panorama silesia nr2_2011

12
SIleSIa silesia pAnorAmA NR 2 (8) /2011 (luty) ukazuje się na terenie Śląska i Zagłębia ISSN 2082-1417 MAGAZYN BEZPLATNY nakład: 30 000 zwiera szyki Zawód: przewodnik Ty sk i e B ro warium z wi edz a roc znie ok oło 40 tys i ęc y lud z i. I k a ż dy z nic h m oże w ejść na tere n mu z e um ty lk o z pr z e wodni k ie m . Pr zec z y t a j c i e o Stefa nii D y duc h, k tóra z równą gra c wią że pur purk ę, ja k i s k ór z a c hustę dla m otocyk l i stów AutostopEm przEz GAlAktykĘ mIchAł pIEc z pIEkAr ŚląskIch o EkstrEmAlnEJ wyprAwIE do IrAnu Miasta Metropolii razem walczą o darmowe autostrady na Śląsku reklama

Upload: panorama-silesia

Post on 18-Mar-2016

239 views

Category:

Documents


4 download

DESCRIPTION

wydanie luty 2011

TRANSCRIPT

Page 1: Panorama Silesia nr2_2011

SileSia

siles

iapAnorAmANR 2 (8) /2011 (luty) ukazuje się na terenie Śląska i Zagłębia ISSN 2082-1417 M A G A Z Y N B E Z P Ł A T N Y nakład: 30 000

zwiera szyki

Zawód:

przewodnik

Tyskie Browarium zwiedza r

ocznie

około40 tysięc

y ludzi. I każd

y z nich

może wejść na teren m

uzeum tylko

z przewodniki

em. Przeczytajcie

o Stefanii Dyduch

, która z równą gra

cją

wiąże purpurkę

, jak i skórzan

ą chustę

dla motocyklistów

AutostopemprzezgAlAktykĘmichAł piec z piekArŚląskich o ekstremAlnejwyprAwie do irAnu

Miasta Metropolii razem walcząo darmowe autostrady na Śląsku

reklama

Page 2: Panorama Silesia nr2_2011

Wo ody Al len w Ka to wi cach. Choćto zda nie brzmi rów nie eg zo tycz niejak „Bry an Adams w Ryb ni ku”, toza rów no je den, jak i dru gi pan przy -ja dą w tym ro ku na Śląsk. Je śliktoś ma wąt pli wo ści, że przy jazdame ry kań skie go re ży se ra w ro limu zy ka -jazz ma na -klar ne ci sty bę dziekul tu ral nym wy da rze niem ro kuw re gio nie, to zna czy, że da na jestmu wia ra w rze czy nie mo żli we, czy liwła śnie ta kie jak kon cert Al le -na w sto li cy Ślą ska. To, co wy da rzysię 23 mar ca w Cen trum Kul tu ryKa to wi ce, zgod nie z za my słem or -ga ni za to rów, ma być je dy nie pre lu -dium do wy da rzeń la ta 2011 ro ku,czy li fi na łu zma gań o ty tuł Eu ro pej -skiej Sto li cy Kul tu ry w 2016 ro ku.W osta tecz nej roz rgryw ce, 76-let niza wod nik z No we go Jor ku ze swo -ją prze wrot no ścią z pew no ścią oka -że się nie oce nio ny.W na głe i bły sko tli we zwro ty ak cjiob fi tu ją nie tyl ko fil my Al le na, aletak że hi sto rie pa ry bo ha te rów lu to -we go nu me ru „Pa no ra my Si le sia”.Ste fa nia Dy duch to jed na z prze -wod ni czek w Ty skim Bro wa rium,któ rą za fa scy no wa ła sztu ka snu ciaopo wie ści. Z pew no ścią za in te re so -wa łaby ją opo wieść, któ rą na kar -tach swo je go dzien ni ka spi sał Mi -

chał Piec, mło dy pie ka rza nin, któ ryw 72 dni, au to sto pem i na ro we rzepo ko nał 11 kra jów, do cie ra jącdo da le kich Kur dy sta nu, Ira nu i Ar -me nii.Z kra jów Bli skie go Wscho du przy -wiózł wa żną na ukę dla pod ró żni -ków żą dnych eks tre mal nych przy -gód, któ ra brzmi: za kła daj cie kon tana Fa ce bo oku i Na szej -Kla sie, bow ra zie kło po tów po słu żą Wamdo iden ty fi ka cji w am ba sa dach. Za -chę ca my więc do sko rzy sta nia z ra -dy pie ka rza ni na i przy oka zji do po -lu bie nia pro fi lu „Pa no ra my Si le sia”.

Bar tło miej WnukRe dak tor Na czel ny

P. S. Ko lej ny nu mer „Pa no ra my Si le sia” uka żesię 7 mar ca

Z drugiej strony

luty 2011 nr 2 (8)2

Bartłomiej wnuk: dlaczegoautostrady w metropolii muszą byćdarmowe?

Ka zi mierz Gór ski: To naj bar -dziej zur ba ni zo wa na i pro duk -cyj na część kra ju, a do bre i dar -mo we dro gi to wa ru nek nie zbęd -ny do te go, że by w prze my ślewszyst ko do brze funk cjo no wa ło.W Me tro po lii Si le sia, gra ni ce sątyl ko na ma pie. Tu, daj my na to,miesz ka się w So snow cu, a pra -cu je w Gli wi cach i ten dy stanstrze ba co dzien nie po ko nać conaj mniej dwu krot nie.

rybniczanie troszkę pozazdrościlinam konsolidacji i zaczęli nazywaćsilesię mianem „nowejwarszawki”...To mo im zda niem świet na wia -do mość, bo ktoś wresz cie za -uwa żył, że stwo rzy li śmy je denor ga nizm. Je śli po dob ny pro -ces do ko na się na szcze blupań stwo wym i zmie nią siępew ne uwa run ko wa nia, to na -sza sy tu acja zde cy do wa nie siępo pra wi.

co ma pan na my śli?Ak tu al nie, każ de z miastna pra wach po wia tu wcho dzą -ce w skład Me tro po lii Si le sia

jest trak to wa ne na rów niz obec ny mi i by ły mi mia sta miwo je wódz ki mi, choć si łą rze -czy nie ko rzy sta z do bro -dziejstw cen tro twór cze go cha -rak te ru Rze szo wa czy Zie lo nejGó ry. Do bi ja nas ko niecz nośćutrzy ma nia szkol nic twa i dróg,a mó wi się, że sko ro je ste śmyra zem, to ja koś so bie po ra dzi -my. I fak tycz nie, „ja koś” so biera dzi my, na przy kład z or ga ni -za cją ko mu ni ka cji pu blicz nejmię dzy mia sta mi, co wła ści -wie po win no fi nan so wać pań -stwo, a nie po szcze gól ne sa -mo rzą dy.

nie każde z miast tworzącychzagłębie wchodzi w obrębmetropolii. czy po zeszłorocznychwyborach samorządowych, kiedylewica odbiła platformie Będzin,głos zagłębia będzie bardziejsłyszalny?Po win ni śmy so bie zda wać spra -wę, że w Za głę biu, po za in we -sty cja mi re ali zo wa ny mi przezsa mo rzą dy, od wie lu lat nie by -ło in we sty cji po pra wia ją cychja kość ży cia miesz kań ców. Per -spek ty wa śred ni ców ki w So -snow cu jest bar dzo od le gła,dla te go pi sze my pi sma do pre -mie ra Paw la ka, aby prze bu do -

wać dwa wę zły dro gi nr 94i po sze rzyć ją o je den pas.Po ta kiej prze bu do wie, mo gła -by ona z po wo dze niem słu żyćmiesz kań com Bę dzi na, Dą bro -

wy Gór ni czej i So snow ca, sta -no wiąc tym sa mym na tu ral neprze dłu że nie śred ni ców ki, któ -ra dzi siaj roz my wa się gdzieśw Ka to wi cach.

Metropolia to jeden organizmMiasta tworzące Metropolię Silesia zwarły szyki w walce o darmowe autostrady na ich terenie. O narodzinachjednego organizmu rozmawiamy z Kazimierzem Górskim, prezydentem Sosnowca

UM Sosnow

iec

Mariusz Kubik

reklama

marcaugościmy

Krystyn600

12-13

restauracja „Pod Wieżami” ul. Mickiewicza 29, 40-085 katowice,

tel. 32 207 27 77, 662 214 249

OferujeMy CaterinG na różneGO rODZajuSPOtkania, PrOfeSjOnaLnĄ ObSŁuGĘ i Daniana najWyżSZyM POZiOMie kuLinarnyCh unieSieŃ

ZaPraSZaMy DO OrGaniZaCji iMPreZOkOLiCZnOŚCiOWyCh: baLóW, WeSeL, kOMuniii StuDnióWek

Ka�zi�mierz�Gór�skiOd 2002 r. Pre zy dent So snow ca. Czło nek So ju szu Le wi cy De mo kra tycz nej.W roku 2009 za pro po no wał zmia nę na zwy Gór no ślą skie go Związ ku Me tro po li -tal ne go na Gór no ślą sko -Za głę biow ską Me tro po lię Si le sia

ogólnopolski zjAzd krystyn: kAtowice 12-13.03 2011

Page 3: Panorama Silesia nr2_2011

Bar tło miej wnuk

W świe tle za pro po no wa ne goprzez rzą d projektu roz po rzą -dze nia miesz kań cy By to miai Pie kar Ślą skich bę dą mu sie liza pła cić za prze jazd od cin kiemau to stra dy A1 prze ci na ją cej ichmia sta. Z opu bli ko wa ne goprzez Mi ni ster stwo In fra struk -tu ry pro jek tu nie za do wo le ni sątak że miesz kań cy Gli wic, któ -rzy chcą prze dłu że nia bez płat -ne go od cin ka au to stra dy A1z Klesz czo wa do So śni cy orazka to wi cza nie, któ rym za le żyna prze su nię ciu punk tów po bo -ru opłat z Murc kow skiejdo Brzęcz ko wic na au to stra dzieA4. W od po wie dzi na pro te stymiesz kań ców, po sta no wi li śmyzmo ty wo wać do dzia ła nia moż -nych z na sze go re gio nu. Co -dzien nie dzwo ni li śmy do pre zy -den tów ślą skich miast oraz po -słów i se na to rów z re gio nuz py ta niem, co zro bi li do tych -czas, aby prze jazd przez Me tro -po lię Si le sia był bez płat ny dlawszyst kich jej miesz kań ców.Oto, co nam po wie dzie li.

Sła wa Umiń ska,dyrektorka biuraposelskiego WojciechaSzaramy, posła PiSz Bytomia:

Pan po seł Woj ciech Sza ra ma in -ter we nio wał na fo rum Sej mudo Mi ni ster stwa In fra struk tu ryjuż 14 stycz nia (wcze śniej spra -wę prze bie gu au to strad w na -szym wo je wódz twie po ru szał5 stycz nia oraz 31 grud nia).W in ter pe la cji sprzed kil ku dnina pi sał m.in.:

„Roz po rzą dze nie Mi ni straIn fra struk tu ry do ty czą ce czę -ścio we go zwol nie nia z opłatza prze jaz dy frag men ta mi au to -strad A1 i A4 miesz kań cówaglo me ra cji nie sa tys fak cjo nu jesa mo rzą dow ców i wzbu dza fa lękry ty ki. Wszyst ko to za spra wąnie uwzględ nie nia spe cy fi ki re -gio nu, usy tu owa nia miast i prze -bie gów au to strad przez ich cen -tra. Oczy wi stym jest, że trud nopo go dzić in te re sy bu dże tu pań -stwa i zmniej sze nie wpły wuz opłat oraz in te re sy miast, dlaktó rych au to stra dy sta no wią lo -kal ne ob wod ni ce ma ją ce w za -my śle od cią żyć za kor ko wa necen tra. W świe tle naj now sze goroz po rzą dze nia zwol nie niz opłat bę dą kie ru ją cy po jaz da -mi do 3,5 t. oraz mo to cy kla mina od cin kach Klesz czów -wę zełMurc kow ska w Ka to wi cach(A4) i od wę zła So śni ca do wę -zła By tom (A1) tuż przed Pie ka -ra mi Ślą ski mi; wie dzie ona

przez sa mo cen trum mia sta, coozna cza, że kie row cy bę dą zjeż -dżać z niej już w By to miu w ce -lu unik nię cia opłat. Ko lej ny pro -test do ty czy pla nów bu do wybra mek na węź le Murc kow ska,któ re praw do po dob nie za kor ku -ją Ka to wi ce. Wyj ście z tej sy tu -acji bę dzie trud ne, zwa żyw szyna to, że od cin kiem od Ba licdo Murc kow skiej za rzą dza spół -ka Sta le xport Au to stra da Ma ło -pol ska po sia da ją ca od ręb nyod pań stwo we go sys tem po bo ruopłat”.

Ja cek Brze zin ka, po sełPO z By to mia:

Par la men ta rzy ści z re gio nuwspól nie przy go to wa li wy stą -pie nie do mi ni stra Gra bar czy ka.Mi ni mum, o któ re wla czy my, tobez płat ne au to stra dy na te re nieaglo me ra cji do Pie kar Ślą skichwłącz nie, choć opty mal nymroz wią za niem by ło by zwo le nie -nie z opłat tak że kie row cówuda ją cych się na lot ni sko w Py -rzo wi cach. War sza wa nie ro zu -mie w peł ni re aliów na szejaglo me ra cji, więc je śli uda namsię po ka zać pew ne uwa run ko -wa nia, to w per spek ty wie kil kunaj bliż szych ty go dni, li częna ko rzyst ną dla nas od po -wiedź.

Piotr Koj, prezydentBytomia:

Pro po no wa ne zmia ny zwią za nez pro jek tem roz po rzą dze niaRa dy Mi ni strów zmie nia ją cymroz po rzą dze nie w spra wie au to -strad płat nych (w tym prze bie -ga ją cych przez aglo me ra cjęślą ską) m.in. od cin ków au to -strad A1 (kie ru nek pół noc -po -łu dnie) i A4 (kie ru nek wschód --za chód) nie są dla By to mia ko -rzyst ne. Ob szaraglo me ra cji  jest  za miesz ka łyprzez po nad 2 mln miesz kań -ców i wpro wa dze nie opłatna od cin kach au to strad w pro -po no wa nym kształ cie bę dziero dzi ło nie ko rzyst ne kon se -kwen cje. Po pierw sze za miastsłu żyć miesz kań com aglo me ra -cji w swo bod nym i co istot -ne  – bez piecz nym prze miesz -cza niu się po jej ob sza rze, pro -po no wa na zmia na im pli ko waćbę dzie zwięk sze nie na tę że niaw ru chu lo kal nym. Po dru gie:ist nie je za gro że nie, że du żaczęść sa mo cho dów cię ża ro -wych, chcąc omi nąć od cin kipłat ne, bę dzie wcze śniej zjeż -dżać z au to strad i po ru szać siędro ga mi lo kal ny mi. W kon se -kwen cji na le ży spo dzie wać sięzwięk szo nych wy dat ków gmin

zwią za nych z utrzy ma niem i re -mon ta mi dróg lo kal nych. Na le -ży rów nież mieć na uwa dzekwe stie śro do wi sko we, zwią za -ne ze zwięk sze niem ha ła sui od pro wa dza nych za nie czysz -czeń do po wie trza w cen trummiast. Po trze cie: usta no wie niepunk tu po bo ru na od cin ku wę -zeł So śni ca -By tom wprost spo -wo du je, że miesz kań cy po bli -skich miast, w tym przedewszyst kim Pie kar Ślą skich, bę -dą zjeż dżać z au to stra dy wła -śnie w By to miu. Już 12 stycz niawystosowałem pi smo skie ro wa -ne do mi ni stra in fra struk tu ryCe za re go Gra bar czy ka. Uru -cho mi łem też ka na ły nie for mal -ne. O bez płatnej au to stra dzie,tak że dla miesz kań ców By to -mia i Pie kar Ślą skich, roz ma -wia łem m.in. z mar szał kiemwo je wódz twa Bo gu sła wemŚmi giel skim, po słem Jac kiemBrze zin ką i se na to rem An drze -jem Mi sioł kiem oraz To ma -szem Tom czy kie wi czem, prze -wod ni czą cym klu bu par la men -tar ne go PO.

Krzysz tof Krze miń ski,rzecznik GórnośląskiegoZwiązkuMetropolitalnego:

20 stycz nia wy sła li śmy do mi ni -stra in fra struk tu ry pi smo, któ rew imie niu człon ków Gór no ślą -skie go Związ ku Me tro po li tal ne -go pod pi sał Piotr Uszok, prze -wod ni czą cy za rzą du GZM. Je goko pie tra fi ły tak że do wszyst kichpar la men ta rzy stów z re gio nu,któ rzy te raz, wy po sa że ni w nie -zbęd ną wie dzę, ka na ła mi nie for -mal ny mi bę dą mo gli lob bo waćza na szą wspól ną spra wą.

an drzej Mi sio łek,przewodniczący ZespołuParlamentarzystówWojewództwa Śląskiego,senator PO z Bytomia:

Ze spół Par la men ta rzy stów Wo -je wódz twa Ślą skie go, któ re goczłon ko wie re pre zen tu jąwszyst kie opcje po li tycz ne,przy go to wał pi smo do Mi ni -ster stwa In fra struk tu ry. Za pro -po no wa li śmy w nim prze dłu -że nie od cin ków bez płat nychz Murc kow skiej do Brzęcz ko -wic na au to stra dzie A4 orazBy to mia do Py rzo wic i z Klesz -czo wa do So śni cy na au to stra -dzie A1, a więc bar dzo sen sow -ne zmia ny z punk tu wi dze niamiesz kań ców aglo me ra cji.Roz ma wia łem tak że oso bi ściez mi ni strem Gra bar czy kiem.

www.panoramasilesia.pl

luty 2011 nr 2 (8) 3

Redaktor naczelnybartłomiej [email protected]ółMonika Pacukiewicz, Maciej rzońca, tomaszadamiec, ewelina Ładziak, Monika Pięciak,Marta janik. Fotoreporter: adrian Larisz

Skład/KorektaemildesignWydawcaPanorama Silesia Sp. z o.o. ul. Szpitalna 341-250 CzeladźPrezes Zarządu bartłomiej Wnuk

ReklamaDagmara [email protected], tel. 668 355 071 Kolportażerwin SławikDrukPolskapresse Sp. z o.o. Oddział Poligrafiaul. baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec

PanOraMa SiLeSiaAdres redakcji: ul. Mickiewicza 29, 40-085 katowice, [email protected]

Altus, katowice, ul. uniwersytecka 13Energomontaż-Południe, katowice,ul. Mickiewicza 15Centrum Biurowe Katowice, ul. Mickiewicza 29 Rektorat Uniwersytetu Śląskiego,katowice, ul. bankowa 12Rektorat UniwersytetuEkonomicznego, katowice, ul. 1 Maja 5Silesia City Center, Chocofee,Katowice, ul. Chorzowska 107Cogitatur, Katowice,ul. Gliwicka 9aJazz Club Hipnoza, katowice, pl. Sejmu Śląskiego 2MG Centrum, katowice, ul. kolejowa 54Hotel Arsenal Palace,katowice/Chorzów, ul. Paderewskiego 35Centrum Informacji Turystycznej, katowice ul. rynek 13Lorneta z Meduzą, katowice, ul. Mariacka 5Flow Club,katowice, ul. 3 Maja 23Kato Bar, katowice, ul. Mariacka 13

Centrum Urody,katowice, ul. Warszawska 21Salon Berendowicz & Kublin,katowice, ul. 3-go Maja 12Salon Berendowicz & Kublin,katowice, ul. Wawelska 3Biuro ESK 2016, katowice, pl. Sejmu Śląskiego 2Quality Hotel Katowice, ul. Szybowa 1aWSZMOiJO Gallus, katowice, ul. Gallusa 12Urząd Miejski, bytom, ul. Parkowa 2Hotel Szafran, Czeladź, ul. będzińska 82Centrum Działalności Podwodnej„Nurek-Bytom”, bytom, ul. Chorzowska 28aJazz Club Fantom, bytom, ul. żeromskiego 27Music Republic Museum, bytom, pl. jana iii Sobieskiego 2Agora Bytom, pl. kościuszkiUrząd Miejski, będzin, ul. 11 Listopada 20Zamek, będzin, ul. Zamkowa 1Centrum Handlowe Pogoria,Dąbrowa Górnicza, ul. jana iii Sobieskiego 6

Siłownia Dublet, Gliwice, ul. Warszawska 35Squash Ball Club, Gliwice, ul. robotnicza 2Biurowiec GZUT, Gliwice, ul. kościuszki 1CForum, Pure Fitness,Gliwice, ul. Lipowa 1Autostrada A4, Punkt ObsługiKlienta, Mysłowice, ul. Piaskowa 20Śląski Klub Golfowy, SiemianowiceŚląskie, ul. SowiaHotel Vacanza, Siemianowice Śląskie,ul. Olimpijska 4Urząd Miasta, Piekary Śląskie, ul. bytomska 84Centrum Informacji Miejskiej,Sosnowiec, pl. StuleciaSalon Berendowicz & Kublin,Sosnowiec, ul. Warneńczyka 2 Urząd Miasta Sosnowiec,al. Zwycięstwa 20EXPO SILESIA, Sosnowiec, ul. braci Mieroszewskich 124Urząd Miasta Radzionkówul. Męczenników Oświęcimia 42Centrum Kultury Karolinkaradzionków, pl. jana Pawła ii 2Muzeum Chleba, radzionków, ul. Z. nałkowskiej 5

„Panoramę Silesia” znajdą Państwo na głównych deptakach Katowic, Sosnowca,Gliwic, Bytomia i Dąbrowy Górniczej oraz w takich miejscach jak:

Mikołaj W

elon

Bezpłatne autostradyw całej Metropolii?

Page 4: Panorama Silesia nr2_2011

Profesjonalne Wyposażenie Sklepów i Gastronomii reklama

raveco S.C.ul. Zwycięstwa 3242-500 będzintel: 00 48 (32) 761-14-66fax: 00 48 (32) 761-14-66e-mail: [email protected]

krajalnice, maszynki do mieleniamięsa, piły do cięcia kości, urządzenie do pakowaniapróżniowego, meble ze stali nierdzewnej,części zamienne i akcesoria dourządzeń gastronomicznych (noże dokrajalnic, sitka i noże do maszynek domielenia mięsa)

Panorama na Szlaku

4 luty 2011 nr 2 (8)

mo ni ka pa cu kie wicz

Prze wod ni ków w Ty skim Bro -wa rium jest trzy na stu, my opo -wie my o Ste fa nii Dy duch, któ raz rów ną gra cją wią że pur pur kę,jak i skó rza ną chu s tę dla mo to -cy kli stów. Pur pur ka to czer wo -na chust ka, któ rą w skom pli ko -wa ny spo sób wią za ły na wło -sach mę żat ki z Gór ne go Ślą ska.Pa ni Ste fa nia no si pur pur kęw pra cy, gdy go ściom mu zeumopo wia da o wa rze niu pi wapo ślą sku. Do te go za kła da mie -nią cą się kie cę, far tuch i czar nąja klę, czy li bluz kę. Na szyi pysz -nią się ko ra le – pięć sznu rówpraw dzi wych ko ra li, ja kie daw -niej no si ły jej krew ne. – Daw niejmó wi ło się, że ko bie ta po win -na mieć sie dem sznu rów, boza ty le moż na by ło ku pić kro -wę. I spraw dzi łam – te raz teżsie dem sznu rów mia ło by ta kąwar tość – mó wi pa ni Ste fa nia.In for ma cję o kro wie zna la złaz czy stej et no gra ficz nej cie ka wo -ści. Rol ni kiem nie za mie rza zo -sta wać, bo po pierw sze po lu bi łaby cie prze wod ni kiem, po dru -gie – miesz ka w mie ście. A do -kład nie – w ser cu Gór ne go Ślą -ska: w Haj du kach, czy li Cho rzo -wie Ba to rym. Na naj dłuż szymsznu rze ko ra li tra dy cyj nie dyn daprzy wią za ny wstą żecz ką krzy -żyk. Pa ni Ste fa nia za mó wi ła goz ma te ria łów zna le zio nych na,jak mó wi, zło mow ni. Zło my tojej ko lej na wiel ka mi łość, aledo te go wąt ku jesz cze wró ci my.Idzie my da lej.

Te raz opo wie my, jak pa niSte fa nia tra fi ła do bro wa ru. Trzyla ta te mu szu ka ła pra cy i zna la -zła ogło sze nie w In ter ne cie. Alewła śnie wte dy mia ła zła ma ną rę -kę, więc na roz mo wę kwa li fi ka -cyj ną nie zdo ła ła się wbić w gar -son kę (praw do po dob nie na wetwca le nie pró bo wa ła). – Wte dymo głam ubrać tyl ko dre siar skieubra nia. No i tak po szłam, po -my śla łam, że jak się na mnie po -zna ją, to bę dzie do brze – opo -wia da. Ko mi sja re kru ta cyj -na zda ła eg za min i po zna ła sięna pa ni Ste fa nii. Ale za raz po temoka za ło się, że i pa ni Ste fa niamu si zdać swój eg za min. Każ dy

bo wiem prze wod nik mu si byćprzy go to wa ny do opro wa dza niaob co kra jow ców. Ty scy prze wod -ni cy mó wią po an giel sku, nie -miec ku, fran cu sku, zna ją cze skii wło ski, opro wa dza ją też po ślą -sku. Pa ni Ste fa nia już ja ko pi lotwy cie czek (to je den z jej wcze -śniej szych za wo dów) po zna łado brze nie miec ki. – Ale jak jest„fer men ta cja gór na”, „fer men ta -cja dol na”, „filtr świe co -wy” – nie wie dzia łam. Ca ły po -kój ob kle iłam słów ka mi – opo -wia da. Mu sia ła zdać też testz hi sto rii oraz z tech no lo gii wa -rze nia pi wa, a tak że opro wa dzićpra cow ni ków Bro wa rium. Trwa -ło to ja kieś trzy mie sią ce.

nAj lep si w re gio nie

Na tym na uka się nie skoń czy ła.Mał go rza ta Gra bow ska chce, byty scy prze wod ni cy by li naj lep si,przy naj mniej w re gio nie.W osią gnię ciu per fek cji mo gąim po móc za ję cia warsz ta to wepro wa dzo ne mię dzy in ny miprzez Gru pę Ra fa ła Kmi ty. Prze -wod ni cy ćwi czy li głos, wy mo węoraz taj ne spo so by sku pia niana so bie uwa gi wi dzów przezna wet dwie go dzi ny (ty le mniejwię cej trwa wy ciecz ka po bro -wa rze). I to wciąż nie wszyst ko.Kil ku prze wod ni ków wy my śli ło,by opro wa dzać go ści po ślą -sku. I znów trze ba by ło wszyst -kie go uczyć się od no wa. No bojak w gwa rze opo wia dać o fer -men ta cji gór nej czy dol nej?A jak mó wić o tan ko fer men to -rach? – To sło wo trze ba by ło wy -my ślić – przy zna je Mał go rza taGra bow ska.

tAn ko fer men to ry, czy li put niege ro we

– Tan ko fer men to ry to są ta kiewiel kie bla sza ne pusz ki, w któ -rych fer men tu je pi wo – wy ja śniapa ni Ste fa nia. – Po ślą sku „fer -men to wać” to „ge ro wać”, „put -nia” to „pusz ka”. I wy my śli łam,że tan ko fer men to ry to „put niege ro we”. No we sło wo bro war ni -cy z Tych zgło si li do kon kur suna naj ład niej sze ślą skie sło wo.Kan dy da tu ra prze szła, „put nie

ge ro we” są w an to lo gii wy da nejprzez Mu zeum Ślą skie i ka to -wic ką „Ga ze tę Wy bor czą”na stro nie 97. Zresz tą to nie jestpierw szy wy daw ni czy suk cespa ni Ste fa nii. Już po nad 10 latte mu opra co wa ła ob raz ko wy„Słow nik gwa ry ślą skiej”.

Po ślą sku nie tyl ko opro wa -dza, ale i mó wi. Na ty le do brze,że do sta ła się do pierw szej pięt -nast ki ostat niej edy cji kon kur suna „Ślą za ka ro ku”. Opo wie dzia -ła, jak ra zem z in ny mi baj tla misie dzia ła pod sto łem i pod słu chi -wa ła opo wie ści star szych. A onipo raz set ny opo wia da li, jak je denz ku zy nów, ku charz z za wo du,tak bar dzo chciał się po pi saćna ro dzin nym we se lu, że nieprzy go to wał ro la dy. A tych je goza gra nicz nych fry ka sów żad -na z cio tek jeść nie chcia ła. I chy -ba wła śnie wte dy, sie dzącpod sto łem, za czę ła ćwi czyć pa -mięć. Dzi siaj cie ka wią ją wszyst -kie spo so by za pa mię ty wa nia opo -wie ści: i te wy pra co wa ne przezan tycz nych re to rów, i te, dzię kiktó rym Abo ry ge ni od po ko leńpo wta rza ją kla no we hi sto rie.

Ślą zAcz kA od sied miu po ko leń

– Dla mnie ślą ski był pierw szymję zy kiem. Mo ja bab cia nie mó wi -ła ina czej – przy zna je pa ni Ste fa -nia. Jest dum na, że jest Ślą zacz kąod przy naj mniej sied miu po ko leń.Ty lu do li czy ła się jej ma ma. Ma -ria Elż bie ta – ma ma, Ana sta zjaElż bie ta – bab cia, Ana sta -zja – pra bab cia. – O resz tę niezdą ży łam ma my do py tać – przy -zna je. Imion sa mo dziel nie trud nojej się do szu kać, bo dzie je ro dzi -ny są po plą ta ne, jak zresz tą dzie -je więk szo ści ślą skich fa mi -lii. – Dzia dek, Jó zef Paź dzior – tojest ta ki ty po wy przy kład po plą -ta nych ślą skich lo sów. Uro dził sięw za bo rze nie miec kim w Siel -cach, żył w ro syj skim za bo rzei na pa dał na Ro sjan. Gdy go zła -pa no, od eg ze ku cji ura to wa ła gomat ka, któ ra przy nio sła do ku -men ty za świad cza ją ce, że jest nie -miec kim oby wa te lem. Po tem wal -czył w I woj nie świa to wej,nad Som mą i pod Ver dun, za codo stał Że la zny Krzyż. A po tem

wal czył w po wsta niach ślą skichza co do stał Vir tu ti Mi li ta ri – pa -ni Ste fa nia z wy raź ną przy jem no -ścią pod kre śla w opo wia da niu po -zor nie sprzecz ne wąt ki. – Dzia -dek zgi nął w Da chau.

Pa ni Ste fa nia ża łu je, żeo swo ich krew nych wie ty le, ilez ro dzin nych i urzę do wych do -ku men tów mo że wy czy tać.Wszyst ko to już wpi sa ła do ze -szy tu, w któ rym pi sze o ro dzi -nie. O swo ich współ cze snychi so bie sa mej pi sze znacz nieszcze gó ło wiej. – Po my śla łam, żejak umrę, nikt nie bę dzie wie -dział, że lu bi łam po mi do ry, a nielu bi łam any żu i ko pal nio ków, bote go nie wi dać na zdję ciach.Dla te go te raz na nie któ rych

zdję ciach przy kle jam li sty do na -stęp nych po ko leń – mó -wi. I szyb ko ucie ka od pa to -su: – Mam na dzie ję, że wnu kite go nie wy wa lą.

A te raz wróć my na chwi lędo miej sca, w któ rym pa ni Ste fa -nia wy my śla sło wa. „Put nie ge ro -we” tra fi ły do książ ki, a jej „bi żut -ki” lą du ją w skarb czy kachwszyst kich zna jo mych. Bi żut ka mina zy wa ręcz nie ro bio ną bi żu te rię.Kol czy ki, bran so let ki, wi sio ryma ją je den wspól ny ele ment, mo -że na wet dwa. Po pierw sze trud nopo wie dzieć o ta kiej na przy kładbran so let ce z wiel kich gu zi ków,że to kla sycz na bi żu te ria. Czyktoś z wy ciecz ki przy po mi na so -bie, kie dy mó wi li śmy o zło mie?

Tak, tak… krzy żyk jest ze zło -mu. I więk sza część bi żu tek teżpo wsta ła dzię ki wy ciecz komdo zło mow ni, jak mó wi pa ni Ste -fa nia. Cho rzo wian ka za rze ka się,że do wie lo krot ne go i skom pli ko -wa ne go wy krę ce nia gru be go dru -tu po trze ba tyl ko kom bi ne reki wy obraź ni. Bi żut ki ro bi ła po noćna wet wte dy, gdy le ka rze za ło ży lijej na zła ma ną rę kę gips. Opróczte go tech ni ką de co upa ge ma lu jeiko ny. I ob ra zy, i bi żut ki roz da jezna jo mym. – Nie chcę prze sa -dzać, ale ze 120 ikon i mo że z 200bi żut ków po da ro wa łam. Mammoc zna jo mych – przy zna jez uśmie chem. – Wpraw dzie niema tam mo ich sy gna tur, ale... „niewszy stek umrę”.

zawód: przewodnik,czyli o snuciu opowieści, skręcaniu biżutek, Aborygenach, Ślązakach i pi wieTyskie Browarium zwiedza rocznie około 40 tysięcy ludzi. i każdy z nich może wejść na teren muzeum tylko z przewodnikiem. – Przewodnikz jednej strony musi dostarczyć wiedzę, z drugiej – musi być po trosze aktorem, który zapanuje nad grupą – wyjaśnia MałgorzataGrabowska, koordynator Tyskiego Browarium

Cyklowi artykułów patronuje SzlakZabytków techniki WojewództwaŚląskiego

Ty�skie�Bro�wa�riumMuzeum jest jedną z pereł SzlakuZabytków techniki WojewództwaŚląskiego. Działa przy największymi jednym z najdłużej działającychbrowarów w europie – tyskichbrowarach książęcych, gdzietradycja warzenia piwa sięga1629 roku. Muzeum jest bardzonowoczesne: film 3D o historiiwarzenia piwa i przypominającebeczki kioski informatyczne,z których można wysłać pocztówkęz muzeum to tylko część nowinektechnologicznych placówki. tyskiebrowarium można zwiedzaćod poniedziałku do soboty,w godzinach od 10 do 20.Zwiedzanie wymaga wcześniejszejrezerwacji (wszystkie potrzebnedane kontaktowe znajdziemyw internecie:www.tyskiebrowarium.pl).koniecznie trzeba pamiętać, żedo muzeum mogą wejść tylko osobypełnoletnie, między innymi dlatego,że zwiedzanie kończy się w pubieprzy szklance piwa. browarium jestprzystosowane do potrzeb osóbniepełnosprawnych. Przy browarzejest parking, ale też można tudojechać komunikacją publiczną np.z katowic, autobusy zatrzymują siętuż przy browarze. browar jest bliskocentrum miasta, wycieczkę do niegomożna połączyć z oglądaniemOsiedla a – najstarszej części tych.

Page 5: Panorama Silesia nr2_2011

www.panoramasilesia.pl

luty 2011 nr 2 (8) 5

reklama

to masz Ada miec

„No ce Sau no we” od by wa ją sięw Ter mach Rzym skich w każ dydru gi pią tek mie sią ca. – Roz po -czy na my je o godz. 22.30 i koń -czy my ok. 2 w no cy. Wszyst kopo to, że by po pra wić na stróji po zwo lić na na bra nie sił wi tal -nych przed ko lej nym cięż kim ty -go dniem – mó wi Le szek Pu stuł -ka, wła ści ciel Term Rzym -skich. – Każ da z ko lej nych„No cy sau no wych” bę dzie in na,

te -

tema tycz na i po zwo li na po dróżw róż ne świa ty – do da je Pu stuł -ka i za pra sza na ko lej ną im pre -zę 11 lu te go, czy li Noc Wa len -tyn ko wą oraz na 11 mar ca – NocWio sen ną (wej ście w ce nie 80 złod oso by).

tAk po wstA ło pierw sze spA

Dla cze go war to sko rzy staćz term? W od po wie dzi, wła ści -ciel cze ladz kie go obiek tu, któ ryzo stał wy bu do wa ny na wzór

term w sta ro żyt nych Pom pe jachprzy ta cza le gen dę o po wsta niupierw sze go SPA. – Pew ne godnia sta ro ital ski bóg Sa turn, złyna cią gle kłó cą cych się lu dzi, ze -słał na zie mię pio run. Ude rzyćon miał w to skań ską kra inę Ma -rem ma, w oko li cach dzi siej sze -go mia stecz ka Sa tur nia. Po ude -rze niu pio ru na roz stą pi ła się zie -mia, z któ rej wy pły nę ły go rą ceźró dła zmie nia jąc na tu rę od wie -dza ją cych je lu dzi. Za wist nii kłó tli wi sta wa li się mi li dla oto -

cze nia, a wszel kie wal ki i kon -flik ty wy ga sa ły – opo wia da Le -szek Pu stuł ka.

co jesz cze w pA łA cu sA tur nA?

Oprócz sko rzy sta nia z TermRzym skich w Pa ła cu Sa tur namoż na tak że wy na jąć sa lę kon -fe ren cyj ną (do wy bo ru sześćsal róż nej wiel ko ści), luk su so -wy apar ta ment (na naj wyż szejkon dy gna cji obiek tu znaj du jesię 11 w peł ni wy po sa żo nych

kom for to wych apar ta men tówmo gą cych po mie ścić jed no cze -śnie 42 oso by) a tak że biu ro.Fir my roz po czy na ją ce dzia łal -ność mo gą tak że sko rzy staćz tzw. biu ra wir tu al ne go. – Ofe -ru je my pre sti żo wą sie dzi bę dlafir my, moż li wość za ło że niai pro wa dze nia dzia łal no ści bezko niecz no ści wy naj mo wa niakosz tow nej po wierzch ni biu ro -wej – za chwa la ofer tę Le szekPu stuł ka, wła ści ciel Pa ła cu Sa -tur na.

najgorętsze imprezy karnawałowe w regionie„Noce saunowe", to istny hit tegorocznego karnawału. Na imprezach odbywających się w Termach Rzymskich goszczą miłośnicy saunowania z całej Polski, do którychdotarły wieści o rozmachu, z jakim zaadaptowano piwnice czeladzkiego Pałacu Saturna, okrzyknięte mianem "polskiej stolicy saunowania"

Pa�łac�Sa�tur�naPałac Saturna jest usytuowany wCzeladzi przy ul. Dehnelów 2. tookazały, neoklasyczny budynek.Szczególną uwagę przyciągarozbudowany portyk. Wsparty naczterech jońskich półkolumnachtympanon wypełnia symbol kopalni–planeta Saturn. nad półokrągłymbalkonem znajduje się znacznychwymiarów okno zwieńczonepostaciami górników. W klucznadokiennego łuku wpisana jesttarcza ze stylizowaną literą „S”.budynek wybudowany został okołoroku 1910, choć pierwotnie byłznacznie mniejszy. Dziś, dziękistaraniom obecnego właścicielaobiekt powrócił do dawnejświetności. Pałac Saturna zostałodrestaurowany, podświetlonozabytkową fasadę, świetnościdodała również stylowa fontanna,która umieszczona została przedwejściem głównym do obiektu.funkcje obiektu z biurowo-mieszkalnego poszerzone zostały ofunkcje rehabilitacyjno-rekreacyjneoferowane przez centrum Wellness& SPa umieszczone w piwnicachoraz dobudowanej częścibasenowej.

Termy R

zymskie

Page 6: Panorama Silesia nr2_2011

Panorama Podróży

6 luty 2011 nr 2 (8)

Dzień 1.pAkowAnie i pierwszy Autostopz rowerem

Grunt to nie wo zić do dat ko wych cię ża -rów. Ro wer, bi don, za pa so wa przed nialamp ka, dęt ka, szpry chy, pomp ka, klu -cze gdy by by ły pro ble my z ro we rem.Do spa nia wy star czy śpi wór i ma ta. Na -miot to zbęd ne ki lo gra my. Do te go ma -pa w ska li 1 do 40 mln – z jed nej stro nyGre cja, z dru giej – Chi ny. Jak bę dzietrze ba zo ba czyć coś z bli ska, za wszejest Go ogle Maps. Kurt ka prze ciw desz -czo wa, ob raz ki z Mat ką Bo ską Pie kar -ską, ta blet ki z mul ti wi ta mi ną, że byoprócz chle ba by ło coś od żyw cze gow or ga ni zmie. Zwle kam się z łóż kao szó stej i do ko nu ję ostat nich przy go to -wań przed wy jaz dem. Że gnam się z ro -dzi ca mi wie dząc, że nie pręd ko się zo -ba czy my. Wy mie niam w kan to rze wa -lu tę, ku pu ję szczo tecz kę do zę bówi łat ki do dę tek.

Wy do sta ję się z Ka to wic i pe da łu jęw kie run ku Cie szy na. Ca ły czas się za -sta na wiam. Jak do trzeć szyb ko do Tur -cji? Czy uda mi się z ro we rem zła paćTIR -a na sto pa? Mam stać z ro we remprzy dro dze, ma chać kie dy nad jeż dżawięk szy sa mo chód i ro bić z sie bie idio -tę? A mo że pro sić o po moc kie row cówcię ża ró wek na par kin gach? Kie dy prze -jeż dżam obok sta cji, wi dzę za par ko wa -ne go TIR -a. Nie śmia ło py tam kie row cęczy ist nie je moż li wość za bra nia sięw kie run ku gra ni cy. Kie row ca nie ukry -wa swo je go zdzi wie nia, ale bez za strze -żeń otwie ra pa kę. Spe cjal ny mi pa sa miza bez pie cza my ro wer i w dro gę! Do cie -ra my do gra ni cy. Py tam in nych kie row -ców, czy któ ryś z nich nie je dzie w kie -run ku Tur cji. Znaj du ję jed ne go, któ rypod wie zie mnie do gra ni cy z Wę gra mi.Prze pa ko wu je my sprzęt.

Dzień 5.kie ru nek stAm Buł

Je stem w Buł ga rii. Bez więk szych prze -szkód prze do sta łem się przez Cze chy,Sło wa cję, Wę gry i Ru mu nię. Mój ro werje chał już przy wią za ny do trak to ra,na kar to nach peł nych pier ni ków, na ku -pie gru zu, zjeż dżal niach dla dzie cii w łóż ku kie row cy TIR -a. Skoń czy łysię ka nap ki wie zio ne z do mu. Wczo rajna sio deł ku spę dzi łem ład nych kil ka go -dzin po ko nu jąc dy stans po nad 100 km,dla te go dziś po sta no wi łem za wszel kące nę zna leźć czte ro ko ło wy trans port.Spo ty kam Buł ga ra, któ ry żył kil ka latw Pol sce, więc wresz cie mo gę swo bod -nie po roz ma wiać. Jak roz ma wiać, tooczy wi ście przy kie lisz ku. Od ra zuznaj du je się trze ci kom pan – Po lak, któ -ry już ty dzień cze ka na tym krań cu

świa ta, aż ktoś z kra ju przy wie zie muno wą część do ze psu tej cię ża rów ki. Niechcą wie rzyć, że ja dę do Ira nu. Oko łogodz. 10 mo im oczom uka zu je się ro we -rzy sta w słusz nym wie ku, kon kret nieob ju czo ny. To Klaus, któ ry zmie rzana dwóch kół kach z Nie miec pod Ara -rat. Mo że jesz cze się spo tka my na tra -sie.

Nie bo znów przy ję ło ja sne od cie niebłę ki tu. Mo no to nię dro gi uroz ma ica wi -dok przy droż nych han dla rzy owo ca mioraz sprze daw czyń wła sne go cia ła.W po jeź dzie pew ne go Moł da wia ni -na do cie ram do gra ni cy z Tur cją.Za mie sięcz ną wi zę pła cę 15 eu ro. Te -raz kie ru nek Stam buł. Po sta na wiam od -wie dzić Umu ta, przy ja cie la, któ re go po -zna łem w ubie głym ro ku pod czas ro we -ro wej piel grzym ki do Je ro zo li my. Umutza pra szał mnie już wie lo krot nie przezIn ter net, ale chy ba nie są dził, że po trak -tu ję za pro sze nie po waż nie. Na pew nobę dzie nie spo dzian ka. Wzdłuż dro gi ażpo ho ry zont roz cią ga ją się rzę dy sło -necz ni ka wska zu ją ce swy mi głów ka mipo łu dnie. Po dwóch go dzi nach jaz dydo cie ram do Ba ba eski i dzię ki po mo cymiej sco wych znaj du ję dom Umu ta.Spo re jest je go zdzi wie nie i ra dość, kie -dy mnie wi dzi. Ko rzy sta jąc z go ści ny,pio rę ubra nia, bio rę prysz nic i roz ma -wiam z Umu tem, Tol gą i Ka di remdo póź nych go dzin noc nych przy su toza sta wio nym sto le.

Dzień 8.ro we rem przez Au to strA dĘ

Znów pe da łu ję. Tym ra zem w kie run kuAn ka ry. Żar le je się z nie ba. Wszyst koidzie gład ko, ale nie ste ty do cza su…na au to stra dzie przed so bą wi dzę po li -cyj ny ra dio wóz. Szu kam al ter na ty wy,aby ob je chać to fe ral ne miej sce, ale do -oko ła stoi płot wy so ki co naj mniejna pół to ra me tra. Po sta na wiam prze cze -kać sy tu ację. Już po pięt na stu mi nu tachnie ma po nich śla du, więc ru szam da -

lej. Nie ste ty – po prze ciw nej stro nie stoiko lej ny ra dio wóz, a po li cjant włą cza sy -re nę i krzy czy coś przez me ga fon.Na pew no nie jest to nic po chleb ne go.Na ci skam na pe da ły naj moc niej jak sięda i prę przed sie bie roz pacz li wie szu -ka jąc moż li wo ści uciecz ki. Po kil ku mi -nu tach ta kie go sprin tu mo je łyd ki spra -wia ją wra że nie dwóch prze cią żo nychcy lin drów, któ re za chwi lę od mó wią po -słu szeń stwa. Ku mej ucie sze, po prze -ciw nej stro nie jezd ni wi dzę wjazdna au to stra dę. Ze ska ku ję z ro we rui prze bie gam z ra mą na ple cach na dru -gą stro nę au to stra dy. Za wi jam kil ka setme trów pod prąd, a wi dząc bram ki ze -

ska ku ję z ro we ru i bo kiem ukrad kiempro wa dzę ma szy nę. Uda ło mi się wy do -stać.

Spo koj nie prze mie rzam ko lej ne ki -lo me try roz glą da jąc się za lep szą opcjątrans por tu. Nie mi ja pół go dzi ny, aż je -den z kie row ców za ga du je do mniepo ro syj sku. Twier dzi, że wy glą damna Po la ka bądź Ukra iń ca. Z Ach me demdo jeż dżam do Ge re de. Za pa dazmierzch. Ja dę przed sie bie roz glą da jącsię za noc le giem. Naj lep szy był by pu -sto stan. Za trzy mu ję się na chwi lęna sta cji ben zy no wej, aby wrzu cićna sie bie po lar. Z re stau ra cji obok wy -cho dzi mło dy męż czy zna, któ ry za ga -du je do mnie po an giel sku. To Mu rat.Je go ro dzi ce są wła ści cie la mi lo ka lu,do któ re go po chwi li no wyprzy ja ciel za pra sza mnie

na cie płą ko la cję. Do sta ję po kój z łóż -kiem, ma ma Mu ra ta po go dzi nie mó wi,że je stem dla niej jak syn. Uma wiam sięz Mu ra tem, że od wie dzę go ju tro w je -go skle pie w Ge re de, zgod nie z map ką,któ rą mi roz ry so wał. W dal szą dro gęru szę po ju trze.

Dzień 14.jest irAń skA wi zA, Ale ko Ścio łA BrAk

Po nad 400 km je dwab nym szla kiem, ażdo Mo rza Czar ne go w to wa rzy stwiedwóch Po la ków – Rad ka i Mar ka, noc -leg u Abdüla w Yola ze, po tem po dróżz eki pą Tur ków w pol skich bar wach na -ro do wych aż do Akçaabat. Wresz cie do -cie ram do Trab zo nu, hi sto rycz nej sto li -cy Pon tu. Jest nie dzie la, więc mam na -dzie ję, że uda mi się pójść do tu tej sze goko ścio ła ka to lic kie go na mszę. Oka zu jesię, że to nie ta kie pro ste. Do jeż dżam dobu dow li po dob nej do ko ścio ła. Fak tycz -nie, był to kie dyś ko ściół ‘aya so fiya”,ale te raz zo stał prze ro bio ny na mu zeum.Py tam tu byl ców o wła ści wą świą ty niępo ka zu jąc im ad res, któ ry wy dru ko wa -łem jesz cze z do mu. Nikt nic nie wie,lub nie chce mi po wie dzieć. Ja dącna wschód mi jam więc sta dion Trab zon -spo ru i wjeż dżam do ści słe go cen trum.Jest tłocz no. Do py tu ję ko lej nych au to -chto nów, aż wresz cie je den zde cy do wa -nym po le ce niem ka że mi pójść za so bą.Pod pro wa dza mnie mo że trzy sta me -trów pod sa mą bra mę na któ rej za mo -co wa na jest ta blicz ka ‘Sanc ta Ma ria Ki -li se si”. Dzię ku ję mo je mu prze wod ni ko -wi i dzwo nię na fur tę. Otwie ra miświec ki go spo darz te go miej sca.Na mszę spóź ni łem się oczy wi ście. Jaksię oka zu je, w Trab zo nie ży je czte ry staty się cy lu dzi, z cze go ka to li ków jest tyl -ko ośmio ro. Czte ry la ta te mu za mor do -wa ny zo stał tu tej szy ksiądzi od te go cza su

na nie dziel ną mszę do jeż dża in ny z od -le głe go o prze szło 300 km Sam sun.

Trab zon to też mia sto, w któ rym znaj -du je się kon su lat irań ski, gdzie za mie -rzam sta rać się o wi zę. Tu taj moż na wy -ro bić ją z dnia na dzień, o ile w kwe stio -na riu szu, w ru bry ce ‘od wie dzo ne kra je”nie wpi sze się Izra ela. Nie moż na miećoczy wi ście w pasz por cie izra el skiej pie -cząt ki. Ja ko że w ubie głym ro ku by łemwła śnie w Zie mi Świę tej, chcąc je chaćdo Ira nu, mu sia łem wy mie nić pasz portna no wy. W War sza wie przy tej sa mejpro ce du rze praw do po do bień stwo sku -tecz no ści wy no si 50 proc.

Dzień 22.stu denc ki noc leg

Je stem w Is fa ha nie, sta rym mie ścieo pięk nych bul wa rach, pa ła cach i mi na -re tach. Dwa dni te mu prze kro czy łemgra ni cę z Ira nem – uzbro jo ny w pa rędłu gich, ka ka owych spodni w uni wer -sal nym roz mia rze XXXXL ze sznur -kiem do zwę ża nia ob wo du w pa sie, ku -pio nych na ba za rze przed gra ni cą.W ka fej ce in ter ne to wej wy sy ła łem in -for ma cję do MSZ o wy jeź dzie do Ira nu.Wiem, że 16 wrze śnia star tu je mój sa -mo lot z lot ni ska w Tbi li si, więc do te gocza su mo gę błą kać się po Ira nie, Ar me -nii i Gru zji. Obie ca łem so bie, że jesz -cze wró cę do Kur dy sta nu.

Spo ty kam Ami na, irań skie go stu -den ta. Nie mi ja pa rę mi nut roz mo wypo an giel sku, a już mam me tę na noc.Tym ra zem szy ku je się noc leg w aka de -mi ku. Jak się oka zu je, tu taj su ro we ry -go ry ko ra nicz ne go pra wa nie obo wią zu -ją. Chło pa ki wbrew za ka zom no sząkrót kie spodnie, gra ją w kar ty i po pi ja -ją pi wo. Stu den ci i aka de mi ki na ca łymświe cie nie róż nią się od sie bie.

Z za dzi wień dnia dzi siej sze -go – spo tka łem mło dą dziew czy nę,któ ra czy ta ła w ję zy ku Far si to mikpo ezji Wi sła wy Szym bor skiej.Nie chcia łem z nią roz ma wiać,bo mo gła by mieć po waż nepro ble my.

Dzień 29.Bez pie niĘ dzy, Bez nA dziei

Po no cy na da chu bu -dyn ku w miej sco wo -ści Jazd, zde cy do -wa łem się po je -chaćau to ka -

au to sto peM przez ga lak ty kęZ potrzeby serca wyruszyłem 7 lipca 2010 roku rowerem w nieznane. Chciałem odwiedzić iran, a przemierzyłem ponad 11 tys. km w ciągu 72 dni. Nocowałem u pijanegomordercy i najemnika w górach pogranicza ormiańsko-azerskiego. Widziałem jak irańska policja traktuje paralizatorem więźniów, jechałem autostopem z toną pierników,zjeżdżalniami, traktorem i martwą krową. Uciekałem rowerem przed policją po autostradzie w Turcji. Widziałem ul. lecha Kaczyńskiego w Gruzji i kiedy mnie okradziono,żyłem za mniej niż dolara dziennie. Spałem na rondzie, w rurze zjeżdżalni, schronisku dla bezdomnych i jaskini. Spotkałem żywego Mamuta w Kurdystanie i dlarównowagi – człowieka, który nie żyje – wspomina swoją podróż krętymi ścieżkami Bliskiego Wschodu Michał Piec

wnętrze jednegoz monastyrów w Armenii

ulica w jednym z irańskich miast

Page 7: Panorama Silesia nr2_2011

www.panoramasilesia.pl

luty 2011 nr 2 (8) 7

rem do Szi ra zu – mia sta na po łu dniuIra nu. By wię cej zo ba czyć, od kil ku dnipo dró żu ję bez ro we ru, któ ry zo sta wi łemu zna jo mych w Ta briz. Nie ła pię oka zjiw Ira nie – tu taj au to stop zwy cza jo wojest płat ny, a ben zy na kosz tu je 10 cen -tów. Wy bra łem po dró że au to bu sa mi.Bra ku je mi lo kal nej wa lu ty, dla te go pie -nią dze na bi let do au to bu su po ży czamu pew ne go Chiń czy ka, ja dą ce go w tęsa mą stro nę. Na miej scu zmie rzamdo kan to ru.

Przy la dzie kan to ru w Szi ra zieorien tu ję się, że za miast go tów ki w kie -sze niach spodni jest pust ka! Okra dzio -no mnie z wszyst kie go! Wpa dam w pa -

ni kę – nie mam pie nię dzy ani do ku -men tów! Bie gnę co sił w no gach

na po ste ru nek po li cji. Tu taj prze -cież ktoś mu si mi po móc! Pro -

szę ko lej nych mun du ro wych o wy słu -cha nie, ale nic z te go. Tu tej si po li cjan cini w ząb nie ro zu mie ją an giel skie go.Łą czą mnie z kimś w Te he ra nie. Tłu ma -czę przez te le fon ja kie muś męż czyź nie,że je stem Po la kiem, okra dzio no mniei że przy pusz czam, że zło dziej zo sta wiłswo je od ci ski pal ców na me da li ku, któ -ry no szę na szyi. Po li cjant nie wie, co tosą od ci ski pal ców. Ofi ce ro wie ro bią so -bie zdję cia ze mną te le fo nem ko mór ko -wym.

Mu szę cze kać, aż ko mi sarz po li cjiw Te he ra nie się na de mną zli tu je.Przed ko mi sa ria tem wi dzę jak po li cjan -ci wy cią ga ją męż czy znę w kaj dan kachz ba gaż ni ka ra dio wo zu. Po chwi li wi dzęjak w sa li prze słu chań ko pią go i przy -kła da ją mu do cia ła pa ra li za tor. Mniepo trak tu ją do brze – w koń cu Irań czy -

cy li czą się z opi nią świa ta za chod nie -go. Mam naj czar niej sze my śli.

Dzień 35.jestem tym, kim jestem nA nAszejklAsie

Jest iskier ka na dziei. Na czel ny ko mi sarzpo li cji wy słał w mo jej spra wie list po le -ca ją cy do Mi ni ster stwa Spraw Za gra -

nicz nych w Te he ra -nie. Po je cha łemdo sto li cy Ira nu.

Tu taj oka za łosię, że wy ra bia -

nie no we gopasz por tu nie

jest ta kie pro ste.Uda łem się

do pol skiej am ba sa -dy, gdzie urzęd ni cy

pró bo wa li usta lić mo jątoż sa mość. Nie ste ty od kil -

ku dni w am ba sa dzie nie dzia -łał sys tem, a że w wa run kach

eks tre mal nych trze ba so bie ja kośra dzić, pra cow ni cy za py ta li mnie czy

mam kon to na Fa ce bo oku al bo Na szejKla sie... Po kil ku mi nu tach, kie dy po -rów na li mo je zdję cia z ty mi na por ta -lach spo łecz no ścio wych, wie dzia łemjuż, że bę dę mieć no wy pasz port.

Cze kam na pasz port i nie mam sięgdzie po dziać. Już czwar ty dzień trwa -ją mo je po tycz ki z tu tej szą biu ro kra cją.Irań czy cy chcą mnie ode słać do do mu,ka żąc pła cić astro no micz ną su mę za sa -mo lot. Po li cjan ci pil nu ją cy sta cji me traw Te he ra nie zro bi li zrzut kę i dwie no ceuda ło się spę dzić w ho ste lu. Te razprzyj dzie mi spać na wy spie zwa nejron dem oto czo nej mo rzem au to strad.

Chy ba nie wy glą dam naj le -piej – przed chwi lą sprzą ta cze

me tra po dzie li li się zemną swo im po sił -

kiem: su chymplac kiem z tra wąi mle czem, któ -rych w in nej sy -tu acji na wetswo im kró li komna śnia da nie

bym nie dał. Łzyci sną mi się

do oczu – je stem o krok od śpie wa niaw me trze pio sen ki prze wod niej do fil -mu „Po ca hon tas”, że by wy że brać pa ręgro szy. Zroz pa czo ny, po wo li skła niamsa me go sie bie do po wro tu.

Dzień 47.noc leg u pi jA ne go mor der cy

Je stem w Ar me nii. Mam no wy pasz -port, ale pu ste kie sze nie. Po mi mo wa -hań i za le ceń irań skie go Mi ni ster stwaSpraw Za gra nicz nych, po sta no wi łemkon ty nu ować mo ją po dróż. Zno wuna ro we rze. Nie mam już nic do stra ce -nia, a kra jo bra zy Bli skie go Wscho dumnie uwo dzą.

Na gra ni cy z irań sko -or miań skiejcel ni cy nie chcie li uwie rzyć, że pasz -port jest praw dzi wy – zo stał wy dru ko -wa ny na cien kim pa pie rze, na kle jo nyna grub szej tek tu rze a na druk roz ma zy -wał się pod wpły wem wil go ci. Ja koś sięuda ło. Na szczę ście tu byl cy trak tu jąmnie tu taj jak cie ka wost kę z za cho du,więc nie mu szę się mar twić o noc legi śnia da nie. Kar mi mnie ludz ka życz li -wość. Ży ję za mniej niż do la ra dzien nie,ale w ogó le te go nie od czu wam.

Dzi siaj zno wu uśmie cha się do mnieszczę ście. Spo ty kam Ah me da, któ rypro po nu je mi noc leg. Ko la cja jak zwy -kle jest su to za kra pia na al ko ho lem.Po kil ku głęb szych do wia du ję się, żeAh med dwa mie sią ce te mu wy szedłz wię zie nia, gdzie sie dział 13 lat. Za -mor do wał swo je go bra ta, któ re go przy -ła pał w łóż ku z żo ną. Ta noc chy ba niebę dzie spo koj na…

Dzień 60.ulicA kAczyńskiego i chwilew przytułku

Gru zja... Kil ka dni spę dzam w Ti bi li si.Śpię u pol skich księ ży, ab sol wen tów se -mi na rium Re demp to ris Ma ter, ob ser wu -ję jak pra cu ją. Mo gę wresz cie sięumyć – co praw da w zim nej wo dziei pły nem do na czyń, ale za wsze coś. Jesttu zde cy do wa nie wy god niej niż na pry -czy w schro ni sku dla bez dom nychw Ba tu mi czy w ru rze zjeż dżal ni,w irań skim Ta briz. Kil ka dni te mu,w schro ni sku po zna łem wy kształ co ne -go Ro sja ni na – den ty stę z bie głą zna jo -mo ścią an giel skie go. Kil ka na ście lat te -mu oże nił się z pięk ną Ro sjan ką, któ ranie ste ty zmar ła. Męż czy zna za po ży czyłsię, a przez swo ich wie rzy cie li zo stałwy sła ny do Gru zji, że by spła cić nie ist -nie ją cy dług. Kie dy wy ko nał po le ce nieRo sjan, oka za ło się, że nie mo że wy je -chać z Gru zji, bo w swo im wła snymkra ju zo stał uzna ny za oso bę mar twą.

Choć mia sto nie ro bi na mnie więk -sze go wra że nia, to ze zdu mie niem od -no to wu ję, że po śród dzie sią tek ulic jestteż jed na, któ rej imien ni kiem jest Po lak.Lech Ka czyń ski, któ ry przy je chałdo Gru zji w sierp niu 2008 ro ku jestuwa ża ny tu taj za bo ha te ra na ro do we -go – Gru zi ni twier dzą, że za po biegł onma sa krze i roz le wo wi krwi.

Dzień 72.po wrót do do mu

W do mu, w Pol sce. Skoń czy ła się ko lej -na przy go da ży cia. Na de szła po ra pod -su mo wań. Prze je cha łem przez 11 kra -jów: Cze chy, Sło wa cję, Wę gry, Ru mu -nię, Buł ga rię, Tur cję, Kur dy stan, Iran,Ar me nię, Gru zję i Pol skę. Po ko na -na tra sa mia ła po nad 11 tys. km, z cze -go na dwóch kół kach prze je cha łem2,5 tys. km (to pra wie 35 km dzien nie).Za ca łe wa ka cje za pła ci łem nie speł na1 tys. 300 zł. Wy pra wę skoń czy łem16 wrze śnia, czy li po 72 dniach. Jakna sa mot ny wy jazd by ło to tro chęza dłu go. Je dy ne rze czy, o któ re po pro -si łem ma mę po po wro cie to obiad i go -rą ca ką piel.

A co w przy szłym ro ku? Mo żeChi ny…

au to sto peM przez ga lak ty kę

Mi�chał�PiecPiel grzym i po dróż nik. Dwa la ta te mu prze -je chał na ro we rze 4 tys. km, piel grzy mu jącz Pie kar Ślą skich do izra ela. Prze jazd za jąłmu 45 dni. trzy la ta te mu, wraz z dwoj giemto wa rzy szy, w cią gu 40 dni prze mie rzył pie -szo po nad 1 tys. 600 km, idąc do rzy mu.Co kil ka mie się cy uda je się no cą z jed ne goświę te go mia sta do dru gie go – z Pie kardo Czę sto cho wy. Od cza su do cza su wy bie -ra wo ja że au to sto pem po eu ro pie. kie dy niepo dró żu je, stu diu je eko no mię na uni wer sy -te cie eko no micz nym w ka to wi cach. jestczłon kiem Wspól no ty Mło dzie ży fran cisz -kań skiej tau.

ormianin u którego nocowałem, tydzieńwcześniej wyszedł z więzienia w którym

siedział kilkanaście lat za morderstwo

jeden z noclegów w iranie

Page 8: Panorama Silesia nr2_2011

Panorama motoryzacji

luty 2011 nr 2 (8)8

na 60-cio ki lo me tro -

wym od cin ku au to stra -dy A4 z ka to wic

do kra ko wa od po cząt -

ku 2010 ro ku nie do -

szło do ani jed ne go wy -pad ku ze skut kiem

śm-ier tel nym. jed nąz naj bez piecz niej -

szych dróg w pol sceza rzą dza spół ka sta -

le xport Au to stra dama ło pol ska s.A.,

z ini cja ty wy któ rejpo wstał ostat nio

pierw szy pod -ręcz nik bez pie -czeń stwa dlapo dró żu ją -cych au to -stra da mi

bez -piecz -nie

poruszaj się

Dekalogbezpieczeństwana autostradach

1. HA MUJ WCZE ŚNIEJ NIż ZWy KLE

Pod czas szyb kiej jaz dy dro ga ha mo wa nia wy dłu ża się na wet

o kil ka dzie siąt me trów. Za cho waj bez piecz ną od le głość od

in nych po jaz dów i na ci skaj pe dał ha mul ca od po wied nio

wcze śnie. 2. NIE HOLUJko le dze ze psuł się sa mo chód? nie ho luj go na au to stra dzie,

a za dzwoń po la we tę. 3. HA MUJ AWA RyJ NIE TyL KO W RA ZIE PO TRZE By

nie ha muj gwał tow nie, gdy prze ga pisz zjazd.

4. KIE RUN KOW SKAZ – TAK, DłU GIE – NIE

je śli chcesz wy prze dzić po jazd, któ ry po ru sza się le wym pa -

sem wol niej niż ty, nie pod jeż dżaj zbyt bli sko, nie świeć dłu gi -

mi świa tła mi i nie uży waj klak so nu, gdyż mo żesz spro wo ko -

wać kie row cę do gwał tow nych ma new rów i tym sa mym spo -

wo do wać za gro że nie na dro dze. Włącz le wy kie run kow skaz

i spo koj nie cze kaj, aż kie row ca bez piecz nie zwol ni pas.

jaz da ze sta łą pręd ko ścią dłu gim od cin kiem pro stej dro gi jest

mę czą ca. Do bra za sa da brzmi: dwie go dzi ny jaz dy, 15 mi nut

prze rwy.6. NIE Wy KO NUJ SLA LO MU PO MIę DZy BRAM KA MI

Po pod je cha niu do kon kret ne go sta no wi ska na Pla cu Po bo ru

Opłat nie zmie niaj pa sa w miej scu, gdzie jest on ozna ko wa ny

li nią cią głą.7. NIE JEDź ZByT WOL NO

Po ru szaj się z do sta tecz ną pręd ko ścią, do sto so wa ną do wa -

run ków i sy tu acji na dro dze tak, aby nie za kłó cać na tu ral nie

for mu ją ce go się ru chu.8. UWA żAJ NA MAR TWy PUNKT

Do ko nu jąc wszel kich ma new rów na au to stra dzie czę ściej niż

zwy kle patrz w lu ster ka. tu sa mo cho dy po ru sza ją się szyb ciej,

więc sy tu acja na dro dze zmie nia się bar dziej dy na micz nie.

9. ZA PO MNIJ O WSTECZ NyM

je śli omył ko wo omi niesz kon kret ny zjazd, ni gdy nie co faj, tyl -

ko zjedź z au to stra dy na naj bliż szym węź le.

10. ZA DBAJ O DZIE CI na au to stra dzie, rza dziej niż na in nych dro gach jest moż li -

wość szyb kie go za trzy ma nia sa mo cho du, dla te go jesz cze

przed wy jaz dem za dbaj o za ję cie dla dzie ci, któ re bę dą z to bą

po dró żo wa ły. Zde ner wo wa ne i pła czą ce dziec ko utrud nia kie -

row cy kon cen tra cję.

Bezpieczniejak�na A4

Mówi Wojciech Gębicki,prezes Spółki Stalexport

autostrada Małopolska S.a.

tak wysoki poziom bezpieczeństwa tozasługa zarówno kierowców, jak i zarządcy

drogi, który stara się dbać o to, byinfrastruktura autostrady była na odpowiednio

wysokim poziomie. z jednej strony, dzięki temu,że inwestujemy w autostradę prawie 60 proc.

pieniędzy pobieranych na bramkach, udaje namsię ją utrzymywać w idealnym stanie. z drugiej

strony prowadzimy kampanie skierowanedo kierowców tłumaczące im, co to znaczy jeździć

bezpiecznie. jednym z elementów konstelacjiprzykładającej się do zwiększenia bezpieczeństwa jest

także system monitorowania zdarzeń na autostradzieprzez nasze centrum zarządzania autostradą

i organizowanie bieżącej pomocy kierowcom. jego„wizytówkami” są żółte samochody z napisem patrol

autostradowy, których kierowcy, w razie potrzeby,nieodpłatnie wymienią koło, odholują samochód lub

sprzedadzą 10 l benzyny po cenie rynkowej.

30 12,6

m26

m

ham

ulec ga

z

76 m

117,

6 m

14,2

m30

m91

,6 m

144,

7 m

19,9

m

25 m

48 m

46 m

150 m

253,

3 m

5010

013

0

opon

a zim

owa

opon

a le

tnia

DLA

PRęD

KOŚC

I 50

KM/H

NA

ŚNIE

GU U

BITy

M

NA

ŚLIS

KIEJ

JEZ

DNI (

INTE

NSyW

Ny D

ESZC

Z)

NA

MOK

REJ

JEZD

NI

NA

SUCH

EJ J

EZDN

I

CAłKOWITA DROGA HAMOWANIA

oD 1 STyCZNIATEGo RoKu,DoPuSZCZAlNA

PRęDKoŚć NAPolSKIChAuToSTRADACh To

140 KM/h. Bezkarnie

można się poruszaćnawet 150 km/h,

ponieważ noweprzepisy dopuszczają

błąd kierowcy do 10 km/h.

140km/h

POWOli PRZyByWa NaMaUTOSTRad, coraz częściej wyjeżdżamy teżza granicę, a nie było dotychczaswydawnictwa, z któregodowiedzielibyśmy się jak bezpiecznieporuszać się autostradami, po którychw Polsce, od początku roku możemyjeździć o 10 km/h szybciej niżdotychczas. dlatego 1 lutego swojąpremierę miał „Poradnik Bezpiecznejjazdy autostradami”

Bartłomiej Wnuk, INFOGRAFIKA: Emil Kłosowski

„PoRADNIK” PoWSTAł W WyNIKu

AKCJI „REKoRDoWo BEZPIECZNI

Z A4 KAToWICE-KRAKóW”, w którą

oprócz SAM-u zaangażowały się

Główny Inspektorat Ruchu

Drogowego oraz śląska i małopolska

policja. Złożyły się na niego porady

przygotowane przez ekspertów oraz

wskazówki przysłane przez

kierowców

ARC

Page 9: Panorama Silesia nr2_2011

Bar tło miej wnuk

W cią gu 12 mie się cy 2010 ro -ku z gli wic kiej fa bry ki Oplawy je cha ło po nad 120,7 tys.sztuk Astry IV. To aż 76 proc.pro duk cji Opla w Pol scew 2010 ro ku, któ ra wy nio słałącz nie 158,7 tys. aut. Te sta ty -sty ki za pew ne cie szą Han saDe man ta, pre ze sa Adam OpelAG, któ ry we wrze śniu 2009

ro ku mó wił na ła mach „Rzecz -po spo li tej”, że przy szłość mar -ki za le ży od te go, czy pro du ko -wa na w Gli wi cach Astraczwar tej ge ne ra cji od nie siesuk ces. Kon cern wło żyłw przy go to wa nie mo de lu pra -wie 2 mi liar dy eu ro i nie mógłso bie po zwo lić na nie po wo dze -nie. Dzię ki sta ra niom pro jek -tan tów i in ży nie rów, klien ci,któ rzy de cy du ją się na za kup

kom pak tu z Gli wic, za kwo tęśred nio 75 tys. zł, do sta ją au to,któ re stan dar dem wy koń cze -nia, wy po sa że niem i ga ba ry ta -mi bar dzo zbli ży ło się do kla syśred niej. Tak bar dzo, że tużpo pre mie rze, naj młod szewów czas dziec ko Opla zo sta łookrzyk nię te mia nem „za ma chuna Gol fa” – głów ne go ry wa laAstry, nie tyl ko na nie miec kimryn ku.

nAj lep szA w hi sto rii mo de lu

Astra czwar tej ge ne ra cji jest naj -lep sza w hi sto rii mo de lu. Nie tyl -ko ze wzglę du na im po nu ją ce, naj -więk sze w kla sie kom pakt wy mia -ry, ale przede wszyst kim z uwa gina ja kość wy ko na nia, do pra co wa -nie szcze gó łów, kom fort jaz dyi przy jem ność pro wa dze nia. Alepo ko lei. Te sto wy mo delAstry IV wy po sa żo no w sil nik 1,7

CDTI o mo cy 125 KM, któ ryw zu peł no ści wy star czy do spraw -ne go po ru sza nia się w mie ściei na tra sie. Wy ru sza jącAstrą IV po za za bu do wa nia, nietrze ba uni kać krę tych dróg, po nie -waż au to za cho wu je się bar dzosta bil nie nie tyl ko pod czas jaz dyna wprost przy pręd ko ści do cho -dzą cej do 200 km/h, ale rów nieżna szyb ko po ko ny wa nych za krę -tach, co jest za słu gą spo rej sze ro -ko ści nad wo zia i du że go roz sta wukół no wej Astry. War to do dać, żeszyb kie po ko ny wa nie za krę tówi ser pen tyn na Lan za ro te nie oka -za ło się kosz tow ną przy jem no ścią,a to z dwóch po wo dów. Po pierw -sze, pa li wo na wy spie jest nie maldwu krot nie tań sze niż w Pol sce,a po dru gie – przy wy da wa ło bysię, opty mal nej, wy so ko pręż nejjed no st ce na pę do wej, sa mo chódspa la śred nio nie wię cej niż7,5 l/100 km, co za chę ca do te go,aby Astrą IV jeź dzić nie tyl ko wte -dy, kie dy trze ba, ale tak że wte dy,kie dy ma się na to ocho tę.

jAk w in si gnii

Do czę stych prze jaż dżek za chę catak że kom fort po dró żo wa nia.Za kie row ni cą Astry IV, któ rąw du żym za kre sie moż na re gu lo -wać w dwóch płasz czy znach, sie -dzi się bar dzo wy god nie. Sa ma,trój ra mien na kie row ni ca bar dzodo brze le ży w dło niach, a za kresre gu la cji fo te li jest wy star cza ją cyna wet dla wy so kich kie row ców.Ze ga ry, prze łącz ni ki i układ kon -

so li środ ko wej przy po mi na ją tez In si gnii. Na pierw szy rzut okakon so la środ ko wa wy da je sięprze ła do wa na, ale już po chwi lioka zu je się, że prze łącz ni ki są lo -gicz nie po ukła da ne, a ich ob słu -ga jest nie mal in tu icyj na. Sub tel -ne, czer wo ne pod świe tle nieuchwy tów na drzwiach i świa teł -ko pod dźwi gnią zmia ny bie gówdo da ją wnę trzu Astry szy kui pod no szą i tak do bre wra że nieja ko ści. Za strze że nia moż na miećje dy nie do po jem no ści ba gaż ni -ka, któ ry jest o 10 li trów mniej -szy niż w astrze trze ciej ge ne ra -cji.

fo cus, golf, A mo że AstrA?

Pod su mo wu jąc, Opel Astra IVspeł ni ocze ki wa nia osób po szu -ku ją cych no wo cze sne go, wszech -stron ne go sa mo cho du kom pak to -we go i prze ko na do sie biewszyst kich, któ rzy nie są zde kla -ro wa ny mi fa na mi Volks wa ge -na Gol fa i For da Fo cu sa. Co waż -ne, po rów na nia do In si gnii to nieprze sa da – Astra IV fak tycz niezbli ży ła się do kla sy śred niej.

luty 2011 nr 2 (8)

Panorama motoryzacji

styczeń 2011 nr 1 (7) 9

reklama

Bliżej klasy średniejPro du ko wa na w Gli -wi cach astra iV, toobec nie naj po pu lar -niej szy mo del w ga -mie Opla. Na krę -tych dro gach lan za -ro te – naj star szejz Wysp Ka na ryj -skich spraw dzi li -śmy, co spra wia, żenie miec ki kom pakttak świet nie sięsprze da je

przód samochoduprzypomina większą

insignię, takżewielkością – w klasiekompaktów nie było

jeszcze tak szerokiegoauta jak Astra iV

WIęCEJ O LANZAROTE,

NA KTóREJ

TESTOWALIŚMy

astrę iV przeczytają Państwo

w marcowej „Panoramie

Silesia” oraz na stronie:

www.panorasilesia.pl

Page 10: Panorama Silesia nr2_2011

reklama

Adamgotuje

luty 2011 nr 2 (8)10

z restauracją „pod Wieżami”do LangwedocjiTym razem polecam kuchnię regionu langwedocji, która pachnie oliwą, czosnkiem, pomidorami i oberżynami.Kuchnia ta, to nieustająca podróż poprzez wspaniałe smaki i tradycyjne receptury przepełnione słońcempołudnia europy

CAS�SO�ULET�Z WIE�PRZO�WI�NY

fa so la „jaś” 250 g, bo czek wędzony 100 g, frank fu ter ki 100 g, kar czekświeży 250 g, ce bu la, czo snek, po mi do ry, buł ka tar ta, ser żół ty, ba zy liaświeżaFa so lę ugo to wać, mię so po kro ić w kost kę i udu sić do mięk ko ści,resz tę skład ni ków prze sma żyć, po łą czyć z bu lio nem, fa sol ką i mię -sem. Du sić ok. 20 min. Przed po da niem po sy pać buł ką tar tą wy mie -sza ną z se rem i za piec.

POLĘDWICZKA�WIEPRZOWA

Z SZAŁWIĄ I POMARAŃCZAMI

Po lę dwicz ka wie przo wa 0,6 kg, oli wa z oli wek 0,05 l, po ma rań cza 1 szt.,szał wia świe ża 1szt., sól, pieprzPo lę dwicz kę wie przo wą za ma ry no wa ną w szał wii i so ku z po ma rań -czy pod sma ża my na go rą cym tłusz czu, na stęp nie du si my ok.10 min. Kro imy w pla ster ki i po da je my ze świe ży mi li śćmi szał wiii świe żą po ma rań czą oraz so sem wła snym.

FI�LET�Z DO�RA�DY�MA�RY�NO�WA�NY�W ZIO�ŁACH

fi let z do ra dy 4 szt., oli wa z oli wek 0,05 l, wi no bia łe 0,1 l, cy try na 1 szt., zio ła pro wan sal skie, sól, pieprzFi let z do ra dy za ma ry no wać w zio łach, wi nie i so ku z cy try ny, na -stęp nie usma żyć. Po da je my z pie czo ny mi ziem nia ka mi i gril lo wa ny -mi wa rzy wa mi.

kuchnia Langwedocji to ojczyzna słynnegocassoulet, które nadaje się doskonale na zimowewieczory, zarówno w Polsce jak i we francji.na uzupełnienie naszegośródziemnomorskiego  menu proponuję dania

mięsne z dodatkiem bardzo popularnej w tymregionie szałwii oraz potrawy z rybśródziemnomorskich pod każdą postacią.Do przygotowanych dań polecam doskonałe wina,bo przecież znajdujemy się w królestwie tych

wspaniałych trunków; słynne Chateau SaintGermain z Coteaux du Languedoc, a dla smakoszysłodkich win – wspaniałe słodkie naturalne wina zeszczepu Muscat. Zatem miłej przygodypod słońcem Langwedocji!

restauracja „Pod Wieżami” ul. Mickiewicza 29, 40-085 katowice,

telefon: 32 207 21 92

P. S.

Page 11: Panorama Silesia nr2_2011

Reklama

luty 2011 nr 2 (8) 11

Page 12: Panorama Silesia nr2_2011

Reklama

luty 2011 nr 2 (8)12