michał wiśniewski, "oświeceni przez architekturę", przestrzenie światła. Światło w...

4
ru. Światło miało symbolizować sprawczą moc nauki oraz nowoczesnego państwa, które poprzez regulacje prawne oraz wprowa- dzenie systemu powszechnej edukacji dążyło do upodmiotowienia jednostki. Oświecenie głosiło hasła demokratyzacji i egalitaryzmu, tworząc podstawy nowocze- snych hierarchii społecznych konstruowa- nych wokół kategorii narodowych i klaso- wych. Postulowana struktura społecznego porządku wymagała wymyślenia od nowa realnej przestrzeni dyskursu. Początek rewolucji przemysłowej przyspieszył ten proces, ustanawiając nowe możliwości twórcze. Historia architektury i urbanistyki XIX i XX wieku przedstawia liczne przykłady wizji oświeconej utopii, mającej pełnić rolę nowoczesnej przestrzeni życia. Wyzwania związane z industrializacją i masową urba- nizacją sprzyjały tworzeniu wizji nowego, „lepszego” świata. Wprowadzenie stali i żelbetu do budownictwa oraz coraz śmielsze sięganie po trwalsze i bardziej przejrzyste szkło umożliwiły nadanie nowoczesnej architekturze abstrakcyjnych form zdeter- minowanych w znacznym stopniu zasięgiem penetracji wnętrza budynku przez światło. Nowe typy gmachów publicznych i przemy- słowych, jakie powstawały w XIX wieku, ilustrują historię eksperymentu z nowocze- snością rozumianą nie tylko jako ludzkie zmaganie z technologią, ale także jako próba stworzenia nowego człowieka i nowego spo- łeczeństwa, najpierw burżuazyjnego, później robotniczego. Dla zarysowanych w skrócie procesów szcze- gólnie istotny jest okres pierwszych dekad XX wieku, kiedy to w architekturze nastąpiło zerwanie z narracją historyczną, a wiodącym źródłem fascynacji stała się przyszłość odnaj- Ś wiatło to jeden z podstawowych czynników kształtujących środo- wisko człowieka. Zmagania z tą nieuchwytną, a zarazem zasadniczą dla ludzkiego życia materią nadają charakter budynkom, stanowiąc przy tym przestrzeń poszukiwań natury symbolicznej. Nieprze- rwanie, od początków cywilizacji światło jest w architekturze nośnikiem znaków i treści ideowych. Jego mistyczny wymiar nadawał ton estetyce średniowiecza, a także tworzył teatralny kontekst sztuki baroku. W sposób szczególny światło wpłynęło na kształt archi- tektury nowoczesnej. Europejskie oświece- nie było prądem intelektualnym, którego sama nazwa odwoływała się do światła jako symbolu źródła poznania. Racjonalistyczni myśliciele osiemnastowiecznej Europy dążyli do oświecenia człowieka, a więc do zmiany sposobu postrzegania natury rzeczy oraz do nadania ludzkiej percepcji głębszego wymia- Michał Wiśniewski oświeceni przez architekturę autoportret [25-26] 2008-2009 | 38

Upload: malopolski-instytut-kultury

Post on 01-Dec-2014

1.238 views

Category:

Documents


2 download

DESCRIPTION

 

TRANSCRIPT

Page 1: Michał Wiśniewski, "Oświeceni przez architekturę", Przestrzenie światła. Światło w przestrzeni

ru. Światło miało symbolizować sprawczą moc nauki oraz nowoczesnego państwa, które poprzez regulacje prawne oraz wprowa-dzenie systemu powszechnej edukacji dążyło do upodmiotowienia jednostki.

Oświecenie głosiło hasła demokratyzacji i egalitaryzmu, tworząc podstawy nowocze-snych hierarchii społecznych konstruowa-nych wokół kategorii narodowych i klaso-wych. Postulowana struktura społecznego porządku wymagała wymyślenia od nowa realnej przestrzeni dyskursu. Początek rewolucji przemysłowej przyspieszył ten proces, ustanawiając nowe możliwości twórcze. Historia architektury i urbanistyki XIX i XX wieku przedstawia liczne przykłady wizji oświeconej utopii, mającej pełnić rolę nowoczesnej przestrzeni życia. Wyzwania związane z industrializacją i masową urba-nizacją sprzyjały tworzeniu wizji nowego,

„lepszego” świata. Wprowadzenie stali i żelbetu do budownictwa oraz coraz śmielsze sięganie po trwalsze i bardziej przejrzyste szkło umożliwiły nadanie nowoczesnej architekturze abstrakcyjnych form zdeter-minowanych w znacznym stopniu zasięgiem penetracji wnętrza budynku przez światło. Nowe typy gmachów publicznych i przemy-słowych, jakie powstawały w XIX wieku, ilustrują historię eksperymentu z nowocze-snością rozumianą nie tylko jako ludzkie zmaganie z technologią, ale także jako próba stworzenia nowego człowieka i nowego spo-łeczeństwa, najpierw burżuazyjnego, później robotniczego.

Dla zarysowanych w skrócie procesów szcze-gólnie istotny jest okres pierwszych dekad XX wieku, kiedy to w architekturze nastąpiło zerwanie z narracją historyczną, a wiodącym źródłem fascynacji stała się przyszłość odnaj-

Światło to jeden z podstawowych czynników kształtujących środo-wisko człowieka. Zmagania z tą nieuchwytną, a zarazem zasadniczą

dla ludzkiego życia materią nadają charakter budynkom, stanowiąc przy tym przestrzeń poszukiwań natury symbolicznej. Nieprze-rwanie, od początków cywilizacji światło jest w architekturze nośnikiem znaków i treści ideowych. Jego mistyczny wymiar nadawał ton estetyce średniowiecza, a także tworzył teatralny kontekst sztuki baroku. W sposób szczególny światło wpłynęło na kształt archi-tektury nowoczesnej. Europejskie oświece-nie było prądem intelektualnym, którego sama nazwa odwoływała się do światła jako symbolu źródła poznania. Racjonalistyczni myśliciele osiemnastowiecznej Europy dążyli do oświecenia człowieka, a więc do zmiany sposobu postrzegania natury rzeczy oraz do nadania ludzkiej percepcji głębszego wymia-

Michał Wiśniewski

oświeceni przez architekturę

autoportret [25-26] 2008-2009 | 38 autoportret [25-26] 2008-2009 | 39

Page 2: Michał Wiśniewski, "Oświeceni przez architekturę", Przestrzenie światła. Światło w przestrzeni

dywana w abstrakcyjnych formach „białych pudełek” oraz w pogoni za technologią. No-woczesne społeczeństwo, zadomawiając się w modernistycznym środowisku, w zamian za rezygnację z tradycyjnych modeli egzy-stencji miało mieć dostęp do zdobyczy epoki: taniego, odpowiednio naświetlonego i do-tlenionego mieszkania. Konstruując świat od nowa, moderniści żądali sanitacji miast, uzdrowienia ich przestrzeni oraz zmiany zasad dalszego rozwoju. Dążyli do wprowa-dzenia zieleni oraz nasycenia przestrzeni miejskiej światłem, w którym widzieli źródło życia, zdrowia i odnowy duchowej.

W polskiej architekturze nowoczesnej paradygmat światła ujawnił się w kilku odmiennych odsłonach. Po raz pierwszy dał o sobie znać już na początku XX wieku wraz z dotarciem do Polski idei miasta-ogrodu. Oświecone młodopolskie elity, które przed stu laty postulowały ogrodową przebudo-wę Krakowa oraz innych polskich miast, dostrzegały i podkreślały egalitarny program masowej urbanizacji. Analizując pierwszy polski nowoczesny projekt urbanistyczny, plan Wielkiego Krakowa, oraz związane z nim budynki zaprezentowane w 1912 roku w Krakowie podczas Wystawy Architektury i Wnętrz w Otoczeniu Ogrodowym, można dostrzec, że już na początku ubiegłego stule-cia oświeceniowy plan przezwyciężania ba-rier społecznych znajdował silny oddźwięk. Szybko rozrastające się miasto, podążając za koncepcjami ogrodowymi, miało zostać nasy-cone zielenią i światłem. To ostatnie obecne w nim było dosłownie, ale również w sposób

symboliczny. Jako moduł rozbudowy upodo-bano sobie dwór szlachecki, uwieczniony w romantycznej poezji archetyp polskiej architektury, kojarzony ze stylem życia elit – miał się stać domem dostępnym dla wszyst-kich. Powiązany z nim styl życia, który pod zaborami pozwolił ocalić wartości szlachec-kiej polskości, miał zostać przekazany kolej-nym warstwom społecznym. Patriarchalna struktura ziemiańskiej i inteligenckiej Polski dążyła do umasowienia rozpoznanych wzo-rów zbiorowej tożsamości.

Projekt ten był realizowany z sukcesem w odrodzonej Polsce, gdzie formę dworu nadawano często instytucjom państwowym oraz domom ówczesnych elit urzędniczych i wojskowych. Wbrew ideom młodopolskich projektantów pomysł ten nie został zaszcze-piony także wśród najniższych warstw spo-łecznych, a nowe ogrodowe, willowe dziel-nice Warszawy, Krakowa czy Lwowa były skupiskami osób najsilniej identyfikujących się z państwem, będących de facto siłą jego machiny. W dworkowej i ludowej estetyce, z którą pragnęły się utożsamiać międzywo-jenne elity, światło pełniło niepoślednią rolę. W 1925 roku polska ekspozycja na Między-narodowej Wystawie Sztuk Dekoracyjnych w Paryżu odniosła spektakularny sukces, zdobywając grand prix. Polski pawilon, któ-rego elewacje mogły się kojarzyć z dworkiem, był zwieńczony monumentalną szklaną iglicą. Diamentowa, szklana wieża w sposób dosłowny wyrastała z dworku – tym samym symbol nowoczesnego suwerennego narodu jawił się jako kontynuacja tradycji. Światło

wpadające do wnętrza w ciągu dnia oraz oświetlające otoczenie nocą symbolizowało w tym kontekście nowoczesne idee powszech-nego rozwoju oferowanego przez odrodzone polskie państwo narodowe.

Przywołująca oświeceniowe idee spicza-sta, kryształkowa iglica była jedną z kilku podobnych konstrukcji, o jakie wzbogaciła się polska architektura międzywojenna. Do reprezentujących ten nurt narodowego ekspresjonizmu szklanych zwieńczeń należy zaliczyć między innymi dach budynku Sejmu. Szklane przekrycie wprowadza do wnętrza światło, równocześnie symbolizując transparentność władzy, przejrzystość proce-dur demokratycznego państwa oraz sposobu wyboru elit rządzących. Szkło jako metafora oświecenia występowało również w siedzi-bach szkół i uczelni. W projekcie Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie Jan Kosz-czyc Witkiewicz w centralnej części gmachu głównego umieścił przeszkloną schodkową piramidę. Ten symbol loży masońskiej, oświe-ceniowej organizacji, z którą sympatyzowali zarówno architekt, jak i fundatorzy uczelni, był wyraźnym znakiem ich nowoczesnych przekonań. W epoce Przedwiośnia Stefana Że-romskiego symbolika szkła i szklanego domu była traktowana przez polskich architektów w sposób literalny. Prócz wymienionych budynków za przykład tej tendencji posłużyć może także szereg lekkich, przeszklonych budowli wzniesionych z okazji Powszechnej Wystawy Krajowej w Poznaniu w 1929 roku, mającej być podsumowaniem i pochwałą pierwszej dekady niepodległości.

autoportret [25-26] 2008-2009 | 38 autoportret [25-26] 2008-2009 | 39

Page 3: Michał Wiśniewski, "Oświeceni przez architekturę", Przestrzenie światła. Światło w przestrzeni

Wątek szkła symbolizującego nowoczesne państwo narodowe powracał w wielu pro-jektach tak zwanej szkoły krakowskiej, stylu architektonicznego utożsamianego z rodzimą odmianą art déco. Ten uformowany w Krako-wie nurt odniósł największe triumfy w War-szawie końca lat dwudziestych, będąc stylem władzy. Był estetyką gmachów rządowych, siedzib instytucji i urzędów, nośnikiem ideologii odrodzonego państwa. Miał również wyrażać jego siłę oraz stanowić widoczny znak w poszatkowanym przez rozbiorowe podziały krajobrazie kulturowym. Liczne odwołania formalne do idei powszechnego oświecenia wpisywały się w tym kontek-ście w modernizacyjny dyskurs wizerunku państwa.

Egalitaryzm i zapewnienie każdemu godnych warunków życia to najczęściej powtarzane hasło polskiej architektury mię-dzywojennej. Mistyczny oraz propaństwowy ton tego przekazu odsłania nam s z k l a n a estetyka szkoły krakowskiej. Najsilniej do tych idei odwoływali się jednak nie za-patrzeni w młodopolską tradycję artyści pracujący dla instytucji publicznych, ale związani ze stołeczną politechniką przed-stawiciele modernistycznej awangardy, której pomysły odcisnęły silne piętno na kształcie polskiego budownictwa w drugiej dekadzie niepodległości. W tym środowi-sku oświecenie miało zupełnie odmienny charakter, nie służyło kreacji utożsamiają-cego się z państwem nowoczesnego narodu, ale wyrastało z lewicowych haseł równości klas oraz z chęci zwalczania biedy, a także

podnoszenia samoświadomości wśród robot-ników. W kontekście roli oświeceniowych idei w modernistycznej architekturze warto zwrócić uwagę na działalność Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej oraz na wzno-szone przez nią zespoły kolonii mieszka-niowych na Żoliborzu. Projekt ten stanowił jedną z pierwszych tak konsekwentnie zre-alizowanych oraz tak szeroko zakrojonych wizji egalitarnej przestrzeni miejskiej zno-szącej bariery społeczne. Obok robotników mieszkali tam przedstawiciele inteligencji, współtworząc rodzaj utopii, której wkład w rozwój Polski zarówno przed, jak i po dru-giej wojnie światowej jest nie do przecenie-nia i do dzisiaj ma swoje reperkusje.

Okres międzywojenny to czas nowej fali migracji ludności wiejskiej do miast. Na całym kontynencie europejskim następuje skok demograficzny miast oraz narodziny nowych metropolii. Zmiany polityczne zwią-zane z przesunięciem granic państwowych w Europie odcisnęły silne piętno na dotych-czasowych kanałach handlu i produkcji. Pociągnęło to za sobą zmiany ekonomiczne i społeczne, które w Polsce były spotęgowane zniszczeniami pozostawionymi przez front wschodni oraz wojnę polsko-bolszewicką. Załamanie wymiany handlowej z ośrodka-mi miejskimi w ramach dawnych zaborów zaburzyło dotychczasowy system gospo-darczy ziem polskich, wymuszając zmiany w skali produkcji i dystrybucji oraz wypy-chając do miast liczną grupę mieszkańców wsi. Wszędzie tam, gdzie rozwijał się nowy przemysł – w Gdyni, na Śląsku, w Central-

nym Okręgu Przemysłowym – można było zaobserwować masową migrację. Najszybciej rozwijała się stara-nowa stolica, Warszawa, która z prowincjonalnego ośrodka pełniącego funkcję rosyjskiej twierdzy oraz centrum nadgranicznej prowincji szybko przeistoczy-ła się w realną metropolię jednego z najwięk-szych organizmów państwowych Europy. W przededniu wybuchu drugiej wojny świa-towej liczyła już niemalże półtora miliona mieszkańców.

Nieustający napływ ludności do Warszawy w dobie dwudziestolecia międzywojenne-go prowokował wprowadzanie wizjoner-skich układów planistycznych. Utworzona w 1915 roku, druga w Polsce (po lwowskiej), a pierwsza w Warszawie uczelnia architekto-niczna już w pierwszych latach działalności stanęła przed wyzwaniem edukacji budowni-czych dla szybko rozwijającej się metropolii. Dzięki otwartości profesorów tej uczelni już na początku lat dwudziestych adepci war-szawskiej uczelni mogli poznawać projekty Le Corbusiera oraz innych pionierów nowo-czesnej formy. Od połowy lat dwudziestych absolwenci tej szkoły stanowili czołówkę polskiej awangardy modernistycznej. To oni zakładali pierwsze ugrupowania artystyczne oraz przygotowywali projekty wyrażające przełom oraz początek nowej epoki.

Jedna z najważniejszych zmian, jaka dokonała się w architekturze tego okresu, wyrażała się w sposobie podejścia samych architektów do uprawianego zawodu. Przestał on być dla nich akademicką sztuką

autoportret [25-26] 2008-2009 | 40 autoportret [25-26] 2008-2009 | 41

Page 4: Michał Wiśniewski, "Oświeceni przez architekturę", Przestrzenie światła. Światło w przestrzeni

wyrastającą z arbitralnie ustanawianych kanonów piękna i proporcji. Architekt wyzwolony z artystycznych powinności stał się działaczem społecznym postrzegającym swoją profesję jako działalność polityczną. Prometeizm tej postawy wyrastał z lewico-wych przekonań wpisujących architekturę w oświeceniową praktykę zmiany środowi-ska ludzkiego oraz ustanowienia nowego, robotniczego społeczeństwa. Wśród twórców wyrażających takie przekonania prym wie-dli Helena i Szymon Syrkusowie, małżeń-stwo architektów i planistów silnie związa-nych z przedwojenną lewicą oraz z ruchem spółdzielczym. Od 1929 roku współtworzo-ne przez nich ugrupowanie „Preasens” współpracowało z Warszawską Spółdzielnią Mieszkaniową (WSM) oraz z Towarzystwem Osiedli Robotniczych (TOR), które w kolej-nej dekadzie stały się głównymi inwestora-mi dla ich projektów, a zarazem promotora-mi modernizmu. W październiku 1929 roku Syrkusowie wzięli udział w drugim spotka-niu istniejącego już od roku Międzynarodo-wego Kongresu Architektury Nowoczesnej (Congrès International d'Architecture Moderne, CIAM), które odbyło się we Frank-furcie nad Menem. Kongres poświęcony minimalnym warunkom godziwego byto-wania był ważny etapem w ustalaniu norm powierzchni, nasłonecznienia oraz przewie-trzenia nowoczesnego mieszkania.

W myśl zasady: konieczność, a nie luksus od końca lat dwudziestych przedstawiony we Frankfurcie normatyw zaczęto stosować w Warszawie. Zawężona do minimum przez

spółdzielczy budżet przestrzeń robotniczego mieszkania stanowiła wyzwanie dla mło-dych architektów, prowokując do artystycz-nych interwencji. Oświeceniowa, utopijna przestrzeń społecznej koegzystencji wielu klas społecznych stała się faktem na war-szawskim Żoliborzu, gdzie w modernistycz-nych blokach z amfiladą mieszkali zarówno robotnicy, jak i przedstawiciele inteligencji. Z biegiem lat skala działań modernistów zaczęła się poszerzać. Już nie tylko mieszka-nie, ale budynek wielorodzinny czy wresz-cie miasto wypełnione takimi budynkami weszły w orbitę zainteresowań kolejnych posiedzeń CIAM. Podczas czwartego spotka-nia, latem 1933 roku, na statku „Patris II” płynącym z Marsylii do Aten uchwalona zo-stała Karta Ateńska, kluczowy dla dwudzie-stowiecznej urbanistyki dokument, który radykalnie zrywał z ustalonymi w poprzed-nim stuleciu zasadami planowania miast. Karta postulowała rezygnację ze stosowania rozwiązań opartych na kwartałowym modu-le wypełnionym kamienicami czynszowymi, uznając je za symbol i przyczynę chorób cywilizacyjnych doby industrializacji. Chcąc uwolnić nowoczesne miasto od plagi epoki, jaką była gruźlica, postulowano zastąpienie zwartej zabudowy rozproszonymi, otoczony-mi zielenią pojedynczymi budynkami miesz-kaniowymi. Miasto powinno być przesycone jasnością – życiodajnym spoiwem tkanki społecznej.

Wielorodzinne domy pełne światła i powie-trza miały stanowić zalążek nowych dzielnic miejskich, które zgodnie z zasadami Karty

zamierzano odseparować od przemysłu i połączyć z zielenią i terenami rekreacyjny-mi. W myśl Karty Ateńskiej wypoczynek był prawem każdej jednostki! Nowa urbanistyka stawiała przed sobą cele społeczne, dążyła do egalitarnego ładu, oferującego wszystkim równe szanse i możliwości. Oświeceniowy porządek postulowany w Karcie zadecydował w znacznym stopniu o kierunku odbudo-wy miast europejskich po drugiej wojnie światowej. Skala zniszczeń otworzyła przed urbanistami nowe horyzonty. Do połowy lat siedemdziesiątych i kryzysu paliwowego modernistyczna, rozproszona zabudowa stała się synonimem nowoczesności oraz paradyg-matem w myśleniu o mieście.

Patrząc z perspektywy czasu, okres PRL-u, szczególnie po 1956 roku, pozwolił na reali-zację wielu spośród założeń modernistycznej awangardy, wprowadzając do powszechnego stosowania zasady Karty Ateńskiej. Banal-na i opresyjna logika żelbetowych pudełek, wznoszonych masowo w latach sześćdziesią-tych i siedemdziesiątych od Bałtyku po Tatry, zaburzyła nasze odczuwanie nowoczesności oraz przestrzeni nowoczesnego miasta. Dziś, kiedy w imię krytyki totalitarnego systemu dawne blokowiska zastąpione zostały nowy-mi, postępowymi, odgrodzonymi od niesłusz-nej reszty świata enklawami kapitalistycznej szczęśliwości, warto przywołać oświeceniowe korzenie egalitarnej utopii, która z marnymi skutkami władała przez ponad pół wieku polską myślą urbanistyczną.

ilustracje: anna zabdyrska

autoportret [25-26] 2008-2009 | 40 autoportret [25-26] 2008-2009 | 41