jacek piekara - ja inkwizytor - dotyk zła
DESCRIPTION
Cykl InkwizytorTRANSCRIPT
-
Jacek Piekara
Ja, inkwizytor
Dotyk za
2010
-
Wydanie polskie
Data wydania:
2010
Grafika oraz projekt okadki:
Piotr Cieliski
Wydawca:
Fabryka Sw sp. z o.o.
20-607 Lublin, ul. Wallenroda 4c
www.fabryka.pl
email: [email protected]
ISBN: 978-83-7574-220-6 (oprawa mikka)
ISBN: 978-83-7574-224-4 (oprawa twarda)
Wydanie elektroniczne
Trident eBooks
-
DOTYK ZA
Spytaa, czy mgby poda wino, a on j zabi. Chwyci za wosy, przycisn jej twarz
do obrusa i zatuk wieprzowym gnatem. Zatuk na mier, Mordimerze. Otton Pleiss
ostatnie zdanie wypowiedzia z takim niedowierzaniem, jakby zatuczenie kogo na mier
nie miecio mu si w gowie. Chocia... rzeczywicie, wieprzowym gnatem? Przy stole? O
podobnym wydarzeniu ja sam rwnie nie syszaem.
Czy pia a tak duo, e ten wanie powd mg skoni twojego kuzyna do podobnie
nieprzemylanego postpku? zapytaem ostronie.
Spojrza na mnie zym wzrokiem.
Prbujesz by dowcipny, Mordimerze?
Uchowaj Boe zaprotestowaem szybko, gdy naprawd nie miaem zamiaru artowa
z tej dziwnej mierci, zwaszcza e mier, tym razem zadana zgodnie z prawem boskim i
ludzkim, czekaa rwnie kuzyna mojego towarzysza, ktry to kuzyn popeni tak niezwyke
morderstwo.
Nieboszczka bya wspania kobiet stwierdzi Otton dobitnie, nadal przygldajc mi
si ze spor doz podejrzliwoci. I cho ku swej rozpaczy nie moga zosta matk, jednak
stworzya Robertowi prawdziwie przykadne ognisko domowe. Przed laty i ja si w niej
kochaem westchn gboko.
Musz przyzna, e po tych sowach spojrzaem na mego towarzysza nowym wzrokiem,
bowiem ze sw pask, z gruba ciosan twarz nie nalea do ludzi szczeglnie urodziwych i
nie wyglda na kogo, kto dawaby si unosi romantycznym porywom serca. Jak wida,
pozory myliy.
Czy pod t pozot nie krya si rdza? Wybacz pytanie zastrzegem, widzc jego min
ale sam przecie wiesz, ilu znajdujemy ludzi uchodzcych w oczach ssiadw za
przykadnych chrzecijan, podczas kiedy naprawd hoduj przernym grzechom lub
ukrywaj przed okiem blinich paskudne przywary. Moe obarczaa twego kuzyna win za
brak dzieci? Moe zatrua mu ycie narzekaniem i wyrzutami?
Medycy stwierdzili, e to jej wina. Otton wyd wydatne usta. Jeli o winie w ogle
mona mwi, bo to przecie zrzdzenie boe, nie niczyja wina.
Skinem gow, zgadzajc si z moim towarzyszem, gdy podobnie jak on nie
-
przyjmowaem do wiadomoci twierdze niektrych kaznodziejw, jakoby bezpodno bya
sprawiedliw kar dotykajc kobiety za pierworodny grzech Ewy. Zreszt w kazaniach tych
zotoustych mdrkw wszystko ze, co wydarzao si niewiastom, stanowio sprawiedliw
kar. Omielaem si sdzi, i tak wanie objawia si brak porzdnego chdoenia, gdy
mczyzna zadowolony z rozkoszy, jak mog mu da kobiety, mniej jest skonny, by
obarcza je odpowiedzialnoci za wszystkie istniejce i nieistniejce grzechy wiata.
Medycy zwykle skonni s twierdzi, e wina ley po stronie wyschnitego ona, nie
zgniego korzenia rzekem. Zauwayem rwnie, e jako atwiej im przekona mw
do podobnej diagnozy, a co za tym idzie wyj z honorarium, nie z siniakami na tyku.
Umiechn si pgbkiem.
Nie, Mordimerze, to nie tak. Moe nie uwaasz mnie za czowieka o zbyt lotnym
umyle, wierz mi jednak, e zauwaybym, gdyby mj kuzyn i moja dawna ukochana yli w
nienawici lub w obojtnoci. Oni si kochali, Mordimerze, sercem, dusz i ciaem. A to
rzadka cnota w dzisiejszych czasach.
Mj sodki Boe, nie wiedziaem, e Otton jest tak wymowny! Jak wida, rzeczywicie
zachowa sentyment dla ukochanej z modzieczych lat.
Zapewne nie z wielkiej mioci zatuk j obiadem burknem, gdy te peany na temat
kuzyna i jego ony wydaway si nie przystawa do tragicznej sytuacji.
Otton achn si.
Wolabym, aby okaza cho odrobin szacunku! rzuci ostro.
Wybacz, Ottonie, ale albo ty nie masz racji, wygaszajc opinie o ich zwizku, albo
morderstwo nie miao miejsca, czyli musimy zaprzeczy twojej teorii lub faktom.
Lub... Unis palec i spojrza na mnie badawczo.
O nie! rzekem bardzo stanowczo, poniewa ju wczeniej podejrzewaem, dokd
moe zmierza i czemu w ogle opowiada mi o caej sprawie. Nie, Ottonie. Lubi ci i
ceni, lecz nie zrobi tego nawet dla ciebie. Nie pojad do Wittlich i nie stwierdz, e twj
kuzyn zosta optany przez demona, w zwizku z czym potrzebuje pomocy egzorcysty, nie
kary z rki kata.
Wcale ci o to nie prosz burkn, opuszczajc wzrok.
Czyby?
Robert nie mg tego zrobi. Otton hukn pici w blat stou. Prawdziwie i
szczerze j kocha. wiata poza ni nie widzia. Poza tym wzruszy ramionami jest
szlachcicem.
A to znalaz argument obrony! Pokrciem gow. Czyli e niby szlachecka
delikatno nie pozwoliaby mu na zatuczenie ony koci? Wiesz co, Ottonie? Ju ty lepiej
zosta przy ich wielkiej mioci i nie szukaj dalszych usprawiedliwie.
Jest rwnie bogaty. Otton popatrzy na mnie spode ba.
Szkoda w takim razie, e nie moemy wytoczy mu procesu inkwizycyjnego, gdy
-
wtedy jego majtek przeszedby na rzecz witego Officjum stwierdziem lekkim tonem.
Otton zacisn zby, najwyraniej powstrzymujc si przed dosadnym sowem lub nawet
kilkoma dosadnymi sowami.
Mordimerze, nie prosz ci o nic innego, jak tylko eby pojecha do Wittlich i
przyjrza si sprawie. Moe dostrzeesz co... niezwykego. Zaatwi ci oficjaln delegacj u
Manfreda i postaram si o wynagrodzenie przekraczajce wysokoci oficjalne.
Manfred Sternmaier by naszym zwierzchnikiem i przeoonym oddziau Inkwizytorium
w Kaiserbad, gdzie miaem zaszczyt od niedawna suy. Na ile go poznaem, sprawia
wraenie czowieka yczliwego swym podwadnym, wic Otton rzeczywicie mg liczy na
pewne wzgldy.
Dlaczego wanie ja, Ottonie?
Bo ja nie mog. Rozoy bezradnie rce. W Wittlich wszyscy mnie znaj, jednak
nikt nie wie, e pracuj dla witego Officjum. Bywaem tam raz, dwa razy do roku, zawsze
jako go Roberta i Esmeraldy Byoby niezrcznie, gdybym oficjalnie zacz bada spraw
mojego kuzyna. Ale pojad z tob, Mordimerze, a raczej obok ciebie. Incognito. Gotw ci
suy wszelk pomoc.
Esmeralda powtrzyem. adne imi.
Zastanawiaem si nad tym, co usyszaem od Ottona, i nie byem, delikatnie mwic,
zachwycony jego pomysem. Spraw prywatnych, rodzinnych czy sentymentalnych nie naley
bowiem czy ze sprawami zawodowymi. Miaem pewno, e prdzej czy pniej Otton
zechce, bym nagi swe zasady i uratowa ycie jego krewniaka. Nie mg prosi o to
oficjalnie, zwaszcza naszego przeoonego, ale siedzc wraz ze mn w Wittlich, bdzie po
prostu dry spraw, wierci mi dziur w brzuchu i przekonywa, e nikomu nie stanie si
krzywda, jeli tylko zabior podejrzanego na rzekome badanie, aby w ten sposb usun go z
zasigu wzroku sdu oraz mieszkacw miasta. Poza tym co oznaczao sformuowanie:
Byoby niezrcznie, gdybym oficjalnie zacz bada spraw mojego kuzyna? Moe i byoby
niezrcznie, ale kto mg skutecznie zaprotestowa przeciw takiej niezrcznoci? Jednak
pniej zdaem sobie spraw, e Ottonowi nie chodzio bynajmniej o mieszkacw Wittlich, a
o naszych przeoonych, dla ktrych wszelkie rewelacje Ottona mogy by mao wiarygodne.
Dziedziczyby po niej majtek? zapytaem niechtnie.
Ona bya biedna wyjani szybko. Dobra rodzina, ale bez majtku. To Robert jest
bogaty.
Czy twj kuzyn jest mczyzn porywczym? Skorym do przemocy?
Mordimerze, to czowiek o anielskiej cierpliwoci i agodny niczym baranek!
A wic raczej typ milczka chowajcego urazy i niedajcego zna po sobie, kiedy zostaje
uraony lub skrzywdzony?
Otton prychn z niezadowoleniem.
Jest prawym, spokojnym czowiekiem stwierdzi stanowczo.
-
Sdz, Ottonie, e zo twojego kuzyna buzowaa niczym para w kotle. A w kocu
pary naroso tak wiele, e zerwaa pokryw. Wiesz dobrze z wasnego dowiadczenia, e takie
rzeczy przytrafiaj si ludziom. Rwnie tym najbardziej spokojnym i powszechnie
uwaanym za uczciwych. Po prostu wybuchn. Na krtk chwil, ktrej zapewne teraz
serdecznie auje. I tyle...
Znakomity byby z ciebie medyk warkn mj towarzysz. Stawiaby diagnoz
pacjentowi na drugim kocu Cesarstwa, nie kopoczc si nie tylko zbadaniem go, ale nawet
zobaczeniem. Powiedz wprost: wywiadczysz mi t grzeczno czy nie?
Podpar si piciami o blat stou i patrzy na mnie nachmurzony.
I co miaem zrobi w takiej sytuacji? Odmawiajc Ottonowi, uczyni sobie z niego
wroga, a to zawsze niefortunna sytuacja mie nieprzyjaciela w gronie wsppracownikw.
Zgadzajc si na ten wyjazd i poprowadzenie ledztwa, napytam sobie biedy. Bo albo nie
odnajd niczego niepokojcego i oddam w ten sposb Roberta w rce kata, albo zgodz si
udawa, e wierz, i zosta optany. Co wywoa komplikacje, o jakich Otton nawet nie
myla (a moe myla, lecz nie zawraca sobie nimi gowy, gdy ten kopot spadnie ju na
mnie). Mianowicie bd musia sporzdzi faszywe raporty z przesuchania, wysnu
faszywe wnioski, wszystko to powiadczy wasnym podpisem i wysa do Hez-hezronu,
siedziby wadz Inkwizytorium. P biedy, jeli raport ugrznie w bezdennych szafach
kancelarii Jego Ekscelencji. Ale jeli kto si nim zainteresuje? Jeli zechce sprawdzi, c to
by za demon, dlaczego opta tego czowieka i dlaczego go opuci? Oczywicie istniao
rwnie niewielkie prawdopodobiestwo, i podejrzenia Ottona oka si w jakim stopniu
uzasadnione. Moe na jego kuzyna rzeczywicie kto rzuci urok? Moe naprawd zosta
optany (chocia akurat ta hipoteza wydawaa mi si najmniej prawdopodobna)? Wtedy
szkoda byoby sprawy nie zbada. I wtedy, i tylko wtedy, wyszedbym z caej awantury z
tarcz. Uratowabym ycie kuzynowi Ottona oraz zapa czarnoksinika lub wiedm, ktrzy
go zaczarowali. Tyle e czuem, i skrka nie jest warta wyprawki.
Robert to szczodra dusza. Sowicie wynagrodzi ci trudy odezwa si Otton tonem
zachty.
Machnem rk.
Nie obraaj mnie propozycj apwki.
Nie apwki, a jedynie honorarium za dokonanie ekspertyzy rzuci szybko.
Niezalenie od tego, jak ekspertyza wypadnie? Spojrzaem mu prosto w oczy.
Zaakceptujesz mj wyrok, Ottonie? Nie bdziesz mnie namawia do zamania zasad oraz
prawa?
Zdam si na ciebie zapewni gorliwie. Bd usatysfakcjonowany, jeli tylko
zobacz, e zbadae wszystkie argumenty za i przeciw.
Szczerze mwic, nie bardzo chciao mi si wierzy w te obietnice, ale przynajmniej
miaem jego zobowizanie.
-
Bd z tob na miejscu. We wszystkim ci pomog doda.
I tego wanie si obawiam mruknem.
No wic jak: zgadzasz si? Wycign do w moj stron.
Po chwili wahania niechtnie podaem mu rk. Potrzsn ni z takim zapaem, jakby
spomidzy moich palcw mia nadziej wytrzsn zote monety.
Nie poaujesz, Mordimerze! Nie zapomn ci tego do koca ycia!
Oczywicie odparem, gdy doskonale wiedziaem, co sdzi o podobnych
zapewnieniach.
* * *
Wittlich byo sporym miastem, ktrego wietno jednak mina adne kilkanacie lat
temu. Niegdy syno z ogromnych, odbywajcych si dwa razy do roku jarmarkw, teraz
jarmarki przerodziy si w raczej smtne, lokalne targi. Niemniej o Wittlich nadal mwio si
gono z uwagi na prac znakomitych mistrzw farbiarskich, gdy tkaniny opuszczajce ich
pracownie niemal nie miay sobie rwnych w caym Cesarstwie. Miasto cieszyo si rwnie
przywilejami podatkowymi i sdowymi. To pierwsze byo mi obojtne, poniewa nie
zamierzaem si w Wittlich osiedla, zreszt wysoko moich dochodw czynia
bezprzedmiotowym martwienie si o podatki. Jednak druga kwestia moga okaza si istotna.
Przywilej sdowy oznacza bowiem, e miejski sd mia prawo ferowa wyroki we wszelkich
sprawach kryminalnych, jakie wydarzyy si na terenie Wittlich. Niestety, rwnie tych
dotyczcych szlachty, co mogo oznacza, e kuzyn Ottona nie zostanie zwyczajnie
powieszony, lecz poddany karom kwalifikowanym. Mogem wic spodziewa si oporu ze
strony mieszczan, ktrzy na pewno zwsz pismo nosem i domyl si, e przybyy
inkwizytor moe wyrwa ofiar z ich apsk i z publicznej egzekucji nic nie wyjdzie. A
przecie publiczna egzekucja, i to nie jakiego hultaja czy przybdy, lecz osoby bogatej oraz
szanowanej, byaby nie lada wydarzeniem! Rajcy Wittlich wykosztuj si na sprowadzenie
biegego w swym fachu kata, a wykonanie kary pocz zapewne z jarmarkiem, by w ten
sposb umili pobyt przyjezdnym gociom. Rozumiaem wic, e nie spodoba im si kto, kto
te plany moe pokrzyowa. Inna sprawa, e nieszczeglnie przejmowaem si opini
mieszczan na temat dziaania funkcjonariuszy witego Officjum, chocia z uwagi na
delikatno sprawy nie zamierzaem te nastawia ich przeciwko sobie.
Kuzyn Ottona by czowiekiem tak znanym i bogatym, e zapewniono mu cakiem
przyzwoite warunki czekania na wyrok i pniejsz, pewn przecie ka. Nie rzucono go do
loszku pod ratuszem razem z byle jakimi obwiesiami, oskaronymi o drobne kradziee czy
burdy. Takich ludzi zwykle uroczycie chostano, czasem pitnowano na rynku w witeczny
dzie, by wracajcy z mszy mieszczanie mogli ucieszy wzrok. Poza tym jake pokrzepiajcy
by to widok dla uczciwego chrzecijanina, widzcego, e zo zostaje ukarane, i mogcego
-
marn kondycj skazanych porwna ze swym bogobojnym yciem. Sdz, e Roberta nie
rzucono do loszku nie tylko z uwagi na szacunek dla jego majtku i pozycji, lecz rwnie z
obawy, by nie staa mu si krzywda. Przecie c to byby za cios dla miasta, gdyby
zoczyca tej miary zwyczajnie skipia w wizieniu. Dla niego szykowano znacznie bardziej
interesujce atrakcje. W zwizku z tym burmistrz Wittlich okaza wyrane niezadowolenie z
mojej obecnoci, bo natychmiast przestraszy si dwch rzeczy. Po pierwsze, e zechc mu
zabra oskaronego, a po drugie, e mog wszcz procedury zmierzajce do odkrycia
czarnoksiskich praktyk. A co obecno entuzjastycznie nastawionego do pracy inkwizytora
oznaczaa dla miasta, nie trzeba byo nikomu tumaczy. Staraem si wic nie wyglda na
entuzjastycznie nastawionego do pracy.
Chc przeprowadzi nawet nie rutynowe przesuchanie, a zaledwie wyjaniajc
rozmow zapewniem burmistrza w dobrze pojtym interesie miasta oraz jego
mieszkacw.
Filip Bromberg, gdy tak nazywa si burmistrz, przyglda mi si spode ba i nerwowymi
ruchami gadzi dug, jedwabist brod, ktra kada mu si na piersi na podobiestwo
futrzanego serdaka. Wyranie stara si znale argumenty, by mi odmwi, ale oczywiste i
dla niego, i dla mnie byo, e odmwi nie moe. Przecie miaem oficjalne penomocnictwa
nakazujce wyjanienie sprawy Roberta, zreszt nawet jakbym nie posiada stosownych
dokumentw, i tak nie mgby mnie powstrzyma.
Szczerze doceniam fakt, e przewietne Inkwizytorium zainteresowao si kopotami
naszego maego, spokojnego miasteczka powiedzia w kocu unionym tonem. Lecz
wierzcie mi, mistrzu inkwizytorze, e nie mamy tu do czynienia z niczym innym jak z
przypadkiem zego czowieka, ktry wywar pomst na onie, gdy ta nie potrafia da mu
potomka. Ot, smutna historia, jakich wiele.
W peni si z wami zgadzam odparem szczerze. I te sdz, e marnuj tu czas. Ale
wiecie, jak jest: pan kae, suga musi. Rozkaz to rozkaz, panie Bromberg, i c my biedni
mamy do gadania.
Pokiwa smutno gow na tyle jednak delikatnie, by nie zburzy tym kiwaniem
kompozycji z wasnej brody, ktr to kompozycj pieczoowicie zbudowa wczeniejszymi
czuymi ganiciami.
Chciabym, bycie wygodnie spdzili u nas czas i bycie dobrze wspominali Wittlich.
Umiechn si tak serdecznie, jakbym by przyjacielem, ktry wanie oferowa mu
bezprocentow poyczk. Pozwlcie, e zaproponuj wam wygodny pokj u mistrza
farbiarskiego Ericha Grunna. Wyl chopaka, eby was zaprowadzi. U Ericha i spokj
bdziecie mie, i wygod, a jego ona... rozmarzy si. Mj Boe, jak ta kobieta gotuje!
Powiadam wam, e nigdy nie zapomnicie jej wiowej polewki. Znakomite danie, cho
postne. A raki? Jakie ona przyrzdza raki! Nie uwierzycie, pki nie sprbujecie.
Bd wam szczerze wdziczny zapewniem. A kiedy tylko si rozgoszcz, bdcie
-
tak uprzejmi zaprowadzi mnie do Roberta Pleissa, gdy jeszcze dzisiaj chciabym go pozna.
Widz, e prawdziwy z was gorczka, mistrzu, jeli wolno mi si tak omieli
zauway na pozr dobrodusznie.
* * *
Kuzyn Ottona przebywa zamknity w piwnicy domu burmistrza. Jak wic wida,
dostojny ojciec miasta postanowi sam troszczy si o bezpieczestwo winia, z pomoc,
rzecz jasna, czerwononosych chopcw z miejskiej milicji, ktrzy kiedy otworzylimy drzwi,
wanie grali w koci. A jeden z nich kl tak wymylnie i tak paskudnie, e dawno nie
syszaem podobnej wizanki przeklestw. Na nasz widok zerwali si z zydli, a ten o
niewyparzonym jzyku wgapi si w nas z rozdziawion paszcz. Omielaem si
wnioskowa, e nie by to czowiek o umyle lotnym niczym skrzyda Pegaza.
To tak pilnujecie winia, otry?! warkn burmistrz.
Przeca zamknity. Jemu za jedno, czy gramy, czy co inszego robimy burkn drugi z
milicjantw, zarwno mielszy, jak i bardziej wymowny.
Dobrze, dobrze, przetumaczysz to mistrzowi inkwizytorowi, ktry wanie przyby
porozmawia z winiem. A moe i nie od rzeczy bdzie, jak pogawdzi ze stranikami?
doda Bromberg ze zoliwym byskiem w oku.
Wygadany stranik mimowolnie cofn si o krok i spojrza na mnie z wyranym
strachem.
My nic... tylko w koci gramy. No przecie to chrzecijaska rozrywka, jakby co...
No, ty! Burmistrz pogrozi mu palcem.
Potem sign za pas, wycign solidny klucz i zagmera nim w zamku. Oho, ho, a wic
Bromberg nie ufa na tyle chopakom z milicji, by pozwoli im na dostp do winia. Moe i
susznie, bo skoro Robert Pleiss dysponowa fortun, to kto wie czy nie potrafiby kupi sobie
chwili nieuwagi stranikw?
Kuzyn Ottona lea na drewnianej pryczy i nawet nie drgn na nasz widok. Rozejrzaem
si uwanie i musiaem przyzna, e Bromberg nie drczy swego winia niewygodami.
ko byo proste, ale solidne i z dobrze wypchanym siennikiem oraz grubym kocem. Na
stoliku zauwayem talerz z kilkoma kawaami chleba i misa, dzbanek oraz dwa jabka. Na
skrzyni sta trjramienny wiecznik dajcy wystarczajco duo wiata, by Robert mg sobie
czytaniem umili oczekiwanie na egzekucj. Bo przy nogach ka leay rwnie dwie
ksiki w skrzanych czarnych oprawach. A w kcie sta duy nocnik z dwojgiem szerokich
uszu. Na szczcie by zasonity pokryw, cho i tak woniao z tamtej strony niepiknie.
Pewnie jak zwykle podobny fetor przeszkadza tylko mnie, gdy Bg by askaw
pobogosawi mnie niezwykle czuym powonieniem. Zreszt czsto zastanawiaem si, czy
sowo pobogosawi jest w tym wypadku odpowiednie...
-
Czego chcecie? warkn kuzyn Ottona, podnoszc na nas wzrok.
By to mczyzna chudy, o ptasio ostrych rysach twarzy i wosach koloru przegniej
somy. Szar, zmczon twarz porastay mu kpki jasnego zarostu. No c, jak wida,
balwierza ju mu im burmistrz nie zamwi. Kiedy tylko wypowiedzia te bdce kiepskim
powitaniem sowa, nagle zarzzi, jakby mu kto podrzyna gardo, potem rozkaszla si
chrapliwie. Pniej wcign gboko powietrze w puca, przez chwil patrzy na nas
wybauszonymi oczyma, a w kocu charkn na podog kul gstej flegmy. Wreszcie
odetchn bolenie.
Nazywam si Mordimer Madderdin i mam zaszczyt by inkwizytorem oddelegowanym
do Wittlich w celu zbadania waszej sprawy rzekem oficjalnym tonem, kiedy
przedstawienie, jakie nam zaserwowa, dobiego kresu.
Inkwizytor? Robert spojrza na mnie uwanie. Ach tak...
Burmistrza najwyraniej zdziwia ta nad wyraz letnia reakcja winia. Mnie nie, gdy
byem pewien, e zdawa sobie spraw, i zostaem przysany przez Ottona.
Zostawcie nas, z aski swojej poprosiem Bromberga.
Ten, zaniepokojony, pogaska si kilka razy szybko po brodzie.
No jake tak... jake tak...
Tajemnica inkwizytorskiego ledztwa wyjaniem, patrzc wprost na niego, a on
uciek ze wzrokiem.
No tak, no tak, ale bd musia was zamkn, wybaczcie...
A zamykajcie sobie na zdrowie zgodziem si. I dopilnujcie rwnie, eby aden z
tych waszych zuchw nie przykada ucha do drzwi, gdy zdajecie sobie zapewne spraw, e
niebezpiecznie jest pozna tajemnice inkwizytorw.
Tak, no tak, oczywicie. Burmistrz wycofa si rakiem, a my w milczeniu
odczekalimy, a usyszymy zgrzyt klucza w zamku.
Jestecie od Ottona, prawda? zaszepta wizie.
Przytaknem i przysiadem na zydlu.
Dobry z niego przyjaciel. Umiechn si smtnie. Sdziem, e raczej bdzie
pragn mnie pogry, a on, patrzcie no, chce uratowa...
Czemu miaby was pogra?
Kocha si w Esme. Dawne dzieje, ale...
Mwi mi o tym. Mwi te, e nie wierzy, bycie chcieli z wasnej woli skrzywdzi
on.
Sdzicie, e zostaem optany? e to demon moimi rkami zabi moj ukochan?
Pokrci gow. Nie, inkwizytorze, to ja. Tylko ja.
A uwaacie, e gdyby wnikn w was demon, musielibycie o tym wiedzie?
Unis si na ku i opuci stopy na podog.
A mgbym nie wiedzie?
-
Wola Zego przejawia si na wiele rnych sposobw odparem. Kto wie?
Opowiecie mi, co si stao?
Co tu opowiada. Wzruszy ramionami. Jestem winien i niech mnie pieko
pochonie doda z zawzitoci w gosie. Zasuyem na wszystko, co mi tu szykuj. I na
wicej.
Nie bdzie lekko powiedziaem. Nie wiem, co wam dokadnie gotuj, ale jeeli
sprowadz dobrego kata, bdziecie umiera przez wiele godzin. Na pewno nie wolelibycie
upewni si wpierw, e wina za ten nieszczsny wypadek jest tylko po waszej stronie? e nie
bylicie jedynie marionetk w rku si, ktrym nie moglicie si przeciwstawi?
Dugo milcza, najwyraniej przetrawiajc moje sowa.
Nikt mnie nie opta. Ja j zabiem rzek wreszcie mocno. Ani to by demon, ani zy
urok. Tylko moja przeklta zo, skarz mnie, Panie Boe.
Dziwne, co opowiadacie, zwaywszy, i Otton twierdzi, e jestecie czowiekiem
spokojnym oraz rozwanym.
Wzruszy ramionami.
Te tak o sobie zawsze mylaem, a bo to wiadomo, co naprawd siedzi w ludzkim
sercu? Jakie zo tam si czai i jak znajdzie drog, by wychyn na powierzchni?
To ja powinienem wygosi podobnie brzmic kwesti, gdybym chcia pognbi
Roberta. A tutaj prosz bardzo, oskarony wchodzi w buty oskaryciela...
Panie Pleiss, poprosz was teraz o co, a wy, z aski swojej, spenijcie t prob. Nie
czekaem na jego odpowied i kontynuowaem Ot: sprbujcie stan obok wydarze,
poczujcie si jak ich wiadek, nie uczestnik. Ot, wyobracie sobie, e jestecie wasnym
ssiadem. Czy patrzc najzupeniej z boku na Roberta Pleissa i jego on Esmerald,
przypuszczalibycie, e to ze maestwo? Czy podejrzewalibycie, e kiedykolwiek w tym
domu dojdzie do tragicznego wypadku?
Do morderstwa poprawi mnie z nachmurzon twarz.
Odpowiedzcie na pytanie!
Nie przyzna niechtnie. Nigdy bym czego takiego nie podejrzewa.
To teraz zastanwcie si: skoro wy sami nie uwierzylibycie w taki dramat, czemu mnie
kaecie w niego wierzy?
Podnis na mnie wzrok.
Wiecie co rzek po namyle. Jako tak wykrcilicie spraw, e sam nie wiem, co o
tym myle. Niech wic wam bdzie. Opowiem o wszystkim, bycie zrozumieli, e nie ma w
tym niczyjej winy poza moj. I niczyja inna rka, lecz wanie moja zamordowaa sodk
Esme.
Opowiadajcie, prosz.
Przymkn oczy, jakby zapragn namalowa pod powiekami obraz tamtych chwil.
Jedlimy obiad i rozmawialimy zacz. Esme opowiadaa mi jakie ploteczki o
-
ssiadkach, zreszt jak pamitam, cakiem zabawne, chocia nie powiem, pikantne.
Umiechn si do wspomnie, nie otwierajc jednak oczu. Wiecie, lubia zaprasza
ssiadw, zawsze kazaa szykowa co do picia, jedzenia, jakie sodycze dla dzieci. Bo
mnstwo do nas przychodzio dzieci. Znowu si umiechn i tym razem otworzy oczy.
renice mu byszczay. I takie, co jeszcze matka je trzymaa przy cycku, i takie ju niele
odchowane. Esme wszystkie houbia, bawia si z nimi, dawaa prezenty, pozwalaa bawi
si w caym domu... Szczerze mwic, mam wraenie, e wiem, gdzie mona by poszuka
kilku sreber, ktrych nie mogem si doliczy...
Gdzie? przerwaem mu szybko.
Spojrza na mnie wytrcony z myli.
Co: gdzie?
Kto mg zabra wasze srebra? Gdzie je mona znale?
A po co wam to? Wzruszy ramionami. Co wy, sreber przyszlicie szuka? Teraz i
mnie one niepotrzebne. Niech tam kto si nimi cieszy na zdrowie. Ja mu grzech zodziejstwa
ze szczerego serca odpuszczam.
Bardzo piknie z waszej strony odparem. Ale wolabym, abycie raczyli jednak
odpowiedzie na moje pytanie.
Posuchajcie no...
Nie! To wy, do cholery cikiej, posuchajcie! Zrobiem kawa drogi na prob Ottona,
eby zbada spraw i stara si uratowa wasze nic niewarte ju ycie. Ale skoro chcecie
zdycha w mczarniach za grzech, ktrego by moe nie jestecie winni, wasza wola.
Podniosem si z zydla. Ja powiem Ottonowi, e umywam rce. Radcie sobie sami.
Poczekajcie odezwa si sabym gosem, kiedy byem ju przy drzwiach. Naprawd
sdzicie, e nie jestem winien tego grzechu? Odwrciem si.
Nie wiem. I nie dowiem si, pki mi nie pomoecie.
Usidcie, prosz. Czego wy waciwie chcecie?
Abycie odpowiadali na pytania, panie Pleiss. Nawet jeli wydaj wam si
bezsensowne.
Westchn ciko.
Maria Grolsch. Podejrzewam, e wanie jej syn ukrad nam kilka przedmiotw. To
hultaj, zoliwy le i nic dobrego. W kocu zakazaem wpuszcza do domu zarwno
chopaka, jak i jego matk.
Pewnie nie byli zachwyceni wasz decyzj?
Ano nie. Ta Grolsch oplua nawet Esme na ulicy. Miaem kaza wychosta ajdaczk,
ale Esme uprosia, eby nic nie robi...
Zacna kobieta.
ebycie wiedzieli. Zerkn podejrzliwie, jakby chcia si upewni, czy nie kpi sobie
z niego lub zmarej ony.
-
Mielicie innych wrogw? Czym wy si w ogle zajmujecie, panie Pleiss? W jaki
sposb zarabiacie na ycie? Otton mwi, e jestecie bogaci...
Bogaty? No moe i bogaty. Wzruszy ramionami. Zaley, jakiej uy miary.
Wypuciem w dzieraw kilka wsi, a sam przeniosem si do miasta. Esme chciaa mieszka
wrd ludzi, to kupiem tu kamienic...
Jeeli umrzecie, kto bdzie po was dziedziczy?
Miaem nadziej, e Esme. W oczach Roberta pojawiy si zy. Bo mnie ju
niewiele zostao czasu, inkwizytorze. Podnis na mnie wzrok. Syszelicie, jak kaszl, a
bywa gorzej, tak e tchu nie mog zapa i czuj, jakbym mia dusz i serce wyplu. Medyk
mwi, e jeno cud moe mnie uratowa i e moje ycie ju nie jest w ludzkich rkach, a
boskich.
Przyjrzaem mu si uwanie. Nie sprawia wraenia czowieka zdrowego i w peni si
witalnych, lecz nie wyglda rwnie na miertelnie chorego. No c, znamy przecie
dolegliwoci, ktre zeraj ludzi od rodka, nie dajc na zewntrz silnych objaww. Zreszt w
tym akurat wypadku objawy byy, gdy Pleiss kaszla rzeczywicie wyjtkowo parszywie.
Jeli nie pani Esmeralda, kto zostanie spadkobierc?
Nie mam adnych krewnych prcz Ottona. Ojca i brata hoota zasieka pod Schengen.
Takie nieszczcie. Ledwie siedmiu naszych tam zgino, a wrd nich oni dwaj. Westchn
ciko i przeegna si. Wola Boa, ot co.
Z tego, co wiedziaem i widziaem, pod Schengen zgino o wiele wicej cesarskich
onierzy, poniewa starcie przynajmniej w pierwszej fazie okazao si niezwykle zajade. Ale
szanowny pan Pleiss zapewne mwi o rycerstwie, gdy ofiar wrd najemnikw czy piechoty
wybranieckiej nie raczy ju wzi pod uwag. Taki to by pryzmat, przez ktry spogldali
szlachetnie urodzeni...
Czyli majtek dostanie si Ottonowi, jeli was ska?
Nie sdz, panie Madderdin, nie sdz. Ju bracia Esme zadbaj, eby niewiele tam
zostao z mojego dobra. Wiem, e wynajli prawnikw, wiem, e wysali ludzi, by wygonili
dzierawcw. Wezm wszystko na poczet zadouczynienia, a jeli nie wszystko, to niemal
wszystko. Otton pewnie co dostanie, ale nie bdzie tego za wiele.
Ha, zadziwiajca yczliwo mojego towarzysza z Inkwizytorium staa si wicej ni
zrozumiaa. Jeeli Pleiss umrze oskarony o zabjstwo ony, z jego majtku zostan okrawki,
a spadkobierca bdzie musia si zmaga z roszczeniami. Jeli natomiast Pleissa uwolni od
winy, czy Otton nie zostanie jego jedynym spadkobierc? Zwaszcza e przejcie tego
spadku, wedug sw samego Pleissa, ktry uwaa si za miertelnie chorego, nie trwaoby
zbyt dugo.
No dobrze, wrmy do pytania dotyczcego wrogw. Czy s ludzie, ktrzy chtnie
widzieliby was na szafocie?
Panie Madderdin odezwa si po chwili sami najlepiej wiecie, e nie moemy
-
sdziowa we wasnej sprawie, ale Bg mi wiadkiem, nie znam nikogo, o kim z rk na
sercu mgbym przysic, e yczy mi najgorszego.
Pokiwaem tylko gow, gdy albo byy to jedynie pobone yczenia niezbyt
rozgarnitego czowieka, albo Pleiss rzeczywicie y, nie wadzc innym.
A bracia pani Esmeraldy?
Nigdy midzy nami nie byo niezgody. Znienawidzili mnie od czasu, kiedy zabiem ich
siostr. Hardo i patrzc na mnie, wypowiedzia sowa zabiem ich siostr. Zreszt czy
mona im si dziwi?
Wrmy pamici do owego nieszczsnego dnia zaproponowaem. Oto siedzicie
przy stole, artujecie i... w pewnej chwili... Co si takiego zdarzyo, panie Pleiss?
Poprosia o wino powiedzia cicho. Taka bya zarumieniona, rozemiana, z
byszczcymi oczami. A ja pomylaem sobie... Westchn chrapliwie. A ja pomylaem
sobie...
Wyranie nie mg wykrztusi dalszych sw, wreszcie zapa si za pier i rozkaszla.
Atak trwa jeszcze duej ni poprzednio i Pleiss z trudem apa po nim dech. Zwali si
ciko na ko.
Pochyliem si nad podog.
W waszej plwocinie nie ma krwi powiedziaem. Jake to wic wybieracie si
umiera?
Teraz nie ma. Chcia machn rk, nie zebra jednak tyle si, wic ledwo unis do
znad materaca. Sam si dziwi... Ale co to ma waciwie do rzeczy?
Ano nic. Opowiadajcie dalej, z aski swojej. Skoczylicie na tym, e poprosia o wino.
Zamkn oczy. Tym razem chyba jednak nie po to, eby przypomnie sobie wszystkie
szczegy tragicznego zajcia, lecz by odgrodzi si od wiata murem zamknitych powiek. I
odgrodzi si ode mnie, tak aby mogo mu si zdawa, e dokonuje spowiedzi przed samym
sob, nie przed obcym czowiekiem.
Kiedy patrzyem na ni mwi guchym gosem tak szczliw, rozemian,
pikn, kiedy tak patrzyem na ni, wtedy pomylaem sobie... pomylaem sobie...
Matko Boska Bezlitosna! Czy kiedy przejdziemy przez t przeszkod?! wrzasnem w
mylach, ale na zewntrz jedynie zacisnem palce na kolanie.
...pomylaem sobie...
Zacisnem na kolanie rwnie palce drugiej doni.
...pomylaem sobie, e jej nienawidz wykrztusi wreszcie. I e chtnie zmazabym
umiech z jej twarzy. To byo... to byo... to byo...
Oho, mielimy kopoty z nastpnym sowem.
To byo obce... zwierzce, ta nienawi, to obrzydzenie, ta wcieko. W tamtym
momencie, w tamtej chwili, w tamtej minucie...
Czy on wiele zna jeszcze sw na okrelenie tego samego pojcia? pomylaem.
-
...wtedy...
A wic zna!
Wtedy wydawaa mi si najszkaradniejsz, najobrzydliwsz i najbardziej godn
pogardy istot na caym wiecie. Inkwizytorze! Otworzy szeroko oczy. Ja po prostu
czuem, e moim zadaniem, moj misj, moj powinnoci, jest wymazanie tego stworzenia
ze wiata ywych.
Co udao si wam nad podziw dobrze, zwaywszy, e do dyspozycji mielicie jedynie
wieprzow nog, dopowiedziaem w mylach.
Dugo oddycha spazmatycznie i baem si, e znowu zakoczy si to atakiem kaszlu.
Udao mu si jednak powstrzyma.
Potem widziaem wszystko jakby we nie. Jakbym znalaz si w jakim dziwnym
odrtwieniu, gdzie nie ja kierowaem moimi wasnymi ruchami. Usiadem, napeniem
kieliszek winem i wypiem do dna. I dopiero kiedy spojrzaem w jej ... w jej... zaka
bolenie i ukry twarz w doniach w jej martw, zakrwawion twarz, dopiero wtedy zdaem
sobie spraw z tego, co uczyniem. Wypadem z domu i zaczem krzycze. Zbiegli si
ludzie, a potem, no, reszt ju znacie...
Przez chwil siedziaem w milczeniu, pniej wstaem.
Dzikuj, panie Pleiss, e podzielilicie si ze mn tragicznymi wspomnieniami.
Wiedzcie, e bolej razem z wami nad losem waszym i waszej ony.
Jestem winien, prawda? Podnis na mnie pene ez oczy.
To bd musia dopiero wykaza odparem. Powiedzcie jeszcze, z aski swojej, te
ataki dusznoci, ktre was drcz, czy nasiliy si, czy raczej osaby po tych strasznych
wydarzeniach?
A wiecie, e osaby przyzna ze zdziwieniem, jakby dopiero teraz zda sobie spraw z
tego faktu. Wida Bg chce, bym stan na miejscu kani, bdc w peni si, i bym
nieosabiony chorob przey kad chwil mki, jak zgotuje mi kat.
By moe macie racj rzekem. Odwiedz was jeszcze dodaem i zastukaem w
drzwi, by milicjanci wypucili mnie na zewntrz.
* * *
Mj gospodarz, Erich Grunn, by zwalistym mczyzn w sile wieku, o oszronionych
siwizn skroniach i wielokrotnie zamanym nosie, ktry zajmowa mu bez maa poow
szerokiej twarzy.
Go w dom, Bg w dom rzek, kiedy zobaczy mnie w progu. Zachodcie no,
panie, pokj ju wam kazaem wywietrzy i wysprzta.
Nazywam si Mordimer Madderdin i jestem inkwizytorem powiedziaem, cho na
pewno ju zdono go poinformowa, kim jestem i jak si nazywam. Jak wiecie,
-
przybywam tu, by zbada spraw nieszczsnego zdarzenia, ktrego ofiar bya pani Pleiss.
Mam nadziej, e szybko zakocz ca rzecz i nie bd wam dugo zawad.
Z izby obok wypad jasnowosy chopczyk, najwyej trzyletni, jeli nie mylia mnie
zdolno oceniania wieku. Przytuli si do nogi ojca i zza tej bezpiecznej zasony zerkn na
mnie z ciekawoci.
Mj pierworodny. Michaek rzek Grunn z dum w gosie i pooy do na ramieniu
dziecka.
Mia cikie, spracowane rce, ale zauwayem, e gest by wicej ni delikatny, tak
jakby mczyzna obawia si, e ramiona syna s z krysztau i mog pkn pod dotykiem
jego palcw.
Przywitaj mistrza inkwizytora, synku nakaza agodnym tonem.
Dob-ry wie-czr odezwa si smyk i zaraz potem znikn za nog ojca.
Dobry wieczr, mody paniczu powiedziaem z umiechem. Umiesz si wietnie
chowa.
Grunn da znak sucej, eby zabraa dziecko, i zaprosi mnie, bym wszed na schody.
Macie pokj na pitrze oznajmi. Nikt wam tam nie bdzie przeszkadza.
Uprzejmie wam dzikuj.
Zauwayem jeszcze przez drzwi, e dziecko z rk sucej odebraa moda kobieta, tak
moda, e mona byo j wzi za crk Grunna. Miaa jasn twarz, starannie upite zote
wosy i sukni, w ktrej nie powstydziaby si pokazywa bogata szlachcianka. Otacza j
sodki, delikatny zapach perfum przywodzcy na myl lene konwalie ozocone promieniami
soca. Najwyraniej interes farbiarski szed w Wittlich cakiem niele, skoro Grunna sta
byo, by dogadza kaprysom modej ony. Zreszt jak zdoaem si zorientowa, kiedy
poproszono mnie na kolacj, ten dom by naprawd bogaty. W przeszklonym kredensie
pyszniy si srebrne, zdobione naczynia, ciany obito kolorowymi tapiseriami, a meble,
cikie i rzebione, wykonano z cedru, ktry wszak nie nalea do najtaszych gatunkw
drewna. W domu pomagay dwie suce, syszaem te dochodzcy z oddali gos kucharki.
No c, wida trafiem nie najgorzej i mogem ywi tylko nadziej, e gocinno moich
gospodarzy dorwnuje ich zamonoci. Moda, dostatnio ubrana kobieta okazaa si, tak jak
si po cichu spodziewaem, nie crk, a on mistrza farbiarskiego. Miaa na imi Eliza.
Straszna tragedia westchnem, kiedy zakoczylimy ju modlitw poprzedzajc
posiek. Takie wydarzenie musiao wstrzsn mieszkacami waszego spokojnego miasta.
Duo si pewnie o nim mwi, prawda?
Eliza chciaa ju co odpowiedzie, jednak m j ubieg.
My yjemy spokojnie i innym w okna nie patrzymy rzek, mocno artykuujc sowa.
To sprawa midzy Pleissem, Panem Bogiem i trybunaem, nie nasza.
Ale wycie dobrze znali Esmerald, czy nie? zwrciem si do pani domu.
Zachodzilicie na pewno do niej?
-
Nie ryzykowaem zbyt wiele, gdy po pierwsze, dom Grunna od kamienicy nalecej do
Pleissa dzieliy ledwie dwie ulice, a po drugie, jeli Esmeralda Pleiss tak lubia dzieci, to na
pewno nie odmwia sobie przyjemnoci goszczenia wesoego chopczyka i jego matki.
Tym razem Grunn ju si nie odezwa, pozwalajc odpowiedzie onie.
To bya dobra kobieta odpara Eliza. Biedna jak kada, ktrej los nie pozwoli
zazna szczcia bycia matk, ale dobra.
Roberta Pleissa te uwaano za dobrego czowieka zauwayem. To prawdziwe
nieszczcie, kiedy jeden dobry czowiek zabija drugiego dobrego czowieka.
Ano, ebycie wiedzieli wtrci Grunn. Tak wanie jest, jako ecie rzekli.
Prawdziwe nieszczcie. Ale cudze, nie nasze, Bogu dzikowa, wic i nie ma o czym gada.
Kobieta zwrcia na niego spojrzenie.
Mistrz Inkwizytorium pragnie wywiedzie si, co o tym mylimy. Tak jak i bdzie
pragn si wywiedzie, co myl inni, ktrzy bywali u Esmeraldy. Sdz, e nie ma w tym
nic zego, jeli powiemy, co nam wiadome. Teraz odwrcia si w moj stron. A wiemy,
e oni postpowali wedug boskich i ludzkich przykaza. Nigdy nie podnis na ni gosu czy,
nie daj Boe, rki. Zreszt i mnie Pan nie poskpi podobnego ma. Pooya wsk do
na wielkim apsku Ericha, a ten a si rozpromieni, syszc te sowa.
Czasem w spokoju i ciszy rwnie mona krzywdzi czowieka zauwayem.
Nie wygldaa na krzywdzon. Eliza potrzsna gow. I by moe w tej mierze
my, kobiety, mamy lepszy wzrok nawet od inkwizytorw.
Grunn zesztywnia, jakby obawia si mojej reakcji, lecz tylko si umiechnem.
Pewnie jest, jak mwicie zgodziem si. Tote z tego wanie powodu rzecz caa
wydaje mi si wyjtkowo dziwna. A Maria Grolsch? Czy to te dobra kobieta? zapytaem,
majc na myli kobiet, ktrej zakazano wstpu do domu Pleissw.
Mistrzu Madderdin Grunn wyprostowa si na krzele czy nie mylicie kolacji z
przesuchaniem?
Rozoyem rce i pochyliem gow.
Upraszam o wybaczenie powiedziaem agodnie. Moe rzeczywicie pogawdmy o
przyjemniejszych sprawach. W kocu czasu mamy do, a ja zostan w Wittlich tylko tak
dugo, pki wszystkiego i na pewno nie bd wiedzia.
Eliza parskna miechem, a m obrci na ni zdziwiony wzrok. Jak wida, ona poja
dwuznaczno mojej wypowiedzi, natomiast do jego umysu dopiero wtacza si ociay wz
rozumienia.
Co ci tak rozbawio? spyta z dobroduszn naiwnoci.
No prosz, a jednak wz si nie wtoczy. Bywa i tak.
Nic, kochany, nic. Znowu pooya mu do na rku. Zjedz kuropatw. Upieczona
tak jak lubisz, w majeranku.
O! Twarz mu si rozjania. Dobra ona to skarb, mistrzu Madderdin, mwi wam:
-
skarb. A wy moecie mie on? Wolno wam?
Nie jest to zabronione odparem. Ale jako tak si zdarza, e ci spord nas, ktrzy
zaoyli rodziny, rzadko dochodz do wysokich funkcji.
Pokiwa gow ze zrozumieniem.
I moe racja, bo kiedy czowiekowi zaley na rodzinie, to coraz chtniej uciekaby z
pracy, a w pracy samej, zamiast myle o robocie, to myli, czy aby dziecko nie zakaszlao,
czy pod wz nie wpado, czy nie zadawio si czym, nie daj Boe...
Czy onka nie chowa kogo pod pierzyn dodaa Eliza z filuternym umieszkiem.
Eeee, nie. Poczerwienia i zakopotany potar brod knykciami. Skoro Bg
obdarowa mnie mioci najpikniejszej kobiety w miecie, to chyba nie po to, by mi j
zabra? Nie mam racji, mistrzu Madderdin? Co?
Ufam, e macie odparem grzecznie, cho trudno byo powstrzyma mi si od myli,
e do pewnego czasu, podobnie jak Grunn, mg myle rwnie Hiob.
Zerknem szybko z ukosa na Eliz, ktra w blasku wiec wygldaa naprawd wieo i
licznie. Nie wiem, czy bya najpikniejsz kobiet w Wittlich, lecz ze sw jasn cer,
agodnymi rysami twarzy i zotymi wosami nawet na magnackim dworze nie przyniosaby
wstydu. A przy tym wydawaa si osob obdarzon wiksz lotnoci umysu od maonka.
Co, jak wiedziaem, nie zawsze wychodzi mczynie na dobre.
Czy macie jakie ulubione dania, mistrzu? Kobieta odwrcia si w moj stron.
Co szczeglnego, co mogabym wam przyrzdzi?
Nie miabym naduywa gocinnoci rzekem i ktem oka zauwayem, jak Grunn
kiwa gow najwyraniej z uznaniem dla mojej powcigliwoci.
Ju nie opowiadajcie. Umiechna si. Jestem pewna jak amen w pacierzu, e
Bromberg wam nagada o wiowej polewce...
I o rakach dodaem, odpowiadajc jej umiechem.
Co prawda, to prawda wtrci Erich. Jak yj, takich rakw nie jadem. Zreszt
wiecie, ja to p ycia o takowych specjaach mogem sobie jedynie pomarzy. Zacz
dokadnie wyciera sos chlebem. Potem dopiero Bg pozwoli, bym cik prac zdoby to i
owo. I Bg te pozwoli, bym si mg szczliwie dzieli swym plonem z rodzin.
Nic nie odpowiedziaem, bo c tu odpowiada. Przytaknem tylko. Grunn mi si
podoba. By prostym, surowym czowiekiem, ktry jednak wydawa si mie w sercu i
umyle wbudowan busol prowadzc go w dobrym kierunku. Miaem wicej ni pewno,
e tego czowieka dobrze mie za przyjaciela, a niedobrze za wroga.
Wasze zdrowie, panie Grunn. Podniosem kielich. I wasze, mia pani.
O nie! Mczyzna unis naczynie, lecz nie zbliy go do ust. Zawsze wpierw
pijemy zdrowie naszego synka. eby y szczliwy i zdrowy i eby Pan Bg oraz Anioowie
czuwali nad nim w kadej chwili jego ycia.
Na twarzy gospodarza odbio si prawdziwe wzruszenie, kiedy wypowiada te sowa.
-
Pikny toast rzekem. Oby dziao si, jak mwicie. Serdecznie wam tego ycz.
Wypilimy, a wino byo naprawd smaczne i jak podejrzewaem, nie naleao do
najtaszych. Ale c, czowiek, ktry wasn cik prac doszed do majtku, mia przecie
prawo tym majtkiem si cieszy. O wiele bardziej podoba mi si ni ci, ktrzy chowaj
zoto po skrzyniach, skpic go i sobie, i swoim najbliszym. A efekt podobnego
postpowania jest zwykle taki, e kiedy podobny dusigrosz umiera, to rodzina, zamiast
pogry si w smutnej zadumie, zajmuje si zajadym rozpruwaniem kufrw.
Z Erichem i Eliz pogawdziem jeszcze chwil, nieoczekiwanie cieszc si
towarzystwem szczliwych ludzi, ktrzy szczciem tym nie chepili si, lecz te nie
zamierzali go ukrywa. Potem poegnaem ich, gdy rozumiaem, e w pewnym momencie
obecno obcego czowieka staje si kul u nogi. Zwaszcza i wczeniej Grunn napomyka,
e chtnie widziaby w swym domu nie jedno dziecko, lecz stadko maych urwisw.
Pomylaem, e jeli pjd wczeniej spa, bdzie mia wiksze szanse, by rozpocz
realizowanie swych zamiarw. A zwaywszy na urod jego ony, zapewne nikt nie musia go
do podobnego postpowania przymusza kijem.
* * *
Nastpny dzie obudzi mnie stukaniem deszczu w okiennice, ale zanim zdyem wyj
z domu Grunnw, ulewa zamienia si najpierw w mizerny kapuniaczek, potem w rzadk
mawk, a wreszcie zupenie ustaa. I tylko nad miastem nadal unosia si zbita warstwa
oowianych chmur, tak e spogldajc w niebo, mona byo mie wraenie, i zostao si
zamknitym w olbrzymiej jaskini o ciemnosinym suficie.
Postanowiem odwiedzi Mari Grolsch, ktra zostaa przegnana z domu Pleissw pod
zarzutem kradziey. Liczyem, e zo kobiety nie ustpia i e w trakcie rozmowy wymknie
jej si co najmniej kilka sw, ktre pozwol mi lepiej pozna maestwo Esmeraldy i
Roberta. A moe nawet nie lepiej pozna, lecz przekona si, co o tym zwizku mwi osoba
im niechtna. Bo peany Ottona jako nie do koca do mnie przemawiay.
Mari Grolsch mona byo nazwa ssiadk Pleissw, gdy dom, w ktrym mieszkaa,
dzielio ledwie dwiecie, moe dwiecie dwadziecia sni od domostwa Esmeraldy i
Roberta. Ale oba budynki dzielio znacznie wicej ni odlego, bowiem znaleziona przeze
mnie na p przegnia i pokryta grzybem rudera bya najwyraniej jedn z najtaszych
czynszwek w miecie. mierdziao wok niej wylewanymi prosto na bruk nieczystociami,
a w stchej sieni cuchno uryn. Kiedy wszedem do rodka, starajc si oddycha przez
usta, powita mnie dobiegajcy z pitra kobiecy wrzask. Kto dar si wciekym, szalonym
krzykiem, nawet na chwil niezamierajcym, a tylko przechodzcym od widrujcego w
uszach staccato a do zaguszajcego wszystko legato (ostatnimi czasy zaszczyciem pewn
piewaczk kilkoma wsplnymi nocami, wic podobna terminologia nie bya mi obca).
-
Trzeba przyzna, e wytrzymanie w podobnych warunkach stanowio naprawd spor sztuk.
Ciekawio mnie, jak dugo nieznana mi, a zapewne cierpica osoba potrafi tak wrzeszcze.
Smarkaczowi, ktry doprowadzi mnie pod drzwi Grolschowej, wcisnem w do
miedziaka, a potem zastukaem. Mocno, pici. Musiaem powtrzy trzykrotnie ten
manewr, zanim wreszcie drzwi si uchyliy.
Maria Grolsch bya bardzo wysok kobiet, niemal tak wysok jak ja, a przecie wasz
uniony suga nie naley do karzekw i rzadko kto patrzy na niego z gry. Moe to te jaka
niemajca zwizku z fizycznymi warunkami cecha inkwizytorw? e ludzie kurcz si, kiedy
na nich spogldamy, i dziki temu wydajemy si nad nimi growa? W kadym razie Maria
Grolsch bya wysoka i mniej wicej tak samo powabna jak zagodzona kobya. Nawet zby
miaa koskie: szerokie i te, kolorem nieodstajce szczeglnie od skry twarzy.
Czego? warkna od progu, przygldajc mi si niechtnym wzrokiem.
Nazywam si Mordimer Madderdin i jestem inkwizytorem odezwaem si na tyle
gono, by przekrzycze wyjc na pitrze kobiet. Teraz wya nieco ciszej (moe zaczynaa
si mczy?), ale nadal na tyle gono, by przeszkadza w konwersacji.
Kady tak moe powiedzie nie sposzya si. Macie jakie dokumenty?
Musiaem nachyli si do niej, by usysze, co mwi, a wtedy, niestety, owion mnie
trupi odr bijcy z jej paszczy niczym ze wieo otwartego grobowca. Wzdrygnem si i
odsunem na krok. Ludzie zazwyczaj nie pytaj inkwizytorw o dokumenty. Jeeli
pojawiamy si w subowym stroju: czarnym paszczu z wyhaftowanym poamanym
srebrnym krzyem, to sprawa jest oczywista. Jeli natomiast wystpujemy, tak jak w tamtej
chwili, w zwyczajnym, codziennym odzieniu, to najczciej wystarcza samo sowo
inkwizytora. Bowiem niezgodne z prawd podawanie si za funkcjonariusza witego
Officjum jest karane z ca bezwzgldnoci oraz surowoci. Kamc skazuje si na mier,
a publiczna egzekucja trwa caymi godzinami i stanowi wietny materia do przemyle dla
tych, ktrzy chcieliby popeni podobn zbrodni. Patrzc jednak od strony formalnej, kobieta
miaa prawo zada stosownych papierw. Wyjem wic z zanadrza pismo i rozpostarem
przed jej oczyma. Penomocnictwo jasno mwio, e jestem inkwizytorem i zostaem
oddelegowany do przeprowadzenia badania na terenie miasta Wittlich oraz okolic. Grolsch
nie udawaa nawet, e patrzy.
Nie umiem czyta. Przyjdcie no tu z kim, kto umie i kogo znam, eby mi...
Tego byo ju za wiele. Pchnem Mari w pier otwart doni tak mocno, e klapna
tykiem na ziemi. Rozjazgotaa si z twarz cignit nienawici, ale wtedy przekroczyem
prg i szturchnem j szpicem buta pod ebra. Stracia dech, a wrzask umilk. Nadal
syszaem jednak kobiet z pitra. Tym razem na szczcie tylko jczaa, a kady jk
oddzielony by od drugiego solidnym interwaem.
Moe jednak uwierzycie, e jestem inkwizytorem? spytaem agodnie. atwiej nam
bdzie wtedy doj do adu.
-
Wstaa z trudem, pokasujc i stkajc, chocia nie kopnem jej na tyle silnie, by
wyrzdzi krzywd. Zdumiao mnie tylko, jak bardzo jest blada. Mogo si zdawa, e za
chwil osunie si nieprzytomna na podog, tak bardzo nienaturalna bya ta blado. Jednak
kiedy spojrzaa na mnie, ju stojc, i zobaczyem jej wzrok, zaczem si zastanawia, czy nie
rzuci mi si z pazurami do oczu. Nie rzucia.
Trzeba byo tak od razu. Zachodcie powiedziaa nieoczekiwanie uprzejmie.
Co miaa na myli? e kiedy tylko otworzya drzwi, miaem j spra po pysku? Przecie
inkwizytorzy to ludzie grzeczni, a ja naleaem do tych o najgadszych obyczajach.
Sie bya brudna i zagracona, pokj nie lepszy. Na podog rzucono dwa porwane
sienniki z wystajcymi kpami somy, za st suya deska przerzucona przez dwa drewniane
kloce, a za krzeso prosty, byle jak zbity kufer, straszcy wystajcymi po bokach
przekrzywionymi gwkami gwodzi. Krtko mwic, w tym domu bieda a piszczaa.
Zreszt c tu mwi, nie tylko o bied chodzio. Widywaem domy ubogich ludzi, ktrzy
starali si jednak w miar swych skromnych moliwoci zadba o porzdek. Biedakiem jeste
z woli Boga, niechlujem jedynie z wasnego lenistwa. Maria Grolsch okazaa si dobitnym i
poaowania godnym przykadem kobiety niechlujnej. Nawet ciany w jej domu byy
brudnoszare, pene naciekw i smug od sadzy, z burymi wykwitami grzyba.
Sidnijcie no se, dobry mistrzu zagruchaa przymilnie. Moe co pojecie albo
wypijecie?
Oczywicie. Wanie po to przyszedem do tej rudery. Na wytworny obiadek wzbogacony
smakowitym napitkiem.
Obejdzie si burknem.
Usiadem na skrzyni, sprawdzajc przedtem, czy gwd lub drzazga nie ukuj mnie w
poladki.
Przychodzia do Esmeraldy Pleiss, prawda? przeszedem od razu do sedna sprawy,
ktra mnie tu przywioda. Czsto tam bywaa?
Tam zaraz czsto. Tak jak dobra ssiadka, wypyta niby co i jak...
Pniej zakazano ci tam przychodzi, bo ukrada srebra, czy nie?
Nic nie ukradam! wrzasna, a mi zawidrowao w uszach.
To moe twj bkart?
Wgapia si we mnie takim wzrokiem, e jeli jej spojrzenie miaoby moc podpalania, to
zamienibym si wanie w kupk popiou. Grdyka na gsiej, pomarszczonej szyi lataa jej w
gr i w d.
On nie jest adnym bkartem powiedziaa po chwili dziwnie spokojnym gosem.
Ojciec mu umar. I niczego nie ukrad! Nie wytrzymaa dugo w tym udawanym spokoju i
znowu si rozdara: Biedni jestemy, ale uczciwi!
Naplua na pani Pleiss. Zniewaya j na ulicy przy ludziach. Czemu?
Bo ludzi oszukaa! Gadaa, em zodziejka. A ja swoje prawa znam i nie dam si
-
nikomu.
Bardzo bya za na pani Esmerald, prawda? I czego jej yczya? Wszystkiego
niedobrego. A moe nie tylko yczya? Chwyciem suchy przegub jej doni i cisnem tak,
e krzykna. Moe odprawiaa czary? Moe rzucaa uroki? Wzmocniem chwyt, a
zwina si z blu. Mam ci zabra na przesuchanie? Chcesz, ebym pokaza ci narzdzia?
A moe ka bada twojego syna? I powiem mu, e musi cierpie, bo matka robia ludziom
ze rzeczy? Chcesz, eby twoje dziecko pakao w mce, pacc za twoje winy?
Zemdlaa. Po prostu zemdlaa i upada pod st. Zaklem i puciem jej bezwadn do.
Szczerze mwic, nie takiej reakcji si spodziewaem, gdy miaem nadziej, e moe w
gniewie lub strachu wykrzyczy o jedno sowo za duo. A ta jdza mi po prostu ucieka.
Leaa teraz, wiecc biakami oczu, z zesztywnia twarz i gow odchylon gboko w ty,
tak gboko, e pod mostem z jej karku przemaszerowaaby pewnie caa armia szczurw.
Gdyby nie fakt, e w tej ruderze zapewne nawet szczury wyzdychay.
Rozejrzaem si wok. Odnalazem dzbanek z urwanym uchem i zajrzaem do niego. W
rodku byo troch wody, wic chlusnem ni w twarz nieprzytomnej. Usta Marii Grolsch
poruszyy si spazmatycznie, a tczwki wrciy na waciwe im miejsce. Nie miaem przy
sobie soli trzewicych, wic w zastpstwie kuracji szturchnem kobiet butem w rami.
Wstawaj no i sztuki mi tu nie odprawiaj nakazaem surowo.
Zajczaa i zwrcia spojrzenie w moj stron.
Bagam. Nie ruszcie mego synka. Bagam was, dobry mistrzu, nie ruszcie go... Po jej
wyschnitych policzkach zaczy pyn zy.
No prosz, prosz, a wic nawet tak ndzne stworzenie jak ona miao jakie ludzkie
uczucia.
Musisz mi wszystko opowiedzie, Mario zagodziem ton, poniewa uznaem, e
nadszed czas, by gorycz szturchacw i pogrek osodzi uprzejmoci. Przecie nie
jestem twoim nieprzyjacielem, a jedynie pragn wyjani tajemnic nieszczsnej mierci
ssiadki. Jeli mi pomoesz w tym zbonym dziele, moe bd mia dla ciebie co wicej ni
dobre sowo.
Stkajc i sapic, podniosa si z podogi. Przysiada na skraju niskiego stou, czujna
niczym karaluch, ktry przed chwil z trudem umkn przed podeszw buta.
Ile? zapytaa szybko, a jej ciemne oczy zalniy. Ile mi zapacicie?
C, jak wida, szybko dochodzia do waciwej sobie bezczelnej kondycji. Ale by to ju
krok w dobr stron, gdy najwyraniej uznaa, e wie co, za co warto zapaci. Gdyby wasz
uniony suga by psem na polowaniu, teraz wanie postawiby uszy.
Cena zawsze zaley od jakoci towaru wyjaniem. Ciekaw jestem, co takiego
wiesz, Mario? Czy w ogle moe mnie to zainteresowa? Nie za bardzo chce mi si wierzy,
e poznaa co poza babskimi plotkami... nadaem gosowi ton lekcewaenia.
Oho, ho, bardzo bycie si pomylili! wykrzykna. Ju ja wiem, co za ziko byo z
-
tej Pleissowej.
Dlaczego tak mwicie?
Ile dacie? Dajcie dziesi koron, a powiem wam wszystko. Na miecz Panajezusowy
wam przysigam, e nie poaujecie. Dla dodania wagi tym sowom hukna si pici w
wychude piersi.
Dostaniesz koron i ani zamanego grosza wicej powiedziaem twardo. A teraz
gadaj.
Przekna lin, poruszya wargami, jakby pilnowaa, by z jej ust nie wymkno si
przeklestwo, po czym westchna.
Niech ju bdzie na wasze, szlachetny mistrzu znw przymilnie zagruchaa i ta
przymilno wydaa mi si jeszcze bardziej odraajca. Jeno dajcie od razu, cobycie potem
nie przepomnieli.
Nie chciao mi si spiera z Grolschow, wic wycignem z mieszka jednokoronwk i
rzuciem jej pod nogi. C, jeli opowie mnie nie zadowoli, zawsze bd mg odebra
pienidze. Schylia si byskawicznie, pochwycia monet i obejrzaa dokadnie ze wszystkich
stron. Spokojnie czekaem. Wreszcie podkasaa spdnic, co tam pod ni zagmeraa, a ja
pomylaem, e wanie chowa monet w miejscu, do ktrego na pewno nie chciabym z
wasnej woli sign. I tak wanie stracie koron, biedny Mordimerze, pomylaem.
Ju wam wszyciutko teraz powiem. Rozsiada si wygodniej i zoya donie na
podoku. Pleissowa chodzia za rzek, do babki.
Do babki? Do znachorki znaczy? I co w tym dziwnego? Nie moga mie dzieci, to
szukaa kadego sposobu.
Nie, nie, nie. Zamachaa chudym palcem. Z obrzydzeniem zauwayem, e
zakoczony jest on brudnym i dugim szponem. To nie tak, dobry mistrzu. Nie po to ona
chodzia, by mie dziecko, ale po to, eby go nie mie.
Przecie bya bezpodna. Wzruszyem ramionami.
Bezpodna prychna. Od kiedy pd spdzia, to moe i bezpodna! Tak, tak
wykrzykna. Wiem to na pewno! Spdzia!
Kamstwa burknem, gdy wiedziaem, e w maych miasteczkach ludzie yj
podobnymi historiami i czsto mao w nich jest prawdy. Nawiasem mwic, w duych
miastach wszystko wyglda podobnie, tylko tematw i obiektw do obmawiania jest wicej.
Wiem to od samej babki!
A po co do niej chodzia? Jakie sprawy masz ze znachork? zapytaem szybko i
czujnie.
Zgarbia si i opucia wzrok.
Zioa mi dawaa, coby mnie w kociach mniej amao, bo tak u mnie, e na kad burz,
kadziuteki deszcz, kadusi...
Milcz! warknem, bo biadolenie kobiety wyprowadzao mnie z rwnowagi.
-
Powiedz lepiej, gdzie ta babka mieszka. Gdzie za rzek?
Mieszka? Mieszka? Mieszkaa, nie mieszka! Ramiona a jej si zatrzsy ze miechu.
Bdzie pi lat, jak j panowie inkwizytorzy spalili.
No i masz babo placek, westchnem w mylach, gdy w tym miejscu trop si urywa.
Chciaem jeszcze spyta, za co j spalili, ale potem machnem rk. Czy to wane za co?
Wane, e nic ju mi nie powie ani o Pleissowej, ani o innych swoich sprawkach.
Tu j spalili?
Ano tu. Pokiwaa gow. Widowisko byo jak si patrzy. Na rynku babk postawili,
za rk acuchem przywizali do elaznego pala, wkoo drew naoyli i podpalili. A babka,
cho stara, to tak biegaa, tak biegaa Grolsch prychna z rozbawieniem jakby jej z pi
krzyykw ujli. No, ale w kocu si upieka.
Ten rodzaj kani, o ktrym opowiadaa, rzeczywicie czasami stosowano, najczciej w
przypadku zatwardziaych heretykw, czarownikw lub wiedm, ktrzy nawet w obliczu
pewnej mierci i mki nie chcieli pojedna si z Panem Bogiem oraz Kocioem. Przy
podczepieniu odpowiednio dugiego acucha i przy umiejtnie podoonych drwach skazany
mg cierpie adne kilka godzin, co jak wiedziaem, zawsze, ale to zawsze dostarczao nie
lada uciechy zgromadzonemu tumowi. Jeli kto by mdry, sam od razu szed w pomienie,
by nie przedua cierpienia. No, ale by tak uczyni, trzeba przecie wykaza si wielkim
hartem ducha, gdy saba ludzka natura wzdraga si zwykle przed samounicestwieniem.
Zreszt skazani czsto do samego koca ywili nadziej na ocalenie. Twardo stpajcy po
ziemi realici liczyli, e spadnie ulewny deszcz i egzekucja si odwlecze, natomiast
marzycielscy idealici wierzyli, e z czeluci piekielnych wychynie diabe i zabierze ich do
swego krlestwa. Deszcz czasami rzeczywicie potrafi zakci przebieg egzekucji, o
przypadku z demonem jednak nie syszaem.
A rajcy Boemischowi ze miechu od patrzenia na t gonitw babki koo supa a co si
w rodku rozpko. I skona biedaczyna nastpnego dnia dodaa Grolsch, po czym zrobia
smutn min.
Czort z nim mruknem. Ty mnie tu nie zagaduj babk i jej histori. Znasz kogo,
kto moe potwierdzi, e mwisz prawd? e Esmeralda Pleiss zabia nienarodzone dziecko?
A co to niby za dziecko, kiedy jeszcze siedzi w brzuchu? oburzya si. Usun takie
co to jak naroli si pozby albo paznokcia... O! Pokiwaa znowu tym dugim szponem.
Nie wytrzymaem i chwyciem j za kudy, po czym trzasnem jej bem o blat. Nie za
mocno, eby znowu nie omdlaa, no i musiaem uwaa, eby jej przypadkiem nie zabi.
Przynajmniej pki nie zadam jeszcze kilku pyta. Pniej niech sobie zdycha...
To jest czowiek, wiedmo! warknem. W brzuchu czy nie w brzuchu, ale may
czowiek! I jego ycie naley do Boga, nie do ludzi.
Puciem j i strzepnem z doni kaki, ktre zostay mi pomidzy palcami. Grolsch
zsuna si ze stou i odczogaa ode mnie na bezpieczn odlego, a potem skulia przy
-
cianie. Znowu czujna niczym przeraony szczur i najwyraniej wcieka, i przez chwil
zapomniaa o tej czujnoci. Wiedziaem, e uniosem si bez potrzeby, gdy podobnym
kreaturom co Maria Grolsch nie wbije si do ba mioci do ywych istot ani dobroci, ani
przemoc. Ba, gdyby do szlachetnych uczu dao si nakoni ludzi pici czy butem, jake
szybko wiat pawiby si w nieustajcej szczliwoci!
Powtarzam: kto jeszcze co mi opowie o pani Pleiss? Moe twj syn, co? poznaem
ju jej sabe miejsce, wic nie zawahaem si, by w nie ugodzi.
Nie, nie, nie mj syn! Co on tam wie! wykrzykna. Znajdcie Margarit, niby
suc Pleissowej dodaa ju spokojniejszym tonem. Ta wcieka suka wie wszystko o
sprawkach swojej pani.
Margarita. Dobrze. Gdzie j znajd?
A diabe i szatani wiedz. Wykrzywia twarz. Pewnie gzi si z jakim piekielnym
gachem, czarownica przeklta.
Dlaczego nazywasz j czarownic?
Sssami zobaczycie wysyczaa. Sami si przekonacie.
C, Grolsch nie paaa nadmiern sympati do suebnej dziewki Pleissw i wasz
uniony suga mia zamiar sprawdzi, dlaczego tak si dzieje. Moe we wszystkim, co dziao
si wok maestwa Roberta, nie byo ani zbrodni, ani czarw, ale z ca pewnoci
mnstwo ludzkiej zoci oraz nienawici. I cakiem solidna szczypta tajemnicy.
Kobieta na pitrze, ktra przez cay czas trudnej rozmowy z Mari Grolsch daa nam
moment wytchnienia od swych jkw, rozwrzeszczaa si znowu.
Co tu macie za ssiedztwo? zagadnem. Czemu ta jdza drze pysk w tak
nieprzyjemny sposb?
Rodzi od wczoraj i nie moe urodzi odpowiedziaa po chwili. A na babk ani
medyka nie ma nawet grosza. No to tylko krzyki jej zostay. Skrzywia usta w zoliwym
umiechu. Tak to jest, jak si niepoczciwie wyprzedao cnot bye komu i zostao samej z
brzuchacizn.
Najwyraniej bya niezmiernie zadowolona z nieszczcia drugiego czowieka.
Bez sowa wyszedem za prg. Wycie dobiegajce z pitra stao si jeszcze goniejsze i
jeszcze bardziej rozpaczliwe. Pokrciem gow z niezadowoleniem dla wasnej saboci
kacej mi si wtrca w sprawy obcych ludzi i zawrciem do Grolschowej, ktra nie
zdya jeszcze zamkn drzwi.
Wiesz, gdzie w pobliu mieszka jaki medyk? Prowad do niego raz-dwa, bo popdz
kijem.
Wymruczaa co, co brzmiao mi jak: Widzicie go, kijem by pdzi, ale poniewa
jednoczenie szybko wybiega z mieszkania, uznaem, e mog jej darowa te pomruki, aby
tylko zaprowadzia mnie na miejsce.
-
* * *
Medyk odziany by jedynie w przybrudzony dugi szlafrok, spod ktrego wystaway
blade, gsto owosione ydki. Na stopach mia kapcie, jeden czarny, drugi zielony. Kiedy
otworzy drzwi, zza jego plecw wiono smrodem medykamentw.
Czego tam? warkn, krzywic si na nasz widok.
Mordimer Madderdin, inkwizytor przedstawiem si, z niema satysfakcj
obserwujc, jak zo wykrzywiajca twarz medyka zmienia si w strach, a nastpnie
rozpywa w przypochlebnym umiechu.
W czyme mog usuy dostojnemu mistrzowi witego Officjum? Niemal zgi si
w pak, wypowiadajc te sowa.
Zbierajcie si rozkazaem, a z twarzy mczyzny odpyna caa krew.
Czy... czy jestem aresztowany?
A czy istniej jakie powody, dla ktrych miabym was aresztowa? Spojrzaem mu
prosto w oczy, a on natychmiast uciek ze wzrokiem.
Nie... Skd... Czemu niby...
Potrzebuj waszego talentu, nie was samych wyjaniem. Bdziecie odbiera pord.
Pord? Wyranie zgupia, bo z ca pewnoci nie tego si spodziewa po wizycie
inkwizytora.
Tak, pord. To taki krtki etap poredni pomidzy byciem w ciy a posiadaniem
dziecka. Pokrciem gow. No dobra, zabierajcie narzdzia i idziemy. Tylko szybko,
czowieku, szybko!
Rzeczywicie zebra si cakiem sprawnie i nie miny trzy pacierze, a stalimy ju na
progu czynszowej rudery, w ktrej cierpiaa rodzca kobieta.
A gdzie wy mnie prowadzicie? Twarz medyka cigna si pod wpywem
niezmiernego obrzydzenia. Przecie tu mieszkaj najgorsze szumowiny, przecie tu...
Biedni jestemy, ale uczciwi! wrzasna oburzona Grolschowa za moimi plecami.
Mczyzna, ktry zapomnia ju w ogle o istnieniu kobiety, a podskoczy z wraenia, a
i ja przyznam, e nerwowo drgna mi brew, kiedy usyszaem ten jazgotliwy gos.
Widzicie? Biedni, ale uczciwi. Klepnem medyka w rami. No ju, ju...
Kiedy otworzylimy drzwi prowadzce do pokoju rodzcej, kobieta nie krzyczaa ju, a
tylko chrapliwie jczaa. Nie spodziewaem si, e bdzie a tak moda (moga mie najwyej
czternacie lat), a dugotrwae cierpienie uczynio jej blad twarz niemal przejrzyst. Obok
siennika, na ktrym leaa, przycupna jaka zgarbiona starowina. Spojrzaem w jej
zamglone trunkiem oczy i kazaem Grolschowej, eby wykopaa staruch za prg.
Dziewczyna przygldaa nam si penym boleci wzrokiem, w ktrym nie byo nie tylko
nadziei, ale nawet zainteresowania. Jak wida bl, zmczenie oraz poczucie beznadziejnoci
wywary ju na niej stosowne pitno.
-
Medyk cign z rodzcej koc, ktrym bya okryta, obmaca jej brzuch (miaem
wraenie, e nieszczeglnie sili si na delikatno), po czym a zakl.
W ostatniej chwili ecie mnie uprosili burkn. Tu jeszcze godzina, dwie bez
pomocy i by umara.
Pozostawiem bez komentarza fakt, e nie byo mowy o adnym upraszaniu, gdy
moment nie wydawa mi si odpowiedni, by wykca si z lekarzem o znaczenie
konkretnych sw.
A wiecie, co robi? zapytaem tylko.
Dobry medyk zawsze wie, co robi odpar wyniosym tonem. To czasem
niewdziczni pacjenci umieraj, nie doceniajc naszych stara.
I znowu pozwoliem sobie nie skomentowa tej bezczelnej odzywki. Od zawsze
wiedziaem, e lekarze nale do mocno szemranej konfraterni i przewraca im si we bach o
wiele szybciej ni innym ludziom. Na t bolczk by jeden dobry sposb, a nazywa si baty.
No, ale nie zawsze dao si go zastosowa.
Skoro jestecie inkwizytorem, zapewne macie niejakie wyobraenie o funkcjonowaniu
ludzkiego organizmu zauway, kiedy ju kaza Grolschowej przynie wiadro gorcej
wody.
Niejakie przyznaem skromnie, cho edukacja w przesawnej Akademii
Inkwizytorium dawaa mi prawo do uycia znacznie mocniejszych okrele.
I bardzo dobrze. Bdziecie wic asystowa mi przy zabiegu, bo sprawa ciko si
zapowiada.
Pogupielicie. Wzruszyem ramionami.
Jak sobie chcecie, ale bez pomocnej doni nie rcz za ycie ani tej kobiety, ani dziecka.
A co to, adnej poonej nie ma w tym piekielnym miecie?!
Zanim po ni polemy, dziewczyna umrze. I tak cud, e przeya noc. Powiem wam te,
mistrzu zapatrzy si we mnie z powan min e nieustajco mnie zadziwiaj sia
ludzkiego organizmu oraz emanujca z czowieka wola przetrwania, objawiajca si w
pokonywaniu najwikszych niedogodnoci.
Skinem gow. Taaak, z podobn tez mogem si bez trudu zgodzi. Kady, kto
uczestniczy w inkwizytorskich interrogacjach, mg si przekona, i wielu
przesuchiwanych rozpaczliwie czepiao si ndznych strzpw ycia, jakie im pozostay.
Najczciej zreszt niezgodnie z rozsdkiem, gdy dla wielu z nich mier bya
wybawieniem.
Skoro trzeba, to trzeba mruknem.
Inkwizytorzy s przyzwyczajeni do widoku krwi oraz ludzkiego cierpienia, a ebymy
mogli wykonywa skutecznie nasz prac, musimy zamieni serce w twardy gaz. Jednak nikt
nie mg przygotowa mnie do uczestniczenia w misterium narodzin, gdzie pord krwi i
krzyku wykluwao si nowe ycie. I kiedy ju po wszystkim (a nie byo lekko, mili moi, o
-
nie) spojrzaem na czerwon twarz noworodka, pomylaem sobie, w jak zdumiewajcy
sposb Bg ukada ludzkie losy. Oto ja, inkwizytor, staem z domi czerwonymi od krwi w
pokoju, w ktrym do niedawna wibrowa przeraajcy krzyk blu, i nie tylko nikomu nie
uczyniem krzywdy, lecz w dodatku mogem sobie pogratulowa, e przyczyniem si do
przetrwania dwch istot ludzkich. Co prawda zwaywszy na mizerny stan matki zarwno
fizyczny, jak i majtkowy, trudno byo powiedzie, czy nie wyrzdziem im w ten sposb
niedwiedziej przysugi... Ale dalszy los tych dwojga lea ju w rkach Pana, nie moich. Na
razie moda matka spaa kamiennym snem, a noworodek przysysa si do jej piersi.
Dziewczyna i dziecko maj przey rozkazaem medykowi. Zajmiecie si, by
niczego im nie brakowao. Potrzebuj jej zdrowej i ywej.
Bardzo wyranie si skrzywi.
A kto mi niby za to zapaci? spyta niechtnie. Ci tutaj nawet jak miedziaka
zobacz, obrc go trzy razy w palcach.
Lepiej si zastanwcie, jak zapat odbierzecie, jeli ta kobieta nie przeyje i jej
zeznania nie bd mogy mi pomc w ledztwie odparem agodnie.
Westchn i nic ju nie odpowiedzia, byem jednak pewien, e pozostawiam dziewczyn
w dobrych rkach. Lekarz zadba o tych dwojga, majc na uwadze cao swej drogocennej
skry. No i dobrze, bowiem nie interesoway mnie w tym wypadku pobudki postpowania,
lecz tego postpowania skutek.
I po co to y takiej wywoce? burkna Grolschowa zza moich plecw. Na wstyd
ludzki tylko.
No c, naleaa, jak wida, do osb nieumiejcych trzyma jzyka za zbami rwnie
wtedy, gdy dowiadczenie nauczyo, e mona za ten brak umiarkowania tgo oberwa.
Nawet jeli matka jest wywok, przecie nie ma w tym winy dziecka. Medyk
wzruszy ramionami, a ja pomylaem, e odezwa si cakiem do rzeczy.
No dobrze powiedziaem. Licz, e mnie nie zawiedziecie, doktorze. Bd si
dowiadywa co i jak. A teraz wybaczcie, obowizki wzywaj...
Skinem mu gow, nie spojrzaem na Grolschow i opuciem mieszkanie. Przyznam, e
odczuwaem nieliche zadowolenie. Nie byo to moe cakiem obce mi uczucie, gdy ycie do
tej pory stawiao mnie przed wieloma wyzwaniami, ktrym potrafiem piewajco sprosta,
niemniej wielce satysfakcjonujce.
* * *
Mj towarzysz, ktrego obecno w Wittlich na razie nie bya zawad (cho pospnie
przewidywaem, e ten stan rzeczy moe si w kadej chwili odmieni), wysa posaca z
prob o jak najszybsze spotkanie. Chcc nie chcc pofatygowaem si do obery, w ktrej
zajmowa pokj. Zajazd ten chlubi si niezmiernie kolorowym i wielkim szyldem, na ktrym
-
wymalowano co, co na pierwszy rzut oka przypominao wielkie pogite wiadro, natomiast na
drugi rzut oka rycerza w pytowej zbroi. Obera nazywaa si Pod Walecznym Chektorem,
co niewtpliwie wiadczyo o rozlegych horyzontach waciciela i o tym, e antyczna
opowie Homera o obronie dalekiego Ilium wywara na nim stosowne wraenie.
Otton czeka na mnie w alkierzu, gdzie raczy si obiadem. Praw doni zajadle
wiosowa w misce penej polewki, a lew podszczypywa usugujc mu dziewk.
Mio ci widzie w dobrej kondycji i humorze rzekem od progu.
Mj towarzysz zerwa si na rwne nogi i rozpromieni w szczerym umiechu.
Zacny przyjacielu, jak dobrze, e ju jeste!
Zaszepta co dziewce do ucha i klepn j w poladki, a ona zamiaa si piskliwie, po
czym szybko znikna za kotar oddzielajc alkierz od gwnej czci sali.
Mordimerze, musisz ratowa teraz nawet nie Roberta, a jego dobytek obwieci Otton
dramatycznym tonem.
Co podobnego mruknem. Ciekawe, jakie zlecisz mi kolejne zadanie. No dobrze.
Machnem doni. Mw, o co chodzi z tym dobytkiem?
Usiadem na krzele i przysunem sobie misk Ottona.
Pozwolisz, zacny przyjacielu? Jako zgodniaem, kiedy zobaczyem ci jedzcego z
takim apetytem.
Ale prosz, prosz... Wszystko, czego sobie zayczysz.
A wic? miaem pene usta, zatem uznaem, e ta skrcona wersja pytania musi
wystarczy. Polewka bya rzeczywicie cakiem nieza.
Bracia Esme wdarli si do domu Roberta i zajli go, w sposb oczywisty postpujc
wbrew prawu.
Przeknem.
Zawoaj dziewk, jeli aska. Niech przyniesie chleb, bo jak tu je sam polewk... No
tak, twj kuzyn wspomina o dzierawcach czy...
Nie, nie, nie przerwa mi Otton. Wiejska posiado bya zapisana na Esme, wic
rzecz nie jest jednoznaczna z prawnego punktu widzenia. Sam przecie wiesz, e morderca
nie moe czerpa korzyci majtkowej ze swej zbrodni, zatem...
Ottonie, znam podstawy prawa. Zmierzaj, z aski swojej, do sedna. I przypominam o
chlebie.
Tak, tak...
Wydar si na suebn i kaza jej migusiem przynie wiey bochenek. Dla
wzmocnienia wagi swych sw zapa j za poladki, jakby byy jabkiem, a on palcami chcia
si wedrze do gniazda z pestkami. Pisna jeszcze goniej ni wczeniej, lecz po minie
mogem pozna, e nie w gowie jej sprzeciwia si karesom Ottona.
Teraz te otry panosz si w domu Roberta. W jego domu, tu, w miecie.
Czy w jaki sposb uzasadniaj swoje postpowanie?
-
O tak. Nie s tacy gupi. Wystpili o zabezpieczenie powdztwa, jednak nieruchomo
zajli, nim ktokolwiek im na to zabezpieczenie wyda zgod. Zanim prawnik Roberta zdoa
uzyska korzystny wyrok, w domu nic nie przetrwa. Podobno wszystko chc wywie. Goe
ciany tam zostan...
I co ja mam niby zrobi? zapytaem niechtnie, chocia oczywicie wyobraaem
sobie cakiem dobrze, co ma na myli mj towarzysz i jakiej zechce uy sztuczki prawnej. A
raczej uycia jakiej sztuczki prawnej bdzie oczekiwa ode mnie.
Zajmij nieruchomo, powoujc si na dobro ledztwa i konieczno zbadania miejsca
zbrodni.
Westchnem tylko.
Dobrze odparem. Zrobi to, bo nie podoba mi si, e bracia tej twojej Esmeraldy
uznali mier siostry za wspaniay interes.
Dokadnie tak! Klasn. To niegodziwe, prawda?
Spojrzaem na niego cikim wzrokiem.
Ju powiedziaem, e zrobi, o co prosisz. Nie musisz mnie przekonywa. Aha, owie
mnie jeszcze: ilu jest tych braci?
Siedmiu.
Siedmiu powtrzyem po chwili. Bg askaw, e nie siedemdziesiciu. Czy
powinienem jeszcze co wiedzie?
To zapalczywi ludzie, Mordimerze. Prawdziwie gorca krew.
Taaak. Pokiwaem gow. Postaram si j wic ostudzi w inkwizytorskiej pokorze.
Sucham? najwyraniej si zdumia.
Nic, nic, Ottonie.
Z okazji wizyty w domu Roberta Pleissa i rozmowy z jego szwagrami postanowiem
przywdzia oficjalny inkwizytorski strj, poniewa wolaem nie wdawa si w bitk z
siedmioma gorcokrwistymi otrami i ich rkodajnymi. A tak przecie mogliby potraktowa
intruza, zanimby wypytali co i jak. Tymczasem czarny paszcz i zamany srebrny krzy broni
lepiej ni najkunsztowniej wyklepana zbroja. Kilka razy musia si bowiem zastanowi
czowiek, ktry zamierza wej w drog funkcjonariuszowi witego Officjum. Wynikao to
z faktu, e zabjstwo, a nawet przeszkadzanie inkwizytorowi w wykonywaniu subowych
powinnoci byy karane z niezwyk surowoci, a sprawc cigano wszelkimi dostpnymi
sposobami. Nie na darmo przysowie mwio: Kiedy ginie inkwizytor, czarne paszcze
ruszaj do taca. Oczywicie naleao zawsze mie na uwadze, e w chwili gniewu ludzie
nie kieruj si racjonalnymi przesankami i mog zatuc inkwizytora, a dopiero potem
rozpacza nad tym, jak straszny los sprowadzili na siebie oraz swoich bliskich. A dla
martwego inkwizytora adnym pocieszeniem nie staaby si przecie wie, i morderca oraz
jego rodzina zostali ukarani z tak surowoci, e o ich kani opowiadano jeszcze dugimi
miesicami.
-
* * *
Nieruchomo nalec do Roberta Pleissa stanowia pitrowa murowana kamienica wraz
z niewielkim ogrodem. Od strony ulicy dom osania szary kamienny mur, porodku ktrego
zobaczyem szerok dwuskrzydow bram. W tej chwili brama ta bya otwarta na ocie i
wystaway zza niej by dwch zaprzonych do wozu koni. Jednego z nich trzyma przy
pysku rosy jasnowosy mczyzna i kl ile wlezie. Zobaczy mnie, dopiero kiedy stanem
tu przy nim.
Jakie kopoty? spytaem grzecznie.
Urwa w poowie przeklestwa i zagapi si na mnie, a wcieko powoli ulatniaa si z
jego oczu.
Gdzieby tam kopoty, mistrzu inkwizytorze wychrypia w kocu. Bydlta mi si
zapary i ni rusz nie chc przejecha.
Moe nie chc uczestniczy w zodziejskim procederze? rzekem tym razem twardym
tonem. Co wywozisz z tego domu, ajdaku?
Spurpurowia, ale by na tyle roztropny, by nie wybuchn gniewem.
To majtek mojej siostry. Jestemy w prawie, eby...
Nie macie adnych praw przerwaem mu. Poza prawem, ktre wam tu i teraz
udzielam: zabieraj swoich braci i znikaj std, zanim ka was wszystkich aresztowa.
Panie Reissberg! wydar si mczyzna. Panie Reissberg, bywajcie no!
Usyszaem tupot i zza bramy wyoni si szpakowaty mczyzna w czarnym kaftanie.
Zobaczy mnie i zdbia.
Hugon Reissberg, doktor praw wyjka, kiedy odzyska ju gos. W czym wam
mog usuy, mistrzu inkwizytorze?
Nazywam si Mordimer Madderdin i zostaem oddelegowany, by w imieniu witego
Officjum zbada spraw morderstwa Esmeraldy Pleiss. Zamykam dostp do tej
nieruchomoci dodaem chodno. Wy wyjanijcie swoim klientom, e stawianie oporu
wadzy inkwizytora jest wyjtkowo wrednym sposobem na napytanie sobie biedy.
Oczywicie, mistrzu. Macie najzupeniejsz racj, mistrzu odpar jurysta przymilnie.
Gdyby by kotem, nadstawiby mi zaraz wyprony grzbiet do pogaskania.
Jak to? warkn brat Esmeraldy. Przecie...
Zygfrydzie! Reissberg unis gwatownie do. Nie dyskutuj z mistrzem
inkwizytorem, ktry reprezentuje majestat prawa. Wasze dania zostan rozpatrzone pniej,
zapewne z ca wnikliwoci, pieczoowitoci oraz sumiennoci, na jak sta tylko
dostojnych przedstawicieli witego Officjum, lecz teraz musicie opuci ten dom.
I jak tu nie lubi prawnikw? Jake oni wietnie wiedz, z ktrej strony wieje wiatr!
Ale skoro... Jasnowosy mczyzna by wyranie oszoomiony zarwno nagym
-
zwrotem sytuacji, jak i sowotokiem doktora praw.
Zygfrydzie! zapia Reissberg wysokim gosem. Suchaj moich polece, na miecz
Pana! Powiedz braciom, eby wypenili zalecenia mistrza inkwizytora, gdy stanowczo im to
doradzam jako prawnik waszej rodziny.
Bezzwocznie wypenili uzupeniem.
Bezzwocznie! wykrzykn, trzsc gow. Zreszt za pozwoleniem waszym,
mistrzu inkwizytorze, sam pjd i wszystkiego dopatrz, abycie nie mieli adnych
przeszkd.
Bardzo bd wam wdziczny, panie Reissberg. Z aski swojej, bdcie rwnie
uprzejmi dopilnowa, by ci... zawiesiem ciki wzrok na bracie Esmeraldy najedcy nie
wynieli z domu niczego, co nie naley do nich.
Mczyzna nazywany Zygfrydem znowu spurpurowia, ale byem pewien, e nie ze
wstydu, i zosta przyapany na kradziey, lecz ze zoci, e kradzie ta si nie powioda.
Spiorunowa spojrzeniem jednak nie mnie, a prawnika, po czym znikn za wozem.
Oczywicie nie mogem czeka w tym miejscu, przy bramie, a wszystko zostanie
pomylnie zaatwione. C to bowiem byby za widok dla gawiedzi, gdyby dostrzega
inkwizytora czuwajcego u drzwi niczym jaki str lub inny chopiec na posyki. Rzecz
jasna, nie o moj dum czy wygod tu chodzio, gdy serce miaem tak pene pokory, e
gdyby byo trzeba, mogem nawet siedzie pod schodami i pozwoli, by wylewano na mnie
pomyje. Ale nosiem przecie oficjalny strj funkcjonariusza witego Officjum, a to
zobowizywao mnie do szczeglnej troski o dobre imi reprezentowanej instytucji. Dlatego
przeliznem si pomidzy koskim pyskiem a murem i wszedem na wybrukowane
podwrze. Z sieni domu dobiega mnie gwar rozzoszczonych gosw, lecz na zewntrz nie
dostrzegem nikogo. Zerknem na wz, ktry po brzegi wyadowano skrzyniami oraz
kuframi, wida bracia Esmeraldy postanowili zaj si majtkiem szwagra z niezwyk wrcz
trosk oraz pieczoowitoci. Potem przysiadem na aweczce w ogrodzie i z nisko zwisajcej
gazi zerwaem sobie dorodn gruszk. Pachniaa wprost upajajco, ale kiedy wgryzem si
w misz, splunem i odrzuciem owoc. Bowiem gruszka okazaa si mczasta i pozbawiona
smaku. Dokadnie taka, jakie jest ycie czowieka bez Boga, pomylaem i westchnem w
duchu.
Nie polubilicie naszych gruszek? usyszaem za plecami.
Odwrciem si, nie wstajc, i zobaczyem szczup, blad pann o wosach tak jasnych,
jakby zostay wysnute z ksiycowych promieni. Miaa biae donie o dugich palcach. Kim
bya ta dziewczyna? on jednego ze zodziejaszkw? Raczej nie. Wtedy nie uyaby
sformuowania naszych gruszek. Musiaa tu wic mieszka z Robertem oraz Esmerald
Pleiss, a skoro tak, zapewne nazywaa si Margarita. Szczerze mwic, spodziewaem si, e
suc Esmeraldy bdzie hoa, rumiana dziewucha o szerokich biodrach i czerwonych
doniach. Tymczasem ta panna wygldaa niczym duch utkany ze wiata i babiego lata. Co
-
bynajmniej nie oznaczao, e na swj sposb nie bya zajmujca, a nawet kto wie czy nie
mona by si pokusi o stwierdzenie: pikna.
Mog wam w czym usuy, mistrzu inkwizytorze? zapytaa grzecznie i zawiesia na
mnie spojrzenie bkitnych oczu. Trzeba przyzna: urokliwe to byy oczy.
Usid, prosz, Margarito. Wskazaem jej awk.
Podzikowaa mi umiechem i skinieniem gowy, nie dajc w aden sposb pozna po
sobie, e zdziwio j, i znam jej imi.
Bya suc pani Esmeraldy powiedziaem. A niektrzy mwi nawet, e nie
suc, a powiernic i przyjacik. Czy to prawda?
Byam suc pani Pleiss przytakna.
A przyjacik? dopytaem, widzc, e nie zdradza zamiaru, by powiedzie cho
sowo wicej.
Nie wiem, mistrzu. Musielibycie o to zapyta pani Esmerald, Boe, daj jej wieczne
szczcie w Twojej wiatoci. Ja tylko wiem, e nikt nie mgby marzy o lepszej pani ni
ona. W wielkich oczach Margarity zalniy zy i dziewczyna przechylia gow w stron
ramienia, jakby znuona wasnym smutkiem. Mistrzu inkwizytorze, czy pozwolicie, bym
zadaa wam pytanie? Zaskoczya mnie, gdy niewielu ludzi, zwaszcza tak mizernej kondycji
jak ona, omiela si mie pytania do przesuchujcego ich inkwizytora.
Prosz odparem.
Pani Esmerald zamordowa jej m. Nie czarami, nie zym urokiem, a wasnymi
rkoma. Czemu wic to wite Officjum prowadzi ledztwo? Wybaczcie, jeli was uraziam
sw prostot, ale... Zrobia skruszon min.
Nie urazia mnie przerwaem, mylc jednoczenie, e prostoty jest w tej
dziewczynie mniej wicej tyle, co w bawolim rogu. I chtnie ci rzecz ca wytumacz, aby
wiedziaa, e prowadz spraw nie przeciw pamici twej pani, lecz by znale i ukara kogo,
kto by moe kierowa rkoma Roberta Pleissa.
Moje sowa nie zrobiy na Margaricie wielkiego wraenia. Przytakna tylko i powanie
powiedziaa: Ach tak, po czym zamylia si.
Spokojnie czekaem, a powie co wicej, jednak milczaa. Tym razem podpara
podbrdek na cinitej pici i wydawaa si pogra w zadumie. Kiedy cisza nadmiernie
si przeduaa, zapytaem:
Syszaem, e ludzie nazywaj ci czarownic. Czemu?
Ludzie? Stara Grolsch, nie adni ludzie. Umiechna si.
Miaa drobne, biae zby.
Dlaczego? powtrzyem.
Z waszym przeproszeniem, ale to jej musielibycie zapyta odpara. Nie mam
pojcia, czemu ludzie wygaduj czasami takie straszne rzeczy, by ukrzywdzi blinich.
Margarita bya naprawd ciekaw kobiet, a rozmowa z ni w tym samym stopniu
-
prowadzia do celu co cieka na trzsawisku. Wyranie widziaem, e jest coraz mniej
zachwycona faktem, e zadaj jej pytania. Moe najbardziej urazio j przypomnienie o tym,
jakie plotki rozsiewa Maria Grolsch?
Ile lat suya w domu Pleissw?
Dziewi.
To byo dobre maestwo?
Kim jestem, by ocenia moich pastwa? spytaa szczerze poruszona. A poza tym, za
waszym pozwoleniem, mistrzu: c rozumiecie przez sowo dobre?
Takiej odpowiedzi mogem si spodziewa i nie zamierzaem bynajmniej brn w
wyjanienia, co pojmuj pod jakimi sowami, gdy w ten sposb moglimy si bawi w
nieskoczono. Nie chciaem jednak koczy rozmowy. Po pierwsze, miaem pewno, e
dziewczyna musi co wiedzie, a po drugie, jej bezczelno stawaa si wrcz intrygujca.
Bya w domu, kiedy doszo do zbrodni?
Nie, mistrzu.
A gdzie?
Pani Pleiss wysaa mnie na zakupy.
Dokd?
Na rynek.
Co si dziao, kiedy wrcia?
Pan Pleiss rozpacza, a pani leaa z roztrzaskan gow.
Ssiedzi zdyli ju si zbiec?
Nie, mistrzu.
Nikogo nie zauwaya?
Nikogo.
A pniej?
Pniej przybiegli.
Kto?
Wymienia kilka nazwisk, ktre nic mi nie mwiy, ale ktre postanowiem zapamita. A
potem dodaa:
Wybaczcie, lecz nie mog ju duej rozpamitywa tamtej chwili. Te wspomnienia s
tak bolesne, tak ywe...
Jej oczy zalniy zami. Westchna gboko. Przyjacielskim gestem ujem jej rk i
powiodem palcami po skrze wntrza doni. Margarita obdarzya mnie omdlewajcym
spojrzeniem.
Twoje donie szepnem. Gadkie jak jedwab. Niewiele chyba pracy zaznay,
prawda? Kiedy skoczyem mwi, gwatownie cisnem jej palce, jak w imadle, a ona
krzykna z blu. Tak nie wygldaj donie suek, dziewczyno. Puciem j.
Patrzya na mnie za i oszoomiona. W tej zoci i oszoomieniu jej twarz nie wydawaa
-
si ju tak delikatna i powabna jak przedtem.
Przy mnie moesz sobie darowa poz agodnej gobicy rzekem. Mw prawd,
dziewczyno, i nie prbuj na mnie swoich sztuczek. adnie wygldasz, adnie si wysawiasz,
wic nie czycia w tym domu podg ani nie palia w piecu. Pani Esmeralda zwierzaa ci
si ze swoich tajemnic, dobrze zgaduj? A ja bardzo chciabym pozna te tajemnice.
Nie wiem, o czym mwicie, mistrzu inkwizytorze powiedziaa obraonym tonem.
Nie wiem, co wam takiego uczyniam, e mnie krzywdzicie...
Ja dopiero mog ci skrzywdzi rzekem, patrzc jej prosto w oczy.
Z pocztku odpowiedziaa mi miaym wejrzeniem, lecz potem odwrcia gow.
Pani Pleiss chodzia do babki, za rzek. Po co?
Kobieta niemogca mie dzieci ima si kadego sposobu odpara szybko Margarita.
Kiedy nie pomog medycy, kiedy nie pomoe gorca modlitwa, to moe co zdziaaj zioa
albo napary?
Ale waszej babki nie spalono za zbieranie i gotowanie ziek... Czy nie?
Zo ludzka j spalia. Zawi i kamstwa.
Co takiego! udaem zdumienie. A ja sdziem, e spalono j z rozkazu
Inkwizytorium. Uwaasz, e inkwizytorzy zawierzyli garstwom lub plotkom?
Ja tam nie wiem najwyraniej uznaa, e czas si wycofa. Bo, powiedzcie sami, co
mog wiedzie? Ze mnie jest prosta dziewczyna, mistrzu inkwizytorze. I prawdziwie dobra
chrzecijanka. Zoya donie na piersiach, jakby zamierzaa si modli.
Oczywicie odparem bez cienia ironii, wiedzc, e niewielu spotyka si ludzi, ktrzy
w obliczu funkcjonariusza witego Officjum zapiewaj inn piosenk ni ta, ktr wanie
usyszaem. Wracajmy do dnia morderstwa. Oto na krzyk Roberta Pleissa zbiegaj si
ssiedzi Wymieniem z pamici podane przez ni nazwiska. Czy zauwaya co
osobliwego?
Zadajc to pytanie, pomylaem sobie, e jeli odpowie: Wyjanijcie mi, z aski swojej,
jakie zachowanie uwaacie za osobliwe?, to chyba paln Margarit w eb. Ale na szczcie
krtka lekcja (cho niemal bezbolesna) nauczya dziewczyn, e z inkwizytora nie mona
sobie bezkarnie kpi.
Nie wiem. Moe i tak. Bo wiecie, may Grolschowej te tam by i...
Dziecko Marii Grolsch?
Ano tak. Ten chopak.
Nie widziaem go, kiedy z ni rozmawiaem. Ile ma lat?
Nie wiem, mistrzu inkwizytorze.
Chciaem spyta, na ile wyglda, ale zdaem sobie spraw, e zapewne usysz uprzejm
odpowied: Zaley w czyich oczach. Albo co podobnego.
Ale kto mwi, e ma dziesi czy jedenacie, cho na moje oko wyglda na wicej
dodaa ku mojemu zdziwieniu. Prosz, prosz, a wic wykazywaa ch wsppracy!
-
Co tam robi?
Przyglda si.
Komu si przyglda?
Zwokom mojej pani.
C, nie byo w tym nic dziwnego. Na miejscu morderstwa ludzie na og przygldaj si
wanie zwokom, poniewa w danej chwili jest to najbardziej interesujcy ich obiekt.
Umiecha si dopowiedziaa, znowu mnie zaskakujc, gdy zdyem si ju
przyzwyczai, e raczy jedynie odpowiada na pytania, a tu prosz bardzo: zmieniaa taktyk.
Umiecha si powtrzyem.
Jakby z... zadowoleniem. Przypomniaam sobie o tym, kiedy spytalicie o kogo, kto
zachowywa si osobliwie.
Moe naprawd by zadowolony? odparem. W kocu pan Pleiss kaza wynosi si
z domu i jemu, i jego matce, prawda?
Prawda.
Czemu tak si stao? Oskarono ich o kradzie?
Wanie tak, mistrzu.
Rzeczywicie co ukradli?
Nie odezwaa si i popatrzya gdzie obok mnie.
Margarito rzekem ponaglajco czy ktre z nich zostao przyapane na kradziey?
Nie odpara po duszej chwili z wyran niechci.
Jeli Pleiss nie chcia, by przychodzili do jego domu, wystarczyo wyda taki zakaz.
Dlaczego wic ich oskarono?
Milczaa cay czas, wpatrzona w mienicy si kolorami kwietny klomb.
Es... moja pani twierdzia, e ten may ma ze oko.
Rzuca uroki?
Takie przypadki byy znane nam, inkwizytorom. Przypadki ludzi, ktrzy nie z wasnej
woli czynili zo. Tak jakby byli chorzy i chorob t niewiadomie roznosili wrd innych.
Czasami dawao si t dziwn przypado wyleczy, czciej jednak naleao
nieszcznikw likwidowa.
Nie odrzeka i potara nerwowym gestem policzek. Bya naprawd poruszona albo te
poruszon znakomicie udawaa. Mwia, e ten smarkacz jest jak plama sadzy na biaym