web viewmasoneria najbardziej zaciekła i szkodliwa organizacja antykatolicka! przeciętny polak nie...

18
MASONERIA Najbardziej zaciekła i szkodliwa organizacja ANTYKATOLICKA ! Przeciętny Polak nie ma prawie żadnej wiedzy w tym przedmiocie, bo też polskojęzyczne masońsko-liberalno-antykatolickie i antypolskie środki masowego przekazu stoją na usługach masonów. Bulwersujący film ..MASOŃSKA GOLGOTA-2 w bardzo istotny sposób przybliży Ci to zagadnienie, jednocześnie osiągnięta wiedza zobowiązuje do NIE UKRYWANIA zła, lecz jego obnażania . Bowiem SZATAN i jego słudzy MASONI nie lubią jawności Z wypowiedzi św. Faustyny, po ukazaniu Jej piekła przez Pana Jezusa najwięcej w piekle jest tych, którzy nie wierzyli w piekło i szatana. Jerzy Poleszczuk TAK WERBUJĄ MASONI "Zamknęli mnie w lochu i kazali pisać testament". W Polsce jest ich tylko 600. Są zobowiązani do zachowania szczegółów swojej działalności w tajemnicy. O tym, co dzieje się na ich spotkaniach, nie mogą rozmawiać nawet ze swoimi rodzinami. Wirtualna Polska dotarła do członka loży masońskiej, który zdecydował się ze opowiedzieć o tym, jak wstępuje się do masonerii i jak wygląda inicjacja Z kolei prof. Tadeusz Cegielski, który oficjalnie przyznaje, że jest masonem, zdradza co łączyło Lecha Kaczyńskiego z masonami i jak wolnomularstwo wpływało na sytuację w Polsce. Jak nawiązałeś kontakt z masonami? Przez Internet. Zacząłem czytać o masonerii. Jedna strona odsyłała do kolejnej i jakieś 15 adresów później znalazłem stronkę zakonu, na której był podany kontakt mailowy. Zamieszczono tam adnotację, żeby wskazać, dlaczego chcę się zostać masonem oraz formułka, że odpisują tylko na wybrane zgłoszenia. Jak szybko przyszła odpowiedź? Po kilku tygodniach. Zdążyłem już zapomnieć, że do nich napisałem. Wiadomość nie była przez nikogo podpisana. Padła tylko propozycja spotkania. Skoro nie wiedziałeś, kto do ciebie pisze, to jak mieliście się rozpoznać na ulicy? W następnym mailu dostałem datę i miejsce spotkania: jedno z centrów handlowych w Krakowie. Osoba, z którą miałem się spotkać, miała siedzieć w kawiarni i czytać tygodnik, zdaje się, że "Politykę". Instrukcja ucznia, którą otrzymuje każdy nowo przyjęty mason. Jest tajna i masoni nie mogą jej udostępniać nawet rodzinie. Jak przebiegła rozmowa? Trochę jak rozmowa o pracę. Przedstawiłem się, on się przedstawił i zaczęliśmy rozmawiać o... życiowej filozofii. Oczywiście nie padały słowa: mason, masoneria, loża. Pytał, dlaczego chcę przyłączyć się do organizacji, o poglądy dotyczące religii. Gdy powiedziałem, że jestem niewierzący, zapytał, czy będzie mi przeszkadzało, że część członków jest wierząca. Chciał wiedzieć, czy jestem człowiekiem wolnym i co przez to rozumiem. Mówił, że przynależność do organizacji to także obowiązki. Było sporo pytań dotyczących rozważań politycznych, mojej pracy, tego, czy dobrze powodzi mi się finansowo. Członkami loży nie mogli zostać ludzie z niestabilną sytuacją finansową. Organizacja poszukuje osób, które sobie radzą w życiu. Trzeba płacić składki członkowskie? Tak, około 200 złotych miesięcznie. Za pierwszym razem musiałem też dopłacić kilkadziesiąt złotych za fartuszek i rękawiczki, które zakłada się na spotkania loży. Jak zakończyło się to pierwsze spotkanie? Miałem czekać na maila. To była rozmowa rozpoznawcza. Mój rozmówca – później dowiedziałem się, że to były oficer służb – nie ukrywał, że będzie mnie sprawdzał, weryfikował wszystko. Musiał bowiem przedstawić loży opinię na mój temat. Uznał, że się nadaję i zaproszono mnie na drugie spotkanie. Z tą samą osobą? Nie. Tym razem w restauracji w centrum miasta spotkałem się z Włochem mieszkającym w Polsce . Padło w końcu słowo: masoneria?

Upload: duongtram

Post on 31-Jan-2018

232 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: Web viewMASONERIA Najbardziej zaciekła i szkodliwa organizacja ANTYKATOLICKA! Przeciętny Polak nie ma prawie żadnej wiedzy w tym przedmiocie, bo też

MASONERIA Najbardziej zaciekła i szkodliwa organizacja ANTYKATOLICKA! Przeciętny Polak nie ma prawie żadnej wiedzy w tym przedmiocie, bo też polskojęzyczne masońsko-liberalno-antykatolickiei antypolskie środki masowego przekazu stoją na usługach masonów. Bulwersujący film ..MASOŃSKA GOLGOTA-2 w bardzo istotny sposób przybliży Ci to zagadnienie, jednocześnie osiągnięta wiedza zobowiązuje do NIE UKRYWANIA zła, lecz jego obnażania.Bowiem SZATAN i jego słudzy MASONI nie lubią jawności Z wypowiedzi św. Faustyny, po ukazaniu Jej piekła przez Pana Jezusa najwięcej w piekle jest tych, którzy nie wierzyli w piekło i szatana. Jerzy Poleszczuk

TAK WERBUJĄ MASONI "Zamknęli mnie w lochu i kazali pisać testament". W Polsce jest ich tylko 600. Są zobowiązani do zachowania szczegółów swojej działalności w tajemnicy. O tym, co dzieje się na ich spotkaniach, nie mogą rozmawiać nawet ze swoimi rodzinami. Wirtualna Polska dotarła do członka loży masońskiej, który zdecydował się ze opowiedzieć o tym, jak wstępuje się do masonerii i jak wygląda inicjacja Z kolei prof. Tadeusz Cegielski, który oficjalnie przyznaje, że jest masonem, zdradza co łączyło Lecha Kaczyńskiego z masonami i jak wolnomularstwo wpływało na sytuację w Polsce. Jak nawiązałeś kontakt z masonami?Przez Internet. Zacząłem czytać o masonerii. Jedna strona odsyłała do kolejnej i jakieś 15 adresów później znalazłem stronkę zakonu, na której był podany kontakt mailowy. Zamieszczono tam adnotację, żeby wskazać, dlaczego chcę się zostać masonem oraz formułka, że odpisują tylko na wybrane zgłoszenia. Jak szybko przyszła odpowiedź?Po kilku tygodniach. Zdążyłem już zapomnieć, że do nich napisałem. Wiadomość nie była przez nikogo podpisana. Padła tylko propozycja spotkania. Skoro nie wiedziałeś, kto do ciebie pisze, to jak mieliście się rozpoznać na ulicy?W następnym mailu dostałem datę i miejsce spotkania: jedno z centrów handlowych w Krakowie. Osoba, z którą miałem się spotkać, miała siedzieć w kawiarni i czytać tygodnik, zdaje się, że "Politykę".Instrukcja ucznia, którą otrzymuje każdy nowo przyjęty mason. Jest tajna i masoni nie mogą jej udostępniać nawet rodzinie. Jak przebiegła rozmowa?Trochę jak rozmowa o pracę. Przedstawiłem się, on się przedstawił i zaczęliśmy rozmawiać o... życiowej filozofii. Oczywiście nie padały słowa: mason, masoneria, loża. Pytał, dlaczego chcę przyłączyć się do organizacji, o poglądy dotyczące religii. Gdy powiedziałem, że jestem niewierzący, zapytał, czy będzie mi przeszkadzało, że część członków jest wierząca. Chciał wiedzieć, czy jestem człowiekiem wolnym i co przez to rozumiem. Mówił, że przynależność do organizacji to także obowiązki. Było sporo pytań dotyczących rozważań politycznych, mojej pracy, tego, czy dobrze powodzi mi się finansowo. Członkami loży nie mogli zostać ludzie z niestabilną sytuacją finansową. Organizacja poszukuje osób, które sobie radzą w życiu. Trzeba płacić składki członkowskie?Tak, około 200 złotych miesięcznie. Za pierwszym razem musiałem też dopłacić kilkadziesiąt złotych za fartuszek i rękawiczki, które zakłada się na spotkania loży.

Jak zakończyło się to pierwsze spotkanie?Miałem czekać na maila. To była rozmowa rozpoznawcza. Mój rozmówca – później dowiedziałem się, że to były oficer służb – nie ukrywał, że będzie mnie sprawdzał, weryfikował wszystko. Musiał bowiem przedstawić loży opinię na mój temat. Uznał, że się nadaję i zaproszono mnie na drugie spotkanie. Z tą samą osobą?Nie. Tym razem w restauracji w centrum miasta spotkałem się z Włochem mieszkającym w Polsce . Padło w końcu słowo: masoneria?Nie. Ani razu. Pewnie dlatego, że rozmawialiśmy w miejscach publicznych. Ta druga rozmowa była dużo krótsza. Dotyczyła głównie zagadnień filozoficznych, na przykład tego, co myślę o odpowiedzialności zbiorowej. Odpowiedziałem, że jestem przeciwny takiemu podejściu. On wtedy zapytał: a co z Niemcami, nie możemy ich obwiniać o II wojnę światową? To były takie intelektualne zapasy. Potem zaproszono mnie na trzecią rozmowę, znowu z byłym oficerem służb. Tym razem w hotelu. Wypełniłem tam bardzo szczegółową ankietę: data i miejsce urodzenia, gdzie pracuję, ile zarabiam, czy mam konflikty z prawem, czy w rodzinie ktoś miał taki konflikt, organizacje, do jakich należę. Mnóstwo pytań. Minęło kilka tygodni i w końcu zaprosili mnie na przesłuchanie przed lożą. Potem w głosowaniu jej członkowie mieli zdecydować, czy zostanę przyjęty. Gdzie odbyło się przesłuchanie?W świątyni loży. Była ona bardzo dobrze

ukryta. Znajdowała się na terenie starej zajezdni tramwajowej. Z zewnątrz nic nie wskazywało na to, że jest tam jakiś lokal. Podszedłem do budynku, który mi wskazano w mailu. Tam czekał już były oficer służb, którego poznałem wcześniej. Zawiązał mi oczy i sprowadził schodami w dół. Jak wyglądało przesłuchanie?Cały czas miałem zawiązane oczy, więc czułem się nieswojo. Nie było jeszcze decyzji, czy zostanę przyjęty, więc członkowie loży nie chcieli, bym widział ich twarze. Pytali o rzeczy podobne do tych, z wcześniejszych spotkań. Byłem zdenerwowany. W dziwnym miejscu, nikogo nie znałem, nie miałem pojęcia, co się będzie działo. Na koniec usłyszałem, że niedługo dostanę informację, czy mnie przyjmą. Po kilku tygodniach przyszło zaproszenie na uroczystość inicjacji. Musiałeś się jakoś specjalnie przygotować? Tak wygląda miejsce, gdzie mój rozmówca spisywał testament Autor: Marcin Obara Źródło: PAPSTR-2 Napisano, żebym założył garnitur, ale bez krawata. Dlaczego bez?

Page 2: Web viewMASONERIA Najbardziej zaciekła i szkodliwa organizacja ANTYKATOLICKA! Przeciętny Polak nie ma prawie żadnej wiedzy w tym przedmiocie, bo też

Tego dowiedziałem się później. Pojechałem do świątyni i tradycyjnie czekał na mnie były oficer służb. Na górze były przygotowane stoły z jedzeniem i winem. Wprowadził mnie do ciemnego pomieszczenia i zamknął drzwi na klucz. Na stole, obok świecy, czaszki i flakoników z chemikaliami była kartka z instrukcją: spisz swój testament filozoficzny, nie spiesz się. Co napisałeś?Pisałem o drodze intelektualnego rozwoju, jaką chciałbym podążać, jak się doskonalić, co osiągnąć. To dosyć stresujące, gdy ktoś każe pisać - było nie było – testament. Czułem się dziwnie, a potem jeszcze ta niepewność, że nie za bardzo wyjaśniono, co mam właściwie napisać. Cały czas miałem też świadomość, że zaraz to pewnie zostanie odczytane na forum. Gdy skończyłem, dość długo jeszcze musiałem tam siedzieć. To miał być czas na kontemplację. Wreszcie ktoś przyszedł, znowu zawiązał mi oczy i sprowadził mnie schodami w dół. Odczytano twój testament?Wielki Mistrz wziął go do ręki i… podpalił. A popiół wsypał do koperty i mi oddał mówiąc: sam wiesz, co tam napisałeś i jak masz postępować. Ale to miało miejsce już po inicjacji. Jak wyglądała?Byłem tak zestresowany, że nawet nie pamiętam dokładnej chronologii tego, co się działo. Na dole powitali mnie jako profana, bo tak określa się kogoś spoza loży. Zapytali, kim jestem i czego chcę. Wtedy też dowiedziałem się, dlaczego kazali przyjść bez krawata. Tak rozpięli mi koszulę, by jedna ręka była goła. Musiałem zdjąć też jeden but. Kręcili mną w kółko, bym zupełnie stracił orientację. Musiałem się tylko trzymać swojego przewodnika i iść za nim. W tym czasie reszta szarpała mnie za koszulę, co chwilę się o coś potykałem. Musiałem pokonywać jakieś przeszkody, uchylać się, gdy przewodnik mi kazał. Nawet nie wiedziałem, czy jest przed czym się uchylać, ale robiłem tak, jak mówił. Musiałem mu zaufać. Pozostali robili straszny hałas. Metal uderzał o kamienie, jakieś kołatki. W kulminacyjnym momencie profan dostaje światło. Odsłonięto mi oczy. Świątynia była wówczas bardzo mocno oświetlona, co całkowicie mnie na chwile oślepiło. Po chwili zorientowałem się, że otacza mnie około 20 osób i wszyscy mają wyciągnięte w moim kierunku szpady, tak jakby chcieli mnie na nie nadziać. Bardzo teatralnie musiało to wszystko wyglądać?Nie z mojego punktu widzenia. Byłem oszołomiony. Zdezorientowany. Mistrz ceremonii poprosił, żebym się dokładnie rozejrzał po twarzach zgromadzonych. Gdy to zrobiłem, zapytał, czy dostrzegam tam swoich wrogów. Odparłem, że nie. Pouczył mnie, że teraz jest ten moment, żeby pogodzić się z ludźmi, z którymi mam zatargi. Kiedy powiedziałem, że nie ma tu takich osób, mój przewodnik gwałtownym szarpnięciem odwrócił mnie. Okazało się, że za plecami miałem lustro, w którym zobaczyłem jak wyglądam: w rozchełstanej koszuli, bez buta. Wtedy mistrz ceremonii powiedział: czasem największy wróg tkwi właśnie w nas. Jak wyglądali ludzie wokół siebie?Bardzo elegancko. W garniturach i sukniach wieczorowych. Mieli te charakterystyczne masońskie fartuszki i białe rękawiczki. Poczułem, jakbym był nagi. Ale wszyscy byli bardzo uprzejmi i przyjacielscy. Poinstruowali mnie, gdzie mam siedzieć, kiedy wstawać, dostałem specjalną instrukcję dla uczniów i przeszliśmy do sali, gdzie odbywała się uczta, czyli agapa. Wszyscy podchodzili, przedstawiali się. Mężczyzna, który prowadził restaurację, zaprosił mnie do siebie na obiad, od artysty dostałem książki z jego wierszami, prawnik powiedział, że jeśli będę potrzebował jego pomocy, to mam się zgłosić, a dentystka zaprosiła do gabinetu w razie problemów z zębami. Wszystko za darmo, na zasadzie koleżeńskiej przysługi. Uczta była ważnym elementem inicjacji. Trwała kilka godzin, było dużo wina, trochę mniej jedzenia. Potem wszyscy razem sprzątali: zmywali naczynia, wynosili śmieci.

Teraz już byłeś pełnoprawnym masonem?Pełnoprawnym, ale nie równoprawnym. Miałem stopień ucznia. Od tej pory spotykaliśmy się mniej więcej raz na miesiąc. Zawsze w strojach wieczorowych. Do tego oczywiście zakładane przed wejściem do loży fartuszek i rękawiczki. Na temat masonów krąży wiele opowieści, legend. Na ile prawdziwe są te o wpływie na politykę i losy świata?Być może nie byłem dostatecznie wtajemniczony, ale nie byłem świadkiem rozmów, które by o tym świadczyły. Odebrałem lożę jako klub dyskusyjny. Chociaż te zapewnienia o pomocy, o tym, że loża zawsze wesprze członka w problemach, dają do myślenia. Jak daleko to sięga? Nie miałem okazji sprawdzić. Z drugiej strony, część takich dyskusji dotyczących wpływu na politykę może odbywać się już tylko na wyższych szczeblach. Często dyskutowano tam na tematy dotyczące bieżącej sytuacji politycznej. Co ciekawe, byli tam przedstawiciele różnych środowisk i światopoglądów, ale jednak przeważali ci o poglądach centrolewicowych, internacjonalistycznych. Czego zazwyczaj dotyczą spotkania w loży masońskiej? To, co mnie zniechęciło do działalności w loży, to mnóstwo wykładów na temat historii, symboliki masonerii. Dużo czasu pochłaniają sprawy organizacyjne. Było debatowanie, a mało działania. Spotkałeś twarze znane z pierwszych stron gazet?Nie mogę odpowiedzieć. Nie chcę nikomu zaszkodzić.

Rozmowa z prof. Tadeuszem Cegielskim, historykiem, masonem, w latach 2000 2003 Wielkim Mistrzem Wielkiej Loży Narodowej

Polski. Ilu masonów jest w Polsce?Ponad 600. W Wielkiej Loży Narodowej Polski, do której należę, aktywnych członków jest 200. Do tego dochodzi Wielki Wschód Polski, który przechodzi teraz kryzys i członków jest mniej, liczę, że 120-130 osób. Dalej Światowy Zakon Rytu Mieszanego Le Droit Humain też około 120. Wielki Wschód Rzeczypospolitej Polski – około 100. Do tego mniejsze loże, w tym dwie kobiece. Mamy też różne organizacje paramasońskie, czyli takie, których masoneria nie uznaje za masońskie, ale które w jakimś stopniu wzorują się na masonach. Na przykład Zakon Synów Przymierza, czyli B'nai B'rith, który wskrzeszał świętej pamięci prezydent Lech Kaczyński. Nie jest to jednak organizacja stricte wolnomularska, mimo że przypomina ją z nazwy. Najbardziej ekscytują związki wolnomularzy z polityką.Kompletnie takich nie ma.Mimo wszystko można znaleźć informacje dotyczące polityków w lożach masońskich. Mówi się o Januszu Palikocie, Andrzeju Olechowskim, Zbigniewie Brzezińskim, czy publicyście Bronisławie Wildsteinie. Bronek Wildstein rzeczywiście należał do naszego grona. Sam temu zresztą nie zaprzecza. Przeszedł inicjację, gdy przebywał na emigracji w Paryżu, w tamtejszej loży Kopernik. Chyba w roku 1990 wrócił do Polski, do Krakowa. Pojechaliśmy do niego, namówić do zaangażowania w odbudowanie wolnomularstwa w tamtym regionie. Zabrał się za to, ale już bez entuzjazmu. A Palikot i Olechowski?Nic mi o tym nie wiadomo. Jest reguła, która działa w 98 procentach przypadków. Jeżeli o kimś mówi się, że jest masonem, to na pewno nim nie jest.STR-3 Pewność mamy co do byłego premiera Jana Olszewskiego.Tak, ale on się odcina od tej części swojej przeszłości. Należał razem ze mną do podziemnej w czasach PRL loży Kopernik. Wiąże się z nim ciekawa historia. Jak urzędujący premier jechał z oficjalną wizytą do Włoch, by spotkać się m.in. z prezydentem koncernu Fiata. Przed wyjazdem przyszedł na spotkanie loży i zapytał, czy może się przed nim ujawnić, że należy do naszej organizacji. Tamten także był wolnomularzem i Olszewski liczył na to, że to pomoże ochronić tysiące miejsc pracy w fabrykach w Tychach czy Bielsku-Białej. Nasza organizacja jest apolityczna, ale tutaj zrobiliśmy wyjątek. Chodziło bowiem o wyższe dobro.

Page 3: Web viewMASONERIA Najbardziej zaciekła i szkodliwa organizacja ANTYKATOLICKA! Przeciętny Polak nie ma prawie żadnej wiedzy w tym przedmiocie, bo też

Było więcej podobnych historii?To były bardzo malownicze, romantyczne historie. Dużo czasu już od nich upłynęło i dużo się zmieniło. W 1995 roku w moim domu zjawił się nieoczekiwanie sekretarz ambasady Polski w Waszyngtonie. Zapytał, czy przedstawiciele Wielkiej Loży Narodowej Polski mogliby wpłynąć na amerykańskich kongresmenów, którzy sprzeciwiają się wejściu Polski, a także Czech i Węgier do NATO. Zgodził się pan pomóc?Ambasada przekazała mi listę polityków, którzy są przeciwni naszemu krajowi. Z ówczesnym Wielkim Mistrzem, profesorem Januszem Maciejewskim, poszliśmy do Bronisława Geremka, by pomógł nam podjąć decyzję w tej sprawie. Zaznaczam, że nie był on wolnomularzem. Profesor dał nam wolną rękę. Dotarła do nas informacja, że na konwencie rytu szkockiego w Paryżu będzie generał William Woodward, głównodowodzący sił NATO w Europie, który przeszedł właśnie w stan spoczynku. Przekazaliśmy mu listę amerykańskich kongresmenów. Obiecał, że pomoże. Zapowiedział, że jeśli akcja będzie się rozwijała pomyślnie, dostanę życzenia od prezydenta Stanów Zjednoczonych. Po kilku miesiącach nadszedł list z Białego Domu, a w nim życzenia od Hillary i

Billa Clintonów.

Masoński symbol (piramida) na banknocie jednodolarowymŹródło: Wikimedia Commons CC0 Skąd się bierze niechęć do masonów?Tego bym nie powiedział. Denerwująca jest raczej aura sensacji, która towarzyszy wolnomularstwu. Ujawniłem się dość wcześnie, w 1992 roku, gdy byłem jednym z pierwszych wolnomularzy po okresie PRL. Z żadnymi objawami niechęci czy wrogości się nie spotkałem. Ostatnio tylko w internecie znalazłem swój wykład wideo o wolnomularstwie, opublikowany przez Muzeum Narodowe. Pod materiałem było rzeczywiście dużo hejtu, ale w obecnych czasach internetowe trolle atakują każdego. Każdy może zostać masonem?Każdy nie. Od 300 lat, od kiedy istnieje wolnomularstwo, obowiązuje zasada, że to ma być człowiek wolny i dobrych obyczajów. Oczywiście w każdej epoce te pojęcia są nieco inne.

Pierwotnie, nie zapraszano kobiet, miały mniej praw niż mężczyźni, więc uznawano, że nie są do końca wolne. Kiedy nastała wolna Polska, zastanawialiśmy się w loży, czy przyjmować przedstawicieli aparatu władzy PRL. Doszliśmy do wniosku, że osoba, która pracowała dla bezpieki, nie jest ani wolna, ani dobrych obyczajów. Jeśli chodzi o przedstawicieli partii z tamtych czasów, to doszliśmy do wniosku, że skoro w Polsce było ponad dwa miliony członków partii, to nie możemy wszystkich wrzucić do jednego worka. Uznaliśmy, że każdy przypadek rozpatrzymy osobno. Dziś to już nie aktualne, żadni partyjni do naszych drzwi nie pukają. Jak można przyłączyć się do loży masońskiej?Kiedyś do loży można było wstąpić tylko na jej zaproszenie, trzeba było czekać, aż loża się do kogoś zgłosi. Teraz można do nas napisać choćby e-mail. Umawiamy się wtedy na spotkanie i dochodzi do wstępnej rozmowy z profanem, czyli nie masonem. Magda Kazikiewicz

Ks. prof. Jerzy Bajda Masoneria potrzebna Polsce? Jest to niepojęty fenomen i paradoks zarazem: Radio Maryja wyświadcza Polsce i całemu Kościołowi

wspaniałą przysługę, co jasno widzą ci, którzy tego Radia słuchają, a równocześnie pewne grupy i jednostki medialne uporczywie zwalczają to Radio, powtarzając w kółko te same frazesy i zmyślenia, dawno już obalone i skorygowane przez ludzi kompetentnych.

Ze zdziwieniem i zaskoczeniem przeczytałem informację o odrodzeniu żydowsko-masońskiej organizacji B’nai B’rith w Polsce po niemal 70 latach nieobecności . W artykule Stanisława Krajskiego ("Nasz Dziennik", 22-23.09.2007 r .) znajduje się informacja, że przed II wojną światową organizacje masońskie rozwiązał prezydent RP, a także sporo danych historycznych interesujących dla każdego Polaka. Zawiera też zdumiewającą wiadomość, że dla tej grupy masońskiej w Polsce "najważniejszym, pierwszorzędnym problemem są "kwestie związane z Radiem Maryja i Telewizją Trwam". Podnosi ten aspekt ks. Waldemar Kulbat, dzieląc nastrój autentycznego zaskoczenia tą wiadomością ("Nasz Dziennik", 25.09.2007 r.).

Wiadomości z nadzieją?Podchodząc w dobrej wierze do tego rodzaju informacji, można by snuć przypuszczenie: Radio Maryja zdobyło już renomę i popularność w różnych krajach, może więc należałoby pomyśleć o transmisjach w języku hebrajskim do Izraela lub innych krajów o dużym procencie (promilu) ludności żydowskiej. Pewnie więc zaczną się na ten temat pertraktacje dotyczące płaszczyzn i rodzajów współpracy. Pomogłoby to usunąć ze świadomości Izraelitów różnych uprzedzeń i stereotypów krzywdzących Polskę i Kościół katolicki.

Jednak te optymistyczne pomysły zostają natychmiast zburzone, z chwilą, gdy czytamy w przesłaniu prezydenta Lecha Kaczyńskiego, że zakazanie działalności tej organizacji przez prezydenta RP w 1938 r.

wynikało "z absurdalnych obaw, nieporozumień oraz wprowadzenia w błąd" ("Nasz Dziennik", 25.09.2007 r.). O ile mi wiadomo, to św. ojciec Maksymilian Kolbe miał na ten temat inne zdanie, ponieważ obserwował z bliska działalność masonerii we Włoszech, Polsce i na całym świecie (zob. Św. Maksymilian Maria Kolbe o masonerii i Żydach. Pisma wybrane, "Ostoja", Krzeszowice 2001). Podobne zdanie jak św. o. Maksymilian miał również kard. August Hlond ("Idziemy", nr 37, 16.09.2007 r.). Gdzie ten rasizm i ksenofobia…Masoneria zawsze usiłowała się wciskać w łaski monarchów i Kościoła, aby pod pozorami legalności prowadzić swoją wywrotową robotę. Nie wiem, czy prezydent Lech Kaczyński ma wystarczające racje i powody, aby całkowicie dezawuować decyzję Ignacego Mościckiego i wyrażać nie tylko otwarte wotum zaufania, ale także radość i satysfakcję z powodu powrotu na scenę Polski tej masońskiej organizacji. STR-4 W przesłaniu prezydenta bowiem, skierowanym do członków tej loży, znalazły się słowa pochwalające B’nai B’rith za wybitne zasługi w zwalczaniu "rasizmu, antysemityzmu i ksenofobii". Nie wiem, czy pan prezydent pamięta, że pewne dokumenty Unii Europejskiej potępiały wielokrotnie Polskę za rzekomy "rasizm, antysemityzm i ksenofobię", dla których to aktów potępienia jedynym obiektywnym powodem było trwanie Polski przy chrześcijańskiej wierze i niezmiennych zasadach moralnych należących do nieśmiertelnego dziedzictwa ludzkości. A należy pamiętać, że autorami tych dokumentów piętnujących Polskę byli przede wszystkim masoni, którzy zapełniają Parlament Europejski w większości dochodzącej do 60 proc. (według wywiadu, jaki dał dla agencji Zenit historyk Miguel Guerra). Wprawdzie podobno ta organizacja przyczyniła się do skorygowania poglądu na temat genezy obozów koncentracyjnych, ale nie uczyniła niczego, aby obronić Polskę przed krzywdzącymi oszczerstwami rozsiewanymi przez historyków takich jak Jan Tomasz Gross lub Instytut Wiesenthala, o czym szczegółowo pisał prof. Jerzy Robert Nowak. To wszystko każe nam obawiać się, że tak bliskie zainteresowanie panów z B’nai B’rith Radiem Maryja może wiązać się z tym, iż w ich interesie leży jak najwytrwalsze podtrzymywanie kłamliwego zarzutu "antysemityzmu" pod adresem Radia Maryja, ponieważ ideologowie żydowscy potrzebują – nawet sztucznie spreparowanej – świadomości, że są atakowani, aby mogli duchowo się jednoczyć i mobilizować swoje siły dla realizacji światowych celów (zob. Jonathan

Page 4: Web viewMASONERIA Najbardziej zaciekła i szkodliwa organizacja ANTYKATOLICKA! Przeciętny Polak nie ma prawie żadnej wiedzy w tym przedmiocie, bo też

Sacks, Love, Hate and Jewish Identity, 1997). Jest godne zastanowienia, jak Żydzi łatwo zapomnieli, ile zawdzięczają Polakom, i z uporem podtrzymują zarzut "antysemityzmu". Ksiądz biskup Albin Małysiak w pewnym wywiadzie powiedział: "Ja jestem oburzony z tego powodu, co tam robią w Nowym Jorku. Jest tam tzw. Instytut Wiesenthala i tam mówią, że Polacy są antysemitami. To jest kłamstwo! Polacy są normalnym narodem!" (www.opoka.org.pl). Nieustająca nie-święta wojnaJest to niepojęty fenomen i paradoks zarazem: Radio Maryja wyświadcza Polsce i całemu Kościołowi wspaniałą przysługę, co jasno widzą ci, którzy tego Radia słuchają, a równocześnie pewne grupy i jednostki medialne uporczywie zwalczają to Radio, powtarzając w kółko te same frazesy i zmyślenia, dawno już obalone i skorygowane przez ludzi kompetentnych. Jeżeli w tych atakach pojawia się jakaś nowość, to polega ona głównie na wyższym stopniu złośliwości i podłości (jak to było choćby z artykułem niejakiego Pałasińskiego) albo na coraz bardziej dziwacznej pomysłowości w ubieraniu tych samych kłamstw w szatę literacką lub "naukową". Stąd zwalczanie tych zarzutów jest równie nużące jak bezowocne; to jest coś, jakby ktoś nieustannie ścierał mokrą plamę pod dziurawą rynną w czasie słoty. A tu nieustannie leje się ta dziennikarska woda (niekiedy bardzo cuchnąca) z dziurawych, nienadających się do naprawy mózgów. Pewne stereotypy są już tak skostniałe i nieusuwalne, że graniczy to z patologią. W moim najgłębszym przekonaniu na przykład zarzut antysemityzmu jest tak absurdalny, że (jak to już komuś napisałem) żaden rozsądny człowiek nie może go brać na serio. Tymczasem wydaje się, że pan prezydent bierze na serio ten zarzut, ponieważ dziękuje masonom z B’nai B’rith za to, że walczą z "rasizmem, antysemityzmem i ksenofobią". Wprawdzie użycie tego rodzaju zwrotu może być tłumaczone jako dowód wysokiej kultury dialogu politycznego, ale w polityce są potrzebne obok kulturalnych zwrotów także zdecydowane posunięcia rzutujące na całą przyszłość. Osobiście zaczynam się lękać o tę przyszłość i o dalszy kierunek decyzji pana prezydenta. Wolałbym być świadkiem innej decyzji pana prezydenta. Prezydent Lech Kaczyński powinien podtrzymać w mocy zakaz wydany przez Ignacego Mościckiego i od siebie surowo zabronić tym panom jakiejkolwiek działalności masońskiej w Polsce.

Radio Maryja niezbędne dla PolskiJeszcze raz zastanówmy się nad tym, dlaczego tym panom z B’nai B’rith tak zależy, aby "zaopiekować się" Radiem Maryja i Telewizją Trwam. Wiadomo, że kto

ma media, ten ma władzę. Kiedyś to były gazety, potem przyszły inne wynalazki i odgrywają one ogromną rolę w formowaniu i deformowaniu ludzkiej świadomości. Wiemy również, że jest w świecie pewien naród, który od dawna czyhał na to, aby mieć w rękach wszystkie media. Interesujący jest na ten temat wykład (referat), jaki w swoim

czasie wygłosił św. Maksymilian Maria Kolbe do członków Akcji Katolickiej. Ojciec Maksymilian nie krył tego, że celem masonerii jest "zniszczyć wszelką religię, a zwłaszcza chrześcijańską". Nasz święty przytoczył słowa Żyda francuskiego nazwiskiem Cremieux, który na zjeździe masonów powiedział: "Miejcie sobie wszystko za nic, za nic pieniądze, za nic poważanie, prasa jest wszystkim. Mając prasę, będziemy mieli wszystko" (św. Maksymilian Kolbe, dz.cyt., s. 21). Podobnie na międzynarodowym zjeździe rabinów w Krakowie w roku 1848 rabin angielski Mojżesz Montefiore głosił: "Jak długo gazety świata nie będą w naszych rękach, wszystko na nic się nie przyda. Bądźmy pomni przykazania XI: "Nie będziesz cierpiał nad sobą żadnej obcej prasy, abyś długo panował nad gojami. Zapanujmy nad prasą, a wnet będziemy rządzić i kierować losami całej Europy"" (tamże, s. 21-22). Ojciec Maksymilian w cytowanym wykładzie dostarcza wielu świadectw dowodzących zgubnego wpływu prasy kierowanej przez Żydów w dziedzinie wiary i moralności; pomijam szczegóły. Przytoczę tylko pewne opinie osób godnych wiary. Biskup Ketteler powiedział, że "kto względem prasy jest obojętny, ten nie ma prawa zwać się wiernym synem Kościoła" (tamże, s. 24). Pius IX mówił: "Jest świętym obowiązkiem każdego katolika popierać prasę i rozszerzać ją między ludem. Dobra prasa to najpożyteczniejsze dzieło, które kładzie ogromne zasługi". Leon XIII głosił: "Zła prasa zgubiła chrześcijańską społeczność, trzeba jej zatem przeciwstawić dobrą prasę. Katolicy nie powinni ustawać w pracy dla swojej dobrej prasy, pamiętając o tym, że dobra prasa to nieustająca misja" (tamże, s. 25). Ojciec Maksymilian bolał nad tym, że "brak nam jeszcze ogólnego porozumienia się w tej pracy i wzajemnej pomocy" (s. 26). Uważam, że to, co tu powiedziano na temat "dobrej prasy", odnosi się w równej mierze do dobrych mediów, to jest do Radia Maryja i Telewizji Trwam. Cały Naród (cały Kościół polski) powinien jak jeden mąż wspierać te media i w nich uczestniczyć, poszerzając możliwości ich oddziaływania na społeczeństwo. Ponieważ te media "toruńskie" są prawdziwie niezależne (bo są katolickie), dlatego są "solą w oku" tych kręgów politycznych i ideologicznych, które usiłują zniszczyć chrześcijaństwo, aby stworzyć nowego typu dyktaturę globalną. Tylko te media katolickie są ostoją wolności – nie tylko wolności sumienia, bo ta wolność trwa nawet w kajdanach, ale wolności społecznej, wolności kultury, wolności narodu, jako podmiotu kształtującego swą zbiorową tożsamość w oparciu o skarb wiary i narodowego dziedzictwa. Istotne jest to, że tu panuje wolność dla prawdy i dlatego na gruncie prawdy jest możliwe spotkanie pokoleń i kręgów społecznych dzielących się wzajemnie swoim duchowym bogactwem. Wolność i prawda, które łączą się w szczególną syntezę, umożliwiają budowanie kultury miłości i solidarności międzyludzkiej, co w tak wzruszający sposób daje się obserwować we wszystkich akcjach i spotkaniach Radia Maryja. Ludzie zaczynają kochać Boga i Polskę, a więc te wartości, które przez tyle lat usiłowała nam zohydzić propaganda komunistyczna, a teraz tę samą podłą robotę robią piśmidła postkomunistyczne, liberalne i masońskie. Jest rzeczą niesłychanie smutną, że to, co jest niekwestionowanym i tak głęboko żywotnym dobrem Polski, jest niezauważane, a nawet podawane w wątpliwość przez niektóre osoby wysoko stojące. Jest to ból nad bóle i zgorszenie rozdzierające serce Narodu. Ile jeszcze trzeba modlitwy i ofiary, aby wszyscy zrozumieli, że przez ten prawdziwy dar z Nieba, dar Maryi Niepokalanej, Bóg chce uratować Polskę od ostatecznej zguby, od utonięcia w bajorze indyferentyzmu i ateizmu? Niebezpieczna dwuznaczność W przesłaniu pana prezydenta do grupy masońskiej zawiera się jeszcze jeden element budzący niepokój. Jest to coś paradoksalnego, ale tym źródłem niepokoju dla mnie jest przekonanie pana prezydenta, że w tej konkretnej sytuacji wolno powołać się na słowa Papieża Benedykta XVI z grudnia 2006 r. który przypomniał ogólnie znaną prawdę, że "wszyscy jesteśmy stworzeni na obraz Boga i posiadamy niewyobrażalną godność i wartość". Powiedział także coś, co wymaga komentarza: "Żydzi i chrześcijanie są powołani do współpracy w uzdrawianiu świata przez promowanie duchowych i moralnych wartości opartych na naszej wierze". Otóż trzeba sobie zdać sprawę z tego, że Żydzi nie myślą przy pomocy naszych, ogólnoludzkich kategorii, lecz mają swoją własną filozofię, która jest nie do pogodzenia z naszą, chrześcijańską. Na przykład według Majmonidesa, którego poglądy są nadal podtrzymywane przez elitę żydowską, "nie-Żyd" nie jest człowiekiem, poganin jest jak zwierzę . Według tego klucza orzeka się, że chrześcijanie, obciążeni grzechem "idolatrii" (z powodu wiary w bóstwo Chrystusa), nie cieszą się "wspólnym dziedzictwem" z Izraelem. Według czołowych ideologów żydowskich, chrześcijanie mogą być wyjątkowo dopuszczeni do współpracy z Żydami, jeśli to pomaga Żydom osiągnąć ich cele. Według nich, chrześcijanie, którzy akceptują boskość Jezusa, są wykluczeni z ostatecznego zbawienia . Niepokojąco i dwuznacznie brzmi zwłaszcza wyrażenie "uzdrowienie świata", które w naszym odczytaniu jest całkowicie niewinne, natomiast w kontekście żydowskiej ideologii jest to zwrot wyrażający dalekosiężny i ogólnoświatowy program poddania całego świata wymaganiom prawa żydowskiego, to jest Tory w postaci tak zwanego prawa noachickiego. STR-5 Taki program formułuje na przykład charyzmatyczny rabin Menachem Schneerson, wzywając do ostatecznego usunięcia z powierzchni ziemi wszystkich innych niż judaizm religii, poprzez ustanowienie powszechnie obowiązującego tzw. prawa noachickiego. Rabin Simcha Mediwinsk w pracy "Ohr Sameach" zwraca uwagę na związek prawa noachickiego z "sądowniczą władzą żydowskich królów posiadających mandat do "naprawiania świata"" – tikkun olam. Także amerykańska synagoga reformistyczna przyjęła formułę "tikkun olam" jako dyrektywę swego działania na najbliższe dekady XXI wieku w swych zasadach uchwalonych w czerwcu 1999 r. w Pittsburgu: "Przynosimy Torę światu, kiedy staramy się wypełniać najwyższe etyczne nakazy w naszych stosunkach z innymi i z całym Bożym stworzeniem. Partnerzy Boga w "tikkun olam", w naprawianiu świata, jesteśmy wezwani dopomagać w nadejściu wieku mesjańskiego" . Książkę pod tym tytułem wydał Dawid Schatz (1997). Przede wszystkim za terminem tym opowiada się główny nurt ortodoksyjny reprezentowany przez naczelnego rabina Brytyjskiej Wspólnoty Narodów (British Commonwealth) Jonathana Sacksa. Na konwencji "unii ortodoksyjnej" wystąpił on z orędziem podkreślającym "odpowiedzialność judaistycznej ortodoksji za doskonalenie świata Boga" [6]. Ten program "doskonalenia świata" w ujęciu judaizmu jest ściśle polityczny i dąży do poddania wszystkich narodów wymogom Tory, także za pomocą środków przymusu. Nie bez znaczenia jest wiadomość, że w Jerozolimie ogłoszono uroczystą inaugurację Sanhedrynu po niemal 2000 lat. Termin uroczystości – 13 października. Data znacząca" (według MichNews, 18 września 2007 r.). Nie będę wchodził w szczegóły. Jednym z elementów taktyki jest sianie zamętu, szczególnie w łonie wspólnot religijnych, powodującego wzrost antysemityzmu, co ma doprowadzić do przyspieszenia ery mesjańskiej. Wtedy Izrael zostanie w pełni odbudowany, co jest interpretowane przez pewnych teologów żydowskich, jako spełnienie "nadziei Izraela" równoznaczne ze zmartwychwstaniem. (Nie pamiętam niestety nazwiska uczonego z Harvardu, który głosił, że prawdziwe zmartwychwstanie nastąpi wtedy, kiedy Izrael zostanie w pełni przywrócony do władzy). Tak czy inaczej te cele związane z "naprawą świata" w ujęciu żydowskim mają charakter doczesny, czysto ziemski i nie ma żadnego powodu, aby chrześcijanie włączali się w działalność dokładnie inspirowaną i sterowaną przez ideologiczne ośrodki

Page 5: Web viewMASONERIA Najbardziej zaciekła i szkodliwa organizacja ANTYKATOLICKA! Przeciętny Polak nie ma prawie żadnej wiedzy w tym przedmiocie, bo też

żydowskie i masońskie. Natomiast zadaniem chrześcijan jest starać się zrozumieć różnych ludzi i usiłować im przybliżyć Chrystusa, "ponieważ nie dano ludziom żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni" (por. Dz 4, 12). Jeżeli z różnymi narodami i kulturami można prowadzić dialog na gruncie prawa naturalnego względnie rozumu otwartego na transcendencję (por. wykład Benedykta XVI w Regensburgu), to z Izraelitami można prowadzić dialog tylko na gruncie Słowa Bożego, przybliżając im właściwe rozumienie Starego Testamentu, otwarte na spełnienie się w Chrystusie. Jednak doprowadzenie Żyda do wiary jest zawsze cudem łaski Bożej, o którą należy się modlić. Dlatego należy podtrzymać inicjatywę św. ojca Maksymiliana, który zawsze modlił się za "masonów", a nie tylko za niezidentyfikowanych "nieprzyjaciół Kościoła". Także należy wrócić do starych formuł liturgicznych, według których Kościół modli się o "nawrócenie Żydów", i nie udawać, że nic nie wiemy na ten temat, że także im należy głosić Ewangelię. Nie można Żydów zostawiać im samym, ponieważ wtedy są bezbronni wobec "zasłony spoczywającej na ich sercach" (2 Kor 3, 15).

BYŁEM MASONEM John Salza: Wyznania byłego masonaMasoneria jest wrogiem Kościoła. Matka Boska ostrzega nas od wieków, że wolnomularstwo przeniknie do Kościoła, zgorszy hierarchię i zaprowadzi dusze na potępienie. W tej prezentacji mam zamiar najpierw omówić bardzo ważne punkty historyczne, które pokazują, że masoneria występuje przeciwko Naszej Pani i masońskie rytuały, aby ostatecznie przedstawić efekty, jakie wolnomularstwo wywarło na Kościele katolickim.

Dlaczego jestem upoważniony by o tym mówić? Chociaż od urodzenia jestem katolikiem i ciągle nim byłem, to byłem również wolnomularzem. Po szkole prawniczej byłem przez wielu katolików nakłaniany by dołączyć do masonerii, co jest bardzo powszechne w Ameryce. Przedstawiono mi to jako zwykły klub towarzyski, organizację, która pomoże mi wyrobić kontakty biznesowe. Byłem pod wrażeniem tego, jak amerykańskie wolnomularstwo różni się od wolnomularstwa europejskiego i tak zostało mi to wyjaśnione. Faktycznie, gdy szukałem porad u kilku proboszczów, mówili to samo i nie czułem potrzeby, aby dalej się tego doszukiwać. W tym okresie mojego życia zostałem masonem 32. stopnia, mistrzem masońskim, członkiem the Shriners; byłem członkiem dwóch loży masońskich; służyłem, jako oficer nadrzędny (oryg. principal officer), w jednej z tych lóż; przed odejściem miałem być wybrany na Czcigodnego Mistrza (oryg. Worshipful Master) i otrzymałem bardzo rzadkie poświadczenie zwane Kartą Biegłości (oryg. Proficiency Card), które dawało mi prawo do pouczania innych masonów w rytuale masońskim. To dosłownie wymaga, aby człowiek znał na pamięć wszystkie rytuały Niebieskiej Loży Wolnomularstwa (oryg. Blue Lodge Freemasonry), wszystkie pozycje i wszystko to, co mogłem zrobić; więc wiem, czego uczy wolnomularstwo, bo sam tego nauczałem.

Ameryka i masońska nieścisłośćJak powiedziałem, w Ameryce masoneria nie jest uważana za szkodliwą, jest uważana za zwykłą organizację społeczną. Częstokroć zadawałem sobie pytanie; dlaczego tak jest? Dlaczego jest inaczej postrzegana w Europie? Powodem jest to, że przede wszystkim Ameryka nigdy nie była krajem katolickim. Ameryka została założona przez wolnomularstwo i ideologia wolnomularstwa jest zapisana w Konstytucji USA. Na przykład ustanowienie prawa, która mówi, że rząd nie będzie faworyzować żadnej religii.

To jest zaprzeczenie królewskości Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Prawo wolnego wyboru, które daje człowiekowi prawo do praktykowania każdej religii – znowu przeciwieństwo wiary katolickiej. Ameryka żyje religią wolnomularstwa i dlatego masoneria nie jest uważana za zagrożenie. De facto, to Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych, za rządów prezydentów Roosevelta, Trumana i Eisenhowera (wszyscy trzej byli masonami), wydał wyroki, które stworzyły doktrynę rozdziału Kościoła od państwa. To oni mianowali łącznie dwudziestu sędziów Sądu Najwyższego, z których wszyscy byli masonami. Od 1941 do 1971 roku wolnomularze zdominowali Sąd Najwyższy i przez te wyroki, które wydali, stworzyli masońską doktrynę separacji Kościoła i państwa.

Masoneria potępiona 23 razyOczywiście dzisiaj katolicy powinni wiedzieć więcej, ponieważ bardzo rzadko Kościół wydawał potępienia różnych innych grzechów, ale nie tak dużo jak dotyczących wolnomularstwa. W moich badaniach, znalazłem dwunastu Papieży, którzy wydali nie mniej niż 23 odrębne potępienia masonerii. Te nauki uważane są za część Magisterium Kościoła. Są one wiążące dla dusz wszystkich katolików. Kościół zawsze był bardzo klarowny w sprawie stanowiska wobec masonerii.

Fatima ostrzega przed masoneriąTeraz mam zamiar skupić się na objawieniach fatimskich i wskazać wam jak Fatima i masoneria są powiązane. Wiemy o trzech sekretach, lub trzech częściach Sekretu. Po pierwsze, mamy wizję piekła; po drugie, Nasza Pani objawiła, lub ostrzegła, przed błędami Rosji i potrzebie poświęcenia Rosji Jej Niepokalanemu Sercu; i po trzecie, mamy wizję biskupa ubranego na biało. Więc, bez żadnych innych informacji, to co widzimy to ostrzeżenie przed błędami, przed ludźmi idącymi do piekła i jakoś związany jest z tym Kościół, ponieważ mamy Papieża, który pojawia się w trzeciej części. Następnie, w swojej Czwartej Rozprawie, siostra Łucja zapisuje słowa Naszej Pani: „W Portugali dogmaty wiary zostaną zawsze zachowane etc.”, co oczywiście oznacza, że dogmaty wiary nie zostaną zachowane gdzie indziej.Dlaczego? Ze względu na błędy. Więc mamy błędy Rosji zatruwające świat i Kościół i prowadzące ludzi do piekła. Więc jakie są błędy Rosji? To są jedne i te same błędy, co błędy wolnomularstwa. W skrócie, odrzucenie Jezusa Chrystusa i Jego Świętego Kościoła. Odrzucenie Boga – Stworzyciela człowieka i wyniesienie człowieka – stworzyciela boga. Odrzucenie nadprzyrodzonego i wyniesienie naturalnego. Dlatego masoneria jest religią naturalizmu. Wszyscy możemy być braćmi na poziomie naturalnym, ale jeśli odrzucamy poziom nadprzyrodzony, nie możemy być braćmi w porządku łaski. Nie jesteśmy tylko braćmi i siostrami, kiedy jesteśmy zjednoczeni z Chrystusem i Jego Mistycznym Ciałem przez łaskę. Ostatecznie jest to kwestia pomiędzy Bogiem a szatanem i tak ujęła to siostra Łucja. Powiedziała, że szatan szykował się do decydującej bitwy z Naszą Panią i musimy wybrać…

Masoneria jest fałszywą religiąSTR-6 Generalnie masoni twierdzą, że ich rzemiosło powstało w kręgach zwykłych robotników – murarzy, którzy zwykli budować fizyczne struktury, katedry w Europie i w okresie oświecenia (w tym czasie pojawił się ruch odciągający człowieka od władzy kościelnej i objawień nadprzyrodzonych) pojawił się ruch zapraszający innych do wolnomularstwa: bankierów, prawników, kupców, etc.; i to zostało nazwane wolnomularstwem spekulacyjnym.Więc masoneria współcześnie, w praktyce jest ostatecznie duchową organizacją, bowiem tak jak robotnicy – murarze budowali struktury fizyczne, tak dziś wolnomularze dążą do zbudowania struktur duchowych, a ich rytuały są zorientowane na duchowość. Masońskie odrzucenie nadprzyrodzonych prawd Wiary i promocja naturalizmu są wyraźnie zawarte w rytuale masońskim; dam wam teraz kilka przykładów.

Masoński rytuał to bluźnierstwo i uwielbienie zbioru pogańskich bożkówOpowiem wam o rytuałach, które są powszechne w wolnomularstwie, których doświadcza każdy człowiek przy pierwszym spotkaniu z wolnomularstwem.W pierwszym kroku od kandydata do wolnomularstwa wymaga się, aby rozebrał się, zdjął wszystkie ubrania poza bielizną, ale to nie wszystko. Wymaga się od niego również, aby zdjął swój krucyfiks, szkaplerz, nawet obrączkę ślubną, ponieważ rytuał mówi wyraźnie, że człowiek nie może wnieść nic „ofensywnego lub defensywnego do loży.” Ofensywnego, ponieważ katolicyzm obraża wolnomularstwo i defensywnego, ponieważ chcą by człowiek był podatny na ich działanie. Nie chcą by miał ochronę duchową.

Masońskie bluźnierstwoWokół szyi człowieka jest również umieszczana pętla, która symbolizuje jego przywiązanie do bluźnierczego świata, jego uprzedniej religii. Zobaczycie, że pętla jest ściągana, kiedy w końcu wchodzi w przymierzę z wolnomularstwem. Również jego oczy zostają zawiązane i jest on zdeklarowany być w stanie duchowej ciemności. Oni powiedzieli: „To jest pan John Salza, który przez długi czas tkwił w ciemności i teraz stara się by być wniesionym do światła.” Miałem zawiązane oczy tylko przez kilka minut. Oni oczywiście mówili o fakcie, że nawet jeśli byłem ochrzczony w świetle Jezusa Chrystusa to byłem w stanie duchowej ciemności.

Masońskie zagrożenie i tajemniczośćI wtedy, kiedy człowiek wchodzi do loży, do jego nagiej lewej piersi zostaje przytknięte ostre narzędzie i mówią: „To narzędzie, które czuje pan na piersi powinno przypominać wyrzuty sumienia, które przeszyją pana serce, jeśli zdradzi pan sekrety wolnomularstwa.” Jest to taktyka zastraszenia, która jest

Page 6: Web viewMASONERIA Najbardziej zaciekła i szkodliwa organizacja ANTYKATOLICKA! Przeciętny Polak nie ma prawie żadnej wiedzy w tym przedmiocie, bo też

używana właśnie w satanistycznych rytuałach. Wolnomularstwo od razu nadaje ton, że to jest tajemna organizacja.

Masońskie satanistyczne modłyKiedy kandydat jest wprowadzany do loży zostaje zmuszony do uklęknięcia i uczestnictwa w modłach. W tym momencie zostaje mu postawiony warunek by patrzył na Boga, jako bóstwo obojętnej i każdej religii. Wolnomularstwo modli się do boga, którego nazywają Wielkim Architektem Wszechświata, pod którym możesz znaleźć, według masonerii, wszystkich bogów. Jednakże nawet Św. Paweł mówi, że imię Jezusa jest imieniem ponad wszystkimi imionami, wolnomularstwo mówi, że Bóg nie ma jednego imienia, a jedno wybrane z setek imion. Św. Paweł naucza, że nie możemy ujarzmiać się razem z niewiernymi – znamy duchowy aksjomat – lex orandi, lex credendi – jeśli modlimy się z masonami, zaczniemy wierzyć jak masoni.

Masoneria nie tylko przywołuje bóstwa w modłach, ale także posiada unikalne symbole i imiona dla boga. Wspomniałem Wielkiego Architekta Wszechświata, w angielskojęzycznych lożach, bóg masonerii jest przedstawiany literą „G”. Masońska biblia, którą dają swoim wtajemniczonym, która jest tłumaczeniem tzw. Biblii Króla Jakuba z masońskimi aneksami, mówi, że litera „G” oznacza „wielkiego boga wszystkich wolnomularzy.” Masoneria, jak i bóg masonerii, jest przedstawiana przez wszechwidzące oko, które jest czysto pogańskim symbolem pochodzącym od Ozyrysa. Od każdego masona wymaga się kłaniać się tym symbolom, w akcie bałwochwalstwa, w masońskim rytuale.

Masoński rytuał kłamieWięc wolnomularstwo – przez używanie tych unikalnych nazw, unikalnych symboli i unikalnych modłów – stara się zjednoczyć człowieka w duchowym braterstwie i bóstwa tych wszystkich religii w jedno duchowe bóstwo. Jest to potworna forma synkretyzmu. Ponieważ bóg masonerii nie jest Świętą Trójcą, to jest to fałszywy bóg, który jest abominacją prawdziwego Boga. Jak mówi Św. Paweł, jest wielu bogów i wielu panów, ale tylko jeden prawdziwy Bóg i jeden Pan Symbol masonerii, tzw. kwadratowy Jezus Chrystus. kompas. Źr. WikipediaDawid opowiada nam w Psalmach, że wszyscy bogowie narodów są diabłami, stąd bogiem wolnomularstwa jest diabeł. Po tym, jak człowiek zostaje wplątany w te modły, Czcigodny Mistrz, który jest oficerem

nadrzędnym (oryg. principal officer) loży, obliguje inicjowanego do wyznania wiary poprzez zadanie mu pytania; „W kim pokładasz wiarę?” I bez względu na to jakie bóstwo wskaże kandydat, masoneria wymaga by powiedzieć mu: „Twoja wiara jest w Bogu, twoja wiara jest dobrze zbudowana.” A więc wolnomularstwo zwyczajnie okłamuje, tych którzy odrzucają Jezusa Chrystusa, a to dlatego, że autorem wolnomularstwa jest ojciec kłamstwa - szatan.Oczywiście chrześcijańskie i niechrześcijańskie religie nie mogą być zgodne w tym punkcie. Jedna musi być fałszywa. Nauczanie masonerii oczywiście całkowicie zaprzecza obiektywnej prawdzie, bowiem masoneria mówi obu, że ich wiara uznaje prawdziwego boga. Błogosławiony Pius IV powiedział, że nic bardziej obłąkanego nie zostało opracowane przez umysł ludzki. Masoneria daje to pojęcie, to fałszywe pojęcie ludzkiej godności, wolności, równości, braterstwa, wszystko ponad prawdę, wywyższenie człowieka ponad Boga – to są błędy Rosji i błędy masonerii.

Masońskie przysięgi krwi to przekleństwo samego siebieNastępnie wymaga się, aby człowiek złożył przysięgę przed masońskim ołtarzem, który nazywa się w wolnomularstwie „miejsce ofiary”. Nazywa się miejscem ofiary, gdyż, po pierwsze, człowiek składa ofiarę krwi, którą opiszę; i po drugie, ponieważ poświęca swoją uprzednią religię na rzecz religii wolnomularstwa.Jeśli człowiek wyznaje, że jest chrześcijaninem, składa przysięgę na Biblię i przyrzeka, że szybciej dałby sobie poderżnąć gardło, wyrwać język, rozedrzeć na oścież klatkę piersiową, wyrwać serce, rozerwać swoje ciało na pół, zabrać wnętrzności i spalić na popiół, niż pogwałcić swoją masońską przysięgę. Te przysięgi są przekleństwem samego siebie – i tego typu przysięgi są oczywiście moralnie naganne – i przejawiają się w ofierze z krwi. Te opisy kar są nazywane „przysięgami krwi” i oni [masoni] potwierdzają umowną naturę tych przysięg.

Masońskie rytuały: pakt z diabłem„Pakt” jest przemyślanym związkiem interpersonalnym – wiemy to z naszej teologii – krew zawsze symbolizowała, czy to rzeczywiście, czy symbolicznie, zawarcie paktu. Kiedy człowiek ofiaruje krwawą przysięgę przed masońskim ołtarzem, przypieczętowuje pakt z wolnomularstwem, z którym od tego czasu jest związany. W tym punkcie pętla zostaje zdjęta z jego szyi i zostaje nazwany bratem po raz pierwszy. Dlaczego? Ponieważ w tym momencie jest związany paktem z wolnomularstwem. Te przysięgi są portalami do szatana i okultyzmu i służą jako przeszkoda dla łaski [Bożej]. Tymi przekleństwami, masoni bezczeszczą świątynię Ducha Świętego, wielkie Pisma, które On zainspirował. Po tym jak kandydat na masona złoży przysięgę, opaska zostaje zdjęta z jego oczu i jest „wniesiony do światła.” I to co widzi przed sobą to masońskie kwadratowe kompasy i księga tajemnego prawa. Jeśli wyznaje chrześcijaństwo, będzie to Pismo Święte, ale nie musi. Biblii mogą towarzyszyć, lub zastępować, inne pisma religijne: Zend Avesta, Zohar, Koran, Księga Mormona itd. Tak jak masoneria widzi wszystkich bogów jako równych Trójcy, tak widzi wszystkie pisma religijne jako równe Biblii. I to jest kolejna rzecz sprzeczna z rozumem. Pismo Święte potwierdza boskość Chrystusa, Koran odrzuca boskość Chrystusa, a wolnomularstwo twierdzi, że oba pisma odzwierciedlają wolę Bożą. Na pewno autorem tego jest sam diabeł.STR-7 Masoński kult człowiekaTen kult człowieka ciągnie się dalej, kiedy masonowi prezentuje się jego biały fartuch. Możecie czuć się oswojeni z masonami zakładając biały fartuch na ich rytuałach. Nowy mason zostaje poinformowany, że biały fartuch oznacza czystość życia i postępowania, co jest zasadniczo konieczne dla niego, aby zostać dopuszczonym do niebiańskiej loży powyżej. Zostaje mu również podarowany zwykły młotek, co zostaje mu wyjaśnione, że tak jak murarze w dawnych czasach używali młotka by odłupać części nierównych kamieni, tak on przez swoje naturalne wysiłki może doskonalić siebie i stawać się godnym Boga, tak jakby był żywym kamieniem dla duchowej budowy Nieba. Oczywiście Sobór Trydencki potępił ten pogląd, że człowiek może sam osiągnąć coś korzystnego duchowo przy pomocy własnych starań; to była klątwa i stąd nauki wolnomularstwa są klątwą.

Masońska kpina z ChrystusaW stopniu mistrza masońskiego, który jest trzecim stopniem wolnomularstwa, masoneria naucza swojej doktryny zmartwychwstania ciała. W masońskiej biblii jest napisane: „Zmartwychwstanie ciała stanowi niezbędny dogmat religijnej wiary Wolnomularstwa.” W tym stopniu, który nazywa się legendą trzeciego stopnia, zwykle nazywaną Legendą o Mistrzu Hiramie, kandydat uczestniczy w przypowieści. Jest sprowadzony do reprezentowania osoby o imieniu Hiram, która historycznie pracowała w świątyni Króla Salomona; ale ta legenda jest stworzona; to jest fikcja, coś wymyślonego przez masonerię. Kandydat ma powiedzieć, że ma tajemną wiedzę, gnostyczną wiedzę, którą koledzy masoni chcą od niego pozyskać. Wówczas w sali loży zostaje zapytany, odmawia udzielenia wiedzy masońskiej i zostaje umęczony. Dosłownie zostaje czymś uderzony w głowę, zakłada się na niego worek, a następnie każe mu się położyć i symbolicznie zostaje zamordowany. Król Salomon szuka ciała; i żeby nie przedłużać, w końcu odkrywa je dzięki mocy wiosennej akacji, która rośnie obok grobu i – w rytuale – mówi mu, że Hiram Abiff został zabity poza bramami miasta. Tak jak Nasz Pan, jak męczeńska śmierć Naszego Pana. Masoński rytuał mówi także, że Hiram został pochowany na zachodnim stoku wzgórza Moria. Znowu analogia do męczeństwa Naszego Pana. Rytuał mówi również, że kiedy zbliżają się do martwego ciała podczas ceremonii, przedstawiają to, co jest nazwane wielką zapowiedzią rozpaczy i mówią: „O Panie, mój Boże, czy nie ma pomocy dla Syna Wdowy?” Czy nie ma pomocy dla Syna Wdowy? Wdowa to Nasza Pani, a Syn to Nasz Pan Jezus Chrystus. To jest satanistyczna parodia śmierci, pochówku i zmartwychwstania Naszego Pana. Potem kandydat zostaje podniesiony przez Czcigodnego Mistrza, a ten mówi mu, że to symboliczne podniesienie świadczy o tym, że wolnomularstwo wierzy w życie wieczne.Kiedy człowiek dosłownie umiera, może mieć masoński pogrzeb, na którym zostaje ubrany w swój masoński fartuch, podobny do ubrania chrzcielnego. Na pogrzeb wszyscy jego masońscy bracia przynoszą akacje,

dzięki którym zostało odnalezione ciało Hirama. Zostawiają je na trumnie i polecają go Wielkiemu Architektowi Wszechświata.Masoneria synagogą szatana

Papieże i Nasza Pani nazywali wolnomularstwo religią, sektą i kultem. Czy teraz widzicie dlaczego? Masoneria ma swoje własne religijne doktryny, rytuały, unikalne modły, nazwy Boga, symbole Boga, nazwy Nieba, symbole Nieba, teologię, obrzędy pogrzebowe, pakty; ma kapelana, szaty, miejsca spotkań zwane świątyniami, obrzędy konsekracyjne loży, muzykę, święta, które drwią z chrześcijaństwa – we wspomnienie św. Jana Chrzciciela 24 czerwca i św. Jana

Page 7: Web viewMASONERIA Najbardziej zaciekła i szkodliwa organizacja ANTYKATOLICKA! Przeciętny Polak nie ma prawie żadnej wiedzy w tym przedmiocie, bo też

Ewangelisty 27 grudnia. Ma swój własny kalendarz. Wolnomularstwo nie używa formuły anno domini, oni używają formuły anno lucis, rok lucyfera, rok szatana. Dodają 4000 lat do kalendarza, więc masoni mają teraz (2010 r.) rok 6010. Masońskie władze również mówią, że wolnomularstwo jest religią, a Papieże nazwali masonerię synagogą szatana. Teraz wiemy dlaczego.

QUITO I FATIMATeraz wspomnijmy ostrzeżenia Naszej Pani z Quito, które poprzedziły Fatimę. Pani powiedziała wtedy: „Wolnomularstwo będzie panować, szatan będzie panować, prawie wyłącznie dzięki wolnomularstwu w XX wieku.” Kościół zostanie ukarany, za herezję, bezbożność i nieczystość. Te rzeczy zostały potwierdzone przez Matkę Bożą w Fatimie. A więc co wydzieliliśmy od roku 1960, roku, w którym odkryty został Trzeci Sekret? Cóż, mieliśmy Sobór, który zdecydował nie potępiać błędów po raz pierwszy. By potwierdzić doktrynę, Kościół zawsze potępiał błędy, które oddziaływały na doktrynę. To się nie stało. Przede wszystkim chodzi o błędy Rosji – komunizm i ateizm. Znowu w momencie, gdy został odkryty Trzeci Sekret.Istniały uchybienia w wyrażaniu doktryny na poziomie duszpasterskim. Jak wiemy, te rzeczy nie dotyczą dogmatów. Zamiast posłużyć się precyzją, którą Kościół posługiwał się zawsze, oni posłużyli się dwuznaczną frazeologią. Można wskazać wiele przykładów; np. z wyrazem „egzystować”, że Kościół Chrystusa egzystuje w Kościele Katolickim, dając wrażenie, że Kościół Chrystusa jest czymś większym niż Kościół Katolicki, a więc zawierają się w nim również heretycy, którzy odrzucili papiestwo. Sobór tego nie stwierdził, ale tego typu dwuznaczne frazy dają pole do działania modernistom. Sobór wydał również bezprecedensowo korzystne opinie dotyczące niekatolickich religii, które są przeszkodą na drodze do zbawienia. Cały masoński duch jedności ponad prawdą. De facto moglibyśmy nawet twierdzić, że Sobór wydał nową doktrynę. W prawdzie, nie dogmatyczną, czy definitywną, ale tylko polityczną i odnoszącą się do wolności religijnej. Sobór, na którym stwierdzono po raz pierwszy, że człowiek ma prawo – nie tylko wolność, nie tylko subiektywną wolność (psychologiczną), ale obiektywne prawo naturalne, oparte na godności i charakterze Soboru – do wolności religijnej. Jak to się mogło stać? Człowiek nie ma prawa, danego od Boga prawa, do bycia nieposłusznym Bogu. Człowiek nie ma prawa do kultu poza Kościołem. Rosja zaadoptowała to spojrzenie na religijną wolność w 1997 roku i to zapobiegło ewangelizacji Rosji przez katolików.

Fałszywa wolność religijna jest masońską doktryną Myślę, że wolność religijna jest sercem problemów Kościoła i leży dokładnie w sercu nauczania wolnomularstwa. I faktycznie, mamy masonów chwalących nauki Drugiego Soboru Watykańskiego. Francuski mason Yves Marsaudon napisał książkę pt. L‘écuménisme vu par un Franc-Maçon de Tradition, w której pisze on: “Wszystkie drogi prowadzą do Boga, wszystkie te wolnomyślicielskie, pochodzące z lóż masońskich, które rozprzestrzeniły się wspaniale nad gmachem Św. Piotra.” Kiedy masoni chwalą nauki rady ekumenicznej, coś musi być nie w porządku z radą ekumeniczną. W XX wieku pojawiło się także inne wyrażanie Wiary Katolickiej. Mamy nową Mszę, która wymyślona została przez Annibale Buginiego, którego własna autobiografia dostarcza dowodów, że był on masonem. I nie jest niespodzianką to, co wyrażała Interwencja Ottavianiego, tzn., że Msza Buginiego nie odzwierciedla teologii Mszy, jako dogmatu ustanowionego przez Sobór Trydencki. Papież dozwolił również sześciu obiektywnym sektom heretyckim – protestantom, którzy odrzucają teologię Mszy – aby narady w sprawie wprowadzania nowej Mszy odbywały się wspólnie [tj. przy udziale katolików i protestantów, przyp. red.). Kompletny rozstrój w Kościele.

Pamiętajcie, że Nasza Pani ostrzegła w Quito przed korupcją obyczajów. Co z nowościami, które nastąpiły w Kościele w XX wieku? Komunia na rękę w postawie stojącej. Ksiądz twarzą do wiernych. Kobiety – ministranci. Kanon mówiony głośno w języku macierzystym. Protestanckie hymny. Znowu, korupcja w kościelnych obyczajach. Teraz mamy duchownych modlących się z protestantami, żydami i poganami, jako, że jeśli jesteśmy na tym samym poziomie, bez napominania ich, aby przystąpili do Kościoła Katolickiego by ocalić swoje dusze. I dziś ci sami, wysoko postawieni duchowni, spoglądają na ojca Grunera, spoglądają na księży Bractwa Świętego Piusa X i innych wiernych katolików, którzy trwają w Wierze wszechczasów, jako będących „poza” Kościołem. Tylko diabeł jest autorem takich rozstrojów. Po trzecie, mamy moralność. Pamiętajcie ostrzeżenia z Quito: herezja, bezbożność i nieczystość.Więc co mamy w XX wieku? Mamy kryzys nadużyć seksualnych wśród kleru, w przeciwieństwie do tego co kiedykolwiek widzieliśmy, gdzie księża pedofile i sodomici mają przyzwolenie by błądzić i popełniać zbrodnie na dzieciach. Nasz Ojciec Święty Papież Benedykt, mimo tego co mówią media, z pewnością robi coś z tym. To mi przypomina ostrzeżenia Papieża Piusa XII nt. przyszłości o samobójczych zmianach w Wierze Kościoła, w liturgii, teologii i jej duszy.

Masońska rewolucja w Kościele po roku 1960W XX wieku w Kościele nastąpiła masońska rewolucja. Nastąpiła reorientacja Kościoła wobec świata po roku 1960, roku, w którym objawiony został Trzeci Sekret. Chociaż byłem delikatny nazywając to reorientacją, bo Siostra Łucja nazwała to „diaboliczną dezorientacją.” Użyła tego zwrotu bardzo wiele razy, ktoś może zastanawiać się dlaczego ta terminologia jest obecna w Trzecim Sekrecie. STR-8 Wszystko to jest związane z przekazem Fatimy i zaniechaniem wyciągnięcia wniosków z ostrzeżeń Naszej Pani. Podsumowując, wiemy już dlaczego Matka Boska ostrzegała nas przed masonerią; te przesłania leżą w sercu Quito i Fatimy. Wiemy także, że jest część tekstu, który nie został ujawniony. To nie podlega dyskusji. Znamy też, nie tylko naturę tego tekstu, ale i jego charakterystykę: 25 wersów z trudną portugalską frazeologią. Wiele usłyszycie w tym tygodniu, ale ostrzeżenia pochodzą z Fatimy i Quito. Ostrzeżenia, które mówią, że masońska ideologia wejdzie do Kościoła, prawdopodobnie przez radę ekumeniczną i zainspiruje jej liderów by porzucić tradycję i zaprowadzić dusze na potępienie. Mamy też spójne i wyraźne świadectwa wielu o tym, co oznacza Trzeci Sekret. John Salza tłumaczenie: Arkadiusz Rzepiński Referat wygłoszony podczas konferencji Fatima Challenge, która odbyła się w Rzymie w dniach 3-7 maja 2010 r. Tekst ukazał się w piśmie Fatima Crusader

2013-06-22 MASOŃSKI MODERNIZM! POLSKI (czyt. masoński) Episkopat pozwala organizować huczne imprezy w… piątek !!! POLSCY biskupi zmienili IV przykazanie kościelne!

Dotąd zakaz udziału w zabawach i jedzenia mięsa dotyczył wszelkich okresów pokutnych, czyli także każdego piątku. Episkopat zdecydował wykreślić ten dzień z przykazania. Ksiądz biskup Marek Mendyk powiedział, że w miejsce dotychczasowego zapisu przyjęto nową formułę, obejmującą jedynie Wielki Post: "Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w czasie Wielkiego Postu powstrzymywać się od udziału w zabawach". Jak zaznaczał biskup Marek Mendyk decyzja jest podyktowana faktem, że wielu wiernych coraz częściej organizowało zabawy w piątek. "Dotychczasowy zapis zagubił swoje znaczenie" - przyznał duchowny. Jednocześnie biskup zaznaczył, że osoby, które chcą zachować wstrzemięźliwość w piątek mogą to robić. (tylko tego brakowało, żeby zakazali pościć)

Zmianę zaakceptowali biskupi podczas 362 zebrania Konferencji Episkopatu Polski, które dobiega końca w Wieliczce.JAK REAGOWAĆ NA POZWOLENIE - masońskiego EPISKOPATU, NA TAŃCE I IMPREZY

W DNIU ŚMIERCI PANA JEZUSA, w dniu ŻAŁOBY - W … PIĄTEK???

POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI PRAWDZIWEGO, BOŻEGO KAPŁANA KS. PIOTRA NATANKA NA TEN TEMAT! http://gazetawarszawska.com/2013/07/01/ks-natanek-komentuje-zgode-biskupow-na-imprezowanie-w-piatki/

ŚWIĄTYNIA BEZ BOGA ????W DNIU 23 CZERWCA 2013 r. ZOSTAŁA

POŚWIĘCONA ŚWIĄTYNIA W KRAKOWIE O IMIENIU "JANA PAWŁA II

Niestety, przykro stwierdzić, ale w tej świątyni nie można wpatrywać się I wychwalać Pana Boga, bo Go po prostu nie

ma.

Page 8: Web viewMASONERIA Najbardziej zaciekła i szkodliwa organizacja ANTYKATOLICKA! Przeciętny Polak nie ma prawie żadnej wiedzy w tym przedmiocie, bo też

http://nachwaletrojcyswietej.pl/dzienniczek/2013-06-czerwiec.htmlA OTO WYBUDOWANO ŚWIĄTYNIĘ   W KRAKOWIE - chyba świątynię   - TYLKO CZYJA ONA JEST?

PRZECIEŻ TO SAMI TEOLODZY ZAPLANOWALI WSZYSTKO, TYLKO PANA BOGA W NIEJ NIE MA I JAK NA IRONIĘ NAZWALI JĄ IMIENIEM "JANA PAWŁA II". CZY CI WYKSZTAŁCENI TEOLODZY PYTALI PANA BOGA I JANA PAWŁA CZY ZGADZAJĄ SIĘ NA POMYSŁ?

Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus Król i Maryja zawsze Dziewica - Królowa! Pragnę podzielić się „obserwacją”, której byłam świadkiem w dniu 23.06.2013 w Krakowie. Od 25 lat mieszkamy w Berlinie, przyjechaliśmy do córki, która mieszka w Krakowie i ucieszyliśmy się, że akurat mogliśmy być na uroczystym otwarciu tej świątyni.. Może zacznę od początku.Wchodząc do budynku, który nazwano KOŚCIOŁEM, nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam. Rozglądam się za wodą święconą – która WINNA BYĆ OBOWIĄZKOWO W TAKIM MIEJSCU – wody nie ma…Mąż pyta mnie: GDZIE MAM UKLĘKNĄĆ ? KOMU SIĘ POKŁONIĆ? Zaparło mi dech, a w głowie zamieszanie.Myślę, TO JAKIEŚ ŻARTY, - co oni "to" nazywają KOŚCIOŁEM???? Wchodzimy dalej, głębiej do środka i szukamy TABERNAKULUM – NIE MA.Zatem zaczepiliśmy jednego mężczyznę, który robił zdjęcia i grzecznie pytamy. - Przepraszam, gdzie jest TABERNAKULUM?Mężczyzna przerażony pytaniem odpowiada. - „Wiedzą Państwo, z tego co wiem, to tu nie będzie TABERNAKULUM, bo już gdzieś na dole jest”Patrzymy z mężem na siebie, nie wiedząc co zostało dziś poświęcone, bo chyba tylko mury i malowidła na ścianach, które również rzuciły nam się w oczy. Na samym końcu mego listu przedstawię wszystko co zauważyliśmy w tym miejscu, ale wcześniej chciałabym jeszcze coś opowiedzieć. Rozglądając się i robiąc zdjęcia zauważyliśmy wchodzącego młodego mężczyznę, który szukał Księdza.Ja i mój mąż staliśmy koło tego pana, który miał na sobie biały the-shirt i spodnie ale nawet nie pomyśleliśmy, że to jest KSIĄDZ! Młody mężczyzna podszedł do nas i pyta - „Przepraszam gdzie znajdę Księdza bo mam kilka pytań”.My nie zdążyliśmy mu nic odpowiedzieć, bo ten pan zwyczajnie ubrany, odwrócił głowę i powiedział: JA JESTEM KSIĘDZEMI ot tej pory pragnę przedstawić dialog jaki odbył się między „księdzem” tym młodym człowiekiem. CHŁOPAK : przepraszam PAN jest księdzem???? „KSIĄDZ” : Tak CHŁOPAK: a gdzie ma PAN koloratkę? „KSIĄDZ” : he, he, mnie nie jest to do niczego potrzebne! CHŁOPAK: Słucham? A stójka? „KSIĄDZ”: Za dużo żeś się internetu naoglądał ( powiedział to dość głośno )CHŁOPAK : Skąd mam wiedzieć, że Pan jest księdzem, wie Pan, że żonaty mężczyzna nosi obrączkę i wiadomo jest, że ma żone, a Pan? Ani koloratki, ani żadnych elementów świadczących o byciu księdzem. Wybudowaliście drugą golgotę beskidzką – masońską, „KSIĄDZ” – złapał dość mocno chłopaka za rękę i szarpiąc go krzyczał „ WYJDZ STĄD! WYJDZ STĄD! BO WEZWĘ POLICJĘ!!!!!! Ten pan który nazywa się księdzem krzyczał i szarpał tego młodego człowieka, a my staliśmy jak wmurowani w ziemię.Podeszliśmy do córki pytając Ją – kim jest ten Pan, który tak szarpie tym chłopakiem? A córka nam odpowiedziała – O Boże to ksiądz (….), który jest z CENTUM JP II ! Interpretację tego dialogu pozostawiam każdemu z osobna.

A teraz skupmy się na „kościele”.1 - BRAK TABERNAKULUM!!!!! – A NA ŚRODKU WYSTAWIONY DUŻY FOTEL Z CZYMŚ NA SAMEJ GÓRZE – NA KTÓRYM PODCZAS NABOŻEŃSTWA SIEDZIAŁ KARDYNAŁ DZIWISZ .2 -BRAK WODY ŚWIĘCONEJ PRZY WEJŚCIU3 - NA SAMYM GŁOWNYM „ OŁTARZU” – JEST NAMALOWANY JEZUS – A KRZYŻ JEST DO GÓRY OBRÓCONY –PROSZĘ ZOBACZYĆ ZDJĘCIE NR 34 -CO ROBIĄ ŚWINIE KĄPIĄCE SIĘ W WODZIE W TAKIM MIEJSCU? ( ZNAMY EWANGLIĘ, ALE PRZESADĄ JEST UMIESZCZANIE ŚWIŃ W ŚWIĄTYNI!)5. A TEGO TO JUŻ W OGÓLE NIE ROZUMIEMY – I MAMY NADZIEJĘ, ŻE KTOŚ NAM WYJAŚNI STR-9 CO JEST NAMALOWANE NA JEDNEJ ZE ŚCIANEK – MY WIDZIMY TAM DIABLA ODWRÓCONEGO DO GÓRY NOGAMI ( PATRZ RYS : 4 oraz 1 ) A JEDNA Z SIÓSTR ZAKONNYCH GŁOŚNO TWIERDZIŁA, ŻE TO RYBY………..PROSZĘ ZWRÓĆCIE UWAGĘ I ANALIZUJCIE ZDJĘCIA.ALE MY STWIERDZILIŚMY, ŻE NIE POWINNO SIĘ BUDOWAĆ CZEGOŚ NA WZÓR ŚWIĄTYNI, WYKORZYSTUJĄC IMIĘ JANA PAWŁA II, GDYŻ GDYBY ŻYŁ – WYDAJE NAM SIĘ, IŻ GŁOŚNO POWIEDZIAŁBY NIE! Niech Pan Bóg Siostrę Błogosławi.- Natalia

CZY WIESZ, ŻE MASONI MAJĄ SWOICH SZPIEGÓW W KOŚCIELE JAKO DUCHOWNYCH?

Page 9: Web viewMASONERIA Najbardziej zaciekła i szkodliwa organizacja ANTYKATOLICKA! Przeciętny Polak nie ma prawie żadnej wiedzy w tym przedmiocie, bo też

RATUJMY KOŚCIÓŁ! KOŚCIÓŁ POLSKI W NIEBEZPIECZEŃSTWIE !Sytuacja w Kościele i jego zagrożenia. Od wielu lat trwa przygotowanie masonerii do całkowitego zlikwidowania kościoła katolickiego. Masoneria Istnieje już prawie 300 lat, a w 2017r. będzie obchodziła dokładnie 300 lecie swojego istnienia. Przedtem ludzie ci należeli do tzw. Mędrców Syjonu, o których wiele pisał i mówił św. Maksymilian Kolbe. Mędrcy Syjonu wywodzą się z dawnego Sanhedrynu. Większość członków tego zgromadzenia była zwolennikami kościoła szatana. Masoneria tuż po upadku jednego z pierwszych jej dzieł, jakim była rewolucja Francuska, podjęła postanowienie, skrytej walki ze Świętym Kościołem Katolickim. W tym celu przy pomocy demonów, ułożyli mistrzowski plan zniszczenia Kościoła od wewnątrz. Plan ten zakładał na początku, umieszczenie w strukturach kościelnych wielu swoich ludzi. Od co najmniej drugiej połowy dziewiętnastego wieku zaczęli posyłać do seminariów duchownych i do zakonów, swoich ukrytych agentów. Do dzisiaj stosują tę samą metodę z powodzeniem. Obecnie jest bardzo wielu kapłanów i biskupów, a nawet kardynałów w strukturach kościelnych, którzy pieli się po szczeblach takiej "kariery". Zaczęli oni prace nad rozkładem Kościoła od wewnątrz. Z powodzeniem po Soborze Watykańskim II wprowadzili wiele swoich zmian i rozpoczęli tzw. modernizację, albo jak to oni fałszywie nazywają: wprowadzenie ducha "nowoczesności" do Kościoła, "świeżego powietrza". Do tej pory zrealizowali większość punktów z tego mistrzowskiego planu zniszczenia kościoła od wewnątrz i niewiele już zostało do dokończenia ich "dzieła". Kto chce, może sobie sięgnąć do tej lektury o masonerii, bo od lat ona krąży w grupach modlitewnych i nie tylko.Przyszłość naszego polskiego Kościoła, nie jest za różowa. NASI BISKUPI, ci z tych, którzy są wtykami masonerii lub wykonują ich pracę, pilnują, aby nikt nie popsuł ich misternego planu. Gdyby nie Boża Opatrzność i dzieła Radia Maryja, to w Kościele Polskim byłoby tak, jak jest obecnie na zachodzie. Jedna z moich dobrych znajomych, która przebywa od wielu lat w Niemczech i po przyjeździe tam, włączyła się w życie parafii tak opisuje sytuację panującą w tym mieście (Heidelberg, miasto liczy sobie około 150 000 mieszkańców) i parafii.Są plany, aby do roku 2015 utworzyć jedną parafie w mieście, a pozostałe kościoły i parafie zlikwidować, zamknąć, a świątynie sprzedać np. muzułmanom. W miejsce Mszy Świętych pojawiają się tzw. Wortgottesdienst. Polega to na tym, że świeccy czytają prawie wszystko, co jest na Mszy Świętej oprócz Przeistoczenia, a świecki szafarz i szafarka rozdają Komunię Świętą. Kształconych jest obecnie kilka tysięcy osób świeckich do sprawowania tej formy "liturgii". Większość niemieckich kapłanów opowiada się za wprowadzeniem memorandum, czyli zniesieniem celibatu, dopuszczeniem kobiet do święceń kapłańskich i wiele innych temu podobnych herezji.Kapłani niemieccy bardzo rzadko odprawiają obrzędy i Msze Święte pogrzebowe, a w większości przypadków pochówku zmarłych dokonuje asystentka pastoralna, albo główny ministrant. Świeccy przejmują coraz więcej funkcji kapłańskich, jako asystenci pastoralni.Bardzo niewielu ludzi korzysta z sakramentu pokuty, przystępując świętokradzko do Komunii Świętej, a oto cytat, do jakich skrajności i nadużyć dochodzi na porządku dziennym. Pewna szafarka świecka przyznała się, że nie była trzydzieści lat u Spowiedzi Świętej twierdząc, że nie ma jakichkolwiek grzechów i bez skrupułów nadal pełni tę funkcję w Kościele Świętym. Kapłani w Niemczech niezwykle mocno zliberalizowali funkcję Spowiedzi Świętej, marginalizując jej znaczenie, czyniąc mało istotnym, nie ważnym detalem, tym samym doprowadzają do zabicia sumienia, wielu wiernych, którzy zatracają zagłuszone sumienie w poczuciu pozornej bezgrzeszności, niemal świętości. Są tacy kapłani i biskupi, którzy uważają, że samo to, że są kapłanami i biskupami, zapewnia im Niebo automatycznie. Jest to nieprawda, co udowadnia nam sama nauka i magisterium Kościoła w postaci nauczania wielu świętych i błogosławionych. Tak wygląda przegląd sytuacji kościoła w Niemczech, lecz to tyczy się też całej Europy Zachodniej i Ameryki. Czy chcemy, aby za 15 20 lat tak wyglądał kościół w Polsce? W Niemczech w tym czasie na dobre powróci pogaństwo, albo Niemcy staną się krajem islamskim, co wskazuje napływ ludności tej orientacji, tego wyznania.W Holandii wiarę deklaruje 8% protestantów i 5% katolików .Holendrzy coraz mniej potrzebują kościołów. W Limburgii zamkniętych zostanie w najbliższym czasie ponad 100 świątyń. Kościoły, tak katolickie jak i protestanckie, zamykane są także w innych regionach Holandii.Kościoły przerabiane są na muzea, biblioteki, centra kulturalne, czy na przykład hospicja. Ale mogą służyć także jako mieszkania. Już teraz kilka z nich przerobiono na apartamenty. Jeśli w takim tempie kościoły będą zamykane, to do końca 2050 roku nie będzie już w Holandii ani jednego. Nawet Boże Narodzenie nie przyciąga do kościołów wiernych, tak jak kiedyś. W roku 1899 roku niemal każdy był w Holandii wierzący i chodził do jakiegoś kościoła. 60% do protestanckiego, 35% - katolickiego. Tylko 2 procent Holendrów deklarowało się jako niewierzący. Obecnie proporcje całkowicie się zmieniły: zaledwie 8% chodzi do kościoła protestanckiego, a 5% do katolickiego. - Ludzie są bardziej wykształceni, chcą sami decydować o swojej religijności - mówi religioznawca Peter Nissen. Zaznacza, że choć sekularyzacja społeczeństwa jest tak ogromna, to same kościoły pozostaną jako miejsca innego przeznaczenia niż religijne. Oprac. Jerzy Poleszczuk

DYREKTYWY WIELKIEGO MISTRZA MASONÓWz marca 1962 roku, ponownie opracowane w październiku 1993 roku

(tłumaczenie z "KL Katholisch Glauben und Leben", nr 4, April 2001) DYREKTYWA 1: Usuńcie raz na zawsze św. Michała Archanioła, obrońcę Kościoła katolickiego, ze wszystkich modlitw wewnątrz Mszy świętej i poza nią. Usuńcie jego figury. Powiedzcie, że to odwraca uwagę od Chrystusa. NASZA ODPOWIEDŹ : odmawiajmy jak najczęściej modlitwę : "Św. Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a ty, wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen."Tam, gdzie jest figura lub obraz św. Michała Archanioła organizujmy nabożeństwa w intencji o zwycięstwo nad złem i szatanem, szczególnie 29 września, w dniu święta Świętych Michała, Gabriela i Rafała. DYREKTYWA 2: Pozbądźcie sie uczynków pokutnych w czasie Wielkiego Postu, takich jak rezygnacja z mięsa w piątek lub post.Udaremniajcie każdy akt wyrzeczenia. Mówcie: "Chrystus wysłużył już dla nas niebo". NASZA ODPOWIEDŹ: Rozwijajmy ducha pokuty i wyrzeczenia, zwłaszcza przez modlitwę i post ("Ten rodzaj złych duchów mozna wyrzucić STR-10 tylko modlitwą i postem" - Mt 17,21). DYREKTYWA 3: Mówcie, że znak pokoju musi być przekazywany. Zachęcajcie ludzi do chodzenia po kościele, aby zakłócać skupienie i modlitwę. Zamiast znaku krzyża przekazujcie jakiś znak pokoju. Mówcie, że Chrystus także wychodził, aby pozdrawiać swoich uczniów. Nie zezwalajcie na skupienie w tym czasie. Księża winni się odwrócić plecami do Eucharystii, a oddać cześć ludowi. NASZA ODPOWIEDŹ: Przeżywajmy Eucharystię w coraz większym skupieniu i skoncentrowaniu uwagi na Najświętszym Sakramencie. DYREKTYWA 4: Uczęszczający do Kościoła winni nosić niedbałą odzież. Mówcie, że każdy powinien w kościele czuć się dobrze. To obniży doniosłość Mszy Świętej. NASZA ODPOWIEDŹ: Miejmy na Mszę Świętą przygotowane najładniejsze ubranie, a zarazem skromne. Zachecajmy innych, aby przyłączyli się do naszej akcji i także stosownie byli ubrani w kościele. DYREKTYWA 5: Powstrzymajcie przyjmujących Komunię świętą od przyjmowania Hostii na klęcząco. Mówcie rodzicom i

Page 10: Web viewMASONERIA Najbardziej zaciekła i szkodliwa organizacja ANTYKATOLICKA! Przeciętny Polak nie ma prawie żadnej wiedzy w tym przedmiocie, bo też

nauczycielom, żeby powstrzymywali dzieci przed składaniem rąk przed i po przyjęciu Komunii świętej. Mówcie im, że Pan Bóg kocha ich takimi, jakimi są, i życzy sobie, aby się czuli całkowicie rozluźnieni. Pozbądźcie się wszelkiego klęczenia i przyklękiwania w kościele. Usuńcie klęczniki z ławek w kościele. Mówcie ludziom, że powinni na stojąco dać świadectwo podczas Mszy świętej. NASZA ODPOWIEDŹ: Zwróćmy uwagę na naszą postawę podczas Mszy świętej i Komunii świętej, aby wyrażała modlitewne skupienie i uwielbienie prawdziwego Boga w Hostii. Przed Panem Bogiem ZAWSZE i TYLKO NA KOLANACH DYREKTYWA 6: Skończcie z organową muzyką sakralną. Wnieście do kościołów gitary, żydowskie harfy, bębny, "tupanie nogami" i "święty śmiech". To powstrzyma ludzi od osobistych modlitw oraz od rozmów z Panem Jezusem. Nie dajcie Jezusowi czasu na powołanie dzieci do życia religijnego. Wystawiajcie tańce liturgiczne w podniecającej odzieży, sztukę i koncerty na ołtarzu. NASZA ODPOWIEDŹ: Organizujmy adorację Najświętszego Sakramentu, zwłaszcza po Eucharystii, w której pozostawimy znaczną część czasu na osobistą modlitwę. Przeciwstawiajmy się przedstawieniom teatralnym w Kościele. DYREKTYWA 7: Pieśniom do Matki Bożej i do św. Józefa zabierzcie charakter sakralny. Określajcie kult do Nich jako bałwochwalstwo. Ośmieszajcie tych, którzy w tym wytrwają. NASZA ODPOWIEDŹ: Rozwijajmy nabożeństwo Maryjne, zwłaszcza pierwszo sobotnie. Odmawiajmy jak najczęściej różaniec, litanie do Matki Bożej, Anioł Pański o godzinie 12:00, Apel Jasnogórski o godzinie 21:00, Akt strzelisty: "O Maryjo bez grzechu pierworodnego poczęta módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy i za wszystkimi , którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za MASONAMI i poleconymi Tobie” Nośmy na szyi Cudowny Medalik. Wstępujmy do Rycerstwa Niepokalanej aby tak jak św. Maksymilian szerzyć kult Niepokalanej. Jak mówił św. Maksymilian: "Zdobyć jak najwięcej dusz dla Chrystusa przez Maryję!" Módlmy się do św. Józefa patrona rodzin. Prośmy go by opiekował się nami i naszą rodziną. (Wydawnictwo i Drukarnia Ojców Franciszkanów) Wszystkie przedstawione punkty są niezmiernie ważne, jednak chciałbym zwrócić uwagę na punkt nr 6, chodzi głównie o spektakle i koncerty organizowane w kościołach. Stało się to swoistą modą, tak jakby księża proboszczowie zapomnieli słów Pana Jezusa "I rzekł do nich: «Napisane jest: Mój dom ma być domem modlitwy, a wy czynicie z niego jaskinię zbójców»" Mk 21.13. Można oczywiście powiedzieć, że nie czynimy nic złego, oddajemy Bogu cześć przez sztukę, ale z tych słów Pana Jezusa wynika jasno, że Boga nie interesuje oddawanie czci przez sztukę, Bóg chce naszych modlitw, naszego zaangażowania w kontakt z Nim. Organizujmy w kościołach wspólne śpiewanie kolęd, a nie koncerty kolędowe. Wspólne śpiewanie jest formą nabożeństwa i oddaniem czci Bogu, koncert jest zawsze formą uczczenia wykonawcy. KRÓTKA HISTORIA ZAŁOŻENIA RYCERSTWA NIEPOKALANEJW 1917 roku, podczas jubileuszowego kongresu masonów rzymskich, z okazji ich dwusetnej rocznicy powstania, zorganizowali oni demonstrację na Placu św. Piotra w Watykanie. Demonstranci z nienawiścią wykrzykiwali drwiące z Kościoła świętego hasła i pieśni. Nieśli także wtedy obraz, na którym św. Michał Archanioł był pod nogami Lucyfera, z widniejącym napisem: "Papieżu, zniszczymy cię". W tym czasie w Rzymie studiował młody kleryk, Maksymilian Kolbe. Był on świadkiem tych pochodów. Czuł się głęboko dotknięty zuchwałym świętokradztwem masonów i czuł potrzebę uczynienia czegoś w obronie Kościoła. Podczas lata 1917 roku zorganizował grupkę siedmiu pierwszych członków stowarzyszenia do walki z masonerią i innymi sługami Lucyfera. Dnia 16 października 1917 roku na zebraniu, przed figurką Niepokalanej, oddali się oni całkowicie Niepokalanej i na znak oddania nosili Cudowne Medaliki, dając w ten sposób początek Rycerstwu Niepokalanej. Poniższy tekst stanowi dla nas, zwłaszcza rycerzy Niepokalanej, kontynuatorów misji św. Maksymiliana, wyzwanie do spotęgowania wysiłków i działań, zmierzających do zniszczenia planu masonerii i ocalenia tych, którzy ulegli jej wpływom.Króluj nam Chryste – Andrzej

O poparcie homozwiązków apelują… masoni

W lewicującym dzienniku Le Monde ukazał się apel loży „Braterstwa Masońskiego Między Obediencjami” wzywający Francuzów do masowego udziału w planowanej manifestacji zwolenników legalizacji tzw. małżeństw homosekualnych. “Republikanie oburzmy sie, kiedy niektórzy sprzeciwiają się równości praw dla wszystkich obywateli. Oburzmy się, kiedy manipulacja nielicznych ma na celu zerwanie paktu republikańskiego!” – napisano w odezwie.

Masoni apelują, by “przeciwstawić inteligencję i postęp przesądom”, które chciały już przeszkodzić takim osiągnięciom cywilizacji zachodniej jak rozwody, antykoncepcja czy aborcja. Chcą, by Francuzi “poparli prawo, które chroni wszystkie dzieci w ten sam sposób. Prawo, które pozwoli wszystkim kobietom i mężczyznom w pełni korzystać z ich obywatelskich praw”. „Republikanie, manifestujmy dla obrony laickości. Nie pozwolimy instytucjom religijnym narzucić nam ich praw, które z łatwością są obalane są przez argumenty antropologii i historii” – piszą wrogowie Kościoła spod znaku cyrkla i węgielnicy.

Wolnomularze przekonują, że „formy kontaktów społecznych nie są ustalone ani w naturze ani w niebie: to od wielkości człowieka należy wybór z kim chce on żyć”. Dlatego ich zdaniem trzeba „powstać przeciw systematycznemu uciekaniu się do biologii, kiedy każdy postęp chce się z niej uwolnić".

Ulicami Paryża ma przejść marsz poparcia dla legalizacji sprzecznych z naturą zboczeń i przyznania homoseksualistom uprawnień małżeństw – a więc i adopcji dzieci. Marsz jest odpowiedzią na największą od kilkudziesięciu lat manifestację sprzed tygodnia, która zgromadziła na ulicach stolicy 800 tys. ludzi.

FLC, kra

Read more: http://www.pch24.pl/o-poparcie-homozwiazkow-apeluja-masoni,11872,i.html#ixzz2J5zH8mZP

Oprac. Jerzy Poleszczuk

Page 11: Web viewMASONERIA Najbardziej zaciekła i szkodliwa organizacja ANTYKATOLICKA! Przeciętny Polak nie ma prawie żadnej wiedzy w tym przedmiocie, bo też