cooltura issue 442

116

Upload: cooltura

Post on 26-Mar-2016

249 views

Category:

Documents


0 download

DESCRIPTION

Tygodnik Cooltura - numer 442

TRANSCRIPT

Page 1: Cooltura Issue 442
Page 2: Cooltura Issue 442
Page 3: Cooltura Issue 442
Page 4: Cooltura Issue 442
Page 5: Cooltura Issue 442

442_MAKIETA_1_01-27.indd 5 04/09/2012 17:05:50

Page 6: Cooltura Issue 442
Page 7: Cooltura Issue 442

007

Fot.

PAP/

EPA

/Fac

undo

Arr

izab

alag

a

442_MAKIETA_1_01-27.indd 7 04/09/2012 17:05:54

Page 8: Cooltura Issue 442
Page 9: Cooltura Issue 442

442_MAKIETA_1_01-27.indd 9 04/09/2012 17:05:57

Page 10: Cooltura Issue 442
Page 11: Cooltura Issue 442
Page 12: Cooltura Issue 442

012 WIADOMOŚCINA WYSPACH

» Diana poślubiła następcę tronu księcia Karola w 1981 r. Brytyj-

czycy uwielbiali ją między innymi za jej styl i naturalność; wspominają, że była osobą pełną dobroci i ciepła; angażo-wała się w liczne akcje charytatywne. W przeciwieństwie do niektórych zimnych i powściągliwych członków rodziny kró-lewskiej Diana otwarcie okazywała uczu-

cia, szczególnie wobec swoich dwóch uko-chanych synów: Williama i Harry’ego.

Młodzi książęta przyznają dzisiaj, że bardzo za nią tęsknią. Kiedy w zeszłym roku William ofiarował Kate Middleton drogocenny pierścionek zaręczynowy swojej matki, podkreślał, że poza przyszłą żoną jeszcze tylko jedna kobieta zajmuje tak ważne miejsce w jego życiu.

– Pomyślałem, że to dobry pomysł. To mój sposób, żeby być bliżej matki – tłuma-czył wtedy książę ze łzami w oczach.

Natychmiast po zaręczynach w inter-necie pojawiły się zdjęcia i komentarze porównujące Kate i Dianę. Brytyjczycy szybko pokochali przyszłą księżną, przez niektórych okrzykniętą nawet oficjalną następczynią zmarłej księżnej Walii.

Księżna Diana wciąż jest „królową serc”Śmierć księżnej Diany wywołała w 1997 r. prawdziwą histerię. 15 lat temu miliony osób na świecie pogrążyły się w żałobie i przez wiele tygodni oddawały jej hołd. Dianę okrzyknięto „królową ludzkich serc” i taką rolę księżna wciąż odgrywa w życiu wielu Brytyjczyków.

442_MAKIETA_1_01-27.indd 12 04/09/2012 17:05:59

Page 13: Cooltura Issue 442
Page 14: Cooltura Issue 442

014 WIADOMOŚCIPRASA NA WYSPACH

Przygotowała: SYLWIA MILAN Źródło: DAILY MAIL

» – Już napisałem do niej do więzie-nia. Powiedziałem, że jej wyba-

czam, i chcę, by do mnie wróciła, gdy ją wypuszczą. Zaskoczył mnie tak wysoki

wymiar kary. Sądziłem, że dostanie połowę z tego – mówi Derek Burns.

Wendy Burns ma do odsiadki 6 lat po tym, jak zaatakowała męża nożem. Wcześniej poprosiła go o rozwód. Była pod wpływem alkoholu. Policja przy-była na miejsce zdarzenia nie sądziła,

że 62-letni mężczyzna przeżyje. Kiedy doszedł do siebie, wysłał jej 4 listy, ale na żaden nie otrzymał odpowiedzi. No, może nie do końca, bo kobieta wydała oświadczenie za pośrednctwem praw-nika, w którym oficjalnie przekazuje mu informację o tym, że go nie kocha, a nawet nie lubi!

Pan Burns napisał też list do jej sio-stry, oferując pomoc w każdej sprawie związanej z Wendy. W ciągu 15 lat mał-żeństwa 49-letnia kobieta była kilkukrot-nie aresztowana za przemoc domową. Mąż nie miał pretensji, wiedział, jak trudne miała dzieciństwo. Dorastała, widząc, jak ojciec bije matkę.

W szczerej rozmowie mężczyzna przyznaje, że nie sądzi, by kiedykolwiek jeszcze mogli ułożyć sobie razem życie. To jednak nie przeszkadza mu marzyć o tym. Albo przynajmniej o samym widze-niu w areszcie.

Para pochodzi z Flint w północ-nej Walii. Wracając myślami do tamtej nocy, pan Burns jeszcze raz odtwarza w pamięci każdą minutę. Nie może zro-zumieć, jak to się stało, że doszło do takiej tragedii. Małżeństwo spędzało wspól-nie wieczór w domu, trochę wypili. Roz-mawiali. W pewnej chwili żona powie-działa, że chce rozwodu. Na co on odpo-wiedział, że jeśli tak się stanie, to będzie musiała się wyprowadzić, bo mieszkanie jest na niego. To wywołało furię. Wzięła do ręki największy nóż kuchenny. Zaata-kowała, przewróciła go na ziemię i biła, czym popadnie. Kiedy skończyła, wybrała numer pogotowia i rzuciła mu słuchawkę na podłogę. Ostatkiem sił prosił o przy-jazd, podając adres. Nie chciała tego słu-chać. Wyszła.

Wendy poznała Dereka w połowie lat 90., gdy był jeszcze mężem chorej na raka Pat. Wendy pracowała dla nich. Była jak członek rodziny, miała też swojego chłopaka. Pat zmarła po 27 latach mał-żeństwa. Zostawiła troje dzieci.

W 1996 r. Burns ponownie wstąpił w związek małżeński. Z Wendy. Ukła-dało im się przez kilka pierwszych lat, do czasu, gdy żona nie rzuciła w niego laptopem. Rzucała jeszcze wiele razy i czym popadło. Awantury najczęściej odbywały się w weekendy, kiedy piła. W ciągu tygodnia była zupełnie inna, miła i bardzo pracowita – wspomina Derek. „Jednego dnia była tu, a już następnego zostałem sam w pustym domu. Tęsknię za nią. A że zrujnowała mi życie, to inna sprawa”.«

To się nazywa miłość!Ona wbiła mu nóż 4 razy, on ledwo uszedł z życiem. Sąd skazał ją na 6 lat więzienia, ale to on ma teraz problem, bo nie wyobraża sobie życia bez niej.

442_MAKIETA_1_01-27.indd 14 04/09/2012 17:06:01

Page 15: Cooltura Issue 442
Page 16: Cooltura Issue 442
Page 17: Cooltura Issue 442
Page 18: Cooltura Issue 442
Page 19: Cooltura Issue 442
Page 20: Cooltura Issue 442
Page 21: Cooltura Issue 442
Page 22: Cooltura Issue 442
Page 23: Cooltura Issue 442

023wie w momencie, gdy został ude-rzony w głowę przez spadający gruz. Wina podstawowa leży wtedy po stronie sprawcy szkody, zaś należne poszkodowanemu odszkodowanie zostanie pomniejszone o taki zakres procentowy, o jaki poszkodowany przyczynił się do powstania szkód. Jeżeli zatem przyczynił się w 20%, ogólna wartość odszkodowania zostanie pomniejszona o 20%.

Odszkodowanie wypłacane przez ZUSJak widać, zasady ryzyka i winy znajdują podobne uregulowania zarówno w Polsce, jak i w Anglii. Zasadnicza różnica leży jednak w możności dochodzenia róż-nego typu świadczeń powypad-kowych (w tym odszkodowania) przez osobę, która w Polsce uległa wypadkowi przy pracy bądź nabyła chorobę zawodową. Świadczenia te wypłacane są przez Zakład Ubez-pieczeń Społecznych (odpowiednik angielskiego Departament of Work and Pension), a podstawą prawną do ich wypłaty jest Ustawa o ubezpie-czeniu społecznym z tytułu wypad-ków przy pracy i chorób zawodo-

wych z 30/10/2002 (tzw. Ustawa wypadkowa). Do wypłaty odszko-dowania nie jest konieczne wyka-zanie niczyjej winy, a jedynie że osoba poszkodowana nabyła cho-robę zawodową bądź uległa wypad-kowi przy pracy, na skutek którego powstała szkoda.

Prawodawstwo angielskie nie przewiduje tego typu odszkodowa-nia wypłacanego przez Department of Work and Pension, nawet jeżeli był to wypadek przy pracy bądź choroba zawodowa.

Zasady ustalania wysokości odszkodo-waniaKolejnym zagadnieniem są zasady obowiązujące przy ustalaniu wyso-kości odszkodowania. Zarówno w Polsce, jak i w Anglii na odszko-dowanie powypadkowe składa się zadośćuczynienie za doznaną szkodę (ang. general damages) i odszkodowanie w dosłownym tego słowa znaczeniu za straty finansowe przeszłe, teraźniejsze i przyszłe (ang. special damages). Wartość zadość-uczynienia ustalana jest w obydwu krajach w oparciu o opinie biegłego

lekarza (ang. medical expert) bądź kilku biegłych w sprawach bardziej skomplikowanych.

W Polsce lekarz biegły po przeprowadzeniu badania lekar-skiego ustala wartość procentową uszczerbku na zdrowiu poszkodowa-nego. W oparciu o opinie biegłego polski sąd zasądza zadośćuczynie-nie za każdy procent uszczerbku na zdrowiu. Obecnie jest to od 500 PLN do 1500 PLN. Różnica w wysokości spowodowana jest koniecznością wzięcia pod uwagę indywidualnej sytuacji poszkodowanego i tak np. za utratę jednego z palców pianista powinien się spodziewać znacznie wyższej kwoty za 1% uszczerbku niż piłkarz.

W Anglii na podstawie dotych-czasowego orzecznictwa sądowego specjalna komisja zajmująca się ana-lizą tego orzecznictwa (tzw. Judicial Studies Board) opracowała swego rodzaju przewodnik, tzw. Judi-cial Studies Board Guidelines (JSB guidelines), zawierający klasyfika-cje poszczególnego typu uszczerb-ków na zdrowiu i określający war-tość zadośćuczynienia należnego za poszczególny uszczerbek. Prze-wodnik ten jest na bieżąco uaktu-

alniany w oparciu o nowe orzecz-nictwo sądowe.

I tak na przykład według JSB guidelines wartość zadośćuczy-nienia należnego za złamany palec wskazujący, gdzie poszkodowany ma permanentnie ograniczoną zdolność uchwytu, a szansa roz-woju osteoporozy jest duża, wynosi od 6000 do 8000 funtów. Nie ozna-cza to, że całość odszkodowania za złamany palec wskazujący powinna wynosić od 6000 do 8000 funtów, a jedynie że zadośćuczynienie powinno mieścić się w tych ramach. Oprócz zadośćuczynienia poszko-dowanemu należy się odszkodo-wanie za straty finansowe związane ze szkodą, np. utracone zarobki czy koszty prywatnego leczenia.

Więcej informacji pod numerem telefonu

0207 092 2817Magdalena Knez, Solicitor kancelarii prawnej Fentons Solicitors LLP

442_MAKIETA_1_01-27.indd 23 04/09/2012 17:06:10

Page 24: Cooltura Issue 442
Page 25: Cooltura Issue 442
Page 26: Cooltura Issue 442
Page 27: Cooltura Issue 442
Page 28: Cooltura Issue 442

028 TEMAT NUMERUINTERNET

Wszystko na sprzedaż

442_MAKIETA_2_28-51.indd 28 04/09/2012 17:57:01

Page 29: Cooltura Issue 442
Page 30: Cooltura Issue 442

030700 tys. za duszę

24-letni Dante Knoxx wystawił na sprzedaż swoją duszę. Zażyczył sobie za nią 700 tys. funtów, jeśli ktoś zde-cydowałby się ją kupić od razu. Dał też wszystkim możliwość składania ofert, zaczynając od 25 tys. funtów i 50 pen-sów. Dwie godziny po wystawieniu duszy na sprzedaż eBay zdjął ów „pro-dukt”, informując Knoxxa, że nie może go sprzedawać. Do takich „produktów” zaliczają się też m.in. duchy. 200 osób chciało kupić duszę Knoxxa. – Wielu pytało mnie, czy traktuję to poważnie, a niektóre organizacje kościelne wysy-łały mi e-maile, mówiąc, że nie wolno mi tego robić. Moja aukcja cieszyła się sporym zainteresowaniem obserwato-rów, ale niestety nikt nie chciał niczego oferować – opowiada. Absolwent The Arts Institute w Bornemouth zdecydo-wał się sprzedać duszę, ponieważ nie mógł znaleźć odpowiedniej dla siebie pracy. To, że Knoxx wystawił duszę na sprzedaż, to nie wszystko. Szczęśliwy nabywca miał też mieć prawnie zagwa-rantowany pewien procent z zarob-ków Knoxxa do końca jego życia (przy zapewnionym tysiącu funtów rocznie), a także 10 proc. z każdego zysku, jaki wygenerowałby zespół muzyczny Kno-xxa. Zaznaczył też, że zastrzega sobie prawo do odkupienia duszy za 100 tys. funtów. eBayowi nie spodobał się pomysł i „towar” zniknął z serwisu.

DZIECKO ZA 1 EUROPewne małżeństwo postanowiło zro-bić sobie żart i wystawiło na sprzedaż swojego dopiero co narodzonego syna. Zażądali od potencjalnego nabywcy... 1 euro. Zamieszczone w serwisie eBay ogłoszenie brzmiało: „Sprzedam pra-wie nowe dziecko, bo zrobiło się za gło-śne. Chłopiec, wzrost 70 centymetrów. Można trzymać w nosidełku albo w spa-cerówce”. Nie znalazł się żaden chętny i po upływie 2,5 godziny ogłoszenie zniknęło. Pojawiły się za to problemy. Sąd pozbawił tymczasowo praw rodzi-cielskich oboje małżonków i zaczęło się dochodzenie. Na szczęście dla 23-let-niej matki i 24-letniego ojca z czasem odrzucono podejrzenie o chęć sprze-dania dziecka na serio i niemowlę wró-ciło do domu.

TEMAT NUMERUINTERNET

442_MAKIETA_2_28-51.indd 30 04/09/2012 17:57:07

Page 31: Cooltura Issue 442
Page 32: Cooltura Issue 442
Page 33: Cooltura Issue 442

442_MAKIETA_2_28-51.indd 33 04/09/2012 17:57:20

Page 34: Cooltura Issue 442

034 FELIETONYNASZYM ZDANIEM

AGNIESZKA BIELAMOWICZ

» Złote były obietnice, inwesty-cja miała być kurą znoszącą

złote jaja, a cała sprawa złotym inte-resem. Okazała się przekrętem życia dla Marcina P., do niedawna szastają-cego milionami dwudziestoośmiolatka skazanego wielokrotnymi wyrokami, między innymi za oszustwa finansowe. W międzyczasie podatnicy zapłacili rządowi za czas stracony na głosowa-nie nad ewentualną komisją śledczą, a naród katuje się dozowaniem mu kolejnych rzewnych historii o nieszczę-ściu tych, którzy powierzyli pieniądze spółce Amber Gold, i o nieudolności państwa w tej sprawie. Mierzi mnie już rzeka lamentu i łez tych, co zainwesto-wali. Wypadałoby raczej nazwać rzecz po imieniu i powiedzieć o naiwności, tudzież zachłanności.

Okiem kompletnego finansowego laika zauważyć można było podstęp,

kiedy parabankowa instytucja gwa-rantowała ponad czternaście procent zysku z lokaty w kruszec. W porów-naniu z oprocentowaniem propono-wanym przez banki odosobniona, jeśli chodzi o potencjalne wielkie zyski, oferta Amber Gold wydawała się zła-paniem Pana Boga za nogi. Tymcza-sem Komisja Nadzoru Finansowego już w zeszłym roku podała do wiadomości – jako „ostrzeżenia publiczne” – nazwy firm, w tym Amber Gold, które dzia-łać mogą na zasadzie piramidy finan-sowej. Już sama informacja o tym, iż spółka Marcina P. nie miała zezwole-nia Komisji na prowadzenie działalno-ści, powinna zapalić czerwoną lampkę u tych powierzających jej swoje pienią-dze. Nie chodziło w końcu o mały biz-nes na bazarze, a o firmę prowadzącą teoretycznie krocie przynoszące inte-resy na terenie całego kraju.

Kiedy słyszę płacze tych, którzy utracili pieniądze, kiwam z politowa-

niem głową, bo wcześniej, inwestując, stracili zdrowy rozsądek. Dwa razy pomyśleć powinni i ci, którzy suge-rują, aby państwo – czyli Bogu ducha winni obywatele, którzy nie stracili, bo nie zainwestowali – zrzuciło się dla nich na rekompensaty. Idąc za ciosem, „odszkodowania” wypłacić należałoby tym, co stracili na upadku poniektórych firm prowadzonych przez hochsztaple-rów, żonie spłacającej hazardowe długi męża-oszusta czy rolnikom, którym dys-trybutorzy nowych nasion obiecywali w reklamach plon stokrotny.

Mam nadzieję, iż Polacy – nauczeni na błędach związanych z Amber Gold – pójdą po rozum do głowy w dwóch kwestiach. Po pierwsze, nie dadzą się ogłupiać obietnicami zysków z księ-życa, oferowanymi przez firmy spod ciemnej gwiazdy. Po drugie, nauczą się odróżniać nieszczęście w interesach od zwykłej inwestycyjnej głupoty. Naiw-nie w to wierzę. «

Andrzej Świdlicki

» 40-letni zamiatacz ulic Piotr Mickiewicz zmarł od rany

zadanej mu nożem w klatkę piersiową przez włamywacza, którego zdzielił miotłą w głowę. Rzezimieszka zauwa-żył wymykającego się z prywatnego domu w dzielnicy Shepherd’s Bush z dwoma laptopami pod pachą.

Właściciel domu powiedział popo-łudniówce „Evening Standard”, że wraz z żoną jest zdruzgotany: „Najtragicz-niejsze i najbardziej absurdalne jest to, że skradziono nam jeden laptop. Nie był wiele wart, to stary Dell. Wła-mywacze usiłowali skraść również Maca żony, ale upuścili go i rozbił się. Zabić człowieka dla starego lap-topa jest przejmująco smutne i wręcz żałosne”.

O Piotrze Mickiewiczu wiadomo niewiele poza tym, że z początkiem 2012 r. ożenił się, w Anglii mieszkał od kilku lat i był lubiany przez kole-

gów z pracy, bo nie stronił od ciężkiej pracy i łatwo nawiązywał przyjaźnie. Pracował dla firmy Serco podnajmowa-nej przez gminę Hammersmith & Ful-ham do sprzątania ulic. „Wszyscy go znali jako człowieka z natury dobrego i uczciwego” – powiedział o zmarłym szef Mike Boult.

Mickiewicz musiał być człowie-kiem traktującym siódme przyka-zanie „nie kradnij” dosłownie i roz-szerzająco. Stosował je wobec sie-bie i wymagał jego przestrzegania od innych. Nie miało dla niego znacze-nia, czy złodziej kradnie bezużytecz-nego laptopa, czy coś o wiele bardziej cennego. Może gdyby poprzestał na sfotografowaniu włamywacza z tele-fonu komórkowego i przekazał zdję-cie policji, to by żył? Może wystarczy-łoby nawet, gdyby podał policji ryso-pis włamywacza?

Mickiewicz zginął w obronie pier-wotnego sensu siódmego przykaza-nia. To człowiek nie na czasie, jeśli

uwzględnić, że w Polsce pojawiła się ostatnio bardziej wyszukana jego interpretacja. „Nie kradnij” oznacza tyle, co: jeśli dałeś się okraść, to miej pretensje do siebie. „Państwo nie jest od ograniczania ryzyka obywateli” – powiedział Donald Tusk w Sejmie. Jeśli więc ludzie ryzykują pieniądze w przestępczej spółce Amber Gold, to państwu nic do tego. Takie podej-ście oznacza, że aparat państwa nie poczuwa się do winy za to, że jego nie-kompetencja lub korupcja umożliwiła przez trzy lata funkcjonowanie prze-stępczej spółce okradającej ludzi z ich oszczędności.

Co z tego wynika dla „Wałęsy naszych czasów”, jak nazwano właści-ciela Amber Gold Marcina Plichtę? Wer-sja przykazania siódmego skrojonego na jego potrzeby mogłaby brzmieć tak: „Nie kradnij, chyba że możesz przed-stawić kradzież jako błędną kalkulację ryzyka w biznesie”. Taką linię obronny przyjmie zapewne Marcin Plichta. «

Złoty interes?

Mickiewicz i Plichta

442_MAKIETA_2_28-51.indd 34 04/09/2012 17:57:21

Page 35: Cooltura Issue 442

035

442_MAKIETA_2_28-51.indd 35 04/09/2012 17:57:24

Page 36: Cooltura Issue 442

036 KOMENTARZ TYGODNIAWYDARZENIA

Igrzyska po polskuKoniec igrzysk olimpijskich oznacza dla mnie koniec bezkarnego siedzenia przed telewizorem od rana z poczuciem misji, że ktoś przecież za naszych kciuki trzymać musi. Widocznie za mało osób trzymało, niewielu naszych sportowców musiało w Ryanair zapłacić ekstra za nadbagaż w związku z przewożeniem medalu do kraju.

MAGDA LOUIS

» Zachęceni sukcesem Euro 2012 Polacy coraz śmielej zaczynają

myśleć o zorganizowaniu olimpiady w niedalekiej przyszłości. Zaliczam się do optymistów umiarkowanych, z trwogą czekałabym na igrzyska nad Wisłą, gdyby nasz kraj wybrano, choć szanse na zor-ganizowanie udanej imprezy oceniła-bym jako dobre, jednak absolutnie nie wyobrażam sobie ceremonii otwarcia i zamknięcia przy użyciu naszych „dóbr narodowych”, jak to zrobili Anglicy. Lon-dyn pokazał światu, ilu świetnych oby-wateli, żywych i umarłych, dumnych, że są Brytyjczykami, może ozdobić wielką imprezę swoim głosem, wyglądem, ruchem lub choćby samą obecnością. Rzucili na płytę stadionu, co mieli naj-lepszego, aby uczcić rekordową liczbę zdobytych złotych medali, a także poka-zać swoje skarby... występujące za sym-bolicznego funta. Gwiazdy na niebie nie dorównywały tym na stadionie, zamyka-jącym dwutygodniowe zmagania spor-towców.

Późną nocą wyłączyłam telewizor i usiadłam, aby sporządzić wstępną listę NASZYCH gwiazd i celebrytów, których należałoby wybrać do uświetnienia cere-monii otwierającej olimpiadę.

Marylę Rodowicz w piórach, pió-ropuszach, postrzępionych szatach, z makietą jakiegoś budynku na głowie. Oczywiście zaśpiewałaby „Kolorowe jar-marki” na rozpoczęcie, a „Niech żyje bal” na zakończenie. Uważam, że Rosjanom by się podobało.

Grażynę Torbicką, gdyż ktoś musi charakterystycznym głosem bez jąkania powiedzieć: „Dobry wieczór państwu” oraz „Żegnam się z państwem bardzo serdecznie”.

Natalię Lesz i Jolantę Pieńskowską, ponieważ tatuś Natalii i mąż Jolanty to bogate chłopy, mają odpowiednie fundu-sze, aby zapłacić na przykład za pokaz fajerwerków czy zimne zakąski i napoje dla VIP-ów, a dziewczyny w ramach rewanżu za ich hojność mogą sobie coś tam zatańczyć czy zaśpiewać na bocz-nej scenie.

Janusza Józefowicza, bo jak się go nie zaprosi do współpracy, to się znowu obrazi i będzie gadał w gazetach, że Michael Jackson nie umiał tańczyć. Niech już robi choreografię do przeprowadza-nia członków MKOL-u z pomieszczenia dla VIP-ów na krzesełka trybuny hono-rowej.

Wojciecha Cejrowskiego boso, wno-szonego rozciągniętego na krzyżu lub nabitego na pal, niechby to już Wojciech

442_MAKIETA_2_28-51.indd 36 04/09/2012 17:57:27

Page 37: Cooltura Issue 442
Page 38: Cooltura Issue 442
Page 39: Cooltura Issue 442
Page 40: Cooltura Issue 442
Page 41: Cooltura Issue 442

041Pora na nowoczesną szkołę Szkoła powinna korzystać z nowoczesnych technologii, nie zapominając o tradycyjnych metodach kształcenia – powiedziała minister edukacji Krystyna Szumilas podczas poniedziałkowej ogólnopolskiej inauguracji roku szkolnego w Jarocinie (Wielkopolskie).

» Inauguracja w Szkole Podstawo-wej nr 2 im. Królowej Jadwigi

odbyła się pod hasłem wykorzystania nowoczesnych technologii komputero-wych w nauczaniu.

Szumilas mówiła m.in. o pilotażo-wym rządowym programie „Cyfrowa szkoła”, w którym bierze udział ponad 400 szkół podstawowych. – Przygotowa-liśmy pilotaż po to, żeby sprawdzić, jak najlepiej wprowadzić techniki cyfrowe do szkół (...), jak najlepiej wykorzystać sprzęt, którego przecież nie jest zbyt dużo, i w jaki sposób najle-piej przygotować nauczy-cieli oraz towarzyszyć im we wprowadzaniu nowo-czesnych technologii do szkół – podkreśliła minister.

Zapowie-działa, że nauczy-ciele szkół bio-rących udział w programie pilotażowym

otrzymają wsparcie w przygotowaniu programu i lekcji oraz we wprowadzaniu nowoczesnych technologii do codzienno-ści szkolnej. – Chodzi o to, żeby szkoła korzystała z tego, nie zapominając o tra-dycyjnych metodach kształcenia, i o to, żeby nowoczesność wspierała tradycję – powiedziała minister.

W trakcie inauguracji odbyły się pokazy kilku pełnych inwencji lek-

cji, prowadzonych z wykorzysta-niem najnowszych technologii.

Można było się przekonać, jak uczniowie rozmawiają na angielskim przez internet, jak siedząc w klasie, obser-

wują przyrodę online, jak na komputerach komponują

muzykę i grają na instru-mentach.

Mogli także usły-szeć prezydentową Annę Komorowską, która nagrała dla

nich wirtu-alną lekcję

edukacji obywatelskiej, oprowadzając uczniów po historycznych miejscach Belwederu. „Wycieczkę” oglądano na wielkiej ścianie projekcyjnej złożonej z 64 monitorów HD o ultrawysokiej roz-dzielczości.

Hasłem inauguracji było „Szkoła z klasą 2.0”. Akcję tę pilotują „Gazeta Wyborcza” i Centrum Edukacji Obywa-telskiej. Należy do niej 650 szkół, w akcję włączonych jest 65 tys. uczniów i ponad 3,5 tys. aktywnych nauczycieli, dyrek-torów i koordynatorów oraz ponad 100 moderatorów i ekspertów.

Uroczystości w Jarocinie nie zostały zorganizowane przypadkowo. Jak mówi burmistrz miasta Stanisław Martuzalski, w gminie realizowany jest program „Kreatywna Szkoł@”. Samorząd wyposażył 25 szkół gminy w 850 przenośnych komputerów oraz 29 mobilnych pracowni komputero-wych i stworzył dzięki temu warunki do nauki z wykorzystaniem najnow-szych technologii.

Sprzęt wykorzystywany jest m.in. na lekcjach informatyki, do komponowania muzyki, programowania, nauki ortografii. Nowością są także e-sprawdziany. Pro-gram dobrze się sprawdza też w szkołach integracyjnych, w przypadku uczniów z orzeczonym ADHD.

– Nauczyciel zarządza z jednego miejsca, ma bezpośredni dostęp do tego, czym w konkretnym momencie zajmuje się uczeń. Dzięki pośrednictwu platformy internetowej wiadomo, jak często nasi nauczyciele korzystają z mobilnych pra-cowni – twierdzi koordynator projektu Andrzej Grzybowski.

Nowy rok szkolny rozpoczęło w ponie-działek w całym kraju 4,8 mln uczniów, a pracę – ok. 660 tys. nauczycieli. «

442_MAKIETA_2_28-51.indd 41 04/09/2012 17:57:47

Page 42: Cooltura Issue 442
Page 43: Cooltura Issue 442
Page 44: Cooltura Issue 442
Page 45: Cooltura Issue 442

045

442_MAKIETA_2_28-51.indd 45 04/09/2012 17:58:04

Page 46: Cooltura Issue 442
Page 47: Cooltura Issue 442
Page 48: Cooltura Issue 442

OPERACJA ŻAGIELREPORTAŻ048

442_MAKIETA_2_28-51.indd 48 04/09/2012 17:58:21

Page 49: Cooltura Issue 442

049Austriacka wyspa Niemieckojęzyczną prasę obiegła nie tak dawno informacja o greckiej wyspie Ikarii, która zamierza przyłączyć się do... Austrii. Czyżby to był nowy pomysł na rozwiązanie kryzysu finansowego w Grecji?

WIesłAW WAWrzyNIAk, BerlIN

» Austria ma pieniądze, ale nie ma dostępu do morza, Ikaria odwrot-

nie – morza jest aż za dużo, a pieniędzy za mało. Dlaczego się zatem nie połączyć ku obopólnej korzyści? – pomyśleli greccy wyspiarze podczas obchodów 100-lecia rocznicy wyzwolenia spod tureckiego panowania.

Mieszkańcy leżącej między Samos i Mykonos wyspy szybko znaleźli też for-malny pretekst, który mógłby posłużyć jako prawna podstawa do oderwania się od nękanej kryzysem Grecji i przyłącze-nia do zamożnej Austrii. Przed stu laty w czasie włosko-tureckiej wojny miesz-kańcy Ikarii rozbroili 30-osobowy gar-nizon turecki i ogłosili niepodległość, uniezależniając się od otomańskiego imperium. W ten sposób chcieli uprze-dzić zajęcie wyspy przez zwycięskich Włochów. Po kilku miesiącach nieza-leżności wyspa została przyłączona do

Grecji. Jak twierdzą mieszkańcy, podpi-sano wtedy traktat przyłączający Ikarię na sto lat. Jego ważność upływa właśnie w tym miesiącu.

Cóż więc prostszego, niż przepro-wadzić obecnie referendum dotyczące dalszej przynależności państwowej Ikarii? 8 tys. wyspiarzy czuje się zapo-mnianych przez Ateny, które w obliczu dramatycznego kryzysu i pustych kas mają inne kłopoty niż zbudowanie na Ikarii szosy o twardej nawierzchni czy otwarcie szpitala. Turcy są tu od wieków nielubiani, by ująć to delikatnie, Włosi i Niemcy okupowali wyspę w czasie dru-giej wojny światowej, dlaczego więc nie Austria, która zresztą ma doświadczenie w sprawach morskich z czasów austro-węgierskiego cesarstwa, gdy fale Adria-tyku pruły dumnie austriackie krążow-niki i pancerniki, a w Treście stacjono-wała flota podwodna.

W nękanej sezonem ogórkowym Austrii wizja uzyskania ponownie

„dostępu do morza” uderzyła wszyst-kim do głowy jak ciepła wódka w upalny dzień. Nie tylko bulwarowe gazety zaczęły snuć wizję posiadania własnej wyspy na Morzu Egejskim, gdzie można by ponow-nie zbudować nawet... wojenny port. Czarny austriacki orzeł mógłby znów załopotać skrzydłami na morzach świata. Na patriotycznych widokówkach obok alpejskich szczytów i lodowców można by umieszczać – austriackie plaże. Oczywi-ście nic za darmo. Za grecką wyspę trzeba by zapłacić. Austriacki ekspert prawa międzynarodowego wyliczył, że przyłą-czenie Ikarii do Austrii kosztowałoby 250 mln euro. Tyle wynosi wyspiarski udział w ogólnym zadłużeniu Grecji.

Zaniepokojona rozprzestrzenianiem się pogłoski grecka ambasada w Wied-niu poczuła się zobowiązana do wyda-nia formalnego oświadczenia, że „teryto-rium Grecji jest nienaruszalne” i nie ma ponoć żadnej umowy, której ważność kończyłaby się w tych dniach. Również burmistrz wyspy Stavriniadis zdemen-tował pogłoski, określając je jako „żart”. Jego zdaniem dziennikarze zbyt poważ-nie potraktowali wypowiedzi mieszkań-ców podczas obchodów święta niepod-ległości.

W ten sposób górnolotne nadzieje greckich wyspiarzy na pełną kasę i austriackie marzenia o „dostępie do morza” runęły w przepaść. Przewi-dywalny finał na wyspie nazwanej od mitycznego Ikarusa, który też poleciał zbyt wysoko i runął do morza, gdy słońce spaliło mu skrzydła. «

442_MAKIETA_2_28-51.indd 49 04/09/2012 17:58:26

Page 50: Cooltura Issue 442

Unit 6, King Street Cloisters, Clifton Walk, London W6 0GY (144 king Street - w bramie)www.saraint.com

Unit 6,King Street Cloisters,

Clifton Walk,London W6 0GY, Hammersmith

www.saraint.com

0208 846 3606

zostańBRYTYJCZYKIEM

obywatelstwobrytyjskie

rezydenturastała

rezydentura tymczasowa

Profesjonalna pomocw uzyskaniu OBYWATELSTWA

I PASZPORTU BRYTYJSKIEGOWystarczy 6 lat legalnej pracy

Jeśli pracujeszlegalnie od 5 lat,

już teraz możesz się staraćo REZYDENTURĘ STAŁĄ

Do rezydenturytymczasowej

wystarczy TYLKO 1 ROKlegalnej pracy w UK

Firma Sara-Int Ltd.zarejestrowana jest

w OISC.Posiadamy akredytacje

Home Offi ce.

470-MAKIETA 2 26-46.indd 36 21/03/2013 08:44:43

Page 51: Cooltura Issue 442
Page 52: Cooltura Issue 442
Page 53: Cooltura Issue 442

053

SE1 8XX. Stacja: Waterloo.www.southbank.co.uk

Wielomiesięczny festiwal kabaretu, cyrku, muzyki, „variety shows” i innych, rezydujący w Southbank. W programie pojawią się tacy giganci świata cyrkowego, jak australijska Cantina, La Clique, Circa, Acrobat, Tom Tom Crew i Circus Oz.

koncert

» LONDON SYMPHONY ORCHESTRA 2012-13 SEASON OPENING CONCERT

22.09., g. 19.30. Barbican Centre, Silk Street London EC2Y 8DS. Stacja: Barbican, Moorgate.www.barbican.org.uk

Muzyka Brahmsa i Szymanowskiego w wykonaniu London Symphony Orchestra pod batutą Valery’ego Gergieva. Koncert wspierany przez Instytut Adama Mickiewicza w ramach Polska Music Grant Programme.

stand up comedy

» MICHAEL MCINTYRE AT THE O2

26.09-02.10. North Greenwich Arena, Peninsula Square, London SE10 0DX. Stacja: North Grenwich. Szczegóły występów na stronie internetowej. Bilety: 25 funtów.www.michaelmcintyre.co.uk

Michael McIntyre, zwycięzca British Comedy Award dla najlepszego komika w 2010 roku i regularny gość najpopularniejszych

CS6 442_MAKIETA_3_52-75.indd 53 04/09/2012 17:17:37

Page 54: Cooltura Issue 442

054 CAFÉ COOLTURAPOLECAMY

programów komediowych brytyjskiej telewizji, zaprasza na swoje największe komediowe tournee w O2.

» DARA O’BRIAIN: CRAIC DEALER AT HAMMERSMITH APOLLO

18.10-27.10. Hammersmith Apollo, Queen Caroline Street, Hammersmith, London W6 9QH. Stacja: Hammersmith. Bilety: 25 funtów.www.daraobriain.com

Gospodarz jednego z najważniejszych komediowych programów w telewizji brytyjskiej – „Mock the Week” na BBC2 – Dara O’Brian – ma wysublimowane poczucie humoru, prezentuje dowcipy-miniopowieści oraz improwizuje z udziałem publiczności. Tej jesieni rozbawiać będzie Hammersmith Apollo.

w teatrach

» JULIUS CAESAR

Do 15.09. Noël Coward Theatre, St Martin’s Lane, London, WC2N 4AU. Stacja: Leicester Square. Czynne pn.-sb. g. 19.30, w sb. dodatkowo o g. 14.30. Bilety: 15-60 funtów.www.delfontmackintosh.co.uk

Sztuka „Julius Ceasar” odradza się na deskach Noel Coward Theatre, bo opowiada tytułową historię w zupełnie inny niż dotychczas sposób. A mianowicie akcja rozgrywa się w Afryce z aluzjami i opowieściami odnoszącymi się do niedawnego powstania arabskiego oraz rządów afrykańskich przywódców Mugabe czy Mobutu.

» PHILADELPHIA, HERE I COME!

Do 22.09. Donmar Warehouse, 41 Earlham St, London, WC2H 9LX. Stacja: Covent Garden. Przedstawienia pn.-sb. g. 19.30, czw. i sb. 14.30. Bilety: 10-33 funty.www.donmarwarehouse.com

Opowieść o ostatniej nocy Gara, chłopaka z fikcyjnego irlandzkiego miasteczka, przed jego emigracją do Stanów. Sztuka analizuje jego podwójną osobowość – tę na pokaz i prywatną oraz powody, dla których wyjeżdża.

kabaret

» Kabaret NoN-SeNS: NajwiękSze wydarzeNie od czaSów zmartwychwStaNia Łazarza

15.09, g. 19.00. Piwnica Pub, 81 London Rd, Reading, RG1 5BY. Bilety: 10 funtów. Więcej informacji: Jacek Wojciechowski, tel. 07713356662.

Pierwszy polski stacjonarny kabaret w UK o bogatym doświadczeniu idiotów. „Restauracja sejmowa” i „Pan Czesio” potwierdzą ich referencje.

w POSKu

» KABARET „PARANIENORMALNI”

15.09, g. 18.00 i 20.30, Sala Teatralna16.09, g. 18.00 i 20.30, Sala [email protected], tel. 07788 410122www.evabecla.com

CS6 442_MAKIETA_3_52-75.indd 54 04/09/2012 19:00:53

Page 55: Cooltura Issue 442
Page 56: Cooltura Issue 442

056 CAFÉ COOLTURAGALERIE

Koreańskie oko na sztukęSaatchi Gallery jest obecnie jedną z najczęściej odwiedzanych galerii sztuki współczesnej na świecie. W czasie trwania igrzysk stała się nieformalnym centrum olimpijskim artystów koreańskich. Wystawa pt. „Korean Eye” dzięki bardzo nowoczesnej formie przekazu wnosi powiew świeżości, jednocześnie prowokując i inspirując. Zróżnicowanie prac, ich skala i oryginalność tworzą niewiarygodne doświadczenie wizualne dla widzów, z niespodziankami czekającymi na nas za każdym rogiem galerii.

łuKaSZ MarcZEWSKi

» Komunikacja, migracja i proliferacja prądów globalnej kultury oznacza,

że szufladkowanie artystów i ich twórczo-ści według kryterium narodowościowego jest nazbyt daleko idącym uproszczeniem. Miejsca związane z określonymi fizycznymi

lokalizacjami stają się coraz bardziej amor-ficzne i konceptualne. Podobnie jak Young British Artists (grupa brytyjskich artystów współczesnych pod dowództwem Damiena Hirsta) nie jest wyznacznikiem obowiązują-cego nurtu brytyjskiej sztuki współczesnej, również i „Korean Eye” nie jest podsumowa-niem twórczości artystów koreańskich, lecz

bardziej próbą zwrócenia uwagi na miejsce, w którym rozwijane są indywidualne pomy-sły. Mimo to znajdziemy tu sporo bezpośred-nich odnośników do koreańskiej historii i polityki. Na przykład seria „The Nora Col-lection” Cho Duck Hyuna, która skupia się na Norze Noh – projektance mody zdeter-minowanej, by odnieść sukces na przekór restrykcyjnym czasom, zdominowanym przez tradycyjne postrzeganie kobiecości i polityczne niepokoje, jak choćby japońska okupacja. Jego grafitowe rysunki węglem drzewnym znakomicie oddają sens prze-mijania, wywołując romantyczne i nostal-giczne uczucia. Wyśmienita instalacja Shin Meekyoung pt. „Translation Vase” składa się z kilku pojedynczych historii. Na pierw-szy rzut oka sprawia ona wrażenie sklepu z antykami wypełnionego po brzegi staro-żytną chińską porcelaną, tymczasem kiedy podejdziemy ciut bliżej, w powietrzu zacznie wirować subtelny zapach, gdyż zawile udekorowane wazy zrobione są z mydła. Meekyoung odnosi się tutaj do idei oryginal-ności i reprodukcji, w szczególności w kon-tekście różnych kultur. Najczęściej poru-szanym przez artystów wątkiem są relacje między technologią a naturą. „Echo Day-time” Chae Mihyuna i Dr. Junga to instalacja zrobiona z laserów. Kształtem przypomina jakąś fluorescencyjną rybę bądź zwinne i jednocześnie delikatne ruchy robaczków świętojańskich. Używając zaawansowanej technologii, artyści starają się odtworzyć sens rytmu wraz z charakterystycznymi zmianami w przyrodzie. Przypominają one o tym, że coraz bardziej dystansujemy się od natury i polegamy w większym stopniu na syntetycznych materiałach. Podobnie Jae Baak w pracy „The Structure of”, który używa materiałów filmowych (dokładnie: przyspieszonych karuzel) do wywołania ruchomych kolaży przywołujących na myśl gigantyczne meduzy lub inne organiczne formy z oceanicznych czeluści.

„Korean Eye” to jedna z najlepszych wystaw tego – zbliżającego się milowymi krokami do końca – lata. Koreańscy artyści poprzez swoje śmiałe i progresywne prace zwracają uwagę na ogólnoświatowe pro-blemy, które w mniejszym lub większym stopniu dotyczą każdego z nas. «

KorEan EyEWystaWa otWarta do 23 Wrześniasaatchi GalleryKinG’s road, london sW3 4ryGaleria czynna codziennie W Godzinach 10-18Wstęp bezpłatny

442_MAKIETA_3_52-75.indd 56 04/09/2012 17:53:57

Page 57: Cooltura Issue 442

057

442_MAKIETA_3_52-75.indd 57 04/09/2012 17:53:59

Page 58: Cooltura Issue 442

058 CAFÉ COOLTURAWYDARZENIA KULTURALNECAFÉ COOLTURAWYDARZENIA KULTURALNE

Kult - XXX-lecie!!!

MAJA NORTHOLT67 Oldfield Circus, UB5 4RU, Greenford

POLKA518 Roman Road, E3 5ES, Mile End

SKLEP POLSKI196 The Grove, E15 1NS, Stratford

POLISH CENTRE124 Mitcham Road, SW17 9NH, Mitcham

PANADAM2 Marius Road, SW17 7QQ, Balham

PIAST3 Hollybush Terrace Westow StreetSE19 3SD, Crystal Palace

WęDLINKA25 The Broadway, UB6 9PN, Greenford

DELIKATESY POLSKIE SMACZEK44 George Street, LU1 2AQ, Luton

GROSZEK LTD.119 St. Albans Road, WD17 1RD, Watford

WęDLINKA334-336 Neasden Lane, NW10 0AD, Neasden POLSMAK39 Balls Pond Rd, N1 4BW, Hackney/Islington

POLISH DELI EALING33 High Street, W5 5DB, Ealing

OSIEDLAK II79A Woodgrange RoadE7 0EP, Forest Gate

GĄSKA301 High Road, E10 5QN, Leyton

GOSIA TRAVEL VICTORIAUNIT 16 164 Victoria StreetSW1E 5LB, Victoria

GOSIA TRAVEL TOOTING16 Trinity Road, SW17 7RE, Tooting-Bec

BECIA DELIKATESY318B Romford Road, E7 8BD, Forest Gate

OSIEDLAK I242 Hoe Street, E17, Upper Walthamstow W&A DILIGENT LTDPOLSKI SKLEP65 Westbury Av., N22 6SA, Westbury/Wood Green

GOSIA TRAVELEaling Broadway, 48 Haven Green, W5 2NX, Ealing

POLISH DELI163 King Street, W6 9JT Hammersmith

Dla czytelników Cooltury mamy 10 pojedynczych biletów

na najbliższy koncert Kultu w Londynie. Aby wziąć udział w ich losowaniu, należy do

15.09.2012 przesłać maila na adres: [email protected],

z dopiskiem „KULT”.

Oficjalne punkty sprzedaży biletów

» Będzie to już 12. koncert grupy KULT w Londynie!

www.pazdziernikowa.pl Drzwi otwieramy dla Szanownej

Publiczności o 6.00pm. «

HMV FORUM - LONDYN The hmv Forum9-17 Highgate RoadKentish TownLondon, NW5 1JY29/09/2012

BILETYPrzedsprzedaż - £25 W dniu koncertu - £30

ON-LINEpazdziernikowa.plhmvtickets.comkult.art.plbuch.co.uk

Z A P R A S Z A M YBuch Interantional Promoters

KONKURS

442_MAKIETA_3_52-75.indd 58 04/09/2012 18:18:53

Page 59: Cooltura Issue 442

059

442_MAKIETA_3_52-75.indd 59 04/09/2012 17:54:03

Page 60: Cooltura Issue 442
Page 61: Cooltura Issue 442
Page 62: Cooltura Issue 442
Page 63: Cooltura Issue 442
Page 64: Cooltura Issue 442
Page 65: Cooltura Issue 442
Page 66: Cooltura Issue 442

066 CAFÉ COOLTURASTREFA RELAKSU

Rzuć kotwicęczyli jak zatrzymać i przywołać wakacyjny stan relaksu

MAGDALENA JORDAN

» Niestety, czas wakacji już prawie wszyscy mamy za sobą. Nieje-

den z nas pewnie zdążył już zatęsknić za szumem morza, widokiem pięknych szczytów czy połonin, ciepłem słonecz-nych promieni i stanem zrelaksowania, jakiego mogliśmy doświadczyć podczas wypoczynku. Weszliśmy znów w rutynę, rzuciliśmy się w odmęty codzienności, prawie zapominając o tych wszystkich atrakcjach. Czasami tylko zdarzy nam się zamyślić na chwilę, westchnąć cicho i tęsknym okiem duszy wejrzeć w zma-gazynowane wspomnienia. Ech, znowu trzeba czekać cały rok, by doświadczyć tych wszystkich przyjemnych doznań...

Skąd wziąć siły na cały rok nauki czy pracy? Jak przechować w sobie te miłe chwile? I jak czerpać z nich, tak by przetrwać trudne momenty, zbli-żające się jesienno-deszczowe szarugi czy pluchy?

Proponuję małe ćwiczenie, które może nam w tym pomóc. Opiera się ono

na znanym z NLP kotwiczeniu. Tworzenie kotwicy pozwala nam wywołać dowolny stan emocjonalny, np. właśnie stan zre-laksowania, którego źródłem są waka-cyjne przeżycia.

TWORZENIE KOTWICY składa się z kilku KROKÓW: 1) Wybór stanu – najpierw pomyśl, jaki

stan chciałbyś wywołać. Ja proponuję właśnie wakacyjny relaks – totalne poczucie beztroski i wyluzowania, wolność od stresu, spokój umysłu i poczucie harmonii, jakie mu towa-rzyszą.

2) Wybór kotwicy – gdy jesteś gotowy, wybierz na swoim ciele miejsce, któ-rego dotkniesz (np. ramię), lub gest, którego użyjesz (np. złączenie kon-kretnych palców u ręki), aby wywo-łać w sobie ten stan. Powinien to być gest charakterystyczny, który będziesz stosować tylko w tym celu.

3) Wywołanie stanu – przypomnij sobie

sytuację, w której czułeś się zrelak-sowany, a więc np. najpiękniejsze wakacyjne momenty. Zobacz je jako kolorowy film. Wzbogać ten obraz o jak najwięcej detali. Niech w Two-jej scenie pojawi się maksymalnie dużo szczegółów: ludzie, którzy Ci towarzyszyli, kolory, które widziałeś, dźwięki, które Cię otaczały, zapachy, jakie czułeś. Postaraj się zaktywizo-wać wszystkie zmysły. Kiedy emocje staną się bardzo intensywne, załóż kotwicę, czyli wykonaj zaplanowany wcześniej gest (np. dotknij ramienia, złącz palce itp.)

4) Złamanie stanu – pomyśl o czymś zupełnie innym, np. spójrz za okno i zobacz szczegóły tego, co Cię ota-cza, spróbuj przypomnieć sobie czyjś numer telefonu itp.

5) Powtórzenie – powtórz dwa powyż-sze punkty 1-2 razy.

6) Odpalenie kotwicy – jeszcze raz złam stan i odpal kotwicę. W ćwiczeniu tym możesz skorzystać z pomocy drugiej osoby.

Życzę powodzenia i trzymam kciuki za utrwalanie najpiękniejszych wakacyj-nych wspomnień. Niech staną się one Waszym zasobem, który pomoże Wam przetrwać do kolejnych wakacji. «

Powrót do rzeczywistości po wakacjach bywa trudny. Często zostajemy zalani falą stresu, z żalem wspominając owo uczucie relaksu, które towarzyszyło nam w czasie wypoczynku. Chcielibyśmy je przywołać, ale okoliczności nie sprzyjają temu, by poczuć ten stan. Czy można to zmienić?

Technika, dzięki której możesz wywołać dowolny stan emocjonalny (radość, pewność siebie, zrelaksowanie, motywację itd.). Polega na stworzeniu skojarzenia bodźca (gestu, ruchu) ze stanem emocjonalnym. Kolejne użycie bodźca – tzw. odpalenie kotwicy – powoduje wywołanie zakotwiczonego stanu emocjonalnego.

KOTWICZENIE

442_MAKIETA_3_52-75.indd 66 04/09/2012 17:54:22

Page 67: Cooltura Issue 442

067

Kup cztery ogłoszenia ramkowe przez Internet, a piąte5GRATIS!

dostaniesz

REKLAMAZDROWIE

Rzuć kotwicęczyli jak zatrzymać i przywołać wakacyjny stan relaksu

442_MAKIETA_3_52-75.indd 67 04/09/2012 17:54:25

Page 68: Cooltura Issue 442

068 CAFÉ COOLTURAPORADY / ZDROWIE

Dlaczego nie ćwiczymyWiele osób zaprzestaje ćwiczeń na siłowni czy innej aktywności ruchowej, znajdując wiele bardzo ważnych powodów. Przynajmniej tak to wygląda, że zawsze jest coś ważniejszego do zrobienia. Nie wiem, jak dla Was, ale dla mnie najważniejsze jest zdrowie. Wiem, że jest to strasznie oklepane, ale prawdziwe. Każdy z nas ma jakieś problemy, wcześniej czy później jakoś je przezwyciężamy, bo zawsze jest jakieś wyjście.

Mariusz J. MielNiczuK, ekspert CKM.PL

» Największy problem to moment, kiedy

zaczynamy chorować. I nie mówię tutaj o poważnych chorobach. Przez ostatnie tygodnie miałem problem z uchem i wiem, jakie to uciąż-liwe, szczególnie że nie cho-ruję i każdy problem zdro-wotny jest dla mnie duży, bo nie wiem, jak z nim funkcjo-nować. Mam go raz na jakiś czas i nawet wiem dlaczego. Po kąpieli nie powinienem wsiadać do samochodu i pro-wadzić z otwartym oknem, dlatego staram się tego nie robić, nawet w gorące dni, ponieważ próbuję zapobiec zapaleniu ucha, które jest uciążliwe i komplikuje mi później życie.

Piszę o tym, żeby Wam pokazać, że pewne scho-rzenia możemy wyelimi-nować poprzez określone zachowania czy nawyki. Ćwi-cząc na siłowni, uprawia-jąc różne sporty, wzmac-niamy organizm, robimy się bardziej odporni na cho-roby, poprawiamy swoją syl-wetkę i uciekamy przed cho-robami czy schorzeniami, których możemy uniknąć, którym jesteśmy w stanie zapobiec poprzez zwykłe, łatwe czynności, jak ćwicze-nie na siłowni.

Niestety, mnóstwo ludzi szuka wymówek, żeby nie

ćwiczyć, żeby nie znaleźć czasu na jakąkolwiek aktyw-ność sportową, a potem pła-czą, że są schorowani, mają problemy z kręgosłupem, kolanami czy innymi czę-ściami ciała, które przy odpo-wiednim wzmocnieniu na siłowni nigdy nie będą dawały nam o sobie znać.

Problemy z plecami czy kręgosłupem to jedna z naj-popularniejszych wymówek, żeby nie ćwiczyć. Nie uwie-rzycie, ile osób mówi mi, że nie może ćwiczyć, bo ma pro-blem z plecami, bóle itp. Właśnie dlatego powinny ćwiczyć, właśnie dla-tego powinny zająć się swoją sylwetką, bo to ona jest odpo-wiedzialna za ból pleców. Praca sie-dząca, praca fizyczna, każda praca w jakiś sposób psuje naszą sylwetkę, dlatego każdy wcześniej czy później ma problem z plecami. Ja jestem najlepszym przykła-dem – trener z bólem pleców! Codziennie podnoszę sztangi, hantle, podając je swoim klientom, nie rozgrzewam się przed każdym z nich, nie mam na to czasu i, chcąc nie chcąc, mogę naciągnąć mięsień. Nawet gdy stoję cały dzień, plecy zaczy-nają mnie boleć. Dlatego że staram się ćwiczyć najczę-ściej, jak mogę, wzmocniłem

mięśnie pleców i mam coraz mniej problemów. Jak tylko jestem kontuzjowany (piłka nożna) i nie mogę za bardzo ćwiczyć, moje plecy od razu się odzywają, gdy zaczynam ćwiczyć regularnie, wszystko jest w porządku. Zauważcie, że jak ćwiczycie, to jedynym bólem są zakwasy. Ten ból jest nawet przyjemny, bo wiemy, że zrobiliśmy coś pożytecz-nego!

Jak macie problemy z kolanem, to wzmacniaj-

cie mięśnie nóg, które pozwolą Wam to kolano utrzymać itd., itd., itd.

Kontuzje nie mogą być Waszą wymówką. Kontuzje powinny poprowadzić Was do siłowni, w której przej-dziecie rehabilitację, a później będziecie ćwi-czyć, żeby wzmocnić daną część ciała i uła-twić sobie życie.

Kolejną popu-larną wymówką jest brak czasu. Brak czasu o to, żeby zadbać o własne zdrowie. Założę się, że znajdziecie w przyszłości czas na to, żeby biegać

po leka-rzach

442_MAKIETA_3_52-75.indd 68 04/09/2012 17:54:27

Page 69: Cooltura Issue 442
Page 70: Cooltura Issue 442

070 CAFÉ COOLTURAPORADY / ZDROWIECAFÉ COOLTURAPORADY / ZDROWIE

442_MAKIETA_3_52-75.indd 70 04/09/2012 17:54:31

Page 71: Cooltura Issue 442
Page 72: Cooltura Issue 442

072 CAFÉ COOLTURAWIELKA BRYTANIA OD KUCHNI

Śniadanie z „trumną”Co robimy, gdy jesteśmy głodni? Odpowiedź na to pytanie zmienia się co 100 lat. Większość z nas prawdopodobnie umarłaby z głodu lub na sraczkę, gdyby przeniesiono nas w czasie o 100 lat wstecz.

SERGIUSZ HIERONIMCZAK, [email protected]

» Gdyby zapytać jaskiniowca, co robi, gdy jest głodny, odpowiedź

byłaby prosta: „Biorę dzidę i idę”, ale gdy zapytamy o to samo przeciętnego angiel-skiego nastolatka, najprawdopodobniej dowiemy się, że ląduje on z fast foodem w ręce w pobliskim McDonaldzie. Nie-stety, dzisiaj w Anglii gotowanie świeżych posiłków to wiedza urastająca do miary sztuki, a dla niektórych i tak pozostaje wiedzą tajemną.

Gdy cofniemy się w czasie do XVII-wiecznego Londynu, sprawa wygląda nieco inaczej. XVII wiek to czasy oświece-nia, rządy umysłu, czasy rewolucji francu-skiej i angielskiej rewolucji technicznej. To również czasy smrodu i braku higieny. Jak w tym rewolucyjnym anturażu wyglądał stół przeciętnego obywatela? Otóż sztuka gotowania znana była każdej kobiecie. Należała do elementarnego wykształcenia każdej przyszłej żony i matki. Sam proces gotowania, jeżeli nie było pomocy domo-wej, był żmudny i pracochłonny. Nie było lodówek ani zamrażarek, więc każdy posi-łek musiały poprzedzać zakupy lub spoży-wane posiłki nie były zbyt świeże. Aby nie biegać bo bazarach wcześnie rano, raczono się na śniadanie tzw. trumną. Było to coś obrzydliwego, co prawdopodobnie byłoby trudne do przełknięcia nawet dla współ-czesnego psa.

W sporej formie do pieczenia ukła-dano grubą warstwę ciasta z mąki i wody. Do obłożonej ciastem formy wrzucano różne smakołyki, np. kogucie grzebienie (stanowiące w tamtych czasach przysmak), nerki, płucka, wątróbkę, całe kurze głowy itp. Wszystko ładnie przykrywano pozo-stałym ciastem i zapiekano w piecu. Taki upieczony rarytas stanowił podstawę śnia-dania przynajmniej na tydzień. Wszystko to popijano niskoprocentowym piwem, bo o wodzie pitnej można było tylko pomarzyć. Piwo i wino to główne produkty, którymi gaszono pragnienie. Jak łatwo się domy-ślić, wszyscy chodzili na lekkiej „bombie”

przez cały dzień. Co ciekawe, dzieci rów-nież piły to piwko. I to już od momentu, gdy przestawały ssać matczyną pierś. Najwy-raźniej nie było aż tak szkodliwe, jak pró-buje się nam wmówić dzisiaj.

W XVII-wiecznym Londynie obiad był ważnym elementem życia towarzy-skiego. Zapraszano gości i obżerano się do upadłego. Ilości spożywanych w tym cza-sie posiłków mogłyby zapełnić niejedną lodówkę na tydzień. Rarytasem był pie-czony karp, dzisiaj niestety zapomniany i kojarzony raczej z polskimi emigrantami niż z kulinarną tradycją Anglii. Przysma-kiem były również głowy rybie, a zwłasz-cza łososia. Z namaszczeniem raczono się wyssanymi rybimi oczami i resztą niejadalnych dla nas części. Każdy sza-nujący się obywatel, chcąc zrobić dobre wrażenie na gościach, serwował kogu-cie grzebienie.

Kolacja, choć mniej efektowna, rów-nież była obfita i niezdrowa. Duże ilości mięsa, nie zawsze świeżego i nie zawsze właściwie przygotowanego, wino, piwo itd. Dla współczesnego człowieka taka dieta byłaby prawdopodobnie gorsza od fast foodów. Należy też dodać, że poziom higieny osobistej również nie zbiegał się ze współczesnymi standardami i w połą-czeniu z niezdrową dietą musiał panować tam niezły smrodek.

Ale wiek XVII to również czasy wspa-niałej kuchni dworskiej, gdzie przepych i koloryt potraw zachwyciłby niejednego smakosza. Dzięki rzeszom bezrobotnych dworskich kuchmistrzów, których pano-wie „stracili” głowy dla rewolucji, rozwi-nęły się restauracje. Warto również wspo-mnieć o polskim wkładzie w rozwój culi-naria mundi. To „Compendium Ferculorum albo zebranie potraw” – pierwsza zacho-wana polska książka kucharska wydana w Krakowie w 1682 r. Jej autorem był kuchmistrz wojewody krakowskiego Alek-sandra Michała Lubomirskiego Stanisław Czerniecki. Wszystkim pasjonatom kuchni polecam jej zakup, a właściwie jej kopii, wydanej przez Pałac w Wilanowie. Piękny kawałek polskiej historii od kuchni. «

MeltOn MOWbray POrk Piewywar: kość wieprzowa, 600 ml wody, liść laurowy, liść szałwii, gałązka tymianku, 1 cebula, sól, pieprz, 5 g żelatynynadzienie: 450 g mięsa wieprzowego (łopatka), 1 duży liść szałwii sól, pieprzciasto (hot water pastry): 225 g mąki pszennej, 50 g smalcu, 60 ml wody, 60 ml mleka, sól, pieprzSposób przyrządzenia: Gotujemy wywar i odstawiamy, by wystygł. Dodajemy żelatynę, gdy będzie przestudzony. Mięso drobno siekamy (w kostkę ok. 5 mm). Nie odkrawamy tłuszczyku – odrobina jest konieczna, by nadzienie nie było suche. Dodajemy posiekane listki szałwii oraz doprawiamy solą i pieprzem. Mieszamy.Ciasto: w misce mieszamy mąkę z solą i pieprzem, a w rondelku mieszamy mleko z wodą i dodajemy smalec. Zagotowujemy i zalewamy mąkę. Łyżką mieszamy szybko i lekko zagniatamy ręką do połączenia się składników w jednolitą masę. Przykrywamy i zostawiamy na 20-30 minut (by ciasto uzyskało dosyć wysoką temperaturę – zbyt ciepłe nie będzie się formowało, a zbyt zimne będzie pękać). Na stolnicy krótko wyrabiamy ciasto, odkrawamy około ¼, a pozostałą część formujemy na dnie małego słoika (wcześniej dobrze trzeba go wysmarować tłuszczem), by uzyskać coś na kształt kubka (ja dla ułatwie-nia skorzystałem też z foremki). Delikatnie odchylamy ścianki, by móc usunąć słoik, i do środka wkładamy nadzienie – tak by prawie sięgało brzegów. Pozostałe ciasto wałkuje-my i wycinamy kształt zbliżony do średnicy naszego otworu. Nakładamy, zlepiamy brzegi. Koniecznie należy wyciąć na wierzchu otwór (wielkości 1-groszowej monety). Całość wkładamy do nagrzanego do 180° C piekar-nika na około 1 godzinę 15 minut. Po tym czasie wyciągamy, smarujemy po wierzchu roztrzepanym jajkiem i dopiekamy jeszcze ok. 10 minut.Po wyciągnięciu stawiamy na kratkę do prze-stygnięcia. Gdy ciasto osiągnie temperaturę pokojową, wlewamy ostrożnie za pomocą lejka nasz wywar. Wkładamy do lodówki, by galaretka stężała. Gotowe!

442_MAKIETA_3_52-75.indd 72 04/09/2012 17:54:33

Page 73: Cooltura Issue 442

073

Zapraszamy pn. - pt. 6:30 - 21:00sob. 8:00 - 20:00; nd. 9:00 - 18:00

158 Uxbridge Road, W13 8SB West Ealingtel. 0208 840 20 03

Zapraszamy na liczne promocje

Polecamy świeże wędliny, mięsooraz szeroką gamę artykułów

spożywczych.

RABAT 10% Do zakupów powyżej £40.

442_MAKIETA_3_52-75.indd 73 04/09/2012 17:54:34

Page 74: Cooltura Issue 442
Page 75: Cooltura Issue 442
Page 76: Cooltura Issue 442

076 PORADYIMIGRACYJNE

» Kwota wolna od podatku w roku rozliczeniowym 2011-12 wynosi

7475 funtów. Jeśli przypuszczasz, że należy ci się jakaś suma do zwrotu, najlepiej skon-taktuj się z profesjonalnym biurem zajmu-jącym się księgowością, gdzie konsultanci sprawdzą, o jaką kwotę do zwrotu możesz się starać i czy w ogóle ci się należy. W fir-mie Sara-Int możesz dokonać wyliczenia twojego podatku za darmo. Do takiego obli-czenia konieczne są dokumenty P45, P60 lub Statement of Earnings.

Sprawa wydawać się może pro-sta, ale bardzo łatwo w tym przypadku o pomyłkę.

– Pamiętam zrozpaczoną kobietę, która korzystając z usług księgowego-ama-tora, postanowiła za jego pośrednictwem odzyskać nadpłacony podatek. Księgowy zapewnił ją, że należy jej się 600 funtów zwrotu. Zamiast pieniędzy otrzymała list, w którym HRMC domagało się dopłaty 800 funtów. Nie wiedziała, co ma zrobić i zwró-ciła się do nas o poradę. Urząd poszedł jej na rękę i zaproponował, że obniży jej kod podatkowy na następny rok rozliczeniowy i w ten sposób odbierze niezapłacony poda-tek. Byłoby to bardzo wygodne rozwiązanie, ale ona straciła pracę i planowała powrót do Polski. Najgorsze w tej historii jest to, że kobieta miała kłopoty z powodu błędu domorosłego „księgowego”, który wziął pieniądze za usługę, a który wg prawa nie poniesie żadnej odpowiedzialności za swoją pomyłkę – opowiada specjalista z firmy Sara-Int Renata Tariq.

Bardzo ważne jest, aby z każdej pracy odbierać dokumenty określające, ile podatku (i czy w ogóle) było odprowadzanego za nas

przez zatrudniającego. Należy także pamię-tać, że nawet jeśli w bieżącym roku poda-tek jest nadpłacony, to nie warto starać się o jego zwrot, jeżeli nie upewnimy się wcze-śniej, że w poprzednich czterech latach został on poprawnie naliczony. Zdarza się często, że osoby, które myślą, że należy im się duży zwrot, muszą nawet dopłacić. Jedną z przyczyn może być fakt, że w ubiegłych latach pracowały w kilku miejscach, w któ-rych podatek nie był odliczany w ogóle lub naliczany nieprawidłowo z powodu niezgło-szenia, że wykonują kilka prac jednocze-śnie, lub niepoinformowania nowego pra-codawcy o poprzedniej pracy itp.

Dlatego istotne jest, aby mieć pewność, czy w ogóle zwrot nam się należy. Opłaty za rozliczenia różnią się w zależności od firmy. W Sara-Int wahają się pomiędzy 50 a 70

funtów po ówczesnym darmowym upew-nieniu się, że zwrot się należy. Pieniądze przelewane są z HRMC bezpośrednio na konto klienta. Pamiętaj, że nawet jeśli nie masz konta, możesz wnioskować o prze-słanie pieniędzy w formie czeku.

Każdy zatrudniony ma prawo rozliczyć się nawet do 5 lat wstecz, więc jeśli nie wie-działeś wcześniej, że przysługuje ci takie prawo – nic straconego. Wystarczy skon-taktować się z fachowcami z firmy Sara-Int, którzy pomogą ci w odzyskaniu two-ich pieniędzy. «

Specjaliści w firmie Sara-Int pracują w godzinach od 9.00 do 18.00 pod numerem

telefonu 020 8846 3606. Nie wahaj się, zadzwoń. Rozmowa kosztuje niewiele,

rzetelna informacja jest bezcenna.

Jak odzyskać nadpłacony podatek?Wszyscy pracujący legalnie w Wielkiej Brytanii płacą podatek dochodowy. Za osoby zatrudnione podatek ten ma obowiązek odprowadzać pracodawca. Czasami zdarza się, że pracodawca (lub kilku pracodawców) pobiera w ciągu roku więcej podatku, niż powinniśmy płacić. Wynikająca z tego nadpłata nie jest zwracana automatycznie i nie wszyscy wiedzą o możliwości jej odzyskania.

P45 – jest dokumentem przedstawiającym twoje dochody oraz kwotę odprowadzonego od nich podatku. Jest to niebieski formularz (3 strony), którego możesz oczekiwać od pracodawcy z chwilą rozwiązania umowy o pracę. Pierwszą stronę (Part 1A) zatrzymaj dla siebie w celu użycia jej do złożenia zeznania podatkowego. Stronę drugą i trzecią powinieneś dostarczyć swojemu następnemu pracodawcy.

P60 – jest dokumentem wydawanym na koniec roku podatkowego, przedstawiającym twoje dochody oraz kwotę odprowadzonego od nich podatku w skali całego roku podatkowego, uwzględniając wszystkie firmy, w których pracowałeś.

STATEMENT OF EARNINGS – Jeżeli zgubiłeś P45 lub P60, będziesz musiał skontaktować się ze swoim pracodawcą i poprosić o wydanie Statement of Earnings, zastępujący zagubione formularze. Pracodawcy lub agencje nie są prawnie zobowiązane do wystawienia Statement of Earnings.

LEGENDA

442_MAKIETA_4_76-105.indd 76 04/09/2012 18:23:15

Page 77: Cooltura Issue 442
Page 78: Cooltura Issue 442
Page 79: Cooltura Issue 442
Page 80: Cooltura Issue 442
Page 81: Cooltura Issue 442
Page 82: Cooltura Issue 442
Page 83: Cooltura Issue 442
Page 84: Cooltura Issue 442
Page 85: Cooltura Issue 442
Page 86: Cooltura Issue 442
Page 87: Cooltura Issue 442
Page 88: Cooltura Issue 442

088 REKLAMASKUP ZŁOMU / WYWÓZ ŚMIECI

442_MAKIETA_4_76-105.indd 88 04/09/2012 16:13:14

Page 89: Cooltura Issue 442
Page 90: Cooltura Issue 442

090 REKLAMASKUP ZŁOMU / WYWÓZ ŚMIECI

442_MAKIETA_4_76-105.indd 90 04/09/2012 16:13:17

Page 91: Cooltura Issue 442

091REKLAMASKUP ZŁOMU / WYWÓZ ŚMIECI

442_MAKIETA_4_76-105.indd 91 04/09/2012 16:13:19

Page 92: Cooltura Issue 442
Page 93: Cooltura Issue 442
Page 94: Cooltura Issue 442
Page 95: Cooltura Issue 442
Page 96: Cooltura Issue 442

096 REKLAMAPACZKI / TRANSPORT

442_MAKIETA_4_76-105.indd 96 04/09/2012 16:13:28

Page 97: Cooltura Issue 442

097REKLAMABUDOWNICTWO I REMONTY

442_MAKIETA_4_76-105.indd 97 04/09/2012 16:13:31

Page 98: Cooltura Issue 442

098 REKLAMA / PORADYARCHITEKTONICZNO-BUDOWLANE

W Londynie lub okolicach mamy sporą szansę mieszkać w budynku chronionym lub inwestować w niego. W samej Anglii prawie 400 tysięcy obiektów wpisanych jest do rejestru jako chronione Listed Building (LB). Jeszcze więcej położonych jest w tzw. Conservation Areas (CA), czyli obszarach o specjalnym charakterze, które pokrywają znaczne części starych miast, w tym naturalnie Londynu. Jeżeli dotyczy nas któryś z tych przypadków, musimy przestrzegać określonych zasad, o których niżej.

Listed Building, czyli przebudowujemy obiekt chroniony

Kryspin sKoreK, [email protected]

»W pierwszej kolejności musimy określić status danego budynku. 

Większość z tych objętych ochroną pochodzi z wieku XIX lub wcześniej-szych, ale zdarzają się też obiekty znacz-nie bardziej współczesne. Kompletna baza danych jest dostępna dla wszyst-kich na stronie English Heritage, wraz z opisem budynków bardziej znaczą-cych. Co do położenia w Conservation Area, kompletna lista dostępna jest na stronie odpowiedniego councilu, zaopa-trzona w tekst opisujący historię i cha-rakter okolicy.

Warto wiedzieć, że większość drob-nych budów (takich  jak np. ogrody zimowe czy rozbudowy poddasza) nor-

442_MAKIETA_4_76-105.indd 98 04/09/2012 17:28:56

Page 99: Cooltura Issue 442
Page 100: Cooltura Issue 442
Page 101: Cooltura Issue 442
Page 102: Cooltura Issue 442

102 WIADOMOŚCIMOTORYZACYJNE

Kubica oddala sięod Formuły 1

» W ostatnich dniach przez portale poświęcone sportom motoro-

wym przewinęła się fala spekulacji doty-czących kolejnych testów aut rajdowych z udziałem Kubicy. Miał się on pojawić na francuskim torze Circuit des Ecuyers w towarzystwie skandynawskich kierow-ców startujących w WRC w ekipie Forda – Norwega Pettera Solberga i Fina Jarie-go-Mattiego Latvali.

Pierwsze doniesienia mówiły o „tajem-niczym kierowcy, chcącym zachować ano-nimowość”, który przez cztery dni testował samochód. Szybko skojarzono z nim wła-śnie Polaka, szczególnie po wypowiedzi dyrektora technicznego Forda Christiana Loriaux. Stwierdził on m.in.: „Była to osoba uczestnicząca na swój koszt i posiadająca duże doświadczenie w ściganiu się na asfal-cie, przed której umiejętnościami chylę czoła. Przy pierwszym kontakcie powie-dział mi, że nie wie, czy jest fizycznie przy-gotowany do tych jazd, ale wszystko prze-biegło pomyślnie”.

Oficjalnie nikt nie potwierdził, że był to Kubica, ale w ostatnich miesią-

cach krakowianin ponoć już kilkakrot-nie siadał za kierownicą rajdowych aut. Do prasy nawet trafiły zdjęcia z jednej z takich sesji testowych, na których kie-rowca wyraźnie ukrywał nie w pełni sprawną rękę. To rodziło kolejne spe-kulacje, podsycające nadzieje na jego powrót do Formuły 1.

Tonowały je publikowane w gaze-tach wypowiedzi chirurgów ortope-dów, którzy powątpiewali w możliwość odzyskania przez Polaka stuprocento-wej sprawności w prawej dłoni, nie-zbędnej do obsługi kierownicy bolidu F1 pełnej przycisków i pokręteł. Jedno-cześnie przyznawali zgodnie, że będzie mógł on w przyszłości z powodzeniem startować w rajdach.

W połowie września Kubica ma przejść kolejną operację, tkanka wciąż bowiem nie goi się tak, jak powinna, a zrosty ograniczają sprawność ruchową palców i okolic nadgarstka. Szczegóły są ukrywane, podobnie jak wszelkie infor-macje dotyczące ogólnego stanu zdrowia i przebiegu rehabilitacji.

Przed tygodniem na ten temat nie-oczekiwanie wypowiedział się Hisz-pan Fernando Alonso z Ferrari, przyja-ciel Polaka. Dwukrotny mistrz świata i aktualny lider klasyfikacji kierow-ców stwierdził w jednym z wywiadów: „Ciężko powiedzieć, czy Robert odzyska 100-procentową sprawność i czy będzie mógł znów jeździć w Formule 1. Często rozmawiamy i wiem, jak trudne jest dla niego pozostawanie poza torem, który był jego światem. Myślę, że musi nadal zachowywać spokój i podchodzić do tego z optymizmem, pamiętając, że naj-ważniejsze jest jego zdrowie, a potem dopiero ściganie”.

6 lutego 2011 r. Kubica rozbił auto na trasie rajdu Ronde di Andora o meta-lową barierę. Jej źle przytwierdzony frag-ment przebił karoserię i niemal zmiaż-dżył dłoń i łokieć kierowcy. W wyniku tego wypadku doznał on też licznych obrażeń ciała i miał złamaną kość nogi. Od tego czasu przeszedł już kilkana-ście operacji i wciąż trudno przewi-dzieć, kiedy skończą się jego problemy zdrowotne.

Wcześniej ścigał się w mistrzostwach świata Formuły 1, w których zadebiu-tował w sierpniu 2006 r. Był związany z teamem BMW-Sauber do końca 2009 r., kiedy to przeszedł do ekipy Lotus-Renault.

W 2008 r. w Montrealu odniósł jedyne zwycięstwo w tym cyklu, wygry-wając Grand Prix Kanady, dokładnie 12 miesięcy po groźnym wypadku na tym samym torze.

W ciągu ponad czterech sezonów w F1 odnotował 76 startów, gromadząc w nich 273 punkty. Raz wywalczył pole position, a oprócz triumfu pięć razy sta-wał na drugim i sześciokrotnie na naj-niższym stopniu podium. «

Stan zdrowia Roberta Kubicy jest wciąż wielką niewiadomą, podobnie jak jego powrót do Formuły 1, który z każdym miesiącem wydaje się coraz mniej realny. Nazwisko 27-letniego krakowianina coraz częściej wymieniane jest za to w środowisku rajdów samochodowych.

442_MAKIETA_4_76-105.indd 102 04/09/2012 16:13:39

Page 103: Cooltura Issue 442
Page 104: Cooltura Issue 442
Page 105: Cooltura Issue 442
Page 106: Cooltura Issue 442
Page 107: Cooltura Issue 442
Page 108: Cooltura Issue 442
Page 109: Cooltura Issue 442

109

» Patryk Chojnowski (Start Ostró-dzianka Ostróda), urodzony

w Świdniku 22-letni tenisista stołowy, pokonał w finale w ciągu 20 minut Chiń-czyka Yanga Ge 3:0 (11:9, 11:4, 11:9). Polski zawodnik –  to ciekawostka – w nowym sezonie superligi Wschodzący 

Białystok będzie występował w Con-dohotels Morliny Ostróda (poprzed-nio Poltarex Pogoń Lębork). 

Z kolei Natalia Partyka (Szansa Start Gdańsk) zdobyła w ubiegły ponie-działek w Londynie w sumie czwarty dla Polski złoty medal XIV Paraolim-

piady. W finałowym meczu tenisa sto-łowego pokonała po zaciętym poje-dynku Chinkę Qian Yang 3:2  (11:5, 11:13, 11:9, 7:11, 11:4). 

16-letnia rywalka gdańszczanki dopiero od  trzech  lat  trenuje ping-ponga  i  tak dalekie  jej zajście w tur-nieju jest sporą niespodzianką. 

23-letnia Partyka urodziła się bez prawego przedramienia. Do tenisa sto-łowego trafiła w wieku 7 lat za namową rodziców i starszej siostry, która wcze-śniej rozpoczęła treningi. W paraolim-piadzie zadebiutowała w 2000 r. w Syd-ney, mając zaledwie 11 lat. Medale zdo-bywała na dwóch kolejnych igrzyskach – w Atenach i Pekinie sięgnęła po złoto indywidualnie  i  srebro zespołowo. Dwukrotnie startowała też w olimpia-dach – w 2008 r. i niedawno.

Jej największymi sukcesami są medale drużynowych mistrzostw Europy – srebrny w 2009 r. i brązowy w 2010 oraz także tego koloru w grze podwójnej z Xu Jie cztery lata temu.

Na co dzień  leworęczna zawod-niczka trenuje w Gdańsku pod okiem selekcjonera Michała Dziubańskiego; w ekstraklasie  reprezentuje SKTS Sochaczew. Trzy razy była wicemistrzy-nią Polski w singlu, zwycięstwa odno-siła natomiast w deblu (m.in. z Kata-rzyną Grzybowską). Kilka razy stała na podium ME juniorek i kadetek; w 2007 r. sięgnęła po brąz w rywalizacji dru-żynowej w MŚ juniorek w USA.

Tuż przed rozpoczęciem londyń-skiej paraolimpiady odniosła życiowy sukces w imprezie z cyklu ITTF World Tour. W Chinach dotarła do ćwierćfi-nału, w którym przegrała z reprezen-tantką gospodarzy Fan Ying 1:4.

Partyka uczy się w gdańskiej AWFiS, intereresuje się m.in. psychologią. Bar-dzo dobrze mówi po angielsku. W nie-dawnej olimpiadzie po meczach udzie-lała w tym języku wywiadów dla azja-tyckich mediów. Dopiero po 15-20 minutach dochodziła do strefy z pol-skimi dziennikarzami. «

Złoci tenisiściPatryk Chojnowski (Start Ostródzianka Ostróda) oraz Natalia Partyka (Szansa Start Gdańsk) zdobyli dla Polski złote medale XIV Paraolimpiady, która odbywa się w Londynie.

Fot.

PAP/

EPA

/Jona

than

Bra

dy

442_MAKIETA_5_106-116.indd 109 04/09/2012 17:56:59

Page 110: Cooltura Issue 442

110 WIADOMOŚCISPORT

» Mecz był absolutnym popisem Falcao. Kolumbijczyk prezen-

tuje ostatnio fantastyczną dyspozycję – w poniedziałek strzelił trzy gole w ligo-wym meczu z Athletikiem Bilbao (4:0), a teraz już do przerwy trzykrotnie poko-nał bramkarza Chelsea Petra Cecha.

Napastnik Atletico za każdym razem popisywał się wysokimi umiejętnościami, ale swój niechlubny udział przy jego golach mieli również niepewnie grający defensorzy Chelsea, zwłaszcza David Luiz. W pierwszej połowie przewaga hiszpań-skiego zespołu była bezdyskusyjna (np. już w 4. minucie słupek uratował Cecha przed stratą pierwszej bramki).

Po przerwie ataki Atletico wciąż były groźne. Hiszpański zespół dopiął swego w 60. minucie, gdy w zamieszaniu pod-bramkowym Miranda kopnął piłkę do siatki (odbiła się jeszcze od Gary’ego Cahilla).

Faworyzowanych mistrzów Anglii i triumfatorów Champions League stać było tylko na honorowe trafienie Cahilla w 75. minucie. Porażka „The Blues” mogła być jeszcze wyższa, ale Cech obronił m.in. strzał Koke z rzutu wolnego.

W bramce Atletico wystąpił Belg Thi-bault Courtois, który do hiszpańskiego klubu został wypożyczony z... Chelsea.

Po raz piętnasty i na razie ostatni spotkanie o to trofeum zostało rozegrane na stadionie im. Louisa II w Monako. W przyszłym roku mecz odbędzie się w Pradze, natomiast w kolejnych latach w Cardiff i Tbilisi.

Piłkarze Atletico wywalczyli Super-puchar UEFA po raz drugi w historii (poprzednio w 2010 r.). Przed rokiem po trofeum sięgnęła Barcelona, poko-nując FC Porto 2:0. «

ChelseA lOnDyn – AtletICO MADryt 1:4 (0:3)Bramki: dla Chelsea – Gary Cahill (75); dla Atletico – Radamel Falcao (6, 19, 44), Miranda (60).Sędzia: Damir Skomina (Słowenia). Widzów: 14 312.Chelsea: Petr Cech – Branislav Ivanovic, Gary Cahill, David Luiz, Ashley Cole (89 – Ryan Bertrand) – John Obi Mikel, Frank Lampard – Ramires (46 – Oscar), Juan Mata (80 – Daniel Sturridge) Eden Hazard – Fernando Torres.Atletico: Thibault Courtois – Juanfran, Miranda, Diego Godin, Filipe Luis – Adrian Lopez (57 – Christian Rodriguez), Mario Suarez, Gabi, Koke (80 – Raul Garcia) – Arda Turan, Falcao (86 – Emre Belozoglu).

Piłkarze Atletico Madryt zdobyli w Monako superpuchar UeFA. triumfatorzy ligi europejskiej pokonali najlepszą w minionym sezonie w lidze Mistrzów Chelsea londyn 4:1 (3:0). trzy bramki dla hiszpańskiego zespołu zdobył Kolumbijczyk radamel Falcao.

Atletico zmiotło Chelsea

Fot.

PAP/

EPA

/Seb

astie

n N

ogie

r

442_MAKIETA_5_106-116.indd 110 04/09/2012 17:57:11

Page 111: Cooltura Issue 442

111

» Szczęsny po raz drugi z rzędu nie znalazł się w składzie ze względu

na uraz żebra. Z powodu kontuzji pleców nie mógł wystąpić także inny bramkarz reprezentacji Polski Łukasz Fabiański.

Miejsce w bramce „Kanonierów” zajął Włoch Vito Mannone, a na ławce rezerwowych zasiadł 19-letni Argentyń-czyk Damian Emilio Martinez.

Londyńczycy, którzy muszą radzić sobie bez króla strzelców ubiegłego sezonu Holendra Robina van Persiego (odszedł do Manchesteru United) i w poprzednich dwóch ligowych star-ciach zanotowali bezbramkowe remisy z Sunderlandem i Stoke City, przełamali w końcu niemoc strzelecką. Dokonał tego w 31. minucie sprowadzony latem z FC Koeln Lukas Podolski. Reprezen-tant Niemiec polskiego pochodzenia wykorzystał podanie Hiszpana Santiego Cazorli i umieścił piłkę w siatce strzałem w długi róg. To jego pierwszy gol w Pre-mier League.

Kolejne trafienie także padło po akcji tej dwójki piłkarzy. Tym razem zamienili się jednak rolami. Podolski asystował, a Cazorla płaskim uderzeniem po ziemi pokonał swojego rodaka Jose Reinę. Hiszpański bramkarz Liverpoolu popeł-nił błąd w tej sytuacji, przepuszczając piłkę pod ręką.

Arsenal, który jest obecnie ósmy w Premier League, miał jeszcze kilka dogodnych sytuacji. W pierwszej poło-wie jedną z nich zmarnował francuski napastnik Olivier Giroud.

W innym niedzielnym meczu Man-chester United wygrał na wyjeździe z Southampton 3:2. To drugie z rzędu ligowe zwycięstwo wicemistrza Anglii, który zajmuje obecnie piąte miejsce w tabeli.

Wszystkie gole dla ekipy Alexa Fer-

gusona strzelił Robin van Persie. Dwa z nich padły w końcówce, przesądzając o wyniku rywalizacji. Holender mógł zdobyć jeszcze jedną bramkę, nie wyko-rzystał jednak rzutu karnego. Jego strzał obronił Kelvin Davis.

Oba gole dla zespołu Southampton, który sprawił „Czerwonym Diabłom” sporo kłopotów, padły po uderzeniach głową. Pierwszego zdobył Rickie Lam-bert w 23., a drugiego Francuz Morgan Schneiderlin w 55. minucie.

Drugą wygraną odnieśli piłkarze Manchesteru City, pokonując u sie-bie Queens Park Rangers 3:1. Bramki dla zwycięzców zdobyli reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej Yaya Toure, Bośniak Edin Dżeko oraz Argentyńczyk Carlos Tevez. Dla londyńczyków trafił Bobby Zamora.

Mistrzowie Anglii, którzy w trzech meczach ligowych w tym sezonie nie doznali jeszcze porażki, plasują się obec-nie na czwartym miejscu w tabeli.

Niepokonana pozostaje także dru-żyna Swansea City. Podopieczni duń-skiego trenera Michaela Laudrupa w sobotę, mimo że kończyli mecz w osła-bieniu, zremisowali u siebie z Sunder-landem 2:2. Gole dla zajmującej drugą pozycję w tabeli walijskiej ekipy zdobyli Wayne Routledge oraz Hiszpan Michu.

Pierwszej porażki w tym sezonie doznał z kolei Everton, przegrywając na wyjeździe z West Bromwich Albion 0:2. Ekipa z Liverpoolu spadła tym samym na szóstą lokatę w tabeli. West Brom-wich, które wygrało dzięki golom Sha-ne’a Longa i Garetha McAuleya, zajmuje trzecie miejsce.

Na pierwszą wygraną w Premier League pod wodzą Portugalczyka Andre Villasa-Boasa wciąż czeka Tottenham Hotspur. W sobotę londyńczycy, którzy w poprzednich dwóch meczach zdobyli tylko punkt, zremisowali u siebie z Nor-wich City 1:1. Gola dla gospodarzy strze-lił sprowadzony do klubu kilka dni temu z Fulham Belg Moussa Dembele, a dla gości Szkot Robert Snodgrass.

Na prowadzeniu w Premier League pozostaje Chelsea. Zespół z Londynu swój mecz w trzeciej kolejce rozegrał awansem ze względu na piątkowe star-cie o Superpuchar Europy z Atletico Madryt (1:4). «

Wygrane Arsenalu i ManU Arsenal Londyn bez mającego kłopoty zdrowotne Wojciecha Szczęsnego pokonał na wyjeździe Liverpool 2:0 w 3. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Anglii. Wyjazdowe zwycięstwo 3:2 nad Sunderlandem odniósł z kolei wicemistrz Anglii Manchester United.

442_MAKIETA_5_106-116.indd 111 04/09/2012 19:17:27

Page 112: Cooltura Issue 442

112 WIADOMOŚCISPORT

» Śląsk zagrał pod wodzą Pawła Barylskiego, który prowadził

zespół mistrza Polski w zastępstwie zwolnionego w piątek Oresta Lenczyka. Zwycięstwo nie pomoże mu raczej zdo-być angażu na stałe, ale znacznie popra-wiło nastroje w drużynie po słabych występach w Lidze Europejskiej.

Jedynego gola zdobył w 88. minu-cie z rzutu karnego Mateusz Cetnarski, który pojawił się na boisku chwilę wcze-śniej. To jego trzecie trafienie w sezo-nie, dzięki któremu wspólnie z Serbem Danijelem Ljuboją z Legii otwiera kla-syfikację najskuteczniejszych.

Ruch we Wrocławiu zaprezentował się lepiej niż we wcześniejszych spotka-niach, stworzył sporo okazji do zdoby-cia gola, ale szwankowała skuteczność, głównie Arkadiusza Piecha.

„Niebiescy”, którzy latem doko-nali ciekawych transferów, ale stracili na rzecz reprezentacji trenera Walde-mara Fornalika, w trzech meczach nie zdobyli nawet gola i zamykają tabelę, co jest jedną z większych do tej pory nie-spodzianek sezonu.

Podobnie jak postawa Widzewa Łódź, który w przerwie letniej stracił kilku podstawowych piłkarzy, a wygrał trzy spotkania i z kompletem punktów co najmniej do poniedziałku będzie pro-wadził w tabeli.

Widzew w derbach regionu poko-nał w sobotę GKS Bełchatów 1:0. Gola na wagę trzech punktów uzyskał w 27. minucie Brazylijczyk Alex Bruno. To pierwsza bramka tego 18-latka w polskiej ekstraklasie. Zwycięstwa w trzech spotkaniach na początku sezonu łodzianie ostatnio zanotowali... 21 lat temu.

Szkoleniowiec GKS Kamil Kiereś powiedział, że jego zespół był lepszy, ale fakty są takie, że była to trzecia porażka w sezonie i po stronie punktowych zdo-byczy wciąż widnieje zero.

W niedzielę mógł do Widzewa dołą-czyć Lech Poznań, ale w obecności 25 tys. kibiców zremisował z Górnikiem Zabrze 0:0. Bardziej z punktu zadowo-leni mogą być goście, którzy z trzech wyjazdów przywiozą pięć punktów i nie znaleźli jeszcze pogromcy.

Minorowe nastroje panują w Kiel-cach. Piłkarze Korony w trzech wystę-pach, podobnie jak Ruch, nie zdobyli ani

punktu, ani gola. W 3. kolejce ulegli na własnym stadionie Lechii Gdańsk 0:1.

Bramkę w 10. minucie zdobył Brazylijczyk Ricardinho, który po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców w polskiej ekstraklasie. Sukces gości jest tym większy, że od 26. minuty grali w dziesiątkę po tym, jak czer-woną kartką został ukarany Marcin Pietrowski.

Lechia wygrała drugie z rzędu spo-tkanie na obcym terenie i ma już sześć punktów. Tyle samo co m.in. Śląsk i Polonia Warszawa, która również cały dorobek zyskała na obcych stadionach.

W piątek wywiozła trzy punkty z Kra-kowa, gdzie pokonała Wisłę 3:1.

„Czarne Koszule” już do przerwy prowadziły 2:0 po trafieniach Łuka-sza Teodorczyka i Gruzina Władimira Dwaliszwilego. Nadzieję w serca kibi-ców gospodarzy wlał Serb Ivica Iliew, ale siedem minut przed końcem gry wynik ustalił jeden z najlepszych na boisku – Paweł Wszołek.

Pierwszą wygraną w ekstraklasie zanotował Piast Gliwice. Dzięki golowi Wojciecha Kędziory z rzutu karnego ślą-ska drużyna pokonała w meczu benia-minka Pogoń Szczecin. „Portowcy” po zwycięstwie na inaugurację doznali dwóch porażek.

Na plus wyszło po 3. kolejce KGHM Zagłębie Lubin. Dzięki bezbramko-wemu remisowi w Białymstoku z Jagiel-lonią „Miedziowi”, którzy rozpoczęli sezon z trzema punktami na minusie, co było efektem kary za udział w tzw. aferze korupcyjnej, mają w tabeli jeden punkt. «

Mistrz lepszy od wicemistrzaŚląsk Wrocław, już bez trenera Oresta Lenczyka, pokonał w 3. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Ruch Chorzów 1:0. „Niebiescy”, podobnie jak Korona Kielce i GKS Bełchatów, wciąż bez punktu.

Fot.

PAP/

Mac

iej K

ulcz

yńsk

i

442_MAKIETA_5_106-116.indd 112 04/09/2012 19:17:46

Page 113: Cooltura Issue 442

113

442_MAKIETA_5_106-116.indd 113 04/09/2012 19:18:01

Page 114: Cooltura Issue 442

442_MAKIETA_5_106-116.indd 114 04/09/2012 17:10:10

Page 115: Cooltura Issue 442

442_MAKIETA_5_106-116.indd 115 04/09/2012 17:10:13

Page 116: Cooltura Issue 442

442_MAKIETA_5_106-116.indd 116 04/09/2012 17:10:15