zen - prosta droga do satori.pdf

55
Zen Prosta droga do Satori Zen, od niedawna znany również na Zachodzie, odcisnął swe piętno na kulturze, a nawet na codziennym życiu Japończyków. Zen jest japońską formą chińskiego słowa cz'an oznaczającego medytację na siedząco, w postawie Buddy. Praktyka ta dała początek szkole buddyzmu mahajanistycznego, która narodziła się prawdopodobnie w Indiach. Przeniesiona do Chin w VI w. otrzymała tam zabarwienie taoistyczne i wnet odniosła wielki sukces. Podupadający w XII w. chiński cz'an wprowadził do Japonii (w 1191 r. ) mnich ze szkoły tendai, Yosai (albo Eisai, 1141-1215), który podczas pobytu w Chinach uzyskał inicjację w praktyki szkoły rinzai. W chwili jego śmierci zen, dobrze już zakorzeniony w stołecznych środowiskach arystokratycznych, przemieszany był jeszcze z elementami pochodzącymi z innych szkół buddyzmu tendai i shingon. Dlatego uważa się, że najczystszy w Japonii zen szerzył Dogen. Urodzony w Kioto w roku 1200, bezpośredni potomek jednego z cesarzy z X w. i szwagier panującego władcy, Dogen jako trzyletnie dziecko stracił ojca, mając zaś osiem lat matkę. Jako trzynastoletni chłopiec wstąpił do klasztoru na górze Hiei, ośrodka szkoły tendai, w której przeznaczano go do najwyższych godności duchownych. Jednakże młodzieniec poszukiwał jedynie własnej prawdy. Udał się tedy do Yosaia, po którego śmierci kontynuował praktykę pod kierownictwem jego ucznia Myozena; w 1223 r. towarzyszył mu w podróży do Chin, aby zaznajomić się tam z możliwie najbardziej autentyczną formą buddyzmu. Gdy Myozen umarł, Dogen udał się do Nyojo (po chińsku Żu-king), mistrza szkoły soto nauczającego wytrwałej medytacji na siedząco zazen. Uzyskawszy "intuicyjny wgląd w prawdę", Dogen w 1227 r. opuścił Nyojo, od którego otrzymał przekaz nauki i polecenie jej rozpowszechniania. Zaczął je wypełniać po powrocie do Japonii, nauczając w niewielkich klasztorach Kioto. Wobec rosnącej liczby uczniów mistrz w 1248 r. kazał wznieść wielką świątynię w Eiheiji, niedaleko Fukui na wschód od Kioto; nadal jest ona głównym ośrodkiem szkoły soto. Dogen zmarł w Kioto 28 sierpnia 1253 r. Nauczanie Dogena Zawarte jest ono we Wskazówkach do praktykowania zazen (Fukan-za-zen-gi, 1227), tekście bardzo zwięzłym, dającym podstawowe zasady, oraz w Skarbcu Prawdziwego Prawa (Shobo Genzo, 1231-1253), ułożonym przez Dogena w oparciu o kazania wygłaszane przezeń do uczniów. Shobo Genzo jest przewodnikiem szkoły roto, wykładającym nie tylko ducha Nauki i praktykę, lecz również reguły codziennego życia

Upload: ddsd

Post on 08-Sep-2015

78 views

Category:

Documents


11 download

TRANSCRIPT

  • Zen Prosta droga do Satori

    Zen, od niedawna znany rwnie na Zachodzie, odcisn swe pitno na kulturze, a nawet na codziennym yciu Japoczykw.

    Zen jest japosk form chiskiego sowa cz'an oznaczajcego medytacj na siedzco, w postawie Buddy. Praktyka ta daa pocztek szkole buddyzmu mahajanistycznego, ktra narodzia si prawdopodobnie w Indiach. Przeniesiona do Chin w VI w. otrzymaa tam zabarwienie taoistyczne i wnet odniosa wielki sukces. Podupadajcy w XII w. chiski cz'an wprowadzi do Japonii (w 1191 r. ) mnich ze szkoy tendai, Yosai (albo Eisai, 1141-1215), ktry podczas pobytu w Chinach uzyska inicjacj w praktyki szkoy rinzai. W chwili jego mierci zen, dobrze ju zakorzeniony w stoecznych rodowiskach arystokratycznych, przemieszany by jeszcze z elementami pochodzcymi z innych szk buddyzmu tendai i shingon. Dlatego uwaa si, e najczystszy w Japonii zen szerzy Dogen. Urodzony w Kioto w roku 1200, bezporedni potomek jednego z cesarzy z X w. i szwagier panujcego wadcy, Dogen jako trzyletnie dziecko straci ojca, majc za osiem lat matk. Jako trzynastoletni chopiec wstpi do klasztoru na grze Hiei, orodka szkoy tendai, w ktrej przeznaczano go do najwyszych godnoci duchownych. Jednake modzieniec poszukiwa jedynie wasnej prawdy. Uda si tedy do Yosaia, po ktrego mierci kontynuowa praktyk pod kierownictwem jego ucznia Myozena; w 1223 r. towarzyszy mu w podry do Chin, aby zaznajomi si tam z moliwie najbardziej autentyczn form buddyzmu. Gdy Myozen umar, Dogen uda si do Nyojo (po chisku u-king), mistrza szkoy soto nauczajcego wytrwaej medytacji na siedzco zazen. Uzyskawszy "intuicyjny wgld w prawd", Dogen w 1227 r. opuci Nyojo, od ktrego otrzyma przekaz nauki i polecenie jej rozpowszechniania. Zacz je wypenia po powrocie do Japonii, nauczajc w niewielkich klasztorach Kioto. Wobec rosncej liczby uczniw mistrz w 1248 r. kaza wznie wielk wityni w Eiheiji, niedaleko Fukui na wschd od Kioto; nadal jest ona gwnym orodkiem szkoy soto. Dogen zmar w Kioto 28 sierpnia 1253 r.

    Nauczanie Dogena Zawarte jest ono we Wskazwkach do praktykowania zazen (Fukan-za-zen-gi, 1227), tekcie bardzo zwizym, dajcym podstawowe zasady, oraz w Skarbcu Prawdziwego Prawa (Shobo Genzo, 1231-1253), uoonym przez Dogena w oparciu o kazania wygaszane przeze do uczniw. Shobo Genzo jest przewodnikiem szkoy roto, wykadajcym nie tylko ducha Nauki i praktyk, lecz rwnie reguy codziennego ycia

  • mnichw. Wedle Dogena "rzecz najwaniejsz w zgbianiu Drogi jest zazen. (...) Droga, jak postpowali Budda i patriarchowie, polegaa wycznie na zazen". W rzeczy samej jedynie praktyka siedzcej medytacji, cakowicie wolna od wszelkiej troski o poytek, moe przynie zupene wyzucie si z samego siebie (ego), co prowadzi do Satori (Owiecenia). Ta prosta w zasadzie, lecz forsowna metoda jest jednak bardzo trudna, wymaga bowiem tyle bezinteresownoci, co i samozaparcia.

    Zen po Dogenie Niebawem obie szkoy, soto i rinzai miay ju licznych uczniw. Rozsawiali je znakomici mistrzowie, z ktrych kady obdarzony by indywidualnym, nieraz bardzo wyrazicie zarysowanym temperamentem. Keizan (1268-1325), trzeci po Dogenie przywdca szkoy roto, opublikowa "Zbir tradycji przekazu wiata" (Denko-roku), w ktrym dowodzi cigoci nauczania Dharmy, goszonej przez 53 mistrzw indyjskich, chiskich i japoskich, ktrych nieprzerwane nastpstwo siga a do Buddy. Mnich Muso (1275-1351), autor Rozmw we nie (Muchu mondo), zasyn jako jeden z twrcw ogrodw zen i ich gwny teoretyk. Takuan (1573-1645) jest szczeglnie znany z tego, e ducha zenu zastosowa do szermierki na miecze (kendo), natomiast wspczesny mu Suzuki Shosan (1579-1655) rozpowszechni zen midzy wieckimi twierdzc, e Owiecenie moe osign kady wykonujc po prostu swoj profesj. Jednake osobowoci najsilniejsz i najbardziej wpywow by Hakuin (1685-1768), pisarz, kaligraf i malarz, ktry odnowi szko rinzai poprzez usystematyzowanie starej chiskiej praktyki koanw, zagadkowych wypowiedzi mistrzw podajcych je jako tematy do medytacji. Ci wielcy mnisi przez ponad pi stuleci podtrzymywali w Japonii ywotno praktyki zenu, ktry tymczasem przenika stopniowo ca kultur i ycie codzienne. Poczynajc od XIII w. wielu synnych samurajw zostawao mnichami, skutkiem czego w praktyk wszed bushido, rycerski kodeks honorowy, ktry da pocztek gwnym "sztukom walki". Razem z zenem Yosai wprowadzi picie herbaty, ktra z pocztku miaa jedynie zapobiega sennoci podczas praktyki. Zrodzi si z tego prawdziwy rytua ceremonia herbaty. Kunszt komponowania ogrodw zen, a z nim ikebana, czyli "droga kwiatw", rozpowszechniy si po caym archipelagu. Wyraaj one gbok wraliwo na przyrod i jej symboliczny sens. Przede wszystkim jednak myl i estetyka zenu spowodoway odnow sztuki w rozmaitych jej dziedzinach architektury, garncarstwa, malarstwa, poezj; sumiye, czarnobiae szkice tuszem, oraz haiku krtki wiersz, ktrego mistrzem najwikszym by wielki Basho (1643-1694), stay si wyrazem spontanicznoci ducha poddanego medytacyjnemu skupieniu.

  • Zen liczy dzi w Japonii ok. 10 mln adeptw, z czego szkoa soto ok. 6-7 mln, rinzai za 2-3 mln. Zen praktykuj te liczni uczniowie w Ameryce i w Europie, gdzie wprowadzili go po II wojnie wiatowej mistrzowie japoscy.

    "Porzucie ciao i ducha" (Nyojo). "Owiecenie pochodzi z praktyki, a wic Owiecenie nie ma granic; praktyka pochodzi z Owiecenia, a wic praktyka nie ma pocztku.

    (Dogen).

    "Praktykujc zazen nie usiujcie zgadywa, czym jest dobro i zo! Nie prbujcie te zapobiega powstawaniu w was myli. Zadawajcie sobie tylko wprost pytanie: czym jest nasz Umys?"

    (Bas-sui, 1327-1387).

    Uderzajc domi jedn o drug syszymy klanicie. Hakuin zapytywa uczniw: "W takim razie, jaki dwik wydaje jedna do?"

    Maha Pradznia Paramita Hridaja Sutra

    Bodhisattwa Awalokiteswara, praktykujac gleboko Pradznia Paramite, postrzegl pustke wszystkich pieciu skandh i przekroczyl wszelkie cierpienie.

    Siariputro. Tutaj forma nie jest rzna od pustki pustka nie jest rzna od formy forma to wlasnie pustka pustka to wlasnie forma uczucia, mysli, tendencje i swiadomosc

  • Istnieja w taki sam sposb.

    Siariputro. Tutaj wszystkie dharmy maja nature pustki nie pojawiaja sie ani nie gina ani sa skazone ani czyste nie zwiekszaja sie ani nie zmniejszaja.

    Dlatego w pustce nie ma formy Nie ma uczuc mysli tendencji i swiadomosci. Nie ma wzroku sluchu wechu smaku ciala ani rozumu nie ma barw dzwiekw zapachw smakw odczuc ani przedmiotw rozumu nie ma sfery wzroku i wielu innych sfer Nie ma sfery postrzezeni rozumu nie ma niewiedzy ani kresu niewiedzy ani wielu innych stanw.

    Nie ma starosci i smierci ani kresu starosci i smierci. Nie ma cierpienia przyczyny unicestwienia i drogi nie ma poznania ani osiagania ani niczego do osiagniecia.

    Bodhisattwa zaglebiony w Pradznia Paramicie nie ma w umysle zadnych przeszkd gdy nie ma przeszkd zaden strach nie istnieje trzymajac sie z dala od przewrotnych pogladw przebywa on w Nirwanie.

    Wszyscy Buddowie trzech czasw dzieki glebokiej Pradznia Paramicie osiagaja Annutara Samjak Sambodhi.

    Dlatego poznaj Pradznia Paramite oto wielka przekraczajaca rozumienie mantra oto mantra wielkiego poznania oto najwyzsza mantra oto niezrwnana mantra usuwajaca wszelkie cierpienie prawdziwa bo jest bez bledu glos mantre Pradznia Paramity glos mantre ktra brzmi :

    gate, gate, paragate, parasamgate, bodhi svaha gate, gate, paragate, parasamgate, bodhi svaha gate, gate, paragate, parasamgate, bodhi... svaha

  • Wstep

    Postrzegajac wszystkie piec skand jako puste wyzwala sie wszystkie istoty od cierpienia i nieszczescia. Wszedzie gdzie nie spojrzec jest cierpienie na tym swiecie. Wszystkie istoty czuja bl i niewygode. Skad pochodzi to cierpienie ? Ludzie cierpia z powodu beznadziejnej milosci do kogos, albo sa przekonani, ze musza zdobyc rzne rzeczy materialne. Ludzie maja ambicje aby stac sie kims i wierza, ze to uczyni ich zycie pelnym, albo pragna byc rozpoznani i potrzebuja potwierdzenia w oczach innych. Jednak bez wzgledu na to, jak mocno bedziemy walczyc, aby cos osiagnac, w koncu kiedy dostaniemy to, nie mozemy tego zatrzymac. Wlasnie to powoduje wiele cierpienia. Pierwotnie to cierpienie nie istnieje, pochodzi z naszego umyslu, tak jak zludzenie unoszace sie z goracej drogi i ukazujace sie jako rzeczywiste. Jezeli ja cierpie z jakiegos powodu, to kiedy umieram znika moje cierpienie. Kiedy uswiadamiamy sobie, ze cierpienie jest tylko stworzone przez nasz umysl i nie istnieje niezaleznie - wtedy nie ma juz zadnego cierpienia i nieszczescia. Wiec co to jest ten wielki umysl ? Jezeli myslisz, nigdzie nie znajdziesz swojego umyslu. Jezeli odetniesz cale myslenie, co dokladnie oznacza odciecie przywiazania do myslenia, wtedy twoja prawdziwa natura pojawi sie wszedzie. Budda najpierw nauczal, ze to co nazywamy umyslem lub "Ja", to tylko piec skand, czyli forma, uczucia, percepcja, impuls i swiadomosc. Te skandy zmieniaja sie nieustannie, sa tylko masa mentalnej energii. Poniewaz ludzie sa przywiazani do formy, uczuc, percepcji, impulsw i swiadomosci, kiedy one w nieunikniony sposb zmieniaja sie, odczuwamy cierpienie. Nigdy nie wydostaniemy sie z oceanu cierpienia, poniewaz wierzymy, ze rzeczy te sa rzeczywiste i ze nasze "Ja" jest takze rzeczywiste. Otwierajace linie Sutry Serca wskazuja na to, ze te skandy pierwotnie sa puste. Skoro tak, to gdzie jest cierpienie ? Kto moze cierpiec ? Oto kubek soku pomaranczowego. Jezeli masz kubek, to mozesz tam trzymac swj sok, ale jesli kubek rozbije sie, jak zatrzymasz w nim sok ? Cierpienie jest takie samo jak to. Jezeli jestes przywiazany do pieciu skand - formy, uczuc, percepcji, impulsw i swiadomosci, wtedy twoje cierpienie ma sie gdzie zatrzymac. Ale Sutra Serca mwi, ze wszystkie piec skand jest pustych. Umysl jest kompletnie pusty, wiec gdzie cierpienie mialoby sie pojawic ? To nauczanie o pustce jest bardzo wazne, musisz je osiagnac. Kiedy praktykujesz droge doskonalej madrosci, w koncu osiagniesz pustke wszystkich pieciu skand. Zrozumienie tego pogladu uwalnia nas od calego cierpienia i nieszczescia. Samo zrozumienie tego pogladu nie moze ci pomc - musisz cos osiagnac.

    1. Forma nie jest rzna od pustki, pustka nie jest rzna od formy. Forma jest pustka, pustka jest forma.

    Sutra Serca uczy, iz "forma jest pustka i pustka jest forma." Bardzo wielu ludzi nie

  • rozumie co to znaczy, nawet ci ktrzy dlugo praktykuja medytacje. Istnieje bardzo prosty sposb, aby zrozumiec nauczanie Sutry Serca w naszym codziennym zyciu. Np. to jest drewniane krzeslo. Jest brazowe. Jest solidne i ciezkie i wszystko wskazuje na to, ze przetrwa dlugi okres czasu. Siedzisz na tym krzesl, a ono utrzymuje twoja wage, mozesz takze cos na nim polozyc. Ale kiedy podpalisz krzeslo i wyjdziesz, to kiedy wrcisz krzesla juz nie bedzie. Ta rzecz, ktra wygladala tak mocno, solidnie i realnie, teraz jest tylko kupka popiolu, ktry wiatr rozwiewa dokola. Ten przyklad pokazuje w jaki sposb to krzeslo jest puste: nie jest trwala i stala rzecza. Caly czas sie zmienia. Nie istnieje w niezalezny sposb. Predzej czy pzniej, krzeslo w koncu zamieni sie i stanie sie zupelnie czyms innym. W taki oto sposb to brazowe krzeslo jest calkowita pustka i chociaz zawsze mialo wlasciwosci pustki, ta pustka jest forma; mozesz usiasc na tym krzesle i bedzie cie ono podtrzymywac. "Forma jest pustka, pustka jest forma." Dlaczego jest tak wazne, aby to zrozumiec ? Przyczyna tego jest taka, ze wielu ludzi jest przywiazanych do nazwy i formy. To przywiazanie jest powodem niemalze calego cierpienia. Jezeli chcemy uwolnic ludzi od tego przywiazania, musimy podac im lekarstwo nazwy i formy. Musimy zaczac od pokazania, ze nazwa i forma jest nierzeczywista i nietrwala; zawsze zmienia sie. Jesli jestes bogaty, musisz zobaczyc, ze pozadanie bogactwa jest puste. Jezeli jestes przywiazany do slawy i pragniesz uznania innych, musisz zobaczyc, ze rzeczy o ktre walczysz i przez ktre cierpisz sa puste. Wiekszosc ludzi wysoko ceni sobie wlasne cialo, wydaje mnstwo pieniedzy, aby bylo piekne i mocne. Ale wkrtce pewnego dnia, kiedy umrzesz, twoje cialo zniknie. Nie mozesz zabrac ze soba tego pustego ciala, bez wzgledu na to jak bardzo je sobie cenisz. Nie mozesz zabrac slawy, nie mozesz zabrac pieniedzy, nie mozesz zabrac seksu. Niczego nie mozesz zabrac. W naszych czasach wielu ludzi bardzo przywiazuje sie do tych rzeczy. Cenia sobie nazwy i wyglad zewnetrzny prawie ponad wszystko, raniac w ten sposb siebie i innych, tylko po to, by siebie chronic. Chca zdobyc pieniadze, dobra reputacje albo korzystne zwiazki. Walcza desperacko o wysoka pozycje. Ludzi zawsze pociaga najgorszego rodzaju naduzycie i cierpienie, by w konsekwencji dostac i zatrzymac te puste, przemijajace rzeczy. Teraz wielu ludzi jest przywiazanych do seksu. To nie jest potrzebne. Wszystkie formy sa puste, wiec przekonanie, ze mozesz zdobyc lub zatrzymac cokolwiek jest podstawowa iluzja. To nauczanie wskazuje na to. Najwazniejsze jest, co chcesz osiagnac w swoim zyciu, wlasnie teraz ? To czego chcesz w tej chwili ksztaltuje twj umysl, determinuje twoje zycie obecne i nastepne, ksztaltuje je. Postrzegajac, ze wszystkie rzeczy pierwotnie sa puste, mozesz wszystko odpuscic i po prostu zyc, zamiast cierpiec z powodu tych wszystkich, nietrwalych rzeczy. Jesli nie jestes przywiazany do nazwy i formy, jestes calkowicie wolny. Jest o tym slynna historia. Dawno temu w Atenach zyl slynny filozof Diogenes. Chociaz byl filozofem najwyzszej klasy w starozytnej Grecji, zyl jak nedzny pies. Zawsze sypial na zewnatrz, nie troszczyl sie o to, czy bedzie mial co jesc kolejnego dnia i zazwyczaj nie nosil zadnego ubrania. To bylo jego nauczanie - naturalny styl zycia. Ktregos ranka, kiedy spal na ulicy, nagle poczul lekki chld i obudzil sie. Nad nim stal Aleksander Wielki, ktry w tamtym czasie byl najpotezniejszym czlowiekiem swiata. Podbil wiele krajw i z powodu swojej niezwyklej militarnej mocy i inteligencji, bali sie i podziwiali go wszyscy. Wlasnie tego dnia Aleksander

  • Wielki postanowil odwiedzic Diogenesa i dostac od niego nauczanie.Stal tam wystrojony w krlewskie insygnia, jego wielka muskularna postac rzucala cien na wciaz lezacego Diogenesa. Diogenes spojrzal na niego zezujac i powiedzial: "O, Aleksander Wielki ! Jak sie masz ?" Ja mam sie dobrze, ale chce ci pomc Diogenesie. Podbilem juz caly ten swiat. Posiadam niezliczone palace, zloto i bogactwa. Jezeli chcesz czegos, moge ci to dac. Cokolwiek - ziemie, pieniadze, wysoka pozycje - dam ci wszystko. Tylko powiedz czego chcesz a bedzie twoje. Czego chcesz ?

    "O, chcesz mi pomc ?" Tak - powiedzial Aleksander Wielki. Chce ci pomc. "O, dziekuje." "Wiec czego chcesz ?" "Chce czegos." "Tylko powiedz a bedzie twoje." "Aleksandrze Wielki prosze nie zaslaniaj mi slonca." "Dobrze juz dobrze, przepraszam." Aleksander przesunal sie na bok. Diogenes powiedzial: "Dziekuje, dziekuje, to wystarczy."

    To bardzo prosta historia, ale wyjasnia czym jest forma i pustka. To wszystko. Ha, ha, ha. Kiedy zaoferowano mu wszystko czego mozna zapragnac, Diogenes tylko powiedzial: "prosze nie zaslaniaj mi slonca." Tylko to! W tym punkcie nie ma pozadan. Diogenes juz osiagnal cala prawde, osiagnal, ze substancja jest pusta. Wiedzial tez, ze nazwa i forma sa puste, wiec nie byl zainteresowany w posiadaniu bogactw, slawy, kochanki, rodziny czy wysokiej pozycji. Wszystko jest puste - kto pragnie tych pustych rzeczy. One nie moga na prawde pomc mi w zyciu, ale wlasnie teraz, potrzebuje slonecznego swiatla. To wszystko. Diogenes byl calkowicie wolny, poniewaz calkowicie osiagnal prawde, ze "forma jest pustka, pustka jest forma." Jezeli osiagniesz ten punkt i nie ma w nim pozadania, ktre warte jest lgniecia sie do czegokolwiek, wtedy rozumiesz, ze jestes juz kompletny. Wlasnie teraz niczego ci nie brakuje. To bardzo wazny punkt. Wtedy medytacja nie jest juz konieczna. Siedzenie odosobnien nie jest juz potrzebne. Mowy Dharmy tez nie sa potrzebne. jednak jezeli jestes przywiazany do swojego myslenia, wtedy medytacja jest bardzo potrzebna. Jezeli nie osiagnales "forma jest pustka, pustka jest forma," siedzenie dlugich odosobnien jest bardzo wazne w twoim zyciu i musisz duzo, mocno praktykowac. Kiedy zatrzymasz sie i spojrzysz na to przez chwile, zobaczysz, ze potrzeba praktyki jest takze bardzo glupia. Ha, ha, ha.

    2. Nie pojawianie sie i nie znikanie. Nie zabarwienia i nie czystosc. Nie powiekszanie i nie zmniejszanie.

    Sutra Serca jest znana z bardzo interesujacego sposobu opisywania nszej prawdziwej natury. Uzywa slowa "nie" wiele razy. Kiedy osiagniesz prawdziwa pustke, nie ma tam mowy ani slw. Kiedy otwierasz usta, to juz jest wielki blad. Tak wiec slowa i mowa nie moga opisac naszej pierwotnej natury. Zeby nauczac ludzi wciaz uczepionych zludy slw i mowy, trzeba posluzyc sie lekarstwem

  • mowy i slw. Sutra Serca rozwaza obydwa te punkty. Opisuje nasza prawdziwa nature przez dokladne objasnienie, czym nasza prawdziwa natura nie jest. Nie mozna powiedziec co to jest, ale mozna przekazac sens tego, czym nasza natura nie jest. "To nie jest to, ani to, ani to. To nie jest takie jak tamto, ani takie jak tamto." Rozumiesz ? Ha, ha, ha ! To bardzo interesujaca technika. Sutra Serca mwi jedynie "nie", poniewaz to jest prawdopodobnie najlepsze, co slowa i mowa moga wyrazic. Te linie Sutry Serca wskazuja prosto na fakt, ze w naszej prawdziwej naturze nigdy nic sie nie pojawia, ani nie znika. Nie ma czegos takiego jak zabarwienie czy czystosc, poniewaz to sa jedynie pojecia stworzone przez myslenie. W pierwotnej naturze nie ma pojawiania sie ani znikania. Nasza pierwotna natura jest calkowicie nieporuszona i pusta. Wszystko zostalo stworzone z uniwersalnej substancji. W takim razie w jaki sposb moglaby cos pojawiac sie i znikac, byc zabarwione lub czyste ? Poniewaz nasza pierwotna natura jest taka sama, jak natura wszechswiata jak moglaby sie powiekszac i zmniejszac ? Nieskonczona w czasie i przestrzeni, nie ma w niej zadnych znaczen, niczego co moglibysmy odniesc do rzeczy lub opisac slowami.

    3. Wszystkie Dharmy przenikniete sa pustka. Nie poznanie, nie osiaganie. Nirwana.

    Sutra Serca mwi: "Wszystkie Dharmy przenikniete sa pustka." Wszystkie Dharmy byly juz puste i wolne od istnienia, nim to zauwazyles. Nazwa i forma juz sa puste. Nie mozesz nawet mwic o Dharmie, a potem twierdzic, ze jest pusta. To jest wielki blad ! Prawdziwe doswiadczenie pustki oznacza, ze nie ma tam ani slw ani mowy, nie ma takze Dharmy. Kiedy masz zamiar otworzyc usta, aby powiedziec, ze "wszystkie Dharmy przenikniete sa pustka," to wtedy nie jest to juz pustka. Wiec uwazaj. Chodzi tutaj o to, ze jesli tylko rozumiesz mowe i slowa, takze kierujesz sie tylko intelektualnym rozumieniem, wtedy ta sutra ani zadna inna nie moze ci pomc w twoim zyciu, Pewne rzeczywiste doswiadczenie tego o czym jest tutaj mowa jest konieczne. Tak wiec, kiedy mwimy, ze wszystko jest puste, nie ma poznania ani osiagania. W tym punkcie pustka jest Absolutem. (Mocne uderzenie w stl.) Nic nie istnieje, wiec co jest do osiagniecia ? Te slowa w Sutrze Serca sa tylko piekna mowa, ale nawet najwspanialsza i najbardziej interesujaca mowa, slowa jezeli tylko rozumiesz je pojeciowo, nie moga pomc ci w zyciu. Powtarzam jeszcze raz, naprawde musisz cos osiagnac. Musisz osiagnac pewnosc, ze rzeczywiscie nie ma nic do osiagania. Wszystko jest prawda, dokladnie takie jakie jest. Jestes juz kompletny. Ale uwazaj ! Samo rozumienie tych pieknych slw to jedno, ale osiagniecie ich, to calkiem co innego. Sutra Serca rozpoczyna sie od doswiadczenia pustki w Hinajanie i prowadzi do zrobienia nastepnego kroku. Jesli osiagniesz prawdziwa pustke, tam nie ma mowy ani ust. Kiedy osiagniesz "bez ust," osiagniesz Absolut lub nirwane. Juz omawialismy Cztery Szlachetne Prawdy i Osmioraka Sciezke nauk Hinajany: sciezke, ktra ukazuje, ze wszystko jest cierpieniem a nastepnie prowadzi do konca cierpienia, powstrzymania narodzin i smierci. To jest nirwana. W tym punkcie nie ma przeciwstawienst: nie ma przychodzenia czy odchodzenia, nie ma

  • wysokie ani niskie, dobre czy zle, narodziny czy smierc. W prawdziwym doswiadczeniu pustki postrzegasz, ze nie ma narodzin ani smierci, nie ma przychodzenia ani odchodzenia. Jak mozesz zatrzymac cos, co nie istnieje ? Nie ma juz cierpienia, wiec nie ma takze zrdla cierpienia, tym bardziej tez unicestwienia cierpienia. Dlatego Sutra Serca mwi, ze "nie ma cierpienia ani zrdla cierpienia, takze nie ma konca cierpieniai zadnej sciezki wyprowadzajacej z cierpienia." Takze "uderza" w przeciwstawne myslenie, ukazane w Czterech Szlachetnych Prawdach, w ktrych jest powiedziane, ze istnieje cierpienie, zrdlo cierpienia, takze sciezka wyprowadzajaca. Buddyzm Mahajany prowadzi do zrobienia nastepnego kroku, dalej niz nauczanie Hinajany. Jezeli zatrzymasz sie w tym miejscu, w kompletnej pustce, osiagniesz tylko nirwane. Buddyzm Mahajany prowadzi do zrobienia nastepnego kroku.

    4. Najwyzsze, doskonale oswiecenie - Annutara samyak sambodhi

    Annutara samjak sambodhi jest sankryckim wyrazeniem, ktre oznacza "najwyzsze doskonale oswiecenie." Jest to po prostu inny sposb na okreslenie "prawdy." Kiedy patrzysz, kiedy sluchasz, kiedy wachasz, kiedy smakujesz, kiedy dotykasz, kiedy myslisz - wszystko, wlasnie tak jak jest, jest prawda. Poprzednio wlasnie w tym punkcie nirwany, nie ma poznania, nie ma osiagania, z niczym do osiagniecia. Wiec bodhisattwa zalezy od Prajna Paramity i osiaga nirwane. Nastepnie pokazuja sie te trzy slowa: annutara samjak sambodhi. Przedtem bylo powiedziane, ze nie ma osiagania: teraz wszyscy Buddowie osiagaja anuttara samyak sambodhi. Co to znaczy ? Jesli osiagniesz prawdziwa pustke, to jest to tylko nirwana. To jest doswiadczenie calkowitej stalosci i blogosci: nie ma podmiotu ani przedmiotu, nie ma dobra ani zla, nie ma przychodzenia ani odchodzenia, nie ma zycia ani smierci. Nie ma nic do osiagniecia. Ale Mahajana to kontynuowanie praktyki i przekraczanie tego punktu, w koncu osiagasz "nie osiaganie." Musisz odkryc, jak funkcjonuje nirwana w tym swiecie. Nazwa tego jest najwyzsze, doskonale oswiecenie. Jesli osiagniesz "nie osiaganie", osiagniesz prawde. Twj umysl jest pusty i czysty jak przestrzen. To znaczy, ze twj umysl odbija jak lusto: jesli gra pojawi sie przed lustem, jest tylko gra; pojawia sie woda, wtedy jest tylko woda; pojawia sie czerwone, lustro odbija czerwone; biale przychodzi - biale. Niebo jest niebieskie, drzewo jest zielone. Pies szczeka, "hau, hau !" Cukier jest slodki. Wszystko co widzisz, slyszysz, wachasz, smakujesz, dotykasz i wszystko o czym myslisz, jest prawda, takie jakie jest. Nirwana oznacza osiagnac pustke, w ktrej nie ma niczego do osiagniecia. Annutara samjak sambodhi oznacza uzyc doswiadzcenia pustki do osiagniecia prawdy. Z pustym umyslem odzwierciedlac ten swiat, takim jaki jest. To jest Buddyzm Mahajany i Wielka Droga Bodhisattwy.

    5. Gate, gate, paragate, parasamgate, bodhi swaha !

    Wciaz jest do zrobienia jeszcze jeden krok. Jezeli osiagniesz pustke, a nastepnie osiagniesz prawde, jak ta prawda bedzie "funkcjonowac" i pomagac innym istotom. Wszyscy Buddowie osiagaja annutara samjak sambodhi lub inaczej

  • najwyzsze, doskonale oswiecenie. Oznacza to, ze osiagaja prawde i moga zobaczyc, ze niebo jest niebieskie, a drzewo zielone. Na zakonczenie sutry jest powiedziane, ze jest wielka, transcedentalna mantra, wielka jasna mantra, najwyzsza mantra, doskonala mantra: Gate, gate, paragate, parasamgate, bodhi swaha. To moze byc przetlumaczone jako: "przejdz, przejdz, przejdz, przejdz na drugi brzeg." Tak wiec mantra pod koniec Sutry Serca oznacza tylko dzialanie. Az do tego miejsca, wszystko zawarte jest w slowach opisujacych osiaganie pustki i prawdy. Duzo ciekawych opisw. Jakkolwiek ta mantra znaczy, ze musisz tylko robic to. Jakies dzialanie jest konieczne, jezeli chcesz pomc temu swiatu. Bodhisattwa tylko dziala jak bodhisattwa. Kiedy osiagniesz najwyzsze, doskonale oswiecenie, musisz osiagnac, jaka jest funkcja oswiecenia w tym swiecie. To nazywamy swiatem momentu. Z chwili na chwile postrzegaj cierpienie w tym swiecie i po prostu pomagaj wszystkim istotom. To bardzo wazne. Sutra Serca jest bardzo interesujaca. Na poczatku ukazuje swiat przeciwienstw, nastepnie swiat Absolutu, w koncu prowadzi do kompletnego swiata, czyli tego, co nazywamy swiatem momentu. Swiat przeciwienstw to "forma jest pustka, pustka jest forma." Swiat Absolutu to pustka lub nirwana: "nie forma, nie pustka." Kompletny swiat to annutara samjak sambodhi - prawda, wlasnie taka jak jest: "forma jest forma, pustka jest pustka." Samo osiagniecie prawdy nie wystarczy, poniewaz nasze doswiadczenie prawdy musi funkcjonowac dla innych osb z chwili na chwile. Sutra konczy sie napomnieniem do dzialania: Gate, gate, paragate, parasamgate, bodhi swaha. Ta mantra oznacza utrzymywanie umyslu w tym momencie, ktry jest Wielka Miloscia i Wielkim Uczuciem. To jest droga bodhisattwy. Kiedy dzialasz ze wszystkimi istotami, Wielka Milosc pojawia sie sama z siebie. Wsplne dzialania to po prostu dzialanie w harmonii z chwili na chwile. To jest takze pokj na swiecie. Tylko rb to. Tylko rb to. Kiedy ktos jest spragniony, daj mu pic. Gdy ktos jest glodny, daj mu jesc. Jesli cierpiaca osoba pojawi sie przed toba, tylko pomagaj, bez myslenia, bez sprawdzania. Wczesniejsze fragmenty tej sutry nie zawieraja "tylko rb to," jest tam tylko dobra mowa o osiaganiu i nie osiaganiu. Kiedy osiagniesz cos, musisz tego uzyc. To jest znaczenie poza slowami. Gate, gate, paragate, parasamgate, bodhi swaha. Krok za krokiem, osiagamy jak wsplczuciem dla innych, spontanicznie, z chwili na chwile. To jest prawdziwe znaczenie Sutry Serca. Z chwili na chwile, kiedy robisz cos, tylko rb to.

    Tlumaczenie Aleksandra Porter.

    Czym jest Zen ? Mistrz Zen Seung Sahn

  • Zen jest bardzo prosty...czym jestes ? Na tym calym swiecie, wszyscy szukaja szczescia na zewnatrz, lecz nikt nie rozumie swojej prawdziwej jazni wewnatrz. Kazdy mwi: ja - ja chce to, ja jestem taki jak tamto..., lecz nikt nie rozumie tego ja. Zanim sie urodziles, skad przyszlo twoje ja ? Kiedy umrzesz, dokad twoje ja pjdzie ? Jesli szczerze bedziesz pytal sie Czym jestem ?, wczesniej czy pzniej wpadniesz na sciane, gdzie cale myslenie jest odciete. Nazywamy to Nie wiem. Zen jest utrzymywaniem umyslu Nie wiem zawsze i wszedzie.

    Chodzac, stojac, siedzac, lezac, mwiac, bedac w ciszy, poruszajac sie, bedac w bezruchu. Przez caly czas, we wszystkich miejscach, bez przerwy - co to jest ? Jeden umysl to nieskonczone kalpy.

    Medytacja w Zen oznacza utrzymywanie umyslu Nie wiem podczas poklonw, spieww i siedzenia Zen. To formalna praktyka Zen. A kiedy robisz cos, po prostu rb to. Prowadzac samochd, tylko prowadz, jedzac tylko jedz, pracujac tylko pracuj.

    W koncu twj umysl Nie wiem stanie sie czysty. Wwczas kiedy widzisz niebo, tylko blekit. Widzisz drzewo, tylko zielen. Twj umysl jest czysty jak lustro. Pojawia sie czerwien, lustro jest czerwone. Pojawia sie biel, lustro jest biale. Pojawia sie ktos glodny, daj mu jesc. Pojawia sie ktos spragniony, daj mu sie napic. Nie ma tu zadnych pragnien dla siebie, jedynie dla wszystkich istot. Ten umysl, to juz jest oswiecenie, nazywamy to wielka miloscia, wielkim wsplczuciem, wielka droga Bodhisattwy. To bardzo proste, wcale nie trudne!

    Tak wiec Budda powiedzial, ze wszystkie istoty maja nature Buddy (nature oswiecenia). Lecz mistrz Zen Jo-Ju powiedzial, ze pies nie ma natury Buddy. Kto ma racje ? Kto sie myli ? Jesli to

    znajdziesz, odnajdziesz swa prawdziwa droge.

    Powiedzenia mistrza Zen Kyong - Ho

    (1849 - 1912)

    1. Nie mysl nawet o doskonalym zdrowiu. W doskonalym zdrowiu kryje sie pozadliwosc i chcenie. Pewien starozytny medrzec powiedzial: "Zrb sobie dobre

    lekarstwo z cierpienia w chorobie".

    2. Nie ludz sie nadzieja, ze bedziesz miec zycie bez problemw. Latwe zycie wywoluje osadzajacy i leniwy umysl. Starozytny medrzec powiedzial: "Zaakceptuj niepokoje i trudnosci tego zycia".

    3. Nie oczekuj ze twoja praktyka obejdzie sie bez przeszkd. Bez przeszkd umysl, ktry szuka oswiecenia, moze sie wypalic. Tak wiec starozytny medrzec powiedzial:

  • "Osiagnij swobode posrd chaosu".

    4. Nie oczekuj, ze praktykujac mocno nie doswiadczysz dziwnych rzeczy. Ciezka praktyka, w ktrej unika sie tego co nieznane, oslabia zaangazowanie. Starozytny medrzec powiedzial: "Wspomz ciezka praktyke zaprzyjazniajac sie z kazdym demonem".

    5. Nie oczekuj, ze cokolwiek mozna latwo doprowadzic do konca. Jesli przytrafi ci sie osiagnac cos z latwoscia, twoja wola zostanie przez to oslabiona. Tak wiec starozytny medrzec powiedzial: "Wciaz prbuj i prbuj dokonczyc to, co robisz".

    6. Przyjaznij sie, ale nie oczekuj zadnej korzysci dla siebie. Przyjazn tylko dla siebie zle odbija sie na zaufaniu. Starozytny medrzec powiedzial: "Utrzymuj trwala przyjazn z czystym sercem".

    7. Nie oczekuj, ze inni beda podazac twoim sladem. To, ze zdarzy sie iz inni ida za toba przydaje ci tylko wiecej dumy. Starozytny medrzec powiedzial wiec: "Uzyj swojej woli, by wnosic pokj miedzy ludzi".

    8. Nie oczekuj zadnej nagrody za swoja dobroczynnosc. Oczekiwanie czegokolwiek w zamian prowadzi do knujacego i podstepnego umyslu. Starozytny medrzec rzekl: "Odrzuc falszywa duchowosc jak pare starych butw".

    9. Nie oczekuj zyskw wykraczajacych poza wartosc twojej pracy. Zdobywanie nieuczciwych korzysci czyni z ciebie samego glupca. Starozytny medrzec powiedzial: "Badz bogaty w uczciwosci".

    10. Nie staraj sie stwarzac jasnosci umyslu poprzez surowa praktyke. Kazdy umysl zaczyna w koncu palac nienawiscia do surowosci, a jakaz jest jasnosc w umartwianiu sie? Tak wiec starozytny medrzec rzekl: "Stwrz sobie swobodna droge nie wkraczajac w surowosc praktyki".

    11. Pozostan w rwnowadze wobec wszelkich przeciwnosci losu. Budda osiagnal najwyzsze oswiecenie bez przeszkd. Poszukujacy prawdy sa cwiczeni w pokonywaniu trudnosci. A gdy na swej drodze wystawieni sa na przeszkode, pozostaja niepokonani. Wtedy, uwalniajac sie, posiadaja wielki skarb.

    UJedna rzecz Przekaz

    6 kwietnia 1996 Do An Sunim otrzymal przekaz i stal sie Mistrzem Zen Dae Kwangiem.

    Bang! (Uderza w stl kijem )

    Wszystko zawsze przychodzi i odchodzi, odchodzi i przychodzi. To jest pierwsza nauka Buddy. Lecz prawdziwe znaczenie tej nauki odcina jezyk Buddy. W koncu nawet piec szkl Zen znika. Mistrz Zen Un Mun rzekl: " Lek leczy chorobe, choroba leczy lek ".

    Bang!

  • Ten punkt jest zupelnym bezruchem, uniwersalna substancja. Caly wszechswiat pochodzi z tego punktu. To jest druga nauka Buddy. Lecz ten punkt jest bez nazwy, bez slowa, bez mowy, bez formy. Tak wiec, ten punkt juz odcial mj jezyk.

    Bang!

    To jest trzecia nauka Buddy. To znaczy "wlasnie taka jak to" jest prawda, ktra jest wszechswiat po prostu robiacy to z kazda chwila; teraz jezyki wszystkich sa odciete - co mozesz zrobic ?

    Ho!

    Na zewnatrz ptaki spiewaja, wewnatrz swiece sa jasne.

    Nasze cale zycie jest tylko jedna rzecza. Lecz nikt w to nie wierzy. Powodem niewiary jest to, ze kazdy czegos chce. Na przyklad, wielokrotnie ludzie praktykujacy Zen oczekuja lub chca czegos od swej praktyki. Ale to nie jest wlasciwe praktykowanie, poniewaz chec lub oczekiwanie czegos jest tym, co napedza kolo samsary. To jest zrdlo zycia, smierci i wszelkiego cierpienia. Lecz jesli po prostu praktykujesz bez checi otrzymania czegokolwiek, wtedy mozesz osiagnac prawdziwego siebie. W Diamentowej Sutrze uczen pyta Budde czy cokolwiek osiagnal, gdy osiagnal oswiecenie. Budda odpowiedzial "Nie, nie osiagnalem niczego, jeslibym osiagnal cokolwiek to nie byloby to niezrwnane oswiecenie".

    Jesli calkowicie to osiagasz, dostajesz jedna rzecz, ten moment. To jest bardzo proste! Zen nie jest jakas specjalna rzecza, to po prostu jedna rzecz!

    Okolo 100 lat temu zyla w Korei mloda kobieta, ktra miala wyjsc za maz. W tamtych latach malzenstwa zawierane byly przez posrednikw, swatw. Byl taki zwyczaj, ze panna mloda nie widziala i nie znala swego przyszlego meza az do dnia slubu. Slyszac, ze przygotowania dobiegaja konca, kobieta stala sie podekscytowana i zdenerwowana zarazem. Jej malzenstwo mialo przeciez zasadniczy wplyw na reszte jej zycia, a ona nie wiedziala co ma sie zdarzyc. Zaczela myslec: "Jaki bedzie mj maz? Przystojny czy brzydki? Chcialabym przystojnego meza. Bedzie zyczliwy czy tez nie? Och, tak chcialabym dobrego meza". Myslala tez: "Ciekawe, czy bedzie glupi czy madry? Naprawde chcialabym madrego i bystrego meza." "Nienawidze tepakw". Wtedy zaczela myslec jaka bedzie jej tesciowa.

    W Korei w tych czasach zona mieszkala po slubie z rodzina meza. Odkad zycie kobiety wiazalo sie z rodzina i domem, tesciowa kontrolowala cale jej zycie. Wiec martwila sie o swa tesciowa tak samo jak o przyszlego meza. "Jaka bedzie kobieta: czy bedzie tyranem? Czy bedzie skapcem? A moze bedzie mila i szczodra?" Myslala o tym calymi miesiacami - myslala i myslala... Pzniej, tuz przed slubem musiala pjsc do wioski swej siostry na ostatnia przymiarke sukni slubnej. Korea jest krajem grzystym, wiec musiala przejsc przez niska przelecz. Gdy tak szla, myslala o swym malzenstwie - im blizej bylo do dnia slubu, tym bardziej byla zdenerwowana. I wlasnie gdy weszla na szczyt przeleczy i zaczela schodzic w dl wyskoczyl tygrys....... Grrrrrrrhh !!! I to juz koniec opowiesci.

    Dla niektrych ta historia jest smutna, poniewaz mamy jakies oczekiwania. Ale ta kobieta

  • nie jest wyjatkowa, bo zawsze spotykamy tygrysa wczesniej czy pzniej. Ale dla uczniw Zen jest to interesujaca opowiesc, poniewaz jedna rzecz pojawia sie tutaj bardzo wyraziscie. Mozna powiedziec, ze kobieta ta doznala "tygrysiego oswiecenia." To oznacza "obudz sie!" W kazdym momencie moze sie to przydarzyc nam; i wcale nie musi to byc tygrys. To jest bardzo proste.

    Jednak, wiekszosc ludzi zyje w snie, w uludzie swych "lubie i nie lubie." Zawsze mysla o przeszlosci i przyszlosci. Lecz przeszlosc i przyszlosc nie istnieja! To co istnieje to "dokladnie teraz". Zyjemy w "swiecie chwili", lecz "myslimy", ze zyjemy gdzies indziej. Jedyne miejsce gdzie mozesz stac sie soba jest dokladnie teraz. Samo myslenie nie jest ani dobre ani zle, lecz nasze przywiazanie do myslenia stwarza cierpienie. Zen oznacza przebudzenie z twego snu, twego przywiazania do myslenia.

    Jesli spojrzysz dokladnie na przebudzenia, sa one proste - naprawde proste, mglbys nawet powiedziec, ze sa glupie. Budda zobaczyl gwiazde i doznal oswiecenia; to proste. Mistrz Zen Hyang Eom uslyszal glaz uderzajacy w bambus i doznal oswiecenia; to proste. Mistrzowi Zen Dok Sahnowi ktos zdmuchnal swiece w chwili, gdy po nia siegal; to proste. Budda trzymal prosto kwiatek, a Mahakashyapa sie usmiechnal. To jest pierwsze przekazanie dharmy - zupelnie glupie. W kazdej z tych opowiesci nikt niczego nie otrzymal. Ukazal sie tylko bardzo prosty umysl, nasza prawdziwa natura. Po prostu jedna rzecz ukazala sie bardzo wyraznie, bardzo wyraznie! Wiec ta jedna pojawiajaca sie rzecz, tygrys, dzwiek glazu - oznacza: obudz sie teraz, po co czekac? Jesli na cos czekasz lub chcesz czegos, jestes juz martwy. Nasza praktyka oznacza wlasnie ten moment, obudz sie. Bardzo proste. To nie jest fizyka jadrowa.

    Pewnej nocy niektrzy z nas patrzeli na ksiezyc - bylo zacmienie. Ziemia umiejscowila sie pomiedzy sloncem i ksiezycem i zablokowala swiatlo, ktre zazwyczaj odbija sie od ksiezyca. Jesli to rozumiecie, posiadacie madrosc. Niektrzy ludzie mysla, ze waz zjada ksiezyc podczas zacmienia - chrupiac go. Gdy jest zjadany, sa bardzo przestraszeni. Biegna do szamana, by intonowal spiewy, bil w bebny i sprowadzil ksiezyc z powrotem. Kazdy umysl dziala w ten sposb do pewnego stopnia; kazdy ma jakies zludne mysli, ktre oddzielaja go od tego co sie naprawde dzieje; jest to przeszkoda. Jednak, jesli masz w sobie madrosc to nie jest to problem. To znaczy obudz sie. Twoje prawdziwe swiatlo juz swieci.

    Wiec dzisiaj tak sie zlozylo, ze jest pochmurnie; mwimy, ze slonce nie swieci. Ale to jest glupie - slonce swieci. Po prostu dzis jest pochmurno, to wszystko. I nawet w nocy mwimy, ze slonce nie swieci, ale ono swieci. Slonce jest "wlaczone" caly czas. To bardzo proste. Nasza prawdziwa natura jest wlasnie jak slonce, jest "wlaczona" caly czas, lecz my tak nie sadzimy. Jestesmy bardzo przywiazani do naszej przeszkody. Lecz jesli przebudzasz sie do tego momentu - odetnij cale myslenie - przeszkoda wyparje, a madrosc pojawia sie sama. Proste. Wtedy wsplczucie pojawia sie naturalnie. Tak wiec, nasze cale zycie jest tylko jedna rzecza - tym momentem - obudz sie! To juz tam jest.

    Bang! (Uderza w stl kijem.)

    Jeden i dwa zawsze sie ze soba bawia

    Bang!

  • Jeden i dwa bawia sie ze soba w chowanego i kryja sie za skala.

    Bang!

    Jeden i dwa wychodza zza skaly i kazde z nich tanczy. Ale znany koreanski Mistrz Zen Man Gong powiedzial, ze to nie jest jeden i nie dwa. Jesli to nie jeden i nie dwa, to co to za taniec? Nie jestes jednym i nie jestes dwoma, czym zatem jestes?

    Ho!

    Na zewnatrz jest pochmurno a wewnatrz... (klania sie i powraca na miejsce).

    UMAN CHAM Mowa Dharmy Mistrza Zen Seung Sahna wygloszona dn. 18.04.1998 podczas YMJJ w osrodku zen w Falenicy.

    (Uderza kijem w stl)

    Gra jest woda,

    woda jest gra.

    Wszystko ma nazwe i forme. Nazwa i forma zawsze zmieniaja sie, zmieniaja i zmieniaja. Czas i przestrzen przemijaja. Wszystko sie zmienia i zmienia, wiec gra jest woda, woda jest gra. Ludzkie istoty pojawiaja sie na tym swiecie i opuszczaja go.

    Sutra serca mwi: forma jest pustka, pustka jest forma. Co to znaczy? Nie ma gry, nie ma wody. Szsty Patriarcha powiedzial: "Pierwotnie nic nie istnieje". Sprawdzamy pierwotna substancje ludzkiej istoty, sprawdzamy, sprawdzamy i nic nie ma. Nazywamy to absolutem. Swiat absolutu oznacza, ze kiedy otwierasz usta, to juz jest to blad.

    Sutra serca mwi: "nie ma osiagania i niczego do osiagniecia", nazywamy to nirwana. Co to znaczy? Gra jest gra, woda jest woda.

    Jezeli obudzisz sie, przekroczysz ten pusty umysl, wtedy prawda sie pojawia. Kiedy patrzysz, sluchasz, wachasz wszystko jest prawda. Niebo jest niebieskie, drzewo zielone, pies szczeka "hau, hau", cukier jest slodki. Wszystko jest prawda, lecz co nie jest prawda?

    Mamy trzy swiaty.

    Swiat przeciwstawienstw, ciagle sie zmienia i zmienia, czyli forma jest pustka, pustka jest forma, gra jest woda, woda jest gra. Nastepnie swiat, gdzie nie ma ani gry, ani wody, calkowita pustka. Nazywamy to swiatem Nirwany. Kiedy przekroczymy nirwane, wtedy cokolwiek widzisz, cokolwiek slyszysz jest prawda. Wszystko jest prawda, co nie jest prawda. Sciana jest biala, podloga jest zlta, niebo jest niebieskie, drzewo jest zielone, wszystko jest prawda.

    A wiec mamy trzy swiaty: swiat przeciwstawienstw, swiat absolutu i swiat prawdy. Ktry jest wlasciwy? Jesli ktos znajdzie wlasciwy swiat, ten kij uderzy go trzydziesci razy, rwniez jesli nie znajdzie wlasciwego swiata, ten kij uderzy go trzydziesci razy. Dlaczego? Przeciez jest swiat prawdy, dlaczego uderzac trzydziesci razy? To jest wielkie pytanie. KATZ!!!

    Gra jest niebieska, woda plynie.

    Nazywamy to swiatem funkcji, swiat funkcji jest bardzo wazny.

  • Mamy cztery swiaty: swiat przeciwstawienstw, swiat absolutu, prawdy i funkcji.

    Odnoszac sie do historii, zen pojawil sie w Chinach. Przetrwal tam kilka dynastii, Tong, Chong i Song. Teraz w Chinach nie ma zen. Bodhidharma dal poczatek Zen i do czasu Szstego Patriarchy zen byl bardzo prosty, np. mam zla karme, prosze naucz mnie jak odsunac zla karme, nie ma problemu. Daj mi swoja zla karme, ja ja zabiore. Wtedy uczen szuka, szuka i nie moze znalezc swojej zlej karmy. Wtedy Mistrz Zen mwil: "Twoja zla karma zniknela". To jest bardzo prosty styl. Nastepnie w zenie pojawilo sie wiecej techniki, czasami krzyk "KATZ" , czasami jeden palec, lub tylko uderzenie. Po tym czasie pojawilo sie nauczanie prawdy, niebo jest niebieskie, drzewo zielone, sciana jest biala, podloga zlta, ptaki spiewaja. Kiedy patrzysz, sluchasz, wachasz, wszystko jest prawda. Co to jest Budda ? - "suche gwno na patyku". Co to jest Budda? - "trzy funty lnu". "Dziesiec tysiecy Dharm powraca do jednosci, dokad powraca jednosc?" "Idz napij sie herbaty". Bardzo proste slowa. Ten styl mial poczatek podczas trwania dynastii Tong i Song, nastepnie pojawili sie ludzie propagujacy styl akademicki, czyli wiele myslenia, myslenia, myslenia. W tym czasie ukazala sie slynna ksiazka kong-anw "Ksiega Blekitnej Skaly". Zawiera 100 kong-anw, w niektrych przypadkach jest za wiele slw i momentami ksiazka staje sie zbyt skomplikowana.

    Mistrz Zen Tae Hae zobaczyl ksiazke i stwierdzil, ze jest tam za duzo myslenia. Kazal ja spalic, poniewaz uznal, ze nie moze ona pomc uczniom Zen. Taka byla praktyka podczas dynastii Sung, rozumieli prawde, ale jak uzyc tej prawdy, jak ona funkcjonuje w tym swiecie, nie rozumieli tego. Nastepnie w okresie dynastii Czung praktyka Zen prawie zniknela . Wtedy Zen przywedrowal do Korei i Japonii. W Korei mistrzowie kontynuowali Zen w starym stylu. W Japonii powstaly 3 szkoly. Szkola Rindzaj, Szkola Soto, Szkola Obaku, ktre czasami walczyly ze soba, a w ich nauczaniu bylo za duzo myslenia. Wtedy pojawilo sie duzo problemw. Obecnie tylko koreanski Zen utrzymuje stary styl. Rwniez w koreanskim Zenie funkcja nie byla jasna.

    Nastepnie koreanski Zen przybyl do Ameryki i do Polski i wtedy pojawilo sie nauczanie funkcji. Kiedy przychodzi ktos glodny - daj mu jesc, kiedy przychodzi ktos spragniony - daj mu pic, pojawia sie ktos cierpiacy - nalezy mu pomc. Nazywamy to dzialaniem Bodhisattwy. Przedtem nie bylo zbyt duzo takiego nauczania, tylko prawda, prawda, prawda. Dlatego w Chinach Zen zniknal. Nastepnie wielu ludzi praktykowalo i praktykowalo, az wlasciwy Zen przywedrowal do Ameryki, potem do Polski. Na tym swiecie jest wiele religii, wiele rodzajw buddyzmu. Co jest wlasciwa religia, co jest wlasciwym buddyzmem? Budda byl bardzo inteligentny, rozumial historycznie i filozoficznie sytuacje w Indiach w tamtym czasie. Wtedy tez wierzono w Boga, drzewo, gre i rzne rodzaje religii. Budda nie mgl odsunac tych przeciwstawnych religii, poniewaz ludzie nie rozumieli swojej prawdziwej natury, tylko wierzyli w Boga i osiagali szczescie. Nie rozumieli swojej prawdziwej natury, prawdy i wlasciwej funkcji. Wtedy Budda poszedl w gry, przez 6 lat siedzial pod drzewem Bodhi. Pewnego ranka zobaczyl gwiazde - bum - osiagnal oswiecenie. To jest buddyzm. To jest nasza praktyka - osiagniecie oswiecenia jest bardzo wazne.

    DSSNim spiewa sutre.

    Niebieska gra nie porusza sie, bialy oblok przychodzi i odchodzi. Jednak ta blekitna gra i biala chmura sa pierwotnie puste.

    4 x 5=20

    Cztery razy piec rwna sie dwadziescia, to wszyscy rozumieja, ale co to znaczy? Nikt nie rozumie, wiec tu jest problem. Ludzkie istoty za duzo rozumieja, ale nie rozumieja siebie.

    Jesli jest duzo rozumienia, wtedy jest duzo problemw, tylko troche rozumienia, troche problemw, brak rozumienia, brak problemw !

    Wiec tylko idzcie prosto - nie wiem i nie bedzie problemw. Osiagnijcie nie wiem, wtedy osiagniecie wszystko, to jest nasza praktyka.

    Ta praktyka nie wiem jest kontynuowana od Buddy do teraz. Bodhidharma przybyl z Indii do Chin,

  • po nim jego spadkobiercy przybyli do Korei. Dalej to nauczanie przeniesione zostalo do Ameryki i z Ameryki do Polski. Teraz w Polsce jest wielka Dharma, to jest wspaniale.

    Ludzkie istoty maja wiele religii, co to jest ludzkie zycie? Nikt nie rozumie, przychodzimy z pustymi rekami, dlaczego pojawiamy sie na tym swiecie? Co tutaj robisz? Kiedy umrzesz? Dokad pjdziesz? Nie jasne, ludzkie istoty sa niejasne. Na poczatku sa niejasne i na koncu sa tez niejasne. Nasza praktyka oznacza poczatek jasny, wtedy wasza praca staje sie jasna, kiedy umrzecie, to takze staje sie jasne. Nastepne zycia po zyciu wciaz jasne. To znaczy uratowac wszystkie istoty, nazywamy to Droga Bodhisattwy. Nasza praktyka znaczy nie dla siebie, lecz dla wszystkich istot. Wtedy wasza praca staje sie jasna, wasz kierunek jest jasny, wasze dzialanie jest jasne. To jest bardzo wazny punkt. Jezeli nie rozumiecie wlasciwie pracy ludzkiej istoty, wtedy cale zycie jest niejasne. Ale wy przychodzicie tu, aby praktykowac i to jest wspaniale. Osiagnac swoja nature i znalezc wlasciwa droge, prawde i wlasciwe zycie. W Biblii jest powiedziane, ja jestem droga, prawda i zyciem. Jestem droga, jaka droga, co to jest prawda, co to jest zycie? Tylko mwimy o tym, wtedy nie mozna tego zrozumiec. Dlatego przychodzimy tutaj, praktykujemy, praktykujemy i wtedy droga oznacza osiagniecie swojej prawdziwej natury, osiagniecie uniwersalnej substancji, wtedy osiagniecie prawdy jest mozliwe.

    Niebo jest niebieskie, drzewo zielone, sciana jest biala, pies szczeka hau, hau. Kiedy patrzysz, kiedy sluchasz, wszystko jest prawda. Prawda i Ty stajecie sie jednym. Nastepnie jak ta prawda moze wlasciwie funkcjonowac, aby pomc innym ludziom. To jest wlasciwe zycie, a wiec nasza praktyka jest bardzo wazna. Kazdy przychodzi tutaj, praktykuje i to jest wspaniale.

    Dawno temu Mistrz Zen Dok Sahn, przedtem mwilem Wam, jakiekolwiek pytanie mu zadano, on tylko uderzal. Mistrz Zen Gu Ji na kazde pytanie odpowiadal pokazujac jeden palec. Mistrz Zen Lin Chi, tylko krzyczal KATZ! Te trzy nauczania rznia sie, dzialania sa rzne, ale droga ta sama. W tamtych czasach Mistrz Zen Dok Sahn byl wielkim mistrzem, w jego swiatyni mieszkalo 700 mnichw. Pewnego dnia z rana wzial swoje miski i poszedl do sali Dharmy. Wtedy w klasztorze gospodarzem byl Sol Bong, ktry zobaczyl Mistrza i powiedzial: "Mistrzu, mistrzu, jeszcze nie uderzono w beben i dzwon nie zadzwonil, dokad idziesz niosac swoje miski?" To oznaczalo, ze jeszcze nie jest pora posilku. W wielkiej swiatyni, najpierw uderza sie w dzwon, potem w beben "bum, bum, bum", wtedy kazdy bierze miski i idzie do Sali Dharmy, gdzie wszyscy razem jedza. To jest regula, ale Mistrz Zen Dok Sahn, zanim zadzwonil dzwon i uderzono w beben, wzial miski i poszedl do Sali Dharmy. Byc moze stary mistrz o regule zapomnial i kiedy Sol Bong zauwazyl to i zapytal, Dok Sahn tylko wrcil do swojego pokoju. Po chwili glwny mnich Am Du przechodzil kolo kuchni i gospodarz powiedzial mu: "Gl. Mnichu przed chwila Mistrz Dok Sahn zanim uderzono w dzwon i beben, wzial swoje miski, aby udac sie na posilek. Kiedy zwrcilem mu uwage, nic nie powiedzial, tylko wrcil do swojego pokoju". Wtedy glwny mnich Am Du powiedzial: "O! Wielki Mistrz Zen Dok Sahn nie rozumie ostatniego slowa". Znaczenie "ostatniego slowa", to bardzo wazny punkt.

    Przedtem spiewalem piosenke - "gra jest niebieska, woda plynie. Gra i woda sa puste.4X5 = 20". 4X5 = 20 to jest ostatnie slowo. Ostatnie slowo oznacza prawde i funkcje razem. Mistrz Zen Dok Sahn nie rozumial ostatniego slowa, znaczy to, ze nie rozumial wlasciwej sytuacji, wlasciwej funkcji i wlasciwej relacji. Sluzacy mistrza uslyszal rozmowe Gl. Mnicha z gospodarzem i opowiedzial o tym Dok Sahnowi: "Wielki mistrzu, glwny mnich powiedzial, ze nie rozumiesz ostatniego slowa". Wtedy mistrz bardzo sie rozzloscil i krzyknal: "Glwny mnichu przyjdz do mnie". "Tak, panie", "Ty nie wierzysz we mnie?" Wtedy Am Du wyszeptal cos mistrzowi do ucha". Wwczas gniew zszedl z twarzy mistrza, ktry usmiechnal sie, "aha, rozumiem".

    Nastepnego dnia Mistrz Dok Sahn siedzac na podwyzszeniu wyglosil mowe dla siedmiuset mnichw.

    Ta Mowa Dharmy byla inna niz poprzednie, zupelnie inna. Wtedy Am Du wyszedl na srodek i klaszczac w dlonie, smiejac sie glosno powiedzial: "Mistrz Zen rozumie ostatnie slowo, teraz juz nikt nie moze go sprawdzic". To jest ta historia i w dzisiejszej mowie Dharmy pojawia sie pytanie: "Co to jest ostatnie slowo". Mistrz Zen Dok Sahn nie rozumie ostatniego slowa. Ostatnie slowo nie jest specjalne, kiedy jestes glodny - jedz, jestes spragniony - pij, chwila po chwili utrzymuj wlasciwe dzialanie, wlasciwa sytuacje, wlasciwe relacje. To jest ostatnie slowo. Dlaczego Mistrz Zen wzial miski

  • i poszedl do Sali Dharmy, przed pora posilku? Po uderzeniu w dzwon i beben bierzemy miski i idziemy na posilek.

    Pierwsze pytanie - w tym czasie, jakie jest ostatnie slowo, w tym czasie co jest wlasciwa sytuacja, wlasciwa relacja, wlasciwym dzialaniem? Drugie pytanie, glwny mnich szepnal cos mistrzowi do ucha, co wyszeptal? PO uslyszeniu go twarz mistrza rozjasnila sie, gniew zniknal, usmiechnal sie i powiedzial "aha, rozumiem", wiec co takiego Am Du wyszeptal. To jest drugie pytanie. Nastepnie trzecie pytanie; glwny mnich wyszedl na srodek sali Dharmy, klaskal w dlonie i smial sie "teraz nasz mistrz rozumie ostatnie slowo"

    pytanie brzmi: jakiego rodzaju mowe powiedzial Mistrz Dok Sahn? To bardzo wazny punkt. Ale jest jeszcze jedno pytanie. To ostatnie pytanie to prezent dla Was. Kiedy Mistrz przyszedl z miskami, gospodarz powiedzial: "jeszcze dzwon nie zabrzmial i nie uderzono w beben, dokad idziesz ze swoimi miskami". Dok Sahn nic nie odpowiedzial, tylko wrcil do swojego pokoju i dlatego problem sie pojawil. Moze gdyby cos powiedzial, ten problem by sie nie pojawil. Gdybys Ty byl Mistrzem Zen i gospodarz zapytal Cie: "jeszcze nie zabrzmial dzwon i nie uderzono w beben, dokad idziesz ze swoimi miskami?" Co ty bys odpowiedzial? To bardzo wazny punkt. To jest kong-an wysokiej klasy, przychodzcie tutaj i praktykujcie, wtedy mozecie zrozumiec te pytania.

    Nastepny kong-an wysokiej klasy to "siec Man Gonga". Ktregos dnia Mistrz Zen Man Gong usiadl na podwyzszeniu i powiedzial: "wszyscy praktykowaliscie mocno przez 3 miesiace, ja tylko robilem siec, to jest specjalna siec, moze zlapac wszystko, Budde, Bodhisattwe, wszystkie istoty. Ta siec zlapala caly swiat. Jezeli praktykowaliscie mocno, mozecie wydostac sie z tej sieci. Jak wydostaniecie sie z mojej sieci?" To bardzo wazny punkt, musicie zabrac siec Man Gonga.

    Nastepny, jeszcze wyzszej klasy kong-an to "trzech mezczyzn spaceruje".

    Pierwszy mezczyzna robi dzwiek mieczem, drugi wyciaga chusteczke, trzeci macha rekami. Co sie tam dzieje i co oni zobaczyli. To bardzo wazny punkt. Jesli przejdziecie przez te brame, mozecie zostac Ji Do Poep Sa Nimami, bez problemu i nosic czerwone kasa. Oni wszyscy przeszli przez te brame, wiec wszyscy przejdzcie przez te brame i zostancie Ji Do Poep Sa Nimami. Jezeli przejdziecie przez te brame, bardzo wazne jest, aby zostac Mistrzem Zen. Jezeli chcecie stac sie Mistrzem Zen, w USA jest kilku slawnych mistrzw Zen tradycji japonskiej i innych tradycji, trzeba podjac z nimi walke Dharmy. Bardzo wazne jest, zeby uderzyc tych mistrzw i wtedy kazdy sprawdza te walke Dharmy. Jezeli uczen uderzy wlasciwie, wtedy Mistrz Zen takze to sprawdza i mozna zostac Mistrzem Zen. To bardzo wazne.

    W naszej tradycji mamy stopnie, jezeli ktos mocno praktykuje moze zostac JDPSNimem, nastepnie Mistrzem Zen i wtedy moze nauczac innych ludzi.

    Mam nadzieje, ze kazdy bedzie mocno praktykowal, praktykowal, wasz osrodek stanie sie mocny, wtedy zobaczy jasno, uslyszy jasno, poczuje jasno, chwila po chwili bedzie utrzymywal wlasciwa sytuacje, wlasciwe dzialanie i wlasciwe relacje. Osiagnie wielka milosc, wielki wsplczucie, wielka droge Bodhisattwy i uratuje wszystkie istoty od cierpienia.

    Dziekuje bardzo.

    UMowa Dharmy Mowa Dharmy Heili Downey wygloszona podczas INKA 7 kwietnia 1996 r.

    Klania sie wszystkim.

  • (podnosi kij i uderza w stl)

    Jezeli rozumiesz ten swiat-

    wszystko na tym swiecie jest wlasnie takie jak to!

    (podnosi kij i uderza w stl)

    Znakomity nauczyciel powiedzial: Duch jest czysty i jasny

    prawdziwa natura nie posiada zabarwien

    tylko bez myslenia wlasnie tak jak to - jest Budda.

    (trzymajac kij nad glowa): Czy widzicie?

    (opuszczajac go w dl i uderzajac w stl) Czy slyszycie?

    KATZ !

    Dzis jest 7 kwiecien, 1996 r. Dziekuje wam za przybycie.

    Pewien znakomity nauczyciel powiedzial pewnego razu: "Tylko bez myslenia - wlasnie tak jest Budda".

    Zebrak w Kapsztadzie powiedzial: " To jest wlasnie jak to jest!"

    Jakis czas temu w pewien zimny i wilgotny zimowy wieczr, Rodney, dwch czlonkw naszej sanghi i ja zdobylismy sie na odwage, by wyjsc i udac sie do Kapsztadu na kolacje. Po wspanialym posilku w komforcie cieplej i przytulnej restauracji, nadszedl czas by wyjsc i zostac przywitanym przez wyjacy wiatr i deszcz. Gdy zblizylismy sie do naszych samochodw, zauwazylismy dwch "Bergies" - ludzi ulicy, ktrzy buduja swoje domy w grach czesto uzywajac do tego celu kartonowych pudel. Jeden z nich dal znak reka wskazujac, ze chce z nami rozmawiac. Jego gestykulacja spotkala sie z bardzo "Z dala , mj panie", ze strony Rodneya, uzywajacego rwniez gestykulacji majacej zachecic owych dwch "Bergies " do udania sie w inna strone. Bylo oczywiste, ze ton glosu Rodneya i jego gestykulacja nie zostala zauwazona, ja stalam sie obiektem uwagi tego czlowieka. Jednak zanim zdazyl cokolwiek powiedziec, zapytalam go co chce. Jego natychmiastowa odpowiedzia bylo "Prosze o dwa Randy" ( 2 USD)

    W chwili gdy to zajscie mialo miejsce pracowalam udzielajac porad przy telefonie zaufania i mialam bardzo silny umysl "naprawiacza". Zamiast wiec podzielic sie moimi pieniedzmi. Chcialam wiedziec dlaczego on ich potrzebuje. Prawda byla taka, ze w swietle okolicznosci, nie wykazalam sie zrecznoscia w najmniejszym stopniu. Jego odpowiedz byla prosta: "By kupic wino, psze - pani !!" Jakby tej lekcji bylo mi jeszcze za malo, zasugerowalam mu, ze moze najpierw powinien kupic jedzenie a pzniej wino. Jego odpowiedz jeszcze raz - byla bardzo jasna: "Psze -pani, ma pani racje! Ale dzis jest bardzo zimno i mokro a wino nas rozgrzeje. Pzniej psze - pani, jesli bedziemy mieli dosc szczescia, moze znajdzie sie jakies jedzeni!!" Bez dalszych ceregieli podzielilismy sie naszymi pieniedzmi. W dodatku mieli rzeczywiscie dosc szczescia poniewaz poszlam

  • kupic im jedzenie. Gdy wrcilam zapytal czy moglibysmy stanac w kregu wraz z dwoma jego kumplami, ktrzy do nas dolaczyli. Stanelismy na srodku chodnika w kole, trzymajac sie ramionami za barki, zaczal modlitwe: "Drogi Panie, dzieki ci za pozwolenie tym ludziom na pozwolenie nam, bysmy byli tym czym jestesmy. Amen!" Proszac kazdego z nas o zatrzymanie dwu - randowej monety - tak by on z kolei mgl cos z siebie dac - to byla spora lekcja. Byl juz czas by rozejsc sie i ruszyc w swoja droge. Ten sam czlowiek delikatnie pociagnal kieszen Rodneya. Jednak zanim zdazyl cokolwiek powiedziec, Rodney powiedzial "Przykro mi, nie mam pieniedzy" Odpowiedzia "Bergiego" bylo: "Nie prosze pana, nie prosilem o pieniadze tylko o cos by nas pamietac!" Z dlonmi zlozonymi razem Rodey uklonil sie "Bergiemu" i powiedzial "Dziekuje Ci za twoje nauczanie". Jego odpowiedz: "NIE PROSZE PANA TO NIE JEST NAUCZANIE, TO JEST WLASNIE TAK JAK JEST !!".

    Pewien znakomity nauczyciel powiedzial : "Tylko bez myslenia - wlasnie tak jak jest, to Budda!"

    Kapsztadzki "Bergie" powiedzial: "To jest wlasnie tak jak jest!"

    W tej ceremonii nadawania tytulw Dzi Do PSNima, czcimy pamiec naszych przodkw i skladamy honor naszym Nauczycielom przeszlosci, terazniejszosci i przyszlosci. Klaniam sie naszemu Dharma Center i rodzinie dharmy w Afryce Poludniowej. Klaniam sie wszystkim "Bergie" i naszym sasiadom - Afrykanskiej Misji Wiary Chrzescijanskiej i ich dzwonom koscielnym i ich "Alleluja!". Klaniam sie wszystkim obecnym w tym zgromadzeniu w podziece za wasze Wielkie Slubowanie i wysilek.

    (podnosi kij i uderza w stl)

    W jednym narozniku wieze Misji Wiary Chrzescijanskiej.

    (podnosi kij i uderza i stl)

    W przeciwleglym narozniku - Poep Kwang Sa.

    (podnosi kij i uderza w stl)

    Chrzescijanie, z kazda chwila staja sie starsi; gry zawsze sa niebieskie - Buddysci z kazda chwila staja sie starsi, gry sa zawsze niebieskie. Aleluja! i "Kwan Se Um Bosal!" wypelniaja niebo, dzwony koscielne i moktak polykaja wszystko.

    Ktre wolicie?

    Dokad one odeszly?

    KATZ !

    Wewnatrz wiele twarzy, twarzy promieniujacych jasno, na dl do sali po prawej, lunch jest gotowy!

    tlum. Aleksander Skwara

  • WIELKA KWESTIA ZYCIA I MIERCI

    1. Nie jest latwo zostac Bhikku czy Bhikkhuni. Czlowiek nie zostaje Sunimem, by dobrze jec i ubierac sie. Raczej chce byc wolnym od zycia i mierci, osiagajc stan Buddy.

    2. Aby osignc stan Buddy, nalezy odkryc swj wlasny Umysl, ktry kazdy juz ma we wlasnym ciele.

    3. Aby odkryc Umysl, nalezy zrozumiec, ze to cialo to nic wiecej, jak tylko zwloki, a ten wiat, na dobre i zle, jest tylko snem. Czyja mierc jest jak opuszczenie wieczorem tego samego dnia, w ktrym zjawile sie o poranku. Po mierci mozna czasem odrodzic sie w jednym z piekiel, czasem w krlestwie zwierzt, a czasami w krlestwie duchw. Wwczas trzeba zniec niezliczone ble i cierpienia.

    4. Skoro to jest prawd, nie zajmuj sie zyciem doczesnym. Po prostu badaj i obserwuj swj wlasny umysl przez caly czas. Jak wyglda to, co teraz widzi, slyszy i myli? Czy ma to jak forme czy tez nie? Czy jest to duze czy male? Czy jest zlte czy zielone? Czy jest jasne czy ciemne?

    5. Uwaznie obserwuj i badaj te kwestie. Pozwl by twe dociekanie i obserwacja staly sie jak kot lapicy mysz, lub jak kura siedzca na jajach, lub jak rozpaczliwie glodna, stara, sprytna mysz wygryzajca dziure w worku z ryzem. Niech twe dociekanie i obserwacja bed skupione w jednym punkcie i nie zapomnij o tym. Utrzymuj je wtpic i zapytujc siebie. Nie pozwl, by twe zapytywanie ucieklo, nawet wwczas, gdy nie robisz nic szczeglnego. Dzieki gorliwemu i szczeremu praktykowaniu w ten sposb nadejdzie w koncu moment przebudzenia twego Umyslu.

    6. Pracuj wytrwale poprzez umacnianie twej wiary. Umacnianie twej wiary jest szczerym przebadaniem tej kwestii.

    7. Jest niezwykle trudno urodzic sie istot ludzk. O wiele trudniej jest urodzic sie w sprzyjajcych okolicznociach, a jeszcze trudniej zostac Bhikku lub Bhikkuni. Najtudniejsz rzecz ze wszystkich jest odnalec wlaciwe i rzetelne nauczanie Dharmy. Powinnimy to gleboko rozwazyc.

    8. Budda Siakjamuni powiedzial kiedy: Ten, kto jest juz istot ludzk, jest jak drobina ziemi, ktra przylgnela do paznokcia, natomiast kto, kto stal sie zwierzeciem, traciwszy swe ludzkie cialo, jest tak zwykly, jak brud na ziemi. Jeli kto obecnie utraci ludzkie cialo, bedzie musial czekac niezliczone eony, aby je odzyskac. Kiedy kto znajduje sie w jednym z wielu piekiel, jest tego niewiadomy, jakby bawil sie w ogrodzie kwiatw stajc sie glodnym duchem, asur czy zwierzeciem zachowuje sie jakby mieszkal we wlasnym domu.

    9. Jednakze jeli kto sie przebudzil i osignl stan Buddy, nie musi wiecej zyc lub umierac. Znaczy to, ze nie musi znosic wiecej zadnego rodzaju cierpienia. Slowa te, jedno po drugim, powinny byc dokladnie rozwazone.

  • 10. Pewnego razu Mistrz Zen Kwon, Bhikku, zaczl medytowac od ranka do nocy. Kiedy tylko zachodzilo slonce, sfrustrowany walil pieciami w ziemie i krzyczal: Stracilem kolejny dzien nie realizujc mojego Umyslu. Czynil tak kazdego dnia, dopki nie przebudzil sie w pelni. Jako ze jest wielu, ktrzy wykazali sie determinacj Mistrza Kwona, byloby niemozliwe, abym cytowal kazdego, kto mial tak determinacje, by medytowac, az do osigniecia owiecenia.

    11. Zadna z tych osb nie troszczyla sie o zycie lub mierc, ani o jedzenie, sen czy ubranie. W naszym dociekaniu powinnimy praktykowac w ten sam sposb. Rozwazmy to dokladnie!

    12. Mistrz Zen Dong Sahn napisal kiedy: Nie szukaj zaszczytnych tytulw, nie zycz sobie posiadania wielu rzeczy, ani tez nie pro o dobrobyt. Gdziekolwiek sie znajdziesz, po prostu zyj w zgodzie ze swoj karm, tu i teraz, w tym zyciu. Jeli twoje ubranie zniszczy sie, lataj je wciz na nowo. Jeli nie masz jedzenia, nie troszcz sie zbytnio o to, by go szukac. Gdy ciepla energia pod twoj brod zrobi sie zimna, stojesz sie nagle zwlokami. To, co zostaje po mierci, jest tylko pustym imieniem. Bo ile w koncu czasu bedzie zylo to przemijajce cialo? Pocz pracowac ciezko, tylko po to, aby zdobywac bezuzyteczne rzeczy . To tylko zaciemni twj umysl i sprawi ze zapomnisz o praktyce.

    13. Po przebudzeniu wlasnego umyslu, nalezy zawsze zachowywac jego czystoc i cisze. Utrzymuj ten umysl, nie pozwalajc, by zostal splamiony doczesnymi sprawami. Wwczas wydarzy sie mnstwo dobrych rzeczy. Szczerze wierz w to. Gdy bedziesz musial umrzec, nie bedzie juz wiecej cierpienia i choroby. Mozesz odejc wolny w Nirwane lub gdziekolwiek zechcesz ( znaczy to, ze panujesz nad swym zyciem jako wolny czlowiek w tym wiecie).

    14. Budda Siakjamuni powiedzial, ze jeli ktokolwiek - mezczyzna lub kobieta, stary czy mlody - daje wiare tym slowom i praktykuje, kazdy z nich stanie sie Budd. Dlaczego Budda Siakjamuni mialby nas oszukac?

    15. Pity Patriarcha, Mistrz Zen Hung Jen, powiedzial: Poprzez badanie i obserwacje umyslu, kazdy zostanie naturalnie owiecony. I dalej obiecal nam: Jeli nie dajesz wiary temu co mwie, w przyszlych zywotach bedziesz pozerany przez tygrysy wciz na nowo. Z drugiej jednak strony, jeli to ja ciebie oszukalem, wpadne do piekielnych lochw, ktre nie maj wyjcia. Skoro Patriarchowie powiedzieli te slowa, czyz nie powinnimy wzic ich sobie do serca?

    16. Jeli podejmiesz sie tej praktyki, nie wzburzaj swego umyslu, niech bedzie niczym gra. Pozwl, by twj umysl byl jak czysta i pusta przestrzen i nadal rozwazaj owiecajc Dharme, jak ksiezyc, ktry odbija slonce. To, czy inni uwazaj , ze masz racje czy tez nie, nie jest twoj trosk. Nie osdzaj, ani nie krytykuj innych. Po prostu bdL spokojny i dzialaj nie namylajc sie wiele, tak jak robi to prostak czy glupiec, lub jak kto, kto nagle utracil mowe i sluch. SpedL swoje zycie jak gdyby nie mgl uslyszec niczego lub jak male dziecko. Wtedy, predzej czy pLniej, iluzje znikn.

    17. Dla tego, kto chce osignc stan Buddy, prbowanie zrozumienia i kierowania doczesnym zyciem jest zupelnie bezuzyteczne. To tak, jakby kto chcial przyrzdzic posilek z krowiego lajna lub wycic jaspis z blota. Jest to calkowicie bezuzyteczne do

  • osigniecia stanu Buddy. Nie ma zadnego powodu, by zajmowac sie doczesnymi sprawami.

    18. Postrzegaj swoj wlasn mierc w mierci innych. Nie pokladaj wiary w to cialo. Raczej przypominaj sobie wciz na nowo, by nie stracic ani chwili, by prze budzic swj umysl.

    19. Zapytuj siebie raz za razem: Jak wyglda ten umysl? . O kazdej porze wciz pytaj siebie: Jak wyglda ten umysl? .Rozwazaj to pytanie tak intensywnie jak umierajcy z glodu czlowiek, ktry myli tylko o dobrym jedzeniu. Nigdy nie rezygnuj z pytania siebie.

    20. Budda powiedzial, ze cokolwiek ma forme jest zludzeniem. Powiedzial rwniez, ze cokolwiek co robi zwykly czlowiek podlega zyciu i mierci. Istnieje dla nas tylko jedna droga, zeby stac sie prawdziw osob, a jest ni przebudzenie wlasnego umyslu.

    21. Jest powiedziane: Nie pij alkoholu , albowiem oszolomi to i otepi twj umysl, jak rwniez: Nie klam , gdyz to tylko wzmaga zludne stany umyslu. Dalej jest powiedziane: Nie kradnij , gdyz przez to twj umysl stanie sie zazdrosny i pelen pozdan. Powiniene przestrzegac tych i wszystkich innych wskazan. Lamanie wskazan moze byc bardzo szkodliwe dla twej praktyki i zycia. Nie powiniene chwytac sie lub sklaniac ku lamaniu jakiegokolwiek z nich.

    22. Mistrz Chinul wspomnial kiedy, ze pragnienia pieniedzy i seksu s jak przewrotne, jadowite weze. Obserwuj swoje cialo i umysl uwaznie, kiedy takie pragnienia pojawiaj sie i postrzegaj je takimi jakimi s. Oddal sie od nich tak bardzo, jak to tylko mozliwe. Te slowa s niezwykle wazne i powinny zostac zapamietane. Sprawi, ze twe dociekanie bedzie bardziej efektywne.

    23. Budda naucza, ze rozgniewanie sie nawet raz, wznieca dziesiec milionw nikczemnych grzechw. Uczen musi po prostu znosic i tolerowac gniewny umysl. Wielu mistrzw powiedzialo rwniez, ze z powodu gniewu czlowiek staje sie w przyszlym zyciu tygrysem, pszczol, wezem lub innym podobnym klujcym lub ksajcym stworzeniem. Z glupoty czlowiek staje sie ptakiem lub motylem. Zaleznie od stopnia tepoty mozna stac sie mrwk, komarem lub czym podobnym. Pozdanie rzeczy powoduje stanie sie glodnym duchem. Rodzaj pragnienia czy gniewu okrela charakter piekla, do ktrego sie odpowiednio wpada. Kazdy stan umyslu okrela rodzaj stworzenia, ktrym dana osoba sie stanie.

    24. Jednakze, jeli czyj umysl jest nieprzywizany, stanie sie on Budd. Nawet dobry lub pozytywny stan umyslu jest bezuzyteczny. Gdyz pomimo, ze taki stan umyslu moze stworzyc niebianskie przyszle zycia, jest wciz ograniczony. Kiedy tylko kto osiga niebiosa, natychmiast zaczyna spadac do piekielnych lub zwierzecych wiatw w kolejnych narodzinach. Jeli w umyle nie jest utrzymywana zadna intencja, wwczas nie ma miejsca, gdzie mozna by sie znw odrodzic. Jeli czyj umysl jest tak czysty i nieporuszony, nie moze ic do ciemnych miejsc. Ten czysty i spokojny umysl to droga Buddy.

    25. Jeli kto zapytuje sie z niezmcon determinacj, wwczas ten umysl naturalnie

  • uspokaja sie i staje sie cichy. W ten sposb automatycznie urzeczywistnia sie wlasny umysl jako nieporuszony i spokojny. Jest to tym samym co stanie sie Budd.

    26. Ta metoda jest bardzo bezporednia i zmierzajaca prosto do celu. To najlepszy sposb w jaki mozna praktykowac. Czytaj i badaj t mowe od czasu do czasu i gdy nadarzy sie wlaciwa okazja, mw nawet o niej innym ludziom. Jest to tak samo dobre, jak czytanie osiemdziesieciu czterech tysiecy tomw pism. Praktykujc w ten sposb osigniesz stan Buddy w przecigu tego zycia. Nie myl, ze ta mowa to jaka zaplanowana z gry zacheta, czy tez stosowny podstep. Podzaj za tymi slowami zdecydowany z calego serca.

    27. W glebokim wwozie, gdzie nieustannie plynie czysty strumien, wszedzie piewaj wszelkie rodzaje ptakw. Nikt nigdy nie zjawia sie, by odwiedzic to miejsce. Jest to tak zwane miejsce Sunima (klasztor) i jest ciche i spokojne. To tu wlanie siedze, obserwuje i badam czym jest ten umysl. Teraz, jeli ten umysl nie jest tym, czym Budda jest, wwczas czym innym mglby on byc?

    28. Uslyszale wlanie bardzo rzadko slyszan mowe. Powiniene dalej entuzjastycznie badac t wielk kwestie. Nie piesz sie, gdyz mozesz rozchorowac sie lub dostac strasznego blu glowy. Wycisz sie, a potem medytuj bezustannie. A ponad wszystko, uwazaj aby nie zmuszal sie do tego. Raczej odprez sie i pozwl, aby wlaciwe zapytywanie bylo wewntrz.

    Bhikku, Bhikkuni (pali), Sunim (koreanski): mnich, mniszka.

    UGloria. Heila Downey, Primary Point, spring 1996r. Tlum. Piotr Janus

    Jakies cztery i pl roku temu urodzila sie mala dziewczynka. Kiedy miala szesc godzin jej matka przyniosla ja do sali Dharmy w Osrodku Dharmy w Poludniowej Afryce, gdzie uczestnicy czterodniowego odosobnienia otoczyli je kolem spiewajac OM MANI PADME HUNG. Oto jej historia. Od bardzo wczesnego, wieku mala Gloria, Xhosa z urodzenia, miala bardzo silne zwiazki z Sala Dharmy i wkrtce malutka para bucikw ulozonych bardzo starannie razem, byla znajdowana przed wejsciem do sali.

    Bardzo szybko po tym jak Gloria zaczela mwic zaczela takze spiewac: "Bosal, Bosal, Bosaaal!" Ma teraz cztery i pl roku, i czesto ja slychac spiewajaca "Kwan Seum Bosal". Przylacza sie do formalnej praktyki przy kazdej okazji. Niedlugo po smierci Su Bong Sunima podczas ogladania na wideo ceremonii jego pogrzebu i kremacji, powtarzajac "Dzi Dzang Bosal, Dzi Dzang Bosal..." nagle zatrzymala sie i powiedziala: "Babam /Heila/, wiesz co? Ja KOCHAM KWAN SEUM BOSAL!" i "Mistrza Zen Su Bong umarl... to bardzo dobrze, bo teraz moze byc znw nowy!" Wszystko to w wieku trzech i pl roku!

    We wtorki czwartki, kiedy nie idzie do szkoly czesto spedza czas robiac praktyke w Sali Dharmy. Ubiera szate do poklonw, ustawia przed soba zegar, czugpi, spiewnik, moktak i ksiazke z naukami. Najpierw robi poklony - czasami az siedemdziesiat piec! Potem bez robienia przerwy uderza czugpi trzy razy. Czas medytacji! Kilka minut pzniej - czug, czug, czug! Koniec siedzenia. Bezbledne uderzenie moktaka. Czas na spiewy specjalne.

  • Kwan Seum Bosal i Sutra Dziesieciu Tysiecy Oczu i Rak zlaczone w jedna, po troche z kazdej, tworza ceremonie spieww. Po zakonczeniu ustalonych zajec odklada wszystko na oltarz, klania sie wychodzac z Sali Dharmy i prosi Mamusie albo Babam, zeby odwiesily jej szate. Zadnego zaaferowania, n i c s p e c j a l n e g o!

    Jednego takiego dnia po praktyce zagadnelam ja, gdy opuszczala Sale Dharmy. Zapytalam ja czy kocha Kwan Seum Bosal. Wykrzyknela bez wahania: "Tak Babam, kocham KWAN SEUM BOSAL!" Na to ja postawilam pytanie "Gloria, czy wiesz co to znaczy Kwan Seum Bosal?" I znowu bez wahania..."Tak Babam, KWAN SEUM BOSAL!" Nieznacznie zaskoczona powiedzialam: "Dobrze ale znaczenie slw jest "prosze ocal ten swiat od cierpienia". Po odpowiedzi Glori zaniemwilam. Ona powiedziala "O, to wspaniale Babam, masz na mysli ocalic wszystkie stworzenia za Jezusa Chrystusa - Podoba mi sie to!"

    Zeszlego marca Mistrz Zen Wu Bong Soen Sa odwiedzil Osrodek Dharmy zeby poprowadzic siedmiodniowe Yong Maeng Jong Jin. Gloria czesto przylaczala sie do siedzenia, a jeszcze czesciej przylaczala sie do nas w czasie posilkw formalnych z wlasnymi czterema miskami i prawie bez jednego slowa. Po posilku jej zadaniem bylo zrolowac mate i odniesc ja, a potem... do pokoju Wu Bong Soen Sa na. slodycze! Pewnego dnia w czasie tego odosobnienia znalazlam ja placzaca w lazience na krtko przed rozpoczeciem mowy Dharmy. Przyczyna strapienia? Mamusia powiedziala jej, ze powinna isc do lzka, a ona chciala posluchac mowy Dharmy! I tak juz potem robila. Sluchajac przez godzine, a czasami dluzej - calkowicie oczarowana.

    17 lipca 1995 przeprowadzilismy ceremonie upamietniajaca pierwsza rocznice smierci Su Bong Su Nima. Gloria spiewala z zapalem! Przed ceremonia podeszla i zapytala mnie czy bedziemy robic poklony dla Mistrza Zen Su Bonga Soen Sa. Gdy odpowiedzialam, ze raczej nie ona powiedziala "Dobrze, ja bede sie klaniac, zeby powiedziec Wszystkiego Najlepszego w Dniu Urodzin Su Bong Soen Sa!" Natychmiast polozyla mate przed oltarzem i rozpoczela poklony. A potem, gdy pilismy herbate podeszla do mnie z pytaniem: "Babam, kiedy Su Bong Soen Sa moze byc znw "zafiksowany?" Gdy chcialam sie dowiedziec, co ma na mysli, odpowiedziala: "No, ze on moze byc znw jak my."

    Bardzo zaklopotany tym wszystkim ktos zapytal Antonio, Mame Glorii, jak ona zaangazowana chrzescijanka moze kontaktowac sie z nami buddystami i pozwalac Glorii na uczestniczenie w praktyce w sposb tak dowolny? Odpowiedzia Antonio bylo: "Jak to moze byc przeszkoda....? Tak dlugo jak moze pomagac ludziom."

    KWAN SEUM BOSAL, KWAN SEUM BOSAL. KWAN SEUM BOSAAAAAL!

    KJOL CZE - CAKOWICIE RAZEM Mowa Dharmy wygoszona przez Mistrza Nauczyciela Dharmy See Hoy Liau (Nieyjcy ju Mistrz Zen Su Bong Soen Sa) podczas ceremoni otwierajcej zimowe Kjol Cze w 1983 roku.

  • Bardzo mio znale si tutaj w tej nowej sali Dharmy w dniu rozpoczcia kjol cze. Soen Sa Nim przedstwie nam wczorej wieczr poemat noworoczny, w ktrym pyta : "Gdzie mona odnale dzisiejszy dzie?" Wszyscy wiemy; dzisiaj jest niedziela, 2 stycznia, pocztek kjol cze. Kjol cze oznacza skupion Dharm. Mamy szczcie, e znalelimy si tutaj razem, naprawd mamy szczcie. To nie jest przypadek, e jestemy tutaj, nie mielimy innego wyboru. Nie mie wyboru to szczcie. Odchodzc z tego wiata , odejdziemy z pustymi rkami, nie majc wyboru, I to wszystko. Ale dlaczego jestemy tutaj? Kompas Zen mwi:

    ycie jest jak przepywajcy obok , ktry si pojawia. mier jest jak przepywajcy obok, ktry znika . Przepywajcy obok w gruncie rzczy nie istnieje. ycie i mier, przychodzenie i odchodzenie, s rwnie takie jak to. Ale jest jedna rzecz, ktra zawsze pozostaje czysta. Jest czysta i jasna, niezalenie od ycia i mierci. Co jest t jedn czysta i jasn rzecz?

    Jesli dowiemy sie tego, zrozumiemy nasza ludzka nature. Ale jak mozemy sie dowiedziec? Mamy szczescie, naprawde mamy szczescie, zesmy sie tu wszyscy razem spotkali na 90 dni skupienia Dharmy. Takie dzialenie pozwoli nam dowiedziec sie, co to jes ta jedna czysta i jasna rzecz. Nie tylko dowiemy sie tego, bedziemy brac w tym udzial, czyniac te jedna jasna i czysta rzecz. Kjol cze jest dziaaniem jednej czystej i jasnej rzczy. Wi nie trzeba szuka niczego innego. Tylko dziaanie, dowiadczenie wsplnego siedzenia, wsplnych pokonw, wsplnego jedzenia, wsplnej pracy, polegania sobie nawzajem. To ju jest czyste i jasne, to ju jest ludzka natura. To znacz, e nic na ju nie brakuje, ale poniewa pragniemy czego wicej, wic wszystko wydaje si niezupene. Kjol cze znaczy praktykowa i pozwoli, aby ta jedna czysta i jasna rzecz, nasz ludzka natura, dziaaa swobodnie, wsplnie z innymi. To znaczy, e rka nigdy nie sprawdza stopy. Gdzie stopa idzie? Reka nigdy tego nie sprawdza. Ucho nigdy nie sprawdza oka. Oko nigdy nie sprawdza nosa. Nos nigdy nie sprawdza ust. Oczy po prostu widz, uszy tylko sysz; kade robi swoje i cakowicie razem. Wtedy gdy wszystkie postrzezenia zejd si razem, mozliwe jest waciwe dziaenie. Kjol cze naprawd znaczy polega na sobie nawzajem, troszczy si o siebie wzajemnie, wspnie pracowa, gdy nic nie przeszkadza, to znaczy bez "ja", bez wyboru. To wszystko, co mog powiedzie. Jeli pozwolisz aby to si dziao przez 90 dni lub 21 dni, lub chocia przez 1 dzie, jeli porzucisz wszystko i tak jak mwi to Mu Sang Su Nim ostatniego wieczoru "tylko zanurz si w tym" - to wystarczy. Jesli tego nie rozumiesz, wtedy id tylko prosto - "nie wiem". Nie pragnij niczego. Jeli stwarzasz co, przeskadzasz wszystkiemu, przeszkadzasz swojej ludzkiej naturze. Po prostu pozwl temu przepywa swobodnie. Jak to robi, aby wszystko przepywao swobodnie? O 4.30 obud si, o 4.45 rb pokony, o 5.15 sied, a o 7.30 jedz niadanie, o 8.00 pracuj. To znaczy swobodne przpywanie. Jeli pozwolisz, aby si to dziao, to nie tylko w czasie kjol cze, ale te pniej, kiedy std odejdziesz, wszysto bdzie mogo przepywa swobodnie. Jeli tego nie rozumiesz, id tylko prosto "nie wiem" i rb to. Czy nie wiesz, e "nie wiem" jest tylko najlepszym przyjacielem? Nie potrzebujesz

  • adnego innego przyjaciela. Jeli pozwolisz, aby twj przyjaciel "nie wiem" stawa si bliszy i bliszy, wtedy w kocu spotkasz si z nim twarz w twarz i on powie ci "cze". I wtedy ... Achaaa, to mj przyjaciel, nie tylko mj przyjaciel, ale przyjaciel Boga, twj przyjaciel, przyjaciel Buddy, przyjaciel demona. I wtedy zrozumiesz, e kady ma tego samego przyjaciela. Ten przyjaciel "nie wiem" jest przyjacielem wszystkich, najlepszym przyjacielem kadego, Nie wiesz nic, wszystko jest "nie wiem" Ale nawet jeli to osigniesz, konieczny jest jeszcze jeden krok. Po prostu pozwl, aby "nie wiem"dziaao i wtedy , gdy pojawi si przed nami: "suche gwno na patyku" Jun Mena, nasza ludzka natura ujawni si samoistnie. To ju si dzieje codziennie, ale my w to nie wierzymy. Mam nadziej, e przez to 90 dni kjol cze pjdziemy tylko prosto i bdziemy utrzymywa umys, ktry nie pragnie nic, umys, ktry nigdy nic nie zatrzymuje i nic nie sprawdza, a tylko wspdziaa z innymi, jakby nasze ciaa zaleay wzajemnie od siebie. Nikt z ludzi nie jest bardziej wany czy mniej wany. Po prostu jedno ciao dziaajce razem. Jeli dokonamy tego, bdziemy mogli zrozumie, co to jest ludzka natura i osigniemy slowa: "Czy mog ci pomc?" Jeli to osigniemy, wtedy pokj na wiecie bdzie moliwy. Wy ju dokonalicie tego wyboru. A wic mamy nadziej, e przez 90 dni dokonamy tego wysiku, ktry nie jest ani zbyt wielki, ani zbyt may, ale jest naszym wasnym szczerym wysikiem, krok po kroku, przez nieskonczon ilo kalp, po prostu przepywa. A wtedy wybawicie wszystkie istoty od cierpienia.

    Dzikuj.

    MUSISZ UCZYC SIE OD SWOJEJ CRKI (rozdzial z ksizki "Tylko nie wiem" Mistrza Zen Seung Sahna)

    Ile Ife, Nigeria 5. 10. 1977 Drogi Bystrooki, Czcigodny Nauczycielu Mocnego Treningu, Przyjmuje schronienie w Trzech Klejnotach. Pozwl mi pozdrowic Cie z kraju hebanowego krlestwa. W 1975 roku bylem na mowie Dharmy w Instytucie Afrykanskim w Bostonie. Ostatnio, otrzymalem kopie "Strzepujc popil na Budde" i czytanie tej ksizki sprawilo mi wielk przyjemnoc. Takze moja roczna crka, Tara, miala ogromn przyjemnoc ze zjadania jej okladki. Mam wiec pytanie: "Jak nauczyc roczn, brzow Tare nie jedzenia Buddy?" Mamy teraz okres ulewnych deszczw i dzi rano, kiedy jechalem do pracy, widzialem samochd "Federalnego Publicznego Owiecenia" zaparkowany przy drodze, w czasie kiedy jego kierowca wyprznial sie w krzakach.

    Popil kadzidla spada Wielki grzmot. Nie ma nieba bardziej niebieskiego.

  • Zloty kogut nie moze Stac na jednej nodze I lapac motyli W czasie gdy kot Dharmy Sika na malpe Ktra strzepuje popil na Budde.

    Mam nadzieje, ze znajdziesz czas na odpisanie. Szczerze oddany, Harvey.

    6.11.1977 Drogi Wspanialy Przyjacielu w Dharmie, Harvey, Jak sie masz Ty i Twoje dziecko jedzce Budde? Dziekuje za Twj list. Jeste bardzo daleko, lecz jeste bardzo blisko. W swoim licie piszesz, ze byle na mowie Dharmy w 1975. To wietnie. Stworzy- le t dobr karme i teraz stalimy sie sobie bliscy. Piszesz, ze czytasz "Strzepujc popil na Budde". To bardzo dobrze. Takze mwisz, ze Twoja crka jadla okladke i pytasz jak uczyc roczn, brzow Tare nie jedzenia Buddy. Twoja crka jest lepsza od Ciebie, poniewaz moze jec Budde, a Ty nie. Twoja crka jest mocniejsza od Buddy, wiec go zjada. Ona juz zdala egzamin. Jedzenie Buddy oznacza - brak Buddy. Dawno temu kto zapytal Mistrza Ma Jo: "Co to jest Budda?". Odpowiedzial: "Umysl jest Budd, Budda jest umyslem". Nastepnego dnia, kto inny zadal mu to samo pytanie i Ma Jo odpowiedzial: "Ani umysl, ani Budda". Co jest prawdziwym Budd?. Jeli zjesz Budde, wtedy Budda nie ma nazwy, nie ma formy, nie ma mowy, ani slw. Nazwa-Budda i forma-Budda znikaj. Musisz wiec, uczyc sie od swojej crki i zjec wszystkich Buddw przeszloci, teraLniejszoci i przyszloci. Pytasz: "Jak moge uczyc swoj crke?". To wielki bld. Musisz uczyc sie od niej!. "Strzepujc popil na Budde" jest pelne niedobrej mowy, wiec Twoja crka uczy Ciebie: "Nie czytaj tej ksizki. To nie jest wlaciwa droga!" Twoja crka rozumie moje nauczanie. Moje nauczanie znaczy, odrzuc to wszystko daleko. Tylko idL prosto - "nie wiem". Moze jeste przywizany do slw, wiec Tara zjadla "Strzepujc popil na Budde". Jej odpowiedL jest bardzo dobra. Lepsza od Twojej. Opowiec o samochodzie "Federalnego Publicznego Owiecenia" jest bardzo interesujca. Jest 84.000 rodzajw owiecenia. Lecz jeli dodasz Federalne Publiczne Owiecenie, masz 84.001. Moze lubisz to ostatnie Owiecenie. Twj wiersz jest cudowny. Mwisz: "Nie ma nieba bardziej niebieskiego". To bardzo ciekawe slowa. Ja mwie: "Nie ma nieba - znaczy - nie ma ziemi". Jak wiec mozesz pozostac przy zyciu?

  • Moze staniesz sie bardziej niebieski. Wtedy mozesz zyc. Zatem jak mozesz stac sie bardziej niebieski? To bardzo wazny punkt! Mam nadzieje, ze idziesz wprost - nie wiem, zjesz wszystkich Buddw, osigniesz owiecenie i uratujesz wszystkie istoty od cierpienia. Twj w Dharmie, S.S.

    UJak medytowac? Medytacja to nic specjalnego - Mistrz Zen Ko Bong

    Mamy trzy trucizny; chciwosc, gniew i ignorancje. Jesli je porzucisz wtedy twoja natura Buddy bedzie jak czyste zwierciadlo, przezroczysty ld, jesienne niebo albo czyste jezioro. Caly wszechswiat jest w twoim tantien (centrum). Kiedy twj umysl bedzie wyciszony i ty bedziesz w pokoju. Twoje serce bedzie czyste jak jesienny wiatr - nie przywiazane.

    Jesli osiagniesz ten poziom, jestes polowa mnicha Zen. Ale, jesli satysfakcjonuje cie to, jestes wciaz ignorantem na drodze Buddw i patriarchw. To jest wielki blad, poniewaz demony wkrtce cie pociagna do swoich piekiel.

    Medytacja jest na poczatku niczym specjalnym. Tylko utrzymuj mocny umysl praktyki. Jesli chcesz sie uwolnic od rozterek i osiagnac oswiecenie, to jest takze blad. Odrzuc ten rodzaj myslenia; utrzymuj tylko uwazny umysl i praktyke. Wtedy bedziesz stopniowo osiagal "tylko rb to".

    Wszyscy chca medytacji, myslac o niej w kategoriach, medycyny i choroby. Jakkolwiek, nie obawiaj sie, to co myslisz jako chorobe. Tylko obawiaj sie, to zbyt wolno. Ktregos dnia osiagniesz oswiecenie.

    UWszystkie bramy sa umowne Mistrz Zen Dae Gak

    fragment ksiazki Going Beyond Buddha

    Spedzamy cale nasze zycie wierzac, ze istnieje zewnatrz i wewnatrz, ze istnieje brama, ktra oddziela ustalona jazn, ja, od czegos innego, co nazywamy nie ja. Doskonalym

    przykladem tego jest to, ze slina w twoich ustach jest toba. Wypluj ja do szklanki i wyobraz sobie, ze masz ja wypic. Twoje doswiadczanie sliny zmienia sie, gdyz nie jest juz dluzej w ciele, gdzie ja trzymales. Kiedy trafia do szklanki pojawia sie rozdzielajacy

    umysl i pomysl wypicia wlasnej sliny ze szklanki jest niesmaczny, jesli wrecz nie

  • obrzydliwy.

    Co to za dzwiek za brama? Z jednej strony jest to bardzo proste pytanie. Z drugiej strony, rwnoczesnie, to pytanie jest glebokie. Co w ogle mozna uslyszec za brama? Umownie nos czynimy brama oddechu: powietrze z jednej strony ciala jest wdechem. Powietrze z

    drugiej strony nozdrzy jest wydechem. To brama nosa. Wdech i wydech, wymiana.

    Wszystkie bramy sa umowne. Skad one sie biora? Jesli stwarzasz brame, wwczas masz brame. Jesli nie stwarzasz bramy, wwczas nie masz bramy. Czym jest brama, ktra jest

    poza bramami i jak przekroczysz brame poza wszystkimi bramami?

    Wszystkie bramy sa zalazne od przychodzenia i odchodzenia. To wlasnie w przychodzeniu i odchodzeniu pojawiaja sie bramy. Kiedy przychodzenie i odchodzenie nie pojawia sie wiecej, wtedy brama nie ma przodu, tylu, wewnatrz, ani na zewnatrz.

    Dzialamy z zalozeniem ja i to zalozenie jest tak trwalym nawykiem, ze nawet nie

    jestesmy tego swiadomi. Nie potrafimy go wyczuc. Przenika tak wiele tego, co robimy i doswiadczamy, jest tak automatyczne, ze nawet nie wiemy, ze jest wytworem mysli i

    pamieci. Nazywamy ten twr jaznia i wierzymy w jej trwalosc. Nigdy nie jest poddawana w watpliwosc. Lecz skoro jestesmy poszukiwaczami prawdy, poddajemy

    szystko w watpliwosc.

    Wyobraz sobie, ze jestesmy razem w pokoju. Posluchaj uwaznie swoich mysli: ja siedze na tej poduszce, mwiac. Ty siedzisz na tamtej poduszce, sluchajac. Jest w tym

    pewna prawda. Ale czym jest to ja, ktre siedzi i slucha? Gdzie jest umieszczona brama, ktra definiuje ja, sklad ja, fortece ja? Czy brama tego kim jestes miesci sie w twoim uchu? Na obrzezach twej skry? Czy miesci sie w powietrzu pomiedzy nami? Czy miesci sie w moich strunach glosowych, gdy powstaja dzwieki? Czy miesci sie w naszej swiadomosci, gdzie znaczenie jest interpretowane? Gdzie jest brama jazni,

    brama ja? Skad pochodzi to ja i dokad odchodzi? Kartezjusz powiedzial: Mysle, wiec jestem. Mistrz Zen Seung Sahn powiedzial: Jesli nie myslisz, co wtedy?

    Osobowe ja pojawia sie jak ksiezyc odbity w wodzie. To odbicie nie moze byc wziete za sam ksiezyc. Byloby to jak menadzer druzyny baseballowej myslacy, ze jest jej

    wlascicielem. Kiedy menadzerowie zaczynaja zachowowywac sie jak wlasciciele lub przestaja wykonywac swoja prace, sa zwalniani. Pewnego razu moja przyjacilka

    odwiadzila Matke Terese, gdy ta lezala chora w szpitalu. Byla tam grupa gosci i kazdy mwil kilka zyczliwych slw zbolalej zakonnicy. W koncu nadzeszla kolej mojej

    przyjacilki i powiedziala: Matko, bardzo dziekuje za twa wspaniala prace dla biednych i umierajacych. Jestes prawdziwa inspiracja. Wtedy watla zakonnica podniosla sie i

    ryknela jak lew: To nie jest moja praca! To praca Boga!

    Diamentowa Paramita Mowa Mistrza Zen Ko Bonga

    Mistrz Zen Ko Bong zaj miejsce na podwyszeniu, unis w gr kij Zen i powiedzia:

  • "Wewntrz jest byszczce, na zewntrz jest to rwnie byszczce. gdziekolwiek to jest, jest byszczce. Co to jest? Zapada cisza. "To jest Diamentowa Paramita", po czym Ko Bong odoy swj kij Zen. "Spoczywajc w ziemi zoto pozostaje byszczce. Umieszczone w gorcym ogniu tygla jest rwnie byszczce. Po wyjciu z pieca zoto wci nie traci swojego blasku. jednak dopki nie dowiadczy dziaania ognia nie nadaje si do zrobienia niczego. Take bdc jeszcze w piecu nie moe by wykorzystane. Lecz po wyjciu z tygla mona z niego zrobi wiele rzeczy: obrczk, kolczyki, czy spink do wosw. Czym wic jest w "tygiel"? Jego pomie to dawanie, moralno, cierpliwo, praktyka, medytacja, mdro. Kiedykolwiek co dajesz, suc innym czy to duchow, czy materialn pomoc, nie czy rozrnienia pomidzy podmiotem a przedmiotem dziaania: mczyzna/kobieta, stary/mody ... Porzu ten rodzaj mylenia. Zapomnij o tych trzech rzeczach: ja, ty i dawa. Nastpnie: moralno. Zarwno dajc co, jak i przyjmujc, czy tylko to co waciwe, wwczas dobro i zo stan si jasne. Wtedy twoje jasne dziaanie "zabije" dobro i zo. lecz nie przywizuj si do dobra i za. Na tym polega paramita moralnoci. Kiedy co ci martwi, staraj si by cierpliwym i wyrozumiaym. Cierpliwy umys uczyni ci szczliwym. Wewntrz poczujesz pewno siebie i ch, aby prbowa wci mocniej. To paramita cierpliwoci. Pewno siebie jest jak rolina w stawie nie majca korzeni - przychodzi i odchodzi bez przeszkd. Obawiaj si jedynie tego, aby nie popa w samo-pobaliwo. jeli nawet stale czynisz rozrnienie midzy ludmi i rzeczami (na przykad przygldajc si nim), a mimo to twj umys nie porusz si, jest to paramita medytacji. Kiedy co przychodzi - nie bd szczliwy. Kiedy odchodzi - nie bd smutny. Kiedy paczesz po prostu pacz. Gdy si miejesz, po prostu miej si. Rzeczy tworz si, trwaj ... marniej, obracaj si w nico. Uczucia zmieniaj si od szczcia w smutek, z radoci w gniew. Pastwa powstaj, rozwijaj si, potem sabn, wreszcie przestaj istnie. Postrzeganie tej prawdy bez przywizania si do niej - oto paramita mdroci. Soce jest zawsze na niebie, i kiedy jest pogodnie, i kiedy jest pochmurno. Zoto jest zotem tak samo w ziemi, jak i w ogniu tygla, czy na twojej doni. Diamentowa Paramita jest wanie taka jak to - niezalena od ycia i mierci, przychodzenie i odchodzenia, czasu i przestrzeni. A wic czy potrafisz to dostrzec? jeli tak, uderz ci trzydzieci razy. Jeli nie, rwnie uderz ci trzydzieci razy ... co moesz zrobi? 6x6=36 Po tych sowach Mistrz Ko Bong opuci miejsce na podwyszeniu.

    tum. I.Chwieko

    TRZY FILARY ZEN Phillip Kapleau

  • Kanada i Stany Zjednoczone:

    Wczesne lata mego zycia uplynely w spokoju, ktrego nie zaklcily zadne specjalne wydarzenia. Nie przezylam zadnej tragedii, a rodzice

    wychowywali mnie i moje dwie siostry z poswieceniem. Wedlug norm zachodnich mozna by to okreslic jako prawie idealne dziecinstwo. Od

    poczatku jednak pojawialy sie w moim zyciu okresy rozpaczy i samotnosci. Rozpacz i poczucie osamotnienia ogarnialy mnie z niewiadomej

    przyczyny, wyrazaly sie w strumieniach lez i pochlanialy mnie calkowicie. W takich chwilach doswiadczalam obezwladniajacego, bolesnego uczucia, ze jestem w potrzasku i ze bycie ludzka istota to zalosna i haniebna dola.

    Gdy mialam kilkanascie lat, ktos pozyczyl mi kilka ksiazek z hinduskimi

    opowiesciami, ktre wzbudzily we mnie glebokie zainteresowanie. Mwily one wprost o wielosci zywotw i o wolnosci duszy, o duchowej jazni czlowieka i o mozliwosci zycia poza fizycznym cialem. Wiekszosc

    szczeglw byla tu dla mnie niewazna, ale bardzo gleboko poruszalo mnie cos, co czulam w glebi siebie, i bylam szczesliwa dowiadujac sie, ze takie

    rozumienie istnieje. Hinduskie mity o czasie bez granic znalazly sie w centrum mojego

    zainteresowania. Slubowalam, ze pewnego dnia sama odwiedze Indie. Po wstapieniu na uniwersytet zaczelam powaznie studiowac literature

    religijna, prbujac nawet troche prostej medytacji. Lata na uniwersytecie przyniosly mi wiele radosci, ktra brala sie z intelektualnych odkryc, lecz

    byly to rwniez lata narastajacego niepokoju. W koncu otrzymalam dyplom i rozpoczelam studia doktoranckie. Pod koniec tego pierwszego roku

    studiw w moim zyciu dokonal sie nieoczekiwany zwrot. Po kilku miesiacach niezdecydowania pojechalam do Stanw Zjednoczonych, by

    wyjsc tam za maz. Moim mezem zostal Amerykanin, ktrego spotkalam w Kanadzie.

    Pobralismy sie wiec po kilku miesiacach znajomosci, ale prawie zaraz po zawarciu malzenstwa zostalam wdowa. Gwaltowna, samobjcza smierc mojego meza byla dla mnie wstrzasem o wiele glebszym niz cokolwiek, czego kiedykolwiek w zyciu doswiadczylam. Okolicznosci i implikacje tej

    smierci pchnely mnie w najwieksze glebie mojego istnienia, ktrego podstawy wlasnie zadrzaly z naprawde przerazajaca intensywnoscia. Nie moglam sie uwolnic od glebokiego poczucia ludzkiej odpowiedzialnosci za te smierc. Bolesnie mi brakowalo jasnego widzenia, dojrzalosci i madrosci.

    W owym czasie czesto ogarnialo mnie calkowite odretwienie, a towarzyszyl temu lek, gleboki i przenikajacy lek, ktry trwal zawsze dlugo, hamujac mj oddech i uniemozliwiajac jedzenie. Czesto w nocy okazywalo

    sie, ze siedzac ze skrzyzowanymi nogami na podlodze, kolysze sie w przd i w tyl oraz uderzam glowa w klepki. Majaczylam z blu i rozpaczy. Pewnego popoludnia, gdy wrcilam z zakupw i weszlam do mieszkania,

    w ktrym zylam samotnie, owladnelo mna uczucie glebokiego nieszczesci