27 listopada – 3 grudnia 2015 r. mark zuckerberg – złote...

8
29 WIELKIE RODY 27 listopada – 3 grudnia 2015 r. HISTORIA W roku 2010 słynny tygodnik „Time” umieścił Zuckerberga na liście stu najbogatszych i najbardziej wpływowych osób na świecie. W roku 2011 znalazł się on też na pierwszym miejscu publikowanej przez „Jerusalem Post” listy (owszem, jest taki ranking) najbardziej wpływowych Żydów na świecie MARK ZUCKERBERG – ZłOTE DZIECKO Z FACEBOOKA

Upload: buithien

Post on 28-Feb-2019

217 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: 27 listopada – 3 grudnia 2015 r. Mark Zuckerberg – Złote ...archiwum.gf24.pl/wp-content/uploads/2015/11/historia2.pdf · – Złote dZiecko Z facebooka. 30 27 listopada – 3

29WIELKIE RODY

27 listopada – 3 grudnia 2015 r.

HISTORIA

W roku 2010 słynny tygodnik „Time” umieścił Zuckerberga na liście stu najbogatszych i najbardziej wpływowych osób na świecie. W roku 2011 znalazł się on też na pierwszym miejscu publikowanej przez „Jerusalem Post” listy (owszem, jest taki ranking) najbardziej wpływowych Żydów na świecie

Mark Zuckerberg – Złote dZiecko

Z facebooka

Page 2: 27 listopada – 3 grudnia 2015 r. Mark Zuckerberg – Złote ...archiwum.gf24.pl/wp-content/uploads/2015/11/historia2.pdf · – Złote dZiecko Z facebooka. 30 27 listopada – 3

30

27 listopada – 3 grudnia 2015 r.

HISTORIAwielkie rodY

Mark Zuckerberg, człowiek, który potrafił wszystkich zdyscyplinować, ma świadomość sukcesu, jaki udało mu się osiągnąć, niejako obok osiągnięcia podstawowego, czyli zmuszenia poważnej liczby obywateli świata do tego, by nie byli w stanie wyobrazić sobie życia bez tak zwanego kontaktu

Mark Zuckerberg

Page 3: 27 listopada – 3 grudnia 2015 r. Mark Zuckerberg – Złote ...archiwum.gf24.pl/wp-content/uploads/2015/11/historia2.pdf · – Złote dZiecko Z facebooka. 30 27 listopada – 3

31WIELKIE RODY

27 listopada – 3 grudnia 2015 r.

HISTORIA

Mark Elliot Zuckerberg urodził się (nomen

omen) w roku 1984 w miejscowości

White Plains w stanie Nowy Jork, jako syn

pobożnego dentysty Edwarda Zuckerberga

i równie pobożnej psychoterapeutki Karen

Kempner

Edward Zuckerberg

Krzysztof Osiejuk Jeśli przyjrzeć się dzisiejszemu światu przez pryzmat tego, w  jaki sposób owego świata bardziej, że tak to ujmiemy, cywilizowana część spędza wolny czas, można by uznać, że poza zakupami, komputerami i Facebo-okiem, nie ma nic. A skoro tak, to również musimy przyjąć, że największymi dobro-dziejami świata, jaki znamy są ludzie tacy jak rodzina Waltonów, Amancio Ortega, In-gvar Kamprad, Stefan Persson, no a przede wszystkim Bill Gates i Mark Zuckerberg.

Magia FaebookaGdy chodzi o bohatera naszych dzisiejszych refleksji, a więc Marka Zuckerberga, mam do przekazania dwie anegdoty – jedną dość już starą, a drugą stosunkowo bardzo świeżą. Oto jeszcze w czasach, gdy ja na przykład słowo „Facebook” kojarzyłem wyłącznie z krążącym gdzieniegdzie hasłem i  tak na-prawdę nie miałem pojęcia, co to jest ta-kiego, pewien kolega opowiedział mi, jak do nich na niedzielne obiady przychodzi syn z żoną, siadają do stołu, zjadają to, co było do zjedzenia, przeprowadzają najbardziej klasyczną rodzinną rozmowę, a  następnie wyciągają po laptopie, zasiadają w fotelach, wchodzą na wspomnianego Facebooka, i tak już spędzają owo niedzielne popołudnie aż do wieczora.

Druga anegdota jest już bardziej ponura. Otóż mam znajomego, kiedyś ucznia, a dziś, powiedzmy, że przyjaciela, który jest gita-

rzystą w  tak zwanym black metalowym, a  więc stricte satanistycznym, projekcie. I on mi niedawno zadał zagadkę: czy ja po-trafię się domyśleć, jak spędzają czas w gar-derobach black metalowi muzycy zanim wejdą na scenę? Czy oni może gwałcą dzie-wice? Czy może zażywają narkotyki? A może chleją do nieprzytomności? A może wresz-cie odprawiają jakieś satanistyczne rytuały w rytm tego, co się akurat dzieje na scenie? Otóż nic podobnego! Ani jedno, ani dru-gie, ani trzecie. Oni wszyscy grzecznie siedzą pod ścianami ze swoimi laptopami i w ide-alnym milczeniu obsługują swoje facebo-okowe profile.

Człowiek sukcesuJa nie wiem, czy Mark Zuckerberg, człowiek, który potrafił ich wszystkich tak zdyscypli-nować, ma świadomość sukcesu, jaki udało mu się osiągnąć, niejako obok osiągnięcia podstawowego, czyli zmuszenia poważnej liczby obywateli świata do tego, by nie byli w stanie wyobrazić sobie życia bez tak zwa-nego kontaktu, jednak z mojego punktu wi–

Karen Kempner z córką Randi

Gabinet dentystyczny Edwarda ZuckerbergaChris Rock

Page 4: 27 listopada – 3 grudnia 2015 r. Mark Zuckerberg – Złote ...archiwum.gf24.pl/wp-content/uploads/2015/11/historia2.pdf · – Złote dZiecko Z facebooka. 30 27 listopada – 3

32

27 listopada – 3 grudnia 2015 r.

HISTORIAwielkie rodY

Realizując częściowo swoje zainteresowania światem kultury antycznej, stworzył komputerową wersję planszowej gry o nazwie „Ryzyko. Wymyślił postać wirtualnego Juliusza Cezara, którego inteligencja była tak wielka, że nawet sam Zuckerberg, jako twórca gry, miał problemy z pokonaniem wirtualnego bohatera

dzenia ów sukces jest przeogromny. To jest zjawisko tak wyjątkowege, że coś podobnego w  naszym świecie chyba wcześniej się nie zdarzyło, a już na pewno nie w takiej skali. I choćby z tego względu, Zuckerberg, jako biznesmen i innowator, zasługuje na wszel-kie zaszczyty.

Zwykły domMark Elliot Zuckerberg urodził się (no-men omen) w  roku 1984 w  miejscowości White Plains w stanie Nowy Jork, jako syn pobożnego dentysty Edwarda Zuckerberga i  równie pobożnej psychoterapeutki Karen Kempner. Tu muszę sobie pozwolić na ko-lejną anegdotę. Oto w  jednym ze swoich komediowych występów słynny amerykań-ski aktor Chris Rock powiedział coś mniej więcej takiego: „Jestem bardzo zamożnym człowiekiem i  mieszkam w  bardzo wystaw-nej posiadłości w bardzo wystawnej dzielnicy. Moimi sąsiadami, z  jednej strony, są słynny, jeden z  najwybitniejszych na świecie, aktor komediowy Eddie Murphy, a z drugiej jedna z najwybitniejszych piosenkarek R&B, Mary Jane Blige. Parę domów dalej mieszka denty-sta. Nie jest on najwybitniejszym dentystą na świecie, nie jest też on jednym z najwybitniej-szych dentystów na świecie. Z tego co wiem, on w ogóle nie jest dentystą w Ameryce szczególnie mocno rozpoznawalnym. To jest zwykły denty-sta i jest naszym sąsiadem”. A ja nie sądzę, by przez Chrisa Rocka przemawiała zazdrość; on nie ma żadnego powodu, by się tu szcze-gólnie denerwować. Swoją pozycję ma, ma też swoją sławę i oczywiście ma swoje pie-niądze. Przy okazji jednak też swoje reflek-sje. I ma do nich prawo. A zatem, powtórzmy raz jeszcze: Mark Zuc-kerberg urodził się w  stanie Nowy Jork

Młody Mark Zuckeberg

Gra planszowa „Ryzyko”

Phillips Exeter Academy w New Hampshire

Adam D'Angelo

Page 5: 27 listopada – 3 grudnia 2015 r. Mark Zuckerberg – Złote ...archiwum.gf24.pl/wp-content/uploads/2015/11/historia2.pdf · – Złote dZiecko Z facebooka. 30 27 listopada – 3

33WIELKIE RODY

27 listopada – 3 grudnia 2015 r.

HISTORIA

Był bardzo zdolnym uczniem, przede wszystkim, gdy chodzi o przedmioty ścisłe, takie jak matematyka, astronomia i fizyka, ale też w naukach klasycznych, nic więc dziwnego, że aplikując na studia wyższe, napisał, że potrafi czytać i pisać po francusku, hebrajsku, po łacinie i w starożytnej grece

w pamiętnym roku 1984, jako syn dentysty nazwiskiem Zuckerberg i psychoterapeutki z domu Kempner. Kiedy skończył przepi-sowe 13 lat, przyjął bar mitzvę, a następnie uznał, że Boga nie ma i ogłosił się ateistą.

Był bardzo zdolnym uczniem, przede wszystkim, gdy chodzi o  przedmioty ści-słe, takie jak matematyka, astronomia i fi-zyka, ale też w  naukach klasycznych, nic więc dziwnego, że aplikując na studia wyż-sze, napisał, że potrafi czytać i pisać po fran-cusku, hebrajsku, po łacinie i w starożytnej grece. Później, już podczas studiów, jak głosi plotka, potrafił recytować z pamięci w oryginale homerowską Iliadę. Wcześniej jednak, jeszcze jako jedenastoletni chło-piec, dzięki ambicjom rodziców, posta-nowił zainteresować się programowaniem i ostatecznie, po wielu próbach i rozczaro-waniach, owo programowanie pochłonęło go bez reszty.

Pierwsze ryzykoRealizując częściowo swoje zainteresowa-nia światem kultury antycznej, stworzył komputerową wersję planszowej gry o na-zwie „Ryzyko. Wymyślił postać wirtual-nego Juliusza Cezara, którego inteligencja była tak wielka, że nawet sam Zuckerberg, jako twórca gry, miał problemy z pokona-niem wirtualnego bohatera.  W  wieku 16 lat trafił do renomowanego liceum Phillips Exeter Academy w New Hampshire, gdzie znalazł swoją szansę rozwijania swojej pa-sji do programowania komputerowego. To właśnie tam, razem ze swoim kolegą, Ada-mem D’Angelo, dziś dyrektorem ds. tech-nologii Facebooka, stworzył absolutnie nowatorską aplikację do odtwarzania mu-zyki o nazwie Synapse. Dzięki projektowi, program potrafił rozpoznawać preferencje muzyczne właściciela na podstawie jego wcześniejszych wyborów, co dziś oczywi-ście nie robi większego wrażenia, ale wtedy było prawdziwym hitem. Swoje dzieło Zuc-kerberg i D’Angelo opublikowali na stro-nie slashdot.org i o obu zrobiło się nagle

bardzo głośno. Dziś tamte dni Zuckerberg wspomina w następujący sposób: „Z ofer-tami zakupu naszego programu przychodzono codziennie z najróżniejszych miejsc, od Mi-crosoftu do AOL, a skala tych ofert niekiedy szła w miliony dolarów. Odrzuciliśmy wszyst-kie”. Czemu tak? Tego się już zapewne nie dowiemy, a Zuckerberg jest ostatnią osobą, która nam szczerze tę zagadkę wyjaśni. Fakt jest jednak taki, że, czy to głównie dzięki ja-kiemuś wewnętrznemu talentowi, a może skazie, czy starannie ukrytemu przed świa-tem planowi, owa kariera nabrała już odpo-wiedniego przyspieszenia.

Po ukończeniu nauki w  Exeter, Zucker-berg rozpoczął wspomniane wcześniej studia, jak najbardziej, w słynnym Harvar-dzie, na wydziale psychologii. I znów, po-dobnie, jak w  przypadku wcześniejszego odrzucenia milionowych ofert, pojawia się pytanie: „Dlaczego psychologii?” A odpo-wiedź będzie taka sama, że tego nie wie nikt, a  sam Zuckerberg nam jej z  pew-

nością nie udzieli. To jest bowiem czło-wiek, z  tego co mówią ludzie, którzy go znają bliżej, dziwny w sposób szczególny, a wedle niektórych z tych opinii, nawet on sam ani za bardzo nie wie, czemu postę-puje tak, a nie inaczej, ani też owa kwestia go zbytnio nie interesuje.

Nowa graNa drugim roku studiów stworzył Zucker-berg wraz ze swoimi trzema kolegami An-drew McCollumem, Chrisem Hughesem oraz Dustinem Moskovitzem, internetowy

ranking popularności studentów uczelni, pod nazwą Facemash. Pomysł, choć zda-niem ówczesnego kolegi Zuckerberga ten go traktował wyłącznie jako zabawę, utrzy-many w formie właśnie zabawy, był równie prosty, co genialny. Facemash miał zamiesz-czać w portalu zdjęcia kolejnych studentów, które były następnie prezentowane w parach jedno obok drugiego, a następnie wszyscy inni uczestnicy tej gry, korzystając ze skali od 1 do 10, mieli głosować, który z „zawod-ników” jest „fajny”, a który „nie-fajny”. Ci, którzy uzyskali najwyższe noty, trafiali na li

Oryginalny wygląd Thefacebook

Chris Hughes

Dustin MoskovitzHarvard University

Andrew McCollum

Page 6: 27 listopada – 3 grudnia 2015 r. Mark Zuckerberg – Złote ...archiwum.gf24.pl/wp-content/uploads/2015/11/historia2.pdf · – Złote dZiecko Z facebooka. 30 27 listopada – 3

34

27 listopada – 3 grudnia 2015 r.

HISTORIAwielkie rodY

stę dziesięciu najpopularniejszych mieszkań-ców danego akademika. Mimo że sam Zuckerberg na swoim blogu, najwyraźniej w  stanie wskazującym na tak zwane spożycie, głosił wszem i  wobec, że osoby prezentowane na zdjęciach są bez wy-jątku uderzająco brzydkie, przez dwa dni weekendu popularność strony wzrosła do tego stopnia, że przede wszystkim przez to, iż uniwersytecka sieć uległa takiemu obcią-żeniu, że wielu studentów utraciło połącze-nie z internetem, a obok tego wielu z nich zaczęło się skarżyć, że w owej sieci pojawiają się ich zdjęcia, mimo że żaden z  nich nie wyraził na to zgody, wiadomość o projek-cie już niemal na drugi dzień po inaugu-racji dotarła do władz uczelni i już wkrótce się okazało, że wszystkie zamieszczane zdję-cia zostały wcześniej kolejno „zhakowane” przez samego Zuckerberga z internetowego albumu –  tak zwanego „facebooka” – pre-zentującego profile wszystkich mieszkań-ców dziewięciu akademików w Harvardzie, co z kolei spowodowało gwałtowną owych władz reakcję, portal został zamknięty, a sam Zuckerberg stanął pod zarzutem „narusze-nia praw autorskich, prywatności i  indywi-dualnego bezpieczeństwa studentów uczelni”, z bezpośrednią groźbą usunięcia z Harvardu. Ostatecznie jednak Zuckerberg za swoje za-

chowanie przeprosił, szkolna gazeta wyda-rzenie nazwała skandalem, a władze uczelni uznały, że ten jest dla uczelni osobą zbyt ważną, by się można go było ot tak pozbyć, i mu karę darowano. Ciekawe, że jeszcze za-nim doszło do zamieszania, sam Zuckerberg rozwój zdarzeń przewidział i  z  charaktery-styczna dla siebie nonszalancją napisał na blogu: „Zapewne Harvard się za mnie weź-mie, nie mając nawet świadomości, jak war-tościowy jest mój projekt i  z  jakim sukcesem możnaby go było rozszerzyć na inne uczelnie, niewykluczone że mogące się pochwalić znacz-nie ładniejszymi twarzami. Jedna rzecz po-zostaje pewna, nawet jeśli tworząc tę stronę okazałem się idiotą, nie da się ukryć, że ktoś to musiał zrobić”.

25 października 2010 r. przedsiębiorca i fi-nansista Rahul Jain sprzedał facemash.com nieujawnionej osobie za ponad 30 tysięcy dolarów.

Projekt nowego portaluZamknięcie Facemash nie powstrzymało oczywiście Zuckerberga przed dalszymi ma-rzeniami o stworzeniu internetowej strony, której ostatecznego kształtu, a tym bardziej sukcesu, nawet on nie potrafił przewidzieć, ale która ostatecznie musiała się narodzić

Z ofertami zakupu naszego programu przychodzono

codziennie z najróżniejszych miejsc, od Microsoftu do AOL,

a skala tych ofert niekiedy szła w miliony dolarów. Odrzuciliśmy wszystkie

Wnętrze siedziby głównej Facebooka

Divya Narendra

Bliźniacy Cameron i Tyler Winklevoss

Holenderscy bliźniacy Cameron i Tyler Winklevoss, oraz Amerykanin indyjskiego pochodzenia Divya Narendra oskarżyli Zuckerberga o to, że każąc im wierzyć w to, że chce im jedynie pomóc w stworzeniu społecznościowej sieci o nazwie HarvardConnection, wykradł od nich kod źródłowy

Page 7: 27 listopada – 3 grudnia 2015 r. Mark Zuckerberg – Złote ...archiwum.gf24.pl/wp-content/uploads/2015/11/historia2.pdf · – Złote dZiecko Z facebooka. 30 27 listopada – 3

35WIELKIE RODY

27 listopada – 3 grudnia 2015 r.

HISTORIA

W roku 2007, Mark Zuckerberg, w wieku

zaledwie 23 lat, na swoim koncie zarejestrował już okrągły miliard dolarów,

a ów miliard powtórzył pięć lat później, rejestrując

na swojej stronie równie okrągłą liczbę 1 miliarda

użytkowników

A popularność serwisu rosła w przyspiesze-niu geometrycznym. Od początku swoje konta zakładało już 250 tysięcy nowych użytkowników dziennie. I  wtedy u  Zuc-kerberga po raz drugi w historii pojawili się przedstawiciele Microsoftu, tym razem z ta-kim sukcesem, że Zuckerberg za 246 mi-lionów dolarów.zgodził się im sprzedać 1,6 procent udziałów w swojej firmie.

W roku 2007, Mark Zuckerberg, w wieku zaledwie 23 lat, na swoim koncie zarejestro-wał już okrągły miliard dolarów, a ów mi-liard powtórzył pięć lat później, rejestrując na swojej stronie równie okrągłą liczbę 1 mi-liarda użytkowników. W roku 2010 słynny tygodnik „Time” umieścił Zuckerberga na li-ście stu najbogatszych i najbardziej wpływo-wych osób na świecie. W roku 2011 znalazł się on też na pierwszym miejscu publikowa-nej przez „Jerusalem Post” listy (owszem, jest taki ranking) najbardziej wpływowych Ży-dów na świecie.

NiepokonanyNa sam koniec chciałbym przypomnieć frag-ment filmu w  reżyserii Davida Finchera, poświęconego osobie i karierze Marka Zuc-kerberga, pod tytułem „Social Network”, gdzie widzimy, jak to po skardze  złożonej przez bliźniaków Winkevoss w sprawie kodu dostępu, który im Zuckerberg ukradł, zbiera się jakaś wewnętrzna harvardowska komsja, w celu wysłuchania zarzutów, no i oczywi-ście tego, co na ich temat ma do powiedze-nia sam Zuckerberg. I dzieje się tak, że ów Zuckerberg zachowuje się, jakby tego, co się dzieje, ani nie rozumiał, ani się tym w ogóle nie interesował. Siedzi tam milczący i obo-jętny, gapi się w okno… i w pewnym, mo-mencie mówi: „O! Pada deszcz”. I w  tym

momencie widać, jak on zostawił cały świat daleko z tyłu.

No więc mamy z jednej strony ów Facebook, jego pomysłodawcę, twórcę i właściciela no i – co tu dla nas być może najważniejsze – 16. najbogatszego człowieka na świecie, z mająt-kiem ponad 33 miliardów dolarów, a z drugiej strony te miliardy ludzi siedzących w tym mo-mencie, czy to w swoich, czy cudzych domach, jadących do pracy, do szkoły, czy też na zakupy tramwajem, lub autobusem, czy wreszcie tych black metalowych muzyków, którzy, ze swoimi laptopami, tabletami, czy komórkowymi tele-fonami, zamiast do Diabła, modlą się do owej literki „f”, i stają na głowie, by nie stracić kon-taktu. I pomyśleć tylko, że to było takie proste.

pod dziś już znaną na całym świecie nazwą Facebooka. W styczniu 2004 r. zatem Mark Zuckerberg zaczął pracować nad stworze-niem kodu dla nowej sieci społecznościowej, a już 4 lutego pod adresem thefacebook.com ruszył portal o nazwie The Facebook, z za-miarem obsłużenia lokalnej społeczności stu-denckiej. To wtedy też Zuckerberg napisał: „Wszyscy na Harvardzie wciąż o tym gadali, a  ja sobie myślę, że to jest strasznie dla nich kompromitujące, że aby stworzyć coś, na co oni potrzebowali kilku lat, mnie wystarczył zale-dwie tydzień”.

Tydzień po debiucie thefacebook.com, trzech studentów Harvardu, holenderscy bliźniacy Cameron i Tyler Winklevoss, oraz Amerykanin indyjskiego pochodzenia Di-vya Narendra oskarżyli Zuckerberga o to, że każąc im wierzyć w to, że chce im jedynie pomóc w stworzeniu społecznościowej sieci o nazwie HarvardConnection, wykradł od nich kod źródłowy, którego ostatecznie użył do stworzenia swojej strony, i po serii pro-cesów sprawa zakończyła się ugodą, z któ-rej po latach cała trójka wyszła z potężnym odszkodowaniem w wysokości 1,2 miliona udziałów Facebooka o wartości 300 milio-nów dolarów, a samego Zuckerbergowi, jako już wówczas światowej gwieździe, w żaden sposób nie ubyło.

Większy zasięgPoczątkowo, członkostwo na portalu ogra-niczone było wyłącznie dla studentów Harvardu. W pierwszym dniu po urucho-mieniu strony, na thefacebook.com zalo-gowało się ponad 1200 studentów, jednak w ciągu zaledwie jednego miesiąca po debiu-cie, swoje konta otworzyła tam ponad po-łowa studentów. To wtedy też do promocji swojego interesu Zuckerberg dokooptował swojego bogatego kumpla, Eduardo Save-rina plus jego 20 tysięcy dolarów, za którą to przysługę, jak wiemy skądinąd, po serii kolejnych procesów musiał mu zwrócić do-datkowy milion dolarów w formie procentu od pożyczki. I  tym razem, nie wydaje się, żeby Zuckerbergowi coś tu ubyło.

W marcu 2004, po usunięciu z regulaminu strony przepisu ograniczającego członko-stwo tylko dla studentów Harvardu, Fa-cebook ekspandował na uniwersytety Stanford, Yale i Columbia, a następnie na wszystkie pozostałe uniwersytety tworzące tak zwaną Ivy League, plus wszystkie szkoły w rejonie Bostonu, po czym dalej na nie-mal wszystkie uniwersytety w  Stanach I w Kanadzie. Tymczasem witryna zdoby-wała nowych użytkowników w niespotyka-nym tempie. We wrześniu zarejestrowanych było ich już 250 tysięcy, a sam Zuckerberg był już tak bardzo pochłonięty pracą nad swoim projektem, że postanowił przerwać studia. W  czerwcu 2004 r. Zuckerberg przeniósł się ze swoim biznesem do Palo Alto w Kalifornii, a następnie, nabywszy za 200 tysięcy dolarów nazwę facebook.com, ostatecznie z nazwy The Facebook usunął przedimek „the” i w ten sposób świat wkro-czył w nową epokę.

Duża popularnośćRosnąca popularność serwisu wymagała du-żych inwestycji w infrastrukturę techniczną i  wtedy to też pojawił się współwłaściciel PayPalu Peter Thiels, który wspomógł pro-jekt Zuckerberga kwotą 500 tysięcy dolarów. I  to z  tych właśnie pieniędzy Zuckerberg mógł kupić nową nazwę domeny.

Mark Zuckerberg z żoną Priscillą Chan

Mark z rodzicami i dwoma siostrami

Page 8: 27 listopada – 3 grudnia 2015 r. Mark Zuckerberg – Złote ...archiwum.gf24.pl/wp-content/uploads/2015/11/historia2.pdf · – Złote dZiecko Z facebooka. 30 27 listopada – 3

36 27 listopada – 3 grudnia 2015 r.

Możesz mieć własną rezydencję... cena już od 19,90 zł

Tylko w najlepszych salonach prasowych