samochody specjalne

50

Upload: buixuyen

Post on 11-Jan-2017

251 views

Category:

Documents


2 download

TRANSCRIPT

Page 1: Samochody Specjalne
Page 2: Samochody Specjalne

Rok rotariański 2011–2012 dobiega końca, czas na podsumowa-nie. W Rotary International ten rok należał do Indii. Ten ogromny krajpokonał polio!

Rotary Foundation i Fundacja Melindy i Billa Gatesów połączyłysiły. Na konto Rotary Foundation wpłynęło kolejne 50 mln USD. Kilkatygodni temu w Indiach zorganizowano sesję roboczą dotyczącą spo-sobów zwalczania polio w Afganistanie i Pakistanie, czyli tam, gdzie

trwają konflikty zbrojne. Nie możemy ustawać w naszych wysiłkach, na świecie pozostało już na-prawdę niewiele miejsc, w których jeszcze występuje polio!

Także w klubach z Polski, Ukrainy i Białorusi w tym roku dało się zauważyć pewien „indyjski ślad”.A to za sprawą Kalyana Banerjee, trzeciego prezydenta RI, który pochodzi z Indii. Jego mottem rokubyło „Pokochaj ludzkość całym sercem”. W kwietniu Kalyan Banerjee wraz z żoną Binotą spotkalisię z rotarianami w Warszawie i we Lwowie. Wizyta w dystrykcie 2230 trwała cztery dni. Prezydentzainspirował nas, by starać się osiągnąć wyższy poziom „Service above self” i zachęcał do kon-sekwentnego działania dla dobra ludzkości. Kalyan Banerjee zgodził się też zostać honorowym człon-kiem RC Lviv-Leopolis.

Rajendra Saboo, były prezydent RI (1991–1992), który również pochodzi z Indii, wziął udział w ma-jowej konferencji dystryktu 2230 w Kijowie. Dwadzieścia lat temu wręczył kartę czarterową pierw-szemu klubowi niepodległej Ukrainy – RC Kyiv. Rajendra Saboo otworzył Rotary dla Ukrainy, a Ukrainędla Rotary. Teraz jest on przekonany, że w ciągu tych 20 lat Rotary na Ukrainie wspaniale się roz-winęło i ma dalsze dobre perspektywy rozwoju. Dodam, że będzie nas w tym wspierać odnowionew tym roku członkostwo w RC Kyiv Johna Hewki, sekretarza generalnego RI.

Ogólnie w roku 2011–2012 stan dystryktu 2230 uległ poprawie. Jest nas więcej, zwiększyliśmyudział kobiet i młodzieży w działaniach Rotary. Moim zdaniem grupa oficerów dystryktu była najbardziejprofesjonalna w historii. Projekty klubowe są przemyślane i efektywne. Kluby nie tylko wspólnie działają,ale i wypoczywają. Chodzimy po górach, pływamy po rzekach i jeziorach, jeździmy na nartach. Sta-liśmy się bardziej otwarci na naszych sąsiadów rotarian i oni również otwierają się na nas. Utworze-nie bliźniaczych klubów Berlin Mickiewicz i Warszawa Goethe stało się symbolem rotariańskiegoporozumienia Polaków i Niemców. Apeluję do klubów Białorusi, Polski, Ukrainy: twórzmy nowe sto-sunki między narodami naszych krajów!

Jestem pewien, że czytelnicy „Rotarianina” i „Rotarijca” sami zauważyli, że to był dobry rok.A jeśli chodzi o wady tego roku – zachęcając Was do tysiąca uśmiechów, sam uśmiechałem się

za mało. Obiecuję nadrabiać zaległości od dzisiaj. Pamiętajmy też, że Kalyan Banerjee oznaczył mi-jający rok rotariański kolorem zielonym. Niech ten zielony, który symbolizuje odnowę i wzrastanietowarzyszy Wam w Waszym życiu!

Najlepsze życzenia dla Czytelników

Drodzy Rotarianie,

ROTARIANIN2 3•2012

Mirosław GawryliwGubernator D-2230

Page 3: Samochody Specjalne

ROTARIANIN3•2012 3

Czerwiec to czas refleksjinad mijającym rokiem rota-riańskim. Możemy ocenić, coosiągnęliśmy, i porównać toz celami, jakie sobie stawialiś-my. Oczywiście nie wolno namspocząć na laurach – bo cho-ciaż wiele się udało, to wciążwiele pozostaje do zrobienia.

Rok 2011–2012 był cza-sem postępu. Binota i ja mie-liśmy możliwość odwiedzićnajdalsze części świata rota-riańskiego i zobaczyć wielesposobów, w jakie rotarianie

próbują pokochać ludzkośćcałym sercem.

W Republice Sudanu Po-łudniowego spotkaliśmy ro-tarian, którzy bardzo chcądziałać mimo ogromnych prze-szkód. W tym kraju przed po-mocą humanitarną stoją wielkiewyzwania, trzeba zaspokoićnajbardziej podstawowe po-trzeby. Na przykład dziś w Su-danie Południowym nie ma anijednego działającego szpita-la. Jestem pewien, że w nad-chodzącym roku rotarianiez całego świata zapewnią su-dańskim kolegom wsparciei pomoc, jakiej będą potrze-bować.

W Ugandzie zachwyconybyłem, gdy dowiedziałem się,jak wielu ministrów i ważnychurzędników należy do Rotaryi wciela w życie rotariańskieideały. W Katmandu zrobił na

mnie wrażenie fakt, że krajepołudniowoazjatyckie: Bangla-desz, Bhutan, Indie, Maledi-wy, Nepal Pakistan i Sri Lankajednoczą się, by złożyć obiet-nicę, że do roku 2017 wyelimi-nują u siebie analfabetyzm.

Na Fidżi i Vanatu na po-łudniowym Pacyfiku pozna-łem rotarian, którzy starają sięzmniejszyć śmiertelność nie-mowląt i budować bezpiecznedomy. W Abu Dhabi, stolicyZjednoczonych Emiratów Arab-skich, szejk Nahayan MubarakAl-Nahayan, minister eduka-cji, zadeklarował: „Czekamy

z niecierpliwością, aż Rotaryzałoży tu swój pierwszy klub”.A w Chile Binota i ja byliśmypod wrażeniem, jak tamtejszekluby pracują z dziećmi upoś-ledzonymi umysłowo.

Ale przede wszystkim na-sze serca rozgrzały się ciepłymprzyjęciem na całym świecie –to znak, że wielu rotarian żyjewedle rotariańskich ideałówi chce pokochać ludzkość ca-łym sercem.

Dziękuję, że mogłem byćWaszym prezydentem i cieszęsię, że będę mógł pracować da-lej i pełnić służbę dla pokoju.

Kalyan BanerjeePrezydent Rotary International

Drodzy bracia i siostry w Rotary,

Nadszedł koniec kolejne-go roku rotariańskiego. Czas,by spojrzeć wstecz, na to, coudało nam się osiągnąć.

Ogłoszenie Indii krajemwolnym od wirusa polio to mo-ment historyczny. Oczywiścienie możemy jeszcze uznać na-szej kampanii za zakończoną,bo wciąż w trzech krajach po-lio pozostaje chorobą ende-miczną, ale mimo wszystkomamy powód do radości.

I podczas szczytu zorganizo-wanego przez Rotary i rządIndii hucznie to wydarzenieświętowaliśmy.

Nie wiem, czy można mó-wić o momentach historycz-nych w odniesieniu do FutureVision Plan, ale na pewno wol-no mi stwierdzić, że kończymywłaśnie ważny rok budowyprzyszłości naszej fundacji.Pierwszy rok programu pilo-tażowego (2010–2011) był wy-zywaniem i dla dystryktów,które brały w nim udział, i dlapracowników fundacji, bo obiestrony musiały sprostać zu-pełnie nowej sytuacji. Za tow drugim roku, tym, który właś-nie mija, wyraźnie było widać,że są już pozytywne efekty

zmian. Następny rok poświę-cimy na szkolenia, a 1 lipcaroku 2013 r. będzie kamieniemmilowym dla nas wszystkich –dla Was i dla fundacji.

Nasz sekretarz generalnyJohn Hewko ma nowe pomy-sły na integrację umiejętnościrotarian i naszych pracowni-ków, co na pewno dodatkowopoprawi nasze wyniki.

W styczniu Bill i MelindaGatesowie ogłosili, że prze-kazują nam grant na kolejne50 mln USD na eliminację wi-rusa polio. To pokazuje, jakważnym graczem na świato-wej scenie jest Rotary. Bill Ga-tes docenia naszą kluczowąrolę w całej kampanii oraz mi-liony godzin, jakie rotariańscy

ochotnicy spędzili w trudnychwarunkach, by zbliżyć nas dosukcesu.

I wreszcie: powinniśmy zro-zumieć, że również poprzezwpłaty na konto Rotary Foun-dation demonstrujemy wiaręw naszą organizację. Prawdajest taka, że nie dajecie pie-niędzy Rotary Foundation, alena jej działania, a to one sąnaszym sposobem czynieniadobra w świecie.

Bill BoydPrezes Rotary Foundation

Rok osiągnięć

Page 4: Samochody Specjalne

Adres redakcjiul. Kazimierza Wielkiego 41/8

50–077 Wroc³awtel. 071 783 24 41faks 071 794 49 53

[email protected]

Redaktor naczelnyJanusz Klinowski

Zastêpca redaktora naczelnegoZbigniew Miazga

Redaktor prowadzącaKatarzyna [email protected]

Redaktor edycji ukraińskiejMykola Stebljanko

Rada redakcyjnaMiroslaw Gawryliw, DG – przewodniczący rady

Janusz Klinowski – redaktor naczelnyAlojzy Leszek Gzella, PDG – b. redaktor naczelny

Maciej Mazur – wydawcaPiotr Wygnańczuk, IPDGAndrzej Ludek, PDG, DT

Pavlo Kashkadamov, PDGTadeusz Płuziński, PDGLeszek Morawski, DGE

Stali współpracownicyMichał BinkowskiJerzy Korczyński

KorektaZofia Bronicka−Wyrwas

Sk³ad i ³amanieRyszard Kasznia, Michał Bykowski

Repro i drukDrukarnia Edit, Warszawa

Oficyna Wydawnicza MAZUR sp. z o.o.

ul. Kazimierza Wielkiego 41/8

50–077 Wroc³aw

Prezes zarz¹duMaciej K. Mazur

Dyrektor artystycznyBeata Tomczak

Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótówi redagowania nadsyłanych tekstów

Na zdjęciuSakuji Tanaka

– człowiek pokoju

W numerze

Wydarzenia

Informacje z dystryktu 5

Wina dla rotarianina

Chateauneuf du Pape 9

Rotary w dystrykcie

Konferencja i jubileusz 10

10-lecie Rotary Club Poznań-Puszczykowo 15

Budujemy przyjaźń 16

III Integracyjne Spotkanie Rotarian

w Świnoujściu

17

Witamy nowy klub 18

W gościnie u Brytyjczyków 22

Sylwetka

Lesław Morawski 12

Osobowości rotariańskie

Od dziecka chciałem być dyrygentem 20

Rotary na świecie

Zobacz, co robią inni 24

Królewska konwencja 26

Doroczne posiedzenie rady wykonawczej ICC 30

Doroczne zgromadzenie rotarian żeglarzy 31

Nowe twarze Rotary

Sakuji Tanaka 32

Interact

Z działalności Interact Clubu Jelenia Góra 35

Rotaract

Drodzy Rotaraktorzy, Rotarianie 36

EUCO 2012 w Moskwie 38

Mikołaj Dragović z RAC Warszawa Zamek 39

został prezydentem E.R.I.C.

na nadchodzący rok

RAC Kraków-Wawel/RAC Heidelberg 39

Rotary w mediach

W oczach innych 40

Global Outlook

Woda i urządzenia sanitarne

– przewodnik dla rotarian

41

Listy

Rejs Wagnera 49

Page 5: Samochody Specjalne

ROTARIANIN3•2012 5

WYDARZENIA

RC GRUDZIĄDZ

JEST GRANTNA PLACZABAW!

Prawie przed rokiem postanowi-liśmy zrobić prezent podopiecznymCentrum Pomocy Dziecku i Poradnic-twa Rodzinnego i wybudować im placzabaw. Koszt całego przedsięwzięciaszacowany jest na około 60 tys. zł.

Aby zdobyć tę kwotę, zorganizowa-liśmy kilka imprez, podczas których in-tensywnie zbieraliśmy pieniądze. Jakjuż można było przeczytać na łamach„Rotarianina”, sporo środków udałosię zgromadzić podczas III Integra-cyjnego Spotkania Grudziądzkich Ro-tarian we wrześniu ubiegłego roku.W grudniu 2011 r. przy współpracyz RC Gdańsk-Sopot-Gdynia, RC Ko-szalin i RC Łódź 4-Kultury wydaliśmykalendarz z pracami plastycznymi wy-chowanków domu dziecka. Dochódz jego sprzedaży również przezna-czyliśmy na nasz najważniejszy cel.

Szukaliśmy także klubów, z któ-rymi wspólnie można aplikować pośrodki z Rotary Foundation. Między-narodowym partnerem grantu zostałfiński RC Viitasaari. Niedawno do-wiedzieliśmy się, że zapadła decyzjao przyznaniu grantu i wraz z RC Viita-saari otrzymaliśmy do podpisu umo-wę z Rotary Foundation. Tu JurkowiKorczyńskiemu z komitetu FundacjiRotary należą się podziękowania –był nam bardzo pomocny podczasstarań o grant. To m.in. dzięki niemuzakończyły się sukcesem.

Udział fundacji w finansowaniuplacu ma się zamknąć kwotą 6980USD. Finansowe wsparcie projektuzadeklarowały również: niemiecki klubBerlin Gendarmenmarkt, fiński Valke-akoski Tohka oraz polskie RC Łódźi RC Toruń. Natomiast urząd miastaGrudziądza wziął na siebie niwelacjęterenu pod plac zabaw, ułożenie chod-ników i nasadzenie zieleni.

Jeśli uda się w miarę sprawnieprzebrnąć przez wszystkie procedu-ry, jest szansa, by już jesienią placemzabaw mogły się cieszyć dzieci, którymżycie zgotowało niezbyt radosne dzie-ciństwo. Klubowy koordynator całegoprzedsięwzięcia Tomek Szczęsny manadzieję, że tak właśnie będzie.

Lucjan Zubrzycki

RC INOWROCŁAW

DZIECI DOSTAŁY SILNIKDO ŁODZI

Ostatnim przedsięwzięciem charyta-tywnym klubu przed wakacjami było wrę-czenie podarunku podopiecznymCentrum Wspierania Dziecka i Rodzinyw Inowrocławiu. Był to silnik do jachtu,którym dzieci pływają po okolicznych je-

ziorach. Kilka lat temu klub zafundowałjuż ożaglowanie do łodzi.

Na przekazanie daru udział przyje-chali przedstawiciele RC Olsztyn, z któ-rymi inowrocławski klub współpracowałprzy zakupie silnika. Pogoda była upal-na, rotarianie i dzieci spędzili cały dzieńnad jeziorem, jego finał stanowiło ogni-sko z kiełbaskami i fajerwerki.

(red.)

RC WARSZAWA-JÓZEFÓW

Z WIZYTĄ W TVN 24

Korzystając z uprzejmości stacji in-formacyjnej TVN 24 warszawscy uczest-nicy wymian młodzieżowych mieli okazjęzobaczenia „od podszewki”, jak się pra-cuje przy newsach. Silną grupą udaliś-my się do imponującej siedziby redakcji– Media Business Centre przy ul. Wiert-niczej w Warszawie. Oprowadzał nasredaktor Paweł Łukasik. W środku wspa-niałe patio otoczone jest różnymi stu-diami: TVN CNBC, TVN Meteo, Fakty,TVN 24, TVN Turbo, są też dwa new-sroomy i biura. W sumie 31 000 m2 nadziewięciu kondygnacjach, w tym dwóchpodziemnych.

W trakcie zwiedzania spotkaliśmykilku prezenterów, niestety nieznanych

zagranicznym „wymieńcom”. Najwięcejemocji wzbudziło główne studio Faktów.Zaczekaliśmy na moment, gdy byłowolne. Zasiedliśmy przy głównym stoleprezenterskim i po starej znajomości po-prosiłem o włączenie oświetlenia i ka-mer. Młodzież zobaczyła się na wielkimekranie przed sobą. Najlepiej prezento-wały się Maria Fernanda Duque z We-nezueli i Zosia Soares z Brazylii. Technicywłączyli tekst z wiadomościami, po czymnasze wschodzące gwiazdy medialnezaczęły go czytać swoją świetnie opa-nowaną polszczyzną. Radości nie byłokońca. Niestety po 20 minutach mu-sieliśmy zwolnić studio, aby pójść naantresolę i obserwować emisję prawdzi-wych Faktów.

Paweł Rosiński

Uroczystość odbyła się 19 maja nad jeziorem Gopło

Uczestnicy wymiany w studio

Page 6: Samochody Specjalne

ROTARIANIN6 3•2012

WYDARZENIA

RC GRUDZIĄDZ

PIKNIK NA ŻEGLARSKĄNUTĘ

3 czerwca odbył się XIV GrudziądzkiPiknik Rotariański, przygotowany przyudziale Toruńskiego Okręgowego Związ-ku Żeglarskiego. To właśnie miejscowiżeglarze zapewniają występ jednej z naj-bardziej znanych kapel szantowych – Zej-man and Garkumpel. Od początku swegoistnienia Grudziądzki Piknik Rotariańskiodbywa się na terenie należącym dokarczmy „Czarci Młyn” i stara się wpisać

w obchody Międzynarodowego DniaDziecka. Podobnie jak w ubiegłych latachna scenie wystąpiły więc dzieci z gru-dziądzkich przedszkoli, a wszyscy maliuczestnicy imprezy mogli wziąć udziałw organizowanych dla nich konkursach.W programie znalazły się też pokazystrażaków, a na stoiskach można było ku-pić zabawki, biżuterię, starocie i sma-kołyki. Dochód jest przeznaczony nafundusz stypendialny na studia dla zdol-nej grudziądzkiej młodzieży

Lucjan Zubrzycki

RC MŁYNIEC DRUGI

KTO JESTNAJLEPSZYMSTRZELCEM?

23 kwietnia członkowie klubu i ichprzyjaciele skorzystali z zaproszeniakierownictwa Centrum Sportu i Rek-reacji „Olender” w Wielkiej Nieszaw-ce koło Torunia i spędzili kilka godzinw tym nowoczesnym obiekcie. Szcze-gólne wrażenie na nas zrobiła kotłow-nia wyposażona w cztery potężnepompy ciepła. Centrum szczyci siętym, że większość energii, którą wy-korzystuje, pochodzi ze źródeł odna-wialnych. Atrakcją wieczoru był treningstrzelecki na działającej przy Centrumstrzelnicy, zakończony wewnętrznymminikonkursem, którego zwycięzcązostał Dariusz Błoński. (red.)

RC Szczecin Center to jeden z naj-młodszych klubów w Polsce i także jedenz nielicznych, w którym przeważają pa-nie. Jego 15 członkinią została niedaw-no Monika Pyrek – mistrzyni i rekordzistkaPolski w skoku o tyczce, rekordzistkaEuropy, trzykrotna medalistka mistrzostwświata, olimpijka z Sydney, Aten i Peki-nu. W 2010 r. wygrała show TVN „Taniecz gwiazdami”, jest honorowym Ambasa-dorem Szczecina i wielokrotną zwycięż-czynią plebiscytu „Kuriera Szczecińskiego”

na najlepszego sportowca województwazachodniopomorskiego.

Klub wraz z Moniką planuje noweprzedsięwzięcia charytatywne związaneze sportem. Rotarianie ze Szczecina jużwcześniej pomagali koszykarzom nawózkach z Polic, a wraz z Moniką Pyreki dzięki jej znajomości środowiska spor-towego stworzyli już konkretne plany po-mocy uzdolnionej młodzieży w zakupiesprzętu czy stroju sportowego.

Julia Maj

Dariusz Błoński (z prawej) zostałzwycięzcą klubowego turnieju

RC SZCZECIN CENTER

OLIMPIJKA MONIKA PYREK DOŁĄCZYŁA DO KLUBU

Panie z RC Szczecin z entuzjazmem przywitały nową koleżankę. Monika Pyrek(trzecia od prawej) należy do klubu od 26 kwietnia

RC OLSZTYN

XI AUKCJA DZIEŁ SZTUKI

37 100 zł udało się zebrać podczasaukcji dzieł sztuki zorganizowanej przezolsztyński klub. 23 kwietnia w Hotelu War-mińskim na sprzedaż wystawiono 38 prac,w tym tak wybitnych artystów jak EdwardDwurnik czy Jan Lebenstein. Powodze-niem cieszyły się też obrazy HieronimaSkurpskiego, honorowego członka RCOlsztyn. Za jego „Lato” nabywca zapłaciłaż 5800 zł. Licytację w Hotelu Warmińskim

prowadził popularny prezenter i satyrykPiotr Bałtroczyk. Skutecznie – bo sprze-dano niemal całą kolekcję.

– Bardzo starannie dobieramy prace.Chcemy by były atrakcyjne i na wysokimpoziomie – mówi Tomasz Śrutkowski z RCOlsztyn, kurator aukcji. – Adresujemy na-szą aukcję do wszystkich olsztynian za-interesowanych sztuką. U nas mogą kupićwybitny obraz taniej niż w galerii.

Jak podkreślał Jerzy Polakowski,olsztyński biznesmen, który kupił dwaobrazy, ważne jest również, iż nabywcy

wiedzą, że ich pieniądze zostaną prze-znaczone na szlachetny cel.

Otwierający imprezę prezydent klu-bu Zbigniew Stachowicz poinformowałzebranych, że w tym roku celem aukcjijest zgromadzenie środków na zakup toruwizyjnego do unitu laryngologicznego.Sprzęt będzie służył pacjentom SzpitalaDziecięcego w Olsztynie. W ubiegłymroku rotarianie zebranymi pieniędzmiwsparli m.in. renowację zabytkowej iko-ny, znajdującej się w zbiorach MuzeumWarmii i Mazur. (red.)

Page 7: Samochody Specjalne

ROTARIANIN3•2012 7

WYDARZENIA

RC POZNAŃ STARÓWKA

IM STARSZE,TYM PIĘKNIEJSZE

W weekend 25–27 maja klub Poznań Starów-ka i Automobilklub Wielkopolski zorganizowałytrzeci „Zjazd Zabytkowych Samochodów Rotary”.Trasa zjazdu wiodła z Poznania na PojezierzeDrawskie do OSiR Stare Kaleńsko k. Czaplinka.

Głównym punktem programu dla załóg sa-mochodów był sobotni przejazd po malowniczejtrasie wzdłuż Doliny Pięciu Jezior oraz postój i pre-zentacja samochodów na parkingu przed parkiemzdrojowym w Połczynie-Zdroju. W niedzielę sa-mochody przejechały do Czaplinka, tam ustawi-liśmy je na rynku. Wystawa spotkała się z dużymzainteresowaniem mieszkańców i turystów. Za-glądano pod maski, robiono zdjęcia, zadawano py-tania techniczne i wspominano minione czasy.

W zjeździe wzięło udział 11 załóg w zabytko-wych samochodach oraz grono znajomych i przy-jaciół. Razem przeszło 40 osób – rotarian i członkówAutomobilklubu. Najstarszym i budzącym naj-większe zainteresowanie samochodem był pięk-nie utrzymany w każdym detalu AERO Typ 30Roadster z 1935 r. Było też kilka kabrioletów mar-ki Mercedes, z których największą uwagę przyku-wał czteromiejscowy DB W 111 Cabrio z 1969 r.

Poza programem dla zmotoryzowanych uczest-ników zjazdu przez dwa dni prowadzone były za-jęcia sportowo-rekreacyjne dla całych rodzinz dziećmi.

Wspaniała pogoda, piękna przyroda, miłe to-warzystwo członków Automobilklubu Wielkopol-skiego i rotarian, czas na rozmowy podczasbankietu i ogniska zaowocowały pomysłem zor-ganizowania w przyszłym roku okręgowego lubogólnopolskiego rajdu zabytkowych samocho-dów PZM. Wstępne deklaracje pozwalają liczyć na-wet na 50 oldmobili.

Z opłat wpisowych wygospodarowano na celcharytatywny kwotę tysiąca złotych.

Zapraszamy do uczestnictwa w przyszłym roku!

Dariusz Jedliński

Największe zainteresowaniebudził AERO Typ 30 Road-ster z 1935 r., pięknie utrzy-many w każdym detalu

Głównym punktem progra-mu był przejazd po trasiewzdłuż Doliny Pięciu Jezior

W niedzielę samochodyprzejechały do Czaplinkai tam stanęły na rynku

RC SOPOT

WZOROWAWSPÓŁPRACA

Trzy kluby partnerskie: RCSopot, RC Kreuzlingen Kon-stanz i RC Berlin Zitadele coroku wykładają po 1000 eurokażdy i co roku inny klub de-cyduje, na co przeznaczyćskładkowe 3000 euro. W tymroku decydował RC Sopot,który za część tej kwoty zor-

ganizował bezpłatne badaniasłuchu dla uczniów ZespołuSzkół im. Jana Kasprowiczaoraz Wojewódzkiego ZespołuSzkół Policealnych w Sztu-mie. W ciągu trzech miesięcy(od lutego do kwietnia) prze-badano 60 młodych ludzi.

– Z wielu stron dochodząinformacje, że młodzież jestdziś bardzo narażona nauszkodzenia słuchu, np. naskutek noszenia słuchawek.

Nasze wyniki tego nie po-twierdziły, połowa uczniówma prawidłowy słuch – mówiElżbieta Madeja, członkini RCSopot i dyrektor Szpitala Pol-skiego, w którym przeprowa-dzono badania. – Drugapołowa wykazuje pewne od-chylenia od normy, ale nie-wielkie – dodaje.

Pozostała część składkitrzech klubów (8 tys.zł) do-finansowała Centrum Ster,

wspierające aktywizację za-wodową osób niepełnospraw-nych intelektualnie.

Trzy kluby partnerskie nietylko wspólnie realizują pro-jekty, ale też dbają o integra-cję. Co roku ich członkowierazem wybierają się na ty-godniowy rajd rowerowy, poktórym podsumowują minio-ny rok i wykonanie zaplano-wanych projektów (relacjaz rajdu na str. 8). (red.)

Page 8: Samochody Specjalne

ROTARIANIN8 3•2012

WYDARZENIA

RC SOPOT

Z MIKOŁAJEKDO MIKOŁAJEK

18 osób z trzech klubów partner-skich: RC Sopot, RC Berlin Zitadelei RC Kreutzlingen Konstanz wzięłoudział we wspólnym rajdzie rowerowympo Mazurach. Wycieczka trwała pięćdni, trasa prowadziła z Mikołajek przezGiżycko, Mrągowo, Kętrzyn z powrotemdo punktu wyjścia. Wyjazd zakończyłsię trzydniowym pobytem w malowni-

czej wsi Kadyny, dokąd zjechali też inniczłonkowie klubów, w sumie 46 osób.W programie było zwiedzanie From-borka, rejs statkiem po zalewie i impre-za w stylu lat 20. połączona z zabawąw kasyno.

– Było fantastycznie, naszym nie-mieckim gościom także bardzo się po-dobało – cieszy się Ewa Bell, prezydentklubu.

Członkowie klubów nie tylko się ba-wili, wspólnie podsumowali także minio-ny rok i zrealizowane projekty. (red.)

Impreza w stylu lat 20. zakończyła spotkanie rotarian z trzech klubów

Do Lublina przyjechała ekipa fil-mowa Rotary International. Podczaspięciu niezwykle pracowitych dni, podwodzą producenta i reżysera Andrze-ja Chudzińskiego, zrealizowała zdję-cia do dokumentu opowiadającegoo piętnastoletniej współpracy RC Lub-lin Centrum z lubelskim TowarzystwemMuzycznym, szczególnie w zakresieprowadzenia Szkoły Muzycznej dlaDzieci Niepełnosprawnych im. PaulaHarrisa.

Filmowcy odwiedzili młodych muzy-ków w ich domach, z kamerą towarzy-szyli im podczas lekcji odbywającychsię w szkole oraz w koncercie, którybył wzruszającym popisem rezultatówogromnej pracy uczniów i nauczycieli.

– Nasza ekipa wiele już widziała –powiedział nam Andrzej Chudziński. –Realizowaliśmy filmy pokazujące różneformy rotariańskiej pomocy udzielanejm.in. w Kenii, Bangladeszu, Tajlandii,Bośni. Ale to, co zobaczyliśmy i prze-żyliśmy w Lublinie, było dla nas szcze-

gólnie wzruszającym dowodem ludzkiejsolidarności i dążenia do uczynieniaświata lepszym miejscem dla młodychludzi skrzywdzonych przez los. Muzy-ka w tym jest niezastąpiona. Gratulu-jemy wam! My dołożymy teraz starań,żeby ten film, który trafi do klubów ro-tariańskich na świecie i znajdzie sięna stronie RI w Internecie, był podpo-wiedzią dla tych, którzy szukają po-mysłu na swoją działalność – kończyA. Chudziński.

Zbigniew Miazga

Fot.

Zb

igni

ewM

iazg

a

RC LUBLIN CENTRUM

FILM O SZKOLE IM. PAULA HARRISA

RC OLSZTYN

TYSIĄCE OSÓBNA ROTARIAŃSKIEJMAJÓWCE

Lotnicze majówki organizowaneprzez klub weszły na stałe do kalenda-rza najważniejszych miejskich imprez.Od ośmiu lat ściągają na nie tysiącemieszkańców miasta.

27 maja na lotnisku na Dajtkachmożna było polecieć samolotem, szy-bowcem i motolotnią albo zostać naziemi i obejrzeć wystawę lotniczą. W pro-gramie znalazły się też ewolucje szy-bowców, skoki spadochroniarzy. pokazypolicji i strażaków, konkursy, loterie fan-towe oraz rozmaite występy artystycz-ne. W przerwie między atrakcjami możnabyło skosztować specjałów kuchni war-mińskiej.

Wejściówki kosztowały 3 zł, cały do-chód klub przeznaczy na swoją działal-ność charytatywną.

RC JANÓW LUBELSKI

18. SPOTKANIENA TRASIE

Klub kontynuuje swoją długoletniątradycję organizowania wiosennych wy-cieczek po okolicznych lasach. Zapraszana nie przyjaciół z klubów partnerskich:RC Lviv (Ukraina) i RC Spiśka Nova Ves(Słowacja) oraz pobliskich klubów pol-skich. W tym roku przyjechali rotarianiez RC Chełm i Nisko Stalowa Wola. Po razpierwszy na spotkaniu „Na trasie” poja-wili się goście z RC Rivne na Ukrainie.

W programie rajdu jest zawsze wy-prawa rowerowa po pięknych, pach-nących janowickich lasach, wieczorneognisko, a następnego dnia bankietz tańcami przy orkiestrze – tym razem naterenie gospodarstwa turystycznego Do-boszówka. (red.)

Page 9: Samochody Specjalne

ROTARIANIN3•2012 9

WINA DLA ROTARIANINA

Byłem kiedyś zaproszony przez bardzo „arystokratyczne”(choć, jak się potem okazało, niekoniecznie znające się nawinie) grono i oczekiwano po mnie, że przyniosę jakąś bu-telkę odpowiadającą swoim poziomem towarzystwu. Podługim namyśle zdecydowałem się wziąć ze sobą na spot-kanie czerwone Chateauneuf du Pape, nazywane również„winem papieży i królów”. O tym, jak je przyjęto, później,na razie chciałbym się skupić na samym trunku, bo to na-prawdę winna arystokracja i warto coś o nim wiedzieć.

Chateauneuf du Pape (w tłumaczeniu z francuskiego „Nowy ZamekPapieża”) to najznamienitsza apelacja w Dolinie Rodanu, będącejz kolei jednym z trzech najbardziej znanych regionów winiarskich

Francji. Jej nazwa wywodzi się z czasów, kiedy to kościołem katolickimrządzili Francuzi, a stolicą papieską był Awinion, nie Rzym (ok. 1310 r.).Dostojnicy kościelni lubili sobie wtedy dogadzać, zwłaszcza ci najwyżsi,więc szczególnie dbali o rozwój winnic, z których wina mieli potem pi-jać. A że dysponowali środkami (świętopietrze z całej Europy!), więci efekty widać po dziś dzień. Szczególne zasługi dla winiarstwa w okoli-cach Awinionu położył papież Jan XXII, 600 lat później, baron Le Roy deBoiseaumarie doprowadził do przyjęcia w odniesieniu do win Chateau-neuf du Pape surowych przepisów, które stały się potem wzorem doopracowania ogólnokrajowego systemu apelacyjnego AOC.

Dziś w apelacji Chataeuneuf du Pape uprawia się głównie pięć szcze-pów winorośli: Grenache, Cinsault, Mourvedre, Syrah i Muscardin, a tam-tejsze wina są z reguły wieloszczepowe. Podstawową rolę odgrywa w nichGrenache, odpowiadający za strukturę (budowę) wina i zapewniający muzłożoność, ważny jest też Mourvedre, poprawiający zdolność starzenia trunku.

Nigdzie indziej we Francji sztuka komponowania wina z różnych szczepów nie jest tak ważna jak w Chateau-neuf du Pape, a tamtejsi winiarze bywają prawdziwymi artystami, którzy umieją z jednego szczepu wziąć barwę,z drugiego owocowe aromaty, z trzeciego słodycz, z czwartego nutki przyprawowe, z piątego zwięzłość oraz sub-telność i wszystko to umiejętnie ze sobą połączyć we właściwych proporcjach. Jeśli do tego dodać wyjątkowe ter-roir i unikatowy mikroklimat, nietrudno dojść do wniosku, że rodzące się tam wina muszą być wyjątkowe.

Co jednak z tej wyjątkowości Chateauneuf du Pape może odczuć w ustach amator wina? Przede wszystkimdostojność, bogactwo aromatów i treściwość (zawartość alkoholu do 15%!), a równocześnie aksamitny, łagod-ny i ciepły smak. Równowaga tego wina jest wprost fenomenalna, a długość niezrównana. Te wszystkie zaletyuwidaczniają się szczególnie w połączeniach kulinarnych. Zalecane towarzystwo dla win „papieskich” to: pie-czone czerwone mięsa o zdecydowanym smaku, wykwintna dziczyzna i błękitne sery pleśniowe. Temperaturapicia – 16–17 st. C.

Butelkę Chateauneuf du Pape można otworzyć już w 3–4 lata po zbiorze, ale lepiej byłoby ją potrzymać jesz-cze przez następne kilka lat. Tak czy owak wino to warto zdekantować przed podaniem, żeby oddzielić osad, któ-ry mógł powstać na dnie i który raczej potwierdza jakość niż jej zaprzecza (wina niefiltrowane, a takich produkujesię w apelacji sporo, są szlachetniejsze).

Jakość musi kosztować – dlatego wina Chateauneuf du Pape nie są tanie. Za 120 zł można już jednak kupićbardzo przyzwoitą butelkę, a po długotrwałym polowaniu można np. dopaść gdzieś w Makro czy Selgrosie butel-ki z tej apelacji w promocyjnej cenie 60–70 zł. Życzę Państwu pomyślnych łowów!

A co do przyjęcia mojego Chateauneuf du Pape przez grono wspomniane na wstępie powiem tylko, że wypitoje z zadowoleniem. Tak samo jak podaną następnie przez gospodarzy chilijską Fronterę za 25 zł. Pozostawiam tobez komentarza.

Na zdrowie i do następnego wydania „Rotarianina”.winny maniak

Felieton opublikowany pierwotnie w „Przeglądzie Technicznym”, w zeszycie 20–21/2011

Page 10: Samochody Specjalne

ROTARIANIN10 3•2012

ROTARY W DYSTRYKCIE

Kolejny raz coroczna dystry-ktalna konferencja zostałapołączona z jubileuszem

klubu. Świętował RC Kiev, najstarszyklub w obecnej Ukrainie. Piszę obec-nej, ponieważ biorąc pod uwagęobecne terytorium Ukrainy, były tam3 kluby już przed II wojną światową,ale w tamtych czasach każdy z nichnależał do innego kraju. RC Czer-niowce do Rumunii, RC Użgorod doWęgier i RC Lwów do Polski. Nieza-leżnie od tego, czy nazwiemy ten ju-bileusz 20-leciem powrotu Rotary naUkrainę czy wejścia Rotary do tegokraju, impreza ta wyróżniła się od in-nych tym, że zgromadziła 146 rota-rian oraz 37 towarzyszących im gościz 11 krajów.

Oczywiście najliczniej byli repre-zentowani gospodarze (84 osoby),na drugim miejscu znalazła się dele-gacja polska z liczbą 23 osób (w tymgłównie dwa kluby: RC Bartoszyceoraz RC Wolsztyn), a na trzecim USA– 12 osób. Klub z Wolsztyna otrzymałz rąk przedstawiciela prezydenta RIRajendry Saboo proporczyk dla klu-bu, w którym wszyscy członkowiezostali wyróżnieni odznaką Paul Har-ris Fellow. Jest to pierwszy klub w na-szym dystrykcie szczycący się takimwyróżnieniem.

Obrady konferencji miały miejs-ce w sobotę 26 maja w TeatrzeLalek w Kijowie. Dzień wcześniejw Hotelu Kiev odbyły się warsztatyw trzech grupach prowadzone przezmoderatorów z Polski: pierwsza natemat rozwoju członkostwa (Piotr Wy-gnańczuk), druga na temat wymianymłodzieżowej (Tadeusz Płuziński)oraz trzecia na temat komitetów mię-dzykrajowych (Andrzej Ludek). Mimokrótkiego czasu przeznaczonego nadyskusję, jej uczestnicy zgłosili sze-reg interesujących wniosków, którezostały następnego dnia przedsta-wione przez Andrzeja Ludka na po-siedzeniu plenarnym konferencji.

Głównym aktorem na scenieTeatru Lalek był oczywiście obecny

gubernator Miroslaw Gawryliw, któ-ry omówił aktualną sytuację w na-szym dystrykcie, szczególną uwagęzwracając na Ukrainę. Sytuację Ro-tary w Polsce przedstawił niżej pod-pisany, a osiągnięcia naszegodystryktu w zakresie projektów z wy-korzystaniem matching grantów orazwpłat na fundusz roczny oraz walkiz polio – DGN Janusz Potępa. DGELeszek Morawski zaprezentował am-bitny plan rozwoju dystryktu pod-czas swojej kadencji.

Bardzo ciekawe wystąpieniamiały dwie grupy GSE z USA orazKanady, ale najważniejsi i naj-ciekawsi goście przemawiali poprzerwie obiadowej. Byli to przed-stawiciel prezydenta RI Rajendra Sa-boo oraz koordynator Rotary strefy16 Per Hylander. Obydwa wystąpie-nia były bardzo motywujące. Z przy-krością muszę jednak stwierdzić, żepo obiedzie konferencja przegrałaz pogodą i urokami Kijowa, gdyż wi-downia znacznie się przerzedziła, aleci co pozostali na sali na pewno nieżałowali swojej decyzji.

W tej części konferencji miałymiejsce podziękowania DG Mirosla-wa Gawryliwa dla oficerów dystryk-tu obecnej kadencji. Wielu z nichotrzymało dyplomy, a dziesiątka naj-bardziej zasłużonych otrzymała z rąkgubernatora złote znaczki Rotary,zamówione przez niego u jednegoz jubilerów Lwowa.

Największe wyróżnienie w postaciRotary International Service AboveSelf Award otrzymał DGN AleksiejKożenkin, który z wrodzonym wdzię-kiem i cierpliwością prowadził całąkonferencję.

Uroczystości jubileuszowe RCKiev odbyły się na statku „RosaVictoria” pływającym po Dnieprze.W tym samym miejscu 20 lat temuzorganizowano czarter klubu. Wśródgości było bardzo wiele osób, któreznacząco przyczyniły się do po-wstania klubu i uczestniczyły w jegouroczystościach czarterowych. Więk-

Konferencja i jubileuszZa nami coroczna konferencja dystryktu. Jej gospodarzem był RC Kiev, który połączyłobrady z uroczystościami swojego 20 lecia.

Piotr Wygnańczuk

Podarunek RC Jelenia Góra dla klubu kijow-skiego – wielki agat, półszlachetny minerał wy-dobywany na Dolnym Śląsku. Wręczył go PDGTadeusz Płuziński

Teatr Lalek w Kijowie – tu odbywała się konferencja

Fot.

Tad

eusz

Płu

zińs

ki

Page 11: Samochody Specjalne

ROTARIANIN3•2012 11

ROTARY W DYSTRYKCIE

szość z nich starała się podzielićwspomnieniami z ówczesnych wyda-rzeń, a ich wzruszenie udzielało sięrównież licznym słuchaczom.

Na pokładzie „Rosy Victorii” byli ro-dzice Johna Hewko, obecnego sekre-tarza generalnego Rotary Internationaloraz jego siostra i córka. Rodzice Joh-na pochodzą z okolic Lublina, a w trak-cie rozmowy z jego ojcem, LubomiremHewko, okazało się, że chodziliśmy dotego samego liceum w Chełmie, z tym,że on w czasie II wojny światowej, a jakilkanaście lat później. Przed wejściemwojsk radzieckich do Polski rodziceJohna wyemigrowali do USA i miesz-kają tam do tej pory.

Dużo czasu zajęło wręczanie pre-zentów, które w imieniu kijowskiegoklubu przyjmowała jego prezydent Na-talia Radowańska, gdyż każdy z gościchciał przy tej okazji wygłosić odpo-wiednie życzenia.

W programie uroczystości jubileu-szowych znalazła się jeszcze naukatańca na górnym pokładzie oraz lote-ria fantowa. Konferencja została bardzodobrze oceniona przez koordynatoraRotary strefy 16 Pera Hylandera orazprzez przedstawiciela prezydenta RIRajendrę Saboo. Ten ostatni przedodlotem do Indii wskazywał na naszwielki potencjał w zakresie rozwojuczłonkostwa w naszym dystrykcie, po-wołując się na osiągnięcia naszych eu-ropejskich sąsiadów.

Fot. Marek Lipiński

RC Wolsztyn, jedyny klub w dystrykcie, w którymwszyscy członkowie są wyróżnieni odznaką PaulHarris Fellow, otrzymał specjalny proporczyk

Aleksiej Kożenkin, gubernator nominat na rok2014–2015 z nagrodą RI Service Above Self

Na pokładzie Rosa Victoria– obchody 20-lecia RC Kiev

Page 12: Samochody Specjalne

ROTARIANIN12 3•2012

SYLWETKA

Lesław Morawski,członek RC Karpacz Karkonosze, wkrótce rozpoczyna swoją kadencję jako gubernator naszegodystryktu. Kim jest z zawodu, od kiedy działa w Rotary, co robi w wolnym czasie – oto życio-rys gubernatora dystryktu 2230 w roku 2012–2013.

Imię i nazwisko:Lesław Morawski

Urodzony:29 lipca1940 r. we Lwowie

Wykształcenie:

• Politechnika Wrocławska, WydziałMechaniczno-Energetyczny (4 lata).Następnie zmiana studiów na Uniwer-sytet Wrocławski – Wydział Prawa. Stu-dia zakończone otrzymaniem dyplomu.

• Studia podyplomowe: AkademiaRolnicza we Wrocławiu (wycenymajątkowe)

• Studia podyplomowe: organizatori menedżer oświaty

• Centrum Mediacji i Negocjacji(negocjator gospodarczy i mediatorsądowy)

• Komisja Nadzoru Ubezpieczeń (spe-cjalista ds. ubezpieczeń majątkowych)

Przebieg pracy zawodowej:

• Partner w Kancelarii Radców Praw-nych (działalność zawieszona)

• Właściciel Kancelarii Radców Praw-nych „Lex-Aroma“ na Ukrainie

• Negocjator sądowy

• Inspektor i doradca ds. prawnychw Najwyższej Izbie Kontroli i Pań-stwowej Inspekcji Pracy

Działalność rotariańska:

• W Rotary od 1999 r.

• Prezydent RC Jelenia Góra (2001–2002)

• Współzałożyciel i członek honoro-wy RC Szamotuły

• Współzałożyciel i sponsor RC Użgo-rod-Skała

• Współzałożyciel i członek czartero-wy RC Karpacz-Karkonosze

• Asystent gubernatora 2006–2007

• Przewodniczący komisji ds. rozwo-ju członkostwa (2007–2008–2009)

• Reanimator RC Częstochowa

• Odznaczony PHF (2008 r.)

• Przewodniczący Extension Com-mittee (2009–2010)

Wybrane akcje rotariańskie:

• Indywidualny fundator dwóch kom-puterów dla szkoły w Kowarach(sprzęt oznakowany jako dar Rotary).

• Organizator dostawy kilkusetwózków inwalidzkich dla osób po-trzebujących w Polsce (m.in. w Sza-motułach i Kołobrzegu) i na Ukrainie.

• Indywidualny fundator sprzętu reha-bilitacyjnego dla szkoły integracyjnejw Jeleniej Górze.

• Współtwórca grantu dla szkołyintegracyjnej w Jeleniej Górze (zakupinstrumentarium Orfa).

• Organizatorpomocydlapowodziannaterenie Ukrainy w dolinie Cisy w 2008 r.

• Organizator pomocy dla pensjona-riuszy Domu Starców w Rakowie.

• Organizator ścisłej współpracy po-między Lwowską i Zakarpacką IzbąAdwokacką a Izbą Radców Prawnychw Wałbrzychu w porozumieniu z Kon-sulatemPolskimweLwowie iCharkowie,skutkującą obecnie bezproblemowąpolityką wizową ze strony Polski w sto-sunku do rotarian z regionu podle-gającego konsulatom polskim weLwowie i Charkowie.

• W porozumieniu z Siergiejem Fili-powem (Białoruś) podjął czynności

zmierzające do wykupu od władzBiałorusi domu, w którym urodził sięCzesław Niemen, z zamiarem odno-wienia, urządzenia tam muzeumi przekazania go pod opiekę Polakomna Białorusi (rozmowy w toku).

Własna działalność społeczna:

• Jeden z inicjatorów umieszczenianapisu w języku polskim na pylonachprzy wejściu na Cmentarz Orląt Lwow-skich we Lwowie. Otrzymał za to pi-semne podziękowanie od prezydentaKwaśniewskiego.

Rodzina:

• Żona Urszula – ekonomistka, prowa-dzi prywatne zespoły szkół ogólno-kształcących i policealnych w JeleniejGórze.

• Syn Maciej – elektronik.

• Wnuk Michał – student pedagogikispecjalnej.

Osiągnięcia sportowei artystyczne:

• Mistrz Polski juniorów w boksiew wadze lekkiej.

• Mistrz Polski w koszykówce junio-rów – WKS Śląsk Wrocław.

• Członek kadry narodowej na mist-rzostwa Europy seniorów w koszyków-ce we Wrocławiu oraz na olimpiadęw Tokio.

• Autor opowiadań i książek fantastycz-nonaukowych: „Alarm w deszczu”,„Mrówki”, „Zbiór opowiadań” (Wy-dawnictwo „Dookoła Świata”, a póź-niej „Iskry”).

Hobby:Sporty motorowe, brydż, czytanie.

Page 13: Samochody Specjalne

ROTARIANIN3•2012 13

SYLWETKA

� 6-letni Leszek z mamą, rok 1946. Bylijednymi z pierwszych lwowiaków, któ-rzy osiedlili się we Wrocławiu. Na liścierepatriacyjnej otrzymali numery 8 i 9

� Lata 70. Lesław jest jeleniogórskimprawnikiem

� Z żoną Urszulą, rok 2007

� Z PDG Janem Wraną i Andrijem Ba-hanychem. Lesław Morawski uważa ichza swoich rotariańskich mentorów

� Marzec 2012 r., gubernator elekt naPETS dla klubów ukraińskich w Odessie

Fot. Archiwum Lesława Morawskiego,Jurij Furgała

Page 14: Samochody Specjalne

ROTARIANIN14 3•2012

SYLWETKA

Morawski zapowiada zmianyJak widzisz najbliższy rok swojej

służby gubernatorskiej?Zabrakło mi w spojrzeniu różowego

tła, bo wiem, że prawdomówność i spra-wiedliwość raczej nie gwarantują sukcesu.Trochę się obawiam szarej rzeczywisto-ści, bo jak patrzę wstecz, to widzę, żewszystkie spojrzenia u nas skupiały sięna sztandarze, a chorążym wiele sprawuchodziło bezkarnie. Nie wszyscy sąmoimi przyjaciółmi, ale pocieszam sięmyślą, że jeżeli mam coraz potężnie-jszych wrogów, to znaczy, że idę na-przód.

Twoją pierwszą decyzją będzie…Pierwsze decyzje już podjąłem. Za-

cząłem od wyznaczenia asystentów gu-bernatora. Jedna z długofalowych zmianw Rotary, jakie chciałbym zapoczątko-wać, to dopilnowanie rotacji na stano-wiskach oficerów dystryktu. Chciałbym,żeby nie blokowali ich latami ci sami lu-dzie. Wówczas wszyscy, którzy mająochotę się wykazać, dostaną szansęsprawdzenia się w praktyce. Zależy mirównież na tworzeniu autentycznej wię-zi między Rotary polskim i ukraińskim.Urodziłem się we Lwowie i mam senty-ment do rodzinnych stron. Ci, którzymnie znają, wiedzą jednak, że nie ma wemnie cienia nacjonalizmu, czy to pol-skiego, czy ukraińskiego. Na tym polutakże zacząłem od zmian w obsadzieniektórych funkcji. Liczę, że nowi m.inasystenci gubernatora po stronie ukra-ińskiej będą przede wszystkim na-wiązywać prywatne, międzyludzkiekontakty z przedstawicielami klubów. Towedług mnie znacznie ważniejsze i bar-dziej skuteczne niż zapisy w statutach.

Czy potrzebne są w Rotary zmiany?Jestem przekonany, że tak. W na-

szej organizacji jeśli przyszłość nie otwo-rzy nam drzwi, to większość wyskoczyoknem. Bardzo przepraszam za to, copowiem, ale gdy chce się osuszyć bag-no, nie pyta się absolutnie o pozwolenienawet największych żab. Zupełnie niewiem, dlaczego w tym miejscu przypo-mniał mi się taki aforyzm: „bałwanowi,który długo utrzymuje się na fali, niemożna odmówić jednego – zręczności”.Choć mam na to uzasadnienie – w Ro-tary niejeden pracuje jak pszczółka, alenie jest mu słodko, bo miód zbierają inni,stąd konieczne zmiany.

Dlaczego zdecydowałeś się kan-dydować na najwyższy urząd w dys-trykcie?

Koledzy nalegali, a ja dałem się na-mówić, bo zależy mi na Rotary i chciał-bym do tej organizacji wnieść coś odsiebie. Nie ukrywam też, że lubię wy-zwania, im trudniejsze, tym bardziej sąekscytujące. Szczycę się tym, że chowałamnie ulica. Zaraz po wojnie zamieszka-liśmy we Wrocławiu. Znaleźliśmy miesz-kanie na Biskupinie, a mieszkało tamjeszcze wielu Niemców i my, dzieciakipolskie i niemieckie, nadal prowadziliś-my wojnę. Nauczyła mnie ona paru za-sad, których się trzymam: że kablowaćnie wolno, ale wolno się odegrać. Że jeś-li atakować lub się bronić, to skutecznie.A poza tym przez wiele lat jako prawnikzajmowałem się mediacją, czy to międzyrozwodzącymi się małżonkami, czy tomiędzy ofiarą a sprawcą w sprawachkarnych. To doświadczenie nauczyłomnie z kolei, że wielką satysfakcję przy-

nosi doprowadzenie stron do ugody. Teumiejętności chciałbym wykorzystaćpodczas mojej kadencji. Liczę, że pod jejkoniec rotarianie w dystrykcie będą mnieoceniali jako dobrego gubernatora. Bar-dzo bym tego chciał.

Czy jesteś zawsze przekonany doswoich racji?

Na pewno nie, bo u nas przekonanieżąda dowodu, a znajduje jedynie za-przeczenie – to po pierwsze. Po drugiezaś – jak to widzę naokoło, każdy z nasma trochę za dużo wiary we własne prze-konania, a trochę za mało szacunku dlainnych i jak tu można mówić o przeko-naniu do swoich racji?

Na co w życiu gwiżdżesz?Na zawiść i głupotę. Wiem, że głup-

cowi prawdy nie udowodnisz, on zawszebędzie wiedział swoje, bo nie szuka praw-dy ani sprawiedliwości – szuka tylko sa-tysfakcji.

Czy to Cię wkurza?Wkurza mnie wyłącznie bezmyślno-

ść otoczenia, służalczość wobec zwierz-chników oraz donosicielstwo. Niestetyczęsto bezmyślność rozkwita w ciszygabinetów, a owocuje na ulicy, częstoprzekształca się we wspomnianą służal-czość, a donosicielstwo nabiera społecz-nej wymowy.

Wspomnienia z San Diego?Zobaczyłem po tylu latach, że Rota-

ry jest inne niż w Polsce, a i rotarianie rów-nież. Ogromny wstrząs. Tam nie manarcyzmu u wysokich funkcjonariuszy,a u wszystkich nie zauważyłem prze-możnej chęci zaistnienia nawet koszteminnych i za wszelką cenę, tak jak częstospotykamy to u siebie.

Page 15: Samochody Specjalne

ROTARIANIN3•2012 15

ROTARY W DYSTRYKCIE

Jubileusz, obchodzony 18i 19 maja, był okazją dopodsumowania działal-

ności klubu.W trakcie uroczystości Le-

szek Storożuk, prezydent RCPoznań-Puszczykowo, pod-kreślił, że klub w ciągu 10 lat ist-

nienia przeznaczył prawie milion złotychna różne cele charytatywne. Wśród na-szych beneficjentów jest wspierany odpoczątku działalności Specjalny Ośro-dek Szkolno-Wychowawczy w Mosinie k.Poznania (urządzamy tam klasopra-cownie). Dzięki zaangażowaniu człon-ków klubu udało się kupić specjalistycznysprzęt medyczny do szpitali w Puszczy-kowie, Ludwikowie i Poznaniu. Wspiera-my nie tylko potrzebujących pomocyw kraju. Współfinansowaliśmy też np.zakup autokaru dla uczniów w indyjskimHayderabadzie.

W uroczystości wziął udział przed-stawiciel gubernatora – Piotr Wygnań-czuk z małżonką, a także reprezentancizaprzyjaźnionych klubów z Helmstedt(Niemcy), Lille (Francja) i Wielkopolski:RC Poznań, RC Poznań-Starówka, RCWolsztyn i RC Kościan.

Piotr Wygnańczuk wręczył członko-wi RC Poznań-Puszczykowo LesławowiLenartowiczowi, piątą już w klubie od-znakę Paul Harris Fellow. Jubileuszoweobchody uświetnił koncert Chóru Dziew-częcego Skowronki pod batutą AlicjiSzelugi.

Następnego dnia, czyli 19 maja,wszyscy bawiliśmy się na Majówce Ro-tariańskiej w siedzibie klubu w Jaszkowie.

Andrzej Majchrzak

10-lecie Rotary ClubPoznań-Puszczykowo

Na uroczystość 10-lecia przy-jechali goście z zaprzyjaźnio-nych klubów z Francjii Niemiec

PDG Piotr Wygnańczuk i prezydentklubu Leszek Storożuk

W części artystycznejwystąpił chór Skowronki

Medal Paul Harris Fellow otrzymał LesławLenartowicz. To już piąte odznaczenie w klubie

Fot.

Jag

oda

A.M

usia

ł

Page 16: Samochody Specjalne

ROTARIANIN16 3•2012

ROTARY W DYSTRYKCIE

Budujemy przyjaźńRC Berlin-Mickiewicz – pierwszy polskojęzyczny klub poza granicami kraju działaod września ubiegłego roku. Przy współpracy RC Szczecin zrealizował już pierwszeprojekty – pisze Magda Potorska.

Prawdziwy potencjał tkwizawsze w zjednoczeniusił. Wiedział o tym Jarek

Wistuba – doświadczony ro-tarianin, od lat zaangażowanywe współpracę polsko-nie-miecką, członek RC BerlinBrücke der Einheit. Dla swojejidei, utworzenia pierwszegona świecie polskojęzycznegoklubu Rotary poza granicamiPolski, uzyskał akceptację pol-skich i niemieckich rotariań-skich przyjaciół oraz wsparciePDG Karla Ziegera z RC Pots-dam. Na prośbę Jarka przyjąłon obowiązki pełnomocnikagubernatora do spraw zało-żenia naszego klubu, inicjująctym samym powstanie nasze-go polskojęzycznego klubuBerlin-Mickiewicz. Od niemalroku stanowimy pełnoprawnyorganizm rotariański: łączynas wspólny język polski,chęć zarówno jego promocji,jak i promocji kraju i kulturyoraz rotariańskie pojmowanieświata – przedkładanie intere-sów społecznych nad własne.Polskojęzyczność na berliń-skiej mapie klubów Rotary wy-różnia, ale też zobowiązuje.Zanim więc staniemy się zgra-nym i rozpoznawalnym ze-społem, sprawdzającym sięw wyjątkowych działaniach,korzystamy z dobrych praktyknaszych przyjaciół, skupio-nych w klubach o wieloletniejtradycji.

Ubiegłoroczne święta Bo-żego Narodzenia w szczeciń-skim Domu Samotnej Matkibyły dzięki akcji zainicjowanejprzez Joasię Jaworską niecobardziej niż zwykle okraszoneuśmiechem maluchów. Rozda-liśmy paczki. Niby nic wielkie-go, ale świadomość młodychmatek, że nie są same, zna-

czyła może więcej niż zawar-tość kolorowych torebek.

„Bi-Polnisch” to projektkoordynowany przez DarięMudzo-Wieloch. Młode pol-sko-niemieckie rodziny z oko-lic Drezna chciałyby spotykaćsię, mówić po polsku, uczyćdzieci polskiego poprzez za-bawę, wymieniać doświad-czenia. Są grupą entuzjastów

(przyszłych rotarian?), ale nie-formalną, a więc pozbawionąmaterialnej i dydaktycznej po-mocy ze strony władz. W cza-sie towarzyskich spotkań z RCSzczecin poprosiliśmy o udziałw naszym projekcie zbieraniaksiążek dla tych rodzin. Kole-dzy ze Szczecina przyłączylisię bez wahania. Ku naszemuzaskoczeniu już 24 kwietnia

odwiedzili nas na naszym ro-boczym spotkaniu, przeka-zując nam w prezencie wielkąliczbę książeczek i pomocydydaktycznych do nauki ję-zyka. Nie wiadomo, czy bar-dziej cieszyli się z tego gestumali drezdeńczycy – projektadresowany jest do dzieci dotrzech lat – czy my, klubowicze.Składamy Wam, drodzy szcze-cińscy przyjaciele, najserdecz-niejsze podziękowania.

Wspólne działania ogrom-nie zbliżają i po długim wieczo-rze w klimatycznej berlińskiejknajpce „die kleine Weltlater-ne” zrodziły się nowe szcze-cińsko-berlińskie wspólnepomysły i nowe wyzwania.Z niecierpliwością czekamyna ich rozwój i realizację. Ko-ledzy, zaimponowaliście namswoim dorobkiem, a jedno-cześnie otwartością i chęciąpomocy w naszych klubowychpoczątkach. Zachwyciliśmysię Waszymi wielkimi projek-tami w Etiopii i mniejszymi,skierowanymi do lokalnej spo-łeczności. Dołożymy wszelkichstarań, aby podtrzymywaćnaszą przyjaźń i aby naszawspółpraca rozwijała się jaknajlepiej. Zakresy naszychdziałań są zbliżone – chcieli-byśmy realizować akcje spo-łeczne, programy edukacyjnez zakresu ochrony zdrowiai kultury. Stawiamy na dialogi transparentną współpracę.

Działalność charytatywnajest szkołą empatii, altruizmui zaangażowania, ale równieżsposobem na poprawę swo-jego samopoczucia i samo-oceny, a w życiu klubowymprzynosi wymierne korzyści –przede wszystkim budującprzyjaźń. Myślę, że nasz klubjuż to wie.

Przekazanie książek w siedzibie RC Berlin Mickiewicz. Od le-wej: prezydent klubu Cornelius Ochmann, Daria Mudzo-Wie-

loch, prezydent RC Szczecin Sławomir Jaroszewicz

Dzieci w Dreźnie ucieszyły się z książeczek

Page 17: Samochody Specjalne

ROTARIANIN3•2012 17

ROTARY W DYSTRYKCIE

III Integracyjne SpotkanieRotarian w Świnoujściu

1Na spotkanie w terminie 11–13 majaprzyjechali do nas koledzy z kilku klubów.

Najliczniejszą grupę stanowili członkowieRC Karpacz Karkonosze, RC Wolsztyn RCWarszawa-Józefów i RC Szczecin Centrum.Czas upłynął nam na wycieczkach: samo-chodowej po kilku wyspach (Uznam,Wolin,Karsibór).Popłynęliśmy w rejs i odbyliśmy„szkolenie wojskowe” w Forcie Gerhardaprzy okazji poznając historię tej foryfikacji.W piątek spędziliśmy „anielski wieczór”w Forcie Anioła.

2W sobotę po pełnym atrakcji przed-południu rozegraliśmy na plaży mecz

piłkarski RC Świnoujście kontra RC ResztaŚwiata. Sędzią meczu był Krzysiek– przybyszz Krainy Deszczowców, który twierdził, żeprzyjechał z Wolsztyna. RC Świnoujście prze-grało 4:2. Mecz komentował Jarek Pol.

3Dzień zakończyliśmy kolacjąw restauracji Konstelacja i spa-

cerem z pochodniami nad brzegŚwiny. W niedzielę po śniadaniuze łzami w oczach żegnaliśmy sięzastanawiając się, gdzie zorgani-zujemy kolejne IV ISR. Te dwa dniupłynęły bardzo szybko, były pełnezabawy i humoru.Szkoda, że tenczas minął tak szybko. Pozdra-wiam wszystkich tych, którzy bylii tych, którzy nie mogli wziąćudziału w naszym spotkaniu.

Małgorzata Porada

1

2

3

Page 18: Samochody Specjalne

ROTARIANIN18 3•2012

ROTARY W DYSTRYKCIE

Akt wstąpienia do rotariańskiejrodziny odbył się w Sali Ludwi-kowskiej hotelu Polonia Palace

w Warszawie. Na uroczystość przybyligoście zarówno z naszego dystryktu,jak i z Niemiec. Radością z zawiązaniatego klubu z jego członkami dzielili sięprzedstawiciele RC Berlin Brücke derEinheit, RC Warszawa City, RC Wrocław(kluby sponsorujące) oraz RC BerlinGandarmenmarkt, RC Berlin Mickiewicz– wyjątkowo licznie reprezentowany, RCJelenia Góra, RC Kielce, RC Kiev, RCNeuruppin, RC Potsdam, RC Ribnitz--Damgarten, RC Warszawa Sobieski, RCWarszawa Stare Miasto, RC WarszawaWilanów, RC Warszawa Żoliborz, gu-bernatorzy dystryktów współpracujących1940 Bernd Neubüser i 2230 MiroslawGawryliw, przewodniczący komitetu mię-

dzykrajowego Niemcy-Polska Hans-Jür-gen Frerker (sekcja niemiecka) i RyszardMaj (sekcja polska).Wszyscy wyraziliswoje ogromne poparcie dla nowegoklubu. Gość honorowy czarteru, amba-sador RFN w Polsce, Rüdiger Freiherrvon Fritsch podkreślił w swoim wy-stąpieniu wagę tej ważnej inicjatywyw odniesieniu do stale poprawiającychsię stosunków Polska-Niemcy.

Zanim jednak doszło do powstanianiemieckojęzycznego RC WarszawaGoethe, upłynęło wiele czasu. Podczasweryfikacji kandydatów do nagrody „Po-lonus”, a ostatnio także nowej „Germa-nus”, przyznawanych za działania narzecz dobrych stosunków polsko-nie-mieckich, poznaliśmy wielu wspaniałychludzi. Ludzi o wielkich sercach, którymdobre stosunki w Europie i na świecie nie

są obojętne, którzy swój czas i pieniądzepoświęcają dla potrzebujących. Wieludyplomatów i długotrwałych rezyden-tów firm delegowanych poza granicewłasnego kraju realizuje się społecznie,pomagając innym. W toku wielu rozmówbardzo często pojawiały się takie słowa,jak „bezinteresowność”, „potrzeba”,„wsparcie”. Nie jesteśmy w staniewszystkich tych ludzi uhonorować na-szymi nagrodami. Chcąc ich zachęcić dokontynuacji działań i wzmocnić ich sku-teczność, daliśmy im rotariańską plat-formę, a zorganizowani i zaprzyjaźnienizbudują wspaniały klub Rotary, w którymswoje społeczne zaangażowanie będąprzeżywać wspólnie i z nieporównywal-nie lepszym skutkiem niż indywidualnie.W ten sposób powstał RC Berlin Mic-kiewicz. W Berlinie poruszaliśmy sięgłównie w polskojęzycznym środowiskui wśród jego przyjaciół, więc poznaliśmyjego specyfikę. U niektórych osób ob-serwowaliśmy tęsknotę za krajem,dbałość o własną kulturę i język, u innychprzyjaźń dla Polski i jej mieszkańców. Teobserwacje podsunęły nam drugi wnio-

Witamy nowy klub1 czerwca odbyła się uroczystość czarterowa niemieckojęzycznego RC Warszawa Goethe,brata bliźniaka polskojęzycznego RC Berlin Mickiewicz.

Jarek Wistuba, inicjator i pełnomocnik generalny ds. powstania tych wyjątkowych klubów

Gubernator Miroslaw Gawryliw i Michael Kern, prezydent czarterowyRC Warszawa Goethe – przekazanie certyfikatu czarterowego

Ambasador RFN w Polsce RüdigerFreiherr von Fritsch

Page 19: Samochody Specjalne

ROTARIANIN3•2012 19

ROTARY W DYSTRYKCIE

sek: spotkania będą prowadzone popolsku, aby przybliżyć ten język i kultu-rę sąsiadom, ale też po to, aby wszyscyczłonkowie rozumieli językowe niuansetworzonych projektów. Odwrotną sy-tuację mamy w Warszawie, gdzie udałosię stworzyć niemieckojęzyczną platfor-mę, czyli Rotary Club Warszawa Goethe,którego członkowie to też przedstawi-ciele różnych narodowości, świata nau-ki, kultury, biznesu, dyplomaci połączeniideałami Rotary. Wspaniali ludzie, 11 ko-biet i 14 mężczyzn w wieku od 33 do 91lat, którzy zadeklarowali oddać część

swoich środków i czasu potrzebującym.Oni także chcą przybliżyć kulturę i językNiemiec swoim przyjaciołom, działać narzecz europejskiej i światowej integracji,dobrych stosunków między naszymi kra-jami oraz wspierać tych, którzy pomocypotrzebują.

Ze względu na aktywne działania do-tyczące integracji międzynarodowej,umacniania przyjaźni między Polską a Nie-mcami, rozwój tych klubów, szczególniedla sąsiadujących ze sobą dystryktów1940 Niemcy i 2230 Polska-Ukraina--Białoruś, jest szczególnie ważny.

Podczas czarteru było wiele życzeńi prezentów. Komitet Międzykrajowy Nie-mcy-Polska (obie sekcje) ufundował dlaobu klubów prezenty w postaci łańcu-chów prezydenckich. Kluby sponso-rujące: RC Berlin Brücke der Einheit –mosiężne identyfikatory, RC Wrocław –dzwony, RC Warszawa City – obraz.

Jestem przekonany, że nowo po-wstałe kluby przyczynią się, w ogromnejmierze do zbudowania większego zro-zumienia między narodami, które w swo-jej historii mają nie tylko pozytywne karty.

Święty Augustyn powiedział: „Czasto ludzie, bo to ludzie tworzą czasy,dobre lub złe”. Moi Drodzy, twórzmydobre czasy!

Chciałbym podziękować wszystkimtym, którzy wsparli mój projekt i tymsamym umożliwili członkom no-wych klubów wspólne działaniei bazę dla zawierania nowych przy-jaźni. Tutaj muszę podkreślićogromne zaangażowanie guberna-tora Tadeusza Płuzińskiego, któryw swojej kadencji skutecznie wspie-rał moją inicjatywę od pierwszegodnia jej powstania, gubernatora Die-tera Brandta, który zgodził się narealizację projektu, następującychpo nich gubernatorów Hansa-Jurge-na Frerkera, Piotra Wygnańczuka,Berndta Neubusera i MiroslawaGawryliwa, współinicjatora projek-tu „Polonus-Germanus”, HartmutaFesta, wspierających działaniazałożycielskie oraz Karla Ziegera,pełnomocnika gubernatora ds.założenia RC Berlin Mickiewicz i An-drzeja Ludka – pełnomocnika ds.założenia RC Warszawa Goethe,którzy na moją prośbę podjęli siętego trudnego zadania i z dużym za-angażowaniem, poświęcając swójcenny czas, współorganizowali tebliźniacze kluby.Bardzo dziękuję klubom sponso-rującym. Dla RC Warszawa Goethebyły to: RC Berlin-Brücke der Ein-heit, RC Wrocław oraz RC Warsza-wa City, a dla RC Berlin Mickiewicz:RC Berlin-Brücke der Einheit, RCPotsdam, RC Wrocław, RC Gdyniai RC Warszawa City. Również ko-mitet międzykrajowy Niemcy-Polska(obie sekcje) sponsoruje te bliźnia-cze kluby.

Poezje Mickiewicza i Goethego w wykonaniu Magdaleny Hetzer i Piotra Kurzet-kowskiego (RC Berlin Mickiewicz) oraz Karin Tomala z RC Warszawa Goethe

Odsłonięcie statuetki nagrody „Germanus”, która będzie przyznawana Polakom,wybitnym działaczom na rzecz dobrych stosunków polsko-niemieckich. Od dwóchlat istnieje już jej odpowiednik dla niemieckich przyjaciół Polski – „Polonus”. Na zdję-ciu od lewej: Hartmut Fest, sekretarz kapituły nagrody Polonus-Germanus (RC Ber-lin Gendarmenmarkt) i Stanisław Wysocki, rzeźbiarz, twórca Germanusa (RCWrocław). Z boku Jarosław Wistuba, inicjator i pełnomocnik generalny ds. powsta-nia obu klubów i przewodniczący kapituły nagrody (RC Berlin-Brücke der Einheit)

Page 20: Samochody Specjalne

ROTARIANIN20 3•2012

OSOBOWOŚCI ROTARIAŃSKIE

Masz bardzo bogaty życiorys, trud-no wymienić wszystko to, czym się zaj-mowałeś.

Pod koniec szkoły podstawowej za-pisałem sobie na kartce co chcę w życiurobić. Mam ją do dziś. Zrealizowałemprawie wszystko, co wtedy postanowi-łem. Byłem koncertującym organistą,podczas studiów reżyserowałem przesta-wienia teatralne, piszę wiersze, pisałemfelietony, komponowałem, występowa-łem w filmie, teatrze i kabarecie. Byłemszefem wielu instytucji artystycznychi zespołów. Robię to, co kocham. Napierwszym miejscu stawiam jednak dy-rygenturę.

Pochodzisz z rodziny artystycznej?Ojciec miał 47 lat, kiedy się urodziłem.

Nie był zawodowym artystą, ale miałwszechstronne wykształcenie, grał ama-torsko na skrzypcach, publikował opo-

wiadania i wiersze. Od mamy otrzymałemwrażliwość, dzięki której inaczej czujędźwięki, słowa, barwy…

Stąd się wzięła inspiracja muzyką?Myślę, że otrzymałem ją od Wiekuis-

tego. Moi rodzice chcieli, bym poświęciłsię medycynie lub skończył studia eko-nomiczne. Wielkość ich jednak polegałana tym, że rozumieli mnie i wspierali wewszystkich moich pasjach. Swoją mu-zyczną drogę rozpocząłem od skrzypiecojca, potem uczyłem się gry na mando-linie. Następnie poszedłem do szkołymuzycznej, zacząłem grać na fortepianie.Po roku zapragnąłem uczyć się gry na or-ganach, których brzmienie wywoływałowe mnie niezwykłe uniesienia. Ta pasjabyła tak wielka, że moja mama zapro-wadziła mnie do wybitnego organisty,profesora akademii muzycznej, Ro-mualda Sroczyńskiego. Profesor zgodził

się mnie przyjąć pomimo tego, że niesięgałem jeszcze do klawiatury nożnej.Zacząłem się uczyć u niego jako dzie-więcioletni brzdąc, grając na najlepszychpolskich organach, w kościele garnizo-nowym we Wrocławiu.

A gdzie ćwiczyłeś grę samodzielnie?Proboszcz zamykał mnie w kościele

na godzinę, dwie i tam grałem. Późniejrodzice zamówili dla mnie organy pisz-czałkowe do domu. Organmistrz z Dol-nego Śląska po konsultacji z profesoremzbudował dla mnie taki instrument. Byłtak duży, że sąsiedzi pytali ojca, czy bu-duje młyn.

Kiedy po raz pierwszy dyrygowałeśorkiestrą?

Mając 19 lat, założyłem na studiachpolonistycznych swój własny chór. Potemzrozumiałem, że polonistyka to nie mójkierunek i zdałem na dyrygenturę do Ste-fana Stuligrosza. Profesor pozwolił miprowadzić razem z nim DominikańskiChór Akademicki. Orkiestrę prowadziłempo raz pierwszy na studiach w Poznaniu.Jako symfonik debiutowałem w Filhar-monii Opolskiej, a jako dyrygent opero-wy w Operze Wrocławskiej. Jeszczepodczas studiów.

Po co właściwie orkiestrze dyrygent?To osoba, która porządkuje to, co

zespół ma wykonać. Ma przekazać, jakma zagrać, w jakim tempie, jaką artyku-lacją, jak głośno. Innymi słowy musi po-prowadzić dużą grupę muzyków, którzymają zagrać według jednej koncepcji.

Najważniejsza umiejętność, jakąmusi posiadać dyrygent to…

Wielu dyrygentów, zwłaszcza młodychi niedoświadczonych, uważa, że ich za-daniem jest zajmowanie się zbioremdźwięków czy instrumentów. Tymcza-sem ich zadanie ma polegać na zorga-nizowaniu współpracy ludzi – artystów.

To znaczy, że dyrygent musi byćlubiany przez muzyków?

Dyrygenci przełomu XIX i XX wieku toniejednokrotnie terroryści i satrapowie,którzy nie liczyli się z ludźmi. Słyszałem nanagraniu, jak Toscanini prowadził próbę.Liczba przekleństw, którymi mieszał z bło-tem swoich muzyków, była oszałamia-jąca. Gdyby dzisiaj taka sytuacja miałamiejsce, cała orkiestra by wstała i wyszła.

Nie ma wyjątków?

Od dziecka chciałem być dyrygentemZe Stanisławem Rybarczykiem z RC Wrocław Panorama rozmawia Piotr Mikosik z RC Łódź 4-Kultury.

Page 21: Samochody Specjalne

ROTARIANIN3•2012 21

OSOBOWOŚCI ROTARIAŃSKIE

Rzeczywiście, także i dzisiaj wielu dy-rygentów jest bardzo zasadniczych,a mimo to orkiestra im się poddaje. Mu-zycy szanują ich za umiejętności, choćtrudno jest im się z nimi zaprzyjaźnić.Być może niektórzy dyrygenci robią to ce-lowo. Zdarza się bowiem, że orkiestrapróbuje zdominować dyrygenta.

W jakim stopniu dyrygent wpływana brzmienie utworu?

Muzyka zapisana w partyturze to muzy-ka martwa. Ona zaczyna żyć dopiero wte-dy, gdy zaczyna się ją grać. Dobry dyrygentpotrafi sprawić, że orkiestra może zagraćtaki utwór na wiele różnych sposobów.

To się nazywa interpretacja?To jest interpretacja, ale również po-

trzeba chwili. Jeżeli gramy w dniu, w któ-rym „coś wisi w powietrzu”, np. pogarszasię pogoda albo problemy ludzkie ema-nują na cały zespół, to brzmienie utwo-ru będzie zupełnie inne niż w słonecznyradosny dzień.

Nad czym musi koncentrować sięmuzyk orkiestrowy podczas grania?

Po pierwsze, musi mieć opanowanąswoją partię, po drugie, musi umieć graćw grupie, po trzecie, musi mieć kontaktz dyrygentem. Stefan Stuligrosz mówił mikiedyś, że nosząc okulary, nie mamy bez-pośredniego naocznego kontaktu z zes-połem. A to jest bardzo ważne, bo zapomocą samych oczu można także za-dyrygować.

Co jest najtrudniejsze w byciu dy-rygentem?

Przekonanie muzyków, by zagralitak, jak chce tego dyrygent. Trzeba so-bie zdawać sprawę z tego, że muzycyi śpiewacy wykonują swój zawód. Jeżeli

mamy do czynienia ze świetną orkiestrąlub chórem, gdzie muzycy zarabiajądobre pieniądze i mają perspektywy roz-woju, to jest im łatwiej odciąć się od co-dziennych spraw i skoncentrować napróbie. Jeżeli natomiast muzyk szukadodatkowych możliwości zarobieniapieniędzy, udziela lekcji, jeździ na innekoncerty, często na próbach jest prze-męczony. To bardzo ogranicza możli-wości artystyczne.

Cojestwyjątkowegowtymzawodzie?To, że podczas koncertu można lu-

dziom przekazać niesłychane emocje.Artysta nie gra dla siebie, ale dla pub-liczności.

Czyli stojąc przodem do orkiestry,a tyłem do publiczności koncentrujeszuwagę na tym, co dzieje się za Tobą?

To oczywiste. Ja to „słyszę na ple-cach”, czuję atmosferę sali. Czasami,kiedy jest trudno skupić uwagę publicz-ności, wtedy trzeba zrobić coś, co tospowoduje. Ja za każdym razem chciał-bym publiczność porwać, chciałbymczuć, że to, co gramy, jest dla niej czymśniezwykłym.

Twoja najtrudniejsza sytuacja pod-czas koncertu?

Było kilka. Wspomnijmy o jednej, nie-co śmiesznej. Podczas spektaklu ope-rowego czekamy na kolejne wejścieśpiewaczki, a ona nie wychodzi. Poka-załem orkiestrze, że gramy to samo razjeszcze. Nadal jej nie ma. Solista na sce-nie zorientował się, że coś jest nie tak i za-czął pokrzykiwać, że musimy kogoś tuwezwać. Zagraliśmy zatem jeszcze razten fragment. Nagle patrzę, ona wchodzina scenę i zaczyna śpiewać, lecz zu-

pełnie nie w tym miejscu, w którym miaławejść. Zacząłem wtedy sam śpiewać.

Czemu się spóźniła?Zasiedziała się w bufecie.Od ilu lat jesteś dyrygentem?Blisko 30.Odczuwasz tremę, wchodząc na

koncert?Trema to w dużej mierze obawa, a ja

się nie obawiam. Ja się czuję świetnie naestradzie. Odczuwam wtedy potrzebędania z siebie wszystkiego. To jest dlamnie rodzaj niesłychanego przeżycia.Ale nie jest to trema.

Skąd się wzięło Twoje zaintereso-wanie muzyką żydowską?

Jest to przestrzeń artystyczna i inte-lektualna, która interesowała mnie oddawna. Jest to też kwestia związana z in-spiracją. W całym moim świadomymżyciu bardzo ważna była dla mnie sferaduchowości, poznawanie sensu istnienia.Myślę, że gdyby nie to, iż trudno jest miżyć samemu, to zdecydowałbym się nażycie monastyczne. Próbowałem zgłębićwiele aspektów dotyczących absolutu.Także i z tego powodu interesuje mniemuzyka sakralna. Kiedy zabrałem się zamuzykę żydowską, okazało się, że w niejjest wszystko to, co ja mam w sobie. Sąw niej takie obszary ekspresji, które od-czuwam jak swoje. Twierdzę, że ta mu-zyka powstała z wieczności. Daje mimożliwość wypowiadania się jako artysty.

Czujesz się szczęśliwy z tym, corobisz?

Jako artysta myślę, że tak, choć nieudało mi się jeszcze wielu rzeczy zreali-zować. Prywatnie – nie udzielę odpo-wiedzi.

RC UZGHOROD-SKALA

PITNA WODA POTRZEBNANA UKRAINIE

W zespole szkół nr 5 w Użgorodzie zainstalowa-no wodotrysk z wodą pitną, oznaczony logo Rotaryi napisem: „Dzieciom Użgorodu – rotarianie”. Inwe-stycję sfinansował klub Uzghorod Skala. To początekwielkiego projektu, członkowie klubu chcą, by takieurządzenia stanęły w każdej szkole w mieście.

– Współpracujemy przy tym z rotarianami zesłowackich Koszyc i Rotary Foundation – mówi Ja-rosław Szafar, prezydent klubu. – Wodotrysk zapew-nia trzyetapowe oczyszczanie wody, skutecznie filtrujetakie zanieczyszczenia, jak aktywny chlor, metaleciężkie i substancje organiczne – podkreśla.

Z wodotrysku będzie korzystać 900 uczniów szkoły.

Nikoletia Dankuliniec

Page 22: Samochody Specjalne

ROTARIANIN22 3•2012

ROTARY W DYSTRYKCIE

W gościnie u BrytyjczykówDelegacja z naszego klubu odwiedziła zaprzyjaźniony RC Lancaster Loyne.

Zbigniew Miazga

Jeśli chcesz się umówić na spotka-nie w Lancaster, jako punkt orien-tacyjny najlepiej wybierz pomnik na

nadmorskim bulwarze, przestawiającytańczącego mężczyznę. To najsłynniej-szy ze XX-wiecznych mieszkańców mias-ta, aktor komediowy Eric Morecambe(1926–1984). Dowodem jego ogromnejpopularności jest fakt, że od jego na-zwiska pochodzi nazwa tej części mias-ta, a nawet zatoki oceanu.

Przy tym pomniku umówiliśmy się naspotkanie z Susan Wilson. Sympatycz-na to postać. Zawodowo prowadzi szkołęteatralną, duszę natomiast oddała Rota-ry. Już kilkakrotnie była prezydentem,a cały czas jest w zarządzie jednegoz trzech tutejszych klubów – Rotary Lan-caster Loyne. To ona przed kilku laty po-

stanowiła nawiązać współpracę z klu-bem rotariańskim z Europy Środkowo--Wschodniej. Zorientowała się wówczas,że miastem partnerskim Lancaster jestLublin w Polsce. List z propozycjąwspółpracy wysłała, adresując: RotaryClub Lublin Centrum. Odpowiedź nade-szła szybko: przyjeżdżajcie, czekamy!Anglicy, urzeczeni gościnnością gospo-darzy i malowniczością Polski, już trzy-krotnie byli w naszym kraju. Lublinianie,a wśród nich niżej podpisany, w maju po-jechali z drugą rewizytą.

LancasterLancaster to znane uniwersyteckie

miasto w północno-zachodniej Anglii,nad rzeką Lune. Nad miastem góruje za-mek zbudowany w XIII w., a rozbudowanyza czasów Elżbiety I. Stoi on – zapewniajągospodarze – w dawnym miejscu sta-cjonowania garnizonu rzymskiego. Jeśliktoś z czytających te słowa będzie w po-bliżu (np. w odległym o 90 km Liverpoolu),niech koniecznie zahaczy o Lancaster.

Rozglądamy się za stylowym hote-lem, w którym odbywały się spotkania za-przyjaźnionego klubu Lancaster Loyne.Okazało się, że był nieopłacalny i jako takizostał wyburzony. Została po nim atrak-cyjna nadmorska działka, która trafiław ręce deweloperów budujących apar-tamentowce. Brzmi to znajomo. Terazspotkania klubowe odbywają się w jed-nej z sal niedawno oddanego do użytku

Lancaster.Przy pomnikuErica Morecambe’a

Rozmowy z przyjaciółmi z Lancaster

Lublinianie na pokładzie„Britannii” w towarzystwieSandry i Lyna Summersów

Page 23: Samochody Specjalne

ROTARIANIN3•2012 23

ROTARY W DYSTRYKCIE

centrum sportowego „Arena”. Klub liczyobecnie 24 członków, jest też czterechkandydatów.

Po uroczystej inwokacji rozpoczynasię suta kolacja, z rytualną filiżanką świet-nej herbaty. W tym czasie Susan przy-pomina who is who. Pod nieobecnośćprezydenta (urlop) spotkaniu przewod-niczy wiceprezydent Alan Whittacre.Obok niego nasz opiekun do końca po-bytu na Wyspach – Lyn Summers, któryjest wybitnym specjalistą w zakresie bez-pieczeństwa atomowego. Są też: kapitansupertankowca, były policjant w NowejZelandii, prokurator, dyrektor koledżu,członek synodu kościoła anglikańskiego,właściciel zakładu optycznego, nauczy-ciele. Gdy w czasie wymiany upominkówna stole pojawiają się piłkarskie gadżety,rozmowa szybko schodzi na zbliżającesię Euro 2012. Gospodarze niemal bez-krytycznie wierzą w swoją drużynę.

Rotary Lancaster Loyne jest – mówiLyn Summers – spadkobiercą 75-letnichtradycji ruchu rotariańskiego w Lancaster.Zawsze, tak jest i dziś, najważniejszabyła Service Above Self.

W praktyce oznacza to udział w trzechprogramach dobroczynnych: lokalnym,krajowym i międzynarodowym. Kolejno:pomoc dzieciom z uszkodzeniem mózgui wspieranie młodych bezdomnych, zakuppomocy naukowych dla dzieci afrykań-skich, pomoc w nauce czytania i pisania,dostarczanie niewidomym „mówiących”gazet i książek, nauka bezpiecznej jazdyna rowerze. Nasi gospodarze uczest-niczą także w ogólnobrytyjskim progra-mie zbierania przedmiotów ułatwiającychofiarom kataklizmu przeżycie pierwszychgodzin. Takie paczki sprawdziły się m.in.w Japonii po tsunami.

Prezydent RC Lublin Centrum Bog-dan Hornowski zaprosił angielskich przy-jaciół do odwiedzenia Polski, w tymLublina. Brawa, które rozległy się po tychsłowach, były zapowiedzią przyjazdu.

EdynburgSzkocja kusiła nas od zawsze. Lyn

Summers, poinformowany o tym wcześ-niej, zaproponował turystyczną wyprawędo Edynburga, a także spotkanie z jednymz tamtejszych klubów – RC Portobello.

Trasa z Lancaster do Edynburga liczy400 km. Pokonaliśmy ją samochodemw 4 godziny, podróż kolegów jadącychpociągiem była o połowę krótsza!

Szybko przekonaliśmy się, że po-łożony między górami a morzem Edyn-

burg jest pięknym miastem z historycznąduszą. Największe wrażenie robi po-łożony na wyniosłym wzgórzu komplekszamkowy, który był ongiś fortecą i sie-dzibą władców Szkocji. Gdy zdarzy sięwam być tam o godz. 13, warto zatrzy-mać się przy jednej z armat, z której od-dawany jest donośny strzał na wiwat.

Miejscem w Edynburgu szczególnieupodobanym przez turystów jest tzw.Królewska Mila, czyli główna ulica sta-rówki, ze sklepikami oferującymi za nie-małe pieniądze kilty, różne szkockiepamiątki, whisky. Gdy już uporaliśmy sięz zakupami i pokrzepiliśmy w jednymz pubów piwem słynnej marki, wejśćmożemy do znajdującego się na prze-ciwległym końcu Królewskiej Mili pałacuHolyroodhose, czyli oficjalnej szkockiej

rezydencji królowej brytyjskiej. Turyścibowiem wydatnie wspomagają Jej Kró-lewską Mość w utrzymaniu szacownego,ale i kosztownego zabytku oraz wspa-niałych ogrodów.

Aby zdążyć obejrzeć choćby najcie-kawsze zabytki: imponujący ogród bo-taniczny, nowoczesne dzielnice, wartozająć miejsce na piętrze turystycznegoautobusu, włożyć do ucha słuchawkii posłuchać opowieści o mijanych cieka-wych miejscach. W ten sposób najtaniejdojechać można np. do cumującego nakraju miasta słynnego królewskiego jach-tu „Britannia”. Przez blisko pół wiekudobrze służył on rodzinie panującej, którana jego pokładzie spędzała podróże po-ślubne i płynęła na zamorskie wizyty.W Jemenie „Britannia” ratowała ofiarywojny. Te i inne wydarzenia poznajemydzięki specjalnej ekspozycji na pokła-dzie tego statku-muzeum.

Edynburg jest silnym ośrodkiem ro-tariańskim, działa tu 11 klubów, jednymz nich jest RC Portobello. Po prezentacji

gości z Polski prezydent klubu LawrenceMarshall dzieli się wrażeniami z wycieczkido Berlina. Z wyraźnym przejęciem mówio historii muru berlińskiego, ucieczkachna Zachód niejednokrotnie okupionychśmiercią zdesperowanych ludzi. Dygresjao Holocauście przeradza się w dłuższą wy-mianę zdań na temat eksterminacji Żydów.Bierzemy udział w rozmowie o dramacieinnych narodów, czego przykładem byłobóz śmierci Majdanek koło Lublina.Zdaje się, że temat ten nie był zbyt dobrzeznany uczestnikom spotkania.

Zgodnie z wcześniejszym planemguestspeakerem podczas dzisiejszegozebrania jest Helen Martin, kierowniczkadziału społecznego w miejscowej gaze-cie „Evening News”. Mówi o roli gazetyw budowaniu lokalnych więzi społecz-

nych, m.in. poprzez organizowanieimprez kulturalnych i sportowych, zabawdla dzieci i dorosłych, prowadzenie kąci-ka dla działkowców. I kończy zaska-kująco, ale – zważywszy polskie realia –znajomo: mimo tych starań nasza gaze-ta może nie przetrwać. Drastycznie bo-wiem zmalała liczba reklam, przez cozmalały i wpływy. Apeluję – mówi HelenMartin – jeśli chcecie nam pomóc, daj-cie ogłoszenia.

Dowiaduję się jeszcze, że RC Porto-bello udziela pomocy dzieciom w Indiachi Afryce. Sprowadza się ona głównie dozakupu żywności oraz pomocy nauko-wych. Ostatnio klub kupił dwa samo-chody, które w Liberii będą dowoziłyżywność do szkół.

Ale potrzebna jest także – słyszęna zakończenie – działalność charyta-tywna w Szkocji. Wraz z organizacjamikościelnymi klub stara się pomagać sie-rotom, narkomanom i osobom z uza-leżnieniem alkoholowym.

fot. Zbigniew Miazga

Edynburg. Podczas spotkaniaz RC Portobello

Page 24: Samochody Specjalne

ROTARIANIN24 3•2012

ROTARY NA ŚWIECIE

Zobacz,co robią inniInspirujące rotariańskie pomysły z całego świata.

12

3

1 KanadaKlub Campbell River Daybreak (Kolumbia Bry-tyjska) chce pomóc dzieciom z dyskalkulią –

zaburzeniami umiejętności liczenia. Wydał DVDedukacyjne, które wyprodukował przy współpracyspecjalistów – pedagogów. Tłoczenie płyt sfinansowałz dystryktalnego grantu. DVD uczy rodziców przed-szkolaków, jak bezstresowo, poprzez zabawę, wpro-wadzać dzieci w świat liczb. Siedem klubów z trzechdystryktów kupiło aż 1521 płyt i od roku 2008 bezpłat-nie rozdaje je rodzinom w swojej okolicy.

3 BoliwiaDzięki pomysłowi Billa Prosta z klubu Cape Girardeauw stanie Montana udało się wybudować osiem studni

w Boliwii. Prost założył firmę Five for Water, którawspólnie z inną firmą, Green Mountain Coffee,sprzedaje produkty fair trade, organiczną kawę itp.w amerykańskich klubach Rotary. Te z kolei częs-to odsprzedają je dalej, wykorzystując zarobek

w swoich projektach. Od Five for Water kupujeponad 300 klubów. Od roku 2010 Five for

Water zarobiła 184 tys. USD i wydała jena projekty związane z dostępem dowody. A przy okazji dała zarobić miesz-kańcom 10 krajów produkujących kawę.

4 SzwecjaRotarianie z 16 klubów z Włoch,Litwy, Rosji i Szwecji zgromadzili

się we wrześniu ubiegłego roku na piątewarsztaty międzyklubowe. Gospodarzemspotkania był RC Malmö International.

Pierwsze warsztaty odbyły się w roku2006, organizatorzy uznali, że jest to spo-sób na zabawę, nawiązanie kontaktówi opracowanie projektów, które można rea-lizować międzynarodowo. Dzięki tym spot-kaniom członkowie klubów przeprowadzili10 wspólnych projektów o wartości 142 tys.USD. We wrześniu zdecydowano o rozpo-częciu trzech projektów na rzecz dzieci naLitwie i w Rosji.

2 USASarah Robinson z klubu Old Town Maine z własnego doświad-czenia wiedziała, jak ciężko jest osobom chorym na raka odby-

wać kilkugodzinną podróż do szpitala na każde naświetlanie. Robinsonzmarła w grudniu ubiegłego roku, w wieku zaledwie 26 lat. Marzyłao zbudowaniu domu, w którym pacjenci mogliby darmowo spędzićnoc, ulokowanego przy centrum onkologicznym w Brewer. Członkowiejej klubu postanowili, że spełnią to marzenie, a sfinansują je… własno-ręcznie budując, a potem sprzedając domek jednorodzinny.

Działkę bezpłatnie przekazał członek klubu Thomas Thorton Jr., któryrównież niedawno zmarł na raka. Budowa zaczęła się w październiku, człon-kowie klubu wykonują prawie wszystkie prace sami, całkowicie za dar-mo, z podarowanych materiałów, pomoc fachowców finansują z datkówod sponsorów. Domek ma być ukończony i wystawiony na sprzedaż jesz-cze tej wiosny.

Page 25: Samochody Specjalne

ROTARIANIN3•2012 25

ROTARY NA ŚWIECIE

ROTARY W LICZBACH

ROTARY

Członkowie 1 218 269*

Kluby 34 196*

ROTARACT

Członkowie 207 690

Kluby 9030

INTERACT

Członkowie 323 104

Kluby 14 048

ROTARY COMMUNITY CORPS

Członkowie 167 210

Korpusy 7270

Dane z 31 grudnia 2011* Dane z 29 lutego 2012

4

5

6 7

8

5 Uganda1 grudnia przypa-da światowy dzień

AIDS. W tym dniu człon-kowie rotariańskiej grupydziałania przeciw AIDSoraz dzieci, których rodzi-ce zmarli na tę chorobę,wspięli się na Margeritę –najwyższy szczyt Ugandy,należący do łańcucha Ruwenzori. Wyprawę zor-ganizował RC Coolamon z Australii, który do ko-lejnego dnia AIDS, czyli 1 grudnia 2012 r.,zamierza zebrać 250 tys. USD. W roku 2007 klubzorganizował wyprawę na Kilimandżaro.

7 TajlandiaNiewykwalifikowani robotnicy, mieszkańcyNakhon Pathom, zarabiający minimalną

stawkę, nie mogą sobie pozwolić na najbardziejpodstawowe artykuły.Ponad 1000 dzieciw wieku 5–16 latw tym ubogim regio-nie nie nosi do szkółbutów ani skarpetek.RC Pra Pathom zdo-był międzynarodowychsponsorów i podarowałbuty 500 uczniom.

6 IndieW listopadzie, podczas spotkania RC Chandi-garh Mid Town, amerykański ambasador w In-

diach Peter Burleigh przedstawił stypendystkęprogramu dla studentek inżynierii, którego po-mysłodawcą był RC Milano Sud-Est. Stypendystka na-zywa się Jyoti Chowdhary. Jej rodzice zmarli, gdy miałasiedem lat. Wychowali ją dziadkowie, utrzymując rodzi-nę ze skromnej renty. To oni zachęcili wnuczkę do pod-jęcia wyższej edukacji. Podczas ogólnonarodowychegzaminów wstępnych na studia inżynieryjne Jyotiuzyskała bardzo dobry wynik. Od rotarian otrzymałaroczne stypendium w wysokości 1000 USD.

Podczas spotkania ambasador Burleigh opowiedziałtakże o wzroście ekonomicznym w Indiach i jego związkuz gospodarką USA.

8 Nowa ZelandiaKluby z całego świata pomogły zebrać 70 tys.dolarów nowozelandzkich na kupno nowego

sprzętu dla oddziału ratunkowego w mieście Christ-church, zniszczonego podczas trzęsienia ziemi w lutym2011 r. Zginęło wówczas 180 osób, a 1500 zostało ran-nych. Prezydent elekt RI Sakuji Tanaka w grudniu oso-biście przekazał czek i spotkał się z pracownikamipogotowia w Christchurch.

Page 26: Samochody Specjalne

ROTARIANIN26 3•2012

ROTARY NA ŚWIECIE

Królewskakonwencja

Konwencja ta miała bardzo wysoką frekwencję, więcej uczestników zgromadziłaostatnio tylko jubileuszowa z 2005 r. w Chicago. Do Bangkoku przyjechało ponad35 tys. osób, w większości z Azji, ale też z USA.

Piotr Pajdowski

Bangkok6–9 maja

Page 27: Samochody Specjalne

ROTARIANIN3•2012 27

ROTARY NA ŚWIECIE

Impact Centrum, w którym odbywałasię konferencja, mógł pomieścić znacz-nie więcej uczestników. Nie dawało

się odczuć tłoku. Organizacja była do-skonała. Każdy z uczestników dostał kar-ty SIM miejscowej sieci komórkowej,dzięki temu mogliśmy tanio się porozu-miewać między sobą. Cenne, bo minutapołączenia w naszej polskiej sieci kosz-towała kilkanaście złotych! Sprezentowa-no nam też bilety na Sky Train – kolejkęnadziemną. My jednak korzystaliśmygłównie z taksówek, mimo że taksów-karze zwykle wozili nas okrężną trasą, po-bierając stosownie wyższą opłatę.

Mieszkaliśmy w wynajętym domu naobrzeżach centrum, w pełni wyposa-żonym, z basenem, dostępem do inter-netu i oczywiście klimatyzacją. Naszą7-osobową grupę stanowili: Teresa Sen-dor, Andrzej Ludek, Piotr Pajdowski (RCWarszawa City) oraz Tadeusz Prześla-kiewicz z RC Warszawa Stare Miasto –niektórzy z rodzinami. Przylecieliśmy nacztery dni przed konwencją, by trochę po-zwiedzać i zaaklimatyzować się. Dziękitemu, jadąc w sobotę 5 maja na otwar-cie House of Friendship, czyli miejscaze stoiskami wszystkich większych or-ganizacji rotariańskich, już wiedzieliśmy,jak się poruszać po mieście i jak rozma-wiać w azjatyckiej wersji angielskiego,odległej od wersji europejskiej.

House of FriendshipNie sposób było odwiedzić wszyst-

kich miejsc w House of Friendship. Samiorganizatorzy i sponsorzy wystawili 29stoisk. Były 4 stoiska organizacji part-nerujących Rotary, 37 stoisk bractw ro-tariańskich (np. szachistów, muzyków,esperantystów, agentów podróży, nar-ciarzy, tenisistów, policjantów, adwoka-tów, miłośników wina) i grup działania(Rotarian Action Group), takich jak: walkiz malarią, z analfabetyzmem, z AIDS itp.Kilkadziesiąt stoisk ustawiły dystrykty,często prezentujące swoje realizacje świa-towych projektów humanitarnych. Byli teżsprzedawcy rotariańskich znaczków i in-nych przedmiotów ze znakiem Rotary.

Przygoda z księżniczkąKonwencja oficjalnie rozpoczęła się

6 maja. Uroczystość trzeba było zorga-nizować w dwóch terminach, bo mimo żesala była ogromna, nie wszyscy się mie-ścili. My byliśmy na ceremonii otwarciaw pierwszym terminie.

W Tajlandii rodzina królewska oto-czona jest czcią i uwielbieniem, któregonie sposób opisać. Zaraz po przylocierzuciły nam się w oczy niezliczone zdję-cia, portrety króla i jego rodziny, rozmie-szczone w całym mieście: na bazarach,na drogach i domach. Ale był to jedynieprzedsmak tego, co zobaczyliśmy naceremonii otwarcia, którą swoją obec-nością uświetnić miała księżniczka Cha-labhron, trzecia córka króla BhumibolaAdulyadej. Uczestnicy uroczystości mu-sieli być na sali już pół godziny przedterminem. Przy wejściu do budynku pod-dani zostaliśmy takiej samej kontroli, jakąstosuje się na lotniskach. Wszędziekrążyły zastępy policji. Prawdopodobniejeszcze więcej było agentów w cywilu.Zaraz po zajęciu miejsc zostaliśmy po-instruowani, jak się zachować: gdy księż-niczka stoi, my też musimy stać, zabraniasię aplauzu, zdjęć i nagrań. Po godzinieoczekiwania na scenę wkroczył orszak.Księżniczka została wwieziona na wóz-ku przez kilkunastu ochroniarzy w pa-radnych mundurach. Na kilka metrówprzed złotym fotelem orszak się zatrzy-mał, Chalabhron, wspierając się na ra-mieniu jednego z ochroniarzy, podeszłai usiadła. Złoty mikrofon został doniesio-ny przez technika na kolanach, następ-nie technik wycofał się, nie odwracającsię od księżniczki. Podobnie zachował sięprezydent RI Kalyan Banerjee, który po-witawszy księżniczkę i wręczywszy jejprezent, wracał tyłem po dość wysokichschodach. Przemówienie Chalabhronw miejscowym języku trwało kilkanaścieminut, po czym księżniczka wróciła nawózek i świta opuściła salę, a organiza-torzy zarządzili przerwę bez wychodze-nia z sali, abyśmy w skupieniu mogliprzeżyć inspirujące słowa, których właś-nie wysłuchaliśmy. Postanowiliśmy z An-drzejem wyjść na papierosa. Okazało sięto niemożliwe. Wszystkie wyjścia zosta-ły zablokowane przez policję. Po długiejprzerwie ceremonia otwarcia potoczyłasię już normalnie.

Spotkanie wielu narodówPodczas wniesienia flag państw –

uczestników konwencji – na ekranachwyświetlano ich mapy z zaznaczeniempołożenia na kuli ziemskiej. Przy wy-mienianiu nazwy państwa wstawali rota-rianie z danego kraju. Zauważyliśmypotężne grupy Hindusów, Koreańczy-ków, Chińczyków z Tajwanu i oczywiściegospodarzy.

Drugiego dnia wieczorem odbył sięWieczór Gospodarzy. Na sali o długościkilkuset metrów rozstawiono stoiska z az-jatyckimi specjałami do jedzenia i picia.Na obu końcach sali grały jednocześniedwa zespoły, nie zagłuszając się.

Na konwencji nie zapadają żadne de-cyzje. To miejsce spotkań, wzajemnegopoznawania się, poznawania problemówinnych narodów. To niekończący się ciągsesji plenarnych, a w przerwach sesji te-matycznych z prezentacjami i panelamidyskusyjnymi, które są skierowane naposzerzenie wiedzy o organizacji do wy-korzystania w działalności klubowej, wie-dzę o światowych kierunkach aktywności,o tym, jak oddziaływać na otoczenie. Ta-kich sesji tematycznych odbyło się 60,w tym warsztaty dla gubernatorów elek-tów. Zaledwie kilka z nich tłumaczonona oficjalne języki Rotary.

Widać było, że ta konwencja jestw dużej mierze skierowana do Azjatów– wielu mówców i poruszanych tematówbyło dla nas zupełnie odległych. Dało sięodczuć, że jesteśmy w innym świecie,w innym obszarze problemów i myślenia.

Najważniejszym speakerem kon-wencji był dr Muhammad Yunus – laureatNagrody Nobla z ekonomii. Mówił o mi-krokredytach jako o nowym sposobiepobudzania indywidualnej aktywnościekonomicznej w krajach Azji i krajachrozwijających się. Dużo czasu poświę-cono problemom dostępu do wody, po-mocy w rozwoju oświaty i w obszarachochrony zdrowia. Jako przykłady poda-wano beneficjentów działań rotariańskichz krajów Azji i Afryki.

Akcenty działania na rzecz pokojuwprowadził prezydent elekt RI, SakujiTanaka. Wspierał go Jose Ramos Horta– prezydent Timoru Wschodniego, którypowiedział, że osiągnięcie pokoju na świe-cie jest procesem trudnym, ale możliwymprzy działaniu z odpowiednimi ludźmi.

Mówiąc o Rotary Foundation, ogło-szono sukces akcji zbierania kwoty200 mln USD na walkę z polio. Drugimważnym wydarzeniem było usunięcieIndii z listy krajów, w których polio wy-stępuje endemicznie. Pozostały na niejtrzy kraje: Nigeria, Pakistan i Afganistan,a ostatnio wirus znów zaatakował Chiny,Kongo i Tadżykistan. Filantropka z Indii,Rajashree Birla, która na rzecz likwidacjipolio ofiarowała 4,2 mln USD, mówiłao odpowiedzialności biznesu za proble-my otoczenia i konieczności pomocysektorowi społecznemu. Na scenie po-jawiła się również Angelique Kidjo –

Page 28: Samochody Specjalne

ROTARIANIN28 3•2012

ROTARY NA ŚWIECIE

ikona współczesnej World Music, zdo-bywczyni Grammy, Ambasador DobrejWoli UNICEF-u.

Podczas konwencji odbyło się teżwiele nieoficjalnych, ale afiliowanych przezRotary zgromadzeń. Przede wszystkimbyły to doroczne spotkania bractw, ro-tariańskich grup działania, śniadaniai party organizowane przez poszczegól-ne kraje i strefy, spotkania gubernato-rów i prezydentów z poprzednich laturzędowania. Doliczyłem się 46 takichspotkań. Doroczne spotkanie żeglarzyrotarian opisane jest na stronie 33.

Ekskluzywna wieczerinkaPo raz pierwszy wyjątkowo uhonoro-

wano rotarian z Rosji. Ponieważ Rosja za-rejestrowała ponad 100 uczestników,zapewniono tłumaczenie symultanicznepodczas najważniejszych wydarzeń kon-wencji również na rosyjski.

Rosyjskie stoisko jak co roku byłooblegane przez gości, a nadzwyczajnąatrakcją był wieczór rosyjski zorganizo-wany w pierwszym dniu konwencji. Rus-sian Party (albo po prostu wieczerinka)odbyło się z udziałem prawie 200 osóbw ekskluzywnej restauracji Bistro deChampagne w głównym budynku kon-wencji. Rosjanie zaprosili tu swoich ro-tariańskich przyjaciół z całego świata.Nasz dystrykt reprezentowała kilkunas-

toosobowa grupa ukraińskich rotarianz gubernatorem Gawryliwem na czele.Z Polski zaproszono PDG Andrzeja Lud-ka. Po kilku oficjalnych przemówieniachna wielkim ekranie zaprezentowano Ro-tary w Rosji. Ciekawostką była oficjalniepodana informacja o powstaniu drugiegodystryktu na terenie Rosji, na obszarzena wschód od Uralu. Gospodarze ser-decznie zapraszali na czarter dystryktu,który odbędzie się w dniach 22–24 czerw-ca w Omsku. Po prezentacjach przyszedłczas na występy folklorystyczne, a jesz-cze później na muzykę i tańce przy po-nadczasowych szlagierach, takich jakKalinka, Wołga czy Podmoskownyje wie-cziera. Organizatorzy poprosili na scenępięcioro rotarian ogłoszonych wyjątko-wymi przyjaciółmi Rotary w Rosji. Wrę-czono im pamiątkowe czapki z flagaminarodowymi oraz wielkim napisem Ros-sija. Wśród wyróżnionych był też AndrzejLudek, chwilę wcześniej mianowany ofi-cjalnie przez DG Miroslawa Gawryliwakoordynatorem ds. utworzenia ICC Pol-ska-Rosja. Spotkanie, oczywiście z bo-gato zaopatrzonym bufetem, trwałoponad cztery godziny.

Ceremonia zamknięciaPodczas ceremonii zamknięcia pre-

zydent RI wspomniał, że tworzymy glo-balną sieć ludzi o wspólnych celach,

uznających wspólny kodeks postępo-wania. Aby nasze działania były bardziejskuteczne, musimy poprawić komuni-kację między sobą i wykorzystywać nowetechnologie informatyczne. Już dzisiajportale społecznościowe ułatwiają pro-mocję rotariańskich idei. Aby łatwiej byłokomunikować się wewnątrz organizacji,przebudowana zostanie strona rota-ry.org, dodane będą nowe funkcje ułat-wiające kontakty między klubami i międzydystryktami i krajami.

Konwencja przysporzyła nam wieluwspaniałych kontaktów towarzyskich,które powinny zaowocować nowymi pro-jektami i dalszymi relacjami między-narodowymi. Ogrom wydarzeń wokółkonwencji powoduje, że każdy uczestnikmógł zapamiętać coś innego, uczestni-czyć w innych wydarzeniach i wynieśćinne wrażenia.

Na zakończenie, dzień po konwencji,pojechaliśmy na wycieczkę, której naj-ważniejszym punktem było zwiedzaniesłynnego mostu na rzece Kwai. W pro-gramie znalazły się też rafting, jazda nasłoniach, tajski obiad na barce zacumo-wanej na rzece.

Gdy przylecieliśmy do Bangkoku, za-raz po wyjściu z lotniska uderzyło w nasgorące parne powietrze. Szybko się za-aklimatyzowaliśmy i przestawili na miej-scowe jedzenie. Powrót do domu byłznacznie trudniejszy.

A kolejna konwencja… w Lizbonie!Rotarianie, którzy wybiorą się w roku 2013 na kon-

wencję do Lizbony, powinni znaleźć czas na zwiedzeniewioski Sintra, wpisanej na Listę Światowego DziedzictwaUNESCO. Sintra oddalona jest tylko o 35 km od stolicy,jedzie się tam 40 minut pociągiem, a zobaczyć można:

Pałac Pena – to dawna letnia rezydencja królewska,z pięknymi widokami na wybrzeże. Wygląda jak zlepekwielobarwnych wieżyczek, kopułek, balkoników i oto-czona jest pięknym parkiem.

Mauretański zamek z IX w. – w 1755 r. trzęsienie zie-mi obróciło go w romantyczną ruinę.

Quinta da Regaleira – na początku XX w. pewien mi-lioner postanowił urzeczywistnić swoje marzenia i zbu-dował bajkowy pałac, najeżony wieżami i wieżyczkami,a otoczył go ogrodami, w których kryją się fontanny, mo-sty, tarasy, jeziorka, groty i podziemne tajemne przejścia.

Prace Mondriana, Picassa, Caldera i wielu innychsław zgromadził milioner Joe Bernardo. Jego kolekcję dziełsztuki można obejrzeć w Muzeum Sztuki Współczesnejw Sintrze.

Konwencja w Lizbonie odbędzie się w terminie23–26 czerwca 2013 r. Zarejestruj się na www.rota-ry.org/convention

Page 29: Samochody Specjalne

ROTARY NA ŚWIECIE

1W House of Friendship zmieściło się kil-kaset stoisk, restauracja i dwie sceny. Na

obu cały czas trwały występy artystyczne

2Drugiego dnia odbył Wieczór Gospoda-rzy, na którym tajscy rotarianin prezen-

towali swoją kulturę i kulinaria

3Muhammad Yunus, laureat NagrodyNobla z ekonomii mówił o mikrokredy-

tach jako orężu do pobudzania indywidual-nej przedsiębiorczości

4 Podczas Russian Party organizatorzy za-prosili na scenę grupę wyjątkowych

przyjaciół Rotary w Rosji. Wśród nich An-drzeja Ludka, świeżo mianowanego koor-dynatora ds. utworzenia ICC Polska-Rosja

5 Już po zakończeniu konwencji pojecha-liśmy zobaczyć most na rzece Kwai,

rozsławiony oscarową produkcją z 1957 r.Stał na nim skrzypek wygrywający charak-terystyczny temat z filmu, kiedyś bardzo po-pularny w Polsce

Fot. Piotr Pajdowski, materiały RI

1

2

4

3

5

Page 30: Samochody Specjalne

ROTARIANIN30 3•2012

ROTARY NA ŚWIECIE

Organizacji oddzielnych posiedzeńzaprzestano nieprzypadkowo.Konwencje stały się najlepszą

okazją do spotkań kilkudziesięciu krajo-wych koordynatorów ICC – działalnośćkomitetów międzykrajowych jest tamprezentowana w ramach sesji specjal-nych, a w House of Friendship działastoisko informacyjne ICC.

Tegoroczne obrady prowadził prze-wodniczący rady wykonawczej AntonPolsterer. Porządek obrad obejmowałprezentacje na temat aktualnego stanurozwoju ICC na świecie, omówienieraportów krajowych koordynatorów,przyjęcie sprawozdania finansowego,opracowanie szczegółowych zadańzwiązanych z konwencją Rotary orazzmiany w składzie zarządu, w tym wybórnowego wiceprzewodniczącego. Poz-naliśmy również nowych krajowych ko-ordynatorów z Francji, Włoch i Austrii.

Anton Polsterer w swoim raporcie zaminiony rok zaprezentował aktywnośćczłonków zarządu oraz niektórych kra-jowych koordynatorów. Z uznaniem od-notowano zaistnienie tematyki ICCpodczas dwóch Instytutów w Europie.W Mediolanie po raz pierwszy w historiiudało się przeprowadzić sesję na temat

ICC w ramach szkolenia dla gubernato-rów elektów. Tutaj również słowa uzna-nia padły dla Ovidiu Cosa – trenera RI,który jest równocześnie krajowym ko-ordynatorem ICC w Rumunii. Drugimważnym wydarzeniem była specjalnasesja na temat ICC zorganizowana pod-czas Instytutu dla stref 15 i 16 w Lille-stroem w październiku 2011 r. Na sesjitej wystąpili przewodniczący Polsterer,pierwszy wiceprzewodniczący GianniJandolo, a nasz dystrykt reprezentowalikrajowi koordynatorzy Pavlo Kashkada-mov oraz Andrzej Ludek. Dopełnieniemsesji było przedstawienie działalnościICC Szwecja-Rosja, który reprezento-wała Christina Bredin.

Obecnie w 80 krajach świata działaponad 300 komitetów międzykrajowych,a 28 ma swoich krajowych koordynato-rów, którzy są członkami rady wykonaw-czej ICC – są to głównie Europejczycy.W Afryce działają regionalni koordyna-torzy na: Afrykę Centralną, Wschodnią,Zachodnią oraz Północną. W AmerycePołudniowej mamy dwóch krajowychkoordynatorów: w Argentynie i Brazylii.Również najliczniej reprezentowany krajw Rotary – USA – ma krajową koordy-natorkę ICC. Należy wymienić też Izra-

el, Liban i Turcję – działają tam bardzoaktywne komitety.

Radę wykonawczą tworzą krajowikoordynatorzy komitetów międzykrajo-wych RI oraz zarząd: prezydent, dwóchwiceprezydentów, sekretarz, skarbniki prezydent honorowy, którym jest Ser-ge Gouteyron – były wiceprezydent RI.Po konwencji w Bangkoku spodziewasię, że również w wielu krajach azja-tyckich zostaną powołani krajowi ko-ordynatorzy ICC. Z analizy corocznieskładanych raportów krajowych koor-dynatorów wynika, że głównymi obsza-rami aktywności komitetów są: zdrowie,edukacja, woda oraz projekty pomocyhumanitarnej. W wielu krajach komitetymiędzykrajowe odegrały znaczącą rolęw tworzeniu nowych klubów Rotary. Naj-lepszym tego przykładem jest komitetPolska-Francja. To dzięki jego zaan-gażowaniu na początku lat 90. na Lu-belszczyźnie i w całym regionie Polskipołudniowo-wschodniej powstawały klu-by Rotary. W pierwszej kolejności po-wstają komitety międzykrajowe z krajamisąsiadującymi i z krajami, gdzie istniejąwieloletnie związki kulturalne, społecznei gospodarcze, a dopiero potem poja-wiają się z innymi regionami świata.Dobrym przykładem są tu Francja i Niem-cy, kraje, od których cała przygoda z ICCsię rozpoczęła. Francja posiada aż 47 ko-mitetów międzykrajowych, w tym 16z krajami europejskimi, 15 z Afryką, 7 z obuAmerykami, 6 z Azją oraz 3 z BliskimWschodem. Wiele zależy od potencjałuRotary w danym kraju. W Niemczech,gdzie działa ponad 1000 klubów i ponad50 tys. rotarian, dużo większy jest po-tencjał niż w Polsce, gdzie ze względuna małą liczbę klubów i rotarian mamytylko 8 komitetów z krajami europejski-mi i Izraelem.

Ponieważ spotkaliśmy się w Bang-koku, szczególny nacisk położono naaktywność ICC w Azji. Francja np. mabardzo prężnie działające komitety z Taj-landią, Kambodżą, Chinami, Indiami i Tur-cją. Znakomitą ilustracją były projektyzrealizowane przez ICC Francja-Tajlandia:wymiana uczniów szkół podstawowych,projekty edukacyjne dla nauczycieli ję-zyka francuskiego w tajskich szkołachpodstawowych, pomoc w sprawachadopcyjnych, koncerty charytatywne narzecz ofiar powodzi w Tajlandii, stażedla tajskich chirurgów we Francji.

Podczas zgromadzenia podzieliliś-my się również dyżurami na stoisku ICC.Każdy z nas spędził co najmniej 8 godzin

Doroczne posiedzenie radywykonawczej ICCJuż po raz czwarty posiedzenie rady wykonawczej ICC odbyłosię podczas konwencji światowej Rotary (pierwsze w Birmin-gham w 2009 r., a kolejne w Montrealu, Nowym Orleanie i te-raz – 5 maja – w Bangkoku).

Andrzej Ludek

Page 31: Samochody Specjalne

ROTARIANIN3•2012 31

ROTARY NA ŚWIECIE

na stoisku. Było ono chwilami tak oble-gane, że nawet 3 osoby ledwie mogłysobie poradzić z zaspokajaniem zainte-resowania zwiedzających.

W ramach konwencji odbyły się dwiespecjalne sesje poświęcone problema-tyce ICC. Pierwsza „Nowe wyzwania dlaICC. Kraje Azji. Nowe drogi dla pokojuna świecie” oraz druga „Partnerzy doefektywnych projektów”, w której jednymze spikerów był sekretarz rady wyko-nawczej ICC Artur Bowden, a wypowia-dał się na temat: W jaki sposób komitetymiędzykrajowe pomagają w znalezieniupartnera i w realizacji projektów mię-dzynarodowych?

Propozycje zmian w zarządzie za-prezentował przewodniczący Polsterer.Arthura Bowdena, który przez wiele lat

pełnił funkcję sekretarza zarządu, za-stąpi od 1 lipca 2012 r. Antonio Strumia– obecnie urzędujący gubernator D-2030z Turynu. W związku z tym, że 30 czerwcakończy się dwuletnia kadencja AntonaPolsterera, funkcję nowego przewodniczą-cego obejmie dotychczasowy wiceprze-wodniczący Gianni Jandolo. Natomiastnowym wiceprzewodniczącym zarządnominował autora tego tekstu – krajowe-go koordynatora ICC z Polski, któregowybór został potwierdzony głosowaniemwszystkich koordynatorów krajowychi zarządu. To pierwsze tak duże wy-różnienie dla naszego dystryktu i naszejaktywności na forum ICC.

Gianni Jandolo, od 1 lipca 2012 r.nowy przewodniczący, zapowiedział dal-szą ekspansję ICC na szczeblach glo-

balnym i kontynentalnym, ale równieżkontynuację zaangażowania w poszcze-gólnych krajach w promocję działalnoś-ci ICC na szkoleniach gubernatorówelektów oraz podczas Instytutów i kon-ferencji Rotary. Bardzo ważne jest pre-zentowanie działalności ICC podczasszkoleń dystryktalnych prezydentówelektów. Pozwala to wielu klubom włą-czyć się do projektów międzynarodo-wych. ICC będzie również obecne nakonwencji Rotary w Lizbonie w 2013 r.Podczas uroczystej kolacji ICC po za-kończeniu zgromadzenia pożegnaliśmyTony’ego Polsterera oraz Arthura Bow-dena. Ustępujący ze stanowisk koledzyzapowiedzieli gotowość dalszego współ-działania i pomocy w realizacji konkret-nych projektów.

Odbyło się tam dorocz-ne międzynarodowespotkanie członków

stowarzyszenia. Zarząd sto-warzyszenia: komandor i wice-komandorzy światowi, a takżekilku komandorów regional-nych przedstawili relacje z ak-tywności w ostatnim roku,a skarbnik – stan finansów. Po-dano również wyniki głosowa-nia nad zmianą statutu. IYFRprzeszło na formę demokracjibezpośredniej i głosowaniewszystkich żeglarzy przez in-ternet. To system tani i sku-teczny. Internet sprawił, żedoroczne spotkania rotarianżeglarzy zaczynają mieć cha-rakter symboliczny. Informacjeo aktywności poszczególnychflot są w sieci bądź rozsyła sięje mailami. Głosowanie za po-mocą systemu, który dopuszczatylko jeden głos od każdegoz członków, wraz z analizą wy-ników w tym roku kosztowałookoło 500 USD. Dzięki temu,że program spotkania nie byłprzeładowany, udało mi się

wystąpić z zaproszeniem nanasze regaty do Giżycka. Kil-ka osób zapowiedziało przy-jazd w przyszłym roku. SergioSanti, wicekomandor IYFR po-prosił mnie też, bym pomógłw założeniu nowej floty w na-szej części Europy, najprawdo-podobniej w Rumunii. Jeśli sięuda, będziemy mogli wspólnie

stworzyć nowy region bractważeglarskiego.

Byliśmy też na kolacji wy-danej przez komandora świa-towego w restauracji BlueElephant, która należy do jed-nej z najlepszych w Bangkoku.Miejsce to w przeszłości od-wiedzili m.in. George Bushsenior i prezydent Putin – ich

zdjęcia wiszą w holu. Na sto-łach znaleźliśmy specjalnie natę okazję wydrukowane menui kieliszki ze znakami IYFR.Kieliszki napełnione Bacardiposłużyły do powitalnego to-astu. Na stołach sztućce zezłota, podstawka pod talerzeze złota, 12 dań ze specjałamikuchni tajskiej, dużo świeżychkwiatów na sali.

Na kolacji było 100 osób.Znaczącą większość stanowiliczłonkowie flot z Filipin. Ja sie-działem koło kolegi z Bawarii,który jest w trakcie kilkuletniegorejsu dookoła świata na trima-ranie. Pokazywał nam zdjęciaz przejścia przylądka Horn. Te-raz jego jacht jest w Brisbane,w Australii, i po drobnym re-moncie za dwa lata zamkniepętlę dookoła kuli ziemskiej.

Mam nadzieję, że kontak-ty, jakie zawarłem z żeglarza-mi rotarianami podczas tegomiłego wieczoru, zaowocująkolejnymi spotkaniami, tym ra-zem na wodzie, w wielu re-gionach świata.

Doroczne zgromadzenie rotarian żeglarzyPodczas konwencji w Bangkoku w House of Friendship (Dom Przyjaźni – miejsce, w którymsą stoiska różnych stowarzyszeń rotariańskich) odwiedziłem stoisko Międzynarodowego Sto-warzyszenia Rotarian Żeglarzy (International Yachting Fellowship of Rotarian).

Piotr Pajdowski

Page 32: Samochody Specjalne

ROTARIANIN32 3•2012

NOWE TWARZE ROTARY

Od około roku w budynku RotaryInternational w Evanstone częs-to spotykamy w windzie, kafete-

rii i lobby siwego pana o nienagannychmanierach. Uśmiech pojawia się na jegotwarzy za każdym razem, gdy mówi dzieńdobry, uprzejmie pochylając głowę.W trakcie rozmowy uśmiecha się niemalbez przerwy. Ten uśmiech nie pozwalaodgadnąć, o czym tak naprawdę myśli.Ale na pewno myśli o Rotary. Sam twier-dzi, że nie robi tego tylko w trakcie snualbo jedzenia. Chyba, że je w towarzy-stwie rotarian.

– Rotary zajmuje mi praktyczniekażdą chwilę dnia – radośnie oznajmiaSakuji Tanaka, nowy prezydent Rotary In-ternational.

Mówi też, że jego żona Kyoko nazy-wa go „maniakiem Rotary”. Jego życio-rys potwierdza tę opinię. Jest członkiemRC Yashio od 37 lat i służył w Rotary nakażdym szczeblu: był gubernatorem, tre-nerem dystryktu, koordynatorem regio-nalnym ds. Rotary Foundation, członkiemgrupy zadaniowej ds. walki z polio, człon-kiem komitetu ds. Future Vision Plan,przewodniczącym komisji ds. konwencjiw Birmingham w 2009 r., komisji ds. fun-duszu stałego w Japonii, oficerem RI,członkiem zarządu Rotary Foundation.

W tej długiej drodze rotariańskiej, po-dobnie jak w trwającym 49 lat małżeń-stwie, Kyoko jest wiernym towarzyszem.Ona i Sakuji mają wiele tytułów i odzna-czeń: Paul Harris Fellow, Benefactor i Ma-jor Donor. Kyoko nie mówi po angielsku,ale jej mąż przekonuje, że ma za to darporozumiewania się za pomocą gestówi mowy ciała, ponieważ jest „wesołąi optymistyczną osobą”.

Żona była wsparciem również wtedy,gdy Tanaka robił karierę w biznesie. W sy-tuacjach, kiedy napięty grafik nie po-zwalał mu pojawić się na spotkaniuw interesach, zastępowała go Kyoko.Gdy Sakuji wyjeżdża, dzwoni do domucodziennie.

Państwo Tanka mają trójkę dorosłychdzieci – syna i córkę mieszkających w Ja-ponii i córkę w Malezji. A także sześcio-ro wnuków plus jednego w drodze.Rodzina w komplecie spotyka sięw domu w Yashio zawsze w Nowy Rok.

– Tajemnica udanego małżeństwa todelikatność i cierpliwość w stosunku dopartnera – mówi Tanaka. – Na szczęściemoja żona ma do mnie wiele cierpliwości.W japońskim społeczeństwie mężczyźniedaje się większe prawo okazywania gnie-wu i frustracji niż kobiecie. Świadomie sta-ram się z niego nie korzystać i być osobącierpliwą wobec żony i innych osób.

W pracy Sakuji Tanaka jest nie tylkocierpliwy, ale i efektywny. Były prezesStowarzyszenia Dystrybutorów ArtykułówPapierowych mówi, że ważne jest czys-te biurko – w sensie dosłownym i prze-nośnym. Intensywnie korzysta z maila, alezawsze utrzymuje porządek w skrzynceodbiorczej, archiwizując tylko wiado-mości, które są mu potrzebne.

– Jestem osobą, która wiecznie sięspieszy – mówi. – Nie znoszę, kiedy za-trzymują mnie spiętrzone sprawy dozałatwienia. Trzeba zrobić, co trzeba i iśćnaprzód.

W domowym biurze ma ponadtrzy-metrową szafkę z książkami, w którejtrzyma dzienniki i dokumenty służbowe.Im też nie pozwala się gromadzić. Co ja-kiś czas zbiera je w paczki i wynosi.

SakujiTanakaNowy prezydent RI zaczynakadencję 1 lipca

Page 33: Samochody Specjalne

W niektórych przypadkach materiały do-tyczące Rotary archiwizuje jego klub.

W podróży Tanaka najbardziej tęsk-ni za obiadami żony. Uwielbia tradycyjnejapońskie dania i uważa, że te same po-trawy serwowane za granicą smakująinaczej niż w domu. Oczywiście – inaczejznaczy gorzej. Na przykład makaron ra-men jest zupełnie inny poza Japonią,trudno jest też znaleźć przyzwoite su-kiyaki. Podczas wyjazdów nie szuka więcdomowych smaków, woli próbować dańinnych narodów. Przyznaje się do pew-

nej słabości – do koreańskich dań z gril-la, a jego tłumacz Terao zdradza, że Ta-naka chętnie je też spaghetti, zwłaszczaz sosem marinara lub innym pomidoro-wym. Nie lubi za to, gdy jest w nim zadużo sera.

Prezydent zauważył, że Amerykaniecoraz bardziej rozsmakowują się w ja-pońskiej kuchni. Dostrzegł popularnośćrestauracji sushi w całych Stanach, aleuważa, że to raczej efekt mody na zdro-we odżywianie niż zachwyt nad auten-tycznym japońskim smakiem.

Sakuji Tanaka dba też o relaks. Kie-dy jest w nastroju, bawi się całym sobą.Podczas pewnego wieczoru karaoke po-bił własny rekord, śpiewając 54 piosen-ki z rzędu! Wspomina ten trzygodzinnymaraton z mieszanką zawstydzeniai dumy, szybko wyrażając powątpiewa-nie, czy kiedykolwiek będzie miał tyleenergii i odwagi, by powtórzyć wyczyn.

Jednak ci, którzy znają prezydenta,w jego energię nie wątpią. Nie tak daw-no temu Tanaka i jego klubowy kolegazabrali się za sprzątanie ulic w okolicy.

Tanaka w kampusie International Christ University z grupą rotariańskich stypendystów

Z żoną Kyoko,od 49 lat razem

Page 34: Samochody Specjalne

NOWE TWARZE ROTARY

Tanaka wyrywał chwasty, zbierał śmieci,wywoził je, nie wahał się podnieść nawetmartwego ptaka czy kota.

– Przedtem – wspomina – były w na-szej okolicy miejsca bardzo brudne. Aleponieważ ludzie widzieli, że spędzamycały dzień na sprzątaniu tuż przed ich do-mami, przyłączyli się, a w rezultacie, samizaczęli dbać o porządek.

Zaczęło się to jako przedsięwzięciedwuosobowe, zmieniło się w projektkilku klubów, a potem w stałą ogólno-miejską inicjatywę, w której dwa razyw roku okolicę sprząta aż 59 grupz całego Yashio. Bierze w niej udział bur-mistrz, który osobiście chwyta za miotłęi zachęca do ochotniczego włączenia siędo pracy.

Tanaka mówi, że po tym, jak zostałczłonkiem klubu w Yashio, zdał sobie

sprawę, że „pomagając innym, nawetw najprostszy sposób, mogę budowaćpokój. Pokój, we wszystkich możliwychznaczeniach tego słowa, jest realistycz-nym celem i zadaniem dla Rotary”.

Założył i ufundował rotariańskie brac-two pokoju, a w styczniu ogłosił, że mot-tem jego kadencji będzie Służba dlaPokoju (Peace Through Service).

– Pokój nie zawsze wymaga podpi-sania traktatu, narady rządów albo he-roicznej walki – mówi. – To także coś, comożemy osiągnąć każdego dnia, w na-szym codziennym życiu, na bardzo pro-ste sposoby.

Później wyjaśnia:– Pokój i rozwiązywanie konfliktów

zaczyna się we własnym domu. Rodzi-na to najmniejsza komórka społeczna,więc zacznijmy od tej najmniejszej ko-

mórki. Uczmy życia w pokoju własnymprzykładem. Spokojne rodziny – to spo-kój na świecie.

Według niego japońska tradycja przed-kładania potrzeb grupy ponad życie pry-watne jest dla niego bardzo podobna dorotariańskiego ideału służby ponad włas-ne interesy. Uważa też, że takie podejścieokazuje się bardzo pomocne w odbudo-wie Japonii po ubiegłorocznym tsunami.

– Współpraca między ludźmi pod-czas prac nad odbudową to pozytywnalekcja, jaką Japonia może dać światu.Wierzę, że Rotary ma tu swój wkład,zwłaszcza poprzez szkolenia i nauczaniemłodzieży w Rotariańskich Centrach Po-koju. Uczymy ich osobistej odpowie-dzialności za społeczeństwo i tego, corobić, aby świat stawał się lepszym miejs-cem – mówi.

Budowanie pokoju zaczyna się we włas-nym domu. Sakuji Tanaka ćwiczy cier-pliwość, składając origami z wnuczkami

Page 35: Samochody Specjalne

ROTARIANIN3•2012 35

INTERACT

Wojenne historie

Komitet międzykrajowyPolska-Izrael zorganizowałprzy pomocy kowarskiego Ze-społu Szkół Ogólnokształcą-cych oraz tamtejszego klubuInteract spotkanie z Rutą Wer-muth-Burak. Starsza pani opo-wiedziała młodzieży o tym,w jaki sposób dzięki pomocydobrych ludzi przeżyła Holo-caust. Decyzja o dobrowolnymzgłoszeniu się na roboty przy-musowe do Rzeszy pozwoliłajej przetrwać wojnę. Poznałatam swojego przyszłego męża,z którym po wojnie osiadław Lubawce, małej miejscowo-ści na Dolnym Śląsku. Opowia-danie, ilustrowane zdjęciami,

wywarło na młodych słucha-czach ogromne wrażenie.Przez półtorej godziny na salipanowała przejmująca cisza!

Być może dlatego, że w pod-ręcznikach historii uczniowieotrzymują beznamiętny opisfaktów, a tym razem mieli okaz-

ję wysłuchania osoby, któramówiąc o wojnie, jeszcze dziśnie potrafi ukryć emocji i wzru-szenia.

Po spotkaniu można byłokupić (zainteresowanie prze-kroczyło liczbę dostępnychegzemplarzy) doskonale na-pisaną autobiografię „Spot-kałam Ludzi” z dedykacjąautorki. Praca ta otrzymała na-grodę główną w konkursie pa-mięci polsko-żydowskiej im.Ben-Guriona w roku 1999.

Spotkanie odbyło się 17maja, oprócz młodzieży li-cealnej i interactorów wzięliw nim udział PDG TadeuszPłuziński oraz dyrekcja szkoły.

Małgorzata Czajkowska

Licencjonowana dystrybucjaznaczków Rotary i Rotaract(licencja Rotary International #10-4B-0866)

• członkowskie Rotary(∅7 mm) 20 zł

(∅10 mm) 16 zł

(∅12 mm) 12 zł

• funkcyjne(President, Past President, Secretary)

30 zł

• członkowski Rotaract(∅10 mm i ∅15 mm) 16 zł

Wysyłka DHL 20 zł

Zamówienia(mile widziane zbiorcze)

[email protected]

Z działalności Interact Clubu Jelenia Góra

Nie ma jak ognisko

26 maja jeleniogórscy in-teractorzy wraz z młodzieżąskupioną w Kole Pomocy Dzie-ciom Specjalnej Troski w Kowa-rach spotkali się przy ognisku.Pogoda dopisała, była okazjado żartów, rozmów i pośpiewa-nia przy gitarze. Niepełnos-prawna młodzież wspominałaniedawny start we wrocław-

skiej paraolimpiadzie. Interac-torzy jako wolontariusze bylitam razem z nimi.

Impreza okazała się takudana, że członkowie IAC po-stanowili, iż przekazanie in-sygniów w klubie odbędzie sięteż przy ognisku, a gośćmispecjalnymi będą niepełnos-prawni członkowie Koła.

Adam Czajkowski

Ruta Wermuth-Burak z organizatorami spotkania:Małgorzatą Czajkowską i przedstawicielką Interactu

Page 36: Samochody Specjalne

ROTARIANIN36 3•2012

ROTARACT

Chciałbym wyrazić szczere po-dziękowania całemu dystryktowi2230, a w szczególności klubom

Rotaract. Pisząc „kluby”, mam na myśliprzede wszystkim Was, rotaractorów,oraz czuwających nad nami rotarian. Naj-bardziej znaczącym momentem w na-

szej rotaractorskiej służbie wydaje sięchwila, gdy patrzymy na nasze działaniai czujemy zadowolenie oraz chęć do dal-szej aktywności klubowej. Najbardziejcennymi walorami są wszyscy zaan-gażowani w nasz ruch rotariański. Todzięki Wam kluby realizowały swoje pro-gramy, a beneficjenci mogli korzystaćz efektów ich działalności.

Podczas mijającego roku kluby Ro-taract w dystrykcie 2230 prowadziłydziałalność zgodnie z założeniami statu-towymi, a także współpracując z kluba-mi Rotary. Bazując na danych z rocznychformularzy ewaluacyjnych, białoruskie,polskie oraz ukraińskie kluby wykazywałydużą aktywność w ramach akcji krajo-wych i międzynarodowych.

Przechodząc do konkretów – w dzia-łalności klubów Rotaract w dystrykcie2230 w roku 2011/2012 można było wy-różnić:

– projekty społeczne– projekty miedzynarodowe– działania na rzecz klubów (w tym PR,

integracja klubowa i inne).Wśród programów na rzecz lokalnej

społeczności należy wymienić: bardzopopularne akcje gwiazdkowe, wizytyw domach dziecka, wizyty w domachosób w starszym wieku, zbiórki żywnoś-ci i odzieży, promocje bezpieczeństwana drogach, renowacje domów dziec-ka/szkół, zbiórki przyborów szkolnych,zbiórki pieniędzy dla dzieci niewidomychi słabo widzących, słodkie wypieki dladzieci na Mikołaja, zwiększanie świado-mości o AIDS, projekty we współpracyz innymi organizacjami pozarządowymi,koncerty charytatywne, renowacja oś-rodka medycznego w małej miejsco-wości, warsztaty malarskie połączone zesprzedażą prac, sprzątanie parków miej-skich, organizacja zajęć origami.

Drodzy Rotaraktorzy, Rotarianie,Mija rok rotariański 2011/2012, czas pełen ciekawych projek-tów i wydarzeń. Dla mnie osobiście był to najbardziej intensywnyi zapracowany rok w karierze rotaractorskiej.

Michał Binkowski, DRR 2011/2013

Szkolenie zarządów Rotaract w Krakowie – finałowa impreza „Miasteczko studenckie PRL”

Page 37: Samochody Specjalne

ROTARIANIN3•2012 37

ROTARACT

Z grupy projektów międzynarodowychwspomnieć można: zbiórki okularów dladzieci za granicą (Indie, Egipt), wymianyprzepisów kulinarnych między wielomakrajami, tworzenie publikacji o tematycekulturowej i zamieszczanie ich w wy-dawnictwach zagranicznych, wymianyPoland Trip oraz Ukrainian Trip, pomocw organizacji wyjazdów zagranicznychdla młodzieży niepełnosprawnej.

Z grupy projektów wspierającychsame kluby: przeprowadzanie spotkańz guest speakerami, utworzenie cyfrowejbiblioteki, organizacje nieformalnych spot-kań integracyjnych, konkursy wiedzy o re-gionach, wizyty rotarian połączonez prezentacjami zawodowymi, WigiliaWielu Narodów, turniej piłkarski, spotka-nia międzyklubowe, spotkania informa-cyjne dotyczące akcji End Polio Now.

Ponadto kluby wydawały newslettery,prowadziły promocje na Facebooku i in-ternetowych stronach klubowych, publi-kowały artykuły („Rotarianin”, „Rotariets”,E.R.I.C. Newsletter). Rotaractorzy z Bia-łorusi, Polski i Ukrainy uczestniczyli teżw wydarzeniach międzynarodowych ta-kich jak Rotaract European Meeting weWrocławiu (wrzesień 2011 r.) oraz Tury-nie (styczeń 2012 r.). Ponadto odbyli co-roczne Jesienne Spotkanie Rotaractu weWładysławowie (październik 2011 r.), a nazakończenie roku pojechali na EuropejskąKonwencję Rotaract (EUCO) do Moskwy(maj 2012 r., relacja z wyjazdu na str. 38).

Chciałbym podziękować za pracęi pomoc osobom szczególnie zaanga-żowanym w pomoc klubom Rotaract. Sąto: DG Miroslaw Gawryliw, DRCh ŁukaszGrochowski oraz komisji dystryktalnejw składzie: Anna Iwczenko (wice-DRRBiałoruś), Anzela Frolowa (wice-DRRUkraina), Piotr Canowiecki (skarbnik), Mi-kołaj Dragović (E.R.I.C. oficer ds. marke-tingu), Kuba Kabata (sekretarz), JarosławSauczek (E.R.I.C. przedstawiciel krajo-wy). Dzięki tym osobom nasze działaniaprzebiegały w sposób konsekwentnyi zorganizowany przez cały rok.

Podczas dystryktalnej konferencjiw Toruniu (18–20 maja) wybrano nomi-nata na stanowisko DRR (District RotaractRepresentative) w roku 2013/2014. W tymroku wybory odbyły się w dwóch turach,ponieważ pierwsza seria głosowań za-kończyła się remisem. W drugiej turzegłosowań na stanowisko DRR-a wybranoAgnieszkę Chachiel (Warszawski KlubRotaract), gratulacje!

Na konferencji rozstrzygnięto równieżkonkursy na najlepsze projekty klubowe.W kategorii „Best Social Project” przy-znano pierwsze miejsce RAC Kyiv Cen-ter, drugie zdobył RAC Trójmiasto,a trzecie RAC Uzhgorod. W kategorii „BestInternational Project”: pierwsze miejsceotrzymał RAC Wrocław, drugie RAC KyivMultinational, trzecie StowarzyszenieRotaract Wrocław, Rotaract Wrocław Cen-trum, Rotaract Wrocław Panorama. W ka-

tegorii „Best Club Service” kolejno: RACWarszawa Śródmieście, RAC Rivne, RACToruń. Wszystkim klubom składam ser-deczne gratulacje oraz życzenia wy-trwałości w najlepszych projektach!

W działalności i zaangażowaniu klu-bów Rotaract kluczowa jest pomoc zestrony sponsorujących klubów Rotary.Chciałbym przypomnieć ostatutowychobowiązkach ze strony Rotarywobec Rotaract, tj. przyjmowa-niu młodych rotaraktorów naspotkania Rotary, regularnychwizytach rotarian na spotka-niach Rotaract, zaangażowaniuw program mentorski, pomocyfinansowej podczas szkoleń za-rządów Rotaract (PETS), a takżewielu innych, dowolnych formach in-tegracji. Poczucie wspólnej misji w świe-cie Rotary oraz zrozumienie idei „Serviceabove self” pozwoli nam utrzymać wy-sokie standardy w naszym otoczeniu.

Na koniec chciałbym życzyć mojemunastępcy, Antonowi Skybie, sukcesóww pełnieniu funkcji DRR w roku 2012/2013i tego, by ten rok był pełen ciekawych ini-cjatyw i współpracy pomiędzy Rotary i Ro-taractem. Życzę także wielkiego zapałuKubie Kabacie, który jako wice-DRR bę-dzie stać na czele władz dystryktu w Pol-sce. Wszystkim rotaractorom chciałbymżyczyć wytrwałości i niestygnącego en-tuzjazmu. Nie bądźcie jedynie członkamiRotaract, bądźcie ROTARACTORAMI!

Uczestnicy Poland Trip –sześcioro młodych ludziz całego świata, którzyw maju zwiedzali Polskę

Page 38: Samochody Specjalne

ROTARIANIN38 3•2012

ROTARACT

Podczas kilku dni EUCOgoście mają możliwośćspotkać się z rotaracto-

rami z innych krajów Europyoraz świata, wymienić się

doświadczeniem w or-ganizacji akcji chary-tatywnych na rzeczspołeczności lokal-nych i wziąć udziałw panelach konfe-

rencyjnych czy cie-kawych warsztatach.

W tym roku naEUCO Polskę reprezento-

wało kilkunastu rotaractorówz klubów: RAC Kraków Wawel,RAC Łódź, RAC Wrocław Pa-norama, RAC Warszawa Śród-mieście, RAC Warszawa Zameki RAC Warszawa Stare Miasto.

Program przygotowanyprzez organizatorów był impo-nujący. Uczestnicy spotkaniamieli do wyboru takie atrakcje,jak zwiedzanie Kremla, wyjściedo Teatru Wielkiego na sztukę„Taniec Łabędzi”, zwiedzeniegalerii Trietiakowskiej czy teżróżne formy zwiedzania Mosk-wy (nocny przejazd limuzyna-

mi przez miasto, wycieczkałodzią po rzece). Można byłorównież uczestniczyć w wieluciekawych warsztatach.

Każdy dzień spędzonyw Moskwie przynosił niesa-mowite wrażenia. Już pierw-szego dnia przed ceremoniąotwarcia, która odbyła sięw Parku Sokolniki, można byłozobaczyć, jak wyglądało życiew średniowiecznej Rosji.Wspaniały był Bal Imperialny,który odbył się w Kremlu Iz-majłowskim. Ale jak zawszenajważniejszym wydarzeniemtego typu konferencji jest tzw.Gala Party na zakończenie spot-kania. Podczas gali ogłoszonowyniki na najlepszy europej-ski projekt na rzecz społecz-ności lokalnej. W tym rokuwygrał RAC Kyiv-Centre z na-szego dystryktu – nagrodzonogo za projekt „Health as a gift”.

Po ogłoszeniu wynikówdotyczących spraw klubowychnadszedł czas na ogłoszenie,kto w roku rotariańskim2012/2013 będzie pełnił funk-cję prezydenta E.R.I.C (Euro-

pejskiego Centrum Informacjio Rotarakcie). Został nim Mi-kołaj Dragović z klubu RACWarszawa Zamek (jego listi życiorys obok). Jest to dużysukces dla naszego dystryktu

i polskiego Rotaractu. Powszystkich oficjalnych wy-stąpieniach nadszedł czas namiłą zabawę do białego rana.A kolejne 16. EUCO odbędziesię w roku 2013 w Rzymie!

EUCO 2012 w MoskwiePonad 800 osób wzięło udział w EUCO – największym i najważniejszym corocznymeuropejskim spotkaniu członków Rotaractu, które od 23 do 27 maja trwało w Moskwie.

Paweł Lipiński

Najlepszy europejskiprojekt 2012

1. Ukraina – RAC Kyiv--Centre „Health asa gift”.

2. Belgia – RAC Brus-sels „RotaractHearts”

3. Holandia – RACAmersfoort „Mono-poly Amersfoort”

Ponadto wybrano naj-lepsze kluby partner-skie RAC:

Twinning ClubAwards

RAC Contantia andRAC Club Varna

Bal Imperialny w Kremlu Izmaiłowskim Klub z Kijowa odbiera nagrodę za najlepszy projekt w Europie

Dziewczyny z polskich klubów przed Gala Party

Page 39: Samochody Specjalne

ROTARIANIN3•2012 39

ROTARACT

Wimieniu największego MDIO(Multi District Information Or-ganisation) w świecie Rotary,

European Rotaract Information Centre,zrzeszającego prawie 100 dystryktóww prawie 50 europejskich krajach, prag-nę przekazać najserdeczniejsze pozdro-wienia i wyrazy szacunku.

„Polska” prezydentura E.R.I.C. jestzaledwie małym wycinkiem sukcesów,jakie D-2230 osiąga w ostatnich latach naarenie europejskiej. W ciągu ostatnichdwóch lat nasz dystrykt miał zaszczytzorganizować dwie ogólnoeuropejskiekonferencje (EUCO Warszawa 2010, REMWrocław 2011), na których gościło ponad1000 rotaractorów z całej Europy, a już

za kilka miesięcy kolejne europejskiespotkanie, które odbędzie się w Kijowie(październik 2012). W dodatku na do-piero co zakończonej konferencji w Mosk-wie z 50 projektów wyselekcjonowanychz całej Europy tytuł najlepszego zdobyłprojekt ukraiński „Health as a gift.”

Wysoki poziom Rotaractu w naszymdystrykcie to również Wasza zasługa,a nasze sukcesy są Waszymi sukcesami.Dziękujemy.

Z rotaraktorskimi pozdrowieniami

Mikołaj DragovićPresident of E.R.I.C.

European Rotaract Information Centre

Mikołaj Dragović z RAC Warszawa Zamek zostałprezydentem E.R.I.C. na nadchodzący rokOto jego przemówienie na początek kadencji

Mikołaj Dragović

Wiek: 27 latWykształcenie: zarządzanie na SGHi University of DerbyProfil zawodowy: konsulting (marke-ting strategiczny i analizy kulturowe)Funkcje:Członek komitetu organizacyjnegoEUCO 2010 WarsawCzłonek komisji dystryktalnej 2010/2011Wice-DRR 2230 2010/2011E.R.I.C. – przedstawiciel Polski 2010/2011E.R.I.C. – członek zarządu, oficerds. marketingu 2011/2012E.R.I.C. – prezydent 2012/2013

Dwa kluby – RAC Kraków-Waweli jego bliźniaczy klub RotaractHeidelberg z Niemiec – zorgani-

zowały 28 kwietnia koncert charytatyw-ny na rzecz Pawła Szkutnickiego. Był tojuż drugi koncert, podczas którego zbie-rano pieniądze dla Pawła. Wieczór w AuliGłównej Collegium Novum Uniwersyte-tu Jagiellońskiego przyniósł nam wielemomentów wzruszeń, zachwytów, re-fleksji oraz poczucie wspólnoty.

Artystki scen operowych – SylwiaLorens, Magdalena Janik i Milena Wa-losik – śpiewały popularne arie, akom-paniowała im na fortepianie prof.Małgorzata Żełobowska-Orzechowska.Po występie śpiewaczek nastąpiła prze-rwa, podczas której można było zamie-nić kilka słów z Pawłem – beneficjentemwieczoru, skosztować wina orazpączków specjalnie upieczonych na tęokazję, a także zobaczyć przedmioty,których licytacja odbyła się w drugiejczęści wieczoru. Artystki, które uświet-niły ten wieczór swoimi występami, zro-biły to zupełnie za darmo, za coserdecznie im dziękujemy. Podzięko-wania i wyrazy uznania należą się rów-

nież pani Krystynie Tyburowskiej, zna-nej polskiej artystce i śpiewaczceoperowej, za pomoc w przy-gotowaniu i prowadzeniukoncertu.

Dziękujemy wszystkimosobom, które przyłączyłysię do naszej akcji i po-mogły zorganizować to wy-darzenie, a także finansowowłączyły się w pomoc dlaPawła – artystom, sponsorom (Am-pol, BarefootWines, Drukarnia Leyko,KIA L.M. Patecki, Loren, PiekarniaDługa 7), klubom Rotary z Krakowa, dr.Tadeuszowi Skarbkowi, kanclerzowiUJ, osobom, które przekazały przed-mioty na aukcję oraz wszystkim uczest-niczącym w koncercie.

Kwota zebrana dla Pawła dziękinaszej akcji, łącznie z darowiznamiwpłacanymi bezpośrednio na kontofundacji Pawła, to prawie 10 000 zł.Serdecznie zapraszamy na trzecią edy-cję koncertu, którą planujemy za rok.

Grzegorz Heitzman, prezydentRAC Kraków-Wawel

RAC Kraków-Wawel/RAC HeidelbergKoncert na rzecz Pawła Szkutnickiego

Klika słów o Pawle:Przyjaciel klubu z Krakowa Paweł Szkut-nicki (26 lat) w wieku 13 lat niespodzie-wanie dostał wylewu krwi do rdzeniakręgowego. Mimo paraliżu nigdy nie pod-dał się i nie stracił optymizmu. Dziś, jakodorosły mężczyzna, każdego dnia pra-cuje z rehabilitantami, ćwiczy dwa razydziennie po 1,5 godziny. Dzięki temusprawność odzyskała nieznaczna częśćsparaliżowanych mięśni, a częściowoprzywrócona samodzielność oddychaniapozwala mu na funkcjonowanie bez res-piratora nawet przez cztery godziny. Pawełmoże teraz stabilnie siedzieć, ponieważwzmocniły się mięśnie jego szyi i co naj-ważniejsze – może też poruszać ramio-nami. Paweł i jego rodzice, których całeżycie skupione jest na organizowaniu po-mocy dla niego, a także lekarze, wierzą,że nasz przyjaciel ma szanse na poru-szanie rękami, tym bardziej że pojawiłysię impulsy nerwowe świadczące o tymi dające naszemu koledze jeszcze większąmotywację do dalszych ćwiczeń reha-bilitacyjnych.

Page 40: Samochody Specjalne

W oczach innych„Dziennik Elbląski” wyraźnie kibicuje rotarianom. Niedawno zamieścił ob-szerny wywiad z PDG Piotrem Wygnańczukiem (wycinek w poprzednimnumerze), a teraz opublikował wzruszający materiał o zaangażowaniuRC Elbląg w pomoc niepełnosprawnemu Kubie.

ROTARY W MEDIACH

ROTARIANIN40 3•2012

Page 41: Samochody Specjalne

GLOBAL OUTLOOKWoda i urządzenia sanitarne – przewodnik dla rotarian

Page 42: Samochody Specjalne

1. Zmień priorytetyCzy wiesz, że więcejdzieci poniżej piątego

roku życia umiera z powodu bie-gunki wywołanej przez zanie-czyszczoną wodę niż na AIDS,malarię i różyczkę razem wzięte?Trudno wysnuć taki wniosek, gdypatrzy się na akcje społecznewspierane przez celebrytów.– W mediach poświęca się tyleuwagi AIDS i malarii, że chorobyte wydają się o wiele groźniejszedla dzieci niż w rzeczywistości –mówi Greg Allgood, szef prowa-dzonego przez firmę Procter &Gamble programu Children’sSafe Drinking Water.W dodatku pieniądze przeznacza-ne na dostęp do wody i urządzeńsanitarnych nie zawsze docierajątam, gdzie powinny. Według ra-portu przygotowanego dla Naro-dów Zjednoczonych w roku 2010tylko 42 proc. funduszy w ogóletrafiło do krajów o niskich docho-dach, a zaledwie 16 proc. faktycz-nie wspomogło tam budowęsystemu wodno-kanalizacyjnego.

Dostęp do wody i urządzeń sanitarnych, jedenz sześciu obszarów, na których skupia sięRotary, to zagadnienie regionalne, ale wagiświatowej. Postanowiliśmy się dowiedzieć,

dlaczego w krajach rozwijających się trudno zaspokoićtak podstawowe potrzeby, jak zapewnienie ludziomczystej wody i wybudowanie toalet. Porozmawialiśmyz siedmioma ekspertami. Podali nam wieleinteresujących informacji, które mogąpomóc wam zmienić świat.

2. Połącz faktyDostępność czystej wodypowinna trafić do czołówki

problemów światowych – wystarczyzauważyć, jak bardzo oddziałuje onana inne obszary życia.– Dzieci cierpiące na biegunkę spo-wodowaną zanieczyszczoną wodąnie będą w stanie przyswajać pra-widłowo jedzenia, dopóki nie zacznąpić czystej wody. Koszt żywności jesto wiele wyższy niż wody. Jeśli za-czniemy od czystej wody, mniej wy-damy na jedzenie – podkreśla GregAllgood. Twierdzi też, że na własneoczy widział „efekt Łazarza” wśródosób chorych na AIDS, które zaczęłypić czystą wodę.Poprawa dostępu do wody wpływatakże na… likwidację analfabetyzmuwśród kobiet i dziewcząt, które niemają czasu na naukę, ponieważ obo-wiązkiem ważniejszym od szkolnegojest noszenie wody ze zbiornikówodległych o kilka kilometrów. Czyst-sza woda oznacza także poprawęfrekwencji w szkołach – mniejuczniów będzie nieobecnych z po-wodu biegunki.

60

53

47

33

27 27

20 20

13 13

7 7

Zd

row

ie,z

alu

dn

ien

ie,H

IV/A

IDS

Rzą

dis

po

łecz

eńst

wo

ob

ywat

elsk

ie

Ed

uka

cja

Śro

do

wis

koiz

mia

nykl

imat

yczn

e

Ub

óst

wo,

zró

wn

ow

ażo

nyw

zro

st,r

ów

no

śćp

łci

Do

stęp

do

wo

dy

iin

stal

acji

san

itarn

ych

Ro

lnic

two

ileś

nic

two

Ro

zwó

jin

fras

tru

ktu

ry

Źró

dła

ener

gii

Po

mo

ch

um

anita

rna

Op

ieka

spo

łecz

na

Ro

zwó

jeko

no

mic

zny

Zaznacz trzy obszary problemów,które uważasz za najpilniejsze dorozwiązania. Takie zadanie otrzy-

mali najważniejsi światowi dar-czyńcy. Oto ich odpowiedzi

(w procentach):

Jakie priorytety mająświatowi darczyńcy

Page 43: Samochody Specjalne

3. Sięgnij do statystykZ powodu chorób związa-nych z brakiem higieny co

20 sekund na świecie umiera dziec-ko. Ta statystyka może być moral-nym argumentem za wydaniempieniędzy na poprawę warunków sa-nitarnych. Ale argument ekonomicz-ny również jest przekonujący. Każdydolar wydany na poprawę higienyzwraca się w postaci 9 dolarówwzrostu ekonomicznego. Zmniejsze-nie o połowę do 2015 r. liczby ludziniemających dostępu do wody pit-nej i urządzeń sanitarnych zostałowpisane na listę ośmiu MilenijnychCelów Rozwoju. Jeżeli uda się gozrealizować, inwestycje powinnyprzynieść zwrot w kwocie 38 miliar-dów USD – poprzez większą wydaj-ność siły roboczej, zmniejszonewydatki na służbę zdrowia i zwięk-szenie turystyki.– Gdy w Kambodży mówię, że brakhigieny powoduje biegunki, to kwali-fikuje się to jako sprawę dla ministrazdrowia. Ale kiedy mówi się, że kraj

traci 7 procent swojego produktu naro-dowego z powodu braku higieny, to te-mat do rozmowy z ministrem finansówi nagle dyskusja przybiera inny obrót –mówi Jae So, szef programu Water andSanitation w Banku Światowym.Warto pamiętać, że woda jest bardzoistotna dla sektora prywatnego. Samprzemysł pochłania ok. 20 proc. czys-tej wody zużywanej globalnie. Wielefirm zdaje sobie sprawę z tego, żewoda to dobro materialne, o wymier-nej wartości dla interesów, i podejmu-je kroki, by chronić jej źródła dlawłasnej korzyści i dla społeczności,w której działa – zaznacza Monica El-lis, dyrektor wykonawczy w GlobalWater Challenge, koalicji organizacjizaangażowanych w dostęp do wody(wśród nich jest też Rotariańska Gru-pa Działania, Water and Sanitation Ro-tarian Action Group). – Czystość wodyprzekłada się bezpośrednio na kondy-cję siły roboczej, a także na społecznąakceptację działania firmy. To ważneaspekty, zwłaszcza na rozwijającychsię rynkach – dodaje Ellis.

Szacowane rocznewydatki i zyski

poprawy dostępu do wodyi urządzeń sanitarnych w skali

świata w miliardach USD

11,3 USD

Koszty Zyski

84,4 USD

Obszary działania Rotary

POKÓJ ORAZZAPOBIEGANIEI ŁAGODZENIEKONFLIKTÓW

PROFILAKTYKAI LECZENIE CHORÓB

ROZWÓJEKONOMICZNY

I SPOŁECZNY

ZDROWIE MATKII DZIECKA

DOSTĘP DO WODYI URZĄDZEŃ

SANITARNYCH

UPOWSZECHNIANIEOŚWIATY

Page 44: Samochody Specjalne

Bardzodobra 33%

Dobra13% Słaba

24%

Brak30%

Kraje najmniej rozwinięte

Bardzodobra 53%Dobra

9%

Słaba15%

Brak23%

Kraje rozwijające się

Kraje przemysłowe

Bardzo dobra100%

Bardzo dobra – pełny dostępdo urządzeń sanitarnych, takich jaktoalety ze spuszczaną wodą i niektórerodzaje toalet chemicznych

Dobra – toalety dzielone przez dwalub więcej gospodarstw domowych

Słaba – prymitywne latryny

Brak – defekacja bez toalety

4. Kształtuj nawykihigieniczneW Indiach w wielkich

miastach istnieje publicznie do-stępna woda pitna, podobnie jestw innych krajach rozwijających się.Ale ci, którzy mogą sobie na to po-zwolić, nigdy tej wody nie piją.– Nosimy przy sobie butelkę wody,widząc dobrze, że miliony ludzi niestać na taki luksus – mówi miesz-kaniec Kalkuty, Kamal Kar,założyciel stowarzyszenia, którepróbuje zmieniać powszechny zwy-czaj defekowania przy drodze, napolach lub w pustych budynkach. –Jeśli pijesz wodę w szpitalu albo nadworcu, jest ona zanieczyszczonaodchodami. W wielu próbkachznajdują się m.in. bakterie coli.Taka woda nie jest bezpieczna,ona jest wręcz zabójcza – ostrzega.– Zmiana nawyków wymagadługiego czasu. Pracownicy huma-nitarni zaangażowani w projektmuszą dobrze poznać i zrozumiećsposób myślenia lokalnej społecz-ności – ostrzega Steve Werner,członek RC Denver Southeastw stanie Kolorado, doradzającyw sprawach dostępu do wody or-ganizacjom pozarządowym, byłyszef programu Water for People. –Ale na dłuższą metę bez tej zmianyzachowań wszelka praca na rzeczuzdatniania wody pójdzie na mar-ne. Jeśli np. ludzie będą czerpać jąbrudnymi naczyniami, projekt mijasię z celem.

5. Pamiętaj o wspar-ciu lokalnychinstytucji

Woda to sprawa lokalna. W niektó-rych miejscach jest jej za mało,w niektórych za dużo. Bywaskażona chemikaliami lubodchodami.– Wielu darczyńców, w tym takżerotarian, jest zafascynowanychnowinkami technicznymi, np.oczyszczaniem piaskiem czy za-awansowaną technologią UV –mówi Steve Werner. – Ale techno-

logia to tylko jeden z elemen-tów układanki. Szkolenia, budo-wanie świadomości, fundusz nautrzymanie i dozór urządzeniana miejscu są równie ważne,jeśli program ma być zrówno-ważony finansowo. ClarissaBrocklehurst, były szef progra-mu Water, Sanitation and Hy-giene dla UNICEF-u, podkreśla:– Tak naprawdę nieważne, jaknowoczesna jest pompa czyfiltr, który zainstalujemy. Trzebastworzyć system, który zapew-ni, że ona będzie działać, niezostanie zniszczona czy porzu-cona, gdy tylko coś się zepsuje.To sprawia największą trudnośćorganizacjom pozarządowym –muszą zdobyć wsparcie miej-scowych instytucji.

6. WspółpracujByć może naj-większą przeszkodą

dla poprawy dostępu do wodyjest zapewnienie stabilności fi-nansowej projektu, ponieważwymaga współpracy z wielomainstytucjami.– Chodzi zwłaszcza o te instytu-cje, które muszą zainwestowaćnajwięcej, ale też najwięcej zys-kają na zmianie. To one spra-wią, że inwestycja będziedziałać na dłuższą metę – mówiClarissa Brocklehurst.Organizacje humanitarne,sponsorzy, korporacje musząwspółpracować, jeśli chcą zna-leźć zrównoważone rozwiązanietego problemu.– Zbyt często niepotrzebnie po-wielamy swoje działania albowręcz kolidujemy ze sobą –mówi Monica Ellis.Wiele mogą zmienić partner-stwa sektora publicznego z pry-watnym. Dzięki współpracymożna budować projekty ba-zując na osiągnięciach innychi tworzyć autentyczny postępw kierunku upowszechnieniadostępu do wody i higieny.

Higiena i rozwój

Page 45: Samochody Specjalne

7. Pamiętaj, żenie wystarczydać

Oto dwie statystyki: Z 7 mi-liardów mieszkańców Ziemi2,6 miliarda (37 proc.) nie madostępu do podstawowychudogodnień sanitarnych,a 1,4 miliarda (20 proc.) żyjeza mniej niż 1,25 dolaradziennie. Gdy tak uboga ro-dzina otrzyma od organizacjipozarządowej toaletę wartą300 USD, staje się ona ichnajcenniejszą własnością.– Gdy posiadasz niewielewięcej niż stadko kóz, z pięk-nej toalety robisz pokój mod-litw albo pokój do nauki dlasyna. A załatwiać się wszys-cy chodzą tam, gdzie daw-niej – kwituje Kamal Kar.

Jego organizacja uświadamialudziom, że postępując w tensposób, zanieczyszczają od-chodami własną żywność.– Kiedy to zrozumieją, samichcą rozwiązać problem.Inicjatywa wychodzi wtedyod samej społeczności –mówi Kar.

8. Spróbuj dotrzećdo władzNieważne, ile pie-

niędzy organizacje nonprofitwpompują w dostęp do wodyi rozwiązania higieniczne. Bezwsparcia władz nie da sięutrzymać efektów. A władzeczęsto ignorują problem.– To podejście, które zaczynasię na górze – mówi Clarissa

62%

8%

12%18%

Dobry

Bardzo dobry

SłabyBrak

Dostęp do urządzeń sanitarnychw skali świata

Definicje na stronie obok.

Inwestycje w sektor wodny na świecie

MIĘDZYNARODOWIDARCZYŃCY

13%

MIĘDZYNARODOWEPRYWATNE FIRMY

13%

REGIONALNY SEKTORPRYWATNY 5%

REGIONALNY SEKTORPUBLICZNY

69%

Page 46: Samochody Specjalne

Brocklehurst. – W minister-stwie zdrowia w Afryce Sub-saharyjskiej do ministra stoikolejka osób zainteresowa-nych inwestycjami w medy-cynę, służbę zdrowia itp. Narozmowy o podstawowej hi-gienie nie ma czasu.Nawet w krajach, w którychzwraca się większą uwagęna dostęp do wody i instala-cji sanitarnych, to ten sektorjest zwykle niedoinwestowa-ny. Np. w Kenii w ramachprogramu Water Act 20002zreformowano zarządzaniezasobami wodnymi. Ale wie-le agencji, które wówczaszałożono, by wprowadzałyzmiany, nie może działaćz powodu braku funduszy.Mówi Edward Kairu, członekRC Nairobi i szef organizacjipozarządowej Maji na Ufansi:– Sektor wodny ma małybudżet w porównaniu z ar-mią czy rolnictwem. Gdybyś-my mieli więcej pieniędzy,spadłyby wydatki na służbęzdrowia, bo wiele choróbzwiązanych jest z zanie-czyszczoną wodą. Ale tenargument do nikogonie przemawia.

9. WymagajW ciągu minionejdekady spadły

światowe wydatki na wodęi instalacje sanitarne. Abyodwrócić ten trend, trzebaapelować do rządów, byprzeznaczyły na to więcejpieniędzy. I tu – jak mówiąeksperci – jest wielka rola doodegrania dla rotarian.– Bardzo bym chciał, byRotary odegrało taką rolę,jak w przypadku zwalczaniawirusa polio i przekonałorządy, by skoncentrowały sięna problemie dostępu dowody – mówi Steve Werner.Monica Ellis dodaje:– Potrzebujemy więcej rzecz-ników naszej sprawy, naszczeblu lokalnym i między-narodowym. Rotarianie mająknow-how i możliwości, bytego dokonać, a ich niefinan-sowy wkład jest co najmniejrównie ważny jak pieniądze,jeśli nie bardziej.

Wydatki według obszarów,per capita

Ponad 5 USD

Poniżej 5 USD

Do 2 USD

Do 1 USD

0 USD

Brak danych

Page 47: Samochody Specjalne

Wydatki na wodę i instalacje sanitarneW 2008 r. międzyrządowa Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) sporządziła raportna temat światowych wydatków na cele związane z dostępem do wody i poprawą warunków sanitarnych.Wyniosły one 7,4 miliarda USD.Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że wiele krajów o niskim dochodach, takich jak Bangladesz, Kam-bodża i Ghana, wymaga rocznych inwestycji przekraczających 5 USD na osobę, jeśli mają one sprostaćcelom wyznaczonym w ramach Milenijnych Celów Rozwoju (UN Millenium Developement Goals).Mapa pokazuje wydatki roczne na osobę w latach 2006–2008.

Page 48: Samochody Specjalne

LEPSZY PROJEKT w czterech krokach

Zrównoważenie finansowe to najważniejszy punkt projektów związanych z wodą. Ron Denham,przewodniczący Rotariańskiej Grupy Działania związanej z wodą i higieną (Water and SanitationRotarian Action Group), uważa, że organizacje pozarządowe mają coraz większą tego świado-

mość. Zrównoważenie oznacza zabezpieczenie lokalnego wsparcia dla inwestycji i zapewnienie,że społeczność będzie doglądać, by zamontowane urządzenie działało. Aby projekt był udany,Denham poleca:

1{ Zrobić wywiad środowiskowy. Miejscowa społeczność najlepiej określi, jaki ma problemi jakie rozwiązanie sprawdzi się w tej sytuacji.

2{ Znaleźć międzynarodowych partnerów projektu. Inne kluby pomogą w zgromadzeniufunduszy, mogą też pomóc w przygotowaniu ekspertyz. Szukaj ich na www.startwithwater.org.

3{ Wybrać odpowiednią technologię. Tu znów przyda się pomoc lokalnej społeczności,bo wybór technologii bezpośrednio przekłada się na koszty utrzymania nowej instalacji.

4{ Zapewnić inwestycji serwis i opiekę. Przeprowadź szkolenie i zbieraj opłaty,by pokryć koszty serwisu.

Page 49: Samochody Specjalne

LISTY

ROTARIANIN3•2012 49

Galapagos – Markizy,28 kwietnia–16 maja

3000 mil w 21 dni, solo. Prognozapogody niezbyt zachęcająca – brak wiat-ru, ale myślę, że gdy zejdę nieco napołudnie, to pasat się odnajdzie. ,,Rota-ry” w górę i z zefirkiem 12 węzłów od-dalam się od Santa Cruz, później poprawej Santa Isabela, po lewej Tortug,a dalej otwarty ocean. Pierwszy tydzieńminął szybko przy ładnej pogodziei słabych wiatrach z rufy. Dzienne prze-biegi wynoszą trochę ponad 100 mil, co,biorąc pod uwagę odległość 3000 mil,nie wygląda zbyt optymistycznie i dajemiesiąc w morzu, ale za to mam pełenkomfort życia, gładkie morze i prawiebrak kołysania. Dało mi to czas na przy-zwyczajenie się do faktu, że płynę sam.Pierwsze wrażenia prawie euforyczne,nie ma zbędnych pytań i kompromisówplus poczucie wyjątkowości. W końcunie codziennie pływa się samotnie na takdługim odcinku. Trochę czasu i energii zaj-muje mi kuracja kręgosłupa szyjnego,boli mnie prawy bark i nadgarstek. Leczęsię, wciskając kręgi na swoje miejsce,używając do tego gaśnicy przeciw-pożarowej, akupunktury i finalnie bloka-

dy farmakologicznej. Leczenie dało ocze-kiwany efekt, co od razu wprawiło mniew dobry humor i spowodowało posta-wienie grota. Podwoiłem powierzchniężagli do 160 metrów, co wraz ze wzma-gającym się pasatem dało wymierne wy-niki – we wtorek przebieg dobowywynosił 188 mil. Niesamowite wrażenie,kiedy woda po prostu syczy po obu bur-tach, średnia to 8 węzłów, a chwiloweprędkości to 9–10 węzłów. Niezwykłe sąnoce. Księżyc w pełni, Mleczna Droga, jestbardzo jasno, a za rufą biały warkocz kil-wateru. Jestem tak podekscytowany, żetrudno mi zasnąć. Można godzinami pat-rzeć na wodę i niebo. Spać niestety trze-ba, jestem sam, więc muszę być zawszew formie. Śpiąc, oddaję się pod opiekęNeptunowi i Aniołom Stróżom, wierzącw swoją szczęśliwą gwiazdę. Zwykle bu-dzę się ze dwa, trzy razy w ciągu nocy.Zmysły wyostrzają się. Szczególnie słuch,słyszę każdy nowy dźwięk nawet w cza-sie snu. Często w nocy wydaje mi się, żejeszcze ktoś jest na jachcie, później sobieprzypominam, że jestem sam.

Po tygodniu skończyły się owoce,z warzyw zostały ziemniaki oraz cebula.Neptun, któremu często składam ofiary

i hołdy, dba o mnie, daje mi ryby. Do tejpory złowiłem dwie mahi-mahi i dwatuńczyki. Wczorajszy ważył z 10 kg, led-wo go wciągnąłem, a teraz jak samemugo zjeść? Dieta rybna, zresztą nie ma nicwspanialszego niż świeżo złowiona ryba.Ale kiedy zjem te wszystkie makaronyi puszki, które kupiłem w Panamie?

Pozornie każdy dzień jest taki sam, alepozornie. Zawsze się dzieje coś nowego.Zmiana wiatru, inna fala, ryby, awaria.Poza tym systematycznie coś naprawiam,czyszczę itd. Dużo czytam i słucham au-diobooków. Bardzo polecam odkrytąprzypadkiem pozycję ,,Handlarze czasu”Tomasza Jachimka – samo życie.

Czasu mam dużo dzięki „Marianowi”– tak nazwałem autopilota, na cześć Ma-riana Wosińskiego, który pomagał miw pierwszej fazie budowy. Dzięki niemuprawie nie dotykam steru, bez niego sa-motna żegluga byłaby naprawdę katorgą.„Marian” jest tak dobry, że gdybym wypadłza burtę, sam doprowadziłby Ulyssesana Hiva Oa. A w samotnej żegludze wy-padnięcie za burtę jest jednoznaczne z...

Drugim koronnym ułatwieniem jestGPS, bez którego na pewno nie byłbymtaki spokojny. Władysław Wagner niemiał GPS-a, a odkrywcy, jak Kolumb,Vasco da Gama i wielu innych, nie zawszewiedzieli, co jest za horyzontem. Myśląco nich, odczuwam głęboki szacunek.

Pozdrawiam, Mirek

Więcej relacji na www.rejswagnera.pl

Rejs WagneraMirosław Lewiński z RC Szczecin wciąż w swoim rejsiedookoła świata. Z Galapagos wypłynął samotnie.

SprostowanieDo relacji z posiedzenia komi-

tetu Polska – Niemcy autorstwaAndrzeja Ludka, opublikowanejw numerze 2/2012 („W klimatachkrakowskich”, str. 26) wkradł siębłąd w datach.

Ryszard Maj, został jednogłośniewybrany nowym przewodniczącymsekcji polskiej ICC i funkcję tę pełniod dnia 30 marca, a nie 2 czerwca.

Na prośbę członków ICC Polska--Niemcy zamieszczamy stosownykomunikat gubernatora.

Redakcja

Page 50: Samochody Specjalne

Jej Wysokość Królowa Jordanii Noor

Jesteśmy tak blisko wygranej z polio

Polio wciąż jest przyczyną kalectwa tysięcy dzieci na świecie. Dzięki Tobie możemy

wyeliminować tę chorobę raz na zawsze.Odwiedź stronę rotary.org/endpolio i pomóż.