rekonstrukcje elementów architektury romańskiej w budowlach sakralnych ziemi świętokrzyskiej
DESCRIPTION
Rekonstrukcje elementów architektury romańskiej w budowlach sakralnych ziemi świętokrzyskiejTRANSCRIPT
Uniwersytet Warszawski
Instytut Archeologii
Filip BrzezińskiNr albumu: 269334
Rekonstrukcje elementów architektury romańskiej w
budowlach sakralnych ziemi świętokrzyskiej
Reconstructed elements of romanesque architecture in
sacral buildings in Holly Cross Mountains region
Praca licencjacka
na kierunku archeologia
w zakresie archeologii średniowiecza
Praca wykonana pod kierunkiem
Dr. Wojciecha Wróblewskiego
Warszawa, wrzesień 2010
1
Oświadczenie kierującego pracą
Oświadczam, że niniejsza praca została przygotowana pod moim
kierunkiem i stwierdzam, że spełnia ona warunki do przedstawienia w
postępowaniu o nadanie tytułu zawodowego.
Data podpis kierującego pracą
Oświadczenie autora (autorów pracy)
Świadom odpowiedzialności prawnej oświadczam, że niniejsza praca
dyplomowa została napisana przeze mnie samodzielnie i nie zawiera treści
uzyskanych w sposób niezgodny z obowiązującymi przepisami.
Oświadczam również, że przedstawiona praca nie była wcześniej
przedmiotem procedur związanych z uzyskaniem tytułu zawodowego na
wyższej uczelni.
Oświadczam ponadto, że niniejsza wersja jest identyczna z załączoną
wersją elektroniczną.
Data podpis autora (autorów) pracy
2
Streszczenie
Region świętokrzyski obfituje w zabytki architektury romańskiej z czasów jej
pełnego rozkwitu i schyłku. Wszystkie zachowane budowle to kościoły lub klasztory. Przez
wieki oblicze świętokrzyskich budowli romańskich było zmieniane poprzez przebudowy,
wojny i następujące po nich restauracje. Zabytkowe, romańskie obiekty sakralne były
przez lata „poligonem doświadczalnym” dla pokoleń polskich architektów konserwatorów.
Ich mniej lub bardziej udana działalność odcisnęła piętno na średniowiecznych budowlach,
wzbogacając ich historię i ratując je przed zniszczeniem.
Słowa kluczowe:architektura romańska, rekonstrukcje, konserwacja, region świętokrzyski, kościoły
Dziedzina pracy
Archeologia 08400
Klasyfikacja tematycznaArcheologia średniowiecza
3
Spis treści
1. Wstęp
1.1 wyjaśnienie wyboru tematu..................................................................................5
1.2 charakterystyka polskiej architektury romańskiej.................................................7
1.3 specyfika regionu...............................................................................................11
1.4 cechy poprawnej rekonstrukcji i ekspozycji zabytków architektury....................12
2. Rozdziały
2.1 Imielno...............................................................................................................14
2.2 Jędrzejów...........................................................................................................16
2.3 Kije.....................................................................................................................18
2.4 Mokrsko Dolne...................................................................................................20
2.5 Skalbmierz.........................................................................................................23
2.6 Święty Krzyż......................................................................................................26
2.7 Tarczek...............................................................................................................28
2.8 Wąchock............................................................................................................30
2.9 Zagość...............................................................................................................32
3. Podsumowanie.....................................................................................................35
4. Fotografie i ryciny
4.1 ryciny..................................................................................................................37
4.2 fotografie............................................................................................................41
Wykaz skrótów.........................................................................................................79
Bibliografia................................................................................................................80
4
Rozdział 1.1Wyjaśnienie wyboru tematu
Powodów, dla których podjąłem badania nad zrekonstruowanymi elementami
architektury romańskiej Regionu Świętokrzyskiego jest kilka. Po pierwsze, chciałem
skoncentrować się na zagadnieniu dotyczącym mojej rodzinnej Ziemi Świętokrzyskiej. Po
drugie, zagadnienie musiało pokrywać się z moim zainteresowaniem i wiedzą o
średniowieczu. Po trzecie, chciałem stworzyć pracę, nie czysto archeologiczną, lecz
interdyscyplinarną, z naciskiem na konserwację zabytków. Mój wybór padł na zabytkowe
budowle sakralne ziemi świętokrzyskiej i sandomierskiej, zbudowane w stylu romańskim.
Powodem wybrania przeze mnie właśnie romańskiej epoki jest duża liczba tego typu
zabytków na terenie północnej Małopolski, która obok Dolnego Śląska i Wielkopolski
stanowi jedno z „zagłębi” architektury romańskiej w Polsce. Początkowo zamierzałem
zbadać i umieścić w mojej pracy prawie dwadzieścia kościołów i klasztorów z diecezji
kieleckiej, sandomierskiej i radomskiej. Niestety, założenie to okazało się nazbyt ambitne
jak na moje skromne możliwości. Do opisania wszystkich zabytków ze świętokrzyskiego
szlaku architektury romańskiej potrzebowałbym dużo więcej czasu i przede wszystkim
pieniędzy. Poza tym, objętościowo, moja praca przekroczyłaby sto stron tekstu, co według
mnie, a tym bardziej mojego promotora, byłoby grubą przesadą. Ograniczyłem więc
zakres pracy do diecezji kieleckiej, z małymi wyjątkami takimi jak klasztory na Świętym
Krzyżu i w Wąchocku. Sanktuarium na Łysej Górze jest enklawą diecezji sandomierskiej
na obszarze diecezji kieleckiej, spowodowane jest to anachronicznym podziałem
diecezjalnym pochodzącym jeszcze z czasów zaborów. Klasztor zawarłem w mojej pracy,
gdyż praktycznie leży w granicach diecezji kieleckiej i bez niego moja praca nie byłaby
kompletna. Klasztor w Wąchocku natomiast leży w granicach diecezji radomskiej.
Umieściłem go w swojej pracy, gdyż stanowił jedną z czterech świętokrzyskich filii opactwa
cysterskiego w Morimont, obok Koprzywnicy, Jędrzejowa i Sulejowa. Niestety unikatowy
klasztor w Koprzywnicy nie był przedmiotem moich badań, ze względu na gwałtowne
lipcowe powodzie, które nawiedziły ziemię sandomierską. Z równie prozaicznych przyczyn
nie byłem w stanie odwiedzić kościoła w Grzegorzowicach, odciętego od świata przez
remonty dróg. Ogólnie moja praca zawiera analizę rekonstrukcji elementów romańskich
dziewięciu kościołów i klasztorów. Zabytki zostały umieszczone w pracy w kolejności
alfabetycznej.
Autor niniejszej pracy jest jednocześnie autorem większości fotografii do niej
5
wykorzystanych. Przy zdjęciach wykonanych ręką inną niż autora znajdują się nazwiska
twórców.
Poniżej została zamieszczona mapa przedstawiająca rozmieszczenie kościołów
opisanych w dalszej części pracy.
6
Rozdział 1.2Charakterystyka polskiej architektury romańskiej
Ciężko jest określić czas, w którym pojawiła się architektura romańska na terenie
zachodniej Europy. Sam styl wywodzi się z architektury wczesnochrześcijańskiej, a
proces ewolucji w styl romański mógł trwać wiele lat. Za początek stylu romańskiego
przyjmuje się X wiek [Broniewski 1964, s. 14]. Pierwszych przykładów architektury
romańskiej należy szukać przede wszystkim na terenie obecnych Włoch, Francji i Niemiec,
styl ten przetrwał tam aż do końca XII i początków XIII wieku, kiedy to rozwinął się gotyk.
Na ziemiach polskich za początek stylu romańskiego przyjmuje się II poł. X wieku. Był to
okres dynamicznego przejścia od pogańskiej organizacji plemiennej do rozległego
zjednoczonego królestwa chrześcijańskiego. Do pierwszych zabytków związanych z
rozprzestrzenianiem się nowej religii, a co za tym idzie nowego stylu architektonicznego
należą „sadzawki chrzcielne”, czyli coś w rodzaju prymitywnych chrzcielnic [Mroczko 1978,
s. 7]. Okres, w którym występowała architektura przedromańska nie pozostawił po sobie
żadnych zachowanych w całości budowli, a większość znanych i przebadanych pochodzi z
wykopalisk archeologicznych. Duża część zlokalizowanych pozostałości to elementy
pierwotnych murowanych kościołów takich jak I katedra poznańska z ok. 968 roku, I
katedra gnieźnieńska wzniesiona ok. 1000 roku, czy I katedra na Wawelu pochodząca z
ostatnich lat panowania Bolesława Chrobrego [Mroczko 1978, s.19]. Charakterystyczną
cechą stylu przed romańskiego jest wznoszenie,oprócz budowli sakralnych, budynków
świeckich takich jak palatia. W Polsce jak do tej pory odkryto pozostałości siedzib
miejscowych władców lub dostojników na Ostrowie Lednickim, Gieczu, Przemyślu i Wiślicy
[Mroczko 1978, s. 10]. Ponieważ na ziemiach polskich brak było tradycji wznoszenia
budynków murowanych z ciosów kamiennych, koniecznością było zapożyczenie techniki
zachodniej. Niestety spośród bogatej technologii budowlanej wykształconej przez
cywilizacje kręgu śródziemnomorskiego ostały się tylko najprostsze metody takie jak opus
incertum, jednorodny mur z płaskich sztuk kamienia łamanego, zalewany dużą ilością
wapiennej zaprawy, opus spicatum, ciosy kamienne układane w „jodełkę” i opus
emplectum, czyli obustronne licowanie muru obrobionym budulcem kamiennym, a
następnie wypełnianie przestrzeni wewnętrznej muru łamanymi kamieniami wraz z
zaprawą wapienną [Świechowski 2000, s. 15]. Żaden z wyżej wymienionych zabytków nie
zachował się w całości do naszych czasów, większość została zniszczona podczas
kryzysu państwa wczesnopiastowskiego i reakcji pogańskiej po najeździe Brzetysława w
7
1038 roku.
Historycy sztuki i badacze architektury średniowiecznej przyjmują, że okres pełnej
romańszczyzny w Polsce przypada na lata 1039 – 1200 [Świechowski 2000, s. 19].
Okres pełnego rozkwitu architektury romańskiej na terenie państwa polskiego nastąpił
wraz ze wstąpieniem ma tron Kazimierza Odnowiciela, który tłumiąc rewolty pogańskie
przystąpił do odnowienia organizacji kościelnej w Polsce. Dowodami wytężonej pracy
nowego władcy Polski były odbudowanie na wczesnoromańskich fundamentach katedr
poznańskiej i gnieźnieńskiej. W tym miejscu chciałbym omówić najbardziej
charakterystyczne cechy architektury romańskiej z XI i XII wieku, gdyż duża część
zabytków, które przedstawię w następnych rozdziałach powstała właśnie w tych wiekach.
Podstawowym materiałem budowlanym w tym okresie był kamień, zazwyczaj obrobiony w
mniej lub bardziej regularne prostopadłościany. Mury wznoszono podobnie jak w X wieku,
czyli w opus spicatum, opus emplectum i opus incertum, dzięki rozwojowi techniki
kamieniarskiej możliwe stało się zastosowanie większych bloków kamiennych. Zaprawa
wapienna stosowana do wypełniania wnętrza murów była zazwyczaj tłusta i starannie
przygotowana. Cegła, która pojawia się na ziemiach polskich na przełomie XII i XIII wieku,
została spopularyzowana przez zakony dominikanów i franciszkanów, głównie na terenie
Śląska i Wielkopolski [Broniewski 1964, s. 90]. Na ziemiach polskich w XI i XII wieku
wznoszono głównie budowle sakralne takie jak rotundy, kościoły jednonawowe i bazyliki.
Do większych założeń należały opactwa. W rotundach, prostych budowlach na planie koła,
często stosowano apsydy prezbiterialne, zdecydowanie rzadziej rotundy wznoszone były
na planie krzyżowym z wieloma apsydami nadającymi założeniu kształt czworoliścia, np
rotunda NMP na Wawelu. W innych przypadkach apsydy były stosowane w kościołach
jednonawowych i bazylikach dla półkolistego zamknięcia prezbiterium, naw bocznych lub
transeptu [Świechowski 1976, s. 26]. W kościołach bez względu na formę często spotkać
można empory, czyli galerie lub trybuny wsparte na filarach lub kolumnach budowane w
celu powiększenia powierzchni użytkowej. Występowały one zazwyczaj w zachodniej
części świątyń, nad kruchtami, choć zdarzają się założenia okalające cały kościół
[Szolginia 1982, s. 91]. Za podpory służyły kolumny lub filary. Kolumny często posiadały
trzony gładkie, lecz zdarzają się na ziemiach polskich przykłady zdobienia tego typu
podpór ornamentami roślinnymi i figuralnymi, np w kościele św. Trójcy w Strzelnie. Filary
natomiast najczęściej posiadają przekrój kwadratowy, kolisty, ośmioboczny lub w kształcie
krzyża, rzadsze są przykłady filarów z pilastrami lub półkolumnami [Świechowski 1976, s.
31]. Bazy kolumn początkowo wysokie, z czasem coraz bardziej spłaszczone. Narożniki
8
płyt bazowych wypełniały rzeźby, tzw. Szpony, które z czasem przybierają coraz bardziej
skomplikowane formy. Głowice tzw. Kostkowe przypominające ściętą z czterech stron
półkulę często zwieńczały romańskie kolumny. Płaszczyzny głowic zazwyczaj ozdobione
były płaskorzeźbami, często o motywach roślinnych nawiązujących do klasycznej głowicy
korynckiej [Broniewski 1964, s. 22-25]. Kolumny zazwyczaj stawiano by przenosiły
obciążenia i podtrzymywały sklepienia i łuki. Podobną rolę pełniły tzw. Służki, czyli cienkie
elementy kamienne o przekroju wałka, lub półwałka, zespolone z filarem [Szolginia 1982,
s. 363]. Analogiczną funkcję pełniły wsporniki, czyli osadzone w ścianie i wysunięte przed
jej lico elementy architektoniczne, które oprócz wspierania żeber sklepień, mogły być
wykorzystywane jako podstawy posągów [Szolginia 1982, s. 439]. Romańskie portale
wejściowe są zakończone u góry półkoliście, wgłębione w murze uskokowo, o ukośnie
zwężających się ościeżach, zazwyczaj rozczłonkowane kolumienkami lub ozdobione
dekoracją rzeźbiarską [Szolginia 1982, s. 338]. Istotnym zagadnieniem jest kwestia
sklepień i stropów, czyli kolokwialnie mówiąc sufitów. Tu podobnie jak w przypadku
wątków murarskich średniowieczni architekci korzystali z dorobku starożytnych.
Romańskie sklepienie kolebkowe było wykonywane z klińców ciosowych na kształt
półwalca obrotowego, czyli przekrój całego sklepienia ma zarys półkola. Sklepienie
krzyżowe to nic innego jak dwa skrzyżowane ze sobą pod kątem prostym sklepienia
kolebkowe. W pełnej romańszczyźnie sklepienie krzyżowe otrzymuje żebra, które biegną
po krawędziach przenikających się kolebek, ten typ sklepienia będzie później rozwijany w
epoce gotyku. Często zamiast sklepień stosowano strop drewniany, zwykle umieszczany
nad nawami, podczas gdy prezbiterium, jako część bardziej reprezentatywna, było
sklepione [Broniewski 1964, s. 16]. Okna romańskie były na ogół niewielkie, prostokątne,
zamknięte półkolistym łukiem. Zwykle dwustronnie rozglifione, jednakże zdarzają się okna
rozglifione tylko do wewnątrz, np. w inkastylizowanym kościele św. Andrzeja w Krakowie.
Charakterystyczne są biforia i triforia, okna dwu i trójdzielne instalowane zwykle w
wieżach, krużgankach i galeriach. W fasadach umieszczano niekiedy okrągłe okna tzw.
Oculusy [Świechowski 1976, s. 32]. Podsumowując, w romańskich założeniach sakralnych
dominuje masywność, umiejętne piętrzenie brył, zrównoważenie proporcji całych obiektów
i ich poszczególnych części.
Architektura późnoromańska, która rozwija się na ziemiach polskich głównie w I
poł. XIII w. jest poniekąd okresem przejściowym pomiędzy pełną romańszczyzną a stylem
gotyckim. Nowymi zjawiskami jakie następują w tym okresie są przede wszystkim
pierwsze użycie cegły jako podstawowego budulca, ponowne pojawienie się budownictwa
9
świeckiego i intensywna budowa klasztorów cysterskich [Świechowski 2000, s. 26], o
których mowa będzie w następnym rozdziale.
10
Rozdział 1.3Specyfika regionu
Północna Małopolska, a w tym Ziemia Świętokrzyska i Sandomierska, jest jednym z
trzech zagłębi architektury romańskiej, obok Dolnego Śląska i Wielkopolski, na ziemiach
polskich. Powodów dla dużego nagromadzenia zabytków romańskich w Małopolsce jest
kilka.
Pierwszym najważniejszym jest dostępność surowca, czyli kamienia, niezbędnego
do wznoszenia murowanych budowli. Kamień wydobywano w licznych odkrywkach na
terenie Gór Świętokrzyskich i nie tylko, czego przykładem jest kopalnia na wale
pińczowskim działająca do dziś. Poza odkrywkami pozyskiwano surowiec narzutowy z pól.
Drugim czynnikiem była wzmożona działalność Kurii Krakowskiej i Sandomierskiej
spowodowana rozwojem handlowym i demograficznym regionu. Trzecim bardzo istotnym
powodem jest utworzenie pod koniec XII wieku filii opactwa Morimond w Jędrzejowie i
Koprzywnicy, a następnie w Sulejowie i Wąchocku. Cystersi, oprócz technologii z
dziedziny rolnictwa i wydobycia surowców, sprowadzili ze sobą technikę budowy założeń
klasztornych i kościelnych. Wspólną cechą, budowanych na planie kwadratu, założeń
klasztornych jest umiejscowienie kościoła w północnej części założenia okalającego
dziedziniec. Kościoły cysterskie były zazwyczaj bazylikami filarowymi z transeptem i prosto
zamkniętym prezbiterium [Świechowski 2000, s. 31].
Dzięki cystersom rozpowszechnił się również, bardzo popularny w Regionie
Świętokrzyskim, model świątyni jednonawowej, o niewielkich rozmiarach, rzadko
przekraczających 10 metrów długości. Wiele spośród tych pierwotnie romańskich
kościołów zostało przebudowanych w późnym średniowieczu i we wczesnej nowożytności.
W celu ich powiększenia, do starych naw, dobudowywano nowe większe. Stare prezbiteria
stawały się bezużyteczne, gdyż ich role przejmowały stare nawy (por. Mokrsko).
11
Rozdział 1.4 Cechy poprawnej rekonstrukcji i ekspozycji zabytków architektury
Zabytki architektury romańskiej z ziemi świętokrzyskiej i sandomierskiej, na których
skupiłem się w następnych rozdziałach, oceniałem przede wszystkim pod kątem
ekspozycji i percepcji form niepełnych oraz sposobu ich rekonstrukcji. Specyfika
romańskich kościołów z obszaru moich zainteresowań polega na tym, iż wszystkie one
znajdują się w stałej, nieprzerwanej nigdy eksploatacji. Są to często budowle
przebudowane i zdeformowane w różny, nie zawsze nawet nieestetyczny, sposób. Formy
niepełne to po prostu elementy architektoniczne założenia (budowli), szczątkowo
zachowane, przykryte późniejszymi nawarstwieniami, powstałymi w skutek remontów i
rewitalizacji [Małachowicz 1994, s. 145]. W świecie konserwatorów architektów trwa
zażarty spór o sposób rekonstrukcji elementów architektonicznych znajdujących się pod
późniejszymi nawarstwieniami i przebudowami. Większość architektów konserwatorów
skłania się ku konserwacji zgodnej ze sztuką architektoniczną i zasadami estetyki
[Tajchman 2008, s. 46]. Oznacza to rekonstrukcje budowli w stylu, w jakim zachowała się
do naszych czasów, czyli jeżeli budynek wzniesiono w XII wieku w stylu romańskim, a
następnie przebudowano go w wieku XIV i XVII w stylach odpowiednio gotyckim i
barokowym, zmieniając formę założenia i przykrywając stare elementy architektoniczne
nowymi, to należy podjąć się rekonstrukcji w stylu barokowym. Tego typu rekonstrukcje,
mimo iż wykonane w zgodzie z duchem epoki i estetyki, posiadają zerową wartość
dydaktyczną jeżeli chodzi o poznanie elementów architektonicznych wcześniejszych niż
barokowe. Artykuł 11 Karty Weneckiej z 1964 roku brzmi: „Wartościowy wkład każdej epoki
do dziejów budowy zabytku powinien zostać uszanowany, jako że jedność stylowa nie jest
celem, do którego należałoby zmierzać w toku restauracji. Jeśli budowa zawiera kilka faz
nawarstwiających się, wydobycie fazy spodniej usprawiedliwione jest tylko w wyjątkowych
okolicznościach i pod warunkiem, że usunięte elementy przedstawiają zaledwie przedmiot
nikłego zainteresowania, że wydobyta na jaw kompozycja stanowi dokument o znacznej
wartości historycznej, archeologicznej lub estetycznej i że jego stan zachowania zostanie
oceniony jako zadowalający. Osąd co do wartości rzeczonych elementów i decyzja co do
przeprowadzenia zamierzonych wyburzeń nie mogą zależeć wyłącznie od autora
projektu.” [Karta Wececka 1964]. Przytoczony powyżej artykuł uchwalony podczas II
międzynarodowego kongresu architektów i techników zabytków w Wenecji, otwiera furtkę
dla innego sposobu konserwacji zabytków, posiadającego wielu zwolenników. Tak zwana
12
„konserwacja archeologiczna” polega na uzupełnianiu istniejącej koncepcji artystycznej
dodatkowymi detalami architektonicznymi odsłoniętymi spod tynków, jak na przykład
fragment ciosu kamiennego lub malowideł [Małachowicz 1994, s. 154].
Według mnie ukazywanie oryginalnych, pierwotnych elementów poprzez kontrast z
późniejszymi zmianami nie jest „ekshibicjonizmem konserwatorskim” lecz nadaniem
konserwowanej budowli, poza walorami estetycznymi, walorów dydaktycznych. Przed
odsłonięciem i wyeksponowaniem elementów wcześniejszych należy dokonać
wartościowania i odpowiedzieć na kilka istotnych pytań:
- Czy odsłonięcie detali nie spowoduje degradacji istniejącej architektury?
- Czy wartość artystyczna i naukowa uzasadnia pewien uszczerbek wyrządzony istniejącej
architekturze?
- Czy możliwe jest ukształtowanie kompozycji o cennych walorach, poprzez połączenie
odkrytych elementów z istniejącą architekturą?
- Czy ilość i jakość odkrytych reliktów przewyższa walory istniejącej architektury oraz
umożliwia jej zastąpienie?
Należy także pamiętać o siedmiu zasadach konserwatorskich:
- Primum non nocere
- Zasada maksymalnego poszanowania oryginalnej substancji zabytku i wszystkich jego
wartości (materialnych i niematerialnych)
- Zasada, zgodnie z którą usuwać należy tylko to, co na oryginał działa niszcząco.
- Zasada czytelności i odróżnialności ingerencji oraz ich estetycznego podporządkowania
oryginałowi ( zasada niekonkurencyjności)
- Zasada odwracalności metod i materiałów
- Zasada wykonywania wszelkich prac zgodnie z najlepszą wiedzą i na najwyższym
poziomie [Rouba 2008, s.66].
Należy pamiętać, iż zasady 4 i 6 wymagają uwzględnienia specyfiki badań
archeologicznych. Powyższe zasady i wytyczne były dla mnie także podstawą oceny
rekonstrukcji elementów romańskich, omówionej w następnych rozdziałach.
13
Rozdział 2.1Imielno, woj. świętokrzyskie, pow. Jędrzejów, gm. Imielno
Kościół parafialny p.w. NMP i św. Mikołaja
Krótki opis historyczny i architektoniczny.
Pierwsze wzmianki o parafii w Imielnie pochodzą z 1326 roku [Wiśniewski 1930, s.
25]. Kościół pierwotnie posiadał sklepione prezbiterium i nawę główną z dwiema nawami
bocznymi przykrytymi stropem (ryc.1). Surowcem, jaki posłużył do budowy, był ciosany
kamień wapienny z Pińczowa. W okresach gotyku i baroku dobudowano do oryginalnej
bryły kościoła dwie kaplice od północy i południa, północną zakrystię i kruchtę.
Wzmocniono też południową ścianę nawy przyporami (fot. 1 i 2). Podczas barokowej
przebudowy, oprócz dobudowania kaplicy północnej, wymieniono w całym kościele
sklepienia na nowe, „gwiazdkowe” [Wiśniewski 1930, s. 26]. Po pierwotnym sklepieniu
krzyżowo-żebrowym pozostały tylko kolumienki-służki przy narożnikach filarów
przyściennych prezbiterium. Badania architektoniczne kamieniarki datują powstanie
budowli na połowę XIII wieku [Świechowski 2000, s. 75-76].
Opis widocznych elementów romańskich.
Wszystkie wyeksponowane elementy romańskie znajdują się w prezbiterium - są to
wspomniane już kolumienki ze służkami (fot. 3 i 4), na północnej ścianie znajduje się
półkoliście zamknięte ościeże okienne, oprofilowane wałkiem (fot. 5), Cała powierzchnia
ścian prezbiterium, oprócz barokowego sklepienia, jest pozbawiona tynku, dzięki czemu
widoczne są wapienne ciosy z lica ścian. Wszystkie nawy są starannie pokryte białym
tynkiem. Do 1913 roku istniała oryginalna ściana wieńcząca założenie od wschodu.
Jednakże w wyniku silnego pęknięcia, musiała zostać rozebrana. Odtworzona ściana
zbudowana została z tego samego materiału co oryginalna. Lico odbudowanej ściany
różni się od reszty przede wszystkim jakością wykonania. W nowej części ciosy kamienne
są znacznie gorzej ze sobą spasowane. O odmienności tej partii budynku świadczą także
żelazne kotwy zabezpieczające ścianę przed kolejną katastrofą budowlaną (fot. 6).
14
Ocena rekonstrukcji
Elementy romańskie wewnątrz prezbiterium wyeksponowane są w sposób
poprawny. Dziwi mnie jedynie to, że nie zdecydowano się odsłonić lica ścian także w
nawach, wtedy rekonstrukcja byłaby bardziej jednolita i estetyczna. Do odtwarzanej niemal
sto lat temu ściany nie można mieć zastrzeżeń merytorycznych, gdyż powstawała na
długo przed sformułowaniem zasad dotyczących poprawnej rekonstrukcji i konserwacji.
Jedyny element, do którego mam wątpliwości, to odsłonięte lico muru przyporowego nawy
bocznej. Przypory wybudowano najprawdopodobniej podczas wznoszenia jednej z kaplic,
zapewne południowej gotyckiej. Ten sposób odsłonięcia tynku i pozostawienia świadka,
identyczny jak w prezbiterium, może nasuwać przypuszczenie, iż przypory pochodzą z
tego samego czasu co prezbiterium (por. fot. 1 i 2).
15
Rozdział 2.2Jędrzejów, woj. świętokrzyskie, pow. Jędrzejów, gm. Jędrzejów
przedcysterski kościół św. Wojciecha
Krótki opis historyczny i architektoniczny:
Opactwo Cystersów w Jędrzejowie (fot. 7) zostało ufundowane przez Jana z rodu
Gryfitów, późniejszego arcybiskupa gnieźnieńskiego. Pierwsi cystersi przybyli z Morimond
w 1149 i objęli w posiadanie dawny kościół Gryfitów. Pierwszy kościół cysterski został
zbudowany i konsekrowany w 1167 roku. Obecny kościół, pod wezwaniem św. Wojciecha,
zbudowano na początku XIII wieku i konsekrowano w 1210 roku. Całe założenie
klasztorne zostało gruntownie przebudowane na zlecenie opata Mikołaja Odrowąża z
Rembieszyc w drugiej połowie XV wieku. Po pożarze z roku 1725, klasztor zostaje
odbudowany przez opata Wojciecha Ziemnickiego. Podczas pierwszej wojny światowej
uszkodzone zostały wieże kościoła, które odbudowano dopiero w 1926 roku. Gruntowny
remont, zarówno kościoła jak i klasztoru, rozpoczęty został po zakończeniu drugiej wojny
światowej i trwał do 1952 roku [Boksiński 2008, s. 1].
Pierwotny przedcysterski kościół był podłużny (ryc. 2), od wschodu założenie
wieńczyła półkolista apsyda, od zachodu zaś wieża, przechodząca w połowie swojej
wysokości z kształtu okrągłego w siedmiobok. Wewnątrz nawy od strony zachodniej,
znajdowała się empora wsparta na środkowym filarze. Surowcem, który posłużył do
wykonania ścian budowli, były ciosy piaskowca o długości około 25 cm i wysokości około
15 cm. Mury wybudowano w technice opus emplectum [Kwiatkowska-Kropka 2000, s.
249]. Do wzniesienia fundamentów wykorzystano łamany kamień piaskowy.
W obrębie kościoła prowadzono dwie kampanie wykopaliskowe. Pierwsza,
prowadzona przez Z. Lechowicza, która zaowocowała odsłonięciem pełnego zarysu
kościoła przedcysterskiego, zakończona została w 1977 roku [Lechowicz 1982]. Druga
kampania, rozpoczęta w latach dziewięćdziesiątych XX wieku przez B. Kwiatkowską-
Kropkę, miała charakter badań weryfikacyjnych. Odkryto wówczas między innymi okrągłą
klatkę schodową w grubości północnego muru, prowadzącą do empory, siedmioboczny
kształt wyższej partii zachodniej wieży i wykonane z ciosów piaskowca obustronnie
rozglifione okno w południowo-zachodnim narożniku nawy [Kwiatkowska-Kropka 2000, s.
254].
16
Opis widocznych elementów romańskich
Wraz z badaniami archeologicznymi pod koniec lat dziewięćdziesiątych
przystąpiono do szeroko zakrojonych prac konserwatorskich przy odsłoniętej zachodniej
wieży kościoła przedcysterskiego. W celu wyeksponowania elementów romańskich
rozebrano stare, zniszczone sklepienie ceglane pochodzące z XVIII wieku (fot. 8). Po
usunięciu sklepienia możliwe stało się ukazanie całej zachowanej wysokości wieży, oraz
romańskiego rozglifionego okna i portalu (fot. 9). Portal niewątpliwie robiący wrażenie,
został w dużej mierze odtworzony z nowych materiałów. Oryginalne elementy zachowały
się jedynie w progu, południowej części i tympanonie. Rekonstrukcja, mimo iż wykonana
estetycznie i w stylu romańskim, kłóci się z zasadami konserwatorskimi, które dopuszczają
tylko wykorzystywanie w rekonstrukcji oryginalnych elementów, tzw. anastyloza [Tajchman
2008, s. 47]. To samo tyczy się fryzu arkadkowego, odkrytego w wyższej partii wieży (fot.
10). Do naszych czasów zachował się tylko jeden specjalnie ociosany kamień, reszta to
rekonstrukcja. W wieży znajdują się także dwa zamurowane okna. Okrągłe okno zostało
przebite wtórnie najprawdopodobniej w XIII wieku [Kwiatkowska-Kropka 2000, s. 254].
Okulus zachował się w całości i jest poprawnie wyeksponowany (fot. 11). Drugie okno
znajduje się bezpośrednio nad okrągłym otworem okiennym, także w wieży (fot. 12).
Źródła milczą o jego datowaniu, podobnie jak dolne okno, zostało poprawnie ukazane.
Jak już wspomniałem, wieżę można podziwiać w całej okazałości, jednakże turyści mogą
ją oglądać tylko z poziomu parteru, gdyż pozostałe piętra należą do klauzury. Mniej więcej
w połowie wysokości wieży widoczne są otwory na rusztowania murarskie i fragmenty
pozostawionej w charakterze świadków zaprawy (fot. 13)
Ocena rekonstrukcji
Podsumowując, zdaniem autora rekonstrukcje wykonane przy kościele
przedcysterskim za bardzo efektowne i w sumie poprawnie wykonane. Ważny jest
zachowany kontrast pomiędzy nowymi i starymi elementami na przykład portalu. Można
nie doceniać rekonstrukcji pod względem naukowym i konserwatorskim, ale trzeba
przyznać, iż robi wrażenie, największe spośród kościołów które przyszło autorowi oceniać i
ma bogate walory estetyczne. Dowodem sukcesu komercyjnego rekonstrukcji jest masa
autokarów wiozących turystów, którzy chcą zwiedzić archiopactwo w Jędrzejowie.
17
Rozdział 2.3Kije, woj. świętokrzyskie, pow. Pińczów, gm. Kije
Kościół p.w. Św. Św. Piotra i Pawła
Krótki opis historyczny i architektoniczny.
Pierwsza wzmianka w źródłach pisanych na temat parafii w Kijach, jako stolicy
dekanatu, pochodzi z roku 1326 [MPV, I, s. 154, 296]. Analiza wyników badań
archeologicznych wskazuje na pochodzenie pierwotnej budowli romańskiej z poł. XII
wieku. Z tego samego okresu pochodzą także najstarsze pochówki z przykościelnego
cmentarza [Tomaszewski 1974, s. 69-70]. Ważne informacje o początkach tutejszego
ośrodka kościelnego przynosi dokument z roku 1213 [KdKK, I, nr 9, s. 14]. Wynika z niego,
iż kościół w Kijach posiadał wówczas patronat mieszany: biskupi i rycerski, przy czym
patronat biskupi był zjawiskiem późniejszym (pochodził z nadania rycerskiego).
Wcześniejszy dokument Kazimierza Sprawiedliwego z roku 1172 lub 1173 [Piekosiński
1887] świadczy, że Kije były własnością książęcą, zapewne Henryka Sandomierskiego
[Olszewski 1993, s. 19]. Powyższe dokumenty świadczą o przejściu patronatu z rąk
monarszych w ręce prywatne w drugiej połowie XII wieku. Fundacja kościoła i powstanie
parafii zbiega się w czasie z pojawieniem się w Kijach grodu kasztelańskiego
[Tomaszewski, 1974 s. 69]. Jednakże z nieznanych przyczyn gród podupadł i ostatecznie
kasztelania została przeniesiona do Czechowa, gdzie jednak nie uzyskała większego
znaczenia, ale przetrwała do końca Rzeczypospolitej. O powstaniu kościoła w Kijach
znane są też przekazy legendarne, iż był on ufundowany przez samego Piotra
Włostowica, zwanego Duninem, palatyna Bolesława Krzywoustego. Włostowic podobno
za porwanie księcia przemyskiego Wołodara, w ramach pokuty, musiał ufundować 77
kościołów. Jednym z nich miał być kościół w Kijach [Baliński 1884, s. 372].
Sama budowla kościoła jest orientowana na wschód (ryc. 3), wzniesiona z ciosów
wapienia pińczowskiego. Zachowane partie fundamentowe w prezbiterium wzniesione
zostały w technice opus spicatum, natomiast wyższe partie muru zachowanego prawie w
całości od strony północnej, w technice opus emplectum. Kościół pierwotnie był
jednonawowy, zamknięty od wschodu nieistniejącą już apsydą. W części zachodniej
znajdowała się empora, także nie zachowana do naszych czasów.
18
Opis widocznych elementów romańskich.
W roku 1957 ówczesny biskup kielecki Czesław Kaczmarek po wizytacji kościoła w
Kijach napisał w protokole wizytacji kanonicznej: „Kościół pod względem wewnętrznego
wyglądu pozostawia wiele do życzenia, zarówno ściany jak i ołtarze wymagają odnowy”
[Olszewski 1993, s.145]. Efekt wizytacji biskupiej był bardzo szybki, gdyż po dwóch
tygodniach nastąpiła zmiana proboszcza. Nowy pleban Jan Kornobis od razu przystąpił do
organizacji prac remontowych. W roku 1960 natrafiono na romańskie relikty pierwotnego
kościoła. Pracami archeologicznymi kierował Zespół Badań nad Polskim Średniowieczem
Uniwersytetu Warszawskiego i Politechniki Warszawskiej [Olszewski 1993, s.147-148].
Prace konserwatorskie zaowocowały odsłonięciem fundamentów, reliktów pierwotnej
apsydy i empory, oraz wyeksponowaniem lica ściany północnej (od zewnątrz) (fot. 14)
wraz z rozglifionym, półkolistym okienkiem (fot. 15). Ponadto ukazano półkoliste ościeże
portalu (fot. 16), zamurowanego od zewnątrz, pełniącego niegdyś rolę wejścia do świątyni
[Świechowski 2000, s. 96-97].
Ocena rekonstrukcji.
Kościół w Kijach, pierwotnie romański, obecnie przebudowany i zachowany do
naszych czasów w stylu barokowym, jest miejscem otoczonym opieką archeologów,
historyków sztuki i architektów konserwatorów od ponad pięćdziesięciu lat. Proces
konserwacji tego zabytku architektury jest długotrwały. Początkowo zastanawiał mnie fakt,
dlaczego nie zdecydowano się na zerwanie białego tynku w nawie głównej i odsłonięcie
całości lic zachowanych ścian romańskich, tak jak to zrobiono w kościele w Starej Zagości.
Powodem zachowania elementów romańskich pod tynkiem jest rekonstrukcja polichromii
w prezbiterium wykonana przez prof. M. Łańcuckiego z Wyższej Szkoły Sztuk
Plastycznych we Wrocławiu i poświęcona przez biskupa Jana Jaroszewicza w listopadzie
1958 roku, czyli nieco ponad rok przed odkryciem reliktów romańskich ścian [Olszewski
1993, s. 145]. W zaistniałej sytuacji bezsensem byłoby niszczenie nowo wykonanej
rekonstrukcji poprzez zdjęcie tynków. Konserwatorzy postanowili iść na kompromis i
odsłonić tylko ważne elementy konstrukcyjne wewnątrz kościoła (okno, portal) i w całości
lico ściany północnej zachowane ponad późniejszą zakrystią. Rekonstrukcję uważam za
bardzo udaną, pokazującą w całości zachowane elementy romańskie, przy tym nie
burzącą obecnego barokowego ładu estetycznego.
19
Rozdział 2.4Mokrsko Dolne, woj. świętokrzyskie, pow. Jędrzejów, gm. Sobków
Kościół parafialny p.w. Wniebowzięcia NMP
Krótki opis historyczny i architektoniczny
Pierwsze wzmianki o miejscowości pochodzą z 1306 roku [KdM, I, nr 114], o parafii
natomiast z 1326 [KdM, I, nr 329]. Urzędujący w latach 1501-1505 wojewoda krakowski
Piotr Kmita ufundował w Mokrsku zamek „w stylu włoskim” [Wiśniewski 1930, s. 295]. 1
Kościół w Mokrsku Dolnym posiada obecnie bryłę nadaną mu w XVII wieku. Wtedy
to wyburzono ścianę zachodnią nawy i wybudowano nową większą. Stara nawa, jak to
zwykle bywało, zaczęła pełnić rolę prezbiterium. Pierwotne prezbiterium znalazło się za
głównym ołtarzem. Budowla została wzniesiona ze starannie obrobionego piaskowca
ciosanego o średnich wymiarach 30 x 60 cm. Kościół jest orientowany, pierwotna nawa
ma kształt kwadratu o boku 5 m, prezbiterium ma natomiast 2,70 x 3 m.
Opis widocznych elementów romańskich
Jak już wspomniałem, siedemnastowieczna przebudowa zmieniła bryłę kościoła
romańskiego poprzez dobudowanie nawy. Poza nawą wzniesiono nową zakrystię,
przylegającą do północnej ściany obecnego prezbiterium (ryc. 4). Do naszych czasów
częściowo zachował się portal prowadzący niegdyś do nawy, a obecnie przejście z
zakrystii do prezbiterium (fot. 17). W prezbiterium zachowały się dwie wschodnie
kolumienki wraz ze wspornikami (fot. 18 i 19). Nie przetrwały natomiast kolumienki
zachodnie, łuk tęczowy, ani oryginalne żebrowe sklepienie prezbiterium, zastąpione
krzyżowym (fot. 20). Pierwotne otwory okienne zachowały się tylko od północnej części
kościoła (fot. 21). Okno południowe nawy zostało zniszczone przez pocisk artyleryjski w
1945 roku, obecny kształt otwór okienny zawdzięcza dwudziestowiecznym kompleksowym
rekonstrukcjom kościoła (fot. 22). Zniszczone ciosy i dwie konsolki gzymsu podokapowego
zostały zrekonstruowane na wzór nienaruszonych ze ściany północnej [Gartkiewicz, 1977].
1 Od proboszcza dowiedziałem się, iż krążą legendy o tajemnym przejściu z kościoła do zamku Piotra
Kmity, który de facto nigdy zamku nie ukończył. Równie fantastyczną opowieść usłyszałem w
Jędrzejowie. Podobno gdy budowano za czasów Kazimierza Wielkiego zamek w Chęcinach, przebito
bezpośredni tunel z twierdzy do opactwa cysterskiego (15 km, niemal tyle co metro warszawskie).
20
Ocena rekonstrukcji
W 1975 roku rozpoczęto zakrojone na szeroką skalę badania architektoniczne nad
kościołem w Mokrsku, pod przewodnictwem P. Gartkiewicza. Badania rozpoczęto od
zdjęcia wierzchniej warstwy współczesnego tynku (fot. 23). Zbicie tynków uwidoczniło
znaki konsekracyjne na ścianach dawnego prezbiterium i nawy. Tak zwane „zacheuszki”
wykonano przy pomocy czarnych i karminowych barwników (fot. 24 i 25). Wynikiem badań
było odsłonięcie spod tynku paru interesujących elementów. Ponad siedemnastowiecznym
portalem w obecnym prezbiterium odnaleziono płaskorzeźbę ludzkiej głowy (fot. 26). Silnie
skuta płaskorzeźba ma kształt owalny i umieszczona została w trzecim od góry rzędzie
ciosów romańskich. Podobno przy silnym bocznym oświetleniu można dopatrzyć się
zarysu oczu, nosa i ust. Na północ od „kamiennej twarzy” i nieco wyżej znajduje się
wyeksponowane w całości, oryginalne, rozglifione do wewnątrz okno romańskie (fot. 27).
Tynki ściągnięto także w całym prezbiterium, pozostawiający je tylko na barokowym
sklepieniu. Odkryte w 1953 roku polichromie późnorenesansowe zostały zbadane i
zadokumentowane przez badaczy (por. fot. 20). W okolicach południowego okna nawy
widać wyraźnie nowe ciosy kamienne użyte podczas rekonstrukcji w latach
pięćdziesiątych ubiegłego wieku (fot. 28). Wspomniane przeze mnie wcześniej dwie
wschodnie kolumienki zachowane w prezbiterium, to w zasadzie ćwierć kolumny,
zbudowane z ośmiu obrobionych w „wałek” części. Na uwagę zasługuje dobrze
wyeksponowana część górna kolumienek, na której niegdyś opierało się żebro nie
istniejącego dziś sklepienia. W niektórych miejscach obu kolumn widoczna jest
późnorenesansowa polichromia (fot. 29). Na uwagę zasługuje także doskonale widoczny
od zakrystii, prawie w całości wyeksponowany, portal wejściowy (fot. 30). Samo wejście
zostało zmienione w epoce baroku, kiedy to od strony dawnej nawy (por. fot. 17), portalowi
nadano cechy epoki. Jednakże od strony zakrystii portal zachował swój oryginalny
charakter. Na zewnątrz ciosy kamienne zostały wyeksponowane na całej długości murów
romańskich (fot. 31 i 32). Wyjątkiem jest północna część z dobudowaną późniejszą
zakrystią. W licu murów dopatrzyć się można nowych elementów, wykorzystanych
podczas powojennej rekonstrukcji. Rekonstrukcje i prace konserwatorskie, które miały
miejsce w Mokrsku zarówno w latach pięćdziesiątych jak i siedemdziesiątych, wykonane
zostały bardzo dobrze. Wyeksponowano wszystkie pozostałości elementów romańskich,
dbając o zachowanie kontrastu pomiędzy oryginalną substancją zabytkową a nowymi
wstawkami. W miejscach zniszczonych barokowymi przebudowami, takich jak okolice łuku
21
tęczowego, pozostawiono tynk w formie świadków (fot. 33 i 34).2
2 Na koniec dodam, że kościół w Mokrsku był pierwszym kościołem, w którym otrzymałem od
proboszcza pełną dokumentację badań i prac konserwatorskich. Nie ukrywam, miałem nadzieję, że w
pozostałych kościołach, które odwiedzę także otrzymam tak rozległą podstawę źródłową do mojej
pracy. Moje nadzieje ,niestety okazały się płonne.
22
Rozdział 2.5Skalbmierz, woj. świętokrzyskie, pow. Kazimierza Wielka, gm. Skalbmierz
Kościół parafialny p.w. św. Jana Chrzciciela
Krótki opis historyczny i architektoniczny.
Skalbmierz położony jest na niskich błotnistych terenach nad rzeką Nidzicą, dawniej
zwaną Skalbmierką. Data powstania parafii nie jest znana, gdyż nie zachował się ani akt
fundacyjny, ani akt erekcyjny. Pierwsza wzmianka o parafii pochodzi z 1326 roku [KdM, t.
2, nr 382]. Kościół w Skalbmierzu na pewno powstał na długo przed pierwszą zachowaną
wzmianką w księgach. Dzięki szeroko zakrojonym pracom źródłowym, archeologicznym i
architektonicznym udało się ustalić, że kościół wzniesiono najprawdopodobniej na
istniejącej już wcześniej osadzie w połowie XII wieku [Olczak 2000, s.19].
Pierwotne założenie (ryc. 5) wzniesione zostało w technice opus emplectum i nie
posiadało monumentalnych dwudziestometrowych wież zachowanych do naszych czasów.
Wieże te wzniesiono w drugiej fazie budowy [Tomaszewski 1974, s. 137]. Kościół posiadał
niegdyś emporę zachodnią, o czym świadczą pozostałości filarów i sklepień. Wschodnia
część była zakończona półkolistą apsydą, nie zachowaną do naszych czasów. Dostęp do
wież możliwy jest dzięki schodom wmurowanym w grubość południowego muru (fot. 35) i
dzięki przekutemu przejściu z późniejszej zakrystii do północnej wieży. W XV wieku
dokonano gruntownej przebudowy kościoła. Stara nawa zaczęła pełnić rolę prezbiterium
po dobudowaniu nowej, zachodniej części, empora zachodnia stała się niepotrzebna, więc
ją usunięto. Zamurowano biforia w obu wieżach oraz zmieniono kształt apsydy
[Świechowski 2000, s. 221-222].
Opis widocznych elementów romańskich:
Odwiedzając Skalbmierz nie sposób nie zauważyć najwyższych zbudowanych
ludzką ręką obiektów w mieście. Dwie zachodnie wieże kościoła (fot. 36 i 37), mimo
licznych przebudów, zachowały się niemal w całości. Wyeksponowane są także
zewnętrzne lica ścian prezbiterium z widocznym wątkiem ciosów, a także wewnętrzna
północna ściana z dwoma romańskimi otworami okiennymi, z których dwa wschodnie są
rozglifione i umieszczone wyżej (fot. 38) niż nierozglifione okno zachodnie (fot. 39). Na
południowej ścianie wewnętrznej prezbiterium znajduje się kwadratowe okienko (fot. 40),
23
wpuszczające światło do wspomnianych powyżej schodów prowadzących do wieży.
Ostatnie dwa elementy, które wymienię, nie są wyeksponowane, jednakże zachowały się
praktycznie w oryginalnym stanie do naszych czasów. Są to: fragment pierwotnego
fundamentu południowej wieży (fot. 41) zachowany pod barokowymi stallami oraz
fragment łuku tęczowego (fot. 42), częściowo widoczny spomiędzy stalli i barokowego
ołtarza.
Ocena rekonstrukcji
Od początku kościół w Skalbmierzu wywoływał u mnie skrajne uczucia, od
zniesmaczenia po zachwyt. Pierwszą „rekonstrukcją”, jaką autor ujrzał były prowizorycznie
zaszpachlowane betonem ciosy kamienne w zewnętrznym licu muru prezbiterialnego. (fot.
43) Tuż pod doskonale zachowanym okienkiem o charakterze strzelniczym widać efekty
„domorosłej pracy konserwatorskiej” i „wesołej twórczości”, w postaci zarysów ciosów
kamiennych w szarym betonie, wykonanych prawdopodobnie palcem niedoszłego
architekta konserwatora (fot.44). Proboszcz spytany o szczegóły tej „rekonstrukcji”,
odpowiedział, iż została ona wykonana wiele lat temu podczas posługi jednego z jego
poprzedników. Myślę, że mówił prawdę, gdyż w niektórych miejscach beton był już
wyraźnie naruszony zębem czasu (fot. 45). Podobne formy konserwacji zaobserwowałem
także w innych kościołach, są tematem tej pracy (por. Tarczek). Zdaniem autora, powodem
tego typu działań, jest mała znajomość innych technik konserwatorskich oraz chęć
szybkiego i taniego zabezpieczenia zabytku przed zniszczeniem.
Na szczycie wieży południowej, tuż pod hełmem, widać wyraźnie zrekonstruowaną
część nad gotyckim oknem. Materiał użyty do rekonstrukcji pochodzi z tego samego źródła
co oryginalny, lecz wyraźnie widać, że jest nowszy. W narożnikach wieży widoczne są
żelazne kotwy zabezpieczające ściany przed zawaleniem. Poniżej widoczne są
zamurowane w XV wieku biforia (fot. 46). Nowe ciosy kamienne widoczne są lepiej z
środka wieży, do której jednakże nie wszyscy mają dostęp (fot. 47). Uważam, że
rekonstrukcja została wykonana w sposób poprawny, co prawda nie z oryginalnych
materiałów, ale z dbałością o odpowiedni materiał. Ponadto kontrast pomiędzy nowym, a
starym nadaje rekonstrukcji większych walorów dydaktycznych (por. Art. 12 Karty
Weneckiej).
Wnętrze kościoła w Skalbmierzu posiada cechy prawie wyłącznie barokowe. Mimo
wszystko, postanowiono ukazać pierwotne lico ściany południowej, prawdopodobnie
24
głównie ze względu na świetnie zachowane trzy romańskie okna (por. fot. 38).
Bezpośrednio pod wspornikiem sklepienia prezbiterium pozostawiono wąski pas
współczesnego tynku w postaci świadka. Na ścianie widoczne są także otwory pod
rusztowania murarskie, występujące w czterech pionowych rzędach. Otwory te po
zakończeniu konstrukcji były zaślepiane przy pomocy dobrze dopasowanych, małych
ciosów kamiennych. W celach dydaktycznych, lub dla zachowania zgodności ze sztuką
konserwatorską, która nakazuje używanie tylko oryginalnych elementów do rekonstrukcji.
Ukazanie otworów naturalnie pobudza w zwiedzających kościół ludziach pytanie, nad
funkcją tych otworów. Ten sposób konserwacji jest na pewno milszy dla oka niż to, czego
dokonano z takimi otworami w kościele w Starej Zagości (por. fot. 71). Podsumowując,
uważam że kościół w Skalbmierzu jest przykładem na to, jak powinno i nie powinno się
robić rekonstrukcji i przeprowadzać konserwacji. Wszystkie omówione przeze mnie
rekonstrukcje zostały wykonane po II wojnie światowej, nie zawsze za zgodą
wojewódzkiego konserwatora zabytków. 3
3 Informacje na temat rekonstrukcji przekazał autorowi osobiście ksiądz proboszcz Marian Fatyga,
pełniący posługę na parafii od niespełna trzech lat.
25
26
Rozdział 2.6Święty Krzyż, woj. świętokrzyskie, pow. Kielce, gm. Nowa Słupia
Opactwo benedyktynów p.w. św. Trójcy i św. Krzyża
Krótki opis historyczny i architektoniczny
Data założenia klasztoru benedyktynów na Łysej Górze nie jest znana. Tradycja
benedyktyńska potwierdzona przez Długosza w Dziejach Polski, przypisuje fundacje
Bolesławowi Chrobremu w 1006 roku. Natomiast opat Maciej z Pyzdr (2 poł. XV wieku)
umieścił notatkę na marginesie Rocznika Świętokrzyskiego, informującą iż klasztor został
założony w 1020 roku. Obecnie uważa się, że opactwo miało swój początek w pierwszych
latach XII wieku, za czasów Bolesława Krzywoustego. Przypuszcza się, że Krzywousty
sprowadził benedyktynów z terenu obecnych Węgier. Węgierscy mnisi mogli również
przywieźć ze sobą relikwie Św. Krzyża, które niegdyś należały do św. Emeryka. Źródła
pisane poświadczają obrabowanie i spalenie klasztoru podczas II najazdu Tatarów na
Polskę w 1259 roku, wtedy to zginęła też większość zakonników. Największy rozkwit
świętokrzyskiego opactwa przypada na okres panowania Jagiellonów. Jest to okres
intensywnych prac budowlanych na terenie klasztoru i kościoła. Całe założenie zostaje
przebudowane w stylu gotyckim. W XVI wieku po kolejnym najeździe tatarskim następuje
kolejna przebudowa, a w XVII wieku Mikołaj Oleśnicki wzniósł kaplice grobową na miejscu
dawnego kapitularza, nadając klasztorowi cechy barokowe. W 1777 roku wybuchł pożar,
który strawił cały kościół i przyległe dachy klasztoru. Trwająca dwadzieścia lat odbudowa
kościoła zmieniła jego styl na neoklasycystyczny. Konsekracja świątyni odbyła się w 1806
roku. Niespełna 13 lat później klasztor został skasowany, a mnisi po raz pierwszy od
niemal siedmiuset lat opuścili całkowicie Łysą Górę. Całe założenie na niemal 100 lat
popadło w ruinę, pełniąc rolę jednego z najcięższych carskich więzień. Dopiero w
dwudziestoleciu międzywojennym podjęto starania o reaktywację klasztoru, zakończone
sprowadzeniem do sanktuarium Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w 1936 roku. W
czasie drugiej wojny światowej w klasztorze znajdowało się więzienie, w którym
przetrzymywani byli radzieccy jeńcy. Po 1945 roku rozpoczęto trwające do dziś prace
konserwatorskie. [Jastrzębski 1983]
27
Opis widocznych elementów romańskich
Zachowało się do naszych czasów niewiele pozostałości po pierwotnym założeniu
klasztornym. Północny mur zachowany pod gotyckimi, barokowymi i wierzchnimi
neoklasycystycznymi nawarstwieniami, widoczny jest tylko od strony pomieszczeń
klauzury (fot. 48 i 49). W murze zachowało się ościeże okienne i kawałek lica
zbudowanego z obrobionych niewielkich ciosów kamiennych o długości około 18 cm i
wysokości około 15 cm. Kolejnym elementem romańskim jest lico ściany odsłonięte
podczas powojennych badań architektonicznych (fot. 50 i 51). Odkrywka ukazała także
oryginalny rysunek pozorowanych spoin w tynku [Świechowski 2000, s. 249].
Ocena rekonstrukcji
Prace konserwatorskie rozpoczęte po II wojnie światowej na Świętym Krzyżu, miały
na celu przywrócenie pierwotnej funkcji założenia, użytkowanego przez wiele lat jako
więzienie. Prace skupiły się głównie na rekonstrukcji sklepień gotyckich w krużgankach i
neoklasycystycznego wnętrza świątyni. Mimo, iż zachowała się spora część północnej
romańskiej ściany nawy, to nie zdecydowano się na jej wyeksponowanie. Powodem tej
decyzji było proste wartościowanie: nie warto niszczyć świetnie zachowanego
osiemnastowiecznego wnętrza kościoła, zaburzać ład estetyczny, dla ukazania ściany z
ciosów kamiennych, z jednym otworem okiennym, zwłaszcza że region świętokrzyski
obfituje w relikty architektury romańskiej a neoklasycznej niekoniecznie. Ograniczono się
też do małej odkrywki w krużgankach, też ze względu na wartościowanie. Nie chciano
niszczyć piętnastowiecznych fresków, przedstawiających historię klasztoru, znajdujących
się nad nawarstwieniami romańskimi. Moim zdaniem, zważywszy na niewielką ilość i
wartość estetyczną pozostałości romańskich, konserwację oceniam pozytywnie,
prawdopodobnie sam dokonałbym podobnego wartościowania tego zabytku.
28
Rozdział 2.7Tarczek, woj. świętokrzyskie, pow. Starachowice, gm. Pawłów
Kościów parafialny p.w. św. Idziego
Krótki opis historyczny i architektoniczny
Wieś Tarczek w średniowieczu posiadała większą rangę niźli dzisiaj. Była ważnym
punktem przy trakcie handlowym z Sandomierza przez Bodzentyn do Kielc i dalej na
zachód. Pierwotnie Tarczek, jak większość okolicznych ziem, był prywatną własnością
biskupów krakowskich, którzy oprócz kościoła ufundowali we wsi także okazały pałac.
Tradycja przekazywana jeszcze przez J. Wiśniewskiego na początku dwudziestego wieku
głosi, iż kościół w Tarczku zbudowany został w roku 1067 a konsekrowany przez biskupa
krakowskiego Stanisława w roku 1072 [Wiśniewski 1909, s. 299]. Badania
architektoniczne świadczą natomiast, że kościół powstał najprawdopodobniej w połowie
XIII wieku [Świechowski 2000, s. 251].
Budowla przetrwała do naszych czasów w prawie nie zmienionej formie.
Najpoważniejsza przebudowa, polegająca na wyburzeniu ściany zachodniej razem z
emporą i zastąpieniu jej nową fasadą, miała miejsce w XVI wieku [Wiśniewski 1909,
s.300]. Pozostałe dobudówki w postaci południowej kruchty i północno-wschodniej
zakrystii powstały w XVII lub XVIII wieku [Świechowski 2000, s.250]. W 1738 roku pojawia
się notatka w sprawozdaniu wizytacyjnym o bardzo złym stanie sklepienia prezbiterium
[Acta Visitatorum Kurii krakowskiej, t. 127, s. 261]. Po 1738 roku sklepienie uległo
zniszczeniu, dokładna data tej katastrofy budowlanej nie jest znana. Kościół jest
orientowany, zbudowany z ciosów piaskowca, jego kształt jest typowy dla całego regionu,
posiada prezbiterium na planie kwadratu i prostokątną nawę. (ryc.6)
Opis widocznych elementów romańskich.
Wnętrze nawy i prezbiterium jest prawdopodobnie pobielone wapnem. Należy
zauważyć, iż nie wszystkie okna w kościele pochodzą z epoki romańskiej. Oryginalne
okna znajdują się w ścianach północnych prezbiterium i nawy (fot. 52), oraz w jej
południowo-wschodnim narożniku. Kolejnym ciekawym elementem konstrukcyjnym jest
wspornik nieistniejącej już empory, znajdujący się w południowo-zachodnim narożniku
nawy (fot. 53).
29
Ocena rekonstrukcji
Najważniejszą ingerencją konserwatorską w bryłę budynku jest niewątpliwie
rekonstrukcja zniszczonego sklepienia prezbiterium. Prace konserwatorskie rozpoczęły się
zaraz po wojnie i trwały do 1946 roku. Odtworzono sklepienie krzyżowe oraz jego cztery
wsporniki. Przy rekonstrukcji wsporników ograniczono się do wykonania ich w czysto
funkcjonalnej formie, z czerwonego piaskowca. Całość sklepienia wygląda estetyczne,
choć odróżnia się od oryginalnych elementów architektonicznych wnętrza (fot. 54 i 55). Z
zewnątrz kościół nie prezentuje się już niestety tak okazale jak w środku. Prawie na każdej
ścianie widać ślady amatorskiej, prowizorycznej konserwacji wykonanej za pomocą
betoniarki i kielni (fot. 56).4
4 Osobiście mnie takie „rekonstrukcje” rażą, są nieestetyczne, wydaje mi się że podobnie jak dla
większości ludzi.
30
Rozdział 2.8Wąchock, woj. świętokrzyskie, pow. Starachowice, gm. Wąchock
Opactwo Cystersów p.w. NMP i św. Floriana
Krótki opis historyczny i architektoniczny.
Początki klasztoru sięgają roku 1179, w którym biskup krakowski Gedka sprowadził
braci cystersów z Morimond do miejscowości nad rzeką Kamienną. [MPH, III, s. 350-352]
Na początku XIII wieku klasztor wąchocki staje się pełnoprawnym opactwem. Do najazdu
tatarskiego na Wąchock w 1260 roku zarówno wieś, jak i klasztor dynamicznie się
rozwijały. W drugiej połowie XIII klasztor otrzymuje przywilej górniczy od Bolesława
Wstydliwego; zakonnicy mają odtąd prawo do wydobywania soli, ołowiu i miedzi oraz do
trzeciej części wydobytych surowców. Przez kolejne wieki klasztor, razem z przyległym
miasteczkiem, przeżywały okres rozwoju, otrzymując przywileje i nowe nadania. Początek
upadku klasztoru następuje wraz z potopem szwedzkim i spustoszeniem Wąchocka przez
wojska Rakoczego w 1656 roku. Choć założenie klasztorne odbudowano pod koniec XVII
wieku, klasztor nie był już tak prężnie działającą i zyskowną organizacją jak niegdyś.
Podobnie jak klasztory na Świętym Krzyżu i w Jędrzejowie, opactwo wąchockie zostało
skasowane w 1819 roku. Pod koniec dziewiętnastego wieku rozpoczęto wieloletnią
restaurację założenia klasztornego [Wiśniewski 1909, s. 343-347]. Zakon cystersów
powrócił do Wąchocka dopiero w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku.
Kościół klasztorny znajduje się w północnej części założenia, jest budowlą
orientowaną, wzniesioną z ciosów piaskowca. Świątynia posiada trzy nawy, transept i
prosto zamknięte prezbiterium z dwiema przylegającymi do niego kaplicami, które są
poniekąd przedłużeniem naw bocznych (ryc. 7). Detale kamieniarki wskazują, że kościół
powstał w pierwszej połowie XIII wieku. Do czasów współczesnych przetrwał w nadanym
mu w XVIII wieku stylu. Romański charakter poza świątynią posiada również niemal całe
skrzydło wschodnie klasztoru oraz powstały około połowy XIII wieku refektarz, znajdujący
się na południe od wirydarza [Świechowski 2000, s. 273-278].
Opis widocznych elementów romańskich.
Przyznam, że miałem problem ze zlokalizowaniem „widocznych elementów
romańskich” w kościele, który sam w sobie jest jednym wielkim, doskonale zachowanym,
31
elementem romańskim. Ponieważ cała świątynia jest pokryta osiemnastowiecznym
tynkiem, starałem się odszukać te fragmenty, które zostały odsłonięte spod tynku, lub
nigdy tynku nie zaznały. Podczas budowy dziewiętnastowiecznej kruchty zachodniej
zasłonięciu uległy dwie półkolumny, stanowiące element pierwotnego portalu wejściowego.
Kolumny zostały odsłonięte dopiero w pierwszej dekadzie XXI wieku (fot. 57 i 58).
Następnymi elementami romańskimi są głowice służek w nawie głównej, pokryte
ornamentem roślinnym. Niektóre z nich są rekonstruowane na podstawie innych służek, o
podobnym ornamencie. Na uwagę zasługują także dwie służki we wschodniej części
prezbiterium. Charakterystyczne w nich jest to, iż mimo, że są umieszczone symetrycznie,
nie posiadają jednakowego ornamentu zdobniczego. Północna służka ma bogatszą
dekorację palmetową i profil o formie sznurowej, południowa natomiast dekoracje z liści
lancetowatych z liściem narożnym, zwiniętym wolutowo (fot. 59) [Świechowski 2000, s.
274].
W samym klasztorze łatwiej wychwycić wszystkie elementy romańskie. Na
zachowaną w całości wschodnią część składają się kolejno: pomieszczenie przylegające
do kaplicy (obecnie pełniące funkcje gospodarczą), zakrystia, kapitularz, pomieszczenie
na klatkę schodową, sień z karcerem, oraz fraternia. Na piętrze ściany wschodniej
założenia znajdowało się dormitorium. Pierwotne założenie klasztorne nie posiadało
sklepionego korytarza wokół dziedzińca. Wspomniany już refektarz znajdujący się w
południowej części klasztoru jest dużym pomieszczeniem posiadającym sklepienie
krzyżowo-żebrowe, oparte na wspornikach o ornamentyce roślinnej lub antropomorficznej
(południowo-wschodni narożnik). Początkowo było to pomieszczenie wolno stojące, z
nieco późniejszych lat pochodzą dobudowane pomieszczenia kuchenne i calefactorium
[Świechowski 2000, s. 277].
Ocena rekonstrukcji
Służki wspierające sklepienie w nawie głównej i prezbiterium kościoła są dobrze
wyeksponowane. Nie kłócą się z estetycznym ładem polichromowanego wnętrza, być
może dlatego, że są niewielkich rozmiarów. Niektóre służki w nawie, zostały
zrekonstruowane na podstawie innych służek zachowanych w całości (fot. 60). Niestety,
rekonstrukcja została przeprowadzona „za dobrze” i moje oko nie było w stanie
wyselekcjonować służek po rekonstrukcji od tych rekonstrukcji nigdy nie poddanych.
Wyeksponowane w ostatnich latach półkolumienki portalu wejściowego także zostały
32
poprawnie ukazane w całej swej okazałości, łącznie z bazami i ciosami znajdującymi się
bezpośrednio przy portalu (por. fot. 57 i 58).
Wszystkie wspomniane przez autora pomieszczenia wschodniej części klasztoru
posiadają odsłonięte ciosy kamienne, z jakich zostały zbudowane. Wyjątkiem jest
zakrystia, posiadająca tynki na ścianach. Pomieszczeniem robiącym największe wrażenie
jest bez wątpienia kapitularz. Jednak konserwatorzy praktycznie nie tknęli tego
pomieszczenia, gdyż zachowało się do dzisiaj w stanie niemalże oryginalnym. Jedyną
częścią poddaną rekonstrukcji są kamienne ławy, które zostały zniszczone w bliżej
nieokreślonej przeszłości, prawdopodobnie przez tego samego „wandala”, który skuł dolne
partie wszystkich wsporników (fot. 61). Ławy zostały zrekonstruowane z innego surowca,
mianowicie z drewna (fot. 62). Według autora nie jest to najlepsze posunięcie, gdyż jest
niezgodne z zasadą konserwatorską mówiącą o tworzeniu rekonstrukcji jak najbardziej
zbliżonych do oryginału. Poza tym drewniane ławy szybko zbutwieją w niezwykle
wilgotnym środowisku jakim jest kapitularz. Bardzo dobrze wyeksponowane zostało lico
ściany wschodniej, znajdujące się obecnie w korytarzu okalającym dziedziniec (fot. 63 i
64). Na prawie całej długości ściany odsłonięto ciosy kamienne, pozostawiając fragmenty
tynku w formie świadków oraz późniejsze polichromie. Rekonstrukcja tej części wykonana
jest poprawnie, elementy wcześniejsze kontrastują z nowszymi, a całość robi dobre,
estetyczne wrażenie. Jedyną rzeczą, która mnie nurtuje w tej ścianie, są pozostawione
fragmenty tynku układające się w kształt arkadkowy. Można by pomyśleć, iż są to
pozostałości dawnego sklepienia, którego na tej wysokości przecież nigdy nie było.
Ostatnim romańskim pomieszczeniem z uwidocznionymi elementami romańskimi
jest, wspomniany już, refektarz. Pod koniec lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku J.
Gadomski podjął się prac konserwatorskich, mających na celu zabezpieczenie wyższych
partii refektarza. O ile na dole uwidocznione zostały ciosy kamienne w całej okazałości,
góra została potraktowana zupełnie inaczej. Sklepienia, oprócz kamiennych żeber,
pomalowane zostały na szaro (fot. 65), a wyższe partie ścian otynkowane i pomalowane w
ten sposób, by naśladować niższe ciosy. Takie postępowanie to jawne oszustwo dla
każdego, komu przyszło i przyjdzie oglądać tę rekonstrukcję (fot. 66). Wszystko by było w
jak najlepszym porządku, gdyby pod namalowanymi ciosami znajdowały się identyczne,
tylko bardzo zniszczone i nie nadające się do ukazania. Niestety, pod tynkiem w górnych
partiach pomieszczenia znajdują się bloki kamienia łamanego, uzupełnianego cegłami
przy sklepieniach5 [Świechowski 2000, s. 277].5 Działania J. Gadomskiego przypominają mojego św. pamięci dziadka, który podobne „cegiełki” namalował na dziewiętnastowiecznym piecu kaflowym, farbą olejną.
33
Rozdział 2.9Zagość, woj. świętokrzyskie, pow. Pińczów, gm. Pińczów
Kościół parafialny p.w. św. Jana Chrzciciela, dawny kościół Joannitów
Krótki opis historyczny i architektoniczny
Źródła pisane podają, że fundatorem kościoła w Zagości był sam Henryk
Sandomierski. Miał on ufundować świątynię po powrocie z pielgrzymki do Ziemi Świętej w
roku 1154 [MPH, II, s. 833, 875]. Parafia, razem z powstałym równocześnie szpitalem,
znajdowała się pod rządami Templariuszy, którzy od 1250 cieszyli się specjalnymi
przywilejami zwalniającymi ich z niektórych „ciężarów prawa polskiego”. Świątyni nie
ominęła klęska w postaci najazdu tatarskiego. Podobno, według miejscowych podań,
hordy tatarskie rozbiły swoje obozowisko w rozległym trójkącie pomiędzy Chrobrzem,
Krzyżanowicami i Zagością. Na zlecenie króla Kazimierza Wielkiego, około roku 1353,
kościół w Zagości przeszedł gruntowną przebudowę w stylu gotyckim. W 1656
przetaczające się przez ziemię świętokrzyską wojska Rakoczego splądrowały i uszkodziły
kościół, który został już po dziesięciu latach odbudowany i ponownie konsekrowany w
1667 roku [Wiśniewski 1927, s. 474-475].
Kościół jest orientowany, posiada jedną nawę z prosto zamkniętym prezbiterium. Na
planie (ryc. 8) i nie tylko (fot. 67) zauważyć można wyraźne odchylenie całej części
prezbiterialnej od osi budowli w stronę południową. Podczas przebudowy w 1900 roku
zburzono ścianę zachodnią, co pozwoliło na powiększenie nawy. Również przełomie XIX i
XX wieku wybudowano dwie boczne kaplice [Świechowski 2000, s. 311-312].
Opis widocznych elementów romańskich
W kościele widoczny jest wyraźny podział pomiędzy częścią współczesną i
romańską. W starej części nawy i prezbiterium odsłonięte zostały ciosy wapienne.
Oryginalne romańskie okna zachowały się tylko w prezbiterium, północne zostało
odsłonięte w wyniku prac konserwatorskich. Okna nawy pochodzą z XIV wieku, podobnie
jak zachowane do dziś wschodnie zwieńczenie prezbiterium i północna zakrystia. W
zakrystii odsłonięto, oprócz okna prezbiterium, lizeny ozdobione w górnej części
płaskorzeźbami syren, które pierwotnie znajdowały się na zewnątrz. Identyczne zresztą
znajdują się po południowej stronie kościoła (fot. 68 i 69). Ciekawostką na skalę krajową
34
jest wyryte w jednym z wapiennych ciosów po północnej stronie świątyni przedstawienie
smoka. Podobne znane jest jedynie z Inowrocławia, miało ponoć chronić budowlę przed
złymi duchami [Świechowski 2000, s. 79].
Ocena rekonstrukcji
Ogólnie prace konserwatorskie wykonane w kościele w Starej Zagości nie budzą
moich większych zastrzeżeń. Elementy nowsze lub rekonstruowane kontrastują z
substancją zabytkową. Na uwagę zasługuje pieczołowicie odsłonięta polichromia na
sklepieniu prezbiterium (fot. 70). Łyżką dziegciu w beczce miodu są zatkane niedbale
obrobionymi ciosami kamiennymi otwory po rusztowaniach murarskich (fot. 71 i 72). Z
niewiadomych dla autora przyczyn zdecydowano się zamurować w otworach
niedopasowane kamienie, zamiast pozostawić otwory „w spokoju”, tak jak to uczyniono na
przykład w Jędrzejowie (por. fot. 13). Złym rozwiązaniem jest też umieszczone w gotyckiej
części prezbiterium tabernakulum (fot. 73).6
6 Od proboszcza dowiedziałem się, że ten element został wykonany parę lat temu w miejscowym
zakładzie kamieniarskim. Umieszczanie takich „rekonstrukcji” jest niezgodne z zasadami konserwacji i
wprowadza odbiorcę w błąd.
35
Podsumowanie
Zabytki architektury romańskiej z terenu Ziemi Świętokrzyskiej, od lat znajdują się
pod opieką różnych osób i instytucji zajmujących się konserwacją zabytków. Znane są
przykłady rekonstrukcji z XIX i początków XX wieku, lecz najwięcej prac konserwatorskich
prowadzono w latach po II wojnie światowej, w skutek rozwoju światowego ruchu ochrony
zabytków. Ze względu na obfitość reliktów romańskich w regionie świętokrzyskim, można
natknąć się na ogromną ilość mniej lub bardziej udanych przykładów sztuki
konserwatorskiej. Duża liczba zabytków, z których tylko część znalazła się w mojej pracy,
jest atrakcją dla turystów, lecz także utrapieniem dla służb konserwatorskich. Skromne
możliwości Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków nie zawsze są wystarczające, by
zabezpieczyć wszystkie romańskie budowle przed celowym lub przypadkowym
zniszczeniem. Przykładem tego są półprofesjonalne, w najlepszym wypadku, próby
konserwacji bezcennych zabytków. Na szczęście nie są to przypadki nagminne, zwykle
pochodzące z poprzedniej epoki. Na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat nastąpiły
znaczące zmiany w podejściu do zabytków architektury romańskiej i nie tylko. Kurie
Kościoła Rzymskokatolickiego, pod których opieką znajdują się niemal wszystkie
świętokrzyskie budowle romańskie, zmieniły strategię obsadzania stanowisk proboszczów
parafii z zabytkowymi kościołami. Dawniej proboszcz mógł pełnić posługę przez całe
swoje kapłańskie życie, czyli nawet przez pół wieku. Podczas tak długiego czasu, wielu
spośród księży straciło zapał i chęć do dbania o kościoły parafialne, lub co gorsza, działało
nieświadomie na niekorzyść zabytków. Polityka „kadrowa” Kurii zmieniła się wraz z
przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej i ratyfikacją europejskich traktatów o ochronie
zabytków. Na probostwa zaczęto kierować młodych księży z dużą wiedzą o architekturze i
pozyskiwaniu funduszy na restauracje i konserwacje powierzonych im kościołów. Na
efekty nie trzeba było długo czekać. Po sześciu latach Kościół Katolicki jest jedną z
najlepiej absorbujących środki unijne, na konserwacje zabytków, instytucji w
województwie. Poza pieniędzmi z unii, nowi proboszczowie zostali przeszkoleni w
pozyskiwaniu pieniędzy ze źródeł państwowych i prywatnych, dzięki którym możliwe stało
się realizowanie ambitnych planów konserwatorskich, przy pomocy znakomitych
specjalistów i nowoczesnych technik. Przykładami ambitnych i kosztownych przedsięwzięć
są prace prowadzone w Skalbmierzu i na Świętym Krzyżu.
Podsumowując, rekonstrukcje z jakimi się zetknąłem zawierały wady i zalety,
typowe dla prac konserwatorskich prowadzonych na obiektach sakralnych.
36
Prawidłowością jest to, iż późniejsze rekonstrukcje zawierają mniej błędów niż
wcześniejsze. Przyczyną tego jest kilka czynników: Zmiana techniki konserwacji, większa
kontrola państwowych służb konserwatorskich, większe kwalifikacje osób podejmujących
się rekonstrukcji zabytków. Zmiana sposobu obsadzania probostw i rozwój szeroko
pojętego konserwatorstwa, dają duże nadzieje na przyszłość, dla licznych zabytków z
różnych epok, które nadal czekają na restaurację.
37
Ryciny
Ryc. 1 – Imielno, plan (Świechowski 2000)
Ryc. 2 – Jędrzejów, plan (Świechowski 2000)
38
Ryc. 3 – Kije, plan (Świechowski 2000)
Ryc. 4 – Mokrsko Dolne, plan (Świechowski 2000)
39
Ryc. 5 – Skalbmierz, plan (Świechowski 2000)
Ryc. 6 – Tarczek, plan (Świechowski 2000)
40
Ryc. 7 – Wąchock, plan (Świechowski 2000)
Ryc. 8 – Zagość, plan (Świechowski 2000)
41
Fotografie
Fot. 1 – Imielno, odsłonięcie tynku w jednej z przypór południowo-zachodnich.
Fot. 2 – Imielno, odsłonięcie tynku na południowej przyporze
42
Fot. 3 – Imielno, kolumienka-służka, ściana południowa
Fot. 4 – Imielno, kolumienka-służka, ściana północna
43
Fot. 5 – Imielno, ściana północna prezbiterium z oknem oprofilowanym wałkiem
Fot. 6 – Imielno, narożnik południowo-wschodni ze wzmocnieniami
44
Fot. 7 – Jędrzejów, kościół św. Wojciecha (fot. A. Boksiński)
Fot. 8 – Jędrzejów, sklepienie osiemnastowieczne i otwór okienny, zachodni
45
Fot. 9 – Jędrzejów, portal zachodni.
Fot. 10 – Jędrzejów, fryz arkadkowy, na zachodniej wieży
46
Fot. 11 – Jędrzejów, okulus w zachodniej wieży
Fot. 12 – Jędrzejów, otwór okienny nad okulusem.
47
Fot. 13 – Jędrzejów, wieża zachodnia z widocznymi otworami po rusztowaniach.
Fot. 14 – Kije, ściana północna prezbiterium
48
Fot. 15 – Kije, okno w ścianie północnej
Fot. 16 – Kije, portal w ścianie południowej
49
Fot. 17 – Mokrsko Dolne, portal północny z XVII wieku
Fot. 18 – Mokrsko Dolne, służka południowo-wschodnia część prezbiterium.
50
Fot. 19 – Mokrsko Dolne, baza i głowica służki północno-wschodniej (fot. S. Stępień)
Fot. 20 – Mokrsko Dolne, wschodnie okno prezbiterium i sklepienie
51
Fot. 21 – Mokrsko Dolne, okno w ścianie północnej (fot. S. Stępień)
Fot. 22 – Mokrsko Dolne, zrekonstruowane okno południowe z fragmentem ściany
52
Fot. 23 – Mokrsko Dolne, ściana południowa prezbiterium przez konserwacją
(fot. S. Stępień)
Fot. 24 – Mokrsko Dolne, znak konsekracyjny na ścianie południowej
53
Fot. 25 – Mokrsko Dolne, znak konsekracyjny na ścianie północnej
Fot. 26 – Mokrsko Dolne, główka na ścianie południowej (fot. S. Stępień)
54
Fot. 27 – Mokrsko Dolne, portal i okno w ścianie północnej
Fot. 28 – Mokrsko Dolne, okno południowe prezbiterium, rekonstrukcja ciosów
55
Fot. 29 – Mokrsko Dolne, kapitel służki północno-wschodniej
Fot. 30 – Mokrsko Dolne, pierwotny portal romański od strony zakrystii
56
Fot. 31 – Mokrsko Dolne, północna część prezbiterium
Fot. 32 – Mokrsko Dolne, południowa część prezbiterium i pierwotnej nawy
57
Fot. 33 – Mokrsko Dolne, ciosy kamienne przy łuku tęczowym od strony południowej
Fot. 34 - Mokrsko Dolne, ciosy kamienne przy łuku tęczowym od strony północnej
58
Fot. 35 – Skalbmierz, schody prowadzące na południową wieżę
Fot. 36 – Skalbmierz, wieża południowa
59
Fot. 37 – Skalbmierz, wieża północna
Fot. 38 – Skalbmierz, północna ściana prezbiterium
60
Fot. 39 – Skalbmierz, północna ściana prezbiterium
Fot. 40 – Skalbmierz, kwadratowe okienko w południowej ścianie prezbiterium
61
Fot. 41 – Skalbmierz, odsłonięty fundament północnej wieży, znajdujący się pod stallami
Fot. 42 – Skalbmierz, fragment łuku tęczowego
62
Fot. 43 – Skalbmierz, betonowa „rekonstrukcja” na południowej wieży
Fot. 44 – Skalbmierz, betonowa „rekonstrukcja” na południowej ścianie prezbiterium
63
Fot. 45 - Skalbmierz, betonowa „rekonstrukcja” na południowej ścianie prezbiterium
Fot. 46 – Skalbmierz, górna partia południowej wieży
64
Fot. 47 – Skalbmierz, górna partia południowej wieży od wewnątrz
Fot. 48 – Święty Krzyż, okno romańskie w północnej ścianie obecnego kościoła, widok z
klauzury
65
Fot. 49 – Święty Krzyż, fragment ściany z cisów kamiennych widoczny od strony klauzury
Fot. 50 – Święty Krzyż, odkrywka w północnej ścianie krużganków
66
Fot. 51 - Święty Krzyż, odkrywka w północnej ścianie krużganków
Fot. 52 – Tarczek, okno w północnej ścianie
67
Fot. 53 – Tarczek, wspornik dawnej empory, zachowany w północno - zachodniej części
Fot. 54 – Tarczek, zrekonstruowane sklepienie prezbiterium
68
Fot. 55 – Tarczek, zrekonstruowany wspornik w północno-wschodnim narożniku
prezbiterium
Fot. 56 – Tarczek, betonowa „rekonstrukcja” w południowej ścianie prezbiterium
69
Fot. 57 – Wąchock, odsłonięte półkolumienki portalu wejściowego
Fot. 58 – Wąchock, baza odsłoniętej kolumienki portalu wejściowego
70
Fot. 59 – Wąchock, służka w południowo-wschodniej części prezbiterium
Fot. 60 – Wąchock, jeden ze wsporników sklepiennych w nawie głównej
71
Fot. 61 – Wąchock, jeden ze skutych wsporników w kapitularzu
Fot. 62 – Wąchock, zrekonstruowana ława drewniana w kapitularzu
72
Fot. 63 – Wąchock, lico ściany wschodniej od strony dziedzińca
Fot. 64 – Wąchock, lico ściany wschodniej od strony dziedzińca
73
Fot. 65 – Wąchock, sklepienie refektarza
Fot. 66 – Wąchock, rekonstrukcja nieistniejących ciosów kamiennych wyższej partii
refektarza
74
Fot. 67 – Zagość, nawa główna i „krzywe' prezbiterium w Zagości
Fot. 68 – Zagość, lizeny w południowej części kościoła
75
Fot. 69 – Zagość, lizeny w północnej części kościoła
Fot. 70 – Zagość, sklepienie prezbiterium
76
Fot. 71 - Zagość, „zatkany” otwór po rusztowaniach murarskich
Fot. 72 - Zagość, „zatkane” otwory po rusztowaniach murarskich
77
Fot. 73 – Zagość, prawdopodobnie współczesne tabernakulum w gotyckiej apsydzie
prezbiterium
78
Wykaz skrótów
AVK – Acta Visitatorum, Archiwum kurii krakowskiej, vol. CXXVII, p.261.
KDKK – Kodeks dyplomatyczny Katedry Krakowskiej św. Wacława, cz. I, Kraków 1874,
nr 9.
KDM – Kodeks dyplomatyczny Małopolski, vol. II, Kraków 1963, nr 382.
MPH – Monumenta Poloniae Historica, vol. I – VI, Lwów - Kraków 1864-1893.
MPV – Monumenta Poloniae Vaticana, vol. I – II, Kraków 1913 – 1914.
79
Bibliografia
Baliński M.
1844 Starożytna Polska pod względem historycznym, jeograficznym i
statystycznym opisana, vol. II, Warszawa.
Boksiński A.
2008 Inwentarz parafii błogosławionego Wincentego Kadłubka, Miechów.
Broniewski T.
1964 Architektura średniowieczna, Warszawa.
Gratkiewicz P.
1977 Kościół p. w. Wniebowzięcia NMP w Mokrsku Dolnym, wstępne badania
architektoniczne oraz wnioski konserwatorsko badawcze, Warszawa.
Jastrzębski J.
1983 Klasztor Świętego krzyża na Łyścu, Kielce
Kwiatkowska-Kropka B.
2000 Klasztor cystersów w Jędrzejowie w świetle badań archeologiczno –
architektonicznych, [in:] A. Buko, Z. Świechowski, ed. Osadnictwo i
architektura ziem polskich w dobie Zjazdu Gnieźnieńskiego, Warszawa,
p. 249-256.
Lechowicz Z.
1982 Wyniki badań archeologicznych w zespole klasztornym cystersów w
Jędrzejowie w 1977 r., „Sprawozdania Archeologiczne”, vol. XXXIV.
Małachowicz E.
1994 Konserwacja i rewaloryzacja architektury w zespołach i krajobrazie, Wrocław.
Mroczko T.
1978 Polska sztuka przedromańska i romańska, Warszawa.
80
Olczak S., et al.
2000 Parafia Skalbmierz, zarys dziejów, Kielce.
Olszewski D., et al.
1993 Parafia Kije, zarys dziejów, Kielce.
Piekosiński F.
1887 1172-1173 - Zbiór dokumentów średniowiecznych, Kraków.
Rouba B.
2008 Proces ochrony zabytków, zawód konserwatora restauratora, etyka zawodu,
zasady konserwatorskie, [in:] A. Kociałkowska, ed. Problemy konserwacji i
badań zabytków architektury, Gdańsk, p. 59-93.
Szolginia W.
1982 Ilustrowana encyklopedia dla wszystkich – Architektura i budownictwo,
Warszawa.
Świechowski Z.
1976 Sztuka romańska, Warszawa.
2000 Architektura romańska w Polsce, Warszawa.
Tajchman J.
2008 Metoda konserwacji i restauracji dziedzictwa architektonicznego w zakresie
zabytkowych budowli, [in:] A. Kociałkowska, ed. Problemy konserwacji i
badań zabytków architektury, Gdańsk, p. 35-59.
Tomaszewski A.
1974 Romańskie kościoły z emporami zachodnimi na obszarze Polski, Czech i
Węgier, Wrocław.
81
Wiśniewski J.
1909 Dekanat Iłżecki, Radom.
1930 Historyczny opis kościołów, miast, zabytków i pamiątek w Jędrzejowskiem,
Marjówka.
82