gazeta ciechocinska 62 2016

16
PISMO INFORMACYJNO-PUBLICYSTYCZNE CIECHOCINEK kwiecień 2016, nr 62 (IV rok) 0 zł CIECHOCIŃSKA CIECHOCIŃSKA ISSN 2083-7054 www.kujawy.media.pl promocja Najskuteczniejsza reklama w „Gazecie Ciechocińskiej”. Tel. 608-45-56-58, 794-22-44-30 Zapraszamy do czytania „Gazety Ciechocińskiej” w wersji elektronicznej. Strona internetowa: www.kujawy.media.pl promocja Promocja kolekcji dywanów do minus 30 procent TURYSTYKA. Wyprawa pociągiem na Kujawy i Pomorze z zabytkowym parowozem Ol49 Kolejowy gwizd w Ciechocinku Od 16 do 19 kwietnia w ramach projektu „Pomo- rze” uruchomionych zostało 12 specjalnych pociągów turystycznych spod znaku Turystyki Kolejowej TurKol. pl. Na kolejowych szlakach Wielkopolski, Kujaw i Pomorza m.in. zabytkowy parowóz serii Ol49 odwiedził między innymi Gniezno, Toruń, Unisław, Alek- sandrów Kujawski, Grudziądz, Jabłonowo Pomorskie, Gdynię, Hel. Zabytkowe składy pojawi- ły się też w Ciechocinku. Powitanie zabytkowego polskiego parowozu serii Ol49 z wolsztyńskiej parowozowni w uzdrowisku przesunęło się nieco w czasie. W sobotę 16 kwietnia na dworcu PKP w Cie- chocinku o godz. 14:40 miał się pojawić pociąg „Tężnia“. Z kolei na godz. 16:05 planowany był przyjazd składu „Aleksander”. Dopiero wieczorem (ok. 18.00 i 20.00) turyści i mieszkańcy mieli rzadką okazję usłyszeć i zobaczyć te pociągi na torach uzdrowiska. Szkoda, że ten niecodzienny widok nadjeżdżającego pociągu to jedynie turystyczna atrakcja, a nie zwykły widok w Ciechocin- ku. Miasto jeszcze kilka lat temu miało swoje stałe połączenie kolejowe. Niemniej warto w ta- kich akcjach uczestniczyć, żeby usłyszeć gwiżdżący, posapujący i dymiący parowóz. (ga) Polex jest nadal w grze na rynku lecznictwa uzdrowiskowgo Uzdrowisko potrzebuje basenu Prawie wycięli większość drzew Czytaj na str. 16 Czytaj na str. 4 Pociąg o uzdrowiskowej nazwie „Tężnia” przy peronie w Ciechocinku Czytaj na str. 11 Ciechocinek, ul. Nieszawska 78 tel. 501 866 247 Promocja do - 30 procent Fot. Mariusz Strzelecki

Upload: wydawnictwo-kujawy

Post on 28-Jul-2016

226 views

Category:

Documents


2 download

DESCRIPTION

http://kujawy.media.pl/images/gazety/gazeta_ciechocinska_62_2016.pdf

TRANSCRIPT

Page 1: Gazeta ciechocinska 62 2016

P I S M O I N F O R M A C Y J N O - P U B L I C Y S T Y C Z N E

CIECHOCINEK kwiecień 2016, nr 62 (IV rok) 0 zł

CIECHOCIŃSKACIECHOCIŃSKAISSN 2083-7054

ww

w.k

ujaw

y.m

edia

.pl

promocja

Najskuteczniejsza reklama w „Gazecie Ciechocińskiej”. Tel. 608-45-56-58, 794-22-44-30

Zapraszamy do czytania „Gazety Ciechocińskiej” w wersji elektronicznej. Strona internetowa: www.kujawy.media.pl

prom

ocja

Promocja kolekcji dywanów do minus 30 procent

TURYSTYKA. Wyprawa pociągiem na Kujawy i Pomorze z zabytkowym parowozem Ol49

Kolejowy gwizd w CiechocinkuOd 16 do 19 kwietnia

w ramach projektu „Pomo-rze” uruchomionych zostało 12 specjalnych pociągów turystycznych spod znaku Turystyki Kolejowej TurKol.pl. Na kolejowych szlakach Wielkopolski, Kujaw i Pomorza m.in. zabytkowy parowóz serii Ol49 odwiedził między innymi Gniezno, Toruń, Unisław, Alek-sandrów Kujawski, Grudziądz, Jabłonowo Pomorskie, Gdynię, Hel. Zabytkowe składy pojawi-ły się też w Ciechocinku.

Powitanie zabytkowego polskiego parowozu serii Ol49 z wolsztyńskiej parowozowni w uzdrowisku przesunęło się nieco w czasie. W sobotę 16 kwietnia na dworcu PKP w Cie-

chocinku o godz. 14:40 miał się pojawić pociąg „Tężnia“. Z kolei na godz. 16:05 planowany był przyjazd składu „Aleksander”. Dopiero wieczorem (ok. 18.00 i 20.00) turyści i mieszkańcy mieli rzadką okazję usłyszeć i zobaczyć te pociągi na torach uzdrowiska.

Szkoda, że ten niecodzienny widok nadjeżdżającego pociągu to jedynie turystyczna atrakcja, a nie zwykły widok w Ciechocin-ku. Miasto jeszcze kilka lat temu miało swoje stałe połączenie kolejowe. Niemniej warto w ta-kich akcjach uczestniczyć, żeby usłyszeć gwiżdżący, posapujący i dymiący parowóz.

(ga)

Polex jest nadal w grze na rynku lecznictwa uzdrowiskowgo

Uzdrowiskopotrzebuje basenu

Prawie wycięli większość drzew

Czytaj na str. 16

Czytaj na str. 4

Pociąg o uzdrowiskowej nazwie „Tężnia” przy peronie w CiechocinkuCzytaj na str. 11

Ciechocinek, ul. Nieszawska 78 tel. 501 866 247

Promocja

do - 30 procent

Fot.

Mar

iusz

Str

zele

cki

Page 2: Gazeta ciechocinska 62 2016

nr 62, kwiecień 2016I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Aktualności

www.kujawy.media.pl2

promocja

W ciechocińskim magistra-cie zaprezentowano projekty nadesłane w ramach konkur-su organizowanego przez fir-mę „Polbruk” i gminę Ciecho-cinek. Kierunek Ciechocinek 2 to inicjatywa podjęta przez firmę wraz z gminą miejską Ciechocinek, skierowana do studentów, którzy chcieli wy-korzystać w praktyce wiedzę i umiejętności nabyte na stu-diach.

W konkursie należało przy-gotować koncepcję ideową planu zagospodarowania przestrzeni miejskiej w Cie-chocinku (dwie lokalizacje), uwzględniając projekt na-wierzchni - z wykorzystaniem produktów „Polbruk”, oświe-tlenia, atrakcji wodnych czy miejsca zabaw dla dzieci. Waż-ne było również dokonanie rewitalizacji zaznaczonych na

Oby polbruku jak najmniejINFRASTRUKTURA. Magistrat przedstawił prace studentów nadesłane na konkurs Kierunek Ciechocinek 2

Prace studentów nadesłane na konkurs firmy „Polbruk” i gminy Ciechocinek

planie terenów zielonych. Ter-min nadsyłania projektów minął 31 marca.

Projekty zaprezentowano radnym w kwietniu w magi-stracie. Do konkursu przystą-piła znaczna liczba studentów z uczelni z całego kraju, na przykład z Gdańska, Poznania, Wrocławia, Rzeszowa, Łodzi, Warszawy i Krakowa. W sumie do konkursu stanęło blisko 150 studentów, których zadaniem było przygotowanie koncepcji zagospodarowania dwóch tere-nów - fragmentu parku Tężnio-wego od zegara kwiatowego w stronę tężni między depta-kiem a sanatoriami oraz skwe-ru zamkniętego ulicami Armii Krajowej i 3 Maja od fontanny „Grzybek” po siedzibę PUC.

- Konkurs został zorganizo-wany w ten sposób, że gmina stała się właścicielem wszyst-

kich projektów, to oznacza, że możemy w dowolny sposób wybierać pewne elementy z poszczególnych prac, two-rząc własną koncepcję i póź-niej projekty - mówił burmistrz Leszek Dzierżewicz.

Niestety niektóre koncepcje zakładały „zabetonowanie” i to dosłownie obu terenów. Na szczęście wśród radnych z Ciechocinka, którzy oglądali prace konkursowe, przeważało zdanie, że owszem należy ob-szary rewitalizować, ale przy jak najmniejszym wykorzysta-niu... kostki betonowej i po-wierzchni nią utwardzonej. Ra-czej nie powinno to wyglądać jak skwer przed teatrem, który wielu kojarzy się z lotniskiem. Mimo wszystko powinno się zachować jak największy pro-cent naturalnej nawierzchni oraz zieleni.

Tekst i fot. (strz)

Zwłoki przy kanaleTRAGEDIA

Aleksandrowscy policjanci ustalili toż-samość mężczyzny, którego zwłoki zna-leziono w sobotę (16 kwietnia) w Kolonii Bodzanowskiej. To 50-letni mieszkaniec naszego powiatu. W lutym rodzina zgło-siła zaginięcie mężczyzny.

W sobotę (16 kwietnia) przy kanale, w Kolonii Bodzanowskiej tamtejszy miesz-kaniec znalazł zwłoki mężczyzny w wieku około 50 lat. Mężczyzna nie posiadał doku-mentów. Policjanci znaleźli przy zwłokach klucze i telefon. Mundurowi przeprowadzili eksperyment z kluczem, który pasował do domu zaginionego mężczyzny. Policjanci sprawdzili również numer identyfikacyjny telefonu, który był taki sam jak zaginio-nego. Dodatkowo siostra poszukiwanego potwierdziła jego tożsamość. Decyzją pro-kuratora zaplanowano sekcję zwłok, która wyjaśni okoliczności śmierci mężczyzny.

(strz)

Sto procent przyjętychOŚWIATA. W kwietniu nie było problemu z zapisaniem dziecka do przedszkoli, co dalej, to się okaże

O to, jak wygląda rekrutacja do ciechocińskich przedszkoli w świetle ustawy Prawa i Sprawiedliwo-ści, która zezwala rodzicom sześciolatków na wybór miejsca, gdzie będzie kształciło się dziecko, pytał radny Marcin Strych.

- Jaki jest postęp rekrutacji dzieci w przedszkolach. W jakim zakresie rodzice chcą pozostawić sześciolatki w przedszkolach i nie posyłać je do szkoły? - pytał radny podczas kwietniowej sesji rady miasta.

Miejsca wykorzystane na styk

- Do dnia dzisiejszej sesji rodzice przedszkolaków mieli możliwość podjęcia decyzji, czy w przypadku sześciolatków posłać je do szkoły podstawowej lub pozostawić na kolejny rok w przedszkolu, gdzie posłać dzieci, które jeszcze do przedszkola nie chodziły - odpo-wiadał burmistrz Leszek Dzierżewicz.

W przypadku sześciolatków liczba deklaracji złożo-

nych przez rodziców dzieci, które chodziły do przed-szkoli i w nich pozostaną wynoszą: PS nr 1 - 27, PS nr 2 - 46. Z obu tych przedszkoli rodzice 12 sześciolatków zdecydowali, że ich dzieci będą kontynuowały edukację w szkole podstawowej.

Jeśli chodzi o pięciolatki to w PS nr 1 zgłoszonych zostało 26, a PS nr 2 - 34, czterolatków - w PS nr 1 - 24, w PS nr 2 - 21. To oznacza, że deklaracji o kontynu-acji nauki w przedszkolach w PS nr 1 jest 77, a w PS nr 2 - 106. W przypadku zgłoszeń nowych dzieci do przedszkoli samorządowych: w PS nr 1 jest troje pię-ciolatków, w PS nr 2 nie ma wcale, w PS nr 1 jest jeden czterolatek, w PS nr 2 nie ma wcale, w PS nr 1 - 16 trzylatków, w PS nr 2 - 19 trzylatków.

- W tej chwili wolnych miejsc w przedszkolu samorządowym nr 1 jest osiemnaście. Co oznacza, że wszystkie dzieci trzyletnie, których rodzice zadekla-rowali wolę umieszczenia ich w przedszkolach, będą przyjęte. Natomiast w przedszkolu nr 2 trzylatków jest zgłoszonych 19, a placówka ma o jeden oddział więcej,

czyli ma 125 miejsc, więc dysponuje 19 wolnymi miej-scami - mówił burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Tam też sto procent dzieci zostanie przyjętych.

Jedenastu przedszkolaków w szkole

- Problem więc przestał istnieć? - stwierdził radny Paweł Kanaś.

- W tym momencie tak. Oczywiście decyzje, co do posłania dziecka do szkoły lub przedszkola, rodzice mogą zmienić nawet w sierpniu, więc może się okazać, że w kilku przypadkach będą zmiany - L. Dzierżewicz.

- A w szkole, ilu jest przedszkolaków? - pytała radna Anna Michalska.

- Na dziś zapisanych jest 21 dzieci, w tym 11 sze-ściolatków i 10 siedmiolatków, więc jeszcze nie dotarli do nas rodzice wszystkich siedmiolatków, które zostały w ubiegłym roku odroczone - mówiła Katarzyna Dzięgelewska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Ciechocinku.

(strz)

Page 3: Gazeta ciechocinska 62 2016

nr 62, kwiecień 2016I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Rozmaitości 3www.kujawy.media.pl

reklama

55-letniego mężczyznę, który jak ustalili mundurowi, sprzedawał alkohol nieposia-dający wymaganych znaków akcyzowych. Mężczyzna w swoim domu posiadał linię do produkcji alkoholu. W trakcie przeszukania mieszkania policjanci zabezpieczyli 30 litrów alkoholu w plastikowych bańkach. W związku z prowadzonym procederem 55-latek odpo-wie teraz przed sądem za nielegalną sprze-daż i wyrób alkoholu.

Oprac. (strz)

Aleksandrowscy policjanci w jednym z mieszkań w Aleksandrowie Kujawskim zabezpieczyli 30 litrów alkoholu bez akcyzy. Funkcjonariusze zatrzymali w tej sprawie mężczyznę podejrzanego o nie-legalną sprzedaż i produkcję wyrobów alkoholowych.

We wtorek (13 kwietnia) funkcjonariusze wydziału kryminalnego KPP w Aleksan-drowie w wyniku prowadzonych działań zlikwidowali nielegalny punkt sprzedaży alkoholu. Policjanci zatrzymali w tej sprawie

Nielegalny alkoholKRYMINALNE. 30 litrów spirytusu bez akcyzy wypadło z rynku

promocja

brudzili sobie buty, szczególnie po deszczu, gdy podłoże rozmiękało.

Burmistrz podjął decyzję o skierowaniu zaproszenia do złożenia oferty cenowej na wykonanie dwóch odrębnych zadań - wyko-nanie nowej nawierzchni na terenie siłowni plenerowej przy ul. Tężniowej oraz wyko-nanie nowej nawierzchni na terenie placu zabaw przy ul. Tężniowej do sześciu firm. Za-kończenie robót budowlanych dla tych zadań zostało określone na dzień 31 maja br.

(strz)

- Czy burmistrz przewiduje wybudowa-nie utwardzonej nawierzchni na terenie siłowni na świeżym powietrzu przy ul. Tężniowej? - pytał ostatnio radny Bartosz Różański.

- Z siłowni korzysta wiele osób, w tym także ja i uważam, że byłoby dobrze wy-konać to zadanie jeszcze przed wakacjami - zapewniał radny.

Do tej pory bywało, że korzystający z siłowni na powietrzu w pobliżu tężni nr 1

Będzie nowe podłożeINFRASTRUKTURA. Przyjemniej na siłowni przy tężniach

UZDROWISKO. Starania o uznanie ciechocińskiej fabryki soli Pomnikiem Historii

Tężnie na listę prezydencką!15 kwietnia spółka uzdrowiskowa Przed-

siębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek zło-żyła kompletną dokumentację na ręce wojewódzkiego konserwatora zabytków w sprawie wpisania ciechocińskich tężni, warzelni soli i fontanny „Grzybek” na prezy-dencką listę Pomników Historii.

- Jest to jeden z elementów promowanej przez spółkę polityki historycznej miejsca. Jeżeli otrzymamy ten tytuł, kolejnym krokiem będą starania wpisania ciechocińskich zabyt-ków na listę światowego dziedzictwa UNE-SCO - mówi Marcin Zajączkowski, prezes zarządu PUC SA. - Zdajemy sobie sprawę, że to proces długi i żmudny, ale w naszej opinii warto podjąć takie działania. Przede wszyst-

kim ze względów prestiżowych, ale i marke-tingowo-promocyjnych.

Takich miejsc jak tężnie w Ciechocinku jest niewiele. Unikatowa jest również cała insta-lacja, którą można określić jako ciechocińską dziewiętnastowieczną fabrykę produkcji soli.

- Gromadzenie dokumentacji było trudnym procesem. Bardzo nam pomogła Aldona Nocna, która udostępniła wiele materiałów dotyczących tężni i ciągu technologicznego, których my nie mieliśmy. A otrzymanie takie-go tytułu w kontekście tegorocznych jubile-uszy 180-lecia uzdrowiska i 100-lecia nada-nia praw miejskich, byłoby taką wisienką na torcie - dodaje prezes Zajączkowski.

(strz)

Page 4: Gazeta ciechocinska 62 2016

nr 62, kwiecień 2016I GAZETA CIECHOCIŃSKA I PUC S.A.4 www.kujawy.media.pl

Basen między tężniami byłby świetną reklamą dla uzdrowiska- Przez ostatnie kilka lat w przedsiębiorstwie wiele się wydarzyło. Co to były za przeło-mowe wydarzenia?

- W perspektywie ostatnich czterech i pół roku najważniejszym wydarzeniem jest kwestia zmiany właściciela, która dokonała się na mocy porozumienia zawartego między Ministerstwem Skarbu Państwa a marszałkiem woje-wództwa kujawsko-pomorskiego. Staliśmy się spółką, w której stu-procentowym udziałowcem stał się samorząd województwa.

Na ile to zmieniło optykę, zmie-niło pozycję spółki w ramach po-zycjonowania uzdrowisk w wo-jewództwie? Skrócenie drogi do bezpośredniego właściciela - czyli już nie Warszawa a Toruń - spowo-dowało zdecydowaną poprawę przepływu informacji i szybkości podejmowania decyzji w zasadni-czych sferach ważnych dla przed-siębiorstwa. Poza tym fakt, że dys-ponentem funduszy unijnych jest marszałek i zarząd województwa, spowodowało czytelny sygnał dla spółki, że należy się mocniej zaangażować w inwestycje. Jako spółka Skarbu Państwa mieliśmy możliwość startowania po pie-niądze z UE, ale wszelkie projekty nabrały znaczącego przyśpiesze-nia dopiero po zmianie właściciel-skiej.

Do czasu przejęcia spółki przez marszałka co roku w Budżecie Państwa zapisywana była dotacja celowa na remont infrastruktu-ry tężniowej, czyli całego ciągu technologicznego produkcji soli w Ciechocinku. To pozwalało na bezpieczne planowanie inwestycji i remonty choćby samych tężni. Ostatnie inwestycje w ramach spółki SP za mojej prezesury to był kompleksowy remont warzel-ni soli i wymiana wszystkich ruro-ciągów solankowych. Gdy zmienił

się właściciel PUC, naturalnym stało się, że pieniędzy z budżetu centralnego nie będziemy już do-stawać. To powoduje, że o ile je-steśmy w stanie finansować bie-żące funkcjonowanie tężni, np. z biletów za wstęp w obszar za-bytku, to na duże remonty już te-raz konieczne spółki nie stać.

Stąd od samego początku rozmawiałem w ramach spółki uzdrowiskowej z burmistrzem Ciechocinka na temat zaangażo-wania się finansowego miasta w remonty. Długo nie było żadne-go efektu tych rozmów. Teraz jest pewna nadzieja.

Zostało podpisane porozu-mienie między samorządem województwa, miasta i spółką o powołaniu grupy roboczej, któ-ra wypracuje model współpracy tych podmiotów w ramach pew-nej struktury, która przejmie tęż-nie, warzelnię i fontannę „Grzy-bek”, aby pozyskiwać pieniądze na duże remonty zabytkowej in-frastruktury.

Odbyło się już kilka spotkań. Zostały wypracowane pewne modele funkcjonowania takiego podmiotu. Kolejne spotkanie od-będzie się 25 kwietnia. Być może wówczas okaże się czym ów pod-miot ma być: instytucją kultury, spółką samorządową czy może będzie działać jeszcze w jakiejś innej formie.

- W ostatnim czasie spółka sporo inwestuje w swój majątek. Właściwie cały czas prowadzone

są inwestycje...- Dwie największe inwestycje,

które zrealizowaliśmy po zmianie właściciela, to kompleksowa ter-momodernizacja i modernizacja Szpitala Uzdrowiskowego nr 3 im. dra Markiewicza wraz z wyposa-żeniem placówki, nowym base-nem, pokojami, odnową zieleni wokół szpitala itd. oraz pierwszy krok do kompleksowej moderni-zacji Domu Zdrojowego.

Pierwszy etap polegał na ter-momodernizacji obiektu, wymia-nie stacji uzdatniania wody i w za-sadzie budowa od nowa samego basenu. Inwestycje są wycenione na około 20 mln złotych, z czego nasz wkład własny w przypadku Domu Zdrojowego wyniósł 50 procent, a Markiewicza - 15 pro-cent. Dla spółki to był duży wy-siłek finansowy. Teraz zaczęliśmy kolejną inwestycję - kompleksową modernizację budynku „Europa” w centrum miasta. Prowadzimy ją za własne pieniądze ze sprzedaży budynku dawnego „Pioniera”.

- A jakie są plany?- Cały czas przed nami duże wy-

zwania. W kolejce choćby czeka na remont kompleks „Grażyny”. Szukamy pieniędzy, stąd decyzja o sprzedaży kompleksu „Zachęta” C i D. Pieniądze zostaną przezna-czone na podnoszenie standardu pokoi i bazy zabiegowej w Domu Zdrojowym oraz przymiarki do re-witalizacji „Grażyny”.

- Basen między tężniami był kiedyś własnością PUC, potem został sprzedany. Teraz jest szan-sa, że stanie się własnością samo-rządu województwa i w perspek-tywie zostanie odbudowany...

- Prowadzone są rozmowy w tej sprawie z zarządem spółki „Termy” na temat bezpłatnego przejęcia i wymiany tego terenu. Zamia-rem samorządu gminy i samorzą-du województwa jest odzyskanie działki z basenem i inwestycja polegająca na odtworzeniu base-nu termalno-solankowego w tym samym miejscu i w dawnej formie i bardzo zbliżonym charakterze do tego jaki został mu nadany w 1932 roku. Z analiz finansowych wyni-ka, że odtworzenie basenu w ta-kiej formie, w jakiej funkcjonował przez lata to koszt 13-15 milionów złotych. W ciągu 20 lat ta inwe-stycja spokojnie zwróci się. Pod warunkiem oczywiście, że działka zostanie przejęta bezpłatnie. Jeśli trzeba będzie ją kupić, to inwesty-cja w tym czasie się nie zwróci.

- To nie jest duża kwota.- Oczywiście. I nawet gdyby mia-

sto czy województwo miały co roku dokładać do funkcjonowania base-nu pół miliona złotych, to i tak obiekt byłby jedną z największych atrakcji turystycznych Ciechocinka. Byłby potężnym magnesem i w efekcie byłyby to najlepiej wydane pienią-dze na reklamę uzdrowiska.

Tekst i fot. (strz)

Inwestycje sypią się jak z rękawaRozmowa z Marcinem Zajączkowskim, prezesem spółki Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek

Prezes Marcin Zajączkowski:- Cały czas przed nami duże wy-zwania. W kolejce choćby czeka na remont kompleks „Grażyny”.

W ramach współpracy Przed-siębiorstwa Uzdrowisko Cie-chocinek S.A. z Katedrą Sztuk Wizualnych Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodnicze-go w Bydgoszczy narodził się pomysł na organizację pleneru rzeźbiarskiego w Ciechocinku.

Na miejsce pracy artystycznej wybrany został trójkątny plac pomiędzy drugą oraz trzecią tężnią - miejsce wyjątkowe, zachęcające

do wszelakich działań i pracy, ze względu na otwartą przestrzeń i zdrowe powietrze.

Kontekst historyczny i zabytko-wy tężni - drewnianych konstrukcji z unikatową fakturą faszynowych ścian - wymaga szacunku i reflek-sji w projektowanych działaniach.

Dlatego szukając materiału i formy na plener wybrana została wiklina. Materiał ten jest natu-ralnym bogactwem w dorzeczu

Wisły i rosnącą dziko wiklinę można odnaleźć zaraz za rogatka-mi Ciechocinka. To tu, wzdłuż rzeki wiklina była wykorzystywana m.in. do budowy koszy, umocnień, cieków wodnych czy wzmacniania płotów.

Przypomina faszynę cierniową (krzew tarniny) użytą do budowy tężni. Była już wielokrotnie uży-wana do tego typu działań, a są artyści, którzy wykorzystują ją jako jedyny materiał rzeźbiarski.

Organiczna forma rzeźby z wi-kliny ma kontrastować z równymi ścianami szop gradacyjnych, zachowując jednocześnie podob-ną naturalność materiału i faktury. Ma zachęcać do wchodzenia pomiędzy ściany i odpoczywania pod wiklinowym sklepieniem. Swoimi kilkumetrowymi gabary-tami i konstrukcją przypominać będzie niewielką architekturę - bramę. Jednak organiczna materia i dynamiczny, biomorficzny kształt

W trójkącie między tężniamiStudencki plener rzeźbiarski w 100-lecie miasta Ciechocinek oraz 180-lecie uzdrowiska

Miejsce pleneru rzeźbiarskiego w Ciechocinku

ma odciągać nasze skojarzenia od technologii architektury w stronę przyrody.

Z artystyczną próbą połą-czenia wikliną natury i techniki zmierzą się studenci z kierunku Architektura Wnętrz, Wydziału Budownictwa, Architektury i In-żynierii Środowiska Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy pod kierunkiem dr. Piotra Tołoczko. Nie jest to pierwsza tego typu wspólna ini-cjatywa Przedsiębiorstwa Uzdro-wisko Ciechocinek S.A. oraz UTP, bowiem w ubiegłym roku młodzi artyści pomagali także w aranżacji zmodernizowanego Dziecięcego Szpitala Uzdrowiskowego im. dra Markiewicza.

Prace nad rzeźbą potrwają od 8 do 15 maja. Wszystkich, który chcą zobaczyć jak powstaje to unikalne dzieło sztuki, zachęca-my do spacerów pod tężniami oraz sprawdzania postępu prac młodych artystów.

Dr Piotr Tołoczko, Uniwersytet Technologiczno--Przyrodniczy w BydgoszczyWizualizacje instalacji między tężniami

Page 5: Gazeta ciechocinska 62 2016

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Gospodarka 5nr 62, kwiecień 2016www.kujawy.media.pl

Od 2018 roku Ciechocinek będzie za-opatrywany w wodę przez Toruńskie

Wodociągi. Burmistrz uzdrowiska i prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodocią-gów i Kanalizacji roztaczają przed radnym i mieszkańcami wizję taniej, dobrej wody, pod dostatkiem nawet w upalne lato. Rze-czywistość może okazać się zupełnie inna.

Kiedy istniało woj. włocławskie Ciecho-cinek zasilany był z dwóch ujęć: z Kuczka i Siarzewa. Z chwilą rozpadu 48 województw zasoby Kuczka, jako znajdujące się na tere-nie gminy Aleksandrow Kujawski, zostały skomunalizowane na rzecz tego samorządu. Jednak gmina podpisała z Ciechocinkiem umowę na bezterminową dzierżawę z trzy-letnim wypowiedzeniem. Burmistrz umo-wę… wypowiedział, więc ujęcie przejęła gmina. Zostało Siarzewo z niewielkimi zaso-bami, wyeksploatowane przez ostatnie lata ponad miarę. Kuczek od zarania nastawiany był na zaopatrywanie głównie uzdrowiska, do niego prowadzą stąd dwa niezależne rurociągi oddalone tylko 1.200 metrów od zbiornika w Ciechocinku.

Ciechocinkowi bliżej do Torunia

Kością niezgody, jak sięgam pamięcią, były ceny, za jakie sprzedawano wodę uzdrowisku. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji stale twierdziło, że jest ona za wysoka, z kolei Kuczek, a od lata gminna spółka komunalna „Algawa”, że w cenie wody zawarte są także inwestycje, które trzeba wykonywać, aby ujęcie było sprawne i dostarczało tyle wody ile wynosi zapotrzebowanie. Po długich negocjacjach, wymianie pism i dokumentów, zawsze w końcu dogadywano się i porozumienie podpisywano.

W minionym roku Ciechocinek zagroził, że będzie szukał nowego dostawcy wody, z To-runia. Chęć budowy rurociągu z Czerniewic i przejęcie zaopatrzenia zgłosiły Toruńskie Wodociągi. „Algawa” natychmiast zareago-wała propozycją obniżenia cen wody i to od 2016 roku, ale oferta została odrzucona.

- Jednakże jeśli chodzi o zmianę ceny to zaproponowaliśmy następujące rozwiąza-nie - mówi Piotr Gondek, prezes aleksan-drowskiej „Algawy”. - Cena metra sześc. ustalana będzie zgodnie z przyjętą taryfą, określającą wysokość ceny wody dla od-biorców indywidualnych w gminie Alek-sandrów Kujawski, z tym że odbiorca od tej ceny otrzyma rabat: w roku 2016 – 20 proc., w roku 2017 – 25 proc., w roku 2018 oraz w latach następnych – 30 proc. Rabaty należy liczyć od ceny 2,79 zł netto (obecnie obowiązująca w naszej gminie taryfa), więc w pierwszym roku byłoby to 2,23 zł, w dru-gim 2,09 zł oraz w trzecim 1,95 zł. To była tylko propozycja – do dalszej negocjacji.

Dziś pani prezes tłumaczy, że zgłoszono ją… dzień po terminie. Co, jak się okazało, nie było prawdą, bo ofertę prezes otrzymała 30 września 2015 roku z rąk przewodniczące-go Rady Nadzorczej „Algawy”.

1 lipca 2015 roku podpisane zostało po-rozumienie na mocy którego od 2018 roku zaopatrzenie przejmą Toruńskie Wodociągi. W tym celu zostanie zbudowany około 12 km rurociąg od ujęcia wody w Czerniewi-cach do sieci miejskiej Ciechocinka w rejo-nie Wołuszewa. Ponadto ujęcie zostanie roz-budowane, w celu umożliwienia większych dostaw wody w okresach maksymalnego dobowego zapotrzebowania. Toruń zapew-ni 1200-1400 metrów sześc. na dobę w uję-ciu średnio rocznym, czyli tyle samo co pro-dukuje i wysyła „Algawa” obecnie.

Mit Czerniewic

Burmistrz Ciechocinka i prezes miejskiej spółki wodociągowej odtrąbili zwycięstwo. Będziemy mieli wodę tańszą i lepszą, bo miękką w cenie 2.02 zł za metr sześc. Co ważne – argumentują włodarze – za inwe-stycję, która jest niezbędna do zrealizowa-nia tego zadania, a mówi się o kwocie 8,5 mln zł, zapłaci Toruń. Nas nic to nie będzie kosztowało, zacierają ręce.

Czy mieszkańcy Ciechocinka powinni spać spokojnie, w przekonaniu, że miasto na zmianie dostawcy robi świetny inte-res? Czy ceny będą niższe, a jakość wody lepsza? Czy nie będzie kłopotów z zaopa-trzeniem w upalne dni? A co, gdy zdarzy się awaria? Dziś z Kuczka biegną dwa ru-rociągi.

„Gazeta” dotarła do koncepcji technicz-nej zaopatrzenia w wodę Ciechocinka. Lektura tego dokumentu powinna dać, zwłaszcza radnym, co najmniej, wiele do myślenia. Sytuacja nie jest bowiem tak ra-dosna, jak próbuje się przed nimi i miesz-kańcami roztaczać.

Wydajność ujęcia w Czerniewicach - po-siadającego jak twierdzi prezes Toruńskich Wodociągów znakomitą wodę znakomitej jakości, w co można uwierzyć - wynosi 1608

metrów sześc. na dobę. W Toruniu do tej pory średnie roczne dobowe zużycie w la-tach 2010-2013 wynosiło 350 m sześc. Już z tych liczb widać, że gdy podłączy się Cie-chocinek wody będzie brakowało. Można oczywiście ujęcie rozbudować, ale z eks-perckich wyliczeń wynika, że to na nic. Na-wet przy założeniu budowy studni i nowego zbiornika retencyjnego ilość wody będzie niewystarczająca. O kosztach nie wspomi-najmy.

Zasilanie także z Torunia

Z porozumienia dowiadujemy się, że ten wariant odpada i będzie się realizowało wa-riant II. Ten z kolei zakłada, że brakującą ilość wody w ujęciu w Czerniewicach dostarczać się będzie wodociągiem zbudowanym w uli-cy Włocławskiej lub Łódzkiej. Taka inwesty-cja planowana już była w 2009 roku. Zgod-nie z dawnymi ustaleniami projektowymi wodociąg ten docelowo mógłby dostarczać na dobę 888 metrów, a więc stanowiłby uzu-pełnienie produkcji w Czerniewicach.

Toruń korzysta z wód powierzchnio-wych rzeki Drwęcy. Jak smakuje ta woda, warto aby mieszkańcy, a także burmistrz i prezes ciechocińskich wodociągów oso-biście przekonali się. Czy takiej chcą wody w uzdrowisku? Na pewno rozwiewa się mit, przynajmniej ten, że woda z Kuczka jest gor-sza, a z Torunia będzie lepsza.

Zrealizowanie wariantu II kosztować ma około 8,5 mln zł. To ważna informacja, do której wrócimy w dalszej części, gdy mowa będzie jak powstanie cena wody.

Chlor na ratunek?

Z Czerniewic ma być budowany rurociąg o średnicy około 260 mm. Dla porównania można podać, że z Kuczka woda jest dostar-czana dwoma: jednym o większej średnicy 275 mm, drugim 400 mm. Odległość jak po-dałem wcześniej wynosi raptem 1.200 me-trów. Ekspert pisze, że w przypadku wzrostu zapotrzebowania, przy założeniu wymiany pomp stacji, można będzie docelowo do-starczać w ciągu godziny 280 m sześc. To stanowczo za mało w czasie upałów i w go-dzinach największego poboru. Można wy-budować zbiornik retencyjny na terenie Ciechocinka, umożliwiający gromadzenie wody, sugeruje ekspert. Warto przypo-mnieć, że takowy już istnieje, ale jak widać potrzebny byłby dodatkowy. Ciekawe, na czyje barki spadnie ta inwestycja i czy coś o niej wiadomo? Koszty zbiornika retencyj-nego liczy się w grubych tysiącach złotych.

Są jednak dni, kiedy zapotrzebowanie w Ciechocinku jest minimalne. Ekspert pisze: „ze względu na wydłużony czas przetrzymy-wania wody w rurociągu tranzytowym może zajść potrzeba dodatkowej dezynfekcji wody na terenie SW „Czerniewice”. Proponuje się, aby na etapie eksploatacji na podstawie monitoringu wody u odbiorcy podjąć ewen-tualne działania dla poprawy jej jakości, np. instalacja chloratora.

Prezes Toruńskich Wodociągów mówi poirytowany:

- My dostarczamy wodę z Torunia do Ino-wrocławia zbyt dużym rurociągiem i płynie pięćdziesiąt kilometrów przez kilka dni. Nikt nie zgłasza zastrzeżeń do jakości. Tutaj ta-kich obaw nie ma.

Ja jednak wolę wierzyć ekspertyzie. Chlor w wodzie, nawet w niewielkich ilościach, to chyba nie to czego oczekują mieszkańcy Ciechocinka. Taka ewentualność, jak widać, musi być brana pod uwagę, więc warto - ni-kogo nie strasząc - o tym pamiętać.

Koszty budowy i cena

Jeszcze jedna interesująca informacja. Koszt budowy rurociągu to jedno, ale co roku naliczane są opłaty za tak zwane zajęcie pasa drogowego. Według cen z 2014 roku kosztować to będzie około 320 tys. zł rocznie. Średnio Ciechocinek odbiera miesięcznie 35 tys. metrów sześc., co przy cenie około 2 zł z metr daje 70 tys. zł. Dopiero przychód z dostawy jednego kwartału pozwoli jedynie pokryć koszty wynikające z tej opłaty.

Umowa z Toruniem zawarta została na dziesięć lat. Zapisano, że wszystkie zwią-zane z tą inwestycją koszty zostaną w tym okresie rozliczone. Co to w praktyce ozna-cza, czy możliwe jest utrzymanie, jak zapi-sano na 2018 rok, stałej ceny 2 zł za metr przez ten okres? Porozumienie nie pozo-stawia co do tego złudzeń.

W skład ceny wody wejdą, co jest oczy-wiście zrozumiałe, wszystkie koszty związa-ne z eksploatacją i utrzymaniem magistrali, 100 proc. kosztów ujęcia i uzdatniania wody, koszty pośrednie przedsiębiorstwa i co waż-ne… pożyczka z odsetkami zaciągnięta na budowę urządzeń. Innymi słowy w cenie wody znajdą się wszystkie koszty budowy magistrali i rozbudowy ujęcia wody w Czer-niewicach, co znowu jest zrozumiałe, bo przecież nikt nie będzie do ciechocińskiej wody dopłacał. Jeśli budowa będzie koszto-wała przewidywane 8,5 mln zł to na pewno cena wody w dalszych latach będzie dużo, dużo wyższa. Ciekawe jaki osiągnie poziom? Warto wziąć kalkulator do ręki i trochę poli-czyć.

Pryska zatem kolejny mit, że „nasz ruro-ciąg nic nie będzie kosztował”. Będzie i to dużo. Być może z kasy miasta nie wypłynie ani złotówka, w co należy wątpić, ale za inwe-stycję na pewno zapłacą mieszkańcy. I co cie-kawe, po jej spłaceniu, rurociąg nadal będzie własnością toruńskiej spółki. Warto więc na zakończenie zadać retoryczne pytanie: Czy nie lepiej byłoby, aby rurociąg do Czerniewic nie budowało miasto?

W majowym wydaniu zapytamy, co się sta-ło z drugim ujęciem wody, z którego korzysta Ciechocinek - Siarzewem? Dlaczego to źródło zostało ponad miarę wyeksploatowane?

Stanisław Białowąs

Z OSTATNIEJ CHWILI:Artykuł ukazał się 25 kwietnia w „Gaze-

cie Aleksandrowskiej”. Od prezesa Toruń-skich Wodociągów Władysława Majew-skiego otrzymaliśmy sądowe wezwanie do sprostowania w „Gazecie Wyborczej” i „Nowościach” fragmentu mówiącego, że Toruń korzysta z wód powierzchniowych rzeki Drwęcy. Jego zdaniem sugerujemy, że spółka dostarcza mieszkańcom wodę o złej jakości, gorszej niż z ujęcia Kuczek. Tego nie napisaliśmy.

Wysyłając m.in. burmistrza do spraw-dzenia jak smakuje woda z ujęcia powierzchniowego sugerujemy jedynie, że woda z ujęcia w Kuczku wcale nie musi być gorszej jakości od toruńskiej, jak to argumentują w Ciechocinku.

Być może prezes Majewski przekona burmistrza, że woda z rzeki jest lepsza od czerpanej z ujęcia głębinowego, mnie na pewno nie. I myślę, że mieszkańcy uzdro-wiska są podobnego zdania.

Prezes Toruńskich Wodociągów za-powiedział rzetelne odniesienie się do przedstawionych w publikacji spraw. Tego samego oczekujemy od burmistrza Cie-chocinka i prezes spółki wodociągowej.

Stanisław Białowąs

Mity o wodnej inwestycji dla CiechocinkaO tym mieszkańcy nie tylko uzdrowiska powinni wiedzieć

Tak zwana wieża ciśnień w Cie-chocinku i stacja wodociągowa w Kuczku zostały w przeszłości tak pomyślane, aby nawet przy braku prądu woda do zbiornika dochodziła. Po prostu Kuczek po-łożony jest na takiej wysokości, że woda może spływać grawita-cyjnie i uzdrowisko zawsze jest bezpieczne.

Page 6: Gazeta ciechocinska 62 2016

nr 62, kwiecień 2016I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Spółdzielnia Mieszkaniowa6

www.kujawy.media.pl

Dobra współpraca kluczem do sukcesu

Z JANEM PILARSKIM, przewodniczącym Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej w Ciechocinku, rozmawia M. Strzelecki

ogrzewania. To najważniejsza rzecz, którą należało zrobić dla dobra naszych lokatorów.

Ważne również jest to, że wszelkie zakupy inwestycyj-ne, remontowe realizowane były z własnych środków fi-nansowych bez pomocy kre-dytowej. Świadczy to o do-skonałej kondycji finansowej Spółdzielni, właściwym pla-nowaniu, ale przede wszyst-kim o wysokiej kulturze zarzą-dzania.

- W jakim stopniu obniżo-no koszty ogrzewania? Czy jest szansa, że te koszty ob-niżą się w kolejnych blokach Spółdzielni Mieszkaniowej?

- Tam, gdzie spółdzielnia produkuje ciepło, obniżka kosztów wynosi około trzy-dzieści procent. To jest zna-czące obcięcie kwot. I teraz w ramach dalszych działań i rozmów z miastem, które w kolejnych latach mają na celu obniżenie kosztów w na-stępnych blokach, doszliśmy do wniosku, że należy zakoń-czyć negocjacje w sprawie kompleksowego ogrzewania osiedla SM.

Wszystko zmierza w do-brym kierunku, jesteśmy go-towi przedstawić swoje pro-pozycje, które doprowadzą do zakończenia rozmów o cieple. W tym ważne jest, że będą to również propozycje obniżenia kosztów podgrza-nia wody, której koszt produk-cji ciepła jest na terenie SM jeszcze w wielu miejscach za wysoki.

- Ale już nie wszędzie, bo w niektórych blokach koszt podgrzania metra sześcien-nego wody został znacząco obniżony...

- Tam, gdzie kotłownie są już nasze, obniżyliśmy kosz-ty ciepłej wody i centralnego ogrzewania znacząco. Ten proces czeka jeszcze połowę nieruchomości wchodzących w skład SM. Do kolejnych do-brych posunięć w ostatnich latach można zaliczyć kom-pleksową wymianę wodo-mierzy ze zdalnym odczytem oraz zmianę operatora rozli-czającego ciepło.

Trochę słabo nam się współpracowało z poprzed-

- Jakie były ostatnie trzy lata dla Rady Nadzorczej w Spółdzielni Mieszkanio-wej w Ciechocinku, dla któ-rej kończy się kadencja?

- Trzy lata wytężonej i systematycznej pracy Rady i Zarządu Spółdziel-ni, w doskonałym klimacie. Można efektywnie współpra-cować, jeżeli sprzyjają temu warunki. A ta współpraca jest na dziś wzorowa.

Dlatego mamy takie wyni-ki. Zarząd, którego Rada Nad-zorcza kontroluje, pracował bez zastrzeżeń. Podniesiona została estetyka osiedla, po-przez remont i odnowienie elewacji, remont chodników, parkingów, dróg dojazdo-wych, wyposażone zostały place zabaw dla dzieci i siłow-nia dla dorosłych.

Pomimo różnych przeciw-ności Rada starała się czuwać nad postępem obniżania kosz-tów utrzymania każdej nieru-chomości i każdego miesz-kania oraz nad utrzymaniem i niepodnoszeniem stawek opłat czynszowych zależnych od SM - przede wszystkim stawki eksploatacyjnej i fun-duszu remontowego.

Należy zauważyć, że jedno-cześnie spłacano zadłużenie pozostałe po poprzednim Za-rządzie, a było to ponad 300 tysięcy złotych. Sukcesywnie rok po roku odrabiano straty, co przy racjonalnym podej-ściu ze strony Zarządu SM pozwoliło na zamknięcie pro-blemu w tej kadencji RN.

- A co pan uważa za naj-większy sukces ostatnich lat?

- Odkupienie od miejskiej energetyki kotłowni można nazwać jedną z największych inwestycji ostatnich lat. Kosz-ty poniesione przez Spółdziel-nię Mieszkaniową to około pół miliona złotych.

Ta inwestycja sprawdziła się. A polegała na wykupie od miejskiej spółki energetycz-nej czterech kotłowni. Wcze-śniej SM wybudowała jedną własną. Mieszkańcy powinni być z niej zadowoleni, bo wymiernym efektem decyzji o zakupie kotłowni jest ob-niżka kosztów centralnego

nią firmą. Może i to była firma uznana na rynku, ale dyspo-nowała nie tak doskonałym sprzętem pomiarowym jak firma obecnie współpracują-ca ze Spółdzielnią. Wskaźniki i odczyty radiowe pozwalają na dokładne określenie zuży-cia ciepła. Dążenia do elimi-nowania uciążliwości przy od-czycie wskazań wodomierzy pozwoliły na instalację urzą-dzeń ze zdalnym odczytem, co z kolei pozwoliło uniknąć niedoborów wody i prawie wyeliminować straty, te które są mieszczą się w granicach błędu, czyli 5 procent ubytku.

- Jakie wyzwania stoją przed nową radą nadzorczą Spółdzielni Mieszkaniowej w Ciechocinku?

- Nowa Rada będzie miała również wiele interesujących tematów i problemów do rozwiązania. Na pewno roz-ważenie wykupu kotłowni przy ul. Polnej oraz sprawa wysokich kosztów podgrza-nia wody w kolejnych nieru-chomościach. Spółdzielnia pod koniec lipca 2015 r. za-proponowała burmistrzowi i prezesowi „Ekociechu” ob-niżenie kosztów podgrzania wody do poziomu 30 złotych

za metr sześcienny. Oczywi-ście protest ze strony spółki energetycznej był natychmia-stowy. Że to jest niemożliwe. Jednak po negocjacjach, po rozmowach, na dziś ta spra-wa zmierza w dobrą dla SM stronę.

- Ale w SM w niektórych blokach cena podgrzania wody jest już na poziomie od 20 do 30 złotych za metr sześcienny, więc taka cena jest realna. A w porównaniu z wcześniejszym pułapem cen na poziomie 50 zł za podgrzanie metra sześcien-nego jest znaczącą obniżką.

- Oczywiście, że zejście do takiego poziomu cenowego jest możliwe. To już Zarząd SM udowodnił, z czego spół-dzielcy powinni być zadowo-leni, bo już nie tylko są nad-płaty za wodę, ale też znaczne zwroty. A co jeszcze przed przyszłą Radą?

Dalsze ocieplanie bloków, m.in. Wierzbowa 1a, Polna 10, czy bloki przy ul. Zdrojo-wej, dokończenie budowy chodników, budowa nowych śmietników, oświetlenie tych punktów. Najtrudniej-sze wyzwanie to rozwiąza-

nie problemu kanalizacji na całym osiedlu oraz parkingu za Biedronką, czy przy bloku Osiedlowa 7A. To, co się tam dzieje, parkujące samocho-dy klientów, utrudniają życie mieszkańcom bloków. A te-ren np. pod parkingiem przy Biedronce w połowie jest własnością Spółdzielni.

W tej sprawie pisałem jako prywatna osoba do zarządu Biedronki w Warszawie. Odpi-sano mi, że rozmowy w spra-wie ułatwienia dojazdu do sklepu i nowego usytuowa-nia parkingu trwają. A to było jakieś dwa lata temu. I żaden nowy parking nawet nie ma zamiaru powstać.

- A widzi pan jakieś roz-wiązanie tej sytuacji?

- Skoro Biedronka nie chce rozmawiać to może rozdzie-lić tę działkę z parkingiem i odgrodzić własność spół-dzielczą? Tę sprawę należy uporządkować z korzyścią dla obu stron. Płotu z furtką póki co nie będziemy stawiać.

- A pan jako mieszkaniec osiedla, co chciałby zmienić na terenie Spółdzielni Miesz-kaniowej?

- O. Ja chciałbym dużo. Przede wszystkim, żeby do końca została poprawiona

Jan Pilarski - przewodniczący Rady Nadzorczej SM w Ciechocinku

Fot.

Mar

iusz

Str

zele

cki

estetyka wszystkich nierucho-mości na terenie Spółdzielni Mieszkaniowej. Dalej - gene-ralnie obniżyć koszty utrzy-mania infrastruktury spół-dzielczej. Ale, żeby obniżyć te koszty, wpierw należałoby podwyższyć, przede wszyst-kim składkę na fundusz re-montowy, który przez ostatnie trzy lata nie został podniesio-ny nawet o grosz. Pula fundu-szu remontowego obecnie to około dziewięćset tysięcy zło-tych rocznie, co wykorzysty-wane jest w stu procentach. Może tych pieniędzy być wię-cej, ale fundusz remontowy musiałby zostać podwyższo-ny przynajmniej do dwóch złotych, żeby wszystkich szyb-ciej zadowolić.

- Chciałby pan coś dodać od siebie?

- Chciałbym podziękować członkom Rady Nadzorczej, Zarządowi oraz pracowni-kom Spółdzielni, z którymi współpracowałem w ramach Rady Nadzorczej SM. Okaza-li się to ludzie merytorycznie przygotowani, wspaniale rozumiejący potrzeby podej-mowanych działań i podcho-dzący uczciwie do swoich obowiązków. Chciałbym szczególnie podziękować Danucie Dobielskiej i Włodzi-mierzowi Słodowiczowi.

19 maja br. o godzinie 17.00 w Teatrze Letnim w Ciechocinku rozpocznie się doroczne Walne Zgromadzenie Członków Spółdzielni Miesz-kaniowej w Ciechocinku. W programie m.in.: sprawozdanie zarządu SM z działalności w 2015 r., sprawozdanie finansowe zarządu z działalno-ści Spółdzielni w 2015 r., sprawozdanie rady nadzorczej z działalności w 2015 roku, spra-wozdanie z realizacji wniosków polustracyj-nych z lustracji pełnej Spółdzielni Mieszkanio-wej w Ciechocinku za lata 2011-2013, podjęcie chwały o udzielenie absolutorium zarządowi, wybór członków Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Każdy członek SM ma prawo zapoznania się z protokołem Walnego Zgromadzenia Człon-ków z 19.05.2015 r., sprawozdaniem z działalno-ści Zarządu i Rady Nadzorczej, sprawozdaniem finansowym, projektami uchwał oraz innym do-kumentami sprawozdawczymi. Dokumenty są wyłożone do 18 maja br. w biurze Spółdzielni przy ul. Polnej 8 w godzinach od 9:00 do 14:00.

Majowe walne zgromadzenie SM

Page 7: Gazeta ciechocinska 62 2016

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Szpital Powiatowy 7www.kujawy.media.plnr 62, kwiecień 2016

Tradycji stało się zadość. Wanda Buchalska przecina wstęgę, Andrzej Nawrocki szampanem spryskuje koło W ambulansie: starosta Dariusz Wochna i wiceprze-wodniczący Rady Powiatu Arkadiusz Świątkowski

Pilną inwestycją, która czeka nasz szpital w najbliższym czasie będzie zakup nowej karetki dla pogotowia ratunkowego - mówił „Gazecie” w grudniu Mariusz Trojanowski, prezes Powiatowe-go Szpitala w Aleksandrowie Ku-jawskim. Minął zaledwie kwartał, a 5 kwietnia nowoczesny ambu-lans typu S, do ratowania życia zajechał na sygnale pod budynek główny szpitala.

Oficjalne oddanie pojazdu do użytkowania odbyło się uroczy-

ście, bo też jest to inwestycja szczególnie ważna dla aleksan-drowskiej placówki. Bezawaryjne, szybkie dotarcie do chorego lub uczestników zdarzenia, często decyduje o uratowaniu życia. Taki ambulans to mini szpital na kółkach. Znajdują się w nim najważniejsze urządzenia medycz-ne, pozwalają na utrzymanie przy życiu pacjenta zanim nie trafi do szpitala.

Stąd i ogromny koszt takiego pojazdu, 671 tys. zł. Spółki oczy-

wiście na taki jednorazowy wyda-tek nie byłoby stać. Skorzystano, a robi to większość placówek zdrowia, z leasingu, co oznacza, że inwestycja będzie spłacana w miesięcznych ratach. Przyjęto opcję wykupu pojazdu po 36 mie-siącach, czyli po trzech latach.

Warto dodać, że dotychczas obsługująca aleksandrowski szpi-tal karetka zostanie przekazana podstacji w Nieszawie.

Na uroczystość przekazania ambulansu do użytku przybyli

m.in. starosta aleksandrowski Dariusz Wochna, wicestarosta Wojciech Marjański, radni powiatu - Arkadiusz Świątkowski, Wanda Buchalska (wiceprzewodniczący rady), Andrzej Nawrocki. Obecny był ks. kan. Leszek Malinowski, proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego, kapelan szpitala.

Gości powitał Mariusz Troja-nowski, prezes zarządu szpitala, który po przedstawieniu nowego nabytku, zaprosił gości do prze-cięcia biało-czerwonej wstęgi, na

znak rozpoczęcia pracy ambu-lansu na rzecz szpitala. Pierwsza nożyczki wzięła Wanda Buchalska, która pełniła rolę matki chrzest-nej, potem wstęgę przecinali inni uczestnicy spotkania. Po poświę-ceniu pojazdu przez ks. Leszka Malinowskiego, szampanem, jak każe tradycja, polano koła samo-chodu, aby zawsze prowadziły tam, gdzie wymaga tego potrzeba chwili.

Tekst i fot. Stanisław Białowąs

Aleksandrowski szpital wzbogacił się niedawno o kolejne ważne urządzenia diagnostyczne - ze-staw videoendoskopu, w skład którego wchodzą videogastroskop i videokolonoskop razem z nie-zbędnym wyposażeniem. Urządzenia umożliwiają diagnostykę i endoskopowe leczenie schorzeń ca-łego przewodu pokarmowego oraz badanie jelita grubego. Bez tego nowoczesnego sprzętu nie ma skutecznego leczenia. Należy on do podstawowe-go wyposażenia szpitala, który chce realizować kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Starosta daje gwarancję

- Urządzenie to kosztowało 183 tys. zł - mówi prezes Mariusz Trojanowski. - To kolejna, nie-zbędna w naszym szpitalu inwestycja w sprzęt diagnostyczny. Warto przypomnieć, że bez wspar-cia z zewnątrz trudno byłoby dokonać tego zaku-pu. Zwróciłem się więc z prośbą do starosty Da-riusza Wochny o wsparcie finansowe tego zakupu przez samorząd powiatu, który nawiasem mó-wiąc jest właścicielem spółki Powiatowy Szpital. Prośba nasza spotkała się z dużym zrozumieniem zarządu powiatu, który podjął decyzję o dofinan-sowaniu inwestycji kwotą 150 tys. zł.

Na sesji Rady Powiatu 15 kwietnia radni zaak-ceptowali propozycję zarządu powiatu. Jedynie radny Michał Włoszek miał wątpliwości. Zwrócił się do starosty z pytaniem czy daje gwarancję, że te pieniądze zostaną rzeczywiście przeznaczone na sprzęt, a nie np. na podwyżki płac?

Starosta Dariusz Wochna odpowiedział:- Tak, taką gwarancję daję! O konieczności pomocy w zakupie videoendo-

skopu mówiono publicznie od dawna. Pisaliśmy także o tym w „Gazecie Aleksandrowskiej”. Warto przypomnieć, że w ostatnich długich latach od samorządu powiatowego szpital wsparcia w po-staci sfinansowania zakupu aparatury medycznej nie otrzymał. Tymczasem w innych powiatach jest to normalnością. Inicjatywa starosty i zarządu po-

wiatu zasługuje na poparcie.

Wcześniej radni przyjęli przy jednym głosie przeciw (Michał Włoszek) informację z działalno-ści szpitala w 2015 roku. Wynika z niej, że minio-ny rok placówka zakończyła niewielkim zyskiem w kwocie 25 tys. zł. Od 2012 roku sytuacja popra-wiała się, choć nigdy nie była tragiczna. W 2012 roku odnotowano 375 tys. zł straty, w 2013 roku było jej już tylko 33 tys. zł, a rok 2014 na plus było 210 tys. zł. Zakończenie minionego roku wyni-kiem dodatnim to ogromny sukces, bo trzeba pamiętać jak wiele inwestycji wykonano, jak wiele nowego sprzętu udało się zakupić.

Inwestycje 2015 roku

W pierwszej połowie minionego roku została zrealizowana umowa zawarta z Urzędem Marszał-kowskim na dofinansowanie ze środków PFRON wyposażenia obiektu służącego rehabilitacji osób niepełnosprawnych w sprzęt rehabilitacyjny o wartości blisko 69 tys. zł. Do Oddziału Rehabili-tacji i Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego zakupiono wanny, podnośnik transportowo-kąpielowy, dwa aparaty do masażu, wielofunkcyjny stół do ćwi-czeń manualnych oraz ergometr treningowy itp.

W lipcu ub.r. szpital podpisał z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej umowę pożyczki na przedsięwzięcie pt. „Termomodernizacja budynków ABC” i wymianę źródła ciepła. Umowa została zawarta 29 kwietnia, a inwestycja zakończona 30 września. Wartość tego projektu wynosiła blisko 7,5 mln zł.

Ważniejszym zadaniem, przypomnijmy, była oddana do użytku we wrześniu ub. roku centralna sterylizatornia, z czym związana była przebudowa Oddziału Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej. Całe zadanie kosztowało ponad cztery miliony złotych. Bez tej inwestycji przyszłość szpitala była zagro-żona, gdyż bez nowej sterylizatorni nie spełniałby podstawowych standardów. W ramach tego za-dania zakupiono sprzęt i narzędzia chirurgiczne.

Do tej listy warto też dodać otrzymane stara-niem prezesa szpitala i jego współpracowników dary od Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która zasiliła Zakład Opiekuńczo-Lecz-niczy nowym sprzętem. Szpital otrzymał 30 łóżek sterowanych elektronicznie, wózko-wannę, mate-race odleżynowe, fotel kąpielowy, aparat do mie-rzenia ciśnienia itp. Cały sprzęt wyceniony został na 372 tys. zł.

- Czy na tak duży zakres inwestycji, mam tu na myśli zwłaszcza budowę sterylizatorni i termo-modernizację budynków szpital było finansowo stać? Przecież kontrakty zawierane z Narodo-wym Funduszem Zdrowia ledwie wystarczają na bieżące utrzymanie placówki - pytamy preze-sa Trojanowskiego.

- Tych najdroższych wielomilionowych inwe-stycji na pewno nie zrealizowalibyśmy bez wspar-cia z zewnątrz - tłumaczy prezes. - Żaden szpital nie jest w stanie prowadzić inwestycji ze środków własnych, także nasz. Biorąc udział w różnych programach, jak choćby ten na termomoderni-zację lub centralną sterylizatornię, musieliśmy jednak mieć środki na tak zwany wkład własny. Ten udział był różny. W przypadku termomoder-nizacji na wartość zadania blisko 7,5 mln zł, do-finansowanie wynosiło 85 proc. niemal 6 mln zł. Oznacza to, że kwotę półtora miliona musieliśmy zabezpieczyć na wkład własny. Ale w przypadku sterylizatorni o wartości projektu około 4,1 mln zł ze środków Unii Europejskiej i budżetu państwa otrzymaliśmy jedynie 2,6 mln zł., to jest 65 proc., a nasz wkład wyniósł więc 1,4 mln zł.

- Zatem skąd wzięliście te pieniądze, skoro szpital wolnych środków nie ma?

- Staraliśmy się o kredyt inwestycyjny w banku, albowiem innych możliwości nie było. Oznacza to, że będziemy musieli ten kredyt spłacać. Należy jednak zauważyć, że dzięki pozyskaniu środków zewnętrznych wysoki koszt tak ważnych dla funk-

150 tys. zł na videoendoskop Pierwsza taka finansowa pomoc na zakup medycznego urządzenia dla szpitala

Ambulans dla pogotowia ratunkowegokolejną inwestycją szpitala

cjonowania szpitala inwestycji w ostatecznym ra-chunku był możliwy do udźwignięcia. Odnotować jednak trzeba, że spłata zaciągniętych zobowiązań rzutuje na działalność ekonomiczną szpitala. Stąd zatem prośba do właściciela powiatowego szpita-la, czyli samorządu powiatowego o sfinansowa-nie zakupu zestawu videoendoskopowego.

Szansa na nowe środki unijne

- Plany na przyszłość?- Czas myśleć o rozbudowie szpitala o budy-

nek nowego bloku operacyjnego i szereg innych inwestycji, które zarówno z powodów wejścia w życie nowych przepisów, jak również faktycznie występującej potrzeby, muszą być w najbliższym czasie zrealizowane. Należy zatem podjąć wszel-kie kroki, aby przygotować materiały niezbędne do składania wniosków otwierających możliwość uzyskania dofinansowania z programów nowego rozdania funduszy europejskich. A nie ulega wąt-pliwości, czas szybko płynie.

Kończąc chciałbym jednak dodać, że nie po-zostaję bez obaw, niedofinansowanie szpitali po-wiatowych i nakładanie na nie coraz większych obowiązków bez zabezpieczenia środków finan-sowych, powoduje iż sytuacja staje się coraz bar-dziej trudna, a niestety realia wskazują, że jeżeli w tej materii nic się nie zmieni może być ona na-wet dramatyczna.

Dla wiadomości czytelników dodajmy, że w ra-mach kontraktów zawieranych przez szpitale z Na-rodowym Funduszem Zdrowia nie przewiduje się jakichkolwiek środków finansowych na zakup sprzętu nie tylko medycznego, remontów, dosto-sowań oraz innych inwestycji. Ta sfera zgodnie z obecnym stanem rzeczy spoczywać bowiem ma na właścicielu podmiotów leczniczych, które często nie posiadają środków na ten cel.

Korzystając z okazji, składam serdeczne podzię-kowanie panu Dariuszowi Wochnie - staroście po-wiatu, członkom zarządu powiatu oraz wszystkim radnym powiatu aleksandrowskiego.

St.B.

Z OSTATNIEJ CHWILI. Termomodernizacja bu-dynków ABC oraz wymiana źródła ciepła została zgłoszona do finału XX jubileuszowej edycji ogól-nopolskiego konkursu „Modernizacja Roku 2015”.

Page 8: Gazeta ciechocinska 62 2016

nr 62, kwiecień 2016I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Zdrowie-promocja

www.kujawy.media.pl8

Page 9: Gazeta ciechocinska 62 2016

nr 62, kwiecień 2016I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Zdrowie-promocja 9

www.kujawy.media.pl

Page 10: Gazeta ciechocinska 62 2016

nr 62, kwiecień 2016I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Samorząd 10 www.kujawy.media.pl

Przedsiębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek rozpoczęło komplek-sową modernizację i zmianę este-tyki tak zwanego budynku „Euro-pa”. Odnowiona zostanie elewacja tego reprezentacyjnego obiektu, wymieniona stolarka okienna, wyremontowany dach nad restau-racją „Zdrojowa - Europa”, wyre-montowany dziedziniec w środku obiektu.

- Ważnym elementem tej inwe-stycji jest konieczność izolacji fun-damentów. Z przeprowadzonych badań wynika bowiem, że w dłuż-szym okresie czasu nawet przy po-łożeniu tynków architektonicznych stosowanych podczas odnowy za-bytków, było niebezpieczeństwo, że za kilka lat wilgoć znów spowoduje niszczenie i odpadanie powierzchni elewacji - mówi Marcin Zajączkow-ski, prezes zarządu Przedsiębior-stwa Uzdrowisko Ciechocinek S.A.

Budynek „Europa” - zabytek w centrum Ciechocinka - obecnie wy-glądający dość fatalnie, będzie miał

nowy estetyczny wygląd. Na przykład zostanie ujednolicone oświetlenie nad sklepami, ściany zostaną pod-świetlone od dołu.

Być może powstanie tam namiast-ka... ekskluzywnej galerii handlowej.

Spółka PUC prowadzi inwestycję za własne pieniądze ze sprzedaży bu-dynku dawnego „Pioniera” przy ulicy Mickiewicza.

Tekst i fot. (strz)

Trwa remont EuropyINWESTYCJE. Wpierw izolacja fundamentów, potem nowa elewacja i stolarka

Remont reprezentacyjnego budynku dawnej Europy

W parku Zdrojowym miasto wybudowało nowy szalet publiczny. Według jednego z radnych barierki przy podjeździe dla niepeł-nosprawnych zostały źle za-mocowane.

- W parku Zdrojowym przy nowym szalecie miejskim wybudowano podjazd dla osób niepełnosprawnych - in-terpelował podczas kwietnio-wej sesji rady miasta radny Marcin Strych. - Zgłosiłem w odpowiednim referacie urzę-du problem dotyczący tego miejsca. Wiem, że ta budowa nie została jeszcze odebrana przez miasto, niemniej jest tam kłopot z barierkami dla

osób niepełnosprawnych, jak i z małą balustradą. Barierki są źle zaprojektowane. Nie są przytwierdzone do podłoża, co sprawia, że dotykając ba-rierek one wpadają w drgania i po prostu się ruszają. Nie są stabilne.

- Co do barierki przy pod-jeździe dla niepełnospraw-nych, jeżeli ta barierka rze-czywiście jest niestabilna, zostanie to przez wykonawcę poprawione i zrealizowane w prawidłowy sposób - zapew-nił Leszek Dzierżewicz, bur-mistrz Ciechocinka.

Tekst i fot. (strz)Nowy szalet w parku Zdrojowym nie bez usterek?

UCHWAŁY. Zmiana siedziby obwodu nr 5

Głosowanie bliżej centrumPodczas ostatniej sesji Rady Miasta w Ciechocinku radni

przegłosowali zmianę w uchwale w sprawie obwodów do głosowania w Ciechocinku. W związku z tym, że trzeba było zaadaptować świetlicę w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej na biuro obsługi wypłaty świadczeń z programu 500+, siedzibę obwodowej komisji wyborczej nr 5 przeniesiono stamtąd do budynku Miejskiego Centrum Kultury przy ulicy Żelaznej.

Przypomnijmy. Obwód nr 5 to ulice: Broniewskiego, Gronowa, Hermanowskiego, Kopernika, Łąkowa, Narutowicza, Okrężna, Orzechowa, Piekarska, Przejazd, Sadowa, Stawowa, Stolarska, Strażacka, Wiśniowa, Zielona, Żelazna.

- Zgodnie z informacją przekazaną przez kierownik MOPS ze stołówki korzystało od siedmiu do dziewięciu osób. Większy problem powstał - nie z osobami korzystającymi z obiadów, bo te można sobie zabrać do domu - ale z tym, że z gościnności MOPS korzystały organizacje i stowarzyszenia. I tu pojawiły się wątpli-wości, czy ci ludzie będą mogli korzystać z innych pomieszczeń poza świetlicą - mówił burmistrz Leszek Dzierżewicz. - Natomiast zmiana siedziby komisji wyborczej wynika z faktu, że warunki lokalowe w kinie „Zdrój” są bez porównania lepsze niż w MOPS.

- Tak, szczególnie, że w tym lokalu w MOPS głosowali kuracju-sze. Kino „Zdrój” jest w centrum miasta, więc łatwiej osiągalne dla przyjezdnych - dodał radny Paweł Kanaś. - A wracając do sto-łówki w MOPS, czyli gdzie teraz te kilka osób będzie jadło obiady?

- Posiłki będą wydawane do domu, bo tam kuchnia zostaje - stwierdził burmistrz.

- A dajmy na to, gdyby pojawił się bezdomny, który chciałby zjeść w MOPS-ie ciepły posiłek? - dopytywał radny Kanaś.

- Jest pomieszczenie wykorzystywane przez świetlicę socjote-rapeutyczną. Można tam zmieścić do trzydziestu osób - zapewnił burmistrz.

(strz)

Jak wyglądała sytuacja z wy-płatą 500 złotych w ramach pro-gramu 500+ pod koniec marca w Ciechocinku? Pytano o to podczas sesji rady miasta.

- Od jutra (1 kwietnia) można składać wnioski o świadczenie wychowawcze z programu 500+. Czy miasto jest w stu procentach przygotowane do realizacji progra-mu? - pytał radny Paweł Kanaś.

- W kwestii uruchomienia od jutra programu 500+ mogę poinformować, że to świadczenie będzie realizowane przez Miej-

ski Ośrodek Pomocy Społecznej. Szacunkowo przyjęto, że uprawnio-nych w Ciechocinku będzie 1400 osób - mówił burmistrz Ciechocinka Leszek Dzierżewicz. - Wojewoda kujawsko-pomorski przyznał na ten cel dotację w wysokości prawie mi-liona osiemset dziewiętnastu tysięcy złotych. W tym dwa procent, czyli 36 tysięcy 378 złotych, jest to kwota na obsługę programu przez gminę.

W marcu do budżetu Ciechocinka trafiła pierwsza transza, to znaczy 13 tysięcy 635 złotych, na wdroże-nie całego programu. Część tych pieniędzy została przeznaczona przez

gminę na adaptację pomieszczenia stołówki w MOPS na biuro. Pozosta-ła kwota stanowi zabezpieczenie na wypłatę wynagrodzeń dla pracow-ników, którzy będą zajmować się tym programem. Pracownicy urzędu (dwa dodatkowe stanowiska pracy w strukturze MOPS-u, jeden pracownik etatowy i jeden stażysta) w ramach przygotowań do obsługi programu 500+ uczestniczyli w szkoleniach.

- Pierwsze wypłaty pieniędzy prze-widywane są na przełomie czerwca i lipca - dodał burmistrz.

(strz)

Pierwsze wypłaty za dwa miesiące

SPOŁECZEŃSTWO. Tysiąc czterysta osób zostanie objęte w Ciechocinku programem wypłaty pieniędzy na drugie i kolejne dziecko

W kwietniu w kinie „Zdrój” po raz kolejny wystąpiła na scenie młodzież z Ciechocinka. Odbyła się kolejna edycja or-ganizowanego przez Sławomira Małeckiego koncertu z cyklu „Cztery pory roku”.

Tym razem koncert miał szczególny charakter. A to dlatego, że w tym roku rozpoczynają się obchody ciechocińskich jubi-leuszy. W koncercie pod tytułem „Rozśpiewany Ciechocinek w 100-lecie miasta” wzięli udział: Weronika Mroczkowska, Adrian Pawłuszka, Katarzyna Grefkiewicz, Zuzanna Cichoń, Łukasz Szczerbetka, Dominika Bibro, Daria Trojanowska, Paula Rasz-ka, Julia Bartoszek, duet Oldo, Martyna Rams, Aleksandra Ej-smont, Michał Małecki, Miron Karlewski, zespoły The Drunkers i Sławne Sławki Sławka, zatańczyła zaś Paulina Świstek.

(strz)

Rozśpiewani na 100-lecie

Radny zauważył, że barierki się ruszająINFRASTRUKTURA. Uwagi do niedawno wybudowanego szaletu w parku Zdrojowym

29 kwietnia - o godz. 17.00 w Czytelni-Galerii Miejskiej Biblioteki Publicz-nej spotkanie z Krzysztofem Karaskiem, poetą, eseistą, krytykiem literackim, po-prowadzi Andrzej Dorobek. Poezję Karaska przynależną do Nowej Fali cenili twórcy tacy jak Zbigniew Herbert i Ryszard Kapuściński.

30 kwietnia - o godz. 15.30 w Galerii-Czytelni biblioteka organizuje wystawę foto-graficzną „Kolonie, obozy, zimowiska, dzieci i młodzie-ży uzdrowiska Ciechocinek. Fotoreminiscencje 30 lat później” autorstwa Bogumi-ła R. Korzeniewskiego.

30 kwietnia - o godz. 20.00 w Klubie muzycznym „Jedyna” przedmajówko-we rock karaoke. Spośród wszystkich uczestników roz-losowany zostanie szczęśli-wiec, który otrzyma nagro-dę w postaci kuponu na 25zł do zrealizowania w barze.

2-3 maja - w Teatrze Let-nim zaplanowano Dni Cie-chocinka oraz obchody świąt państwowych.

Kalendarium kulturalne14-15 maja - na skwerze

przy ciechocińskim depta-ku zaplanowano Ciecho-cińskie Dni Słuchu 2016 pod hasłem - „Usłyszeć świat - usłysz wszystkie odcienie dźwięków”.

14 maja - w Teatrze Let-nim w ramach 125-lecia teatru odbędzie się benefis Andrzeja Szopy z udziałem artystów Teatru Kwadrat, a także występ zespołu Zdrowa Woda i Skołowani.

21 maja - w parku Zdro-jowym i w muszli koncerto-wej zaplanowano coroczną Ogólnopolską Akcję Zbiór-ki Krwi „Motoserce” 2016 zorganizowaną przez Kub Motocyklowy „Boruta”.

28 maja - w muszli kon-certowej w parku Zdrojo-wym odbędzie się Przegląd Orkiestr Dętych OSP.

29 maja - z okazji 130-lecia OSP w Ciechocinku na sta-dionie miejskim zaplanowa-no paradę oraz Wojewódz-kie Pokazy Pożarnicze.

Page 11: Gazeta ciechocinska 62 2016

nr 62, kwiecień 2016I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Inwestycja 11www.kujawy.media.pl

Trwa remont Alei 700-lecia. Zadanie, którego wartość wynosi blisko 2,3 mln zł Starostwo Powiatowe w Aleksandro-wie wykonuje przy współudziale gminy Ciechocinek. Wartość dofinansowania, które udało się pozyskać z budżetu państwa wynosi 1,15 mln zł w ramach „Programu rozwoju gminnej i powia-towej infrastruktury drogowej na lata 2016-2019”.

Zakres robót obejmuje: wykonanie ka-nalizacji deszczowej; wykonanie nowej nawierzchni jezdni - dwie warstwy (masa wiążąca i warstwa ścieralna) oraz wyko-nanie chodnika na całej długości przebu-dowywanego odcinka drogi.

Jeszcze 28 maja 2015 roku Ciechoci-nek zawarł z powiatem aleksandrowskim porozumienie w sprawie określenia za-sad współpracy i wzajemnych zobowią-zań dla realizacji zadania - „Przebudowa drogi Nr 2602C wraz z przepustem na odcinku ulicy Aleja 700-lecia w Ciecho-cinku od km 0+424 do km 1+176 leżącej na terenie gminy Raciążek”. Ciechocinek zobowiązał się m.in. do sfinansowania kosztów zlecenia i wykonania dokumen-tacji projektowej, wykonawczej i innej potrzebnej do przeprowadzenia przetar-gu na wykonanie inwestycji. Dokumen-tacja została złożona w Starostwie Po-wiatowym w Aleksandrowie 7 września. Zatwierdzono ją 28 października. Koszty poniesione przez Ciechocinek to 50 tysię-cy złotych brutto.

O mały włos wycięliby drzewa

O inwestycji rozmawiano w marcu br. podczas posiedzenia komisji finansowej.

- Fakt, że inwestycja nie jest prowa-dzona w naszej gminie, tylko w gminie Raciążek, ale w projekcie - opracowanym na zlecenie Ciechocinka - przeznaczono do wycinki mnóstwo starych drzew, rów-nież dęby - mówił radny Paweł Kanaś. - Nie wszyscy mieszkańcy Ciechocinka czy też kuracjusze wiedzą, gdzie jest obszar uzdrowiska, a gdzie go nie ma. Wszyscy natomiast twierdzą, że to jest nasza ulica. Na szczęście udało się uratować wiele tych dębów, ale raczej nikt z urzędu mia-sta tą sprawą specjalnie się wcześniej nie interesował?

- Bo nikt w urzędzie nie miał takiego prawa - odpowiedział burmistrz Leszek Dzierżewicz.

- No panie burmistrzu! Ja też nie mam takich uprawnień, ale ludzka wrażliwość sprawia, że warto taką sprawą, jak bez-podstawna wycinka dębów, interesować się - stwierdził radny Kanaś. - To są pięk-ne drzewa. Zwłaszcza, że za projekt za-płaciliśmy z naszego budżetu.

Radny zapytał też, gdzie będą odpro-wadzane wody deszczowe z wyremonto-wanego odcinka Alei 700-lecia?

- O to proszę pytać starostę, który jest inwestorem - poinformował radnego burmistrz.

- Kto zapłacił za projekt? Mam przypo-

Burza wokół projektu INWESTYCJE. O mały włos wycięliby bez sensu wiele starych drzew przy 700-lecia

Większość drzew przy Al. 700-lecia udało się uratować w ostatniej chwili

mnieć... I nie wie pan, gdzie będzie odpro-wadzana deszczówka? - stwierdził Paweł Kanaś.

- My odprowadzamy pieniądze na rachu-nek starostwa. I to ten urząd jest inwesto-rem - powtórzył burmistrz.

- Czyli nie wie pan. A jeśli się okaże, że będzie odprowadzana do rowu, który już jest, a którego jeszcze niedawno nie było? Może jestem laikiem w tych sprawach, ale wydaje mi się, że woda zostanie odprowa-dzona do tego rowu, o którym już w tym urzędzie wielokrotnie rozmawialiśmy, do tego zasypanego przy ulicy Brzozowej - stwierdził radny Kanaś. - Woda raczej pod górę nie będzie spływała, więc spłynie na nasz teren, wówczas może się okazać, że posesje naszych mieszkańców będą noto-rycznie zalewane.

- Na pewno woda nie będzie odprowa-dzana do tego rowu o którym pan mówi, a do tego przy ulicy Żytniej - zapewnił Ma-rek Ogrodowski, zastępca burmistrza Cie-chocinka.

- Chciałbym wrócić do tych drzew, bo ta sprawa mnie również zaniepokoiła - mówił radny Marcin Strych. - Rozumiem, że skoro za projekt płacił Ciechocinek, to miasto wy-łoniło autora. Kto był projektantem?

- Firma inżyniera Kretkowskiego. Nie pa-miętam nazwy - odpowiedział burmistrz.

- Mam wykaz tych drzew do wycinki. Tu jest 29 dębów... - mówił radny Strych.

„Kręci się pan tu często...”

- Wie pan co, to jest taki chwyt poniżej pasa. Kręci się pan tu często. Mógł pan z tym przyjść wcześniej do mnie i powie-dzieć: „Panie burmistrzu, mam takie wąt-pliwości. Czy mógłby pan zrobić rozezna-nie...”. A pan, dlatego, że ma podstawiony dyktafon, zaczyna mnie wypytywać o szcze-góliki - zaperzył się burmistrz Ciechocinka. - Niech pan zapyta o to swojego pryncypała (radny Strych jest pracownikiem starostwa - dop. red.).

- Ależ pytałem o to, dlaczego mają być wycięte te drzewa. Wicestarosta powie-dział, że też go ta sprawa niepokoi... nie

Kronika kryminalnaStalking czystej wody

Wielokrotne zawiadamianie różnych instytucji, w tym policję o niepopełnionych przestępstwach, fotografo-wanie telefonem komórkowym wbrew woli pokrzyw-dzonych, udostępnianie zdjęć w miejscach publicznych, kierowanie gróźb. Za wszystkie te czyny odpowie mał-żeństwo z gminy Koneck, zatrzymane przez aleksan-drowskich policjantów we wtorek (19 kwietnia).

Aleksandrowscy policjanci zatrzymali małżeństwo z gminy Koneck. Od około roku uporczywie nękali człon-ków rodziny mężczyzny. Ich działanie przejawiało się mie-dzy innymi zawiadamianiem różnego rodzaju instytucji o niepopełnionych przestępstwach. Te fałszywe zawiado-mienia trafiały na policję, na wszystkie szczeble prokuratu-ry, do ministerstwa sprawiedliwości, jednostek samorzą-dowych oraz do lekarza weterynarii.

Jednak na składaniu fałszywych zawiadomień się nie kończyło. Przez ostatni rok nagminnie fotografowali, a na-stępnie udostępniali te zdjęcia w miejscach publicznych, umieszczali również napisy znieważające członków rodzi-ny zatrzymanego mężczyzny. Z relacji pokrzywdzonych wynika, że właściwie codziennie małżeństwo uprzykrzało im życie. Grożenie użyciem paralizatora czy zaczepki słow-ne były na porządku dziennym. Sprawa ta miała swój finał w prokuraturze, gdzie małżeństwo zostało doprowadzone przez aleksandrowskich policjantów. Usłyszeli zarzuty kie-rowania gróźb oraz uporczywego nękania tzw. stalkingu. Prokurator zastosował wobec pary - 36-latka i i 26-latki - środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz zakaz kontaktowania z pokrzywdzonymi.

Łapówka na rowerzeNawet 10 lat w więzieniu może spędzić 54-letni miesz-

kaniec powiatu, który oferował policjantom łapówkę. Przestępstwa dopuścił się podczas kontroli drogowej przeprowadzonej w Bądkowie.

5 kwietnia policjanci z drogówki zatrzymali do kontroli drogowej rowerzystę. Okazało się, że 54-letni mieszkaniec naszego powiatu jest pijany. Badanie alkomatem wykazało prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Zaraz po prze-prowadzonym badaniu mężczyzna zaproponował mundu-rowym, że da im po 500 zł w zamian za to, aby odstąpili od dalszych czynności i pozwolili mu odjechać. Tym samym mężczyzna dopuścił się przestępstwa usiłowania wręcze-nia korzyści majątkowej. To przestępstwo jest zagrożone karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Zatrzymani wandaleDwóch młodych mieszkańców Aleksandrowa odpo-

wie za uszkodzenie ogrodzenia i samochodu. Policjanci z Aleksandrowa zatrzymali ich kilka minut po dokona-nym akcie wandalizmu.

Do zdarzenia doszło 28 marca około godz. 15.00. Gru-pa mężczyzn urządziła sobie libację alkoholową na jed-nym z placu zabaw w Aleksandrowie Kujawskim. Miarka się przebrała, kiedy jeden z nich zaczął oddawać mocz na ogrodzenie pobliskiej posesji. Właściciel domu zwró-cił mężczyźnie uwagę, a ten zaczął mu ubliżać. Na pomoc pijanemu koledze ruszył drugi z kompanów. Razem zaczę-li kopać w betonowe ogrodzenie, które przewracając się uszkodziło zaparkowany na posesji samochód.

Awanturnicy natychmiast uciekli, a właściciel posesji wezwał na miejsce patrol policji. Zatrzymani 18 i 24-latek byli pijani. Badanie stanu ich trzeźwości dało wyniki 1,5 oraz 1,6 promila alkoholu. Pokrzywdzony wycenił straty na łączną sumę 870 złotych. Teraz awanturnicy odpowiedzą za uszkodzenie mienia.

Info. KPP

wiedział... - kontynuował niezrażony radny Strych.

- Ale to przecież powiat uzgadniał doku-mentację... - zbulwersował się L. Dzierże-wicz.

- ...stwierdził, że zostanie wykonana wi-zja lokalna. I z tego co wiem, taka wizja się odbyła. I te drzewa nie zostaną wycięte. Dobrze się stało. Mnie tylko niepokoi, że ktoś projektując lekką ręką wyznaczył, że w całym pasie drogowym wszystko wyci-namy w pień. A potem okazuje się, że tak naprawdę nie ma takiej konieczności - mó-wił Marcin Strych.

Powiat uzgadniał dokumentację

- Dokumentacja była uzgadniana przez zarząd powiatu - inwestora i zleceniodaw-cy inwestycji. W związku tym proszę kiero-wać pytania do zarządu powiatu - mówił Dzierżewicz.

- Lub też do wójt sąsiedniej gminy, gdzie mi powiedziano, że u nich się nikt tym nie zajmuje - dodał radny Kanaś. - Bardzo mnie zdziwiło, że ktoś tę wycinkę uzgodnił. Moim zdaniem w sąsiedniej gminie pod-chodzi się do takich spraw trochę lżej niż u nas. Proszę nie brać tego do siebie, bo widzę, że pan to robi...

- Otrzymał pan informację od wicestaro-sty i w związku z tym dziś pan pyta mnie o to samo, żeby zaistnieć w gazecie - zwró-cił się do radnego Strycha burmistrz.

- Panie burmistrzu, nie spotykamy się tutaj, żeby zaistnieć w gazecie. Jutrzejsza sesja też nie jest po to, żeby zaistnieć w ga-zecie... - stwierdził radny Kanaś.

- Ale była informacja od wicestarosty. Odbyła się wizja lokalna. Drzewa są nieru-szone. I pan mnie pyta, dlaczego ktoś po-myślał o tym, żeby te drzewa wyciąć. To ja pytam, dlaczego zarząd powiatu na etapie opiniowania projektu, do którego wnosił określone zastrzeżenia, nie powiedział wówczas, że tych drzew nie należy wyci-nać? - mówił burmistrz Dzierżewicz.

- Choć drzewa nie są na terenie naszego miasta, ta sprawa ma dla nas duże znacze-nie - zapewnił Paweł Kanaś.

Tekst i fot. (strz)

Policjanci z Ciechocinka zatrzymali 18-latka, który trzykrotnie ugodził nożem mieszkańca Ciechocinka. Lista występków młodego mężczyzny jest jednak znacznie dłuższa. Napastnik usłyszał już zarzuty i trafił na 3 miesiące do aresztu.

Do zdarzenia doszło jeszcze 20 marca około godz. 20.30 w Ciechocinku. 18-letni mieszkaniec Ciechocinka pokłócił się ze swoim 24-letnim krewnym. Awantura zakończyła się trzykrotnym ugodzeniem no-żem kuchennym starszego z nich. Policjanci zatrzymali 18-latka, który cały czas prze-bywał w mieszkaniu, w którym doszło do

KRYMINALNE. Ugodził nożem, napadł i pobił

Długa lista zarzutówawantury. Mężczyzna został doprowadzony do komendy i umieszczony w policyjnym areszcie. Był pijany, miał ponad 0,6 promila alkoholu w organizmie.

Podczas pracy nad tą sprawą śledczy ustalili też, że 18-latek jest zamieszany w kradzież rozbójniczą, do której doszło w minioną sobotę. Wtedy to młody mężczyzna wszedł do sklepu i dokonał kra-dzieży kilku czekolad. Właściciel próbował zatrzymać sprawcę, ale został kilkanaście razy uderzony pięścią w twarz, w wyniku czego trafił do szpitala. Monitoring sklepo-wy zarejestrował właśnie zatrzymanego

18-latka. Lista jego występków jest znacznie dłuższa. Policjanci udowodnili mu również kierowanie gróźb oraz uszkodzenie mienia.

Zatrzymany usłyszał zarzuty narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeń-stwo utraty życia lub zdrowia, kradzieży rozbójniczej, kierowania gróźb oraz uszkodzenia mienia. Decyzją sądu trafił na 3 miesiące do aresztu. Młodemu mężczyź-nie grozi do 10 lat pozbawienia wolności, ale ostatecznie o wymiarze kary będzie decydował sąd.

(strz)

17 kwietnia w Bydgoszczy podczas Ogólnopolskiego Turnieju hip-hop, disco-dance, break-dance, inne formy ta-neczne zorganizowanego przez Szkołę Tańca Grażyna Potocka, formacja Creep Team zaprezen-towała układy taneczne przy-gotowane pod okiem trenerki Kamili Marczak-Lipowskiej.

Sukcesem zakończyła się dziewięciogodzinna niezapo-mniana rywalizacja młodych

KONKURS. Występ tancerzy z Creep Team

Sukcesy w Bydgoszczytancerzy z grupy Creep Team w składzie 7-osobowym.

Podczas ogólnopolskich za-wodów w Bydgoszczy pierwsze miejsce w kategorii solo zdoby-ła Amelka Przeździęk, czwarte miejsce solo - Martynka Ja-strzębska, a piąte miejsce solo zajęła Julia Siuber. W kategorii duetów drugie miejsce zdobyły: Julia Siuber i Martyna Jastrzęb-ska. Mini formacja wytańczyła drugie miejsce.

(ga)

Page 12: Gazeta ciechocinska 62 2016

InfrastrukturaI GAZETA CIECHOCIŃSKA I www.kujawy.media.pl12 nr 62, kwiecień 2016

Policjanci z Ciechocinka po krótkim pościgu zatrzymali 32-letnie-go kierowcę forda. Okazało się, że mężczyzna był pijany i nie posia-dał uprawnień do kierowania samochodem.

Około północy funkcjonariusze prowadzili kontrolę trzeźwości przy ulicy Kopernika w Ciechocinku. Wówczas nakazali zatrzymać się kie-rowcy forda, który jechał w kierunku Aleksandrowa. 32-latek zamiast zahamować, docisnął pedał gazu i zaczął uciekać.

Zatrzymał się dopiero w Odolionie. Szybko okazało się dlaczego

Po krótkim pościgunie chciał rozmawiać z policjantami. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie 2,3 promila alkoholu.

Dodatkowo wyszło na jaw, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania. Teraz za wszystkie swoje przewinienia odpowie przed sądem. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawie-nia wolności. Czeka go również kara grzywny za niezatrzymanie się do kontroli i brak uprawnień.

Oprac. (strz)

UZDROWISKO. Spółka PUC chce przywrócić blask pijalni wód mineralnych w parku Zdrojowym

Znów napijesz się wodyW wyniku porozumie-

nia z obecnym dzierżawcą budynku „Bristol” w parku Zdrojowym, spółka Przed-siębiorstwo Uzdrowisko Ciechocinek znów będzie zarządzać częścią zabytko-wego budynku, w którym znajduje się pijalnia wód mineralnych.

- W tym roku planujemy wstawienie nowego pieca gazowego, wykonanie nowej instalacji elektrycznej. Chce-my uporządkować to miejsce, bowiem nie przewidujemy, żeby miało ono funkcjono-wać na obecnych zasadach - mówi Krzysztof Czajka, kierownik administracyjny PUC SA.

Dotychczasowy wygląd pijali wód mineralnych wielu osobom się raczej nie podo-bał. Szczególnie patchwork zbudowany ze straganów i reklam.

- W tym roku obiekt będzie jednak tylko namiastką pijalni wód. Rozpoczyna się wkrótce sezon turystyczny, więc nie chcemy prowadzić w tym miejscu żadnych remontów - dodaje K. Czajka.

Podczas zaczynającego się sezonu - do co najmniej października - pijalnia wód mineralnych będzie też peł-niła funkcję galerii sztuki. Bę-dzie tu można również kupić ciechocińską wodę mineralną plus wszelkie inne oferowa-ne przez PUC produkty. To w tym sezonie. Natomiast na kolejny sezon spółka PUC pla-nuje, że pijalnia wód mineral-nych powróci do swojej roli przedwojennej.

- Chcemy uczynić to miej-sce wyjątkowym, prawdziwą pijalnią wód, w której nie tylko będzie można napić się naszej „Krystynki”, ale też wszystkich najważniejszych wód mineralnych Polski. Chcemy też, by to miejsce zaczęło żyć w sferze kultury, by organizowane były tam wernisaże, wystawy, wyświe-tlane stare filmy, odbywały się spotkania z ludźmi - zapo-wiada Marcin Zajączkowski, prezes zarządu PUC SA.

Na pewno znów też zaczną działać zegary na wieży nad pijalnią wód.

Tekst i fot. (strz)

- Moja interpelacja dotyczy ogławiania drzew w Ciechocinku. Znana jest w magistracie sprawa ogłowienia - a w zasadzie ścięcia ich w połowie - u zbiegu ulic Żytniej i Słowackiego - mówił radny Marcin Strych.

- Jak wynika z ustawy o ochronie przyrody, takie działania są już niele-galne i podlegają karze, która może zostać nałożona przez urząd miejski. Jak wygląda interwencja w tej spra-wie? Może też należy przeprowadzić akcję informacyjną mówiącą o zaka-zie ogławiania drzew, gdyż jesteśmy w szczycie sezonu przedwegetatyw-nego, w którym wiele osób prowadzi cięcia sanitarne drzew na swoich posesjach - kontynuował radny Strych.

- Jedna z instytucji, która jest właścicielem nieruchomości w tym miejscu, rzeczywiście wykonała takie ogłowienie drzew. Stało się to w spo-sób absolutnie bezprawny, niezgod-ny z obowiązującymi przepisami - mówił burmistrz Leszek Dzierżewicz. - W momencie otrzymania informacji pracownicy urzędu przeprowa-dzili wizję lokalną, fakt ogłowienia drzew został potwierdzony, spisany został protokół. Nie chciałbym tutaj

operować konkretnymi kwotami, ale w przypadku, gdyby okazało się, że drzewa uschną, a przepisy stanowią, że karę można nałożyć po upływie pięciu lat od takiego zdarzenia, to sprawca ogłowienia musiałby zapła-cić kwotę liczoną w setkach tysięcy złotych.

- Co roku wiosną obserwuje się zjawisko masowej, czasem niestety nieumiejętnej, pielęgnacji drzew polegającej na redukcji koron. Najbardziej drastyczny przypadek na

terenie naszego miasta został doko-nany na działce u zbiegu ulic Żytniej i Słowackiego. Piękne, stare wierzby zostały całkowicie pozbawione koron i co gorsze, górnej części pnia! Jeśli po tym drastycznym „zabiegu” drze-wa nie odrodzą się w ciągu kolej-nych 5 lat, sprawcę czeka ogromna kara finansowa wymierzona przez magistrat - komentował pod sesji radny Marcin Strych.

(strz)

Ogławianie jest nielegalneNATURA. Jeśli drzewa uschną, grozi kara liczona w setkach tysięcy złotych

Ogłowione drzewa na posesji u zbiegu ulic Żytniej i Słowackiego

Pijalnia wód mineralnych w parku Zdrojowym

W tym roku w Ciechocinku zapla-nowano serię inwestycji związanych z wymianą oświetlenia ulicznego, za-równo samej budowy, jak i opracowa-nia projektów.

Burmistrz podpisał umowę z Przed-siębiorstwem Wielobranżowym Mon-ter z Witoszyna na realizację budowy oświetlenia ul. Brzozowej w Ciechocin-ku wraz z robotami towarzyszącymi. Termin realizacji inwestycji określono do 30 czerwca br. Wynagrodzenie za wykonane roboty stanowi kwotę 47.970

zł brutto.

W przetargu nieograniczonym na realizację zadania pn. „Budowa oświe-tlenia ulicznego ulic: Wołuszewskiej, Sportowej, Wesołej w Ciechocinku” z pośród jedenastu firm wybrano ofertę przedsiębiorstwa Monter z ceną 238.421,96 zł brutto.

Ostatnio wybrano również ofertę na opracowanie projektu budowy oświe-tlenia ul. Łąkowej, Stawowej, Okrężnej, Wiśniowej, Orzechowej, Zielonej i Sa-

dowej. Dokumentację opracuje Zakład Instalacyjno-Montażowy, Aleksandrów Kujawski, za 11.000 zł brutto. Gmina zamierza również opracować doku-mentację na budowę oświetlenia ul. Ogrodowej. W tym przypadku projekt budowlany wykona firma Usługi Pro-jektowe Bartłomiej Bartczak z Aleksan-drowa za 8.500 zł brutto. Ta sama firma zajmie się też opracowaniem projektu „Budowy oświetlenia ul. Rolnej w Cie-chocinku” (8500 zł brutto) oraz opraco-waniem projektu „Budowy oświetlenia ul. Topolowej i Lipowej w Ciechocinku” (8.000,-zł brutto).

Natomiast dokumentację projektową budowy oświetlenia ul. Widok wykona za 9 tys. zł brutto Zakład Instalacyjno--Montażowy z Aleksandrowa Kujaw-skiego. Ta firma wykona również za taką samą cenę projekt budowy oświe-tlenia ul. Zdrojowej (od ul. Bema do ul. Narutowicza), jak i projekt budowy oświetlenia ul. Związkowców, Dębo-wej, Bukowej, Granicznej (od. ul. Widok do ul. Żytniej), Piaskowej (od ul. Gra-nicznej do ul. Związkowców). W tym przypadku wykona pracę za 10.500 zł brutto.

Tekst i fot. (strz)

Budowa i projekty

Niebawem przy ul. Sportowej zaświecą nowe lampy

INWESTYCJE. Niebawem kolejne ulice będą miały nowe oświetlenie

Fot.

Mar

cin

Str

ych

Podczas ostatniej sesji in-terpelację radnej Aldony Noc-nej odczytał radny Marcin Strych. Radna Nocna zwróciła się do burmistrza z pytaniem w sprawie miejsca pochówku zasłużonego dla uzdrowiska w Ciechocinku doktora Romana Ignatowskiego.

- Czy w roku jubileuszowym planowane są działania na te-renie cmentarza parafialnego w Raciążku przy grobie Romana Ignatowskiego, działania, które będą zmierzały do odnowienia tego nagrobka? - odczytał radny M. Strych.

- Takich zamierzeń w naszych planach jubileuszowych nie mamy. Nie mamy na to rów-nież zaplanowanych pieniędzy w budżecie. Nawet musiałbym sprawdzić, czy tego typu zadanie moglibyśmy zrobić bez narusze-nia zapisów ustawy o finansach

JUBILEUSZ UZDROWISKA. A co z nagrobkiem dr. Ignatowskiego w Raciążku

Grobu nie odnowią?publicznych - odpowiedział bur-mistrz Leszek Dzierżewicz.

Kim był dla Ciechocinka? Doktor Roman Ignatowski (1805-1889) był lekarzem bal-neologiem, który przyjechał do Ciechocinka w 1837 roku. Od po-czątku zaangażował się w prace na rzecz rozwoju uzdrowiska. Był współtwórcą budowy między in-nymi: zakładu wód mineralnych i łazienek. W 1841 roku został mianowany lekarzem przy wa-rzelniach soli oraz niemal do koń-ca życia zajmował stanowisko lekarza zdrojowego.

W 1987 roku temu zasłużo-nemu dla uzdrowiska lekarzowi nazywanemu również „Księciem na Ciechocinku” wystawiono po-mnik, autorstwa Tadeusza Woj-tasiaka. Usytuowany jest przed Łazienkami nr 1.

(strz)

Page 13: Gazeta ciechocinska 62 2016

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Rozmaitości 13www.kujawy.media.plnr 62, kwiecień 2016

Wspomnienia prof. Wie-sława Dembskiego, zwią-zanego z Ciechocinkiem artysty.

- Wojna! - Wykrzyknął Józef Szmidt na odgłos syreny stra-żackiej, która złowrogo zawy-ła nad Ciechocinkiem. - Cho-wamy się natychmiast do piwnicy - nakazał domowni-kom senior rodu. Głos dziad-ka z pierwszych dni września 1939 r. do tej pory odbija się echem we wspomnieniach jego wnuka prof. Wiesława Dembskiego, ciechociniani-na, znanego artysty mala-rza. Dom Marianny i Józefa Szmidtów w Ciechocinku przy ulicy Bema, dziadków profesora stoi po dzień dzi-siejszy. Ich wnuk Wiesio, syn córki Janiny rokrocznie przy-jeżdżał do nich na wakacje. W 1939 r. czas kanikuły dla sześcio i pół letniego chłopca zakończył się wojną, wywo-łaną przez Rzeszę Niemiecką atakiem 1 września na Polskę i okupacją ziem polskich na kolejnych sześć lat jego ży-cia.

Syrena w Ciechocinku

- Pamiętam, pierwszy niemiecki nalot bombowy na Aleksandrów Kujawski, syrena w Ciechocinku za-wyła wtedy trzykrotnie. To był poniedziałek, już czwarty dzień wojny. W pośpiechu wszyscy ruszyliśmy do piw-nicy. Tam już czekały na nas przygotowane przez dziadka, jedzenie, woda i szmaty na twarz, w razie użycia przez Niemców gazu - przywołał wspomnienia ciechocinianin.

Józef Szmidt był straża-

WSPOMNIENIA. Pierwsze dni wojny i okupacji

Nieznany smak czekolady

Wiesław Dembski z żoną Danutą

kiem, być może już w tym czasie tylko honorowym.

- Dziadek z moją ciot-ką lekarką, której imienia nie pamiętam zafundował pierwszy wóz strażacki dla Ciechocinka, ale nie nowy tylko przerobiony z innego wozu. Pół dnia przesiedzie-liśmy w piwnicy. W końcu mama zadecydowała, że będziemy uciekać do War-szawy, bo stolica będzie się bronić. Dziadek w swojej kry-jówce pozostał jeszcze jeden dzień - podkreślił świadek tamtych wydarzeń.

Wiesław Dembski wraz z rodzicami znalazł się na tułaczym szlaku, aby jak naj-dalej uciec przed agresorem. Była to piesza wędrówka. Zdarzało się, że mały Wie-sio znalazł miejsce na jakiejś furmance, wówczas rodzice szli obok wozu konnego. Tak dotarli aż pod Kutno, na te-ren największych walk wojny obronnej 1939 r.

- Tam ustrzeliłem pierw-szego Niemca, muszę się po-chwalić - oświadczył artysta malarz.

Łuk i strzała na Niemców

Cała wieś, do której dotarli płonęła, tylko jedna chałupa pozostała nietknięta przez ogień. Należała ona do naj-bogatszego gospodarza w tej okolicy, a była usytuowana w pewnym oddaleniu od osady. W piwnicy tego domu znajdowała się duża świetli-ca. Wszyscy, którzy szukając schronienia tam się znaleźli zaczęli się modlić, także ro-dzice profesora. On sam zaś, ponieważ nie lubi dużych skupisk ludzkich wymknął się na podwórko. Nagle usłyszał nasilający się warkot moto-ru. Po chwili zobaczył mo-tocykl z bocznym wózkiem z dwoma Niemcami. Obje-chali dookoła plac uważnie się wszystkiemu przygląda-

jąc. Pojazd zatrzymali trzy, cztery metry przed nim.

- Na Niemców miałem już przygotowany wcześniej łuk i strzałę. Tego oni się nie spodziewali. Podniosłem łuk i wystrzeliłem strzałę prosto w brzuch siedzącemu bliżej mnie Niemcowi. Myślałem, że on już trup, ale strzała się tylko kiwała na swetrze. Spo-kojnie patrzyłem na niego, ciekawy, co on teraz zrobi. A on odrzucił strzałę na bok, uśmiechnął się do mnie i wy-jął czekoladę, którą mi podał. Zaraz też Niemcy odjechali na swojej maszynie - przeka-zał Wiesław Dembski.

W tym czasie rodzice spostrzegli, że w piwnicy, wśród modlących się nie ma ich syna. Pospiesznie opuścili pomieszczenie szu-kając dziecka. Wiesia znaleź-li na podwórku z czekoladą w ręku. Na pytanie skąd ma taki przysmak opowiedział o spotkaniu z Niemcami.

Czekolada wyrwana z rąk dziecka została pośpiesznie przez dorosłych wrzucona do błota i tak skopana, aby syn już nie zechciał jej pod-nieść. Obawiano się, iż może być zatruta. Wiesio z żalem patrzył na to, co się działo z jego czekoladą.

- Mogłem trafić na dobre-go człowieka, bo to przecież był dopiero początek wojny - wyznał ciechocinianin.

Uciekinierzy znajdując się na terenie objętym działa-niami wojennymi byli świad-kami różnych wydarzeń. Wiesławowi Dembskiemu szczególnie utkwił w pamię-ci widok młodej pary, która biegła przez zaorane pola do kościoła, bo koniecznie wo-bec niepewności jutra mło-dzi chcieli wziąć ślub.

Powrót do uzdrowiska

Bitwa nad Bzurą dobiega-ła końca, uciekający w kie-runku Warszawy cywile zo-stali otoczeni przez żołnierzy okupanta. Niemcy rozdzielili kobiety z dziećmi, którym kazano wrócić do domu od mężczyzn, których wy-prowadzono na koniec wsi, aby pod krzyżem wszystkich rozstrzelać. Ojca Wiesława Dembskiego przed egzeku-cją uratowało świadectwo z Bremy, potwierdzające, iż ukończył niemiecką szkołę podstawową. Unikając wie-lu niebezpiecznych sytuacji, również wrócił szczęśliwie do Ciechocinka, ale to był dopiero początek okupacyj-nej nocy.

Tekst i fot. Wanda Wasicka

Uzdrowisko Ciechocinek świętuje w tym roku 180 lat. Z tej okazji Stowarzyszenie Pol-skich Mediów przy współpracy ze Stowarzyszeniem Komisja Zdrojowa i Urzędem Miejskim Ciechocinek organizuje 13-15 maja w uzdrowisku XI Kongres Polskich Mediów.

Przypomnijmy, rok 2016 dla Ciechocinka to Rok Jubileuszy: 180-lecie Uzdrowiska Ciecho-cinek, 100-lecie nadania praw miejskich, 125-lecie Teatru Let-niego, 70-lecie Liceum Ogólno-kształcącego, 130-lecie Ochotni-czej Straży Pożarnej i 110-lecie jednego z najstarszych w Polsce - Towarzystwa Przyjaciół Ciecho-cinka.

Podczas kongresu dzienni-karzom z całego kraju zostanie przybliżony Ciechocinek, woje-wództwo kujawsko-pomorskie oraz specyfika lecznictwa uzdro-wiskowego. Między innymi mowa będzie o zdobyczach pol-skiej balneologii, tradycji 180 lat fabryki soli, czyli największych tężniach na świecie, kujawsko-

Media w uzdrowiskuXI Kongres Polskich Mediów

-pomorskim klastrze turystyki medycznej i uzdrowiskowej in-tegrującym środowisko branży zdrowotnej czy wizji rozwoju miasta, czyli o Ciechocinku na 200-lecie Uzdrowiska.

14 maja w godzinach od 17.00 do 19.00 odbędzie się w Teatrze Letnim benefis An-drzeja Szopy z udziałem akto-rów Teatru Kwadrat, zespołów Zdrowa Woda, Skołowani.

- Celem organizacji kongresu w naszym uzdrowisku jest za-proszenie dziennikarzy i poka-zanie im jaki potencjał drzemie w Ciechocinku - mówi Krzysztof Jarosz, przewodniczący Sto-warzyszenia Komisja Zdrojowa. - Materiały prezentowane pod-czas kongresu mam nadzieję, że przybliżą specyfikę uzdrowiska. Dziś nie każdy wie, czym jest uzdrowisko, lecznictwo uzdrowi-skowe, czym zajmują się i jak są zorganizowane sanatoria i szpi-tale uzdrowiskowe. A poza tym już teraz dużo się pisze i mówi o Ciechocinku.

(strz)

Trwa adaptacja budyn-ku przy ul. Mickiewicza w Ciechocinku na Ośrodek Dziennego Pobytu. Robo-ty realizuje firma z gminy Aleksandrów Kujawski.

Pierwszy przetarg na adaptację budynku został unieważniony z uwagi na fakt, iż wartość złożonych ofert znacznie przekraczała zapisaną w budżecie kwotę. Termin składania ofert w drugim terminie upłynął 29 lutego br. Wybrano firmę Zakład Ogólnobudowla-ny „Lewpol” z Rudunek w gminie Aleksandrów Kujawski. Firma zaoferowa-ła, że wykona inwestycję za 1.470.367,53 zł brutto. Termin realizacji mija 31 października tego roku.

W 2015 roku podjęto decyzję, że w budynku przy ul. Mickiewicza 10, po MCK,

powstanie Dom Dziennego Pobytu. W budżecie zapla-nowano na ten cel półtora miliona złotych. Dokumen-tacja została opracowana w ubiegłym roku.

Projekt wykonała Pra-cownia Architektoniczna

„Archi-Size” z Włocławka za blisko 80 tysięcy złotych brutto. Obiekt po rozbudo-wie powinien mieć około 180 metrów kwadratowych powierzchni. Na parterze zlokalizowane zostaną pomieszczenia socjalno-

-bytowe i winda oraz sala spotkań powiązana z barem i częścią biblioteczno-mul-timedialną. Sala ta ma być wyposażona w strefę mu-zyczną z fortepianem i część taneczną. Sala biblioteczno--multimedialna ma pełnić funkcję tradycyjnej biblioteki połączonej ze stanowiskami komputerowymi.

Na piętrze przewidziano sale: multimedialną, salę stowarzyszeń pozarządo-wych, salę terapii światłem, salę terapii dźwiękiem i aro-materapii, salę rekreacyjną.

Uroczyste otwarcie Domu Dziennego Pobytu senio-rów po remoncie zapla-nowano 11 listopada tego roku w ramach programu obchodów ciechocińskich jubileuszy.

Tekst i fot. (strz)

Miejsce dla senioraINWESTYCJE. Firma „Lewpol” remontuje dawny „Dom Partii”

Dawny Dom Partii zmienia przeznaczenie

KINO „ZDRÓJ”

Oto repertuar kina „Zdrój” w ostatnich dniach kwietnia i w maju. Pełny repretuar bę-dzie dostępny już wkrótce na stronie internetowej: www.mck.ciechocinek.pl

- „Excentrycy, czyli po sło-necznej stronie ulicy”, kome-dia, muzyczny, prod. Polska - 28.04 (czwartek) godz. 19.00 (kasa 18.00-19.00), 29.04 (pią-tek) godz. 16.00 (kasa 15.00-16.00) i 30.04 (sobota) godz. 16.00 (kasa (15.00-16.00);

- „Po tamtej stronie drzwi”, horror, prod. Indie, Wlk. Bry-tania - 29.04 (piątek) godz. 19.00 i 30.04 (sobota) godz. 19.00 (kasa 18.00-19.00).

W maju w kinie m.in.- „Ratchet i Clank”, anima-

cja przygodowy, prod. USA, - 6.05 (piątek) godz. 17.00 (kasa 16.00-17.00) i 8.05 (niedziela) godz. 16.00 (kasa 15.00-16.00);

- „Opowieść o miłości i mroku”, dramat. prod. Izrael - 8.05 (niedziela) godz. 19.00 (kasa 18.00-19.00) i 9.05 (po-niedziałek) godz. 19.00 (kasa 18.00-19.00);

- „Niewygodna prawda”, biograficzny, dramat, prod. Australia, USA - 13.05 (piątek) godz. 19.00 (kasa 18.00-19.00) i 15.05 (niedziela) godz. 19.00 (kasa 18.00-19.00);

- „Księga dżungli”, przygo-dowy, prod. USA - 21.05 (so-bota) godz. 16.00 (kasa 15.00-16.00) i 22.05 (niedziela) godz. 16.00 (kasa 15.00-16.00);

- „Dzień matki”, komedia prod. USA - 27.05 (piątek) godz. 19.00 (kasa 18.00-19.00) i 28.04 (sobota) godz. 19.00 (kasa 18.00-19.00).

Od 1 marca 2016 ceny bi-letów kina „Zdrój” przy ulicy Żelaznej uległy zmianie: bilet normalny 15 złotych, bilet dla dzieci 10 złotych do lat 16 na bajki i filmy animowane.

Co jest grane?

Page 14: Gazeta ciechocinska 62 2016

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Kultura www.kujawy.media.pl14 nr 62, kwiecień 2016

Romowie bez TVP?FESTIWAL. Międzynarodowy Festiwal Kultury i Piosenki Romów w Ciechocinku odbędzie się 15 i 16 lipca

Czy miasto uhonoruje twórcę festiwalu romskie-go w Ciechocinku - Vasyla Szmidta? Czy ograniczy pieniądze dla organizato-rów w związku z rezygna-cją TVP z trasmisji festi-walu na żywo?

- Podczas jednej z ostat-nich komisji rozmawia-liśmy o uhonorowaniu gwiazdą na Ciechocińskim Deptaku Sław Don Vasyla Szmidta, twórcę Między-narodowego Festiwalu Kultury i Piosenki Romów w Ciechocinku. Czy jakieś kroki magistrat podjął w tej sprawie? - pytał radny Pa-weł Kanaś.

- Będziemy podejmować działania, żeby w związ-ku z jubileuszem Vasyla Szmidta to zrobić, niemniej mam też złą wiadomość z drugiego programu TVP. Telewizja publiczna nie będzie obsługiwać tego-rocznej edycji festiwalu romskiego - poinformował burmistrz Ciechocinka Le-szek Dzierżewicz.

wieniem w terminie m.in. scenariusza, wykazu ar-tystów. TVP 2 w tym roku pojedzie do Gorzowa na festiwal romski, ale o cha-rakterze bardziej folklory-stycznym - mówił Dzierże-wicz.

Przypomnijmy, że Cie-chocinek ma zapisane w budżecie ponad sto tysięcy złotych z prze-znaczeniem na wsparcie organizacji festiwalu rom-skiego między tężniami. W związku z informacją o tym, że TVP nie będzie transmitowała festiwalu nasuwa się pytanie, czy zespoły wystąpią w tym roku między tężniami „na żywo”. Jak bowiem ostat-nio przekonywali organi-zatorzy festiwalu - pod-czas jednej z komisji rady miasta - playback czy też pół-playback na scenie konieczny był ze względu na transmisję telewizyjną w TVP.

(strz)

- Czyli marketingowo to kompletna klapa - stwier-dził radny Kanaś.

- Nie taka znowu klapa, bo wieczory na stadionie cieszą się dużym powo-dzeniem publiczności, ale impreza będzie miała wy-miar lokalny - zaoponował burmistrz.

- Może nie będą obsłu-giwać festiwalu, ale jeśli odsłonimy gwiazdę Don Vasyla, przyjedzie zwykła ekipa TVP Info. Zrobią ma-teriał, być może i z festiwa-lu również? - zastanawiał się radny Kanaś.

- Nie wykluczam, że eki-pa TVP Bydgoszcz mimo takiej decyzji dyrektora „Dwójki” i tak się pojawi w Ciechocinku na festi-walu, ale to będzie raczej materiał o charakterze do-kumentalnym - stwierdził L. Dzierżewicz.

- Czy w związku z tym, że telewizja publiczna nie będzie transmitowała festi-

walu zmieni się też zakres finansowania festiwalu przez gminę? - dopytywał radny P. Kanaś.

- Zgodnie z umową, w ra-zie gdyby nie było transmi-sji TVP, w ubiegłorocznym zakresie, miasto ograniczy finansowanie festiwalu do pięćdziesięciu procent obecnej kwoty. Znaczną częścią tej kwoty bowiem są pieniądze za promocję Ciechocinka w telewizji. W przypadku braku relacji TV zasięg oddziaływania festiwalu w kategoriach marketingowych będzie mniejszy w porównaniu choćby do ubiegłego roku - mówił burmistrz.

- A jakie są przyczyny re-zygnacji TVP? - pytał Paweł Kanaś.

- Nie rozmawiałem o tym z dyrektorem 2 programu TVP, tylko z osobą, która jest z tym festiwalem zwią-zana. Prawdopodobnie tak jak przed dwoma laty nie zostały dopełnione przez organizatorów zobowiąza-nia związane z przedsta-Kościuszki, Wołuszewską, Poprzecz-

ną, Tężniową na stadion miejski, gdzie od godz. 16.45 zaplanowano wykonanie „rodzinnej” fotografii Ciechocinka z drona i podnośnika oraz piknik. Podczas imprezy dla publiczności zagrają i zaśpiewają zespoły młodzieżowe oraz „Paraliż Band”, „After Party” i „Zakopawer”. O godzinie 22.00 zacznie się dysko-teka pod gwiazdami.

2 i 3 maja będą miały miejsce uroczystości i imprezy z okazji świąt państwowych i Dni Ciechocinka. Szczegóły wkrótce w internecie i na plakatach.

7 maja - Uniwersytet dla Ak-tywnych w Ciechocinku zaplano-wał plenerowe czytanie powieści „Excentrycy”, której akcja osadzona jest m.in. w Ciechocinku.

W tym roku w Ciechocinku bę-dziemy obchodzili kilka jubileuszy. Mija 180 lat uzdrowiska. Kolejny ju-bileusz to 100-lecie nadania Ciecho-cinkowi praw miejskich. Stało się to 11 listopada 1916 roku. Do tych dwóch głównych rocznic docho-dzi również 130-lecie Ochotniczej Straży Pożarnej. 125 lat istnienia drewnianego Teatru Letniego. 110 lat działania Towarzystwa Przyjaciół Ciechocinka oraz 70-lecie Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica.

(strz)

Obchody czas zacząć. Pod ko-niec kwietnia gmina zainauguro-wała Rok Jubileuszowy Ciechocin-ka. W maju czeka na mieszkańców i kuracjuszy sporo atrakcji.

Jubileusze 180-lecia uzdrowiska Ciechocinek i 100-lecia nadania praw miejskich rozpoczęła uroczy-sta sesja Rady Miejskiej 27 kwiet-nia o godzinie 11.00 w Teatrze Let-nim. Podczas sesji została przyjęta uchwała o Roku Jubileuszowym. Było też można obejrzeć prezenta-cję multimedialną o historii miasta oraz wysłuchać koncertu zespołu dziecięcego „Ajki”.

Tego dnia o godzinie 12.30 przy ulicy Zdrojowej w obszarze daw-nego Hotelu Müllera zaplanowano wystawę plenerową prezentującą dzieje uzdrowiska Ciechocinek na wydrukach litografii i widokówek z przełomu XIX i XX wieku. Na-tomiast o godzinie 13.10 w parku Zdrojowym zaplanowano cere-monię posadzenia drzewek Roku Jubileuszowego.

Kolejne atrakcje czekają nas już w długi majowy weekend. 1 maja odbędzie się Jubileuszowa Para-da ulicami miasta. Zbiórkę uczest-ników zaplanowano o godz. 14.30 przy ulicy Raczyńskich. Pa-rada rozpocznie się o godz. 15.00 ulicą Widok. Od fontanny „Grzy-bek” uczestnicy przejdą ulicami

Parada, wystawa i dyskoteka

Występ „Pola Minowego” w Łazienkach II

Fot.

nad

esła

na

UROCZYSTOŚCI. 27 kwietnia miasto zainaugurowało Rok Jubileuszy

Opowieści z wyższych sferSPOTKANIE. Promocja nowej książki Krystyny Wasilkowskiej-Frelichowskiej

Kto przyszedł 1 kwietnia do Czytelni-Galerii Miej-skiej Biblioteki Publicznej w Ciechocinku, trafił w gościnne progi możnych nieszawskich domów dosłownie i w przenośni. A wszystko to za sprawą znanej regionalistki i pisar-ki, Krystyny Wasilkowskiej--Frelichowskiej.

Zakochana w rodzinnych Kujawach, ciągle poszukuje i odkrywa tu kolejne, warte zapisania historie. Pełniąc funkcję prezesa Towarzy-stwa Miłośników Nieszawy, wydała wraz z grupą przy-

spotkali się zarówno mieszkańcy Nieszawy, Cie-chocinka, jak i kuracjusze. Tym razem autorka odbyła niezwykłą podróż w czasie. Odwiedziła nieszawskie domy i podglądała życie „dobrze” urodzonych. Gościliśmy więc w dworku Bacciarellich, w domach Iwanowskich, Laskowskich itd. Poznaliśmy epizod związany z Ferdynandem Ossendowskim. Starannie nakreślone sylwetki i do-konania możnych rodów nieszawskich, a także ciekawostki z ich życia na długo pozostaną w pamięci słuchaczy i czytelników. Z kart książki wynika, iż nie-zależnie od statusu mate-rialnego, wykształcenia czy tytułu, wszystkie rodziny są podobne - mają konflikty, troski i radości.

Niezwykle mile wspo-minane przez potomków i sąsiadów, będą miały zawsze swoje miejsce. Pani Krystyna opowiadała ze swadą i poczuciem humoru o barwnych postaciach Nieszawian, ich przywarach i zaletach, a wszystko to osłodzone zostało wspania-łymi anyżowymi ciastecz-kami (ulubione łakocie w rodzinie Duninów).

Mariola Różańskadyr. MBP Ciechocinek

jaciół trzy części Nieszaw-skiego kalejdoskopu i wiele innych publikacji promu-jących swoje ukochane mia-sto - Nieszawę. Jest także autorką wydanej w 2012 roku książki pt. „Zapach świeżych malin. Historie ze smakiem”. Książka jest ciekawym kolażem-opo-wieścią o kuchni i ludziach żyjących w przedwojennej Nieszawie, przetykana przepisami, wspomnieniami i archiwalnymi fotografiami przedstawiającymi świat, który już dawno odszedł.

Opisy kuchni polskiej,

niemieckiej, żydowskiej czy kresowej - wszystkie te elementy można było zobaczyć w przedwojennej Nieszawie. Przed wojną miasto zamieszkiwali Niem-cy, Rosjanie, Żydzi, Holen-drzy i rodzina Węgrów - jak widać, mozaika etniczna miasta była bardzo zróżni-cowana! Przekładało się to także na kuchnię - jak wia-domo to właśnie jedzenie jest jednym z elementów, które najłatwiej przekraczają granice czy stereotypy.

Na promocji drugiej książki pt. „Wysokie progi”

Od lewej Mariola Różańska i Krystyna Wasilkowska-Frelichowska

Cohena.- Dziękujemy Sanatorium „Polex”,

Sławie Parackiej, Anicie Gawrońskiej, Jo-annie Mendelewskiej, kierownikowi WTZ Mieczysławowi Kołodziejowi za oddanie sprawie krzewienia kultury i współtwo-rzenia przepięknej atmosfery pokoju - mówi Roman Czarniecki, współorganiza-tor imprezy kulturalnej.

Współorganizatorem były stowarzy-szenia: Romantyki Czar i Przyjaciół Eku-menizmu im. bp Władysława Miziołka.

(strz)

5 kwietnia br. w Sali Staszica w Ła-zienkach nr II zespół muzyczny „Pole Minowe” zaprezentował się kuracju-szom uzdrowiska w programie sce-nicznym „W blasku i w ciemnościach”.

Warsztat Terapii Zajęciowej w Alek-sandrowie Kujawskim również tam wystawił wiele prac rękodzielniczych wykonanych przez uczestników. Na koncert złożyły się utwory instrumental-ne np. „Georgia”, była również klasyka Straussa, Mozarta i Czajkowskiego.

Spotkanie zakończyła zaśpiewana wspólnie z publicznością „Alleluja”

Muzyka dla kuracjuszy

KONCERT. Występ zespołu „Pole Minowe” w Łazienkach II

W tym miesiącu podajemy, gdzie po leki o nietypowej porze można udać w Ciechocinku w maju 2016 roku. Dyżur aptek rozpoczyna się i kończy o godzinie 8.00.

Od 25 kwietnia do 2 maja dyżuru-je Apteka „Pod Lwem”, ul. Stolarska 6a, tel. 54 283 32 78. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-19.00, w soboty - 8.00-15.00.

Od 2 do 9 maja dyżuruje Apteka „Słoneczna”, ul. Kopernika 58. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 9.00-20.00, w soboty - 9.00-17.00.

Od 9 do 16 maja dyżuruje Apte-ka im. Stanisława Staszica, ul. Aleja Armii Krajowej 4, 54 283 64 69. Od

poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.30-19.00, w soboty - 9.00-17.00.

Od 16 do 23 maja dyżuruje Apte-ka „Słoneczna”, ul. Aleja 700-lecia 2, tel. 54 283 68 51. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-20.00, w soboty - 9.00-17.00.

Od 23 do 30 maja dyżuruje Apteka „Farmacja”, ul. Zdrojowa 14, tel. 54 283 2385. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-21.00, w so-boty - 8.00-21.00.

Od 30 maja do 6 czerwca dyżuruje Apteka „Mikstura”, ul. Dembickiego 31, tel. 54 283 62 69. Od poniedziałku do piątku czynna jest w godz. 8.00-19.00, w soboty - 9.00-15.00.

Tu kupisz leki

Fot.

nad

esła

na

Page 15: Gazeta ciechocinska 62 2016

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Sport i wypoczynek 15nr 62, kwiecień 2016

www.kujawy.media.pl

Nasi na drugim miejscu

„GAZETA CIECHOCIŃSKA”

Wydawca: Wydawnictwo Kujawywww.kujawy.media.pl

Redaktor naczelny Stanisław Białowąs

tel. 600-15-68-05, 54 237-05-05

e-mail: [email protected]

Redaktor prowadzącyMariusz Strzeleckitel. 794-22-44-30

e-mail: [email protected]

Przyjmowanie reklam

608 45 56 58nakład: 5.000 egz.

SIATKÓWKA. Amatorski turniej o puchar burmistrza

6 drużyn wzięło udział w IX Ama-torskim Turnieju Piłki Siatkowej o Puchar Burmistrza Ciechocinka, który został rozegrany w Hali Spor-towej. Zespoły rywalizowały syste-mem każdy z każdym.

Końcowa kolejność:1. Powałkowice Osięciny (4p, 9-2);2. Dropshot Ciechocinek (4p, 8:2);3. Dragon Dobre (3p, 6:4);4. Pojezierze Brzuze (3p, 6-6);5. Cios Toruń (1p, 2-8);6. Volley Master C-nek (0p, 1-10).

Gminna Rada Sportu podjęła uchwałę i wystąpiła do burmistrza Ciechocinka z wnioskiem o przyznanie stypendiów sportowych. Stypendia przyznane zostały na 6 miesięcy, od 1 marca do 31 sierpnia br. Stypendia przyznano na łączną kwotę 12 tysięcy złotych.

Burmistrz podpisał umowy dot. stypendiów sportowych z następującymi zawodnikami posiadającymi wysokie wyniki sportowe we współzawod-nictwie międzynarodowym lub krajowym: - Weronika Majewska - 200 zł brutto miesięcznie, Mikołaj Paster-nacki - 200 zł, Filip Jędrusz-czak - 100 zł, Jakub Kwiecień -100 zł, Adam Milewski - 100 zł, Kamil Droszyński - 400 zł, Jakub Zwierzchowski - 100 zł, Milena Puchalska - 200 zł, Oli-wia Dziarska - 200 zł, Zuzanna Maciejewska - 200 zł, Michał Kulpa - 200 zł.

Oprac. (strz)

IX Amatorski Turniej Piłki Siatkowej w Ciechocinku

Najlepszą zawodniczką wybrano Weronikę Majewską (Dropshot). Tytuł najlepszego zawodnika zdo-był Kacper Bobrowski (Dropshot), najlepszego atakującego - Paweł Wujkowski (Powałkowice Osięci-ny), a najlepszego rozgrywającego - Piotr Kołtuński (Dragon).

Nagrody dla najlepszych drużyn ufundowali Ośrodek Sportu i Re-kreacji w Ciechocinku oraz Biuro Promocji Ciechocinka.

Info. i fot. (OSiR)

Stypendia2016

SPORT

Spacerkiem po uzdrowiskuCIECHOCINEK OKIEM KURACJUSZA, CZYLI JAK NAS WIDZĄ, TAK O NAS PISZĄ

Wracam jeszcze do styczniowego nume-ru „Gazety Ciechocińskiej”, a konkretnie do publikacji nt. filmu „Excentrycy”. Bez wątpienia film jest doskonałą promocją tego miejsca. Tylko - czy odpowiednio tę szansę wykorzystamy, to już sam czas pokaże. Warto jednak uhonorować autora tej powieści miejscem w Alei Sław - jak zresztą wnioskuje radna Aldona Nocna. Warto się również zastanowić - jak mówi przewodniczący RM Marcin Zajączkowski - aby odpowiednio wykorzystać promo-cyjny potencjał płynący z tego filmu. Tyle tylko, że warto się z tym pośpieszyć i już podjąć stosowne oraz konkretne decyzje. Czas płynie, niebawem film zejdzie na dal-szy plan i powoli zapomną o nim widzo-wie. Wprawdzie czeka nas jeszcze wersja telewizyjnego serialu, ale to już naprawdę ostatni dzwonek.

Celny jest wniosek radnego Marcina Strycha, aby zaprosić zespół grający muzy-kę z tego filmu właśnie do Ciechocinka. To najlepsze miejsce na taki też koncert. Zaraz też dyrektor Centrum Kultury wylewa na nas kubeł zimnej wody o kosztach sięga-jących aż… 15 tys. za koncert. Wyjście jest proste, jak to robią zresztą w innych uzdrowiskach czy miastach. Zapewne znajdą się sponsorzy chociażby właściciele największych tutejszych sanatoriów, aby pokryć ten wydatek. Taka reklama zwróci się im kilkakrotnie. Już widzę na scenie, gdzie występuje zespół, baner np. Kliniki pod Tężniami, spółki Uzdrowisko czy innych miejscowych hoteli i pensjonatów. To raczej gestorzy tej bazy winni walczyć o sponso-ring takiego koncertu.

Trzymam kciuki za jubileusze

Celna jest również propozycja radnego Bartosza Różańskiego, aby ten tak ciecho-ciński film wyświetlać w plenerze na tle tężni, zresztą jedna z filmowych scen tam się rozgrywa. Może i mnie dane będzie skorzystać z tej niezwykłej atrakcji.

Dobrze, że spełniają się chociaż w części nasze oczekiwania. Oddając ten tekst do druku czytam o zaplanowanym na czerwiec „Excentrycznym” koncercie zespołu „Wojtek Mazolewski Quintet” i plenerowej projekcji filmu. Wprawdzie w czerwcu nie będę już w Ciechocinku, ale będę trzymał kciuki i za te wszystkie jubileuszowe imprezy.

Cena biletów za wysoka

Skoro już wspomniałem o tężniach - pozwolę sobie jeszcze na jedną uwagę, o której głośno mówią kuracjusze. Wystar-czy tylko posłuchać ich głosy, kiedy stoją przed tężniową kasą. Zdaję sobie sprawę, że utrzymanie tej niewątpliwej atrakcji kosztuje, ale też nie wiem na jakiej kalkulacji oparto ceny samych biletów. Jednym słowem cena biletów zdaniem wielu jest zbyt wysoka, jak na sam spacer w tym miejscu. Rozumiem doskonale, że to spacer w wyjątkowej scenerii i w wyjątkowym też klimacie. Ale to zapewne zbyt słono, jak na tę atrakcję. Proszę wziąć pod uwagę, że goście chcą odwiedzać to miejsce codziennie. Jeżeli to jednak niemożliwe to przynajmniej wpro-wadźmy bilety ulgowe dla zwykłego eme-

ryta czy rencisty. Bilety takie przysługują /jak dobrze przeczytałem tężniowy regulamin/ jedynie kuracjuszom uzdrowiskowej spółki. Pozostałym, jak wynika z cennika - mówimy stanowcze nie. Ci ludzie płacą przecież już opłatę uzdrowiskową. Ludzi starszych, a jest ich i będzie coraz więcej, stanowią jak ob-serwuję większość owych spacerowiczów. Zróbmy więc im promocyjny prezent.

Idąc od tężni natrafiam na liczne stoiska czy wręcz jarmarczne kramy. Złośliwi mówią nawet o typowym ciechocińskim wysypie odpustowych kramów. Podobne „odpusto-we” kramy, bo jakże je inaczej nazwać spo-tykam przy wejściu do parku czy w okolicy świateł. Z ciekawości szukam miejscowych pamiątek, takich które przypominać nam będą to urocze miejsce i sam region... Ale to już temat na oddzielny odcinek.

Będąc w różnych regionach kraju staram się zawsze dotrzeć do książek, których akcja rozgrywała się w danym miejscu. Nie ukry-wam, że do Ciechocinka ściągnęła mnie po wielu latach właśnie książka Kowalewskiego „Excentrycy”. O samej książce pisałem już w numerze styczniowym, zresztą nadal

jeszcze żyjemy filmem na jej podstawie. Tym razem zabieram się za kolejną powieść z Ciechocinkiem w tle, a mianowicie za powieść Jana Nowickiego „Białe walce”. Sa-mego autora nie ma potrzeby przedstawiać jest bowiem ikoną polskiego kina. Szukam kolejne tytuły związane z tym uzdrowiskiem. Trafiam na kolejny książkowy ślad, a miano-wicie na „Ciechocinek. Tydzień w czarują-cym mieście” autorstwa Aldony Nocnej. Może przy najbliższym pobycie uda mi się ją zdobyć na miejscu. Tymczasem czytam ciekawe artykuły tej autorki zamieszczone m.in. na łamach miejscowego „Zdroju”.

Galaretka z ozorków

Już cieszę się, że zjawię się tu ponownie z racji majowych jubileuszy. Cieszę się z ko-lejnych spotkań i ponownego odkrywania tego tak magicznego zakątka. Będzie więc okazja do ciechocińskich przemyśleń i ko-lejnych też publikacji. Tym razem postaram się m.in. odszukać miejsca z typową kuchnią kujawską. Kuchnia to przecież niemniej istot-ny element promocji danego regionu, istny magnes dla uzdrowiskowych gości.

Przypomnę tylko, że podstawą kujawskiej kuchni są produkty zbożowe i warzywa gł. ziemniaki oraz fasola. Istotnym składnikiem są gęsi, kaczki i ryby - wszak ta kraina z nich słynęła. Być może uda się posmakować np. czerninę z golcami, kluski ziemniaczane, ku-jawski żurek czy krupnik z aromatem leśnych grzybów. Nie wspomnę już o podawanym kiedyś na weselnych stołach rosole z… barana i gotowaną fasolą. Zdradzę może również gdzie smakowałem np. doskonałą galaretkę z ozorków, wprawdzie niebędącą typowym kujawskim daniem, ale za to palce lizać…

Do zobaczenia podczas majowego długie-go weekendu. Ciechocinek wciąż zaprasza i czeka na nas.

Janusz Puszczewicz

Fot.

Mar

iusz

Str

zele

cki

Pieniądze ze wstępu pod tężnie są wydawane na utrzymanie zabytku

Stowarzyszenie Klubu Miłośników Syren i Warszaw wystąpiło z wnioskiem o bezpłatne zorganizowanie pokazu sa-mochodów tych marek na deptaku w Ciechocinku 12 czerwca br. Gmina ma zapewnić przewodnika, który zaprezen-towałby miasto uczestnikom pokazu oraz ufundować gadżety w postaci pa-miątek z Ciechocinka.

(strz)

Zlot syrenek i warszaw

Page 16: Gazeta ciechocinska 62 2016

nr 62, kwiecień 2016

I GAZETA CIECHOCIŃSKA I Promocja-zdrowie www.kujawy.media.pl16

promocja

Polex nadal w uzdrowiskowej grzeW SANATORIUM UZDROWISKOWYM „POLEX” W CIECHOCINKU

łalności z reklam czy internetu - wyjaśnia Krzysztof Jarosz, szef Sanatorium „Polex” w Ciechocin-ku. - Mam świadomość, że nie wszystko jest tak, jak było czy być powinno, ale wiem też, że trzeba chcieć słuchać ludzi i chcieć sprawiać, żeby poczuli się po-trzebni w nowym miejscu, do którego wspólnie trafiamy, w tym przypadku Łazienek II. Jestem

Spółka Polex po opuszczeniu budynku przy ul. prof. Leonar-da Lorentowicza 4 prowadzi działalność leczniczą w Łazien-kach II w Ciechocinku przy ul. Brata Alberta 5, we współpracy ze spółką reprezentowaną przez Sebastiana Targańskiego.

Po przejściu firmy pod nowy adres właściwie zmieniła się cała „materia”, budynek, wypo-sażenie, częściowo zmieniła się także organizacja, procedury. Nie zmieniło się to, co najważniejsze filozofia - przesłanie, leczenie pacjentów i ludzie, którzy to prze-słanie realizują.

Przesłanie to zostało zawarte na stronie internetowej Sanato-rium „Polex” www.sanatorium-polex.pl pod zakładką historia „Polexu”, na którą wszystkich zainteresowanych zapraszamy.

„Trzeba chcieć słuchać ludzi”

- Budynek, w którym obecnie prowadzimy sanatorium liczy 100 miejsc w pokojach 1 i 2-osobo-wych w standardzie hotelowym. Nasi pacjenci to głównie oso-by, które leczymy od wielu lat. Dziękuję im za lojalność i chęć bycia z nami w nowym miejscu, ale są to również pacjenci, którzy dowiedzieli się o naszej dzia-

przekonany, że po pewnym cza-sie osiągniemy standardy, które nasi pacjenci i my uznajemy za właściwe.

W ofercie szereg promocji

Swoją ofertę „Polex” kieruje do pacjentów, którzy chcą zadbać o zdrowie, lepsze samopoczucie, bez względu na wiek i status

materialny. Dlatego sanatorium przygotowało szereg promo-cji, które powodują, że oferta cenowa jest dostępna dla wielu osób. W placówce leczone są schorzenia określone w profilu leczniczym uzdrowiska, czyli na-rządu ruchu, dróg oddechowych, choroby przemiany materii np. cukrzyca, schorzenia neurolo-giczne, choroby naczyń krwiono-śnych-angiologia, itp.

Atmosfera powstaje z empatii

Profil leczniczy uzdrowiska jest określony poprzez klimat i natu-ralne surowce lecznicze. Dlatego w procesie leczenia wykorzy-stywana jest solanka w formie kąpieli oraz borowina. W związku z tym, że lecząc placówka wyko-rzystuje naturalne surowce leczni-cze i klimat, pacjenci „Polexu” mają w ofercie darmowy wstęp na teren okołotężniowy w celu korzystania z aerozoli tworzących klimat tężniowy.

W ramach opłaty za pobyt wszyscy pacjenci korzystają też z basenu solankowego, masa-żu leczniczego oraz zabiegów kinezy-, hydro-, balneo- i fizyko-terapii. Prowadzone są również zabiegi SPA i WELLNESS, na które pacjenci sanatorium mają 70 procent zniżki.

- Czym wyróżniamy się na tle innych sanatoriów? Myślę, że na to pytanie powinni odpowiedzieć nasi pacjenci, ale na podstawie dotychczasowych obserwacji są-dzę, że jest to atmosfera pobytu, którą staramy się stworzyć, a wy-nikająca z empatii, działalności opartej na wartościach wyższych, chęci niesienia pomocy innym ludziom, świadomości, że jeste-śmy tutaj dla innych - zapewnia Krzysztof Jarosz.

- Rozpoczęliśmy działalność w Łazienkach nr II 2 lutego tego roku i dokądś zmierzamy, na pewno nie raz się potkniemy, czasem upadniemy.

A wtedy mamy wybór - albo leżeć i bez końca rozpamiętywać, że nam się nie udało, albo pod-nieść się i potraktować porażkę jako bolesną, ale cenną lekcję. Kwaśny, lecz zdrowy owoc. Życie bez porażek nie jest możliwe, jednak z cytryn można przecież zrobić lemoniadę!

Sanatorium Uzdrowiskowe „POLEX”, ul. Św. Brata Alberta 5, 87-720 Ciechocinek, tel. 664 132 468. Strona internetowa: www.sanatoriumpolex.pl

Mariusz Strzelecki

Wnętrze sanatorium „Polex” w Łazienkach II

Fot.

ww

w.s

anat

oriu

mpo

lex.

pl