dipsutatio: tom viii - reżimy

277

Upload: kalwas

Post on 13-Jun-2015

1.004 views

Category:

Documents


2 download

DESCRIPTION

Przegląd Naukowy Disputatio

TRANSCRIPT

Page 1: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy
Page 2: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

DisputatioRe¿imy

TOM VIII

GDAÑSK 2009

Page 3: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

ISSN 1898 - 3707

Redaktor Naczelny:Jakub H. [email protected]

Rada Recenzentów:prof. dr hab. Janina Ciechanowicz-McLeandr Przemys³aw Kieroñczykdr Oktawian Nawrotdr Piotr Uziêb³o

Rada Redakcyjna:Tomasz KarasekJêdrzej MaœnickiPawe³ MazurekPawe³ Szczepañski (Sekretarz Rady)Marta TymiñskaKarol Wa¿nyMarta Wiœniowska

�ród³a finansowania:1. Rektor do spraw Studentów Uniwersytetu Gdañskiego2. Parlament Studentów Uniwersytetu Gdañskiego3. Rada Samorz¹du Studentów Wydzia³u Prawa i Administracji

Uniwersytetu Gdañskiego4. Oœrodek Analiz Polityczno-Prawnych

Sk³ad oraz redakcja tecznicznaUrszula Jêdryczka

Ok³adka:Karol Wa¿ny

Druk: Fundacja Rozwoju Uniwersytetu Gdañskiego

ul. Armii Krajowej 119/121, 81-824 Sopot

tel./fax: 058 551 05 32, tel. 058 523 13 75, 523 14 49

e-mail: [email protected]

Page 4: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

DisputatioRe¿imy

Spis Treœci

Od Redakcji · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · 5

Janusz KochanowskiOddzia³ywanie Powszechnej Deklaracji Praw Cz³owiekana wspó³czesne rozumienie uniwersalnych praw jednostki · · · · · · · · 7

Maciej NykaPrawo miêdzynarodowe gospodarcze, a ochrona praw cz³owieka · · · · 17

Jakub H . SzlachetkoPañstwo Józefa Pi³sudskiego – specyficzny model re¿imu autorytarnego 28

Pawe³ SzczepañskiInstytucjonalizacja w³adzy w Polsce w latach 1943–1947 · · · · · · · · · · 50

Patrycja Kañdu³aPodstawy prawne oraz kompetencje organów cenzury w Polsce Ludowej 77

Katarzyna BieszkeRe¿im Kulturalny? · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · 93

Przemys³aw KieroñczykAntanas Smetona i jego czasy · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · 103

Hanna J. SzlachetkoKoncepcje eugeniczne a polityka III Rzeszy · · · · · · · · · · · · · · · · · · 121

Przemys³aw KudlaffFilmy dokumentalne Leni Riefenstahl w systemie propagandyTrzeciej Rzeszy · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · 129

Aleksander RekœæKoreañska Republika Ludowo-Demokratyczna – totalitaryzmw wydaniu D¿ucze · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · 150

Page 5: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Marta KolanowskaPer³a Antyli Fidela Castro · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · 162

£ukasz TamkunDroga do pierwszej Ustawy o Reformie Rolnej po zwyciêstwierewolucji na Kubie · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · 179

Marta WiœniowskaRealia ¿ycia codziennego w pañstwie autorytarnym,przyk³ad Chiñskiej Republiki Ludowej · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · 186

Patryk £ukasiakUstrój Œwiêtej Góry Athos w œwietle regulacji europejskich · · · · · · · · 201

Piotr P. BejrowskiPolityka Stanów Zjednoczonych wobec „pañstw zbójeckich”na prze³omie XX i XXI wieku · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · 209

Janusz DziugiewiczRosja na pocz¹tku XXI wieku · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · 218

Karolina Szydywar-GrabowskaRosja Putina – ewolucja wewnêtrzna · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · · 245

Przemys³aw KieroñczykRecenzja: Maciej Kuczewski, Rumunia. Koniec z³otej epoki · · · · · · · · · · 267

4

Page 6: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Od Redakcji

Niniejszy tom przegl¹du naukowego „Disputatio” poœwiêcony zosta³ spra-wom – mo¿na by rzec – wagi najwy¿szej. Zaprezentowane prace naukowe, oscy-luj¹ce na pograniczu nauk prawnych, politologicznych i historycznych, ukazuj¹mechanizmy funkcjonowania pañstwa oraz jakoœæ ¿ycia obywateli w czasachtrudnych, niezwykle emoconuj¹cych, kontrowersyjnych i skrajnie ró¿nie ocenia-nych przez naocznych œwiadków i historyków. Na ujête w podtytule periodyku„Re¿imy” sk³ada siê wiele problemów. Obok portretów psycho-fizycznych ludziw³adzy, analizy metod zarz¹dzania pañstwem, ustrojów wybranych pañstwniedemo- kratycznych pojawi¹ siê równie¿ zagadnienia zwi¹zane z ¿yciemcz³owieka w kontrolowanym przez formacje militarne spo³eczeñstwie, z indo-krynacj¹ i skutkami oddzia³ywania propagandy oraz prawami i wolnoœciamicz³owieka i obywatela.

Koñcz¹c s³owo wstêpne i zapraszaj¹c Pañstwa do lektury VIII tomu przegl¹dunaukowego „Disputatio” przytoczê s³owa duchownego, ksiêdza WalerianaMeysztowicza, który w kilku zdaniach oddaje istotê tego, co w dalszej czêœci pub-likacji zosta³o poruszone: „Jest dziœ mod¹ uwa¿aæ ka¿d¹ dyktaturê za z³o. Pamiê-tajmy, ¿e by³y dyktatury Peryklesa i Cyncynata, ¿e od przejœcia przez Rubikona¿ po upadek Konstantynopola, przez kilkanaœcie wieków, ci¹gn¹³ siê szeregimperatorów-dydaktorów, z³ych czy dobrych. Nie wynaleziono dot¹d dobrychi skutecznych sposobów na wybieranie dyktatorów ani na usuwanie z³ych; jaknie znaleziono sposobu, by demokracja nie rpzekszta³ci³a siê w partiokracjê lubkryptokracjê”.

Rada Redakcyjna

Page 7: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

JANUSZ KOCHANOWSKI�

Oddzia³ywaniePowszechnej Deklaracji Praw Cz³owieka

na wspó³czesne rozumienie uniwersalnych praw jednostki

Wprowadzenie

Parafrazuj¹c znan¹ tezê wybitnego oksfordzkiego historyka, Sir Michaela Ho-warda, mówiæ mo¿na o dwóch wielkich, a jak¿e odmiennych, rewolucjachubieg³ego, dwudziestego wieku: bolszewickiej oraz, wci¹¿ trwaj¹cej, rewolucjipraw cz³owieka. Pierwsza ma siê na szczêœcie ku schy³kowi, przynajmniej w tejczêœci Europy. Druga rewolucja — rewolucja praw cz³owieka — trwa nadal i choænie obywa siê bez pora¿ek, wci¹¿ towarzyszy jej nadzieja na osi¹gniêcie przynaj-mniej niektórych przyœwiecaj¹cych jej celów.

Na pocz¹tku XXI wieku Peter R. Baehr, nestor holenderskiej nauki prawa miê-dzynarodowego w zakresie praw cz³owieka, podj¹³ próbê okreœlenia podstawo-wych kontrowersji, wokó³ których toczy siê wspó³czesna œwiatowa debata w tejdziedzinie. Jego zdaniem sprowadzaj¹ siê one do szeœciu podstawowych proble-mów. Nale¿y do nich kwestia uniwersalnego charakteru praw cz³owieka, pro-blem znaczenia praw zbiorowych i po trzecie, dyskusja na temat promocji prawgospodarczych, spo³ecznych i kulturalnych obok praw osobistych i politycznych�.Kolejne kontrowersje ogniskuj¹ siê wokó³ znaczenia korporacji transnarodo-wych, odpowiedzialnoœci za masowe naruszenia praw cz³owieka i wreszcie miê-dzynarodowej interwencji w obronie praw cz³owieka.

Wiele z tych problemów sk³ada siê na nasz¹ codziennoœæ, w szczególnoœci napracê Rzecznika Praw Obywatelskich. Przyjmowana aksjologia, której wyraz daj¹tak¿e normy prawne, np. art. 30 Konstytucji RP, opiera siê na przeœwiadczeniu, ¿eludzie wymagaj¹ poszanowania. Jak pisa³ Charles Taylor, „cech¹, która wyró¿nianowo¿ytn¹ kulturê Zachodu (...)„ jest to, ¿e owa zasada poszanowania by³a naj-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 7

� �� ������ ������ �� ������ ���� ��������� ���� ���� �� ������ �� ����� ������� ��� � � ��������� ��� � ����������� �� ������ �� ������

�� � ���� �� ������ ����!� !����� � ������ ����������" ��� �������� "# $$$ ���%&� ������������������ � ���� ��������� ��� ���� ����� '� ���� � (������� )**+� �� ,�

Page 8: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

chêtniej formu³owana w kategoriach uprawnieñ”�. Uprawnienia te, okreœlanejako powszechne, naturalne i niezbywalne, ³¹cz¹ siê z pojêciem autonomii jed-nostki. Inna sprawa, ¿e treœæ owej autonomii osób jest przedmiotem filozoficz-nych kontrowersji. Czy cz³owiek jest oderwan¹ jednostk¹, czy z natury istot¹spo³eczn¹? Czy jest Kantowskim czystym podmiotem racjonalnego dzia³ania, czyte¿ organicznie wpisany jest w tradycjê i wspólnotê, z któr¹ dzieli zasadniczeprzekonania moralne i obyczajowe?

Rzecznik Praw Obywatelskich, bêd¹c zarazem dla obywateli wspó³obywate-lem, zanurzonym w polskiej i europejskiej myœli, tradycji i kulturze prawnej,wspó³troszcz¹cym siê o dobro wspólne, nie mo¿e uciec przed tymi problemami.Wszak z ludzkich praw i wolnoœci korzystaæ mo¿na wy³¹cznie — jak wskazywa³John Finnis – w otoczeniu wzajemnego szacunku, zaufania i zrozumienia, w œro-dowisku, gdzie s³abi nie musz¹ dr¿eæ przed zachciankami silnych. Nie ulegaw¹tpliwoœci, ¿e takie „œrodowisko” jest wa¿nym aspektem dobra wspólnego�.

Wspó³czesne czasy pobudzaj¹ do rozmyœlañ nad teraŸniejszymi problemamii wyzwaniami przed ide¹ praw cz³owieka, przysz³oœci¹ debaty nad cz³owiekiemoraz jego wolnoœciami i obowi¹zkami. Niestety czêsto zapominamy, ¿e sama ideapraw cz³owieka jest zjawiskiem stosunkowo m³odym, zakorzenionym w zjawi-skach wci¹¿ oddzia³ywaj¹cych na wspó³czesne czasy.

Geneza idei praw cz³owieka

Wspó³czesnemu cz³owiekowi – szczególnie wychowanemu w zachodniej kul-turze prawnej – towarzyszy przekonanie, ¿e ka¿dej osobie ludzkiej przys³uguj¹pewne fundamentalne, niezbywalne wolnoœci i prawa. Jest ono powszechne i niebudzi szczególnych zastrze¿eñ. Istnienie praw cz³owieka wydaje siê oczywistoœ-ci¹, a wszelkie dzia³ania z nimi sprzeczne uznawane s¹ za powa¿ane delikty. Jesz-cze nieca³e 100 lat temu mogliœmy mówiæ jedynie o œladach takiego rozumowania,nie wspominaj¹c ju¿ o urzeczywistnianiu idei praw cz³owieka przez poszczegól-ne pañstwa lub spo³ecznoœæ miêdzynarodow¹ jako ca³oœæ�.

Myœl prawna staro¿ytnej Grecji i Rzymu nie wytworzy³a podstaw dla kon-cepcji praw cz³owieka. Sytuacja zmieni³a siê wraz z upowszechnieniem siê judeo-chrzeœcijañskiej myœli filozoficznej. Filozofia ta, uznaj¹c godnoœæ cz³owieka zawartoœæ fundamentaln¹, pojmowa³a jednostkê jako byt autonomiczny wobecspo³eczeñstwa. Wskazywa³a na ograniczony zakres w³adztwa pañstwowego nad

8 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Janusz Kochanowski

� -�� "����� #���� ���$���������� %������� ����$���� ���������� .��� �� '� /������0� � ����(������� )**1� �� )2�

� �� 3������ &��� ��'��� � '������� $����� .��� �� �� 4��#��� (������� )**1� �� )2)5)26�� ��� �� ������� � '� ���� � (��� ������ � �"���� ����� &�����"�� )������ &�� *������

+� ,- �� �� �� '�"����'.� 7'�%��������� 8���� � ���� ,* ����� ��������� ����������� ������ ���� -����� � .���� �&�#������� �&9��� �:�� ����� ��� ���� -����� �� ����;� (������� )**+� �� 65<�

Page 9: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

cz³owiekiem. Powy¿sze za³o¿enia aksjologiczne by³y rozwijane i uszczegó³awia-ne przez wieki, przez kolejnych myœlicieli, filozofów i teologów. Doœæ wspomnieæchoæby œw. Tomasza z Akwinu, który ju¿ w XIII w. przedstawi³ m.in. — w zasa-dzie przyjmowan¹ do dzisiaj — koncepcjê „prawa do oporu”.

Osiemnastowieczna filozofia prawa naturalnego przygotowa³a intelektualn¹podstawê dla wspó³czesnego rozumienia fundamentalnych praw cz³owieka�. Po-jêcie „praw cz³owieka”, jako kategoria prawna, wykszta³ci³o siê dopiero w XIX w.Termin ten pojawi³ siê wówczas w konstytucjach jako zbiorcze okreœlenie prawobywateli. Zaczêto pos³ugiwaæ siê nim równie¿ w prawie miêdzynarodowym.W tym okresie na konferencji genewskiej (1864) oraz haskiej (1899) przyjêto,wci¹¿ aktualne, regulacje prawa miêdzynarodowego, dotycz¹ce prawa huma-nitarnego konfliktów zbrojnych. Po I wojnie œwiatowej ustanowiono Ligê Naro-dów i Miêdzynarodow¹ Organizacjê Pracy. Opracowano równie¿ podstawy systemuochrony mniejszoœci narodowych w niektórych pañstwach.

Po I wojnie œwiatowej wydawaæ siê mog³o, ¿e prawo miêdzynarodowe, dotycz¹ceszeroko rozumianych praw cz³owieka, ponownie wesz³o na drogê dynamicznegorozwoju. Równolegle do regulacji miêdzynarodowych czêœæ pañstw zagwaranto-wa³a podstawowe prawa cz³owieka w swoich wewnêtrznych porz¹dkach praw-nych. Jednak¿e w praktyce idea praw cz³owieka okaza³a siê nie mieæ mocnego za-korzenienia w ¿adnej z tych p³aszczyzn. Nie dosz³o do jej upowszechnienia, niemówi¹c ju¿ o urzeczywistnieniu w praktyce.

W trakcie II wojny œwiatowej dopuszczono siê zbrodni wojennych na niespo-tykan¹ do tej pory skalê. Do s³owników ca³ego œwiata wesz³o okreœlenie „ludobój-stwo” (genocide). Okrucieñstwo wojny i nieprzestrzeganie prawa humanitar-nego konfliktów zbrojnych by³y jawnie widoczne na europejskich i azjatyckichpolach walk. Wkrótce do tych zdarzeñ do³¹czyæ mia³o zagro¿enie, jakie nios³a zesob¹ si³a niszczycielska bomby atomowej oraz powojenny wyœcig zbrojeñ. Wojnaœwiatowa, a przede wszystkim polityka rasistowska oraz Holokaust, uwidoczni³yjak naruszanie praw cz³owieka przez konkretne pañstwo, na które nie reagowa³aspo³ecznoœæ miêdzynarodowa, mog¹ rozprzestrzeniæ siê na kraje s¹siaduj¹ce, a na-stêpnie na znaczn¹ czêœæ œwiata. Wydarzanie te zmieni³y zarazem podejœciespo³ecznoœci miêdzynarodowej do idei praw cz³owieka, choæ musia³y min¹æ jesz-cze dziesiêciolecia nim upad³ drugi europejski totalitaryzm — sowiecki komunizm.

Powszechna Deklaracja Praw Cz³owieka

Lata II wojny œwiatowej oraz zdarzenia, które mia³y miejsce tu¿ po jej zakoñ-czeniu, stanowi¹ cezurê w historii idei praw cz³owieka, która wyznaczy³a nowyetap rozwoju wspó³pracy miêdzynarodowej. Etap, w którym podstawowe zna-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 9

Oddzia³ywanie Powszechnej Deklaracji Praw Cz³owieka...

� ��� '� 3���#��� /'$� 0� "��� -�#����&� )**<� �� ))�

Page 10: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

czenia zaczê³a nabieraæ idea okreœlenia i urzeczywistnienia uniwersalnych i nie-zbywalnych praw jednostki.

Ostatnia po³owa dwudziestego stulecia to czas szczególnie intensywnej reflek-sji i œwiatowej dyskusji nad prawami cz³owieka. W debacie tej wyró¿nia siê trzyzasadnicze etapy. Wskazuje siê, ¿e od 1945 r. do koñca lat siedemdziesi¹tych XXwieku dyskusjê o prawach cz³owieka cechowa³ uproszczony aprioryzm, wypartynastêpnie — co stanowi drugi etap – przez dominuj¹c¹ do koñca lat dziewiêædzie-si¹tych kontestacjê uniwersalnych wartoœci pod has³em relatywizmu kulturowe-go. Obecnie zdajemy siê trwaæ w okresie weryfikacji stanowisk i poszukiwaniakonsensusu pomiêdzy uniwersalizmem i relatywizmem.

Weryfikuj¹c te stanowiska mo¿emy z perspektywy szeœædziesiêciu lat oceniaæpowszechny system ochrony praw cz³owieka, któremu symboliczny pocz¹tekda³a Deklaracja Praw Cz³owieka, przyjêta przez Zgromadzenie Ogólne ONZ 10grudnia 1948 r. Deklaracja jest niew¹tpliwie dzie³em „pomnikowym”. Stanowi³apunkt odniesienia dla wszystkich trzech wspomnianych etapów wspó³czesnej re-fleksji nad prawami cz³owieka. W szeœædziesi¹t lat po jej uchwaleniu jest nadaldokumentem ¿ywym. Wynika to przede wszystkim z jej genezy oraz ponadcza-sowego charakteru okreœlonych w niej praw jednostki.

O samym przyjêciu, ostatecznej treœci oraz formie prawnej Powszechnej De-klaracji Praw Cz³owieka przes¹dzi³y dwa rodzaje czynników. Pierwszym by³ytragiczne wydarzenia II wojny œwiatowej, które dowiod³y, ¿e konieczne jest pod-jêcie bardziej skutecznych, ni¿ do tej pory, dzia³añ maj¹cych na celu ochronê pod-stawowych praw jednostki. Z kolei drugim istotnym czynnikiem by³a sytuacjapolityczna ukszta³towana po wojnie, oraz ró¿nice œwiatopogl¹dowe miêdzy ów-czesnymi pañstwami-cz³onkami ONZ.

Podczas konferencji w San Francisco w 1945 r. uchwalono Kartê NarodówZjednoczonych. Preambu³a Karty uzna³a urzeczywistnianie praw cz³owieka zajeden z czterech podstawowych celów Narodów Zjednoczonych, jednak nieokreœli³a katalogu praw cz³owieka. Wkrótce po podpisaniu Karty stwierdzono, ¿emimo wi¹¿¹cego charakteru, nie jest ona w stanie spe³niæ roli wystarczaj¹cegoœrodka dla ochrony praw cz³owieka. Konieczne sta³o siê zatem przyjêcie aktu praw-nego okreœlaj¹cego katalog uniwersalnych praw jednostki. Rolê tê spe³niæ mia³aPowszechna Deklaracja Praw Cz³owieka.

Deklaracja zosta³a przyjêta w drodze niepowtarzalnego w historii konsensusu,który uda³o siê osi¹gn¹æ w momencie niezwyk³ych napiêæ i konfliktów politycz-nych. Dokument ten ukszta³towa³ wspó³czesne rozumienie praw cz³owieka, uj-muj¹c fundamentalne prawa o charakterze powszechnym. Deklaracja zosta³aprzet³umaczona na ponad 360 jêzyków œwiata, a data jej przyjêcia wyznacza co-rocznie obchody Miêdzynarodowego Dnia Praw Cz³owieka, tak¿e w Polsce.

W Deklaracji wyra¿ano posiadanie fundamentalnych praw i wolnoœci po prostuz faktu bycia cz³owiekiem. Koncepcja ta nawi¹zuje przede wszystkim do filozofii

10 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Janusz Kochanowski

Page 11: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

i prawa naturalnego, stanowi¹c zarazem wyraz w³aœciwego kompromisu w sto-sunku dla ró¿nych kultur. Twórcy Deklaracji, którzy pocz¹tkowo sugerowalikoniecznoœæ dostarczenia jednolitego filozoficznego uzasadnienie dla prawcz³owieka w niej wyra¿onych, stanêli przed bardzo trudnym zadaniem. Nadproblemem tym pracowa³ m.in. znany francuski filozof Jacques Maritain. Jegorozwa¿ania w tym zakresie zakoñczyæ mia³o s³awne stwierdzenie: „Zgadzamy siêna te prawa, dopóki nikt siê nas nie zapyta, dlaczego”.

Deklaracja jest pierwszym miêdzynarodowym dokumentem, który zak³ada,¿e prawa cz³owieka i podstawowe wolnoœci odnosz¹ siê do ka¿dej osoby i w ka¿-dym miejscu. Jest pierwszym w historii aktem normatywnym, którego nie inspi-rowa³y zwyciêskie rewolucje lub ruchy narodowo-wyzwoleñcze. Pierwszym,który wy³oni³ siê z dyskusji przy stole obrad konferencji miêdzynarodowej i wy-znaczy³ na kolejne dziesiêciolecia standardy podstawowych, uniwersalnych wol-noœci i praw cz³owieka.

Autorzy Deklaracji, wywodz¹cy siê z ró¿nych kultur, zadbali o to, aby Powszech-na Deklaracja sta³a siê wspóln¹ wizj¹ bardziej sprawiedliwego i pokojowego œwia-ta. Powszechna Deklaracja Praw Cz³owieka nabra³a fundamentalnego znaczeniadziêki swojej wielokulturowoœci i powszechnoœci wyra¿onych w niej wartoœci.Nie bez znaczenia na jej treœæ mia³y równie¿ osobiste doœwiadczenia jej twórcóworaz ich przekonanie o fundamentalnym charakterze prawa cz³owieka.

Najszerzej w Deklaracji odzwierciedlono koncepcje i rozwi¹zania pocho-dz¹ce z szeroko rozumianej kultury Zachodu, g³ównie kultury europejskiej. Innedoktryny filozoficzne czy œwiatopogl¹dowe zosta³y wykorzystane rzadziej, gdy¿nawet delegaci ONZ, pochodz¹cy z Azji czy Afryki, najczêœciej wykszta³ceni bylina zachodzie i podzielali wartoœci, które poznali w Europie lub Stanach Zjedno-czonych. Jednak upór, przede wszystkim C. Malika, P.C. Changa oraz przedsta-wicieli pañstw arabskich, doprowadzi³ do zawarcia w Deklaracji równie¿koncepcji wykszta³conych na gruncie islamu i konfucjanizmu. W tym zakresiePani Hansa Mehta z Indii wyraŸnie podkreœla³a, ¿e nale¿y szanowaæ równie¿ludzkie wartoœci kolektywne, w tym ideê spo³ecznoœci jako podmiotu prawcz³owieka. Nie mo¿na równie¿ zapomnieæ, ¿e bez talentu dyplomatycznego,heroicznej pracy oraz umiejêtnoœci doprowadzania do kompromisów przewod-nicz¹cej Komisji Praw Cz³owieka — Eleanor Roosevelt, Deklaracja nigdy niemia³aby dzisiejszej formy i znaczenia.

Charakter prawny Deklaracji

Charakter prawny Powszechnej Deklaracji Praw Cz³owieka, a zarazem uni-wersalnych praw cz³owieka w niej wyra¿onych, wywo³uje problemy w praktycei doktrynie prawa miêdzynarodowego. Chocia¿ wœród prawników istnia³a zgodaco do niewi¹¿¹cego charakteru Deklaracji w momencie jej uchwalenia, to jednak

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 11

Oddzia³ywanie Powszechnej Deklaracji Praw Cz³owieka...

Page 12: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

z biegiem czasu zaczê³y pojawiaæ siê coraz czêstsze g³osy dotycz¹ce uznawaniaDeklaracji, lub co najmniej niektórych praw w niej wyra¿onych, za wi¹¿¹cy stan-dard prawa miêdzynarodowego. Czêœæ specjalistów prawa miêdzynarodowegouwa¿a tak¿e, ¿e z biegiem czasu Deklaracja nabra³a charakteru prawa zwyczajo-wego�.

W doktrynie prawa miêdzynarodowego stwierdza siê, ¿e problem charakteruprawnego Deklaracji nie mo¿e byæ bez w¹tpliwoœci rozstrzygniêty na podstawietradycyjnych koncepcji rozumienia norm zwyczajowego prawa miêdzynarodo-wego. Wskazuje siê natomiast, ¿e „Nie ma jednak w¹tpliwoœci, i¿ Deklaracja sta-nowi co najmniej istotny dowód na istnienie miêdzynarodowego prawazwyczajowego”�. W tym zakresie Deklaracjê uznaje siê obecnie za podstawoweŸród³o okreœlaj¹ce katalog zwyczajowych praw cz³owieka i jako taka odgrywakluczow¹ rolê we wspó³czesnych systemach prawnych. Co wiêcej, z pewnoœci¹czêœæ praw okreœlonych w Deklaracji ma charakter norm jus cogens, czyli funda-mentalnych zobowi¹zañ prawa miêdzynarodowego�.

Rozwa¿ania dotycz¹ce charakteru prawnego Deklaracji dla miêdzynarodo-wego i krajowego porz¹dku prawnego maj¹ obecnie w du¿ym stopniu charakterwtórny. Wspó³czeœnie obowi¹zuje bowiem szereg umów miêdzynarodowychokreœlaj¹cych prawa cz³owieka (w tym przede wszystkim MiêdzynarodowePakty Praw Cz³owieka). To¿same z Deklaracj¹ postanowienia zawieraj¹ tak¿ekonstytucje lub ustawy wiêkszoœci wspó³czesnych pañstw. Bior¹c to pod uwagê,jeœli nawet nie sama Deklaracja, to na pewno prawa w niej okreœlone, wi¹¿¹ –w dobie przyjêcia ró¿nych umów miêdzynarodowych – przewa¿aj¹c¹ wiêkszoœæcz³onków spo³ecznoœci miêdzynarodowej.

Z drugiej strony wydaje siê jednak, ¿e proces wp³ywu Powszechnej Deklara-cji Praw Cz³owieka na rozwój i uniwersalizacjê ochrony praw cz³owieka uleg³w ostatnich latach os³abieniu. Mimo okreœlenia katalogu powszechnych prawcz³owieka, wci¹¿ trudno uznaæ, ¿e istniej¹ efektywne œrodki ochrony tych prawzarówno na p³aszczyŸnie miêdzynarodowej, jak i w porz¹dkach prawnych nie-których pañstw. Deklaracja stanowi fundament do podjêcia dzia³añ w tym zakre-sie, zgodnie z przedstawian¹ ju¿ 60 lat temu ide¹ tzw. implementacji prawcz³owieka. Trudno jednak przewidzieæ, jak proces ten rozwinie siê w przysz³oœci.

12 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Janusz Kochanowski

� "� #���� �� �� =�#.����� 1" 2��3��� )������� �4 /'$� 0� "��5 �� /������� �$��� �� 6'������*"����� ���� >� /� ��#����� ����!� /'$� 0� "��5 1"���� 7�� !4�� �" 2��3��� )�������� "��=�&� 1?<?� �� )1� )?�

� =� =����#� 1" 8��'� �4 �" 2��3��� )������� �4 /'$� 0� "�� �� %����� �� ��$����� 9��7/��&�� ������ @ $����������� ��� -#.������� 4��; 1??651??,� �� )6� �� A))�

� ��� >� /� ��#������ 1" 9 � 8��'� �4 �" ��������� ���� �4 /'$� 0� "��� 7:��� ������ @$����������� 4��; 1??,� �� 66� �� A,,�

Page 13: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

TreϾ Deklaracji

Tekst Powszechnej Deklaracji Praw Cz³owieka sk³ada siê z 30 artyku³ów,z czego zdecydowana ich wiêkszoœæ proklamuje prawa osobiste i polityczne.Zgodnie z za³o¿eniami jej twórców, Deklaracja ma zatem zwiêz³y charakter. Jestzarazem dokumentem inspiruj¹cym oraz zrozumia³ym dla ka¿dego.

Preambu³a Deklaracji podkreœla znaczenie praw cz³owieka dla zachowaniamiêdzynarodowego pokoju i bezpieczeñstwa. K³adzie równie¿ nacisk na koniecz-noœæ ochrony praw cz³owieka, tak ¿eby nikt me musia³ „uciekaæ siê do buntu prze-ciw tyranii i uciskowi”. Nawi¹zujê ona tak¿e do zobowi¹zañ w zakresie prawcz³owieka okreœlonych w Karcie Narodów Zjednoczonych oraz podkreœla istot-noœæ zarówno praw cywilnych, jak i ekonomicznych.

Aksjologia Deklaracji jest prosta. Artyku³ 1 stwierdza, ¿e wszyscy ludzie s¹równi i wolni, poniewa¿ ³¹czy ich ta sama w³aœciwoœæ godnoœci ludzkiej. Wskazu-je on tak¿e na racjonalnoœæ ludzkiego dzia³ania oraz na zobowi¹zanie do uczciwe-go postêpowania w duch braterstwa.

Artyku³ 2 Deklaracji wskazuje natomiast, ¿e prawa cz³owieka s¹ powszechnenie z powodu uznania ich przez okreœlone pañstwo czy spo³ecznoœæ miêdzynaro-dow¹, ale poniewa¿ nale¿¹ do ca³ej ludzkoœci. Prawa te przys³uguj¹ ka¿demu,w ka¿dej sytuacji i ka¿dym miejscu œwiata. Artyku³ 7 nawi¹zuje zaœ do tego rozu-mowania stwierdzaj¹c, ¿e wszyscy s¹ równi wobec prawa oraz ¿e ka¿dy ma pra-wo do ochrony przed jak¹kolwiek form¹ dyskryminacji.

Katalog praw cz³owieka okreœlony w Deklaracji jest bardzo szeroki, jednakz ró¿nych przyczyn nie uwzglêdniono w nim czêœci z proponowanych w miêdzy-narodowej debacie praw. Przede wszystkim, formalnie nie znalaz³o siê w Dekla-racji prawo do oporu, o co intensywnie zabiega³y pañstwa Ameryki £aciñskiej.Zosta³o ono jednak zaznaczone w preambule. Nie okreœlono tak¿e odrêbnie prawmniejszoœci narodowych oraz statusu terytoriów zale¿nych. Proponowane regu-lacje w tym zakresie uznano bowiem za zbêdne w œwietle zasady powszechnoœcipraw wyra¿onych w Deklaracji, w tym m.in. zasady równoœci.

Nie znalaz³o siê tak¿e w Deklaracji prawo do sk³adania skarg na naruszeniepraw cz³owieka. Idea ta, zgodna z tzw. projektem implementacji praw cz³owieka,nie znalaz³a bowiem szerokiego poparcia politycznego w czasach zimnej wojny.Ponadto wskazuje siê, ¿e Deklaracja nie podejmuje wprost problemu wzajemne-go oddzia³ywania cz³owieka i œrodowiska naturalnego. Nie by³o to jednak zagad-nienie szeroko dyskutowane w tamtym czasie. Natomiast zauwa¿a siê, ¿eodpowiednio interpretowane, prawo do odpowiedniego standardu ¿ycia obej-mujê równie¿ prawo do odpowiedniego standardu œrodowiska naturalnego.

Jeœli dziœ zdarza nam siê odczuwaæ nadmiar ró¿nego rodzaju deklaracji, kon-wencji i protoko³ów oraz wszelkich regulacji traktuj¹cych o ludzkich prawach,

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 13

Oddzia³ywanie Powszechnej Deklaracji Praw Cz³owieka...

Page 14: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

a nawet jeœli zapominamy lub zwyczajnie nie dostrzegamy ju¿ promieniowaniaDeklaracji w tym, jak¿e obfitym, g¹szczu przepisów, tym bardziej pamiêtaæ musi-my o tragizmie œwiata, w którym nie respektuje siê praw cz³owieka.

Oddzia³ywanie Deklaracji na proces internacjonalizacji praw jednostki

Deklaracja w przeci¹gu kilkunastu lat od uchwalenia sta³a siê dokumentem,na który zaczê³y regularnie powo³ywaæ siê nie tylko organy ONZ w swojejdzia³alnoœci, ale tak¿e Zgromadzenie Ogólne w rezolucjach dotycz¹cych prawcz³owieka. Deklaracja sta³a siê zatem standardem respektowanym i rozwijanymprzez ONZ. De facto zaczê³a ona wi¹zaæ ONZ w jej praktyce wewnêtrznej (proforo interno) i w znacznym stopniu oddzia³ywaæ na dzia³alnoœæ zewnêtrzn¹ orga-nizacji.

Co wiêcej, Deklaracja sta³a siê Ÿród³em procesu internacjonalizacji prawcz³owieka pod egid¹ ONZ. Na jej podstawie uchwalono liczne wi¹¿¹ce konwencjei umowy miêdzynarodowe dotykaj¹ce problemu praw cz³owieka. Dokumenty tebezpoœrednio powo³ywa³y siê na Deklaracjê, jako g³ówny standard praw cz³owie-ka. Ponadto o znaczeniu prawnym Deklaracji mo¿e równie¿ œwiadczyæ fakt, ¿eMiêdzynarodowy Trybuna³ Sprawiedliwoœci zacz¹³ przywo³ywaæ j¹ w swoichwyrokach, aczkolwiek nie jako formalne Ÿród³o prawa (pomimo istotnych opiniiodrêbnych w tym zakresie).

Obecnie istnieje oko³o 200 instrumentów prawa miêdzynarodowego do-tycz¹cych praw cz³owieka, z tego prawie 70 za podstawê przyjmuje Powszechn¹Deklaracjê. To zatem dziêki Deklaracji wykszta³ci³o siê wspó³czesne znaczniepraw cz³owieka, liczne instrumenty oraz mechanizmy przewidziane dla ochronytych praw. To równie¿ Deklaracja wp³ynê³a na fakt, ¿e prawa cz³owieka s¹ obec-nie podstaw¹ wszystkich demokratycznych porz¹dków prawnych.

Spoœród wspomnianych instrumentów prawa miêdzynarodowego na szcze-góln¹ uwagê zas³uguj¹ przede wszystkim uchwalone w 1966 r. przez ONZ tzw.Pakty Praw Cz³owieka, czyli Miêdzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Poli-tycznych oraz Miêdzynarodowy Pakt Praw Gospodarczych, Spo³ecznych i Kultu-ralnych. Pakty te maj¹ charakter umów miêdzynarodowych i od pocz¹tkustanowi³y czêœæ prac, jakie Komisja Praw Cz³owieka ONZ wykona³a nad planemurzeczywistnienia praw cz³owieka. Nie zawieraj¹ one jedynie dwóch, aczkolwiekbardzo kontrowersyjnych praw okreœlonych w Deklaracji, czyli prawa do w³asno-œci i prawa do azylu.

Ratyfikacja Paktów zmusi³a pañstwa nimi zwi¹zane do stopniowej recepcjioraz uwzglêdniania jako wi¹¿¹cych praw cz³owieka w stosunkach wewnêtrz-nych i miêdzynarodowych. Miêdzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycz-nych da³ ponadto podstawê do sk³adania przez jednostki skarg indywidualnychdo Komitetu Praw Cz³owieka ONZ. W 1994 r. utworzono Urz¹d Wysokiego

14 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Janusz Kochanowski

Page 15: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Komisarza ONZ do Spraw Praw Cz³owieka, który funkcjonuje w ramach ustano-wionych przez Kartê ONZ, Deklaracjê i inne instrumenty praw cz³owieka orazprawa miêdzynarodowego. Prawa cz³owieka zatem, z biegiem czasu, nabieraj¹coraz wiêkszego znaczenia zarówno w ramach ONZ, jak i na p³aszczyŸnie miê-dzynarodowej. Dziêki natomiast samej Deklaracji Praw Cz³owieka ich ochronasta³a siê miêdzynarodowym priorytetem.

Polska a Deklaracja

Przyk³ad istotnego oddzia³ywania Powszechnej Deklaracji na rozwój ideiuniwersalnych praw daje historia Polski. Polska by³a jednym z 8 pañstw, którewstrzyma³o siê od g³osu w czasu uchwalenia Deklaracji. Co wiêcej, sam stosunekPolski Ludowej do koncepcji praw cz³owieka by³ wrogi, szczególnie jeœli chodzio ideê praw cywilnych i politycznych, oraz indywidualistyczne rozumienie kon-cepcji praw cz³owieka. Ponadto w PRL tekst Deklaracji nie by³ pocz¹tkowo w za-sadzie dostêpny. Zaczêto o niej pisaæ dopiero po wydarzeniach 1956 r., a po razpierwszy ukaza³a siê oficjalnie drukiem rok póŸniej, czyli 9 lat po jej uchwaleniu.W dodatku zdecydowana wiêkszoœæ praw w niej okreœlonych nie by³a urzeczywi-stniona w praktyce.

Z punktu widzenia implementacji systemu praw cz³owieka dla Polski istotneznaczenie mia³ przede wszystkim Dokument Koñcowy Konferencji Bezpieczeñ-stwa i Wspó³pracy w Europie z 1975. Dokument ten uzale¿nia³ wspó³pracê miê-dzynarodow¹ od przestrzegania praw cz³owieka we wszystkich pañstwach,których dotyczy³. Na mocy ustaleñ Konferencji Polska ratyfikowa³a Miêdzynaro-dowe Pakty Praw Cz³owieka, chocia¿ w „Dziennikach Ustaw” ukaza³y siê samekomunikaty o ratyfikacji, bez ich tekstu. Ratyfikacja Paktów, wyra¿aj¹cych prawacz³owieka wczeœniej okreœlone w Deklaracji, da³a impuls opozycji demokratycz-nej do domagania siê poszanowania praw cz³owieka w Polsce.

Jednak dopiero po 1989 r. – w Polsce demokratycznej prawa cz³owieka na-bra³y praktycznego znaczenia. Szczególnie Miêdzynarodowy Pakt Praw Obywa-telskich i Politycznych, w czasie transformacji ustrojowej, sta³ siê wzorcem dlakszta³towania instytucji demokratycznego pañstwa prawa. Obecnie prawacz³owieka zajmuj¹ podstawowe miejsce w Konstytucji Rzeczypospolitej, a umo-wy miêdzynarodowe je proklamuj¹ce s¹ Ÿród³ami wi¹¿¹cego prawa. Zatem treœcizawarte w Powszechnej Deklaracji Praw Cz³owieka, w g³osowaniu nad któr¹ Pol-ska Ludowa w 1948 r. siê wstrzyma³a, stanowi¹ obecnie fundament ustrojowyi aksjologiczny demokratycznej Rzeczypospolitej.

***Wspó³czeœnie Powszechna Deklaracja Praw Cz³owieka uwa¿ana jest za pod-

stawowy akt wyznaczaj¹cy standardy praw cz³owieka. Dokument ten sta³ siêŸród³em procesu internacjonalizacji praw cz³owieka, jak równie¿ wp³yn¹³ na

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 15

Oddzia³ywanie Powszechnej Deklaracji Praw Cz³owieka...

Page 16: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

wykszta³cenie siê wspó³czesnej koncepcji tych praw. I chocia¿ idea praw cz³owiekawymaga nadal rozwoju i dalszej uniwersalizacji, szczególnie jeœli chodzi o prakty-kê przestrzegania tych praw, to bez w¹tpienia bez Powszechnej Deklaracji PrawCz³owieka nasz dorobek kulturowy by³by bez porównania ubo¿szy.

Literatura: Finnis J., Prawo naturalne i uprawnienia moralne, przek³. Lossman K,Warszawa 2001; Freeman, Human Rights, Cambridge 2007; Hannum H., The Statusof the Universal Declaration of Human Rights in National and Intemational Law, „GeorgiaJournal of International and Comparatiye Law” 1995–1996, nr 25; Kochanowski J.,Wokó³ cz³owieka oraz jego wolnoœci, praw i obowi¹zków. Od Moj¿esza do Benedykta XVI,[w:] J. Zajad³o (red.), Antologia tekstów dotycz¹cych praw cz³owieka, Tom III KsiêgiJubileuszowej Rzecznika Praw Obywatelskich red. serii Zubik M., Warszawa2008; Umphrey J.P., The Universal Deciaration of Human Rights: Its History, impactand Juridical Character, [w:] B.G. Ramcharan (red.), Human Rights: Thirty Years Afterthe Universal Deciaration, The Haguc 1979; Pawliczak J., Zubik M., Geneza, znaczeniei charakter prawny Powszechnej Deklaracji Praw Cz³owieka (w 60 lat po jej uchwaleniu),„Miêdzynarodowa Sesja z okazji 60 rocznicy uchwalenia Powszechnej DeklaracjiPraw Cz³owieka przez Zgromadzenie Ogólne ONZ, Obchody Dni Praw Cz³owie-ka w Polsce”, Warszawa 2008; Ramcharan B.G., The Legal Status of the InternationalBill of Human Rights, „Nordic Journal of International Law” 1996, nr 55; Taylor Ch.,�ród³a podmiotowoœci. Narodziny to¿samoœci nowoczesnej, przek³. M. Gruszczyñski in., Warszawa 2001.

16 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Janusz Kochanowski

Page 17: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

MACIEJ NYKA�

Prawo miêdzynarodowe gospodarczea ochrona praw cz³owieka

Polityka ochrony praw cz³owieka prowadzona jest za pomoc¹ licznych instru-mentów miêdzynarodowoprawnych. Niew¹tpliwie najbardziej popularne s¹ in-strumenty o charakterze stricte politycznym, a tak¿e normatywnym. Wspomnieætutaj mo¿na o tworzeniu i rozbudowie porozumieñ miêdzynarodowychmaj¹cych na celu promocjê ochrony praw cz³owieka, deklaracjach, sk³adaniu lubodwo³ywaniu wizyt miêdzynarodowych. Œrodki te s¹ tym bardziej atrakcyjne, ¿eich stosowanie niesie za sob¹ dla rz¹dów niewielkie koszty, a jednoczeœnie pod-kreœla zainteresowanie pañstwa ochron¹ praw cz³owieka�. Odmienna jest sytu-acja w odniesieniu do œrodków o charakterze gospodarczym i militarnym. Tutajinterwencja wi¹¿e siê z istotnymi kosztami o charakterze finansowym, gospodar-czym, a nawet ofiarami w ludziach. St¹d te¿ wyp³ywa wstrzemiêŸliwoœæ w wyko-rzystaniu tych instrumentów oraz ca³kowity brak prób ingerencji tymi metodamiw polityki nierespektuj¹cych praw cz³owieka potêg gospodarczych i militarnych.Niew¹tpliwie sceptycyzm do wykorzystywania instrumentów militarnych w celuochrony praw cz³owieka wyp³ywa z faktu, ¿e od II wojny œwiatowej praktycznienie by³o na œwiecie konfliktu z udzia³em jednego z supermocarstw, w którym in-terwencja nie by³aby uzasadniana chêci¹ ochrony praw cz³owieka – od interwe-ncji na Wêgrzech i w Czechos³owacji, zaczynaj¹c poprzez Wietnam i Irak, naostatnim konflikcie w Gruzji koñcz¹c.

Zainteresowanie eksportem wysokich standardów ochrony praw cz³owiekazaobserwowaæ mo¿na szczególnie w spo³eczeñstwach pañstw wysokorozwiniê-tych. Obywatele tych demokratycznych pañstw, przyzwyczajeni do wysokiegopoziomu ochrony praw cz³owieka w stosunkach wewnêtrznych, oczekuj¹ odrz¹dz¹cych podjêcia dzia³añ, maj¹cych skutkowaæ wzrostem poziomu ich ochro-ny tak¿e w innych krajach. Dba³oœæ o porz¹dek publiczny i obawa przed

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 17

� � �� ��� .������� ������� ����� /�.�����& ��������& � ����� B����� ��(������ ����� � C�#���������� D���������� /��0� ��

� C� �#�&���� &�� ������� ����'��� $�:��������� C� 3���� � >� >���� ����!(�������� C��# '������� � "��0 )**,� �� ),?�

Page 18: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

nap³ywem rzesz uchodŸców z krajów ³ami¹cych prawa cz³owieka wp³ywa nazainteresowanie tych pañstw rozwi¹zywaniem problemów humanitarnych u ichŸród³a�. Wspó³zale¿noœæ miêdzy ochron¹ praw cz³owieka a determinacj¹ pañstww celu pokojowego rozwi¹zywania sporów miêdzynarodowych oraz wyrzecze-niem siê wojny jako œrodka polityki zagranicznej, zosta³a zaobserwowana i sta³asiê podstaw¹ wspó³czesnych polityk zagranicznych wielu rz¹dów�.

Spotkaæ mo¿na siê z licznymi argumentami przemawiaj¹cymi przeciwkow³¹czaniu polityki ochrony praw cz³owieka w zewnêtrzne polityki pañstwowe.Wprowadzanie aspektów humanitarnych do polityki zewnêtrznej pañstwawp³ywa negatywnie na jej efektywnoœæ w innych dziedzinach. Interes narodowy,identyfikowany jako si³a militarna, gospodarcza czy finansowa, mo¿e zostaæ na-ruszony w przypadku zaanga¿owania œrodków politycznych i finansowychw dzia³ania niemaj¹ce bezpoœredniego prze³o¿enia na wzrost któregoœ z aspektówtej si³y. Warto tak¿e zauwa¿yæ, ¿e ca³y system prawa miêdzynarodowego, a tak¿esystem ochrony praw cz³owieka, opiera siê na suwerennoœci i szanuje suweren-noœæ pañstw. Granica pomiêdzy perswazj¹ a ingerencj¹ w dziedzinie ochronypraw cz³owieka jest wiêc granic¹ nieostr¹. Ostatni¹ istotn¹ grup¹ s¹ argumentyrelatywizuj¹ce ochronê praw cz³owieka w zale¿noœci od ró¿norodnoœci kulturo-wej i œwiatopogl¹dowej pañstw. Mo¿na spotkaæ siê z opiniami, ¿e zasada demo-kratycznego pañstwa prawa k³óci siê z wartoœciami kulturowymi obowi¹zuj¹cymiw danym pañstwie lub ¿e zakres ochrony praw cz³owieka powinien odzwiercied-laæ kontekst kulturowy�. Uniwersalizm praw cz³owieka jest w opinii zwolenni-ków tych argumentów form¹ postkolonializmu. Jakakolwiek jednak¿e formanegacji uniwersalizmu norm praw cz³owieka nie mo¿e zanegowaæ faktu, ¿e czêœænajbardziej podstawowych praw wchodz¹cych w zakres praw cz³owieka ma cha-rakter norm ius cogens, a wiêc imperatywnych norm prawa miêdzynarodowego.

Rozwój integracji gospodarczej pañstw przemienia wspó³czesne relacjemiêdzypañstwowe bardziej ni¿ dokonaæ tego by³y w stanie wszelkie dotychcza-sowe umowy miêdzynarodowe. Imperatyw poszukiwania nowych rynków zby-tu, zacieœniania wspó³pracy gospodarczej pomiêdzy pañstwami i intensyfikacjiwymiany handlowej doprowadza do sytuacji, gdy pañstwa preferuj¹ konkuro-wanie ze sob¹ na forum gospodarczym, ni¿ na forum militarnym. Warto podkreœ-liæ, ze tak¿e ostatnia najpowa¿niejsza œwiatowa konfrontacja – zimna wojna –rozstrzygnê³a siê bardziej na gruncie ekonomii i technologii, ni¿ dzia³añ o charak-terze militarnym. To na fali sukcesu gospodarczego, wynikaj¹cego z uzyskaniabezwzglêdnej przewagi konkurencyjnej nad innymi pañstwami od ponad 30 latkreuj¹ siê w Azji nowi, najpotê¿niejsi aktorzy œwiatowej polityki – postzimnowo-

18 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Maciej Nyka

� ��E������/'$�0� "�� �� ���������0�������-�#����&�D��F������������-�#����&�1?+,� �� 1*,�� C� �#�&���� &�� ������� ����'��� $�:���������G� �� ),*�� �� �������2��3���/'$� 0� "�� �� 1"��� ; &�����-�#����&�D��F������������ -�#����&� )**A

�� +? � ��

Page 19: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

jenne supermocarstwa�. Pariasami spo³ecznoœci miêdzynarodowej staj¹ siê re¿i-my nieprzystaj¹ce do wolnohandlowego trendu we wspó³czesnym œwiecie,a zarzut protekcjonizmu handlowego staje siê jednym z najpowa¿niejszych za-rzutów na forach miêdzynarodowych. Najwiêksza organizacja miêdzynarodowaONZ, czuwaj¹ca nad zachowaniem porz¹dku œwiatowego, uznaje œrodki dyscy-plinuj¹ce o charakterze gospodarczym, za co najmniej równorzêdne z tradycyj-nymi œrodkami politycznymi.

Dzia³ania w zakresie w³¹czenia aspektów ochrony praw cz³owieka domiêdzynarodowego prawa gospodarczego s¹ podejmowane w ramach relacjibilateralnych, jak i multilateralnych. Warto wiêc zastanowiæ siê nad specyfik¹ ka¿-dego z tych sposobów ochrony. Teoretycznie inicjatywy multilateralne powinnyokazywaæ siê bardziej efektywne. Z jednej strony szerokie zaanga¿owanie niwe-luje zagro¿enie wykorzystania norm praw cz³owieka w celu realizacji indywidu-alnych interesów okreœlonego pañstwa. Z drugiej zaœ strony presja politycznaw wymiarze kilkunastu, kilkudziesiêciu lub jeszcze wiêkszej liczby pañstw powinnaprzynosiæ dobre efekty. Niew¹tpliwie to w³aœnie relacje multilateralne stworzy³ypodstawy œwiatowego systemu ochrony praw cz³owieka i daj¹ pewne fundamen-talne gwarancje ich poszanowania. Z drugiej jednak strony mechanizmy podej-mowania decyzji, w³aœciwe dla umów multilateralnych, s¹ powolniejsze i daj¹mniej jednoznaczne efekty ni¿ mo¿e to mieæ miejsce w relacjach dwustronnych�.

Anga¿uj¹c siê w dzia³ania maj¹ce charakter bilateralny pañstwo w wiêkszymstopniu anga¿uje swoj¹ wiarygodnoœæ na arenie miêdzynarodowej. Potencjalnybrak powodzenia oznaczaæ bêdzie utratê czêœci presti¿u i szkodê na wizerunku naarenie miêdzynarodowej. Pewnym obci¹¿eniem dla ochrony praw cz³owieka,wynikaj¹cym z realizacji bilateralnych, jest tzw. selektywna polityka ochronypraw cz³owieka. Oznacza ona, ¿e pañstwo ró¿nicuje stanowczoœæ swojego zaan-ga¿owania od wagi pozosta³ych relacji z danym pañstwem – polityka podwój-nych standardów�.

Zaanga¿owanie miêdzynarodowego prawa gospodarczego w promocjêochrony praw cz³owieka przybieraæ mo¿e formê dzia³añ pozytywnych (sankcjipozytywnych) – wprowadzania preferencyjnego traktowania towarów lub us³ugpochodz¹cych z innego pañstwa cz³onkowskiego, czy u³atwieñ w dostêpie do in-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 19

Prawo miêdzynarodowe gospodarcze, a ochrona praw cz³owieka

� (��� ���#����H� I� �����% ��� ��&��� ������ � ��� +*� � ?*� JJ �� 5 ��.��� ��K&�%�� ��� K.���% �� ������ #�%����������� �%�K ����# .�������# � 4��� ��� ������� #&K������H ��% � �� �# ���� �@�� �� ������# � �����I���� ����� � ����� ���& ��������#.���� ������I���#� �K�����#� � .#� 8���9� ����������

� =������ ������� ������ .��� ���9�� � �9��� ���� ��.���������� �.����LH#�%���������� �������K� � ��#�� ��&������� :���9� ���������� ��� ���� � ������� ������� ��.���&�H ����������� ��� ����# ����� @�## �������0 .��� ����� �� �� >������C� >���� $����������� 4�� M "�� N�F���#��� ���� )!� �O@�� D��F������ ������ :�� P� )**)��� A<�

� C� �#�&���� &�� ������� ����'��� $�:���������G� �� ),<�

Page 20: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

westycji zagranicznych�. Tych samych dziedzin gospodarki mog¹ dotykaæ tak¿edzia³ania negatywne, sankcje negatywne o charakterze gospodarczym czy finan-sowym. Czêsto bywaj¹ one uzupe³niane ograniczeniami dotycz¹cymi przemiesz-czania siê osób, czy zamro¿eniem zasobów finansowych pañstwa�. Charaktersankcji mo¿e wiêc naruszaæ podstawowe prawa cz³owieka, jak prawo do wy¿y-wienia, prawo do leków, poszanowanie w³asnoœci, ograniczyæ swobodê porusza-nia siê itp. Warto podkreœliæ, ¿e problem ten wystêpuje jedynie w odniesieniu doœrodków o charakterze negatywnym. Co wiêcej, charakter sankcji gospodarczych,jako œrodka wywierania presji i funkcjonalnego ekwiwalentu wojny�� zosta³zrównany ze œrodkami militarnymi w zakresie, w jakim musz¹ one odpowiadaæwymogom prawa humanitarnego��.

Zarówno dzia³ania pozytywne, jak i negatywne mog¹ byæ podejmowaneunilateralnie i multilateralnie. Niew¹tpliwie podejmowanie dzia³añ przez szerszeforum pañstw zwiêksza legitymizacjê miêdzynarodow¹ podejmowanych dzia³añ.Zasada suwerennoœci pañstwowej, ograniczaj¹ca w istotny sposób mo¿liwoœæegzekwowania praw cz³owieka, odnosi siê tak¿e do kwestii gospodarczych. Niema przecie¿ prawnomiêdzynarodowych instrumentów zmuszenia jednego pañ-stwa do utrzymywania relacji handlowych z drugim. Dzia³ania multilateralnekoncentruj¹ siê przewa¿nie wokó³ okreœlonej organizacji miêdzynarodowejo charakterze regionalnym lub globalnym. W praktyce ochrony praw cz³owiekaprzewa¿nie dotyczy to Organizacji Narodów Zjednoczonych, a tak¿e innych or-ganizacji miêdzynarodowych, jak np. Unia Europejska czy Œwiatowa OrganizacjaHandlu, podejmuj¹ce dzia³ania z jej upowa¿nienia�� lub anga¿uj¹ce siê w dzia³aniaautonomiczne.

Dzia³ania unilateralne co do zasady nie stoj¹ w sprzecznoœci z podstawowymizasadami ochrony praw cz³owieka i prawa humanitaryzmu (ze wzglêdu na swójograniczony podmiotowo zakres), podczas gdy dzia³ania podejmowane w dro-dze sankcji multilateralnych musz¹ samemu pozostawaæ w zgodzie z prawemhumanitarnym i ochron¹ praw cz³owieka. W ujêciu multilateralnym trudniej jestzagwarantowaæ dostêp ludnoœci do œrodków gwarantuj¹cych minimum egzy-stencjalne; wyst¹piæ mog¹ zastrze¿enia dotycz¹ce proporcjonalnoœci przyjêtychœrodków, a tak¿e rozró¿nienia pomiêdzy stronami konfliktu a ludnoœci¹ cywiln¹.W praktyce Organizacji Narodów Zjednoczonych preferowane s¹ tzw. inteligent-

20 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Maciej Nyka

� �� F�� >��&��� � <����$�� )����$��� 1�� �� *�$$���� &�����5 &�����3 �� % ��3 8������� �� %� ����� ����� N����� N�&�� ���������&� �� 6,�

� �� :��� �F� ���� 8��@��� <����$�� 8������� �� /'$� 0� "��=&�4������� 1�� �� /'$�0� "��� >8���� :������ -����� @ -#.����� �� ������� (� ��& ��.��; )**<� �� *)�

�� $����#��� ��� �.� ������� �����#���� N��.��� ��& � 2 ����L��� )**+ �� � �.����� ��� ��� �� DN ��

���#���� ������0 � .���� � DN � ������� .��� ����� ���� �� ���� �� 8���� �������� ���� ���$����� ���:������" � ���� � ������ 2��� <'���������

(�������� �# ��&�������� ":���� "��0 )**+� �� )*�

Page 21: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

ne sankcje (sankcje ukierunkowane), celem których jest przeniesienie ciê¿aru san-kcji na liderów re¿imów tym sankcjom poddanych��.

Powszechnoœæ umów handlowych oraz chêæ dalszej ekspansji gospodarczej,któr¹ te umowy umo¿liwiaj¹ spowodowa³a, ¿e w treœci ich projektów niejedno-krotnie w³¹czone zostaj¹ kwestie, których negocjowanie w samodzielnych poro-zumieniach by³oby utrudnione. Mo¿liwoœæ szerszego otwarcia rynku staje siêw tych umowach zachêt¹ do podjêcia kwestii k³opotliwych, jak zagadnieniazrównowa¿onego rozwoju, ochrony praw pracowniczych, ochrony œrodowiska,demokratyzacji systemu politycznego, czêœciowego rozbrojenia lub rezygnacjiz pozyskiwania okreœlonych rodzajów uzbrojenia. Tego typu zabiegi dokonuj¹swoistej zmiany racjonalizacji zawierania umów handlowych. Racjonalizacja eko-nomiczna zostaje zast¹piona argumentami pozaekonomicznymi. Mo¿na wiêc po-wiedzieæ, ¿e umowy staj¹ siê umowami ekonomicznie asymetrycznymi, gdy¿jeden z partnerów handlowych rezygnuje z czêœci profitów ekonomicznych.Zak³adaj¹c jednak¿e racjonalnoœæ polityki miêdzynarodowej trzeba przyj¹æ, ¿edzia³ania takie s¹ przewa¿nie skorelowane z uzyskaniem okreœlonych korzyœciw sferach polityk pozaekonomicznych. Dzia³aj¹ wiêc zgodnie z podstawow¹ me-tod¹ negocjacji ekonomicznych i politycznych – regu³¹ give and take��.

Istotnym podmiotem prawa miêdzynarodowego gospodarczego, który w du-¿ym stopniu wykorzystuje umowy handlowe do promocji praw cz³owieka, jestUnia Europejska. Mo¿na powiedzieæ, ¿e wobec braku infrastruktury militarnej, tow³aœnie wspó³dzia³anie w dziedzinie polityki i gospodarki stwarza jedyn¹ szansêdla UE na podjêcie dzia³añ w tej dziedzinie��. Relacje handlowe obejmuj¹ licznekraje, w których istnieje zagro¿enie dla ochrony praw cz³owieka. Elementy uw-zglêdniaj¹ce racje ochrony praw cz³owieka mo¿na znaleŸæ w ramach politykis¹siedztwa, w relacjach z pañstwami stowarzyszonymi, z pañstwami Magrebui Mashreku czy z pañstwami ACP. Dzia³ania podejmowane przez Uniê z za³o¿e-nia pozostaj¹ w spójnoœci z polityk¹ ONZ, lecz wystêpuj¹ tak¿e w³asne inicjatywyUE. Solidarnoœæ z dzia³aniami podejmowanymi przez spo³ecznoœæ miêdzynaro-dow¹ wyraŸnie widaæ w odniesieniu do sankcji ekonomicznych nak³adanychprzez Radê Bezpieczeñstwa Organizacji Narodów Zjednoczonych��, a tak¿e

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 21

Prawo miêdzynarodowe gospodarcze, a ochrona praw cz³owieka

�� 8�� �� � ����� ���� ����� ��% �����# � ������������ .����#9� .���� ��&������� :���9����������� ����&9���� . ���#������� � �� �� ��� �� �� ������� �� $�� � $ ������ ���� ���� ���� ���� � ���������� ��� �� ������ ����� @���� �L�9� ����L� ��������N@� ��# ���& .���L�� � .����#9� ��� �� � �#����� ���� .����%�� ��� �� �� ������� ���� ��& �������� ��KI���L� �� ������� �� ���� .�0���� �� ����&9���# ���&�%�Q������# ���������� �������9� �9� ���.L����� �.����������� �� ��������� ��� �K� �� �9���K ���I�� ��� �� � �#����� �� >�� *����� 1" %� 6'����������5 1" 8�'���� *�'���� � %� &����� 7E��������� ������ @ "����������� 4��; )**+� F�� 21� �� 2� �� ??,�

�� �� >��� �� � 8���������� ���� -� '� ����!� 8��������? ��� ��� ������ 2��� <'���������(�������� ��&�������� ":�$�� "��0 )**?� �� 11�

�� �� ���� �� 8���� �������� ���� ���$����� ���:������" � ���� � ������ 2��� <'��������G��� 1)*�

Page 22: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

dzia³añ pozytywnych podejmowanych chocia¿by w ramach ZgeneralizowanegoSystemu Preferencji Handlowych, którego korzenie siêgaj¹ tak¿e Organizacji Na-rodów Zjednoczonych��.

Mechanizm przyjmowania autonomicznych sankcji gospodarczych wobecpañstw naruszaj¹cych prawa cz³owieka wi¹¿e siê ze wspó³dzia³aniem pañstw napoziomie politycznym i gospodarczym. Efektem sta³a siê wiêc koniecznoœæmiêdzyfilarowej wspó³pracy pañstw cz³onkowskich i instytucji wspólnotowych.Niew¹tpliwie najistotniejsza rola przypada tutaj organowi miêdzyrz¹dowemu –Radzie Unii Europejskiej. W oparciu o art. 15 Traktatu o Unii Europejskiej pañstwacz³onkowskie, dzia³aj¹c w Radzie, przyjmuj¹ wspólne stanowisko lub podejmuj¹wspólne dzia³anie w przedmiocie na³o¿enia sankcji na okreœlony re¿im. To wspól-ne stanowisko jest nastêpnie realizowane, w ramach kompetencji wy³¹cznychWspólnoty Europejskiej w pierwszym filarze. Rada Unii Europejskiej wydaje roz-porz¹dzenie w oparciu o art. 301 TWE. W sytuacji, gdy zakres sankcji bêdzie wykra-czaæ poza kompetencje WE, konieczne stanie siê podjêcie dzia³añ indywidualnieprzez pañstwa cz³onkowskie. Ma to miejsce szczególnie w odniesieniu do towa-rów i us³ug nie znajduj¹cych siê w swobodnym obrocie na wspólnym rynku, np.broni��. Wystêpowaæ mo¿e równie¿ sytuacja, gdy sankcje obejm¹ obszarwchodz¹cy w zakres kompetencji mieszanych, wówczas ich realizacja nastêpujew ramach wspó³pracy pomiêdzy instytucjami wspólnotowymi a pañstwamicz³onkowskimi.

Dotychczasowa praktyka pokazuje, ¿e Unia Europejska czêsto samodzielniepodejmuje decyzjê o przyjêciu sankcji gospodarczych, maj¹cych na celu wymu-szenie dzia³añ ochrony praw cz³owieka. W swoich inicjatywach nierzadko ubiegapod wzglêdem czasowym lub wykracza przedmiotowo poza sankcje nak³adanew ramach Rady Bezpieczeñstwa ONZ. Sankcje nak³adane w ostatnim dziesiê-cioleciu na ³ami¹ce prawa cz³owieka re¿imy na Bia³orusi, w Zimbabwe, Macedo-nii, Mo³dawii czy Uzbekistanie by³y sankcjami nakierowanymi g³ównie narz¹dz¹cych i aparat represji, mo¿na wiêc zaliczyæ je do sankcji inteligentnych.Wœród œrodków represyjnych dominowa³y zakazy wjazdu i tranzytu osób, za-mra¿anie aktywów nale¿¹cych do osób podejrzewanych o ³amanie praw cz³owie-ka, zakazy wywozu sprzêtu mog¹cego s³u¿yæ represjonowaniu ludnoœci czyzakazy eksportu broni. Nale¿y jednak zauwa¿yæ, ¿e w Unii brak jest politycznejwoli do podjêcia zdecydowanych dzia³añ przeciwko du¿ym i potê¿nym krajom,w których dochodzi do naruszeñ praw cz³owieka, jak chocia¿by Rosja, Chiny czy

22 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Maciej Nyka

�� $����#� �� 1+6��� ��@������ :���9� ��������� ��� =����� � ����� D:-"C�! � 1?,+ �� ��������

�����% ����K� �� #� �9��� ���� ��� ������%�� #&�� �.������H ���#�������.��@������ ������� � ������� &�.������ � .�0����#� �������K�#� ��%� ���������&9��� 8����# ���@������ =������� ����� �.������� .���� (�.9���% N��.��� � � 1?<1��� � ��% � A ���� . �� 0����� .�� D:-"C��

�� =����� ����K ����� ���K��� �.� �� ���� #.������ (N �� #� ���� �� )?, "(N�

Page 23: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

USA, lub krajom, w których ulokowane s¹ ¿ywotne interesy niektórych pañstwcz³onkowskich – pañstwa Zatoki Perskiej. W odniesieniu do tych pañstwdzia³ania – je¿eli w ogóle nastêpuj¹ – te s¹ dyplomatyczne, ma³o dotkliwe i krót-kotrwa³e. Maj¹ one charakter symbolu – istotnego z punktu widzenia solidarnoœciz ofiarami, lecz z pewnoœci¹ niewystarczaj¹cego dla realnej poprawy ich losu.W œwietle powy¿szych konkluzji bardziej efektywnymi wydaj¹ siê œrodki o charakte-rze pozytywnym, pomocowym, podejmowane przez Wspólnotê w ramach zew-nêtrznego wymiaru wspólnej polityki handlowej.

Zewnêtrzne relacje gospodarcze Wspólnoty Europejskiej s¹ obecnie wprzê¿onew szerszy wymiar polityki zewnêtrznej. Przyk³adem pozytywnym tego maria¿umo¿e byæ chocia¿by zasada warunkowoœci, uzale¿niaj¹ca podjêcie jakichkolwieknegocjacji gospodarczych pomiêdzy Wspólnot¹ a pañstwami trzecimi, od zapew-nienia przez te kraje podstawowych gwarancji praw politycznych ludnoœci�. Ini-cjatywy realizowane na Ba³kanach i w rejonie zachodniego brzegu MorzaŒródziemnego uzale¿niaj¹ wspó³pracê gospodarcz¹ ze Wspólnot¹ Europejsk¹, odzacieœniania wspó³pracy gospodarczej z s¹siadami w celu utworzenia miêdzynimi stref wolnego handlu. Tym samym realizuj¹ w praktyce mechanizm „pokójprzez handel”��, który z powodzeniem zdaje egzamin w Unii Europejskiej.

Prawa cz³owieka znajduj¹ tak¿e swoje miejsce bezpoœrednio w treœciachumów zawieranych przez WE. Od 1992 roku istnieje praktyka wpisywania tzw.klauzul „elementów podstawowych” (klauzul praw cz³owieka i demokracji) i klauzul„niewykonania umowy” do wszystkich umów zawieranych przez Wspólnotê��.Ogólna liczba umów, w których zapisane zosta³y te klauzule, wynios³a od 1992 r.ponad 50, a klauzule te wp³ywaj¹ na relacjê Wspólnoty z ponad 120 pañstwami.Wspomnieæ tutaj nale¿y tak¿e o umowie z Kotonou, reguluj¹cej relacje Wspólno-ty Europejskiej z pañstwami AKP. Jest to najwiêksza pod wzglêdem liczby pañstwstron umowa w której, jak dot¹d, zastosowano powy¿sze klauzule. Warto tak¿epodkreœliæ rolê klauzuli „niewykonania umowy” w zapewnianiu realizacji posta-nowieñ klauzuli „elementów podstawowych”. Efektem jej zastosowania by³o za-wieszenie preferencyjnych warunków dostêpu do rynku wspólnotowegow odniesieniu do kilku krajów, które po podpisaniu umowy nie przedsiêwziê³ystosownych kroków w celu zapewnienia satysfakcjonuj¹cego poziomu ochronypraw cz³owieka.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 23

Prawo miêdzynarodowe gospodarcze, a ochrona praw cz³owieka

� �� 8#���� 8���'��� @��:���� 2��� <'�������� ���� '� -��� ����!� 2�� <'������5 �� ������ 4'����������� .����I�� /� �K���� �� ��� �� (�������� N �#����� (������� )**<��� A),�

�� -� �� ��� 1�� �� 8�'����5 <$�������$� *"� � <$����� ; 0�3���� ���� �� C���� "� >����� -� �� �� ����!� 1�� � �" ('����� �4 &�� 9����� �� 8�'����A*������� /�������� �� <$������ &������3��C-$4 ������ (�����&�� )**,� �� 1?) � ��

�� ������� �����#���� N��.��� ��& � �.����� ������� ����K�� .��� ����� � � ��# ����� �#��� ���������� .���� D��% N��.��� K )**6R)*6< $:$!!�

Page 24: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Jednym z wielu zarzutów stawianych Œwiatowej Organizacji Handlu oraz jejpoprzedniczce GATT by³ i jest fakt zbyt ma³ego zdaniem krytyków, zaanga¿owa-nia siê systemu handlu œwiatowego w ochronê praw cz³owieka, czy ochronê œro-dowiska naturalnego. Zarzuty te powtarzane przez antagonistów liberalnegohandlu wymusi³y w 1995 r. g³êbok¹ reformê handlu œwiatowego. Zmiany bynaj-mniej nie spowodowa³y jednak uciszenia g³osów krytyki. Wydaje siê, ¿e oczeki-wania odnoœnie do spo³ecznego zaanga¿owania handlu œwiatowego przekraczaj¹na chwilê obecn¹ mo¿liwoœci tego systemu. Warto jednak zadaæ sobie pytanie, czyfaktycznie s³usznie system ten przedstawia siê jako bezwzglêdn¹ GATTzillê��, czyte¿ mo¿e oczekiwania wykraczaj¹ poza zadania, jakie mo¿na stawiaæ przed zbio-rem porozumieñ maj¹cych na celu obni¿enie ce³ oraz eliminacjê pozacelnych ba-rier w handlu towarami i us³ugami.

Zmiany w strukturze pañstw cz³onkowskich Œwiatowej Organizacji Handlutak¿e nie sprzyjaj¹ rozwojowi poziomu ochrony praw cz³owieka przez t¹ organi-zacjê. W pocz¹tkowej fazie swego funkcjonowania do umowy GATT przyst¹pi³ypañstwa wysokorozwiniête. Badania zaœ dowodz¹, ¿e tego typu kraje chêtniej an-ga¿uj¹ siê w ochronê praw cz³owieka ni¿ kraje biedne��. Co wiêcej, by³y to krajezachodnie, które we w³asnych krajowych systemach prawnych zapewnia³y i za-pewniaj¹ wysoki poziom ochrony praw cz³owieka, nie by³o wiêc realnej potrzebyw³¹czania agendy praw cz³owieka do zagadnieñ bêd¹cych istot¹ funkcjonowaniasystemu œwiatowego handlu��. Rozszerzanie siê integracji globalnej o kraje s³aborozwiniête i rozwijaj¹ce siê powodowa³o i powoduje, ¿e dyskusja kwestii ochronypraw cz³owieka staje siê na tym forum politycznie niewygodna. Próby jej podej-mowania koñcz¹ siê oskar¿eniami o próby wprowadzania przez pañstwa wyso-korozwiniête protekcjonizmu pod has³em ochrony praw cz³owieka��.

Umowa ustanawiaj¹ca Œwiatow¹ Organizacjê Handlu w swojej preambulezawiera stwierdzenie, ¿e kraje tworz¹ce WTO swoje dzia³ania liberalizacyjnebêd¹ realizowaæ z zamiarem podniesienia standardu ¿ycia i zapewnienia pe³negozatrudnienia��. Taka deklaracja ³¹czy siê bez w¹tpienia z ochron¹ praw cz³owieka,jako ¿e ubóstwo jest jednym z czynników w istotny sposób naruszaj¹cych podsta-

24 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Maciej Nyka

�� �� N���� (���� �" (!115 1��� <�3����$�� �� B'�'�� $�������� @� $����������� N�#���(�����&�� 1??2� �� A2�

�� ����� �.� C� 8� ��� ��������� 1�� �� /'$� 0� "��5 !� <����$�� &������3� D -���& 4�� MN�#��� 7���� (� ��& ��.��; )**A� �� 1++�

�� (�%�� � �#����� ����� ����I���� ��� ��& .��#� ���� .��� ����� � .������ ������ 1" *��� �4 0� "��5 $��������� 4�� *���� �� <���� <'��� �� 4�� �" 2���� 8���� 7"���������� @ 4��; 1??,� F�� A1� �� 1�

�� (� F�� /���&���� 9����� �" &��� �4 <����$��� �� �" 0������� �4 /'$� 0� "��5 �" �1� � 8���� *�� ���� -� ��#��� �� 8��F����F� ����!� /'$� 0� "�� �� )3���$��5 9�� &����� ��(�3����� 4�O��:�O��� =�& ��& )**,� �� )1*�

�� ( ���� .���#���� � �#�� ����������K�� B�����K ��&������% =����� �����SH #I��������� � ���L� '�%���������& �� �� ���� /�.������� 8.������ � ������������ 1?,, ��

Page 25: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

wowe prawa cz³owieka do po¿ywienia, opieki medycznej itp. Co wiêcej, biedaidentyfikowana jest jako Ÿród³o potencjalnych konfliktów, w tym konfliktówzbrojnych, w czasie których dochodzi do dalszej degradacji poziomu ochronypraw cz³owieka, stawiaj¹c pod znakiem zapytania nawet prawo do ¿ycia��.

Rozwa¿ania problematyki wp³ywu biedy na prawa cz³owieka nie zmieniaj¹jednak faktu, ¿e sama intensyfikacja wymiany towarowej nie gwarantuje wzrostupoziomu ochrony praw cz³owieka, nawet w zakresie, w jakim uczyniæ by to mog³aeliminacja ubóstwa. Niew³aœciwa redystrybucja doprowadza do sytuacji, w którejw spo³eczeñstwach pojawiaj¹ siê bardzo ostre ró¿nice w standardzie ¿ycia. Sytuacjinie ratuje nawet fakt, ¿e wymiana towarowa sprzyja tak¿e wymianie informacji,w tym informacji o warunkach ¿ycia w krajach, gdzie ochrona praw cz³owiekarealizowana jest wed³ug wysokich standardów. Jednostki znajduj¹ce siê pod pa-nowaniem re¿imów totalitarnych nie zawsze s¹ w stanie samodzielnie wybiæ siêna wolnoœæ i zagwarantowaæ sobie przestrzeganie przys³uguj¹cych im praw.

W systemie umów wchodz¹cych w sk³ad „pakietu”, przyjêtego podczas run-dy negocjacyjnej z Marrakeszu, mo¿na odnaleŸæ tak¿e pewne postanowieniao wi¹¿¹cym charakterze, mog¹ce mieæ wp³yw na poziom ochrony praw cz³owie-ka w pañstwach stronach umowy. W Uk³adzie Ogólnym w Sprawie Ce³ i Handluznamienne znaczenie w ochronie wartoœci pozahandlowych ma art. XX, ustana-wiaj¹cy wyj¹tki od zasady wolnoœci gospodarczej. W kontekœcie ochrony prawcz³owieka wymieniæ mo¿na wyj¹tki maj¹ce s³u¿yæ ochronie ¿ycia i zdrowia – art.XX(b), chroni¹ce przed wykorzystywaniem pracy wiêŸniów art. XX (e). Dyskusyj-na jest mo¿liwoœæ stosowania wyj¹tku z art. XX (a) – ochrony moralnoœci publicz-nej, w odniesieniu do naruszeñ praw cz³owieka. Brak jest wyraŸnego precedensuw tym zakresie��. Nie mo¿na jednak zaprzeczyæ, i¿ artyku³ XX GATT stwarza mo¿-liwoœæ przedsiêwziêcia œrodków o charakterze handlowym przeciwko pañstwomnaruszaj¹cym pewne kategorie praw cz³owieka. Podkreœliæ nale¿y, ¿e dzieje siê tow odniesieniu do pañstw cz³onków WTO, zaanga¿owanych w eliminacjê barierhandlowych�. Jednoczeœnie re¿imy totalitarne czêsto z ró¿nych wzglêdów pozo-staj¹ poza strukturami instytucji œwiatowych w tym WTO, co pozwala na jeszczewiêksz¹ swobodê w odniesieniu do stosowanych wobec tych krajów œrodkówhandlowych.

Wystêpuj¹ tak¿e sytuacje, kiedy instrumenty maj¹ce na celu gwarantowanieeliminacji barier w handlu bezpoœrednio przek³adaj¹ siê na zabezpieczenie prawcz³owieka. Przyk³adem mo¿e byæ tutaj Porozumienie w sprawie Œrodków Sanitar-nych i Fitosanitarnych, które wprowadza zharmonizowane standardy jakoœci

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 25

Prawo miêdzynarodowe gospodarcze, a ochrona praw cz³owieka

�� C� 8� ��� ��������� 1�� �� /'$� 0� "��5 !� <����$�� &������3���� �� 25,��� �� ��F�� /'$� 0� "�� �� �" ����� 1�� �� �������� ���� '� '���� ����!� /'$� 0� "�� ��

<����$�� (����������5 )�������� 4�� �" �1�� /���� ���������� 3�������� 8� ��# 1???�� (� F�� /���&���� 9����� �" &��� �4 <����$��� �� �" 0������� �4 /'$� 0� "��5 �" �1� �

8���� *�C� �� )1)�

Page 26: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

w odniesieniu do po¿ywienia. Oczywiœcie normy te s³u¿¹ eliminacji mo¿liwoœciwprowadzania indywidualnych standardów w odniesieniu do artyku³ów spo-¿ywczych, które mog³y by byæ wykorzystywane jako bariery w handlu. Jednoczeœ-nie jednak w pewnym stopniu chroni¹ ¿ycie i zdrowie konsumentów. Jako nega-tywny przyk³ad wp³ywu norm miêdzynarodowego prawa gospodarczego naochronê zdrowia przywo³aæ mo¿na Porozumienie w sprawie HandlowychAspektów Praw W³asnoœci Intelektualnej (TRIPS), którego normy nie by³y w sta-nie w skuteczny sposób umo¿liwiæ uchylenie re¿imu praw w³asnoœci intelektual-nej na leki wspomagaj¹ce walkê z epidemi¹ AIDS w biednych krajach Afryki.

Swoist¹ konsekwencj¹ braku stosowania przez re¿imy totalitarne me-chanizmów rynkowych w ekonomii s¹ problemy z kompatybilnoœci¹ polityki eks-portowej tych krajów z normami maj¹cymi przeciwdzia³aæ stosowaniu subsy-diów eksportowych funkcjonuj¹cymi w ramach systemu Œwiatowej OrganizacjiHandlu. Umo¿liwiaj¹ one nak³adanie na pañstwa posiadaj¹ce status gospodareknierynkowych ce³ antydumpingowych w oparciu o kryterium cen towarów fun-kcjonuj¹cych w krajach o gospodarkach rynkowych��. Instrument ten jakkolwiektrudno uznaæ za bezpoœrednio skierowany na ochronê praw cz³owieka, w sposóbniezwykle precyzyjny trafia w re¿imy totalitarne, niweluj¹c przewagê konkuren-cyjn¹, jaka wynikaæ mo¿e z braku poszanowania praw cz³owieka w gospodarce.

Wnioski

Wykorzystanie mechanizmów gospodarczych w procesie ochrony prawcz³owieka jest bez w¹tpienia bardziej efektywne ni¿ stosowanie wy³¹cznie metoddyplomatycznych. Nadaj¹ one dolegliwoœciom bardziej bezpoœredni charakter.S³aboœci¹ tych instrumentów jest w³aœnie ich bezpoœrednioœæ. Trudno bowiemwprowadziæ efektywne sankcje gospodarcze, które nie uderza³yby w podstawyegzystencji ludnoœci cywilnej. Sankcje inteligentne przez swój ograniczony charak-ter w mniejszym stopniu s¹ w stanie oddzia³ywaæ na pañstwa, w których dochodzido ³amania praw cz³owieka. Pewnym rozwi¹zaniem problemu mo¿e byæ podejœciemaj¹ce na celu promowanie zachowañ pozytywnych, w miejsce piêtnowania za-chowañ negatywnych. Metody te s¹ stosowane z powodzeniem przez WspólnotêEuropejsk¹ w jej zewnêtrznych stosunkach handlowych. Zaanga¿owanie Œwiato-wej Organizacji Handlu w ochronê praw cz³owieka odpowiada ograniczonymmo¿liwoœciom instytucjonalnym i legislacyjnym tej organizacji. Utrudnieniemjest brak mo¿liwoœci tworzenia prawa wtórnego oraz wymóg jednomyœlnoœciw odniesieniu do procedur stanowienia prawa, co w przypadku organizacjilicz¹cej bez ma³a 160 krajów jest niezwykle trudne. Mo¿liwoœci podejmowania

26 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Maciej Nyka

�� 4� ���� P� (��&� 1�� 0$��� �� %��D���� <����$��5 <����$�� $��������� �4 �" B���� 28*�'���3���� )'�� *� �� *"��� "�� (��� >�� � (��� >�� $�������� �F���� ������� MN�#� '���&�#��� ��F����� ���� ������� (� ��& ��.�� 26,* )**A!�

Page 27: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

dzia³añ w zakresie ochrony praw cz³owieka zale¿¹ wiêc od determinacji wszy-stkich pañstw cz³onkowskich. Przyjmowanie przez pañstwa wysokorozwiniêtedo Œwiatowej Organizacji Handlu pañstw powszechnie identyfikowanych jakonaruszaj¹ce prawa cz³owieka, a nastêpnie zg³aszanie pretensji do braku podejmo-wania przez WTO dzia³añ maj¹cych na celu wywieranie wp³ywu na te pañstwa,jest efektem polityki, a nie realnego zainteresowania ochron¹ praw cz³owieka.

Literatura: Domaga³a A., Prawa cz³owieka a stosunki miêdzynarodowe, Florczak A.,Bolechow B. (red.), Wydawnictwo Adam Marsza³ek, Toruñ 2006; Boon K., CoiningThe New Jurisdiction: The Security Council as a New Pacekeeper, „Vanderbilt Journal ofTransnational Law” 2008, vol. 41, nr 4; Donelly J. Universal Human Rights in Theory& Practice Cambridge University Press, Cambridge 2003; Ryszka J., Sankcje gospodar-cze wobec podmiotów zewnêtrznych w prawie i praktyce Unii Europejskiej, WydawnictwoDom Organizatora TNOiK, Toruñ 2008; Sykes A.O., International Trade and HumanRights: An Economic Perspective, U Chicago Law & Economics, „Olin Working Pa-per” 2003, nr 188.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 27

Prawo miêdzynarodowe gospodarcze, a ochrona praw cz³owieka

Page 28: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

dzia³añ w zakresie ochrony praw cz³owieka zale¿¹ wiêc od determinacji wszy-stkich pañstw cz³onkowskich. Przyjmowanie przez pañstwa wysokorozwiniêtedo Œwiatowej Organizacji Handlu pañstw powszechnie identyfikowanych jakonaruszaj¹ce prawa cz³owieka, a nastêpnie zg³aszanie pretensji do braku podejmo-wania przez WTO dzia³añ maj¹cych na celu wywieranie wp³ywu na te pañstwa,jest efektem polityki, a nie realnego zainteresowania ochron¹ praw cz³owieka.

Literatura: Domaga³a A., Prawa cz³owieka a stosunki miêdzynarodowe, Florczak A.,Bolechow B. (red.), Wydawnictwo Adam Marsza³ek, Toruñ 2006; Boon K., CoiningThe New Jurisdiction: The Security Council as a New Pacekeeper, „Vanderbilt Journal ofTransnational Law” 2008, vol. 41, nr 4; Donelly J. Universal Human Rights in Theory& Practice Cambridge University Press, Cambridge 2003; Ryszka J., Sankcje gospodar-cze wobec podmiotów zewnêtrznych w prawie i praktyce Unii Europejskiej, WydawnictwoDom Organizatora TNOiK, Toruñ 2008; Sykes A.O., International Trade and HumanRights: An Economic Perspective, U Chicago Law & Economics, „Olin Working Pa-per” 2003, nr 188.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 27

Prawo miêdzynarodowe gospodarcze, a ochrona praw cz³owieka

Page 29: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

JAKUB H. SZLACHETKO�

Pañstwo Józefa Pi³sudskiego– specyficzny model re¿imu autorytarnego

S³owo wstêpu

I wojna œwiatowa by³a wydarzeniem, które na zawsze zmieni³o oblicze Europy.Czteroletni krwawy konflikt pozostawi³ po sobie Europê politycznie, gospodar-czo i spo³ecznie odmienion¹. Carska Rosja przesz³a krwaw¹ rewolucjê, w wynikuktórej zapanowa³ nowy ³ad polityczny, oparty na strachu i terrorze. Niemcy niepodo³a³y dzia³aniom militarnym prowadzonym równolegle na dwóch frontach,a z³y stan gospodarczy i radykalizuj¹ce siê nastroje spo³eczne wymusi³y na w³adzachkapitulacjê. Z kolei Austro-Wêgry, od lat borykaj¹ce siê z tendencjami odœrodko-wymi, rozpad³y siê wzd³u¿ narodowych i etnicznych granic. Tak¿e zachodnizwyciêzcy ponieœli ogromne straty, zw³aszcza Francja, przez której wschodnieobszary kilkukrotnie przechodzi³ ¿ywio³ wojenny. Na powojennych zgliszczachi gruzach Europy przywódcy polityczni i wojskowy pañstw uciemiê¿onych roz-poczêli drogê ku wolnoœci. Niepodleg³oœæ, bêd¹ca naczeln¹ wartoœci¹ narodówi spo³eczeñstw pañstw wchodniej czêœci Starego Kontynentu, sta³a siê przyczyn¹nowych konfliktów. Po raz pierwszy od ponad stu lat Polacy zyskali realn¹ mo¿li-woœæ zrekonstruowania w³asnego pañstwa. Liczne stronnictwa polityczne orazorganizacje paramilitarne dzia³aj¹ce w zaborze austriackim, grupy konspiracyjnezaboru rosyjskiego i pruskiego, których dzia³alnoœci przyœwieca³a idea wolnoœci,zaczê³y wspó³tworzyæ ruchy spo³eczne. Stoj¹cy na ich czele liderzy, coraz czêœciejogrywaj¹cy rolê polityków i mê¿ów stanu, wizjonerzy niepodleg³ego bytu Pañ-stwa Polskiego, czynili wysi³ki i starania celem urzeczywistnienia swych wizji.

Józef Klemens Pi³sudski, nale¿¹cy do starego szlacheckiego rodu zamiesz-kuj¹cego Litwê�, by³ jednym z architektów nowopowsta³ego organizmu pañ-

28 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

� 8������ $E � � ����� � ����� �������� 4����� �� 8����9� C�#������������� (����������� � C�#���������� D���������� /��0� ��

� ����� .���.��������� � 1+A1 �� ����� ���������� ����� � D��K� =��������� ��IK��� ������� �� ��#���� ���� � �#.����# ����� #����K�� ��% �� ������ �� ���9� �� ��9������ �������� ��� �.�9� �.������ ������ �� ��#&� @�#����� (� ����� �9����� I� .�������#��K�� ���� .��� ������� � .��� ������� ���� ��� �� (���� (���� �"��� &���� � �� ��� EFEGHEFIF�(������� )**6� �� 16�

Page 30: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

stwowego. Kara zes³ania na Syberiê za uczestnictwo w nieudanym zamachu na¿ycie Cara Aleksandra III�, dzia³alnoœæ konspiracyjna w Polskiej Partii Socjalisty-cznej, aktywnoœæ publicystyczna na ³amach wydawanego przez PPS „Robotnika”,a nastêpnie kierownicza rola w rodz¹cym siê ruchu paramilitarnym�, wykreowa³yjego legendê. Ju¿ na prze³omie XIX i XX wieku pozycja Ziuka, czy te¿ TowarzyszaWiktora – gdy¿ tak go wówczas zwano – da³a mu du¿y kapita³ spo³eczny. Incy-denty pokroju brawurowej ucieczki z zak³adów psychiatrycznych�, czy te¿ szum-nie rozpropagowanej akcji przeprowadzonej w Bezdanach�, czyni³y z Pi³sud-skiego bohatera. Choæ wielu innych uczestników walki o niepodleg³oœæ kierowa³osiê w ¿yciu tym samym drogowskazem, to tylko Józef Pi³sudski, pomimo tego, ¿edaleko by³o mu do pozycji kreatora ówczesnych miêdzynarodowych wydarzeñpolitycznych, potrafi³ z niebywa³¹ skutecznoœci¹ przewidzieæ scenariuszprzysz³ych wydarzeñ�.

Periodyzacja dwudziestolecia miêdzywojennego – historycznegokontekstu poczynañ Józefa Pi³sudskiego

Dokonuj¹c periodyzacji dwudziestolecia miêdzywojennego, bior¹c pod uwa-gê poczynania Józefa Pi³sudskiego oraz osób wokó³ niego zrzeszonych, nale-¿a³oby wyró¿niæ nastêpuj¹ce okresy historyczne: lata 1918–1923, kiedy to Józef

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 29

Pañstwo Józefa Pi³dudskiego – specyficzny model re¿imu autorytarnego

� /��.� �.�� �9� � 7:������ (��; 1A #��� 1++< �� .��%�� ��% .�9�� �����#������� � I���.�������& -��� C�� ������ $$$� ��#�� �#��� ��� ������ ����� � � �� �� /��.� ������.���.�� � ��� ��.������� :�������� ��#���9� ������#��� (L�9� ������������������ ��% �9����I �9��@ ������� �� :�� ��� � ��K&��%�� � �&������% .������%���%��� �����&��I ����� � ������ ��#�����������# � ����� ��� �� 6 ��� �������� �� 8�����%� ��� C� /���� ��6��4 &���'���� EG,JHEFIK� (������� )**+� �� A25A6�

� :� .�K� � JJ �� �9I����� ���� .������� �������K� �� ������� ����� ������� ��& ���%���������������H ��K .���� % .���&���0 � .�������� ��� � ���.���&�LH� ����� �I��� �&������� .���#��������� �9�� ������ �I��� � .�������� ����� $ ���� L�������� ���C� /���� �� 6��4 &���'���� EG,JHEFIK� (������� )**+� �� )6)�

� ( 1?** �� �9��@ ������� � ����� ��� ��.������ � ���# �9�� �# #���� ����� ��K� ��#������& � �������� ���-�������� � ����#� � .��� ��#������� ���� .�������������� .���������� � ��.����� .�����������& '� ���� -����9�� � ���������&�� ( ���� �.�������� ��.�������� � ��&��������� � �� ������� ���� ��% "�������� (� ��������H� ��� C� /���� �� 6��4 &���'���� EG,JHEFIK� (������� )**+� ��11*5112�

� C �% � >������� .���.������ ), ����L��� 1?*+ �� /��.� �������� ��&������� >������8� � "��������# (� ���# �� ���� � ���� ����� � ��� ��& .�K&�� �������%���%���� 0��� ��% .�������#� ����� )** ���� ������ ������� ��#% . �S�K� ��.�&����.������� �� � �������#��� ����� ��� ���L��� � � �� ������ .��� ��� &������� ������Q&����& ������� ��&� ��� C� /���� �� 6��4 &���'���� EG,JHEFIK� (������� )**+� �� 1??5)*1�

� ( ����������� .����#���� �H ��� ��� ��������� � 9� ��#���� .������K ��% .&�K�� #9��K���I �9��@ ������� � .���������� .������& $ ���� L�������� �&���� � ��#� �����������#� :��#�� .��� .�����&� ��������� #���� . ��H ���K� � ��� ��#� #���� ����H �����#��� .����C�&��% � 3����%� ����.�������L� ����� (� -������L �'����D������$ ���������$ +0����&80� &&8 ���'�� ������ $������ �����.� 7:�� T�����;� 1?6)� �� )+� ��))+5)A<U ������ (�����&8��� � � 1?A, �� ���� &��$ �������� (������� 1?A<� �� A� �� 1<2U >� '�����0� �� ����$����� �������/���������� ����I 1?<,� �� A<� �� ,,5,?� � ��� .����� .�������� ����� .����� ��% #����(� �%���������� L������ ���� 6��4 &���'���� � EG,JHEFIK� � 1� 4���� 1?<<� �� ),25),6�

Page 31: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Pi³sudski jako Naczelnik Pañstwa oraz Naczelny Wódz kszta³towa³ polsk¹ rzeczy-wistoœæ. Posiadaj¹c ogromne mo¿liwoœci oddzia³ywania oraz szeroki zakresw³adzy, postêpuj¹c zgodnie ze standardami demokracji stworzy³ republikañskiustrój polityczny oddaj¹c w³adze konstytucyjnym organom pañstwa; lata 1923–1926, podczas których to z mê¿a stanu Pi³sudski sta³ siê samotnikiem osiad³ymw dworku szlacheckim w Sulejówku. Sprawy publiczne zaprz¹ta³y jednak jegomyœli nieprzerwanie, z tego te¿ wzglêdu dosz³o do organizacji zaplecza kadrowe-go, mog¹cego przekszta³ciæ siê w odpowiedniej chwili w obóz w³adzy. Te trzy lataodznacza³y siê równie¿ du¿¹ niestabilnoœci¹ polityczn¹, nieustaj¹c¹ walk¹o w³adze poszczególnych stronnictw politycznych, a tak¿e licznymi strajkamii manifestacjami spo³ecznymi bêd¹cymi reakcj¹ na niepowodzenia gospodarcze;lata 1926–1935 to okres istnienia Pañstwa Józefa Pi³sudskiego, którego pocz¹tekwyznacza zamach stanu umo¿liwiaj¹cy odzyskanie w³adzy, a koniec œmieræ Mar-sza³ka; w koñcu lata 1935–1939 – czas tzw. dekompozycji i upadku pañstwa spo-wodowanego agresj¹ militarn¹ III Rzeszy oraz Zwi¹zku Socjalistycznych RepublikRadzieckich.

Bardziej szczegó³owej analizy wymagaj¹ lata 1926–1935, obfite w wydarzeniao du¿ym znaczeniu. W tym czasie zrealizowany zosta³ plan ponownego zdobyciaw³adzy w pañstwie oraz ukszta³towania mechanizmów sprawowania w³adzytak, by przy zachowaniu pozorów demokratycznego ustroju oraz fasadowymprzestrzeganiu litery prawa ugruntowaæ zdobyt¹ pozycjê. Za cezurê nale¿y uznaærok 1926, w którym dosz³o do tzw. zamachu majowego. By³ to dopiero pierwszy,aczkolwiek prze³omowy, krok na wyznaczonej drodze. Umo¿liwi³ przejêcie nasta³e organów w³adzy wykonawczej. Prezydentem zosta³ Ignacy Moœcicki – kon-sekwentny realizator woli Marsza³ka. W sk³ad Rady Ministrów, bez wzglêdu napanuj¹c¹ w Sejmie wiêkszoœæ, wchodzi³y osoby z nadania Pi³sudskiego. Walka zSejmem trwa³a w zasadzie ju¿ od 1923 r. Radykalniejsze œrodki zosta³y wykorzy-stane podczas wyborów w 1928 i 1930 r. W 1930 roku re¿im pi³sudczykowski pod-porz¹dkowa³ sobie w³adzê ustawodawcz¹. Najd³u¿ej trwa³a konfrontacja obozusanacyjnego ze œrodowiskiem sêdziowskim, które uleg³o na pocz¹tku lat trzydzie-stych XX w. Równolegle toczy³y siê prace nad now¹ konstytucj¹, która mia³a ostate-cznie legitymowaæ now¹ w³adzê i zagwarantowaæ jej ci¹g³oœæ. Œmieræ 67-letniegoPi³sudskiego zniweczy³a plany utrwalenia w³adzy obozu. Rozpoczê³y siê wew-nêtrzne walki o sukcesjê. Zaczê³y powstawaæ koterie, które zapominaj¹c o testa-mencie politycznym Marsza³ka, toczy³y boje o najwy¿sze stanowiska w pañstwie.System rz¹dów oparty na autorytecie nie przetrwa³ próby czasu. Pocz¹tkiem koñcasta³a siê œmieræ charyzmatycznego przywódcy, a „gwoŸdziem do trumny” agresjas¹siednich totalitaryzmów.

30 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Jakub H. Szlachetko

Page 32: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Lata z³udnych nadziei

11 listopada 1918 r. utrwali³ siê w polskiej historii jako dzieñ Odzyskania Nie-podleg³oœci. Józef Pi³sudski, którego kilka dni wczeœniej wypuszczono z twierdzymagdeburskiej, przyby³ tego dnia do Warszawy. Dzieñ póŸniej Rada Regencyjnaprzekaza³a w jego rêce w³adzê wojskow¹. Cztery dni póŸniej zyska³ równie¿pe³niê w³adzy cywilnej. Posiadaj¹c status niemal¿e dyktatora rozpocz¹³ prace nadzorganizowaniem polskiej pañstwowoœci. By³o to nie lada wyzwanie, bior¹c poduwagê liczbê nieza³atwionych spraw oraz skalê zagro¿eñ. Nowopowsta³e pañ-stwo nie posiada³o jeszcze swych granic. Procesy delimitacyjne i demarkacyjnezosta³y wstrzymane przez liczne konflikty o pod³o¿u narodowym i etnicznym.Sprawy wewnêtrzne równie¿ nie uk³ada³y siê najlepiej. Aparat administracyjny,bêd¹cy pozosta³oœci¹ po pañstwach zaborczych, by³ zró¿nicowany. Nie istnia³,bêd¹cy istot¹ demokratycznego ³adu pañstwowego, organ przedstawicielski.Tym wyzwaniom nale¿a³o sprostaæ w pierwszej kolejnoœci.

Józef Pi³sudski, jako Naczelnik Pañstwa oraz Naczelny Wódz, zacz¹³ urzeczy-wistniaæ w³asn¹ wizjê pañstwa – demokratycznej Rzeczypospolitej Polskiej,po³¹czonej wêz³ami federacji z innymi pañstwami Europy Œrodkowo-Wschod-niej. Upust swym przekonaniom da³ 22 listopada, kiedy to wydany zosta³ dekreto najwy¿szej reprezentacyjnej w³adzy Rzeczypospolitej Polskiej. Wprowadzonyrepublikañski system rz¹dów przyznawa³ w³adzê prawodawcz¹ Sejmowi Usta-wodawczemu, wykonawcz¹ zaœ Tymczasowemu Naczelnikowi Pañstwa. 28 listo-pada ukaza³a siê Ordynacja Wyborcza, ustalaj¹ca zasady i termin wyborów doSejmu. Oba wspomniane akty prawne odegra³y znaczn¹ rolê w pierwszych sta-diach kszta³towania pañstwa. Jednoczeœnie definitywne rozstrzygniêcie kwestiiustroju politycznego przekazywa³y na rzecz maj¹cego siê dopiero ukonstytuowaæorganu przedstawicielskiego. Powy¿sze dzia³ania œwiadcz¹ o szczeroœci demo-kratycznych przekonañ Józefa Pi³sudskiego. Bowiem w innym razie, gdyby myœliNaczelnika oscylowa³y wokó³ pañstwa opartego wy³¹cznie na jego autorytecie,maj¹c armiê i administracjê pod sw¹ kontrol¹, nie zmarnowa³by szansy na usta-nowienie dyktatury. Zreszt¹ sam Marsza³ek – nawet ju¿ po przewrocie majowym– podkreœla³, ¿e Polsce dyktatura nie pasuje. W wywiadzie udzielonym prasiefrancuskiej (która stanowi³a dla polskiego rz¹du wa¿ny sposób kolportowania in-formacji, st¹d te¿ wa¿ono na s³owa) stwierdzi³: „Ale, gdy patrzê na historiê mojejojczyzny, nie wierzê – naprawdê – aby mo¿na w niej by³o rz¹dziæ batem... Nie!Nie jestem za dyktatur¹ w Polsce. Inaczej wyobra¿am sobie g³owê pañstwa: trze-ba, aby mia³ on prawo szybkiego powziêcia decyzji w zagadnieniach tycz¹cych in-teresu narodowego. Szykany parlamentarne opóŸniaj¹ tylko najnieodzowniejszerozwi¹zania”�.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 31

Pañstwo Józefa Pi³dudskiego – specyficzny model re¿imu autorytarnego

� �9��@ ������� �� &��$ �������� (������� 1?A<� �� $J� �� )� ����� 9 ����� ), #��� 1?), ��

Page 33: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Prace nad formu³¹ pañstwa trwa³y. Powo³ana przez Sejm Ustawodawczy Ko-misja Konstytucyjna pracowa³a na podstawie kilku przedstawionych jej projektówustawy zasadniczej. Najpowa¿niejszym by³ projekt konstytucji opartej na wzo-rach francuskich autorstwa profesora nauk prawnych, Ewdarda Dubanowicza.Rozgorza³¹ debatê zwieñczy³y rozwi¹zania kompromisowe. 17 marca 1921 r. usta-nowiono konstytucjê, która do historii przesz³a jako Konstytucja Marcowa. Opie-ra³a siê ona na trzech podstawowych filarach: dominacji sejmu w ¿yciupublicznym, szerokim samorz¹dzie (funkcjonowa³ samorz¹d terytorialny, gospo-darczy oraz zawodowy), a tak¿e szerokiej palecie praw i wolnoœci. Naczelnik Pañ-stwa nie ingerowa³ w trwaj¹ce prace, pozostawi³ przedstawicielom naroduszeroki zakres swobody. Skupi³ siê natomiast na sprawach zewnêtrznych i woj-skowych. Kierunek wschodni sta³ siê priorytetem. W koñcu, w wyniku pró¿ni po-wsta³ej po opuszczeniu kresów przez si³y niemieckie, dosz³o do konfrontacjiz Armi¹ Czerwon¹. Rozgorza³a wojna zakoñczy³a siê sukcesem dla Polski. Ge-niusz polskiego dowództwa oraz zmys³ strategiczny Józefa Pi³sudskiegoprzes¹dzi³y o zwyciêstwie w bitwie o Warszawê. Naczelny Wódz zdoby³ ogrom-ny kapita³ spo³eczny, a spo³eczeñstwo wznosi³o go w poczet najwiêkszych boha-terów Polski.

Powy¿sze wydarzenia sta³y siê preludium dla przybieraj¹cego na sile konfliktuprzebiegaj¹cego na linii Pi³sudski – Sejm. Mocna pozycja Naczelnika Pañstwa,obawy przed jego ambicjami, a tak¿e ró¿nego charakteru personalne animozjeutrudnia³y wspó³pracê ze znaczn¹ czêœci¹ partii politycznych odgrywaj¹cymiprzecie¿ dominuj¹c¹ rolê w ¿yciu publicznym. Ustrój pañstwa, skonstruowanyna wzór francuski, przy skromnych tradycjach i niewyrobionych standardach,okaza³ siê niestabilny. Apogeum przypad³o na rok 1922. Zabójstwo pierwszegoPrezydenta RP Gabriela Narutowicza przez prawicowego fanatyka, EligiuszaNiewiadomskiego, wstrz¹snê³o Marsza³kiem. Nied³ugo potem, gdy PrezesemRady Ministrów zosta³ Wincenty Witos, stoj¹cy na czele centro-prawicowej koali-cji Pi³sudski zrzek³ siê piastowanych urzêdów�. Nie by³ on w stanie wspó³praco-waæ z ludŸmi, których uto¿samia³ z morderstwem Narutowicza. „Mam s³u¿yætakim ludziom – powiedzia³ – Nigdy!”�. Wycofawszy siê z polityki, osiad³ w Sule-jówku. Sejm nie pozosta³ d³u¿ny. Skromna uchwa³a po¿egnalna�� podjêta nie-wielk¹ wiêkszoœci¹ g³osów w dobitny sposób ukaza³a stosunek Ni¿szej Izby doMarsza³ka.

32 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Jakub H. Szlachetko

� ( ��# ����� �9��@ ������� � .����� @�� �% ���@� ������ &��������& ��� .��������K�&B����� ����(������� ��� �� (����(���� �"��� &���� � �� ���� EFEGHEFIF�(�������)**6� �� 1?1�

� �� (���� (���� �"��� &���� � �� ���� EFEGHEFIF� (������� )**6� �� 1?1� ����� �� '������ &����EFEMHEFIE� �� )62�

�� 7'������� �9��@ ������� �� �� :������ ��0���� � :������ (9��� �����I�� ��% ������; 5�� (���� (���� �"��� &���� � �� ���� EFEGHEFIF� (������� )**6� ��1?1� ����� �� '������ &����EFEMHEFIE� �� AA2�

Page 34: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Czasy gorzkich refleksji

Po dobrowolnym przejœciu na emeryturê polityczn¹ Józef Pi³sudski nie by³ bier-ny. Nowy etap w jego ¿yciu odznacza³ siê pewnymi przemyœlanymi i dzia³aniami.Z powodu braku sta³ych obowi¹zków wynikaj¹cych z zajmowanych stanowisk,Marsza³ek odda³ siê pasji pisarskiej. Honoraria pozyskiwane z tytu³u przeprowa-dzonych wyk³adów czy napisanych artyku³ów i ksi¹¿ek, pozwala³y mu na godzi-we ¿ycie��. Zmiana stylu ¿ycia, pamiêæ o minionych zdarzeniach, pog³êbiaj¹cy siêkonflikt z Sejmem, spowodowa³y radykalne zmiany w charakterze by³ego Naczelnika. „Wspó³pracownicy [Marsza³ka – autor] zwrócili uwagê, ¿e ten dawniej swo-bodny i pogodny cz³owiek teraz rzadko siê œmia³ i nigdy nie ¿artowa³. By³ przy-gnêbiony, rozgoryczony i nieufny. Grono osób, z którymi siê konsultowa³ stalemala³o; pozostali tylko ci, którzy udowodnili swoj¹ lojalnoœæ – g³ównie weterani zPierwszej Brygady. (...) Pi³sudski szokowa³ ich czêstym u¿ywaniem najbardziejwulgarnych i obscenicznych wyra¿eñ. Styl ten by³ szczególnie widoczny, gdymówi³ o Sejmie”��. Tak zmienia³a siê psychika cz³owieka, który stoj¹c na czele pañ-stwa, zosta³ przez okolicznoœci zmuszony do usuniêcia siê w cieñ. Pi³sudski prze-szed³ metamorfozê, która w du¿ym stopniu wp³ynê³a na jego dalsze dzia³ania:odzyskanie w³adzy i tym razem trwa³e uporz¹dkowanie spraw pañstwa. W zasa-dzie ju¿ w dniu odejœcia ze œwiata polityki – 2 lipca 1923 roku – Pi³sudski podj¹³w³aœciwe dzia³ania. Zrzek³ siê wszystkich sprawowanych funkcji i zajmowanychstanowisk. Z jednym wyj¹tkiem – nadal pozostawa³ przewodnicz¹cym kapitu³yorderu Virtuti Militari, dziêki czemu mia³ mo¿liwoœæ utrzymywania szerokichkontaktów personalnych w armii, które w przyszloœci okaza³y siê przydatne��.

Ten epizod ¿ycia Józefa Pi³sudskiego sta³ pod znakiem dog³êbnej analizy ota-czaj¹cej rzeczywistoœci oraz przygotowywania gruntu pod przejêcie w³adzy.Z tego te¿ wzglêdu zaczêto konsolidacjê obozu politycznego. Du¿¹ inicjatyw¹ prze-jawia³a siê grupa najbli¿szych wspó³pracowników, tzw. pi³sudczyków. Posiadaj¹cdu¿y zakres niezale¿noœci i swobody, pozostaj¹c w szczerej lojalnoœci wobecprzywódcy, grupa ta wykazywa³a siê du¿¹ aktywnoœci¹. Poza tym sam Marsza³ekPi³sudski, zw³aszcza za poœrednictwem prasy, dalej prowadzi³ w³asn¹ wojnê.

3 lipca 1923 roku odby³ siê w Sali Malinowej Hotelu Bristol w Warszawie ban-kiet na czeœæ Pi³sudskiego. Zorganizowane przez najbli¿szych towarzyszy przyjê-cie, bêd¹ce form¹ po¿egnania Marsza³ka, spe³nia³o tak¿e funkcjê integracyjn¹.Odczuwane przez uczestników tego wydarzenia emocje, zw³aszcza poczucie jed-noœci zbiorowej oraz frustracji zwi¹zanej z marginalizacj¹, cementowa³y wiêzigrupy. W swych wspomnieniach Felicjan S³awoj Sk³adkowski relacjê zaczynas³owami: „My, legioniœci, byliœmy ca³kowicie zaskoczeni, a mówi¹c prawdê ciê¿ko

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 33

Pañstwo Józefa Pi³dudskiego – specyficzny model re¿imu autorytarnego

�� (��� �����I�H� I� � ��# ����� �9��@ ������� � ��� .������ ����I��� #� �.��I�0��� �� (���� (���� �"��� &���� � �� ���� EFEGHEFIF� (������� )**6� �� 1?*��� ��� C� /���� �� 6��4 &���'���� EG,JHEFIK� (������� )**+� �� A?2�

Page 35: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

przygnêbieni t¹ nag³¹ decyzj¹ Komendanta – odejœciem ze s³u¿by pañstwowej(...)”��. Nastêpnie opisuj¹c uroczystoœæ wielokrotnie u¿ywa zwrotów podkreœ-laj¹cych zachodz¹ce interakcje. Sformu³owania: „Jedyna pociecha, ¿e znowujesteœmy razem”��, „Ju¿ od¿y³y dawne sitwy kompanijne, ju¿ w barwnych opo-wiadaniach ka¿dy batalion staje siê waleczniejszy...”��, ukazuj¹, jak¿e silne wspo-mnienia zaczê³y od¿ywaæ, jak wiele ciê¿kich, ale czêsto i piêknych chwilspêdzono razem. Czyn legionowy, bêd¹cy coraz to wiêksz¹ legend¹, skarbem dlawielu œwiadków tamtych wydarzeñ, sta³ siê fundamentem powstaj¹cego wokó³osoby Komendanta obozu. Uczestnicy bankietu, których by³o oko³o dwustu, sta-nowili tylko wycinek powstaj¹cego zaplecza politycznego. W roku 1922 zorgani-zowano Pierwszy Zjazd Legionistów. Starannie wyre¿yserowane przedstawienieodbi³o siê szerokim echem w Warszawie i w ca³ym kraju. Jak podaje sprawozda-nie z wydarzeñ: „od wczesnego rana wzmo¿ony ruch. Ulicami miasta ci¹gnê³yoddzia³y wojska i zwi¹zki zawodowe z orkiestrami, kieruj¹ce siê w stronê dworcaosobowego. Po godzinie 9.00, po obu stronach ulicy Basztowej i Lubicz, od gma-chu województwa do dworca, ustawi³y siê t³umy publicznoœci, organizacje zawo-dowe i oddzia³y wojska, czekaj¹c chwili przyjazdu Naczelnika. Przed gmachemwojewództwa stanê³y dru¿yny harcerskie. Przed dworcem stanêli licznie zebranibyli legioniœci, oczekuj¹cy swego ukochanego Komendanta. Na dworcu zebra³ysiê delegacje w³adz”��. Kilkudniowe obchody ósmej rocznicy wymarszu Strzel-ców w bój, pe³ne ró¿norodnych imprez okolicznoœciowych, p³omiennych przemó-wieñ, wyk³adów, dyskusji, zakoñczy³y siê stworzeniem struktur organizacyjnych.Powo³ano Zwi¹zek Stowarzyszeñ Legionistów, który nastêpnie po³¹czono z Polsk¹Organizacj¹ Wolnoœci. Powy¿sze organizacje zosta³y podstawowymi instytucja-mi obozu pi³sudczykowskiego.

W latach 1923–1926 umys³ Pi³sudskiego zaprz¹ta³y sprawy zwi¹zane w ponow-nym siêgniêciem po w³adzê w pañstwie. Specyfika relacji wystêpuj¹cych w groniepi³sudczyków oraz charakterystyczne dla tej grupy procesy decyzyjne, dawa³yszerokie mo¿liwoœci dzia³ania wspó³towarzyszom Marsza³ka. Pi³sudski nie wielemówi³ o w³asnych planach. Przekazywa³ tylko generalia, ogólne sugestie, którychinterpretacja i konkretyzacja nale¿a³y ju¿ do pi³sudczyków. To oni wielokrotnieinicjowali dzia³ania zmierzaj¹ce do siêgniêcia po w³adzê, nawet pomimo brakuwyra¿onej expressis verbis zgody Marsza³ka, opieraj¹c siê czêsto tylko na do-mys³ach. Tak na przyk³ad by³o w 1924 roku w Krakowie. W wyniku staræ wojskai policji ze strajkuj¹cymi przeciwko rz¹dowi robotnikami zginê³o lub zosta³o ran-nych kilkaset osób. Kierownictwo Polskiej Partii Socjalistycznej i przedstawiciele

34 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Jakub H. Szlachetko

�� 3� 8���� 8 ��� �� ��%� ������ ����� ������� ������$���� � ����'���4����1?,2� �� 6156)��� $����#��� $����#��� C� /���� �� 6��4 &���'���� EG,JHEFIK� (������� )**+� ��A,+� ����� &������ @��� 9 ��������� &$�:����

@���' � L����� � ����" K� ,� J ������ EFNN �� � ��$� �������: ��$���' 8������� � ��� � %����� ���?��������� ��� 9� 1?))� �� )1�

Page 36: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

rz¹du Wincentego Witosa – strony trwaj¹cego konfliktu – osi¹gnê³y kompromiskoñcz¹cy awanturê. Posuniêcia PPS zosta³y skrytykowane przez Pi³sudskiego,który ¿a³owa³ utraconych szans wymuszenia na stronie rz¹dowej swych celów.W kontekœcie tych wydarzeñ dosz³o jednak do incydentu godnego przytoczenia.Ciekawe obserwacje poczynione przez socjalistycznego dzia³acza Mieczys³awaMastka przekaza³ Wincenty Witos. W swojej relacji ówczesny premier pisa³ –„Twierdzi³ on mianowicie [Mastek – autor], ¿e na dzieñ 6 listopada 1923 r. nas³anodo Krakowa, bez ich [kierownictwa PPS – autor] woli i wiedzy, bardzo wielu ludzizupe³nie nieznanych, uzbrojonych i poinstruowanych. Pomiêdzy nimi znajdo-wa³ siê tak¿e znany komendant Brzeœcia, Kostek Biernacki. Po zakoñczeniu re-wolty ten¿e wyrazi³ przywódcom socjalistów swoje ubolewanie i niezadowolenieimieniem Pi³sudskiego z powodu ich zachowania siê, jak i przebiegu i wyniku tejzbrodniczej awantury. Mastek twierdzi³ z ca³¹ stanowczoœci¹, ¿e zamiaremKostka-Biernackiego by³o objêcie rz¹dów w Krakowie i urz¹dzenie stamt¹d mar-szu na Warszawê”��. Nie by³ to pierwszy taki incydent. Podobnych zdarzeñ by³owiêcej. Oczywisty dla pi³sudczyków scenariusz opiera³ siê na za³o¿eniu, ¿e w sy-tuacji przesilenia gabinetowego, strajków robotniczych, manifestacji spo³ecznych,Pi³sudski jako m¹¿ stanu, powinien opuœciæ Sulejówek i odeb- raæ w³adzê zniena-widzonym politykom. Plan ten by³ oczywisty. Nawet konkurencja politycznaby³a œwiadoma takiego zagro¿enia. W³adys³aw Sikorski, dziel¹c siê z MaciejemRatajem refleksjami, stwierdzi³, ¿e „Pi³sudskiego machinacje zmierzaj¹ dowywo³ania chaosu, w którym móg³by wyróœæ na mê¿a opatrznoœciowego, alePi³sudski jest po³owiczny, nie ma odwagi decyzji wielkich (na szczêœcie!) i chce, byinni robili za niego «zamach»”�. W przytoczonej wypowiedzi zawarta jest, pomi-mo niesprawiedliwej oceny Marsza³ka, jedna prawda – w okresie 1923–1926wiêkszoœci prób przeprowadzenia zamachu stanu dokonywana by³a bez konsul-tacji z Pi³sudskim. Marsza³ek mia³ odegraæ sw¹ rolê dopiero w razie zwieñczeniasukcesem pierwszych etapów organizacji przewrotu.

W owym czasie Marsza³ek kontynuowa³ w³asn¹ krucjatê. Dzia³aj¹ce w Sejmiepartie polityczne poddawa³ nieustannej i bezwzglêdnej krytyce. Jêzyk, któregou¿ywa³ w debacie publicznej, stawa³ siê coraz bardziej brutalny i prymitywny,„raczej ¿o³dacki ni¿ ¿o³nierski”��. Zmiana sposobu prowadzenia polityki nie zo-sta³a zrozumiana przez pi³sudczyków. Pi³sudski nie zamierza³ jednak jej nikomuwyjaœniaæ. Uznaj¹c, ¿e podczas publicznych wyst¹pieñ winien byæ donios³y, wy-razisty i zapamiêtywany, ¿e ¿adnemu innemu politykowi pozycja nie pozwala natakie poczynania, kontynuowa³ podjêt¹ taktykê.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 35

Pañstwo Józefa Pi³dudskiego – specyficzny model re¿imu autorytarnego

�� C� /���� �� 6��4 &���'���� EG,JHEFIK� (������� )**+� �� 21+�� $����#��� $����#� �� 2)?�

Page 37: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Lata 1923–1926 nie minê³y wiêc bezproduktywnie. Cel by³ jeden – ponownezdobycie w³adzy. Oczekiwano tylko odpowiedniej sytuacji, a ta w koñcu na-desz³a.

Droga do w³adzy

Odpowiedni zbieg okolicznoœci nast¹pi³ w 1926 r. Nast¹pi³o powa¿ne za³ama-nie gospodarki. Niemcy – istotny importer wêgla z Górnego Œl¹ska – zaprzesta³zakupu surowca. Eksport spad³ o po³owê. Œwiatowe ceny wêgla, drewna i cukrudrastycznie siê obni¿y³y. Wp³ywy do bud¿etu z handlu miêdzynarodowego za-czê³y topnieæ. Wiele banków zbankrutowa³o wskutek niewyp³acalnoœci kredyto-biorców. Z tych te¿ wzglêdów dosz³o do nag³ego spadku wartoœci polskiegoz³otego. Wzros³a inflacja, a wraz z ni¹ bezrobocie. Rz¹d bezskutecznie stara³ siêo zagraniczne kredyty, a podejmowane starania ustabilizowania sytuacji okaza³ysiê nieefektywne. Kryzysowi trwaj¹cemu ju¿ kilkanaœcie miesiêcy towarzyszy³yci¹g³e awantury polityczne. Spo³eczeñstwo zmêczone rozkwitaj¹cym od kilku lat„partyjniactwem” zaczê³o coraz dobitniej okazywaæ swoje niezadowolenie. Napocz¹tku kwietnia 1926 r. na terytorium ca³ego kraju przeprowadzono wiele straj-ków i manifestacji. W odpowiedzi rz¹d wyprowadzi³ wojsko na ulicê. Pad³y ofia-ry, a premier Skrzyñski poda³ siê do dymisji. Kilka dni póŸniej Wincenty Witosutworzy³ kolejny gabinet, który nie zd¹¿y³ jednak podj¹æ ¿adnych kroków celemprzeciwdzia³ania kryzysowi. 12 maja Marsza³ek Pi³sudski z wiernymi mu od-dzia³ami wkroczy³ do Warszawy.

Dzieñ wczeœniej Pi³sudski udzieli³ wywiadu, w którym da³ do zrozumienia ja-kie ma plany. Po wyra¿eniu niezadowolenia z powodu powo³ania rz¹du Witosaoœwiadczy³: „otoczono mnie p³atnymi szpiegami, przekupywano pieniêdzmii awansami ka¿dego, kto mnie – by³ego naczelnego wodza! – zdradza³, szukano,jak to œmiem twierdziæ, mojej œmierci”��. Puenta wywiadu by³a jednoznaczna:„Stajê oto do walki, tak jak i poprzednio, z g³ównym z³em pañstwa: panowaniemrozwydrzonych partii i stronnictw nad Polsk¹, zapominaniu o imponderabiliach,a pamiêtaniu tylko o groszu i korzyœci”��. Na polecenie Witosa ca³y nak³ad gazetyz wywiadem skonfiskowano. Wydarzenia potoczy³y siê b³yskawicznie. Rz¹dwezwa³ do stolicy zaufanych genera³ów i lojalne oddzia³y. Po stronie pi³sudczy-ków równie¿ dzia³o siê sporo. Rozpuszczono plotkê, ¿e grupa najêtych przezWitosa zbirów zaatakowa³a w nocy dom Marsza³ka. Efekt by³ b³yskawiczny. Lud-noœæ Warszawy by³a zszokowana t¹ informacj¹. 12 maj¹ z rana kilka w pe³ni uz-brojonych oddzia³ów stacjonuj¹cych w okolicach Warszawy wyruszy³o broniæwodza. Genera³ Gustaw Orlicz-Dreszer, jeden z aktywniejszych uczestników wy-darzeñ, œci¹gn¹³ podkomendnych u³anów do Sulejówka. Pierwszy Marsza³ek na

36 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Jakub H. Szlachetko

�� �� (���� (���� �"��� &���� � �� ��� EFEGHEFIF� (������� )**6� �� 1?,51?<��� $����#� �� 1?<�

Page 38: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

czele Siódmego Pu³ku U³anów, Dwudziestego Drugiego Pu³ku Piechoty i kilkumniejszych oddzia³ów rozpocz¹³ pochód po w³adzê. Si³y, którymi dysponowa³Pi³sudski, szacowane na mniej wiêcej 2000 ¿o³nierzy, by³y s³abe jak na planowaneprzedsiêwziêcie, jednak Marsza³ek nie przyjmowa³ do wiadomoœci, ¿e zgroma-dzone wojsko mog³oby byæ niewystarczaj¹ce. Uwa¿a³, ¿e ¿aden wojskowy nie bê-dzie œmia³ podnieœæ broni na Pierwszego Marsza³ka. Plan by³ prosty: Wkroczeniedo Warszawy, opanowanie siedziby sztabu generalnego, og³oszenie siê dowódc¹si³ zbrojnych i uporz¹dkowanie spraw pañstwowych. Nie ba³ siê oporu. W opiniiPi³sudskiego rz¹d Witosa nie odwa¿y siê na reakcjê. Z kolei prezydent – którymby³ wówczas Stanis³aw Wojciechowski, przyjaciel z dawnych lat – równie¿ pozo-stanie bierny. Pi³sudski, przekonany o s³usznoœci swoich analiz, wyje¿d¿aj¹c z Su-lejówka zapowiedzia³ ¿onie, ¿e wróci na obiad. Przypuszczenia okaza³y siêjednak mylne.

Podczas s³awetnego spotkania na moœcie Poniatowskiego – wrót do centrumstolicy – Pi³sudskiego spotka³o ogromne rozczarowanie. Wojciechowski nie uleg³naciskom i odmówi³ zdymisjonowania Witosa. Wojsko pozostaj¹ce pod kontrol¹rz¹du zaczê³o stawiaæ opór. Sytuacja sparali¿owa³a Marsza³ka na kilka godzin.Wojna domowa sta³a siê rzeczywistoœci¹. Po kilkudniowych, bratobójczych wal-kach, w których zginê³o ponad 350 osób, strona rz¹dowa og³osi³a kapitulacjê. Pre-zydent i premier podali siê do dymisji. Obowi¹zki g³owy pañstwa, zgodnie z liter¹obowi¹zuj¹cej konstytucji, przej¹³ Marsza³ek Sejmu – Maciej Rataj. Liczono, ¿eMarsza³ek og³osi siê premierem i rozpocznie rz¹dy. Pogl¹d ten okaza³ siê mylny.Pi³sudski chcia³, by nowego Prezesa Rady Ministrów wy³oniono wed³ug procedurwyznaczonych w konstytucji. Rataj rozpocz¹³ negocjacje z partiami politycznymii zaproponowa³ Jana Dêbskiego. Pi³sudski jednak odmówi³, a na stanowisko pre-miera zaproponowa³ Kazimierza Bartla. Tak te¿ siê sta³o. Przyjête rozwi¹zaniesta³o siê modelowe.

Jak wynika z istoty systemu parlamentarnego, frakcje ciesz¹ce siê wiêkszoœci¹g³osów, maj¹ prawo do powo³ania w³asnego rz¹du. W okresie pomajowym by³oinaczej. Pomimo zmieniaj¹cych siê proporcji si³ politycznych w Sejmie, ka¿dy ga-binet po 1926 roku by³ sanacyjny. Mniejszoœciowe rz¹dy funkcjonowa³y pomimobraku wystarczaj¹cego zaplecza parlamentarnego. Choæ parlament mia³ mo¿li-woœæ przeforsowania wotum nieufnoœci, to fakt ten pozostawa³ bez wp³ywu nauk³ad polityczny. Zmienia³y siê tylko personalia. Kolejn¹ wa¿n¹ zmian¹ by³ wy-bór nowego prezydenta. W pierwszych pomajowych wyborach prezydenckichzg³oszono kandydaturê by³ego Naczelnika Pañstwa. By³ to oczywisty w kontekœciemajowych wydarzeniach manewr polityczny. Marsza³ek nie mia³ jednak¿e za-miaru sprawowania najwy¿szej w³adzy w pañstwie, przynajmniej nie w ramachukonstytuowanego systemu organów w³adzy. Po zwyciêstwie wyborczym zre-zygnowa³ z urzêdu. Spektakl nie by³ pozbawiony sensu. Dziêki odniesionemusukcesowi Sejm zalegalizowa³ istniej¹cy stan rzeczy. Interwencja zosta³a zalegali-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 37

Pañstwo Józefa Pi³dudskiego – specyficzny model re¿imu autorytarnego

Page 39: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

zowana. Poza tym nieprzyjêcie stanowiska oznacza³o zlekcewa¿enie i ignorancjêparlamentu. W swym oœwiadczeniu do Macieja Rataja oznajmi³ – „Panie Mar-sza³ku! Dziêkujê Zgromadzeniu Narodowemu za wybór. Po raz drugi w ¿yciumam w ten sposób zalegalizowanie moich czynnoœci i prac historycznych, które,niestety dla mnie, spotyka³y siê przedtem z oporem i niechêci¹ dosyæ szerok¹.Tym razem dziêkujê wszystkim panom, ¿e wybór mój nie by³ jednomyœlny, takjak to by³o w lutym 1919 r. Mniej mo¿e w Polsce bêdzie zdrad i fa³szu”��.

Walka o legislatywê

Po przejêciu egzekutywy kolej przysz³a na inne ogniwa opartej na trójpodzia-le w³adzy. Otwarcie nowej polityki wobec parlamentu nast¹pi³o 29 maja 1926 r.Podczas przemówienia Pi³sudski bezpardonowo okreœli³ swój stosunek do Sejmui Senatu. „Warunki tak siê u³o¿y³y, ¿e mog³em was nie dopuœciæ do sali Zgroma-dzenia Narodowego, kpi¹c z was wszystkich, ale czyniê próbê, czy mo¿na jeszczew Polsce rz¹dziæ bez bata. Nie chcê czyniæ nacisku, ale ostrzegam, ¿e Sejm i Senats¹ instytucjami najbardziej znienawidzonymi w spo³eczeñstwie. Róbcie raz jesz-cze próbê. Nacisku nie bêdzie”��. Marsza³ek, przybieraj¹c pozê dobrotliwegomê¿a stanu, pozornie próbuj¹c zapomnieæ o zasz³oœciach, proklamuje noweotwarcie. Daje Sejmowi jeszcze jedn¹ szansê. Jednoczeœnie kilkukrotnie podkreœla,¿e on jest panem sytuacji i wy³¹cznym decydentem. Okazane mi³osierdzie by³otylko przykrywk¹ dla rzeczywistych planów. Upokorzony Sejm by³ tymczasowowystarczaj¹cy. Odpowiadaj¹c na pytanie dotycz¹ce wyborów Marsza³ek powie-dzia³: „Wiem, ¿e mogê operowaæ tym, co mam przed sob¹, a co przyniesie jutro –nie wiadomo. Wiêc œpieszyæ siê nie bêdê. Zreszt¹ w tej chwili uchwal¹, co zechcê,zatwierdz¹, co naka¿ê, bo teraz tchórz¹”��.

Polityka charakteryzuje siê nieadekwatnoœci¹ s³owa do czynu. Treœci przeka-zywane opinii publicznej i konkurencji politycznej odbiegaj¹, czêsto znacznie, odrzeczywistych zamys³ów. Sejm, o którym Marsza³ek mia³ jak najgorsze zdanie,jego zdaniem nie zas³ugiwa³ na now¹ szansê. Nowym celem sta³o siê opanowanieorganów w³adzy ustawodawczej. Jednak¿e dzia³aj¹c konsekwentnie grupa pi³sud-czyków z Pi³sudskim na czele musia³a fasadowo respektowaæ prawid³a rz¹dz¹cewci¹¿ jeszcze utrzymywan¹ demokracj¹. Wyczekiwano w³aœciwej chwili, sta-wiaj¹c systematycznie kolejne kroki. Rozliczne precedensy konstytucyjne, polity-ka luzu ustawowego, powo³anie do ¿ycia nowej struktury – „antypartyjnej partii

38 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Jakub H. Szlachetko

�� &��$� �� ������ 8�$' � �������:��' �����' � &������ 0������������� � I $� EFN, ���'� �����9��@ ������� �� &��$� �������� �� ?� (������� 1?A<� �� AA�

�� &��$����� �� ������������ ���������� ��$����" � NF $� EFN, ���'� ���� �9��@ ������� �� &��$��������� �� ?� (������� 1?A<� �� A)�

�� �� (���� (���� �"��� &���� � �� ���� EFEGHEFIF� (������� )**6� ��)16� ����� (� >������ �� 0��$���� &���'����$� �� 1?+�

Page 40: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

pi³sudczyków”��, machinacje wyborcze, w koñcu wybory brzeskie dobitnie o tymœwiadcz¹. Jednoczeœnie retoryka, któr¹ siê pos³ugiwano, ewidentnie godzi³a w ist-niej¹ce po zamachu status quo.

Marsza³ek na nowo zdefiniowa³ rolê parlamentu w Polsce. I skrzêtnie dourzeczywistnienia tej definicji d¹¿y³. „Wypowiedzia³ walkê sejmow³adztwu. G³ów-nym zadaniem sejmu mia³o byæ przygotowanie i uchwalanie bud¿etu, poprzedzoneprzyjêciem prowizorium bud¿etowego, udzielanie prezydentowi pe³nomoc-nictw do wydawania rozporz¹dzeñ z moc¹ ustawy, uchwalania poboru, ratyfiko-wania umów miêdzynarodowych. Sejm mia³ pracowaæ tylko w czasie sesji, cooznacza³o zerwanie z ukszta³towanym w praktyce zwyczajem jego dzia³aniaw permanencji”��. Poza zawê¿eniem zakresu kompetencji istotne by³o równie¿wprowadzenie do parlamentu swoich ludzi, gwarantuj¹cych wiêkszoœæ. Wskaza-ne za³o¿enia koncepcji ukszta³towania parlamentu by³y podstawowymi wskaŸni-kami podejmowanych dzia³añ. Natomiast rzecz¹ oczywist¹ by³a koniecznoœæutrzymania Sejmu i Senatu. Organy w³adzy ustawodawczej w przekonaniuPi³sudskiego istnieæ musia³y. Jak podaje Kazimierz Œwitalski: „Komendant niechce iœæ na zniesienie cia³ ustawodawczych. Chce u³o¿yæ z nimi wspó³pracê. Niechce, by Polska by³a jakimœ wyj¹tkiem w œwiecie, pozbawiona tych urz¹dzeñogólnoeuropejskich, które tworz¹ ustrój parlamentarny”��. Z powy¿szego mo¿nawywnioskowaæ, ¿e najwa¿niejszym argumentem przemawiaj¹cym za utrzyma-niem instytucji demokratycznych by³a opinia spo³ecznoœci miêdzynarodowej.

Po okresie wzglêdnego spokoju konflikt pomiêdzy obozem rz¹dz¹cym a Sej-mem rozgorza³ na nowo. Siermiê¿ny jêzyk debaty publicznej nadal pozostawa³stylem dominuj¹cym. Pada³y ostre s³owa. Marsza³ek wielokrotnie podkreœla³ brakmo¿liwoœci wspó³pracy. „Nie jestem w stanie *** siê d³ugo i znosiæ szubrawstwasejmowe, to dla mnie fizycznie niemo¿liwa rzecz”�. Zirytowany zachowaniamipos³ów mówi³ – „Gdybym nie walczy³ z sob¹, to bym nic innego nie czyni³, jak bi³i kopa³ panów pos³ów bez ustanku...” ��. Sejm w sk³adzie przedmajowym prze-trwa³ do roku 1928. Liczono, ¿e nowy uk³ad polityczny zagwarantuje wiêksz¹ sta-bilnoœæ. Z tego te¿ wzglêdu ju¿ podczas inauguracji posiedzenia Sejmu dosz³o dospecyficznego incydentu. Z polecenia Marsza³ka przygotowano dwie dziesiêcio-osobowe grupy policji, które w razie koniecznoœci mia³y wtargn¹æ do sali plenar-nej i zrobiæ porz¹dek. Tak te¿ siê sta³o. Poszkodowanych zosta³o kilku pos³ówkomunistycznych i socjalistycznych, którzy wznosili okrzyki pogardy wzglêdemPi³sudskiego. Pomimo, ¿e ca³a akcja by³a formalnie przeprowadzona zgodnie

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 39

Pañstwo Józefa Pi³dudskiego – specyficzny model re¿imu autorytarnego

�� C� -����� �� ���0 H !��������� ���� ����'�������� >������� $�������� ��#�%� :��������� 65, ++5+?! #��Q������ )**+� �� ,2�

�� C� /���� �� &�:�� �� ���������� (������� )**+� �� A)��� $����#� �� A)5AA�� $����#� �� 2,��� $����#�

Page 41: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

z prawem��, zakusy na pe³niê w³adzy by³y coraz to bardziej oczywiste. Strach mia³wzbudziæ wœród pos³ów pop³och i karnoœæ podczas kolejnych posiedzeñ. Spoko-ju nie uda³o siê jednak wprowadziæ si³¹ – wci¹¿ dochodzi³o do awantur i rozru-chów. Z tego te¿ powodu Marsza³ek postanowi³ o przeprowadzeniu nowychwyborów.

W czerwcu 1930 r. opozycja parlamentarna urz¹dzi³a demonstracjê si³y. Zor-ganizowany Krakowski Kongres Obrony Praw i Wolnoœci Ludu zrzeszy³ mniejwiêcej 25–30 tys. uczestników. Padaj¹ce podczas kongresu has³a, tj „Precz z loka-jem Moœcickim”, „Na szubienicê z Pi³sudskim”, mocno ubod³y obóz w³adzy.Uchwalona przez zebranych rezolucja mówi³a o koniecznoœci podjêcia walkiz dyktatur¹ Pi³sudskiego, o obowi¹zku przeciwdzia³ania rozprzestrzeniaj¹cemusiê terroryzmowi. Wiec by³ dla organizatorów wielkim sukcesem, zw³aszcza, ¿epodczas kongresu i policja, i bojówkarze BBWR ust¹pili pola. Narastaj¹cy konflikti zwarte szyki opozycji wymusi³y na obozie Pi³sudskiego szybk¹ reakcjê. Podjêtodecyzjê o skróceniu kadencji Sejmu i Senatu i rozpisaniu nowych wyborów. Igna-cy Moœcicki wyda³ orêdzie umotywowane brakiem postêpu w pracach nad now¹konstytucj¹, co by³o o tyle paradoksalne, ¿e wczeœniej sam prezydent trwaj¹ceprace spowalnia³. Wybory, zwane „brzeskimi”, przesz³y do historii, jako jednez najbardziej niedemokratycznych w historii Polski. Dosz³o do szeregu naruszeñprawa. 7 wrzeœnia w „Gazecie Polskiej” ukaza³ siê zapowiadaj¹cy przysz³e zdarze-nia wywiad Bogus³awa Miedziñskiego z Pi³sudskim. „Gdy Sejm jest rozwi¹zany,to pos³ów nie ma – nie istniej¹ – i ka¿demu wolno s¹dziæ, ¿e o ile chc¹ zatrzymaæswe uprawnienia, to mog¹ byæ uwa¿ani za zwyczajne œcierwo, które musi zatru-waæ swoim istnieniem powietrze”��. Propaganda pi³sudczykowska zaczê³aprzygotowywaæ grunt pod maj¹ce nast¹piæ aresztowania. Na liœcie przysz³ychwiêŸniów twierdzy w Brzeœciu, przygotowanej przez Ministerstwo SprawWewnêtrznych i autoryzowanej przez Marsza³ka, znaleŸli siê czo³owi dzia³aczepartii opozycyjnych. W nocy z 9 na 10 wrzeœnia zatrzymano m.in. WincentegoWitosa, Wojciecha Korfantego, Hermana Liebermana, Aleksandra Dêbskiego. Mar-sza³ek sprawê wyjaœnia³: „s¹ tam strzelania do policji, jakieœ macherki z wekslami,oszukañstwa i szanta¿e – no i temu podobne paskudztwa”�� – powiedzia³. W czasiekampanii wyborczej wolnoœci pozbawiono przesz³o 5 tys. osób, w tym 84 do-tychczasowych parlamentarzystów. Równolegle przeprowadzono akcjê pacyfi-kacyjn¹ w Galicji Wschodniej. Operacja wojskowa, wymierzona przedewszystkim w Organizacjê Ukraiñskich Nacjonalistów, zakoñczy³a siê powodze-niem. Kolejnym istotnym ograniczeniem wyborów by³y fa³szerstwa. Nie przy-

40 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Jakub H. Szlachetko

�� ����� ������������� .���� ��.�����%I����# #������ � � .��9�� ��% ��� ���� � ����������#������ .���� ��&� C �K ������ #������� �.��� ����%������� ��������� .����� �9��&���K� ��# ��� ������� ��� ���.����0����# � .��K� ��# .�������#�

�� C� /���� �� &�:�� �� ���������� (������� )**+� �� 1*<��� $����#� �� 116�

Page 42: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

bra³y one du¿ej skali, ale w niektórych okrêgach wyborczych by³y odczuwal-ne. 4%, czyli 482 tys. g³osów zosta³o uniewa¿nionych. Dla porównania dane z1928 roku odpowiednio wynosi³y 2,5% oraz 320 tys. Zwyciê¿y³ Bezpartyjny BlokWspó³pracy z Rz¹dem, który, si¹gaj¹c 247 miejsc w Sejmie, zapewni³ sobie wiê-kszoœæ stabiln¹, choæ niewystarczaj¹c¹ do zmiany konstytucji. Parlament zosta³zdobyty.

Troska o wymiar sprawiedliwoœci

W 1926 r. opanowano w³adzê wykonawcz¹. Parlament zosta³ ujarzmionyw 1930 r. Najd³u¿ej zajê³o pi³sudczykom podporz¹dkowanie wymiaru sprawied-liwoœci. Polityka podjêta po przewrocie majowym zaczê³a ukazywaæ efekty do-piero w latach trzydziestych. Du¿ym problemem by³y braki kadrowe. Obózpi³sudczykowski, zrzeszaj¹cy g³ównie kombatantów wojennych, nie by³ w staniezapewniæ obsady 2800 stanowisk sêdziowskich. Poza tym œrodowiskom prawni-czym by³o znacznie bli¿ej do endecji, ni¿ sanacji. Z tego te¿ wzglêdu realizacjatego celu zosta³a roz³o¿ona w czasie.

S¹downictwo – jako jeden z trzech elementów struktury w³adzy publicznej –funkcjonowa³o w oparciu o przepisy konstytucji. Ustawa zasadnicza, co zgodneze standardami miêdzynarodowymi, opiera³a wymiar sprawiedliwoœci na naczel-nych zasadach organizacyjnych – niezawis³oœci s¹dów i niezale¿noœci sêdziów.Jednym z przejawów wspomnianych zasad by³ zakaz usuwania sêdziego ze sta-nowiska. Nowa w³adza, pragn¹ca rz¹dziæ przestrzegaj¹c litery prawa, musia³adokonaæ zmiany konstytucji. 2 sierpnia 1926 r. Sejm uchwali³ tzw. nowelê sierp-niow¹. Przekazywa³a ona prezydentowi kompetencjê do wydawania roz-porz¹dzeñ z moc¹ ustawy. Podjêta jednoczeœnie ustawa dawa³a g³owie pañstwape³nomocnictwo do uporz¹dkowania stanu prawnego w pañstwie. Pe³nomocnic-two ograniczono w czasie – wygasa³o wraz z ukonstytuowaniem siê Sejmu nowejkadencji. W 1928 r. Ignacy Moœcicki, korzystaj¹c z przyznanych mu uprawnieñ,wyda³ rozporz¹dzenie – prawo o ustroju s¹dów powszechnych. Rozporz¹dzeniedawa³o ministrowi sprawiedliwoœci, którym by³ wówczas Stanis³aw Car, szerokiekompetencje. Móg³ on przenieœæ w okreœlonym terminie sêdziego do innego s¹dulub w stan spoczynku. Zgoda zainteresowanego sêdziego nie by³a wymagana.Terminy, liczone od dnia wejœcia rozporz¹dzenia w ¿ycie, wynosi³y 3 miesi¹ce dlasêdziów S¹du Najwy¿szego, 1 rok dla sêdziów s¹dów apelacyjnych i 2 lata dlasêdziów s¹dów okrêgowych. Zwolniono m.in. pierwszego prezesa S¹du Najwy¿-szego – W³adys³awa Seydê, oraz prezesa izby karnej SN – Aleksandra Mogielnic-kiego. By³a to bardzo wygodna forma nacisku, dlatego te¿ skrzêtnie j¹ wykorzy-stywano. Inn¹ zachêt¹ do wspó³pracy by³y wysoko wynagradzane stanowiskanotariuszy lub pisarzy hipotecznych, którymi dysponowa³ rz¹d. Polityka okaza³asiê skuteczna. Opisany wy¿ej manewr by³ wielokrotnie wznawiany.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 41

Pañstwo Józefa Pi³dudskiego – specyficzny model re¿imu autorytarnego

Page 43: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Wprawdzie Trybuna³u Stanu nie mo¿na zaliczyæ do grona organów spra-wuj¹cych wymiar sprawiedliwoœci, to jednak nale¿y go zakwalifikowaæ to tzw.w³adzy s¹downiczej. Utworzony celem poci¹gania do odpowiedzialnoœci polity-ków piastuj¹cych funkcje pañstwowe, winnych okreœlonych przestêpstw, zosta³poddany przez Marsza³ka ciê¿kiej próbie. Podczas jednej z kampanii wyborczychpremier Pi³sudski nakaza³ ministrowi Czechowiczowi zwiêkszenie funduszu dys-pozycyjnego szefa rz¹du. Kwota wynosz¹ca 8 mln z³ zosta³a przeznaczona na sfi-nansowanie BBWR. Wybuch³a awantura, której efektem by³o postawienieministra w stan oskar¿enia przed Trybuna³em Stanu. Opozycja, która ju¿ niemog³a siê wycofaæ z podjêtej decyzji, zaczê³a obawiaæ siê reakcji Marsza³ka. W po-stêpowaniu przez TS wzi¹³ udzia³ Pi³sudski, którego zamiarem by³o z³o¿enie zez-nañ uniewinniaj¹cych Czechowicza. Marsza³ek, w d³ugim oœwiadczeniu, wykpi³sytuacjê, w której siê znaleziono. Za œmieszn¹ uzna³ ustawê o Trybunale Stanu –podstawê prawn¹ poci¹gniêcia ministra do odpowiedzialnoœci – oraz sam aktoskar¿enia. W niewybrednych s³owach podkreœli³ swoje podejœcie do sprawy.Podkreœli³ zebranym: „ja jeden mia³em tê odwagê w pañstwie, ¿em wzi¹³ na siebiezadanie, którego inni podejmowaæ nie œmieli, zadanie ukrócenia Sejmu w stosun-ku do prezydenta i w stosunku do rz¹du”��. Zwracaj¹c siê do oskar¿ycieli stwier-dzi³, ¿e „komiczne” jest, gdy minister „rz¹du prowadzonego przez najwiêkszegocz³owieka w Polsce, którego rêce nie œmierdz¹ jak wasze, mo¿e byæ oskar¿any”��.Po z³o¿eniu oœwiadczenia Marsza³ek wyszed³. Sêdziowie TS obawiali siê skazaniaCzechowicza. Z tego te¿ wzglêdu zrobili unik. Uznali, ¿e z powodu braku stosow-nej uchwa³y Sejmu, stwierdzaj¹cej nieprawid³owy transfer pieniêdzy, nie mog¹uznaæ ministra za winnego. Poniewa¿ Sejm nie obradowa³, nie móg³ wydaæuchwa³y. Sprawê wiêc odroczono. Mocne s³owa Pi³sudskiego skierowane do de-legacji sejmowej i sêdziów TS wywar³y zamierzony efekt. Autorytet Marsza³kaokaza³ siê wystarczaj¹cy.

Reformy ustrojowe

Pi³sudski, decyduj¹c siê na przewrót majowy, d¹¿y³ do uzdrowienia sytuacjipolitycznej w pañstwie. Chc¹c urzeczywistniaæ postawione cele, realizowaæ poli-tykê w zgodzie z liter¹ prawa, przynajmniej w jej literalnym brzmieniu, musia³przeprowadziæ reformê ustrojow¹. Prace nad definitywn¹ reform¹ ustroju pañ-stwa by³y zbyt d³ugotrwa³e. Dlatego postawiono na tymczasowe uregulowaniapodstawowych kwestii.

Kazimierz Bartel, pierwszy pomajowy premier, z³o¿y³ projekt zmiany konsty-tucji. Inne partie zawtórowa³y. Stronnictwa prawicowe zaproponowa³y daleko

42 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Jakub H. Szlachetko

�� ��������� � ������� 1���'��' 8��' � NI ����� EFNF ���'� ���� �� ������� �� &��$ �������� �� ?�(������� 1?A<� �� 1+*�

�� $����#� �� 1+A�

Page 44: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

id¹ce modyfikacje ustawy zasadniczej, wzmacniaj¹ce ustrojow¹ pozycjê egzeku-tywy. Lewica oponowa³a. W koñcu Sejm zdecydowa³ siê na przyjêcie prze-kszta³conych rozwi¹zañ rz¹dowych. 2 sierpnia 1926 r. uchwalono ustawêzmieniaj¹c¹ i uzupe³niaj¹c¹ Konstytucjê Rzeczypospolitej z 17 marca 1921 r. Zatzw. nowel¹ sierpniow¹ opowiedzia³y siê kluby parlamentarne – od prawicy pocentrum i umiarkowan¹ lewicê. Przeciwne by³y Polska Partia Socjalistyczna, lewi-ca rewolucyjna oraz mniejszoœci narodowe. Od tej pory Prezydent RP zyska³mo¿liwoœæ wydawania w jednym z dwóch trybów rozporz¹dzeñ z moc¹ ustawy.Pierwszy tryb dawa³ prezydentowi prawo do wydania rozporz¹dzenia w okresie,gdy parlament nie funkcjonowa³ – od jego rozwi¹zania do ponownego zebraniasiê. Nie mog³y one jednak dotyczyæ okreœlonej materii, m.in. zmiany konstytucji,bud¿etu pañstwa, zobowi¹zañ finansowych, podatków i ce³, poboru. Drugi trybpolega³ na oparciu kompetencji prawodawczej g³owy pañstwa na pe³nomocnic-twie Sejmu. W tym wypadku nie obowi¹zywa³y obostrzenia zwi¹zane z termina-mi wydawania aktów prawnych, ani ograniczenia zakresu materii (z jednymwyj¹tkiem – zmian¹ konstytucji)��. Rozporz¹dzenia z mocy ustawy musia³y zo-staæ przed³o¿one parlamentowi. Brak przed³o¿enia, b¹dŸ uchylenie rozporz¹dze-nia przez Sejm, gwarantowa³y pierwszoplanow¹ rolê cia³a przedstawicielskiegow dziedzinie ustawodawstwa. Kolejn¹ istotn¹ zmian¹ by³o uprawnienie prezy-denta do skrócenia kadencji Sejmu i Senatu. Podstaw¹ by³ wniosek Rady Mini-strów umotywowany orêdziem. Sejm utraci³ prawo do samorozwi¹zania siêw³asn¹ uchwa³¹. Zniesiono równie¿ mo¿liwoœæ skrócenia kadencji przez prezy-denta za zgod¹ Senatu��. Wa¿na zmiana dotyczy³a instytucji wotum nieufnoœci.Wniosek z³o¿ony w tej sprawie nie móg³ byæ procedowany na tym samym posie-dzeniu. Dawa³o to Radzie Ministrów czas do lobbowania na sw¹ rzecz i pozyski-wania wiêkszoœci parlamentarnej do odrzucenia wniosku��. Nowela sierpniowaznacz¹co zmieni³a ustrój pañstwa. „Sankcjonowa³a fakt przesuniêcia siê oœrodkadyspozycji w³adzy pañstwowej z Sejmu do rz¹du”�. Os³abia³a kontrolê parla-mentu nad dzia³aniami gabinetu. Uzbrojony w prawo skrócenia kadencji Sejmui Senatu prezydent stawa³ siê groŸnym graczem na scenie politycznej. Wzmocnie-nie Rady Ministrów stabilizowa³a sytuacjê polityczn¹. A poci¹gaj¹cemu za sznur-ki Marsza³kowi Pi³sudskiemu umo¿liwi³a przyst¹pienie do realizacji kolejnychzadañ.

Zmiany spowodowane wejœciem w ¿ycie noweli sierpniowej by³y po³owicz-ne. Ju¿ podczas kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu Bezpartyjny BlokWspó³pracy z Rz¹dem has³em wyborczym uczyni³ propozycjê zmiany konstytu-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 43

Pañstwo Józefa Pi³dudskiego – specyficzny model re¿imu autorytarnego

�� C��� 6 ������ � ) ����.��� 1?), � � �#������K�� � ���.������K����������%�����.�.����� � 1<#��� 1?) �� ��� D� � 1?),� �� <+� .�� 22)!�

�� $����#� ���� 2��� $����#� ���� ,�� C� C���� ���� L������'�� &����� EJFEHEFFJ� (������� )**1� �� 1?+�

Page 45: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

cji. Rz¹d, odczuwaj¹c ograniczenia zwi¹zane z aktywizacj¹ i konsolidacj¹ opozy-cyjnych partii politycznych, zacz¹³ dzia³aæ na pograniczu prawa. Taktykapozornego przestrzegania litery prawa by³a kontynuowana. Konstytucja by³a in-terpretowana za pomoc¹ literalnych regu³ wyk³adni. Dyrektywy celowoœciowei systemowe, nadaj¹ce inny wyraz analizowanych regulacji prawnych, uzu-pe³niaj¹ce treœæ zapisu, odrzucono. Formalnie prawa przestrzegano. Materialnierzecz ujmuj¹c – nie. Z tego powodu lata 1926-1935 zowie siê okresem preceden-sów konstytucyjnych, politykê rz¹du zaœ polityk¹ luzów ustawodawczych.

Wybory z 1928 r. nie przynios³y ¿adnej partii wiêkszoœci, która umo¿liwi³abyprzeprowadzenie zmian w konstytucji. BBWR z³o¿y³ wniosek w sprawie rewizjikonstytucji. Frakcje prawicowe i centrowe sk³onne by³y do dyskusji. Lewica niemia³a wspólnego i jednoznacznego stanowiska. Jan D¹bski, ludowiec, stwierdzi³,¿e „w obecnej sytuacji politycznej i przy obecnym sk³adzie Sejmu, który wyszed³z nadu¿yæ wyborczych, nie ma ¿adnych szans polepszenia obecnej konstytucji,natomiast s¹ raczej szanse jej pogorszenia w duchu reakcyjno-faszystowskim”��.Rozgorza³ dyskurs. Projekt przedstawiony przez lidera BBWR, Walerego S³awka,rozpocz¹³ debatê sejmow¹. Zniesiona zasada trójpodzia³u w³adzy i wzmocnionapozycja ustrojowa prezydenta wywo³ywa³y kontrowersje. Projekt ustaw zasadni-czej poddano krytyce. O uprawnieniach prezydenckich w krêgach prawicowychmówiono: „w³adza wiêksza od w³adzy króla pruskiego i cara rosyjskiego”��, „Ab-solutyzm nigdy nie kszta³ci³ obywateli. Iwany GroŸne, Katarzyny, Piotry Wielkiei Miko³aje nie wychowuj¹ obywateli, tylko masy niewolników, które od czasu doczasu zrywaj¹ siê do buntu”��. Z kolei przedstawiciele lewicy krytykowali projekt,argumentuj¹c, ¿e daje on przewagê klasom posiadaj¹cym, pozbawiaj¹c mas pra-cuj¹cych wp³ywu na sprawy publiczne. Ugrupowania lewicowe z³o¿y³y w³asnyprojekt. Oba trafi³y do Komisji Konstytucyjnej. W 1929 r. sytuacja uleg³a zmianie.Na czele rz¹du stan¹³ zwolennik ostrego kursu wobec opozycji – Kazimierz Œwital-ski. Walery S³awek, prawa rêka Marsza³ka, zacz¹³ siê wypowiadaæ w ostrzejszymtonie – „Chcielibyœmy doprowadziæ do uchwalenia nowej Konstytucji bez ucieka-nia siê do gwa³tów i bez zamachu stanu. Chcielibyœmy, by nacisk spo³eczeñstwana pos³ów by³ zdecydowany i silny. Zdrowiej czasem po³amaæ koœci jednemupos³owi – mówi³ – ni¿ doprowadziæ do koniecznoœci u¿ycia karabinów maszyno-wych. Konstytucja bêdzie zmieniona”��. Sam Marsza³ek przy³¹czy³ siê do dysku-sji. W gorzkich s³owach, poddaj¹c krytyce dorobek Sejmu Ustawodawczegopowiedzia³: „Nie chcê wchodziæ w historiê naszej konstytucji. W owym czasieby³em Naczelnikiem Pañstwa i Naczelnym Wodzem i wiem, co za panowie czynilitê konstytucjê, panowie, którzy zas³ugiwali na szubienicê raz po raz. Jedn¹ z hañ-

44 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Jakub H. Szlachetko

�� $����#� �� )**� ����� 8�$ 0& ������� 8.�� ������ ��#� JJJE$$RA*��� $����#� �� )*1� ����� 8�$ 0& ������� 8.�� ������ ��#� 4$$R1A��� $����#��� $����#� �� )*)� ����� 7(������� � $�@�#��� ������; 1?)?� �� )2R1*6� �� A�

Page 46: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

bi¹cych prawd naszego ¿ycia jest nasz pierwszy Sejm i ten nonsens zrobiony hi-storycznie trwa nadal dot¹d, ubli¿a on Rzeczypospolitej i czyni hocki-klockiz Polski”��. Komisja konstytucyjna, pod przewodnictwem profesora nauk pra-wnych Wac³awa Makowskiego, rozpoczê³a prace w 1930 r. Zg³oszono kolejneprojekty. Prace, przebiegaj¹ce w spokoju, trwaj¹ce kilka miesiêcy, by³y bezowoc-ne. Prze³omem by³a dymisja kolejnego ju¿ rz¹du Bartla – sprawnego urzêdnika,zwolennika parlamentaryzmu. Nowy premier, S³awek, oznacza³ now¹ politykê.Opozycja, przeczuwaj¹c co siê œwiêci, zerwa³a siê na nogi. Zorganizowany Krako-wski Kongres Obrony Praw i Wolnoœci Ludu by³ ostatni¹ wiêksz¹ inicjatyw¹, naktór¹ pozwoli³a sanacja. Premierem zosta³ Pi³sudski. Ponownie podda³ krytyceKonstytucjê Marcow¹. Mówi³ o „niechlujnej konstytucji, która œmierdzi chlewemposelskim”��. Nazywa³ j¹ „konstytut¹”, gdy¿ jest to s³owo „najbli¿sze do prostytu-ty”. Niebawem Sejm rozwi¹zano. Wybory brzeskie nie da³y obozowi w³adzy wiêk-szoœci konstytucyjnej, da³y natomiast wiêkszoœæ bezwzglêdn¹, dziêki której mo¿-liwe sta³o siê z³o¿enie nowego wniosku, tym razem o ustanowienie nowej konsty-tucji. W pracach komisji brali udzia³ wy³¹cznie przedstawiciele obozu w³adzy.Opozycja j¹ zbojkotowa³a. Prace nad ustaw¹ zasadnicz¹ zaczê³y dobiegaæ koñcaw 1933 r. Dziêki wybiegom prawnym i manewrom politycznym autorstwa Sta-nis³awa Cara projekt przes³ano do Senatu. Marsza³ek skrytykowa³ wspó³pracow-ników za wspomniane precedensy – „Od razu – spisa³ swe wra¿enia Œwitalski –przyzna³ mi racjê, ¿e dla ustawy zasadniczej uchwalenie jej dowcipem i trikiemnie jest zdrowe i wobec tego nale¿y trik ten pokryæ i zneutralizowaæ przez szcze-gó³ow¹ debatê i zmiany w Senacie”��. Senat przyjmuj¹c pewnie zmiany, zakoñ-czy³ pracê na pocz¹tku 1935 r. Projekt przes³ano z powrotem do Sejmu.W g³osowaniu nad konstytucj¹ udzia³ wziê³o 399 pos³ów, 260 opowiedzia³o siê za.Do kwalifikowanej wiêkszoœci 2/3 g³osów zabrak³o wiêc 6 g³osów. Jednak nie dlapi³sudczyków. Œwitalski zabra³ g³os. Odpar³ ataki opozycji i przedstawi³ w³asnypogl¹d na sprawê. Uzna³, ¿e zgodnie z art. 35 konstytucji projekt uzyska³ odpo-wiednie poparcie – zwyk³ej wiêkszoœci g³osów. W jego opinii wiêkszoœæ kwalifi-kowana wynikaj¹ca z art. 125 nie mia³a, jako wyznaczona norm¹ specjaln¹, w tymprzypadku zastosowania. W g³osowaniu nie chodzi³o bowiem o zmianê konsty-tucji – a ow¹ reguluje art. 125 – a tylko o ustanowienie nowej, st¹d te¿ winno siêpostêpowaæ zgodnie ze zwyk³ym trybem ustawodawczym.

Konstytucja z 23 kwietnia 1935 r. radykalnie zmienia³a ustrój polityczny.Znacz¹co odbiegaj¹c od swej poprzedniczki, opiera³a fundament aksjologicznyna za³o¿eniach doktryny solidarystycznej. Pañstwo Polskie uznano za wspólnedobro wszystkich obywateli. Katalog praw obywatelskich zosta³ ograniczony.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 45

Pañstwo Józefa Pi³dudskiego – specyficzny model re¿imu autorytarnego

�� C� /���� �� &�:�� �� ���������� (������� )**+� �� ,*��� $����#� �� 1*6��� C� C���� ���� L������'�� &����� EJFEHEFFJ� (������� )**1� ��)1*� ����� C�����# C � :����

'�������� �� B������ ��&� �� 2� �� )+2�

Page 47: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Prezydent, odpowiadaj¹cy przed Bogiem i histori¹, sta³ siê zwierzchnikiem rz¹du,Sejmu, Senatu, si³ zbrojnych i wymiaru sprawiedliwoœci. Konstytucja urzeczywi-stnia³a koncepcje elitarystyczne.

W tak ukszta³towanym systemie organów w³adzy publicznej zabrak³o Mar-sza³ka. 12 maj¹ 1935 r. zmar³. Bezlitoœnie opanowuj¹cy cia³o nowotwór ¿o³¹dkazakoñczy³ ¿ycie Józefa Pi³sudskiego, a wraz z nim etap budowy re¿imu. Mar-sza³ek, kieruj¹cy dzia³aniami obozu z tylnego siedzenia, rzadko piastuj¹cy funkcjepremiera, chcia³ nadal pozostawaæ poza aparatem w³adzy. Przywdziana rolaszarej eminencji bardziej mu odpowiada³a. Dlatego te¿ œmieræ Marsza³ka nie spo-wodowa³a w sferze podzia³u stanowisk komplikacji. W myœl testamentu politycz-nego g³ow¹ pañstwa w nowych realiach ustrojowych mia³ zostaæ Walery S³awek.Ten, ciesz¹cy siê zdrowiem, pe³en ambicji cz³owiek, wierzy³, ¿e tak siê stanie. Sta³osiê jednak inaczej – urz¹d ten obj¹³ Ignacy Moœcicki. Postanowi³, ³ami¹c jednoczeœ-nie wolê nie¿yj¹cego ju¿ wodza, pozostaæ przy w³adzy. Konflikt sta³ siê nieunik-niony. Dotychczas siln¹ grup¹ pi³sudczyków zaczê³y targaæ spory o schedê.Dosz³o do tzw. dekompozycji – podzia³u obozu na zwalczaj¹ce siê wzajemniefrakcje.

¯ycie jednostki za re¿imu pi³sudczykowskiego

Tylko pañstwa w pe³ni demokratyczne gwarantuj¹ szerok¹ paletê praw jed-nostki. Z kolei sprawnie funkcjonuj¹cy wymiar sprawiedliwoœci czuwa nad ichprzestrzegalnoœci¹. Inaczej jest w re¿imach autorytarnych, nie wspominaj¹c ju¿o totalitaryzmach. Istnieje ogromna przepaœæ pomiêdzy tym co na papierze, a tymco w rzeczywistoœci. Ka¿dy re¿im, w mniejszym b¹dŸ wiêkszym stopniu, oznaczaograniczenia swobód obywatelskich. Podobnie by³o w Pañstwie Pi³sudskiego.

Fundamentem aksjologicznym dla ustroju politycznego oraz systemuspo³eczno-gospodarczego jest ustawa zasadnicza. Konstytucja Marcowa zadoœæ-uczyniaj¹ca postulatom liberalnej teorii praw podmiotowych, stawia³a na prze-wagê praw i wolnoœci obywatelskich nad obowi¹zkami. Nie by³ to jednak stanzgodny z pogl¹dami pi³sudczyków. Inspirowana doktryn¹ solidaryzmu Konsty-tucja Kwietniowa zrywa³a z powy¿sz¹ teori¹. Prawa i wolnoœci zosta³y ograniczo-ne. Poszerzono zakres obowi¹zków. Abstrahuj¹c od regulacji prawnych, tebowiem obowi¹zuj¹ w ka¿dym pañstwie niedemokratycznym, nale¿y stwierdziæ,¿e zagadnieniem zw³aszcza newralgicznym, jest stopieñ ich respektowania.Dokonuj¹c kompleksowej oceny pañstwa, to kryterium bêdzie w du¿ej mierzerzutowa³o o przyjêtym re¿imie politycznym. W Pañstwie Pi³sudskiego docho-dzi³o do nadu¿yæ, jednak¿e zakres inwigilacji spo³ecznej, stopieñ ograniczaniaswobód obywatelskich, poziom agresji organów czuwaj¹cych nad porz¹dkiempublicznym i organów œcigania by³ niski. G³ównym celem sanacji by³o uzyskaniew³adzy oraz jej ugruntowanie, a nastêpnie sprawowanie rz¹dów stymuluj¹cych

46 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Jakub H. Szlachetko

Page 48: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

rozwój kraju. Zamiarem nie by³o œcis³e podporz¹dkowanie spo³eczeñstwaw³adzy Marsza³ka, zniszczenie pluralizmu œwiatopogl¹dowego, czy te¿ wkracza-nie do ¿ycia prywatnego. Wiêkszoœæ naruszeñ standardów demokratycznychi praw jednostki nastêpowa³o w œcis³ym zwi¹zku z dzia³alnoœci¹ polityczn¹ kon-kurencji. W pocz¹tkowej fazie rozwoju re¿imu dochodzi³o g³ównie do stosowa-nia groŸby i strachu wobec niepos³usznych polityków. „Cudy nad urn¹”umo¿liwia³y pozyskiwanie coraz to wiêkszych wp³ywów w parlamencie. Dopierorok 1930 zbrutalizowa³ politykê w³adz. W twierdzy brzeskiej osadzono liderówopozycyjnych. Mniej znanych dzia³aczy dotknê³y inne formy represji – obelgi,groŸby, szanta¿e, pobicia, areszty.

Najdalej id¹cym przejawem polskiego autorytaryzmu by³o miejsce odosob-nienia usytuowane w Berezie Kartuskiej. Stworzone w 1934 r. s³u¿y³o do ³amaniaopornych przeciwników politycznych. Osadzano w nim osoby zagra¿aj¹ce bez-pieczeñstwu pañstwa, spokojowi lub porz¹dkowi publicznemu. Warunkiemzes³ania do miejsca odosobnienia by³o tylko i wy³¹cznie przypuszczeniepope³nienia czynu zabronionego. W literaturze mo¿na siê spotkaæ z porównania-mi pi³sudczykowskiego miejsca odosobnienia do hitlerowskich obozów koncen-tracyjnych oraz sowieckiego GU£AGU. Wydaje siê to jednak nie na miejscu. Celewspomnianych instytucji by³y diametralnie inne. W Berezie Kartuskiej nie docho-dzi³o do masowych mordów, eksterminacji grup narodowych czy etnicznych,nieludzkiego wyzysku. Poza tym w Polsce wystêpowa³o tylko jedno takie miejs-ce, bêd¹ce wyj¹tkiem od zasady. W III Rzeszy i Zwi¹zku Radzieckim niestety by³ato zasada. Bereza Kartuska by³a najbardziej brutalnym aspektem funkcjonowaniare¿imu.

Pañstwo Józefa Pi³sudskiego – specyficzny model re¿imu autorytarnego

Pañstwo stworzone przez Józefa Pi³sudskiego nie daje siê w sposób prosty za-kwalifikowaæ w sztywne ramy systematyki. Rzeczpospolita Polska w latach1926–1939, z ca³¹ pewnoœci¹ bêd¹ca pañstwem niedemokratycznym, stanowi cie-kawy i nietypowy przyk³ad re¿imu autorytarnego. Porównywanie Pi³sudskiegodo Hitlera, Mussoliniego, czy te¿ innych dyktatorów tego okresu czasu zdaje siêbyæ krzywdz¹ce dla Marsza³ka. Józefowi Pi³sudskiemu bliskie by³y rozwi¹zaniademokratyczne. Swoj¹ wizjê demokratycznego pañstwa stara³ siê urzeczywistniætu¿ po zakoñczeniu I wojny œwiatowej. Wystêpuj¹c w 1926 r. uznawa³ siê nie zawroga, lecz za obroñcê demokracji. Stwierdzi³: „Okazujê dobr¹ wolê zachowaniajeszcze tego, co nazywa siê parlamentaryzmem i jest podstaw¹ demokracji, dlaktórej w Polsce i przy rz¹dzie nawet bezwzglêdnym zawsze jest miejsce”��. Stwo-rzony system rz¹dów z czasem przekszta³ci³ siê w re¿im o specyficznych cechach.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 47

Pañstwo Józefa Pi³dudskiego – specyficzny model re¿imu autorytarnego

�� �� (���� (���� �"��� &���� � �� ���� EFEGHEFIF� (������� )**6� ��)2*� ����� (� >������ ��0��$��� � &���'����$���� �� )*6�

Page 49: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Rozwi¹zania modelowe wygl¹daj¹ nastêpuj¹co: na czele re¿imu autorytarnegostoi wódz, charyzmatyczna jednostka. Targana rz¹dz¹ w³adzy czyni wszystko, byzakres w³adzy poszerzyæ. Piastuj¹c ró¿norodne stanowiska, pe³ni¹c szereg funkcji,podkreœla sw¹ pozycjê w pañstwie. Filozofia antydemokratyczna jest podstaw¹œwiatopogl¹du. Ze wzglêdu na obawy przed utrat¹ wszystkiego zasadniczemuograniczeniu podlega dzia³alnoœæ stronnictw konkurencyjnych. Prawa i wolnoœcijednostek s¹ nierespektowane. Inwigilacja spo³eczeñstwa, silny aparat przymusu,cenzura i propaganda to podstawowe instrumenty polityki. Pañstwo Pi³sudskie-go z grubsza wpisuje siê w powy¿sz¹ charakterystykê. Co jednak wyró¿niaj¹cedla tego re¿imu autorytarnego to aksjologia przywódcy. Marsza³ek jako zwolen-nik demokracji odbiega od typowego wodza pañstwa autorytarnego. Nietypoweby³y równie¿ procesy decyzyjne zachodz¹ce w obozie w³adzy. Marsza³ek nie wy-dawa³ szczegó³owych dyspozycji. Wrêcz przeciwnie – mówi³ tylko o ogó³ach,a jego s³owa by³y interpretowane przez najbli¿szych wspó³pracowników. Dawa³oto du¿¹ swobodê dla dzia³ania pi³sudczyków. Specyficzny by³ tak¿e sposób prze-jêcia w³adzy. �le zorganizowany, aczkolwiek skutecznie przeprowadzony za-mach stanu zalegalizowano. Sam Marsza³ek powiedzia³: „zrobi³em jedynyw swoim rodzaju fakt historyczny, ¿em zrobi³ coœ podobnego do zamachu stanui potrafi³ to natychmiast zalegalizowaæ i ¿em uczyni³ coœ w rodzaju rewolucji bez¿adnych rewolucyjnych konsekwencji”��. Zakres swobód obywatelskich by³ do-syæ szeroki, a stopieñ represji niewielki. To wszystko œwiadczy, i¿ celem zmotywo-wanego patriotycznymi pobudkami Pi³sudskiego by³o dobro pañstwa, o którewalczy³ przez ca³e ¿ycie.

Literatura: Ajnenkiel A., Konstytucje Polski 1791–1997, Warszawa 2001; Be³cikowskaA., Walki majowe w Warszawie 11 maj – 16 maj 1926, Warszawa 1926; Borkowski J.,Józef Pi³sudski o pañstwie i armii. Wybór pism, t. 1, Warszawa 1985; Borkowski J., JózefPi³sudski o pañstwie i armii. W œwietle wspomnieñ i innych dokumentów, t. 2, Warszawa1985; Chojnowski A., BBWR – Antypartyjna partia pi³sudczyków, Biuletyn InstytutuPamiêci Narodowej nr 5–6 (88–89) maj-czerwiec 2008; Cichoracki P., Prystor i S³awek– wspó³pracownicy Marsza³ka, Biuletyn Instytutu Pamiêci Narodowej nr 5–6 (88–89)maj-czerwiec 2008; Cisek J., Pi³sudski, Warszawa 2007; Czubiñski A., Walka JózefaPi³sudskiego o nowy kszta³t polityczny Europy Œrodkowo-Wschodniej w latach 1918–1921, Toruñ 2002; Davies N., Bo¿e Igrzysko. Historia Polski, Kraków 2002; Davies N.,Europa, Kraków 2002; Garlicki A., Józef Pi³sudski 1867–1935, Warszawa 1988; GarlickiA., Piêkne lata trzydzieste, Warszawa 2008; Garlicki A., Józef Pi³sudski 1867–1935, Kra-ków 2008; Garlicki L., Polskie prawo konstytucyjne, Warszawa 2005; Grzêdziñski J.,Maj 1926, Pary¿ 1965; Jêdrzejewicz W., Cisek J., Kalendarium ¿ycia Józefa Pi³sudskiego1867–1935, t. 4, Kraków 2007; Laroche J., Polska lat 1926–1935. Wspomnienia ambasa-dora francuskiego, Warszawa 1966; Maciejewski T., Historia ustroju i prawa s¹dowego

48 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Jakub H. Szlachetko

�� �� ������� �� &��$ �������� �� ?� (������� 1?A<� �� 1+�

Page 50: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Polski, Warszawa 2003; Maciejewski T., Historia powszechna ustroju i prawa, Warsza-wa 2004; Micewski A., W cieniu Marsza³ka Pi³sudskiego, Warszawa 1968; Na³êcz D.,Na³êcz T., Józef Pi³sudski – legendy i fakty, Warszawa 1986; Paruch W., Tradycja i no-woczesnoœæ. Pi³sudczykowska myœl polityczna w drugiej Rzeczpospolitej, Biuletyn Insty-tutu Pamiêci Narodowej nr 5–6 (88–89) maj-czerwiec 2008; Pi³sudski J., Pismozbiorowe, t. 9, Warszawa 1937; Szubarczyk P., Naczelnik, Biuletyn Instytutu PamiêciNarodowej nr 5–6 (88–89) maj-czerwiec 2008; Watt R., Gorzka chwa³a. Polska i jej los1918–1939, Warszawa 2005; Winczorek P., Wstêp do nauki o pañstwie, Warszawa2000.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 49

Pañstwo Józefa Pi³dudskiego – specyficzny model re¿imu autorytarnego

Page 51: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

PAWE£ SZCZEPAÑSKI�

Instytucjonalizacja w³adzy w Polsce w latach 1942–1947�

Wstêp

Agresja III Rzeszy na ZSRR z 22 czerwca 1941 r. diametralnie zmieni³a uk³ad si³w Europie. Kraj Rad, dotychczasowy sojusznik Hitlera, wbrew swej woli sta³ siêkolejn¹ ofiar¹ nazistowskiej machiny wojennej. Nowa sytuacja wymaga³azupe³nej reorientacji radzieckiej polityki, a co tym idzie, i propagandy. W tym du-chu „kapitalistyczna wojna” sta³a siê „ojczyŸnian¹”, a Wielka Brytania z „pod¿e-gacza wojennego” zosta³a przemianowana na „sojusznika”�. Najwa¿niejsz¹konsekwencj¹ tej zmiany dla Polski by³o znalezienie siê po jednej stronie fronturazem ze swoim okupantem, który zacz¹³ szybko zyskiwaæ sympatiê zachodnichaliantów. W fakcie ataku Niemiec na ZSRR dopatrywali siê oni szansy na powa¿-ne os³abienie pañstw Osi. Jeszcze tego samego dnia premier Churchill w radio-wym przemówieniu do narodu stwierdzi³, ¿e choæ re¿im nazistowski trudnoodró¿niæ od ustroju panuj¹cego w ZSRR, to obiecuje zapewniæ temu drugiemuwszelk¹ dostêpn¹ pomoc w walce ze wspólnym wrogiem – Hitlerem�. Oznacza³oto, ¿e Polska nie tylko traci pozycjê najwiêkszego sojusznika, lecz tak¿e musiwspó³pracowaæ z pañstwem, które zaledwie dwa lata wczeœniej dokona³o zaborupo³owy jej terytorium.

Cele i strategia ZSRR

Józef Stalin zdawa³ sobie sprawê, ¿e bez szerokiego wsparcia ludnoœci krajówokupowanych Armia Czerwona nie bêdzie potrafi³a w krótkim czasie odeprzeænapaœci. Za pomoc¹ Komiternu przekazano wiêc specjalne dyrektywy instruuj¹cepostêpowanie komunistycznego ruchu oporu w pañstwach znajduj¹cych siê podkontrol¹ Niemiec. Zak³ada³y one przeprowadzenie przez ich cz³onków akcji sabo-

50 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

� C������� 4����� �� 8����9� C�#�������������(������ ����� � C�#����������D����������/��0� ��

� :�������� ���� �� ���� �%L�K .��� ������ ��� ������� �� /������ � &���� &��� 0�������� H ��� �� ������ (������� )**,� �� ,6�� (� ��� �� �� %������ "������ &����� H EFEMHEFMK� (������� )**A� �� 2<2�

Page 52: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

ta¿owych wymierzonych w hitlerowskiego okupanta, jak te¿ próbê stworzenianarodowych antyfaszystowskich frontów walki z najeŸdŸc¹�. Jednoczeœnie zale-cano unikanie rewolucyjnych hase³ – przedstawianie konfliktu z Niemcami jakostarcia dwóch totalitarnych ideologii wypada³o dla ZSRR nad wyraz niekorzyst-nie i mog³oby odstraszyæ ewentualnych sprzymierzeñców�. Walka mia³a odby-waæ siê w imiê obrony niepodleg³oœci, wolnoœci i demokracji – notabene wartoœci,którymi Stalin pogardza³.

Realizacjê planu budowy podleg³ego Kremlowi ruchu oporu powierzonospecjalnym grupom inicjatywnym, sk³adaj¹cym siê z przeszkolonych wczeœniejprzez NKWD agentów. Ich zadaniem by³o mobilizowanie ludnoœci do zbrojnychwyst¹pieñ przeciwko Niemcom: „Tylko przejœcie od biernego oporu, poprzezwalki partyzanckie do masowego, zorganizowanego ataku na wroga przyspieszyupadek ciemiê¿cy, przybli¿y chwilê wyzwolenia”�. Nale¿y zauwa¿yæ, ¿e wspom-niana w odezwie walka mia³a toczyæ siê za wszelk¹ cenê, bez wzglêdu na koszty.Sta³o to w sprzecznoœci z polskimi za³o¿eniami strategicznymi, wed³ug którychewentualne ogólnonarodowe powstanie mia³o zostaæ przeprowadzone w sposóbzorganizowany i skoordynowany w chwili za³amania siê wojsk niemieckich.Urzeczywistnienie radzieckiego planu, zak³adaj¹cego ci¹g³¹ otwart¹ walkê, spo-wodowa³oby tylko szereg krwawych akcji odwetowych, mog¹cych poch³on¹ætysi¹ce ofiar�.

Nieliczenie siê ze stratami nie by³o spowodowane jedynie chêci¹ jak najszyb-szego pokonania Niemiec. W szerokiej koncepcji Stalina grupy inicjatywne mia³ystaæ siê zal¹¿kami nowych rz¹dów, których zadaniem by³o przejêcie w³adzyw okupowanych krajach, po „oswobodzeniu” ich przez kontratakuj¹ce wojskaradzieckie. Tym razem, inaczej ni¿ w 1920 r., czerwony sztandar mia³ zawisn¹æ nadachach wielu europejskich stolic.

W Wielkiej Koalicji

Pocz¹wszy od uzgodnienia zapisów Karty Atlantyckiej� Alianci Zachodni za-czêli tworzyæ wizjê powojennego ³adu, jaki mia³ zapanowaæ po klêsce III Rzeszy.Gdy do Wielkiej Koalicji do³¹czy³ ZSRR, ujawni³y siê rozbie¿noœci dotycz¹ceprzysz³ego kszta³tu granic pañstw europejskich oraz stref wp³ywów. Ustalono, ¿erozwi¹zanie najwa¿niejszych spornych kwestii nast¹pi w czasie szeregu oficjal-nych spotkañ g³ów trzech mocarstw: USA, Wielkiej Brytanii i ZSRR. £¹cznieodby³y siê trzy konferencje: w Teheranie (28 listopada – 1 grudnia 1943 r.), w Ja³cie

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 51

Instytucjonalizacja w³adzy w Polsce w latach 1943–1947

� �� /������ � &���� &��� 0�������� H ��� �� ������ (������� )**,� �� ,,�� $����#� �� ,<�� 71���'� ��������; � 1 ��.� 1?2) �� ���� (� ��� �� �� %������ "������ &����� H EFEMHEFMK�

(������� )**A� �� 61A�� �� �������� %������� ����$' ������ ����I 1?+?� �� )?�� (� ��� �� �� 0����� *�O 6���� (������� )**6� �� )6�

Page 53: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

(4–11 lutego 1945 r.) oraz w Poczdamie (15 lipca – 2 sierpnia 1945 r.). Reprezentan-tami pañstw w czasie dwóch pierwszych konferencji byli prezydent Roosevelt,premier Churchill oraz Stalin. W czasie ostatniego spotkania nie¿yj¹cego ju¿ pre-zydenta USA zast¹pi³ nowy, Harry Truman, a przegranego w wyborach premieraWielkiej Brytanii – Clement Attlee. Stalin uwa¿a³ ostatni¹ zmianê za dowód s³aboœciustroju demokratycznego wobec re¿imu panuj¹cego w ZSRR. Trudno bowiem wy-obraziæ sobie sytuacjê, w której wol¹ narodów tworz¹cych Pañstwo Rad, jego dy-ktator ustêpuje ze stanowiska – dla Stalina by³a to sytuacja abstrakcyjna. Niestety,zachodni przywódcy zdawali siê nie przyjmowaæ tego do wiadomoœci�.

Od samego pocz¹tku kwesti¹ budz¹c¹ najwiêcej kontrowersji by³a przysz³oœæPolski. Zachodnim Aliantom zale¿a³o na jego porozumieniu, a nastêpniewspó³pracy z ZSRR – ostatni¹ rzecz¹ jakiej pragnêli, by³ spór pomiêdzy koalicjan-tami. Po nawi¹zaniu stosunków dyplomatycznych przez oba kraje okaza³o siê, ¿eKreml nie tylko nie zamierza w przysz³oœci zwróciæ zagrabionych terytoriów��,lecz równie¿ nie potrafi wyjaœniæ losu blisko 20 tysiêcy wziêtych do niewoli przezArmiê Czerwon¹ oficerów��. W kwietniu 1943 r., po niespe³na dwóch latach próbwspó³pracy, cofaj¹ce siê niemieckie wojska „odkry³y”�� masowe groby zamordo-wanych trzy lata wczeœniej polskich ¿o³nierzy. Cieñ podejrzeñ pad³ na Moskwêtwierdz¹c¹, ¿e s¹ to cia³a polskich jeñców, którzy w 1941 r. wpadli w niemieckierêce. Strona polska zwróci³a siê do Czerwonego Krzy¿a o zbadanie sprawy, coZSRR uzna³o za wspó³pracê rz¹du RP z III Rzesz¹ i zerwa³o stosunki dyploma-tyczne. Koalicji antyhitlerowskiej grozi³ roz³am. W krytycznym dla Polski mo-mencie w katastrofie lotniczej na Gibraltarze 4 lipca 1943 r. zgin¹³ gen. Sikorski.By³ on jedyn¹ osob¹ ciesz¹c¹ siê uznaniem wszystkich koalicjantów. Jego nie-wyjaœniona œmieræ�� otworzy³a nowy rozdzia³ we wspó³pracy trzech mocarstw.Od tej chwili polskie interesy nie posiada³y rzecznika formatu zmar³ego premiera,a tym samym nie sta³y ju¿ na drodze realizacji planów Stalina.

W czasie konferencji w Teheranie zapad³y kluczowe dla Polski rozstrzygniê-cia. Wstêpnie ustalono, ¿e jej wschodnia granica przebiegaæ bêdzie na linii Curzo-na, a zachodnia na rzece Odrze. Jednoczeœnie postanowiono o przekazaniu jejPrus Wschodnich, z pominiêciem Królewca i K³ajpedy – te dwa niezamarzaj¹ceporty zosta³y przekazane ZSRR. Ponadto dokonano podzia³u stref wp³ywów nakontynencie – Polska z racji swego po³o¿enia mia³a siê znaleŸæ pod faktyczn¹ ra-dzieck¹ okupacj¹. Na proœbê Roosevelta powy¿sze decyzje nie mia³y zostaæ ujaw-niane opinii publicznej, gdy¿ chcia³ on uzyskaæ g³osy Polonii amerykañskiejw nadchodz¹cych wyborach. Churchill z kolei nie zdo³a³ przekonaæ partnerów do

52 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Pawe³ Szczepañski

� �� �������� %������� ����$' ������ ����I 1?+?� �� AA��� (� ��� �� �� %������ "������ &����� H EFEMHEFMK� (������� )**A� �� 2+,��� $����#� �� 6),��� ( L������ ��������� ����0 :��#� ��������� ������ ���0� ���� D��������� ��� @� �� #���

�� ��� ������ ����� ��� ������� .��I � �� @���� ������#��� (�%�� �� ��� ��#�� �� "� ��������� �� @$�" H ����$ ������� ��� 8������� �� ����0 )**6�

Page 54: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

swojej koncepcji otwarcia drugiego frontu na Ba³kanach, który uniemo¿liwi³byich zabór przez Armiê Czerwon¹. Zamiast tego przywódcy ustalili, ¿e wojska USAi Wielkiej Brytanii dokonaj¹ desantu u pó³nocnych wybrze¿y Francji, co umo¿li-wi³o Stalinowi póŸniejsze zajêcie Europy Œrodkowo-Wschodniej��. Radzieckidyktator odniós³ pe³en sukces��.

Konferencja w Ja³cie odbywa³a siê w szczególnej dla Polski chwili. Mija³y czte-ry miesi¹ce od upadku Powstania Warszawskiego, Armia Czerwona osi¹gnê³a li-niê Odry, prawowity rz¹d RP w Londynie traci³ wp³ywy, a w Lublinie powsta³marionetkowy oœrodek w³adzy – Stalin posiada³ wszystkie atuty��. Wobec tegoprzywódcy uœciœlili tylko uzgodnienia zawarte w Teheranie: granica wschodniaRP mia³a oprzeæ siê na linii Curzona z odchyleniami 5-8 km na korzyœæ Polski, alebez Lwowa. Zgodzono siê równie¿, ¿e kraj powinien uzyskaæ znaczny przyrostterytorialny na pó³nocy i zachodzie, jednak¿e sprawê ostatecznego wytyczeniagranic pozostawiono przysz³ej konferencji pokojowej. Novum by³y ustalenia do-tycz¹ce sk³adu przysz³ego polskiego rz¹du oraz przeprowadzenia wyborów.Przedstawiciele USA, Wielkiej Brytanii i ZSRR zdecydowali, i¿ obecnie dzia³aj¹cyna ziemiach polskich Rz¹d Tymczasowy RP ma zostaæ poszerzony o przywódcówdemokratycznych z Polski i z zagranicy. Taki gabinet ma z kolei obowi¹zek szyb-kiego przeprowadzenia wolnych wyborów, do których maj¹ zostaæ dopuszczonepartie antynazistowskie i demokratyczne��. Ujêcie kwestii sprawowania w³adzyi organizacji wyborów w powy¿szy sposób dopuszcza³o mo¿liwoœæ manipulacji.Nie zosta³o bowiem doprecyzowane kto ma do³¹czyæ do Rz¹du Tymczasowego,ani w jaki sposób ma nast¹piæ weryfikacja partii pragn¹cych wzi¹æ udzia³ w wybo-rach��. Po raz kolejny Stalin osi¹gn¹³ swoje cele.

Konferencja w Poczdamie by³a ostatecznym potwierdzeniem wczeœniejszychdecyzji. Potwierdzono granice Polski, przyznaj¹c jej dodatkowo Szczecin, a ZSRRKrólewiec wraz z po³ow¹ Prus Wschodnich. Mimo, ¿e nowy prezydent USA, Har-ry Truman prezentowa³ twarde stanowisko wobec Moskwy ni¿ jego poprzednik,to jednak by³o ju¿ a póŸno na jakiekolwiek zmiany. Armia Czerwona okupowa³aju¿ pó³ Europy, a mocarstwa zachodnie chcia³y unikn¹æ nowego konfliktu. Tymsamym usankcjonowa³a siê przewaga ZSRR we wschodniej czêœci Starego Konty-nentu, gdzie od tej pory jedyn¹ si³¹ sprawcz¹ by³a wola Stalina.

W czasie trzech konferencji pokojowych zarysowa³a siê wyraŸna tendencjado ustêpowania Stalinowi, podziwu dla dokonañ Armii Czerwonej na fronciewschodnim, a tak¿e do lekcewa¿enia zapisów Karty Atlantyckiej. Jednak najbar-dziej jaskraw¹ cech¹ dyplomacji anglosaskiej by³a ignorancja oraz niewiedza w spra-wach dotycz¹cych Europy Œrodkowo-Wschodniej. Zachodni przywódcy wydawali siê

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 53

Instytucjonalizacja w³adzy w Polsce w latach 1943–1947

�� (� ��� �� �� %������ "������ &����� H EFEMHEFMK� (������� )**A� �� 626562,��� �� �������� %������� ����$' ������ ����I 1?+?� �� AA��� �� N������ )�� � �� ��������� )�� � �� ������� <'����� (������� )**+� �� 1*��� (� ��� �� �� 0����� *�O 6���� (������� )**6� �� ,?Q<*��� (� ��� �� �� %������ "������ &������ EFEMHEFMK� (������� )**A� �� ,)1�

Page 55: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

nie rozumieæ prawdziwych celów oraz zamierzeñ Kremla dotycz¹cych tej czêœcikontynentu. Krystyna Kersten trafnie porówna³a powy¿sz¹ sytuacjê do tejz 1938 r., uwiecznionej w zapiskach radzieckiego dyplomaty, Maksyma Litwino-wa: „Cudzoziemcy niczego nie rozumiej¹ z naszych spraw (...) z wyj¹tkiem Pola-ków, którzy rozumiej¹ a¿ nadto dobrze, co siê u nas dzieje (...). Gdyby mieli 60milionów ludnoœci tak jak Niemcy, bylibyœmy skoñczeni. Na szczêœcie Polakówjest tylko 20 milionów”�.

Trudne pocz¹tki

28 grudnia 1941 r., pod os³on¹ nocy, we wsi Wi¹zowa pod Warszaw¹zostalizrzuceni Pawe³ Finder, Boles³aw Mo³ojec i Marceli Nowotko��. Zgodnie z planemStalina mieli za zadanie zorganizowaæ podleg³y Kremlowi masowy, antyfaszysto-wski ruch, mog¹cy konkurowaæ z niepodleg³oœciowym podziemiem. 5 stycznia1942 r. stworzyli oni oficjalnie Polsk¹ Partiê Robotnicz¹��, której zbrojnym ramie-niem zosta³a Gwardia Ludowa. Ta ostatnia szybko przesz³a do dzia³ania, przepro-wadzaj¹c wiosn¹ ataki bombowe na dwie niemieckie kawiarnie. Akcje te, pozawydŸwiêkiem propagandowym, nie mia³y wiêkszego znaczenia, a represjewywo³ane przez nie by³y wspó³mierne do uzyskanych korzyœci��.

Za³o¿enia programu PPR zosta³y umieszczone w u³o¿onej jeszcze w Moskwiedeklaracji ideowej: „Do robotników, ch³opów i inteligencji, do wszystkich patrio-tów polskich!”. W pierwszej czêœci dokumentu, zawieraj¹cej historyczny wstêp,win¹ za utratê niepodleg³oœci obarczono sanacyjny rz¹d, który oskar¿ono rów-nie¿ o paktowanie z III Rzesz¹, wprowadzenie ustroju faszystowskiego oraz pro-wadzenie obozów koncentracyjnych i gett��. Nastêpnie odezwa przedstawia³aprogram spo³eczny. PPR w sposób ogólnikowy zapowiada³a likwidacjê wyzysku,oddanie ziemi ch³opom, przywrócenie wolnoœci i pokoju. W kolejnych zdaniach„grupa polskich dzia³aczy robotniczych i spo³ecznych” wzywa³a do walki z nie-mieckim okupantem, odwo³uj¹c siê m.in. do s³owiañskiej solidarnoœci, a wojnêprzedstawiaj¹c jako starcie œwiata kultury ze œwiatem barbarzyñstwa. Najwa¿-niejszym jednak przes³aniem deklaracji by³o wezwanie do zbrojnej walki prze-ciwko okupantowi, wszystkimi dostêpnymi metodami i œrodkami – przezniszczenie mostów, wykolejanie poci¹gów, podpalanie cystern itd. Zgodnie z wy-tycznymi z Moskwy ofiary wojny partyzanckiej, z jakimi trzeba by³o siê przecie¿liczyæ, nie by³y wa¿ne��.

54 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Pawe³ Szczepañski

� �� �������� 6�� � ������� ���������� 4���� 1?+?� �� 1*1��� (� ��� �� �� %������ "������ &����� H EFEMHEFMK� (������� )**A� �� 61)��� :���� ����� .������ �9��� ������� .���.����� ��% �9����I 8�������� #���� ��� �����H � �����0

� ����# #���������#��� (� ��� �� �� %������ "������ &����� H EFEMHEFMK� (������� )**A� �� 61A��� �� /������ � &���� &��� 0�������� H ��� �� ������ (������� )**,� �� <,��� $����#� �� <<�

Page 56: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Reakcje na nowy, „patriotyczny” program PPR, stawiaj¹cy sobie za g³ównycel walkê z okupantem, by³y ró¿ne. Dawni dzia³acze Komunistycznej Partii Polskiz niechêci¹ odnosili siê do nowej formu³y. Czêœci z nich obce by³y niepod-leg³oœciowe idea³y – pragnêli walczyæ pod sztandarem rewolucji klasowej, nie zaœbyæ cz³onkiem budz¹cego podejrzenia PPR��. Inni z kolei przyjêli z du¿ym zrozu-mieniem zmiany programowe narzucone przez Moskwê, a t³umaczone przezdzia³aczy partyjnych jako „obowi¹zuj¹ce tylko na danym etapie”��. By³a równie¿grupa dzia³aczy, która, maj¹c w pamiêci los cz³onków przedwojennego KPP, ba³asiê partii maj¹cej zwi¹zek z Kremlem i nie zaanga¿owa³a siê w tworzenie nowegoruchu��.

W kierownictwie PPR od samego pocz¹tku dochodzi³o do rywalizacjio w³adzê. W jej efekcie 28 listopada 1942 r. zamordowany zosta³ sekretarz partii,Marceli Nowotko. Najprawdopodobniej czynu tego dokona³ Boles³aw Mo³ojec,który uzurpowa³ sobie prawo do przejêcia „steru partii”. Inni cz³onkowie nie po-zostali obojêtni – w krótkim czasie zlikwidowali Mo³ojca oraz jego brata, a sekreta-rzem partii zosta³ Pawe³ Finder��. „Gangsterskie” metody sprawowania w³adzywœród dzia³aczy PPR by³y na porz¹dku dziennym. Doskonale oddaj¹ to wspom-nienia z posiedzenia Sztabu G³ównego GL Mariana Spychalskiego, który zosta³ostro zaatakowany przez Boles³awa Mo³ojca „D³ugiego”: „By³em zaskoczonyi z trudem opanowuj¹c siê powiedzia³em, ¿e jego prywatnych furerowskich roz-kazów nie bêdê wykonywa³. „D³ugi” wœciek³ siê. Skoczy³ na równe nogi i w naj-ordynarniejszy sposób ubli¿aj¹c zacz¹³ iœæ do mnie (...). Podniós³ badylowaterêce... a¿ podziwia³em moje opanowanie... powiedzia³em: radzê trzymaæ rêceprzy sobie, bo mo¿e byæ zepsuta twa piêkna buzia (uprawia³em boks i dyspono-wa³em silnym ciosem...)”�. Czêsto w czasie spotkañ partyjnych dochodzi³o dou¿ycia pozawerbalnych œrodków perswazji czy te¿ gróŸb likwidacji rozmówcy.W tej sytuacji dzia³acze udaj¹cy siê na zebranie nierzadko zmuszeni byli dla w³as-nego bezpieczeñstwa zaopatrywaæ siê w broñ. Nie inaczej wygl¹da³o, wa¿new ¿yciu ka¿dej partii, pozyskiwanie funduszy na dzia³alnoœæ��. Cz³onkowie PPRnie wahali siê dokonywaæ akcji rabunkowych, których ofiarami byli czêsto samiPolacy. Rabowano przy tym przedmioty, które trudno by³o uznaæ za niezbêdnew walce przeciwko okupantowi, np. buty, halki, futra karaku³owe��. Taki sposóbpozyskiwania œrodków nie tylko wyczerpywa³ znamiona dzia³alnoœci zwyk³ej

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 55

Instytucjonalizacja w³adzy w Polsce w latach 1943–1947

�� $����#� �� ?,��� $����#� �� <+��� $����#� �� 1*?��� (� ��� �� �� %������ "������ &����� H EFEMHEFMK� (������� )**A� �� 612�� �� /������ � &���� &��� 0�������� H ��� �� ������ (������� )**,� �� 1*)��� (��� �����H� I� .�������� &��.�� ����������� �#����� .������� 7�������%; � ��� L�

1* ���� ����9� �#��� �0� �� �� ����� ��������L�� ����� I� �#����� .���� ���������� �� �9����I I���� .������ .����&9���� ��� 9� ���� ��#�&��� ��% ���� L�� 9��

�� $����#� �� 1*<�

Page 57: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

grupy przestêpczej, lecz tak¿e wskazywa³ miejsce PPR w „starciu œwiata kulturyze œwiatem barbarzyñstwa”.

Prze³om roku 1943 r.

Po œmierci Nowotki i Mo³ojca do „trójki”, obok JóŸwiaka, wszed³ W³adys³awGomu³ka, który zacz¹³ odgrywaæ w PPR coraz wiêksz¹ rolê. Stan¹³ on na czele de-legacji prowadz¹cej od 18 lutego 1943 r. rozmowy z Delegatur¹ rz¹du RP w Lon-dynie. Celem rozmów by³o uznanie PPR przez Londyn jako równoprawnejorganizacji podziemnej na równi z innymi. Towarzysz Wies³aw zaproponowa³wspó³pracê sztabów GL z AK oraz szerokie porozumienie stronnictw politycz-nych. Pomys³y te spotka³y siê z ch³odnym przyjêciem podziemia niepodleg³oœcio-wego. Za¿¹da³o ono od PPR uznania rz¹du londyñskiego, uznanie integralnoœciterytorialnej pañstwa polskiego oraz wykazanie braku zwi¹zku z Komiternem��.Inicjatywa komunistów od samego pocz¹tku budzi³a w krêgach Delegatury i AKniepokój. Obawiano siê, ¿e celem ewentualnego porozumienia bêdzie penetracjastruktur pañstwa podziemnego oraz ich póŸniejsza likwidacja. Jednak¿e kwiet-niowe zerwanie stosunków dyplomatycznych przez ZSRR, a nastêpnie utworze-nie Krajowej Reprezentacji Polski��, zawiesi³o negocjacje PRR z Delegatur¹.Ostatecznie sk³oni³o t¹ pierwsz¹ do utworzenia konkurencyjnego i niezale¿negopodziemia.

Podobne dzia³ania podj¹³ Stalin, tworz¹c w Moskwie w lutym tego rokuZwi¹zek Patriotów Polskich��, maj¹cy w przysz³oœci staæ siê zal¹¿kiem nowegooœrodka w³adzy. W wydawanej przez ZPP „Wolnej Polsce” zarzucano rz¹dowilondyñskiemu chêæ dominacji nad innymi nacjami oraz faszystowskie metodyw jej osi¹gniêciu. „Polscy patrioci” z kolei przedstawiali siê jako przyjaciele ZSRR,pragn¹cy utworzenia wolnej Polski, po³¹czonej braterskimi wiêzami z KrajemRad. Jednym ze sposobów realizacji tego celu by³o powstanie armii polskiejw ZSRR maj¹c¹ byæ alternatyw¹ dla wojska Andersa. Dowództwo nowoutworzo-nej 1 Dywizji im. Tadeusza Koœciuszki obj¹³, zwolniony z £ubianki, p³k. Berling.Jednak¿e 67% oficerów Dywizji pochodzi³o z Armii Czerwonej, z czego jedynie30% posiada³o wy¿sze wykszta³cenie��. Chrzest bojowy Koœciuszkowców mia³miejsce w bitwie pod Lenino 12 paŸdziernika 1943 r.�� Tym samym, wobec uleg³ejpostawy USA i Wielkiej Brytani, Stalin rozpocz¹³ budowê nowej, komunistycznejPolski.

56 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Pawe³ Szczepañski

�� ( L����� �� ���.���&�L���� � �9� ��� ���#��� �� 7������ ���� � ����; ����K��# ��#�# ����% ��� �&��������

�� �� �������� %������� ����$' ������ ����I 1?+?� �� ),U ��� � ������ ��% � .������������� ��8� 84�8: ��� 8�� '���� ������H ��.��������% �������� .����#��& .�0�����

�� (� ��� �� �� %������ "������ &����� H EFEMHEFMK� (������� )**A� �� 6)2��� $����#� �� 6A2��� $����# �� 622�

Page 58: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

W kraju PPR, wobec zerwania stosunków polsko-radzieckich, rozpoczê³aaktywn¹ akcjê propagandow¹ przeciwko rz¹dowi oraz AK. Na ³amach „TrybunyWolnoœci”, „Trybuny Ch³opskiej” oraz „Gwardzisty” by³y publikowane artyku³yoskar¿aj¹ce polskie w³adze o kolaboracjê z Niemcami, a Armiê Krajow¹ o „staniez broni¹ przy nodze” podczas gdy ZSRR dŸwiga ca³y ciê¿ar wojny. Po raz kolejnyPPR stara³a siê rozpêtaæ wojnê partyzanck¹ bez wzglêdu na poniesione straty.„Trybuna Ch³opska” wzywa³a: „Twórzcie bojowe oddzia³y dla niszczenia mo-stów, szos, dróg kolejowych, samochodów i w ogóle sprzêtu wojennego wroga.W zieleni¹ spowitych lasach, w g¹szczu których mo¿na siê ukryæ, w zbo¿u i w ro-wie przydro¿nym, za ka¿dym krzakiem powinna czatowaæ ch³opska stra¿ i, gdynadarzy siê sposobnoœæ, niszczyæ wroga, konfiskowaæ broñ, ¿ywnoœæ itp.”�� Posta-wa w³adz podziemnych wobec powstania t³umaczona by³a przez „Trybunê Wol-noœci” nastêpuj¹co: „S¹ wreszcie tacy, którzy, prawda, nawo³uj¹ do zbrojeniai zbroj¹ siê rzeczywiœcie, ale czyni¹ to w tym celu, a¿eby po wojnie gwa³tem po-chwyciæ w³adzê, a¿eby narody wci¹gn¹æ w now¹ wojnê, tym razem z Sowietamidla ich zniszczenia i zniewolenia. Bo przecie¿ po zniszczeniu armii hitlerowskiej t.j. kiedy murzyn zrobi³ swoje, murzyn nie tylko mo¿e odejœæ, ale nale¿y po³amaæmu ¿ebra.”�� Wszystko co s³u¿y³o radzieckim celom wojskowym by³o s³usznei uczciwe, a ka¿de odstêpstwo od linii wyznaczonej przez PPR spotyka³o siêz oskar¿eniami o reakcjê lub wspó³pracê z hitlerowcami.

Koniec 1943 r. okaza³ siê prze³omowy dla PPR. W listopadzie Gestapo areszto-wano Paw³a Findera, ostatniego ju¿ cz³onka grupy inicjatywnej. W zwi¹zku z tymwytworzy³a siê, wzrastaj¹ca zreszt¹ przez ca³y 1943 r., przewaga „krajowych”dzia³aczy nad przyby³ymi z Moskwy. Kreml, chc¹c zachowaæ pe³n¹ kontrolê nadruchem komunistycznym, przerzuci³ ju¿ w lipcu do Warszawy agenta NKWD,Boles³awa Bieruta. Zosta³ on przewodnicz¹cym Krajowej Rady Narodowej� – or-ganu powsta³ego w sylwestrow¹ noc 1943 r. W zamyœle Gomu³ki KRN mia³a byæprzeciwwag¹ dla Polskiego Pañstwa Podziemnego, która mog³aby stwarzaæ po-zory legalnej w³adzy, posiadaj¹cej krajowe korzenie, a po wejœciu Armii Czerwo-nej oficjalnie przej¹æ w³adzê��. KRN pod „Manifestem demokratycznychorganizacji spo³eczno-politycznych i wojskowych”, który w grudniu zapowie-dzia³ utworzenie organu reprezentuj¹cego ca³y naród, podpisa³o siê dziewiêæorganizacji��. Taki wybieg obliczony by³ na stworzenie wra¿enia realnego przed-stawicielstwa ca³ego polskiego spo³eczeñstwa. W rzeczywistoœci organizacje tealbo nie istnia³y, albo by³y „jednoosobowymi ugrupowaniami” lub te¿ , na potrze-bê chwili, zosta³y przywrócone do ¿ycia przez ich by³ych cz³onków. KRN wyda³

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 57

Instytucjonalizacja w³adzy w Polsce w latach 1943–1947

�� �� /������ � &���� &��� 0�������� H ��� �� ������ (������� )**,� �� 1)A��� $����#� �� 1)?�� �� �������� %������� ����$' ������ ����I 1?+?� �� A?��� �� /������ � &���� &��� 0�������� H ��� �� ������ (������� )**,� �� A*<��� $����#� �� A1)�

Page 59: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

równie¿ dekret powo³uj¹cy Armiê Ludow¹ (przemianowana Gwardia Ludowa),na której czele stan¹³ Micha³ Rola-¯ymierski�� – genera³ przedwojennego WP,skazany w II RP na karê wiêzienia za malwersacje finansowe, potem sowieckiagent��.

Powy¿sze dzia³ania, choæ mia³y uwiarygodniæ komunistów w oczach polskiegospo³eczeñstwa, w praktyce by³y tylko kolejnymi kadrowymi roszadami. Wrogiestanowisko organizacji niepodleg³oœciowych, traktowanie PPR jako radzieckiejekspozytury czy nawet nik³e zainteresowanie parti¹ i jej programem – te wszy-stkie trudnoœci znika³y wobec zbli¿aj¹cej siê Armii Czerwonej, której obecnoœæ naziemiach polskich by³a ju¿ tylko kwesti¹ czasu.

Ponad Prawem

3 stycznia 1944 pod Rokitnem na Wo³yniu radzieckie wojska przekroczy³yprzedwojenn¹ granicê Polski. GroŸba zajêcia ca³ego jej terytorium stawa³a siê co-raz bardziej realna. Wobec powy¿szego KRN og³osi³a w marcu apel do Polaków,zapowiadaj¹cy rych³e nadejœcie wyzwolenia spod okupacji hitlerowskiej oraz za-chêcaj¹cy do wstêpowania do Armii Ludowej. W maju tego roku delegacja KRNuda³a siê do Moskwy, gdzie zosta³a przyjêta przez Stalina, a nastêpnie uznanaprzez niego i ZPP za reprezentacjê narodu. Dwa miesi¹ce potem do ZSRR zosta³aprzerzucona kolejna grupa „pe³ni¹cych obowi¹zki Polaków”, jak nazywano ichw kraju. Przy ich udziale 21 lipca powsta³ Polski Komitet Wyzwolenia Narodowe-go, na czele którego stan¹³ Edward Osóbka-Morawski. Nastêpnego dnia radiomoskiewskie, w audycji ZPP, nada³o „Manifest PKWN do narodu polskiego”.W odezwie tej zapowiedziano m.in. powrót do konstytucji marcowej, zorganizo-wanie w³adzy w oparciu o system rad narodowych, a tak¿e okreœlenie przysz³ychzachodnich granic na Odrze. Jednoczeœnie „nowa w³adza” podpisa³a ze Stalinemumowê, na mocy której ustala³a wschodni¹ granicê z ZSRR na linii Curzona, bezLwowa��. PKWN mia³o odt¹d byæ organem wykonawczym KRN, która wci¹¿pe³ni³a rolê jedynego „legalnego” reprezentanta spo³eczeñstwa. Powy¿sza legal-noœæ budzi jednak znaczne w¹tpliwoœci.

Twórcy PKWN odrzucili w „Manifeœcie” konstytucjê kwietniow¹, uwa¿aj¹c j¹za faszystowsk¹ i uchwalon¹ niezgodnie z prawem. �ród³a legalnoœci swojejw³adzy dopatrywali siê natomiast w nieobowi¹zuj¹cej konstytucji marcowej, któ-ra, zdaniem komunistów, stanowi³a szansê powrotu do demokracji parlamentar-nej��. Jak zauwa¿a M. Korkuæ��, powy¿sze stwierdzenia by³y nie tylko bezzasadne

58 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Pawe³ Szczepañski

�� (� ��� �� �� %������ "������ &����� H EFEMHEFMK� (������� )**A� �� 66?��� �� /������ � &���� &��� 0�������� H ��� �� ������ (������� )**,� �� A1,��� (� ��� �� �� %������ "������ &����� H EFEMHEFMK� (������� )**A� �� 6+2��� C� /���� �� ����� $����� ��������� 1� ����� &������ �� 11 R 1<Q*AQ)**1� �� <+��� '� �� �H� �� ����� �� ����O������ �� 4����� � � ���$' &09 ���� '� (�� ��� ����!� L����

���O����" ��'��O� ��� 9� )**<� �� )+�

Page 60: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

z prawnego punktu widzenia (prawowity rz¹d RP wci¹¿ istnia³), lecz tak¿e wy-czerpywa³y znamiona pojêcia zbrodni stanu zawartego w rozporz¹dzeniu Prezy-denta Rzeczpospolitej z 11 lipca 1932 r. wprowadzaj¹cego Kodeks karny. Czeœæszczególna rozporz¹dzenia wymienia m.in.: usi³owanie pozbawienia PañstwaPolskiego niepodleg³ego bytu lub oderwania czêœci jego obszaru (art. 93 p. 1),usi³owanie zmiany przemoc¹ ustroju Pañstwa Polskiego (art. 93 p. 2), usi³owanieusuniêcia Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej lub zagarniecie jego w³adzy, albowywarcie wp³ywu na jego czynnoœci przemoc¹ lub groŸb¹ bezprawn¹ (art. 94 p. 2),usi³owanie usuniêcia przemoc¹ Sejmu, Senatu, Zgromadzenia Narodowego,Rz¹du, Ministra lub S¹dów, albo zagarniêcie ich w³adzy (art. 95). Dodatkowookreœlono, ¿e karze podlega ten, kto w celu pope³nienia czynu z art. 93, 94 lub 95porozumiewa siê z osob¹ dzia³aj¹c¹ w interesie obcego pañstwa lub organizacjimiêdzynarodowej, albo gromadzi œrodki walki orê¿nej. Nietrudno zauwa¿yæ, ¿edzia³alnoœæ PPR, KRN, a w koñcu i PKWN wyczerpywa³a wiêkszoœæ, jeœli niewszystkie znamiona zdrady stanu. Nowa w³adza, wprowadzana si³¹ i bez popar-cia spo³ecznego, nie mog³a uchodziæ za legaln¹ w myœl konstytucji marcowej, naktór¹ siê powo³ywa³a. Co wiêcej – ustawa zasadnicza z 1921 r. nie przewidywa³aw swojej treœci istnienia organów, takich jak KRN, a zatem nie mo¿na tu mówiæo jakichkolwiek podstawach prawnych istnienia organów uznanych przez Moskwê.

Uznawanie konstytucji kwietniowej za nieobowi¹zuj¹c¹ mia³o istotne zna-czenie w strategii Stalina. W myœl ustawy zasadniczej z 1935 r. do jednej z preroga-tyw prezydenta nale¿a³o wyznaczenie na czas wojny swojego nastêpcy (art. 13p. 2b). Mechanizm ten zosta³ wykorzystany w obliczu niemieckiej agresji w 1939 r.,umo¿liwiaj¹c zachowanie ci¹g³oœci w³adzy organów naczelnych RP. Rz¹d w Lon-dynie, nieuznawaj¹cy zaboru kresów oraz wrogo nastawiony do PPR, by³ dlaKremla niewygodnym partnerem, wobec czego postanowiono podwa¿yæ legal-noœæ jego wyboru i funkcjonowania. Od chwili powstania PKWN Moskwa niepragnê³a ju¿ doprowadzaæ do rekonstrukcji gabinetu Miko³ajczyka, ale powiêkszyæsk³ad Komitetu o wybranych przez siebie cz³onków londyñskiego rz¹du. Tymsposobem Stalin móg³ z ³atwoœci¹ pozbawiæ wp³ywu na politykê uznanych przezsiebie za niewygodnych polityków, np. genera³a Sosnkowskiego. Konsekwencj¹powy¿szych dzia³añ by³o cofniêcie uznania rz¹dowi londyñskiemu 5 lipca 1945 r.przez USA i Wielk¹ Brytaniê, a przyznanie go Tymczasowemu Rz¹dowi JednoœciNarodowej. Jednak¿e, jak zauwa¿a M. Korkuæ��, nawet w kontekœcie tego zdarze-nia nie mo¿na mówiæ o definitywnym koñcu II RP, bowiem decyzje obcychpañstw nie s¹ w stanie zmieniaæ porz¹dku konstytucyjnego Polski.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 59

Instytucjonalizacja w³adzy w Polsce w latach 1943–1947

�� $����#� �� A1

Page 61: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

„Wyzwolenie”

W lipcu 1944 r. Armia Czerwona sforsowa³a Bug – ustalon¹ z PKWN now¹granicê RP. Na zajêtych terenach krasnoarmiejcy dopuszczali siê rabunkówi gwa³tów. Opró¿niali magazyny, sklepy, a tak¿e prywatne mieszkania, w którychrekwirowali zegarki, spirytus, opa³ oraz domowe sprzêty. By wspomóc material-nie „wyzwolicieli”, PKWN wyda³o dekret nak³adaj¹cy na ludnoœæ obowi¹zek„wojennych œwiadczeñ materialnych” na rzecz Armii Czerwonej w postaci zbo¿a,ziemniaków, miêsa i siana��. Jednoczeœnie trwa³a akcja NKWD wymierzona wewrogie w³adzy ludowej elementy. Na celowniku znaleŸli siê przede wszystkim¿o³nierze AK, którzy widz¹c fiasko akcji „Burza”, ukryli siê w lasach. Dzia³aniapartyzanckie, jakie prowadzili dot¹d przeciwko nazistom, w nowych warunkachby³y praktycznie niemo¿liwe. Ocenia siê, i¿ w lecie 1944 r. miêdzy Bugiem a Wis³¹stacjonowa³o ok. 2,5 miliona ¿o³nierzy radzieckich na 6 milionów ludnoœci cywil-nej. Jakakolwiek akcja zbrojna oznacza³aby samobójstwo.

W³adys³aw Gomu³ka dotar³ do Lublina 1 sierpnia 1944 r., a dwa dni póŸniejznaleŸli siê tam równie¿ JóŸwiak oraz Bierut. Moskiewscy wys³annicy postanowilizreorganizowaæ PPR: w miejsce trójki kierowniczej powsta³o Biuro Polityczne KCPPR, w którego sk³ad weszli: Gomu³ka, Bierut, Zawadzki, Minc oraz Berman –trzej ostatni pochodzili ze œrodowiska Centralnego Biura Komunistów Polskich.Stanowisko sekretarza partii pozosta³o natomiast w rêkach towarzysza Wies³awa,który znalaz³ uznanie w oczach Kremla�. Zmianie uleg³o równie¿ finansowanieaparatu partii�� – odt¹d koszty ponosi³o bezpoœrednio spo³eczeñstwo, które jed-noczeœnie wci¹¿ pada³o ofiar¹ PPR-owskiego bandytyzmu. Ró¿nica polega³a natym, ¿e obecnie kierownictwo dysponowa³o specjalnymi grupami dokonuj¹cymirabunków, a same zajmowa³o siê jedynie ewidencjonowaniem „zdobyczy”��.

Na terytoriach zajêtych w sierpniu 1944 r. przez Armiê Czerwon¹ uzurpator-skie PKWN rozpoczê³o tworzenie „si³ bezpieczeñstwa” podleg³ych ResortowiBezpieczeñstwa Publicznego, które, we wspó³pracy z NKWD, mia³y za zadanieutrzymywaæ porz¹dek��. Powsta³a tak¿e Milicja Obywatelska, rekrutuj¹ca g³ów-nie partyzantów AL, politycznych analfabetów, karierowiczów oraz kolaboran-tów niemieckich. W praktyce wy¿ej wymienione instytucje zajê³y siê, wespó³z radzieckim „wyzwolicielem”, likwidacj¹ ujawnionych ¿o³nierzy AK w ramachakcji „Burza” – oddzia³y NKWD, WW, MO oraz si³y UBP��, najczêœciej noc¹, ota-cza³y ca³e wsie, przeszukuj¹c zabudowania, prowadz¹c przes³uchania, rabuj¹c

60 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Pawe³ Szczepañski

�� (� ��� �� �� %������ "������ &����� H EFEMHEFMK� (������� )**A� �� ,*)�� �� /������ � &���� &��� 0�������� H ��� �� ������ (������� )**,� �� A?+��� � ��� .�� @��������� ��� .���� �8�� ��� � ���� � ��� 9� �� ����LH �����K��� �� /������ � &���� &��� 0�������� H ��� �� ������ (������� )**,� �� A??��� (� ��� �� �� %������ "������ &����� H EFEM H EFMK� (������� )**A� �� ,**��� �� ��� 1?22 �� '� ����� 16 ���� �9�� D>� A ����� � (( ���#��� 2 ���������

Page 62: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

oraz dopuszczaj¹c siê gwa³tów. Aresztowanych wywo¿ono do by³ych nazisto-wskich obozów w Zamku Lubelskim, Majdanku, Krzesimowie, Nowinach, Ponia-towej, a nawet deportowano w g³¹b Rosji��. Trwa³ te¿ przymusowy pobórm³odzie¿y do WP. Wobec jej oporu, czêstych ucieczek do lasu, jak i przypadkówdezercji z istniej¹cych oddzia³ów, uda³o siê zwerbowaæ zaledwie 110 tysiêcy¿o³nierzy.

W kolejnych miesi¹cach PKWN postanowi³o uj¹æ w ramy prawne ¿ycie mie-szkaj¹cych miêdzy Bugiem a Wis³¹ obywateli. 23 wrzeœnia zosta³ wprowadzonykodeks karny Wojska Polskiego, a 30 paŸdziernika wydano dekret o ochroniepañstwa przewiduj¹cy karê œmierci ze wszystkich jedenastu artyku³ów m.in. zapróbê obalenia „demokratycznego” ustroju pañstwa, utrudnianie pracy KRNi PKWN, a nawet za posiadanie radia��. W podobny sposób postanowiono rów-nie¿ zabezpieczyæ byt gospodarczy nowego pañstwa. 6 stycznia 1945 r. ukaza³ siêdekret PKWN o wymianie z³otych okupacyjnych na nowe – 500 z³ na osobê. Tymsamym okradziono spo³eczeñstwo z oszczêdnoœci, które ukrywa³o w czasachokupacji��. Drakoñskie prawa oraz metody w³adzy starano siê zag³uszyæ wszech-obecn¹ propagand¹ zapowiadaj¹c¹ szybk¹ i sprawiedliw¹ reformê roln¹ oraz od-budow¹ zniszczonego kraju. Jednak¿e nawet takie dzia³ania nie mog³y przykryæpodstawowej prawdy: samozwañcza w³adza nie przynosi³a niczego konstruk-tywnego – drenowa³a tylko wycieñczon¹ latami okupacji ludnoœæ z pieniêdzyi ¿ywnoœci, stosuj¹c przy tym quasi-nazistowskie metody.

Spo³eczeñstwo

Analizuj¹c postêpy przejmowania w³adzy przez „w³adzê ludow¹” nie mo¿napomin¹æ kwestii zwi¹zanych z kondycj¹ polskiego spo³eczeñstwa po II wojnieœwiatowej. Zarówno sama wojna, jak i póŸniejsze wydarzenia dokona³y trwa³ychzmian w strukturze ludnoœci Polski. Wœród najwa¿niejszych czynnikówmaj¹cych wp³yw na polskie spo³eczeñstwo odnotowaæ nale¿y cztery podstawo-we: œmieræ obywateli w wyniku dzia³añ wojennych oraz eksterminacji (w tympraktyczna likwidacja spo³ecznoœci ¿ydowskiej, wysiedlenia i deportacje do obo-zów pracy w Niemczech oraz do gu³agów w ZSRR), przymusowa lub dobrowolnaemigracja oraz przesiedlenia w wyniku zmiany granic pañstwowych.

Szacuje siê, ¿e Polska w czasie II wojny œwiatowej straci³a ok. 6 mln obywateli,z czego prawie 3 mln to ¯ydzi. Straty te w stosunku do liczby ludnoœci w 1939 r.by³y najwiêksze wœród wszystkich pañstw bior¹cych udzia³ w konflikcie. Podwzglêdem wykszta³cenia najbardziej ucierpia³a inteligencja, której zniszczeniesta³o siê priorytetem obu totalitarnych okupantów. Szacuje siê, ¿e zginê³o 30%

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 61

Instytucjonalizacja w³adzy w Polsce w latach 1943–1947

�� (� ��� �� �� %������ "������ &����� H EFEM H EFMK� (������� )**A� �� ,*1��� $����#� �� ,*)��� $����#� �� ,*A�

Page 63: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

pracowników naukowych, 57% adwokatów, 21,5% sêdziów i 39% lekarzy –ogó³em 37,5% osób, które w okresie II RP zdoby³y wy¿sze wykszta³cenie wobec30%, które zdoby³y œrednie i a¿ 53,3% wœród absolwentów szkó³ zawodowych��.Skutkiem powy¿szych strat by³a zmiana stopnia feminizacji spo³eczeñstwa – o ilew 1938 r. na 100 mê¿czyzn przypada³o 105 kobiet, to w latach 1947– 1948 by³o ichju¿ 116��. Ponad pó³ miliona osób, które prze¿y³o wojnê, uleg³o trwa³emu inwa-lidztwu fizycznemu, a ok. 60 tysiêcy psychicznemu. Stres oraz niedo¿ywieniepowodowa³y wzrost zachorowañ na gruŸlicê, dur brzuszny, schorzenia reuma-tyczne oraz wszelkiego rodzaju nerwice. Dodatkowo wspomnieæ nale¿y o alko-holizmie, podsycanym uprzednio przez okupantów, który po wojnie sta³ siêspo³eczn¹ plag¹�.

W wyniku dzia³añ Niemiec oraz ZSRR ok. 6 mln Polaków musia³o opuœciæswoje miejsce zamieszkania. W hitlerowskiej strefie okupacyjnej przesiedleniaobjê³y 1,7 mln osób, a blisko 2 mln zosta³o wywiezionych do przymusowej pracyw III Rzeszy. Z kolei na terenie kontrolowanym przez Sowietów, przed agresj¹Niemiec, w wyniku aresztowañ i deportacji do obozów pracy znajdowa³y siê 2 mi-liony Polaków��. Z 24 mln osób, które prze¿y³y wojnê, a¿ 5 mln pozostawa³o pozagranicami kraju��. Straty wojenne oraz masowe przesiedlenia sprawi³y, ¿e polskiespo³eczeñstwo krañcowo ró¿ni³o siê od tego sprzed wojny. Przede wszystkimstraci³o swój wielokulturowy charakter – po wojnie Polacy stanowili ponad 95%mieszkañców wobec ok. 65% w okresie II RP. Kontakt z przedstawicielami innychnarodowoœci czy grup etnicznych zosta³ bardzo ograniczony. Nie pozosta³o to bezwp³ywu na mentalnoœæ spo³eczeñstwa – czasy wojny, kiedy zabijano za sam faktbycia Polakiem czy Ukraiñcem natê¿y³y zjawiska antysemityzmu�� i ksenofobii.Jednorodne spo³eczeñstwo sta³o siê jednak przede wszystkim ofiar¹ propagandyw³adzy ludowej, która, u¿ywaj¹c narodowych hase³ i strasz¹c powrotem Nie-mców, stara³a siê utrzymaæ kontrolê nad ludnoœci¹.

Powy¿sze migracje, wynik³e czêœciowo ze zmiany granic, powodowa³y, ¿ewielu ju¿ nigdy nie wróci³o do rodzinnych stron. Zmuszeni osiedlaæ siê w innychmiastach i wsiach, tworzyli w nich ma³o zwarte spo³ecznoœci, pozbawione korzenii tradycji. Wycieñczenie wojn¹, zawód z powodu powtórnie utraconej niepod-leg³oœci oraz strach przed okrucieñstwem nowego okupanta sprawia³y, ¿e tylkonieliczni sprzeciwiali siê nowej w³adzy. Wiêkszoœæ stara³a siê chroniæ swoje rodzi-ny, swój, czêsto przyniesiony na plecach, dobytek przed zupe³nym zniszczeniem.Tylko nieliczni zdobywali siê na otwarte wyst¹pienia przeciwko nowej w³adzy, coniejednokrotnie przyp³acali aresztowaniami, torturami i œmierci¹. Byli jednak

62 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Pawe³ Szczepañski

�� �� �������� %������� ����$' ������ ����I 1?+?� �� 1AA��� �� �������� ��:��� ��������$ ��������$� &���� EFMMHEFK,� 4���� 1??A� �� <� $����#� �� +��� $����#� �� ?��� �� �������� %������� ����$' ������ ����I 1?+?� �� 1A1��� $����#� �� 1<1�

Page 64: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

równie¿ i tacy, którym w³adza ludowa dawa³a mo¿liwoœci nieznanego dot¹dawansu. Wobec braków kadrowych zwykli lekarze zostawali ordynatorami szpi-tali, profesorowie gimnazjalni mieli otwart¹ drogê do kariery uniwersyteckiej,a robotnicy obejmowali stanowiska dyrektorów kopalñ��. Poprawa statusu mia³awi¹zaæ tych ludzi z re¿imem oraz prewencyjnie neutralizowaæ ich wrog¹ postawêwobec komunistów. Sprzyja³a temu równie¿ propaganda: szafowano has³ami na-rodowymi i patriotycznymi, a za g³ówny cel, prócz walki z „zaplutymi kar³ami”,obierano odbudowê kraju. Wiele osób, które w normalnych warunkach nie przy-sta³yby z komunistami, w sytuacji zupe³nej ruiny pañstwa pragnê³o przywróceniajego dawnej œwietnoœci, godz¹c siê tym samym na wspó³pracê z w³adz¹ ludow¹.

Ja³tañskie obietnice

13 paŸdziernika 1944 r. odby³o siê w Moskwie spotkanie przedstawicielirz¹du w Londynie z przedstawicielami PKWN, Churchillem oraz Stalinem. Poin-formowano na nim Miko³ajczyka o decyzjach dotycz¹cych granic Polski, a którezapad³y ju¿ w Teheranie. Miesi¹c póŸniej, gdy by³o ju¿ jasne, ¿e ani USA ani Wiel-ka Brytania nie s¹ zainteresowane suwerennoœci¹ Polski, 22 listopada premierz³o¿y³ dymisjê swojego gabinetu. Nowy szef rz¹du, Tomasz Arciszewski, utrzy-ma³ tward¹ liniê wobec ZSRR, co doprowadzi³o do oziêbienia stosunków przezzachodnich aliantów z rz¹dem RP. Sytuacja londyñskiego rz¹du nie by³a ³atwa –zaledwie miesi¹c wczeœniej otrzyma³ on informacjê o wynikach konferencji w Te-heranie, a ju¿ mia³o dojœæ do kolejnego spotkania Wielkiej Trójki w Ja³cie, na którejprzypieczêtowano los wschodniej granicy Polski. Wobec presji Stalina, zachodnialianci uznali stworzony przez niego Rz¹d Tymczasowy�� (przekszta³cony 28czerwca 1945 r. na konferencji w Moskwie w Tymczasowy Rz¹d Jednoœci Narodo-wej), jednoczeœnie wymuszaj¹c na Kremlu poszerzenie jego sk³adu o politykówemigracyjnych oraz przeprowadzenie wolnych wyborów�� w krajach „wyzwolo-nych” przez Armiê Czerwon¹. Do dziœ budzi w¹tpliwoœci kwestia wiary USAi Wielkiej Brytanii w dotrzymanie tej obietnicy przez radzieckiego dyktatora wo-bec podobnych „wolnych” wyborów przeprowadzonych na terytoriach wcielo-nych do ZSRR w 1939 r.��

W kraju zdawano sobie sprawê z niezwyk³ej wagi, jak¹ bêd¹ mia³y wybory.Gomu³ka na plenum KC PRR w lipcu 1944 r. stwierdza³: „Wybory bêd¹ w du¿ejmierze w warunkach polskich plebiscytem – za lub przeciw Zwi¹zkowi Radziec-kiemu. (...) Jeœli do wyborów nie dokonamy wielkiej pracy uœwiadamiaj¹cej na-ród, to przy wyborach reakcja bêdzie mia³a du¿e szanse walki z nami jako

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 63

Instytucjonalizacja w³adzy w Polsce w latach 1943–1947

�� $����#� �� 1A<��� (� ��� �� �� %������ "������ &����� H EFEMHEFMK� (������� )**A� �� ,16��� �� �������� 6�� � ������� ���������� 4���� 1?+?� �� )6A��� (� ��� �� �� %������ "������ &����� H EFEMHEFMK� (������� )**A� �� 21+521?�

Page 65: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

z agentur¹ sowieck¹”��. Jak widaæ, rodzimi komuniœci byli œwiadomi swojej s³abejpozycji oraz uczuæ, jakie budz¹ wœród spo³eczeñstwa. By zwiêkszyæ szanse na wy-borczy sukces postanowili zbudowaæ wyborczy blok stronnictw demokratycz-nych, w sk³ad którego wesz³yby PPR, PPS, SL i SD��. Rozpoczê³y siê te¿ rozmowyz PSL, który zachêcano do wst¹pienia do bloku. Po raz kolejny odnoszono siê doochrony demokracji i strze¿enia jej przed faszystowsko-ozonowymi si³ami re-akcji. Ostro¿na polityka Miko³ajczyka oraz dystansowanie siê do pomys³u zbloko-wania list spotka³o siê z oskar¿eniami ze strony PPR o anarchizowanie ¿yciapolitycznego i gospodarczego w Polsce�. 22 lutego 1946 r., wobec braku porozu-mienia w podstawowych kwestiach dotycz¹cych podzia³u mandatów, metodsprawowania w³adzy oraz przysz³oœci kraju, PSL zerwa³ rozmowy w sprawie wej-œcia do listy ugrupowañ „demokratycznych”��. W zwi¹zku z tym nast¹pi³ dwubie-gunowy podzia³ partii na blok czterech stronnictw (PPR, PPS, SL i SD),kontrolowanych przez ZSRR oraz i demokratyczn¹ opozycjê reprezentowan¹przez PSL oraz SP.

Zerwanie rozmów postawi³o pod znakiem zapytania sens przeprowadzeniawyborów w nadchodz¹cym czasie. Jednak¿e wobec nacisku USA i Wielkiej Bryta-nii zapad³a decyzja o zorganizowaniu plebiscytu, w którym ludnoœæ mia³aby siêwypowiedzieæ na temat podstawowych zagadnieñ zwi¹zanych z bytem pañ-stwa��. Na Sesji Plenarnej KRN (26-28 kwietnia 1946 r.) przyjêto jednog³oœnie usta-wê o referendum ludowym, w którym mia³y zostaæ zadane trzy pytania:1) Czy jesteœ za zniesieniem Senatu?2) Czy chcesz utrwalenia w przysz³ej konstytucji ustroju gospodarczego wpro-

wadzonego przez reformê roln¹ i unarodowienie podstawowych ga³êzi go-spodarki narodowej z zachowaniem podstawowych uprawnieñ inicjatywyprywatnej?

3) Czy chcesz utrwalenia zachodnich granic pañstwa polskiego na Ba³tyku,Odrze i Nysie £u¿yckiej?��

Powy¿sze pytania zosta³y u³o¿one po myœli komunistów – nie zdradza³y oneich prawdziwych planów. Na karcie do g³osowania umieœciæ mo¿na by³o jedno,dwa i trzy skreœlenia oraz pozostawiæ czyst¹ kartê. Ostatnia opcja równowa¿naby³a z udzieleniem twierdz¹cej odpowiedzi na wszystkie trzy pytania. Odt¹d po-parcie dla wszystkich trzech bêdzie, w propagandzie PPR, synonimem postêpui bezpieczeñstwa kraju, a sprzeciw równy by³ poparciu dla „reakcji”. Datê wybo-

64 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Pawe³ Szczepañski

�� �� �������� %������� ����$' ������ ����I 1?+?� �� 1+2��� -� ��% �� �� 04���'$ I- ����� EFM, �� � &����� (������� )***� �� 1A�� $����#� �� 1?��� $����#� �� )*��� $����#� �� )2U � ���L ������� ��� �K � ������ ������H �9�� �������� �����%� .#���

.���.��������� ��@������#��� $����#� �� AA�

Page 66: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

rów ustalono na niedzielê, 30 czerwca 1946 r. miêdzy godzin¹ 7:00 a 21:00�� – w tensposób stronnictwa mia³y 2 miesi¹ce by przekonaæ spo³eczeñstwo do swoich racji.

„Urna to jest taki pniak, wrzucisz <nie> , wychodzi <tak>”��

Zbli¿aj¹ce siê referendum zaostrzy³o sytuacjê w kraju. Zarówno PPR, jak i PSLnie zamierza³y ust¹piæ pola przeciwnikowi. Oba ugrupowania za pomoc¹ wyda-wanych przez siebie pism oraz organizowania wieców i masówek stara³o siê po-zyskaæ wyborców. Komuniœci ponadto u¿yli swoich starych, sprawdzonychmetod: terrorem, k³amliw¹ propagand¹ i politycznymi morderstwami pragnêliuciszyæ przeciwników z PSL oraz zastraszyæ spo³eczeñstwo. Sekretarz generalnyludowców stwierdza³: „Zabójstw, takich jak w okresie zimowym, obecnie nie ma,natomiast na wielk¹ skalê stosowane s¹ szykany, aresztowania, nêkania, wci¹ga-nie ludzi do wspó³pracy z UB. Ludzie nasi zwalniani s¹ z urzêdów administracyj-nych, gospodarczych. (...) Istniej¹ silne tendencje do zlikwidowania naszych ludziw radach narodowych (...).”�� Przeprowadzanie kampanii w tak trudnych warun-kach by³o ryzykowne dla wszystkich cz³onków i potencjalnych wyborców PSL –„nieznani sprawcy” bili do utraty przytomnoœci, a wsie sympatyzuj¹ce z Miko³aj-czykiem palono��. Mimo represji Polacy dobrze zdawali sobie sprawê z prowe-niencji KRN oraz z szansy jakie daje udzia³ w referendum. Za wyraz œwiadomoœcipolitycznej spo³eczeñstwa niech pos³u¿y, napisany prawdopodobnie napocz¹tku czerwca 1946 r., wierszyk nieznanego autora:

„Œwietna u nas zawartoœæ, jednolity front,Bo sami nie wiemy, sk¹d siê wzi¹³ nasz rz¹d.Ka¿dy sobie gada, jakby sam to chcia³,Ale wszyscy wiemy, Stalin nam go da³.A towarzysz Stalin, wielkoduszny pan,Mo¿na go przy³o¿yæ do wszychciutkich ranOdebra³ nam Wilno, odebra³ nam Lwów,Lecz da³ Bieruta, mêdrca, szkoda s³ów.”��

Podstawowym problemem, przed jakim stan¹³ PSL, by³ stosunek do pytañ, ja-kie mia³y paœæ w referendum. Ostatecznie ustalono, ¿e ludowcy bêd¹ zachêcaæ doudzielenia w g³osowaniu przecz¹cej odpowiedŸ na pierwsze pytanie i twierdz¹cej

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 65

Instytucjonalizacja w³adzy w Polsce w latach 1943–1947

�� C� /���� �� &'������� &���� �����'�� 1� ����� &������ �� A R 1?Q*1Q)**)� �� ,+��� �� (����L$���������� � ������ �� 8�$'2�������� �EF ������� EFMJ� (�������1???� �� 1<�� �� �������� %������� ����$' ������ ����I 1?+?� �� )*1��� C� /���� �� &'������� &���� �����'�� 1� ����� &������ �� A R 1?Q*1Q)**)� �� ,+U (� ��� (K�����

� ����� �.��� 1*1 ����� 9�#���� ����� � .��� 2** &�.������� � ���� ��� �&��%��� .�#������� >�� � ��������� ��� .�������� 5 �������� � . ����� .�� �� �.����0�����9� #����� �����H ��% ���� I����

�� �� �������� %������� ����$' ������ ����I 1?+?� �� )1*�

Page 67: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

na dwa pozosta³e��. By³o to wynikiem nie tyle rzeczywistego poparcia dla drugiejizby, lecz chêæ odró¿nienia siê do zblokowanych stronnictw i wyra¿enia sprzeci-wu wobec metod PPR. Jednoczeœnie PSL namawia³o do masowego udzia³uw g³osowaniu, widz¹c w tym szansê udaremnienia przejêcia w³adzy przez komu-nistów. Partia Miko³ajczyka, wykorzystuj¹c przewidziane w ustroju demokraty-cznym mo¿liwoœci, organizowa³a wiece oraz pogadanki, na których skupia³a siêna prezentacji swojego programu. Kolportowa³a tak¿e ulotki, rozkleja³a plakatyoraz tworzy³a chwytliwe wierszyki maj¹ce zachêciæ ludnoœæ do sprzeciwu wobeclikwidacji Senatu. Oto jeden z nich:

„Tylko kaczka, g³upi ptak,Mówi ci¹gle tak, tak, tak.M¹dry cz³owiek wie, co chceI na pierwsze mówi: NIE.”�

W odpowiedzi na to PPR rozpêta³o napastliw¹ propagandê pod has³em „3 xtak”. W szyfrogramie wojewódzkich urzêdów informacji i propagandy z 13 czer-wca instruowano: „Wygl¹d miast, miasteczek i osiedli winien znajdowaæ siê podznakiem jedynie i wy³¹cznie referendum”. Wobec tego ca³y czas i wszêdzie roz-brzmiewaæ powinny has³a: „Chcesz Polski praworz¹dnej – tak; chcesz Polski bo-gatej i sprawiedliwej – tak; 3 x tak – to Polska praworz¹dna, sprawiedliwai suwerenna”. Mo¿na by³o te¿ odwrotnie: „Nie chcesz rz¹dów wielkich fabryk; niechcesz powrotu obszarnika; górniku – nie chcesz powrotu baronów wêglowychna kopalnie – g³osuj trzy razy tak”.�� Wydawa³o siê, ¿e zag³osowanie „3 x tak”, któ-re przyniesie w³¹czenie ziem zachodnich, rozwi¹¿e wszystkie problemy i staniesiê przyczyn¹ nowoczesnoœci i potêgi Polski:

„Dymi¹ siê polskich fabryk kominyNad Odr¹, Nys¹, K³odzkiem, Szczecinem,W ³opocie bia³o-czerwonych flagNiech zagrzmi nasze potê¿ne TAK!”��

Jednak¿e podstawow¹ cech¹ kampanii przedreferendalnej PPR by³o potêgo-wanie antyniemieckich nastrojów oraz rozbudzenie wœród ludnoœci strachuprzed powrotem nazistowskiego okupanta: „Niemcy znów œpiewaj¹ DeutschlandDeutschland uber alles i Horst Wessel Lied, dziœ, kiedy nie brak na œwiecie si³, którechêtnie pos³u¿y³yby siê Niemcami, wynagradzaj¹c ich cudzym kosztem, pomyœltylko przez chwilê, jak ci nasi przyjaciele oceniliby wiêkszoœæ na nie”��. Komuniœci

66 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Pawe³ Szczepañski

�� -� ��% �� �� 04���'$ I- ����� EFM, �� � &����� (������� )***� �� +6�� P��� ������ "# /������ P���� �� )?6��� �� �������� %������� ����$' ������ &��� EFGF� �� )1)��� ���.�RR�����������.�R#������.�.V.W#����M��#�W:���M@���W������M���W6,+M#��W

������M����W*M����W * ��� �� �������� %������� ����$' ������ ����I 1?+?� �� )1A�

Page 68: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

wykorzystywali nie tylko obawy przed powrotem wczeœniejszych w³aœcicieli, aletak¿e ewolucjê stanowiska anglosaskich sojuszników wobec zmian granicznych.W duchu obrony ojczyzny przed obcymi starali siê odwo³ywaæ równie¿ do patrio-tycznych uczuæ. Najbardziej cyniczn¹ prób¹ osi¹gniêcia powy¿szego celu by³owykorzystanie postaci gen. Sikorskiego: „Zw³oki gen. W³adys³awa Sikorskiegospoczn¹ na wieki w ziemi ojczystej – g³osuj 3 x tak”.

Ustawa o g³osowaniu ludowym przewidywa³a, ¿e przeprowadzone zostanieprzez aparat wykonawczy g³osowania ludowego, który tworzyli Generalny Ko-misarz G³osowania Ludowego oraz okrêgowe i obwodowe komisje g³osowania.Przyjêto pionow¹ podleg³oœæ tych organów: Generalny Komisarz sprawowa³nadzór nad czynnoœciami komisji okrêgowych, z kolei ich przewodnicz¹cy nad-zorowali prace komisji obwodowych��. PPR, zdaj¹c sobie sprawê ze s³abego poparciawœród spo³eczeñstwa i mo¿liwej klêski, postanowi³o dzia³aæ. Taktyka komunistówopiera³a siê na obsadzie organów g³osowania oraz aparatu terenowego Generalne-go Komisarza (instruktorów i inspektorów)��. Ponadto na poziomie obwodówpowo³ano komitety PPR sk³adaj¹ce siê ze wszystkich zamieszka³ych na danym te-renie cz³onków partii. Ich zadaniem by³o stworzenie grup agitatorów, do którzy,grupach 10 – 12-osobowych, zajmowaæ siê mieli okreœlon¹ grup¹ rodzin��. Innymsposobem przebiegu referendum i zapewniania sobie korzystnego wyniku by³adba³oœæ o „odpowiedni” sk³ad komisji wyborczych. Zgodnie z przepisami, gdy nieuda³o siê ustaliæ sk³adu komisji w ustawowym terminie, jej cz³onków wybiera³przewodnicz¹cy, zwykle cz³onek PPR. W ten sposób, wed³ug danych urzêdówbezpieczeñstwa, bezpoœrednio przed referendum 83% cz³onków komisji okrêgo-wych stanowili cz³onkowie PPR, PPS, SL i SD. Podobna sytuacja przedstawia³a siêw komisjach obwodowych, które okaza³y siê kluczowe w procesie póŸniejszegofa³szowania wyników. Na 11 057 komisji w 7493 przewodnicz¹cymi by³y osobyz ramienia partii zblokowanych wobec 461 z PSL i 91 z SP��. Resztê stanowili lu-dzie zwerbowani przez UB, którego dzia³ania stanowi³y równie¿ wa¿ny elementw procesie manipulacji rezultatami referendum. W skali kraju do „ochrony”g³osowania skierowano ³¹cznie 109 855 funkcjonariuszy MO, ORMO, KBW, UB,WP�� podleg³ych utworzonej w marcu 1946 r. Pañstwowej Komisji Bezpieczeñ-stwa. Wy¿ej wymienione s³u¿by mia³y udzielaæ wszelkiej pomocy przedstawicie-lom bloku demokratycznego oraz strzec ca³ego procesu wyborczego przed wci¹¿aktywnym podziemiem niepodleg³oœciowym��. Dodatkowymi zadaniem dla woj-ska by³a praca agitacyjna. Organizowa³o ono wiece, prowadzi³o kolporta¿ mate-ria³ów propagandowych oraz przeprowadza³o rozmowy indywidualne.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 67

Instytucjonalizacja w³adzy w Polsce w latach 1943–1947

�� -� ��% �� �� 04���'$ I- ����� EFM, �� � &����� (������� )***� �� AA��� $����#� �� 21��� $����#� �� 2)��� $����#� �� 26��� $����#� �� 2+��� $����#� �� 2?�

Page 69: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Zebrania zazwyczaj odbywa³y siê przed koœcio³ami, sklepami oraz szko³amiw czasie jarmarków, targów oraz wiêkszych zebrañ ludnoœci. Scenariusz wiecuzwykle sk³ada³ siê z dwóch zasadniczych czêœci: najpierw wystêpowa³ oficer WP,czasami równie¿ przedstawiciel w³adzy cywilnej, oraz stara³ siê przekonaæ zgro-madzonych do g³osowania na „3 x Tak”. Nastêpnie pada³y pytania, na które orga-nizatorzy nie zawsze potrafili udzieliæ odpowiedzi, np. „Jaka bêdzie granicawschodnia? Na jaki numer g³osowaæ aby nie g³osowaæ na komunistów? Kim by³przed wojn¹ Bierut? Dlaczego przeprowadza siê obecnie aresztowania? Czy bêd¹wywózki na Sybir? Czy w Polsce bêd¹ ko³chozy? Czy w Polsce bêdzie konstytucjasowiecka?”�. W sumie zorganizowano 19 tysiêcy wieców, w których uczestni-czy³o oko³o 4,5 mln osób.

G³osowanie na ogó³ rozpoczê³o siê o godzinie 7:00��. Od samego pocz¹tkuodnotowywano wiele nieprawid³owoœci, wœród których do najczêstszych nale-¿a³y: pomijanie czêœci mieszkañców przy tworzeniu list wyborczych, umieszczaniena listach osób zmar³ych, dodawanie na listy osób, które nie by³y zameldowanelub nie istnia³y oraz braki kart do g³osowania. Podczas oddawania g³osów docho-dzi³o równie¿ do wielu nieprzewidzianych wypadków, np. ostrzeliwania lokaliwyborczych przez partyzantów z niepodleg³oœciowego podziemia, zabijaniacz³onków komisji obwodowych bêd¹cych cz³onkami lub popieraj¹cymi PPR, boj-kotu referendum przez ca³e wsie, oraz tworzenia siê przed lokalami olbrzymichkolejek uniemo¿liwiaj¹cych przeprowadzenie g³osowania. Frekwencja w skalikraju by³a wysoka – o godzinie 18:00 wynosi³a a¿ 80%��. Taki wynik mo¿liwy by³dziêki zainicjowanym przez m.in. ksiê¿y oraz so³tysów zorganizowanych wyjœædo lokali wyborczych, a tak¿e akcji dowo¿enia wyborców do urn��.

Wraz z koñcem g³osowania rozpoczê³a siê akcja fa³szowania wyników. Zgod-nie z prawem w komisjach obwodowych, po zamkniêciu lokali, mia³o dojœæ do li-czenia g³osów. Jednak¿e, z obawy przed ujawnieniem prawdziwych wynikówprzed cz³onkami PSL, w 40% przypadków przewieziono je od razu do urzêdówgminy lub starostw powiatowych pod siln¹ eskort¹ UB i WP��. Obliczanie wyni-ków odbywa³o siê pod presj¹ s³u¿b oraz wojska, tote¿ czêsto ju¿ na etapie obwo-dów zosta³y one czêœciowo sfa³szowane i to w obecnoœci ludowców��. Najprostsz¹metod¹ manipulacji wynikami by³o dosypywanie do urn czystych kartek, ozna-czaj¹cych glosowanie „3 x Tak”. Takie dzia³anie doprowadza³o jednak do przewy¿-szenia liczby zameldowanych w obwodzie mieszkañców przez liczbê kart, tote¿chwytano siê innych sposobów. Powszechne by³o przerabianie znaków „minus”

68 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Pawe³ Szczepañski

� $����#� �� ,<��� $����#� �� 11,U ( �� � #�����L��� ������� ����� &������ ����������� $����#� �� 1)A��� $����#� �� 11?��� $����#� �� 1)6��� $����#� �� 1)<U ������� ��%� I� ��� ����84� �� ���#.��������K�& #����� �#������ ����

���H �� � #���9� � �9� ���K�� &����

Page 70: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

na „plus” w przypadkach, gdy nie by³o odpowiedzi „tak” lub „nie” lub uniewa¿-niania g³osów, gdy na karcie znajdowa³y siê sporz¹dzane przez wyborców napi-sy��. Nastêpnie urny z kartami przewo¿ono do powiatów, gdzie ju¿ bez ¿adnejkontroli komuniœci dopuszczali siê fa³szerstw.

Przed og³oszeniem wyników spo³eczeñstwo by³o przekonane o pora¿ce blo-ku. Wnioskowano tak na podstawie w³asnych spostrze¿eñ, jak równie¿ notateksporz¹dzonych z przebiegu liczenia g³osów przez cz³onków PSL i SP. Mimo tychprzypuszczeñ powszechne by³o odczucie, ¿e referendum zostanie sfa³szowane.Oficjalne wyniki z 11 lipca 1946 r. potwierdzi³y te obawy. Wed³ug GeneralnegoKomisarza G³osowania Ludowego na pierwsze pytanie pad³o 68% odpowiedzitwierdz¹cych, na drugie 77,2%, a na trzecie a¿ 91,4% twierdz¹cych��. Sta³o siê jas-ne, ¿e grono uzurpatorów nie zamierza oddawaæ raz zagrabionej w³adzy. Mocar-stwa zachodnie nie przejawi³y wiêkszego zainteresowania faktem sfa³szowaniawyników referendum. Sta³o siê to czêœciowo wskutek, zainspirowanego przezw³adze, pogromu kieleckich ¯ydów, który, w kontekœcie ujawnienia zbrodniHolocaustu, zniechêci³ miêdzynarodow¹ opiniê spo³eczn¹ do Polski i jej losu��.W œwietnie odtajnionych po latach dokumentów wynik referendum przedstawiasiê nastêpuj¹co: na pierwsze pytanie pad³o 26,9% odpowiedzi twierdz¹cych, nadrugie 42%, a na trzecie 66,9%��.

Choæ cz³onkowie PPR spodziewali siê niekorzystnego rezultatu, to nie s¹dzili,¿e bêdzie on a¿ tak tragiczny�. Po przeanalizowaniu b³êdów oraz niedoci¹gniêæzaczêli planowaæ kolejne wyborcze fa³szerstwo, maj¹ce zapewniæ im w³adzê,a ZSRR nieograniczone wp³ywy. Polskie spo³eczeñstwo z kolei, wykazuj¹c siêdojrza³oœci¹ polityczn¹, wyczu³o zagro¿enie i stanê³o w obronie wartoœci narodo-wych i religijnych. Niestety, po „sukcesie wyborczym” komunistów niewiele osóbmia³o z³udzenia co do przysz³oœci kraju.

„W³adzy raz zdobytej nie oddamy nigdy”���

19 sierpnia 1946 r. ambasada USA w Warszawie z³o¿y³a polskiemu MSZ notê,w której stwierdzi³a, ¿e amerykañski rz¹d nie ponosi ¿adnej odpowiedzialnoœciza referendum, natomiast do³o¿y wszelkich starañ by wybory zosta³y przeprowa-dzone zgodnie z demokratycznymi standardami��. Tego samego dnia podobny

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 69

Instytucjonalizacja w³adzy w Polsce w latach 1943–1947

�� $����#� �� 1)+U ��� �� ���� � ����� ����I��K� ������ ����9� � ������ IK����� ������������ ���# �������� � �� I� �� ��� ����.�� �# ���� ������

�� $����#� �� 1A6��� C� /���� �� 8������ Q����� 1� ����� &������ �� )< R *<Q*<Q)**1� �� ,*��� -� ��% �� �� 04���'$ I- ����� EFM, �� � &����� (������� )***� �� 126�� $����#� �� 12,��� 8��� �������� /#�� � ��.��������� ��� '� ����� � � ����� 1?26 �� � '� ����

X�9��� �� (���� L$��� ������� � ������ �� 8�$' 2�������� � EF ������� EFMJ� (�������1???� �� ,�

�� $����#� �� 1< � 1*A�

Page 71: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

dokument z³o¿y³a Wielka Brytania, która ponadto domaga³a siê przed³o¿eniaordynacji wyborczej w celu jej zaopiniowania��. Strona polska, zgodnie z zalece-niem Stalina, zignorowa³a powy¿sze wyst¹pienia. TRJN, bêd¹cy pod militarnym„parasolem” Armii Czerwonej oraz politycznym ZSRR, nie musia³ obawiaæ siê in-terwencji Zachodu. Jedynym bodŸcem wp³ywaj¹cym na decyzjê o zorganizowa-niu wyborów do sejmu ustawodawczego, by³a pomoc gospodarcza, jak¹spodziewano siê otrzymaæ od USA i Wielkiej Brytanii w ramach wsparcia odbudo-wy Polski. W tej sytuacji, zgodnie ze stanowiskiem Kennana wyra¿onym wiosn¹1945 r., reakcje Zachodu na jawne ³amanie demokratycznych standardów w Pol-sce mia³y ograniczaæ siê wy³¹cznie do dyplomatycznego nacisku na TRJN��.

Wobec braku dostatecznego zainteresowania Zachodu nadchodz¹cymi wy-borami, PPR otrzyma³a pe³n¹ swobodê dzia³ania w kraju. Po kolejnej odmowiePSL wystartowania ze wspólnej listy��, komuniœci przypuœcili zmasowany atakna ludowców, przedstawiaj¹c ich w propagandzie jako „polskich faszystów” oraz„obóz 3 mal nein”��. Sprzyja³a temu manipulacja tekstem wyst¹pienia amerykañ-skiego szefa dyplomacji, Jamesa Byrnesa, który 6 wrzeœnia 1946 r. w Stuttgarciezakwestionowa³ trwa³oœæ polskiej granicy na Odrze i Nysie £u¿yckiej��. Ju¿ 18wrzeœnia aresztowano Stanis³awa Mierzwê, zastêpcê sekretarza generalnego PSL,oraz wielu cz³onków Zarz¹du Wojewódzkiego tej partii w Krakowie, oskar¿aj¹cich m.in. o dzia³alnoœæ szpiegowsk¹. Jednoczeœnie bojówki UB zdemolowa³y biu-ro redakcji „Gazety Ludowej”, a 26 wrzeœnia PSL zosta³ wykluczony z miêdzy-partyjnych komisji porozumiewawczych, co powa¿nie utrudni³o funkcjonowa-nie Stronnictwa��. Powy¿sze szykany by³y po czêœci pok³osiem wizyty Bierutaw Moskwie, na pocz¹tku wrzeœnia 1946 r., w czasie której Stalin nie zgodzi³ siê nazaplanowany z góry procentowy podzia³ mandatów, w którym ludowcom mia³oprzypaœæ 5%. Zaleca³ natomiast twarde rozliczenie siê z opozycj¹, nie zwa¿aj¹c nareakcje spo³eczeñstwa ani ewentualne reperkusje Zachodu��. Podstawow¹ jed-nak kwesti¹ pozostawa³ kszta³t ordynacji wyborczej. Uchwalony projekt PPRi PPS zak³ada³ m.in. odstêpstwo od zasady powszechnoœci, przyznanie biernegoprawa wyborczego wybranym osobom poni¿ej 25 roku ¿ycia oraz uprzywilejo-wan¹ pozycjê Ziem Odzyskanych przy podziale mandatów – mia³y one prawowyboru a¿ 100 pos³ów, choæ nie odpowiada³o to liczbie pos³ów na tym obszarze��.Wprowadzenie powy¿szych zapisów w ¿ycie przypieczêtowa³o los PSL, jak i ca³ejPolski – szansa na odzyskanie wolnoœci oddala³a siê coraz bardziej.

70 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Pawe³ Szczepañski

�� $����#� �� 1+��� �� �������� %������� ����$' ������ ����I 1?+?� �� ))<��� �� (����L$���������� � ������ �� 8�$'2�������� �EF ������� EFMJ� (�������1???� �� )1�� �� �������� %������� ����$' ������ ����I 1?+?� �� ))6��� $����#� �� )A6��� �� (����L$���������� � ������ �� 8�$'2�������� � EF ������� EFMJ�(�������1???� �� )1��� $����#� �� ))��� C� ".�� @�������� ��� ������� � � ��� ���������� � ��������� ������� �� 8�$'

2�������� � ���� ��#�%��� � 1?2< .� ���� '���� N� �I9&� �����9� )**1� �� <A � ��

Page 72: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Nastroje spo³eczne, choæ podobne do tych sprzed referendum ludowego,charakteryzowa³y siê niewiar¹ zarówno w zwyciêstwo PSL, jak te¿ w uczciwei zgodne z demokratycznymi standardami przeprowadzenie g³osowania���. Spo-dziewano siê powtórzenia scenariusza z czerwca, wobec czego opór ludnoœci nieby³ uzewnêtrzniony jak wczeœniej. Odpowiedzialny za to by³ równie¿ niespoty-kany dot¹d poziom represji stosowany przez w³adze i s³u¿by bezpieczeñstwa.Stosowanie terroru wobec sympatyków Ludowców���, aresztowañ���, zwolnieñz pracy��� oraz gróŸb wysiedlenia i pozbawienia gospodarstw cz³onków partiiMiko³ajczyka��� skutecznie odstrasza³y obywateli od jawnego przeciwstawianiasiê komunistom. Powszechne by³y organizowane przez wojsko, jak ju¿ to mia³omiejsce w czasie referendum, wieców, na których starano przekonaæ siê ludnoœædo oddania g³osu na „blok demokratyczny”. Tym razem jednak, inaczej ni¿ przedkilkoma miesi¹cami, specjalne brygady propagandowe mia³y przygotowane od-powiedzi na niewygodne pytania wed³ug poni¿szych, wybranych przez autorapracy, punktów:1. Ko³chozów w Polsce nie bêdzie2. ZSRR nie zagra¿a suwerennoœci Polski3. Granice wschodnie s¹ sprawiedliwe4. W Polsce nie bêdzie dyktatury proletariatu6. Handel zagraniczny z ZSRR korzystny jest dla Polski7. Nieprawd¹ jest pog³oska o wywo¿eniu urz¹dzeñ przemys³owych do Rosji8. Rz¹d nie jest wrogo nastawiony do AK15. Nie ma przeœladowania religii w Polsce16. UB stoi na stra¿y bezpieczeñstwa i porz¹dku19. Ka¿dy element wrogi ustrojowi jest reakcj¹���.

Zaopatrzeni w powy¿sze instrukcje ¿o³nierze mieli rozwijaæ poszczególnepunkty w toku dyskusji. Ocenia siê, ¿e do akcji propagandowych skierowano³¹cznie 109 922 ¿o³nierzy, którzy swoim zasiêgiem objêli 85% miejscowoœci w kra-ju���. Przyjêcie brygad propagandowych przebiega³o ró¿nie, w zale¿noœci od rejo-nu kraju oraz sk³adu etnicznego mieszkañców. Najbardziej oporni okazali siêzamieszkuj¹cy Ziemie Odzyskane autochtoni, do których dostêp, równie¿ zewzglêdu na barierê jêzykow¹, by³ ograniczony���. Wyj¹tkiem okazali siê ¯ydzi,

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 71

Instytucjonalizacja w³adzy w Polsce w latach 1943–1947

��� -� ��% �� �� 8�����O���� &����� ���� ������� �� 8�$' 2�������� � ���� &$�:��� ��� EFMJ.� ���� '���� N� �I9&� �����9� )**1� �� 12�

��� '� 8 ������ ������ �� 8�$' 2�������� � � EF ������� EFMJ �� � ����� ��� �'�������(������� )**A� �� ,A�

��� $����#� �� ,,���� $����#� �� +,���� $����#� �� ++���� �� (�� ������ ������ &����� � ���� ���� ����� � ������" �� 8�$' 2�������� � � EFMJ ���

(������� )**)� �� 12���� -� ��% �� �� 8�����O���� &����� ���� ������� �� 8�$' 2�������� � ���� &$�:��� ��� EFMJ

.� ���� '���� N� �I9&� �����9� )**1� �� 16���� $����#� �� 1<�

Page 73: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

którzy wykazali, niespotykany u innych mniejszoœci, entuzjazm dla nowejw³adzy, masowo uczestnicz¹c w wiecach poparcia, prowadz¹c akcje agitacyjne,a tak¿e zapisuj¹c siê do ORMO���. Zachowanie ludnoœci w czasie wieców by³opowœci¹gliwe, rzadko kiedy pada³y pytania. Jak wynika z archiwum UrzêduOchrony Pañstwa: „Ludnoœæ wsi Kopytów pow. B³onie przyjê³a grupê ¿yczliwie.Do pracy grupy ustosunkowano siê z rezerw¹. Zebranie odby³o siê w tonie powa-¿nym. Referatu, który wyg³osi³ chor. Przystaœ wys³uchano ze spokojem, leczw dyskusji nie chciano braæ udzia³u. Na pytanie dlaczego nikt o nic nie pyta, obec-ni odpowiedzieli, ¿e boj¹ siê karabinów”��. W sumie odby³o siê 42 518 wiecówi masówek, w których uczestniczy³o 4 098 177 osób���.

Rozumiej¹c powagê sytuacji, g³os w sprawie wyborów zabra³ równie¿Episkopat Polski. W czasie wrzeœniowej konferencji plenarnej w 1946 r. na JasnejGórze uchwalono „Orêdzie w sprawie wyborów do Sejmu”. Okreœlono w nimm.in. obowi¹zki wyborcze katolików, które w skrócie sprowadza³y siê do wymoguudzia³u w wyborach oraz zakazu g³osowania oraz startowania z list wyborczychpartii o pogl¹dach materialistycznych, sprzecznych z duchem chrzeœcijañstwa���.Ponadto 15 wrzeœnia Episkopat skierowa³ poufny list do Bieruta, odnosz¹c siêw nim do kwestii maj¹tku koœcielnego zagrabionego przez w³adzê, a tak¿e wyra-¿aj¹c troskê o kondycjê moraln¹ spo³eczeñstwa: „brak poszanowania cudzejw³asnoœci, nieobyczajowoœæ, upadek rodziny, zbrodnie spêdzania p³odu, wszel-kiego rodzaju nieuczciwoœci, defraudacje grosza publicznego, nienawiœæ,zak³amanie, bandytyzm, szerz¹cy siê terror, bratobójcze walki, pijañstwo”���, dopoprawy której nie przyczyniaj¹ siê czynniki pañstwowe. PPR powa¿nie potrak-towa³o orêdzie Episkopatu i ju¿ w paŸdzierniku zarz¹dzono przes³uchiwanieproboszczów oraz cenzurê prasy katolickiej. Jak stwierdzi³a p³k Julia Bristiger, Ko-œció³ dysponuje doskona³ymi mo¿liwoœciami agitacji poprzez „wykorzystywanieobrzêdów religijnych, kazañ, masowych akcji religijnych (pielgrzymki, misje itp.),dalej instytucje i organizacje b¹dŸ kierowane, b¹dŸ pozostaj¹ce pod wp³ywemkleru i wreszcie poprzez rozga³êzion¹ prasê”���. Wobec powy¿szych, opracowanoczteropunktowy plan walki z Koœcio³em, zak³adaj¹cy:1. rozpracowanie udzia³u duchownych w dzia³alnoœci podziemia (doprowa-

dzenie do sytuacji, która wykaza³by, ¿e kler jest powa¿n¹ sprê¿yn¹ akcjiterrorystyczno-szpiegowskich mia³oby du¿e znaczenie polityczne);

2. przyst¹pienie do rozpracowywania instytucji koœcielnych w terenie;3. budowanie w tym œrodowisku sieci agenturalnej;

72 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Pawe³ Szczepañski

��� $����#� �� 1+��� $����#� �� 1+���� $����#� �� 1<���� '� N� �I9&� L������ ���$����������� ���� ������� �� 8�$' 2�������� � ���� '�N� �I9& ����!�

&$�:��� ��� EFMJ� �����9� )**1� �� )?5A*���� $����#� �� A1���� $����#� �� A)�

Page 74: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

4. doskona³e poznanie sytuacji materialnej kleru oraz instytucji koœcielnych���.W³adze partyjne i pañstwowe, zgodnie z wytycznymi Biura Politycznego KC

PZPR, œledzi³y zachowanie duchowieñstwa, maj¹c œwiadomoœæ jego oddzia³ywa-nia w spo³eczeñstwie. Odnotowywano przy tym wszystkie przypadki namawia-nia wiernych, by nie oddawaæ g³osu na listê partii zblokowanych, gdy¿, jaktwierdzili, znajduj¹ siê na nich komuniœci jawnie walcz¹cy z Koœcio³em. Mimojednoznacznej oceny bloku demokratycznego, MBP uda³o siê zwerbowaæ ³¹cznie347 duchownych, którzy nastêpnie w dniu wyborów przyprowadzali do lokaliwyborczych w sposób zorganizowany mieszkañców swojej wsi, gminy, parafiii jawnie oddawali g³os na partie zblokowane���. Najbardziej jednak reprezentatyw-nym stanowiskiem Koœcio³a s¹ s³owa wypowiedziane 31 stycznia 1947 r., w czasierozmowy kardyna³ów Augusta Hlonda i Adama Sapiechy. Prymas stwierdzi³, ¿e„wybory by³y aktem wielkiego terroru, oszukañstwa i k³amstwa; taki jest ogólnypogl¹d na wybory w kraju i zagranic¹ (...) na Koœció³ zastawiono sid³a”���.

Wobec nasilenia represji przez w³adze, PSL zmieni³ sposób agitacji wyborczej.Zrezygnowano z otwartych wieców na rzecz zamkniêtych spotkañ, zweryfiko-wano wszystkich cz³onków partii, wstrzymuj¹c jednoczeœnie nabór nowych, a in-strukcje wysy³ane w teren zosta³y utajnione���. Wszystkie te dzia³ania, maj¹ces³u¿yæ bezpieczeñstwu sympatyków PSL, jego cz³onków i ich rodzin, przypomi-na³y swoj¹ form¹ czasy wojennej konspiracji. Takie zachowanie nie dziwi, bior¹cpod uwagê si³y, jakie skierowa³ rz¹d do walki z „wewnêtrznym wrogiem”. Oceniasiê, ¿e w styczniu o „prawid³owy” przebieg wyborów dba³o 62 438 ¿o³nierzy Lu-dowego Wojska Polskiego, 4 627 funkcjonariuszy MBP, 16 899 milicjantów oraz64 898 ochotników z ORMO���. Prócz tego PPR rozpoczê³a kampaniê wyborcz¹,której g³ównym celem by³o zdyskredytowanie PSL. Przedstawiano partiêMiko³ajczyka jako wroga granic zachodnich oraz siedlisko reakcji i niedemokra-tycznych elementów. Podwa¿ano jej ch³opski charakter��, oskar¿ano o wspó³pracêz „leœnymi bandami”���, a tak¿e o próbê, w porozumieniu z Zachodem, wywo³aniatrzeciej wojny œwiatowej���. Afiszowano siê równie¿ z osobami, które przesz³yz ugrupowania Ludowców do PPR lub innych partii zblokowanych, by w ten spo-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 73

Instytucjonalizacja w³adzy w Polsce w latach 1943–1947

��� $����#� �� AA���� �� �� '��� �� L������ ���� ������� � EFMJ ���' ���� L���� ���O����" ��'��O .� ���� '�����

(�� ����� ��� 9� )**<� �� 1,1���� '� N� �I9&� L������ ���$����������� ���� ������� �� 8�$' 2�������� � ���� '�N� �I9& ����!�

&$�:��� ��� EFMJ� �����9� )**1� �� A<���� "� 8 ���0� �� &��� ������ &89 �� ������� � ��������� L������� � ���� '� (�� ��� ����!�

L���� ���O����" ��'��O� ��� 9� )**<� �� +)���� C� ����� 8�� ������ � ����� ������� ���� '� (�� ��� ����!� L���� ���O����" ��'��O� ��� 9�

)**<� �� ?A��� �� ���#�� � &��� �� ��$'�������� ���� &89 � ����� �4���'$ �'��� � EFM, � ������� ��

8�$' 2�������� � EFMJ ���'� 8�'��'$ � ��������� ><�" L����R ���� '� (�� ��� ����!�L���� ���O����" ��'��O� ��� 9� )**� �� 1<?�

��� $����#� �� 1<+���� $����#� �� 1+1�

Page 75: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

sób zaprezentowaæ siê spo³eczeñstwu jako ostoja prawdziwej wolnoœci i demo-kracji. Jednoczeœnie zadbano o podniesienie poziomu ¿ycia mieszkañców: rz¹dprzyznawa³ rolnikom ziemiê, ustanowi³ specjalne dotacje finansowe, a tak¿ezwiêkszy³ przydzia³ paczek z UNRRA���. PSL, wobec cenzury prasy, przeœladowa-niom jego cz³onków oraz torpedowaniem przez w³adze jego kampanii wybor-czej, móg³ przeciwstawiæ propagandowej machinie PPR jedynie rzeczow¹dyskusjê na najwa¿niejsze dla Polski tematy, prowadzon¹ na wiecach z udzia³emprzedstawicieli wszystkich partii. Czêsto zdarza³o siê tak, ¿e kandydaci z ramieniaLudowców otrzymywali najwiêksz¹ owacjê, a gdy zaœ przychodzi³o dowyst¹pieñ przedstawicieli partii zblokowanych, ludzie siê rozchodzili���, daj¹cwyraz swoim sympatiom politycznym. Mimo przewagi Stronnictwa w merytory-cznej dyskusji, jego los wydawa³ siê byæ ju¿ przes¹dzony.

19 stycznia 1947 r., w dniu wyborów, przedstawiciele USA i Wielkiej Brytaniiwys³ali 16 grup obserwatorów, maj¹cych przygl¹daæ siê przebiegowi g³osowania.Przebywali oni w Warszawie, Wroc³awiu, Gdañsku, £odzi, Krakowie, Lublinie,Poznaniu, Bia³ymstoku, Szczecinie, Przemyœlu, Olsztynie i w kilku mniejszychmiejscowoœciach. Meldunki obserwatorów, jak równie¿ doniesienia zagranicz-nych korespondentów potwierdza³y, przewidziane wczeœniej, nadu¿ycia. Naj-czêstszym zarzutem wobec organizatorów by³o naruszenie zasady tajnoœciwyborów przejawiaj¹cy siê zmuszaniem do jawnego g³osowania na partie zblo-kowane oraz niedopuszczaniem do urny sympatyków PSL���. Jednak¿e poziommanipulacji wyborczych siêga³ znacznie dalej. Cz³onkami komisji zostawa³y oso-by przyje¿d¿aj¹ce z innych stron kraju, ze z góry ustalonymi wynikami, którepali³y g³osy oddane na PSL���. Czêsto jedynym dowodem na ten wyborczy sabo-ta¿ by³ pozosta³y popió³ w piecu, jednak¿e ze wzglêdu na obecnoœæ s³u¿b bezpie-czeñstwa, wojska oraz ORMO dochodzenie prawdy by³o z góry skazane naniepowodzenie.

Wed³ug oficjalnych danych udzia³ w g³osowaniu wziê³o 89,9% uprawnio-nych. Na Blok Demokratyczny swoje g³osy odda³o 80,1%, co skutkowa³o nastê-puj¹cym rozk³adem mandatów: PPR – 114 pos³ów, PPS – 116, SL – 109, PSL – 27,PSL „Nowe Wyzwolenie” – 7, SD – 41, SP – 15, bezpartyjni – 10, prorz¹dowa grupakatolików – 5���. Miko³ajczyk z miejsca uzna³ podane wyniki za fa³szywe. Ocenia³,¿e w skali kraju jego partia zdoby³a 60–70% poparcia i domaga³ siê ich uniewa¿-nienia przez S¹d Najwy¿szy. Jednoczeœnie Stronnictwo z³o¿y³o protest wyborczy

74 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Pawe³ Szczepañski

��� >� �&�� �� ���� �� ' �'���O �����������" � ����� ������� �� 8�$' 2�������� � � EFMJ ������'�N� �I9& ����!� &$�:��� ��� EFMJ� �����9� )**� �� ,,�

��� $����#� �� <1���� �� (���� ������ EFMJ ���'� �������� ����� � ��������� ������ ������� �� 8�$'

2�������� � ����'� (�� ��� ����!� L���� ���O����" ��'��O� �� ,<���� �� =����� 1��� �������� $���'���� ���������" � ����' 1���� ���� '� (�� ��� ����!� L����

���O����" ��'��O� ��� 9� )**<� �� 1+<���� ��(����L$���������� � ������ �� 8�$'2�������� � EF ������� EFMJ�(�������1???� �� 2*�

Page 76: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

– generalny oraz 52 szczegó³owe, które zosta³y, jak mo¿na by³o siê spodziewaæ,odrzucone. Protestowa³y równie¿ w³adze USA oraz Wielkiej Brytanii���, jednak¿eStalin odrzuci³ ich apele, twierdz¹c, ¿e jakakolwiek zmiana istniej¹cego w Polsceporz¹dku by³aby niedopuszczaln¹ i niezgodn¹ z prawem ingerencj¹ w wew-nêtrzne sprawy kraju. Arytmetyka sejmowa nie dawa³a PSL ¿adnych szans naaktywne kszta³towanie ¿ycia politycznego i spo³ecznego w kraju. Pos³om Stronni-ctwa pozostawa³o przypatrywanie siê kolejnym przypadkom ³amania prawa,zniewalaniu narodu oraz tworzenia totalitarnego ustroju. Jednak¿e nawet nielicz-ni obecni w Sejmie ludowcy w krótkim czasie padli ofiar¹ szykan oraz wrogichdzia³añ ze strony w³adzy, które zmusi³y wiêkszoœæ z nich do usuniêcia siê z publi-cznej dzia³alnoœci. Podobny los spotka³ samego Miko³ajczyka – gdy kierownictwoPPR rozpoczê³o konsultacjê z Wieczes³awem Mo³otowem w sprawie postawieniaprzed s¹dem lidera PSL, ten, sam uprzedzaj¹c fakty, opuœci³ kraj 21 paŸdziernika1947 r. Wraz z jego odejœciem zgas³y nadzieje na woln¹ i niepodleg³¹ Polskê.

Zakoñczenie

Sfa³szowane wybory do Sejmu Ustawodawczego z 19 stycznia 1947 r. stano-wi³y ostatni etap przejmowania w³adzy w Polsce. Pocz¹wszy od zrzucenia grupyinicjatywnej, przez konferencje w Poczdamie i w Ja³cie, a na wyborczej farsiekoñcz¹c, Józef Stalin oraz jego polscy poplecznicy konsekwentnie realizowali jedenpodstawowy cel: rozci¹gn¹æ w³adzê ZSRR jak najdalej na zachód, bez wzglêdu nakoszty. Maj¹ca zabezpieczyæ wykonanie tego planu PPR, nie posiada³a ¿adnegospo³ecznego mandatu, który upowa¿nia³by j¹ do sprawowania w³adzy i wystêpo-wania jako przedstawiciel narodu. Opieraj¹c swoje rz¹dy na sile militarnej obcegomocarstwa, a wobec rodaków stosuj¹c przemoc i terror, komuniœci nigdy nie byliniczym wiêcej ni¿ agentami wrogiego Polsce od setek lat pañstwa – P³atnymiPacho³kami Rosji, jak zostali dosadnie nazwani przez ¿o³nierzy Armii Krajowej.Odziedziczona po cz³onkach KPP organiczna nienawiœæ do w³asnej ojczyznywi¹za³a siê u nich z niepohamowan¹ ¿¹dz¹ w³adzy, dla której byli zdolni poœwiê-ciæ los tysiêcy Polaków. Powo³uj¹c do ¿ycia Polsk¹ Republikê Ludow¹, komuniœcistworzyli pozbawiony suwerennoœci organizm, który, wbrew woli jej obywateli,zdany by³ wy³¹cznie na ³askê ZSRR.

Literatura: Eisler J., Drogi do wolnoœci. Drogi do wspólnej Europy, Warszawa 2008;Gontarczyk P., Polska Partia Robotnicza – droga do w³adzy, Warszawa 2006; Hebda J.,Trzy przyk³ady manipulacji wyborczych z rejonu Tarnowa [w:] M. Wenkler (red.), Ko-niec ja³tañskich z³udzeñ, Kraków 2007; Kersten K., Ja³ta w polskiej perspektywie, Lon-dyn 1989; Kersten K., Miêdzy wyzwoleniem a zniewoleniem. Polska 1944–1956,Londyn 1993; Kersten K., Narodziny systemu w³adzy, Pary¿ 1989; Kisielewski T., Za-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 75

Instytucjonalizacja w³adzy w Polsce w latach 1943–1947

��� $����#� �� 21�

Page 77: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

mach – Tropem zabójców genera³a Sikorskiego, Poznañ 2005; Klimczak D., Propagandakomunistyczna wobec PSL w okresie referendum ludowego 1946 i wyborów do SejmuUstawodawczego 1947 roku. Studium na przyk³adzie „Echa Krakowa” [w:] M. Wenkler(red.), Koniec ja³tañskich z³udzeñ, Kraków 2007; Korkuæ M., Od ideologii antypañstwo-wej do fa³szywego legalizmu PRL [w:] M. Wenkler (red.), Koniec ja³tañskich z³udzeñ,Kraków 2007; Korkuæ M., Wybory 1947 – mit za³o¿ycielski komunizmu, Biuletyn In-stytutu Pamiêci Narodowej 2007, nr 1-2; Kura A., Skala represji w okresie wyborów [w:]M. Wenkler (red.), Koniec ja³tañskich z³udzeñ, Kraków 2007; ks. Marecki J., Koœció³ wo-bec wyborów w 1947 roku [w:] M. Wenkler (red.), Koniec ja³tañskich z³udzeñ, Kraków2007; Osêkowski C., Referendum 30 czerwca 1946 r. w Polsce, Warszawa 2000; Osêko-wski C., Spo³eczeñstwo Polski wobec wyborów do Sejmu Ustawodawczego [w:] M.E.O¿óg (red.), Pamiêtny rok 1947, Rzeszów 2001; O¿óg M.E., Koœció³ rzymskokatolickiwobec wyborów do Sejmu Ustawodawczego [w:] M.E. O¿óg (red.), Pamiêtny rok 1947,Rzeszów 2001; Roszkowski W., Najnowsza historia Polski – 1914–1945, Warszawa2003; Roszkowski W., Raport. Cieñ Ja³ty, Warszawa 2005; Rogowska B., Propagandaugrupowañ politycznych w okresie wyborów do Sejmu Ustawodawczego w 1947 r. [w:]M.E. O¿óg (red.), Pamiêtny rok 1947, Rzeszów 2001; Skoczylas M., Wybory do SejmuUstawodawczego z 19 stycznia 1947 r. w œwietle skarg ludnoœci, Warszawa 2003; Skrzyñ-ski T., Przygotowania PSL do wyborów na przyk³adzie Krakowskiego [w:] M. Wenkler(red.), Koniec ja³tañskich z³udzeñ, Kraków 2007; Topol A., Zastosowanie prawa wybor-czego w walce politycznej na przyk³adzie wyborów do Sejmu Ustawodawczego [w:] M.E.O¿óg (red.), Pamiêtny rok 1947, Rzeszów 2001; Wa¿niewski W., Polityczne konsekwen-cje wyborów do Sejmu Ustawodawczego [w:] M.E. O¿óg (red.), Pamiêtny rok 1947, Rze-szów 2001; WoŸniczka Z., Polskie podziemie niepodleg³oœciowe wobec wyborów doSejmu Ustawodawczego [w:] M.E. O¿óg (red.), Pamiêtny rok 1947, Rzeszów 2001;Wrona J., Kampania wyborcza i wybory do Sejmu Ustawodawczego 19 stycznia 1947,Warszawa 1999; Wrona J., Wybory 1947 roku. Ordynacja, przebieg i konsekwencje dzie-jowe wyborów do Sejmu Ustawodawczego [w:] M. Wenkler (red.), Koniec ja³tañskichz³udzeñ, Kraków 2007; Wtorkiewicz J., Wojsko Polskie w akcji propagandowej i wybo-rach do Sejmu Ustawodawczego w 1947 r., Warszawa 2002.

Artyku³y prasowe: Garlicki A.,Majowa, marcowa, kwietniowa, Tygodnik Polityka,nr 11, 17-03-2001, Garlicki A., Straszni ¯ydzi, Tygodnik Polityka nr 27, 07-07-2001.

�ród³a internetowe: http://www.sedina.pl

76 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Pawe³ Szczepañski

Page 78: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

mach – Tropem zabójców genera³a Sikorskiego, Poznañ 2005; Klimczak D., Propagandakomunistyczna wobec PSL w okresie referendum ludowego 1946 i wyborów do SejmuUstawodawczego 1947 roku. Studium na przyk³adzie „Echa Krakowa” [w:] M. Wenkler(red.), Koniec ja³tañskich z³udzeñ, Kraków 2007; Korkuæ M., Od ideologii antypañstwo-wej do fa³szywego legalizmu PRL [w:] M. Wenkler (red.), Koniec ja³tañskich z³udzeñ,Kraków 2007; Korkuæ M., Wybory 1947 – mit za³o¿ycielski komunizmu, Biuletyn In-stytutu Pamiêci Narodowej 2007, nr 1-2; Kura A., Skala represji w okresie wyborów [w:]M. Wenkler (red.), Koniec ja³tañskich z³udzeñ, Kraków 2007; ks. Marecki J., Koœció³ wo-bec wyborów w 1947 roku [w:] M. Wenkler (red.), Koniec ja³tañskich z³udzeñ, Kraków2007; Osêkowski C., Referendum 30 czerwca 1946 r. w Polsce, Warszawa 2000; Osêko-wski C., Spo³eczeñstwo Polski wobec wyborów do Sejmu Ustawodawczego [w:] M.E.O¿óg (red.), Pamiêtny rok 1947, Rzeszów 2001; O¿óg M.E., Koœció³ rzymskokatolickiwobec wyborów do Sejmu Ustawodawczego [w:] M.E. O¿óg (red.), Pamiêtny rok 1947,Rzeszów 2001; Roszkowski W., Najnowsza historia Polski – 1914–1945, Warszawa2003; Roszkowski W., Raport. Cieñ Ja³ty, Warszawa 2005; Rogowska B., Propagandaugrupowañ politycznych w okresie wyborów do Sejmu Ustawodawczego w 1947 r. [w:]M.E. O¿óg (red.), Pamiêtny rok 1947, Rzeszów 2001; Skoczylas M., Wybory do SejmuUstawodawczego z 19 stycznia 1947 r. w œwietle skarg ludnoœci, Warszawa 2003; Skrzyñ-ski T., Przygotowania PSL do wyborów na przyk³adzie Krakowskiego [w:] M. Wenkler(red.), Koniec ja³tañskich z³udzeñ, Kraków 2007; Topol A., Zastosowanie prawa wybor-czego w walce politycznej na przyk³adzie wyborów do Sejmu Ustawodawczego [w:] M.E.O¿óg (red.), Pamiêtny rok 1947, Rzeszów 2001; Wa¿niewski W., Polityczne konsekwen-cje wyborów do Sejmu Ustawodawczego [w:] M.E. O¿óg (red.), Pamiêtny rok 1947, Rze-szów 2001; WoŸniczka Z., Polskie podziemie niepodleg³oœciowe wobec wyborów doSejmu Ustawodawczego [w:] M.E. O¿óg (red.), Pamiêtny rok 1947, Rzeszów 2001;Wrona J., Kampania wyborcza i wybory do Sejmu Ustawodawczego 19 stycznia 1947,Warszawa 1999; Wrona J., Wybory 1947 roku. Ordynacja, przebieg i konsekwencje dzie-jowe wyborów do Sejmu Ustawodawczego [w:] M. Wenkler (red.), Koniec ja³tañskichz³udzeñ, Kraków 2007; Wtorkiewicz J., Wojsko Polskie w akcji propagandowej i wybo-rach do Sejmu Ustawodawczego w 1947 r., Warszawa 2002.

Artyku³y prasowe: Garlicki A.,Majowa, marcowa, kwietniowa, Tygodnik Polityka,nr 11, 17-03-2001, Garlicki A., Straszni ¯ydzi, Tygodnik Polityka nr 27, 07-07-2001.

�ród³a internetowe: http://www.sedina.pl

76 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Pawe³ Szczepañski

Page 79: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

PATRYCJA KAÑDU£A�

Podstawy prawne oraz kompetencje organów cenzuryw Polsce Ludowej

Instytucja cenzury jest znana w³aœciwie od pocz¹tku istnienia zorganizowa-nej pañstwowoœci. Trzeba jednak przyznaæ, ¿e dopiero ustrój totalitarny uczyni³z tego organu w³adzy nie tylko narzêdzie, które ogranicza mo¿liwoœci komunika-cji i przep³ywu informacji w spo³eczeñstwie, ale wrêcz œrodek s³u¿¹cy do kreowa-nia sztucznej, idealnej rzeczywistoœci. System komunistyczny ogromn¹ uwagêzwraca³ na rolê s³owa w kszta³towaniu œwiadomoœci spo³eczeñstwa. W rozwa¿a-nej kwestii podstaw funkcjonowania cenzury, szczególne s¹ takie cechy systemuPRL, jak monopol nad œrodkami masowego przekazu czy monopol oficjalnej ide-ologii. W³adza maj¹ca pe³n¹ kontrolê nad mediami stara³a siê tak nimi manipulo-waæ, aby osi¹gn¹æ jak najwiêksze korzyœci. Do tego jednak potrzebny by³ jejodpowiedni aparat, jakim by³a w³aœnie instytucja cenzury.

Prawo Polski Ludowej, zarówno to stanowione przez ni¹, jak i ratyfikowane,gwarantowa³o wolnoœæ s³owa. Zgodnie z art. 83 ust. 1. uchwalonej w roku 1952Konstytucji PRL „Polska Rzeczpospolita Ludowa zapewnia obywatelom wolnoœæs³owa, druku, zgromadzeñ i wieców, pochodów i manifestacji”�. Dalej konstytu-cja gwarantuje, ¿e urzeczywistnieniu tej wolnoœci s³u¿y oddanie do u¿ytku ludupracuj¹cego i jego organizacji zasobów papieru, gmachów publicznych, drukarñ,œrodków ³¹cznoœci, radia i innych niezbêdnych œrodków materialnych. Wolnoœæs³owa gwarantowa³y równie¿ konwencje miêdzynarodowe ratyfikowane przezPRL. W artykule 19 Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, uchwalonymprzez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych 16 grudnia 1966 r. prze-czytaæ mo¿na, ¿e nikt nie mo¿e byæ przeœladowany za swoje pogl¹dy, oraz ¿e ka¿-dy ma prawo do swobodnego wyra¿ania opinii w postaci poszukiwania, roz-powszechniania, otrzymywania informacji, zarówno pismem, jak i drukiem lubw ka¿dy inny sposób. Zaznaczono tak¿e, ¿e realizacja tych praw mo¿e podlegaæpewnym ograniczeniom, które jednak powinny byæ wyraŸnie przewidziane

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 77

� C������� � ����� � ����� (������ ����� � C�#���������� D���������� C��#� '� �������� ���D� � 1?<, ��� �� <�< .�� A,�

Page 80: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

przez ustawê i które s¹ niezbêdn dla poszanowania praw i dobrego imienia orazochrony bezpieczeñstwa pañstwowego�. Z kolei Europejska Konwencja PrawCz³owieka podpisana 14 listopada 1950 r. explicite mówi o wolnoœci s³owa. Arty-ku³ 10. Konwencji stanowi, ¿e ka¿dy ma prawo do wolnoœci s³owa, które obejmujewolnoœæ pogl¹dów i wolnoœæ otrzymywania lub przekazywania informacji,lub pogl¹dów bez ingerencji w³adz publicznych i bez wzglêdu na granice pañ-stwowe�. Dalej zaœ przewiduje mo¿liwoœæ regulacji prawnej oraz na³o¿enia pew-nych ograniczeñ na wy¿ej wymienione wolnoœci, jeœli jest to konieczne dlabezpieczeñstwa pañstwowego, integralnoœci terytorialnej i bezpieczeñstwa pub-licznego, ochrony moralnoœci, dobrego imienia itd.� Zapis gwarancji prawnejprzestrzegania wolnoœci s³owa zawarty w konstytucji z 1952 r. oraz ratyfikowa-nych umowach miêdzynarodowych by³ jednak tylko pokazow¹ fasad¹. Obywa-tele PRL, którzy oœmielali siê wyra¿aæ niepo¿¹dane zdaniem w³adz myœlii pogl¹dy, byli œcigani w oparciu o przepisy zabraniaj¹ce l¿enia ustroju i naczel-nych organów pañstwa, „rozpowszechniania fa³szywych wiadomoœci”, godzeniaw sojusze itp. Na podstawie tych przepisów do wiêzieñ trafiali ludzie opowia-daj¹cy dowcipy polityczne, s³uchaj¹cy zachodnich rozg³oœni i inni podobnie groŸ-ni „przestêpcy”. G³ównym jednak narzêdziem t³umienia niezale¿nej od w³adzmyœli by³a w okresie Polski Ludowej instytucja cenzury prewencyjnej.

Polscy komuniœci, tworz¹c system indoktrynacji, nawi¹zywali do bardzodobrze im znanych wzorców radzieckich. Chodzi tu g³ównie o instytucjê – cenzu-ry radzieckiej funkcjonuj¹cej formalnie na terytorium ZSRR przez bez ma³a sie-demdziesi¹t lat�. Dzia³acze komunistyczni Polski Ludowej opierali siê zarówno naorganizacyjnych, jak i ideowych podstawach cenzury radzieckiej, której istot¹by³a nie tylko chêæ kontrolowania wszelkiego rodzaju publikacji ukazuj¹cych siêna terenie kraju, ale i wp³yw na treœci docieraj¹ce do obywateli, a wiêc szeroko ro-zumiana propaganda komunistyczna. Zaczêto wiêc na wzór i podobieñstwo ra-dzieckie tworzyæ struktury odpowiadaj¹ce tak sformu³owanym potrzebom.Z biegiem czasu zacz¹³ powstawaæ skomplikowany system, w którym ogromn¹rolê odgrywa³ aparat prewencji i represji�.

78 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Patrycja Kañdu³a

� ��� D� � 1?<< ��� �� A+� .�� 1,<�� ������� ������ ���� -����� � � ��������� (��L� �.��K���� � ���#��

2 ����.��� 1?6* ��� �#������ ����%.��� ��� ��#� �� A� 6� + � 11 ��� ���.������ ��� ��#�� ) ���D� � 1??A ��� �� ,1� .�� )+2 � .9S�� �#�!�

� ����� >�@�� 5 .�@��� .����� .���K� �&���� � ���I����#� ����&�� #�� ������ ���U ��� �������I� � ���� ) ��� ������� �� ����� �K .������� � ��&����� .������ �.��I����K� � �����.�0������� � �� ��# ������ ������# >�@��� ���� � .������ ��������� ���%���� ������� ��I� ��4� �9�� ���� ����@� ���� ������%� �� >�@��� &��� � ���'��� (������� 1?+A��� �� 665,)�

� 8������ �� ��#�� ������ ��& �����#� ����� "� /���Q����� 9������ ('� � (����� ����� �����������'$ ���'��� ���� &��$�������� H ����$� �������� H ��� � ��������� (������� 1??)� �� 1��� 2,56+�

� ������ �� �������� &��� ��� ���:��� ������ � &���� 9'���� +EFMMHEFK,.� &��� ���� �� ���������:���� �������� �O���'� (������� )**2� �� ?51)�

Page 81: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Pierwsze posuniêcia zmierzaj¹ce do stworzenia systemu, daj¹cego w³adzykontrolê nad przep³ywem informacji, mo¿na datowaæ na 12 czerwca 1943 r., kiedyto utworzono w Moskwie Wydzia³ Prasy i Informacji Zwi¹zku Patriotów Polskich.Mo¿na uwa¿aæ, i¿ by³ to pocz¹tek aparatu informacyjno-propagandowo-kontrolnego�. Na jego czele stan¹³ Stefan Jêdrychowski. Mimo, i¿ deklaracja ideo-wa Zwi¹zku Patriotów Polskich gwarantowa³a przestrzeganie wolnoœci obywa-telskich, religijnych, politycznych, wolnoœci s³owa i sumienia, przyst¹piono dokontroli informacji. Zdaniem Darii Na³êcz od tego momentu rozpocz¹³ siê procesprzejmowania przez Moskwê bezpoœredniej kontroli nad rozwojem sytuacjiw Polsce, w formie przygotowywania zaplecza organizacyjnego i personalnegooraz ustalania hierarchii podleg³oœci i zale¿noœci�. G³ówne role grali tu, obok Bo-les³awa Bieruta, Hilary Minc oraz Jakub Berman�, jako faktyczni kierownicy pol-skiego obozu komunistycznego, a tak¿e Stefan Staszewski, szef partyjnej komórkiodpowiadaj¹cej za sprawy prasy i wydawnictw. Ludzie ci wybierani byli z na-mys³em przez dygnitarzy radzieckich.

Dalszy etap rozwoju tego swoistego ministerstwa kontroli i propagandy mia³ miej-sce 18 lipca 1944 r., kiedy to podjêto na wspólnym posiedzeniu PrezydiumZarz¹du G³ównego Zwi¹zku Patriotów Polskich z delegatami Krajowej Rady Na-rodowej decyzje w kwestii powo³ania pañstwowego aparatu nadzoru i kontroliprasy. Zdecydowano wtedy utworzyæ Resort Informacji i Propagandy pod kie-rownictwem Stefana Jêdrychowskiego��. Ministerstwo to, obok resortu bezpiecze-ñstwa i rozbudowanego aparatu represji, gwarantowaæ mia³o wykonanie tegopunktu Manifestu PKWN, który mówi³ o tym, ¿e „wolnoœci obywatelskie niemog¹ s³u¿yæ wrogom demokracji”. Resort ten w³¹czono póŸniej w strukturê orga-nizacyjn¹ PKWN. Zakres jego dzia³ania zaœ zosta³ okreœlony w dekrecie PKWNz 7 wrzeœnia 1944 r.�� Zosta³y mu powierzone sprawy „prasy codziennej i perio-dycznej, sprawy agencji prasowych, informacyjnych i telegraficznych, sprawyradiofonii, sprawy produkcji filmowej i kinematografii, sprawy wydawnictwinformacyjnych i propagandowych,

propagandy masowej w kraju oraz propagandy za granicê”��.Zadania poszczególnych wydzia³ów Resortu Informacji i Propagandy

wskazuj¹ na prewencyjny charakter cenzury. Od pocz¹tku zatem wdra¿ano sy-stem cenzury prewencyjnej, mimo i¿ narusza³o to przepisy prawa prasowego

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 79

Podstawy prawne oraz kompetencje organów cenzury w Polsce

� �� :��%��(�����2����L������� &��� EFMKHEFMF�)��'$��� �� ������&09� (�������1??2 � �� ,�� $����#� �� ,5<�� �� �� >��#�� �.������ � >����� ��������# �- ���� � )1 &������ 1?2+ �� �� �.����

����&����� .�.�&���% ��� �����%U ���������� � ��% ��L� �.��� ��� ����9�� ���� ��9� ��������� �� �� :��%�� ��� ���� �� 1*�

�� �� 8��� � &����� ���� ������ ����0 1??A� �� A25A6��� $����#� �� A6��� ��� D� � 1?22 ��� �� 2� .�� )*�

Page 82: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

z 1938 r.��, którego modyfikacji zaniechano ju¿ na wstêpnym etapie dyskusji.Œwiadczy to o tym, i¿ przyjêto metodê zmiany zasad drog¹ faktów dokonanych,z pominiêciem rozwi¹zañ ustawowych. Fakt takiego tworzenia regulacji prawnychnie dziwi szczególnie, gdy¿ w ten sposób, z naruszeniem istniej¹cego prawa, re-gulowano w Polsce Ludowej nie tylko kwestiê kontrolowania przep³ywu infor-macji, ale wiele innych wa¿nych dla kraju sfer ¿ycia��. Wraz z przekszta³ceniemPKWN w Rz¹d Tymczasowy 31 grudnia 1944 r., Resort Informacji i Propagandyprzekszta³cono w Ministerstwo. Nie sprawowa³o ono jednak bezpoœredniej kon-troli treœci publikacji, gdy¿ kwestie te znalaz³y siê w kompetencjach CentralnegoBiura Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. Dosz³o w zwi¹zku z tym póŸniej dosporów kompetencyjnych miêdzy Ministerstwem Informacji i Propagandy,a agendami Centralnego Biura.

Dalszym etapem w rozwoju instytucji cenzury by³o Centralne Biuro KontroliPrasy Publikacji i Widowisk. Powsta³o ono 19 stycznia 1945 r. przy MinisterstwieBezpieczeñstwa Publicznego na podstawie rozporz¹dzenia wydanego przez szefaMBP Stanis³awa Radkiewicza��. Pocz¹tki biura objête by³y bezpoœredni¹ kontrol¹radzieck¹.

Rozkaz Ministra Bezpieczeñstwa Publicznego z 19 stycznia 1945 r. by³ doku-mentem bardzo lakonicznym. Podany w nim by³ jedynie nakaz zorganizowaniaCBKPPiW, delegacja do powierzenia utworzenia Biura Leonowi Rzendowskie-mu, powierzenie mu kierownictwa Biura oraz zatwierdzenie trzech cenzorówCBKPPiW ��. Najbardziej niejasny wydaje siê fakt braku jakiejkolwiek oficjalnejinformacji o utworzeniu Biura. W sensie prawnym istnienie cenzury zosta³o zale-galizowane dopiero w lipcu 1946 r. (sic!), wraz z wydaniem dekretu o utworzeniuG³ównego Urzêdu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. Zatem pocz¹tki cenzuryw Polsce Ludowej by³y nie tylko niezgodne z obowi¹zuj¹cymi przepisami PrawaPrasowego z 1938 r.��, ale równie¿ nie zosta³y przez co najmniej dwa lata, tj. od1944 do 1946 r., poprawnie zalegalizowane. Po przekszta³ceniu PKWN w Rz¹dTymczasowy wiêkszoœæ funkcji przypisywanych cenzurze przejê³o utworzonew³aœnie CBKPPiW, oparte œciœle na wzorach radzieckich��. Za sprawy dotycz¹ce

80 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Patrycja Kañdu³a

�� ��� C� ������� �� ��:��� ��������� ����$� 1����� �'��'�� ���� ����$' ��������� � &09 +EFJKHEFG-.� (������� )**2� �� 1+�

�� $���& ������ ���� �� ����� /�������� ��4 ��� .�@��� .���� ����� >�@�� "������� � ����#��I @� �� I� �.������ �����% .��������K ��� .������� ���� � �.�����L� � .����#.�����# � 1?A+ � �� 8���� ����� ����� �������K� I� 7.�����#������ #� .���� .�����&� 1?A+ � � ���� �������K #�L��� I� � �����#�� .�����# #&K ������L��� ���K����H.����������� #���� @�� ������� ������;� C��� ��� ��� ��� ��� ������ .����������%�� ��& .���� ��� �K ������ ����&����� ��������� �� � #I�� ��% �.������H ..� ������� ��4 � �� >�@��� &��� � ���'������ �� A+52*�

�� ��8� -����� � ��:��� ���$ ������$�� &���� �'��'� ������ � ���" EFMMHEFG-� (������� 1??A��� 1+1�

�� :� .������� � �#���� �� 1 �� ��� � �#���9� �������� � �� :��%�� ��� ����� � �26��� ��� �� 8��� � &����� &��� &�������� �� A25A+�

Page 83: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

kontroli prasy i cenzury odpowiada³o do momentu powstania Biura, Minister-stwo Informacji i Propagandy, póŸniej jednak sfera dzia³alnoœci MIiP uleg³a zna-cznemu ograniczeniu. Istot¹ dzia³añ MIiP by³a ju¿ tylko m.in. propagandamasowa, organizowanie wieców, zbieranie informacji o nastrojach i sytuacji w kra-ju. Charakter CBKPPiW jednoznacznie wskazywa³ na silne powi¹zania z urzêdamibezpieczeñstwa. Wspó³pracê t¹ jednak starano siê kamuflowaæ. Ostatecznie bez-poœrednia ³¹cznoœæ z Ministerstwem Bezpieczeñstwa Publicznego zosta³a zerwana15 listopada 1945 r., kiedy to Centralne Biuro Kontroli Prasy Publikacji i Widowisk,pod zmienion¹ nazw¹ na G³ówny Urz¹d Kontroli Prasy Publikacji i Widowisk, zo-sta³o przekazane pod zwierzchnictwo Prezydium Rady Ministrów.

Na mocy dekretu z dnia 5 lipca 1946 r., podpisanego przez Prezydenta Krajo-wej Rady Narodowej Boles³awa Bieruta i Prezesa Rady Ministrów Edwarda Osóbkê--Morawskiego, zosta³ powo³any G³ówny Urz¹d Kontroli Prasy Publikacji i Wido-wisk�. Przez niemal 44 lata funkcjonariusze tego urzêdu pracowicie czuwalinad tym, by do publicznej wiadomoœci przedostawa³y siê takie tylko opinie i in-formacje, które w³adza uwa¿a za po¿¹dane, lub – w najgorszym wypadku – obo-jêtne dla swoich interesów. Wydanie owego dekretu przekreœla³o wczeœniejszedeklaracje PKWN o przejêciu podstawowych zasad Konstytucji Marcowej, którejtreœæ stanowczo zakazywa³a przecie¿ cenzury prewencyjnej i systemu koncesyj-nego, które dekret przynosi³��. Artyku³ 105 Konstytucji Marcowej g³osi³ wszak:„Porêcza siê wolnoœæ prasy. Nie mo¿e byæ wprowadzona cenzura ani system kon-cesyjny na wydawanie druków. Nie mo¿e byæ odjêty dziennikom i drukom krajo-wym debit pocztowy, ani ograniczone ich rozpowszechnienie na obszarzeRzeczypospolitej”��. Dekret powo³ywa³ do ¿ycia, z zasady ju¿ istniej¹c¹ i dzia³a-j¹c¹, instytucjê cenzury (GUKPPiW) oraz tworzy³ zawód cenzora. Cech¹ charak-terystyczn¹ dekretu z lipca 1946 r. by³a jego ogólnikowoœæ, a przepisy w nim za-warte skonstruowane zosta³y na tyle niejasno, ¿e dzia³ania GUKPPiW zmienia³ysiê wraz z aktualn¹ polityk¹ partii i w³adz pañstwowych, co by³o wyraŸne a¿ dochwili uchylenia dekretu. Ogromny wp³yw na tak¹ w³aœnie formê dekretu mieliradzieccy doradcy. Podczas tworzenia GUKPPiW by³a obecna delegacja radziec-kiego G³awitu.

Podstawowe kompetencje oraz organizacjê Urzêdu okreœla³ jednak Dekretz 1946 r. oraz Rozporz¹dzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 9 maja 1949 r.w sprawie organizacji i w³aœciwoœci G³ównego Urzêdu Prasy Publikacji i Wido-wisk.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 81

Podstawy prawne oraz kompetencje organów cenzury w Polsce

�� C� ������� �� ��� ����� �� 1+�� ���D� � 1?2, ��� :� A2� .� )1*U �# �� ����#� )+ ��.� 1?2+� ���D� � 1?2+ ��� �� A,� .�� )6<� �� ����#

� )) ������� 1?6) ��� ���D� � 1?6) ��� :� 1?� .�� 112U �� ����# � 11 ����.��� 1?6A� ���D� � 1?6A ���:�� 2?� .�� )A?�

�� �� 8��� � ��� ����� �� A6��� ���D� � 1?)1 ��� :�� 22� .�� ),<�

Page 84: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Dekret obwieszczaj¹cy cenzurê stwierdza³ w artykule drugim, i¿ do zadañG³ównego Urzêdu nale¿y:1) nadzór nad pras¹, publikacjami�� i widowiskami w zakresie przewidzianym

w szczególnych przepisach prawnych;2) kontrola rozpowszechniania wszelkiego rodzaju utworów za pomoc¹ dru-

ku, obrazu ¿ywego s³owa; kontrola ta mia³a na celu zapobie¿enie:a) godzeniu w ustrój pañstwa polskiego,b) ujawnianiu tajemnic pañstwowych,c) naruszaniu miêdzynarodowych stosunków pañstwa polskiego,d) naruszaniu prawa lub dobrych obyczajów,e) wprowadzaniu w b³¹d opinii publicznej przez podawanie wiadomoœci

niezgodnych z rzeczywistoœci¹.Jak widaæ dok³adny zakres uprawnieñ Urzêdu by³ sformu³owany w sposób

nader ogólnikowy i podatny na dowolnie szerokie interpretacje. Stosowanie klau-zul generalnych, takich jak: „godz¹ce w ustrój Pañstwa Polskiego”, „g³osz¹ce nie-prawdê”, „naruszaj¹ce dobre obyczaje”, tudzie¿ „dzia³anie na szkodê miêdzy-narodowych stosunków Pañstwa Polskiego” sprawia³o, ¿e interpretacja tych ogól-nikowych sformu³owañ nale¿a³a niejednokrotnie do arbitralnej oceny cenzora.Podjêta przez niego decyzja by³a w³aœciwie ostateczna, choæ teoretycznie rzeczbior¹c mo¿na siê by³o od niej odwo³aæ do premiera. Nie podlega³a te¿ zaskar¿eniudo jakiegokolwiek niezale¿nego organu a¿ do roku 1981, kiedy to uchwalono namocy porozumieñ sierpniowych ustawê o kontroli publikacji i widowisk. Dalszekompetencje G³ównego Urzêdu oraz jego jednostek terenowych okreœla³o roz-porz¹dzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 9 maja 1949 r. w sprawie organizacjii w³aœciwoœci G³ównego Urzêdu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk orazurzêdów podleg³ych. W niniejszym akcie prawnym wyró¿niono, ¿e do zakresudzia³ania G³ównego Urzêdu nale¿y:a) udzielanie zezwoleñ na wydawanie czasopism na obszarze ca³ego pañstwa,b) pozbawienie debitu komunikacyjnego druków, wydawanych za granic¹,

oraz zakazywanie ich rozpowszechniania,c) rozpoznawanie odwo³añ od wydawanych w I instancji decyzji woje-

wódzkich urzêdów kontroli prasy, publikacji i widowisk,d) na obszarze st. miasta Warszawy i województwa warszawskiego – wy-

konywanie nadzoru nad pras¹, publikacjami i widowiskami, kontrola roz-powszechniania wszelkiego rodzaju utworów za pomoc¹ druku, obrazu lub¿ywego s³owa oraz kontrola zak³adów poligraficznych��.

82 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Patrycja Kañdu³a

�� ������ *��'� � &09� ���� ������ ���� �����" ���������$' ����4��' E �S������� EFKE ���(���� )**) 5 .���� ��� �� .���������� � �#��� '����������� ������� � 8��� � � -��������&����K��>������ �� @�#�� ������� ��9����@��K� ����&� �����.����� � )***.���� ����

�� ���D� � 1?2? ��� ��� A)� .�� )21�

Page 85: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

W paragrafie drugim rozporz¹dzenia wprowadzono explicite system konce-syjny przez zast¹pienie, wczeœniej funkcjonuj¹cego i zgodnego z PrawemPrasowym z 1938 r., systemu zg³oszeniowego. Koncesjonowanie wydawanej pra-sy i periodyków nale¿a³o do g³ównych uprawnieñ Urzêdu. Zajmowa³ siê on kon-cesjonowaniem, od pocz¹tku swego istnienia, nie maj¹c do tego rodzaju dzia³al-noœci umocowania prawnego. By³o tak do momentu wprowadzenia dekretu z 28lipca 1948 r. o czêœciowej zmianie dekretu z 5 lipca 1946 r., w którym zapisano, ¿edo zadañ Urzêdu nale¿y udzielanie zezwoleñ na wydawanie czasopism. Roz-porz¹dzenie z 1949 r. tylko to uprawnienie potwierdzi³o. Co do kolejnego upraw-nienia Urzêdu, czyli pozbawiania debitu komunikacyjnego, to polega³o ono nawydaniu zakazu sprowadzania na obszar Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej ce-lem rozpowszechniania czasopism i innych druków. Prezes Urzêdu dokonywa³tego w formie zarz¹dzenia��.

Dekret z 5 lipca 1946 r. stanowi³ do lat osiemdziesi¹tych podstawê formalno-prawn¹ przyznawania uprawnieñ Urzêdowi, choæ by³y one systematyczniezwiêkszane przez kolejne nowelizacje. Na podstawie dekretu z dnia 28 lipca 1948 r.o czêœciowej zmianie dekretu z 5 lipca 1946 r. o utworzeniu GUKPPiW,wprowadzono zmiany, które legalizowa³y kontrolê zak³adów poligraficznychi udzielanie zezwoleñ na wydawanie czasopism przez G³ówny Urz¹d��. By³a to je-dynie legalizacja stanu faktycznego, gdy¿ urz¹d korzysta³ z tych uprawnieñ bezlegalizacji w³aœciwie od pocz¹tku swego istnienia. Dalej id¹cego rozszerzeniauprawnieñ GUKPPiW dokona³ dekret z 22 kwietnia 1952 r. Odt¹d Urz¹d ju¿ ofi-cjalnie i legalnie móg³ kontrolowaæ „og³oszenia, zawiadomienia i plakaty”��. Przy-znano mu tak¿e prawo rejestracji i ewidencji zak³adów wytwarzaj¹cych piecz¹tki(stemple) oraz aparatów do powielania. Rok póŸniej dokonano kolejnej noweliza-cji, tym razem rozszerzono uprawnienia Urzêdu o prawo do zwalczania propa-gandy wojennej. Dokonano równie¿ innej zmiany, mianowicie dotychczasow¹formu³ê o „naruszeniu prawa” zast¹piono zwrotem „dzia³anie na szkodê pañ-stwa”��, co mia³o jak mniemam, sens rozszerzaj¹cy i stosowany tam, gdziepowo³ywanie zapisu o „godzeniu w ustrój” by³oby zbyt „naci¹gane”. W okresieod 1949 a¿ po 1983 r. wydano wiele rozporz¹dzeñ, zarz¹dzeñ, uchwa³ Rady Mini-strów oraz Prezydium Rz¹du reguluj¹cych w sposób kazuistyczny kwestie do-tycz¹ce spraw kontroli prasy i publikacji, nie sposób ich tu wszystkich chocia¿bywymieniæ.

Zanim przyst¹piê do analizy kolejnych aktów prawnych, przyznaj¹cychUrzêdowi inne uprawnienia kontrolne, chcia³abym zaznaczyæ kwestiê, po raz ko-lejny zahaczaj¹c¹ o problem legalnoœci Urzêdu. Wraz bowiem z wejœciem w ¿ycieustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postêpowania administracyjnego��, cen-zura formalnie znów dzia³a³a poza prawem. GUKPPiW mia³ status prawny orga-nu administracyjnego, podlega³ wiêc przepisom ówczesnego KPA. Zgodniez przepisami Kodeksu postêpowania administracyjnego wszystkie organy admi-

Page 86: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

nistracji pañstwowej obowi¹zane by³y ka¿d¹ decyzjê dotycz¹c¹ obywatela, a wiêcka¿d¹ decyzjê organu administracyjnego, której skutki wp³ywaj¹ na interes lubsytuacjê prawn¹ obywatela, uzasadniæ prawnie i podaæ na piœmie w sposób jaw-ny, wskazuj¹c instytucjê, która decyzjê podjê³a�. Zasad tych nie przestrzegalidzia³aj¹cy cenzorzy, którzy nie przedstawiali ¿adnych uzasadnieñ do podjêtychprzez nich decyzji. W artykule 194 KPA wyró¿niono co prawda instytucje, którenie s¹ objête przepisami nakazuj¹cymi jawnoœæ dzia³ania, jednak GUKPPiW nieznalaz³ siê w tym wykazie��. Mimo protestów obywateli przeciw takiemu stanowirzeczy�� przez wiele lat nie wywo³ywa³o to reakcji ze strony w³adz. Dopierow 1972 r. w³adze PRL uzna³y Urz¹d za organ kontrolny, a nie administracyjnyi przesta³ on podlegaæ Kodeksowi postêpowania administracyjnego, choæ sprawêtê uregulowano szczegó³owo dopiero w ustawie z 1981 r.

Nastêpn¹ zmian¹ dotycz¹c¹ podstaw prawnych i uprawnieñ GUKPPiWby³o Rozporz¹dzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 21 marca 1970 r. w sprawiezakresu i trybu sprawowania nadzoru i kontroli przez organy kontroli prasy, pub-likacji i widowisk. Okreœla³o ono dok³adnie sposób dzia³ania cenzury w nastê-puj¹cych sprawach: kontrola rozpowszechniania (rozdzia³ 2 rozporz¹dzenia),zezwolenia na czasopisma (rozdzia³ 3), debit komunikacyjny (rozdzia³ 4), reje-stracja, a tak¿e kontrola zak³adów, urz¹dzeñ i aparatów poligraficznych (roz-dzia³y 5 i 6)��.

Lista wypowiedzi zwolnionych od kontroli jest w rozporz¹dzeniu nied³ugai enumeratywna, obejmuje m.in. Dziennik Ustaw Polskiej Rzeczypospolitej Ludo-wej i Dziennik Urzêdowy Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, „Monitor Polski”czy druki artystyczne, maj¹ce charakter orygina³u. Wykaz ten by³ bardzoznacz¹cy, gdy¿ w pewnym sensie wytycza³ granicê cenzury, która wczeœniejz przyczyn braku uregulowañ by³a rozumiana bardzo szeroko, a dzia³ania jej funk-cjonariuszy by³y niejednokrotnie podejmowane arbitralnie.

Aktem zmieniaj¹cym rozporz¹dzenie z 1970 r. by³o rozporz¹dzenie PrezesaRady Ministrów z 22 kwietnia 1975 r. w sprawie zakresu i trybu sprawowania nad-

84 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Patrycja Kañdu³a

�� :.� ����K������ �������/D����(�)A ����� 1?,) �� 7�� ����K� ��.����������� ���.��#�9�4 � ����� �� ��& #����� �����K�� � �%�� � ��&���� �# � D8C ; '� � 1?,) �� �� 6,� .��),?!� �� ��I .���� ����K������ � A* ����L��� 1?62 �� 7�� ����K� ��.��������������#����%��� ����'���������K�&� �%�� ����#�� ��� 8����&��� :��#��������!��� #����%��� � (�������� �����K�& � �%�� � ���#�� �# � ���#����� :��#��������!� '� � 1?62 ��� �� ?,� .� 1*??!;�

�� ���D� � 1?2+ ��� ��� A,� .�� )6<��� ���D� � 1?6) ��� ��� 1?� .�� 112��� ���D� � 1?6A ��� ��� 2?� .�� )A?��� ���D� � 1?,* �� ��� A*� .�� 1,+�� C� ������� �� ��:��� ���������� ����$���� �� 1?5)1��� ��� C� ����� ��L�$���� �����?� *��'�� ���" EF,KHEFJN� �����'�� � �'����(�������)**1� �� A6��� ������ �����&���L� ������ .����� ���� ����� �� .���������� #���� ���#��� 8��@��

��������� �� 8� ��������� ��&����� ���'�� H � ��� + ��?����$��O.� 7��.��;� 1?<<� �� 2� �� ,?5<,��� ��� D� � 1?<* �� �� ,� .�� 6*�

Page 87: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

zoru i kontroli przez G³ówny Urz¹d Kontroli Prasy Publikacji i Widowisk��. Doku-ment ten by³ wa¿ny, gdy¿ podobnie jak poprzednie rozporz¹dzenie, zarównodookreœla³ zakres dozwolonej kontroli Urzêdu, jak i podawa³ szczegó³owewy³¹czenie niektórych kategorii publikacji. Zatem co do dookreœlenia obszaru za-siêgu kontroli dokonywanej przez Urz¹d, to zosta³a ona wytyczona nad wyrazszeroko, obejmowa³a nawet utwory mimiczne (sic!). Rozporz¹dzenie precyzujetak¿e, w jakiej formie nale¿y przedk³adaæ publikacje do oceny. Po raz kolejny zo-sta³a u¿yta klauzula mówi¹ca o „dobru i interesach Polskiej Rzeczpospolitej Ludo-wej” jako o przeciwwskazaniu do dopuszczenia informacji czy utworu dorozpowszechnienia. Niestety termin ten nie zosta³ sprecyzowany, choæ mo¿nauznaæ, ¿e ogólnie precyzowa³y go instrukcje i zapisy kierowane do funkcjonariu-szy GUKPPiW. Rozporz¹dzenie z 1975 r. by³o podwójnie wa¿ne, poniewa¿ by³onie tylko korzystne dla Urzêdu, przez fakt rozszerzenia jego uprawnieñ, ale by³ote¿ istotne dla publikuj¹cych, z uwagi na zawarty w rozporz¹dzeniu rozszerzonywykaz kategorii publikacji wy³¹czonych spod kontroli (nowoœci¹ jest wy³¹czeniespod kontroli prac magisterskich, doktorskich). Rozporz¹dzenie z 1975 r. zakre-œli³o w sposób bardziej szczegó³owy zakres kontroli Urzêdu. Przyznaæ jednaktrzeba, i¿ dopiero ustawa z 1981 r. by³a pierwsz¹ z prawdziwego zdarzenia peere-lowska ustaw¹ o cenzurze, precyzuj¹c¹ zarówno procedury, jak i zakres dzia³aniakontroli. Do lat osiemdziesi¹tych podstawy prawne cenzury, oparte na dekrecie z1946 roku oraz póŸniejszych aktach wykonawczych do niego, by³y niewystar-czaj¹ce, bior¹c pod uwagê, jak zwiêksza³a siê liczba zadañ Urzêdu, zmienia³ siê ichcharakter i wreszcie, jak powstawa³y jego kolejne odnogi��.

Elity polskiego spo³eczeñstwa niejednokrotnie domaga³y siê liberalizacjisystemu ograniczeñ wolnoœci s³owa, mo¿na tu chocia¿by wspomnieæ List 34. Jed-nak¿e jedyn¹ skuteczn¹, w znacznym stopniu, presjê wywar³y ¿¹dania tych gre-miów, które rozpoczê³y przemiany doprowadzaj¹ce do upadku systemukomunistycznego po 1989 r. Uchwalenie ustawy o kontroli publikacji i widowiskby³o wynikiem porozumieñ sierpniowych, czyli porozumieñ zawartych przezrz¹d Polski Ludowej z komitetami strajkowymi powsta³ymi w sierpniu 1980 r. Œrodo-wiska opozycyjne, skupione po sierpniu 1980 r. wokó³ „Solidarnoœci”, stara³y siêo zmianê istniej¹cego systemu prawnego, w nadziei m.in. na chocia¿ czêœciow¹zmianê praktyki dzia³ania aparatu cenzury. W trzecim z 21 postulatów straj-kuj¹cych za³óg Miêdzyzak³adowego Komitetu Strajkowego w Gdañsku z 20 sierp-nia 1980 r. ¿¹dano, by: „Przestrzegaæ zagwarantowan¹ w Konstytucji PRLwolnoœæ s³owa, druku i publikacji, a tym samym nie represjonowaæ niezale¿-nych wydawnictw oraz udostêpniæ œrodki masowego przekazu dla przedstawi-cieli wszystkich wyznañ”��.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 85

Podstawy prawne oraz kompetencje organów cenzury w Polsce

�� ���D� � 1?<6 �� �� 1A� .�� <6��� C� ����� �� L�$���� �����?���� �� ,�

Page 88: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Grupa publicystów i prawników zwi¹zanych z NSZZ „Solidarnoœæ” i Ko-mitetem Porozumienia Stowarzyszeñ Twórczych i Towarzystw Naukowych,w oparciu o wyniki ankiety przeprowadzonej przez konwersatorium Doœwiad-czenie i Przysz³oœæ przygotowa³a projekt spo³eczny ustawy o cenzurze, który zo-sta³ ukoñczony w paŸdzierniku 1980 r. W listopadzie zaœ zosta³ opublikowanyprojekt Ministerstwa Sprawiedliwoœci��. Do stycznia 1981 r. odbywa³y siê wspólneprace nad obydwoma projektami, w wyniku czego opracowano projekt wspól-ny��. Zarówno w projekcie spo³ecznym nowej ustawy, jak i w dyskusjach o nimzak³adano, ¿e norm¹ jest wolnoœæ s³owa, a wszystkie jej ograniczenia powinnybyæ œciœle okreœlone i s¹downie kontrolowane. W praktyce chodzi³o o z³amaniezasady podporz¹dkowania PZPR i podporz¹dkowania ograniczeñ wolnoœcis³owa interesom ogólnospo³ecznym��. Sejm rozstrzygn¹³ kwestiê ograniczenia za-kresu ingerencji urzêdu kontroli w kierunku zawê¿aj¹cym reglamentacjê wolnoœciw sferze publikacji i widowisk. Ustawa o kontroli publikacji i widowisk (dalej:ustawa o cenzurze) ró¿ni³a siê od projektu spo³ecznego w kilku istotnych spra-wach. Po pierwsze, samo ujêcie wolnoœci s³owa zosta³o zupe³nie zmienione; mia-nowicie ustawa stanowi³a, ¿e to PRL zapewnia obywatelom wolnoœæ s³owai druku w publikacjach i widowiskach, co jest wyrazem koncepcji, ¿e prawo to za-le¿y od nadania w³adzy (jak to ujmuje art. 83 Konstytucji PRL), a nie jest to samo-istne, podmiotowe prawo cz³owieka, przydane ka¿demu cz³owiekowi a priori.Po drugie, ustawa o cenzurze kszta³tuje kwestiê ujawniania i skar¿enia decyzjicenzorskich w postaci alternatywnej�. Artyku³ 14 ustawy stwierdza bowiem, ¿eza zgod¹ autora redaktor gazety lub czasopisma, wydawca albo organizator wido-wiska lub wystawy mo¿e, a na ¿¹danie autora jest obowi¹zany zaznaczyæ w tek-œcie lub w odrêbnej informacji albo w uk³adzie wystawy ingerencje organukontroli publikacji i widowisk, z podaniem podstawy prawnej tej ingerencjiwskazanej w decyzji tego organu. Jednak¿e w punkcie trzecim tego artyku³ustwierdza siê, ¿e przepisu punktu pierwszego nie stosuje siê w przypadku zaskar-¿enia decyzji do NSA��. Nale¿y tu jednak zwróciæ uwagê na fakt, i¿ projekt mini-sterialny nie przewidywa³ ujawniania ingerencji cenzorskich i spory o tenproblem toczy³y siê do koñca. Po trzecie, ustawa o cenzurze, wbrew intencjomprojektu spo³ecznego, nie przewiduje, by urz¹d kontroli publikacji i widowiskstaæ siê mia³ jedyn¹ instytucj¹ uprawnion¹ do kontroli. Pozostawiono bowiem wmocy artyku³ 13 Prawa celnego z 1975 r. stanowi¹cy, ¿e przywóz, wywóz lub prze-

86 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Patrycja Kañdu³a

�� (� ��.��0� �� *��'� ��� �����'$�� ���� ��� &09� ���� L��4���� &%� &��� �� &09� ����������$����� �� 125)1�

�� �� ����� �� �� @ "������� ���� � ������? ���� � &����� *��'� � &09 � ���" EFGEHEFGJ� (�������1??*� �� 6�

�� ����� �� ��� �� .��� �9�� �.�����& � ��K���& ��� 7����� ��� �; 1?+1� �� 1� �� <51*��� ( 9� .��� �� ������ �������� 74���������; 1?+1� �� <� �� <5+�� �� ����� �� �� @ "������� ���� � ������? ���� � &�������� �� ,��� ��� D� � 1?+1 ��� �� )*� .�� ?? � .9S�� �#�

Page 89: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

wóz utworów i przekazów informacji wyra¿onych za pomoc¹ druku, obrazu lubinnych form s³u¿¹cych do ich utrwalenia i przekazywania, o treœci szkodliwejdla dobra i interesów Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, jest zakazany,z wyj¹tkiem wypadków okreœlonych w przepisach szczególnych. Zakazany jestrównie¿ przywóz, wywóz lub przewóz innych przedmiotów mog¹cych s³u¿yæcelom sprzecznym z dobrem i interesami Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej��.Wynika z niego tyle, ¿e pozostawiono celnikom decyzje co do zgody na przywózz zagranicy wydawnictw, jedynie umo¿liwiaj¹c zaskar¿enie ich decyzji do NSA(art. 19 Prawa celnego).

Uchwalona przez Sejm ustawa z 31 lipca 1981 r. by³a efektem kompromisumiêdzy stron¹ rz¹dow¹, a „Solidarnoœci¹”. Nowa ustawa, mimo i¿ niezupe³niesatysfakcjonowa³a stronê solidarnoœciow¹, wówczas by³a wa¿nym prze³omemw dziejach cenzury Polski Ludowej. Znacznym osi¹gniêciem w porównaniu dodekretu z 1946 r. by³a mo¿liwoœæ zaznaczania ingerencji w tekœcie, mo¿liwoœæ za-skar¿ania decyzji cenzury do Naczelnego S¹du Administracyjnego oraz bardziejprecyzyjnie okreœlony katalog ingerencji cenzorskich��. Nie ustrzeg³a siê jednakwielu wad.

Jeœli chodzi o sam¹ ustawê, jej formê i miejsce w systemie prawa, to jak powia-da Miros³aw Wyrzykowski, mia³a ona wszelkie cechy ustawodawstwa prawapublicznego, charakterystyczne dla tej czêœci prawa socjalistycznego, które regu-lowa³o prawa i wolnoœci obywatelskie��. W³aœciwoœci takie to m.in. nadu¿ywanieklauzul generalnych pod postaci¹ pojêæ nieostrych, takich jak: „interes spo³ecz-ny”, „bezpieczeñstwo pañstwa” czy „interes miêdzynarodowy”. Ponadto Wyrzy-kowski zwraca tak¿e uwagê na pomieszanie technik prawnych w³aœciwych dlaregulacji praw oraz dla regulacji ograniczeñ wolnoœci obywatelskich, b¹dŸ te¿odes³anie do innych przepisów prawa, co powodowa³o, ¿e niejasna stawa³a siêniejednokrotnie podstawa materialnoprawna rozstrzygniêæ��. Nie mo¿na bo-wiem nie przyznaæ, ¿e ustawodawca w przypadku ustawy o cenzurze musia³mieæ pe³n¹ œwiadomoœæ, ¿e tworzy regu³y prawne ograniczaj¹ce podstawow¹wolnoœæ konstytucyjn¹, ale zdawa³ siê czyniæ to w taki sposób, jakby nie chodzi³oo ograniczenie wolnoœci, a o „zwyk³¹” regulacjê ustawow¹.

Niezmiernie istotn¹ zmian¹ w dotychczasowym uregulowaniu funkcjonowa-nia aparatu cenzury w Polsce Ludowej by³ fakt skonkretyzowania uprawnieñurzêdu kontroli przez katalog zawarty w artykule drugim ustawy o cenzurze. Za-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 87

Podstawy prawne oraz kompetencje organów cenzury w Polsce

�� ��� D� � 1?<6 �� �� 1*� .�� 6, � .9S�� �#��� �� �#� �L������ � ���'��� L��� �4����� �$������:�'� ���� �� �#� ����!� *��'�� &09� 0���

/���������� (������� )***� �� A)5AA��� '� (���� �� �� *��'� � ����� ���������� %���� � 8��' !�$���������� �� 7����&�K�

8K���; 1??)� �� )� �� A*5A)��� 8������ '� (���� �� �� ������ � ��'������� (���� ������� ��� �$���������� �U ����

������ � ���4����� L29 � �$� >&O���� �������R ��� ������� � L��$���' �� ����� � ����"NMDN, �'� � EFF- ���'�

Page 90: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

znaczyæ jednak nale¿y, i¿ niestety katalog ten, o ile w momencie powstania usta-wy w roku 1981 by³ i tak niedoœæ przejrzysty i czytelny oraz tylko wzglêdnieograniczaj¹cy arbitralne posuniêcia cenzorów, o tyle po nowelizacji ustawy 1983 r.przez dodanie do niego nieostrych, „kauczukowych” pojêæ staje siê narzêdziem wrêkach cenzorów s³u¿¹cym do podci¹gania pod niego dowolnych ingerencji.Ustawa z 1981 r. szczegó³owo okreœla³a kategorie okreœleñ, treœci, które nie mog¹byæ zawarte w publikacjach, ani widowiskach, i które cenzorski o³ówek ma prawowykreœliæ. A zatem, nie mo¿na:1) godziæ w niepodleg³oœæ lub integralnoœæ terytorialn¹ Polskiej Rzeczypospoli-

tej Ludowej,2) nawo³ywaæ do obalenia, l¿yæ, wyszydzaæ lub poni¿aæ konstytucyjny ustrój

Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej,3) godziæ w konstytucyjne zasady polityki zagranicznej Polskiej Rzeczy-

pospolitej Ludowej i jej sojusze,4) uprawiaæ propagandy wojennej,5) ujawniaæ wiadomoœci stanowi¹cych tajemnicê pañstwow¹, w tym tajemnicê

gospodarcz¹ oraz tajemnicê s³u¿bow¹ dotycz¹c¹ obronnoœci i Si³ Zbrojnych,6) nawo³ywaæ do pope³nienia przestêpstwa lub je pochwalaæ,7) ujawniaæ bez zgody zainteresowanych stron wiadomoœci z postêpowania

przygotowawczego oraz rozpowszechniaæ wiadomoœci z rozprawy sadowejprowadzonej z wy³¹czeniem jawnoœci,

8) naruszaæ uczuæ religijnych i uczuæ osób niewierz¹cych,9) propagowaæ dyskryminacji narodowoœciowej i rasowej,10) propagowaæ treœci szkodliwych obyczajowo, a w szczególnoœci alkoholizmu,

narkomanii, okrucieñstwa i pornografii��.Na katalogu podstaw ingerencji zawartym w artykule drugim ustawy opie-

ra³y siê wszystkie decyzje cenzorskie. Nale¿y bowiem zauwa¿yæ, ¿e cenzor mia³obowi¹zek szczegó³owego podania podstaw ingerencji oraz wskazania, gdziepodstaw¹ wypowiedzi by³a jej treœæ, a gdzie forma. Co wiêcej, cenzor jest zobo-wi¹zany do wskazania treœci uznanej za nieprawdziw¹ lub nieœcis³¹. Ponadto by³on zobowi¹zany do zaznaczenia, ¿e w tekœcie znajduj¹ siê treœci stanowi¹ce oczy-wiste przestêpstwo (art. 2 pkt 6 ustawy o k. p. i w.)��. Fakt koniecznoœci szcze-gó³owego podawania podstaw ingerencji pozwala³ redakcji oraz autorowi nape³ne wykorzystanie mo¿liwoœci, jakie daje Kodeks Postêpowania Administra-cyjnego w postêpowaniu odwo³awczym przed Naczelnym S¹dem Administra-cyjnym.

Warto by³oby przyjrzeæ siê dok³adniej „dziesiêciorgu przykazañ” zawartychw artykule 2 ustawy o cenzurze, na co niestety nie ma tu miejsca. Po raz wtóry

88 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Patrycja Kañdu³a

�� ���D� � 1?+1 ��� �� )*� .�� ??��� >� '����� �� (��� �� �����' %8! � NM $� EFGK ��� .���� ���� � 7��0��� � ����; 1?+,�

�� 1AA512A�

Page 91: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

podkreœliæ jednak nale¿y, i¿ pojêcia, którymi pos³uguje siê ustawodawca, nale¿¹do podrêcznikowych wrêcz przyk³adów pojêæ „nieostrych”. Zdaniem Miros³awaWyrzykowskiego, ustawodawca w artykule drugim, a w³aœciwie w ca³oœci ustawyo cenzurze, nie rozstrzygn¹³ w dostatecznym chocia¿by stopniu podstawowychproblemów zwi¹zanych z materi¹ wolnoœci s³owa i druku, lecz przerzuci³w ca³oœci na organy stosowania prawa, a w konsekwencji te¿ na s¹d administracyj-ny, obowi¹zek okreœlenia treœci poszczególnych pojêæ u¿ytych w tym przepisie��.Obrazuje to ciekawie orzecznictwo Naczelnego S¹du Administracyjnego orazS¹du Najwy¿szego w sprawach dotycz¹cych skarg na decyzje organów cenzury.

Kolejnym osi¹gniêciem ustawy o cenzurze 1981 r., w porównaniu do wczeœ-niejszych regulacji, jest fakt wy³¹czenia explicite ró¿nego rodzaju publikacji spodkontroli prewencyjnej cenzury. I tak, zgodnie z art. 4 ustawy o cenzurze, nie pod-lega³y kontroli wstêpnej 22 kategorie publikacji, m.in. orzeczenia s¹dów, akty nor-matywne, publikacje naukowe i dydaktyczne szkó³ wy¿szych, placówek PolskiejAkademii Nauk, prace przejœciowe i magisterskie oraz prace dyplomowe, a tak¿erozprawy doktorskie i habilitacyjne, zaaprobowane przez Koœció³ Katolicki orazinne koœcio³y i zwi¹zki wyznaniowe pisma, obrazy i nagrania o charakterze prze-kazu wiary, nuty, p³yty i nagrania zawieraj¹ce wy³¹cznie muzykê, czy publikacjebibliograficzne oraz dane bibliograficzne��. Czêœæ z tych wy³¹czeñ przyznana ju¿zosta³a wczeœniej w rozporz¹dzeniach z 1970 i 1975 r.

Mimo niespe³nienia przez ustawê wszystkich nadziei, uregulowania w niejzawarte by³y satysfakcjonuj¹ce. Jednak mo¿liwoœæ odwo³ania siê od decyzji cen-zury do Naczelnego S¹du Administracyjnego oraz mo¿liwoœæ zaznaczania inge-rencji cenzury w tekœcie pozosta³y uprawnieniami osób wydaj¹cych i pisz¹cychnawet po zaostrzeniu przepisów w 1983 r. Cenzorzy zobowi¹zani byli zaznaczaæswoje ingerencje w tekœcie przez umieszczenie w miejscu wyciêtego tekstu pod-stawy prawnej ingerencji ujêtej w kwadratowych nawiasach. Mia³o to ogromnywp³yw na odbiór tekstów przez czytelnika, dlatego ¿e na pierwszy rzut oka za-uwa¿ano, ¿e opublikowany tekst przeszed³ przez (kilkuetapow¹) kontrolê cen-zorsk¹. Jednym z celów cenzury by³o bowiem, jak powiada³ Stefan Kisielewski,„zasugerowanie czytaj¹cym, ¿e autorzy tak myœl¹, jak pisz¹”�. Przyznaæ jednaktrzeba, ¿e z mo¿liwoœci zaznaczania ingerencji w tekœcie korzysta³a w³aœciwie tyl-ko prasa katolicka. Inne redakcje by³y pos³uszne niepisanemu zakazowi ujawnia-nia ingerencji, obowi¹zuj¹cemu w koncernie RSW Prasa��. W wyniku tego jednakspora czêœæ ingerencji cenzorskich by³a nieznana opinii publicznej i pozostawa³a

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 89

Podstawy prawne oraz kompetencje organów cenzury w Polsce

�� '� (���� �� �� (��� �� �����' %8!���� �� 1+*��� ��� D� � 1?+1 ��� �� )*� .�� ??�� 8� ��������� �� &����� ���'�� T � ��� +(��? ����$��O.� 7��.��; 1?<<� �� 2� �� <* � ���� ������� 8.9��������� (�������� &�� 5 .������%������ ������� �����K 8� ���������

�- ��� )6 ������� 1?2< �� ������� �� ��� � ���������# � 1?<A ��� .��# .��� ������� � �8(�����Q���KI �Q���� �8( ����� � ����� ���� ��������L� �������� .������ 6*Y ������ ��.����� 9� �����K�� � ����� � ��# .������ ?*Y ������ �� ������� 9��

Page 92: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

poza wszelk¹ spo³eczn¹ kontrol¹. Drugim niekwestionowanym sukcesem opozy-cji w potyczkach z w³adzami komunistycznymi by³o uzyskanie, po raz pierwszyw historii istnienia peerelowskiej cenzury, mo¿liwoœci zaskar¿enia decyzji cenzurydotycz¹cych zakazu publikacji do Naczelnego S¹du Administracyjnego. Artyku³15 ustawy o cenzurze przewidywa³, ¿e decyzje GUKPiW, a wiêc po wyczerpaniutoku instancji, mog¹ byæ zaskar¿one do Naczelnego Sadu Administracyjnego nazasadach i w trybie okreœlonym w Kodeksie postêpowania administracyjnego.Jeœli chodzi o procedurê, to skargê na decyzje G³ównego Urzêdu mo¿na wnieœædo Naczelnego S¹du Administracyjnego w terminie 7 dni od dnia jej dorêczenialub og³oszenia. G³ówny Urz¹d przekazuje skargê wraz z aktami sprawy do Na-czelnego Sadu Administracyjnego w terminie 7 dni od dnia jej wniesienia.W sprawach dotycz¹cych widowisk oraz publikacji przeznaczonych dla dzienni-ka lub tygodnika, termin rozprawy w NSA powinien by³ byæ wyznaczony nie póŸ-niej ni¿ w ci¹gu 7 dni, a w pozosta³ych sprawach, nie póŸniej ni¿ w terminie 14 dniod wp³yniêcia skargi do s¹du administracyjnego, chyba ¿e zachodzi³yby prze-szkody formalne��. Dziêki mo¿liwoœci odwo³ywania siê od decyzji cenzury do nie-zawis³ego organu mo¿na by³o mieæ nadziejê na to, ¿e dowolne decyzje cenzury,krzywdz¹ce autorów bêd¹ zweryfikowane. Przypomnieæ jednak nale¿y dwiekwestie. Po pierwsze, z prawa do zaskar¿ania decyzji cenzorskich do NSA (do1984 r.) nie mogli korzystaæ sami autorzy, jako osoby fizyczne, a tylko instytucjewydaj¹ce dan¹ publikacjê (redakcje, wydawnictwa), którym organy cenzury od-mówi³y wydania pozwolenia na rozpowszechnianie danego tekstu. Po drugie,przypomnieæ nale¿y, i¿ podobnie jak w przypadku zaznaczania ingerencji w tek-œcie, wydawcy i redakcje nale¿¹cy do monopolizuj¹cej rynek wydawniczyRobotniczej Spó³dzielni Wydawniczej „Ksi¹¿ka – Prasa – Ruch” nie zaskar¿ali,z zasady, decyzji cenzorskich do s¹du administracyjnego.

Ustawa o kontroli publikacji i prasy z 1981 r., mimo i¿ nie do koñca satysfak-cjonowa³a stronê solidarnoœciow¹, by³a jednak wa¿nym prze³omem w dziejachcenzury w PRL. Nie by³o jednak w³aœciwie szans, aby jej dzia³anie sprawdziæw praktyce, gdy¿ w swojej pierwotnej postaci z 31 lipca 1981r., obowi¹zywa³a tyl-ko 72 dni. Zosta³a zmieniona przez dekret z 12 grudnia 1981 r. o stanie wojen-nym��, a nastêpnie przez ustawê z dnia 28 lipca 1983 r. o zmianie ustawy o kontrolipublikacji i widowisk��.

Dekret o stanie wojennym, w art. 17, rozszerzy³ zarówno zakres publikacjipoddanych cenzurze, jak i podstawy ingerencji cenzorskich przez wprowadzeniepostanowienia, wed³ug którego mo¿na odmówiæ zezwolenia na rozpowszechnia-nie publikacji, jeœli zagra¿a³oby to interesom bezpieczeñstwa lub obronnoœci pañ-

90 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Patrycja Kañdu³a

�� '� (���� �� �� *��'� � ����� ���������� %���� � 8��' !�$���������� ����� �� 6��� ��� D� � 1?+1 ��� �� )?� .�� 162��� ��� D� � 1?+A ��� �� 22� .�� )*2�

Page 93: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

stwa��. G³ównie jednak ogranicza³ wykaz publikacji niepodlegaj¹cych, wed³ugustawy z 1981 r., kontroli wstêpnej. I tak, przywileju tego pozbawiono ponowniepublikacje naukowe i dydaktyczne szkó³ wy¿szych, a tak¿e rozprawy doktorskie ihabilitacyjne i biuletyny zwi¹zków zawodowych. Stan wojenny zniesionouchwa³¹ Rady Pañstwa z dnia 20 lipca 1983 r.�� W momencie znoszenia stanu wojen-nego zapowiedziano zmianê ustawy o cenzurze i zmiana ta zosta³a przeprowa-dzona na posiedzeniu Sejmu 28 lipca 1983 r. Ustawa o zmianie ustawy o kontrolipublikacji i widowisk wraz z wczeœniejszym dekretem o stanie wojennym w³aœci-wie oznacza³y powrót do poprzednich praktyk. Przede wszystkim zmieniono za-sadniczo sens zasad okreœlaj¹cych zakres ingerencji. Przez dodanie kilkuzaledwie s³ów do precyzyjnie okreœlonych w ustawie sytuacji pozwalaj¹cych nacenzorsk¹ ingerencjê, stworzono mo¿liwoœæ dowolnej interpretacji przepisówprawa. Wprowadzono na sta³e do ustawy przepisów art. 17 pkt. 1-4 dekretu o sta-nie wojennym, a w jednym punkcie posz³a nawet dalej. Mianowicie art. 4 pkt 20ustawy w pierwotnym brzmieniu przewidywa³ wy³¹czenie spod kontroli wstêp-nej publikacji bibliograficznych oraz danych bibliograficznych i dekret o staniewojennym nie zmieni³ niczego w tej kwestii, dopiero ustawa z 1983 r. pozostawi³awolne od kontroli tylko dane bibliograficzne publikacji naukowych i dydaktycz-nych��. Znowelizowane prawo o cenzurze z 1983 r. dotknê³o tak¿e publikacje na-ukowe. Na sta³e bowiem wprowadzono w tekst ustawy w pkt. 8 art. 4 wyra¿enie„wymienione publikacje podlegaj¹ jednak kontroli wstêpnej w celu zapobie¿eniaujawnieniu wiadomoœci, o których mowa w art. 2 pkt 5”��. Zapisano mianowicie,¿e opracowania naukowe nie mog¹ naruszaæ tajemnicy pañstwowej, gospodar-czej lub s³u¿bowej. Pu³apka prawna polega³a na mo¿liwoœci dowolnej interpreta-cji pojêcia „tajemnica pañstwowa”.

Dalej, ustawa z 1983 r. zmienia³a wspomniany artyku³ 2 ustawy z 1981 r. okreœ-laj¹cy katalog podstaw ingerencji, poprzez dodanie licznych kauczukowych po-jêæ, co bardzo rozszerza³o kompetencje cenzorów, np. „godziæ w niepodleg³oœælub integralnoœæ terytorialn¹ Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej” dodano „albozagra¿aæ bezpieczeñstwu pañstwa”, a do punktu 6 brzmi¹cego „nawo³ywaædo pope³nienia przestêpstwa lub je pochwalaæ” dodano „a tak¿e rozpowszech-niaæ treœci oczywiœcie stanowi¹ce przestêpstwo”. Problemem by³o tak¿e nak³ada-nie siê na siebie w sensie semantycznym poszczególnych przepisów art. 2, copowodowa³o niejasnoœci interpretacyjne.

Konkluduj¹c pokusiæ siê mo¿na o sformu³owanie kilku wniosków. Mia-nowicie ustawa o cenzurze nie spe³ni³a nadziei, jakie wi¹zano z jej uchwaleniem,

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 91

Podstawy prawne oraz kompetencje organów cenzury w Polsce

�� �� ����� �� �� @ "������� ���� � ������? ����C� �� + � ���� ��� D� � 1?+A ��� �� A?� .�� 1<+��� �� ����� �� ��@ "������� ���� � ������? �������� �� +� � ����� #9������ ��9� �����&��@�� .�����

�� -����� �� @$ �� � ���'�� ��������� � ������ �4�� ��������" � &09���� �� )125)A,��� ��� D� � 1?+A ��� �� A?� .�� 1<+� ���� 1 . � )�

Page 94: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

choæ przyznaæ nale¿y, ¿e jej pierwotna wersja by³a sporym sukcesem strony soli-darnoœciowej. Niestety wprowadzenie nieostrych pojêæ, w szczególnoœci przeznowelê z 1983 r., pozwala³o na ca³kowit¹ dowolnoœæ w stosowaniu ingerencji cen-zorskich. Niew¹tpliwym pozytywem ustawy by³a z pewnoœci¹ mo¿liwoœæ zazna-czania ingerencji w tekœcie oraz zaskar¿ania decyzji do NSA. Przy okr¹g³ym stoleustalono powrót do brzmienia ustawy z 1981 r., co zosta³o wykonane. Koñcemcenzury sta³ siê jednak dopiero upadek systemu politycznego PRL na prze³omie1989/90 r. W kwietniu 1990 r. Sejm uchwali³ ustawê o zniesieniu cenzury, a przedpó³noc¹, 5 kwietnia, zosta³y zlikwidowane GUKPiW��. Nast¹pi³ kres deformacjipojêcia wolnoœci s³owa i prze³om w mo¿liwoœci swobodnego komunikowania siê.

Literatura: Bafia J., Prawo o cenzurze, Warszawa 1983; Czarnik O.S., Miêdzy dwomasierpniami. Polska kultura literacka w latach 1944–1980, Warszawa 1993; Goban-Klas T.,Literacki Gu³ag. G³awit, czyli najwy¿sze stadium cenzury, [w:] J. Kostecki, A. Brodzkared.), Piœmiennictwo – systemy kontroli – obiegi alternatywne, Warszawa 1992, t. 1;Kisielewski S., Przeciw cenzurze – legalnie (garœæ wspomnieñ), „Zapis” 1977, nr 4;K³adoczny P., Prawo jako narzêdzie represji w Polsce Ludowej (1944–1956), Prawna anali-za kategorii przestêpstw przeciwko pañstwu, Warszawa 2004; Krajewski A., Miêdzywspó³prac¹ a oporem, Twórcy kultury wobec systemu politycznego PRL (1975–1980),Warszawa 2004; Michalski B., Glosa do wyroku NSA z 24 maja 1985 roku, „Pañstwoi Prawo” 1986; Na³êcz D., G³ówny Urz¹d Kontroli Prasy 1945–1949, Dokumenty dodziejów PRL, Warszawa 1994 , z. 6; Pawlicki A., Kompletna szaroœæ. Cenzura w latach1965–1972. Instytucja i ludzie, Warszawa 2001; Radzikowska Z., Z historii walkio wolnoœæ s³owa w Polsce, Cenzura w PRL w latach 1981–1987 r., Warszawa 19905;Romek Z., K³opoty z cenzur¹. Kilka refleksji zamiast wstêpu, [w:] Z. Romek (red.), Cenzuraw PRL. Relacje Historyków, Warszawa 2000; Pepliñski W., Cenzura jako instrumentpropagandy PRL, [w:] P. Semkow, (red.), Konferencje IPN, Propaganda PRL, Wybraneproblemy, Gdañsk 2004; Sobczak J., Polskie prawo prasowe, Poznañ 1993; Wyrzyko-wski M., Obywatel i biurokracja. Granice ekspansji prawa administracyjnego, Materia³yz konferencji KUL na temat „Pañstwo a jednostka” zorganizowanej w Kazimierzun. Wis³¹ w dniach 24-26 lutego 1990 r.; Wyrzykowski M., Cenzura w œwietle orzeczni-ctwa Naczelnego S¹du Administracyjnego, „Przegl¹d S¹dowy” 1992, z. 2; Cenzuraw PRL, Wykaz ksi¹¿ek podlegaj¹cych niezw³ocznemu wycofaniu 1 paŸdziernika 1951r.,Wroc³aw 2002.

92 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Patrycja Kañdu³a

�� (� ��.��0� �� *��'� ��� �����'$�� ���� ��� &09� ��@������ $�:� ��.�&���� ��4� /��0� )**2�� �� )1�

Page 95: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

choæ przyznaæ nale¿y, ¿e jej pierwotna wersja by³a sporym sukcesem strony soli-darnoœciowej. Niestety wprowadzenie nieostrych pojêæ, w szczególnoœci przeznowelê z 1983 r., pozwala³o na ca³kowit¹ dowolnoœæ w stosowaniu ingerencji cen-zorskich. Niew¹tpliwym pozytywem ustawy by³a z pewnoœci¹ mo¿liwoœæ zazna-czania ingerencji w tekœcie oraz zaskar¿ania decyzji do NSA. Przy okr¹g³ym stoleustalono powrót do brzmienia ustawy z 1981 r., co zosta³o wykonane. Koñcemcenzury sta³ siê jednak dopiero upadek systemu politycznego PRL na prze³omie1989/90 r. W kwietniu 1990 r. Sejm uchwali³ ustawê o zniesieniu cenzury, a przedpó³noc¹, 5 kwietnia, zosta³y zlikwidowane GUKPiW��. Nast¹pi³ kres deformacjipojêcia wolnoœci s³owa i prze³om w mo¿liwoœci swobodnego komunikowania siê.

Literatura: Bafia J., Prawo o cenzurze, Warszawa 1983; Czarnik O.S., Miêdzy dwomasierpniami. Polska kultura literacka w latach 1944–1980, Warszawa 1993; Goban-Klas T.,Literacki Gu³ag. G³awit, czyli najwy¿sze stadium cenzury, [w:] J. Kostecki, A. Brodzkared.), Piœmiennictwo – systemy kontroli – obiegi alternatywne, Warszawa 1992, t. 1;Kisielewski S., Przeciw cenzurze – legalnie (garœæ wspomnieñ), „Zapis” 1977, nr 4;K³adoczny P., Prawo jako narzêdzie represji w Polsce Ludowej (1944–1956), Prawna anali-za kategorii przestêpstw przeciwko pañstwu, Warszawa 2004; Krajewski A., Miêdzywspó³prac¹ a oporem, Twórcy kultury wobec systemu politycznego PRL (1975–1980),Warszawa 2004; Michalski B., Glosa do wyroku NSA z 24 maja 1985 roku, „Pañstwoi Prawo” 1986; Na³êcz D., G³ówny Urz¹d Kontroli Prasy 1945–1949, Dokumenty dodziejów PRL, Warszawa 1994 , z. 6; Pawlicki A., Kompletna szaroœæ. Cenzura w latach1965–1972. Instytucja i ludzie, Warszawa 2001; Radzikowska Z., Z historii walkio wolnoœæ s³owa w Polsce, Cenzura w PRL w latach 1981–1987 r., Warszawa 19905;Romek Z., K³opoty z cenzur¹. Kilka refleksji zamiast wstêpu, [w:] Z. Romek (red.), Cenzuraw PRL. Relacje Historyków, Warszawa 2000; Pepliñski W., Cenzura jako instrumentpropagandy PRL, [w:] P. Semkow, (red.), Konferencje IPN, Propaganda PRL, Wybraneproblemy, Gdañsk 2004; Sobczak J., Polskie prawo prasowe, Poznañ 1993; Wyrzyko-wski M., Obywatel i biurokracja. Granice ekspansji prawa administracyjnego, Materia³yz konferencji KUL na temat „Pañstwo a jednostka” zorganizowanej w Kazimierzun. Wis³¹ w dniach 24-26 lutego 1990 r.; Wyrzykowski M., Cenzura w œwietle orzeczni-ctwa Naczelnego S¹du Administracyjnego, „Przegl¹d S¹dowy” 1992, z. 2; Cenzuraw PRL, Wykaz ksi¹¿ek podlegaj¹cych niezw³ocznemu wycofaniu 1 paŸdziernika 1951r.,Wroc³aw 2002.

92 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Patrycja Kañdu³a

�� (� ��.��0� �� *��'� ��� �����'$�� ���� ��� &09� ��@������ $�:� ��.�&���� ��4� /��0� )**2�� �� )1�

Page 96: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

choæ przyznaæ nale¿y, ¿e jej pierwotna wersja by³a sporym sukcesem strony soli-darnoœciowej. Niestety wprowadzenie nieostrych pojêæ, w szczególnoœci przeznowelê z 1983 r., pozwala³o na ca³kowit¹ dowolnoœæ w stosowaniu ingerencji cen-zorskich. Niew¹tpliwym pozytywem ustawy by³a z pewnoœci¹ mo¿liwoœæ zazna-czania ingerencji w tekœcie oraz zaskar¿ania decyzji do NSA. Przy okr¹g³ym stoleustalono powrót do brzmienia ustawy z 1981 r., co zosta³o wykonane. Koñcemcenzury sta³ siê jednak dopiero upadek systemu politycznego PRL na prze³omie1989/90 r. W kwietniu 1990 r. Sejm uchwali³ ustawê o zniesieniu cenzury, a przedpó³noc¹, 5 kwietnia, zosta³y zlikwidowane GUKPiW��. Nast¹pi³ kres deformacjipojêcia wolnoœci s³owa i prze³om w mo¿liwoœci swobodnego komunikowania siê.

Literatura: Bafia J., Prawo o cenzurze, Warszawa 1983; Czarnik O.S., Miêdzy dwomasierpniami. Polska kultura literacka w latach 1944–1980, Warszawa 1993; Goban-Klas T.,Literacki Gu³ag. G³awit, czyli najwy¿sze stadium cenzury, [w:] J. Kostecki, A. Brodzkared.), Piœmiennictwo – systemy kontroli – obiegi alternatywne, Warszawa 1992, t. 1;Kisielewski S., Przeciw cenzurze – legalnie (garœæ wspomnieñ), „Zapis” 1977, nr 4;K³adoczny P., Prawo jako narzêdzie represji w Polsce Ludowej (1944–1956), Prawna anali-za kategorii przestêpstw przeciwko pañstwu, Warszawa 2004; Krajewski A., Miêdzywspó³prac¹ a oporem, Twórcy kultury wobec systemu politycznego PRL (1975–1980),Warszawa 2004; Michalski B., Glosa do wyroku NSA z 24 maja 1985 roku, „Pañstwoi Prawo” 1986; Na³êcz D., G³ówny Urz¹d Kontroli Prasy 1945–1949, Dokumenty dodziejów PRL, Warszawa 1994 , z. 6; Pawlicki A., Kompletna szaroœæ. Cenzura w latach1965–1972. Instytucja i ludzie, Warszawa 2001; Radzikowska Z., Z historii walkio wolnoœæ s³owa w Polsce, Cenzura w PRL w latach 1981–1987 r., Warszawa 19905;Romek Z., K³opoty z cenzur¹. Kilka refleksji zamiast wstêpu, [w:] Z. Romek (red.), Cenzuraw PRL. Relacje Historyków, Warszawa 2000; Pepliñski W., Cenzura jako instrumentpropagandy PRL, [w:] P. Semkow, (red.), Konferencje IPN, Propaganda PRL, Wybraneproblemy, Gdañsk 2004; Sobczak J., Polskie prawo prasowe, Poznañ 1993; Wyrzyko-wski M., Obywatel i biurokracja. Granice ekspansji prawa administracyjnego, Materia³yz konferencji KUL na temat „Pañstwo a jednostka” zorganizowanej w Kazimierzun. Wis³¹ w dniach 24-26 lutego 1990 r.; Wyrzykowski M., Cenzura w œwietle orzeczni-ctwa Naczelnego S¹du Administracyjnego, „Przegl¹d S¹dowy” 1992, z. 2; Cenzuraw PRL, Wykaz ksi¹¿ek podlegaj¹cych niezw³ocznemu wycofaniu 1 paŸdziernika 1951r.,Wroc³aw 2002.

92 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Patrycja Kañdu³a

�� (� ��.��0� �� *��'� ��� �����'$�� ���� ��� &09� ��@������ $�:� ��.�&���� ��4� /��0� )**2�� �� )1�

Page 97: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

KATARZYNA BIESZKE�

Re¿im kulturalny?

Wykorzystywanie kultury do osi¹gniêcia okreœlonych celów politycznych niejest zjawiskiem zaskakuj¹cym. Dawno ju¿ bowiem polityka dostrzeg³a si³ê sztuki,p³yn¹c¹ z pe³nionych przez ni¹ w spo³eczeñstwie funkcji. Nic wiêc dziwnego, i¿na przestrzeni historii si³y polityczne wielokrotnie próbowa³y – w taki czy innysposób – zjednaæ sobie twórców. W czasach, gdy artysta postrzegany by³ jako rze-mieœlnik, metod¹ t¹ by³y wymierne korzyœci maj¹tkowe: w³adca za zamówionedzie³o p³aci³, ale jednoczeœnie wymaga³ bycia przedstawionym w okreœlony – a niezawsze zgodny z obrazowan¹ rzeczywistoœci¹ – sposób. W uznaniu kunsztu i wy-bitnych zdolnoœci, po³¹czonych z wiern¹ s³u¿b¹, panuj¹cy nadawali tytu³ „nad-wornego malarza”�, przyznaj¹cy prawo portretowania cz³onków rodzinykrólewskiej i pierwszeñstwo do wykonywania malarskich zleceñ dworu – a towi¹za³o siê zarówno ze s³aw¹ i honorami, jak i z gwarancj¹ niema³ych dochodów.

Stopniowo jednak nastêpowa³a zmiana postrzegania miejsca i roli, zajmowa-nych przez artystê w spo³eczeñstwie. Znamiennym dla tej kwestii wydaje siê byæokres walk klasowych we Francji: wojen z koalicjami antyfrancuskimi, jak i prze-mian wewn¹trz kraju nie mo¿na by³o bowiem prowadziæ bez poparcia ludu,z którym od wszczêcia Wielkiej Rewolucji nie sposób by³o siê nie liczyæ. Sztukazaœ, jako poœrednik miêdzy w³adz¹ a narodem, zmuszona by³a wyjœæ z pa³aco-wych komnat i zaanga¿owaæ w rozgrywaj¹ce siê na ulicach miast wydarzenia.Tym samym artyœci, choæ nadal œciœle powi¹zani ze sfer¹ polityki, zyskali mo¿li-woœæ wypowiedzenia swojego zdania; wspieraj¹c zaœ idee, co do których s³uszno-œci sami byli przekonani, stali siê w swej twórczoœci bardziej autentyczni�.

Ustroje totalne staraj¹ siê przej¹æ kontrolê nad ca³oœci¹ ¿ycia obywateli –w tym, co oczywiste, tak¿e i nad kultur¹. Nazizm i faszyzm – ka¿de na swój sposób

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 93

� 8������ � $$ � � ����� � ����� (������ ����� � C�#���������� D���������� /��0� ��� "�����# ��# ������� ��% ���I�� ��� F�� N� � 4����� �� E��� �� ���& E����Z����� ��������� ���� ��.������ #���� ��Z���Q4��� ��F�� �9��� ���% � ����# �� �#� �� &�����:

� ��� �� �� � ����: �� P$��? ��� ��� �� #��� @������& #������ �������!� -��� ��&�� ���[$��� ��9�� ���������!� N�&��� ������O ��.�����K� �KI���� ���L��� ���� .���� ��&� ����� ������� ��.��� 5 ������? ������ �'� � ������!�

Page 98: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

– pragnê³y powróciæ do modelu sztuki podporz¹dkowanej, gloryfikuj¹cej pa-nuj¹cy ustrój i w³adzê. Szybko sta³o siê jasnym, i¿ przemówienie do mas mo¿liwejest tylko poprzez sztukê dla mas zrozumia³¹ – st¹d faszyzm, pocz¹tkowo sympa-tyzuj¹cy z futuryzmem�, szybko zwraca siê w stronê form tradycyjnych; re¿imniemiecki zaœ od samego pocz¹tku jawnie walczy z nurtami awangardowymi.

Prze³om lat 40. i 50. XX w. to w Polsce czas realizmu socjalistycznego – ustrojutotalnego kultury. Poœród innych kierunków stanowi on absolutny fenomen: nietylko stawia³ sobie najbardziej „ambitne” za³o¿enia, ale te¿ jako pierwszy w pe³nirealizowa³. Zupe³n¹ odmiennoœci¹ cechowa³a siê równie¿ postawa ówczesnychtwórców: nigdy bowiem dzie³a nie by³y tak spójne ideologicznie, tak jednolite za-równo pod wzglêdem tematyki, jak i formy; nigdy wczeœniej z nowym pr¹demartystycznym nie uto¿samia³o siê ca³e œrodowisko artystyczne i dla ¿adnego inne-go nurtu ca³y œwiat kultury nie porzuci³ dotychczasowych œcie¿ek i metod twór-czych. Powstaje tylko pytanie: jak to osi¹gniêto?

Literatura ukierunkowana

„Nigdy w historii nie pracowaliœmy tak œwiadomie nad przysz³oœci¹ i dla niej,jak teraz: nigdy nie wk³adaliœmy w dzie³o tyle mi³oœci, wysi³ku, wyrzeczeñ – jak¿ewiêc nie myœleæ o jego kszta³cie przysz³ym”�.

Problem relacji w³adza – literatura pojawi³ siê tu¿ po zakoñczeniu czasuwojennegoi uformowaniu siê w miarê stabilnych struktur pañstwowych oraz or-ganizacji artystycznych, skupiaj¹cych ocala³¹ inteligencjê i ludzi kultury. Wkrótceokaza³o siê, ¿e charakter dyskusji nad zagadnieniem nie poprzestanie na publicy-styce i sporach akademickich: ju¿ pod koniec 1947 r. pojawiaj¹ siê bowiem ze stro-ny w³adz pierwsze zapowiedzi co do nowej polityki kulturalnej. Na samychzapowiedziach siê nie skoñczy³o. Wraz z przyspieszonymi przemianami w ¿yciupolitycznym, jakie mia³y miejsce od po³owy roku 1948 (odsuniêcie Gomu³ki odw³adzy na sierpniowym plenum PPR, powo³anie PZPR, uchwalenie planu 6-let-niego) nastêpuj¹ nie mniej gwa³towne zmiany w ¿yciu kulturalnym.

IV Zjazd Zwi¹zku Literatów Polskich w styczniu 1949 r. przyniós³ uznanie re-alizmu socjalistycznego za „obowi¹zuj¹c¹ metodê twórcz¹”. Rok póŸniej, poprzezuchwalenie nowego statutu, zreorganizowano sam Zwi¹zek na wzór Zwi¹zkurosyjskiego: pisarze zostaj¹ podzieleni na tzw. „sekcje twórcze” (np. sekcja poezji,satyry, komedii etc.), w ramach których na regularnych zebraniach tocz¹ dyskusjenad powstaj¹cymi utworami. W ten sposób nawet praca twórcza nabra³a cha-rakteru skolektywizowanego, a tak¿e – na zasadzie wzajemnej kontroli – zdys-cyplinowanego co do swej jakoœci ideologicznej

94 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Katarzyna Bieszke

� �������# .���������#'��������&��� ���� @��������� 3���.. '��������� ���� ..������&�9������ 7@������# W ���� � @�����#�;�

� 8� 4�#� 7:�� �������; 1?6)� �� A*�

Page 99: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Za³o¿enia socrealizmu, ca³oœciowo przejête z rosyjskiej doktryny literackiej,do sprawnego funkcjonowania w polskiej rzeczywistoœci nie wymaga³y jakiegoœszczególnego dopracowania, a jedynie objaœnienia, wy³o¿enia i skonkretyzowa-nia. W referatach, wyg³aszanych na zjazdach Zwi¹zku Literatów, a tak¿e trakta-tach teoretyków postulowano koniecznoœæ powi¹zania literatury z aktualn¹rzeczywistoœci¹, z zachodz¹cymi przemianami, z budow¹ nowego spo³eczeñstwai nowego kraju. Zadania tego nie wype³nia³o jednak zwyczajne, odtwórcze obra-zowanie tocz¹cych siê zdarzeñ. Jego realizacjê widziano w znacznie szerszym ujê-ciu: literatura mia³a bowiem, w oparciu o naukê marksistowsko-leninowsk¹,ukazywaæ historyczn¹ istotê owych procesów, wskazuj¹c na odbicie i realizacjêmyœli marksistowskiej w œwiecie rzeczywistym.

Powieœæ zmieniaj¹ca historiê

Zdawano sobie sprawê, i¿ niemo¿liwym by³o ukazanie zwyciêstwa rewolu-cyjnych idei bez rozprawienia siê ze starym porz¹dkiem, bez ukazania go w odpo-wiednio negatywnym œwietle. Po³¹czenie tego sposobu ujêcia historii wraz zewspomnianym ju¿ postulatem aktualnoœci literatury da³o podwaliny ukszta³to-waniu siê powieœci nowego rodzaju – tzw. powieœci produkcyjnej�. Akcja jej roz-poczyna³a siê zwykle w roku 1949 – wraz z pocz¹tkiem planu 6-letniego,ukazywanego jako prze³om po okresie powojennego chaosu, rz¹dów oportuni-stów, braku jakiejkolwiek idei w dzia³aniu. Schemat by³ prosty i praktycznie nie-zmienny: m³ody robotnik – przodownik pracy, idealista – demaskuje wrogaklasowego, pozyskuj¹c jednoczeœnie za³ogê dziêki swej sumiennoœci i zaanga¿o-waniu. Rys ten jednak sprawdza³ siê niezawodnie jako metoda po³¹czenia trzechw¹tków problemowo – propagandowych: radoœci i samorealizacji, p³yn¹cychz produkcyjnoœci; powstawania nowych wzorców obywatelskich i rodzenia siênowej, œwiadomej swoich zadañ i oddanej socjalizmowi spo³ecznoœci.

„Wielkie zadanie to opracowanie monografii o naszych najwybitniejszychpisarzach, pocz¹wszy od Reja i Kochanowskiego, poprzez Potockiego, Krasickie-go, ze szczególn¹ trosk¹ o Mickiewicza, Konopnick¹ i ¯eromskiego. (…) trzebawyraŸnie powiedzieæ, ¿e nale¿y przedtem opracowaæ na temat twórczoœci tych¿episarzy popularne ksi¹¿ki na wysokim poziomie, bardziej szkicowo ujête, d o b r z ei n f o r m u j ¹ c e, p o n o w e m u o c e n i a j ¹ c e”�.

Apel ¯ó³kiewskiego podkreœli³ obecnoœæ drugiego – prócz powieœci pro-dukcyjnej – gatunku istotnie kszta³tuj¹cego obraz prozy okresu socrealizmu: po-wieœci historycznej. Ideologicznie przewartoœciowane zosta³y zarówno wa¿ne dlahistorii wydarzenia – zw³aszcza te, zawieraj¹ce w sobie element konfliktu spo³ecz-nego (np. Wierne kosy S. Czernika o powstaniu koœciuszkowskim), jak i ¿yciorysy

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 95

Re¿im kulturalny?

� :.�� ��(���� �%'$� E, ����'�'� 1?2?!U "� ���� �&��� �'����� 1?6*!U C�>�����9���� 1?6)!�� 8� T9� ���� �� �� 8���� ��0����� ��O � �����'�� ������� � ���" EFMM H EFKM�(�������1?66� �� <1�

Page 100: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

wielkich twórców kultury i historii. Mieczys³aw Jastrun stworzy³ beletryzowanebiografie Mickiewicza (Mickiewicz), S³owackiego (Spotkanie z Salome¹), Kochano-wskiego (Poeta i dworzanin); spod pióra Jerzego Broszkiewicza wychodzi ¿yciorysChopina (Kszta³t mi³oœci), Anna Kamieñska tworzy zaœ Astreê o Frycz-Modrze-wskim . W myœl stwierdzenia Marksa, i¿ cz³owiek sam tworzy historiê, ale w okre-œlonych okolicznoœciach – nakreœlone zosta³o barwne, zgodne z ideologicznymipogl¹dami marksizmu t³o historyczne, w którym umieszczono bohaterów; do-okreœlono i „upoprawniono” stosunek artystów do spraw im wspó³czesnych, abyw koñcu pokazaæ wp³yw tego¿ t³a historycznego na wyobraŸniê, dzie³a i ¿ycietwórców. Powieœci te zebra³y znakomite recenzje, podkreœlaj¹ce ich „podstawo-we, naukowe zalety: marksistowskie rozumienie cz³owieka i jego historii”, oraz„du¿e walory poznawcze”, które zawdziêczaj¹ „marksistowskim podstawomi dokumentarnemu charakterowi”�. W ten¿e sposób powieœæ historycznautorowa³a drogê nowej, marksistowskiej wiedzy o wybitnych artystach,pozwalaj¹c ju¿ bezsprzecznie zaliczyæ ich w poczet klasyków kultury narodowej.

„W wierszu mym wolnoœæ, równoœæ, braterstwo…”�

„Opanowanie wiedzy marksistowsko-leninowskiej potrzebne jest poecie poto, aby umia³ zastosowaæ j¹ do konkretnej sytuacji. (…) Marksizm-leninizm jestszko³¹ uczuæ. Postêpowanie imperialistów wywo³uje w nas seriê uczuæ: ból,gniew, nienawiœæ. (…) Uczucia cz³owieka socjalizmu s¹ inne, ni¿ u dawnych lu-dzi, ale s¹ to przecie¿ uczucia powszechne, ludowe (…)”�.

W stosunku do poezji program socrealizmu nie formu³owa³ tak jasnychi wyraŸnych za³o¿eñ – a wrêcz ¿¹dañ – jakie skierowane by³y pod adresem prozy.Zastosowanie siê przez poetów do wysuwanych postulatów nie musia³o poci¹gaæza sob¹ radykalnej zmiany stosowanych przez nich œrodków artystycznego wyrazulub stworzenia nowych gatunków wypowiedzi poetyckiej: apele o wspó³udzia³w ¿yciu spo³ecznym, u³atwienie odbioru poezji czy obywatelsk¹ troskê realizowaæmo¿na by³o bez zrywania z polsk¹ tradycj¹ poetyck¹, w której przecie¿ zarównomotyw obywatelski, jak i tyrtejski, by³y g³êboko zakorzenione.

Niemniej jednak rok 1949 stanowi w poezji cezurê równie widoczn¹, jakmia³oto miejsce w prozie. Nast¹pi³a ca³kowita zmiana tematyki poetyckiej, w któ-rej na pierwszy plan wysuwa siê afirmacja rzeczywistoœci socjalistycznej: piêknomiast, harmonia fabryk, radoœæ z pracy, braterstwo miêdzy robotnikami. Wœródgatunków literackich na pierwszy plan wysun¹³ siê wiêc panegiryk, s³u¿¹cywys³awianiu czynów bohaterskich robotników, osi¹gniêæ Zwi¹zku Radzieckiego,dokonañ partii.

96 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Katarzyna Bieszke

� '� ������ ��������� ����:��� ���� � ���������' � 7��#�%��� 4����� �; 1?61� �� )�� (� >������ �� %� ��������� C� (�I� � 2� � � �������" ������ 7"�9��LH; 1?6)� �� +�

Page 101: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Partia. Nale¿eæ do niej,z ni¹ dzia³aæ, z ni¹ marzyæz ni¹ w planach nieulêk³ych,z ni¹ w trosce bezsennej –wierz mi, to najpiêkniejsze,co siê mo¿e zdarzyæ,w czasie naszej m³odoœci– gwiazdy dwuramiennej��.

(W. Szymborska, Wstêpuj¹cemu do partii)

Wróci³ tak¿e z ca³¹ si³¹ klasyczny rodzaj panegiryku – poœwiêcony osobiezas³u¿onej dla pañstwa i idei, wa¿nej dla ogó³u ludzkoœci. Za takich bohaterówuznano odgórnie i powszechnie przywódców ruchu robotniczego: genera³aŒwierczewskiego-Waltera, Boles³awa Bieruta i, co najwa¿niejsze, Stalina. Kult Sta-lina jako ojca i opiekuna ludu, wodza, herosa wrêcz, stanowi³ w ogóle jeden z naj-istotniejszych motywów poetyki ca³ego okresu socrealizmu. Dwa kluczowemomenty spowodowa³y istne apogeum produktywnoœci polskich twórcóww celu oddania ho³du „wielkiemu przywódcy”: siedemdziesi¹te urodziny wodzaw 1949 r. (wraz z najwiêkszym konkursem poetyckim, owocuj¹cym w pokonkur-sow¹ antologiê „Strofy o Stalinie”) oraz œmieræ Stalina w 1953 r. Do autorów po-wsta³ych wówczas utworów nale¿¹ najwybitniejsi polscy poeci: K.I. Ga³czyñski��,J. Putrament��, W. Szymborska��, J. Sztaudynger��, A. Stern��. A jednak wiersze tera¿¹ ubóstwem metaforyki, wyp³ywaj¹cym z chêci bezsprzecznego i niepod-wa¿alnego oddania wyrazów wdziêcznoœci, podziwu i szacunku; obfituj¹ w pro-zaizmy – konsekwencjê za³o¿enia uproszczenia przekazu, i wreszcie wszystkiecharakteryzuj¹ siê identyczn¹ wrêcz, trzyczêœciow¹ budow¹. W pierwszej czêœcizaskoczony poeta dowiaduje siê o œmierci ukochanego wodza; druga to wspom-nienie zas³ug, cnót i idei szlachetnego przywódcy. Zadaniem czêœci trzeciej jestpokrzepienie serc pogr¹¿onego w bólu ludu: poeci ukazuj¹ nieprzemijaj¹c¹ obec-noœæ Stalina w jego dzie³ach, wzywaj¹c do kontynuacji jego osi¹gniêæ i idei.

Sztuka w ramy ujêta

Zarówno w literaturze, jak i w sztukach plastycznych, rok 1949 wyraŸn¹ lini¹oddzieli³ „star¹ kulturê” od „nowej”. Rolê Zjazdu Szczeciñskiego dla œwiata sztukiodegra³ IV Ogólnopolski Zjazd Artystów Plastyków, jaki odby³ siê w Katowicach

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 97

Re¿im kulturalny?

�� (� 8��#��� �� ���:�'���$' �� ����� ���� &���� ���� �������� 1?62��� �� $� /����0� �� 2$�� 8����� 7:�� �������; 1?6A� �� 11��� �� �����#���� F $��� 7T��� 4����� ��; 1?6A� �� 11��� (� 8��#��� �� 1� ���O� 7T��� 4����� ��;1?6A� �� 11��� �� 8�������&��� &���'�"� ���'� ���� '$�� 1������� 8����� 7:�� �������; 1?6A� �� 11��� C� 8����� )� �����������"� 7:�� �������; 1?6A� �� 11�

Page 102: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

w czerwcu 1949 r. G³ównym jego punktem by³o przemówienie W³adys³awa Sokor-skiego, ówczesnego wiceministra kultury i sztuki��, w którym wyrazi³ nadziejê,i¿ zjazd ten „proklamuje uporczyw¹, codzienn¹ walkê o nowe, g³êboko humani-styczne, a tym samym g³êboko realistyczne malarstwo i rzeŸbê naszej epoki”��. Za-znacza³ po¿¹dane powi¹zanie rzemios³a artystycznego z potrzebami przemys³u,postulowa³ przewartoœciowanie ca³ej gamy dotychczas u¿ywanych pojêæ teorety-cznych i podkreœla³ koniecznoœæ przeprowadzenia w szkolnictwie szeregu zmian,maj¹cych doprowadziæ do ukszta³towania m³odych adeptów sztuk piêknych wduchu realizmu socjalistycznego. Oficjalne wprowadzenie socrealizmu do polskiejsztuki jako nowego, obowi¹zuj¹cego odgórnie kierunku sta³o siê faktem.

Sztuka od ludu – dla ludu

„Kultura proletariatu nie mo¿e zapo¿yczaæ niczego z istniej¹cej tradycji,wyprodukowanej przez klasy uprzywilejowane, lecz musi rozpocz¹æ prometejskiwysi³ek tworzenia z niczego; wspieraæ siê zatem nie na tym, co w tradycji kultural-nej zasta³a, lecz na wy³¹cznie aktualnych potrzebach klasy, której s³u¿y”��.

„Proletkult” – to powsta³a oficjalnie w 1917 r. Proletariacka Organizacja Kultu-rowo – Oœwiatowa, której celem by³ – w ogólnych za³o¿eniach – sprzeciw wobecsztuki bur¿uazyjnej. Opozycja ta wyra¿aæ siê mia³a w dzie³ach tworzonych przezproletariackich artystów-amatorów, w myœl g³oszonej idei, i¿ sztuka proletariackamo¿e byæ dzie³em jedynie proletariuszy, zaœ udzia³ w niej innych warstw spo³ecz-nych prowadzi³by do dysharmonii, niepotrzebnego zanieczyszczenia. Za³o¿e-niem teorii „Proletkultu” by³a wizja kszta³towania œwiadomoœci proletariackiejpoprzez sztukê, pe³ni¹c¹ rolê mediatora miêdzy rozgrywaj¹cymi siê wydarzenia-mi i samym robotnikiem, jego uczuciami, motywami dzia³ania. Takie za³o¿eniepozwala³o uznaæ, i¿ ka¿de „dzie³o”, stworzone przez proletariusza, jest dobremi wartoœci¹ samo w sobie, poniewa¿ samo jego istnienie œwiadczy³o o w³aœciwymkierunkowaniu œwiadomoœci i odczuæ mas.

Socrealizm z „Proletkultu” zaczerpn¹³ ideê sztuki, spajaj¹cej proletariatz rzeczywistoœci¹; elementem odmiennym jest natomiast twórca – profesjonalista.Przed artystami stanê³o zadanie niewykonalne – uto¿samienie siê z klas¹ robot-nicz¹, z jej odczuciami i nastrojami, przy jednoczesnym zachowaniu dotychcza-sowego warsztatui kunsztu – a jedynie s³usznym go ukierunkowaniu. Doktrynasocrealistycznego malarstwa uwa¿a³a to jednak za jedyn¹ drogê do osi¹gniêciaodpowiednio prostego, ale uderzaj¹cego przekazem i ³adunkiem ideowoœcidzie³a.

98 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Katarzyna Bieszke

�� (�������� 8 �� � ��� ���#�������# ������ � ���� � � $ ��K���� �� -���� ������� � ����%.��� � )1 J$ 1?6) � 1? $E 1?6,! ���@�# ��&I �������

�� (� 8 �� �� � ������ ���� �������� 7"������ �������; 1?2?� �� 1,?��� 4� ��� �� �� (���� �'��� $�����$'� &������ H ������ H '����� ����I 1?<,� �� 2625266�

Page 103: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

„Sztuka socjalistyczna w treœci i narodowa w formie”

U¿ytecznym przy tym pojêciem, kategori¹ bli¿ej nieokreœlon¹ – lecz sto-sowan¹ szeroko w tekstach teoretyków kultury i polityków ówczesnych czasów –by³a kategoria „narodowej formy”. Dookreœlenie tego pojêcia – jak i wielu pojêætworzonych na u¿ytek ówczesnej rzeczywistoœci, powszechnie w niej funkcjo-nuj¹cych pomimo swych niejasnych doœæ granic – by³oby prób¹ karko³omn¹. Jed-nak sama ju¿ nazwa owej koncepcji wskazuje na po³¹czenie elementuartystycznego („forma”) i politycznego, pañstwowego („narodowa”). Najistotnie-jsze wiêc znaczenie owej kategorii wyra¿a³o siê w powi¹zaniu jej z szeroko poj-mowan¹ problematyk¹ narodow¹ sztuki, która to stanowi³a podstawê ca³ejkultury, obecnej w pañstwie stalinowskim.

Semantycznie okreœlenie „narodowa forma” to swoista gra s³owna – na tyleprzemyœlana, i¿ sama jego analiza pozwala na ukazanie jego u¿ytecznoœci; funkcji,pe³nionych przez nie w stosunkach wewnêtrznych i zewnêtrznych. „Narodowaforma” spaja³a bowiem ró¿ne w¹tki kultury w jeden wzorzec; w model pozbawio-ny skrajnoœci i przeciwieñstw, niezdolny do dialektycznego rozwoju. Scalenie toosi¹gniête zosta³o dziêki wybiórczemu potraktowaniu tak dorobku historii, jaki wytworów kultur narodów zamieszkuj¹cych granice Zwi¹zku Radzieckiego.W ten sposób powstaje specyficzny szablon: powierzchownie spójny i stabilny –a zarazem na tyle abstrakcyjny, ogólny i sztuczny, aby nietrudno by³o nim mani-pulowaæ w obrocie politycznym i – dopasowuj¹c do niego konkretne dzie³a – arbi-tralnie rozstrzygaæ o jego narodowoœci, poprawnoœci, zgodnoœci z wytyczon¹œcie¿k¹ ideologiczn¹.

Szablon ten niew¹tpliwie by³ wiêc u¿yteczny dla ówczesnej w³adzy, która –choæ niekoniecznie mia³a pojêcie o sztuce – to wiedzia³a dok³adnie, jakie cele zapomoc¹ sztuki chce realizowaæ. Kategoria „narodowej formy” u³atwia³a tak¿eprace powo³anego w 1949 r. Centralnego Biura Wystaw Artystycznych (CBWA),które – wraz z nowoutworzonym Pañstwowym Instytutem Sztuki, bêd¹cymoœrodkiem ideologicznym kultury – zmonopolizowa³o i scentralizowa³o ruch wy-staw artystycznych, przyznaj¹c rz¹dz¹cym mo¿liwoœæ nieograniczonej ingerencjiw ich organizacjê.

Malarstwo doby socrealizmu zosta³o w ten sposób ca³kowicie poddanekontroli w³adz. Tematyka prac równie¿ by³a odgórnie narzucona, co przejawia³osiê w dopuszczalnoœci do Ogólnopolskich Wystaw Plastyki, o której decydowa³aspecjalnie dobrana Komisja Kwalifikacyjna. Jej g³ówny cel stanowi³o „wskazaniezarówno artystom, jak i widzom, które prace stanowiæ mog¹ orientacyjny punktwyjœcia dla dalszej twórczoœci”, przez co koniecznym by³o równie¿ „wy³¹czenieod udzia³u w wystawie prac œwiadcz¹cych o z gruntu fa³szywym rozumieniu kry-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 99

Re¿im kulturalny?

Page 104: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

teriów realizmu socjalistycznego”�. To spowodowa³o, i¿ spoœród ok. 3000 prac,zg³oszonych do I OWP, weryfikacjê przesz³o niespe³na 400. Widoczne przy tymjest, i¿ do kolejnych OWP kwalifikowane s¹ prace o tematyce zale¿nej od aktual-nych potrzeb propagandy politycznej. I OWP�� zdominowa³y obrazy przedsta-wiaj¹ce odbudowê kraju, socjalistyczne wspó³zawodnictwo pracy, edukacjêanalfabetycznej wsi. II OWP�� przyjê³a za motyw przewodni tworzenie skole-ktywizowanego rolnictwa oraz realizacjê planu 6-letniego; zagadnienia tematycz-ne III OWP�� natomiast koncentrowa³y siê wokó³ nowej Konstytucji, PPR orazPZPR.

O zgodnoœci ideologicznej decydowa³ przede wszystkim zaœ sposób przedsta-wiania bohaterów prezentowanych dzie³, przy czym wyraŸnie zaznaczy³y siêdwie kategorie ukazywanych postaci. Pierwsz¹ z nich stanowili przodownicypracy, cz³onkowie wielkoprzemys³owego proletariatu b¹dŸ mieszkañcy wsi; nie-rzadko obrazowany w ujêciu kolektywnym, jako bohater zbiorowy – ale zawszepogodny, czerpi¹cy radoœæ i satysfakcjê z pracy. Drug¹ kategoriê bohaterów obra-zów stanowili przywódcy partii i walk rewolucyjnych, przedstawiani w sposóbwrêcz pos¹gowy – czêsto w popiersiu b¹dŸ w ca³ej postaci, zastygli na tle rozgry-waj¹cej siê sceny o historycznej wadze. Przy czym tego rodzaju portret historycz-ny zarezerwowany by³ jedynie dla Stalina, Boles³awa Bieruta, FeliksaDzier¿yñskiego, Lenina oraz Konstantego Rokossowskiego, który to niezmiennykatalog gwarantowa³o ideologiczn¹ poprawnoœæ – pomimo zachodz¹cych zmianpolitycznych na ni¿szych szczeblach w³adzy.

Artysta czy rzemieœlnik?

Kultura socrealizmu niew¹tpliwie zaprzeczy³a dotychczasowemu pojmowa-niu estetyki zarówno w literaturze, jak i w sztuce: uporz¹dkowa³a rzeczywistoœæwed³ug sztucznych, odgórnie narzuconych regu³; zupe³nie inaczej pojmowa³apo¿¹dane wartoœci i jakoœæ dzie³a, przewartoœciowa³a tak¿e s³ownik u¿ywanychpojêæ. Program socrealizmu nie by³ programem inspiruj¹cym – a wrêcz odwrot-nie: nakazuj¹c gloryfikowaæ œwiat pozorów i przyjmowaæ niezbyt spójny, nie-naturalny system wartoœci za w³asny, sam w sobie stanowi³ dla artystyprzeszkodê w twórczym rozwoju, w tworzeniu zgodnie z w³asn¹ wizj¹ arty-styczn¹. St¹d te¿ – patrz¹c z perspektywy lat póŸniejszych – nieod³¹czne staje siêpytanie o to, jak dosz³o do podjêcia takich, a nie innych decyzji przez prawie ca³yówczesny œwiat kulturalny; w jaki sposób osi¹gniêto to, i¿ prawie wszyscy twórcy

100 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Katarzyna Bieszke

� &������� ����� L�$���� L���4������� ��&� 7����&�K� C���������; 1?6*� �� 1� �� A52��� ������� )* $$$ 1?6*� '����# :����� � (����������� J$$ 1?615 $$ 1?6)� ���%�� :����� /������ 8��� ���� 1?6A� ���%�� :����� /������ 8��� ��

Page 105: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

tamtego okresu porzucili w³asne, wypracowane œcie¿ki artystyczne i zg³osili akcesdo odgórnie wprowadzonego tworu ideologicznego.

Niew¹tpliwie jednym z najwa¿niejszych czynników by³ nacisk ze stronyw³adz, ingeruj¹cych szeroko i bezpardonowo w sferê kultury. Wyg³aszane prze-mówienia i referaty ideologiczne, pe³ne propagandowych wizji, trafia³y szczegól-nie do twórców najm³odszych, niedookreœlonych jeszcze co do w³asnejto¿samoœci artystycznej, a czuj¹cych potrzebê rozwoju spo³ecznego, identyfi-kuj¹cych siê ze spo³eczeñstwem postêpowym��. Dawa³y nadziejê, wizjê mo¿li-woœci urzeczywistniania idea³ów, czynnego uczestniczenia w budowaniu nowegospo³eczeñstwa i nowej rzeczywistoœci. Obywatelski obowi¹zek wspó³udzia³uw odbudowie kraju i tworzenia nowej codziennoœci z pewnoœci¹ mia³ te¿ zapew-ne wp³yw na twórców bardziej dojrza³ych. Wœród nich szczególnie ¿ywa by³apamiêæ o wojnie, doœwiadczenie klêski dotychczasowych wartoœci, kruchoœcii p³onnoœci idei dotychczasowej kultury. Œrodowiskom artystycznym tym bardziejbliskie by³y szczytne idee opieki nad szeroko pojêtymi dobrami kultury i dziedzic-twem narodowym, budowy nowego, stabilnego ¿ycia zarówno politycznego jaki kulturalnego. Ta perspektywa pozwala³a przymkn¹æ oczy na niespójnoœci, za-warte w obrazie rzeczywistoœci, jaki przedstawiany by³ przez ideologów epoki.

Nie da siê jednak ukryæ, ¿e wzglêdy moralnej s³usznoœci w wiêkszoœci przypad-ków nie stanowi¹ wystarczaj¹cego wyt³umaczenia dla dzia³añ artystów, dlapoddania siê naciskowi nakazuj¹cemu przedstawiaæ aktualne wydarzeniawed³ug z góry okreœlonych wytycznych, w sposób spychaj¹cy artystê do roli pod-porz¹dkowanego rzemieœlnika. Równie wa¿ne by³y czynniki znacznie bardziejprozaiczne, koniunkturalne. Dla uznanych ju¿ twórców pozostawiony przezw³adzê wybór tylko w propagandowych s³owach by³ opowiedzeniem siê „za” –postêpem, humanizmem, socrealizmem, b¹dŸ „przeciw” – czyli wybór obozu sta-rego, przeciwnego socjalistycznym idea³om. Tak naprawdê bowiem opcje tebrzmia³y: pozostaæ w ¿yciu kulturalnym, czy te¿ wybraæ „wewnêtrzn¹ emigracjê”– zepchniêcie na margines œwiata artystycznego, bez mo¿liwoœci publikacji, wy-stawiania, a z brakiem œrodków do ¿ycia��. Socrealizm jednak – ze wzglêdu na sweniewymagaj¹ce szczególnie wybitnych umiejêtnoœci i kunsztu za³o¿enia – otwie-ra³ drzwi do sukcesu niekoniecznie zdolnym, ale ambitnym, pozwalaj¹c wyp³yn¹ænie dziêki talentowi, ale dziêki politycznej ¿arliwoœci i s³u¿bie re¿imowi.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 101

Re¿im kulturalny?

�� (���S��# .��� ����# .����L� #���� �� ������������ .������� ���� ��������LH 7���8�# ����������&; ���K� � C ���#� ��� '�����I� ��� � .��� �� �� ��� C ���#�� 8��� ��% ���� � �9��& .�������I��� #���� ����� :��% �� C������ (����� C������ (�9����� ��

�� '��� �#������.��.���.�� �C�� ������(���� �����&8������� ��& �� �����&������� ��&� �9��� ��#� ��@��� ��% � I��� ���������&� ����#��� ��L 5 �� ��&�%�� �� ����&��LH��9��L� � ����&�K ��� ���� .������ .&�K�� 5 �� �� 7�#�&����; �� �%�� 8��@������������ ��& �����%�� .���� (� 8 �� ��& � �� �� ��� (�I���� 8� �� '������� �� ���� % �������#� � #����!� "������� ������ ������� � �� �� ��� C8�! �� 4���8������� �����%��& � �9�� ��� �(8"!�

Page 106: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Literatura: Ilkosz J., Malarstwo realizmu socjalistycznego w Polsce [w:] A. Kêpiñska,Nowa sztuka: sztuka polska w latach 1945–1978, Warszawa 1981; Jarosiñski Z., Nadwiœ-lañski socrealizm, Warszawa 1999; Jarosiñski Z., Literatura lat 1945–1975 [z serii] Ma³aHistoria Literatury Polskiej, Warszawa 1996; Lachowiecki L., Markiewicz T., Pacz-kowski M., Polski socrealizm: antologia publicystyki spo³eczno – kulturalnej z lat 1948–1957,Warszawa 1988; W³odarczyk W., Socrealizm: sztuka polska w latach 1950–1954, Pary¿1986; praca pod red. Zabierowskiego S. przy wspó³pracy z Krakowiak M., Realizmsocjalistyczny w Polsce z perspektywy 50 lat: materia³y z konferencji zorganizowanej przezInstytut Nauk o Kulturze Uniwersytetu Œl¹skiego w dn. 19–20 X 1999 w Katowicach,Katowice 2001.

�ród³a internetowe: http://www.pawech2.republika.pl/ros/awa/soc/s1.htm;http://free.of.pl/p/prl/pdstr/321.htm

102 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Katarzyna Bieszke

Page 107: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

PRZEMYS£AW KIEROÑCZYK�

Antanas Smetona i jego czasy

Antanas Smetona urodzi³ siê 10 sierpnia 1874 r. Miejscem, w którym przyszed³na œwiat przysz³y prezydent (i dyktator) Litwy, by³a wioska Uþulënis (U¿u³any),po³o¿ona w powiecie wi³komierskim�. Wywodzi³ siê z rodziny ch³opskiej, jak pra-wie wszyscy przedstawiciele litewskiego ruchu narodowego�. Jego dzieciñstwonaznaczone by³o piêtnem biedy. Wczeœnie zmar³ ojciec Anastasa – Jonas, a niecopóŸniej – matka. Opiekê nad nim sprawowa³ brat, a póŸniej siostra – Julija, z któr¹wi¹za³y Anastasa bardzo mocne zwi¹zki rodzinno-uczuciowe�.

Litewskie odrodzenie narodowe

Narodziny Smetony przypad³y na pocz¹tek litewskiego odrodzenia narodo-wego. Najwa¿niejszy impuls rozwojowy ruch ten otrzyma³, gdy Antanas mia³ 9 lat– w roku 1883. By³o nim powstanie – redagowanej przez J. Basanavièiusa i druko-wanej w Prusach Wschodnich� – gazety „Auszra” (póŸniej „Aušra”)�. Na ³amach

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 103

� � �� ��� .������� ������� ����� �����������& � $�������� ���������� (������ ������ C�#���������� D���������� /��0� ��

� /������� ��� ����� �����9���� � � ���������.����0!C������ 8#����� ����#�������.���� �#�% � ������ C���� B#������ ��� "� ����0� �� *��" ���� �����9� )**,� �� 2� .���.��)!� -�� ������ ��% � �� ��� ������� 74������# � �������� #� ������� �#; � �� ����������������� �9���� .���� .��������� �� ������� ���������� �������� ������ �� 5 � ��#��@������K�� ��� ����� �� �����K� .�� ��#� ���������& .��������

� �����@� ��� ���9� ������� �� ��&�%�� �� �.����� .������� ������&���� � ���� '� =����.� ��L���K 5 � K���K� ������� 5 @� �� I� � .���.�� � 4���� 7��% ��LH .���������� ������&����.�����������;�'�=�����������<'�����(����5(�������5��� 9�)**A ���� )**+!� �� +,�

� "� ����0� ��*��"C� �� 65,� $����#� �� 1+51?� .�� ��&��&�#� �������&8#����5 .��������� &������K .��.K ��#���� .��&� \! 5 � �9��# .9S���� #���� ��� ��& �������

� (��� �������H �� #��&������ ��% ���� 7'���� 4����; ������ 4���� ���� ���! � ������� ����������� ��&� ��� ������� ���&� �� �� ����0�� � 8���$ �������'����� �O��� ������� � +EFNNDEFM-.�/��0� )**+� �� 16� .���.�� A� ��&�������# ���K����# � 7'��K 4���K; .L��%�� ���� #���� ������.� ���� ��� �K'�/������� �#J�9��'��D8�3�� &��������� ����0)**2� 8.���#����.���5.��� �� ]���� ��&� L���� ����� �$�� &����$ L����� � ���" EFEGHEFMK� (������� )**<�

� � ��� 7C�����; 7������� �;! ��� ����� ������ ��& ���� �����L���& � ��������K��.��#�� .#�%��� �K &����K� � .��#�#� .�� �#� 5 ��.#��� #���� �� ]���� �� &� �� � �$�������� %�$�� 8���'��� ������D������� EGGIDEFIF� (������� 1?+6� .����� ������ �# �� 1?5A2� ���"��I��&����D9���������� ��� ��� (�������1??1� �� <511U ���I��9���� (�������)**1� �� )*5)6�

Page 108: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

tej gazety przeciwstawiano sobie tradycyjnie ze sob¹ zwi¹zane pojêcia litewskoœcii polskoœci, g³osz¹c koniecznoœæ zerwania wszelkich dotychczasowych zwi¹zkówz Polsk¹�. Dobitnie pogl¹dy te wyrazi³ sam Basanavièius: „interesy teraŸniejszychLitwinów jako narodu nie maj¹ nic wspólnego z patriotycznymi polskimi marze-niami”�. Pogl¹d powy¿szy zosta³ nastêpnie przyjêty przez tworz¹c¹ siê elitê li-tewsk¹. Litewskie odrodzenie narodowe nabra³o kszta³tu ruchu walcz¹cego zewspóln¹ polsko-litewsk¹ tradycj¹ pañstwow¹ i z polskimi wp³ywami kulturalnymi.Dodajmy, ¿e w walce z polskoœci¹ nie wahano siê siêgn¹æ z czasem nawet po ar-gument wspó³pracy z Rosj¹�.

Natomiast Polacy chcieliby nadal uwa¿aæ Litwinów za czêœæ narodu polskiegopod wzglêdem politycznym, a litewskie odrodzenie narodowe – sk¹din¹d zjawi-sko naturalne i powszechne w ówczesnej Europie – postrzegali raczej w katego-riach antypolskiej intrygi�. Nie mo¿na zapominaæ tak¿e o roli odgrywanej przezcarsk¹ Rosjê, sprawuj¹c¹ brutaln¹ administracjê na ziemiach litewskich. Postêpo-wanie w³adz Imperium by³o dwukierunkowe. Z jednej strony – zarówno stosunkudo Litwinów, jak i Polaków kontynuowano politykê bezwzglêdnej i radykalnejrusyfikacji (przynajmniej do rewolucji 1905 r.). Dowodem tego by³ chocia¿by wie-loletni zakaz druku wydawnictw litewskich czcionk¹ ³aciñsk¹ i gotyck¹��. Jedno-czeœnie wszak¿e próbowano rozgrywaæ ruch litewski przeciwko Polakom, widz¹cw nim mniejsze zagro¿enie dla rosyjskiego stanu posiadania i traktuj¹c Litwinówza ¿ywio³ potencjalnie ³atwiejszy do rusyfikacji��.

104 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Kieroñczyk

� ������ .���� .������� 1+,A �� 4������ 7�������; ����� ������ � ��� ��� .�����K ��%���������� � ��.9���� .�������� � ��� �#� ��� (� (������ �� 9��� ��� �4����� (���1?)+� �� 12A512<� �� ����.#��� ���#���� =� (������ 9������ 4����� ��.����� 5 �# ����V 5�.������� I� ��� ��#� =� (������ 9���� )��� �O��� � ����'� (������� 1???� �� 1)2�

� � ������� � ����� ��� &����� 7:��� (��#��; 5 ���� �� �� ]���� ��&����C� �� +� :������##9��K� >�����F�^��� � ��# ��������� ��I�� �����K �� �����% �����L� ��� $#.����#����� ��&�

� 8 �����# .��� ����# 5 ��%� �&���������� 5 ��.9�.��� ������ Q����� ��� ���� ��������LH �����& ���� ��� 7C�_��; �� `���.���� ��� �� ]���� �� &� ������ A*5A1U =� (������ ���� �� �����8���� � ���������� ������D��������� (������� 1?<+� �� )?U �� ��#�0� �� /������ 9����� ��������#1??*� �� )1?�

� 8������ �� �� ����0�� � 8���$C� /��0� )**+� �� 1,��� �� �� ��� ����� �.������� ��� ���#������� � 1+,2 ��� ��L ���K&��%�� �� ������ ��

���������� ������ �� � � � ����%.��#� �� 1+<A �� ��� �� �.� ��� �� I� ������������� ���� ��� K&�� K��&��������� @��%�� ������� 1?*2� &��I ����� ��% #.���������� ������ 5 ���������% 7���0� K; ��� ��� � :��#���� � ����%.��� .���� &����% ������ K.���#���� �K ���� 7 ��KI ����;� :��#���� ���������� ������ � ��� ���� �����K ������ ���� ���..������� ��� =� (������ �������� �� )<5)+U ���I�� 9���C� �� 1)*51))U E� '�� ���9������ ���������� ������� ��! 78����� � �����9� �8�� � N��.� B�� ���;� (������� 1?<AU�� ��#�0� �� /������C� �� )165)1<� )A2� )A+ � )2)�

�� ��� (� (������ �� 9������� �� 16)�

Page 109: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Wykszta³cenie i pocz¹tki dzia³alnoœci politycznej

M³ody Smetona wzrasta³ ju¿ zatem w atmosferze odrzucenia polskichwp³ywów kulturowych, dotychczas dominuj¹cych na Litwie. W którym momen-cie sta³ siê w pe³ni œwiadomym swej narodowoœci i przeistoczy³ siê – w polskim ro-zumieniu – w „litwomana”��, pozostanie zapewne tajemnic¹, nale¿y jednakza³o¿yæ, ¿e w bardzo m³odym wieku. Œwiadczy o tym jego udzia³ w proteœcie ucz-niowskim, przeciwko czytaniu modlitw po rosyjsku��, a tak¿e uczestnictwo w taj-nej organizacji. Szko³ê podstawow¹ przysz³y prezydent ukoñczy³ w Taujënai(Towianach), a nastêpnie uczêszcza³ do progimnazjum w Po³¹dze. Przez krótkiczas uczy³ siê w kowieñskim seminarium duchownym, jednak nie zdecydowa³ siêna kontynuacjê tam edukacji��. Uczy³ siê tak¿e w gimnazjach w Mitawie (dzisiej-sza Jelgava na £otwie) i w Petersburgu. Tam te¿ – w ówczesnej stolicy Rosji – roz-pocz¹³ studia prawnicze. W roku 1899 by³ organizatorem kolejnego protestu, za cozosta³ relegowany ze studiów, skazany na dwa tygodnie wiêzienia, oddany póŸ-niej pod nadzór policyjny i zes³any do Wilna. Uda³o mu siê jednak powróciæ doPetersburga i kontynuowaæ studia, które ukoñczy³ w 1902 r. Nastêpnie podj¹³ pra-cê w wileñskim Banku Ziemskim��.

Smetona kontynuowa³ dzia³alnoœæ polityczn¹, rozpoczêt¹ w gimnazjum i nastudiach. Zwi¹za³ siê z Litewsk¹ Parti¹ Demokratyczn¹ (Lietuviå demokratå parti-

ja). Powsta³a ona w 1902 r., kiedy zjazd tzw. varpinników�� przyj¹³ uchwa³ê o zor-ganizowaniu siê w Litewsk¹ Partiê Demokratyczn¹. Projekt programu tej partii,zak³ada³ jako odleg³y cel woln¹ i niepodleg³¹ Litwê. Œrodkiem do tego celu mia³obyæ przekazanie w³adzy ludowi na obszarze ca³ego pañstwa rosyjskiego i autono-mia dla Litwy��. A. Smetona nale¿a³ niew¹tpliwie do nacjonalistycznego skrzyd³aLPD, co spowodowa³o, i¿ nied³ugo po rewolucji 1905 r. jego drogi z t¹ parti¹ siêrozesz³y.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 105

Antanas Smetona i jego czasy

�� � ��L����� 5 ����������� .���������# 5 �I����� .���� ������� 9� �������������K� 9� 4���� � ��� K � ����� � � ������ �� �������� �������� ������ ��% �.�� ������# ������ '� (�0 ����� 8�����:� ��� ��� 9� 1?+<� �� )1�

�� "� ����0� �� *��"C� �� ,��� %�� �� ���K.����� � �����&� ������0���� ��� ���H �%��K ��&K #I�� ��%� .�������H

5 ��.�K! ������ �.�����& 9������� 4�����9�� � ���� #���� ���9� ��.� ��� 8�K������� ������ .������ .������������� ������0���� � #���� ������ ��� ������&������ .9S���� 5 ��I � ���.���&��� 4����� 5 �L�9� �������� .��������

�� =�����% ��� ��� C� 8#���� � ��& ������ � .���L�� ������ �#.���� &�9���� �� .�������5 C� ����0� �� *��"C� �� ,5<�

�� ��������� .�������� .������ � 9� .��#� 7E��.��;� ��������� #���� ���� ��� ��.9���� ����� ����� �9I��� .��� ������ � �������9� � ��# ���9�� . ����L���0� ��Q��# ���9�� ���������9�!� ���������� . ���L�� �������9�! ��������� ��% � ���� ��� &�9��� ����� 5��# ������� � �������������� �� ��#�0� �� /���������� �� )),5))<�

�� � ����L� .������� � ����������� ��% .�&��#� 4�� .���������� ��� �� ��#�0� ��/������C� �� ))<�

Page 110: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Sejm Wileñski i projekty autonomii w ramach Rosji

Wydarzenia 1905 r. stanowi³y istotny bodziec dla litewskiego ruchu narodo-wego. Odegra³ w nich istotn¹ rolê A. Smetona. Warto pamiêtaæ przy tym, ¿e ów-czesne wrzenie rewolucyjne na Litwie mia³o tak¿e cechy walki narodowo-wyzwoleñczej.

Znany dzia³acz litewski, J. Basanavièius wyszed³ w pewnym momencie z pro-pozycj¹ „powszechnego zebrania”, poœwiêconego przedyskutowaniu kwestii na-rodowych i spo³ecznych. W sk³ad jego komitetu organizacyjnego weszliprzedstawiciele wiêkszoœci partii litewskich. Obrady zebrania, zwanego tak¿ekongresem i zjazdem, ale najczêœciej „Sejmem Wileñskim” (niekiedy „Wiel-kim”)��, odby³y siê w listopadzie 1905 r. A. Smetona, z ramienia LPD, zosta³ nawetwybrany do prezydium „Sejmu”. W kwestii statusu pañstwowego Litwy „SejmWileñski” nie wyszed³ jednak poza ¿¹dania autonomii dla Litwy w granicach et-nicznych (przy czym traktowano pojêcie etnicznoœci dosyæ szeroko�), z parla-mentem w Wilnie��.

W 1907 r. Smetona zaprzesta³ udzia³u w dzia³alnoœci LPD. Powoli stawa³ siê li-derem organizuj¹cego siê obozu narodowców, wraz z innym, równie¿ póŸniejg³oœnym politykiem – A. Voldemarasem��.

Jakkolwiek sam¹ ideê utworzenia partii narodowodemokratycznej og³osi³J. Basanavièius ju¿ w listopadzie 1905 r., przez pewien czas narodowcy pozosta-wali bez w³asnej partii. G³ównym oœrodkiem ich dzia³alnoœci by³o – wydawanewspólne z chadecj¹ – pismo „Viltis”, a póŸniej ju¿ w³asny organ prasowy „Vai-ras”��. Ostatecznie narodowcy zorganizowali siê w Partiê Postêpu Narodowego(Tautos Pa�angos partija, popularnie zwana „Pa�ang¹”), utworzon¹ w 1916 r.w Petersburgu.

106 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Kieroñczyk

�� :�� ��� � 5 ���� ����� 5 �&�� ���� ����� .����#�������#�� 4������ ��� ������� 5 �9����I � )*Q���� #�%���������# 5 #��� �������� 4�����9�

������� �� I� ��� �.��������� ����L� (���0�������� �9�� �� �� #���� ��H . ���� ��� ��� �# 7. ���#; .�� L�� ������� � ���� ����� � .����� ������ ��� �� ���%��� � 1?A? ��(���0����S���� �#������K�� � ���� ��� ������������ �� ��Q����������� � #���#���� ������ �#!��& ������� 8������ ��# ��&�������� #���� �� �� ]���� �� 9��� ����� ������ EFIFHEFM-�(������� 1?+6�

�� ���L���� 78��#�(���0� ��&; ����=�(�������������� �� 6656<� ����#�0� ��/���������� �� )2+�

��� �� I� >� '� �� �� 9������ � &���� EFN-HEFIF� (������� 1?+,� �� 12��� ������� �������������� ���� ���� � ���� .&�K��� �������� � C� 8#����� ��&��� �����K

��% � .9S�������� ������� 4����� (�.9�.����� .���� ��� ���I��� �� 8#���K� ��� � 0� ��% ���# .�9I��H� ��9� � ��� ��&��@���� �� �� ]���� �� L�� ������� � ����� �� �$���������$����� �� �����'�� +EFEGHEFIM.� ��������# 1?<)� �� +A5+2� .���.�� 1<� %�� �� 5 � ����#�%���������� .����%�� ��% .�������� ���� .������ ������ � ��& .���� � 5 E����#���� ����������� ����� (����#����!�

�� �� ��#�0� �� /���������� �� )6A�

Page 111: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Wojna œwiatowa, projekt autonomii w ramach Niemiec i Taryba

W czasie pierwszej wojny œwiatowej A. Smetona przejawia³ du¿¹ aktywnoœæ.By³ wiceprzewodnicz¹cym powo³anego ju¿ w 1914 r. Litewskiego Komitetu Po-mocy��. Wiêksz¹ rolê mia³ natomiast odegraæ ju¿ po okupacji terytorium Litwyprzez Niemców. W czerwcu 1916 r. grupa dzia³aczy litewskich (w tym Smetona)skierowa³a do g³ównodowodz¹cego wojskami niemieckim na wschodzie memo-ria³, w którym informowano o rozwoju narodowego ruchu litewskiego i litewskichaspiracjach do samodzielnoœci��. W listopadzie 1916 r. J. Šaulys i A. Smetona zwró-cili siê – tym razem do kanclerza Niemiec – z proœb¹ o wyjawienie celów politykiniemieckiej w stosunku do Litwy. Wkrótce z podobnym pismem wyst¹pili dosekretarza stanu A. Zimmermanna.

Ju¿ w marcu 1917 r. wyjecha³a do Berlina delegacja litewska, prosz¹c o przy-znanie autonomii��. Niemcy ostatecznie zdecydowali siê na utworzenie litewskie-go quasi pañstwa. Na razie udzielono zgody na zwo³anie „konferencji litewskiej”i powo³anie Rady Krajowej.

Konferencja zebra³a siê we wrzeœniu 1917 r. W toku obrad zajêto siê postulata-mi utworzenia niepodleg³ej Litwy, powo³ania Sejmu Ustawodawczego, przygo-towania konstytucji. G³ównym jednak dokonaniem konferencji by³ wybórLitewskiej Rady Krajowej (Lietuvos Krašto Taryba), w skrócie zwanej Taryb¹��.Sk³ada³a siê z dwudziestu osób, przewagê w niej mia³y œrodowiska prawicowe.Na jej czele stan¹³ w³aœnie A. Smetona. Mo¿na powiedzieæ, ¿e by³a to pierwszafunkcja pañstwowa tego polityka (choæ zdawaæ sobie nale¿y sprawê z tego, i¿ rze-czywista w³adza Taryby by³a wówczas nader niewielka).

Na pocz¹tku grudnia 1917 r. przedstawiciele Taryby prowadzili w Berlinie rozmo-wy na temat przysz³ego statusu pañstwa litewskiego. W ich toku dojrzewa³o roz-wi¹zanie w postaci litewsko-niemieckiej formu³y pañstwa, zbli¿onej kszta³tem dofederacji. 11 grudnia 1917 r. Taryba uchwali³a deklaracjê niepodleg³oœci. By³a to tzw.pierwsza deklaracja niepodleg³oœciowa. Jednoznacznie zrywa³a wszelkie dotych-czasowe zwi¹zki pañstwowe Litwy, proklamuj¹c taki zwi¹zek z Niemcami��.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 107

Antanas Smetona i jego czasy

�� "� �����0� �� *��"C� �� <��� ��� �� ��#�0� �� /��������� �� ),6 � �� �� ]���� �� &� ������ �� +2��� ��� �� ]���� �� &� ������ �� +25+6��� �����L��� ����� �� 5 ����K� .���� � �������� ��� �9� ������K�� �%�� ��# .�� �# 5

������ � ��.����� �� �������� .���� ����%���� ������ ��� 9�� "���� ���#������ ��L����� 7���������; ��� 7���������;! #��� �����H 5 ������# .�� �� ���� 9� 5 ��% �������� �.������ ���#�� ��& �� ������ ��&!� �������K�& ������ 4�����9�����.�� K.���� %� ��� �.� "� ����0� ��*��"C� �� <� .���.�� 2� � �� I� �����& ��� ����� �������� >���� ��&� &���� � �$� '��� 8���'��� ������D������� � $�:����������" �����'��"�>������ )**2� �.� ��� ����� �� �� A?�

�� �&9��� ���� ������� � ����� �� ������ ���.���&�L� 4���� �.� �� C� �� ����� �� ���:� ��!L������'�� 9����� (������� )**,� �� ?�

Page 112: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Rz¹d Rzeszy powstrzyma³ siê od uznania deklaracji niepodleg³oœciowej. Tary-ba, zdecydowa³a siê wówczas na bardziej radykalne posuniêcie, maj¹ce œwiadczyæo jej niezale¿noœci. 16 lutego 1918 r. powtórnie proklamowa³a niepodleg³oœæ (tzw.druga deklaracja niepodleg³oœci)��. Przewidywa³a ona utworzenie suwerenneji demokratycznej Litwy ze stolic¹ w Wilnie. Nie deklarowano ju¿ jakichkolwiekzwi¹zków z Niemcami.

Rozpoczê³y siê trudne negocjacje litewsko-niemieckie i debaty w ramach sa-mej Taryby, dotycz¹ce podstaw ustroju przysz³ego pañstwa. Zdecydowano siêprzyj¹æ ustrój monarchistyczny�. Taryba opracowa³a tak¿e zarys ustroju maj¹cegopowstaæ pañstwa. W dniu 11 czerwca 1918 r. Taryba uchwali³a przemianowaniesiê z Rady Krajowej na Litewsk¹ Radê Pañstwow¹ (Pañstwa) (Lietuvos ValstybësTaryba).

Dopiero zbli¿aj¹ca siê klêska pañstw centralnych mog³a przynieœæ Litwie re-aln¹ niepodleg³oœæ (i jednoczeœnie fiasko planów budowy Królestwa Litwy). W jejuzyskaniu mia³a odegraæ istotn¹ rolê Taryba i jej przewodnicz¹cy – Smetona. Ju¿na posiedzeniu z 28 paŸdziernika Rada postanowi³a, ze przejmie najwy¿sz¹w³adzê w pañstwie. 2 listopada Taryba uchwali³a pierwsz¹ litewsk¹ konstytucjêtymczasow¹��. W jej myœl w³adzê ustawodawcz¹ oraz ustrojodawcz¹ pe³ni³a Tary-ba. Funkcje g³owy pañstwa sprawowa³o jej trzyosobowe prezydium (tworzyli je:A. Smetona – jako przewodnicz¹cy, J. Staugaitis i S. Silingas), odpowiedzialne po-litycznie przed Taryb¹ i dzia³aj¹ce na zasadzie kolegialnoœci. Organem wykonaw-czym by³ rz¹d na czele z Przewodnicz¹cym Ministrów. Istotn¹ rolê w dzieleorganizacji aparatu pañstwowego odgrywali narodowcy. Pierwszym premieremzosta³ A. Voldemaras.

Litwê czeka³y wkrótce ciê¿kie próby zwi¹zane z uderzeniem na zachód ArmiiCzerwonej, konfliktem polsko-litewskim i innymi zagro¿eniami (np. agresj¹ tzw.bermondtczyków)��. 4 kwietnia 1919 r. Taryba uchwali³a now¹ (drug¹) konstytucjêtymczasow¹��. Najwa¿niejsza zmiana polega³a na utworzeniu urzêdu prezyden-ta. Zosta³ nim – wybrany przez Tarybê – A. Smetona��.

108 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Kieroñczyk

�� "� �� �.� � �� ��#�0� ��� /���������� �� 1<* ���%��!�� 2 ����� 1?1+ �� 1��� ������� �� (�����#� D���� (����#���� ��& �� �������� �� �9��

������ ��&� '��� ��% � .���&���H �#�����# '���&� $$ 5 � ����K����� � '���&� $� ����������� ��&� J$$ ��� �9�� ��� ������# � ���H �9� ������# � ����� 1)6A51),A! �9��#4�����

�� �.���� ���K .�������� � 74����F� �����; � 1A ����.��� 1?1+ �� �� 1A* 1<+!R1?1+� :���%.���.���� ���� � 7����������� ��������� a���å .�.����#��; �� 1�

�� ��@�� �� ������� �9�� ����� � ��# ����� 4���� ������ .����������� �.� �� �� ]���� ��L��4���� ������D������� EFEG5EFN-� (������� 1??,U �� ��� ������ (� :�� ���� �� ������ �������EFEGHEFM-� (������� )**1U (� ���#��� 9������ ��������� ������� EFEFHEFM-U "��0 1???U�%L�� ��&�����0 ��� ����� .��� "� �������0� �� ��� � ������ ���? U���� EFEMHEFNE�(������� 1??? ��# #���� &������ @�#��� ��� ���� ������ ��$��������$�!�

�� ���� /� 3����� *������'����� �4 �" ��'����� �4 �" ������ 9��"'��� :�� P� 1??)� �� )5A��� (��9� ����K.�� ��& ��#�& ����� ��������� �������� 5 2 ������� 1?1? ��

Page 113: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Litwa demokratyczna 1919–1926

Wkrótce w miarê stabilna sytuacja polityczna Litwy pozwoli³a na przeprowa-dzenie wyborów do Sejmu Ustawodawczego��. W sk³adzie wybranego parlamen-tu dominowa³a chrzeœcijañska demokracja. Ca³kowit¹ klêskê ponieœli narodowcyA. Smetony, gdy¿ nie otrzymali ¿adnego mandatu. Nie mogli mieæ tym samymformalnego wp³ywu na uchwalenie kolejnej konstytucji tymczasowej (10 czerwca1920 r.)�� i „du¿ej” konstytucji Republiki Litewskiej (1 sierpnia 1922 r.)��.

W polityce litewskiej rozpocz¹³ siê okres dominacji partii chrzeœcijañsko-demokratycznej, przerwany dopiero w 1926 r. powo³aniem lewicowego rz¹du M.Sle�evièiusa��. A. Smetona, wbrew swoim ambicjom, znalaz³ siê w³aœciwie na ubo-czu g³ównego nurtu ¿ycia politycznego. Jednak nie pozostawa³ ca³kowicie bez-czynny��, tak jak i ca³y ruch narodowców. Miêdzy innymi w roku 1924 powsta³Zwi¹zek Litewskich Narodowców (Lietuviå tautininkå s�junga)� – poprzezpo³¹czenie Partii Postêpu Narodowego z Litewskim Stowarzyszeniem Rolników.Zmiany organizacyjne nie przek³ada³y siê jednak na dobre wyniki w wyborach.Narodowcom uda³o siê wprawdzie wreszcie uzyskaæ mandaty w sejmie wybra-nym w 1926 r., ale by³o ich niezwykle ma³o (3 na 85)��. Jednak – co by³o istotne dladalszego biegu wydarzeñ – narodowcy posiadali istotne poparcie w szeregachwojska (w szczególnoœci kadry oficerskiej).

Zamach stanu

Do powrotu A. Smetony na scenê „wielkiej polityki” dosz³o w wyniku zama-chu stanu w grudniu 1926 r. Powody litewskiego przewrotu wydaj¹ siê nieco zbli-¿one do Ÿróde³ polskich wydarzeñ sprzed nieca³ego pó³ roku��. W obydwu

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 109

Antanas Smetona i jego czasy

�� ������ ��% � ����� 12Q16 ������� 1?)* ��� �����& ����� � ��# �������� ���������� ]���� �� L�� ������� � �����C� �� 1,5)1�

�� �.���� ���K � 74�� ����� E���������� b����; � 1) ����� 1?)* ��� �� A<��� ��� �� ���#�������� %�� �������'�� �������� ��� ���'���$�� 6'���������� ��(�������

1?)6� �� 1A<5162� � ��� &�9���� ���I����� ��� �.� � � �� ����0�� �9������ �������'�� � ����'$�:�������� �� 7/��0� �� 8����� ��������;� �� E$$� /��0� )***U ���I�� ���� ���� � ���$��'� ��������" �������'���" �O��� ��������"� 7������� :�� �� /��0� ��� (�I���� 8� ��C�#���������;� �� ) � )**, ��

�� 8�����% .������K �� 4����� � ��# ����� �� ���� .����� >� ���� ����� 5 ���� I� � ���H����� �����& .�� �� �������� .������������� #������L� .�� ���� &�� ����$ �$ ��(������� )**A�

�� � 9������� ��������L� 8#���� ��.#��� #���� "� ����0� �� *��"C� �� +�� -��� 9� ��� .����� .�������� ������� �'������$���� �� ]���� �� L�� ������� � �����C� �� +) ������!��� ���� � .������& .������� ������ ��& .���������� .����� ������ �# �� ]���� �� L��

������� � �����C� �.� �� ?)5?6 � ??51*<U ���I�� (��� ����� � ���:���� �������' ������� �� 9���� � EFN, ��� 7���� >����� �;� >������ 1?,6� �� E$� ��� �� I� ���� .��� ��& ������ ���&� �� ��#�0� ��&� /���������� �� )++5)?1�

Page 114: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

krajach, bezpoœredni¹ przyczyn¹ zamachu stanu�� by³o istnienie negatywnie oce-nianego (oczywiœcie przez si³y polityczne, które sta³y za zamachem) rz¹du. W tymsensie w Polsce rolê katalizatora wybuchu odegra³ krótkotrwa³y gabinet Witosa,na Litwie gabinet M. Sle�evièiusa. Ten ostatni, przez opozycjê, g³ównie narodow-ców, by³ on oceniany jako zbytnio lewicowy i uleg³y interesom mniejszoœci naro-dowych. W jej interesie by³o jak najszybsze obalenie tego rz¹du, a chêæ takichdzia³añ pog³êbia³y obawy o mo¿liwoœæ poci¹gniêcia do odpowiedzialnoœci nie-których polityków opozycji za nadu¿ycia pope³nione w okresie sprawowaniaw³adzy. W Polsce i na Litwie zamach wyniós³ do w³adzy siln¹ osobowoœæ. W Polsceby³ to J. Pi³sudski, na Litwie – A. Smetona. Interesuj¹ce jest, ¿e obydwie te postacieodgrywa³y istotn¹ rolê w dniach odzyskiwania niepodleg³oœci. Bezpoœrednie za-plecze polityczne obydwu przysz³ych dyktatorów by³o tak¿e nieco podobne.Smetona opiera³ siê na prawicowej, nacjonalistycznej partii narodowców i na woj-sku, w którym ta partia mia³a bardzo szerokie wp³ywy. Pi³sudski przede wszy-stkim na œrodowisku by³ych legionistów, zarówno w wojsku, jak i poza nim.W obydwu krajach œrodowiska te by³y sfrustrowane niewspó³miernym, jak im siêwydawa³o, do zas³ug udzia³em w sprawowaniu w³adzy��. I co wa¿ne – nie mia³ywiêkszych szans jej zdobycia w wolnych wyborach.

Podstawow¹ rolê w przeprowadzeniu zamachu stanu odegra³a konspiracjawojskowa. Nielegalnym strukturom w wojsku, pozostaj¹cym pod wp³ywem tau-tininków, uda³o uzyskaæ siê znaczne wp³ywy, szczególnie w garnizonie kowieñ-skim. Ostatecznie na czele przewrotu stan¹³ major P. Plechavièius��. W nocy z 16na 17 grudnia przeprowadzono bezkrwawy zamach. Nie spotykaj¹c wiêkszegooporu wojskom garnizonu kowieñskiego i uzbrojonym studentom uda³o siê opa-nowaæ miasto, zamkn¹æ prezydenta w areszcie domowym i rozpêdziæ nocne po-siedzenie Sejmu, aresztuj¹c jego prezydium, ministrów i niektórych pos³ów��.Oficjalnie zamach uzasadniano wydumanym niebezpieczeñstwem komunisty-cznego przewrotu i interwencji polskiej.

Pocz¹tkowo wojskowi zamachowcy, jak siê wydaje, byli sk³onni zademon-strowaæ, ¿e nowa w³adza zrywa z ci¹g³oœci¹ dotychczasowych organów pañstwo-wych��. Jednoczeœnie major Plechavièius zg³osi³ siê do A. Smetony o pokierowanie

110 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Kieroñczyk

�� ( .���� .���K�& �� ����� .�� �� ���������� � #��� 1?), �� �����&��K ����� �� #��� �����#��� ����������� 7#����;!� ��� &� L���O����� ��������� �� �'�� ��� �������'���� � ����'����� �$���������� /��0� )**+� �� )*A�

�� C���&�� � ����������#� � ���� ��� ���� ����� �����#���� � 0� �������� &��I ��#��������� ��&� .������#���� � ����� ��% ��L� �.����0����� ��� � ������� .����� .������#���K��� � ..������.���� ����%� �� 4����� ��L ������� ���� � �������������

�� ��� ���� ������� % .���� ��& @���� �� >� ���� ������ &��C� �� )22Q)2, � ��� ������ (� :������ �� ������C� �� ?*�

�� �� ]���� �� L�� ������� � ��������� �� 1*+��� � ��L���� ��% � ��.�� ������� ������ 7��#����K �����K ��� �K;� �������K ���#��

� .���������� �.�����I .�0���� 7������� # � � ����#;� ��� �� ������� .����%����#������ ������ � ����� �� ]���� �� L�� ������� � ��������� �� 1*+�

Page 115: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

pañstwem w charakterze bli¿ej nie sprecyzowanego „wodza pañstwa”. Smetonaniezw³ocznie wyrazi³ na to zgodê. Wkrótce jednak odst¹piono od „rewolucyj-nych” pomys³ów, staraj¹c siê „zalegalizowaæ” zamach stanu. D¹¿eniom tymsprzyja³ fakt, i¿ chadecy popierali obalenie rz¹du, a ludowcy (koalicjanciwchodz¹cy w sk³ad gabinetu Sle�evièiusa) byli sk³onni do ugody. Ostatecznieprezydent K. Grinius (ludowiec) przyj¹³ dymisjê rz¹du M. Sle�evièiusa i powo³a³gabinet koalicyjny A. Voldemarasa, w którym najwa¿niejsze teki otrzymali naro-dowcy.

Nie by³ to jednak koniec wydarzeñ. Na dzieñ 19 grudnia 1926 r. zwo³ano po-siedzenie Sejmu. Po przyjêciu dymisji prezydenta Griniusa, przeprowadzonowybory g³owy pañstwa. W ich wyniku g³ow¹ pañstwa zosta³ Smetona, otrzy-muj¹c 38 g³osów (na 40 bior¹cych w g³osowaniu). Wybór ten by³ niezwykle kon-trowersyjny z punktu widzenia prawa, nie zosta³ dokonany bowiem wiêkszoœci¹ogólnej liczby pos³ów. W Sejmie nie by³o quorum��. Zamach zosta³ jednak, przy-najmniej wed³ug chrzeœcijañskich demokratów i narodowców, formalnie zale-galizowany. Na pozór tak¿e nie oznacza³o to koñca demokracji na Litwie.U w³adzy by³ rz¹d koalicyjny, opozycja nadal mia³a byæ obecna w ³awach posel-skich. Wkrótce jednak narodowcy podjêli czynnoœci zmierzaj¹ce do dokoñczeniaprzemian rozpoczêtych w grudniu.

W kwietniu 1927 r., po uchwaleniu przez Sejm wotum nieufnoœci rz¹dowiVoldemarasa, Prezydent Smetona rozwi¹za³ parlament. Formalnie, zgodnie z art.52 konstytucji mia³ do tego prawo, nale¿y jednak pamiêtaæ, ¿e nowe wybory doizby powinny odbyæ siê w terminie 60 dni od rozwi¹zania parlamentu, a nowySejm mia³ wybraæ now¹ g³owê pañstwa. Problem polega³ na tym, ¿e Litwa pozo-stawa³a bez parlamentu a¿ do roku 1936��. Okres zachowywania pozorów skoñ-czy³ siê, demokratyczn¹ konstytucjê z 1922 r. w sposób drastyczny z³amano.Niejako epilogiem procesu tworzenia autorytarnego systemu na Litwie by³o wyj-œcie domagaj¹cych siê nowych wyborów chadeków z koalicji rz¹dowej i nieudanepowstanie wywo³ane w obronie demokracji w Taurogach�. Pe³niê w³adzy przejê-li narodowcy. System demokratyczny zast¹pi³a dyktatura, najpierw w formieswoistego duumwiratu Smetona-Voldemaras, póŸniej (od 1929 r.) ju¿ tylko same-go Smetony��.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 111

Antanas Smetona i jego czasy

�� ���� �� ]���� �� L�� ������� � ��������� �� 112U C� �� ����� �� ���:����� �� 1*��� 8������ ��# ����� � ������� 4���� �� �� ����0�� � &O���� �� ���$��'� L��� '� ��

$�:��������� "������� �������'�������$' ������� �� 7����&�K� 8��#��;� �� 2 � )**A�� �� ]���� �� L�� ������� � ��������� �� 1))51)6U �� ��#�0� �� /���������� �� )?)��� � ����#����� .������� � "���&�� �%LH �������� ������# �������� � ����9� ��������

��������� � ����� .�����K ��# ��������� .����� ��K�# 8#����5E���#���������� I� ��� ��% ���& �� ���� �� ]���� �� &� ������ �� ))A5))2�

Page 116: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Litwa autorytarna 1926-1938

Dosyæ kuriozaln¹ prób¹ dalszej legitymizacji w³adzy tautininków by³o nadaniepañstwu nowej konstytucji – ale w formie oktrojowanej przez prezydenta. 15maja 1928 r. prezydent Smetona „dzia³aj¹c z aprobat¹” Gabinetu Ministrów (wrazz Kontrolerem Pañstwowym) oktrojowa³ now¹ konstytucjê��. Nie wprowadza³aona radykalnych zmian do istniej¹cego ustroju (przypominaj¹c w tym zakresiepolsk¹ „nowelê sierpniow¹”), jednak wa¿niejsza od litery prawa by³a ówczesnapraktyka polityczna, której kwintesencj¹ mo¿e byæ pozostawanie pañstwa przezd³ugi okres czasu bez parlamentu.

W czasie obowi¹zywania konstytucji z 1928 r.�� skutecznie petryfikowano ist-niej¹cy system polityczny. Litwa stawa³a siê pañstwem autorytarnym w corazszerszym zakresie. Nie obesz³o siê jednak bez dramatycznych wydarzeñ – spowo-dowanych jednak sporem w ³onie samego obozu rz¹dz¹cego. W wyniku konfli-ktu pomiêdzy dotychczasowymi œcis³ymi wspó³pracownikami – A. Smeton¹i A. Voldemarasem��, ten ostatni musia³ ust¹piæ ze stanowiska premiera (1929 r.).Zachowa³ jednak znaczne wp³ywy, które próbowa³ wykorzystaæ, aby wróciæ dow³adzy. Ostatecznie jednak rozgrywkê z dawnym sojusznikiem wygra³ A. Smeto-na, zdobywaj¹c poparcie wiêkszoœci partii. To on – 15 grudnia 1933 r. – obwo³anyzosta³ na zjeŸdzie tautininków wodzem narodu��. Zwolennicy Voldemarasa siêg-nêli jeszcze po œrodek ostateczny – w postaci puczu wojskowego. Zamach wojsko-wy z czerwca 1934 r. mia³ jednak przebieg wrêcz tragikomiczny i ostatecznie

112 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Kieroñczyk

�� 7E���������� b����; �� )<6R1?)+� ��� �� ���#������ �� C� '������ %�� �������'�� �O���������� �� (������� 1?A*� �� )A5)?�

�� ��������� �� ������ #9���� #���� �� �� ����0�� � 8���$C� �� <A5+6U ���I�� 9�������������'�� � ����' $�:�������� �� 7/��0� �� 8����� ��������;� �� E$$� /��0� )***�

�� ��@�� � �� E���#����� �� 8#���K #��� � ��I�# ��.��� ���� ��� �.�� .��������& .����9����� �H .&�K�� .������� ��I ���� ��& ��I �# ���#����#� $����K ��% �&�������� I� �9I��� ���� ���9� ����� �����9� ���� �����9�� 8#���� ��� ����� ��#���������� �������� ���I�������#� .��� ��# ����� ��.�# .���� � &��������&� E���#����.�����&��� ��� ���#���� �� ����� ����� (�� ��& ��I�� �.���9� � .������ � �� I�� L������ ��& ��I�� � ����L� � ������L�� ��� ���� .�����&�� & �� ����������& ���������L 8#���% �� ������ ��#�� ����� :� .��� ���� �L�9� ��&�������� ��������9� �%��� E���#���� #��� .���% @� �����& ���� .����� � .�0���� � 1?)? ��!� 4� '�� ����������$���� ����O��� EFIGHEFIF� (������� 1??*� �� 6156)� 8#���% � E���#����� �9I����� �� ��%������� �� I� .&�K�� �� ��&�������� � �� ���� .���� � ����%������ � ����%������� E���#����.�����&��� ��� �� ����S�� ������� .�� ���#�� ��� � .����� ��&�������� ���� ��������� �� ���� ��������!� ������ .�������� ���������� #I���L� � �������� 4����� 8#����������� ��% � ���� .&�K��� �� �.���� ��&������� ���������� ���I�������� ( .���������%������ E���#���� ��� � ���� .����H ��% � ��% ���# ��.��� �� ����� ���#� .�0��� ������������ 8#���� �������� ���� �������� .��9�� .�� ��# ��� ����� ��.�#7���������& ��� ����;� ��� �KIK�& � ��������� ������ ����������& ��I�#�� ��������������.��#���� � ���� �#����� E���#����� ����� �� ���� �����%�� � ������ . 1?A2 ��8 ����� ����� �� ��% ��%������� ���� ��% ���.����������# .������� ��# 8#����� ��� �� I��� ]���� �� L�� ������� � ��������� �� 1A651A?�

�� �� ]���� �� L�� ������� � �������� �� 16*�

Page 117: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

w³adza pozosta³a w rêkach Smetony��. Dowodem na jej umocnienie by³o tak¿ed³ugotrwa³e sprawowanie w³adzy przez gabinet premiera J. Tûbelisa (1929–1938) ��.

W koñcu lat 30. sytuacja polityczna Litwy wydawa³a siê zatem ustabilizowa-na. Pañstwo to by³o jednym z wielu rz¹dzonych wówczas autokratycznie krajóweuropejskich, a znaczenie prezydenta Smetony w systemie w³adzy wydawa³o siêniepodwa¿alne. Jedyne w¹tpliwoœci w tym zakresie móg³ budziæ zaawansowany– jak na tamte lata – wiek dyktatora i pojawiaj¹ce siê k³opoty zdrowotne��. Autory-tarny model ustrojowy znalaz³ swoje potwierdzenie w kolejnej konstytucji – lite-wskim odpowiedniku polskiej konstytucji kwietniowej��. Wobec up³ywaj¹cegokonstytucyjnego terminu, przewiduj¹cego poddanie ustawy zasadniczej z 1928 r.referendum, zdecydowano siê w czerwcu 1936 r. przeprowadziæ wybory do Sei-masu�. Wybrany wówczas parlament, prawie ca³kowicie zdominowany przez ta-utininków (42 mandaty na 49), uchwali³ 11 lutego 1938 r. now¹ konstytucjê��.

Litwa zagro¿ona 1939-1940

Rok 1939 przyniós³ jednak istotne zmiany w sytuacji miêdzynarodowejLitwy��. Jej losy mia³y siê rozstrzygn¹æ w konsekwencji paktu Ribbentrop-Mo³otow z 23 sierpnia 1939 r., a dok³adnie jego tajnego protoko³u. Zgodnie z nimLitwa wchodzi³a do niemieckiej strefy wp³ywów, a obie strony uznawa³y preten-sje Litwy do Wileñszczyzny. Nieprzy³¹czenie siê Litwy do niemieckiej agresjiprzeciwko Polsce, prowadzona przez ni¹ polityka neutralnoœci, niechêæ Stalina doprzejêcia znacznej mniejszoœci polskiej, a tak¿e rezygnacja z pomys³ów utworzenia

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 113

Antanas Smetona i jego czasy

�� ��#����� �� ���� � &��� �� �����������#� ����� .������H 8#���% �� ���%���� &���.�0����� ��� ��#���H �� ��# #�������� .��#����# E���#������ /�� 8#����� �������K� ��%��I � �% �� ��#���9�� . .���� �#9��� �.�������� �� IK��0 .�9L�V!� ������� ��% �� �.����# � ����� ��� �� ��#�0� �� /���������� �� )?)5)?A� �� ]���� �� L�� ������� ���������� �� 162516,� 4� '�� ������ ����$�������� �� 6156)�

�� ��K� ��� ������� .�������� ��% � ����� &�.�����& ����� -���� ������� � &�������"������� �� �� ]���� �� 9������� �� 1A)51A,�

�� ��� "� ����0� �� *��"C� �� ))��� ��� �� ����0�� � L������'�� �������� � L������'�� ������ � EFIG �� H ���� �������� ����

8���� � �� ����!� &��� �������'���� 0�������������� %'� � ������'��� ��� 9� )**,�� (���� ��� ����&���� � ���� )6 �������� � 1?)+ �� ��� #���� ���� ���� ���.L������&

� .�.�������&� C� �� ����� �� ���:����� �� 1?U �� ]���� �� L�� ������� � ��������� �� )+AU�� ��#�0� �� /���������� �� )?6�

�� 7����'���V� W�����; �� ,*+R1?A+� "��#������ ��&���� �� �� /� 3����� *������'��������� �� 6<5?)� :���#�� ��� �������� ���� �� ����0�� � 9������ �������'�� � ����' $�:�������� �� 7/��0� ��8����� ��������;� �� E$$� /��0� )***� �� )6,5),*�

�� 8 �.���K ��% �� ������������ .�����K�� � ������ ���.���&�L� .���� 4���%� �����#���� ���L������� @� ��� ����K� ��� ������� #�%����������� .�� �� ����#���# � .�K� �1?A+ �� 5 .�����K� � ����K����� ����� 9� ��.�#������� � �����% ����.��� �� ����:��#�� � #��� 1?A? ��

Page 118: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

„szcz¹tkowego” pañstwa polskiego – wp³ynê³y jednak na przekazanie Litwy doradzieckiej strefy wp³ywów��.

Nacisk na Litwê w³adze radzieckie zaczê³y wywieraæ zaraz po podpisaniuuk³adu o „przyjaŸni i granicach” pomiêdzy ZSRR i Niemcami. W czasie rokowañLitwini bezskutecznie próbowali unikn¹æ lokalizacji radzieckich wojsk na swoimterytorium, do czego d¹¿y³y w³adze radzieckie��. Ostatecznie, uk³ad o przekaza-niu przez ZSRR Republice Litewskiej miasta Wilna i Wileñszczyzny�� oraz o wza-jemnej pomocy pomiêdzy Zwi¹zkiem Radzieckim i Litw¹ podpisano 10 paŸdzier-nika 1939 r.�� Traktat ten sta³ formalnie na gruncie niepodleg³oœci Litwy, stanowi¹cformê paktu obronnego��. Nale¿y przy tym podkreœliæ, ¿e a¿ do czerwca 1940 r.wojska kontyngentu radzieckiego na Litwie przebywa³y w izolowanych bazach,nie ingeruj¹c w wewnêtrzne stosunki w pañstwie��. Struktury pañstwowe Litwyna razie pozosta³y nienaruszone. Niezmieniony zosta³ ustrój polityczny, a tak¿eekipa sprawuj¹ca w³adzê i jej polityka wewnêtrzna��.

Okupacja radziecka

Sytuacja miêdzynarodowa zmieni³a siê drastycznie na niekorzyœæ pañstwba³tyckich po sukcesach ofensywy niemieckiej na zachodzie. Dzia³ania radzieckiew stosunku do Litwy nabra³y charakteru prowokacji�. Stronie litewskiej przed-stawiono zarzuty o to, ¿e kilku ¿o³nierzy radzieckich, stacjonuj¹cych na Litwie,

114 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Kieroñczyk

�� �&���� � �����# .�� ��# ���� ��# � ���#�� Q������ ��& ��� ���� &������ .�����S�� � )+ ����L��� 1?A? ��� ����� ��#����� 4���% �� ������K �%LH ����������� ��� � &�9���� 4����������%!� 7"����� ��; ��� ������� ������� ��& ������ 4����� ������& ��#�.�� �%�K�� ���K��� ��# � �����& .�� ��� �9�� #��� .����H � ���#�� ��� ����@���.���9�� ����� ����� ��������� ��K��� ���� � 4���K � �8��� � :��## ��.���� ��0�� #.�����% � ��� L� <�6 #�� ����9� \!� ��� �� ]���� �� 1� ������ �� 22526� ���������$� � �������� ����� ��� ������� �5 1��� L�� ������� � ���" �����$'���� �� 1<6�

�� �� ]���� �� L�� ������� � ���" �����$'���� �� ,)��� 4���� ����#����� ���������� #������� ����� ��I � .���������� ������ Q������ � ��� ���

. ��� � 1) ��.� 1?)* �� %�� �� 5 ������� �� � ��� � ��������# .����K�� � 4���� ��I .��K����� ��� � �8��� C� '����0� �� 9���� U���� <������ (������� 1??A� �� )?�

�� '�.� ��&��������� ������ Q������ ��& � #�.� ��� �� �� ]���� �� L�� ������� � ���"�����$'���� �� 1<A � 1<6�

�� :��������� ��.�%�� ��% � ����� ������ Q������ �� �� ��#�� ��#��������� ��� C�#��-�������� ( �� ���� � ����� ������ � �������� ���� ����K������ �� ]���� �� L��������� � ���" �����$'���� �� ,+5<*U ���I�� 1� ������ �� 1?�

�� $����#� �� )A� �����# � �������� ������ .���.�� 9� ����&�I����� ��� ������ ��� ����%����� �.���� ������ �� ���� ���������� � �.����� ����� 9� ����������� .���������� ���� �� ]���� �� 9��� ��������� �� 1)6�

�� (����� ������ �� #���� ����� L����#LH ��&�I����� #�%��� ����#� ����I�� 5 ��.���� ���&�K C� 8#���� Q #I���LH ������& .�������������� ��% �&������ 7����� � ����� ����� .����0X'���Y� �� ����� .������������ �������� ��K�� � #�����L�:�� '���� ���!� � ������������% �� ����� T#����� � ����� �����L� ��@���� ��% �� ��������# ���#�� ��;� =� (������9������� �� )1?�

� �������&�������0 ��� �� ]���� ��1� �� �O��� ��������"��(�������1??*� �� ), � �� ��� ���I��L�� ������� � ���" �����$'���� �� <? � �� � 9������� �� 16)516A�

Page 119: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

zosta³o przez kogoœ (w domyœle – w³adze litewskie) porwanych i przetrzymywa-nych. Rz¹d litewski próbowa³ wyjaœniæ sytuacjê, jednak strona radziecka – pod-trzymuj¹c ci¹gle zarzuty – bynajmniej tego nie u³atwia³a.

Nie pomog³a wizyta w Moskwie premiera Litwy A. Merkysa. Pozosta³ego potej wizycie w stolicy ZSRR ministra spraw zagranicznych Urbšysa i ambasadoraLitwy, W. Mo³otow wezwa³ na Kreml i o godz. 23, dnia 14 czerwca z³o¿y³ na ich rêceultimatum��. Jednoczeœnie rozpoczêto wobec Litwy dzia³ania prowokacyjne��.

W Kownie niezw³ocznie po otrzymaniu treœci ultimatum (o godzinie 2 w nocy)zebra³ siê rz¹d po przewodnictwem prezydenta Smetony. Mimo podzielonychzdañ, zdecydowano siê ostatecznie ultimatum przyj¹æ��. A. Smetona uda³ siê doNiemiec, przekraczaj¹c „zielon¹ granicê” w nocy z 15 na 16 czerwca 1940 r.

Opanowanie Litwy przez wojska radzieckie odby³o siê w³aœciwie bezzak³óceñ��. Armia litewska nie stawia³a oporu��. Litwa znalaz³a siê na równi po-chy³ej – której koñcem by³a zgoda Rady Najwy¿szej ZSRR z 3 sierpnia 1940 r. na„wst¹pienie” Litwy w sk³ad pañstwa radzieckiego��.

Po ucieczce z Litwy A. Smetona ostatecznie osiad³ w Stanach Zjednoczonych,próbuj¹c kontynuowaæ dzia³alnoœæ polityczn¹ (m.in. wœród emigracji litewskiej)��.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 115

Antanas Smetona i jego czasy

�� ( ����#���#� �9��& ���#�� ������� �� &����% 1*� ��� ���� #� ���� ��&! 16 ������.���������� ���� &�9��� IK������ 1! ����������� � ������ .� �K� #������� �.�������%������ �� 8 ���� � ���� ��� ��.����#���� ���.����0���� C� �F��������U )! �����������K��� �9�� &�����������.��������&����� ���� �����#���.#� � 1* .�S������� � 1?A? ��UA! �#I�������� � ������ �� ��������# 4���� ���� ��� ������9� C�#�� -�������� ��L� .������K�� �� ��.�������� �� ����� � ���� �����#��� .#�� �9�� ��� ���������K � �����I�������� L�� �� 4����� � ���L� ����#���# �.�� 7������ (���0� �; � 1,����� 1?2* ��� �� ]���� �� 1� ������ �� )+5)?� �� ��#�0� �� /���������� �� A)<�

�� :�� ����# 16 ����� ����� ��� ������ � .������� &�������� ����� ����I�� &������� �&��K�� �� � ����� ���%��� � ������� �� ]���� �� L�� ������� � ���" �����$'���� �� ?2�

�� '�%��� ����#� .�������� 8#���� .���� �� .��%��# ��� �� �� ��% ������ ������������������� �������� ��9�9� ��#�� � � �����LH .��� "� ����0� �� *��"���� �� )65),U�� ]���� �� L�� ������� � ���"C� �� ?A5?2�

�� "�������K� .���������� 8#����� � ����� � &����� #������� ���� ������ ����� �� ����9#.�� #.������ ��� 5� ����� .������ �������K .9� 5.��������� ��% �:��#��� ��9�� ����� .����� ��%� ���$� �� ?6�

�� ��� �.� �� ����0�� �1��� ��'�� �$�� � �������� "������� 9����� 7���.�����;� �� E$� �� 11A511?��� :�� ���� #I���� 5 � ��#�� ��& .������� 5 .������������� ����&9��.���� 7��K�����;

4���� � � ��� �8��� (��� ���� I� ���9�H �� ���&% ���I�� �� ������ .��I�� .������ ]���� ��&� 1� ��C � &O��� ������� � ���" �����$'���

�� (��� �������H� I� 4�����# ��� ���� ��% ������H �.������ �������K������� �#�&��������-�H �� � .�9�� ���� 5 ���@���.��9�� ��.�#�������4����� �9��� .������ �� ���������������� �� ����L��� 1?2* �� �#���� :������ �� ��& ���� ����K� .������� � ����N� /��F���� ��� ���9� ��% � .���������C� 8#����� ��� .�������/��F����� ���� @�� �%.��#����� 8#���� ��� �&���� ��% �� �� &��I /��F����� �� ��� ����# ��� ��# 7��K�������&; .�����& . � ������ ��� ������ �� � ����� 1?2* ��! � )) ����.��� 1?2* �������������# �� ����# �� 16 ����� 1?2* ��! ���#������� .��#���� C� '�� ��� � .����8� 4��������� �9�� ����� ��� �������� ��% �� ��������� ��K��� =� (������ 9������� �� )))�N��������� ������ .�9�� � ����������� ��% 7��&�����; ����� �#�&������� ����K�.�����.��� ��L���� L#���H .��������� 8#���� 1?22 ��!� ��9�� .������ ������& ��K�� .����4�����9� . ��������� :��#�� �� �8�� �9����I� . #���� ��%�� #����%���� ��������L� ��&��K��� �� 0���� ��% @��� ��# � .��� ��&������& ������� � :��#9�� ��� �� ]���� ��

Page 120: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

¯ycie zakoñczy³ w wyniku po¿aru w domu swojego syna (9 stycznia 1944 r.).

Smetona – charakter

Koñcz¹c uwagi biograficzne o A. Smetonie wypada kilka s³ów poœwiêciæ jegosytuacji rodzinnej i charakterystyce samej osoby prezydenta-dyktatora. Jego ¿onaSofija (Zofia) wywodzi³a siê z rodziny szlacheckiej Chodakowskich��. Smetono-wie mieli dwójkê dzieci – córkê Marijê i syna Juliusa. Jak siê wydaje, w ¿yciurodzinnym Smetonów historycy nie maj¹ wiêkszych szans doszukaæ siê jakich-kolwiek kontrowersyjnych szczegó³ów��.

Na postronnych Smetona, szczególnie ju¿ w podesz³ym wieku, sprawia³ naderczêsto wra¿enie starszego, dystyngowanego profesora. Zreszt¹ wiedza i umiejêt-noœci (chocia¿by znajomoœæ kilku jêzyków obcych) niew¹tpliwie go do takiegopostrzegania przez otoczenie predestynowa³y. Osobiœcie by³ cz³owiekiem dosyæskromnym, o ograniczonych wymaganiach osobistych, aczkolwiek z czasemzagustowa³ w uroczystoœciach, po³¹czonych z typow¹ celebr¹, a tak¿e nie sprzeci-wia³ siê narastaj¹cemu kultowi swojej osoby, jako „Wodza narodu”�.

Analiza autorytaryzmu Smetony i jego dorobku politycznego

Pozostaje jeszcze ocena A. Smetony jako polityka, która do zadañ ³atwych by-najmniej nie nale¿y. Niew¹tpliwie do 1926 r. pozostawi³ za sob¹ bilans dodatni.Nawet gdy podejrzliwie patrzymy – przynajmniej z dzisiejszej perspektywy – najego narodow¹ (czy raczej nacjonalistyczn¹) afiliacjê polityczn¹, uznaæ nale¿y, i¿by³ jednym z wybitniejszych litewskich polityków pocz¹tku XX w. Z racji na jegozas³ugi zaliczyæ mo¿na go zarówno do godnych kontynuatorów dzie³a odrodze-nia narodowego, jak i „ojców-za³o¿ycieli” niepodleg³ego pañstwa litewskiego. I tojednego z wa¿niejszych „ojców” – je¿eli uwzglêdnimy rolê, jak¹ odegra³ w „Sej-mie Wileñskim”, podczas I-ej wojny œwiatowej, w Tarybie i wreszcie jako pierwszyprezydent Litwy.

Bilans dokonañ Smetony po roku 1926 ju¿ oczywiœcie jednoznaczny nie jest.On i jego partia odpowiadaj¹ ewidentnie za kilkunastoletnie, autorytarne rz¹dy

116 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Kieroñczyk

9������� �� 1,<51<*� :� ��#�� �&������� ������ ��� �#�&���� ���.���&�L���� . $$ �����L������� ��� #���� �� >������� �������� ������� � ���"��S��� � $� ���� �����$'��������������" ������ � ���" EF,-HEFF- ���� �� :���0� �� !��� ������ ���� ������O��� ���� ����$'��$'�������� � � &���� � � 9���� � ���" EFMMHEFK,� (������� )**6�

�� 4� '�� ������ .���������� .�� � ������� �������� � ����� �� ���������� � �� ������������������� � �� � ������ ������ � ����$���� ����O��� EFIGDEFIF� (������� 1??*��� ��% ����� ������ � ���������� �K ��������� "� ����0� ��&� �9�� �����% -��� �� �����I� �� .��� ��� ������ � ��������� ����� ������ ��� �9�� 7.������ .��� �%�� ������� �# � ������ ��� L����#L� �������; *��"C� �� ))!�

�� � ��� �� �� �� ��� ����#�� .������K� ��% � ���� � ����� � ��I���� .��������� ��.���#�� -���� ������� � ��� C� 8#���� �.� �� "� ����0� �� *��"C� �� 1,51<�

Page 121: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

na Litwie. Patrz¹c na re¿im tautininków w latach 1926-1940 z dzisiejszej perspekty-wy czasu, gdy wszelkie niedemokratyczne metody sprawowania w³adzy potêpia-ne s¹ jednoznacznie, ³atwo jednak wpaœæ w pu³apkê zbyt skrajnych ocen. Niemo¿na bowiem porównywaæ sytuacji politycznej na Litwie po 1926 r. z rzeczywi-stoœci¹ spo³eczno-polityczn¹ np. Niemiec hitlerowskich, choæ sk¹din¹d niekiedypowstawa³y na Litwie deklaracje o tworzeniu pañstwa totalitarnego��.

Przewrót 1926 r. wy³¹czy³ woln¹ grê si³ politycznych na Litwie, nie oznacza³jednak przymusowego podporz¹dkowania ca³ego spo³eczeñstwa jednej – pañ-stwowej ideologii. Na Litwie mo¿na by³o nadal w miarê spokojnie ¿yæ i pracowaæwyznaj¹c publicznie pogl¹dy inne od powszechnie obowi¹zuj¹cych. Przez d³ugiokres czasu istnia³y Litwie legalne partie opozycyjne, wychodzi³a, aczkolwiekograniczona przymusem publikacji oficjalnych og³oszeñ, prasa opozycyjna��. Mo-¿liwe by³y polemiki prasowe z re¿imem. Odbywa³y siê zjazdy partii opozycyj-nych, na których atakowano rz¹d��. Re¿im tautininków zaostrzy³ siê jednak podkoniec lat trzydziestych. Ograniczono wówczas jeszcze bardziej swobodê prasyi mo¿liwoœæ dzia³ania partii politycznych��.

A. Smetona, typ dyktatora „konwencjonalnego” i „biurokratycznego”, niezak³ada³ oparcia swej w³adzy na szerokim zaanga¿owaniu spo³eczeñstwa, tak jakto robili czêsto dyktatorzy w pañstwach totalitarnych. Zadowala³o go opanowa-nie administracji przez jego zwolenników. Nie uwa¿a³ za konieczny wymóg wy-znawania przez ca³oœæ spo³eczeñstwa jedynej, pañstwowej ideologii. Zwróæmyuwagê, ¿e nawet bezpoœrednie zaplecze polityczne re¿imu, w postaci popie-raj¹cych go organizacji by³o stosunkowo nieliczne��. Przywódcê interesowa³og³ównie utrzymanie w³adzy najwy¿szej i spokój spo³eczny w pañstwie. Tym sa-mym represje, dodajmy relatywnie niezbyt srogie, stosowano tylko w przypad-kach uznanych za ewidentne naruszenie status quo, zagra¿aj¹ce samej stabilnoœciw³adzy. Pozwala to zaliczyæ ówczesn¹ Litwê do krajów rz¹dzonych w sposóbumiarkowanie autorytarny.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 117

Antanas Smetona i jego czasy

�� :.� .���� �����9� . ���S���� .����� 16 &������ 1?AA �� �� �������� I� 4���� ����� ��%.�0����# ����������#� �� ]���� �� L������ �� 161�

�� (����& ����� ������ �� �I�� .��# #����� ��#������H ���� ���3�'$�� �%�K� ���� ���#����K� ��#�� ( .�� ��� ������ �� #����� � &������ ��� � ��.�� .��� ��# ��� #I����� �� � �.�9� �.������ ���9I���H� ����#�� I� ���� ��� �� �%�� ���� �.������ � ����K.������K .��#�� �� ]���� �� 9��� �����C� �� ),<5),+�

�� �� ]���� �� L�� ������� � ��������� �� 16,��� �� ��#�0� ��/���������� �� )?25)?6� �� ]���� �� L�� ������� � �������� �� )<?� ���������� ����

.�������& ��� ������ ����� �� ����� �� ������ .������� .����� ����# �� ����� �K����% � ��# �� ����� ��� ��������� � ����� 1?A?Q1?2* �� ���%��# .���� 4�����9� ��������#(���0������� 7������� (���0� ��&;� &����� 7.�� ��� � ����;� ��� �� ]���� �� 9��� �����C��� )6?5)<,�

�� ������ �'��������� ���K� � 1?A+ �� � 16�*** ��� 9�� ��� ���� ��.�K .����K #���K 5 ������ � ��� ������� ��� 4����� �� ��#�0� �� /���������� �� )?A� '�����I�� .������9� � ��� .����� �����.������#���� @�#������ ��� ����������� �� ]���� �� L�� ������� � ����������� �� 12+ � 16<���9�� ��������� ������ ��� .����� ��.� ��� ��I ��� .����� ��%� $����#� �� )<,�

Page 122: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Nie oznacza to jednak, ¿e dyktatura nie by³a na co dzieñ uci¹¿liwa. Jak w ka¿-dym kraju w ten sposób rz¹dzonym, w³adza zbyt mocno próbowa³a ingerowaæw codzienne ¿ycie spo³eczeñstwa��. Próbowano jednak sobie z tym radziæ, omi-jaj¹c przepisy. Z drugiej strony nale¿y jednak podkreœliæ, ¿e Litwini wykazywalizdecydowanie wiêkszy szacunek do pañstwa, jego organów i ich poleceñ, ni¿chocia¿by Polacy. Takiemu stanowisku sprzyja³a tak¿e generalnie pozytywnaocena w³adz przez spo³eczeñstwo. Nale¿y podkreœliæ, ¿e od czasu nieudanegopuczu w Taurogach nie by³o na Litwie powa¿nych prób obalenia re¿imu. Wydajesiê wiêc, choæ oczywiœcie nie posiadamy odpowiednich materia³ów Ÿród³owychw postaci badañ opinii spo³ecznej, ¿e ludnoœæ w³adzê tautininków odbiera³a ¿yczli-wie, wzglêdnie obojêtnie. Sprzyja³y temu umiejêtnie podsycane uczucia patrioty-zmu i jednoœci narodowej wobec zagro¿eñ zewnêtrznych, szczególnie polskiego.

Nie mo¿na odmówiæ tak¿e w³adzom smetonowskim sprawnoœci administra-cyjnej, zw³aszcza je¿eli chodzi o umiejêtny wp³yw na gospodarkê. Wœród pozyty-wów, odczuwalnych przez spo³eczeñstwo, nale¿y wyró¿niæ wzrost gospodarczy.Poprawiaj¹ce siê warunki bytu, szczególnie ludnoœci wiejskiej, choæ mo¿e nie takspektakularnie jak na rz¹dzonej przez agrarystów £otwie, sprzyja³y stabilizacjirz¹dów. Dla znacznej czêœci spo³eczeñstwa posiadanie wreszcie w³asnego, stabil-nego i relatywnie zamo¿nego pañstwa by³o wartoœci¹ nadrzêdn¹, któr¹ obawianosiê utraciæ.

Wreszcie, ka¿da surowa, acz obiektywna ocena rz¹dów Smetony nie mo¿eprzes³aniaæ faktu, i¿ dyktatura w jego wykonaniu by³a – mimo wszystko – czymœlepszym ni¿ to, co przygotowa³a wkrótce Litwie historia (i czego A. Smetona mu-sia³ byæ w³aœciwie prawie biernym œwiadkiem, gdy¿ nie by³ w stanie zmieniæ lo-sów swej ojczyzny).

Warto mo¿e przypomnieæ wypowiedŸ prof. £ossowskiego, które pisz¹cy tes³owa uwa¿a konsekwentnie od wielu lat za najdoskonalsz¹ charakterystyk¹ pañ-stwa litewskiego po 1926 r.: „Uproszczeniem by³oby jednak przyjmowaæ, i¿ ¿yciena Litwie przebiega³o tak, jak okreœla³y to ograniczenia stanu wojennego, jak na-kazywa³y niezliczone zarz¹dzenia w³adz administracyjnych i policji. W rzeczywi-stoœci – choæ restrykcje na pewno bardzo ci¹¿y³y – ¿ycie by³o o wiele znoœniejsze,¿³obi³o sobie drogê w³asnym nurtem. (...)

Reasumuj¹c, dojœæ mo¿na do wniosku, i¿ trudno jest przyrównywaæ skost-nia³y, biurokratyczno-policyjny re¿ym Smetony do ustrojów W³och faszysto-wskich czy hitlerowskich Niemiec, z ich tak z³owrogim dynamizmem. Po³o¿eniena Litwie bardziej by³o podobne do sytuacji w Polsce po przewrocie majowym1926 r. Wystêpowa³y tu wspólne tendencje, Litwa posz³a jednak dalej po drodzelikwidacji swobód demokratyczno-parlamentarnych”��.

118 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Kieroñczyk

�� �� ]���� � .������� ��#�������� ����K������ ������� � #����� � .����� ���0� ��& ��L���K� .IK���K �%������LH #��� ��������� L�� ������� � ����������� �� 161516)�

�� �� ]���� �� L�� ������� � �����C� �� 16+�

Page 123: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

I wreszcie na koniec – niezale¿nie od krytycznej oceny A. Smetony, jako spra-wuj¹cego w³adzê dyktatorsk¹ na Litwie – przyznaæ nale¿y, ¿e w czasie trudnejpróby w roku 1940 zachowa³ siê godnie i – wbrew pozorom – chyba racjonalnie.Stara³ siê doprowadziæ do przeciwstawienia wkraczaj¹cym wojskom radzieckim(rzecz jasna stricte symbolicznego, wobec gigantycznej ró¿nicy si³). A warto zwró-ciæ uwagê, ¿e niezale¿nie od moralnej wymowy takiego kroku, opór znacznieutrudni³by w³adzom radzieckim „prawne” rozgrywanie sprawy litewskiej. Stanwojny pomiêdzy obydwoma pañstwami w du¿ym stopniu uniemo¿liwia³by sto-sowanie argumentacji o dobrowolnym wst¹pieniu Litwy do ZSRR, a tak¿e komp-likowa³by aneksjê terenów okupowanych w czasie dzia³añ wojennych z punktuwidzenia prawa miêdzynarodowego��. Inna sprawa, ¿e jednak w¹tpiæ wypada,czy mia³oby to zasadniczy wp³yw na losy Litwy (gdy¿ i tak w sk³adzie ZSRR by siêzapewne znalaz³a) i w tym kontekœcie uznaæ nale¿y za istotne tak¿e racje przeciw-ników walki z wielokrotnie silniejszym nieprzyjacielem.

Tak¿e ucieczkê prezydenta Smetony do Niemiec nale¿y uznaæ za decyzjênajw³aœciwsz¹, choæ kontrowersyjn¹ i mog¹c¹ budziæ skojarzenia z porzuceniemton¹cego okrêtu. Ale patrz¹c bez emocji – mo¿liwoœæ jego wp³ywu na sytuacjêby³a ju¿ ¿adna, a gdyby pozosta³ w kraju, musia³by zapewne firmowaæ decyzje ra-dzieckie. Taka by³a dok³adnie tragiczna rola odegrana przez ówczesnych prezy-dentów £otwy (K. Ulmanisa) i Estonii (K. Pätsa). Pozostaj¹c na stanowiskachzmuszeni byli do akceptacji kolejnych kroków w³adz radzieckich, nastêpnie wy-wieziono ich w g³¹b ZSRR��.

Literatura: J. Banionis, Wspó³praca litewskiego wychodŸstwa z emigracj¹ antykomuni-styczn¹ innych narodów w latach 1960–1990 [w:] P. Niwiñski, Aparat represji a opórspo³eczeñstwa wobec systemu komunistycznego w Polsce i na Litwie w latach 1944–1956,Warszawa 2005; K. Buchowski, Panowie i ¿mogusy. Stosunki polsko-litewskie w miê-dzywojennych karykaturach, Bia³ystok 2004; G. Flanz, Constitutions of the countries ofthe world. Lithuania, New York 1992; M. Grzywacz (red. nauk.), Lituano-SlavicaPosnaniensia, t. X, Poznañ 2004; M. Hanoch, Ma³e narody Europy, Wroc³aw–Warsza-wa–Kraków 2003 (dodruk 2008); P. Kieroñczyk, Konstytucja kwietniowa i Konstytucjalitewska z 1938 r. – próba porównania [w:] Sarnecki Pawe³ (red.) Prawo konstytucyjne IIRzeczypospolitej, Nauka i instytucje, Kraków 2006; P. Kieroñczyk, Litewskie konsty-tucje z okresu miêdzywojennego, Gdañskie Studia Prawnicze, t. VII, Gdañsk 2000;P. Kieroñczyk, Pañstwo bez parlamentu. Kilka uwag do miêdzywojennej historii kon-stytucjonalizmu litewskiego, „Przegl¹d Sejmowy” 2003, nr 4; P. Kieroñczyk, Problemodszkodowañ w stosunkach litewsko-rosyjskich. Próba analizy potencjalnych argumentów

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 119

Antanas Smetona i jego czasy

�� ��� �� ����0�� � &����$ ���������O � ����'���" �������D���������"� &��� ����� ����������"� '$���� ������ ���������� 7�������:�� ��/��0� ���(�I���� 8� ��C�#���������; )**,� �� )�

�� ��� 5 �� �������� .�9������ 5 ���&� �� (���� ������ ��L��� � ���L� @�#����&&������� ����� ���� . � ������ ��� ������ �� � ��� � 1< ����L��� 1?A? ���� (���� ������ /������ ��������� &������ 1?A651?26� (������� )**6� �� ?<� 1A*51A1 � ))+5)A1�

Page 124: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

strony rosyjskiej, „Zeszyty Naukowe Gdañskiej Wy¿szej Szko³y Administracji”2006, nr 2; P. Kieroñczyk, Wizja silnego parlamentu w pierwszych konstytucjach pañstwba³tyckich, „Zeszyty Naukowe Gdañskiej Wy¿szej Szko³y Administracji” 2006, nr 2;P. Kieroñczyk, System konstytucyjny pañstwa litewskiego (1922–1940), Gdañsk 2008;P. Kieroñczyk, Trzy trudne tematy z najnowszej historii Litwy, Disputatio, t. VI; P. Kie-roñczyk, Wprowadzenie do nauki prawa konstytucyjnego dla studentów administracji,Gdañsk 2008; P. £ossowski, K³ajpeda kontra Memel. Problem K³ajpedy w latach1918–1939–1945, Warszawa 2007; P. £ossowski, Geneza, przebieg i nastêpstwa przewro-tu prawicowego na Litwie w 1926 r., Rocznik Bia³ostocki, Bia³ystok 1965; P. £ossowski,Konflikt polsko-litewski 1918–1920, Warszawa 1996; P. £ossowski, Kraje ba³tyckie nadrodze od demokracji parlamentarnej do dyktatury (1918–1934), Wroc³aw–War-szawa–Kraków-–Gdañsk 1972; P. £ossowski, Kraje ba³tyckie w latach prze³omu, War-szawa 2005; P. £ossowski, Litwa, Warszawa 2001; P. £ossowski, Litwa a sprawypolskie 1939–1940, Warszawa 1985; P. £ossowski, Po tej i tamtej stronie Niemna. Sto-sunki polsko-litewskie 1883–1939, Warszawa 1985; P. £ossowski, Polska–Litwa. Ostatniesto lat, Warszawa 1991; P. £ossowski, Tragedia pañstw ba³tyckich 1939–1941, Warsza-wa 1990; B. Makowski, Litwini w Polsce 1920–1939, Warszawa 1986; A. Maryañski,Litwa, £otwa, Estonia, Warszawa 1993; A. Miller, Nowa konstytucja pañstwa litewskiego,Warszawa 1930; L. Mitkiewicz, Wspomnienia kowieñskie 1938–1939, Warszawa 1990;T. Paluszyñski, Walka o niepodleg³oœæ £otwy 1914–1921, Warszawa 1999; B. Paszkie-wicz, Pod znakiem Omegi, Warszawa 2003; W. Rezmer, Litewskie lotnictwo wojskowe1919–1940, Toruñ 1999; J. Rutkiewicz, W. N., Kulikow, Wojsko litewskie 1918–1940,Warszawa 2001; V. Merkys, Litewscy kolporterzy ksi¹¿ek, [w:] Studia z dziejów ZSRRi Europy Œrodkowej, Warszawa 1973; M. Wañkowicz, Szczeniêce lata, Kraków 1987;W. Wielohorski, Litwa etnograficzna, Wilno 1928; H. Wisner, Litwa. Dzieje pañstwai narodu, Warszawa 1999; J. Ochmañski, Historia Litwy, Wroc³aw–Warszawa-–Kra-ków 1990; P. Wieczorkiewicz, Historia polityczna Polski, 1935–1945, Warszawa 2005;H. Wisner, Wojna nie wojna. Szkice z przesz³oœci polsko-litewskiej, Warszawa 1978;A. Zakrzewski, Wstêp [w:] Konstytucja Litwy, Warszawa 2006; T. Zubiñski, Ciche kraje,Rzeszów 2006; Nowe konstytucje prze³o¿one pod kierunkiem dra Juljana Makowskiego,Warszawa 1925; „Kurier Wileñski” z 16 czerwca 1940 r.

120 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Kieroñczyk

Page 125: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

HANNA J. SZLACHETKO�

Koncepcje eugeniczne a polityka III Rzeszy

S³owo wstêpu

Eugenika w III Rzeszy by³a form¹ naukowego rasizmu. Swoj¹ ideologiêzbudowa³a na zwulgaryzowanych faktach naukowych. I jak czêsto bywa ,,w przy-padku maria¿u z za³o¿enia aideologicznej nauki z ideologi¹, zaszczepi³a w ludz-kich umys³ach chêæ niszczenia i mordowania�”. Na podstawie biologicznychwyznaczników dzieli³a ¿ycie ludzkie na wartoœciowe, czyli takie, które nale¿ychroniæ oraz bezwartoœciowe, które mo¿na zniszczyæ. By³a naukowym uzasad-nieniem dla ludobójstwa w okresie II wojny œwiatowej. Kwestia eugeniki w IIIRzeszy by³a do niedawna tematem tabu. Celem niniejszego artyku³u jest prze³ama-nie milczenia na wstydliw¹ czêœæ naszej historii.

Geneza powstania koncepcji eugenicznych

Hitlerowska medycyna stawia³a swoje pierwsze kroki ju¿ w XVIII w. W 1775 r.niemiecki profesor medycyny, Johann Blumenbach�, opublikowa³ pracê o istnie-niu piêciu rodzajów ludzkich ras: kaukaskiej, mongolskiej, etiopskiej, amery-kañskiej i malajskiej�. Nieomal w tym samym czasie lekarz, Johann Peter Frank�,wyda³ szeœciotomowe dzie³o, w którym zawar³ postulat zakazuj¹cy ma³¿eñstwosobom dziedzicznie chorym. By³ on jednym z prekursorów dzia³añ na rzecz eu-geniki.

Jednak wielkie poruszenie ca³ego œwiata naukowego wywo³a³a teoria Darwina.W po³owie XIX w. Charles Robert Darwin� opublikowa³ dzie³o O powstaniu gatun-ków drog¹ doboru naturalnego, w którym przedstawi³ teoriê ewolucji. Uwa¿a³, ¿e

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 121

� C������� � ����� � C�#���������� ������� � $$ � � ����� � ����� (������ ����� � C�#�Q��������� ������� � $E � � ����K������� (������ ����K������� D���������� /��0� ��

� ���.�RR�������A,*�.�R���� ��R����������Q����Q��&��� ��?)<A�� :��#�� � @����& � ����.�& I��K� � ����� 1<6)51+2*�� 8� 8��� ���� %��'��� $������ 9��� � ��'��� ���$'� (������� )**<� �� 12�� C������ � �� ��� I��K� � ����� 1<2651+)1�� :��#�� � ���& I��K� � ����� 1+*?51++)�

Page 126: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

ewolucja gatunków nastêpuje bezustannie, czego konsekwencj¹ jest jednoœægatunku ludzkiego ze œwiatem zwierz¹t. Ewolucyjny rozwój postêpuje w sta³ej,,walce o byt”. Ow¹ ,,walkê o byt” Darwin ujmowa³ w znaczeniu sensu largo i sensustricte jako: ,,zale¿noœæ jednych istot od drugich, a tak¿e (dalej wa¿niejsze – autor)nie tylko ¿ycie osobników, ale i pomyœlne widoki na pozostawienie potomstwa”�.Darwinizm spo³eczny uj¹³ ,,walkê o byt” w dos³ownym znaczeniu tego s³owa –jako nieustann¹ walkê, która decyduje o doborze naturalnym i zmiennoœci gatun-ku, która jest nieuniknion¹ konsekwencj¹ d¹¿enia wszystkich gatunków do szyb-kiego i skutecznego wzrostu swej liczby.

W 1855 r. francuski pisarz, Joseph Gobineau�, og³osi³ pracê o nierównoœci rasludzkich pt. Essai sur l’ inégalite des races humaines�, uznaj¹c w niej wy¿szoœæ rasynordyckiej nad innymi. Dzie³o Gobineau zosta³o wykorzystane przez niemiec-kich nacjonalistów, k³ad¹c podwaliny pod ideê rasizmu w Europie. W 1865 r.Francis Galton� wzbogaci³ tezê o koncepcjê ,,dziedzicznego przekazu”. Na pod-stawie doœwiadczeñ przeprowadzonych na rodzinach brytyjskich, wysun¹³wniosek, ¿e zdolnoœci s¹ dziedziczne. Galton uwa¿a³, ¿e treœæ ,,dziedzicznegoprzekazu” polega na przesy³aniu w³aœciwoœci umys³owych i fizycznych z pokole-nia na pokolenie. Dlatego te¿ zachêca³ ludzi do selekcji przy doborze partnera ce-lem zwiêkszenia liczby ludzi o najlepszych cechach fizycznych i psychicznych.Bior¹c pod uwagê tezy J. Gobineau i F. Galtona, w niektórych krajach zakazanozawierania ma³¿eñstw pomiêdzy krewnymi, a w niektórych stanach USA zaczêtoumieszczaæ w zak³adach osoby upoœledzone umys³owo��. Na wzór amerykañ-skich eugeników, niemieccy naziœci zaczêli postulowaæ za wprowadzeniem zaka-zu ma³¿eñstw mieszanych, a wiêc osób o odmiennych kolorach skóry. W USAmia³o siê to odnosiæ do osób rasy czarnej i bia³ej, zaœ w Rzeszy ma³¿eñstw pomiê-dzy ¯ydami a Niemcami.

Teoriê darwinizmu spo³ecznego�� przej¹³ angielski filozof pochodzenianiemieckiego, Houston Chamberlein�� pod koniec XIX w. W swoim dziele DieGrundlagen des XIX Jahrhunderts�� opar³ siê na idei Josepha Gobinineau, uzasad-niaj¹c wy¿szoœæ rasy aryjskiej nad innymi rasami, uwa¿aj¹c za g³ówny czynnik

122 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Hanna J. Szlachetko

� �� ������� � �������' �'���� ��� � �����' ��'��� �� ����� � '����$����' ��: �����������" ��� ��� � ���� (������� )**?� �� ,1�

� 3����� � ��.�#���� .����� � @���@ I��K� � ����� 1+1,51++)�� ( .��� ��� .����� ����������� �I ����� ��# ������K�# ����� �.����0���� �K .�������� �

����� �����K ������L���� I� ���� ��I�� ������ ���� 9� ���� ����L���� ������K��I��� @�#� �������� � ���� ����� ���� ����� ������ �L�9� ������ ���

� ����� ���������� $������ �� .������� �.���#���� � 1+?? �� ����������% �9� ���� �#����� '� >�����&��

1���� 0���� (������� )**)� �� A,6��� ������������� �����0 ������������ � ������� ����� � ���;! �� ������ ���� ��� � �9���

���������� ����%I�� � �������.���&�����C�������(�����������')�����(�������)**+� �� <,5?+��� C�&���� � @���@ I��K� � ����� 1+6651?)<��� "��#� ���������� J$J ��� �;�

Page 127: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

przemian historycznych walkê ras. ¯ydów potraktowa³ jako g³ównych wrogówpostêpu cywilizacyjnego, zaœ rasê nordyck¹ uzna³ za najbardziej wartoœciow¹i jednoczeœnie najbardziej nara¿on¹ na wyginiêcie. Zagro¿eniem dla rasy nordyc-kiej by³o, jego zdaniem, prze¿ywanie i rozmna¿anie siê ras ni¿szych, podczas gdyrasa ta, z natury najbardziej odwa¿na, nara¿a siê w walkach. Koncepcja Chamber-laina, rozpowszechniaj¹ca wy¿szoœæ rasy nordyckiej nad innymi, znalaz³a du¿epoparcie wœród niemieckich lekarzy eugeników. Ci ostatni podzielili ludzi na na-le¿¹cych do ras wy¿szych i ni¿szych, twierdz¹c, ¿e w³aœciwoœci rasowe s¹ gene-tyczne. £¹czenie siê ras uznali za niekorzystne. Jednym z najbardziej znanychniemieckich eugeników, który popar³ powy¿sze postulaty, by³ Eugen Fischer��.

W 1905 r. w Berlinie utworzono Towarzystwo Higieny Rasowej. Tym samymzmieniono pojêcie eugeniki na pojêcie bardziej zrozumia³e, a mianowicie nahigienê rasow¹. Z biegiem czasu coraz bardziej rozbudowa³y siê oddzia³y�� i licz-ba cz³onków (niemieckich lekarzy) Towarzystwa. Eugen Fischer wraz z FritzemLenzem�� i Erwinem Baurerem w Namibii realizowali doœwiadczenia nad w³aœci-woœciami umys³owymi i fizycznymi u dzieci pochodz¹cych z mieszanychzwi¹zków bia³ej i czarnej ludnoœci w Afryce Po³udniowo-Zachodniej. Potomstwoto nazwano bastardami uznaj¹c, ¿e u tych ludzi wystêpuj¹ upoœledzenia psychi-czne i zaburzenia p³odnoœci. Swoje badania wydali w ksi¹¿ce Bastardzi z Rehobotah,a ich g³ównym skutkiem by³, praktykowany póŸniej w koloniach, zakazma³¿eñstw miêdzy ludnoœci¹ odmienn¹ od siebie rasowo.

Pocz¹tek XX wieku odznacza³ siê wyraŸnym wzrostem sympatyków ruchueugenicznego. W 1908 r. Francis Galton stworzy³ w Londynie Eugenic EducaqtionSociety��. Po I wojnie œwiatowej wspomniani wczeœniej autorzy ksi¹¿ki Bastardziz Rehobotah opublikowali pierwszy podrêcznik higieny rasowej. Wydawc¹ tejksi¹¿ki by³ zwolennik partii narodowo-socjalistycznej w Niemczech – Julius Leh-mann. Ukrywa³ on Adolfa Hitlera przez pewien czas w swoim mieszkaniu po do-konaniu przez niego nieudanej próby przejêcia w³adzy w Bawarii w 1923 r., a gdyzosta³ umieszczony w wiêzieniu Lehmann dostarczy³ mu ksi¹¿kê Fischera, Lent-za i Baurera. Przysz³y dyktator, pisz¹c póŸniej Mein Kampf, uzna³ postulaty auto-rów Bastardów z Rehobotah, zapocz¹tkowuj¹c zbrodnicz¹ ideologiê. Nale¿ywspomnieæ, ¿e Fritz Lentz przy recenzowaniu ksi¹¿ki Hitlera uzna³ go za jedyne-go wspó³czesnego polityka, który szczerze rozumie i dostrzega koniecznoœæszerzenia regu³ higieny rasowej.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 123

Koncepcje eugeniczne a polityka III Rzeszy

�� :��#�� � .�@��� #������ I��K� � ����� 1+<251?,<��� ( 1?*< �� .����� ������ � '�����#� � 1?1* �� �� 3������&� � 8�������&���� :��#�� � ����.�& I��K� � ����� 1++<51?<,��� "��#� ��"�������� N�&������;�

Page 128: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Polityka III Rzeszy

Organizacje eugeniczne rozwija³y siê na terenie Niemiec bardzo szybko.Du¿y wp³yw na to mia³a I wojna œwiatowa, wywo³uj¹ca u Niemców powszechnepoczucie krzywdy, a tak¿e skryt¹ z³oœæ z powodu poniesionych strat. Uczucia tenasili³y siê wraz z kryzysem gospodarczym w czasach Republiki Weimarskiej. Za-czêto wówczas postulowaæ sterylizacjê chorych umys³owo ludzi. Podobnej reakcjina Wielki Kryzys uleg³y inne kraje. Wyg³aszane na pocz¹tku XX w. w¹tpliwoœci do-tycz¹ce sterylizacji upoœledzonych zmala³y na skutek poniesionych strat podczasI wojny œwiatowej – mimo ¿e pacjenci w Niemczech umierali z powodu niedo¿y-wienia i niedostatecznej opieki. Karl Bonhoeffer��, bior¹cy udzia³ w konferencjiNiemieckiego Towarzystwa Psychiatrycznego, w maju 1920 r., stwierdzi³: ,,Wyda-je siê niemal, jakbyœmy doœwiadczali zmian w koncepcji cz³owieczeñstwa. Myœlêpo prostu, ¿e straszne wydarzenia wojenne zmusi³y nas do przypisania ¿yciu jed-nostki wartoœci odmiennych od uznawanych wczeœniej oraz ¿e w latach g³oduw czasie wojny przywykliœmy do widoku naszych pacjentów, masowo umie-raj¹cych z niedo¿ywienia, prawie to akceptuj¹c, ze œwiadomoœci¹, ¿e byæ mo¿ezdrowi prze¿yj¹ dziêki tym ofiarom. Jednak k³ad¹c nacisk na prawo zdrowych do¿ycia, co by³o nieuniknione w okresach skrajnego niedostatku, zabrnêliœmy nie-bezpiecznie daleko: pojawi³o siê niebezpieczeñstwo, ¿e zaanga¿owanie siê silniej-szych w zaspokajanie potrzeb bezbronnych i chorych, stanowi¹ce istotê ka¿dejprawdziwej troski o nich, ust¹pi miejsca ¿¹daniom polepszenia warunków ¿yciazdrowych”�.

Dyskusja na temat eutanazji mia³a miejsce przed rokiem 1914 i pocz¹tkowodotyczy³a wolnoœci jednostki. Szybko jednak przesz³a w dyskusjê o zminimalizo-waniu kosztów utrzymania chorych. W 1910 r. dr Heinz Potthoff�� postulowa³, ¿elepiej by³oby przekazaæ narodowe fundusze na zdrowych ni¿ na nieproduktyw-nych czyli na ,,kaleki i idiotów”��. Niewiele odró¿nia³o tê ,,liberaln¹” retorykê odtej, któr¹ nieco póŸniej u¿ywali narodowi socjaliœci.

W 1927 r. za³o¿ono Instytut Antropologii, Teorii Ludzkiego Dziedziczeniai Eugeniki opieraj¹cy siê na eugenice rasowej. Za³o¿ycielem Instytutu by³ EugenFischer. Dzia³alnoœæ Instytutu opiera³a siê na trzech oddzia³ach: antropologii,eugenice i genetyce cz³owieka. Poszczególnymi oddzia³ami odpowiednio kiero-wali: Eugen Fischer��, Hermann Munckermann�� i Otmar Verschür��. Ostatni

124 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Hanna J. Szlachetko

�� :��#�� � .�������� � �����& I��K� � ����� 1+,+51?2+�� '� >�����&�� ��� ����� �� A,+��� :��#�� � .���� I��K� � ����� 1?*251?<2��� $����#� �� A,?��� :��#�� � .�@��� #������ I��K� � ����� 1+<<51?,)��� :��#�� � ���& I��K� � ����� 1+<<51?,)��� :��#�� � �� ��� I��K� � ����� 1+?,51?,?�

Page 129: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

z nich wzmozy³ badania genetyczne nad bliŸniakami. Zatrudni³ on JosephaMengela��, który przeniós³ swoje doœwiadczenia nad bliŸniakami do obozu kon-centracyjnego Auschwitz-Birkenau.

Wy¿ej opisany rozwój eugeniki spowodowa³, ¿e medycyna zaczê³a siêjednoczyæ z ruchem narodowo-socjalistycznym w Niemczech. Po objêciu w³adzyprzez Hitlera, Eugen Fischer zosta³ mianowany rektorem Uniwersytetu w Berli-nie. Nied³ugo potem zaczêto wprowadzaæ w Niemczech przymusow¹ sterylizacjêosób chorych umys³owo. Za czasów Republiki Weimarskiej nie powiod³a siê reali-zacja programu stworzonego przez niemieckich eugeników. Mimo licznego po-parcia dla Demokratycznej Partii Niemiec nie uda³o siê osi¹gn¹æ poparcia zestrony Reichstagu na wprowadzenie zakazu ma³¿eñstw mieszanych. Po objêciuw³adzy przez narodowych socjalistów nast¹pi³ prze³om dla niemieckich eugeni-ków. Zaczêto wprowadzaæ ustawê o zapobieganiu urodzinom pokoleñ obci¹¿o-nych dziedzicznie��. Przymusowa sterylizacja mia³a obj¹æ osoby, które cierpia³yna:– dziedziczn¹ œlepotê,– wrodzony niedorozwój umys³owy,– pl¹sawicê Huntingtona,– dziedziczn¹ g³uchotê,– schizofreniê,– padaczkê,– ob³êd maniakalno-depresyjny,– ciê¿kie upoœledzenie fizyczne��

Podlegaæ jej mia³y równie¿ osoby uzale¿nione od alkoholu��. Rz¹d zmierza³do tego, aby do grona tych wliczyæ osoby asocjalne�. Jednak swoj¹ niechêæ co dotego wyrazi³ koœció³ niemiecki, zachêcaj¹c w³adzê do umieszczania takich osóbw specjalnych zak³adach.

Po wejœciu ustawy w ¿ycie zaczê³y nap³ywaæ proœby o przeprowadzeniesterylizacji do G³ównego Urzêdu Zdrowia. Osoby zarz¹dzaj¹ce takimi instytucja-mi, jak: Urz¹d Opieki Spo³ecznej, Urz¹d Pracy, dom opieki, wiêzienie i zak³ad le-czniczy, skupi³y siê na tym, aby jak najwiêksz¹ liczbê ,,chorych”poddaæsterylizacji. Proœby o sterylizacjê przesy³ali równie¿ lekarze. Umieszczali oni tamludzi uznanych za dziedzicznie upoœledzonych.

Wielu niemieckich eugeników�� czyni³o starania, aby rozszerzyæ kr¹g osóbpodlegaj¹cych przymusowej sterylizacji. Staraj¹c siê obj¹æ osoby trwale niezdolne

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 125

Koncepcje eugeniczne a polityka III Rzeszy

�� ���.�RR����������#������&R�O�R�O�***)R/��������)**<�3=N�.�����.�@��� '� >�����&�� 1���� 0���� (������� )**)� �� A<A��� ��@� .�������� N���� �c���� �9�� .����� @������ #������ � ������ ������������ ��I � 1?1A ��

�����K� .������ �� ����������K �� ��� 9�� ( #������� .� ��L���� I� ������ �#�������� ������ � �� &��.% ��� �����I���� � �� ��! ������K A*56*Y .�����%.9�� 8� 8��� ������ ����� �� )1�

� 8������� � 1#���� �9� #���� ��K�� � :��#����

Page 130: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

do pracy czy te¿ cz³onków rodzin osób uznanych za dziedzicznie chorychumys³owo��.

Eugen Fischer forsowa³ kolejne plany, twierdz¹c, ¿e pañstwo niemieckiepowinno uregulowaæ stosunki pomiêdzy ¯ydami a Niemcami, uznaj¹c za nie-po¿¹dane wi¹zanie siê ze sob¹ ludzi odmiennych narodowoœci czym popar³ usta-wy�� og³oszone 15 wrzeœnia 1935 r. na zjeŸdzie NSDAP w Norymberdze. Na mocyustawy o ochronie krwi zakazano zawierania ma³¿eñstw pomiêdzy Aryjczykamii nie-Aryjczykami, rozwi¹zywano ju¿ istniej¹ce ma³¿eñstwa oraz karano za kon-takty intymne miêdzy Aryjczykami i nie-Aryjczykami. Propagowano równie¿ do-bieranie par ma³¿eñskich, maj¹ce na celu prokreacjê dobrze wyselekcjonowanychrasowo partnerów przy jednoczesnym zakazie prokreacji osób upoœledzonychumys³owo i fizycznie.

W 1935 r. na wniosek H. Himmlera�� powsta³ ,,Lebensborn”��, którego zada-niem by³o m.in. popieranie stosunków seksualnych Niemców nale¿¹cych do rasyaryjskiej. W celu zrealizowania programu Führera zaczêto zachêcaæ niemieckichlekarzy do wspó³pracy. Pocz¹tkowo dzia³ania nie by³y jednoznacznie uznane zaprzestêpcze. W czasie trwania wojny, w wyniku zmiany metody i struktur, in-stytucja ta zaczê³a nabieraæ charakteru przestêpczego. W krajach okupowanychodbierano rodzicom niemowlêta uznane za ,,rasowe”. Nastêpnie czêœæ z nich kie-rowano do utajnionych zak³adów ,,Lebensbornu”, gdzie wpajano im ideologiênazistowsk¹ lub oddawano do adopcji.

Trzeba zauwa¿yæ, ¿e pocz¹tkowe postêpowanie lekarzy niemieckich w czasierz¹dów nazistowskich mia³o charakter przestêpczy, ale jeszcze nie ludobójczy��.Z up³ywem czasu nast¹pi³a eskalacja zbrodni. Wraz w wybuchem II wojny œwia-towej niemieccy lekarze, SS oraz Wermacht zaczêli pozbawiaæ ¿ycia wszystkichludzi uznanych w jego mniemaniu za niegodnych ¿ycia. Do tej kategorii zalicza³doros³ych, którzy nie byli zdolni do pracy, a tak¿e chore umys³owo i niezdolne dosamodzielnej egzystencji dzieci.

Akcje te by³y œciœle tajne i nazwano je ,,eutanazj¹”. Zdrowych ludzi zabijanow komorach gazowych, umys³owo chorych w oœrodkach psychiatrycznych,a dzieci w klinikach leczniczych. Powy¿sze zbrodnie przeniesiono równie¿ naludnoœæ krajów podbitych, a przede wszystkim do utworzonych na ziemiach pol-skich obozów koncentracyjnych. Pocz¹tkowo metody zbijania wiêŸniów z obo-zów by³y objête œcis³¹ tajemnic¹, póŸniej czyniono to jawnie.

Niew¹tpliwie niemiecka medycyna sta³a w sprzecznoœci z ideami Hipokrate-sa. Hitlerowscy lekarze zmieniali siê w okrutnych morderców nie tylko wobec

126 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Hanna J. Szlachetko

�� N� �c��� �� ��I 3���� 4������ ��&��# ��� #��� ��KH � )*Y �.����0������� � ����� ��� �������� ������ ����� ������� ������ ����� ��� ���#�� ���

� ���#�� ��� ��� ������ ������ � @����� ��������� ����� � &�9���� .����9�9� :��#�� �������� �� I��K� � ����� 1?**Q1?26��� X�9�� T������ 8� 8��� ���� ��� ���� �� 1?�

Page 131: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

ludnoœci podbitej ale tak¿e wobec obywateli w³asnego pañstwa. Bez ¿adnych za-hamowañ wykorzystywali ich do doœwiadczeñ w badaniach dotycz¹cych miêdzyinnymi œmierci na du¿ych wysokoœciach��, œmierci z wych³odzenia�� czy te¿ w ba-daniach nad wod¹ morsk¹��.

Po II wonie œwiatowej temat eutanazji w III Rzeszy sta³ siê tematem tabu.Widocznym przejawem niechêci wynikaj¹cych z doœwiadczeñ obozów zag³ady�

i akcji T4�� by³o unikanie w jêzyku popularnym, jak i naukowym terminów Gna-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 127

Koncepcje eugeniczne a polityka III Rzeszy

�� �L��������� �� ��I�� ��� L��� ���� .���.�������� �� ��� ��� T���� � ��������>��� � ��� #�%��� ����������# � �����������# � ��# I���� '������ ��H �� ���� ������� ����� ����� .�������� � @������� ��� �I������ ( ��� ��K&��%�� .��I���� .�������� �� ���� ��������� .���� � �.���#����# .���I����� �# .��� I���L�� ���� �L������������� �#�������� � ������� #��� � �.�������� ( ������� #����� ��� ��.#.������.�������� � ����%.��� ����������� �# ��� ���;� "����.����� �� � ��� L� ��������������� ��#���9�� .����� ��� .������� �L��������� �� ��������� .����9I�� � �� �� ������ ������ ��%S��9�� #�%��� ����#�� L��.�%� � ����� ��%�� .�����I �� L#���H� N ����Q��� �Q8����0� !'��"���� $����� 0���� � �� �4���� ��� 9� )**6� �� )*?5))*U :�� �9�� ���� �9�� .���I��� �L���������� �� ���������� ���� .������ 3���� 3c����� � ��������� � ����A1�1�1?,A �� ��.#���� T����� ������ ��# 3������ �9�� �.�����I���� . .�������#�L��������� �� ��I�� ��� L���� ����� .����� .����� � �.���#������ � ����Q������ ����� �#���� �������� 3�c������ � ���� A1�1�1?,A� ��� 21? C� AA))R,6�

�� ����� �� �9��� .���.������� � �.���#���� ���� �#������ � ���L�� � ��� � ��K ��#����� )O)O)O #����� � �9��& � ����� �K�� � ���� "�#.������� ��� ������� � )�A� 1)d� (�%S����� ���� ����� ��� #���� �� ���� #������� ������� -�%LH � �.���#���9����� ��.������ .� �.����# ��� ��� (�%S����� ���� .��K���� � ���� � ���� � $���#.������% ���� #����� ���#Q����#�� I�K� � ��� � ������ ( �������� &�� @���� #����#��L� ������ ����� ���� ��� L�� � ��#�����K�� � &�� ��#.������� ���� �.����� �������.��0� .������ ��� � #�� ( �L���������� ��� ����� ������ �� ���� � .�@������� ��#����� �� ���9� � �����������9� #�%��� ����#� � >������� N�����&��� ������ >��� =��������&�� �&� ��% ��L� ��%S��9� ����%.��� . ���L�� � L#�� &������� &����#.������� ���� �.���� � )+5)6d -� N� ������� �Q8����0� ��� ���� �� ))A5))<�

�� ( ����� .���.������ ������� ��� ��K #�� K� N �.���#��� #��� �� ��� ������������#I���L� �I��� ��� #�� ��� ..���� ��� �������� 8���% �L������0 .���.������ ������������� ������ ���� � ��� � � ��������� � ����������� ������%�� ���� ����#��L���������#� ���� &�9���� ���#���� ���� � .��� -�&����� (�%S����� ������ .���������� ����� &��.�� �������� &��.� ���� ��� .��� ���� ���&� ����#����� ��� �K ��% #�� K�"����� �������� ��% �.��.�����K #���K >�� �� -������� &��.�� .����� ��% #�� K����K� ����� .��������� �L��������� ��%S����� �������� � ������� &��.� ����������� I����& ��������� �������# &��.# .����� �������� �� � ���� .�9�� #����������� �� ���% � #�� � ���������� E� 8.���� )������� � ���� ���$ �������� �������������������" �����$���� � �'����"� D8C )**?� �� 1<651+?� ( ����� ������� �L�����������%S��# ��� ��� #����� ��#.������% ����� �L��������� �� ��������� .����9I�� � �� �� ������ ������ ��%S��9� #�%��� ����#�� ���% � �K����� ����� �������� &�K� ��&����������� .������� � ���������� ������� N� ������� �Q8����0� ��� ���� �� )A65)2<�

� �������� @������ �9� ���������� .����� ))�*A� 1?AA�� � ������ 4���# 1?A, �� ����� ���Q�#��� � 8������������ � 1?A< �� � >��������� � #��� 1?A+ �� � 3������c�&� � ����.���1?A+ �� �'���������� �#��� 1?A? �� ���F�����c �� �#��� 1?2* �� �:����&�##�� �#��� 1?21 ��� /�eQ����� � #��� 1?2) �� � 8�����@� � ������� 1?2) �� � >��&��Q>����� N� ������� �QQ8����0� !'��"���� H $����� 0���� � �� �4���� ��� 9� )**6� �� 12�

�� C �% "2 ��.�K� ���� �.���� ������ ����� ���� ���.����.�����& ��.� ��.���� ���� �=������ � .�L�K ���������� ��� ���� � ��������� ������� ( 1?A? �� =����� ������ � ��&������ �� ���� ����� >������ � ��� �������� ���� �� 4� ��� . �������� ������� ������������ ���������� ( ���� � ��& ��������� ����� ����K������� �9�� ����K�����

Page 132: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

fentod��, Sterbehilf�� oraz eutanazja. Dyskurs publiczny na temat tych pojêæ wynik³dopiero w latach 80 zesz³ego wieku.

Podsumowanie

Nieludzka hitlerowska medycyna zbiera³a krwawe ¿niwo przez ca³y okrespanowania narodowych socjalistów. Pocz¹wszy od obligatoryjnej sterylizacji a¿do okrutnych eksperymentów na wiêŸniach, niemieccy lekarze oddali siê od za-wodowego etosu. Ich metamorfoza w prawdziwe bezduszne potwory musiwywo³ywaæ niepokój, gdy¿ nie tyczy³a siê ona tylko jednostek, lecz wielu tysiêcyistot ludzkich. Ich dzia³añ nie da siê wymazaæ z pamiêci ani niczym usprawiedli-wiæ. Wiêkszoœæ z nich dokonywa³a swych czynów bez ¿adnego oporu, a niektórzyw przeœwiadczeniu, ¿e postêpuj¹ dla dobra ogó³u. Niemal cale spo³eczeñstwo hit-lerowskich lekarzy by³o œwiadome czynionych zbrodni, co najgorsze wiêkszoœæakceptowa³a te czyny. Tylko nieliczni odwa¿yli siê powiedzieæ „nie” ��.

Literatura: Benzenhöfer U., Der gute Tod? Euthanasie und Sterbehilfe in Geschichteund Gegenwart, München 1999; Burleigh M., Trzecia Rzesza, Warszawa 2002; Dar-win K., O powstaniu gatunków drog¹ doboru naturalnego, czyli o utrzymywaniu siê do-skonalszych ras w walce o byt, Warszawa 2009; Kalinowska-Styczeñ E., Auschwitzmedycyna III Rzeszy i jej ofiary, Kraków 2005 ; Spitz V., Doktorzy z piek³a rodem przera-¿aj¹ce œwiadectwo nazistowskich eksperymentów na ludziach, USA 2009; Stanis³aw Ster-kowicz, Nieludzka medycyn. Lekarze w s³u¿bie re¿imu, Warszawa 2007; Russel WallaceA., W cieniu Darwina, Warszawa 2008; Zeznania Frühwalda z dnia 31.1.1963. Zst 419AR 3322/65, Warszawa 2007.

�ród³a internetowe: http://www.bibl.amwaw.edu.pl/hipokrates.htm.

128 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Hanna J. Szlachetko

.�I�� � ��@�#����� 7 �%.��; ���� ��� � ����# ���%� �����H ��������% �������� � 1,51< � � I���� � 0� ���� �&��%� 65+ ����%� ����� �������I��� � ��� ������9�� D� >������f@��� )� '� 1��A <'�"��� '�� 8���"��4 �� (��"��"� '�� ( �����'c���� 1???� �� 11+�

�� B#���H � ���L���� ��%�� � ��#��� ��% ��� ��L����� �9I��& ������ �����0 ��&���������� '���� "� '��� � >� >�����

Page 133: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

PRZEMYS£AW MUDLAFF�

Filmy dokumentalne Leni Riefenstahlw systemie propagandy Trzeciej Rzeszy

Problem definicji propagandy

Zjawisko polegaj¹ce na narzucaniu zbiorowoœci ludzkiej obcego dlañœwiatopogl¹du, dziedzictwa kulturowego, myœlenia, postaw oraz zachowañ tofakt stary, jeœli nie wieczny. Akt ten dokonywany najczêœciej za pomoc¹ potêgiorê¿a, sta³ siê w nastêpstwie takich dzia³añ zjawiskiem o charakterze pejoratyw-nym. Postêp cywilizacyjny mia³ dokonaæ rewizji tej konsekwencji. Negatywn¹ jejweryfikacj¹ okaza³y siê lata II wojny œwiatowej. Dosz³o wówczas do starcia kultu-ry niemieckiej, a w pewnym stopniu i w³oskiej, z kultur¹ krajów s³owiañskich, an-glosaskich, kultur¹ Francji i innych pañstw sojuszniczych�. Dosz³o do kulturalnejbatalii, do której Trzecia Rzesza by³a ideologicznie przygotowana. Przygotowanaza spraw¹ propagandy.

Jakkolwiek praktyki oddzia³ywania istniej¹ od zawsze, to termin je okreœ-laj¹cy powsta³ stosunkowo niedawno. Pierwszy raz s³owa propaganda w sposóbudokumentowany u¿y³ papie¿ Grzegorz XV (g³owa koœcio³a katolickiego od9 lutego 1612 do 8 lipca 1623 r.), kiedy to ustanowi³ Sacra Congregatio de Propa-ganda Fide (Kongregacja Rozkrzewiania Wiary). T³umaczenie nazwy tej instytu-cji automatycznie naprowadza na Ÿród³os³ów terminu propaganda – wskazuje onna ³aciñskie rzeczowniki: propago, -inis, czyli sadzonka, rozsada latoroœli oraz pro-pagator, -oris czyli krzewiciel, siewca�. Przez lata u¿ywano tych wyrazów w zna-czeniu przenoœnym, okreœlaj¹c w ten sposób proces wp³ywania na ludzk¹zbiorowoœæ. Jednak¿e s³owo propaganda wesz³o do powszechnego obieguw³aœciwie dopiero na pocz¹tku XX w., kiedy zaczêto nim okreœlaæ taktyki perswa-zyjne wykorzystywane w okresie I wojny œwiatowej�. Sta³o siê tak najpewniej dla-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 129

� 8������ $ � � =������ �� '�&������ ��8������ D��.������K��� $��������=������� D����������/��0� ��

� -� '������ � B����$ � ��'��� EFIGHEFMK� ����0 1?+2� �� )� �� 2,?�� -�N� ��9�� &��� �� � ����������� �������$' � %�$���" EFEFHEFMK5 8�'��'$ �� ������� ������

$��� � ��"��� $��� � ����������� (������� 1???� �� 1?�� N� C����� C� ���� ����� ��� ���� ���� 2����� � ��'����� ������� � �� ���O� (�������

)**2� �� 1<�

Page 134: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

tego, ¿e po raz pierwszy zauwa¿ono skalê tego¿ procesu, spostrze¿ono jegomasowoœæ.

W literaturze fachowej mo¿na znaleŸæ wiele definicji propagandy, które uw-zglêdniaj¹ ró¿ne jej aspekty. S¹ to tzw. definicje projektuj¹ce, które nie tyle wyka-zuj¹, czym jest propaganda, ile raczej staraj¹ siê wykazaæ, czym ona powinnabyæ lub siê zajmowaæ, zdaniem danego autora�. Wbrew pozorom ich wieloœæ jestdoœæ pomocna – istnieje przecie¿ teraz mo¿liwoœæ ich przestudiowania i porówna-nia, a umiejêtnoœæ logicznego rozstrzygniêcia tych aspektów, które dziel¹ zdaniateoretyków, mog¹ stanowiæ podstawê do stworzenia kompletnej definicji propa-gandy.

Uwzglêdniaj¹c problemy zamierzonoœci oraz prawdy w interesuj¹cym naspojêciu, a tak¿e analizuj¹c kwestiê wystêpowania propagandy w edukacji i sztu-ce, a nastêpnie dodaj¹c do tego zagadnienie tzw. dystansu czasowego, otrzyma-my nastêpuj¹c¹ definicjê�: „propaganda to zamierzone b¹dŸ niezamierzoneoddzia³ywanie nadawcy na odbiorcê – jednostkê lub zbiorowoœæ, czêsto wystê-puj¹ce w miejscach, w których taki rodzaj komunikacji wystêpowaæ nie powi-nien; nie kieruje siê ¿adnymi zasadami – mo¿e byæ prawdziwa, pó³prawdziwalub k³amliwa, a najwiêkszy sukces odnosi kiedy symbol komunikatu jest jednoz-nacznie zrozumia³y przez adresata, a jest to mo¿liwe najczêœciej wtedy, gdy roz-piêtoœæ czasowa miêdzy nadaniem komunikatu a jego odbiorem jest jaknajmniejsza”.

Problem definicji filmu dokumentalnego

Twórcy filmów dokumentalnych interesuj¹ siê przede wszystkim rzeczy-wistoœci¹. Nie zatrudniaj¹ aktorów, nie tworz¹ fabu³y i wszystko wskazywa³obyna to, ¿e powinni byæ w zgodzie z w³aœciwoœciami medium. Przy wnikliwszejobserwacji okazuje siê jednak, ¿e nie zawsze tak bywa�. Pierwsza i najistotniejszanarzucaj¹ca siê obiekcja wobec mo¿liwoœci zdefiniowania filmu dokumentalne-go, w którym realizatorzy nie ingeruj¹ w to, co przed kamer¹, jest taka, ¿e sam faktpojawienia siê ekipy filmowej stanowi potê¿n¹ ingerencjê w rzeczywistoœæ. Poja-wienie siê ekipy filmowej wraz ze sprzêtem filmowym, dŸwiêkowym i oœwietle-niowym, odkszta³ca rzeczywistoœæ oraz zmienia zachowania ludzkie�.

Problem ingerencji ekipy filmowej w rzeczywistoœæ rozwi¹zano przez dwa ro-dzaje adresowania wypowiedzi: adres trzecioosobowy oraz pierwszoosobowy.Adresowanie trzecioosobowe to forma, w której postacie pokazywane w filmie

130 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Mudlaff

� �� 8���#� �� &��� �� D �� �����$� � $����� ������ 1??*� �� A*�� ��&�������� �� #�����K #����� N� C����� C� ���� ����� ��� ���� ���� 2����� � ��'�����

������� � �� ���O� (������� )**2U �� 8���#� �� &��� �� H �� �����$� � $����� ������ 1??*U�� "�#��� /������ ���� ���� (������� )**1�

� 8� �������� 1��� 4�$'� �������� $������ �������������� (������� 1?<6� �� )))�� '� ������.�� � &���� ��� ���'$���� �� /��0� 58��.� )**2� �� A*�

Page 135: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

dokumentalnym nie sygnalizuj¹ w ¿aden sposób, ¿e zdaj¹ sobie sprawê z obecno-œci kamery. Adresowanie pierwszoosobowe natomiast ma miejsce wtedy, gdywidz jest bezpoœrednim adresatem wypowiedzi z ekranu. Adresowanie pierw-szoosobowe widoczne jest g³ównie w formie wywiadu, kiedy to czêsto do œwiatafilmu wysy³any jest cz³onek ekipy filmowej, np. reporter. Ten typ adresowaniaprzejê³a w wiêkszoœci przypadków telewizja. W pierwszej formie ingerencjiw rzeczywistoœæ, dokumentaliœci oswajaj¹ bohaterów swoich filmów z kamer¹i ekip¹, przez d³ugi czas jej obecnoœci w danej rzeczywistoœci i w ten sposóbosi¹gaj¹ efekt prawdy rzeczywistej. W ten sposób mo¿liwe jest osi¹gniêcie wiary-godnej autentycznoœci zachowañ ludzkich przed kamer¹ i wyeliminowanie argu-mentu, i¿ sam fakt pojawienia siê ekipy filmowej jest potê¿n¹ ingerencj¹ w realia�.

Problem dokumentalizmu zwi¹zany z zniekszta³ceniem rzeczywistoœci,wi¹¿e siê nie tylko z obecnoœci¹ sprzêtu filmowego. Problem inscenizacji w filmiedokumentalnym, niefikcyjnoœci, monta¿u, efektów specjalnych, to inne i z ca³¹pewnoœci¹ nie wszystkie przejawy ingerencji filmu dokumentalnego w œwiatobiektywny. Na ich opis brakuje tu niestety miejsca, dlatego przytoczê jedynie de-finicjê filmu dokumentalnego stworzon¹ przez M. Przylipiaka, która uwzglêdniawszystkie wy¿ej wymienione aspekty, oraz która – jak podkreœla sam autor – naobec- nym rozwoju tego gatunku filmowego jest definicj¹ kompletn¹: „film doku-mentalny jest to taki autonomiczny, istniej¹cy jako osobna ca³oœæ przekaz audio-wizualny, który prezentuje wycinek œwiata kompletnego, w którym znaczenianominalne s¹ to¿same z Ÿród³owymi, w którym istnieje dystans czasowy miêdzymomentem rejestracji a momentem odbioru, gdzie zostaje zachowana indeksalnawiernoœæ odtworzenia czasu i przestrzeni w ramach ujêcia, w którym realizatorzynie ingeruj¹ w rzeczywistoœæ przed kamer¹ albo ingeruj¹ i fakt tej ingerencji czy-ni¹ elementem strukturalnym filmu, albo te¿ ingeruj¹ w tym celu, aby przywróciætaki stan tej rzeczywistoœci, jaki istnia³ przed pojawieniem siê ekipy filmowej, lubte¿, aby wyzwoliæ prawdê zachowañ osób filmowanych, która naœladuje w swojejstrukturze konwencjonalne sposoby w³aœciwego cz³owiekowi, porz¹dkowaniarzeczywistoœci, w którym funkcja autoteliczna wzglêdem warsztatu lub tworzy-wa filmowego, o ile istnieje, nie mo¿e przyt³umiæ i zdominowaæ funkcji przedmio-towej”�.

Czy film dokumentalny mo¿e s³u¿yæ propagandzie?

Choæ w œwiadomoœci potocznej film dokumentalny funkcjonuje przede wszy-stkim jako rejestracja rzeczywistoœci, to od samego pocz¹tku s³u¿y³ perswazji��.Perswazyjna i propagandowa funkcja filmu dokumentalnego dominowa³a od za-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 131

Filmy dokumentalne Leni Riefenstahl w systemie propagandy III Rzeszy

� $����#� �� A15A)�� $����#� �� 2?56*��� $����#� �� ?A�

Page 136: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

rania kina. Fundamentalnej w³aœciwoœci przekazu dokumentalnego, jak¹jest zdolnoœæ utrwalania rzeczywistoœci, towarzyszy inna, na pozór z pierwsz¹sprzeczna: wielkiej skutecznoœci oddzia³ywania na odbiorcê, poruszania go,nak³aniania do dzia³añ, kszta³towania jego preferencji i pogl¹dów��.

Filmy dokumentalne maj¹ przede wszystkim jedn¹ wielk¹ zaletê dla propa-gandy. Przyjmuje siê, ¿e przedstawiaj¹ one prawdê, a prawda jest przecie¿ naj-lepsz¹ broni¹ propagandy, bo ilekroæ filmowi dokumentalnemu udaje siê poru-szyæ widza, to w du¿ej mierze, dziêki temu, ¿e znalaz³ siê on w obliczuniepodwa¿alnych dowodów prawdy. A w³aœciwie ¿aden z odbiorców tego komu-nikatu nie zdaje sobie sprawy z tego, ¿e zdjêcia, jakie ogl¹da na ekranie, s¹ z ko-niecznoœci wyborem spoœród rozmaitych zdjêæ, jakie mo¿na by³o zrealizowaæ��.Obrazy filmowe os³abiaj¹ zdolnoœci krytyczne widza, mo¿na je zawsze dobraæi zmontowaæ w taki sposób, by nastawiæ zmys³y widza na odbiór propagowanejidei��.

Ciekawe wnioski na temat propagandowej roli dokumentalizmu wysnu³ tak¿eM. Przylipiak. Stwierdza on bowiem, i¿ perswazyjny potencja³ kina dokumental-nego, a tak¿e praktyka traktowania go jako gatunku u¿ytecznoœci publicznej two-rzy zeñ gatunek retoryczny, bo przecie¿ retoryka to umiejêtnoœæ cz³owieka dopos³ugiwania siê s³owami, które ma nak³oniæ innych ludzi do pewnych dzia³añ.S³owo w takim rozumieniu retoryki zmienia siê wraz z rozwojem nauki i technikiw obraz, który tak jak wypowiedŸ ustn¹, mo¿na kreowaæ. Dodaj¹c do tego niesa-mowit¹ w³aœciwoœæ oddzia³ywania na zmys³y mo¿na stwierdziæ, ¿e film jest nie-zrównanym instrumentem propagandowym, a XX wiek skorzysta³ w pe³ni z jegomo¿liwoœci��.

Ministerstwo Josepha Goebbelsa (PROMI)

13 marca 1933 r. Joseph Goebbels zosta³ szefem nowego Ministerstwa Oœwie-cenia Publicznego i Propagandy (Das Reichsministerium für Volksaufklärung undPropaganda). Zgodnie z aktem powo³ania Ministerstwo Rzeszy do Spraw AgitacjiPublicznej i Propagandy mia³o spe³niaæ zadanie „oœwiecenia i propagandy wœródludnoœci na temat polityki rz¹du Rzeszy i narodowej odbudowy niemieckiej oj-czyzny”. W rzeczywistoœci chodzi³o o to, aby zapocz¹tkowaæ „duchow¹ mobiliza-

132 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Mudlaff

�� $����#� �� ?6��� ( ��# #����� �� #�L� .������� #� ����&�� � �� �� @�&��@�� (������ /�������� 5

���#�� ��& ���%��� �� �9��& L���� �9�� ��& &���� .����������� �� @�&��@��� ��� @�&��@���� �.��� �������� 5 .���� ���� ��� ���� �� .����� .������ ������!� ������������ ����� �9�� �� &��� �� �������K� ��% .������%������!� � � .�9������ � ������#��� ��� 8��&��� ����K ��% ���.����K� ��� �� 'K � 5 '�����0� �� L�$���� 4��� �4��� L��������� (���� � ����� ������� ���� 8�� � � �� ������ �� ���� �� '������ �� "����L ����!�� "�������������� ����0 )**,� �� )?A5A**�

�� 8� �������� ��� ����� �� 1+1U ��� �� I�� 4� ����� $����'� 4��$� ���'$�����$� (�������1?+,��� '� ������.�� � ��� ����� �� ?6�

Page 137: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

cjê” mas i tak d³ugo je „obrabiaæ, a¿ ulegn¹”. Celem Goebbelsa, który przedstawia³otwarcie, by³o ujednolicenie myœli i pogl¹dów ca³ego narodu��.

Ju¿ 6 marca Goebbels wraz z Hitlerem uzgodnili strukturê ministerstwa.Mia³o ono – podobnie jak w urzêdzie propagandy partii – jednoczyæ prasê, radio,film, teatr i propagandê w piêciu wydzia³ach��.

Nazwa nowego ministerstwa zosta³a tak¿e uzgodniona przez obu panów.Pojêcie propagandy, jakie wystêpuje w nazwie ministerstwa – jak stwierdzi³Goebbels – jest nies³usznie uwa¿ane przez laików za coœ niezbyt wartoœciowego.Wed³ug niego propagandysta jest artyst¹, a propaganda „sztuk¹ polityki pañ-stwowej”, któr¹ nale¿y doskonaliæ. Od tego momentu propaganda musia³a koja-rzyæ siê narodowi niemieckiemu z czymœ pozytywnym.

Nowe ministerstwo zosta³o obsadzone wraz z podporz¹dkowanymi pla-cówkami w krajach i prowincjach g³ównie przez m³odych towarzyszy partyj-nych. Sk³ad zespo³u partyjnego gwarantowa³, ¿e istotnie uda mu siê stworzyæ am-bitny i sprawny sztab. Wykszta³cenie pracowników ministerstwa, niechêæ do„czasów systemu”, m³odoœæ i wysokie ambicje sta³y siê podstaw¹ dla rzetelneji efektywnej pracy nowego urzêdu. O awansach decydowa³y efekty pracy, nie zaœwiek czy starszeñstwo s³u¿bowe��.

Najwa¿niejszymi postaciami obok samego Goebbelsa w nowo powo³anymministerstwie byli: radca ministerialny ministra Karl Hanke, doradca ekonomicz-ny Walther Funk, kierownik wydzia³u propagandy Wilhelm Haegert, szef wy-dzia³u prasy Kurt Jahncke, odpowiedzialny za teatr Otto Laubinger, orazkierownik wydzia³u filmowego Ernst Seeger��. Nazwiska szefów poszczególnychwydzia³ów zawsze zwi¹zane by³y z elit¹ partyjn¹.

Dzia³alnoœæ ministerstwa Goebbelsa by³a skrupulatnie zorganizowana.Wyspecjalizowane departamenty, stworzone do nadzorowania ka¿dej ga³êzi nie-mieckiej sztuki i kultury, produkuj¹ce ustawy, zarz¹dzenia i dyrektywy, stopnio-wo blokowa³y wszelkie ujœcia dla swobodnego wyrazu i zamknê³y ducha Niemiecw pró¿ni. Organizacjê ministerstwa przedstawia poni¿sza tabela:

Departament Dzia³alnoœæ departamentu

Departament I Ustawodawstwo i problemy prawne. Bud¿et, finanse i buchalteria.Wydzia³ personalny. Biblioteka ministerstwa. Narodowa IzbaKultury. Rada Reklamy Handlowej. Targi i wystawy.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 133

Filmy dokumentalne Leni Riefenstahl w systemie propagandy III Rzeszy

�� ��/� ������ (������ (������� 1??,� �� 1?1��� $����#� �� 1?)��� �� $�F��&� (������ ��� 1����� 0����� /����� 1??+� �� )+,��� ��/� ������ ��� ����� �� 1?A�

Page 138: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Departament II Koordynacja propagandy i oœwiecenia publicznego. Terenoweagencje ministerstwa. Niemiecka Wy¿sza Szko³a Nauk Politycz-nych. Ceremonie i manifestacje oficjalne. Emblematy narodowe.Kwestie rasowe. Traktat Wersalski. Organizacja m³odzie¿y. Polity-ka przemys³owa i socjalna. Zdrowie publiczne i sport. Zagadnieniawschodnie i pograniczne. Narodowy Komitet Turystyczny.

Departament III Radio. (Towarzystwo Radiowe Rzeszy sp. z o.o.).

Departament IV Prasa krajowa i zagraniczna. Dziennikarstwo. Archiwa prasowe.Agencje prasowe. Narodowe Stowarzyszenie Prasy Niemieckiej.

Departament V Kinematografia. Przemys³ filmowy. Cenzura filmowa. Cenzuraliteratury dla m³odzie¿y.

Departament VI Teatr, muzyka i sztuka. Kierownictwo teatrów. Re¿yseria. Grafika.Sztuka ludowa.

Departament VII Ochrona przeciwko kontrpropagandzie w kraju i za granic¹.

Na szczycie tego systemu departamentalnych kontroli siedzia³ Goebbels, ele-gancko ubrany i pedantyczny, surowy s³u¿bista w nowej biurokracji�.

W miarê potrzeby wydawa³ on dekrety i rozporz¹dzenia w zakresie dzia³al-noœci jego ministerstwa. Wszystkie z nich by³y obliczone na zablokowanie arteriitwórczej pracy w Niemczech. Do najwa¿niejszej z nich nale¿y z pewnoœci¹ usta-wa z wrzeœnia 1933 r., która stworzy³a Niemieck¹ Izbê Kultury, maj¹c¹ wspó³pra-cowaæ z ministerstwem propagandy. Joseph Goebbels zosta³ jej prezesem. Dekretpostanawia³, ¿e ka¿dy pracownik na polu kultury musi nale¿eæ do odpowiedniejsekcji. Ustanowiono siedem tych sekcji (wydzia³ów): radia, prasy, literatury, sztukpiêknych, teatru, muzyki i filmu. Do organizacji nale¿eæ musieli te¿ wydawcy czyproducenci. Do Izby w³¹czone zosta³y równie¿ inne organizacje kulturalne, jakbiblioteki, chóry, orkiestry i szko³y aktorskie��.

W nastêpnym miesi¹cu, paŸdzierniku 1933 r. zosta³o og³oszone prawo dzien-nikarskie, które czyni³o wszystkich dziennikarzy pracownikami pañstwowymi,dzia³aj¹cymi na podstawie licencji wydawanych przez Goebbelsa. ¯ydów usuniê-to z dziennikarstwa, i tylko ci, którzy mogli wykazaæ siê aryjskim pochodzeniem,mogli byæ w³aœcicielami pism.

W styczniu 1935 r. ukaza³o siê rozporz¹dzenie, ¿e artyœci i uczeni nie mog¹wyje¿d¿aæ z Niemiec dla wykonania kontraktów zagranicznych bez zezwoleniaprzewodnicz¹cego odpowiedniego wydzia³u Izby Kultury. Natomiast w kwiet-niu 1935 r. Izba Literacka zosta³a upowa¿niona do sporz¹dzenia czarnej listyksi¹¿ek uwa¿anych za wrogie wobec hitleryzmu. Od tego czasu wydawcy musieli

134 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Mudlaff

� $����#� �� 1,*51,1��� $����#� �� 1,151,)�

Page 139: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

sprawdzaæ, czy ksi¹¿ka, któr¹ chc¹ wznowiæ, nie znajduje siê na tej liœcie, jak te¿zg³aszaæ ka¿de nowe dzie³o, które mieli zamiar opublikowaæ, do Izby Literatury��.

Goebbels ju¿ wiêc na samym pocz¹tku swego „panowania” kierowa³ ura-bianiem opinii publicznej i propagand¹ hitlerowsk¹ oraz podporz¹dkowa³ swe-mu ministerstwu wszystkie œrodki masowego przekazu w Niemczech. Propagan-da goebbelsowska zyska³a – co najwa¿niejsze – aprobatê Führera, który uzna³ j¹za niezwykle ostr¹ broñ��. Hitler nie czêsto wyra¿a³ siê pochlebnie o swoich urzêd-nikach i ciê¿ko by³o sobie pozyskaæ jego zaufanie. Postaw¹ Goebbelsa by³ jednakz ca³¹ pewnoœci¹ bardzo pocieszony.

Schemat organizacji kinematografii trzeciej rzeszy

6 paŸdziernika 1927 r. wyœwietlono publicznie w USA pierwszy film „dŸwiê-kowy i mówiony” – Œpiewaka jazzbandu z wytwórni braci Warner. Mozolnie kon-struowana i w koñcu lat 20. doprowadzona do perfekcji sztuka kinematografiiniemej nagle leg³a w gruzach. „Poeci”(m.in. Charlie Chaplin), znawcy oraz mi³oœ-nicy niemej sztuki filmowej otwarcie krytykowali nowy film dŸwiêkowy. M³odyJean Paul Sartre na wyk³adach w Hawrze cytowa³ anegdotê ukut¹ przez Pirandel-la: „Film przypomina pawia z bajki. Demonstrowa³ on w milczeniu swoje wspa-nia³e upierzenie i ka¿dy go podziwia³. Zazdrosny lis przekona³ go, ¿e powinientak¿e œpiewaæ. Paw otworzy³ dziób i wyda³ wrzask, który wszyscy znamy”��.

W opozycji do filmu niemego sta³a jednak publicznoœæ. Publicznoœæzachwycona tym, ¿e S£YSZY. Nie mniej zachwycona ni¿ wtedy kiedy WIDZIA£Apêdz¹c¹ lokomotywê braci Lumière��.

Na zorganizowanej w Berlinie w 1929 r. wystawie poœwiêconej reklamieJoseph Goebbels spêdzi³ d³ugi czas w dziale kina, po kilku dniach zaœ, wrazz wydawc¹ Dagobertem Dürrem, uda³ siê obejrzeæ najnowsz¹ sensacjê – w³aœniefilm dŸwiêkowy. By³ pod wra¿eniem postêpu technicznego w filmie oraz zapowie-dzia³ wykorzystanie filmu dŸwiêkowego w propagandzie��. Czy mi³oœnicy kinaniemego upatrywali zagro¿enia dla sztuki filmowej tak¿e i na tej p³aszczyŸnie?

W roku 1933 wydano pracê Hansa Trauba – Der Film als politisches Machtmittel(Film jako polityczny œrodek w³adzy), inauguruj¹c¹ narodowy socjalizm w obrêbiewiedzy o filmie, a w kolejnym roku publicysta Leonard Fürst og³osi³ artyku³Gründfragen des Films (Podstawowe zagadnienia filmu), w którym móg³ zdobyæ siê ju¿tylko na okrzykniêcie Goebbelsa „reprezentantem idei dzie³a sztuki filmowej”

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 135

Filmy dokumentalne Leni Riefenstahl w systemie propagandy III Rzeszy

�� $����#� �� 1,)��� $����#� �� )1<��� �� ������� ����� ���#��&��@�� ���#�� ������� ��� �������& ���I��K �:��O���� 6����

)Z!�� -���� "����� �������� �9�� .����� � 1?)+ � �� ��� �� ���I��� �� =������ @��#� 1+?65)**6� (������� )**<� �� ?+�

�� $����#� �� ??��� �� $�F��&� ��� ����� �� 16+�

Page 140: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

oraz na proklamowanie dnia 28 marca 1933 r., w którym minister propagandyRzeszy wyg³osi³ pierwsze przemówienie do twórców filmowych, pocz¹tkiem no-wego rozdzia³u w historii kina��.

W ca³ym perfekcyjnie zorganizowanym systemie hitlerowskiej propagandyfilm odgrywa³ rzeczywiœcie bardzo powa¿n¹ rolê. Goebbels poœwiêca³ mu najwiê-cej uwagi.

W ramach zasady „Gleichschaltung” w marcu 1933 r. wszelkie instytucjekrajowe zosta³y poddane wy³¹cznej kontroli partii. W ministerstwie propagandypowo³ano specjalny departament s³u¿¹cy nadzorowi niemieckiej kinematografii.Departament ten sta³ siê najwy¿sz¹ instancj¹ pañstwow¹ nadzoruj¹c¹ produkcjêfilmow¹ Trzeciej Rzeszy. Pierwszym szefem departamentu filmu zosta³ dr ErnstSeeger, specjalista od cenzury filmowej. Po kilku latach zast¹pi³ go dr Fritz Hippler,g³ówny inicjator palenia ksi¹¿ek na berliñskim Placu Opery w maju 1933 r.��

W ministerstwie propagandy istnia³ tak¿e specjalny „wydzia³ filmu”. Pro-pozycjê objêcia w nim stanowiska intendenta otrzyma³ nawet Fritz Lang��, aleprzeczuwaj¹c najgorsze zbieg³ do Pary¿a�.

Najwa¿niejsz¹ jednak komórk¹ dzia³aj¹c¹ w ramach stworzonej przez Goebbel-sa Izby Kultury Rzeszy by³a Izba Filmowa Rzeszy (Reichsfilmkammer). Powo³anoj¹ do ¿ycia na mocy rozporz¹dzenia z 6 czerwca 1933 r., zakazuj¹cego ¯ydomi obcokrajowcom prowadzenia dzia³alnoœci filmowej��. Co ciekawe przepisówtych nie zawsze przestrzegano. Nie przestrzega³ ich bowiem sam minister propa-gandy, który zastrzeg³ sobie mo¿liwoœæ wydawania specjalnych zezwoleñ na za-trudnianie w filmie obywateli pañstw obcych czy osób pochodzenia ¿ydowskiego��.Na mocy rozporz¹dzenia z czerwca 1933 r. uchwalono tak¿e program dzia³aniaIzby Filmowej oraz stworzono archiwum filmowe Rzeszy. Pierwszym prezyden-tem tej organizacji zosta³ Fritz Scheuermann, a od 1935 r. funkcjê tê pe³ni³ OswaldLehnich. Po nim urz¹d ten obj¹³ znany producent i re¿yser filmowy Carl Fröehlich.W 1941 r. dosz³o nawet do reaktywowania Miêdzynarodowej Izby Filmu, zrze-szaj¹cej satelitów Rzeszy i pañstwa przez ni¹ okupowane��.

Z dniem 1 marca 1934 r. zlikwidowano dotychczasowe przepisy niemieckiegoustawodawstwa filmowego. Sta³o siê tak za spraw¹ nowej Ustawy Filmowej(Lichtspielgesetz) z dnia 16 lutego 1934 r.��

136 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Mudlaff

�� C� /�9S�S� %�$��� $��� 4��$��� !����� � E� %�$�� �� ���' EFMK� 0�'���� B���� %�$���%�$��� 0�'���� )$��������� ����� 1??)� �� 2152)�

�� >� ������� � 1�� � 4��$ 1����� 0���� � ����$� "���������� ���� ���� /��0� 1?<)� �� 1,1��� 3���� 4��& � ����� � �����I�������� .���� ���#�� ��� ���#��&��@��� ��9�� �� �� @��#9� ��

#��#������� %���'� �� �������� @��#� ���#�& ���������� �� �S��% ��& ��I �D����������� �� ���I��� �� ��� ����� �� 2+� 11+�

� �� �����&��� B��$ � 0����� 8��'�� ��:�� � 1����� 0����� ���� =� ����� �� ����0 )**2� ��A)��� $����#��� >� ������� � ��� ����� �� 1,)��� �� �����&��� ��� ����� �� A)��� >� ������� � ��� ����� �� 1,)�

Page 141: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Na mocy nowej ustawy do ¿ycia zosta³ powo³any urz¹d „naczelnego dramatur-ga filmowego Rzeszy” (Reichsfildramaturg). Urzêdnikowi takiemu filmowcyprzedstawiali scenariusze przed przyst¹pieniem do realizacji filmu, dziêki czemuto od niego w³aœnie zale¿a³o czy film w ogóle powstanie. Dramaturg filmowymóg³ zatrzymaæ produkcjê ka¿dego filmu, którego scenariusz budzi³ jego zastrze-¿enia, móg³ równie¿ przeprowadzaæ dorywcze kontrole ju¿ w czasie produkcji fil-mu. Wiadomo by³o jednak, ¿e ostateczn¹ instancj¹ w sprawach scenariuszy by³nie Reichsfilmdramaturg, lecz sam Joseph Goebbels, który potrafi³ ingerowaæ w naj-drobniejsze szczegó³y tekstu, g³ównie wtedy, kiedy film mia³ odgrywaæ z góryokreœlon¹ rolê propagandow¹��.

Przed wejœciem gotowego filmu na ekrany kin musia³ on jeszcze raz przejœæprzez cenzurê. Sprawowa³a j¹ specjalna komórka kontroli filmów (Filmprüfstelle),sk³adaj¹ca siê z wyznaczonego przez Goebbelsa urzêdnika departamentu filmo-wego. W wiêkszoœci wypadków to jednak sam minister propagandy decydowa³o losach filmu, gdy¿ jego ambicj¹ by³o zapoznanie siê na bie¿¹co z ca³¹ produkcj¹filmow¹ Rzeszy��.

Poza takimi ograniczeniami wprowadzono jeszcze specjalne „oznaki kwa-lifikacyjne”. Komitet cenzury filmowej po tym jak dopuszcza³ film do rozpo-wszechniania i nadawania, przyznawa³ mu etykietê kwalifikuj¹c¹ go. „Oznakikwalifikacyjne” wp³ywa³y póŸniej na uzyskiwanie ulg podatkowych. Najwy¿ejoceniano filmy, które by³y specjalnie wartoœciowe z punktu widzenia polityczno--pañstwowego (staatspolitischwertvoll). Najczêœciej stosowano kwalifikacjê „arty-stycznie wartoœciowy”��.

Te filmy, które w sposób wybitny, czy raczej wzorowy reprezentowa³ywartoœci oczekiwane przez propagandê narodowosocjalistyczn¹, mog³y zostaæodznaczone. Wszystko to za spraw¹ rozbudowanego systemu wyró¿nieñ i na-gród. Nagroda „Film Narodu” wrêczana od 1939 r. by³a najwa¿niejsz¹ niemieck¹nagrod¹ filmow¹. Corocznie 1 maja przyznawano tak¿e filmow¹ nagrodê pañ-stwow¹. Z nagrod¹ t¹ zwi¹zane by³o wrêczenie specjalnej statuetki ze srebra i kry-szta³u��.

Propagandzie niemieckiego filmu towarzyszy³ nadzwyczaj ekspansywnyoraz bujny rozkwit czasopiœmiennictwa filmowego. Goebbels jeszcze w 1933 r.postara³ siê o to, ¿eby miejsca redakcyjne zajêli ludzie zwi¹zani z jego minister-stwem. Od 1936 r. zakazano krytyki polemicznej, odt¹d ukazywaæ mog³y siê arty-ku³y jedynie opisuj¹ce i rozwa¿aj¹ce dzie³a sztuki, ale nie wolno by³o wydawaæs¹dów na temat ich wartoœci��.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 137

Filmy dokumentalne Leni Riefenstahl w systemie propagandy III Rzeszy

�� $����#� �� 1,A��� $����#��� �� "�.����� /������ ���'�� 4��$����EFIMHEFIF� �� 2� (������� 1?,? � �� ),+��� >� ������� � ��� ����� �� 1,2��� �� "�.����� ��� ����� �� ),?�

Page 142: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Najbardziej popularnym, bogato ilustrowanym, magazynem filmowym by³tygodnik „Filmwelt”. Drugim tygodnikiem o du¿ym nak³adzie, ale reprezen-tuj¹cym ni¿szy poziom, by³ „Filmwoche”. Dla czytelników masowych wydawanyby³ jeszcze magazyn „Film-Illustrierte”. Natomiast dla wê¿szej grupy specjalistówfilmowych, w pierwszym rzêdzie wymieniæ nale¿y „Film-Kurier”, najstarszy nie-miecki dziennik filmowy „Lichtbildbuchne”, tygodnik „Der Film”, „DeutscheFilmzeitung”, wychodz¹cy od 1939 roku „Film-Express” oraz miesiêcznik „Derdeutsche Film”�.

„Nowy ³ad” w filmie niemieckim spowodowa³ równie¿ rozwój piœmiennictwafilmowego. Rozwój niemieckiej myœli filmowej owego czasu nakreœlili m.in. HansTraub, a tak¿e wspomniany ju¿ wy¿ej w zwi¹zku z aparatem nadzoru nad kine-matografi¹ niemieck¹, Fritz Hippler.

Niew¹tpliwie do najwybitniejszych studiów filmoznawczych, jakie ukaza³ysiê w okresie III Rzeszy, nale¿y wydane w roku 1938 r. w Szwajcarii dzie³o Ernsta Iro-sa – Wesen und Dramaturgie des Films (Istota i dramaturgia filmu). Praca ta sta³a siêpóŸniej lektur¹ obowi¹zkow¹ z zakresu wiedzy o filmie.

Na uwagê zas³uguje te¿ praca Hansa Richtera – Der Kampf um den Film (Walka ofilm), która stanowi popularny zarys spo³ecznej historii filmu, i w której wielemiejsca poœwiêcono filmowi awangardowemu. Postuluj¹c „film spo³ecznie odpo-wiedzialny”, Richter staje zarazem w jednym rzêdzie obok Kracauera i Benjami-na, którzy najg³êbiej przeniknêli spo³eczne mechanizmy kina��.

Produkcj¹ filmów w Niemczech zajmowa³o siê kilka wiêkszych koncernóworaz powa¿na liczba mniejszych wytwórni, najczêœciej o charakterze spó³ekz ograniczon¹ odpowiedzialnoœci¹��. Najwiêkszym koncernem filmowym w Niem-czech by³a „Ufa”, czyli Universum-Film-Aktiengesellschaft, która skupi³a wszy-stkich najwa¿niejszych niemieckich producentów filmowych. „Ufa” zosta³autworzona ju¿ w 1917 r. Koncern by³ finansowany przez niemiecki przemys³zbrojeniowy, w tym przez grupê Kruppa. Obok „Ufy” wœród filmowych koncer-nów liczy³a siê równie¿ utworzona w 1927 r., przez holenderskich i niemieckichprzedsiêbiorców grupa „Tobis” (Ton-Bild-Syndikat). Zamierza³a ona produkowaæw opozycji do amerykañskiej „Warner Bros” w³asne europejskie filmy dŸwiêkowe.

W 1930 r. produkcj¹ filmów zainteresowa³a siê tak¿e NSDAP, tworz¹c BiuroFilmu Rzeszy (Reichsfilmstelle). Po przejêciu w³adzy przez Hitlera Trzecia Rzeszawykupi³a grupê „Tobis”, a w 1936 r. przejêto „Ufê”��.

W 1939 r. cztery gigantyczne przedsiêbiorstwa (Ufa, Terra, Tobis, Bavaria)kontrolowa³y 73% produkcji filmowej, reszt¹ podzieli³o siê 18 mniejszych firm.Koncentracja produkcji filmowej doprowadzi³a w koñcu do utworzenia 10 stycznia

138 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Mudlaff

� >� ������� � ��� ����� �� 1,,��� C� /�9S�S� ��� ����� �� 2652,��� >� ������� � ��� ����� �� 1,,��� �� �����&��� ��� ����� �� AA�

Page 143: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

1942 r. Ufa-Film-Gesellschaft (Ufi). Koncern ten wch³on¹³ 138 firm z wszystkichga³êzi produkcji filmowej. Wiosn¹ 1942 r. „Ufi” kontrolowa³a ca³oœæ produkcji fil-mowej i znaczn¹ czêœæ kin��.

Perfekcyjnie zorganizowany system nadzoru, kontroli oraz rozpowszechnia-nia wytworów kinematografii Trzeciej Rzeszy okaza³by siê kompletnym fiaskiemi strat¹ ogromnych funduszy gdyby powsta³e filmy nie mia³y publicznoœci.

Film w Trzeciej Rzeszy dociera³ jednak do szerokich mas odbiorców. Pañstwoczêsto zapewnia³o obni¿enie cen biletów, stosowa³o zni¿ki podatkowe, a tak¿enajró¿niejsze formy nacisku na odbiorcê. Masowy odbiór filmów zapewnia³a tak¿erozleg³a sieæ kinoteatrów oraz liczne kina objazdowe, których liczba systema-tycznie ros³a��. Jeszcze innym, choæ zapewne bardzo istotnym czynnikiem warun-kuj¹cym obecnoœæ szerokiej publicznoœci w niemieckich kinach by³a z pewnoœci¹jej podatnoœæ i apetyt na hitlerowsk¹ propagandê.

Leni Riefenstahl – ¿ycie re¿ysera

„22 sierpnia 1902 roku na Prinz Eugen Strasse, w dzielnicy Berlina, przysz³a na œwiatpomarszczona i zezowata, z cienkim kosmykiem w³osów Leni Riefenstahl”��. Alfred Rie-fenstahl – ojciec Leni, oczekiwa³, ¿e dziewczynka w przysz³oœci przejmie po nimfunkcjê w³aœciciela sklepu z instalacjami hydraulicznymi. Ta jednak marzy³a, byzostaæ s³awn¹ balerin¹. Matka Leni – pianistka z wykszta³cenia, niespe³niona arty-stka – popiera³a d¹¿enia córki��. Taniec by³ pasj¹ m³odej panny Riefenstahl.23 paŸdziernika 1923 r. na monachijskiej scenie mia³ miejsce jej pierwszy solowywystêp. Nastêpnie, z ogromnym powodzeniem tañczy³a w Berlinie, Zurychu,Pradze. By³a ju¿ wtedy piêkn¹ kobiet¹ – jak wymarzy³a sobie jej mama. TalentLeni zosta³ zauwa¿ony przez wielkich producentów filmowych, którym szybkoodmawia³a, wi¹¿¹c przysz³oœæ z tañcem��. Po olœniewaj¹cym starcie jej kariera na-gle leg³a w gruzach. M³oda artystka podczas wystêpu w Pradze dozna³a kontuzjikolana, która zmusi³a j¹ do przerwania tanecznej kariery. ¯ycie Riefenstahl obfi-towa³o jednak w gwa³towne zwroty. Zafascynowana produkcj¹ dr. Arnolda Fan-cka Der Berg des Schicksals, wymarzy³a sobie, ¿e bêdzie wystêpowaæ w jegofilmach. Dopiê³a swego i ju¿ nied³ugo sta³a siê gwiazd¹ serii filmów górskichw jego re¿yserii��. Przeznaczeniem Leni Riefenstahl od tego momentu sta³o siêkino. Podczas swej aktorskiej przygody nauczy³a siê od Fancka re¿yserskiego rze-mios³a. Doœwiadczenie to pozwoli³o jej ju¿ wkrótce stworzyæ pierwszy film fabu-larny – Das Blaue Licht.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 139

Filmy dokumentalne Leni Riefenstahl w systemie propagandy III Rzeszy

�� $����#� �� A2��� >� ������� � ��� ����� �� 1<<��� 4� ���@�������� &$�:������ (������� )**A� �� <��� (� -��.�0� �� !������ � 1����� 0����� ��� 9� 1??<� �� 1*��� 4� ���@�������� ��� ����� �� A25A,��� $����#� �� A+52A�

Page 144: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Pierwszy film 30-letniej artystki odniós³ wielki sukces, krytycy przeœcigalisiê w pochlebnych recenzjach. Das Blaue Licht to film o dziewczynie z gór, któranie jest akceptowana przez spo³eczeñstwo, poniewa¿ ¿yje w œwiecie marzeñ, mainne ni¿ wszyscy idea³y, które symbolizuj¹ migotliwe górskie kryszta³y. Gdy Jun-ta (tak nazywa siê g³ówna bohaterka filmu, grana przez Leni Riefenstahl) umiera,niezwyk³e górskie œwiat³o gaœnie. „A¿ do pocz¹tku lata 1932 r. ja tak¿e ¿y³amw œwiecie marzeñ, ignoruj¹c tward¹ rzeczywistoœæ swojej epoki, nie rozumiej¹ctakich wydarzeñ jak wojna œwiatowa i jej dramatyczne pok³osie” – napisa³a LeniRiefenstahl, przyrównuj¹c siê do filmowej Junty�.

1 grudnia 1933 r. odby³a siê uroczysta premiera pierwszego filmu Leni Riefen-stahl, nakrêconego na ¿yczenie Fuhrera��. Sieg des Glaubens (Zwyciêstwo Wiary)by³ ponadgodzinn¹ dokumentacj¹ V Zjazdu NSDAP w Norymberdze. Autoremwiêkszoœci zdjêæ by³ Sepp Allgeier, muzyk¹ zaj¹³ siê kompozytor Herbert Windt��.Re¿yserka nie by³a jednak zachwycona efektami swojej pracy. Film obejrza³a tyl-ko jeden raz. Widzom jednak Sieg des Glaubens siê podoba³, a „Hitler i grube szy-chy partyjne by³y oczarowane”��.

Taki stan rzeczy sprawi³, ¿e Adolf Hitler poprosi³ – sprawdzon¹ ju¿ re¿yserkê,o udokumentowanie kolejnego Parteitagu w Norymberdze. Pocz¹tkowo niechcia³a o tym s³yszeæ i przekaza³a zlecenie Walterowi Ruttmanowi��. Hitler nie da³jednak ³atwo za wygran¹ i w trakcie kolejnych rozmów przekona³ Riefenstahl.Artystka oznajmi³a jednak, ¿e zrobi film (mimo tego, ¿e uprzedzi³a Fuhrera, ¿e nicnie wie na temat partii i jej organizacji), je¿eli Hitler zagwarantuje jej trzy warun-ki: koszty realizacji mia³y zostaæ pokryte przez ni¹, a nie przez partiê; nikt nie zo-baczy tego filmu dopóki nie zostanie on ukoñczony; Hitler nigdy wiêcej niepoprosi jej o zrobienie kolejnego filmu��. Triumph des Willens (Triumf Woli) by³ naj-wa¿niejszym filmem w dorobku Leni Riefenstahl, czy tego chcia³a czy nie. Produ-kcja ta przyæmi³a niezwyk³e „b³êkitne œwiat³o” jej kariery re¿yserskiej, choæ mo¿ejeszcze bardziej je rozœwietli³a? Mimo ¿e Leni Riefenstahl nie mia³a zrobiæ ju¿ wiê-cej ¿adnego filmu dla Hitlera, na ekranach kin ukaza³y siê jeszcze dwie jej pro-dukcje promuj¹ce myœl narodowosocjalistyczn¹.

Tag der Freiheit (Dzieñ Wolnoœci) to krótki metra¿ o æwiczeniach Wehrmachtupodczas zjazdu partii w 1935 r. Przedstawia on æwiczenia wojska podczas jednegodnia. Tag der Freiheit trwa³ dwadzieœcia piêæ minut. Film znów wywar³ ogromne

140 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Mudlaff

� $����#� �� +?��� $����#� �� 1A)��� $����#� �� 1A)��� $����#� �� 1A)��� (����� ����#��� ��� ��9�K @��#9� � �#��������� ��& @��# ����� ���� � 1?)< �� ���

.�������# @��#�# �S��% ��#� �9�� ���9�� ���9�� �� �� #������� �� � �.���� ��% ���� #� ��� �� ���I��� �� ��� ����� �� 11<�

�� ��8� =���� B��$ �� �" 1"��� 0��"� >�� ���� 1?,+� �� <2�

Page 145: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

wra¿enie, a Leni, niespe³niona tancerka znów zatriumfowa³a w roli naczelnegore¿ysera Trzeciej Rzeszy��.

Sport dla Riefenstahl by³ zawsze czymœ wyj¹tkowym. Kiedy zapytanoj¹, czy zrobi film o igrzyskach olimpijskich, nie waha³a siê d³ugo z odpowiedzi¹,mimo i¿ propozycja znów przysz³a od samego Adolfa Hitlera. 20 kwietnia 1938 r.w dzieñ 49. urodzin Führera mia³a miejsce œwiatowa premiera Olympii. „Stwo-rzy³a pani majstersztyk” – powiedzia³ Hitler��. Iloœæ nakrêconego podczas igrzyskw Berlinie materia³u pozwoli³ na zrobienie w³aœciwie dwóch filmów o olimpia-dzie. Fest der Völker (Festiwal Narodów) i Fest der Schönheit (Festiwal Piêkna) podró¿o-wa³y wraz z Leni po Europie, zdobywaj¹c presti¿owe nagrody filmowe. Amerykêrównie¿ zauroczy³a owa sportowa symfonia��.

Niezwykle wa¿ne wydarzenie w ¿yciu Riefenstahl ma zwi¹zek z Polsk¹.Realizatorka wymyœli³a, ¿e zorganizuje ekipê filmow¹, która bêdzie relacjonowaæwalki w Polsce��. Szybko jednak zorientowa³a siê, ¿e na wojnie nic nie odbêdziesiê tak, jak zapisa³aby to sobie w scenopisie. W ma³ej miejscowoœci Koñskie,¿o³nierze niemieccy kazali wykopaæ Polakom do³y w ziemi, aby pochowano tamwczeœniej zabitych przez polskich partyzantów Niemców. Kiedy Polacy skoñczylikopaæ powiedziano im, ¿e mog¹ siê rozejœæ, a nastêpnie strzelano im w plecy.Ofiar¹ tej strzelaniny pad³o ponad trzydziestu Polaków. Leni Riefenstahl roztrzê-siona na skutek tych wypadków wróci³a do Berlina�. Odsuniêta od g³ównegonurtu produkcji filmowej Trzeciej Rzeszy, usi³owa³a w koñcu 1939 r. zrealizowaæfilm Penthesilea. Produkcja ta nigdy nie zosta³a jednak ukoñczona. W sierpniu 1940 r.za³o¿y³a w³asn¹ firmê produkcyjn¹ i podjê³a siê próby ekranizacji libretta operyEugena D’Alberta pt. Tiefland��.

W 1945 r. alianci zajêli willê Leni Riefenstahl w Tyrolu, a sama artystka zosta³aosadzona w areszcie. W 1951 r. zakoñczy³y siê rozprawy re¿yserki przed trybu-na³em denazyfikacyjnym. Miêdzynarodowe s¹dy nie dopatrzy³y siê ¿adnychpolitycznych obci¹¿eñ.

W 1954 r. odby³a siê premiera filmu Tiefland��. „By³a to swoista ucieczkaod skrajnie zideologizowanej, posêpnej rzeczywistoœci ¿ycia codziennego w œwiatopery i w stronê czystej sztuki” – pisze M. Hendrykowski��. Nowy produkt re¿y-serki nie by³ sukcesem. Do zalet filmu zalicza³y siê wyraziste zdjêcia oraz muzyka,

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 141

Filmy dokumentalne Leni Riefenstahl w systemie propagandy III Rzeszy

�� 4� ���@�������� ��� ����� �� 16A5162��� $����#� �� 1?6��� $����#� �� )**5)1*��� $����#� �� ))A�� $����#� �� ))6��� '� =����� �� �� 9�� 0�4���"� � ���� 1����� 0����� 8��'�� ��:�� � 1����� 0����� ����

=� ����� �� ����0 )**2� �� 62��� 4� ���@�������� ��� ����� �� A2*��� '� =����� �� �� ��� ����� �� 66�

Page 146: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

s³ab¹ jego stron¹ okaza³a siê gra aktorska Leni Riefenstahl (nawet przy najkorzyst-niejszym ustawieniu œwiate³ nie sposób by³o przekonaæ widzów, ¿e kobieta czter-dziestoletnia mo¿e byæ rówieœniczk¹ swego filmowego partnera, który skoñczy³w³aœnie 23 lata��) oraz patetyczny jêzyk filmu��. Poza tym Tiefland zyska³ rozg³osw zwi¹zku z rzekomym pozyskaniem przez Leni statystów – Cyganów z obozukoncentracyjnego Leopoldskron pod Salzburgiem, a tak¿e w zwi¹zku z tym, ¿egigantyczny bud¿et produkcji firma producencka Leni Riefenstahl uzyska³a dziê-ki osobistemu poparciu Hitlera��.

Na kolejny film niemieckiej re¿yserki przysz³o czekaæ widzom a¿ do 2002 r.Do tego czasu Leni Riefenstahl zd¹¿y³a zainteresowaæ siê Czarnym L¹dem,w szczególnoœci Nubijczykami. Zajê³a siê fotografi¹. Efektem tego¿ zainteresowa-nia by³ ukazany w 1973 r. album The last of the Nuba��. Wczeœniej natomiast brytyj-ski „Sunday Times” zaanga¿owa³ j¹ jako fotografa, aby utrwali³a wydarzeniaolimpiady w Monachium z 1972 r.�� Film dokumentalny Impressionen unter Wasserz 2002 r. to efekt kolejnej fascynacji Leni Riefenstahl – fascynacji „wielkimb³êkitem”. Naukê nurkowania rozpoczê³a w wieku 72 lat i, jak sama uwa¿a³a, sta³osiê to jej ¿yciow¹ pasj¹. Impressionen unter Wasser to ostatni film w dorobku re¿y-serki. Leni Riefenstahl zmar³a 8 wrzeœnia 2003 r., do¿ywaj¹c 101 lat.

Triumph des Willens, Olympia – analiza i interpretacja

Triumph des Willens to niemiecki pe³nometra¿owy film dokumentalny o VIZjeŸdzie Partii NSDAP w Norymberdze, zrealizowany na zlecenie Adolfa Hitle-ra��. Zdjêcia do filmu stworzy³ Sepp Allgeier, muzykê Herbert Windt, produkcj¹zajê³a siê NSDAP, a re¿yseri¹ Leni Riefenstahl�. Niebagateln¹ rolê odegra³, odpo-wiedzialny za plastyczn¹ oprawê zjazdu, Albert Speer��.

Film otwiera sekwencja lotu samolotu. Z kabiny widaæ gêstwinê chmur,a ju¿ chwilê póŸniej dachy starej Norymbergi. Piêkny widok, nad którym lotnik(Hitler) zdaje siê mieæ niemal bosk¹ kontrolê. Ulicami Norymbergi maszeruj¹„ludzkie masy ujête w geometryczne kszta³ty pochodów i defilad”��. Ju¿ wkrótcedojdzie do pierwszego spotkania narodu z wodzem.

142 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Mudlaff

�� /� ��..� L����� /���� � ����� (������� )**)� �� 1+2��� 4��� ���@�������� ��� ����� �� A21��� '� =����� �� �� ��� ����� �� 66��� (� -��.�0� �� ��� ����� �� A,��� 4� ���@�������� ��� ����� �� 61AQ61,��� (���#LH �� ������� ���� � ��9�� @��#��� �� "�.����� ��� ����� �� )??��� C����� 8.��� 5 ���#�� � .���� � � . L#���� ����� 4����&� "���� � 1?A2 &�9��� ������ �

=������� 8 ����� .���� .���9� ���#���� �� �� )* ��� ��%������� ( 1?,? �� C� 8.��� .����Q ��� ���� ��.#������� �#��� � 1?+1 �� � ��� � <, ����

�� �� "�.����� ��� ����� �� )+A�

Page 147: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Leni Riefenstahl wykorzystuje, zdobyt¹ podczas wspó³pracy z Fanckiem, umie-jêtnoœæ wygrania planów ogólnych. Oto przecie¿ spoœród chmur, niczym górskieszczyty, pokazuj¹ siê spiczaste dachy Norymbergi��. Na uwagê zas³uguje tak¿ebezimienna, ludzka masa – wierni zwolennicy narodowosocjalistycznej ideologii.T³um – zorganizowany, kontrolowany, silny, przera¿aj¹cy. W jednej z najbardziejefektownych scen filmu Hitler wraz z szefem SA i szefem SS maszeruj¹ alej¹ pomiê-dzy uformowan¹ t³uszcz¹. Zderzenie z sob¹ ogromu znieruchomia³ej masy i poru-szaj¹cej siê trójki ludzi robi piorunuj¹ce wra¿enie. Jest manifestacj¹ ich ogromnej si³y.

W Triumph des Willens niewiele jest scen ustawianych przez re¿ysera. Do jed-nej z nich nale¿y pierwsza scena przylotu Führera do Norymbergi��. Koniecznoœæjej wyre¿yserowania, w kontekœcie wszystkich nastêpuj¹cych po niej wydarzeñ,by³a niezbêdna. Jej nieznoœna, jednoznaczna symbolika nadaje „sens” filmowi.Oto sp³ywa na ziemiê ponadludzka, boska postaæ. Rozpoczyna siê pe³en patosuceremonia³ mszy narodowej ku czci Wodza��. Towarzyszy temu pe³na symbolikisceneria – historyczna zabudowy Norymbergi, ogromne trybuny, maszty, sztan-dary, pochodnie. Triumph des Willens to tak¿e dialog narodu z przywódc¹. Führerwraz ze sw¹ œwit¹ objawia „prawdy” faszystowskiej ideologii, „wierni” odpowia-daj¹, recytuj¹c zadane kwestie. Odprawiaj¹ specyficzn¹ liturgiê s³owa��.

Film ten to arcydzie³o sztuki monta¿u. Leni Riefenstahl dokona³a go samodziel-nie. Z wywo³anych 130 tys. taœmy filmowej, wybra³a 1/40 montuj¹c dwugodzinnyfilm. Tak wiêc spoœród bardzo d³ugich przemówieñ wybrano niekiedy jedno-dwanajwa¿niejsze zdania. Dwa, najczêœciej pojawiaj¹ce siê w filmie s³owa-klucze, to:Arbeit i Frieden, których Hitler ma byæ jedynym gwarantem��.

Jednym z g³ównych celów filmu by³o wywarcie wra¿enia na publicznoœcizagranicznej��. Prosta rejestracja pe³nego patosu, wielogodzinnego widowiskaokaza³aby siê po prostu nudna. „Jedynym rozwi¹zaniem, na jakie wpad³am, by³ofilmowanie wydarzeñ dokumentalnych w mo¿liwie uniwersalny sposób, z naci-skiem na ich dynamiczny przebieg [...] Osi¹gnê³am ten efekt wymagaj¹c od kame-rzystów, by przeæwiczyli umiejêtnoœæ jazdy na wrotkach [...] wybudowa³amszyny i tory kamerowe” – pisze Riefenstahl��. Takie rozwi¹zania powoduj¹, ¿eTriumph des Willens zwraca na siebie uwagê, a poziom napiêcia w filmie nie opada.Jest dynamiczny i nie nu¿y widza. „Film jest utworem o znakomitym, niemal ta-necznym rytmie. Poszczególne obrazy s¹ podstawowymi sk³adnikami rozbudo-wanej suity baletowej” – chwali produkcjê J. Toeplitz�.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 143

Filmy dokumentalne Leni Riefenstahl w systemie propagandy III Rzeszy

�� $����#� �� )+A��� �� �����&��� ��� ����� �� A,��� '� =����� �� �� ��� ����� �� 2<��� �� "�.����� ��� ����� �� )+A��� �� �����&��� ��� ����� �� A,��� �� 8� =���� ��� ����� �� <6��� 4� ���@�������� ��� ����� �� 12*�� �� "�.����� ��� ����� �� )+)�

Page 148: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Warto zauwa¿yæ tak¿e, ¿e w filmie nie ma ani s³owa autorskiego komentarza(np. narracja zza kadru). Taki stan rzeczy powoduje przekonanie, ¿e autorka jestjedynie obserwatork¹ norymberskiego widowiska. Leni Riefenstahl jednak dziêkiswojemu oryginalnemu stylowi filmowania, monta¿owi oraz umiejêtnie sprepa-rowanej œcie¿ce dŸwiêkowej stworzy³a w tym filmie now¹ rzeczywistoœæ œwiêtanazistowskiego��. Autorka udowadnia, ¿e umiejêtne wykorzystanie filmowegosprzêtu mo¿e s³u¿yæ przekazywaniu informacji bez u¿ywania s³ów.

Triumph des Willens koñczy siê przemówieniem Hitlera o aktualnych zada-niach NSDAP. Nastêpnie, mistrz ceremonii, Rudolf Hess wznosi okrzyk na czeœæWodza: „Partia jest Hitlerem, Hitler to Niemcy, tak jak Niemcy to Hitler, Heil Hitler!Sieg Heil! Sieg Heil! Sieg Heil!” S³ychaæ pierwsze s³owa hymnu NSDAP Horst WesselLied i widaæ niekoñcz¹cy siê las sztandarów.

Film Leni Riefenstahl to obraz zbiorowej, fanatycznej wiary w wielkoœæ nie-mieckiego narodu. To wreszcie manifestacja nazistowskiej si³y i masowa histeriawyra¿aj¹ca uwielbienie dla Adolfa Hitlera��. Widzimy, ¿e oni w to wierz¹��.

Olympia to niemiecki reporta¿ z XI Igrzysk olimpijskich w Berlinie w 1936 r.Film sk³ada siê z dwóch czêœci: Fest der Völker (Festiwal Narodów) i Fest der Schönheit(Festiwl Piêkna). Scenariuszem i re¿yseri¹ zajê³a siê Leni Riefenstahl, zdjêcia do fil-mu zrobili Hans Ertl, Walter Frentz, Kurt Neubert, Hans Gottschalk, Willy Zielkei 40 innych operatorów, muzykê skomponowali Herbert Windt oraz Walter Gro-nostay��.

1 sierpnia 1936 r. Hitler swoj¹ przemow¹ otworzy³ XI Olimpiadê w Berlinie.Wziê³o w niej udzia³ 4069 sportowców z 49 krajów, którzy rywalizowali w 136 dys-cyplinach, a sportowe zmagania obserwowa³o 1710 dziennikarzy��.

Fest der Völker – pierwsza czêœæ monumentalnego dyptyku, rozpoczyna siêujêciem ateñskiego Akropolu – nawi¹zaniem do antycznych tradycji dzisiejszychigrzysk. Na ekranie pojawiaj¹ siê rzeŸby staro¿ytnych bogów, pó³bogów i bohate-rów, uosabiaj¹ce idea³ piêkna. Nagle Dyskobol Myrona o¿ywa i przemienia siêw swego wspó³czesnego sobowtóra��. Nastêpnie widzimy mistrzowsko zmonto-wan¹ sekwencjê wnoszenia pochodni olimpijskiej do Berlina oraz kulminacjê,któr¹ stanowi scena podpalania olbrzymiego olimpijskiego znicza.

Leni Riefenstahl wiedzia³a, ¿e temat zmagañ sportowych mo¿e okazaæsiê nudny widzom, którzy sportem siê nie interesuj¹. Grecki wstêp do filmu mia³na celu wprowadzenie pewnego rodzaju napiêcia. Re¿yserka chcia³a w ten spo-sób wywy¿szyæ idee olimpijskich zmagañ, a uzyskaæ to mog³a dziêki symbolicz-

144 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Mudlaff

�� �� �����&��� ��� ����� �� A6��� '� =����� �� �� ��� ����� �� 2<��� (� -��.�0� �� ��� ����� �� 12��� �� "�.����� ��� ����� �� )?+��� �� �����&�� 9�� 0�4���"� D �'�� ��� � �������� � �'�"� L��� ��$���� � ���� ' �����O � �'��'��

���� C� /�9S�S� ��� 9� )**2� �� 1<151<)��� �� "�.����� ��� ����� �� )?+�

Page 149: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

nemu przedstawieniu genezy igrzysk. Mimo ca³ego wysi³ku, jaki z pewnoœci¹w³o¿y³a montuj¹c piêtnastominutow¹ scenê pocz¹tku Fest der Völker, nale¿y zgo-dziæ siê z J. Toeplitzem, który napisa³, ¿e wstêp ten cierpi na „nadu¿ywanie grec-ko-rzymskich rekwizytów, a upozorowaniu jest nieznoœny, przypominaj¹cyneoklasycyzm urzêdowego rzeŸbiarza Trzeciej Rzeszy, Arno Brekkera”��.

Kolejn¹ istotn¹ sekwencj¹ zdjêæ jest pochód uczestników olimpiadyprzed oczyma Hitlera i jego œwity. W wersjach bêd¹cych w obiegu scena ta zosta³ausuniêta��.

Ostatnie sceny Fest der Völker poœwiêcone zosta³y ju¿ sportowym zmaganiom.G³ównym ich bohaterem sta³ siê amerykañski 19-letni lekkoatleta Jesse Owens.Ten czarnoskóry zawodnik zdoby³ cztery z³ote medale, a tak¿e by³ autoremdwóch rekordów œwiata. Jesse Owens by³ gwiazd¹ berliñskiej olimpiady��. Przezca³y film przypominane zostaje widzom has³o „Kraft durch Freude”, które daje dozrozumienia, ¿e m³ode pokolenia s¹ w stanie stworzyæ wielkie rzeczy, g³ówniedziêki sprawnoœci fizycznej�.

Drugi film, Fest der Schönheit ukazuje te dyscypliny, których nie uda³o siêzawrzeæ w czêœci pierwszej. Zawiera on miêdzy innymi proste, a jak¿e piêknei s³ynne ju¿ sceny z zawodów skoków do wody – cia³a sportowców wykonuj¹w powietrzu niesamowite ewolucje, skoczkowie zdaj¹ siê czuæ w powietrzu jakptaki, a w wodzie jak ryby��.

Najwiêkszymi zaletami filmu jest dynamika obrazów, monta¿ oraz najwa¿-niejszy element – muzyka. To w³aœnie tu le¿y sekret sukcesu Olympii. Na uwagêzas³uguje fakt, ¿e ca³oœæ dŸwiêku w filmie zosta³a nagrana w studio.

Film o olimpiadzie odznacza³ siê ogromnym realizacyjnym rozmachem. Nigdyprzedtem ¿aden film dokumentalny nie by³ krêcony takim nak³adem si³ i œrod-ków.

Olympia jest tak¿e dzie³em wielkim ze wzglêdu na swoj¹ innowacyjnoœæw sposobie filmowania. Podczas jej krêcenia Hans Ertl wymyœli³ automatyczniekatapultuj¹c¹ siê kamerê, która mog³a poruszaæ siê równolegle do sprinterówbiegn¹cych stumetrówkê. Wymyœlono tak¿e, ¿e zdjêcia z lotu ptaka mo¿na uzy-skaæ przyczepiaj¹c kamery do balonów i wypuszczaj¹c je codziennie rano w po-wietrze, a nastêpnie dziêki og³oszeniom o nagrodzie dla znalazcy takich kamer,odzyskiwano je��. Wymyœlono tak¿e specjalne rowy dla operatorów, kamerê pra-cuj¹c¹ z dwiema prêdkoœciami: 24 i 48 klatek na sekundê, teleobiektyw „600"(du¿edetale), ujêcia w zwolnionym tempie, zdjêcia podwodne, szerokie ujêcia panora-miczne z powietrza i wiele innych. Ponadto Riefenstahl zaanga¿owa³a dziesiêciu

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 145

Filmy dokumentalne Leni Riefenstahl w systemie propagandy III Rzeszy

�� $����#� �� )+2��� �� 8� =���� ��� ����� �� 1A2��� 4� ���@�������� ��� ����� �� 1,?�� �� "�.����� ��� ����� �� )+A��� �� 8� =���� ��� ����� �� 1AA��� 4� ���@�������� ��� ����� �� 1,+�

Page 150: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

dodatkowych operatorów, których zadaniem by³o wtopienie siê w t³um i filmo-wanie reakcji kibiców��.

Ekipa Leni Riefenstahl nakrêci³a ponad czterysta tysiêcy metrów taœmy.Nale¿a³o wiêc ca³y ten materia³ zmontowaæ, dodaæ dŸwiêk i komentarz, co nieby³o prac¹ ³atw¹ g³ównie z tego wzglêdu, ¿e filmowcy podczas krêcenia zmagañsportowców nie mieli czasu na stosowanie klapsów, a w zwi¹zku z tym nie by³onumerów identyfikacyjnych przed ka¿dym ujêciem. Segregacja oraz przegl¹dmusia³ wiêc trwaæ bardzo d³ugo��. Do obu niezale¿nych filmów wykorzystanow ostatniej wersji monta¿u szeœæ tysiêcy metrów taœmy filmowej��.

Olympia to film zrealizowany na najwy¿szym z mo¿liwych poziomiewarsztatowym. Niektóre z pomys³ów realizacyjnych i re¿yserskich stanowiæ bêd¹po latach klasyczny element tradycji widowiska ekranowego, wykorzystywanydo dzisiaj na przyk³ad w transmisjach telewizyjnych z wielkich imprez��.

Leni Riefenstahl nieskromnie uzna³a swój dyptyk „ponadczasowym doku-mentem wielkiej idei, hymnem o sile i piêknoœci ludzkiej”.

Triumph des Willens, Olympia – filmy propagandowe?

Filmy zrealizowane przez Leni Riefenstahl w latach 1934–1938 s¹ najwa¿-niejszymi w jej dorobku re¿yserskim. Spoœród nich na pierwszy plan wysuwaj¹siê dwie analizowane wy¿ej produkcje: Triumph des Willens i Olympia. Oba te filmys¹ najistotniejszymi, ze wzglêdu na okolicznoœci w jakich powsta³y, sposób ichzrealizowania i wreszcie ich merytoryczn¹ zawartoœæ.

Leni Riefenstahl, która zd¹¿y³a ju¿ zaprezentowaæ swoje umiejêtnoœci re¿y-serskie, tworz¹c Das Blaue Licht oraz przy okazji krótkiego Sieg des Glaubens, sta³asiê kimœ w rodzaju nadwornego artysty w³adcy – Führera, tworz¹c na jego polece-nie i ku jego czci. Specjalne wzglêdy u Hitlera przyczyni³y siê do z³ych relacji miê-dzy re¿yserk¹ a Ministrem Propagandy Trzeciej Rzeszy dr. Josephem Goebbelsem,który podkochiwa³ siê w s³awnej ju¿ Leni. S³uszne spostrze¿enie w tej sprawiewysnu³ M. Hendrykowski: „Filmy zrealizowane przez Riefenstahl w latach1934–1938 na osobiste polecenie Hitlera w sensie praktycznym i zawodowym ozna-cza³y po prostu, ¿e nie podlega³a ona jako filmowiec polityce Reichsministerium fürVolksaufklärung und Propaganda i dyktatowi jego wszechw³adnego szefa, dr. Jo-sepha Goebbelsa”��.

Kanclerz roztoczy³ wiêc nad re¿yserk¹ artystyczn¹ kuratelê, a uk³ad zawartymiêdzy nimi zak³ada³, ¿e Riefenstahl otrzyma do swej dyspozycji wszystko, co bê-dzie jej niezbêdne, aby ukazaæ pe³niê chwa³y „w³adcy”. Taki stan rzeczy sprawi³,

146 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Mudlaff

�� �� �����&�� ��� ����� �� 1<6��� 4� ���@�������� ��� ����� �� 1<A��� $����#� �� 1<+��� '� =����� �� �� ��� ����� �� 61��� $����#�� �� 2,�

Page 151: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

¿e kariera niedosz³ej tancerki potoczy³a siê b³yskawicznie. Czy¿ nie na w³asne jej¿yczenie?��

Triumph des Willens oraz Olympia powsta³y aby zarejestrowaæ ogromne i wa¿-ne dla Niemców widowiska. VI Zjazd NSDAP by³ wielkim œwiêtem dla kraju, na-tomiast igrzyska olimpijskie s¹ wielkim œwiêtem sportowym dla ca³ego œwiata.

Leni Riefenstahl czêsto przyznawa³a, ¿e w Norymberdze filmowa³a zastan¹rzeczywistoœæ. Tak wiêc ju¿ nie sam fakt, ¿e re¿yserka realizuje film dla NSDAP,¿e otrzymuje na to ogromne pieni¹dze, ale tak¿e sam sposób filmowania ka¿estwierdziæ, ¿e powy¿sze stwierdzenie artystki jest po prostu fa³szywe. Triumph desWillens jest wiêc wynikiem wspólnej pracy Riefenstahl i organizatorów Parteitagu.Inaczej byæ po prostu nie mog³o. Trzeba by³o przecie¿ zaplanowaæ udzia³ wielo-osobowej ekipy filmowej, nale¿a³o równie¿ wpisaæ tê ekipê w architekturê ca³egospektaklu. Nale¿a³o tak¿e sporz¹dziæ dok³adny harmonogram przewidywanychzdjêæ, a tak¿e wyre¿yserowaæ ustawienie kamer. Wszystko to musia³o z³o¿yæ siêna osi¹gniêcie ostatecznego efektu uzyskanego w Triumph des Willens��.

Olympia w sposobie filmowania stworzy³a natomiast nowy model filmowegoprzekazu dokumentalnego. Niektórzy krytycy uznali wrêcz film o igrzyskach zakontynuacjê Triumfu Woli. Jako podobieñstwa wskazuj¹: podobny styl operowa-nia œwiat³em, upodobanie do dymi¹cych pochodni, zbli¿enia twarzy, eksponowa-nie sztandarów i flag. Wszystko to sk³ada³o siê na znakomicie zainscenizowany,masowy spektakl, który stanowi³ ucieleœnienie wspania³oœci i potêgi Rzeszy�.

Triumph des Willens to hitlerowska masowa histeria ku czci Hitlera. To brutal-na, audiowizualna przemoc, jakiej poddawany jest widz od samego pocz¹tku dokoñca filmu. Leni Riefenstahl stworzy³a tu unikatow¹ apoteozê wodza narodu.Wodza, który jest gwarantem pokoju i szczêœcia. Riefenstahl zamanifestowa³a na-zistowsk¹ si³ê woli, która wraz z wszystkimi jej atrybutami: swastykami, flagami,sztandarami, or³ami przeistacza siê w narodow¹ mszê��.

W Olympii natomiast Leni Riefenstahl nie traci³a ¿adnej okazji, aby ukazaæpiêkne, niemal idylliczne Niemcy. Nie traci³a te¿ ¿adnej okazji, aby ukazaæ pa-nuj¹cego w spokojnych Niemczech Führera – twórcy tej utopii. Hitler obserwuje,emocjonuje siê sportowymi zmaganiami��. Za olœniewaj¹c¹ fasad¹ ogromnegosportowego wydarzenia uda³o siê ukryæ wyraŸne ju¿ sygna³y przeœladowañi przemocy��.

Zarówno Triumph des Willens jak Olympia s¹ filmami dokumentalnymipod wzglêdem przynale¿noœci do filmowego gatunku. Oba jednak epatuj¹ naro-dowosocjalistyczn¹ ideologi¹. S¹ filmami propagandowymi, œwietnie zrealizowa-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 147

Filmy dokumentalne Leni Riefenstahl w systemie propagandy III Rzeszy

�� $����#� �� 22��� $����#� �� 2?�� �� �����&�� ��� ����� �� 1<2��� '� =����� �� �� ��� ����� �� 2,��� �� "�.����� ��� ����� �� )+A��� �� �����&�� ��� ����� � 1<)�

Page 152: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

nymi pod wzglêdem techniczno – warsztatowym produkcjami, których mocoddzia³ywania do dziœ nie jest zauwa¿ana (to doœæ niebezpieczne).

Czy warto wci¹¿ zajmowaæ siê postaci¹ Riefenstahl? Jak historia oceniajej dzia³alnoœæ i jej osobê? Jak odczytywaæ jej twórczoœæ? Jak oceniaæ tê twórczoœæ?Ca³a dyskusja na temat Leni Riefenstahl i jej filmów toczy siê wokó³ tych w³aœniepytañ. Odpowiadaj¹c na nie, badacz automatycznie wpisuje siê w pewien utartyschemat. Istniej¹ bowiem dwie drogi: œcie¿ka ostrej krytyki postawy re¿yserki wo-bec hitleryzmu z uwzglêdnieniem jej zas³ug dla historii kina, albo œcie¿ka potêpie-nia systemu hitlerowskiego, w którym przysz³o ¿yæ i tworzyæ Leni Riefenstahl,tak¿e z uwzglêdnieniem jej zas³ug w dziedzinie kinematografii.

Niejednoznacznoœæ oceny obu produkcji wynika z niejasnoœci pojêæ, naktórych ów ocena jest oparta. Prawid³owe rozumienie procesu propagandy orazistoty dokumentalizmu powinno doprowadziæ do jej jednoznacznoœci. Nie mniejistotnym elementem sk³adaj¹cym siê na ogólny pogl¹d na filmy Riefenstahl, jestt³o historyczne. Jakakolwiek dzia³alnoœæ okresu Trzeciej Rzeszy, a w szczególnoœcidzia³alnoœæ artystyczna nie mog³a ujrzeæ œwiat³a dziennego bez protekcji Führera,b¹dŸ dr Josepha Goebbelsa – ministra propagandy Trzeciej Rzeszy.

Leni Riefenstahl ukoñczy³a w roku 1987 pisanie swoich pamiêtników. Ichmotywem przewodnim uczyni³a s³owa Alberta Einsteina: „tyle rzeczy wypisujesiê o mnie, tak¿e mnóstwo bezczelnych k³amstw i czczych wymys³ów, ¿e dawnopowinienem by³ zgin¹æ pod nimi, gdybym chcia³ na nie zwracaæ uwagê. W tymtylko pociecha, ¿e czas jest sitem, które przesiewa b³ahostki, topi¹c je w morzu za-pomnienia”��. Czy b³ahostk¹ by³a s³u¿ba Hitlerowi i Trzeciej Rzeszy?

Literatura: Aronson E., Pratkanis A., Wiek propagandy. U¿ywanie i nadu¿ywanie per-swazji na co dzieñ, Warszawa 2004; Czapiñska W., Artyœci w Trzeciej Rzeszy, Kraków1997; Drewniak B., Kultura w cieniu swastyki, Poznañ 1969; Drewniak B., Teatr i filmTrzeciej Rzeszy, Gdañsk 1972; Drzazga D, Leni Riefenstahl – kult cia³a i wyzwolonegoducha [w:] Kino niemieckie w dialogu pokoleñ i kultur, red. A. GwóŸdŸ, Kraków 2004;Dziergwa R., Film w Trzeciej Rzeszy [w:] Sztuki piêkne w III Rzeszy, H. Or³owski(red.), Poznañ 2004; GwóŸdŸ A., Niemiecka myœl filmowa. Antologia 1. Niemcy do roku1945. Republika Federalna Niemiec. Niemiecka Republika Demokratyczna, Kielce 1992;Hendrykowski M., Leni Riefenstahl i kino Trzeciej Rzeszy [w:] Sztuki piêkne w III Rze-szy, H. Or³owski (red.), Poznañ 2004; Hull D.S., Film in the Third Reich. A study of theGerman Cinema 1933–1945, Berkeley and Los Angeles 1969; Irving D., Goebbels.Mózg Trzeciej Rzeszy, Gdynia 1998; Król E.C., Propaganda i indoktrynacja socjalizmuw Niemczech 1919–1945: studium organizacji, treœci, metod i technik masowego od-dzia³ywania, Warszawa 1999; Knopp G., Kobiety Hitlera i Marlena, Warszawa 2002;Kracauer S., Teoria filmu: wyzwolenie materialnej rzeczywistoœci, Warszawa 1975; Ma-dajczyk Cz., Faszyzm i okupacje 1938 - 1945, T. II, Poznañ 1984; Manvell R., Goebbels,

148 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Mudlaff

�� 4� ���@�������� ��� ����� �� ,�

Page 153: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Warszawa 1972; P³a¿ewski J., Historia filmu 1895 - 2005, Warszawa 2007; PrzylipiakM., Poetyka kina dokumentalnego, Gdañsk 2004; Riefenstahl L., Pamiêtniki, Warszawa2003; Reuth R.G., Goebbels, Warszawa 2004; Sztumski J., Propaganda – jej problemyi metody, Katowice 1990; Thomson O., Historia propagandy, Warszawa 2001; Toep-litz J., Historia sztuki filmowej. 19341939, T. IV, Warszawa 1969.

Filmy dokumentalne: Olympia [DVD], re¿. Leni Riefenstahl.; Triumph des Willens[DVD], re¿. Leni Riefenstahl.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 149

Filmy dokumentalne Leni Riefenstahl w systemie propagandy III Rzeszy

Page 154: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

ALEKSANDER REKŒÆ�

Koreañska Republika Ludowo-Demokratyczna– totalitaryzm w wydaniu D¿ucze

>� ����� ����� � �������� ��������� ������� ���� !�$�� 9'���� � ���� ���������� N,K �������" $���O����" �$���������� ���$�����:��' ��:�� � ���� ������ �' 6����� ������ ������" � ��$AR

5 � .��%��� �� ��� �#���#��� ���� ���&��� ���� �� ��.��������� ��4Q����"$���� B�� &��$�� 8�"��� N� 3���&� 4��&��&�� > � ���������& =���� 1?+?�

Koreañska Republika Ludowo-Demokratyczna, to na chwilê obecn¹ jedynepañstwo totalitarne na naszym globie, a przynajmniej jedyne, które co do tegofaktu nie budzi najmniejszych w¹tpliwoœci. Pañstwo nêkane g³odem, ¿ywio³amii pogr¹¿one w gospodarczej zapaœci. Jednak mimo swej s³aboœci, Korea Pó³nocnatrzyma œwiat w swoistym szachu, i choæ ka¿da wzmianka o z³ym stanie zdrowiaKim Dzong Ila jest okazj¹ do spekulacji na temat upadku systemu, zdaje siê, ¿etego re¿imu nikt prêdko nie obali.

Droga do totalitaryzmu

Legenda koreañska g³osi, ¿e zal¹¿ki pañstwa powsta³y w 2333 r. p.n.e., kiedyto ludnoœæ tunguska przywêdrowa³a na terytorium pó³wyspu z terenów AzjiCentralnej i za³o¿y³a tam swoje osady. W 668 r. n.e. zosta³a podjêta pierwsza pró-ba zjednoczenia pod zwierzchnictwem koreañskiej dynastii Silla. Historia Koreijest jednak bardziej skomplikowana – w X w. Kore¹ by³o królestwo Koryo, od któ-rego wziê³a siê angielska, jak i polska nazwa pañstwa. W XIV w. wiêkszoœæ pó³wyspuzajmowa³o królestwo Choson – i t¹ nazw¹ do dziœ naród koreañski mianuje swójkraj. Przez wieki Koreañczycy wypracowali w³asny system polityczny i gospodar-czy. Synkretyzm kulturowy, bogate tradycje, a tak¿e stale utrzymuj¹ce siê zagro-¿enie ze strony pañstw s¹siednich, umacnia³y jednoœæ narodu koreañskiego.W tym samym czasie swoj¹ potêgê budowali dwaj s¹siedzi – Chiny i Japonia, któ-rym dane bêdzie doprowadziæ pañstwo koreañskie do upadku.

150 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

� 8������ $E � � ����� � ����� (������ ����� � C�#���������� D���������� /��0� ��

Page 155: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Okres japoñskiej okupacji Pó³wyspu Koreañskiego

Pocz¹tek XX w. boleœnie doœwiadczy³ Koreañczyków. W latach 1905–1910Japoñczcy podporz¹dkowali i przy³¹czyli Koreê do swego imperium, odbieraj¹cjej suwerennoœæ, a¿ do przegranej II wojny œwiatowej. Mimo prowadzonej ostrejpolityki japonizacji, naród koreañski nie utraci³ to¿samoœci. Choæ dzia³alnoœæ nie-podleg³oœciowa by³a krwawo t³umiona, wydawano patriotyczne pisma podziemne,rozwijano dzia³alnoœæ opozycyjn¹. Okres okupacji japoñskiej pozosta³ jednakw œwiadomoœci Koreañczyków na pokolenia. Japoñczycy dopuszczali siê wrêczludobójstwa wobec podbitej ludnoœci, a przez lata przemilczanym aspektemII wojny œwiatowej by³o zmuszanie si³¹ tysiêcy koreañskich kobiet (w³aœciwiedziewcz¹t – wiele mia³o po 12 lat) do prostytucji – tzw. jãgun-ianfu�. W latachtrzydziestych do koreañskiej partyzantki nale¿a³ przysz³y Wielki Wódz – Kim IrSen, a fakt ten by³ nale¿ycie eksponowany przez póŸniejsz¹, komunistyczn¹ ju¿propagandê.

Konsekwencje II wojny œwiatowej ostatecznie pogrzeba³y nadzieje spo³eczeñ-stwa koreañskiego na jednoœæ i suwerennoœæ Korei. W 1948 r., na mocy postano-wieñ uk³adu poczdamskiego, naród i pañstwo koreañskie zosta³o sztucznierozdzielone lini¹ demarkacyjn¹ 38. równole¿nika. Na Po³udniu Stany Zjednoczone

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 151

Koreañska Republika Ludowo-Demokratyczna – totalitaryzm w wydaniu D¿ucze

Cywile w trakcie wojny koreañskiejX�9��� �� �#������&

� (�%�� ��@�#��� #I�� �����SH �� ������ �&������� -#@�� (#��� ���.�RR����#@��Q�#����&R� C��� (#��[� 3���U ���.�RR������@����.R�

Page 156: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

wprowadzi³y system demokratyczny, na Pó³nocy ZSRR zaszczepi³o swój re¿im.Tak proklamowano KRLD, której premierem, a nastêpnie marsza³kiem zosta³ KimIr Sen.

wprowadzi³y system demokratyczny, na Pó³nocy ZSRR zaszczepi³o swój re¿im.Tak proklamowano KRLD, której premierem, a nastêpnie marsza³kiem zosta³ KimIr Sen.

Wojna koreañska

Mo¿na uznaæ, ¿e rz¹dy obu Korei od pocz¹tku uznawa³y podzia³ pó³wyspu zastan przejœciowy. Zarówno Pyongyang, jak i Seul mia³y w swych planach zjedno-czenie, jednak fakt, i¿ obie stolice reprezentowa³y zupe³nie ró¿ne strefy wp³ywów,praktycznie uniemo¿liwia³ pokojow¹ koegzystencjê. Jednym z pierwszych powa¿-nych konfliktów na tle politycznym by³a sprawa reprezentacji w ONZ – w 1949 r.Korea Pó³nocna wyst¹pi³a z wnioskiem o pozytywne rozpatrzenie jej cz³onko-stwa w ONZ, jako „w³aœciwego” sukcesora pañstwa koreañskiego. ONZ zajê³aw tej sprawie jasne stanowisko, przyjmuj¹c rezolucjê Stanów Zjednoczonych,w której to jednoznacznie opowiedziano siê za mandatem cz³onkowskim dla Re-publiki Korei (a wiêc Po³udnia), gdy¿ w przeciwieñstwie do KRLD jest demokra-tycznym pañstwem prawa. W tej sytuacji Kim Ir Sen postanowi³ zacieœniæwspó³pracê z ZSRR. W trakcie wizyty w Moskwie zawar³ sojusz totalny: kultural-ny, ekonomiczny i – przede wszystkim – wojskowy, w którym to projektowanoplany inwazji na Koreê Po³udniow¹. Jednoczeœnie zainicjowa³ powstanie Naro-dowego Frontu Zjednoczenia Ojczyzny (istniej¹cego do dziœ jako centrala wszy-stkich organizacji politycznych i spo³ecznych KRLD), który to mia³ d¹¿yæ zawszelk¹ cenê do pokojowego zjednoczenia podzielonego pañstwa, przezwspó³dzia³anie partii politycznych i organizacji spo³ecznych Pó³nocy i Po³udnia�.

Wydarzenia na azjatyckiej szachownicy politycznej w latach 1949–1950 Kim IrSen uzna³ za wyraŸnie sprzyjaj¹ce militarnemu wype³nieniu „misji dziejowej”. Popierwsze, w Chinach upad³ rz¹d Chang Kaj-szeka, a zwyciêstwo w wojnie komu-nistów Mao Zedonga znacznie wzmocni³o aspiracje komunistów pó³nocnokore-añskich. Po drugie, komuniœci zaczêli s¹dziæ, ¿e zbrojna agresja przeciwkoRepublice Korei mo¿e nie wywo³aæ powa¿nej reakcji USA�. Próby pokojowegorozwi¹zania konfliktu nadal podtrzymywano pod has³ami prowadzenia wspól-nych rozmów, jednak Kim Ir Sen uzna³ ju¿, ¿e jedyn¹ drog¹ do zjednoczeniapó³wyspu jest wypowiedzenie wojny. W czerwcu 1950 r. Pó³noc wycofa³a akredy-tacjê dla wszystkich swoich przedstawicieli przebywaj¹cych na terenie KoreiPo³udniowej oraz w pobli¿u linii demarkacyjnej. Maj¹c zawarty sojusz z ZSRRi przychylnoœæ Mao Zedonga, Kim Ir Sen wysy³a³ w kierunku Po³udnia si³y woj-skowe, gotowe do zajêcia ca³ego pó³wyspu.

152 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Aleksander RekϾ

� 4� = -���� &�����D&��'���� (������� 1???�� 8�&�������H � #&�� .��� ���� ���@������ ��.����S � 1) ������� 1?6* �� 9������&

�� ������� ������ ����� C������ �9�� � .#��K� ��.���� % ���� � �����#�� ���� &�������D8C�

Page 157: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Korea Po³udniowa na tê agresjê nie by³a kompletnie przygotowana. Konsek-wentnie wprowadzano program demilitaryzacji, oparty na doktrynie prezydentaHarryego S. Trumana. Dosyæ naiwnie zak³adano, ¿e pokojowa koegzystencjapañstw koreañskich jest mo¿liwa. Od czasu wycofania kontyngentu wojsk ame-rykañskich z pó³wyspu (czerwiec 1949 r.) armia po³udniowokoreañska przypomi-na³a bardziej si³y policyjne. Przeciwnikiem tego posuniêcia by³ sekretarz stanuUSA, Dean Acheson, uwa¿aj¹cy pozostanie wojsk pod dowództwem gen.Hodge’a za warunek utrzymania ³adu azjatyckiego, jednak nie znalaz³ poparciadla swego stanowiska. Dodatkowo wojska amerykañskie stacjonuj¹ce w Japoniimia³y charakter si³ okupacyjnych, by³y s³abo wyszkolone i uzbrojone. KlêskaPo³udnia by³a nieunikniona.

Amerykañsk¹ administracj¹ wstrz¹sn¹³ dzieñ 25 czerwca 1950 r., w którymrz¹d Korei Pó³nocnej wypowiedzia³ wojnê Republice Korei. Armia pó³nocno-koreañska w sile 56 tys. ¿o³nierzy, wspieranych si³ami ZSRR, przekroczy³a liniêdemarkacyjn¹ 38' równole¿nika. Dwa dni póŸniej Rada Bezpieczeñstwa ONZuchwali³a wys³anie do Korei si³ miêdzynarodowych, z³o¿onych z zasobów militar-nych 14 pañstw, jednak ich g³ówn¹ si³ê stanowi³a armia amerykañska. Tego samegodnia, 27 czerwca, prezydent Truman wyda³ rozkaz wys³ania kontyngentu woj-skowego armii amerykañskiej pod dowództwem genera³a Douglasa MacArthura(stoj¹cego na czele wojsk okupuj¹cych Japoniê), który mia³ wesprzeæ dzia³aniastrony po³udniowokoreañskiej�. Jednak wojska Pó³nocy zajmowa³y b³yskawicz-nie kolejne czêœci pó³wyspu. Po zaledwie czterech dniach zdobyto Seul i niemalpo³owê terytorium Republiki Korei, a do 5 wrzeœnia ponad 90% jej terytorium.KRLD razem z ZSRR zaproponowa³o rokowania pokojowe, odrzucone przezstronê amerykañsk¹. Prze³om nast¹pi³ dopiero 15 wrzeœnia, gdy genera³ MacArt-hur przeprowadzi³ spektakularny desant wojsk sprzymierzonych, kompletnieodwracaj¹c przebieg dzia³añ wojennych. Wojska ONZ odbi³y do koñca wrzeœniaca³e terytorium Republiki Korei, a w paŸdzierniku przekroczy³y liniê 38’ równole¿-nika i wkroczy³y do Korei Pó³nocnej. Celem MacArthura by³o zniszczenie komu-nizmu i re¿imu panuj¹cego na Pó³nocy.

Szala zwyciêstwa w wojnie koreañskiej znowu mia³a siê odwróciæ. 25 paŸ-dziernika Mao Zedong przyszed³ z pomoc¹ komunistom koreañskim, wysy³aj¹carmiê z³o¿on¹ z oko³o 200 tys. ¿o³nierzy Chiñskich Ochotników Ludowych�, uz-brojonych w sprzêt przekazany przez ZSRR. Oddzia³y ONZ zosta³y wyparte z te-renów Korei Pó³nocnej, jak i Seulu oraz okolicznych prowincji. Prezydent Trumanpostanowi³ odwo³aæ genera³a MacArthura i powierzyæ dowodzenie si³ami gene-ra³owi Mathew B. Ridgeway’owi. Choæ gen. Ridgeway zdo³a³ odzyskaæ Seul i usta-bilizowaæ front na tzw. „linii Kansas-Wyoming” (która jest, de facto, obecn¹ lini¹

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 153

Koreañska Republika Ludowo-Demokratyczna – totalitaryzm w wydaniu D¿ucze

� �� 4��� ���� ���O��� (������� 1??6�� 4���� I������� -��4 �������� � ���� � ��� �� ���& �@�� �� ������ ���� �� 1�) #���

Page 158: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

graniczn¹ rozdzielaj¹c¹ obie Koree), oddzia³y ONZ nie by³y w stanie odeprzeæ na-tarcia jednoczeœnie komunistów radziecko-koreañskich i chiñskich. Administra-cja Trumana, bêd¹ca pod presj¹ Kongresu Narodowego Stanów Zjednoczonychi mocarstw europejskich, podjê³a rozmowy pokojowe. W czerwcu 1951 r. ministerspraw zagranicznych Zwi¹zku Radzieckiego, Jakub Malik, z³o¿y³ oœwiadczenieo przyst¹pieniu do sto³u negocjacyjnego. Rozmowy na szczycie rozpoczê³y siê 10lipca 1951 r. w zdobytym przez armiê Kim Ir Sena – Kaesongu. Dyskutowano nadlini¹ podzia³u pó³wyspu, wymiany wiêŸniów i losu jeñców wojennych. Cieka-wostk¹ jest fakt, ¿e wbrew naciskom strony chiñsko-koreañskiej, 50 tys. jeñcówbuntowa³o siê przeciwko powrotowi na teren KRLD. Ostatecznie nie przyjêto¿adnych konkretnych rozwi¹zañ i rozmowy utkwi³y w martwym punkcie.

Rok 1953 przyniós³ nadziejê na zawieszenie broni. W USA prezydentem zo-sta³ Dwight Eisenhower, który w swej kampanii wyborczej obiecywa³ spo³eczeñ-stwu amerykañskiemu rozejm. Zwi¹zek Radziecki prze¿ywa³ trudnoœci poœmierci Stalina w marcu tego samego roku. Kim Ir Sen zda³ sobie sprawê, i¿ tej wojnyju¿ nie wygra. Zdziesi¹tkowana armia, ogromne straty wojenne, brak posi³ków zestrony ZSRR oraz nowe kontyngenty si³ amerykañskich, pod dowództwem gene-ra³a Marka Clarka, by³y ogromnym wyzwaniem dla bloku komunistycznego.W koñcu, 27 lipca 1953 r. zorganizowano konferencjê pokojow¹ w Panmund¿o-mie. Akt podpisali ze strony wojsk ONZ gen. W. K. Harrison jr i gen. Nam Il zestrony chiñsko-koreañskiej. Uzgodniono, ¿e grupa 82 500 jeñców komunistycz-nych powróci do swoich pañstw oraz ustalono podzia³ linii demarkacyjnej. Nawysokoœci 38' równole¿nika wyznaczono strefê zdemilitaryzowan¹ o szerokoœci2 km. Panmund¿om sta³ siê baz¹ wojskow¹ si³ pó³nocnokoreañskich i wojsk ONZ.Zarówno Republika Korei, jak i Koreañska Republika Ludowo-Demokratycznanie podpisa³y porozumienia o pokojowym wspó³istnieniu, pozostaj¹c w staniewojny. Do ¿ycia powo³ano Komisjê Nadzorcz¹ Pañstw Neutralnych, której in-spektorzy mieli czuwaæ nad przestrzeganiem postanowieñ konferencji. Si³y roz-jemcze stanowili Polacy i Czesi na pó³nocy, a na po³udniu Szwajcarzy i Szwedzi.

Nowy ³ad – wprowadzenie idei D¿ucze

Prowadzone w latach 1950–1953 dzia³ania wojenne doprowadzi³y do ruiny go-spodarczej Koreañsk¹ Republikê Ludowo-Demokratyczn¹. Pañstwo Kim Ir Senasta³o w obliczu klêski ekonomicznej i spo³ecznej. Infrastruktura przemys³owauleg³a prawie ca³kowitemu zniszczeniu. Przywódcy KRLD nie mogli te¿ liczyæ napomoc ze strony Chin, odczuwaj¹cych dotkliwie ogromne koszty zwi¹zanez zaanga¿owaniem w wojnê. Dla Kim Ir Sena jedyn¹ drog¹ wyjœcia z dramatycz-nej sytuacji i pozostania przy w³adzy by³o zbudowanie kultu w³asnej osoby.

Kamieniem wêgielnym pod budowê nowego, totalitarnego pañstwa by³oprzedstawienie przez Kim Ir Sena w 1955 r. ideologii d¿ucze (juche), czerpi¹cej

154 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Aleksander RekϾ

Page 159: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

z dorobku antykapitalistycznych myœlicieli w osobach Marksa i Lenina. W jêzykukoreañskim „d¿ucze”, oznacza dos³ownie „gospodarz cia³a”, „d¿u”– gospodarz,„czu”– cia³o�, choæ przyjê³o siê u¿ywaæ innego t³umaczenia – „samodzielnoœæ”,albo niekiedy „odczepcie siê”. Kim Ir Sen zacz¹³ g³osiæ has³a nacjonalistyczne(„Koreañczycy s¹ gospodarzami Korei”), jak i rewolucyjne („naród koreañski jestorê¿em rewolucji”). W filozoficznym wymiarze ideologia d¿ucze czyni z cz³owiekaw³adcê œwiata, jego gospodarza, stawia cz³owieka w centrum�. Samodzielnoœæ pro-pagowa³a kreacjê nowego œwiata. W rozumieniu D¿ucze spo³eczeñstwo jest zbio-rowoœci¹ ludzk¹, dopiero po cz³owieku s¹ dobra kulturalne i materialne. Kim IrSen akcentowa³ bardzo rozwój jednostki, jednak w jego rozumieniu sprowadza³siê on do quasi-niewolnictwa. D¿ucze pochwala wybitnoœæ, talent, wiedzê, rozumi umiejêtnoœci pod warunkiem, ¿e s³u¿¹ one celom wy¿szym. W KRLD celem wy¿-szym by³ i jest zwyciêski marsz rewolucji, któr¹ personifikuje Wielki Wódz.Spo³eczeñstwo bez wodza i wódz bez mas nie mog¹ odgrywaæ roli kreatorów hi-storii. Partia klasy robotniczej powinna wysun¹æ jako nastêpcê wodza, przywód-cê ludowego, który bêdzie bezgranicznie wierny partii i rewolucji oraz wyró¿nisiê cechami i zdolnoœciami do nieskazitelnego urzeczywistnienia politycznegokierowania ca³ym spo³eczeñstwem�. Tylko wtedy mo¿na broniæ, kontynuowaæi rozwijaæ dzie³o partii bez wahañ, nie bacz¹c na to, jak ciê¿ka sytuacja powsta³abyna drodze rozwoju rewolucji�.

Kim Ir Sen z powodzeniem szerzy³ swoj¹ propagandê w KRLD, choæ krajpog³êbia³ siê w zapaœci ekonomicznej.W tym samym czasie Republika Koreibez pomocy d¿ucze, ale z pomoc¹pañstw Zachodu, budowa³a siln¹ go-spodarkê opart¹ o wolny rynek, staj¹csiê w przysz³oœci jednym z „azjatyckichtygrysów”.

D¿ucze zosta³o sprawnie wkompo-nowane w konstytucjê koreañsk¹��

uchwalon¹ w 1972 roku, legitymizuj¹ctym samym re¿im na nastêpne dziesiê-ciolecia. Ta ustawa zasadnicza, noweli-zowana w latach 1992 i 1998 obowi¹-zuje w KRLD do dzisiaj. Na jej mocy,Kim Ir Sen obj¹³ urz¹d prezydenta

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 155

Koreañska Republika Ludowo-Demokratyczna – totalitaryzm w wydaniu D¿ucze

Portret Kim Ir SenaX�9��� �� �#������&

� '� >������ �� *�� L�� �:��� ��������� �� ��O� �� ���'A� "��0 1??6�� 4� -���Q(�� @��� ��������� "������� L���� (������� 1?6A�� ��# $�Q���&� 0$��������� ���&���& 1??)�� '� >������ �� ��� ������ �@������ ���#������ � �%�� � ��&���� �# �������� ��% .� ������# ���.�RR����� �������&R

�� �R-���������g@g:���g����g 1?<)!�

Page 160: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Korei Pó³nocnej. Pierwsze zdanie konstytucji zawiera oczywiœcie odwo³anie doidei d¿ucze (samodzielnoœci) – „KRLD jest socjalistyczn¹ ojczyzn¹ D¿ucze, którerealizuje idee Wielkiego Wodza Kim Ir Sena”. Preambu³a gloryfikuje osobê Kim IrSena bardzo poetycko – „(...) przekszta³ci³ ca³e spo³eczeñstwo w jedn¹ wielk¹i zjednoczona rodzinê. (...) Wielki przywódca Towarzysz Kim Ir Sen jest s³oñcemnarodu i gwiazd¹ przewodni¹ zjednoczenia ojczyzny. (...) geniuszem ideologiii teorii, mistrzem przywództwa, zawsze zwyciêskim dowódc¹ o ¿elaznej woli,wielkim rewolucjonist¹ i politykiem i wielkim cz³owiekiem”.

W praktyce kult osoby Kim Ir Sena nie omin¹³ ¿adnej sfery egzystencji narodukoreañskiego. Z nim wi¹zano ka¿dy „sukces polityczny”, pocz¹wszy od rewolucji,przez ideologiê D¿ucze, na modelu budownictwa socjalistycznego skoñczywszy.Propagandê sukcesu mieszano z informacjami o nieustaj¹cym zagro¿eniu ze stro-ny amerykañskiego imperializmu. ¯ywa by³a i jest nadal pamiêæ o zbrodni, jakiejdopuœcili siê na tym narodzie Japoñczycy. Geniusz Wielkiego Wodza mia³ ju¿ nig-dy nie dopuœciæ do ponownej klêski. W Korei Pó³nocnej nie ma miasta czy wioski,w której na g³ównym placu zabrak³oby pomnika wodza, otoczonego najwy¿sz¹czci¹. Ka¿dy Koreañczyk mia³ obowi¹zek noszenia znaczków z wizerunkiems³oñca narodu, ró¿ni¹cych siê w wygl¹dzie w zale¿noœci od zas³ug danej osobyw budowaniu socjalizmu, we wprowadzaniu zasad D¿ucze oraz w realizowaniuplanów rewolucyjnych. Zdjêcia by³y umieszczane i praktycznie nadal figuruj¹ wewszystkich dziennikach i na ok³adkach tygodników pó³nocnokoreañskich.Portret Kim Ir Sena (jak i Kim Dzong-Ila) musi wisieæ na œcianie w ka¿dym domu,hotelu, urzêdzie, szkole czy przedszkolu. Jest on patronem uczelni i miejsc pracy.Order jego imienia jest najwy¿szym odznaczeniem pañstwowym w KRLD. Naczeœæ wodza organizowane s¹ liczne wystêpy publiczne, pokazy artystyczne, olim-piady, koncerty. W ska³ach gór Myohyangsan i Kumgangsan oraz Paekdu wyku-te s¹ myœli przypisywane prezydentowi. £uk Triumfalny i pomnik idei D¿ucze,które wzniesiono z okazji 70. rocznicy urodzin, sta³y siê symbolami stolicy pañ-stwa – Pyongyang (Phenianu). Miejscem kultu, do którego przybywaj¹ wycieczkize szkó³ i zak³adów pracy jest Mangyongdae – miejsce narodzin Kim Ir Sena.

W 1980 r. odby³ siê VI Zjazd Koreañskiej Partii Pracy, na którym uznano D¿uczejedynym obowi¹zuj¹cym systemem ideologicznym partii. Nastêpnym krokiemmia³o byæ przekszta³cenie ca³ej struktury spo³ecznej wed³ug zasad D¿ucze po-przez stworzenie modelu homo sovieticus, przebudowie wszystkich sfer ¿yciaspo³eczeñstwa koreañskiego zgodnie z programem D¿ucze��.

Na zjeŸdzie uzgodniono metody przeprowadzenia trzech rewolucji:– ideologicznej,– technicznej,– kulturalnej.

156 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Aleksander RekϾ

�� '� >������ �� *�� L�� �:��� ��������� �� ��O� �� ���'A� "��0 1??6�

Page 161: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Rewolucja ideologiczna mia³aby polegaæ na zaszczepianiu i rozwijaniu wœródwszystkich cz³onków spo³eczeñstwa rewolucyjnych idei D¿ucze.

Przemiany techniczne zmniejsza³yby ró¿nicê pomiêdzy prac¹ fizyczn¹i umys³ow¹ przez modernizacjê przemys³u. Prezydent KRLD regularnie wizytujezak³ady pracy i osobiœcie nadzoruje jakoœæ produkcji, jak i warunki pracy.

Zmiany kulturalne prowadzi³yby do przekszta³cenia ca³ego spo³eczeñstwaw inteligencjê. Zdaniem Kim Ir Sena taki zabieg wymaga wzmo¿onego prowa-dzenia rewolucji kulturalnej, znacznego podniesienia ogólnego poziomu kulturyi wykszta³cenia wszystkich cz³onków spo³eczeñstwa, i na tej podstawie stopniowepodnoszenie poziomu ka¿dego cz³owieka do poziomu wy¿szej uczelni��. Z rewo-lucj¹ kulturaln¹ wi¹¿¹ siê zmiany w oœwiacie koreañskiej. Wprowadzono obo-wi¹zek uzyskania pe³nego 11-letniego wykszta³cenia œredniego.

W trakcie zjazdu uchwalone zosta³y równie¿ cztery podstawowe za³o¿eniaprogramowe Koreañskiej Partii Pracy, czyli D¿ucze w ideologii. S¹ to:– samodzielnoœæ w ideologii,– niezale¿noœæ w polityce,– samodzielnoœæ w ekonomii,– samoobronê pañstwa.

Samodzielnoœæ w ideologii przede wszystkim sprowadza³a siê do odrzuceniawszelkiej „czo³obitnoœci”, szczególnie wobec USA��. KRLD za „czo³obitn¹” uznajeRepublikê Korei.

Samodzielnoœæ w ekonomii polegaæ mia³a na budowaniu samodzielnej eko-nomiki narodowej zgodnie z zasad¹ opierania siê na w³asnych si³ach. Samodziel-na ekonomika odrzuca³a ekonomiczne panowanie i ujarzmianie jednych pañstwprzez inne kraje, jednak¿e nie lekcewa¿y ona miêdzynarodowej wspó³pracy eko-nomicznej, w szczególnoœci œcis³a wspó³praca ekonomiczna i techniczna krajówsocjalistycznych oraz nowo rosn¹cych si³ odgrywa wa¿n¹ rolê w zapewnieniu ichsamodzielnoœci ekonomicznej i umocnieniu si³y ekonomiki zasadowej��.

Za³o¿enie czwarte to zapewnianie bezpieczeñstwa przy u¿yciu w³asnego po-tencja³u militarnego. Tylko na realizacjê tego celu przeznacza siê w Korei Pó³noc-nej 14,6% rocznego bud¿etu. Fakt posiadania przez Koreê Pó³nocn¹ bronij¹drowej jest uznany przez Zachód za bezsporny, co pewien czas s³ychaæ donie-sienia o próbach j¹drowych na terenie KRLD. Ostatnie testy rakiet t³umaczone s¹przez pó³nocnokoreañski MSZ prób¹ wyniesienia satelity na orbitê.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 157

Koreañska Republika Ludowo-Demokratyczna – totalitaryzm w wydaniu D¿ucze

�� '� >������ �� *�� L�� �:��� ��������� �� ��O� �� ���'A� "��0 1??6��� ���$��� ��# $�Q���&� ���������� ���&���& 1??)�

Page 162: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Przejêcie w³adzy

Po œmierci Kim Ir Sena, w 1994 r., kraj pogr¹¿y³ siê w ¿a³obie. Pod jego pomni-kami sk³adano tysi¹ce kwiatów, ludzie otwarcie wyra¿ali swoj¹ rozpacz, cozreszt¹ by³o jedynym po¿¹danym zachowaniem. Syn Wielkiego Wodza, KimDzong Il nie mia³ najmniejszych problemów z sukcesj¹ i poparciem narodu kore-añskiego, g³ównie dziêki temu, ¿e zarówno sam Kim Dzong Il, jak i Koreañczycybyli do tej zmiany od lat przygotowywani. W paŸdzierniku 1980 r. Kim Ir Sen ofi-cjalnie wyznaczy³ Kim Dzong Ila jako swojego nastêpcê. Od tego czasu, obokwspomnianych wy¿ej portretów Kim Ir Sena, wszêdzie widnia³y portrety jegosyna. Liczne obrazy propagandowe przedstawia³y ich razem, zazwyczaj w sym-bolicznym dla spo³eczeñstwa miejscu, gdy wspólnie nadzoruj¹ zwyciêski pochódD¿ucze.

Ekspansja D¿ucze

W Pjongjangu, nad rzek¹ Taedong, wznosi siê monumentalna Wie¿a D¿ucze– 170-metrowa, najwy¿sza na œwiecie konstrukcja granitowa. Na jej szczycie za-montowano 20-metrow¹ pochodniê, która w nocy „p³onie” nad stolic¹ totalitarnejKorei. Wzniesiona zosta³a w 70. rocznicê urodzin „wielkiego wodza” z granito-wych bloków, które dok³adnie odpowiada³y liczbie dni ¿ycia Kim Ir Sena. Jednakjeszcze w okresie zimnej wojny rz¹d koreañski zainteresowa³ siê „sprzedawa-niem” d¿ucze poza granice pó³wyspu. Elementy d¿ucze wykorzystywa³ m.in.Nicolae Ceausescu. Dziœ, choæ oficjalnie rz¹d KRLD nie prowadzi ju¿ ¿adnej eks-pansji ideologicznej, to jednak funkcjonuj¹ na œwiecie zorganizowane grupy osóbstudiuj¹cych ideologiê d¿ucze, koncentruj¹ce siê na jej filozoficznych aspektach.Grupy takie funkcjonuj¹ np. w Japonii – siedzibie Miêdzynarodowego InstytutuStudiów nad Ide¹ D¿ucze��.

Sytuacja ekonomiczno-gospodarcza

Art. 21 Konstytucji KRL-D stanowi: „W³asnoœæ pañstwa nale¿y do ca³ego na-rodu. Nie ma ograniczeñ co do zakresu w³asnoœci, któr¹ pañstwo mo¿e obj¹æ.(...)”. Korea Pó³nocna jest modelowym przyk³adem nieudolnoœci gospodarki cen-tralnie planowanej, kosztów, jakie niesie ze sob¹ utrzymanie gigantycznej armiiw ci¹g³ej gotowoœci i konsekwencji d³awienia wszelkiej inicjatywy prywatnej. Art.83 potwierdza quasi-niewolniczy charakter pracy obywateli Korei Pó³nocnej –„Praca jest obowi¹zkiem i honorem obywatela”, a taka praca nigdy nie prowadzi

158 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Aleksander RekϾ

�� ���.�RR�����F��������.�

Page 163: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

do zadowalaj¹cych efektów, czego dowodem by³y pañstwa wchodz¹ce w sk³adZSRR i inne komunistyczne twory.

W 1960 r. dochód narodowy na g³owê mieszkañca Korei Po³udniowej wynosi³100 dol. i by³ dwukrotnie mniejszy ni¿ na Pó³nocy��. Dzisiaj proporcje s¹ odwrot-ne. PKB na jednego mieszkañca Korei Pó³nocnej jest dziesiêciokrotnie (sic!) ni¿szyni¿ na Po³udniu. Charakterystyczna dla systemu gospodarczego KRLD jest specy-fika organu decyzyjnego, który sk³ada siê wy³¹cznie z elity partyjnej, na czele(obecnie) z Kim Dzong Ilem.

Lata siedemdziesi¹te przynios³y pierwsze powa¿ne oznaki kryzysu gospo-darczego. Przestano sp³acaæ kredyty zaci¹gniête na Zachodzie. Dysproporcje po-miêdzy Pó³noc¹ a Po³udniem ros³y ze wzglêdu na coraz wiêksze obci¹¿eniabud¿etowe, spowodowane rozbudow¹ armii pó³nocnokoreañskiej (w 1993 r. a¿24% bud¿etu).

Natura wyraŸnie nie sprzyja re¿imowi Kim Dzong-Ila. Od pocz¹tku lat dzie-wiêædziesi¹tych terytorium Korei Pó³nocnej jest nawiedzane regularnie przez falepowodziowe, które niszcz¹c wszelkie uprawy powoduj¹ klêskê g³odu. Pomoc¿ywnoœciow¹ nios¹ g³ównie USA, ale i pañstwa – cz³onkowie ONZ, a tak¿e Orga-nizacja Czerwonego Krzy¿a oraz inne organizacje humanitarne. Pomoc ta nietrafia do najbardziej potrzebuj¹cych, lecz rozdzielana jest miêdzy armiê i sklepydyplomatyczne.

W 2002 r. w³adza postanowi³a przeprowadziæ eksperymenty z kapitalizmemna skalê mikro. Wyznaczono dwie specjalne strefy ekonomiczne – Sinuiju przygranicy z Chinami i przemys³owy Kaesong. W 2003 r. obrót z Chinami wzrós³o 38% i wyniós³ 1,02 mld dol., a z Kore¹ Po³udniow¹ o 12% do 724 mln dol. i to za-ledwie w ci¹gu roku. W tym samym okresie wzros³a liczba abonentów telefoniikomórkowej, z 3000 do oko³o 20 tys.

Rz¹dy obu Korei staraj¹ siê znaleŸæ p³aszczyznê do dialogu na gruncie gospo-darczym. Przy granicy dzia³aj¹ zak³ady, których udzia³owcami s¹ oba pañstwa.Ciê¿ko oceniæ jednak, na ile s¹ to gesty dobrej woli, a na ile ch³odna kalkulacja zestrony Pó³nocy. Niestety statystyki wartoœci wymiany handlowej miêdzy pó³noc¹a po³udniem z lutego 2009 r. wykazuj¹ spadek o blisko 20 mln dol. w stosunku doroku ubieg³ego, jednak g³ówn¹ przyczyn¹ takich wyników s¹ trudnoœci, jakieprze¿ywa gospodarka Korei Po³udniowej��.

System spo³eczno-polityczny

Art. 67 konstytucji KRLD: „Obywatele maj¹ zagwarantowan¹ wolnoœæ s³owa,prasy, zgromadzeñ, demonstracji i stowarzyszeñ”.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 159

Koreañska Republika Ludowo-Demokratyczna – totalitaryzm w wydaniu D¿ucze

�� P���. :��� C&���� L�� !��'� EFFF� 8��� 1???��� !�� &'�� �'��������� 3��� ),� )**? P���.!�

Page 164: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Parti¹ rz¹dz¹c¹ w KRLD jest Partia Pracy Korei, której sekretarzem general-nym jest Kim Dzong Il. Funkcjonuj¹ jeszcze dwie inne partie: Socjaldemokratycz-na Partia Korei i Czundoistyczna Partia Czongu, nie stanowi¹ one jednak ¿adnejopozycji. Wszystkie partie i organizacje spo³eczne zrzeszone s¹ we wspomnia-nym wczeœniej Narodowym Froncie Zjednoczenia Ojczyzny.

Na czele rz¹du stoi premier, jednak faktyczna w³adza spoczywa obecnie w rê-kach przewodnicz¹cego Partii Pracy Korei, zwierzchnika si³ zbrojnych, KimDzong Ila. Niezale¿nie od treœci konstytucji, s³ów Kim Ir Sena i teoretycznychza³o¿eñ „czystej” D¿ucze, system polityczny KRLD sytuuje jednostkê na samymdole drabiny spo³ecznej. Na czele stoi „wódz” i jego rodzina, nastêpnie partia, ideo-logia i interes zbiorowoœci. Najmniejsze przewinienia, przyk³adowo niez³o¿eniekwiatów pod pomnikiem Wielkiego Wodza i ciê¿kie, jak próba ucieczki, czydzia³alnoœæ opozycyjna, karane s¹ wiêzieniem, obozem pracy, w najgorszym wy-padku obozem koncentracyjnym. Relacje tych Koreañczyków, którym uda³o siêuciec z KRLD, s¹ makabryczne. Prawo pó³nocnokoreañskie przewiduje, ¿e wiêŸ-niowie mog¹ byæ przes³uchiwani nie d³u¿ej ni¿ dwa miesi¹ce��. Jednak¿e okresten mo¿na dowolnie wyd³u¿yæ do czasu, jakiego za¿¹da Wydzia³ Œledczy zazgod¹ Prokuratora Generalnego. Zatrzymania na okres ponad roku bez procesus¹dowego i wyroku nie s¹ zjawiskiem marginalnym. Szacuje siê, ¿e liczba wiêŸ-niów politycznych w KRLD wraz z rodzinami to ponad 300 tys. osób.

„Konstytucja nadaje s¹dom niezawis³oœæ, o ile proces s¹dowy bêdzie przebiega³zgodnie z prawem, ³¹cznie z zabezpieczeniem prawa do obrony. Prawo do obronyjest w praktyce stosowane, ale partia stosuje nadzór nad karnym procesem s¹do-wym. Ministerstwo Bezpieczeñstwa Publicznego zwalnia s¹dy w wypadku pro-cesów politycznych i przekazuje sprawy do Ministerstwa BezpieczeñstwaPañstwa, które nakazuje zatrzymanie. S¹dy s¹ tymczasowe, a pracownicy wyzna-czani przez rz¹d. Obroñcy nie s¹ upowa¿nieni do reprezentowania oskar¿onych,raczej pomagaj¹ s¹dowi udowodniæ winê oskar¿onych” �.

¯adna organizacja pokroju Amnesty International czy te¿ Asia Watch nie zo-sta³a wpuszczona przez w³adze pó³nocnokoreañskie. Korea Pó³nocna nie uczest-niczy w regionalnych czy miêdzynarodowych organizacjach podejmuj¹cychtematykê ochrony praw cz³owieka.

Warto wspomnieæ o ogromnej roli wychowania spo³ecznego. Rozwój fizycz-ny i mentalny, oczywiœcie odpowiednio ukierunkowany, jest dla w³adz KRLDkwesti¹ zasadnicz¹. W stolicy istnieje wiele obiektów sportowych, dzieciomi m³odzie¿y organizuje siê regularnie zajêcia sportowe, przeplatane z wycieczka-mi do miejsc kultu przywódcy. Koreañczycy s¹ dumni ze swej narodowej sztukiwalki – taekwondo, a dobre wyniki w sporcie s¹ praktycznie jedyn¹ szans¹ dla

160 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Aleksander RekϾ

�� '� >������ �� *�� L�� �:��� ��������� �� ��O� �� ���'A� "��0 1??6�� '� >������ �� ��� ����

Page 165: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

zwyk³ych ludzi na chwilowy wyjazd za granicê. Po zajêciach wychowania fizycz-nego, m³odzie¿ uczy siê z przepe³nionych ideologi¹ ksi¹¿ek, strasz¹cych atakiemwrogich imperialistów.

Przysz³oœæ Korei Pó³nocnej

KRLD nale¿y do pañstw tzw. klubu nuklearnego. Stanowi potencjalne zagro-¿enie dla œwiatowego ³adu, wiêc otrzymuje regularnie pomoc ¿ywnoœciow¹, lekar-stwa i paliwo. Jednoczeœnie rozwija sektor zbrojeniowy i eksportuje broñ do krajówzacofanych, ³ataj¹c w ten sposób swój bud¿et. Po zamachach terrorystycznych z11 wrzeœnia 2001 r. George Bush uzna³ KRLD za jedno z pañstw tworz¹cych tzw. „oœz³a” (doktryna Busha), lecz obecnie uwaga œwiata skupia siê raczej na blisko-wschodnich konfliktach w Iraku, potencjalnym w Iranie i trwaj¹cej wojnie w Af-ganistanie.

Dla Korei Po³udniowej ewentualne zjednoczenie mog³oby oznaczaæ ekono-miczn¹ ruinê. Nie nale¿y zapominaæ jednak o fakcie, ¿e podzia³ pó³wyspu podzie-li³ jeden naród i odebra³ na dziesiêciolecia mo¿liwoœæ kontaktu wielu rodzinom.Patrz¹c na bezwzglêdnoœæ w³adz KRLD wobec wszelkiej opozycji przypuszczaænale¿y, i¿ bez zewnêtrznej ingerencji Koreañczykom bêdzie bardzo ciê¿ko zmie-niæ swoj¹ rzeczywistoœæ.

Literatura: Burdelski M., Czy Korea bêdzie zjednoczona do koñca XX wieku?, Toruñ1995; Bracken P., Po¿ar na Wschodzie, Warszawa 2000; Czen-Won L., Zarys nowo¿yt-nej historii Korei, Warszawa 1953; Dmochowski T., Rosyjsko-chiñskie stosunki polity-czne: (XVII-XIX wiek), Gdañsk 2001; Dziak W.J., Korea. Pokój czy wojna?, Waszawa2003; Il-sung K., Reminiscences, Pyongyang 1992; Lowe P., Wojna koreañska, War-szawa 1995.

�ród³a internetowe: http://juche.v.wol.ne.jp.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 161

Koreañska Republika Ludowo-Demokratyczna – totalitaryzm w wydaniu D¿ucze

Page 166: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

MARTA KOLANOWSKA�

Per³a Antyli Fidela Castro

Kuba, najwiêksza wyspa Archipelagu Wielkich Antyli, przez 49 lat znajdo-wa³a siê w rêkach jednej z najbardziej kontrowersyjnych postaci wspó³czesnegoœwiata – Fidela Alejandro Castro Ruz'a.

W celu wyjaœnienia fenomenu tego przywódcy, który dla jednych sta³ siênarodowym bohaterem, dla innych zaœ bezlitosnym dyktatorem, nale¿y w pier-wszej kolejnoœci poznaæ podstawy patriotyzmu Kubañczyków. Zawarty w grud-niu 1898 r. traktat pokojowy ze Stanami Zjednoczonymi znosi³ kolonialn¹ w³adzêHiszpanii nad wysp¹, jednoczeœnie oddaj¹c j¹ pod zarz¹d administracji wojsko-wej Stanów Zjednoczonych. Pe³n¹ niepodleg³oœæ Kuba uzyska³a dopiero 5 maja1902 r., choæ hegemonia Amerykanów znalaz³a swój wyraz w w³¹czonej do kon-stytucji Kuby tzw. poprawce Platta (przekszta³conej póŸniej w „Wieczysty Trak-tat” miêdzy Kub¹ a USA).

Dokument ten ogranicza³ polityczn¹ i gospodarcz¹ suwerennoœæ Kuby, daj¹cStanom Zjednoczonym prawo do interwencji w wewnêtrzne sprawy tego krajuoraz obowi¹zek sprzeda¿y lub dzier¿awy przez Kubê wybranych terytoriów podamerykañskie bazy rybackie i wojskowe. Poprawka Platta zosta³a usuniêta z ku-bañskiej konstytucji dopiero w 1934 r., ale utrzymano uk³ad dotycz¹cy dzier¿awyamerykañskich baz wojskowych na terytorium Kuby, którego pozosta³oœci¹ jestCaimanera (znana jako Guantanamo), dzier¿awiona za 2000 dolarów rocznie�.Tak d³uga walka o suwerennoœæ t³umaczy niezwyk³e przywi¹zanie Kubañczy-ków do ich ojczyzny, za któr¹ wielu gotowych jest oddaæ ¿ycie.

Co sprawi³o, ¿e Fidel Castro, syn plantatora trzciny cukrowej, zosta³ przy-wódc¹ ruchu, który wywo³a³ narodow¹ rewolucjê na Kubie? W jaki sposób do-szed³ do w³adzy, nastêpnie sprawuj¹c j¹ niepodzielnie przez niemal pó³ wieku?

162 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

� C������� � ����� � >��&��� (������ >��&��� D���������� /��0� ��� C� �#��� � L'�5 ��� !������ ������ 1??A� �� )?5A*�

Page 167: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

M³ody Fidel

Nastoletni Fidel Castro uczêszcza³ do kolegium jezuickiego Belèn, w którymwiêkszoœæ zakonników by³a zwolennikami hiszpañskiego faszystowskiego dyk-tatora – Francisa Franco. Uczniom wpajano koniecznoœæ przeciwstawienia siêamerykañskiemu imperializmowi i odnowienia wiêzów z „now¹ Hiszpani¹”Franco. Jednak dla Castro bohaterem sta³ siê Josè Martí, którego zapragn¹³ zostaænastêpc¹�.

Ju¿ jako student prawa na Uniwersytecie Hawañskim, Fidel Castro wst¹pi³ doKubañskiej Partii Ludowej, zwanej potocznie „Ortodoxo”, g³osz¹cej za Martímhas³a: „nacjonalizm, antyimperializm, socjalizm, ekonomiczna niezale¿noœæ, wol-noœæ polityczna, sprawiedliwoœæ spo³eczna”�. Zaanga¿owa³ siê w ruch na rzeczniepodleg³oœci Portoryko. Solidaryzowa³ siê z ruchami studenckimi w Argenty-nie, Wenezueli, Kolumbii i Panamie�. W 1949 r. przed samorz¹dami wszystkich fa-kultetów i oko³o 500 studentami wymieni³ imiennie cz³onków gangów, politykóworaz liderów studenckich, którzy czerpali zyski z gangsterskiego paktu prezyden-ta Carlosa Prío Socarrás’a. Z ¿yciem uszed³ dziêki przewodnicz¹cemu m³odzie-¿ówki Ortodoxo – Lesnick’owi, który umo¿liwi³ mu ucieczkê samochodem i przezdwa tygodnie ukrywa³ Castro w swoim mieszkaniu. PóŸniej, przez niemal czterymiesi¹ce Fidel przebywa³ w Nowym Jorku�. Do Hawany powróci³ na pocz¹tku1950 roku, a po zdanych we wrzeœniu egzaminach wraz z dwoma kolegami ze stu-diów otworzy³ kancelariê adwokack¹, w której by³y œwiadczone us³ugi, g³ówniedla biednych mieszkañców stolicy�.

Wojskowy zamach stanu

Jednak to wydarzenia z 1952 r. sta³y siê punktem zwrotnym w ¿yciu FidelaCastro. W nocy z 9 na 10 marca genera³ Fulgencio Batista przeprowadzi³ wojsko-wy zamach stanu i obali³ prezydenta Carlosa Prío Socarrása. Jeszcze z soboty naniedzielê Kuba posiada³a demokracjê parlamentarn¹, a ju¿ z niedzieli na ponie-dzia³ek sta³a siê krajem rz¹dzonym przez dyktatora. Jak zamierza³ wyt³umaczyæten fakt genera³, który w przesz³oœci zabiega³ o opiniê demokraty? Z komunikatuBatisty, og³oszonego 10 marca wynika³o, ¿e pucz wcale nie by³ puczem, lecz rewo-lucj¹. T³umaczy³, i¿ ze Ÿróde³ budz¹cych zaufanie otrzyma³ informacjê o planowa-nym przez prezydenta Prío Socarrás’a zamachu stanu, zaplanowanym na 15 kwiet-nia. W poczuciu obowi¹zku genera³ musia³ podj¹æ niezbêdne kroki, aby temu

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 163

Per³a Antyli Fidela Castro

� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� 1+�� 4� '������ 1" <��� B��� H 0���� �4 *����Z� *�$$'���$� :�� P� 1?<+� �� 1),U ��� �� E� 8 ��� ��

B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� )+�� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� )+�� $����#� �� A*�� $����#� �� A1�

Page 168: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

zapobiec. Zgodnie z t¹ teori¹, armia nie zniszczy³a kubañskiej demokracji, lecz za-pobieg³a jej pogwa³ceniu�.W rzeczywistoœci usuniêcie Socarrása, maj¹cego ju¿wkrótce opuœciæ urz¹d prezydenta, skutkowa³o niedopuszczeniem do wyborów,w których Partia Czynu Jednoœciowego Batisty mia³a znacznie mniejsze szanseni¿ Partia Autentyczna�.

Zamach stanu nie spotka³ siê z ¿adnym zorganizowanym oporem spo³eczeñ-stwa. Zwi¹zki zawodowe odst¹pi³y od planu og³oszenia strajku powszechnego,a opinie robotników na temat zamachu by³y podzielone – niektórzy uznali nawetpucz za golpe libertador, czyli wyzwoleñczy zamach stanu, który uwolni³ kraj od re-¿imu Prío Socarrás’a.

Przedstawiciele Partii Autentycznej nie skrytykowali puczu, chocia¿ to w³aœ-nie ich Batista odsun¹³ od mo¿liwoœci sprawowania w³adzy. Biernoœæ wynika³aprawdopodobnie z obawy, i¿ wyst¹pienie w obronie praw konstytucyjnych, czyliatak na genera³a, by³by obron¹ interesów Partii Ortodoksyjnej jako faworytóww nadchodz¹cych wyborach. „Ortodoksi” potêpili dzia³ania Batisty, gdy¿ prze-kreœli³ on perspektywê objêcia przez nich w³adzy, ale nie zamierzali broniæ „au-tentyków” usuniêtych z Pa³acu Prezydenckiego�. Pucz, jako zamach na porz¹dekkonstytucyjny, ostro skrytykowa³y zwi¹zki studenckie, które uzna³y dzia³aniaBatisty za przestêpstwo polityczne. Podzielali ten pogl¹d tak¿e liczni m³odzi akty-wiœci Partii Ortodoksyjnej, zaskoczeni i zgorszeni bezw³adem przywódców. Tow³aœnie jeden z nich, Fidel Castro, postanowi³ daæ wyraz tym nastrojom��.

W niedzielê 16 marca Partia Ortodoksyjna, na cmentarzu Colón w Hawanie,zorganizowa³a uroczystoœæ poœwiêcon¹ pamiêci Eduardo Chibása. Demonstra-cyjna obecnoœæ policji podczas tego wydarzenia œwiadczy³a o zaniepokojeniu Ba-tisty. Zdawa³ on sobie sprawê, ¿e polityczna moralistyka Chibása zwraca³a siê nietylko przeciwko Socarrásowi, lecz przeciw wszystkim, którzy naruszaj¹ porz¹dekkonstytucyjny, a wiêc tak¿e przeciw niemu��. Podczas gdy uroczystoœæ dobiega³akoñca, na p³ytê grobowca wspi¹³ siê nieoczekiwanie Fidel Castro, którego prze-mówienie nie by³o nawet odnotowane w programie��. Jednoznacznie wyrazi³swój stosunek do nowego dyktatora s³owami: „skoro Batista si³¹ siêga po w³adzê,musi mu byæ ona si³¹ odebrana”�� oraz: „To nie rewolucja, lecz restytucja, nie po-stêp i porz¹dek, lecz barbarzyñstwoi brutalna przemoc. (...) Bez nowej wizji pañ-stwa, spo³eczeñstwa i porz¹dku prawnego”��. Tydzieñ póŸniej, 24 marca, Castro

164 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Marta Kolanowska

� C� >�0 �� �� L'�� *����� ����'��� (������� 1?+1� �� 1*1�� $����#� �� 1*)51*A�� C� >�0 �� �� L'�� *����� ����'��� (������� 1?+1� �� 1*A��� $����#� �� 1*2��� $����#��� $����#� �� 1*6��� "� 8���� B���5 ! *������ &������� :�� P� 1?+,� �� ))A� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (����

)**+� �� 6)��� 4� '������ 1" <��� B��� H 0���� �4 *����Z� *�$$'���$� :�� P� 1?<+� �� 1*1U ��� �� E� 8 ��� ��

B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� 6A �

Page 169: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

wyst¹pi³ przeciw genera³owi na drodze s¹dowej��. Na podstawie Kodeksu Obro-ny Spo³ecznej Castro za¿¹da³ dla Batisty i 17 jego wspó³pracowników kar od rokudo oœmiu lat wiêzienia. Dodatkowo wnosi³o uwzglêdnienie dodatkowych okoli-cznoœci obci¹¿aj¹cych genera³a, takich jak recydywa (w 1933 r. Batista przewodzi³tzw. buntowi sier¿antów, który obali³ rz¹d Carlosa Manuela de Céspedesa) i pod-stêpne dzia³anie pod os³on¹ nocy. Castro wyst¹pi³ do Trybuna³u Konstytucyj-nego z oskar¿eniem Batisty o zamach stanu, a do Trybuna³u DoraŸnego (Tribunalde Urgencia) z ¿¹daniem wydania nakazu aresztowania genera³a��.

Trybuna³ Konstytucyjny odrzuci³ skargê, uzasadniaj¹c sw¹ decyzjê stwier-dzeniem, i¿ „rewolucja jest Ÿród³em prawa”, a Trybuna³ DoraŸny pozostawi³ pismobez odpowiedzi. Fidel Castro zapewne przewidzia³ odrzucenie swoich wniosków.Celem wyst¹pienia na drodze prawnej przeciwko Batiœcie by³a chêæ dostarczeniam³odym ludziom z Partii Ortodoksyjnej dowodów na to, jak: „oportunistyczne,zdemoralizowane, przegni³e s¹ instytucje panuj¹cego systemu”��.

Wysy³aj¹c do Trybuna³u Konstytucyjnego i prokuratury generalnej buntow-nicze listy, Castro z dnia na dzieñ sta³ siê znany. Jego dzia³anie by³o aktem cywil-nej odwagi, na jaki nie zdoby³ siê ¿aden polityk. Dyktator jednak nie zareagowa³na oskar¿enia m³odego adwokata, zapewne s¹dz¹c, i¿ szanuj¹c prawo obywatelido wypowiadania w³asnych pogl¹dów straci mniej, ni¿ odbieraj¹c prawo do wol-noœci s³owa. Ponadto nie chcia³ wywo³ywaæ konfliktu z kubañsk¹ sfer¹ wy¿sz¹ –ojciec Fidela by³ znanym w³aœcicielem ziemskim z Oriente, a ¿ona Castro, MinthaDíaz Balart, pochodzi³a z jednej z najzamo¿niejszych i najbardziej wp³ywowychrodzin w Hawanie. Niezale¿nie od motywów kieruj¹cych dyktatorem, wyst¹pie-nie przeciwko Batiœcie usz³o Fidelowi p³azem��.

Nie widz¹c mo¿liwoœci zwi¹zania siê z ¿adn¹ z istniej¹cych zorganizowanychsi³ politycznych Castro postanowi³ (formalnie pozostaj¹c jeszcze w Partii Orto-doksyjnej) stworzyæ now¹ partiê. Nowa formacja by³a wolna od wszelkiej hierar-chii, by³a pozbawiona struktury organizacyjnej i nie posiada³a ¿adnych statu-tów�. Podstaw¹ jej istnienia mia³o byæ uznanie wytyczonych celów przez jejcz³onków. Powsta³a grupa okreœla³a siê jako „Movimiento”, tj. Ruch. Z pocz¹tkuCastro dzia³a³ sam, przyci¹gaj¹c do siebie ludzi m³odych, oburzonych przejêciemw³adzy przez Batistê i rozczarowanych brakiem dzia³ania ze strony partii poli-tycznych. Pierwsi cz³onkowie przyci¹gnêli nastêpnych i tak grupa osi¹gnê³awkrótce liczbê oko³o 1000 ludzi. Plan dzia³ania Fidela opiera³ siê na hipotezie, ¿eodwa¿na akcja zbrojna oœmieli spo³eczeñstwo i spowoduje spontaniczny zryw,który doprowadzi do upadku dyktatury��.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 165

Per³a Antyli Fidela Castro

�� C� >�0 �� �� L'�� *����� ����'��� (������� 1?+1� �� 1*651*,��� $����#� �� 1*<Q1*+��� C� >�0 �� �� L'�� *����� ����'��� (������� 1?+1� �� 1*?��� $����#� �� 11)511A�� $����#� �� 116��� $����#� �� 11,�

Page 170: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Atak na koszary Moncada

Miejscem akcji zbrojnej, inicjuj¹cej bataliê przeciwko re¿imowi Batisty,wybrano Santiago de Cuba, stolicê prowincji Oriente, która by³a tradycyjnie na-stawiona opozycyjnie do Hawany. Za cel obrano koszary Moncada, g³ówny gar-nizon wojskowy Oriente. Ustalono tak¿e czas akcji – 26 lipca 1953 r. – niedziela,œwiêto Œwiêtej Anny. Dzieñ inauguruj¹cy tydzieñ karnawa³owego szaleñstwaw Santiago��.

Do akcji spiskowcy przygotowywali siê oko³o 6 miesiêcy, æwicz¹c w ró¿nychmiejscach w okolicy Hawany. Broñ niezbêdn¹ do przetrenowania umiejêtnoœcistrzeleckich kupili ze œrodków w³asnych. Jeden z ludzi Castro, dyrektor personal-ny przedstawicielstwa General Motors na Kubie, Jesús Montané, zrezygnowa³ zeswojej pracy, aby pieni¹dze z odprawy przekazaæ „dla dobra sprawy”��. Blisko1000 osób odda³o siê do dyspozycji Fidela, który spoœród nich wybra³ 200 – dlawiêkszej liczby nie starczy³oby ekwipunku. Karnawa³ w Santiago ze wzglêdu naswoj¹ popularnoœæ przyci¹gn¹³ do miasta wielu turystów. Przybycie ok. 170 ludziCastro nie wzbudzi³o niczyich podejrzeñ��. Miejscem zbiórki spiskowców by³afarma Siboney. Tylko oœmiu ludzi przyby³ych na miejsce zna³o rzeczywisty cel ze-brania. Pozostali myœleli, ¿e jest to jedynie zgrupowanie przed dalszymi dzia³ania-mi wojskowymi��.

Po krótkim przemówieniu na farmie Castro przedstawi³ plan operacji, a tak¿ewyda³ ludziom mundury armii rz¹dowej. Kto w¹tpi³ w powodzenie akcji, móg³siê wycofaæ – ostatecznie z ataku zrezygnowa³o 10 osób, które zosta³y natychmiast„aresztowane” przez rewolucjonistów��. Plan Fidela przedstawia³ siê nastêpuj¹co:pierwsza, 27-osobowa, grupa mia³a zaatakowaæ niewielkie koszary w Bayamo,w pobli¿u Santiago de Cuba celem zablokowania strategicznego miejsca dlaposi³ków wojskowych��; druga 21-osobowa, mia³a przej¹æ szpital cywilny; trzecia10-osobowa, pod dowództwem Raúla Castro, mia³a opanowaæ Pa³ac Sprawiedli-woœci, a czwarta 95-osobowa, pod dowództwem Fidela, mia³a zdobyæ Moncadêz za³og¹ licz¹c¹ oko³o 1000 ludzi��.

Bez problemu opanowano szpital i gmach s¹du. Operacja w Bayamo ponieca³ym kwadransie zakoñczy³a siê niepowodzeniem. W decyduj¹cym momen-cie ataku na Moncadê zabrak³o niemal po³owê uzbrojonych ludzi, którzyzab³¹dzili przy wkraczaniu do miasta��. Pod koszary podjecha³ pierwszy samo-

166 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Marta Kolanowska

�� $����#� �� 11?51)*��� $����#� �� 1)*��� C� >�0 �� �� L'�� *����� ����'��� (������� 1?+1� �� 1)1��� $����#� �� 1))��� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� A6��� $����#� �� A6��� C� >�0 �� �� L'�� *����� ����'��� (������� 1?+1� �� 1)2��� $����#� �� 1)6�

Page 171: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

chód z szeœcioma ¿o³nierzami, przebranymi w mundury armii rz¹dowej. Myœl¹c,¿e s¹ to kubañscy sier¿anci, wartownicy wpuœcili powstañców do koszar, a ci posterroryzowaniu le¿¹cej jeszcze w ³ó¿kach czêœci za³ogi, umo¿liwili wjazd pozo-sta³ych samochodów z rewolucjonistami. Drugi samochód by³ prowadzony przezCastro, lecz gdy ten znajdowa³ siê tu¿ przy bramie, podeszli do niego prowadz¹cyobchód stra¿nicy. Nie widz¹c innego wyjœcia, Fidel postanowi³ najechaæ na nichsamochodem, lecz jeden z ¿o³nierzy zbieg³ do koszar i og³osi³ alarm�. Wywi¹za³asiê strzelanina, do której w³¹czyli siê powstañcy z pozosta³ych 24 samochodów��.Ci, którzy byli w koszarach postanowili wycofaæ siê, zabijaj¹c po drodze kilku sier-¿antów i porucznika��. Starcie trwa³o oko³o godziny, ale straty w ludziach ze stro-ny Castro by³y niewielkie��.

Po otrzymaniu informacji o ataku na koszary, Batista przy pomocy rz¹duzniós³ artyku³ 26 regulaminu wiêziennego, nak³adaj¹cego na funkcjonariuszyodpowiedzialnoœæ za ¿ycie skazanych. Tym samym upowa¿ni³ armiê i policjêw Oriente do mordowania powstañców. Niemal wszyscy zatrzymani 26 i 27 lipcaludzie Castro zostali zabici��. ¯o³nierze wdzierali siê nawet do szpitali, z którychsi³¹ wyprowadzali operowanych, tylko po to, aby wykorzystaæ wprowadzonezmiany��. W ci¹gu kilkunastu godzin zginê³o 25 jeñców, a przez nastêpne kilkadni kolejnych 43��. Pod wp³ywem publikacji zdjêæ zabitych jeñców w prasie, a tak¿einterwencji arcybiskupa Santiago de Cuba, Batista poleci³, aby o losie 32 ¿yj¹cychjeñców zadecydowa³ s¹d doraŸny��. Piêæ dni po fiasku operacji, zaskoczony pod-czas snu, ujêty zosta³ tak¿e Castro. Od œmierci uratowa³ go porucznik PedroSarría, który nie wykona³ rozkazu zabicia przywódcy spisku, za co zosta³ wyrzu-cony ze s³u¿by wojskowej��.

Proces rewolucjonistów rozpocz¹³ siê 21 wrzeœnia 1953 r. w Santiago de Cuba.Na ³awie oskar¿onych zasiad³o niemal 100 osób – w du¿ej czêœci, niemaj¹cy nicwspólnego z atakiem komuniœci, których Batista chcia³ uwik³aæ w ca³¹ sprawêw celu zainicjowania fali represji przeciwko Socjalistycznej Partii Ludowej.Bojownicy postanowili wyst¹piæ w obronie nies³usznie oskar¿onych, a oskar¿y-ciel zgodzi³ siê na ich warunkowe zwolnienie. Ju¿ wtedy prokurator wiedzia³, ¿emecenas Castro jest jego najwiêkszym przeciwnikiem��. Noc¹ 26 wrzeœnia, do celiFidela wesz³o dwóch lekarzy. Nie ukrywali, i¿ dostali polecenie wystawienia muœwiadectwa stwierdzaj¹cego chorobê, która mia³a wykluczyæ przywódcê rewolu-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 167

Per³a Antyli Fidela Castro

� $����#� �� 1),��� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� A6��� $����#� �� 1)<��� $����#� �� 1)+��� C� >�0 �� �� L'�� *����� ����'��� (������� 1?+1� �� 1)?��� $����#� �� 1A1��� $����#� �� 1A2��� $����#� �� 1A6Q1A,��� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� A,��� C� >�0 �� �� L'�� *����� ����'��� (������� 1?+1� �� 1A+�

Page 172: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

cjonistów z udzia³u w rozprawie. Castro skierowa³ do s¹du pismo wyra¿aj¹ceoburzenie i informuj¹ce o poznanym planie, a tak¿e proœbê o skierowanie do nie-go lekarzy s¹dowych, którzy mieliby potwierdziæ, i¿ jest on faktycznie zdrowy�.Wydelegowani przez s¹d lekarze 27 wrzeœnia potwierdzili, ¿e stan zdrowia oskar-¿onego pozwala mu na udzia³ w rozprawie, jednak nigdy nie doprowadzono gona salê rozpraw. Ponadto, coraz czêœciej pojawia³y siê plotki o rzekomym odbiciuprzywódcy buntu z aresztu, co mia³o os³abiæ morale pozosta³ych oskar¿onych.Castro stan¹³ przed s¹dem sam, a s¹dzono go w sali pielêgniarek szpitala Saturni-no Lora w Santiago de Cuba. Z wyj¹tkiem kilku dziennikarzy, publicznoœæ niemia³a prawa braæ udzia³u w rozprawie��. Ze wzglêdu na swoje wykszta³cenie, Ca-stro postanowi³ broniæ siê sam i za¿¹da³ od s¹du zezwolenia na opuszczenie miej-sca wyznaczonego dla oskar¿onego oraz zajêcia miejsca obroñcy. 16 paŸdziernikawyg³osi³ mowê obroñcz¹ zakoñczon¹ s³ynnymi s³owami: „Ska¿cie mnie, niedbam o to, historia mnie uniewinni!”��. By³a ona jednym z najbardziej przej-muj¹cych tekstów politycznych��. 23 paŸdziernika zapad³ wyrok skazuj¹cy Fidelana 15 lat pozbawienia wolnoœci. Karê mia³ odbyæ w zak³adzie karnym na Isla de Pi-nos (Wyspa Sosen, obecnie Isla de la Juventud), który by³ po³o¿ony w jednymz najbardziej oddalonych i najs³abiej zaludnionych zak¹tków kraju��.

Podczas pobytu w wiêzieniu Castro zrekonstruowa³ tekst swojego wyst¹pienia,nastêpnie przemycony w pudelkach od zapa³ek i opublikowany��. 15 maja 1955 r.,po 19 miesi¹cach spêdzonych w wiêzieniu, w ramach amnestii Castro odzyska³wolnoœæ. Wkrótce jednak dowiedzia³ siê o planowanym zamachu na jego ¿yciei 7 lipca uciek³ do Meksyku, gdzie czeka³ ju¿ na niego brat, Raúl. Przed swoim wy-jazdem Fidel zostawi³ Carlosowi Franqui list, w którym pisa³ o zamkniêciu drogido pokojowej walki politycznej i zapowiedzia³, ¿e je¿eli wróci, to tylko, jak siê wy-razi³: „z le¿¹c¹ u mych stop tyrani¹, której zetnê ³eb”��.

Na emigracji

Po przybyciu do Meksyku Castro za³o¿y³ organizacjê „Ruch 26 Lipca” (Movi-miento 26 de Julio, M-26-7, M-26)�� oraz zacz¹³ tworzyæ grupê, która mia³a wróciæna Kubê i obaliæ Batistê. Pierwszymi cz³onkami formacji byli: jego brat Raúl, Anto-nio „Nico” López oraz Argentyñczyk Ernesto „Che” Guevara. Po kilku miesi¹cachprzebywania w Meksyku Castro postanowi³ wyruszyæ do Stanów Zjednoczonych

168 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Marta Kolanowska

�� $����#� �� 12)��� $����#� �� 12)��� ���.�RR����&�������#R��g��R*2<@����g����A���#��� $����#� �� 12A��� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� A,��� -� 3���Z��� )��� �4 �" *'�� 03��'����� :�� P� 1?+*� ��?*� ��� �� E� 8 ��� �� B��� *����5

��� �4�� (���� )**+� �� 2*��� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� 2*�

Page 173: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

w celu pozyskania funduszy niezbêdnych do stworzenia partyzanckiej armii.Granicê Teksasu przekroczy³ oko³o 12 paŸdziernika 1955 r.�� W Stanach Zjedno-czonych prowadzi³ wyk³ady i odczyty, w których przedstawia³ swój programprzemian spo³ecznych na Kubie, a tak¿e zbiera³ datki na dzia³alnoœæ M-26. Fidelwróci³ do Meksyku z ok. 9000 dolarów��. W lutym 1956 r. Castro odnalaz³ idealnyteren do æwiczeñ niedaleko stolicy – otoczon¹ górami strzelnicê Los Gamitos. Wy-korzystano j¹ do szkoleñ w zakresie manewrów partyzanckich. Jednak po kilkumiesi¹cach, ze wzglêdów bezpieczeñstwa bojownicy zmuszeni byli przenieœæ siêna rancho Santa Rosa, po³o¿one 40 km od stolicy. Farma ta mog³a pomieœciæ oko³o50 bojowników. Pierwszy oddzia³ armii powstañczej stacjonowa³ w³aœnie tutaj,a jego dowódc¹ zosta³ Guevara��.

Uprzedzony o planie powrotu Castro na Kubê, Batista wys³a³ do Meksykuagenta wywiadu wojskowego (Servicio de Inteligencia Militar, SIM), który wy-znaczy³ 20 000 dolarów dla tego, kto zabije i zatuszuje morderstwo przywódcyM-26. Castro jednak zosta³ ostrze¿ony o planowanym zamachu, a SIM odwo³a³ca³¹ akcjê�. 20 czerwca 1956 r. Castro wraz z dwoma towarzyszami zosta³ zatrzy-many. Parê godzin póŸniej policja meksykañska aresztowa³a jeszcze oko³o 10 bo-jowników M-26, którzy przebywali w ró¿nych czêœciach Meksyku. 24 czerwcapolicja przywioz³a Fidela na rancho Santa Rosa, a ten w celu unikniêcia strzelani-ny nakaza³ swoim ludziom z³o¿yæ broñ i poddaæ siê. Wraz z 27 bojownikamiCastro zosta³ zamkniêty w meksykañskim wiêzieniu pod zarzutem przemytubroni. Jedynym cz³onkiem kierownictwa, który pozosta³ na wolnoœci, by³ Raúl.Wynaj¹³ on dwóch meksykañskich adwokatów w celu zapewnienia bratu obrony.Fidel nawet z celi próbowa³ podtrzymaæ morale swoich ludzi, twierdz¹c: „Ufajciemi, wyl¹dujemy na Kubie, tak jak to by³o przewidziane!” Na spacerniaku przyj-mowa³ dzia³aczy politycznych i dziennikarzy. Dostarczono mu nawet br¹zowygarnitur, aby wygl¹da³ na mê¿a stanu��. Fidel przed s¹dem twierdzi³, ¿e nie prze-myca³ broni, ale te¿ wykry³ spisek kubañskich agentów i skorumpowanychmeksykañskimi policjantów, który mia³ na celu jego zlikwidowanie. Aby uwiary-godniæ swoj¹ teoriê, Fidel opowiedzia³ o spisku ze szczegó³ami, nazwiskami i da-tami, nazwami hoteli. Odpowiedzialny za zabicie Castro mia³ byæ agentmeksykañskich s³u¿b specjalnych, który uciek³ z Kuby przed œcigaj¹cym go wy-miarem sprawiedliwoœci – Arturo El Jarocho. Mia³ on dostaæ od kubañskich s³u¿bspecjalnych 10 tys. dol. Plan obejmowa³ przebranie siê za policjantów, zakuciew kajdanki i pozbycie siê Fidela. Oczywiœcie ca³a akcja mia³a byæ nadzorowanaprzez ambasadê Kuby w Meksyku. Nikt nigdy nie potwierdzi³ prawdziwoœci tej

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 169

Per³a Antyli Fidela Castro

�� $����#� �� 2)��� $����#� �� 2A��� 8� ��@@�� B��� *����� (������� )**,� �� ?<5?+�� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� 22��� 8� ��@@�� B��� *����� (������� )**,� �� 1*A�

Page 174: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

opowieœci, lecz dla w³adz meksykañskich by³a ona na tyle niepokoj¹ca, ¿e „hand-larz broni¹” zosta³ szybko zwolniony z wiêzienia, a kilka dni póŸniej wiêzienieopuœci³ tak¿e „Che”��.

Do koñca grudnia 1956 r. Castro musia³ znaleŸæ sponsora wyprawy na Kubê.Tylko jeden cz³owiek móg³ mu pomóc – Carlos Prío Socarrás, który uciekaj¹cz wyspy zabra³ z pañstwowej kasy 90 mln dolarów i któremu kilka lat wczeœniejFidel zarzuci³ defraudacjê, zdradê i korupcjê��. Spotkanie odby³o siê w teksañskimMacAllen, gdzie Fidel otrzyma³ blisko 50 tys. dol. w gotówce, a kolejne 200 tys.mia³ dostaæ przed planowan¹ dat¹ inwazji��. Dziêki poœrednictwu meksykañskie-go dostawcy broni, Castro zakupi³ statek „Granma” („Babcia”). By³ to zdezelowany,drewniany jacht zaprojektowany jako ³ódŸ rekreacyjna dla maksymalnie 25osób��.

21 listopada 1956 r. meksykañskie w³adze postawi³y Castro ultimatum, zgod-nie z którym mia³ on w ci¹gu trzech dni opuœciæ Meksyk. Na domiar z³ego, policjaskonfiskowa³a czêœæ broni rebeliantów. 25 listopada o godzinie 1.30 rano „Granma”wyp³ynê³a z portu Pozo Rico. Na statku o d³ugoœci 21 m i szerokoœci 5 m p³ynê³o82 ludzi – pozosta³ych 50 musia³o zostaæ na l¹dzie, gdy¿ nie starczy³o ju¿ dla nichmiejsca na pok³adzie��.

Powrót do ojczyzny

Chwilê po wyjœciu w morze, u wybrze¿a Jukatanu, „Granma”natknê³a siê napotê¿ne burze. 2 grudnia 1956 r. oko³o godziny 4.00 nad ranem w bakach jachtuskoñczy³o siê paliwo. W pobli¿u bagien namorzynowych Los Cayuelos u po³ud-niowego wybrze¿a prowincji Oriente, w odleg³oœci 60 m od l¹du i 2 km od pier-wotnie planowanego miejsca l¹dowania, ³ódŸ osiad³a na mieliŸnie. Jak okreœli³zastêpca Castro, Juan Manuel Márquez: „To nie by³o l¹dowanie, to by³a katastro-fa” ��. Strzelby i naboje bojowników by³y przemoczone, a wiêc bezu¿yteczne.Ciê¿k¹ broñ zdecydowano zostawiæ na pok³adzie��. Rewolucjoniœci brnêli przezdo³y wype³nione wod¹ i ruchome piaski. Sta³y l¹d osi¹gnêli po dwóch godzinach.W tym czasie z Niquero i Santiago wyruszy³y oddzia³y Batisty, a samoloty bojoweotrzyma³y rozkaz zatopienia „Granmy”. 2 grudnia 1956 r. stoj¹c na Playa Coloradana czele wynêdznia³ego oddzia³u okrytego ³achmanami, przemoczony Fidelkrzycza³ do swoich ludzi: „Wygraliœmy! Jak Josè Martí ponownie bierzemy w po-

170 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Marta Kolanowska

�� $����#� �� 1*251*6��� $����#� �� 1*,51*<��� $����#� �� 1*<��� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� 2,��� $����#� �� 2<��� -� 3���Z��� )��� �4 �" *'�� 03��'����� :�� P� 1?+*� ��1)2� ��� �� E� 8 ��� �� B��� *����5

��� �4�� (���� )**+� �� 2<��� 8� ��@@�� B��� *����� (������� )**,� �� 11*�

Page 175: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

siadanie nasz¹ ziemie! Dni tyrana Batisty s¹ policzone!”��. Nazajutrz, wraz ze swo-imi ludŸmi Castro zag³êbi³ siê w góry Sierra Maestra� – poroœniêty lasemtropikalnym masyw o d³ugoœci ok. 150 km i szerokoœci 50 km. 5 grudnia, po trzechdniach rebelianci zostali jednak zaskoczeni przez oddzia³ wojskowy i ostrzelani –zdradzi³ ich spotkany po drodze rolnik i wyrzucone po drodze resztki trzciny cu-krowej. 22 rebeliantów zginê³o, 20 przepad³o bez œladu, czêœæ z³apano��, a „Che”zosta³ ciê¿ko ranny w szyjê. Wojsko depta³o im po piêtach kilka dni, bombami za-palaj¹cymi zaganiaj¹c rewolucjonistów na pola trzciny cukrowej. Castro wrazz trzema ludŸmi nie wiedzia³ co dzieje siê z pozosta³ymi – przez piêæ dni ukrywa³siê na polu trzcinowym, ani na krok nie ruszaj¹c siê z miejsca. Nawet w tak bez-nadziejnej sytuacji, wg Faustino Pérez’a, Fidel opowiada³ o swoich przysz³ychplanach, o przysz³oœci Kuby i narodu kubañskiego��.

Kilkudniowy poœcig pozbawi³ Castro 61 ludzi, czyli oko³o 3/4 za³ogi. W koñcu,16 grudnia, Fidel przedar³ siê z dwoma towarzyszami do umówionego miejscazebrania – posiad³oœci Ramona „Mongo” Péreza, która znajdowa³a siê w trudnodostêpnym rejonie zachodnich zboczy Sierra Maestra. Po dwóch dniach przyby³tam tak¿e Raúl Castro z kolejnymi czterema ludŸmi. Fidel zapewni³ przyby³ych:„Teraz wygramy wojnê. Walka mo¿e siê zaczynaæ!”��.Nied³ugo po tym dotar³a donich oœmioosobowa grupa z Guevar¹. W Bo¿e Narodzenie 1956 r. by³o ich szes-nastu. W ci¹gu kolejnych dni dotar³o jeszcze piêciu pojedynczych rebeliantów.Pod koniec roku wyruszyli w góry, oddzia³ liczy³ dwadzieœcia jeden osób pierwot-nej grupy i oœmiu okolicznych ch³opów, którzy siê do nich przy³¹czyli��. 4 grudniaamerykañska agencja prasowa poda³a informacjê o œmierci wszystkich rewolucjo-nistów��, w tym braci Castro, jednak zarówno Batista, jak i ch³opi mieszkaj¹cyw górach, wiedzieli o istnieniu guerilleros. W górach zaczê³y kr¹¿yæ pog³oski o po-jawieniu siê nowego mesjasza. Fidel skorzysta³ z okazji, aby uwiarygodniæ swojalegendê. Przy pomocy ksiêdza Lalo Sardinasa, sympatyka M-26, zacz¹³ chrzciæwszystkie dzieci wiejskie, które napotyka³ na swej drodze. Fidel marksista, zawie-si³ sobie na szyi krzy¿ i recytowa³ teksty b³ogos³awieñstw. On i jego ludzie zapuœcilibrody – niezbêdny atrybut aposto³ów. Pomimo ¿e by³o ich dwudziestu, Castro za-dekretowa³, ¿e tak naprawdê jest ich dwunastu. Ewangelizacja polega³a na ucze-niu czytania i pisania��. Sympatiê wœród ubogiej ludnoœci bojownicy zdobywalip³ac¹c, w miarê mo¿liwoœci, za rekwirowan¹ ¿ywnoœæ oraz proklamowaniem

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 171

Per³a Antyli Fidela Castro

�� $����#� �� 111�� $����#� �� 11)��� $����#� �� 11A��� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� 2+��� -� 3���Z��� 1" 1��3� :�� P� 1?,+� �� ,AU ��� �� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+�

�� 2+��� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� 2+52?��� -� 3���Z��� )��� �4 �" *'�� 03��'����� :�� P� 1?+*� �� 1),U ��� �� E� 8 ��� �� B��� *����5

��� �4�� (���� )**+� �� 2?��� 8� ��@@�� B��� *����� (������� )**,� �� 116�

Page 176: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

zdobytych terenów obszarami wolnymi, uwalniaj¹c tym samym wiejsk¹ ludnoœæod w³aœcicieli ziemskich i ich zarz¹dców. Z drugiej strony, ku przestrodze, piêtno-wali tych, którzy szpiegowali na rzecz re¿imu – dla przyk³adu ukarali m.in.swojego zwiadowcê Eutimia Guerrerê, udowadniaj¹c mu, ¿e da³ siê przekupiæ¿o³nierzom Batisty��.

Wieœci o tym, ¿e Castro ¿yje dotar³y tak¿e do cz³onków Dyrektoriatu Narodo-wego M-26. Po utworzeniu ³añcucha zaopatrzeniowego, wiod¹cego na nizinê doSantiago de Cuba i Manzanillo, Castro zwo³a³ na 16 lutego spotkanie z udzia³emtrzonu Dyrektoriatu. Odby³o siê ono w zagrodzie ch³opskiej Los Chorros popó³nocnej stronie Sierra Maestra, a jego celem by³o przeniesienie walk z gór domiast i wsi oraz opracowanie ogólnokrajowej strategii dla podziemnego ruchuoporu��.

W swoim manifeœcie Fidel nawo³ywa³ do sabota¿u wymierzonego w instytu-cje publiczne, system komunikacji i transportu oraz niszczeniu g³ównego Ÿród³akrajowych dochodów – trzciny cukrowej. Pierwszymi polami, które stanê³yw p³omieniach, by³y uprawy jego w³asnej rodziny, zarz¹dzane przez jego star-szego brata Ramón’a��.

Castro – nadzieja Kubañczyków

Momentem prze³omowym w walce okaza³o siê spotkanie przywódcy M-26z reporterem Herbertem L. Matthews’em. Dziennikarz „New York Times” wybra³siê w kubañskie góry, aby zdaæ czytelnikom relacjê z przygód Fidela. By³ kores-pondentem gazet z frontu hiszpañskiej wojny domowej i nigdy nie pogodzi³ siêze zwyciêstwem frankistów. Epopeja o Castro mia³a wiêc dla niego wymiar re-wan¿u republikanów na faszystach�. Matthews dotar³ do siedziby Castro 17 lute-go 1957 r., gdy w górach przebywa³o jedynie 18 partyzantów��. Fidel chcia³przekonaæ dziennikarza, ¿e jego armia jest liczna i dobrze zorganizowana, rozka-za³ ludziom, aby podczas wizyty byli bez przerwy w ruchu. Ponadto mieli przy-bieraæ wojownicze pozy i udawaæ niezwykle zajêtych. W rzeczywistoœcibojownicy nie mieli nic do roboty oprócz siedzenia i oczekiwania na wsparcie.Podczas rozmowy Castro z dziennikarzem, co chwilê któryœ z partyzantów wbie-ga³ z informacj¹: „komendancie w³aœnie przyby³ agent ³¹cznoœci drugiej kolum-ny” – istnienie takiej kolumny w owym czasie by³o czyst¹ fikcj¹. Castro, nibyzniecierpliwiony, odsy³a³ powstañców lekcewa¿¹cym: „PóŸniej, póŸniej, czekajciea¿ skoñczê. Podstêp siê uda³ – dziennikarz uwierzy³, ¿e buntownicy dysponuj¹

172 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Marta Kolanowska

�� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� 6)��� $����#�� �� 2?��� $����#�� �� 6*�� 8� ��@@�� B��� *����� (������� )**,� �� 11+��� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� 6*�

Page 177: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

dziesi¹tkami kolumn wojska w Sierra Maestra, podczas gdy kontrolowali tylkokilka kilometrów kwadratowych wokó³ Los Chorros��.

Wywiad, ze zdjêciem Castro trzymaj¹cego karabin z celownikiem optycz-nym, ukaza³ siê 24 lutego 1957 r. w niedzielnym wydaniu „New York Times”��. Fi-dela przedstawiono jako g³ównego przeciwnika Batisty – przywódcêrozszerzaj¹cego siê ruchu, powiernika najwiêkszych nadziei ludu kubañskiego.Hawañska „Bohemia” przedrukowywa³a teksty, daj¹c nag³ówki na pierwszej stro-nie. Pojawia³y siê kolejne artyku³y w prasie��. Batistowski minister obrony naty-chmiast próbowa³ podwa¿yæ autentycznoœæ wywiadu, w odpowiedzi na co „NewYork Times” opublikowa³ zdjêcie Matthws’a z Fidelem. Wywiad uczyni³ Castrosymbolem kubañskiego ruchu oporu i rozpocz¹³ tworzenie legendy��. W góryOriente udawali siê kolejni dziennikarze, g³ównie CBS. Fidel zdobywa³ sympatiêspo³eczeñstwa amerykañskiego i odrodzi³ siê na kubañskiej scenie politycznej��.

Nie wszystkim przeciwnikom Batisty podoba³ siê triumfalny powrót Castro.Próbowano uprzedziæ jego ruchy skierowane przeciwko w³adzy. 13 marca JoséAntonio Echeverría z Dyrektoriatu wraz z 150 m³odymi ludŸmi podbi³ pa³ac pre-zydencki, a po zajêciu radiostacji og³osi³ egzekucjê dyktatora, który w rzeczywi-stoœci schroni siê na najwy¿szym piêtrze pa³acu. W wyniku strzelaniny ¿yciestraci³ kierownik buntowników oraz 40 innych osób. By³y prezydent Prío, sponsor„Granmy”, zorganizowa³ w³asn¹ wyprawê i pod koniec maja z 27 rebeliantami nastatku „Corinthia” przybi³ do brzegu w prowincji Oriente. 28 maja 1957 r., po czte-rech dniach 23 bojowników zosta³o wytropionych i zastrzelonych przez wojsko-wych Batisty. 5 wrzeœnia w Cienfuegos wybuch³o powstanie liberalnych oficerówmarynarki wojennej wywodz¹cych siê z kubañskiej arystokracji. Wydany zosta³rozkaz zbombardowania miasta, w wyniku którego ¿ycie straci³y setki niewin-nych osób. Wojska Batisty torturowa³y rebeliantów i rozstrzela³y 33 oficerów��.

Tymczasem ros³y wp³ywy przywódcy M-26 w Santiago, Franka Paísa, ps.„David”. Prowadzi³ on negocjacje z CIA i organizowa³ sieæ M-26 na terytoriumca³ego kraju. W pocz¹tkach lipca otrzyma³ obietnicê finansowania Ruchu 26 Lipcaprzez CIA w zamian za zaprzestanie kradzie¿y broni z bazy Caimanera (obecnieGuantanamo). País zacz¹³ wystêpowaæ jako przywódca ruchu, a Fidelowi pozo-stawi³ rolê kierownika wojskowego��. „David” wraz z narodowym dowództwemM-26 zacz¹³ przygotowywaæ program rz¹dowy i coraz mniej decyzji konsultowa³z Castro. Twórca M-26 zacz¹³ wiêc wysy³aæ na niziny pos³añców, którzy przynosilisprzeczne informacje, co wywo³a³o wœciek³oœæ Paísa��. Parê dni po poinformowa-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 173

Per³a Antyli Fidela Castro

�� 8� ��@@�� B��� *����� (������� )**,� �� 11?��� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� 6*��� 8� ��@@�� B��� *����� (������� )**,� �� 11?��� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� 61��� 8� ��@@�� B��� *����� (������� )**,� �� 11?��� $����#� �� 6)��� 8� ��@@�� B��� *����� (������� )**,� �� 1)1�

Page 178: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

niu Castro o coraz szerzej zakrojonych planach „Davida” dotycz¹cych wspó³pra-cy z ludŸmi pu³kownika Barquina, País cudem umkn¹³ przed policj¹, któraprzygotowa³a niezwykle precyzyjn¹ zasadzkê. Kolejna, przeprowadzona 30lipca, akcja zakoñczy³a siê sukcesem funkcjonariuszy – País zosta³ z³apany i za-mordowany w œrodku Santiago de Cuba�. Jego œmieræ wywo³a³a wstrz¹s w okoli-cy stolicy Oriente. Zamordowany zosta³ uznany mêczennikiem i bohaterem,a pogrzeb mia³ charakter uroczystoœci narodowej��.

Na pocz¹tku 1958 r., po licznych walkach na wschodzie Kuby rebelianci kon-trolowali ju¿ terytorium o powierzchni 2000 mil� ��. W marcu Raúl Castro stworzy³drugi front, który dzia³a³ na terytoriach po³o¿onych na wschód i na pó³noc odSierra Maestra. Pod kierownictwem „Che” rebelianci rozbudowywali infrastruk-turê na zdobytych terenach – tworzyli szpitale, ambulatoria, szko³y, wydawaligazetê. Stworzyli warsztaty, niewielk¹ wytwórniê cygar, a nawet ma³¹ fabrykêamunicji i szko³ê dla rekrutów. Od 24 lutego 1958 r. bojownicy dysponowaliw³asn¹ staj¹ nadawcz¹, a redaktorem Radio „Rebelde’ zosta³ dziennikarz CarlosFranqui, który od wielu lat pe³ni³ rolê ³¹cznika miêdzy Fidelem a czasopismem„Bochemia”��.

W marcu 1958 r. Castro w swoim manifeœcie, reaguj¹c na uniewa¿nienie za-sadniczych praw przez Batistê, nawo³ywa³ do zorganizowania strajku generalne-go 9 kwietnia. Niestety, wskutek braku poparcia ze strony Zrzeszenia Zwi¹zkówZawodowych kontrolowanych przez Batistê oraz komunistów manifest spotka³siê z nik³ym odzewem��.

„Fin de Fidel”

Fiasko strajku sk³oni³o Batistê do ofensywy i rozpoczêcia operacji Fin de Fidel(„Koniec Fidela”), w której udzia³ wziê³o 10 000 ¿o³nierzy. 20 maja 1958 r., powyl¹dowaniu na po³udniowym wybrze¿u, wojska Batisty zaczê³y kierowaæ siê dogórskiej twierdzy Castro w trzech wielkich kolumnach (od po³udnia, pó³nocyi pó³nocnego-zachodu). Wojsko zabezpiecza³a ciê¿ka artyleria, wozy pancerne,œmig³owce, samoloty i fregaty marynarki wojennej, podczas gdy Castro dyspono-wa³ 321 niedostatecznie uzbrojonymi bojownikami��. Sprzymierzeñcami rebe-liantów by³y jednak góry, lasy, w¹wozy i doliny, gdy¿ na mapach wojskowychSierra Maestra pozostawa³y bia³¹ plam¹��.

174 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Marta Kolanowska

�� $����#� �� 1))�� $����#� �� 1))51)A��� $����#� �� 1)A51)2��� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� 66��� $����#�� �� 6,��� $����#��� "� 8���� B���5 ! *������ &������� :�� P� 1?+,� �� 22+U ��� �� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4��

(���� )**+� �� 6< ��� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� 6<Q6+�

Page 179: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Pocz¹tkowa operacja przebiega³a po myœli wojskowych Batisty. W miesi¹c odrozpoczêcia ofensywy ludziom Castro zaczê³o brakowaæ amunicji i ¿ywnoœci,a obszar kontrolowany przez rebeliantów szybko siê kurczy³��. Z czasem rebeliancizaczêli zdobywaæ przewagê – wabili ¿o³nierzy w zasadzki, podk³adali miny, obsa-dzali w¹skie przesmyki, siej¹c grozê wœród batistowskich ¿o³nierzy. Jednoczeœnieos³ab³a lojalnoœæ ¿o³nierzy. Wiosn¹ 1958 r. Kongres USA podj¹³ decyzjê o wycofa-niu pomocy militarnej dla kubañskiego dyktatora. 28 czerwca 1958 r. trzy batalio-ny zosta³y zwabione przez powstañców i rozgromione. Nastêpnego dnia Castrowyda³ rozkaz do pe³nego natarcia na kluczow¹ pozycjê wroga. Walki trwa³y 3 dni,a z ¿yciem usz³o tylko 1/3 spoœród prawie 1000 ¿o³nierzy. 28 lipca 1958 r. osiem czo³o-wych kubañskich partii opozycyjnych i ugrupowañ antybatistowaskich podpisa³ow Caracas „Manifest obywatelsko-rewolucyjnego frontu opozycyjnego”, w któ-rym uznali Fidela jedynym wodzem rewolucji. Dokument odczytano w Radio Re-belde, nawo³uj¹c jednoczeœnie do tworzenia wielkiej koalicji obywatelsko--rewolucyjnej w celu obalenia dyktatury Batisty��.

Pora¿ka trzech batalionów sparali¿owa³a g³ówne dowództwo si³ zbrojnychBatisty, a morale ¿o³nierzy zupe³nie podupad³o – swoje wysi³ki skoncentrowali naprzetrwaniu i ucieczce przed partyzantami. 20 sierpnia 1958 r., za poœrednictwem„Rebelde”, Castro triumfalnie przemówi³ do narodu: „Po 76 dniach nieustannychwalk na pierwszym froncie w Sierra Maestra armia powstañcza definitywnie od-par³a i unicestwi³a doborowe si³y zbrojne tyranii”��. Podczas walk zabitych lubciê¿ko rannych zosta³o ok. 1000 ¿o³nierzy Batisty, podczas gdy w szeregach rebe-liantów zginê³o jedynie 27 ludzi, a 50 odnios³o ciê¿kie rany. Do niewoli trafi³o 433wojskowych rz¹dowych. Powstañcom uda³o siê tak¿e przej¹æ du¿e iloœci amuni-cji i broni�.

W dniach 29–31 grudnia 1958 r. trzystu rebeliantów pod wodz¹ Guevaryzajê³o 150-tysiêczne, strategicznie istotne miasto Santa Clara, pokonuj¹c 2500-oso-bow¹ za³ogê koszar. Rebelianci przejêli 10 czo³gów oraz poci¹g pancerny, którywióz³ ciê¿k¹ broñ��.

Wysp¹ nieustannie wstrz¹sa³y akty sabota¿u, których celami by³y instytucjei obiekty u¿ytecznoœci publicznej, zak³ady przemys³u cukrowniczego, a tak¿ewielkie posiad³oœci ziemskie. Terror, korupcja i morderstwa pope³niane przezfunkcjonariuszy re¿imu Batisty sprawi³y, ¿e coraz wiêksza czêœæ spo³eczeñstwawidzia³a w bojownikach Castro wybawców. Jednoczeœnie narasta³o oburzenie li-beralnej czêœci amerykañskiej opinii publicznej i polityków, którzy coraz czêœciej

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 175

Per³a Antyli Fidela Castro

�� $����#� �� 6+��� $����#� �� 6?��� -� 3���Z��� )��� �4 �" *'�� 03��'����� :�� P� 1?+*� �� A,)U ��� �� E� 8 ��� �� B��� *����5

��� �4�� (���� )**+� �� ,*�� =� "�#���*�����*'�� >����� 1?+2� �� 16*� ��� ��E� 8 ��� ��B��� *����5 ��� �4��(����)**+� �� ,*��� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� ,*Q,1�

Page 180: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

krytykowali poparcie dla re¿imu na Kubie, zapewniane przez konserwatywnychrepublikanów, tym bardziej, ¿e od 1956 r. w Kongresie przewa¿ali demokraci��.

Zdobycie Santa Clara praktycznie przes¹dza³o o rozstrzygniêciu wojny do-mowej – w ca³ym kraju si³y rz¹dowe zaczê³y sk³adaæ broñ. Licz¹ca ju¿ 3000 ludziarmia Castro w zasadzie bez walki zajê³a Santiago de Cuba, w którym stacjono-wa³o 5000 ¿o³nierzy Batisty. Równie¿ Hawana bez oporu podda³a siê rewolucjoni-stom��.

Triumf

Po za³amaniu siê ofensywy batistowskiej Castro próbowa³ przeci¹gn¹æ naswoj¹ stronê wahaj¹cych siê wojskowych, w tym genera³a Cantillo – przeciwnikapodczas walk w Sierra Maestra. Podczas spotkania, które odby³o siê 28 grudniaw Oriente, ustalono, ¿e 31 grudnia si³y rz¹dowe z³o¿¹ bezwarunkow¹ kapitulacjê.Genera³ prowadzi³ jednak podwójn¹ grê – poinformowa³ o zawartej umowie Ba-tistê i poprosi³ Fidela o tygodniowe moratorium. W tym czasie Cantillo chcia³przej¹æ w³adzêpo przegranym dyktatorze, pozostawiaj¹c Castro z pustymi rê-koma��.

1 stycznia 1959 r. Batista podpisa³ swoj¹ „abdykacjê”, przekazuj¹c dowództwowojskowe genera³owi Cantillo, a w³adzê polityczn¹ przewodnicz¹cemu S¹duNajwy¿szego. Oko³o godziny 2.00 nad ranem na pok³adzie DC-4 by³y dyktatorodlecia³ do Republiki Dominikany. Tej samej nocy Kubê opuœci³y jeszcze dwa sa-moloty z poplecznikami Batisty i ich rodzinami. Przed wylotem dyktator ogo³oci³kasê pañstwow¹ z rezerw walutowych – wg prezesa pierwszego kubañskiegoBanku Centralnego: „re¿im zdefraudowa³ b¹dŸ przyw³aszczy³ sobie œrodkiw z³ocie i dolarach o wartoœci 424 mln dolarów”��.

Nowy Rok Fidel Castro spêdza³ z przyjació³mi, w Palma Soriano, niedalekoSantiago de Cuba. Tutaj z radio dowiedzia³ siê o ucieczce Batisty oraz o przekaza-niu w³adzy Cantillo. Za poœrednictwem rozg³oœni „Rebelde” wezwa³ spo³eczeñ-stwo do podjêcia strajku generalnego od 2 stycznia i og³osi³ Santiago de Cubanow¹ stolic¹ kraju. Cantillo nie mia³ autorytetu, zaplecza ani podstaw do w³adzy,wiêc przy swoim boku postawi³ wypuszczonego z wiêzienia przywódcê buntuoficerów w Cienfuegos, pu³kownika Barquína��. Ten jednak szybko zda³ sobiesprawê z beznadziejnoœci sytuacji i po nawi¹zaniu kontaktu z Fidelem Castro po-prosi³ Manuela Urrutiê, rewolucyjnego kandydata na prezydenta, o objêcie urzê-du i stworzenie rz¹du.

176 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Marta Kolanowska

�� $����#� �� ,1��� $����#� �� ,A��� $����#� �� ,A��� �� ��#��� �&�#������� :�����& (����� 4����� ��.���� � ����� =������ 1A ����L���

1???� �� )U ��� �� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� ,2��� E� 8 ��� �� B��� *����5 ��� �4�� (���� )**+� �� ,2�

Page 181: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

3 stycznia 1959 r. Ruch 26 Lipca ostatecznie przej¹³ w³adzê na Kubie��, a w lu-tym tego samego roku Castro obj¹³ stanowisko Premiera Republiki Kuby. Funkcjêt¹ sprawowa³ a¿ do lutego 2008 r., kiedy z powodu choroby zdecydowa³ siêprzekazaæ w³adzê nad pañstwem swojemu m³odszemu bratu i wiernemu towa-rzyszowi broni, Raúlowi.

Fidel Castro wiecznie ¿ywy

Rz¹dy Castro poch³onê³y tysi¹ce ofiar, choæ dok³adna liczba nie jest w tymprzypadku znana. Organizacja „Cuba Archive” zebra³a do tej pory dane na temat9240 udokumentowanych przypadków zgonów bezpoœrednio zwi¹zanychz funkcjonowaniem re¿imu, z czego a¿ 5000 to osoby rozstrzelane wkrótce po ob-jêciu w³adzy��. Wed³ug nieopublikowanego raportu Armando M. Lago, z rêki sa-mego „Che” oraz z jego rozkazu w okresie od 3 stycznia do 26 listopada 1959 r.zginê³y 164 osoby��. �ród³a nieoficjalne mówi¹ nawet o 100 tysi¹cach ofiar dykta-tury Castro�. Amnesty International w 2005 r. uzna³a 71 Kubañczyków za wiêŸ-niów sumienia, aresztowanych za pokojowe wyra¿anie swoich przekonañi pogl¹dów��.

Zwolennicy Castro, których na wyspie nie brakuje, wskazuj¹ na poprawê wa-runków ¿ycia obywateli, w porównaniu z latami dyktatury Batisty. Za sukces Fi-dela z ca³¹ pewnoœci¹ mo¿na tak¿e uznaæ brak konfliktów na tle rasowym orazstosunkowo wysoki poziom systemu ochrony zdrowia.

Na pocz¹tku kwietnia 2009 r., czyli ponad rok po wycofaniu siê Castro z ¿yciapolitycznego na Kubie, przyj¹³ on delegacjê amerykañskich deputowanych. Za-pewni³ ich, ¿e jest gotowy pomóc prezydentowi Stanów Zjednoczonych, Barac-kowi Obamie, w d¹¿eniach do poprawy stosunków dwustronnych��. Œwiadczyto o nies³abn¹cej pozycji Fidela jako kubañskiego przywódcy – niezale¿nie odoceny okresu rz¹dów Castro i jego zrzeczenia siê w³adzy na rzecz m³odszego bra-ta, pozostaje on jednym z najbardziej licz¹cych siê polityków na arenie miêdzy-narodowej.

Literatura: Biñkowski A., Kuba, Castro, rewolucja, Warszawa 1981; Dominik A.,Kuba: per³a Antyli, Katowice 1993; Raffy S., Fidel Castro, Warszawa 2006; Skierka V.,Fidel Castro: biografia, Wroc³aw 2008.

�ród³a internetowe:http://amnesty.org.pl;

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 177

Per³a Antyli Fidela Castro

�� $����#� �� ,6��� ���.�RR�����������F���&��� ���.�RR�����������F���&R�������R-C*+�.�@�� ��.�RR��������������#�.�R����O�.�.RC��� ���RC#��� �Q4���� �R6*Q���Q����#�Q��Q��������#���� ���.�RR�#�������&�.���� ���.�RR�����.����.�R��R16+1?*R3����Q-����Q��&����Q����R�

Page 182: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

http://www.cubaarchive.org;http://www.geocities.com/ che_lbc/047fidel_hist3.htm;http://www.psz.pl/tekst-10655/Wojciech-Paduch-System-polityczny-Republiki-Kuby/Str-2;http://www.solidarity.com.pl/index.php/Artykuly/Ameryka-Lacinska/50-lat-rezi-mu-na-Kubie.html;http://www.wprost.pl/ar/158190/Fidel-Castro-wyglada-zdrowo

178 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Marta Kolanowska

Page 183: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

http://www.cubaarchive.org;http://www.geocities.com/ che_lbc/047fidel_hist3.htm;http://www.psz.pl/tekst-10655/Wojciech-Paduch-System-polityczny-Republiki-Kuby/Str-2;http://www.solidarity.com.pl/index.php/Artykuly/Ameryka-Lacinska/50-lat-rezi-mu-na-Kubie.html;http://www.wprost.pl/ar/158190/Fidel-Castro-wyglada-zdrowo

178 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Marta Kolanowska

Page 184: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

£UKASZ TAMKUN�

Droga do pierwszej Ustawy o Reformie Rolnejpo zwyciêstwie rewolucji na Kubie

Niedawno minê³a piêædziesi¹ta rocznica zwyciêstwa partyzantów Fidela Ca-stro nad wojskami rz¹dowymi i w konsekwencji obalenia dyktatury Batisty naKubie. Warto w zwi¹zku z tym przypomnieæ o co tak naprawdê toczy³a siê gra.

Zburzenie starego porz¹dku by³o tylko pozornie najtrudniejszym zadaniem,jakie postawi³a przed nimi rzeczywistoœæ – mia³ byæ to jedynie wstêp do realizacjisocjalistycznych postulatów spo³ecznych i ekonomicznych. Fidel Castro i jego to-warzysze broni, spoœród których wybija³a siê charyzmatyczna i owiana legend¹postaæ Ernesto „Che” Guevary, musieli wiêc przybraæ nowe dla siebie role admini-stratorów i polityków.

Najwa¿niejszym problemem, jakim zajêto siê po wojnie, by³o totalne prze-kszta³cenie w³asnoœci w rolnictwie. Sam Guevara pisa³: „My, na Kubie, jesteœmyniewolnikami trzciny cukrowej, tej pêpowiny, która wi¹¿e nas z wielkimi rynka-mi Pó³nocy. Musimy wiêc zró¿nicowaæ nasz¹ produkcjê roln¹. (...) Pierwsz¹wielk¹ bitw¹, jak¹ stoczy nasz rz¹d bêdzie Reforma Rolna, przeprowadzonaw sposób zdecydowany, totalny, ale i elastyczny: Zniszczy ona kubañskie latyfun-dia, lecz nie naruszy kubañskich œrodków produkcji”�.

Guevara wskazuje tutaj na œcis³y zwi¹zek pomiêdzy rynkami zagranicznymi(g³ównym partnerem handlowym Kuby by³y USA) a, wymagaj¹c¹ jego zdaniemnatychmiastowej zmiany, sytuacj¹ wewnêtrzn¹ wyspy. Problem by³ jednak dale-ce bardziej skomplikowany, gdy¿ stosunki handlowe Kuby, jak i struktura w³as-noœci by³y z³o¿one. Ponadto, jak pokaza³ czas, postulowane zmiany natrafi¹ naopór nawet w zwyciêskim obozie.

Droga od rewolucji do g³êbokich zmian, którym ma ona s³u¿yæ, bywa krêtai wyboista – Kuba nie jest tu wyj¹tkiem. Same ideologiczne wskazówki i idea³y niewystarczaj¹, aby realnie wp³yn¹æ na rzeczywistoœæ, kiedy przychodzi do roz-wi¹zywania problemów socjalno-ekonomicznych. Zdawali sobie z tego sprawê

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 179

� 8������ $E � � ����� � �����&��� (������ :�� 8.������� D���������� /��0� ��� N� /��F���� <������ ����� ����'������ ��� 9� 1?+1� �� 1??�

Page 185: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

nowi w³adcy Kuby, doprowadzaj¹c ostatecznie do wejœcia w ¿ycie pierwszej (jakmia³o siê póŸniej okazaæ – nie ostatniej) Ustawy o Reformie Rolnej, która mia³a zazadanie zupe³nie przekszta³ciæ gospodarkê i spo³eczeñstwo wyspy.

Przedrewolucyjne stosunki handlowe pomiêdzy USA a Kub¹

Przed rewolucj¹ na Kubie cukier by³ najwa¿niejszym dobrem eksportowym,a przy tym najpowszechniejsz¹ upraw¹. G³ównym odbiorc¹ by³y Stany Zjednoczo-ne. Polityka importowa tego kraju by³a oparta o tak zwane Sugar Acts, z którychpierwszy by³ wydany w 1934 r. Z kubañskiego punktu widzenia najwa¿niejszyby³ jednak Sugar Act z roku 1948, poddawany póŸniej licznym poprawkom. Najego mocy Kuba mia³a prawo do zaopatrywania Stanów Zjednoczonych w cukierw œciœle okreœlonej wielkoœci. Najpierw by³o to 98,64% wielkoœci ró¿nicy pomiê-dzy ogólnym popytem na cukier, a produkcj¹ krajow¹ i filipiñsk¹, potem wielkoœætê zmniejszono do 96%�. Oznacza³o to, ¿e Kuba mia³a niemal wy³¹czne prawo doeksportu cukru do USA. Zdaniem Jose Alvareza i Leo C. Polopolusa, naukowcówz University of Florida, powodem preferencyjnego traktowania Kuby by³a posta-wa wyspy w czasie II wojny œwiatowej, kiedy elastycznie reagowa³a na popytw Stanach i zaopatrywa³a wojenn¹ gospodarkê w znaczne iloœci cukru po cenachni¿szych, ni¿ rynkowe�.

Jean-Paul Sartre, przebywaj¹cy na Kubie tu¿ po wojnie, mia³ jednak inne zda-nie. W jego opinii by³ to przejaw imperializmu gospodarczego, w ramach któregokupowano towar nieprzetworzony, uzale¿niaj¹c Kubê od najwa¿niejszego od-biorcy, jednoczeœnie monopolizuj¹c rynek dóbr wysoko przetworzonych, aleprzede wszystkim buduj¹c monokulturê gospodarcz¹. Amerykanie mieli ofero-waæ Kubañczykom ceny wy¿sze od rynkowych, zniechêcaj¹c ich tym samym domniej rentownych upraw ¿ywnoœci, zapewniaj¹c rynek zbytu swoim farmerom,a przy tym konsekwentnie przejmowali najbardziej dochodowe ga³êzie kubañ-skiej gospodarki�.

Niezale¿nie od pobudek, jakimi kierowali siê Amerykanie, jest rzecz¹ bez-sporn¹, ¿e USA by³y g³ównym partnerem gospodarczym Kuby. Nie pozostawa³oto te¿ bez wp³ywu na stosunki w³asnoœci na wyspie.

Struktura w³asnoœci przed rewolucj¹

Konsekwencje tak prowadzonej polityki by³y daleko posuniête. Wed³ug ra-portu amerykañskiego Departamentu Rolnictwa, pod koniec lat piêædziesi¹tychw rêkach USA b¹dŸ ich obywateli znajdowa³o siê 25% ogó³u kubañskiej ziemi,

180 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

£ukasz Tamkun

� ���.�RR��������O������R��R�R���R���R���)R��F�������#�����%. )**?Q*)Q11�� ���.�RR������@����@�����R8-*1?� ���%. )**?Q*)Q11�� �Q�� 8������ /'� � �� �'��$� (������� 1?,1� �� A*5A2�

Page 186: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

oko³o 50% przemys³u cukrowego, 3/4 ziemi uprawnej i a¿ 90% us³ug transporto-wych i energetycznych�. Ponadto zosta³y stworzone wielkie latyfundia, o którychmówi³ Guevara. W preambule do Ustawy o Reformie Rolnej mo¿emy przeczytaæ:„2336 gospodarstw panuje nad obszarem 317 tys. caballerías�, co oznacza, ¿e 1,5%w³aœcicieli ziemskich posiada ponad 46% ogólnego area³u gospodarstw. (...) W od-ró¿nieniu od wy¿ej przedstawionej sytuacji istnieje 11 tys. gospodarstw poni¿ej2 caballerías, które obejmuj¹ jedynie obszar 76 tys. caballerías, co z kolei oznacza,i¿ 70% gospodarstw rozporz¹dza mniej, ni¿ 12% ogólnokrajowego area³u gospo-darstw rolnych, przy czym istnieje znaczna liczba gospodarstw – oko³o 62 tys. –które posiadaj¹ mniej ni¿ 1/3 caballería”�. Dane te, przynajmniej czêœciowo, po-twierdza cytowany ju¿ raport Departamentu Rolnictwa USA, w którym mo¿emyprzeczytaæ, ¿e 3% populacji posiada³o 56% ziemi, a 8% – a¿ 70% ziemi�. 22 przed-siêbiorstwa cukrownicze posiada³y 1,8 mln ha ziemi, a 13 z nich by³o w rêkachamerykañskich�.

Z drugiej strony, amerykañskie inwestycje na Kubie by³y znaczne, szacowanena miliard dolarów w roku 1959, ponadto amerykañskie firmy zatrudnia³y na Ku-bie 160 000 ludzi, a podatki, przez te firmy p³acone (oko³o 70 mln USD) stanowi³y20% kubañskiego bud¿etu��.

Dwie podstawowe zale¿noœci zdaj¹ siê wybijaæ z tych statystyk. Po pierwsze,na Kubie panowa³a znaczna dysproporcja jeœli chodzi o podzia³ ziemi rolnej.Wielkie farmy s¹siadowa³y z mikrofundiami. Po drugie, obecnoœæ gospodarczaUSA nie ogranicza³a siê jedynie do handlu. Objawia³a siê sporym udzia³em wew³asnoœci, szczególnie w transporcie i energetyce oraz znacznych inwestycjach,jakie by³y na Kubie czynione.

Sytuacja spo³eczno-ekonomiczna mieszkañców przedrewolucyjnej Kuby

Powy¿sze okolicznoœci nie wpêdzi³y jednak mieszkañców w biedê, a wyspapod wzglêdem spo³ecznym przedstawia³a siê dobrze na tle s¹siadów. Naukowcyz University of Texas, Kirby Smith i Hugo Llorens, bazuj¹c na danych OrganizacjiNarodów Zjednoczonych, pokazali, ¿e pod wieloma wzglêdami na Kubie ¿y³o siênieŸle. Œmiertelnoœæ noworodków na tysi¹c mieszkañców wynosi³a 32 w roku1957, co stawia³o Kubê w lepszej sytuacji ni¿ Irlandiê (33), Francjê (34), Belgiê (36)czy Republikê Federaln¹ Niemiec (36). W stosunku do s¹siadów, niski by³ równie¿poziom analfabetyzmu – 24%. Dla porównania, w Brazylii wynosi³ 51%, w Ekwa-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 181

Droga do pierwszej Ustawy o Reformie Rolnej po zwyciêstwie rewolucji na Kubie

� ���.�RR����@��������&FR��.R���R-���8�������*A*+�.�@� �� AU ���%. )**?Q*)Q1A�� �������h� ����� 5 1A�2)* �� ���9�� ��� ���.�RR����������#R�����R�������Y-AYC�����#�

���%. )**?Q*)Q1A�� "��LH .���#���� ��� C������ >�0 �� �� L'�� *����� 0���'��� (������� 1?+1� �� )2<�� ���.�RR����@��������&FR��.R���R-���8�������*A*+�.�@� � 2� ���%. )**?Q*)Q1A�� C� >�0 �� �� ��� ����� �� )615)6)��� ���.�RR������@����@�����R3N2<?� ���%. )**?Q*)Q16�

Page 187: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

dorze 44%, w Kolumbii 38%, a w Paragwaju 34%. Wœród krajów Ameryki £aciñ-skiej, które analizowano, jedynie Argentyna, Chile i Kostaryka mia³y ni¿szypoziom analfabetyzmu (dane za lata 1950-53). Z pewnoœci¹ Kubañczykom niegrozi³ te¿ g³ód. W latach 1954-57 na mieszkañca przypada³o tam 2730 kilokaloriidziennie, podczas gdy Brazylijczykowi musia³o wystarczyæ 2540 kilokalorii, Me-ksykaninowi 2420, a Wenezuelczykowi zaledwie 1960. Wiêcej jedli jedynie Urug-wajczycy i Argentyñczycy��.

Na podstawie powy¿szych danych mo¿na wyci¹gn¹æ wniosek, ¿e to nie bie-da, z³y stan gospodarki czy niski poziom ¿ycia mieszkañców, a nierównoœcispo³eczne i uzale¿nienie od USA popchnê³y porewolucyjny rz¹d Kuby do prze-kszta³ceñ w³asnoœciowych. Nie zadecydowa³y wiêc czynniki jedynie ekonomicz-ne. Zdaje siê to sugerowaæ sam Castro, pisz¹c w cytowanym ju¿ dziele: „jeœlizajdzie potrzeba, bêdziemy walczyæ, nie licz¹c siê z ekonomicznymi nastêpstwa-mi naszych czynów”��.

Ustawa o Reformie Rolnej

Zwyciêscy ju¿ rewolucjoniœci podjêli siê stworzenia regulacji, które mia³ybyzmieniæ star¹ strukturê w³asnoœci i doprowadziæ do po¿¹danych przez nich zmian– uniezale¿nienia siê od USA i zniesienia monokultury cukrowej.

Projekt reformy zosta³ przygotowany przez dr Humberto Sorí Marína, FidelaCastro i Ernesto „Che” Guevarê i og³oszony 17 maja 1959 r. w Sierra Maestra, tam,gdzie wczeœniej rewolucjoniœci próbowali dokonaæ drog¹ rewolucyjn¹ pier-wszych zmian w³asnoœciowych na kontrolowanych przez siebie terenach. Terazmieli mieæ prawo po swojej stronie��.

Ustawa liczy³a 77 artyku³ów zorganizowanych w 9 rozdzia³ów. Jej dwa naj-wa¿niejsze cele, cytuj¹c sam¹ ustawê, to:a) u³atwiæ wprowadzanie b¹dŸ te¿ rozwój nowych upraw, a¿eby dostarczyæ

przemys³owi surowców, zaspokoiæ potrzeby narodu w dziedzinie wy¿ywie-nia, zwiêkszyæ eksport ziemiop³odów i, równoczeœnie, import potrzebnychnam towarów zagranicznych;

b) zapewniæ rozwój rynku wewnêtrznego zwiêkszaj¹c si³ê kupna ludnoœciwiejskiej, czyli, innymi s³owy, spowodowaæ wzrost popytu w kraju, a¿ebyo¿ywiæ dziedziny produkcji, które uleg³y zanikowi wskutek zbyt ograniczo-nego spo¿ycia, b¹dŸ wprowadziæ te, które dotychczas nie zdo³a³y siê u nasprzyj¹æ wskutek braku nabywców”��.

182 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

£ukasz Tamkun

�� ���� ��� ���.�RR��������O������R��R�R���R���R���+RA*�#����.�@����%. )**?Q*)Q16��� N� /��F���� ��� ����� �� )**��� ���.�RR��������@��Q��.�#R����F��R2A�R1*A���#�����%. )**?Q*AQ*6� ��Q�� 8������ ��� ����� �� +6��� 3��&#��� ������ ��� �Q�� 8������ ��� ����� � ++�

Page 188: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Cele szczegó³owe nowej regulacji to:– likwidacja monokultury w rolnictwie;– ograniczenie mo¿liwoœci przejmowania kontroli nad gospodark¹ przez inwes-

torów zagranicznych;– delegalizacja latyfundiów;– uw³aszczenie ch³opów na ziemi, na której pracowali;– eliminacja ró¿nych form wyzysku;– powstanie instytucji, która doprowadzi³aby do wejœcia ustaleñ ustawy w ¿ycie��.

W celu realizacji tych ogólnych za³o¿eñ wprowadzono miêdzy innymi nastê-puj¹ce regulacje:– delegalizacja w³asnoœci podmiotów zagranicznych w rolnictwie, koncentracji

w jednych rêkach ziemi powy¿ej 402 ha, a tak¿e posiadanie ziemi, przy jedno-czesnym jej nie uprawianiu (uderza³o to przede wszystkim w tych w³aœcicieliziemskich, którzy jedynie posiadali ziemiê, a jej uprawê zlecali bezrolnymch³opom);

– uw³aszczenie ch³opów na parcelach o wielkoœci 27 ha, co uznano za egzysten-cjalne minimum;

– przewidziano odszkodowania w stosunku do wyw³aszczonych, p³atnew 20-letnich obligacjach o rocznym oprocentowaniu w wysokoœci 4,5%;

– powstanie Instituto Nacional de Reforma Agraria (INRA), która mia³a siê zaj¹æwprowadzaniem w ¿ycie postanowieñ ustawy.��

W imiê solidarnoœci spo³ecznej zaatakowano prawo w³asnoœci, a postulowanezmiany mia³y mieæ bardzo szeroki zasiêg. Ustawa uderza przede wszystkimw wielkich latyfundystów oraz amerykañsk¹ w³asnoœæ na wyspie, za co admini-stracja USA zrewan¿owa³a siê likwidacj¹ korzystnych dla Kuby regulacji handlo-wych��.

Jej opracowanie nie rozwi¹zywa³o jednak problemu, gdy¿ próby wprowa-dzania w ¿ycie jej postanowieñ natrafi³y na szereg trudnoœci. Najwa¿niejsza prze-szkod¹ by³ polityczny opór, na jaki natrafi³y jej postanowienia, po³¹czone to by³oz walk¹ o w³adzê wewn¹trz zwyciêskiego obozu.

Zawirowania polityczne zwi¹zane z wprowadzeniem Ustawyo Reformy Rolnej

Po ucieczce Batisty i zwyciêstwie rewolucji, prezydentem zosta³ Manuel UrrutiaLleó, powszechnie szanowany sêdzia z czasów Batisty, który z powodu swej nie-zale¿noœci musia³ by³ siê udaæ na emigracjê��; premierem zosta³ José Miró Cardona.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 183

Droga do pierwszej Ustawy o Reformie Rolnej po zwyciêstwie rewolucji na Kubie

�� ���.�RR������@����@�����R3N2+1� ���%. )**?Q*)Q)+��� ���.�RR������@����@�����R3N2+1� ���%. )**?Q*)Q)+��� ���.�RR������@����@�����R8-*1?� ���%. )**?Q*AQ*,��� "� >����� 9���� "�O���� 1?,1� �� 1A1�

Page 189: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Sam Castro nie pe³ni³ ¿adnej oficjalnej funkcji. Z czasem jednak, w wyniku roz-czarowania rz¹dami i – zdaniem wielu rewolucjonistów – nie doœæ radykalnychreform, urz¹d obj¹³ Fidel, 16 lutego 1959 r.�

Urrutia podziela³ zdanie Castro co do koniecznoœci wprowadzenia reformyrolnej, jednak ró¿ni³y ich koncepcje jej realizacji. Premier sta³ na stanowisku, ¿eodszkodowania przewidziane w ustawie, powinny byæ wyp³acane na podstawiedotychczasowych zeznañ podatkowych, podczas gdy prezydent wola³, abyw przypadkach, w których wartoœæ parceli by³a zani¿ana, przeprowadziæ ponown¹wycenê. Wi¹za³oby siê to z wyp³at¹ znacznie wy¿szych odszkodowañ. Ponadtostrona amerykañska, której przys³ugiwa³aby znaczna czêœæ z nich, naciska³a na to,aby wyp³acaæ je bezzw³ocznie i w ca³oœci��.

Konflikt polityczny wokó³ ustawy narasta³, sk³aniaj¹c Castro do rezygnacjiz urzêdu w lipcu 1959 r. i oskar¿enia prezydenta o próbê storpedowania reform.Zmobilizowa³o to zwolenników Fidela, którzy zebrali siê t³umnie w Hawanie, wy-ra¿aj¹c poparcie dla by³ego premiera i organizuj¹c strajki, maj¹ce zmusiæ prezy-denta do odejœcia. Ich wysi³ki przynios³y oczekiwany efekt. Urrutia ust¹pi³ i zosta³zast¹piony przez Osvaldo Dorticósa, który rz¹dzi³ do 1976 r.�� Castro ponowniezosta³ premierem i sprawowa³ tê funkcjê do 1976 r., kiedy dwa najwa¿niejszeurzêdy w pañstwie zosta³y po³¹czone��. Zaczêto z mozo³em wprowadzaæ ustale-nia ustawy w ¿ycie, a sprawami rozwoju przemys³u w nowopowsta³ej INRA zaj¹³siê sam legendarny „Che”��.

Podsumowanie

Jeden z g³ównych celów rewolucji powiód³ siê. Ustawa o Reformie Rolnej zo-sta³a stworzona, wesz³a w ¿ycie i przyst¹piono do jej realizacji. Nowi w³adcyKuby kierowali siê pragmatyzmem i dobrym rozeznaniem w rzeczywistej sytuacjina wyspie, co ostatecznie zadecydowa³o o ich sukcesie.

Sartre pisa³: „Nowa ekipa nie przejmowa³a siê ideologiami; niektórzy przy-wódcy nie znali ich, a inni – jak np. m³ody minister komunikacji Oltusky – uwa¿aliteorie za godne uwagi, ale ¿adna im nie wystarcza³a: by³y zbyt ogólne b¹dŸ zbytspecyficzne i najlepsze z nich mia³y ten mankament, ¿e nie zrodzi³y siê na Kubie,z przemyœlenia uk³adów cukrowych".

Niew¹tpliwie rewolucja spotka³aby siê z ¿ywym oporem, gdyby siê okreœla³ajako socjalistyczna. Ale reforma rolna obywa³a siê bez nazwy. I s³usznie: by³a ata-

184 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

£ukasz Tamkun

� C� >�0 �� �� ��� ����� �� ))25)2*��� "� >����� ��� ����� �� 122��� C� >�0 �� �� ��� ����� � )225)2,��� ���.�RR���������#������#R����.����R���#�Q'�������Q@Q-�������%. )**?Q*AQ*1��� ���.�RR��&��.������� ��&R.�&��RAA<<R/��F���Q-�QN�����Q1?)+Q1?,<Q��F��������Q4�����Q3���

�Q-����Q-����Q��F��������#� ���%. )**?Q*AQ*,�

Page 190: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

kiem na system w³asnoœci, jakiego nigdzie siê nie spotyka (chyba, ¿e w krajach za-cofanych) – atakiem na ustrój feudalny”��.

Ostre s³owa Sartre’a zdaj¹ siê mieæ pewne uzasadnienie. Przeciwko temuustrojowi skierowa³o siê ¿¹d³o rewolucyjnej w³adzy, wypracowa³o i zastosowa³omechanizmy walki z nim. Przy wszystkich zmianach w strukturze w³asnoœcii sytuacji spo³ecznej Kubañczyków zabrak³o jednak jednej istotnej reformy –politycznej. Rewolucja nie przywróci³a Kubie demokracji.

Literatura: Biñkowski A., Kuba, Castro, Rewolucja, Warszawa 1981; Breza T., Listyhawañskie, 1961; Guevara E., Epizody wojny rewolucyjnej, Wydawnictwo Literackie,Kraków 1981; Sartre J.-P., Huragan nad cukrem, Warszawa 1961.

�ród³a internetowe:http://biography.jrank.org/pages/3377/Guevara-Ch-Ernesto-1928-1967-Revolutionary-Leader-Fidel-Castro-Cuban-Revolution.html dostêp 2009-03-06;http://edis.ifas.ufl.edu/FE479;http://edis.ifas.ufl.edu/FE481;http://edis.ifas.ufl.edu/SC019;http://www.fas.usda.gov/itp/cuba/CubaSituation0308.pdf;http://www.hartford-hwp.com/archives/43b/103.html;http://lanic.utexas.edu/la/cb/cuba/asce/cuba2/alvarez.html;http://lanic.utexas.edu/la/cb/cuba/asce/cuba8/30smith.pdf;http://www.nationmaster.com/encyclopedia/Prime-Minister-of-Cuba, dostêp 2009-03-01;http://www.sizes.com/units/caballer%C3%ADa.htm.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 185

Droga do pierwszej Ustawy o Reformie Rolnej po zwyciêstwie rewolucji na Kubie

�� �Q�� 8������ ��� ����� �� ?)�

Page 191: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

MARTA WIŒNIOWSKA�

Realia ¿ycia codziennego w pañstwie autorytarnym,przyk³ad Chiñskiej Republiki Ludowej�.

Autorytaryzm definiuje siê jako system rz¹dów oparty na niekontrolowanejw³adzy jednostki lub grupy ludzi, jednak nied¹¿¹cy do ca³kowitej kontroli pañ-stwa nad spo³eczeñstwem. Warto zauwa¿yæ, ¿e w przeciwieñstwie do totalitaryz-mu, autorytaryzm nie opiera siê na uniwersalnej ideologii czy masowym terrorze,ograniczaj¹c siê do represjonowania jawnych przeciwników rz¹dów. System matak¿e sk³onnoœci do zachowañ demokratycznych, jak kolejne elekcje (choæw wiêkszoœci przypadków nie maj¹ one znaczenia w rzeczywistym mianowaniuna stanowiska). W³adza w pañstwie koncentruje siê w rêkach przywódcy (autory-tetu) i œciœle zwi¹zanym z nim otoczeniem, poœród doradców czêsto dopuszcza siêdo posiadania odmiennych pogl¹dów, nie ma to jednak znacz¹cego wp³ywu nazapadaj¹ce decyzje. Podstaw¹ w³adzy jest rozbudowany aparat przymusu w po-staci armii, policji i s³u¿b bezpieczeñstwa, skutkuj¹cy licznymi represjami, t³umie-niem sprzeciwów wobec wydawanych ustaw i rozporz¹dzeñ. W³adza posiadalicznych donosicieli wœród obywateli zg³aszaj¹cych próby obalenia w³adzy lubsprzeciwy kierowane pod adresem wprowadzanych praw.

Rys historyczny

Prze³omow¹ dat¹ kszta³tuj¹c¹ dzisiejszy obraz Chiñskiej Republiki Ludowejby³ rok 1976. W³aœnie w tym roku walki wewnêtrzne i rewolucja kulturowa za-koñczy³y siê wraz ze œmierci¹ przywódcy – Mao Zedonga�. W Chinach rozpoczêtopowolne ³agodzenie re¿imu oraz liberalizacjê gospodarki. Nast¹pi³ d³ugo wycze-kiwany rozwój ekonomiczny. Zawarto uk³ady polityczne i gospodarcze z pañ-stwami Zachodu, na wsi ograniczono kolektywizacjê, pozwolono posiadaæ w³asne

186 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

� D������ $$$ 4���# �&9�� �����K�& � /��0� �� ���� 7".�9� �;�� C��� �� ����� ��&����� .�������# #�����# � � ����� �� ���� �� ..�������� ��

.L��%��.�0���#�����# �������#��&��������#.���� 8�������������� 8������� -��0� � .���� � .���������� -��0� ��� ������ �#���������� ����� � ��#��&�#�� .����9��

-��0� ��� ��.���� � 4����� � ����� 1?2A5?<2�

Page 192: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

gospodarstwa, a dziêki stworzeniu dogodnych warunków ekonomicznych i ta-niej sile roboczej do Chin zacz¹³ nap³ywaæ kapita³. Gospodarka o¿ywi³a siê, cowp³ynê³o na zadowolenie spo³eczne i poparcie dla Komunistycznej Partii Chin�,pozostawiaj¹c nienaruszonym monopartyjny model polityczny. Czynniki te do-prowadzi³y do zmiany systemu rz¹dów z totalitaryzmu na autorytaryzm, stop-niowo zwiêkszaj¹c wolnoœæ i dobrobyt obywateli. Warto jednak rozró¿niæwolnoœæ osobist¹ od politycznej.

Wa¿n¹ postaci¹, gdy chodzi o dwudziestowieczn¹ historiê Chin, jest DengXiaoping�. Polityk, choæ nigdy nie sta³ na czele pañstwa ani nie przewodniczy³rz¹dowi, uwa¿any jest, od 1979 do 1990 roku za de facto lidera Chiñskiej Republi-ki Ludowej. Deng Xiaoping nie dopuœci³ bowiem do powrotu totalitaryzmuw Chinach, t³umi¹c zwolenników myœli Mao oraz wprowadzaj¹c kolejne reformyekonomiczne otwieraj¹ce Pañstwo Œrodka na rynek œwiatowy. Chiñczycy zaw-dziêczaj¹ mu równie¿ znaczn¹ poprawê standardów ¿ycia.

Warto wspomnieæ, ¿e wbrew licznym komunikatom i przemówieniom zestrony naszych przywódców, jakie docieraj¹ do nas – obywateli demokratyczne-go pañstwa – spo³ecznoœæ miêdzynarodowa œwiata interesuje siê w znacznymstopniu udzia³em w boomie gospodarczym Chin, pomijaj¹c jawne ³amanie prawcz³owieka w Chinach. Przyk³adem na to mo¿e byæ masakra na placu Tian’anmen�,która mimo poch³oniêcia ok. 800 osób nie zniszczy³a wizerunku Chin jako powa¿-nego partnera gospodarczego.

Obecnie prezydentem Chiñskiej Republiki Ludowej jest Hu Jintao wybranyw 2003 r. (w 2008 r. parlament powierzy³ mu w³adzê w kraju na drug¹ kadencjê).Posiada on tak¿e m.in. stanowisko przewodnicz¹cego Centralnej Komisji Wojsko-wej KPCh i Centralnej Komisji Wojskowej ChRL, gwarantuj¹ce mu decyduj¹cy,szanowany g³os w pañstwie. Od momentu objêcia w³adzy Hu Jintao przywróci³pe³en nadzór pañstwa nad ekonomi¹, pozostaje tak¿e konserwatywny w refor-mach i bezkompromisowy w stosunkach z innymi pañstwami, powoduj¹c tymsamym wzrost znaczenia Chin na arenie miêdzynarodowej. Premierem Chin jestWen Jiabao – polityk skupiaj¹cy siê na reformie s³u¿by zdrowia, rozwoju obsza-rów wiejskich i stosunkach miêdzynarodowych. Obecnie „cz³owiek ludu” (przy-domek nadany Wen Jiabao z powodu dobrego kontaktu z obywatelami) odbywadrug¹ kadencjê rz¹dów.

Chiny stanowi¹ najludniejsze pañstwo œwiata o populacji przekraczaj¹cej 1,3mld osób. Terytorium kraju zamieszkuje ok. 50 grup etnicznych, z czego wiêkszoœæto Chiñczycy Hen� stanowi¹cy ok. 90% obywateli. Spo³eczeñstwa Zhuang, Huei,

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 187

Realia ¿ycia codziennego w pañstwie autorytarnym...

� ��K��K� .����� � -��0� ��� ��.����� 4������ ���I�� 1 ��.� 1?)1 ��� -��0� � .���� � ������������ ��������.��#���-��0� ��� ��.���� � 4������ ����� 1?<A51?+A�� ����� ����#��� ����� �������9� �#�&��K�� ��% ��# �������� .�0���� #�� 5 ������

1?+? ��!�� :��9� ��#���� ��K� ������ -��� � "������� &���� ������ &�9��K &��.% ������K�

Page 193: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Mand¿urowie i Miao tworz¹ mniej liczne, jednak¿e zauwa¿alne pod wzglêdemodmian swej kultury i dialektu grupy mieszkañców Chin.

Realia ¿ycia codziennego

Na wstêpie nale¿y zaznaczyæ, ¿e ¿ycie mieszkañców du¿ych metropolii, ta-kich jak na przyk³ad Pekin czy Szanghaj, znacznie ró¿ni siê od ¿ycia mieszkañcówwsi czy ma³ych miast. Ró¿nice spo³eczne w Chinach powoduj¹ przepaœæ pomiê-dzy dobrze rozwiniêtymi aglomeracjami a wrêcz prymitywnymi, czêsto pozba-wionych dostêpu do wody, ¿ywnoœci i edukacji, zaniedbanymi, zapomnianymiwsiami. Bior¹c pod uwagê ten fakt, nie da siê jednoznacznie okreœliæ realiów ¿yciacodziennego mieszkañców Chin. Represje i ograniczenia co prawda wystêpuj¹w porównywalnym stopniu w ka¿dej czêœci kraju, jednak¿e bior¹c pod uwagêpostêp techniki i rosn¹cy dobrobyt, poziom ¿ycia w mieœcie uznaje siê za znaczniewy¿szy. Tym samym, ukazuje siê pierwsza z cech systemu autorytarnego, jak¹jest nierównoœæ spo³eczna i widoczne rozró¿nienie na obywateli zamo¿nychi biednych.

Kraj posiadaj¹cy jedno z najwy¿szych PKB na œwiecie, pretenduj¹cy douzyskanie miana potêgi gospodarczej œwiata, wzbudza mieszane uczucia, jeœliw grê wchodz¹ prawa cz³owieka, wolnoœæ osobista i prawo sprzeciwu wobec po-wszechnie stosowanych represji. Za jednoœæ, dynamiczny rozwój handlu zagra-nicznego i stworzenie miêdzynarodowego wizerunku Chin jako mocarstwa namiarê XXI wieku obywatelom przychodzi drogo zap³aciæ. 163 na 169 miejscew rankingu „Press Freedom”� czy kolejne niepokoj¹ce raporty Amnesty Interna-tional, to tylko jedne z licznych dowodów na stawianie dobra kraju nad dobremobywateli. W moim artykule jednak nie zamierzam bezpodstawnie atakowaæpolityki Hu Jintao, lecz postawiæ pytanie, czy warto poœwiêciæ w³asne ¿ycie, abypolepszyæ sytuacjê pañstwa, stworzyæ supermocarstwo i udowodniæ œwiatu potê-gê narodu. Zamierzam tak¿e wykazaæ, czêsto gin¹ce wœród powszechnej krytyki,korzyœci p³yn¹ce z systemu, jakim jest autorytaryzm. Warto bowiem zastanowiæsiê nad tym, dlaczego wielu chiñskich obywateli godzi siê z autorytaryzmemi wszystkimi jego konsekwencjami.

Oto historia pewnej rodziny, wprawdzie fikcyjnej, jednak problemy jejcz³onków niczym nie ró¿ni¹ siê od problemów 1 330 044 605 obywateli Chin. Ro-dzina ta sk³ada siê z trzech osób, nikt bowiem nie œmia³ sprzeciwiæ siê zarz¹dzeniuo posiadaniu tylko jednego dziecka przez ma³¿eñstwa, co na³o¿y³oby dodatkowe,wysokie podatki na dom. G³ow¹ rodziny jest Mao Dzong Kar-Wai – przyk³adnyojciec i m¹¿ pracuj¹cy dzieñ i noc, aby zapewniæ chleb i op³aciæ naukê swojegosyna – Mao Dzong Jianguo. Matka, Mao Li, tak¿e z powodu niezbyt zamo¿nego

188 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Marta Wiœniowska

� ��� ��& 7����� 3����#; ���LH .����! � )**< �� ������� .���� �&������% 3����# =����

Page 194: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

statusu rodziny oraz przymusu utrzymywania w³asnych rodziców, zmuszonajest pracowaæ jako kelnerka. Rodzina Mao od niedawna mieszka w Pekinie, gdy¿z powodu Igrzysk Olimpijskich� i wyburzania zabytkowych dzielnic zostali onieksmitowani z przedmieœcia, a na miejscu ich dawnego domu wzniesiono kilku-dziesiêciometrowy biurowiec œwiadcz¹cy o potêdze i œwietnoœci miasta.

Jako nowi mieszkañcy wielkiego miasta – Pekinu rodzina Mao poznaje now¹rzeczywistoœæ. W stolicy Chin, w przeciwieñstwie do wsi czy mniejszych miast,spotkaæ mo¿na obywateli innych pañstw: Niemców, Anglików, Amerykanów czychoæby Turków, ¿yj¹cych jakby w innym œwiecie, dostrzegaj¹cych przepych chiñ-skich ulic, imponuj¹ce wie¿owce, ekskluzywne sklepy i wiecznie uœmiechniêtych,kulturalnych, znaj¹cych podstawowe zwroty w jêzyku angielskim tubylców.Wed³ug zagranicznych inwestorów, których chiñski rynek przyci¹ga ulgami po-datkowymi i zamo¿nych turystów zachwyconych wschodni¹ kultur¹, to jakbyutopijna kraina, w której ka¿dy z nas marzy, ¿eby siê znaleŸæ. Zapieraj¹ce dechw piersiach budynki, radoœni ludzie, to wszystko prawda, lecz niepe³na. Czytaj¹clist dwóch opozycyjnych polityków Hu Jia i Teng Biao mo¿emy dowiedzieæ siêo „harmonii i bogactwie wyroœniêtych na glebie ¿alu, ³ez, niewoli, tortur i krwi”�.Trzy miesi¹ce po publikacji listu autorzy zostali aresztowani pod zarzutemnawo³ywania do obalenia w³adzy. Takie przypadki to „¿ycie codzienne” chiñskiegospo³eczeñstwa.

Powracaj¹c do losów rodziny Mao, nale¿eli oni do czêœci spo³eczeñstwasprzyjaj¹cego rz¹dz¹cym, godz¹c siê na twarde zasady, cenzurê prasy, radia, tele-wizji, a nawet zamykanie portali internetowych przez organizacje Komunistycz-nej Partii Chin. Stawiali oni bowiem dobro kraju i d¹¿enie do ³adu spo³ecznegoprzed w³asnymi potrzebami. Mao Dzong Kar-Wai to typowy przedstawiciel klasych³opskiej, szczêœliwy z comiesiêcznej wyp³aty, i co mo¿e wydaæ siê niedorzecz-ne, pi¿amy, jak¹ niedawno uda³o mu siê nabyæ. Wraz z rewolucj¹ kulturaln¹ pi¿a-my sta³y siê szczytem elegancji, gdy¿ wiêkszoœæ ludzi mia³a tylko jedno ubranie,chodzi³a w nich i spa³a. Choæ Mao Dzong Kar-Wai zosta³ ju¿ raz ukarany grzywn¹i kilkudniowym aresztem domowym przez Komitet S¹siedzki za chodzenie wœródniebotycznych drapaczy chmur w bawe³nianej pi¿amie, któr¹ w raz z przepro-wadzk¹ do Pekinu uda³o mu siê kupiæ, nie zamierza rezygnowaæ ze swojego ma-nifestu wy¿szoœci, wygody czy elegancji. To, jak twierdzi, realia jego ¿ycia –wolnoœæ myœli i staranie siê nie wychylaæ z t³umu, pomimo pewnych przyzwycza-jeñ. W trakcie chiñskich przygotowañ do Igrzysk Olimpijskich, jego ¿onie naka-zano nauczyæ siê 100 zdañ w jêzyku angielskim oraz zdaæ egzamin ze znajomoœcijêzyka, a ta pokornie przyst¹pi³a do nauki. Brak umiejêtnoœci jêzykowych nakaza-nych obywatelom przez pañstwo przed Igrzyskami Olimpijskimi równa³ siê zezwolnieniami z pracy, aresztem domowym i grzywnami.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 189

Realia ¿ycia codziennego w pañstwie autorytarnym...

� )?� 4����� $&���� � ���#.��� �� ������K� ��% � )**+ �� � �� ������ �� /����� �� &��� N--G5 ��� �'���� �� �������� *2�*A�)**+�

Page 195: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Warto tu przyjrzeæ siê instytucji, jak¹ jest Komitet S¹siedzki. Jest to orga-nizacja niezwykle powszechna w Chinach. Skupia siê na pilnowaniu porz¹dku,szpiegowaniu i edukowaniu mieszkañców miast. W jej kompetencji mieœci siê ta-k¿e ocenianie postaw obywatelskich i zg³aszanie w³adzom postaw antyrz¹do-wych, aspo³ecznych czy w jakikolwiek inny sposób szkodz¹cych dobru pañstwa.Teoretycznie komitety wy³aniane s¹ demokratycznie przez mieszkañców i niepodlegaj¹ rz¹dowi, jednak¿e ich dzia³alnoœæ finansowana jest przez w³adze dziel-nicy, co obliguje ich do rzetelnego wykonywania obowi¹zków.

M³ode pokolenie wobec ograniczeñ

Przeprowadzka do Pekinu, choæ przymusowa, sta³a siê dla rodziny Maoprzepustk¹ do nowego ¿ycia. W najnowszym rankingu MasterCard Worldwidena najlepsze miasto z przysz³oœci¹, Pekin uzyska³ drugie miejsce (zaraz za Szang-hajem), co dowodzi jego niesamowitych perspektyw. W centrum wschodz¹cejpotêgi urbanistycznej Mao Dzong Jianguo ma szansê na przysz³oœæ, w przeciwie-ñstwie do ¿ycia w wiosce pozbawionej dostêpu do czystej wody, pr¹du, leków,nie wspominaj¹c ju¿ o edukacji. W jednym z reporta¿y stacji BBC�� poznaæ mo¿e-my ¿ycie Chiñczyków mieszkaj¹cych w górach – zmuszonych do polowañ, czer-pania wody z potoków czy mieszkaj¹cych w drewnianych chatach. Co zadzi-wiaj¹ce, nie narzekali oni na warunki, uznaj¹c je za „normalne”. Syn rodziny Maoma jednak szansê na stanie siê wykszta³conym, szanowanym. Maj¹c 17 lat starasiê obecnie o przyjêcie do Komunistycznej Partii Chin, deklaruj¹c tym samympe³ne poparcie dla rz¹dz¹cych i podporz¹dkowanie ¿ycia osobistego i zawodo-wego walce o dobro narodu. Warto wspomnieæ, ¿e najwy¿sze urzêdy i stanowi-ska w firmach w ok. 90% zajête s¹ przez cz³onków partii.

Istotn¹ kwesti¹ jest presja wywierana w Chinach na m³odych ludziach. Rodzi-cie maj¹c mo¿liwoœæ posiadania tylko jednego dziecka�� staraj¹ siê, aby osi¹gnê³oono jak najwy¿sze wykszta³cenie, gdy¿ w przysz³oœci ma staæ siê podpor¹ dla ca³ejrodziny. Tak¿e szko³y nie s¹ przychylnie nastawione do uczniów przeciêtnych.Dzieci uczone s¹ dok³adnoœci, pos³uszeñstwa, ciê¿kiej pracy i ponoszenia konsek-wencji za swoje czyny. Publiczne poni¿anie za zbyt mocno zatemperowanyo³ówek czy zniszczon¹ gumkê do mazania, to w chiñskich realiach codziennoœæ.

Jianguo nauczony by³ przez rodziców szacunku i pe³nego podporz¹dkowa-nia re¿imowi panuj¹cemu w kraju. Poznaj¹c realia ¿ycia w Pekinie i spotykaj¹cobcokrajowców opowiadaj¹cych o demokracji, wolnoœci, równoœci nabiera jed-nak w¹tpliwoœci. M³ody cz³owiek nie mo¿e zrozumieæ, jak to jest mo¿liwe, ¿e

190 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Marta Wiœniowska

�� ��.���I � � �� 7���� @ ��� ����;��� �� 1?<? �� � .��� ���� ��� ��& ��I� ��#&��@����&� ������ -��� �.�������� .���.���

��&����K� �����K ��LH ��� 9� �I��� ������� �����&����� ������ ����� ��� #��K .����� ��� ��� � .�� � �.������� � �� ����9� �� ������ �K &�������

Page 196: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

rz¹dz¹cy mog¹, bez ¿adnych konsekwencji, zamkn¹æ portal internetowy, ocenzu-rowaæ artyku³y w prasie czy rozstrzelaæ strajkuj¹cych pracowników��, którzyb³agaj¹ o poprawê warunków ich pracy. To przejœcie z wiejskiej nieœwiadomoœcido œwiata bardziej œwiadomego sprawia, ¿e ch³opak przestaje godziæ siê z ograni-czeniami, które jeszcze niedawno nie mia³y dla niego znaczenia. Mo¿e autoryta-ryzm to system stworzony dla ludzi nieœwiadomych? A mo¿e po prostu starszepokolenie pamiêtaj¹ce terror za czasów totalitaryzmu godzi siê na mniejsze z³o?

M³odzi mieszkañcy Chin to ludzie coraz bardziej wykszta³ceni, mo¿na bypomyœleæ, ¿e tak¿e coraz bardziej œwiadomi. Wychowanie jednak uczy, ju¿ odnajm³odszych lat, aby znaæ swoje miejsce i umieæ siê podporz¹dkowaæ. Problemz prawem nie dotyczy bowiem jednego cz³onka rodziny. Przyk³adowo, za prze-winienie Mao Jianguo ukarano by ca³¹ rodzinê, zarzucaj¹c rodzicom wspó³udzia³,pomoc lub zwyk³¹ biernoœæ. Warto jednak zaznaczyæ, ¿e w³adza nie ingerujew ¿ycie prywatne obywateli dopóki nie docieraj¹ do niej niepokoj¹ce sygna³y odwy¿ej wspomnianego Komitetu S¹siedzkiego lub innych organów represji. Pomi-mo, ¿e praktycznie nie jest mo¿liwe kontrolowanie wszystkich obywateli, cechê têuznaje siê za zaletê autorytaryzmu.

Sektory zatrudnienia

Struktura zatrudnienia we wszystkich trzech sektorach gospodarki (rolnictwoi leœnictwo, przemys³ i budownictwo, us³ugi i banki) jest zró¿nicowana z domi-nacj¹ sektora pierwszego, w którym zatrudnienie wynosi ok. 50%. Tworzy to,w perspektywie czasu, potê¿ny zasób pracy do wykorzystania poza tym sekto-rem. Aktywizacja ludzi przeniesionych z tego sektora w przysz³oœci nale¿y dopodstawowego elementu chiñskiej strategii gospodarczej. Kolejnym sektorem ab-sorbuj¹cym ok. 23% pracuj¹cych obywateli s¹ us³ugi i banki. Chiñski rynek konty-nuuje proces rozwoju, dlatego te¿ ok. 27% spo³eczeñstwa ju¿ pracuje w przemyœle,a prognozy wskazuj¹ na dalsze zapotrzebowanie na si³ê robocz¹ w tym sektorze.Warto zauwa¿yæ, ¿e z powodu dynamicznego rozwoju rynku dane dotycz¹ce od-setka zatrudnionych w poszczególnych sektorach, bardzo szybko ulegaj¹ zmianie.

W postêpie gospodarczym chiñski przemys³ mia³ mo¿liwoœæ umocnienia siêi powiêkszenia na tyle, ¿eby produkowaæ nadmiar dóbr w celu eksportu wy-tworzonych produktów do innych pañstw. Potrzebni s¹ zatem pracownicyznaj¹cy jêzyk i umiej¹cy negocjowaæ na zasadach narzuconych przez rz¹d chiñ-ski. Jako, ¿e polityka Hu Jintao nie nale¿y do ³agodnych i ustêpliwych wobec in-nych pañstw, Chiny stawiaj¹ warunki jak najdogodniejsze dla siebie podczaseksportu towarów.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 191

Realia ¿ycia codziennego w pañstwie autorytarnym...

�� ( -����� ���K���� �� �� ����� 9� .�������� .#�# ��������K�� ��.��9� � ����Q���� �������� � 1?<6 � 1?<+ ��!�

Page 197: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Mao Dzong Kar – Wai jest zatrudniony w fabryce samochodowej. Dzia³ prze-mys³u samochodowego okreœla siê jako bardzo dobrze rozwiniêty. Pracuj¹cca³ymi dniami w fabryce jego jedynym celem jest wysi³ek dla dobra firmy. Im wiêk-sza produkcja, tym mniejsze szanse na redukcjê miejsc pracy. Pracodawcy bo-wiem mog¹ bez ¿adnego wyjaœnienia zredukowaæ stanowiska, pozostawiaj¹c bezpracy setki niewinnych, uczciwie wykonuj¹cych swoje obowi¹zki osób, jak naprzyk³ad Mao Dzong Kar – Wai.

Zatrudnienie znajduj¹ tak¿e osoby zajmuj¹ce siê handlem, szerzeniem kultu-ry chiñskiej i turystyk¹. Dziêki dogodnemu po³o¿eniu i imponuj¹cej historii krajco roku przyci¹ga zamo¿nych turystów z ca³ego œwiata spragnionych licznychpami¹tek, degustowania tradycyjnych potraw chiñskich i zwiedzania dorobkówarchitektury.

Kolejnym wa¿nym miejscem zatrudnienia s¹ firmy budowlane, próbuj¹ceswoich si³ na europejskim rynku. Budowlañcy gotowi opuœciæ kraj na kilka lat,aby budowaæ stadion, centrum handlowe czy drapacze chmur maj¹ pewnoœæ wy-sokich zarobków, jednak¿e musz¹ liczyæ siê z pozostawieniem rodziny i ciê¿k¹prac¹ dzieñ i noc w systemie zmianowym.

Praca a wynagrodzenie

Chocia¿ Mao Dzong Kar – Wai pracuje w tak dobrze rozwiniêtym sektorze,jakim jest produkcja, jego zarobki s¹ nieadekwatne do realizowanych obo-wi¹zków. Zaczynaj¹c pracê o godzinie 6.00 rano, a koñcz¹c póŸnym wieczorem,zarabia ok. 110 dolarów miesiêcznie. Mao Ji, jako kelnerka tak¿e nie zarabia dosta-tecznie du¿o pieniêdzy, licz¹c bardziej na napiwki, ani¿eli na pensjê podstawow¹(ok. 70 dolarów miesiêcznie).

Na zadowolenie spo³eczne w Chinach wp³ywa w znacznym stopniu obser-wowany w przeci¹gu ostatnich lat wzrost zarobków, a co za tym idzie i standardu¿ycia obywateli. Wzrost PKB w ci¹gu ostatnich 4 lat utrzymywa³ siê na œrednimpoziomie 10%, a w przeci¹gu 10 lat jego dynamika nie by³a ni¿sza ni¿ 6,5%��. Zaspraw¹ tego w 2007 r. wzrost realny wynagrodzeñ w Chinach wyniós³ 8%. Jedno-czeœnie warto pamiêtaæ, ¿e gospodarka chiñska nadal mierzy siê z pozosta³oœcia-mi komunistycznymi. Rz¹dz¹ca partia w du¿ej mierze kontroluje i wp³ywana to, co dzieje siê w kraju. W gospodarce panuj¹ zasady odgórnie nak³adanena przedsiêbiorstwa, wp³ywaj¹c tym samym na kontrolê wynagrodzeñ pracow-ników. Z jednej strony system gwarantuje równoœæ zarobków na równorzêdnychstanowiskach we wszystkich firmach, jednak¿e ingerencja pañstwa w gospodar-kê prowadzi do braku konkurencyjnoœci i tworzenia monopolizmów. Ponadtorz¹d chiñski nie podaje do wiadomoœci czêœci danych. Przyk³adowo, dane odnoœ-

192 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Marta Wiœniowska

�� ���� .���� ���� .���� ��� K C&���% �����K �� .������� ��.��9� >�� � B������&�

Page 198: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

nie do p³ac za godzinê pracy sta³y siê powszechnie dostêpne dopiero od 2002 r.,wczeœniej udostêpnienie takich informacji by³o zabronione pod kar¹ œmierci, jakozdrada tajemnicy pañstwowej.

Kontrola gospodarki przez pañstwo, jak zosta³o wy¿ej wspomniane, szkodziinteresom konsumentów, jednak¿e nale¿y zwróciæ uwagê na pozycjê Chin w obec-nym kryzysie gospodarczym, podczas gdy bankructwo wielu silnych amerykañ-skich przedsiêbiorstw jest tylko kwesti¹ czasu. Chiñska gospodarka zosta³adotkniêta jedynie spowolnieniem rozwoju. Spo³eczeñstwo pañstw demokratycz-nych jest nastawione jedynie na w³asne korzyœci. Ludzie kupuj¹ mieszkania i sa-mochody w kredytach hipotecznych, których nie s¹ w stanie sp³aciæ, nie licz¹c siêz konsekwencjami, jakie bêdzie musia³o ponieœæ pañstwo. Chiñczycy jednak niemaj¹ takich problemów. Silna rêka Hu Jintao nie doprowadzi³a do samowoli ban-ków, przedsiêbiorstw, a co najwa¿niejsze, ludzi prywatnych. Specjaliœci progno-zuj¹, ¿e w 2009 r. wzrost gospodarczy Chin spadnie z 9,5% do poziomu zaledwie8,2%��, podczas gdy w ci¹gu ostatnich 4 lat Chiny odnotowywa³y dwucyfrowywskaŸnik wzrostu PKB. Rz¹d jednak zapowiedzia³ przeznaczenie ok. 400 bln jua-nów na program powrotu przedkryzysowych, imponuj¹cych osi¹gniêæ chiñskiejgospodarki.

T³umienie niezadowolenia spo³ecznego

W obecnym œwiecie trudno jest znaleŸæ naród w pe³ni usatysfakcjonowanydecyzjami w³adzy. Opór spo³eczny w wiêkszoœci pañstw demokratycznych s³u¿ytworzeniu równowagi i harmonii. Przeciwnie jednak dzieje siê w Chinach. Oby-watele nie tylko nie maj¹ prawa do organizowania strajków pracowniczych, zgro-madzeñ czy debat publicznych, ale tak¿e ka¿da osoba decyduj¹ca siê na krytykêw³adzy staje siê wrogiem narodu i musi liczyæ siê z powa¿nymi, czêsto nieadek-watnymi konsekwencjami. Od czasu przygotowañ do Igrzysk Olimpijskich 2008,w Chinach obowi¹zuje 69 przestêpstw, za które wymierzana jest kara œmierci.Warto wspomnieæ, ¿e 12 z tych przestêpstw, to przestêpstwa polityczne. Wyrokskazuj¹cy mo¿na zatem otrzymaæ za kradzie¿ mienia pañstwowego, kradzie¿krowy czy niep³acenie podatku VAT. Dodatkowym elementem dzia³aj¹cym napowstrzymywanie „przestêpczoœci” jest wykonywanie wyroków œmierci publicz-nie na specjalnych placach zwanych wiecami s¹dowymi.

Wa¿nym aspektem jest tak¿e wolnoœæ, lub raczej brak wolnoœci, prasyi przep³ywu informacji. Cz³onkowie rodziny Mao, aby móc korzystaæ z Internetumusieli najpierw podaæ swoje autentyczne dane (podanie fa³szywych danych ka-rane jest s¹dowo). Po zalogowaniu siê zyskali dostêp do Internetu. Jednakwolnoœæ Internetu ogranicza siê do kilku stron, gdy¿ znajduje siê on pod sta³ymnadzorem rz¹du. Tak na przyk³ad w³adze zamknê³y portal „Yahoo”, za przyczynê

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 193

Realia ¿ycia codziennego w pañstwie autorytarnym...

�� ��.�� C����� ��& >�� � ����� � 11 &������ )**+ ��

Page 199: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

podaj¹c fa³szywe treœci znajduj¹ce siê na stronie. Teoretycznie rz¹d uwa¿a,¿e obywatele nie s¹ w ¿aden sposób ograniczani i posiadaj¹ dostêp do informacjiz ca³ego œwiata, co jest oczywiœcie czêœciow¹ prawd¹, jednak wiêkszoœæ artyku³ówdotyczy dobrobytu i nieustannie poprawiaj¹cej siê gospodarki chiñskiej, lub jestpoœwiêcona kryzysom za granic¹. Niew¹tpliwie jednak informacje te spe³niaj¹swoje zadanie i wp³ywaj¹ na postrzeganie w³asnego kraju przez rodzinê Maojako pañstwa idealnego, wyprzedzaj¹cego w ka¿dej dziedzinie „zagranicê”.

Ku ogromnemu niezadowoleniu Mao Ji, chiñskie w³adze zabroni³y tak¿eemitowania programów wró¿biarskich. Wszystkie programy, reklamy i og³osze-nia nawo³uj¹ce do wysy³ania SMSów i dzwonienia na specjalne linie, dziêki któ-rym ludzie dowiadywali siê, co przyniesie im przysz³oœæ, zosta³y wycofanez emisji. Chiñski rz¹d wyt³umaczy³ t¹ decyzjê propagowaniem zabobonów i mar-nowaniem pieniêdzy „naiwnych” obywateli, takich jak Mao Ji, w nieuczciwy spo-sób. Nasuwa siê tu pytanie, czy doroœli ludzie nie s¹ w stanie sami decydowaæ naco przeznaczyæ ciê¿ko zarobione przez siebie pieni¹dze…

Ciekawostk¹ natomiast jest informacja, wprawdzie nieoficjalna – Chiny niepodaj¹ publicznie liczby wiêŸniów; w zestawieniu iloœci wiêŸniów w Chinachi Ameryce na 100 tys. mieszkañców Stany Zjednoczone posiadaj¹ dziesiêæ razywiêcej zatrzymanych.

Jeœli wzi¹æ pod uwagê dzia³alnoœæ wojska, policji i pozosta³ych organów repre-sji w s³usznych sprawach, niew¹tpliw¹ zas³ug¹ wymienionych instytucji jest walkaz terroryzmem. Ka¿dego roku chiñska milicja z powodzeniem likwiduje kolejneislamskie obozy terrorystyczne, przyczyniaj¹c siê tym samym do zwiêkszenia po-ziomu bezpieczeñstwa. Niestety o terroryzm pos¹dzani s¹ czêsto tak¿e zupe³nieprzypadkowe osoby, b¹dŸ osoby, które w inny sposób narazi³y siê pañstwu, jed-nak¿e w³adzom ³atwiej wysun¹æ oskar¿enie o terroryzm. Tak na przyk³ad w marcumilicja zatrzyma³a dziewiêciu buddyjskich mnichów pod zarzutem konstruowaniabomb domowej roboty i wysadzania budynków w³adz lokalnych.

Opieka spo³eczna

Wraz ze wzrostem PKB i poziomu ¿ycia obywateli Chin wzrasta, choæ nierów-nomiernie, poziom opieki spo³ecznej. Pañstwo w przeci¹gu kilkunastu latznacznie zwiêkszy³o fundusze na renty, emerytury i zasi³ki, jednak nie mo¿emymówiæ tu o ca³kowitej poprawnoœci dzia³ania tego sektora. Z systemu ubezpie-czeñ emerytalnych korzystaj¹ przewa¿nie tacy obywatele, jak rodzina Mao – pra-cownicy przedsiêbiorstw oraz mieszkañcy wiêkszych miast (dopiero w 2008 r.wszed³ w ¿ycie program ubezpieczeñ dla mieszkañców wsi), co oznacza, ¿e starsimieszkañcy wsi pozostawieni s¹ praktycznie bez œrodków do ¿ycia. Co prawdaistnieje, niezwykle krzywdz¹cy ludzi m³odych, którym zosta³a objêta tak¿e rodzi-na Mao, prawny obowi¹zek utrzymywania rodziców przez dzieci. Z jednej strony

194 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Marta Wiœniowska

Page 200: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

gwarantuje on dop³yw pieniêdzy emerytom, jednak wynagrodzenia w pracyzdaj¹ siê byæ niewystarczaj¹ce na utrzymanie trzyosobowej rodziny, nie wspomi-naj¹c ju¿ o rodzicach, szczególnie jeœli dochód miesiêczny rodziny Mao wynosiok. 200 dolarów.

Jeœli chodzi o ubezpieczenia zdrowotne, w chwili obecnej blisko 200 milionówludzi pracuj¹cych w miastach uczestniczy w systemie podstawowych ubezpie-czeñ i 76 milionów w systemie podstawowych ubezpieczeñ medycznych dla mie-szkañców miejskich. Do czerwca 2008 r. 815 mln chiñskich rolników mog³o ju¿skorzystaæ z nowego systemu wspó³pracy medycznej we wsiach. Warto zauwa¿yæ,¿e nawet, jeœli zak³ady pracy zapewniaj¹ ubezpieczenia, to pokrywaj¹ one tylkoczêœciowo ca³y koszt, gdy¿ firm nie staæ na op³acanie wci¹¿ rosn¹cych kosztówleczenia. Pañstwo jedynie wspó³finansuje koszty pobytu w szpitalu, leków i wi-zyt lekarzy. Niestety, osoby które nie zosta³y ubezpieczone, a wymagaj¹ opieki le-karza, zmuszone s¹ p³aciæ same za us³ugi. W przypadku, kiedy nieubezpieczonymieszkaniec wsi trafi do szpitala, jego rodzina musi liczyæ siê z bankructwem,b¹dŸ zaci¹ganiem po¿yczek. Tak te¿, gdy dwa lata temu syn pañstwa Mao ciê¿kozachorowa,³ rodzina d³ugo zwleka³a, zanim uda³a siê z dzieckiem do lekarza. Ro-dziców nie staæ by³o na op³aty szpitalne, wiêc po wypisaniu recepty ch³opiec zmu-szony by³ wróciæ do domu, kontynuuj¹c tam terapiê – co wiêcej – zakupiono jedy-nie po³owê zalecanych leków (na drug¹ po³owê rodziny Mao nie by³o staæ).

Chiny posiadaj¹ liczne szpitale specjalistyczne, takie jak: instytut kardiologii,neurologii, okulistyki czy laryngologii. W du¿ych miastach mo¿na spotkaæ przy-chodnie i prywatne gabinety medyczne. Jakoœæ œwiadczonych us³ug w szpitaluzale¿y od jego lokalizacji: jeœli oœrodek znajduje siê w du¿ym mieœcie, Chiñczycymog¹ liczyæ na fachow¹ opiekê. We wsiach natomiast lekarzy czêsto zastêpuj¹wolontariusze b¹dŸ pielêgniarki.

Zasi³ki dla bezrobotnych przeznaczone s¹ dla osób, których œrednie zarobkiw rodzinie znacznie odbiegaj¹ od œredniej krajowej, powoduj¹c ubóstwo rodzinyoraz dla osób poszukuj¹cych pracy. Rz¹d chiñski wykazuje du¿e zainteresowaniei realn¹ pomoc ludziom zwolnionym z pracy. WskaŸnik bezrobocia wynosi ok.4%, co w porównaniu do Unii Europejskiej (ok. 7%) klasyfikuje Chiny jako krajo niskim poziomie bezrobocia. Polityka ponownego zatrudnienia stanowi znacz¹c¹pomoc dla obywateli zwolnionych z powodu restrukturyzacji zak³adów. W tymprzypadku w³adzy chiñskiej nale¿¹ siê s³owa uznania za rzeteln¹ pomoc wszy-stkim osobom chc¹cym znaleŸæ pracê.

Ochrona œrodowiska

Chiny nie mog³yby staraæ siê o tytu³ supermocarstwa, gdyby nie wk³adw ochronê œrodowiska. W przeci¹gu ostatnich 30 lat s³usznie zas³u¿y³y na mianokraju walcz¹cego z zanieczyszczeniami œrodowiska. Hu Jintao dok³ada wszelkich

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 195

Realia ¿ycia codziennego w pañstwie autorytarnym...

Page 201: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

starañ, i pieniêdzy, aby zmniejszyæ emisjê gazów i szkodliwych substancji.W³adze oczywiœcie nie uzyska³yby sukcesu, gdyby nie zaanga¿owanie obywateli.Pod groŸb¹ ciê¿kich kar rz¹d wprowadza coraz to nowe przepisy prawne regu-luj¹ce relacje cz³owiek-œrodowisko. Do chwili obecnej w³adze opublikowa³y ju¿szeœæ ustaw o ochronie œrodowiska, 10 praw o ochronie zasobów naturalnych,ponad 30 przepisów prawnych o ochronie œrodowiska, ustali³ 430 pañstwowychnorm ochrony œrodowiska��. W szkole Mao Dzong Jianguo przeszed³ obowi¹zko-wy, dziewiêcioletni kurs o ochronie œrodowiska i konsekwencjach zaniedbañ.Chiñski rz¹d ustanowi³ nawet „dzieñ œrodowiska œwiata” (5 czerwca). Powoli do-chodzi do sytuacji, w której obywatele wiêksz¹ uwagê poœwiêcaj¹ kwiatom w par-ku ni¿ samym sobie.

Warto tak¿e wspomnieæ o karach na³o¿onych na k³usowników i osobyznêcaj¹ce siê nad zwierzêtami. Za zabicie tygrysa obywatel Chin mo¿e liczyæ siêz kar¹ œmierci, tak samo dzieje siê w przypadku kradzie¿y krowy. Mimo, ¿e kon-sekwencje polowañ na zagro¿one gatunki s¹ ogromne, wielu obywateli ¿yjez handlu skórami i miêsem rzadkich gatunków.

Status kobiet

Kolejnym wa¿nym czynnikiem wp³ywaj¹cym na poparcie rodziny Mao,a w szczególnoœci Mao Ji, dla Komunistycznej Partii Chin i Hu Jintao jest stosunekrz¹du do praw kobiet. Równouprawnienie i stwarzanie warunków dla kobiet, abymog³y jednoczeœnie pracowaæ i wychowywaæ dziecko, to wa¿ny element politykispo³ecznej. Prawa polityczne, spo³eczne i dogodne warunki do nauki i kszta³cenias¹ jednakowe dla kobiet i mê¿czyzn – przynajmniej teoretycznie. W rzeczywistoœcikobiety czêsto dostaj¹ ni¿sze pensje, lub posiadaj¹ mniejsze szanse na awans. Jed-nak¿e przedstawiciele obu p³ci maj¹ prawo udzielaæ siê spo³ecznie, m.in. z tegowzglêdu chiñskie w³adze zmieni³y system mianowania urzêdników na korzyœækobiet powoduj¹c tym samym powo³anie m.in. Wu Yi na stanowisko wicepremierw rz¹dzie Wen Jiabao (urz¹d pe³niony od marca 2003) czy He Luli na cz³onkiniêRady Pañstwa.

Komunistyczna Partia Chin przewodniczy tak¿e dzia³alnoœci Ogólno-chiñskiemu Stowarzyszeniu Kobiet (za³o¿onemu w marcu 1949 r.), którego cz³on-kini¹ jest m.in. Mao Ji. Organizacja skupia siê na kontaktach pomiêdzy obywa-telkami Chin a rz¹dem, stanowi¹c tym samym wa¿ny element wp³ywaj¹cy na de-cyzje chiñskich w³adz (oczywiœcie w granicach autorytaryzmu rola ta jest bardzoograniczona). Celem Ogólnochiñskiego Stowarzyszenia Kobiet jest tak¿e uœwia-damianie kobiet, szczególnie tych mieszkaj¹cych poza du¿ymi miastami, w ubó-stwie i z³ych warunkach, o ich prawach i nawo³ywanie do brania czynnego

196 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Marta Wiœniowska

�� D����� �.������� .���� �#���% ��� (���� 9� N �&����� � ����9� :��������� .���8����# �#����� �&9����0� ��& �&�#������� �������������� 4������ ���I��& � 1??A ��

Page 202: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

udzia³u w ¿yciu spo³ecznym i politycznym kraju, a tak¿e sprzeciw wobec niegod-nego traktowania ich przez mê¿czyzn. Na terenie Chin istniej¹ tak¿e inne organi-zacje kobiet, jak np. Chiñski Fundusz Rozwoju Kobiet, Chiñskie TowarzystwoLekarek czy Zwi¹zek Kobiet-Przedsiêbiorców Chiñskiego Stowarzyszenia Prze-mys³u i Handlu. Jednak¿e rz¹d nie obejmuje patronatu nad wy¿ej wymienionymiinstytucjami, skupiaj¹c siê jedynie na kontroli przestrzegania prawa przez cz³on-ków organizacji.

Czas wolny

Choæ obywatele Chin nie narzekaj¹ na nadmiar czasu wolnego, pañstwo starasiê zapewniæ pewien przyp³yw atrakcji. Tak na przyk³ad, niedawno zezwolonona nakrêcenie bardzo kontrowersyjnego serialu pt. „Se Nulang” („gor¹ce panien-ki”), którego akcja toczyæ siê bêdzie w Szanghaju. Film wzorowany jest na amery-kañskim „Seksie w wielkim mieœcie”, co uznawane jest przez starsze pokolenie zaobrazê, m³odzi natomiast ciesz¹ siê nie tyle z samego powstania serialu, co z postê-pu w mediach, jakiego dowodzi zgoda na emisje.

W mniejszych, nieodwiedzanych przez turystów, miastach w³adza czêstopozwala mieszkañcom na ustawianie sto³ów bilardowych, co stanowi jedn¹z g³ównych rozrywek Chiñczyków. Gra nie jest droga (1 CNY za rozgrywkê), takwiêc bilard dostêpny jest tak¿e dla mniej zamo¿nych ludzi, którzy poza wiêkszy-mi miastami, stanowi¹ zdecydowan¹ wiêkszoœæ.

Istotnym faktem jest otwartoœæ Chin na rynek zagraniczny. Od 1990 r. w wiêk-szych miastach zaczê³y powstawaæ restauracje typu fast-food: McDonald’s, KFCczy Pizza Hut. Zalet¹ powstaj¹cych barów szybkiej obs³ugi jest niezaprzeczalnietworzenie miejsc pracy dla Chiñczyków, ale tak¿e obycie obywateli z zachodnimstylem ¿ywienia. McDonald’s bowiem nie zmieni³ swojego menu na posiadaj¹cery¿ czy sos s³odko-kwaœny serwuj¹c kanapki, frytki i lody. Warto jednak nadmie-niæ, ¿e bary te mo¿na spotkaæ jedynie w Pekinie, Szanghaju i innych metropo-liach. Mieszkañcy mniejszych miejscowoœci pozostaj¹ przy codziennie goto-wanych, zawieraj¹cych ry¿ i inne tradycyjne przysmaki kuchni chiñskiej, daniach.

Oczywiœcie w miastach istniej¹ rozrywki typu kino, teatr czy muzeum, jak np.Teatr Wielki, Muzeum Szanghaju czy Teatr Shoudu. W sztukach i filmach Chiñ-czycy nie s¹ w stanie dopatrzeæ siê elementów swojej kultury. Aktorzy, akcja i sce-nariusz stylizowane s¹ na styl zachodni, pomijaj¹c dorobek Dalekiego Wschodu.Film krêcony w Szanghaju niczym nie ró¿ni siê od tego nagranego w Nowym Jorku.

Wa¿nym aspektem jest rozró¿nienie pomiêdzy rozrywkami wielkomiejskimi,a tymi wystêpuj¹cymi poza Szanghajem, Pekinem czy Hongkongiem. RodzinaMao, jak nikt inny jest w stanie odró¿niæ i doceniæ te odmiennoœci. Podczas gdy,jako mieszkañcy wielkich aglomeracji spêdzaj¹ czas wolny w kinie, teatrze czywykwintnej restauracji, jeszcze niedawno zadowalali siê z walki na kije czy

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 197

Realia ¿ycia codziennego w pañstwie autorytarnym...

Page 203: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

zwyk³ego spotkania z s¹siadami. Chiny to pañstwo o ogromnym rozwarstwieniuspo³ecznym, nie da siê wiêc jednoznacznie okreœliæ sposobu spêdzania czasuprzez obywateli, gdy¿ jest to przede wszystkim zale¿ne od miejsca zamieszkaniai posiadanych pieniêdzy.

Religia

W Chinach panuje wolnoœæ religijna. Pañstwo oficjalnie ogranicza swoj¹ingerencjê w duchow¹ sferê obywateli, wprowadzaj¹c jedynie przymus rejestracjinowych grup wyznaniowych. Jednak¿e istnieje jedynie piêæ oficjalnie zaakcepto-wanych i uznanych przez rz¹d grup religijnych – buddyzm, protestantyzm,taoizm, islam i katolicyzm. Pomimo restrykcji ze strony w³adz, obecnie panuje modana powstawanie sekt i grup o charakterze ezoterycznym. Stanowi¹ one ogromnezagro¿enie dla w³adzy, s¹ bowiem skupiskiem ludnoœci, która pod wp³ywem po-czucia si³y i jednoœci mo¿e zbuntowaæ siê przeciw prawu. Ca³kowita kontrola nad¿yciem religijnym obywateli by³aby technicznie niemo¿liwa, dlatego te¿ Hu Jintaopowo³a³ instytucjê, jak¹ s¹ koœcio³y autoryzowane przez w³adzê. Dzia³aj¹ onenajczêœciej w du¿ych miastach, pozostaj¹c pod sta³¹ kontrol¹ rz¹du. Warto wspom-nieæ, ¿e koœcio³y te ciesz¹ siê ogromn¹ popularnoœci¹ wœród wierz¹cych, którzynie chc¹ nara¿aæ siê na konflikt z rz¹dz¹cymi. Chiñczycy podczas œwi¹t ustawiaj¹siê w ogromnych kolejkach przy wejœciach do „autoryzowanych koœcio³ów”. Jed-nak¿e organizacje „autoryzowanych koœcio³ów” wystêpuj¹ jedynie w miastach,co ma swoje negatywne skutki. Ludnoœæ wiejska w obawie przed uczêszczaniemdo koœcio³ów, którym rz¹dz¹cy s¹ nieprzychylni, zak³ada podziemne, nielegalnestowarzyszenia, sekty, bardzo trudne do wykrycia przez w³adzê.

D¹¿enie do mody europejskiej

Mieszkañcom demokratycznych pañstw nie przysz³oby nawet na myœl, ¿ebyw³adze mog³y narzucaæ obywatelom, w co powinni siê ubieraæ, jednak w Chinachjest to zupe³nie normalne. W³adze Chin wprowadzi³y program o nazwie: I partici-pate, I contribute, I enjoy��, który ma za zadanie oduczyæ chiñczyków z³ych manieri wykreowaæ ich styl ¿ycia na podobiznê Europejczyków czy Amerykanów. PrzedIgrzyskami Olimpijskimi przedstawiciele rz¹du rozdawali ulotki i rozwieszali pla-katy instruuj¹ce obywateli, jak powinni siê ubieraæ, czesaæ i malowaæ. Wymogidotyczy³y noszenia ubrañ w stonowanych kolorach, dobierania barwy skarpetekdo butów czy zrezygnowania z chodzenia we wczeœniej wspomnianych pi¿a-mach. W³adze bowiem uwa¿aj¹, ¿e elegancki wygl¹d mieszkañców wiêkszychmiast buduje wizerunek bardziej zaawansowanego spo³eczeñstwa.

198 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Marta Wiœniowska

�� 7>��% ������� .#�&�#� ����� ��% ����%;�

Page 204: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Podobne, pouczaj¹ce ulotki rozdawane by³y na ulicach Pekinu, instruowa³yone obywateli, jak powinni kibicowaæ podczas zawodów, jak œciskaæ d³oñ nowopoznanych osób, czy jakich tematów w rozmowach z nimi unikaæ. Na myœl nasu-wa siê smutne stwierdzenie, ¿e w³adze Chin nie wierz¹ lub te¿ nie doceniaj¹ do-brego gustu i manier doros³ych ludzi, którzy teoretycznie powinni samidecydowaæ o swoim wygl¹dzie, zachowaniu, dopóki jest one zgodne z prawemi nie obra¿a innych. W³adze Chin jednak uwa¿aj¹ inaczej…

Swobodê ubioru i zachowania Chiñczycy mog¹ uzyskaæ jedynie na wsi lubpoza du¿ymi miastami. W³adza nie posiada wp³ywu na wygl¹d mieszkañcówprzedmieœcia, gdy¿ nie jest w stanie sfinansowaæ ubrañ dla wszystkich ludzi, któ-rych nie staæ na zakup bluzek, spodni i pozosta³ych czêœci garderoby. Kontrast po-miêdzy wygl¹dem mieszkañców miast i wsi jest niewyobra¿alnie du¿y. Podczasgdy szafy mieszkañców Szanghaju s¹ pe³ne, ch³opi maj¹ tylko jedn¹ parê spodnii w³asnorêcznie zrobione sanda³y, w których chodz¹ przez ca³y rok.

Podsumowanie

¯ycie w pañstwie autorytarnym znacznie ró¿ni siê od ¿ycia w pañstwieo ustroju demokratycznym. Ograniczenie swobód osobistych wydaje siê nam,mieszkañcom wolnego pañstwa, nie do pomyœlenia, podczas gdy dla obywateliChin jest to codziennoœci¹. Za szybki postêp gospodarczy, ¿ycie w pañstwied¹¿¹cym do tytu³u supermocarstwa, dbaj¹cym o ekologiê i nienaganny wizeru-nek na œwiecie, obywatelom przychodzi drogo zap³aciæ, wyrzec siê w³asnej wolii ¿yæ wol¹ autorytetów rz¹dz¹cych pañstwem. Jednak istnieje pewna prawda,która sprawia, ¿e mieszkañcy Chin nie organizuj¹ licznych powstañ ani te¿ nieprzeprowadzaj¹ ataków na rz¹dz¹cych. Czy t¹ prawd¹ jest strach przed kar¹œmierci, zes³aniem do wiêzienia czy aresztem domowym? Nie do koñca. Obywa-tele Chin, walcz¹c o zmianê systemu rz¹du w 1949 r., walczyli o lepsz¹ przysz³oœæ,jednoœæ narodu i wyjœcie z kryzysu gospodarczego. Komunistyczna Partia Chinobieca³a spe³nienie tych postulatów i tak te¿ zrobi³a. Kraj wyszed³ z kryzysu eko-nomicznego, co wiêcej, sta³ siê pañstwem o jednej z najlepszych gospodarek, lud-noœæ – choæ bezustannie donosz¹ca na siebie – zaczê³a tworzyæ jednoœæ. Chinystaj¹ siê tak¿e coraz bardziej otwarte na œwiat, umo¿liwiaj¹c swoim obywatelom,choæ nie wszystkim, lepsz¹ edukacjê oraz kontakt z zachodni¹ kultur¹. System au-torytarny z pewnoœci¹ posiada wiele wad, jak i zalet. Represje stosowane wobecprzeciwników rz¹dz¹cych i kary czêsto nieadekwatne do pope³nionych przewi-nieñ, to norma ¿ycia w Chinach. Wiêkszoœæ obywateli jednak godzi siê z represjami,uznaj¹c, ¿e ca³kowite podporz¹dkowanie spo³eczeñstwa gwarantuje utworzenie sil-nego pañstwa. Trudno jest nie zgodziæ siê z t¹ teori¹.

WyraŸny podzia³ spo³eczeñstwa na ludzi zamo¿nych i biednych tak¿e cechu-je w³aœnie ten system polityczny. Chiny to kraj wielu sprzecznoœci. Pod mask¹

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 199

Realia ¿ycia codziennego w pañstwie autorytarnym...

Page 205: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

drapaczy chmur, pe³nych przepychu ulic i godnych podziwu sukcesów gospo-darczych kryje siê ta druga rzeczywistoœæ. Œwiat walki o lepsze ¿ycie, wybicie siêz miejsca gwarantuj¹cego jedynie ¿ycie w ubóstwie, a w koñcu i walkê o samoprawo do godnego ¿ycia, to tak¿e realia chiñskiej codziennoœci.

Uwa¿am, ¿e idealny system rz¹dów nie istnieje w ¿adnym miejscu na œwiecie.Ka¿dy z systemów politycznych ma swoje wady i zalety. Jedne stawiaj¹ naciskna swobodê obywateli, jak demokracja, inne kieruj¹ siê g³ównie dobrem kraju, jakautorytaryzm. Autorytaryzm jest zdecydowanie systemem adresowanym do lu-dzi, którzy za nadrzêdne stawiaj¹ dobro ogó³u, a nie jednostki, które godz¹ siê naingerowanie w³adzy w swoje ¿ycie. Pozostaje pytanie, co z ludŸmi, którzy niemaj¹ mo¿liwoœci zdecydowania, w jakim pañstwie chcieliby ¿yæ, których zmuszo-no do ¿ycia w ci¹g³ym strachu, nie pozwalaj¹c na zmianê miejsca pobytu. Pañ-stwo kieruj¹ce ¿yciem obywateli, decyduj¹ce o tym, czego ludziom potrzeba,a czego nie, ale jednoczeœnie pozwalaj¹c – przynajmniej pozornie – na decydowa-nie obywatelom o samych sobie, to w³aœnie zawiera system autorytarny, któregowspó³czesnym przyk³adem zastosowania jest w³aœnie Chiñska Republika Ludowa.

Literatura: Domañska A., Orzechowski M., Wolny Tybet, wolne Chiny, Warszawa2008; Ilustrowany atlas dziejów œwiata, praca zbiorowa, Warszawa 2003; £ochowski M.,¯ycie codzienne w Pekinie, Warszawa 2002; Pyffel R., Chiny w Roku Olimpiady. Pañstwoœrodka od œrodka, Warszawa 2008; Zwoliñski A.,Chiny. Historia, teraŸniejszoœæ, Kra-ków 2007.

Artyku³y prasowe: Chiny z historycznej perspektywy – z dr. hab. Krzysztofem Gawlikow-skim rozmawia Rados³aw Szymczuk, Szymczuk R., Dzikie ¯ycie, lipiec/sierpieñ 2008;Oczy i uszy chiñskiej w³adzy ludowej, Gillert P., Rzeczpospolita, 31.08.2008; Szanghajzwalcza pi¿amy, Kruczkowska M., Gazeta Wyborcza, 13-14. 12. 2008;

200 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Marta Wiœniowska

Page 206: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

PATRYK £UKASIAK�

Ustrój Œwiêtej Góry Athosw œwietle regulacji europejskich

Grecja jest pañstwem unitarnym. Konstytucja Republiki Greckiej przewidujejednak wyj¹tek od tej zasady. W³adztwo pañstwowe doznaje bowiem silnegoograniczenia w obrêbie tzw. republiki mnichów. Do roku 1913 tereny te stanowi³yobszar neutralny, potem zosta³y w³¹czone do Grecji. Obecnie autonomiê tego ob-szaru gwarantuj¹ nie tylko przepisy konstytucji greckiej, ale tak¿e – ze wzglêdówreligijnych i duchowych – prawo unijne, które na tym obszarze ma ograniczon¹moc obowi¹zuj¹c¹. Jakkolwiek nie zosta³o to wyra¿one expressis verbis w Deklara-cji nr 4, na mocy której Grecja zosta³a przyjêta do Wspólnoty, to za pozostawie-niem odrêbnoœci ustrojowych tego obszaru przemawia³y tak¿e tradycja i ponadtysi¹cletnia historia.

Historia

Wed³ug legendy, w czasach gdy Aposto³owie wybierali pañstwa, nad którymibêd¹ sprawowaæ opiekê, ³ódŸ wioz¹ca Matkê Bosk¹ mia³a zostaæ zepchniêta dowybrze¿y Athos, a zachwycona Maryja poprosi³a Chrystusa, aby ziemia ta zosta³ajej poœwiêcona. Z tych wzglêdów oficjalne pieczêcie atoskie przedstawiaj¹ wize-runek Matki Chrystusa, okrywaj¹cej swym p³aszczem ca³y pó³wysep.

Inna legenda g³osi, ¿e pierwszy klasztor na pó³wyspie zosta³ ufundowanyprzez cesarza bizantyjskiego Teodozjusza, w podziêkowaniu Maryi za uratowa-nie syna. Od VII wieku n.e. Athos stanowi w³asnoœæ mnichów nadan¹ im przezcesarza Konstantyna Pogonatosa. Sporadyczne wzmianki kronikarskie na tematŒwiêtej Góry pochodz¹ z IX w., kiedy to mnisi uczestniczyli w pracach rady bizan-tyjskiej cesarzowej Teodory. Cesarz Bazyli I w wydanej w 885 r. tzw. „Z³otej Bulli”oficjalnie uzna³ status Athos jako miejsca zarezerwowanego dla mnichów. W³aœci-wa jednak historia mnichów z Góry Athos (Áãéï Ïñïò) rozpoczyna siê w 963 roku,kiedy to mnich Atanazy z Trebizondy, za przyzwoleniem cesarza bizantyjskiego

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 201

� C������� ����� � ����� (������ ����� � C�#���������� D���������� /��0� ��

Page 207: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Nicefora Fokasa za³o¿y³ tam monastyr zwany Wielk¹ £awr¹, który do tej pory stoinajwy¿ej w hierarchii atoskich klasztorów. Ich liczba na wschodnim cyplu Pó³w-yspu Chalcydyckiego wraz z up³ywem czasu wzrasta³a – pod koniec X wieku by³oich ju¿ piêæ. Kiedy klasztory rozprzestrzeni³y siê po ca³ym pó³wyspie, zosta³ wy-dany statut pisany na koŸlêcej skórze – zgodnie z nim Atos uznano za niezale¿nepañstwo mnichów. Edyktem z 1060 r., zwanym Avatonem, cesarz bizantyjski za-broni³ wstêpu na Œwiêt¹ Górê kobietom i wszelkiemu stworzeniu p³ci ¿eñskiej�.Zakaz ten obowi¹zuje do dnia dzisiejszego.

Status prawny i organizacja wewnêtrzna

Obecnie Áãéï Ïñïò jest jednym z g³ównych oœrodków ruchu monastycznegoi znacz¹cym oœrodkiem religijnym prawos³awia. Dowodzi tego fakt, ¿e ze ŒwiêtejGóry wywodzi siê blisko 150 biskupów tego wyznania. ¯ycie na Górze Athos pod-porz¹dkowane jest religii. Doba dzieli siê na trzy oœmiogodzinne okresy: modli-twy, pracy i odpoczynku. Mnisi pos³uguj¹ siê kalendarzem juliañskim, ale tak¿ei zegary wskazuj¹ czas póŸniejszy o 6 godzin od urzêdowego czasu Grecji. Funk-cjonowanie Œwiêtej Góry determinuje przede wszystkim jej ustrój, w ca³oœci pod-porz¹dkowany sferze duchowej prawos³awia. Zosta³ on potwierdzony przez art.105 Konstytucji Republiki Greckiej� oraz Kartê Statutow¹ Góry Athos�, potwier-dzonej dekretem z moc¹ ustawy z 1926 r.

Wed³ug postanowieñ Konstytucji pó³wysep Athos, który, poczynaj¹c od Mega-li Vigla, stanowi terytorium Góry Athos, zgodnie ze swym staro¿ytnym uprzywile-jowanym statusem jest autonomiczn¹ czêœci¹ pañstwa greckiego, zachowuj¹c¹swoj¹ suwerennoœæ. W aspekcie duchowym, czyli we wszelkich sprawach religij-nych, Góra Athos podlega bezpoœredniej jurysdykcji Patriarchatu Ekumeniczne-go w Konstantynopolu. Patriarchat ten odpowiedzialny jest te¿ za nadzorowanieœcis³ego przestrzegania ustroju Œwiêtej Góry z punktu widzenia duchowego.W praktyce oznacza to zakaz jakiejkolwiek ingerencji w ten¿e ustrój. Ca³¹ admini-stracjê bowiem na Górze sprawuje dwadzieœcia œwiêtych klasztorów�, tworz¹cychŒwiêt¹ Wspólnotê. To w³aœnie tego podzia³u strze¿e Patriarchat Ekumeniczny.Ustawodawca zwyk³y jest z mocy konstytucji upowa¿niony tylko do okreœlaniapraw i obowi¹zków gubernatora�, który na obszarze Góry wykonuje w³adztwopañstwowe i odpowiedzialny jest za utrzymywanie porz¹dku i bezpieczeñstwa

202 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Patryk £ukasiak

� :���� ������%�� ������� .��������K� �� /9��� C��� �K .�� #%� ����� ��������� /���� ������� .���� ��K�K $��% ������� ������������ ? ��.� 1?<6 ��� �#������

�����K � ���� , #��� 1?+, ��� ����� 8������� /9�� C��� ������ .������ .���� �������L�� L��%��� ������9�

����K�� B��%�K (�.9���% � .��������� �� ����# � #K ������ 5 . ������ &�� ����� ����@� ���� .���� ���������� N �#������ 5 . ������ �L��� ����������&�

� �� ��#�0� �� 8���$ �������'����� (����� (������� )**2� �� ,*�� "� ����&.���� 8��'� '�������� � ����� (��� !�"��� ��� �� �� 8����� ��������� �� JJ$� �� )1?�

Page 208: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

publicznego. Gubernator jest odpowiedzialny politycznie przez ministrem sprawzagranicznych, nie zaœ przed ministrem spraw wewnêtrznych i administracji, costanowi dodatkowy przejaw uznania autonomii republiki mnichów.

Pojêcie klasztoru nie jest rozumiane jednolicie. Z jednej strony bowiem jest toosoba prawa publicznego�, z drugiej zaœ jednostka podzia³u terytorialnego Góry�.Klasztory – podzielone na piêæ grup – w ich obrêbie uporz¹dkowane s¹ wed³ugrangi i znaczenia. Wykonuj¹ w³adzê ustawodawcz¹, wykonawcz¹ i s¹downicz¹ –w dwóch ostatnich przypadkach w pierwszej instancji. Zapewniaj¹ one na terenieklasztoru przestrzeganie porz¹dku, a przypisane im terytoria nie podlegaj¹wyw³aszczeniu�. Wyró¿nia siê dwie kategorie klasztorów – o zaostrzonej reguleklasztornej, zwane cenobitycznymi – oraz o mniej rygorystycznej regule – idioryt-miczne�. Zgodnie z art. 85 Karty Góry Athos mo¿liwe jest przekszta³cenie jedynieklasztoru idiorytmicznego w cenobityczny.

Suwerenne organy w³adzy

Wszyscy zakonnicy od momentu nowicjatu uzyskuj¹ obywatelstwo greckiez mocy samego prawa, bez koniecznoœci dope³niania jakichkolwiek formalnoœci.W sprawach przewinieñ pope³nionych przez mnichów orzekaj¹ gerontia (w kla-sztorach cenobitycznych) b¹dŸ zgromadzenie ojców zakonnych (w klasztorachidiorytmicznych). Organy te posiadaj¹ tak¿e kompetencjê do rozstrzygania spo-rów o granice posiad³oœci oddzia³ów klasztoru, a tak¿e do orzekania w sprawacho wykroczenia przeciw obowi¹zuj¹cym cenom, niezale¿nie od tego czy zosta³yone pope³nione przez osobê œwieck¹, czy duchown¹.

Organy administracji klasztorów o z³agodzonej regule stanowi¹: wybieranyna do¿ywotni¹ kadencjê prze³o¿ony, kolegium zakonników oraz zgromadzenieojców zakonnych, przy czym kolegium jest organem wykonawczym zgromadze-nia. W klasztorach o zaostrzonym rygorze funkcjê prze³o¿onego pe³ni opat spra-wuj¹cy w³adzê wykonawcz¹ i duchow¹, kompetencje zgromadzenia ojcówzakonnych zaœ sprawuje gerontia. Gdy opat jest nieobecny lub nie mo¿e sprawo-waæ swojej funkcji, zastêpuje go jeden z cz³onków gerotii, która tak¿e dokonujewyboru kolegium zakonników. Gerontia przeprowadza wybory opata. Protokó³wyborów przekazywany jest Œwiêtej Wspólnocie, która zawiadamia o jego treœciPatriarchê Ekumenicznego i wprowadza nowego opata na urz¹d��.

W stolicy republiki mnichów, Kariesie, siedzibê ma organ wy¿szego stopnianad klasztorami – Œwiêta Wspólnota (Sinaxis). Sk³ada siê ona z dwudziestu przed-stawicieli, wybieranych na roczn¹ kadencjê, po jednym z ka¿dego klasztoru. Nie

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 203

Ustrój Œwiêtej Góry Athos w œwietle regulacji europejskich

� $����#� �� ))*�� "� /����� &������ � ����� 2��� <'��������� (������� )**2� �� 16?�� � � [� ��� 1*6 ��������� /������ �������9� ���������� ���� 1,� ������#����� ��L 2��� "� ����&.���� 8��'�C� �� ))1�

Page 209: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

obowi¹zuje przy tym zakaz reelekcji. Jakkolwiek wszystkie klasztory s¹ równe, toobradom przewodniczy przedstawiciel najwy¿szego rang¹ klasztoru – Wielkiej£awry. Œwiêta wspólnota pe³ni rolê organu odwo³awczego od orzeczeñ klasztor-nych, w pierwszej instancji zaœ rozstrzyga spory miêdzy klasztorami. Do pozo-sta³ych jej kompetencji nale¿y zatwierdzanie postanowieñ dotycz¹cychwewnêtrznego porz¹dku w klasztorach, nadzorowanie zachowania na terenieklasztorów, interweniowanie w przypadku pojawienia siê zagro¿enia finansowe-go dla któregokolwiek z klasztorów.

Centraln¹ w³adzê wykonawcz¹ sprawuje Œwiêta Epistasja, z³o¿ona z 4 cz³on-ków. Co piêæ lat jedna z grup klasztornych sprawuje roczn¹ epistasjê ŒwiêtejGóry. Rok administracyjny rozpoczyna siê 1 czerwca i koñczy siê 31 maja. Epista-sja obs³uguje korespondencjê Athosu, mo¿e wydaliæ osoby bezrobotne b¹dŸ na-ruszaj¹ce porz¹dek. Zarz¹dza te¿ bud¿etem wspólnoty, do którego wp³ywaj¹sk³adki klasztorne w wysokoœci ustalonej przez tzw. nadzwyczajne zebraniedwudziestu, a którego wydatki okreœla zebranie uchwa³odawcze Wspólnoty.Dzia³alnoœæ Espistasji podlega weryfikacji przez radê nadzorcz¹ z siedzib¹ w Ka-riesie. Jej sk³ad ustalany jest na takich samych zasadach jak Œwiêtej Wspólnoty,a cz³onek rady – za wy³¹czeniem przewodnicz¹cego – mo¿e byæ jednoczeœniecz³onkiem zebrania uchwa³odawczego Wspólnoty. Symbolem w³adzy przewod-nicz¹cego rady, pierwszego poœród równych, jest tzw. laska pierwszego.

Zewnêtrzne organy w³adzy

W³adzê pañstwow¹, w ograniczonym zakresie, sprawuje powo³ywany przezministra spraw zagranicznych œwiecki gubernator w randze prefekta. Jest on or-ganem administracyjnym Grecji, nie zaœ samorz¹dowym Góry Athos. Oprócz za-pewniania bezpieczeñstwa i porz¹dku publicznego, bada on zgodnoœæ z prawemuchwa³ i decyzji organów Œwiêtej Góry. Od jego decyzji przys³uguje odwo³aniedo Rady Stanu. Kognicja Rady Stanu nie obejmuje jednak administracji wew-nêtrznej Œwiêtej Góry oraz stosunków miêdzy mnichami a klasztorami. Akty nor-matywne nadzwyczajnego zebrania dwudziestu podlegaj¹ ponadto zatwierdze-niu przez Patriarchê Ekumenicznego��. Sprawuje on te¿ nadzór nad wzajemnymistosunkami klasztorów i Œwiêtej Wspólnoty, a tak¿e zatwierdza przekszta³cenieklasztorów idiorytmicznych w cenobityczne��. „Synod Patriarchy Ekumeniczne-go orzeka jako s¹d w przypadku powo³añ do funkcji klasztornych sprzecznychz uchwa³ami Œwiêtej Wspólnoty”��.

Jurysdykcjê w sprawach karnych i cywilnych, w sprawach niepodlegaj¹cychorganom samorz¹dowym Góry Athos, sprawuj¹ s¹dy w Salonikach. Pod ich roz-strzygniêcie oddano przestêpstwa i delikty prawa cywilnego pope³nione na tery-

204 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Patryk £ukasiak

�� C��� 6) ����� 8�������� /9�� C������ C��� +6 ����� 8�������� /9�� C������ "� ����&.���� 8��'�C� �� ))6�

Page 210: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

torium republiki mnichów. Do orzekania w sprawach wykroczeñ pope³nionychtak przez zakonników, jak i osoby œwieckie, w³aœciwa jest Œwiêta Epistasja.

Ograniczenia praw cz³owieka i prawa wspólnotowegona terytorium Athos

Kszta³towany przez wieki ustrój Góry Athos zosta³ w niezmienionym kszta³cieuznany przez strony traktatu akcesyjnego Grecji do Europejskiej WspólnotyGospodarczej. Gwarancje ustrojowe tego obszaru zosta³y potwierdzone w Dekla-racji nr 4 do Traktatu Akcesyjnego. Tym sposobem na terytorium Athos wy³¹czo-no prymat prawa wspólnotowego nad prawem krajowym i ingerencjê instytucjiprawa unijnego w ten autonomiczny obszar. Jako integralna, choæ autonomicznaczêœæ Republiki Grecji Œwiêta Góra wesz³aby bowiem 1 stycznia 1981 r. w rygorwszystkich regulacji wspólnotowych.

Najsilniejsze ograniczenia prawa wspólnotowego maj¹ miejsce w obrêbie pra-wa osobowego. Art. 39 Traktatu ustanawiaj¹cego Wspólnotê Europejsk¹ zapewniaswobodê przep³ywu pracowników wewn¹trz Wspólnoty. Jakkolwiek nie budziw¹tpliwoœci, ¿e pó³wysep Athos stanowi czêœæ terytorium Wspólnoty Europej-skiej, to jednak na mocy wspomnianych postanowieñ traktatu akcesyjnego orazprzepisu art. 105 Konstytucji Grecji, zasada ta zostaje niemal wy³¹czona. Porz¹dekprawny góry Athos zakazuje bowiem zamieszkiwania na jej terenie innowiercomi schizmatykom. Obywatele greccy, którzy ukoñczyli 21 lat mog¹ wstêpowaæ nateren Góry Athos tylko za uprzednim zezwoleniem Epistasji, a cudzoziemcy pouzyskaniu uprzedniego zezwolenia ministerstwa spraw zagranicznych (diamoni-trion). Jak wspomniano, od ponad tysi¹ca lat obowi¹zuje zakaz wstêpu na teryto-rium Athos kobietom i wszelkiemu stworzeniu p³ci ¿eñskiej. Kobietom do granicrepubliki mnichów nie wolno siê zbli¿aæ na odleg³oœæ mniejsz¹ ni¿ 300 m. Zakazten jest sankcjonowany przez greckie prawo karne, które przewiduje karê od 2 do12 miesiêcy pozbawienia wolnoœci za jego z³amanie��. Prawo Athos zabrania tak¿ewykonywania na terenie klasztorów zawodu, w tym za³atwiania interesów i po-dejmowania czynnoœci handlowych, które nie s¹ niezbêdne na Górze Athos��.Powy¿sze zakazy nie tylko godz¹ w zasadê swobody przep³ywu pracownikówz wszelkimi jej konsekwencjami, ale tak¿e stanowi¹ jaskrawe pogwa³cenie zasadyrównoœci wobec prawa i niedyskryminacji, o których mowa w Europejskiej KarciePraw Podstawowych��. Godz¹ te¿ w zakaz dyskryminacji wyra¿ony w art. 14 Kar-ty Praw Cz³owieka i Podstawowych Wolnoœci��, której Grecja jest stron¹.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 205

Ustrój Œwiêtej Góry Athos w œwietle regulacji europejskich

�� D����� ),)AR)?6A��� "� ����&.���� 8��'�C� �� )))��� ��� ���� )* � ���� )1 ����� ���� ��������� D��� N��.��� ��� )**<R- A*AR*1��� ������� ����� .��� ����� � � .�������� ���L�� �.��K���� � ���#�� ���� 2

����.��� 1?6* ��� �#������ ����%.��� ��� ��#� �� A�6 � + ��� ���.������ ��� ��# �� )� ��� D��1??A �� :� ,1� .�� )+2� �.9S�� �#�U ��� ����� �� ���������-����� � � ���������(��L��

Page 211: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Przebywanie na Œwiêtej Górze osób œwieckich ponad 3 dni, a tak¿e zamieszki-wanie na niej, wymaga specjalnego zezwolenia Epistasji��. Podjêcie zatrudnieniana Pó³wyspie wymaga zezwolenia Œwiêtej Wspólnoty. Zabrania siê przebywaniana terytorium Góry zakonnikom przyjêtym do nowicjatu bez habitu, a tak¿e nie-nale¿¹cym do jednego z dwudziestu klasztorów. Zabronione jest te¿ „wszelkienawracanie” na pogl¹dy – w tym publiczne ich wyra¿anie – nie tylko religijne lecztak¿e moralne, spo³eczne i odnosz¹ce siê do przynale¿noœci miêdzynarodowej,które nie s¹ zgodne z naukami Patriarchatu oraz prawem wewnêtrznym Góry�.Tymczasem ka¿dy ma prawo do wolnoœci myœli, sumienia i wyznania; prawo toobejmuje wolnoœæ zmiany wyznania lub przekonañ oraz wolnoœæ uzewnêtrznia-nia indywidualnie lub wspólnie z innymi, publicznie lub prywatnie, swego wy-znania lub przekonañ przez uprawianie kultu, nauczanie, praktykowaniei czynnoœci rytualne��. Korzystanie z praw i wolnoœci, zgodnie z Konwencj¹, po-winno byæ zapewnione bez dyskryminacji wynikaj¹cej z takich powodów, jakp³eæ, rasa, kolor skóry, jêzyk, religia, przekonania polityczne i inne, pochodzenienarodowe lub spo³eczne, przynale¿noœæ do mniejszoœci narodowej, b¹dŸ z jakich-kolwiek innych przyczyn. Wolnoœæ uzewnêtrzniania wyznania lub przekonañmo¿e podlegaæ jedynie takim ograniczeniom, które s¹ przewidziane przez usta-wê i konieczne w spo³eczeñstwie demokratycznym z uwagi na interesy bezpie-czeñstwa publicznego, ochronê porz¹dku publicznego, zdrowia i moralnoœci lubochronê praw i wolnoœci innych osób��. W przypadku Góry Athos ograniczenia tezosta³y wprowadzone przez ustawê zasadnicz¹ – spe³nienie przes³anki regulacjiustawowej nie budzi wiêc w¹tpliwoœci. Jednak¿e cel, dla jakiego zosta³y one usta-nowione, zdaje siê nie odpowiadaæ postanowieniom Konwencji.

Inaczej na ten problem patrzeæ nale¿y przez pryzmat Karty Praw Podstawo-wych Unii Europejskiej. Jakkolwiek ka¿dy ma prawo do wolnoœci myœli, sumieniai religii, a prawo to obejmuje wolnoœæ zmiany religii lub przekonañ oraz wolnoœæuzewnêtrzniania, indywidualnie lub wspólnie z innymi, publicznie lub prywat-nie, swej religii b¹dŸ przekonañ poprzez uprawianie kultu, nauczanie, praktyko-wanie i uczestniczenie w obrzêdach, to jednak Unia szanuje ró¿norodnoœækulturow¹, religijn¹ i jêzykow¹��. W œwietle powy¿szego zdaje siê, ¿e przepis art.21 omawianego aktu ustanawiaj¹cy zakaz wszelkiej dyskryminacji w szczególnoœcize wzglêdu na p³eæ, rasê, kolor skóry, pochodzenie etniczne lub spo³eczne, cechygenetyczne, jêzyk, religiê lub przekonania, pogl¹dy polityczne lub wszelkie innepogl¹dy, przynale¿noœæ do mniejszoœci narodowej, maj¹tek, urodzenie, niepe³no-sprawnoœæ, wiek lub orientacjê seksualn¹, zdaje siê byæ implicite dla obszaru GóryAthos wy³¹czony.

206 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Patryk £ukasiak

�� ��� ���� A2 � ��� � ���� 1+2 ����� 8�������� /9�� C����� C��� 1+2 ����� 8�������� /9�� C������ C��� ? ���� 1 ����� ���� -����� � � ��������� (��L���� C��� ? ���� ) ����� ���� -����� � � ��������� (��L���� ��� )) ����� ���� ��������� D��� N��.��� ����

Page 212: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Zabronione jest tworzenie zwi¹zków i stowarzyszeñ w obrêbie Góry Atos��.Postanowienie to jest sprzeczne z art. 12 Konstytucji Grecji��. Mnisi zamieszkuj¹cyŒwiêt¹ Górê maj¹ bowiem obywatelstwo greckie��. Logiczn¹ zatem jego konsek-wencj¹ jest prawo zak³adania stowarzyszeñ. Choæ pojawia³y siê spory o mo¿li-woœæ tworzenia stowarzyszeñ na terenie Áãéï Ïñïò to wspomniany art. 105ustanawiaj¹cy odrêbnoœci ustrojowe Góry i bêd¹cy podstaw¹ prawn¹ zatwier-dzenia Karty Statutowej Góry Athos zdaje siê je rozstrzygaæ. W razie bowiem koli-zji z innymi normami konstytucyjnymi, ma pierwszeñstwo stosowania��.

Ograniczenia swobód europejskich na terytorium Œwiêtej Góry nie odnosz¹siê tylko do prawa osobowego, lecz rozci¹gaj¹ siê tak¿e na swobody gospodarcze.Stosownie do art. 174 Karty Statutowej obowi¹zuje zakaz sprzeda¿y ikon i wyro-bów rêkodzie³a, które nie powsta³y na Pó³wyspie. Produkcja ikon i rêkodzielnic-twa przez osoby œwieckie jest zabroniona��. Sprzeda¿ ww. produktów mo¿liwajest jedynie na obszarze pomiêdzy Kariesem a portem w Daphne. Sprzeda¿ pro-duktów, które nie s¹ niezbêdne na Pó³wyspie, jest zabroniona. Swoboda œwiad-czenia us³ug moc¹ art. 180 Karty Statutowej zosta³a zawê¿ona do prawazak³adania drukarni. Ograniczenia te zosta³y potwierdzone w traktacie przystê-powania Grecji do Wspólnot Europejskich – w prawie pierwotnym – nie ma wiêcw¹tpliwoœci co do ich legalnoœci��.

Terytorium Góry Athos korzysta tak¿e ¿e zwolnieñ o charakterze publiczno-prawnym. Zakonnicy s¹ zwolnieni od opodatkowania wytworów produkowa-nych na terenie Pó³wyspu i tam zu¿ywanych. Wolne od podatku s¹ równie¿dochody klasztorów i czynnoœci przenosz¹ce prawo w³asnoœci dokonane na tere-nie Œwiêtej Góry. Dyrektywa w sprawie wspólnego systemu podatku od wartoœcidodanej nie ma zastosowania w odniesieniu do jej obszaru, mimo i¿ nale¿y onado wspólnego obszaru celnego�. Tak¿e przepisy dyrektywy w sprawie wyrobówakcyzowych nie stanowi¹ przeszkody dla Grecji w utrzymaniu szczególnego sta-tusu przyznanego Górze Athos gwarantowanego przez art. 105 konstytucji Gre-cji��, a wspólnotowe prawo celne nie ma zastosowania do omawianego obszaru��.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 207

Ustrój Œwiêtej Góry Athos w œwietle regulacji europejskich

�� C��� 1+A ����� 8�������� /9�� C������ >(��� $�� ����� ������� ��� �������'�����" '���� �� ������� �����"������" ��������

� ���������O\ ��������� � � � ��� �� ��$ '������ � ��������R�� C��� 1*6 ���� 1 ��� A ��������� /������� "� ����&.���� 8��'�C� �� )1?��� -�� �� ��.��������� 1" 8��'� �4 ��'�� !�"�� �� /����� &'���� 9� ���� ��'�� !�"�� �� �" <'����

*�$$'����� "�������� � 1??A� �� <*��� '���� �� ��8��'� �������������� � ������������������"�2���<'���������(�������)**2� �� 1)<�� ��� ���� , ���� 1 . � 1 ���� ���� ���� )**,R11)R(N � ���� )+ ����.��� )**, �� � �.����� ��.9���&

�����#� .��� � � ����L� ������� ��� D� (N� 8���� 4 � )**, �� :� A2<� .�� 1� � .9S�� �#��� ��� ���� ) ���� 6 ���� ���� ���� ?)R1)RN(/ � ���� )6 ����& 1??) �� � �.����� &9����

����� 9� ����K�� ����9� ��%��� .��� ��# � ����#� �� .������������.���.���� ��� ���������� ��� D� (N� 8���� 4 � 1??) �� :� <,� .�� 1� � .9S�� �#�

�� ��� ���� 1A6 ���� �! ��.��K������ ���� N(/! �� ?1+R+A � ���� )+ #��� 1?+A �� ����������K�&��.9����� �����# ������0 ������ ��� D� DN ����� 4 � 1?+A �� :� 1*6� .�� 1� � .9S�� �#�

Page 213: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Europejski obszar specjalny

Z powy¿szych rozwa¿añ wynika, ¿e na Pó³wyspie, mimo i¿ stanowi on obszarUnii Europejskiej, to jednak obowi¹zuje inny re¿im prawny ni¿ na pozosta³ymobszarze Wspólnoty��. Mo¿na zatem postawiæ tezê, i¿ jest to europejski obszarspecjalny. Pod pojêciem obszaru specjalnego rozumieæ nale¿y wyodrêbnione te-rytorium, na którym obowi¹zuje specjalny re¿im prawa publicznego, polegaj¹cyna utworzeniu dodatkowych nakazów lub zakazów b¹dŸ te¿ nadaniu specjal-nych przywilejów nie obowi¹zuj¹cych poza tym terytorium��. Tworzenie obsza-rów specjalnych uzasadnione jest dba³oœci¹ o interesy spo³eczne i indywidualne��

i ma na celu ochronê przestrzeni tego obszaru lub terenu poza nim.Terytorium Góry Athos jest jednak szczególnego rodzaju obszarem specjal-

nym. W doktrynie zwraca siê uwagê, ¿e o istnieniu strefy o szczególnym re¿imieprawnym mo¿na mówiæ, gdy na wyodrêbnionym obszarze istnieje szczególnysystem prawny polegaj¹cy na ustanowieniu dodatkowych norm prawnychlub wy³¹czeniu stosowania norm prawa powszechnie obowi¹zuj¹cego, ustano-wiony przez kompetentny organ ze wzglêdu na cel publiczny, który to system jestzabezpieczony przymusem pañstwowym��. Re¿im Góry Athos zdaje siê spe³niaæwszystkie wyliczone wy¿ej przes³anki, za wy³¹czeniem ustanowienia go przezkompetentny organ. Ustrój i system prawny Œwiêtej Góry kszta³towa³ siê przezstulecia. Odrodzona Grecja potwierdzi³a status quo ante. Trudno wiêc mówiæo ustanowieniu przez kompetentny organ owego porz¹dku prawnego. Nie spo-sób jednak odmówiæ Pó³wyspowi Athos statusu obszaru o szczególnym, choæmiejscami kontrowersyjnym, re¿imie prawnym.

Literatura: Boæ J. (red.) Prawo administracyjne, Wroc³aw 1998; Grosse T., Polityka re-gionalna Unii Europejskiej, Warszawa 2004; Kamiñski J., System konstytucyjny Grecji,Warszawa 2004; £ukasiak P., Sk³ad podatkowy jako obszar specjalny, Prawo i cz³owiek1(1)/2009; Mount Athos and the European Community, pr. zbior., Thessaloniki 1993;Panagopulos T., Status ustrojowy i prawny Góry Athos, Krakowskie Studia Prawnicze,t. XXI; Rynkowski M., Status prawny koœcio³ów i zwi¹zków wyznaniowych w Unii Euro-pejskiej, Warszawa 2004.

208 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Patryk £ukasiak

�� ��� ���� $$ . � 6 � �� 0��& �#�� � �.����� .�����K.����� ��.���� � /�� ��� � .�.���������� 1? ����� 1??* �� � 8���&�� ������� (� ������ � D ���� � 8���&�� � ���� 12����� 1?+6 �� #�%��� ��K��#� ��0��� D��� /�.������ >����� ��� ��.���� � 3���������:��#�� � ��.���� � 3����� ��� � �.����� ��.����& �������� ����� �� ��.9����&������� � �9��� ��.���� � (�� � .�����K.��� �� #� �#�� .�.������ ���� )< ����.���1??* �� � ����I�� � ��9����� =���.���� � ��.���� � ����&��� � �� #� �#9� .�.������ ����)6 ����� 1??1 �� � >��� ��� D� DN ����� 4 � )*** �� :� )A?� .�� +A�

�� 8������ ��� �����9� �.������� ��� �� ]� ���� � 8��� �������� ��� ����� �������� &���� ������� 1 1!R)**?� �� <�

�� �� >H ���� &��� �$����������� .�� ����� .� ���� �� >��� (���� 1??+� �� 26<��� �� ]� ���� � 8���C� �� +�

Page 214: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

PIOTR P. BEJROWSKI�

Polityka Stanów Zjednoczonychwobec „pañstw zbójeckich”na prze³omie XX i XXI wieku

W latach 1989–1991 dokona³ siê demonta¿ ³adu dwubiegunowego. 9 wrzeœnia1990 r. prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki (United States of America, USA )George Herbert Bush obwieœci³ œwiatu zakoñczenie „zimnej wojny”. W tym sa-mym roku og³osi³ koncepcjê Nowego £adu Miêdzynarodowego (New World Or-der). Na prze³omie XX i XXI w. wci¹¿ znajdujê siê on w fazie in statu nascendii kszta³tuje siê pod znakiem Pax Americana, tj. systemu opartego na dominacji poli-tycznej, militarnej, ekonomicznej, technologicznej i kulturowej Stanów Zjedno-czonych, które œwiadomie przewodz¹ œwiatu�.

Po zakoñczeniu „zimnowojennej” rywalizacji wœród polityków i intelektuali-stów dominowa³a wizja „nowego, wspania³ego œwiata”. Dyplomatyczna i oddol-na geneza nowego uk³adu si³ spowodowa³a jednak przed³u¿enie siê fazynierównowagi, któr¹ Zbigniew Brzeziñski nazywa wrêcz „nowym nie³ademœwiatowym” (disorder)�. Okaza³o siê, ¿e „w d¿ungli wspó³czesnego œwiata ¿yje na-dal przera¿aj¹ca iloœæ wê¿y”, które gro¿¹ stabilnoœci porz¹dku œwiatowego�. Wy-darzenia 11 wrzeœnia 2001 r. pokaza³y, ¿e nawet posiadaj¹ce niekwestionowan¹przewagê na polu militarnym USA nie s¹ w stanie w pe³ni ochroniæ siê przed no-wymi zagro¿eniami.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 209

� 8������ $$ � � ����� � �����&��� (������ :�� 8.������� ������� $ � � ����� �=������� (������ =��������� D���������� /��0� ��

� �� ���K� L������ �������� � ������� 28! �� ��$�� ������ ���� $��# ����!� &������ � ������28! �� ��$�� ������ "��0 )**6� �� )15)) U '� �� '������ �� &[ !$���� D �����������?� ���'����A (���� ���� ����� ���� %�� � U�' ��:��������� � � ��������� �� ���'� &������ ����� ���� $��# ����!� P��� � ����� ���$��5 L��: &$������ ������� ���4������9�� ����� &��'������ � ,KD��� '������� /��0� )***� �� 1)<�

� ��� � �� >�����0� �� �����5 ��$���� ��� ������������ ��� 9� )**2� ����$�� '���@�� ����& ���� ��� -��������� C&���� (��������� *���� ����� �� ! ���� -$C!

��#��� (������ ��� �� � �� 8��@������ U� $�:���������� 5 ���������� � ���������?� (�������1??,� �� 1?<�

Page 215: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

W 1990 r. neokonserwatywny publicysta, Charles Krauthammer, og³osi³ glo-baln¹ supremacjê Stanów Zjednoczonych i rozpoczêcie „jednobiegunowej chwi-li” (The Unipolar Moment). Autor podkreœli³ jednoczeœnie, ¿e nast¹pi³ wzrostzagro¿enia ze strony ma³ych, agresywnych pañstw posiadaj¹cych broñ masowe-go ra¿enia�. Kraje te zosta³y w 1994 roku nazwane przez prezydenckiego doradcêds. bezpieczeñstwa narodowego Anthony’ego Lake’a „pañstwami zbójeckimi” vel„bandyckimi” (rogue states). Terminem tym zosta³y objête autorytarne re¿imywrogie amerykañskiej dominacji, m.in. Irak, Iran, Koreañska Republika Ludowo--Demokratyczna (KRL-D), Libia, Kuba, Syria i Afganistan. Waszyngtoñska admi-nistracja oskar¿a je o nieprzestrzeganie praw cz³owieka, wspieranie miêdzynarodo-wego terroryzmu oraz rozbudowê broni masowego ra¿enia. „Pañstwa zbójeckie”znalaz³y siê na marginesie stosunków miêdzynarodowych. W³adze USA zarezer-wowa³a sobie prawo „do zdecydowanej i jednostronnej riposty”, gdyby dzia³aniatych re¿imów stanowi³y zagro¿enie dla ich „¿ywotnych interesów”�.

Mimo ¿e terminem rogue states pos³ugiwa³a siê ju¿ administracja Williama„Billa” Clintona, katalizatorem zmiany w polityce Stanów Zjednoczonych wobectych re¿imów sta³a siê prezydentura George’a Walkera Busha (2001–2009), zw³aszczazamachy terrorystyczne przeprowadzone 11 wrzeœnia 2001 r. na Nowy Jorki Waszyngton. Filarami tzw. Doktryna Busha by³y:– stanowcze przywództwo i swoboda dzia³añ USA w skali globalnej, tak¿e przy

u¿yciu si³y militarnej;– gotowoœæ do obalenia autorytarnych pañstw wrogo nastawionych do Zacho-

du, wspó³pracuj¹cych z terrorystami, chc¹cych pozyskaæ broñ masowego ra¿e-nia (dziejowa misja „eksportu demokracji”);

– dopuszczalnoœæ niejasno definiowanej „wojny prewencyjnej” (preventive war);– wspó³praca z sojusznikami g³ównie w oparciu o formu³ê „koalicji chêtnych”

(coalition of willing)�.W imiê „wojny z terroryzmem” (War on Terror) i walki z „osi¹ z³a” (axis of evil)�

odrzuca³a ona podstawowe zasady prawa miêdzynarodowego. Rewolucyjna dok-tryna zosta³a oparta na mesjanizmie, unilateralizmie, militaryzmie i prewencji�.

Niezmiennymi cechami polityki zagranicznej USA s¹: ci¹g³oœæ, pragmatyzmi elastycznoœæ. Obie rz¹dz¹ce partie wypracowa³y konsensus w kwestii koniecz-noœci amerykañskiego przywództwa i dominacji. W styczniu 2009 r. 44. prezyden-

210 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Piotr P. Bejrowski

� ���.�RR����@���&��@@������&R1??1*)*1@������,*,<R������Q ������##��R���Q���.���Q##������#�� 1< ��.� )**? ��!�

� �� ���K� ��� ����� �� )2 U �� '����� � !$���O��� ��'���� /������ 8���� @����������" !$����EF--HN--E� (������� )**2�

� �� 8������� 8��� @�������� ��� �'��$�������� &���� ���������� ���� �� �������� � ��������78.���� '�%���������; )**,� �� 2� �� A25A6�

� "��#��� ��& �I�� /�(� >��� � �%���� � .�0���� � ������� )**) �� 8����� ��% & �������� .�%��# �� ' ����� � �9��# ���� ���#�� �I��#��

� ���� ������L� )������ (�� Z �� �'�" ���'��'� ����� � ����$' $�:��������� �� 78.����'�%���������i )**2� �� A� �� 1)51+�

Page 216: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

tem Stanów Zjednoczonych zosta³ Barack Obama. Demokratyczna administracjazamierza rozpocz¹æ „now¹ erê amerykañskiego zaanga¿owania”, przeorientowa-niu ulega m.in. strategia w³adz w Waszyngtonie wobec „pañstw zbójeckich”. Poli-tyce wobec tych re¿imów warto przyjrzeæ siê na tle neokonserwatywnej wizji³adu miêdzynarodowego, która by³a intelektualn¹ podbudow¹ dzia³añ admini-stracji G.W. Busha.

Neokonserwatywna wizja ³adu miêdzynarodowegoa polityka G.W. Busha

Neokonserwatyœci (potocznie: neocons) to nieformalna grupa amerykañskichintelektualistów (g³ównie pochodzenia ¿ydowskiego) reprezentuj¹cych now¹prawicê demokratyczno-imperialn¹. Po II wojnie œwiatowej przeszli oni ewolucjêpolityczn¹, od skrajnie lewicowego trockizmu przez antykomunistyczne centrum.Od lat osiemdziesi¹tych zwi¹zani s¹ z Parti¹ Republikañsk¹. W latach dziewiêæ-dziesi¹tych drugie pokolenie ruchu dokona³o syntezy tradycyjnego amerykañ-skiego mesjanizmu ze szko³¹ realistyczn¹ stosunków miêdzynarodowych. Tzw.„twardy wilsonizm” (hard Wilsonianism) ma opieraæ siê na „rz¹dzeniu” œwiatemi dominacji USA. Neocons uto¿samiaj¹ interes narodowy z „eksportem demokra-cji”. Opowiadaj¹ siê za podejmowaniem dzia³añ unilateralnych w celu utrzyma-nia pokoju i bezpieczeñstwa, które powinno byæ zapewniane jak najdalej odgranic pañstwa. Zaanga¿owanie w œwiecie w du¿ym stopniu ma siê opieraæ nasile militarnej, przy braku zaufania do organizacji miêdzynarodowych i prawamiêdzynarodowego. Wszystkie ewentualne zagro¿enia powinno d³awiæ siê jesz-cze w zarodku (prewencja)�.

Stosunki neokonserwatystów z administracj¹ G. W. Busha nie by³y najlepsze,W. Clintona popierali natomiast tylko wtedy, kiedy decydowa³ siê na ostrzejszykurs wobec Iraku i interwencjê w Boœni i Hercegowinie. Na szczycie w³adzy zna-leŸli siê dopiero w 2001 r. Wiceprezydentem zosta³ Richard „Dick” Cheney, sekre-tarzem obrony Donald Rumsfeld, przewodnicz¹cym Rady Polityki ObronnejRichard Perle, funkcje podsekretarzy obrony objêli natomiast Paul Wolfowitzi Douglas Feith. Ponadto silna grupa neocons znalaz³a siê w Radzie Polityki Obron-nej (Defence Policy Bard) Departamentu Obrony USA (Pentagon). Przedstawicielenurtu nale¿eli wiêc do g³ównych decydentów w Waszyngtonie i byli architektamiDoktryny Busha��.

Ruch jest œciœle zwi¹zany z histori¹ ¿ydowskich intelektualistów w StanachZjednoczonych. Jego zasadniczym elementem jest trwa³e przywi¹zanie do Izraela,który uznawany jest za „bliskowschodni¹ enklawê kultury zachodniej”. 20 wrzeœ-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 211

Polityka Stanów Zjednoczonych wobec „pañstw zbójeckich” na prze³omie XX i XXI wieku

� �� >�������� %����������$� ���� <��������� >�����" ��$R� �� 1A� %���$ 5 �������� � C����3��������� C� (������� ����!� ���# )**2� �� )? � ��

�� $����#� �� A65A,�

Page 217: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

nia 2001 r. neokonserwatyœci wys³ali do prezydenta Busha-juniora list otwartyz ¿¹daniem odwetu na Syrii i Iranie (za politykê antyizraelsk¹ i antyamerykañsk¹oraz popieranie miêdzynarodowego terroryzmu), obalenia prezydenta IrakuSaddama Husajna al-Tikritiego oraz zniszczenia szyickiej organizacji terrorysty-cznej Hezbollah. Podpisali go m.in. „ojciec za³o¿yciel” nurtu, Norman Podhoretz,ambasador USA przy ONZ w latach osiemdziesi¹tych, Jeane Kirkpatrick oraz Ch.Krauthammer��. W marcu 2003 r. Stany Zjednoczone zaatakowa³y Irak. W lutym2005 r. D. Feith ujawni³, ¿e Departament Obrony posiada tak¿e plany „demokra-tyzacji” Syrii i Iranu��.

Pierwszym aktem „wojny z terroryzmem” by³a rozpoczêta w paŸdzierniku2001 r. operacja wojskowa w Afganistanie przeciwko wspieraj¹cym miêdzynaro-dowy terroryzm re¿imowi Talibów. Gor¹cym zwolennikiem interwencji (tak¿ew Iraku ) jest czo³owy ideolog neocons Ch. Krauthammer, który zadaje pytanie :„Gdzie jest powiedziane, ¿e Arabowie nie s¹ zdolni do ¿ycia w demokracji?”. Pub-licysta jest przekonany o wyj¹tkowoœci swojego kraju oraz jego odpowiedzialnoœciza œwiat. Jego zdaniem USA powinny „wspieraæ demokracjê wszêdzie, ale nara-¿aæ ¿ycie i ponosiæ koszty finansowe tylko [...] w miejscach o centralnym znacze-niu dla wiêkszej wojny przeciwko wrogowi, który zagra¿a naszej egzystencji,stwarza œmiertelne zagro¿enie dla wolnoœci w skali globalnej”. Tym wrogiem jest„arabsko-islamski totalitaryzm, zarówno œwiecki, jak i religijny”��.

Po upadku 1989 r., wobec braku wroga, nast¹pi³ problem z okreœleniem poli-tyki zagranicznej USA. Sytuacjê zmieni³y dopiero zamachy terrorystyczne na bu-dynki World Trade Center i Pentagonu. N. Podhoretz obwieœci³ rozpoczêcie „IVwojny œwiatowej” przeciwko „islamofaszyzmowi”, który „wywodzi siê w prostejlinii z ideologii totalitarnych, z którymi walczyliœmy w czasie II wojny œwiatoweji w czasie zimnej wojny”. „Najtwardszy jastrz¹b” w szeregach neocons opowiadasiê za tward¹ polityk¹ wobec œwiata islamu (postuluje m.in. uderzenia prewencyj-ne na irañskie instalacje atomowe). Wierzy jednak, ¿e si³om Zachodu uda siê od-nieœæ zwyciêstwo w ci¹gu oko³o 30–40 lat��.

W 1996 r. Robert Kagan oraz William Kristol zaproponowali na ³amach ForeignAffairs powrót do „neoreganowskiej” polityki zagranicznej. Rok póŸniej obaj nale-¿eli do za³o¿ycieli think tanku Projekt na rzecz Nowego Amerykañskiego Stulecia(Project for the New American Century, PNAC). W „Deklaracji zasad” zapisano m.in.:„musimy przyj¹æ odpowiedzialnoœæ za wyj¹tkow¹ rolê Ameryki w zachowaniui rozszerzaniu miêdzynarodowego ³adu sprzyjaj¹cego naszemu bezpieczeñstwu,naszemu dobrobytowi i naszym zasadom”��. Think tank zapocz¹tkowa³ debatê

212 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Piotr P. Bejrowski

�� $����#� �� A<��� '��� '������ �� &������ 8���� @����������" ���� ���� ����� � � ��������" �� ���'� ����

$��#� �� �I���� � ����!� ��������� �����$� ���� ���$'� /��0� )**<� �� 1)51A��� -�� �������##��� ��# ������� &������#� 7(.���;� �� )*� 1, #��� )**2 ��� �� ?1��� ���.�RR�������.�R1�<,2?+�A,+A2A1���#� 1< ��.� )**? ��!��� /� 8��� >�0 � �#��� �0� ��� ��.��#���� ��� 9� )**2� �� 1<�

Page 218: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

o nowej polityce zagranicznej supermocarstwa i stanowi³ bazê dla DoktrynyBusha. Ju¿ w 1998 r. domaga³ siê od prezydenta W. Clintona twardszej politykiwobec Iraku, przedstawiaj¹c plany interwencji w tym kraju��.

Wojna w Iraku oraz retoryka „globalnej wojny” wywo³a³a „ma³y roz³am”w obozie neokonserwatystów w postaci krytyki ze strony Francisca Fukuyamy.Jego zdaniem problem fundamentalistów islamskich oraz miêdzynarodowegoterroryzmu zosta³ wyolbrzymiony, co zwiêkszy³o skalê zjawiska oraz nasili³oantyamerykañskie nastroje na œwiecie. Autor „Koñca historii” prezentuje od-mienn¹ wizjê polityki wobec „pañstw zbójeckich”. Postuluje demilitaryzacjê poli-tyki zagranicznej, „eksport demokracji” przy u¿yciu soft power (sukces i presti¿w polityce zagranicznej mo¿na osi¹gn¹æ dziêki atrakcyjnoœci w³asnej kultury, po-lityki i wartoœci), miêdzynarodow¹ prawomocnoœæ oraz akcent na sprawy wew-nêtrzne pañstw (stymulowanie rozwoju politycznego i ekonomicznego). Analitykuwa¿a, ¿e potêga Stanów Zjednoczonych „bywa najskuteczniejsza wtedy, kiedyjej nie widaæ”��.

Politykê administracji G.W. Busha wobec „pañstw zbójeckich” nale¿y oceniæjednoznacznie negatywnie. Wci¹¿ nie uda³o siê opanowaæ sytuacji w Afganista-nie, sytuacja w Iraku jest natomiast niewiele lepsza. Pozytywnym skutkiem obuinterwencji jest jednak sk³onienie Libii do rezygnacji z posiadanie broni masowe-go ra¿enia oraz popierania miêdzynarodowego terroryzmu. Kraj ten nie jest obec-nie uwa¿any za „pañstwo bandyckie”. Stosunki amerykañsko-kubañskie nadalznajduj¹ siê w impasie. Sytuacjê mo¿e zmieniæ odejœcie w lutym 2008 r. d³ugolet-niego prezydenta i premiera Kuby Fidela Castro Ruza. Ponadto republikañska ad-ministracja zostawi³a w spadku nowym w³adzom zaognione stosunki z posiada-j¹cym nuklearne ambicje Iranem. Realizacja jego programu atomowego mo¿ewywo³aæ w perspektywie 10–15 lat niebezpieczne implikacje miêdzynarodowe.Rz¹dzone przez ajatollahów pañstwo napêdza wyœcig nuklearny na BliskimWschodzie. Neutralizacja jego poczynañ na arenie miêdzynarodowej jest obecniepriorytetem polityki USA. Ewentualny atak Izraela na irañskie instalacje j¹drowe(w 2007 roku zbombardowa³ syryjskie) móg³by natomiast wywo³aæ powa¿ny kon-flikt zbrojny��. Mimo pocz¹tkowych sukcesów nie uda³o siê ponadto doprowa-dziæ do denuklearyzacji Pó³wyspu Koreañskiego. Problem rogue states bêdziejednym z podstawowych wyzwañ administracji B. Obamy.

Polityka realizowana przez republikañskie w³adze po 11 wrzeœnia 2001 r. spot-ka³a siê z szerok¹ krytyk¹ na ca³ym œwiecie. Wp³ywy demokratyczno-imperialnejprawicy jednak stopniowo s³ab³y. Ze stanowisk odeszli kolejno: R. Perle, D. Feith,P. Wolfowitz oraz D. Rumsfeld. Neocons pozostan¹ wci¹¿ jednym z najwa¿niej-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 213

Polityka Stanów Zjednoczonych wobec „pañstw zbójeckich” na prze³omie XX i XXI wieku

�� 3� 3� ���#�� !$��� � �������' 5 �$������ ���� � ���������� �����������$'� ����0 )**,��� )15)A � 1,)51,,�

�� ���.�RR����.���.�R�� ��Q11112R$���Q��.��Q$$88Q$���Q��.����Q����&Q�� ������Q��Q>��� �#Q(������� )* ��.� )**? ��!�

Page 219: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

szych nurtów amerykañskiej myœli politycznej. Potê¿ne zaplecze (intelektualnei finansowe) oraz dobra organizacja umo¿liwi im zachowanie wa¿nej pozycjiw systemie politycznym. Niewykluczone, ¿e neokonserwatyœci bêd¹ popieraliczêœæ poczynañ B. Obamy, który w kampanii wyborczej wspomnia³ o mo¿liwoœciprewencyjnego ataku na Pakistan. Ma³o prawdopodobne wydaje siê natomiastszybkie powtórzenie drugiego „neokonserwatywnego momentu”. Kwestia po-wrotu tej grupy do realnego wp³ywu na politykê zagraniczn¹ USA jest w chwiliobecnej trudna do prognozowania.

Barack Obama i problem „pañstw zbójeckich”

Wybitny jêzykoznawca, okrzykniêty amerykañskim dysydentem nr 1, NoamChomsky swoj¹ ojczyznê nazwa³ „jednym z czo³owych pañstw terrorystycz-nych”. Zwróci³ uwagê, ¿e Stany Zjednoczone popieraj¹ demokracjê wy³¹czniewtedy, gdy taka polityka sprzyja ich interesom geopolitycznym��. Okreœlenia„pañstwa zbójeckie” oraz „oœ z³a” maj¹ czêsto charakter propagandowy i s³u¿¹usprawiedliwieniu pragmatycznej polityki USA. Sojusznicze pañstwa (vide : ArabiaSaudyjska, Pakistan oraz do 2005 roku Uzbekistan) nie s¹ marginalizowane za ³amaniepraw cz³owieka oraz wspieranie miêdzynarodowego terroryzmu. B. Obama zapowie-dzia³ natomiast zerwanie z dotychczasowym stylem uprawiania polityki, powrótdo „rodziny narodów” oraz „nowe otwarcie” w stosunkach z mocarstwami i wro-gimi re¿imami. Charyzmatyczny prezydent zadeklarowa³ ponadto gotowoœæ dorozmowy z ka¿dym krajem (tak¿e Iranem) bez warunków wstêpnych�. W czerw-cu 2009 roku, podczas wyst¹pienia na uniwersytecie w Kairze, uczyni³ wa¿nykrok w kierunku pojednania ze œwiatem Islamu. Stwierdzaj¹c m.in., ¿e „Amerykanie prowadzi wojny z Islamem”, w bardzo dobrym przemówieniu odci¹³ siê odneokonserwatywnej wizji stosunków miêdzynarodowych, zwiêkszaj¹c jedno-czeœnie kredyt zaufania dla swoich przysz³ych dzia³añ w newralgicznym regionieBliskiego Wschodu��.

Demokratyczny przywódca zapowiedzia³ kontynuacjê walki z miêdzynaro-dowym terroryzmem. Pragnie szybko zakoñczyæ obecnoœæ wojskow¹ w Iraku,skupiæ siê na sytuacji w Afganistanie i Pakistanie. Zamierza d¹¿yæ do zawarcia re-gionalnego uk³adu o bezpieczeñstwie zbiorowym na Bliskim Wschodzie. Politykuwa¿a, ¿e walka z ekstremistami musi byæ wielostronna. Jego zdaniem klucz dobezpieczeñstwa USA znajduje siê w krajach s³abiej rozwiniêtych. Za narodowyinteres uznaje „eksport szans rozwoju – dostêpu do edukacji, ochrony zdrowia,

214 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Piotr P. Bejrowski

�� :� -�#� ��!$���O��������? � �O������ �������$� ���� C� �#����� ��!$��� ��'������8��$���� ���� �� � ��$���" ������" �$���'$ ��������� (������� )**<� �� 1A516�

� @$���: !$���: � ����� � >��� ��# ���#K ��#���� ���&���� >������ 7/����� (�����;� �� ))�),5)< ������� )**+ ��� �� 1 � 16�

�� ���.�RR����#���&������.�R(���#��R1�+*,26�,,?)11?����#�ggC#��� �g���g.������g����g�g����#�#���#�� A* ��.� )**? ��!�

Page 220: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

handlu i inwestycji”, wspieranie upadaj¹cych pañstw oraz walkê z nêdz¹ na œwie-cie. Supermocarstwo powinno „pog³êbiaæ wiedzê o okolicznoœciach i wierze-niach, które le¿¹ u korzeni ekstremizmu” oraz „dzieliæ siê bogactwem z tymi,którzy s¹ w najwiêkszej potrzebie”. Rozwi¹zywanie globalnych problemów jestwyzwaniem dla wszystkich mocarstw��.

G³ównym wyzwaniem dla m³odego prezydenta jest problem Iranu, któregoneutralizacja jest kluczem do bezpieczeñstwa œwiatowego. W kwietniu 2009 r.,podczas szczytu USA–Unia Europejska w Pradze, B. Obama powiedzia³, ¿e „gdyzagro¿enie irañskie zostanie wyeliminowane, zniknie powód do budowy tarczyantyrakietowej w Europie”��. Jego zdaniem sukces mo¿e przynieœæ twarda dyplo-macja, wspierana instrumentami od ekonomicznych po militarne. Nie nale¿yuciekaæ od rozmowy i negocjacji, ale jednoczeœnie nie mo¿na wykluczaæ ¿adnegowariantu reakcji na iracki program j¹drowy. Celem waszyngtoñskiej dyplomacjipowinien byæ wzrost ceny, jak¹ w³adze w Teheranie ponios¹ w przypadku konty-nuacji swojej polityki. Równoczeœnie trzeba pokazaæ bliskowschodniemu mocar-stwu korzyœci mog¹ce p³yn¹æ ze zmiany kursu politycznego. W presji na Irani KRL-D niezbêdna jest ponadto wspó³praca koalicji pañstw. Demokratyczna ad-ministracja chce zast¹piæ politykê izolacji konsekwentn¹ i ofensywn¹ dyplomacj¹,która pomo¿e ustabilizowaæ Bliski Wschód i Pó³wysep Koreañski��.

B. Obama pragnie podj¹æ energiczne starania „na rzecz nierozprzestrzenianiasiê broni masowego ra¿enia i wejœcia na drogê prowadz¹c¹ do œwiata bez bronij¹drowej”��. W Pradze powiedzia³ ponadto: „Broñ nuklearna to najgroŸniejszaspuœcizna zimnej wojny [...] Al-Kaida zapowiedzia³a, ¿e chce uzyskaæ broñj¹drow¹. I nie bêdzie mia³a skrupu³ów, ¿eby jej u¿yæ. Wystarczy jeden terrorystai jedna bomba nuklearna, by wywo³aæ zniszczenia na niewyobra¿aln¹ skalê [...]USA podejm¹ konkretne kroki w kierunku œwiata bez broni atomowej”��. 44. pre-zydent Stanów Zjednoczonych zamierza do koñca 2009 r. podpisaæ nowy uk³ado redukcji broni strategicznej z Federacj¹ Rosyjsk¹, któr¹ zamierza ponadto sk³oniædo wiêkszej presji na Iran. Zadeklarowa³ tak¿e, ¿e pragnie, by do 2013 r. pod kon-trol¹ znalaz³y siê wszystkie podejrzane elementy rozczepialne na œwiecie. Iranowizaoferowa³ natomiast „dialog oparty na dwustronnym szacunku”, zdecydowanieprzeciwstawi³ siê jego d¹¿eniom do posiadania broni atomowej i zapowiedzia³:„rygorystyczne inspekcje” programu cywilnego��.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 215

Polityka Stanów Zjednoczonych wobec „pañstw zbójeckich” na prze³omie XX i XXI wieku

�� $����#U "� ������ �� ���� ���#�� 7����� �; ���� �.������� 9'��� ���' N--G.� �� A� )< &������)**< ��� �� 2)U ]� (������� &� ���� � �������: � ������� �������� � ������� 28!�7'�%��������� ����&�K� ��������; )**+� �� 1� �� 1)51A�

�� -��� ��� '� >�� ��� ���� ��$ ���� ������ � &���5 P��� �� ��$'� 7/����� (�����;� �� +1�, ������� )**? ��� �� 1�

�� $����#� �� 1+��� $����#� �� )A��� -��� ��� '� >�� �� ��� ����� �� 1��� $����#�

Page 221: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

***

Lipiec 2009 r. przyniós³ koalicji walcz¹cej w Afganistanie najwiêcej strat ludz-kich od roku rozpoczêcia operacji wojskowej. Neokonserwatywna recepta nawalkê z „pañstwami zbójeckimi” w postaci „eksportu demokracji” okaza³a siêma³o skuteczna. Polityka B. Obamy bêdzie zapewne, wzorem Ronalda Reagana,³¹czy³a ostr¹ retorykê z ostro¿noœci¹ w dzia³aniu. Ukszta³towanie siê koalicji mo-carstw znacznie zwiêkszy szanse na prowadzenie skutecznej dyplomacji, którazmusi autorytarne re¿imy do ustêpstw, rezygnacji z nuklearnych ambicji orazwycofania poparcia dla miêdzynarodowego terroryzmu. Relacje Iranu ze œwia-tem zachodnim mog³aby poprawiæ rewolucja i sekularyzacja kraju, którychzal¹¿ki obserwowaliœmy w czerwcu i lipcu 2009 r. Dojœcie do w³adzy reformato-rów otwiera³oby nowe pole w negocjacjach nad rezygnacj¹ z programu atomo-wego. Bezpoœrednia interwencja militarna w szyickim regionalnym mocarstwiejest ma³o prawdopodobna. W przypadku fiaska polityki nacisku mo¿liwy jest jed-nak atak na instalacje nuklearne. £atwiejszy do rozwi¹zania wydaje siê natomiastproblem KRL-D. Uzale¿niona jest ona od pomocy z zewn¹trz, agresywn¹ politykêprzeplata polityk¹ „wyci¹gania rêki” do USA i Zachodu. W przypadku tego pañ-stwa bardzo wa¿na jest wspó³praca w³adz w Waszyngtonie z Japoni¹, Rosj¹ orazChiñsk¹ Republik¹ Ludow¹ (ChRL). „Nowy pocz¹tek” B. Obamy niew¹tpliwieos³abi antyamerykañskie nastroje na œwiecie i u³atwi rozwi¹zanie problemówstwarzanych w stosunkach miêdzynarodowych przez pozosta³e rogue states.

Literatura: Brzeziñski Z., Wybór: dominacja czy przywództwo, Kraków 2004; BartyzelJ., Neokonserwatyzm, [w:] Encyklopedia „bia³ych plam”, t. 13, Nazizm – OssendowskiAntoni Ferdynand, Winiarczyk A. (red. naczelny), Radom 2004; Chomsky N.,Amerykañska wolnoœæ i pañstwowy terroryzm, [w:] Domos³awski A., Ameryka zbunto-wana. Siedemnaœcie dialogów o ciemnych stronach imperium wolnoœci, Warszawa 2007;Fukuyama F., Ameryka na rozdro¿u: demokracja, w³adza i dziedzictwo neokonserwatyz-mu, Poznañ 2006; G. Soros, Bañka amerykañskiej supremacji, Kraków 2004; Jarcze-wska-Romaniuk A., Amerykañskie wizje ³adu miêdzynarodowego po zakoñczeniu zimnejwojny, [w:] KuŸniar R. (red.), Porz¹dek miêdzynarodowy u progu XXI wieku. Wizje –koncepcje – paradygmaty, Warszawa 2005; Malinowski M. J., Pax Americana – rzeczy-wistoœæ, czy utopia? G³ówna opcja geostrategiczna Nowego £adu Miêdzynarodowegow perspektywie XXI wieku. Próba prognozy, [w:] Idem (red.), Œwiat w okresie przemian:Ksiêga Pami¹tkowa dedykowana profesorowi Longinowi Pastusiakowi na 65-lecie urodzin,Gdañsk 2000; Malinowski M.J., Polityka Stanów Zjednoczonych wobec œwiata arabskie-go w pocz¹tkach XXI wieku, [w:] Idem, O¿arowski R. (red.), Wspó³czesne problemyœwiata islamu, Gdañsk 2007; Micha³ek K., Amerykañskie stulecie. Historia StanówZjednoczonych Ameryki 1900–2001, Warszawa 2004; Pietraœ Z.J., Doktryna George’a

216 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Piotr P. Bejrowski

Page 222: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

W. Busha a struktura globalnego systemu miêdzynarodowego, „Sprawy Miêdzynarodo-we” 2004, nr 3; Stachura J., Stany Zjednoczone jako supermocarstwo. Proces kszta³towaniastrategii polityki zagranicznej, „Sprawy Miêdzynarodowe” 2006, nr 4; Stefanowicz J.,£ad miêdzynarodowy: doœwiadczenie i przysz³oœæ, Warszawa 1996; Warzecha £.,Pogl¹dy na politykê zagraniczn¹ kandydatów na prezydenta USA, „MiêdzynarodowyPrzegl¹d Polityczny” 2008, nr 1; Zaj¹c J., Koncpecja polityki zagranicznej USA pozimnej wojnie, [w:] Idem (red.), Polityka zagraniczna USA po zimnej wojnie, Toruñ2005.

Artyku³y prasowe: Bosacki M.,. Barack Obama wezwa³ wczoraj w Pradze: Œwiat bez ato-mu, „Gazeta Wyborcza”, nr 81, 6 kwietnia 2009 r.; Krauthammer Ch., Demokratycznyglobalizm, „Wprost”, nr 20, 16 maja 2004 r.; Zalewski T., Barack Obama, „Polityka”(wyd. specjalne: Ludzie roku 2008), nr 3, 27 grudnia 2007 r.; Zmieniê Amerykê i œwiat,z Barackiem Obam¹ rozmawia Zbigniew Basara, „Gazeta Wyborcza”, nr 22, 26–27 sty-cznia 2008 r.;

�ród³a internetowe:http://www.foreignaffairs.org/19910201faessay6067/charles-krauthammer/the-unipolar-moment.htmlhttp://wyborcza.pl/1,76498,3683431.htmlhttp://www.psz.pl/tekst-11114/Iran-Raport-IISS-Iran-napedza-wyscig-nuklearny-na-Bliskim-Wschodziehttp://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80645,6692119,Obama__Ameryka_nie_prowadzi_wojny_z_islamem.html

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 217

Polityka Stanów Zjednoczonych wobec „pañstw zbójeckich” na prze³omie XX i XXI wieku

Page 223: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

JANUSZ DZIUGIEWICZ�

Rosja na pocz¹tku XXI wieku

2$�$ 0�����' �� ����Z� �����$ �������$ �� ��$����Z�' ��� ������� ���Z� � 0�����' $��� ���� ������Z�

3��� "������

Sentencja romantycznego poety i filozofa Fiodora Tiutczewa w Rosji bywawyt³umaczeniem na wszystko. Jak to nazwa³ Pawe³ Reszka, jest œredniowieczn¹tarcz¹, za któr¹ Rosjanie chowaj¹ siê tak, ¿e ledwie widaæ czubek g³owy �. Tiutczewacytowa³ wiêc Putin, ideologowie Kremla, ale te¿ demokraci, libera³owie, opozy-cjoniœci, a nawet zwykli obywatele. S³owa te daj¹ alibi dla ³amania praw cz³owie-ka, wojen, mrzonek o odbudowie imperium, zaw³aszczenia pañstwa przez aparatpañstwowy. S¹ uzasadnieniem dla budowania rosyjskiej odmiany demokracji,która dla wielu Rosjan jest obron¹ przed zachodni¹ „p³askoœci¹” pojmowania,strachem i pogard¹.

W Rosjê trzeba uwierzyæ, próby zrozumienia s¹ z góry skazane na pora¿kê.Z jednej strony ogromny kraj z potê¿nym arsena³em j¹drowym, posiadaj¹cy ca³¹tablicê Mendelejewa, wa¿ny gracz na scenie miêdzynarodowej. Z drugiej wy³aniasiê nêdza spo³eczeñstwa, alkoholizm, korupcja, przestêpczoœæ i system w³adzyocieraj¹cy siê o totalitaryzm.

Spróbujê w niniejszym artykule przedstawiæ kilka zagadnieñ które uwa¿amza istotne.

System polityczny

Po raz pierwszy tekst konstytucji Federacji Rosyjskiej zosta³ wydany 25 grud-nia 1993 r. Wczeœniej, 12 grudnia 1993 r., konstytucja zosta³a przyjêta w ogólnona-rodowym referendum. Za przyjêciem konstytucji opowiedzia³o siê 54,5% g³osu-j¹cych, przeciw by³o 45,5%. Frekwencja wynios³a ponad 55%.

218 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

� 8� ������ �������� ��.���� � 4����� ��� � /��0� ��� ��� ������� $���'$ ��"��� � ������ 7'�&���� ������� �;� )65),�*2�)**?�

Page 224: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Federacja Rosyjska jest pañstwem demokratycznym z siln¹ rol¹ prezydentaw systemie politycznym. W³adzê ustawodawcz¹ posiada dwuizbowy parlament�,wykonawcz¹ – prezydent i faktycznie zale¿ny od niego rz¹d. Rosja jest federacj¹,sk³adaj¹c¹ siê z republik, krajów, obwodów, miast o znaczeniu federalnym, obwo-dów autonomicznych i okrêgów autonomicznych�. Czêœci sk³adowe Federacji nieposiadaj¹ statusu pañstwowego. Nie bêdê siê rozpisywa³ na temat uprawnieñ izbparlamentu czy prezydenta, wszystko to osoby zainteresowane mog¹ znaleŸæw ustawie zasadniczej�. Skupiê siê natomiast na wprowadzonych pod koniecubieg³ego roku poprawkach.

11 listopada 2008 r. prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew skierowa³ do DumyPañstwowej odpowiednie propozycje, a ju¿ 21 listopada Duma przyjê³a jew g³osowaniu. 26 listopada tekst nowej konstytucji zosta³ zatwierdzony przezRadê Federacji. Ju¿ 22 grudnia, Rada Federacji zatwierdzi³a wynik g³osowania re-gionalnych parlamentów, a orzeczenie w tej sprawie zosta³o w tym samym dniuwys³ane do prezydenta Rosji. 29 grudnia 2008 r. poprawki do konstytucji podpisa³prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew. Zmiany konstytucyjne wesz³y w ¿yciew momencie publikacji w „Rossijskoj Gazietie” 26 stycznia 2009 r.

W nowej ustawie zasadniczej kadencja prezydenta Rosji wzros³a z 4 do 6 lat,zaœ kadencja Dumy Pañstwowej z 4 do 5 lat. Zmieni³y siê tak¿e wytyczne dla Gabi-netu Ministrów. Premier zosta³ zobowi¹zany do sk³adania sprawozdañ ze swojejdzia³alnoœci do Dumy Pañstwowej. Zmiany te bêd¹ jednak dotyczyæ prezydentai Dumy Pañstwowej wybranych w kolejnych wyborach prezydenckich i parla-mentarnych.�

Fenomen Putina

Pisz¹c o dzisiejszej Rosji nie mo¿na nie wspomnieæ o tak istotnym temacie, ja-kim jest W³adimir W³adimirowicz Putin�, by³y prezydent, obecnie Premier Fede-racji Rosyjskiej.

To, ¿e na nowego prezydenta Rosji Jelcyn namaœci³ praktycznie nieznanegonikomu cz³owieka, by³o zgodne z planem kremlowskich strategów. Na pustej,bia³ej kartce mo¿na by³o narysowaæ obraz ¿elaznego przywódcy, kochaj¹cego(a do tego trzeŸwego i wysportowanego) ojca nowej Rosji.

Naród z przyjemnoœci¹ uwierzy³ w mit narodowego zbawcy. Po dziesiêciolet-nim zamêcie Rosjanie czekali na cara który zrobi porz¹dek. W Putinie widziano

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 219

Rosja na pocz¹tku XXI wieku

� $��� ��I��� ��#� ��0����� � $��� ��I��� ���� 3��������� 8.�� �%L� � ������ 3������� #I�� �����SH � C��� ��� ,<� $$$ �������� ��������� 3�������

����� ����� ��� �� I�� �� 8 � ��������� 0���� ������� (������ �� 1� /��0� )**+�� C �����K���LH����������������3�#I�������SH#������������ ��������������.�RR���������������R�� ��� ������ >� ������������ ����$�� &'���� )���� ������� 0���:A� (������� )**6�

Page 225: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

nie nastêpcê, ale przeciwieñstwo Borysa Jelcyna. Na to w³aœnie liczyli oligarcho-wie i doradcy ustêpuj¹cego prezydenta.

Nowy car nie musia³ siê siliæ w kraju, który mia³ szczerze dosyæ ekscesów czê-sto pijanego Jelcyna. Sam fakt, i¿ Putin nie pije alkoholu, bardzo podoba³o siê wy-borcom. W zestawieniu z poprzednimi przywódcami radzickimi i rosyjskimi,Putin wydawa³ siê m³ody, pe³en energii, opanowania i si³y.

Natura nie obdarzy³a go potê¿n¹ postur¹, jest mê¿czyzn¹ doœæ niskim�, drob-nym i ³ysiej¹cym. Nie jest te¿ urodzonym przywódc¹, nie porywa³ t³umu, nie mia³wizji, nigdy przedtem nie by³ wybrany na urz¹d publiczny. By³ natomiast ela-styczny, umia³ s³uchaæ i potrafi³ siê wcieliæ w rolê, której oczekiwali po nim roz-mówcy. Zosta³ wymyœlony od pocz¹tku przez bliskie grono Jelcyna, kreuj¹cychjego wizerunek i niszcz¹cych jego konkurentów dziêki kontroli nad telewizj¹.„Rodzina”� by³a pod ogromnym wra¿eniem lojalnoœci Putina wobec swoichprze³o¿onych, tak wobec Anatolija Sobczaka�, któremu pomóg³ uciec za granicê,jak i wobec Borysa Jelcyna, któremu pomóg³ pozbyæ siê prokuratora generalnegoJurija Skuratowa��.

W sierpniu 1999 r. Jelcyn dymisjonuje Siergieja Stiepaszyna i powierza Puti-nowi tekê premiera. Od chwili objêcia stanowiska W³adimir Putin by³ premieremczasu wojny. Nominacja zbieg³a siê w czasie z najazdem przez Szamali BasajewaDagestanu, w celu po³¹czenia go z Czeczeni¹. Putin przybra³ stanowcz¹ pozêi obieca³ bezlitoœnie rozprawiæ siê z terrorystami. Za zgod¹ Jelcyna œwie¿o upie-czony Premier wys³a³ do regionu wojsko. Lokalne utarczki powoli zaczê³y siêprzeradzaæ w regularny konflikt.

Zaraz potem w dwóch miejscowoœciach Rosji wylecia³y w powietrze blokimieszkalne, zginê³o kilkaset ludzi, by³o wielu rannych. W³adze zrzuci³y winê naCzeczenów, a spo³eczeñstwo zaczê³o domagaæ siê zemsty.

Ta tragedia da³a Putinowi mandat spo³eczny do rozprawienia siê z Czeczeni¹.To, ¿e premier stanowczo zareagowa³ na zamachy bombowe i ¿argonowo obieca³rozwaliæ czeczeñskich terrorystów nawet w kiblu, spotka³o siê ze spo³eczn¹ apro-bat¹ i uznaniem.

Ca³a ta sytuacja by³a na rêkê planom wykreowania Putina na nowegocara. Z drugiej strony pojawi³y siê g³osy, ¿e inwazja Basajewa zosta³a sprowoko-

220 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Janusz Dziugiewicz

� '� 1<) # �������� /��.��.���������#��� �9��� ���@�#����#.����9�K ���� 9� �>� ������"������������ �� C������ C�� �������� 8��� � ��� 1*�*+�1?A<� �#� )*�*)�)*** �� ����� � .����� � .���� �

( ����� 1??151??, #�� 4����&����� �%���� .�����9���� #����� ��& .�������� ����� 8����������&� ����� ��� ��& ����%.K� ��& ��K�� ����� ��% � 1??< �� .����#���# L������� .� �Q����� ��&� �#����& � 1??? �� "�� ��� �.%���� � ����I�� ������H .#9&� #� ������

�� ��@��� ��� .������� .� ����� &�������� ���� � ����� 1??651???� ������� . ��# �� ����K� L������ � �.����� ��.����� � 9� ���� �9� �� ��#�� ���#��� ����I� ��%����%.����# .���� 38> ��������� @��#�# �� �9��# ����H �� ��&� #%I����� ��&�K���K� �� 8 ����� ������ ��� � ����#� �����#�� ������ �9���� ���� �� 38>� .�������� .L���������&�����LH ��&������

Page 226: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

wana przez FSB, i co gorsza, ¿e to S³u¿ba Bezpieczeñstwa sta³a za wysadzeniembloków mieszkalnych��. Rozstrzygaj¹cych dowodów na to jednak nie by³o.

Na fali strachu przed terroryzmem popularnoœæ Putina zaczê³a szybowaæw górê. Specjalnie przed grudniowymi wyborami do Dumy powo³ano do ¿yciaMiêdzyregionalny Ruch Jednoœci, now¹ partiê polityczn¹, której twarz¹ mia³ byæPutin. Dziêki wyj¹tkowo stronniczej i wrêcz chamskiej nagonce KANA£U 1, któ-rego w³aœcicielem by³ popieraj¹cy Putina Boris Bieriezowski, uda³o siê zdyskredy-towaæ g³ównych przeciwników Kremla, koalicjê Ojczyzna-Ca³a Rosja, kierowan¹przez Jewgienija Primakowa i mera Moskwy Jurija £u¿kowa. Uda³o siê tak¿ezawrzeæ cich¹ koalicjê z komunistami i porozumieæ siê z Sojuszem Si³ Prawicowych,prozachodnim ugrupowaniem skupiaj¹cym wolnorynkowych demokratów.

W wyborach do Dumy 19 grudnia 1999 r. Jednoœæ odnios³a sukces, zdobywaj¹c23% g³osów, daj¹c siê wyprzedziæ tylko komunistom z 24% g³osów. Ojczyzna- --Ca³a Rosja zdoby³a tylko 13%. Dziêki potajemnej umowie z komunistami Jed-noœæ, partia która przed kilkoma miesi¹cami nie istnia³a, sta³a siê parti¹ w³adzy��.

Jelcyn poda³ siê do dymisji w wigiliê Nowego Roku i nowego tysi¹clecia.Og³osi³ to w telewizyjnym przemówieniu do narodu, a Putin do dnia nowych wy-borów prezydenckich mia³ pe³niæ obowi¹zki prezydenta. Tymczasowy prezydentzacz¹³ swoje urzêdowanie od podpisania dekretu gwarantuj¹cego Jelcynowii ca³ej jego rodzinie nietykalnoœæ. Zaraz potem wybra³ siê do Czeczenii odwiedziæw Sylwestra stacjonuj¹ce tam wojska. Zebrani przed telewizorami Rosjanie prze-cierali oczy ze zdumienia, widz¹c swojego szefa obchodz¹cego Nowy Rok w re-gionie objêtym wojn¹, a nie na przyjêciu. To nie by³ przypadek. Interwencja naKaukazie uczyni³a z nikomu dot¹d nie znanego szefa FSB nowy symbol nadzieiRosjan na lepsze jutro.

Termin wyborów prezydenckich ustalono na 26 marca 2000 r. Kampani¹ prezy-denck¹ Putina by³a wojna w Czeczenii, Rosjan uj¹³ postaw¹ twardziela umiej¹cegowygrywaæ. 1 Kana³ informowa³ o ka¿dym kroku Putina, by³ towarem, który trze-ba by³o odpowiednio sprzedaæ. Zgodnie z oficjalnymi danymi, W³adimir Putinwygra³ wybory prezydenckie w pierwszej turze, uzyskuj¹c 53-procentowe popar-cie spo³eczne. Rosja doczeka³a siê cara…

Œwiadomoœæ spo³eczeñstwa

Min¹³ rok, jutro pierwszy wrzeœnia. ¯aden z urzêdników, genera³ów, dowód-ców specs³u¿b czy milicjantów nie zosta³ poci¹gniêty do odpowiedzialnoœci za

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 221

Rosja na pocz¹tku XXI wieku

�� ����# ��KI � �� ��� ��#��� C� 4�������� � &����:��� � U'������ (������� )**<�U C� 4�������� ��� 3�������� �� ������? 0���:� L'���� ����� B8��� ����0 )**<�U '� 8�O�#���� !�� 9���������� ����0)**<�

�� ��� ������ >� ������������ (����#�� ������ � K� .������ ���%V� (������� )**6� �� <,5+2�

Page 227: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

bies³añsk¹ tragediê. Kraj siê tego nie domaga. To koniec narodu jako jednolitegoorganizmu zamieszkuj¹cego okreœlone terytorium.

Anna Politkowska

Po rozpadzie ZSRR zmniejszy³a siê liczba narodów wchodz¹cych w sk³ad Fe-deracji, niemniej jednak Rosja pozosta³a pañstwem wielonarodowym o przewa-¿aj¹cej liczbie Rosjan i ich dominuj¹cej pozycji w ró¿nych sferach ¿yciaspo³eczno-gospodarczego i politycznego. Rosja jest pañstwem sfederalizowa-nym, lecz wraz z demokratyzacj¹ ¿ycia politycznego i spo³ecznego, oraz upod-miotowieniem siê jednostek terytorialnych, poszukiwaniem to¿samoœci, a co zatym idzie, odrêbnoœci narodowej, pojawi³a siê kwestia d¹¿enia do poszerzania au-tonomii poszczególnych narodów wchodz¹cych w sk³ad Federacji. Na planpierwszy wysuwa siê Czeczenia, gdzie Rosja ju¿ dawno utraci³a suwerennoœæ��.Pozostaj¹ jeszcze Inguszowie i Osetyñczycy – ¿eby wymieniæ tylko najbardziejczynne w d¹¿eniu do poszerzania swojej autonomii narody. Dla nowej Rosji prob-lemy zwi¹zane z kwesti¹ narodowoœciow¹, a szczególnie z zakresem autonomiiposzczególnych jednostek administracyjnych pozostaj¹ problemami niemal klu-czowymi. Wi¹¿¹ siê one z zagadnieniami mocarstwowoœci Rosji, jej pozycji i rolioraz mo¿liwoœci wp³ywania i oddzia³ywania na wydarzenia œwiatowe��.

Nieoczekiwane dla wiêkszoœci Rosjan uzyskanie przez pañstwo suweren-noœci, przekszta³cenie federacji w prawdziwego aktora sceny miêdzynarodowej,zrodzi³o wraz z innymi efektami, dwa wyj¹tkowo wa¿ne we wszelkich aspektach:poszukiwanie nowej œwiadomoœci pañstwowej i szukanie w³asnego miejsca wewspó³pracy ze œwiatem zewnêtrznym – celów, treœci i kierunków swej polityki za-granicznej. Rozpad imperium radzieckiego spowodowa³ kryzys gospodarczyi geopolityczny, powoduj¹c pojawienie siê politycznych ekstremizmów. Wszy-stko to ju¿ dziœ wywo³uje gor¹ce dyskusje na temat przysz³ego systemu politycz-nego i mocarstwowych perspektywach Rosji. Czym jest „Rosja” po upadkuimperium? Co dzisiaj znaczy „byæ Rosjaninem”? Czy „rosyjskoœæ” polega na przy-nale¿noœci etnicznej, czy ma charakter ponadnarodowy? Utrata z³udzeñ, co dosensu hase³ demokratycznych i rozczarowanie do nowego porz¹dku gospodar-czego sk³ania spo³eczeñstwo do poszukiwania nowych prawd, które wype³ni³ybypustkê spowodowan¹ upadkiem komunizmu i rosn¹cym zniechêceniem do libe-ralizmu.

Nie mo¿na nie doceniaæ implikacji takich nastrojów dla bezpieczeñstwa pañ-stwa. Naród rosyjski zawsze mia³ poczucie szczególnej misji historycznej – na

222 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Janusz Dziugiewicz

�� (� ]���� � 0����� B���������� ��'������� 7������ � 8����#������ '��; 1??<� �� )U 8� >����0�&���������������%����� ���"&O��� ���� N� �����0� � ����!� &�������� '�������� ��'�����"��� � @800� D( $:�� (������� 1??A� �� ),*�

�� $� (������ �� *�����������D�'��'��� '��'������ ���� ����$���� 0����� ���� 8� >����0�(�/9���� � ����!�%�� ����$��?%�$�� � 0����� ����'���"$�:�����������"�(�������1???� �� 1<2�

Page 228: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

wpó³ religijne, na wpó³ filozoficzne. Wizja Moskwy jako trzeciego Rzymu nie by³atylko pustym sloganem, ale wyra¿a³a g³êboko zakorzenione postawy. Wed³ugniektórych Rosja przeznaczona jest do roli nosiciela „œwiat³a” i odkupienia sko-rumpowanego Zachodu. Poczucie misji i zwi¹zana z nim wiara mo¿e w oczachRosjanina usprawiedliwiaæ koniecznoœæ ofiar, szczególnie zaœ poddanie wolnejwoli jednostki wielkiemu dziejowemu powo³aniu��. Wi¹za³o siê z tym autentycz-ne poczucie dumy z wielkomocarstwowego statusu. Rosja by³a wielk¹ potêg¹.Przez ponad trzysta lat Kreml oddzia³ywa³ na bieg spraw na ca³ym œwiecie i mu-siano uwa¿nie s³uchaæ jego g³osu.

Upadek ZSRR i rozk³ad imperium stanowi³ szok dla spo³eczeñstwa. Rosja zo-sta³a zdegradowana do poziomu ubogich i zale¿nych krajów trzeciego œwiata,zmuszona do korzystania z dobrych rad i dobroczynnoœci Zachodu. Dla wielu po-lityków taka sytuacja by³a trudna do przyjêcia. Dla szerszych krêgów spo³ecznychoznacza³a nag³e zubo¿enie, pog³êbione przez rosn¹ce przejawy wewnêtrznegochaosu.

W historii wiêkszoœci narodów z pocz¹tku formowa³a siê pewna œwiadomoœænarodowa, a dopiero póŸniej prowadzi³o to do utworzenia pañstwa. We wspó³czes-nej Rosji niepodleg³oœæ i pañstwowoœæ spad³y na spo³eczeñstwo nieoczekiwanie.Dzisiejsza rosyjska samoœwiadomoœæ – to nie pycha wczorajszego mocarstwa,które raptownie utraci³o wp³ywy i dawn¹ si³ê. Ona tak¹ nigdy nie by³a. Jest toœwiadomoœæ narodu, który siê uto¿samia w³aœnie z ca³ym wielonarodowym mo-carstwem. Œwiadomoœæ Rosjan nie mo¿e byæ œwiadomoœci¹ tylko tego narodu, po-niewa¿ Rosja jest wielonarodowa i zawsze taka by³a. Œwiadomoœæ rosyjska napocz¹tku lat dziewiêædziesi¹tych, to zaskoczenie nieoczekiwanymi zmianamii pojawieniem siê nowej œwiadomoœci nowego narodu��.

Sytuacja spo³eczna od samego pocz¹tku oceniania by³a w ciemnych, wrêczmrocznych barwach. W optymistycznej wersji mówi siê o g³êbokim zmêczeniui apatii mas, ich obojêtnoœci w stosunku do walki politycznej wokó³ reform gospo-darczych, o kryzysie zaufania wobec w³adz Rosji i ustroju demokratycznego. Nie-chêæ do wartoœci demokratycznych to pochodna nieufnoœci do fasadowegomodelu demokracji, stworzonego przez ekipê Borysa Jelcyna. Spo³eczeñstwo po-dejrzewa³o, ¿e za t¹ fasad¹ kryj¹ siê si³y zainteresowane konserwacj¹ chaosuw kraju. Si³y demokratyczne uto¿samiane z fasadowym modelem, daj¹cymschronienie nieuczciwym oligarchom i mafii, zosta³y przez to zepchniête na poli-tyczny margines.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 223

Rosja na pocz¹tku XXI wieku

�� ��� �� >�����0� �� ���� ������� ������ � ��� ' �� ���'� (������� 1??A� �� 16* � ���� :� ����.�� 0�����5 �$�������� ���������� � �������� ��������� 7'��F��� � �#� �

� #������������� ���������; 1??A� �� 6� �� A<�

Page 229: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

W pesymistycznej – o wzburzeniu spo³ecznym, który dosiêga³ niebezpiecznejgranicy, przekroczenie której grozi ju¿ buntem��. Rosjanie nie s¹ bowiem maso-chistami, którzy pragn¹ bata, bo bez niego nie wyobra¿aj¹ sobie ¿ycia. Bat jest impotrzebny do zaprowadzenia porz¹dku. Mieszkañcy Rosji zawsze wierzyli, ¿ew³adca ich kraju sprawuje urz¹d z boskiej woli, ¿e car-pomazaniec jest poœredni-kiem pomiêdzy Bogiem i prawos³awnym spo³eczeñstwem. W³aœnie takie myœle-nie pozwoli³o przyj¹æ siê idei samodzier¿awia, jak nawet dzisiaj jest okreœlanyustrój rosyjski.

Obecni mieszkañcy Rosji s¹ z jednej strony podobni do mieszkañców Zacho-du. Tak¿e chc¹ ¿yæ w ustabilizowanym œwiecie, chc¹ pokoju, nie bardzo interesuj¹siê polityk¹, ³atwo ulegaj¹ wp³ywowi mediów. Ale z drugiej strony nie chc¹ ani¿yæ za ¿elazn¹ kurtyn¹, ani brataæ siê z Zachodem na podobieñstwo demokratówz prze³omu lat 80. i 90.

Nacjonalizm

Obecna struktura narodowa i nacjonalizm rozkwitaj¹ g³ównie z powodu poli-tyki poprzedniego re¿imu. By³a ona w gruncie rzeczy antynacjonalistyczna, alena pewno nie by³a antynarodow¹. Postêpuj¹c w ten sposób zosta³o mimowolniestworzone pole polityczne sprzyjaj¹ce nacjonalizmowi.

Z jednej strony podzielono pañstwo na ponad piêædziesi¹t terytoriów naro-dowych, z których ka¿de zosta³o otwarcie zdefiniowane jako ojczyzna okreœlonejgrupy etnonarodowej i dla niej przeznaczone. Narodowe terytoria najwy¿szejrangi – te, które dzisiaj s¹ niepodleg³ymi pañstwami – zosta³y okreœlone jako qua-si-narodowe pañstwa, posiadaj¹ce swe terytoria, nazwy, konstytucje, legislacje,administracje, instytucje kulturalne, naukowe itd. Z drugiej strony podzielonoobywateli na ponad sto wyczerpuj¹cych i wzajemnie roz³¹cznych narodowoœcietnicznych. Tak skodyfikowana narodowoœæ etniczna s³u¿y³a nie tylko jako kate-goria statystyczna, fundamentalna jednostka spo³ecznej buchalterii, lecz równie¿i to bardziej wyró¿niaj¹ca, jako obligatoryjnie przypisany status. By³a przypisy-wana przez pañstwo przy urodzeniu na podstawie pochodzenia. By³a rejestrowa-na w osobistych dokumentach to¿samoœci. By³a odnotowywana w niemalwszystkich urzêdowych sprawach i oficjalnych transakcjach. U¿ywano tego dokontrolowania dostêpu do wy¿szego wykszta³cenia i do pewnych po¿¹danychstanowisk pracy, do ograniczenia dostêpu do nich niektórym narodowoœciom,zw³aszcza ¯ydom i promowania innych przez politykê preferencyjnego trakto-wania tak zwanych „tytularnych” narodowoœci w „ich w³asnych” republikach.

Radzieckie elity mog³y d¹¿yæ do zorganizowania swych terytoriów jako radziec-kiego pañstwa narodowego, opartego na wy³aniaj¹cym siê narodzie radzieckim.

224 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Janusz Dziugiewicz

�� /� (��������� ��������������� ��������� � �� ��������� 0������� 7'��F��� � �#� �� #������������� ���������; 1??A� �� +� �� 1+�

Page 230: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Nie uczyni³y jednak tego, a mo¿e nie by³y w stanie tego zrobiæ. Nigdy nie zosta³adopracowana do koñca idea „narodu radzieckiego”, byt ten by³ pojmowany bar-dziej jako ponadnarodowy, a nie jako narodowy.

Podobnie nie zorganizowano ZSRR jako rosyjskie pañstwo narodowe. Rosja-nie w istocie byli narodowoœci¹ dominuj¹c¹, efektywnie kontroluj¹c¹ kluczow¹partiê i instytucje pañstwowe, a jêzyk rosyjski uzyska³ status jêzyka ogólno-zwi¹zkowego. Pomimo to, wiele w³aœciwoœci radzieckiego re¿imu narodowoœcio-wego by³o wysoce nieprzystaj¹cych do organizacyjnego modelu pañstwanarodowego. Nale¿a³y do nich: radziecki system federalizmu etnoterytorialnego;rozwiniêta kodyfikacja i wielkie znaczenie osobistej narodowoœci; kultywowanieznacznej liczby ró¿nych narodowych warstw wykszta³conych i wiele innychczynników��.

Zwi¹zek Radziecki upad³, lecz wci¹¿ trwa pe³ne sprzecznoœci dziedzictwojego wyj¹tkowego sposobu dostosowywania siê, do etnonarodowej heteroge-nicznoœci. Kluczowymi aktorami dezintegracji – poza podzielonymi politycznymii wojskowymi elitami centrum – by³y instytucjonalnie wzmocnione elity narodo-wych republik w³¹cznie z elitami republiki rosyjskiej.

Nacjonalizm rosyjski jest z³o¿on¹ kombinacj¹, skupiaj¹c¹ radykalnych nacjo-nalistów (takich jak ¯yrinowski), jak i bardziej umiarkowane elementy, jak naprzyk³ad pisarz Aleksandr So³¿enicyn. £¹czy ich niezadowolenie z powodu dru-goplanowej roli Rosji na arenie miêdzynarodowej, gdzie z jej zdaniem siê niezawsze licz¹. Kr¹¿¹ tak¿e pogl¹dy, i¿ w sprawach europejskich i ogólnoœwiato-wych Rosja powinna odgrywaæ szczególn¹ rolê i ¿e zachodni model ekonomicznyi polityczny jej nie odpowiada.

Nacjonaliœci maj¹ wiele wspólnego z pogl¹dami panslawistów z XIX wieku.Podobnie jak i oni podkreœlaj¹ szczególny charakter swego kraju i krytycznie siêustosunkowuj¹ do zachodniej kultury i polityki. Rosyjscy nacjonaliœci z regu³ywzywaj¹ do spowolnienia tempa reform i wystêpuj¹ za wprowadzeniem bardziejniezale¿nej polityki zagranicznej z uwagi tylko na swój interes narodowy. To ostat-nie ³¹cz¹ ze zwiêkszeniem nacisku na pañstwa „bliskiej zagranicy” i pañstwa Euro-py Œrodkowo-Wschodniej, gdzie mieszka wiele milionów etnicznych Rosjan.

Rosyjscy nacjonaliœci odrzucaj¹ wspó³pracê z Zachodem. Oskar¿aj¹ pro-za-chodnio nastawionych polityków o to, ¿e za pomoc¹ terapii szokowej os³abiliRosjê politycznie i ekonomicznie. Widz¹ w tym spisek Zachodu, maj¹cy na celuutrzymanie kraju w zacofaniu. Nie odpowiada im równie¿ to, ¿e dyplomacjarosyjska czêsto idzie na kompromis z Zachodem w wielu wa¿nych sprawach – naprzyk³ad rozbrojenie.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 225

Rosja na pocz¹tku XXI wieku

�� ��� ������ �� >���� ��� %�������$ ������ 8��'��'� ������ � ����� ������ � ���� <'�����(�������5��� 9� 1??+� �� )+5A<�

Page 231: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Podobny ton utrzymuj¹ ugrupowania i partie skrajnie lewicowe i prawicowe.Do nich mo¿na zaliczyæ partiê W. ¯yrinowskiego, partie agrarne i komunistów.Skala nacjonalizmu mo¿e byæ ró¿na, od wrêcz absurdalnej retoryki W. ¯yrinow-skiego, do bardziej umiarkowanych wariantów w innych ugrupowaniach. Partiete maj¹ poparcie wœród elektoratu niezadowolonego z obecnej sytuacji Rosjii chc¹cych powrotu do statusu wielkiego mocarstwa œwiatowego jak w czasachZSRR. Ludzie ci do chwili obecnej uto¿samiaj¹ siebie z narodem sowieckim.Jeszcze do nie dawna cieszyli siê sporym poparciem wœród pracowników bud¿e-tówki, nie pewnych swego jutra i wystraszonych procesem coraz g³êbszej dezin-tegracji pañstwa i bezradnoœci¹ rz¹dz¹cych�.

W wyniku „pierestrojki” dominuj¹c¹ ide¹ sta³o siê w Rosji przywrócenie nor-malnoœci, rozumiane jako powrót do wspólnego europejskiego domu. Inteligenc-kie œrodowiska krytykowa³y M. Gorbaczowa za niedostateczny, ich zdaniemradykalizm i nieumiejêtnoœæ stanowczego zerwania z komunistyczn¹ przesz³oœci¹.Podziela³y jednak jego proeuropejsk¹ opcjê. Wierzy³y idealistycznie w bezintere-sown¹ pomoc Zachodu, w sukces reform, które przekszta³c¹ ZSRR w demokratycznepañstwo prawa; w mo¿liwoœæ systemu wspó³pracy miêdzynarodowej, w którymzreformowany Zwi¹zek uzyska³by status mocarstwa zaprzyjaŸnionego z demokra-cjami Zachodu, szanowanego i wspó³decyduj¹cego o losach reszty œwiata.

Czêsto towarzyszy³a temu têsknota do odzyskania przyt³umionej przez ko-munizm to¿samoœci narodowej, do uwolnienia siê od komunistycznej ideologiii pozwolenie na ekspresjê swej rosyjskoœci. Jednym z posuniêæ ekipy Gorbaczowaby³o podjêcie kroków na rzecz zrehabilitowania wielkiej tradycji rosyjskiej filozo-fii religijnej, do niedawna usilnie zwalczanej i eliminowanej z normalnego obiegukulturowego.

Dalszy rozwój wydarzeñ nie sprzyja³ jednak rosyjskiemu europeizmowi.Rozpadu ZSRR, bêd¹cego prawdziw¹ tragedi¹ wielu milionów rodzin, nie kom-pensowano sukcesami we wdra¿aniu demokracji i gospodarki rynkowej. Nieuda³ siê wiêc powrót do normalnoœci, ani tym bardziej do Europy. Wielu rosyj-skich intelektualistów g³êboko siê rozczarowa³o siê do Zachodu, uwa¿aj¹c, ¿e jeston egoistyczny, nie dotrzymuje obietnic, wypycha Rosjê z Europy, skazuj¹c j¹ namarginalizacjê. Re¿ym B. Jelcyna by³ coraz czêœciej pos¹dzany o prowadzenie po-lityki antynarodowej, wys³uguj¹cej siê USA.

Sytuacja nada³a opozycji antyjelcynowskiej charakter narodowy i programo-wo antyzachodni. Zaowocowa³o to ca³kowitym rozk³adem ideologii komunisty-cznej w pojêciu marksistowskim. Komunistyczna Partia Federacji RosyjskiejGiennadija Ziuganowa – spadkobierczyni Komunistycznej Partii Zwi¹zku Ra-dzieckiego – nadal pozostaje najwiêksz¹ organizacj¹ odwo³uj¹c¹ siê do ideologiikomunistycznej. W swych za³o¿eniach programowych ¿¹da „anulowania umo-

226 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Janusz Dziugiewicz

� ��� ������@���� �������0������ 7'��F��� � �#� � �#��I�������������������; 1??2� �� 11�

Page 232: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

wy bia³owieskiej, która doprowadzi³a do rozpadu Zwi¹zku Radzieckiego”, „od-dania zrabowanego maj¹tku narodowego w powtórne w³adanie proletariatu”,czyli nacjonalizacji przemys³u i handlu oraz stworzenie gospodarki opartej nacentralnym planowaniu. Przestawi³a siê teraz na ideologiê narodowego tradycjo-nalizmu, programowo od¿egnuj¹cego siê od uniwersalistycznej idei postêpu, za-stêpuj¹cego walkê klas – walk¹ etosów i proponuj¹cego Rosji zupe³nie samoistn¹drogê rozwoju.

Takie doœæ swobodne po³¹czenie tradycyjnego patriotyzmu i nacjonalizmurosyjskiego z patriotyzmem radzieckim, wyra¿a mentalnoœæ wielu przeciêtnychRosjan, ludzi, którym zmiana ustroju nie przynios³a, jak dot¹d, nic dobrego.WyraŸny zwrot ku wartoœciom narodowym widaæ tak¿e w nastrojach i pogl¹dachintelektualnej elity.

W ten sposób rozgoryczenie rezultatami upadku komunizmu zrodzi³o w Rosjipotrzebê zadoœæuczynienia w narodowych mitach i historiozoficznych poszuki-waniach. Jednym ze sposobów sta³a siê rozszerzona interpretacja „narodowegobolszewizmu”, wyposa¿aj¹ca dzieje komunizmu w Rosji w ezoteryczny sens,g³êboko narodowy i uniwersalny zarazem. Wed³ug innej teorii „narodowy bol-szewizm” jest syntez¹ dwóch radykalizmów – lewicowego (czerwonego) i prawi-cowego (brunatnego), zjednoczonych w walce z pustk¹ duchow¹ otwartychspo³eczeñstw œwiata zachodniego.

Myœl rosyjska charakteryzuje siê dziœ nadmiern¹, wrêcz obsesyjn¹ koncen-tracj¹ na zagadnieniu rosyjskiej idei i narodowej to¿samoœci��. Pochopne by³obyjednak stwierdzenie, ¿e Rosja jest dzisiaj krajem wybuja³ego i niebezpiecznegonacjonalizmu. Bli¿sze przyjrzenie siê rosyjskim ideologiom narodowym wskazu-je, bowiem, ¿e s¹ one obronne raczej ni¿ agresywne; ¿e g³ówn¹ ich funkcj¹ jestkompensowanie w sferze idei realnej s³aboœci narodu rosyjskiego i upoka-rzaj¹cego poczucia historycznej pora¿ki.

Ponadto s¹ to ideologie elitarne, niezdolne do mobilizowania mas, a w swychskrajnych przejawach zupe³nie niezrozumia³e dla przeciêtnych Rosjan,poch³oniêtych prozaiczn¹ trosk¹ o materialne przetrwanie. Proradzieckie senty-menty Ziuganowa przysparzaj¹ mu oczywiœcie zwolenników, ale jego wizje eura-zjatyckie nie wzbudzaj¹ ¿adnego niemal zainteresowania. Mo¿na powiedzieæwiêcej: œwiadomoœæ narodowa rosyjskich mas jest w gruncie bardzo s³aba. Jej roz-wojowi przeszkadza³, bowiem ponadnarodowy charakter radzieckiego impe-rium. Specjaliœci zachodni podkreœlali mocno, ¿e upadek ZSRR dokona³ siêwyj¹tkowo spokojnie: na rosyjskim obszarze etnicznym nie by³o krwawych walk,pogromów ani nawet potencjalnie eksplozywnych manifestacji protestu.

Dowodzi to b³êdnoœci rozpowszechnionego mniemania o energii i sile rosyj-skiego nacjonalizmu. Bli¿sze prawdy jest twierdzenie So³¿enicyna, ¿e Rosjan ce-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 227

Rosja na pocz¹tku XXI wieku

�� 8$'�� ��� ����� ���� 7����� �; 1???� �� ))�

Page 233: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

chuje dziœ apatia i os³abienie biologicznej chêci ¿ycia: od kilku lat przecie¿ liczbaich zmniejsza siê co roku o milion.

Rosyjskie ideologie nacjonalistyczne s¹ wa¿ne i niew¹tpliwie godne pozna-nia, wolno jednak ¿ywiæ nadziejê, ¿e najlepszym sposobem unikniêcia zwi¹za-nych z nimi niebezpieczeñstw jest pomyœlne przezwyciê¿enie przez Rosjêprze¿ywanego obecnie ogólnego kryzysu.

Sytuacja demograficzna

Licz¹c pesymistycznie zostanie nas 128,7 mln. Wymr¹ miliony biednych, któ-rych nie staæ na opiekê lekarsk¹, Wielu m³odych zginie podczas s³u¿by wojskowej– w naszej armii œmieræ zbiera obfite ¿niwo.

Anna Politkowska

W ci¹gu istnienia Zwi¹zku Radzieckiego w³adze ukrywali przed w³asnymspo³eczeñstwem dane demograficzne. Do czasu odwil¿y za czasów Chruszczowastatystyki demograficzne by³y oznakowane jako „œciœle tajne”, a od lat piêædzie-si¹tych „dla u¿ytku s³u¿bowego”. Od tamtej pory a¿ do 1985 r. informacja o liczebno-œci spo³eczeñstwa, o iloœci urodzeñ i zgonów pojawia³a siê tylko w specjalnychwydaniach, natomiast informacja o d³ugoœci ¿ycia, œmiertelnoœci wœród dziecii iloœci aborcji nie by³a publikowana nigdy i nigdzie. Nic w tym dziwnego, w³aœniete wskaŸniki najlepiej ukazuj¹ sedno – stan pañstwa.

Nied³ugo przed samorozwi¹zaniem siê ZSRR w grudniu 1991 r. liczba ludno-œci tego pañstwa wynosi³a oko³o 286 mln osób. Zwi¹zek Radziecki by³ wówczastrzecim najludniejszym pañstwem œwiata. Wed³ug spisu z 1989 r., liczba ludnoœciw Rosyjskiej FSRS wynosi³a 147,4 mln mieszkañców, w tym 121,7 mln Rosjan – 82%mieszkañców republiki. Prognozy sporz¹dzane tu¿ przed rozpadem Zwi¹zku So-wieckiego wykazywa³y, ¿e przed koñcem stulecia liczebnoœæ Republiki Rosyjskiejprzekroczy 150,0 mln mieszkañców. Wydarzenia polityczne, a zw³aszcza warunkispo³eczno-gospodarcze, wp³ynê³y na zmianê trendów demograficznych.

Jest niestety prawid³owoœci¹, ¿e w miarê wzrostu zamo¿noœci ustabilizowane-go spo³eczeñstwa zmniejsza siê jego przyrost naturalny, co po pewnym czasie po-woduje spadek bezwzglêdnej liczebnoœci tego spo³eczeñstwa. Dotkniête tak¹tendencj¹ narody s¹ jednak na tyle bogate i wykszta³cone, aby ubytek si³y robo-czej zast¹piæ wy¿szym poziomem technologicznym. Tymczasem w Rosji od jesie-ni 1991 r. mamy do czynienia z fenomenem ujemnego przyrostu naturalnegow warunkach ubóstwa.

228 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Janusz Dziugiewicz

Page 234: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Tabela 1. Urodzenia i zgony w Rosji (na 1000 osób)

1960 1970 1980 1990 1996 1997 1998 1999

Liczba urodzeñ 23,2 14,6 15,9 13,4 8,9 8,9 8,8 8,4

Liczba zgonów 7,4 8,7 11,0 11,2 14,2 13,8 13,6 14,7

X�9��� 7(.��� � ##� �; ���� ��#&��@���� ���� j�� /� #���� ������ 1???�!

Rozpad imperium sowieckiego przyniós³ destabilizacjê równie¿ ekono-miczn¹. Poprzedni system gwarantowa³ pewne minimum socjalne oraz zatrud-nienie. Nowe warunki spowodowa³y nie tylko pauperyzacjê spo³eczeñstwa, alerównie¿ now¹ sytuacjê ekonomiczn¹. Dotychczasowe normy wspó³¿ycia kolek-tywnego straci³y racjê bytu. Zabrak³o te¿ czasu i mo¿liwoœci wykszta³ceniaw spo³eczeñstwie rosyjskim – wychowanym w duchu egalitarystycznym – po-staw i zasad w³aœciwych dla wysoko rozwiniêtej gospodarki rynkowej. Trudnewarunki bytu wp³ynê³y na sytuacjê spo³eczn¹ i demograficzn¹. Z jednej strony,nast¹pi³o radykalne obni¿enie stopy urodzeñ, z drugiej zaœ, wzros³a liczba zgo-nów. Przyrost naturalny przekszta³ci³ siê w ubytek naturalny. Pocz¹tkowo nad-wy¿ka zgonów nad urodzeniami by³a rekompensowana dodatnim saldemmigracyjnym. Setki tysiêcy Rosjan mieszkaj¹cych do tej pory w azjatyckich,ba³tyckich lub zakaukaskich republikach zwi¹zkowych, zaczê³o powracaæ do ma-cierzystej republiki. Przyczyn¹ tych masowych migracji by³y konflikty etnicznelub antagonizmy o pod³o¿u narodowoœciowym, politycznym lub spo³ecznym.W nastêpnej fazie nap³yw migrantów nie by³ ju¿ w stanie uzupe³niæ ubytku natu-ralnego i liczba ludnoœci w Federacji zaczê³a siê obni¿aæ��. Dramatyczna sytuacjademograficzna, a zw³aszcza raptowny spadek dzietnoœci i stopniowe obni¿aniesiê liczby ludnoœci Rosji, spotka³a siê z olbrzymimi oddŸwiêkiem. G³os na tentemat zabiera³o wielu naukowców, polityków i œrodki masowego przekazu��.

Wed³ug raportu sekretarza Rady Obrony Rosji Jurija Baturina z 1995 r. ludnoœæRosji mia³a siê zmniejszyæ do 143 mln w 2017 r. Prognoza ta okaza³a siê ca³kowiciechybiona. Do 143 mln mieszkañców spad³a ju¿ w 2005 r., zmniejszaj¹c siê o 5,3 mlnw ci¹gu 10 lat. Dodatni przyrost zaobserwowaæ mo¿na by³o tylko w Dagestanie,Czeczenii, Kabardino-Ba³karii, Karaczajewo-Czerkiesii, Republice A³taj, obwo-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 229

Rosja na pocz¹tku XXI wieku

�� '� ��#�# ����������� ����� ��K&��%�� � 1??) �� 5 12+ <*2 ���� ����� ����L� �����& ������ ������� )**1 �� ������� 126 1<2 ���� ����� � A�6 #�� �9� � �K&� ? ��� ��� ���� ���� ��I�� ������ ����� �� �.���� ����� ��% ����� ��I�� � ������� 8������� ������ ����� ��#.�# ���������#������L� ����� (���� �� .������� � �� ����K� I� ����K.� ������ �.��� ����� ����L�� #I� �.������H � ���� ����& ���I���� ����������� �����

�� '9��� ��% ��# �� �����# ������ �.�� � ����� ������ .���� ��K ������� #�������-�%�� ��% .������� &���� I� #����K� ����� �����0 �.����� � .������L� �� ������LH ��#������� ���� ��&��� ���.����0���� .�0�����

Page 235: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

dzie Tiumeñskim i w niektórych pó³nocnych okrêgach. Natomiast na tzw. rosyj-skich ziemiach sytuacja prezentowa³a siê katastroficznie. Przyk³adowo w 1995 r.w Obwodzie Pskowskim przyrost wyniós³ minus 17 347, w Obwodzie Tulskimminus 21 966 osób.

Powa¿nym problemem pozostaj¹ aborcje i samobójstwa, które w Rosji osi¹gaj¹monstrualne rozmiary. Statystyki aborcji zawsze by³y tajne. Ich liczba w przelicze-niu na 1000 kobiet w wieku rozrodczym wynosi 83, gdzie na przyk³ad w Niem-czech 5,1, a we Francji 13,8. Wed³ug nieoficjalnych danych w 1994 r. tylko 32%zarejestrowanych ci¹¿ zakoñczy³o siê porodem, reszta, 68% – aborcj¹.

Tak wysoka liczba przerywanych ci¹¿ jest zwi¹zana przede wszystkim w sy-tuacj¹ gospodarcz¹ w Rosji. W wiêkszoœci aborcji poddaj¹ siê kobiety w wieku od16 do 25 lat, jest to grupa wiekowa która znajduje siê w najgorszym po³o¿eniu ma-terialnym. Na liczbê aborcji wp³ywa te¿ zmiana stylu ¿ycia i przesuniêcie granicmoralnoœci spo³eczeñstwa.

Na liczbê ludnoœci Rosji ma w³yw tak¿e liczba samobójstw. Na przyk³adw 1992 r. wynios³a ona ponad 46 tys., a w 1995 r. – 61 tys. Tak wielk¹ skalê mo¿nawyt³umaczyæ kryzysem ekonomicznym w kraju, ogromnym bezrobociem i zani-kiem opieki socjalnej w Federacji Rosyjskiej po rozpadzie Zwi¹zku Radzieckiego.Po roku 1995 liczba samobójstw znacz¹co spad³a.

Dysproporcje rozmieszczenia ludnoœci w Rosji s¹ olbrzymie. Gêstoœæ zalud-nienia zale¿y w znacznym stopniu od szerokoœci geograficznej. W pó³nocnychi syberyjskich regionach gêstoœæ zaludnienia nie przekracza 1–2 osób na 1 km�.Ludnoœæ skupia siê w kilku, kilkunastu punktach, niemaj¹cych ze sob¹ ¿adnychpowi¹zañ funkcjonalnych.

Celowa polityka w³adz sowieckich w zakresie p³ac, w pó³nocnej i wschodniejRosji sprzyja³a nap³ywowi ludnoœci i saldo migracyjne by³o dodatnie. Na skutekwprowadzenia gospodarki rynkowej, na tych terenach upad³ ca³kowicie prze-mys³. W konsekwencji rozpocz¹³ siê odp³yw ludnoœci z tych terenów do po³ud-niowej i centralnej Rosji. Tendencje te nabra³y trwa³ego charakteru, co mo¿edoprowadziæ w przysz³oœci do dalszej depopulacji obszarów o bardzo niskiej gê-stoœci zaludnienia.

Pod wzglêdem etnicznym Federacja Rosyjska sta³a siê bardziej homogenicz-na ni¿ ZSRR��. Mniejszoœci narodowe w Rosji s¹ jednak liczne i niezmiernie zró¿-nicowane pod wzglêdem cywilizacyjno-kulturowym. Istnienie tych narodówdzia³a dezintegruj¹co na spoistoœæ pañstwa, które nie stanowi monolitu, lecz jestfederacj¹ wielu podmiotów politycznych. Rosjanie prawie w ca³oœci zwi¹zani s¹z prawos³awiem; wœród mniejszoœci istnieje du¿a rozmaitoœæ wyznaniowa, g³ów-nie jednak przewa¿a islam.

230 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Janusz Dziugiewicz

�� � � +*Y #���� �09� 3������� �K �����L� ����� ����

Page 236: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Diaspora rosyjska na terenie by³ego ZSRR

Po rozpadzie Zwi¹zku Sowieckiego rozpoczê³y siê wielkie migracje, spowo-dowane przede wszystkim przyczynami politycznymi. Wraz z rozpademZwi¹zku przesta³ istnieæ dotychczasowy system preferuj¹cy ludnoœæ narodowo-œci rosyjskiej bez wzglêdu na miejsce zamieszkania. W nowo powsta³ych pañ-stwach Rosjanie przestali pe³niæ hegemonistyczn¹ rolê, a w ramach odwetu stalisiê narodowoœci¹ przeœladowan¹. Wszyscy Rosjanie mieszkaj¹cy poza granicamiswojej republiki macierzystej, zostali zaliczeni do ludnoœci drugiej kategorii. Utra-cili swój uprzywilejowany status i swe znaczenie w administracji publicznej. Poja-wi³a siê presja w³adz, aby przenieœli siê do Rosji. Im ró¿nice kulturowe by³ywiêksze, tym antagonizmy miêdzy ludnoœci¹ miejscow¹, a rosyjsk¹ ujawnia³y siêw sposób bardziej drastyczny. Powa¿niejsze jednak skutki przynios³y konfliktyetniczne. Bezpoœrednio po rozpadzie ZSRS rozpoczê³y siê starcia zbrojne. Wojnamiêdzy Armeni¹ a Azerbejd¿anem, konflikty wewnêtrzne w Gruzji, Mo³dawii czyTad¿ykistanie spowodowa³y masowy exodus ludnoœci rosyjskiej��.

W ostatnich latach sytuacja ulega pewnej stabilizacji, to znaczy przyrost ucie-kinierów wzrasta wolniej, lub nawet siê obni¿a. Dane o ich liczbie nie odzwiercied-laj¹ prawdziwej sytuacji. Pomijaj¹ one miliony ludzi, którzy opuœcili dotychczasowemiejsce zamieszkania, ale zdo³ali siê zaadaptowaæ w nowych realiach. Imigracjado Federacji Rosyjskiej spoza by³ego Zwi¹zku Sowieckiego jest niewielka, g³ów-nie sk³ada siê z osób, które nie zdo³a³y siê zaadoptowaæ do warunków zagranicz-nych i wróci³y do Rosji��.

D³ugotrwa³e procesy migracyjne doprowadzi³y do rozprzestrzenienia siê lud-noœci rosyjskiej w rejonach peryferyjnych Cesarstwa Rosyjskiego, a nastêpnieZwi¹zku Sowieckiego. Na obszary bezludne lub zamieszka³e przez inne narodo-woœci masowo nap³ywali Rosjanie. W okresie istnienia ZSRS granice miêdzy re-publikami mia³y w zasadzie charakter symboliczny i nie stanowi³y ¿adnejprzeszkody dla migracji ludnoœci. Rozpad imperium sowieckiego i powstanie no-wych pañstw suwerennych spowodowa³ zmianê statusu prawnego ludnoœci ro-syjskiej. Najmniejsze zmiany dotknê³y mniejszoœci rosyjskie na Bia³orusii Ukrainie, g³ównie z powodu bliskoœci jêzyka i wspólnoty kulturowej.

Odmiennie kszta³towa³y siê stosunki w Azji Œrodkowej. Ludnoœæ rosyjskawystêpowa³a tu w charakterze kolonizatorów, tubylcza zaœ mia³a siê dostosowaædo roli obywateli klasy ni¿szej. Po rozpadzie ZSRR nast¹pi³a masowa emigracja

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 231

Rosja na pocz¹tku XXI wieku

�� C�/� ����#����� ������������ ���4����� � �����������$ ������������ '� �� 1??<��� :��#���� �#�&���� � 3������� ���� ������ � ������ ��% &�9����� �3:� 8���9���������� �

$������� �&9���� ���� #�&���� � .�0����#� ������� ��&����� ���� ���#�� 5 � ����� 1??*51??+������� 1#���9��(.������L� ����&�%���� ������% � �#���K���� ����I� ��% �.������H���������� �������� �#�&��������

Page 237: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

z tych terenów Rosjan, innych narodów s³owiañskich, Niemców nadwo³¿añskichi ¯ydów, która trwa do teraz��.

W republikach ba³tyckich Rosjanie byli postrzegani jako okupanci, którzynap³ynêli z kraju o ni¿szym poziomie cywilizacyjnym. Ludnoœæ tych krajów¿yj¹ca w innej orbicie wartoœci i tradycji kulturowych, by³a ma³o podatna na so-wietyzacjê i rusyfikacjê. Niski potencja³ demograficzny i relatywnie atrakcyjniej-sze warunki ¿ycia w pañstwach ba³tyckich przyci¹ga³y licznych migrantówrosyjskich. Pojawi³o siê zagro¿enie, ¿e z czasem ludnoœæ nap³ywowa mo¿e zdomi-nowaæ liczebnie ludnoœæ autochtoniczn¹.

Najwiêcej Rosjan mieszka³o na terytorium wspó³czesnej Ukrainy. Liczna gru-pa sta³a siê obywatelami Kazachstanu. Wraz z rozpadem ZSRR rozpoczê³a siê ma-sowa migracja Rosjan z by³ych republik zwi¹zkowych do Rosji. W wyniku tegoprocesu ich liczba stopniowo zaczê³a siê zmniejszaæ��.

Skala ubytku liczebnoœci Rosjan jest niezwykle wysoka i œwiadczy o du¿ychzmianach narodowoœciowych w republikach postsowieckich. W ci¹gu zaledwiedziesiêciu lat liczba ludnoœci rosyjskiej w pañstwach tak zwanej „bliskiej zagrani-cy” obni¿y³a siê o oko³o 6,3 milionów��.

Nadal jednak w by³ych republikach radzieckich mieszka³o pod koniec latdziewiêædziesi¹tych oko³o 25 mln Rosjan. W czasach Jelcyna temat rosyjskiej dia-spory prawie siê nie pojawia³ w moskiewskiej polityce zagranicznej. Po dojœciu dow³adzy Putina, sytuacja siê zmieni³a. Prawa mniejszoœci rosyjskich sta³y siê swo-ist¹ kart¹ przetargow¹ w kontaktach z pañstwami WNP. Wed³ug niego – „ka¿dyRosjanin musi mieæ prawo powrotu do ojczyzny, ale nikt nie mo¿e byæ dyskry-minowany z powodów narodowoœciowych w kraju, w którym mieszka”�.

Nowa imigracyjna polityka Moskwy ma g³ównie u³atwiæ Rosjanom powrótdo domu. Znikaj¹ wszelkie utrudnienia proceduralne. 1 stycznia 2006 r. wesz³ow ¿ycie tzw. prawo do powrotu. Ka¿dy Rosjanin, który mieszka na terytoriumby³ego ZSRR, ma prawo przyjechaæ do Rosji na koszt pañstwa. Co wiêcej, przezpó³ roku w³adze bêd¹ mu p³aciæ oko³o 100 dolarów miesiêcznie. To za ma³o abyprze¿yæ w Moskwie, ale na prowincji takie sumy pozwol¹ na skromne ¿ycie.Naj³atwiej jest na rosyjskim Dalekim Wschodzie. Tamtejsze w³adze bardzo siêboj¹ chiñskiej ekspansji i oferuj¹ przesiedleñcom wiele udogodnieñ.

Ten program to nie efekt wielkodusznoœci w³adz, ale szukanie deski ratunku.Rosji grozi demograficzna katastrofa, dlatego w³adze szukaj¹ ró¿nych sposobów,by j¹ powstrzymaæ. Tyle ¿e ogromna wiêkszoœæ tych, którzy chcia³a przyjechaæ,ju¿ wróci³a. Dlatego te¿ pojawiaj¹ siê g³osy, aby zmieniæ przepisy i umo¿liwiæ

232 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Janusz Dziugiewicz

�� ��� ������ '� ��� ��� &��$��� ���������� ������ � �'��'��� � !��� P�������� 7��9�; �� A1RA)�(������� 1??<� �� 265,)�

�� �� N��������� (� �4� �'������ 0����� (������� )**)� ��)2+5)2?��� 7:���������#��� /������; )**1� �� 1*�� 7(.���;� 2 ����.���� )**1�

Page 238: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

powrót tak¿e mieszkañcy by³ych republik radzieckich, którzy porozumiewaj¹ siêwy³¹cznie po rosyjsku.

Mimo zmiany polityki w³adz rosyjskich, problematyka ludnoœci rosyjskiejmieszkaj¹cej w nowych suwerennych pañstwach nadal pozostaje konfliktogen-nym problemem w stosunkach pomiêdzy Rosj¹ a niektórymi by³ymi republikamizwi¹zkowymi. Nie jest przy tym wa¿ne, czy s¹ to kraje WNP, czy te¿, jak krajeba³tyckie zmierzaj¹ do integracji politycznej i gospodarczej z Europa Zachodni¹.Mo¿na za³o¿yæ, ¿e pañstwa, gdzie bêdzie siê skupia³a liczna mniejszoœæ rosyjska,zawsze bêd¹ w strefie zainteresowañ w³adz moskiewskich. Nie tylko dlatego, i¿ s¹zainteresowani w poprawie ich warunków bytowych, ale te¿ – a mo¿e przedewszystkim – aby wykorzystaæ to jako atut w polityce zagranicznej i powód do in-gerencji w sprawy wewnêtrzne tych pañstw.

Zad³u¿enia zagraniczne Rosji

Zgodnie z porozumieniem zawartym pomiêdzy pañstwami WNP, Rosjaprzejê³a wszystkie zobowi¹zania finansowe ZSRR. Równoczeœnie otrzyma³a onaw spadku wszystkie d³ugi innych pañstw wobec ZSRR i jego w³asnoœci za granic¹,z³o¿onych w wiêkszoœci z budynków przedstawicielstw dyplomatycznych. ZSRRby³ bardzo szczodrym kredytodawc¹ i w ramach bratniej pomocy udzielanej dlawielu pañstw Afryki, Azji i Ameryki Po³udniowej wyda³ zawrotne sumy, któreposz³y na popieranie „postêpowych re¿imów”. W 1990 r. 61 pañstw by³o d³u¿neZSRR 142 mld dolarów. ZSRR z kolei by³ winien 71 miliardów dolarów. Bilansokaza³ siê dodatni, ale postsowiecka rzeczywistoœæ wygl¹da³a inaczej. Kredyto-biorcy nie p³acili gotówk¹. Znikoma czêœæ by³a sp³acana towarami. Do tego dosz³yproblemy by³ych republik sowieckich, które nie mog³y sp³acaæ w ¿adnej postaciswych zobowi¹zañ za dostawy rosyjskich surowców. Z drugiej strony Rosja mia³aproblemy ze sp³at¹ w³asnych d³ugów. Kwota 71 mld dolarów, któr¹ Rosja by³awinna na rok 1991, nie by³a wcale tak zawrotna, jak siê wydaje, je¿eli weŸmie siêpod uwagê wielkoœæ kraju i ogromn¹ nadwy¿kê eksportow¹, jak¹ mia³a Rosja��.

Zad³u¿anie siê pañstwa za granic¹ nie jest czymœ nowym i nagannym w okre-sie rozwiniêtego obrotu pieniê¿nego i szybkich procesów globalizacyjnych, na-wet dla krajów bogatych. Tyle, ¿e rosyjska praktyka kredytowa nie jest wzorcowa.Problemem by³a olbrzymia korupcja i anarchia w Rosji po rozpadzie ZSRR. Czêœædochodów z eksportu ropy naftowej i gazu znalaz³a siê na kontach prominentów.

Jeszcze w 1991 r. M. Gorbaczow usilnie zabiega³ o odroczenie terminu sp³atstarych d³ugów i o udzielenie nowych d³ugoterminowych kredytów lub bez-zwrotnych po¿yczek. Mimo poparcia zachodnich liderów, banki prywatne niechcia³y ryzykowaæ.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 233

Rosja na pocz¹tku XXI wieku

�� T� '����������� )�� � 0����� � 0��������� ��� �� 7'��F��� � �#� � � #��I���������� ���������;1??6� �� < �

Page 239: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

W ostatnich latach w³adzy radzieckiej, pañstwo masowo zaci¹ga³o po¿yczkina import nowoczesnych technologii. Okres zapoznania siê z nimi z regu³y siêprzed³u¿a³, zmuszaj¹c sp³acaæ d³ugi z bud¿etu ZSRR, a nie z zysków nowych.Sporo kredytów zu¿ywano na import towarów w celu uzupe³nienia rynku krajo-wego. Ogromne kwoty by³y po prostu przejadane nie wnosz¹c niczego w rozwójgospodarczy.

Pod koniec 1991 r., zapas z³ota i rezerwy walutowe by³y ju¿ prawie na wyczer-paniu, a nikt nie spieszy³ siê z udzieleniem pomocy. Niezdolnoœæ pañstwa doobs³ugi i sp³aty d³ugów oznacza³a jego bankructwo. W przypadku ZSRR sytuacjaby³a trochê inna, poniewa¿ Zwi¹zek ju¿ nie istnia³, a powsta³a na gruzach impe-rium Rosja z powodu sytuacji wewnêtrznej nie by³a zdolna nawet do obs³ugizad³u¿enia. Sytuacja jeszcze bardziej pogorszy³a siê w okresie liberalnych reformw pierwszych latach po rozpadzie ZSRR, kiedy to z po¿yczek zagranicznych ma-sowo zaczê³y korzystaæ banki, przedsiêbiorstwa i regiony, bez zastanowienia siê,w jaki sposób póŸniej sp³aciæ te kredyty. W rezultacie czêœæ tych zad³u¿eñ prze-ciek³a do bud¿etu federalnego. W³adze centralne tak¿e na masow¹ skalê zapo¿y-cza³y siê w celu zaspokojenia bie¿¹cych potrzeb, nie tworz¹c ¿adnej bazy mog¹cejprzyczyniæ siê w przysz³oœci do sp³acenia d³ugów. Panowa³a wrêcz „euforia po¿y-czania”, przy braku zdolnoœci do dobrego balansowania siê bud¿etu i dochodami.Codziennoœci¹ sta³y siê nowe po¿yczki na sp³acenie starych d³ugów, wybieraniena poœredników banków prywatnych. Po¿yczkom czêsto towarzyszy³y obce in-gerencje w sprawy wewnêtrzne i zagraniczne pañstwa.

Rz¹d J. Gajdara b³êdnie uwa¿a³, ¿e zobowi¹zania Rosji wobec pañstw zachod-nich bêd¹ umorzone w zamian za polityczne i ekonomiczne reformy w pañstwie.Realia by³y jednak inne.

Precedensy umarzania d³ugów przy pozytywnych przemianach politycz-nych w kraju mia³y miejsce w przesz³oœci. Odnosi³o siê to do kredytów udziela-nych na podstawie porozumieñ miêdzyrz¹dowych i obs³ugiwanych przez „KlubParyski”. Zad³u¿enia wobec banków „Klubu Londyñskiego” okaza³y siê mniej po-datne na wp³ywy polityczne.

Tylko 22 % zobowi¹zañ Rosji by³o obs³ugiwanych przez „Klub Paryski”, a 78%zale¿a³a od „Klubu Londyñskiego”. Dla umarzania d³ugów rosyjskich nie by³otak¿e ¿adnych przes³anek ekonomicznych. Ranking kredytowy Rosji by³ bardzowysoki i ci¹gle wzrasta³ wraz ze wzrostem dodatniego bilansu handlu zagranicz-nego, który w 1993 r. wynosi³ 18 mld dolarów.

W 1992 r. Rosja sp³aci³a tylko ok. 2 mld dolarów, chocia¿ winna by³a w tymroku sp³aciæ ponad 15 mld. Ró¿nica przechodzi³a na rok nastêpny i ca³oœæ wy-nios³a ju¿ 35 mld dolarów. W takich warunkach przewidziane na kwiecieñ 1993 r.referendum w sprawie zaufania do reform ekonomicznych i politycznych rz¹duby³o swoistym szanta¿em wobec pañstw zachodnich. Chodzi³o o dalsze otrzyma-nie wsparcia finansowego. Z pocz¹tku mog³o siê wydawaæ, ¿e szanta¿ siê

234 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Janusz Dziugiewicz

Page 240: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

powiód³, poniewa¿ na spotkaniu pañstw grupy G–7 w Tokio postanowionoudzieliæ Rosji kredytu na sumê 44 mld dolarów. Problem by³ jednak w tym, ¿epañstwa nie posiada³y takiej sumy, a banki komercyjne potrzebowa³y gwarancji,a tych nikt nie móg³ i nie chcia³ im udzieliæ. Pieni¹dze nie pojawi³y siê, ale „KlubParyski” zgodzi³ siê przesun¹æ o rok terminy sp³at. Natomiast „Klub Londyñski”za¿¹da³ dotrzymania terminów, podkreœlaj¹c, ¿e je¿eli rz¹d Rosji wykorzeniwszechobecn¹ korupcjê i wstrzyma ucieczkê kapita³u z pañstwa, to bêdzie mia³wystarczaj¹ce œrodki na sp³atê d³ugów.

W 1994 r. Rosja otrzyma³a od MFW i Banku Œwiatowego kredyty na sumêoko³o 2 mld dolarów, ale ich wykorzystanie by³o powi¹zane z okreœlonymidzia³aniami ekonomicznymi��. Próby ich realizacji wywo³a³y nowy kryzys polity-czny, który siê zakoñczy³ rozwi¹zaniem parlamentu. Terminy p³atnoœci prze-nios³y siê na rok nastêpny i wraz z nowymi zobowi¹zaniami, w roku 1994 Rosjamusia³a zap³aciæ ponad 40 mld dolarów, z czego ponad po³owê dla „Klubu Lon-dyñskiego”��.

W tym samym roku rz¹d W. Czernomyrdina wprowadzi³ szereg restrykcyj-nych kroków w celu zebrania sum na sp³atê kredytów. W tym celu Rosja zaczê³asprzedawaæ cz³onkom WNP ropê naftow¹ i gaz po cenach œwiatowych i tylko zadolary. To od razu zmniejszy³o iloœæ surowców eksportowanych do pañstw „bli-skiej zagranicy” z powodu chronicznego braku przez nie „twardej waluty”. Eks-port ropy na Zachód zosta³ zwiêkszony. Znacznie ograniczono liczbê licencjiwydawanych dla firm eksportuj¹cych surowce naturalne, co mia³o zmniejszyæucieczkê kapita³u za granicê. Wewn¹trz kraju zabroniono rozliczania siê w obcychwalutach i transakcje mia³y byæ przeprowadzane wy³¹cznie z rublach. Zwiêkszo-no c³a importowe, a tak¿e podatki pobierane w walucie zagranicznej.

Zaczêto wprowadzaæ ulgi dla zachodnich inwestorów. Niektórym bankomzagranicznym zezwolono na otwarcie swych oddzia³ów w Rosji. Zachodni inwes-torzy nie ufali bankom rosyjskim. S¹dzono, ¿e pojawienie siê w Rosji banków za-chodnich, posiadaj¹cych solidn¹ reputacjê, spowoduje zwiêkszenie nap³ywuinwestycji zagranicznych. Wszystkie wymienione kroki spowodowa³y wzrost re-zerw walutowych.

Z powodu nie przesuniêcia przez banki zachodnie terminów sp³at ist-niej¹cych zobowi¹zañ, 11 paŸdziernika kurs rubla za³ama³ siê i aby go ratowaæCentralny Bank Rosji wykorzysta³ swoj¹ rezerwê walutow¹. To spowodowa³oniezdolnoœæ Rosji do sp³aty kredytów na rok 1994. Zaistnia³a sytuacja nie prze-szkodzi³a przy opracowywaniu bud¿etu na rok 1995, liczyæ na kolejne po¿yczkina sumê 10 mld dolarów. Pomocy siê nie doczekano i sytuacja jeszcze bardziej siêpogorszy³a. Na pocz¹tku 1985 roku ZSRR by³ na liœcie najwiêkszych d³u¿ników na12. miejscu, w 1991 na 2., a w 1995 r. Rosja by³a ju¿ absolutnym liderem.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 235

Rosja na pocz¹tku XXI wieku

�� �#���������� ��@����� �#���������� ��@���� ���I����&� ������ ��@�#����� .�0���� ������ T� '����������� )�� � 0����� � 0��������� ��� �� 7'��F��� � �#� � � #��I���������� ���������;

1??6� �� < �

Page 241: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Jednym z najbardziej ostrych problemów stoj¹cych obecnie przed Rosj¹ sta³osiê uregulowanie zad³u¿eñ zagranicznych pañstwa, które w 2001 r. wynosi³yoko³o 160 mld dolarów. Do tego coroczna obs³uga zad³u¿enia stawa³a siê corazbardziej uci¹¿liwa. W roku 2003 najwiêksza liczba p³atnoœci.

Podstawowymi za³o¿eniami obs³ugi d³ugu pañstwowego powinno byæ praw-ne ograniczenie jego wielkoœci, zdjêcie federalnych gwarancji na kredyty regionówi operatorów ekonomicznych, oczyszczenie portfela kredytowego od nieefektyw-nie wykorzystywanych œrodków, nagromadzenie œrodków na sp³atê bie¿¹cych zo-bowi¹zañ i restrukturyzacjê czêœci zad³u¿eñ. Dla kierowania zad³u¿eniamiinwestycyjnymi w pañstwie stworzono Federalne Centrum Finansowania Proje-ktowego. W celu restrukturyzacji czêœci d³ugów, Rosja wst¹pi³a do ParyskiegoKlubu kredytorów, a cz³onkostwo w nim wykorzystuje tak¿e dla zapewnieniazwrotu czêœci d³ugów pañstw trzecich wobec ZSRR i Rosji, których kwota jestzbli¿ona do zad³u¿enia zagranicznego Rosji.

Wed³ug stanu na rok 2001, ogólna kwota zad³u¿eñ zagranicznych FederacjiRosyjskiej sk³ada³a siê z kredytów miêdzynarodowych zaci¹gniêtych u cz³onkówKlubu Paryskiego (48 mld dolarów), jeszcze 15 mld dolarów pozosta³ym suweren-nym kredytodawcom, 32 mld dolarów dla Klubu Londyñskiego, 7 mld dolarówd³ugów prywatnych przejêtych przez pañstwo, a tak¿e oko³o 2 mld euro u innychinstytucji finansowych��.

Z tymi wskaŸnikami Rosja zajmowa³a na razie szóst¹ pozycjê (z siedmiu)w rankingu zdolnoœci kredytowej, prowadzonym przez Organizacjê Wspó³pracyGospodarczej i Rozwoju. Szósta pozycja oznacza wybiórczy dostêp do nowychkredytów. Przy opracowywaniu tego rankingu bierze siê pod uwagê ryzyko niesp³acenia po¿yczki przez pañstwo, stabilnoœæ systemu politycznego kraju, jegoatrakcyjnoœæ inwestycyjna, stopieñ otwartoœci gospodarki, twardoœæ waluty naro-dowej itp.

19 grudnia 2001 r. miêdzynarodowa agencja rankingowa Standard & Poor’szwiêkszy³o suwerenny ranking kredytowy Federacji Rosyjskiej z poziomu B do B+,co oznacza³o prognozê stabilizacji pañstwa. Wed³ug agencji zwi¹zane to jest z polep-szeniem siê sytuacji w kraju i znaczne postêpy na drodze reform ekonomicz-nych��.

Natomiast w czerwcu 2002 r. ta sama agencja podwy¿szy³a ranking d³ugoo-kresowej zdolnoœci kredytobiorczej Rosji w po¿yczkach w obcej i narodowej wa-lucie do poziomu BB–, co oznacza³o stabiln¹ sytuacjê��.

236 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Janusz Dziugiewicz

�� $� $����� �������� ��������� 0������ 7'��F��� � �#� � � #��I���������� ���������;)**1� �� ?Q1*�

�� 0��������� ����������� '���������� 3������ ������ � 3�������� '� �� 1??<� ���.�RR#��@���#�������R����R)11)*1������#

�� 0��������� ����������� '���������� 3������ ������ � 3�������� '� �� 1??<� ���.�RR#��@���#�������R����R*6*+*)�������#

Page 242: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Pod surowy nadzór pañstwa wziêto dynamikê kredytow¹, z wymogiem za-twierdzania maksymalnej kwoty. Za prawid³o uznano sp³atê bie¿¹cych zobo-wi¹zañ przede wszystkim z dochodów bud¿ety pañstwa. W bud¿etach na lata2001 i 2002 praktykowano odk³adanie rezerw dla sp³aty przysz³ych p³atnoœci.Taka mo¿liwoœæ pojawi³a siê zwi¹zku ze wzrostem cen na surowce energetyczne.Jednak¿e dobra koniunktura i ogromne dodatnie saldo handlu zagranicznego niemo¿na by³o rozpatrywaæ jako lekarstwo na wszystkie problemy gospodarki.Dzia³o siê tak miêdzy innymi ze wzglêdu na ró¿n¹ dynamikê cenow¹ eksportu.Najwiêkszy wzrost cen i dochodów odnotowa³o siê z eksportu ropy naftoweji gazu, na inne towary ceny wzros³y minimalnie.

Sposobem na gromadzenie rezerw walutowych by³a polepszaj¹ca siê œci¹galnoœæd³ugów wobec Rosji. Przez pierwsze lata po rozpadzie ZSRR œci¹galnoœæ by³a bardzoutrudniona z powodu niewystarczaj¹cego udokumentowania i uporz¹dkowaniakredytów. Miêdzy innymi z tego powodu Rosja wst¹pi³a do Klubu Paryskiego,gdzie zajmuje unikatowe miejsce jako kredytodawca i jako d³u¿nik. W ci¹gu osta-tnich kilku lat z inicjatywy miêdzynarodowych instytucji finansowych czêœæd³ugów pañstw najbiedniejszych zosta³a spisana��. Z tego powodu Rosja w trakcieswego cz³onkostwa w Klubie Paryskim na razie spisa³a wiêcej d³ugów ni¿ zdo³a³aodzyskaæ z pomoc¹ Klubu.

W przypadku WNP Rosja stosuje konwersjê 20% zad³u¿eñ tych pañstw-cz³onków w inwestycje w gospodarki tych krajów. Federacja nie stosowa³a szcze-gólnych ulg wobec swych d³u¿ników z WNP. Moim zdaniem z powodu mo¿liwoœciwywierania dodatkowego nacisku na swe by³e republiki zwi¹zkowe i coraz wiêksze-go ich uzale¿nianie od siebie.

W drodze negocjacji uda³o siê uzgodniæ z Klubem Londyñskim restruktury-zacjê czêœci zobowi¹zañ wobec niego, przeniesienie terminu sp³aty d³ugów nawetdo 30 lat. Niektóre zad³u¿enia wobec banków – cz³onków Klubu, zosta³y wymie-nione na euroobligacje pañstwa, bez mo¿liwoœci dalszej restrukturyzacji d³ugu wprzysz³oœci. Podjêto próby w celu konwersji czêœci zobowi¹zañ Rosji w inwestycjegospodarcze wewn¹trz kraju. Bior¹c za przyk³ad doœwiadczenia Brazylii, Marokai Chile by³y prowadzone rozmowy z rz¹dami Francji, W³och i Hiszpanii.

Tabela 2. Zad³u¿enie Rosji

Data 12.1991 12.1997 01.2000 01.2003 01.2005 01.2007 10.2008 04.2009

W mld dol. 95 123,5 158,7 125,7 114,1 52,0 40,4 39,5

X�9��� 8���� ���������� '����������� 3�����9� 3������� ����� ��� ����#��@�����

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 237

Rosja na pocz¹tku XXI wieku

�� :���� � ?*Y ��� L� .I�� �� � ����&9���� .���.�� �� .������ ��� �������#�������� ����� ?*Y�

Page 243: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Po d³ugiej przerwie Rosja znowu powróci na rynek po¿yczek miêdzynarodo-wych. Deficyt bud¿etowy 2009 roku bêdzie zlikwidowany dziêki œrodkom z Fun-duszu Rezerw, jednak w³adze Rosji przyzna³y siê ostatnio, i¿ w 2010 r. Funduszsiê wyczerpie. Nowe Ÿród³a finansowania bêd¹ poszukiwane tak¿e na Zachodzie.Wed³ug s³ów Wiceministra Finansów Dmitrija Pankina, w nastêpnym roku FRwyemituje euroobligacje na sumê oko³o 10 mld dolarów. ��

Rosja siê zad³u¿a po raz pierwszy od 10 lat, kiedy to w 2000 r. Emitowa³a obli-gacje na kwotê 21,2 mld dolarów z terminem wykupu w 2030 r.

Zad³u¿onemu pañstwu trudno jest prowadziæ w pe³ni samodzielna politykêzagraniczn¹. Skutecznie mog¹ utrudniæ to wierzyciele, nawet, je¿eli jest siê œwia-tow¹ potêg¹ militarn¹. W takiej sytuacji jest obecnie Rosja. Jest cz³onkiem elitarne-go klubu najbogatszych pañstw G-8, ale zawdziêcza to bardziej swemuarsena³owi nuklearnemu, ni¿ potê¿nej gospodarce. Dla tak chorobliwie ambitne-go pañstwa, jakim jest Rosja, ze wszystkimi jej aspiracjami wielkomocarstwo-wymi, zad³u¿enia zagraniczne s¹ skaz¹, której bêd¹ chcieli pozbyæ siê najszybciej.

Sytuacja gospodarcza

2 �� ����� $�� ������ ���'��� $���� ����"�� � ���'�(�.����S ����� ��& ��.�#���

Gospodarka ZSRR dostosowana by³a przede wszystkim do planów prowa-dzenia przez kraj wojny. Plany te by³y wcielane w ¿ycie inaczej ni¿ w jakimkol-wiek kraju na Zachodzie. Pañstwowa forma w³asnoœci, dominuj¹ca niemal w ca³ejgospodarce, u³atwia³a realizacjê polityki totalnego podporz¹dkowania wszy-stkich dziedzin gospodarki potrzebom planowania wojennego. Mia³o to szczegól-nie negatywne nastêpstwa dla rozwoju technologii cywilnych i dla badañ naddziedzinami wiedzy, których wyniki nie mia³y znaczenia dla sektora wojskowe-go. Wed³ug niektórych nast¹pi³a koncentracja œrodków finansowych na nielicz-nych, preferowanych przez pañstwo kierunkach rozwoju. W rezultacie, z regu³ynie wytwarzano towarów konsumpcyjnych, co utrudnia³o korzystanie z bodŸ-ców materialnego zainteresowania wiêkszoœci pracuj¹cych. W efekcie rewolucjanaukowo-techniczna, której si³a napêdowa wyczerpa³a siê ju¿ w ZSRR w koñculat piêædziesi¹tych, doprowadzi³a do narastaj¹cego deformowania proporcji roz-woju gospodarczego, czyli do ca³kowitego oderwania struktury ga³êziowej prze-mys³u od realnych wymagañ konsumentów i postêpu technicznego��.

Federacja Rosyjska odziedziczy³a po imperium radzieckim najwiêkszeobci¹¿enie wadliwej struktury produkcji i organizacji gospodarki. W rezultacie

238 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Janusz Dziugiewicz

�� 0����� ������ ��S? � ��� �� 7(�&���� �������� /�����;� 1? #��� )**? ���� '� ����&��� &�������� �� ���������� ������� �� ����� �������� �������� ������� 0������

7(.��� N �#� �; 1??,� �� 6� �� A*5A1�

Page 244: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

kryzysu ekonomicznego odczuwa ona dotkliwie spadek produkcji i d³ugotrwa³¹zapaœæ gospodarcz¹. Kluczowym problemem Rosji by³ rozpad gospodarki opartejna przestarza³ej, nieodpowiadaj¹cej potrzebom rynkowym strukturze produkcjii dodatkowo rozbijanej przez chaos zarz¹dzania. W 1992 r. dochód narodowy wy-tworzony w Rosji obni¿y³ siê o 22 procent w stosunku do ubieg³ego roku. Przy-czyn¹ systematycznego spadku dochodu narodowego sta³o siê szybkopogarszaj¹ca siê sytuacja w produkcji przemys³owej. W strukturze tworzenia do-chodu narodowego Rosji przemys³ by³ i nadal pozostaje najwa¿niejszym dzia³emprodukcji materialnej, choæ jego znaczenie systematycznie maleje. Na przemys³przypada³o w 1992 r. oko³o 40% dochodu wytworzonego, na rolnictwo – 21%, bu-downictwo 12%, a na transport i ³¹cznoœæ – 6%�.

Próby rosyjskich reform gospodarczych nie cieszy³y siê uznaniem spo³eczeñ-stwa. W Rosji wyst¹pi³ swoisty „kapitalizm polityczny”, symbioza w³adzy z boga-ctwem. Mo¿na to nazwaæ zwyrodnieniem kapitalistycznym.�� Szara strefa,stanowi¹ca oko³o po³owy obszaru aktywnoœci ekonomicznej, decydowa³a o stabil-noœci gospodarczej Rosji. Natomiast proces przechodzenia gospodarki socjalistycznejdo swoistej, prekapitalistycznej postaci nast¹pi³ ju¿ w latach szeœædziesi¹tych, gdyoligarchia nomenklaturowa dokona³a podzia³u maj¹tku pañstwowego. Stali siêw³aœcicielami dochodu wypracowywanego przez t¹ dziedzinê gospodarki, któr¹zarz¹dzaj¹. Tak w³aœnie wygl¹da³a sytuacja w najwa¿niejszych dziedzinach by³ejgospodarki pañstwowej – wydobyciu ropy naftowej i gazu, metalurgii, w prze-myœle maszynowym. Potwierdza³oby to tezê, i¿ w Rosji dokona³ siê „fenomenzmiany ustroju bez wymiany klasy rz¹dz¹cej”, na skutek czego socjalizm realnyotrzyma³ now¹ fasadê, a nowy system w³asnoœci zrodzi³ rynek bez konkurencji.

Po nieudanych improwizacjach gospodarczych Michai³a Gorbaczowa, ko-nieczne okaza³y siê rozwi¹zania bardziej radykalne. S¹ one zwi¹zane z osob¹Jegora Gajdara. 3 grudnia 1991 r. prezydent specjalnym ukazem uwolni³ ceny,które wzros³y tysi¹ckrotnie, a ludzie w ci¹gu kilku miesiêcy utracili oszczêdnoœcica³ego ¿ycia. Sprawi³o to marginalizacjê polityczn¹ zarówno samego J. Gajdara,jak i jego partii „Wybór Rosji”, a dramatem prozachodnich reformatorów staniesiê odt¹d brak politycznej bazy.

Terapia szokowa Gajdara przynios³a trwa³e konsekwencje, a do grudnia 1992 r.(inicjatora reform zmuszono do ust¹pienia), dokona³o siê wiele zmian. Zniesionocentralne planowanie, a pierwszy transformacyjny impet uderzy³ w potê¿ne lob-by zbrojeniowe, zatrudniaj¹ce 55 mln ludzi. W 1992 r. zamówienia pañstwowew tej sferze zredukowano o 70%; przeprowadzono wymienialnoœæ rubla. Skoñ-czy³ siê g³ód towarowy, powszechna prywatyzacja w formie „vaucheryzacji” niestworzy³a nowej licz¹cej siê warstwy w³aœcicieli, ale sektor prywatny zacz¹³ wy-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 239

Rosja na pocz¹tku XXI wieku

� N� �����0� ��� ��������� 0���� ��'��'$ ����������D'�������� (������� 1??6� �� 11��� 4� "�#@������ !���� �� ����'����� 7���#��; 1??6� �� 6�

Page 245: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

twarzaæ 2/3 PKB. Mechanizmy rynku sta³y siê faktem, aczkolwiek w dalszymci¹gu ogranicza³y go monopole „nowych Rosjan”, którzy podzielili siê najbardziejintratnym maj¹tkiem w procesie jego „odpañstwowienia”��.

Gajdara zast¹pi³ Wiktor Czernomyrdin, a reformy kontynuowa³ Anatolij Czu-bajs – zwolennik gospodarki liberalnej. Reformy zosta³y spowolnione, poniewa¿okaza³o siê, ¿e przeszkadzaj¹ im bogactwa naturalne Rosji i nowy premier akcen-towa³ priorytet gospodarki paliwowo-energetycznej. Ogromne sumy z eksportunoœników energii oraz wielkie po¿yczki zachodnich instytucji finansowychpozwala³y utrzymywaæ wzglêdnie stabilny poziom gospodarki, chocia¿ wiary-godnoœæ stabilnej sytuacji ekonomicznej kraju by³a i pozostaje s³aba. Rz¹d SiergiejaKirijenki, ponowi³ próbê uporz¹dkowania finansów pañstwa, miêdzy innymi po-przez usprawnienie œci¹galnoœci podatków, redukcji biurokracji i ograniczeniasubsydiów. Reformy siê nie powiod³y, a rz¹d zosta³ rozwi¹zany.

Fatalnie na sytuacjê gospodarcz¹ kraju rzutowa³o rolnictwo. Wprawdzie27 paŸdziernika 1992 r. prezydent podpisa³ dekret znosz¹cy pañstwowy monopolziemi, a w trzy lata póŸniej ukaz o wolnym obrocie ziemi¹, ale nie zmieni³o to zbytnioistniej¹cej sytuacji, da³y bowiem o sobie znaæ bariery psychologiczne, a potê¿nelobby proko³chozowe nie zechcia³o utraciæ swych przywilejów i wp³ywów. Z tym³¹czy siê typowy dla mentalnoœci rosyjskiej kult ziemi, wyposa¿onej w œwiêty cha-ryzmat, a tak¿e bezsporne zwyciêstwo polityki ZSRS, któremu uda³o siê oduczyæch³opa rosyjskiego pracy na roli.

Sytuacja polityczna nie czyni³a z Rosji lat dziewiêædziesi¹tych atrakcyjnegorynku dla inwestorów zagranicznych. Nie dopuszczano ich do najbardziej atrak-cyjnego i bogatego przemys³u surowcowego. Modernizuj¹ce siê Chiny przy-ci¹ga³y 10 razy wiêcej zagranicznych kapita³ów ni¿ Rosja��, st¹d dla wielu przed-stawicieli elit moskiewskich, prze¿ywaj¹cych nostalgiê za porz¹dkiem poprzedniegoustroju, model chiñskiego rozwoju wydawa³ siê bardzo atrakcyjnym. Pojawi³a siê teza,¿e rynek mo¿e byæ zbudowany tylko za pomoc¹ nierynkowych instrumentów��.

Przed wyborami parlamentarnymi w 1999 r. – w porównaniu z okresem po-przednim – Rosja osi¹gnê³a dobre wyniki rozwoju spo³eczno-gospodarczego.Czterokrotna dewaluacja rubla oraz 2,5-krotny wzrost œwiatowych cen ropy na-ftowej polepszy³y koniunkturê gospodarki. Zwiêkszy³ siê popyt na rosyjsk¹ broñ,a akcja w Czeczenii zmusi³a pañstwo do du¿ych zakupów broni na potrzebyw³asne. Obydwa te czynniki o¿ywi³y, w dalszym ci¹gu wa¿ny, ma³o elastycznyrosyjski przemys³ zbrojeniowy��.

240 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Janusz Dziugiewicz

�� ��� ������ �� /������ !��$�� ������' �������� �� (������� 1???��� '� ������ �� ��� %���������� 7����� �;� 11 ��.�� 1??+��� �� 8#�&�� 0��� � N- ��'���'� ��� 9� )**1� �� A*A��� '� ����&��� *�� ���� '��������$ �������� $�� ���? ��: ��'������ ���� C� '�&���� Q '����� �

����!� 0��� N--- H ����� � ������� ����� (������� )***� �� 2A�

Page 246: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Po dojœciu do w³adzy Putina, gospodarka Rosji odnotowa³a spore sukcesy.Pod koniec 2000 r. przyrost gospodarczy wyniós³ ponad 8%, przy2,7% w 1999 r.��

W latach 1990–1999, z wyj¹tkiem 1997, gdy zanotowano wzrost o 0,8%, gospodar-ka FR skurczy³a siê o 40%, spadek nieznany nawet w czasie II wojny œwiatowej��.Czynnikiem decyduj¹cym okaza³ siê kryzys roku 1998, któremu towarzyszy³a rui-na finansowa wielu „oligarchów” i towarzysz¹ca temu utrata przez nichwp³ywów politycznych. Rubel zosta³ zdewaluowany o 80%, co pobudzi³o produ-kcjê krajow¹, dynamizuj¹c eksport��. G³ówna tego przyczyna tkwi³a w ogro-mnym wzroœcie cen ropy naftowej i gazu ziemnego na rynkach œwiatowych.Rosja dziêki temu otrzyma³a szansê rozwoju. Nie wszyscy uwa¿aj¹ to za pozyty-wne zjawisko. Jak siê wyrazi³ A. Piontkowkij: „W d³ugiej perspektywie spadekcen na noœniki energii bêdzie b³ogos³awieñstwem dla Rosji, poniewa¿ wymusiodejœcie od narkotycznego wrêcz uzale¿nienia siê od eksportu surowców i spo-woduje koniecznoœæ wyboru nowego modelu rozwoju”��.

Po sierpniowej wojnie piêciodniowej, kiedy rosyjskie kolumny pancerne„zwiedza³y” Gruzjê, inwestorzy wypompowali z rosyjskich gie³d 50 miliardówdolarów, potem nadszed³ kryzys i rynek ogarn¹³ parali¿.

Rosyjska polityka imperialna, jak¹ to pañstwo próbuje obecnie uprawiaæ, wy-maga pokaŸnego bud¿etu, tymczasem Kreml go nie ma. Kryzys dotkn¹³ j¹ boleœ-nie, du¿o bardziej ni¿ Europê Zachodni¹. A¿ 60% jej eksportu i 30% bud¿etupochodzi ze sprzeda¿y ropy i gazu�, Bud¿et FR na rok 2009 zosta³ przyjêty z uwz-glêdnieniem ceny na ropê na poziomie 95 dolarów za bary³kê, a ju¿ pod koniec2008 r. na gie³dach bary³ka kosztowa³a 50 dolarów. Spada równie¿ cena gazu, aleponiewa¿ gaz jest sprzedawany na podstawie kontraktów d³ugoterminowych,Rosja nie odczu³a w pe³ni tego spadku.

Kryzys w Rosji odczuwa nie tylko sektor paliwowy, dotkn¹³ on tak¿e rosyj-skich przedsiêbiorców. Rosyjskie Ministerstwo Finansów, chc¹c normalizowaæsytuacjê gospodarcz¹, ulokowa³o w Sbierbanku, Wniesztorgbanku oraz Gazprom-banku na depozytach oko³o 45 mld dolarów. Krok ten podjêto w celu uspokojeniainwestorów. Mimo to banki nadal bardzo niechêtnie udzielaj¹ po¿yczek, miêdzyinnymi na akcje kredytowe. Liczne fabryki odnotowuj¹ coraz czêstsze przestoje,wiele osób traci pracê. W³adze obawiaj¹ siê ¿e mo¿e dojœæ do powa¿nych prote-stów, które zreszt¹ zapowiada opozycja.

Do pierwszych protestów dosz³o ju¿ w grudniu na rosyjskim Dalekim Wscho-dzie. We W³adywostoku milicja i s³u¿by specjalne rozgoni³y demonstracjê impor-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 241

Rosja na pocz¹tku XXI wieku

�� 7:��������#��� /������;� )2 ����.��� )***��� �� ������ �� ���� � ���� � ��������� �������� 7����� �;� 2 $$$ )***��� ( �K&� .�������� ������%�� #����%� )*** �� �����I � � �.��� ��� �#.���# ������� A+

#�� ����9���� ��� C� ���� �� ��� �� 6������$' �� &'�����$' ���� C� '�&���� Q'����� � ����!� 0��� N--- H

����� � ������� ����� (������� )***� �� A,�� ���� �� )*Y � �.��� ������K #������

Page 247: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

terów samochodów z Japonii, którzy protestowali przeciwko podwy¿ce ce³ nasamochody u¿ywane. C³a wprowadzono by ratowaæ rodzimy przemys³ moto-ryzacyjny, a Rosjan zmusiæ do kupowania rodzimych aut osobowych.�� Jako cie-kawostkê dodam i¿ prokremlowska wiêkszoœæ w Dumie jest przekonana ¿eprotesty we W³adywostoku op³acaj¹ wrogie Rosji pañstwa.��

Rosyjski Bank Centralny wydaje potê¿ne œrodki na kontrolowanie utraty war-toœci rubla wobec zachodnich walut. Wed³ug rz¹dowych specjalistów do koñcaroku stan rezerw mo¿e spaœæ do 300 mld dolarów.��

Na chwilê obecn¹ nic nie wskazuje na to aby sprawy w bran¿y paliwowej,a tym samym w ca³ej gospodarce przybra³y korzystny dla Rosji obrót. Rezerwyszybko stopniej¹, czy starczy wówczas pieniêdzy na wyp³atê p³ac, emeryturi rent? Czy wówczas Rosjanie nadal bêd¹ wierzyæ w propagandê imperialnegosukcesu? Szczerze w¹tpiê.

Zakoñczenie

Niniejszy artyku³ jest tylko prób¹ zarysowania sytuacji wewnêtrznej w Rosjipo 1991 roku do naszych czasów. Nie uj¹³em w nim wielu bardzo istotnych spraw,m. in. takich jak: ewolucja polityki zagranicznej Rosji, sytuacjê militarna, handelbroni¹, doktryny wojskowe, konflikty wewnêtrzne, zagro¿enie ze strony Chin,spór o Wyspy Kurylskie z Japoni¹ itd. Dok³adniejsze przyjrzenie siê samemu fe-nomenowi Putina zajê³oby kilkadziesi¹t stron. S¹ to tematy bardzo interesuj¹ce,do zapoznania siê z którymi zachêcam.

Poznaj¹c Rosjê starajmy siê zachowaæ obiektywizm i zdrowy rozs¹dek, niekierujmy siê ogólnymi stereotypami czy te¿ osobistymi uprzedzeniami. A przedewszystkim miejmy na uwadze s³owa Michai³a Zadornowa��, i¿ Rosja i pañstwo ro-syjskie to dwa ró¿ne pojêcia.

Literatura: Baker P., Glasser S., Cieñ Kremla, Warszawa 2005; Brubaker R., Nacjona-lizm inaczej. Struktura narodowa i kwestie narodowe w nowej Europie, Warszawa-–Kra-ków 1998; Budge I., Newton K., Polityka nowej Europy. Od Atlantyku do Uralu,Warszawa 2000; Brzeziñski Z., Bez³ad. Polityka œwiatowa na progu XXI wieku, War-szawa 1993; Brzeziñski Z., Wielka szachownica. G³ówne cele polityki amerykañskiej,Warszawa 1998; Cesarz Z., Stadtmuller E., Problemy polityczne wspó³czesnego œwiata,Wroc³aw 1998; Czajowski A., Demokratyzacja Rosji w latach 1987–1999, Wroc³aw2001; Dobroczyñski M., Œwiat przyœpieszeñ: œwiat a Rosja, Toruñ 1999; Dogoñska J.,Cywilizacyjna to¿samoœæ Rosji, Toruñ 1997; Eberhardt P., Geografia ludnoœci Rosji,Warszawa 2002; Filipowicz S. (red.) Historia i geopolityka: Rosja na progu XXI wieku,

242 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Janusz Dziugiewicz

�� ��� ������� &'���5 0����� $'��� �S���? ��������$� '�$�� 7/����� (�����;� ))�1)�)**+��� ��� ������� 0������� ������� ������� 28! � ������� ��������� 7/����� (�����;� )1�*A�)**?��� 8��� ��: ��� �$���'$ &'���� 7������� ;� )A�*1�)**?��� �#� � .����� ����� ��

Page 248: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Warszawa 2000; Gajdar J., Anomalie wzrostu gospodarczego, Warszawa 1999; KennedyP., Mocarstwa œwiata. Narodziny. Rozkwit. Upadek. Przemiany gospodarcze i konfliktyzbrojne, Warszawa 1994; Kobrinskaja I., D³ugi koniec zimnej wojny: Rosja i EuropaŒrodkowa 1991–1996, Warszawa 1998; Kurczak-Redlich K., G³ow¹ o mur Kremla,Warszawa 2007; Moynahan B., Rosja XX wieku, Warszawa 1995; Mrozek B. (red.)Nowe role mocarstw, Warszawa 1997; Nacjonalizm. Konflikty narodowoœciowe w Euro-pie Œrodkowej i Wschodniej, Helnarski S. (red.), Torun 1995; Najnowsza historia œwiat1979-1995, Patka A., Rydel J., Wêca J.J. (red.), Kraków 2000; Reischuster B., W³adi-mir Putin, Dok¹d prowadzi Rosjê?, Warszawa 2005; Remnick D., Zmartwychwstanie:walka o now¹ Rosjê, Warszawa 1997; Smaga J., Rosja w 20-stuleciu, Kraków 2001;Waldenberg M., Kwestie narodowe w Europie Œrodkowo-Wschodniej, Warszawa 1992;Zieliñski E., Wspó³czesna Rosja – studium polityczno-ustrojowe, Warszawa 1995.

Rozprawy i Artyku³y: Cywiñski P., Gerhard i Borys, „Wprost”, 27 czerwca 1999;Darczewska J., Lis w kurniku, „Polityka” nr 10, Warszawa 1999; Delagin M., Czynowy autorytaryzm rosyjski mo¿e okazaæ siê skuteczny, [w:] Magdziak- Miszwska A.(red.), Rosja 2000 – koniec i pocz¹tek epoki, Warszawa 2000; Delagin M., Powyszenijeb³agosostojanija nasielenija kak stratiegiczieskoje naprawlenije razwitija Rossii, „Wopro-sy Ekonomiki” 1996, nr 5; Graczyk M., Duma interesów, „Wprost”, 19 grudnia 1999;Iwanow I., Wnieszniaja zado³¿enost Rossii, „Mirovaja ekonomika i mie¿dunarodny-je otnoszenija” nr 9-10, Moskwa 2001; Kacewicz M., Morze prawie martwe, „News-week”, 11 listopada 2001; Kleer J., Odgórnie w dó³. O rosyjskiej gospodarce, „Polityka”,4 marzec 2000; Kortunow S., Impierskoje i nacionalnoje w rossijskom soznanije, „Mie¿-dunarodnaja ¯iŸñ”, nr 6, Moskwa 1998; Koso³apow N., Rossija: samosoznanije obszczie-stwa i wnieszniej politiki, „Mirovaja ekonomika i miezdunarodnyje otnoszenija”, nr 5,Moskwa 1993; Krygeris A., Kokia Rusija šiandien?, [w:] Lietuvos Aidas, Kaunas2001.05.31; Laskowski W., Honor imperium, „Wprost”, 18 kwietnia 1999; LaskowskiW., Wojna o Kreml, „Wprost”, 23 maja, 1999; £ysinko W., Rossija Fiedieratiwnoje go-sudarstwo „Rossija i Sowriemiennyj Mir”, nr 2, Moskwa 1997; Marciniak W., Pomiê-dzy dezintegracj¹ a chaosem, Obóz nr 36, 1999; Miedwiediew ¯., Do³gi Rossii i Rossij-skije do³gi, „Mirovaja ekonomika i mie¿dunarodnyje otnoszenija” 1995, nr 7; Miro-nowicz M., Narodziny bia³oruskiej suwerennoœci w latach 90-tych, „Obóz” nr 35,Warszawa 1998; Nowak-Jeziorañski J., Przekleñstwo Rosji, „Wprost”, 7 maja 2000;Nowikow J., Polityka rosyjska w Azji Œrodkowej, „Sprawy Miêdzynarodowe” nr 1,Warszawa 1996; Ostrowski M., Ocean Niespokojny, „Polityka”, 11 lipiec 1998; Piont-kowskij A., Od Jelcynizmu do Putinizmu [w:] A. Magdziak- Miszwska (red.), Rosja2000 – koniec i pocz¹tek epoki, Warszawa 2000; Potocki J., Surowiec polityczny,„Wprost”, 2 lipca 2000; Puszkow A., Rossija w nowom miroporiadkie: riadom z Zapadomili sama po siebie?, „Mie¿dunarodnaja ¯iŸñ”, nr 10, Moskwa 2002; Rodkiewicz W.,Postimperialny syndrom, [w:] Rosja i jej s¹siedzi, Kraków 2000; Sienkiewicz W. (red.),Rosja, Warszawa 1997; Sielski M., Rosja – szeœæ lat suwerennoœci, „Eurazja” nr 2, 1996;

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 243

Rosja na pocz¹tku XXI wieku

Page 249: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Strategia dla Rosji (1), „Eurazja” 1994, nr 5-6; Suchar H., Pó³demokracja, „Wprost”, 19maja 2000; Suchar H., Król roszad, „Wprost”, 10 grudnia 2000; Œlubowski G., Brunatnaniedziela, „Wprost”, 13 maja 2001; Œlubowski G., Wirtualna rewolucja, „Wprost”, 19listopada 2000; Œlubowski G., Republika odrzuconych, „Wprost”, 4 listopada 2001;Œlubowski G., W³adimir Iljicz Putin, „Wprost”, 14 kwietnia 2002; Timofiejew L.,Apo³ogija korrupcii, „Znamia” 1995, nr 5; Walicki A., Smuta, czy tylko apatia, „Polityka”nr 22, 29 maja 1999; Wansztein nastrojenia., Obszcziestwiennyje nastrojenija w siegod-niaszniej Rossiji „Mirovaja ekonomika i miezdunarodnyje otnoszenija” 1993, nr 8;Woronow K., Ba³tijskaja politika Rossii: poisk stratiegii, „Mirovaja ekonomika i mie¿-dunarodnyje otnoszenija” 1998, nr 12; Visiškai atvirai apie imperinê Rusijos politik¹,Lietuvos Aidas, Kaunas 1998.04

244 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Janusz Dziugiewicz

Page 250: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

KAROLINA SZYDYWAR-GRABOWSKA�

Rosja Putina – ewolucja wewnêtrzna

Gdy Borys Jelcyn 31 grudnia 1999 r. zrezygnowa³ z urzêdu, wiêkszoœæ kluczo-wych graczy miêdzynarodowej sceny politycznej zastanawia³a siê, jak potocz¹ siêlosy Federacji Rosyjskiej pod przywództwem nastêpcy – W³adimira Putina. Oby-watele, jak i spo³ecznoœæ miêdzynarodowa, z du¿¹ nadziej¹ spogl¹dali na pierwszereformatorskie zmiany i plany szybkiego rozwoju pañstwa rosyjskiego. Lata dzie-by³a wiêædziesi¹te by³y postrzegane przecie¿ jako okres chaosu, a polityka B. Jel-cyna okreœlana mianem nieefektywnej. Federacja Rosyjska u progu nowegotysi¹clecia potrzebowa³a d³ugookresowej strategii, która zapewni jej rozkwit i bez-pieczeñstwo.

Wygrana w wyborach i z³o¿enie przysiêgi narodowi rosyjskiemu (7 maja 2000 r.)zmieni³a status W. Putina, z pe³ni¹cego obowi¹zki na pe³noprawnego prezydenta.Jednak nie zmieni³a sytuacji w kraju. Pozosta³y w spadku nierozwi¹zane problemy,m.in. kryzys socjalno-ekonomiczny, kruchoœæ struktury federacyjnej kraju, nie-efektywnoœæ administracji pañstwowej, polaryzacja spo³eczeñstwa i jego masowapauperyzacja oraz wzrost przestêpczoœci�. Nowe w³adze dokona³y analizy sytua-cji, która pozwoli³a przedstawiæ ca³oœciowy program spo³eczno-ekonomicznegorozwoju� i wyznaczyæ strategiczne zadania. Udoskonalenie administracji pañ-stwowej, umocnienie roli pañstwa i jego reguluj¹cych funkcji oraz przezwyciê¿e-nie niebezpiecznego oderwania spo³eczeñstwa od w³adzy, to jak siê wydawa³onajwa¿niejsze z zadañ, jakim na samym pocz¹tku musia³ sprostaæ W. Putin i jegoadministracja.

Zapis konstytucyjny okreœla, ¿e prezydent Federacji Rosyjskiej œciœle wspó³-pracuje z rz¹dem, kremlowsk¹ administracj¹ i parlamentem w dziedzinie politykiwewnêtrznej kraju. Zgodnie z art. 84 Konstytucji Federacji Rosyjskiej przedk³ada

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 245

� $������� �����&���(�������:�� =��������� � 8.�������C ���#��'������ �(�������� �� ����� � ����!� 0��� �� ���'� �� '����� ��$'��������� �� ������������� ������������� ��� 9�

)**2� �� 1,6�� ��&��# @������� ������ 8��� � ������' B����� 0�������� �� ���' N-E- ����� .������

� -�����# 8����9� ������&����� .���� ���.9� � �.���9� �� ���� � /� /��@�#� ( .9S�������# ����� �������� .����� ��� �$$ (�4� '� '�� ���� � 0�� &'���� ���� �8(� (�������)**1� �� )� �� ,�

Page 251: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

projekty ustaw Dumie Pañstwowej, podpisuje i og³asza ustawy oraz zwraca siêdo Zgromadzenia Federalnego z dorocznymi orêdziami o stanie pañstwa i pod-stawowych kierunkach wewnêtrznej i zagranicznej polityki kraju. Wydaje te¿ de-krety i rozporz¹dzenia, które maj¹ moc obowi¹zuj¹c¹ na ca³ym terytoriumFederacji Rosyjskiej�. Warto zwróciæ uwagê na fakt, ¿e ten w³aœnie instrumentprawny sta³ siê wa¿nym orê¿em w rêku rosyjskiej g³owy pañstwa poniewa¿, jakspróbujê zobrazowaæ poni¿ej, dziêki niemu wiele reform zainicjowano i wprowa-dzono w ¿ycie. Podczas pierwszej kadencji rz¹dów nowego przywódcy jego refor-matorskie osi¹gniêcia by³y realizowane na dwóch p³aszczyznach – reform doko-nywano na fundamencie zmian legislacyjnych i pozalegislacyjnych�.

Zmiany w polityce wewnêtrznej zainicjowane w latach 2000-2004

Trzonem prac administracji w 2000 r. sta³o siê umocnienie wertykalnoœciw³adzy i powrót do pañstwowoœci w pe³nym tego s³owa znaczeniu. Pierwszyetap reform rozpoczêto tu¿ po zaprzysiê¿eniu W. Putina. W niespe³na tydzieñ potej uroczystoœci prezydent podpisa³ dekret O pe³nomocnym przedstawicielu Prezy-denta FR w okrêgu federalnym�. Ustanowiono w nim siedem okrêgów federalnych,które nie s¹ konstytucyjnym elementem ustroju, a jedynie administracyjnym ele-mentem podzia³u pañstwa. Kluczem tego podzia³u by³ czynnik geopolityczny –okrêg centralny ze stolic¹ w Moskwie, okrêg pó³nocno-zachodni z Sankt Peters-burgiem, okrêg pó³nocnokaukaski z Rostowem nad Donem, okrêg nadwo³¿añskiz Ni¿nym Nowogrodem, okrêg uralski z Jekaterynburgiem, okrêg syberyjskiz Nowosybirskiem oraz okrêg dalekowschodni z Chabarowskiem. Owe zmianywi¹za³y siê z powo³aniem siedmiu przedstawicieli prezydenta w tych okrêgach�.Mianowani namiestnicy prezydenta wywodzili siê przede wszystkim z resortu si³owe-go, piêciu z nich posiada³o nominacje generalskie: W. Kazancew, K. Pulikowski,P. £atyszew, W. Czerkiesow i G. Po³tawczienko. Dwóch pozosta³ych wczeœniejposiada³o teki ministrów: S. Kirijenko i L. Draczewski�. Podczas wyst¹pieniaprzed obu izbami Zgromadzenia Federalnego (8 lipca 2000 r.) W. Putin opisywa³kompetencje swoich federalnych przedstawicieli: „Bêd¹ sprzyjaæ efektywnemurozwi¹zywaniu problemów swoich okrêgów. Wsparciem ich dzia³añ bêdzie jedy-nie prawo i nadane im pe³nomocnictwa”�.

246 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Karolina Szydywar-Grabowska

� L������'�� B����� 0��������� (�������� 8��#��� (������� )***� ���� ?*�� �� �&I�� $� (�L����� �� &���'$���� ���$�� ����������D ����������" � ������� ������

����$�� &'���� ���� �8(� (������� )**A� �� 11� �� <�� C� /��� �� C� 8�%.��0Q����0� � ����!� 0��� &'���� 9������� ]9�S )**2� �� A*1�� �� �&I�� $� (�L����� �� ��� ����� �� ))�� (� >��� � B�����$ � ������� � ����� ���� >��� C����� (� >��� � ����!� <'��� ���"���� H ���

����4��$���� 0���� (���� )**A� �� ))�� -��� ��� C� /��� �� C� 8�%.��0Q����0� � ����!� ��� ����� �� ))�

Page 252: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Równoczeœnie rozpocz¹³ siê proces tworzenia terenowych wydzia³ów federal-nych struktur m.in.: organów œcigania i s³u¿b specjalnych. W ten sposób w³adzacentralna zauwa¿alnie wzmocni³a kontrolê nad podmiotami Federacji Rosyj-skiej�. Jak pisze S. Bieleñ u progu XXI w. W. Putin zetkn¹³ siê z realna groŸb¹ dez-integracji pañstwa. Federacja Rosyjska doby B. Jelcyna zatraci³a mocne strukturyadministracyjne, co owocowa³o czêsto samodzieln¹ i autonomiczn¹ polityk¹ re-gionów, bez jakichkolwiek konsultacji z centrum. Przyk³adem mo¿e byæ nagmin-nie stosowana praktyka w³adz w wielu regionach, które zaprzesta³yprzekazywania podatków do federalnego bud¿etu i jednoczeœnie wydawa³yprzepisy prawne niezgodne z Konstytucj¹ Federacji Rosyjskiej��.

Rosyjski parlament, uchwalaj¹c ustawê federaln¹ nr 113 O trybie formowaniaRady Federacji z 8 sierpnia 2000 r., zreorganizowa³ tryb formowania izby wy¿szejw systemie politycznym Federacji Rosyjskiej. Po zmianach w jej sk³ad weszli, za-miast po jednym reprezentancie w³adzy wykonawczej (gubernator z urzêdu)i w³adzy ustawodawczej (przewodnicz¹cy lokalnego parlamentu) – przedstawi-ciele wybierani przez oba te organy. W wyniku tego gubernatorzy stracili mo¿li-woœæ lobbowania w Moskwie na rzecz interesów w³asnych oraz swoich regionów.Owszem, w zamian 1 wrzeœnia 2000 r., zosta³a powo³ana Rada Pañstwa, na którejforum spotykali siê szefowie podmiotów Federacji Rosyjskiej, lecz jej uprawnie-nia posiadaj¹ wy³¹cznie doradczy charakter��.

Wkrótce po rozpoczêciu prac reformatorskich W. Putin stan¹³ przed widmemkryzysu. Podczas przeprowadzanych przez rosyjsk¹ marynarkê wojenn¹ manew-rów na Morzu Barentsa dosz³o do katastrofy okrêtu podwodnego o napêdzie ato-mowym Kursk. Czytaj¹c ówczesne komentarze prasowe, mo¿na wnioskowaæ, ¿eca³a sprawa mia³a najprawdopodobniej nie ujrzeæ œwiat³a dziennego. Taki incy-dent by³ przecie¿ ciosem dla rosyjskiej armii i ukazywa³ obraz wojska w stanierozk³adu. Zatoniêcie Kurska uwypukli³o te¿ konflikt na linii w³adza – mass-media.W. Putin bardzo mocno skrytykowa³ dziennikarzy za relacjonowanie wydarzeñz bazy Floty Pó³nocnej i jawne napiêtnowanie w³adzy. To by³ kolejny impuls dowcielenia w ¿ycie putinowskiego has³a: równego oddalania oligarchów od w³adzy��.W krêgu zainteresowania znaleŸli siê B. Bierezowski i W. Gusiñski, w³aœcicieledwóch stacji telewizyjnych: ORT i NTV. B. Bierezowski przyzwalaj¹c na wiary-godne relacjonowanie katastrofy, poniek¹d popad³ w nie³askê prezydenta, przezco musia³ opuœciæ Federacjê Rosyjsk¹, gdy¿ ewentualne œledztwa i represje sta³ysiê du¿ym niebezpieczeñstwem.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 247

Rosja Putina – ewolucja wewnêtrzna

� 8������ ���� >��� C����� (� >��� ����!� ��� ���� �� )AU C� /��� �� C� 8�%.��0Q����0� � ����!� �������� �� ))5)2�

�� 8������ ���� 8� >����0� 1���$��? $�:��������� B����� 0��������� (������� )**,� �� 1,+U'� ������� L�$� ����� ��������� 7:������ ��� �;� �� 2< � )2�11�)**)� �� 2)52A�

�� 8������ ���� C� /��� �� C� 8�%.��0Q����0� � ����!� ��� ����� �� A)5AA��� '� '�� ���� � 0��� &'������ �� 1A�

Page 253: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Zwiêkszenie politycznego wp³ywu na rynek medialny trwa³o od czerwca2000 r., gdy postawiono zarzuty w³aœcicielowi opozycyjnego holdingu medialne-go Media-MOST. Miêdzy innymi dzia³anie prokuratury i policji podatkowej przy-czyni³y siê do przejêcia udzia³ów tego holdingu przez wspó³w³aœciciela, lojalnegowobec Kremla koncernu Gazprom. Natomiast kolejna stacja telewizyjna znalaz³asiê w strefie wp³ywów W. Putina, gdy B. Bierezowski sprzeda³ swoje udzia³y w te-lewizji ORT R. Abramowiczowi, który póŸniej przekaza³ je pañstwu��.

Dzia³ania administracji W. Putina doprowadzi³y do ograniczenia wolnoœcis³owa i swobody mass-mediów w Federacji Rosyjskiej. Doœæ radykalne restrykcjewobec opozycyjnych oœrodków masowego przekazu przejawia³y siê ró¿nego ro-dzaju sankcjami natury ekonomicznej, jak i politycznej. Zmiana ustawodawstwafederalnego, regionalnego czy lokalnego, dotycz¹cego czwartej w³adzy, jak przy-jê³o siê mówiæ o mass-mediach, nast¹pi³a wraz z przyjêciem w czerwcu 2000 r.przez Radê Bezpieczeñstwa Federacji Rosyjskiej Doktryny Bezpieczeñstwa Informa-cyjnego. Postanowienia w niej zawarte przypieczêtowa³ sam prezydent 12 wrzeœ-nia 2000 r. Prace nad nowelizacj¹ ca³ej ustawy medialnej trwa³y znacznie d³u¿ej,bo do marca 2003 r., ale zakoñczy³y siê sukcesem. Duma uchwali³a ten dokumentpodczas pierwszego czytania, z najwa¿niejszym paragrafem o ograniczeniu pra-cy mass-mediów podczas kampanii wyborczych. Prócz zmian legislacyjnychW. Putin wykorzystywa³ tak¿e ca³y szereg dzia³añ pozalegislacyjnych. Popularnesta³o siê w Federacji Rosyjskiej karanie nadmiernie dociekliwych dziennikarzy po-stêpowaniem procesowym i limitowanie dostêpu do informacji��.

Reasumuj¹c mo¿na powiedzieæ, ¿e rosyjskie œrodki masowego przekazu utra-ci³y niezale¿noœæ, której nie brakuje w zachodnich stacjach telewizyjnych czy ra-diowych. Po wyborach prezydenckich W. Putin nie posiada³ ¿adnych znacz¹cychkonkurentów, a krytyka uskuteczniana przez opozycyjne oœrodki medialnewp³ywa³a raczej na spadek autorytetu œrodków przekazu, ni¿ nowego przywód-cy��. W³adze uzyska³y zamierzony efekt zmonopolizowania przekazu informacyj-nego i zdoby³y orê¿ do prowadzenia w przysz³oœci walki wyborczej.

Jak dowodzi wielu znawców tematyki rosyjskiej, kiedy W. Putin pojawi³ siêna scenie politycznej, od dawna wiadomy by³ fakt, i¿ Federacja Rosyjska prze¿y-wa kryzys to¿samoœci. Nowa Rosja, niegdyœ supermocarstwo, nie sta³a siê u proguXXI w. ani kwitn¹c¹ demokracj¹, ani potê¿nym imperium. Nowy przywódca po-stanowi³ to zmieniæ, aby nie powtórzy³a siê sytuacja z olimpiady z Sydney, kiedyto rosyjscy sportowcy stoj¹c na podium musieli milczeæ, bo nie by³o oficjalnie za-twierdzonych s³ów hymnu narodowego. W. Putin w grudniu 2000 r. wyszed³z inicjatyw¹, aby nowa symbolika Federacji Rosyjskiej by³a scaleniem wszystkich

248 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Karolina Szydywar-Grabowska

�� �� >� ��� 8� /������� *�O L�$�� 0��� &'���� (������� )**6� �� 1*1 � ���� 8������ ���� �� C��#� �� &������ $���� ���� >��� C����� (� >��� � ����!� ��� ����� �� 1516U �� �&I��

$� (�L����� �� ��� ����� �� 1+51?��� �� C� '����������� 0��� � ����$ ��'���'� 7���L;� �� 1� �����0 )**1� �� )+�

Page 254: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

poprzednich – carskiego dwug³owego or³a, trójkolorowej flagi i hymnu do muzy-ki Aleksandra Aleksandrowa, który decyzj¹ J. Stalina z 1943 r. sta³ siê oficjalnymhymnem ZSRR. Symbole te mia³y respektowaæ wojskowe, kulturowe i naukoweosi¹gniêcia kraju w ró¿nych okresach dziejowych. Prezydent W. Putin przekony-wa³, ¿e nie mo¿na odrzuciæ historii, dzieliæ jej na okresy ideologicznie s³usznei nies³uszne. Wdro¿enie nowych symboli Federacji Rosyjskiej 8 grudnia 2000 r.mia³o wymiar historyczny: w rok po przejêciu obowi¹zków prezydenckich z r¹kB. Jelcyna, W. Putin da³ wyraŸny sygna³ konsolidacji pañstwa wokó³ dziedzictwamocarstwowego. Takie w³aœnie dzia³ania ugruntowywa³y fenomen popularnoœciW. Putina. Odpowiada³ on, wraz ze swoja ekip¹, na zapotrzebowanie Rosjan,zwi¹zane z odrodzeniem pañstwa, jego potêgi i poczucia godnoœci narodowej��.

W sferze polityki reformy rozpoczê³y siê wraz z nastaniem 2001 roku. Autorzyzmian chcieli zwiêkszyæ swój wp³yw na kszta³towanie sceny partyjnej. Duma 21czerwca 2001 r. przyjê³a ustawê O partiach politycznych (wesz³a w ¿ycie 11 lipca2001 r.), w której m.in. wprowadzono zakaz funkcjonowania partii regionalnychoraz okreœlono minimaln¹, wymagan¹ liczbê cz³onków partii – dziesiêæ tysiêcyosób.

Kolejne zmiany legislacyjne ustawodawstwa wyborczego zosta³y zapisanew ustawie O podstawowych gwarancjach praw wyborczych i prawa do udzia³u w referen-dum obywateli Federacji Rosyjskiej (26 czerwca 2002 r.). Zmian dokonano równie¿w ordynacjach wyborczych – dwie ustawy: O wyborach deputowanych do Dumy Pañ-stwowej (25 grudnia 2002 roku) i O wyborach prezydenta Federacji Rosyjskiej (16 stycz-nia 2003 r.). Pierwsza z nich zawiera³a zapis o podniesieniu progu wyborczegoz piêciu do siedmiu procent, który po raz pierwszy obowi¹zywa³ podczas grud-niowych wyborów parlamentarnych 2007 r. Zmiany nast¹pi³y równie¿ w warun-kach okreœlaj¹cych wybór prezydenta – zwiêkszy³a siê liczba wymaganychpodpisów do zg³oszenia kandydata na ten urz¹d (z 1 do 2 mln). Nale¿y zauwa¿yæ,¿e zmiany w tej dziedzinie, przy zachowaniu pozorów pluralizmu, umo¿liwi³yw d³u¿szym okresie pomyœlne kszta³towanie podzia³u mandatów, co w za³o¿eniumia³o przyczyniæ siê do poparcia reformatorskich inicjatyw administracji prezy-denckiej��. Sprzyjaj¹c¹ okolicznoœci¹ by³ fakt, ¿e 17 kwietnia 2001 r. w Dumiepowsta³a tzw. koalicja czterech, w sk³ad której wesz³y nastêpuj¹ce partie: Jednoœæ,Ojczyzna, Rosyjskie Regiony oraz Deputowany Ludowy. W ten sposób powsta³a stabil-na prokremlowska wiêkszoœæ, jak dowodz¹ znawcy tematu, ulegaj¹ca nieformal-nym naciskom w³adzy, choæby przez gratyfikowanie deputowanych za przychylnepoparcie reformatorskich projektów��.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 249

Rosja Putina – ewolucja wewnêtrzna

�� 8������ ���� 8� >����0� �� ������ �� 2A5,*U ?151*?��� 8������ ���� 0������ ���� ����� N--N=N--I� (������� )**A� �� )*A5)*6U C� /��� �� C� 8�%.��0Q

Q����0� � ����!� ��� ����� �� ,25<*��� C� /��� �� C� 8�%.��0Q����0� � ����!� ��� ����� �� A*)�

Page 255: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

S¹downictwo równie¿ znalaz³o siê w programie przemian skutecznie realizo-wanym przez nowego prezydenta. W 2002 r. parlament uchwali³ Kodeks Postêpo-wania Karnego (1 lipca 2002 r.) oraz Kodeks Postêpowania Cywilnego (23 paŸdzier-nika 2002 r). Jednoczeœnie wprowadzono te¿ zmiany w sferze prawniczych grupzawodowych, co skutkowa³o postawieniem na uprzywilejowanej pozycji s¹dówwzglêdem prokuratur. Chyba najwiêcej kontrowersji, spogl¹daj¹c z europejskiejperspektywy, wzbudzi³o ograniczenie immunitetu sêdziowskiego, przez mo¿li-woœæ poci¹gniêcia sêdziego do odpowiedzialnoœci karnej i administracyjnej orazwprowadzenia kadencyjnej nominacji przewodnicz¹cego s¹du, które pozosta³ow rêkach administracji prezydenckiej�. Mo¿na powiedzieæ, ¿e owe reformy, z jed-nej strony mia³y spe³niaæ zachodnie standardy, z drugiej natomiast zak³ada³yutrzymanie nieformalnej kontroli pañstwa nad s¹downictwem i prokuratur¹.

W. Putin wykorzystuj¹c przychylnoœæ ni¿szej izby rosyjskiego parlamentu,swoje uprawnienia prezydenckie i sprzyjaj¹ce warunki ekonomiczne, takie jakchoæby wzrost cen surowców energetycznych na œwiatowych rynkach, rozpocz¹³mniej lub bardziej popularne reformy gospodarcze. Analizuj¹c powy¿sze zmianyza prezydentury W. Putina, mo¿na s¹dziæ, ¿e prezydent zdawa³ sobie sprawêz faktu, ¿e tak du¿ego kraju, jakim jest Federacja Rosyjska, nie da siê zreformowaæw warunkach politycznego nie³adu.

Proces przemian gospodarczych rozpocz¹³ siê wraz z nastaniem 2001 r. od re-formy podatków. Jej zamierzenia dotyczy³y obni¿enia ciê¿aru podatkowego, po-legaj¹cego na uproszczeniu procedury opodatkowania. Przebudowa mia³acharakter zasadniczy i dotknê³a ka¿dego dzia³u systemu fiskalnego. Pierwszezmiany zwi¹zane by³y m.in. z dzia³alnoœci¹ osób fizycznych, kiedy zacz¹³ je obo-wi¹zywaæ 13-procentowy podatek liniowy. W kolejnych latach obni¿ono o 3%PKB dochody osi¹gane z podatku od osób prawnych. Tak liberalne zmiany mia³yprzyczyniæ siê do utrwalenia dyscypliny p³atniczej, której egzekwowanie w la-tach wczeœniejszych spotyka³o siê z du¿ymi oporami. Zbudowanie dobrego fun-damentu prawnego dotycz¹cego sfery fiskalnej, mia³o równie¿ w przysz³oœciwp³yn¹æ na sprawniejsz¹ realizacjê reformy bud¿etowej��.

Bardzo pal¹cym problemem ówczesnej rosyjskiej gospodarki by³ pog³êbiaj¹cysiê kryzys demograficzny, z którym musieli siê zmierzyæ rz¹dz¹cy. Stare zasadyemerytalne by³y bardzo du¿ym obci¹¿eniem pañstwa, dlatego te¿ ju¿ w 2002 r.zreformowano system, tak aby ka¿dy pracuj¹cy oszczêdza³ na swoj¹ emeryturê��.

Przemiany gospodarcze dokonane podczas pierwszej kadencji przez W. Puti-na mia³y spe³niæ dwa cele – uzdrowiæ Federacjê Rosyjsk¹ i rozbudowaæ elektoraturzêduj¹cego prezydenta. Efektem tych d¹¿eñ by³y dwie reformy: ziemska i go-

250 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Karolina Szydywar-Grabowska

� �� �&I�� $� (�L����� �� ��� ����� �� ?��� ��C� '����������� ��� ����� �� 6<��� 8������ ���� 8� �%�� �� &����$� �$� �4���� B����� 0��������� >������� �$8'� (������� )**1�

�� ,U '� ��� ���� )��� � ��$���� 0������ 7���L;� �� 1*� .�S������� )**2� �� 1*<511*�

Page 256: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

spodarki mieszkaniowej. W 2001 r. uchwalono Kodeks Ziemski, a w 2002 r. Uchwa³êo obrocie ziemi¹ roln¹. Owe zmiany mia³y gwarantowaæ prawo w³asnoœci, a jedno-czeœnie uaktywniæ rynek nieruchomoœci. Dzia³ania zwi¹zane z rosyjsk¹ infrastruk-tur¹ mieszkaniowo-komunaln¹ wynika³y z op³akanego stanu rzeczywistego.Brak dostêpu do wody, pr¹du czy ogrzewania, nawet w niektórych dzielnicachnajwiêkszych miast w kraju, obrazowa³ skalê problemu. Jednak ta reforma mia³arzesze zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Podniesienie op³at czynszo-wych do wysokoœci realnej stawki wi¹za³o siê z niebezpieczeñstwem gwa³towne-go spadku spo³ecznego poparcia, czego wczeœniej obawia³a siê administracjaB. Jelcyna. Jednak dalsze subwencjonowanie sektora by³o zagro¿eniem bud¿eto-wym, z czego zdawa³a sobie sprawê ekipa W. Putina. W rezultacie rz¹d, aseku-ruj¹c siê okresami przejœciowymi, wprowadzi³ program tej reformy w ¿ycie��.

Prócz dzia³añ stricte prawnych administracja Kremla, za pomoc¹ dzia³añpozalegislacyjnych, rozpoczê³a proces okreœlany mianem reprywatyzacji. Cho-dzi³o mianowicie o przywrócenie faktycznej kontroli nad spó³kami, którychudzia³owcem by³o pañstwo. Jednym ze sposobów sta³y siê zmiany kadrowe, któ-re dotyczy³y wieloletniego prezesa Gazpromu R. Wiachiriewa, dlatego nowym go-spodarzem zosta³ A. Miller z bliskiego otoczenia W. Putina. Zmiany nast¹pi³yrównie¿ w ministerstwie kolejnictwa, gdy tekê ministra obj¹³ G. Fadiejew��.

Zwiêkszenie dynamiki rozwoju Federacji Rosyjskiej mia³o przyczyniæ siê dow³¹czenia jej w procesy gospodarki rynkowej. Wszystkie planowane przemianyrz¹d próbowa³ dokonywaæ, uwzglêdniaj¹c terminy sp³aty zad³u¿enia kraju, jed-noczeœnie nie korzystaj¹c z nowych zagranicznych dofinansowañ. Przygl¹daj¹csiê wskaŸnikom wzrostu gospodarczego Federacji Rosyjskiej nale¿y wnioskowaæ,¿e wysokie zapotrzebowanie na surowce energetyczne, w które kraj W. Putinaobfituje, skutkowa³y nader optymistycznymi wypowiedziami rz¹du o rezultatachzapocz¹tkowanych reform��. Faktem by³ akces Federacji Rosyjskiej do elitarnejgrupy najbardziej uprzemys³owionych pañstw œwiata G-8, który nast¹pi³ 26 czer-wca 2002 r.�� Decyzja ta przyczyni³a siê do wzrostu presti¿u polityki, jak¹ prowa-dzi³ W. Putin, poniewa¿ to miêdzynarodowe forum gospodarcze skupianajwa¿niejszych graczy miêdzynarodowej polityki.

Zawodowy rodowód W. Putina jest znany – wywodzi siê on z sektora si³owego.Jak pisze A. Nagorski: „(...) dla jednych jest aparatczykiem wywodz¹cym siê z KGB,dla innych reformatorem i oczekiwanym od dawna bohaterem kampanii przeciwkokorupcji. Dla wielu jest po prostu uzdrowicielem gospodarki wprowadzaj¹cymnowe ustawy”��. I w³aœnie wprowadzanie tego novum nie ominê³o równie¿ struk-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 251

Rosja Putina – ewolucja wewnêtrzna

�� 0������ ���� ����� N--N=N--I� ��� ����� �� )*,5)*?��� �� �&I�� $� (�L����� �� ��� ����� �� 1<Q1+��� 8������ ���� '� ������� 0���'�� �������� 7:������ ��� �;� �� 6 � ��� <�1*�)**1� �� 2,52<��� C� /��� �� C� 8�%.��0Q����0� � ����!� ��� ����� �� A*6��� C� :�&�� �� � �� � &'���A� 7:������ ��� �;� �� 11 � ��� 1+�11�)**1� �� 6)�

Page 257: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

tur, z których wywodzi³ siê ówczesny prezydent. Program przemian dotyczy³ si³zbrojnych, jak i struktur bezpieczeñstwa. Reforma armii mia³a w za³o¿eniu przy-czyniæ siê do racjonalizacji wydatków bud¿etowych przeznaczonych na obronê.Jak pisze A. Zaucha: „rosyjska gospodarka nabiera rozpêdu, ale armia pozostajewci¹¿ posowieckim skansenem”. Prezydent Putin marzy o stworzeniu mniejszej,ale dobrze wyposa¿onej armii. Plan przemian, zwi¹zany m.in. z uzawodowie-niem si³ zbrojnych, sta³ siê jednak przedmiotem sporu w wojskowym kierownic-twie. Zdaniem L. Worodiowej: „Ten system bêdzie trwa³ tak d³ugo, dopóki bêd¹o nim decydowaæ genera³owie. Armia w obecnej postaci to œwietne pole do nadu-¿yæ i okazja do defraudowania gigantycznych pieniêdzy. Korzysta z tego wy¿szakadra dowódcza”��.

Po trzech latach rz¹dów na stanowisku prezydenta, W. Putin 11 marca 2003 r.podpisa³ dekret o konsolidacji wszystkich s³u¿b specjalnych w jedn¹ strukturê.Zlikwidowano Federaln¹ S³u¿bê Pogranicza i Federaln¹ S³u¿bê £¹cznoœci Rz¹do-wej i Informacji, które formalnie wesz³y w sk³ad Federalnej S³u¿by Bezpieczeñ-stwa. Poza zmianami legislacyjnymi zwiêkszono udzia³ pracowników aparatubezpieczeñstwa kraju w elitach rz¹dz¹cych. Jak wynika³o z badañ przeprowadzo-nych przez Rosyjsk¹ Akademiê Nauk, odsetek ludzi z wykszta³ceniem wojsko-wym w otoczeniu prezydenta W. Putina, w porównaniu z okresem rz¹dówB. Jelcyna, wzrós³ z 6,7 do 26,6%��.

Na wzrost popularnoœci W. Putina podczas jego pierwszej kadencji z³o¿y³o siêkilka czynników. Regularnie wyp³acane emerytury i pensje w tzw. bud¿etówce,wyciszenie k³ótni w Dumie, reorganizacja Rady Federacji i zwrot ku polityce cen-trum, to tylko niektóre z najistotniejszych czynników. Prezydent przeforsowa³potrzebne, ale jednoczeœnie trudne reformy z sukcesem. Obserwatorzy rosyjskiejsceny politycznej zadaj¹ sobie pytanie – czy to fenomen postaci W. Putina czywp³yw dobrej koniunktury. Zdaniem A. Nagorskiego W. Putin, w przeciwieñ-stwie do B. Jelcyna, jest budowniczym, którego œmia³e inicjatywy trzeba obdarzyæuznaniem. Podkreœla³ jednoczeœnie fakt, i¿ W. Putinowi pomaga pozycja super-prezydenta zagwarantowana konstytucyjnie oraz pogl¹dy i osobowoœæ formowa-ne przez KGB�.

Zmiany jakie dokona³y siê w Federacji Rosyjskiej pod rz¹dami nowego przy-wódcy, by³y podporz¹dkowane reanimacji pañstwa, opartej na przywróceniusterownoœci struktur si³owych i administracji centralnej. Ponadto administracjaW. Putina postawi³a te¿ na przywrócenie rangi interesów, dotycz¹cych najbli¿szejoko³orosyjskiej przestrzeni. Do ³ask powróci³o stare has³o, i¿ Federacja Rosyjskanie jest wystarczaj¹co silna jako suwerenne pañstwo bez tzw. bliskiej zagranicy.W. Putin, jak siê wydaje podczas swojej pierwszej kadencji, wyda³ siê na tyle wy-

252 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Karolina Szydywar-Grabowska

�� 8������ ���� C� ������!������� ������� �� 7:������ ��� �;� �� 1? � ��� 1)�*6� )**)� �� A)5A,��� �� �&I�� $� (�L����� �� ��� ����� �� )A�� C� :�&�� �� ����� ��� L(�D����� 7:������ ��� �;� �� 1,Q1< � ��� )A�1)�)**1� �� <+5+A�

Page 258: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

trawnym politykiem, ¿e uda³o mu siê przekonaæ rosyjskie spo³eczeñstwo, ¿e Fede-racja Rosyjska musi odbudowaæ swoje miêdzynarodowe wp³ywy, aby œwiatowigracze nie potraktowali jej w sposób przedmiotowy��.

Lata 2004–2007 – kontynuacja czy stagnacja?

Wszelkie reformatorskie dzia³ania wyhamowa³y wraz z nadejœciem jesien-nych wyborów do Dumy Pañstwowej w 2003 r. G³osowanie odby³o siê 7 grudniaprzy frekwencji 55,75%, a oficjalne wyniki og³oszone zosta³y przez Centraln¹ Ko-misjê Wyborcz¹ ju¿ 19 grudnia. W konsekwencji wybory wygra³a prokremlowskapartia Jedna Rosja. Dalej w kolejnoœci uplasowa³y siê: Komunistyczna Partia FederacjiRosyjskie, Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji oraz blok wyborczy Ojczyzna – Soju-szu Ludowo-Patriotycznego��.

Po wy³onieniu siê frakcji w Dumie IV kadencji – prokremlowskie ugrupowa-nia skupi³y ponad 2/3 parlamentarzystów (306 deputowanych), co da³o nie-zbêdn¹ wiêkszoœæ nawet do przeg³osowania nowelizacji konstytucji. Taki rozk³admandatów da³ frakcji Jedna Rosja mo¿liwoœæ przewodnictwa w ka¿dym z komite-tów Dumy. W porównaniu z wyborami parlamentarnymi z 1999 r. takie partieopozycyjne jak Jab³oko czy Sojusz Si³ Prawicowych ponios³y klêskê, gdy¿ ich przed-stawiciele nie uzyskali wystarczaj¹cego poparcia, aby zasi¹œæ w parlamentarnych³awach. Miêdzy innymi G. Jawliñski, B. Niemcow czy I. Hakamada nie uzyskalimandatów. Opozycja zosta³a powa¿nie os³abiona, co umo¿liwia³o obozowi w³adzyw przysz³oœci bezproblemowe przeforsowanie ka¿dego projektu ustawy. Tak wy-raŸne zwyciêstwo wynika³o m.in. ze wsparcia, jakie uczyni³ oœrodek prezydenckioraz z zaanga¿owania w kampaniê wyborcz¹ prokremlowskich mass-mediów��.Ocena obserwatorów wskazywa³a wyraŸnie na bezkonkurencyjn¹ wygran¹ puti-nowskiego otoczenia.

Zakoñczy³y siê wybory do ni¿szej izby rosyjskiego parlamentu, a rozpocz¹³siê najwa¿niejszy etap kampanii prezydenckiej. Sztab W. Putina zorganizowa³tylko jedno przedwyborcze spotkanie, które mia³o miejsce 12 lutego 2004 r. i niepozostawiono go bez komentarza. Mianowicie, W. Putin wyg³osi³ na nim referat,w którym dokona³ analizy swojej prezydentury i jawnie skrytykowa³, po raz pier-wszy, swojego poprzednika B. Jelcyna. Owa krytyka dotyczy³a sytuacji w krajujak¹ zasta³ nowo wybrany prezydent Federacji Rosyjskiej. W. Putin zobrazowa³destrukcyjne zmiany, które zaistnia³y w sferze politycznej, gospodarczej orazspo³ecznej, podczas gdy na Kremlu urzêdowa³ B. Jelcyn.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 253

Rosja Putina – ewolucja wewnêtrzna

�� 8������ ���� 8� >����0� ��� ����� �� 2? � ���� C� /��� �� C� 8�%.��0Q����0� � ����!� ��� ����� �� AA+��� ��C� '����������� <���� ����� � ���� 0����� 7���L;� �� ,� ������ )**6� �� 6,56<�

Page 259: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Jednym ze skutków owego wyst¹pienia by³a zmiana na stanowisku szefarz¹du. Jak dowodz¹ politolodzy, ówczesny premier M. Kasjanow�� by³ protego-wanym B. Jelcyna, wiêc po takiej jednoznacznej krytyce by³ego prezydenta, kwe-sti¹ czasu by³a jego dymisja��. Tak te¿ siê sta³o, 24 lutego 2004 r. po czterech latachwspó³pracy M. Kasjanow opuœci³ Kreml, a jego tymczasowe obowi¹zki przej¹³W. Christienko. Nowy rz¹d ukonstytuowa³ siê, zatwierdzony przez Dumê, 5 mar-ca 2004 r., a nowo mianowanym szefem zosta³ M. Fradkow��. Kszta³t nowego gabi-netu potwierdzi³ lojalnoœæ wobec W. Putina. W szeregach rz¹du nie by³o ju¿ osóbwywodz¹cych siê z jelcynowskiej rodziny. Warto zwróciæ uwagê, jak pisze R.A. Mie-dwiediew, i¿ W. Putin nie prowadzi³ tak czêstych roszad personalnych w orga-nach w³adzy, jakie wczeœniej czyni³ niemal¿e nieustannie B. Jelcyn. On dzia³a³doœæ ostro¿nie, konsekwentnie formu³uj¹c zespó³ z silnych i efektywnych ludzi��.

Zdecydowane decyzje W. Putin podj¹³ te¿ w zwi¹zku ze sprawnym funkcjo-nowaniem struktur rz¹dowych. Po zaprzysiê¿eniu nowego premiera, prezydentpodpisa³ dekret o reorganizacji struktury gabinetu ministrów. Rz¹d przebudowa-no wed³ug schematu trójstopniowego – ministerstwa, s³u¿by federalne, agencjefederalne. Na najwy¿szym szczeblu, zgodnie z nowymi przepisami, opracowy-wano za³o¿enia i strategiê polityczn¹, na ni¿szym szczeblu s³u¿by federalne moni-torowa³y implementacjê rozporz¹dzeñ rz¹du, agencje federalne natomiastœwiadczy³y us³ugi obywatelom w poszczególnych sferach, nale¿¹cych do kompe-tencji rady ministrów. Jednoczeœnie prezydent zredukowa³ znacznie liczbê resor-tów, a co za tym idzie, liczbê cz³onków rz¹du, z 30 do 17 osób. Zmniejszy³a siê te¿liczba wicepremierów z 6 do 1��. Zamierzeniem by³o zwiêkszenie przejrzystoœcifunkcjonowania nowego rz¹du, rezultatem obni¿enie sprawnoœci rosyjskiego ga-binetu ministrów.

Wybory prezydenckie okaza³y siê plebiscytem popularnoœci urzêduj¹cegoprezydenta. Do urn 14 marca 2004 r. posz³o 64,39% uprawnionych do g³osowania.

254 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Karolina Szydywar-Grabowska

�� '� ������� 5 � 0��� ��������� �����'� 8$��"�����D)�� ���� �� 1??1 �� .����� � '���Q���������/�.��� ����1??A �� ���K�����#�����������#@�����9��&���� �� ������� �.���%���&.����� � ��.����#���� ���&� ��&�������& �������� �I � ������� � #������� @�����9��( .���� )*** �� ����� .��#����# � .����� �K @�� �% � )**2 �� � ���� � ��#���� � �K .����Q������ ������ ������ .������K @��#K 5 ����� ���������� ������ ��@�����&� S�9�����.�RR����������.�@�����&R �������R������R��.�����R�R �����F���.� ����� ���%.�� 1*��.�� )**?��

�� 8������ ���� ��C� '�����������&������ &'���� ���S���� ���:����� ����'� 7���L;� �� 1)� &������0)**2� �� 21561�

�� '� 3��� �5 � �� � �#���( ������8�� .������ #��������������#����&�.������� ��&����K�( ����� 1??)51??+���#������� � .9S����#���������#����&�.������ � ��&����K� ������� �� )*** �� .������� ������� � ���� ��� .���� .��� ���� �����& .�������������.��� DN� ( ����� )**25)**< .��#��� 3������� ����� ���� 'K .������� ��& �� ���� ?�1*�)**<!#������� �� ������� ���@� ���I�� ������� ��&�������& 5 ����� ���������� ��������@�����& ���.�RR����������.�@�����&R �������R������R��.�����R@R@��� F���.� ��������%.�� 1* ��.�� )**?��

�� ��C� '����������� <���� ��������� �� ,2��� C� /��� �� C� 8�%.��0Q����0� � ����!� ��� ����� �� A*+�

Page 260: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Lista kandydatów by³a krótka, znajdowa³o siê na niej zaledwie 6 nazwisk –N. Charitonow, S. G³azjew, I. Hakamada, O. Ma³yszkin, S. Mironow oraz W. Putin.O g³osy rosyjskiej prawicy walczy³a tylko I. Hakamada. Jednak nie popar³a jej na-wet w³asna partia Sojusz Si³ Prawicowych, co oœwiadczy³ oficjalnie A. Czubajs. Jaksiê wydaje, wsparcie I. Hakamady mog³o siê zakoñczyæ utrat¹ pañstwowych po-sad, na co jej koledzy nie mogli sobie pozwoliæ. Pozostali liderzy opozycji, wyco-fuj¹c siê z walki o fotel prezydenta, chcieli zademonstrowaæ swój sprzeciw wobecnierównych szans kandydatów uczestnicz¹cych w tej kampanii��. Zdecydowanezwyciêstwo W. Putina ju¿ w pierwszej turze z wynikiem 71,31% potwierdzi³ojego spo³eczn¹ legitymacjê i upowa¿ni³o do kontynuowania dotychczasowychzamierzeñ politycznych. By³ to te¿ w Federacji Rosyjskiej sygna³ umocnienia no-wego uk³adu si³ politycznych. Prze³om lat 2003/2004 uwolni³ W. Putina od staregojelcynowskiego uk³adu. Personalny plebiscyt popularnoœci w wyborach prezydenc-kich zakoñczy³ siê sukcesem, który zagwarantowa³ W. Putinowi kolejne czterylata urzêdowania na Kremlu.

Do momentu zaprzysiê¿enia, które odby³o siê 7 maja 2004 r., W. Putin dekre-tem z 25 marca 2004 r. dokona³ reformy administracji prezydenta. Okreœlonow nim status urzêdników pracuj¹cych w otoczeniu W. Putina, którzy zgodniez nowymi zasadami pe³nili funkcjê asystentów i doradców g³owy pañstwa. Dzieñwczeœniej, Rada Federacji zatwierdzi³a ustawê konstytucyjn¹ O utworzeniuw sk³adzie Federacji Rosyjskiej nowego podmiotu w wyniku po³¹czenia obwodu permskiegoi Komi-Permiackiego Okrêgu Autonomicznego, która ukaza³a wyraŸnie, i¿ jednymz elementów putinowskiej polityki by³o stopniowe ograniczenie federalizmu�.

Na tym nie zakoñczy³y siê zmiany w systemie politycznym. Ju¿ latem 2004 r.Duma uchwali³a Ustawê o zgromadzeniach, wiecach, demonstracjach i manifestacjach,która ograniczy³a mo¿liwoœci zorganizowania legalnych ulicznych demonstracji,m.in. przez zakaz manifestowania w pobli¿u instytucji pañstwowych. Kolejnymograniczeniem skierowanym przeciwko wszelkim przejawom dezaprobaty wo-bec polityki Kremla by³a nowa Ustawa o referendum, która wesz³a w ¿ycie 30 czerwca2004 r. i mocno ograniczy³a jego organizacjê na wniosek obywateli��. Kolejn¹ ini-cjatyw¹ zwi¹zan¹ z przemianami sceny partyjnej by³a nowelizacja ustawy O par-tiach politycznych, która zwiêkszy³a, wymagan¹ i niezbêdn¹ liczebnoœæ cz³onkówrosyjskich partii z 10 do 50 tysiêcy. Takie dzia³ania mia³y na celu powiêkszenie wa-chlarza mo¿liwoœci, które W. Putin móg³ wykorzystaæ do ograniczenia rosyjskie-go pluralizmu.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 255

Rosja Putina – ewolucja wewnêtrzna

�� ��� �� C� '����������� <���� ��������� �� 6+U '� ������� C� ������ &'������� ������ 7:������ ��� �;� �� , � ��� +�*)�)**2� �� 6*56)�

� 0������ 8��� ����� N--M=N--K� (������� )**6� �� 1?<��� �� �&I�� &'��� �� ������� &������ L�$� � ��' �� ������ ����$�� &'����(������� )**2� �� 1,�

�� AA�

Page 261: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Mimo zainicjowania nowych reform nie zarzucono prac nad ju¿ rozpoczêty-mi. Od piêciu lat trwa³a przecie¿ operacja rosyjskich wojsk w Czeczenii, ale zna-czenie postulatów polityki si³y zmieni³o siê diametralnie. Mo¿na powiedzieæ, i¿czeczeñski konflikt dotar³ na przedmieœcia rosyjskiej stolicy, poniewa¿ gor¹cyokres kampanii wyborczej, poprzedzony zosta³ zamachami terrorystycznymi(zamach z 12 lipca 2003 r. na festiwalu rockowym Krylia��, zamach w moskiewskimmetrze, do którego dosz³o 6 lutego 2004 r.��, zabójcze zamachy w rejsowych samo-lotach czy przy stacji metra Ri¿skaja w Moskwie��). Terrorystyczne apogeumnast¹pi³o jednak¿e z dala od rosyjskiej stolicy, w nikomu nieznanym kaukaskimmiasteczku Bies³an. Celem sta³a siê inauguracja roku szkolnego w miejscowejszkole, a ca³e zdarzenie wywo³a³o szok nie tylko wœród mieszkañców FederacjiRosyjskiej, ale tak¿e ca³ego œwiata, przypominaj¹c ataki w Stanach Zjednoczo-nych z 11 wrzeœnia 2001 r.

Bies³añska tragedia usztywni³a postawê W. Putina, który 13 wrzeœnia 2004 r.przedstawi³ szefom podmiotów Federacji Rosyjskiej program reform organóww³adzy pañstwowej, który w za³o¿eniu mia³ zwiêkszyæ bezpieczeñstwo i zapobie-gaæ atakom terroru. Panuj¹cy wstrz¹s spo³eczny by³ dobrym gruntem do wdro¿e-nia nowego postulatu, który mówi³, ¿e kraj znalaz³ siê w stanie wojny z miêdzyna-rodowym terroryzmem, w wyniku czego rosyjskie spo³eczeñstwo powinno siêzjednoczyæ i wspieraæ W. Putina w jego d¹¿eniach do wiêkszej centralizacjiw³adzy. W ramach planowanych zmian na szczeblu regionalnym prezydent za-decydowa³ o zmianie zasad wyboru szefów regionów. Dotychczasowe wyborybezpoœrednie w podmiotach Federacji Rosyjskiej zmieni³y siê w prezydenckie no-minacje gubernatorów, które s¹ zatwierdzane przez lokalne parlamenty. Reformadotknê³a równie¿ szczebla federalnego, poniewa¿ Kreml zaplanowa³ zmiany or-dynacji wyborczej. W efekcie zaplanowano przejœcie z ordynacji mieszanej w pro-porcjonaln¹, która skutkowa³a wyborem deputowanych tylko z list partyjnych.W ten sposób z politycznej mapy Federacji Rosyjskiej zniknê³aby prawie po³owadeputowanych, którzy zazwyczaj prowadzili politykê niepowi¹zan¹ z Kremlem,a byli wybierani do tej pory z okrêgów jednomandatowych. Projekt ustawy zosta³przed³o¿ony w parlamencie 8 grudnia 2004 r.�� Rz¹d postanowi³ te¿ wzmocniæbezpieczeñstwo wewnêtrzne, przyznaj¹c armii prawo uderzenia prewencyjnego.

W putinowskim modelu spo³eczeñstwa homo sovieticusa zastêpuje homo federa-ticus. Moim zdaniem bardzo trafnie podsumowa³ ówczesne posuniêcia W. Putina,polityk opozycyjnego Sojuszu Si³ Prawicowych B. Niemcow, mówi¹c, ¿e prezydentwykorzysta³ tragediê w Bies³anie do umocnienia swojej w³adzy, poniewa¿ owe

256 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Karolina Szydywar-Grabowska

�� C� ������ @$�� ������ 7:������ ��� �;� �� )+ � ��� 1A�*<�)**A� �� 2+��� '� �������C� ����������� H $���� ����"'� 7:������ ��� �;� �� < � ��� 16�*)�)**2� �� ),5)+��� C� /��� �� C� 8�%.��0Q����0� � ����!� ��� ����� �� A1*U �� ������Q������� (���� � $'� L�$��

(������� )**<� �� A,*5A,A��� �� �&I�� ��� ����� �� A)�

Page 262: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

decyzje zosta³y przygotowane znacznie wczeœniej, a czeka³y tylko na sto-sown¹ okazjê��.

Pod koniec roku dosz³o do pewnego dysonansu pomiêdzy ministrem rozwo-ju gospodarczego i handlu G. Grefem a nowym premierem M. Fradkowem. Cho-dzi³o mianowicie o plan rozwoju spo³eczno-gospodarczego kraju do 2008 roku orazo wprowadzone na fali 71% popularnoœci W. Putina reformy zwi¹zanej z ustaw¹o tzw. monetaryzcji ulg (zatwierdzona w sierpniu 2004 r., wesz³a w ¿ycie 1 stycznia2005 r.). Za³o¿eniem owej ustawy by³o zast¹pienie licznych ulg (m.in. koszty le-czenia oraz lekarstwa), które przys³ugiwa³y ró¿nym grupom spo³ecznym, takimjak: emeryci, kombatanci, s³u¿by mundurowe, samotne matki (razem oko³o 32mln osób), subwencjami pieniê¿nymi skierowanymi do konkretnych jednostek.Wywo³a³o to falê sprzeciwu wœród Rosjan, którzy od ko³yski a¿ po grób nawyklido opieki pañstwa. Ponadto reforma by³a niedok³adnie przygotowana, a wyso-koœæ oferowanych rekompensat mia³a siê nijak w porównaniu ze zniesionymi ul-gami. Taki obrót spraw przyczyni³ siê do spadku kremlowskiej popularnoœciwyra¿anej przez spontaniczne protesty. Sytuacja ucich³a na pocz¹tku 2005 r., aleW. Putin nie chcia³ ponosiæ ryzyka zwi¹zanego z os³abieniem jego wizerunkuwœród potencjalnych wyborców, dlatego pokaza³ rz¹dowi ¿ó³t¹ kartkê, a opozy-cyjne frakcje w Dumie z³o¿y³y wniosek o wotum nieufnoœci wobec M. Fradkowa.Premier pokornie wys³ucha³ krytyki, jednoczeœnie daj¹c do zrozumienia, i¿ pra-cuje z takim rz¹dem, jakim mu polecono kierowaæ��.

Dobra koniunktura na œwiatowym rynku surowców energetycznych przy-nios³a Federacji Rosyjskiej znacz¹cy dochód i pozytywnie wp³ynê³a na wzrost go-spodarczy tego kraju. Jednak druga kadencja W. Putina rozpoczê³a siê znacz¹cymobni¿eniem aktywnoœci, je¿eli chodzi o wdra¿anie reform gospodarczych. Jak pi-sze D. Trenin: „mimo sta³ego wzrostu, koñczy siê wychwalana putinowska stabili-zacja”��. Wysokie ceny ropy naftowej i gazu ziemnego z jednej strony by³y gwarantemstabilnoœci finansowej, która przejawia³a siê m.in. wzrostem p³ac wœród rosyjskiejspo³ecznoœci. Natomiast z drugiej strony taki stan rzeczy przyczynia³ siê do roz-woju tylko okreœlonych ga³êzi przemys³u, co w perspektywie d³ugoterminowejmo¿e doprowadziæ do powa¿nego kryzysu gospodarczego.

Proces odzyskiwania kontroli nad spó³kami, w których udzia³y posiada³o pa-ñstwo, rozpocz¹³ siê wraz z pierwsz¹ kadencj¹ W. Putina. Po reelekcji ca³e toprzedsiêwziêcie mocno siê nasili³o, poniewa¿ takie strategiczne firmy, jak choæbyGazprom, mia³y staæ siê instrumentami i kartami przetargowymi w rêkach prezy-denta podczas rozgrywek wewn¹trz, jak i na zewn¹trz Federacji Rosyjskiej. Mo¿-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 257

Rosja Putina – ewolucja wewnêtrzna

�� 8������ ���� C� ������ &'��������� 7:������ ��� �;� �� A? � ��� ),�*?�)**2� �� A*5A)��� 0������ ���� ����� N--M=N--K� ��� ����� �� )*15)*)� )*<5)*+U '� ���#��� �� @ ���� ���������� 7���L;�

�� )� ���� )**,� �� 1A151A)��� �� "������ 0���5 1�� �� ����� �'���]� 7"�� N�#��� 5 (������ �.������ "�&��� � ����� � 5

B���� � ��� �; )**6� �� 1� �� )6�

Page 263: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

na zaobserwowaæ m.in. proces fuzji przedsiêbiorstw pañstwowych w energetyce,a dobrym przyk³adem niech bêdzie po³¹czenie czêœci aktywów koncernu Gaz-prom z Transniefti, które mia³o miejsce 1 listopada 2004 r. Kolejnym elementemuk³adanki by³o doprowadzenie do bankructwa firmy nale¿¹cej do M. Chodorko-wskiego – Jukos��.

Casus Jukosu zobrazowa³a mechanizmy, jakie wykorzysta³a kremlowskaw³adza do wprowadzenia nowej polityki energetycznej i wyznaczenia rozwojo-wej drogi, na jak¹ skierowano rosyjsk¹ gospodarkê na najbli¿sze lata. Jedynymz elementów tej drogi by³a rewizja dotychczasowego zaanga¿owania na terenieFederacji Rosyjskiej zagranicznych inwestorów. Warto wskazaæ tu przyk³ad unie-wa¿nienia przez rz¹dow¹ komisjê wyników przetargu dokonanego w 1993 r.dotycz¹cego z³ó¿ naftowych Sachalin-3, a wygranego przez ExxonMobil, ChevronTexa-co i Rosnieft. Tak¿e sprawa udzia³u firmy Shell w projekcie Sachalin-2, uzmys³owi³aobserwatorom, jak bardzo dzia³ania Federacji Rosyjskiej zmierzaj¹ do zreduko-wania zaanga¿owania zagranicznego kapita³u w zagospodarowanie zasobów se-ktora naftowo-gazowego�.

Mocnym podkreœleniem zmian by³y równie¿ nominacje ludzi z otoczeniaW. Putina na strategiczne stanowiska w bardzo wa¿nych firmach sektora ener-getycznego. Ówczesny szef administracji prezydenta, D. Miedwiediew, zosta³szefem rady dyrektorów Gazpromu, a jego nowomianowani zastêpcy (w marcu2004 r.) I. Sieczin�� i W. Surkow�� zajêli takie same stanowiska w Rosniefti i Transnie-ftieprodukt. Mieli oni nadzorowaæ wdra¿anie nowych wytycznych przedstawio-nych przez Kreml.

Po reelekcji W. Putina powoli postêpowa³a, zapocz¹tkowana w pierwszej ka-dencji, reforma bankowa, która w za³o¿eniach mia³a przekszta³ciæ sektor, tak abyka¿dy rosyjski bank spe³nia³ wymogi obowi¹zuj¹ce w Unii Europejskiej (minimalnykapita³ 5 mln euro). W rezultacie wprowadzonych zmian w przepisach okreœla-j¹cych kryteria finansowe i organizacyjne instytucji bankowych, wiele mniej-szych, prywatnych banków musia³o og³osiæ bankructwo. To spowodowa³o tzw.kryzys zaufania rosyjskiego spo³eczeñstwa do instytucji finansowych (lipiec – sier-pieñ 2004 r.), co ugruntowa³o pozycjê banków pañstwowych, takich jak Sbierbank

258 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Karolina Szydywar-Grabowska

�� 8������ ����(� ��0�� �8��� 6'���'5 ��������� � ���������� (�������� ����.��0 )**,� �� )6�� N� ������ L���'��� 8�"���'DN >���R ���� � ������� �#������� �8( � 12�1*�)**,��� $� 8����� 5 � 0��� ������� @���&���Q������ � �� 4����&���� �# D������������ ( �����

1??151??, .����� � #������� 8�� �Q���������&�� �9S���� ���K���� � �������� ����� ��&.���������� �� )**2 �� ���@ ����K�� @��#� �����@� 5 �@������ ����� ��������� @ ������� S�9�����.�RR)**2� ��#������R��&R����R))1,,����#�� ����� ���%.�� 1* ��.�� )**?��

�� (��� 8�� � 5 � 0��� ������ � �#����� ( ����� 1??151??, ���#��� ��� �� ������� �� ������� .9S���� � @��#�� 0�����$ � !�4D���� �� .��� 1??? �� ����%.� .��������K�&��#��������� .���������� �� )**2 �� ���� �� #��� .#�� � .��������� � ����� ���@�#����K�� 1�����4������'��$� :��#���� � 1) #��� )**+ �� .������� ������� .�������&�� ������� � .������� ��� ��#��������� 5 �@������ ����� ��������� @ ������� S�9�����.�RR���� ��#������ R��&R����R))1<)����#�� ����� ���%.�� 1* ��.�� )**?��

Page 264: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

i Wniesztorgbank. W efekcie renacjonalizacja nie ominê³a sektora bankowego. Bankipañstwowe wraz z nadejœciem 2006 r. uzyska³y kontrolê nad 40% wszystkichaktywów w tym sektorze, a W. Putin snu³ ju¿ plany stworzenia narodowego ban-ku rozwoju��.

Jedn¹ z reform strukturalnych, by³a ta dotycz¹ca monopoli naturalnych. Zapo-wiedziana przebudowa Gazpromu, wraz z wypowiedzi¹ z 15 marca 2004 r. W. Puti-na, ¿e ta firma ma kluczowe znaczenia dla gospodarki rosyjskiej i nie powinnapodlegaæ zasadom wolnorynkowym, de facto przesta³a obowi¹zywaæ. Taki sam losspotka³ te¿ energetycznego monopolistê RAO JES Rossii, gdy zaprzestano na wyraŸ-ne ¿yczenie Kremla (25 czerwca 2004 r.) ³¹czyæ mniejsze spó³ki energetyczne celemutworzenia du¿ych regionalnych kompanii energetycznych. Tak¿e mimo deklara-cji rz¹du o szybkiej restrukturyzacji krajowych kolei, po utworzeniu spó³ki RosyjskieKoleje owa transformacja utknê³a w miejscu. Obawiano siê utraty przez ta firmê po-zycji dominuj¹cej, co umo¿liwi³oby wpuszczenie do sektora przewozów szyno-wych tañszych konkurentów. Taki obrót sprawy by³by bardzo niekorzystny dlabud¿etu, wiêc w³adze wyrazi³y zgodê na utrzymanie ówczesnego status quo��.

Pikiety i demonstracje, które przetoczy³y siê przez Federacjê Rosyjsk¹ napocz¹tku 2005 r., po wprowadzeniu niepopularnych ustaw oraz ówczesna sytu-acja na Ukrainie�� by³y srog¹ lekcj¹, z której W. Putin musia³ szybko wyci¹gn¹ækonstruktywne wnioski. Dlatego te¿ og³osi³ on 5 wrzeœnia 2005 r. now¹ strategiê,która mia³a na celu wprowadzenie w ¿ycie priorytetowych projektów narodo-wych. Mia³y one ograniczyæ dotkliwe spo³eczne reformy i jednoczeœnie w szybkimtempie przyczyniæ siê do czêœciowej nacjonalizacji w ró¿nych bran¿ach gospodarki.Prezydent nie poprzesta³ tylko na takim novum i ju¿ 14 listopada 2005 r. mianowa³do rangi wicepremiera dwóch swoich wspó³pracowników: dotychczasowemuszefowi administracji prezydenta D. Miedwiediewowi W. Putin powierzy³ tekêpierwszego wicepremiera. Drug¹ awansowan¹ osob¹ by³ ówczesny minister ob-rony narodowej S. Iwanow��. T¹ decyzj¹, jak uwa¿a wielu wybitnych obserwato-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 259

Rosja Putina – ewolucja wewnêtrzna

�� $� (�L����� �� 7%�������� �:���� L�$�R� L������$ �O������ �� �������'� (�������� ���� )**<� �� ?��� 0������ ���� ����� N--M=N--K� ��� ����� �� )*<��� ��$�O���� ����'�� 5 ��������� ���K���� � �����#� .������� �#� �� D ������� &���� � $$

����� ������������ (� ������� � (� ���� ��� ����.�� )**2 5 �����0 )**6!� -����� #���.����� 0��#� ���� �#� �� ���LH ���%���K�& .��#���� (� ���� ����� 8.����� ��.�� .����� �9�� ��&�������� ���� � �����% ���� #������ ���� .��������� ��% ���#I��& �������������� ��� �.���K #�%��� ����#� D��� N��.��� ���� �9�� ����� ���.��9��� ������ ( ��������� � ���0� � �K� ���������� ��.���� ��� ������ � �9�������%I�� (� ������� �

�� 8� $���� 5 .����� #�&����� @���&�� &��#�0� ���� � ��� % �������� � �� ��� �/>� ������� ��������� ��&�������# � N��.�� � C@���� ( ����� 1??+5)**1 .����� � 3��������� 8��I���>��.���0����� � �9��� �������� �� ������� #������� ���� ������� )**15)**<!� ������& )**< �� .������� ������� .�������& ���.��#����� :��#���� � #��� )**+ �����.���������� �� ������� ���.��#���� 5 ����� ���������� ������ ��@�����&� S�9�����.�RR����������.�@�����&R�������R������R ��.�����R�R$F��F�����.� ����� ���%.�� 11��.� )**?��

Page 265: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

rów prezydent rozpocz¹³ realizacjê planu roku 2008��. Stanowisko nowego szefaadministracji prezydenta przypad³o w udziale ówczesnemu gubernatorowi S. So-bianinowi��. Zmian kadrowych W. Putin dokona³ równie¿ na stanowisku szefaagencji do spraw energetyki atomowej, gdzie swój urz¹d zacz¹³ piastowaæ S. Kiri-jenko��. Projekt narodowy jako nowy element przeznaczony do realizacji politykisocjalnej pañstwa mia³ skupiæ swoj¹ uwagê przede wszystkim na dzia³aniachw czterech sferach: zdrowia, rolnictwa, budownictwa i oœwiaty. Prezydent powo³a³21 paŸdziernika 2005 r. Radê do spraw realizacji priorytetowych projektów narodowych,a na jej czele stan¹³ pierwszy wicepremier D. Miedwiediew. Owa rada przyjê³apieczê nad konkretnymi projektami, takimi jak: Nowoczesna ochrona zdrowia, Oœwiatawysokiej jakoœci, Efektywne rolnictwo oraz Dostêpne mieszkanie, które mia³y przyczyniæsiê do podniesienia standardów bytowania zwyk³ego rosyjskiego obywatela�.

W³aœnie w trosce o jednostkê w³adza na Kremlu rozpoczê³a pod koniec 2005 r.przedsiêwziêcie, które co do zasady mia³o wesprzeæ rozwój spo³eczeñstwa oby-watelskiego. Usystematyzowanie aktów prawnych, dotycz¹cych funkcjonowaniana terenie Federacji Rosyjskiej organizacji pozarz¹dowych, wi¹za³o siê ze zwiêk-szeniem nad nimi kontroli pañstwowej. Zagraniczne organizacje niekomercyjnei te stricte rosyjskiego pochodzenia bardzo ostro skrytykowa³y wprowadzonezmiany, które dotyczy³y m.in. nowej skomplikowanej procedury rejestracyjnej,koniecznoœci zdawania sprawozdañ merytorycznych i finansowych oraz zakazurealizacji okreœlonych projektów��. Pozory dialogu na linii spo³eczeñstwo-w³adzamia³y zostaæ podtrzymane za przyczyn¹ nowopowsta³ej Izby Spo³ecznej, która jakoorgan doradczy mia³a staæ siê forum wspó³pracy i aktywizacji Rosjan maj¹cychzwiêkszyæ swój udzia³ w ¿yciu politycznym kraju. Reasumuj¹c, wszelkiedzia³ania podjête przez w³adzê w tej sferze mia³y na celu uspokojenie nastrojówspo³ecznych i niedopuszczenie do realizacji na rosyjskim gruncie scenariuszaukraiñskiej kolorowej rewolucji. Rosyjska elita polityczna, obserwuj¹c zmiany zaist-nia³e u swoich s¹siadów, zdawa³a sobie œwietnie sprawê z faktu, i¿ niebezpieczeñ-stwo zwiêkszenia wp³ywów Zachodu na wewnêtrzn¹ politykê w FederacjiRosyjskiej to sytuacja, na któr¹ nie mo¿e sobie pozwoliæ.

260 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Karolina Szydywar-Grabowska

�� 8������ ���� �� 8�#�� ����!� 0��� N--K� 0���� � ����4��$���� (������� )**,� �� )*52)��� 8� 8������ 5 � �� .����� ( ����� 1?+25)*** ���K���� � ��#��������K -�����Q'������ ��&

� �%&� C���#����&� �� )**15)**6 .����� @�� �% &��������� ����� "��#�0� ��&�( ����� )**65)**+ .������� ������� ���@� ��#��������� .��������� 5 �@������ ����� ���������@ ������� S�9�� ���.�RR���� ��#������R�����g����R?<*+*����#�� ����� ���%.�� 1) ��.�� )**?��

�� 8� ������� 5 ��I����� �����.��� ����&� .����� � ������� � 1??1 �� ( ����� 1??151??<���K���� � ����� �# �������#� �� 1??< �� ��.9�.����� � ��K��# ���.���� � #������������.���� � ����&��� �� .9S���� #������� .�������# ����%.# � ����%.��� .��#����#� ( �����1???5)**A ��.������ � ��#����� 8��'��' 8�� &��������" � .���#�� .��������� � �%&�@��������#� ������ ���@ B����� ! ���� <�� �� !��$��� B����� 0��������� C� /��� ��C� 8�%.��0Q����0� � ����!� ��� ����� �� )<15)<)�

� 0������ ���� ����� N--K=N--,� (������� )**,� �� )1?5))*��� $� ����# ��� 8�����O���� ������������ ���� $���'$ &'���� 3������ �#� 8��@��� >����&�

(������� )**<� �� +*�

Page 266: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Mo¿na powiedzieæ, ¿e Kreml dawa³ coraz wyraŸniejsze sygna³y, i¿ w Federa-cji Rosyjskiej powinien funkcjonowaæ taki system polityczny, w którym pe³nakontrola zapewni rz¹dz¹cej elicie ugruntowan¹ pozycjê w bardzo wa¿nym sezo-nie wyborczym 2007/2008. Ideê silnego pañstwa mia³y wesprzeæ przez swoj¹dzia³alnoœæ wychodz¹ce z cienia peryferii politycznych prokremlowskie organi-zacje m³odzie¿owe. Nowe struktury, takie jak proprezydencki ruch Nasi,w za³o¿eniu mia³y mobilizowaæ m³odzie¿ i dawaæ dobry patriotyczny przyk³ad.Praktycznie pos³u¿y³y jako kolejny instrument wsparcia putinowskiej w³adzy,bêd¹c alternatyw¹ dla opozycyjnych poczynañ. Zrzeszenia m³odych ludzi popie-raj¹cych W. Putina by³y silnie ukszta³towan¹ grup¹, która posiadaj¹c czynne pra-wo wyborcze stanowi³a przysz³y du¿y elektorat��.

Nastanie 2006 roku zapocz¹tkowa³o rozwój nowej tendencji w ¿yciu politycz-nym i ekonomicznym Federacji Rosyjskiej. Wszystkie rosyjskie elity skupi³yswoj¹ uwagê na myœleniu o przysz³oœci. Wydarzenia krajowe w wiêkszym lubmniejszym stopniu tak¿e przedstawiano w p³aszczyŸnie problemu sukcesjiw³adzy. Kreml równie¿ unika³ podjêcia próby rozwi¹zania trudnych i znacz¹cychzadañ w sferze ekonomii, unikaj¹c inicjowania dra¿liwych reform w okresieprzedwyborczym. Skupiono siê na zachowaniu stabilnoœci, wykorzystuj¹c wyso-kie ceny wêglowodorów. W³aœnie dziêki wzrastaj¹cym cenom za bary³kê ropyczêœci¹ sk³adow¹ nowego podejœcia w rosyjskiej polityce sta³o siê budowanie su-permocarstwa energetycznego. Inne sektory rosyjskiej gospodarki nie rozwija³y siêtak dynamicznie, jak sektor surowcowy.

W po³owie roku prezydent uczestniczy³ w corocznym spotkaniu obu izbZgromadzenia Narodowego Federacji Rosyjskiej i posiedzeniu Rady Bezpieczeñ-stwa Federacji Rosyjskiej (20 czerwca 2006 r.). Do najwa¿niejszych problemów,w które uwik³any by³ kraj, W. Putin zaliczy³: zacofanie pañstwa wobec krajów roz-winiêtych, zagro¿enie bezpieczeñstwa narodowego i postêpuj¹cy w zatrwa-¿aj¹cym tempie kryzys demograficzny. Jak zauwa¿y³a rosyjska prasa, toposuniêcie nakreœli³o œwie¿e podejœcie do podejmowanych dzia³añ. Sam prezy-dent oœwiadczy³, ¿e „jeœli nic nie zostanie zrobione, do koñca XXI wieku ludnoœæRosji zmniejszy siê o po³owê”��, w konsekwencji czego przedstawi³ projekt prze-kszta³cenia Rady ds. Projektów Narodowych w Radê ds. Projektów Narodowych i PolitykiDemograficznej. Rozwi¹zanie tego problemu znalaz³o siê w kompetencjach pierw-szego wicepremiera, który mia³ mo¿liwoœæ wykazania siê w nowej roli rosyjskiejpolityki. Priorytetow¹ spraw¹ wed³ug W. Putina by³a równie¿ kwestia obron-noœci, której s³aboœæ tak bardzo skrytykowa³ podczas swojego wyst¹pienia. Jakog³owa pañstwa podda³ on pod w¹tpliwoœæ instrumenty wykorzystywane w refor-matorskich dzia³aniach na rzecz poprawy bezpieczeñstwa kraju. Brak wyraŸnego

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 261

Rosja Putina – ewolucja wewnêtrzna

�� �� 8�#�� ����!� ��� ����� �� ,A5,6��� -��� ��� '� ���#��� �� @ ���� ���������� 7���L;� �� +� ����.��0 )**,� �� 1,A�

Page 267: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

postêpu w kompleksie wojskowo-przemys³owym skutkowa³ tym, ¿e prezydentpoleci³ S. Iwanowi stworzenie planu rozwoju tego sektora.

Z zapewnieniem wiêkszego bezpieczeñstwa Federacji Rosyjskiej wi¹za³a siêbezpoœrednio, nowo odkryta i pielêgnowana przez Kreml, koncepcja suwerennejdemokracji. W po³owie 2006 r. og³osi³ j¹ g³ówny ideolog W. Surkow, a prezydenti minister obrony narodowej kilkakrotnie podkreœlili, ¿e Federacja Rosyjska borykasiê z niemo¿noœci¹ przyjêcia uniwersalnego modelu demokracji��. Zgodniez przedstawionym przez W. Putina kierunkiem rozwoju pañstwa wyznacznikamisuwerennoœci by³ potencja³ kraju, jego niezale¿noœæ gospodarcza, przejawiaj¹casiê choæby przez bogate z³o¿a surowców energetycznych, a tak¿e potêga wojsko-wa i to¿samoœæ kulturowa. Owa koncepcja g³osi³a, i¿ Federacja Rosyjska budujesamodzielnie demokratyczne spo³eczeñstwo, ca³kowicie odrzucaj¹c wszelk¹ in-gerencjê w swoje wewnêtrzne sprawy, a jej zasadniczym elementem stanie siê eli-ta o pogl¹dach narodowych. Jak zauwa¿y³ I. Krastev: „koncepcja suwerennejdemokracji ucieleœnia nostalgiê putinowskiej Rosji za ideologiczn¹ si³¹ przyci¹ga-nia, któr¹ emanowa³ Zwi¹zek Radziecki”��.

Je¿eli chodzi o zmiany w polityce regionalnej, to mo¿na powiedzieæ, ¿e zesz³yone na dalszy plan. Kreml nie planowa³ ¿adnych znacz¹cych rewolucji, gdy¿wp³yw tych obszarów w skali ca³ego pañstwa by³ nik³y i s³abo kojarzony z proble-mem sukcesji w³adzy. By³ jednak jeden argument formalny do spe³nienia. Poparcieprzez regionalnych liderów Jednej Rosji w przysz³ych wyborach parlamentarnych.Prezydent W. Putin poniek¹d przyj¹³ strategiê utrzymania równowagi uk³adu si³w poszczególnych podmiotach Federacji Rosyjskiej. Dlatego te¿ wielu gubernato-rów w obawie przed kolejnymi roszadami zwróci³o siê do prezydenta z wnio-skiem o votum zaufania, aby przed³u¿yæ swoj¹ kadencjê i poœwiadczyæ swoj¹lojalnoœæ wobec centrum��.

Rok przedwyborczy w Federacji Rosyjskiej up³yn¹³ pod has³em budowy su-permocarstwa energetycznego i szukania w³aœciwej drogi, która poprowadzi W. Putinado 2008 r. W gospodarce Ÿród³em rosyjskiego prosperity by³y wysokie ceny ropynaftowej, które m.in. pozwoli³y uwolniæ siê Federacji Rosyjskiej od zaleg³egod³ugu zagranicznego. Obserwuj¹c rosyjsk¹ scenê polityczn¹ mo¿na dojœæ downiosku, i¿ rz¹d przystosowa³ wewnêtrzn¹ politykê do kampanii wyborczej, któ-ra mia³a rozpocz¹æ siê niebawem. Œmieræ znanych przeciwników polityki Kremla(A. Politkovskiej czy A. Litwinienki) odbi³a siê szerokim echem, i choæ na chwilêzwróci³a oczy ca³ego œwiata na to, co dzieje siê na rosyjskich rubie¿ach.

P³ynne przejœcie w rok, w którym wybiera siê deputowanych do Dumy Fede-racji Rosyjskiej, nie zapowiada³o wielkich rewolucji. W styczniu 2007 r. zosta³a

262 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Karolina Szydywar-Grabowska

�� '� ���#��� �� @ ���� ���������� 7���L;� �� <� ��.�� )**,� �� 166516,��� -��� ��� $� ������F� 8'���� �$������ 7N��.� 5 "�&��� $��� ����� � ������� � ��� ��

N��.�� B����!;� �� A2 1)6! � ), ����.��� )**,� �� 11��� '� ���#��� �� @ ���� ���������� 7���L;� �� ?� �������0 )**,� �� 1A)�

Page 268: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

przyjêta ustawa chroni¹ca rodzimych sprzedawców��. Nowe prawo ustali³o, i¿ li-czba zagranicznych pracowników zatrudnionych na budowach lub rosyjskichrynkach mia³a oscylowaæ w granicach 40%, aby z nadejœciem 2008 r. zmaleæ do zera.Wytyczne w niej zawarte uderzy³y w rzeszê imigrantów pochodz¹cych z Kaukazu iDalekiego Wschodu, których sposobem na ¿ycie i Ÿród³em utrzymania by³ handelna miejskich rynkach i bazarach. Takimi metodami Kreml podkreœli³ swoje corazbardziej nacjonalistyczne podejœcie do spo³eczeñstwa. Pojawi³ siê nowy wróg –imigranci, których obarczono win¹ za s³ab¹ koniunkturê w narodowym handlu.

W³aœnie tematy zwi¹zane z rosyjsk¹ gospodark¹ sta³y siê m.in. przedmiotemrozmów podczas corocznego oficjalnego spotkania W. Putina z dziennikarzami.Wszyscy oczekiwali, ¿e prezydent og³osi nazwisko swojego nastêpcy, ten nato-miast wola³ rozmawiaæ o nowoœciach zaistnia³ych w dziedzinie gospodarki.W. Putin mówi³, i¿ zastanawia siê nad projektem gazowego OPEC��, zwiêksze-niem przepustowoœci terminalu w Primorsku i wykluczeniem Bia³orusi jako pañ-stwa przesy³owego. Wszystkim dociekliwym ¿urnalistom jako prezydentoœwiadczy³, i¿ „nastêpcy nie bêdzie, bêd¹ kandydaci”��.

Kreml rozpocz¹³ porz¹dki przed nadchodz¹cymi wyborami parlamentarny-mi wraz z pocz¹tkiem marca 2007 r. Prezydent podpisa³ ustawê zakazuj¹c¹ funk-cjonariuszom pañstwowym jakiejkolwiek wspó³pracy z zagranicznymi organiza-cjami pozarz¹dowymi, przejawiaj¹cej siê m.in. uczestnictwem w administracji,radach nadzorczych czy patronacie nad tak¹ jednostk¹. Jednoczeœnie w³adza po-wziê³a kroki ograniczaj¹ce dostêp do sieci internetowej. W sytuacji gdy wszystkieœrodki przekazu znajdowa³y siê ju¿ pod œcis³ym nadzorem, Internet pozosta³ jedy-nym przekaŸnikiem alternatywnych wiadomoœci. Dlatego te¿ prezydent W. Putinpostanowi³ wyeliminowaæ ewentualne zagro¿enie, ograniczaj¹c wolnoœæ mediówtak¿e na stronach internetowych. Powo³a³ na mocy prezydenckiego dekretu now¹rz¹dow¹ strukturê – Federaln¹ S³u¿bê Nadzoru Mediów�.

Sytuacja w kraju zaogni³a siê, gdy rosyjska milicja rozpêdzi³a zorganizowan¹przez opozycjê (14 kwietnia 2007 r.) moskiewsk¹ manifestacjê, podczas której are-sztowano m.in. jednego z organizatorów – G. Kasparowa. Oponenci politykiKremla na tym nie poprzestali, organizuj¹c (15 kwietnia 2007 r.) jeszcze jeden protestw Sankt Petersburgu��. Rok wyborczy zmobilizowa³ nie tylko w³adzê, ale równie¿ca³¹ opozycjê, która domaga³a siê w swych postulatach zmiany rz¹du i prawdzi-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 263

Rosja Putina – ewolucja wewnêtrzna

�� 8������ ���� �� ����� 0������� ���� ����� �� 0����� 7������� � ��� �� N��.�� B����;� �� 1A )),!R)**<� 1,�*1�)**<� �� 11U '� ���#��� �� @ ���� ���������� 7���L;� �� 6� #�� )**<� �� 1A+51A?�

�� 8������ ���� 8� 8����� (���� �&<*� 73��#;� �� 16 )1<)! � 1*516�*2�)**<� �� 1+51?��� 8������ ���� L�$���� !� L�������� 7������� � ��� �� N��.�� B����;� �� )+ )21!R)**< � )�*)�)**<�

�� +�� �� ���@���� &'��� ����� $�� � �$���� 7������� � ��� �� N��.�� B����;� �� 26 )6+!R)**< � ))�*)�

)**<� �� ),��� �� ����@������� &'��� ���4��'� �������:� 7������� � ��� �� N��.�� B����;� �� +? A*)!R)**<

� 1,�*2�)**<� �� 1*�

Page 269: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

wych demokratycznych wyborów. Œmieræ B. Jelcyna (23 kwietnia 2007 r.) spowo-dowa³a, ¿e w Federacji Rosyjskiej okresowo ucich³y przedwyborcze zmagania.Pierwszy prezydent zosta³ pochowany z pañstwowymi honorami, a w kondukcie¿a³obnym uczestniczy³o ponad tysi¹c Rosjan��.

Jak co roku pod koniec kwietnia (26 kwietnia 2007 r.) W. Putin wyg³osi³ ostat-nie orêdzie do narodu. Prezydent poruszy³ kwestie socjalne i mówi³ o bol¹czkach,z którymi borykaj¹ siê zwykli obywatele. Zapowiedzia³, ¿e 2008 bêdzie rokiemspod znaku rosyjskiej rodziny, która odczuje skutki narodowego dobrobytu. Miê-dzy innymi W. Putin mówi³ o wzroœcie emerytur o 65% i poprawie warunków ¿yciastarszego pokolenia, bo jak argumentowa³ – ze spo³eczeñstwa, które nie szanuje starychludzi, nic dobrego nie bêdzie. Warto zwróciæ uwagê na fakt, ¿e gdy W. Putin obejmo-wa³ swój urz¹d w 2000 r. Federacja Rosyjska potrzebowa³a prezydenta, który ob-roni kraj przed terrorystami i ustabilizuje sytuacjê gospodarcz¹. Z perspek- tywyoœmiu lat piastowanego urzêdu W. Putin stan¹³ przed zgo³a innym problemem – po-czucia niesprawiedliwoœci spo³ecznej. Dlatego tak du¿o uwagi w przemówieniupoœwiêci³ kwestii rozdzia³u œrodków zgromadzonych na koncie tzw. funduszu stabi-lizacyjnego. Puentuj¹c swoje wyst¹pienie prezydent Federacji Rosyjskiej powie-dzia³, ¿e jeszcze za wczeœnie na polityczny testament��.

Druga kadencja W. Putina charakteryzuje siê brakiem spójnoœci. Nie ma ju¿wielkich reformatorskich i dalekosiê¿nych planów. W³adza na Kremlu korzy-staj¹c z dobrej koniunktury wprowadza w ¿ycie jedynie plan umocnienia funda-mentów prawnych, okreœlaj¹cych pozycjê prezydenta. Doœæ jaskrawym przyk³a-dem braku konsekwencji jest dekret o reorganizacji rady ministrów podpisanyprzez W. Putina w 2004 r. Zapisane w nim wytyczne zak³ada³y, i¿ liczba wicepre-mierów w rz¹dzie zostanie zmniejszona do jednego, co ró¿ni siê znacznie od sta-nu na koniec 2007 r. – dwóch pierwszych wicepremierów: D. Miedwiedwiewi S. Iwanow oraz trzech osób w randze wicepremiera: S. Naryszkin, A. ¯ukowi A. Kudrin. Kierunek, zgodnie z którym pod¹¿a polityka stosowana przez prezy-denta Federacji Rosyjskiej po 2004 r., zosta³ nakreœlony w jednym z jego przemó-wieñ – Naszym priorytetem jest maksymalizacja zysku z ka¿dej tony rudy ¿elaza, wêgla,innych paliw kopalnych, drewna i reszty surowców��.

Podsumowanie

Sytuacja polityczna w Federacji Rosyjskiej koñca lat dziewiêædziesi¹tychsprowokowa³a taki bieg wydarzeñ, w rezultacie których na czele stuczterdziesto-jednomilionowego pañstwa stan¹³ nowy prezydent W. Putin. Dochodz¹c do

264 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Karolina Szydywar-Grabowska

�� >������������� 6���� �� ���� 7������� � ��� �� N��.�� B����;� �� ?, A*?!R)**< � )2�*2�)**<� �� 1��� �� ����� ����$�� &'��� � ���� �������� � ��� ����'� 7������� � ��� �� N��.�� B����;� �� ?? A1)!

� )<�*2�)**<� �� 1)��� (�.����S (� ������ .���� ���� 7"�&��� ����� �;� �� < )6?)! � 1<�*)�)**<� �� 6*�

Page 270: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

w³adzy w 2000 r. jasno okreœli³ podstawowe cele, zadania i kierunki swojej polity-ki. Korekty tego planu wynika³y ze zmiennej sytuacji wewnêtrznej, jak i miêdzy-narodowej. Zdaniem znawcy rosyjskiej tematyki A. Dugina prezydent: „W. Putinwykona³ szeœæ bardzo wa¿nych posuniêæ. Zahamowa³ proces rozpadu Rosji naKaukazie. Rozpocz¹³ naprawê samorz¹dnoœci lokalnej, przywo³uj¹c do porz¹dkugubernatorów i zwalczaj¹c tym samym tendencje separatystyczne w republikachautonomicznych. Administracyjny podzia³ kraju dostosowa³ do systemu wojsko-wego, przekazuj¹c szerokie pe³nomocnictwa przede wszystkim ludziom odpo-wiedzialnym za bezpieczeñstwo narodowe. Doprowadzi³ do wyeliminowaniaz ¿ycia politycznego i gospodarczego najbardziej ofensywnych oligarchów, któ-rych aktywnoœæ przynios³a maj¹tkowi narodowemu gigantyczne straty. Zapali³zielone œwiat³o dla procesów integracyjnych w ramach WNP, przekszta³caj¹cuniê celn¹ w Euroazjatyck¹ Wspólnotê Gospodarcz¹. Wreszcie do koncepcji bez-pieczeñstwa narodowego Federacji Rosyjskiej wprowadzi³ pojêcie œwiata wielo-biegunowego”��.

Mo¿na powiedzieæ, ¿e rosyjscy obywatele wi¹zali z nim wiele nadziei. Poszu-kiwali stabilizacji, rozwoju i bezpiecznego pañstwa. Tak¿e elity poszukiwa³y na-stêpcy, który spe³ni ich polityczne oczekiwania. W. Putin obejmuj¹c swój urz¹dwyszed³ tym oczekiwaniom naprzeciw wyra¿aj¹c swoj¹ chêæ naprawy pañstwaprzez skupienie pe³ni w³adzy wokó³ Kremla, które umocni ca³y rosyjski systempolityczny. Osiem lat rz¹dów prezydenta uzmys³owi³o obserwatorom, ¿e „Putinto konkretna filozofia, koncepcja Rosji i w³adzy w pañstwie”��. Dlatego zgodnie z tymstwierdzeniem, koñcz¹c drug¹ kadencjê na Kremlu W. Putin nie odszed³ z polity-ki i pozosta³ wa¿nym graczem rosyjskiej sceny politycznej – premierem.

Literatura: Albin B.J., Baluka W. (red.), Europa Wschodnia – dekada transformacji. Rosja,Wroc³aw 2003; Beker P., Glasser S., Cieñ Kremla. Rosja Putina, Warszawa 2005; Bie-leñ S., To¿samoœæ miêdzynarodowa Federacji Rosyjskiej, Warszawa 2006; G³owacki A.,Stêpieñ-Kuczyñska A. (red.), Rosja Putina. Leksykon, £ódŸ 2004; Kurczab-Redlich K.,G³ow¹ w mur Kremla, Warszawa 2007; Rocznik strategiczny 2002/2003, Warszawa 2003;Rocznik Strategiczny 2004/2005, Warszawa 2005; Rocznik strategiczny 2005/2006, War-szawa 2006; Simonow K. (red.), Rosja 2005. Raport z transformacji, Warszawa 2006;Wiœniewska I., „Niewidzialna rêka... Kremla”. Kapitalizm pañstwowy po rosyjsku, War-szawa, luty 2007; Z³otowski J. (red.), Rosja XX wieku. Od utopii komunistycznej do rze-czywistoœci globalistycznej, Kraków 2004.

Dokumenty: Konstytucja Federacji Rosyjskiej, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa2000.

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 265

Rosja Putina – ewolucja wewnêtrzna

�� 0������� ��� ����� '������� ��'� ���� ����!� 7N��.� 5 "�&��� $��� ����� � ������� ���� �� N��.�� B����!;� �� AA 1)2! � 1, ����.��� )**,� �� A�

�� �� ����� *�� &'��� ��� ���� ��$ 0����A� 7N��.� 5 "�&��� $���;� �� 2* 1+A!� �� A� ����� �������� � ��� �� N��.�� B����!� �� )A2 22<!R)**< � ,Q<�1*�)**<�

Page 271: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Artyku³y prasowe: Dêbski S., Problemy demograficzne Federacji Rosyjskiej, BiuletynPISM, Warszawa 2001, nr 6; Jurkowicz M., Dlaczego wymieraj¹ Rosjanie, „Dziœ”, nr 10,paŸdziernik 2004 r.; Kacewicz M., Kreml kontra prowincja, „Newsweek Polska”, nr 47z 24.11.2002; Kacewicz M., Rewolucja libera³ów, „Newsweek Polska”, nr 5 z 7.10.2001;Kacewicz M., Zaucha A., Moskwa – miasto strachu, „Newsweek Polska”, nr 7 z 15.02.2004;Kacewicz M., Zaucha A., Putinowska groteska, „Newsweek Polska”, nr 6 z 8.02.2004;Kaczmarski M., Z prasy rosyjskiej, „Dziœ”, nr 2, luty 2006; Kaczmarski M., Z prasy ro-syjskiej, „Dziœ”, nr 5, maj 200.; Kaczmarski M., Z prasy rosyjskiej, „Dziœ”, nr 7, lipiec2006; Kaczmarski M., Z prasy rosyjskiej, „Dziœ”, nr 8, sierpieñ 2006; Kaczmarski M.,Z prasy rosyjskiej, „Dziœ”, nr 9, wrzesieñ 2006 r.; Kliamkin I., Spo³eczeñstwo nieoby-watelskie, [w:] Imperium Putina, Warszawa 2007; .Konoñczuk W., Sprawa Jukosu:przyczyny i konsekwencje, Warszawa, sierpieñ 2006, nr 25; Krastev I., Suwerenna de-mokracja, „Europa – Tygodnik Idei” (Dodatek do Dziennik. Polska, Europa, Œwiat),nr 34 (125) z 26 sierpnia 2006; Menkiszak M., Rok Puina, Prace OSW, Warszawa 2001,nr 2.; Miedwiediew R. A., Elity w³adzy w nowej Rosji, „Dziœ”, nr 6, czerwiec 2005;Miedwiediew R.A., Prezydent Putin. OpóŸnione nastêpstwo tronu, „Dziœ”, nr 12, gru-dzieñ 2004; Miedwiediew R.A., Rosja w nowym stuleciu, „Dziœ”, nr 1, styczeñ 2001;Nagorski A., Otwarta g³owa KGB-isty, „Newsweek Polska”, nr 16-17 z 23.12.200; Na-gorski A., W co gra Putin?, „Newsweek Polska”, nr 11 z 18.11.2001; Panfi³ow O., Putinwzi¹³ media na smycz, „Dziennik. Polska, Europa, Œwiat”, nr 45 (258) z 22.02.2007; Para-fianowicz Z., Putina pacyfikuje opozycjê, „Dziennik. Polska, Europa, Œwiat”, nr 89(302) z 16.04.2007; Paszyc E., Kapitulacja Sachalinu-2 a „nowa” strategia Moskwy, Ko-mentarze OSW z 14.10.2006; Prus J., Rosyjskie bazary tylko dla Rosjan, „Dziennik.Polska, Europa, Œwiat”, nr 13 (226) z 16.01.2007; Prus J., W³adimir Putin w roli troskliwe-go ojca narodu, „Dziennik. Polska, Europa, Œwiat”, nr 99 (312) z 27.04.2007; Rogo¿a J.,Putin po reelekcji. Polityka Kremla w drugiej kadencji W³adimira Putina, Prace OSW,Warszawa 2004, nr 16; Rogo¿a J., Wiœniewska I., Podsumowanie przemian polityczno--gospodarczych w pierwszej kadencji W³adimira Putina, Prace OSW, Warszawa 2003,nr 11; Suchowa S., Gazowy OPEC, „Forum”, nr 15 (2172) z 10-15.04.2007; Trenin D.,Rosja: To¿ to wojna, g³upcze!, The Economist, Wydanie specjalne „Tygodnika Polityka- Œwiat i Polska” 2005, nr 1; Zadura B., Borys Jelcyn nie ¿yje, „Dziennik. Polska, Euro-pa, Œwiat”, nr 96 (309) z 24.04.2007; Zaucha A., Apokalipsa poborowego, „NewsweekPolska”, nr 19 z 12.05. 2002; Zaucha A., Putinokracja, „Newsweek Polska”, nr 39z 26.09.2004; Zaucha A., Zemsta kobiet, „Newsweek Polska”, nr 28 z 13.07.2003.

266 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Karolina Szydywar-Grabowska

Page 272: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Artyku³y prasowe: Dêbski S., Problemy demograficzne Federacji Rosyjskiej, BiuletynPISM, Warszawa 2001, nr 6; Jurkowicz M., Dlaczego wymieraj¹ Rosjanie, „Dziœ”, nr 10,paŸdziernik 2004 r.; Kacewicz M., Kreml kontra prowincja, „Newsweek Polska”, nr 47z 24.11.2002; Kacewicz M., Rewolucja libera³ów, „Newsweek Polska”, nr 5 z 7.10.2001;Kacewicz M., Zaucha A., Moskwa – miasto strachu, „Newsweek Polska”, nr 7 z 15.02.2004;Kacewicz M., Zaucha A., Putinowska groteska, „Newsweek Polska”, nr 6 z 8.02.2004;Kaczmarski M., Z prasy rosyjskiej, „Dziœ”, nr 2, luty 2006; Kaczmarski M., Z prasy ro-syjskiej, „Dziœ”, nr 5, maj 200.; Kaczmarski M., Z prasy rosyjskiej, „Dziœ”, nr 7, lipiec2006; Kaczmarski M., Z prasy rosyjskiej, „Dziœ”, nr 8, sierpieñ 2006; Kaczmarski M.,Z prasy rosyjskiej, „Dziœ”, nr 9, wrzesieñ 2006 r.; Kliamkin I., Spo³eczeñstwo nieoby-watelskie, [w:] Imperium Putina, Warszawa 2007; .Konoñczuk W., Sprawa Jukosu:przyczyny i konsekwencje, Warszawa, sierpieñ 2006, nr 25; Krastev I., Suwerenna de-mokracja, „Europa – Tygodnik Idei” (Dodatek do Dziennik. Polska, Europa, Œwiat),nr 34 (125) z 26 sierpnia 2006; Menkiszak M., Rok Puina, Prace OSW, Warszawa 2001,nr 2.; Miedwiediew R. A., Elity w³adzy w nowej Rosji, „Dziœ”, nr 6, czerwiec 2005;Miedwiediew R.A., Prezydent Putin. OpóŸnione nastêpstwo tronu, „Dziœ”, nr 12, gru-dzieñ 2004; Miedwiediew R.A., Rosja w nowym stuleciu, „Dziœ”, nr 1, styczeñ 2001;Nagorski A., Otwarta g³owa KGB-isty, „Newsweek Polska”, nr 16-17 z 23.12.200; Na-gorski A., W co gra Putin?, „Newsweek Polska”, nr 11 z 18.11.2001; Panfi³ow O., Putinwzi¹³ media na smycz, „Dziennik. Polska, Europa, Œwiat”, nr 45 (258) z 22.02.2007; Para-fianowicz Z., Putina pacyfikuje opozycjê, „Dziennik. Polska, Europa, Œwiat”, nr 89(302) z 16.04.2007; Paszyc E., Kapitulacja Sachalinu-2 a „nowa” strategia Moskwy, Ko-mentarze OSW z 14.10.2006; Prus J., Rosyjskie bazary tylko dla Rosjan, „Dziennik.Polska, Europa, Œwiat”, nr 13 (226) z 16.01.2007; Prus J., W³adimir Putin w roli troskliwe-go ojca narodu, „Dziennik. Polska, Europa, Œwiat”, nr 99 (312) z 27.04.2007; Rogo¿a J.,Putin po reelekcji. Polityka Kremla w drugiej kadencji W³adimira Putina, Prace OSW,Warszawa 2004, nr 16; Rogo¿a J., Wiœniewska I., Podsumowanie przemian polityczno--gospodarczych w pierwszej kadencji W³adimira Putina, Prace OSW, Warszawa 2003,nr 11; Suchowa S., Gazowy OPEC, „Forum”, nr 15 (2172) z 10-15.04.2007; Trenin D.,Rosja: To¿ to wojna, g³upcze!, The Economist, Wydanie specjalne „Tygodnika Polityka- Œwiat i Polska” 2005, nr 1; Zadura B., Borys Jelcyn nie ¿yje, „Dziennik. Polska, Euro-pa, Œwiat”, nr 96 (309) z 24.04.2007; Zaucha A., Apokalipsa poborowego, „NewsweekPolska”, nr 19 z 12.05. 2002; Zaucha A., Putinokracja, „Newsweek Polska”, nr 39z 26.09.2004; Zaucha A., Zemsta kobiet, „Newsweek Polska”, nr 28 z 13.07.2003.

266 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Karolina Szydywar-Grabowska

Page 273: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

PRZEMYS£AW KIEROÑCZYK�

Recenzja:Maciej Kuczewski, Rumunia. Koniec z³otej epoki

Nie tak dawno, nak³adem Pañstwowego Instytutu Wydawniczego, ukaza³asiê niezwykle ciekawa pozycja ksi¹¿kowa pióra M. Kuczewskiego. Jej szczególnawartoœæ polega na tym, ¿e jest niezwyk³¹ relacj¹ naocznego œwiadka „epoki Ceau-cescu”. Polityka, który wywar³ gigantyczne piêtno na prawie æwieræwieczu histo-rii Rumunii.

Dyktatura Nicolae Ceaucescu posiada ju¿ ca³kiem wartoœciow¹ bibliografiêw jêzyku polskim. Wystarczy wspomnieæ nastêpuj¹ce pozycje: P. Câmpeanu,Ceauºescu. Lata odliczane wstecz, Warszawa 2004; A. Burakowski, Dyktatura Nicolae

Ceaucescu 1965–1989. Geniusz Karpat, Warszawa 2008; I.M. Pacepa, Czerwone hory-zonty. Prawdziwa historia zbrodni, ¿ycia i upadku Nicolae Ceaucescu, Warszawa 1990;A. Korybut-Daszkiewicz, Czaruj¹cy Ksi¹¿ê ludzkoœci. Potêga i upadek Nicolae Ceauºescu,,£ódŸ 1990. Interesuj¹ce s¹ tak¿e odpowiednie fragmenty najnowszej historiiRumunii pióra M. Willaume, Rumunia, Warszawa 2004, czy ksi¹¿ki J. Darskiego,Rumunia. Historia, wspó³czesnoœæ, konflikty narodowe, Warszawa 1994.. Nie mo¿nazapomnieæ wreszcie o niezwykle obrazowej (i krytycznej) charakterystyce re¿imurumuñskiego, dokonanej na kartach wspomnieñ W. Górnickiego, Teraz ju¿ mo¿na.Ze wspomnieñ kulawego Szerpy, Wroc³aw 1994. Wspomnieæ wreszcie nale¿y poprzed-ni¹ ksi¹¿kê M. Kuczewskiego (wspó³autorami jej byli H. Mirska Lasota i G. Matusie-wicz), Wielkoœæ i upadek Geniusza Karpat. Koniec „diabelskiego ma³¿eñstwa, Warszawa1990, której rozwiniêciem –przynajmniej w pewnym sensie – mo¿na nazwaæ turecenzowan¹ pozycjê.

Uznaæ mo¿na zatem, ¿e najnowsza historia Rumunii, do której nale¿y okresdyktatury „Geniusza Karpat” nie jest bynajmniej dla polskiej nauki i publicystykiterra ubi leones. Jest jednak tak¿e faktem, ¿e nie ma na naszym rynku wydawni-czym w³aœciwie wielu pozycji dog³êbnie przedstawiaj¹ce ¿ycie codzienne w epoceConducãtorula. Dzie³a stricte naukowe nie mog¹ bowiem – si³¹ rzeczy – koncentro-

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 267

� � �� ��� .������� ������� ����� �����������& � $�������� ���������� (������ ������ C�#���������� D���������� /��0� ��

Page 274: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

waæ siê tylko na tym aspekcie. W tym kontekœcie ksi¹¿ka Kuczewskiego jestŸród³em niezwykle wartoœciowym, choæ nie ma charakteru dzie³a stricte nauko-wego. Warto jednak zaznaczyæ, ¿e autor nie poprzestaje tylko na relacjonowaniusytuacji „zwyk³ych ludzi” w ówczesnej Rumunii, staraj¹c siê wielokrotnie doko-naæ szerszej analizy rozmaitych zagadnieñ z historii (i niekiedy wspó³czesnoœci)tego kraju

M. Kuczewski jest przy tym szczególnie cennym (i kompetentnym) œwiad-kiem, gdy¿ zarówno z racji zawodu – by³ korespondentem Polskiej Agencji Praso-wej, jak i d³ugotrwa³oœci pobytu, stanowi³ dosyæ unikalny przyk³ad cudzoziemcamaj¹cego tak rozleg³y wgl¹d w rzeczywistoœæ ówczesnej Rumunii. Jak mo¿na siêdowiedzieæ z informacji na obwolucie ksi¹¿ki, przez „osiem koñcowych lat pano-wania Ceaucescu by³ jedynym, sta³ym polskim korespondentem w tym kraju (…)Dziêki temu oraz nieoczekiwanym kontaktom rodzinnym mia³ rzadk¹ okazjêpoznaæ tak¿e tê Rumuniê, która dla cudzoziemców by³a wtedy niedostêpna”.

Ksi¹¿ka sk³ada siê z 24. rozdzia³ów, z których ka¿dy jest w³aœciwie odrêbn¹,samoistn¹ jednostk¹ redakcyjn¹, zawieraj¹c¹ zarówno wspomnienia autora, ró¿-ne fakty, jak i ich ocenê. Poszczególne rozdzia³y s¹ swoistymi esejami, którychmotywem przewodnim jest ka¿dorazowo tytu³ (niekiedy humorystycznie sfor-mu³owany). Ksi¹¿ka nie ma przy tym jednoznacznego uk³adu chronologicznego,choæ np. wydarzenia zwi¹zane z koñcem epoki Ceaucescu omówione s¹ w jed-nym z koñcowych rozdzia³ów, a pocz¹tki pobytu autora w Rumunii – w jednymz pierwszych. Niew¹tpliwie, w przypadku pracy naukowej, taki – dosyæ dowolny– uk³ad treœci móg³by byæ nieco krytykowany, nie mniej w przypadku popularne-go charakteru tej ksi¹¿ki nie jest to jak¹kolwiek wad¹.

Zalet¹ ksi¹¿ki jest niew¹tpliwie wartki jêzyk narracji. Autor pisa³ w sposóbbardzo przystêpny, otwarty, a niekiedy wrêcz ostry i dosadny (vide – pewne sfor-mu³owanie w cytacie na koñcu tej recenzji).

Prawem recenzji jest zwrócenie uwagi na b³êdy, niedoci¹gniêcia, czy elemen-ty kontrowersyjne w ocenianym dziele. W tym konkretnym przypadku recenzentjest w niezwyklej trudnej sytuacji, gdy¿ nie mamy do czynienia z prac¹ nauko-wym, tylko raczej zbiorem wspomnieñ, opinii i refleksji autora. Niektóre z nich –w zale¿noœci od pogl¹dów politycznych czytaj¹cego, czy jego postrzegania i oce-ny historii, mog¹ byæ uznane za kontrowersyjne, ale przecie¿ s¹ jak najbardziejdopuszczalne. Poniewa¿ pisz¹cy te s³owa nie znajduje w wypowiedziach autoraelementów szczególnie dyskusyjnych, jego rola jako recenzenta jest nader utrud-niona.

Dwie rzeczy wszak¿e budz¹ pewne zastrze¿enia (czy raczej tylko uwagi) oce-niaj¹cego. Pierwsza z nich to fakt, ¿e autor w³aœciwie nie próbuje odpowiedzieæ nanajbardziej fascynuj¹ce pytanie, zwi¹zane z osob¹ Nicolae Ceaucescu – co spowo-dowa³o, ¿e przywódca socjalistycznej Rumunii przeistoczy³ siê z relatywnie libe-ralnego doktora Jekylla w neostalinowskiego pana Hyda? Pocz¹tek w³adzy

268 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Kieroñczyk

Page 275: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

Ceaucescu by³ bowiem bardzo obiecuj¹cy. Co prawda niekiedy przys³uguje siêmu zas³ugi innych (na przyk³ad wycofanie wojsk radzieckich z Rumunii, któreby³o – je¿eli ju¿ – zas³ug¹ jego poprzednika G. Gheorghiu-Deja, a przede wszy-stkim sytuacji miêdzynarodowej i zwi¹zanej z ni¹ decyzji N. Chruszczowa), aleniew¹tpliwie przez pierwsze 10 lat swoich rz¹dów, gdzieœ do po³owy lat 70., mo¿-na uznaæ go za jednego z najciekawszych (i to w sensie pozytywnym) liderów kra-jów socjalistycznych, choæ ju¿ wówczas pojawi³o siê szereg negatywnych zjawisk,zwi¹zanych chocia¿by z kultem jednostki. Ceaucescu prowadzi³ relatywnie nie-zale¿n¹ politykê zagraniczn¹, dystansuj¹c siê nieco od ZSRR, sprzeciwiaj¹c siêm.in. interwencji wojsk Uk³adu Warszawskiego w Czechos³owacji, utrzymuj¹czwi¹zki z Chinami i Izraelem, wreszcie nawi¹zuj¹c szerokie kontakty z pañstwa-mi zachodnimi. Prowadzono politykê „dystansu” do Zwi¹zku Radzieckiego tak¿ena niwie propagandowo-edukacyjno-wychowawczej. Bardzo silnie zaczêto np.akcentowaæ w¹tki narodowe w rodzimej propagandzie, siêgaj¹c do rumuñskichtradycji i zas³ug historycznych (czêsto bardzo odleg³ych i nieco dyskusyjnych –jak do tych zwi¹zanych ze staro¿ytnymi Dakami). Silnie eksponowano tak¿ew¹tki romañskie w pochodzeniu Rumunów. A ¿ycie codzienne Rumunów w tymokresie nie odbiega³o szczególnie in minus od reszty krajów „bloku socjalistyczne-go”. M. Kuczewski zwraca uwagê chocia¿by na relatywnie niez³e zaopatrzeniew ¿ywnoœæ i inne dobra.

Druga po³owa lat siedemdziesi¹tych, a szczególnoœci lata osiemdziesi¹te,przynios³y natomiast ewolucjê ca³ego kraju w kierunku sui generis obozu pracy,rz¹dzonego przez w³adcê absolutnego, otoczonego absurdalnym kultem i lan-suj¹cego równie absurdalne pomys³y (w rodzaju systematyzacji wsi). W którymsukcesem przeciêtnego mieszkañca – jak zauwa¿a Kuczewski – by³o kupno chle-ba, czy tzw. „adidasów” (œwiñskich kopyt), a wysokoœci przydzia³ów kartkowychw ówczesnej Polsce i ich realna dostêpnoœæ – tylko marzeniem.

Trzeba przyznaæ, ¿e odpowiedzi na powy¿sze pytanie trochê zabrak³o, choæautor lekko zasygnalizowa³, i¿ nawet w „dobrych latach” Ceaucescu pojawia³y siêzjawiska niepokoj¹ce. A niew¹tpliwie bardziej pog³êbiona próba odpowiedzi nazagadnienie, co by³o przyczyn¹ a¿ tak drastycznej zmiany sytuacji w Rumunii,dokonana przez kompetentnego autora, by³aby bardzo ciekawa.

Inna kwestia, to pewne – sk¹din¹d naturalne – w¹tpliwoœci zwi¹zane z fakta-mi podawanymi przez autora. Iloœæ absurdów, skrajnoœci i upokorzeñ, które mu-sieli znosiæ obywatele Rumunii w epoce „Geniusza Karpat” po prostu nie mieœcisiê w g³owie czytaj¹cego. Niekiedy zatem, podczas lektury ksi¹¿ki Kuczewskiegopojawia siê pytanie – czy autor mo¿e trochê nie koloryzuje, nie przejaskrawia pew-nych faktów? Pisz¹cy te s³owa przeczyta³ w ¿yciu kilka ksi¹¿ek poœwiêconych Ru-munii, mia³ przyjemnoœæ tak¿e zobaczyæ ten kraj – fakt, ¿e bardzo powierzchowniew porównaniu do M. Kuczewskiego, ale nadal nie mieszcz¹ mu siê w g³owie poda-ne w recenzowanej pozycji fakty, zwi¹zane z niektórymi pomys³ami Ceaucescu,

Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy” 269

Recenzja: Maciej Kuczewski, Rumunia. Koniec z³otej epoki

Page 276: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy

dotycz¹cymi np. rozwi¹zania „problemu” starszych ludzi poprzez przesiedlenieich na wieœ, czy powszechnej (w sensie dos³ownym) inwigilacji narodu. Niestety,jest jednak bardzo prawdopodobne, ¿e autor bynajmniej nie stara³ siê epatowaæskrajnoœciami i przejaskrawiaæ fakty, tylko te fakty by³y a¿ tak niewiarygodne…

Warto zaznaczyæ kilka technicznych aspektów ocenianej ksi¹¿ki. Zosta³a ona³adnie wydana, bez b³êdów edytorskich, a tak¿e poddana starannej korekcie lite-rowej (co wcale nie jest tak czêste na wspó³czesnym rynku ksiêgarskim). Dodat-kow¹ zalet¹ tej pozycji jest spora liczba kolorowych zdjêæ.

Reasumuj¹c – mamy do czynienia z ksi¹¿k¹ niezwykle wartoœciow¹, z któr¹zapoznaæ powinien siê ka¿dy, interesuj¹cy siê histori¹ Europy, czy zjawiskiemautokratyzmu i totalitaryzmu. Otrzymaliœmy do lektury swoiste œwiadectwo cza-sów i wydarzeñ, które mia³y miejsce jeszcze tak niedawno i niedaleko od Polski.A jednak by³y od doœwiadczeñ polskich – wbrew narzucaj¹cym siê na pierwszyrzut oka podobieñstwom – diametralnie inne. Aby przedstawiæ rzeczywistoœæRumunii lat osiemdziesi¹tych nie koniecznie trzeba siêgaæ do obrazów zimnychkaloryferów, niedostatku podstawowych produktów, zakazu rozmów z cudzo-ziemcami, wszechobecnych pods³uchów i kobiet, które nie chc¹c realizowaæ ceau-cescowskiej wizji 30-milionowego narodu rumuñskiego, masowo dokonywa³yaborcji. Niech za przyczynek do refleksji pos³u¿y bowiem nastêpuj¹cy fragmentksi¹¿ki M. Kuczewskiego (s. 238 i 239):

„By³o upalne lato stanu wojennego. Pla¿e Francji, W³och czy Hiszpanii sta³ysiê dla polskich turystów nieosi¹galne. Do Rumunii oraz przez Rumuniê doBu³garii ruszy³y wyj¹tkowo liczne kawalkady licz¹ce po kilkadziesi¹t samocho-dów z polsk¹ rejestracj¹. Wszystkie jecha³y w tym samym kierunku i czêsto zda-rza³o siê, ¿e takie dwie, trzy kolumny spotyka³y siê, korkuj¹c jezdniê lub miasto.Z rzadka by³y to du¿e fiaty i polonezy, czêœciej auta produkcji zachodniej. Ich pa-sa¿erowie na ka¿dym kroku oblegali dewizowe sklepy, do których Rumunom niewolno by³o wchodziæ. Noclegi spêdzali w hotelach, korzystaj¹c z jego uciech, albona kempingach za¿eraj¹c siê szynk¹ z puszek, pal¹c zachodnie papierosy i pij¹ctakie¿ alkohole. Zazdroœæ tubylców wzbudza³y tak¿e nieosi¹galne normaln¹drog¹ sprawne turystyczne radia, szczelne butle gazowe, namioty nie dr¹ce siêw czasie rozstawiania, przyczepy kempingowe itd. Nie mieœci³o im siê w g³owach,¿e ci swobodnie podró¿uj¹cy ludzie to – wed³ug oficjalnej wersji rumuñskiej pro-pagandy – sterroryzowani obywatele kraju bêd¹cego w stanie wojennym, gdziez powodu strajków panuje g³ód.

Dlatego N.C. (Rumun, przyjaciel M. Kuczewskiego – przyp. aut.), który dzieñwczeœniej na granicy z Bu³gari¹ zosta³ wysadzony z autobusu mimo legalnegowykupienia kilkugodzinnej wycieczki, widz¹c nas na pla¿y, nie bacz¹c na to czyktoœ go s³ucha, czy nie – krzycza³ na ca³y g³os: „U was jest stan wojenny? Chcê,¿eby u mnie by³ stan wojenny!”.

270 Disputatio – Tom VIII – „Re¿imy”

Przemys³aw Kieroñczyk

Page 277: Dipsutatio: Tom VIII - Reżimy