Życie dzielnicy - grunwald - nr 1

16
GRUNWALD ZYCIE DZIELNICY NR 1 (1) MAJ 2010 NAKŁAD 10 000 EGZ. DARMOWY MIESIĘCZNIK WWW.ZYCIEDZIELNICY.PL Żeby tylko było tak jak w kinie Słynni polscy kinomani stracili dach nad głową ; Ona ogląda filmy od dziecka, on jest zapalonym protokolantem ich wspólnych wizyt w kinie. Wspólnie obejrzeli ponad 10 700 filmów. Najsłynniejsi polscy kino- mani – Maria i Bogdan Kalinowscy nieba- wem opuszczą ulicę Polną. Ich jednopo- kojowe mieszkanie mieści się w kamienicy przeznaczonej do rozbiórki. W tej chwili trwa akcja, która ma im pomóc w otrzy- maniu mieszkania nad kinem Muza. Potrzebne są pieniądze, wyposażenie mieszkania i ręce do pracy. Już po pierw- szych informacjach o konieczności po- mocy poznańskim kinomanom znalazł się sponsor prac wykończeniowych oraz mnóstwo młodych ludzi z całej Polski, którzy wsparli akcję zbierania pieniędzy na wymianę instalacji elektrycznej. W po- moc zaangażowali się też przedstawiciele Stowarzyszenia Lepszy Świat, kina Muza oraz Maria Wellenger, rzecznik Miejskie- go Przedsiębiorstwa Gospodarki Miesz- kaniowej w Poznaniu. – Oni imponują mi swoim autentyzmem. Są prawdziwi w tym swoim minimalistycznym podejściu do życia, a zwłaszcza dóbr majątkowych. To może się niektórym podobać bardziej lub mniej, ale nikt nie może zarzucić im braku autentyczności – tłumaczy. Kalinowscy są zachwyceni perspekty- wą mieszkania tuż nad kinem. – Żeby tyl- ko się udało... Bardzo się nam podoba to mieszkanie. Ale ten remont to dla nas na- prawdę trudna sprawa... – zamartwia się pani Maria. Reportaż o najsłynniejszych polskich kinomanach e Str. 12 Maria i Bogdan Kalinowscy pojawili się na seansie, zorganizowanym na ich rzecz 25 kwietnia w kinie Muza. Pokazano „Strasznie szczęśliwych” MAREK ZAKRZEWSKI Polowanie na wille trwa Zaczęło się od koszy ; W nieuaktualnionych księgach wieczystych niektórych willi na Grun- waldzie jako właściciele ciągle wid- nieją... oficerowie hitlerowscy. Ich potomkowie po latach próbują na tym skorzystać. Dotarły do nas sygnały, że znowu zaczęli niepokoić mieszkań- ców dzielnicy. e Str. 10 ; Zdzisław Szkutnik opowiada o pierwszych miesiącach działania zarządu osiedla im. Jana Ostroroga, najmłodszego samodzielnego osiedla na Grunwaldzie. Mieszkańcom tego urokliwego spokojnego zakątka w samym sercu dzielnicy udało się już zrobić razem naprawdę wiele. e Str. 7 Biega się tu nawet lepiej niż na Malcie ; Dwie imprezy sportowe w drugiej połowie maja będą doskonałym pre- tekstem do wyjścia z domu i rozpoczę- cia sportowego trybu życia – właśnie tu, na Grunwaldzie. W I Otwartych Mistrzostwach Poznania w Crossdu- athlonie zmierzą się miłośnicy biegów przełajowych i ostrej jazdy na rowerze. W Lasku Marcelińskim czeka już na nich ciekawa trasa. Natomiast II Bieg Łazarski w parku Kasprowicza z pew- nością przyciągnie nie tylko amatorów biegania, ale również nordic walkingu i jazdy na łyżworolkach. Czy te wyda- rzenia sportowe zmienią oblicze na- szej dzielnicy? e Str. 3

Upload: zycie-dzielnicy-grunwald

Post on 23-Feb-2016

236 views

Category:

Documents


0 download

DESCRIPTION

nr 1, maj 2010 r.

TRANSCRIPT

Page 1: Życie Dzielnicy - Grunwald - nr 1

GRUNWALDGRUNWALDZYCIE DZIELNICYNR 1 (1) MAJ 2010

NAKŁAD 10 000 EGZ.DARMOWY MIESIĘCZNIK WWW.ZYCIEDZIELNICY.PL

Żeby tylko było tak jak w kinieSłynni polscy kinomani stracili dach nad głową

; Ona ogląda filmy od dziecka, on jest zapalonym protokolantem ich wspólnych wizyt w kinie. Wspólnie obejrzeli ponad 10 700 filmów. Najsłynniejsi polscy kino-mani – Maria i Bogdan Kalinowscy nieba-wem opuszczą ulicę Polną. Ich jednopo-kojowe mieszkanie mieści się w kamienicy przeznaczonej do rozbiórki. W tej chwili trwa akcja, która ma im pomóc w otrzy-maniu mieszkania nad kinem Muza.

Potrzebne są pieniądze, wyposażenie mieszkania i ręce do pracy. Już po pierw-

szych informacjach o  konieczności po-mocy poznańskim kinomanom znalazł się sponsor prac wykończeniowych oraz mnóstwo młodych ludzi z  całej Polski, którzy wsparli akcję zbierania pieniędzy na wymianę instalacji elektrycznej. W po-moc zaangażowali się też przedstawiciele Stowarzyszenia Lepszy Świat, kina Muza oraz Maria Wellenger, rzecznik Miejskie-go Przedsiębiorstwa Gospodarki Miesz-kaniowej w Poznaniu. – Oni imponują mi swoim autentyzmem. Są prawdziwi w tym

swoim minimalistycznym podejściu do życia, a zwłaszcza dóbr majątkowych. To może się niektórym podobać bardziej lub mniej, ale nikt nie może zarzucić im braku autentyczności – tłumaczy.

Kalinowscy są zachwyceni perspekty-wą mieszkania tuż nad kinem. – Żeby tyl-ko się udało... Bardzo się nam podoba to mieszkanie. Ale ten remont to dla nas na-prawdę trudna sprawa... – zamartwia się pani Maria. Reportaż o najsłynniejszych polskich kinomanach e Str. 12

Maria i Bogdan Kalinowscy pojawili się na seansie, zorganizowanym na ich rzecz 25 kwietnia w kinie Muza. Pokazano „Strasznie szczęśliwych”

MA

RE

K Z

AK

RZ

EW

SKI

Polowanie na wille trwa

Zaczęło się od koszy

; W nieuaktualnionych księgach wieczystych niektórych willi na Grun-waldzie jako właściciele ciągle wid-nieją... oficerowie hitlerowscy. Ich potomkowie po latach próbują na tym skorzystać. Dotarły do nas sygnały, że znowu zaczęli niepokoić mieszkań-ców dzielnicy. e Str. 10

; Zdzisław Szkutnik opowiada o  pierwszych miesiącach działania zarządu osiedla im. Jana Ostroroga, najmłodszego samodzielnego osiedla na Grunwaldzie. Mieszkańcom tego urokliwego i  spokojnego zakątka w samym sercu dzielnicy udało się już zrobić razem naprawdę wiele. e Str. 7

Biega się tu nawet lepiej niż na Malcie; Dwie imprezy sportowe w drugiej połowie maja będą doskonałym pre-tekstem do wyjścia z domu i rozpoczę-cia sportowego trybu życia – właśnie tu, na Grunwaldzie. W  I  Otwartych Mistrzostwach Poznania w  Crossdu-athlonie zmierzą się miłośnicy biegów przełajowych i ostrej jazdy na rowerze. W  Lasku Marcelińskim czeka już na nich ciekawa trasa. Natomiast II Bieg Łazarski w parku Kasprowicza z pew-nością przyciągnie nie tylko amatorów biegania, ale również nordic walkingu i jazdy na łyżworolkach. Czy te wyda-rzenia sportowe zmienią oblicze na-szej dzielnicy? e Str. 3

Page 2: Życie Dzielnicy - Grunwald - nr 1

2 NR 1 (1) MAJ 2010 / ŻYCIE DZIELNICY / GRUNWALD

Oto pierwszy numer Życia Dziel-nicy – nowego, naprawdę lokalnego i darmowego miesięcznika, wydawa-nego na poznańskim Grunwaldzie. Zrobimy wszystko, abyście co miesiąc znajdowali Państwo na naszych łamach informacje, których często najbardziej potrzebujecie, a których próżno szukać gdzie in-dziej. Chcemy pisać nie tylko o tym, co już się wydarzyło w naszej dziel-nicy, ale przede wszystkim o tym, co się tu wydarzy. W najbliższym czasie i w odległej przyszłości. Chce-my dostarczać Państwu co miesiąc sprawdzone i rzetelne informacje. Będziemy pisać o ważnych sprawach – istotnych dla nas, mieszkańców tej dzielnicy. Może uda nam się wspól-nie zrobić coś, żeby żyło się tu jeszcze lepiej.

Życzymy przyjemnej lektury!

W imieniu redakcji,Wojciech Błaszczykwydawca Życia Dzielnicy

Żeby żyło nam się tu jeszcze lepiej

Na wstępie

Nie przegap w maju!

Dobra wiadomość na dobry początek

; Zapach świeżo położonego asfal-tu i huk młotów pneumatycznych – tych wrażeń nie powinno zabraknąć nikomu na Grunwaldzie tego lata. Ma ono upły-nąć – zresztą w całym mieście – pod zna-kiem remontów dróg na niespotykaną dotąd skalę. W  czerwcu rozpocznie się w dzielnicy kilka dużych inwestycji. Cho-dzi o modernizację najważniejszych arte-rii komunikacyjnych w tej części miasta – ul. Bułgarskiej, ul. Bukowskiej i  ron-da Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Nie bez znaczenia dla komunikacji na Grunwal-dzie będzie też planowany remont Ron-da Kaponiera.

O  tym, że prace te to absolutna ko-nieczność, nie trzeba chyba przekonywać nikogo, kto choć raz w godzinach szczytu próbował dotrzeć na lotnisko ul. Bukow-ską z dworca PKP albo wrócić z zakupów w centrum King Cross do domu. Remon-ty te stają się tym bardziej pilne, im mniej czasu zostało do Euro 2012. Dlatego cie-szy fakt, że remont ul. Bułgarskiej, przy której mieści się stadion, idzie sprawnie. Dwa pierwsze etapy – od ul. Bukowskiej do ul. Łubieńskiej (dojazdówka do King

Crossa) i  od ul. Łubieńskiej do ul. Mar-celińskiej – zostały już zrealizowane. Kie-rowcy mogą od kilku miesięcy korzystać z dwupasmowej jezdni, rowerzyści z do-brze wydzielonej ścieżki asfaltowej, a pie-si z  szerokiego chodnika. Niestety, nie wszystkim mieszkańcom przypadły do gustu betonowe ekrany dźwiękoszczel-ne. Być może łatwiej będzie się do nich przyzwyczaić, gdy okryją się bluszczem, a wzdłuż nich zakwitną kwiaty.

– Teraz przed Zarządem Dróg Miej-skich najtrudniejszy etap przebudowy ulicy Bułgarskiej: odcinek od ul. Bukow-skiej do ul. Grunwaldzkiej wraz z  mo-dernizacją tego ruchliwego skrzyżowa-nia – przyznaje Tomasz Libich z ZDM. Koncepcja zakłada również przebudowę mniejszych ulic, które znajdują się w są-siedztwie stadionu (m.in. Ptasiej, Wał-brzyskiej, Rumuńskiej, Węgorka). Nie zabraknie też ścieżki dla rowerzystów i  miejsc postojowych. Wkrótce zostanie wyłoniony wykonawca (zgłosiło się sied-miu chętnych). Bułgarska ma być goto-wa – jeśli wszystko pójdzie zgodnie z pla-nem – do końca sierpnia 2011 roku.

Dwa miesiące wcześniej ma zakończyć się przebudowa odcinka ul. Bukowskiej. Roboty już trwają, choć do tej pory wyko-nawcy koncentrowali się głównie na pra-cach przygotowawczych. Chodzi o  cztery kilometry tej wiecznie zakorkowanej ulicy – w  okolicach lotniska. Nowa Bukowska będzie miała dwie dwupasmowe jezdnie, oddzielone od siebie pasem zieleni. Wybu-dowany zostanie również wiadukt, z  my-ślą o tzw. III ramie komunikacyjnej miasta. Remont czeka też dalszy odcinek tej ulicy: od granic miasta do Zakrzewa (ok. 5 km), gdzie będzie w  przyszłości przebiegać za-chodnia obwodnica Poznania.

Wydaje się, że trudno przecenić pozy-tywne dla nas wszystkich skutki tych inwe-stycji. Czy jednak tego lata lepiej przesiąść się z samochodu na rower? I czy rzeczywi-ście wiadomość o remontach drogowych na Grunwaldzie to dobra wiadomość? Po-staramy się odpowiedzieć na te pytania w kolejnym – czerwcowym – wydaniu Ży-cia Dzielnicy. Znajdziecie w nim Państwo specjalny raport na temat tych inwestycji – przygotowany we współpracy z eksper-tami. ; wb

Już za rok mogą się skończyć korki na Bułgarskiej i Bukowskiej

Życie Dzielnicy to miesięcznik poznaniaków,

mieszkających na Grunwaldzie

www.zyciedzielnicy.pl

RedakcjaMarta Stelmaszyk (red. nacz.)

[email protected]

Ewa Koł[email protected]

Wojciech Bł[email protected]

Marek Zakrzewski (fotoreporter)[email protected]

Wydawcacoś pięknego Wojciech Błaszczykwydawnictwo i studio graficzne

ul. Artura Grottgera 16/160-758 Poznań

DrukPresspublica sp. z o.o.

Kontakt z redakcjąCzekamy na Państwa głosy, opinie, spostrzeżenia i propozycje spraw, którymi moglibyśmy się zająć.

Tel. 61 6417 915 E-mail: [email protected]

Wszystkich zainteresowanych umieszczeniem reklamy na naszych łamach prosimy o kontakt:

Tel. 883 383 123E-mail: [email protected]/reklama

1sobota, im. Józefa, FilipaŚwięto Pracy

2niedziela, im. Anatola, ZygmuntaŚwięto Flagi RP

3poniedziałek, im. Marii, Aleksandra Święto Konstytucji 3. Maja

4wtorek, im. Moniki, Floriana ;DKF Kamera: „Miasto Słońca” Kino Muza, godz. 21

5środa, im. Ireny, Waldemara ; Spotkanie z mrocznymi pisarzami Str. 6 ; HooDoo Band (m.in. Alicja Janosz) Blue Note, godz. 20

6czwartek, im. Jana, Judyty ; Koncert Orchid w Eskulapie Str. 6 ; „Stworzenie świata” Uwe Scholza Teatr Wielki, godz. 19 (wstęp za 1 zł!)

7piątek, im. Ludmiły, Gizeli ; Basia Trzetrzelewska Teatr Wielki, godz. 20 ; Miłość ci wszystko wyba-czy – koncert Aula UAM, godz. 19

8sobota, im. Stanisława, Dezyderii ; Giełda Minerałów w Arenie Str. 6; Mroczny koncert Bohren & Der Club of Gore Kino Apollo, godz. 20

9niedziela, im. Bożydara, Grzegorza ; V Wiosna Muz. u Luteranów –koncert Str. 6 ; Giełda Minerałów w Arenie Str. 6

10poniedziałek, im. Izydora, Antoniny ; Koncert z okzji 25-lecia zespołu Czerwony Tulipan Teatr Polski, godz. 19

11wtorek, im. Franciszka, Jakuba ; Koncert Dianne Reeves Centrum Kongresowo-Dydaktyczne UM, ul. Przybyszewskiego 37, godz. 19

12środa, im. Dominika, Pankracego ; Spotkanie z Januszem L. Wi-śniewskim Empik Megastore, godz. 17

13czwartek, im. Roberta, Serwacego ; Koncert Hemp Gru w Eskulapie Str. 6

14piątek, im. Bonifacego, Dobiesława ; Odsłonięcie Pomnika Pamięci Pomordowanych Policjantów II RP Str. 6

15sobota, im. Zofii, Jana ; Noc Muzeów Str. 6 ; V Wiosna Muz. u Luteranów Str. 6 ;God Is An Astronaut Blue Note, godz. 20

16niedziela, im. Andrzeja, Wieńczysława ; Koncert Detidetej i Bosae Sonca w ramach Dni Kultury Białoruskiej Blue Note, godz. 20

Dianne Reeves

zaśpiewa na Grun-

waldzie 11 maja

17poniedziałek, im. Weroniki, Sławomira ; Koncert Leny Piękniewskiej Pod Pretekstem, godz. 20

18wtorek, im. Feliksa, Aleksandry ; Koncert muzyki wokalnej (Mo-zart, Verdi, Puccini i inni), CK Zamek, Sala pod Zegarem, godz. 19

19środa, im. Piotra, Mikołaja ; Istnienie ufo w świetle badań – spektakl WSE UAM, ul. Szamarzew-skiego 89 (aula w bud. D), godz. 14

20czwartek, im. Bernarda, Bazylego ; Na rozpoczęcie juwenaliów: kolorowy pochód studentów i koncert Blenders Str. 6

21piątek, im. Wiktora, Tymoteusza ; Juwenalia: koncert Strachów na Lachy Str. 6 ; V Wiosna Muz. u Luteranów – koncert Str. 6

22sobota, im. Julii, Heleny ; Juwenalia: koncert Komet i T.LOVE Str. 6 ; Rafał Blechacz w Filharmonii Poznańskiej godz. 18

23niedziela, im. Iwony, Dezyderego Zesłanie Ducha Świętego ; Crossduathlon w Lasku Marceliń-skim Str. 3 ; Konc. Vavamuffin Str. 6

24poniedziałek, im. Joanny, Zuzanny

25wtorek, im. Urbana, Grzegorza ;Koncert: Dona Rosa, wielka pie-śniarka fado CK Zamek, Dziedziniec Masztalarni, godz. 20

26środa, im. Filipa, Pauliny Dzień Matki

27czwartek, im. Jana, Juliusza ; Wielka parada na rozpoczęcie XXI Dni Łazarza Str. 4-5

28piątek, im. Augustyna, Jaromira ; Uroczyste otwarcie wystawy pamiątek związanych z Łazarzem Str. 4-5 ; Koncert Sofa Surfers Str. 6

29sobota, im. Teodozji, Magdaleny ; Festyn w Parku Wilsona Str. 4-5; V Wiosna Muz. u Luteranów – koncert Str. 6

30niedziela, im. Feliksa, Ferdynanda ; II Bieg Łazarski Arena 2010 Str. 3

31poniedziałek, im. Anieli, Petroneli Dzień Bez Papierosa; Festyn rodzinny w szkole przy ul. Berwińskiego Str. 4-5

AR

CH

IWU

M A

RT

YST

KI

Page 3: Życie Dzielnicy - Grunwald - nr 1

GRUNWALD / ŻYCIE DZIELNICY / NR 1 (1) MAJ 2010 3

Wydarzenia

Rozruszać Grunwald ; Miłośnicy aktywnego spędzania wol-nego czasu w dwa ostatnie weeken-dy maja nie będą musieli daleko szukać okazji. W  niedzielę 23 maja, w  Lasku Marcelińskim odbędą się I  Otwarte Mi-strzostwa Poznania w  Crossduathlo-nie. Natomiast tydzień później, 30 maja, w  parku Kasprowicza pod Areną roz-pocznie się II Bieg Łazarski. Obie impre-zy mają charakter otwarty – mogą wziąć w nich udział wszyscy chętni.

Crossduathlon w Lasku MarcelińskimPod tą obco brzmiącą nazwą kryje się uproszczona wersja triathlonu w  wyda-niu przełajowym. Zamiast klasycznej kombinacji: pływanie, kolarstwo i  bieg, w  duathlonie mamy do czynienia jedy-nie z dwoma dyscyplinami: biegiem i ko-larstwem, z tym że biegiem pokonuje się zwykle dwa dystanse. Tak też będzie wy-glądał crossduathlon w Lasku Marceliń-skim. Zawodnicy przebiegną najpierw 5 km, potem pokonają 15 km na rowe-rach, a na końcu jeszcze 2,5 km biegiem – i to bez względu na warunki pogodowe.

– Wiele osób mówi, że w polskim spo-rcie brakuje młodości, jednak niewie-lu próbuje rzeczywiście coś z tym zrobić. Postanowiłem zająć się popularyzacją dyscypliny, którą uprawiam – mówi Pa-weł Bondaruk, dyrektor wyścigu, a  pry-watnie zapalony triathlonista i  student WSB i AWF. – Lasek Marceliński to na-prawdę doskonałe miejsce do rekreacji ruchowej. Warto je promować. Sportowy Poznań to nie tylko Malta. Mieszkam na Grunwaldzie i  to właśnie tutaj lubię tre-nować – przekonuje.

Trasa wytyczona przez organizatorów ma dostarczyć uczestnikom z jednej stro-ny intensywnych wrażeń, z drugiej – po-zwoli rozwinąć dużą szybkość. – Zdecy-dowaliśmy się na realizację wersji cross (czyli przełajowej) ze względu na dostęp-ność tego typy terenów w okolicy – wy-jaśnia dyrektor biegu. Pierwszy odcinek będzie bardzo intensywny; kilka skrętów i zmian nachylenia podłoża. Po mocnym starcie zawodnicy będą mieli do pokona-nia kilka dłuższych prostych odcinków – zdaniem organizatorów – absolutnie uro-kliwych.

– Ta impreza ma być dla ludzi. Crossdu-athlon to najbardziej intuicyjna forma mul-tisportu. Każdy, kto ma parę butów do bie-gania, rower i  chęć sprawdzenia się może wziąć udział – mówi Paweł Bondaruk.

Z  pomysłem zorganizowania wyścigu przyszedł do niego kilka tygodni temu jego klubowy kolega, Adam Kaczmarek.

– Razem doszliśmy do wniosku, że przy-da się w Poznaniu wreszcie jakaś impreza multisportowa (łącząca różne dyscypliny) – mówi dyrektor wyścigu.

Pomógł Zarząd Zieleni Miejskiej i  Le-śnictwo Marcelin, a także kilku sponsorów. Organizatorzy spodziewają się stu uczest-ników i przynajmniej kilkuset widzów.

Wyścig w  Lasku Marcelińskim bę-dzie pierwszą imprezą crossduathlono-wą w  Poznaniu. Warto przypomnieć, że pierwszy triathlon w kraju zorganizowano latem 1984 r. w podpoznańskim Kiekrzu. Zawody w Lasku Marcelińskim wpiszą się więc doskonale w tę tradycję, a przy okazji będą najlepszą reklamą cyklu XDU („X”

od „cross”, „DU” od „duathlon”), czyli serii wyścigów crossduathlonowych, któ-ra ma się odbyć tej jesieni w Poznaniu.

Bieganie w parku KasprowiczaJeśli ktoś nie będzie mógł – z  różnych względów – wziąć udziału w wyścigu w La-sku Marcelińskim, zawsze może spróbo-wać swoich sił i powalczyć o Puchar Wolno-ści. W niedzielę 30 maja w ramach XXI Dni Łazarza (o których piszemy na str. 4–5) od-będzie się w okolicach Areny II Bieg Łazar-ski. Pierwszy wyścig odbył się w ramach dni dzielnicy przed rokiem i choć organizowa-ny był dosłownie w  ostatnim momencie, przyciągnął blisko 50 zawodników. Wśród kobiet w wyścigu na 1,5 km najlepsza oka-zała się Romana Delevaux, wśród męż-czyzn – biegnących na dystansie 3 km – zwyciężył Piotr Książkiewicz.

W tym roku w ramach II Biegu Łazar-skiego odbędzie się właściwie kilka wyści-gów. Najpierw wystartują dzieci – na dy-stansie uzależnionym od ich wieku (100 m,

400 m albo 800 m), później panie (2,5 km) i  panowie (3,75 km). W  osobnym wyścigu zmierzą się fani jazdy na łyżwo-rolkach (2,5 km), a także – nordic walkin-gu (1,25 km). Trasy wszystkich wyścigów zostaną wytyczone w  parku Kasprowi-cza, m.in. wokół hali Arena. Uczestnicy otrzymają pamiątkowe medale, a najlep-si w danej dyscyplinie – nagrody.

Pomysłodawcą i  organizatorem wy-darzenia jest Patryk Antczak. Jak sam mówi, zajął się tym przedsięwzięciem w  ubiegłym roku zainspirowany akcją „Polska biega”. – Postanowiłem spraw-dzić, czy uda się rozruszać mieszkańców dzielnicy – mówi. – Poza tym chciałem w końcu zdobyć jakiś medal za ukończe-nie biegu, a maratony niestety były poza moim zasięgiem... – dodaje. Sam jeszcze nie wie, czy w tym roku będzie mógł sobie pozwolić na start w  wyścigu. Uzależnia decyzję od tego, czy znajdzie się wystar-czająco wiele osób do pomocy przy orga-nizacji imprezy. ; Wojciech Błaszczyk

Paweł Bondaruk uwielbia trenować w Lasku Marcelińskim. Twierdzi, że to miejsce może śmiało konkurować o względy biegaczy – choćby z Maltą

AD

AM

LA

TO

Ń

Młodzi sportowcy przygotowali dla nas niepowtarzalne imprezy sportowe, dzięki którym łatwiej będzie wyjść z domu i rozpocząć sportowy tryb życia!

Termin: 23 maja (niedziela), od godz. 9 do godz. 16. (start o godz. 12).Miejsce: Lasek Marceliński (głównym miejscem imprezy będzie polana ze stokiem saneczkowym).Dystans: 5 km biegu przełajowego (2 pętle), 15 km jazdy na rowerze MTB (3 pętle), 2,5 km biegu przełajowego (1 pętla).Nagrody: rzeczowe (odzież, elektronika, bilety)Liczba uczestników: 100Warunki uczestnictwa: w biegu mogą wziąć udział kobiety i mężczyźni powyżej 15 roku życia, po uprzedniej rejestracji na stronie internetowej

wyścigu i wpłaceniu 35 zł wpisowego. Startujący muszą dysponować rowerami MTB z kołami 26”. Zawodnicy niepełnoletni muszą przedstawić pisemną zgodę opiekunów na udział w imprezie. Zasady: Tytuł Mistrza Poznania otrzyma najszybszy zawodnik oraz zawodniczka na stałe zameldowany/a w Poznaniu lub w powiecie poznańskim. Dyrektor biegu: Paweł BondarukOrganizatorzy: Duathelite Więcej informacji na stronie internetowej imprezy: www.xdu.weebly.com

Termin: 30 maja (niedziela), od godz. 9 do 14 Miejsce: park KasprowiczaProgram: godz. 9 – zbiórka zawodników, godz. 11 – bieg dzieci, godz. 11:45 – bieg nordic walking, godz. 12 – bieg na łyżworolkach, godz. 12:20 – bieg kobiet, godz. 13 – bieg mężczyzn, godz. 13:45 – ogłoszenie wyników i wręczenie nagród.Dystanse: bieg dzieci – 100 m / 400 m / 800 m, bieg nordic walking – 1250 m, bieg na łyżworolkach – 2500 m, bieg kobiet – 2500 m, bieg mężczyzn – ok. 3750 m.

Liczba uczestników: nieograniczonaNagrody: rzeczowe. Ponadto każdy uczestnik otrzyma pamiątkowy medal.Warunki uczestnictwa: brak ograniczeń wiekowych. Wpisowe 10 zł (można wpłacać również w dniu zawodów) – dzieci i młodzież poniżej 16 roku życia są zwolnione z opłat.Dyrektor biegu: Patryk AntczakOrganizatorzy: Komitet Organizacyjny XXI Dni ŁazarzaWięcej informacji na stronie internetowej organizatora: www.klubkrag.pl

I Otwarte Mistrzostwa Poznania w Crossduathlonie II Bieg Łazarski Arena 2010

Page 4: Życie Dzielnicy - Grunwald - nr 1

4 NR 1 (1) MAJ 2010 / ŻYCIE DZIELNICY / GRUNWALD

Wydarzenia

Wielka parada na roz poczęcie Dni Łazarza; Dni Łazarza rozpoczną się 27 maja wielką kolorową paradą, która ma przy-pomnieć o  ważnych wydarzeniach hi-storycznych: 110. rocznicy przyłączenia Łazarza do Poznania (czy jak mieszkań-cy osiedla twierdzą przekornie „Pozna-nia do Łazarza”) oraz 20. rocznicy pierw-szych wolnych wyborów samorządowych. W  pochodzie wezmą udział dzieci i  stu-denci przebrani w kolorowe stroje.

– Będzie to manifestacja patriotyczna, która ma przypominać młodym ludziom nie tylko o przynależności do tej, określo-nej dzielnicy, ale również wydarzeniach ważkich dla całego kraju – tłumaczy Ja-nusz Heller, dyrektor Klubu Osiedlowego „Krąg” i organizator Dni Łazarza.

Warto pamiętać również o tym, że set-ne urodziny obchodzi w  tym roku po-znańska palmiarnia. To przy niej, w parku Wilsona tradycyjnie odbędzie się wielki Festyn Łazarski. W  muszli koncertowej zabrzmi muzyka, przy ścieżkach szko-ły i  lokalne instytucje rozstawią stoiska. Będą również pokazy ratownicze WOPR, wystawy, konkursy i  wszystko to, co po-zwoli urozmaicić wiosenną sobotę.

W  trakcie XXI Dni Łazarza tradycyj-nie wybrany zostanie Człowiek Roku Ła-zarza. Jest to kolejny element integra-cji mieszkańców osiedla i  angażowania ich w życie dzielnicy. Ewa Garasz z Rady Osiedla św. Łazarza podkreśla, że bu-dowanie więzi między mieszkańcami to podstawowy cel Dni Łazarza: – Wspólnie się bawimy, możemy się podzielić swoimi problemami i radościami, poznajemy się. Dzięki temu na co dzień czujemy się ze sobą lepiej – tłumaczy.

Janusz Heller dodaje, że identyfiko-wanie się z osiedlem jest jedną z cech tu-tejszych mieszkańców, szczególnie war-tą pielęgnowania. – Żyją tu ludzie, którzy rozpoznają swoich sąsiadów, nieobca jest im gwara łazarska, wiedzą kto to jest Sta-nisław Strugarek i są dumni, że mieszka-ją właśnie tutaj – mówi.

Nie oznacza to jednak, że Dni Łazarza są imprezą zamkniętą. Mieszkańcy dziel-nicy zapraszają do wspólnego świętowa-nia wszystkich poznaniaków. Chcą poka-zać, że jest to naprawdę ciekawe miejsce z  licznymi interesującymi zakamarka-mi, takimi jak np. schron przeciwlotni-czy pod Parkiem Wilsona, palmiarnia, zajezdnia tramwajowa przy ul. Głogow-skiej, lokomotywownia przy ul. Kolejo-

wej i  punkt widokowy na wieży kościo-ła św. Anny. Warto również wsłuchać się w mowę sprzedawców na straganach Rynku Łazarskiego. Można tu usłyszeć prawdziwą gwarę poznańską.

Trwałą i unikatową pamiątką po tego-rocznym świętowaniu Dni Łazarza, bę-dzie muzeum osiedlowe. Zostanie ono otwarte na przełomie maja i  czerwca. Janusz Ludwiczak, prowadzący lokal-

ny portal informacyjny lazarz.pl, apeluje do mieszkańców osiedla, żeby przynosili lub przesyłali wszelkie pamiątki związane z tym miejscem.

– Poznański Łazarz ma już 110 lat i  z  tej okazji organizujemy wystawę. Zbieramy zdjęcia, stare bilety tramwajo-we, pocztówki i wszystkie inne pamiątki związane z Łazarzem – mówi Janusz Lu-dwiczak.

W ubiegłorocznej paradzie z okazji Dni Łazarza wzięło udział wielu mieszkańców dzielnicy. Organizatorzy liczą na to, że w tym roku uda się znowu przyciągnąć tłumy poznaniaków

Członkowie Rady Osiedla św. Łazarza i lokalni działacze od wielu tygodni ciężko pracują nad organizacją dorocznego święta dzielnicy

Dobrze wiedzieć Konkurs

Nie ma już miejsc w nowym przedszkolu; Budowa nowego przedszkola w  po-bliżu skrzyżowania ul. Grochowskiej i  Grunwaldzkiej jeszcze się nie zakoń-czyła, zdążyły się za to skończyć w nim wolne miejsca dla dzieci.

– Po zamknięciu list przyjętych do miejskich przedszkoli publicznych (26 kwietnia) mieliśmy około trzydziestu wolnych miejsc, ale potem, w  ciągu dwóch dni, pojawiło się mnóstwo chęt-nych – wyjaśnia Hanna Pawlak, dyrek-tor nowej placówki.

Położone wśród drzew i zieleni przy ul. Księżycowej Przedszkole nr 46 ma budowę atrialną. Oprócz typowego pla-cu zabaw na świeżym powietrzu, prze-widziano dwa wewnętrzne ogrody za-baw ze sprzętem rekreacyjnym, a także salę zajęć ruchowych, w której będą się też odbywały uroczystości i spotkania.

Placówka oficjalnie rozpocznie dzia-łalność z  początkiem roku szkolnego. 1 września pojawi się w niej 175 przed-szkolaków. ; wb

Pokaż światu swój zielonyzakątek; Do 20 czerwca wszyscy mieszkań-cy mogą zgłaszać chęć udziału w  17. edycji konkursu „Zielony Poznań” – na najlepiej urządzony i  pielęgnowa-ny zielony zakątek (podwórko, bal-kon, ogródek itp.). Jak co roku, będą się liczyły przede wszystkim pomysło-we i różnorodne kompozycje. Konkurs zostanie rozegrany w  dwóch etapach: dzielnicowym i  miejskim. Zgłoszenia można składać m.in. w siedzibach rad osiedli oraz w Urzędzie Miasta. ; wb

R E K L A M A

Page 5: Życie Dzielnicy - Grunwald - nr 1

GRUNWALD / ŻYCIE DZIELNICY / NR 1 (1) MAJ 2010 5

Wypożyczone eksponaty zostaną za-prezentowane na wystawie, a  następnie zwrócone właścicielom. Można już te-raz przynosić je do Klubu Osiedlowego „Krąg” przy ul. Dmowskiego lub przesy-łać pocztą elektroniczną (np. zeskanowa-ne zdjęcia) na adres: [email protected]. Wystawę będzie można oglądać od 28 maja do 12 czerwca w Klubie Osiedlowym „Krąg”. ; Ewa Kołodziej

Czwartek 27 maja 2010 r.10:00 Spotkanie autorskie z Agatą Widzow-ską-Pasiak – Biblioteka Raczyńskich Filia 22 ul. R. Dmowskiego 37 (sala Klubu „Krąg”).17:00 V Parada Łazarska z udziałem: zaproszonych gości, uczniów szkół, harcerzy i mieszkańców Łazarza i Orkiestry Reprezen-tacyjnej Kolejarzy Miasta Poznania im. Karola Kurpińskiego. Trasa: Zespół Szkół Gimnazjalno-Licealnych nr 33 (ul. Wyspiańskiego) – ul. Głogowska – Zespół Szkół Muzycznych (ul. Głogowska). 18:30 Łazarski Toast za wolność (samorząd ową!), a także otwarcie wystawy Poznańskiego Stowarzyszenia Pracy Twórczej – Klub Osied-lowy „Krąg” (ul. Dmowskiego 37).

Piątek 28 maja 2010 r.10:00 Licytacja prac studentów Wydziału Artystycznego – Wyższa Szkoła Umiejętności Społecznych (ul. Głogowska 26).12:00 Łazarski Omnibus „W kręgu Chopina”turniej wiedzy o Łazarzu dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów – Klub Osiedlowy „Krąg” (ul. Dmowskiego 37).17:00 Uroczystość zakończenia konkursu plastycznego „Na Łazarzu” – MDK nr 3 (ul. Jarochowskiego 1)17:00 Posiedzenie Kapituły Tytułu „Człowiek Roku Łazarza 2010” – Klub Osiedlowy „Krąg” (ul. Dmowskiego 37)19:00 Koncert z okazji 110 rocznicy przyłączenia Poznania do… Łazarza– Klub Osiedlowy „Krąg” (ul. Dmowskiego 37) 19:00 Otwarcie wystawy pamiątek łazarskich– Klub Osiedlowy „Krąg” (ul. Dmowskiego 37)

Sobota 29 maja 2010 r.12:00–20:00 Festyn Łazarski w Parku Wilsona. W programie: min. koncert „Bawimy was 20 lat” z udziałem Kapeli Zza Winkla, zespołu gospel Regeneration, pokazy taneczne z udziałem zespołów „Wielkopolanie”, „Krąg”, „Łaniki”, pokazy walk karate i judo, popisy

akrobatyczne w wyk. uczniów Szkoły Mistrzostwa Sportowego (SP nr 69), IV Łazarska symultana szachowa, bieg Kazimierza Nowaka, liczne konkursy oraz Wybory Małej Miss i inne atrakcje (m.in. dmuchany zamek, zjeżdżalnia). Niedziela 30 maja 2010 r.9:00 II Otwarty Bieg Łazarski „Arena 2010” o Puchar Wolności w Parku Kasprowicza. In-formacje i zapisy w Klubie Krąg (oraz na stronie internetowej klubu www.dnilazarza.klubkrag.pl).16:00 Koncert Galowy z okazji XXI Dnia Łazarza w muszli koncertowej w Parku Wilsona.Koncert rozrywkowy w wykonaniu Orkiestry Reprezentacyjnej Miasta Poznania z solistami oraz występy łazarskich zespołów artystycznych: Dziecięcego Zespołu Folklorystycznego „Cepelia – Poznań”, Zespołu Tańca Współczesnego „Agat”.19:00 Msza Święta w intencji samorządów miasta Poznania oraz mieszkańców Łazarza– Kościół pw. Matki Boskiej Bolesnej (ul. Głogowska 97).20:00 Koncert muzyki chóralnej i instru-mentalnej (sakralnej i świeckiej) „Gaude Mater”. Wystąpią Chór Kameralny „Collegium Cantorum” oraz zespoły instrumentalne i soliści Zespołu Szkół Muzycznych w Poznaniu – Kościół pw. Matki Boskiej Bolesnej (ul. Głogowska 97).

Poniedziałek 31 maja 2010 r.10:00–13:00 Festyn rodzinny na ul. Berwińskiego – Szkoła Podstawowa nr 26 ul. R. Berwińskiego 5.11:00 Konkurs gwary poznańskiej– II Liceum Ogólnokształcące (ul. Matejki 8/10).17:00 Uroczyste zakończenie XXI Dni Łazarza, przyznanie tytułu Człowieka Roku Łazarza 2010, nagrody im. Stanisława Strugar-ka, a także wręczenie nagród Przyjaciel Łazarza oraz dyplomów i nagród dla laureatów innych konkursów – Klub Osiedlowy „Krąg” (ul. Dmowskiego 37).

Piątek 28 maja 2010 r.16:00 Wycieczka po Radiu Merkury – oprow-adza Jacek Hałasik Radio Merkury (ul. Berwińskiego 5). Wejściówki do odbioru w sekretariacie Klubu „Krąg”

Sobota 29 maja 2010 r.14:00, 15:30, 17:00 Zwiedzamy perłę Łazarza: Palmiarnię i Park Wilsona – PTTK dla Łazarza. Wycieczki z przewodnikami Klubu Górskiego „Grań” Oddziału Poznańskiego Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawc-zego. Zbiórka przed muszlą koncertową w Parku Wilsona.15:00,16:30 Wycieczka szlakiem secesji łazarskiej – PTTK dla Łazarza. Wycieczki z przewodnikami Klubu Górskiego „Grań” Oddziału Poznańskiego PTTK. Zbiórka przed muszlą koncertową w Parku Wilsona.16:00, 16:30, 17:00 Zwiedzanie schronu przeciwlotniczego – PTTK dla Łazarza. Wyciec-zki z przewodnikami Klubu Górskiego „Grań” Oddziału Poznańskiego PTTK. Zbiórka przed Palmiarnią.Z Łazarza na Dziewicza Górę – wyciec-zka „górska” na Dziewiczą Górę (Puszcza Zielonka). Koszt: zakup dwóch biletów 30 min. MPK. Szczegóły w Klubie Krąg lub u Mariusza Kimmela (tel. 61 8108 239).

27 maja – 20 czerwca 2010 r.V Krzyżówka Łazarska – piąta edycja konkursu organizowanego przez łazarski portal internetowy Lazarz.pl. Przyjdź na XXI Dni Łazarza, rozwiąż krzyżówkę i wygraj nagrody. Więcej informacji na łazarskim portalu internetowym www.lazarz.pl. Konkurs trwa od 27 maja do 20 czerwca 2010 r. (do godz. 24:00). Ogłoszenie wyników nastąpi 22 czerwca 2010.

Stan na 30 kwietnia 2010 r. Redakcja nie odpowiada za możliwe zmiany w programie. Najbardziej aktualny program znajdą Państwo na stronie www.klubkrag.pl

Program XXI Dni Łazarza 27 maja – 31 maja 2010 r. Inne atrakcje

Wielka parada na roz poczęcie Dni Łazarza

W ubiegłorocznej paradzie z okazji Dni Łazarza wzięło udział wielu mieszkańców dzielnicy. Organizatorzy liczą na to, że w tym roku uda się znowu przyciągnąć tłumy poznaniaków

GR

ZE

GO

RZ

MA

CIE

JEW

SKI

Członkowie Rady Osiedla św. Łazarza i lokalni działacze od wielu tygodni ciężko pracują nad organizacją dorocznego święta dzielnicy

NAJWIĘKSZA KSIĘGARNIA W POZNANIU!

Księgarnia Powszechna przy Starym Rynku 63tel. 61 851 82 07 www.ksiegarniapowszechna.pl

10%RABATUZ TYM WYDANIEMŻYCIA DZIELNICY

R E K L A M A

Page 6: Życie Dzielnicy - Grunwald - nr 1

6 NR 1 (1) MAJ 2010 / ŻYCIE DZIELNICY / GRUNWALD

Wydarzenia

; Nocy z  15 na 16 maja po prostu nie wolno przespać. W końcu taka noc, Noc Muzeów, zdarza się raz do roku. Poznań-skie muzea i  instytucje kulturalne będą tradycyjnie otwarte do późna (przynaj-mniej do północy), a  za wstęp do nich nie będzie trzeba płacić. To jednak jesz-cze nie wszystko. Na zwiedzających będą czekały dodatkowe atrakcje.

W  Muzeum Literackim przy Starym Rynku 84 będzie można np. wziąć udział w  spotkaniu z  Sienkiewiczem... dokład-nie Juliuszem Sienkiewiczem, wnukiem Henryka (o  19). Natomiast w  bibliote-ce Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk (przy ul. Mielżyńskiego 27/29), która po raz pierwszy włączyła się do ak-cji, tylko na odważnych będzie czekała wystawa Śmierć przychodzi nocą..., pre-zentująca przerażające, a  jednocześnie olśniewające arcydzieła dawnej grafiki i  malarstwa oraz stare druki (m.in. sto unikatowych ekslibrisów).

Jak co roku największych kolejek moż-na spodziewać się pod Zamkiem i  Mu-zeum Narodowym. W Zamku będzie moż-na obejrzeć wszystkie aktualnie trwające wystawy, w  tym otwartą kilka dni wcze-śniej wystawę najlepszych fotografii pra-sowych – World Press Photo 2009. Za wstęp na tę jedyną wystawę będzie trzeba jednak zapłacić 5 zł. Jak tłumaczy Joanna

Przygońska, rzecznik prasowy CK Zamek, opłata ta została wprowadzaona wyłącz-nie z powodów organizacyjnych. – Wyda-je się, że jest to jedyny sposób, żeby zapa-nować nad publicznością, a  jednocześnie zapewnić komfort wszystkim zwiedzają-cym – wyjaśnia.

Warto pojawić się w  Zamku ok. 23.30 i  obejrzeć kultowy film grozy Murnaua – „Nosferatu”, z muzyką na żywo w wykona-niu zespołu Czerwie.

Z  kolei w  Galerii Malarstwa i  Rzeźby Muzeum Narodowego (Al. Marcinkow-skiego 9) można będzie przyglądać się do woli płótnom Chełmońskiego, Chmielow-skiego i  Witkiewicza. W  ubiegłym roku w tej jednej galerii w czasie Nocy Muzeów pojawiło się ponad 10 tysięcy gości, a we wszystkich oddziałach Muzeum Narodo-wego prawie 50 tysięcy. Organizatorzy li-czą na jeszcze większą frekwencję w  tym roku. ; wb

Nie spać! Zwiedzać! Święto (tylko dla) żaków

Czy boisz się Poznania?

W Eskulapie dobrze grają

; W  tym roku studenci przejmą wła-dzę w mieście w czwartek 20 maja, a ich pierwszym juwenaliowym wyskokiem ma być wielki pochód ulicami miasta. Tego samego dnia na stadionie AZS przy ul. Pułaskiego zagrają m.in. Blen-dersi, w piątek 21.05 Strachy na Lachy, w  sobotę Komety i  T.LOVE, a  w  nie-dzielę na zakończenie Vavamuffin. Na koncerty będą mogli wejść niestety tyl-ko studenci (a  także dorośli licealiści i  ci mieszkańcy miasta, którzy studio-wali na poznańskich uczelniach). ; wb

; W  środę 5 maja o  21 w  Meska-lu przy ul. Nowowiejskiego 17 będzie można się spotkać z najmroczniejszy-mi pisarzami i poetami tego miasta – Jakubem Małeckim, Edwardem Pase-wiczem i Pawłem Ziętkiem. Wszystko w ramach nowego literacko-teatralno--muzyczno-filmowego festiwalu „Po-znań wzywa. Ciemna strona miasta”, który potrwa do 7 maja i umożliwi każ-demu, jak zapewniają oranizatorzy, zbłądzenie w ciemnych zaułkach mia-sta. ; wb

; Pod tym stwierdzeniem podpiszą się na pewno wszyscy ci, którzy prze-padają za muzyką niezależną. W  tym miesiącu Eskulap (ul. Przybyszewskie-go 39) nie spuszcza z  tonu – 6 maja o  godz. 20 zagra nasz poznański Or-chid, 13 maja o godz. 20 – Hemp Gru z Warszawy, a 28 maja o tej samej po-rze Sofa Surfers z  Wiednia. To jeden z  najoryginalniejszych przedstawicie-li sceny muzyki elekronicznej, łączą-cy wiele współczesnych gatunków mu-zycznych, nie żałujący w każdym razie mocnego i głębokiego basu. ; wb

Postawią pomnik policjantom zamordowanym w czasie wojny; W piątek 14 maja na skwerze w pobli-żu kościoła św. Jerzego (przy ul. Swobo-da) zostanie odsłonięty Pomnik Pamięci Pomordowanych Policjantów II RP, upa-miętniający funkcjonariuszy, pełniących służbę do samego końca wolnej Polski. Znajdą się na nim tablice z nazwiskami 450 policjantów z Wielkopolski, zamor-dowanych strzałem w tył głowy przez So-wietów 70 lat temu w Twerze. Ich ciała do dziś spoczywają w Miednoje.

Na tablicach pojawią się również na-zwiska policjantów, którzy zostali zgła-dzeni w czasie wojny przez hitlerowców.

Odsłonięcie pomnika, które ma nastą-pić ok. 11:20, poprzedzi msza w koście-le św. Jerzego (jest to kościół garnizono-wy policji poznańskiej). Msza rozpocznie się o godz. 10.

Natomiast dzień wcześniej, w czwar-tek 13 maja o godz. 12 rozpocznie się w Wyższej Szkole Umiejętności Społecz-nych konferencja naukowa pt. „Martyro-logia policjantów województwa poznań-skiego w czasie II Wojny Światowej”.

Pomnik ufundowała w całości funda-cja Asekuracja z Poznania, której preze-sem jest gen. Zenon Smolarek. ; ek

Kamienie w Arenie ; W drugi weekend maja (8–9 maja) w Arenie zaroi się od miłośników ozdób i biżuterii. Na XXVI Wystawie – Giełdzie Minerałów, Skał, Kamieni, Skamieniałości, Muszli oraz Wyro-bów Jubilerskich będzie można zoba-czyć, a także kupić, sprzedać lub wy-cenić okazy w naturalnej formie oraz w postaci już przetworzonej (biżute-ria, wyroby rękodzieła artystycznego i użytkowe). Na giełdzie otwartej dla zwiedzających w godz. od 10 do 18 ma pojawić się około stu wystawców z Polski i całego świata. ; wb

Będzie nowy plac zabaw; Ogrodzony plac zabaw z piaskowni-cą, zjeżdżalnią i huśtawkami dla dzie-ci zostanie otwarty w połowie maja na osiedlu Stanisława Przybyszewskiego. Zagospodarowany zostanie w ten spo-sób skwer między ulicami Opalenic-ką i Przybyszewskiego. Na ogrodzo-nym terenie znajdą się również ławki dla rodziców, osób starszych lub tych, które po prostu chcą odpocząć w pobli-żu placu. Inwestycja kosztowała ponad 30 tysięcy złotych. Pieniądze pocho-dzą z grantu, który od miasta otrzyma-ła Rada Osiedla. ; ek

Bach i Haydn u Luteranów; Miłośników muzyki klasycznej cze-ka nie lada gratka. W niedzielę 9 maja o godz. 18.30 w kościele Łaski Bożej Pa-rafii Ewangelicko-Augsburskiej (przy ul. Obozowej 5, w pobliżu Parku Zwy-cięstwa) rozpocznie się V Wiosna Mu-zyczna u Luteranów. Na koncercie in-auguracyjnym Ulfert Smidt (organy) i Elizabeth Schwanda (flet) z Niemiec zagrają kompozycje mistrzów muzyki dawnej.

W kolejny weekend, w sobotę 15 maja o godz. 19 Poznański Chór Katedralny zaprezentuje utwory Jasińskiego, Łuka-szewskiego, Brucknera i Nystedta.

21 maja (piątek) o godz. 19 organiza-torzy zapraszają na koncert kameralny. Wystąpią: Elżbieta Karolak (organy, po-zytyw), Mikołaj Zgółka (skrzypce baroko-we) i Bartosz Kokosza (wiolonczela). W programie m.in. utwory Jongena, Albino-niego oraz Buxtehudego.

Zwieńczeniem festiwalu będzie kon-cert finałowy. 29 maja (sobota) o godz. 19 Trio G-dur, D-dur, C-dur Haydna oraz Sonatę C-dur Bacha zagrają Magdalena Pilch (flet traverso), Małgorzata Klisow-ska (flet traverso), Marek Pilch (klawe-syn), Bartosz Kokosza (wiolonczela).

Na wszystkie koncerty wstęp wolny.;wb Elżbieta Karolak z poznańskiej Akademii Muzycznej zagra m.in. na pozytywie

Z A

RC

HIW

UM

AK

AD

EM

II MU

Z. W

PO

ZN

AN

IU

Na wystawie World Press Photo 2009 w Zamku będzie można przyjrzeć się z bliska m.in tej fotografii Pietro Masturzo, zrobionej w czerwcu ubiegłego roku podczas wyborów w Teheranie

Z A

RC

HIW

UM

CK

ZA

ME

K

Page 7: Życie Dzielnicy - Grunwald - nr 1

GRUNWALD / ŻYCIE DZIELNICY / NR 1 (1) MAJ 2010 7

Rozmowa

R E K L A M A R E K L A M A

Zaczęło się od koszy na śmieci

; Mieszkała tu kochanka Adama Mickie-wicza Konstancja Łubieńska w XIX wieku i  niemieccy oficerowie w  czasie okupacji. Obecnie swoje rezydencje na tym terenie posiadają była premier Hanna Suchocka, rektor Uniwersytetu im. Adama Mickie-wicza Janusz Ziółkowski i kompozytor Je-rzy Satanowski. Mowa o  sercu Grunwal-du – Osiedlu im. Jana Ostroroga, które do stycznia bieżącego roku było białą plamą na mapie Poznania. Od dwóch miesięcy posiada swój zarząd. Proszę powiedzieć, w jaki sposób powstał pomysł utworzenia nowego osiedla?

Wszystko zaczęło się od sprawy bardzo prozaicznej. Spotkałem się kiedyś tu na za-kręcie przy ul. Ostroroga z sąsiadem, pa-nem Michałem Kwiatkiewiczem i  rozma-wialiśmy o problemach z wywozem worków z liśćmi. Wtedy powstał pomysł, że mogli-byśmy się skrzyknąć i zorganizować Radę Osiedla, która o nie zadba. Nie było to ła-twe, wystąpił przeciwko temu pomysłowi prezydent miasta, Ryszard Grobelny, ale radni przegłosowali uchwałę, na mocy któ-rej powstało 69. poznańskie osiedle.

; Co do tej pory udało się zrobić?

Zaczęliśmy od rzeczy prozaicznych – nie było koszy na śmieci, teraz stoją po dwa na każdym skwerze. Sprawiliśmy, że przepro-wadzono remont chodników na ul. Ostro-roga – były dotąd w  fatalnym stanie. Jest to ulica rezydencjalna, a  w  tej chwili sta-ła się przelotową – staramy się w tej chwili o zmianę organizacji ruchu, która to zmie-ni, mamy już pieniądze na progi spowalnia-jące. Staramy się zorganizować czas mło-dym ludziom – organizujemy na powietrzu miejsce do rekreacji, ze stacjonarnym sto-łem ping-pongowym. Poprosiliśmy również prywatnego ogrodnika, żeby wycenił nam rewaloryzację zieleni na jednym ze skwe-rów. Mamy też na osiedlu mieszkańca, któ-ry z własnej kieszeni dba o dwa inne skwery – zamawia od lat firmę i płaci jej z własnych pieniędzy. Ostatnio posadził 400 nowych krzewów.

; Prowadzą Państwo portal społeczno-ściowy, za pośrednictwem którego miesz-kańcy wymieniają informacje na temat problemów osiedla...

Tak, ogromnie cenimy sobie komunika-cję społeczną. W  Polsce przekroczono już ten magiczny próg 50% ludzi korzystają-cych z internetu. Większość z nich jednak to ludzie młodzi. U nas wygląda to trochę inaczej. Ponad połowa osób, które korzy-stają z  naszego portalu to ludzie starsi. Każdy z  zarejestrowanych może tworzyć ten portal, wpisywać wątki, dyskutować, dzielić się swoimi pomysłami.

; Mieszkańcy zamieszczają na portalu informacje na temat patronów ulic, hi-storii związanych z  tym miejscem a  tak-że swoich bieżących publikacji, działań i  problemów. Dostrzega się mocne po-czucie tożsamości mieszkańców...

Ta świadomość jest tu bardzo mocno zakorzeniona. Sam Ostroróg jest taką en-klawą historyczną – figurujemy od blisko

28 lat w wykazie zabytków Poznania. Nie bardzo czujemy to, że to miejsce zabytko-we, bo nikt o  to dotąd nie dbał. Zastana-wiamy się, jak przekonać miejską konser-wator zabytków, żeby życzliwszym okiem spojrzała na nasze osiedle.

; Jest Pan doktorem nauk humanistycz-nych, dziekanem, autorem licznych pu-blikacji. Dlaczego naukowiec zdecydował się zająć prowadzaniem Rady Osiedla?

Powoli już myślę o emeryturze, więc szu-kam kolejnych pól, na których mógłbym się realizować. Dydaktyką będę się zajmował jeszcze przez 2-3 lata, ale nie będę pełnił już dotychczasowych funkcji. Chciałbym zatem poświęcić ten czas na to, żeby robić coś do-brego dla miejsca, w  którym mieszkam. A w chwili, kiedy widzę, że jeszcze młodzi lu-dzie się w to włączają i myślimy podobnie, to

tym lepiej. Tworzy się bardzo prężny zespół, wiem, że wspólnie możemy coś zrobić. Nasz zarząd spotyka się raz w  miesiącu, a  na co dzień porozumiewa się drogą mejlową, dzisiaj wymieniliśmy ze 4-5 mejli. Pod tym względem jesteśmy ewenementem wśród rad osiedli, bo wszyscy potrafimy korzystać z tych narzędzi elektronicznych i w ten spo-sób bardzo sprawnie się komunikujemy.

; Poznańscy radni przygotowują refor-mę osiedli. Chcą je łączyć, tak by ich licz-bę zmniejszyć o połowę. Co Pan sądzi na temat tych dążeń?

Entuzjazmu nie ma, bo im bliższa ko-szula ciału, tym lepiej. Na naszym osiedlu mieszka blisko 1800 mieszkańców. Łatwiej jest zarządzać i  troszczyć się o  problemy tylu osób niż 20 tysięcy, czyli tylu, ile chcą samorządowcy. Tutaj miałoby powstać jed-no wielkie osiedle o nazwie Grunwald-Pół-noc. Teraz jesteśmy w swoim gronie, jest to nieduża społeczność, a tu nagle mamy być wrzuceni w jeden dwudziestotysięczny gar-nek. To oczywiste, że łatwiej dbać o nasze osiedle, jeśli jest niewielkie.

; Jakie są najbliższe cele, które stawia przed sobą nowopowstały zarząd osie-dla?

Cele, jakie przed sobą stawiamy to w  pierwszej kolejności poprawa bezpie-czeństwa – zwiększenie liczby patroli na ulicach i zmiany w organizacji ruchu. Jed-nym z motywów naszych działań były wy-padki. Bardzo nas poruszyła historia są-siadki, której mama zginęła na przejściu na ulicy Ostroroga, a  w  półtora miesiąca później jej mąż umarł ze zgryzoty. Chodzi-my teraz za tym, żeby zrobiono tu światła. Staramy się również o policyjne patrole na ulicach, podobno odkąd policjanci otrzy-mują za nie pieniądze, chętnie się na nie zgadzają, sprawdzimy to wiosną... Chce-my też zadbać o  zieleń, drzewa, zwłasz-cza przy ulicach i na skwerach. Jest jeden szalenie zaniedbany przy ul. Bułgarskiej. Liczę, że doczekamy się pozytywnego efektu tych wszystkich działań, on musi nastąpić. Bo tak nie może być dłużej. Je-żeli będziemy się dobijać na lewo i prawo, to w końcu musi to przynieść jakiś skutek. ; rozmawiała Ewa Kołodziej

Zdzisław Szkutnik, przewodniczący zarządu osiedla im. Jana Ostroroga, w swoim domu

MA

RE

K Z

AK

RZ

EE

WSK

I

Rozmowa z doktorem Zdzisławem Szkutnikiem, przewodniczącym osiedla im. Jana Ostroroga w Poznaniu, dziekanem Wydziału Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej Wyższej Szkoły Umiejętności Społecznych

Page 8: Życie Dzielnicy - Grunwald - nr 1

8 NR 1 (1) MAJ 2010 / ŻYCIE DZIELNICY / GRUNWALD

Smoleńsk 2010

Przeżyliśmy tragedię

; Chyba nikomu jeszcze długo nie będzie trzeba przypominać, co się stało w sobotę 10 kwietnia 2010 r. Ten ciągnący się leni-wie i nieco pochmurny poranek przerwała nagle informacja, w którą trudno było z po-czątku uwierzyć. Niektórych z nas zasko-czyła przy śniadaniu, niektórych podczas zakupów, a  niektórych wyrwała ze snu. Tym ostatnim chyba najtrudniej było uwie-rzyć w to, co się stało. Wiadomość o tym, że w jednej chwili w potwornej katastrofie lotniczej straciliśmy tak wielu ludzi z  eli-ty rządzącej (z  prezydentem Lechem Ka-czyńskim na czele), a  także najwyższych dowódców wojskowych i  wielu działaczy, przypominała raczej jeden z  najczarniej-szych koszmarów niż coś, co się mogło wy-darzyć naprawdę.

Z  początku zupełnie zdezorientowani i przybici zaczęliśmy instynktownie gro-madzić się w  miejscach, w  których mo-gliśmy liczyć na pocieszenie, a na pew-no  poczucie wspólnotowej więzi. Na sobotnią mszę u Dominikanów, celebro-waną przez przeora zakonu o. Cypriana Klahsa ściągnęły tłumy młodych ludzi.

– Moment śmierci naszego Pana Pre-zydenta, jego małżonki i  tych wszyst-kich, którzy z  nimi zginęli, to jest mo-ment przeżywania naszej tożsamości: tego, kim jesteśmy, z czego wyrastaliśmy i za co jesteśmy odpowiedzialni – powie-dział w kazaniu o. Cyprian Klahs. – Jest to taki moment, kiedy czujemy się osie-roceni, kiedy straciliśmy kogoś ważnego. (...) Tajemnica śmierci jest zderzeniem z prawdą. Śmierć obnaża. Odsuwa spra-wy drugorzędne, odsuwa ludzkie słabo-ści i odsłania prawdę – to co najcenniej-sze. I to możemy z tego doświadczenia na pewno zabrać – mówił przeor.

Tego dnia zapełniła się również kate-dra. – Największą wartością służby pań-stwowej jest ofiara; tym bardziej, gdy jest to ofiara życia – powiedział podczas ka-zania arcybiskup Stanisław Gądecki.

W  kilka godzin po tragedii zapłonęły pierwsze znicze m.in. pod pomnikiem ka-tyńskim. Jeszcze przed ogłoszeniem żało-by narodowej mieszkańcy dzielnicy spo-tnanicznie wywieszali flagi z kirem.

Życie po tragediiW dzień po katastrofie, w samo niedziel-ne południe zawyły syreny, a potem – na

dwie minuty – życie w całym mieście do-słownie zamarło. Przechodnie przystanę-li, kierowcy wysiedli z samochodów, mo-torniczy zatrzymali tramwaje.

Większość spektakli i wydarzeń kultu-ralnych i  sportowych została odwołana. Centra handlowe zdecydowały się na co najmniej jeden dzień wstrzymać sprze-daż. Na ulicach słychać było dyskusje głównie o tym, co się wydarzyło; czasem okrzyki niedowierzania, czasem oskarże-nia, ale przede wszystkim wyliczanie na-zwisk ofiar.

Do ksiąg kondolencyjnych, wystawio-nych w wielu urzędach, ustawiły się dłu-gie kolejki. Najszybciej zapełniła się księ-ga w  Urzędzie Wojewódzkim. Znalazło się w niej około 2 tys. wpisów.

Poznaniacy pamiętali o tragedii nawet w odległych zakątkach świata. Zapaśnicy, którzy przebywali na zawodach w  Azer-bejdżanie, wpisali się do tamtejszej księgi kondolencyjnej wystawionej w  ambasa-dzie. Byli wśród nich prezes poznańskie-go oddziału Polskiego Związku Zapaśni-czego Krzysztof Kłosek oraz Adam Blok, Radosław Baran i Adam Sobieraj z Grun-waldu Poznań.

W poniedziałek, drugiego dnia po ka-tastrofie, miały rozpocząć się w  Pozna-niu obchody 70. rocznicy zbrodni katyń-skiej. Organizatorzy postawnowili ich nie odwowływać, ale oczywiście zmodyfiko-wali ich program – tak, by jednocześnie uczcić pamieć ofiar Katynia i Smoleńska.

Tego dnia do samego Katynia dotar-ła zresztą delegacja młodzieży z  poznań-skich szkół. Uczniowie wzięli udział – wspólnie z młodzieżą rosyjską – w Marszu Pamięci. Zaraz po tej uroczystości poje-chali na miejsce katastrofy prezydenckie-go samolotu. Wkopali tam dwumetrowy krzyż, który przywieźli ze sobą z kraju.

W  tydzień po tragedii poznaniacy uczestniczyli w  pogrzebie pary prezy-denckiej. Część z nich pojechała do Kra-kowa, inni zasiedli przed telewizorami. Uroczystości można było też oglądać na dwóch telebimach, ustawionych w  cen-trum miasta.

Mimo upływającego czasu, wielu z nas wcale nie było łatwiej zrozumieć tego, co się stało. Wielu z nas wciąż wydaje się to niemożliwe. Wielu wciąż chciałoby się z tego złego snu obudzić. ; ek, wb

Znicze i kwiaty pod pominkiem Poznańskiego Czerwca pojawiły się już w kilka godzin po tragedii. Z każdym dniem ich przybywało. Wielu mieszkańców zatrzymywało się pod pomnikiem

Kwiaty, znicze, pełne kościoły, zamknięte lokale, sklepy, kina, teatry... W trakcie tych kilku dni kwietnia Poznań się zmienił. Było spokojniej, ciszej, zupełnie inaczej

Przed pierwszym meczem rozegranym przy Bułgarskiej po tragedii – 28 kwietnia, z Lechią Gdańsk – kibice Lecha oddali hołd ofiarom w prostych słowach, ale w widowiskowy sposób

Page 9: Życie Dzielnicy - Grunwald - nr 1

NR 1 (1) MAJ 2010 9

Przeżyliśmy tragedię

Znicze i kwiaty pod pominkiem Poznańskiego Czerwca pojawiły się już w kilka godzin po tragedii. Z każdym dniem ich przybywało. Wielu mieszkańców zatrzymywało się pod pomnikiem W mszy żałobnej w katedrze wzięli udział m.in. harcerze z Grunwaldu

Poznaniacy zbierali się spontanicznie w pamiętną sobotę również pod pomnikiem katyńskim

Mieszkańcy Łazarza nie czekali z wywieszeniem flag na ogłoszenie żałoby

MA

RE

K Z

AK

RZ

EW

SKI

Przed pierwszym meczem rozegranym przy Bułgarskiej po tragedii – 28 kwietnia, z Lechią Gdańsk – kibice Lecha oddali hołd ofiarom w prostych słowach, ale w widowiskowy sposób

MA

RE

K Z

AK

RZ

EW

SKI

MA

RE

K Z

AK

RZ

EW

SKI

JAN

USZ

LU

DW

ICZ

AK

/ LA

ZA

RZ

.PL

MA

RE

K Z

AK

RZ

EW

SKI

Page 10: Życie Dzielnicy - Grunwald - nr 1

10 NR 1 (1) MAJ 2010 / ŻYCIE DZIELNICY / GRUNWALD

To jest temat!

Kto ma chrapkę na gr unwaldzkie wille?; Niemieccy oficerowie zajęli wille na poznańskim Grunwaldzie tuż po wtar-gnięciu do miasta na początku II woj-ny światowej. W  ciągu godziny miesz-kańcy musieli się spakować i  wynieść ze swoich domów. Po wojnie wrócili do nich i wydawało się, że odzyskali je na zawsze dla siebie i  swoich potomków. Przez lata żyli spokojnie w  tym prze-świadczeniu. Niedawno jednak, do nie-których zaczęli się zgłaszać Niemcy, przedstawiający się jako... właściciele ich nieruchomości.

Taka historia przytrafiła się w  naj-mniej spodziewanym momencie pań-stwu Namysłom, mieszkającym od lat w  dużym domu w  spokojnym zakątku dzielnicy. Niemiec, podający sie za wła-ściciela ich willi i  przedstawiający jako pan D., pojawił się, kiedy Barbara Na-mysł zdenerwowana czekała na pogoto-wie dla swojej matki, która akurat gorzej się poczuła.

– Do drzwi zadzwonił mężczyzna i powiedział, że przyszedł do nas z wła-ścicielem domu. Zdziwiliśmy się, bo przecież to my jesteśmy właścicielami. Odziedziczyliśmy ten dom po babci mo-jego męża – mówi.

Niemiec pokazał jednak zdjęcia domu oraz nieprzetłumaczone dokumenty, któ-re miały świadczyć o  tym, że to on jest właścicielem. Znalazł je wśród papie-rów, odziedziczonych po śmierci mat-ki. W czasie wojny miała ona przebywać w domu, w którym obecnie mieszkają Na-mysłowie.

Barbarze Namysł wydało się to wszystko podejrzane. Powiedziała, że ma absolutną pewność co do tego, że to ona jest właścicielem domu. Próbowała wytłumaczyć, że jakiekolwiek ustalenia z czasów wojny nie są ważne i trudno się do nich po latach odnieść.

– Pan D. stwierdził, że nie ma do nas pretensji, choć nie rozumiałam, o co wła-ściwie mógłby mieć. Pożegnał się i  po-szedł. Właściwie nie wiem, co dokładnie powiedział, bo nie znam niemieckiego. Wiem jedynie, co mówił tłumacz, który z nim przyszedł – wspomina.

Na odchodne pan D. zostawił jeszcze kopię rachunku za ubezpieczenie tego budynku do 1953 roku.

Po tej niespodziewanej wizycie pań-stwo Namysłowie otrzymywali od niego sporo niezbyt przyjemnych listów, w któ-rych domagał się m.in. udostępnienia do-kumentów i  groził sądem. Dla świętego spokoju postanowili więc sprawdzić księ-gę wieczystą.

– Znaleźliśmy tam zapis mówiący o tym, że nasza babcia, która została wy-rzucona przez Niemców w  czasie wojny z tego domu, została przez nich wykreślo-na z księgi. Jako nowy właściciel widniała tam rzeczywiście matka mężczyzny, który nas odwiedził – mówi Barbara Namysł.

Mieszkańcy pięknej willi mieli jednak dużo szczęścia. Ich babcia w  latach 60. potrzebowała aktualnych dokumentów. Znalazła wówczas w  księdze wieczystej nazwisko niemieckiego właściciela i  już wtedy napisała do sądu wniosek o popra-wienie tych danych. Dzięki temu poto-mek niemieckiej właścicielki nie może się dziś upominać o majątek.

Trudno było go jednak Namysłom do tego przekonać. Korespondencja z  nim trwała niecały rok. Jak się później oka-zało, niespodziewany gość dopominał się o dwa domy na Grunwaldzie. W jed-nym z nich się urodził i mieszkał z mat-ką, a  drugi jego rodzina wynajmowała niemieckim oficerom. Barbara Namysł pamieta, że kiedy wprowadziła się z mę-żem po studiach do domu, znaleźli w nim zdjęcia niemieckiej rodziny.

Niemiec, podający się za właściciela domu, w którym od lat mieszka Barbara Namysł, pojawił się w najmniej spodziewanym momencie. Właścicielka willi czekała właśnie na pogotowie

MA

RE

K Z

AK

RZ

EW

SKI

Po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej Niemcy zaczęli upominać się o domy, które ich przodkowie zajmowali w trakcie II wojny światowej. Absurd? Tylko pozornie. W nieuaktualnionych księgach wieczystych często właśnie oni ciągle widnieją jako właściciele. A ich potomkowie próbują na tym skorzystać

Radny radzi

Połączmy siły i działajmy razem

W  tym miesiącu na naszych łamach gościmy Przemysława Markowskiego, radnego miejskiego z naszej dzielnicy. Chętnie odpowie na wszystkie Państwa pytania – kontakt tel. 783 993 933.

; Głęboko wierzę w to, że istnieje szansa, aby wszyscy grunwaldzcy radni połączyli siły i wspólnie czynili starania dla dobrych inicjatyw społecznych.

Szczególnie teraz, po katastrofie smo-leńskiej, w  której zginął prezydent Lech Kaczyński wraz z  polską delegacją, po-winniśmy się zastanowić, czy nie tracimy zbyt dużo czasu na nikomu niepotrzeb-ne waśnie, spory i  wzajemne obwinianie. To powinno być zastąpione merytoryczną współpracą.

Zawsze uważałem, że aby skutecz-nie dbać o  interesy mieszkańców, należy

działać razem. Podobnego zdania był śp. Maciej Zawieja, również radny miejski z naszego terenu. Siły powinny być połą-czone. Mam tu na myśli nie tylko samych radnych miejskich, ale także rady osie-dli, stowarzyszenia, jak i  mieszkańców niezrzeszonych. Jeśli będziemy działać w grupie, to wzrosną szanse na pozytyw-ne załatwienie ważnych spraw z  punktu widzenia mieszkańców.

Nasze działania, działania radnych z  tej dzielnicy, będą skuteczniejsze, jeśli będziemy czuć wsparcie osób przez nas reprezentowanych. Dlatego gorąco za-

chęcam wszystkich zainteresowanych do informowania o sprawach dla nich waż-nych.

Bardzo dobrze układa nam się do-tychczasowa współpraca z  radami osie-dli, szkołami i  stowarzyszeniami. Osie-dla grunwaldzkie są aktywne, jeśli chodzi o  pozyskiwanie grantów na realizację za-dań, szczególnie inwestycyjnych. Trzeba zrobić wszystko, aby tę tendencję utrzy-mać. Mam nadzieję, że „Życie Dzielnicy” również przyczyni się do jeszcze większej aktywności społecznej mieszkańców Grun-waldu. ; Przemysław Markowski

Page 11: Życie Dzielnicy - Grunwald - nr 1

GRUNWALD / ŻYCIE DZIELNICY / NR 1 (1) MAJ 2010 11

Kto ma chrapkę na gr unwaldzkie wille?Po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej Niemcy zaczęli upominać się o domy, które ich przodkowie zajmowali w trakcie II wojny światowej. Absurd? Tylko pozornie. W nieuaktualnionych księgach wieczystych często właśnie oni ciągle widnieją jako właściciele. A ich potomkowie próbują na tym skorzystać

Obecni właściciele willi nadal nie mają pewności, czy któregoś dnia ktoś nie za-puka do drzwi właśnie w  tej sprawie. – Chciałabym ostrzec wszystkich mieszkań-ców Poznania – apeluje Barbara Namysł. – Warto sprawdzić swoje księgi wieczy-ste. Mogą w nich widnieć ciągle nazwiska właścicieli z czasów wojny.

Sędzia Joanna Ciesielska-Borowiec, rzecznik Sądu Okręgowego w  Poznaniu radzi, by w  takim przypadku właściciele składali do sądu wniosek o dopisanie ich do księgi jako spadkobierców nierucho-mości. – Jeżeli osoba, która zostawiła im ją w  spadku uregulowała sprawę wpisu do księgi, to są oni bezpieczni. Nierucho-mość należy do nich – tłumaczy. – Pro-blemy mogą mieć jednak osoby, których przodkowie lub oni sami nie uaktualnili do tej pory ksiąg wieczystych.

Warto przypomnieć apel, który Ry-szard Grobelny, prezydent Poznania, wy-stosował pod koniec ubiegłego roku do mieszkańców miasta:

Działając na podstawie art. 6 ustawy z  dnia 7 września 2007 r. o  ujawnieniu w  księgach wieczystych prawa własności nieruchomości Skarbu Państwa oraz jed-nostek samorządu terytorialnego (Dz. U. z  2007 r. Nr 191, poz. 1365), rozporzą-dzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i  Administracji z  dnia 18 grudnia 2007 r. w sprawie szczegółowego zakresu infor-macji niezbędnych do ustalenia zgodno-ści ksiąg wieczystych z rzeczywistym sta-nem prawnym (Dz. U. z 2007 r., nr 241, poz. 1770 ze zm.) Prezydent Miasta Po-znania informuje mieszkańców Miasta Poznania o potrzebie sprawdzenia zgod-ności wpisów w  księgach wieczystych z  rzeczywistym stanem prawnym nieru-chomości.

W  celu zapewnienia prawidłowej ochrony prawa własności, każdy właści-

ciel powinien sprawdzić, czy dla jego nie-ruchomości jest prowadzona księga wie-czysta oraz czy dane w  niej zawarte są zgodne z rzeczywistym stanem prawnym.

O  historiach podobnych do tej, któ-ra przydarzyła się Namysłom, było gło-śno również w  innych miastach, m.in. w Gdańsku.

– Trudno powiedzieć, jak wiele ksiąg zawiera błędy, bo nie wszyscy intere-sują się uregulowaniem tych spraw – mówi sędzia Joanna Ciesielska-Boro-wiec. – Zdarzają się również sytuacje, w których tereny należą do osób, które zginęły w czasie wojny i wciąż widnieją w księgach. Tak jest w przypadku tere-nów przy wolnych torach w  Poznaniu. Należały one do przedwojennej spółki, która już nie istnieje, ale wciąż figuruje w księgach jako właściciel. Tym samym nikt nie ma prawa te grunty sprzedać ani niczego na nich budować. Całe lata toczą się bardzo skomplikowane postę-powania w takich sprawach – informu-je sędzia.

Mieszkańcy Grunwaldu powinni być na tego rodzaju problemy szczególnie wyczuleni, ponieważ to w  ich domach podczas wojny chętnie zamieszkiwali niemieccy oficerowie.

Warto rzetelnie sprawdzić księgi wie-czyste nieruchomości. Wpisanie prawi-dłowego właściela w  księdze jest bardzo ważne. Nie tylko dlatego, by nie obawiać się ludzi, upominających się po latach o  nieruchomości. Jest to wpis, bez któ-rego nie będzie można sprzedać domu, czy choćby wziąć kredyt pod zastaw hipo-teczny. Obowiązkiem notariusza, banku i rzeczoznawcy majątkowego jest spraw-dzenie księgi wieczystej przed sprzeda-żą nieruchomości lub założeniem na nie-go hipoteki. Dlatego dane w niej zawarte muszą być aktualne. ; Ewa Kołodziej

Możesz pomóc

Asia marzyła o ciepłym morzu; Fundacja Mam Marzenie pomaga spełniać marzenia dzieci, cierpiących na choroby zagrażające ich życiu. W  ciągu sześciu lat działalności m.in. w  Pozna-niu wolontariusze zdążyli spełnić prawie 2700 marzeń.

Przedstawiciele fundacji najpierw od-wiedzają swych marzycieli i  pytają o  ich największe pragnienia. Potem starają się zrobić wszystko, by te się spełniły. Nie ma większego znaczenia, czy chodzi o  czer-wonego laptopa, czy o  zostanie księż-niczką. Za każdym razem okazuje sie, że nie ma rzeczy niemożliwych. Przyczynia-

ją się do tego zarówno wielkie korporacje jak i anonimowi sponsorzy.

– Asia czekała na nas ze swoją rodziną: rodzicami, siostrą bliźniaczką i  dwiema starszymi siostrami – wspomina pierw-sze spotkanie z ostatnią marzycielką wo-lontariuszka Ola z poznańskiego oddziału fundacji. – Poprosiłyśmy ją, aby namalo-wała swoje marzenia. Na pierwszym ry-sunku pojawił się laptop, a obok „ciepłe” morze i piasek. Wydawało się, iż najwięk-szym marzeniem Asi jest laptop. Kiedy jednak zaczęłyśmy rozmawiać o szczegó-łach, na twarzy pojawił się wielki uśmiech,

a w oczach iskierki radości. Przecież w wy-jeździe będzie uczestniczyć cała jej rodzi-na! Dziewczynka podjęła ostateczną decy-zję: największym pragnieniem jest wyjazd nad ciepłe morze do Hiszpanii. Dlaczego Hiszpania? Asia odpowiedziała jak praw-dziwa kobieta: gdyż podobają mi się przy-stojni Hiszpanie jak Conrado Moreno – wspomina wolontariuszka.

Po powrocie z podróży, sponosorwanej przez Ecco Holiday, Asia napisała: Spę-dziłam najszczęśliwsze chwile w moim ży-ciu. Było pięknie i nigdy nie zapomnę chwil spędzonych na Teneryfie. ; wb

Co to jest księga wieczysta?Księgi wieczyste znajdują się w sądach i stanowią rejestr publiczny, na podstawie którego wiadomo, jaki stan prawny mają nieruchomości. Od 1991 roku prowadzą go sądy rejonowe. Warto pamiętać o tym, że są to doku-menty jawne, dzięki czemu każdy w obecności urządnika może mieć wgląd do wybranych przez siebie ksiąg. Dzięki temu można sprawdzić stan prawny nieruchomości, np. w przypadku kontrowersji podobnych, do opisanych obok lub choćby przy zakupie nieruchomości na rynku wtórnym. Wówczas konieczne jest sprawdze-nie w księdze wieczystej, czy na obiekt nie jest nałożona hipoteka i czy faktycznie należy do sprzedającego. Warto dodać, że istnieje również tzw. zasada domniemania zgodności ze stanem prawnym i dlatego tylko w drodze procesu cywilnego można usunąć z księgi np. nieprawidłowe nazwisko właściciela. W przy-padku nieprawidłowych wpisów właścicieli do ksiąg obowiązuje bardzo niebezpieczna dla osób nieposiadajacych aktualnych wpisów do księgi zasada tzw. rękojmi wiary publicznej. Na mocy tej zasady, kupując nieruchomość od właściciela, który jest wpisany do księgi, stajemy się jej właścicielami, nawet jeśli on jej zgodnie z prawem nie posiadał. Odwracając sytuację – spory problem możemy mieć w momencie, kiedy wpisany do księgi wieczystej naszej nieruchomości nieprawidłowy właściciel sprzeda ją. Będzie ona należała wówczas do osoby, która ją nabyła

Jak sprawdzić księgę wieczystą?Jeśli nigdy nie mieliśmy do czynienia z księgami wieczystymi, najlepiej pierwsze kroki skierować do Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta Poznania (ul. Gronowa 20, XI piętro, pok. 1113, tel. 61 8271 750). Tam półtora roku temu został otwarty punkt informacyjno-

konsultacyjny, w którym można się dowiedzieć, w jaki sposób przeglądać księgi wieczyste. Czynny jest w poniedziałki i czwartki od 9.00 do 17.00, we wtorki, środy i piątki od 7.30 do 15.30. Poznaniacy swoje księgi mogą przeglądać w Sądzie Rejonowym przy ul. Młyńskiej 1a (pokój nr 12, w poniedziałki od 8.15 do 13.15 oraz od 14.00 do 18.00, w pozostałe dni od 8.15 do 13.15 oraz od 14.00 do 16.00). W Sądzie Rejonowym można też starać się o tzw. odpis z księgi wieczystej. Wgląd do księgi odbywa się zawsze w towarzystwie urzędnika sądowego. Odnalezienie go w archiwum trwa około 30 minut. Nie wolno dokumentów kopiować ani fotografować. Jeśli chcemy mieć dane zawarte w księgach, możemy poprosić urzędników o odpis. Trzeba będzie poczekać na niego ok. 20 minut i zapłacić 30 zł. Uwaga! Czas oczekiwania na wgląd do księgi bądź odpis może się znacznie wydłużyć, jeśli dana księga nie ma jeszcze swojego odpow-iednika w wersji elektronicznej. Wówczas trzeba poczekać aż trzy tygodnie na wpisanie jej w rejestr elektroniczny i nadanie odpowiedniego numeru.

Jak jest zbudowana księga wieczysta?Każdy taki dokument ma cztery działy oznac-zone cyframi rzymskimi. W omawianej obok sytuacji najważniejszy jest dział II. To tam można odnaleźć wpisy dotyczące własności danego terenu, mieszkania czy domu. Dział ten zawiera dane osobowe właściciela nieruchomości oraz in-formacje na temat użytkowania wieczystego (jeśli takie prawo posiada np. rodzic właściciela). Dane te muszą zgadzać się ze stanem rzeczywistym. Jeśli są przekłamane powinno się rozpocząć drogę do zmiany wpisu (dodania, poprawienia lub wykreślenia danych). W tym celu należy złożyć pozew o uzgodnienie treści księgi wiec-zystej z rzeczywistym stanem prawnym.

Najważniejsze informacje o księgach wieczystych

Uśmiech Asi, opalającej się na Teneryfie, mówi sam za siebie. Jeśli chcesz pomóc w spełnianiu marzeń cieżko chorych dzieci, sprawdź, jak to zrobić na stronie www.mammarzenie.org.pl

Z R

OD

ZIN

NE

GO

AR

CH

IWU

M

Page 12: Życie Dzielnicy - Grunwald - nr 1

12 NR 1 (1) MAJ 2010 / ŻYCIE DZIELNICY / GRUNWALD

Sąsiedzi znani i mniej znani

Tak jak w kinie; Skrzypiące schody, przedsionek, w którym mieści się zarówno kuchnia, ła-zienka jak i przedpokój prowadzą do po-koju. A  tam znajduje się istna świątynia skarbów, choć na pierwszy rzut oka to skład rupieci. Filmowy tydzień Państwa Kalinowskich rozpoczyna się w  piątek. Wtedy kupują gazetę z  repertuarem po-znańskich kin.

– Najpierw wybieramy te, które grają tylko raz, potem polskie, a  na końcu ta-kie, które będą w  kinach jeszcze długo. Nie możemy żadnego przegapić. Parę razy pomyliliśmy się i byliśmy na tym sa-mym filmie – tłumaczy Maria Kalinow-ska.

Kiedy kinomanka opowiada o  filmach i  swoich obawach, związanych z  przepro-wadzką, jej mąż buszuje w  swoich skar-bach. Najpierw wyciąga zeszyty, w których skrupulatnie od lat zapisuje tytuły filmów, ich recenzje, reżyserów oraz oceny.

– Tu podkreślona jest ostatnia cyfer-ka numeru 10636 – tłumaczy. – to zna-czy, że Marylka wystawiła temu filmowi piątkę. Gdyby była pierwsza byłby niedo-stateczny...

– Co ty wygadujesz! Nie jest tak wcale! Za mnie nie gadaj! – oburza się pani Ma-ria – ja nie oceniam filmów! Jak ty dajesz oceny filmom, to ty mów za siebie! Ja tam nie jestem od oceniania tylko od ogląda-nia. Sama lubię filmy abstrakcyjne. Ta-kie, w  których reżyser ma swoją wizję... Nie lubię kostiumowych. Może dlatego, że miałam problemy z maturą z historii. Nie lubię tych wojen, dat, tych zmian, że ten przyłącza to, tamten tamto i  znowu wojna... Wolę normalnych bohaterów, w dżinsach...

Pan Bogdan niestrudzenie szpera w zeszytach i wyciąga coraz starsze:

– To był film, na którym byliśmy po raz pierwszy razem – pokazuje z dumą tytuł „Król, dama i  walet”. – Było to w  maju 1973 roku. Tu jest nazwisko reżysera – Jerzy Skolimowski i odsyłacz do poprzed-niego jego filmu... Widzieliśmy go w  ki-nie Wilda... – mówi.

Państwo Kalinowscy tłumaczą mi, że nie poznali się w kinie. Pierwszy raz spo-tkali się na kursie bibliotecznym. – On miał takie książki, które trzeba było prze-robić, a ja ich nie miałam, więc to ja wła-ściwie zaczęłam. Wpadłam na pomysł, żeby się z tym panem zapoznać, bo chcia-łam pożyczyć te książki – śmieje pani Ma-ria. – I udało się!

To ona od dziecka chodziła do kina. Zakochała się w  filmach od pierwszego wejrzenia, kiedy miała 7 lat i nie wyobra-ża sobie, że mogłaby przeżyć życie nie oglądając ich.

Pan Kalinowski zaraził się pasją swo-jej dziewczyny, a potem żony dopiero po kursie bibliotecznym. Najpierw chodzi-li na kawę, bo jak twierdzi pani Maria, po rodzicach ma to, że uwielbia przesia-dywać w  klubach i  kawiarniach. Po kil-ku randkach postanowiła zabrać pana Bogdana do kina. Odtąd chodzili na fil-my już tylko razem: – Przekabaciłam go – stwierdza z satysfakcją pani Maria.

Poznański kinoman początkowo był bibliotekarzem w  szkole, pracował też w  świetlicy dla młodzieży. W  nowej pa-sji odnalazł się również jako skrupulatny protokolant. Od samego początku pro-wadzi katalogi z filmami, zbiera pamiąt-ki z kin (na szafie w mieszkaniu wisi od-

blaskowe serduszko z  walentynkowego seansu w Multikinie), a swoje zapiski za-mienia w statystyki.

– To jest tabelka rekordów oglądalno-ści – pan Bogdan pokazuje odręcznie na-rysowane słupki, wskazujące liczbę fil-mów obejrzanych w  ciągu ostatnich 23 lat. – Rok 2009 był rekordowy, obejrzeli-śmy 562 filmy – mówi.

Pani Maria dodaje, że rekordowe lata to te, w których jeździli na festiwale filmo-we. Przyznaje, że czasami nie jest w stanie zapamiętać wszystkich filmów. W pamię-ci zostają jej te, które uważa za arcydzieła.

– Pamiętam taki film „Empire II” – mówi. – Jakiś pan w Nowym Jorku miesz-kał w wieżowcu i robił zdjęcia innych bu-dynków i dachów ze swojego pokoju: raz jak słońce świeciło, innym razem jak pa-dał deszcz, rano, wieczorem, w  połu-dnie... I  z  tego wyszedł piękny film! Tak mi się podobał, że uznałam go za jeden z najlepszych, które obejrzałam.

Nie lubi za to filmów Woodego Allena. Twierdzi, że zbyt wiele w  nich rozmów, słów, zbyt mało obrazów.

– On tam tylko gada i  gada. – obu-rza się. – Jak chce tyle gadać, niech pisze książki, a nie kręci filmy!

Pan Bogdan, kiedy ogląda z żoną kilka filmów w ciągu jednego dnia, notuje już w kinie. W tym celu przygotował specjal-ny alfabet. Wymyślone przez niego znaki mają zastępować kilka liter jednocześnie. W ten sposób oddaje się przy okazji pasji łamigłówek i oszczędza na czasie.

– Zamiast oglądać film, on pisze. Ja tam zawsze oglądam – wtrąca się pani Maria, która łamigłówkowych pasji męża nie podziela.

Pani Maria jest pod wrażeniem tego, jak bardzo kino zmieniło się przez te wszystkie lata.

– Kiedy powstało kino w  Plazie, to jedna pani zaprosiła nas, żebyśmy mo-gli obejrzeć sobie aparaturę. Podeszłam do ekranu i widziałam, że on nie jest taki srebrno-biały, jak dawniej był w  Bałty-ku. Tam ekran zakupili w  Czechosłowa-cji i był z takich jakby srebrnych kuleczek. Tylko od tych kuleczek robił się taki od-blask i to raziło w oczy. A teraz zobaczy-łam tam w Cinema City, że jest taki biały, specjalny materiał i on ma takie dziurki, jak gdyby ktoś zrobił je igłą. Myślałam, że jest zespsuty, ale okazało się, że to jest zrobione specjalnie, żeby nie raził w oczy, bo te dziurki pochłaniają niepotrzebne światło od projektora. I  dlatego w  kinie nie męczą się oczy i można oglądać filmy cały dzień i całą noc.

Pan Bogdan w  tym czasie przegląda całą stertę kartonów i papierów. W końcu z  radością wyciąga swój kalendarz. Pra-wie cały zapisany jest wierszami, które poznański kinoman pisze od lat dla swo-jej żony. Niektóre są pamiątką ich wspól-nych podróży na festiwale. Proszę o prze-czytanie któregoś z  nich. Pan Bogdan chętnie się godzi i  czyta wiersz z  2003 roku.

Ta się zawsze zwróci do mnieKocham mocno, nieprzytomnieBowiem jesteś mym idolemteż z Marylką zostać wolęBowiem tak piękna i młodaolśniewająca urodaprzekracza wszelką granicęInnym takiej żony życzę!

Najsłynniejsi polscy kinomani – Maria i Bogdan Kalinowscy – wspólnie obejrzeli ponad 10 700 filmów. Od lat żyją w jednopokojowym mieszkaniu w kamienicy przy ul. Polnej, z którego wkrótce muszą się wyprowadzić

Poznaniacy marzą o Starym Mieście, ale wybierają Grunwald; Większość mieszkańców Poznania, pytanych o to, w której dzielnicy miasta, chcieliby mieszkać, wskazuje Stare Mia-sto (37,6%) lub Nowe Miasto (24,1%) – wynika z ostatniego raportu o prefe-rencjach mieszkaniowych Polaków, przy-gotowanego przez firmę doradczą Home Broker. Z zestawień transakcji na rynku nieruchomości wynika jednak co innego – tylko co trzeci kupujący może sobie na to pozwolić. Kiedy przychodzi do zakupu, niemal połowa wybiera Grunwald.

– Nawet najbardziej wymarzona loka-lizacja, o której myśli przyszły nabywca mieszkania może rozczarować, gdy po-zna on konkretne warunki cenowe czy dostępność ofert. I odwrotnie. Z pozo-ru nieciekawa dzielnica może zyskać w oczach klienta, gdy zorientuje się on, że tylko tam stać go na mieszkanie lub też uświadomi sobie, że w tej lokalizacji ma do wyboru wiele lokali – tłumaczą Bar-tosz Turek i Katarzyna Siwek, autorzy ra-portu.

O własnym lokum na Jeżycach ma-rzy co dziesiąty Poznaniak. Prawie 14% mieszkań kupujemy właśnie tam.

Najtrudniej sprzedać mieszkanie na Wildzie. Chciałoby się tam przeprowa-dzić jedynie 8,3% mieszkańców miasta. I rzeczywiście, tylko 8,2% transakcji do-tyczy nieruchomości, położonych w tej dzielnicy. Jak widać, negatywne stereo-typy związane z poziomem życia na Wil-dzie są trwałe – tkwią głęboko w naszej zbiorowej świadomości. ; wb

Dobrze wiedzieć

43 tysiące niebieskichkrzesełek; Pod koniec kwietnia zapadła decy-zja o kolorze siedzisk, które zostaną za-montowane na trybunach stadionu przy Bułgarskiej. Zarząd Euro Poznań 2012, po konsultacjach z kibicami ze Stowa-rzyszenia Wiara Lecha, zdecydował, że krzesełka będą niebieskie.

To – zdaniem zarządu – kolor repre-zentujący zarówno miasto, jak i barwy Lecha. Wbrew pozorom sprawa wyboru koloru siedzisk wzbudziła wiele kontro-wersji wśród kibiców Kolejorza. ; wb

Page 13: Życie Dzielnicy - Grunwald - nr 1

GRUNWALD / ŻYCIE DZIELNICY / NR 1 (1) MAJ 2010 13

Bo ma ujmujące wdzięki niezliczoneTak od ręki......mógłby ująć tylko malarzi sportretować od zaraz.Próżno męcze mózgownicęnią Marylki nie uchwycę.Jej urody nie przekażę,więc ogólnie na nią wskażę:Jej figura jest modelki,kształt amfory, urok wielkistanowią gładkie pośladkii tajemnicze zapadki.

Pani Maria śmieje się na to i zaczyna wspominać:

– On taki był... Wiersze pisał i  kwia-ty mi kupował... Pamiętam, jak raz kupił mi taki kartonik czekoladek i zdjadłam je w  kinie wszystkie sama. Nie dałam mu ani jednej. Kilka miesięcy później widzia-łam film o takim łakomczuchu, który po-żerał wszystko sam. Nauczyłam się wte-dy, że tak nie można. Od tamtej pory jak mi Bogdan dawał czekoladki, to już było prawie pół na pół. Taka jest potęga kina!

Kiedy dowiedzieli się, że kamieni-ca przy ul. Polnej, w której od lat miesz-kają, zostanie zburzona, pani Maria się rozpłakała. Bała się, że nie będą mieli gdzie mieszkać.

– Ostatnio mniej płaczę na filmach. Kiedy grozi mi wyrzucenie z domu, mniej wzruszają mnie cudze historie. To bar-dzo niedobrze, że człowiek tak reaguje... – mówi pani Maria.

Pan Bogdan najbardziej obawiał się tego, że zostaną przeniesieni w  miej-sce, z  którego trudno będzie dotrzeć do kina. Odetchnęli z ulgą, kiedy dowiedzie-li się, że zamieszkają nad kinem Muza. Pan Bogdan zdążył już policzyć, że do kinowej sali musi pokonać 49 schodów. Mówi, że w takim razie nie będzie musiał nawet ubierać butów.

Kiedy na koniec zadaję pytanie o  to, czy gdyby nie chodzili do kina, byliby in-nymi ludźmi, pani Maria otwiera oczy ze zdziwienia.

– Ale jak to byśmy nie chodzili?; Ewa Kołodziej

To dzieci podpaliłydrewniane trybuny; Policjantom z komisariatu na Gruwal-dzie szybko udało się schwytać spraw-ców pożaru, który wybuchł w  czwartek 8 kwietnia ok. godz. 15 na dawnym sta-dionie Klubu Sportowego „Energetyk” przy ul. Reymonta i  strawił sporą część zabytkowych trybun. Pod koniec kwiet-nia zatrzymali dwóch trzynastolatków i dziesięcioletnią dziewczynkę.

Zanim udało się ująć sprawców, na po-gorzelisku rozpoczęła się rozbiórka. Ma-szyny budowlane wjechały na stadion już

w kilka dni po pożarze. Wygląda na to, że tym samym rozpoczęły się przygotowa-nia do budowy pięciu wieżowców miesz-kalnych, przewidzianych w  tym miejscu w  koncepcji przebudowy Parku Kaspro-wicza z 2007 r. Podczas rozmowy z miesz-kańcami Łazarza za pośrednictwem serwi-su lazarz.pl prezydent Ryszard Grobelny potwierdził te spekulacje. – Rzeczywiście, prawdopodobnie na miejscu Energetyka powstaną wieżowce. Taka koncepcja wy-grała konkurs – powiedział. ; wb

– Płakać na filmie to żaden wstyd. To są emocje. A człowiek musi mieć emocje, dopóki żyje – mówi Maria Kalinowska (na zdjęciu z mężem, po seasnsie charytatywnym w kinie Muza)

Mieszkanie nad Kinem Muza, w którym mają zamieszkać Maria i Bogdan Kalinowscy jest w fatalnym stanie. Wymaga gruntownego remontu. Małgorzata Kuzdra z kina Muza wspólnie ze stowarzyszeniem „Lepszy Świat” postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i zorganizować zbiórkę pieniędzy na poznańskich kinomanów. Wszystko zaczęło się w internetowym serwisie społeczenościowym Facebook. To tam powstała strona informująca o problemach państwa Ka-linowskich. Małgorzata Kuzdra z Muzy zachęca za jej pośrednctwem do tego, by internauci pomogli spełnić marzenie Kalinowskich – mogli zamieszkać nad kinem. – Natychmiast pojawił się odzew – opowiada Kuzdra. – Byłam naprawdę mile zaskoczona. Zanim zorganizowaliśmy numer konta, na który można wpłacać pieniądze, a zajęło nam to około trzech dni, internauci niecierpliwi się i dopytywali: „Gdzie można wpłacać? Kiedy? Kiedy w końcu będzie numer konta?” Do końca

kwietnia zebrała się grupa ponad 1800 osób, które popierają inicjatywę zarówno swoimi głosami jak i datkami. Co ważniejsze nie wszyscy są z Poznania, część z nich kojarzy państwa Kalinowskich z przeglądów filmowych w Warsza-wie czy Wrocławiu. Znalazł się już sponsor z Warszawy (firma remontowa), który pomoże przy wykończeniu mieszkania. Potrzebne jest jednak 10 tysięcy na instalację elektryczną i dodatkowe pieniądze na meble. Jedna osoba zadeklarowała już, że odda lodówkę, której dotąd państwo Kalinowscy nie mieli. Dotąd udało się zebrać prawie 7 tysięcy złotych (w tym prawie 2 tysiące w trakcie seansu charytatywnego w kinie Muza). Część osób zapewnia, że może pomóc przy remoncie. Gotowi są malować ściany i wykonywać różne mniej skomplikowane prace. Wszyscy chętni mogą pomóc, wpłacając pieniądze na konto utworzone specjalnie dla Kalinowskich: Stowarzyszenie „Lepszy Świat”, os. Orła Białego 38/5, bank BPH, nr konta: 21 1060 0076 0000 3300 0066 3661.

Możesz pomóc poznańskim kinomanom

Sprzedaż alokoholu nieletnim i nietrzeźwym to przestępstwo; Coraz częściej spotykamy się ze spoży-waniem alkoholu przez osoby małoletnie. Niestety, dostęp osób poniżej 18 roku ży-cia do tej używki, pomimo kar, nadal jest stosunkowo łatwy. Zdarzają się sprze-dawcy w  sklepach, którzy lekkomyślnie sprzedają alkohol małoletnim, a  także osobom nietrzeźwym.

Liczba postępowań karnych, prowa-dzonych przez Komendę Powiatową Po-znań-Grunwald świadczy o  częstym ła-maniu przepisów o  zakazie sprzedaży alkoholu. Tymczasem należy pamiętać o tym, że sprzedaż alkoholu osobom nie-

letnim i nietrzeźwym jest przestępstwem. Na postępowanie sprzedawców nie po-winny jednak wpływać tylko sankcje kar-ne określone w  przepisach, ale również zdrowy rozsądek.

Młodzież pod wpływem alkoholu czę-sto dopuszcza się zachowań o charakterze chuligańskim np. zakłóceń ładu i porząd-ku, niszczenia mienia, które mają nega-tywny wpływ na poczucie bezpieczeństwa mieszkańców. Bądźmy zatem czujni i  re-agujmy na spożywanie alkoholu przez nie-letnich.; asp. szt. Maciej Nowak z Wy-działu Prewencji KP Poznań-Grunwald

Policja apeluje

MA

RE

K Z

AK

RZ

EW

SKI

Page 14: Życie Dzielnicy - Grunwald - nr 1

14 NR 1 (1) MAJ 2010 / ŻYCIE DZIELNICY / GRUNWALD

Szanowni Państwo,zapraszamy do reklamy w nowym miesięczniku, ukazującym się na poznańskim Grunwaldzie.

Życie Dzielnicy to nowoczesne i bezpłatne czasopismo lokalne, pełne przydatnych informacji i ciekawych artykułów. Trafi co miesiąc

do dziesięciu tysięcy mieszkań w naszej dzielnicy.

Reklamując się w Życiu Dzielnicy docierają Państwo więc do konkretnej grupy potencjalnych klientów – tych, którzy z racji mieszkania w pobliżu

zapewne najchętniej skorzystają z oferty Państwa fi rmy.

Kontakt z Biurem Reklamy • www.zyciedzielnicy.pl/reklama • tel. 883 383 123

Page 15: Życie Dzielnicy - Grunwald - nr 1

GRUNWALD / ŻYCIE DZIELNICY / NR 1 (1) MAJ 2010 15

ŁamigłówkiKrzyżówka panoramiczna

Możesz pomóc

R E K L A M AR E K L A M A

Zaopiekuj się bezdomnym psem ze schroniska; Zwierzęta ze schroniska dla bezdom-nych zwierząt (ul. Bukowska 266) moż-na adoptować od wtorku do piątku od godz. 10 do 15 oraz w soboty i niedziele od godz. 10 do 13. W poniedziałki oraz święta schronisko jest nieczynne.

Psy po odbyciu czternastodniowej kwarantanny są szczepione, odrobacza-ne i odpchlane. Każdy pies ma swój nu-mer ewidencyjny (chip).

Warto wiedzieć, że mieszkańcy mia-sta, którzy zaadoptują psa ze schroniska są zwolnieni z obowiązku wnoszenia co-rocznej opłaty za posiadanie zwierzęcia.

Więcej informacji mogą Państwo zna-leźć na stronie www.schronisko.com.; ms

Bardzo przyjazny, spokojny i łagodny pies (samiec). Wykonuje podstawowe komendy. Ma ok. 9 lat.Numer psa (chip): 967000001209008

Żywiołowy i wesoły pies, bardzo przyjazny. Ma 4 lata. Niestety, choruje (często psika), poza tym nic mu nie dolega. Numer psa (chip): 967000001240348

Bardzo spokojna, łagodna i przyjazna suczka, mająca około pół roku. Wysterylizowana.Numer psa (chip): 96700000

5 7 4 3

4 2 1

5 7

3 5 4

9 5 6 7

2 7 8 4

7 6 5 3

5 8 3 6

1 4

Sudoku

W tym miejscu w kolejnym numerze znajdą Państwo rozwiązania powyższych łamigłówek.

Page 16: Życie Dzielnicy - Grunwald - nr 1

16 NR 1 (1) MAJ 2010 / ŻYCIE DZIELNICY / GRUNWALD

Ważne telefony, adresy i informacjePolicja 997

Komisariat Policji na Grunwaldzie 61 841 21 12, 61 657 21 12, ul. Rycerska 2 Straż Pożarna 998

Straż pożarna na Grunwaldzie (JRG 2) 61 8 215 321, ul. Grunwaldzka 16a Pogotowie Ratunkowe 999

Rejonowa Stacja Pogotowia Ratunkowego 61 866 42 15, ul. Rycerska 10 Straż Miejska 986 Straż Miejska na Grunwaldzie 61 663 19 16, ul. Janickiego 20 Pogotowie energetyczne 991 Pogotowie gazowe 992 Pogotowie ciepłownicze 993 Pogotowie wodno-kanalizacyjne 994 Pogotowie komunikacji miejskiej 995 Pogotowie oświetlenia drogowego 61 8561 722 Pogotowie MPGM 61 8435 800 Informacja PKP 61 866 12 12, 61 194 36 Informacja PKS 61 66 42 525 Informacja MPK 61 633 53 19 Informacja lotniskowa 61 849 23 43 Informacja celna 61 879 47 51 Informacja o dyżurach aptek 9438 Informacja o stanie dróg 61 866 5834 Urząd Miasta 61 852 72 81, Plac Kolegiacki 17 Delegatura Urzędu Miasta na Grunwaldzie61 866 00 51, ul. Matejki 50 Gabinet Prezydenta Miasta 61 87 85 297Plac Kolegiacki 17 (II piętro, pokój 215) Urząd Stanu Cywilnego61 646 33 44, ul. Libelta 16/20, Wydział Działalności Gospodarczej UM61 87847 83, ul. Matejki 50 Wydział Finansowy UM61 878 54 15, Plac Kolegiacki 17 Wydział Gospodarki Komunalnej i Miesz-kaniowej UM, 61 878 55 41, Plac Kolegiacki 17 Wydział Gospodarki Nieruchomościami UMul. Gronowa 20, 61 8784 520 Wydział Komunikacji UM61 646 33 44, ul. Gronowa 22a Wydział Kultury Fizycznej UM61 878-53-51, Plac Kolegiacki 17 Wydział Kultury i Sztuki UM 61 878 54 55Plac Kolegiacki 17 (II piętro, pokój 257) Wydział Ochrony Środowiska UM61 878 40 53, ul. Gronowa 22A

Wydział Oświaty UM61 878 41 00, ul. Libelta 16/20 Wydział Rozwoju Miasta UM 61 878 56 95Plac Kolegiacki 17 (II piętro, pokój 266) Wydział Spraw Obywatelskich UMul.Libelta 16/20,61 646 33 44 Wydział Urbanistyki i Architektury UM 61 878 55 24, plac Kolegiacki 17 Wydział Wspierania Jednostek Pomocniczych Miasta UM 61 87 84 138, ul. Libelta 16/20, Wydział Zdrowia i Spraw Społecznych UM61 878 54 29, ul. Mielżyńskiego 23 (pok. 13) Spółdzielnia Mieszkaniowa „Grunwald”centrala 61 6474 200, sekretariat 61 6474 204, dział czynszów 61 6474 363 (Osiedle Łazarz), 61 6474 361 (Osiedle im. Cyryla Ratajskiego), 61 6474 358 (Osiedle im. Mikołaja Kopernika), 61 6474 357 (Osiedle Raszyn) Administracja Osiedla Łazarz 61 6474 280, ul. Klaudyny Potockiej 37, kierownik osiedla 61 6474 281 Administracja Osiedla Raszyn61 6474 240, ul. Ściegiennego 58, kierownik osiedla 61 6474 252 Administracja Osiedla im. Cyryla Ratajskiego61 6474 220, ul. Grunwaldzka 29A, kierownik osiedla 61 6474 221 Administracja Osiedla im. M. Kopernika 61 6474 260, ul. Galileusza 8 kierownik osiedla 61 6474 260 Enea 61 856 10 00, 61 856 19 99ul. F. Nowowi ejskiego 11 Aquanet 61 835 91 00, ul. Garbary 120 Zarząd Dróg Miejskich61 6477 200, ul. Wilczak 16 Mobilny Punkt Gromadzenia Odpadów Problemowych 61 833 22 12 Wywóz surowców wtórnych 61 826 89 15 Klub Osiedlowy „Krąg”61 6474 288, ul. Dmowskiego 37 Klub Osiedlowy „Raszyn” 61 8610 884, ul. Rynarzewska 9 Klub Osiedlowy „Rondo” 61 8615 804, ul. Przybyszewskiego 56 Klub Osiedlowy „Kopernik” 61 6474 271, ul. Galileusza 8 Centrum Informacji Miejskiej 61 851 96 45, ul. Ratajczaka 44

Centrum Informacji Turystycznej 61 852 61 56Stary Rynek 59/60 Biuro Rzeczy Znalezionych 61 8410 757ul. Jackowskiego 18, III piętro, pokój 308 Narodowy Fundusz Zdrowia61 850 60 68, ul. Grunwaldzka 158 Wielkopolska Izba Lekarska61 852 58 60, ul. Nowowiejskiego 51 Szpital Wojskowy z Przychodnią SP ZOZ61 8574 235, Grunwaldzka 16/18 Prywatna Lecznica Certus61 8604 200, ul. Grunwaldzka 156 Miejski Rzecznik Konsumentów61 8331 951, ul. Kasprzaka 16 Informacja Powiatowego Urzędu Pracy61 8345 679 Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie61 860 99 00, Cześnikowska 18 Urząd Skarbowy61 6644 000, ul. Smoluchowskiego 1 Sąd Okręgowy 61 6585 000, ul. Kamiennogórska 26 Punkt Informacyjno-Konsultacyjny dla Ofiar Przemocy 61 847 00 38, ul. Staszica 15 Monar 61 868 72 27, ul. Grunwaldzka 55 (pawilon 18) Policyjny telefon zaufania 800 130 334 Katolicki telefon zaufania 61 865 10 00 Telefon zaufania anonimowych alkoholików61 853 16 16 Informacja o AIDS 61 852 99 18 Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami 61 868 92 33, ul. Grunwaldzka 250 Schronisko dla bezdomnych zwierząt 61 868 16 31, ul. Bukowska 266 Redakcja „Życia Dzielnicy”61 6417 915, ul. Grottgera 16/1

Rada Osiedla ks. Jerzego Popiełuszki w poniedziałki od 17 do 18, ul. Ognik 20B

Rada Osiedla ks. Ignacego Skorupki w drugą środę miesiąca od 18 do 19, ul. Górnicza 2/149 (świetlica) Rada Osiedla Świt w pierwszy wtorek miesiąca od 18 do 19, ZSE Nr 2, ul. Świt 25 Rada Osiedla św. Łazarzaw poniedziałki od 14 do 16, w czwartki od 13 do 15, ul. Jana Matejki 50, pok. 109 Rada Osiedla Targowegow każdy czwartek od 17 do 18 ul. Stolarska 7 Rada Osiedla Górczynw pierwszą i czwartą środę miesiąca od 18 do 19, Gimnazjum nr 50, ul. Ściegiennego 10 Rada Osiedla im. Jana Ostrorogaw pierwszą środę miesiąca od 19 do 20 Gimnazjum nr 57, ul. Sierakowska 23 Rada Osiedla Kopernika – Raszynw czwartki od 17.30 do 18.30 Szkoła Podstawowa nr 7, ul. Galileusza 14 Rada Osiedla Edwardowow pierwszy poniedziałek miesiąca od 13 do 15 ul. Świerzawska 5 Wojciech Wośkowiak (radny miejski)w poniedziałek 10 maja od 14 do 15 w UM Poznania przy ul. Matejki 50 (pok. 120) Lidia Dudziak (radna miejska)we wtorek 25 maja od 15 do 16 w biurze Caritas przy parafii MBB, ul. Głogowska 97 Magdalena Pauszek (radna miejska)we wtorek 11 maja od 10 do 11 w UM Poznania przed Salą Sesyjną Grzegorz Steczkowski (radny miejski)w poniedziałek 10 maja od 14 do 15 w UM Poznania przy ul. Matejki 50 (pok. 120) Wojciech Kręglewski (radny miejski)kontakt w sprawie spotkania: tel. 602 605 005 Przemysław Markowski (radny miejski)kontakt w sprawie spotkania: tel. 783 993 933

Dyżury

R E K L A M A

R E K L A M A