tbdh6hj 96k.63 4 1.kj h bd6bf40 , 3.s!kj4 a6!6hj · 2020-02-24 · tbdh6hj 96k.63 4 1.kj h bd6bf40...

23

Upload: others

Post on 24-Jun-2020

3 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

Perspektywa analizy stosunków międzynarodowych na poziomie państwa wy-daj e się interesującym i obiecującym podej ściem metodologicznym, bowiemeksponuj e podmioty stosunków międzynarodowych, które sytuują interesy dlaniego najważniej sze, j ego bezpieczeństwo, dobrobyt i porządek społeczny. Taperspektywa badawcza wyraża realistyczny paradygmat państwowo-centrycz-nego systemu międzynarodowego z elementami neoliberalnego paradygmatupreferującego analizę na poziomie systemu międzynarodowego. Warto j ednakpodkreślić, że drugi i trzeci poziom analizy j est refleksem wizj i świata z j egozłożoną i wielopoziomową strukturą zarządzania, w której obok państw istniej eogromna liczba aktorów niepaństwowych, oddziałujących na stosunki między-narodowe, ich dynamikę, jakość i efekt końcowy. Zarówno drugi jak i trzeci po-ziom analizy mówi o świecie, w którym dystrybucja potencjałów j est j ednym zestrukturalnych i semistrukturalnych modyfikatorów zachowań państw w śro-dowisku międzynarodowym, obok takich jak więzi wewnątrzsystemowe, wer-tykalne i horyzontalne współzależności ograniczające j ego autonomię, czy pod-noszone w konstruktywistycznej teorii społecznej idee, wartości, myśli, wierzeniai doświadczenia traktowane jako byty ontologiczne w procesie poznania. To onewyrażają świat społeczny, w tym państwa jako byty intersubiektywne mają zna-czenie dla tych którzy j e tworzyli, dla których mają/miały wartość i które są po-dzielane przez rozmaite grupy społeczne, kulturowe czy polityczne.

Za zasadnością szeroko pojmowanego podej ścia realistycznego w którympaństwo i j ego materialne siły są centralnym punktem odniesienia w badaniachnad j ego polityką zewnętrzną przemawiają następujące argumenty. Po pierwsze,historia świata nowożytnego zdaj e się dowodzić, że państwo jako uczestnik sto-sunków międzynarodowych pozostaj e wciąż j ednym z naj istotniej szych skła-dowych systemu międzynarodowego, choć j ego poszczególne elementy zmie-niają swe funkcj e i znaczenie. Jak niewiele innych podmiotów posiada ono dużezdolności adaptacyjne do dynamicznego i zmiennego ze swej istoty środowiskamiędzynarodowego. Po drugie, to właśnie zdolności adaptacyjne pozwoliły muw przeszłości i pozwalają współcześnie „wpisywać” się w nowe otoczenie, noweśrodowisko międzynarodowe, podejmować nowe wyzwania, nie tracąc j edno-

Państwowy poziom analizy

w stosunkach międzynarodowych

TERESA ŁO Ś -NOWAK

15

Page 2: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

cześnie swej atrakcyjności jako instytucja polityczna, wspólnota narodowa,kulturowa, historyczna wartość. Po trzecie, patrząc na problem z historycznejperspektywy można przyjąć, że wspólnoty o cechach zbliżonych do nowożyt-nego modelu państwa w kolej nych fazach rozwoju cywilizacyjnego istniałyi rozwijały się właśnie poprzez adaptacj ę do środowiska międzynarodowego.Także najbliższy nam model państwa terytorialnie zorganizowanego, z suwe-renną władzą nad terytorium i ludnością, jaki powstawał po wojnie trzydziesto-letniej przechodzi głęboką ewolucj ę1. Głębię owych zmian wyznacza epoka po-industrialna z nowymi wyzwaniami i zagrożeniami, nieprzejrzystości, niepewnościąi chaotycznością życia społecznego w którym obserwuj emy radykalne zerwanieciągłości historycznej, kwestionowanie prawidłowości historycznych i społecz-nych, zastąpienie kultury domeną „hiperrzeczywistości”, epoka w której obser-wuj emy dekonstrukcj ę tradycyjnych wartości społecznych, ustalonych hierar-chii, czy poczucia bezpieczeństwa. Z drugiej j ednak strony w publicystycei literaturze przedmiotu obserwuj emy odradzanie się wspólnot lokalnych, więzispołecznych, nadziej ę na odbudowywanie tradycyjnych wartości, rodziny,„utraconej ” przeszłości. I właśnie w takim świecie, w „płynnej ” rzeczywistościj est miej sce na państwo i wartości jakie ono symbolizuj e i do jakich zdają sięnawiązywać badacze ponowoczesności, tacy jak Zygmunt Bauman, czy też póź-nej nowoczesności jak Anthony Giddens, Ulrich Beck czy S. Lash. Pomimoograniczeń z jakimi j est ono konfrontowane pozostaj e wciąż cenną wartością dlaj ednostek i zbiorowości. Tworzy swoisty parasol zabezpieczający terytorialnośći suwerenność przed nadmierną ekspansją korporacj i transnarodowych i me-chanizmów rynkowych, w tym finansowych. Pozwala na realizacj ę funkcj i i za-dań, jakie są przypisane państwu niemal od chwili powstania, potwierdzając tymsamym jego ponadczasowość i atrakcyjność. Tak więc – przyznaj e George So-ros, nawrócony alterglobalista – także w epoce postindustrialnej, w warunkachdziałania ponadnarodowych rynków, instytucj i i korporacj i transnarodowychpostrzeganych jako podmioty posiadające narzędzia dominacj i nad państwemi podporządkowywania j ego narodowych gospodarek regułom gospodarki świa-towej. „Podstawową j ednostką życia społecznego i politycznego wciąż pozostaj epaństwo narodowe”2. Jest ono potrzebne, by wyzwalać nowe formy międzyna-rodowej współpracy, współuczestniczyć w postępujących procesach współza-leżności oraz globalizacj i3. Jest to j ednak państwo wpisujące się w ponowocze-sne koncyliacj e organizacyjne, reagujące na zmiany i wpasowujące swój bytw nadchodzące nieznane. Interesująca w tym kontekście j est prognoza JohnaNaisbitt’a badającego wpływ globalizacj i na przyszłość państwa. W pracy Glo-bal Paradoxmówi wręcz o powrocie do „tożsamości plemiennej ”, która może do-prowadzić w pewnym momencie w XXI wieku do powstania tysiąca, a może16

Łoś-Nowak

Page 3: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

dwóch tysiąc państw. Nie będą to j ednak państwa „w postaci, jaka znamy od kil-ku stuleci”4.

Transcedentalny, ogląd świata jaki proponują badacze postmodernistycznegokanonu nauki j est iluzją, a wszelkie próby budowania społeczeństwa globalne-go, państwa światowego, czy mechanizmów globalnego, sieciowego rządzeniawymagające akceptacj i kosmopolitycznych kanonów podwójnej tożsamości, mo-ralności lokalnej, kosmopolitycznego obywatelstwa zderzają się z – wydawało-by się dzisiaj banalnym i niemodnym – paradygmatem obywatelstwa, narodowejtożsamości i wielokulturowością postrzeganą jako wartość wzbogacająca systemmiędzynarodowy. Bo to własne państwa są wciąż nośnikami wspólnoty kulturo-wej, gwarantami tworzonych praw, legitymizowaną wyborami władzą. Nawetpobieżna obserwacja życia politycznego, społecznego czy kulturowego utwier-dza nas w przekonaniu, że j ej główny nurt ma miej sce na poziomie państwa, awięc lokalnym, a nie lokalnym, a nie globalnym.

Zygmunt Bauman, pozostający pod wpływem postmodernistycznego rela-tywizmu i zadumy nad światem w Etyce ponowoczesnej pisze o świecie, w którymoświeceniowy empiryzm i fascynacja prawami ustanawianymi, porządkiem za-mierzonym i planowanymustępuj e niedefiniowalności, nieprzewidywalności,nieprzej rzystości, niedookreśloności i wieloznaczności. W takim świecie pań-stwo jawi się jako byt „płynny”, wspólnota budowana „na nowo i odtwarzana cogodzina”, o nieostrych strukturach organizacyjnych, obywatelach „bez adresu”.W takim świecie nie ma miej sca dla państwa, które „popiera natywizm, określaswoich poddanych jako rodaków”, wymusza j ednorodność etniczną, kulturową,religij ną czy j ęzykową, j est nieufne wobec tego co tworzy „wspólne dziedzic-two”, „wspólny los”, „wspólną misj ę cywilizacyjną”5.

W tak rozumianej ponowoczesności trwałe instytucj e, jak państwo, ładymiędzynarodowe, polityczne wartości i etykiety im przypisywane stają się „dys-kursywnym fenomenem”, zaś ich atrakcyjność relatywizuj e się, gdy są one kon-frontowane z rzeczywistym światem konkurencj i i walki o przetrwanie. Ale na-wet w „płynnym życiu” państwo, podmiot polityczny, terytorialny i suwerennyj est mimo wszystko potrzebne. Oznacza to, że system państw współcześnie po-zostaj e „instytucją globalną, wywierająca wpływ na życie praktycznie każdegomieszkańca ziemi, bez względu na to, czy zdaj e sobie z tego sprawę, czy teżnie”6. Benjamin Barber – j eden z najbardziej znanych amerykańskich politolo-gów, autor takich prac jak Dżihad kontra McŚwiat czy Skonsumowani nie ukrywa,że „wyczerpuj e się model organizacj i świata oparty na państwach narodowych”,bytach ukształtowanych w XVIII wiecznej tradycj i, w innym świecie, innej rze-czywistości politycznej i kulturowej 7. Nie wszyscy j ednak badacze podzielają tęraczej pesymistyczną dla przyszłości państwa prognozę8. 17

Państwowypoziom analizyw stosunkachmiędzynarodo-wych

Page 4: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

Niezależnie od manifestowanych postaw i poglądów kwestionujących ideępaństwowości jako nieadekwatnej do organizacj i świata ponowoczesnego, doj ego skomplikowanej natury, państwa nie tracą (lub czynią to w bardzo wyjąt-kowych okolicznościach) kontroli nad gospodarką narodową, bezpieczeństwem,rozwoj em cywilizacyjnym. Przeciwnie, ich zdolność do regulowania i kontrolo-wania podmiotów niepaństwowych wzrasta proporcjonalnie do sprawności w eko-nomicznej, finansowej, kulturowej czy naukowo-technicznej sferze aktywności.Zatem poznanie świata z j ego różnorodnością kulturową i złożonością organi-zacyjną j est procesem, w którym kwestią zasadniczą j est poznanie jak „dzieliła”się globalna przestrzeń polityczna, jak państwo się w niej odnajdywało, jak jązagospodarowywało, jaką funkcj ę przypisywano granicom dzielonej przestrzenipolitycznej, bez których nie byłoby wspólnot politycznych9. R. Devetak w arty-kule omawiającym postmodernistyczną konstrukcj ę państwa traktowanego jako„podstawowej formy podmiotowości w stosunkach międzynarodowych”, zwra-ca uwagę na niedookreśloność i swoistą niej ednoznaczność w podej ściu badaczytego nurtu do takich kwestii jak terytorialność, suwerenności czy wreszcie gra-nice władzy politycznej. Dla R. Devetaka są one ważne bowiem „Nie ma prze-strzeni politycznej przed wytyczeniem granic”. Znaczy to, że funkcją granicw nowoczesnym świecie j est „wydzielenie suwerennej sfery wewnętrznej z anar-chicznej, pluralistycznej przestrzeni zewnętrznej ”, a każdy podmiot politycznyj est określany właśnie poprzez wyznaczone granice fizyczne, symboliczne orazideologiczne”10. Inaczej widzi problem R. Ashley, B. Walker czy D. Campbell.Państwo j est tutaj postrzegane jako efekt praktyk performatywnych, zaś j egotożsamość j est „performatywnie konstytuowana właśnie poprzez wyraz tego, couważa się za j ej rezultat”11. Ma zatem postać jaką w danym czasie i przestrzenipolitycznej nadają mu ludzie, społeczność zgromadzona na jakimś terytorium12.To interesująca teza szkoły postmodernistycznej zbliżona (choć może nie dokońca) do realistycznej wizj i państwa eksponującej j ego istotną wartość naprzestrzeni rozwoju cywilizacyjnego i stałą obecność w przestrzenimiędzyna-rodowej, której kształt, sposób j ej organizowania i mechanizmy funkcjonowaniazmienia się13.

Zdefiniowanie przestrzeni międzynarodowej fazy ponowoczesności (w j ejpolitycznym i ekonomicznym wymiarze) j est niezwykle trudnym zadaniem. Niemniej j ednak można wydobyć zarówno j ej specyfikę, nowe podmioty funkcjo-nujące w owej przestrzeni, nowe reguły zachowań, nową filozofię uprawianiapolityki, a przede wszystkim „swoistą symetrię pomiędzy różnymi sferami życiaspołecznego, zwłaszcza między sferą polityki i ekonomiki. Przesunięcie akcen-tów z przestrzeni politycznej w stosunkach międzynarodowych w kierunku prze-strzeni ekonomicznej, będące konsekwencją ekspansj i korporacj i działających18

Łoś-Nowak

Page 5: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

w gospodarce globalnej i wyznaczających j ej ekspansywne oblicze sprawia, żeświatowe rynki finansowe wymykają się coraz bardziej kontroli ich działalnościprzez międzynarodowe rządowe organizacj e jak i suwerenne państwa narodowe.Novum j est także zmieniający się gwałtownie kraj obraz międzynarodowej prze-strzeni. Wypełniają ją nowi aktorzy, nierzadko silniej si swą pozycją w systemiemiędzynarodowym oraz finansowymi możliwościami”14.

Od połowy kat 50. XX wieku w przestrzeni międzynarodowej pojawili sięnowi aktorzy, wypracowywano nowe reguły „gry” w polityce światowej w sferzefinansów, a globalizacja i współzależność sygnowała proces przed którym niema ucieczki. Czy j ednak jak podkreślają przedstawiciele ruchów alterglobali-stycznych są to symbole tworzące swoistą „atmosferę klęski żywiołowej” wokół„umierających państw narodowych15. Czy może j ednak procesy globalizacj ii współzależności oraz transgraniczności wymuszają – także na państwachnarodowych – budowanie nowych struktur organizacyjnych tejże przestrzeni(politycznej, gospodarczej i kulturowej ), redefinicj ę ich wzaj emnych zależnościi powiązań. Nie ulega wątpliwości, ze proces zagęszczania przestrzeni między-narodowej, zwłaszcza j ej ekonomicznego wymiaru siłą rzeczy skutkuj e osła-bianiem państwa i niedocenianiem państwowego „wkładu” w stabilizacj ę i roz-wój gospodarczy oraz bezpieczeństwo16. Tradycją uświęcone formy kontaktówmiędzynarodowych są zastępowane przez nowe rozwiązania. Wymuszają j eprocesy globalizacj i, transgraniczności i współzależności17. Jedną z propozycj ij est dość nieostra formuła global governance lub j eszcze bardziej zawoalowanyw treści i przesłaniu model sieci światowego zarządzania18. Nie zmienia to j ednakfaktu, że „suwerenne państwo o ustalonych granicach, udowodniło, że j est naj -lepszą organizacją mogącą zapewnić pokój wewnętrzny i wspierać warunki ko-rzystne dla ekonomicznej prosperity”, że tylko ono ma „wciąż wyłączne prawodo związania całej społeczności prawem międzynarodowym”19.

\\\\\\

Wobec procesów globalizacj i, transgraniczności, i „kaskadowej” współzależ-ności, „zagospodarowanie” przestrzeni międzynarodowej przez coraz to nowychuczestników i graczy w polityce światowej, oraz dominacj i zwolenników neoli-beralnej wizj i państwa, globalnej gospodarki politycznej, zorganizowanej wedleneoliberalnego paradygmatu wolnej gry „sił rynku”, teorie o „przej ściowości”państwowych form organizacj i świata”, o j ego niezdolności do uczestniczeniaw polityce globalnej, o słabości w konfrontacj i z korporacjami trans graniczny-mi, nasilającymi się ruchami anty globalistycznymi, ruchami społecznymi &c. ,zagrożeniami nie powinny szokować. Przeciwnie, powinny pobudzać do głęb- 19

Państwowypoziom analizyw stosunkachmiędzynarodo-wych

Page 6: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

szej refleksj i nad system międzynarodowym i j ego konstrukcją, nad modelami„zarządzania” w globalnym świecie, wreszcie nad fenomenem państwa i istotąpaństwowości.

Historia i współczesność, zwłaszcza doświadczenia ostatniego dwudziesto-lecia zdają się j ednak dowodzić, że państwa jako racj onalni aktorzy politykiświatowej są wciąż atrakcyjnym podmiotem politycznym, zdolnym uruchamiaćmechanizmy adaptacyjne, zmieniać formy organizacyjne stosunków międzyna-rodowych, metody sprawowania władz i budować wizj e organizacj i świataw którym rezerwują sobie stabilne miej sce. Nie są to j ednak zmiany na tyle ra-dykalne, by organizacja polityczna i społeczna, jaką j est współczesne polis utra-ciło sens istnienia i potrzebę aktywności w środowisku międzynarodowym. Jakdotąd nie pojawił się żaden poważny aktor zagrażający państwu w jego narodo-wej i terytorialnej edycj i20. Nawet zwolennicy teorii merkantylistycznych niekwestionując liberalnej koncepcj i rozwoju, której trzon stanowi wzrost i mo-dernizacja, chociaż różnią się wyborem strategii osiągania celów podstawowych,tj. rozwoju, dobrobytu i bezpieczeństwa. Rozwój oznacza – jak głoszą zwolen-nicy teorii merkantylistycznych – nie tylko wzrost, ale i podział dóbr i dobrobyt.Dystansując się ponadto wobec tez liberałów, jakoby w pogoni za realizacjąswych ambicj i korporacj e transnarodowe zatraciły tożsamość narodową, stającsię stri^e graczami globalnymi zwracają uwagę, że współczesne państwa i kor-poracj e narodowe pozostają ze sobą w dużej bliskości, pamiętają o swej tożsa-mości narodowej, a negowany symbol terytorialnej i politycznej organizacj ispołeczeństwa, jaką j est państwo, stanowi wciąż wartość umożliwiającą realiza-cj ę także korporacyjnych celów21.

Szkoła postmodernistyczna, pozostając w opozycj i do tradycj i liberalnej orazrealistycznej w postrzeganiu państwa narodowego, suwerenności czy siły jakowartości dodanej w polityce zewnętrznej, buduj e wizj e świata w którym jest onraczej wytworem subiektywnym człowieka, j ego doświadczeń, wiedzy, przeko-nań i ustawicznej zmiany, zaś wszelkie próby nadawania im wartości są zabie-giem socj otechnicznym, krępującym procesy poznania, zamykającym procespoznawczy w puste schematy poj ęciowe. Badana rzeczywistość częścią którejj est przywołane wcześniej państwo ma zdecydowanie narracyjny kontekst, j estbardziej „rzeczywistością narracyjną” powstałą w umyśle badacza22. Państwow tym uj ęciu j est kreacją podmiotu kreującego i niczym więcej. Zatem badaniej ego istotności nie może być obiektywnym procesem niezależnie od tego, czypatrzymy na państwo w paradygmacie realistycznym, czy modernistycznym. Je-go postać j est zawsze „skażona” subiektywną percepcją badacza. Realistycznyparadygmat i j ego podstawowe kanony – pisze A. Wendt „budzą kontrowersj e”bowiem „ograniczają nasze myślenie o polityce światowej” w wymiarze wielkich20

Łoś-Nowak

Page 7: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

przestrzeni, na poziomie globalnym i ponadnarodowym. Z drugiej j ednakstrony –zauważa – znacząco ją kształtują”23. Są bowiem na tyle interesujące, żestanowią punkt odniesienia do „społecznej teorii stosunków międzynarodo-wych”, w której sferę ontologii wypełniają idee, wartości, historia24. Niezależnieod różniących się podej ść teoretycznych nie ulega wątpliwości, że skala, zasięgi głębia uczestni^wa państw i aktorów niepaństwowych w stosunkach między-narodowych i polityce światowej są różne, bowiem różne są racj e i interesypaństw, różne możliwości. Różnorodne są także oczekiwania społeczności mię-dzynarodowej wobec państw o zróżnicowanym przecież potencjale i doświad-czeniu, oraz uczestników niepaństwowych25.

Fakt, że w ostatnich dwóch dekadach często mówiło się o zmierzchu państwaw stosunkach międzynarodowych, o schodzeniu ze sceny politycznej świata,ustępowaniu miej sca podmiotom niepaństwowym, zwłaszcza korporacj omtransnarodowym, to j ego schyłek nie wydaj e się bliski. Przeciwnie, państwowraca do „gry” w polityce światowej. Po fazie fascynacj i neoliberalną teorią de-kliningu, obecnie przeżywa swoisty renesans wartości i symbolu. W idei ob-umierania państwa j est bowiem j ego początek tyle, że nieco inny. „Nekrologi”o śmierci państwa wydają się przedwczesne26, a budowanie państwa ponowo-czesnego rozbudza emocj e i nadziej e27. Przypomina to średniowieczną legendęo „złotym Grallu”, symbolu nieśmiertelności i obietnic dla tych, którzy chcąprzeniknąć głębiej j ego sekrety, dotrzeć do istoty j ego funkcjonowania, oddzie-lając treść od symboli. Zatem państwo podobne do „Świętego Gralla” od czasównowożytnych, fascynuj e, zajmuj e wyjątkowe miej sce w systemie międzynaro-dowym, badaniach i wyobraźni ludzkości. Dla poznania i zrozumienia i tegoczym jest państwo i jaką rolę odgrywa w stosunkach międzynarodowym nie-zbędna j est także analiza układu sił w polityce światowej, czyli system między-narodowy lub systemowy rozkład sił. Francis Fukuyama, doszukując się przy-czyn j ego słabości mówi, iż zagubiło ono „wymiar państwowości” i aby goprzywrócić należy przemyśleć formę państwowości z j ej organizacją wewnętrz-na, zdolną sprostać wyzwaniom XXI wieku, na nowo określić skalę zakresui aktywności wewnętrznej i zewnętrznej oraz odbudować siłę władzy państwo-wej. To pozwoli „stworzyć macierz”, dzięki której będzie można „przyporząd-kować” rozmaitym krajom świata rozmaite „miary państwowości”28 i łatwiejodpowiedzieć na pytanie o źródła j ego słabości i siły, a także dlaczego, pomimokrytyki, czy wręcz uznania go „historyczny epizod”, j est wciąż podmiotem po-żądania, woj en i szczególnej afirmacj i. Czy j est bardziej Lewiatanem, czy możeGargantułą, a może na naszych oczach ubiera się w „nowe szaty”? Jaką w końcuma wartość dla ładu międzynarodowego, j ego struktury i względnej stabilnościsystemu międzynarodowego. 21

Państwowypoziom analizyw stosunkachmiędzynarodo-wych

Page 8: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

Reasumując zasadna j est teza, że w świecie państwowo centrycznym jaki zdo-minował system międzynarodowy do przełomu XIX i XX wieku refleksją naj -bardziej efektywną i oczywistą wydawał się poziom państwa narodowego Wmiaręj ednak jak komplikował się system międzynarodowy, jak wzbogacało się i róż-nicowało środowisko międzynarodowe ten poziom analizy stawał się niewy-starczającym dla poznania źródeł j ego sukcesów i porażek w realizacj i swychfundamentalnych funkcj i. Wzrastająca aktywność organizacj i międzynarodo-wych i ich skuteczność w rozwiązywaniu wielu złożonych problemów światazglobalizowanego zdawała się wskazywać, że państwo w edycj i podmiotu tery-torialnego, z suwerennością zamkniętą w modelu westfalskim stawało się akto-rem o małej skuteczności, nierzadko niezdolnym sprostaniu oczekiwań, jakiespołeczeństwo wiązało z j ego powstaniem i istnieniem. Wchodząc w ponowo-czesny system międzynarodowy, w ponowoczesny porządek międzynarodowypaństwo – zdaniem niektórych badaczy – jako instytucja polityczna i społecznanie sprawdza się, gdyż świat ponowoczesny potrzebuj e nowych mechanizmówglobalnego zarządzania, nowych form współpracy i nowych strategii29. Nieznaczy to j ednak, że j est zbędne. Jak podkreślono we wcześniej sformułowa-nych tezach j ego obecność w systemie międzynarodowym uwiarygodnia j egoatrakcyjność i swoistą ponadczasowość. Co prawda – podkreśla na przykładSusan Strange – w wieku globalizacj i państwo j est ograniczone w rozwiązywa-niu swoich problemów wewnętrznych, niezdolne do efektywnego wypełnianiaswej funkcj i wewnętrznej i zewnętrznej ale istniej e jako ważny komponent ładuświatowego, obok wielu innych podmiotów30. Nie można wprawdzie wykluczyćświata bez państw, ale j est to wciąż odległa i raczej niejasna perspektywa31.Mieści się ona w filozofii postmodernistycznego kosmopolityzmu i kosmopoli-tycznej koncepcj i modernizmu, która właśnie w państwie narodowym, teryto-rialnie zorganizowanym widzi największą przeszkodę w procesie budowaniaspołeczeństwa i świata kosmopolitycznego32.

Państwo narodowe: wyjątkowy i ponadczasowy fenemen społeczny, polityczny i kulturowy

Ograniczenia, jaki narzuca konwencja artykułu nie pozwalają na pogłębioną re-fleksj ę na temat genezy państwa narodowego, ewolucj i j ego funkcj i, ról odgry-wanych w środowisku międzynarodowym i alokacj i władzy w systemie między-narodowym33. Warto j ednak poświęcić nieco uwagi temu problemowi po to, abymóc zrozumieć głębię zmian jakie się dokonują w nim samym i systemie, które-go j est ważnym elementem.

Panta rei i „Niepodobna wstąpić dwukrotnie do tej samej rzeki”, dwie znanemaksymy Heraklita z Efezu, filozofa związanego z jońską szkołą przyrody,22

Łoś-Nowak

Page 9: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

twórcy teorii wiecznego ruchu i zmienności rzeczy wpisują się we współczesnydyskurs na temat państwa, j ego przyszłości, wyjątkowości i ponadczasowości,pobudzają do refleksj i o państwie, j ego zmiennej naturze i konstrukcj i, niepew-nej przyszłości i systemie międzypaństwowym, którego podstawowe elementymogą okazać się nietrwałe. Dają też nadziej ę na odnalezienie „kodu” państwo-wości czy „macierzy” Fukuyamy i zrozumienia fenomenu j ego ponadczasowo-ści. Rodzą potrzebę refleksj i nad przeszłym, teraźniej szym i przyszłym świa-tem, nad tym co j est w nim swoistym artefaktem tracącym swoją atrakcyjnośćw konfrontacj i z nowymi wyzwaniami, a co decyduj e o j ego ponadczasowości.Zakładając, że państwo w zasadniczym przesłaniu pozostaj e takie samo, tomaksymy Heraklita z Efezuwydają się mieć zastosowanie do dyskusj i o pań-stwie, j ego ponadczasowym wymiarze i atrakcyjności.

Każda epoka, każda cywilizacja tworzyła formy organizacyjne odpowiada-jące potrzebom czasu, miej sca i historii, nowe kodeksy postępowania, nowewartości. Każda z nich nieco inaczej traktowała czas i przestrzeń oraz formy za-rządzania nią, bowiem dla każdej z nich miały one inny wymiar i wartość.W każdej j ednak ze znanych nam ludzie gromadzili się na określonym skrawkuziemi, tworzyli wspólnoty wyznające podobne wartości, cele dla których budo-wano warownie i drogi, środki komunikowania się &c. Nie zawsze j ego organi-zacja, zwłaszcza struktura władzy były tożsame. Można zatem parafrazującsłynną frazę Carla von Clausewitza na temat woj en i wojny powiedzieć, iż takjak każda epoka ma swoj e wojny, tak każda epoka ma swoją, sobie właściwąformę państwa i państwowości, wymaga nowych instytucj i zarządzania proce-sami gospodarczymi i społecznymi, nowych idei i wartości, adekwatnych donowego czasu i innej funkcj i przestrzeni. Taką metamorfozę przechodziło pań-stwo i wciąż przechodzi potwierdzając swą zdolność do przystosowywania siędo nowej rzeczywistości, do zmian jakie niosła rewolucja przemysłowa, rewo-lucj e społeczne i polityczne, antykolonializm i dekolonializacja, erupcja nacj o-nalizmów i wiele innych. Budowanie państwa j est zatem „niekończącym sięprocesem”, symbolem powstawania i upadania, „burzenia j ego podstaw i two-rzenia ich od nowa”. Państwa bardziej aniżeli inne komponenty systemu mię-dzynarodowego podlegają procesowi reprodukcj i, przez co j ego nieprzydatnecechy są zastępowane innymi, bardziej progresywnymi wobec zmieniającej sięrzeczywistości.

Można przyjąć z dużym uproszczeniem, iż powstawanie państw narodowychwiąże się nierozerwalnie z procesami wkraczania w nowoczesność, czyli naprzełomie wieku XVII i XVIII, kiedy po zakończeniu wojny trzydziestoletniejtworzył się międzynarodowy system państw. Przez ponad 350 lat system tenzmieniał się, podobnie jak j ego główni aktorzy. Nie na tyle j ednak, by upraw- 23

Państwowypoziom analizyw stosunkachmiędzynarodo-wych

Page 10: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

dopodobnioną była teza o j ego o „słabnięciu” i ograniczonych możliwościachw konfrontacj i z potężnymi organizacjami transnarodowymi, zmieniającymi j e-go miej sce w systemie międzynarodowym, sposób funkcjonowania i dawnąatrakcyjność. Zarówno to budowane na porządku starożytnej polis, czy na ideachwniesionych do społeczności międzynarodowej po zakończeniu wojny trzy-dziestoletniej, jak i Lewiatan zagubiony w świecie „między-epok”, było onoi j est wartością, którą z trudem, ale i nadzieją budowano, widząc w tym szansęna dobrobyt dla j ego mieszkańców, stworzenie podmiotu zdolnego zapewnićład i bezpieczeństwo, oraz mogącego tworzyć i egzekwować prawo34. Możnawięc idąc za Markem Twainem powiedzieć, iż „informacja o śmierci państwa j estprzedwczesna”, bowiem zajmuj e ono wciąż bardzo ważne miej sce nie tylkow wyobraźni badaczy, ale mieszkańców i zwykłych zjadaczy chleba właściwiew każdym pokoleniu. Jest źródłem cierpień, ale i marzeniem dla tych, którzy gonie posiadają, lub utracili.

Fundamentalna transformacja systemu politycznego średniowiecznej Euro-py zrodziła zapotrzebowanie na silne państwo z władzą scentralizowaną, zdolnądo opanowania chaosu politycznego, gospodarczego i kulturowego, tworzeniapraw dla swoich poddanych, czuwania nad bezpieczeństwem wewnętrznymi zewnętrznym. Charakterystyczne dla wieków średnich horyzontalne i werty-kalne rozproszenie władzy w epoce nowożytnej ustępowało silnej i scentralizo-wanej władzy królów. Tak postrzegane państwo – aby się rozwijało – musiałodysponować silną armią i – co niezwykle ważne – prawem do prowadzenia wo-j en, odbierając tym samym ten niewątpliwy przywilej innym grupom i kastomspołecznym. Tak więc monopolizacja prawa do prowadzenia woj en w rękachsuwerennej władzy stawała się j ednym z najważniej szych punktów progowychw budowaniu państwa jako instytucj i politycznej. Epoka industrialna rodziłazapotrzebowanie na inny model państwa. Atrakcyjnym stawało się państwo no-woczesne, rozwijające nowe formy j ego organizacj i, rywalizujące o rynki zbytu,surowce i ręce do pracy, wnoszące do systemu międzynarodowego wartościTakże epoka poindustrialna stworzyła państwo i społeczeństwo poindustrialne,wchodzące w kolej ną falę rozwoju cywilizacyjnego.

Nawet ten pobieżny siłą rzeczy przegląd zmian cywilizacyjnych, jakie doko-nywały się w systemie międzynarodowym przez ostatnie 350 lat, a zwłaszczaw drugiej połowie XX wieku symbolizującego nową jakość wykazuj e, iż bar-dziej aniżeli inne czynniki zmieniały one koncepcj ę państwa „samotnego j eźdź-ca” i „strażnika granic, walczącego z przeciwnościami losu w kierunku państwawspółistniejącego ze środowiskiem międzynarodowym, działającego jak „pastransmisyjny” łączący to co wewnętrzne z tym, co poza granicami państw naro-dowych, czyli w środowisku międzynarodowym.24

Łoś-Nowak

Page 11: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

Nie ulega wątpliwości, że porozumienia z Münster i Osnabrück z paździer-nika 1648 r. kończące wojnę trzydziestoletnią zapoczątkowały proces budowynowoczesnego systemu międzynarodowego, systemu tworzonego przez pań-stwa i dla państw. „Od tamtej pory – piszą R. Jackson i G. Sørensen – systempaństw stanowi główną – być może nawet definiującą – cechę nowoczesności”35.W miarę j ednak jak system ten zmieniał się, pojawiali się nowi aktorzy, w szcze-gólności organizacj e transnarodowe, jak komplikowały się wzaj emne relacj e:państwo – podmiot niepaństwowy, jak wyłaniały się nowe centra władzy, pyta-niem często stawianym była kwestia miej sca państwa w systemie międzynaro-dowym, w polityce światowej, pytanie o j ego przyszłość. Towarzyszyło temurefleksja badawcza zorientowana na poznanie istotnych sił sprawczych i prze-słanek skuteczności j ego aktywności i racj onalności zachowań w środowiskumiędzynarodowym.

Jakie państwo w powestfalskim świecie?

Obserwowana współcześnie alokacja władzy z poziomu państwa narodowegona poziom regionalny, transgraniczny, globalny a często ponadnarodowy, rodziokreślone konsekwencj e dla państwa, j ego pozycj i w systemie międzynarodo-wym, funkcj i i odgrywanych ról. Zakładając, że państwo pozostaj e wciąż waż-nym komponentem systemu międzynarodowego, a system państw j est j ego za-sadniczą częścią, ważnym stają się pytania, jak j e badać, które ze znanychw nauce o stosunkach międzynarodowych podej ść teoretycznych wydają sięmieć wartość eksplanacyjną pozwalającą wyjaśnić, zrozumieć i określić j egowłaściwości najpełniej, wpisując j e we współczesną rzeczywistość i j ej skompli-kowaną naturę.

Renesans państwa jako największej politycznej i terytorialnej organizacj ispołeczeństwa nie dziwi zwolenników i przedstawicieli szeroko rozumianegonurtu realistycznego w nauce o stosunkach międzynarodowych. Dla nich bo-wiem państwo było i pozostaj e podstawowym źródłem alokacj i siły i władzy,miej scem, które zapewnia bezpieczeństwo i ochronę przed zagrożeniami ze-wnętrznymi i wewnętrznymi, oraz wyzwala pokłady społecznej aktywności,skierowanej na umacnianie j ego roli i pozycj i w stosunkach międzynarodowych.Inaczej także aniżeli przedstawiciele neoliberalnej szkoły postrzegają źródłasiły i słabości państwa. Świat ponowoczesny za sprawą korporacj i transnarodo-wych, wszechpotężnej globalizacj i, transnarodowych powiązań i współzależ-ności zmienił nie tylko system międzynarodowy i j ego strukturę, tworzącw stopniu historycznie niespotykanym jego sieciowy kształt, ale także przy-śpiesza procesy znane w przeszłości, jak decentralizacja władzy na poziomie 25

Państwowypoziom analizyw stosunkachmiędzynarodo-wych

Page 12: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

globalnym i regionalizacja. To zaś zmniej sza lub zmienia zasięg sprawowaniawładzy przez państwo narodowe, pośrednio relatywizując zasadę suwerenności,zaś takie procesy jak globalizacja, współzależność i transgraniczność rodzą wy-zwania, z którymi nie każde z nich umie sobie radzić. Modernistyczna krytykaklasycznego realistycznego nurt badawczego rozwijała się w trzech płaszczy-znach. Na pierwszej j ego twórcom zarzucano właśnie brak naukowych metodbadawczych. Na drugiej normatywizm, holizm oraz ideologizujący sposób opi-su i wyjaśniania zachowań się państw w środowisku międzynarodowym. Trzeciapłaszczyzna dotyczyła poziomu analizy, z jakiej klasycy-realiści badali politykęzagraniczną państwa. Państwowo-centryczny poziom analizy j ego zachowań,działań i oddziaływań w środowisku międzynarodowym postrzegają jako nie-wystarczający, uznając właściwym poziom systemu międzynarodowego36. Czyrzeczywiście?

Jak piszą R. Jackson i G. Sørensen zbadanie ogólnego, systemowego rozkła-du sił nie wystarcza, aby wystarczająco dobrze poznać i zrozumieć czym jestpolityka zagraniczna państwa. Tworzą ją bowiem także j ednostki, charyzyma-tyczni politycy, grupy społeczne, aparat władzy.Wśród wielu uczestników tegoprocesu znajdują się także zintegrowane grupy decydentów o różnych preferen-cjach politycznych, aspiracjach i celach, a to oznacza, że w zależności od tego,jakie struktury mają decydujący wpływ na j ej formułowanie taka j est w danymprzypadku polityka zagraniczna państwa, j ej ostateczna treść, czyli to wszystko,co j est przekazywane na zewnątrz. I to te podmioty odgrywają ważne role w pro-cesie j ej formułowania i realizacj i37. W ostatecznym bowiem rachunku politykazagraniczna prowadzona j est przez państwa, na rzecz państwa i j ego mieszkańców.

Można zgodzić się z tezami kosmopolitycznej wizj i systemu międzynarodo-wego, że westfalska formuła państwa narodowego w wieku globalnych powią-zań stała się gorsetem zbyt ciasnym, aby na nim budowania nowy porządek i no-we reguły gry w świecie polityki38. Tego faktu nie kwestionują zwolennicyrealistycznego oglądu rzeczywistości i miej sca w niej państwa narodowego. Na-wet j eśli widzą, iż znaczenie państwa malej e, to malej e w j ednych obszarach j egoaktywności zaś w innych wzrastają j ego funkcj e i możliwości sterowania proce-sami w kierunku pożądanym dla siebie39. Globalizacja, transgraniczność i współ-zależność „wymaga nie tylko istnienia państwa i to z kilku powodów, ale pań-stwa silnego i sprawnego”40. Jego usytuowanie w systemie międzynarodowym,obok korporacj i transnarodowych, organizacj i rządowych i pozarządowych, dys-ponujących nierzadko potencjałem ekonomicznym i finansowym przekraczają-cym potencjał niej ednego suwerennego państwa nakłada na nie nowe obowiązki,czyni odpowiedzialnym za rozwój gospodarczy, społeczny, bezpieczeństwo. W no-wej rzeczywistości musi ono „działać jako superarbiter, regulator i gwarant rzą-26

Łoś-Nowak

Page 13: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

dów prawa”41. To państwo wciąż – pomimo zjawiska deterytorializacj i procesówdecyzyjnych w sprawach ważnych dla państwa, to ono kontroluj e terytorium,zachowało prawo do użycia siły i egzekwowania prawa w relacjach wewnętrz-nych i zewnętrznych. Ma większą niż inni uczestnicy stosunków międzynarodo-wych rolę do odegrania. Jest niezbędne dla regulacj i rynków, ochrony prawczłowieka, demokracj i, zapewnienia warunków do życia, adaptacj i społeczeń-stwa do zmieniającej się rzeczywistości międzynarodowej. Alexander Wendtw pracy Społeczna teoria stosunków międzynarodowych zwraca uwagę, że niezależnieod głębokich zmian, jakim międzynarodowy system podlega, państwo nie traciwiele ze swej atrakcyjności. W dalszym ciągu pozostaj e podstawowym medium,poprzez które przechodzą do systemu międzynarodowego wpływy innych ak-torów na stosunki międzynarodowe, na rozwiązywanie wielu złożonych wielo-płaszczyznowych i wielopoziomowych zależności42. Jest ono co prawda pod-miotem dzisiaj trudniej szym do j ednoznacznego zdefiniowania, bardziej „bytemrozmytym” ale j est zbiorem właściwości, które określają istotę państwowości,„której żaden element składowy nie j est niezbędny” i który „zmierza ku stwo-rzeniu spójnych homeostatycznych skupień”43. Aby istnieć na nowo „przebudo-wuj e” koncepcj ę przestrzeni i suwerenności, uruchamia zdolności adaptacyjnedo nowej rzeczywistości, nowego świata i nowych wyzwań44. Terytorium, jakotrwały komponent państwa, miej sce budowy państwowości zdaj e się ulegaćznaczącym zmianom w ocenie j ego wyjątkowości także ze względu na dośćzasadniczą zmianę w postrzeganiu wojny jako instrumentarium polityki zagra-nicznej. Dla realistycznego ortodoksy j est ona naturalnym przedłużeniem poli-tyki zagranicznej państwa, celem której j est zapewnienie narodowego bezpie-czeństwa i dobrobytu narodu. Państwo ma także monopol na posiadanie i użyciesił militarnych. Motyw bezpieczeństwa przed zewnętrzną ingerencją i zagroże-niami zewnętrznymi z czasem ulegał wzbogaceniu o inne oczekiwania i zadania,co z kolei wymuszało tworzenie instytucj i zdolnych do ich wypełnienia45. To zaśwymuszało budowanie administracj i, której stopniowo przekazywano funkcj e„gospodarza”, rządzenia, tworzenia prawa i j ego egzekwowania, zakreślania granictego, co (lub kogo i na jakim obszarze) należało bronić, z czasem powiększaćwłasne terytorium, wyznaczać i wzmacniać granice państwowe .Współcześnieswoista etatyzacja wojny stanowi j edną z ważniej szych przesłanek przemawiają-cych za trwaniem przy raczej klasycznej formule państwa i państwowości. Pro-blem j ednak w tym, iż koncepcja wojny jak też sposób j ej prowadzenia, zmieniłasię pod wpływem zmian dokonujących się we współczesnym świecie47.

Tak jak ewoluuj e terytorialność współczesnego państwa tak na próbę wysta-wiona j est kolej na cecha do – niedawana niezwykle ważna w procesie budowaniai trwania państwa, a mianowicie idea narodu i tożsamości narodowej. W zgloba- 27

Państwowypoziom analizyw stosunkachmiędzynarodo-wych

Page 14: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

lizowanym współzależnym i transgranicznym świecie, poczucie przynależnoścido narodu i państwa może osłabiać ale z drugiej strony wzmacniać więź fak-tyczną z państwem. Współczesne migracj e pokazują, że poczuciu przynależno-ści państwowej i narodowej i więzi z państwem nie przeszkadza fakt zamieszki-wania i pracy w innym państwie, fascynacja zaś różnymi kulturami może tylkowzmacniać przywiązanie do własnych kulturowych symboli i wartości. Z j ednejstrony pozwala wyróżnić „nas” i „onych” oraz określać specyficzne cechywspół-czesnego świata, z drugiej pozwala spoj rzeć na tożsamość jak na „wyróżnik” i wznacznym stopniu państwowotwórczy element, który nie eliminuj e z państwa,j ednostki mającej poczucie różnych tożsamości w różnym czasie, lub przynaj -mniej dwie z nich. Pozwala także przypisać państwu cechy antropomorficzne,takie jak pragnienia, przekonania, odczuwanie oraz intencj onalność działań48.To właśnie kryzys tożsamości wielu państw pokomunistycznych po 1989 r., aletakże kraj ów z trudem budujących swą tożsamość w Afryce Środkowej, na Bli-skim Wschodzie czy w Azj i był przyczyną ( j edną z wielu) ich rozpadu, we-wnętrznych słabości i chaosu. Fakt, że w ostatnich latach wielubadaczy widziw nim „konstrukcj ę teoretyczną”, proj ekt i wytwór intelektu, którego istota j estkonsekwencją naszych o nim wyobrażeniach, doświadczeniach i wiedzy, proj ektbardziej sine die, o nieostrych formach organizacyjnych, wolny od rygorów na-rzuconych przez historię i tradycyjne podej ście do j ego istoty i sensu istnienia,nie czyni go mniej atrakcyjnym aniżeli był w przeszłości. Szkoła krytycznej teo-rii stosunków międzynarodowych z Linklaterem, R. Cox’em, Ch. Reus-Smithemdystansując się wobec państwa w edycj i tradycj i realistycznej widzi w nim za-grożenie dla alternatywnych form organizacj i społeczeństw. Stąd też programo-we hasło szkoły krytycznej sprowadza się do krytyki instytucj i państwa. Jawi sięono jako podmiot wykluczający inne, bardziej progresywne formy organizacj iżycia społecznego, wolne od ograniczeń ludzkiej wolności i tym samym przy-czynienia się do możliwych zmian w stosunkach międzynarodowych49. Nawią-zując w swych pracach do zmian jakie w funkcjonowaniu państwa dokonują sięw zglobalizowanym świecie widzi w nim antytezę modelu westfalskiego wska-zując, iż ponowoczesna formuła państwa j est zaledwie „instrumentem do re-strukturyzacj i gospodarek narodowych tak, aby stały się one bardziej elastycznew stosunku do wymagań i zasad globalnej gospodarki kapitalistycznej ”50. Nie-mniej j ednak nawet kosmopolityzm dystansujący się wobec koncepcj i państwanarodowego swoj e przemyślenia zaczyna od państwa, eksponując potrzebę re-definicj i j ego głównych celów i zadań, autonomii w przestrzeniu terytorialneji podziału j ego aktywności na sferę narodową i międzynarodową51.

Doceniając wagę eksponowanych słabości i ograniczeń z jakimi j est konfron-towane współczesne państwo, przejawów j ego słabości podnoszonych przez28

Łoś-Nowak

Page 15: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

szeroko rozumiany nurt postpozytywistyczny należy j ednak podkreślić, że toz państwem, podmiotem suwerennym i terytorialnym wciąż wiążemy nadziej ena większe bezpieczeństwo, wolność, ład, sprawiedliwość i dobrobyt. Na pewnoj est tak, że zmieniający się system międzynarodowy zmienia optyka widzeniapaństwa, generatory j ego atrakcyjności i zdolność zapewniania tych podstawo-wych wartości, ale też wyzwalają się j ego zdolności adaptacyjne do zmieniają-cego się środowiska międzynarodowego i rządzących w nim reguł. W efekcietych przemian to ono pozostaj e głównym punktem odniesienia w procesie orga-nizacj i i funkcjonowania współczesnego/ponowoczesnego systemu.

Tak jak przej ście od średniowiecza do epoki nowożytnej wprowadziło dosystemu międzynarodowego terytorialną i suwerenną j ednostkę geopolityczną,tj. państwo, zmieniając sposób organizacj i świata, tak „wej ście” w ponowocze-sność zakwestionowało atrakcyjność państwowo organizowanego systemu mię-dzynarodowego i centralne w nim miej sce dla państwa, otwierając „puszkę Pan-dory” i niekończący się dyskurs jak badać stosunki międzynarodowe, któryz analitycznych poziomów jest naj lepszy, bardziej efektywny w rozwiązywaniuproblemów z jakimi j est dzisiaj konfrontowane52. Ta „wojna” o państwo, którema jak naj efektywniej wypełniać swoj e wewnętrzne i zewnętrzne funkcj e wydaj esię być zrozumiała. Świadczy nie tyle o j ego upadku czy słabnięciu, ale o po-trzebie ( j uż uświadomionej – tłn) adaptacj i do warunków, jakie pojawiły sięw kolej nym cyklu rozwoju świata lub przemyślenia idei świata ponad-pań-stwowego. Stąd – jak sądzę – zasadnym wydaj e się postulat przyj rzenia siępaństwu od nowa. Pomoże to zrozumieć drogę, jaką przeszło od najwcześniej -szych form organizowania życia społecznego (z czasem politycznego) pozosta-jąc wciąż niezbędnym elementem systemu międzynarodowego.

\\\\\\

Świat ponowoczesny za sprawą korporacj i transnarodowych, wszechpotężnejglobalizacj i, transnarodowych powiązań i współzależności zmienił nie tylkosystem międzynarodowy i j ego strukturę, tworząc w stopniu historycznie nie-spotykanym jego sieciowy kształt, ale także przyśpieszył procesy znane z prze-szłości, jak decentralizacja władzy na poziomie globalnym i regionalizacja, de-terytorializacja, depolityzacja. To zaś zmieniło zasięg sprawowania władzy przezpaństwo narodowe, wymuszając potrzebę innego spoj rzenia na terytorium i su-werenność, terytorialność i środowisko międzynarodowe, jako źródła genero-wania j ego siły. Suwerenność od XVII wieku symbol całkowitej zwierzchnościwładzy nad terytorium i ludnością staj e się suwerennością „dzieloną” z innymipodmiotami czy „uwalnianą” na ich rzecz. Zawsze j ednak decyzj e o tym z kim 29

Państwowypoziom analizyw stosunkachmiędzynarodo-wych

Page 16: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

„dzielić” się władzą lub na czyją rzecz ją „uwolnić” podejmują konstytucyjniedo tego uprawnione podmioty władzy państwowej 53.Widać to szczególnie ja-skrawo na przykładach współpracy państw w regionach czy obszarach do nie-dawna nie mających znaczenia dla bezpieczeństwa szeroko rozumianego, rozwojugospodarczego i dobrobytu. W ostatnim okresie np. nasiliło się zainteresowanieArktyką i boga^wami, jakie w sobie kryj e. Państwa arktyczne już rozpoczęływyścig o kontrolę nad strefami podlegającymi ich jurysdykcj i54. Wzrasta zain-teresowanie akwenami morskimi na Morzu Śródziemnym, Bałtyckim, Północ-nym, Oceanem Indyj skim i innymi. Są one naturalnym ogniwem integrującympaństwa w regionie, ale też są źródłem boga^w państw przybrzeżnych. „To naakwenach decydowały się często losy państw”, wykorzystując otwartą prze-strzeń stawały się one mocarstwami55. Nie sposób więc przyjąć, że podejmującwspółpracę między sobą nie kierują się względami „na dobro własne”. To inte-resy państw są czynnikiem stymulującym bądź hamującym współpracę mię-dzynarodową nad przyj ęciem konwencj i klimatycznej. „.. .proces negocj owaniareżimu (zmian klimatu – tłn) i prowadzenia negocjacj i w ramach reżimu wa-runkowany j est zdefiniowanymi interesami uczestniczących w nim państw, któ-re odzwierciedlają ich wewnętrzne możliwości, posiadane zasoby i działaniagrup interesów”56. Proces ten ma miej sce niezależnie od faktu, iż problem zmianklimatycznych j est problemem globalnym, dotyka wszystkie państwa i niemalwszystkie sfery j ego aktywności. j potrzeby57.

Podobnie ewoluuj e wartość jaką j est terytorium. To wyznaczane granicamiterytoria państw wypełniają wciąż przestrzeń polityczną, nadając j ej dużej dy-namik, definiują sferę zewnętrznej i wewnętrznej suwerenności. Granice co naj -wyżej zmieniają swoj e funkcj e58. Współczesnemu państwu bowiem coraz trud-niej j est zapewnić dobrobyt i bezpieczeństwo zamykając się w kokonie narodowychgranic59. Tylko te państwa, które swoją terytorialność rozumieją jako j edenz typów koncentracj i swej siły wygrywają współczesne „wojny”. Są to j ednakwojny o rynki zbytu, a nie nowe terytoria. Te zaś, które kurczowo trwają w po-zycjach startowych mechanicznego pojmowania władzy i suwerenności skazująsię na ekonomiczny i socjalny niebyt60. To one właśnie są wykorzystywane dlapotwierdzenia słuszności teorii o słabnącym państwie, o j ego niezdolności doistnienia, źródle niesprawiedliwości generującym więcej problemów niż j estw stanie rozwiązywać samodzielnie. Dotyczy to zwłaszcza tych „spętanych przezhistorię”, „niepewnych swej roli, często przepuszczających okazj e do polepsze-nia swego losu”. To one z trudem wpisują się w ponowoczesny świat, w erępostindustrialną bowiem zbyt długo pozostawały poza tworzonym w Europieod XVII wieku systemem państw, będąc podporządkowanym imperialnymrządom europej skim i dopiero w połowie XX wieku po przyj ęciu przez spo-30

Łoś-Nowak

Page 17: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

łeczność międzynarodową w 1960 r. Deklaracj i o Przyznaniu NiepodległościKrajom i Narodom Kolonialnym rozpoczynały trudną drogę budowania państwa,odnajdywania swego miej sca w systemie o utrwalonej państwowości, tradycjach,doświadczeniu i nierzadko imponującym zapleczu rozwiązań instytucj onal-nych, potencjale ekonomicznym, naukowo-technicznym, kulturowo-cywiliza-cyjnym. Powstałe po 1960 roku państwa są w tym procesie zapóźnione o j edenprzynajmniej cykl rozwojowy, pełen „ekspansj i siły, dobrobytu, wiedzy, naukitechnologii wykształcenia, urbanizacj i, idei obywatelstwa, wolności, równości,praw...” &c.61 O tym jak trudnym jest to proces pokazują krwawe wojny domo-we, skrajne ubóstwo większości państw świata ponowoczesnego. I chociaż licz-ba populacj i świata żyjącej za mniej niż 1,25 dol. dziennie spada, to j ednak wciążj est ogromna62.

Wspomniana wyżej dychotomia między państwem westfalskim a powestfal-skim (ponowoczesnym) najwyraźniej zaczęła dawać znać właśnie w poszerzaniuuprawnień władczych instytucj i unijnych o ponadnarodowym charakterze kom-petencj i. Unia Europej ska i j ej państwa członkowskie zostały skonfrontowanez wielką wizja europej skiej wspólnoty celów, wartości, tożsamości, z wciąż obec-nym etosem narodu i państwa narodowego. Oba te podmioty musiały się odna-leźć, aby proces europeizacj i rozumiany jako „transfer rozwiązań, wartości lubstandardów z poziomu europej skiego na poziom narodowy lub odwrotnie...” niezostał zatrzymany w pół drogi63. Może to być podyktowane troską o Unię i j ejwiarygodność jako „władczy” podmiot prawa międzynarodowego, ale też wy-rażać obawy państw o pełzająca tendencj ę do ograniczenia pola ich autonomii.Są to powody – choć nie j edyne – dla których stan rozwiązań wewnątrz unij nych– budzi wciąż spore kontrowersj e. W dyskusjach podnoszony j est zarzut nie-dostosowania ich do głębokich zmian w systemie międzynarodowym, j ego struk-turze, braku „rozsądnego” przywództwa, słabości samej UE, która w obecnymstanie instytucj onalnych rozwiązań nie dysponuj e siłą zdolną do „zagospodaro-wania” przestrzeni międzynarodowej tak, aby móc odgrywać w niej rolę stabili-zatora, kreatora czy lidera. Można także za neoliberalnymi badaczami, przyjąćjako uprawdopodobnioną tezę, że państwo narodowe, „narodowa gospodarka”,„narodowe państwo dobrobytu” jako ekskluzywny podmiot zdaj e się odchodzićw przeszłość, a w systemie międzynarodowym władze przejmują instytucj enieterytorialne, zwłaszcza finansowe (np. BŚ, MFW), polityczne (G9, G20),wspólnoty gospodarcze czy ogromne korporacj e transnarodowe o kapitale prze-kraczającym nierzadko walory finansowe naj silniej szych ekonomicznie państw,poważnie osłabiając pozycj ę państwa w środowisku międzynarodowym64. Cinowi uczestnicy stosunków międzynarodowych mają co prawda własną tożsa-mość korporacyjną, własne interesy i mechanizmy działania wykraczające poza 31

Państwowypoziom analizyw stosunkachmiędzynarodo-wych

Page 18: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

poziom narodowych lub międzyrządowych interakcj i w kierunku powiązańtransnarodowych. Nie można j ednak nie dostrzegać, że w coraz bardziej kom-plikującej się rzeczywistości międzynarodowe j te nieterytorialne podmioty eko-nomiczne, gospodarcze czy polityczne wykorzystują w polityce światowej toż-samość narodową i narodowe emblematy, a w przypadku konfliktu interesów nalinii narodowe/państwowe versus interesy zbiorowości ponadnarodowych lubtransnarodowych, wybierają strategie bliższe interesom państwa w którym po-wstawały i funkcjonują ich firmy-matki. Praktyka pokazuj e także, że globalnesieci korporacj i „przywdziewają kostium narodowy” wtedy, gdy j est dla nich„wygodniej szy”65, gdy okazują się niezdolne do rozwiązywania problemówo zasięgu globalnym, jak na przykład kryzysów finansowych świata, głodu,klimatycznych katastrof, ekologicznych czy surowcowych lub zawodzą podej -mowane przez nie strategie. Argumentem staj e się wówczas przeświadczenie, iżsą one przedłużeniem państw narodowych dla których globalne problemy mająewidentnie lokalny wymiar i lokalne konsekwencj e zaś państwowo-centrycznepodej ście do analizy systemu międzynarodowego nie eliminuj e ze współcze-snych stosunków międzynarodowych relacj i o charakterze transnarodowym,subnarodowym i ponadnarodowym. Przeciwnie, pozwalają przenosić klasycz-nie pojmowane stosunki międzynarodowe na wyższe poziomy relacj i, co zdaj esię potwierdzać zdolność państwa narodowego do adaptacj i w nowym i nie-rzadko nieprzyjaznym mu środowisku, do wzbogacania mechanizmów współpracyw globalnym systemie o wielopoziomowe mechanizmy zarządzania. Jest to procesnieuchronny i dlatego właśnie to państwo w j ego klasycznej edycj i przechodzinajwiększą metamorfozę, zrzucając „gorset” modelu westfalskiego jako zbytciasny w optyce ponowoczesności, osłabiający j ego możliwości i siłę oddziały-wania na system międzynarodowy, formy organizacyjne i instytucj e zapewnia-jące stabilność w turbulentnym środowisku międzynarodowym.

Współczesność, wnosząc do westfalskiego modelu systemu międzynarodo-wego jakościowo nowe podmioty władzy spowodowała duże rozproszenie wła-dzy na poziomie ponadnarodowym zaś sieciowy charakter organizacj i sprawił,że proces decydowania w obszarze gospodarki staj e się coraz bardziej globalnyzaś polityka zdaj e się tkwić na poziomie narodowo-państwowym. Państwazdają się dostrzegać tę nową cechę środowiska międzynarodowego i odchodząod tego westfalskiego kanonu, ale czynią to wówczas, gdy współpraca po-nadnarodowa czy subnarodowa „oferuj e (.. .) im o wiele lepsze, skuteczniej szeinstrumenty realizacj i preferencj i narodowych niż te, które tradycyjnie znajdująsię w gestii państw”66. Trudno odrzucić powyższe konstatacj e. Można przyjąć,iż „porzucanie” westfalskiego modelu państwa i państwowości, tego „przycia-snego” gorsetu, w jakim do niedawna funkcjonowało w systemie międzynaro-32

Łoś-Nowak

Page 19: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

dowym wzmacnia j ego atrakcyjność i ponadczasowość. Jako zjawisko symboli-zuj e proces „redystrybucj i” władzy i j ej rozproszenie na poziomie globalnym,wymusza nowe spoj rzenie na państwo jako źródło władzy wyłącznej nad tery-torium, gospodarką, finansami. Nie oznacza j ednak bynajmniej, iż we współ-czesnym świecie znaczenie państwa malej e, że zmniej sza się zakres j ego władzy.Zakres jego władzy zmienia się, ale nadal jest większy aniżeli pozostałych uczest-ników stosunków międzynarodowych.

przypisy

1 . T. Łoś – Nowak, Państwo ponowoczesne: ile tradycji ile ponowoczesności ,[w:] A. Lisowska i A. W. Jabłoński, Wizje dobrego państwa. Państwo w procesachprzemian. Teoria i praktyka, Toruń2009, s. 17 i nast. S. P. Sanaj czyk, ZmierzchLewiatana? Spór o pozycję państwa we współczesnych stosunkach międzynarodowych,[w:] E. Haliżak, I. Popiuk – Rysińska, Państwo we współczesnych stosunkachmiędzynarodowych, Warszawa 1995, s. 160 i n.

2. G. Soros, Kryzys światowego kapitalizmu, Warszawa 1999, s. 16-73. R. Keohane, J. Nye, Powers and Interdependece: World Politics in Transition, Bo-

ston 1997, s. 28 i nast., J. Rosenau, Turbulence in World Politics. A Theory ofChange and Continuation, Princenton 1990, A. Jabłoński, Wposzukiwaniu teoriiglobalizacji [w:] Z.M. Nowak [red.] Wymiary globalizacji. Aspekty polityczno-kulturowe, Opole 2002, s. 15 i nast.

4. Za R. Jackson, G. Sørensen, op. cit., s . 229 [???????]5. Z. Bauman, Wieloznaczność nowoczesna. Nowoczesność wieloznaczna, Warszawa

1995, s. 90-107.6. R. Jackson, G. Sørensen, Wprowadzenie do teorii stosunków międzynarodowych.

Teorie i kierunki badawcze, Kraków 2012, s. 18 .7. McŚwiat rządzi. Wywiad z B. Barberem [w:] „Wprost” , nr 1 /6 stycznia 2013, s. 55.8 . K. J. Holsti, The Necrologists ofInternational Relations [w:] „Canadian Journal of

Political Science”, no 4/1985; R. O. Keohane, J. Nye, Power and Interdependence,New York 2001, s. 4.

9. A. Moraczewska, Granice międzypaństwowe w różnych paradygmatach naukowych[w:] R. Kuźniar [red.] Porządek międzynarodowy u progu XXI wieku, Lublin2005, s. 657 i nast.

10. R. Devetak, Postmodernizm [w:] S. Burchill, R. Devetak, A. Linklater, M.Paterson, Ch. Reus-Smith, J. True Teorie stosunków międzynarodowych, War-szawa 2006, s. 249.

11. Cyt. za ibidem, s. 255.12. Ibidem s. 256. 33

Państwowypoziom analizyw stosunkachmiędzynarodo-wych

Page 20: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

13. R. Jackson, Classical and Modern Thought on International Relations, New York2005.

14. M. Geise, Wybrane aspekty przemian strukturalnych w gospodarce światowej w la-tach 20 08-2010 [w:] „Transformacj e. Pismo interdyscyplinarne”, Warszawa,2012, s.22 i nast., J. Stiglitz, Wizje sprawiedliwej globalizacji, Warszawa 2007.

15. Szerzej P. Mikiewicz, Narracje alterglobalistyczne jako fundamenty krytycznej teo-rii stosunków międzynarodowych, Wrocław, 2011, s. 71 i nast.

16. E. Luttwak, Turbokapitalizm. Zwycięzcy i przegrani gospodarki światowej, Wro-cław, 2008., E. Wnuk-Lipiński. Świat międzyepok. Globalizacja, demokracja,państwo narodowe, Kraków 2005, K. Marzęda– Młynarska, Korporacje mię-dzynarodowe: nowy fenomen polityce światowej [w:] T. Łoś – Nowak, [red.] Poli-tyka Zagraniczna. Aktorzy – potencjały – strategie,Warszawa 2011, s. 236 i nast.

17. R. O. Keohane, J. S. Nye, Realism. Complex Interdependence, [w:] M. Williams[red.] International Relations in the Twentieth Century, London 1989., J. N. Rose-nau, The Study ofGlobal Interdependence: Essays on the Transnationalization ofWorld Affairs, London 1980, T. Łoś – Nowak, Od chaosu do ładu międzynarodo-wego. Wposzukiwaniu nowych form organizacji stosunków międzynarodowych,„Wrocławskie Studia Politologiczne”, nr 2/2002,

18. T. Łoś – Nowak, Od chaosu do ładu międzynarodowego. Wposzukiwaniu nowychform organizacji stosunków międzynarodowych, „Wrocławskie Studia Politolo-giczne’, nr 2/2002., J. Gołebiowski, Globalizacja a dylematy globalnego rządzenia[w:] J. Rymarczyk [red.] Regionalizacja i lobalizacja gospodarki światowej, t. I,Wrocław 2003, s. 210.

19. K. N. Waltz, Globalization..., cyt. za: Scott Burchill, Realism i Neorealizm,[w:] S. Burchill, R. Devetak, A. Linklater, M. Paterson, Ch. Reus-Smith, J.True, Teorie stosunków międzynarodowych, Warszawa 2006 s. 131.

20. K. Waltz, Man, the State and War, New York 1959.21. J. E. Thompson, S. D. Krasner, Global Transa^ions and the Consolidation ofSo-

vereignty [w:] E. Czempiel, J. N. Rosenau [red.] Global Changes and TheoreticalChallenges: Approaches to World Politics for the 19 90, Lexington MA 1989.

22 . D. Campbell, National Deconstru^ion. Violence, Identity and Justice in Bosnia,Minneapolis 1998, s. 34.

23. A. Wendt, Społeczna teoria stosunków międzynarodowych, Warszawa 2008, s. 19.24. R. Devetak, Posmodernizm [w:] S. Burchil, A. Linklater [red.] Theories ofIn-

ternational Relations, New York 1996.,A. Linklater, The Transformation ofPoliti-cal Community. Ethical Foundation ofPost-Westphalion Era, Cambridge MA 1998.

25. T. Łoś – Nowak, Polityka zagraniczna. Aktorzy – Potencjały – Strategie, War-szawa 2011.

34

Łoś-Nowak

Page 21: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

26. K. Holsti, The Necrologist ofInternational Relations, „Canadian Journal of Poli-tical Science”, nr 4/1985.

27. P. Frankowski, Ponowoczesne państwo i jego miejsce w wyłaniającym się ładzieświatowym [w:] M. Pietraś, K. Marzęda [red.] Późnowestfalski ład międzynaro-dowy, Lublin 2008, s. 335 i nast.

28. Fr. Fukuyama, Budowanie państwa. Władza i ład międzynarodowy w XXI wieku,Poznań 2005, s. 22.

29. McŚwiat rządzi. Wywiad z B. Barberem [w:] „Wprost” , nr 1 /6 stycznia 2013, s.55., M. Albrow, The Global Age: State and Society Beyond Modernity, Stanford1997.

30. S. Strange, The Retreat of the State. The Diffusion ofPower in the WorldEconomy, Cambridge 2003.

31. J. Nakonieczna, Inny świat jest możliwy [w:] R. Kuźniar [red.], Porządek mię-dzynarodowy u progu XXI wieku, Lublin 2005, s. 601 i nast.

32. A. Linklater, Beyond Realism and Marksizm: Critical Theory and InternationalRelations, Basingstoke, 1990.

33. T. Łoś – Nowak, Paradygmat realistyczny – projekcja porządku międzynarodowegow XXI wieku [w] R. Kuźniar [red.] Porządek międzynarodowy. . . ,s . 21 i nast.

34. Jego powstanie ponad 350 lat temu symbolizowało największą w historiipolityczną zmianę w organizacj i świata, stosunków międzynarodowych i ła-du międzynarodowego. Nowym przede wszystkim było zakwestionowanieśredniowiecznego modelu władzy rozproszonej między kościelną i świecką.Tworząca się w owym czasie scentralizowana władza świecka symbolizowałanarodziny suwerenności, której nosicielem stawał się niezależny od Kościołarząd. Co prawda suwerenem pozostawała j ednostka a nie naród, niemniejj ednak znaczącym przełomem w procesie ewolucj i wspólnot terytorialnychbyło wyzwolenie się władców europej skich spod religij no-politycznejzwierzchności Kościoła i zwierzchników Kościoła.

35. R. Jackson, G. Sørensen, Wprowadzenie do stosunków międzynarodowych. Teoriei kierunki badawcze, Kraków 2012, s.9. J. Stossinger, The Anatomy ofNation Stateand the Natura ofPower [w:] R. Little, M. S. Smith [red.] Perspe^ives on WorldPolitics, London, New York 1990, s. 23., B. Buzan, The Idea ofthe State and theNational Security [w:] ibidem, s. 42.

36. M. P. Sullivan, P. Sullivan, Power In International Politics, South Carolina 1990,s.73 i nast., J. Stoessinger, The Anathomy ofthe Nation-State and the Nature ofPo-wer [w:] R. Little, M. Smith [red.], Perspe^ives on World Politics. A Reader,London 1991, s. 23-33.

37. R. Jackson, G. Sørensen, op. cit., s . 250.35

Państwowypoziom analizyw stosunkachmiędzynarodo-wych

Page 22: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

38. T. Pogge, World Powerty and Human Rights: Cosmopolitan Responsibilities andReforms, Cambridge MA., 2002. Porównaj także S. Żukowski, Kosmopolityzmi postmodernizm a ład światowy, [w:] „Żurawia Papers”, Zeszyt 13 /2009, B. Ba-ran, Postmodernizm, Kraków 1992.

39. M. Webber, M. Smith [wraz z D. Allen, A. Collins, D. Morgan, A. Ehtesha-ni] Foreign Policy in a Transformed World, London 2002, s. 16 i nast., A. Gid-dens, The Consequences ofModernity, Standford 1990.

40. J. Symonides, Wpływ globalizacji na miejsce i rolę państwa w stosunkach między-narodowych [w:] E. Haliżak R. Kuźniar, J. Symonides [red.], Globalizacja astosunki międzynarodowe, Warszawa 2003, s. 149.

41. Ibidem, s. 149.42. A. Wendt, Społeczna teoria stosunków międzynarodowych, Warszawa 2008, s. 18 .43. L. Hansen, R.B.J. Walker, Deconstructing IR [w:] I.B. Neumann, O. Waever,

The Future ofInternational Relations, London 1997, s. 324.44. Op. cit., s . 324.45. Można zaryzykować tezę, że w większości współczesne państwa są dziećmi

woj en, w wyniku których rozpadały się imperia, a na ich gruzach powstawałynowe lub, tak jak Stany Zj ednoczone budowały swą państwowość na dziewi-czych terenach, których gospodarzamiu byli Indianie, wydzierając im po ko-lei ziemie i j ej boga^wa. Tak było z Francją, W. Brytanią, Hiszpanią, Rosją,Niemcami i wieloma innymi. Na zdobytej ziemi kolonizowano ludnośćmiej scową, zasiedlano ziemię, grodzono.

46. Warto podkreślić, iż dopiero w XVIII wieku, w 1718 r., po raz pierwszy wEuropie pojawiły się granice państwowe, wyznaczane na ówczesnych mapachpolitycznych. Stały się one potrzebne, bowiem zapewniały ochronę przednaj eźdźcami, zwłaszcza na obszarach peryferyjnych, których ludność niebyła w stanie obronić się sama, zakreślały granicę panowania, umożliwiałyadministrowanie państwem, były źródłem bogacenia się, tworzyły na obsza-rze podległym suwerenowi sądownictwo i zapewniały j ego przestrzeganie.

47. B. Balcerowicz, Teorie, koncepcje wojny (i pokoju) po zimnej wojnie [w:] RKuźniar[red.] Porządek międzynarodowy u progu XXwieku,Warszawa 2005, s. 472.

48. A. Wendt, op.cit., s . 186.49. A. Linklater, Beyond Realism, s . 1, 7.50. R. Devetak, Teoria krytyczna [w:] S. Burchill, R. Devetak, A. Linklater, M.

Paterson, Ch. Reus-Smith, J. True Teorie stosunków międzynarodowych,War-szawa 2006, s. 222.

51. U. Beck, The Cosmopolitan Vision, Cambridge MA 1997, A. Wendt, Construc-ting International Polities, „International Security”, vol. 20, no 1 /1995, s. 73.,

36

Łoś-Nowak

Page 23: TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ · 2020-02-24 · TBDH6HJ 96K.63 4 1.KJ H BD6BF40 , 3.S!KJ4 A6!6HJ ... 1$

A. Linklater, The Transformation ofPolitical Community. Ethical Foundations ofthePost-Westphalia Era, Cambridge 1998.

52. Szerzej Ch. Brown, op. cit.53. The Limits ofState Autonomy. Societas Groups and Foreign Policy Formulation,

D. Skidmore and V. M. Hudson [red.], Boulder 1993, s. 49 i nast.54. P. Mickiewicz,Morze Bałtyckie w polskiej strategii bezpieczeństwa morskiego,

Wroclaw2012.55. D. Rossa [red.] Współpraca akwenowa państw we współczesnych stosunkach mię-

dzynarodowych, Gdynia 201156. M. Pietras, Międzynarodowy reżim zmian klimatu, Lublin 2011, s. 1357. Ibidem, s. 110 i nast.58. A. Moraczewska, op. cit.59. Nawet tak spektakularny wymiar terytorialności, jak zdolność bicia własne-

go pieniądza, do niedawna j eden z fundamentalnych atrybutów suwerennościpolitycznej w UE stracił swój magiczny wymiar.

60. J. N. Rosenau, New Dimentions ofSecurity. The Intera^ion ofGlobalizing andLocalizing Dynamics.[w:] „Security Dialog”, nr 3 /vol.25, 1994 ., s . 258 i nast.

61. R. Jackson, G. Sørensen, Wprowadzenie do stosunków międzynarodowych. . . , s . 9.62. Jak podaj e Bank Światowy w 2005 r. poniżej progu ubóstwa żyło 25,2%

ludności świata (tj. za mniej niż 1,25dol. dziennie). W prognozie na 2015 r.przewiduj e się, że spadnie ona do 15%. Za mniej niż 2 dol. dziennie w roku2005 żyło 47% ludności świata. W prognozie na 2015 r. przewiduj e się, żespadnie ona do 33,7%.

63. J. Ruszkowski, Ponadnarodowość w systemie politycznym Unii Europejskiej, War-szawa 2010, s. 362., Patrz także, A. Dumała O pojęciu, mechanizmach i instru-mentach europeizacji, „Annales UMCS 2007, se^io K, vol. XIV.

64. Szerzej, World Investmen Report 20 0 0. Cross-border Mergers and Acqusitationsand Development, United Nations, New York-Genewa 2000., M. Geise, Wybraneaspekty przemian strukturalnych w gospodarce światowej wlatach 20 08-2010,„Transformacj e. Pismo interdyscyplinarne”, 2012, s. 22 i nast.

65. M. Albrow, The Global Age: State and Society Beyond Modernity, Stanford 1997,s. 170., cyt. za S. Żukowski, Kosmopolityzm i postmodernizm a ład..., s . 90.

66. J. Ruszkowski, op. cit., s .36.

37

Państwowypoziom analizyw stosunkachmiędzynarodo-wych