sparks nicholas - i wciąż ją kocham

Upload: paulina-smiech

Post on 11-Jul-2015

859 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

NICHOLAS SPARKS I WCI J KOCHAM Tytu oryginau: DEAR JOHN Micahowi i Christine

PODZIKOWANIA Pisanie tej powie ci byo dla mnie przyjemno ci i zarazem wyzwaniem. Przyjemno ci, poniewa mam nadziej, e bohaterowie mojej ksiki odzwierciedlaj godno i prawo ludzi sucych w armii, a wyzwaniem... c, je li mam by cakiem szczery, uwaam, e kada powie , ktr pisz, jest ambitna. Jednake niektrzy ludzie bardzo uatwiaj mi zadanie i chciabym im wyrazi za to moj gorc wdziczno . A s to: Cat, moja ona i kobieta, ktr kocham caym sercem. Dziki za cierpliwo , kochanie. Miles, Ryan, Landon, Lexie i Savannah, moje dzieci. Dziki za wasz nieustanny entuzjazm, dzieciaki. Theresa Park, moja agentka. Dziki za wszystko. Jamie Raab, moja redaktorka. Dziki za twoj yczliwo i mdro . David Young, nowy prezes zarzdu Hachette Book Group USA, Maureen Egen, Jennifer Romanello, Harvey -Jane Kowal, Shannon O'Keefe, Sharon Krassney, Abby K oons, Denise DiNovi, Edna Farley, Howie Sanders, Md Park, Mag, Scott Schwimer, Lynn Ha rris, Mark Johnson... Jestem wdziczny za wasz przyja . Moi trenerzy i koledzy z druyny biegaczy liceum New Bern High (ktra wygraa stanowe zawody w Karolinie Pnocnej zarwno halowe, jak i na wieym powietrzu): Dave Simpson, Philemon Gray, Karjuan Williams, Darryl Reynolds, Anthony Hendrix, Eddi e Armstrong, Andrew Hendrix, Mike Weir, Dan Castelow, Marques Moore, Raishad Dobie , Darryl Barnes, Jayr Whitfield, Kelvin Hardesty, Julian Carter i Brett Whitney... co za sezon, chopaki!

PROLOG Lenoir, 2006 Co to znaczy naprawd kogo kocha?

By czas w moim yciu, kiedy wydawao mi si, e znam odpowied : znaczyo to, e bd dba o Savannah bardziej ni o siebie samego i e reszt ycia spdzimy razem. Nie wymagaoby to wiele. Kiedy powiedziaa mi, e kluczem do szcz cia s marzenia, ktre mona zrealizowa, a jej s najzwyczajniejsze w wiecie. Maestwo, rodzina... sprawy podstawowe. Czyli bd mia sta prac, domek z biaym parkanem oraz van lub SUV na tyle duy, bym mg wozi nasze dzieci do szkoy, do dentysty, na treningi piki nonej lub lekcje gry na fortepianie. Dwjka lub trjka dzieci, Savannah nigdy tego nie sprecyz owaa, lecz miaem przeczucie, e kiedy nadejdzie czas, zaproponuje, by my zdali si na natur i pozwolili, aby Bg podj za nas decyzj. Bya wa nie taka -to znaczy, religijna -i przypuszczam, e zakochaem si w niej cz ciowo z tego powodu. Jednake bez wzgldu na to, co si bdzie dziao w naszym yciu, potrafiem sobie wyobrazi, jak codziennie wieczorem kad si obok niej w ku, jak j obejmuj, miejemy si i rozmawiamy, wtuleni w swoje ramiona.

Nie brzmi to nieprawdopodobnie, prawda? Kiedy dwoje ludzi si kocha? Ja rwnie tak uwaaem. I cho w gbi duszy nadal uwaam to za moliwe, wiem, e tak si nie stanie. Kiedy std wyjad, nigdy ju nie wrc. Ale w tej chwili bd siedzia na zboczu, z ktrego rozciga si widok na jej ranczo, czekajc na pojawienie si Savannah. Oczywi cie ona mnie nie dostrzee. W wojsku czowiek uczy si wtapia w otoczenie, a ja byem pojtnym uczniem, poniewa nie miaem ochoty umrze na obcej ziemi, w jakiej prymitywnej dziurze w samym rodku irackiej pustyni. Musiaem wrci do tego maego grskiego miasteczka w Karolinie Pnocnej, by dowiedzie si, co si wydarzyo. Kiedy czowiek wprawi co w ruch, ogarnia go uczucie niepokoju, niemal alu, dopki nie dowie si prawdy. Jednego jestem pewien: Savannah nigdy si nie dowie, e byem tu dzisiaj.

W gbi duszy cierpi na my l o tym, e Savannah jest tak blisko, a jednocze nie tak nieosigalna, poniewa nasze drogi si rozeszy. Nie byo mi atwo pogodzi si z t prost prawd, poniewa kiedy te drogi byy zbiene, ale to historia sprzed sze ciu lat, cho wyd

mi si, e od tamtego czasu miny cae wieki. Oczywi cie obojgu nam pozostay wspomnienia, ale przekonaem si, e wspomnienia potrafi by ogromnie ywe, a tutaj rwnie rnimy si z Savannah. Je li jej s gwiazdami na wieczornym niebie, to moje mona

porwna do nawiedzanych pustych przestrzeni midzy nimi. I w przeciwiestwie do niej przytaczay mnie pytania, ktre zadawaem sobie setki razy od naszego ostatniego spotka nia, Dlaczego to zrobiem? I czy zrobibym to jeszcze raz? Bo musicie wiedzie, e to ja zakoczyem nasz zwizek.

Na otaczajcych mnie drzewach li cie powoli nabieray ognistej barwy, ponc w promieniach soca wznoszcego si nad horyzontem. Ptaki zaczy wy piewywa swoje poranne trele, w powietrzu unosi si zapach sosen i ziemi, inny od woni morskiej wo dy i soli w moim rodzinnym mie cie. Za jaki czas skrzypn drzwi frontowe i wtedy j zobacz. Mimo dzielcej nas odlego ci wstrzymuj oddech, gdy pojawia si w blasku poranka. Przeciga si po czym schodzi na d po stopniach werandy i kieruje si za wgie domu. Za ni pastwisko dla koni mieni si niczym zielony ocean i Savannah przechodzi przez bram, ktra do ni ego prowadzi. Jeden z koni pozdrawiaj reniem, potem drugi, i przychodzi mi do gowy my l, e Savannah wydaje si zbyt drobna, by porusza si w rd nich tak naturalnie. Ale ona zawsze

czua si swobodnie w rd koni, a one czuy si swobodnie z ni. Kilka skubie traw w pobliu ogrodzenia, lecz wikszo , w tym Midas, jej kary arab w biaych skarpetkach, stoi z boku po jednej stronie. Kiedy je dziem z ni konno, na szcz cie dla mnie bez kontuzji, i pamitam, e kiedy ja trzymaem si kurczowo ze wszystkich si, to Savannah sprawiaa wraenie lak zrelaksowanej w siodle, e mogaby jednocze nie oglda telewizj. Teraz zatrzymuje si na chwil, by przywita si Z Midasem. Pieszczotliwie pociera jego nos, szepczc co do niego, poklepuje go po zadzie, a gdy si odwraca i rusza w stron stajni , ko strzye uszami. Savannah znika, po czym wynurza si znowu, niosc dwa wiadra -chyba z owsem. Wiesza obydwa na supkach Ogrodzenia i kilka koni natychmiast podbiega do nich tru chem. Gdy cofa si, robic im miejsce, widz, jak wiatr rozwiewa jej wosy. Potem wyjmuje siodo i uzd. Podczas gdy Midas je, Savannah przygotowuje go do przejadki i po kilku minutac h wyprowadza z pastwiska w kierunku le nych szlakw. Wyglda dokadnie tak samo jak sze lat temu. Wiem, e to nieprawda -widziaem j z bliska w zeszym roku i zauwayem pierwsze delikatne zmarszczki wok jej oczu -lecz ja patrz na ni niezmiennie przez te n sam pryzmat. Dla mnie zawsze bdzie miaa dwadzie cia jeden lat, ja za dwadzie cia trzy. Stacjonowaem wtedy w Niemczech. Miaem jeszcze pojecha do Falludy lub Bagdadu albo otrzyma list od niej i przeczyta go na dworcu kolejowym w Samawah w pierwszych tygodniach kampanii. Miaem jeszcze wrci do domu po wydarzeniach, ktre zmieniy bieg mojego ycia. Obecnie, w wieku dwudziestu dziewiciu lat, zastanawiam si czasami nad wyborami,

ktrych dokonaem. Wojsko stao si jedynym yciem, jakie znam. Sam nie wiem, czy ten fakt powinien mnie wkurza, czy cieszy, przez wikszo czasu chodz tam i z powrotem, zalenie od dnia. Na pytania ludzi odpowiadam, e jestem trepem, i mwi to cakiem powanie. Nadal mieszkam w bazie w Niemczech, mam moe tysic dolarw oszczdno ci i od lat nie byem na randce. Podczas urlopu niewiele ju surfuj, ale podczas wolnych d ni podruj na moim harleyu na pnoc lub na poudnie, dokdkolwiek mam ochot. Harley jest jedyn najlepsz rzecz, jak kiedykolwiek sobie kupiem, chocia kosztowa mnie fortun. Wikszo moich kumpli odesza ze suby, ale mnie prawdopodobnie wy l z powrotem do Iraku za nastpne kilka miesicy. Przynajmniej takie kr pogoski po bazie. Kiedy poznaem Savannah Lynn Curtis -dla mnie ona zawsze bdzie Savannah Lynn Curtis -nie mogem w aden sposb przewidzie, e moje ycie potoczy si w taki sposb, ani te nie przyszoby mi do gowy, e zwi karier zawodow z wojskiem.

Ale spotkaem j i to wa nie uczynio moje obecne ycie takim dziwnym. Zakochaem si w niej, gdy byli my razem, lecz pokochaem j jeszcze bardziej w latach, gd y dzieliy nas tysice kilometrw. Nasza historia skada si z trzech cz ci: pocztku, rodk koca. I cho w ten sposb rozwija si kada historia, nadal nie mog uwierzy, e nasza ni bdzie trwaa wiecznie. Zastanawiam si nad tym wszystkim i jak zwykle wraca do mnie wspomnienie wsplnie spdzonego czasu. Cofam si pamici do chwili, kiedy si to zaczo, poniewa wspomnienia to jedyne, co mi pozostao.

CZ I

ROZDZIA PIERWSZY Wilmington, 2000

Nazywam si John Tyree. Urodziem si w 1977 roku i dorastaem w Wilmingtonie, mie cie w Karolinie Pnocnej, ktre dumnie szczyci si tym, e jest najwikszym portem w caym stanie oraz ma dug i bogat histori, ale teraz wydaje mi si raczej miastem, ktre powstao przez przypadek. Oczywi cie zawsze miao wspaniae plae i pikn pogod, lecz nie byo przygotowane na przypyw jankeskich emerytw z pnocy, ktrzy szukali jakiego taniego miejsca, w ktrym spdz swoje zote lata. Jest pooone na stosunkowo wskim pasie ldu ograniczonym z jednej strony przez Cape Fear River, a z drugiej przez o cean. Autostrada numer 17 -prowadzca do Myrtle Beach i Charlestonu -przecina miasto na p i jest jego gwn ulic. Kiedy byem dzieckiem, pokonywali my z moim tat odlego od historycznej dzielnicy nad Cape Fear River do Wrightsville Beach w dziesi minut, p ni ej jednak dodano tyle wiate ulicznych na skrzyowaniach i powstao tak wiele centrw handlowych, e obecnie ta sama droga moe zaj nawet godzin, zwaszcza podczas weekendw, kiedy do miasta gromadnie napywaj tury ci. Wrightsville Beach, wyspa u wybrzea Cape Fear, znajduje si na wysoko ci pnocnego kraca Wilrningtonu i jest zdecydowanie jedn z najchtniej uczszczanych pla w caym stanie. Domy na wydmach s absurdalnie drogie i wikszo z nich wa ciciele wynajmuj przez cae lato. Outer Banks maj wicej romantycznego uroku z powodu swego odosobnienia, dzikich koni i lotu, ktr ym zasynli bracia Oralle i Wilbur, ale powiem wam, e na og ludzie, ktrzy spdzaj wakacj na play, czuj si najlepiej tam, gdzie mog znale w pobliu McDonalda lub Burger Kinga, na wypadek gdyby dzieci nie byy zbytnio zachwycone miejscowym wiktem, oraz pragn mie duy wybr wieczornych atrakcji. Tak jak we wszystkich duych miastach w Wilmingtonie s bogatsze i biedniejsze dzielnice. Poniewa praca mojego taty bya jednym z najpewniejszych zaj na wiecie wymag ajcych uczciwo ci -rozwozi poczt na okre lonej trasie -powodzio si nam nie najgorzej. Nie wietnie, lecz cakiem dobrze. Nie byli my zamoni, ale mieszkali my na tyl e blisko bogatej dzielnicy, e mogem uczszcza do jednego z najlepszych licew w mie cie. Jednake w odrnieniu od domw moich kolegw nasz by stary i may. Cz werandy zaczynaa si zapada, ale podwrko ratowao sytuacj. Za domem rs wielki db i kiedy miaem osiem lat, zbudowaem na nim domek z drewnianych odpadw, ktre zebraem na placu budowy. Ojciec nie pomaga mi w moim przedsiwziciu (je li zdarzyo mu si wbi gw d , to naprawd mona to nazwa przypadkiem); tego samego lata nauczyem si

pywa na desce surfingowej. Powinienem ju wtedy zdawa sobie spraw, jak bardzo si z ojcem rnimy, ale to wiadczy wycznie o tym, jak mao wie si o yciu, kiedy jest si dzieckiem.

Rnili my si z tat tak bardzo, jak tylko mog si rni ludzie. O ile on by pasywny i skonny do introspekcji, o tyle ja zawsze byem w ruchu i nienawidziem samotno ci; o ile on przykada ogromn wag do wyksztacenia, o tyle dla mnie szkoa bya czym w rodzaju klubu towarzyskiego z dodatkiem zaj sportowych. On by do nikej postury i na og, idc, powczy nogami; ja zawsze sunem w podskokach, cigle pytajc go, ile czasu zajo mi przebiegnicie do nastpnej przecznicy i z powrotem. W smej klasi e ju go przerosem, a rok p niej potrafiem pokona go w siowaniu si na rk. Rnili my si te kompletnie wygldem. Ojciec mia jasne wosy, piwne oczy i piegi, ja za ciemne wosy oraz oczy, a moja oliwkowa cera ju w maju nabieraa czekoladowego odcienia opalenizny. Nasz absolutny brak podobiestwa wywoywa komentarze niektrych naszych ssiadw, ktrych ten fakt bardzo dziwi, zwaszcza e ojciec wychowywa mnie sam. Gdy byem starszy, syszaem nieraz, jak szepcz co o tym, e moja mama ucieka, kiedy miaem niespena rok. Cho p niej podejrzewaem, e zwizaa si z kim innym, tata nigdy tego ni potwierdzi. Powiedzia jedynie, e u wiadomia sobie, i popenia bd, wychodzc tak wcze nie za m, i e nie bya jeszcze gotowa do roli matki. Nigdy z niej nie szydzi ani t jej nie chwali, lecz upewnia si, e modl si za ni, bez wzgldu na to, gdzie teraz jes co zrobia. Przypominasz mi j -mawia czasami. Do dzi jednego sowa, nie miaem te w ogle na to ochoty. dnia nie zamieniem z ni nawet

My l, e mj ojciec by szcz liwy. Ujmuj to w ten sposb, poniewa tata rzadko okazywa uczucia. U ciski i pocaunki byy rzadko ci w okresie mojego dziecistwa, a kiedy ju si zdarzay, wydaway mi si jakie bez ycia, jak gdyby robi to, poniewa uwaa, e tak naley, a nie dlatego, e ma na to ochot. Wiem, e mnie kocha, poniewa po wici si cakowicie mojemu wychowaniu, lecz mia czterdzie ci trzy lata, gdy si urodziem, i w gb duszy uwaam, e mj ojciec bardziej nadawa si na mnicha ni na rodzica. By najbardziej milczcym czowiekiem, jakiego znaem w yciu. Zadawa mi par pyta, co si dzieje w moim yciu, rzadko wpada w gniew i rwnie rzadko artowa. y zgodnie z ustalonym porzdkiem. Codziennie rano smay dla mnie jajecznic na bekonie i opieka grzank, a przy obiedzie, ktry rwnie sam gotowa, sucha moich opowie ci o szkole. Planowa wizyty u dentysty dwa miesice wcze niej, paci rachunki w sobot rano, robi pranie w niedziel po poudniu, dzie w dzie wychodzi z domu dokadnie o sidmej trzydzie ci pi. Nie by raczej towarzyski i przebywa przez wiele godzin dziennie sam, wrzucajc paczki i li sty do

skrzynek wzdu swojej trasy. Nie spotyka si z kobietami, nie grywa wieczorami podczas weekendw z kumplami w pokera. Telefon milcza tygodniami. Kiedy ju dzwoni, bya to albo pomyka, albo telefoniczna reklama. Zdaj sobie spraw, jak trudno mu byo wychowywa mnie samemu, nigdy jednak si nie uskara, nawet je li sprawiaem mu zawd.

Wikszo wieczorw spdzaem samotnie. Po zakoczonej wreszcie pracy ojciec zaszywa si w swojej dziupli z ukochanymi monetami. To bya jego jedyna wielka pasja w yciu. Czu si najszcz liwszy, siedzc w swoim azylu, studiujc biuletyn numizmatyczny o nazwie Greysheet i zastanawiajc si, ktr monet powinien teraz naby do kolekcji. Prawd powiedziawszy, kolekcj numizmatyczn zapocztkowa mj dziadek. Idolem dziadka by Louis Eliasberg, finansista z Baltimore, jedyny czowiek, ktry zgromadzi p en kolekcj amerykaskich monet, cznie z rnymi datami wybicia oraz symbolem mennicy. Jego zbir dorwnywa zbiorowi w Instytucie Smithsona, o ile nie by od niego wikszy. Po mierci mojej babci w 1951 roku dziadka zafascynowaa my l, by stworzy kolekcj wsplnie z synem. Podczas letnich wakacji mj dziadek i mj tata podrowali pocigiem do rnych mennic, by kupowa nowe monety z pierwszej rki lub zwiedza najrozmaitsze wystawy numizmatyczne na Poudniowym Wschodzie. Z czasem dziadek i ojciec nawizali kontakty z wieloma handlarzami numizmatw w caym kraju i dziadek wyda przez lata fortun, rozwijajc kolekcj. Jednake w odrnieniu od Louisa Eliasberga mj dziadek nie by bogaty -mia sklep wielobranowy w Burgaw, lecz musia zwin interes, kiedy w mie cie zostay otwarte supermarkety sieci Piggly Wiggly -i nigdy nie mia szansy, by dorwna zbiorow i Eliasberga. Mimo to kady ekstra dolar szed na zakup monet. Dziadek nosi przez trzyd zie ci lat t sam marynark, przez cae ycie je dzi jednym samochodem i jestem pewien, e tata zacz pracowa w urzdzie pocztowym, zamiast wyjecha do college'u, poniewa dziadkowi nie zostao pienidzy na opacenie nauki syna po szkole redniej. Bez wtpienia by dziwakiem, podobnie jak mj ojciec. Stare powiedzenie mwi: niedaleko pada jabko od jaboni. Kiedy staruszek w kocu zmar, zaznaczy w testamencie, e jego dom ma by sprzedany, a pienidze przeznaczone na zakup kolejnych numizmatw. Prawdopodobnie i bez tego zastrzeenia mj ojciec wa nie tak by postpi. Gdy tata odziedziczy kolekcj, miaa spor warto . Kiedy inflacja osigna niebotyczny poziom, a zoto kosztowao osiemset pidziesit dolarw za uncj, zbir by ju wart ma fortun. Wystarczyoby z nawizk, eby ojciec mg kilka razy z rzdu przej na emerytur, a jeszcze wicej bdzie warta za dwadzie cia pi lat. Lecz ani mojego dziadka, ani ojca nie interesoway pienidze. Zajmowali si numizmatyk dla dreszczu emocji, typowego dla my liwych, i powstaa midzy nimi silna wi . Byo co podniecajcego w dugim, trudnym poszukiwaniu

konkretnej monety, na koniec w znalezieniu jej i negocjowaniu, by uzyska odpowied ni cen. Czasami mona j byo kupi za przystpn cen, innym znowu razem nie, ale kady egzemplarz, ktry dodawali do kolekcji, stanowi cenn zdobycz. Tata mia nadziej, e bd podziela jego zamiowanie, jak rwnie godzi si na po wicenie, ktrego owa pasja wymaga. W latach dorastania musiaem spa zim pod dodatkowymi kocami i dostawaem nowe buty raz na rok. Zawsze brakowao pienidzy na ubrania dla mnie, chyba e pochodz iy z Armii Zbawienia. Ojciec nie mia nawet aparatu fotograficznego. Jedyne nasze wspl ne zdjcie pochodzio z wystawy numizmatw w Atlancie. Zrobi je pewien handlarz, gdy stali my przed jego stoiskiem, i przysa je nam. Przez lata stao na biurku ojca. Na ty m zdjciu tata obejmuje mnie ramieniem i obaj u miechamy si promiennie. Trzymam w doni piciocentwk Buffalo z 1926 roku, w doskonaym stanie, ktr ojciec wa nie kupi. Zaliczaa si do najrzadszych piciocentwek Buffalo i skutek by taki, e przez miesic ywili my si hot dogami i fasol, moneta kosztowaa bowiem wicej, ni si ojciec spodziewa.

Ale ja nie miaem nic przeciwko temu po wiceniu -w kadym razie przynajmniej przez jaki czas. Kiedy tata zacz rozmawia ze mn o numizmatach -musiaem by wtedy w pierwszej lub w drugiej klasie -traktowa mnie jak rwnego sobie. Kademu dzieciakow i uderza do gowy, kiedy dorosy, a zwaszcza ojciec, traktuje go po partnersku, tote grz aem si w promieniach jego zainteresowania, wchaniajc te informacje. Z czasem umiaem powiedzie, ile Podwjnych Orw Saint Gaudens wybito w 1927 roku, a ile w 1924, i dlaczego dziesiciocentwka Barber Dime z 1895 roku, wybita w Nowym Orleanie, ma dziesiciokrotnie wiksz warto od tej samej monety wybitej tego samego roku w Filadelfi i. Notabene, nadal to potrafi. Jednake, w odrnieniu od ojca, w kocu zaczem wyrasta z mojej kolekcjonerskiej pasji. On nie potrafi chyba rozmawia o czymkolwiek innym i po sze ciu czy siedmiu latach, kiedy to weekendy spdzaem z nim, zamiast z kolegami, zapragnem wyrwa si z domu. Podobnie jak inni chopcy zaczem interesowa si innymi rzeczami, przede wszystkim sportem, dziewczynami, samochodami, muzyk, tote majc czterna cie lat, niewiele przebywaem w domu. Odczuwaem te coraz wiksze rozalenie. Powoli docierao do mnie, jak bardzo rni si moje ycie od ycia kolegw. Podczas gdy oni zawsze mieli forsy jak lodu na kino czy na modne okulary przeciwsoneczne, ja ebraem o dwudziestopiciocentwki, eby kupi sobie hamburgera w McDonaldzie. Na szesnaste urodziny kilkunastu kolegw dostao samochody, mnie za lata podarowa srebrn jednodolarwk Morgana wybit w Carson City. Dziury w naszej zniszczonej kanapie byy przykryte kocem i byli my jedyn znan mi rodzin, ktra nie miaa telewizji kablowej czy

mikrofalwki. Kiedy zepsua si lodwka, ojciec kupi uywan, w najohydniejszym odcieniu zieleni, ktry nie pasowa do niczego w kuchni. Ogarniao mnie zakopotanie, gdy pomy laem, e mogliby do mnie wpa koledzy, i winiem za to ojca. Zdaj sobie spraw, e byo to raczej aosne uczucie -skoro tak mi doskwiera brak gotwki, mogem, na przykad, kosi trawniki lub podejmowa si dorywczych prac -ale ja byem lepy jak kret i gupi jak but. Nawet je li powiem wam teraz, e auj swojej niedojrzao ci, to nie da si cofn czasu. Tata czu, e co si zmienia, lecz nie bardzo wiedzia, jak temu zaradzi. Prbowa w jedyny znany sobie sposb, w jedyny sposb znany jego ojcu. Rozmawia o monetach wycznie

o nich potrafi swobodnie rozprawia -i w dalszym cigu przygotowywa dla mnie niadania i obiady, lecz nasze stosunki coraz bardziej si ozibiay. Jednocze nie oddalie

si od kolegw, ktrych znaem od dawien dawna. Rozbili si na kliki, w zaleno ci od tego, jakie filmy ogldali czy jakie koszule kupili ostatnio w centrum handlowym, i nagl e znalazem si poza nawiasem. Pieprz ich, pomy laem. W szkole redniej zawsze jest miejsce dla wszystkich, zaczem wic zadawa si z niewa ciwym towarzystwem, chopakami, ktrzy nie przejmowali si niczym, a w rezultacie ja rwnie przestaem si przejmowa. Opuszczaem lekcje, paliem i trzykrotnie zawieszono mnie za bjki.

Zarzuciem take sport. Graem w futbol, koszykwk i biegaem a do drugiej klasy, i cho tata pyta czasami, jak mi poszo, gdy wracaem do domu, wyra nie czu si nieswojo, kiedy wdawaem si w szczegy, poniewa byo jasne, e nie zna si w ogle na adnych sportach. Nigdy w yciu nie nalea do adnej druyny. Kiedy byem w drugiej klasie, pojawi si na jednym jedynym meczu koszykwki. Siedzia w rd publiczno ci, dziwny, ysiejcy facet w wytartej sportowej marynarce i w skarpetkach nie od pary. Mimo e nie by ot yy, mia spodnie zmarszczone w pasie, przez co wyglda, jak gdyby by w trzecim miesicu ciy. I u wiadomiem sobie, e nie chc mie z nim nic wsplnego. Odczuwaem zakopotanie na jego widok i po zakoczonym meczu trzymaem si od niego z daleka. Nie uwaam tego za powd do dumy z siebie, ale taki wa nie byem. Sytuacja stawaa si coraz gorsza. W ostatniej klasie mj bunt sign zenitu. Od dwch lat moje oceny spaday coraz hardziej, raczej z powodu lenistwa i braku zainteresowania ni braku inteligencji (tak uwaam, moe niesusznie), kilkakrotnie ojci ec przyapa mnie, gdy wkradaem si p n noc do domu, zionc gorza. Pewnego razu policja odwioza innie do domu z imprezy, gdzie ewidentnie by w uyciu alkohol i nark otyki, a kiedy ojciec da mi szlaban, w ciekem si na niego, wykrzyczaem, eby pilnowa wasnego nosa, i przemieszkaem dwa tygodnie w domu kolegi. Po moim powrocie nie

powiedzia ani sowa, natomiast jajecznica na bekonie z grzankami jak zwykle bya rano na stole. Ledwie przechodziem z klasy do klasy i przypuszczam, e pozwolono mi ukoczy szko po prostu dlatego, e chciano si mnie lak najprdzej pozby. Wiem, e tata si martwi i czasami porusza na swj sposb temat college'u, ale ja ju podjem decyzj, e pjd na studia. Chciaem pracowa, chciaem mie samochd, chciaem tych dbr materialnych, bez ktrych byem przez osiemna cie lat. Nie napomknem mu o tym ani sowem a do lata po ukoczeniu szkoy, ale kiedy dotaro do niego, e nie zoyem nawet podania do dwuletniej szkoy policealnej, zamkn si w swoim pokoju na reszt wieczoru i nazajutrz rano nie odezwa si do mnie przy zwykym niadaniu. Wieczorem tego samego dnia prbowa wcign mnie do rozmowy o numizmatach, jak gdyby chwyta si nadziei powrotu do dawnej zayo ci, ktr jakim sposobem utracili my.

-Pamitasz, jak pojechali my do Atlanty i to ty znalaze tamt piciocentwk z wizerunkiem bizona, ktrej szukali my przez wiele lat? -spyta. -Tamt, z ktr jeste my na zdjciu? Nigdy nie zapomn, jaki bye podekscytowany. To mi przywiodo na pami mojego ojca i mnie. Pokrciem gow, uzewntrznia si caa moja frustracja spowodowana yciem z ojcem. -Mam powyej uszu suchania o monetach! -wrzasnem. -Nigdy wicej nie chc sysze o nich ani sowa! Powiniene sprzeda t cholern kolekcj i zaj si czym Czymkolwiek!

innym.

Ojciec nic nie odpowiedzia, ale do dzi dnia pamitam jego zbola min, kiedy w kocu odwrci si i powlk do swojej dziupli. Zraniem go i cho mwiem sobie, e tego nie chciaem, w gbi duszy zdawaem sobie spraw, e okamuj samego siebie. Od tamtej chwili ojciec rzadko porusza temat numizmatw. Ja rwnie. Stworzyo to midzy nami gbok przepa , nie mieli my sobie nic do powiedzenia. Po kilku dniach u wiadomiem sobie, e znikna rwnie nasza jedyna fotografia, jak gdyby tata uwaa, e urazi mnie nawet najdrobniejsze przypomnienie monet. W owym czasie prawdopodobnie tak by si stao i mimo e zaoyem, i wyrzuci zdjcie, wcale mnie to nie obeszo. W okresie dorastania nigdy nie braem pod uwag ewentualno ci wstpienia do wojska. Chocia wschodnia Karolina Pnocna jest obszarem naszego kraju, gdzie jest najgstsza sie obiektw wojskowych -w odlego ci kilku godzin jazdy od Wilmingtonu znajduje si siedem baz -uwaaem, e wojsko jest dla nieudacznikw. Kto chciaby spdzi ycie pomiatany przez band ostrzyonych na jea fagasw? Na pewno nie ja, i poza

chopakami z ROTC*1, take bardzo niewielu kolegw z mojej szkoy redniej. Wikszo dobrych uczniw wybieraa si na University of North Carolina lub North Carolina State , natomiast ci sabsi zostawali, obijajc si i chwytajc si rnych prac, opic piwo i przesiadujc, gdzie si dao, zdecydowanie unikajc wszystkiego, co mogoby wymaga odrobiny odpowiedzialno ci.

Naleaem do tej ostatniej kategorii. Przez par lat po ukoczeniu szkoy imaem si rozmaitych zaj, pracowaem jako pomocnik kelnera w Outback Steakhouse, odrywaem kontrolne odcinki biletw w miejscowym kinie, adowaem i wyadowywaem puda w Staples, piekem gofry w Waffle House, pracowaem jako kasjer w kilku miejscach, gdz ie sprzedawano bzdety turystom spoza miasta. Wydawaem kady zarobiony grosz i nie udziem si ani przez chwil, e ostatecznie uda mi si wspi po szczeblach kariery do kierowniczych stanowisk, tote ostatecznie wylatywaem z kadej pracy. Do dugo nie przejmowaem si tym ani troch. Robiem, co mi si ywnie podobao. Miaem bzika na punkcie uprawiania surfingu do p na, a potem spaem do poudnia, a poniewa nadal mieszkaem w domu, nie musiaem paci za jedzenie, czynsz, ubezpieczenie, nie odkadaem te na przyszo . Poza tym adnemu z moich kolegw nie powodzio si lepiej ni mnie. Nie pamitam, ebym czu si szczeglnie nieszcz liwy, lecz po pewnym czasie zwyczajnie zmczyo mnie moje ycie. Nie samo surfowanie, co to, to nie -w 1996 roku huragany Bertha i Fran uderzyy w wybrzee i fale byy najlepsze od lat - lecz to nudne wystawan pod barem Leroya. Zaczem u wiadamia sobie, e kady wieczr by taki sam. Piem piwo, wpadaem na ludzi, ktrych znaem ze szkoy redniej, pytali mnie, co robi, ja im odpowiadaem, potem oni mwili, co robi, i nie trzeba by geniuszem, eby si domy li, e i oni, i ja zmierzamy donikd. Nawet je li mieli wasne mieszkanie, ktrego ja nie miaem, nie wierzyem, gdy opowiadali mi, e lubi swoj prac -kopanie roww, mycie okien czy woenie turystycznych toalet Porta Potti, poniewa doskonale wiedziaem, e o adnym z tych zaj nie marzy si, dorastajc. Moe leniem si w szkole, ale a tak gupi nie byem

W tamtym okresie spotykaem si z dziesitkami kobiet. Tutaj, u Leroya, zawsze byy kobiety. W wikszo ci byy to znajomo ci niewarte zapamitania. Wykorzystywaem kobiety i zawsze zachowujc uczucia dla siebie, pozwalaem, by one wykorzystyway mnie. Jedyni e zwizek z dziewczyn o imieniu Lucy przetrwa duej ni kilka miesicy i przez krtki czas zanim nieuchronnie si rozstali my, wydawao mi si, e si w niej zakochaem. O rok starsz ode mnie, bya studentk UNC* w Wilmingtonie i po ukoczeniu studiw chciaa znale 1* ROTC -Reserve Officer's Training Corps -w Stanach Zjednoczonych odpowiednik s tudium wojskowego w uczelni wyszej. **UNC - University of North Carolina.

prac w Nowym Jorku. -Zaley mi na tobie - powiedziaa mi ostatniej nocy, ktr spdzili my razem - ale ty i ja pragniemy rnych rzeczy. Mgby zrobi znacznie wicej w yciu, lecz ty z jakiego powodu wolisz po prostu snu si bez celu. -Zawahaa si, po czym mwia dalej. -W dodatku nie wiem, co naprawd do mnie czujesz. Zdawaem sobie spraw, e Lucy ma racj. Wkrtce potem wsiada do samolotu, nie zawracajc sobie nawet gowy, by si ze mn poegna. Po upywie roku poprosiem jej rodzicw o numer telefonu i zadzwoniem do niej. Rozmawiali my przez dwadzie cia minut. Powiedziaa mi, e zarczya si z adwokatem i wychodzi za m w czerwcu nastpnego roku. Ta rozmowa telefoniczna poruszya mnie bardziej, ni si spodziewaem. Wydarzya si w dniu, kiedy zostaem wylany z pracy -kolejny raz -i jak zawsze poszedem pociesz y si do Leroya. Zastaem tam ten sam tumek nieudacznikw i nagle u wiadomiem sobie, e nie mam ochoty spdza jeszcze jednego bezsensownego wieczoru i udawa, e wszystko w moim yciu wietnie si ukada. Kupiem wic sze ciopak piwa i usiadem z nim na play. Po raz pierwszy od lat powanie si zamy liem nad moim yciem, co powinienem z nim zrobi i czy nie warto jednak pj za rad taty i wstpi do college'u. Ale od tak dawna ju byem poza szko, e ten pomys wyda mi si niecelowy i absurdalny. Mona to nazwa szcz ciem lub pechem, ale wa nie wtedy przebiego obok mnie dwch onierzy piechoty morskiej. Modzi i sprawni fizycznie, promieniowali spokojn pewno ci siebie.

Przetrawiaem to przez par dni. Ostatecznie to ojciec wpyn w pewnym stopniu na moj decyzj. Oczywi cie nie napomknem mu o tym nawet sowem. Pewnej nocy, idc do kuchni, zobaczyem, e swoim zwyczajem siedzi przy biurku. Tym razem jednak przyjrzae m mu si dokadnie. Wyysia ju prawie cakowicie, a resztki wosw, ktre pozostay mu za uszami, byy zupenie siwe. Zblia si do wieku emerytalnego i nagle uderzya mnie my l, nie mam prawa wci sprawia mu zawodu po tym wszystkim, co dla mnie zrobi. Zacignem si wic do wojska. Najpierw przysza mi do gowy piechota morska, poniewa najlepiej znaem tych chopakw -zjedali zawsze tumnie na Wrightsville Beach z Camp Lejeune lub Cherry Point, kiedy jednak nadszed czas, wybraem wojska ldowe. Domy laem si, e w jednym i drugim przypadku dostan karabin, ale ostatecznie na moim wyborze zaway fakt, e kiedy zaszedem do biura, facet werbujcy piechot morsk jad akurat lunch i nie by w tym momencie wolny, natomiast ten, ktry werbowa do wojsk ldowych -jego biuro mie cio si po drugiej stronie ulicy -by. Ostatecznie podjem bardziej spontaniczn decyzj, ni zamierzaem, ale podpisaem si w wyznaczonym miejscu,

zacigajc si na cztery lata, a kiedy rekrutujcy poklepa mnie po plecach, gratulujc mi, przyapaem si na tym, e zastanawiam si, w co si wpakowaem. Byo to pod koniec 1997 roku, miaem wtedy dwadzie cia lat. Obz szkoleniowy dla rekrutw w Fort Benning by taki okropny, jak to sobie wyobraaem. Wszystko zdawao si mie na celu upokorzenie nas i poddanie praniu mzgw, by my wykonywali rozkazy bez sprzeciwu, bez wzgldu na to, jak mog by gupie. Przystosowaem si jednak znacznie szybciej od wielu chopakw. Kiedy ju przez to przeszedem, wybraem piechot. Przez nastpne kilka miesicy wiczyli my pozorowan walk w Luizjanie i starym dobrym Fort Bragg, gdzie w zasadzie uczyli my si najskuteczniejszych sposobw zabijania ludzi i niszczenia obiektw; po pewnym czasie moja jednostka, wchodzca w skad Pierwszej Dywizji Piechoty -znanej te jako Big Red One z ostaa wysana do Niemiec. Nie znaem sowa po niemiecku, ale nie miao to znaczenia, poniewa prawie kady, z kim miaem do czynienia, mwi po angielsku. Na pocztku byo atwo, nastpnie rozpoczo si wojskowe ycie. Spdziem siedem okropnych miesicy na Bakanach - najpierw w Macedonii w 1999 roku, potem w Kosowie, gdzie zostaem do p nej wiosny dwutysicznego roku. ycie w wojsku niezbyt si opacao, lecz biorc pod uwag fakt, e nie trzeba byo paci czynszu, kupowa jedzenia i nie byo na co wyda odu, to mogem po raz pierwszy wpaci pienidze do banku. Nieduo, lecz wystarczajco. Pierwsz przepustk spdziem w domu, nudzc si jak mops. Na drug pojechaem do Las Vegas. Byo to miasto rodzinne jednego z moich kumpli i zamelinowali my si we trjk w domu jego rodzicw. Roztrwoniem prawie wszystkie oszczdno ci. Podczas trzeciej przepustki, po powrocie z Kosowa, rozpaczliwie potrzebowaem chwili wytchnienia i postanowiem wrci do domu w nadziei, e nuda podczas mojego tam pobytu podziaa uspokajajco na moj psychik. Z powodu dzielcej nas odlego ci rzadko rozmawiali my z tat przez telefon, ale pisa do mnie listy, ktre zawsze nosiy stempel pierwszego dnia miesica. Byy inne ni te, ktre moi koledzy dostawali od swoich mam, sistr czy on. Nie byo w nich nic zbyt osobistego, nic sentymentalnego, nigdy ani sowa dajcego mi do zrozumienia, e za mn tskni. Nigdy te nie wspomnia o monetach. Opowiada natomiast o zmianach w ssiedztwie, duo o pogodzie. Kiedy napisaem mu o do niebezpiecznej wymianie ognia, w ktrej uczestniczyem na Bakanach, odpisa mi, e cieszy si, i przeyem, i na tym koniec. Zorientowaem si ze sposobu, w jaki mi odpowiedzia, e nie chcia sysze o niebezpiecznych rzeczach, ktre robiem. Przeraao go to, e znajdowaem si w niebezpieczestwie, tote zaczem pomija dramatyczne epizody. Zamiast tego wysyaem mu listy, w ktrych zapewniaem go, e stanie na warcie jest bez wtpienia

najnudniejszym zajciem, jakie kiedykolwiek wymy lono, i e najbardziej pasjonujc rzecz, jak robi od tygodni, jest zgadywanie, ile papierosw wypali drugi wartownik podczas jednego wieczoru. Ojciec koczy kady list obietnic, e wkrtce napisze znowu, i tym razem rwnie mnie nie zawodzi. Duo p niej doszedem do wniosku, e by znacznie lepszym czowiekiem, ni ja kiedykolwiek bd. Ale ja dorosem w cigu ostatnich trzech lat Tak, wiem, jestem chodzcym truizmem -wojsko robi z chopca mczyzn. Wszyscy musz dorosn w wojsku, zwaszcza je li su w piechocie, tak jak ja. Powierzaj ci ekwipunek wart majtek, inni pokadaj w tobie zaufanie i je li co spieprzysz, kara jest znacznie powaniejsza ni odesanie do ka bez kolacji. Z pewno ci zbyt wiele jest nudy i papierkowej roboty, wszyscy kopc papierosy, nie potrafi dokoczy zdania bez przeklestw, trzymaj pod kiem puda ze wierszczykami i musz odpowiada przed facetami z ROTC, wieo po college'u, ktrzy uwaaj, e trepy takie jak my maj iloraz inteligencji na poziomie neandertalczyka. Za to wszystko dostaje si najwaniejsz nau czk w yciu, a mianowicie, e trzeba y na wasn odpowiedzialno i lepiej robi to dobrze. Je otrzymuje si rozkaz, naley go wykona, nie wolno odmwi. Nie ma przesady w powiedzeniu, e nasze ycie wisi na wosku. Jedna niewa ciwa decyzja i twj kumpel moe straci ycie. Ten fakt sprawia, e armia funkcjonuje. Mnstwo ludzi popenia wielki bd, zastanawiajc si, jak onierze mog codziennie naraa ycie lub walczy o co , w co by moe nie wierz. Nie kady wierzy. Miaem do czynienia z onierzami ze wszystkich stron politycznego spektrum. Spotkaem ludzi, ktrzy nienawidzili wojska oraz innych, ktrzy chcieli zrobi w nim karier. Spotkaem geniuszy oraz idiotw, ale w ostatecznym rozrachunku wszyscy robimy to, co robimy, dla siebie nawzajem. Dla przyja ni. Nie dla kraju, nie z patriotyzmu, nie dlatego, e jeste my zaprogramowanymi maszynami do zabijania, lecz z powodu tego faceta obok ciebie. Walczysz dla przyjaciela, po t o, by przey, a on walczy dla ciebie, i wszystko w wojsku opiera si na tej prostej przesance.

Ale, jak ju powiedziaem, zmieniem si. Wstpujc do wojska, kopciem jak komin i prawie wykasaem puca podczas obozu dla rekrutw, lecz w odrnieniu od praktycznie wszystkich w mojej jednostce rzuciem palenie i nie tknem papierosa od przeszo dwch la t. Ograniczyem alkohol, wystarczay mi dwa piwa tygodniowo, potrafiem w ogle oby si bez niego przez miesic. Kartotek miaem nieposzlakowan. Awansowaem z szeregowca na kaprala, a nastpnie, po upywie p roku, na sieranta. Dowiedziaem si, e mam zdolno ci przywdcze. Prowadziem ludzi do walki, mj oddzia bra udzia w schwytaniu jednego z go nych zbrodniarzy wojennych na Bakanach. Mj dowdca zarekomendowa mnie do Officer Candidate School (OCS) i biem si z my lami, czy zosta oficerem, czy te nie,

jednake czasami oznaczao to prac za biurkiem i nawet wicej papierkowej roboty, a ja nie byem przekonany, e tego wa nie chc. Poza pywaniem na desce surfingowej nie uprawiaem sportu od kilku lat przed zacigniciem si do wojska. Do chwili trzeciej przepustki przybyo mi dziesi kilo muskuw i pozbyem si warstwy tuszczyku z brzucha. Wikszo czasu spdziem na bieganiu, boksowaniu i podnoszeniu ciarw razem z Tonym, mi niakiem z Nowego Jorku, ktry nie potrafi mwi, tylko krzycza, przysiga, e tequil jest afrodyzjakiem, i zdecydowanie by moim najlepszym kumplem w oddziale. Namwi mnie, bym tak jak on zrobi sobie tatuae na obu ramionach, z kadym upywajcym dniem pami o tym, kim kiedy byem, blada coraz bardziej.

Duo te czytaem. W wojsku ma si duo czasu na czytanie, ludzie wymieniaj si ksikami lub wypoyczaj je z biblioteki, dopki okadki praktycznie si nie rozlec. Nie chc, by cie odnie li wraenie, e staem si intelektualist, poniewa tak nie jest. Nie z Chaucera, Prousta czy Dostojewskiego ani adnego z innych nieyjcych pisarzy. Czytaem gwnie kryminay, thrillery i ksiki Stephena Kinga, a szczeglnie polubiem Carla Hiaasena, poniewa ma lekkie piro i zawsze mnie roz miesza. Nie potrafiem oprze si my li, e gdyby w szkole przerabiano te ksiki na lekcjach angielskiego, mieliby my najwicej czytelnikw na wiecie.

W odrnieniu od moich kumpli unikaem jak ognia towarzystwa kobiet. Brzmi dziwnie, prawda? Facet w kwiecie wieku, praca naadowana testosteronem -co moe by naturalniejszego od poszukiwania odprenia w towarzystwie kobiety? Ale nie dla mnie . Chocia podczas stacjonowania w Wrzburgu moi niektrzy koledzy spotykali si, a nawet poenili z tamtejszymi mieszkankami, nasuchaem si do rnych historii, by zdawa sobie spraw, e takie maestwa rzadko si udaj. Wojsko na og nie suy zwizkom -byem wiadkiem tak wielu rozwodw, e dobrze o tym wiedziaem -i o ile nie miabym nic przeciwko obecno ci kogo wyjtkowego, nic takiego nigdy si nie zdarzyo. Tony nie mg tego zrozumie. -Musisz pj ze mn - prosi. - Nigdy nie chodzisz. -Nie jestem w nastroju. -Jak moesz nie by w nastroju? Sabin zaklina si, e jej przyjacika jest wystrzaowa. Wysoka blondynka i uwielbia tequil. -Zabierz Dona. Jestem pewien, e chtnie si z tob wybierze. -Castelowa? Nie ma mowy! Sabin go nie cierpi. Nic na to nie odpowiedziaem. -Po prostu troch si zabawimy. Pokrciem gow, my lc, e wol raczej by sam, ni zamieni si z powrotem w

faceta, jakim kiedy byem, ale mimo woli nasza mnie my l, czy w kocu nie bd pdzi takiego mnisiego ycia jak ojciec. Widzc, e nie zdoa zmieni mojego postanowienia, Tony ruszy w stron drzwi, nie ukrywajc swego niesmaku. -Czasami zupenie ci nie rozumiem.

Kiedy ojciec przyjecha po mnie na lotnisko, w pierwszej chwili mnie nie pozna i omal nie podskoczy, kiedy poklepaem go po ramieniu. Zamiast mnie u ciska, poda mi rk i zapyta, jak min lot, ale aden z nas nie wiedzia, co dalej powiedzie, tote wyszli my na zewntrz. Powrt do domu by dziwny i dezorientujcy i odczuwaem podenerwowan e, tak jak podczas poprzedniej przepustki. Na parkingu, wrzucajc moje rzeczy do baganika, dostrzegem na zderzaku jego wiekowego forda escorta nalepk zachcajc ludzi: WSPIERAJCIE NASZE WOJSKO. Nie byem pewny, co to oznacza dla mojego ojca, mimo to jej widok mnie uradowa. W domu zaniosem rzeczy do mojej dawnej sypialni. Wszystko byo na tym samym miejscu, tak jak zapamitaem, cznie z zakurzonymi trofeami na pce i oprnion do poowy butelk wild turkey ukryt w szufladzie z bielizn. Podobnie byo z reszt domu. Kanap nadal nakrywa koc, zielona lodwka zdawaa si krzycze, e tu nie pasuje, a telewizor odbiera tylko cztery kanay, w dodatku obraz by nieostry. Tata ugotowa spag hetti; w pitek nieodmiennie byo spaghetti. Przy obiedzie prbowali my rozmawia. -Ciesz si, e jestem znowu w domu - powiedziaem. Ojciec u miechn si krtko. -To dobrze - odrzek. Upi yk mleka. Do obiadu zawsze pili my mleko. Skoncentrowa si najedzeniu.

-Kojarzysz Tony'ego? -spytaem. -Wspominaem ci chyba o nim w listach. Tak czy owak, pomy l sobie, wydaje mu si, e jest zakochany. Jego wybranka o imieniu Sabin ma sze cioletni creczk. Ostrzegaem go, e to moe by niezbyt dobry pomys, ale on nie chc sucha. Ojciec starannie posypa spaghetti parmezanem, pilnujc, by w kadym miejscu znalaza si odpowiednia ilo . -Ach - mrukn. - Nie le. Potem zabraem si do jedzenia i aden z nas nie odezwa si ju ani sowem. Napiem si troch mleka. Dooyem sobie makaronu. Zegar tyka na cianie. -Z pewno ci cieszysz si, e idziesz w tym roku na emerytur -zauwayem. Pomy l tylko, wreszcie bdziesz mg zrobi sobie wakacje, zwiedzi wiat. - Omal mi si nie wyrwao, e moe przyjecha w odwiedziny do mnie, do Niemiec, w por jednak ugryzem

si w jzyk. Wiedziaem, e nie przyjedzie, i nie chciaem stawia go w kopotliwej sytuacj Nawijali my jednocze nie makaron na widelec, ojciec zastanawia si chyba nad najlepsz odpowiedzi. -Bo ja wiem - odpar w kocu. Zaprzestaem prb nawizania rozmowy i od tej chwili jedynymi d wikami, jakie day si sysze, by stuk widelcw o talerze. Po skoczonym obiedzie poszli my kady w swoj stron. Zmczony podr pooyem si spa. Tak jak w bazie budziem si co godzina. Gdy rano wstaem, ojciec wyszed ju do pracy. Zjadem, przeczytaem gazet, bezskutecznie prbowaem skontaktowa si z przyjacielem, nastpnie wycignem z garau moj desk do surfingu i powlokem si na pla. Fale byy takie sobie, lecz nie miao to znaczenia. Nie pywaem od trzech lat i pocztkowo nie szo mi najlepiej, lecz nawet atwe ewolucje wzbudziy we mnie al, i nie stacjonuj nad oceanem. By pocztek czerwca dwutysicznego roku, panowa ju skwar, a woda dziaaa wspaniale orze wiajco. Z punktu obserwacyjnego na mojej desce widziaem ludzi wnoszcych swoje rzeczy do niektrych domw tu za wydmami. Jak ju wspominaem, Wrightsville Beach zawsze tumnie odwiedzay rodziny, ktre wynajmoway domy na tydzie lub kilka tygodni, ale czasem zjeday rwnie studentki z Chapel Hill lub Raleigh. To on e byy przedmiotem mojego zainteresowania i dostrzegem grupk dziewczt w bikini sadowicych si na werandzie jednego z domw w pobliu mola. Przygldaem im si przez chwil, doceniajc ten widok, po czym zapaem kolejn fal i na reszt popoudnia zatraciem si we wasnym maym wiecie. Przeszo mi przez my l, by wpa do Leroya, lecz doszedem do wniosku, e nikt poza mn si tam nie zmieni, kupiem wic butelk piwa w lokalnym sklepiku i poszedem na molo, by usi i podziwia zachd soca. Wikszo wdkarzy zbieraa ju sprzt, zostao tylko kilku, ktrzy sprawiali ryby, wrzucajc resztki do wody. Tymczasem ocean zacz zmienia barw ze stalowoszarej na pomaraczow, a nastpnie na t. W rd grzywaczy za molem pelikany je dziy na grzbietach mor winw lizgajcych si po grzbietach fal. Wiedziaem, e dzi wieczorem ksiyc wejdzie w faz peni -ta wiadomo bya niemal instynktowna dziki czasowi spdzonemu w terenie. Nie zastanawiaem si wa ciwie nad niczym szczeglnym, pozwoliem swobodnie bdzi my lom. Daj sowo, zupenie nie w gowie mi byy dziewczyny. I wa nie wtedy zobaczyem, jak wchodzi na molo. A wa ciwie wchodz, poniewa dziewczyny byy dwie. Wysoka blondynka i atrakcyjna brunetka, obie troch modsze ode mnie. Prawdopodobnie studentki college'u. Miay na sobie szorty i bluzki bez plecw i

rkaww wizane na szyi, a brunetka niosa du pcienn torb z rodzaju tych, ktre ludzi zabieraj czasami na pla, je li zamierzaj spdzi tam wiele godzin z dziemi. Syszaem, jak miej si i rozmawiaj, sprawiay wraenie beztroskich i gotowych do wakacji. -Siemanko -zawoaem, gdy si zbliyy. Nie byo to zbyt grzeczne i nie mog powiedzie, e spodziewaem si jakiej reakcji z ich strony. Blondynka zachowaa si zgodnie z moimi przewidywaniami. Spojrzaa przelotnie na desk surfingow oraz piwo w mojej doni i zignorowaa mnie, wznoszc oczy do gry. Natomiast brunetka absolutnie mnie zaskoczya. -Cze , nieznajomy -odrzeka z u miechem, po czym wskazaa na moj desk. Zao si, e fale s dzi kapitalne.

Jej uwaga zbia mnie z pantayku, sowa byy zaskakujco przyjazne. Przeszy z koleank na koniec mola, a ja przyapaem si na tym, e nie spuszczam z niej wzroku, gdy stana oparta o balustrad. Biem si z my lami -podej i przedstawi si czy nie, w koc postanowiem tego nie robi. Nie byy w moim typie lub ci lej mwic, przypuszczalnie ja nie byem w ich typie. Pocignem solidny yk piwa, starajc si nie zwraca na nie uwagi.

Jednake cho bardzo staraem si nie gapi na brunetk, nie udawao mi si to. Staraem si rwnie nie sucha, o czym rozmawiaj, ale blondynka miaa gos z rodzaju tych, ktrych nie da si zignorowa. Paplaa jak nakrcona o jakim facecie o imieniu Brad, o tym, jak bardzo go kocha, o tym, e jej korporacja jest najlepsza w caym UNC, e impr eza na koniec roku akademickiego bya super i w przyszym roku koniecznie powinni si przyczy inni, e zbyt wiele jej koleanek kumpluje si z najgorszymi typkami ze studenckich korporacji, a jedna z nich nawet zasza w ci, ale sama jest sobie winna, poniewa ostrzegano j przed tym chopakiem. Brunetka prawie si nie odzywaa -nie potrafi powiedzie, czy rozmowa j bawia, czy nudzia -lecz od czasu do czasu wybuchaa miechem. I znowu usyszaem w jej gosie przyjazn, pobaliw nut, co , co kojarzyo mi si z powrotem do domu, co -musz przyzna -byo pozbawione sensu. Odstawiajc butelk piwa, zauwayem, e dziewczyna pooya torb na balustradzie. Stay tam okoo kilkunastu minut, gdy podeszli do nich dwaj faceci -domy liem si, e s to czonkowie korporacji -w koszulach Lacoste, rowej i pomaraczowej, oraz w bermudach. Pierwsza my l, jaka mi przysza do gowy, to e jednym z nich musi by Brad, o ktrym mwia blondynka. Obaj nie li piwo i podchodzc bliej, zaczli zachowywa si podejrzanie, jak gdyby zamierzali podkra si do dziewczt. Najprawdopodobniej obie dziewczyny chciay, eby tam przyszli, i po okrzykach zaskoczenia, uwieczonych piskam i rado ci oraz przyjacielskim poklepywaniem po ramieniu, wszyscy zapewne rusz z

powrotem, miejc si, chichoczc i robic inne rzeczy, jakie zwykle robi studenckie pary. Ich spotkanie mogoby mie taki przebieg, poniewa chopcy zachowywali si dokadnie tak, jak przewidywaem. Gdy tylko si zbliyli, nastraszyli go nymi okrzykami dziewczta, ktre pisny i poklepay ich przyja nie po plecach, oni za zagwizdali, a ten rowej koszuli rozchlapa troch piwa. Opar si o balustrad obok torby brunetki, zakadajc nog na nog. -Hej, za kilka minut zamierzamy rozpali ognisko -rzek chopak w pomaraczowej koszuli, obejmujc blondynk ramieniem. Pocaowa j w szyj. -Jeste cie gotowe, by wrci? -Jeste gotowa? - spytaa blondynka, patrzc na przyjacik. -Jasne - odrzeka brunetka. Rowy odsun si od balustrady. Przy tym ruchu musia trci torb, ktra zsuna si i wpada do wody. Rozleg si plusk, jak gdyby wyskoczya dua ryba. -Co to byo? - spyta chopak, odwracajc si. -Moja torba! - jkna brunetka. - Zrzucie j.

-Przepraszam - powiedzia, bynajmniej nie sprawiajc wraenia, e jest mu faktycznie przykro. -Miaam tam portfel! -Przeprosiem ci - odpar, marszczc brwi. -Musisz j wydosta, zanim utonie! Obaj studenci nawet nie drgnli, widziaem, e aden z nich nie zamierza skaka do wody, by wydoby torb. Po pierwsze, z pewno ci by jej nie znale li, a po drugie, musieli by popyn z powrotem do brzegu, co nie jest wskazane po spoyciu alkoholu, oni za najwyra niej pili. Przypuszczam, e brunetka wyczytaa to samo z miny rowego, poniewa uchwycia si obiema rkami grnej porczy i postawia stop na dolnej poprzeczce. -Nie wygupiaj si. Ju jej nie znajdziesz -oznajmi rowy, kadc rk na doni dziewczyny, by j powstrzyma. -To niebezpieczny pomys. Mog tu by rekiny. Przecie to tylko portfel. Kupi ci nowy. -Musz go znale ! Mam w nim wszystkie moje pienidze! Zdawaem sobie spraw, e nie powinno mnie to obchodzi, ale gdy skoczyem na rwne nogi i popdziem do brzegu mola, zdyem jedynie pomy le: Och, co do diaba...

ROZDZIA DRUGI Powinienem chyba wyja ni, dlaczego skoczyem do wody po jej torb. Wcale nie dlatego, e chciaem, by zobaczya we mnie kogo w rodzaju bohatera, albo po to, by zrob i na niej wraenie. Nie obchodzio mnie te w najmniejszym stopniu, ile pienidzy stracia. Miao to raczej zwizek z jej szczerym u miechem i serdecznym miechem. Nawet zanurzajc si w wodzie, byem tego wiadomy, jak idiotyczna jest moja reakcja, lecz byo ju za p no. Zanurkowaem, a nastpnie wypynem. Cztery twarze spoglday na mnie z gry. Chopak w rowej koszuli by wyra nie zirytowany. -Gdzie ona jest? - krzyknem. -Tam, tam! - zawoaa brunetka. - Chyba wci widz, jak opada... Zlokalizowanie jej w zapadajcym zmierzchu zajo mi chwil, falowanie oceanu spychao mnie na molo. Odpynem na bok, unoszc torb nad wod, chocia i tak bya ju cakowicie przemoczona. Dziki falom powrt na brzeg ukaza si atwiejszy, ni si spodziewaem, i gdy od czasu do czasu podnosiem gow, widziaem, e cztery osoby podaj molem razem ze mn. Wreszcie wyczuem stopami dno i przebrnem przez spienione fale. Otrzsnem si jak pies, otrzepujc wod z wosw, po czym ruszyem po piasku w stron czwrki studentw. Spotkali my si w poowie play. Podaem torb brunetce. -Prosz bardzo.

-Dzikuj -odrzeka, a gdy nasze oczy si spotkay, poczuem, jak co zaskoczyo, niczym klucz w zamku. Wierzcie mi, nie jestem romantykiem i nigdy nie wierzyem, k iedy kto opowiada mi o mio ci od pierwszego wejrzenia, zreszt nie wierz w to nadal. Mimo to jednak co si stao, co na wskro realnego, i nie mogem odwrci wzroku. Z bliska bya pikniejsza, ni dostrzegem to w pierwszej chwili, ale byo to mniej zwizane z jej wygldem, a bardziej z zachowaniem. Nie chodzio tylko o u miech, odsaniajcy niewielk przerw midzy przednimi zbami, lecz niedbay sposb, w jaki odgarniaa niesforny kosmyk wosw, swobod zachowania. -Nie musiae j. tego robi -powiedziaa chyba z lekkim podziwem w gosie. Wyowiabym

-Wiem - skinem gow. - Widziaem, e szykujesz si do skoku. -Lecz odczuwae przemon ch przyj cia z pomoc damie w tarapatach -rzeka, przechylajc gow na bok. -Co w tym rodzaju.

Przez moment oceniaa moj odpowied , po czym zaja si torb. Zacza wyjmowa z niej ca zawarto -portfel, okulary przeciwsoneczne, czapk z daszkiem, tubk emulsji filtrem ochronnym. Podaa wszystko blondynce, po czym wya torb. -Zamoky ci zdjcia - zauwaya blondynka, przegldajc portfel. Brunetka nie zwracaa na ni uwagi, w dalszym cigu starannie wyciskajc wod z torby. Kiedy wreszcie uzyskaa zadowalajcy efekt, woya do niej z powrotem wszystkie przedmioty. -Jeszcze raz dzikuj -u miechna si do mnie. Jej akcent rni si od akcentu mieszkacw wschodniej cz ci Karoliny Pnocnej, mwia bardziej przez nos, jak gdyby dorastaa w grach w pobliu Boone lub zachodniej granicy z Karolin Poudniow. -Nie ma sprawy - wymamrotaem, ale nie ruszaem si z miejsca. -Hej, moe on liczy na nagrod -wtrci dono nym gosem chopak w rowej koszuli. Spojrzaa na niego, potem na mnie. -Chodzi ci o nagrod? -Nie - machnem rk. - Mio mi, e pomogem. -Zawsze wiedziaam, e istniej jeszcze rycerscy mczy ni - oznajmia. Usiowaem doszuka si w jej gosie nutki kpiny, nic jednak nie wskazywao na to, e dziewczyna stroi sobie ze mnie arty. Pomaraczowy zlustrowa mnie szybkim spojrzeniem, odnotowujc moje krtko ostrzyone wosy. -Jeste w piechocie morskiej? - spyta. Obj mocniej blondynk ramieniem. Pokrciem przeczco gow. -Nie nale do tych nielicznych czy wspaniaych. Chciaem by tylko tym, kim mog by, zacignem si wic do wojsk ldowych. Brunetka parskna miechem. W przeciwiestwie do mojego ojca z ca pewno ci widziaa t reklam. -Jestem Savannah -przedstawia si. -Savannah Lynn Curtis. A to Brad, Randy i Susan. - Wycigna rk. -John Tyree -powiedziaem, ujmujc jej do. Bya ciepa, delikatna jak aksamit, ale gdzieniegdzie wyczuem stwardnienia. Nagle u wiadomiem sobie, jak dawno ju nie dotykaem kobiety. -C, chciaabym co dla ciebie zrobi. -Naprawd nie musisz.

-Jade ju? -spytaa, ignorujc moj uwag. -Zamierzamy zje co na powietrzu, bdzie sporo osb. Przyczysz si do nas?

Chopcy wymienili spojrzenia. Randy, w rowej koszuli, mia cholernie ponur min i musz przyzna, e poprawio mi to humor. Hej, moe on liczy na nagrod . Co za kutafon. -Tak, chod z nami -odezwa si w kocu Brad bez zbytniego entuzjazmu. -Bdzie czadowo. Wynajli my dom tu obok mola. -Wskaza na jeden z domw na play. Na werandzie wylegiwao si na socu kilka osb. Cho nie miaem najmniejszej ochoty zadawa si z kolejnymi przedstawicielami studenckiej braci, Savannah u miechaa si do mnie tak ciepo, e zanim si obejrzaem, przystaem na propozycj. -Brzmi zachcajco. Wezm moj desk z mola i zaraz bd. -No to czekamy na ciebie - wtrci Randy. Zrobi krok w stron Savannah, ona jednak potraktowaa go jak powietrze. -Pjd z tob -zaproponowaa mi, zostawiajc kolegw. -Przynajmniej tyle mog zrobi. - Poprawia torb na ramieniu. - Do zobaczenia wkrtce. Ruszyli my w stron wydmy, a potem schodkami na molo. Jej koledzy wahali si przez chwil, kiedy jednak zrwnaa si ze mn, odwrcili si powoli i poszli pla w kierunku domu. Ktem oka dostrzegem, e blondynka odwraca gow i patrzy w nasz stron ponad ramieniem Brada. Randy zrobi to samo, nadsany. Nie byem pewny, czy Savannah w ogle zwrcia na to uwag, dopki nie przeszli my kilku krokw. -Susan pewnie my li, e zwariowaam, zachowujc si w ten sposb - zauwaya. -To znaczy w jaki? -Idc z tob. Jej zdaniem Randy jest dla mnie idealnym facetem i od chwili, gdy tu przyjechali my, prbuje nas skojarzy. A on azi za mn przez cay dzie.

Pokiwaem gow, nie bardzo wiedzc, jak zareagowa. W oddali ksiyc, jasny i peny, rozpocz swoj powoln wdrwk nad oceanem. Zobaczyem, e Savannah wpatruje si w niego. Uderzajce o brzeg fale pieniy si skpane w srebrzystej po wiacie, jak gdyby uchwycone fleszem aparatu fotograficznego. Dotarli my do mola. Balustrada bya szors tka od piasku i soli, zniszczone czynnikami atmosferycznymi deski zaczynay pka. Schody trzeszczay, gdy wchodzili my na gr. -Gdzie stacjonujesz? - spytaa. -W Niemczech. Przyjechaem do domu na urlop na dwa tygodnie, eby odwiedzi ojca. A ty, jak rozumiem, pochodzisz z gr? Popatrzya na mnie ze zdziwieniem.

-Lenoir. -Przygldaa mi si badawczo. -Niech zgadn, poznae prawda? My lisz, e jestem z prowincji, prawda? -Wcale nie.

po moim akcencie,

-Ale ja wa nie jestem. To znaczy, z prowincji. Wychowaam si na ranczo. I owszem, wiem, e mwi z akcentem, ale niektrzy ludzie uwaaj to za urocze. -Na przykad Randy -wypsno mi si, nim zdyem ugry si w jzyk. Zapanowao kopotliwe milczenie, Savannah przeczesaa doni wosy. -Randy jest chyba sympatycznym modym czowiekiem - odezwaa si po chwili -ale nie znam go zbyt dobrze. Prawd mwic, nie znam zbyt dobrze wikszo ci ludzi w domu, poza Timem i Susan. -Odpdzia machniciem komara. -Poznasz Tima p niej. To wietny chopak. Polubisz go. Wszyscy go lubi. -Przyjechali cie tutaj na tydzie na wakacje? -Na miesic, ale wa ciwie nie s to wakacje. Jeste my wolontariuszami. Syszae o Habitat for Humanity, prawda? Przyjechali my pomc w zbudowaniu kilku domw. Moja rodzina jest w to zaangaowana od lat. Ponad jej ramieniem dom budzi si do ycia w ciemno ci. Zmaterializowao si wicej osb, wczono muzyk, od czasu do czasu rozlega si miech. Brada, Susan i Randy'ego otaczaa ju grupka rwie nikw pijcych piwo i wygldajcych nie tyle na osoby robice co dobrego dla innych, ile raczej na studentw college'u, ktrzy szukaj dobrej zabawy i okazji, by nawiza blisze stosunki z pci przeciwn. Musiaa zauway moj min i rwnie spojrzaa w tamt stron. -Zaczynamy dopiero w poniedziaek. Wkrtce dowiedz si, e to nie tylko zabawa. -Przecie nic nie powiedziaem...

-Nie musiae . Ale masz racj. Dla wikszo ci z nich to pierwsza praca z Habitat i robi to, eby mie co nietuzinkowego do umieszczenia w CV, kiedy ukocz studia. Nie maj pojcia, ile bd musieli woy w to pracy. Jednake koniec kocw najwaniejsze jest to, e powstaj domy i e zostan zbudowane. Zawsze tak jest. -To nie jest twj pierwszy raz?

-Nie, robi to kadego lata od szesnastego roku ycia. Najpierw w naszym ko ciele, a kiedy zaczam studia w Chapel Hill, stworzyli my grup. ci lej mwic, stworzy j Tim. On te pochodzi z Lenoir. Wa nie skoczy licencjat i jesieni zaczyna studia magisterskie

Znam go od niepamitnych czasw. Zamiast podejmowa si latem rnych dorywczych prac lub odbywa praktyk, pomy leli my, e moemy zaproponowa studentom co innego. Wszyscy zrzucaj si na czynsz i pac za siebie przez miesic. Nie pobieramy adnej opaty

za prace, ktre wykonujemy w domach. Dlatego odzyskanie torby byo dla mnie takie wan e. Nie miaabym pienidzy najedzenie przez cay miesic. -Jestem pewien, e koledzy nie pozwoliliby ci umrze z godu. -Wiem, ale to nie byoby fair. Oni ju robi co Czuem, jak nogi grzzn mi w piasku. -Dlaczego Wilmington? -spytaem. -To znaczy, czemu przyjechali cie budowa domy tutaj, a nie na przykad w Lenoir lub Raleigh. -Z powodu play. Wiesz, jacy s ludzie. Raczej trudno jest namwi studentw, eby pracowali spoecznie przez miesic, ale jest to atwiejsze w takiej miejscowo ci jak ta. A im wicej masz ludzi, tym wicej moesz zrobi. W tym roku zwerbowali my trzydzie ci osb. Skinem gow, zdajc sobie spraw, jak blisko siebie idziemy. -Ty te zrobia licencjat? szlachetnego i to jest najwaniejsze.

-Nie. Bd teraz na ostatnim roku. I moim przedmiotem kierunkowym jest pedagogika specjalna, je li miao to by (woje kolejne pytanie. -Rzeczywi cie. -Tak my laam. Kiedy jest si w college'u, wszyscy o to pytaj. -Wszyscy pytaj, czy podoba mi si w wojsku. -A podoba ci si? -Bo ja wiem. Roze miaa si, a ten d wik by taki melodyjny, e zrozumiaem, i pragn go znowu usysze. Dotarli my na koniec mola. Wziem moj desk, wrzuciem pust butelk po piwie do pojemnika na mieci, syszc, jak uderza z brzkiem o dno. Nad naszymi gowami niebo byo coraz bardziej rozgwiedone, a wiata padajce z okien domw stojcych na wydmach przypominay mi latarnie z wydronej dyni. -Mog ci spyta, dlaczego wstpie do wojska? Zwaywszy na to, e nie wiesz, czy je lubisz. Nad odpowiedzi zastanawiaem si nie duej ni sekund, przeoyem desk do drugiej rki. -Najbezpieczniej bdzie odpowiedzie, e wtedy bya to konieczno . Czekaa, ebym co doda, kiedy jednak tego nie zrobiem, po prostu skina gow. -Z pewno ci cieszysz si, e wrcie do domu na jaki czas - powiedziaa. -Bez wtpienia. -Twj ojciec te si cieszy, prawda?

-Chyba tak. -Nie chyba, lecz murowanie. Musi by bardzo z ciebie dumny. -Mam tak nadziej. -Mwisz tak, jak gdyby nie by tego pewien. -Musiaaby pozna mojego tat, eby zrozumie. Nie jest szczeglnym gadu. Widziaem odblask ksiyca w jej ciemnych oczach, kiedy si odezwaa, jej gos mia agodne brzmienie. -Nie musi mwi, eby by z ciebie dumnym. Pewnie jest takim ojcem, ktry okazuje to w inny sposb.

Zastanawiaem si nad jej sowami, majc nadziej, e to prawda. Gdy tak my laem, od strony domu dobiegy nas go ne krzyki. Dostrzegem przy ognisku par studentw. Chopak obejmowa ramionami dziewczyn i popycha j do przodu, ona za miaa si i prbowaa si wyrwa. Nieopodal siedzieli przytuleni Brad i Susan, ale Randy gdzie znikn -Powiedziaa , e nie znasz wa ciwie nikogo ze swoich tutejszych wspmieszkacw? Pokrcia gow, dugie wosy zataczyy na jej ramionach. Znowu odgarna nieposuszny kosmyk.

-Prawie nie znam. Wikszo zobaczyli my po raz pierwszy, kiedy si zapisywali, a nastpnie dopiero dzisiaj, po przyje dzie tutaj. Jest bardzo prawdopodobne, e widywal i my si czasami w kampusie, i przypuszczam, e wiele osb ju si zna, ja si jednak do nich ni zaliczam. Gros z nich to czonkowie korporacji. Ja wci mieszkam w akademiku. Ale to cakiem sympatyczna paczka.

Gdy tak mi opowiadaa, przysza mi do gowy my l, e Savannah jest dziewczyn, ktra nigdy nie powie zego sowa na nikogo. Jej szacunek dla innych wyda mi si krzepicy i dojrzay. O dziwo, wcale mnie to nie zaskoczyo. Byo to cz ci tych nieokre lonych przymiotw, ktre wyczuwaem w niej od samego pocztku, stylu bycia, ktry j wyrnia. -Ile masz lat? - spytaem, gdy zbliali my si do domu. -Dwadzie cia jeden. Wa nie w zeszym miesicu obchodziam urodziny. A ty? -Dwadzie cia trzy. Masz rodzestwo? -Nie, jestem jedynaczk. Tylko ja i moi staruszkowie. Rodzice nadal mieszkaj w Lenoir i po dwudziestu piciu latach maestwa kochaj si jak dwie papuki nierozczki. Twoja kolej. -Te jedynak. Tyle e my zawsze byli my we dwch. Tata i ja. Byem pewny, e moja odpowied sprowokuje pytanie o matk, ale ku mojemu

zdziwieniu pomyliem si. -To on nauczy ci pywa na desce surfingowej? -Nie, nauczyem si sam, kiedy byem dzieckiem. -Jeste dobry. Obserwowaam ci wcze niej. Jak si na ciebie patrzy, to wydaje si to takie atwe, pene wdziku. auj, e ja tak nie potrafi. -Z przyjemno ci zostan twoim nauczycielem, je li tylko zechcesz zaproponowaem. - To wcale nie jest takie trudne. Bd tu jutro. Przystana, spogldajc mi w oczy. -Nie skadaj obietnic, je li nie jeste pewny, czy zamierzasz ich dotrzyma. -Uja mnie pod rk, sprawiajc, e zaniemwiem, po czym wskazaa gestem gowy ognisko. Jeste gotw pozna kilka osb? Przeknem lin, czujc nag sucho w gardle, co byo chyba najdziwniejsz rzecz, jaka mi si kiedykolwiek przytrafia.

Dom by jednym z tych dwupitrowych wielkich budynkw, z podziemnym garaem i sze cioma lub siedmioma sypialniami. Parter otaczaa ogromna weranda. Na balustradzi e suszyy si rczniki, ze wszystkich stron dobiegay odgosy rozmw. Na werandzie sta grill czuem zapach piekcych si hot dogw i kurczt. Pochylajcy si nad nimi chopak mia na sobie koszul bez rkaww, na gowie bandan i stara si sprawia wraenie wielkomiejskiego luzaka. Nie udao mu si to, lecz mnie roz mieszyo. Na piasku przed domem rozpalono w doku ognisko, kilka dziewczt w przyduych swetrach siedziao wok niego na leakach, wszystkie udaway, e kompletnie nie zwracaj uwagi na otaczajcych ich chopcw, ktrzy po prostu stali za nimi. Wygldao to tak, jak gdyby pozowali, przyjmujc postaw uwydatniajc muskulatur ich ramion i rze b mi ni brzucha. Oni te z pozoru w ogle nie zauwaali pci przeciwnej. Ogldaem ju wcze niej takie sceny u Leroya. Wyksztacone czy nie, dzieciaki s dzieciakami. Wszyscy mieli niewiele ponad dwadzie cia lat i powietrze byo przesycone podaniem. Dorzumy pla i piwo, a atwo si domy li, co zdarzy si p niej. Ale ja zmyj si duo wcze niej. Gdy ju podeszli my cakiem blisko, Savannah przystana, pokazujc mi miejsce. -Co powiesz na to, by my usiedli tam, obok wydmy? - zaproponowaa. - wietnie. Usiedli my twarzami do ognia. Kilka z pozostaych dziewczt zlustrowao spojrzeniem nowego faceta, po czym wrciy do rozmowy. W kocu zjawi si Randy z butelk piwa w rku, zobaczy Savannah i mnie, szybko odwrci si do MS tyem, idc za przykadem dziewczt.

-Kurcz czy hot doga? - spytaa Savannah, pozornie nie zwaajc na to. -Kurcz. Czego si napijesz? Odblask pomieni nadawa jej twarzy tajemniczy wygld. Cokolwiek, to co sama pijesz. Dziki. Zaraz wrc. Skierowaa si do schodkw, a ja si woli powstrzymaem si, by nie pj za ni. Zamiast tego podszedem do ogniska, zdjem koszul i przerzuciem j przez oparcie wolnego leaka, po czym wrciem na swoje miejsce. Podnisszy gow, dostrzegem, e chopak w bandanie flirtuje z Savannah, i poczuem nage zdenerwowanie. Odwrciem wzrok, przemawiajc sobie do rozsdku. Wiedziaem o dziewczynie bardzo mao, a jeszcze mniej o tym, co o mnie my li. Poza tym nie miaem ochoty zaczyna czego , czego nie bd mg skoczy. Za par tygodni wyjedam i nic nie bdzie miao znaczenia. Tumaczyem sobie to wszystko i chyba cz ciowo przekonaem samego siebie, e wrc do domu natychmiast, gdy skocz je , kiedy moje rozwaania przerwao pojawienie si tyczkowatego chopaka. Ciemne wosy, ju przerzedzone na skroniach, mia starannie rozdzielone i zaczesane na bok. Przywodzi mi na my l tych facetw, jakich czasami si spotyka, ktrzy o d urodzenia tak wygldaj, jakby byli w rednim wieku. -Ty zapewne jeste John -rzek z u miechem, przykucajc przede mn. -Nazywam si Tim Wheddon. -Poda mi rk. -Syszaem, co zrobie dla Savannah; powiedziaa mi, e dzikuje losowi za to, i si tam znalaze . U cisnem mu do. -Mio mi ci pozna. Chocia w pierwszej chwili byem nieufny, musiaem przyzna, e jego u miech by znacznie bardziej szczery od u miechu Brada i Randy'ego. Nie zrobi te uwagi na temat moich tatuay, co si rzadko zdarzao. Powinienem chyba wspomnie, e nie s mae i pokrywaj niemal cae moje ramiona. Mwiono mi, e w p niejszym wieku bd tego aowa, ale w momencie gdy je robiem, kompletnie mnie to nie obchodzio. I nadal si nie przejmuj. -Mog usi ? - spyta. -Bardzo prosz. Usadowi si ani zbyt blisko, ani zbyt daleko. -Ciesz si, e moge godny? przyj . To nic wielkiego, ale jedzenie jest smaczne. Jeste

-Prawd mwic, umieram z godu. -To z powodu pywania na desce.

-Ty te surfujesz? -Nie, ale nad oceanem zawsze chce mi si je . Pamitam to jeszcze z czasw dziecistwa. Co roku spdzali my wakacje w Pine Knoll Shores. Bye tam? -Tylko raz. Tutaj mam wszystko, czego mi potrzeba. -Tak, domy lam si. - Wskaza na moj desk. - Lubisz dugie deski, prawda? -Lubi i dugie, i krtsze, ale te pierwsze lepiej nadaj si do tutejszych fal. Trzeba pojecha nad Pacyfik, eby w peni doceni krtk desk. -Bye tam? Hawaje, Bali, Nowa Zelandia i tak dalej? Czytaem, e s nadzwyczajne.

-Jeszcze nie - odparem, zaskoczony, e o nich wie. - Moe kiedy ... Trzasno polano, drobne iskry uleciay w niebo. Splotem donie, zdajc sobie spraw, e teraz kolej na mnie. -Syszaem, e przyjechali cie tutaj budowa domy dla ubogich. -Savannah ci mwia? Tak, w kadym razie mamy taki plan. S przeznaczone dla kilku naprawd potrzebujcych rodzin i o ile szcz cie dopisze, zamieszkaj we wasnych domach ju pod koniec lipca. -Robisz duo dobrego. -Nie tylko ja. Ale czy mgbym spyta ci o co ? -Niech zgadn, chcesz mnie namwi, ebym rwnie pracowa spoecznie? Tim parskn miechem.

-Nie, nic w tym rodzaju. Ale to zabawne... ju to kiedy syszaem. Ludzie uciekaj na mj widok, gdzie ich oczy ponios. Pewnie zbyt atwo mnie rozszyfrowa. Tak czy owak, wiem, e to mao prawdopodobne, ale przyszo mi do gowy, czy znasz mojego kuzyna. Stacjonuje w Fort Bragg. -Przykro mi - odparem. - Mnie wysano do Niemiec. -Do Ramstein? -Nie. Tam mie ci si baza si powietrznych. Ale jestem do blisko. Czemu pytasz? -W grudniu ubiegego roku byem we Frankfurcie. Spdzaem wita Boego Narodzenia z rodzin. Pochodzimy stamtd i moi dziadkowie nadal tam mieszkaj. - wiat jest may. -Nauczye si cho troch niemieckiego?

-Ani sowa. -Ja te nie. Najsmutniejsze, e moi rodzice mwi pynnie w tym jzyku i jestem z nim osuchany przez lata, nawet poszedem przed wyjazdem na kurs, ale po prostu go n ie api, wyobraasz sobie? Nie wiem, jakim cudem udao mi si zaliczy ten kurs, a teraz nie

pozostaje mi nic innego, jak kiwa gow przy stole i udawa, e rozumiem wszystko, o czym

si mwi. Na szcz cie to samo dotyczy mojego brata, tote moemy obaj czu si jak debile. Roze miaem si. Mia szczer, otwart twarz i chcc nie chcc, polubiem go. -Przynie ci co ? - spyta. -Savannah ju si tym zaja. -Powinienem si domy li. Niezrwnana gospodyni i tak dalej. Zawsze taka bya. -Mwia, e razem dorastali cie? Skin twierdzco gow. -Ranczo jej rodziny ssiaduje z naszym. Przez wiele lat chodzili my do tych samych szk i tego samego ko cioa, a potem studiowali my na tym samym uniwersytecie. Jest dla mnie jak modsza siostra. To wyjtkowa dziewczyna.

Mimo uwagi o siostrze ze sposobu, w jaki wymwi sowo wyjtkowa , wywnioskowaem, e jego uczucia wybiegaj nieco poza braterskie. Lecz w przeciwiestwie do Randy'ego nie wydawa si ani troch zazdrosny o to, e mnie tutaj zaprosia. Gdy si na tym zastanawiaem, na schodkach pojawia si Savannah, po czym zesza na piasek. -Widz, e poznae Tima -powiedziaa, kiwajc gow. W jednej rce niosa dwa talerze z kurczakiem, saatk ziemniaczan i frytkami, w drugiej dwie puszki dietetycz nej pepsi. -Tak, chciaem podzikowa mu za to, co zrobi -wyja ni Tim -a potem postanowiem zanudzi go rodzinnymi opowie ciami. - wietnie. Miaam nadziej, e to dobra okazja, by cie si poznali. -Podniosa rce. Podobnie jak Tim nie zwrcia uwagi na to, e byem bez koszuli. -Jedzenie gotowe. Moe we miesz mj talerz, Tim? Mog wej na werand i przynie sobie drugi. -Nie, sam sobie przynios -rzek Tim, wstajc. -Ale dzikuj. Pozwol wam spokojnie paaszowa. -Otrzepa piasek z szortw. -Mio ci byo pozna, John. Je li bdziesz w pobliu jutro czy kiedykolwiek, zawsze jeste mile widziany. -Dziki. Ja te si ciesz, e ci poznaem. Po chwili Tim wchodzi po stopniach na gr. Nie obejrza si, przywita si tylko z kim idcym w przeciwnym kierunku, po czym wbieg kilkoma susami na werand.

Savannah podaa mi talerz i plastikowe sztuce, potem pepsi, a w kocu usiada obok mnie. Blisko, odnotowaem, lecz nie do blisko, by mnie dotkn. Opara talerz na kolanach nastpnie bez wahania wzia swoj puszk i podniosa j do gry. -Wcze niej pie piwo, ale powiedziae , ebym przyniosa ci to samo co sobie, zdecydowaam si wic na pepsi. Nie byam pewna, na co masz ochot.

-Dziki, pasuje mi. -Nie mwisz tego przez uprzejmo ? W lodwce jest caa masa piwa, a syszaam, e wy, chopcy z wojska, nie stronicie od niego. Parsknem miechem. -Nie - odrzekem, otwierajc puszk. - Rozumiem, e ty nie pijesz alkoholu. -Rzeczywi cie. -Zwrciem uwag, e w jej gosie nie byo ladu ani defensywno ci, ani samozadowolenia, wycznie prawda. Spodobao mi si to.

Zjada odrobin kurczaka, ja rwnie, i gdy siedzieli my w milczeniu, zastanawiaem si, czy Savannah zdaje sobie spraw, co Tim naprawd do niej czuje. I ciekawio mnie, c o ona czuje do niego. Co midzy nimi byo, ale nie potrafiem tego rozgry , chyba e Tim ma racj i jest to siostrzano -braterska wi . Miaem due wtpliwo ci, czy rzeczywi cie tak j w ich przypadku. -Co robisz w wojsku? - spytaa, odkadajc w kocu widelec. -Jestem sierantem piechoty. W druynie szturmowej. -Co to takiego? To znaczy, co robicie na co dzie. Strzelacie z karabinw czy co wysadzacie w powietrze albo co tam jeszcze? -Czasami. Ale szczerze mwic, przez wikszo czasu jest raczej nudno, przynajmniej kiedy jeste my w bazie. Zbieramy si rano, zwykle koo szstej, sprawdzamy, czy wszyscy s, a nastpnie dzielimy si na druyny i gimnastykujemy si. Koszykwka, biegi, podnoszenie ciarw i tak dalej. Czasami tego samego dnia mamy wiczenia: skadanie i rozkadanie broni albo nocne manewry w terenie, chodzimy te na strzelnic a lbo gdziekolwiek. Jeeli nie ma niczego w planie, po prostu wracamy do koszar i przez reszt dnia gramy w gry wideo, czytamy, znowu si gimnastykujemy lub zajmujemy si czymkolwiek. Nastpnie zbieramy si ponownie o czwartej po poudniu i dowiadujemy si, co bdziemy robili nazajutrz. I na tym koniec. -Gry wideo? -Ja si gimnastykuj i czytam. Ale moi koledzy s biegli w grach. Im s brutalniejsze, tym bardziej im si podobaj. -A co czytasz? Wymieniem autorw i tytuy. Savannah suchaa z uwag. -A co si dzieje, kiedy wysyaj was do strefy dziaa wojennych? -Wtedy -odrzekem, koczc kurczaka -jest inaczej. Stoimy na warcie, zawsze co si psuje i trzeba naprawia, mamy duo zaj, nawet je li nie jeste my na patrolu. Ale piechota dziaa w terenie, tote sporo czasu spdzamy z dala od obozu.

-Czy zdarza si, e si boisz? Zastanawiaem si przez moment nad wa ciw odpowiedzi.

-Tak. Zdarza si. To nie jest tak, e czowiek bez przerwy chodzi przeraony, nawet kiedy rozptuje si pieko. Po prostu... reagujesz, starasz si uj z yciem. Wszystko dzi si tak szybko, e nie masz czasu my le o niczym, wykonujesz tylko swoje zadanie i prbujesz nie zgin. Na og wstrzs przeywasz p niej, kiedy jeste ju bezpieczny. Wtedy u wiadamiasz sobie, e unikne mierci o wos, i czasami dostajesz trzsionki, rzygasz lub co w tym stylu. -Chyba nie mogabym robi tego co ty. Miaem wtpliwo ci, czy oczekuje jakiej temat. reakcji na swoje sowa, tote zmieniem

-Dlaczego wybraa pedagogik specjaln? - spytaem. -To duga historia. Na pewno chcesz j usysze? Gdy skinem twierdzco gow, gboko westchna. -W Lenoir mieszka chopak o imieniu Alan, ktrego znam od dziecka. Cierpi na autyzm i od dawna nikt nie wie, co z nim pocz ani jak do niego dotrze. I wiesz, to wa nie mnie poruszyo. Wspczuam mu, nawet gdy byam maa. Kiedy spytaam o to rodzicw, powiedzieli, e by moe Bg ma wobec niego swoje szczeglne plany. Pocztkowo wydawao mi si to pozbawione sensu, lecz p niej przyszed mi na my l starszy brat Alana, ktry przez cay czas okazuje mu ogromn cierpliwo . I to zawsze. Nigdy si na niego nie denerwuje i stopniowo, krok po kroku, ogromnie Alanowi pomg. Trudno mwi o zupenej dojrzao ci, Alan nadal mieszka z rodzicami i nigdy nie bdzie cakowicie samodzielny, a le nie jest taki bezradny jak wtedy, gdy by modszy. Wwczas postanowiam, e chc pomaga takim dzieciakom jak on. -Ile miaa lat, kiedy powzia -Dwana cie. -I chcesz pracowa z nimi w szkole? to postanowienie?

-Nie -odpowiedziaa. -Chc robi to, co robi brat Alana. Stosowa hipoterapi. Umilka, zbierajc my li. -Z autystycznymi dziemi. One s zamknite w swoim wasnym maym wiecie, a szko i zwyk terapi cechuje konwencjonalizm. Ja natomiast pragn dostarczy im przey, ktre otworz im drzwi do nowych wiatw. Byam wiadkiem, jak si to staje. Mam na my li to, e Alan pocztkowo strasznie ba si koni, lecz jego brat ni dawa za wygran i po pewnym czasie Alan osign taki stan, e poklepywa je lub gaska po nosie, a p niej nawet karmi. Potem zacz na nich je dzi. Pamitam, jak obserwowaam

jego twarz, gdy po raz pierwszy siedzia na koskim grzbiecie... to byo niesamowite! U miecha si, by tak szcz liwy, jak tylko szcz liwe moe by dziecko. I tego wa nie pragn dla tych dzieci. eby zaznay szcz cia, choby przez krtk chwil. Wa nie w tym momencie zrozumiaam, co chc robi w yciu. Moe otworz szkk je dzieck dla autystycznych dzieci, gdzie bdziemy mogli naprawd z nimi pracowa. Moe uda im si do wiadczy tego szcz cia, ktrego do wiadczy Alan. Odoya widelec, chyba nieco zaenowana, nastpnie odstawia talerz na bok. -To brzmi wspaniale. -Zobaczymy, je li si uda - rzeka, prostujc si. - Na razie to jedynie marzenie. -Rozumiem, e ty rwnie lubisz konie? -Wszystkie dziewczta kochaj konie. Nie wiedziae o tym? Ale tak, lubi. Mam araba o imieniu Midas i czasami dobija mnie to, e jestem tutaj, zamiast je dzi na ni m. -Prawda wychodzi na jaw. -Tak jak by powinno. Mimo to planuj nadal tu pozosta. Kiedy wrc do domu, bd je dzia codziennie. Od rana do wieczora. A ty je dzisz konno? -Je dziem raz. -I jak ci si podobao? -Nastpnego dnia byem potwornie obolay. Kady ruch sprawia mi cierpienie. Savannah zachichotaa, a ja zapaem si na tym, e lubi z ni rozmawia. W przeciwiestwie do rozmw z wieloma osobami byo to atwe i naturalne. W grze, ponad naszymi gowami, widziaem Pas Oriona. Tu nad lini horyzontu, nad wod, ukazaa si jasno wiecca Wenus. Chopcy i dziewczta bez przerwy nieustannie kursowali po schodkach w gr i w d, flirtujc ze miao ci, ktra bya skutkiem wypitego alkoholu. Wyrwao mi si westchnienie. -Chyba powinienem ju wraca, spdzi troch czasu z tat. Pewnie zastanawia si, gdzie si podziewam. Je li jeszcze nie pi. -Chcesz do niego zadzwoni? Moesz skorzysta z telefonu. -Nie, my l, e ju sobie pjd. Czeka mnie dugi spacer. -Nie masz samochodu? -Nie. Zapaem rano okazj. -Moe poprosz, eby Tim ci podwiz? Jestem pewna, e nie bdzie mia nic przeciwko temu. -Nie, nie, poradz sobie. -Nie wygupiaj si. Sam przecie przed sekund stwierdzie , e czeka ci dugi

spacer, prawda? Zaraz zawoam Tima i powiem mu, eby odwiz ci do domu. Wbiega po schodach na werand, zanim zdyem j powstrzyma, i po chwili wrcia z Timem. -Tim z przyjemno ci ci podrzuci. -Savannah miaa ogromnie zadowolon z siebie min. -Nie popsuj ci zabawy? - spytaem Tima. -Nie ma sprawy -zapewni mnie. -Moja ciarwka stoi przed domem. Moesz wrzuci desk na skrzyni. Pomc ci? - Wskaza gestem moj desk surfingow. -Nie trzeba -odrzekem, wstajc. -Poradz sobie. Podszedem do leaka, przez ktry przewiesiem koszul, woyem j, po czym podniosem desk. - Ale dzikuj. -Caa przyjemno po mojej stronie. -Poklepa si po kieszeni. -Pjd tylko po kluczyki i za moment jestem do twojej dyspozycji. To ta zielona ciarwka zaparkowana na trawie. Spotkamy si od frontu. Kiedy odszed, odwrciem si do Savannah. -Mio ci byo pozna. Wytrzymaa moje spojrzenie. -Ja rwnie ciesz si, e ci poznaam. Nigdy nie kumplowaam si z onierzem. Czuam si w pewnym sensie... bezpieczna. Nie sdz, by Randy sprawia mi jakikolwiek kopot dzisiejszego wieczoru. Prawdopodobnie twoje tatuae skutecznie go odstraszyy. Chyba je zauwaya. -Moe si jeszcze spotkamy. -Wiesz, gdzie bd. Nie byem pewien, czy znaczyo to, e chce, ebym znowu j odwiedzi, czy wrcz przeciwnie. Pod wieloma wzgldami pozostawaa dla mnie absolutn zagadk. No, ale przecie ledwie j znaem. -Ale jestem troch zawiedziona, e zapomniae -Zapomniaem o czym ? -Czy nie obiecae , e nauczysz mnie pywa na desce surfingowej? * Je li nawet Tim mia pewne podejrzenia co do wraenia, jakie wywara na mnie Savannah lub e spotkam si z ni jutro, nie da nic po sobie pozna. Cakowicie skoncentrowa si na prowadzeniu samochodu, upewniajc si niemal bez przerwy, e jedzie we wa ciwym kierunku. By typem kierowcy, ktry zatrzymuje si nawet na tych wiatach, kiedy moe jeszcze przejecha. - dodaa po chwili zastanowienia.

-Mam nadziej, e dobrze si bawie si obco, kiedy nie zna nikogo. -Rzeczywi cie.

- powiedzia. - Wiem, e czowiek zawsze czuje

-Ty i Savannah naprawd przypadli cie sobie do gustu. Ona jest wyjtkowa, zauwaye to? My l, e ci polubia. -Mio nam si rozmawiao. -Ciesz si. Troch si martwiem ojej tegoroczny pobyt. W zeszym roku bya tutaj z rodzicami, to pierwszy zupenie samodzielny wyjazd Savannah. Wiem, e jest ju du dziewczynk, ale zwykle nie ma do czynienia z lud mi tego pokroju i nie chciabym, eby przez ca noc opdzaa si przed chopakami. -Jestem pewien, e sobie poradzi. -Pewnie masz racj. Ale mam wraenie, e niektrzy z nich s do natrtni. -Jasne, e s. To faceci. Tim parskn miechem. -Pewnie masz racj. - Wskaza doni okno. - Ktrdy teraz? Pokierowaem nim kolejnymi przecznicami, a wreszcie poprosiem, by zwolni. Zatrzyma si przed naszym domem, widziaem z samochodu te wiato w oknie dziupli ojca. -Dziki za podwiezienie - powiedziaem, otwierajc drzwi. -Nie ma za co. - Przechyli si przez siedzenie. - I posuchaj, jak ju mwiem, wpadaj do nas, kiedy tylko bdziesz mia ochot. W dni powszednie pracujemy, ale wieczory i weekendy mamy zazwyczaj wolne. -Bd to mia na uwadze - obiecaem. * Po wej ciu do domu skierowaem si prosto do pokoju ojca i otworzyem drzwi. By tak pochonity lektur Greysheet , e drgn zaskoczony. Zdaem sobie spraw, e nie usysza moich krokw. -Przepraszam -rzekem spiesznie, przysiadajc na pojedynczym stopniu oddzielajcym gabinet od reszty domu. - Nie chciaem ci przestraszy. -W porzdku -powiedzia. Waha si przez moment, czy odoy czasopismo, po czym to zrobi. -Fale byy dzisiaj fantastyczne -oznajmiem. -Niemal zapomniaem, jak wspaniale pywa si na desce. U miechn si, w dalszym cigu jednak milcza. Poprawiem si na stopniu.

-Co sycha w pracy? - spytaem. -To samo co zawsze - odpar. Zaton z powrotem w my lach, a mnie przyszo do gowy, e ten tekst idealnie pasuje rwnie do naszej rozmowy.

ROZDZIA TRZECI Pywanie na desce surfingowej jest samotnym sportem, w ktrym dugie okresy nudy przeplatane s chwilami szalonej aktywno ci. Uczy ci to pyn z natur zamiast walczy z ni... chodzi o to, by robi to dobrze. W kadym razie tak zalecaj czasopisma piszce o surfingu i w wikszo ci ja si z tym zgadzam. Nie ma nic bardziej podniecajcego od apani a fali i wspistnienia ze cian wodn toczc si w stron brzegu. Ale ja w niczym nie przypominam tych licznych facetw o wysuszonej socem skrze i wosach jak strki, ktrzy robi to codziennie od rana do wieczora, poniewa uwaaj, e jest to ich najwaniejsza sprawa w yciu. Ja tak nie uwaam. Dla mnie bardziej wie si to z tym, e wiat jest koszmarnie haa liwy, a na wodzie panuje taka cisza, e czowiek syszy wasne my li. W kadym razie to wa nie mwiem Savannah, gdy szli my w stron oceanu wczesnym rankiem w niedziel. Przynajmniej wydawao mi si, e to mwi. Najcz ciej plotem bez adu i skadu, starajc si nie zdradza w sposb zbyt oczywisty, jak bardzo podoba mi si w bikini. -Zupenie jak jazda wierzchem - zauwaya. -Sucham? -Kiedy ci sucham, to my l, e wa nie dlatego lubi jazd konn. Zjawiem si u niej przed kilkoma minutami. Najlepsze fale s na og z rana, a by to jeden z tych dni, kiedy na bkitnym niebie nie u wiadczysz ani jednej chmurki, co zaw sze zwiastuje tok na play. Savannah siedziaa na stopniach werandy na tyach domu owinita tylko w rcznik, przed ni wida byo pozostao ci ogniska. Chocia impreza bez wtpienia trwaa jeszcze przez wiele godzin po moim wyj ciu, nigdzie nie byo nawet jednej puste j puszki czy jakiegokolwiek miecia. Zmienio to nieco na plus moj opini o caej grupie. Mimo wczesnej godziny powietrze byo ju ciepe. Usiedli my na piasku tu nad wod i przez kilka minut wyja niaem dziewczynie podstawy pywania na desce surfingowej, pokazywaem, jak szybko si na niej podnosi. Kiedy Savannah uznaa, e jest gotowa, wszedem do wody z desk, obok mnie sza Savannah. Surferw byo zaledwie kilku, ci sami, ktrych widziaem wczoraj. Rozgldaem si, gdzie mgbym rozpocz nauk z Savannah, musiaem mie do tego sporo miejsca, gdy nagle zorientowaem si, e jej nie widz. -Zaczekaj, zaczekaj! - usyszaem za sob jej okrzyk. - Stj, stj...

Obejrzaem si. Savannah wspia si na palce, gdy pierwsze bryzgi wody uderzyy j w brzuch, grna cz jej ciaa natychmiast pokrya si gsi skrk. Wygldao to tak, jak

gdyby prbowaa unie si nad powierzchni wody. -Daj mi si oswoi z wod... -Par razy go no, z trudem zapaa powietrze i skrzyowaa ramiona. - O rety. Jest naprawd zimna. Jasna cholera! Jasna cholera? . Nie byo to dokadnie takie wyraenie, jakiego uyliby moi kumple. -Przyzwyczaisz si - stwierdziem, u miechajc si z wyszo ci. -Nie lubi marzn. Nienawidz marzn. -Przecie mieszkasz w grach, gdzie pada nieg. -Tak, ale my mamy takie rzeczy jak kurtki, rkawiczki i czapki, ktre nosimy, eby byo nam ciepo. I nie rzucamy si do lodowatej wody bladym witem. -Bardzo zabawne - roze miaem si. -Tak, rzeczywi cie zabawne. O rany! -Nie przestawaa podskakiwa, w gr i w d, w gr i w d. O rany? -wyszczerzyem zby w u miechu. Oddech Savannah zacz si powoli uspokaja, ale w dalszym cigu miaa gsi skrk. Zrobia kolejny may kroczek do przodu. -Lepiej jest wskoczy od razu do wody i zanurzy si, zamiast torturowa si na raty zasug erowaem. -Ty rb to po swojemu, a ja po swojemu -odpara. Moja mdro nie zrobia na niej najmniejszego wraenia. -Nie mog uwierzy, e zachciao ci si przychodzi tutaj o tej porze. My laam, e bdziesz mnie uczy po poudniu, kiedy nie bdzie ju tak lodowato. -Jest prawie osiemna cie stopni. -Tak, tak -mrukna, aklimatyzujc si wreszcie. Opu cia rce, odetchna gboko jeszcze kilka razy, po czym zanurzya si moe o par centymetrw. Mobilizujc si, ochlapaa odrobin wody ramiona. - Dobrze, my l, e idzie mi coraz lepiej. -Nie piesz si z mojego powodu. Serio. Spokojnie. -Nie bd. Dziki -odrzeka, ignorujc mj kpicy ton. -Dobrze -powtrzya raczej do siebie ni do mnie. Zrobia may krok naprzd, potem drugi. Na jej twarzy malowao si ogromne skupienie, podobao mi si to. Wygldaa tak powanie, tak emocjonalnie. Tak miesznie. -Natrzsasz si ze mnie - powiedziaa, widzc moj min. -Ale skd. -Widz to po twojej twarzy. -W porzdku, ju nie bd. W kocu dobrna do mnie i kiedy woda sigaa mi do ramion, Savannah wdrapaa si na desk. Przytrzymywaem desk, starajc si nie patrze na zgrabne ciao dziewczyny, co miejesz si wewntrznie.

nie byo atwe, zwaywszy na to, e miaem je tu przed oczami. Zmusiem si do obserwowania fal za nami. -I co teraz? -Pamitasz, co masz robi? Mocno wiosujesz, chwytasz desk po obu stronach w przedniej cz ci, a nastpnie si podnosisz. -Pamitam. -Na pocztku wydaje si to trudne. Nie zdziw si, jeeli spadniesz, ale je li si to zdarzy, po prostu tocz si dalej z desk. Zwykle wystarcza kilka razy, eby si w tym poa pa. -Dobrze - zgodzia si, a ja dostrzegem zbliajc si niedu fal. -Szykuj si... -uprzedziem j, czekajc na odpowiedni moment. -Teraz, zacznij wiosowa...

Gdy fala uderzya w nas, pchnem desk, eby nabraa rozpdu, i Savannah zapaa fal. Nie wiem, czego si spodziewaem, ale na pewno nie tego, e podniesie si byskawiczn e, utrzyma rwnowag i popynie na grzbiecie fali a do brzegu. Na przybrzenej pyci nie zeskoczya z deski i z gracj odwrcia si w moj stron. -I jak byo? - zawoaa. Mimo dzielcej nas odlego ci nie mogem oderwa od niej wzroku. O rany, pomy laem nagle, jestem w prawdziwych tarapatach. -Przez wiele lat uprawiaam gimnastyk -przyznaa. -Zawsze miaam dobry zmys rwnowagi. Chyba powinnam poinformowa ci o tym, kiedy ostrzegae mnie, e spadn z deski.

Spdzili my przeszo godzin w wodzie. Za kadym razem Savannah bezbdnie wstawaa i bez trudu pyna na fali do samego brzegu. Chocia nie potrafia sterowa desk nie miaem wtpliwo ci, e gdyby zechciaa, opanowaaby to byskawicznie. P niej wrcili my do domu. Czekaem na zewntrz, gdy Savannah pobiega na gr. Niewiele osb byo ju na nogach -trzy dziewczyny stay na werandzie zapatrzone w ocean wikszo dochodzia do siebie po wczorajszym wieczorze i nikogo nie byo wida. Savannah zjawia si po kilku minutach w szortach i bawenianej bluzce, trzymajc w rkach dwie filianki kawy. Usiada obok mnie na schodkach, zwrcona twarz w stron wody. -Nie twierdziem, e spadniesz -sprostowaem. -Powiedziaem tylko, e gdyby spada, powinna toczy si razem z desk. -Aha -u miechna si figlarnie, po czym wskazaa na moj filiank. -Smakuje ci kawa? -Pycha - odrzekem.

-Ja musz zaczyna dzie od kawy. To mj jedyny nag. -Kady musi jaki -A jaki ty masz? -Ja nie mam naogw - odparem. Zaskoczya mnie, dajc mi artobliwego kuksaca. -Wiesz, e wczoraj bya pierwsza noc z ksiycem w peni? Wiedziaem, lecz pomy laem, e lepiej si do tego nie przyznawa. -Doprawdy? - spytaem. -Zawsze uwielbiaam peni. Od dziecka. Chtnie wyobraaam sobie, e to rodzaj znaku. Chciaam wierzy, e zawsze zwiastuje co dobrego. Na przykad gdybym popenia bd, miaabym szans zacz wszystko od pocztku. Nie powiedziaa ju nic wicej, lecz podniosa do ust filiank z kaw, a ja przygldaem si, jak para spowija jej twarz. -Jakie masz plany na dzisiejszy dzie? -Powinni my odby zebranie, ale poza tym nie planowaam niczego. Moe poza pj ciem do ko cioa. Tutaj mwi wycznie o sobie. No i o tych, ktrzy zechc rwnie pj . Wa nie, wa nie, ktra to godzina? -Kilka minut po dziewitej - odrzekem, spogldajc na zegarek. -Ju? To zostao mi chyba niewiele czasu. Naboestwo jest o dziesitej. Skinem gow, wiedzc, e nasz wsplny czas dobiega koca. -Moe masz ochot pj ze mn? - spytaa. -Do ko cioa? -Tak, do ko cioa. Ty nie chodzisz? Nie bardzo wiedziaem, co odpowiedzie. Najwyra niej byo to dla niej wane i cho przeczuwaem, e moja odpowied j rozczaruje, nie chciaem kama. -Wa ciwie nie -przyznaem si. -Nie byem w ko ciele od wielu lat. To znaczy, chodziem jako dziecko, ale... - Umilkem. - Nie wiem, dlaczego przestaem - dokoczyem. Savannah wycigna nogi, czekajc na to, czy co zrobiem, uniosa brwi. -A wic? -O co ci chodzi? -Chcesz i ze mn czy nie? -Nie jestem odpowiednio ubrany, mam tylko to, co na sobie. Nie zd raczej pj do domu, wykpa si i wrci na czas. Gdybym mia ciuchy, poszedbym z tob. Rzucia mi szybkie spojrzenie. jeszcze dodam. Kiedy tego nie mie. Savannah popatrzya na mnie.

-Dobrze. -Poklepaa mnie po kolanie, dotykajc po raz drugi. -Zdobd dla ciebie jakie ubranie. * -Wygldasz wietnie -zapewni mnie Tim. -Konierzyk jest troch przyciasny, nie sdz jednak, by ktokolwiek to zauway. Zobaczyem w lustrze obcego faceta w spodniach khaki, wyprasowanej koszuli i krawacie. Nie pamitam, kiedy ostatnio miaem na szyi krawat. Nie mogem si zdecydowa, czy mi si to podoba, czy nie. Natomiast Tima o wiele za bardzo bawia ta sytuacja. -Jak ona ci do tego namwia? - spyta. -Nie mam pojcia. Wybuchn miechem i schylajc si, by zasznurowa buty, mrugn do mnie. -Powiedziaem ci, e ci lubi.

Mamy w wojsku kapelanw i wikszo z nich to cakiem w porzdku go cie. W bazie poznaem kilku z nich nawet dobrze, a jeden z nich -Ted Jenkins -by czowiekiem , do ktrego z miejsca czuo si zaufanie. Nie pi i nie twierdz, e by jednym z nas, lecz zaw

by mile widzianym facetem. Mia on i kilkoro brzdcw, od pitnastu lat peni posug kapask. Oglnie rzecz biorc, jemu samemu nieobce byy kopoty rodzinne, jak rwnie trudno ci wojskowego ycia, tote ilekro kto przyszed do niego, zawsze zosta naprawd wysuchany. Nie mona zdradza mu wszystkiego -jest w kocu oficerem -i potraktowa do surowo paru chopakw z mojego plutonu, ktrzy troch zbyt swobodnie opowiadali o swoich eskapadach. Mimo to jednak jego powierzchowno skania do zwierze. Nie wiem, czy jest to wycznie kwestia tego, e jest dobrym czowiekiem i niesamowitym wojskowym kapelanem. Mwi o Bogu tak naturalnie, jak o przyjacielu, a nie w kaznodziejski, ir ytujcy sposb, ktry przewanie mnie odstrcza. Nie naciska te, by chodzi na niedzielne naboe Pozostawia nam decyzj i w zaleno ci od tego, co si dziao i jak niebezpieczna stawaa si sytuacja, przemawia do jednego czy dwch onierzy albo do setki. Zanim wysano nasz pluton na Bakany, ochrzci okoo pidziesiciu osb.

Ja zostaem ochrzczony jako dziecko, tote mnie to nie dotyczyo, ale jak ju wspomniaem, mino wiele czasu od kiedy ostatni raz byem na mszy. Przestaem chodzi z tat do ko cioa dawno temu i nie wiedziaem, czego si spodziewa. Nie mog te z rk na sercu powiedzie, e ogromnie si na to cieszyem, lecz ostatecznie okazao si, e naboestwo nie byo takie ze. Pastor by pow cigliwy, muzyka w porzdku, czas nie duy si tak jak wwczas, gdy byem may. Nie twierdz, e wiele z tego wyniosem, lecz mimo to

cieszyem si, e poszedem, choby tylko dlatego, e miaem nowy temat do rozmowy z moim ojcem. No i dziki temu spdziem troch wicej czasu z Savannah.

Savannah siedziaa midzy Timem a mn i obserwowaem j ktem oka, gdy piewaa. Miaa cichutki gos, lecz nie faszowaa i podobao mi si jego brzmienie. Tim by skoncent any na Pi mie witym, a po wyj ciu z ko cioa zosta, by porozmawia z pastorem, my za , czyli Savannah i ja, czekali my przed ko cioem w cieniu derenia. Tim z oywieniem gawdzi z pastorem. -Starzy przyjaciele? -spytaem, wskazujc ruchem gowy Tima. Mimo cienia zrobio mi si gorco, czuem, e zaczynam si poci. -Nie. Zdaje si, e to ojciec Tima powiedzia mu o tym pastorze. Wczoraj wieczorem musia wyszuka to miejsce za pomoc MapQuest. -Powachlowaa si. W sukience na ramiczkach wygldaa jak prawdziwa poudniowa pikno . -Ciesz si, e ze mn poszede . -Ja rwnie - przyznaem. -Jeste godny? -Zaczyna mi burcze w brzuchu. -Mamy troch jedzenia w domu, je li masz ochot. I przy okazji mgby zwrci Timowi ubranie. Zao si, e jest ci gorco i niewygodnie. -Wierz mi, to nic w porwnaniu z hemami, butami i kamizelkami kuloodpornymi. Podniosa gow, przygldajc mi si. -Lubi sucha, jak mwisz o kamizelkach kuloodpornych. Niewielu moich kolegw mwi tak jak ty. Wydaje mi si to interesujce. -Nabijasz si ze mnie? -To taka zwyka uwaga, midzy nami. - Opara si z gracj o drzewo. - My l, e Tim koczy rozmow. Podyem wzrokiem za jej spojrzeniem, nie dostrzegajc adnej rnicy w zachowaniu jej przyjaciela. -Skd wiesz? -Widzisz, jak skada donie? To znaczy, e zamierza si poegna. Za sekund wycignie rk, u miechnie si i skoni, a nastpnie odwrci si i odejdzie. Obserwowaem Tima, ktry zachowa si dokadnie tak, jak przewidziaa, i podszed do nas. Zauwayem jej rozbawion min. Wzruszya ramionami. -Kiedy mieszka si w takim maym miasteczku, nie ma zbyt wiele do roboty poza podpatrywaniem ludzi. Po pewnym czasie zaczynasz widzie pewne schematy.

Moim skromnym zdaniem podpatrywanie Tima pochaniao jej o wiele za duo czasu, lecz nie zamierzaem zdradza tej opinii. -Hej... - Tim pozdrowi nas gestem. - Jeste cie gotowi eby wraca? -Czekali my na ciebie - rzeka z artobliwym wyrzutem. -Przepraszam. Musieli my po prostu chwil porozmawia. -Ty musisz po prostu rozmawia z absolutnie wszystkimi. -Wiem - zgodzi si. - Pracuj nad tym, eby sta si hardziej nieprzystpnym. Savannah parskna miechem i o ile ich poufae przekomarzanie si wyczyo mnie na moment z ich krgu zayo ci, to zapomniaem o wszystkim, gdy w drodze powrotnej do samochodu dziewczyna wzia mnie pod rk.

Gdy dotarli my do domu na play, jego mieszkacy byli ju na nogach, wikszo w kostiumach plaowych pracowaa nad swoj opalenizn. Niektrzy wylegiwali si na grnym tarasie, jednak prawie wszyscy zgromadzili si na play z tyu domu.