sieć obserwatorów burzobserwatorzy.info/fakty-i-mity-o-burzach.pdf · z nadchodzącą burzą....
TRANSCRIPT
Sieć Obserwatorów Burz
Fakty i mity dotyczące burz
oraz zjawisk im towarzyszących.
Jakub Wąsik
Kraków, sierpień 2016
2
Burze w naszym kraju są wciąż zjawiskiem mało znanym, a ich siła jest niedoceniana
i niestety często bagatelizowana. Dopiero za sprawą pasjonatów meteorologia burz w Polsce
dostała odpowiednie bodźce do rozwoju, a wiedza związana z burzami zaczęła docierać do
szerokiego grona odbiorców. Niestety, przez długie lata niewiedzy powstało wiele mitów
i legend związanych z tym zjawiskiem. Niektóre z nich, na przykład te dotyczące wyładowań,
mogą narazić nas na niebezpieczeństwo utraty zdrowia a nawet życia. Jest to jeden z dwóch
powodów powstania tego artykułu, w którym chciałbym zweryfikować wszystkie najbardziej
znane mity dotyczące burz. Drugim powodem są działania wielu amatorskich stron
dotyczących meteorologii, a także polskich mediów. Zarówno jedni jak i drudzy często,
podając nieprawdziwe i niezweryfikowane informacje, przekręcają fakty i tworzą różne
legendy dotyczące zjawisk burzowych.
Udało mi się zebrać 24 mity, których większa część dotyczy wyładowań
atmosferycznych – gdzie uderzają, co je przyciąga, gdzie się przed nimi schronić. Nie jest to
rzecz zaskakująca, gdy weźmiemy pod uwagę nieprzewidywalność i przypadkowość tego
zjawiska.
Na początek chciałbym jednak wyjaśnić, czym różni się porażenie od trafienia
piorunem, ponieważ wiele osób myli te dwa pojęcia, lub używa ich zamiennie, wprowadzając
innych w błąd.
Porażenie (pośrednie) – ma miejsce w przypadku, gdy wyładowanie uderza w ziemię
rozchodząc się we wszystkich kierunkach, lub uderza w jakiś obiekt i „przeskakuje” na osobę
porażoną (która stoi pod drzewem czy latarnią lub ma kontakt z przewodnikiem). Szacuje się,
że poziomy zasięg wyładowania uderzającego w ziemię to ok. 20 m (im dalej tym skutki
porażenia są mniej dotkliwe).
Trafienie (lub porażenie bezpośrednie) – ma miejsce w przypadku, gdy osoba porażona
zostaje bezpośrednio trafiona przez wyładowanie. Zdarza się to dość rzadko, jest jednak
o wiele bardziej niebezpieczne od porażenia pośredniego.
3
Mit nr 1: „Jak grom z jasnego nieba” – o wyładowaniach dodatnich.
Wyładowania uderzające z bezchmurnego nieba to chyba najbardziej znany mit
związany z burzami. „Nagły”, „gwałtowny”, „niespodziewany”, to przymiotniki, które jako
pierwsze przychodzą nam do głowy, gdy używamy powyższego przysłowia. Świetnie opisują
również sprawcę zamieszania, czyli wyładowania dodatnie (ang. cloud-ground+, często
oznaczane skrótem CG+). Z perspektywy obserwatora znajdującego się na ziemi
wyładowania te faktycznie mogą wyglądać tak, jakby padły z błękitnego nieba pozbawionego
chmur, jednak w rzeczywistości, padają one ze znajdującej się w pobliżu burzy. Oto przykład:
Rysunek 1 Wyładowanie dodatnie
Fot. Kara Swanson
Z wyładowaniami dodatnimi związany jest również inny mit, który funkcjonuje, jako
błędna wskazówka dotycząca bezpieczeństwa podczas burzy. Zazwyczaj brzmi mniej-więcej
tak:, „Jeśli nie pada deszcz, a niebo nad Twoją głową jest wolne od chmur, to znaczy, że jesteś
bezpieczny”
4
Nic bardziej mylnego. Wyładowania dodatnie potrafią uderzać w ziemię nawet do 50
km przed rdzeniem opadowym i chmurą cumulonimbus. Stanowią one jedynie 5% wszystkich
wyładowań doziemnych, są jednak nawet do dziesięciu razy potężniejsze – natężenie może
wynieś do 300 KA, a napięcie do 1 000 MV. Powstają w górnej części komórki burzowej
(często w samym wierzchołku), która w przeciwieństwie do podstawy, gromadzi ładunki
dodatnie (stąd nazwa). W większości przypadków wyładowania CG+ pojawiają się poza
obszarem chmury cumulonimbus (czyli „na zewnątrz” burzy), są więc widoczne z odległości
wielu kilometrów. Można je również rozpoznać po charakterystycznym, długim grzmocie,
trwającym do 30 sekund.
Mit nr 2: Pioruny kuliste.
Jeszcze do niedawna wszelkie opowieści o piorunach kulistych wrzucane były do
jednego worka wraz z historiami o porwaniach przez UFO, zdjęciami Wielkiej Stopy i listą
obietnic wyborczych kolejnych partii rządzących. Jednak wraz z rozwojem meteorologii
i technologii udało się potwierdzić fakt istnienia piorunów kulistych, które większość
naukowców klasyfikuje jako wyładowanie atmosferyczne. Wciąż jednak nie jest pewne czym
dokładnie są i jaka jest geneza ich powstawania.
W 2012 roku badaczom z Chin udało się zarejestrować piorun kulisty na ultraszybkiej
kamerze ze spektrografem (urządzeniem umożliwiającym określenie składu chemicznego
obiektu na podstawie barwy jego światła). Analiza nagrania pozwoliła na sformułowanie
kilku wniosków, oto najważniejsze z nich:
kula światła pojawiła się po uderzeniu pioruna, wyłaniając się z ziemi;
średnica zarejestrowanego światła miała ok. 5 metrów;
kula zmieniała jasność z częstotliwością 100 Hz;
w skład światła wchodziły trzy pierwiastki: krzem, żelazo i wapń;
Najważniejszym odkryciem jest zdecydowanie skład chemiczny światła, które składa
się z podstawowych pierwiastków znajdujących się w glebie. Potwierdzałoby to teorię,
w której przyczyną powstawania piorunów kulistych miałoby być zjawisko parowania
krzemu wywołane wyładowaniem doziemnym. Wciąż jednak nie udało się wyjaśnić wielu
zagadek związanych z piorunem kulistym. Jedną z nich są relacje świadków mówiące
o piorunach kulistych wpadających do domu przez okno czy komin, lub nawet przenikających
przez ściany.
5
Rysunek 2 Kadr filmu z nagranym piorunem kulistym
Po lewej zarejestrowane światło pioruna kulistego, po prawej odczyt ze spektrografu.
Źródło: https://www.youtube.com/watch?v=VXm3zDM_v80
Wszystkie znane fakty dotyczące piorunów kulistych (i nie tylko) znajdziecie
w artykule naszej koleżanki Darii Babś, która wzięła pod lupę wszystkie rodzaje wyładowań
burzowych oraz ich cechy szczególne (link w bibliografii).
Mit nr 3: Drzewo, jako bezpieczne schronienie przed deszczem.
Mit, który wciąż jest przyczyną wielu porażeń w Polsce. Jest to jeden z najgorszych
pomysłów, na jaki można wpaść szukając schronienia. Drzewa są łatwym celem dla
wyładowań, a my znajdując się w ich pobliżu, narażamy się na duże niebezpieczeństwo.
Czasem lepiej będzie zmoknąć, a nawet dostać gradem po głowie, niż ryzykować stojąc pod
drzewem.
Istnieje również teoria, która mówi, że w trakcie burzy lepiej jest…zmoknąć. Suche
ciało i ubrania stawiają większy opór, a prąd zawsze szuka dla siebie najłatwiejszego ujścia.
W razie porażenia, mokre ubrania miałyby ułatwić przepływ ładunków na zewnątrz ludzkiego
ciała, dzięki czemu unikniemy obrażeń wewnętrznych. Niestety, nie znalazł się jeszcze
śmiałek, który chciałby przetestować na sobie tę teorię.
6
Mit nr 4: Bezpieczna pozycja w terenie.
W tym przypadku dość często powielaną i jednocześnie błędną wskazówką jest
pozycja leżąca, dzięki której mielibyśmy mniej „wystawać” ponad ziemię. Jeśli burza
zaskoczy nas w terenie najbezpieczniej jest kucnąć, złączając jednocześnie stopy. Dlaczego?
Warto tutaj wyjaśnić czym jest napięcie krokowe. Jest to różnica potencjałów między dwoma
punktami podłoża odległymi od siebie o długość kroku (ok. 0,8 m do 1 m). W czasie burzy
nie należy kłaść się na ziemi, gdyż pojawia się wtedy duża różnica potencjałów między głową
a stopami. Skutki ewentualnego porażenia będą wtedy o wiele poważniejsze.
Mit nr 5: Pioruny nigdy nie uderzają w to samo miejsce.
Wręcz przeciwnie. Wyładowania często uderzają w to samo miejsce wiele razy,
szczególnie, jeśli jest to wysoki, wyróżniający się obiekt. Świetnym przykładem jest Empire
State Building, w który każdego roku uderza średnio 20-25 wyładowań. Liczby te zachęciły
naukowców, którzy kilkanaście lat temu, na szczycie budynku, zamontowali aparaturę
badającą wyładowania atmosferyczne.
Mit nr 6: Wyładowanie zawsze uderza w najwyższy punkt w okolicy.
Nie zawsze, lecz jest to dość częste. Wysokie punkty (jak na przykład szczyty
górskie) i wysokie, osamotnione obiekty (np. wieże radiowe budowane na wzgórzach, lub
wspomniany wcześniej Empire State Building) są bardziej narażone na trafienie.
Mit nr 7: Wysokie obiekty przyciągają wyładowania, dzięki czemu osoby
stojące pod nimi są bezpieczne.
W USA powstał mit nazywany „ochronnym stożkiem” lub „regułą 45 stopni”, według
którego, dla obiektów wyższych niż 30 m, istnieje bezpieczny obszar wyznaczany przez kąt
45 stopni pomiędzy przyprostokątną (ścianą obiektu), a przeciwprostokątną (ciągnącą się od
szczytu obiektu do ziemi). Stojąc wewnątrz takiego obszaru w kształcie stożka mamy być
całkowicie bezpieczni, ponieważ wysoki obiekt „ściągnie” wszystkie wyładowania na siebie.
Nie jest to jednak prawdą – wyładowania mogą z łatwością uderzać zaraz obok wysokich
7
obiektów. Ponadto, stojąc pod wysokim obiektem, musimy pamiętać, że istnieje ryzyko
porażenia pośredniego.
Rysunek 3 Mit "ochronnego stożka"
Źródło: National Lightning Safety Institute
Mit nr 8: Wysocy ludzie są bardziej narażeni na trafienie piorunem.
Zasada “im wyżej tym gorzej” działa w przypadku wysokich obiektów, które
zdecydowanie wyróżniają się ze swojego otoczenia (np. gdy wysokość zabudowy wynosi
6 metrów, a dany wysoki obiekt ma 10-15 m lub więcej). W porównaniu ze swoim
otoczeniem, ludzie są zazwyczaj niskimi „obiektami”, więc kilka dodatkowych centymetrów
wzrostu nie zrobi żadnej różnicy.
Mit nr 9: Istnieją osoby będące bardziej narażone na trafienie piorunem.
Bardziej narażeni na porażenie są na pewno mężczyźni. Potwierdzili to badacze
z National Oceanic and Atmospheric Administration, którzy, analizując dane statystyczne
z USA, odkryli, że średnio 4 na 5 osób poszkodowanych to właśnie przedstawiciele płci
brzydkiej. Przyczyną takiego stanu rzeczy może być fakt, że mężczyźni znacznie więcej czasu
spędzają na zewnątrz (np. wędkując lub pracując w rolnictwie, na budowie czy konserwacji
wysokich obiektów), a także o wiele częściej bagatelizują niebezpieczeństwo związane
8
z nadchodzącą burzą. Żaden mężczyzna nie przyzna przecież, że obawia się tych kilku
grzmotów słyszanych w oddali.
Niewątpliwie niezwykłym mężczyzną był Roy Sullivan, strażnik Parku Narodowego
Shenandoah w stanie Wirginia, który w ciągu 35 lat został porażony aż…7 razy! Mimo
odniesionych obrażeń (mniejszych lub większych) udało mu się przeżyć za każdym razem:
kwiecień 1942 r. – pierwsze porażenie, które zostawiło pasek poparzeń wzdłuż jego
prawej nogi. Roy został porażony pod wieżą obserwacyjną położoną w lesie, z której
musiał uciekać po tym, jak liczne wyładowania doprowadziły do jej pożaru;
lipiec 1969 r. – drugie porażenie, które miało miejsce gdy Roy prowadził ciężarówkę.
Wyładowanie trafiło w pobliskie drzewo i odbiło w boczne okno samochodu
nokautując kierowcę oraz paląc jego rzęsy, brwi i włosy;
1970 r. – strażnik przechadzał się po swoim ogródku w momencie, gdy wyładowanie
trafia w pobliski transformator przeskakując na Roya i przypalając jego ramię;
1972 r. – Roy został porażony podczas pracy w leśniczówce, a piorun znów podpalił
jego włosy;
Rysunek 4 Roy Sulivan prezentuje kapelusz ze śladem wypalonym przez błyskawicę
Źródło: http://www.mentalfloss.com/article/66863/meet-man-struck-lightning-7-times
9
7 sierpnia 1973 r. – podczas patrolu w lesie Roy zauważa formującą się chmurę
burzową i postanawia przed nią uciec. Gdy uznał, że jest już bezpieczny, wysiadł
z samochodu i po chwili został porażony po raz kolejny. Piorun podpala jego włosy,
wybija lewy bark i zrzuca but z lewej nogi;
5 czerwca 1976 r. – podobna historia. Roy znów próbuje uciec przed chmurą burzową,
jednak błyskawica trafia w niego po raz kolejny raniąc go w lewą kostkę;
25 czerwca 1977 – Roy zostaje porażony w trakcie wędkowania. Piorun uderza
bezpośrednio w jego głowę, podpala jego włosy (znowu) i pozostawia poparzenia na
klatce piersiowej oraz brzuchu.
Roy zmarł w 1983 roku w wieku 71 lat w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach,
oficjalnie popełniając samobójstwo. Jego dwa nadpalone kapelusze można podziwiać na
wystawach Rekordów Guinnessa w Nowym Yorku i Karolinie Południowej.
Mit nr 10: Wyładowania uderzające w wodę
Większość ładunków elektrycznych rozchodzi się poziomo, w związku z czym,
energia wyładowania uderzającego w wodę pozostaje na powierzchni. Ryby i inne wodne
stworzenia zazwyczaj pływają nieco głębiej, pod powierzchnią wody, dzięki czemu nie są
narażone na porażenie, w przeciwieństwie do ludzi zażywających kąpieli. Woda jest bardzo
dobrym przewodnikiem, dlatego poziomy zasięg takiego wyładowania jest o wiele większy
niż na lądzie. Brak jest jednak konkretnych i wiarygodnych kalkulacji, określających w jakiej
odległości od uderzenia jesteśmy bezpieczni i jak głęboko należy się zanurzyć aby uniknąć
porażenia. Istnieją relacje osób, które nurkując w trakcie burzy na głębokości od 7 do
10 metrów, po uderzeniu pioruna w powierzchnię wody, odczuły porażenie prądem lub
nieprzyjemne mrowienie na całym ciele.
Mit nr 11: Telefony komórkowe przyciągają wyładowania.
Jeszcze do niedawna wszyscy uznawali to za pewniak, jednak badania dowodzą, iż nie
jest to prawda. O wiele bardziej niebezpieczne jest rozmawianie przez przewodowy telefon
stacjonarny, gdyż wyładowania mogą przeskoczyć na kable telefoniczne i przez nie dotrzeć
do osoby, która trzyma w ręku słuchawkę.
10
Aby rozwiać wszelkie wątpliwości co do telefonów komórkowych, najlepiej
przytoczyć stanowisko Polskiego Komitetu Ochrony Odgromowej Stowarzyszenia
Elektryków Polskich:
„PKOO SEP stoi na stanowisku, iż wszystkie opinie sugerujące zakaz używania
telefonów komórkowych w czasie burzy są nieuzasadnione z naukowego punktu widzenia,
a nawet mogą stwarzać pośrednie zagrożenie zdrowia i życia osób poszkodowanych, do
których nie będzie można wezwać pomocy.”
Oświadczenie to dotyczy również innych urządzeń elektrycznych, korzystających
z transmisji bezprzewodowej (smartfon, tablet czy laptop). Link do pełnego tekstu
oświadczenia w bibliografii.
Mit nr 12: Metalowe przedmioty przyciągają wyładowania.
Obecność metalowych przedmiotów (czy po prostu samego metalu) nie ma żadnego
wpływu na to, gdzie uderzy wyładowanie. Szczyty górskie są „zrobione” z kamienia, jednak
każdego roku wyładowania uderzają w nie wiele razy. Mimo iż metal nie przyciąga
wyładowań, świetnie przewodzi prąd, dlatego, gdy słychać grzmoty, należy trzymać się
z daleka od metalowych ogrodzeń, rur, blach lub nawet roweru. Pomimo tego, że metalowe
przedmioty nie przyciągają piorunów, to noszenie przy sobie zbyt wielu takich przedmiotów
w trakcie burzy może być niebezpieczne. Trzeba pamiętać, że najbardziej dotkliwe
poparzenia u ofiar porażenia pojawiają się w miejscach, w których skóra ma kontakt
z zegarkiem, łańcuszkiem, kluczami lub telefonem.
Mit nr 13: Instalacja odgromowa przyciąga wyładowania.
Piorunochron wraz z pełną instalacją odgromową są zaprojektowane by przechwycić,
a następnie bezpiecznie odprowadzić do ziemi wyładowanie, które „zamierza” uderzyć
w chroniony obiekt. Wyładowanie trafi w piorunochron tylko w przypadku, gdy będzie
bardzo blisko niego. Nie można więc powiedzieć, że sama instalacja przyciąga wyładowania.
Potwierdzają to liczne przypadki, kiedy to wyładowanie trafia w drzewo (lub inni obiekt)
oddalone o zaledwie 10-15 metrów od domu z instalacją odgromową.
11
Mit nr 14: Nie każde porażenie przez piorun jest śmiertelne.
Oczywiście jest to prawdą. Średnio jedno porażenie na dziesięć kończy się śmiercią,
zazwyczaj poprzez zatrzymanie akcji serca. W pozostałych przypadkach, osoby porażone
doznają poparzeń różnego stopnia, problemów z układem nerwowym, obrzęku mózgu
i zaburzenia rytmu serca. W przypadku porażenia bezpośredniego często skutkiem są również
złamania.
Mit nr 15: Ofiara porażenia piorunem ma na
skórze charakterystyczne ślady.
Ślady te mają nawet swoją nazwę – jest to figura
Lichtenberga (czasem nazywana figurą piorunową). Jest
to czerwone, różowe, żółte lub brunatne znamię na
skórze, które jest skutkiem rozchodzenia się ładunków
elektrycznych po ciele. Kształtem przypomina gałęzie
drzewa lub kwiat paproci. Co ciekawe, figura
Lichtenberga pojawia się nie tylko na skórze osoby
porażonej, ale również w niektórych miejscach, w które
trafi wyładowanie (np. na trawie).
Mit nr 16: Ofiara porażenia piorunem jest naelektryzowana i nie wolno jej
dotykać.
Ludzkie ciało nie jest akumulatorem i nie przechowuje energii elektrycznej.
Dotykanie osoby porażonej jest więc całkowicie bezpieczne. Każdy powinien o tym
pamiętać, aby nigdy nie doszło do sytuacji, w której świadkowie zdarzenia będą mieli obawy
przed udzieleniem poszkodowanemu pierwszej pomocy.
Mit nr 17: Wnętrze samochodu jest bezpiecznym miejscem w trakcie burzy.
Nie jest to do końca prawda. Bezpieczeństwo osób w samochodzie dotyczy wyłącznie
bezpieczeństwa elektrycznego. Dopóki nie dotykamy metalowych elementów samochodu, nie
grozi nam porażenie. Nie jesteśmy jednak chronieni przed skutkami uderzenia przez piorun,
Źródło: http://www.factslides.com/i-4461
Rysunek 5 Figura Lichtenberga
12
do których można zaliczyć np. pożar, który może pojawić się jeśli dojdzie do zapłonu
łatwopalnych elementów (np. tapicerki). Trzeba również pamiętać, że nasze cztery kółka nie
ochronią nas przed silnym wiatrem, który może przewracać drzewa i łamać ich konary.
Należy więc pamiętać, aby w czasie burzy nigdy nie parkować samochodu pod drzewami.
Mit nr 18: Dom najbezpieczniejszym schronieniem przed burzą.
Jeśli zamkniemy szczelnie wszystkie drzwi i okna, to żadne ze zjawisk burzowych
(może poza bardzo silnym wiatrem) nie powinno zagrozić naszej małej twierdzy. Należy
jednak pamiętać, że wyładowania mogą dostać się do domu tylnym wejściem poprzez różne
instalacje (elektryczną, telefoniczną lub hydrauliczną) Aby bez przygód przeczekać burzę
w domu trzeba się więc odpowiednio zabezpieczyć. Przede wszystkim należy zamknąć
wszystkie okna, wyłączyć z kontaktów urządzenia elektryczne oraz zabrać z tarasów czy
podwórka lekkie przedmioty, które mógłby poderwać wiatr. Nie należy używać telefonów
stacjonarnych oraz jakichkolwiek urządzeń elektrycznych podpiętych do sieci. Z kąpielą lub
prysznicem również lepiej będzie poczekać. Jeśli będziemy w kontakcie z bieżącą wodą
w momencie, gdy w dom uderzy piorun, ładunki mogą przejść po instalacji i nas porazić.
Mit nr 19: Samoloty pasażerskie są przystosowane do latania podczas
burzy.
Stwierdzenie to jest prawdziwe, lecz tylko w części. Samoloty są zabezpieczone na
wypadek wyładowań atmosferycznych, jednak problemem wciąż pozostaje silny wiatr. Gdy
samolot pasażerski zostanie trafiony piorunem (zdarza się to rzadko, głównie przy startach lub
lądowaniach, ponieważ w trakcie lotu piloci zmieniają kurs i oblatują burzę dookoła),
w większości przypadków nic się nie dzieje, choć piloci często decydują się na awaryjne
lądowanie na najbliższym lotnisku w celu zbadania, czy układy hydrauliczne i elektryczne nie
zostały uszkodzone. W historii wypadków lotniczych zdarzały się incydenty, których jedną
z przyczyn mogło być uderzenie piorunem, jednak samolot wciąż uznawany jest za
bezpieczny środek transportu w trakcie burzy.
Dużo poważniejszym zmartwieniem dla pilotów jest wiatr, a konkretniej, wiatry
boczne i prądy zstępujące. Wiatr boczny, utrudnia start i lądowanie poprzez „spychanie”
samolotu z osi pasa startowego. Natomiast prądy zstępujące uderzają w samolot z góry
i pozbawiają go siły nośnej, często w sposób nagły i niespodziewany, który nie zostawia
13
pilotom zbyt wiele czasu na reakcję. Silny prąd zstępujący burzy był bezpośrednią przyczyną
katastrofy samolotu linii Delta Air Lines w Dallas w 1985 roku. Natomiast prądy
konwekcyjne były najbardziej prawdopodobną przyczyną utraty siły nośnej Airbusa A320
linii Germanwings, który rozbił się we Francji w marcu 2015 roku.
Mit nr 20: Można obliczyć odległość od burzy odliczając sekundy od błysku
do grzmotu, gdzie 1 sek = 1 km.
Prędkość dźwięku w temperaturze 15 stopni Celsjusza, to 1225 km/h. Zapisując tę
wartość w postaci ułamkowej i rozwijając jednostki do metrów na sekundę otrzymujemy:
340, 278 m/s
Można więc zmierzyć naszą odległość od danego wyładowania doziemnego, ale musimy
pamiętać, że dźwięk rozchodzi się z prędkością 340 m/s. Jeden kilometr pokonuje więc
w ciągu nie jednej, a około trzech sekund.
Mit nr 21: Duże szkody wiatrowe zawsze są skutkiem przejścia trąby
powietrznej.
Jest to oczywiście nieprawda. Bardzo dużą rolę w szerzeniu tego mitu mają media
wszelkiego rodzaju, które, szukając chwytliwych nagłówków, przypisują trąbom
powietrznym szkody wywołane przez downburst lub microburst. Silne prądy zstępujące burzy
są w stanie wywoływać szkody przypisywane trąbom powietrznym o sile od EF0 do EF1
(czyli od 105 km/h do 178 km/h). Ponadto, trąby powietrzne są w Polsce zjawiskiem
niezwykle rzadkim, w związku z czym należy ostrożnie i z dystansem podchodzić do oceny
zniszczeń wywołanych przez silny wiatr. Fakty i mity dotyczące szkód wywoływanych przez
trąby powietrzne i downbursty zostały omówione przez naszego kolegę Rafała Grochalę
w dwóch artykułach, które możecie znaleźć w bibliografii.
14
Mit nr 22: Mosty i wiadukty jako bezpieczne schronienie w przypadku
pojawienia się trąby powietrznej.
Betonowa konstrukcja być może ochroni nas przed latającymi odłamkami, jednak
mosty i wiadukty działają jak zwężka i sprawiają, że wiatr musi przeciskać się przez szczeliny
między podporami, przez co wzrasta jego prędkość nawet o 25% (efekt Venturiego). Szukając
schronienia pod mostem ludzie popełniają dwa duże błędy. Po pierwsze, blokują drogę
(często autostradę), przez co może dojść do wypadku, a osoby próbujące uciec przed
tornadem mogą utknąć w korku. Drugim błędem jest wspinanie się na podpory lub nasypy
pod wiaduktem, ponieważ prędkość wiatru w trąbie powietrznej rośnie wraz z wysokością.
Narażamy się więc na większe niebezpieczeństwo.
Co ciekawe, mimo iż mosty i wiadukty nie są bezpiecznym miejscem w przypadku
pojawienia się tornada, takie rozwiązanie jest często sugerowane w amerykańskich
produkcjach filmowych. Przykładowo w Man of Steel z 2013 r., gdzie w scenie z tornadem,
ludzie uciekają właśnie pod wiadukt.
Rysunek 6 Kadr z filmu "Man of Steel" (2013)
Mit nr 23: Obszary i miejsca niezagrożone tornadami.
Dużo dyskusji na ten temat pojawia się w USA, gdzie wiele osób uważa, że tornada
nie pojawiają się w górach, nie przechodzą przez duże miasta oraz miejsca „chronione” przez
rzeki i zbiorniki wodne. Są to jednak mity, które mogą powodować niebezpieczne sytuacje,
15
w których luzie zbagatelizują niebezpieczeństwo związane z możliwością pojawienia się
tornada:
najwyżej położone zniszczenia po przejściu tornada (F3) odnotowano na wysokości
ok. 3 048 m n.p.m., a niewielkie i słabe tornado zostało sfotografowane w górach
w stanie Utah;
tornada uderzały w duże miasta wielokrotnie, przechodząc zarówno przez ich obrzeża
jak i przez samo centrum. Do miast tych można zaliczyć m.in. Dallas (1957),
Oklahoma City (1999), Miami (1997) czy Ivanowo (1984) gdzie przejście tornada
EF5 przez to rosyjskie miasto doprowadziło do śmierci ponad 400 osób;
chłodne powietrze znajdujące się nad rzeką czy zbiornikiem wodnym może osłabić
tornado, nie jest to jednak regułą. W historii Alei Tornad pojawiały się przypadki,
gdzie tornada po przekroczeniu rzeki nie tylko nie słabły, ale poszerzały się, lub
przybierały na sile. Tornado z Natchez (1840) poruszało się dokładnie wzdłuż rzeki
Mississippi zabijając 317 osób (48 na lądzie i 269 na wodzie) i stając się drugim
najbardziej śmiercionośnym tornadem w historii USA (zaraz po Tri-State Tornado).
Mit nr 24: Niskie ciśnienie wewnątrz trąby powietrznej sprawia, że szyby
w budynkach eksplodują.
Nie jest to prawdą. Na filmach nagranych przez świadków, czy nagraniach z kamer
przemysłowych faktycznie może to wyglądać w ten sposób, jednak przyczyną powybijanych
okien nie jest niskie ciśnienie, lecz silne podmuchy wiatru, jakie generują trąby powietrzne,
oraz wszelkie śmieci i odłamki latające z bardzo dużą prędkością. Istnieją również tezy,
mówiące o tym, że otwarcie okien pomoże wyrównać ciśnienie między domem a tornadem,
dzięki czemu zniszczenia będą mniejsze. Nie przyniesie to jednak żadnego efektu, a odłamki
wlatujące przez okna mogą nas zranić.
16
BIBLIOGRAFIA
1. K. Kożuchowski (red.), Meteorologia i Klimatologia, Wydawnictwo Naukowe PWN
SA, Warszawa 2004.
2. R. Hamblyn, Wielka księga chmur, Wydawnictwo RM, Warszawa 2010.
3. R. Timmer, A. Tilin, Łowca Burz, Wydawnictwo Znak, Kraków 2014.
4. Cz. Szczeciński, Meteorologia dla wszystkich, Wydawnictwo Komunikacji
i Łączności, Warszawa 1961.
5. CrazyNauka, Tajemnica pioruna kulistego (częściowo) rozwiązana? [dostęp
07.07.2016 r.], http://www.crazynauka.pl/tajemnica-pioruna-kulistego-czesciowo-
rozwiazana/
6. Stanowisko PKOO SEP w sprawie używania telefonów komórkowych w trakcie
burzy, [dostęp: 07.06.2016 r.], http://www.pkoo-sep.org.pl/?p=244
7. D. Babś, Pioruny i cechy szczególne, [dostęp: 21.06.2016 r.],
http://obserwatorzy.org/edukacja-dla-spoleczenstwa-pioruny-rodzaje-i-cechy-
szczegolne-2
8. R. Grochala, Cechy szkód po przejściu zjawiska, [dostęp: 21.06.2016 r.],
http://obserwatorzy.org/cechy-szkod-po-przejsciu-zjawiska/
9. R. Grochala, Mit: drzewa powalone w jednym kierunku to downburst,
[dostęp: 21.06.2016 r.], http://obserwatorzy.org/mit-drzewa-powalone-w-jednym-
kierunku-downburst/
10. Sieć Obserwatorów Burz, Przewodnik obserwatora burz – poziom podstawowy,
[dostęp:17.07.2016 r.], http://obserwatorzy.org/przewodnik-obserwatora-burz-
podstawowy/
11. Sieć Obserwatorów Burz, Zasady bezpieczeństwa podczas burzy – co robić, gdzie
szukać schronienia, jak pomóc osobom poszkodowanym, [dostęp:17.07.2016 r.],
http://obserwatorzy.org/edukacja-dla-spoleczenstwa-artykul-edukacyjny
12. Stanowisko PKOO SEP w sprawie używania telefonów komórkowych w trakcie
burzy, [dostęp:11.06.2016 r.], http://www.pkoo-sep.org.pl/?p=244
13. National Oceanic and Atmospheric Administration, NOAA Knows…Lightning,
[dostęp: 28.07.2016 r.],
http://www.lightningsafety.noaa.gov/resources/lightning3_050714.pdf
17
14. National Weather Service, Thunderstorms, Tornadoes, Lightning. A preparedness
guide, [dostęp: 28.07.2016 r.],
http://www.nws.noaa.gov/om/severeweather/resources/ttl6-10.pdf
15. National Weather Service, Lightning Science: Five Ways Lightning Strikes People,
[dostęp: 28.07.2016 r.], http://www.lightningsafety.noaa.gov/struck.shtml
16. National Lightning Safety Institute [dostęp:11.06.2016 r.],
http://lightningsafety.com/nlsi_pls/cone-of-protection-myth.html
17. Lightning Safety with LeeAnn Allegretto, [dostęp:17.07.2016 r.],
https://www.youtube.com/watch?v=rMOFxrAWquk
18. J.S. Jensenius, A Detailed Analysis of Lightning Deaths in the United States from 2006
through 2015, [dostęp:17.07.2016 r.],
http://www.lightningsafety.noaa.gov/fatalities/analysis06-15.pdf
19. Who, what, why: What happens when lightning hits the sea?, [dostęp:17.07.2016 r.],
http://www.bbc.com/news/blogs-magazine-monitor-28521789
20. Mentalfloss.com, Meet the Man Struck By Lightning 7 Times, [dostęp:17.07.2016 r.],
http://www.mentalfloss.com/article/66863/meet-man-struck-lightning-7-times
21. National Oceanic and Atmospheric Administration, [dostęp: 28.07.2016 r.],
https://www.ncdc.noaa.gov/oa/climate/severeweather/tornadosafety.html#myths