prof. dr hab. edward mleczko akademia wychowania ... · postęp kulturowy i szybkie tempo przemian...
TRANSCRIPT
1
Kraków, 2017.07.31
Prof. dr hab. Edward Mleczko
Akademia Wychowania Fizycznego
w Krakowie
Recenzja
rozprawy doktorskiej mgra Filipa Korpaka nt. Aktywność fizyczna uczniów jako element
zachowań zdrowotnych
Z dużym zainteresowaniem i uwagą przeczytałem przekazaną mi do recenzji pracę doktorską autorstwa
mgra Filipa Korpaka, pracownika naukowo-dydaktycznego w Filii warszawskiej AWF w Białej
Podlaskiej, która powstała pod kierunkiem prof. dra hab. Józefa Bergiera, Rektora Państwowej Wyższej
Szkoły im Jana Pawła II w Białej Podlaskiej. Przewód doktorski jest realizowany na Wydziale Nauk o
Zdrowiu Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Na zainteresowanie się zamieszczoną w dysertacji pro-
blematyką badawczą wpłynęły obiektywne i subiektywne przyczyny.
Podjęta przez Autora problematyka badawcza dotyczyła aktywności fizycznej uczniów, którą uważa
się – jak sugeruje tytuł pracy – za bazę zachowań zdrowotnych uczniów. Są to zagadnienia niezwykle
ważne dla nauczyciela wychowania fizycznego odpowiedzialnego za kształtowanie zachowań
zdrowotnych i aktualne zarazem, biorąc pod uwagę kwestie roli aktywności fizycznej dla zdrowia
człowieka w różnych okresach ontogenezy, któremu przyszło żyć na przełomie wieków w dobie
społeczeństwa post-industrialnego, nazywanej również post-przemysłowego. Wydawać by się mogło, że
jest dobrodziejstwem dla człowieka dostrzeżony przez badaczy ewolucjonizmu kulturowego olbrzymi
postęp kulturowy i szybkie tempo przemian społecznych. Faktycznie spowodowały w większości krajów
rozwiniętych gospodarczo: dominację sektora usług (administracji, banków, handlu, transportu,
medycyny, edukacji, nauki, kultury i masowych mediów) nad tradycyjnym sektorem przemysłowym
(produkcją, która po rewolucji przemysłowej zdominowała jeszcze bardziej tradycyjne sektory rolnictwa i
górnictwa); wzrost znaczenia technologii informacyjnych; zwiększenia roli długoterminowego
planowania i planowania przyszłych trendów; dominację technokracji pragmatyzmu nad tradycyjną etyką
i ideologiami; wzrostem znaczenia i użytkowania technologii i intelektu; zmiany w tradycyjnej hierarchii
klas społecznych, polegające na tym, że wysoko wykształceni specjaliści i naukowcy i zajmują miejsce
tradycyjnej burżuazji. Zasygnalizowane w dużym skrócie zmiany w życiu społecznym będące siłą
globalnych trendów, (megatrendów), nazywanych globalizacją, wioską globalną, demokracją
bezpośrednią, które ma zastąpić wnet kolejna ich faza nazywana osobliwością technologiczną, jak sądzi
wizjoner, ekonomista i pisarz Vernon Vinge, pozwalają człowiekowi lecieć w kosmos, poznać dna
Oceanów, czy bezinwazyjnie zaglądać w przestrzeń mózgu. Jednakże nauka dowodzi też, że pomimo tych
osiągnięć cywilizacyjnych, homo sapiens z biologicznego punktu widzenia niewiele (albo wcale) nie
2
różni się od tysiącleci od swoich odległych przodków. Charakter oraz tempo rewolucji kulturowej
doprowadziło do zerwania relacji, które w przeszłości przez długie lata kształtowały procesy adaptacyjne
w zaistniałych warunkach interakcji człowiek – środowisko naturalne, wywierając równocześnie wpływ
na selekcję genów działających, które warunkują prawidłowe funkcjonowanie układu krążeniowo-
oddechowego, mięśniowo-szkieletowego, jak również rodzaj i charakter metabolizmu komórkowego.
Prawidłowości biologiczne były ukształtowane w naturalnym związku między przyjmowaniem energii z
pożywienia a wydatkowaniem energii na aktywność fizyczną. Charakter i tempo ewolucji kulturowej
doprowadziło do drastycznego zerwania tych relacji ze wszystkim, negatywnymi konsekwencjami.
Mówiąc przenośnie człowiek współczesny (homo sedentarius) fizycznie i duchowo cierpi za przemiany
cywilizacyjne w dobie post-przemysłowej, ponieważ sprawdzone w przeszłości mechanizmy fizjologiczne
nie pasują do nowoczesnego stylu życia.
Patrząc z zaprezentowanej perspektywy, w pełni uprawnionym staje się traktowanie aktywności
fizycznej jako jednych z naszych, największych biologicznych potrzeb. W ślad za procesami
cywilizacyjnymi, które pozbawiły człowieka naturalnej, dawki ruchu do jakiej organizm przywykł przez
zdecydowanie większość jego bytowania na Ziemi, pojawia się konieczność działań kompensacyjnych.
Jak wiadomo ich istota sprowadza się do zastąpienia wysiłku, nazwijmy go naturalnym, wysiłkiem
sztucznym, bo podejmowanym nie dlatego, że nie tylko zmusza do niego określona sytuacja życiowa, lecz
dlatego, że powinno się go stosować z pełna świadomością skutków zdrowotnych. Przejście między
oboma typami aktywności fizycznej nie jest proste. Wobec powyższych faktów nie może pozostać
obojętna refleksja pedagogiczna, a także szeroko pojęta promocja zdrowia. Część z posiadanej wiedzy na
ten temat jest tłumaczona na język działań praktycznych związanych z promocja zdrowia, w tym
podejmowanych w ramach szkolnego wychowania fizycznego, które jest uważane za główny mechanizm
kształtowania zdrowia publicznego. Przykładem na to może być Nowa podstawa programowa z
wychowania fizycznego. Należy przyjąć, że również jej nowelizacja w zapowiadanej reformie oświaty
nawiąże do nowych tendencji kształtowania aktywności fizycznej w wychowaniu fizycznym.
Na przeszkodzie do osiągnięcia pożądanych kierunkowych celów pedagogicznych w promocji
zdrowia stoi wiele elementów codziennego życia, zarówno związanych z codziennymi zajęciami, jak i
ułatwienia, które są dziełem rozwoju cywilizacyjnego (komunikacja, motoryzacja, ułatwienia
przemieszczania się przyjemności związane z korzystania z telewizji, komputerów, smakołyków, taniego
wyżywienia). Trudno też nie dostrzec ograniczeń lub braku dostępności do terenów lub obiektów
sportowo-rekreacyjnych. Wszakże za najważniejszą do pokonania przeszkodę, a równocześnie cel działań
praktycznych w wychowaniu fizycznym i promocji zdrowia uważa się świadomość człowieka. która
najczęściej jest skłonna podporządkowywać się przemianom cywilizacyjnym i unikać aktywności
fizycznej. Do głównych zadań wychowania fizycznego należy zatem ukształtowanie takich dyspozycji
3
osobowościowych, które uznają wysiłek fizyczny towarzyszący egzystencji przy wypełnianiu różnych ról
społecznych, za trwały element swojego życia. Jak dotąd nikt jeszcze nie przestawił wyczerpującej listy
wszystkich możliwych czynników, dzięki którym wychowanie fizyczne i promocja zdrowia byłaby
skuteczna w sensie utrwalenia trwałej motywacji do aktywności fizycznej. W wyniku prowadzonych
badań dochodzi do identyfikowania (na podstawie prawdopodobieństwa) czynników, które zwiększają
prawdopodobieństwo skutecznego wychowania fizycznego, w tym ukształtowania motywacji do
całożyciowej troski o własne ciało w wyniku przyznania obywatelstwa aktywności fizycznej w praktyce
dnia codziennego. Pomimo świadomości ograniczeń w zakresie skuteczności środków wychowawczych
nikt nie neguje sensu kształtowania dyspozycji do przeciwstawiania się negatywnym skutkom rozwoju
cywilizacyjnego i zagrożeniom zdrowotnym, prowadzącym do przedwczesnej śmierci, co zostało bardzo
trafnie określone przez amerykańskich lekarzy (McArdle, Ktch, Katch 2007), jako „syndrom śmierci
sedenteryjnej” a przez filozofów (Awdiejew 2003), jako „pułapka fizjologiczna człowieczeństwa”. Tych
skutków można by było uniknąć, gdyby ludzie prowadzili inny styl życia. Do takiej refleksji i
przekładania „języka teorii”, będącego pokłosiem badań naukowych, potrzeba było czasu. Przecież
jeszcze na początku ubiegłego stulecia instytucja American Medical Association zaliczała aktywność
fizyczna do „nienaukowych” metod dbałości o zdrowie. Obecnie wiedza o pozytywnym wpływie
aktywności fizycznej na ludzkie zdrowie, zwłaszcza w zakresie funkcjonowania niemal wszystkich
układów organizmu (krążenia oddychania, hormonalnego, ruchu, nerwowego, immunologicznego, jak
również sfery psychicznej) jest tak duża i przekonująca, że nikt nie podważa już potrzeby jej stosowania i
badania skuteczności takiego lekarstwa, jeżeli bierze się też pod uwagę modyfikujący wpływ innych
czynników wpływających na zdrowie. W najnowszym modelu jego struktury zaproponowanym przez
uznane w świecie naukowym autorytety medycyny i promocji zdrowia (C. Bouchard, R. Shephard, R.
Malina, Oja, Perusse) przyjęto założenie, że wpływ aktywności fizycznej zachodzi w sposób pośredni
poprzez doskonalenie tzw. Health Related Finess (sprawności fizycznej powiązanej ze zdrowiem),
definiowanej jako: „stan fizycznych i fizjologicznych cech, które określają poziom ryzyka przedwczesnego
rozwoju chorób powiązanych z sedenteryjnym stylem życia” ( za Szopa, Mleczko, Żak 2000, Osiński
2003). W jej strukturze uwzględnia się pięć składowych: komponenty morfologiczne, mięśniowo-
szkieletowe, krążeniowo-oddechowe, motoryczne oraz metaboliczne. W takim ujęciu relacje między
aktywnością fizyczną i sprawnością fizyczną są niezwykle ścisłe i obustronne: aktywność wpływa
bezpośrednio na zdrowie i sprawność fizyczną, ale również stan zdrowia warunkuje podejmowanie
aktywności fizycznej i możliwość kształtowania sprawności fizycznej. Należy zwrócić uwagę na fakt, że
wszystkie trzy wymienione elementy modelu podlegają wpływowi czynników endogennych
(genetycznych, paragenetycznych i niegenetycznych lub inaczej demograficznych i biologicznych),
egzogennych (odnosząc je do szeroko pojętego środowiska naturalnego i społeczno-kulturowego) oraz
4
psychicznych i behawioralnych. W badaniach naukowych zagadnienie związków przyczynowo-
skutkowych (korelatów, determinantów, predyspozycji) aktywności fizycznej, zdrowia, sprawności
fizycznej rozpatrywane są obecnie oddzielnie zmierzając jednak w każdym indywidualnym przypadku do
określenia skutecznych strategii zmiany stylu życia i poprawy kondycji zdrowotnej. .
Badania nad determinantami aktywności fizycznej mają już długą historię. Przyniosły szereg
praktycznych i teoretycznych korzyści. Jak podkreślają liczni autorzy celem ich podjęcia było
opracowanie skutecznych strategii promocji aktywności fizycznej w jakimkolwiek obszarze ją
podejmowano (edukacja, legislacja marketing społeczny etc.). Można je przypisać do czterech głównych
obszarów: doskonalenie teoretycznych modeli zmiany zachowań, identyfikację segmentów szczególnie
zagrożonych hipokinezją, tak w skali demograficznej, jak i środowiskowej, odkrywanie nowych korelatów
i weryfikowanie dotychczasowych hipotez odnośnie siły determinacji aktywności fizycznej, określenie
podatności płci, grup etnicznych i społecznych na oddziaływania zmierzające do zmiany stylu życia i
promocji aktywności fizycznej. Do tego należy dodać doskonalenie warsztatu metodologicznego (metod,
technik i narzędzi badań) oraz procedur pomiarowych badanego zjawiska w warunkach eksperymentu
laboratoryjnego oraz obserwacji (pomiar bezpośredni i screningowy), jak oraz najczęściej stosowanego
(pośredniego) podejścia oceny aktywności fizycznej poprzez sondaż diagnostyczny z wykorzystaniem
różnych kwestionariuszy. Spośród dużej liczby sposobów pomiaru aktywności fizycznej, za najtrafniejsze
i rzetelne narzędzie pomiarowe jest obecnie rekomendowany kwestionariusz powstały pod koniec XX
wieku z inicjatywy Australijczyka M. Bootha. Zatwierdzono go w 1998 r. w Genewie pod nazwą
International Physical Aktivity Questionaire (IPAQ przez grupę ekspertów (International Consensus
Group for Development of an International Physical Activity Questionaire). Ostateczne dwie jego wersje
(krótka i długa ) zatwierdzono w 2000 r. spośród ośmiu propozycji kwestionariusza powstałych w latach
1998-1999 (Both 2000). W 2004 dokonano ich translacji na język polski i zaadaptowano do polskich
warunków kulturowych naszego kraju (Biernat, Stupnicki, Gajewski 2007).
Czynię celowo odstępstwa od obowiązującego schematu recenzji prac promocyjnych w przytoczonej
preambule do opinii na temat pracy doktorskiej mgra Filipa Korpaka z paru powodów. Po pierwsze
jestem z nią związany emocjonalnie i warsztatowo (jak można by rzec kolokwialnie). Dostrzegam zatem
w pracy pewien młodzieńczy entuzjazm włączenia się młodego pedagoga do odkrywania czynników,
które współczesna nauka, głównie pedagogika i psychologia kultury fizycznej zidentyfikowała, jako
mające ważny wkład w skłonności ludzi, w różnym okresie ich ontogenezy, do dobrowolnego wysiłku
fizycznego. Ich poznanie jest przecież warunkiem niezbędnym do podjęcia planowania możliwie
najbardziej efektywnych oddziaływań wychowawczych i promocji zdrowia w szkołach miasta Biała
Podlaska. Po drugie w nieco innym kontekście światowych interpretacji roli aktywności fizycznej w
zmianie zachowań zdrowotnych osadzam ważny cel badań podjętych badań i zrekapitulowanych w
5
dysertacji doktorskiej. Muszę do tego dodać, niezbyt zgrabnie sformułowany stylistycznie. Będzie o tym
mowa szczegółowej części recenzji.
Po tych ogólnych rozważaniach i wyjaśnieniach niech mi wolno będzie przejść do merytorycznej
strony recenzji pracy doktorskiej. Na jej wstępie zamieszczę jednak konkluzję, którą powtórzę kończąc
opinię na temat przesłanej mi do recenzji rozprawy doktorskiej.
Oceniając efekt kilku lat wysiłku twórczego Kandydata do zajęcia miejsca w szeregu tych,
którzy w hierarchii swoich powinności najwyżej postawili naukę, zrekapitulowany w postaci
dysertacji doktorskiej muszę stwierdzić, że jej poziom metodologiczny i merytoryczny odpowiada
standardom typowej rozprawy naukowej na stopień naukowy doktora nauk o zdrowiu.
Trudno też nie zaznaczyć, że w swojej w wędrówce Kolumba po morzu nauk o zdrowiu, na które
wpłynął mgr Filip Korpak na kartach swojej dysertacji doktorskiej napotkał rafy. Musiał wykazać dużą
siłę psychiczną i wiedzę, aby je pokonać. Niewątpliwie to zmaganie młodego jeszcze naukowca z
przestworzami oceanów nauki pozostawiło ślady na jego okręcie wiedzy, którym podróżował. Na
pozostawione na nim ślady po trudnej sztuce uprawiania nauki musi zwrócić uwagę krytyka recenzencka
(będzie ona mieć miejsce w drugiej części recenzji). Wszakże, jak wykazano wcześniej, błędy w sztuce
wędrowania nie są wielkie. Reasumując uchybienia merytoryczne i metodologiczne zauważone w pracy
doktorskiej nie mogły wpłynąć znacząco na konkluzje końcową jej oceny i recenzent mógł w myśl
sentencji łacińskiej stwierdzić: finis coronat opus. Co zatem wpłynęło na podjęcie takiej decyzji o
wysokiej ocenie pracy mgra Filipa Korpaka?
1. Oryginalność badań. Sądząc po sposobie sformułowania tytułu pracy, celów podjętych badań i
uzasadnieniu ich wyboru w części teoretycznej rozprawy, można by dojść do wniosku, że Autor rozpatru-
je znane już w literaturze i opracowane problemy badawcze. Jednakże po dokładnej analizie opracowa-
nych wyników badań, okazuje się, że ich wybór wcale nie chybiony. Z dużą dozą młodzieńczej odwagi
podjął się Kandydat do stopnia naukowego doktora zadania falsyfikacji, w myśl założeń Karla Poppera
dwóch stwierdzonych w szeregu pracach prawidłowości (hipotez): 1. Zjawiska obniżania się w kolejnym
okresie ontogenetycznego poziomu aktywności fizycznej oraz 2. Przewagi w każdym okresie ontogenezy
poziomu rozwoju aktywności fizycznej u osobników płci męskiej. Swoje rozważania ograniczył do kon-
kretnej populacji i wieku dorastającej młodzieży (wiek 16-18 lat). W takim procesie rozwoju ontogene-
tycznego poszukiwał wpływu na poziom aktywności fizycznej czynników (determinantów), które można
podzielić na następujące kategorie: demograficzno-biologiczne (nadwaga/otyłość, kolejne etapy kształce-
nia na poziomie edukacji ponadgimnazjalnej); behawioralne (sedenteryjny styl życia); psychologiczne,
poznawcze i emocjonalne (wybrane konstrukty odnoszące się do przekonań własnych możliwości: po-
strzeganie kompetencji sportowych, poczucie własnej skuteczności, postawy: wobec obiektów i wobec
zachowania, ocena wyniku, satysfakcja, samo-schematy (postrzeganie własnego siebie) i samo-
6
motywacja); fizyczne (warunki naturalne i dostępności do bazy sportowo-rekreacyjnej w stałym miejscu
zamieszkania: miasto-wieś); społeczno-kulturowe (efektywność kształtowania zdrowego stylu życia (wy-
chowania zdrowotnego) w okresie dwóch lat edukacji szkolnej, miejsce nauczyciela w procesie wycho-
wania do aktywnego uczestnictwa w kulturze fizycznej).
Według mnie, chociaż takie szerokie ujęcie struktury modelu uwarunkowań rozwoju aktywności fi-
zycznej u dorastającej młodzieży obojga płci z wybranego makroregionu Polski nawiązuje jeszcze ( po-
dobnie jak to się dzieje w polskiej promocji i pedagogice zdrowia publicznego i działo w zagranicznych
badaniach) do tradycyjnego, ateoretycznego modelu badań zmiany postaw i zachowań prozdrowotnych
(Amstrong 1993, Wallach i wsp. 2000, Bidle i Mutrie 2001, Godin i wsp. 2004,Godesky i wsp. 2006, Motl
2007, Sas- Nowosielski 2009), to można uznać go za dobry początek poszukiwań w naszym kraju nurtu
teoretycznego determinantów aktywnych zachowań człowieka w różnych okresach rozwoju ontogene-
tycznego. Błędem byłoby przyłączanie zastosowanej koncepcji badawczej przez mgra Filipa Korpaka do
wspólnej drogi prowadzącej po trakcie badań teoretycznych zmierzającym do opracowania i testowania
modelowych uwarunkowań aktywności fizycznej (nurtów rozwijanych od dziesięcioleci poza granicami
naszego kraju), ale istnieje możliwość wykazania w budowie w struktury konstruktu korelatów (biolo-
gicznych, poznawczych, behawioralnych oraz społecznych), cech charakterystycznych dla teoretycznego
nurtu bada n nad aktywnością fizyczną i modelowaniem jej uwarunkowań Najwyraźniej ujawniło się
podobieństwo - co prawda jeszcze dalekie (ale dostrzegalne) – do podejścia występującego w modelach
ekologicznych. Jest to obecnie wiodący kierunek postępowania zmierzającego do ustalenia związków
między aktywnym stylem życia ludzi, a ich otoczeniem fizycznym i społeczno-kulturowym, zarówno w
promocji, jak i wychowaniu zdrowotnym (McErloy 2002, Buckworth i Disman 2002, Spence i Lee 2003,
Sallis i wsp. 2006, Ward i wsp. 2007, Sallis, Floyd, Rodriquez Saeles 2013, Sallis, Bull, Gutholt 2016).
Wydaje się, że właśnie w nurcie badań ekologicznych można też upatrywać kontynuacji dalszej drogi
penetracji naukowej Autora recenzowanej dysertacji.
2. Efekty poznawcze przeprowadzonych badań
Na pewno do głównych efektów poznawczych, będących pokłosiem przeprowadzonych badań, należy
zaliczyć potwierdzenie w konkretnej niszy ekologicznej polskiego miasta średniej wielkości weryfikowa-
nych prawidłowości, takich jak: 1. Występowanie zjawiska zróżnicowania międzypłciowego (na korzyść
płci męskiej) ogólnego poziomu aktywności, który był oceniany według różnych wskaźników, oblicza-
nych ilościowo i jakościowo zgodnie z metodologią zaproponowaną w Kwestionariusza IPAQ w wersji
skróconej 2. Potwierdzenie tendencji do obniżania się poziomu aktywności fizycznej w obu grupach płci
w stosunkowo krótkim okresie rozwoju ontogenetycznego.
Są to niewątpliwie ważne wnioski poznawcze. Szkoda tylko, że w interpretacji dostrzeżonych zjawisk
nie nawiązano do podejmowanych poza granicami naszego kraju prób ich wyjaśniania z perspektywy
7
społeczno-kulturowej i ewolucyjnej. W pierwszym przypadku upatruje się obiektywnych przyczyn zjawi-
ska w zmniejszania się czasu wolnego ludzi, którym przyszło żyć w epoce przemysłowej i postindustrial-
nej. Rozpatrując zagadnienia z perspektywy ewolucyjnej zwraca się uwagę na głęboko zakorzenione w
psychice homo sapiens archetypy powstałe w już w filogenezie, a wiec w pewnym sensie zakodowane w
genotypie człowieka, które negatywnie rzutują na decyzje o podejmowaniu aktywnego trybu życia . Na
istnienie takich związków wskazano również w części wstępnej recenzji.
Poza tym za interesującą w sensie poznawczym można uważać udokumentowaną w analizach staty-
stycznych różną podatność w krótkim okresie wybranych wskaźników aktywności fizycznej dorastającej
młodzieży obojga płci z wybranego makroregionu Polski na takie czynniki korelaty (determinanty), jak:
demograficzno-biologiczne , fizyczne, społeczno-kulturowe, behawioralne. Przykładowo, okazało się, że
miejsca stałego zamieszkania (wieś-miasto) oferującego (jakby można było przypuszczać) różną bazę do
uprawiania aktywności fizycznej, nie można już uważać za ważny korelat w ww. związku. Wydaje się, że
bez uwzględnienia relatywizmu środowiskowego trudno jest też wyjaśnić podobnie słabe zróżnicowanie
poziom aktywności fizycznej u badanej młodzieży obojga płci z wysokim wskaźnikiem otłuszczenia i
wyjątkowo smukłych. Zachęcają także do porównań międzypopulacyjnych (środowiskowych) stosunko-
wo duże zróżnicowanie poziomu aktywności fizycznej (na korzyść młodzieży wysokosprawnej) w gru-
pach badanej, ustalonych ze względu na deklarowany poziom sprawności fizycznej. Przeprowadzenie
makroregionalnych badań porównawczych umożliwia dostępność Międzynarodowego Kwestionariusza
Aktywności Fizycznej IPAQ, jak również prowadzone wzorcowo i zakrojone na szeroką skalę międzyna-
rodową badania populacyjne kierowane przez promotora recenzowanej pracy, m.in. w ramach Grantu
Wyszehradzkiego, których efekty są wielokrotnie cytowane w dysertacji.
3. Przydatność wyników badań w praktyce. Chociaż najczęściej w dysertacjach doktorskich
eksponuje się cel poznawczy (naukowy), to według mojej opinii Kandydat do stopnia naukowego doktora,
jako pedagog swoją penetrację badawczą ukierunkował w dużym stopniu na realizację celów
praktycznych. Potwierdzenie takiego stwierdzenia można znaleźć w samoocenie podjęcia problematyki
badawczej przez Autora pracy. W końcowych jej fragmentach (s.112) – napisano: „Warto jeszcze raz
podkreślić, że prezentowany w pracy materiał wpisuje się we wciąż niewystarczająco zagospodarowany
obszar badań aktywności fizycznej polskiej młodzieży” i dalej: „(….) ważne jest wykształcenie w młodych
ludziach potrzeby aktywnego spędzania wolnego czasu, potrzeby podejmowania systematycznych
codziennych wysiłków fizycznych, a tym samym niezbędne jest podkreślenie roli aktywności fizycznej jako
jednego z ogólnodostępnych i najtańszych modyfikowalnych czynników prozdrowotnych”.
Na takie potencjalne możliwości osiągnięcia celów praktycznych wskazała podjęta do testowania
przez Kandydata objętość struktury psychologicznych, poznawczych i emocjonalnych konstruktów
determinantów (korelatów) aktywności fizycznej. Jak wiadomo, korelaty z innej kategorii pozwalają
8
realizować cele poznawcze, a psychologiczne – aplikacyjne. Wśród ważnych korelatów dla osiągnięcia
celów praktycznych można znaleźć dużą grupę przewidzianych do testowania cech psychicznych, które
mieszczących się w strukturze konstruktu przekonań o własnych możliwościach (rzadko uwzględniane w
polskich badaniach): postrzeganie kompetencji sportowych, poczucie własnej skuteczności, postawy:
wobec obiektów i wobec zachowania, ocena wyniku, satysfakcja, samo-schematy (postrzeganie własnego
siebie) i samo-motywacja.
Poznanie w podjętych badaniach ich skutków umożliwia skuteczniej realizować i pożądane cele
wychowania do aktywnego życia niesie też wyjątkowo cenne implikacje do praktyki pedagogicznej i
promocji zdrowia. Poza tym w sposób bezdyskusyjny może przyczyniać się do wspomaganiu działań
wychowawczych (o czym świadczyły przeprowadzone wywiady z nauczycielami wychowania
fizycznego), a także do ułatwienia i uwiarygodnienia zawartości treściowej wielu form promocji
aktywności fizycznej, a także do opracowanie programów wychowawczych i marketingu społecznego, a
nawet komunikatów reklamowych. W sensie jednostkowym rozpoznane znaczenie predyspozycji
psychicznych może przyczynić się do wzrostu przekonania o potencjalnych możliwościach rozwiązania
określonego problemu Z praktyki wiadomo, że skutkuje to wzrostem motywacji do inicjacji i kontynuacji
uczestnictwa w aktywności fizycznej.
Niewątpliwie wyniki badań w tym zakresie dają też szansę zwiększenia efektywności systemu
edukacji fizycznej. Z kolei wzrost aktywności fizycznej przyczynia się do poprawy wskaźników
sprawności fizycznej ujętej w kategoria zdrowia. Jak wykazano we wstępie do niniejszej recenzji:
zdrowie, aktywność i sprawność fizyczna są „naczyniami połączonymi”, co w zdecydowanie
potwierdzono też w przeprowadzonych badaniach. Chociaż taka zależność wydaje się tak oczywista, że
nie wymagała dowodów, to należy zwrócić uwagę na oryginalność wyników badań. Przecież brak było
dotąd potwierdzenia w badaniach empirycznych, że wysoki poziom poczucia własnej skuteczności i
sukcesu czy zwiększanie kompetencji ruchowych osiąganych w sporcie należy uważać za skuteczny
środek w kształtowaniu zdrowia fizycznego. Przeprowadzone badania zwracają więc uwagę na potrzebę
dokonywania takich zmian osobowości w procesie wychowania zdrowotnego młodzieży, których
rezultatem będzie zarówno większa świadomość skutków biernego i aktywnego stylu życia, jak również
zmian w systemie motywacyjnym do zachowań zdrowotnych. Wyniki badań dostarczyły zatem
wiarygodnych i przekonywujących dowodów na temat dyspozycji osobowościowych, które powalają w
praktyce taką motywację rozwijać lub podtrzymywać pomimo tkwiących w człowieku i w otaczającym
środowisku czynników skłaniających do biernego stylu życia.
Na zakończenie oceny wartości implikacji praktycznych wynikających z przeprowadzonych badań
przez Kandydata do stopnia doktora warto wskazać, że uzyskane efekty, chociaż świadczą o znaczącej roli
czynników osobowościowych (intraindywidualnych) w kształtowaniu dyspozycji do aktywności
9
fizycznej, to ich skuteczność jest warunkowana poprzez kontekst środowiskowy. Może to świadczyć o
potrzebie podejmowania wcześniej zasygnalizowanych wieloaspektowych badań zmierzających do
opracowania teoretycznym założeń i weryfikowania modeli uwarunkowań aktywności fizycznej
młodzieży szkolnej.
4. Poprawność rzeczowa i metodologiczna.. Wyniki analizy aspektu merytorycznego i metodologicz-
nej recenzowanej rozprawy doktorskiej świadczą, że mgr Filip Korpak opanował wiedzę potrzebną do
pomiaru i naukowego opracowania bardzo ważnego zagadnienia rozwoju aktywności fizycznej młodzieży
miejskiej w trudnym okresie jej dorastania. Jakie znaleziono na to dowody:
Umiejętnie został przeprowadzony sondaż diagnostyczny na losowo wybranej próbie (próbnej
zbiorowości), stanowiącej podzbiór populacji generalnej młodzieży uczącej się z szkołach ponadgimna-
zjalnych miasta Biała Podlaska, które w niezbyt odległym czasie (1975-1998) było stolicą województwa
bialskopodlaskiego. Obecnie jest miastem powiatowym, należącym do województwa lubelskiego.
Nie budzi zastrzeżeń reprezentatywność jednostki statystycznej, elementu składowego zbiorowo-
ści (obiektu badania) poddanej pomiarowi, podobnie jak: ogół prac mających na celu poznanie struktury
zbiorowości statystycznej (przebieg badania statystycznego), proces (obserwacja) zbierania informacji
statystycznej oraz właściwości charakteryzujące jednostki statystyczne.
Odpowiednio zostały dostosowane do celów pracy i zastosowanej metody sondażu diagnostycz-
nego techniki (procedury) i narzędzia badawcze, co pozwoliło w dużym stopniu uporządkować poruszane
w innych badaniach problemy i nadać zebranym faktom określony zakres reprezentatywności. Reprezen-
tatywność i możliwość porównywalności wyników badań wzmacnia wykorzystanie do zebrania materia-
łów dwóch oryginalnych kwestionariuszy: zaprezentowanego już narzędzia w części wstępnej j recenzji :
kwestionariusze: IPAQ (International Physical Aktivity Questionaire) oraz autorskiego Kwestionariusz
ankiety Aktywność fizyczna uczniów.
5. .Strona formalna pracy
Rozprawa doktorska liczy 150 stronic, na których oprócz zawartości treściowej poszczególnych
rozdziałów pomieszczono: 12 tabel i 82 ryciny. Spis bibliograficzny obejmuje 309 pozycji (w tym ponad
40% to pozycje w języku angielskim). Wszystkie z nich są właściwie dobrane (poza nielicznymi
wyjątkami pochodzą z okresu ostatniego 20-lecia) i wykorzystane w tekście opracowania wyników
badań. W Aneksie zamieszczono dwa załączniki: zał. 1. Międzynarodowy Kwestionariusz Aktywności
Fizycznej (IPAQ) wersji skróconej i zał. 2. Autorski kwestionariusz ankiety opracowanej na potrzeby
prowadzonych badań pn: Aktywność fizyczna ucznia.
Struktura przedstawionej do recenzji dysertacji nie budzi zastrzeżeń. Jest typowa dla prac
promocyjnych. Całość pracy została podzielona na główne części zgodnie ze strukturą rozpraw z zakresu
nauk przyrodniczych i nade wszystko – medycznych. Zawiera: wstęp, wprowadzenie do problematyki
10
badawczej część metodologiczną, empiryczną i zakończenie. Kolejność rozdziałów jest logiczna.
Dodatkowo w ich ramach wprowadzono dalszą strukturyzację treść rozprawy. W ten sposób powstało
szereg podrozdziałów. Warto dodać, że w razie potrzeby w ich ramach wprowadzano jeszcze dalszy
wielostopniowy podział. Kolejność i hierarchię części zaznaczono numeracją cyfrową wielorzędową,
zwaną także układem dziesiętnym lub numerycznym. Jest on stosowany konsekwentnie, zgodnie z
logiczną i merytoryczną koncepcją recenzowanej pracy. Każdy rozdział otrzymał tytuł i został
wyróżniony boltem.
6. Pracochłonność. Często uważa się, że objętość pracy powinna być wprost proporcjonalna do
nakładu czasu pracy i trudu badawczego. Wydaje się, że takie zjawisko nie może być generalizowane.
Przykładem tego może być recenzowana rozprawa. Jej objętość posiada rozmiary optymalne z logicznego
punktu widzenia. Każdy czytelnik dysertacji mgra Filipa Korpaka może potwierdzić osąd, że zarówno
praca nad realizacją przyjętego programu badawczego, jak i nad opracowaniem zebranego materiału była
czasochłonna. Kandydat do stopnia doktora wykazał się benedyktyńską cierpliwością (nie każdy mężczy-
zna to potrafi!), a może umiał się wcielić się w rolę żeglarza Krzysztofa Kolumba, który miał powtarzać
na oceanie słowa: Y no dormir, todo el tempo navego (nie wolno mi zasnąć, dopóki trwa żegluga).
Wartość recenzowanej dysertacji doktorskiej podnosi rzeczowy ton narracji oraz:
a) Poprawność logiczna i komunikatywność. Należy zwrócić uwagę, że pomimo wielowątkowości
podjętych w rozprawie zagadnień, jej Autor wykazał się w rozprawie dużą umiejętnością utrzymania my-
śli przewodniej. Przyczyniło się to niewątpliwie do logicznego układu poszczególnych rozdziałów i pod-
rozdziałów, a przede wszystkim w większości przypadków do zgodności przedstawionego materiału z
pytaniami, na które starano się odpowiedzieć posiłkując się wynikami analizy logicznej i statystycznej
zebranych materiałów. Tylko miejscami odnosi się wrażenie, że narracja pracy dąży do skierowania uwagi
czytelnika na zagadnienia typowe dla ekspertyzy. Nie jest to właściwa droga penetracji badawczej młode-
go naukowca. Gdyby tylko do niej się ograniczył, to miałbym kłopoty z zakwalifikowaniem wyników
jego badań do kategorii naukowych. Nie będę szerzej uzasadniał takiej opinii. Wspomnę tylko – być może
niepotrzebnie w recenzji doktorskiej – że głównym zadaniem postępowania naukowego, w empirycznych
naukach społecznych i przyrodniczych (w tym medycznych) jest poznanie i przekształcanie rzeczywisto-
ści poprzez wykrywanie stałych powiązań między pojęciami, zjawiskami lub rzeczami. Zatem za godne
uwagi uważam tylko takie efekty badawcze Autora pracy, które zmierzają do realizacji ww. zadań. Zna-
leźć ich można w pracy można było wiele, co wyartykułowałem już wcześniej w recenzji.
b) Poprawność językowa i stylistyczna. Czytając test recenzowanej pracy można było dostrzec
tremą debiutancką jej autora, zwłaszcza w kształtowaniu formy i stylu języka nauk medycznych. Wyraź-
niejsze niedomagania stylistyczne, czy językowe zaznaczyłem na marginesie pracy. Na kilka lapsusów
zwrócę uwagę w części dyskusyjnej recenzji. Sądzę, że występujące niedomagania językowe czy styli-
11
styczne, na które powinien zwrócić recenzent, nie mogą jednak wpływać na ocenę merytoryczną recen-
zowanej rozprawy doktorskiej. Większość tekstu jest napisana poprawnie. Oceniając styl wypowiedzi
można zaznaczyć, że odznacza się on: rzeczowością i oszczędnością słów, dbałością o jasność i komuni-
katywność wnioskowania. Brak jest w nim akcentów osobistych.
c) Poziom estetyczny recenzowanej pracy. Na zakończenie listy pochwał godzi się podkreślić stronę
estetyczną przedstawionej do oceny rozprawy doktorskiej. Świadczy ona o dbałości jej Autora o estetykę
własnego produktu naukowego i dbałość o odczucia emocjonalne odbiorcy przekazywanej, niełatwej
treści własnych rozważań naukowych. Czasem w ilustracji graficznej wyników badań jest przesadna i
odbyła się kosztem przekazu wiedzy. Na taki przerost formy nad treścią zwrócę jeszcze uwagę.
Na tym można by było zakończyć recenzję. Uczono mnie, że dobrych recenzentów poznaje się jednak
po ostrzu krytyki, bo chcą aby oceniana osoba uczyła się na błędach. No cóż. Mam inne zdanie na ten
temat. Pewnie nie jestem dobrym recenzentem? Muszę jednak po napisaniu laurki wskazać na kilku
spraw dyskusyjnych, które powinny być rozstrzygnięte w odpowiedzi na recenzję:
a) Sformułowanie celu i pytań badawczych
Jak można dowiedzieć się z informacji zawartej na s. 32 „Celem badań było określenie deklarowanej
aktywności fizycznej podejmowanej przez młodzież uczęszczającą do szkół ponadgimnazjalnych
funkcjonujących na terenie miasta Biała Podlaska, jego zakresu i uwarunkowań oraz zmian w czasie roku
szkolnego (s.32).
Pomijając milczeniem niezręczność stylistyczną konstrukcji wypowiedzi – dodając do tego
stwierdzenia, że ww. brzmieniu cel jest przekształceniem (bardziej) udanego jego sformułowania we
Wstępie pracy (s. 6). Poza tym po dokładnym przestudiowaniu pracy uważam, że dokonano w
zaprezentowanej treści, dużego uproszczenia i zawężenie problematyki badawczej To w pewnym stopniu
mogło powodować skierowanie postępowania badawczego na tory ekspertyzy, a nie badań naukowych, na
co już zwróciłem uwagę. W takim ujęciu celów pominięto istotę rozwiązywania zagadnień naukowych w
zakresie problemów teoretycznych i szeroko ujętych – aplikacyjnych. W rzeczywistości można było
dostrzec w opracowaniu problemów badawczych (pytań) realizację szeregu ważnych dla teorii i praktyki
kwestii poznawczych i aplikacyjnych, na co wskazałem we wcześniejszych fragmentach recenzji.
Warto byłoby, aby mógł do takiej interpretacji celów podjętych badań ustosunkować się ich Autor.
Jak już zaznaczono wskazane braki w redakcji celów badań skompensowała rzeczowo podana
problematyka badawcza w pięciu pytaniach. Z pozycji recenzenta muszę zwrócić uwagę na co najmniej
dyskusyjna kwestię użycia w pytaniu nr 3, sformułowania: „współczynnik należy masy ciała” (Body Mass
Index). Wiem, że słynny żołnierz amerykański z II wojny światowej, a poza tym uczony dietetyk
wojskowy i nie tylko, Ancel Keys poszerzył w II połowie XX wieku zakres informacyjny wskaźnika
wzrostowo -wagowego (Queteleta II) - belgijskiego astronoma, matematyka, statystyka i metrologa,
12
socjologa i kryminologa Lamberta Adolphe’a Jacquesa Queteleta (ur. 22.II.17976 r. i zm. 17II 1876 r.) o
związki z masą i nawet otłuszczeniem i równocześnie bezprawnie dokonał modyfikacji oraz popularyzacji
autorskiej nazwy wskaźnik Queteleta II na Body Mass Index (BMI), co tłumaczy się na język polski jako
wskaźnik masy ciała lub współczynnik powstały przez podzielenie masy ciała podanej w kilogramach
przez kwadrat wysokości ciała podanej w metach. Znam też wskaźniki antropometryczne należnej masy
ciała wyliczane ze wzorów: Brocka, Brocka-Brugsha, Bernharda, Pottona, Lorentza, czy przez
Amerykańskie Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie. Muszę się przyznać do swojej niewiedzy: nie znam
współczynnika należnego masy ciała? Jest prośba o wyjaśnienie zasygnalizowanej kwestii.
b) Strona formalna pracy
Jak wynika z charakterystyki struktury rozprawy jest rozbudowana. W subiektywnym odczuciu
recenzenta może lepiej byłoby nie rozdrabniać tak tekstu. Szanując jednak prawo każdego twórcy do
indywidualnego podejścia do wypełnienia treścią wypracowanego schematu rozprawy naukowej, można
też przyjąć, że wybrana przez Autora koncepcja prezentacji materiału jest prawidłowa. A zatem uwaga
recenzenta może jest bezzasadna, bo wynika z jego podejścia do tworzenia dzieła naukowego i poruszona
kwestia nie powinna to być przedmiotem dyskusji: „de gustibus non disputandum est”.
c) Graficzna prezentacja wyników badań
Szczegółowa analiza sposobu przekazywania informacji na rycinach i w tabelach prowadzić musi do
stwierdzenia, że w części z nich, jakość zaprezentowanych wyników badań daleka jest od oczekiwań. W
tym przypadku graficzną prezentację badań należy zakwalifikować do najsłabszego elementu struktural-
nego pracy promocyjnej. Taka uwaga nie dotyczy strony technicznej wykonania tabel i rycin. Spośród
możliwych do wykorzystania wzorów tabel, zastosowano dwa ich rodzaje: porządkowe i poglądowe.
Pierwsze z nich są w zdecydowanej przewadze. Służą do uporządkowania zbioru wyników. Zawierają
zarówno pierwotne wyniki badań, jak i wskaźniki uzyskane podczas przeliczeń. Przeważnie mają większe
rozmiary i dlatego są wieloczłonowe. Drugie, porządkowe spełniają rolę prezentacyjną określonych pra-
widłowości i powiązań występujących w zbiorze zmiennych. Jedne i drugie posłużyły do udokumentowa-
nia określonego twierdzenia lub zespołu twierdzeń. Ryciny są przejrzyste i można wyróżnić ich technicz-
ną jakość wykonania. Jak już zaznaczono, nie można takiego osądu wydać o wartości przekazanych in-
formacji za pośrednictwem niektórych z nich. W przypadku prezentacji wyników badań z zastosowaniem
testów nieparametrycznych ich jakość jest na bardzo niskim poziomie, a nawet utrudnia zdobycie rzetelnej
i trafnej wiedzy na temat nie budzących zastrzeżeń obliczeń statystycznych.
Należy sądzić, że jest to pokłosiem:
1. Zastosowania prostych i wielozmiennowych metod statystycznych do oceny kinetyki i dynamiki roz-
woju różnych jakościowych i ilościowych (o nienormalnym rozkładzie) wskaźników aktywności fizycznej
13
badanej młodzieży, z uwzględnieniem podziału na przynależność do rożnych modeli determinantów (ko-
relatów),
2. Na ogół młodzi pracownicy nauki posiadają obecnie wąskie przygotowanie warsztatowe do posługiwa-
nia się zaawansowanymi metodami statystycznymi, co może rzutować na jakość interpretacyjną wyników
badań uzyskanych z zastosowaniem dostępnych pakietów obliczeniowych.
3. W prezentacji materiałów skierowanych do publikacji w niektórych wydawnictwach nie przywiązuje
się wagi do objaśnień skrótów i podpisów tabel i rycin. Takie nawyki przenoszone do prac promocyjnych
mogą być powodem wydania niesatysfakcjonującej oceny przez ich recenzentów.
Odnosząc wypowiedziane stanowiska do stwierdzonych w recenzowanej pracy przypadków, co najmniej
dyskusyjnych, można zasugerować Autorowi pracy ustosunkowanie się do propozycji dokonania w przy-
szłości korekt w prezentacji rezultatów penetracji naukowej:
1. Zachodzi potrzeba uzupełnienie braków odnośnie stosowanie etapu wielokrotnych porównań (testów
post hoc), czyli jak nazwa wskazuje po fakcie, np. po zastosowania testów nieparametrycznych, wzoro-
wanych na analizie wariancji ANOVA (skrót nazwy angielskiej pełnej nazwy angielskiej : Analysis of
Variance). Należy do tego dodać dopiero po też odrzuceniu w określonym teście hipotezy zerowej
(przyjmuje się najczęściej poziom istotności statystycznej (błędu) na co najmniej p < 0,05). Wiadomo, że
jeżeli test nie pozwoli odrzucić hipotezy zerowej na przyjętym progu istotności statystycznej, to nie pro-
wadzi się testu post hoc!
2. Należy uprościć oznakowanie graficzne przyjętego poziomu istotności, zarówno w testach ANOVA
jak i post hoc. Przy przyjętym progu istotności statystycznej (w naukach społecznych najczęściej p=0,05),
powinno zamieszczać się tylko jedną informację i jedno oznakowanie istotność statystycznej (*): „co naj-
mniej na poziomie p ≤ 0,05”.
Niektóre legendy (objaśnienia) występujące pod tabelami i rycinami w recenzowanej dysertacji wprawiły
w zakłopotanie recenzenta i jest zmuszony do skierowania prośby o wyjaśnienie sensu ich wprowadzenia.
Przykładowo: w prezentacji wyników badań z zastosowaniem nieparametrycznego testu różnic ANOVA
Friedmana pod ryciną 6 znaleźć można oznakowanie jednym symbolem (*) „istotnego zróżnicowania
przy p < 0,05” oraz takiego samego oznakowania wartości chi-kwadrat ANOVA = 20,56; p=0.0001* z
adnotacją, że jest „istotne zróżnicowanie przy p < 0,05”. Natomiast dwie gwiazdki miały oznaczać (** -
pomiary pomiędzy którymi występuje zróżnicowanie) czyli (1-2,3,4)**. Według mnie jest to rezultat
przeprowadzonego testu post hoc (po analizie wariancji), dający wynik istotnego statystycznie zróżnico-
wania, a nie wynik pomiaru pomiędzy którymi występuje zróżnicowania – to stwierdzenie jest nielogicz-
ne, bo przecież różnice stwierdzono w każdym przypadku, chociaż nie wszystkie były istotne statystycz-
nie. W podobnym stylu sporządzono opisy tabel, w których zaprezentowano wyniki testu nieparame-
trycznego Kruskala-Wallisa. (Nieścisłości podobne – nie będę ich komentować!).
14
3. Dobrze byłoby zaznaczyć istotność statystyczną różnic na rycinach obrazujących kinetykę i dynami-
kę rozwoju poziomu aktywności fizycznej i jej struktury. Wartość średniej arytmetycznej powinna być
wzbogacona o zasięg odchylenia standardowego (pierwiastek z wariancji) różnic - w przypadku rozkładu
normalnego pomiarów lub kiedy rozkład nie jest symetryczny o wartość mediany i zakres wąskiej normy.
Na rycinach, które dotyczą ilustracji zróżnicowania międzygrupowego (kinetyki) i dynamiki poziomu
aktywności fizycznej brakuje oznaczeń przypadków istotnych statystycznie różnic. Powoduje to kierowa-
nie uwagi na interpretację zamieszczonych na nich wartości średnich arytmetycznych pomiarów. Jest to
bardzo niebezpieczny kierunek interpretacji z punktu widzenia metodologicznego i merytorycznego. W
pierwszym przypadku dochodzi bowiem do ograniczenia informacji zaprezentowanych w tabelach. W
drugim przypadku należałoby zwrócić uwagę na fakt, że w analizach wariancji ANOVA nie bada się
istotności różnic średnich arytmetycznych. Jak już podano, pełna angielska nazwa testów: Analysis of
Variance, wskazuje na fakt, że ich zadaniem jest zweryfikowanie hipotezy zerowej zakładającej równość
wariacji (klasycznej postaci miary zmienności, intuicyjnie utożsamianej ze zróżnicowaniem w danej zbio-
rowości lub inaczej z sumą średniej arytmetycznej kwadratów odchyleń poszczególnych pomiarów od
wartości oczekiwanej w populacji generalnej w relacji do liczby spostrzeżeń). Treść rycin i podpisów –
jak już zaznaczono – odnosi uwagę do interpretacji wartości średnich (przeciętnych) – czyli w innym uję-
ciu na interpretację nadziei matematycznej, jaką jest wartości oczekiwana (pierwszego momentu zwykłe-
go). Jest to (powtarzam) droga niewłaściwa i niebezpieczna. W przypadku braku rozkładu normalnego, co
potwierdził test Schapiro-Wilka, a także wielkości wskaźnika zmienności (V), które zostały zaprezento-
wane w tabelach 2-5 (przekraczające kilkaset procent dopuszczalna wielkość udziału procentowego od-
chylenia standardowego w średniej arytmetycznej) - sprawiają, że z punktu widzenia statystycznego war-
tość interpretacyjna średniej arytmetycznej jest znikoma, pomijając sens merytoryczny jej wyliczania.
4. Istnieją powody, aby rozważyć możliwość zamiany charakterystyki statystycznej z wykorzystaniem
średnich arytmetycznych na medianę.
I jeszcze dwie uwagi dyskusyjne.
a. Uważam, że Autor pracy przesadnie podkreśla, w analizie wariancji powtarzanych pomiarów dla
rang Friedmana (ang. Friedman repeated measures analysis of variance by ranks), że test ANOVA
Friedmana ma asymptotyczny rozkład Chi-kwadrat (prawdą jest w dużych liczebnie próbach!). Wszakże
jest możliwość przekształcenia statystyki chi-kwadrat w statystykę „Z”. W związku z tym w badaniach
naukowych podaje się tylko wartość testu Miltona Friedmana (p =).
b. Odnosząc się do opisów tabel 6, 8, 12, 16, uważam, że warto przedyskutować problem, czy faktycz-
nie w przeprowadzonych badaniach zastosowano test istotności statystycznej różnic U Manna-Whitneya?
Taką też informacje podano nie tylko w podpisach tabel i rycin tabel, w opisie metod i wskaźników staty-
stycznych oraz w interpretacji zróżnicowania międzypłciowego różnych charakterystyk aktywności fi-
15
zycznej badanych. Być może wykorzystano jedynie tylko pewną odmianę testu semi-parametrycznego
Manna-Whitneya-Wilcoxona , zwanego także testem również testem Manna–Whitneya lub czasem testem
sumy rang Wilcoxona dla dwu próbek, albo po prostu testem Wilcoxona dla dwóch próbek. Nazwa U-
Manna Whitneya sugeruje jednoznacznie, że do weryfikacji hipotezy zerowej użyto testu „U”, który jest
właściwy w przypadku posiadania małych liczebnie prób. Jak wynika z opisu tabeli, w weryfikacji hipote-
zy zerowej użyto jednak prawidłowo testu „Z” dla dużych równolicznych prób, który był wprowadzony
przez Henry’ego Manna i Donalda Ransona Whitney’a i poprzez przybliżenie statystyki do rozkładu
normalnego uogólniono starszy test Franka Wilcoxona. Należałoby zatem zasugerować usuniecie niepo-
trzebnego (błędnego) uszczegółowienie „U” z nazwy testu Manna i Wihitney’a.
b. Przypisy i opisy bibliograficzne
Jeszcze kilka słów dyskusyjnych o spisie literatury i przypisach bibliograficznych. W recenzowanej pracy
pełnią one nie tylko rolę informacji na temat wykorzystanego dorobku naukowego do opracowania zebra-
nych materiałów, ale równocześnie funkcje przypisów bibliograficznych. W tekście pracy nie ma typo-
wych odnośników, a jedynie podawane są w nawiasach źródła (nazwisko autora i rok wydania dzieła)
skąd pochodzą informacje, poglądy, cytaty etc. Wykaz piśmiennictwa jest uszeregowany alfabetycznie.
Jak wiadomo, poprawne sporządzenie opisów bibliograficznych sprawia trudność nawet doświadczonemu
twórcy prac naukowych, gdyż nie ma uniwersalnego ich wzoru.
Autor w swojej pracy wykorzystał styl harwardzki przypisów (typ „autor-data-strona”) stosowany do
niedawna w kręgu nauk ścisłych. przyrodniczych i społecznych. Obowiązuje w nim stosowanie przypisów
w treści dokumentu. Zgodnie z nim Autor konsekwentnie zastosował w opisach bibliograficznych obo-
wiązujące zasady. Z doświadczenia wiadomo, że w publikacjach z nauk medycznych wykorzystuje się
obecnie zalecenia z 1997 roku Międzynarodowego Komitet Wydawców Czasopism Medycznych (ang. In-
ternational Committee of Medical Journal Editors – ICMJE), w których ustalono konieczność stosowania
w publikacjach tzw. stylu Vancouver, który określany jest także jako system autor-numer (nazywa pocho-
dzi od ustalenia pierwszych zasad formatowania przypisów w manuskryptach z nauk medycznych w Van-
couver w 1978 r, które zostały opublikowane w rok później przez National Library of Medicine). Wyko-
rzystanie stylu harwardzkiego nie jest błędem, ale warto zaznaczyć, że jest on już nietypowy dla prac pi-
sanych w manuskryptach i czasopismach medycznych. Poczyniona uwaga ma charakter redakcyjny i jak
poprzednio wymieniona - niemerytoryczny.
Trudno jednak z taką samą wyrozumiałością podejść do niekonsekwencji i uchybień w formatowaniu
opisów bibliograficznych w wydawać by się mogło prostszym systemie harwardzkim. Faktycznie do opi-
sów bibliograficznych jest potrzeba podchodzenia z benedyktyńska dokładnością i cierpliwością, aby wła-
ściwie i konsekwentnie postawić znaki interpunkcyjne. Zauważone błędy zaznaczono ołówkiem na mar-
ginesie pracy.
16
Refleksje końcowe
Recenzowana praca doktorska zmusza do refleksji nie tylko nad osiągniętymi wynikami badań , ale
nade wszystko nad losami ateoretycznego podejścia badawczego do problematyki uwarunkowań poziomu
aktywności fizycznej. Wydaje się, że osiągnięte rezultaty i zastosowane narzędzia badawcze dostarczyły
dowodów na to, że należałoby odchodzić już w badaniach podjętej problematyki badawczej od wykorzy-
stania tradycyjnej typowej koncepcji badań i zbliżać się szybko z pełną świadomością teoretyczną do bu-
dowy adekwatnych dla potrzeb modelowych ujęć determinantów aktywności fizycznej. W ten sposób,
głównie za sprawą amerykańskich naukowców, dochodzi już od dawna do pogodzenia dwóch wielkich
koncepcji uprawiania nauki europejskiej poprzez połączenia koncepcji nurtu racjonalistyczno-
aksjologicznego (teorii o rodowodzie grecko- antycznym) i koncepcji empirycznej (doświadczenia, któ-
rego metodologia bazuje na teoriach Wschodu i na później rozwijanych poglądach przez uczonych tej
miary co: Gallileo Gallilei i Isaac Newton, R. Bacon, F. Bacon, J. Locke, a skończywszy na Norbercie
Wienerze i Karlu Popperze).
W pracy dostrzegłem pewne symptomy przyłączenia się Autora dysertacji ( być może w sposób nie-
świadomy) do teoretycznego nurtu badań aktywności fizycznej. W rzeczywistości Jego koncepcja badań
tkwi jeszcze w tradycyjnym sposób tworzeniu uogólnień (budowania teorii) polegającym na wnioskowa-
niu indukcyjnym, którego wynik można odnieść tylko do wąskiego zakresu reprezentatywności wyników
badań. Należy sądzić, że Doktorant powinien jak najszybciej ukierunkować swoje zainteresowania ba-
dawczych na inny nurt fal oceanu nauki. Wierzę w to, że spotka w takiej wędrówce już mniej raf niż po-
dejmując się pisania dysertacji doktorskiej. Cóż można jeszcze powiedzieć recenzent należący do star-
szego już pokolenia badaczy omawianego problemu po uważnym przestudiowaniu rozdziałów pracy dok-
torskiej młodego Kolumba nauki? Może podkreślić, że dostrzegł w niej romantyczne zamiary młodości,
które jakby w uniesieniu mickiewiczowskim chcą wznieść Autora pracy nad poziomy, a okiem słońca
ludzkości całe ogromy przenikać z końca do końca. Po latach doświadczeń z romantycznością profeso-
rowi z Krakowa pozostały, tylko okruchy młodości i mógł na wzloty młodzieńcze odpowiedzieć parafra-
zując słowa W. Szekspira będące mottem do „Romantyczności” A. Mickiewicza: „zdaje się, że widze....
Gdzie? Przed oczyma duszy mojej, nie czucie stoi, ale mędrca szkiełko i oko!”
Kryterium wartości naukowej jest dla mnie zawsze punktem odniesienia w ocenie dorobku badawcze-
go i prac promocyjnych. Oceniając efekty penetracji badawczej Kandydata do stopnia naukowego dokto-
ra, zaprezentowane w jego dysertacji, doszedłem do wniosku że nie ma powodu, aby gasić zauważonego
w nim zrywu młodości. Dostrzegłem w jego pracy doktorskiej wiele ciekawych efektów poznania nau-
kowego. Są one tak samo urodzajne, jak te, które wyrastają tylko z doświadczenia i rozwagi wieku doj-
rzałego. Staram się Go zachęcić do dalszej penetracji badawczej problematyki kształtowania zdrowia fi-
zycznego poprzez wysiłek fizyczny wkładany przez młodzież w różne formy aktywności ruchowej. Uwa-
17
żam też, że osiągnięte już efekty badawcze młodego pracownika nauki powinny być opublikowane w
udoskonalonej formie i dostosowane do wymogów redakcyjnych stawianym pracom z zakresu nauk me-
dycznych,. Nauka przecież ma za zadanie służyć dobru człowieka. Niechże i recenzowany dorobek bę-
dzie upowszechniony. Dostrzeżone w pracy, ważne osiągnięcia badawcze poznawcze i aplikacyjne świad-
czą o tym też, że Kandydat w kwiecie swojego życia opanował trudną sztukę tworzenia nauki w dziedzi-
nie nauk medycznych i uzasadniają mój wniosek o nadanie Mu stopnia doktora nauk o zdrowiu. Przed-
stawione uwagi krytyczne nie mogą wpłynąć w sposób zasadniczy na ocenę dysertacji. Podjęta polemika
świadczy, że zaprezentowane wyniki wieloaspektowych badań są ciekawe. Być może też ich pozytywna
ocena wzmocni u Autora recenzowanej pracy psychiczne poczucie własnych możliwości i da Mu dodat-
kowy impuls oraz motywację do podjęcia dalszych penetracji naukowej.
Konkluzja końcowa
Stwierdzam to, co zamieściłem w konkluzji we wstępnej części recenzji: rozprawa spełniła
wymogi stawiane przez Ustawę o stopniach i tytułach naukowych pracom promocyjnym na
stopień naukowy doktora i zasługuje na wyróżnienie. Podjęta w niej problematyka i jej
rozwiązanie upoważnia mnie do skierowanie wniosku do Wysokiej Komisji Wydziału Nauk o
Zdrowiu Uniwersytetu Medycznego w Lublinie o dopuszczenie mgra Filipa Korpaka do
dalszych etapów zmierzających do uzyskania przez Niego stopnia naukowego doktora nauk o
zdrowiu.
……………………………………
Prof. dr hab. Edward Mleczko