pieniĄdzahistoria...b realniejednakpodstawo-wąmonetąpozostającąwpol-scewobieguw...

12
H istoria polskiej waluty jest nad- spodziewanie barwna, obfituje w nieoczekiwane zwroty akcji, momenty katastrofalnych upadków i wspaniałych wzlotów. Polska bywała gospodarczą i polityczną potęgą, ale również krajem peryferyjnym – wszyst- ko to odbijało się na losach polskiego pieniądza. Dziś – jak w niewielu okresach historii – cieszymy się stabilną i przewidywal- ną walutą. Możemy się odwoływać do pięknej tradycji Drugiej Rzeczypo- spolitej, gdy mocny złoty oparł się nawet Wielkiemu Kryzysowi. Ale by nie popaść w zbytnie samozadowolenie, możemy też wspomnieć czasy, w któ- rych polski pieniądz znaczył niewiele. Oby nigdy się nie powtórzyły. POLSKI PIENIĄDZ I POLSKIE PAŃSTWO PIENIĄDZA Historia Projekt realizowany z Narodowym Bankiem Polskim w ramach programu edukacji ekonomicznej NASZA HISTORIA NR 5 (18) - MAJ 2015 CZĘŚĆ 2/4 POLSKIE SYSTEMY MONETARNE Od Mieszka I do Władysława Grabskiego PIENIĄDZ I PAŃSTWO Jak stworzyć dobry system monetarny? OD DENARA DO ZŁOTEGO Historia polskiego pieniądza Pierwszą polską monetę wybito nawet wcześniej, niż koronowano pierwszego polskiego króla

Upload: others

Post on 10-Mar-2020

5 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: PIENIĄDZAHistoria...b Realniejednakpodstawo-wąmonetąpozostającąwPol-scewobieguw czasachKazi-mierzaiprzeznastępnych dwieścielatbyłimportowany grosz praski. Wtymsamymmniejwięcej

Historia polskiej waluty jest nad-spodziewanie barwna, obfitujew nieoczekiwane zwroty akcji,

momenty katastrofalnych upadkówi wspaniałych wzlotów. Polska bywałagospodarczą i polityczną potęgą, alerównież krajem peryferyjnym – wszyst-ko to odbijało się na losach polskiegopieniądza.Dziś – jak w niewielu okresach historii– cieszymy się stabilną i przewidywal-ną walutą. Możemy się odwoływać

do pięknej tradycji Drugiej Rzeczypo-spolitej, gdy mocny złoty oparł sięnawet Wielkiemu Kryzysowi. Ale by niepopaść w zbytnie samozadowolenie,możemy też wspomnieć czasy, w któ-rych polski pieniądz znaczył niewiele.Oby nigdy się nie powtórzyły.

POLSKIPIENIĄDZI POLSKIEPAŃSTWO

PIENIĄDZAHistoria

Projekt realizowanyz Narodowym Bankiem Polskim

w ramach programu edukacji ekonomicznej

NASZAHISTORIANR 5 (18) -MAJ 2015

CZĘŚĆ 2/4

POLSKIESYSTEMYMONETARNEOdMieszkaIdoWładysławaGrabskiego

PIENIĄDZ I PAŃSTWOJakstworzyćdobrysystemmonetarny?

ODDENARADO ZŁOTEGOHistoriapolskiegopieniądza

Pierwsząpolskąmonetęwybitonawetwcześniej,niż koronowanopierwszegopolskiegokróla

Page 2: PIENIĄDZAHistoria...b Realniejednakpodstawo-wąmonetąpozostającąwPol-scewobieguw czasachKazi-mierzaiprzeznastępnych dwieścielatbyłimportowany grosz praski. Wtymsamymmniejwięcej

HISTORIA PIENIĄDZAII

Najpierwdenary,potemgrosze idopieronakońcuzłote.Wpolskiejhistoriizłotywcaleniebyłjedynąwalutą.Zatodziejepolskiegopieniądzacechujezpewnościądążeniedodoskonałości

Mniej więcej tak wyglądało bicie monety we wczesnym średniowieczu. Najważniejszymi narzędziami były tu stempel oraz młotek

SYSTEMYMONETARNE

NASZAHISTORIANR 5 (18) -MAJ 2015

Page 3: PIENIĄDZAHistoria...b Realniejednakpodstawo-wąmonetąpozostającąwPol-scewobieguw czasachKazi-mierzaiprzeznastępnych dwieścielatbyłimportowany grosz praski. Wtymsamymmniejwięcej

GROSZPRASKIBili je kolejni królowie Czech, poczy-nając odWacława II (między innymitakżeWładysław Jagiellończyk).Na ich rewersie zawsze znajdowałsię królewski czeski lew i napisGROSSI PRAGENSES. Choć swą

karieręmoneta zawdzięczaławyso-kim standardom jakości, jej wagaza sprawą świadomych zabiegówemitentów stale spadała. Z począt-

kowych 3,5 g czystego srebrapo stu latach „zrobiły się” 2 g.

Po kolejnym stuleciu grosz praskiważył już tylko ok. 1 g. Rzecz jasnapowodowało to stałą inflację.

GROSZKRAKOWSKIJego emisja była dość krótkimepizodem. Ale stworzenie pol-skiej ekwiwalentnej „kopii” gro-sza praskiego było dość natural-nym efektem procesu, który

obserwowano w XIV w. w całejEuropie Środkowej. Grosz praskistał się walutą międzynarodową– także w Polsce ceny określanoprzede wszystkim w czeskich

monetach.Oto kilka przykładowych cenw Polsce z końca XIV w.: zbrojapłytowa – 400–600 groszy pra-skich; koń – 200 groszy (pociągo-wy) – 400 groszy (rumak); miecz

bez zdobień i inkrustacji– 60–80 groszy; beczułka piwa– 10–15 groszy; łan ziemi – około

200–300 groszy.

Historię polskiegopieniądza zapo-czątkował tensamwładca,którego uważa-my za pierwszą

głowę polskiego państwa. Stan-dard przyjęty przez Mieszkaobowiązywał w Polsce przez300 lat.

OkresdenarowyDenary wybite przez Miesz-

ka I to właśnie pierwsze polskiepieniądze. Choć pojawiły sięw obiegu na ponad tysiąc latprzed wprowadzeniem euro,można było nimi płacić... w całejEuropie. System denarowy niedość bowiem, że nie był polskimwynalazkiem, to we wczesnymśredniowieczumiał charakteruniwersalny. Ba, od tego,w jakim kraju wypuszczonodany rodzaj denara, znaczniewiększe znaczenie miała jegojakość. Denar był podstawowąmonetą obiegową jeszczew cesarstwie rzymskim. Ale jegowartość określił na nowo pierw-szy cesarz średniowiecza, czyliKarol Wielki. SystemmonetarnyKarola Wielkiego opierał sięna funcie, który odpowiadałdokładnie funtowi(karolińskiemu – było to 367,2 g)srebra. Funt dzielić się miałna 12 solidów (lub szylingów)i na 240 denarów. Tym samymdenar Karola Wielkiego tomoneta średniej wartości,o masie ok. 1,52 g srebra.

Denar Mieszka I spełniawłaśnie ten standard – pierwszepolskie monety ważyły mniejwięcej 1,5 g. Wybito je z dobrejjakości srebra, bez „oszczędnoś-ciowych” domieszek. Mieszko Iwybił zaledwie ok. 30 tys.monet denarowych – z łącznieok. 50 kg srebra. Do dzisiej-szych czasów zachowało sięokoło 50 tych monet – wartośćpojedynczej sztuki przekracza25 tys. zł.

Denary były bite przez kolej-nych polskich władców jeszczeprzez 300 lat po Mieszku I. Całyten czas nazywamy okresemdenarowym.

System ten nosi pozory uni-wersalnego porządku – w rze-czywistości był jednak raczejgigantycznym bałaganem.W obiegu w całej Europie krąży-ły denary z setek różnych emisjiróżnych władców, różnych kra-jów. Różniły się między sobąwręcz gigantycznie. Porządnedenary Karola Wielkiego czyMieszka I (czyli monety z VIIIi X w.) ważyły nawet 10 razywięcej niż „kryzysowe” denarybite w XIII w. Część z nich byłastemplowana tylko z jednejstrony – były tak cienkie, żenawet najzdolniejszy mincerznie byłby w stanie wybić i awer-su, i rewersu. Takie denarynazywano brakteatami (odłacińskiego słowa „brakteas”– czyli „blaszka”).

Świadome działania wład-ców psującychmonetę, by z tejsamej ilości srebra wypuścićwiększą liczbę monet, to jeszczenie wszystko. W roku 1200nawet wybity według najlep-szych standardówmieszkowydenar mógł już ważyć zauważal-nie mniej – powszechna byłabowiem praktyka zeszlifowywa-nia części srebra z lepszychmonet po to, by zachować ją dlasiebie. Jeszcze większe było jed-nak prawdopodobieństwo, żeten dobry mieszkowy denarzostał już dawno przetopiony,a z pozyskanego w ten sposób(z tego jednego denara) srebraktóryś z przedsiębiorczychwładcówwypuścił od 7 do 10brakteatów.

OkresgroszowyU progu XIV w., gdy cała

Europa zmagała się z proble-mami wynikającymi z kom-pletnego zepsucia systemudenarowego, nie mogło byćlepszego interesu niż wprowa-dzenie do obiegu nowego,porządnego pieniądza.W naszej części kontynentupierwszy zrozumiał to czeskikról Wacław II, który w 1300 r.rozpoczął bicie nowej srebrnejmonety – grosza praskiego.Grosz był monetą grubą.W pierwszej emisji ważył 3,78 gi odpowiadał aż 12 tzw. małymdenarom. Wszystkie monetyspełniały te same standardyi były bite z wysokojakościowe-

go srebra bez domieszek.Natychmiast więc to groszprzejął rolę monety rozlicze-niowej w całym regionie.Tym bardziej żejakościowych pra-skich groszy niebrakowało.

Wacław byłposiadaczempotężnych – jakna ówczesnemoż-liwości – złoży sre-bra w Kutnej Horze.Pozwalały one na biciekilkudziesięciumilionów groszyrocznie – już w pierwszych deka-dach XIVw. grosz praski określiłwięc nowymonetarny standardw całej Europie – także w Polsce.Wacław II zgromadził w ten spo-sób ogromnymajątek. W śred-niowieczumonety wmomenciewprowadzania do obiegu byływłasnością władcy. Mógł onza ich pomocą zarówno regulo-wać zobowiązania własne i pań-stwa, jak też skupować ziemię,złoto i inne kosztowności. Wac-ław i jego następcy nie stroniliod takich inwestycji. Dość szyb-ko – zapoczątkował to jużWacław II – także groszezaczęły być psute.

ŚlademWacła-wa II próbowałpójść KazimierzWielki. Bił onwłasne grosze– krakowskie.Odpowiadały onew pełni groszompraskim. Ambicje Kazi-mierza powstrzymały jednakrealia – w Polsce niemal niebyło złóż srebra, a do bicia gro-szy krakowskich wykorzysty-wano srebro z rynku wtórnego.To zaś oznaczało, że na emisjimonet nie tylko nie da się zaro-bić, ale trzeba wręcz do niejdokładać. Dlatego też groszykrakowskich wybito stosunko-wo niewiele. Nie miały specjal-nego wpływu ani na zasobnośćskarbca Kazimierza Wielkiego,ani na funkcjonowanie gospo-darki. Z pewnością natomiastbicie własnej monety przynosi-ło Kazimierzowi korzyści poli-tyczne i wizerunkowe. Byłoświadectwem zjednoczeniapaństwa po okresie rozbiciadzielnicowego. b

Tekst:WitoldGłowacki

HISTORIA PIENIĄDZAIII

NASZAHISTORIANR 5 (18) -MAJ 2015

GROSZE

Page 4: PIENIĄDZAHistoria...b Realniejednakpodstawo-wąmonetąpozostającąwPol-scewobieguw czasachKazi-mierzaiprzeznastępnych dwieścielatbyłimportowany grosz praski. Wtymsamymmniejwięcej

b Realnie jednak podstawo-wą monetą pozostającą w Pol-sce w obiegu w czasach Kazi-mierza i przez następnychdwieście lat był importowanygrosz praski.

W tym samymmniej więcejczasie w Polsce funkcjonowałjeszcze jeden importowany, leczz innego niż Czechy kraju, pie-niądz.

Był to dukat – czyli monetazłota. Pierwsze polskie dukaty– w bardzo symbolicznych iloś-ciach – wybił już WładysławŁokietek. Dukaty Łokietkaważyły 3,43 g, mieszcząc sięw ówczesnych europejskichstandardach. Dukaty bite byływwielu krajach.

KazimierzWielki, który i takmusiał dopłacać do emisji sreb-rnych groszy krakowskich,nawet nie próbował ekspery-

mentować z biciem złotej mone-ty. Wybrał jednak całkiem spryt-ne rozwiązanie, dzięki któremuw polskim obiegu pojawiły sięmasowo dukaty pochodzącezWęgier. Podstawowym bogac-twem kopalnymXIV-wiecznejpolski nie było ani srebro, anitym bardziej złoto, lecz sól.A jednym z głównych jej impor-terów –Węgry. Właśnie w złociepobierano odwęgierskich kup-ców opłaty za kolejne partie soli– tak węgierskie dukaty trafiałydo państwowej kasy, a następniedo obiegu.Węgierskiego dukataze względu na charakterystycz-ny ciemniejszy odcieńwiększoś-ci nazywano czerwonym zło-tym. Stąd wywodzi się później-sza nazwa już stricte polskiejwaluty.

Na srebrnych groszachi czerwonych złotych opierał

się polski system walutowydo końca dynastii Jagiellonów.Rolę większej jednostkiprzeliczeniowej spełniałanatomiast grzywna krakowska– odpowiadająca 196 g srebrai (początkowo) 48 groszompraskim. W miarę deprecjacjii psucia groszy praskichzmieniała się oczywiście liczbagroszy składających sięna jedną grzywnę – w ostatecz-nym rachunku liczyła się masasrebra.

W połowie XV w. do akcjiwkracza także złoty polski – jestto jednak początkowo tylkoinny niż grzywna (bo opartyna liczbie, a nie na wadze)rodzaj jednostki obliczeniowej– złoty polski równał się zawsze30 srebrnym groszom i byłekwiwalentem jednego czerwo-nego złotego.

Stosowanawpóźnymśredniowieczu i później

metodabiciamonety. Potężne ramionamachiny

pozwalaływytworzyć znaczną siłę niezbędną

doprecyzyjnegoodbicia stempla. Rzecz jasna

tempo takiej produkcji nie było zbyt imponujące

– pozwalało nawybicie kilkudziesięciumonet

wciągugodziny

HISTORIA PIENIĄDZAIV

NASZAHISTORIANR 5 (18) -MAJ 2015

Page 5: PIENIĄDZAHistoria...b Realniejednakpodstawo-wąmonetąpozostającąwPol-scewobieguw czasachKazi-mierzaiprzeznastępnych dwieścielatbyłimportowany grosz praski. Wtymsamymmniejwięcej

TYMFYTo monety o nominalnej wartości 30 groszy – czyli jednego złotegopolskiego – bite przez zaledwie trzy lata (1663–1666), jednak na tylemasowo, by zepsuć na długo reputację złotego. Tymfy bito ze srebra

o wartości zaledwie 11–13 groszy, co wynikało z tego, że polskiefinanse publiczne były po potopie szwedzkim w stanie kom-

pletnej ruiny. Bicie oszukanych monet autoryzował Jan IIKazimierz Waza, ale zarządca królew-

skich mennic Andrzej Tymf dopuściłsię dodatkowych nadużyć – osta-tecznie musiał uciekać z Polski.Prawie sto lat później ponownie biłtymfy (także niepełnowartościo-we) August III – wtedy stały się

ostatecznie symbolem upadku pol-skiego państwa.

ZŁOTE STANISŁAWA AUGUSTA PONIATOWSKIEGONa zdjęciu widzimy talara – czyli grubą srebrną monetę systemu Sta-nisława Augusta Poniatowskiego. Talar dzielił się na osiem złotychpolskich i na 32 grosze srebrne. Równolegle z talarami funkcjonowa-ły w systemie Stanisława Augusta także złote dukaty – warte niecoponad 2 talary, czyli 16,75 złotego. Stanisław August Poniatowski biłsrebrne monety z importowanego kruszcu. Niestety ich jakość dzia-łała na niekorzyść systemu. Dobre monety stały się obiektem działańspekulacyjnych. Zagraniczni kupcy starali się drenować polski rynek

z monet po to, by zarobić na srebrze – podobne działania podjęłyteż fryderykowskie Prusy. Ocenia się, że aż 90 proc. wszyst-

kich wybitych przez pierwsze dwadzieścia lat po reformiemonet srebrnych trafiło za granicę.

Dlatego w 1787 r. nastąpiła kolejnareforma – tym razem jakość pol-skich monet została celowo i świa-domie obniżona i dostosowanado poziomu obowiązującegow Prusach. Dopiero ten manewr

zatrzymał odpływ srebra z Rzeczy-pospolitej.

ZŁOTY DRUGIEJ RZECZYPOSPOLITEJMonety złotowe wprowadzone za sprawą reformy Władysława Grab-skiego (na zdjęciu jeden z wzorów pięciozłotówek) funkcjonowałypoczątkowo w nominałach do dwóch złotych włącznie. Złotówkę i dwazłote bito ze srebra, mniejsze nominały z niklu (10–50 groszy), stopumosiądzu z brązem (2 i 5 groszy) i brązu (wyłącznie 1 grosz). W 1925 r.

wypuszczono też złote 10- i 20-złotówki, które jednak miałyznacznie wyższą wartość inwestycyjną niż nominalną, co upo-

dabnia je do dzisiejszych emisji kolekcjonerskich czy tzw.bulionowych. Jeszcze pod koniec lat 20.

w obiegu pojawiły się srebrne 5-zło-tówki, z kolei na początku lat 30.także monety o wartości 10 zł.Rzecz jasna w dwudziestoleciu mię-dzywojennym domeną monet byłyjuż wyłącznie niskie nominały. Tewyższe pozostawały zastrzeżone dla

banknotów.

DrogadozłotegoXVI i XVII w. to czas dość

radosnej twórczości kolejnychwładców w zakresie kreacjimonet i nominałów. W czasachZygmunta Augusta opróczdukatów i groszy bito w Polscemiędzy innymi obole, dwude-nary, dwugrosze, trojaki, czwo-raki i szóstaki. Coraz ważniej-szą rolę odgrywały też talary,czyli srebrne monety o znacz-nej wartości i znacznej masie– 28 g. Na początku XVI w.jeden talar odpowiadał 45 gro-szom – co zresztą nieźle ilu-struje spadek jakości, zawartoś-ci srebra i realnej wartości tychostatnich. Gdyby grosze zacho-wały standard z czasówWacła-wa II i Kazimierza Wielkiego,talar wart byłby nieco ponad7 groszy. W rzeczywistości jed-nak wartość grosza spadłaprzez dwa stulecia ponadsied-miokrotnie.

W połowie XVII w. na dobre(choć, bądźmy szczerzy, kiep-sko) zaczyna się historia złote-go jako realnego pieniądza – jużnie tylko jednostki obliczenio-wej. Pierwszym fizycznym zło-tym jest kryzysowa trzydzie-stogroszówka ochrzczona mia-nem tymfa (więcej w ramceobok), bita na polecenie Jana IIKazimierza Wazy. Choć debiutmonet o wartości jednego zło-tego trudno uznać za udany, tojednak wygoda związanaz takim rozwiązaniem przewa-żyła. Różne typy monet złoto-wych są bite przez cały XVIII w.W czasach saskich są one jed-nak mocno niepełnowartościo-we. Sytuację polskiej walutydodatkowo pogarsza to, żena zlecenie rządów państwościennych – przede wszystkimPrus – jest ona fałszowanana skalę wręcz przemysłową.Cel takich działań był dośćoczywisty – chodziło o destabi-lizację polskiego państwai gospodarki.

Ostatnia szansa?Odwrócić ten los próbował

Stanisław August Poniatowski.Ostatni król polski – będącyzresztą zapalonym numizmaty-kiem i posiadaczem jednejz największych kolekcji monetw ówczesnej Europie – przepro-

wadził gruntowną reformęmonetarną. Za podstawę syste-mu przyjął grzywnę kolońską(233,8 g srebra). Bito z niej 10talarów lub 80 złotych polskich.Dodatkowo, na znacznie mniej-szą skalę, bito też złote dukaty– odpowiadające 16,75 złotegopolskiego. W czasach Stanisła-wa Augusta Poniatowskie-go po raz pierwszy roz-ważano też wprowa-dzenie do obiegubanknotów– ostateczniepokusił się o to(bez sukcesu)dopiero rząd insu-rekcji Kościusz-kowskiej (pisaliśmyo tym w poprzednimodcinku „Historii Pieniądza”).

Złoty i zaborcyW okresie zaborów złoty stał

się na powrót walutą przedewszystkim rozrachunkową– na którą przeliczano walutyzaborców. Ale w KrólestwiePolskim bito także monety zło-towe. W latach 1815–1834 bito84 złote z jednej grzywnykolońskiej, później kurs zło-tego został sztywnozwiązany z carskimrublem. Jedenzłoty był wartpiętnaście kopie-jek. Od roku 1841złote pozostawa-ły w KrólestwiePolskim w obiegujednocześnie z rub-lem.

Właśnie dzięki temu złotypozostał obecny w powszech-nej świadomości jako podsta-wowa – mimo wszystko – pol-ska waluta. Ale to, że złoty byłpod zaborami emitowanypod carskim patronatem, byłogłówną przyczyną, dla którejw pierwszym Sejmie wol-nej Polski całkiemserio debatowanonad całkowicienową nazwądla polskiegopieniądza.Więcej o tychdylematachdowiedzą się pań-stwo już na następ-nych stronach. a

HISTORIA PIENIĄDZAV

NASZAHISTORIANR 5 (18) -MAJ 2015

ZŁOTE

Page 6: PIENIĄDZAHistoria...b Realniejednakpodstawo-wąmonetąpozostającąwPol-scewobieguw czasachKazi-mierzaiprzeznastępnych dwieścielatbyłimportowany grosz praski. Wtymsamymmniejwięcej

HISTORIA PIENIĄDZAVI

PracowniceMennicy PaństwowejwWarszawie sortująmonety – druga połowa lat 20.

FOT.NARODOWEARCHIW

UMCYFROWE

NASZAHISTORIANR 5 (18) -MAJ 2015

WXXw.walutabywałanarzędziempolityki. Takbyło teżwPolsce –w IIRzeczypospolitejnowy złoty służył budowiepaństwa, uprogupowojennej Polski – jego odbudowie

PIENIĄDZ I PAŃSTWO

Page 7: PIENIĄDZAHistoria...b Realniejednakpodstawo-wąmonetąpozostającąwPol-scewobieguw czasachKazi-mierzaiprzeznastępnych dwieścielatbyłimportowany grosz praski. Wtymsamymmniejwięcej

WŁADYSŁAW GRABSKI

Tenwybitny ekonomista po razpierwszy został premierem

wwyjątkowo trudnymmomenciewojny polsko-bolszewickiej,

pod koniec czerwca 1920 r. Jużmiesiąc później ustąpił – głównieze względu namarne skutki udzia-łu w konferencji w Spa, któramiałazakończyć konflikt z Sowietami,ale okazała się kompletnym fia-skiem. Grabski powrócił na scenępolityczną w 1923 r. Od styczniado czerwca był ministrem skarbuw rządach Sikorskiego iWitosa.Ustąpił ze stanowiska ze względu

na brak determinacji rządudo przeprowadzenia reform.

W grudniu, gdy sytuacja ekono-miczna w kraju stała się krytyczna,to właśnie domagającemu się

twardych reform profesorowi pre-zydent StanisławWojciechowskipowierzył misję tworzenia rządu.Grabski jako reformator polskiejgospodarki i systemuwalutowegoosiągnął niebywały sukces. Alejego rząd upadł już w 1925 r.

Powodem, dla którego Grabskipodał się do dymisji, było to, że...prezes Banku Polskiego (o któregoniezależność walczył Grabski) nieuległ naciskom rządu i nie przepro-wadził interwencji na giełdzie.

Dwudziestowiecz-na historia złotegozaczyna sięwmomencieodzyskania nie-podległości. Ure-

gulowanie kwestii walutowychstanowiło jedno z najpoważ-niejszych wyzwań nowego pań-stwa – na równi z ustaleniemgranic i odparciem zagrożeńzewnętrznych. Właśnie dlategopierwsze decyzje dotyczącewaluty musiały zostać podjętebłyskawicznie. Bynajmniej nieoznaczało to jednak błyska-wicznego wprowadzenia złote-go. Chwilowo musieliśmypoprzestać na markach.

Już 6 grudnia – a więc nie-spełna miesiąc po 11 listopada1918 r. – rolę tymczasowegobanku centralnego przyznanoPolskiej Krajowej Kasie Pożycz-kowej, instytucji powołanejprzez Niemców w 1916 r. i emi-tującej markę polską wymie-nialną na niemiecką w stosun-ku 1:1 i sztywno związaną kur-sem z niemiecką walutą.W skarbcach Kasy znajdowałysię znaczne zapasy banknotów,dlatego to właśnie markę pol-ską uznano za idealną przej-ściową walutę dla Polskido momentu wprowadzenia tejwłasnej.

Pierwsze decyzje zapadłyjuż na przełomie 1918 i 1919 r.W grudniu marka polska stałasię oficjalną walutą Rzeczypo-spolitej. W styczniu Sejmpo długiej debacie – rozważanom.in. takie nazwy jak „lech” czy„piast” – przyjął ustawę, wedługktórej przyszłym polskim pie-niądzemmiał się stać złoty.

Na to przyszło Polakom jed-nak jeszcze poczekać.

Już w erze marki polskiejkonieczne było dokonanie całejserii walutowych wymian.W sferze finansów były oneodbiciem największych wyz-wań, które stały przed młodympolskim państwem scalonymz trzech dawnych zaborów.W obiegu krążyły przecieżtakże waluty dawnych zabor-ców – waluty o bardzo różnych

kursach względemmarki pol-skiej. Ich wycofanie było więcpalącą potrzebą. Dopieropo pozbyciu się pieniędzyobcych państw z rynku możnabyło mówić o walutowej nieza-leżności i elementarnym bez-pieczeństwie.

Na pierwszy ogień (dlategoże państwo emitent przestałojuż istnieć) poszły austro--węgierskie korony. Wymienio-no je w 1919 r. po kursie 10koron za 7 marek polskich – coodpowiadało z grubsza rynko-wemu przelicznikowi.Na wymianę dano obywatelommiesiąc.

W 1920 r. przyszedł czasna kolejne waluty zaborców.Najpierw w relacji 1:1 wymie-niono marki niemieckie na pol-skie, następnie zaś wycofanocarskie ruble – te wymienianow relacji 100 rubli za 216 marek.I tu były wyjątki – na przykładGórny Śląsk, gdzie międzynaro-dowe ustalenia zakładały pozo-stawanie w obiegu marki nie-mieckiej aż do 1937 r. Pomogłoto, że niemiecka hiperinflacjaprzebiegała jeszcze bardziejhuraganowo niż polska– wymiany dokonano w roku1923, gdy wartość marki nie-mieckiej w danym dniu dało sięokreślić już tylko umownie.

Z marką polską było jednakniewiele lepiej. To właśnie byłpodstawowy powód, dla które-go po względnym skonsolido-waniu obiegu walutowegow Polsce trzeba było zwlekaćz wprowadzeniem walutyz prawdziwego zdarzenia. Pol-ska waluta, zamiast stać sięnarzędziem kształtowania pol-skiej gospodarki i państwa, byław tym czasie raczej kulą u nogidla jego rozwoju.

W wojennym 1920 r.inflacja dopiero zaczynała sięrozpędzać. Już jej pierwszy etapspowodował jednak, że trzebabyło wprowadzić do obiegubanknot o nominale 5000marek polskich. W roku 1922na rynku były już banknoty250-tysięczne. W roku 1923latem trzeba było wprowadzićbanknot o nominale milionamarek polskich, a już jesieniąbanknoty 5-milionowe i 10-mi-lionowe. To było apogeum

hiperinflacji – wzrost cen osiąg-nął astronomiczną skalę 360procent w skali miesiąca. Stopażyciowa społeczeństwa uległastraszliwemu pogorszeniu,w całym kraju wybuchały straj-ki i gwałtowne manifestacje.W Krakowie doszło do krwa-wych walk, w trakcie którychułani przeprowadzili szarżęna tłum demonstrantów,a dowódca sił tłumiącychzamieszki rozważał całkiemseriomożliwość zbombardowa-nia miasta.

W takich właśnie warunkachpod koniec 1923 r. nowy premierWładysław Grabski rozpocząłserię reform gospodarczych. Ichukoronowaniem było ustano-wienie w kwietniu 1924 r. nowejpolskiej waluty – złotego.

Najważniejsza ustawa Grab-skiego spisana była na zaledwietrzech kartkach papieru. Zawiera-ła zapisy owymianie walutyi o parytecie złotegowzględemzłota i innychwalut. Przyznawałateż prezydentowi na sześćmie-sięcy prawo dowydawania roz-porządzeń zmocą ustawy doty-czących gospodarki i skarbu.

Ustawę uchwalono 11 stycz-nia 1924 r. Hiperinflacja zatrzy-mała się już cztery dni później!

24 stycznia powołanydo życia został Bank Polski SA,czyli bank centralny z prawdzi-wego zdarzenia, który przejąłrolę i aktywa PKKP.W kwietniurozpoczęła się operacja wymia-ny pieniędzy.

Jeden złoty wart był w tymmomencie 1 800 000marekpolskich. Ten kurs nie miał cha-rakteru uznaniowego– wmomencie zatrzymaniahiperinflacji taką wartość miałfrank szwajcarski. Tym samymjeden złoty miał być wymienial-ny na jednego franka i zarazemna ok. 0,29 g złota. Szły za tymrealne zabezpieczenia – wmyślustawy co najmniej 30 proc.wyemitowanych banknotówmusiało mieć pełne pokryciew złocie znajdującym sięw rezerwach Banku Polskiego.Dodatkowymwsparciem dlaBanku Polskiego okazało sięwypuszczenie jego akcji – byłykupowane z pobudek patrio-tycznych nawet przez nieza-możnych obywateli. b

Tekst:WitoldGłowacki

HISTORIA PIENIĄDZAVII

NASZAHISTORIANR 5 (18) -MAJ 2015

TWÓRCA ZŁOTEGO

Page 8: PIENIĄDZAHistoria...b Realniejednakpodstawo-wąmonetąpozostającąwPol-scewobieguw czasachKazi-mierzaiprzeznastępnych dwieścielatbyłimportowany grosz praski. Wtymsamymmniejwięcej

niędzy – wymierzona wprostw obywateli, którzy zdołali zgro-madzić jakieś oszczędności.

Z zaledwie dwudniowymwyprzedzeniem, 28 październi-ka 1950 r., władze ogłosiły, żeprzeprowadzona zostaniewymiana pieniędzy. Na pozbyciesię starych złotych i wzięciew zamian nowych dano obywa-telom niewiele ponad tydzień.Wymiana rozpoczęła się już30 października, by zakończyćjuż 8 listopada. Po tymdniu wszystkie pieniądzepoprzedniej emisji stały się bez-wartościowymi świstkami

papieru. Dla porównania,po wymianie pieniędzy w roku1995 stare złotemogły byćwymieniane wNBP na nowe ażdo końca 2010 r., czyli przez16 lat.

Ale to nie tylko drakońskieterminy zapewniły wymianiez roku 1950 wyjątkowo złąsławę. Przede wszystkim pie-niędzy nie wymieniano po jed-nym, stałym kursie. O ile pensjei depozyty w bankach przeli-czono w relacji 100 starych zło-tych za 3 nowe, o tyle w wypad-ku gotówki obowiązywał prze-licznik 100:1. W efekcie

– mówiąc najprościej – obywa-tele z dnia na dzień stracili dwietrzecie posiadanych „pod mate-racem” oszczędności.

Ta wyjątkowo niekorzystnadla obywateli wymiana na dzie-sięciolecia podważyła zaufaniedo państwa. Tym bardziej żewładze PRL nie oszczędziłyobywatelom przy okazjiwymiany także swoistej parodiireform Grabskiego. Tak jakwtedy jeden złoty był równyfrankowi szwajcarskiemu, takw roku 1950 miał się stać ekwi-walentem jednego... sowieckie-go rubla. Ba, podano nawet rze-komy ekwiwalent nowego zło-tego w złocie – miał być wart aż0,22 g złota i jedną czwartądolara.

Poza kursem względemrubla żadna z tych liczb niemiała nic wspólnego z rzeczy-wistością.

Wprowadzone w roku 1950banknoty pozostawały w obie-gu do połowy lat 70 (więcejna ten temat na stronach X–XI).

Używając współczesnychkategorii, właściwie nie da sięokreślić realnej wartości pienią-dza PRL. Złoty nie był walutąwymienialną – urzędowe kursydolara czy funta pochodziły,mówiąc obrazowo, z sufitu.Od 1948 r. obywatelom nawetnie wolno było posiadać walutwymienialnych – groziła za tokara więzienia. Mimo to kwitłczarny rynek – za złote możnabyło nielegalnie kupić walutyeuropejskie. Nawet śledzącuważnie czarnorynkowe kursywalut, nie zdołamy jednak jed-noznacznie ustalić, ile taknaprawdę wart był peerelowskizłoty – rzecz bowiem w tym, żew odciętej od Zachodu PolsceLudowej waluty sprzedawanona czarnym rynku po kursachco najmniej zawyżonych.

Nawet w warunkach central-nego planowania i gospodarkisterowanej złoty podlegał jed-nak inflacji. Stosunkowo umiar-kowanej (czy raczej sztucznieregulowanej) w latach 50. i 60.,jednak coraz wyraźniej zauwa-żalnej w czasach Edwarda Gier-ka i później. W drugiej połowielat 70. oficjalny, a więc niedo końca miarodajny, wskaźnikinflacji zaczął przekraczać 5

b Pozyskane w ten sposóbśrodki wzmocniły rezerwybanku. To, że był on spółkąakcyjną, wzmacniało zaś jegoniezależność.

W wyniku tych wszystkichzabiegów Grabskiego złotyII Rzeczypospolitej okazał sięjedną z najbardziej stabilnychwalut ówczesnej Europy. Refor-my Grabskiego są do dziś przy-kładem odwagi i konsekwencjiw reformowaniu finansów pań-stwa. Złoty okres w historii zło-tego zakończył dopiero wrze-sień 1939 r. A jednak i w czasieokupacji w obiegu na tereniePolski pozostawały pieniądzenazywane złotymi. Z pewnościątrudno byłoby jednak określićje mianem polskich. Okupacyj-ne złote nazywane młynarkamibyły emitowane na terenieGeneralnej Guberni przez BankEmisyjny w Polsce z siedzibąw Krakowie. Instytucja ta nieprowadziła samodzielnej poli-tyki walutowej, była w pełnizależna od niemieckich władzokupacyjnych. W sensie formal-nymmłynarki były odpowied-nikami tzw. Reichsmarek dlaterytoriów okupowanych wpro-wadzonych przez Niemcówm.in. we Francji, Belgii, Holan-dii, Estonii, na Litwiei na Łotwie.

Od 1944 r. na stopniowowyzwalanych terenach PolskiPKWN (czyli kontrolowanyprzez Moskwę Polski KomitetWyzwolenia Narodowego)wprowadzał nowe – początko-wo drukowane wMoskwie– złote. Miały bardzo prostąformę – zdobione były wyłącz-nie ornamentami, brak na nichbyło portretów i obrazów.Wymieniano je za młynarkiw relacji 1:1. Początkowo dowo-dem dokonania wymianyposiadanej gotówki była okupa-cyjna kenkarta, z której wycina-no swastykę i ostemplowy-wano. Banknoty firmowaneprzez PKWN pozostały w obie-gu do 1950 r. Były naznaczoneinflacją już za sprawą wymianyna młynarki – jednak traciłyna wartości także w pierwszychlatach PRL.

Z ich wycofaniemwiąże sięwyjątkowo brutalnie przepro-wadzona operacja wymiany pie-

HISTORIA PIENIĄDZAVIII

NASZAHISTORIANR 5 (18) -MAJ 2015

SkarbiecMennicyPaństwowej

wWarszawie, lata 20.

FOT.NARODOWEARCHIW

UMCYFROWE

Page 9: PIENIĄDZAHistoria...b Realniejednakpodstawo-wąmonetąpozostającąwPol-scewobieguw czasachKazi-mierzaiprzeznastępnych dwieścielatbyłimportowany grosz praski. Wtymsamymmniejwięcej

Polski. Tym razemmiała onacharakter denominacyjny.Odpowiednia ustawa zostałauchwalona w lipcu 1994 r. Pro-ces wymiany rozpoczął się1 stycznia 1995 r. Stare złote(wymieniane na nowe w relacji10 000:1) pozostały w pełno-prawnym obiegu jeszcze przezdwa lata równolegle z nowymi.Pozwoliło to wymieniać je prze-de wszystkim w obiegu banko-wym, sukcesywnie wprowadza-jąc coraz większe ilości nowychpieniędzy.

Narodowy Bank Polskiod połowy 2014 r. wprowadzasukcesywnie do obiegu zmo-dernizowane banknoty złoto-we. Choć ich wzornictwo nie-mal nie różni się od dotychcza-sowego, są jeszcze lepiej zabez-pieczone przed fałszerstwem– właśnie bezpieczeństwo jestpodstawowym powodemmodernizacji – i bardziej przyja-zne osobom niepełnospraw-nym. Jednocześnie stare nowezłote są stopniowo wycofywanez obiegu wraz z postępem ichfizycznego zużycia. Pozostanąjednak ważnym środkiem płat-niczym bezterminowo – ażdo czasu, gdy ostatni z nichbędzie wymagał wymiany. a

procent. W przełomowym roku1980 poszybował do 9,4 proc.A potem było już tylko gorzej.W pierwszym roku stanuwojennego (1982) odnotowanoaż 100-procentową inflację.Potem – już do końca PRL h rokw rok mierzona ona była liczba-mi dwucyfrowymi, w roku 1988osiągając 60,2 proc.

Koniec PRL ujawnił, żenawet te wskazujące na znacz-ną inflację oficjalne wskaźnikinie w pełni oddawały realnąutratę wartości przez walutęPolski Ludowej. Jedną z przy-czyn drugiej w XX w. polskiejhiperinflacji, z którą zmagali-śmy się w pierwszych latachTrzeciej Rzeczypospolitej, byłowłaśnie to, że rzeczywista war-tość złotego u schyłku PRL byłaznacznie niższa, niż wskazywa-łyby na to oficjalne wskaźniki.Po części właśnie dlatego infla-cja w roku 1989 osiągnęła 351proc., a w roku 1990 aż 685proc. Dopiero w 1994 r. skutkireform wprowadzanychod 1990 r. przez ministra finan-sów i wicepremiera Leszka Bal-cerowicza były na tyle trwałe,że można było podjąć decyzjęo przeprowadzeniu kolejnejwymiany pieniędzy w historii

POLSKIE MENNICE

Historyczną protoplastką dzisiej-szej Mennicy Polskiej była MennicaWarszawska powołana do życiaprzez Stanisława Augusta Ponia-towskiego w 1766 r. w ramach

jegowielkiej reformymonetarnej.To właśnie wmennicy pojawiła siępierwsza w historii Warszawy

maszyna parowa. Mennica działałatakże w okresie KsięstwaWar-

szawskiego, a następnie KrólestwaPolskiego – została zamkniętadopiero po jego likwidacji

w 1867 r. W trakcie powstanialistopadowego chwilowo zmieniłaprofil działalności – zamiast bićmonety, odlewanow niej kule

i części do broni.Mennica wznowiła działalność jużwwolnej Polsce po reformieWła-dysława Grabskiego jakoMennicaPaństwowa –mieściła się wtedynawarszawskiej Pradze, przy ulicyMarkowskiej. Kolejne wznowieniedziałalności nastąpiło po okupacji

niemieckiej.Dziś zdecydowanawiększość

monet produkowanychw Polscepowstaje w jednymmiejscu– w funkcjonującej obecniepod nazwąMennica Polskawytwórni przy Żelaznej

wWarszawie.

HISTORIA PIENIĄDZAIX

NASZAHISTORIANR 5 (18) -MAJ 2015

Nazdjęciuwymianapieniędzyw roku 1950. Foto-

grafiama charakter propagandowy, nie oddaje

rozpaczy ludzi, którzyw ramach tej operacji tracili

lwią część oszczędności

WARTOWIEDZIEĆ

FOT.NARODOWEARCHIW

UMCYFR

OWE,PAP/CAF/WDOWŃSK

I

Page 10: PIENIĄDZAHistoria...b Realniejednakpodstawo-wąmonetąpozostającąwPol-scewobieguw czasachKazi-mierzaiprzeznastępnych dwieścielatbyłimportowany grosz praski. Wtymsamymmniejwięcej

HISTORIA PIENIĄDZAX

Które banknoty zatopili namangielscy dokerzy?A jaki nominał nazywanow latach 50.brudasem idlaczego?Otokrótkahistoriadwudziestowiecznychpolskichbanknotów

POLSKIE BANKNOTY

Wdwudzies-tymwiekuw Polscekilkakrot-nie wymie-niano pie-

niądze. Każda z tych wymianoznaczała nowe wzornictwobanknotów.

Pierwsza seria złotowychbanknotów została wydrukowa-na wWielkiej Brytanii w drukar-ni Waterlow w Londynie niemalnatychmiast po przyjęciu przezSejm nazwy nowej waluty, czyli

jeszcze w 1919 r. Ich wprowa-dzenie do obiegu było jednakmożliwe dopiero prawie pięć latpóźniej, kiedy reformy zaordy-nowane gospodarce przezWła-dysława Grabskiego okazały sięskuteczne i ugasiły hiperinflacjęmarki polskiej. Następnym kro-kiem było właśnie wprowadze-nie złotego.

Banknoty datowanena 1919 r. projektowanow bły-skawicznym tempie. Nie należąwięc do arcydzieł wzornictwa,w dodatku na każdym nominaleznajdujemywizerunek tegosamego bohatera narodowego,czyli Tadeusza Kościuszki. Ma toswoje uzasadnienie – starano się

Tekst:WiktorPorembski

NASZAHISTORIANR 5 (18) -MAJ 2015

wybraćmożliwie niekontrower-syjną postać, by nie tracić czasuna spory, czy dany kandydatna banknoty jest aby na pewnow pełni godzien zaszczytu. Emi-sja z 1919 r. obejmowała nomina-ły od 1 do 5000 złotych. Dwóchnajwiększych nominałów (1000i 5000 zł) nigdy nie wprowadzo-no do obiegu. To, że nominały tebyły zbyt wysokie jak na warun-ki reformy Grabskiego, nie byłojedynym powodem. Banknotynie ujrzały światła dziennegotakże dlatego, że spora częśćz nich została utracona.W dodatku bez stuprocentowejpewności, że utrata miała cha-rakter bezpowrotny. Otóż

w 1920 r. podczas załadunkuwydrukowanej partii banknotówna statek komunizujący angiel-scy dokerzy podwpływemsowieckiej propagandy zatopiliczęść skrzyń z banknotami. Niezdawali sobie zresztą sprawyz tego, co dokładnie robią – wie-rzyli, że w skrzyniach jest brońdla polskiej armii walczącejz bolszewikami. W każdym razienikt już niemiał gwarancji, żektoś tych skrzyń nie wyłowił lubże któraś z nich nie zostaławyrzucona przezmorze.

Po reformieWładysławaGrabskiego niemal równoleglez pieniędzmi datowanymina rok 1919 wprowadzono także

BANKNOTY

LONDYŃSKIE

Wydrukowanepodczaswojnybanknoty rządu emigracyjne-go nigdy nieweszły do obiegu–w rozliczeniachmiędzy rzą-demRP nauchodźstwie

a aliantami używanodolarówi funtów, złote nie były też

potrzebne żołnierzomPolskichSił Zbrojnych na Zachodzie aniwojennymemigrantom.Nie-mniej londyńskie złote po-

wstały –miały służyć jako śro-dek płatniczy powyzwoleniu.

DRUGARP. I EMISJA

Banknoty z tej emisji rzeczy-wiście wydrukowano jużw 1919 r., ale przez prawiepięć lat czekały na swojeczasy w szwajcarskich sej-fach. W tym czasie w Polscepłacono wciąż marką polską,a złotego zdołał wprowadzićdopiero w 1924 r. po stłu-

mieniu szalejącejhiperinflancji Władysław

Grabski.

BANKNOTY XXW.

DRUGARP. II EMISJA

Banknoty wydrukowanew 1919 r. miały kilka wad: byłykiepsko zabezpieczone, ichistniejący zasób nie był

wystarczający, a dalsza ichprodukcja niosłaby ze sobąznaczne koszty. Dlatego tużpo reformach Grabskiego

do obiegu zaczęto też wpro-wadzać nowe złote – zabez-pieczonewedług najlepszychówczesnych standardów,a przy tym także ładniejsze.

Page 11: PIENIĄDZAHistoria...b Realniejednakpodstawo-wąmonetąpozostającąwPol-scewobieguw czasachKazi-mierzaiprzeznastępnych dwieścielatbyłimportowany grosz praski. Wtymsamymmniejwięcej

banknoty nowej emisji. Miałyzupełnie inny wygląd, były dużolepiej zaprojektowane i zabez-pieczone. Przedstawieni na nichbyli wielcy Polacy z przeszłości– Bolesław Chrobry na 10 zł czyEmilia Plater na banknocie20-złotowym. I w tej emisji niezabrakło miejsca dla TadeuszaKościuszki. Wódz pierwszegopolskiego powstania zostałuwieczniony na banknocie100-złotowym.

Pieniądze wprowadzonepodczas pamiętnej wymianyw 1950 r. (więcej na stronachVIII–IX) miały ultrasocreali-styczne wzornictwo – przedsta-wiały ludzi pracy i ich zakładypracy. Nowym pieniądzomszybko nadano swojskie miana.Pięciozłotowąmonetę nazywa-no rybakiem, dwudziestkęz chłopką – anielką, z kolei ban-knot 100-złotowy z hutnikiemotrzymał przezwisko tatuś. Jesz-cze gorzej było z pięćsetkąprzedstawiającą spracowanegogórnika – nazywano ją bruda-sem.

Na początku lat 70. socreali-styczna estetyka wprost prze-

niesiona z czasów stalinizmuzdecydowanie nie była jużwmodzie. Ponadto coraz bar-dziej paląca stawała się potrzebawprowadzenia wyższych nomi-nałów niż 500 zł. Pierwszymtakimmanewrem było wypusz-czenie w 1965 r. banknotu1000-złotowego zMikołajemKopernikiem. Nie był to jednakjeszcze ten „kopernik”, któregoczęść z nas całkiem dobrzepamięta. Banknot z lat 60. byłczerwony, nie dorównywał teżpod względem estetycznym anidotychczasowym seriom, aniswemu następcy.

Dlatego też zdecydowano sięna stworzenie całkowicie nowejserii banknotów. Znów – nawiąza-nie do tradycji II RP było tu nie-przypadkowe – zwielkimi Polaka-mi na awersie. Projektowanienowej serii NBP zlecił wybitnemugrafikowi AndrzejowiHeidrichowi – pozostaje on twór-cąwzornictwa polskich bankno-tówdodziś, spod jego rękiwyszłytakże nowe złotewprowadzonepodenominacji w 1995 r.

W 1975 r. rozpoczęto sukce-sywne wprowadzanie bankno-

HISTORIA PIENIĄDZAXI

NASZAHISTORIANR 5 (18) -MAJ 2015

tów z serii „Wielcy Polacy”do obiegu. Były drukowaneprzede wszystkim w Czechosło-wacji. Na początku najwyższymnominałem było 1000 zł – znówz Mikołajem Kopernikiem.W roku 1977 przyszedł czasna Mieszka I i Bolesława Chro-brego na banknocie 2000-zło-towym, w roku 1982 do ban-knotowego panteonu dołączyłjeszcze Fryderyk Chopin(5000). Sprawy nabrały przy-śpieszenia pod koniec lat 80.,wraz z inflacją. Najpierw (w1987 r.) do obiegu wszedł ban-knot 10-tysięczny ze Stanisła-wemWyspiańskim. Do roku1994 okazały się potrzebne ban-knoty o nominałach do 2 milio-nów złotych włącznie.

Po denominacji wielkich Pola-ków zasłużonychw różnychdziedzinach zastąpili polscy kró-lowie. Na najwyższymnominale– 200 zł – widzimyWładysławaJagiełłę. Istnieje jeszcze gotowyprojekt banknotu500-złotowego z królową Jadwi-ga – także autorstwaHeidricha– jednak nic nie wskazuje na to,byśmy gomieli szybko oglądać. a

PRL. II EMISJA

To banknoty z serii „WielcyPolacy”, które pozostawały

w Polsce w obiegu ażdo 1995 r. Wprowadzano jesukcesywnie, bez operacjiwymiany. Banknoty o nomi-nałach do 1000 zł weszły

do obiegu w 1975 r.W następnych latach

– w miarę postępu inflacji– wprowadzano kolejne

nominały. Ostatni – z Igna-cym Paderewskim – miałwartość dwóch milionów

starych złotych.

BANKNOTYOKUPACYJNE

Wprowadzili je do obieguna terenie Generalnej GuberniNiemcy. Emitowane były przezkontrolowany przez okupan-tów tzw. Bank EmisyjnywPol-sce. Nazywano jemłynarkamiod nazwiska prezesa bankuFeliksaMłynarskiego. Przez

całą wojnę podlegały intensyw-nej inflacji – ichwartość stalemalała. Powyzwoleniuwymie-niano je jednakw relacji 1:1na tymczasowe pieniądze

PKWN.

PRL. I EMISJA

Towłaśnie te banknotywprowa-dzono podczas niesławnejwymiany pieniędzy (więcejna stronach VIII–IX) w 1950 r.Na ich awersie znajdowały sięportretym.in. rybaka (50 zł),hutnika (100 zł) i górnika (500zł). Na rewersie odpowiednio –port rybacki, huta i kopalnia.

W 1966 r. wprowadzono do obie-gu jeszcze biało-czerwony ban-knot 1000 zł – zwizerunkiem

Mikołaja Kopernika.

Ile banknotówkrążypoPolsce? Choćoszacowanie

tej liczbynie jest najłatwiejszymzadanie, NBP

trzyma rękęnapulsie.WedługdanychNBPwobie-

gu gotówkowymnakoniec roku 2014pozostawało

ponad 1,53miliarda (!) banknotów!

Page 12: PIENIĄDZAHistoria...b Realniejednakpodstawo-wąmonetąpozostającąwPol-scewobieguw czasachKazi-mierzaiprzeznastępnych dwieścielatbyłimportowany grosz praski. Wtymsamymmniejwięcej

HISTORIA PIENIĄDZA

XII

1863

Bilety powstania styczniowegoPapiery emitowane przez podziemny Rząd Narodowy w trakcie pow-stania styczniowego nie były w ścisłym sensie banknotami. Wprawdziepowstańcze władze rozważały wprowadzenie własnych banknotów– wzorem poprzedników z czasów insurekcji kościuszkowskiej – jednakprojekt ten nie wyszedł poza fazę przygotowań. Dlaczego? Przedewszystkim dlatego, że powstańcy uznali, że drukowanie złotych bezpokrycia mogłoby co najmniej utrudnić wprowadzenie polskiej walutypo zwycięstwie powstania. Właśnie dlatego, by jednak zachować zdolność finansowania powstańczych potrzeb, wybrano formę obligacji. Takimipapierami płacono za broń, prowiant czy konie polskim obywatelom – co na ogół spotykało się ze zrozumieniem. Zamiast parytetu złota obowią-zywała logika pożyczki na cele narodowe, którą polskie państwo zwróci, gdy odzyska wolność.

1941–1944

Fałszowanedla PolskiNa zdęciu okupacyj-ne górale –wwyko-naniu Armii Krajo-wej.Wprowadzoneprzez Niemcówpie-niądze nie były zbytdobrze zabezpie-czone. Korzystałoz tego Polskie Pań-stwo Podziemne.Specjaliści z AK fał-szowali pieniądzeGeneralnej Gubernina potęgę.

PRL

Bony towarowe, czyli „polskie dolary”Ten uznawany tylkowPRL parapieniądz został wprowa-dzony przezwładze głównie po to, bywydobywać z kie-szeni obywateli prawdziwe dolary. Początkowo bonamimożna było płacić tylkow sklepach prowadzonych przezbank Pekao – potem, po ich likwidacji, w pewexachi Baltonie. Od 1971 r. w PRL bonamimożna byłonawet legalnie handlować – natomiast wymianawalut byłazakazana i karana aż do schyłku systemu.

NASZAHISTORIANR 5 (18) -MAJ 2015

Niezwykłepolskiepieniądze