paweł słota portfolio

PAWEŁ SŁOTA PORTFOLIO

Urodzony w Częstochowie w 1989 r. Ukończył Ogólnokształcącą Szkołę Sztuk Pięknych im. J. Malczewskiego w Częstochowie ze specjalizacją Grafika Użytkowa – Formy Wydawnicze.

Obecnie student Malarstwa V roku w pracowni malarstwa prof. Leszka. Misiaka i pracowni rysunku prof. Teresy Kotkowskiej – Rzepeckiej w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.

Zajmuje się malarstwem i rysunkiem.

Nagrody i wyróżnienia:

• Laureat stypendium twórczego i artystyczne-go prezydenta miasta Częstochowy w latach 2005, 2006, 2007, 2009, 2012.

• Grand Prix XI Międzynarodowego Jesiennego Salonu Sztuki „Homo Quadratus Ostroviensis”, BWA Ostrowiec Świętokrzyski. 2012

Wystawy indywidualne:

• „Pejzaż Miejski” Galeria „Onamato”, Kraków 2012

• „Pejzaż Podróżny” Centrum Sztuki Współczesnej „SOLVAY”, Kraków 2011

• „Pejzaż Kosmiczny” Galeria „Wejściówka” Gazeta wyborcza, Częstochowa 2008

Paweł Słota

Wystawy zbiorowe:

• Wystawa pracowni rysunku prof. Teresy Kotkowskiej-Rzepeckiej w Galerii

„Pentagon”, Radom 2012

• Wystawa pokonkursowa „Konkurs na dzieło” Ośrodek Kultury i Formacji Chrześcijańskiej im. Służebnicy Bożej Anny, Jarosław 2012

• Międzynarodowa Wystawa Marynistów, „Impresje Morskie”, „Galeria po schodkach”, Janów 2012

• Wystawa obiektów aukcyjnych domu aukcyjnego „Desa Unicum”, Warszawa 2012

• Wystawa pokonkursowa „Konkurs na pastisz dzieła Jana Matejki” Opera Krakowska, Kraków 2011

• Wystawa pokonkursowa „Konkurs na dzieło” Klub Fabryka, Kraków 2011

• Wystawa pracowni rysunku prof. Teresy Kotkowskiej-Rzepeckiej „Autoportret w cudzym ciele”, Nowohuckie Centrum Kultury, Kraków 2011

• Wystawa „Postaciopowieść” Galeria Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie, Kraków 2011

• Wystawa inaugurjąca otwarcie galerii „Onamato”, Kraków 2011

• „Warsztaty partytur graficznych”, Fundacja „Artforum”, Kraków 2011

• Wystawa obiektów aukcyjnych domu aukcyjnego „Desa Unicum”, Warszawa 2011

• „XVII konkurs plastyczny im. Vincenta Van Gogha”, „Fundacja Elektrowni Rybnik”, Rybnik 2009

• Międzynarodowy projekt „Makroart”, Ateny 2009 „IX Ogólnopolskie Biennale Rysunku i Malarstwa Uczniów Szkół Średnich”, Bielsko-Biała 2009

• „Ilustracja do Biblii”, Dom Estery, Kraków 2008

• „53 Miedzynarodowe targi Książki, Pałac Kultury i Nauki”, Warszawa 2008

• Interdyscyplinarny Projekt Artystyczny „Z Inspiracji Kulturą Żydowską”, Kraków, Warszawa, USA, Kanada 2006-2010

Rysunek

„Bez tytułu” 100/210 cm, karton, węgiel, 2010

PAWEŁ SŁOTA • PORTFOLIO • Rysunek


„Autoportret” 3x40/40 cm, węgiel, akryl, spray, 2012


„Bez tytułu” 190x200 cm, węgiel, tusz, akryl, 2012


„Bez Tytułu” 100/150 cm, karton, węgiel, tusz, spray, 2011


„Bez Tytułu” 150/150 cm, karton, węgiel, spray, 2012


„Bez tytułu” 140/140 cm, karton, węgiel, tusz, akryl, 2010


„Bez tytułu” 140x100 cm, spray, węgiel, akryl, 2011


„Akt” 100x140 cm, węgiel, 2009


„Autoportret” 100x140 cm, węgiel, 2009

Pejzaż podróżny

PAWEŁ SŁOTA • PORTFOLIO • Pejzaż podróżny

„Pejzaż Podrózny I” 80/115 cm płótno, olej, 2010


„Pejzaż Podrózny II” 80/115 cm płótno, olej, 2010


„Pejzaz Podróżny III” 90/115 cm, płótno, olej, 2010


„Pejzaż Podrózny IV” 80/115 cm, płótno, olej, 2010


„Pejzaż Podrózny V” 100/130 cm, płótno, olej, 2011


„Pejzaż Podrózny VI” 100/120 cm, płótno, olej, 2011


„Pejzaż Podrózny VII” 100/120 cm, płótno, olej, 2011


„Komunikacja I” 100/130 cm, płótno, olej, 2011


„Komunikacja II” 100/130 cm, płótno, olej, 2011


„Komunikacja III” 100/130 cm, płótno, olej, 2011


„Balonem” 20/30 cm, płótno, olej, 2011


„Sójka” 30/40 cm, płótno, olej, 2011


„Jesień” 20/30 cm, płótno, olej, 2011


„Motyl” 30/40 cm, płótno, olej, 2011


„Kapliczka” 30/40 cm, płótno, olej, 2011

PAWEŁ SŁOTA • PORTFOLIO • Pejzaż miejski

„Harenda I” 30x25 cm płótno, akryl, 2012

Pejzaż miejski

Pejzaż Miejski Twórczość moja to suma otaczającej mnie rzeczywistości, wynikającej z mojej obserwacji, której uczestnikiem jestem każdego dnia. Tematem moich „pejzaży miejskich” jest komunikacja miejska a dokładnie jej ruch w przestrzeni miasta.

Jest to kolejna odsłona tego tematu, który ukazuje zjawiska zmienności i przestrzeni. Zjawiska te są frapujące i dzięki nim dostrzegam bogactwo koloru i światła z jego ulotnością i migotliwością. To próba syntezy pejzażu miejskiego bez jego charakterystycznych form, jakimi są architektura i zieleń miejska.

Kraków 2012

Paweł Słota



„Pejzaż miejski I” 100/140 cm płótno, olej, 2012


„Pejzaż Miejski II” 100/130 cm, płótno, olej, 2012


„Pejzaż Miejski III” 100/140 cm, płótno, olej, 2012


„Pejzaż Miejski IV” 90/120 cm, płótno, olej, 2012


„Pejzaż Miejski V” 70/130 cm płótno, olej, 2012


„Pejzaż Miejski VI” 100/140 cm, płótno, olej, 2012


„Pejzaż Miejski VII” 100/130 cm, płótno, olej, 2012


Pejzaż miejski a1, 20/30 cm, płótno, akryl, 2012



„Pejzaż Miejski VIII” 90/145 płótno, olej, 2012


„Pejzaż Miejski IX” 100/145 cm płótno, olej, 2012


„Pejzaż Miejski X” 90/145 płótno, olej, 2012


„Pejzaż Miejski XI” 100/145 płótno, olej, 2012


„Pejzaż Miejski XII” 90/145 płótno, olej, 2012


„Pejzaż Miejski I” 100/130 cm, płótno, olej, 2011


„Pejzaż Miejski II” 100/130 cm, płótno, olej, 2011


„Pejzaż Miejski III” 100/140 cm, płótno, olej, 2011


„Pejzaż Miejski IV” 100/130 cm, płótno, olej, 2011


„Pejzaż Miejski V” 100/130 cm, płótno, olej, 2011


„Przestrzenie I” 10/30 cm płótno, akryl, 2012

„Przestrzenie II” 10/30 cm płótno, akryl, 2012


„Przestrzenie III” 14/18 cm płótno, akryl, 2012

„Przestrzenie IV” 14/18 cm płótno, akryl, 2012


„Cykl postacie” 8/13 cm płótno, akryl, 2012

„Cykl postacie” 8/13 cm płótno, akryl, 2012


„Osiedle” 3 x 30/20 cm płótno, akryl, 2012

Portret

PAWEŁ SŁOTA • PORTFOLIO • Portret

„Rozmowa mistrzów” 2009 100/130 cm, płótno, olej. Interpretacja obrazu „Wieczerza w Emmaus” Caravaggio, 1601


„Portret rodzinny” 6 x 40x40 cm, olej, płótno, 2010


„Rozmyślanie Mistrza” 2009, 100/130 cm, olej, płatek srebra, akrylPraca z cyklu „W pracowni”


“Upadek artysty” 2009, 100x130 cm, olej, płatek srebra, akryl


„Ja” 40x60 cm, olej, płótno, 2008


„Michalina” 90/90 cm, płótno, olej, 2010


„Shizofrenik” 40/50 cm, płótno, olej, 2009

Martwa natura

PAWEŁ SŁOTA • PORTFOLIO • Martwa natura

„Martwa natura” 100x100, olej, płótno, 2010


„Martwa natura” 140x80 cm, olej, płatek srebra, 2009

Pastisz

PAWEŁ SŁOTA • PORTFOLIO • Pastisz

Pastisz dzieła Jana Matejki „Bitwa pod Grunwaldem” Kiedy czytam, to tekst przedstawia mi się w postaci obrazów. Słowa, wyrazy są magiczne, poprzez nie widzę świat pełen przygód, walk, wojen, miłości.

Tekst staje się zdjęciami, filmem, muzyką. Uważam, że wiele osób tak widzi podczas czytania i dlatego moja idea budowy obrazu była właśnie na tym widzeniu oparta. Starałem się, aby pastisz Bitwy pod Grunwaldem przemówił tekstem do wyobraźni widza, który sam może zobaczyć, przypomnieć sobie bitwę lub jej fragment, przecież jest to jedno z najbardziej znanych i popularnych dzieł Jana Matejki.

Moja kompozycja jest fragmentem jednej całości, dynamizuje widziany obraz, nie widać w nim tego co jest widoczne, ale to co jest poza nim. Każdy wyraz, każda litera jest definicją przestrzeni obrazu. Wielkość liter określona jest percepcją oka, narzędzia a przede wszystkim proporcjami kompozycji. Ten obraz jest literowaniem, akumulowaniem, manifestowaniem i wizualizowaniem przestrzeni.

Kraków 2011

Paweł Słota

PAWEŁ SŁOTA • PORTFOLIO • Pastisz

„Bitwa pod Grunwaldem” 220/600 cm, akryl, 2011

Liternictwo

PAWEŁ SŁOTA • PORTFOLIO • Liternictwo


Projekty Okładek dla wydawnictwa ASP


„Historie” 18x120 cm, grafika komputerowa, 2012


„Historie” 18x420 cm, grafika komputerowa, 2012

Wydawnictwa

Opracowanie Graficzne książki w ramach dyplomu z podziwu i szacunku dla twórczości Chaim Chefera w roku

jubileuszowym 60-lecia Państwa Izrael. 2008r.

PAWEŁ SŁOTA • PORTFOLIO • Wydawnictwa


W ramach cyklu:

Opracowanie graficzne:Paweł Słota Dyplom 2008 grafika użytkowa – formy wydawniczeZespoł Szkół Plastycznych im. Jacka Malczewskiego w Częstochowiepromotor Agnieszki Tyrman

© Copyright for text by Chaim Chefer© Copyright for design graphics by Zespół Szkół Plastycznych im. Jacka Malczewskiego w Częstochowie, 2008

Tłumaczenie: Szoszana Raczyńska

Wydawca: Zespół Szkół Plastycznych im. Jacka Malczewskiego w Częstochowie

ISBN

Wydanie w całości finansowane przez Autora.

Publikacja powstała dzięki pomocy Stowarzyszenia Polska - Izrael

Wydawca pragnie złożyć szczególne podziękowania pani Joannie Brańskiej - Prezesowi Towarzystwa Polska - Izrael za opiekę merytoryczną i patronacie projektowi wydania książki oraz pani Iwonie Smoleń-Dagan za korektę redakcyjną wersji Hebrajskiej.

Spis treści

7 Słowo wstępne

10 Ja tworzę sobie pieśni

16 Sprawiedliwi świata

20 Pamiętne dni

28 Findżan

32 Lakierda

36 Chłopiec ze skrzypcami

42 Miasteczko

46 Ja jestem tu

52 Na początku

58 Mała dziewczynka

64 Czy ktoś ci już kiedyś powiedział

68 Między granicami

74 Nie wiedział jak się zwie

78 Po cichu szliśmy

84 Roza

90 Okryj mnie

94 Ostatni bój

100 To możliwe

104 Niech nam żyje naród ten

108 Kilka słów o Szoszanie Raczyńskiej – wspomnienie

7

Słow

o w

stęp

neC

haim

Che

fer

Słowo wstępne

Urodziłem się w roku 1925 w Sosnowcu, przy ulicy Teatralnej. Ojciec mój – Isaschar Fajner, Matka – Rywanka z domu Hercberg, moja Siostra Sara oraz ja przeprowadziliśmy się do Mysłowic także na Górnym Śląsku. Miałem wówczas sześć lat.

Moja matka miała miły, delikatny głos i śpiewała mi kołysankę, której melodię pamiętam do dziś, jeśli zaś chodzi o słowa, to pamiętam jedynie początek: „Pisze poeta piosenkę...” – dalszego ciągu nie pamiętam.

W roku 1982 odwiedziłem Warszawę i miałem przyjemność spotkać się z panią Mirą Zimińską, założycielką i dyrektorem Zespołu Pieśni i Tańca „Mazowsze”, najbardziej renomowanego zespołu folklorystycznego nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Mira powiedziała, że zna pełny tekst tej kołysanki, ale najwidoczniej zapomniała mi go przysłać.

We wrześniu 1936 roku, na skutek nieprzyjaznej polityki, wyemigrowaliśmy do Izraela – ówczesnej Palestyny.

Tutaj narodziłem się po raz drugi. Latem chodziłem boso do szkoły, a język hebrajski znałem jeszcze z Polski, tylko że był to raczej język archaiczny czy literacki, a nie potoczny.

W roku 1943, w marcu zaciągnąłem się do Palmachu – jednostki bojowej. Nasza baza znajdowała się w kibucu Dafna, w Galilei. Było nas dwudzie-stu młodzieńców i dziesięć dziewcząt. Tu pracowaliśmy, tu odbywaliśmy ćwiczenia wojskowe. I tu narodziłem się po raz trzeci. Tutaj też zostałem uznany „nadwornym poetą” Palmachu.

Dziś, choć mam już 80 lat, nadal jestem Palmachnikiem...


11

Ja t

wor

zę s

obie

pie

sni

Ja tworzę sobie pieśniMam przyjaciela, który jest jednym z czołowych pieśniarzy w Izraelu. Urodził się w Jerozolimie, ale mieszka w okolicach Tel Awiwu. Mimo to zawsze – podobnie jak legendarny Tarzan – bije się w piersi i twierdzi „Ani Jeruszalmi”.

Odległość między Tel Awiwem a Jerozolimą wynosi zaledwie sześćdziesiąt kilometrów, jednakże niezwykle wyraźnie daje się odczuć swoistą i jakże charakterystyczną osobowość mieszkańców Jerozolimy.

Miasto Jerozolima jest stolicą Izraela. To tutaj powstał pierwszy uniwersytet – Uniwersytet Hebrajski. Tu mieści się największe w kraju Muzeum Izraela. Tutaj lato jest chłodne, bo Jerozolima usytuowana jest na górze.

Jerozolima jest także Miastem Świętym dla trzech monoteistycznych religii. Tutaj właśnie tacy prorocy jak Izajasz, Jeremiasz i inni głosili w swych przepowiedniach dla całej ludzkości zarówno nadzieje jak i spustoszenia.

I być może to było przyczyną dziewiętnastokrotnego zburzenia historycznego miasta, co pozostawiło po sobie niezagojone rany w dziejach świata.

O Jerozolimie napisano setki, a może tysiące pieśni, a ja dodałem do tego coś od siebie, coś swojego...

Cha

im C

hefe

r

12

Ja tworzę sobie pieśni

Ja tworzę sobie pieśni

Ja tworzę sobie pieśni z cienkich strun Które porusza morza szum Gdy z gór zawiewa cichy wiatr Do wnętrz podwórzy biednych chat – Ja tworzę sobie pieśni z cienkich strun

Ja tworzę sobie pieśni z jasnych snów Z serdecznych marzeń, z pięknych słów Które jak smutek i jak żal Gołębie białe niosą w dal – Ja tworzę sobie pieśni z jasnych snów

Refren:

Lećcie, lećcie, pieśni w świat Ulatujcie razem w takt Wasz każdy dźwięk i każdy ton Buduje Boży Dom Buduje Boży Dom.

Z modlitwy sobie tworzę pieśń Ze słów modlitwy, które znam I do niebiańskich lecą bram Dziękczynne modły niosąc tam Ja tworze sobie pieśni z modłów tych

Z kamieni sobie tworzę pieśń Z kamieni co przetrwały wiek Co inny teraz znają dźwięk A ich melodią – młotów śpiew Z kamieni sobie tworzę pieśń

Refren:

Lećcie, lećcie, pieśni w świat Ulatujcie razem w takt Wasz każdy dźwięk i każdy ton Buduje Boży Dom Buduje Boży Dom.

Chaim

Chefer

13

Ja t

wor

zę s

obie

pie

śni

Muzyka: Dow ZelcerSłowa: Chaim Chefer Ani Ose Li Manginot

Cha

im C

hefe

r


18

Sprawiedliw

i świata

Chaim

Chefer

19

Spra

wie

dliw

i św

iata

Sprawiedliwi świata

Ja słyszę ten tytuł i staram się O tych ludziach mysleć, Co chronili mnie. Ja pytam i pytam: O na miły Bóg Czy ja bym na ich miejscu tak uczynić mógł? Gdy w morzu nienawiści, W pożodze stał mój dom Czy bym synom obcego narodu Dał w mym domu schron? Czy byłbym gotów wraz z rodziną mą Być ciągle narażonym Na niespodziane zło? W bezsennych ciemnych nocach wytężać słuch i zrok Czy nie rozbrzmiewa z dala Twardy kata krok. Czy mógłbym choć uchwycić Pojąć każdy znak. Czy byłbym na to gotów? Czy mógłbym chodzić tak Wśród zgrani dusz sprzedajnych Spośród zdrajców stad? Nie jeden dzień, nie tydzień, ale tyle lat!

Tu sąsiad podejrzliwy Tam spojrzeń, szeptów krąg - Za ten jedyny ciepły Za bratni uścisk rąk... Nie mając żadnych zysków Nie mając za to nic, Bo człowiek człowiekowi Ma Człowiekiem być. Bo człowiek się ujawnia Wśród ciężkich życia prób Więc pytam po raz wtórny Więc pytam teraz, tu: Czy ja też uczynić byłbym mógł?

To oni w czasie wojny Codziennie szli na bój, To oni to sprawili Że świat sie ostał mój.

To Oni, te filary Tych sprawiedliwych brać, Na których się opiera Po dziś dzień ten świat.

Za wasze bohaterstwo, Za waszą mocną dłoń Przed Wami, Sprawiedliwość W podzięce chylę skroń.

Cha

im C

hefe

rPa

mię

tne

dni

Pamiętne dni

Zaledwie sześćset tysięcy Żydów osiadłych w kraju podjęło walkę przeciwko siedmiu państwom arabskim, które ich okrążyły i zaatakowały.

W roku 1948 pamięć o Zagładzie była jeszcze świeża. Ocaleńcy z Auschwitz, Bergen-Belsen i innych obozów zagłady przybyli do kraju na siedemdzie-sięciu okrętach pod dowództwem członków Palmachu. Dla osiemdziesięciu tysięcy uciekinierów ta ziemia to było to jedyne miejsce, gdzie mogli chodzić z podniesionym czołem.

Wojna Niepodległościowa 1948 roku, która trwała ponad rok, była jedyną ostoją i jedyną ścianą, o którą opierały się plecy Żydów.

Jako jeden z uczestników tej wojny, a zarazem jako twórca Pierwszego Muzycznego Zespołu Żydowskiego Armii doskonale zdawałem sobie sprawę, że musimy wzniecić chociażby najmniejszą iskierkę nadziei w tym wąwozie okrucieństwa...

21

Cha

im C

hefe

r


52

Haim

Hefer

Haim

Hefer


65

Czy

kto

ś ci

kie

dyś

pow

iedz

iał

Czy ktoś ci kiedyś powiedział

Jednym z popularnych zespołów w Izraelu były „Koguty”.

Najwięcej piosenek dla nich napisałem ja, a melodie skomponował Sasza Aleksander Argow, jeden z tych kompozytorów, który odnowił oblicze mu-zyki rozrywkowej Izraela. Był wówczas bardzo młody i faktycznie niewielu mogło sie z nimi równać.

Muzyka jest językiem zrozumiałym na całym świecie więc pewnie dużo przyjemności przysporzy wam szukanie śladów Argowa w tej książce. Wiele melodii , których zapisy nutowe możecie tu znaleźć, jest jego autorstwa

Te piosenki niejednokrotnie były ukoronowane nagrodami na różnego rodza-ju festiwalach. Do tej pory pieśni te cieszą się niezmiernie duża popularnością - obecnie nawet dzieci je śpiewają.

Cha

im C

hefe

r

34

Lakierda

Lakierda

Lakierda, o lakierda ze śmietaną Lakierda, o lakierda wciąż i znów Smażoną otrzymujesz na śniadanie A wieczorem w zupie - bądź nam zdrów!

I lakierda bywa też na obiad I na podwieczorek też lakierda jest A ja modlitwę jedną mam do Boga: Kiedy na lakierdę przyjdzie kres?

Chaim

Chefer

35

Hai

m H

efer

Hai

m H

efer


85

Roz

a

Roza

Ta wesoła piosenka kandydowała do konkursu „Golden-Glob” w Hollywood. Śpiewana przez Jehorama Gaona zyskała rozgłos i popularność. Muzykę do niej skomponował Dubi Zelcer.

Piosenka opowiada o dojrzałej miłości w jednej z pierwszych dzielnic Tel Awiwu. Była to dzielnica uboga, zaniedbana, a dzisiaj zalicza się do bohe-my miasta.

Zakochana para przybyła z rodzicami z Grecji, z miasta Saloniki i przywiozła ze sobą buzuki, sufelki i radość życia. Stali się częścią izraelskiego folkloru oraz wybrednej miejscowej kulinarii.

Cha

im C

hefe

r

101

To m

ożliw

e

To możliwe

Podczas tej ciężkiej wojny o niepodległość państwa, w której tylko z naszej palmachowskiej jednostki życie straciło ponad tysiąc żołnierzy, a wieki innych odniosło rany, odczuwałem nieodpartą potrzebę napisania pieśni o pokoju.

Była to pierwsza pieśń o pokoju napisana przez Izraelczyka w samym wirze wojny i pieśń ta dała bojownikom nadzieję.

Po dzień dzisiejszy zwolennicy pokoju w moim państwie śpiewają ją na uro-czystościach, na zebraniach, na piknikach i na placach miejskich.

Nigdy nie zrezygnowałem tej idei:

...Chłopców rozlegnie sie zew I „Skończyło się” gromki ich śpiew

Cha

im C

hefe

r


105

Nie

ch n

am ż

yje

naró

d te

nC

haim

Che

fer

Niech nam żyje naród tenNa zakończenie musicalu „I like Mike”, słyszymy piosenkę o młodzieńcu, który przybył z Ameryki i zakochał się, oczywiście, w izraelskiej dziewczynie.

Dubi Zelcer skomponował muzykę, a ja napisałem teksty.

Jest to swego rodzaju wyraz wdzięczności i uznania dla całej młodzieży reprezentującej wszystkie partie, różnorodność poglądów oraz przynależność do rozmaitych szczepów. Bo to właśnie ta młodzież wywalczyła, zbudowała i w pewien sposób ufundowała państwo.

Pieśń tę do dzisiaj śpiewa się nawet na weselach.

108

Chaim

Chefer

Szoszana Raczyńska - w

spomnienie

Kilka słów o Szoszanie Raczyńskiej – wspomnienie

Przyjaźń między nami narodziła się późno. Możliwe, że gdyby nie przetłu-maczyła na język polski mojego wiersza Sprawiedliwi wśród Narodów Świata nie spotkalibyśmy się nigdy. Na moje szczęści stało się inaczej i… zakochałem się w Niej.

Od razu zaproponowała, że przetłumaczy to, co stworzyłem w ciągu całych 60 lat; zwierzała mi się ze swoich dalekosiężnych planów. Odwiedzałem ją w jej domu, typowo polskim domu: czyściutki stół przykryty obrusem, na nim ciastka, orzechy, czasami tort, herta. Dbała o mnie jak matka; opowiadała mi o swoim życiu. Była dumna, że najwięcej sprawiedliwych pochodzi z Polski. A ja, Polak, zapamiętałem przecież niemało antysemityzmu z czasów, gdy byłem w mojej klasie jedynym Żydem…

Była dumna ze swej pierwszej ojczyzny.

W Izraelu tłumaczyła najpiękniejszą poezję hebrajską, planowała zorganizo-wać wieczór pamięci Szoszany Damari, naszej ludowej śpiewaczki, w Polsce. Tłumaczyła wiersze Leii Goldberg, Natana Altermana, Bialika i – na moje szczęście – również moją.

Kiedy delikatnie dotykała klawiszy pianina, wydobywając z niego piękne dźwięki, była naprawdę wspaniała, żyła kulturą innych krajów.

Była szczęśliwa, kiedy prezydent Rzeczpospolitej zaprosił Ją na spotkanie, podczas swojej wizyty w Izraelu i odbył z Nią długą rozmowę…

109

Szos

zana

Rac

zyńs

ka -

wsp

omni

enie

Cha

im C

hefe

r

Książka, którą publikuję, jest jedynie

odłamkiem Jej translatorskiej twórczości,

której miałem zaszczyt być częścią

Chaim Chefer

paweł słota portfolio

Documents