moja historia futbolu. t. 1. Świat

30

Upload: wydawnictwo-sqn

Post on 22-Jul-2016

231 views

Category:

Documents


1 download

DESCRIPTION

Dzieje światowej piłki nożnej opisane przez dziennikarza, który w ostatnim półwieczu był naocznym świadkiem najważniejszych futbolowych wydarzeń. Fascynująca podróż z przewodnikiem, który osobiście rozmawiał z Pelém, Didim, Eusébio, George’em Bestem, Franzem Beckenbauerem czy Ferencem Puskásem, widział bramki Diego Maradony na Estadio Azteca i słynny wolej Zinédine’a Zidane’a na Hampden Park, przeżył tragedię na stadionie Heysel i radość Manchesteru United po wygranym finale Ligi Mistrzów z Bayernem na Camp Nou.

TRANSCRIPT

Page 1: Moja historia futbolu. T. 1. Świat
Page 2: Moja historia futbolu. T. 1. Świat
Page 3: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

Moja hist ria futbolu

Page 4: Moja historia futbolu. T. 1. Świat
Page 5: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

Mojahistoria futbolu

Stefan Szczepłek

Świat tom1

opracowanie graficzne Bogdan Kuc

Page 6: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

Moja historia futboluTom 1. Świat

Copyright © 2015 by Stefan Szczepłek

Copyright © for the Polish edition by Wydawnictwo SQN 2015

Korekta – Mateusz Celer, Kamil Misiek

Projekt graficzny, typograficzny i skład – Bogdan Kuc Współpraca – Aleksandra Kuc

Okładka – Bogdan Kuc

Fotografie – BE&W, Corbis/Profimedia, East News, Getty Images, Wikimedia Commons, Jakub Kamiński (s. 146), Bogdan Kuc, Piotr Nowak (s.328), Stefan Szczepłek

Autor i wydawca dołożyli wszelkich starań, by dotrzeć do wszystkich właścicieli i dysponentów praw autorskich do ilustracji zamieszczonych w książce. Właścicieli praw do fotografii, których nie udało nam się ustalić, prosimy o kontakt z wydawnictwem.

All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowywana ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody wydawcy.

Wydanie I, Kraków 2015

ISBN: 978-83-7924-407-2 (oprawa miękka)

ISBN: 978-83-7924-428-7 (oprawa twarda)

Page 7: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

Stefanowi Grzegorczykowi, Jerzemu Lechowskiemu, pamięci Mieczysława Szymkowiaka oraz Antka Piontka

– moim nauczycielom i przewodnikom po dziennikarstwie i futbolu z tygodnika „Piłka Nożna”

Page 8: Moja historia futbolu. T. 1. Świat
Page 9: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

Spis treści

Wstęp ............................................................................................................................... 8

Rozdział I. Jak to się zaczęło, czyli wykopaliska ..............................................................................12

Rozdział II. Powstanie FIFA ...............................................................................................................28

Magia Wembley ..............................................................................................................35

Rozdział III. Pierwszy mundial ...........................................................................................................40

Rozdział IV. Dominacja Włochów ......................................................................................................53

Rozdział V. Świat się zmienia ............................................................................................................66

Rozdział VI. Złota jedenastka – Aranycsapat ......................................................................................80

Rozdział VII. Pierwsi galácticos ...........................................................................................................97

Tragedia w Monachium. Kwiaty Manchesteru ..............................................................106

Rozdział VIII. Sierp, młot, piłka i kwiaty .............................................................................................109

Rozdział IX. Pierwsze gwiazdki Brazylii ...........................................................................................117

Rozdział X. Pucharowa gorączka ....................................................................................................128

Rozdział XI. Raz na sto lat ................................................................................................................139

Celtic Glasgow. Chłopcy z podwórka ............................................................................152

Belfast Boy i jego Manchester ......................................................................................157

Rozdział XII. Pelé Superstar, czyli festiwal samby ............................................................................161

Rozdział XIII. Futbol totalny i niemiecki pragmatyzm ........................................................................173

Rozdział XIV. Karny Panenki i mundial generałów .............................................................................192

Rozdział XV. Nie ma sprawiedliwości ................................................................................................204

Rozdział XVI. Platini i Maradona – dwie drogi geniuszy .....................................................................216

Rozdział XVII. Sezon na tulipany .........................................................................................................235

Rozdział XVIII. Duński romantyzm, francuski horror, amerykański mit ................................................248

Rozdział XIX. Tajemnica mundialu .....................................................................................................264

Rozdział XX. Przełom wieków ...........................................................................................................281

Rozdział XXI. Piłka bez granic ............................................................................................................293

Rozdział XXII. Spełniona Hiszpania .....................................................................................................306

Rozdział XXIII. Brazylijski koszmar .......................................................................................................326

Rozdział XXIV. Znicze Hillsborough ......................................................................................................342

Nigdy nie będziesz sam ................................................................................................347

Bibliografia ...................................................................................................................354

Indeks nazwisk ..............................................................................................................358

Page 10: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

8

W roku 2007 ukazało się pierwsze wydanie książki pod tym samym tytułem. Od tamtej pory

wiele się w futbolu wydarzyło, ja nie tyle jestem mądrzejszy, co wiem więcej. Dorosło nowe

pokolenie kibiców. Warto ponownie wcielić się w rolę przewodnika, żeby przeprowadzić Czytelników

przez boiska i szatnie największych stadionów świata.

Starałem się napisać o wszystkim, co uważam za ważne w historii piłki, ale to jest wybór subiek-

tywny. Dlatego w tytule książki znajduje się słowo „moja”. Narażam się na zarzut, że coś potrakto-

wałem zbyt łaskawie i obszernie, a o czymś innym zaledwie wspomniałem. Tak na pewno jest.

Ale na tym polega fascynacja futbolem. Każdy z nas pamięta coś innego, a to, co najprzyjemniejsze,

łączy się zazwyczaj z jakimiś wydarzeniami w naszym życiu – maturą, egzaminami na uczelni, pierw-

szą dziewczyną, wakacjami na Mazurach lub nad morzem. Bo akurat tego czy innego dnia, kiedy

w naszym życiu działo się coś ważnego, ktoś grał.

W moim przypadku tego rodzaju wspomnienia sięgają do lat sześćdziesiątych. Lepiej pamiętam

finał mistrzostw świata na Wembley, w czarno-białej telewizji, przeżywany w roku 1966, niż kilka

innych finałów, które oglądałem na stadionach na własne oczy. Ale zawarłem tu ponad 40 lat mojej

pracy zawodowej, tysiące obejrzanych na całym świecie meczów, wykorzystałem setki rozmów.

Bilet w podróż po piłce

≥ Bilet na finał rozgrywek o Puchar Mistrzów Roma – Liverpool z roku 1984 w Rzymie ma numer 0000002 i należał do delegata z Polski Wilhelma Bąka. Numer 0000001 był zarezerwowany dla prezydenta UEFA Francuza Jacques’a Georges’a.

Leo Messi w dzieciństwie zmagał się z chorobą, a dziś jest najlepszym piłkarzem świata. >

Page 11: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

9

Wstęp

Page 12: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

10

Oczywiście staram się w tym wszystkim zachować umiar i obiektywizm,

jaki powinien cechować autora dziennikarza, a z jakiego zwolniony jest

zwykły kibic. Ale przecież ja też mam swoje sympatie i pewnie czuć w nie-

których fragmentach książki moje uwielbienie dla Brazylii (która zresztą

od pewnego czasu nie odwzajemnia tego uczucia), szacunek dla niektó-

rych piłkarzy i trenerów. Nie ma dla mnie znaczenia, gdzie się urodzili

i w jakich barwach grali. Albo czymś szczególnym zapisali się w pamięci,

albo nie.

Starałem się, aby ta książka, niezależnie od osobistych wyborów, była

czymś w rodzaju przewodnika, dzięki któremu ktoś spotka się z piłką

pierwszy raz, a ktoś inny dowie się czegoś nowego o sprawach, które

mógł znać.

≥ Kiedy w roku 2004 FIFA obchodziła swoje stulecie, na miejsce okolicznościowego meczu wybrała Stade de France, gdzie Francja zmierzyła się z Brazylią, a Ronaldo i Zinédine Zidane znów stanęli naprzeciw siebie.

Page 13: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

11

Wstęp

Wraz z wypróbowanym grafikiem Bogdanem

Kucem chcieliśmy, aby książka cieszyła oczy.

Powinna być kolorowa, bo przecież stadiony

są kolorowe, koszulki piłkarzy i kibiców także.

Przydały się moje rozmaite kolekcje. Umiesz-

czone wewnątrz zdjęcia koszulek, biletów, pro-

gramów, plakatów, szalików, różnego rodzaju

futbolowych gadżetów, wprowadzających czytel-

nika w atmosferę, znajdują się na moich półkach

i w szafach. Czasami pokazuję je na wystawach.

Na wielu znajdują się podpisy piłkarzy i trene-

rów. To wszystko jest oryginalne, czasami nieco-

dzienne, a wiele z tych eksponatów pokazujemy

po raz pierwszy. Tego nie ma w Internecie.

Trzymacie więc Państwo w rękach coś wy-

jątkowego. Chciałbym, żebyście mieli Państwo

takie poczucie także po lekturze.

Stefan Szczepłek

≥Ta niepozorna karteczka to bilet na Maracanę sprzed pół wieku. Ten stadion zawsze będzie legendą.

< W roku 2003 na Old Trafford widziałem, jak AC Milan wygrywa finał Ligi Mistrzów. Bilet podpisał Andrij Szewczenko, strzelec decydującej bramki w serii jedenastek.

< Na Wembley nie doczekałem się zwycięstwa trzech Polaków w barwach Borussii. W Brazylii nie byłem, ale Zbigniew Boniek zadbał, żebym miał pamiątkowy medal.

Page 14: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

12

ROZDZIAŁ I od prehistorii do 1904

K iedy mistrzostwa świata odbywały się w Meksyku (1970), na plaka-

tach reklamowych pojawiła się świątynia Chichén Itzá na Jukatanie

i boisko z kamiennym kręgiem znajdującym się cztery metry nad ziemią,

przez które Majowie przerzucali kauczukową piłkę, symbol Słońca. Ta gra,

popularna w prekolumbijskiej Ameryce Środkowej, nosiła nazwę ullama-

liztli. Zdarzało się, że przywódca przegranych, ktoś w rodzaju

dzisiejszego kapitana drużyny, przypłacał porażkę życiem.

Jeśli uznamy, że miało to coś wspólnego z futbolem, nale-

żałoby też przyjąć, że w Chichén Itzá znajduje się najstarsze

boisko świata.

Podczas mistrzostw we Włoszech (1990) plakaty pokazywały boisko

wkomponowane w rzymskie Koloseum lub Monę Lisę trzymającą piłkę.

Jednak każdy wie, że w starożytnym Rzymie największą popularnością

cieszyła się Formuła 1, czyli wyścigi rydwanów, a piłka, zwana harpastum,

była zaledwie sportem uzupełniającym. Ale we Florencji, na placu obok

kościoła Santa Croce, grano w piłkę już w epoce Odrodzenia. Gra nosiła

nazwę calcio i pozostała po niej nazwa na określenie dzisiejszej piłki noż-

nej we Włoszech. To nie wszystko. Są też niezmienne od pół tysiąca lat za-

sady, oddające charakter włoskiego piłkarza. Opisał je kolumbijski pisarz,

historyk Juan Esteban Constaín, autor wydanej w roku 2014 w Polsce książ-

ki „Calcio!”, czyli „powieści o pierwszym w dziejach meczu piłkarskim”,

cytujący włoskiego historyka Arnaldo Momigliano: „...gra w calcio polega

na wprowadzeniu piłki do siatki przeciwnika, za wszelką cenę. Nie są waż-

ne drobne pułapki ani fantazja, jaką każda drużyna musi się wykazać, żeby

osiągnąć cel, nieważne, że ktoś musi upaść, aby osiągnąć chwałę – ważne

jest to, żeby piłka wpadła do siatki. Trzeba jednak zachować daleko posunię-

tą ostrożność, wszak sędziowie, a także mistrz meczu i komisarz spoglądają

surowym okiem; a zatem należy mieszać siłę i zawziętość z przebiegłością,

nawet jeśli jest nieco udawana, aby z zewnątrz żadna akcja nie wydawała

Jak to się zaczęło, czyli wykopaliska

≥�Kamienny�krąg�w�świątyni�Chichén�Itzá�na�Jukatanie�można�uznać�za�najstarszą�bramkę�świata.�

Page 15: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

13

Jak to się zaczęło, czyli wykopaliska

się nieprawidłowa. Bo złe nie jest to, że przeciwnik zginie albo będzie miał połamane nogi, ale zdarzy

się to niezgodnie z regułami gry. (...) Obrońcy muszą być jak pies cerber (...) i nie pozwolić na przejście

atakującym z przeciwnej drużyny. Niech ich obejmują, podcinają, prześladują; niech sprawią, żeby

zatęsknili za domowym ciepłem”. Marco Materazzi musiał to czytać przed finałem mistrzostw świata

w roku 2006, nim rzucił kilka uwag do Zinédine’a Zidane’a na temat jego domu i rodziny.

W średniowiecznej Francji zabawa z piłką polegała na przenoszeniu jej kilometrami, z wioski

do wioski. Jakoś jednak Francuzi nie przypisywali sobie zasług w rozwoju futbolu i nie podkreślali

ich przy okazji mundialu w ich kraju. Także Japończycy podczas pierwszych mistrzostw w Azji ledwie

wspominali, że i na ich wyspach grano w kemari, co na siłę można by uznać za praprzodka współ-

czesnej piłki nożnej. Może to i lepiej, bo gra Japończyków nie miała sensu. Sześciu–ośmiu zawodni-

ków stało w kółku i podbijało piłkę, jak to dzisiaj robią trampkarze na pierwszym treningu. Nie było

wygranych ani przegranych, więc w kulturze Dalekiego Wschodu to się nie mogło długo utrzymać.

Henryk VIII – wróg futbolu

Wszyscy dobrze wiedzą, że te historyczne wyliczanki mają się nijak do zasług Brytyjczyków.

Oni zresztą też mają co nieco na sumieniu, bo król Edward II (początek XIV wieku) zakazał gry

w piłkę, reagując na skargi mieszczan. Otóż w przenoszenie, przerzucanie i przekopywanie pił-

ki zaangażowanych było zazwyczaj sporo osób, a ponieważ wykorzystywano w tym celu każdy

wolny skrawek ulic, placów i pól, dochodziło do kontuzji, niszczenia plonów i wywracania kramów.

Edward musiał zareagować, jak dwieście lat później Henryk VIII. Wbrew temu, co się powszech-

nie myśli, król ten nie zajmował się wyłącznie, w taki czy inny sposób, swoimi sześcioma żonami,

ale dbał też o rozwój łucznictwa. Tymczasem młodzież wolała kopać i rzucać coś na kształt piłki,

cow przeciwieństwie do strzelania z łuku nie przyczyniało się do wzmocnienia obronności kraju.

Więc król piłkę tępił.

Lekarstwo na choroby i brud

Królowa Wiktoria miała do niej stosunek obojęt-

ny, ale to w czasach jej panowania wszystko się

zaczęło. Kiedy Anglicy starają się o organizację

jakiegoś futbolowego turnieju, nadal używa-

ją haseł w rodzaju „powrót do korzeni”, „futbol

wraca do domu” i wyjątkowo trudno im nie przy-

znać racji. Wszystko to, co działo się w Ameryce,

Chinach, Japonii czy na Półwyspie Apenińskim,

to jest futbolowa mitologia w porównaniu z tym,

co zaczęło powstawać na Wyspach Brytyjskich

mniej więcej od połowy XIX wieku. Tam wtedy

narodziła się współczesna piłka nożna.

U jej źródeł leżą dwa zjawiska – fatalny stan

zdrowia i higieny mieszkańców Anglii oraz gwał-

<�Na�placu�przed�bazyliką�Santa�Croce�we�Florencji�w�epoce�Renesansu�narodziło�się�calcio.�

Szkocja – Anglia 0:0, 30.11.1872Pierwszy�mecz�międzypaństwowy:�Szkocja�–�Anglia�0:0.�

30�listopada�1872�roku,�stadion�Partick,�Glasgow��(Hamilton�Cresent),�godz.�14.20.�Widzów�ok.�4�tys.�Sędziował�William�Keay�(Szkocja)

Szkocja:��Robert�Gardner�(kapitan)�–�William�Ker,�Joseph�Taylor,�James�Thomson,�James�Smith,�Robert�Smith,�Robert�Leckie,�Alexander�Rhind,�William�Muir�MacKinnon,�James�Begg�Weir,�David�Wotherspoon.�Wszyscy�szkoccy�piłkarze�grali�w�tym�samym�klubie�–�Queen’s�Park�Glasgow.

Anglia:�William�John�Maynard��(First�Surrey�Rifles)��–�Robert�C.�Barker�(Hertfordshire�Rangers),�Ernest�Harwood�Greenhalgh�(Notts�County),��Frederick�Brunning�Maddison�(Oxford�University),�John�Brockbank��(Cambridge�University),�Cuthbert�John�Ottaway�–�kapitan�(Oxford�University),�Arnold�Kirke-Smith�Smith�(Oxford�University),�Charles�John�Morice�(Barnes),�Charles�John�Chenery�(Crystal�Palace),�John�Charles�Clegg�(Sheffield),�Reginald�de�Courtenay�Welch�(Harrow�Chequers).�

Page 16: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

14

ROZDZIAŁ I od prehistorii do 1904

Page 17: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

15

Jak to się zaczęło, czyli wykopaliska

towny rozwój przemysłu. W roku 1831 Wielką Brytanię dotknęła epidemia cholery, która pochłonęła

wiele ofiar. Dbanie o czystość nie należało do dobrego tonu, śmiertelność wśród dzieci w rozwijają-

cym się Manchesterze czy Liverpoolu była zatrważająca. Jeszcze w roku 1858 z powodu dokuczliwe-

go fetoru, jaki dochodził z zanieczyszczonej Tamizy, trzeba było odwołać posiedzenie parlamentu.

Brudna woda w jednej ze studni w centrum miasta doprowadziła do śmiertelnego zatrucia kilkuset

osób. Zaczęto rozumieć, że higiena osobista jest jednym ze środków poprawy zdrowia. Dzięki temu

można mówić o niespotykanym do tej pory (a na taką skalę chyba i później) rozwoju sportu.

W ciągu kilkudziesięciu lat powstały w Wielkiej Brytanii kluby, krajowe związki sportowe

i rozgrywki znane do dziś. Podręcznik angielskiego chłopca z roku 1855 zalecał uprawianie m.in.

gimnastyki, łucznictwa, szermierki i jazdy konnej. W tym samym podręczniku, ale wydanym ćwierć

wieku później, listę rozszerzono o boks, zapasy, tenis, hokej i piłkę nożną.

Sport zaczęto traktować jak lekarstwo. Swoją szansę dostrzegł też Kościół. Anglikańscy pastorzy,

będący jednocześnie nauczycielami w szkołach, mieli okazję do dobrych uczynków. Namawiali uczniów

do uprawiania sportu, uważając, że jeśli wyżyją się oni na boisku, to będą spokojniejsi na ulicach

i w domu. Nazywano to chrześcijaństwem muskularnym. Stąd był już tylko krok do powstania

katolickiej organizacji młodzieżowej, znanej w świecie pod nazwą YMCA. To wtedy powstało też poję-

cie fair play, nawiązujące do średniowiecznych zasad rycerskich, którego ideę zaczęto zresztą bardzo

szybko łamać. Sport stał się nie tylko pożyteczny dla tych, którzy go uprawiają, ale i modny. Tym bardziej

że uprawiały go elity, przygotowywane do zarządzania Imperium Brytyjskim w najodleglejszych

regionach świata – tam, gdzie docierał Fileas Fogg i jeszcze dalej. Na takim gruncie rodził się futbol.

Zasady Cambridge

Pierwsze drużyny zakładali uczniowie szkół prywatnych i studenci. Grano w piłkę i w rugby,

a początkowo nie było między nimi dużej różnicy. W dodatku każda szkoła stosowała swoje przepisy,

więc kiedy dochodziło między nimi do meczu, padały pytania w rodzaju: „Kopiemy się po nogach

czy nie?”. Ręce były w powszechnym użyciu – przerzucano nimi piłkę i zatrzymywano przeciwników.

Światli studenci kilku szkół byli tymi faktami poruszeni do tego stopnia, że w roku 1848 (w Euro-

pie trwa Wiosna Ludów, Karol Marks i Fryderyk Engels zaczynają swoje epokowe dzieło od słów:

„Widmo krąży po Europie – widmo komunizmu”) zadali sobie trud zebrania wszystkich szkolnych

przepisów i sporządzenia na ich podstawie jednych, obowiązujących w całym kraju. Czternastu

byłych lub czynnych piłkarzy szkół w Rugby, Harrow, Eton, Winchester, Shrewsbury i Cambidge

zebrało się w Cambridge, żeby opracować przepisy gry. W ten sposób powstał kodeks o nazwie

„Cambridge Rules”.

Młodzi oldboje, czyli jak powstały kluby

Kiedy uczniowie i studenci zakończyli edukację, stali się tzw. old boys. Nie mogli grać w drużynach

szkolnych, więc musieli założyć swoje. W ten sposób zaczęły powstawać kluby sportowe, także przy

kościołach. Pastorzy widzieli w piłce nożnej dobry sposób na spędzanie wolnego czasu po pracy,

ale sprzeciwiali się rozgrywaniu meczów w niedziele. To właśnie w kościele należy szukać początków

istniejących do dziś klubów – Fulham Londyn, Southampton, Wolverhampton Wanderers, Bolton.

<��Z�pierwszego�meczu�międzypaństwowego�Szkocja�–�Anglia�nie�ma�zdjęć.�Pozostały�rysunki�W.�Ralstona�opublikowane�w�czasopiśmie�„The�Graphic”.

Page 18: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

16

ROZDZIAŁ I od prehistorii do 1904

Wielu spośród pierwszych członków Tottenham

Hotspur wywodziło się z londyńskiej YMCA.

Wraz z rozwojem przemysłu zaczęły powsta-

wać kluby związane z konkretnymi zakładami

pracy lub inwestycjami. Szczególną rolę od-

grywała kolej. Tam, gdzie docierały tory, grano

w piłkę, a kibice mogli dojeżdżać na mecze.

Manchester United założony został jako Newton

Heath w roku 1878 przez pracowników układa-

jących tory kolejowe w Lancashire i Yorkshire.

West Ham United utworzyli robotnicy zakła-

dów metalurgicznych przy Victoria Dock Road

w Londynie. Arsenal to klub powstały przy

fabryce amunicji Woolwich Arsenal w południo-

wo-wschodnim Londynie.

Kluby nie miały swoich siedzib. Spotyka-

no się więc przy kościołach lub w pubach.

Blackburn Rovers założyli właśnie koledzy

z pubu. Spotykali się tam tak często, aż uzna-

li, że warto wspólnie pograć w piłkę. Być może

nie byli wtedy całkiem trzeźwi, ale angielskie-

mu futbolowi to akurat wyszło na dobre.

Brytyjskie czapeczkiOd�końca�XIX�wieku�piłkarze�na�Wyspach�Brytyjskich�otrzymywali�na�pamiątkę�występów�w�reprezentacji�charakterystyczne�czapeczki,�z�wypisanymi�latami,�datami�lub�nazwami�drużyn�przeciwników.�Tradycja�jest�kultywowana�do�dziś.�W�angielskiej�nomenklaturze�nie�mówi�się,�ile�meczów�rozegrał�piłkarz�w�reprezentacji,�ale�ile�ma�czapeczek�–�caps.�Ten�zwyczaj�znacznie�krócej�obowiązywał�też�we�Francji.�

≥��Wolverhampton�Wanderers�–�zdobywca�Pucharu�Anglii�w�roku�1893,�po�zwycięstwie�1:0�nad�Evertonem.

Page 19: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

17

Jak to się zaczęło, czyli wykopaliska

Rok 1863

W poniedziałek 26 października 1863 roku

we Freemasons’ Tavern na Great Queen Street

w Londynie spotkali się przedstawiciele dwuna-

stu klubów i szkół z Londynu i jego przedmieść.

Reprezentowali Barnes, Blackheath, Perceval

House, Blackheath Proprietary School, Charter-

-house School, Crystal Palace, Crusaders, Forest

of Leytonstone, Kensington School, No Names of

Kilburn, Surbiton i War Office Club. Nie było niko-

go z Cambridge, Sheffield i Nottingham, ze szkół

w Harrow, Eton czy Winchester, mających spore

jak na tamte czasy osiągnięcia.

Inicjatorem konferencji był piłkarz i założyciel

Barnes Club – Ebenezer Cobb Morley. Utworzyli

pierwszy w świecie krajowy związek piłki nożnej

– The Football Association, którego Morley zo-

stał pierwszym sekretarzem, a Arthur Pember

z Kilburn – prezesem. Królowa Wiktoria rządziła

imperium od 26 lat, od dziesięciu miesięcy w Lon-

dynie działała już pierwsza linia metra, w Amery-

ce toczyła się wojna secesyjna, a w Polsce trwało

powstanie styczniowe.

W ciągu następnych sześciu tygodni spotykano

się jeszcze sześciokrotnie. Zatwierdzono opubliko-

wane 8 grudnia przepisy gry, składające się tylko

z trzynastu punktów. Dwunasty mówił o zakazie do-

tykania piłki rękami, co ostatecznie i raz na zawsze

oddzieliło piłkę nożną od rugby. Pierwszy mecz

według przepisów FA rozegrany został w parku

Battersea w sobotę 9 stycznia 1864 roku. Drużyny

sformowali zawodnicy z różnych klubów, zaanga-

żowani w powołanie do życia związku piłkarskiego.

Kiedy dziesięć lat później powstał związek krajowy

w Szkocji, a wkrótce w Walii i Irlandii, można już

było mówić o podstawach na tyle mocnych, aby za-

cząć na nich budować coś więcej.

Pierwsze rozgrywki – Puchar Anglii

Charles William Alcock, były zawodnik słynnej

Kiedy powstawały słynne kluby 1857�–�Sheffield�Club�(Anglia)

1862�–�Notts�County�(Anglia)

1863�–��Stoke�City�(Anglia),�Preston�North�End�(Anglia),�

1865�–�Nottingham�Forest�(Anglia)

1867�–��Sheffield�Wednesday�(Anglia),�Queen’s�Park�Glasgow�(Szkocja)

1869 –�Kilmarnock�(Szkocja)

1872�–��Rangers�Glasgow�(Szkocja),�Dumbarton��(Szkocja),�Wrexham�(Walia),�Le�Havre�(Francja)

1874 –��Aston�Villa�Birmingham�(Anglia),��Bolton�Wanderers�(Anglia),�Heart�of�Midlothian�Edynburg�(Szkocja)

1875�–��Blackburn�Rovers�(Anglia),�Hibernian�Edynburg�(Szkocja)

1876�–��Falkirk�(Szkocja),�Partick�Thistle�Glasgow�(Szkocja)

1877�–��Wolverhampton�Wanderers�(Anglia),�

1878 –��Everton�Liverpool�(Anglia),�Ipswich�Town�(Anglia),�Manchester�United�(Anglia),��West�Bromwich�Albion�(Anglia)

1879�–��Fulham�Londyn�(Anglia),�Sunderland�(Anglia),�Cliftonville�Belfast�(Irlandia�Północna),��Distillery�Belfast�(Irlandia�Północna),��FC�Sankt�Gallen�(Szwajcaria)

1880�–�Aarhus�GF�(Dania)

1881�–�Girondins�Bordeaux�(Francja)

1882 –��Tottenham�Hotspur�Londyn�(Anglia),��Glentoran�Belfast�(Irlandia�Północna)

1883�–�Wiener�Sport-Club�Wiedeń�(Austria)

1884�–��Derby�County�(Anglia),�Leicester�City�(Anglia),�

1885�–��Southampton�(Anglia),�Dunferm-line�Athletic�(Szkocja),�Újpest�TE�Budapeszt�(Węgry)

1886�–��Arsenal�Londyn�(Anglia),�Queens�Park�Rangers�Londyn�(Anglia),�Motherwell�(Szkocja),��Linfield�Belfast�(Irlandia�Północna),��Grasshoppers�Zurych�(Szwajcaria)

1887�–��Blackpool�(Anglia),�Hamburger�SV�(Niemcy),�Gimnasia�y�Esgrima�La�Plata�(Argentyna)

1888�–��Celtic�Glasgow�(Szkocja),�Sparta�Rotterdam�(Holandia),�MTK�Budapeszt�(Węgry),�

1889�–��Sheffield�United�(Anglia),�Recreativo�Huelva�(Hiszpania),�HFC�Haarlem�(Holandia),��Glenavon�Lurgan�(Irlandia�Północna),��Rosario�Central�(Argentyna)

1890 –��Servette�Genewa�(Szwajcaria)

1891�–��AIK�Solna�(Szwecja),�Peñarol�Montevideo�(Urugwaj),�Club�Brugge�(Belgia)

1892�–��Newcastle�Utd.�(Anglia),�Liverpool�FC�(Anglia),�Hertha�Berlin�(Niemcy),�Vitesse�Arnhem�(Holandia),�Sparta�Praga�(Czechy)�

1893�–��Dundee�(Szkocja),�Genoa�(Włochy),��VfB�Stuttgart�(Niemcy),�FC�Porto�(Portugalia),�FC�Basel�(Szwajcaria),�Slavia�Praga�(Czechy)

Page 20: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

18

ROZDZIAŁ I od prehistorii do 1904

szkoły w Harrow, który przeszedł do Wanderers,

zarazem dziennikarz i sekretarz FA, a potem zna-

ny sędzia piłkarski, przekonał pięciu kolegów

do pomysłu zorganizowania ogólnobrytyjskich

rozgrywek o puchar federacji. Projekt przedstawi-

li na łamach pisma „The Sportsman”. Poparło ich

15 spośród 50 klubów zrzeszonych

w The Football Association. Do

udziału w rozgrywkach zapro-

szono także najstarszy szkocki

klub Queen’s Park (jest do dziś

dysponentem narodowego sta-

dionu Szkocji – Hampden Park).

Szkoci po remisie na swoim boisku

z Wanderers odmówili wyjazdu

na rewanż do Londynu z powodu zbyt

wysokich kosztów podróży (mieli na koncie

w banku 4 funty) i oddali mecz walkowerem.

Pierwszy finał FA Cup odbył się 16 marca 1872

roku. Wanderers, klub złożony z uczniów szkół

prywatnych i studentów, pokonał Royal Engineers

z Chat-ham, w którym występowali oficerowie, 1:0.

Gola strzelił Morton Peto Betts, grający pod pseu-

donimem A.H. Chequer, ponieważ wcześniej bronił

barw drużyny Harrow Chequers. Betts był w tym

samym czasie członkiem komitetu FA

organizującego rozgrywki, a 20 lat

później zostanie nawet wicepreze-

sem federacji. Strzelił gola z podania

Roberta Walpole’a Sealy’ego Vidala,

noszącego przydomek „Książę dry-

blingu”. Pierwszą ofiarą finału stał

się porucznik Edmund Cresswell.

Dziesięć minut po rozpoczęciu gry

złamał obojczyk, ale wytrzymał dzielnie na boisku

do końca.

Można powiedzieć, że Alcock zorganizował roz-

grywki dla siebie. Jako kapitan Wanderers to on

odebrał puchar za zwycięstwo, a jako sekretarz

FA mógł go sam sobie wręczyć. Pierwszy finał,

1894�–��Manchester�City�(Anglia),�Karlsruher�SC�(Niemcy)

1895�–��West�Ham�United�Londyn�(Anglia),��Flamengo�Rio�de�Janeiro�(Brazylia)�

1896�–��Udinese�Calcio�(Włochy),�Hannover�96�(Niemcy),�FC�Zürich�(Szwajcaria)

1897 –��Juventus�Turyn�(Włochy),��IFK�Norrköping�(Szwecja)

1898�–��Ascoli�Calcio�(Włochy),�Athletic�Club�Bilbao�(Hiszpania),�Vasco�da�Gama�Rio�de�Janeiro�(Brazylia),�Standard�Liège�(Belgia)

1899�–��Cardiff�City�(Walia),�AC�Milan�(Włochy),�Werder�Brema�(Niemcy),�Eintracht��Frankfurt�(Niemcy),�FC�Barcelona�(Hiszpa-nia),�Olympique�Marsylia�(Francja),�Rapid�Wiedeń�(Austria),�Ferencváros�Budapeszt�(Węgry),�Viking�Stavanger�(Norwegia),��Nacional�Montevideo�(Urugwaj)

1900�–��SS�Lazio�Rzym�(Włochy),�Bayern�Mona-chium�(Niemcy),�1.�FC�Nürnberg�(Niemcy),�Borussia�Mönchengladbach�(Niemcy),�1.�FC�Kaiserslautern�(Niemcy),�Espanyol�Barcelona�(Hiszpania),�Ajax�Amsterdam�(Holandia),�NEC�Nijmegen�(Holandia),��KAA�Gent�(Belgia)

1901�–��Kickers�Offenbach�(Niemcy),�Stade�Rennais�(Francja),�River�Plate�Buenos�Aires�(Argentyna),�Alianza�Lima�(Peru),�Shamrock�Rovers�Dublin�(Irlandia)

1902 –��Vicenza�Calcio�(Włochy),�MSV�Duisburg�(Niemcy),�Real�Madryt�(Hiszpania),��Fluminense�Rio�de�Janeiro�(Brazylia),�Olimpia�Asunción�(Paragwaj)

1903�–��Aberdeen�(Szkocja),�Hellas�Werona(Wło-chy),�Atlético�Madryt�(Hiszpania),�Boavista�Porto�(Portugalia),�Viktoria�ŽižkovPraga�(Czechy),�Beşiktaş�Stambuł�(Turcja),�Grêmio�Porto�Alegre�(Brazylia),��Newell’s�Old�Boys�Rosario�(Argentyna),�Racing�Club�Avellaneda�(Argentyna)

1904 –��AC�Siena�(Włochy),�Schalke�04��Gelsenkirchen�(Niemcy),�Bayer�04��Leverkusen�(Niemcy),�OGC�Nice�(Francja),��SL�Benfica�Lizbona�(Portugalia),��IFK�Göteborg�(Szwecja),��Botafogo�Rio�de�Janeiro�(Brazylia),��Argentinos�Juniors�Buenos�Aires�(Argenty-na),�KV�Mechelen�(Belgia)

1905�–��Chelsea�Londyn�(Anglia),�Crystal�Palace�Londyn�(Anglia),�Arminia�Bielefeld�(Niem-cy),�Sevilla�FC�(Hiszpania),�Sporting�Gijón�(Hiszpania),�AJ�Auxerre�(Francja),��SC�Bastia�(Francja),�Bohemians�Praga�(Czechy),�Galatasaray�Stambuł�(Turcja),�Boca�Juniors�Buenos�Aires�(Argentyna),�Independiente�Avellaneda�(Argentyna),�Estudiantes�La�Plata�(Argentyna)

Page 21: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

19

Jak to się zaczęło, czyli wykopaliska

na stadionie Kennington Oval w Londynie, oglądało

około dwóch tysięcy kibiców.

Anglia – Szkocja, klasyka gatunku

30 listopada 1872 roku w dniu świętego Andrzeja,

patrona Szkocji, reprezentacja tego kraju spotkała

się na stadionie krykietowym Partick w Glasgow

z Anglią w pierwszym w historii ofi-

cjalnym meczu międzypaństwo-

wym (w latach 1870–72 Anglia

i Szkocja rozegrały w Londynie

pięć meczów nieoficjalnych).

W Szkocji było wtedy zaledwie

dziesięć klubów. Wszyscy zawodnicy

szkockiej reprezentacji grali w Queen’s

Park. Celtic Glasgow powstał dopiero 16 lat później.

Przyszło 4 tysiące widzów (wśród nich wiele

kobiet), którzy zapłacili za bilety w sumie 102 fun-

ty. Zysk wyniósł 38 funtów. Bilet z tego meczu,

kosztujący jednego szylinga, niewiele większy

od biletu na autobus, jest jednym z najważniej-

szych eksponatów muzeum piłkarskiego na sta-

dionie Hampden Park.

Anglicy mieli na białych koszulkach (chyba nie

wszyscy w takich grali) trzy lwy, umieszczane

w godle do dziś. Szkoci wystąpili w koszulkach gra-

natowych, z jednym lwem na piersi.

Jedni i drudzy ubrani byli w długie,

obcisłe gacie. Większość Anglików no-

siła czapki z daszkiem lub pomponem,

a Szkoci mieli na głowach śmieszne

czapki, szpiczaste, jak krasnale. Jedni

i drudzy mogli sobie na to pozwolić,

bo głowami piłkę odbijano rzadko. Nie

ma pewności, jak te stroje dokładnie wyglądały, po-

nieważ nikt nie robił zdjęć. Fotograf wprawdzie był,

ale odszedł jeszcze przed meczem, jako że żaden

z piłkarzy nie wyraził zainteresowania fotografią.

Anglicy wystawili siedmiu napastników, a Szkoci

sześciu. Według dzisiejszej terminologii Anglia grała

1906�–��Torino�FC�(Włochy),�Deportivo�La�Coruña�(Hiszpania),�RC�Lens�(Francja),�RC�Strasbourg�(Francja),�Sporting�Lizbona�(Portugalia)

1907�–��Atalanta�Bergamo�(Włochy),�Real�Betis�Balompié�Sewilla�(Hiszpania),�HJK�Helsinki�(Finlandia),�Fenerbahçe�Stambuł�(Turcja)

1908�–��Internazionale�Mediolan�(Włochy),��Feyenoord�Rotterdam�(Holandia),�Anderlecht�Bruksela�(Belgia),�Panathinaikos�Ateny��(Grecja),�Iraklís�Saloniki�(Grecja),�Atlético�Mineiro�Belo�Horizonte�(Brazylia),��Huracán�Buenos�Aires�(Argentyna),��San�Lorenzo�de�Almagro�Buenos�Aires�(Argen-tyna),�Club�The�Strongest�La�Paz�(Boliwia)

1909 –��Bologna�FC�(Włochy),�Borussia�Dortmund�(Niemcy),�Real�Sociedad�San�Sebastián�(Hisz-pania),�Kispest�–�Honvéd�Budapeszt�(Węgry)

1910�–��Malmö�FF�(Szwecja),�Corinthians�SC�São�Paulo�(Brazylia),�Vélez�Sársfield�Buenos�Aires�(Argentyna)

1911�–��Brescia�Calcio�(Włochy),�Austria�Wiedeń�(Austria),�Hajduk�Split�(Chorwacja)

1912�–�Santos�FC�(Brazylia),�CD�Tenerife�(Hiszpania),�

1913�–�Parma�FC�(Włochy),�PSV�Eindhoven�(Holandia)

1914�–��Roda�JC�Kerkrade�(Holandia),�Lewski�Sofia�(Bułgaria),�Palmeiras�São�Paulo�(Brazylia)

1915�–�Livorno�(Włochy)

1916�–�Real�Mallorca�(Hiszpania)

1917�–�Rosenborg�Trondheim�(Norwegia)

1919�–��Leeds�United�(Anglia),�Valencia�CF�(Hiszpania)

1920�–��Cagliari�Calcio�(Włochy),�Osasuna�Pampeluna�(Hiszpania),�Saint-Étienne�(Francja),��Portuguesa�São�Paulo�(Brazylia)

1921�–�Cruzeiro�Belo�Horizonte�(Brazylia)

1922 –�Spartak�Moskwa�(Rosja)

1923�–��Villarreal�CF�(Hiszpania),��CSKA�Moskwa�(Rosja),�Dynamo�Moskwa�(Rosja),�Lokomotiw�Moskwa�(Rosja)

1924�–��AEK�Ateny�(Grecja),�Torpedo�Moskwa�(Rosja),�AS�Monaco�(Monako)

1925�–��Olympiakos�Pireus�(Grecja),��Colo-Colo�Santiago�(Chile)

1926�–�SSC�Napoli�(Włochy),�PAOK�Saloniki�(Grecja)

1927�–�AS�Roma�(Włochy),�Dynamo�Kijów�(Ukraina)

1931�–�Stade�Reims�(Francja)

1932�–�Real�Saragossa�(Hiszpania),�FC�Metz�(Francja)

1935 –�São�Paulo�FC�(Brazylia)

Page 22: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

20

ROZDZIAŁ I od prehistorii do 1904

systemem 1-2-7, a Szkocja 2-2-6 Anglicy dryblowali lub kopali piłkę do przodu i za nią biegli, Szko-

ci zdobywali teren, podając sobie piłkę od nogi do nogi. Chociaż mecz zakończył się wynikiem bez-

bramkowym, można już mówić o systemach, czyli ustawieniu zawodników, i stylu. Trenerów jeszcze

nie było. Zawodnicy sami uzgadniali, jak mają grać, wykorzystując naturalne zdolności (szybkość)

czy predyspozycje (umiejętność dryblingu).

Trzy miesiące po meczu w Glasgow powstał Szkocki Związek Piłkarski (The Scottish Football Asso-

ciation). Walijski narodził się cztery lata później, a irlandzki – w 1880 roku. Wszystkie cztery utworzyły

w 1882 roku International Football Association Board (IFAB), który

od tamtej pory ma decydujący głos w sprawie przepisów gry.

Liga – największy wynalazek

Historycy twierdzą, że rok 1888 nie zapisał się niczym szczegól-

nym, ale nie mają racji. Najważniejsze wcale jednak nie jest to,

że był to rok trzech cesarzy w Niemczech, ani to, że John Dunlop

wynalazł oponę pneumatyczną, chociaż korzystamy z tego do

dziś. Aparat fotograficzny Kodak stworzony wtedy przez George’a

Eastmana też nie był najistotniejszy, ani powstanie znanych pism

– „Financial Times” w Londynie oraz „National Geographic” w Wa-

szyngtonie. Pierwsze wykonanie pieśni rewolucyjnej „Międzyna-

rodówka” również się nie liczy. I jeszcze założono Celtic Glasgow.

≥��Szkot�William�McGregor,�kupiec�z�Birmingham,�członek�zarządu�Aston�Villi,�ale�przede�wszystkim�wynalazca�rozgrywek�ligowych.�

≥��West�Bromwich�Albion�zdobył�Puchar�Anglii�w�roku�1888,�pokonując�na�stadionie�Kennington�Oval�w�Londynie�Preston�North�End�2:1.

Page 23: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

21

Jak to się zaczęło, czyli wykopaliska

W roku 1888 zrodziło się przede wszystkim coś, co niezmiennie od dziesięcioleci wzbudza emocje

milionów ludzi. Ten wynalazek to liga piłkarska.

Wynalazcą był Szkot William McGregor, członek zarządu klubu Aston Villa w Birmingham.

Prowadził sklep z importowanymi z Azji towarami tekstylnymi niedaleko stadionu Aston Park

i obserwował przez okno kibiców zdążających na mecz. Aż któregoś dnia ciekawość wzięła górę,

McGregor zamknął interes i poszedł za nimi. I już tam został. Kiedy wkrótce objął funkcję dyrektora

Aston Villi, wystosował listy do kilkunastu klubów, proponując im rywalizację, jakiej do tej pory nie

było. Odpowiedziało dwanaście.

22 marca 1888 roku zebrały się w londyńskim hotelu Andertona na Fleet Street, a po raz drugi

17 kwietnia w hotelu Royal w Manchesterze i powołały do życia ligę, z McGregorem jako jej pierw-

szym prezesem. 8 września tego samego roku rozpoczęły się rozgrywki. Ustalono, że za zwycięstwo

drużyna otrzyma dwa punkty, a za remis jeden. I taki system na dziesięciolecia przyjął cały świat.

W pierwszym sezonie ligi, 1888/89, grały w niej następujące drużyny: Preston North End, Aston Villa,

Wolverhampton Wanderers, Blackburn, Bolton, West Bromwich Albion, Accrington, Everton, Burn-

ley, Derby, Notts County, Stoke i w takiej kolejności zakończyły rozgrywki. Większość tych klubów

nadal ma się dobrze.

Do niedawna uważano, że pierwszą bramkę w historii rozgrywek strzelił Jack Gordon z Preston.

Przypisywano ją także Fredowi Dewhurstowi (Preston) i Gershomowi Coxowi (Aston Villa), który

w meczu z Wolverhampton trafił do własnej bramki. Mark Metcalf w wydanej w roku 2013 książce

(„The Origins of the Football League. The First Season”) podaje, że pierwszym strzelcem był Kenny

Davenport z Boltonu, w meczu z Derby zakończonym wynikiem 3:6. Mecz rozgrywano na stadionie

Pike’s Lane w Bolton, a oglądało go około trzech tysięcy kibiców.

Dniem rozgrywek ligowych była sobota. Praca kończyła się wcześniej i na stadion można było pójść

prosto z fabryki. Dlatego mecze rozpoczynały się o 15.00 (co było tak oczywiste, że gazety tej godziny

nawet nie podawały). Przestrzegano tej tradycji przez ponad 80 lat. Dopiero w roku 1974 mecz ligowy

rozegrano po raz pierwszy w niedzielę.

Piłka zdobywa ulice

Rozgrywki te zrewolucjonizowały futbol. Gwarantowały klu-

bom stały dochód, więc przyczyniały się do ich rozwoju. Żeby

zarabiać na biletach, kluby zaczęły kupować grunty i stawiać

na nich stadiony. W roku 1883, kiedy w finale rywalizacji

o Puchar Anglii robotniczy Blackburn Olympic, z hydraulika-

mi, tkaczami i dekarzami w składzie, pokonał Old Etonians,

złożony ze studentów i przedstawicieli klas uprzywilejowa-

nych, skończył się okres dominacji wyższych sfer (bohaterem

drugiego finału Pucharu Anglii był napastnik Wanderers lord

Kinnaird). Wzrastająca popularność meczów zmusiła kluby do

płacenia zawodnikom. Kiedy wyszło na jaw, że kluby szukają

sposobów na opłacanie graczy (w Preston kupowano im puby,

≥��Charles�William�Alcock,�sekretarz�generalny�The�Football�Association,�twórca�i�pierwszy�triumfator�rozgrywek�o�Puchar�Anglii�w�barwach�Wanderers.�

Page 24: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

22

ROZDZIAŁ I od prehistorii do 1904

z których czerpali zyski) i że amatorstwo jest fik-

cją, skończono z nią w roku 1885, wprowadzając

zawodowstwo.

Brytyjscy misjonarze

Wszystko to działo się w czasach, w których pa-

rowce pasażerskie pływały już po morzach i oce-

anach stadami, eksportując z Wielkiej Brytanii

na cały świat ludzi i myśli. Marynarze, studenci,

robotnicy, misjonarze, inżynierowie, wyjeżdżający z Wysp do pracy lub do szkół, zabierali w podróż

piłkę. Pierwsze kluby w wielu krajach założyli przybysze z Wielkiej Brytanii. Wiele z nich ma z tego

powodu do dziś angielskie nazwy lub ich człony.

Futbol w Argentynie jest niewiele młodszy od brytyjskiego, może dlatego, że w latach dziewięć-

dziesiątych XIX wieku Buenos Aires i okolice zamieszkiwało około 40 tysięcy Brytyjczyków. Pierwszy

klub – Buenos Aires FC – Anglicy założyli już w maju 1865 roku. Liga amatorska rozpoczęła rozgryw-

ki zaledwie trzy lata po angielskiej – w roku 1891 – jest więc poza Wyspami Brytyjskimi najstarsza

na świecie. Jej twórcą był także Szkot – Alexander Watson Hutton. McGregor pochodził z Glasgow,

a Hutton przybył do Argentyny z Edynburga. Był dyrektorem i profesorem angielskiej szkoły, nic

więc dziwnego, że z pięciu klubów, które przystąpiły do pierwszych rozgrywek ligowych, cztery za-

łożyli Brytyjczycy i głównie oni w nich grali. Zwyciężył Saint Andrew’s, przed Old Caledonians oraz

Buenos Aires i Rosario Railway. W następnych sześciu latach dominował Lomas Athletic, aż wreszcie

przyszła pora na zespół Alumni. W pierwszej dekadzie XX wieku to był najlepszy klub w Argentynie

i podobno jeden z najlepszych na świecie, co jednak, wobec braku rywalizacji, trudno sprawdzić.

W ciągu 12 lat Alumni dziesięciokrotnie zdobywali mistrzostwo i siedem razy Puchar Argentyny.

Zawodnicy tego klubu, studenci lub absolwenci English High School, uchodzili za wzory dżentelmeń-

skiej postawy na boisku, co sprawiało, że porównywano ich do słynnych angielskich Corinthians.

Kluby o nazwach znanych dziś w całym świecie powstały w odstępie kilku lat. Najstarszy – Quilmes,

założony przez brytyjskich pracowników kolei – w roku 1887, Rosario Central w 1889, River Plate

– 1901, Racing Club – 1903, Estudiantes La Plata, Independiente i Boca Juniors – 1905, Huracán – 1908.

Tylko Independiente ma argentyńskie korzenie. River Plate założyli Anglicy, Racing – Francuzi,

nadając nazwę na cześć słynnego klubu paryskiego (przyjęli też jego błękitne barwy). Boca Juniors

zawdzięcza swoje powstanie Irlandczykowi, mieszkającemu wśród emigrantów z Włoch. Nie mogli

dojść do porozumienia, jakie barwy nadać klubowi, ustalili więc, że przyjmą kolory kraju, którego

statek pierwszy wpłynie do portu. Doczekali się parowca pod banderą szwedzką i dlatego ukochany

klub Diego Maradony nosi barwy niebiesko-żółte.

Herbaciany baron funduje puchar

Odpowiednikiem Huttona w Urugwaju był William Leslie Poole, mający angielskie korzenie profe-

sor uniwersytetu w Montevideo, który już w 1891 roku powołał do życia Albion Cricket Club (z sek-

cją piłkarską) złożony z robotników, pracujących przy budowie linii kolejowych. Piłkarskie życie

Historyczny gol William�Stanley�Kenyon�-�Slaney�(1847–1908)�był�pierwszym�piłkarzem,�który�strzelił�bramkę�w�oficjalnym�meczu�międzypaństwowym.�Zdobył�ją�dla�Anglii�w�drugiej�minucie�spotkaniu�ze�Szkocją�zakończonym�wynikiem�4:2,�8�marca�1873�roku�na�Kennington�Oval�w�Londynie.�To�był�jego�jedyny�występ�w�drużynie�narodowej.��Grał�wtedy�w�Wanderers.�Pierwszy�reprezentant�Anglii,�urodzonym�poza�Wyspami�Brytyjskimi�(w�Indiach).�Był�zawodowym�żołnierzem�i�członkiem�parlamentu�brytyjskiego.

Page 25: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

23

Jak to się zaczęło, czyli wykopaliska

małego Urugwaju do dziś ogranicza się do

stolicy – Montevideo. Od historii meczów der-

bowych dwóch najlepszych klubów – Peñarolu

(zał. 1891, oczywiście przez angielskich robot-

ników kolejowych, jako Central Uruguay Rail-

way Cricket Club) i Nacionalu (1899, rdzennie

urugwajski) – starsza jest tylko ta z Glasgow

– między Celtikiem a Rangersami. Żółto-czarne

barwy Peñarolu nawiązywały do kolorów bufo-

rów urugwajskich wagonów kolejowych. A idąc

dalej w przeszłość – pierwszy parowóz, nazwany

Rakietą, zbudowany przez Roberta i George’a

Stephensonów, pomalowano właśnie na żółto

i na czarno.

Federacja piłkarska w Argentynie powstała w roku 1893, a w Urugwaju siedem lat później. 16 maja

1901 roku doszło w Montevideo do spotkania Urugwaj – Argentyna (2:3), pierwszego meczu mię-

dzypaństwowego, jaki rozegrano poza Wyspami Brytyjskimi. Wkrótce te mecze stały się tradycją,

rozgrywano je o puchar, ufundowany przez barona herbacianego, sir Thomasa Liptona. Także

ministerstwa edukacji obydwu krajów dbały, by mecze piłkarskie stały się okazją do utrzymywania

przyjaźni pomiędzy dwoma krajami oddzielonymi jedynie La Platą.

Zabawa wyższych sfer

W Brazylii również twórcą futbolu był Anglik – Charles Miller, pracownik angielskiego przedsiębior-

stwa budującego linie kolejowe wokół São Paulo, po latach także londyńskiego banku i towarzystwa

ubezpieczeniowego. Za datę narodzin piłki nożnej w kraju, który od lat jest jej symbolem, uważa się

rok 1894 (tak jak w Polsce, różnice pojawiły się później). Wtedy to Miller, urodzony w São Paulo,

ale wysłany przez rodziców na kilka lat do szkoły w Anglii, w drodze powrotnej przywiózł do São

Paulo dwie piłki.

Miller był najlepszym strzelcem drużyny São Paulo Athletic Club, którą doprowadził do mistrzo-

stwa stanu. Rozgrywki, rozpoczęte w roku 1901, nosiły nazwę Campeonato Paulista de Futebol. Brały

w nich udział przede wszystkim drużyny złożone z Brytyjczyków. Takie same rozgrywki, o mistrzo-

stwo stanu Rio de Janeiro – Liga Metropolitana, rozpoczęły się w roku 1905. Pierwszym mistrzem

został klub Fluminense z Rio de Janeiro, założony przez Anglika Oscara Coxa dla arystokratów.

Futbol w Brazylii w okresie pionierskim stanowił rozrywkę ludzi bogatych, ale nawet status

robotników z Europy był wyższy niż koloro-

wych tubylców, którzy grali w piłkę między

sobą. Kiedy w roku 1901 doszło do pierwszego

spotkania czegoś w rodzaju reprezentacji São

Paulo i Rio, drużyna São Paulo pojechała po-

ciągiem sypialnym, na miejscu rozegrała dwa

Pierwszy zawodowiec James�Henry�Forrest�(Blackburn�Rovers)�był�pierwszym�piłkarzem�zawodowym,�który�zagrał�w�reprezentacji�Anglii.�Było�to�w�roku�1885�przeciw�Szkocji.�Miał�wówczas�20�lat,�był�pomocnikiem.�Z�Blackburn�pięciokrotnie�zdobywał�Puchar�Anglii.�����

≥��W�takich�butach�grano�w�Anglii�w�latach�20.�i�30.�XX�wieku.�Pastowano�nie�tylko�cholewki,�ale�i�podeszwy.�

Page 26: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

24

ROZDZIAŁ I od prehistorii do 1904

mecze, po których bawiła się w restauracji wspólnie z przeciwnikami. Piłkarze mogli sobie na to po-

zwolić, bo byli dobrze sytuowani. Mecze stawały się okazją do towarzyskich spotkań, na które elitarni

kibice – biznesmeni pomnażający swoje dochody na plantacjach kawy, trzciny cukrowej, w bankach

czy elektrowniach – wkładali smokingi lub garnitury, a ich partnerki – najlepsze suknie i kolie.

Kluby były często kilkusekcyjne, a uprawiano w nich sporty popularne w Anglii – krykiet,

wioślarstwo, jeździectwo, szermierkę. To dlatego w nazwach klubów kojarzących się dziś wyłącz-

nie z futbolem pozostały nazwy innych sportów. Flamengo Rio de Janeiro to Clube de Regatas

do Flamengo, Botafogo Rio to Botafogo de Futebol e Regatas, a przy nazwie klubu Vasco da Gama

w ogóle nie ma słowa o futbolu – Club de Regatas Vasco da Gama. Znany klub piłkarski w argen-

tyńskiej La Placie nosi nazwę Gimnasia y Esgrima (gimnastyka i szermierka). Nawet w Mediolanie

słychać echo angielskich ojców klubu. AC Milan, założony w roku 1899, najpierw przez 20 lat nosił

nazwę Milan Foot-Ball and Cricket Club.

Corinthians – drużyna dżentelmenów

Wpływ na powstawanie i rozwój południowoamerykańskich klubów mieli nie tylko pracujący

tam Brytyjczycy. Przyczyniły się do tego także wizyty brytyjskich klubów. W roku 1910 do Brazylii

przyjechali Koryntczycy.

Corinthian Football Club (C.F.C.)

uważany był na przełomie XIX

i XX wieku za najlepszy klub

amatorski na świecie. Jan Weys-

senhoff, profesor Uniwersyte-

tu Jagiellońskiego i Wileńskiego,

doktor fizyki, współpracownik

Alberta Einsteina podczas pra-

cy w Zurychu, autor wydanej

w roku 1926 przez Ossolineum pra-

cy „Sztuka gry w piłkę nożną”, tak

pisze o Corinthians: „Nie jest na-

wet klubem podobnym do innych,

a pewnym rodzajem reprezenta-

tywki amatorskiej angielskiej, czemś w rodzaju akademji futbalowej, gdyż do C. F. C. nie można za-

pisać się jak do zwykłego klubu, ale trzeba być wybranym na Koryntczyka. Liczba Koryntczyków jest

statutowo ograniczona do 50. Po zostaniu Koryntczykiem nie przestaje się być członkiem swojego

dawnego klubu. Corinthian FC nie posiadał doniedawna własnego boiska, co było nawet zastrzeżone

w statucie, a członkowie jego zjeżdżali się tylko od czasu do czasu na rozegranie meczów w Anglji lub

na odbycie tournee po Ameryce, Afryce, Australji lub Europie. W końcu XIX wieku i w pierwszych

latach XX wieku Corinthian posiadał bezsprzecznie najsilniejszą drużynę na świecie (w linji napadu

dotychczas podobno nie zrównaną) i odnosił takie zwycięstwa, jak np. 10:3 nad Bury lub 11:3 nad Man-

chesterem United, najlepszemi drużynami zawodowemi Anglji.... Członkowie Corinthian uchodzą

≥��Zespół�Corinthians�stanowił�wzór�i�natchnienie�dla�piłkarzy�na�całym�świecie.��

Page 27: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

25

Jak to się zaczęło, czyli wykopaliska

Sheffield�Football�Club�powołano�do�życia�24�paździer-nika�1857�roku,�więc�jest�to�najstarszy�klub�na�świecie.�Obecnie�występuje�w�Northern�Premier�League�Division�One�South,�czyli�na�poziomie�siódmej�ligi.��Trzy�lata�później�powstał�w�Sheffield�drugi�klub,��o�nazwie�Hallam�F.C.�Jego�rywalizacja�z�Sheffield�F.C.��to�najstarsze�derby�świata.�Rozpoczęły�się�w�roku�1860��i�toczą�się�do�dziś.�

W�pierwszym�w�historii�meczu�międzypaństwowym�Szkocja�–�Anglia�(1872)�w�barwach�Anglii�wystąpił�zawodnik�Sheffield�F.C.�John�Charles�Clegg.��To�najsłynniejsza�postać�klubu.�Wkrótce�został�jego�prezesem�oraz�dwóch�innych�z�tego�samego�miasta:�Sheffield�United�i�Sheffield�Wednesday.��Przez�14�lat�stał�także�na�czele�krajowego�związku��–�The�Football�Association�(1923–1937)�–�aż�do�swojej�śmierci�w�czerwcu�1937�roku�w�wieku�87�lat.��Nazywano�go�„Napoleonem�futbolu”.�Był�pierwszą�osobą�na�Wyspach�Brytyjskich�uhonorowaną�tytułem�szlacheckim�za�zasługi�dla�rozwoju�piłki�nożnej�(1927,�przez�króla�Jerzego�V).�

Wśród�zasad�gry,�opublikowanych�przez�Sheffield�F.C.�w�roku�1859,�znajdują�się�m.in.�następujące�punkty:

–�Popychanie�rękoma�jest�dozwolone,�zahaczanie�lub�oszukiwanie�jest�w�każdym�wypadku�niedozwolone.�

–�Piłka�może�być�popychana�lub�uderzana�ręką,��ale�trzymanie�piłki�(poza�rzutem�wolnym)�jest�całkowicie�zabronione.

–�Każdy�zawodnik�musi�wyróżniać�się�czerwoną��lub�ciemnoniebieską�flanelową�czapką.�Każda�drużyna��w�czasie�meczu�wkłada�czapki�w�jednym�z�tych�kolorów.�

W�roku�2004�Sheffield�F.C.�został�uhonorowany�przez�FIFA�Orderem�Zasługi�jako�drugi�klub�na�świecie�po�Realu�Madryt.�Z�okazji�150.�rocznicy�powstania�w�roku�2007�Sheffield�zagrał�na�stadionie�Bramall�Lane�z�Interem��(z�Marco�Materazzim�i�Mario�Balotellim)�oraz�Ajaksem��Amsterdam.�Gośćmi�honorowymi�trwających�kilka��miesięcy�uroczystości�byli�m.in.�Pelé�i�Geoff�Hurst.��W�roku�2009�Sheffield�rozegrał�mecz�z�Hutnikiem�Kraków�na�jego�boisku�w�Nowej�Hucie.�

Dziadek we flanelowej czapce

Page 28: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

26

ROZDZIAŁ I od prehistorii do 1904

1848�–��W�Cambridge�uczniowie�kilkunastu�szkół�opracowali�pierwsze�zasady�gry�w�piłkę�nożną.

1863�–��Z�inicjatywy�angielskich�drużyn�uniwersyteckich,�szkolnych�oraz�klubów�powstał�w�Londynie�pierwszy�piłkarski�związek�krajowy�–�The�Football�Association�(FA).�Przepisy�gry�składały�się�z�trzynastu�punktów.

1870�–�FA�ustaliła,�że�drużyna�piłkarska�musi�liczyć�jedenastu�zawodników.�

1872�–�Określono�wymiar�i�ciężar�piłki.�Wprowadzono�przepis�o�rzucie�rożnym.

1875�–��Poprzeczka�położona�na�słupkach�bramki�zastąpiła�parcianą�taśmę.�

1878 –�Sędzia�pierwszy�raz�użył�gwizdka.

1883�–�Przepis�o�wrzucie�piłki�z�autu�oburącz.

1890�–��1�stycznia,�w�meczu�Bolton�–�Nottingham�Forest,�po�raz�pierwszy�na�bramkach�pojawiły�się�siatki.�

1890 –��Rzut�karny,�zastosowany�pierwszy�raz�w�Irlandii.

1891�–��Sędzia�pierwszy�raz�wszedł�na�boisko.�Do�tej�pory�sędziował,�stojąc�za�linią�boczną.�

1912�–��Zakaz�dotykania�piłki�przez�bramkarza�poza�polem�karnym.�

1913�–��Wprowadzono�zasadę,�że�przy�rzucie�wolnym�(a�od�roku�1914�także�rożnym)�zawodnik�drużyny�broniącej�musi�stać��co�najmniej�10�jardów�od�piłki�(9,15�m).�

1925�–��Nowy,�obowiązujący�wciąż�przepis�o�spalonym:�między�zawodnikiem�atakującym�a�bramką�może�być�dwóch,��zamiast,�jak�dotychczas,�trzech�graczy�drużyny�broniącej.�To�ostatnia�istotna�zmiana�w�przepisach�gry.

1933�–��W�finale�rozgrywek�o�Puchar�Anglii�Everton�–�Manchester�City�piłkarze�pierwszy�raz�występują�z�numerami��na�koszulkach.�Gracze�Evertonu�noszą�numery�od�1�do�11,�a�MC�od�12�do�22.�Bramkarze�mają�numery�1�i�22.��Pierwszy�raz�na�mistrzostwach�świata�numery�na�koszulkach�pojawiają�się�w�roku�1950�(Brazylia).��Z�nazwiskami�na�plecach�zawodnicy�grają�od�mundialu�w�roku�1994�(USA).

Boisko, drużyna, sędzia

Page 29: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

27

Jak to się zaczęło, czyli wykopaliska

od dawna za wzór prawdziwych sportsmenów amatorów. Najsławniejszym chyba z nich i najlep-

szym podobno futbalistą wszystkich czasów był Gilbert Oswald Smith (Oxford University, Old Car-

thusians). Skończył uniwersytet w Oxfordzie, był 21 razy reprezentatywnym centrem napadu Anglii”.

Tyle Weyssenhoff, który pisał te słowa w roku 1925 lub 1926. Corinthians został założony w roku

1882 i działał aż do 1939, chociaż największe zasługi dla piłki nożnej położył w jej okresie pionierskim,

kiedy podróżował po całym świecie, krzewiąc futbolową kulturę i fair play. Zresztą, kiedy w okresie

międzywojennym reprezentacja Anglii wyjeżdżała poza Kanał La Manche niemal z łaski, Corinthia-

ns odbywali tournée po Europie. Rozgrywali mecze w Republice Weimarskiej i nazistowskich Niem-

czech, Austrii, Francji, Szwajcarii, Belgii, Danii, Holandii, a także w Stanach Zjednoczonych, Kana-

dzie i na Jamajce. Występowali na czterech kontynentach, nazywano ich „Misjonarzami Imperium”.

Corinthians robili takie wrażenie, że Real Madryt (założony w roku 1902) przyjął barwy na ich cześć

– białe koszulki symbolizujące czystość i granatowe spodenki. Trofeum, o które na Węgrzech przed

wojną walczyły drużyny amatorskie, nosiło nazwę Pucharu Corinthians. To pokłosie ich wizyty

w Budapeszcie w roku 1904, kiedy zresztą taki puchar zostawili z odpowiednim przesłaniem.

Tak samo zrobili w Szwecji przed I wojną światową.

W roku 1910 Corinthians, z siedmioma reprezentantami Anglii w składzie, wyjechali na tournée

po Ameryce Południowej. Ich gra w São Paulo tak się podobała, że pięciu Brazylijczyków – malarz

pokojowy i czterej niewykwalifikowani robotnicy – założyli klub o nazwie Corinthians. Już cztery

lata później zdobyli mistrzostwo stanu, a od lat to jeden z najpopularniejszych brazylijskich klubów.

W roku 2000 w Rio de Janeiro odbywały się pierwsze klubowe mistrzostwa świata. W finale spotka-

ły się dwie drużyny brazylijskie, Corinthians wygrał w rzutach karnych z Vasco da Gama, kończąc

w ten efektowny sposób brazylijską historię piłki w XX wieku.

Rotschild wyjmuje kasę

Europa nie stała w miejscu. Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy w Londynie powstawała fe-

deracja, grano w piłkę w tych belgijskich miastach, w których działały angielskie szkoły – Brukseli,

Antwerpii, Brugii i Gandawie. Z kolei angielscy chłopcy z bogatych rodzin, uczący się w szkołach

szwajcarskich, zakładali tam kluby działające do dziś – FC Sankt Gallen (1879), Lausanne Football

and Cricket Club (1860, ale sekcja piłkarska w 1896) i Grasshoppers Zurych (1886).

Pierwszy klub na kontynencie powstał we francuskim Le Havre (1872), z inicjatywy brytyjskich pra-

cowników kolei, mającej w przyszłości połączyć przez kanał La Manche Havre z Southampton. First

Vienna powstał w Wiedniu (1894) dzięki pieniądzom barona Rothschilda i był klubem arystokracji.

Wiedeński Rapid jest tylko o pięć lat młodszy.

Historia Barcelony i Milanu zaczyna się w roku 1899, Juventusu w 1897, Ajaksu w 1900, Sparty

Praga w 1893, Realu Madryt w 1902. Znane kluby duńskie i szwedzkie także mogą mówić o dzie-

więtnastowiecznym rodowodzie. Niemcy uważali, że gimnastyka więcej da młodemu pokoleniu niż

bezmyślne bieganie za piłką w nie licujących z godnością krótkich majtkach. Ale i oni ulegli angielskiej

modzie. Ogródki Jahna stały się miejscem meczów piłkarskich.

O europejskich rozgrywkach na przełomie wieków jeszcze nie mogło być mowy. Ale o powołaniu

do życia organizacji, która w przyszłości mogłaby je stworzyć, już tak. W ten sposób powstała FIFA.

Page 30: Moja historia futbolu. T. 1. Świat

Koniec fragmentu.

Zapraszamy do księgarń i na www.labotiga.pl