marzec 2020marzec 2020 10 𝔀 𝔀 ? zespołem gazetki opiekuje w tym numerze:się ... alicja...

31
GAZETKA SZKOLNA UCZNIÓW IV LO W OLSZTYNIE MARZEC 2020 10 ́ ́ ?

Upload: others

Post on 10-Mar-2021

0 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

GAZETKA SZKOLNA UCZNIÓW IV LO W OLSZTYNIE

MARZEC 2020

10 𝓶𝓲𝓷𝓾𝓽 𝓭𝓵𝓪

𝓸𝓭𝓭𝓮𝓬𝓱𝓾

𝔃𝓮 𝓼 ́𝔀𝓲𝓪𝓽𝓪

𝔃𝓪𝓴𝓸𝓬𝓱𝓪𝓷𝔂𝓬𝓱

𝓳𝓪𝓴 𝓹𝓸𝓴𝓸𝓷𝓪�́�

𝓵𝓮𝓷𝓲𝓼𝓽𝔀𝓸?

Page 2: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

Zespołem gazetki opiekuje się

pani Małgorzata Chojnowska.

Skład redakcji:

Hanna Małaczek

Nadia Hermann

Barbara Górska

Sandra Deptuła

Paweł Kwiatkowski

Jolanta Wesołowska

Martyna Pawełas

Alicja Misiun

Paweł Taradejna

Alicja Bogdanowicz

Grafika, skład i łamanie —

Magdalena Kołodziejska

W tym numerze:

Wiosna za pasem, w szkole zaczyna się

natłok sprawdzianów, a my już czujemy

ciepły powiew marca. Większość

uczniów myśli o Wielkanocy gdy nasza

Redakcja przychodzi z nowym numerem

gazetki "Leser"!

W tym numerze Martyna przedstawi nam

tajniki walki ze stresem, a Jola pomoże

zwalczyć stres. Ala powie parę słów o

miłości, a Hania opowie o tym, jak działa

harcerstwo. Paweł Kwiatkowski

przedstawi recenzję filmu „Irlandczyk”,

a Paweł Taradejna przybliży nam

powieści G. Orwella. Sandra powie nam

coś na temat pomocy. Poznamy również

wiersze napisane przez ucznia naszej

szkoły, a ja przybliżę Wam życiorys

Fridy Kahlo.

Zapraszamy więc do lektury kolejnego

numeru gazetki szkolnej „Leser”. Może

Ty też byś chciał zostać jednym z nas,

kolejnym redaktorem? Spotkania

kolegium odbywają się w każdy

poniedziałek, na ósmej godzinie

lekcyjnej w sali 205.

Nadia Hermann

1.

Page 3: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

10 min dla oddechu

W dzisiejszych czasach coraz

więcej ludzi cierpi na chorobę zwaną

„stres”. Brzmi niegroźnie, ale może być

poważna w skutkach. Stres nas zabija,

wykańcza nasz organizm. Zaczyna

pochłaniać coraz to młodsze osoby.

Myślę, że my jako uczniowie doskonale

coś o tym wiemy. Stres towarzyszy nam

nieodłącznie minimum przez pięć dni w

tygodniu. Liczne sprawdziany,

egzaminy, wielkimi krokami zbliżająca

się matura, niewyspanie i złe

odżywianie. Jedno jest pewne. Nie jest

on naszym przyjacielem i nie wpływa

pozytywnie na nasze wyniki. Sama coś

o tym wiem. Postanowiłam to zmienić.

Zaczęłam medytować -

pracować ze swoim oddechem.

Oddech to nie tylko odbywające się

automatycznie dostarczanie tlenu ciału

połączone z wydalaniem zużytego

powietrza. Oddech to coś o wiele

więcej. Rytm naszego oddechu steruje

całym naszym ciałem, wpływa również

na stan duszy. To właśnie techniki

oddechowe stosuje się w medytacji. Ale

co to tak właściwe jest ta medytacja?

Medytacja to nic innego jak

nawiązanie relacji z samym sobą, a

dobre relacje z samym sobą to podstawa

zdrowego życia. Pozwala ona poczuć

nasz organizm, zgłębić jego potrzeby.

Ciało i dusza stają się jednością. Jest

to doświadczenie, które pomaga nam się

wyciszyć i wejrzeć w głąb siebie.

Ponadto medytacja przyspiesza

przepływ krwi w organizmie i uspokaja

nierówno bijące serce. Mięśnie

odpoczywają i całe ciało się relaksuje.

Na dodatek podczas tego procesu

zwiększa się poziom serotoniny,

hormonu odpowiedzialnego za nasz

nastrój. Jak dla mnie rewelacja!

Oczywiste jest jednak, żeby medytacja

przyniosła efekty, trzeba ją praktykować

regularnie, 10 min. dziennie będzie

idealne, na początek. Potem czas

możemy wydłużać według

2.

CODZIENNOŚĆ LICEALISTY MARTYNA PAWEŁAS

Page 4: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

indywidualnych potrzeb. Pierwsze

rezultaty będziemy w stanie zauważyć

po około 90 dniach, u każdego ten

proces może przebiegać inaczej. Dla

osób, które chciałyby zacząć, a nie

wiedzą jak, przygotowałam parę

wskazówek.

Skup się na tym, aby oczyścić swój

umysł, na tym co jest tu i teraz i nie

zajmuj się niczym innym, a w

szczególności tym, co przychodzi z

zewnątrz. Zachowaj skupienie przez 10

minut.

1. Usiądź wygodnie w swoim

ulubionym fotelu. Zadbaj o to,

żeby dookoła Ciebie panowała

cisza.

2. Weź parę głębokich wdechów,

poczuj, jak powietrze wypełnia

twoje płuca.

3. Zamknij oczy.

4. Osiądź delikatnie w miejscu, w

którym siedzisz, wyczuj punkty

kontaktu ciała z powierzchnią

fotela, poczuj każdą część ciała.

5. Oswój się z dźwiękami,

dobiegającymi z oddali. Niech

stworzą jednolite tło. Nie przejmuj

się nimi.

6. Nie zapominaj o oddechu!

7. Teraz zacznij skanować swoje

ciało, skup się po kolei na każdej

części. Zacznij od czubka głowy,

potem uszy, przejdź do podbródka,

szyi, barków, łokci, nadgarstków,

dłoni. Następnie skoncentruj się na

splocie słonecznym, brzuchu,

udach, kolanach, łydkach, stopach.

Powtarzaj taki skan swojego ciała

parę razy.

8. Raz na jakiś czas do twojej głowy

będą dochodziły jakieś myśli – to

normalne. Zachowaj spokój, zdaj

sobie z tego sprawę, postaraj się

zwalczyć tę myśl i wróć do

skanowania ciała.

9. Skup się na oddechu, wyczuj, jak

wypełnia całe twoje płuca, jak

rosną i maleją, rosną, są pełne

powietrza i kurczą się. Każdy

oddech jest inny. Poczuj, jak Cię

wypełnia.

10. Skup się na oddechu i swoim ciele.

Pamiętaj, myśli przychodzą i

odchodzą.

11. Otwórz oczy.

Patrząc na to, ile czasu spędzamy

dziennie przed telefonami,

komputerami, myślę, że znalezienie 10

minut dla samych siebie nie będzie

problemem. Jest to naprawdę niewiele, a

praca nad sobą i dla siebie to najlepsza

inwestycja.

Ja to poczułam, mam nadzieję, że Ty też do mnie dołączysz!

Przy medytacji pomocna jest też bezpłatna aplikacja „headspace”, która prowadzi

nas w tym procesie. Osobiście z niej korzystam.

Polecam,

Martyna Pawełas

3.

𝓝𝓲𝓮 𝔃𝓪𝓹𝓸𝓶𝓲𝓷𝓪𝓳 𝓸 𝓸𝓭𝓭𝓮𝓬𝓱𝓾!

CODZIENNOŚĆ LICEALISTY MARTYNA PAWEŁAS

Page 5: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

Jak pokonać lenistwo?

Rozpoczął się nowy rok. Kojarzy

się on wielu z nas z postanowieniami,

które sobie założyliśmy oraz

zapisaliśmy na kartce papieru czy też w

pamięci. Nowy rok to czas realizacji

naszych nowych lub starych celów,

których nie udało nam się osiągnąć w

minionym roku. Pragniemy rozpocząć

pracę nad naszymi pasjami, nie chcemy

już odkładać wszystkiego na ostatnią

chwilę. Ale, jak co roku, coś nam w

tym planie przeszkadza. Jest to

oczywiście lenistwo. No właśnie. Na

pewno każdy z nas nieraz już mu uległ.

Jak sobie z nim poradzić? Jak sprawić,

żeby „zaczęło nam się chcieć tak

bardzo, jak nam się nie chce”?

Lenistwo to stan, w którym

rezygnujemy z zaplanowanych działań

na rzecz dłuższego odpoczynku. Często

tłumaczymy je sobie brakiem energii.

Energię natomiast pozyskujemy, robiąc

coś, co rzeczywiście robić lubimy, co

sprawia nam przyjemność. Nie mamy

ochoty na naukę, ale za to chętnie

wyszlibyśmy na spotkanie z

przyjaciółmi. Zróbmy to! Dzięki

wykonaniu czynności, która dostarcza

nam radości, zyskamy również energię

na zrobienie czegoś, co może nas

męczyć lub na co po prostu nie mamy

chęci. Dzięki temu utrzymamy

równowagę i podświadomie

zrozumiemy, że po przyjemnościach

przychodzi czas na "pracę" i nie będzie

nam już tak ciężko się do niej zabrać.

Nie zmuszajmy się do zrobienia

czegoś, na co w danym momencie nie

mamy ochoty. Poświęćmy chociaż kilka

minut na przeczytanie rozdziału

ulubionej książki czy wyjście na spacer,

a dzięki temu odnajdziemy w sobie

również chęci do nauki - rozwoju.

Kluczem do pokonania lenistwa jest

zachowanie balansu pomiędzy

przyjemnościami, a czynnościami

mniej dla nas przyjemnymi.

Zróbmy coś, na co mamy

ochotę - będzie nam łatwiej zabrać się

za coś, na co nam jej brak. Pamiętajmy

także o odpoczynku. Po czasie

aktywności musimy go również znaleźć

na „nic nierobienie”. Przeplatajmy

aktywności, które nas męczą z tymi,

które nas uszczęśliwiają. Po dłuższym

lub krótszym czasie pracy nad takim

balansem zauważymy, że realizowanie

zaplanowanych zadań zaczyna sprawiać

nam przyjemność i już nie jest dla nas

tak męczące. Będziemy czerpać energię

i radość z ciężkiej pracy, ponieważ

zrozumiemy, że to właśnie dzięki niej

się rozwijamy. Będzie podobało nam

się, że wiemy coraz więcej i potrafimy

odnaleźć się w różnych sytuacjach.

Trochę wiary w siebie i pracy nad sobą,

a wszystko się uda!

4.

CODZIENNOŚĆ LICEALISTY JOLANTA WESOŁOWSKA

𝓩𝓪𝓬𝓱𝓸𝔀𝓪𝓳

𝓫𝓪𝓵𝓪𝓷𝓼!

Page 6: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

Help

Żyjemy w czasach, w których liczą się

pieniądze, sława, nowe technologie i

marka butów, które nosimy. Lubimy

słuchać plotek o naszych znajomych, o

ludziach sławnych. Chcemy wiedzieć

kto, z kim i dlaczego. Czy w tym szale

XXI wieku stać nas na bezinteresowną

pomoc? Czy jednak "rozwój

cywilizacji" zniszczył w nas empatię

oraz altruizm i pomagamy, patrząc tylko

i wyłącznie na nasze własne korzyści?

Rozpoczął się rok 2020, wiele

osób 1 stycznia miało zamiar wdrożyć w

życie swoje postanowienie noworoczne.

Czy się udało? Nie wiem. Wiem za to,

że odkąd skończył się 2019 rok,

wydarzyło się wiele strasznych zdarzeń.

Pożary w Australii, konflikt między

USA i Iranem, a teraz zagrażający może

i całemu światu wirus z Wuhan. Tyle

słyszeliśmy o tym, jak gwiazdy z

Hollywood, i nie tylko, wpłacają

ogromne kwoty na pomoc chociażby

skrzywdzonym w wyniku pożaru

zwierzętom. Pod żadnym względem nie

mówię, że to coś złego. Aczkolwiek

skąd mieliśmy takie informacje? Z ich

portali społecznościowych. Może i

pomagają, co jest bardzo w porządku,

ale czy oznacza to, że cały świat musi o

tym wiedzieć?

Przekładając to wszystko na

grunt Polski. W naszym kraju jest

mnóstwo ludzi i zwierząt, które

potrzebują pomocy. A czy ktoś się

chwali chociażby na Instagramie, że im

pomógł? Nie, a jeśli tak, to jest takich

postów bardzo mało. Dlaczego? Bo

przecież z pomocy "mniejszym"

jednostkom (w porównaniu do Australii

chociażby) nie przybędzie nam nowych

fanów.

Teraz czas na nasze własne

podwórko. Zazwyczaj zawsze znajdzie

się sąsiad bądź też sąsiadka, którzy

potrzebują pomocy nawet we wniesieniu

zakupów do domu. Czy to robimy?

Niekoniecznie. Ile razy to widziałam,

jak w parku przewróciła się osoba

starsza, a nikt wokół nie chciał jej

pomóc - część udawała, że nie widzi,

inni patrzyli perfidnie i szli dalej, a

jeszcze inni z nosem w telefonie nie

zdawali sobie sprawy z tego, co się

dzieje. Co by się stało, gdyby upadła na

chodnik załóżmy osoba sławna? Jestem

pewna, że niemalże wszyscy by

podeszli, pomogli jej, a później poprosili

o zdjęcie. Dlaczego? Bo ta osoba jest

rozpoznawalna, a sami widzimy korzyść

dla siebie nawet w postaci głupiego

zdjęcia. Dlatego proszę Was wszystkich.

Następnym razem, jak zobaczycie lub

dowiecie się o potrzebnej komuś

pomocy, postarajcie się zrobić co w

waszej mocy, aby tej pomocy właśnie

udzielić. Nie oczekujcie zapłaty za nią.

Zróbcie coś bezinteresownie.

Bo taka powinna być pomoc

CODZIENNOŚĆ LICEALISTY SANDRA DEPTUŁA

5.

Page 7: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

,,Miłość w swej prostej i nieśmiałej mowie powie najwięcej,

kiedy najmniej powie” — z obserwacji świata zakochanych

14 lutego - jakże by inaczej, obchodziliśmy piękny dzień wzajemnej

adoracji, zwany walentynkami. Piękny, a może i nie - to określenie jest pojęciem

bardzo indywidualnym i względnym. Święto to tradycyjnie obchodzone było na

cześć świętego Walentego, a współcześnie odgrywa wielką rolę w życiu

zakochanych, gdyż właśnie wtedy dostrzec można panów z bukietami róż, panie z

torbami prezentowymi czy pary spędzające wspólnie czas w kinach oraz

restauracjach.

Wszyscy jesteśmy ludźmi i

chyba każdy z nas ma wewnętrzną

potrzebę akceptacji, szacunku i miłości,

a krótko mówiąc, lubimy się czuć

potrzebni oraz doceniani i właśnie ten

dzień służy nam z pomocą w

okazywaniu uczuć. Gdy 14 lutego

wyjdziecie na miasto, ciężko nie spotkać

pary okazującej sobie niekiedy aż zbyt

wiele czułości. Widok ten jest bądź co

bądź miły i uroczy, ale zdaję sobie

sprawę z tego, że wiele samotnych osób

może czuć wtedy poirytowanie

: ¨ ·.· ¨ : 𝓴𝓸𝓬𝓱𝓪𝓶 𝓬𝓲𝓮 ̨!

` · .. · `

CODZIENNOŚĆ LICEALISTY ALICJA MISIUN

6.

Page 8: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

Ciągle po głowie krąży mi jedno

zasadnicze pytanie: ,,Czy naprawdę, by

pokazać komuś, że mi zależy, muszę

najpierw naoglądać się tysiąca wystaw

w sklepie zastawionych bukietami

kwiatów, pluszakami, czekoladkami i

bombonierkami?” Przez te siedemnaście

lat życia zdążyłam się przekonać, że

ludzie będący w kilkuletnich związkach

bądź małżeństwa na co dzień nie

okazują sobie uczuć, gdyż w grę

wchodzi tak zwane przyzwyczajenie.

Zakochani nie pamiętają już o

pierwszych podrygach miłości i o tym,

jak to jest mieć te ,,motylki w brzuchu”.

Moi rodzice nie chodzą już na randki i

ciężko mi przypomnieć sobie, kiedy

ostatni raz widziałam tatę

przynoszącego mamie kwiaty, czy

mamę mówiącą tacie ,,kocham cię”.

Uważam natomiast, że istnieje

wiele innych, może nawet bardziej

wyjątkowych okazji, w których możemy

przypomnieć sobie, dlaczego jesteśmy

teraz w tym miejscu razem. Zadam wam

takie pytanie: Czy nie można, po prostu,

powiedzieć komuś o swoich uczuciach,

przykładowo, w środę po obiedzie (tak

na deser)? Nie musimy czekać do 14

lutego, by wybrać się z kimś na randkę.

List miłosny także możemy napisać w

innym terminie, na pewno nikomu to nie

zaszkodzi.

Miłość to bardzo wyjątkowe

uczucie, potrzebujące stałej pielęgnacji,

dlatego kochajcie się codziennie, a nie

tylko tego jednego dnia w roku. Chyba

warto niekiedy przełamać się wcześniej.

Istniejemy tylko tu i teraz, a gwarancji

nikt nam nie da. Co jak w następne

walentynki nie będzie już okazji?

Bo kto wie, może znajdzie się

osoba, która zaprosi obiekt Twoich

westchnień na kawę tydzień wcześniej?

: ¨ ·.· ¨ :

: ¨

·.· ¨

:

CODZIENNOŚĆ LICEALISTY ALICJA MISIUN

7.

Page 9: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

Pamiętam, jakby to było wczoraj.

Przekroczyłam właśnie próg swojej

wiejskiej podstawówki, gdy zobaczyłam

kolorowy plakat na drzwiach. Przez

zaparowane okulary widziałam

niewiele, więc zdjęłam je szybko i

przeczytałam dziwny napis ──

NOBREZA. Od niego zaczęło się

wszystko, dlatego teraz jestem, kim

jestem.

Chyba każdemu słowo

„harcerz” kojarzy się z lasem,

budowaniem szałasów, przekazywaniem

i kodowaniem przeróżnych wiadomości

(mam nadzieję, że stereotyp rozdawania

ciasteczek przez małe dziewczynki z

szarfami na ramieniu jest już

nieobecny), jednak należy powiedzieć

głośno, że ZHP czy inne organizacje

skautowe to nie tylko kształtowanie,

często mogłoby się wydawać

nieprzydatnych umiejętności. Jest to

niesamowita przygoda, dzięki której

niejeden młody człowiek może poznać

siebie, ale nie tylko. Bycie harcerzem

to także możliwość poznania swojego

najbliższego otoczenia i innych ludzi.

Niestety, szkoła nie podaruje

nam dzisiaj kwalifikacji , które są

niezbędne do zostania aktywnym

członkiem obywatelskiego

społeczeństwa. Harcerstwo, krótko

mówiąc otwiera oczy na przeróżne

kwestie organizacyjne oraz społeczne.

Wiele osób, nawet szesnastoletnich,

dzięki licznym kursom, wyjazdom, ale i

nauce od starszych kolegów i koleżanek,

jest w stanie samodzielnie rozliczać i

opisywać faktury, pisać wnioski o

dofinansowania oraz uczestniczyć nie

tylko jako wolontariusz, ale jako

współorganizator licznych imprez

gminnych, osiedlowych, a nawet

miejskich. Może wydawać się to

przytłaczające, jeżeli pomyślimy o tak

młodej osobie, która wykonuje tak

złożone czynności, jednak ma to

ogromny wpływ na rozwój umiejętności

liderskich, a także poczucia obowiązku,

które, według moich obserwacji jest w

społeczeństwie coraz mniejsze. Nie chcę

już wspominać o przyszywaniu

guzików, nauce kulturalnej rozmowy

czy chociażby rozwoju kreatywności.

8.

Pamiętam, jakby to było wczoraj

HISTORIE Z CZWÓRKI WZIĘTE HANNA MAŁACZEK

Page 10: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

ZHP ma długą oraz

przewrotną historię. Podczas 101 lat

istnienia uczestniczyło w wielu ważnych

wydarzeniach związanych z naszym

państwem. Myślę, że każdy słyszał o

Rudym Alku i Zośce, może trochę

mniej o obronie Wieży

Spadochronowej. Harcerstwo promuje

wychowanie patriotyczne, w drużynach

czy zastępach dużo rozmawia się na

tematy związane z historią Polski, ale i z

bieżącymi wydarzeniami niezależnie od

tego, w jakim wieku są uczestnicy zajęć

– mogą to być małe zuchy lub już

dorośli wędrownicy. Każdy rozwija

siebie w adekwatny do swojego wieku

sposób. Należy pamiętać, że ZHP

pozostaje całkowicie apolityczne, co

jest wpisane w jego statut. I właśnie to

jest piękne – tam nie rozmawia się o

poglądach, a o dobru i rozwoju państwa,

społeczeństwa oraz samego siebie.

Skoro harcerze nie siedzą tylko

w lesie i nie buduję szałasów, to czym

się zajmują? Jest to tak rozległy temat,

że ciężko byłoby to ująć w jednym

akapicie. Zależy to od tego, czym

interesuje się dana drużyna. Są takie,

które uwielbiają żeglugę i te jednostki

nazywa się „wodnymi”. W okresie

wiosennym oraz letnim ich spotkania

zazwyczaj odbywają się na jeziorze w

łódkach. Są też takie grupy, które

uwielbiają śpiewać i rysować lub takie,

które biorą udział w każdych zawodach

z ratownictwa medycznego. Istnieją

również drużyny bez obranego jednego

kierunku, one rozwijają się całościowo.

Aktywności są przeróżne: sport, folklor,

festiwale piosenek, wędrówki, podróże,

historia i wiele innych. Wielu harcerzy,

harcerek starszych oraz wędrowników i

wędrowniczek obiera drogę jako kadra

drużyn harcerskich lub gromad

zuchowych. Tacy członkowie Związku

Harcerstwa Polskiego są zaangażowani

w organizację wyżej wymienionych

tematycznych wydarzeń, ale i wielu

innych, np. biwaków, obozów oraz

zimowisk.

9.

HISTORIE Z CZWÓRKI WZIĘTE HANNA MAŁACZEK

Page 11: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

\

Wszystko to wymaga

gigantycznego poświęcenia czasu,

energii życiowej oraz nerwów. Od razu

na usta pcha się pytanie, po co?

Dlaczego są ludzie, którym chce się to

robić? Nie lepiej jest zamknąć się w

pokoju, czytać książkę, wyjść ze

znajomymi lub pouczyć się do matury.

Ciężko odpowiedzieć na te pytania.

Sama sobie często je zadaję. Dlaczego

to robię? Jednak od razu przypominają

mi się twarze moich podopiecznych,

uśmiechy kadry, która zmęczona po

biwaku cieszy się, że zrobiliśmy znowu

coś niemożliwego.

Ta organizacja oraz ludzie z

nią związani odmienili moje życie.

Uważam, że to niesamowita przygoda,

do której zaproszony jest każdy. Może u

nas w Czwórce nie wisi plakat z

kolorowym dziwnym napisem, ale ty

też masz szansę wejść do gry.

10.

HISTORIE Z CZWÓRKI WZIĘTE HANNA MAŁACZEK

Na każdym z powyższych

zdjęć jest przynajmniej

jeden uczeń naszego licem

Page 12: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

Karton mleka XXI wieku

Zaginięcia nastolatków i dzieci to dość powszechny temat. Nastoletnie dzieci często

uciekają z domów, szukając odskoczni, lepszego życia i przygód, uciekają ze swoimi

drugimi połówkami, lecz niestety zdarzają się przypadki, gdzie młodzież jest

uprowadzana, mordowana czy sprzedawana w ramach handlu ludźmi. W wielu

przypadkach dzieci są znajdowane w przeciągu kilku dni ze szczęśliwym lub

tragicznym zakończeniem, lecz co robić, gdy dziecko nie pojawia się w domu od

kilku lat i nie ma z nim kontaktu?

Zaginięcia dzieci i młodzieży są traktowane jako te, na które reaguje się

najszybciej, ponieważ w ciągu 24 godzin policja zazwyczaj już zaczyna

poszukiwania. W Internecie oraz telewizji pojawiają się zdjęcia i opisy zaginionych

oraz numer kontaktowy. To jest najbardziej popularny sposób poszukiwania osób

zaginionych, lecz pewien zespół - Soul Asylum wpadł na przełomowy pomysł.

W 1992 na kartonach mleka zaczynały pojawiać się zdjęcia zaginionego

nastolatka, które pomogły w odnalezieniu go. Zespół wpadł na pomysł

"współczesnego kartonu mleka" i postanowił w teledysku do swojej

najpopularniejszej piosence "Runaway Train" umieścić zdjęcia zaginionych

nastolatków oraz dzieci wraz z imionami i nazwiskami oraz miejscem, gdzie ostatnio

byli widziani. Na początku widzowie otrzymali informacje ile rocznie ginie młodych

ludzi bez słuchu.

11.

PROBLEMY WSPÓŁCZESNEGO ŚWIATA NADIA HERMANN

Page 13: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

Zespół wykonał parę wersji

teledysku, który był puszczany zależnie

od lokalizacji widza. W Stanach

Zjednoczonych powstały aż 3 wersje!

Australia oraz Wielka Brytania również

doczekały się własnego nagrania.

Teledyski te były emitowane na

popularnym wtedy kanale muzycznym

MTV. Finalnie zespół za ten utwór

otrzymał nawet nagrodę Grammy!

Od czasu pierwszej emisji

teledysku, do domu wróciło ponad

dwudziestka dzieci i nastolatków,

większość z nich okazało się

uciekinierami. w tym Elizabeth Wiles,

która po zobaczeniu swojego zdjęcia w

programie tydzień zastanawiała się, czy

warto wrócić do domu. Finalnie ze

łzami w oczach to zrobiła.

Jedna z dziewczyn po tym jak

została zlokalizowana przez sąsiada,

podeszła do artystów po jednym z ich

koncertów i osobiście im przekazała, że

jest zła, ponieważ uciekła z domu z

powodu strasznego traktowania, a oni

zniszczyli jej życie jeszcze bardziej

Niestety, nie dla każdego z

nastolatków zaginięcie było równe z

ucieczką. Dwie dziewczyny, które były

pokazywane w Wielkiej Brytanii zostały

zamordowane przez jednego seryjnego

mordercę i w 2007 ich ciała zostały

znalezione.

Jedna dziewczyna została

zabita przez własną matkę, której dawno

odebrano prawa rodzicielskie oraz była

pochowana na własnym podwórku.

W Australii większość

przedstawionych nastolatków była

turystami, którzy niestety również byli

ofiarami seryjnego mordercy, który

został skazany na siedmiokrotne

dożywocie.

W 2018 roku powstał remake

tej piosenki, na sześć umieszczonych

dzieci, jedna dziewczyna bezpiecznie

wróciła do domu.

12.

PROBLEMY WSPÓŁCZESNEGO ŚWIATA NADIA HERMANN

Page 14: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

Wiele dzieci od lat 90 nie

zostało odnalezionych, nie znaleziono

nawet ani jednego śladu, gdzie mogą

teraz być. Rodzice zazwyczaj nawet po

tylu latach nie tracą nadziei i czekają na

swoje ukochane dzieci. W Stanach

Zjednoczonych, gdy dziecko ginie

włączany jest tzw. Child Alert, w Polsce

został on włączony tylko 3 razy, w tym

dwa przypadki uznano za niewłasciwe

bo (o ironio!) uprowadzenia

rodzicielskie nie są brane jako

uprowadzenia.

W Polsce istnieje wiele stron

na Facebooku takie jak np: Zaginieni

przed laty oraz program Ktokolwiek

widział, ktokolwiek wie, gdzie na

bieżąco są pokazywane osoby zaginione

wraz ze wszystkimi ważnymi

informacjami. Moim zdaniem, jest to

bardzo potrzebne, często przy szybkiej

interwencji można zapobiec wielu

tragicznym sytuacjom. Warto również

śledzić ww. strony i sprawdzić, czy

może ktoś jest poszukiwany w naszej

okolicy i w takich sytuacji wytężyć

wzrok. Kto wie, czy dzisiaj na ulicy nie

minęliśmy kogoś, na kogo od lat czeka

rodzina?

𝓝𝓲𝓮 𝓫�̨�𝓭𝔃́

𝓸𝓫𝓸𝓳�̨�𝓽𝓷𝔂!

13.

PROBLEMY WSPÓŁCZESNEGO ŚWIATA NADIA HERMANN

Page 15: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

Animalistyczna wizja społeczeństwa i angsoc w

dobie powszechnej wolności

Gdyby zapytać świadomą i

społecznie aktywną jednostkę o

nieformalny, pisany manifest

wolnościowego pokolenia milenialsów,

obowiązkowej lektury nowego,

konsumpcyjnego i liberalnego (sic!)

społeczeństwa, pewna liczba głosów w

demokratycznym głosowaniu mogłaby

przypaść dziełu znanemu i

docenionemu wśród pasjonatów

dystopijnych światów, a mowa o „Roku

1984” George’a Orwella,

zatwardziałego przeciwnika reżimów

totalitarnych współczesnej mu Europy.

„Widmo krąży nad Europą –

widmo komunizmu (ale także

niekontrolowanego kapitalizmu,

feudalizmu, narodowego socjalizmu,

choć o tym neoliberalna literatura nie

wspomina)”.

W Oceanii żyją ludzie. Tyle

właściwie można o niej powiedzieć –

dawne Wyspy Brytyjskie, kawał

Ameryki Północnej i stare europejskie

państewka to ciecz, w której rozpływają

się kolejne pokolenia nieświadome

swoich możliwości, niemogące w

sposób empiryczny doświadczyć

nowego, lepszego lub gorszego życia –

uniwersalia nie istnieją, jedynym jest

Partiaangsocu, która dyktuje

obywatelom „ich” myśli – walczymy z

Zachodem, nie walczymy z Zachodem,

walczymy ze Wschodem, Zachód

zawsze był naszym sprzymierzeńcem,

przegrywamy ze Wschodem,

podpisujemy ugodę, Wschód zawsze był

naszym przyjacielem, Zachód to nasz

odwieczny wróg. Tak zawsze było. Nie

myśl inaczej obywatelu, w ogóle nie

14.

PROBLEMY WSPÓŁCZESNEGO ŚWIATA PAWEŁ TARADEJNA

Page 16: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

myśl, wykonuj rozkazy jak maszyna,

śrubek u nas dużo.”

Największą tragedią w tym

wyimaginowanym świecie zdaje się

więc zatracenie poczucia płynności

czasu, niezmienności wspomnień,

niezależnej historii, która pozwala nam

osądzać władze i usunąć je, jeżeli te nie

działają w imię ogólnie postrzeganej

jedności i sprawiedliwości społecznej.

Eric Arthur Blair to

demokratyczny socjalista walczący

podczas wojny domowej w Hiszpanii –

jako anarchista walczy w obronie

równości i wolności uciskanych

społeczeństw.

Wojna łamie młodego

człowieka, który przestaje wierzyć

swoim ideałom, wizja totalnej

inwigilacji zagraża połowie Europy.

Wtedy powstaje koncept „Wielkiego

Brata”, dyktatora w nierealnym

społeczeństwie Oceanii, który opiekuje

się swoim ludem niczym dobry ojciec,

mojżeszowy Bóg z bujnym wąsem.

Wielki Brat nie pojawia się w

fabule bezpośrednio – zastępuje go

sekwencja plakatów, ogłoszeń

nadawanych z teleekranów, pieśni i

ogólnego przeświadczenia o dobrobycie

wynikającym z jego postanowień (skoro

historia nie istnieje – nie można jej

podważyć).

Wolność staje się abstraktem,

co ciekawe, bez bezpośredniego

nakazu, a za pomocą licznych

zabiegów, np. nowomowy, która nie

pozwala wyrażać własnych myśli ze

względu na brak słownictwa.

Pozwalam sobie na refleksje

dotyczącą rzekomej wolności i jej

wartości.

15.

PROBLEMY WSPÓŁCZESNEGO ŚWIATA PAWEŁ TARADEJNA

Page 17: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

Obserwacje politologów, socjologów i

specjalistów z dziedziny psychologii

tłumu doprowadziły ich do prostego

konsensusu – w sytuacjach

kryzysowych (do których cyklicznie

dochodzi w m.in. systemach

kapitalistycznych, które produkują

określane dobra ponad normę, co

średnio co kilka lat kończy się inflacją i

deflacją) społeczeństwo zrzeka się

części swojej wolności na rzecz

dyktatorów i ludzi, których z jakichś

powodów obdarza ono zaufaniem i

przypisuje mu zdolności zapanowania

nad niepożądaną sekwencją zdarzeń.

Domek z kart rozsypuje się, gdy

jednostka uświadamia sobie, jak łatwo

jest jej zrzec się swobody i

indywidualności (spójrzmy na

pracowników korporacji, którzy

przyjmują wspólny język, uniform,

zajęcie, które wykonują za określoną

opłatę etc.). Tezy libertarian zostają

obalane przez rzeczywistość, która w

czasach Wielkiego Kryzysu 1929 roku

pozbawiła pracy 30% ludności Stanów

Zjednoczonych w wieku produkcyjnym.

Mowa o wolności negatywnej – czy do

niej pił Orwell pisząc „1984”? Czy

dzieło to jest cichym szlochem za

utraconą możliwością bierności i apatii?

Czy za nią tęsknią milenialsi?

Nie. W czasach rozwoju

gospodarczego (nie mylić PKB ze

wskaźnikiem szczęśliwości obywateli,

na który obecnie zwracają uwagę

rządzący krajami wysoko rozwiniętymi)

trudno pozostać w statusie quo. Żaden

system gospodarczy nie opiera się na

bierności, a człowiek nierozwijający się

to człowiek ułomny, zgubiony. Jesteśmy

zmuszeni do ruchu.

Niedocenieni przez system

młodzi ludzie szukają wytchnienia w

wizjach nie tyle państw opiekuńczych

(choć coraz częściej także w nich), lecz

pragnąc swobody w podejmowaniu

swoich działań, które nie zaszkodzą

innym, a pozwolą spełnić się i w pełni

wykorzystać potencjał, jaki posiadają.

Czy jest to wizja możliwa do

zrealizowania? Zapewne na dwa

sposoby – albo skrajnie ujednolicając

społeczeństwo (z epiki Orwella wynika,

iż jest to niemożliwe bez ponoszenia

licznych ofiar), albo akceptując

różnorodność i indywidualność każdej

cząsteczki społecznej.

Czy chcemy tej wolności?

Wydawać się może, że tak. W krajach o

16.

Pęknięty fundament

PROBLEMY WSPÓŁCZESNEGO ŚWIATA PAWEŁ TARADEJNA

Page 18: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

rządach liberalnych władze starają się

wprowadzać powszechną tolerancję,

lecz, co wiadome, nie w każdym z tych

krajów zatwierdzone są tak, zdawałoby

się, oczywiste prawa i swobody, jak

małżeństwa osób tej samej płci. Dzieje

się tak ze względów niedyktowanych

przez rządy, ale przez samych

obywateli. Żyjemy (zwłaszcza my,

Polacy) w grupach przepełnionych

ostracyzmem i konserwatyzmem.

Łamanie kolejnych barier udaje się, lecz

nacisk trzeba kłaść na obyczajową

liberalizację społeczeństwa.

Przepis na wolność osobistą – ale co dalej?

Pojawił się koncept wolnego

społeczeństwa. I co dalej?

Spożytkowanie wolności

czytelników pozostawiam im samym.

Niemniej jednak warto rozważyć

sytuację wcześniej wspomnianego

„złamania fundamentu”, którym może

być kryzys, wojna lub szeroko

pojmowane kataklizmy i nieszczęścia.

Wtedy nasze systemy zawodzą

i oddajemy się tyranom lub gwarantom

nowej jakości, szarlatanom i fanatykom,

a nasza wartość staje się niepotrzebna w

obliczu obietnicy zbawienia,

przetrwania etc. „Wszystkie zwierzęta

są równe, ale niektóre są równiejsze” –

orwellowski animalizm zamienia się w

egoistyczny humanizm, karykaturę

komunizmu i zamordyzmu, która dąży

do, o ironio, ograniczenia naszej

wolności. To się już jednak nie liczy, a

nawet jeśli ktoś postanawia się oprzeć

złożonemu procesowi, to może wpaść w

pułapkę ułudnego poczucia

niezależności, które pryska, gdy zagląda

przez okno i widzi świnie, które kłócą

się z ludźmi, „a różnic próżno jest się u

nich doszukiwać”.

Czy możemy i, co ważniejsze, czy

chcemy stworzyć system, który

wydawać się może jednocześnie

chroniący nas i nienarażający na utratę

wolności? A może musimy się jej zrzec,

aby dalej funkcjonować jako masa,

która co jakiś czas wyrzuca

niepotrzebne elementy? Czy ochrona

przed biedą to postulat nowoczesnych

neoliberałów, czy zamach na wolność

wyboru w oczach konserwatystów?

Orwell nie wiedział. I ja także nie wiem.

Obyśmy się kiedyś dowiedzieli.

17.

PAWEŁ TARADEJNA

PROBLEMY WSPÓŁCZESNEGO ŚWIATA PAWEŁ TARADEJNA

Page 19: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

Człowiek od zawsze lękał

się śmierci, złych duchów,

ciemności. A jednocześnie

większość z nas pociągają mroki,

historie pełne strachu i lęku. Nie

bez powodu przecież, gatunek

horroru jest popularny.

Dlaczego? Czy my naprawdę

lubimy się bać? Może chodzi o

więcej? Jesteśmy ciekawi sił zła.

Zawsze to, co zakazane jest dla

nas intrygujące. I to już nieraz

się potwierdzało, poczynając od

zerwania owocu przez Ewę w

Edenie. Twórcy o tym wszystkim

bardzo dobrze wiedzą, dlatego też

powstają opowieści grozy.

Obecnie za najbardziej

utalentowanego twórcę literatury

grozy uznaje się Stephena Kinga.

Jednak zapomina się, kto

stworzył ten gatunek i komu go

zawdzięczamy. A szkoda, bo

jeżeli rzeczywiście lubujecie się

w tej tematyce, powinniście

poznać Edgara Allana Poe oraz

Howarda Phillipsa Lovecrafta.

Obaj ci panowie należą do

prekursorów i klasyki swego

gatunku. Zbudowali całe

podwalina dla swoich następców,

takich jak właśnie King czy

Graham Masterton, którzy

czerpią garściami z dzieł swych

mistrzów.

18.

W OBLICZU MUZ

MISTRZOWIE GROZY: POE VS LOVECRAFT

PAWEŁ KWIATKOWSKI

Page 20: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

Edgar Allan Poe urodził

się w Bostonie, w stanie

Massachusetts. Pisał w pierwszej

połowie XIX wieku. W jego

opowiadaniach dostrzega się

demonizm, grozę, wszelaki

fatalizm i dążenie do klęski.

Często przedstawia

wydarzenia w snach, wizjach,

upojeniach alkoholowych czy

omdleniach bohaterów. Jego

prozę charakteryzował silny

psychologizm postaci. Czytając

go czasem trudno zrozumieć, co

opisuje i czy jest to rzeczywiste

czy fikcyjne. Jego opowieści

wydają się być jedynie

fragmentami jakichś dłuższych

rozbudowanych powieści.

Dlatego nie raz nachodziły mnie

myśli: Ciekawe, jak do tego

doszło? Szkoda, że nie napisał, co

się zdarzyło dalej. Jednak to

chyba na tym polega jego

oryginalność. Te opowiadania są

niczym sny. Tam też się

pojawiamy nagle, bez żadnej

przeszłości i nagle też się

budzimy, nie wiedząc, co miało

się wydarzyć później. Może Poe

opisywał własne sny?

Jego utwory są różne.

Zazwyczaj pisze w pierwszej

osobie i nie umieszcza prawie

żadnych dialogów. Osobiście

najbardziej lubię opowiadania

Król Mór oraz Studnia i

wahadło. Wydają mi się także

najmroczniejsze oraz nasiąknięte

ukrytym okultyzmem. Miejcie też

na uwadze, że Poe nie pisze

wszystkiego wprost. Podczas

czytania należy trochę rozważać,

rozmyślać. Na przykład w Królu

Morze jest mowa o dżumie, ale

trzeba to samemu

wywnioskować, bo autor nas o

tym nie instruuje. Tym, którzy

znają historię Smętarza dla

zwierzaków polecam poznanie się

z utworem Czarny kot, które

opowiada bardzo podobną

historię i mogło służyć Kingowi

19.

W OBLICZU MUZ PAWEŁ KWIATKOWSKI

Page 21: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

za pomysł do napisania

Smętarza. Do tego opowiadania

Poe doczekały się naprawdę

świetnych filmowych adaptacji,

szczególnie wyróżnię tu cały cykl

poświęcony jego twórczości

wyreżyserowany przez Rogera

Cormana. Warto po to sięgnąć,

bo te filmy właśnie rozbudowują

opowieści Edgara i odpowiadają

na pytania: Jak do tego doszło?

Co potem? A do tego Corman

zdecydowanie czuje gotyckie

klimaty tych historii i serwuje

nam naprawdę świetne,

klimatyczne kino.

Lovecraft za to jest dla mnie

jeszcze większym geniuszem niż

Poe. Pisarz z Providence pisał w

latach dwudziestych,

trzydziestych XX wieku. Znając

dokonania swych poprzedników,

m.in. Poego, postanowił pójść

jeszcze dalej. Jako pierwszy z

pisarzy grozy postanowił

zredefiniować całkowicie

spojrzenie na świat i jego

prehistoryczne oraz przyszłe

dzieje, świadomie kreując nowy

system mityczny oraz

jednocześnie świadomie

pozostawiając go pełnym

przerażających tajemnic. To, co

oglądamy we współczesnych

filmach sci-fi, fantasy czy

horrorach miało swój zaczątek u

Lovecrafta. To on poruszył jako

pierwszy w swych utworach

tematy istot z innego wymiaru,

podróży w czasie, alternatywnych

rzeczywistości i dużo, dużo

więcej. Wyprzedził swoją epokę.

W jego czasach nikt nie pisał

opowieści z tak solidnie

opracowanym zapleczem

naukowym. To nie jest jak u

Poego - pomieszanie z

poplątaniem. Lovecraft buduje

nowe światy i wyjaśnia ich

założenia.

Jego największym

osiągnięciem pozostaje

oczywiście stworzenie mitologii

20.

W OBLICZU MUZ PAWEŁ KWIATKOWSKI

Page 22: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

Cthulhu. Fenomenu, który jest

wszechobecny i dziś. I to właśnie

te opowieści należące do kanonu

tej legendy uważam za najlepsze.

Polecam szczególnie Widmo nad

Innsmoth oraz Szepczący w

ciemności. Niezwykle

klimatyczne, pełne napięcia z

zaskakującym zakończeniem, w

których czytamy o legendarnym

potworze o niewyraźnych

antropoidalnych kształtach, łbie

ośmiornicy pełnym macek,

ogromnych pazurach i wąskich,

smoczych skrzydłach na plecach.

Mitologia Cthulhu

zapisana jest w fikcyjnej księdze

Necronomicon wymyślonej

przez Lovecrafta na potrzebę

swych opowiadań. Jest ona

mroczną księgą, która zawiera

niebezpieczną, zakazaną wiedzę

tajemną i odniesienia do

Wielkich Przedwiecznych.

Napisał ją „szalony Arab” Abdul

Alhazredok 730 roku w

Damaszku. Odwołania do

Necronomiconu pojawiały się u

Kinga w opowiadaniach Nocna

zmiana, Przebudzenie, często

przejawiały się także w filmach,

np. Piątek, trzynastego, a nawet

w tak znanych serialach jak Dr

House (sezon 6 odcinek 17).

Nawet w naszej rodowitej grze

Wiedźmin III: Dziki Gon można

ją nabyć w księgarni na rynku w

Novigradzie. Odwołują się do

niej także znane zespoły jak

Metallica oraz słynni okultyści.

Lovecraft, podobnie jak

Poe, zazwyczaj pisze w pierwszej

osobie i unika niepotrzebnych

dialogów. Zazwyczaj jego

głównymi postaciami są osoby

uczone, które nie wierzą w

zjawiska nadprzyrodzone. Jednak

słysząc o dziwnych,

niepokojących zdarzeniach

zaczynają szukać na nie

racjonalnych odpowiedzi. Tak

więc poznają straszliwe historie

opowiadane przez świadków

dziwnych obrzędów, analizują

irracjonalne artykuły gazet i w

końcu sami ruszają w teren, by

W OBLICZU MUZ PAWEŁ KWIATKOWSKI

21.

Page 23: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

zobaczyć na własne oczy, czy

Cthulhu naprawdę istnieje.

Opowiadania Lovecrafta nie są

przyziemne ani homocentryczne:

autor beznamiętnie ukazuje

ludzkość w kontekście

wszechświata i wyższych sił nim

zawiadujących. Nie ma u niego

walki dobra ze złem. Jego teksty

pisane są w taki sposób, że

wydają się niemal prawdziwe.

Szkoda, że w przeciwieństwie do

Poe, opowiadania Lovecrafta nie

doczekały się żadnej udanej

filmowej adaptacji. Za to wielu

znanych reżyserów czerpie z jego

twórczości i umieszcza w swych

produkcjach pewne nawiązania.

Najlepszym przykładem może

być nowy film Roberta Eggersa

Lighthouse, który bazuje na

motywach znanych z powieści

Lovecrafta.

Mam nadzieję, że uda mi się

nakłonić tym tekstem kogoś do

prozy Poego i Lovecrafta.

Naprawdę warto. Niezwykle

klimatyczne, intrygujące historie.

Zawsze też to jakaś odskocznia

od tego, co oferuje nam

współcześnie sztuka. Ci panowie

naprawdę mogą wciągnąć w

swoje światy, ale trzeba im dać

szansę. Jeżeli wolicie słuchać niż

czytać, to polecam słuchowiska

na kanale Tchnienie Grozy

(youtube). Znajdziecie tam

powieści Poego i Lovecrafta w

niezwykle klimatycznej oprawie.

W OBLICZU MUZ PAWEŁ KWIATKOWSKI

22.

Page 24: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

Po trupach do celu - recenzja “Irlandczyka”

Martin Scorsese przygotował

dla nas kolejne swe wielkie dzieło -

trzy i półgodzinną epopeję

gangsterską. I trzeba przyznać, że to

nie jest rewolucyjny film. Martin

buduje ten film na podobnych

konstrukcjach co “Kasyno” czy

“Chłopców z ferajny”. Stosuje swoje

klasyczne chwyty, do których już nas

przyzwyczaił, co sprawia, że ten film

wygląda jak stary, dobry znajomy.

Nie rezygnuje nawet ze swoich

ulubieńców. Ściąga z emerytury Joe

Pesciego, by stworzyć po raz kolejny

znany nam duet Pesci/De Niro. Do

tego pierwszy raz zatrudnia w swoim

filmie Ala Pacino - “święta trójca”

kina mafijnego wreszcie razem. A

żeby ci wielcy aktorzy znów mogli

wcielić się w młode postacie,

postanawia ich komputerowo

odmłodzić, co jest rzadkością w tego

typu filmach. I trzeba przyznać, że

ten zabieg na początku może

wydawać się rażący, ale

zdecydowanie da się przyzwyczaić do

odmłodzonych Pacino czy De Niro.

Film jest adaptacją

książki Charlesa Brandta

"Słyszałem, że malujesz domy",

która opowiada prawdziwą

historię Franka Sheerana,

tytułowego Irlandczyka,

weterana wojennego, cyngla na

usługach mafii i działacza

związkowego. Bohater, prawa

ręka bossa Russela Buffalino,

jest świadkiem jednej z

największych zagadek

kryminalnych w dziejach USA -

tajemniczego zaginięcia

legendarnego przywódcy

związków zawodowych

Jimmy’ego Hoffy. Oprócz tego

Scorsese pochyla się tu nad

prezydenturą JFK, aferą

Watergate czy inwazją w Zatoce

Świń na Kubie.

W OBLICZU MUZ PAWEŁ KWIATKOWSKI

23.

Page 25: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

Twórca “Taksówkarza” prowadzi nas

przez te wydarzenia poprzez narrację

głównego bohatera. Frank, jako już

nic nie znaczący staruszek, opowiada

historię swego życia - jak od

zwykłego kierowcy ciężarówki stał

się jedną z najbardziej liczących się

postaci w świecie gangsterskim. Jego

postać, mimo tak wielu uczynionych

okrutnych zbrodni, jest pokazywana

raczej z pozytywnej strony. Historia

ukazuje życie gangstera, który dla

swej kariery musi poświęcić wiele

cennych wartości. Zdobywa

przyjaźnie, ale godzi się także na

wiele dramatów. To opowieść o

rodzinie, przemijaniu, dziedzictwie i

gasnącej pamięci. Bohater po latach

zastanawia się, czy to wszystko miało

sens, czy to wszystko się opłacało dla

ceny, jaką musiał zapłacić.

“Irlandczyk” nie jest dla każdego.

Jeżeli wejdziemy w klimat tego

filmu, “poczujemy” tą historię to

będziemy oglądać te dzieło pełni

podziwu i skupienia. Jednak jeżeli

już po trzydziestu minutach czujemy

się tu nieswojo, to zdecydowanie nie

warto dalej oglądać, bo to film

zrealizowany według pewnej stałej

metody. Na marne szukać tu jakichś

wstrząsających plot twistów. Jednak

jeżeli ktoś wie na co się nastawiać,

przyzna że Scorsese świetnie

wykorzystuje swój czas - nie nudzi i

nie wprowadza jakichś

niepotrzebnych dłużyzn. A gdy

kurtyna wreszcie opada, widz czuje,

że doświadczył czegoś niezwykłego.

Historia Franka Sheerana nakłania

do rozmyślań i ukazuje, że tematy

poruszone w filmie są nadal aktualne

oraz wszechobecne. Niestety.

Od strony technicznej to oczywiście

genialnie zrealizowane dzieło.

Znakomita scenografia oraz

kostiumy świetnie odzwierciedlają

realia przedstawianych wydarzeń,

dziejących się na przestrzeni

kilkudziesięciu lat. Aktorzy grają na

swoim najlepszym, dobrze znanym

poziomie, gdyż wszyscy wspólnie

czerpią garściami ze swych

wcześniejszych kreacji. Ale to bardzo

dobrze, bo przecież uwielbiamy

magnetycznego Pesciego,

grymaśnego De Niro czy za nadto

energicznego Pacino.

Fani Scorsese zdecydowanie nie

będą zawiedzeni. Film zachwyca

historią oraz formą wykonania.

Można powiedzieć, że twórcy dopięli

tu wszystko na ostatni guzik. Pojawia

się także nostalgia i wspomnienie

dawnych, brudnych klasyków

mistrza kina gangsterskiego.

Zdecydowanie warto poświęcić

troszkę czasu, by zobaczyć

“Irlandczyka”, bo

najprawdopodobniej to ostatni tego

typu projekt Martina.

W OBLICZU MUZ PAWEŁ KWIATKOWSKI

24.

Page 26: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

„1917” – czyli, Wielka Wojna na wielkim ekranie

Film pt. „1917” Sama

Mendesa sprawia, że oglądający wpada

w piekło Wielkiej Wojny. Dwóch

młodych brytyjskich żołnierzy zabiera

nas w przerażającą podróż po rozdartej

przez bitwy Europie. Przez dwie

godziny ani na chwilę nie odrywamy

wzroku od pary bohaterów, którzy przez

dłuższy czas pokazują nam kolejne

etapy pierwszej wojny światowej.

.

Oglądający do samego końca

jest trzymany w napięciu. Reżyser

doskonale wie, kiedy wyciszyć

wydarzenia i ukoić nerwy widza,

pokazując powolnie spadające płatki

drzewa kwitnącej wiśni, a kiedy wrzucić

go w miejsce wybuchającego granatu.

Dzięki seansowi widzimy, jak

Wielka Wojna pochłaniała coraz więcej

niewinnych ludzi. Mamy okazję

spojrzeć w oczy koszmarowi, z którym

nasi pradziadkowie musieli zmagać się

na co dzień. Oglądający zostaje

wciągnięty w historię do tego stopnia, że

momentami czuć wręcz namacalne

uczestniczenie w misji, która wydaje się

niemożliwa. Gdy spojrzymy w oczy

bohaterów, możemy zobaczyć w nich

ulatniającą się nadzieję na powodzenie

przerażającej odysei. Niezwykle łatwe

jest wyczucie fatalizmu sytuacji i

bezsilności mężczyzn, których los

przypieczętowano w jednym z

namiotów dowódcy. Historia żołnierzy

to nieustanna walka o życie,

bezpośrednie spotkanie z

okropieństwem wojny oraz stawianie

czoła śmierci. Mimo to żaden z

bohaterów nie poddaje się.

Można powiedzieć, że film

został nagrany "na jednym wdechu".

Widać niezwykłą dbałość o szczegóły,

w tle słychać cudowną muzykę

Thomasa Newmana. Scena, w której

jeden z bohaterów przemierza nocą

zrujnowane miasto, ukazuje

niesamowite efekty specjalne,

wzbudzające w nas przerażenie, a

zarazem zaskoczenie i zainteresowanie.

Reżyserowi zdecydowanie udało się

pokazać piekło wojny.

25.

W OBLICZU MUZ BARBARA GÓRSKA

Fabuła, która została oparta na

wspomnieniach dziadka reżysera,

sprawia, że widz z nielada uwagą śledzi

każdy ruch Brytyjczyków oraz akcję,

która ani na moment nie zatrzymuje się.

Dwójkę żołnierzy powołano do

misji, która może okazać się samobójcza.

Muszą oni przedostać się w ciągu

kilkunastu godzin przez linię wroga i

przekazać dowódcy 2. Batalionu rozkaz

odwołujący atak na "wycofujących się"

Niemców, którzy wciągają przeciwnika w

pułapkę. Jeżeli im się uda, to uratują 1600

żołnierzy, w tym brata jednego z

bohaterów. Jeśli zawiodą, to ich

towarzysze broni pójdą na śmierć.

Page 27: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

„Ufam, że odejdę bez żalu i że już tu więcej nie

wrócę" - czyli kilka słów o Fridzie Kahlo

Frida Kahlo, a właściwie Magdalena

Carmen Frieda Kahlo y Calderón to

meksykańska malarka urodzona w

1907 r. w Meksyku. Słynęła z

autoportretów, a jej znakiem

rozpoznawczym była ciemna monobrew

oraz kolorowe obrazy, w których

pomimo barwnej postaci było ukazane

cierpienie artystki.

Frida była wielką patriotką - kochała

swój kraj, dlatego z okazji wybuchu

rewolucji meksykańskiej. Aby się

bardziej z tym utożsamić w swoich

dokumentach zmieniła datę urodzenia

na datę wybuchu tej rewolucji tj. 1910

rok.

Rodzina malarki była bardzo duża, wraz

z nią żyły trzy siostry oraz

najprawdopodobniej z dwoma

przyrodnimi siostrami, które według

plotek mogły być wysłane do zakonu.

Frida Kahlo była typową "córeczką

tatusia" i to właśnie z nim spędzała

najwięcej czasu. Życie od małego nie

rozpuszczało Fridy - w wieku sześciu lat

zachorowała na polio co spowodowało

deformację nogi, które zakrywała

długimi, kolorowymi spódnicami.

Jednakże, fakt, iż malarka chorowała na

polio, nie zatrzymywała jej zapału do

uprawiania sportu. Ćwiczyła boks oraz

inne sztuki walki, a w szkole średniej

była jedną z trzydziestu pięcu kobiet w

26.

W OBLICZU MUZ NADIA HERMANN

Page 28: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

całym budynku. Była bardzo otwartą i

aktywną osobą, lubiła spędzać czas z

rówieśnikami.

W wieku osiemnastu lat Frida uległa

wypadkowi komunikacyjnemu, który

spowodowało zderzenie tramwaju i

autobusu. Artystka była jedną z

najbardziej poszkodowanych pasażerów.

Podczas wypadku doszło do złamania

kręgosłupa, obojczyka, połamania żeber,

złamania miednicy, jedenastu złamań

prawej nogi, złamania i zwichnięcia

prawej stopy i ramienia. Ponadto

stalowy uchwyt poręczy autobusu

przebił jej podbrzusze i macicę, co

przekreśliło jej szanse na posiadanie

dzieci i założenie rodziny.

Praktycznie przez całe życie

Frida spędzała czas w szpitalu, przeszła

trzydzieści pięć operacji, często wracała

do przychodni z nawrotami bólu.

Próbowała tez trzykrotnie zachodzić w

ciąże, jednakże wcześniejsze obrażenia

przekreśliły marzenia o własnym

potomku.

Frida zaczęła malować, kiedy przez 3

lata była przymusowo przytrzymana w

łóżku przez wypadek. Malowała tylko

autoportrety, twierdziła, że maluję siebie

ponieważ najczęściej przebywam w

odosobnieniu i znam dobrze obiekt,

który uwieczniam. Matka artystki

załatwiła specjalną sztalugę, która

umożliwiała jej malowanie na leżąco, a

ojciec pożyczył jej farby olejne oraz

pędzle. Na swoich obrazach pokazywała

swoje uczucia, emocje, wszystkie

elementy na jej obrazie zazwyczaj miały

tragiczną i smutną alegorię.

27.

W OBLICZU MUZ NADIA HERMANN

Page 29: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

Wiele pomógł malarce Diego Rivera,

który również był artystą. Diego

wspierał Fridę, a jego pomoc, czułość i

bezinteresowność zauroczyły Fridę,

przez co ich relacja zakończyła się

ślubem. Ich relacja była niezwykle

burzliwa, często dochodziło do sporów,

a Frida zdradzała Diego z kobietami

(była biseksualna). Jednak mężczyznie

ta zdrada nie przeszkadzała, ponieważ

uważał, że zdrada z kobietą to nie

zdrada.

Frida po raz kolejny starała się o

dziecko ze swoim mężem, jednakże

ponownie poroniła. Starania się o

dziecko, poronienia, aborcja, śmierć,

lesbianizm, gender, patriotyzm,

feminizm to jedne z wielu

kontrowersyjnych tematów, które

malarka poruszła w swoich obrazach.

Do dziś są one uważane za bardzo

kontrowersyjne.

W późniejszych latach Frida udostępniła

swoją posiadłość dla Lwa Trockiego i

jego żony. Okazało się, że mieli romans

a w późniejszych latach Lew Trocki

został zamordowany w okolicach

posiadłości malarki.

Po śmierci ojca, Frida przeszła kolejne

operacje, które sprawiły, że ta traciła

chęci do życia. Odbiło to się też na jej

pracach. W pewnym momencie zaczęła

pisać dziennik, gdzie napisała: „Ufam,

że odejdę bez żalu i że już tu więcej nie

wrócę – Frida”. Pod koniec jej życia

amputowano jej prawą nogę,

zachorowała na zapalenie oskrzeli i w

roku 1954 umarła. Dla Diego był to

najtragiczniejszy dzień w życiu, tego

dnia odkrył jak bardzo ją kocha.

Tak właśnie zakończyło się tragiczne

życie Fridy, zachęcam do zagłębienia

się w historię jej życia, ponieważ w tym

artykule przedstawiłam wyłącznie jej

fragment. Ciekawym faktem jest to, że

najwybitniejsi artyści tłumią w swoich

obrazach smutne historie i przeżycia.

28.

W OBLICZU MUZ NADIA HERMANN

Page 30: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

„Nadzieja”

Wiatr okrywa nas niczym poranna bryza,

Siedzisz obok mnie paląc ruskiego papierosa.

Twoje życie w strzępkach mniejszych niż moje.

To przerażające jak niszczy nas ten świat,

Chcemy ucieczki, oddalenia od realności,

A dostajemy podwójne baty na zmęczone barki.

Widzę kosmyki Twoich włosów okalający Twe policzki,

Które tak często pokrywa mokra ściana.

Chciałabym uwolnić Cie z tej chorej rzeczywistości,

Znaleźć Ci sens, którego będziesz się trzymać,

Jednak patrząc na dopalającego się ruskiego papierosa,

Tracę nadzieję.

„Kocham Cię E.”

Och tajemnicza siło, nieznany szafirze lub utęskniona śmierci

Zabierz mnie stąd.

Otul ciepłymi ramionami, złóż świetlisty pocałunek na moim policzku.

Porwij i rozerwij na miliony kawałków

I zostaw tylko mój głos wśród nieodkrytych planet.

KĄCIK POETYCKI

29.

Page 31: MARZEC 2020MARZEC 2020 10 𝔀 𝔀 ? Zespołem gazetki opiekuje W tym numerze:się ... Alicja Bogdanowicz Grafika, skład i łamanie — Magdalena Kołodziejska kolejnym redaktorem?

„Stop”

Widziałam zło tego świata,

Widziałam płacz i krzyk w beznamiętną otchłań.

Dlaczego nie mogę ujrzeć jej uśmiechu?

Słodka gorycz rozlewa się w moim ciele i prosi o więcej.

Więcej gorzkich łez ze szklistych oczu,

Więcej krwi na poranionym ciele.

Popchnęłaś wielką kulę smutku i rozpaczy nawet o tym nie wiedząc.

Nie mogę się uwolnić,

Nie mogę się wyrwać z tego stanu uczuć do Ciebie.

„Czerwień róż”

Kolczata róża opinająca moją dłoń,

Zaciska się coraz bardziej.

Jestem w pułapce bez wyjścia,

Brak słońca,

Brak wolności,

Brak życia.

Czerwony strumyk róż,

Odbijający się w lustrze niczym krew na białym materiale.

Moje bose stopy, chodzące po trujących kwiatach

Są ranione przez kolce.

Czy kiedyś zostanę opatrzona?

30.

KĄCIK POETYCKI