made in poland - antologia reporterów dużego formatu 2013

302
MADE IN POLAND ANTOLOGIA REPORTERÓW DUŻEGO FORMATU – 2013 Nago po polsku Tomasz Kwaśniewski Ciężko jest zaczepiać ludzi i pytać ich o nagość. Początek to bułka z masłem: dzień dobry, my z „Gazety”, robimy materiał... hmm...o nagości. I wtedy się zaczyna. Nerwowe uśmiechy, przestępowanie z nogi na nogę, przyspieszanie kroku, poprawianie włosów, uciekające spojrzenia, pukanie się w głowę. I cała masa wymówek typu: nie mam czasu (a leżała na trawie i się opalała), śpieszę się (a czytała książkę). I nawet nie można wytłumaczyć, że nam nie idzie o jakiś głupawy bajer, tylko o poważną sprawę, czyli o Polaków stosunek do własnego ciała. Nie można, bo zaraz pojawia się wstyd, skrępowanie i zażenowanie. A to się udziela. Do tego stopnia, że po pewnym czasie czujemy się jak podrywacze i podglądacze. Zboczeńcy jacyś. No i jak tu teraz podejść, a jesteśmy w parku, do tych

Upload: aleksandra20

Post on 08-Nov-2015

120 views

Category:

Documents


3 download

DESCRIPTION

Antologia

TRANSCRIPT

  • MADE IN POLAND ANTOLOGIA REPORTERW DUEGO FORMATU

    2013

    Nago po polsku Tomasz Kwaniewski Ciko jest zaczepia ludzi i pyta ich o nago. Pocztek to buka z masem: dzie dobry, my z Gazety, robimy materia... hmm...o nagoci. I wtedy si zaczyna. Nerwowe umiechy, przestpowanie z nogi na nog, przyspieszanie kroku, poprawianie wosw, uciekajce spojrzenia, pukanie si w gow. I caa masa wymwek typu: nie mam czasu (a leaa na trawie i si opalaa), piesz si (a czytaa ksik). I nawet nie mona wytumaczy, e nam nie idzie o jaki gupawy bajer, tylko o powan spraw, czyli o Polakw stosunek do wasnego ciaa. Nie mona, bo zaraz pojawia si wstyd, skrpowanie i zaenowanie. A to si udziela. Do tego stopnia, e po pewnym czasie czujemy si jak podrywacze i podgldacze. Zboczecy jacy. No i jak tu teraz podej, a jestemy w parku, do tych

  • dziewczyn, co le na grce i bez stanikw opalaj plecy? Albo do tej, co si rozebraa do bikini? Niby odwana, ale dlaczego schowaa si w krzakach, na nos wsadzia czarne okulary, a do uszu suchawki? Albo do tego chopaka, co usiad na awce, zdj koszulk i opala tors? No, ju bez przesady! - Dzie dobry, jestemy z Gazety, robimy materia o nagoci, a ty sobie tak siedzisz bez koszulki, wic... - Bardzo mi przykro, ale nie lubi Gazety Wyborczej dorzuca kole wymwk do naszego bogatego ju przecie zbioru. I po chwili widzimy, jak rozglda si wok, wciga t koszulk i ucieka z parku. Dosownie. Biegiem. Naprawd ciko jest zaczepia ludzi i pyta ich o nago. A co dopiero namwi ich na fotografi! 2. Idziemy na nadwilask pla. Pustka. Chocia nie. Wanie idzie jaki pan. Czapka z daszkiem, ws, goy tors i podwinite do kolan dinsy. Od sowa do sowa i ju wiemy, e ma trzydzieci trzy lata, jest kawalerem i reperuje pralki. - Jeli chodzi o nago, to pogld na spraw mam prosty. Jak si rozbiera, to tylko do slipek. - Da si pan sfotografowa? W tych slipkach? - Skde - mczyzna apie si za fad opasujc opalony brzuch - Za duo tego jak na zdjcia. Czyli jeli chodzi o zdjcia na golasa, to sprawa wydaje si zupenie niemoliwa do zrealizowania. Wdrujc do samochodu, idziemy wzdu garay. Sowo daj! Taka plaa. Z jednej strony Wisa, a z drugiej garae. A w nich jakie firmy. Na przykad taka, co zajmuje si robieniem bram, ogrodze, szlabanw i drzwi garaowych. Przed firm waciciele: pan Jarosaw i pani Eliza. Ona karmi pieski, a on nie. - Nago mi nie przeszkadza - zarzeka si pan Jarosaw. - No, chyba e s dzieci - ta kwestia pojawi si jeszcze wiele, wiele razy. O co, u diaba, z tymi dziemi chodzi? Pytaem, pytaem i jako si nie dowiedziaem. Moja teoria jest taka; najatwiej jest wszystko zrzuci na dzieci. - Mnie naprawd nago nie przeszkadza - upiera si pan Jarosaw. - Sam si co prawda nago nie opalam, ale nie mam nic przeciwko tym, co tak chc. Pod warunkiem e to robi w wyznaczonym miejscu. - Nie ma pan kopotw z pokazaniem brzucha? - A dlaczego mam mie? Przecie ja mam pidziesit lat, wic brzuszek to normalka. - A ona? - Co ona? od razu Eliza wykazuje si nadzwyczaj wraliwym

  • suchem. Niby bya daleko, niby karmia pieski, a prosz. - Ja to nawet jako dziewczyna si nie rozbieraam. Moe jakbym bya jaka piknie zbudowana? Chocia nie, nie mam w sobie takiej skonnoci, eby si obnaa. Dla mnie, jeli chodzi o nago, znaczenie maj wiek i uroda. Na przykad tu, na pla, przychodzi taka jedna osoba... - ...taka siedemdziesitka - uzupenia m. - I ona si opala od marca do padziernika... - ...i to nago - uzupenia m. - To jest jednak obrzydliwe, kiedy pokazuje si takie pomarszczone dao. Jak u sonia... - ...to jest nieapetyczne. Moe tak lepiej to powiedzie - uzupenia m. - Brzydz si na ni patrze. - ...czasem to rzeczywicie bywa enujce - uzupenia m. - I tu naprawd nie o to chodzi, e my co do nagoci mamy. Bo tu nie chodzi o nago, tylko o ciao. Po prostu ciao z wiekiem brzydnie i... - ...nie wolno go eksponowa - uzupenia m. - Jed pastwo za granic? - No jasne. Na przykad do Niemiec. - I jak tam jest z nagoci? - Mymy tam golizny nie ogldali, bo mymy tam do pracy pojechali. 3. Oj, zrobio si zamieszanie! Pytajc o nago, trafilimy do jednego z warszawskich ogrdkw dziakowych. I teraz wszyscy przed nami uciekaj. Nawet pan zota rczka, opiekun ogrdka, zwykle wygadany jak Cyceron, gdy usysza, o co chodzi, normalnie zaniemwi. I jak tylko nadarzya si okazja, natychmiast nas z siebie zrzuci. Konkretnie na pani Jol, ktra przysza do studzienki po wod. - Ja? O nagoci? - pani Jola, sympatyczna, w biaej bluzce z gbokim dekoltem, chichocze jak nastolatka. I targajc wiadro, krygujc si niezwykle, cay czas tumaczy, e ona, e w jej wieku, co tam ona moe o nagoci wiedzie. - Co innego ci modzi - wskazuje na jedn z dziaek. - Oni z pewnoci co powiedz. Oni bardzo lubi mwi. Robert! Robert! Chcesz pogada z panem? - A o czym? - Robert wychodzi przed furteczk. Wysoki, dugowosy, wietnie zbudowany, co wida, bo koszulk ma obcis. - O nagoci. O ciele... - ...a to nie! Panie! Skde! - Robert zaczyna si cofa - Taki kawa chopa i ucieka? - A co ja mog powiedzie o nagoci? - Podoba ci si czy nie? - pani Jola ratuje sytuacj. - U kobiety to oczywicie, zawsze. Tylko z mczyznami troch

  • jest kopot. - Ale niektrzy mczyni, tacy jak ty, to we, przesta, nie opowiadaj - pani Jola wie, co mwi. - No wie pani, ona za parkanem, a tu takie kwestie - Robert si ju nie cofa. Ju jest rozluniony. Ju mieje si jak mczyzna. Bo wczeniej mia si jak chopiec. - Wstydzi si pan mwi o nagoci? - Dla mnie w nagoci nic wstydliwego nie ma. Dla mnie pan moe sobie chodzi nago. Ja w kadym razie czsto chodz. Po domu oczywicie. - Nic dziwnego, z tak klat! - wtrca si fotografka. - W zakadzie karnym troch trenowaem. Siedem i p roku tam siedziaem. Ale nie chc o tym opowiada. - Tylko jedn rzecz niech mi pan powie. Zasaniaj si pod prysznicem? - Jak kto si zasania, to od razu wida, e jest mikki. - Daby si pan namwi na zdjcia? - Ja? Na pewno nie! Przecie ja tu trzydzieci lat mieszkam. Jakby mnie na dzielnicy zobaczyli, takiego prostego mechanika, w Gazecie, na zdjciu, i to rozmawiajcego o nagoci, to jak by to wygldao? - e gej? - e gej to na pewno nie, bo ja w swoim yciu miaem mnstwo kobiet. Raczej, e chory. Ekshibicjonista. 4. - Jeli o wierze chcecie porozmawia, to dzikuj - starszy pan, bez koszulki i z grabiami w rku, zblia si do furtki. - Nam chodzi o nago: o ciao! - Nie jestecie z adnej sekty? Nie? jeli nie, to wam powiem, e lubi swoje ciao. I adnych kompleksw nie mam. I nie miaem. Podobnie jak moja ona, ojciec, matka - opowiada, ale zdj odmawia. Bo po co mu jakie zdjcia? Jak kto chce go zobaczy, to najlepiej w ogrdku. Na ywca.

    Kilka dziaek dalej starsza, starannie ubrana pani nalewa mleko do stojcych na ziemi miseczek. A kotw wok! Zatrzsienie. Gdy mwimy, e jestemy z Gazety, z miejsca rusza do furtki i zaczyna opowie o tym, e ludzie serca do zwierzt nie maj. - Ale my nie przyszlimy w sprawie kotw - przerywam, gdy opowiada o pewnym dziakowiczu, ktry ma strzelb i do jej podopiecznych strzela. - Nam chodzi o nago. O ciao. - O ludzkie ciao? O moje ciao? - starsza pani robi zdziwion min. Ale byskawicznie odzyskuje form. Bo umys ma otwarty. Bo cae ycie, mimo pracy w finansach, interesowa j przede wszystkim czowiek i przyroda. - Zasania czy odsania? -W zalenoci od okolicznoci, ale takich zupenie rozebranych kobiet, ktre jad tramwajem, to nie lubi. I to nawet jak s

  • pikne, zgrabne, liczne. A naprawd lubi oglda adne kobiety. Zawsze jak byam na play, to sobie podpatrywaam. -Co jest granic? - Pokazywanie si prawie nago w miejscu publicznym. Dla mnie to jest po prostu nieetyczne! Bo to u wielu ludzi wyzwala wulgarny stosunek do ycia. Wulgarny stosunek do kobiet. Pikno trzeba wykorzysta w inny sposb. - Czy jak kto jest stary, to powinien jako specjalnie si zakrywa? -A dlaczego? Przecie stary czowiek te chce oddycha, te czuje potrzeb wiaterku i soca. I niech si wietrzy. A e to si niektrym nie podoba? Jak kto ma tylko seks w gowie, to co ja na to poradz. 5. - Od prehistorycznych czasw ludzie chodzili nago - siedemdziesicioomioletni mczyzna w krtkich spodenkach i w podkoszulku zaczyna sw opowie. A opowiadajc, siedzi wrd agrestu. - Potem, jak im byo zimno, zaczli okrywa si skrami. A dzi ludzie doszli do wniosku, e ciao jest pikne i mona je pokazywa. Mczyni chodz z goym torsem, wic dlaczego kobiety nie miayby robi tego samego? Jeli kobieta karmi dziecko, to te przecie pokazuje pier. I wszyscy na t pier patrz, prawda? - Pan jest malarzem? - Kiedy co tam rzebiem w drewnie, ale teraz oczy mam ju tak zepsute, e niedowidz. A z wyksztacenia to jestem po siedmiu klasach szkoy podstawowej. Prosty czowiek jestem i cae ycie pracowaem jako kierowca. Ale jak mnie pan o nago pyta, to powiem, e mnie si zdaje, e ludzie powinni robi to, na co maj ch. Nie, eby im zabrania czy za to ich kara. Maj ch chodzi topless, niech chodz. 6. - A co policja ma wsplnego z nagoci? - Pawe Brzeziski, oficer prasowy komisariatu rzecznego, robi wielkie oczy. - Pomylaem, e kto jak to, ale wy z pewnoci potraficie j okreli. -Hmm... - W stringach to ju nago czy jeszcze nie? - Zajrzyjmy do Wikipedii - pan aspirant sztabowy muska klawiatur. - Nie ma takiego hasa - bezradnie rozkada rce. S za to odnoniki: akt, naturyzm, adamici, cham czy Rodzina Soprano. W tym ostatnim przypadku chodzi o to, e midzy innymi ze wzgldu na nago serial przeznaczony jest dla widzw dorosych. I tu ciekawostka: Polska, w przeciwiestwie na przykad do Stanw Zjednoczonych, nie ma instytucji, ktra decyduje o tym, kto moe, a kto nie moe oglda danego filmu. Decyzja o

  • kategoryzacji naley wic do dystrybutora. Nie wchodzc w ten do zawiy, jak si okazuje, problem, powiedzie mona, e generalnie wszystko zaley od celu, w jakim nago w filmie zostaa pokazana. To znaczy co innego, gdy po nagiej Katarzynie Figurze chodz krasnoludki, a co innego, gdy Chyra i Cielecka tarzaj si po pokoju. Ale wrmy na komisariat. Akurat warto, bo pan policjant mwi, gdzie w Warszawie mona eksponowa nago. - Na pisetnym kilometrze Wisy jest taka, zaznaczona nawet na niektrych mapach, nieformalna plaa naturystw. - Dlaczego nieformalna? Formalnie nie mona? - Jakby nie byo mona, to by jej tam nie byo. Chyba. W kadym razie z tego, co wiem, nikt tych ludzi stamtd nie goni Przynajmniej my nie gonimy. - A z innych miejsc gonicie? Piotr Brzeziski tumaczy, e generalna zasada jest taka, e nie mona przeszkadza innym. I dopki tak si dzieje, to hulaj dusza, mona nawet na golasa. Ale jeli kto zadzwoni, to wtedy bardzo im przykro, ale interweniowa musz. - Przyjedamy i informujemy, e dostalimy zgoszenie, wic prosz si ubra lub zmieni miejsce. Jeeli pouczenie nie dziaa, wtedy mandat od 50 do 500 zotych albo wniosek do sdu grodzkiego. - Mog pana zapyta o co osobistego? Chodzi pan po domu na golasa? - Generalnie nie, ale dzieci nago z pewnoci mnie widziay. Jak kadego rodzica... Zreszt ciko mi o tych rzeczach mwi. Tak zostaem wychowany, e dla mnie to temat tabu. -A na play? - Jak si przebieram, to si zasaniam. - Boi si pan, e kto pana zobaczy? Oceni? Porwna? -Chyba nie o to chodzi. Zreszt niech pan zapyta psychologw albo socjologw. -Zapytam, tylko niech pan powie: jak to u pana jest? - Zawsze moe si zdarzy, e osoba, ktra si rozbiera, moe si spotka z osob, ktrej to przeszkadza. I chyba wanie tego si boimy. Nie nagoci, ale tego, e zwrc nam uwag. Zwaszcza e yjemy w spoeczestwie, w ktrym si t uwag zwraca. 7.

    - Jeli chodzi o nago, to z pewnoci mamy z ni wikszy

    kopot ni, dajmy na to, Niemcy, Francuzi, Czesi czy Skandynawowie - mwi doktor Justyna Jaworska, antropolog kultury, pracownik Instytutu Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego. I dodaje, e najlepszym dowodem na to jest fakt, e gdy po 1989 roku spopularyzowaa si turystyka na Zachd, to nagle si okazao, e na tamtejszych plaach wszyscy zdejmuj staniki, a Polki nie za bardzo. - U nas nie ma te czego takiego, co maj Skandynawowie, a

  • mianowicie tradycji sauny, ktra otwiera ich na rodzinn nago. Swoj mam nago widziaam dopiero jako osoba dorosa. Byymy wtedy w Szwecji i rzecz jasna poszymy do sauny. Pamitam to zaenowanie, ten brak poczucia komfortu. Oczywicie po jakim czasie mi to przeszo, ale charakterystyczne jest to, e ju nigdy wicej tego nie powtrzyymy. Zdaniem Justyny Jaworskiej za nasz stosunek do nagoci odpowiedzialny jest katolicyzm i PRL. - Protestantyzm ma inny stosunek do ciaa i nagoci. W Holandii nie zasania si okien, bo wychodzi si z zaoenia, e prawdziwy protestant to jest kto, kto nic nie ma do ukrycia. Dla protestanta ciao to jest po prostu co, co otrzyma od Boga. A u nas? W zwizku z kultem Maryi Dziewicy ciao to witynia. - A teraz - pani doktor kontynuuje wywd - Teraz ta rnica midzy nami a Zachodem powoli zaczyna si zaciera. Gwnie dziki internetowi. Cho nadal w zwizku z naszym dziedzictwem jestemy kultur wstydliwsz. - Mylaa pani kiedykolwiek o tym, eby sobie zrobi zdjcia nago? - Ostatnio zrobiam co takiego w zwizku z ci. Kolega jest fotografem, zapyta, czybym si nie zgodzia, a ja, e oczywicie. Byam gotowa cakowicie si rozebra, ale on okaza si bardziej pruderyjny i sam z siebie tego nie zapro-ponowa. Nie chciaam si narzuca. - A bez brzucha nie chciaa pani sobie takiej sesji zrobi? - Nie, bo uwaam, e nie mam tak fajnego ciaa, eby si fotografowa. To znaczy teraz jest fajne, bo mam brzuch. Gdyby nie brzuch, nie miaabym powodu. 8.

    Pisetny kilometr Wisy wyglda jak Eden. Pomidzy

    drzewami, na hadzie piasku grujcej tu nad czynn piaskarni, stoi kilku mczyzn. Pupy im byskaj, siurki im dyndaj. Za nic sobie maj pracujce w dole koparki i ciarwki. Idziemy za strzakami z napisem plaa. Po drodze mijamy pomniejsze wydmy, na ktrych rwnie wyleguj si golasy. Gwnie kobiety. Strzaka prowadzi w krzaki. Kilkanacie metrw wskiej cieki i jestemy wrd kilkudziesiciu nagich cia. Chodz, stoj, le, siedz. Pij, kucaj, pal, rozmawiaj. I sma si, a skwierczy pot. Przysiadamy si do pierwszych z brzegu. Jest ich trzech, ale rozmawia bdziemy tylko z dwoma. Trzeci oywi si dopiero wtedy, gdy zaproponujemy zdjcia. Nazwijmy ich Adam, Tomek, Artur. I przypomnijmy; wszyscy s na golasa. Adam, czterdzieci dziewi lat, kawaler, zawd wykonywany:

  • malarz pokojowy, wyksztacenie rednie techniczne: - Miaem siedemnacie lat, gdy pierwszy raz pojechaem na pla dla naturystw. Dziadek mnie ze sob zabra. Przyjedamy, dziadek si rozbiera, a mnie si robi wstyd. No to spodenki sobie zostawiem. A potem patrz, e wszyscy biegaj nago, wic jako si przemogem. To znaczy zdjem ubranie i tak leaem na golasa. Bo co innego lee, a co innego chodzi, biega, skaka. To by kolejny krok. I w kocu bardzo mi si to spodobao. Dzi jak zdejmuj ubranie, to czuj si wolny. Jak ptak, jak zwierz. Ale to nie jest, prosz pana, jaka tam forma zboczenia. Nie mam z tego tytuu jakiej podniety erotycznej. Mwi o tym, bo wiem, e nas si szufladkuje. Ze my jestemy albo zboczecy, albo peday. Prawie dwadziecia lat temu pracowaem w Monachium. Tam w centrum jest taki park, gdzie ludzie chodz nago. Poszlimy ze znajomymi i dla wielu, dla mnie te, to by szok. Bo 30 procent to byli ludzie w podeszym wieku. Ale widzi pan, oni si nie wstydz zewntrznego wygldu. Mao tego. Oni siebie te wewntrznie akceptuj. Bo eby czu si dobrze nago, to trzeba si zaak-ceptowa. Takiego, jakim si jest. A eby tak si stao, wystarczy przeama ten wewntrzny wstyd przed drug osob. e kto pana widzi, obserwuje, ocenia. A potem to ju jako idzie. Polacy maj problem ze swoj nagoci, bo nie akceptuj tego, jacy s. A prawda jest taka, e kady jest uomny. Kady ma jakie wady, ale trzeba si przeama i z tego wyj. Tak jak robi to niepenosprawni. Oni s dla mnie wzorem. - Niech pan spojrzy, jak tu wiele jest osb z nadwag - Tomek wcza si do rozmowy. Ma trzydzieci osiem lat, z wyksztacenia jest fotografem, a na ycie zarabia, wynajmujc apartamenty. Mieszka w Berlinie, std ten dziwny akcent - Pierwszy raz rozebraem si, gdy miaem dziewi lat. Byem wtedy na koloniach w NRD. Tam by taki zwyczaj, e kpiel bya wsplna. I pamitam, e strasznie mi byo dziwnie, e Niemcy si rozbieraj, a my nie. A miaem wtedy, podobnie jak moi koledzy Polacy, takie dugie kpielowe gatki. Bardzo niewy-godnie byo si w nich my. Zwaszcza intymne miejsca. Ale ich nie zdejmowaem. Bo si wstydziem. Bo nie chciaem by tym, co zdejmuje, gdy wszyscy si zasaniaj. Nie chciaem by inny. Nie chciaem by jak Niemcy. Ale w kocu, i to by szok dla moich kolegw, ja te majtki zdjem. A potem zobaczyem, e inni te to zaczli robi. I to by ten moment, gdy si przestaem wstydzi. Adam: - Niemcy maj t atwo, bo u nich rodzice si nie zasaniali A u nas cigle: nie dotykaj, zasaniaj. I nawet porozmawia o tym nie mona. Tabu. Tomek: - Jest taka plaa na polsko-niemieckiej granicy. Niemcy opalaj si, jak chc, Polacy tylko w ubraniu. Ba! Polakom tak ta niemiecka swoboda przeszkadza, e wbili tabliczk z informacj, e nie chc widzie rozebranych Niemcw. Jestem Polakiem, ale te niemieckie obyczaje zdecydowanie bardziej mi si podobaj.

  • - Dacie sobie zrobi zdjcie? Adam: - No nie wiem. Nie chciabym, eby kto to le odebra. - Moecie zasoni to i owo. Adam: - No to w takim razie zaoymy okulary. 9. Jest w Warszawie takie miejsce, gdzie mnstwo jest sex-shopw. Niby w centrum, a jakby schowane. Niby oficjalne, a wci na celowniku wadz. Tandetne pawilony tworz co w rodzaju ryneczku. Midzy sex-shopami krawiec, fryzjer, konfekcja damska, sklep ze rubkami i kilka knajp. Odgarniam cik firan i wchodz do sex-shopu. - W czym mog pomc? - stojcy za lad mczyzna stara si by tylko gosem. Delikatnym i dyskretnym. Ma trzydzieci sze lat, dwch synw, on, pochodzi z maego miasteczka, w brany jest od omiu lat. Z czego od czterech jest wacicielem tego przybytku, w ktrym teraz jestem. Na pocztku nie chcia si do tego przyzna. Ale rozmowa o nagoci zblia. A wanie o to zagaiem go na wejciu. - Dla mnie nago to s dwie interpretacje. Albo czowiek jest nagi, e tak powiem, umysowo, albo bez ubrania. - A umysowo to co to znaczy? -e walnity. - A jaki jest pana osobisty stosunek do nagoci? - Jestem pomimo tej pracy, bardzo wstydliw osob. Bardzo chroni swoj nago i prywatno. Tak, bo dla mnie nago to jest prosty myk - prywatno. A strzeenie prywatnoci to jest dla mnie jak strzeenie wasnego kta. Nas byo w domu czworo i nigdy nie spotkaem rodzicw w jakiej tam sytuacji dla nich czy dla mnie krpujcej. Nas si rodzice wstydzili, ja si wstydz i tak samo ucz swoje dzieci. Nie latam nago po mieszkaniu. I to mimo e mam znajomych, ktrzy dzieci wychowuj nowoczenie. To znaczy syn czy crka maj jedenacie lat, ojciec kpie si w wannie, a oni wchodz. Dla mnie to prywatno. Ja mam w azience haczyk. I tu nie chodzi o to, e mam jaki problem. Jak czytam o tych wszystkich pedofilach, to mnie, powiem brzydko, chuj strzela. Zreszt oni bardzo czsto tu przychodz. Pytaj, czy nie mam takich filmw, wie pan, spod lady. I wtedy ja: wyjd, czowieku, bo dostaniesz w eb. - To o co u pana z t nagoci chodzi? - Nigdy w yciu nie zaoybym mskich stringw. A mam kolegw, ktrzy zakadaj, id w nich na pla. Albo jak wypij, to wie pan, rne rzeczy si dziej. S striptizy i takie tam. A ja nie mog. Po prostu nie mog. - A moe tu chodzi o to, e pan nie lubi swojego ciaa? - Powiem to panu tak: ludzie z duych miejscowoci, tacy wychowani w nich co najmniej od dwch pokole, do nagoci podchodz luniej. Oni nie maj a takiego wstydu. A w maej

  • miejscowoci? Wystarczy, e dziewczyna odwaniej si ubierze i od razu wszystkie kobiety j obrabiaj. A jak w krtszej sukience pjdzie do kocioa, to staje si takim obiektem zainteresowania, e ju nic innego nie jest wane. Ani ten koci, ani ta modlitwa, tylko ona. Mwi panu: anonimowo i luniejszy stosunek do nagoci id w parze. - Pana rodzina wie, e pan pracuje w sex-shopie? - Matka dowiedziaa si rok temu. I to przez przypadek, bo znajomy mnie przyuway. - A dlaczego pan sam jej o tym nie powiedzia? - Bo jakby si moja babka dowiedziaa, to by mi umara. Na zawa. 10. - Jeli chodzi o nago, to dobrze pan trafi - Piotr Saata, prowadzcy polsk edycj programu Jak dobrze wyglda nago, w tej sprawie czuje si ekspertem. Rozebra ju kilkanacie kobiet, rozbierze kilkadziesit. A moe wicej, bo do programu przyszo prawie dwiecie zgosze. Dane eksperta: dwadziecia siedem lat, urodzony w Radzyniu Podlaskim, niedoszy prawnik, przyszy magister politologii, stylista. To dziki tej profesji zosta telewizyjn gwiazd. A na czym polega jego program? W najwikszym skrcie: na tym, eby namwi kobiety do tego, eby zrobiy sobie sesj nago. I eby przestay nienawidzi swojego ciaa. -Najwiksze problemy? - Gdy mamy robi zdjcia nago. Panie ju wtedy s po przernych zabiegach upikszajcych. I gdy ju zaczynaj si sobie podoba, a my mwimy im o tej sesji, to wybucha panika. Co powiedz inni. - Najwstydliwsze miejsca? - Przede wszystkim okolice intymne. A potem te mniej komfortowe: biodra, brzuch, uda, pupa. Cho w pewnym wieku to ju nie tyle chodzi o nago, co o skr, ktra przestaje by jdrna, pikna i zaczyna wisie. A wraz z ni wiotczeje wszystko. Dochodzio wic do takich niesamowitych sytuacji, e kobieta prbowaa zasoni to, czego pokaza nie chciaa, ale nie moga tego zrobi, bo zwyczajnie rk jej nie starczao. -A po zdjciach? - Totalna metamorfoza. Od szarej myszki, ktra zupenie nie wierzy w siebie, a ju z pewnoci w to, e moe podoba si komu, do pewnej siebie kobiety. - A jak jest z nagoci u ciebie? - Mj dom by do otwarty w tym temacie. Z siostr do dzi potrafimy si przy sobie przebiera. Z bratem jest troch trudniej. On ma on, dzieci i jest takim, jak to si mwi, prawdziwym facetem. - Miaby problem rozebra si do zdj? - Teraz to pewnie tak, bo nie jestem zadowolony ze swojego

  • brzucha. Troch si zapuciem przez ten program, ale mam nadziej, e nadal wiem, jak dobrze wyglda nago. 11. Wczasy dla seniorw. Kilkanacie starszych pa i panw zasiada w krgu na ogrodowych krzesach. Temat rozmowy: nago. Dyrektor orodka opieki spoecznej wanie to anonsuje. Tak na marginesie to sama na tak rozmow si nie zgodzia. Bo co by to byo, gdyby ona, szefowa, osoba funkcyjna, rozmawiaa o takich rzeczach z pras. Zaczynamy! - O nagoci! Ojej! O nagoci! - pomruk przechodzi przez audytorium. - Dla mnie nago to rodzaj swobody. - Zbyt wiele jest ju tej swobody. To przez ni dochodzi do rozwodw i nielubnych dzieci. - A ja jestem za swobod. Bo wemy lata pidziesite. Mody pan to musia mie marynark, koszul z dugim rkawem, dugie spodnie. No i jeszcze koniecznie aparat Zorka. A w tej chwili na luzie i tu jest brawo. - Ja to uwaam, e ciao modej dziewczyny jest pikne, ono jest jak dzieo sztuki. A nasze ciaa s dla nas rdem pewnego rodzaju zawstydzenia i udrki. My nie moemy ich pokazywa. - Te zwisajce kaway skry, te indycze szyje. Trzeba to zakrywa. Najlepiej adnym ubraniem, koralikami, biuteri. - Kiedy nago lubiam si opala, a dzisiaj na pla nie pjd. -I susznie, bo to moe razi. -Poza tym w pewnym wieku to ju nie mona si opala. Dla skry niewskazane. W ogle dla zdrowia. - Za to mwi, e zdrowo jest nago spa. W wenianej pocieli. Ja przynajmniej tak syszaam, tak robi i nic w tym zego nie widz. - Czy widywali pastwo rodzicw na golasa? - A skd? O matko! Absolutnie. Gdzie tam? Oni byli jeszcze bardziej zacofani ni my. - Czy wasze dzieci widziay was na golasa? - Nigdy wyciu! Skde! Te pytanie! - A wasze wnuki widuj wasze dzieci nago? -Pewnie tak. Jasne. Myl, e tak. - Czasy si zmieniaj. Duo jest teraz nagich dziewczyn w telewizji, w reklamach, na ulicy. Kiedy to byo nie do pomylenia. Kiedy mini byy nie do pomylenia. - Troch tajemniczoci te si dziewczynie przydaje. - To prawda. Jak co zakryte, to pikniejsze. Bardziej interesujce. - Co wam mwili rodzice na temat nagoci? - e to zachta do seksu.

  • -Nago podnieca. -I dlatego si zakrywamy. Cho nasza to raczej obrzydza. - Jak byam moda i chodziam na basen czy na pla, to zawsze miaam tak spdniczuszk kloszow, eby to jako wygldao. A teraz nitka w tyek i ju. -Wanie! Nitka w tyku! - Nie ma wychowania. Ojcowie pracuj, matki pracuj i dzieciaki robi, co im si podoba. - Swoboda i rozpusta. - Rozmawialicie ze swoimi dziemi o nagoci? - Skde! Gdzie tam! To przecie krpujce. - Tu nie ma o czym rozmawia. Dzieci musz bra przykad z rodzicw. - A ja ze swoim synem o wszystkim rozmawiaam. I raz nawet pokaza mi takie zdjcia, gdzie on i jego dziewczyna byli nago. Bardzo mi si podobay. I bardzo byam szczliwa, e on mi je pokaza. Bo mi zaufa. Dodam jeszcze, e do dzi te zdjcia u siebie trzymam, bo synowa jest bardzo pruderyjna. - Jak pracowaam w zakadach wychowawczych z tak zwan modzie trudn, to oni, zwaszcza chopcy bardzo lubili na takie tematy rozmawia. Przychodzili, pytali, a ja robiam herbat i rozmawialimy o intymnych sprawach. Do dzi mam z tego powodu zadowolenie moralne. - A z wnukami o nagoci rozmawiacie? -Boe! Skde! - W mojej rodzinie nie ma takiej potrzeby, bo syn jest porzdnym czowiekiem, uwiadomi si wtedy, kiedy bya taka potrzeba, i swojemu synowi te potrafi nada odpowiedni kierunek. - Chciabym wiedzie, czy stajecie w domu nago przed lustrem i si ogldacie. - Jak trzeba, to stajemy. eby si posmarowa. Ale czy zaraz trzeba si oglda. - By taki czas, kiedy bardzo lubiam swoje ciao, i wtedy z przyjemnoci na siebie patrzyam. - Ja to miaam tak sytuacj, e ubraam si na dziace u mojego syna w krtkie spodenki i czerwon bluzk. Byli teciowie, mj syn, synowa, ktra ma trzydzieci lat, no i ona skomentowaa, e s starsi ludzie, ktrzy tak si ubiera nie powinni. Rozemiaam si i pomylaam: to nie moja wina, e jeste taka gupia. Przecie ja nie chodz w tych spodenkach po ulicy. Tylko po dziace w lesie. Syn bardzo na tym cierpi, e ona taka skromna. - Czy jest wrd was kto, kto lubi swoje ciao? - (Cisza) Ja je akceptuj. Kiedy byam moda, pikna, a teraz mam osiemdziesit cztery lata i wygldam, jak wygldam. Trudno. - Brawo! Brawo! Brawo! - Skd ta myl, e staro jest brzydka? - Ona jest paskudna, nie tylko brzydka. - A moe ona nie jest taka straszna, tylko tak nam to wmwiono

  • w tych kolorowych pisemkach. Bo tam nic tylko modzi, szczupli, spryci, pikni. - Tak jest! Brawo! Te prawda! - Zdarza wam si krytykowa tych, co odwaniej si ubrali? Co pokazali wicej ciaa? - Siedziaymy sobie tutaj w kole, upa by niewiarygodny, wic dosownie, a siedziaam tak nka przy nce, o tak, sukienk troch podcignam. Przed kolano. I wtedy podesza koleanka... - ...to nie tak byo. Co ty? Gdzie tam! - A wanie, e tak. Podesza koleanka... - ...majtki ci byo wida! - Podesza koleanka i powiedziaa: natychmiast prosz zakry te kolana, bo nie bd bielizny ogldaa. Widzi pan? Taka nietolerancja. - Jak nas maj inni tolerowa, skoro sami siebie nie tolerujemy? - Ale co pani opowiada! Tu nie chodzi o tolerancj, tylko o estetyk. - Czy kto z was zgodzi si na zdjcia? - Do odwanych wiat naley. - Ja te. -I ja. - zgosiy si trzy panie. Zofia Chylicka, osiemdziesit lat, pielgniarka, od dwudziestu czterech lat na emeryturze, stara panna: - Zdecydowaam si odruchowo. Zreszt byam przekonana, e ta sesja odbdzie si w naszym ogrdku. I e zdjcia bd normalne. W ubraniu. Ale dobrze, e poszam, bo przygoda bya niesamowita. Wreszcie zobaczyam, jak wyglda profesjonalna sesja. A jeli chodzi o nago, to ja si jej nie boj. Myl, e to dziki pracy tak si nauczyam. Dla mnie kto nagi to znaczy bezbronny. Taki, ktremu trzeba pomc. Swojego ciaa te si nie wstydz. Jak widz kolejne pojawiajce si tu i tam yki, to sobie wyobraam, e to jaka rzeka. Na przykad Amazonka. I dla mnie to jest pikne. W ogle ludzkie ciao jest dla mnie pikne. Ta nasza skra. adne zwierz nie ma takiej skry. Mirosawa Sulej, siedemdziesit cztery lata, pielgniarka, od dziewitnastu lat na emeryturze, ma syna; - Zdecydowaam si na sesj, bo chciaam w tym monotonnym yciu co niezwykego przey. Bo ja, prosz pana, byam jedynaczk pod kloszem chowan. A potem bya szkoa klasztorna i studium pielgniarskie. Bardzo niemiaa byam. Wrcz zahukana. I dopiero teraz, na staro, tak si rozhukaam. Moe dlatego, e ju koniec bliski, cha, cha, cha. Henryka Tarnowska, siedemdziesit siedem lat, ksigowa, od dwudziestu siedmiu lat na emeryturze, ma syna i wnuka: - Zdecydowaam si, bo odwana jestem. Poza tym zawsze tylko modzi i modzi, wic dlaczego czasem nie maj by starzy. Zreszt czy ja nie mog pokaza si w haleczce? Czy tak ju ze mn le? Wie pan, ja cae ycie chciaam sobie takie zdjcia zrobi. A nawet ciut odwaniejsze. Bo ja lubi si tak

  • pokaza. Nie wyszo. Warunkw nie byo. To znaczy nikt mi nie zrobi takiej propozycji. A tak sama do fotografa i? Nie miaam miaoci. Ale si doczekaam. Po siedemdziesiciu latach, ale si doczekaam. 12. -Jezu, byo super. Dzikuj! Dzikuj! Tak si ciesz, e mnie wtedy zaczepilicie. Jestem taka szczliwa, e zdecydowaam si na t sesj nago - Aleksandra, dwudziestotrzyletnia studentka prawa, krzyczy do suchawki. A gos ma szczliwy. Cofnijmy si w czasie. - Czekam na kogo - powiedziaa, gdy zapytalimy, czy moemy si przysi i zada kilka osobistych pyta. - Czekam na swojego chopaka, ktry wanie kupuje sok. - To si doskonale skada - powiedziaem i zagadnem o nago. Przyszed, gdy opowiadaa, e jak jest gorco i ma dobry humor, to lubi po mieszkaniu chodzi na golasa. Zrobi zdziwion min, wic si przedstawiem i zapytaem, czy mog pyta dalej. Mrukn, e oczywicie. A potem coraz bardziej zapada si pod st. No bo wyobracie sobie, e zostawiacie dziewczyn/chopaka na chwil przy stoliku, a jak wracacie, to ona/on siedzi z kim obcym i opowiada o tym, e jak by/a w liceum, to po wuefie wstydzi/a si kpa nago. Bo koleanki zobacz i pomyl: tak fajnie wyglda w ubraniu, a tak kiepsko bez. - Mylaa kiedy o tym, eby sobie zrobi zdjcia nago? -Nie...(miech)...tak. Ale to raczej byo takie...w dalekich planach...Mam opory... ale takchciaabym. eby zobaczy si z innej strony. eby mie pamitk. Pomylaam o tym, gdy ogldaam program Jak dobrze wyglda nago. Pomylaam te, e mogabym niele wyglda nago. Chciaabym si nauczy eksponowania siebie. Chciaabym uwierzy w siebie. - To si wietnie skada, bo wanie co takiego chciaem ci zaproponowa. - Myl, e musimy to przemyle - jej chopak wyranie si oywi. - Jestem zdecydowana - natychmiast go zastopowaa. - To prosz o numer telefonu. - Moe wystarczy - chopak podj ostatni, heroiczn prb zwrcenia uwagi na fakt, e jej nago, jej ciao nie nale tylko i wycznie do niej. Nie spotka si ze zrozumieniem. A potem bya sesja. I te okrzyki szczcia. - Dopki nie przyszam do studia, to cay czas mylaam, e si nie zdecyduj, e si wycofam. Nawet jak przyszam, to jeszcze mylaam, e uciekn. Bo co powiedz dziadek i babcia? Moe bd zbulwersowani? Moe padnie mit ich dobrej wnuczki? Cho moe to im si spodoba? Moe ich le oceniam? Nigdy przecie nie rozmawialimy o nagoci. Poza tym byo mi

  • zwyczajnie wstyd. Przecie nie jestem modelk. Przecie nie mam idealnego brzucha, pupy, ud. Zreszt co ja krc: mylaam, e jestem za gruba. Nie to, e si z tym le czuj, bo nie, ale wydawao mi si, e do takich zdj potrzebna jest modelka. Taka chuda, chudziutka. Na sesj poszam z Michaem. Zreszt on od razu zapowiedzia, e ze mn pjdzie. Na pocztku odebraam to jako kontrol i zaznaczyam, e jak tylko poprosz, to bdzie musia wyj. Zgodzi si skwapliwie. Pamita pan, jak w tej kawiarni mwiam, e wolaabym, eby przy sesji nie byo nikogo znajomego. To bya totalna bzdura, jak weszlimy do studia, to zrozumiaam, e za adne skarby nie chc, eby Micha wyszed. Zrozumiaam, e jest mi bliski, e daje mi poczucie bezpieczestwa. I dopiero jak fotograf przekaza aparat Michaowi, to si otworzyam. A fotograf zrobi tak dlatego, e mia taki pomys, e najpierw pozwoli si nam pobawi i dopiero potem osobicie wkroczy. W kadym razie jak Micha wzi aparat, co we mnie pko. Oczywicie nie od razu, bo na pocztku troch si wkurzyam, e wydaje mi polecenia. Przecie ja zawsze zwracam uwag na to, e ma by partnersko, e ja sama, a tu on nagle zaczyna mnie ustawia. Mwi, e mam adn pup, dyryguje. A spadaj! A potem si poddaam. Zaufaam mu, zdaam si na niego i on si spisa. Znamy si od omiu lat, od czterech jestemy razem, a jakbymy zobaczyli si na nowo. Jestem taka szczliwa. Bo zobaczyam si w innym wietle. Bo wypadam z pewnego zastanego ju obrazu i strasznie mi si to podoba. Z pewnoci jeszcze raz zrobimy takie zdjcia. Tylko e teraz rozbierzemy si ju razem. TOMASZ KWANIEWSKI Studiowa filozofi na Uniwersytecie Warszawskim, ale nie skoczy (magisterium chciaby mie w wieku 60 lat). Nie ma karty do bankomatu, ale ma dwoje dzieci, krzywy krgosup, par naogw i nagrody: Grand Press za Pranie.pl" oraz Nagrod im. Barbary opieskiej za wywiad z Zygmuntem Baumanem. Prowadzi audycje w Radiu TOK FM. Przez 14 lat pracowa wGazecie Wyborczej, ostatnio przenis si do Newsweeka. Napisa ksik Dziennik ciarowca, ktra zaczynaa si tak: Mam 32 lata. W styczniu dowiedziaem si, e jestem w ciy, oraz jej kontynuacj Dziennik taty. Jest autorem pierwszej reporterskiej ksiki dla dzieci Jedno oko na Maroko. Kiedy podczas pracy nad Nago po polsku chodzi po warszawskim Polu Mokotowskim i szuka ludzi, ktrzy chc si sfotografowa nago, czu si jak zboczeniec. Zrozumia te, e nie wszyscy ludzie uwaaj, e ciao czowieka naley do samego czowieka. Po publikacji odezwaa si rodzina starszej pani, ktra te chciaa mie pnagie zdjcie w Gazecie. Rodzina poczua si pokrzywdzona. Kwaniewski najpierw lubi pyta o wiek (Jeli czowiek odpowie szczerze, dalej jest ju z grki). eby otworzy rozmwc, pyta te o drugie imi, bo czasem to sprawa rodzinna i prywatna (sam ma

  • na drugie Jurek). Wkurzacz czeski Mariusz Szczygie Kontakt Davida Cernego z Polsk zacz si od tego, e przeczyta rano gazet. Czech trafi tam na sowa Polaka, ktry twierdzi, e patriotyzmy s skazane na zanik i e ju rozpoczyna si proces korzystania z pastw jak z towarw. I e Polak chciaby wybra Czechy. David Cerny natychmiast odnalaz Polaka przez internet i napisa, e musz si pozna, bo ma identyczne pogldy. Z tym, e jest czechosceptykiem i chtnie by wybra co innego, nawet Polsk. Niestety, nie zna jej, nigdy te nie by w Warszawie. Sysza tylko, e miasto nie jest adne i - jak dotd - nic nie moe mu pomc. Czyta gdzie, e w Warszawie maj jednak imponujce przykady domw gotyckich, barokowych i renesansowych z 1954 roku. A poniewa jest czowiekiem sztuki, a jego (w dniach 2.03.-28.06.2008) narzeczona jest architektk, chtnie by je zobaczyli. David Cerny to dzi najbardziej znany czeski rzebiarz. Przedstawiciel sztuki krytycznej (o czym nie wie, bo w Czechach nie istnieje takie pojcie). A take wulgarny intelektualista (jak napisaa jedna polska krytyczka sztuki), wic Polak zaproponowa mu nocleg (szczerze mwic, Polak chcia skorzysta z okazji i zrobi ze synnym artyst wywiad, nie pacc ani grosza za podr do niego). David Cerny spyta, o ktrej ma przylecie do Warszawy. Bo moe przylecie, o ktrej chce. Polak troch si zdziwi i (zoliwie) wyznaczy godzin 14.14, wiedzc, e ani LOT, ani CSA na t godzin si nie wyrobi. Precyzyjnie o 14.14 David Cerny zameldowa z lotniska Babice w Warszawie, e wyldowa wanie swoim samolotem (Cesn). Jeszcze nikt nie ldowa mi do wywiadu - pomyla Polak i zanotowa t myl ze wzgldu na jej czeski charakter. W Warszawie Polak pochwali si wszystkim, co jego narodowi Niemcy lub Ruscy zburzyli, a potem ca trjk poszli nad Wis. Po drodze David Cerny podkreli, e u nich i faszyci, i komunici kadli jednak nacisk na budowanie. Zwiedzanie Wisy byo dla rzebiarza i jego narzeczonej architektki szokiem. Chcieli wiedzie, dlaczego nad rzek nic si nie mieci, tylko chaszcze. - Moe to jaka wasza tradycja? - dopytywaa architektka. - Moe bombardowania hitlerowskie? Polak nic nie mg wymyli, by w stanie tylko zacytowa wt, lecz efektown myl profesora Janusza Czapiskiego (Uniwersytet Warszawski): Warszawa nie ley nad rzek. Ona nad rzek kuca. To bardzo spodobao si czeskiej parze, bo uwaali dotd

  • Polakw za nadtych waniakw. Upili si wszyscy. Rano okazao si, e rzebiarz musi lecie do Poznania, bo wymyla na zamwienie miasta pomnik, ktry nie obrazi uczu religijnych. W zwizku z tym Polak wprosi si do Czecha do Pragi za tydzie, wiedzc, e artysta ma zaadaptowany dwupoziomowy strych w starej kamienicy na Malej Stranie, a wszystkie meble s zrobione z surowcw wtrnych. Rzebiarz, mimo e skoczy dopiero czterdzieci lat, za swj talent dosta od miasta strych i moe go wynajmowa do mierci. Poniewa jest to trzysta metrw kwadratowych, a tyle metrw jest ponad siy jednego czowieka, dzieli go na p z koleg filmowcem. Przy wejciu wita goci kontrastujcy z surowcami wtrnymi duy obraz z nagimi kobietami i faunem z okresu baroku, ktry namalowaa matka Davida Magdalena Cerny. Bya konserwatorem malarstwa w Muzeum Narodowym i czasem, restaurujc jaki obraz, malowaa jego wiern kopi. Przystanek: Syn Boy nie dla Polakw

    Polak mia nadziej, e dowie si, co zainspirowao artyst

    do stworzenia dzie, ktrych przestraszono si w Polsce. Bielsko-Biaa na przykad zamkna oczy przed Saddamem Husajnem. Husajn by naturalnej wielkoci, w bielinie, zanurzony w akwarium twarz do dou, z rkoma zwizanymi z tyu. David Cerny sparodiowa sawn prac Shark Damiena Hirsta z Wielkiej Brytanii przedstawiajc rekina w formalinie. U Czecha zamiast martwego rekina tkwi w wodzie prawdziwy rekin - Husajn. - Rzeba jest dua, idiotyczna i moe chodzi w niej o to, e jak spotykasz si z Saddamem Husajnem twarz w twarz, i on jest w majtkach, to musisz wybuchn miechem - tumaczy William Hollister z Pragi. Amerykaski kurator, ktry zwariowa na punkcie czeskiej sztuki. Jednak dzie po wernisau do Galerii BWA zadzwoni wiceprezydent Bielska-Biaej Zbigniew Michniowski, ktry niczym nie wybuchn, tylko kaza natychmiast usun rzeb, gdy jej reprodukcj zobaczy rano w gazecie. Obejrze pracy w galerii nie chcia, bo (jak opowiada kurator) wiceprezydent wyzna, e jest dranica i budzi w nim nieprzyjemne uczucia. Poza Bielskiem na Husajna Cernego nie chciaa patrze te Belgia, poniewa obawiaa si swojej spoecznoci muzumaskiej (a jak wiadomo, muzumanie nie znaj ironii). Wrocaw za to nie zobaczy Jezusa Chrystusa. W plastikowych modelach do sklejania czci przymocowane s do ramki, od ktrej si je potem odrywa. David Cerny zacz tworzy takie rzeby w kawakach: postacie z pooddzielanymi organami. W wymiarze dwa metry na dwa metry. Tak wanie powsta Syn Boy - model do sklejania.

  • Nazwa je potem rzebami instant, czyli w proszku. (Jezusa instant zakupio niedawno Muzeum Sztuki Nowoczesnej w San Diego). Poza Jezusem wrd modeli do skadania ma te: Ew, Adama, Rock Stara oraz Martw Zgwacon Kobiet instant. W Stanach, gdzie by na stypendium Whitney Museum w Nowym Jorku, pokaza nowy skadany pomnik i opatrzy go hasem George Washington instant dla kadego amerykaskiego miasta!. Modele do sklejania zostay wystawione w 1993 roku najpierw w Pradze, a potem w Nowym Jorku, w Ronald Feldman Gallery. Na praskim wernisau artysta udzieli wywiadu duskiej dziennikarce i oznajmi, e skadany Jezus powsta na zamwienie Kocioa katolickiego w Czechach. - Po komunizmie, prosz pani, mnstwo wity jest bowiem wybrakowanych. Wic oczywicie taki Jezus nie mg objawi si we Wrocawiu, a eby nie drani Polakw, na wystawie Przykra sprawa. Czeska wystawa pokazano tylko Adama i Ew. Niestety, Polak tego wszystkiego od Davida Cernego nie dowiedzia si. Bo artysta chcia dokd goni, tylko sam nie wiedzia dokd, co nazywamy nerwic. Polak nie dowiedzia si te, dlaczego David Cerny jako dziecko doprowadzi do sytuacji, e dwie jego nauczycielki odwieziono do szpitala psychiatrycznego. (I moemy zdradzi czytelnikowi, e ju si tego nie dowie. Bo z Cernym jest tak, e jak raz si czowiek nie dowie, to si ju nigdy nie dowie). eby jednak czytelnicy z obcowania Czecha z Polakiem mieli jak korzy, postanowiono nerwic wsplnie wykorzysta i David Cerny oprowadzi po swoich dzieach w Pradze. Mamy wic poniszy przewodnik po Pradze na lato. Stacja 1: David Cerny wywala jzor Jego pierwsze synne dzieo powstao w nocy. Z grup kolegw Czech przemalowa czog - ktrym Armia Czerwona wyzwolia Prag - na rowo. Czog sta przed budynkiem sdu w dzielnicy Smichov, mimo e byo ju ptora roku po obaleniu komunizmu. Artysta od razu zosta niedoceniony, bo chocia podpisa si na cokole, wszystkie wiadomoci telewizyjne poday, e czog zniszczyli wandale. Mieszkacy pod czogiem kcili si o histori, kilku nawet dao sobie w twarz. Prag natychmiast zalay T-shirty z rowymi czogami, a wojsko szybko przemalowao go z powrotem na zielono. W tej sytuacji pewnego popoudnia grupa posw centroprawicowych, korzystajc z immunitetw, pomalowaa czog znw na rowo. No to armia znw na zielono. Potem, kiedy wadze dzielnicy postanowiy czog wreszcie usun, wojsko czeskie zabrao go do muzeum wojska i samo po cichu przemalowao na rowo. Mieli bowiem przyjecha generaowie NATO i zapowiedzieli, e musz sfotografowa si

  • ze sawnym rowym czogiem. Kto zauway, e David Cerny da wtedy Czechom metafor czasw, w ktrych si znajdowali. Druga metafora wisi do gry nogami. atwo do niej doj z placu Wacawa, czyli z Pl Elizejskich Europy rodkowej. Najpierw musimy stan na samej grze placu, pod pomnikiem kroczcego na koniu witego Wacawa, ktry y wycznie dla Boej chway. Jak wiemy, wity Wacaw to patron Czech, i kiedy sobie to przypomnimy moemy zej trzysta metrw w d placu, eby po lewej stronie wej do bramy z napisem Rokoko. Labiryntem korytarzy z okresu art dco musimy przej do wntrza Paacu Lucerna, zbudowanego przez dziadka Vaclava Havla, eby zobaczy, co Cerny zrobi z patronem Czech. Symbolowi narodowemu zdech ko. wity siedzi okrakiem na jego brzuchu. Poza tym wszystko jest identyczne jak na waciwym pomniku. Trup konia, zawieszony za nogi u sufitu, ma wywalony jzor. Ale - jak podkrelano na inauguracji - jedzie si dalej. Kiedy rzebiarz przyszed z Polakiem do Lucerny, przyjrza si po raz enty koniowi i jedcowi: - Kto wisi gow w d, ale oczywicie w Czechach wszyscy udajemy, e nic si nie stao. Zamykamy oczy. Przystanek: wycieczka Pavel Trojan, mody przewodnik wycieczek po Pradze specjalizujcy si w Polakach i Amerykanach, ktrych zawsze przeprowadza przez prace Cernego, tutaj wanie, w labiryntach Lucerny, daje wykadziki o tym, e Czesi nie znaj tabu. - W sumie - wykada, wznoszc oczy do gry - powysze dzieo Czechom si podoba, bo pokazuje ich z nie najlepszej strony. Stacja 2: David Cerny sika na pastwo czeskie Sikajcy to pomnik, ktrym artysta chcia uczci wejcie Czech do Unii Europejskiej. Basen, do ktrego dwch mczyzn oddaje mocz, ma ksztat Republiki Czeskiej. Penisy s ruchome i jeli wylemy SMS-a z jakim zdaniem na numer podany obok pomnika, to w kilka minut wysikaj to zdanie. David mia sprawdzi, czy ten penis, ktry jak si nie porusza, to sika dokadnie na Prag, jest w stanie si podnie. Zwiedzajcy czsto uszkadzaj narzdy. Ochroniarz wyzna Polakowi, e czasem w nocy obie pcie przychodz napi si z penisw wody. (A przynajmniej tak to mona uj). - Wszystko zaczyna si od sikania - rzuci David, obmacujc czonek. - Niemowl si posika i dziki temu czuje, e yje. Sikanie jest przyjemne. Kady chciaby si zesika w spodnie, ale mu kultura zabrania.

  • (Wszelkie pogldy Davida Cernego wyraane s w maksimum trzech zdaniach, w drodze wyjtku w czterech). Sikajcych mia zniszczy rytualnie pochd czeskich skinw, ale upilnowali ich policjanci. Skini narodowcy zjechali si z caego kraju i byo ich dwudziestu. Tylko tylu znalazo si obrocw honoru ojczyzny. - No, czy naprawd w Czechach wszystko musi by rozczarowujce? - spyta David i poszed z Polakiem do stacji numer 3. W internecie dywagowano, co by si stao, gdyby w Izraelu powsta pomnik sikajcych na Izrael, a Wielkiej Brytanii - pomnik robicych kup (na przykad czekoladow mas) na map Wysp Brytyjskich. Ale nikt nie mia stuprocentowej pewnoci co. Pewno co do reakcji mona mie tylko w Czechach: nie bdzie adnej. My, Czesi, nie jestemy przewraliwieni na punkcie honoru i czci - napisa pewien synny intelektualista, a pewien ceniony historyk doda - Moecie mwi o Czechach jak najgorzej - nie ruszy ich to. Najwyej potwierdz, e macie racj. Ale niech si tylko dowiedz, e benzyna podroaa, usta im si nie zamkn od przeklestw. Przystanek: Sknedlikowana masa

    Przed inauguracj Sikajcych w 2004 roku rzebiarz

    podzieli si nadziej. Licz - powiedzia w wywiadzie - e po wstpieniu do Unii Czesi strac swoj zapyziao. Wyjani j tak: To wieczne drapanie si po brzuchu po ppek napchanym kapust, knedlami i winin. Poklepywanie si po ramieniu, jak to im w Nagano my, chojraki, dooylimy. Ta caa niech, eby spojrze na siebie z gry i uwiadomi sobie realn wielko tego kraju i jego wag w wiatowym kontekcie. Zastanawiam si - David Cerny brn dalej - czy bymy co stracili, gdyby nam si tosamo narodowa rozpucia?. Okazao si, e zna jej skadniki. Niewymieszana, nieciekawa, lekko sknedlikowana, nasiknita piwem, nieopalona masa. Czech to wieniak, ktry jest chciwy, zachanny, cwany, przebiegy i troch tchrz. To by moga by tosamo narodowa, prawda? Ale bdzie afera, jak j stracimy- zakoczy, a Lidove noviny to wydrukoway. Po Czechach to spyno, poza jednym panem. - Ja jestem knedlikiem nasiknitym piwem? - zapyta pewien biznesmen (projekty dla hutnictwa). Jest podrnikiem po partiach politycznych. Swoj podr zacz od partii narodowo-faszyzujcej, pytanie zada wic w zawiadomieniu do prokuratury. David Cerny ublia narodowi, zniewaa ras. Osign taki poziom, e nie da si go cierpie bez protestu. Biznesmen ujm na swoim honorze patrioty wyceni na 5 tysicy euro. Prokuratura nie dopatrzya si jednak przestpstwa (w Czechach bardzo trudno obrazi pastwo, nard lub religi) i umorzya

  • skarg. Internauci, ktrzy te nie s przewraliwieni na punkcie honoru i czci, natychmiast odkryli prawdziw twarz biznesmena. Jest awnikiem w sdzie - za tak sam kradzie proponuje pi lat wizienia dla Cygana, a dwa dla Czecha. Stacja 3: David Cerny wiesza czowieka Dwanacie metrw nad ulic Husa na Starym Miecie wisi czowiek w garniturze. Ma twarz Freuda, ale nie jest to istotne. Praw rk trzyma si stalowej szyny przymocowanej do dachu kamienicy. Nie istnieje w jednej postaci - wisia ju w Berlinie, w Sztokholmie, Wrocawiu, Chicago, Londynie, Rotterdamie, Budapeszcie, a teraz wisi i nad ulic Husa, i w Barcelonie, nad placem Catalunya. - To moja rzeba podrna - przedstawi j artysta i omit wzrokiem grupki turystw, ktrzy tarasowali ulic, eby przyjrze si Wisielcowi. Gdyby mogli podfrun, zobaczyliby, e ma obojtn twarz. Jak gdyby nie zaapa, w jak niewygodnej sytuacji si znajduje. - A o czym jest ta rzeba? - docieka Polak. - Gdy wisia w Szwecji, to Szwedzi pisali, e to o Szwedach, Niemcy, e o Niemcach. A Czesi pisz, e jest o Czechach. Po prostu gdziekolwiek na wiecie Wisielec zawinie, tam ze swoim obojtnym wyrazem twarzy natychmiast staje si syntez epoki. Stacja 4: David Cerny wiesza miso Miso to dwa apetyczne samochody osobowe w kolorze krwi zawieszone na wielkich rzeniczych hakach. Wisz symetrycznie po obu stronach ciany gwnej. - Jak ja nie znosz samochodw w miastach! - wyzna rzebiarz Polakowi - Powinny by zakazane, przecie ycie nie jest po to, eby przedziera si przez mierdzce kolumny samochodw - doda i kluczem otworzy drzwi do opuszczonego fabrycznego budynku w dzielnicy Smichov, gdzie wisi teraz Miso. To robotnicza dzielnica z browarem Staropramen, o ktrej jeden poeta napisa, e tu kada rzecz rozmawia ze swoj mierci. Budynek to Meet Factory - miejsce, jakich na wiecie jest duo, ale w Czechach jedno. Midzynarodowe Centrum Sztuki Wspczesnej Meet Factory, ktre zaoy Cerny z dwojgiem przyjaci: muzykiem Davidem Kollerem i reyserk filmow Alice Nellis. S tam pracownie dla artystw, z tego pitnacie atelier dla artystw zagranicznych. Jest miejsce na sztuk, koncerty, filmy. Swoj pracowni ma te David. Wczeniej Miso wisiao w Galerii Narodowej, ale autor musia je stamtd zabra. Ot w 2000 roku dosta najwaniejsz nagrod w dziedzinie sztuk plastycznych, jaka istnieje w jego kraju - Nagrod

  • Chalupeckiego, przyznawan artycie do trzydziestego pitego roku yda. Dyrektor Galerii Narodowej - ktra patronowaa nagrodzie - Milan Kniak nie znosi Davida Cernego, i wzajemnie Jeden powtarza publicznie, e w yciu do galerii nie zakupiby od drugiego adnej pracy, drugi powtarza publicznie, e w yciu by adnej nie sprzeda. (Dopki dyrektorem jest pan Kniak, oczywicie). Dyrektor musia jednak zwycistwo Davida Cernego przekn i pozwoli mu na wywieszenie Misa. Rzebiarz zada miejsca dla samochodw i hakw na wysokoci drugiego pitra. Dyrektor Kniak zgodzi si na pite (- eby ich nie byo wida - uwaa David) lub na pierwsze (- eby nie zrobiy wraenia). Uroczysto finaowa odbywaa si w galerii, jednak prezydent Havel, ktry wrcza nagrod, musia pofatygowa si na ulic. David Cerny czeka przed drzwiami, bo progu tego miejsca - oznajmi - nie przekroczy. Nawet jakby pan Kniak poszed do domu. Przystanek Kniak

    Milan Kniak to malarz, rzebiarz i znany akcjonista, ktry

    w 1962 roku namwi znajomych, eby w godzinach szczytu pooyli si na ulicy twarz do ziemi i leeli nieruchomo, omijani przez przechodniw. Rozwcieczyo to nieprawdopodobnie wadz, poniewa nie wiedziaa, co ma o tym myle. W 1965 roku natomiast wysa listy do tysica przypadkowo wybranych z ksiki telefonicznej osb. Zawieray jedno zdanie, na przykad; Spaceruj nieprzerwanie 24 godziny alej Narodow albo: Onanizuj si przez osiem godzin. Za to wszystko dosta wyrok trzech lat wizienia za dziaanie na szkod pastwa socjalistycznego.

    Dzi Milana Kniaka nie cierpi wielu czeskich artystw, zarzucaj mu, e jako meneder najwaniejszej galerii kraju szkodzi tym twrcom, ktrych nie ceni, i jako dyrektor kupuje sam od siebie swoje prace. eby wyrazi brak szacunku do dyrektora, trzech artystw na pododze w Galerii Narodowej zrobio kup. Pidziesit osobowoci czeskiej sztuki (w tym David C.) da dymisji Kniaka. Dyrektor na to odpowiada, e po prostu ma gust, wie, co jest dobr sztuk, i tyle. Dlaczego Kniak nie ceni Cernego? Odpowiedzi moe by tytu zbioru jego esejw. Brzmi on: Tum myli si zawsze.

    Przystanek: Michael Jackson Zdjcie na okadce ksiki o Dawdzie Cernym: rzebiarz ley

    w biaym garniturze i czarnej koszuli, podparty na lewym okciu. Cao spowija rozproszone ciepe wiato i jest dokadn kupi okadki pyty wszech czasw - Thrillera Michaela Jacksona. Jeli (jak zauwaya Dubravka Ugrei) kady fotografuje si

  • najchtniej z tym czego mu brakuje, to dla ukazania Davida w peni naley to zdjcie odnotowa. Stacja 5: David Cerny ma prezydenta w dupie

    Olbrzymie nogi i wypity tyek. Pochylony do przodu tuw

    ginie w murze na pierwszym pitrze. Na podwrku galerii Futura stoj dwa biae goe tyki. Obie rzeby s po to, eby zajrze im w otwory odbytowe. A dokadniej - woy tam gow. Do kadego otworu wchodzi si po drabinie. W odbycie Polak obejrza film: prezydent Klaus jako siwa staruszka karmi kasz drug siw staruszk - dyrektora Kniaka. A w drugim tyku na odwrt. (Na marginesie: David Cerny uwaa, e jego prezydentem jest wci Vaclav Havel, a o Klausie mwi jak najgorzej. Kiedy Havel przesta by prezydentem, Cerny straci, jak mwi, ostatni powd do identyfikacji ze swoim krajem). - Kniak tu podobno by - nadmieni David, sprawdzajc, czy drabina do sedna dobrze si trzyma. - Ale na propozycj zajrzenia midzy poladki powiedzia: Dzikuj, nie wejd. Przystanek: rozpacz miechu

    Polak zauway, e David Cerny kade wypowiedziane przez

    siebie zdanie koczy miechem, a kiedy si ju naprawd nie da - umiechem. Jego dziea atwo wprawiaj czowieka w zadowolenie (co chyba najbardziej brzydzi przeciwnikw Cernego) i s w miecie tak zauwaalne, e nawet turysta, ktry by tylko raz w Pradze, moe wyjecha z poczuciem, e rzeczywicie to nie jest stereotyp - Czesi to miejce si bestie. A poniewa kade dzieo jest w zupenie innym stylu, przyjezdni maj wraenie, e Praga jest pena dowcipnych rzebiarzy. Zachanno na miech w Czechach cigle Polaka zdumiewa. Dystrybutorzy filmowi s tak zaenowani, e wprowadzaj do kin dramat psychologiczny, e zapowiadaj go najczciej jako komedi tragiczn, a nawet smutn komedi. Tragedie Thomasa Bernharda (sumienia Austrii) hurtowo wystawia w Pradze Teatr Komedia. Polak by na kilku i gdy nie byo tam adnych miejsc do miechu, a raczej do strachu, Polak zaobserwowa jednak, jak widzowie apczywie chwytaj si rnych momentw, byle si cho troch zamia. Tylko e kady mieje si w innym miejscu, po omacku. Raz po raz na widowni rozbrzmiewa pojedynczy miech, czasem rozemiej si dwie osoby. Co chwila rozpacz miechu w innym rzdzie. Z tej posuchy kto si mieje, bo lampa si zapalia. -miech... - zastanowi si przez chwil David Cerny, biegnc do stacji szstej. - Przecie musi by jaki powd do ycia - doda po namyle. (Oczywicie powysze uproszczenie nie dotyczy wszystkich,

  • istniej Czesi, ktrzy si nie miej, i jest te przypadek specjalny. Vaclav Klaus. Ma on wyjtkow cech - umiecha si kcikami ust do dou). Stacja 6: David Cerny wysya niemowlta do nieba Na placu midzy domami na robotniczym ikovie stoi najobrzydliwsza budowla w Pradze - widoczny zewszd nadajnik telewizyjny, nazywany przez ludno wiertark, a przez jednego poet koszmarn wie stranicz, ktra pilnuje zgrzybiaych kamienic. Wiertarka powstaa w drugiej poowie lat osiemdziesitych i stana na kirkucie ydowskim z 1630 roku, ktry prawie w caoci zlikwidowano, a miejsce zalano betonem. Teraz po wiey, w gr i w d, peznie dziesi niemowlt. Z daleka wygldaj jak robaki. Kade jest czarne i ma ponad trzy metry dugoci. Niemowlta maj urod, na jak wiea zasuguje: napuchnite, nieproporcjonalne gowy, ktre z bliska przypominaj tyki. Midzy policzkami-pdupkami maj paskorzeb kodw kreskowych. - Sztuki trzeba wypatrywa w grze - zamia si David Cerny, widzc, jak turyci zadzieraj gowy, eby policzy niemowlaki. To jest odwrotno tego, co zrobi w miecie Znojmo, gdzie sztuki trzeba byo wypatrywa w dole. W Znojmie zayczyli sobie wystawy, jakiej nie byo. Odla wic dziesitki swoich, istniejcych w realu albo wyobrani, rzeb. W wymiarach 2 cm x 2 cm x 2 cm. Byy mniejsze ni pudeka od zapaek. Ustawi je w galerii na pododze i mieszkacy miasta z burmistrzem na czele musieli przed sztuk klka. Niektrzy byli zmuszeni nawet chodzi przed ni na czworakach. Stacja 7: David Cerny dodaje trabantowi jdra To rzeba z 1990 roku, przedstawia enerdowski samochd Trabant, o ktrym mwio si, e jest z tektury. Tak naprawd by z tworzywa sztucznego, ktre nie ulegao korozji. Jeden Amerykanin zamwi trabanta i gdy mu go przysano, powie- dzia Ach, ta niemiecka dokadno! Przed dostarczeniem samochodu przysali mi plastikowy model. Trabant by may i wolny, mwio si, e najwiksz prdko uzyskuje podczas holowania. Rzeba auta ukryta jest na terenie ambasady Niemiec, ale jak zajdzie si od strony ogrodu, mona j zobaczy przez pot. - Chciaem zareagowa na masowe ucieczki Niemcw z NRD do RFN przez ambasad w Pradze - wyzna David. Tysice wschodnich Niemcw latem 1989 roku wdzierao si na tereny zachodnioniemieckich ambasad w Pradze, Warszawie czy Bukareszcie, pozostawiajc komunizm i trabanty. W powieci Siostra Joachyma Topola bohater odbywa obkacz wdrwk po Pradze i dochodzi do niemieckiego tumu, ktry

  • wanie podaje sobie dzieci ponad gowami i przerzuca przez mur, bo RFN ju zamkna raz na zawsze bram do wolnoci. Zastanawia si, czy jak dziecko jest w rodku, to wpuszcz i matk. Ale czy dzieci maj dowody osobiste? Jak matka udo-wodni, e to jej dziecko? A jeli dziecko zapie jaka obca kobieta, eby si tylko wydosta? Zoty trabant Davida kroczy przed siebie na grubych bosych nogach. Twr, wysoki na 4,5 metra, kroczy przez jaki czas po Rynku Staromiejskim, ale Niemcy podobno tak si go wstydzili, e postanowili go wykupi i ukry na terenie swojego pastwa. - Trabant mia jaja i zaraz po ustawieniu kto pomalowa je na czerwono - powiedzia rzebiarz, wkadajc twarz midzy szczeble potu ambasady. Polak nadmieni, e takie czerwone jdra to logo Komunistycznej Partii Czech i Moraw. Czech poprawi, e w logo s dwie czerwone winie. - Niemniej temat jest irytujcy - doda. Ot to partia, ktra powstaa ju po upadku komuny, w marcu 1990 roku, i dzi ma 100 tysicy czonkw, a nawet szeciu eurodeputowanych. David Cerny by inicjatorem petycji Z komunistami si nie rozmawia, ktr podpisay rne osobistoci, ale partie polityczne zignoroway. Postanowi te, e na 1 Maja w Pradze - gdy czescy komunici co roku bez adnego skrpowania przychodz z czerwonymi chorgiewkami na wzgrze Letna - ustawi z kolegami aparatur naganiajc, a z niej wypuci niskie dwiki o czstotliwoci 15 hercw przy gonoci 200 decybeli. Takie parametry powoduj niekontrolowane uwolnienie mini gadkich i mini odbytu. - To byo uwzniolajce wyobraenie: tysic obesranych komunistw! - ekscytowa si David Cern. Niestety, pomys grozi tym, e minie gadkie puszcz te niekomunistom, wic go anulowano. Niedawno rzebiarz wygra w Pradze konkurs na pomnik upamitniajcy bohaterw II wojny wiatowej. Niestety, artysta mia pecha: udzieli wywiadu. Na uwag dziennikarki, e przecie komunici te walczyli z okupantem, odpowiedzia w swoim aforystycznym stylu: Dobry komunista to martwy komunista. Miasto po tej deklaracji natychmiast wycofao si z jego projektu i zrealizowao projekt zdobywcy drugiego miejsca. (Polak nadmienia bezstronnie e zwyciski pomnik jest enujcy i obrzydliwy). Stacja Postscriptum: st w Libercu Ju po poudniu okazao si, e Polak celowy popiech Czecha wzi mylnie za nerwic. David Cerny postanowi bowiem da post scriptum do przewodnika i przed zmierzchem polecie do swojej rzeby w Libercu. I wrci, bo o dwudziestej zamykaj tam lotnisko. (Na wysokoci siedmiuset metrw bateria do radia si

  • wyadowaa, wic dziki Bogu, e Polak wiz ze sob szczoteczk do zbw na bateri. Artysta tak skrca samolotem, e Polak lea na szybie od drzwi, majc pod sob tylko Sudety. - Mam ju wylatanych sto czterdzieci godzin! -zapewni znienacka pilot. Polak zastanawia si, czy w powietrzu jest jaka drogwka, ktra zatrzymuje pilotw na badanie alkomatem. Fotograf ze strachu robi zdjcia z zamknitymi oczami). Liberec to miasto w Sudetach, ktre zamwio u Cernego przystanek autobusowy. Przed wojn byo miastem mniejszoci niemieckiej, Czechw byo tylko 7 procent i byli gwnie urzdnikami. W 1935 roku powstaa tam Partia Niemcw Sudeckich pod wodz Konrada Henleina, std uywana do dzi nazwa henleinowcy. W 1938 roku Niemcy wygnali stamtd wszystkich Czechw, a w 1945 - Czesi wszystkich Niemcw. Zamiast przystanku David Cerny zaproponowa Libercowi st. Na

    autobus czeka si pod stoem. - Na nim jest wszystko to, co ilustruje ciemn histori Liberca - oznajmi rzebiarz. A wic; przewrcony ydowski wiecznik, bo tu faszyci spalili pierwsz synagog w Czechosowacji. Niemiecki kufel na piwo i czeski kufel na piwo. Muchowka w dzbanku, bo Liberec ma w ogrodzie botanicznym najwikszy zbir rolin misoernych. Muchy, ktre rolina wabi, maj na gwkach hemy hitlerowskie. Na talerzu - odcita ludzka gowa, w ktr wbity jest widelec i n. To gowa Konrada Henleina. Cao jest ze spatynowanego brzu. - Wszystko - tumaczy artysta, sprawdzajc, czy nikt nie odspawa adnej muszki-fetyszystki - wyglda, jakby jakie olbrzymy skoczyy przed chwal obiad. Taka historia ponad naszymi gowami. A pod stoem my, ludziki, sobie czekamy na autobus. Dzieci lubi wchodzi pod st, to jedno z najbardziej fascynujcych miejsc. St dzieci przerasta. Nas, Czechw, wszystko przerasta. Przystanek twrca spermy Polak pomyla, e David Cerny jako artysta chyba nie jest u siebie szczliwy i dlatego powinien wymieni produkt Czechy na produkt Polska. Chcia mu o tym powiedzie. Ale by ju wieczr, samolot trzeba byo przepcha do hangaru i wci nie udao si zrobi wywiadu. Artysta zjad kolacj i oznajmi, e jedzenie hamuje mu mylenie, i wtedy zaraz chce mu si spa. W tej sytuacji Polak zapowiedzia, e porozmawiaj jutro. Tylko e jutro Czech zaraz po przebudzeniu przygotowa obiad. Mogli zje przy duym stole z metali po recyklingu w mieszkaniu albo na tarasie. Nad drzewami na podwrku czterech kamienic z XIX wieku, na wysokoci szstego pitra. Taras mierzy jakie dwa metry na dwa, nie ma adnych barierek

  • ani zabezpiecze i obaj wybrali wanie t moliwo. David Cerny chcia udowodni, e zmieszcz si tam dwa krzesa i st. Postawi na nim sushi, ktre sam przygotowa, mwic: - Sushi nauczy nas wszystkich Petr Zelenka. (Cerny wystpi u Zelenki w Guzikowcach - jako ten, ktry kadzie klucz do mieszkania byej dziewczyny na tory kolejowe, eby spaszczy go pocig, uwaa bowiem, e w ten sposb ich relacja naprawd si zakoczy, a potem ginie ze swoj now dziewczyn w wypadku). Polak usiowa zada pytanie (w typie pyta, jakie zadaje si zasuonym artystom w Polsce) i ju mia rozpocz dzia pyta o ojczyzn. - Dlaczego - zacz - w innych hymnach narodowych si maszeruje i dominuje, a w czeskim piewa si, e w Czechach jest piknie? - Sushi zaraz zacznie d si rusza, upa jest - powiedzia na to artysta. W kocu stwierdzi, e wywiadu o twrczoci udziela Polakowi od dwch tygodni i co tu jeszcze dodawa. Po sushi zajrzeli do internetu. Rzebiarz pokaza swoje imponujce (czternacie ton i dziewi metrw wysokoci) dzieo Metalmorphosis. Fontann w ksztacie ludzkiej gowy z byszczcej stali. Stoi przed biurowcem w miecie Charlotte w Karolinie Pnocnej. Gowa jest podzielona na kilkadziesit naoonych na siebie patw metalu i oprcz tego, e pluje wod, to jej czci wykrcaj si w rnych kierunkach. Czasem wyglda jak zdefasonowane gowy u Bacona. David ze swojego komputera w Pradze moe kierowa grymasami amerykaskiej gowy, jeli mu si oczywicie chce. (ledzi ruchy gowy na ywo mona przez internet, moe akurat autor ni krci). Po pokrceniu Polak musia ju jecha pilnie na lotnisko, a artysta wrczy mu swoj ksik Przepieprzone lata. W ksice wyznaje, e za najwiksz sfer twrcz uwaa seks, dlatego lata twrczoci moe przeliczy na ilo wyprodukowanej spermy. Oblicza, e w tej chwili jest to ju ponad trzydzieci pi litrw. David Cerny, twrca spermy - mgby zatytuowa ten tekst Polak, tylko e to tytu do prasy niskich lotw. Chyba eby sperm Cernego potraktowa jak metafor. MARIUSZ SZCZYGIE Zainteresowania w 1993 roku: Paac Kultury i podre po byym ZSRR. Zainteresowania w 2013 roku: czytanie czeskich gazet, siownia i namawianie do kupowania literatury faktu. Urodzi si w Zotoryi (w pisaniu lubi demoralizowa, bo czuje, jakby na odlego demoralizowa rodzinn miejscowo). Po maturze zacz pracowa w tygodniku Na Przeaj, a od 1990 roku w Gazecie Wyborczej. Przez siedem lat prowadzi w telewizji

  • Polsat talk-show Na kady temat. Jest autorem m.in. zbioru reportay Niedziela, ktra wydarzya si wczoraj, ksiek Gottland i Zrb sobie raj. Tumaczony na 13 jzykw. Miuje form, bo nadaje ona rzeczom i ludziom godno, i - jak pisa o nim Daniel Passent - tuli si do swoich rozmwcw. Za Gottland dosta m.in.: Nagrod Czytelnikw Nike 2007, Nagrod im. Beaty Pawlak, Prix Amphi we Francji i Europejsk Nagrod Literack (za Najlepsz Ksik Europy 2009). Na Uniwersytecie Warszawskim prowadzi zajcia z reportau (studentom powtarza, e maj pisa tak, eby nie nudzi, ale przede wszystkim eby nie krzywdzi). Wsptworzy Instytut Reportau i ksigarni reporterw Wrzenie wiata w Warszawie. Jego ulubion rzeb Davida Cernego, bohatera Wkurzacza czeskiego", jest pomnik sikajcych na map Czech (Bo tylko Czesi mogli to wymyli). Gdyby Czech nie byo i nie mg o nich pisa, urodziby si we Francji, nie przeyby komunizmu i zajby si literatur. Na Bautach jeszcze Polska Lidia Ostaowska Szkolne boisko przy ulicy Rysowniczej w odzi. Kilka metrw od lepej ciany budynku - ognisko i sterta gazi na zapas. Dalej, pod drzewem, pokrg. Modzi mczyni siedz, le, kucaj. Parkowa awka bez szczebla i zdezelowana wersalka to ich salon. Kilku piecze nad arem kiebas. W dymie kontury wygolonych gw. Jest wieczr, 23 lipca 2002. - O ktrej si tu schodzicie? - Od poudnia. - I co robicie? - Do obiadu rozkminiamy, co byo wczoraj. -A co si dziao? -W sumie nic. -A po obiedzie? - Przychodzi reszta chopakw. -I wtedy planujecie dzie? - Nie planujemy. Co bdzie, tego nikt nie wie. Chopaki z Rysowniczej maj ksywki Moskwa, Perszing, Siwy, Lalka, Dynia, Gruby, Ko, Johnny, Konik, liwa, Kulawy, Kozio, Kukie, Makaron, Playboy, Maniek, Poldek. Najmodszy skoczy siedemnacie lat, najstarszy dwadziecia dwa. Boisko znaj na pami, od podstawwki. Wszyscy j koczyli. - Co wam najbardziej dokucza? -Monotonia. - A jak ju nie da si wytrzyma? - To wskakujemy do tramwaju robi bydo. No, tak niby zadym. Wpadamy, drzemy mordy: Dawa go! Szarpiemy si, zachowujemy jak mapy. Ludzie sztywni ze strachu na pierwszym przystanku wysiadaj. Chc, ebymy byli li? To prosz bardzo. - Uczycie si jeszcze? A gdzie?

  • - Szkoa geodezyjna, technikum mechaniczne, technikum urzdze sanitarnych, licea oglnoksztacce, policealne studium informatyczne. Kilku zdawao na Politechnik dzk. Konik zaliczy pierwszy rok Politechniki, Wydzia Ochrony rodowiska: - Ci, co si nie ucz, z nami nie przebywaj. Uczymy si, bo jak dzi bez wyksztacenia? Tylko Gruby jest po zawodwce. - Jest rodek lata, czemu nie wyjechalicie? -Niby za co? Siedzimy w tym syfie - ktre to ju wakacje? Pite? Sidme? Czy deszcz, czy mrz, czy wakacje, zawsze kto tu koo szkoy stoi. Pijemy piwo, gramy w nog albo w zok, ale teraz za gorco. - Jak si gra w zok? - Podbija si nog szmacian pik nadziewan kamykami albo grochem. Liczy si to, eby jak najduej utrzyma j nad ziemi. -Szkoa pozwala wam tu siedzie? -Od 15.30 do 22.00, bez alkoholu. I nie wolno przyprowadza psw. Jak przynielimy sobie awk, to cie z rozkazu pani dyrektor j wynis. W odwecie rozwalilimy im mietniki i tablice ostrzegawcze. - Na dyskoteki nie chodzicie? - Na Bautach nie ma dyskotek. -A do baru? - To jest nasz bar, w barach mierdzi. Przecie nikt nie ma, eby pj do baru. Nikt tu si nie wozi po Piotrkowskiej, bo tam browar kosztuje 8 zotych. Tu jest nasz cay dzie. Cae ycie. Wzywaj na nas stra miejsk, a tam: I kto was wychowa?. My si wychowalimy sami! Tu. Wic tutaj bdziemy siedzie. lusarz, spawacz, hydraulik, pracownik naukowy, pielgniarka, lekarka, nauczycielka, kaletnik, waciciel maej firmy budowlanej, nieduej firmy obuwniczej, szefowa pubu, bezrobotni - to ich rodzice. - Policja si nie czepia, e tak tu siedzicie? Moskwa, Perszing, Siwy, Lalka wykrzykuj: - Policja to kurwy, frajerzy, czepiaj si wszystkiego. Nie powiedz normalnie, tylko od razu blunierstwa. -Siedzimy sobie kiedy pod naszym marketem. To tu zaraz, obok. Zajedaj na sygnale, wychodz z paeczkami. Taki gruby twardziela tnie, koledze browara wytrci, wali tekstem; Podnie puszk albo zaraz po chodniku tym ryjem przejedziesz. Zachowywali si jak nie wiem co, jak pajace. - Wracamy z meczu. Koledzy si zbulwersowali, bo przegralimy. Jeden kasownik polecia. No to policja na nastpnym przystanku zacza strzela z pistoletw gumowymi kulami! Wszystkie szyby w autobusie poleciay. Trzeba byo ucieka. - To zwykle wyglda tak. Siedzimy grupk, jak teraz. Podjeda ich passacik tu, pod wejcie, zawiec we dwch latarkami i zawracaj. Nikt nie wejdzie. Bo dzieciakw si boj, co maj po dwadziecia lat, a oni ju po trzy dychy na subie. Ma

  • taki bro, ma na ostro i si boi wysi, spisa nas. Tylko przyjedaj w pi transitw. Wanie! Prosz zobaczy, kogo tu przynioso. Godzina 22.20. Rzeczywicie, jak na zawoanie przed furtk parkuje duy samochd policji. Z auta wysypuj si funkcjonariusze. Midzy chopakami pomruk: - Psy! - Nie prowokujcie ich! - radzi Kochan. To on nas tu przyprowadzi. Policjanci wyszykowani jak na wojn, maj paki, pistolety i szotgana. Dowdca wypytuje. Kto zorganizowa imprez? Gdzie zgoda dyrektorki szkoy? Stray poarnej? Stray miejskiej? To nielegalny ogie. Gasi! liwka: - Nie mamy czym. Policjant: - To mnie nie interesuje. Moskwa: - Moemy skoczy do domu po wiadra? Policjant - Nie. To musi zgasn natychmiast. Perszing: - Chopaki, sika! Widzi pan, nie udao si. To jak mam gasi? Policjant: - Kad si do ogniska! Na awce i wersalce nieprzyjazny szmer. Policjant: -No i co? A Siwy: -Jajco. Przed chwil Siwy siedzia obok mnie. Jedno pchnicie i pada mi na kolana, twarz do ziemi. Na jego grzbiet leci paka. O Co Biega Stare Bauty, Bauty-Teofilw, Bauty-Radogoszcz. W kadym wieowcu mieszka dziesiciu chopakw, ktrzy trzymaj ze sob. Maj kumpli z ssiednich blokw. To ju ekipa. Miejsca spotka: murek obok gimnazjum, schody poradni lekarskiej, bramy kamienic, klatki, hutawki, trzepaki, boisko na Rysw- niczej. Ekipy znaj si, spotykaj w szkoach, sklepach, pizzeriach, pijalniach piwa, na ulicach, na koncertach hiphopowych i na meczach. To najwiksza - 360 tysicy mieszkacw - dzielnica odzi. Wic jeden chopak ma za ple-cami ca armi. Tak samo Kochan, rocznik 1980 - raper (ostatnio wsppracuje z O.S.T.R.), byy junior bauckiego klubu Start, sdzia pikarski w PZPN. Brak mu semestru do matury. Uczy si dobrze, gorzej z zachowaniem. Kilkakrotnie zmienia szko. Rodzice - urzdnicy na poczcie.

    - Z Baut. Zawsze tak mwi, jak pytaj. Kto nie wie, gdzie s Bauty, to trudno. Urodziem si na tym osiedlu, w slumsach. Niejedn bitw tu stoczyem nieraz dostaem, bo nie kada walka jest wygrana. - O co si bie? - Jedziem na inny stadion ni oni, to raz. Drugie, e si inaczej ubieraem. Kiedy suchaem punk rocka. Byem poniany, mwili, e jestem brudas. Sami ule mnie wyzywali, a myem si czciej ni oni.

  • -Teraz masz ys gow i szerokie spodnie. Dlaczego zmienie styl? - Z czasem, kurcz, dorastaem. Na teledyskach zobaczyem hip-hop z Ameryki. Kady tam wyglda super. Nowy ciuch, bluza z kapturem, zote acuchy, drogie samochody - chopaki chc pokaza si. A punkowiec olewa wszystko, kupuje sobie nalewk. Hiphopowiec woli piwo. I higiena, to jest dla nas najwaniejsze. To rnica, jak chce si y. -I jak zacze y? - Kiedy koczyem sm klas, poznaem troch inn ekip z osiedla. Spotykalimy si na technikum. Nigdy nie siedzielimy na swojej podstawwce, jak chopaki z Rysowniczej. Od swojej podstawwki si ucieka. Ci z Rysowniczej o pitnastej id do domu na obiad. U nas jedni nie chcieli, inni nie mieli obiadu. Za to nie wpadlimy w monotoni. Szlimy, eby co zobaczy. Na gr mieciwk, pewno kiedy byo tam wysypisko mieci. Na Arturwek, gdzie jest woda. Kto mia podrobion kart pywack to kajak. W nocy na technikum bawilimy si w chowanego jak dzieci. Skakalimy po dachach, mialimy si a do ez. Byy i wojny osiedlowe na kamienie, i akcje z policj. Ale przewanie si siedziao. -Po co? - To jest tak e nie ma pienidzy. eby cho 30 zotych mie! To jest tak, e nie ma co robi. To siada si codziennie i obgaduje te same tematy. Wtedy nie wida, e nic si nie dzieje. - W odzi nic si nie dzieje? Mnstwo tu imprez, klubw, pubw. - Tam chodz gocie, ktrzy nie maj takich problemw jak my. Bananowcy. Ja tak unikam tego towarzystwa! Przez ich mentalno. Wol straci ze swoimi, ni eby mi bogaty stawia drinka. miej si, jak kto zamawia mae piwo albo jakie tanie, za 3 zote. Pytaj: co to za browar, takie szydercze umiechy posyaj... Wic w pitek spotykamy si swoj ekip i ustalamy, no, na miasto nie pjdziemy, bo nie mamy kasy. Poza tym jest chujowo na miecie, tylko si denerwujemy. No to co? To na osiedle! Idziemy i widzimy stare mordy. Jedno piwo, drugie, trzecie. To moe nie s zmarnowane chwile, ale... - Zostaj z tego przyjanie? - Najwiksze! Nie takie jak z domu Wielkiego Brata. Takie jak z kryminau. Tam te siedz w jednym miejscu i gadaj sobie. Jeden dzie w celi to dugo, tydzie jeszcze duej, no a miesic? Po miesicu to dobry kolega. Po miesicu siedzenia na klatce ekipa jest nie do rozwalenia. - Zrobie co na wasn rk? - To by 1997 rok. Wymylilimy, eby zaoy grup, nazywaa si OCB. Niby e Osiedle Centrum Baut albo O Co Biega. Nagrywalimy na takim magnetofonie jamniku, koledzy robili podkady. Mielimy z sze utworw o yciu na osiedlu, o szacunku, o nienawici do policji i o biedzie. Chcielimy je komu pokaza. Gdzie, jak nie na imprezach zastrzeonych?

  • Zapraszalimy do domw. Ale bya meta na osiedlu, tam flaszka 8 zotych kosztowaa. Dwa pomieszczenia, w jednym tylko wersalka staa i st, i nic wicej. Babka z mety wpada na pomys, eby wszystkich, co chcieli kupi wdeczk, zaprosi na koncert. Pamitam, e si postaralimy, Wzilimy kul, co daje takie wiateka dookoa. W trzy osoby bylimy: ja, Rudy i Siwy. Czulimy, e wyjdzie dobrze. Duo ludzi si zmiecio. Usiedli przed nami jak w teatrze na jakich taboretach, na starych skrzynkach, na czymkolwiek. Byy i maolatki, co przy-szy po wdk dla kogo, i kupa starych zgredw po pi dych. Zaczynamy. Kady piewa i nagle Siwy zapomina tekstu, leci z kartki. To i my z kartek. Takie to byy pocztki. - Spodoba si tam hip-hop? -No chyba! Nie wiem, co bardziej, czy ta wda, czy nasze granie. Pniej co tydzie gralimy, ju ludzie o nas wiedzieli. A my za darmo wdk dostawalimy od tej baby. Bandyterka! I tak to zostawmy Godzina22.25. Boisko na Rysowniczej. Policjanci ruszaj do akcji. Kilku uzbrojonych mczyzn, w ciemnoci prawie nie do rozrnienia. Jeden pauje Siwego i wlecze do radiowozu. Siwy wie, co go tam czeka, i krzyczy przeraony; - Ja chc mie wiadka! Sebastian biegnie w stron samochodu: - On chce mie wiadka! Id z nim! I ju stoi przycinity do drzewa, na jego szyi zaciska si rka. Perszing rozpaczliwie: - Spauj nas! Moskwa: - Tak jest non stop. Podchodzimy do dowdcy i przedstawiamy si: dziennikarze Gazety Wyborczej. Na to policjant gono, grzecznym tonem: - Prosz si normalnie zachowywa, wtedy my te bdziemy. Wic liwa prbuje agodzi: - Panowie, dajcie spokj, s wakacje! Czemu nam to robicie? Syszy, e mog dzikowa ssiadom. To przez nich ta interwencja. Dziwne, do najbliszego bloku jest kilkaset metrw. Haas nikomu nie przeszkadza, bo przy ognisku byo cicho. Ani swd trzech kawakw pieczonej kiebasy. Gruby z gorycz podsumowuje donos: - Nie chc nas! My jestemy im niepotrzebni! Policjant zapowiada: -Ja bd wszystkich sprawdza. Kto ma, niech da dokumenty. Dokumenciki poprosz! Moskwa zaczepnie: - A kto nie ma, to co? Teraz nadjeda kolejny radiowz, z posikami. Jest ich ju razem dziewitnastu. A chopakw dwudziestu jeden. Gos policjanta twardnieje: - Kto nie ma dokumentw, pod cian! Scena jak z filmu o okupacji. Ale to dzieje si naprawd, ju stoj naprzeciw siebie cywile, metr trawy i pluton z wycignit broni.

  • Mija minuta, druga, trzecia. Policjanci wczyli reflektor, mona si przyjrze i ich twarzom. Te mode nic nie wyraaj. Na starszych maluje si zwyczajne znuenie. Ale ten z wsami i ten z brzuszkiem wyrniaj si. Kada ich mina, umiech, gest manifestuj pogard. Tak bardzo chc j okaza grupie pod cian, e nawizuj rozmow. Wsaty: - Uwaacie, e wszystko wam wolno? Blokersi! Makaron: - Nie jestem adnym blokersem. Jestem czowiekiem. liwa: - Co mymy takiego zrobili? Za prawdziwych zodziei si wecie! Wsaty policjant: - Zodzieje maj swoj prac, a my swoj. Johnny: -Tu si nie da y! Przez was si nie da! Na to ten z brzuszkiem: - Mam nadziej, e zmienisz kraj. I tak to zostawmy. Nie do wiary! Johnny natychmiast odpala: - Taki sam twj kraj jak mj. A ten z brzuszkiem: - Szczeniaku, co ty wiesz? Wiesz, gdzie ja si wychowaem? Na Grniaku! Johnny : - No i co z tego? Policjant: - To bya dopiero przejebana dzielnica, frajerze. Ko nie wytrzymuje i zaczyna prowokowa: - Jakby zdj mundur, to bymy si sprawdzili, kto jest frajer. A ty stoisz przede mn z pa. Policjant: -A skd mam wiedzie, co ty masz w kieszeni? Przyjd do policji, zobaczysz, jak jest. Ko: - Na psa nie pjd. Nie jestem pierdolnity. Jak bym si w domu pokaza? Policjant: - Ognisk pali nie wolno, takie prawo i ja go pilnuj. Moskwa:- Bijesz mojego koleg w twarz! Zabierasz go do samochodu i bijesz, chocia my jestemy spokojni. To jest prawo? Policjant: - Takie prawo nasze polskie, a ty go nie szanujesz. Ko: - A wy co robicie? Stawiacie nas pod cian. Stoisz przede mn z broni. Tak Polak robi? Jestemy jednym narodem! Co tu si dzieje? O czym oni mwi? To rok 2002 czy epoka stanu wojennego? Policjant z brzuszkiem macha rk: - Bandyterka! I tak to zostawmy. Tum pod cian topnieje. Chopcy po kolei podchodz do radiowozu. Funkcjonariusze cz si z central, potwierdzaj tosamo Nasz te. Potem ka chopakom oprnia kieszenie. Szukaj marihuany. Kto bdzie mia przy sobie traw, zostanie zatrzymany. Nikogo takiego nie ma. Znajduje si za to dowd osobisty Lalki. Policjant zimno informuje, e za kamstwo czeka go rozprawa w sdzie. Dostanie grzywn. Lalka: -I tak nie zapac. Nie mam z czego. - No to rodzice zapac. Przy radiowozie przystaje Mirek - niemowa. Policjant: - Imi matki? Mirek gestykuluje i bekocze. Policjant: - Co, imienia matki nie znasz?

  • Z pomoc przychodzi Makaron: - On nie ma matki, umara, jak by may. Jest niemow. Policjant sprawdza dane Mirka za pomoc komputera, pochyla si nad chopakiem i mwi dobitnie: - J-ze-fi-na. Zapamitaj sobie! Nadjedaj straacy. Ich wz i suki policjantw nawouj si kogutami. Ronie haas. Po chwili ogromny straacki w pluje wod w ognisko wielkoci miednicy. Policjant: - Poniewa nie ma organizatora tej imprezy, wsplnie pokryjecie koszty stray. Prosz si rozej! Teraz wszyscy stoj rami w rami. Ostatnia wymiana zda. Ko: - Poczekajcie, a my bdziemy mieli klamki. Policjant udaje, e nie rozumie: -I co? Pootwieracie wszystkie drzwi? Ko: - Nie, wtedy wy bdziecie spierdala. Policjant: - Tak? A niby co nam zrobicie? Wtedy Ko mciwie: - Przestrzelibym kolano od razu! Radiowozy numer 786 i 787 odjedaj, a modzi ludzie wrzeszcz z nienawici: - HWDP! Jeba policj! Przez policyjny megafon pynie szydercze: - Dobranoc! Chopcy wracaj na boisko. Grzebi pod drzewami, w trawie. Szukaj porzuconych paczuszek z towarem. Robi remanent, wyliczaj straty: telefon komrkowy, ktry lea na wersalce, i butelka spirytusu. Wieje wiatr. Ognisko znw zaczyna pon. Rakieta do puda pi kilo

    Nasz basen - tak si tutaj mwi. Bilet normalny - 9

    zotych, ulgowy 5. Ceny wzrosy po niedawnym remoncie. Naprawiono te ogrodzenie, ale i tak wszyscy wskakuj przez pot. Z rozoonych rcznikw, z bkitnej wody, z wydeptanego boiska; - Cze, Kochan! Siema! - Wszyscy ci tu znaj. Czemu? - Bo staram si ludziom pomaga. Ekipy to wiedz. Daj z siebie wszystko, eby pomc. -Jak pomagasz? - Przykad. Jest chopak, wiem, gdzie mieszka, widzimy si przez cae ycie, ale nigdy nie rozmawialimy. Tyle e mwimy sobie cze. Nagle on zagaduje: Co u ciebie?. A potem mwi: Wiesz, troch mi smutno, bo kumpel poszed do kryminau. Pytam: Trzymasz si jako?. No tak, tylko e kasy nie ma, a tu by si kumplowi wysao paczk spoywcz. No dobra, nie ma sprawy, pomog ci. Organizujemy ekip, wchodzimy do sklepu, bierzemy to, to i to. I jest do puda rakieta pi kilo, i chopak ma co je. - Pamitasz swoj pierwsz kradzie? - Jedna mi utkwia najbardziej, na pewno nie pierwsza. Mielimy ze dwanacie lat. Z moim kumplem Marcinem szlimy ze szkoy i wymylilimy, e ukradniemy orzeszki. Do reklamwki z kapciami se te orzeszki wrzucilimy, i do kasy. Kasjerka

  • musiaa widzie, wychodzi, rce nam powykrcaa. Zamknli nas na zapleczu, zabrali kurtki. Mwi, e zadzwoni po policj, chyba e posprztamy magazyn. Marcin musia pozamiata. A ja dostaem takie brudne, po mierdzcym misie, kontenery do umycia. Ukradlimy orzeszki w minut, a sprztalimy p dnia. - Dlaczego krade? - Z braku kasy. Mama dawaa mi w pitek kilka zotych, i to byo najwicej, co mogem dosta. Od taty nie braem. U nas nie byo z fors a tak le, rodzice zarabiali po 1200 zotych. Moe tak chcieli mnie i brata wychowa? - Co byo najwiksz pokus? - Buty. Wszyscy mieli oryginalne, a ja musiaem zapierdala w takich z bazaru, w najtaszym modelu. Denerwowaem si, e inni maj wicej. Jak ma si pienidze, to mona wszystko, no nie? A w odzi powstaway wanie markety. Pi lat temu by na tyle luz, e mona byo wynie, co si chce. Atakowalimy gwnie nowe sklepy, nieobcykane, bo tam niczego si nie spo-dziewaj. Wic wchodzilimy we trzech. Wiadomo, e nie razem - to by byo przypaowe - tylko w odstpie paru minut. I czycilimy. Jednej soboty wycignlimy na imprez pitnacie zgrzewek po dwadziecia cztery piwa. Na tamie kado si jakie drobne zakupy, a zgrzewki si stawiao na pododze i przesuwao nogami pod kas. Szuralimy cakiem gono. Z nudw bilimy rekordy. Siedzielimy na rurce pod sklepem i robilimy zawody, kto ile piw zmieci w sobie. Wyniosem dwadziecia sze piw puszkowych, wygldaem jak Robocop. Kady ma swoje patenty. My mielimy due kurtki i jak najszersze dresowe spodnie, a w nich podwjne kieszenie. W takie kieszenie mona wrzuca, wrzuca. W jedn nogawk mieci si z pidziesit puszeczek kawioru. - Co dalej z tym kawiorem? - Kradziony towar mona spokojnie sprzeda za p ceny hurtownikom. Trafia to potem na Rynek Baucki albo do sklepikarzy. Kto ma sklep, kady to kupi. Kwestia tylko, czy nie podrobione. Sklepikarze przekonali si, e nie. To a prosili. Wic pakowao si pi wzkw w markecie i wyjedao wejciem. -A ochrona? - Od razu si ich prostowao. Zamy, e wezw policj. Wtedy ja zostan ukarany grzywn i szybko te pi stw odrobi. A on, ten ochroniarz, dostanie takie bicie, e bdzie miesic lea na chorobowym. A pniej jeszcze straci prac. Byy takie nasze interwencje, kierownicy ochrony dostawali po mordach. Do tego stopnia doszo, e umawialimy si z nimi i na ich oczach krado si bezczelnie. Wic czycilimy sie naszych marketw i tak to si rozszerzyo, e zaczlimy jedzi po kraju. Na razie bliej odzi, potem do Poznania, do Warszawy, a potem nawet za granic. A do nas wjeday takie ekipy jak my. Szczeciniacy, poznaniacy. Czasem mijalimy si z nimi. Zawracalimy patrze, jak oni dziaaj w markecie. - Ile wtedy zarabiae?

  • - Ja si angaowaem, czyli kradem zajebicie drogie rzeczy. Alkohol, kosmetyki. Z jednego wejcia miaem 1600 zotych, z tego poowa dla mnie. - Chyba te czasy si skoczyy? Markety wprowadziy zabezpieczenia. - Zamontowali po siedemnacie kamer i te bramki pikajce. Ale na wszystko s patenty. Funkcjonariusz stpa po linie Nadkomisarz z V komisariatu na Bautach uwaa, e w kontaktach z modzie policjant ma dwa wyjcia. Jedno ze, drugie jeszcze gorsze. A musi dziaa natychmiast, na rozwaania brak czasu. Czasem czterdziestu awanturnikw spokojnie si rozejdzie, innym razem wystarczy piciu i skasuj radiowz. Funkcjonariusz cay czas stpa po linie, wiele zaley od jego wyczucia. Ale to tylko czowiek. Pracy z modymi ludmi powinny uczy szkoy policyjne. Nadkomisarz woli si nie wypowiada na temat ich poziomu, bo nie jest upowaniony i mogoby to le wypa. - Porozumiewa si za to z dzielnicowym z Rysowniczej i informujecie mamy adnych problemw z t modzie. Nie zaczepiaj modszych, nie okradaj ich, dyrektorka szkoy si nie skary. Dwukrotnie doszo do wybicia szyby ale bez premedytacji, tylko komu pika zesza z nogi. Takie ycie na kredycie

    Boisko przy Rysowniczej. Chopaki rozprawiaj o wczorajszym

    zajciu. Czy policjanci musieli si tak zachowa? Mogli przecie powiedzie: Wrcimy tu za kwadrans, ognisko ma by zgaszone. Czemu tak nie postpili? Kady ma honor. Czemu nie dali szansy, tylko woleli poniy? A ssiedzi? O co im chodzi? Boj si, bo telewizja trbi o jakich blokersach? Przecie wszyscy tu mieszkaj w blokach i znaj si od lat. Czy doroli te si nudz? Ogldaj wenezuelskie seriale, a potem wygldaj przez okno i wzywaj policj, eby co si dziao? Czy to bieda sprawia, e stali si tacy niewyrozumiali, nieyczliwi? A moe si w nowych czasach pogubili? Wci wspominaj dawne. Precz z komun!, Komunici to faszyci!, Solidarno!. S mieszni. Moskwa: - Mam tylko mam, ojciec w tamtym roku zmar. A ja yj i moja siostra. Matka z samej wypaty musi nas utrzyma, bo siostra jest bezrobotna. Tej mojej starej mi troch szkoda. Na gupie buty oszczdzamy trzy miesice! Duo osb na tym osiedlu jest w podobnej sytuacji, na przykad rodziny wielodzietne. Gruby: - Mam dwch braci i dwie siostry. Mam te mam i tat. No i nie sta nas, ebym wyjecha na wakacje. Chciabym odpocz od osiedla. Makaron : - Mama zarabia 600 zotych, za wod i mieszkanie

  • paci 500. Ssiad da mi robot na czarno, ebym co zarobi. Paru kolegw handluje spirytusem albo na Bauckim sprzedaje lewe papierosy. Legalnej pracy mona szuka od pitej rano do pnocy i si nie znajdzie. A rzd kadzie lach na takich jak my. Johnny: - Nawet do wojska mnie nie wzili! Chciaem na zawodowego, to powiedzieli w tym roku nie przyjmujemy. Co ja bd robi za par lat? Niema przede mn przyszoci. Jak wejdziemy do Unii, to bdzie jeszcze gorzej. Unia jest dobra dla bogatych. Kto ma kas, kupi sobie kawa naszych Baut. Siwy: - Nie powiem ojcu: Daj 10 zotych na browara. On zotwki mi nie moe da! Tutaj si yje od wypaty do wypaty. Trzeba poycza albo si idzie pierdoln. Skd bya kiebasa wczoraj na ognisko? I browary? Jak Polak nie zajebie, to nie ma. Lalka: - Jakby kady mia prac, to by nikt nie krad. Pijastwo, panie i zodziejstwo bior si z biedy, taka prawda. Takie ycie na kredycie. Maniek: - Nie mw, e jestemy tacy biedni! Nie z biedy kradniesz, tylko z nudw. Bo co si zrobi, bdzie zlewa i bdzie o czym rozmawia. Nagle skacz sobie do oczu. Jeszcze moment i zaczn si bi. Czy tak wyglda ycie w celi? Nerwy napite, e wystarcza iskra? Lalka: - A co ty, kurwa, wiesz? Ile razy ukrade z marketu? Dwa. A ja musz si z tego utrzyma. Ty masz na browar, moesz i nawet na Piotrkowsk. Maniek: - A ty co? Na Piotrkowskiej piwa nie pie? Lalka: - Ty masz komputer! Maniek: -Ty masz rower! Perszing: - Me denerwujcie si, bo wyjdziemy na debili. Tu nie jest taka bieda, e trzeba ebra. Na wegetacj starcza. Ale nie na to, eby naprawd y. Mnie wkurwia taki gociu, ktry ma ciuchy i si wozi. Podeszoby si i trzasno w pysk, i musiaby odda samochd. Mamusia funduje mu wakacje na Krecie! On nie wie, co to ycie. Lalka: - On w przeciwiestwie do nas ma wybr. Teraz ci, ktrzy przed chwil machali gniewnie rkami, siadaj zgodnie obok siebie. Jeden wyciga z paczki papierosa i na bibuk wysypuje tyto. Drugi dodaje do tytoniu szczypt zioa. Zrcznie robi skrta. Linicie, eby bibuka si skleia. Dwa szybkie ruchy i ju kocwki s zwinite jak papierek od cukierka. Zapalniczka. Blant kry z ust do ust. Gboki wdech, oczy przymknite z rozkosz. Wydech. Kto komentuje ceremonia: - My jestemy nastawieni pokojowo. Jaramy sobie trawk. Wikszo tutaj jara, nie? Po trawce czowiek apie klimat i nie szuka awantury. Nie myli, co bdzie jutro. Robi si kolorowo. Jakby pastwo zalegalizowao trawk, to by w cigu roku zalepili dziur budetow. Przez kilka minut milcz. To milczenie nie krpuje. Ludzie,

  • ktrzy na co dzie s ze sob, nie zawsze musz rozmawia. Pierwszy znudzi si liwka, zagaduje: - Mylicie, e na tych kamerach w naszym markecie naprawd co si nagrywa? - Nie nagrywa si w ogle, tylko patrz. I nie ma ju ochrony wewntrznej. Wynajli firm security, a ci nikogo nie znaj na osiedlu. - To bierzemy na wyrw! - Zgadnijcie, kto zosta ich szefem. Meksykanin! Ten zawsze najwicej krad. Pamitacie? Przed Boym Narodzeniem da nam list, co mu ze sklepu wynie. - No! Taki duy plastikowy samochd ukradem mu dla chrzenicy. - Meksykanina trzeba ukrci. Najpierw bra dla siebie, potem dla niego. Jak chce duo, to dawa mu rednio. - A Gabrysia, ochroniarza, pamitacie? Ten mody, podziargany na twarzy. Teraz siedzi, bo wywiz ze sklepu sejf na palecie. - Kurczak, ten to mnie wkurwia. Strasznie gruby grubas. Marketu pilnowa! Cwaniaczkowa, ledzi, wczuwa si. W wdce pod etykiety przyczepia zabezpieczenia. I w jeden dzie straci prac. Przeszkadza kra swoim kolegom. Wyrzucili go za uczciwo. A kto zlikwidowa prac?

    Babci Kochana - Lucyn - wanie odwiedzia jej

    przyjacika Halina. Obie pracoway kiedy w tkalni, przy maszynach. Teraz s na emeryturze. W wikszym pokoju M-3 rozmawiaj o modziey. To dwiecie metrw od boiska na Rysowniczej. Pani Halina: - Nasza modzie to bya dobra! Taki chopiec, ktry mia osiemnacie lat, a nie chcia si uczy dalej, to prosz bardzo, szed do pracy. A teraz bki zbijaj. Babcia broni modych: - Jakby dzisiaj mieli prac, to te by poszli, a nie obijali si pod sklepami. Pani Halina: - A kto zlikwidowa prac? Kto chcia wprowadzi przedwojenne czasy? Przed wojn moja mama pracowaa trzy dni, a trzy dni siedziaa w domu. Tak samo jest i teraz. Kapitalizm psuje. Boj si dzi tych chopakw! W parku taki baagan, e zamiast maych dzieci hutaj si due. Piwo rozlewaj i to jest zabawa dla modziey. Milicji na to nie ma! Nawet nie warto dzwoni, nie przyjad. Mam wnuczk dziewitnacie lat, ona wieczorem nie wychodzi, boi si. - Na wasnym osiedlu? A czego? - pyta babcia Lucyna. - O, ile razy w dzie kobiety byy okradzione. I moje mieszkanie okradli, i kraty podcili. A kto? Ssiedzi, ci z pierwszej klatki wieowca, co nie pracuj, jestem pewna! - Ja na swoj klatk nie narzekam. - I tam! Kiedy wszystko byo lepsze. Chcesz, eby wnuki si ksztaciy i dobrze w yciu miay? Pa! - le mwisz, Halinko. Ten, ktry myli co o szkole, czy bdzie mia pienidze, czy nie, bdzie si ksztaci. Wszyscy chcieliby dobrze y, no ale niechby zarobili na to.

  • - Co ci powiem. Dzieci kapitalistw, fabrykantw, ich wnukowie wyksztacili si za darmo. Teraz myl tak: dlaczego mamy darmo komu dawa? Przecie my potrzebujemy sprztaczki, praczki. Po co robotnika dziecko ma i na studia? Niech do nas przyjdzie pracowa. Co krok lombard Ulica Piotrkowska to Europa: najdrosze samochody, luksusowe restauracje, witryny z cenn biuteri. Elegancja. A na Bautach jeszcze Polska. Mae sklepiki, gdzie si kupuje na kresk, i plastikowe sztuce w barach. Dziadkowie graj w karty na awce pod drzewem, kobiety nios pomidory z dziaki, przystaj przy trzepaku, eby porozmawia. Co krok lombard. Mnstwo zakadw fryzjerskich ze wieym afiszem: solarium. Zamiast wakacji - kabiny opalajce. Zamiast klubu - boisko, wersalka. W sercu osiedla market. Kolory, klimatyzacja. Chopcy nie wiedz, do kogo naley ta sie sklepw. Duczycy? Holendrzy? Francuzi? Wszystko jedno. Wane, e to nie polskie. To obcy kapita. Kierownik marketu jest zajty. Radzi, by zwrci si do szefa ochrony. Z gbi sklepu wychodzi postawny mczyzna. Sdzc z opisu, to wanie synny Meksykanin. - Czy ma pan kopot z modymi ludmi z osiedla? - Kiedy byy problemy. Przesiadywali tu, wrzeszczeli, wzywalimy nawet policj. Towar gin hurtowo. -A teraz? - Wynajlimy firm ochroniarsk, za ktr odpowiadam. I jest spokj. - Co wynika z remanentw? - e kradziee ustay. Gin niewielkie iloci, detalicznie. Cze, Czesiek! Dziadek to dla Kochana najwaniejszy czowiek na wiecie: - Kdy chciaem wyjecha do Stanw, nielegalnie. Wszystko miaem ju pozaatwiane, ale zrezygnowaem. Bo jakbym raz wrci do Polski, to ju nigdy by mnie do Stanw nie wpucili. A nie wytrzymabym dnia po telefonie, e dziadek le si czuje. Chc z nim by tutaj do koca. To ojciec mojej matki. Jest najlepszy. Dziadek ma na imi Czesaw. Przez dwadziecia sze lat kierowa samochodami MPO, bez wypadku. Mieszka w bloku, urzdza si za Gierka. Urodzony na Bautach: - W yciu nie pomylaem, eby baucianin by zy czowiek To nasza krew. Bauciarsk gwar trzeba zna, no i te okolice. I yciorys fabrykanta Poznaskiego. I kirkut, ydowski cmentarz. No, nie umiem powiedzie. Za mao mam klas, ale to pikne. - Pamita pan bauckich ydw? - Ssiadka ich ukrywaa. To bya Franciszkaska 60. Ja taki

  • may przy mamie siedziaem. Id te koguty, te andarmy. Takie byy klapki w bramach. I przez klapk andarm zastrzeli bab, ja, dzieciak, widz - pada. ydzi powinni by wdziczni, ile Polska ydw uratowaa. I ten Kwaniewski mnie denerwuje. Przeprasza ydw? No za co? Teraz jeszcze oddamy im wszystko, a p Polski ju sprzedane. Kto by pomyla, e Marchlewski upadnie, e zakady Lenina upadn? To jest gehenna ludzka! Ale cz