księga pamiątkowa 25-lecia pracy pogotowia ratunkowego w...

90
E

Upload: others

Post on 04-Aug-2020

0 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

  • E

  • r'.1liW>M!I1rJAłi.ii 10

    ~ ~OO-oO"OO" __ O"'O-o_

  • J

    ię a pamiątkowa

    25CiO lecia pracy Pogotowia Ratunkowego

    w Łodzi

    Cena 4 zt 50 gr_

    (Naddatków nie przyjmuje się).

    .Łódź - 1927 ..

    Odbito w Drukarni Państwo~vej \~ Ło~zi, Piotrkowska 85

  • Założyciel

    Św. p. Emil Geyer

    Prezes Pierwszego Zarządu Pogotowia Ratunkowego.

    Założyciel

    Św. p. Emil Geyer

    Prezes Pierwszego Zarządu Pogotowia Ratunkowego.

    Założyciel

    Św. p. Emil Geyer

    Prezes Pierwszego Zarządu Pogotowia Ratunkowego.

    Założyciel

    Św. p. Emil Geyer

    Prezes Pierwszego Zarządu Pogotowia Ratunkowego.

    Zalozyciel

    Sw. p. Emil Geyer

    Prezes Pierwszego Zarzqdu Pogotowia Ratunkowego.

    Zalozyciel

    Sw. p. Emil Geyer

    Prezes Pierwszego Zarzqdu Pogotowia Ratunkowego.

  • Od Redakcji Księgi pamiątkowej z okazji 25-ciolecia

    Pogotowia Ratunkowego w Łodzi. Pogotowie Ratunkowe, jako instytucja społeczna, której zadaniem

    jest niesienie natychmiastowej pomocy ofiarom nieszczęśliwych wypadków, jest zdobyczą stosunkowo późniejszą w porównaniu z innemi instytucjami o charakterze samarytańskim. Na jej powstanie złożyły się liczne i różnorodne czynniki; wywolały potrzebę i umożliwiły jej istnienie warunki no-wożytnego życia społecznego w wieku XIX-ym.

    Potężny wzrost ludności w ośrodkach miejskich, rozwój wielkiego przemysłu, wraz z nim postępująca organizacja społeczna pod wpływem idei demokratycznej, stopniowe doskonalenie opieki społecznej, jedno-cześnże szybki l'OZWÓj medycyny i techniki - oto w sumaryczne m ujęciu podłoże, na którem mogła powstać instytucja pierwszorzędnej użyteczności społecznej, jaką jest w naszych czasach Pogotowie Ratunkowe. Niewola polityczna, tamująca w naszym kraju rozwój samorządu terytorjalnego i wogóle organżzacji społecznej opóźniła też powstanie instytucyj, służących idei samarytańskiej.

    Warszawa pozyskała Pogotowie Ratunkowe w roku 1897, Łódź -w roku 1899. W roku więc 1924-ym łódzkie Pogotowie Ratunkowe obcho-dziło swój 25-lefni jubileusz, wraz z jubileuszem dr. Wł. Pinkusa, założyciela i niestrudzonego pracownika tej instytucji.

    Dr. Józef Zawadzki, prezes Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekar-skiej w sposób plastyczny charakteryzuje działalność Pogotowia Ratunko-wego w swej pracy "Dwadzieścia pięć lat Pogotowia Ratunkowego w Warszawie":

    "Walka odbywa się nżetylko na polu bitwy, trwa ona stale -bezustannźe. Człowiek walczy ciqgle z otaczającą przyrodą, siłami jej, uwięzzonemi w machiny, z setkami przeszkód fizycznych i moralnych, które na swej drodze spotyka. W walce tej niejednokrotnie zdrowie jego lub życie narażone jest na niebezpieczeństwo. Tu machina oberwała komuś rękę, owdzże, źle przyczepiona drabina nże wytrzymała ciężaru człowieka, tam walqcy się gruz lub ziemia przygniotła kogoś i t. p.

    I oto leży, powalony na ziemię, bezradny, wijący się w bólach. Otaczają go inni, również bezradni, również bezsilni. Radziby zrobić wszystko, by ulżyć blźźniemu, ale brak im środków i wiedzy. Udzielenie choremu pierwszej pomocy, przewiezienie go do szpitala lub do domu na wygodnych noszach - to pierwsze wskazanie, zdolne już samo przez się uratować życie".

    3

    Od Redakcji Księgi pamiątkowej z okazji 25-ciolecia

    Pogotowia Ratunkowego w Łodzi. Pogotowie Ratunkowe, jako instytucja społeczna, której zadaniem

    jest niesienie natychmiastowej pomocy ofiarom nieszczęśliwych wypadków, jest zdobyczą stosunkowo późniejszą w porównaniu z innemi instytucjami o charakterze samarytańskim. Na jej powstanie złożyły się liczne i różnorodne czynniki; wywolały potrzebę i umożliwiły jej istnienie warunki no-wożytnego życia społecznego w wieku XIX-ym.

    Potężny wzrost ludności w ośrodkach miejskich, rozwój wielkiego przemysłu, wraz z nim postępująca organizacja społeczna pod wpływem idei demokratycznej, stopniowe doskonalenie opieki społecznej, jedno-cześnie szybki rozwój medycyny i techniki - oto w sumaryczne m ujęciu podłoże, na któl'em mogla powstać instytucja pierwszorzędnej użyteczności spolecznej, jaką jest w naszych czasach Pogotowie Ratunkowe. Niewola polityczna, tamująca w naszym kraju rozwój samorządu terytorjalnego i wogóle organizacji społecznej opóźniła też powstanie instytucyj, służących idei samarytańskiej.

    Warszawa pozyskała PogotOWie Ratunkowe w roku 1897, Łódź -w roku 1899. W roku więc 1924-ym łódzkie Pogotowie Ratunkowe obcho-dziło swój 25-letni jubileusz, wraz z jubileuszem dr. Wł. Pinkusa, założyciela i niestrudzonego pracownika tej instytucji.

    Dr. Józef Zawadzki, prezes Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekar-skiej w sposób plastyczny charakteryzuje działalność Pogotowia Ratunko-wego w swej pracy "Dwadzieścia pięć lat Pogotowia Ratunkowego w Warszawie":

    "Walka odbywa się nietylko na polu bitwy, trwa ona stale -bezustannie. Człowiek walczy ciqgle z otaczającq przyrodą, silami jej, uwięzionemi w machiny, z setkami przeszkód fizycznych i moralnych, które na swej drodze spotyka. W walce tej niejednokrotnie zdrowie jego lub życie narażone jest na niebezpieczeństwo. Tu machina oberwała komuś rękę, owdzie, źle przyczepiona drabźna nie wytrzymała ciężaru człowieka, tam walący się gruz lub ziemia przygniotła kogoś i t. p.

    I oto leży, powalony na ziemię, bezradny, wijący się w bólach. Otaczajq go inni, również bezradni, również bezsilni. Radziby zrobić wszystko, by ulżyć bliźniemu, ale brak im środków i wiedzy. Udzielenie choremu pierwszej pomocy, przewiezienie go do szpitala lub do domu na wygodnych noszach - to pierwsze wskazanie, zdolne już samo przez sil?

    uratować życie".

    3

    Od Redakcji Księgi pamiątkowej z okazji 25-ciolecia

    Pogotowia Ratunkowego w Łodzi. Pogotowie Ratunkowe, jako instytucja społeczna, której zadaniem

    jest niesienie natychmiastowej pomocy ofiarom nieszczęśliwych wypadków, jest zdobyczą stosunkowo późniejszą w porównaniu z innemi instytucjami o charakterze samarytańskim. Na jej powstanie złożyły się liczne i różnorodne czynniki; wywolały potrzebę i umożliwiły jej istnienie warunki no-wożytnego życia społecznego w wieku XIX-ym.

    Potężny wzrost ludności w ośrodkach miejskich, rozwój wielkiego przemysłu, wraz z nim postępująca organizacja społeczna pod wpływem idei demokratycznej, stopniowe doskonalenie opieki społecznej, jedno-cześnie szybki rozwój medycyny i techniki - oto w sumaryczne m ujęciu podłoże, na któl'em mogla powstać instytucja pierwszorzędnej użyteczności spolecznej, jaką jest w naszych czasach Pogotowie Ratunkowe. Niewola polityczna, tamująca w naszym kraju rozwój samorządu terytorjalnego i wogóle organizacji społecznej opóźniła też powstanie instytucyj, służących idei samarytańskiej.

    Warszawa pozyskała PogotOWie Ratunkowe w roku 1897, Łódź -w roku 1899. W roku więc 1924-ym łódzkie Pogotowie Ratunkowe obcho-dziło swój 25-letni jubileusz, wraz z jubileuszem dr. Wł. Pinkusa, założyciela i niestrudzonego pracownika tej instytucji.

    Dr. Józef Zawadzki, prezes Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekar-skiej w sposób plastyczny charakteryzuje działalność Pogotowia Ratunko-wego w swej pracy "Dwadzieścia pięć lat Pogotowia Ratunkowego w Warszawie":

    "Walka odbywa się nietylko na polu bitwy, trwa ona stale -bezustannie. Człowiek walczy ciqgle z otaczającq przyrodą, silami jej, uwięzionemi w machiny, z setkami przeszkód fizycznych i moralnych, które na swej drodze spotyka. W walce tej niejednokrotnie zdrowie jego lub życie narażone jest na niebezpieczeństwo. Tu machina oberwała komuś rękę, owdzie, źle przyczepiona drabźna nie wytrzymała ciężaru człowieka, tam walący się gruz lub ziemia przygniotła kogoś i t. p.

    I oto leży, powalony na ziemię, bezradny, wijący się w bólach. Otaczajq go inni, również bezradni, również bezsilni. Radziby zrobić wszystko, by ulżyć bliźniemu, ale brak im środków i wiedzy. Udzielenie choremu pierwszej pomocy, przewiezienie go do szpitala lub do domu na wygodnych noszach - to pierwsze wskazanie, zdolne już samo przez sil?

    uratować życie".

    3

    Od Redakcji Księgi pamiątkowej z okazji 25-ciolecia

    Pogotowia Ratunkowego w Łodzi. Pogotowie Ratunkowe, jako instytucja społeczna, której zadaniem

    jest niesienie natychmiastowej pomocy ofiarom nieszczęśliwych wypadków, jest zdobyczą stosunkowo późniejszą w porównaniu z innemi instytucjami o charakterze samarytańskim. Na jej powstanie złożyły się liczne i różnorodne czynniki; wywolały potrzebę i umożliwiły jej istnienie warunki no-wożytnego życia społecznego w wieku XIX-ym.

    Potężny wzrost ludności w ośrodkach miejskich, rozwój wielkiego przemysłu, wraz z nim postępująca organizacja społeczna pod wpływem idei demokratycznej, stopniowe doskonalenie opieki społecznej, jedno-cześnie szybki rozwój medycyny i techniki - oto w sumaryczne m ujęciu podłoże, na któl'em mogla powstać instytucja pierwszorzędnej użyteczności spolecznej, jaką jest w naszych czasach Pogotowie Ratunkowe. Niewola polityczna, tamująca w naszym kraju rozwój samorządu terytorjalnego i wogóle organizacji społecznej opóźniła też powstanie instytucyj, służących idei samarytańskiej.

    Warszawa pozyskała PogotOWie Ratunkowe w roku 1897, Łódź -w roku 1899. W roku więc 1924-ym łódzkie Pogotowie Ratunkowe obcho-dziło swój 25-letni jubileusz, wraz z jubileuszem dr. Wł. Pinkusa, założyciela i niestrudzonego pracownika tej instytucji.

    Dr. Józef Zawadzki, prezes Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekar-skiej w sposób plastyczny charakteryzuje działalność Pogotowia Ratunko-wego w swej pracy "Dwadzieścia pięć lat Pogotowia Ratunkowego w Warszawie":

    "Walka odbywa się nietylko na polu bitwy, trwa ona stale -bezustannie. Człowiek walczy ciqgle z otaczającq przyrodą, silami jej, uwięzionemi w machiny, z setkami przeszkód fizycznych i moralnych, które na swej drodze spotyka. W walce tej niejednokrotnie zdrowie jego lub życie narażone jest na niebezpieczeństwo. Tu machina oberwała komuś rękę, owdzie, źle przyczepiona drabźna nie wytrzymała ciężaru człowieka, tam walący się gruz lub ziemia przygniotła kogoś i t. p.

    I oto leży, powalony na ziemię, bezradny, wijący się w bólach. Otaczajq go inni, również bezradni, również bezsilni. Radziby zrobić wszystko, by ulżyć bliźniemu, ale brak im środków i wiedzy. Udzielenie choremu pierwszej pomocy, przewiezienie go do szpitala lub do domu na wygodnych noszach - to pierwsze wskazanie, zdolne już samo przez sil?

    uratować życie".

    3

    Od Redakcji Ksifgi pamiqtkowej z okazji 25-ciolecia

    Pogotowia Ratunkowego w Lodzi. Pogotowie Ratunkowe, jako instytucja spoleczna, ktorej zadaniem

    jest niesienie natychmiastowej pomocy ofiarom nieszczt?sliwych wypadkow, jest zdobyczq stosunkowo p6iniejszq w porownaniu z innemi instytucjami o charakterze samarytafzskim. Na jej powstanie zloiyly sit? liczne i r6ino-rodne czynniki; wywolaly potrzebt? i umoiliwily jej islnienie warunki no-wozytnego iycia spolecznego w wieku XIX-ym.

    Pot{finy wzrost ludnosci w osrodkach miejskich, rozwoj wielkiego przemyslu, wraz z nim postl?pujqca organizacja spoleczna pod wplywem idei demokratycznej, stopniowe doskonalenie opieki spolecznej, jedno-czesnie szybki rozw6j medycyny i techniki - oio w sumarycznem uj{fciu podloie, na kt61'em mogla powstac instytucja pierwszorz{fdnej uiytecznosci spolecznej, jakq jest w naszych czasach Pogotowie Ratunkowe. Niewola polityczna, tamujqca w naszym kraju rozw6j samorzqdu terytorjalnego i wog61e organizacji spolecznej op6inila tei powstanie instytucyj, sluiq-cych idei samarytanskiej.

    Warszawa pozyskala Pogotowie Ratunkowe w roku 1897, l.6di -w roku 1899. W roku wi{fc 1924-ym 16dzkie Pogotowie Ratunkowe obcho-dzilo sw6j 25-letni jubileusz, wraz z jubileuszem dr. Wl. Pink usa, zaloiy-dela i niestrudzonego pracownika tej instytucji.

    Dr. J6zef Zawadzki, prezes Towarzystwa Dorainej Pomocy Lekar-skiej w spos6b plastyczny charakteryzuje dzialalnosc Pogotowia Ratunko-wego w swej pracy "Dwadziescia pi{fc lat Pogotowia Ratunkowego w Warszawie":

    "Walka odbywa si{f nietylko na polu bitwy, trwa ona siale -bezustannie. Czlowiek walczy ciqgle z oiaczajqcq przyrodq, silami jej, uwi{fzionemi w machiny, z setkami przeszk6d fizycznych i moralnych, ktore na swej drodze spotyka. W walee tej niejednokrotnie zdrowie jego lub iyde nm'aZone jest na niebezpieczenstwo. Tu machina oberwala komus rt?kl?, owdzie, ile przyczepiona drabina nie wytrzymala ciqiaru czlowieka, tam walqcy si{f gruz lub ziemia przygniotla kogos i t. p.

    Iota lezy, powalony na ziemi{f, bezradny, wijqcy sit? w bOlaeh. Otaczajq go inni, rowniez bezradni, rowniei bezsilni. Radziby zrobic wszystko, by uliyc bliiniemu, ale brak im srodk6w i wiedzy. Udzielenie choremu pierwszej pomocy, przewiezienie go do szpitala lub do domu na wygodnych noszach - to pierwsze wskazanie, zdolne jui samo przez sit? uratowac iycie".

    3

    Od Redakcji Ksifgi pamiqtkowej z okazji 25-ciolecia

    Pogotowia Ratunkowego w Lodzi. Pogotowie Ratunkowe, jako instytucja spoleczna, ktorej zadaniem

    jest niesienie natychmiastowej pomocy ofiarom nieszczt?sliwych wypadkow, jest zdobyczq stosunkowo p6iniejszq w porownaniu z innemi instytucjami o charakterze samarytafzskim. Na jej powstanie zloiyly sit? liczne i r6ino-rodne czynniki; wywolaly potrzebt? i umoiliwily jej islnienie warunki no-wozytnego iycia spolecznego w wieku XIX-ym.

    Pot{finy wzrost ludnosci w osrodkach miejskich, rozwoj wielkiego przemyslu, wraz z nim postl?pujqca organizacja spoleczna pod wplywem idei demokratycznej, stopniowe doskonalenie opieki spolecznej, jedno-czesnie szybki rozw6j medycyny i techniki - oio w sumarycznem uj{fciu podloie, na kt61'em mogla powstac instytucja pierwszorz{fdnej uiytecznosci spolecznej, jakq jest w naszych czasach Pogotowie Ratunkowe. Niewola polityczna, tamujqca w naszym kraju rozw6j samorzqdu terytorjalnego i wog61e organizacji spolecznej op6inila tei powstanie instytucyj, sluiq-cych idei samarytanskiej.

    Warszawa pozyskala Pogotowie Ratunkowe w roku 1897, l.6di -w roku 1899. W roku wi{fc 1924-ym 16dzkie Pogotowie Ratunkowe obcho-dzilo sw6j 25-letni jubileusz, wraz z jubileuszem dr. Wl. Pink usa, zaloiy-dela i niestrudzonego pracownika tej instytucji.

    Dr. J6zef Zawadzki, prezes Towarzystwa Dorainej Pomocy Lekar-skiej w spos6b plastyczny charakteryzuje dzialalnosc Pogotowia Ratunko-wego w swej pracy "Dwadziescia pi{fc lat Pogotowia Ratunkowego w Warszawie":

    "Walka odbywa si{f nietylko na polu bitwy, trwa ona siale -bezustannie. Czlowiek walczy ciqgle z oiaczajqcq przyrodq, silami jej, uwi{fzionemi w machiny, z setkami przeszk6d fizycznych i moralnych, ktore na swej drodze spotyka. W walee tej niejednokrotnie zdrowie jego lub iyde nm'aZone jest na niebezpieczenstwo. Tu machina oberwala komus rt?kl?, owdzie, ile przyczepiona drabina nie wytrzymala ciqiaru czlowieka, tam walqcy si{f gruz lub ziemia przygniotla kogos i t. p.

    Iota lezy, powalony na ziemi{f, bezradny, wijqcy sit? w bOlaeh. Otaczajq go inni, rowniez bezradni, rowniei bezsilni. Radziby zrobic wszystko, by uliyc bliiniemu, ale brak im srodk6w i wiedzy. Udzielenie choremu pierwszej pomocy, przewiezienie go do szpitala lub do domu na wygodnych noszach - to pierwsze wskazanie, zdolne jui samo przez sit? uratowac iycie".

    3

  • Słusznie też zwraca uwagę dr. J ózel Zawadzki na nźenormalne" niezwykle ciężkie warunki, w jakich powstawały i dążyły do rozwoju nasze-instytucje społeczne:

    "Zarówno początki jak i dalsze prace Pogotowia Ratunkowego-w Warszawie - mówi dr. Józef Zawadzki - nie były usiane różami".

    ,~Kto wgląda bliżej w życie naszych instytucyj, żyjących w nienor-malnych warunkach zewnętrznych, a często i wewnętrznych, kto wie, ile-pracy włożyć w każdy szczegół, w każde kółko skomplikowanej maszynerji należy, ile umiejętności, aby kółka dopasować, a tembardziej złożyć z nich całość, któraby działała równo i zgodnie ze swem przeznaczenźem, kto doświadczyl, jak latwo o kamienie, rzucane podczas pracy pod nogi, a jak trudno o pomoc rzeczywistą - ten tylko ocenić potrafi trudy i znoje, pracę i wysiłek, niezbędne do stworzenia, a co ważniejsza do kierowania in-stytucją.

    Gdzieindziej warunki istnienia instytucyj układają się same, znaj-duje ona poparcie, o ile jest w żałożeniu dobra; u nas warunki stwarzać należy, wywalczać wszelkiemi sposoby prawo do życia, przekonywać tychy którzy nie chcą być przekonani, prosić, gdy wystarczyłoby żądać: szukat dróg ubocznych, gdy prosta prędzej prowadzi do celu.

    Nadmierna wrażliwość indywidualna nasza z trudem naginająca się do współdziałania zgodnego, stwarza trudności i zużywa sily na ich poko-nanie. l tylko stale uporczywe kroczenźe po raz obranej drodze, tych, w których ręce dostanie się instytucja, skierowanie wzroku w cel właściwy i bezwzględne dążenie do tego celu - może być wkońcu uwieńczone wy-nikiem pomyślnym".

    Przez długi szereg lat Pogotowie Ratunkowe w Łodzi zmuszone była walczyć z trudnościami finansowemi, odwołując się do ofiarności poblicz-nej. Zdobyło ono trwałe podstawy egzystencji i pomyślniejsze warunki dla dalszego rozwoju po jego umiastowieniu, co nastąpiło w roku 1920.

    Przy opracowaniu sprawozdania, obejmującego działalność Pogoto-wia w Łodzi przez caly ciąg jego istnienia, nastręczały się trudności wskutek braku dokładnych sprawozdań, dotyczących lat rewolucji i lal Wielkiej Wojny. Te luki można było uzupełnić informacjami osób, blisko-stojących tej instytucji, w przeważnej mierze wspomnieniami dr. WI. Pinkusa.

    Dane zaś lźczbowe, ujęte w szereg tablic statystycznych, zaczerpnięte bezpośrednio z Zarządu Pogotowia Ratunkowego, obrazują z całą ścislościq rozwój tej instytucji w Łodzi.

    Działalność Pogotowia Ratunkowego - to dziedzina cichej pracy, mozolnych i ofiarnych trudów,' tem większa więc zachodzi potrzeba zebra-nia i uwydatnienia owoców pracowitego żywota ludzkiego, ab ... · istotne zasługi nie uległy zupełnemu zapomnieniu.

    4

  • -.

    Maurycy Poznański

    Założyciel Skarbnik I-go Zarządu Pogotowia Ratunkowego.

    Maurycy Poznański

    Założyciel Skarbnik I-go Zarządu Pogotowia Ratunkowego.

    Maurycy Poznański

    Założyciel Skarbnik I-go Zarządu Pogotowia Ratunkowego.

    Maurycy Poznański

    Założyciel Skarbnik I-go Zarządu Pogotowia Ratunkowego.

    Maarycy PoznansJd

    Zalozyciel Skarbnik I-go Zarza.du Pogotowia Ratunkowego.

    Maarycy PoznansJd

    Zalozyciel Skarbnik I-go Zarza.du Pogotowia Ratunkowego.

  • tłistorja powstania i sprawozdanie z działalnosei Pogotow-ia Ratunko-wego

    \N Lodzi '\IV okresie od 1899 do 1926 roku vvłąeznie.

    Przy schyłku ubiegłego stulecia Łódź otrzymała nową instytucję, niosącą pomoc, obok szpitali, cierpieniu ludzkiemu - Pogotowie Ra-tunkowe.

    Dzięki inicjatywie d-ra Pinkusa, staraniom Jego i miejscowego To-warzystwa Lekarskiego, poparciu prasy i ofiarności łodzian w dniu 16 maja 1899 roku powstało w Łodzi nTowarzystwo Doraźnej Pomocy Lekarskiej", które w dniu 1 grudnia 1899 roku otworzyło swoją stację, Pogotowie Ra-tunkowe.

    Myśl urządzenia w Łodzi pomocy lekarskiej dla uległych nagłym wypadkom powziął dr. Pinkus jeszcze w 1889 roku. Impuls do utworzenia w Łodzi instytucji, gotowej w każdej chwili do śpieszenia z pomocą ofia-rom nieszczęśliwych wypadków, dał d-rowi Pinkusowi przykład Wiednia, gdzie właśnie niedawno zorganizowano taką instytucję; skłaniała go do tego również okoliczność, że w Łodzi coraz więcej czynników sprzyjało mnożeniu się nagłych, nieszczęśliwych wypadków; przemysł fabryczny coraz pomyślniej i potężniej rozwijał się, wskutek czego ludność szybko się zwiększała, ożywiły się bardziej stosunki handlowe i ruch w mieście, na którego wąskich ulicach miał w nie długim czasie pojawić się tramwaj elektryczny. W tych warunkach zamiar raz powzięty nie mógł być za-niechany, a urzeczywistnienie jego zależne było od sposobniejszej chwili.

    Bodźcem, który przyśpieszył założenie w Łodzi Pogotowia Ratun-kowego, stal się pomyślny rezultat starań, zapoczątkowanych w 1896 roku przez ś. p. Konstantego hr. Przeździeckiego, podjętych przez niego wespół z hr. G. Przeździeckim, dr. Józefem Zawadzkim, redaktorem S. Libickim i innymi o uzyskanie zatwierdzenia ustawy Towarzystwa doraźnej pomocy lekarskiej w Warszawie, które ukonstytuowało się na początku 1897 roku wnet po nadej ściu zezwolenia.

    Skłoniło to d-ra Pinkusa do rozpoczęcia kroków w celu uzyskania takiego pozwolenia dla Łodzi. Pierwszą instytucją, do której się zwrócił, był Komitet Higjeniczny miejscowego Towarzystwa Lekarskiego, który odnośny projekt rozpatrywał na trzech posiedzeniach: 27 maja 1897 roku zastanawiano się nad potrzebą proponowanej instytucji i w rezultacie po-trzebę tę potwierdzono; 29 września 1897 roku inicjator przeczytał projekt ustawy, przez Niego ułożonej i wzorowanej na ustawie warszawskiej, przy-

    5

    tłistorja powstania i sprawozdanie .z działalnośei Pogotowia Ratunkowego

    "W Lodzi \IV okresie od 1899 do 1926 roku vvłąeznie.

    Przy schyłku ubiegłego stulecia Łódź otrzymała nową instytucję, niosącą pomoc, obok szpitali, cierpieniu ludzkiemu - Pogotowie Ra-tunkowe.

    Dzięki inicjatywie d-ra Pinkusa, staraniom Jego i miejscowego To-warzystwa Lekarskiego, poparciu prasy i ofiarności łodzian w dniu 16 maja 1899 roku powstało w Łodzi "Towarzystwo Doraźnej Pomocy Lekarskiej", które w dniu 1 grudnia 1899 roku otworzyło swoją stację, Pogotowie Ra-tunkowe.

    Myśl urządzenia w Łodzi pomocy lekarskiej dla uległych nagłym "\vypadkom powziął dr. Pinkus jeszcze w 1889 roku. Impuls do utworzenia w Łodzi instytucji, gotowej w każdej chwili do śpieszenia z pomocą ofia-rom nieszczęśliwych wypadków, dał d-rowi Pinkusowi przykład Wiednia, gdzie właśnie niedawno zorganizowano taką instytucję; skłaniała go do tego również okoliczność, że w Łodzi coraz więcej czynników sprzyjało mnożeniu się nagłych, nieszczęśliwych wypadków; przemysł fabryczny coraz pomyślniej i potężniej rozwij al się, wskutek czego ludność szybko się zwiększała, ożywiły się bardziej stosunki handlowe i ruch w mieście, na którego wąskich ulicach miał w nie długim czasie pojawić się tramwaj elektryczny. W tych warunkach zamiar raz powzięty nie mógł być za-niechany, a urzeczywistnienie jego zależne było od sposobniejszej chwili.

    Bodźcem, który przyśpieszył założenie w Łodzi Pogotowia Ratun-kowego, stał się pomyślny rezultat starań, zapoczątkowanych w 1896 roku przez ś. p. Konstantego hr. Przeździeckiego, podjętych przez niego wespół z hr. G. Przeździeckim, dr. Józefem Zawadzkim, redaktorem S. Libickim i innymi o uzyskanie zatwierdzenia ustawy Towarzystwa doraźnej pomocy lekarskiej w Warszawie, które ukonstytuowało się na początku 1897 roku wnet po nadejściu zezwolenia.

    Skłoniło to d-ra Pinkusa do rozpoczęcia kroków w celu uzyskania takiego pozwolenia dla Łodzi. Pierwszą instytucją, do której się zwrócił, był Komitet Higjeniczny miejscowego Towarzystwa Lekarskiego, który odnośny projekt rozpatrywał na trzech posiedzeniach: 27 maja 1897 roku zastanawiano się nad potrzebą proponowanej instytucji i w rezultacie po-trzebę tę potwierdzono; 29 września 1897 roku inicjator przeczytał projekt ustawy, przez Niego ułożonej i wzorowanej na ustawie warszawskiej, przy-

    5

    tłistorja powstania i sprawozdanie .z działalnośei Pogotowia Ratunkowego

    "W Lodzi \IV okresie od 1899 do 1926 roku vvłąeznie.

    Przy schyłku ubiegłego stulecia Łódź otrzymała nową instytucję, niosącą pomoc, obok szpitali, cierpieniu ludzkiemu - Pogotowie Ra-tunkowe.

    Dzięki inicjatywie d-ra Pinkusa, staraniom Jego i miejscowego To-warzystwa Lekarskiego, poparciu prasy i ofiarności łodzian w dniu 16 maja 1899 roku powstało w Łodzi "Towarzystwo Doraźnej Pomocy Lekarskiej", które w dniu 1 grudnia 1899 roku otworzyło swoją stację, Pogotowie Ra-tunkowe.

    Myśl urządzenia w Łodzi pomocy lekarskiej dla uległych nagłym "\vypadkom powziął dr. Pinkus jeszcze w 1889 roku. Impuls do utworzenia w Łodzi instytucji, gotowej w każdej chwili do śpieszenia z pomocą ofia-rom nieszczęśliwych wypadków, dał d-rowi Pinkusowi przykład Wiednia, gdzie właśnie niedawno zorganizowano taką instytucję; skłaniała go do tego również okoliczność, że w Łodzi coraz więcej czynników sprzyjało mnożeniu się nagłych, nieszczęśliwych wypadków; przemysł fabryczny coraz pomyślniej i potężniej rozwij al się, wskutek czego ludność szybko się zwiększała, ożywiły się bardziej stosunki handlowe i ruch w mieście, na którego wąskich ulicach miał w nie długim czasie pojawić się tramwaj elektryczny. W tych warunkach zamiar raz powzięty nie mógł być za-niechany, a urzeczywistnienie jego zależne było od sposobniejszej chwili.

    Bodźcem, który przyśpieszył założenie w Łodzi Pogotowia Ratun-kowego, stał się pomyślny rezultat starań, zapoczątkowanych w 1896 roku przez ś. p. Konstantego hr. Przeździeckiego, podjętych przez niego wespół z hr. G. Przeździeckim, dr. Józefem Zawadzkim, redaktorem S. Libickim i innymi o uzyskanie zatwierdzenia ustawy Towarzystwa doraźnej pomocy lekarskiej w Warszawie, które ukonstytuowało się na początku 1897 roku wnet po nadejściu zezwolenia.

    Skłoniło to d-ra Pinkusa do rozpoczęcia kroków w celu uzyskania takiego pozwolenia dla Łodzi. Pierwszą instytucją, do której się zwrócił, był Komitet Higjeniczny miejscowego Towarzystwa Lekarskiego, który odnośny projekt rozpatrywał na trzech posiedzeniach: 27 maja 1897 roku zastanawiano się nad potrzebą proponowanej instytucji i w rezultacie po-trzebę tę potwierdzono; 29 września 1897 roku inicjator przeczytał projekt ustawy, przez Niego ułożonej i wzorowanej na ustawie warszawskiej, przy-

    5

    tłistorja powstania i sprawozdanie .z działalnośei Pogotowia Ratunkowego

    "W Lodzi \IV okresie od 1899 do 1926 roku vvłąeznie.

    Przy schyłku ubiegłego stulecia Łódź otrzymała nową instytucję, niosącą pomoc, obok szpitali, cierpieniu ludzkiemu - Pogotowie Ra-tunkowe.

    Dzięki inicjatywie d-ra Pinkusa, staraniom Jego i miejscowego To-warzystwa Lekarskiego, poparciu prasy i ofiarności łodzian w dniu 16 maja 1899 roku powstało w Łodzi "Towarzystwo Doraźnej Pomocy Lekarskiej", które w dniu 1 grudnia 1899 roku otworzyło swoją stację, Pogotowie Ra-tunkowe.

    Myśl urządzenia w Łodzi pomocy lekarskiej dla uległych nagłym "\vypadkom powziął dr. Pinkus jeszcze w 1889 roku. Impuls do utworzenia w Łodzi instytucji, gotowej w każdej chwili do śpieszenia z pomocą ofia-rom nieszczęśliwych wypadków, dał d-rowi Pinkusowi przykład Wiednia, gdzie właśnie niedawno zorganizowano taką instytucję; skłaniała go do tego również okoliczność, że w Łodzi coraz więcej czynników sprzyjało mnożeniu się nagłych, nieszczęśliwych wypadków; przemysł fabryczny coraz pomyślniej i potężniej rozwij al się, wskutek czego ludność szybko się zwiększała, ożywiły się bardziej stosunki handlowe i ruch w mieście, na którego wąskich ulicach miał w nie długim czasie pojawić się tramwaj elektryczny. W tych warunkach zamiar raz powzięty nie mógł być za-niechany, a urzeczywistnienie jego zależne było od sposobniejszej chwili.

    Bodźcem, który przyśpieszył założenie w Łodzi Pogotowia Ratun-kowego, stał się pomyślny rezultat starań, zapoczątkowanych w 1896 roku przez ś. p. Konstantego hr. Przeździeckiego, podjętych przez niego wespół z hr. G. Przeździeckim, dr. Józefem Zawadzkim, redaktorem S. Libickim i innymi o uzyskanie zatwierdzenia ustawy Towarzystwa doraźnej pomocy lekarskiej w Warszawie, które ukonstytuowało się na początku 1897 roku wnet po nadejściu zezwolenia.

    Skłoniło to d-ra Pinkusa do rozpoczęcia kroków w celu uzyskania takiego pozwolenia dla Łodzi. Pierwszą instytucją, do której się zwrócił, był Komitet Higjeniczny miejscowego Towarzystwa Lekarskiego, który odnośny projekt rozpatrywał na trzech posiedzeniach: 27 maja 1897 roku zastanawiano się nad potrzebą proponowanej instytucji i w rezultacie po-trzebę tę potwierdzono; 29 września 1897 roku inicjator przeczytał projekt ustawy, przez Niego ułożonej i wzorowanej na ustawie warszawskiej, przy-

    5

    f{istorja powstania i sprawozdanie .z dzialalnosei Pogotowia Ratunkowego

    "W Lodzi \IV okresie od 1899 do 1926 roku vvtEleznie.

    Przy schylku ubieglego stulecia Lödi otrzymala now'l, instytucj~, nios'l,c'l, pomoc, obok szpitali, cierpieniu ludzkiemu - Pogotowie Ra-tunkowe.

    Dzi~ki inicjatywie d-ra Pinkusa, staraniom Jego i miejscowego To-warzystwa Lekarskiego, poparciu prasy i ofiarnosci lodzian w dniu 16 maja 1899 roku powstalo w Lodzi "Towarzystwo Dorainej Pomoey Lekarskiej", ktöre w dniu 1 grudnia 1899 roku otworzylo swoj'l, staej~, Pogotowie Ra-tunkowe.

    Mysl urz'l,dzenia w Lodzi pomocy lekarskiej dIa uleglyeh naglym \vypadkom powziql dr. Pinkus jeszcze w 1889 roku. Impuls do utworzenia w Lodzi instytucji, gotowej w kazdej chwili do spieszenia z pomoc'l, ofia-rom nieszcz~sIiwych wypadk6w, dal d-rowi Pinkusowi przyklad Wiednia, gdzie wlasnie niedawno zorganizowano takq instytucj~; sklaniala go do tego r6wniez okolicznosc, ze w Lodzi coraz wi~cej czynniköw sprzyjalo mnozeniu si~ naglych, nieszcz~sIiwych wypadköw: przemysl fabryczny eoraz pomysIniej i pot~iniej rozwij al si~, wskutek czego ludnosc szybko si~ zwi~kszala, oiywily si~ bardziej stosunki handlowe i ruch w miescie, na ktörego wqskich ulicach mial w niedlugim czasie pojawic si~ tramwaj elektryczny. W tych warunkach zamiar raz powzi~ty nie mögl byc za-niechany, a urzeczywistnienie jego zaleine bylo od sposobniejszej chwili.

    Bodicem, kt6ry przyspieszyl zalozenie w Lodzi Pogotowia Ratun-kowego, stal si~ pomyslny rezultat staran, zapoczqtkowanych w 1896 roku przez s. p. Konstantego hr. Przeidzieckiego, podj~tych przez niego wespöl z hr. G. Przeidzieckim, dr. J6zefem Zawadzkim, redaktorem S. Libiekim i innymi ° uzyskanie zatwierdzenia ustawy Towarzystwa dorainej pomocy lekarskiej w Warszawie, kt6re ukonstytuowalo si~ na poczqtku 1897 roku wnet po nadejseiu zezwolenia.

    Sklonilo to d-ra Pinkusa do rozpocz~cia krok6w w celu uzyskania takiego pozwolenia dIa Lodzi. Pierwszq instytucjq, do ktörej si~ zwröcil, byl Komitet Higjeniczny miejscowego Towarzystwa Lekarskiego, ktöry odnosny projekt rozpatrywal na trzech posiedzeniach: 27 maja 1897 roku zastanawiano si~ nad potrzebq proponowanej instytucji i w rezultacie po-trzeb~ t~ potwierdzono; 29 wrzesnia 1897 roku inicjator przeczytal projekt ustawy, przez Niego uloionej i wzorowanej na ustawie warszawskiej, przy-

    5

  • czem uznano za konieczne poczymc w mej pewne zmiany, tyczące się za-kresu obowiązkowego działalności przyszłego Towarzystwa; dnia l-go października 1897 roku ustawa została ostatecznie przyjęta przez Komitet Higjeniczny, który przesłał ją następnie do Zarządu Towarzystwa Le-karskiego.

    Zarząd, rozpatrzywszy sprawę dnia 1 listopada 1897 roku, posta-nowił zalecić Towarzystwu przyjęcie projektu i skierowanie go do władz rządowych dla zatwierdzenia, wyrażając przy tern życzenie, ażeby kroki urzędowe wstrzymać do czasu przekonania się, jak funkcjonuje warszaw-skie Pogotowie Ratunkowe. Stanowisko Zarządu zostało aprobowane na ogólnem zebraniu Towarzystwa Lekarskiego w dniu 3.XL 1897 roku, przyczem upoważniono Zarząd do dalszego działania według własnego uznania.

    W roku 1899 dr. Pinkus zwiedził warszawskie Pogotowie i osobiście przekonał się o użyteczności i wziętości tej instytucji, poczem z upoważnienia Zarządu Towarzystwa Lekarskiego przesłał w dniu 22.IX. 1899 roku władzom rosyjskim projekt ustawy Towarzystwa Doraźnej Pomocy Le-karskiej w Łodzi dla uzyskania legalizacji tegoż.

    Zatwierdzony przez władze rosyjskie projekt ustawy Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej w Łodzi nadszedł 3 marca 1899 roku, wskutek czego na dzień 7 kwietnia 1899 roku zwołano nadzwyczajne posiedzenie Towarzystwa Lekarskiego. Na zebraniu tern inicjator, dr. Pinkus zazna-jomił obecnych z zadaniami instytucji, z zakresem i warunkami przyszłej jej działalności. Następnie prezes T-wa, dr. Jonscher, zaproponował ze-branym, ażeby zaznaczyli osobisty swój udział w tej instytucji w charakte-rze członków na przygotowanych w tym celu deklaracjach, które podpisało 35-ciu - prawie wszyscy obecni. Podpisani, jako pierwsi członkowie tworzącego się Towarzystwa, sprawę ostatecznego ukonstytuowania tegoż powierzyli dwunastu ze swego grona, wybrawszy do tej komisji oprócz inicjatora - d-ra Pinkusa, d-rów: K. J onschera, A. Kruschego, M. Gold-sobla, K. Jasińskiego, M. Cohna, K. Górskiego, J. Kolińskiego, M. Likier-nika, H. Rundo, S. Sterlinga i J. Wisłockiego.

    Komisja ta uznała, że szybkie i pomyślne załatwienie poruczonej jej sprawy wymaga udziału w jej czynnościach i przedstawicieli sfer nie-lekarskich. Na posiedzeniu komisji organizacyjnej, naznaczone na dzień 25 kwietnia 1899 roku, z osób, zaproszonych w powyższym celu, przybyli pp.: H. Grohman, L. Koral, dr. A. Hoffrichter, rejent K. Mogilnicki, M. Po-znański i T. Trenkler. Na posiedzeniu tern uchwalono: 1) wyznaczyć na dzień 16 maja 1899 roku ogólne zebranie członków-założycieli Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej w Łodzi, 2) zawiadomić o tym terminie nie-które osoby i firmy, proponując im podpisanie deklaracyj członkowskich. jeżeli życzą sobie uczestniczyć w powołaniu do życia pożytecznej instytucji. oraz przybycia na ogólne zebranie.

    6

    (

    ł , \

    czem uznano za konieczne poczymc w me) pewne zmiany, tyczące się za-kresu obowiązkowego działalności przyszłego Towarzystwa; dnia l-go października 1897 roku ustawa została ostatecznie przyjęta przez Komitet Higjeniczny, który przesłał ją następnie do Zarządu Towarzystwa Le-karskiego.

    Zarząd, rozpatrzywszy sprawę dnia 1 listopada 1897 roku, posta-nowił zalecić Towarzystwu przyjęcie projektu i skierowanie go do władz rządowych dla zatwierdzenia, wyrażając przytem życzenie, ażeby kroki urzędowe wstrzymać do czasu przekonania się, jak funkcjonuje warszaw-skie Pogotowie Ratunkowe. Stanowisko Zarządu zostało aprobowane na ogólnem zebraniu Towarzystwa Lekarskiego w dniu 3.XI. 1897 roku, przyczem upoważniono Zarząd do dalszego działania według własnego uznania.

    W roku 1899 dr. Pinkus zwiedził warszawskie Pogotowie i osobiście przekonał się o użyteczności i wziętości tej instytucji, poczem z upoważnienia Zarządu Towarzystwa Lekarskiego przesłał w dniu 22.IX. 1899 roku władzom rosyjskim projekt ustawy Towarzystwa Doraźnej Pomocy Le-karskiej w Łodzi dla uzyskania legalizacji tegoż.

    Zatwierdzony przez władze rosyjskie projekt ustawy Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej w Łodzi nadszedł 3 marca 1899 roku, wskutek czego na dzień 7 kwietnia 1899 roku zwołano nadzwyczajne posiedzenie Towarzystwa Lekarskiego. Na zebraniu tern inicjator, dr. Pinkus zazna-jomił obecnych z zadaniami instytucji, z zakresem i warunkami przyszłej jej działalności. Następnie prezes T-wa, dr. Jonscher, zaproponował ze-branym, ażeby zaznaczyli osobisty swój udział w tej instytucji w charakte-rze członków na przygotowanych w tym celu deklaracjach, które podpisało 35-ciu - prawie wszyscy obecni. Podpisani, jako pierwsi członkowie tworzącego się Towarzystwa, sprawę ostatecznego ukonstytuowania tegoż powierzyli dwunastu ze swego grona, wybrawszy do tej komisji oprócz in~cjatora - d-ra Pinkusa, d-rów: K. J onschera, A. Kruschego, M. Gołdsobła, K. Jasińskiego, M. Cohna, K. Górskiego, J. Kolińskiego, M. Likier-nika, H. Rundo, S. Sterlinga i J. Wisłockiego.

    Komisja ta uznała, że szybkie i pomyślne załatwienie poruczonej jej sprawy wymaga udziału w jej czynnościach i przedstawicieli sfer nie-lekarskich. Na posiedzeniu komisji organizacyjnej, naznaczone na dzień 25 kwietnia 1899 roku, z osób, zaproszonych w powyższym celu, przybyli pp.: H. Grohman, L. Koral, dr. A. Hoffrichter, rejent K. Mogilnicki, M. Po-znański i T. Trenkler. Na posiedzeniu tern uchwalono: 1) wyznaczyć na dzień 16 maja 1899 roku ogólne zebranie członków-założycieli Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej w Łodzi, 2) zawiadomić o tym terminie nie-które osoby i firmy, proponując im podpisanie deklaracyj członkowskich, jeżeli życzą sobie uczestniczyć w powołaniu do życia pożytecznej instytucji, oraz przybycia na ogólne zebranie.

    6

    (

    ł l

    czem uznano za konieczne poczymc w me) pewne zmiany, tyczące się za-kresu obowiązkowego działalności przyszłego Towarzystwa; dnia l-go października 1897 roku ustawa została ostatecznie przyjęta przez Komitet Higjeniczny, który przesłał ją następnie do Zarządu Towarzystwa Le-karskiego.

    Zarząd, rozpatrzywszy sprawę dnia 1 listopada 1897 roku, posta-nowił zalecić Towarzystwu przyjęcie projektu i skierowanie go do władz rządowych dla zatwierdzenia, wyrażając przytem życzenie, ażeby kroki urzędowe wstrzymać do czasu przekonania się, jak funkcjonuje warszaw-skie Pogotowie Ratunkowe. Stanowisko Zarządu zostało aprobowane na ogólnem zebraniu Towarzystwa Lekarskiego w dniu 3.XI. 1897 roku, przyczem upoważniono Zarząd do dalszego działania według własnego uznania.

    W roku 1899 dr. Pinkus zwiedził warszawskie Pogotowie i osobiście przekonał się o użyteczności i wziętości tej instytucji, poczem z upoważnienia Zarządu Towarzystwa Lekarskiego przesłał w dniu 22.IX. 1899 roku władzom rosyjskim projekt ustawy Towarzystwa Doraźnej Pomocy Le-karskiej w Łodzi dla uzyskania legalizacji tegoż.

    Zatwierdzony przez władze rosyjskie projekt ustawy Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej w Łodzi nadszedł 3 marca 1899 roku, wskutek czego na dzień 7 kwietnia 1899 roku zwołano nadzwyczajne posiedzenie Towarzystwa Lekarskiego. Na zebraniu tern inicjator, dr. Pinkus zazna-jomił obecnych z zadaniami instytucji, z zakresem i warunkami przyszłej jej działalności. Następnie prezes T-wa, dr. Jonscher, zaproponował ze-branym, ażeby zaznaczyli osobisty swój udział w tej instytucji w charakte-rze członków na przygotowanych w tym celu deklaracjach, które podpisało 35-ciu - prawie wszyscy obecni. Podpisani, jako pierwsi członkowie tworzącego się Towarzystwa, sprawę ostatecznego ukonstytuowania tegoż powierzyli dwunastu ze swego grona, wybrawszy do tej komisji oprócz in~cjatora - d-ra Pinkusa, d-rów: K. J onschera, A. Kruschego, M. Gołdsobła, K. Jasińskiego, M. Cohna, K. Górskiego, J. Kolińskiego, M. Likier-nika, H. Rundo, S. Sterlinga i J. Wisłockiego.

    Komisja ta uznała, że szybkie i pomyślne załatwienie poruczonej jej sprawy wymaga udziału w jej czynnościach i przedstawicieli sfer nie-lekarskich. Na posiedzeniu komisji organizacyjnej, naznaczone na dzień 25 kwietnia 1899 roku, z osób, zaproszonych w powyższym celu, przybyli pp.: H. Grohman, L. Koral, dr. A. Hoffrichter, rejent K. Mogilnicki, M. Po-znański i T. Trenkler. Na posiedzeniu tern uchwalono: 1) wyznaczyć na dzień 16 maja 1899 roku ogólne zebranie członków-założycieli Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej w Łodzi, 2) zawiadomić o tym terminie nie-które osoby i firmy, proponując im podpisanie deklaracyj członkowskich, jeżeli życzą sobie uczestniczyć w powołaniu do życia pożytecznej instytucji, oraz przybycia na ogólne zebranie.

    6

    (

    ł l

    czem uznano za konieczne poczymc w me) pewne zmiany, tyczące się za-kresu obowiązkowego działalności przyszłego Towarzystwa; dnia l-go października 1897 roku ustawa została ostatecznie przyjęta przez Komitet Higjeniczny, który przesłał ją następnie do Zarządu Towarzystwa Le-karskiego.

    Zarząd, rozpatrzywszy sprawę dnia 1 listopada 1897 roku, posta-nowił zalecić Towarzystwu przyjęcie projektu i skierowanie go do władz rządowych dla zatwierdzenia, wyrażając przytem życzenie, ażeby kroki urzędowe wstrzymać do czasu przekonania się, jak funkcjonuje warszaw-skie Pogotowie Ratunkowe. Stanowisko Zarządu zostało aprobowane na ogólnem zebraniu Towarzystwa Lekarskiego w dniu 3.XI. 1897 roku, przyczem upoważniono Zarząd do dalszego działania według własnego uznania.

    W roku 1899 dr. Pinkus zwiedził warszawskie Pogotowie i osobiście przekonał się o użyteczności i wziętości tej instytucji, poczem z upoważnienia Zarządu Towarzystwa Lekarskiego przesłał w dniu 22.IX. 1899 roku władzom rosyjskim projekt ustawy Towarzystwa Doraźnej Pomocy Le-karskiej w Łodzi dla uzyskania legalizacji tegoż.

    Zatwierdzony przez władze rosyjskie projekt ustawy Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej w Łodzi nadszedł 3 marca 1899 roku, wskutek czego na dzień 7 kwietnia 1899 roku zwołano nadzwyczajne posiedzenie Towarzystwa Lekarskiego. Na zebraniu tern inicjator, dr. Pinkus zazna-jomił obecnych z zadaniami instytucji, z zakresem i warunkami przyszłej jej działalności. Następnie prezes T-wa, dr. Jonscher, zaproponował ze-branym, ażeby zaznaczyli osobisty swój udział w tej instytucji w charakte-rze członków na przygotowanych w tym celu deklaracjach, które podpisało 35-ciu - prawie wszyscy obecni. Podpisani, jako pierwsi członkowie tworzącego się Towarzystwa, sprawę ostatecznego ukonstytuowania tegoż powierzyli dwunastu ze swego grona, wybrawszy do tej komisji oprócz in~cjatora - d-ra Pinkusa, d-rów: K. J onschera, A. Kruschego, M. Gołdsobła, K. Jasińskiego, M. Cohna, K. Górskiego, J. Kolińskiego, M. Likier-nika, H. Rundo, S. Sterlinga i J. Wisłockiego.

    Komisja ta uznała, że szybkie i pomyślne załatwienie poruczonej jej sprawy wymaga udziału w jej czynnościach i przedstawicieli sfer nie-lekarskich. Na posiedzeniu komisji organizacyjnej, naznaczone na dzień 25 kwietnia 1899 roku, z osób, zaproszonych w powyższym celu, przybyli pp.: H. Grohman, L. Koral, dr. A. Hoffrichter, rejent K. Mogilnicki, M. Po-znański i T. Trenkler. Na posiedzeniu tern uchwalono: 1) wyznaczyć na dzień 16 maja 1899 roku ogólne zebranie członków-założycieli Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej w Łodzi, 2) zawiadomić o tym terminie nie-które osoby i firmy, proponując im podpisanie deklaracyj członkowskich, jeżeli życzą sobie uczestniczyć w powołaniu do życia pożytecznej instytucji, oraz przybycia na ogólne zebranie.

    6

    (

    ł l

    czem uznano za konieczne poczymc w me) pewne zmiany, tyczqce si~ za-kresu obowiqzkowego dziaialnosci przyszlego Towarzystwa; dnia 1-go paidziernika 1897 roku ustawa zostala ostatecznie przyj~ta przez Komitet Higjeniczny, ktory przeslal jq nast~pnie do Zarzqdu Towarzystwa Le-karskiego.

    Zarzqd, rozpatrzywszy spraw~ dnia 1 listopada 1897 roku, pos ta-nowil zalecic Towarzystwu przyj~cie projektu i skierowanie go do wladz rzqdowych dIa zatwierdzenia, wyrazajqe przytem zyczenie, azeby kroki urz~dowe wstrzymac do ezasu przekonania si~, jak funkejonuje warszaw-skie Pogotowie Ratunkowe. Stanowisko Zarzqdu zostalo aprobowane na og6Inern zebraniu Towarzystwa Lekarskiego w dniu 3.XI. 1897 roku, przyezem upowazniono Zarzqd do dalszego dzialania wedlug wlasnego uznania.

    W roku 1899 dr. Pinkus zwiedzil warszawskie Pogotowie i osobiseie przekonal si~ 0 uzytecznosci i wzi~tosci tej instytucji, poczem z upowaz-nienia Zarzqdu T owarzystwa Lekarskiego przeslal w dniu 22.IX. 1899 roku wladzorn rosyjskirn projekt ustawy Towarzystwa Dorainej Pornocy Le-karskiej w Lodzi dIa uzyskania IegaIizacji tegoz.

    Zatwierdzony przez wladze rosyjskie projekt ustawy Towarzystwa Dorainej Pomocy Lekarskiej w Lodzi nadszedl 3 marca 1899 roku, wskutek czego na dzien 7 kwietnia 1899 roku zwolano nadzwyczajne posiedzenie Towarzystwa Lekarskiego. Na zebraniu tern inicjator, dr. Pinkus zazna-jomH obecnyeh z zadaniami instytucji, z zakresem i warunkami przyszlej jej dzialaInosci. Nast~pnie prezes T-wa, dr. Jonscher, zaproponowal ze-branym, azeby zaznaczyli osobisty swoj udzial w tej instytucji w eharakte-rze ezlonkow na przygotowanyeh w tym eelu deklaracjach, ktore podpisalo 35-ciu - prawie wszysey obeeni. Podpisani, jako pierwsi ezlonkowie tworzqcego si~ Towarzystwa, spraw~ ostatecznego ukonstytuowania tegoz powierzyli dwunastu ze swego grona, wybrawszy do tej komisji opr6cz in~cjatora - d-ra Pinkusa, d-r6w: K. J onsehera, A. Kruschego, M. Gold-sobla, K. Jasinskiego, M. Cohna, K. G6rskiego, J. Kolinskiego, M. Likier-nika, H. Rundo, S. Sterlinga i J. Wisloekiego.

    Komisja ta uznala, ze szybkie i pomyslne zalatwienie poruczonej jej sprawy wymaga udzialu w jej czynnoseiach i przedstawicieli sfer nie-Iekarskieh. Na posiedzeniu komisji organizacyjnej, naznaczone na dzien 25 kwietnia 1899 roku, z os6b, zaproszonych w powyzszym ceIu, przybyli pp.: H. Grohman. 1. Koral, dr. A. Hoffrichter, rejent K. Mogilnicki, M. Po-znanski i T. Trenkler. Na posiedzeniu tern uehwalono: 1) wyznaczyc na dzien 16 rnaja 1899 roku og6Ine zebranie ezlonk6w-zalozycieli Towarzystwa Dorainej Pomoey Lekarskiej w Lodzi, 2) zawiadomic 0 tyrn terminie nie-ktare osoby i firmy, proponujqe im podpisanie deklaracyj czlonkowskieh, jezeli zYCZq sobie uczestniczyc w powolaniu do zycia pOZytecznej instytucji, oraz przybycia na og6lne zebranie.

    6

    (

    t l

  • Św. p. Dr. Alfred Kruscbe

    Założyciel Członek I-go Zarządu Pogotowia Ratunkowego.

    św. p. Dr. Alfred Krusc:be

    Założyciel Członek I-go Zarządu Pogotowia Ratunkowego.

    św. p. Dr. Alfred Krusc:be

    Założyciel Członek I-go Zarządu Pogotowia Ratunkowego.

    św. p. Dr. Alfred Krusc:be

    Założyciel Członek I-go Zarządu Pogotowia Ratunkowego.

    Sw. p. Dr. Alfred Krusche

    Zalozyciel Czlonek I-go Zarz1\du Pogotowia Ratunkowego.

  • ,)

    Skutek powyższej uchwały okazał się nader pomyślny, albowiem 120 osób, nie licząc członków T -wa Lekarskiego, zdeklarowało swój udział w sprawie zorganizowania Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej. Niezależnie od tego p. Emil Geyer, prezes T -wa Akc. "Ludwika Geyera·\, doniósł listownie, że chcąc przyczynić się do przyśpieszenia powstania po-żytecznej dla miasta instytucji, T -wo Akc. przeznaczyło na ten cel sumę 2000 rubli.

    Na odbytem w dniu 16 maja 1899 roku posiedzeniu członków-założycieli Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej pod przewodnictwem p. Juljusza Kunitzera wybrano Zarząd w składzie następującym:

    1) dr. Wł. Pinkus, 2) dr. Krusche, 3) dr. Jonscher, 4) Emil Geyer, 5) H. Grohman, 6) dr. M. Cohn, 7) K. Scheibler, 8) dr. K. Jasiński, 9) Sto J arociński, 10) M. Poznański, 11) St. Silberstein, 12) K. Mogilnicki ..

    Obecni na zebraniu członkowie zadeklarowali jednorazowo na rzecz Towarzystwa rb. 6499 i składek rocznych w sumie 1175 rb., przyczem upoważnili Zarząd do urządzenia Pogotowia Ratunkowego już w 1899 fI-

    Członkami-założycielami Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej byli p. p.: d-rzy M. Berenstein, L Bette, J. Birenzweig, M, Cohn, H. Don-chin, S. Dworzańczyk, L. Fankanowski, M. Goldblum, K. Jasiński, K. J onscher, H. Kohn, J. Kohn, J. Koliński, M. Krotowski, A. Krusche, A. Landau, M. Littauer, Z. Makow, L Margolis, J. Maybaum, A. Pański, 1. Perlis, W. Pinkus, L. Przedborski, H. Rosenthal, H. Rundo, J. Zachs, E. Sonenberg, S. Sterling, J. Wisłocki, S. Bartkiewicz, S. Gutentag9 M. Kaufman, J. Lohrer, H. Olszewski, S. Rontaler, A. Rząd, Cz. Stankie-wicz, oraz aptekarz A. Stopczyk; pp. K. Arkuszewski, A. Babicki, B. Biren-cweig, Mich. Cohn, Ilar. Chrzanowskij, St. Czajkowski, S. Czamański. A. Dobranieki, B. Dobranieki, H.' Grohman, E. Heiman, J. Hertz, dr. F. Hirszberg, J. Hirszberg, A. Hoffrichter, St. Jarociński, M. Kernbaum, W. Knapski, Sam. Kohn, L. Koral, J. Kunitzer, Leop. Landau, D. LandeJ J. Lande, K. Mogilnicki, M. Pinkus, M. Prus sak, A. Raubal, J. Rosenblatt, W. Rowiński, dr. J. Sachs, F. Sellin, M. Szyffer, A. Walfisz, L. Zoner, Z. Anstadt, S. Barciński, L Bendetsohn, K. Bennich, M. Berlinerblau, L Berson, dr. A. Biederman, R. Biederman, J. Bielschowski, Buhle i Schulz, Bracia Bukiet, A. Chomętowski, W. Drozdowski, K. Eisert, M, Ficher, R. Ficher, M. Fraenkel, H. Fux, L. Gajewicz, K. W. Gehlig, R. Geyer, Eug. Geyer, Emil Geyer, SL Ginsberg, E. Ginsbergowa, M. Goldfeder, J. W. Grabowski, A. Hartig, M. Heiman, E. Herbst, St. Herzberg, Z. Ja-rociński, W. Jonscher, R. Keller, E. Kern, M. Kipper, A, Koechlin, Ign. Kohn, Markus Kohn, E. Kremky, G. Landau, Jam. Landau, Salom. Landau, Landau i Weile, Leonhardt, Woelker i Garbardt, Z. Lichtenfeld, G. Lorenz, L. Louri, A. Małachowski, L. Meyer, T. Meyerhoff, J. Petersilge, l. K. Po-znański, Ign. Poznański, dr. K. Poznański, M. Poznański, M. Prinz, F. Ramisch, L. Rappaport, J. Richter, Z. Richter, D. RosenblaU, M. Rosen-

    7

    "

    "

    Skutek powyższej uchwały okazał się nader pomyślny, albowiem 120 osób, nie licząc członków T -wa Lekarskiego, zdeklarowało swój udział w sprawie zorganizowania Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej. Niezależnie od tego p. Emil Geyer, prezes T-wa Akc. "Ludwika Geyera",. doniósł listownie, że chcąc przyczynić się do przyśpieszenia powstania po-żytecznej dla miasta instytucji, T-wo Akc. przeznaczyło na ten cel sumę 2000 rubli.

    Na odbytem w dniu 16 maja 1899 roku posiedzeniu członków-założycieli Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej pod przewodnictwem p. Juljusza Kunitzera wybrano Zarząd w składzie następującym:

    1) dr. Wł. Pinkus, 2) dr. Krusche, 3) dr. Jonscher, 4) Emil Geyer, 5) H. Grohman, 6) dr. M. Cohn, 7) K. Scheibler, 8) dr. K. Jasiński, 9) Sto Jarociński, 10) M. Poznański, 11) St. Silberstein, 12) K. Mogilnicki.

    Obecni na zebraniu członkowie zadeklarowali jednorazowo na rzecz Towarzystwa rb. 6499 i składek rocznych w sumie 1175 rb., przyczem upoważnili Zarząd do urządzenia Pogotowia Ratunkowego już w 1899 r.

    Członkami-założycielami Towarzystwa Dorażnej Pomocy Lekarskiej byli p. p.: d-rzy M. Berenstein, I. Bette, J. Birenzweig, M, Cohn, H. Don-chin, S. Dworzańczyk, L. Fankanowski, M. Goldblum, K. Jasiński, K. J onscher, H. Kohn, J. Kohn, J. Koliński, M. Krotowski, A. Krusche, A. Landau, M. Littauer, Z. Makow, I. Margolis, J. Maybaum, A. Pański, l. Perlis, W. Pinkus, L. Przedborski, H. Rosenthal, H. Rundo, J. Zachs, E. Sonenberg, S. Sterling, J. Wisłocki, S. Bartkiewicz, S. Gutentag, M. Kaufman, J. Lohrer, H. Olszewski, S. Rontaler, A. Rząd, Cz. Stankie-wicz, oraz aptekarz A. Stopczyk; pp. K. Arkuszewski, A. Babicki, B. Biren-cweig, Mich. Cohn, IIar. Chrzanowskij, St. Czajkowski, S. Czamański, A. Dobranieki, B. Dobranieki, H. Grohman, E. Heiman, J. Hertz, dr. F. Hirszberg, J. Hirszberg, A. HoHrichter, S1. Jarociński, M. Kernbaum, W. Knapski, Sam. Kohn, L. Koral, J. Kunitzer, Leop. Landau, D. Lande. J. Lande, K. Mogilnicki, M. Pinkus, M. Prussak, A. Raubal, J. Rosenblatt, W. Rowiński, dr. J. Sachs, F. Sellin, M. Szyffer, A. Walfisz, L. Zoner, Z. Anstadt, S. Barciński, L Bendetsohn, K. Bennich, M. Berlinerblau, L Berson, dr. A. Biederman, R. Biederman, J. Bielschowski, Buhle i Schulz, Bracia Bukiet, A. Chomętowski, W. Drozdowski, K. Eisert, M, Ficher, R. Ficher, M. Fraenkel, H. Fux, L. Gajewicz, K. W. Gehlig, R. Geyer. Eug. Geyer, Emil Geyer, St. Ginsberg, E. Ginsbergowa, M. Goldfeder, J. W. Grabowski, A. Hartig, M. Heiman, E. Herbst, S1. Herzberg, Z. Ja-rociński, W. Jonscher, R. Keller, E. Kern, M. Kipper, A, Koechlin, Ign. Kohn, Markus Kohn, E. Kremky, G. Landau, Jam. Landau, Salom. Landau, Landau i Weile, Leonhardt, Woelker i Garbardt, Z. Lichtenfeld, G. Lorenz, L. Louri, A. Małachowski, L. Meyer, T. Meyerhoff, J. Petersilge, L K. Po-znański, Ign. Poznański, dr. K. Poznański, M. Poznański, M. Prinz, F. Ramisch, L. Rappaport, J. Richter, Z. Richter, D. Rosenbl att , M. Rosen-

    7

    "

    "

    Skutek powyższej uchwały okazał się nader pomyślny, albowiem 120 osób, nie licząc członków T -wa Lekarskiego, zdeklarowało swój udział w sprawie zorganizowania Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej. Niezależnie od tego p. Emil Geyer, prezes T-wa Akc. "Ludwika Geyera",. doniósł listownie, że chcąc przyczynić się do przyśpieszenia powstania po-żytecznej dla miasta instytucji, T-wo Akc. przeznaczyło na ten cel sumę 2000 rubli.

    Na odbytem w dniu 16 maja 1899 roku posiedzeniu członków-założycieli Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej pod przewodnictwem p. Juljusza Kunitzera wybrano Zarząd w składzie następującym:

    1) dr. Wł. Pinkus, 2) dr. Krusche, 3) dr. Jonscher, 4) Emil Geyer, 5) H. Grohman, 6) dr. M. Cohn, 7) K. Scheibler, 8) dr. K. Jasiński, 9) Sto Jarociński, 10) M. Poznański, 11) St. Silberstein, 12) K. Mogilnicki.

    Obecni na zebraniu członkowie zadeklarowali jednorazowo na rzecz Towarzystwa rb. 6499 i składek rocznych w sumie 1175 rb., przyczem upoważnili Zarząd do urządzenia Pogotowia Ratunkowego już w 1899 r.

    Członkami-założycielami Towarzystwa Dorażnej Pomocy Lekarskiej byli p. p.: d-rzy M. Berenstein, I. Bette, J. Birenzweig, M, Cohn, H. Don-chin, S. Dworzańczyk, L. Fankanowski, M. Goldblum, K. Jasiński, K. J onscher, H. Kohn, J. Kohn, J. Koliński, M. Krotowski, A. Krusche, A. Landau, M. Littauer, Z. Makow, I. Margolis, J. Maybaum, A. Pański, l. Perlis, W. Pinkus, L. Przedborski, H. Rosenthal, H. Rundo, J. Zachs, E. Sonenberg, S. Sterling, J. Wisłocki, S. Bartkiewicz, S. Gutentag, M. Kaufman, J. Lohrer, H. Olszewski, S. Rontaler, A. Rząd, Cz. Stankie-wicz, oraz aptekarz A. Stopczyk; pp. K. Arkuszewski, A. Babicki, B. Biren-cweig, Mich. Cohn, IIar. Chrzanowskij, St. Czajkowski, S. Czamański, A. Dobranieki, B. Dobranieki, H. Grohman, E. Heiman, J. Hertz, dr. F. Hirszberg, J. Hirszberg, A. HoHrichter, S1. Jarociński, M. Kernbaum, W. Knapski, Sam. Kohn, L. Koral, J. Kunitzer, Leop. Landau, D. Lande. J. Lande, K. Mogilnicki, M. Pinkus, M. Prussak, A. Raubal, J. Rosenblatt, W. Rowiński, dr. J. Sachs, F. Sellin, M. Szyffer, A. Walfisz, L. Zoner, Z. Anstadt, S. Barciński, L Bendetsohn, K. Bennich, M. Berlinerblau, L Berson, dr. A. Biederman, R. Biederman, J. Bielschowski, Buhle i Schulz, Bracia Bukiet, A. Chomętowski, W. Drozdowski, K. Eisert, M, Ficher, R. Ficher, M. Fraenkel, H. Fux, L. Gajewicz, K. W. Gehlig, R. Geyer. Eug. Geyer, Emil Geyer, St. Ginsberg, E. Ginsbergowa, M. Goldfeder, J. W. Grabowski, A. Hartig, M. Heiman, E. Herbst, S1. Herzberg, Z. Ja-rociński, W. Jonscher, R. Keller, E. Kern, M. Kipper, A, Koechlin, Ign. Kohn, Markus Kohn, E. Kremky, G. Landau, Jam. Landau, Salom. Landau, Landau i Weile, Leonhardt, Woelker i Garbardt, Z. Lichtenfeld, G. Lorenz, L. Louri, A. Małachowski, L. Meyer, T. Meyerhoff, J. Petersilge, L K. Po-znański, Ign. Poznański, dr. K. Poznański, M. Poznański, M. Prinz, F. Ramisch, L. Rappaport, J. Richter, Z. Richter, D. Rosenbl att , M. Rosen-

    7

    "

    "

    Skutek powyższej uchwały okazał się nader pomyślny, albowiem 120 osób, nie licząc członków T -wa Lekarskiego, zdeklarowało swój udział w sprawie zorganizowania Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej. Niezależnie od tego p. Emil Geyer, prezes T-wa Akc. "Ludwika Geyera",. doniósł listownie, że chcąc przyczynić się do przyśpieszenia powstania po-żytecznej dla miasta instytucji, T-wo Akc. przeznaczyło na ten cel sumę 2000 rubli.

    Na odbytem w dniu 16 maja 1899 roku posiedzeniu członków-założycieli Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej pod przewodnictwem p. Juljusza Kunitzera wybrano Zarząd w składzie następującym:

    1) dr. Wł. Pinkus, 2) dr. Krusche, 3) dr. Jonscher, 4) Emil Geyer, 5) H. Grohman, 6) dr. M. Cohn, 7) K. Scheibler, 8) dr. K. Jasiński, 9) Sto Jarociński, 10) M. Poznański, 11) St. Silberstein, 12) K. Mogilnicki.

    Obecni na zebraniu członkowie zadeklarowali jednorazowo na rzecz Towarzystwa rb. 6499 i składek rocznych w sumie 1175 rb., przyczem upoważnili Zarząd do urządzenia Pogotowia Ratunkowego już w 1899 r.

    Członkami-założycielami Towarzystwa Dorażnej Pomocy Lekarskiej byli p. p.: d-rzy M. Berenstein, I. Bette, J. Birenzweig, M, Cohn, H. Don-chin, S. Dworzańczyk, L. Fankanowski, M. Goldblum, K. Jasiński, K. J onscher, H. Kohn, J. Kohn, J. Koliński, M. Krotowski, A. Krusche, A. Landau, M. Littauer, Z. Makow, I. Margolis, J. Maybaum, A. Pański, l. Perlis, W. Pinkus, L. Przedborski, H. Rosenthal, H. Rundo, J. Zachs, E. Sonenberg, S. Sterling, J. Wisłocki, S. Bartkiewicz, S. Gutentag, M. Kaufman, J. Lohrer, H. Olszewski, S. Rontaler, A. Rząd, Cz. Stankie-wicz, oraz aptekarz A. Stopczyk; pp. K. Arkuszewski, A. Babicki, B. Biren-cweig, Mich. Cohn, IIar. Chrzanowskij, St. Czajkowski, S. Czamański, A. Dobranieki, B. Dobranieki, H. Grohman, E. Heiman, J. Hertz, dr. F. Hirszberg, J. Hirszberg, A. HoHrichter, S1. Jarociński, M. Kernbaum, W. Knapski, Sam. Kohn, L. Koral, J. Kunitzer, Leop. Landau, D. Lande. J. Lande, K. Mogilnicki, M. Pinkus, M. Prussak, A. Raubal, J. Rosenblatt, W. Rowiński, dr. J. Sachs, F. Sellin, M. Szyffer, A. Walfisz, L. Zoner, Z. Anstadt, S. Barciński, L Bendetsohn, K. Bennich, M. Berlinerblau, L Berson, dr. A. Biederman, R. Biederman, J. Bielschowski, Buhle i Schulz, Bracia Bukiet, A. Chomętowski, W. Drozdowski, K. Eisert, M, Ficher, R. Ficher, M. Fraenkel, H. Fux, L. Gajewicz, K. W. Gehlig, R. Geyer. Eug. Geyer, Emil Geyer, St. Ginsberg, E. Ginsbergowa, M. Goldfeder, J. W. Grabowski, A. Hartig, M. Heiman, E. Herbst, S1. Herzberg, Z. Ja-rociński, W. Jonscher, R. Keller, E. Kern, M. Kipper, A, Koechlin, Ign. Kohn, Markus Kohn, E. Kremky, G. Landau, Jam. Landau, Salom. Landau, Landau i Weile, Leonhardt, Woelker i Garbardt, Z. Lichtenfeld, G. Lorenz, L. Louri, A. Małachowski, L. Meyer, T. Meyerhoff, J. Petersilge, L K. Po-znański, Ign. Poznański, dr. K. Poznański, M. Poznański, M. Prinz, F. Ramisch, L. Rappaport, J. Richter, Z. Richter, D. Rosenbl att , M. Rosen-

    7

    "

    "

    Skutek powyzszej uchwaly okazal siE< nader pomyslny, albowiem 120 os6b, nie liczqe czlonk6w T -wa Lekarskiego, zdeklarowalo sw6j udzial w sprawie zorganizowania Towarzystwa Doraznej Pomoey Lekarskiej. Niezaleinie od tego p. Emil Geyer, prezes T-wa Ake. "Ludwika Geyera",. doni6sl listownie, ze cheö,e przyezynic si~ do przyspieszenia powstania po-zyteeznej dIa miasta instytucji, T-wo Akc. przeznaezylo na ten eel sum~ 2000 rubli.

    Na odbytem w dniu 16 maja 1899 roku posiedzeniu ezlonk6w-zalo-zyeieli Towarzystwa Doraznej Pomoey Lekarskiej pod przewodnictwem p. Juljusza Kunitzera wybrano Zarzö,d w skladzie nast~pujqcym:

    1) dr. Wl. Pinkus, 2) dr. Krusehe, 3) dr. Jonscher, 4) Emil Geyer, 5) H. Grohman, 6) dr. M. Cohn, 7) K. Scheibier, 8) dr. K. Jasinski, 9) St. Jarocinski, 10) M. Poznanski, 11) St. Silberstein, 12) K. Mogilnicki.

    Obecni na zebraniu czlonkowie zadeklarowali jednorazowo na rzecz T owarzystwa rb. 6499 i skladek rocznyeh w sumie 1175 rb., przyezem upowaznili Zarzqd do urzqdzenia Pogotowia Ratunkowego jui w 1899 r.

    Czlonkami-zalozycielami Towarzystwa Doraznej Pomocy Lekarskiej byli p. p.: d-rzy M. Berenstein, I. Bette, J. Birenzweig, M, Cohn, H. Don-ehin, S. Dworzanezyk, L. Fankanowski, M. Goldblum, K. Jasinski, K. J onseher, H. Kohn, J. Kohn, J. Kolinski, M. Krotowski, A. Krusche, A. Landau, M. Littauer, Z. Makow, I. Margolis, J. Maybaum, A. Panski, 1. Perlis, W. Pinkus, L. Przedborski, H. Rosenthai, H. Rundo, J. Zaehs, E. Sonenberg, S. Sterling, J. Wislocki, S. Bartkiewicz, S. Gutentag, M. Kaufman, J. Lohrer, H. Olszewski, S. Rontaler, A. Rzqd, Cz. Stankie-wicz, oraz aptekarz A. Stopczyk; pp. K. Arkuszewski, A. Babicki, B. Biren-eweig, Mich. Cohn, IIar. Chrzanowskij, S1. Czajkowski, S. Czamanski, A. Dobranieki, B. Dobranieki, H. Grohman, E. Heiman, J. Hertz, dr. F. Hirszberg, J. Hirszberg, A. HoHrichter, St. Jarocmski, M. Kernbaum, W. Knapski, Sam. Kohn, L. Koral, J. Kunitzer, Leop. Landau, D. Lande. J. Lande, K. Mogilnicki, M. Pinkus, M. Prussak, A. Raubal, J. Rosenblatt, W. Rowinski, dr. J. Sachs, F. Sellin, M. Szyffer, A. Walfisz, L. Zoner, Z. Anstadt, S. Barcinski, 1. Bendetsohn, K. Bennich, M. Berlinerblau, 1. Berson, dr. A. Biederman, R. Biederman, J. Bielsehowski, Buhle i Sehulz, Braeia Bukiet, A. ChomEttowski, W. Drozdowski, K. Eisert, M, Fieher, R. Fieher, M. Fraenkel, H. Fux, L. Gajewicz, K. W. Gehlig, R. Geyer. Eug. Geyer, Emil Geyer, St. Ginsberg, E. Ginsbergowa, M. Goldfeder, J. W. Grabowski, A. Härtig, M. Heiman, E. Herbst, S1. Herzberg, Z. Ja-rocinski, W. Jonscher, R. Keller, E. Kern, M. Kipper, A, Koechlin, Ign. Kohn, Markus Kohn, E. Kremky, G. Landau, Jam. Landau, Salom. Landau, Landau i Weile, Leonhardt, Woelker i Garbardt, Z. Lichtenfeld, G. Lorenz, L. Louri, A. Malachowski, L. Meyer, T. Meyerhoff, J. Petersilge, 1. K. Po-znanski, Ign. Poznanski, dr. K. Poznanski, M. Poznanski, M. Prinz, F. Ramiseh, L. Rappaport, J. Richter, Z. Richter, D. Rosenblatt, M. Rosen-

    7

  • blatt, S. Rosenblatt, M. Rosicki, lzyd. Sachs, J. Sachsowa., Anna Scheibler, K. Scheibler, H. Schlee, F. W. Schweikert" St. M. Silberstein, T. Silber-steinowa, M. Sprzączkowski, A. Stamirowski, K. Steinert, A. Stiller, W; Stolaroff, W. Sudra, M. Tauber, O. Thieneman, T. Trenkler, W. Vor-werk, B. Wachs, L. Wilczyński, W. Wścieklica, R. Ziegler.

    Wyłoniony na ogólnem zebraniu członków Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej Zarząd powołał na prezesa p. Emila Geyera, na wice-prezesów pp.: H. Grohmana i d -ra W. Pinkusa, na sekretarza d-ra K. J a-smskiego, na skarbnika p. Maurycego Poznańskiego i na inspektora stacji ratunkowej (Pogotowia) d-ra A. Kruschego.

    Pierwszem zadaniem Zarządu po rozdziale czynności pomiędzy członków było rozpoczęcie działalności w kierunku udzielania doraźnej pomocy lekarskiej w nieszczęśliwych wypadkach. W tym celu należało przyśpieszyć urządzenie stacji ratunkowej i oddanie jej do użytku ogółu. Uskutecznienie tego wymagało wielu i różnych zachodów, a przedewszyst-kiem uzyskania niezbędnych funduszów. Obliczono, że koszty urządzenia Pogotowia Ratunkowego wyniosą w przybliżeniu 8000 rubli.

    W chwili ukonstytuowania się Towarzystwa było ogółem członków 2041 którzy zobowiązali się wnieść jednorazowo 6499 rb. i wpłacać rocznie 1175 rb. Dnia 3LXn. 1899 roku liczba ogólna członków wynosiła 320 osób i firm, od których w ciągu tegoż roku otrzymano 13,184 rubli w formie jednorazowych składek i 2535 rb. składek rocznych. W końcu 1900 roku Towarzystwo liczyło 433 członków, którzy w ciągu tegoż roku jednorazowo wnieśli 4205 rb. 50 kop. i złożyli składek w sumie 4800 rubli.

    W obec przesilenia ekonomicznego, które od początku 1900 roku dotkliwie dawało się Łodzi we znaki, uważać należy ten rezultat za po-myślny. Dowodziło to uznania przez łodzian potrzeby takiej instytucji i zarazem dobrze świadczyło o ich ofiarności.

    Mimo to Zarząd przewidywałl że wpływy ze składek nie wystarczą na potrzeby instytucji i dlatego postarał się o wpływy z innych źródeł, a mianowicie z widowisk i koncertów; uzyskano ponadto roczną zapomogę z kasy miejskiej w wysokości 1800 L, poczynając od 1900 roku.

    Posiadając pewne środki materjalne, Zarząd T -wa Doraźnej Pomo-cy Lekarskiej przystąpił do zorganizowania stacji Pogotowia Ratunkowego. Za wzór posłużyła instytucja warszawska, która w ciągu dwuletniej swej działalności okazała się odpowiadającą w zupełności swemu przeznaczeniu. Korzystano przytem z doświadczenia gorliwych opiekunów warszawskiego Pogotowia Ratunkowego: Gustawa hr. Przeździeckiego i d-ra Józefa Za-wadzkiego, dzięki wskazówkom, przez nich udzielonym.

    Otwarcie Pogotowia Ratunkowego nastąpiło' w dniu 1 grudnia 1899 roku w obecności władz rosyj skich z gubernatorem piotrkowskim na czele, prałata X. hr. Z. Łubieńskiego, członków T-wa Doraźnej Pomocy Lekar-skiej w Warszawie: Gustawa hr. Przeździeckiego i d-ra Józefa Zawadz-

    8

    ł

    blatt, S. Rosenblatt, M. Rosicki, izydo Sachs, J. Sachsowa, Anna Scheibler, K. Scheibler, H. Schlee, F. W. Schweikert" St. M. Silberstein, T. Silber-steinowa, M, Sprzączkowski, A. Stamirowski, K. Steinert, A. Stiller, W. StolaroH, W. Sudra, M. Tauber, O. Thieneman, T. Trenkler, W. Vor-werk, B. Wachs, L Wilczyński, W. Wścieklica, R. Ziegler.

    Wyłoniony na ogólnem zebraniu członków Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej Zarząd powołał na prezesa p. Emila Geyera, na wice-prezesów pp.: H. Grohmana i d-ra W. Pinkusa, na sekretarza d-ra K. Ja-sińskiego, na skarbnika p. Maurycego Poznańskiego i na inspektora stacji ratunkowej (Pogotowia) d-ra A. Kruschego.

    Pierwszem zadaniem Zarządu po rozdziale czynności pomiędzy członków było rozpoczęcie działalności w kierunku udzielania doraźnej pomocy lekarskiej w nieszczęśliwych wypadkach. W tym celu należało przyśpieszyć urządzenie stacji ratunkowej i oddanie jej do użytku ogółu. Uskutecznienie tego wymagało wielu i różnych zachodów, a przedewszyst-kiem uzyskania niezbędnych funduszów. Obliczono, że koszty urządzenia Pogotowia Ratunkowego wyniosą w przybliżeniu 8000 rubli.

    W chwili ukonstytuowania się Towarzystwa było ogółem członków 204, którzy zobowiązali się wnieść jednorazowo 6499 rb. i wpłacać rocznie 1175 rb. Dnia 31.XII. 1899 roku liczba ogólna członków wynosiła 320 osób i firm, od których w ciągu tegoż roku otrzymano 13,184 rubli w formie jednorazowych składek i 2535 rb. składek rocznych. W końcu 1900 roku Towarzystwo liczyło 433 członków, którzy w ciągu tegoż roku jednorazowo wnieśli 4205 rb. 50 kop. i złożyli składek w sumie 4800 rubli.

    W obec przesilenia ekonomicznego, które od początku 1900 roku dotkliwie dawało się Łodzi we znaki, uważać należy ten rezultat za po-myślny. Dowodziło to uznania przez łodzian potrzeby takiej instytucji i zarazem dobrze świadczyło o ich ofiarności.

    Mimo to Zarząd przewidywał, że wpływy ze składek nie wystarczą na potrzeby instytucji i dlatego postarał się o wpływy z innych żródeł, a mianowicie z widowisk i koncertów; uzyskano ponadto roczną zapomogę z kasy miejskiej w wysokości 1800 r., poczynając od 1900 roku.

    Posiadając pewne środki materjalne, Zarząd T-wa Doraźnej Pomo-cy Lekarskiej przystąpił do zorganizowania stacji Pogotowia Ratunkowego. Za wzór posłużyła instytucja warszawska, która w ciągu dwuletniej swej działalności okazała się odpowiadającą w zupełności swemu przeznaczeniu. Korzystano przytem z doświadczenia gorliwych opiekunów warszawskiego Pogotowia Ratunkowego: Gustawa hr. Przeździeckiego i d-ra Józefa Za-wadzkiego, dzięki wskazówkom, przez nich udzielonym.

    Otwarcie Pogotowia Ratunkowego nastąpiło' w dniu 1 grudnia 1899 roku w obecności władz rosyj skich z gubernatorem piotrkowskim na czele. prałata X. hr. Z. Łubieńskiego, członków T -wa Doraźnej Pomocy Lekar-skiej w Warszawie: Gustawa hL Przeździeckiego i d-ra Józefa Zawadz-

    8

    blatt, S. Rosenblatt, M. Rosicki, izydo Sachs, J. Sachsowa, Anna Scheibler, K. Scheibler, H. Schlee, F. W. Schweikert" St. M. Silberstein, T. Silber-steinowa, M, Sprzączkowski, A. Stamirowski, K. Steinert, A. Stiller, W. StolaroH, W. Sudra, M. Tauber, O. Thieneman, T. Trenkler, W. Vor-werk, B. Wachs, L Wilczyński, W. Wścieklica, R. Ziegler.

    Wyłoniony na ogólnem zebraniu członków Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej Zarząd powołał na prezesa p. Emila Geyera, na wice-prezesów pp.: H. Grohmana i d-ra W. Pinkusa, na sekretarza d-ra K. Ja-sińskiego, na skarbnika p. Maurycego Poznańskiego i na inspektora stacji ratunkowej (Pogotowia) d-ra A. Kruschego.

    Pierwszem zadaniem Zarządu po rozdziale czynności pomiędzy członków było rozpoczęcie działalności w kierunku udzielania doraźnej pomocy lekarskiej w nieszczęśliwych wypadkach. W tym celu należało przyśpieszyć urządzenie stacji ratunkowej i oddanie jej do użytku ogółu. Uskutecznienie tego wymagało wielu i różnych zachodów, a przedewszyst-kiem uzyskania niezbędnych funduszów. Obliczono, że koszty urządzenia Pogotowia Ratunkowego wyniosą w przybliżeniu 8000 rubli.

    W chwili ukonstytuowania się Towarzystwa było ogółem członków 204, którzy zobowiązali się wnieść jednorazowo 6499 rb. i wpłacać rocznie 1175 rb. Dnia 31.XII. 1899 roku liczba ogólna członków wynosiła 320 osób i firm, od których w ciągu tegoż roku otrzymano 13,184 rubli w formie jednorazowych składek i 2535 rb. składek rocznych. W końcu 1900 roku Towarzystwo liczyło 433 członków, którzy w ciągu tegoż roku jednorazowo wnieśli 4205 rb. 50 kop. i złożyli składek w sumie 4800 rubli.

    W obec przesilenia ekonomicznego, które od początku 1900 roku dotkliwie dawało się Łodzi we znaki, uważać należy ten rezultat za po-myślny. Dowodziło to uznania przez łodzian potrzeby takiej instytucji i zarazem dobrze świadczyło o ich ofiarności.

    Mimo to Zarząd przewidywał, że wpływy ze składek nie wystarczą na potrzeby instytucji i dlatego postarał się o wpływy z innych żródeł, a mianowicie z widowisk i koncertów; uzyskano ponadto roczną zapomogę z kasy miejskiej w wysokości 1800 r., poczynając od 1900 roku.

    Posiadając pewne środki materjalne, Zarząd T-wa Doraźnej Pomo-cy Lekarskiej przystąpił do zorganizowania stacji Pogotowia Ratunkowego. Za wzór posłużyła instytucja warszawska, która w ciągu dwuletniej swej działalności okazała się odpowiadającą w zupełności swemu przeznaczeniu. Korzystano przytem z doświadczenia gorliwych opiekunów warszawskiego Pogotowia Ratunkowego: Gustawa hr. Przeździeckiego i d-ra Józefa Za-wadzkiego, dzięki wskazówkom, przez nich udzielonym.

    Otwarcie Pogotowia Ratunkowego nastąpiło' w dniu 1 grudnia 1899 roku w obecności władz rosyj skich z gubernatorem piotrkowskim na czele. prałata X. hr. Z. Łubieńskiego, członków T -wa Doraźnej Pomocy Lekar-skiej w Warszawie: Gustawa hL Przeździeckiego i d-ra Józefa Zawadz-

    8

    blatt, S. Rosenblatt, M. Rosicki, izydo Sachs, J. Sachsowa, Anna Scheibler, K. Scheibler, H. Schlee, F. W. Schweikert" St. M. Silberstein, T. Silber-steinowa, M, Sprzączkowski, A. Stamirowski, K. Steinert, A. Stiller, W. StolaroH, W. Sudra, M. Tauber, O. Thieneman, T. Trenkler, W. Vor-werk, B. Wachs, L Wilczyński, W. Wścieklica, R. Ziegler.

    Wyłoniony na ogólnem zebraniu członków Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej Zarząd powołał na prezesa p. Emila Geyera, na wice-prezesów pp.: H. Grohmana i d-ra W. Pinkusa, na sekretarza d-ra K. Ja-sińskiego, na skarbnika p. Maurycego Poznańskiego i na inspektora stacji ratunkowej (Pogotowia) d-ra A. Kruschego.

    Pierwszem zadaniem Zarządu po rozdziale czynności pomiędzy członków było rozpoczęcie działalności w kierunku udzielania doraźnej pomocy lekarskiej w nieszczęśliwych wypadkach. W tym celu należało przyśpieszyć urządzenie stacji ratunkowej i oddanie jej do użytku ogółu. Uskutecznienie tego wymagało wielu i różnych zachodów, a przedewszyst-kiem uzyskania niezbędnych funduszów. Obliczono, że koszty urządzenia Pogotowia Ratunkowego wyniosą w przybliżeniu 8000 rubli.

    W chwili ukonstytuowania się Towarzystwa było ogółem członków 204, którzy zobowiązali się wnieść jednorazowo 6499 rb. i wpłacać rocznie 1175 rb. Dnia 31.XII. 1899 roku liczba ogólna członków wynosiła 320 osób i firm, od których w ciągu tegoż roku otrzymano 13,184 rubli w formie jednorazowych składek i 2535 rb. składek rocznych. W końcu 1900 roku Towarzystwo liczyło 433 członków, którzy w ciągu tegoż roku jednorazowo wnieśli 4205 rb. 50 kop. i złożyli składek w sumie 4800 rubli.

    W obec przesilenia ekonomicznego, które od początku 1900 roku dotkliwie dawało się Łodzi we znaki, uważać należy ten rezultat za po-myślny. Dowodziło to uznania przez łodzian potrzeby takiej instytucji i zarazem dobrze świadczyło o ich ofiarności.

    Mimo to Zarząd przewidywał, że wpływy ze składek nie wystarczą na potrzeby instytucji i dlatego postarał się o wpływy z innych żródeł, a mianowicie z widowisk i koncertów; uzyskano ponadto roczną zapomogę z kasy miejskiej w wysokości 1800 r., poczynając od 1900 roku.

    Posiadając pewne środki materjalne, Zarząd T-wa Doraźnej Pomo-cy Lekarskiej przystąpił do zorganizowania stacji Pogotowia Ratunkowego. Za wzór posłużyła instytucja warszawska, która w ciągu dwuletniej swej działalności okazała się odpowiadającą w zupełności swemu przeznaczeniu. Korzystano przytem z doświadczenia gorliwych opiekunów warszawskiego Pogotowia Ratunkowego: Gustawa hr. Przeździeckiego i d-ra Józefa Za-wadzkiego, dzięki wskazówkom, przez nich udzielonym.

    Otwarcie Pogotowia Ratunkowego nastąpiło' w dniu 1 grudnia 1899 roku w obecności władz rosyj skich z gubernatorem piotrkowskim na czele. prałata X. hr. Z. Łubieńskiego, członków T -wa Doraźnej Pomocy Lekar-skiej w Warszawie: Gustawa hL Przeździeckiego i d-ra Józefa Zawadz-

    8

    blatt, S. Rosenblatt, M. Rosicki, lzyd. Sachs, J. Sachsowa, Anna ScheibIer, K. Scheibler, H. Schlee, F. W. Schweikert" St. M. Silberstein, T. Silber-steinowa, M, Sprzqczkowski, A. Stamirowski, K. Steinert, A. Stiller, W. StolaroH, W. Sudra, M. Tauber, O. Thieneman, T. Trenkler, W. Vor-werk, B. Wachs, L Wilczynski, W. Wscieklica, R. Ziegler.

    Wyloniony na og6Inem zebraniu czlonk6w T owarzystwa Dorainej Pomocy Lekarskiej Zarzqd powolal na prezesa p. Emila Geyera, na wice-prezesow pp.: H. Grohmana i d-ra W. Pinkusa, na sekretarza d-ra K. Ja-smskiego. na skarbnika p. Maurycego Poznanskiego i na inspektora stacji ratunkowej (Pogotowia) d-ra A. Kruschego.

    Pierwszem zadaniem Zarza,du po rozdziale czynnosci pomi~dzy czlonk6w bylo rozpocz~cie dzialalnosci w kierunku udzielania doraznej pomocy lekarskiej w nieszcz~sliwych wypadkach. W tym ce lu nalezalo przyspieszyc urzqdzenie stacji ratunkowej i oddanie jej do uzytku og61u. Uskutecznienie tego wymagalo wielu i r6znych zachod6w, a przedewszyst-kiem uzyskania niezb~dnych fundusz6w. Obliczono, ze koszty urzqdzenia Pogotowia Ratunkowego wyniosq w przyblizeniu 8000 rubli.

    W chwili ukonstytuowania si~ Towarzystwa bylo og6lem czlonkow 204, kt6rzy zobowiqzali si~ wniesc jednorazowo 6499 rb. i wplacac rocznie 1175 rb. Dnia 31.XII. 1899 roku liczba og6lna czlonk6w wynosila 320 os6b i firm, od ktorych w ciqgu tegoz roku otrzymano 13,184 rubli w formie jednorazowych skladek i 2535 rb. skladek rocznych. W koncu 1900 roku Towarzystwo liczylo 433 czlonk6w, kt6rzy w ciqgu tegoz roku jednorazowo wnieSli 4205 rb. 50 kop. i zlozyli skladek w sumie 4800 rubli.

    W obec przesilenia ekonomicznego, kt6re od poczqtku 1900 roku dotkliwie dawalo si~ Lodzi we znaki, uwazac nalezy ten rezultat za po-myslny. DowodzHo to uznania przez lodzian potrzeby takiej instytucji i zarazem dobrze swiadczylo 0 ich ofiarnosci.

    Mimo to Zarzqd przewidywal, ze wplywy ze skladek nie wystarczq na potrzeby instytucji i dlatego postaral si~ 0 wplywy z innych zr6del, a mianowicie Z widowisk i koncert6wj uzyskano ponadto rocznq zapomog~ z kasy miejskiej w wysokosci 1800 r., poczynajqc od 1900 roku.

    Posiadajqc pewne srodki materjalne, Zarzqd T-wa Doraznej Pomo-cy Lekarskiej przystqpil do zorganizowania stacji Pogotowia Ratunkowego. Za wzor posluzyla instytucja warszawska, kt6ra w ciqgu dwuletniej swej dzialalnosci okazala si~ odpowiadajqcq w zupelnosci swemu przeznaczeniu. Korzystano przytem z doswiadczenia gorliwych opiekun6w warszawskiego Pogotowia Ratunkowego: Gustawa hr. Przeidzieckiego i d-ra J6zefa Za-wadzkiego, dzi~ki wskaz6wkom, przez nich udzielonym.

    Otwarcie Pogotowia Ratunkowego nastqpilo' w dniu 1 grudnia 1899 roku w obecnosci wladz rosyj skich z gubernatorem piotrkowskim na czele. pralata X. hr. Z. Lubienskiego, czlonk6w T -wa Dorainej Pomocy Lekar-skiej w Warszawie: Gustawa hr. Przeidzieckiego i d-ra J6zefa Zawadz-

    8

  • ~ Karol Scheibler

    Założyciel Członek I-go Zarządu Pogotowia Ratunkowego.

    ~! Karol Scheibler

    Założyciel Członek I-go Zarządu Pogotowia Ratunkowego.

    ~! Karol Scheibler

    Założyciel Członek I-go Zarządu Pogotowia Ratunkowego.

    ~! Karol Scheibler

    Założyciel Członek I-go Zarządu Pogotowia Ratunkowego.

    ~! Karol Scheibler

    Zalozyciel Czlonek I-go Zarz'Idu Pogotowia Ratunkowego.

  • kiego, honorowych radnych m. Łodzi, przedstawicieli prasy, oraz licznych członków Towarzystwa.

    Na początku nabyto 3 karety, każda z 2 lektykami, oraz odpowie-dnie narzędzia lekarskie, zaangażowano personel lekarski i pomocniczy i Pogotowie rozpoczęło swą działalno~ć.

    Działalność Pogotowia ograniczała się tylko do obrębu samego mia-sta. Mimo to ze względów humanitarnych postanowiono nie odmawiać po-mocy bezpłatnej w razie zbiorowych nieszczęśliwych wypadków z ludźmi zaszłych poza miastem, lecz blisko niego i w miejscu dla karet dostępnem. Z tych samych względów uznano za właściwe mesc pomoc doraźną i w mieszkaniach prywatnych w nagłych~ nieszczęśliwych wypadkach.

    Na pomieszczenie Pogotowia Ratunkowego wynajęto początkowo lokal przy Alejach Kościuszki [dawniej Spacerowa) Nr. 9, gdzie Pogoto-wie znajdowało się przez kilka lat. Rozumiano jednak dobrze, że jest to pomieszczenie tymczasowe i, że dla należytego rozwoju Pogotowie po-winno posiadać własną siedzibę, dostosowaną do potrzeb instytucji. Sta-rania Zarządu Towarzystwa Doraźnej Pomocy Le~rarskiej stale' te:t i kon-sekwentnie \lIT tym kierunku zmierzały, chociaż w pierwszych latach istnie-nia Pogotowia z powodu braku środków materjalnych, nie moina było tego zamiaru urzeczywistnić. Wyrtwałe dążenia zostały uwieńtzdne pomyślnym rezultatem w roku 1906; w dniu 21 kwietnia 1906 roku mianowicie nabyto posesję przy ul. Gdańskiej [dawniej Długiej) Nr. 83 (zainstalowano tu na stałe Pogotowie Ratunkowe po dokonaniu odpowiednich przeróbek i remontu w budynkach, znajdujących się na tej posesji. W "domu, znaj-dującym się na posesji, urządzono salę operacyjną, umieszczono biuro Pogotowia, a pozostałą część przeznaczono na mieszkania: dla personelu. W stajni i wozowni znalazły pomieszczenie konie i karetki- Pogotowia.

    Kierownictwo Pogotowia od roku 1901 spoczywa nieprzerwanie do ostatniej chwili w rękach d-ra Pinkusa, inicjatora otwiircia Pogotowia, który po wystąpieniu z Zarządu Towarzystwa Doraźnej Pómocy Lekar-skiej w roku 1901 obj ął na życzenie Zarządu stanowisko zarządzającego Pogotowiem. W osobie d-ra Pinkusa Pogotowie pozyskało nader doświadczonego i troskliwego o dobro instytucji kierownika i okoliczność ta, nie-wątpliwie przyczyniła się do zwycięskiego pokonania trudności, z jakiemi w późniejszej swojej działalności Pogotowie niejednokrotnie się spotkało.

    Zarząd Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej po okresie orga-nizacji Pogotowia Ratunkowego, zakończonym w 1900 roku, zajął się za-łatwianiem bieżących ~praw administracyjnych, zwracając baczną uwagę na sprawność instytucji. Jedną ze stałych, a najważniejszych tros~{ Za-rządu było zapewnienie Pogotowiu niezbędnych do egzystencji funduszów.

    Budżet Pogotowia w pierwszych latach istnienia wynosił w wydat-kach kilkanaście tysięcy rubli, podnosząc się stopniowo do wysokości dwudziestu kilku tysięcy rubli na parę lat przed wybuchem wojny euro-

    9

    kiego, honorowych radnych m. Łodzi, przedstawicieli prasy, oraz licznych członków Towarzystwa.

    Na początku nabyto 3 karety, każda z 2 lektykami, oraz odpowie-dnie narzędzia lekarskie, zaangażowano personel lekarski i pomocniczy i Pogotowie rozpoczęło swą działalno~ć.

    Działalność Pogotowia ograniczała się tylko do obrębu samego mia-sta. Mimo to ze względów humanitarnych postanowiono nie odmawiać po-mocy bezpłatnej w razie zbiorowych nieszczęśliwych wypadków z ludżmi zaszłych poza miastem, lecz blisko niego i w miejscu dla karet dostępnem. Z tych samych względów uznano za właściwe mesc pomoc doraźną i w mieszkaniach prywatnych w nagłych, nieszczęśliwych wypadkach.

    Na pomieszczenie Pogotowia Ratunkowego wynajęto początkowo lokal przy Alejach Kościuszki (dawniej Spacerowa) Nr. 9, gdzie Pogoto-wie znajdowało się przez kilka lat. Rozumiano jednak dobrze, że jest to pomieszczenie tymczasowe i, że dla należytego rozwoju Pogotowie po-winno posiadać własną siedzibę, dostosowaną do potrzeb instytucji. Sta-rania Zarządu Towarzystwa Doraźnej Pomocy Le~;:arskiej stale tei i kon-sekwentnie w tym kierunku zmierzały, chociaż w pierwszych latach istnie-nia Pogotowia z powodu braku środków materjalnych, nie można było tego zamiaru urzeczywistnić. Wyrtwałe dążenia zostały uwieńczone pomyślnym rezultatem w roku 1906; w dniu 21 kwietnia 1906 roku l!lianciwicie nabyto posesję przy ul. Gdańskiej (dawniej Długiej) Nr. 83 i zainstalowano tu na stałe Pogotowie Ratunkowe po dokonaniu odpowiednich przeróbek i remontu w budynkach, znajdujących się na tej posesji. W "domu, znaj-dującym się na posesji, urządzono salę operacyjną, umieszczono biuro Pogotowia, a pozostałą część przeznaczono na mieszkania: dla personelu. W stajni i wozowni znalazły pomieszczenie konie i karetld - Pogotowia.

    Kierownictwo Pogotowia od roku 1901 spoczywa nieprzerwanie do ostatniej chwili w rękach d-ra Pinkusa, inicjatora otwiircia Pogotowia, który po wystąpieniu z Zarządu Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekar-skiej w roku 1901 objął na życzenie Zarządu stanowisko zarządzającego Pogotowiem. W osobie d-ra Pinkusa Pogotowie pozyskało nader doświadczonego i troskliwego o dobro instytucji kierownika i okoliczność ta, nie-wątpliwie przyczyniła się do zwycięskiego pokonania trudności, z jakiemi w późniejszej swojej działalności Pogotowie niejednokrotnie się spotkało.

    Zarząd Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej po okresie orga-nizacji Pogotowia Ratunkowego, zakończonym w 1900 roku, zajął się za-łatwianiem bieżących ~praw administracyjnych, zwracając baczną uwagę na sprawność instytucji. Jedną ze stałych, a najważniejszych tros:( Za-rządu było zape\vnienie Pogotowiu niezbędnych do egzystencji funduszów.

    Budżet Pogotowia w pierwszych latach istnienia wynosił w wydat-kach kilkanaście tysięcy rubli, podnosząc się stopniowo do wysokości dwudziestu kilku tysięcy rubli na parę lat przed wybuchem wojny euro-

    9

    kiego, honorowych radnych m. Łodzi, przedstawicieli prasy, oraz licznych członków Towarzystwa.

    Na początku nabyto 3 karety, każda z 2 lektykami, oraz odpowie-dnie narzędzia lekarskie, zaangażowano personel lekarski i pomocniczy i Pogotowie rozpoczęło swą działalno~ć.

    Działalność Pogotowia ograniczała się tylko do obrębu samego mia-sta. Mimo to ze względów humanitarnych postanowiono nie odmawiać po-mocy bezpłatnej w razie zbiorowych nieszczęśliwych wypadków z ludżmi zaszłych poza miastem, lecz blisko niego i w miejscu dla karet dostępnem. Z tych samych względów uznano za właściwe mesc pomoc doraźną i w mieszkaniach prywatnych w nagłych, nieszczęśliwych wypadkach.

    Na pomieszczenie Pogotowia Ratunkowego wynajęto początkowo lokal przy Alejach Kościuszki (dawniej Spacerowa) Nr. 9, gdzie Pogoto-wie znajdowało się przez kilka lat. Rozumiano jednak dobrze, że jest to pomieszczenie tymczasowe i, że dla należytego rozwoju Pogotowie po-winno posiadać własną siedzibę, dostosowaną do potrzeb instytucji. Sta-rania Zarządu Towarzystwa Doraźnej Pomocy Le~;:arskiej stale tei i kon-sekwentnie w tym kierunku zmierzały, chociaż w pierwszych latach istnie-nia Pogotowia z powodu braku środków materjalnych, nie można było tego zamiaru urzeczywistnić. Wyrtwałe dążenia zostały uwieńczone pomyślnym rezultatem w roku 1906; w dniu 21 kwietnia 1906 roku l!lianciwicie nabyto posesję przy ul. Gdańskiej (dawniej Długiej) Nr. 83 i zainstalowano tu na stałe Pogotowie Ratunkowe po dokonaniu odpowiednich przeróbek i remontu w budynkach, znajdujących się na tej posesji. W "domu, znaj-dującym się na posesji, urządzono salę operacyjną, umieszczono biuro Pogotowia, a pozostałą część przeznaczono na mieszkania: dla personelu. W stajni i wozowni znalazły pomieszczenie konie i karetld - Pogotowia.

    Kierownictwo Pogotowia od roku 1901 spoczywa nieprzerwanie do ostatniej chwili w rękach d-ra Pinkusa, inicjatora otwiircia Pogotowia, który po wystąpieniu z Zarządu Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekar-skiej w roku 1901 objął na życzenie Zarządu stanowisko zarządzającego Pogotowiem. W osobie d-ra Pinkusa Pogotowie pozyskało nader doświadczonego i troskliwego o dobro instytucji kierownika i okoliczność ta, nie-wątpliwie przyczyniła się do zwycięskiego pokonania trudności, z jakiemi w późniejszej swojej działalności Pogotowie niejednokrotnie się spotkało.

    Zarząd Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekarskiej po okresie orga-nizacji Pogotowia Ratunkowego, zakończonym w 1900 roku, zajął się za-łatwianiem bieżących ~praw administracyjnych, zwracając baczną uwagę na sprawność instytucji. Jedną ze stałych, a najważniejszych tros:( Za-rządu było zape\vnienie Pogotowiu niezbędnych do egzystencji funduszów.

    Budżet Pogotowia w pierwszych latach istnienia wynosił w wydat-kach kilkanaście tysięcy rubli, podnosząc się stopniowo do wysokości dwudziestu kilku tysięcy rubli na parę lat przed wybuchem wojny euro-

    9

    kiego, honorowych radnych m. Łodzi, przedstawicieli prasy, oraz licznych członków Towarzystwa.

    Na początku nabyto 3 karety, każda z 2 lektykami, oraz odpowie-dnie narzędzia lekarskie, zaangażowano personel lekarski i pomocniczy i Pogotowie rozpoczęło swą działalno~ć.

    Działalność Pogotowia ograniczała się tylko do obrębu samego mia-sta. Mimo to ze względów humanitarnych postanowiono nie odmawiać po-mocy bezpłatnej w razie zbiorowych nieszczęśliwych wypadków z ludżmi zaszłych poza miastem, lecz blisko niego i w miejscu dla karet dostępnem. Z tych samych względów uznano za właściwe mesc pomoc doraźną i w mieszkaniach prywatnych w nagłych, nieszczęśliwych wypadkach.

    Na pomieszczenie Pogotowia Ratunkowego wynajęto początkowo lokal przy Alejach Kościuszki (dawniej Spacerowa) Nr. 9, gdzie Pogoto-wie znajdowało się przez kilka lat. Rozumiano jednak dobrze, że jest to pomieszczenie tymczasowe i, że dla należytego rozwoju Pogotowie po-winno posiadać własną siedzibę, dostosowaną do potrzeb instytucji. Sta-rania Zarządu Towarzystwa Doraźnej Pomocy Le~;:arskiej stale tei i kon-sekwentnie w tym kierunku zmierzały, chociaż w pierwszych latach istnie-nia Pogotowia z powodu braku środków materjalnych, nie można było tego zamiaru urzeczywistnić. Wyrtwałe dążenia zostały uwieńczone pomyślnym rezultatem w roku 1906; w dniu 21 kwietnia 1906 roku l!lianciwicie nabyto posesję przy ul. Gdańskiej (dawniej Długiej) Nr. 83 i zainstalowano tu na stałe Pogotowie Ratunkowe po dokonaniu odpowiednich przeróbek i remontu w budynkach, znajdujących się na tej posesji. W "domu, znaj-dującym się na posesji, urządzono salę operacyjną, umieszczono biuro Pogotowia, a pozostałą część przeznaczono na mieszkania: dla personelu. W stajni i wozowni znalazły pomieszczenie konie i karetld - Pogotowia.

    Kierownictwo Pogotowia od roku 1901 spoczywa nieprzerwanie do ostatniej chwili w rękach d-ra Pinkusa, inicjatora otwiircia Pogotowia, który po wystąpieniu z Zarządu Towarzystwa Doraźnej Pomocy Lekar-skiej w roku 1901 objął na życzenie Zarządu stanowisko zarządzającego Pogotowiem. W osobie d-ra Pinkusa Pogotowie pozyskało nader doświadczonego i troskliwego o dobro instytucji kierownika