pocztowaryczałtem S LAS Kl Cena 10 groszy
KVRJER PORANNYDZIENNIK NIEZALEŻNY POLITYCZNO-SPOŁECZNO-GOSPODARCZY,POŚWIECONY OBRONIE ŚWIATA PRACYNl. 381 Redakcja i administracja rChorrów
ul. Krzywa 14 •— Telefon 415-58 1 Chorzów, poniedziałek 11 marca 1935 1. Wychodzi 7 razy w tygodniu. Konto P. K. 0. nr. 300 699 1 Rok 1
Powstanie w Grecji jeszcze nie wygasłoSprzeczne wieści o kieskach i sukcesach
W wczorajsz. niedzieli miano według ko »unikatów rządu greckiego ostatecznie zlikwidować powstanie. Sytuacja jednak dotychczas nie została w zupełności wyjaśniona. Komunikaty rządowe cenzurowane — są sprzeczne z wiadomościami ze strony powstańców, które umiejętnie przemycane są zagranicę.
Rząd Tsaldarisa rozporządza wszystkie mi siłami lądowemi Grecji na półwyspie oraz zmobilizowanemi specjalnie rocznikami z 1932 i 1933.
W posiadaniu rządu jest lotnictwo wojskowe, większa część artylerji i czołgi.
Na morzu rząd rozporządza 7 kontrtor- pedowcami starego typu poważnie uszko- dzonemi przez powstańców.
Na czele wszystkich sił rządowych stoją gen. Kondylis i admirał Hadzikiriakis.
W ręku rządu znajduje się obecnie cały Peloponez, półwysep grecki i stara Grecja.
Gros armji skoncentrowane jest w okolicach Salonik nad rzeką Struma.
Zasadniczem zadaniem armji tej jest na- razie obrona Salonik.
Ruchem powstańczym pod względem politycznym kieruje Venizelos. Powstańcy rozporządzają większością floty greckiej, złożona z bardziej nowoczesnych jednostek a więc z krążownika „Averow“. krążownika ,,Helli". trzech kontrtorpedowców i dwóch łodzi podwodnych
Na ladzie powstańcy posiadają zbuntowane załogi w Tracji i Macedonii wschodnie'
Materjału wojennego powstańcy mają niewiele. ,
Na czeie wojsk powstańczych stoją gen Kamenos i admirał Demestikas.
Losy powstania mają według obecnej sytuacji rozstrzygnąć się w okolicy Salonik
Streik urzędników na KubieHawana. W związku z ostatniemi roz
ruchami na Kubie wybuchł tam strejk urzędników państwowych. Do strejku przyłączyli się również urzędnicy służby dyplomatycznej. Sytuacja na Kubie uważana jest za bardzo poważna. Minister skarbu oświadczył, źe na wypadek zwycięstwa strajkujących, rząd kubański zwróci się do St Zjednoczonych o interwencję.
RADY K A ŁOW IE FRANCUSCY PR ZECIW KO 2-LETN IEJ SŁUŻBIE W O J
S K O W E JParyż. — Na odbytem dziś posie
dzeniu grupy parlam en tarne j ra d y k a łów socjalnych w iększość m ów ców w ypow iedziała się za u trzym aniem jedno- I o-znei służby wojskowej, uznając jednakże konieczność zapobieżenia k o n sekwencjom zm niejszenia liczby urodzin w iątncb 1014 — 19 przez specjalne za rządzenia
Pod koniec zebran ia b. sp raw ozdaw ca p ro jek tu ustaw y o organizacji arm : Senac ośw iadczył, iż należy unikać zmiany zasady tej ustaw y, u sta la ;ąc jed noroczną służbę wojskow ą, natom iast należy się zastanowić, nad zagadnieniem technicznem , w jaki sposób uniknąć zm niejszenia efektyw ów .
M ożliwe jest, że zagadnienie to da się rozw iązać przez zastosow anie a r ty kułu 40 ustaw y, przew idującego za trzy manie w szeregach żołnierzy, k tó rzy u- kończyli już sw ą służbę-
W Londynie otrzymano wiadomość,wskazujące, że ruch wojsk powstańczych czyni dalsze postępy. Źródła oficjalne w Atenach nie potwierdzają jednak tych wieści. Podobno 9 łodzi podwodnych i 20 statków towarowych miało przejść na stronę powstańców.
Berlin. (A. T.) Zapowiedziana na wczoraj ofenzywa wojsk rządowych nie została
jeszcze podjęta. Telegramy rządowe donoszą, że likwidacja powstania dokona się w ciągu najbliższych 5—6 dni. Kluczem powodzenia walk obu stron będzie zdobycie miasta Salonik.
Według informacyj z ostatniej chwili, powstańcy mieli się wycofać bez większego oporu z dotychczasowych pozycyj
Groźby „Frontu Chłopskiegowe Francji
CHŁOPI DĄŻĄ PLANOWO DO WŁADZYParyż. W Chateau-Thierry odbyło się
wielkie zgromadzenie ,,Frontu Chłopskiego", w którem wzięło udział kilka tysięcy osób.
Na zgromadzeniu zabierało głos wielu mówców, występując przeciwko polityce obecnego rządu.
Szczegół <. uwagę zwróciło przemowie nie sekretarza generalnego „Frontu Chłopskiego", p. Dorgeres, który wystąpił przeciw parlamentaryzmowi, twierdząc, że w obecnych czasach pójście do więzienia może być zaszczytniejsze niż wejście do par-
[ lamentu. Front chłopski pragnie, abv państwo opierało się na mocnych podstawach a nie na wpływach pieniądza, które doprowadziły do zdemoralizowania instytucyj publicznych.
Ażeby osięgnąć jakieś wyniki — oświad czył p. Dorgeres, trzeba najpierw wymieść miotłą wszystkich deputowanych, bez względu na ich przynależność partyjną. Mówca zaznaczył następnie, że Front Chłopski dąży do przywrócenia ładu w kra
ju wszelkiemi środkami, nawet nielegalne- mi, poczem powtórzvł swą groźbę, wypowiedzianą już na zebraniu w Rouen, że możliwe jest wystąpienie Frontu Chłopskie go z wezwaniem do rolników, aby wycofali swe fundusze z kas prywatnych i państwowych, o ile rząd nie uwzględni ich skarg. ' '
i,Mamy gotowy plan przyjścia do władzy — oświadczył Dorgeres. Gdy nadejdzie odpowiedni moment, plan ten będzie zastosowany".
Przemówienie Dorgeres zebrani przyjęli hucznemi oklaskami, uchwalając następnie rezolucję, w której protestują przeciw rządowej polityce deflacyjne1 oraz domagają się rewaloryzacji cen i zażegnania o- becnego kryzysu rolnego, ekonomicznego i moralnego przez stworzenie planu polityki chłopskiej, oparł ej na organizacji zawodowe! i korporacyjnej.
Należy dodać, że Dorgeres kandyduje obecnie do izby na miejsce b. premiera Chautemps, który wybrany został do senatu.
1 zabity, 9 rannychw zderzenia pociągu z samochodem
Berlin. Na torze kolejowym Latzen — Johannisburg w Prusach Wschodnich wydarzyła się dziś rano katastrofa.
Na niezabezpieczonem przejściu najechał pociąg osobowy na przejeżdżającą
Londyn. Mimo że nie w ydano oficjalnego kom unikatu z rozm ów m iędzy am basadorem brytyjskim a m inistrem spraw zagr. R zeszy — to jednak w Londynie k rążą wieści, że N eurath zak o m unikow ał am basadorow i brytyjskiem u o rozpoczęciu przez H itlera dw utygod-
I niowej rekonw alescencji w A lpach b a w arskich i w yraził nadzieję, że w izyta min. Sim ona w Berlinie dojdzie do sk u tku koło 24 m arca. T erm inu ścisłego jednak jeszcze nie wyznaczono.
Ja k zapew niają w kołach n iem ieckich spodziew ane jest, że w toku poniedziałkowej debaty ze strony przed-
j staw icieli rządu brytyjskiego nastąpi w ! ich przemówieniach pewne złagodzenie i stanowiska brytyjskiego w stosunku do 1 Niem iec, k tó re umożliwi w yznaczenie i następnie dokładnej daty tej wizyty. I Czy jednak w izy ta w B erlinie istotni«»
•i
właśnie kolumnę samochodów ciężarowych Reichswehry. Ostatni samochód został przez pociąg porwany i zdruzgotany. Jeden żołnierz poniósł śmierć, 4-ch ciężkie obrażenia, 5-ciu jest lekko rannych.
Odpoczynek Hitlera i podróż Edenadojdzie do sku tku p rzed w izytą w M oskw ie — uw ażać należy za dość w ą tpliwe.
A m basador sow iecki w Londynie M ajskij udał się dziś do m in isterstw a spraw zagranicznych i w yraził w ielkie zadow olenie rządu sow ieckiego spowo- du decyzji gabinetu brytyjskiego co do złożenia form alnej w izyty p rzed staw iciela W. B rytanji w osobie lo rda E dena w M oskwie.
R ów nocześnie w zw iązku z sugestją bry ty jską, aby podróż lorda E dena n a stąp iła dopiero przy końcu m arca am basador w ysunął w imieniu rządu sow ieckiego propozycję aby w izyta ta tt- legła przyspieszeniu i nastąpiła pomiędzy 15 a 20 marca.
O ile w ięc propozycje sow ieckie zostan ą przez W. B rytsn ję przyjęte, to m oże sie okazać że w izvta w M oskwie
Polonia" na wodach greckich
Pomimo w ypadków politycznych w G recji polski s ta tek „Polonia", kursu jący m iędzy K onstancą a Palestyną, G recją i Turcją, — jak się dow iadujem y — zaw inął bez przeszkód do p o rtu w Pi- reusie.
Po załadow aniu węgla, pasażerów i tow arów , odpłynął w porządku w k ie runku S tam bułu i Konstancy.
Rybacy norwani przez kryMoskwa. Pewien lotnik sowiecki zako
munikował drogą radjową rządowi moskiewskiemu, że zauważył on na Morzu Ka- spijskiem krę lodową, na której znajduje się 59 ludzi. Jak się okazało, są to rybacy, którzy w sobotę zostali spędzeni przez wicher na pełne morze. Niebawem zostały wysłane hydroplany, które mają dowieść w niebezpieczeństwie znajdującym się rybakom żywność i ciepłą odzież.
Według drugiego doniesienia, w innym punkcie Morza Kaspijskiego rozerwała się kra lodowa, na której znajduje się 60 rybaków. Dotychczas nie udało się trafić na ślad nieszczęśliwców.
5 weroków śmierci — 1.400 lat więzienia
Berlin. — N iezw ykle silne w rażenie w yw ołała tu w iadom ość o drakońskich w nioskach karnych, zgłoszonych przez p ro k u ra to ra w procesie kow ieńskim przeciw ko Niemcom z K łajpedy.
W edług nadeszłych tu informacyj p ro k u ra to r zażądał dla 122 oskarżonych k ary ciężkiego w ięzienia w wysokości łącznie około 1400 lat.
Dla 5 oskarżonych o w spółudział w m ordzie kap tu row ym na osobie Jessu- tisa p ro k u ra to r żądał kary śmierci.
Wspofeiczira aferzysty Stawiskiego
Paryż. Dep. Martin przedstawił na posiedzeniu komisji parlamentarnej dla wyświetlenia sprawy Stawiskiego referat, dotyczący działalności pani Avril. Referent dochodzi do wniosku, że pani Avril była wspólniczką Stawiskiego i pomagała mu w oszukańczej działalności z pełną świadomością istotnego stanu rzeczy. W konkluzji referatu dep. Martin domaga się przesłania tekstu referatu min. sprawiedliwości, celem przedsięwzięcia odpowiednich kroków przeciw p. Avril
i W arszaw ie nastąp i p rzed wyjazdem Sim ona do Berlina.
•W każdym razie p ierw otny plan, że w izyta w M oskw ie by łaby dalszym ciągiem rozm ów w Berlinie, w vdaie sie być zaniechany i w izyty w M oskw ie i W a rszaw ie trak to w an e są zupełnie n iezależnie od w izyty w Berlinie.
W zw iązku z ogłoszeniem „Białei Księgi" rozpoczyna p rasa n iem iecka od k ilku dni publikację zbrojeń m ocarstw , uw zględniając szczególnie zbrojenia F rancji i Sow ietów .
„D eutsche A llgem eine Ztg." zapow iada pojaw ienie się cyklu artyku łów p. t. „w ojskow a po tęga Sow ietów ", w k tó rych specjalny m oskiew ski k o re s ponden t dziennika p rzedstaw i rozwój m ilitarnv Rosii Sow ieckie!
Str. Z „ŚLĄSKI KURJER PORANNY" — 11 m arca 1935 rokti Nr. 38.
ZW ostatn iem przem ów ieniu p rem ie
ra Göm bösa, w ygłośzonem przez radjo — w yjaśnił on pow ody ustąp ien ia rządu oraz rozw iązania parlam entu . W edług słów p rem jera złożyło się na td jego dążenie do p rzerw an ia sztucznie podsycanego w osta tn ich czasach niepokoju i zapew nienie rządow i m ożności p ro w adzenia po lityk i jednolitej, ciągłej i c e lowej.
Położenie p rzed rozw iązaniem gabin e tu było nie do zniesienia. Z arzucano rządow i radykalne i rew olucyjne te n dencje, chociaż każdy wie, że rząd za m ierza realizow ać reform y planow e za- pom ocą środków oględnych i liczących się z in teresam i państw a. Reform y nie zdążają do rewolucji, ale w łaśnie jej za pobiegają. U stąp ien ie rządu i rozw iązanie parlam en tu pozw oli p rem ierow i stw orzyć obóz, k tó ry będzie mógł sk u tecznie pop ierać tw órcze p race rządu. P rem ier już k ilk ak ro tn ie spo tykał się z propozycjam i rozw iązania parlam en tu, lecz czekał, dopóki program reform nie zosta ł opracow any i dopóki nie p rzek o n ał się, że należy ostateczn ie skończyć z n iepew nością i w ew nętrz- nem zam ieszaniem politycznem .
T ak ie są ośw iadczenia p rem jera Göm bösa.
Co do zagadnień w ew nętrznych państw a, to zam ierzenia rządu w ęgierskiego idą w k ieru n k u rozszerzen ia w ładzy regen ta , zm iany p raw a w yborczego, izby W yższej, ustaw y prasow ej, reform y rolnej, kolonizacji w ew n ętrz nej, ochrony życia rodzinnego i reo rg anizacji szkolnictw a.
Pogłoski o obniżce komornego
Jak donoszą z Warszawy w kolach gospodarczych utrzymują się pogłoski o ustalonym jakoby zamiarze rządu unormowania komornego w myśl żądań zrzeszeń lokatorskich, z uwagi, że od r. 1927 komorne pozostaje na tej samej wysokości, mimo spadku wszystkich innych kosztów.
Ustawowe uregulowanie obniżki czynszów, natrafi jednak na trudności a to dlatego, iż własność nieruchoma płaci znaczne podatki jakkolwiek z drugiej strony znów wpłata tych podatków nie następuje w po- żądanem tempie i w preliminowanej wysokości, ponieważ zaległości w opłacie komornego sięgają blisko 45 proc. wpływów bnltto z nieruchomości. Te momenty właśnie wysuwają zatem konieczność uregulowania tej palącej kwestji.
Pogłoski, jakoby ustawowa obniżka komornego nastąpić miała za cenę zniesienia ustawy o ochronie lokatorów, nie znajdują potwierdzenia.
W każdym razie należy spodziewać się w niedługim już czasie poważniejszych zmian w dziedzinie wzajemnych stosunków między właścicielami nieruchomości, a lokatorami.
SŁUP OGNIA I DYMU WIDOCZNY NA 25 KLM.
Berlin. W m iejscowości Griffe pod Kassel w ydarzył się k a tastro fa lny w ybuch w fabryce smoły i papy. Płom ie- ne w kró tce po w ybuchu ogarnęły olbrzym ie m agazyny, zaw iera jące tysiące centnarów naftaliny i 8 w agonów sm oły. Obrzym ie słupy ognia i dymu w idoczne były w odległości 26 kilom etrów w K assel. F ab ry k a uległa doszczętnemu zniszczeniu. O fiar w ludziach nie było. W edług kom unikatu urzędow ego, p rzyczyną pożaru było zapalenie się n a grom adzonych gazów naftaliny.
STRAJK TAKSÓWEK W PARYŻU.Paryż. Na placu przed zamkiem w Wer*
*alu odbył się wiec kierowców dorożek samochodowych, celem zaprotestowania przeciwko nowym zarządzeniom, które zabraniają szoferom przewożenia pasażerów uiszczających zapłatę w formie biletów za przejazd do danej miejscowości.
Szoferzy ustawili następnie kordon ze swych taksówek, uniemożliwiając ruch na szosie do Wersalu.
rządowegona Węgrzech
W ęgry sto ją obecnie w obec p e rtrak ta c ji z zagranicą, k tó re ni&bawem się rozpoczną, a k tó re na dziesiątk i la t Rozstrzygną o losie środkow ej Europy, a zarazem W ęgier. W ęgry w ezm ą u- dział w p racy nad u trw alen iem pokoju i będą dom agać się uznania sw ych p ra w ow itych dążeń. P rogram W ęgier w
Londyn. O ddział policji Scotland Y ardu osiągnął p ierw szy sukces w sp ra w ie w yjaśnienia tajem niczej kradzieży ładunku z ło ta na lo tn isku pod L ondynem w C roydon (o czem donosiliśmy w jednym z poprzednich num erów ). Podczas rew izji w jednym z dom ów p ó łnocnej dzielnicy Londynu znaleziono k ilka w ytrychów , z k tó rych jeden paso-
W Łodzi baw i obecnie W ybitny działacz i o rgan izato r Legji Inw alidów w K rakow ie, prof. Adam Faliszew ski.
Od szeregu la t pośw ięca on się p ra cy nad w ynalezieniem środków , chroniących p rzed tru jącem i gazam i bojo- wettii. Po długoletnich p róbach udało mu się w reszcie skonstruow ać ap a ra t prży pom ocy k tó rego można niszczyć gazy trujące, zarówno w przestrzeniach zamkniętych, jak mieszkaniach, schronach, czy piwnicach, a także i na terenie otwartym.
D ziałanie ap a ra tu jest bardzo szybk ie i dokładne. W ciągu jednej sekundy oczyszcza on od gazów tru jących 20 m etrów sześciennych p rzestrzen i. K orzystan ie z tego ap a ra tu pozw oli na p o w ażną oszczędność przy zużyw aniu p o chłaniaczy gazowych w m askach, b o wiem przy silnej koncen tracji gazu n a jlepszy naw et pochłan iacz zużyw a się
Londyn. Socjalistyczny ,.Daily H e ra ld “ w sensacyjnej form ie publikuje w iadom ość, iż na angielskiego m inistra kolonij, Thom asa, p rzygotow yw any jest zam ach m ordercy.
S cotland Y ard (prezydjum policji) m iał otrzym ać poufne inform acje, że ze szkockiego m iasta L eith w yjechali trzej
ARESZTOWANIE 3 STRAŻNIKÓW.Warszawa. Funkcjonariusze urzędu
śledczego aresztow ali trzech w arto w n ików kasow ych na dw orcu głównym, pod zarzu tem dokonania lub w spółudziału w kradzieży pieniędzy kolejow ych w sumie 5 tys. zł.
W jednej z ostatn ich nocy pociąg pasażersk i K raków — W arszaw a na p o szczególnych stacjach zab ie ra ł p ien iądze, zebrane ze sprzedaży biletów k o lejowych. P ieniądze były um ieszczane w skrzynkach w specjalnym o p an cerzonym w agonie kolejow ym , strzeżo nym przez uzbrojonych w artow ników . Po przyjściu pociągu do W arszaw y p ie niądze te złożono w skarbcu kasy głów nej m ieszczącej się na D w orcu G łów nym pod w ieżą zegarow ą. Kom isja złożona z k ilku kasjerów w orki z p ien iędzmi p rzejęła i po przeliczeniu um ieściła w specjalnych sk rzynkach ogniotrw ałych. W skarbcu ustaw iono w artę .
W orki rozplom bow ano i pieniądze, k tó re m iały być p rzekazane dyrekcji w arszaw skiej, przeliczono pow tórnie. O kazało się, że w w orku, w k tórym znajdow ały się pieniądze z Ż yrardow a
tych p e rtrak tac ja ch będzie n astęp u jący: służyć spraw ie pokoju eu ropejsk iego, w iernie stać przy sw oich przy jaciołach, poruszyć i w yśw ietlić sp raw ę r e wizji, obronić p raw a m niejszości w ęgierskiej, w yw alczyć rów noupraw nienie oraz popraw ić sy tuację gospodarczą kraju.
w ał do drzw i m agazynu na lotnisku, oraz k ilka n iedopałków drzew a. W edług w szelkiego praw dopodobieństw a są to resz tk i skrzynek, zaw ierających złoto. Popołudniu policja p rzesłuchała ponow nie funkćjonarjusży lotniska. Z d aje się nie u legać w ątpliw ości, że złodzieje pozostaw ali w ścisłym k on takcie z obsługą lotniska.
już po 25 m inutach. A p a ra t te n p rzy czyni się, jak tw ierdzi w ynalazca, do zw iększenia zdolności bojowej żo łn ierza p rzez oczyszczanie zagazow anych odcinków frontu. J e s t on ła tw o p rz e nośny i um ieszczony na sam ochodzie może być szybko p rze tran sp o rto w an y z m iejsca na miejsce.
W ynalazek prof. Faliszew skiego u- znany zosta ł p rzez u rząd p a ten tow y za bardzo dobry i opaten tow any został pod nr. 21066. W ynalazca postanow ił swój ap a ra t p rzek azać M inisterstw u S praw W ojskow ych, w zam ian za co dom agać się będzie funduszów dla z rea lizow ania sw ych dalszych w ynalazków , w śród nich wykrywacza gazów trujących, który obecność gazów sygnalizuje głosem dzwonka elektrycznego. Dalsze wynalazki dotyczą również obrony przeciwgazowej.
nieznani osobnicy z zam iarem zam ordow ania w Londynie m inistra.
Policja przydzieliła m inistrow i T hom asowi natychm iast k ilku detek tyw ów , k tó rzy strzegą go dzień i noc.
Nie jest w ykluczone, że chodzi tu o jakiś zły żart, bądź też o szaleńczy p lan jakiegoś um ysłow o chorego.
ZNIKNIĘCIE 5 TYSIĘCY ZŁ.b ra k 5 tys. zł i dow odów kasow ych nasumę 2 tysięcy złotych.
W ładze kolejow e przeprow adziły na miejscu dochodzenie, k tó re nie d ało jednak rezu ltatu . Zaw iadom iono U- rząd Śledczy. W czasie p ierw iastk o w ego dochodzenia ustalono, że pieniądze zostały w Żyrardow ie w ypłacone i p rzekazane w zaplom bow anych w o rkach konw ojentom . Poniew aż s tw ie rdzono przytem , że konw ojenci posiadali dostęp do lokalu, w k tó rym odbyw ało się plom bow anie w orków , w szystkich trzech aresztow ano.
A resztow anych konw ojentów osadzono w areszcie U rzędu Śledczego i oddano do dyspozycji w ładz p ro k u ra torskich.
Z WARSZAWY DO GENEWY pod wagonem kolejowym.
Genewa. Policja zatrzymała tu bezdomnego chłopca, który błąkał się bez celu po ulicach miasta. Podczas przesłuchów podał, że przyjechał do Genewy w ciągu o- statnich 48 godzin, ukrywając się pod wozem kolejowym.
Zakaz odczytów katolickichBerlin. Władze hitlerowskie zakazały
w Dusseldorfie wygłoszenie 2 wykładów w akademickim związkom katolickim na tema ty „Chrystus i duch naszych czasów" oraz „Chrześcijanin i histörja“. W kołach katolickich panuje z tego powoda wielkie oburzenie, zwłaszcza, źe władze nie czyniły żadnych trudności poprzednio wygłoszonym publicznym wykładom propagującym współczesne pogaństwo.
Dzika krowa stratowała 2 ludzi
Berlin. P rzed k ilku tygodniam i z m ajątku S chw asto rf w M eklem burgii zbiegła m łoda krow a, k tó ra u k ry ła się w lasach i zdziczała. Mimo ostrej zimy zw ierzę nie zginęło, bow iem w idziano je k ilkak ro tn ie . W czoraj zdziczała k ro w a pojaw iła się na szosie koło W aren i zaa tak o w ała trźech row erzystów . J e dnego z nich zepchnęła rogam i do rbw u i s tra to w a ła na śm ierć, poczem dopę- dziła drugiego i poczęła go atakow ać. T rzeci ro w erzy sta sprow adził na pom oc leśniczego, a ten poszczuł na zw ierzę psa. K row a zw róciła się p rzeciw n o w em u napastn ikow i, a w ów czas leśniczy mógł ją dopiero zastrzelić. C iężko rannego k o larza przew ieziono w stanie pow ażnym do szpitala.
Matka 23 synówNagrodę za największą ilość Synów we
Włoszech otrzymała pani Genowefa Lu- mare, która powiła w tych dniach 23-go syna. Pani Lumare brała udział w ostatnich uroczystościach „Dina matki" w Rzymie i otrzymała z rąk Mussóliniego nagrodę w kwocie 4.000 lirów jako matka 22 synów.
Dwużeństwo u żydów źródłem dochodów
W warszawskim rabinacie odbyła się onegdaj trzecia już „dyn-tojra" pomiędzy kupcem Mojżeszem Kesselmanem (Niska 53), a Esterą Najwelt, która domaga się odeń rozwodu. Sprawa przedstawia się następująco: Przed wielką wojną M. Kessel-man, będąc już żonaty, został powołany do rosyjskiego wojska i odbywał służbę wojskową w Kijowie, gdzie w każdą sobotę bywał w domu znanego tamtejszego milionera Chaima Najwelta, udając kawalera. Keselman był młody i bardzo przystojny, rychło więc podbił serce córki miljonera. Miljoner początkowo niech ciał nawet słyszeć o jej małżeństwie z ubogim młodzieńcem, lecz stwierdziwszy, że córka jest po uszy zakochana w Keselmanie, udzielił swego zezwolenia i młodzi wzięli ślub, przyczem wyprawiono wesele godne córki miljonera.
Wybuchła wojna, następnie zaś przewrót bolszewicki, wskutek którego Najwelt stracił całą swą miljonową fortunę. Wtedy Keselman „przypomniał" sobie, że właściwie już dawno był żonaty w Warszawie i że zostawił tam żonę z dzieckiem. Mężowskie i ojcowskie uczucia przemówiły w nim i zaczął robić starania o wyjazd do W arszawy. Dowiedziawszy się o tern, jego kijowska żona, córka zubożałego milionera, zaczęła rozpaczać, ale nic jej to nie pomogło. Straciwszy majątek, straciła równocześnie całą „miłość" męża, który nie widząc już dla siebie żadnego interesu w dal- szem z nią noźyciu, poprostu pokryjomu u- ciekł do Warszawy, do swej pierwszej żony.
Przed pewnym czasem kiiowska żona Keselmana odszukała go w Warszawie, a dowiedziawszy się, że jeszcze przed ślubem z nią miał on żonę i dziecko, zażądała rozwodu. Keselman i tego nie chciał tak łatwo zrobić. Przypuszczając, że jego kijowska żona ma jeszcze gdzieś ukryte fundusze, zażądał za rozwód zapłaty: 10.000 zł goto- weczką!
Sprawa ciągnie się już parę lat. już kilkakrotnie odbywały się w rabinacie ,.dyn- tojry”. Niestety, Keselman jest nieustęph' wy, bez zapłaty nie chce słyszeć o rozwodzie. Onegdaj podczas ostatniej „dyn-tojry odbyły się w rabinacie targi z Keselmanert* i koniec końców opuścił on na 1000 z ł , lecz jego nieszczęśliwa żona jest tak ubog&' że nawet, jak powiedziała, i 10 zł nie byłaby w stanie zapłacić.
Rabinat postawił Keselmanowi ultimatum: albo w przeciągu 3 dni da Najweltó-wnie rozwód, albo cała sprawa zostanie oddana prokuratorowi.
Zdaje się, że trzeba było zacząć od prokuratora. Sprawa zapewne trwałaby krócej.
Policja angielskawpadła na trep złodziejów złota
Unieszkodliwienie gazówtrojących
DONIOSŁY WYNALAZEK POLAKA
Czy zamach na ministra?Figiel -— albo zbrodnia szaleńca.
Sensacyjna kradzież w kasie kolejowej
Nr. 38. „SLĄSKI KUR JER PORANNY" — 11 marca 1935 roku Str. 3.
lak w czasach pierwszych chrześcijan...
Walka z kościołem w MeksykuOrganizacja zawodowa
społeczeństwaWEDŁUG DOKTRYNY KATOLICKIEJ
Istn iejąca przy P rym asie Polski R ada Społeczna op racow ała szereg tez na tem at organizacji zaw odow ej spo łeczeństw a. P ro jek t ten zosta ł ap robow any p rzez ks. K ardynała H londa i p rzedstaw ia k ilka ciekaw ych szczegółów z dziedziny przebudow y u- s tro 'u społecznego w Polsce. T e zy te głoszą, że ograniczenie p rzeb u dowy ustro ju społecznego jedynie do zaw odow ych zw iązków robotniczych, nie rozw iąże bynajm niej is to ty zagadnienia. P rzebudow a bow iem w inna objąć w szystkie ugrupow ania społeczno- gospodarcze.
N aturalne stosunki w spólnoty in te resów tw o rzą się na podstaw ie w ykonyw ania tej samej lub podobnej pracy. W spólnota ta pow staje na podstaw ie w zaiem nej zależności i p odporządkowania. w spółpracy i w spółzaw odnictw a. W ten sposób pow staje na tu ra ln a grupa społeczna, stan zaw odow y, obejm ujący robotników , pracow ników i p ra codaw ców .
By ta k a w spólnota m ogła nab ierać życiow o trw ały ch kszta łtów , należy dać jej form ę p raw ną, k tó ra zapew ni należy ty p o rządek i ład. T ak ą form ą p raw n ą stanu zaw odow ego jest k o rp o racja. M a ona ch a rak te r insty tucji p ra w a publicznego i w inna obejm ow ać w szystk ich tych, k tó rzy należą do d a nego zawodu.
R ada Społeczna w ylicza szczegółow e funkcje w ładz korporacyjnych, do k tó ry ch należą: ogólny zarząd stanem zawodowym . R ada za ła tw ia zatarg i w ew nętrzne, ogłasza regulam iny, organizuje szkolnictw o zaw odow e, pośredn ictw o p racy i t. d. R egulow anie stosunków społeczno-gospodarczych n a po d staw ie w alki k las, uw aża R ada Społeczna za sprzeciw ające się natu rze zbiorow ego w spółżycia, zasadom m iłości i spraw iedliw ości. W alka klas po woduje ty lko niepokoje i w strząsy życia społecznego.
R ada stw ierdza dalej, że organizacja k lasy robotniczej w ram ach organizacji stanu zaw odow ego, czyli w ram ach o rganizacji korporacyjnej, m oże p rzy b ierać różne formy. System jednego zw iązku zaw odow ego o cha rak te rze m onopolistycznym dla w szystkich p ra cow ników jest szkodliwym . Grozi on bow iem zniszczeniem dotychczasow ego dorobku organizacyjnego, k tó ry jest dodatni, mimo wad, n iedociągnięć i t. d. może prow adzić ze względu na rozbicie ideow e w arstw y zarobkującej, do ucisku p rzekonań i sum ienia. S tw arza b iu ro k rac ję i osłabia energję zw łaszcza w arstw y zarobkującej. Jedyn ie słusznym jest system , pozostaw iający ro b o tnikom sw obodę organizacji zw iązków zaw odow ych, zgodnie z zasadą, że p ra wo przyrodzone daje człow iekow i sw obodę zrzeszenia się w gran icach dobra pow szechnego. T en system wolnego związku zaw odow ego w obrębie o rganizow anego zaw odu, obok innych k o rzy ści, w ynikających z w olności zrzeszenia się, daje zw iązkom m ożność ochrony odrębnych in teresó w pracow ników zgodnie z norm am i m oralności k a to lic kiej.
Zdaniem Katolickiej Rady Społecznej zastrzeżenia budzą w ięc reformy w prow adzone p rzez k ilk a p ań stw Europy, polegające na m onopolizacji o rganizacji zaw odow ej i uczynieniu z niej narzędzia politycznego w rękach rządu. R eform y te nie w ydają się być najlepszym sposobem sharm onizow ania trzech w spółczynników w chodzących w grę: jednostki, społeczeństw a i p ań stw a. N atu ralne p raw o jednostk i do zrzeszenia się czynią one p raw ie iluzo- rycznem , odb iera ją sw obodę ruchów społeczeństw u na tak ważnym odcinku życia zbiorow ego, jak życie gospodarcze, k tó re w dodatku poddają je w ah aniom nastro jów politycznych, zm ieniających się ciągle w kołach rządow ych. Na państw o znaczne nak ładają obowiązki, k tó ry ch ono w norm alnych w arunkach spełn ić nie zdoła.
Z sam ej is to ty organizacji zaw odowej i korporacyjnej w ynika, że w niej ’'nogą się m ieścić ty lko te zw iązki, k tó- fe nie sto ją na gruncie w alki klasow ej 1 k tó re nie odrzucają zasadniczo poro- zUmienia m iędzy klasam i.
W ostatn im czasie p rzy b ra ła znów na ostrości w alka rządu m eksykańsk iego z kościołem katolickim . J a k donosiliśmy poprzednio aresztow ano niedaw no n a jednem z przedm ieść stolicy a rcy biskupa M eksyku. Mimo usilnych s ta rań m usiano go w ypuścić znów na w olność. A rcybiskup był aresztow any pod zarzu tem naruszen ia u staw o w ykonyw aniu ku ltu religijnego.
Najw yższy dostojnik kościo ła m eksykańskiego by ł przetrzym any w w ięzieniu 24 godziny.
M inisterjum spraw w ew nętrznych w ydało kom unikat zaznaczający, że a r cybiskup naruszył ustawy podczas odprawiania nabożeństwa i że a resz to w anie jego w inno było n astąp ić w kościele. W ładze jednakże celem uniknięcia
Nakład wczorajszego numeru został w całości skonfiskowany za część artykułu p. t. Praca a złoto.
Postanowienie sądn grodzkiego brzmi:
Sąd Grodzki w Chorzowie na wniosek Prokuratury przy Wydziale Zamiejscowym Sądu Okręgowego w Chorzowie
p o s t a n a w i a :Zgodnie z przepisami §§ 20, 27 ust.
pras. z dnia 7 maja 1874 r. Dz. Ust. Rz. Pospolitej strona 63 oraz art. 142, 152, 153 k. p. k. zarządzić zajęcia i nałożenia aresztu na cały nakład czasopisma „Śląski Kurjer Poranny“, z dnia 10 marca 1935 r. Nr. 37 a mianowicie:
Gdańsk. Mieszkańcy Wolnego Miasta Gdańska przygotowują się do zbliżających się wyborów. W związku z tern daje się zauważyć pewne podniecenie umysłów, zwłaszcza po stronie zwolenników regimu hitlerowskiego.
Polonja gdańska przygotowuje się do kampanji wyborczej gruntownie, o czem świadczą między innemi ostatnie rozmowy przedstawicieli Związku Polaków, Zjednoczenia Zawodowego Polskiego i gminy polskiej. Rozmowy te doprowadziły do ustalenia jednej wspólnej listy polskiej w nadchodzących wyborach do Volkstagu. Lista kandydatów ogłoszona będzie w najbliższym czasie. Ponadto wyłoniono wspólny polski komitet wyborczy.
Utworzenie wspólnego frontu umożliwi Polakom gdańskim rozwinięcie pełni sił i pozwoli na postępowanie, odpowiadające ich znaczeniu na terenie w. miasta. W cza-
leżal, w charakterze przewodniczącego grupy polskiej komitetu współpracy gospodarczej polsko-węgierskiej.
U strój, oparty o ko rporacy jną o rganizację zaw odów zm ierza do nadania spo łeczeństw u cech jednolitego organizmu społecznego, a to p rzez przezwyciężenie różnic klasow ych i ugrun to w anie spójni, łączącej ludzi z tego sa mego zawodu. Cel ten m oralny zo stanie osiągnięty pod w arunkiem , że się zw olna dokona odrodzenia chrześc ijań skich obyczajów. Do powyższego p ro jek tu pow rócim y w najbliższym czasie.
w zburzenia w śród w iernych nie a resz to w ały arcyb iskupa podczas odpraw iania nabożeństw a a dopiero po wyjściu z k a tedry .
A resztow anie arcyb iskupa w yw ołało ogrom ne poruszenie w śród ludności, tern bardziej, że k rąży ły pogłoski o w yw iezieniu go sam olotem do jednej z tw ierdz w górach.
A kcja elem entów bezbożniczych w rządzie m eksykańskim nie poprzestaje jednak w zwalczaniu wszelkich objawów życia religijnego w Meksyku. R az poraź dochodzą nas w ieści o licznych ucieczkach kato lików m eksykańskich p rzed prześladow aniam i.
O statn io jeden z am erykańskich dzienników kato lick ich „B altim ore Ca- tolic R eview " zam ieszcza w jednym ze
Na część artykułu „Praca a złoto“ znajdującego się na stronicy 3-ciej i to od słów: Dzisiaj zmieniła się, do słów politykę eksportową L j, wszystkie egzemplarze będące w posiadaniu wydawcy, drukarza, nakładcy lub księgarza i egzemplarze wystawione na widok publiczny albo publicznie ofiarowanych, albowiem treść tegoż art. zawiera znamiona przestępstwa z art. 170 k. k.
Sędzia Grodzki.Pieczęć okrągła
S ąd G rodzki w Chorzow ie.Nowy nakład wysłaliśmy do poszcze
gólnych miejscowości najbliższemi pociągami.
REDAKCJA.
sie rozmów uzgodniono, że po wyborach będzie kontynuowana akcja unifikacji.
Przeciwnicy ruchu polskiego w Gdańsku rozpoczęli już akcję bojkotową.
Gdańsk. Niewykryci dotąd sprawcy zerwali około 40 plakatów Polskiego Komitetu Wyborczego, rozwieszonych na słupach reklamowych w Gdańsku i przedm ieściac/ a zawiadamiających ludność o zwołaniu na jutro pierwszego polskiego masowego wiecu wyborczego. Z faktu, że zerwana została tak znaczna ilość plakatów w jednym i tym samym dniu wynika, że chodzi tu o akcję zorganizowaną. W związku z tern Polski Komitet Wyborczy zwrócił się do senatu z żądaniem przeprowadzenia energicznego śledztwa celem wykrycia sprawców i przedsiewi zięcia kroków mających za zadanie uniemożliwienie na przyszłość podobnych wypadków.
Wiceministrowi towarzyszą w podróży: dyr. Instytutu Eksportowego p. Marjan Turski, naczelnik p. Pilch, z ministrem roi nictwa i radca p. Kahane z ministerstwa przemysłu i handlu.
Wyjazd polskiej delegacji do Budapesztu ma na celu omówienie z przedstawicielami rządu węgierskiego sposobów ewentualnego rozszerzenia obustronnej wymiany obrotów towarowych polsko-węgierskich.
Narady potrwają kilka dm.
WŁOCHY KONCENTRUJĄ FLOTĘ Rzym. — W zw iązku z w ypadkam i
w Grecji, odpłynęły na m orze Egejskie krążow nik „T ren to" i k on trto rpedow ce D am osto i P igafetta. O k rę ty te za trzy m ać sie m aia narazie w D odekanezie.
swych ostatn ich num erów opow iadanie pew nego zbiega z M eksyku, na k tórego głow ę nałożono w ysoką cenę, o życiu kato lików w tym k ra ju gw ałtów , p rze śladow ań i m ordów.
Życie to coraz bardziej przypominał czasy pierwszych chrześcijan, którzy m usieli k ryć się w k a takum bach ze swem i p rak tykam i religijnemi. Papież, jak wiadom o, udzielił specjalnego pozw olenia św ieckim kato likom m eksykańskim na przenoszenie kom unji św. tym osobom, k tó re nie m ogą uczęszczać na potajem ne nabożeństw a, odpraw iane p rzez nielicznych pozostałych k ap ła nów. Zbieg z M eksyku opow iada na łam ach pism a am erykańskiego o tern, jak księża, przebrani po cywilnemu, przekradają się do domów katolików, by tam w tajem nicy przy zapuszczonych ro le tach i zam kniętych okiennicach odpraw ić mszę św. Po zakończeniu krótkiej mszy obecni na nabożeństw ie w ierni otrzymują z rąk k ap łan a kom unję św., którą każdy z osobna niesie tym, którzy z powodu odległości nie mogą przybyć na mszę św. i k tó rzy pozbaw ieni są duszpasterza. W ten sposób n ie szczęśliw i księża katoliccy, skazani na śm ierć p rzez „sąd w ojenny" band Cal- lesa, mogli tak że o trzym ać kom unję św. w przeddzień egzekucji z rąk osób św ieckich, specjalnie w tym celu p rzy byłych potajem nie z odległych okolic.
Hitler na pogrzebieBerlin. Wódz wyjechał z Berlina i udał
się pociągiem specjałuvm Jo Beyrenth bv swemu przywódcy okręgowemu. Hansów- Schemmowi, który zgiiął wskutek katastru fy samochodowej, oddać ostatnią posługę. W sobotę o godzinie 10,30 przed południem przybył pociąg specjalny do Beyrouth. Wódz udał się natychmiast ma uroczystości pogrzebowe.
Ze względu na stan swego zdrowia, wódz nie wziął udziału w pogrzebie na cmentarzu, a jedynie tylko — w obchodzie żałobnym w zamkniętym lokalu w sali honorowej gmachu Wychowania Niemieckiego. Wobec tego, że wódz nie mógł wygłosić przemówienia żałobnego w sali honorowej, z powodu swego przeziębienia, mowę wygłosił jego zastępca Rudolf Hess.
Gen. Gasiorowski powód! do Warszawy
Z wizyty państw bałtyckich powrócił szef Sztabu Głównego gen. brygady Janusz Gąsiorowski oraz towarzyszący mu w czasie wizyty do państw bałtyckich oficerowie Sztabu Głównego.
Na dworcu powitali powracającego gen Gąsiorowskiego „ministrowie pełnomocni Estoniji i Finlandji, attache wojskowy Fm- landji major Sloor. Jednocześnie powrócił attache wojskowy łotewski w Warszawie ppłk. Kluge.
o —
Walka z fałszywymi księżmi
Władze nasze zabrały się bardzo energicznie do wytępienia sekciarzy, którzy posługując się szatami duchownemi, wywoływali cały szereg burd i awantur, przy okazji nie cofając się przed wystąpieniami, mocno koliduj ącemi z kodeksem karnym.
W ostatnich dniach aresztowany został w Zamościu b. duchowny hodurowski, bezprawnie podający się za doktora, Michał Salomon. W Warszawie policja aresztowała przyjaciela jego, właściciela sklepiku i rzekomo również duchownego hodurow- skiego grupy amerykańskiej — Wiśniewskiego.
Obydwaj oskarżeni są o burdy i czynną zniewagę policji, Wiśniewski zaś o próby szantażu.
o . . . .
Konfiskata„Haskiego Kuriera Porannego"
W przededniu wyborów w Gdańsku
WSPÓLNA LISTA POLSKA. — PIERWSZE ZNAKI GORĄCZKI AGITACYJNEJ.
(M a n a towarowamiedzy Polskę a Węgrami
Dziś wyjeżdża do Budapesztu wiceminister przemysłu i handlu dr. Franc.szek Do-
Str. 4 „SLĄSKI KURJER PORANNY" — 11 m arca 1935 roku Nr. 38.
O dcinek 9.R ohan zbliżył się także, w ita! i ści
skał dłoń wuja.S iedział tam bowiem nie k to inny,
jeno k ap ra l D erval, b o h a te r licznych bitew , czciciel bałw ochw alczy B onapar- tego, wuj R ohana, a stryj M arceli.
K apral, k tó ry dobrze znał i n ienaw idził p rzekonań A rfołla, nie dał się w yprow adzić w pole. Po przyw itaniu się w ięc z b akałarzem i ściśnieniu jego ręk i, pow tórzył zapytanie:
— Ale, cóż to tam mówiłeś O tej R acheli nowej, panie A rfoll? — rzekł, zdejm ując okulary.
B akałarz tak w ręcz zagadm ony, o- kaza ł odwagę niew ypieran ia sie swych p rzekonań i odparł:
—- O pow iadałem o F rancji dni o s ta tnich, pahie kapralu ; zapow iedziano znowu konskrypcją, a mnie się zdaje, że w ytoczono już w szystką zdrow ą k rew kraju. Porów nyw ałem F ran c ją do R acheli, rozpaczającej po swych dseciach. O to w szystko.
W eteran ze rw ał się nagle z siedzenia.
— O to w szystko! —- pow tórzył głosem piorunującym , i lew ą ręk ę zanurzył gw ałtow nie do kieszeni kam izelki, a p raw ą w yrzuciw szy z rozm achem w pow ietrze, skry ł pod połę. Potem chw yciwszy z w ydobytej tab ak ie rk i w ielkim i w skazującym palcem potężny nićh ta baki, p rzy tk n ą ł je silnie do rozdętych nozdrzy. Jednocześn ie w ysuw ając p ierś naprzód, uderzył w ziemię nogą d rew nianą.
W tej chwili każdy zauw ażyć m usiał szczególniejsze i kom iczne podobieństw o. W idziany przelo tn ie z boku w oryginalnym m udurze napoleońskim , z w yszarzanem i wyłogam i i w stosow anym kapeluszu w łożonym „a 1‘em pe- re u r“, z p ie rs ią naprzód w ysunięta i nogami mocno fözstawiOhemi, w yglądał jak źle skarykaturowana kopia w ielkiego cesarza z nogą drew nianą.
P rzyjrzaw szy mu się zbliska, spostrzegało się, że m ocno ogorzała tw arz jego by ła pom arszczona i pok iereszo w ana bliznami, źe m iał oczy ćżarne, przenikliw e, szczęki i brodę troskliw ie wygolone, z w ystającem i jak postronki żyłami, nos śpiczasty z końcem zaczerw ienionym, nozdrza ruchow e i w ew nątrz czarne, z pow odu obfitego zażyw ania tabaki, k tó ry to nałóg dzielił ta k że z ,,m ałym kapralem ".
t Nie należy przypuszczać, że nie w iedział o swem podobieństw ie do cesarza. M ówiono mu niejednokrotnie o tern, a on w ierzył i pysznił się z tego. Było to chlubą i rózkosżą jego istnienia. P rzy b iera ł zazw yczaj pozę napoleońską: nogi m ocno rozstaw ione, p ierś naprzód w ysuniętą, ręce W ty ł założone, głowę zw ieszoną w posępnej zadum ie — n aśladow ał w szystko, co do joty.
Pomimo licznych przym iotów serca, kapral D erval nie był kochany w Krom« laix. W ieś ta leżała zdała od w szelkich burz politycznych, i chociaż raz za- chw yciła nieco gorączki legitym istycz- nej, zarów no jak cała resz ta B retaji, czasy te jednak były już całkiem zapom niane, i uczciw i ludziska o jedno się ty lko modlili, ażeby mogli żyć w spokoju. N aturalnie, było to n iepodobieństwem , w ięc przeklinali z całego serca konskrypcją, a w skrytośći i" sam ego donapartego , bo i w tym zakątku miał on sporą grom adkę czcicieli, przed k tó rymi niebezpiecznie było w ypow iadać się szczerze. Na czele tych ostatn ich s ta ł k ap ra l D erval — i dlatego to był n iepopularny w Krom laix.
— O to w szystko! — pow tórzył w ete ran poraź drugi. — Hm!.., I wy, p a nie Arfoll, w ierzycie tem u?
Jestem o tern przekonany, mój k a pralu.
T w arz k ap ra la s ta ła się rów nie czerwona, jak koniec jego nosa; czarne oczy zab łysły gniewem ; uderzył ogniście palcam i w tab ak ie rk ę , otw orzył ją, w ziął znow u olbrzym i niuch tab ak i i w ciągnął go gw ałtow nie w rozdęte nozdrza.
R obota około tab ak ie rk i dała mu czas zapanow ać nad pierw szem uniesieniem w ściekłości; odparł w ięc grzecznie, chociaż głos jego drżał ze w zruszenia:
—- Proszę o dowody, panie Arfóll... bardzo proszę o dowodyI
B akałarz uśm iechnął się smutnie.— M ożesz je oglądać w łasnem i o-
czyma mój kapralu.,. K obiety sieją i zbierają z pól naszych... kobiety i s ta r cy... K w iat naszej m łodzieży zm iotła z pow ierzchni ziemi k rw aw a kosa wojny, a nić za długo sam a F rancja Upadnie, bo nie znajdzie już ani jednej dłoni do ujęcia miećZa.
A rfoll mówił natu ra ln ie pod p rzenośnią, ale, jak gdyby dla zadania n a ty ch m iast k łam stw a jego tw ierdzeniu, c z te rech olbrzym ich m łodzieńców w ysźło nagle z domu k ap ra la D ervala. Byli to cz te re j synowcow ie W eterana: Hoel, Gildas, A lain i Jan ek .
K apral s ta ł osłupiały, jak k toś zm uszony słuchać b luźn ierstw a przeciw ko Bogu. P rzek leństw o niezrozum iałe i na w pół tylko dosłyszane, w ybiegło przez zaciśn ięte jego zęby.
B yła to chw ila odpow iednia, aby w dał się w rozm ow ę ksiądz proboszcz.
S zarpnął starego żołnierza za ręk aw i Szepnął:
— U spokój się kapralu!.,. Pam iętaj, że to ty lko pan Arfoll.
S łow a te podziała ły znakom icie, i tw arz k ap ra la rozjaśniła się nieco. Zwolna surow y m ars jego tw arzy p rzem ienił się w uśm iech w zgardliw y. Spojrza ł na A rfolla zw ysoka, po napo leońsko; m ierzył go w zrokiem , jak liliputa.
Bądź ćo bądź jednak bluźnierstw o było w yrzeczone i należało zbić je k o niecznie, choćby przez wzgląd na świadków, k tó rzy słyszeli owe obrzydliwości.
K apral p rzy b ra ł żo łn ierską postaw ę.— Baczność! — zaw ołoł, jak gdyby
zw racając się do szeregu rekru tów .W szyscy drgnęli. M łodzieńcy, k tó
rzy w rozm aitych pozach opierali ślę niedbale o ścianę, szybko się w yprosto wali.
—- Baczność... Hoel!— Jestem, — odparł chłopak tego
imienia.— Gildas.— Jestem !—- Alain!
Jestem !— Janek!— Jestem!W szyscy stali te raz w szeregu, jak
żołnerze, zw róceni tw arzą do zw ierzchnika.
—■* Słuchajcie, w y wszyscy, albowiem i w as to obchodzi... Baczność, gdy będę odpow iadał panu Arfollow i.
Zw rócił Się następnie do bakałarza . G niew jego uleciał, a głos brzm iał zupełnie czysto, spokojnie.
Panie A rfoll, nie powiem , ześ zbluźnił, albow iem przeszed łeś tyle cierpień, że mogłoby to przew rócić we łbie najrozum niejszem u człow iekowi. Je s te ś uczonym, 1 chodzisz od Wsi do wsi i od folw arku do folw arku po całym kraju. Tym sposobem człow iek zdobyw a wiele wiadom ości.,, A le 60s leszcze pozostaje ci do w yuczenia się... P rzechodziłem rozm aite p rzep raw y w życiu zarów no jak ty, i mówię: Frandiä nie upadnie i nie jest zgoła nodobna do R acheli, o k tó rej rozpow iadałeś! J e s t ona wielka!... w spaniała!... jak m atka M achabeuszów !
Porównanie było Szczęśliwe, zarazem religijne i patrjotyCZOe.
Ksiądz proboszcz spojrzał znacząco na A rfolla; w zrok jego m ówił: ,,No, odpow iedz teraz, jeśli potrafisz, mój p rzy jacielu!"
M łodzieńcy zamienili z sobą uśm iechy. Nie zrozum ieli oni przenośni, ale brzm iała im w uszach, jak w ystrzał k a rabinu; w ierzyli w ięc, że rozstrzygała rzecz stanow czo.
R ohan uśm iechnął się także, ale w zruszając ram ionam i z u k ty tem lek ceważeniem .
K apral czekał na odpowiedź, lecz nie odtrzym ał żadnej. A rfoll s ta ł m ilczący, blady, ale z w yrazem litości na sm utnej tw arzy, w ypow iadającym da* Czywały ha obliczu k ap ra la z Ową rz e w ną czułością, jaką dobry człow iek u- czuw a dla przeciw nika, łudzącego się bez ra tunku .
W e te ran jeszcze bardziej w ysunął p ierś naprzód, pokazując W yraźniej m edal Legji honorow ej, i zakom enderow ał znowu, ale tym razem z dumnym, t ry um fującym uśm iechem :
—- Baczność!... Hoel, Gildas, Alain, Janek !
M łodzieńcy stanęli nieruehom ie, ale Jan ek , k tó ry był hum orystą w rodzinie, m rugnął do R ohana, co m iało znaczyć: „S tryjow i zdaje się, że staje znow u na cżele kom panji."
— O to są moi chłopcy, synow ie m ojego b ra ta , ale te raz są moi. Uważaj, są te raz moi, albow iem b ra t po tucżył ich mojej pieczy... Byłem też ojcem dla nich, zarów no jak dla ich siostry M arceli. N azyw am ich swem i synami; są oni w szystkiem dla m nie na świecie... K ocham ich... Byli jeszcze malcami, gdym ich p rzygarnął do siebie. K tóż ich żyw ił od tej godziny? Ja . Tak, ale czyjaż rę k a daw ała chleb, k tórym się z nimi dzieliłem ? D aw ał cesarz! N iech go Bóg strzeże i daje mu zw ycięstwo.
To m ówiąc, drżącym ze w zruszenia głosem, zdjął kapelusz ze czcią, i s ta ł z głow ą obnażoną, a gorące prom ienie słońca paliły jego tw arz bronzow ą i w łosy, jak śnieg białe.
W iara taka, o ile by ła w zruszającą,0 ty le zaraźliw ą. N aw et „sżuan" n a b ra łb y ochoty w ykrzyknąć tak , jak ci cz terej m łodzieńcy W ykrzyknęli gróm- kiem i głosami: „Vive 1‘eińpereur!"
W e te ran w łożył kapelusz na głowę,1 w yciągnął ręk ę tia znak m ilczenia.
—1- „M ały k ap ra l“ nie zapom ina o ża- dnem źe swyeh dzieci... ani o jednem! On pam ięta 0 tych siero tach bez ojca, on je żywił... i dopomógł, aby stali się takim i, jak ich te raz widzisz. U czono ich m odlić się ćo w ieczór Zä niego; m odlitw y ich łączyły się z m odlitw am i mi- ijónów, i m odły te sprow adzały mu zw ycięstw a pd całej ziemi Szerokiej.
Pan Arfoll. pomimo źe łagodny jak jagnię, bvł jednak człow iekiem . T ra fiła się dobra, sposobność dać odpow iedź na uprzedni s trza ł k ap rala , i nie mógł oprzeć się pokusie.
Gdy w e te ran Zatrzym ał się, aby odetchnąć, b ak a ła rz odezw ał ślę głosem cichym, nie podnosząc spuszczonych ocżu:
— A co się stało z ich trzema braćmi, panie kapralu?
Cios był trafńy. Na chw ilę w szystk a k rew zbiegła Z policzków żołnierza. D aleko, na obczyźnie, trzej synow ie tej rodziny Spali śttem wiecznym , nie m aiąć żadnego znaku, k tó ryby w skazyw ał ich groby./
W eteran zadrżał; oczy jego zwróciły się na chwilę z niepokojem w stronę domu, gdzie Wiedział, źe siedziała w dow a po bracie, a m atka tam tych po ległych i tych żyjących chłopców . Potem rzek ł surowo:
«=- Dusze ich są p rzed Bogiem, a c iała w spokoju. Padli chw alebnie, jak każdy człow iek dzielny umierać oowi- nien... Czy leniej paść tak . lak oni, czv wyzionąć ducha na łóżku nikcżem nem ? czy umrzeć , jak żołnierz czy zeiść z tego św iata,, lak stara b ab a lub niemowlę?... Spełnili swój obow iązek, panie Arfoll,,, Obyśm y w szyscy rów nież do« b rze nasze powinności spełnić mogli!
— Amen! — zakończył ksiądz p ro boszcz.
—- A i te raz — ciągnął dalej bona- p a r ty s ta — gdyby „m ały k ap ra l“ w yciągnął do mnie swoją tab ak ie rk ę — tu w e te ran słow a swoje czynem u p lasty cznił — i zaw ołał: „K apralu Dervalu,potrzebuję reszty tw oich chłopców !" -_Hoel, Gildas, A lain, Janek ... uśm iechnęliby się wszyscy czterej!.,, ja, s ta ry
grenad ier z pod Cismony, A rcoli i Au- strelitzu , ja, jak mnie w idzisz z moim reum atyzm em i nogą drew nianą, pom aszerow ałbym , aby się z nim połączyć... ra t-a -ta , ra t-a -ta ... żywo m arsz!... na czele m oich M achabeuszów .
M ów iąc szczerze, zapał M achabeuszów ostygł znacznie, w sk u tek pogrzebow ego zw rotu, jaki rozm ow a p rzy b ra ła. Hoel, G ildas i A lain nie w ykrzy knęli tym razem „Vive l 'em pereu r!“ a lekkom yślny Ja n e k w ydął policzek językiem.
A le inny za to głos zabrzm iał z za pałem :
— I ja pom aszeruję z tobą, stryju Ewenie!
Był to głos M arceli,S tojąc na progu chaty, z oczym a za-
skrzonem i i p łonącem i policzkam i, w yg lądała isto tn ie na córę rodu M achabeuszów.
W eteran zw rócił się żywo i spojrzał Pa n ią z dumą.
Ty pow innabyś tak że być ch łopcem! — zaw ołał, w ciągając gw ałto w nie tab ak ą w nozdrza dla zam askow ania w zfusżenia, k tó re dław iło go i oczy przyćm iew ało; — ale to nic, pójdziesz także! -— dodał, zm uszając się do śm iechu — będziesz w iw aiid jerką M acha- beUsżów... Ale, mój Boże, cóż to że mnie za szuań! Trzym am w aszą wie- lebność na ulicy... Proszę, jeśli łaska, w ejdźcie ojćże Rolandzie.
To m ówiąc, cofnął się ku drzw iom i s ta ł tam , k łan iając się z n iezw ykłą ludziom jego k lasy grzecznością, w łaściw ą jednak w ieśniakom bretońskim .
Proboszcz podążył za nim, k iw nąw szy przyjaźnie głow ą Arfollow i, poczem obydwaj znikli we w nętrzu domu.
Pan A rfoll s ta ł z R ohanem na środku drogi. Zaw ahaw szy się chwilę, rzek ł nagle, podając ręk ę m łodem u to w arzy szowi:
Spotkaj się ze m ną dziś w ieczorem u swej m atki... m uszę te raz odejść!
Nie czekając odpowiedzi, odszedł pośpiesznie na dół w ązkiej ulicy, p ro w adzącej ku morzu, zostaw iając R ohana w tow arzystw ie jego k rew nych — olbrzym ich „M achabeuszów ."
ROZDZIAŁ VIII.Cały ten dzień upłynął M arceli w ru
chu, Wśród nowego, a słodkiego n iepokoju. K rzą ta ła się po domu, jak gdyby We śnie, w ta k t m uzyki, k tó rą jej uszy ty lko słyszały; rum ieńce to w y kw itały , to n ikły z jej tw arzy ; ręce drżały, gdy k ra ja ła chleb czarny i ro b iła placuszki, rozm aw iała cicho i s e r decznie z braćm i i by ła dziwnie poćho- na do całow ania m atki i k ap rala . M atka przyglądała się jej ciekaw ie, albow iem kochając niegdyś sama, dom yślała się p rżez pół, co to w szystko znaczy,
M ilcząca m iłość iest słodką, ale gdy przemówi poraź pierw szy, jest n ie ró wnie słodszą. Aż do tego dnia Rohan nie mówił nigdy o tętn, co się działo w Sercäeh obojga; aż do o We i pam iętnej na Wybrzeżu godziny, nie witał jej ina- ćzej, tylko Całując w Oba policzki zw yczajem Wieśniaków bretóńskich . A te raz spotkały się ich usta i milcząca miłość zaprzysiężoną została.
S potkanie się Z Arfollem zasępiło ią niećó. ale by ła to p rzelo tna tylko chm urka na niebie iej szczęścia. W g łębi serca nie w ątp iła ani na chwilę, że R ohan jest dobrym chrześcijaninem w Znaczeniu dw ojakiem : że w ierzy n a przód w Pana Boga, a następn ie w w ielkiego B onapartego.
Religijne W ychowanie M arceli było dwojakie.
Je j m atka, p ro s ta chłopka, p rzech o w yw ała w sercu gorące przyw iązanie do w szelkich form kościelnych i legend starych, a n ienaw idziła rew olucji, po- mmo że by ła zupełnie obojętną dla k ró la upadłego, poniew aż K rom laix nie p o siadał nigdy proboszczów en tuzjastycznych legitym istów .
(Ciąg dalszv n a s ta n ü
Nr. 37. „SLĄSKI KURJER PORANNY” — 10 m arca 1935 roku Stf. 5.
Dwaj wyrafinowani oszuści dolarówekWYŁUDZILI OD RZONSIKA OBLIGACJE
Z DNKto ma imieniny?
Poniedziałek 11 marca:św. Konstantyna.Wschód słońca 6,01; zachód 5,31,
Wtorek, 12 marca:Św. Grzegorza.Wschód słońca 5,59, zachód 5,33.
Środa, 13 marca:Św. Katarzyny.Wschód słońca 5,57, zachód 5,35.
Repertuar teatruTeatr Polski w Katowicach.
Wtorek, dnia 12 marca: „Każdy Człowiek” dla bezrobotnych o godz. 20.
REPERTUAR TEATRU DOMU LUDOWEGO
w ChorzowieŚroda, dnia 13 marca: „jtitró pogoda"
0 godz. 19 dla bezrobotnych.Czwartek, dnia 14 marca; „Każdy Czło
wiek“ o godz. 19,30.
R epertuar kin:CHORZÓW I. Apollo: „Świat się śmie
je" i „Wielkie wydarzenie". Colosseum: „Jej szampańska roc", Roxy: „Czarny kot"1 ..Zamarłe echo".
KATOWICE, Capitol; „Kryzys skończony", od soboty „Żywy zastaw". Casino; „Wesoła wdówka“. Colosseum: „Młody las". Pałace: „Zaufam Ci". Rialto: „Dziewczęta w mundurkach". Union: „Audjen- cja w Ischlu", Dębina: „Nibelungi" i „Pogrzeb pr6z. Hindenburga".
SIEMIANOWICE. Kino Kamefalfić: „Pańbez mieszkania”.
SZOPIENICE. Helios: „Kleopatra“.
C H O R Z Ó W(Ch) Z rozpaczy po utracie żony. Nieja
ki Jurochmk Roman, z am. w Chorzowie - - Nowe Hajduki, przy ul. Wagnera 22, wdowi em, popełnił samobójstwo W mieszkaniu swego teścia Szatki Jana, tamże zamieszkałego, przez powieszenie się na pasku pomiędzy drzwiami i szafą. Jak podaje Szatka, powodem do targnięcia Się na życie był brak środków do życia oraz utrata żony, która niedawno umarł a. Zwłoki odstawiono do kostnicy tut Szpitala miejskiego.
(Ch) Lekarzowi skradli futro. Lekarz dr. Strzoda Jan, zam W Chorzowie I Przy ul Wolności 34, zgłosił, że z przedpokoju jego mieszkania Mtrauzionó mu futro, wn r- trśei około 1000 źl
(Ch) Kradzież żelaza. Nieznani Sprawcy skradli z podwórza kupca Gobelśa Jerzego w Chorzowie II, przy ul. Lukasźćżyka 22, okółó 1Ó0Ó kg starego żelaza, które przerzucili przez płot i ulotnili się ż łupem
KATOWICE(K) Najechanie samochodem. Na tit. Kra
kowskiej w ZaWodziu szofer Bronisław Nikiel w czasie wymijania furmankę najechał na konia, którego okaleczył w głowę.
(K) Ograbiła swego gościa. W Katowicach przytrzymano niejaką Annę Śobiakó- wną z Katowic, która zaprosiła do swego mieszkania Pawła Pośpiecha z Paniowa i tam zńbrała mu 30 zł.
(K) Złodziej założy z pewnością klub sportowy. Katarzyna Płoch z Załęża zgłosiła na policji, że ubiegłej nocy włamał się nieznany sprawca na jej strych, skąd skradł 9 koszul trykotowych, będących własnością K. 5 „Naprzód".
(K) Wystawa obrazów w Katowicach II.Robotniczy Instytut Ośw. i Kultury w Katowicach II wystawił prace członków i sympatyków oddziału pp. Brody, Hiibśzera Kóźlika i Szwarca 1 innych. ŻWiedzenie Wystawy w sali p. Michalika przy ul. Mar kiefki 61 ód godz. 16-ej dó 21-ej.
(K) Kradzież futra. Wanda Matuldwa z Katowic zgłosiła, że w dniu wczorajszym skradziono jej przez nieznanego sprawcę jedno futro w wartości 3.000 zł. O kradzież tą podejrzany jest żebrak.
(K) Śmiała kradzież pieniędzy. Inż. Ós kar Helpem z Bielska zgłosił, iż w gmädhu ,
W ydział zam iejscowy sądu okręgow ego w R ybniku rozpatryw ał spraw ę dwuch agentów dolarów kow ych, H e rm ana H irszfelda i Chila L ezorka z Buczkowic.
J a k w ynika z ak tu oskarżenia, pod- sądni przybyli do m ieszkania kolejärza Ja n a Rzonsłka, zam ieszkałego w Jaś- kow icach, gdzie H irszfeld p rzedstaw ił się jako in spek to r do larów kow y B anku
W zamiarze samobójczym położyła się na torze kolejowym na trasie Katów ce — Bogucice 17-letnia Anna Boj z Zawodzie, której pociąg ujechał lewą nogę powyżej kolana, zaś prawą nogę zupełnie zmiaż-
Z sortowni kop. Richter w Siemianowicach skradz. z poddaszu jedną wiertaczkę elektryczną w wartości 650 zł. Osobnik na widok nadchodzącego strażaka porzucił wiertaczkę i zbiegł nierozpoznany. Na miej
W dniu wczorajszym odbył się w Katowicach IV walny zjazd delegatów Stowarzyszenia W eteranów byłej Afrriji Polskiej w Francji. W zjeździć wzięło udział 95 delegatów. Posiedzeniu plenarnemu przewodniczył major Seypert. Z ramienia p. wojewody dr. Grażyńskiego w zjeździe wziął u- dział dr. Robel. Po złożeniu sprawozdań z działalności zarządu przystąpiono do wyboru nowego zarządu, w skład którego we-
W składzie firmy Moles w Katowicach powstał pożar wskutek eksplozji i zapalenia się oliwy przy hartowaniu żelaza. Pożar ugasili robtnicy, którzy zajęci byli przy pracy.
W sklepie naczyń kuchennych Izraela
W Szopienicach przy ul. Krakowskiej obok stawów na wolnym torze najechany został przez tramwaj bezrobotny Roman Proćharśki z Mysłowic, który doznał zła-
P. K. Ö. Katowice przy okienku kasowein skrädziötio mu ż Zewnętrznej kieszeni futra portfel z zawartością 300 zł.
SIEMIANOWICE. (S) Nieszczęśliwy wypadek. Podczas ła
dowania ńa wóz osi żelaznej wagi ókóło 10 centnarów zwaliła Się ta z wozti i przygniotła Franciszka Piechowiaka, który doznał złamania lewej nogi. Wymienionego odstawiono do szpitala hutniczego w Sie- miańowćłaeh,
(S) Kradzież roweru. Nieznany sprawca skradł i podwórza ul. Sienkiewicza nr. 7 w Siemianowicach na szkodę Rudolfa Kwa- pisa, rower. Dochodzenia w toku.
MYSŁOWICE(M) Przytrzymanie złodziei. Z gmachu
Urzędu Gminnego w Janowie Skradziono 8 płyt flizów z ławki kamiennej. W toku dochodzeń stwierdzono, że czynu dopuścili się Wilhelm Polański, Karol Frydrych oraz Herman Slódczyk ż Nikiszowca. Złodziejom odebrano Skradzioną płytę.
(M) Przytrzymanie zawodowych złodziei. Wczoraj przytrzymano w Szopienicach Stanisława Piotra Tutaka oraz Stani-
G ospodarstw a K rajow ego w K rakow ie. Przybyli byli najw idoczniej poinform ow ani o tern, że R zonsik nabył p rzed k ilkom a dniam i do larów ki i zażądali od niego w ydania obligacyj, tw ierdząc, że nie są w iele w arte .
Dalej wyjaśnili, że w ydelegow ani zostali p rzez B ank G ospodarstw a K rajow ego celem dokonania zam iany obligacyj na dolarów ki jubileuszowe,
dżył. Ponadto doznała ona ciężkiego okaleczenia na głowie. W drodze do szpitala denatka zmarła. Powodem targnięcia się na własne życie były niesnaski rodzinne.
scu kradzieży znaleziono jednak legitymację na nazwisko Erwin-i Kiełbasy z Siemianowic, którą zgubił sprawca. Policja aresztowała Kiołbasy i osadziła go w więzieniu.
szli: jako prezes dyrektor StadnikieWiCż,wiceprezesami wybrano pp. Zegoli i Zawroty, sekretarzem prokuratora Śżewie- czaka oraz jako skarbnika p. Matuszki. Zjazd ńa ręce p. Prezydenta R. P. profesora Mościckiego, p. marszałka Piłsudskiego, generała Góreckiego Oraz p. wojewody 3f. Grażyńskiego wysłał telegramy hołdownicze.
Landonä powstał pożar z powodu zapalenia się od piecś kaflowego papieru i innych leżących tam śmieci. Pożar ugasiła straż pożarna. Wypadków w ludziach nie było. Winę ponosi poszkodowany z powodu niedbalstwa.
mania obu nóg i okaleczenia głowy. W edług zapodania świadków winę ponosi sam Proćharśki. W drodze odprowadzenia go do szpitala zmarł.
sława SżUkalskiego ż Sosnowca w chwili, gdy Wymieni eńi zamierzali wsiadać do brańkardu rusźającego poeiągU. Prawdopodobnie zamierzali orii dokonać kradzieży. Stanisław Tutak, Stanisław Sżtfkalski oraz Piotr Tutak znani są jako zawodowi złodzieje.
(M) Przytrzymanie przemytnika. W Mysłowicach przytrzymano niejakiego Jakóba Insberga u którego w czasie rewizji osobistej znaleziono 15 zapalniczek, pochodzących z przemytu.
(M) Jeszcze raz proces Pałki. Obrońca Pawła Palki, zabójcy kolejarza Piotra Pio- skowića z Mysłowic, założył przeciwko wyrokowi Sądu Apelacyjnego, który zasądził Palkę na 4 lata więzienia, kasac> do Sądu Najwyższego.
TARNOWSKIE GÓRY(T) Żona oskarżyła męża o bluźnierstwo.
Na policji zgłosiła żona Maksymiljana Gdawca, zamieszkała w Piekarach Rudnych, że ^ej mąż w stanie podchmielonym bluźnił przeciw Bogu i wyzywał na Polskę. Na Gdawca sporządzono doniesienie do Sądu.
gdyż d y rek to r zapew nił ich, jakoby k o lejarz Rzonsik był najlepszym p ła tn ikiem w całych Jaśkow icach.
O stateczn ie po długich p e r tra k ta cjach zdołali oszuści odebrać od Rzon- sika 3 dolarów ki, dając mii kopję now ego zam ów ienia na 2 jubileuszowe obligacje. Po pew nym czasie Rzonsik o trzy m ał rachunek na zam ów ione obligacje.
Zaw iadom ił w ów czas bank, że chodziło tu o zw ykłą zam ianę, k tórej dokonał „ in sp ek to r“ Hirszfeld.
O dpow iedź z banku nadeszła n iebawem, lecz rozczarow ała kolejarza. Z aw iadom ione go m ianowicie, że w p ra w dzie oszuści byli zatrudnieni w tej in stytucji, lecz nie byli upow ażnieni do odbieran ia dolarów ek.
W rezu ltacie sp raw a oparła się o sąd, k tó ry po naradzie skazał H irszfelda na 8 m iesięcy, a L ezorka na 6 m iesięcy więzienia.
Projekt Klawy o umowach zbiorowych odgrzebanyMinisterstwo Opieki Społecznej opraco
wało projekt ustawy o umowach zbiorowych i zasięgło opinji związków pracowników i pracodawców. Ten niesłychanie wolnościowy projekt w uimowaniu kontrahentów umowy zbiorowej, spotkał się z całą falangą wniosków dotyczących poprawy tak z kół związków zawodowych, jak i związków pracodawców.
Jak has informują wniesienie lego projektu dó Sejmu zostało zaniechäfle.
Jest to wielka szkoda, bo zagadnienie umów zbiorowych poza Górnym Śląskiem, pozostaje nadal otwarte. Największą bolączką jest brak uregulowania rozjem- śtwa dla zätäfgöw zbiorowych o prace i płace.
Kursy społeczne I.Z.P.Od 20 lutego dó 4 marca br. urządził
Związek Pracowników Budowlanych Z. Z. P. kursy społeczne, w których wygłoszone szereg wykładów o ustawodawstwie. Wykłady wygłosili: A. Kowalczyk 3, pan adwokat Tomaszewski 2, sekretarz Krupka 2, poseł Wieczorek i p Frąckowiak po 1. Według listy bieżącej wzięło udział 100 osób, a przeciętnie było dziennie obecnych 74 osoby, na poszczególnych 10 wykładach.
Obniżkę nretlu elektrycznego w powiecie Pszszyńskim
W dhlu wczorajszym Odbyło się posiedzenie dyrekcji zakładów elektrycznych w Pszczynie. Obszernie otriawiano te toku posiedzenia Obniżkę prądu. W Wyńikti ożywionej dyskusji póstariowióno przeprowadzić z dniem 1 kwietnia znaczniejszą obniżkę prądu. Dyrekcja uwzględniła tym sposobem życzeńlS swych konsumentów, którzy już od dłuższego cżasu domagali się obniżki prądu.
Ce słychać w brukaniw tefW brukarstwie istnieje umowa zbioro
wa i cennikowa. Umowa cennikowa została wypowiedziana, ze strony brukarzy i ramarzy, a związek pracodawców szerzy propagandę za nową obniżką płac, gdyż przez to ma być rzekomo więcej pracy dla brukarzy i ramarzy. Pewna część ramarzy znalazła się w organizacji komunizującei, co ułatwia zamiary pracodawców. Stare zarobki wynosiły dla brukarzy 1,25 a dla ramarzy 95 groszy.
Niezdrowe s ie w k i w stolarstwie
Na skutek upadku Żwiązku Pracodawców, zastoju gospodarczego i bezrobocia, spadły zarobki z 1,40 na 30 do 50 gr na godzinę. Zarobki robotników ziemnych, górników wierzchnich i hutników wynoszą 60 do 70 gr. na godzinę, są więc znacznie większe od zarobków czeladzi stolarskich. Ceny zaś za budowlane prace stolarskie i niebie są takie, że mogą swobodnie pokryć zarobki o 50¾ wyższe. Wśród czeladzi sto larskiej zachodzi jednak brak po cia organizacyjnego i solidarności, co wykorzystują dla siebie nrecodawcit-
17° f e t * dziewczynkapod kołami pociągu
Złodzleia zdradziła legitymacja
IV Walny Zjazd weteranówbyłej Armji Polskiej we Francji
iw iliiiiiiro lilM g iiM iw w n an w g iiM iiT iiB iiiiil im w iin —
Dwa pożarySKUTKI NIEOSTROŻNOŚCI.
mrnmtlMBaBaefMmtmmmfemmaamimimui« mm«»mim hi un8gw.anyi.Mua###
Tragiczna śmierć bezrobotnegoPOD KOŁAMI TRAMWAJU.
Str. 6. „ŚLĄSKI KURJER PORANNY" — 11 m arca 1933 roku Nr. 38.
RADIOPoniedziałek, 11 marca 1935 r.
Katowice. 6,30 Audycja poranna. 7,30 Wskazówki praktyczne. 11,57 Sygnał czasu. 12,03 Wiadomości meteorologiczne. 12,05 Muzyka lekka. 12,45 „Kilka słów o naszych dzieciach". 13,00 Płyty. 13,50 Ceduła giełdy zbożowo-towarowej. 14,00 Płyty. 15,45 „Rozbawione fortepiany i chór z Grajdołka". 16,30 „Staropolskie echa w literaturze odrodzenia narodowego na Śląsku". 16.45 Pieśni. 17,00 Dla dzieci starszych: „Konkurs śpiewających wędrowników". 18,45 Marsze — płyty. 19,25 Wiadomości sportowe. 19,35 Ar je Ewy Bandrow- skiej-Turskiej (płyty). 20,00 Muzyka lekka 21,00 Koncert muzyki francuskiej. 22,15 Muzyka taneczna.
Gliwice 5,00 Koncert. 6,35 Śpiew. 10,15 Słuchowisko. 12,00 Koncert. 13,45 Płyty. 16,30 Koncert popołudniowy. 18,20 Śpiew. 20,10 Koncert.
Koncerty zagraniczne.Wrocław (315,9 m) godz. 6,35, 12,00,
16,30, 20,10.Mediolan (368,6 m) godz. 11,30, 17,05,
20,45.Praga (470,2 m) godz. 12,35, 17,40, 19,30
21,25.Wiedeń (506,8 m) godz. 12,00, 17,10,
20,00, 23,30.Budapeszt (550,5 m) godz. 13,30, 16,00,
20.40.
RYBNSKfR) Nadużycia przy sprzedaży węgla z
bieda-szybów. Władze policyjne wykryły na terenie pow. rybnickiego nadużycia, polegające na sprzedaży węgla z bieda-szybów pod firmą kwitów węgla deputatowego. Mianowicie w firmie „Elektro" w Łaziskach Górnych skradziono pewną ilość tych kwitów, które nabyli następnie bezrobotni i węgiel na bieda-szvbach wyeksploatowany sprzedawali przy pomocy tych kwitów
Z ZAGŁĘBIA DĄBROWSKIEGO(D) Likwidacja fabryki fałszywych mo
net. Funkcj. policji śledczej przeprowadzili w mieszkaniu Jana i Józefa Krawczyków w Dąbrowie Górniczej rewizję. W czasie rewizji znaleziono komplet przyborów do fabrykowania fałszywych monet 1-zlotowych oraz większą ilość gotowych falsyfikatów. Krawczyków przekazano do dyspozycji władz sądowych.
(D) Duszą od żelazka w głowę. W dniu wczorajszym na kolonji Brzezinka w Wojkowicach Komornych wynikła sprzeczka między Bolesławem Fijałkowskim a Stani sławem Swobodą, która wkrótce przemieniła się w bójkę. Fijałkowski zadał Swobodzie kilka ciosów duszą od żelazka w głowę tak, że ten runął na ziemię bez przytomności. Rannego odwieziono do szpitala w Będzinie.
Oszust przed sademP rzed Sądem O kręgow ym w T a r
now skich G órach odpow iadał Jan F ron- cek z Sowie obw iniony o liczne oszustw a ubezpieczeniow e. Różnem i oszu- kańczem i m achinacjam i udało się o sk arżonemu poszkodow ać przeszło 50 osób. W w yniku rozpraw y sąd skazał oszusta na 4 m iesiące w ięzienia.
ZAROBKI ROBOTNIKÓW W H U TA C H ŻELAZA
w edług s ta ty sty k p racodaw cówW edług ostatn ich zestaw ień s ta ty
stycznych, w hu tach żelaza na te ren ie całej Polski zatrudnionych było na 1 stycznia r. b. 29.770 robotników , z tego w woj. Śląskiem 18.471 i w woj. k ielec- kiem 11.286 osób. — P rzecię tny m iesięczny zarobek ro bo tn ika w ynosił 199.48 zł. R obotnicy zatrudnieni przy w ielkich, piecach zarabiali p rzeciętn ie w grudniu r. ub. 229,65 zł, w sta low niach 205,78 zł, w w alcow niach 201,06 złotych.
Zjazd Kupieitwa Polskiego w Katowicach
W dniu wczorajszym w sali konferencyjnej Izby Przem.-Handlowej w Katowicach odbył się doroczny zjazd delegatów Polskiego Związku Stow. Kupieckich Woj. Śl. Obszerny referat sprawozdawczy wygłosił dyr. Związku, dr. P. Chorąży. Referat obejmował szereg aktualnych tematów. Obszerne sprawozdanie zjazdu podamy w jutrzejszym numerze.
Przytrzymanie dezerteraNa stacji kolejowej w Bogucicach przy
trzymano w ubraniu cywilnem Jacka En- gelberta, szeregowca II Bat. Bud Mostów w Krakowie, który dnia 4. III. zdezerterował z swego oddziału. Mundur wojskowy oddał on w przechowam e Pawłowi Puchali w Katowicach.
o------
H U MO I ITaki pech!
Pani Leokadja zwraca się do swego zięcia:
— Wyobraź sobie co za szczęście miałam. Gdyby nasz ścienny zegar był o jedną minutę wcześniej spadł, byłby mnie zabił na miejscu!
— Tak, tak najdroższa teściowo, zawsze mówiłem, że ten przeklęty zegar się spóźnia.
Bodaj to być bogatym.Dwaj bezrobotni przyglądają się jakie
muś jegomościowi, który, ubrany w eleganckie futro podchodzi do termometru i odczytuje temperaturę.
— Patrz. Felek — odzywa się 'eden — takiemu bogaczowi we futrze to dobrze. On musi dopiero patrzeć na termometr, żeby wiedzieć, czy jest zimno.
I Służymy radą...Liszow ski Je rzy — M ikołów . In
spek to rzy szkolni są poinform ow ani o istnieniu tak iej szkoły, w k tó re j może Pan odbyć kurs 7-klasow y. A dresu tak iego nie znamy. Prosim y napisać do najbliższego in sp ek to ra szkolnego wzgl. udać się do najbliższego k ie ro w n ika szkoły pow szechnej. Udzieli on Panu niew ątp liw ie w yczerpujących in- formacyj. Życzymy pow odzenia!
„101 K rasow y“ . M usi Pan przede- w szystkiem stw ierdzić, czy ca ła sum a zo sta ła p rzerachow ana i w pisana do no wej książeczki oszczędnościow ej na n a zw isko ojca.
M usi P an pozatem w ziąć pod uw agę, że sumy w łożone do banków w o- k resie p rzed 1924 rokiem , uległy zde- w aluow aniu. Jeśli ban k pow yższy w y p łaca ł 27 p ro cen t w artości m arkow ej, to sądzim y, że i w obec P ana musi to uczynić. Skoro jednak z tern zw leka musi P an postąp ić energicznie. R adzimy złożyć jeszcze raz pismo, ale osobiście, za pokw itow aniem odbioru, pow ołać się na poprzednie pism a i żądać te r m inowego w ykonania zlecenia. Gdyby to nie poskutkow ało , złóż Pan pisem na zażalen ie albo do zarządu tego banku wzgl. do instancji wyższej, k tó rą jesi m agistrat. R adzim y nie trac ić cierpli wości, bo jak w iadom o . . . bank i chęt nie przyjm ują gotów kę, a przy zwróci« zaw sze są pew ne form alne trudności.
G. G. C horzów I. Jeże li Pan w ykaże się p isem ną um ow ą o pracę , stw ierdzającą, że Pan nie w ykonuje sam odzielnego przem ysłu, natenczas manda- k arn y trac i w ażność. Jeśli urząd skarbow y um orzył dochodzenia podat kow e i sam uniew ażnił w ym iar teg* podatku , natenczas w szelkie późniejsze nakazy p ła tn icze są zupełnie n iew ażne K ażdy praw om ocny nakaz płatniczy musi op ierać się na w ym iarze zaopa trzonym w pieczęć. Czasem zdarza się że naw et za um orzone pod atk i się p ła c i . . . Zachodzi to w tedy, gdy w urzę dzie skarbow ym jest n iepo rządek w ak tach, a p ła tn ik wnosi gotów kę do kasy N iech P an nie płaci, bo nie m a Pan w tym w ypadku obow iązku p łacenia. Ra dzimy w ystosow ać list do u rzędu podatkow ego, k tó ry p rzesła ł nakaz, po w ołując się na orzeczenie z poprzed nich la t z dokładnem podaniem nume ru a k t i t. d.
J. W. Chorzów . K w est ja żydowską jest n iew ątp liw ie jedną z najbardzie drastycznych w naszem życiu społecz nem. K ażdy zdrow o m yślący obyw ate polski musi uznać żydów za szkodników naszego życia zbiorow ego zarów no pot w zględem społecznym , gospodarczym jak i kulturalnym .
C echą żydów jest silne poczuci« w spólnoty rasow ej, so lidarność i rozbi janie w szystkich środow isk, w k tó ry c l żyją. M ają oni przyrodzony ch arak te t destrukcyjny, z k tó rym idzie w parz« w ielka zdolność in te lek tualna . Żyd» stanow ią w ielkie niebezpieczeństw « dla każdego, naw et najsilniejszego rodu. Cóż dopiero mówić o nas, k tó rzy m am y w ielkie zróżniczkow anie społeczeństw a pod w zględem ku ltu ralnym gospodarczym i politycznym . Nie p o trafim y narazie w chłonąć żydów w nas* organizm — i dlatego w łaśn ie musimy się m ieć na baczności. Przedew szyst- kiem należy w zbudzać czujność całego spo łeczeństw a w obec n iebezp ieczeństw a, zorganizow ać kupiectw o, w ychow ać pokolenie, k tó re rozw inie zdrow y handel polski i w ykluczy pośredn ika i w ytw órcę-żyda. Nie „ m ożna jednak w alczyć z żydam i p rzez w ybijanie ich okien w ystaw nych, ani p rzez obcinanie „ p e jsó w '. Żydzi na to są zbyt silnie zorganizow ani. G dy w Polsce k toś żydowi nadepnie na odcisk — to aż w Ä- m eryce p rasa żydow ska trąb i o pogromie żydów u nas. A gdy w Polsce jeden żydek kichnie — to na całym św ięcie w spółw yznaw cy w ołają: — na zdrowie!
Z atem nie p rzez gw ałty, ale ty lko drogą uśw iadom ienia całego s p o ł e c z e ń stw a, so lidarnością i w ychow yw aniem now ego pokolenia, k tó re będzc miało tyle h a rtu woli, by u żydów nie kupow ać. Na to, mój Panie, trzeb a jednak k ilkadziesią t lat.
Myśl o zorganizow aniu pism a prze- ciw -żydow skiego jest słuszna. Na to też trzeb a kap ita łów , poza tem p ismo to musi s tać na tak im poziom ie w szechstronnej w iedzy, że w yw oła re sp ek t u żydów!
S P O R Tpod redakcją H. Rembalskiego.
AM gromi Garbarnie w ligowym składzie5:2 (3 :1)
PRUSKO, KUCHTA I STOLARCZYK BOHATERAMI MECZU!
Licowy zespół k rakow skiej G arbam i gościł w czorajszej n iedzieli w C horzowie, m ierząc swe siły z A m atorskim K. S. Zaw ody w yw ołały zrozum iałe z a in teresow anie! A. K. S. uchodzący dotąd za klub, k tó ry lubi sp ła tać figle najbardziej renom ow anym zespołom — p o tw ierdził sw ą m arkę, udaw adniając za razem , że o sta tn ie jego zw ycięstw a nie były dziełam i jakiegoś przypadku. G arbarn ia została rozgrom iona — poprostu zdeklasow ana. O ile zielonobiali u trzy- mią dotychczsow ą formę, rokujem y im— m istrza w Lidze Śląskiej!
Już pierw sze m inuty m eczu św iadczą o dobrej dyspozycji zespołu gospodarzy. G rają oni p rzew ażnie sk rzyd łami forsując grę półw ysoką. P rzyziem ny system gry gości niem ógł w ydać po żądane efekty, z uwagi na ciężkie w a runki terenow e, to też nadzw yczaj dobrze usposobiony A. K. S. poradził sobie bez w iększego w ysiłku z W ilczkie- wiczem, R iesnerem , czy Pazurk iem II,— graczami, k tó rzy grali pierw sze skrzypce w jedenastce krakow ian. A dalsze rezu lta ty : 3 bram ki strzelone przez U rbańskiego, W ostala i M arsżela. W ynik do pauzy ustalił W alicki na 3 :1.
Po zm ianie sytuacja zm ieniłh si^ nie do poznania. Ligowcy jak gdyby odżyli p rą p rzez jakieś 10 min. silnie naprzód. A le to też w szystko. Chorzow ianie szybko opanyw ują pole i, p rzew agą ich staje się chw ilam i aż rażącą. tej fazie, M orcinek podw yższa stan dę ,4:1, oraz M arszel do 5:1. Na m inutę przed zakończeniem R iesner bije corner, przyczem b ram k arz A m atorskiego chw yta p iłkę, zostając przez jednego z graczy lekko trącony , co w ystarćżało , bv znalazł sie z p iłk ą poza linją! W tei
też chwili dobry a rb ite r pan L inke z Bogucic, odgw izdał zawody.
G arbarn ia zaw iodła naogół. Po do skonałej grze w M ysłow icach spodziew ano się od niej czegoś w ięcej. Ponad p rzeciętny poziom w ybili się z drużyny ligowej p racow ity W ilczkiew icz, szybki
SPO D ZNAKU PIŁKI CELULOIDOW E J
K. S. M. Siem ianow ice w iće-m istrzem kl. B m iasta!
W Siem ianow icach odbył się w dn. 9 i 10 b. m. w ielki turniej pingpongowy, zorganizow any p rzez V. D. K. W śród silnej m iejscowej konkurencji, zdołało K. S. M. z parafji św. K rzyża zająć II- gie m iejsce i zdobyć tem sam em w icem istrzostw o m iasta. K. S. M. w ystąp iło w nieco osłabionym składzie : M ań- dok, P iechaczek, K orek, K azik, Plu- szczyk, D renda i M arek. W ice-m istrzo- w ie uzyskali w turnieju nast. w ynik i: K. S, M — C zytelnia 7:0, — Zorza II 5:2, — V. D. K. 6 :1, p rzegryw ając z S trzelcem 3:4. M istrzostw o zdobył ze spół S trzelca. Z drużyny K atolickiego S tow arzyszenia M łodzieży w yróżnili się: K orek, K azik i M ańdok. N ajsłabiej w ypadł P iechaczek.
-D-R-Z-A-Z-G-l-Międzypaństwowy mecz ping-pongowy
Polska — Rumunja ma być rozegrany w Warszawie dnia 25 marca. Barw Polski bronić będą: Gutek (Tarnów), L^wenherc (Lwów) i Weinsson (Warszawa).
Walne zebranie PZTK. odbędzie się zgodnie z wczorajszą decyzją zarządu w dniu 28 kwietnia w Warszawie.
R iesner, oraz W alicki i P azu rek II am bicją i dyspozycją strzałow ą.
U gospodarzy nadspodziew anie dobrze w ypadło trio obronne, oraz śro d kow y pom ocnik K uch ta i skrzydłow i M arszel — M orcinek.
Austrja zawiadomiła PZB., że zmuszona jest zrezygnować z meczu państwowego w boksie Austrja — Polska 12-go lutego w Wiedniu o Mitropacup ze względu na zbyt wielkie ryzyko finansowe: Związek Au-strjacki proponuje przyjazd do Polski dla rozegrania tych zawodów. Mecz ma się odbyć w Polsce.
Dr. Bauvens
prowadzi w dniu 17 bm. międzypaństwowy mecz footbalowy Czechosłowacja — Szwajcaria w Pradze. Doskonały ten arbiter niemiecki jest nam dobrze znany w Polsce.
,< 1
Nr. 38. „ŚLĄSKI KIjR JER PORANNY" — 11 m arca 1935 roku Str. 7.
Sduneung zwycięża Hamasaw 9-tej rundzie przez techniczne k. o.
H am burg, 10. III. (telegr.)W w ielkiej H ansa-hali odbył się sen
sacyjny m ecz p ięśc ia rsk i pom iędzy b. m istrzem św ia ta — niem cem M. Schm e- lingiem i am erykan inem St. H am asem . M ecz zakończy ł się — jak było do p rz e w idzenia w ygraną N iem ca, tem m niej jednak p rzeb ieg jego p rzeszed ł w szelkie oczekiw ania. N ik t bow iem nie spodziew ał się nokau tu ! a o ile ten m iałby m ieć bezw arunkow o m iejsce, to m ielibyśm y raczej obaw y o s ta rze jące się nogi m istrza Niem iec!! S ta ło się jednak inaczej. P opu larny M ax rozstrzygnął m ecz n a sw ą korzyść p rzez techniczny k, o.!!!, w dziew iątej bow iem rundzie dobry sędzia ringow y (narodow ości b e lgijskiej) V alony, p rze rw a ł zaw ody ogłaszając w śród niebyw ałych k rzyków r a dości zw ycięzcą Schm elinga. S zał 22-ty sięcznej w idow ni n ap raw d ę trudno opisać!
A te raz o sam ym m eczu i jego „hi-M ecz doszedł do sk u tk u dzięk i s ta
raniom m enażera , Schm elinga W a lte ra R othenburga, k tó ry postaw ił sobie za Punkt am bicji ryw alizow anie z w ielkie- mi p rom otoram i ze S tanów Z jednoczonych, D ystans w alk i obliczono n a 12 rund, ręk aw ice zaś po 6 uncji.
U kazan ie się b okserów w ringu, p rzy ję ła w idow nia n iem ilknącem i ok laskami.
Gong i . . . tan iec się zaczyna. O stre — choć k ró tk ie w ym iany ciosów — boks w p ierw szorzędnem w ydaniu i ru n da w yrów nana.
D rugie s ta rc ie zaczyna się od a ta ków Schm elinga, k tó ry pom ału — jed nak pew nie goni p rzeciw nika w liny. R unda kończy się p lusem dla M axa.
W trzecie j sy tuacja nie zm ienia się zasadniczo. N iem iec jest w ofenzywie, a taku je i w ykańcza w szystk ie ciosy b. celnie. H am as nie pozostaje mu na- razie dużo w inien paruje , ripostuje, jed n ak końcow o — zasób punktow y Schm elinga zw iększa się o jedną d ro gocenną rundę.
W 4-tej S tev e zm ienia nieCO ta k ty kę przechodzi to do ofenzyw y — to zostaje w defenzyw ie, punk tu je w zw arciu! S ta rc ie znów W yrównane.
t?ar«c?a - taress?®...P rzep isy o karencji dla p iłkarzy u-
łgodm one zo sta ły p rzez W ydział G ier i D yscypliny oraz Z arząd PZPN.
Zasady karencji zosta ły obostrzone i obow iązują naw et tych graczy, k tó rźy zostali zw olnieni, lub w ykreślen i p rzed Walnem zgrom adzeniem PZPN.
O becnie o ile zaw odnik m a zw olnienie, musi jednocześnie m ieć na to z e zw olenie klubu, okręgu, Litfi (o ile jest p iłkarzem Ligi) i PZPN. W raz ie b ra ku zgody jednej z tych insty tucji zarząd PZPN nie będzie udziela ł zw olnienia. PZPN w razie złośliw ości jakiegoś o k rę gu lub klubu przy udzielaniu zgody, będzie specjaln ie b ad a ł k ażd ą spraw ę.
PZPN. jednocześnie tęp ić będzie ka- perow anie zaw odników i bez don iesienia, i sam — o ile uzna za stosow ne — W szczynać będzie śledztw o i k a ra ć działaczy, k tó rzy zajm ują się k ap ero w a- niem. K arencja, zgodnie z uchw ałą PZPN, obow iązuje p rzez cały ro k 1935.
■* * *
„A m ato r“ c h c ia ł . . . au ta (!)O pew nym w arszaw skim zaw odniku
długodystansow ym krąży c iek aw a p o głoska, że Zażądał on od klubu, w k tó - [Ągo barw ach startu je , ofiarow ania sonie au ta . Poniew aż biegacz ten nie chciał być posądzony o jak iekolw iek tendencje profesionalistvczne, w ięc u- jnotyw ow ał sw oje żądanie w soosób bardzo oryginalny i b ardzo chy try : o- świadczył, że zachorow ał na nogę w ten Sposób, że m oże już ty lko biegać, a nie lest w stan ie chodzić i w obec tego po- rzebuje do codziennej kom unikacji
aUta.
Międzypaństwowy mecz bokserski Pol- ®ka — Belgja, który rozegrany zostanie w drukseli w sierpniu podczas otwarcia wystawy światowej, zestal ostatecznie zakon-traktowany.
I N astępne runda przechodzi pod znakiem odpoczynku. M a się w rażenie , że obaj p ięśc ia rze m ają dosyć — to z łu dzenie! Obaj szykują się do p rzejścia w drugą fazę m eczu. R unda n ieciekaw a — w yrów nana!
6-ta runda zadecydow ała o zw ycięstw ie M axa. P rzy gongu, pędzi jak lew na swego przeciw nika, tra fia raz poraź celnie, oszałam iając A m erykanina. Syp ią się całe serje ciosów i o dziwo . . . H am as zapoznaje się (do ośmiu) z d e
skam i. Serje te zaskoczyły gościa zza m orza ta k dalece, że zapom ina zupełnie0 paradzie (kryciu), zdaiac się na łaskę1 n ie łaskę bezlitośn ie bijącego M axa. H am as idzie jeszcze 2 razy na deski, zaś gong jest dla niego bardzo p rzy chylny ra tu je go od niechybnego k . o.!t W idow nia by ła pow yższem ta k zaskoczona, że dużą salę okry ła grobow a cisza! (?).
7-ma runda w idzi z począ tku H am asa znów dosyć żywego. — To ty lko pozór. Po jeg o tw arzy w idać zd en erw ow anie, a raczej rezygnację! P rzec iw nie Schm eling, k tó ry robi w rażenie zupełn ie świeżego. S teve próbuje jeszcze coś „pow iedzieć" — pow iada naw et czasem — bierze jednak lanie „jak ty lko". Schm eling pr&cuje jak m aszyna. Lew y sierpow y — praw y szw inger r e p e r tu a r ciosów nap raw d ę niebylejaki! Z drugiej strbny należy jednak podziw iać W ytrzym ałość Ham asa, k tó ry cza sam i staje się w ork iem treningow ym — nie idzie jednak na deski!
S ta rc ie nr. 8 . Ten sam obraz. Schm eling jest zupełnym panem sy tu acji, boksując już — zdaje się — dla . . . w idow ni. W ygrana N iem ca jest już zupełn ie pew na. Chodzi ty lko o ta k ą fo rm alność jak: Czy w ygra p rzez k. o., czy „ ty lko" na p u nk ty?
R ozw iązanie zagadki przyniosła ru n da 9-ta.A m erykan in w staje, rob iąc w rażenie nienajgorsze. Nie w idać jakoś po nim tych ciosów . Z w alki w idać jednak, że coś jes t z nim nie w porządku. N iedysponow any — chóry, czy zrezygnow any? Schm eling nie pardonuie — bile i bije. P rzew aga staje się rażącą i s ę dzia ringow y p rzery w a nierów ną w alkę!
N ależy dodać, że Schm eling w ażył p rzed w a lk ą 86,— kg, H am as zaś 86.7, a w ięc w aga zupełnie w vrow nana.
N a p u nk ty sędziow ali: A m erykanin R o bertson i N iem iec W aldhus.
Schm eling uzyskał w ięc p raw o do w alki z M axem B aerem o ty tu ł m istrza św iata. K to dostąp i tego zaszczytu?
M ecz w vgral w ięc bezapelacyjn ie M ax Schm eling.
S ta ło się lepiej :dla p u b liczn o śc i. . . kasy przyszłego — decydującego o m istrzostw ie św iata m eczu obu M axów!
TELEGRAMYW K rakow ie baw iło Pocztow e P.
W ., pokonując osław ioną C racovię 7:2 (1 :1).
C rscov ia zdobyła m istrzostw o Polski w sia tków ce kobiecej, b ijąc A. Z. S (W -w a), 2 :0. 3-cie m iejsce zajęło K. P. W . O gnisko z W ilna.
W W ilnie gościło łódzkie I. K. P. u- legając K. P. W . Ognisko 6 :12. Dla zm niejszenia tej sensacji dodam y, że I K P w ystąp iło b ez C hm ielew skiego i T aborka.
W Łodzi Ł. K. S. uległ w osłab io nym składzie w iecznem u ryw alow i Z. T. S. 3:6!
W P oznaniu zakończyły się m istrzostw a Polski w pingpOngu: M istrz Polski G u tek (Tarnów ). 2) F inkelśte in . 3) Klein. 4) L oew enherz (!). D rużynowo zaję ła w arszaw sk a H asm ona p ie rw sze miejsce, p rzed YM CA (W arszaw a).
O drow ąż pobił w ciężkoatłe tycz- nych m istrzostw ach Ś ląska re k o rd P o lski, dźw igając 287,5 kg t. zn. o 2 kg w ię cej od starego rekordu .
M istrzam i W arszaw y w boksie zostali (według kolejności wag): W ieczore k (!), Rozenblum , PoluS, Bąkow ski, SewerYnialc, P isarski, D órohe I i Neu- ding. «
H elsingfors 11. III. — W dniu w czorajszym odbył się 50 km bieg n arciarsk i (m araton), k tó ry w ygrał V ikström (Szwecja), w czasie 3:57:35. Zw ycięzca m aratonu z H olm enkollen Gjöslin zajął dopiero 8-me miejsce. Bieg zgrom adził 30 tysięcy widzów, co jest swego ro d za ju rek o rd em (UL
zwicieica
m m m m
mm#
Max Schmeling
zwycietoBf
mm
Steve Hamas
Jubileusz DianyJubileuszowe zawody K. S. iDana przy
niosły i sensację, w rodzaju porażki benja- minka Ligi P. Z. P. N. — K. S. Śląsk. Świę- tochłowiczanie ulegli Wawelowi zasłużenie! Jedenastka ligowa w niczem nie przypominała dawną formę, grając w dodatku i bez najmniejszej odrobiny ambicji. Nowy środkowy pomocnik drużyny nie dorósł do swego zadania. Należałoby go ćzaitiprędzej Zastąpić kim innym. I bez Gieronia nie szło nijako! Szmol choć ambitny i chętny, ma narazie tylko zadatki na dobrego piłkarza. W zespole Śląska musi bezwarunkowo nastąpić radykalna zmiana. W dzisiejszej formie i w dzisiejszym składzie trudno będzie w lidze.
Bramki w tym mało zaszczytnym me-
Niedziela na ŚliskiK. S. C horzów III — 06 K atow ice
1:0 (0 :0)K. S. D ąb — K. K. S. Pogoń 2:1 (1 :1)
Roździeń-Szop. — Unja Sosnow iec 0:1 (0 :0)
Typografja — Rozwój 3:9 (2:4)
śląski Klub Hokejowy — K. K. S. Pogoń 3:3 (1:1, 0:2, 2:0).
Powyższy mecz pomiędzy mistrzem i wicemistrzem Śląska, został w trzeciej te rcji na skutek kontuzji bramkarza Śl. K. Ił. Metżnera przerwany.
W Katowicach odbył się turniej siatkówki w trójkę (1 pani. 2 panów), zprgani- zowany przez K. K. S Pogoń.
Pierwsze miejsce w turnieju Zajęła trójka Kaganów, Kądzielawa i Wojnicki, przed trójką Jastrzembska, Tatarczyk i Michalak. Obie trójki z Pogoni. 3 miejsce: K. P. W Śląsk Katowice.
W turnieju pocieszenia uplasowała się trójka Białasówna, Weszka, Szulik na pierwszym pianie.
Ogółem brało 15 zespołów z Katowic, Chorzowa i Zgody udział w imprezie. Licznie zebrana publiczność żywo oklaskiwała noszczególne zespoły. Organizacja
Czu zdobyli Szmol dla pokonanych — Rze- puś i Rzeźniczek dla zwycięzców.
Ruch spotkał się z jedenastką jubilatów zwyciężając pewnie 8:1 (6 :0). Mistrz tylko do zmiany grał pięknie dla oka; po przerwie natomiast spoczywał (niepotrzebnie zresztą), na laurach, to też Diana bvła w tym czasie przeciwnikiem conai mniej równym. Bramki strzelili dla Ruchu Wiiimow- ski (4), Peterek (2) i Kubisz, dla Diany zaś zdobył Majer honorowego gola. Meczom przyglądało się około 3.000 osób.
Pierwsze zawody prowadził p Gryc — drugie p. Richter. Obaj sędziowie wywiązali się że swych powinności nadspodziewanie dobrze.
turnieju — sprawna, nagrody zaś ofiarował Ośrodek W. F. w Katowicach, oraz fa. Maraton.
Cieszyn, 10. III. (teł. wł.i W sobotę i niedzielę odbyły się, zorga
nizowane przez A. Z. S. biegi narciarskie o odznakę Za sprawność.
W biegu n-> 1? km pierwsze miejsce obsadził Kom: ś z czasem 1:02:16, przed Kornackim 1:02:49 i Chrzanowskim 1.07:33. Wszyscy zawodnicy A. Z. S. u (Cieszyn),
Poza konkursem startował Halama Van (S. K. N. Katowice), osiągając czas 0:53.55.
U pań (trasa 8 km), pierwsza Teleżyti- ska A. Z. S (52:32).
W niedzielę odbyły się b'egi ziazdowć i slalom o puhar wędrowny p. Dąbrowskiego:1. Kożdruń Miecz. (P. T. N. Kraków),
1. Kożdruń G. (Warta Cieszyn),2. Kożdruń Miecz. (P t. N. Kraków),3. Halama J. (S. X. N. Katowice),4. Kostoch St. (Państw. Szk. L Cieszyn)
U pań:1. Po'achówn-a (A. Z S. Cieszyn),2. Gujewska (A. Z. S Kraków),3. Teleżyńska (A Z. S. Cieszyn).
Warunki śnieg jw e — dobre; organizacja b. sprawna.
Str. 8. „ŚLĄSKI KURJER PORANNY“ — 11 m arca 1935 roku Nr 38.
D Z I A Ł K O B I E C YMsrwowość ii naszych dzieci
Gwałtowny rozwój techniki, coraz żywsze tętno życia, hasło „czas to pie
niądz“, wyciskają niezatarte piętno na naszym układzie nerwowym, który stale napięty do niemożliwości szybko wypowiada posłuszeństwo, ale nie dość na tern, bo tę nerwowość przekazuje potomstwu. I jakże często dziś spotyka się dzisiejsza matka z takim typem dziecka nerwowego, przewrażliwionego — ofiarą dzisiejszego szalonego tempa życia. Uderza nas w niem jego wygląd, słabowitość, jego zmienność usposobienia, lękliwość np. przed spaniem w ciemnym pokoju. I dzieci tych spotyka się często różne nawyknienia, jak ssanie palca, ogryzanie paznokci i różne ruchy mimowolne.
Obok jednak dziedziczności w powstawaniu objawów nerwowość u dzieci, odgrywa rolę także wpływ środowiska i nieodpowiednie przeczulone wychowanie. A dzieje się to przedewszystkiem w rodzinach inteligentnych, gdzie kochająca mamusia otacza nadmierną troskliwością swoje pociechy — zwraca nadmierną uwagę na najmniejsze ich, nieraz urojone dolegliwości. często akcentując ich nerwowość, tak, jakby była ona czemś do- datniem. A dalej niepomiernie szkodliwy wpływ na psychikę dziecka (co często zdarza się u jedynaków! wywiera zachęcanie go do popisywania się zdolnościami, pochwały tego rodzaju, jak . jaki też ten nasz synek rozwinięty nad wiek, a jaki zdolny“
Otóż nieodpowiednia lektura — kino, teatr podniecają zbytnio młodociana wyobraźnię, dziecko staje się nadwrażliwe, zawcześnie dojrzewa umysłowo, co znów nie jest obojętne dla systemu nerwowego. Dziecko także zaczyna źle zasypiać, często skarży się na bóle głowy, jest blade, wątłe.
Leczenie nerwowości polega przedewszystkiem na czynnikach wychowaw czych. Z dzieckiem nerwowem należy postępować konsekwentnie, regulować jego tryb życia, uwzględniając odpowiedni rozkład czasu między pracą, a wypoczynkiem
Palki góra!Z przeprowadzonych obserwacyj w
Argentynie okazało się, iż pierwsze miejsce pod względem urody i szyku zajmują Polki, urodzone już przeważnie na ziemi argentyńskiej. Polskie „seniority“ górują tam nad innemi swym wdziękiem i zdolnościami.
„Może mówić Anglik, który poza Anglją nie wdział innych krajów, że Angielki są najpiękniejszemi kobietami na świecie — pisze jeden z dziennikarzy w Buenos Aires. — Może zasiedziały w Bukareszcie Rumun przyznawać pierw sze miejsce Rumunkom, a Turek — Turczynkom Ale kto wdział w swem życiu więcej niż jeden kraj i więcej niż jeden naród, ten palmę pierwszeństwa musi przyznać — Polkom.
o ile możności na wolnem powietrzu, w stałem towarzystwie innych, zdrowych dzieci. To ostatnie wykazuje dobre rezultaty, albowiem dziecko nerwowe w towarzystwie zdrowych rówieśników szybko zapomina o swych dolegliwościach, zaczyna interesować się zabawą, gimnastyką, sportem — słowem odżywa. Jednak należy liczyć się z jego małą odpornością na wszelkie wysiłki fizyczne, dlatego w miarę możności nie należy dopuszczać do przemęczenia. Aby zaś uchronić dziecko
od niepotrzebnych, a tak szkodliwych wzruszeń, konieczny jest dobór odpowiedniej lektury, unikanie k a, podniecających opowieści. Nie należy też zbytnio zwracać uwagi na dziecko, na jego dolegliwości, apetyty. Już od wczesnej młodości musimy zwalczać jego zachcianki, przyzwyczajać je do jedzenia wszystkiego — hartować je. Postępując w ten sposób konsekwentnie, rychło zauważymy zmianę w usposobieniu dziecka, które stanie się takiem, jakiem być powinno.
Szkockie wzory królująw modzie wiosennej
Pierwsze, co rzuca się na wiosnę w oczy, jest świeżość i rozmaitość barw.
Nic dziwnego: oko znudzone szarzyzną zimowych strojów tęskni do żywszych kolorów. W ielkie firmy zagraniczne rozumieją to dobrze i czynią zadość pragnieniom swoich klientek.
Tegoroczna wiosna, rozpocznie się pod hasłem kraty. Każda., k rata , począwszy od drobniutkiej, symetrycznej pepity i kończąc na wielkiej pstrokatej szkockiej kracie, cieszyć się będzie powodzeniem
Naogół im barwniejszy jest materjał, i ozdobniejszy i bardziej malowniczy, tern skromniejszego wymaga kroju.
Bardzo korzystnem i celowem jest łączenie m aterjału szkockiego z gładkim. Nietylko połączenie takie nie pomniejsza efektu k raty szkockiej? ale jeszcze ją bardzo uplastycznia.
Pierwszą troską wiosenną powinien być właściwie słról soacerowy. Kostjum — względnie płaszcz.
Krótkie kostjumy o wąskich spódnicach sprzodu rozciętych. Dużo kostju- mów aksamitnych, kolorowe żaboty, peleryny, pelerynki, białe i w eekendo
we sukienki i do tego kolorowe żakieciki, czerwone, zielone lub szafirowe. Białe płaszcze deszczowe, wycieczkowe, to ostatnia moda.
Paryż lansuje nawet białe kalosze i białe parasolki. Jest to pomysł n iew ątpliwie przyjemny i twarzowy, ale b a rdzo niepraktyczny.
Obok krótkich kostjumów ujrzymy całą moc tak zwanych ,,robes man- teaux“
Dawniej ten rodzaj sukien był udziałem starszych pań, k tóre zrezygnowały już z aktualności, obecnie zwyczaj noszenia robem an teau sta ł się ogólnie łubianym. Tegoroczną robe-m anteau zapina się na 6 dużych guzików, przepasuje skórzanym paskiem i ozdabia sze- rokiemi wyłogami z białej piki lub aksamitu. Takież przybranie idzie na m ankiety. Nowością jest robe-m anteau z tuniką; aby suknia była lekka i nie pogrubiała sylwetki, robi się spód z cienkiego jedwabiu i przyszywa do niego wełnianą falbanę. Tiunika ma niesym etryczne końce, zapina się z przodu i przybrana jest często jasnym żabotem.
Kobiety angielskierataje zdrowie narodu
K ażdy w spółczesny m łodzieniec m arzy o tern, by m ożna o nim pow iedzieć, że jest w ysportow any, jak Anglik. T ym czasem dziś już naw et A nglik nie w ierzy, by mógł być w zorem dla m łodzieńców reszty św iata.
Były profesor un iw ersy te tu oxford- skiego, L. P. Jack s pisze: „W dziedzinie zdrow otności mas" Niem cy w yprzedziły Anglję o 5 lat. N iem cy posiadają 10 milionów sportow ców obojga płci, podczas gdy w Anglji jest ich zaledw ie pół miliona. 90 p ro cen t m ieszkańców
(zy w likiem uczesaniu sani d i twarzy!Uczesanie odgrywa niezmiernie w a
żną rolę w wyglądzie kobiety. Zaniedbana fryzura przekreśla zupełnie elegancki strój i efektowny wygląd.
Fryzura powinna odznaczać się przedewszystkiem starannością, poza- tem powinna być twarzową. Nie każda pani czesze się odpowiednio do typu swej urody.
Zdecydowane brunetki, nie powinny ondulować włosów, ale czesać je gładko z rozdziałem pośrodku, włosy ciasno upiąć w tyle głowy w wałeczek lub ułożyć w loki. Natomiast jasne włosy blondynek najefektowniej wyglądają
Loków nie nosi się, teraz na szyi, co było modne do niedawna, lecz ułożone na tyle głowy, tworzące rodzaj czuba.
Na wielki bal bardzo modne są do włosów, djademy, k tóre nadają wygląd m ajestatyczny i uroczysty. Również klipsy ukryte w lokach wyglądają bardzo efektownie, rzucając blaski przy każ- 1 dem poruszaniu głowy. Trzeba tylko > umieć umiejętnie je rozmieścić.
Osoby bardzo młode, ubrane w jasne powiewne toalety balowe mogą włosy przyozdobić kwiatami, nawet... żywemi. Może to być girlandka drobnych kw iatuszków, a może też być jakiś jeden
gdy są puszyste, należy je więc ondulo- j czy dw a w iększe kw iaty . P rzyozdabiawać i układać w loki. Obecnie w k a rnawale bardzo modne są do balowej fryzury warkocze, które nosi się ujęte dookoła głowy w „koronę". Zdaje się jednak, że bardzo niewiele pań swoje własne warkocze ma u um o mody, włosy nie zdążyły przecież jeszcze odrosnąć
jąc włosy kwiatam i należy pam iętać o jednem: unikać przesady, gdyż bardzołatw o można się narazić na śmieszność. To też mała uwaga: ostrożnie z kw iatami! Należy zawsze umieć zachować artystyczny umiar. A wtedy nasza fryzura będzie napraw dę czarująca!
angielskich można śmiało nazwać „cie- lesnemi analfabetami".
Prawie połowa ochotników do armji angielskiej z ubiegłego roku została odesłana do domów, jako fizycznie nie zdolna do służby wojskowej. Szczegółowe badanie lekarskie członków klubów sportowych młodzieży wykazało, że 20 procent młodzieży nie odpowiada normalnym wymaganiom.
Angielski świat lekarski został temi cyframi poprostu zaskoczony i postanowił dążyć do zmiany tego niekorzystnego stanu fizycznego młodzieży angielskiej. Aby dojść do celu jaknajkrótsze- mi drogami, lekarze zabrali się przedewszystkiem do dziewcząt angielskich, wychodząc ze słusznego założenia, że ambicja młodzieńców pchnie ich do szlachetnego współzawodnictwa z dziewczętami. Stworzono przeto kobiece stowarzyszenia pod hasłem rozwoju i zdrowia i piękna fizycznego i zwerbowano już 60 tysięcy.
Strój dla paiiin w irlandSW Irlandji uchwalono prawo, że
każda z panien irlandzkich uznana zostanie za dorosłą dopiero po ukończeniu 18 lat. Aż do tego wieku nie wolno wychodzić jej za mąż. Aby prawo to tem bardziej utwierdzić, postawił w tych dniach w senacie dublińskim, senator M aurycy Moor wniosek, żeby każda panna irlandzka nosiła, przed ukończeniem 18 lat, specjalny ubiór, świadczący nazew nątrz o niepełnole- tności właścicielki ubioru. Strój ten ma być prawnie obowiązujący.
Modne kapelusze wiosenne
Do kalendarzowej wiosnv daleko, a już pojawiły się modne, wiosenne kapelusze.Naturalnie, nie będziemy juz nosiły tyrolskich kapelusików z piórkami, ani też furażerek nasuniętych wojowniczo na jedno oko. Nowe kapelusze orzs - dewszystkiem nie mogą w tuczem przypominać starych. To pierwszy w arunek. W szystkie inne warunki poza tym jednym zasadniczym sa — już mało ważne.
Zamiast głębokich talerzy, będziemy więc teraz nosić... płaskie. Fani postanowiła znowu pokaże : ludziom czoło i oczy.
Kapelusze te są z jed wabia, a nave« widziałam już wyjątkowo... ciepłe kapelusze ze słomki. Kapelusz z jedwabiu odsłaniając ' czoło powinna iuż pam sobie sprawić w najbliższej przy- sz.osci,
Że za zimno jest na jedwab — cóż zrobić, tak każe wszeu'iw adne moda k tó ra przecież nie zawsze jest logiczna. C zy koniecznie już trzeba w łożyć jedwabny kapelusz? Przeziębić się jest przecież zawsze czas.
RABY PRAKTYCZNEPlamy z krwi puszczają w zimnej wodzie
bez mydła. Należy splamioną bieliznę namoczyć na kilka godzin w zimnej wodzie, potem dobrze wypłukać. Gorąca woda nietylko plam nie usuwa, ale je utrwala.
Plamy z herbaty usunie się przez zapra- nie w wodzie ze spirytusem.
Plamy z czarnej kawy zapiera się w wodzie dobrze osolonej.
Plamy z kakao i czekolady znikną pod strumieniem zimnej wody bez mydła.
Zastarzałe plamy natrzeć gliceryną z żółtkiem.
Serwetki robione ze sztuki płótna, są tańsze, aniżeli serwetki gotowe. Płótno należy dokładnie odmierzyć, aby serwetki były jednakowej wielkości, o równych brzegach. W tym celu szmatką, zanurzoną w mydlinach przeciągamy po płótnie w miejscu przeznaczonem i wyciągamy pojedyń- czą nitkę . Nitka wyciągana na sucho, często zrywa się.
Piwnica, mająca za podłogę twardo ubitąziemię, pozbędzie się przykrej woni stęch- lizny, jeśli rozrzucimy w niej kilka grudek niegaszonego wapna.
Dobra gospodyni przy pomocy termometru przekona się w krótkim czasie, w któ- rem miejscu lodownia jest najzimniejsza i to miejsce przeznaczy na trzymanie najłatwiej psujących się produktów spożywczych.
Jeżeli wypadnie nam załatać tapetę na ścianie resztkami tapety, zachowanemi na strychu, które odbijają nowością od spłowiałej już ściany, należy je wpierw wystawić na działanie słońca, które wyciągnie kolor i łata nie będzie zupełnie widoczna.
Wyjaśnienie.— Czy to pies policyjny? Nie wygląda
wcale na takiego.— Bo to z policji ta jnej..
Wydawca: Spółka Wydawnicza z o. o. „Zjednoczenie“. Drukiem: „Drukarnia Narodowa“, Zakłady Graficzne i Wydawnicze Sn. z otfr ndn Chm-rAw 1 .,1 KV™™* nr 14 Tel. 406-62 Odpowiedzialny redaktor Maksymilian Kluck. Adres telegr. „Skupor". Rękopisów Redakcja nie zwraca. — Abonament miesięczny 2 50 zł z doręczaniem do domu. Ceny ogłoszeń: wiersz iednołamowy o 27 mm szerokości 20 gr., 1 wiersz milimetrowy w tekście 1 zł. Drobne ogłoszenie za słowo 20 gr-