swiat alkoholi
DESCRIPTION
Swiat AlkoholiTRANSCRIPT
M A G A Z Y N K O N E S E R Ó W
KONIAKsmaczne towarzystwo
Nr 1-2/2008 r Cena 12,90 z∏ (w tym 7% VAT)
www.swiat-alkoholi.pl
Âwiat Alkoholi
CHRISTIAN POL-ROGERodkrywa sekrety szampanów
SZKOCKAI WALIJSKA WHISKYsi∏a tradycji i energiczny debiutant
ISS
N16
44-6
844
Spis treÊci
1
K O N I A K
Koniak od kuchni 3
E A U D E V I E
Z alzackich sadów 6
W Ó D K I
Drinki z wódkà czystà 8
WiÊniowa uczta 10
L I K I E R Y
Egzotyka ukryta w kieliszku 12
Alfabet z % 17
Drinki molekularne 50
P I W O
Goràca strona piwa 18
W H I S KY
Torf na podniebieniu 20
Drinki z whisky 24
Z górskich pustkowina królewskie sto∏y 26
Walijskie z∏oto 29
Pod znakiem czerwonej ró˝y 32
Whisky z Highlands 35
W I N O
Burgundzki mistrz elegancji 36
Jura – nie tylko dinozaury 38
Bàbelki nie sà równe 41
Wino z podnó˝a Andów 44
Wino trzeba kochaç 46
Nad strumieniem Jacoba 48
M O C N E R O Z M O W Y
Smaki Êwiata 52
O T Y M S I ¢ M Ó W I 56
PA R T N E R Z Y 64
magazyn koneserównr 1-2/2008
Adres redakcji:15-113 Bia∏ystok,ul. Gen. Andersa 38tel. (085) 65 39 000, fax (085) 65 39 856
Redaktor Naczelny:Mariusz Golak
Redaguje zespó∏:Justyna ¸otowska, Wojciech Napora
Wspó∏pracujà:¸ukasz Sosiƒski
Zdj´cia:Monika Filipiuk, Bartosz Jarosz
DTP:Jan [email protected]
Wydawca:Publikator Sp. z o.o.15-113 Bia∏ystok,ul. Gen. Andersa 38tel. (085) 65 39 000, fax (085) 65 39 856
Prezes:Robert Tyszkiewicz
Wiceprezes:Lech Gryko
Dyrektor Sprzeda˝y i Marketingu:Anita Frank
Dyrektor Finansowy:Agnieszka Masiewicz
Dyrektor Wydawniczy:Jaros∏aw ˚ukowski
Dyrektor Studia Graficznego:Bohdan Majewski
Dyrektor Dzia∏u Fotografii i Architektury:S∏awomir Mojsiuszko
Dyrektor Grupy Wydawniczej:Aneta Purta-Stankiewicz
Reklama:Katarzyna Jab∏oƒska, Ma∏gorzata Arciszewska,Aneta Brzostek, Barbara Tomaszuk,Joanna [email protected]
Dyrektor Dzia∏u Kolporta˝u:S∏awomir Andryszewski
Kolporta˝ i Prenumerata:www.publikator.com.pl/[email protected]
Zdj´cie na ok∏adce:Shutterstock
Redakcja nie zwraca niezamówionych materia∏óworaz zastrzega sobie prawo do ich skracania.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialnoÊciza treÊç zamieszczonych reklam.
Copyright by Publikator Sp. z o.o.
Wszystkie materia∏y obj´te sà prawem autorskim.
Âwiat Alkoholi
Piwo wcale nie musi byç zimne czy nawetsch∏odzone – str. 18
Ardbeg – historia jednej z najbardziejtorfowych szkockich whisky – str. 20
Winiarskà specjalnoÊcià Jury jest francuskiodpowiednik sherry – vin jaune – str. 38
W N U M E R Z E :
Szanowni Czytelnicy,
Przyglàdajàc si´ opisom wszelkiej maÊci trunków tudzie˝ ró˝norakim notom degustacyjnym, beztrudu da si´ w nich wyczuç przeolbrzymi baga˝ emocji. Alkohole uderzajà do g∏owy, kuszà podnie-bienie, przyciàgajà wzrok, uwodzà smakiem... Materia∏ w sam raz na powieÊciowy romans, którypoch∏oni´ty zostanie z wypiekami na twarzy, albo te˝ hollywoodzkà superprodukcj´ pe∏nà rozstaƒi powrotów. Dlatego osobiÊcie gotów jestem daç si´ pokroiç w obronie tezy, ˝e w poprzednim wciele-niu ka˝dy z alkoholi by∏... kobietà. W ka˝dym razie bardziej przekonuje mnie kobieca genealogiawódki ni˝ domniemanie, ˝e kobietà by∏ Kopernik. I naprawd´ nie wymaga to zbyt wielkiej wy-obraêni.Kobieta-wódka... Uderza do g∏owy, zdaniem innych bije tak˝e po kieszeni. Zauroczenie od pierw-szego wejrzenia, choç niektórych mo˝e zraziç jej bezpoÊrednioÊç. Poczàtkowo wydaje si´ zbyt szorst-ka, ale z biegiem czasu trudno jest oprzeç si´ ciep∏u, które wko∏o roztacza. Ponoç ma w sobie coÊ zeSkandynawki – najlepsza jest bowiem... zmro˝ona. Ja jednak widz´ w niej wyraênie s∏owiaƒskierysy i koniecznie blond w∏osy – wszak jest to kolor dojrza∏ego zbo˝a.Kobieta-wino... Wiotka niczym p´d winoroÊli, koniecznie w po∏yskliwej sukni, najlepiej ciemnej ni-czym Beaujolais Villages Nouveau. Spotkanie b´dzie pe∏ne niedopowiedzeƒ, ulotnych niuansów,wyrafinowane... Jedno jest pewne. Oczaruje ci´ jej zapach... zapach kobiety-wina... Koniecznie trze-ba wybraç si´ z nià na kolacj´, podczas której poka˝e swoje nieznane wczeÊniej oblicze. ZnajomoÊçpotrafi ewoluowaç, a czas jà dodatkowo uszlachetnia. Niestety, w przypadku z∏ych wyborów mo˝esi´ ona skoƒczyç niez∏ym kwasem.Wreszcie kobieta-piwo... Wymarzona kumpela. Zdecydowanie lepiej b´dzie si´ czu∏a w zadymionympubie czy na stadionie pi∏karskim ni˝ w eleganckiej restauracji. Znajdzie si´ zawsze pod r´kà, gdyb´dziesz czu∏ potrzeb´ zwierzenia si´ ze swoich smutków. W jej towarzystwie nawet gorycz smakujeinaczej. Tylko – na Boga – niech nikt nie zapomina, ˝e wcià˝ jest ona delikatnà niczym pianka ko-bietà. Kolejne wcielenia mo˝na mno˝yç. Przecie˝ prawdziwa kobieta ma wiele twarzy.Na koniec – ku przestrodze – nale˝y wspomnieç, ˝e niezale˝nie od konsumowanego trunku takarandka mo˝e si´ skoƒczyç nast´pnego dnia pot´˝nym kacem, a nad ranem oka˝e si´, ˝e najlepszymlekiem na syndrom dnia nast´pnego jest... ˝ona.
MARIUSZ GOLAK
REDAKTOR NACZELNY
2
3
Koniak od kuchniJeszcze kilkanaÊcie lat temu w Polsce ma∏o komu przychodzi∏o
do g∏owy, ˝eby koniak wstawiç do obiedniego menu. Wi´k-
szoÊç uwa˝a∏a, ˝e trunek ten jest na tyle ekskluzywny, ˝e nale-
˝y go piç wy∏àcznie w czystej postaci. Obecnie coraz wi´cej
kucharzy dostrzega jego nieprzeci´tne walory kulinarne.
K O N I A K Z P O T R A W A M I – N O W Y S M A K
Koniak
4
Do niedawna dla wi´kszoÊci koneserówdobrych alkoholi koniak by∏ synonimem luk-susu, trunkiem, który kojarzy∏ si´ z wizerun-kiem nobliwego gentlemana, palàcego cygaroprzy bogato rzeêbionym kominku. Na prze-strzeni kilku ostatnich lat wizerunek tenuleg∏ zmianie, a sam koniak sta∏ si´ przed-miotem konsumpcyjnych eksperymentów.Tak˝e firmy produkujàce ten trunek promujànowe sposoby jego spo˝ywania.
Jednym z nich jest picie koniaku w postacidrinków, co w ostatnim czasie zyskuje na po-pularnoÊci i s∏u˝y zainteresowaniu nim m∏o-
dego pokolenia, które uwa˝a koniak za trunekstaroÊwiecki. Do komponowania koktajli u˝y-wa si´ tylko najm∏odszych trunków – V.S.i V.S.O.P. Starszych koniaków nie warto mie-szaç, poniewa˝ po dodaniu do nich soku lub in-nego napoju tracà swój jak˝e bogaty aromat.
Koniak spo˝ywany jest tak˝e po posi∏kuw czystej postaci. Trunek ten mocno pobu-dza soki trawienne, dlatego od niepami´t-nych czasów uwa˝any jest za doskona∏y dige-stif. W tym przypadku nie ma ograniczeƒ, je-˝eli chodzi o dobór klasy koniaku. Mo˝emydo tego celu u˝yç zarówno najprostszych
trunków, jak i tych z najwy˝szej pó∏ki. Oczy-wiÊcie, te drugie, ze wzgl´du na swój z∏o˝o-ny charakter i bogaty aromat, dostarczàw trakcie degustacji znacznie wi´cej przy-jemnoÊci. Dodatkowà zaletà koniaku, jako al-koholu wytwarzanego z destylatu winnego,jest fakt, i˝ pijàc go po obiedzie, gdy do posi∏-ku podawane by∏o wino, nie odczujemy nie-przyjemnego efektu mieszania napojów alko-holowych. Koniak serwuje si´ równie˝ przedjedzeniem jako aperitif. Dla urozmaiceniamo˝na delektowaç si´ nim, dodajàc lód lubwod´, tonik bàdê piwo imbirowe.
Koniak mo˝e byç zarówno sk∏adnikiem receptur przygotowywanych daƒ, jak równie˝ towarzyszyç posi∏kom w czystej postaci.
Karol Okrasa poleca
SUFLET MARTELL ORZECHOWO-GRYCZANY Z GORZKÑ
CZEKOLADÑ I SOSEM WANILIOWYM
SK¸ADNIKI:
• 100 g kaszy gryczanej • 100 g sera bia∏ego mielo-
nego • 50 g gorzkiej czekolady • 50 g orzechów w∏o-
skich • 2 sztuki laski wanilii • 200 ml mleka • 50 ml
Êmietanki s∏odkiej 30% • 4 sztuki jaj • 100 g cukru
pudru • 20 g mas∏a • 20 g cukru bràzowego • 10 g
màki ziemniaczanej • 30 g màki pszennej • 50 ml
koniaku Martell Cordon Bleu • jedna limonka.
SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
Kasz´ gryczanà mielemy w maszynce do mielenia.
˚ó∏tka jaj oddzielamy od bia∏ek. 3 ˝ó∏tka ucieramy
z po∏owà cukru pudru na g∏adkà i puszystà mas´. Do-
dajemy ser i jeszcze raz dok∏adnie ucieramy. Ca∏oÊç
doprawiamy ziarenkami wanilii i odrobinà koniaku.
Orzechy parzymy we wrzàtku i drobno siekamy. Kiedy
sà jeszcze ciep∏e, zalewamy je pozosta∏à iloÊcià konia-
ku i odstawiamy do wystygni´cia. Odcedzamy i opró-
szamy orzechy odrobinà màki pszennej, a koniak do-
dajemy do masy.
Bia∏ka ubijamy na pian´ z drugà cz´Êcià cukru pudru.
Utarte ˝ó∏tka z serem mieszamy z kaszà, startà skórkà
z limonki, po czym dodajemy odrobin´ màki ziemnia-
czanej i pszennej, jeÊli masa jest zbyt luêna. Nast´pnie
dodajemy ubità pian´ z bia∏ek i delikatnie mieszamy.
Na koniec dodajemy orzechy i wyk∏adamy do foremek
wysmarowanych mas∏em i wysypanych cukrem bràzo-
wym. Do ka˝dej foremki wciskamy w Êrodek farszu ka-
wa∏ek gorzkiej czekolady. Pieczemy w piekarniku
w temperaturze 180°C przez ok. 15 min.
Mleko zagotowujemy ze Êmietankà i dodajemy cukier
bràzowy oraz ziarna wanilii, zaprawiamy na koniec
˝ó∏tkiem i podgrzewamy.
Suflet podajemy z sosem waniliowym i lampkà konia-
ku Martell Cordon Bleu.
Koniak
5
Koniak i cygaro to od dawna synonimy luksusu, które towarzyszà prawdziwym d˝entelmenom.
Kolejnym sposobem urozmaicenia posi∏kuprzy wykorzystaniu koniaku jest dodawaniego do potraw. ¸àczenie alkoholu z jedzeniemjest tradycjà i ciekawà cechà kuchni wielukrajów, zw∏aszcza Francji. Tak˝e w Polscenie od dziÊ u˝ywa si´ ró˝nych trunków dowzbogacania smaku potraw. Jednak nasi ro-dzimi kucharze stosunkowo niedawno zacz´listosowaç koniak.
– Koniak przyby∏ do polskich restauracji kil-ka lat temu wraz z modà na kuchni´ Êródziem-nomorskà, w której cz´sto si´ z niego korzysta.WczeÊniej by∏ u nas ma∏o znany w tej roli. Ist-nia∏y – co prawda – przed wojnà restauracjew Warszawie, w których u˝ywa∏o si´ koniakudo celów kulinarnych, jednak w dobie przaÊne-go PRL-u tradycja ta praktycznie zanik∏a.G∏ównie ze wzgl´du na cen´ i fakt, i˝ koniakdoÊç s∏abo wspó∏gra z tradycyjnymi polskimipotrawami – wyjaÊnia Artur Kupczyk, szefkuchni w hotelu Aros w Tychach.
Obecnie wielu mistrzów kulinarnych ch´t-nie si´ga po koniak.
– Potrawy serwowane z koniakiem nabierajàzupe∏nie nowego znaczenia. Z∏ama∏em wiele za-sad kulinarnych, ale efekt jest zaskakujàcy. Cotu du˝o mówiç. To prawdziwie pasjonujàcaprzygoda dla kochajàcych niebanalnà kuchni´ –mówi Grzegorz Lelek, szef kuchni hotelu Be-lvedere w Zakopanem.
Z CZYM I DO CZEGO?
Koniak mo˝e byç zarówno sk∏adnikiemreceptur przygotowywanych daƒ, jak te˝
elementem towarzyszàcym posi∏kom.W pierwszym przypadku s∏u˝y najcz´Êciejdo wzmocnienia i wzbogacenia smaku po-traw. Dobrym przyk∏adem jest tu klasycznafrancuska zupa cebulowa, której koniak do-daje apetycznej wyrazistoÊci. Podobniepasztet z kurzych wàtróbek, którego i takbogaty smak dodatkowo pot´guje dodanieodrobiny alkoholu z Cognac. Równie˝ wieledaƒ mi´snych zyskuje po dodaniu do nichkoniaku. Stek z pieprzem i mas∏em szczy-piorkowym czy wieprzowina nadziewana fi-gami sà tu Êwietnymi przyk∏adami. Koniakznakomicie sprawdza si´ tak˝e z grzybami(np. „pijane” grzyby) i deserami (np. nale-Êniki suzette).
Istniejà równie˝ zasady – choç jedynàs∏usznà zasadà panujàcà w kuchni jest brakzasad – serwowania koniaku do posi∏ku. Tutak˝e sà potrawy, które zyskujà na smaku,gdy popija si´ je tym szlachetnym trunkiem.WÊród przystawek sprawdzonym po∏àcze-niem sà kacze wàtróbki w sosie z pieprzem,popijane koniakiem X.O., czy sushi podanez lampkà V.S.O.P. Homar z rusztu z przypra-wami korzennymi albo pieczone przepiórkiw przyprawach korzennych jako danie g∏ów-ne równie˝ Êwietnie uzupe∏nia koniak.
Tak˝e grzyby, zw∏aszcza borowiki, znako-micie komponujà si´ zw∏aszcza ze starszymitrunkami. Koniaki V.S.O.P, X.O. i starsze do-brze smakujà równie˝ w po∏àczeniu z ró˝ne-go rodzaju deserami, g∏ównie czekoladowy-mi, orzechowymi i miodowymi.
Jak na tradycyjny francuski alkohol przy-sta∏o, koniak bardzo dobrze pasuje do serów.I tak, np. Roquefort czy Fourme d’Ambertzyskujà na smaku, gdy popija si´ je lampkàV.S.O.P. Tak˝e kawa ujawnia nowe aromaty,gdy zestawi si´ jà z koniakiem X.O.
ZIMNE OBLICZE KONIAKU
Ciekawym sposobem na picie koniaku jestpromowana przez mark´ Hennessy metodaokreÊlana mianem Hennessy Paradis Givre –czyli konsumpcja mocno sch∏odzonego konia-ku z najwy˝szej pó∏ki. Koniak serwuje si´w formie sch∏odzonego do -18°C trunku, po-dawanego w sch∏odzonym szkle. Przy tejtemperaturze Hennessy Paradis przybierabardzo oleistà postaç, d∏u˝ej utrzymuje si´ napodniebieniu, a tak˝e d∏u˝ej pozostawiaw ustach niezwykle bogate aromaty, którenie by∏yby wyczuwalne w sytuacji, gdyby by∏on konsumowany w temperaturze pokojowej.
Ka˝dy z opisanych tu sposobów degustacjipozwala odkryç inne oblicze tego szlachet-nego trunku. Koniak – jak ma∏o który alko-hol – doskonale sprawdza si´ zarównow czystej postaci, jak i w po∏àczeniu z inny-mi napojami lub jedzeniem. Kucharze i bar-mani majà wr´cz nieograniczone mo˝liwoÊciw wymyÊlaniu coraz to nowych zestawieƒ.Dzi´ki temu mi∏oÊnicy koniaku majà mo˝li-woÊç delektowania si´ nim bez obawy, ˝e ichulubiony alkohol szybko si´ znudzi.
WOJCIECH NAPORA
FOT. REMY MARTIN, SHUTTERSTOCK
Koniak
6
Z alzackich sadówNie ka˝dy wie, ˝e Francja nie jest wy∏àcznie ojczyznà koniaku, szampana czy szlachetnych win.
U stóp Wogezów, w s∏onecznych i zielonych dolinach Alzacji powstaje eau de vie, trunek prak-
tycznie u nas nieznany, a w pó∏nocnej Francji cieszàcy si´ zas∏u˝onà opinià jednego z najpopu-
larniejszych alkoholi.
E A U D E V I E – O W O C O W Y D E S T Y L AT R O D E M Z A L Z A C J I
Eau de vie nie powstaje, rzecz jasna, wy-∏àcznie w Alzacji. Od pokoleƒ wytwarzane jesttak˝e w Szwajcarii, Austrii, a nawet w Niem-czech, choç ∏atwo zauwa˝yç, ˝e najwi´kszàs∏aw´ zyska∏y trunki produkowane w∏aÊnieprzez alzackich gorzelników. Doliny u stópWogezów swà s∏aw´ zawdzi´czajà wyjàtkowoobficie owocujàcym sadom owocowym (niebez racji Alzacja uwa˝ana jest za „najs∏odszy”region Francji) i to w∏aÊnie w obfitoÊci orazniezwyk∏ym aromacie alzackich malin, gru-szek, truskawek i moreli nale˝y upatrywaçpopularnoÊci tamtejszej eau de vie.
Choç termin eau de vie odnosiç si´ mo˝edo wszystkich destylatów wytwarzanychz owoców, a wi´c tak˝e do koniaków, armania-ków czy calvadosu, przyj´∏o si´, aby stosowaçgo przede wszystkim jako okreÊlenie destyla-tów, które wytwarzane sà z innych owocówni˝ winogrona czy jab∏ka. WÊród najbardziejznanych eaux de vie znajdujà si´ trunki
o smaku malinowym (framboise), Êliwkowym(prune), gruszkowym (poire), truskawkowym(fraise) i jagodowym (myrtille).
TRUNEK Z PODDASZA
Terminem eau de vie okreÊla si´ trunkio wysokiej zawartoÊci alkoholu, wyraênymowocowym smaku i braku zabarwienia (choçczasami mo˝na spotkaç eaux de vie, które le-˝akujà w drewnianych beczkach, co nadajeim delikatnà, s∏omkowà barw´). Jednak nienale˝y myliç ich z likierami cz´sto majàcymite same nazwy (framboise, prune, poire),które charakteryzujà si´ mniejszà zawarto-Êcià alkoholu, a ponadto sà – w przeciwieƒ-stwie do eau de vie – s∏odzone.
Jak ka˝dà bezbarwnà wódk´, eau de vienajlepiej podawaç w mocno sch∏odzonej po-staci i bez ˝adnych dodatków. Nale˝y unikaçzw∏aszcza mieszania ze sk∏adnikami o wyraê-nym smaku, który mo˝e zak∏ócaç charakte-
rystyczne owocowe aromaty. Zazwyczaj tru-nek ten serwuje si´ jako digestif.
Eau de vie jest zwykle produkowane tra-dycyjnymi metodami w niewielkich wytwór-niach, nierzadko od kilku pokoleƒ. Aby tru-nek mia∏ odpowiedni aromat i smak, nale˝y –po pierwsze – wyjàtkowo starannie dobraçowoce, które zostanà poddane destylacji.Zbiory owoców zaczynajà si´ ju˝ w lipcu(morele, maliny) i trwajà a˝ do wrzeÊnia(gruszki, jab∏ka, Êliwki).
Na poczàtku owoce (w ca∏oÊci, wrazz pestkami) umieszczane sà w specjalnychs∏ojach, w których odbywa si´ fermentacja.Pod w∏asnym ci´˝arem tworzà one soczystàmiazg´, która nast´pnie poddawana jest fer-mentacji przy u˝yciu naturalnych dro˝d˝y.Fermentacja trwa zazwyczaj dziesi´ç dni, poczym zwalnia i ostatecznie ustaje po szeÊciutygodniach. Ka˝dego dnia zacier jest drobia-zgowo kontrolowany. Po zakoƒczeniu fer-
Eau de vie
7
mentacji s∏oje sà szczelnie zamykane a˝ dorozpocz´cia destylacji.
Inaczej post´puje si´ w przypadku eau devie produkowanej z malin czy jagód. Owocete charakteryzujà si´ niskà zawartoÊcià cukrui przed fermentacjà muszà byç macerowanew eau de vie przez co najmniej miesiàc (ka˝-de 100 kg owoców macerowane jest w 25 li-trach eau de vie o mocy co najmniej 50%).
Kolejnym etapem produkcji eau de vie jestdestylacja w miedzianych alembikach. Po-dobnie jak w przypadku innych destylatów,takich jak chocia˝by koniak, odrzuca si´ „g∏o-w´” i „ogon”, pozostawiajàc najwartoÊciow-sze „serce” destylatu o mocy 50-60%.
Nast´pnie ma miejsce starzenie eau devie. Stare francuskie powiedzenie mówi, ˝edobre eau de vie musi si´ starzeç na strychu– starym zwyczajem s∏oje z eau de vie doj-rzewajà wi´c na poddaszach destylarni. Dzi´-ki le˝akowaniu w szklanych lub ewentualnieceramicznych s∏ojach trunek pozostaje bia∏y,czysty i ognisty w smaku. Eau de vie mo˝ebyç tak˝e starzone w beczkach – trunki doj-rzewajàce w ten sposób uwa˝ane sà za deli-katniejsze i pe∏niejsze.
GDZIE GRUSZE
DOJRZEWAJÑ BUTELKAMI
Jednà z najbardziej znanych alzackich wy-twórni eau de vie jest istniejàca od 1870 ro-ku firma G.E. Massenez (jej produkty do-st´pne sà tak˝e w Polsce). WÊród produko-
wanych przez nià eaux de vie warto wymie-niç chocia˝by trunek z dzikich malin (fram-boise sauvage), wytwarzany od 1913 roku,ze Êliwek (vieille prune), starzony w d´bo-wych beczkach, oraz z pi´tnastu rodzajówrosnàcych dziko owoców (m.in. ostrokrze-wu, g∏ogu, jarz´biny, nieÊplika), o charakte-rystycznym ostrym i gorzkawym aromacie.Za jednà z najlepszych eaux de vie uwa˝a si´brandy z gruszek Williams (poire Williams).
Wielu producentów, nie tylko w Alzacji, aletak˝e chocia˝by w Szwajcarii, wytwarza efek-towne eau de vie gruszkowe z ca∏ymi owoca-mi w butelce. Gdy grusze przekwitajà i za-czynajà wytwarzaç zawiàzki owoców, na ka˝-dà zawiàzk´ wsuwana jest ostro˝nie szklanabutelka, umieszczona do góry dnem i os∏o-ni´ta specjalnà konstrukcjà, aby do Êrodkanie dosta∏a si´ deszczowa woda. Usuwa si´przy tym pozosta∏e owoce z ga∏´zi, abygruszka otrzyma∏a po˝àdanà iloÊç sk∏adnikówod˝ywczych. Gdy gruszki dojrzejà, butelkajest ostro˝nie zdejmowana wraz z owocem,myta i nape∏niana wytworzonym wczeÊniejgruszkowym destylatem. „Uwi´ziona”gruszka nie tylko nadaje destylatowi pi´knyowocowy aromat i soczysty smak, jest tak˝ewyjàtkowo efektowna, co sprawia, ˝e od latjest to jedna z ulubionych pamiàtek przywo-˝onych przez turystów z Alzacji.
Ten sposób produkcji gruszkowych eaux devie jest tak˝e wyjàtkowo popularny w Szwaj-carii, a zw∏aszcza w regionie Wallis, gdzie
owocujàce butelkami grusze sà sta∏ym ele-mentem krajobrazu. Malownicza dolina Wallis,po∏o˝ona wÊród alpejskich lodowców i s∏ynàcaz najwy˝ej po∏o˝onych stoków narciarskich,mo˝e si´ pochwaliç znakomitymi eaux de viewytwarzanymi nie tylko z gruszek, ale tak˝ez mirabelek, truskawek, moreli czy renklod.
Jednym z najbardziej znanych producentóweau de vie z Wallis jest szwajcarska firmaMorand z miasteczka Martigny, która jakojedna z pierwszych zacz´∏a „butelkowaç” ro-snàce tu grusze. Ciekawostkà jest fakt, ˝eeau de vie te jest cz´sto stosowane tak˝e donadziewania s∏ynnych szwajcarskich czeko-lad. Wytwórni´ Morand mo˝na zwiedzaç, copozwoli wszystkim wàtpiàcym sprawdziç, ja-kim cudem w wàskiej szklanej butelce mog∏awyrosnàç prawdziwa gruszka.
JUSTYNA ¸OTOWSKA
FOT. SHUTTERSTOCK
Eau de vie na polskich sto∏ach
nazwa cena
Emaux Framboise 399 z∏/0,5 l
Poire Prissonniere 149 z∏/0,5 l
Eau de Vie Poire Williams 159 z∏/0,5 l
Eau de Vie Framboise 159 z∏/0,5 l
Eau de Vie Kirch Vieux 159 z∏/0,5 l
êród∏o: Grand Prix Alkohole Âwiata, Centrum Wina
Eau de vie
Truskawki, jagody, maliny – dzi´ki umiej´tnoÊciom alzackich gorzelników powstajà z nich oryginalne trunki.
8
POLECA: Lech Góra,
barman w klubie Blue
Cactus (Warszawa)
Drinki z wódkà czystàWódki czyste dajà barmanom mo˝liwoÊç zaprezentowania pe∏ni
kunsztu podczas przygotowywania i aran˝acji ró˝norodnych
koktajli. Fot. Monika Filipiuk
Manyberry Collins• 2 truskawki • ∏y˝ka barowa je˝yn • ∏y˝ka barowa malin • ∏y˝ka barowa jagód •
10 ml soku z limonki • 15 ml syropu cukrowego • 40 ml wódki Wyborowej • woda
gazowana. W szklance collins ucieramy truskawki, je˝yny, maliny i jagody z syropem
cukrowym, nast´pnie zasypujemy kruszonym lodem, dodajemy sok z limonki i wódk´,
a nast´pnie dope∏niamy wodà. DEKORACJA: Êwie˝e truskawki, maliny, je˝yny, jagody
• 2 papryczki chili • 20 ml soku z limonki • 40 ml wódki Wyborowej • piwo im-
birowe • dash sypkiego cynamonu. Ucieramy kawa∏ki papryczki w wysokiej szklan-
ce, dodajemy sok z limonki i wódk´, uzupe∏niamy piwem imbirowym, a nast´pnie
posypujemy drink cynamonem. DEKORACJA: papryczka chili, kora cynamonowa.
CHARAKTERYSTYKA: orzeêwiajàcy, pikantny drink
Warsaw Mule
Lychee & Strawberry Collins• 3 truskawki • 6 owoców lychee • 15 ml syropu cukrowego • 10 ml soku z limonki
• 15 ml likieru Monin Lychee • 40 ml Wyborowej • woda gazowana. W szklance col-
lins ucieramy truskawki, nast´pnie w szklanicy barmaƒskiej ucieramy owoce lychee, do-
dajemy soku z limonki, likier Lychee i wódk´, a ca∏oÊç shakerujemy. Wszystko wlewamy
do szklanki z kruszonym lodem i dope∏niamy wodà. DEKORACJA: truskawka, lychee
9
Cucumber Tini
• 2 plastry ogórka zielonego • 60 ml soku z ananasa • 40 ml wódki Wyborowej
• ∏y˝ka barowa syropu Monin Oregat. Rozgniatamy ogórek w szklanicy barmaƒ-
skiej, dodajemy pozosta∏e sk∏adniki i mieszamy w shakerze. Nast´pnie przelewamy
zawartoÊç shakera do krótkiej szklanki. DEKORACJA: ananas, ogórek. CHARAKTE-
RYSTYKA: drink orzeêwiajàcy
• 6 cm ogórka zielonego • 15 ml soku z limonki • 10 ml syropu cukrowego • 10 ml
˚ubrówki • 40 ml Wyborowej. W szklanicy barmaƒskiej ugniatamy pokrojony w drob-
ne plasterki ogórek, nast´pnie dodajemy sok z limonki, syrop cukrowy, ˚ubrówk´
i wódk´, a ca∏oÊç shakerujemy. ZawartoÊç shakera przelewamy do sch∏odzonego kie-
liszka koktajlowego, cedzàc przez dwa sitka. DEKORACJA: plastry ogórka
Ma∏y Miki
Se-Pu-Ku• 60 g gruszki • maracuja • 10 ml Galiano • 60 ml wódki Wyborowej • 10 ml
soku z limonki • 5 ml syropu cukrowego. Wydrà˝onà maracuj´ i gruszk´ ugniatamy
w szklanicy barmaƒskiej, dodajemy pozosta∏e sk∏adniki, a ca∏oÊç mieszamy w sha-
kerze. Nast´pnie wlewamy ca∏oÊç do czterech shotów. DEKORACJA: czàstka tru-
skawki. CHARAKTERYSTYKA: efektowny i orzeêwiajàcy shot
Lemon Grass Tini• êdêb∏o trawy cytrynowej • centymetr zesta cytrynowego • 15 ml Triple Sec •
6 dashy Lemon Bitter • 80 ml Wyborowej Exquisite. Dok∏adnie rozcieramy traw´ cy-
trynowà z zestem z cytryny, dodajemy pozosta∏e sk∏adniki i ca∏oÊç shakerujemy. Na-
st´pnie zawartoÊç shakera przelewamy do sch∏odzonego kieliszka koktajlowego, ce-
dzàc przez dwa sitka. DEKORACJA: pó∏ êdêb∏a trawy cytrynowej, zesty z cytryny
WiÊniówki nale˝à do najpopularniejszychw Polsce wódek gatunkowych. Przyczyna ichsukcesu w du˝ej mierze tkwi w popularnoÊciwiÊni, niezmiennie uwa˝anych przez Pola-ków za owoce smaczne i zdrowe. Ma∏o ktozdaje sobie jednak spraw´, ˝e wiÊnie rosnàw Polsce zaledwie od X wieku, a do Europyzosta∏y sprowadzone przez Rzymian z AzjiMniejszej (warto sobie przypomnieç chocia˝-by s∏ynne uczty Lukullusa, podczas którychpodawano wiÊnie jako prawdziwy rarytas).DziÊ drzewa wiÊniowe sà typowym elemen-tem polskiego krajobrazu, a przyrzàdzanez nich trunki wysokoprocentowe od czasówstaropolskich uwa˝ane sà za prawdziwy przy-smak – jak wiadomo, wiÊniówki i wiÊniakikrólowa∏y na szlacheckich i magnackich dwo-rach ju˝ w XVI i XVII wieku. Wódki wiÊnio-we mia∏y wi´c do pokonania wyjàtkowo krót-kà drog´ do wyobraêni konsumentów. Nie
dziwi zatem, ˝e segment wiÊniówek przyra-sta ka˝dego roku o kilka procent (w 2005 ro-ku by∏o to nawet 9%).
W zalewie najró˝niejszych alkoholi wiÊnio-wych najwi´kszà popularnoÊç zyska∏y te,które z jednej strony mogà poszczyciç si´znanà i powszechnie rozpoznawalnà markà,zaÊ z drugiej – charakteryzujà si´ wyrazi-stym i naturalnym wiÊniowym smakiem.
Wódka Polska WiÊniowa (V&S Luksuso-wa), która zaj´∏a pierwsze miejsce w naszymrankingu, choç na rynku jest obecna zaledwieod kilku lat, przekona∏a do siebie konsumen-tów doskonale wyczuwalnym smakiem i aro-matem Êwie˝ych wiÊni. Nie dziwi to, gdyuÊwiadomimy sobie, jak du˝ym magnesemdla konsumenta – w dobie powszechnegostosowania konserwantów – sà produkty od-wo∏ujàce si´ do domowych smaków. A ˝e oddawien dawna z wiÊni wyrabiano domowe na-
lewki, du˝à estymà cieszà si´ te˝ wódki bli-skie smakom z przydomowego ogródka.
Równie˝ trunek, który zajà∏ drugie miej-sce w rankingu, Soplica WiÊniowa, sporzà-dzany jest – jak zapewnia producent – wedlestaropolskiej receptury, z owoców wiÊniz aromatem pestek. Dodatkowo kusi on kon-sumentów g∏´bokim kolorem, kojarzàcym si´z dojrzewajàcymi na s∏oƒcu owocami.
Trzecie miejsce zaj´∏a dobrze znana Wi-Êniówka Lubelska, wytwarzana na maceraciez wiÊni, o intensywnym wiÊniowym kolorze,który – jak pokaza∏y badania – jest przez Po-laków postrzegany jako wyjàtkowo atrakcyj-ny. Choç na podium nie znalaz∏a si´, to z racjiwielu wskazaƒ warto wspomnieç te˝ o sztan-darowym produkcie Polmosu Józefów –Cherry Cordial.
JUSTYNA ¸OTOWSKA
FOT. SHUTTERSTOCK
10
WiÊniowa ucztaRanking najpopularniejszych wódek o smaku
wiÊniowym, przeprowadzony na podstawie
g∏osów zebranych z czterdziestu sklepów spe-
cjalistycznych z ca∏ej Polski, pokaza∏, ˝e mi∏o-
Ênicy wiÊniowych rarytasów najbardziej cenià
te trunki, które zachowujà walory domowych
wyrobów.
NAJPOPUL ARNIEJSZE WIÂNIÓWKI W POLSCE
Wódki
Dzi´kujemy
ZA UDZIA¸ W RANKINGU DZI¢KUJEMY NAST¢PUJÑCYM SKLEPOM SPECJALISTYCZNYM:
Grand Prix – Alkohole Âwiata (Warszawa), Top Wina Âwiata (Ko∏obrzeg), Aga II Salon Win i Alkoholi (Warszawa), Alkohole i Wina Âwiata M&P (Warszawa), Entoria Euro-
net Poland (Legionowo), Galeria Win (Bia∏ystok), Âwiat Alkoholi (Pu∏awy), Wina Âwiata (Katowice), Wine Direct (¸ódê), Galerie Alkoholi (¸ódê), Dekanter.pl (Warszawa),
Âwiat Alkoholi (Lublin), Alkohole Âwiata (ZamoÊç), Alkohole Âwiata (Bia∏ystok), Bianco&Rosso (Bia∏ystok), Reddry (Ursynów), Ballantine’s (Warszawa), Alkohole Âwiata
Olsztyn), Alkohole Âwiata (Ostróda), Alkohole Âwiata (Gdynia), Winoteka & Alkohole Âwiata (Warszawa), Alkohole Âwiata (Bartoszyce), Winoteka i Alkohole Âwiata (Po-
znaƒ), Alkohole Âwiata (Bia∏ystok), Âwiat Alkoholi (Warszawa), Alkohole Âwiata (Ustka), Long Drink (Warszawa), Alkohole Âwiata (Lublin), Mafro (Kraków), W&S Alko-
hole Âwiata (Ciechocinek), W&S Alkohole Âwiata (P∏ock), Redy Âwiat Alkoholi (Poznaƒ), Alkohole Âwiata (Augustów), Batory (Wejherowo). Kapitan (Gdaƒsk), Bary∏eczka
(Kraków), Zorba (˚ywiec), Polonaise (Bydgoszcz), Kolwin (Zduƒska Wola), Gaja (Kraków).
Wódki
11
1Polska WiÊniowa
V&S Luksusowa
Polska WiÊniowa sporzàdzana jest
z nalewów na Êwie˝e owoce wiÊni. Zawar-
toÊç alkoholu: 40%. Dost´pna jest w pojem-
noÊciach: 100 ml (piersiówka), 200 ml
i 500 ml. Cena: 21,49 z∏/0,5 l (Êrednia cena
ze sklepów kana∏u tradycyjnego). Liczba od-
danych g∏osów: 21.
ARKADIUSZ DOBOSZ,
DYREKTOR MARKETINGU:
Konsumenci cenià Polskà WiÊniowà szczegól-
nie za znakomity, naturalnie wiÊniowy i esen-
cjonalny smak. Jest to równie˝ jedyny dost´p-
ny w Polsce likier wiÊniowy o mocy 40%,
a pó∏s∏odki smak czyni go niezastàpionym
w ch∏odne wieczory nie tylko w zaciszu domo-
wym, ale tak˝e w plenerze. Soplic´ WiÊniowà
mo˝na piç zarówno prosto z kieliszka, jak
i dodajàc do goràcych koktajli czy kolorowych
drinków. To dzi´ki tym
w∏aÊciwoÊciom trunek
ten dobrze sprawdza
si´ w mroêne, zimowe
wieczory, szczególnie
podczas wypoczynku
w górach.
2 Soplica WiÊniowa
Bols Sp. z o.o.
Swój smak wiÊniówka ta za-
wdzi´cza staropolskiej recepturze, ÊciÊle
przestrzeganej przez producenta. ZawartoÊç
alkoholu: 36%. Dost´pna jest w pojemno-
Êciach: 200 ml i 500 ml. Cena: 23,99
z∏/0,5 l (wed∏ug – Grand Prix Alkohole Âwia-
ta). Liczba oddanych g∏osów: 14.
PAWE¸ KRÓLIKOWSKI,
BRAND MANAGER MARKI:
Tajemnica Soplicy WiÊniowej tkwi w rygory-
stycznym podejÊciu do jej produkcji. Poniewa˝
chcieliÊmy uzyskaç smak znany z wiÊniówek
od lat wytwarzanych przez nasze babcie do-
mowymi sposobami, tworzàc jà, zdecydowali-
Êmy si´ na zachowanie procesu, który w pe∏ni
odda smak i bukiet tej nalewki. Zrezygnowali-
Êmy wi´c ze wszelkich sztucznych dodatków,
macerujàc oddzielnie pestki i same wiÊnie,
a póêniej ∏àczàc p∏y-
ny w odpowiednich
proporcjach. Finalny
produkt le˝akuje na-
st´pnie oko∏o 3 tygo-
dni, zanim trafi do
sprzeda˝y.
3 WiÊniówka Lubelska
Polmos Lublin
Wódka produkowana jest przy
zastosowaniu tradycyjnych metod, na bazie
maceratu ze Êwie˝ych wiÊni. ZawartoÊç alko-
holu wynosi 36%. WiÊniówka Lubelska do-
st´pna jest w pojemnoÊciach: 100 ml, 200
ml i 500 ml. Cena: 19,99 z∏/0,5 l. Liczba
oddanych g∏osów: 13.
WOJCIECH BORTKIEWICZ,
DYREKTOR MARKETINGU:
JesteÊmy najm∏odszà z marek, które znalaz∏y
si´ na podium w zorganizowanym przez Paƒ-
stwa czasopismo rankingu, ale rozwijamy si´
dynamicznie i mamy nadziej´ na zwi´ksze-
nie liczby naszych sympatyków. Najwi´k-
szym atutem WiÊniówki Lubelskiej jest jej
bogaty i harmonijny smak, który zapewnia
macerat z soczystych wiÊni, dojrzewajàcych
w sadach Lubelszczyzny. To w∏aÊnie w nim
kryje si´ sekret recep-
tury tego szlachetne-
go trunku.
Likiery
12
Egzotyka ukrytaw kieliszkuKto z nas nie mia∏by czasem ochoty skosztowaç
drinka, dzi´ki któremu poczu∏by si´ jak na goràcej
pla˝y? Likiery, takie jak Passoã czy Midori, dajà
mo˝liwoÊç stworzenia koktajli o egzotycznym sma-
ku, przywodzàcym na myÊl ciep∏e morze i palmy.
L I C Z I , M E L O N , G U A R A N A . . .
13
Âwiat likierów jest tak bogaty, ˝e trudnoby∏oby wskazaç smak, który nie znalaz∏byodzwierciedlenia w s∏odkich trunkach. Dzi´-ki temu barmani na ca∏ym Êwiecie, u˝ywajàcswej wyobraêni i umiej´tnoÊci, majà wr´cznieograniczone mo˝liwoÊci w kreowaniudrinków.
W tak ró˝norodnej rodzinie likierówszczególne miejsce zajmujà trunki o egzo-tycznym smaku lub te˝ przygotowywanez owoców, które niezwykle rzadko wyst´pujàw parze z alkoholem. Maracuja, melon, ana-nas, guajawa czy liczi to tylko niektórez nich. Warto wi´c bli˝ej poznaç likiery, któ-re do Êwiata alkoholi wnoszà koloryt i nieco-dzienny, goràcy smak.
LATYNOSKI SPOSÓB ˚YCIA
Jednym z najpopularniejszych obecnie li-kierów, na którego smak sk∏ada si´ mieszan-ka kwiatów i owoców tropikalnych z maracu-jà na czele, jest produkowana we Francji Pas-soã Passion Fruit (17,5% zawartoÊci alkoho-lu). Trunek ten trafi∏ na rynek w 1986 rokui poczàtkowo by∏ dost´pny tylko w krajachBeneluksu. Âwiatowà karier´ rozpoczà∏osiem lat póêniej i b∏yskawicznie zdoby∏przychylnoÊç konsumentów. Ciep∏y, jasno-czerwony kolor, orzeêwiajàcy smak i kwieci-sty zapach sprawi∏y, ˝e szybko zosta∏ doce-niony przez barmanów na ca∏ym Êwieciei sta∏ si´ bardzo popularnym sk∏adnikiemdrinków – najcz´Êciej ∏àczonym z sokiem po-maraƒczowym lub grejpfrutowym.
Nazwa Passoã jest odzwierciedleniem go-ràcego temperamentu Latynosów, wÊród któ-rych likier ten cieszy si´ szczególnym uwiel-bieniem. Od kilku lat jest on produkowanytak˝e w wersjach: mango, ananas i coco.
Zupe∏nie innym trunkiem jest stworzonyprzez japoƒskiego giganta alkoholowego, fir-m´ Suntory, Midori (20% zawartoÊci alkoho-lu). W odró˝nieniu od Passoã likier ten jestg´sty i bardzo s∏odki, dlatego rzadko pije si´go w czystej postaci, a zazwyczaj miesza si´z sokiem cytrynowym, ananasowym lub po-maraƒczowym – g∏ównie po to, by zbalanso-waç jego s∏odycz. Cz´sto wyst´puje równie˝w roli dodatku do sa∏atek z mango, ananasai melona.
Midori po raz pierwszy trafi∏ na rynekw Stanach Zjednoczonych w 1978 roku i doÊçszybko zdoby∏ popularnoÊç w tamtejszych
Likiery
14
barach. Jego g∏ównym sk∏adnikiem aromaty-zujàcym jest melon, w praktyce niezwyklerzadko ∏àczony z alkoholem. Jego charaktery-styczny, zielony kolor (midori po japoƒskuznaczy w∏aÊnie zielony), jeden z g∏ównychsprawców sukcesu trunku, to efekt dodaniabarwników. Równie˝ butelka imitujàca zmro-˝one szk∏o sta∏a si´ elementem wyró˝niajà-cym go na pó∏ce spoÊród innych alkoholi.Obecnie Midori produkowany jest w Meksy-ku. WczeÊniej, do 1987 roku, wytwarzano gow Japonii.
KRÓLEWSKIE INSPIRACJE
Kolejnym przedstawicielem likierów, naktórych smak sk∏adajà si´ owoce rzadko ko-jarzone z alkoholem, jest Chambord (16,5-23% zawartoÊci alkoholu). DoÊç z∏o˝onysmak tego trunku tworzà maliny – g∏ównykomponent likieru, je˝yny, wanilia – koniecz-nie z Madagaskaru, cytrynowe skórki i miód.Jak przysta∏o na tradycyjny, francuski trunek,alkoholem bazowym jest koniak. Ze wzgl´duna brak konserwantów likier ten powinienbyç skonsumowany 6 miesi´cy po zabutelko-waniu, w przeciwnym razie sk∏adniki mogàzaczàç si´ rozdzielaç.
Chambord produkowany jest w drodze po-dwójnej infuzji (pierwsza trwa 4 tygodnie,druga 2) malin i je˝yn w alkoholu. Po tym
procesie pod czujnym okiem maitre liquori-ste dodawane sà kolejne sk∏adniki.
Receptura Chamborda, który powstajew Dolinie Loary, zosta∏a zainspirowana tra-dycyjnym, francuskim likierem, wytwarza-nym na tych terenach pod koniec XVII wie-ku. Istnieje zapis mówiàcy o tym, i˝ LudwikXIV podczas wizyty w Château de Chambordzosta∏ pocz´stowany trunkiem, który da∏ po-czàtek likierowi znanemu dziÊ niemal ka˝de-mu mi∏oÊnikowi dobrych alkoholi.
Bardzo charakterystycznym elementemChamborda jest jego kulista butelka ze z∏o-tym, plastikowym paskiem, opatrzonym na-pisem Chambord Liqueur. Przywodzi ona namyÊl jab∏ko królewskie, jeden z symboli w∏a-dzy, co ma podkreÊlaç królewskie koneksjeChamborda.
W odró˝nieniu od Passoã i Midori Cham-bord znakomicie smakuje w czystej postacilub z dodatkiem lodu. Âwietnie sprawdza si´te˝ jako sk∏adnik koktajli, zw∏aszcza w po∏à-czeniu z szampanem.
Innym francuskim likierem, który w ostat-nich latach zdoby∏ popularnoÊç w barach,g∏ównie Stanów Zjednoczonych, jest Lichido(18% zawartoÊci alkoholu). Trunek ten, po-chodzàcy z Cognac, to mieszanka wódki i kil-kuletniego koniaku z naturalnà esencjà liczi,tropikalnych gruszli oraz soku brzoskwinio-
Lepszà sceneri´ dla egzotycznych koktajli trudno by∏oby sobie wyobraziç.
Likiery
Drinki na bazie
likierów egzotycznych
PASSION FRUIT COOLER
• 40 ml bia∏ego rumu • 25 ml ginu • 100 ml li-
kieru Passoã • 25 ml soku pomaraƒczowego •
sok z 1/2 cytryny.
Wszystkie sk∏adniki shakerujemy z lodem. Przece-
dzamy do szklanicy typu collins i dope∏niamy kru-
szonym lodem. Dekorujemy dwiema ga∏àzkami
Êwie˝ej mi´ty pieprzowej.
MIDORI BALL
• 25 ml likieru Midori • 25 ml wódki • 50 ml
soku ananasowego.
Sk∏adniki wlewamy do szklanicy typu highball.
Dodajemy 3-4 kostki lodu i mieszamy. Dekoruje-
my czàstkami pomaraƒczy, ananasa i melona.
AVIATON
• 40 ml ginu • 15 ml Êwie˝o wyciÊni´tego soku
z cytryny • 15 ml likieru maraschino • wisienka
koktajlowa • 5-6 kostek lodu.
Do skakera wk∏adamy kostki lodu. Wlewamy gin,
sok z cytryny i likier maraschino. Koktajl energicz-
nie mieszamy przez 8-10 sekund. Przecedzamy
przez sitko barowe do kieliszka koktajlowego. Do
koktajlu wk∏adamy wisienk´ koktajlowà.
CHAMBORD & CHAMPAGNE
• 1/4 kieliszka likieru Chambord • szampan do
uzupe∏nienia • malina.
Na dno kieliszka do szampana wlewamy likier
Chambord. Kieliszek uzupe∏niamy szampanem.
Do koktajlu wk∏adamy jednà malin´.
êród∏o: „Koktajle” Stuart Walton,
„Koktajle” Fernando Castellon
Wybrane likiery egzotyczne
nazwa cena
Midori 87 z∏/0,7 l
Passoã 67 z∏/0,7 l
Chambord 99 z∏/0,7 l
Pisang Ambon 79 z∏/0,7 l
êród∏o: M&P Alkohole i Wina Âwiata,
Brown-Forman, sklep Ballantine’s
wego. Podobnie jak Chambord, tak˝e Lichidodobrze smakuje w czystej postaci lub z do-datkiem lodu. Doskonale sprawdza si´ te˝ ja-ko sk∏adnik koktajli. Pijàc go bez dodatków,wyraênie wyczuwa si´ s∏odki i intensywnyzapach oraz mocny, pe∏ny, owocowy smak –g∏ównie liczi, z d∏ugim, doÊç lepkim finiszem.
Ciekawym elementem, od razu zwracajà-cym uwag´ konsumentów, jest kolorowa bu-telka Lichido. W przeciwieƒstwie do wielunowoczesnych opakowaƒ w przypadku tegolikieru ciekawa butelka nie jest wy∏àczniekuszàcym gad˝etem, ale odzwierciedla z∏o˝o-noÊç trunku.
¸YK S¸ONECZNEJ ROSY
W∏osi mogà si´ poszczyciç doÊç oryginal-nym likierem o intensywnie wiÊniowym sma-ku. Maraschino, bo o nim mowa, jako jedenz niewielu tego typu trunków produkowanyjest w drodze destylacji. Wytwarza si´ go
z miazgi wiÊni – kwaÊnych owoców odmianymarasca, rosnàcych w Dalmacji i w regionieTorreglia, w pó∏nocnych W∏oszech, którà za-lewa si´ wiÊniowym destylatem i delikatniepodgrzewa. Otrzymany nalew poddaje si´ de-stylacji i przelewa do naczyƒ le˝akowych.Wa˝ne, by pojemniki, w których dojrzewamaraschino, by∏y wykonane ze szk∏a, stalinierdzewnej lub drewna, które nie zabarwiatrunku. Po dwóch latach le˝akowania destylatrozcieƒcza si´, s∏odzi i rozlewa do butelek.
Finalny produkt (32% zawartoÊci alkoholu)jest klarownym, intensywnie, ale delikatniepachnàcym trunkiem, o ∏agodnym, choç zde-cydowanym, s∏odko-gorzkim smaku wiÊni.Dodatkowo doÊç wyraêny jest w maraschinoaromat migda∏ów, pochodzàcy z wiÊniowychpestek. Tradycyjnie likier ten sprzedawanyjest w oplecionej s∏omà butelce.
Maraschino, w czystej postaci lub z dodat-kiem lodu, doskonale sprawdza si´ jako dige-
stif. Ponadto cz´sto u˝ywa si´ go jako sk∏adni-ka koktajli – dobrze komponuje si´ z tonikiemi sokiem pomaraƒczowym. Maraschino, jakwi´kszoÊç tego typu likierów, dodaje si´ te˝do kawy, sa∏atek owocowych, ciast i lodów.
Historia tego trunku si´ga poczàtków XVIwieku. Wtedy to w klasztorze dominikanóww miejscowoÊci Zadar, w Chorwacji, mnisi za-cz´li wytwarzaç likier o nazwie Rosolj (ros so-lis – s∏oneczna rosa). Poczàtkowo napój ten,produkowany do celów leczniczych, dost´pnyby∏ jedynie dla bogatych mieszkaƒców Dalma-cji. Dopiero w XVII i XVIII wieku, kiedy to za-cz´∏y powstawaç pierwsze destylarnie produ-kujàce ten likier na skal´ przemys∏owà, jegopopularnoÊç znacznie wykroczy∏a poza grani-ce regionu. W tym samym czasie zmieni∏a si´te˝ nazwa trunku. Od owoców wiÊni odmianymarasca nazwano go maraschino.
W czasie II Wojny Âwiatowej miasto Zadarze wszystkimi destylarniami zosta∏o niemal
Likiery
16
doszcz´tnie zniszczone. Producenci, g∏ównieW∏osi, zw∏aszcza po tym jak Dalmacj´ przy∏à-czono do Jugos∏awii, przenieÊli si´ do Torre-glia, gdzie drogà przeszczepów utworzonoplantacje wiÊni marasca. Obecnie likier ma-raschino produkowany jest zarówno we W∏o-szech, jak i w Chorwacji.
Kolejnym bardzo znanym egzotycznym li-kierem owocowym jest Van der Hum (25%zawartoÊci alkoholu), wk∏ad po∏udniowoafry-kaƒskiego gorzelnictwa do Êwiata likierów.Ze wzgl´du na smak i metod´ produkcji tru-nek ten bardzo przypomina cura˜ao. Wytwa-rza si´ go z pi´cioletniej brandy, destylatuwinnego, skórek lokalnych pomaraƒczy (na-artjies), zió∏ i przypraw. Likier dos∏adza si´glukozà i syropem z cukru trzcinowego. Po-dobnie jak cura˜ao, Van der Hum wytwarzasi´ z nalewu na skórk´ pomaraƒczy i uzupe∏-nia zio∏ami oraz przyprawami, g∏ównie ga∏kàmuszkato∏owà. Gotowy likier charakteryzujesi´ z∏otobursztynowà, g∏´bokà barwà, z∏o˝o-nym zapachem cytrusów, uzupe∏nionymprzyprawami oraz soczystym, s∏odkim sma-kiem, z d∏ugim, pikantnym finiszem.
Tradycja wytwarzania tego trunku si´gaczasów pierwszych osadników, którzy przy-
byli w okolice Kapsztadu w 1652 roku. DoÊçszybko rozpocz´li oni upraw´ winoroÊli orazprodukcj´ wina i brandy, w której – wedlezwyczaju – moczy∏o si´ skórki cytrusów. Mo-dyfikowana przez lata tradycyjna recepturazosta∏a odtworzona w skali przemys∏oweji obecnie Van der Hum, produkowany przezwiele firm, w tym tak˝e wielkie paƒstwowekonsorcjum winiarskie KWV, znany jest nie-mal na ca∏ym Êwiecie i stanowi dodatek dowielu popularnych koktajli. Ze wzgl´du na je-go mocno s∏odki smak rzadko spo˝ywa si´ gow czystej postaci. Wielu konsumentów pijego pó∏ na pó∏ z brandy. Niektórzy producenciproponujà nawet gotowà wersj´ likieru z wi-niakiem, Brandy-Hum, b´dàcà kapsztadzkimodpowiednikiem francuskiego B&B.
Holenderska firma Bols równie˝ posiadaw swym portfolio likier, który idealnie wpi-suje si´ w poczet trunków egzotycznych.Mowa tu o popularnym Pisang Ambon TheOriginal (21% zawartoÊci alkoholu), natural-nym likierze bananowym (pisang w j´zykuMalajów oznacza banan), wytwarzanymz zielonych owoców pochodzàcych z indone-zyjskiej wyspy Ambon – dawnej holender-skiej kolonii.
Receptura tego trunku powsta∏a w oparciuo tradycyjny, indonezyjski przepis. Widniejà-ce na butelce logo tak˝e odnosi si´ do starej,lokalnej tradycji – teatru cieni.
Po raz pierwszy likier ten trafi∏ na rynekblisko 60 lat temu. Intensywny smak bana-nów z domieszkà innych tropikalnych owo-ców, jasnozielony kolor i charakterystyczna,kwadratowa butelka sprawi∏y, ˝e obecnie tru-nek ten nale˝y do jednych z najpopularniej-szych napojów bananowych u˝ywanych przezbarmanów. Niedawno firma Bols wypuÊci∏ana rynek likier o purpurowym kolorze PisangAmbon Guarana Lime, b´dàcy smakowà mie-szankà jagód guarany i limony.
Wczytujàc si´ w histori´ i karier´ wi´kszo-Êci likierów egzotycznych, widaç wyraênie, i˝trunki te znakomicie trafi∏y w gusta, zw∏asz-cza m∏odego pokolenia konsumentów alkoho-lu. Ich kolor i smak kojarzy si´ wi´kszoÊciz dobrà zabawà i goràcym klimatem. Nicwi´c dziwnego, ˝e po drinki na bazie tych li-kierów si´gajà niemal wszyscy mi∏oÊnicykoktajli. Bo kto nie ma czasem ochoty poczuçsi´ jak na goràcej, piaszczystej pla˝y?
WOJCIECH NAPORA
FOT. SHUTTERSTOCK
Likiery
17
Alfabet z %
TIA MARIA
Istnieje legenda, wed∏ugktórej przepis na ten likierdosta∏a niewolnica, Tia Ma-ria (dos∏. ciocia Maria), zapomoc w ucieczce hiszpaƒ-skim w∏aÊcicielom przedangielskim najeêdêcà. Fak-tem jest, ˝e trunek ten(26,5% zawartoÊci alkoho-lu) na masowà skal´ zacz´to produkowaç po II Wojnie Âwiatowejna Jamajce. W jego sk∏ad wchodzà: rum – dojrzewajàcy co naj-mniej pi´ç lat, palona kawa – ziarna Blue Mountain, przyprawykorzenno-zio∏owe i aromat wanilii. Ogromnà popularnoÊç likierTia Maria zdoby∏ jako sk∏adnik wielu znanych na ca∏ym Êwieciekoktajli (g∏ównie przyrzàdzanego z colà Black Russian) i dodatekdo poobiedniej kawy. Choç trunek ten jest doÊç s∏odki, to dzi´kiprzyprawom i zio∏om nie jest md∏y i z powodzeniem mo˝na godegustowaç bez ˝adnych dodatków. Tia Maria jest te˝ Êwietnymdodatkiem do ró˝nego rodzaju deserów, g∏ównie czekoladowych.
WOJCIECH NAPORA
FOT. ARCHIWUM, PHOTOSTOCK
TTENNESSY WHISKEY
Ta stosunkowo m∏oda kategoria,oficjalnie zatwierdzona w 1941 ro-ku, zosta∏a wprowadzona w celuwyodr´bnienia pewnej grupyamerykaƒskiej whiskey. Jak samanazwa wskazuje, trunki te produ-kowane sà w stanie Tennessy,a nie jak wi´kszoÊç tutejszychwhiskey – w Kentucky. Tennessywhiskey musi byç wytwarzana metodà charcoal mellowing, po-legajàcà na filtrowaniu destylatu przed maturacjà przez oko∏otrzymetrowà warstw´ klonowego w´gla drzewnego. Poza tymTennessy whiskey spe∏nia wszystkie wymagania stawiane bo-urbonom, a wi´c jest trunkiem wytwarzanym z zacieru zawie-rajàcego co najmniej 51% kukurydzy (udzia∏ innych zbó˝ niejest sprecyzowany), poddanemu maturacji na okres minimum4 lat (chyba ˝e etykieta wskazuje inaczej), o zawartoÊci alko-holu nie mniej ni˝ 40%. Jedyni obecnie przedstawiciele Ten-nessy whiskey to Jack Daniel’s, prawdziwa legenda amerykaƒ-skiej whiskey, oraz George Dickel.
TEQUILA
Historia tej meksykaƒskiej wódkiprodukowanej ze sfermentowanegosoku agawy si´ga poczàtków XVIwieku. Jako pierwsi trunek, któryuwa˝a si´ za protoplast´ tequili, za-cz´li wytwarzaç Aztekowie. Wrazz przybyciem hiszpaƒskich konkwi-stadorów w 1521 roku wprowadzononowe metody wytwarzania i oko∏o1600 roku rozpocz´to masowà produkcj´. Tequila swà nazw´zawdzi´cza miejscowoÊci Tequila, po∏o˝onej w stanie Jalisco –g∏ównym regionie produkcji tej wódki. Obecnie wytwarza si´5 odmian tequili: oro (gold) – nie jest poddawana procesowistarzenia, w celu uzyskania aromatu i z∏ocistego koloru doda-wany jest karmel, fruktoza, gliceryna oraz aromaty drewna,blanco (silver) – jest butelkowana bezpoÊrednio po destylacji,reposado – le˝akuje w beczkach d´bowych co najmniej 2 mie-siàce, jednak nie d∏u˝ej ni˝ rok, añejo – le˝akuje od roku do3 lat, mujañejo, extra añejo – le˝akuje od 3 lat do 6 lat w d´bo-wych beczkach.
TRIPLE SEC
Dzieje jednego z najpopu-larniejszych likierów po-maraƒczowych rozpocz´∏ysi´ w 1834 roku, kiedyto Jean-Baptiste Combierstworzy∏ jego receptur´i rozpoczà∏ produkcj´ naszerokà skal´. Jak samanazwa wskazuje, likier tenjest trzykrotnie destylowany (dos∏. triple sec – potrójnie wy-trawny, jednak w tym przypadku dotyczy to iloÊci destylacji)i w odró˝nieniu od innych tego typu trunków zawiera oko∏o 40%alkoholu. Tradycyjnie triple sec wytwarza si´ ze skórek bardzogorzkich pomaraƒczy lub pomaraƒczy Cura˜ao, pochodzàcychz Antyli, dawnej holenderskiej kolonii, które maceruje si´ w spi-rytusie gronowym i miesza z brandy lub koniakiem. Likier tenznalaz∏ szerokie zastosowanie jako sk∏adnik koktajli, którym do-daje nieco s∏odyczy, równowa˝onej przez gorycz pomaraƒczyi pomaraƒczowego aromatu. WysokojakoÊciowe likiery typu tri-ple sec, takie jak np. Cointreau, cz´sto spo˝ywa si´ te˝ w czy-stej postaci, jako digestif.
Piwo
18
Goràca strona piwaZima kojarzy si´ ze Êniegiem, górami i – oczywiÊcie – na-
pojami rozgrzewajàcymi. Ten, kto nie pi∏ herbaty z rumem
i grzanego wina, kto nie zazna∏ podwójnie goràcego smaku
grogu, ten nie wie, po co schodzi si´ z górskich szczytów.
W I N T E R W A R M E R S – P I W O N I E M U S I B Y å Z I M N E
Piwo
Niestety, wÊród tych zacnych trunków piwowcià˝ jeszcze odgrywa marginalnà rol´.A szkoda, bo napój ten nadaje si´ na przeró˝neokazje i jest Êwietny nie tylko, gdy trzeba ga-siç pragnienie podczas letnich upa∏ów. Dla mi-∏oÊników piwa nie b´dzie wielkim odkryciem,˝e piwo doskonale nadaje si´ do przygotowy-wania grzaƒca. Podgrzane (ale nie gotowane)piwo z goêdzikami, imbirem i skórkà poma-raƒczowà zamienia si´ w napój, który mo˝ei niewiele ma wspólnego z tradycyjnym poj´-ciem piwa, ale w niektórych okolicznoÊciachto jedyny sposób, by doceniç jego smak.
NIE TYLKO ORZEèWIENIE
Fachowcy od serwowania piwa przeÊcigajàsi´ w poradach i patentach na idealne tempe-ratury serwowania tego napoju. Spróbujmywi´c podaç zzi´bni´temu turyÊcie sch∏odzo-nego pilsa w oszronionym pokalu. Nie liczmyjednak na jego entuzjazm. Nale˝y bowiem pa-mi´taç, ˝e regu∏y trzeba na bie˝àco dostoso-wywaç do okreÊlonych warunków. ThomasJefferson powiedzia∏ kiedyÊ: W sprawach za-sad bàdê niczym ska∏a, w sprawach smakup∏yƒ z pràdem. Dlatego ten sam turysta onie-mieje z zachwytu, otrzymujàc stosownie pod-grzane piwo z miodem, korzeniami i odrobinàwhisky. W ten sposób odkrywamy nowy wy-miar piwa. Piwa, które wcale nie musi byçzimne czy nawet sch∏odzone, lecz piwa, którepotrafi odnaleêç si´ w ró˝nych warunkach.
No dobrze, powie mi∏oÊnik piwa i górskichwycieczek, a co w przypadku, gdy piwo pocho-dzi wprost z plecaka, pod r´kà brak maszynki– notabene – spirytusowej, a ja odczuj´ nieod-partà potrzeb´ spo˝ycia kalorii w p∏ynnej for-mie? Na szcz´Êcie bogata historia i burzliwyrozwój gatunków piwa pozwala odpowiedzieçwyczerpujàco na to pytanie. Otó˝, mo˝emy si´pokusiç o krótkà analiz´ piwnego Êwiata i wy-∏uskanie z niego tego, co nie musi byç sch∏o-
dzone, zimne i orzeêwiajàce, tak samo, jak niemusi wrzeç i buchaç parà.
Szukajàc najbli˝ej, znaleêç mo˝emy rodzo-nego brata znanego wszystkim jasnego piwadolnej fermentacji (lagera), czyli gatunekstrong lager. Wy˝szy poziom alkoholu w tympiwie powoduje, ˝e zdecydowanie inaczej od-bieramy jego smak. Dobre jakoÊciowo moc-ne, jasne piwa dolnej fermentacji majà w so-bie coÊ z koniaku i whisky. Krótko rozgrze-wajà na j´zyku, w prze∏yku zaÊ i na podnie-bieniu pozostawiajà d∏ugi, cierpko-alkoho-lowy finisz. Zdecydowany zapach alkoholowydobrze komponuje si´ z zapachem s∏odowymi wyraênym aromatem owocowym. Piwa temo˝emy spokojnie podaç w temperaturze10-11°C z korzyÊcià dla ich smaku. Niskatemperatura obni˝a lotnoÊç zwiàzków, któretworzà bukiet piwa, tote˝ ch∏odzàc je nad-miernie zabijamy to, co w nim najcenniejsze.Ten gatunek idealnie nadaje si´ do spo˝ywa-nia na goràco z rozmaitymi dodatkami.
Dolna fermentacja to nie tylko piwa jasne.Porter Ba∏tycki to gatunek (ginàcy niestety),który jeszcze mniej lubi ch∏odzenie, za to de-likatnie ogrzany uwalnia ca∏à gam´ zapachów.Zaczyna si´ Êliwkowo, póêniej przechodziw rodzynki, kaw´, winogrona, by skoƒczyçna delikatnej nucie w´dzonki. Jego smak jestpe∏ny, alkoholowy, sycàcy. To piwo, któregonie pije si´ duszkiem. ZawartoÊç ekstraktuoko∏o 20% nie sprzyja orzeêwianiu. Za tozdecydowanie rozgrzewa.
Troch´ bardziej egzotyczny dla przeci´tne-go piwosza gatunek to Bock. To ciemne pi-wo, równie˝ produkowane metodà dolnej fer-mentacji, oryginalnie wywodzi si´ z Niemiec.Gatunek ten szybko jednak zdoby∏ nowe te-reny. Niemieckoj´zyczni piwosze z t´sknotyza prawdziwym piwem Êciàgn´li go do Nor-wegii, Stanów Zjednoczonych, Kanady, a na-wet Australii. O ile w Australii ci´˝ko o wa-
runki zimowe, o tyle Norwedzy z pewnoÊciàwiedzà, dlaczego Bocka warto piç zimà. W pi-wie tym znajdziemy to, co nazywamy g∏´bo-kim smakiem. Od lukrecji, marcepanu i mig-da∏ów, poprzez toffi, karmel i ciemny, s∏odo-wy aromat, a˝ do nut przypalonych, koniako-wych i whisky. Jednym s∏owem – cudownierozgrzewajàca kompozycja.
Z DO¸U DO GÓRY
Kiedy wyczerpiemy ju˝ wszystkie dolnofer-mentujàce opcje, mo˝emy si´gnàç do os∏awio-nych piw górnej fermentacji. I tu kroki zzi´b-ni´tego turysty skierowa∏bym do WielkiejBrytanii, by daç mu skosztowaç niepowtarzal-nego smaku unikalnej odmiany piwa ale – czy-li Barley Wine. Jak sama nazwa wskazuje, pi-wo to wiele ma wspólnego z winem. W nie-których odmianach produkowanych w StanachZjednoczonych dro˝d˝e piwowarskie wspó∏-pracujà z winiarskimi, dajàc kompozycj´, któ-rej pró˝no szukaç w ca∏ym piwnym Êwiecie.Wysoka zawartoÊç chmielu powoduje, ˝e piwoto cz´sto wydaje si´ wr´cz ˝ywiczne. Zapachchmielu przeplata si´ z winnym aromatemowoców leÊnych, rodzynek i suszonych Êli-wek. ZawartoÊç alkoholu (nierzadko oko∏o12%) ubiera ca∏oÊç w ciep∏y ko˝uszek smaku.
Anglicy na okreÊlenie grupy piw, które nie-koniecznie nale˝y spo˝ywaç latem, majà bar-dzo trafne i sugestywne okreÊlenie winterwarmers, czyli zimowe rozgrzewacze. Jest togrupa spolaryzowana w stosunku do thirst qu-enchers, czyli zaspokajaczy pragnienia. Win-ter warmers to gatunki bogate zapachowo, po-dawane cz´sto w gobletach. Podgrzewane r´-kà powoli uwalniajà aromaty, cieszàc podnie-bienie coraz to nowymi wra˝eniami, którew blasku ognia kominka z∏o˝yç si´ mogàw idealny wieczór – niekoniecznie w górach.
MACIEJ CHO¸DRYCH
FOT. ARCHIWUM, MONIKA FILIPIUK
19
Whisky
20
Torf na podniebieniuHistoria marki Ardbeg doskonale pokazuje, i˝ nie wystarczy produkcja
wspania∏ej whisky, by odnieÊç rynkowy sukces. Równie istotne jest w∏aÊci-
we zarzàdzanie firmà i odpowiednia promocja. Niewiele bowiem brako-
wa∏o, aby tak znakomita whisky jak Ardbeg, by∏a znana wy∏àcznie jako
dodatek do kilku popularnych blendów.
A R D B E G – D E S T Y L A R N I A P O P R Z E J Â C I A C H
Whisky
21
Aby dobrze poznaç histori´ marki Ardbeg,nale˝y zaczàç od tradycji wytwarzania uisgebeatha na wyspie Islay, najbardziej na po∏u-dnie wysuni´tej cz´Êci Hybrydów Wewn´trz-nych. Pierwsi, nielegalni producenci whiskypojawili si´ tu ju˝ na poczàtku XVIII wieku.Islay, a zw∏aszcza jej po∏udniowa cz´Êç, by∏aidealnym miejscem do takiego procederu.Pokryta kr´tymi drogami wyspa sprawia∏awiele k∏opotów podatkowym urz´dnikom,natomiast ∏atwy dost´p do morza umo˝liwia∏ucieczk´ i unikni´cie kary. Warunki te spra-wi∏y, ˝e doÊç pr´˝nie rozwija∏a si´ na tym ob-szarze nielegalna destylacja whisky.
W∏aÊnie na jednej z farm, niedaleko miej-scowoÊci Port Ellen, powsta∏a w 1794 rokugorzelnia, która da∏a poczàtek firmie Ardbeg.Jej za∏o˝ycielami byli cz∏onkowie rodzinyMacDougall, dla których destylacja whiskyby∏a bardziej zaj´ciem na deszczowe dni ni˝sposobem na zarabianie pieni´dzy. G∏ównàzaletà miejsca, w którym MacDougall’owiepostanowili wytwarzaç whisky, by∏ – i nadaljest – ∏atwy dost´p do wysokiej jakoÊci czy-stej i mi´kkiej wody z jeziora Loch Uigeadail.Po drodze do destylarni przep∏ywa ona przeztorfowiska, których – jak wiadomo – na Islaynie brakuje, dzi´ki czemu nabiera lekko bru-natnego koloru i posmaku torfu, tak charak-terystycznego dla whisky Ardbeg, bodaj naj-bardziej torfowej „wody ˝ycia” na Êwiecie.Prze∏omowà datà w historii firmy by∏ rok1815, kiedy to MacDougall’owie postarali si´
o koncesj´ i za∏o˝yli destylarni´ Ardbeg jakolegalnà firm´ handlowà. Od tej pory w∏aÊci-ciele coraz bardziej anga˝owali si´ w gorzel-ni´, która po dwudziestu latach od powstaniaosiàgn´∏a poziom produkcji 500 galonów(2.273 litrów) rocznie.
W 1838 roku Ardbega kupi∏ za 1.800 funtówThomas Buchanan, kupiec spirytusowyz Glasgow. G∏ównym zarzàdcà firmy pozosta∏Alexander MacDougall.
Kolejne lata to dalszy rozwój destylarni, któ-ra dla okolicznych mieszkaƒców, oko∏o 200osób, sta∏a si´ centrum ˝ycia towarzyskiego.W ciep∏e wieczory ludzie zbierali si´ w porciena Êpiewy przy akompaniamencie harmonijekustnych, kobz i kilku szklaneczek whisky. PoÊmierci Alexandra MacDougalla, w 1853 roku,zarzàdzanie firmà przej´∏y jego siostry, Marga-ret i Flora, które by∏y najprawdopodobniejpierwszymi kobietami prowadzàcymi destylar-ni´ w Szkocji. Jak si´ okaza∏o, znakomicie wy-wiàza∏y si´ z powierzonego im zadania. W 1887roku produkcja osiàgn´∏a rekordowy poziom250 tys. galonów rocznie (1,1 mln litrów).W tym okresie Ardbeg by∏ najbardziej wydajnàdestylarnià na Islay. Niestety, kolejne lata nieby∏y ju˝ tak udane. Nast´pna zmiana w∏aÊcicie-la czy w koƒcu w 1959 roku likwidacja firmysprawi∏y, ˝e dla destylarni nasta∏y ci´˝kie czasy.
ZMIENNE KOLEJE LOSU
W 1973 roku Ardbeg zosta∏ wykupionyprzez DCL i Hiram Walkers & Sons Ltd. (od
1977 roku Hiram Walkers & Sons Ltd. prze-jà∏ pe∏nà kontrol´ nad destylarnià). Nowyw∏aÊciciel nie by∏ zainteresowany promocjàArdbega jako samodzielnej whisky, a tamtej-szych destylatów u˝ywa∏ wy∏àcznie do w∏a-snych blendów. Bardzo szybko, bo ju˝ w 1981roku, w skutek tych dzia∏aƒ destylarnia Ard-beg zosta∏a zamkni´ta. Dopiero w 1989 roku,kiedy to firma Hiram Walkers trafi∏a podskrzyd∏a Allied Lyons, gorzelnia zacz´∏a pra-cowaç na nowo. Jednak jej destylaty ponow-nie wykorzystywano wy∏àcznie jako dodatkudo whisky mieszanej.
Mi´dzy 1990 a 1996 rokiem destylarniadzia∏a∏a ze zmiennym szcz´Êciem. Wydawa∏osi´ nawet, ˝e w 1996 roku zosta∏a zamkni´tana zawsze. Na szcz´Êcie rok póêniej okaza∏osi´, ˝e nie wszystko jest stracone. Wówczasto Ardbeg przeszed∏ w r´ce pr´˝nie dzia∏ajà-cej firmy Glenmorangie plc. Dzi´ki inwesty-cji prawie pó∏tora miliona funtów uda∏o si´odnowiç i zrekonstruowaç destylarni´, przy-wracajàc jej dawny blask. Jedynie s∏odowni´przeniesiono do pobliskiego Port Ellen – za-dbano jednak o to, by budynek spe∏nia∏ suro-we wymogi Ardbega. Chodzi g∏ównie o to, bytak jak dawniej w destylarni Ardbeg, tak i te-raz w Port Ellen, pomieszczenie, w którymsuszy si´ j´czmieƒ, nie mia∏o sufitowychurzàdzeƒ wentylacyjnych. Dzi´ki temu goto-wy s∏ód absorbuje ca∏y dym.
Nie∏atwe zadanie czuwania nad ca∏oÊciàprac w destylarni powierzono sprawdzonemu
Whisky
Whisky Ardbeg produkowana jest na wyspie Islay, najbardziej na po∏udnie wysuni´tej cz´Êci Hybrydów Wewn´trznych.
22
cz∏owiekowi, Stuartowi Thomsonowi, praw-dziwemu pasjonatowi whisky, który z du˝ympowodzeniem zarzàdza∏ Ardbegiem w latach1997-2006. W 2007 roku jego obowiàzkiprzejà∏ Michael „Mickey” Heads.
Jeszcze w 1997 roku do butelek przelanezosta∏y wersje 17 Years Old, 1978 Vintagei Ardbeg Provenance. Pierwsza z nich, bar-dzo wysoko oceniona przez znawców, cha-rakteryzuje si´ stanowczym, ale delikatnymzapachem torfu, morza i smo∏y – z czasemprzechodzàcym w ciekawy i bogaty aromats∏odu i wanilii, g∏´bokim, zbalansowanym,s∏odkim, oleistym smakiem s∏odu i kakaooraz d∏ugim, oleistym, cytrusowym i Êwie-˝ym finiszem.
Nieco inne oblicze ma Ardbeg Provenance,równie˝ wysoko oceniony przez fachowców.Choç nadal czuç w nim torf i morze, to wy-raêne sà te˝ akcenty toffi, owoców, solii musztardy. Whisky ta charakteryzuje si´bardzo bogatym, rozgrzewajàcym zakoƒcze-niem, w którym wyczuwalne sà: dym, dàb,s∏ód, torf, kakao, dojrza∏e owoce i pieprz. JimMurray, jeden z najwi´kszych autorytetóww Êwiecie whisky, okreÊli∏ Ardbeg Provenan-ce mianem perfekcyjnej (9,75 punktów na
10) i zdecydowanie jednej z najlepszych, ja-kie pi∏. O tym, jak udany by∏ powrót Ardbega,Êwiadczy fakt, i˝ ju˝ w rok po wznowieniudzia∏alnoÊci Ardbeg otrzyma∏ tytu∏ „Desty-larni Roku”. W tym samym czasie na rynektrafi∏a nast´pna whisky – Ardbeg 1975. Jaksi´ okaza∏o, znowu by∏ to strza∏ w dziesiàtk´.Michael Jackson, autor wielu publikacji po-Êwi´conych whisky, przyzna∏ tej whisky 9 na10 punktów, napisa∏: Ardbeg jest jednà z mo-ich ulubionych destylarni, a ta wersja jest naj-lepszà whisky jakà pi∏em ostatnio. Ju˝ przypierwszym powàchaniu uderza jej z∏o˝onycharakter. Czuç wrzos, korzenie, owoce,grillowane pomidory, smo∏´ i ognisko.W smaku jest soczysta, ziemista i pikantna,z d∏ugim, s∏onym, cytrynowym i przydymio-nym zakoƒczeniem.
Z OPTYMIZMEM W PRZYSZ¸OÂå
Kolejnà wa˝nà datà w najnowszej historiiArdbega by∏ rok 2000. Wtedy to powsta∏ Ko-mitet Ardbeg (The Ardbeg Committee) – or-ganizacja zrzeszajàca mi∏oÊników tej whisky,promujàcych Ardbega na ca∏ym Êwiecie.G∏ównym celem Komitetu jest chronienie de-stylarni przed ponownym zamkni´ciem.
W 1997 roku Ardbeg przeszed∏ w r´ce firmy Glenmorangie plc., która odrestaurowa∏a destylarni´.
Wybrane whisky Ardbeg
wed∏ug „Whisky Magazine”
ARDBEG ALMOST THERE
Autor noty i punktacja: Dave Broom – 8 pkt.
Nos: nuty dymu, wodorostów, eukaliptusa i palo-
nego drewna.
Smak: na wst´pie dym i pieprz, z czasem prze-
chodzàce w jedwabnie s∏odkie nuty z odrobinà cy-
trusów. Po tym powraca dym.
Finisz: s∏ony i lekki.
Autor noty i punktacja: Arthur Motley – 9 pkt.
Nos: dym z palonego drewna, rodzynki, karmel,
skoszone pole, opiekane migda∏y.
Smak: prawdziwy kocio∏ czarownicy. Dym jest
bardzo g´sty. Z czasem pojawiajà si´ zielone jab∏-
ka, lipa i cukierki karmelowe.
Finisz: gasnàcy dym i nieco pieprzu.
ARDBEG SINGLE CASK 1976
Autor noty i punktacja: Gavin Smith – 8,75 pkt.
Nos: stanowczy, z nutami dymu, wytrawnej sher-
ry, rodzynek i czerwonego wina.
Smak: wytrawny, du˝o dymu, torfu i any˝u.
Finisz: d∏ugi i mocny.
Autor noty i punktacja: Dave Broom – 8,5 pkt.
Nos: dojrza∏y, ze s∏odkimi nutami lukrecji, suszo-
nej Êliwki, kawy, sherry cream i suszonych grzy-
bów. Ponadto ostry zapach mchu, ˝ywicy i dymu.
Smak: na wst´pie uderzajàcy dym. Bogaty, dojrza∏y,
z nutami suszonych fig, torfu i orzechów. Aksamitny.
Finisz: pot´˝ny, intensywny i przydymiony. Nieco
gumy.
ARDBEG AIRIGH NAM BEIST
Autor noty i punktacja: Dave Broom – 8 pkt.
Nos: ogromny. Aromaty dymu w´glowego z cza-
sem stajà si´ bardziej z∏o˝one. Troch´ smo∏y.
Smak: nieco kremowy, ukazuje dojrza∏oÊç, z wy-
raênymi nutami dymu, opiekanych migda∏ów
i herbatników zbo˝owych. Nie jest zbyt ci´˝ki.
Przyjemnie zbudowany.
Finisz: karmelowy, ∏agodny i przydymiony.
Autor noty i punktacja: Arthur Motley – 9 pkt.
Nos: intensywny, ostry i z∏o˝ony. Wyraênie czuç
popió∏, dym, cytrusy, wodorosty, jab∏ka i mi´t´.
Smak: mnóstwo s∏odyczy, drzewo herbaciane, po-
pió∏, nieco warzyw i jesiennych liÊci.
Finisz: czuç w´dzone mi´so i wodorosty.
Whisky
„Bez wàtpienia najlepsza destylarnia na Êwiecie,jeÊli istnieje doskona∏oÊç na podniebieniu, to w∏aÊnie tu”.
JIM MURRAY, „WIELKA KSI¢GA WHISKY”
W tym samym roku roku na rynku pojawi∏ si´nast´pny trunek gorzelni – Ardbeg Ten YearsOld. Whisky ta – jako pierwsza z tej destylar-ni – nie jest poddawana filtracji na zimno. Po-nadto zachowuje swojà moc z beczki – 46%.Charakteryzuje jà zapach smo∏y, dymu, jab∏eki karmelu, s∏ony, medyczny, morski, torfowywytrawny smak równowa˝ony lekkimi, Êwie-˝ymi nutami s∏odu i owoców oraz d∏ugi, s∏onyi pikantny finisz.
Równie˝ 2003 rok przyniós∏ nie lada grat-k´ mi∏oÊnikom Ardbega. Na rynku pojawi∏si´ Ardbeg Uigedail, pierwszy trunek w ca∏o-Êci przygotowany przez Glenmorangie plc.Whisky ta jest doÊç nietypowa, je˝eli chodzio single malty – ma zaledwie 6 lat. Na pierw-szy rzut oka wydawa∏oby si´, ˝e tak m∏odawhisky nie powinna niczym szczególnym za-chwyciç, jednak po raz kolejny okaza∏o si´, i˝gorzelnicy Ardbega majà nosa do ekspery-mentów. Ardbeg Uigedail (cask strength 54%zawartoÊci alkoholu), którego nazwa pocho-dzi od pobliskiego jeziora Loch Uigedail, jestmieszankà destylatów le˝akowanych w becz-kach po bourbonie i sherry. Wbrew pozoromnie jest to whisky prosta. W zapachu wyczu-wa si´ intensywny dym, marmolad´, palony
torf, s∏ód, kakao i sól. W smaku jest równiebogata, mocna, skoncentrowana z nutamismo∏y, lukrecji i cytrusów. Jak na swój wiek,ma zdumiewajàco d∏ugi i goràcy finisz.
Na tym nie koƒczy si´ lista whisky produ-kowanej w gorzelni Ardbeg. Portfolio firmyuzupe∏niajà mi´dzy innymi: Ardbeg AlmostThere, Single Cask, Oloroso Finish i AirighNam Beist (z gaelickiego: schronienie bestii).Niestety, w Polsce dost´pny jest w sprzeda˝ytylko Ardbeg 10 Y.O., którego cena w skle-pach specjalistycznych wynosi oko∏o 199 z∏.
Choç ka˝dy z tych trunków posiada swójindywidualny charakter, ∏àczy je aromati smak torfu, znak rozpoznawczy zw∏aszczapo∏udniowej cz´Êci Islay (oprócz Ardbeg, tak-˝e Laphroaig i Lagavulin). Obecny, w ró˝nymnasileniu, we wszystkich produktach desty-larni Ardbeg sprawia, ˝e whisky te sà bardzotrudne do oswojenia. Jednak dzi´ki temu sta-nowià wyzwanie i sà atrakcyjne dla bardziejdoÊwiadczonych koneserów szkockiej „wody˝ycia”. I pomyÊleç, ˝e tak niewiele brakowa-∏o, aby Ardbeg zosta∏ wy∏àcznie ma∏o znanymdodatkiem do kilku popularnych blendów.
WOJCIECH NAPORA
FOT. GLENMORANGIE (DIAGEO)
O whisky Ardbeg mówi si´, ˝e nale˝y do najbardziej torfowych szkockich trunków.
Wybrane whisky Ardbeg
wed∏ug „Whisky Magazine”
ARDBEG OLOROSO FINISH
Autor noty i punktacja: Michael Jackson – 8,25
pkt.
Nos: zapach Êwie˝ego morskiego powietrza. Lek-
ko przydymiony, umiarkowany.
Smak: miodowy, troch´ w´dzonego boczku i szpi-
naku.
Finisz: pikantny i imbirowy
Autor noty i punktacja: Dave Broom – 8,25 pkt.
Nos: bogaty, z∏o˝ony i ∏agodny, wyraênie torfowy.
Du˝o dymu i orzechów w∏oskich. Nieco leków. Roz-
wija si´ w balsamiczne nuty. Ponadto czuç fio∏ka.
Smak: silny i przydymiony od samego poczàtku.
Troch´ popio∏u Êwiadczàcego o dojrza∏oÊci. Troch´
s∏odyczy w Êrodku.
Finisz: smolisty.
23
„Ka˝dy koneser uwa˝a Ardbegza jednà z najwi´kszych whisky”.
MICHAEL JACKSON
Whisky
24
POLECA: Konrad Zajàc,
menad˝er w warszawskim
klubie Cool de Sac
Drinki z whiskyKoktajle komponowane na bazie whisky zaskakujà bogactwem
aromatów, kuszà podniebienie smakiem i zachwycajà oczy ca∏à
gamà najró˝niejszych kolorów. Fot. Monika Filipiuk
Dark Heaven• 40 ml Johnnie Walker Black Label • 20 ml Baileysa • 20 ml Kahluy • 20 ml
Bombardino • 80 ml mleka. Wszystkie sk∏adniki mieszamy w blenderze z mlekiem,
przelewamy do kieliszka do koniaku, posypujemy Êwie˝o zmielonà kawà. DEKORA-
CJA: krusta z mielonej kawy. CHARAKTERYSTYKA: kremowy drink deserowy
• 40 ml Johnnie Walker Red Label • 20 ml Amaretto • 20 ml soku jab∏kowego •
10 ml grenadiny. Wszystkie sk∏adniki mieszamy w shakerze, odcedzamy do wype∏-
nionej lodem szklaneczki old fashioned. DEKORACJA: plastry jab∏ka
Apple JohnnieCDS Special• 40 ml Johnnie Walker Black Label • 40 ml Midori • 20 ml Southern Comfort •
40 ml Êwie˝o wyciÊni´tego soku pomaraƒczowego. Wszystkie sk∏adniki mieszamy
w shakerze i przelewamy do kieliszka koktajlowego. DEKORACJA: plaster pomaraƒ-
czy. CHARAKTERYSTYKA: drink na ka˝dà por´ dnia
25
Johnnie Fresh
• 40 ml Johnnie Walker Black Label • 40 ml soku jab∏kowego • 40 ml soku po-
maraƒczowego • brzoskwinia w zalewie • 40 ml zalewy brzoskwiniowej. Wszyst-
kie sk∏adniki mieszamy w blenderze i przelewamy do kieliszka. DEKORACJA: listki
mi´ty, czàstka pomaraƒczy na rancie. CHARAKTERYSTYKA: g´sty drink deserowy
• 40 ml Johnnie Walker Black Label • 20 ml Creme de Menthe Green • 20 ml Sour
Mix • 20 ml syropu cukrowego • Sprite. Wszystkie sk∏adniki, oprócz Sprite’a, miesza-
my w shakerze i odcedzamy do szklanki typu long, uprzednio wype∏nionej lodem i pla-
strami limonki. Dope∏niamy Spritem. DEKORACJA: listki mi´ty, plastry limonki
Scottish Peach Obsession• 40 ml Johnnie Walker Red Label • 40 ml Archersa • J2O Apple&Mango jako
dope∏nienie. Sk∏adniki kolejno przelewamy do szk∏a typu long, uprzednio wype∏nio-
nego lodem. DEKORACJA: ró˝a z pomaraƒczy, listki mi´ty, twist z grapefruita. CHA-
RAKTERYSTYKA: drink na ka˝dà okazj´
Black Gentleman• 20 ml Johnnie Walker Black Label • 20 ml Drambuie • 20 ml porto. Sk∏adniki
mieszamy w szklanicy barmaƒskiej i odcedzamy do kieliszka koktajlowego. DEKO-
RACJA: twist z cytryny, winogrona na wyka∏aczce
Whisky
26
Z górskich pustkowina królewskie sto∏yThe Glenlivet jest przyk∏adem fenomenu szkockiego gorzelnic-
twa. W jaki bowiem sposób jedna z najbardziej niegoÊcinnych
dolin górskich w Szkocji zrodzi∏a trunek delikatny i cieszàcy
podniebienia tak charakterystycznym kwiatowym aromatem?
T H E G L E N L I V E T – E L E G A N C K I I S U B T E L N Y S M A K W H I S KY
27
Sekret dobroczynnego wp∏ywu dolinyGlenlivet na produkowane tam trunki odkry∏George Smith, twórca whisky The Glenlivet.
ZALETY GÓRSKIEGO POWIETRZA
Dolina górska, w której produkuje si´ whi-sky The Glenlivet, jest po∏o˝ona doÊç wyso-ko, ma tak˝e wyjàtkowo ch∏odny – nawet jakna Szkocj´ – klimat. Ju˝ dwieÊcie lat temunielegalni gorzelnicy zauwa˝yli, ˝e wytwa-rzanie whisky na Êwie˝ym, zimnym, górskimpowietrzu ma wielki wp∏yw na jej smaki charakter, co wi´cej, sama destylacja zacho-dzi wówczas o wiele szybciej.
Pracy gorzelników do dziÊ sprzyja równie˝górska woda. Rzeki doliny Glenlivet wyp∏y-wajà z gór, wch∏aniajàc po drodze smaki i aro-maty szkockich torfowisk, wrzosów i mchów.Nic dziwnego, ˝e George Smith postanowi∏wybudowaç swojà destylarni´ w pobli˝u gór-skiego potoku Josie’s Well, s∏ynàcego z lodo-watej, krystalicznej i pe∏nej minera∏ów wody.
Na poczàtku XIX wieku tylko w dolinieGlenlivet znajdowa∏o si´ ok. 200 nielegal-nych destylarni whisky. Nielegalny trunekprodukowano w jaskiniach, zamaskowanychziemiankach, sza∏asach – zawsze w pobli˝uêróde∏ czystej wody. Z racji swej niedost´p-noÊci Glenlivet by∏o wówczas prawdziwymrajem dla przemytników. Kucyki obcià˝onetrunkiem niestrudzenie w´drowa∏y wzd∏u˝rzeki Livet i przeprawiwszy si´ przez Pac-
khorse Bridge, podà˝a∏y na po∏udnie, nie-rzadko w uzbrojonych konwojach.
KRÓLEWSKI SMAK
W 1822 roku z wizytà do Szkocji uda∏ si´król Jerzy IV. Jakie˝ musia∏o byç zdumieniei przera˝enie otaczajàcej króla szkockiej ary-stokracji, gdy ten za˝àda∏ podania – ni mniejni wi´cej – tylko szklaneczki whisky z dolinyGlenlivet. Jak si´ okaza∏o, s∏awa trunku do-tar∏a tak˝e na salony angielskich lordów. Potak niezwyk∏ej nobilitacji zakazanego trunkudwanaÊcie miesi´cy póêniej, w 1823 roku,król wyda∏ edykt legalizujàcy produkcj´ whi-sky w Szkocji. Ju˝ w kolejnym roku GeorgeSmith zalegalizowa∏ destylarni´ Glenlivet,choç przecie˝ w jego posiad∏oÊci produkcjaodbywa∏a si´ od d∏u˝szego czasu.
Pomimo ˝e inni gorzelnicy zak∏adali swojesiedziby w pobli˝u dróg i trakcji kolejowych,Smith wybra∏ region ma∏o dost´pny. Co wi´-cej, poniewa˝ jako pierwszy gorzelnik w oko-licy uzyska∏ oficjalnà licencj´ na destylacj´,przysporzy∏o mu to wielu wrogów poÊródmiejscowych bimbrowników i przemytników.Najbli˝si sàsiedzi wielokrotnie próbowali gozmusiç do zamkni´cia destylarni. Sam Smithwspomina∏ w swoim pami´tniku: Widoki naprzysz∏oÊç mog∏y odstraszyç najodwa˝niejszych.KtoÊ ostrzeg∏ mnie, ˝e planujà podpaliç gorzel-ni´, a ja sam mia∏em zginàç w p∏omieniach.Hrabia Aberlour ofiarowa∏ mi dwa pistolety
Whisky
Obecnie 45% ca∏ej destylacji butelkowane jest jako single malt, pozosta∏a cz´Êç trafia na rynek jako sk∏adnik blendów.
Gratka dla podró˝ników
Destylarnia Glenlivet otwarta jest dla zwiedzajà-
cych. Oprócz zwiedzania samej gorzelni i pi´k-
nych okolic Glenlivet, na turystów czeka szkla-
neczka wybranego wariantu whisky The Glenlivet
i mo˝liwoÊç zakupów w firmowym sklepie. Desty-
larnia czynna jest dla odwiedzajàcych od 2 kwiet-
nia do 2 listopada, w godzinach 9.30-16.00 (w
niedziel´ 12.00-16.00).
Rezerwacje: Glenlivet Distillery, Ballindalloch,
Banffshire, AB37 9DB. Tel. +44 (0)1340 821
720. E-mail: [email protected],
www.theglenlivet.com.
Ta jedyna The Glenlivet
S∏awa i popularnoÊç whisky Glenlivet by∏a tak wiel-
ka, ˝e w XIX wieku wiele gorzelni nawet niezwiàza-
nych z tà okolicà zacz´∏o umieszczaç okreÊlenie
Glenlivet w nazwach swoich whisky, aby w ten spo-
sób zach´ciç potencjalnych klientów. Dosz∏o do tak
kuriozalnej sytuacji, ˝e na przestrzeni lat nazwà tà
pos∏ugiwa∏o si´ a˝ 28 gorzelni. Z tego wzgl´du
Glenlivet okreÊlano nawet ironicznie mianem naj-
d∏u˝szej szkockiej doliny. Aby ukróciç te praktyki
i zastrzec oryginalnà nazw´, James Gordon Smith
za∏o˝y∏ w 1880 roku spraw´ sàdowà. Po czterolet-
nich bataliach sàdowych zapad∏ iÊcie salomonowy
wyrok. Wszystkie destylarnie zachowa∏y prawo do
u˝ywania okreÊlenia Glenlivet, natomiast wy∏àcznie
gorzelnia Smitha mog∏a u˝ywaç rodzajnika okreÊlo-
nego The. Od tej pory przedsi´biorstwo zacz´∏o pro-
dukowaç whisky The Glenlivet.
28
warte 10 gwinei, z którymi nie rozstawa∏em si´w dzieƒ i w nocy.
DROGA KAPITANA
W∏aÊciciele gorzelni doskonale zdawali sobiespraw´ ze znaczenia, jakie ma czas, który whi-sky sp´dza w beczce, inwestowali wi´c w bu-dow´ magazynów i w odpowiedniej jakoÊcibeczki. W latach 20. XX wieku rodzinnà firm´przejà∏ kapitan, Bill Smith Grant, prawnuk za-∏o˝yciela gorzelni. To w∏aÊnie on wys∏a∏ pierw-szà parti´ The Glenlivet do Stanów Zjednoczo-nych. JakiÊ czas póêniej whisky znad rzeki Li-vet sta∏a si´ najcz´Êciej kupowanym singlemaltem w Stanach. Bill Smith Grant, zwanyprzez pracowników Kapitanem (z racji s∏u˝bywojskowej w czasie I Wojny Âwiatowej) nigdynie wàcha∏ destylatu, mia∏ za to w zwyczaju na-lewaç odrobin´ whisky na d∏onie, rozcieraç jài w ten sposób oceniaç jakoÊç trunku. Znanyby∏ równie˝ z tego, ˝e nierzadko pozwala∏ swo-im pracownikom na ∏yk trunku w pracy, t∏uma-czàc, ˝e m´˝czyênie potrzebna jest whisky jakdziecku cukierek. Upiera∏ si´ tak˝e, aby w no-wych alembikach zawsze pozostawa∏ choç je-den element ze starego urzàdzenia.
Ju˝ George Smith, za∏o˝yciel destylarni TheGlenlivet, przyk∏ada∏ wielkà wag´ do kszta∏tualembików u˝ywanych do destylacji. To w∏a-Ênie on zaprojektowa∏ alembiki o nietypowymkszta∏cie „latarni”. Zresztà do dziÊ sà one u˝y-
wane do produkcji The Glenlivet. Wysokiei smuk∏e, majà decydujàcy wp∏yw na procesmieszania si´ aromatów.
Glenlivet pozostawa∏ w r´kach za∏o˝ycielido roku 1978, kiedy to firm´ przejà∏ koncernSeagram (dziÊ w∏aÊcicielem marki jest PernodRicard). Obecnie a˝ 45% ca∏ej destylacji butel-kowane jest jako single malt, pozosta∏a cz´Êçtrafia na rynek jako sk∏adnik ró˝nych blendów.Firma anga˝uje si´ w szereg dzia∏aƒ promujà-cych szkockà whisky i samà Szkocj´. W 2007roku zorganizowano tu „Spirit of The SpeysideWhisky Festival”, a „Dni Otwarte Glenlivet”pozwoli∏y otworzyç podwoje destylarni szero-kim rzeszom turystów. Latem 2007 roku w de-stylarni goÊcili tak˝e uczestnicy pierwszegow historii trzydniowego kursu „GuardiansWhisky School”, ∏àczàcego solidnà porcj´ wie-dzy o królowej szkockich dolin z relaksemprzy szklaneczce wyÊmienitego trunku. Dlaturystów zrekonstruowano tak˝e „Smugglers’Trails”, trzy historyczne szlaki przemytnikówwhisky. W krótkim czasie sta∏y si´ one jednàz najwi´kszych atrakcji turystycznych Szkocji,a ˝àdni wra˝eƒ podró˝nicy mogà choç przezkilka godzin poczuç na w∏asnej skórze suro-woÊç szkockiej pogody, groz´ gór, które przezdwieÊcie lat by∏y domem dla przemytnikówi bimbrowników.
JUSTYNA ¸OTOWSKA
FOT. THE GLENLIVET (WYBOROWA SA)
Produkcja w destylarni Glenlivet zosta∏a zalegalizowana przez George’a Smitha w 1824 roku.
Whisky
Smaki The Glenlivet
THE GLENLIVET 12 Y.O.
Nos: bez wody – lekkie aromaty owocowe i kwia-
towe, jab∏ka, dojrza∏e gruszki, soczyste winogrona
z lekkimi nutami ananasa i bia∏ych lilii, przecho-
dzàce w aromaty dojrza∏ych moreli i renklod, wa-
nilii, orzechów, z nutà delikatnych przypraw, kar-
damonu, kminku. Z wodà – owocowa s∏odycz,
bardziej wyczuwalne tony d´bowe, aromaty ciasta
ze Êliwkami i wiÊniami, nutki jaÊminu.
Smak: bez wody – jedwabisty, delikatny i owoco-
wy, brzoskwinie, gruszki w syropie waniliowym,
z nutami soku ananasowego, ciastek waniliowych
i miodowych kwiatów. Z wodà – mocniej wyczu-
walne nuty kwiatowe.
Cena: 149 z∏.
THE GLENLIVET FRENCH OAK RESERVE 15 Y.O.
Nos: bez wody – kremowy, bogaty, skórki poma-
raƒczy i kandyzowanych grejpfrutów. Delikatne
nuty geranium. W drugim nosie aromaty maÊla-
nych bu∏eczek, wanilii, toffi, migda∏ów i czekola-
dowego sosu z odrobinà lukrecji i przypraw. Z wo-
dà – mocniej wyczuwalne orzechowe i d´bowe
aromaty, odrobina budyniu i suchego drewna.
Smak: bez wody – okràg∏y, s∏odki i aksamitny,
smak drewna na tle owocowych i orzechowych
nut, z domieszkà s∏odkiego, czekoladowego sosu.
Z wodà – dàb zaczyna dominowaç nad s∏odkimi
smakami, ciemna czekolada, ∏upiny orzecha w∏o-
skiego, z domieszkà przypraw.
Cena: 223 z∏.
THE GLENLIVET 18 Y.O.
Nos: bez wody – pe∏ny, elegancki aromat, aromaty
d´bu z nutà torfu, wilgotnej piwnicy, sklepu z an-
tykami, pszczelego wosku, d´bowej pod∏ogi.
W drugim nosie wyczuwalne kwiatowe aromaty
frezji i peonii oraz toffi. Wyczuwalne nuty mi´to-
wej czekolady, porzeczkowego lub malinowego
ciasta, a nawet palonych bierwion i startego imbi-
ru. Z wodà – bardziej kremowe aromaty, podana
na ciep∏o szarlotka, wi´cej wyczuwalnych nut
kwiatowych – goêdzików, ró˝, gardenii.
Smak: bez wody – ∏agodny i aksamitny, delikatna
s∏odycz z nutami passiflory. Z wodà – zdecydowa-
nie s∏odszy, miodowy smak, bez wyraênych tonów
d´bowych, wyczuwalne smaki sma˝onych Êliwek,
z wyró˝niajàcà nutà imbiru.
Cena: 298 z∏.
êród∏o: The Glenlivet
29
Walijskie z∏otoNawet wÊród koneserów whisky znajdà si´ tacy, którzy nigdy nie s∏yszeli
o walijskiej „wodzie ˝ycia”. I nic w tym dziwnego. Penderyn, jedyny pro-
ducent whisky w Walii, zadebiutowa∏ na rynku dopiero w 2004 roku. Jed-
nak obserwujàc post´p, z jakim trunek ten zdobywa sympati´ konsumen-
tów, mo˝na Êmia∏o wró˝yç mu Êwietlanà przysz∏oÊç.
P I E R W S Z A W A L I J S K A W H I S KY T R A F I ¸ A D O S K L E P Ó W W 2 0 0 4 R O KU
Whisky
30
Choç Walia le˝y w pobli˝u tak wybitnychproducentów whisky, jak Szkocja czy Irlan-dia, to do 2000 roku nie produkowano w niej„wody ˝ycia”. Pojawia∏y si´ tam co prawdabardziej lub mniej Êmia∏e pomys∏y na stwo-rzenie walijskiej uisge beatha, jednak nieprzynios∏y one spodziewanego rezultatu.Dopiero wraz z powstaniem firmy Penderynw 2000 roku i wypuszczeniem na rynekpierwszej butelki tej marki 1 marca 2004 ro-ku (to dzieƒ Êwi´tego Dawida, patrona Walii)koneserzy „wody ˝ycia” mogli rozkoszowaçsi´ szklaneczkà prawdziwie walijskiegotrunku. Na jego doÊç z∏o˝ony, ∏agodny smaki aromat b´dàcy mieszankà toffi, karmelui suszonych owoców majà wp∏yw przedewszystkim 3 czynniki: unikalny proces de-stylacji, woda i drewno.
JEDNA... ZA TO JAKA
W destylarni Penderyn, która swà nazw´zaczerpn´∏a od malowniczo po∏o˝onej wsi napo∏udniu Walii, po∏o˝onej niedaleko Cardiff,wszystko zaczyna si´ od zaopatrzenia w wy-sokiej jakoÊci j´czmienny zacier. Dostawcàtego produktu jest browar S. A. Brain & Co.,jeden z najbardziej znanych i cenionych
w Walii. Gdy zacier (8% zawartoÊci alkoho-lu), wytwarzany wed∏ug ÊciÊle okreÊlonychnorm wy∏àcznie z walijskiego j´czmienia,trafi do gorzelni, rozpoczyna si´ proces poje-dynczej destylacji. Ka˝dego ranka miedzianealembiki nape∏nia si´ zacierem i zaczyna pod-grzewaç. UnikalnoÊç tego procesu polega natym, i˝ kolumna destylacyjna wyposa˝onajest w kilka naczyƒ, do których po kolei do-ciera para. Dzi´ki temu destylat oczyszczasi´ niemal ze wszystkich niepo˝àdanychzwiàzków chemicznych (wi´kszoÊç tradycyj-nych technologii nie jest w stanie tak oczy-Êciç destylatu nawet po dwu- lub trzykrotnejdestylacji) oraz nabiera lekkoÊci, mi´kkoÊcii ∏agodnoÊci.
Wynalazcà tego aparatu by∏ David Faraday,daleki krewny Michaela Faradaya, s∏ynnegobrytyjskiego chemika i fizyka, jednego z naj-wybitniejszych uczonych XIX wieku.
Po procesie destylacji 92-procentowy al-kohol trafia do beczek. Fakt, i˝ zosta∏ on do-brze oczyszczony ma tu nie lada znaczenie.Wi´kszoÊç producentów whisky pozbywasi´ niepo˝àdanych domieszek, wypalajàc odÊrodka beczki. Gorzelnicy z Penderyn mogàwi´c skupiç si´ wy∏àcznie na uzyskaniu
Whisky Penderyn w Polsce
nazwa cena
Penderyn Single Malt Welsh Whisky 243 z∏
Penderyn Oloroso Finish 989 z∏
êród∏o: sklep Ballantine’s
Brecon Beacons National Park – w∏aÊnie stàd pochodzi woda wykorzystywana do produkcji whisky Penderyn.
Wybrane whisky Penderyn
wed∏ug „Whisky Magazine”
PENDERYN GRAND SLAM 46%
Autor noty i punktacja: Martine Nouet – 8,5 pkt.
Nos: nieco ostry na poczàtku, z czasem ∏agodnie-
je, owocowy, czuç cydr, s∏odko waniliowe nuty.
Gdy si´ otwiera, coraz lepiej czuç jab∏ka.
Smak: g´sty, oleisty, kremowy, czuç rodzynki
i mleko czekoladowe. Nieco pikantny.
Finisz: ciàgnàcy si´, ostry, z posmakiem d´bu.
PENDERYN PEATED LIMITED EDITION 50%
Autor noty i punktacja: Martine Nouet – 7,75 pkt.
Nos: powiew dymu, troch´ torfu, nieco przypomi-
na duszny charakter Caol Ila, czuç te˝ jogurt tru-
skawkowy.
Smak: s∏odki i lekki, przydymiony, czuç zielone
owoce, kiwi, bardzo przyjemny.
Finisz: krótki, szybko opadajàcy, ∏agodnie pikant-
ny, lekko orzechowy.
PENDERYN SINGLE MALT
WELSH WHISKY 46%
Autor noty i punktacja: Dave Broom – 7 pkt.
Nos: m∏ody, orzechowy ze szczyptà kremu, grusz-
ki, pieczonych jab∏ek i sosny. Z wodà – wyczuwal-
ne nuty palone.
Smak: ∏agodny i doÊç s∏odki. Czuç wanili´, cytry-
n´ i czarne porzeczki. Czysty i ∏agodny.
Finisz: m∏ody, zielony. Nieco o∏ówkowych wiórów.
PENDERYN WRU 125TH. ANNIVERSARY
LIMITED 50%
Autor noty i punktacja: Martine Nouet – 8,5 pkt.
Nos: d´bowy, czuç sklep z antykami, pude∏ko po
cygarach, czekolada, szczypta geranium. Z cza-
sem zapach staje si´ bardziej kwiatowy i s∏odki.
Smak: s∏odki na poczàtku, z czasem coraz bar-
dziej wytrawny i pikantny. Czuç marmolad´, gorz-
kie pomaraƒcze, imbir, dobrze czuç te˝ dàb.
Finisz: wytrawny, pikantny i owocowy. Czuç cydr.
Whisky
„W Êwiecie globalizacji i ogromnych firm dla nas wa˝nejest, by konsumenci zrozumieli, ˝e Penderyn jest ma∏à
destylarnià. (…) Niektóre destylarnie produkujà wi´cejw jeden dzieƒ ni˝ my w ciàgu roku.”
Whisky
31
Cechà charakterystycznà walijskiej whisky jest specjalna destylacja, która zapewnia jej ∏agodny smak.
z d´bu wi´kszego bogactwa smaku i g∏´bidestylatu.
Maturacja walijskiej whisky odbywa si´,podobnie jak wi´kszoÊci szkockich trunków,w beczkach po bourbonie. Penderyn kupujenaczynia od dwóch producentów amerykaƒ-skiej whiskey – Buffalo Trace i Evan Wil-liams (Evan Williams pochodzi∏ z Walii i by∏jednym z twórców amerykaƒskiego przemy-s∏u alkoholowego). Ciekawym rozwiàzaniemjest stosowanie w koƒcowej fazie le˝akowa-nia destylatu beczek po maderze – dzi´ki te-mu finalny produkt jest subtelniejszy i bar-dziej z∏o˝ony.
WODA Z EPOKI LODOWCOWEJ
O tym, jak wa˝nym sk∏adnikiem whiskyjest woda, wiedzà chyba wszyscy koneserzytego trunku. Dla wi´kszoÊci gorzelni kluczo-wym czynnikiem w wyborze lokalizacji jestw∏aÊnie êród∏o odpowiedniej wody.
Destylarnia Penderyn po∏o˝ona jest w Bre-con Beacons National Park, a tak˝e we-wnàtrz Forest Fawr National Geopark, geo-parku – jednego z 53 na Êwiecie, który zewzgl´du na bardzo malownicze wy˝yny, ufor-mowane na powierzchni 1.347 km2, uznany
zosta∏ przez UNESCO za jeden z najwa˝niej-szych geologicznych krajobrazów w Europie.
Gdy 10 tysi´cy lat temu koƒczy∏a si´ ostat-nia epoka lodowcowa, lód pokrywajàcy pó∏-nocnà Europ´ zatrzyma∏ si´ w∏aÊnie tam,gdzie obecnie mieÊci si´ destylarnia. Dzi´kitakiemu po∏o˝eniu gorzelnia Penderyn maniepowtarzalnà mo˝liwoÊç czerpania wodybogatej w minera∏y, która idealnie nadaje si´do wytwarzania uisge beatha. W destylarniwykorzystuje si´ jà zarówno w czasie desty-lacji, jak i do rozcieƒczania destylatów.
Nad ca∏oÊcià produkcji jedynej walijskiejwhisky czuwajà – Jim Swan, master distilleroraz Gillian Howell, distiller. To w∏aÊnie oni sàtwórcami stylu Penderyn, który Jim SwanokreÊli∏ jako bardzo zbalansowany, zwa˝ywszyna moc trunku (46% zawartoÊci alkoholu),z wyraênym smakiem toffi i lekkim aromatemwrzosu oraz d∏ugim finiszem, w którym czuçegzotyczne owoce, rodzynki i wanili´.
Ze wzgl´du na niewielkà produkcj´, w Pen-deryn wytwarza si´ zaledwie jednà beczk´destylatu dziennie, whisky ta dost´pna jestw bardzo ograniczonych iloÊciach. Na portfo-lio marki sk∏adajà si´: Penderyn Single MaltWelsh Whisky (46%), podstawowa whisky,
dost´pna w ró˝nych obj´toÊciach i opakowa-niach, oraz kilka limitowanych edycji, m.in.Penderyn Grand Slam (46%), Penderyn We-lsh Rugby Union – 125 th. Anniversary Edi-tion (50%), Penderyn Oloroso Finish i Pende-ryn Peated Edition (50%). Wy∏àcznym dys-trybutorem whisky Penderyn w Polsce jestfirma Tudor House, a wybrane produkty ku-piç mo˝na m.in. w sieci sklepów Ballantines.
Zapewne niejeden koneser whisky zasta-nawia si´, czy wÊród tylu wspania∏ych trun-ków jest jeszcze miejsce na nowoÊci, orazczy taki kraj, jak Walia, w którym nie maszczególnych tradycji gorzelnictwa, jestw stanie stworzyç godnà uwagi whisky. Ka˝-dy mi∏oÊnik „wody ˝ycia” sam powinien torozstrzygnàç. Wydaje si´ jednak, i˝ sposób,w jaki walijscy gorzelnicy zabrali si´ do stwo-rzenia swojej narodowej whisky, jest godnyuwagi. Ponadto Penderyn znacznie ró˝ni si´od swoich bardziej znanych odpowiednikówze Szkocji czy Irlandii, przez co wprowadzanowà jakoÊç i smak do bogatego Êwiata uisgebeatha. Ale przecie˝ tego nigdy za du˝o.
WOJCIECH NAPORA
FOT. MONIKA FILIPIUK, ARCHIWUM,
SHUTTERSTOCK
„Niesamowicie s∏odowe pierwsze wra˝enie na podniebieniu, opadajàce tak delikatnie,jak p∏atek Êniegu. Zaraz po nim nast´puje s∏odko-gorzki smak owoców, g∏ównie czerwo-
nych pomaraƒczy, dok∏adnie wyczuwalny na kubkach smakowych. Zdumiewajàcy trunek”.
JIM MURRAY O PENDERYN SINGLE MALT WELSH WHISKY
Whisky
32
Pod znakiem czerwonej ró˝yNawet w ojczyênie whisky – Szkocji – niewiele jest destylarni, w których – tak jak w Balvenie
– w dalszym ciàgu przygotowuje si´ i suszy j´czmieƒ z pobliskich pól. Równie niewiele gorzelni
w dalszym ciàgu zatrudnia w∏asnych bednarzy i kotlarzy, których jedynym zadaniem jest opieka
nad alembikami.
T H E B A LV E N I E – T R A D Y C J A Z S E R C A S P E Y S I D E
33
Whisky The Balvenie od 1892 roku po-wstaje w Dufftown, mieÊcie b´dàcym sercemSpeyside i stolicà produkcji szkockiej whisky.Swojà nazw´ whisky i produkujàca jà desty-larnia zawdzi´czajà górujàcemu nad okolicàÊredniowiecznemu zamkowi Balvenie. Jegodziewi´çsetletnia historia splot∏a si´ z dzieja-mi miasta (które notabene swà nazw´ wzi´∏ood imienia mieszkajàcego w XVII wieku nazamku Alexandra Duff of Braco) oraz samejdestylarni.
Destylarnia Balvenie zosta∏a za∏o˝onaprzez Williama Granta, którego dzie∏em by∏yrównie˝ whisky Grant’s oraz Glenfiddich. Tow∏aÊnie on postanowi∏ w 1892 roku zaadapto-waç po∏o˝one obok destylarni Glenfiddich bu-dynki i zaczà∏ w nich destylowaç The Balve-nie. W za∏o˝eniu whisky ta, choç produkowa-na z tego samego j´czmienia i wody co Glen-fiddich, mia∏a byç trunkiem o kompletnie od-miennym charakterze. Tym, co dziÊ wyró˝niaThe Balvenie spoÊród innych whisky, jestfakt, ˝e destylarnia nadal ogromny nacisk k∏a-dzie na tradycyjny sposób produkcji.
ZA PAN BRAT Z TRADYCJÑ
Podobnie jak ponad sto lat temu, przy pro-dukcji The Balvenie wykorzystuje si´ j´cz-mieƒ z nale˝àcych do destylarni pól – tysià-cakrowa farma Balvenie Mains znajduje si´w pobli˝u zabudowaƒ destylarni. Poza tymBalvenie to jedna z nielicznych szkockich de-
stylarni, w których w dalszym ciàgu odbywasi´ przygotowywanie i suszenie s∏odu j´cz-miennego. Tradycyjne pomieszczenia prze-znaczone do wykonywania tych czynnoÊci sàdziÊ dumà w∏aÊcicieli destylarni. Zebranyz pobliskich pól j´czmieƒ najpierw jest mo-czony w êródlanej wodzie, a nast´pnie roz-k∏adany i regularnie nawil˝any. Czterech pra-cowników trzy razy dziennie zajmuje si´przewracaniem ziaren, co u∏atwiç ma ichkie∏kowanie. Nast´pnie ziarna przenosi si´do pomieszczenia, w którym sà suszone przywykorzystaniu dymu torfowego. Ziarna sàrozsypywane na metalowej, perforowanejpod∏odze, pod którà buzuje ogieƒ podsycanytorfem i antracytem. Warto dodaç, ˝e torfjest u˝ywany wy∏àcznie w ciàgu pierwszych12 godzin suszenia, w ciàgu nast´pnych go-dzin wykorzystuje si´ tylko antracyt. Aroma-tyczny torfowy dym przenika ziarna i wydo-staje si´ poprzez specjalne otwory w dachu.Suszenie ziarna przeznaczonego do produkcjiThe Balvenie trwa mniej wi´cej 40 godzin,w zale˝noÊci od warunków pogodowychi temperatury. Zmielone, zes∏odowane ziarnazalewa si´ wodà, dodaje dro˝d˝e, a powsta∏yzacier fermentuje 3-4 dni w kadziach wyko-nanych z sosny oregoƒskiej.
SI¸A RZEMIOS¸A
Dumà destylarni Balvenie sà dziÊ przedewszystkim wykwalifikowani rzemieÊlnicy.
Whisky
Smaki The Balvenie
THE BALVENIE DOUBLE WOOD 12 Y.O.
Whisky starzona w dwóch rodzajach beczek – naj-
pierw w d´bowych, a nast´pnie w beczkach po
sherry oloroso. Trunek o ∏agodnym, lekko orzecho-
wym smaku, z delikatnà nutà cynamonu oraz s∏od-
kawym aromacie miodu i wanilii. ZawartoÊç alko-
holu: 40%. Dost´pna w Polsce (rekomendowana
cena na pó∏ce w handlu tradycyjnym – 175 z∏).
THE BALVENIE 15 Y.O.
Whisky nape∏niana do butelek tylko i wy∏àcznie
z pojedynczej beczki po bourbonie (z jednej beczki
powstaje maksymalnie 350 butelek). Ka˝da bu-
telka jest r´cznie numerowana. Whisky ma mio-
dowo-waniliowy aromat z delikatnà nutà d´bu
oraz bogaty, pe∏ny, s∏odkawy smak z nutà palone-
go torfu. ZawartoÊç alkoholu: 50,4%.
THE BALVENIE PORTWOOD 21 Y.O.
Whisky starzona w d´bowych beczkach, a nast´p-
nie w beczkach po porto. Charakteryzuje si´ je-
dwabistym, miodowym i lekko pikantnym sma-
kiem oraz delikatnym, owocowym aromatem
z wyczuwalnymi nutami rodzynek. ZawartoÊç al-
koholu: 40%.
THE BALVENIE NEW WOOD 17 Y.O.
Whisky starzona w 79 d´bowych beczkach, a na-
st´pnie przelana na okres 4 miesi´cy do beczek
z wypalonego amerykaƒskiego bia∏ego d´bu, które
nigdy przedtem nie s∏u˝y∏y do starzenia innego
trunku. W wyniku tych staraƒ powsta∏a dojrza∏a
whisky, której jedwabiste, miodowe i d´bowe tony
zrównowa˝one zosta∏y subtelnym wp∏ywem nowe-
go drewna, dodajàcego trunkowi odrobiny pikant-
noÊci i delikatne waniliowe nuty. ZawartoÊç al-
koholu: 40%. Dost´pna w Polsce (reko-
mendowana cena na pó∏ce w handlu tra-
dycyjnym – 245 z∏).
THE BALVENIE 30 Y.O.
Whisky powsta∏a, aby uczciç 30-lecie
pracy Davida Stewarta w destylarni
Balvenie. Trunek charakteryzuje si´
jedwabiÊcie g∏adkim, miodowym
aromatem z wyczuwalnymi nutami
wanilii i kandyzowanych skórek po-
maraƒczy. ZawartoÊç alkoholu:
47,3%.
êród∏o: Bols (dystrybutor The Balvenie)
Wszystkie beczki, w których le˝akowana jest whisky The Balvenie, przygotowywane sà r´cznie przez bednarzy, a nast´p-
nie uk∏adane horyzontalnie w trzech bàdê czterech rz´dach.
Whisky
34
Wszystkie beczki sà bowiem przygotowywa-ne r´cznie przez bednarzy, a nad s∏u˝àcymido destylacji alembikami czuwajà doÊwiad-czeni kotlarze, przy czym profesje te nie-rzadko przechodzà z ojca na syna. W desty-larni funkcjonuje obecnie dziewi´ç alembi-ków. Aby wyró˝niç smak The Balvenie spo-Êród innych whisky, a przede wszystkim odwytwarzanego z tej samej wody i j´czmieniaGlenfiddicha, alembiki z Balvenie sà wi´k-sze, majà te˝ zdecydowanie d∏u˝sze szyjki odstosowanych do produkcji Glenfiddicha.W du˝ej mierze to w∏aÊnie w kszta∏cie alem-bików, ich wysokoÊci, obwodzie i d∏ugoÊciszyi kryje si´ tajemnica smaku, aromatui charakter produkowanego w nich destylatu.Oryginalne pierwsze alembiki zainstalowanew destylarni Balvenie podobno pochodzi∏yz destylarni Lagavulin na wyspie Islay orazz Glen Albyn, zburzonej destylarni z Inver-ness. Podobnie jak kiedyÊ, dzisiejsze alembi-ki majà ograniczonà ˝ywotnoÊç – w destylar-ni Balvenie pracujà one przeci´tnie oko∏o 15lat. Za ich wymian´ odpowiada mistrz desty-lacji oraz kotlarz. To w∏aÊnie kotlarz ocenia,który z alembików kwalifikuje si´ do wymia-ny i pilnuje, aby ka˝de z nowo instalowanychurzàdzeƒ by∏o w najmniejszych szczegó∏achidentyczne z poprzednim.
KOLEJNE POKOLENIE BEDNARZY
Whisky The Balvenie poddawana jest po-dwójnej destylacji, z których pierwsza trwa6 godzin, a druga – 11. Przed rozpocz´ciemdojrzewania redukuje si´ moc gotowego de-stylatu przy u˝yciu êródlanej wody z pobli-
skich Conval Hills (z 70 do 63,5%). Destylatdojrzewa w r´cznie wykonywanych beczkach.Warto przy tym wspomnieç, ˝e destylarniaBalvenie zatrudnia kolejne ju˝ pokolenie bed-narzy, a zawód ten cieszy si´ w okolicy ogrom-nym powa˝aniem. Powiada si´, ˝e nawet 50%finalnych smaków i aromatów whisky jest wy-nikiem zastosowania tego, a nie innego drew-na. W∏aÊciciele The Balvenie z pewnoÊciàwzi´li sobie do serc te wskazówki. Destylar-nia Balvenie wykorzystuje do dojrzewaniawhisky trzy rodzaje beczek. Pierwsze z nichwykonane sà z amerykaƒskiego d´bu (beczkipo bourbonie), drugie – z europejskiego d´bu,w których dojrzewa∏a hiszpaƒska sherry olo-roso, wykorzystuje si´ tak˝e beczki, w któ-rych dwa lata przechowywano portugalskieporto. Dumà destylarni sà tak˝e tradycyjne,mieszczàce si´ w piwnicach magazyny, ciem-ne, ch∏odne, wype∏nione charakterystycznymaromatem glinianej pod∏ogi i dojrzewajàcegotrunku. Beczki sà umieszczane horyzontalniew trzech albo czterech pionowych rz´dach.
Nad doborem beczek do dojrzewania po-szczególnych destylatów whisky czuwa Da-vid Stewart. Jest on najd∏u˝ej pracujàcymszkockim malt masterem, za co w 2005 rokunagrodzony zosta∏ presti˝owym odznacze-niem IWSC. David Stewart, który z produk-cjà whisky zwiàzany jest od ponad 30 lat, niejest pod tym wzgl´dem w Balvenie wyjàt-kiem. Wielu bednarzy, mistrzów destylacji,pracowników magazynów czy kotlarzy praco-wa∏o tu nawet kilkadziesiàt lat.
JUSTYNA ¸OTOWSKA
FOT. BALVENIE (BOLS)
Pani z czerwonà ró˝à
Historia whisky The Balvenie zwiàzana jest
z dziejami Êredniowiecznego zamku Balvenie,
który strzeg∏ goÊciƒca z Cabrach do Moray.
W ciàgu wieków zamieszkiwa∏o go wielu wybit-
nych Szkotów, ale w pami´ci pozosta∏a przede
wszystkim Margaret Douglas, znana jako Pi´kna
Pani z Galloway. Jak mówià opowieÊci, wiod∏a
ona nieszcz´Êliwe i samotne ˝ycie po tym, jak jej
brat i pierwszy mà˝ zostali zamordowani, a drugi
wybranek uciek∏ do Anglii. Zauroczony pi´knoÊcià
lady Margaret i poruszony jej smutkiem król Ja-
kub II odda∏ jej we w∏adanie zamek Balvenie, za-
strzegajàc przy tym, ˝e zwalnia mieszkaƒców
zamku z wszelkich danin na rzecz królestwa,
z wyjàtkiem przekazywanej rokrocznie czerwonej
ró˝y. Historia Pi´knej Pani z Galloway mia∏a
szcz´Êliwe zakoƒczenie – jej trzecie ma∏˝eƒstwo
z przyjacielem króla, Johnem Stewartem, hrabià
Atholl, by∏o udane i przetrwa∏o wiele lat. W póê-
niejszych latach w zamku przebywa∏a m.in.
szkocka królowa, Maria. W XVIII wieku w∏aÊcicie-
le Balvenie postanowili w pobli˝u wybudowaç
drugà, znacznie wygodniejszà posiad∏oÊç, która
w 1892 roku zosta∏a zakupiona przez Williama
Granta i zaadaptowana na destylarni´ Balvenie.
Piwnice zamieniono na magazyny, w których
mia∏a dojrzewaç whisky, parter przeznaczono na
s∏odowni´, a kolejne pi´tra s∏u˝y∏y do przechowy-
wania ziarna. W latach 20. posiad∏oÊç zosta∏a
ca∏kowicie przebudowana. Powsta∏y kamienne
s∏odownie i suszarnie, za∏o˝ono Êwiat∏o elektrycz-
ne, zwi´kszano tak˝e liczb´ alembików.
Ciekawostkà jest fakt, ˝e do podsycania ognia w trakcie suszenia ziaren w destylarni Balvenie torf stosowany jest tylko
w pierwszych 12 godzinach, a po nim wy∏àcznie antracyt.
Whisky
35
Whisky z Highlands¸ukasz Sosiƒski (www.pickandtaste.pl) ponownie dzieli si´
swoimi spostrze˝eniami z degustacji szkockich single maltów
pochodzàcych z najwi´kszego regionu – Highlands. Tym razem
przedmiotem jego degustacji sà whisky – Balblair, Blair Athol
oraz Glenmorangie.
N O T Y D E G U S TA C Y J N E
Balblair 26 Y.O. 1979-2005
46% Bourbon Cask – OB
INVER HOUSE POLSKA
Zapach: bez wody: prawie nie ma alkoholu, du˝o
suszonych kwiatów, s∏onecznik, rumianek, bardzo
wytrawna, cytrusy zmieszane z zio∏ami, bardzo
delikatna wanilia, Êwie˝e drewno; z wodà: brak
alkoholu, bardzo wytrawna, g∏ównie zio∏a i becz-
ka, lekka Êmietana i cytrusy, du˝o cieplejsza, lek-
ka s∏odycz – morelki.
Smak: bez wody: mocno rozgrzewa, bardzo wy-
trawna, sporo s∏odu, orzechy zielone – mielone,
na koƒcu odrobina s∏odyczy – rodzynki i morele,
a tak˝e wanilii i Êmietany, zdecydowana i mocno
wytrawna; z wodà: znacznie mniej wytrawna, zio-
∏a i trawy z lekkà Êmietanà, wytrawne cytrusy,
sporo beczki i pikantnoÊci.
Finisz: wytrawny, mocno pikantny, z elementami
wanilii i Êmietany.
Podsumowanie: Niefiltrowana i bez dodatku kar-
melu. Jak dla mnie, jest to whisky odrobin´ za
wytrawna i pikantna.
Balblair 18 Y.O. 1989-2007
43% – OB
INVER HOUSE POLSKA
Zapach: bez wody: bardzo delikatna, prawie nie
czuç alkoholu, du˝o wanilii i ciasta, lekkie kwiaty,
wrzosy, coÊ z sherry oloroso, leciutkie cytrusy
i troszk´ s∏odu, morele, lekka wytrawnoÊç, sporo
olejów; z wodà: bardzo delikatna, wi´cej owoco-
wej s∏odyczy – dominuje, troszk´ wanilii.
Smak: bez wody: ciep∏a, bardzo delikatna, s∏ód,
zio∏a, sporo wanilii, leciutkie morelki, wytrawna
sherry, rodzynki, mocno rozgrzewa, czarna czeko-
lada; z wodà: wcale nie czuç mocy whisky, tak
jest delikatna, troszk´ s∏odu i ciasto, wanilia, le-
ciutkie morelki.
Finisz: d∏ugi, wytrawny, akcenty wanilii.
Podsumowanie: Bez dodatku karmelu. Bardzo
przyjemna, delikatna, mieszanka gorzkiego s∏odu
z elementami sherry. Tak ∏agodna whisky, ˝e nie
nale˝y do niej dodawaç wody – to niszczy trunek!
Balblair 28 Y.O. 1979-2007
43% – OB
INVER HOUSE POLSKA
Zapach: bez wody: nie czuç wcale alkoholu, przy-
jemnie s∏odka, du˝o owoców egzotycznych –
mango, marakuja, ananas z puszki – dominujà,
du˝o ciep∏ego, przyjemnego s∏odu, wanilia, drew-
no, troch´ rodzynek; z wodà: wytrawniejsza, poja-
wia si´ troch´ kwiatów, lekkie zio∏a, wytrawne
skórki cytryny, ca∏y czas leciutka s∏odycz i sporo
s∏odu, wanilia.
Smak: bez wody: Êciàgajàcy s∏ód – taki gorzki, pi-
kantny, potem wanilia i Êmietana, ale te˝ lekki
miód, coÊ z cytrusów, gorzkie morelki, ale te˝ poja-
wiajà si´ egzotyczne owoce, zio∏a i trawy; z wodà:
delikatna, troch´ s∏odu i czekolady, owoce egzo-
tyczne i wanilia oraz Êmietana, dobrze zrównowa-
˝ona i oleista, troch´ – ale bardzo ma∏o – miodu.
Finisz: wytrawny, coÊ z cytryn i lekki miód.
Podsumowanie: Nie dodawaç do niej wody. Bar-
dzo dobrze zrównowa˝ona. Ciekawa i bardzo
przyjemna whisky.
Blair Athol 12 Y.O. 43% – OB – F&F
GRAND PRIX – ALKOHOLE ÂWIATA
Zapach: bez wody: Êrednia iloÊç alkoholu, du˝o
wanilii i Êmietany, sporo ciasta i pomaraƒczy – wy-
trawnych i lekko s∏odkich aromatów, przyprawy,
cynamon, suszone owoce, g∏ównie pomaraƒcze,
troch´ pikantnych nut; z wodà: suszone owoce,
pomaraƒcze, morelki, du˝o ∏agodniejszy, pikantny,
przyprawy, znika alkohol, du˝o wytrawniejsze nuty,
coÊ z leciutkiej s∏odyczy na koniec, wanilia.
Smak: bez wody: bardzo gorzka, wytrawny j´cz-
mieƒ, wanilia i Êmietana, morelki i pomaraƒcze
– sporo, troch´ grejpfruta, przyprawy, troch´ s∏o-
du, gorzkoÊç i wytrawnoÊç z owoców; z wodà:
przyjemny, ciasto, gorzki z owoców, pomaraƒ-
cze, troch´ s∏odu, wytrawnoÊç z lekkich zió∏
i trawy koszonej.
Finisz: mocno wytrawny, pomaraƒcze i morelki,
troch´ gorzkich smaków, póêniej pojawiajà si´ ro-
dzynki.
Podsumowanie: Jest troch´ niepe∏na.
Glenmorangie 10 Y.O. 40% – OB
GRAND PRIX – ALKOHOLE ÂWIATA
Zapach: bez wody: nie ma alkoholu, owoce goto-
wane, bardzo du˝o wanilii i Êmietany, troch´ wy-
trawnoÊci – takiej ze Êwie˝ego drewna, coÊ z olej-
ku waniliowego, ∏adnie si´ miesza wanilia i becz-
ka z olejkami; z wodà: bardzo delikatna, Êmieta-
na i mas∏o, wi´cej s∏odkich, gotowanych owoców,
Êwie˝a beczka – mokre drewno.
Smak: bez wody: delikatna, troch´ goryczki, du˝o
wanilii i Êmietany, troch´ s∏odu – lekko palonego,
goryczka, coÊ z pomaraƒczy i morelki – owocowa
gorzkoÊç; z wodà: nie czuç alkoholu, dominacja
Êmietany i ciasta z lekkim s∏odem i goryczkà, lek-
ka pomaraƒcza.
Finisz: ∏agodny, pojawia si´ beczka, tosty.
Podsumowanie: Bardzo ∏adnie zrównowa˝ona,
delikatna, bardzo przyjemna, Êmietana. Jak na
10-letnià, to bardzo przyjemna whisky. Dobra dla
poczàtkujàcych.
Burgundzki mistrzelegancjiPrawdziwe Chablis jest zdecydowane, ale nie szorst-
kie, pe∏ne mineralnoÊci, o du˝ym potencjale starzenia.
Niektórych jednak zra˝a do tego trunku zapach przy-
pominajàcy mokrà we∏n´, który czasami pojawia si´
w okresie przejÊciowym.
C H A B L I S – T O C O N A J L E P S Z E W C H A R D O N N A Y
Wino
36
Wino
37
JERZY KRUK, SOMMELIER W FIRMIE
CENTRUM WINA:
„Butelk´ zakupionà teraz mo˝emyprzechowaç w naszych piwnicachi otworzyç nawet po (…) latach”.
Dobrym winiarskim wprowadzeniem dopoznania potencja∏u regionu Chablis mogàbyç trunki Pére & Fils Patriarche, którychaktualny rocznik na rynku to 2004. Wino tojest Êwie˝e, owocowe, o lekko mineralnymrysie, gotowe do picia ju˝ teraz.
Mog´ te˝ zasugerowaç wina jednego z czo-∏owych producentów z Burgundii, JosephaDrouhin, który nale˝y do bardzo presti˝owe-go stowarzyszenia Primum Familiae Vini. Ichpodstawowe chablis wyst´puje aktualniew roczniku 2006, a ten – wraz z 2005 – nale-˝y w ostatnich latach do najlepszych. Winoma przyjemny, cytrusowy nos, z lekko przy-prawowym t∏em, zwraca tak˝e uwag´ jegowyraêna i charakterystyczna mineralnoÊç.
Do jednych z najwybitniejszych win regionuChablis nale˝à trunki pochodzàce z winnicGrand Cru. Joseph Drouhin 2005 VaudesirA.C. Chablis Grand Cru to wino, które ocierasi´ o mistrzostwo. Ma wyraêny, mocno mine-ralny charakter, doskona∏à równowag´, zaÊwyraêna kwasowoÊç w po∏àczeniu z mocnàstrukturà wina, daje ukojenie. Ponadto wino tocharakteryzuje si´ d∏ugim potencja∏em starze-nia. Prawdà jest, ˝e wysoka cena nie pozwalana codzienne obcowanie z tym winem, alez pewnoÊcià zdarzajà si´ sytuacje, dla którychwarto w nie zainwestowaç. Butelk´ zakupionàteraz mo˝emy przechowaç w naszych piwni-cach i otworzyç nawet po dziesi´ciu lub dwu-dziestu latach, na przyk∏ad na rocznic´ Êlubu,choç trzeba przyznaç, ˝e otwarcie takiego wi-na jest ju˝ okazjà samà w sobie.
WIKTOR ˚ELAZNY,
W¸AÊCICIEL WINIARNI BURGUNDIA:
„Sà one twarde, ale nie szorstkie;przywodzà na myÊl kamienie
i minera∏y.”
Nie∏atwo jest opisaç wina Chablis, alez pewnoÊcià mo˝na powiedzieç, ˝e sà onetwarde, ale nie szorstkie; przywodzà na myÊlkamienie i minera∏y. Ju˝ we wczesnej m∏odo-Êci kuszà z∏ocistym odcieniem zieleni. Doj-rzewajàc w kadziach, zachowujà lekkoÊçi Êwie˝oÊç, natomiast w beczkach nabierajàtreÊci i mocy. Ich bukiet (najcz´Êciej kwiato-wy) mo˝e mieç w sobie coÊ z zapachu jab∏ka,migda∏ów, orzechów lub skoszonej trawy.
W winiarni Burgundia od kilku lat w ofer-cie mamy rodzinnà winnic´ Chablis z Doma-ine Jean Callet & Fils, zarzàdzanà przez Gil-lesa Collet wraz z ˝onà Dominique. Osobi-Êcie polecam Chablis Premier Cru Montma-ins 2003, które przedstawia pe∏ni´ mo˝liwo-Êci climats i przy okazji ∏àczy tradycj´ z no-woczesnoÊcià.
Natomiast, je˝eli ktoÊ ma du˝o czasu i za-sobniejszy portfel, polecam Chablis GrandCru Valmur. Wspomnia∏em o czasie, ponie-wa˝ m∏ode Grand Cru najcz´Êciej nie odkry-wa jeszcze ca∏ej gamy swoich mo˝liwoÊci.Potrzebuje wiele lat dojrzewania w butelce,aby ujawniç jakoÊç i charakter. Natomiastw dojrza∏ym wieku, obok cz´sto pojawiajàcejsi´ mi∏ej nuty miodu, mo˝emy zauwa˝yç nie-powtarzalnà palet´ dalszych aromatów, któraw zale˝noÊci od rocznika zmierza w stron´pieczarek, igliwia, sma˝onego chleba lub su-szonych owoców i wosku, przy czym mine-ralny akcent utrzymuje si´ bardzo d∏ugo.
JUSTYNA ¸OTOWSKA
FOT. SHUTTERSTOCK
ARKADIUSZ KRAWCZYK, HORECA MANAGER
W FIRMIE PARTNER CENTER:
„W klasyfikacji Chablis wyró˝nia si´cztery poziomy: na szczycie hierar-
chii znajdujà si´ Grand Crus”.
Chablis to najbardziej klasyczne i – wed∏ugznawców – najlepsze na Êwiecie Chardonnay,które sta∏o si´ przedmiotem naÊladownictwaczy te˝ inspiracji wielu innych rejonów wi-niarskich na ca∏ym Êwiecie. Chablis z najlep-szych winnic i roczników osiàga sumy po-równywalne z „prawdziwymi” burgundami.
W klasyfikacji Chablis wyró˝nia si´ czterypoziomy: na szczycie hierarchii znajdujà si´Grand Crus, nast´pnie sà Premiers Crus,póêniej zwyczajne Chablis i – jako ostatnie –Petits Chablis.
Moimi ulubionymi chablis sà bezsprzecz-nie trunki pochodzàce z winiarni nale˝àcej dorodziny Bouchard Aine & Fils. Pierwszymwinem, które chcia∏bym poleciç, jest Chablis(A.C. Chablis) – klasyczne Chardonnay po-chodzàce z ojczyzny win produkowanychz tego szczepu. Ma klarownà, z∏oto˝ó∏tà bar-w´, charakteryzuje si´ aromatem bia∏ychkwiatów i Êwie˝ych owoców, g∏ównie brzo-skwini, w tle wyczuwalne sà suszone owoce,orzechy i nuty mineralne. W ustach – obokowoców – pojawia si´ wanilia.
Kolejnym wartym polecenia winem tegoproducenta jest Chablis 1er Cru (A.C. Cha-blis), którego barwa, typowa dla klasycznegoChardonnay, mieni si´ z∏otozielonymi reflek-sami. Wino to jest eleganckie i z∏o˝one, z wy-czuwalnymi dojrza∏ymi owocami brzoskwinii nutami roÊlinnymi oraz mineralnymi.W ustach jest ono okràg∏e, maÊlane, kwiato-we, z d∏ugim finiszem. Potencja∏ le˝akowaniatego znakomitego wina wynosi do 10 lat.
Wino
38
Jura – nie tylko dinozauryRówniny i niziny, jeziora i góry – pe∏en kontrastów krajobraz wyrzeêbiony przez si∏y natury
przed milionami lat. Tak w∏aÊnie wyglàda Jura, niewielka winiarska enklawa, le˝àca we
wschodniej Francji, tu˝ przy granicy ze Szwajcarià. Od zachodu sàsiaduje z Burgundià, zaÊ na
po∏udnie od niej le˝y Sabaudia.
W I N I A R S K Ñ S P E C J A L N O Â C I Ñ J U R Y J E S T V I N J A U N E
39
Udokumentowane tradycje winiarskie tychobszarów si´gajà X wieku, choç faktycznienale˝y je cofnàç o dodatkowe 700 lat. W XIIIwieku trunki z Arbois by∏y stawiane na równiz uznanymi winami z Beaune, Bordeauxi Epernay. Przed epidemià filoksery tutejszewinnice zajmowa∏y powierzchni´ ponad 20tys. hektarów. Jednak pod koniec XIX wiekuznacznie podupad∏y i obecnie ich area∏ nieprzekracza 2 tys ha. Mimo to Jura znalaz∏asi´ w gronie pierwszych francuskich apelacji,ustanowionych w 1936 roku, a trzydzieÊci latwczeÊniej to w∏aÊnie tu powsta∏o pierwszewe Francji stowarzyszenie winogrodników –Coopérative Fruiti¯re Vinicole d’Arbois. Nie-wielu te˝ wie, ˝e w Arbois swoje dzieciƒstwosp´dzi∏ s∏ynny chemik i prekursor mikrobio-logii, przez wielu uwa˝any za ojca nowocze-snej enologii, Ludwik Pasteur, który zajmo-wa∏ si´ m.in. problemami fermentacji, a swo-je badania prowadzi∏ w winnicy w Rosi¯res,po∏o˝onej niedaleko Arbois. Wyniki swoicheksperymentów opisa∏ w studiach na tematwina i jego fermentacji w 1866 roku.
CZTERY APELACJE
Departament Jura rozciàga si´ z pó∏nocy napo∏udnie na d∏ugoÊci zaledwie 80 km i szero-koÊci 6 km. Mimo to wydzielono w nim a˝cztery winiarskie apelacje – Côtes du Jura,l’Etoile, Arbois i Arbois-Pupillin oraz ChâteauChalon, dodatkowo pochodzà stàd dwa trunkiz oznaczeniem A.O.C. – Crémant du Jura (wi-na musujàce) i Macvin du Jura. Wszystkimkoneserom francuskich win znany jest przedewszystkim obszar le˝àcy mi´dzy miastamiArbois, Salins i Poligny, choç na tym nie koƒ-czà si´ tutejsze winiarskie propozycje. Niemo˝na przecie˝ zapomnieç o Château Chalon,gdzie powstaje miejscowy odpowiednik sher-ry (vin jaune) czy te˝ Pupillin – stolicy nie-zwykle aromatycznej odmiany poulsard,z której powstajà ∏agodne i g∏adkie wina czer-wone. A jest jeszcze Gevigny, Rotalier... Ma-lownicze miasta i miasteczka, wokó∏ którychuprawiane sà winoroÊle, mo˝na mno˝yç.
Znawcy wina znajdujà wiele podobieƒstwmi´dzy Jurà a niezbyt odleg∏à Burgundià. Po-dobieƒstwa architektoniczne z ∏atwoÊcià wy-chwyci ka˝dy, nawet niezbyt wprawny, tury-sta, a pasj´ ∏àczenia win z potrawami widaç,zasiadajàc do jakiegokolwiek posi∏ku. Podob-ny jest klimat, choç zimy w okolicach Arbois
sà znacznie surowsze ni˝ np. w Beaune. Dotego dochodzà s∏ynne jurajskie wapienie, któ-re kszta∏tujà pofa∏dowany pejza˝ obu regio-nów, oraz zaufanie, jakim winiarze z Jury ob-darzyli najpopularniejsze burgundzkie odmia-ny – chardonnay oraz pinot noir. Choç trzebaprzyznaç, ˝e najciekawsze tutejsze wina po-wstajà z miejscowych szczepów, g∏ównie sa-vagnin, które miejscowi nazywajà naturé.
MAGICZNE SAVAGNIN
Podstawà tutejszego winiarstwa jest5 szczepów – chardonnay, savagnin, poulsard,trousseau i pinot noir. 20% upraw winoroÊlina terenie Jury przypada na poulsard, odmia-n´ znanà tu bardziej pod nazwà ploussard.W∏aÊnie z niej powstajà wina ró˝owe, którewinifikowane sà jak tradycyjne wina czerwo-ne, jednak za sprawà bladszego koloru sà oneklasyfikowane jako ró˝owe i nazywane przezmiejscowych coraile. Wina te uwodzà kolo-rem, a w ich bogatym bukiecie mo˝na odna-leêç m.in. aromaty moreli, ˝urawiny, wiÊni,ale tak˝e pieprzu, przypraw i leÊnej Êció∏ki.
Jura ma równie˝ swoje wina czerwone,które produkowane sà nie tylko z poulsard,ale tak˝e z trousseau (okolice Arbois) i pinotnoir (przede wszystkim na zachód od Châte-au Chalon). Zwykle sà one dobrze zbudowa-ne, a przy tym lekkie i pe∏ne owocowych aro-matów – m.in. czerwone jagody (trousseau)oraz wiÊnie, truskawki, je˝yny (pinot noir).
Za to chardonnay oraz savagnin stanowiàtrzon tutejszych upraw bia∏ych winoroÊli.Równie cz´sto powstajà z nich wina jedno-szczepowe, jak i kupa˝owane (w zale˝noÊci odzamys∏u producenta savagnin stanowi od 10do 40%). Charakteryzujàc tutejsze Chardon-nay, mówi si´ przede wszystkim o jego kwia-towoÊci i owocowoÊci, zaÊ Savagnin ceni si´za charakter. Wytrawne Chardonnay majà ∏ad-ny, elegancki nos, a ich kolory tworzà prawdzi-wà gam´, rozpi´tà mi´dzy bladà s∏omà, a˝ postare z∏oto w przypadku trunków odznaczajà-cych si´ du˝ym potencja∏em starzenia.W smakowej opozycji do jedwabistego na pod-niebieniu Chardonnay stoi Savagnin – kom-pleksowy, mocarny, z wyraênà nutà orzecho-wà, mogàcy le˝akowaç przez wiele lat.
FRANCUSKA SHERRY
Jednak za prawdziwego króla tutejszychwin bezdyskusyjnie uznaje si´ vin jaune, trun-ki najbardziej reprezentatywne dla regionu Ju-ra, szczególnie dobre efekty dajàce w okoli-cach Château Chalon. Ich reputacja jest zas∏u-gà zarówno niezwyk∏ego smaku (bardzo wy-trawny) i aromatu, jak równie˝ niepospolitychmetod produkcji. ˚eby powsta∏o vin jaune(uwa˝ane za francuski odpowiednik sherry),nale˝y mo˝liwie jak najpóêniej zebraç owocesavagnin i wyprodukowaç z nich bia∏e wino,które nast´pnie musi przez minimum 6 lati 3 miesiàce le˝akowaç w d´bowych beczkach.
Wino
40
W trakcie tego procesu cz´Êç wina ulatnia si´,co okreÊla si´ – podobnie jak to robià produ-cenci koniaków czy whisky – mianem dzia∏kianio∏ów. Ubytki nie sà uzupe∏niane, dlategobeczka nie jest wype∏niona winem po brzegi,a na jego powierzchni unosi si´ warstwa dro˝-d˝y podobna do s∏ynnej flor z regionu Jerez.Ca∏y proces jest pieczo∏owicie nadzorowanyprzez winemakerów, którzy pilnie baczà, ˝ebywino nabra∏o odpowiedniego aromatu z cha-rakterystycznymi nutami orzechów w∏oskich,migda∏ów i zió∏. Samo wino mo˝e sp´dziçw butelce dziesiàtki lat i nic nie straci ze swo-jego niezwyk∏ego smaku. Ciekawostkà jestfakt, ˝e vin jaune oferowane sà w bardzo spe-cyficznych butelkach o pojemnoÊci 0,62 l, któ-re nazywane sà la clavelin. Ta nietypowa po-jemnoÊç zosta∏a dopuszczona winiarskimiprzepisami prawnymi tylko dla tego rodzajuwin. PojemnoÊç butelki nie jest dzie∏em przy-padku. Otó˝, ponoç w∏aÊnie tyle zostaje z litrawina po ponadszeÊcioletnim starzeniu.
S¸ODYCZ I MOC
Innà specjalnoÊcià Jury sà vins de paille,naturalnie s∏odkie wina o mocy alkoholu14,5-17%, które powstajà ze starannie wyse-lekcjonowanych i zbieranych r´cznie owo-ców chardonnay, savagnin oraz poulsard. Nie-gdyÊ owoce suszone by∏y na s∏omianych ma-tach, teraz sà do tego celu stosowane spe-cjalne ruszty, na których owoce „sp´dzajà”do 6 tygodni, dzi´ki czemu nast´puje kon-centracja cukru w owocach. Ze 100 kg owo-ców uzyskuje si´ zaledwie 15-18 litrów wina,które póêniej, przez 2-3 lata, starzone jestw d´bowych beczkach. W efekcie otrzymuje-my mocny trunek z aromatami egzotycznychowoców (przede wszystkim pomaraƒczy).
Mapa winiarskich atrakcji Jury nie by∏abype∏na, gdyby nie wspomnieç o tutejszych wi-nach musujàcych oraz macvin – mieszancesoku winogronowego z winnym spirytusem.Crémant du Jura, apelacja obejmujàca winamusujàce, powsta∏a w 1995 roku i nale˝y donajm∏odszych apelacji w Jurze. Powstajà tubia∏e i ró˝owe, wytrawne i pó∏s∏odkie winamusujàce, bazujàce na owocach chardonnay,pinot noir oraz poulsard. Sà one produkowanepodobnymi metodami, jak ich szampaƒscy ku-zyni. Z kolei macvin, trunek, którego korze-nie si´gajà XIV wieku, powstaje z niefermen-towanego soku winogronowego zmieszanegoz trzecià cz´Êcià marca (ma moc 16-22%). Je-go konsumpcj´ poprzedza dwunastomiesi´cz-ne le˝akowanie w d´bowych beczkach.
Winiarska Jura szeroko otwiera swoje po-dwoje przed enoturystami. Ju˝ na poczàtkulutego w wielu miejscowoÊciach regionu od-bywa si´ La Percée du Vin Jaune (Otwarcie˚ó∏tych Win), podczas którego przez dwa dniw ponad 50 piwnicach mo˝na spróbowaç no-wego rocznika s∏ynnych vin jaune. Z tej oka-zji ka˝dego roku korzysta oko∏o 30 tys. goÊci.W po∏owie roku przychodzi sezon konkursówi festiwali winiarskich, w tym m.in. w Arbois,Sud-Revermont, Pupillin czy Montigny lesArsures. CzymÊ zupe∏nie wyjàtkowym jestF˘te du Biou, procesja nawiàzujàca do staro-testamentowych opowieÊci, która w pierw-szà niedziel´ wrzeÊnia odbywa si´ w Arbois,w trzecià – w Pupillin, zaÊ w czwartà – w Va-dans i Montholier. Jak widaç, ka˝dy, kto zde-cyduje si´ spróbowaç win pochodzàcych z Ju-ry, b´dzie mia∏ ku temu a˝ nadto okazji.
MARIUSZ GOLAK
FOT. FRANCHE COMTÉ (WWW.RACINESCOMTOISES.NET),
SHUTTERSTOCK
Nigdzie we Francji, tak jak w Jurze – mo˝e poza Burgundià – z takim pietyzmem nie zestawia si´ wina z potrawami.
Kulinarna harmonia
Francuzi lubià schlebiaç swoim podniebieniom. Ale
chyba nigdzie we Francji, tak jak w Jurze – oczy-
wiÊcie poza Burgundià – z takim pietyzmem nie
zestawia si´ wina z potrawami. Tutejsze wina ró˝o-
we znakomicie komponujà si´ z wszelkimi potra-
wami, poczynajàc od serów, poprzez w´dliny,
a koƒczàc na drobiu i daniach z grilla. Ka˝dego
smakosza mile zaskoczà wina czerwona z Jury po-
dane do dziczyzny czy piersi z kaczki, a ju˝
w szczególnoÊci ˝eberka wo∏owe popijane Pinot
Noir. Z kolei bia∏e wina o zdecydowanym, roÊlin-
nym charakterze Êwietnie sprawdzajà si´ w po∏à-
czeniu z rybami i owocami morza. W roli aperitifu
zestawionego np. z w∏oskimi orzechami mo˝e wy-
stàpiç vin jaune. Równie dobrze wino to mo˝e byç
podawane z wybranymi lokalnymi serami bàdê te˝
pite do potraw z dodatkiem kremowych sosów, fo-
ise gras, Êlimaków czy raków. Nale˝y przy tym pa-
mi´taç, ˝e vin jaune nale˝y otworzyç kilka godzin
przed posi∏kiem. Dobrym zwieƒczeniem udanego
posi∏ku b´dà vins de paille zestawione z deserem
lub czekoladà. W roli deseru mo˝e równie˝ wystà-
piç jedno z tutejszych win musujàcych, które rów-
nie dobrze sprawdzi si´ jako poprzedzajàcy posi∏ek
aperitif. EntuzjaÊci macvin w∏aÊnie ten trunek wy-
biorà w roli aperitifu, koniecznie w mocno sch∏o-
dzonej postaci. Smakosze nie powinni równie˝ so-
bie odmówiç dojrza∏ego melona z cienkim plaster-
kiem w´dzonej szynki popitej tym trunkiem. Na
koniec trunek ten mo˝e byç znakomitym pomy-
s∏em na pyszny, letni deser z waniliowymi bàdê
karmelowymi lodami posypanymi rodzynkami.
Wino
41
Bàbelki nie sà równeZdaniem Christiana Pol-Roger, przedstawiciela piàtego ju˝ po-
kolenia s∏ynnej rodziny winiarskiej z Szampanii, doznania od-
czuwane podczas degustacji szampana majà w sobie coÊ z magii
i tylko szampaƒskie bàbelki zas∏ugujà na szlachectwo.
P O L R O G E R R O C Z N I K 1 9 2 8 – U L U B I E N I E C C H U R C H I L L A
Wino
Wino
42
Jak rozpocz´∏a si´ Pana przygoda z szampa-
nem?
Poczàtki przygody mojej rodziny z szampanem
nale˝y cofnàç a˝ do 1849 roku, kiedy to mój pra-
dziadek rozpoczà∏ budow´ domu szampaƒskiego,
który sta∏ si´ jednym z najbardziej szacownych
domów szampaƒskich zarówno w kraju, jak i za-
granicà. Urodzi∏em si´ zatem w miejscu s∏ynàcym
z winiarskich tradycji, a dorasta∏em w piwnicy
szampaƒskiej, gdzie odkrywa∏em smak wina.
Czy pami´ta Pan swoje pierwsze wra˝enia
z degustacji szampana?
Moje pierwsze wra˝enia – niezale˝nie od wy-
strza∏u korka i widoku bàbelków taƒczàcych
w kieliszku – wywo∏ane by∏y smakiem szampana
w ustach. To by∏o jak picie aromatycznego fajer-
werku. To by∏o magiczne, magnetyczne, cudowne
i niesamowite.
Od wczesnego dzieciƒstwa marzy∏ Pan, ˝eby
zostaç producentem jednego z najs∏ynniejszych
szampanów na Êwiecie?
Pomys∏, aby zostaç producentem szampana,
nigdy nie by∏ cz´Êcià moich marzeƒ, dopóki nie-
spodziewanie nie postawiono przede mnà wyzwa-
nia, ˝ebym zajà∏ si´ szampanem „od Êrodka”,
wi´c musia∏em opuÊciç jeden Êwiat i przenieÊç si´
do innego. Zresztà, jak si´gam pami´cià, w m∏o-
doÊci chcia∏em zostaç aktorem.
Pana rodzina mo˝e si´ poszczyciç przebogatà
tradycjà winiarskà. Czy jest to pomocne, czy ra-
czej przeszkadza w codziennej pracy?
Kusi∏o mnie, ˝eby powiedzieç, ˝e dla rodziny
takiej jak nasza tradycja jest tym, czym korzenie
dla winoroÊli. KiedyÊ pewien màdry cz∏owiek po-
wiedzia∏, ˝e przysz∏oÊç nale˝y do tych, którzy ma-
jà przesz∏oÊç. Jednak tradycja, tak jak winoroÊle,
potrzebuje przycinania, ˝eby uniknàç st∏umienia.
Moja rada jest zatem nast´pujàca – odrzuç z∏e
przyzwyczajenia i wspieraj dobre nawyki.
Dlaczego tak si´ dzieje, ˝e jedne szampany zy-
skujà status wyjàtkowych, gdy inne bywajà mo˝e
nie przeci´tne, ale po prostu zwyk∏e?
Szampany rocznikowe deklarujemy tylko wtedy,
gdy wszystkie kluczowe czynniki klimatyczne wy-
stàpi∏y w jednym okresie. Natomiast trzeba przy-
znaç, ˝e choç rocznikowy szampan jest najbar-
dziej eleganckim trunkiem, to nierocznikowy do-
minuje na rynku. Nierocznikowy szampan okreÊla
styl ka˝dego domu szampaƒskiego rok po roku.
Szampan rocznikowy nie jest tym, czym szampan
nierocznikowy, tak samo, jak ubranie haute co-
uture jest zbyt luksusowe, ˝eby nosiç je na co
dzieƒ.
Szampany Pol Roger komponowane sà z po-
nad 30 ró˝nych win. Czy trudno jest wyproduko-
waç takie w∏aÊnie wino?
Nierocznikowy szampan jest tradycyjnie kom-
ponowany z oko∏o 30 bazowych win, pochodzà-
cych z ró˝nych winnic, owoców, zasobów win.
Przeci´tnie w sk∏ad mieszanki wchodzi po 1/3
ka˝dej spoÊród zastrze˝onych odmian szampaƒ-
skich – pinot noir, pinot meunier i chardonnay.
Sztuka mieszania wymaga doÊwiadczenia, wie-
dzy, talentu, szacunku, wyobraêni, inspiracji
i kompleksowoÊci, a naczelnymi zasadami jest
osiàgni´cie harmonii i odpowiedniej konsystencji.
Który z etapów produkcji wina uwa˝a Pan za
najwa˝niejszy dla jego jakoÊci, a który za najtrud-
niejszy?
Bez wàtpienia najwa˝niejsze jest pochodzenie
owoców. Rok po roku, na przestrzeni 150 lat,
usprawniamy naszà selekcj´. Rodzina Pol-Roger
posiada 85 hektarów winnic le˝àcych w najlep-
szych miejscach doliny d’Epernay, a tak˝e w Côte
des Blancs, gdzie winnice uprawiajà indywidualni
winogrodnicy, z którymi podpisano d∏ugotermino-
we kontrakty.
Z kolei najtrudniejszym etapem produkcji jest
niewàtpliwie sztuka mieszania, znana tak˝e jako
„akt równowa˝enia”, majàca na celu zharmonizo-
wanie Êwie˝oÊci i kompleksowoÊci.
Dlaczego od wieków do produkcji szampana
wykorzystuje si´ wcià˝ te same rodzaje winoroÊli?
Có˝ jest w nich takiego szczególnego?
Chardonnay, pinot noir i pinot meunier u˝ywane
sà do produkcji szampana z prostego powodu. Po-
zwalajà na uzyskanie niezmiennej jakoÊci w zesta-
wieniu z tutejszym klimatem, tradycjà winiarskà
i metodami produkcji. Chardonnay nadaje lekkoÊç,
elegancj´, delikatnoÊç i ÊwietlistoÊç. Z kolei zas∏u-
gà pinot noir jest cia∏o, g∏´bia charakteru i d∏ugo-
wieczne taniny. Wreszcie pinot meunier wnosi
m∏odzieƒczy, Êwie˝y wigor i akcenty Êliwkowe. Do-
datkowo wszystkie te szczepy dobrze przystosowa-
∏y si´ do kredowej gleby Szampanii.
Co jest wa˝niejsze podczas produkcji szampa-
na – tradycja czy nowoczesne technologie?
W naszych winach znajduje odbicie znakomita
tradycja szampanów Pol Roger. Przestrzeganie za-
sad, na bazie których zbudowana zosta∏a reputa-
cja naszej marki, wià˝e si´ z dba∏oÊcià o wszyst-
kie detale zwiàzane z produkcjà. U˝ywane sà tyl-
ko najlepsze surowce, a wszelkie innowacje wpro-
wadzane sà po rzetelnych testach, potwierdzajà-
cych ich zasadnoÊç, ˝eby nie powsta∏o ryzyko ich
niekorzystnego wp∏ywu na wino.
OczywiÊcie, metody mogà zostaç zmienione,
w sytuacji, gdy niezmienne pozostanà kluczowe
„Dla rodziny takiej jak nasza tradycja jest tym, czym korzenie dla winoroÊli. KiedyÊ pewienmàdry cz∏owiek powiedzia∏, ˝e przysz∏oÊç nale˝y do tych, którzy majà przesz∏oÊç. Jednak
tradycja, tak jak winoroÊle, potrzebuje przycinania, ˝eby uniknàç st∏umienia”.
Rodzina Pol-Roger posiada 85 hektarów winnic le˝àcych w najlepszych miejscach doliny d’Epernay. Szampany dojrzewajà w XIX-wiecznych piwnicach.
Wino
43
zasady. Sami staramy si´ adaptowaç do tego, co
przynosi ka˝dy dzieƒ. Lubimy ewolucj´. Tak jak
nie cierpimy rewolucji.
W jakich sferach niezwykle zró˝nicowanego
Êwiata szampanów – Pana zdaniem – dopusz-
czalne sà zmiany, a które obszary powinny pozo-
staç niezmienne?
Dla nas wa˝ne jest, aby niezmienna pozosta∏a
istota szampana. PowinniÊmy szanowaç metody
produkcji szampana, musimy mieç baczenie na
to, co sprawia, ˝e szampan jest w∏aÊnie taki
a nie inny – wszak to unikalna kombinacja klima-
tu, gleby, winoroÊli, wielowiekowych doÊwiad-
czeƒ i tradycji.
Ka˝dy szampan jest winem musujàcym, ale
nie ka˝de wino musujàce jest szampanem...
Szampan nie jest tylko winem musujàcym. Po-
chodzi wy∏àcznie z Szampanii, dystryktu usytu-
owanego 100 mil na wschód od Pary˝a. Innymi
s∏owy, jest to dusza Francji. JakoÊç i zalety szam-
pana sà tak ró˝ne od innych win musujàcych, ˝e
próba ich porównania jest absolutnie niemo˝liwa.
Nie wszystkie bàbelki urodzi∏y si´ równymi.
Jednym z najs∏ynniejszych wielbicieli szampa-
nów Pol-Roger by∏ Winston Churchill...
To powszechnie znany fakt, ˝e sir Winston
Churchill by∏ smakoszem szampanów Pol Roger
ju˝ przed I Wojnà Âwiatowà. Szampan wprawia∏
sir Winstona w stan ekscytacji. Energia wzbiera∏a,
w równej mierze wyobraênia si´ rozbudza∏a,
a ˝arty stawa∏y si´ bardziej lotne.
B´dàc perfekcjonistà w ka˝dej sferze ˝ycia, sir
Winston wyró˝ni∏ Pol Roger spoÊród innych szam-
panów. To przywiàzanie rozciàga∏o si´ nie tylko na
wino, ale tak˝e rodzin´ Pol-Roger, z której cz∏on-
ków szczególnie polubi∏ Odette Pol-Roger, pozna-
nà podczas przyj´cia tu˝ po zakoƒczeniu II Wojny
Âwiatowej. Dom pani Pol-Roger zosta∏ opisany
przez sir Winstona jako najlepszy do picia adresna Êwiecie.
Sir Winston nazwa∏ te˝ jednego ze swoich ulu-
bionych koni wyÊcigowych imieniem Pol Roger,
a ten wygra∏ bieg w czerwcu 1953 roku podczas
dnia koronacji królowej El˝biety II. Kiedy sir Win-
ston umar∏ w 1965 roku, nasza rodzina odda∏a
ostatni ho∏d najznakomitszemu przyjacielowi.
Wszystkie etykiety szampanów Pol Roger, eks-
portowanych do Wielkiej Brytanii, zosta∏y obra-
mowane na czarno. The Cuvée Sir Winston Chur-
chill, presti˝owy szampan Pol Roger, zosta∏ stwo-
rzony w ho∏dzie sir Winstonowi Churchillowi, bo-
wiem pami´taliÊmy, ˝e preferowa∏ on w szampa-
nie krzepkoÊç, pe∏nocielisty charakter i pewnà
kwasowoÊç.
NiegdyÊ sir Winston Churchill powiedzia∏
o szampanie: Potrzebuj´ go pokonany, zas∏ugu-
j´ na niego zwyci´ski (In defeat I need it, in vic-
tory I deserve it). Zgadza si´ Pan z tym stwier-
dzeniem?
Zgadzam si´ z nim w pe∏ni. To brzmi tak samo,
jak s∏owa Coco Chanel: Szampan jest napojemtylko na dwie okazje – kiedy jestem zakochanai kiedy nie jestem. Dla mnie godzina bez szam-
pana jest straconà godzinà. Chcia∏bym przekazaç
dla mi∏oÊników szampana, ˝e nie mo˝ecie piç
szampana bez spokoju ducha, a spokój ducha
osiàgniecie tylko, pijàc szampana.
Co takiego szczególnego jest w roczniku 1928,
który by∏ ulubionym trunkiem Winstona Churchilla?
Szampan ten by∏ przez d∏ugi czas ulubionym
trunkiem Churchilla. Podczas wojny zawsze po-
dró˝owa∏ on z przynajmniej jednà skrzynkà Pol
Roger rocznik 1928. Sir Winston Churchill kocha∏
go nie tylko dlatego, ˝e by∏ to wyjàtkowy rocznik,
ale tak˝e dlatego, ˝e by∏ on najlepszym „lekar-
stwem” podczas II Wojny Âwiatowej. Zwiedzajàcy
londyƒskie muzeum poÊwi´cone Churchillowi mo-
gà byç zaintrygowani, znajdujàc butelk´ rocznika
1928 poÊród jego pamiàtek. KiedyÊ Churchill po-
wiedzia∏: Nie walcz´ dla ziemi francuskiej,walcz´ dla szampana.
Sir Winston Churchill jest legendà w Paƒskiej
rodzinie, z którà zwiàzanych jest wiele anegdot...
Podczas prywatnego Êniadania przy Downing
Street 10 w Londynie premier Churchill zaczà∏
mówiç szczegó∏owo o Rewolucji Francuskiej.
Odette Pol-Roger, która siedzia∏a naprzeciwko nie-
go z wdzi´kiem i szacunkiem powiedzia∏a: Za-pewne nie jest to okres we francuskiej historii,z którego jestem szczególnie dumna. Na to sir
Winston zareplikowa∏: JesteÊ w b∏´dzie Odette.To by∏ okres wielkiej chwa∏y za sprawà tych od-wa˝nych, m∏odych Francuzów, którzy tak bar-dzo przyczynili si´ do zniesienia przywilejów.
Ja raczej lubi´ przywileje – odpowiedzia∏a Odet-
te, na co sir Winston odpowiedzia∏ z przymru˝e-
niem oka: Bardziej ni˝ nielubianych przywile-jów nie cierpi´ równoÊci.
Jakie jest Pana ulubione wino?
Kusi mnie, ˝eby odpowiedzieç: Któ˝ móg∏by
odmówiç kieliszka szampana Pol Roger? Przyjem-
noÊç wynikajàca z picia szampana nie wynika
z tego, co si´ pije, ale w czym si´ bierze udzia∏.
KiedyÊ spróbowa∏em kilku kropli rocznika 1893.
To by∏o jak smakowanie historii. Ten rocznik obja-
wi∏ wszystkie znaki swojego wieku, ale daleki by∏
od staroÊci. To by∏o tak, jakbym odby∏ rozmow´
ze swoim pradziadkiem.
Dzi´kuj´ za rozmow´.
ROZMAWIA¸: MARIUSZ GOLAK
FOT. CHAMPAGNE POL ROGER
„JakoÊç i zalety szampana sà tak ró˝ne od innych win musujàcych, ˝e próba ich porównaniajest absolutnie niemo˝liwa. Nie wszystkie bàbelki urodzi∏y si´ równymi”.
Wybrane szampany Pol Roger
w Polsce
nazwa cena
Pol Roger Cuvée Sir Winston Churchill 879 z∏
Pol Roger Brut 290 z∏
Pol Roger Demi Sec 290 z∏
êród∏o: La Passion du Vin
Christian Pol-Roger (czwarty od lewej) podczas oceny kolejnego rocznika szampanów.
Wino
44
Dzieje Bodega Norton, jednej z bardziejznanych argentyƒskich winiarni, rozpocz´∏ysi´ w 1895 roku. Jej poczàtki zwiàzane sàz osobà angielskiego in˝yniera, Edmunda Ja-mesa Palmera Nortona, który pracowa∏ dlaBuenos Aires Railway Company przy rozbu-dowie tamtejszej kolei. Podczas licznych po-dró˝y po Argentynie szczególnie urzek∏ gojeden zakàtek tego pi´knego kraju – Mendo-za. Miejscowy klimat – ∏agodny i s∏oneczny –wyda∏ mu si´ idealny do za∏o˝enia w∏asnejwiniarni, a by∏o to jego wielkim marzeniemod momentu, gdy tylko postawi∏ pierwszykrok na argentyƒskiej ziemi. Wkrótce osie-dli∏ si´ w miejscowoÊci Luján de Cuyo i za-czà∏ uprawiaç sprowadzone z Francji winoro-
Êle. W ten sposób powsta∏a pierwsza winiar-nia, zlokalizowana na po∏udniowym brzegurzeki Mendoza, w dystrykcie Perdriel, u pod-nó˝a Andów. Winiarnia, której swego nazwi-ska u˝yczy∏ Edmund James Palmer Norton,funkcjonuje do dziÊ.
AUSTRIACKIE PIENIÑDZE
DLA ARGENTY¡SKICH WIN
Przez d∏ugie lata Bodega Norton by∏a jed-nà z wielu argentyƒskich winiarni, produku-jàcych wina przede wszystkim z myÊlà o ryn-ku lokalnym. Wiele zmieni∏o si´ w 1989 ro-ku, gdy jej w∏aÊcicielem zosta∏ Gernot Lan-ges-Swarovski, znany austriacki biznesmen.Wkrótce jego pasierb, Michael Halstrick, za-
Wina z podnó˝a AndówW 1985 roku presti˝owy magazyn „Wine Spectator” zaliczy∏ Bodeg´ Norton do grona 20 wi-
niarni z ca∏ego Êwiata o najwi´kszej zyskownoÊci (w kategorii win do 20 dolarów).
B O D E G A N O R T O N – O D L O K A L N E J W I N I A R N I D O P O W A ˚ N E G O E K S P O R T E R A
Wina Bodega Norton w Polsce
nazwa cena
Privada Estate Reserve ‘03 120,29 z∏
Reserva Malbec ‘03 64,54 z∏
Reserva Syrah Cabernet Sauvignon ‘02 64,54 z∏
Cabernet Sauvignon ‘05 39,16 z∏
Malbec ‘05 39,16 z∏
Reserve Chardonnay ‘04 38,19 z∏
Lo Tengo Torrontes ‘05 38,19 z∏
Lo Tengo Malbec ‘05 38,19 z∏
êród∏o: Wine4You
czà∏ zarzàdzaç winiarnià z wielkim rozma-chem. Zmodernizowa∏ park maszynowy(m.in. wybudowa∏ nowoczesnà piwnic´ do le-˝akowania butelek, po∏o˝onà 30 stóp pod po-ziomem, na którym znajduje si´ winiarnia),zatrudni∏ znanych argentyƒskich enologów,odnowi∏ uprawy. Tym samym Bodega Nortonwybi∏a si´ ponad przeci´tnoÊç lokalnej wi-niarni, a jej roczna produkcja przekroczy∏a9 mln litrów wina (dane z 2004 roku) i trafiado ponad 40 krajów na ca∏ym Êwiecie (eks-portuje si´ ok. 1/3 ca∏ej produkcji). Przy wi-niarni wybudowano równie˝ centrum tury-styczne, dzi´ki któremu mo˝na poznaç histo-ri´ nie tylko tej ponadstuletniej winiarni, aletak˝e tradycje winiarstwa najs∏ynniejszegoargentyƒskiego regionu. Jedzie si´ do niego25 minut z Luján de Cuyo. Samo centrumjest czynne od 9 do 17 (tel. + 58 261 4909700, e-mail: [email protected]).
Obecnie w sk∏ad posiad∏oÊci Bodega Nor-ton wchodzi 1.265 ha, z czego uprawianychjest po∏owa. Tworzy jà 5 winnic: Perdriel,Agrelo, Lunlunta, Medrano i La Colonia.Podstawowymi odmianami sà: malbec, mer-lot, cabernet sauvignon, torrontes, chardon-nay, choç spotkaç te˝ mo˝na semillon, sauvi-gnon blanc, syrah czy barbera. Podstawà filo-zofii tutejszych winemakerów jest g∏´bokieprzekonanie, ˝e istota wina le˝y w winnicy,dlatego opracowano specjalny system okre-Êlany mianem mapping, którego ideà jest„winnica w winnicy”. W myÊl tego has∏awszystkie winnice zosta∏y podzielone namniejsze parcele, co umo˝liwia dok∏adniejszàkontrol´ i wykorzystanie potencja∏u ka˝dejz nich. Dla ka˝dej parceli z osobna opracowa-ny zosta∏ tzw. projekt winiarski, któryuwzgl´dnia typ gleby i wiek winoroÊli.
WYRAZISTE JAK TANGO
Wina opuszczajàce Bodeg´ Norton cha-rakteryzujà si´ niezwykle wyrazistymi tani-
nami, g∏´bokim kolorem, bogactwem owo-cowych aromatów i znacznà zawartoÊcià al-koholu. Najbardziej uznanà markà jest Pri-vada (nazwa oznacza tyle, co prywatne, ro-dzinne rezerwy) – wyszukany blend malbec(40%), merlot (30%) i cabernet sauvignon(30%), który ma znaczny potencja∏ starze-nia, równie dobrze mo˝e byç pity natych-miast, jak i le˝akowaç nawet do 10 lat. Po 7--8 dniowej fermentacji w temperaturze28°C przechodzi maceracj´ przez 20 dnii trafia do nowych beczek z d´bu francuskie-go na 16 miesi´cy, a nast´pnie przed wy-puszczeniem na rynek do butelek na przy-najmniej rok. Wina te sà bardzo cenioneprzez specjalistów. Opiniotwórczy magazyn„Wine Spectator” przyzna∏ Privada 2002i 2003 91 punktów, a ostatni z wymienio-nych roczników zachwyci∏ znawców cudow-nà koncentracjà i aromatycznà komplekso-woÊcià z nutami dojrza∏ych owoców, zió∏oraz finiszem z akcentami dymu i kawy.
Koneserzy ch´tnie si´gajà równie˝ po tu-tejszà Reserva, eleganckie i kompleksowewina, które powstajà ze specjalnie selekcjo-nowanych winogron, powstajàcych z winoro-Êli majàcych co najmniej 30 lat. Przez rok le-˝akujà one w beczkach z d´bu francuskiego(jedno- lub dwukrotnie ju˝ u˝ywanych),a póêniej przez 10 miesi´cy dodatkowo w bu-telkach. Powstajà one na bazie merlot, mal-bec, cabernet sauvignon lub te˝ sà mieszan-kà syrah (70%) i cabernet sauvignon (30%).
W dziejach Bodegi Norton odzwierciedlajàsi´ losy ca∏ego argentyƒskiego winiarstwa,które w czasie ostatnich kilkunastu lat wyko-na∏o olbrzymi skok – z winiarskiego kop-ciuszka przeistoczy∏o si´ w jednego z poten-tatów. I choç wi´kszoÊç tutejszej produkcjima masowy charakter, to mo˝na równie˝znaleêç wina warte uwagi koneserów.
MARIUSZ GOLAK
FOT. BODEGA NORTON (WINE4YOU)
„Traktujemy siebie jako instrumenty natury. Ka˝de z na-szych win stanowi sum´ naszego klimatu, naszej ziemi i na-szej twórczej pasji. Wszystkie te elementy sà obecne w ka˝-
dej butelce naszego wina i w efekcie dajà przyjemnoÊçwszystkim, którzy po nie si´gajà”.
GERNOT LANGES-SWAROVSKI, W¸AÂCICIEL BODEGA NORTON
Wódki
46
Bernard Hickin, s∏ynny winemaker, opowiada o ró˝nicach mi´dzy austra-
lijskim a europejskim winiarstwem, a tak˝e stara si´ przewidzieç winiar-
skà przysz∏oÊç.
Wino
Winotrzebakochaç
B E R N A R D H I C K I N – A U S T R A L I J C Z Y C Y L U B I Ñ E K S P E R Y M E N T Y
47
Jakie sà – Pana zdaniem – g∏ówne ró˝nice mi´-
dzy europejskà a australijskà tradycjà winiarskà?
Produkcja wina przez Europejczyków jest silnie
uwarunkowana przez tradycj´ i terroir, a szczegól-
ny nacisk k∏adziony jest na doÊwiadczenie i kla-
syczne style winiarskie. Trudno jest to generalizo-
waç, ale australijskie winiarstwo bazuje na inno-
wacyjnych technikach winiarskich i wieloregional-
nych blendach. Aczkolwiek, australijscy winema-
kerzy doceniajà tak˝e tradycyjne winiarstwo
i wp∏yw terroir.
A jak to wyglàda w przypadku europejskich
i australijskich konsumentów wina? Mi´dzy nimi
równie˝ sà znaczne ró˝nice?
Europejscy konsumenci czujà silnà wi´ê z euro-
pejskimi winami, np. francuskimi, w∏oskimi czy
hiszpaƒskimi. Australijczycy naprawd´ kochajà
australijskie wina, ale sà te˝ sk∏onni do ekspery-
mentów, lubià i ch´tnie próbujà win z innych cz´-
Êci Êwiata, obejmujàcych zarówno Stary, jak i No-
wy Âwiat.
W ostatnich trzech latach w Australii odnoto-
wano nadwy˝ki w produkcji wina. Jak wyglàda to
obecnie?
Susza w sezonie 2007-2008 przyczyni∏a si´ do
znacznej redukcji plonów. W rezultacie nadwy˝ki
australijskiego wina faktycznie znikn´∏y. Susza ob-
ni˝y∏a zbiory, ale równoczeÊnie pomog∏a zreduko-
waç nadwy˝ki.
Czy australijskie winiarnie podlegajà regula-
cjom podobnym do francuskich apelacji (A.O.C.)?
Istniejà pewne regulacje, które australijscy wi-
nemakerzy muszà przestrzegaç lokalnie, poza tym
musimy respektowaç mi´dzynarodowe wymaga-
nia na rynkach eksportowych. Powiem tak, Au-
stralia jest stosunkowo m∏odym krajem winiar-
skim i regulacje, takie jak A.O.C., nie sà stosowa-
ne w wielu regionach winiarskich, bowiem nie
chcemy w ten sposób ograniczaç upraw nowych
odmian czy rozwoju nowych winiarskich stylów.
Za to etykiety australijskich win podlegajà Êcis∏ym
zasadom i deklaracja na etykiecie, np. 2005 Ba-
rossa Shiraz, musi byç prawdziwa, a jej zgodnoÊç
ze stanem faktycznym sprawdzana jest przez od-
powiedni organ rzàdowy.
Australia nie ma winiarskich apelacji. Jak za-
tem mo˝na rozpoznaç australijskie wina o wyso-
kiej jakoÊci? Co powinien wiedzieç przeci´tny
konsument, który chce znaleêç markowe wino
z Australii?
Pewne odmiany rosnàce w tradycyjnych austra-
lijskich regionach dajà wina o niepospolitej jako-
Êci. Dla przyk∏adu, Jacob’s Creek St. Hugo Co-
onawarra Cabernet Sauvignon jest wybitnym przy-
k∏adem klasycznego Caberneta z Coonawarry. Co-
onawarra jest s∏ynna z markowych Cabernetów,
natomiast znakiem rozpoznawczym Barossa Val-
ley sà wybitne Shiraz. Akurat Australijczycy zwra-
cajà uwag´ na pochlebne opinie, recenzje i sza-
nowane marki.
Dlaczego najbardziej rozpowszechnionà odmia-
nà w Australii jest shiraz?
Klimat Australii jest idealny do uprawy shiraz.
Nas∏onecznienie, ciep∏o i stosunkowo suchy okres
dojrzewania przyczyniajà si´ do produkcji Shiraz
z bogatym aromatem Êliwek. W rezultacie shiraz
jest uprawiany w ca∏ej Australii i nale˝y do najpo-
pularniejszych odmian, ka˝dego roku zbiera si´ go
w najwi´kszych iloÊciach (po chardonnay).
Australia uwa˝ana jest za jednego z liderów
w stosowaniu zakr´tek. Jaka jest Pana opinia na
ten temat?
Zakr´tki zapewniajà winu sta∏à jakoÊç w butel-
ce i zachowujà jego wigor oraz Êwie˝oÊç aroma-
tów i smaków przez ca∏y czas. Zakr´tki stanowià
tak˝e wygodny sposób zamykania.
Co, Pana zdaniem, jest winiarskà przysz∏oÊcià
– wina jednoszczepowe czy cuvee?
Chocia˝ widaç zainteresowanie winami jed-
noszczepowymi na wielu rynkach ca∏ego Êwiata,
to równie silny popyt dotyczy win powstajàcych
z ró˝nych odmian. Wina z pojedynczych szcze-
pów dajà konsumentowi aromat i smak charakte-
rystyczny dla odmiany zaznaczonej na etykiecie.
Wina powsta∏e z dwóch lub wi´kszej iloÊci szcze-
pów stanowià kombinacj´ charakterów poszcze-
gólnych odmian, dajà bardziej szerokie spektrum
smaków. Dla przyk∏adu, Jacob’s Creek Shiraz Ca-
bernet jest kombinacjà Êliwkowych i korzennych
aromatów typowych dla Shiraz z aromatami czar-
nej porzeczki i strukturà taninowà Cabernet Sau-
vignon, w rezultacie czego wino jest bardziej aro-
matyczne i kompleksowe.
Dzi´kuj´ za rozmow´.
ROZMAWIA¸: MARIUSZ GOLAK
FOT. JACOB’S CREEK (WYBOROWA SA)
Wino
„Australijczycy naprawd´ kochajà australijskie wina, ale sà te˝ sk∏onni do eksperymentów,lubià i ch´tnie próbujà win z innych cz´Êci Êwiata, obejmujàcych zarówno Stary,
jak i Nowy Âwiat”.
Bernard Hickin
Urodzi∏ si´ i wychowa∏
w rodzinie mi∏oÊników
wina. Jednak jego mi-
∏oÊç do tego wspania-
∏ego trunku narodzi∏a
si´ znacznie póêniej,
gdy jako nastolatek tra-
fi∏ do jednej z winiarni
w pó∏nocno-wschodniej Adelajdzie. W po∏owie lat
70. podjà∏ studia na Akademii Rolniczej, gdzie
zdoby∏ szerokà wiedz´ z zakresu uprawy winoro-
Êli. W styczniu 1976 roku rozpoczà∏ sezonowà
prac´ w Orlando Wines, w wytwórni Griffith. Od
tej pory cz´Êç ka˝dego roku sp´dza∏ w Dolinie Ba-
rossa. Poczàtkowo by∏ odpowiedzialny za wzrost
produkcji, z czasem asystowa∏ przy produkcji naj-
lepszych win w regionie, w tym Gramp’s Botrytis
Semillon. W pierwszym roku pracy dla Orlando
Wines by∏ Êwiadkiem sukcesu nowej marki Ja-
cob’s Creek. Uczestniczy∏ w tworzeniu jednego
z pierwszych kupa˝y – Jacob’s Creek Shiraz Ca-
bernet Malbec.
Po awansie na winemakera pod koniec 1987 ro-
ku na sta∏e przeprowadzi∏ si´ do Barossa. Wów-
czas jego uwielbienie dla bia∏ych win i Botrytis
Semillon po∏àczy∏o si´ z innà mi∏oÊcià – winem
musujàcym. W 1994 roku zosta∏ starszym wine-
makerem, zajmujàcym si´ winami bia∏ymi i mu-
sujàcymi, a w 1997 roku przejà∏ odpowiedzial-
noÊç za wszystkie rodzaje win.
Wytrawny znawca stylu i smaku, jest znany
i szanowany za to, ˝e zawsze pracuje nad dosko-
naleniem jakoÊci wina. Jego praca nie ogranicza
si´ wy∏àcznie do winiarni. Spacery po winnicach
francuskiej Burgundii, smakowanie winogron
z krzewów winnych, odleg∏ych od siebie zaled-
wie o kilka kroków, a ró˝niàcych si´ smakiem,
uÊwiadomi∏o Bernardowi, jak decydujàce zna-
czenie ma selekcja i dobór gron.
Przez wiele lat by∏ te˝ odpowiedzialny za ca∏oÊcio-
wy zakup d´biny przeznaczonej dla australijskiej
winiarni. W tym celu dwa razy w roku udawa∏ si´
do Europy, aby wybraç najlepsze d´bowe beczki.
Od lutego 2006 roku piastuje funkcj´ Chief Wine-
makera Orlando Wines.
Wino
48
Nad strumieniem JacobaW zesz∏ym roku Australia awansowa∏a na trzecie miejsce w rankin-
gu Êwiatowych eksporterów wina – do koƒca sierpnia 2007 roku
ogó∏em jej granice opuÊci∏o 806 mln litrów wina. Du˝a w tym zas∏u-
ga win Jacob’s Creek, których ponad 72 mln litrów trafia do przesz∏o
60 krajów na ca∏ym Êwiecie.
J A C O B ’ S C R E E K – E S E N C J A A U S T R A L I J S K I E G O S T Y L U
Poczàtki marki Jacob’s Creek zwiàzane sàz poczàtkami osadnictwa w Australii Po∏u-dniowej. W 1846 roku niemiecki imigrant, Jo-hann Gramp, naby∏ ziemi´ nad brzegiemstrumienia Jacob’s Creek w Barossa Valley.Rok póêniej zaczà∏ uprawiaç tam pierwszàw okolicy komercyjnà winnic´. Pierwszyrocznik jego win ujrza∏ Êwiat∏o dziennew 1850 roku, a sam Johann Gramp zajmowa∏si´ ich produkcjà a˝ do Êmierci w wieku 84lat. Do dziÊ piwnica, w której le˝akowane by-∏y wina Johanna Grampa, stoi nad brzegiemJacob’s Creek, b´dàc jednym z najwa˝niej-szych symboli australijskiego winiarstwa.
Jednak historia samej marki Jacob’s Creekrozpocz´∏a si´ dopiero w 1976 roku, kiedy tona rynek trafi∏ niezwyk∏y kupa˝ powsta∏yz owoców shiraz, cabernet sauvignon i malbec(rocznik 1973), który zosta∏ nazwany tak sa-mo, jak pierwsza winnica Johanna Grampa.Âwie˝e, a przy tym przyjemne w piciu winoszybko podbi∏o Antypody, stajàc si´ nie tylkonajpopularniejszym winem w Australii, ale te˝najcz´Êciej eksportowanym winem z tegokontynentu. Nic dziwnego, ˝e Orlando Wines(producent win Jacob’s Creek) zdoby∏ w 1993roku tytu∏ „Australijskiego Eksportera Roku”.
Znakiem rozpoznawczym win Jacob’s Cre-ek jest Êwie˝oÊç po∏àczona z owocowym cha-rakterem i ∏atwoÊcià picia, które wyznaczajà
styl tych trunków. Nie wymagajà one le˝ako-wania w piwnicy i w wi´kszoÊci przypadkównadajà si´ do natychmiastowej degustacji pozabutelkowaniu.
Nie dotyczy to oczywiÊcie win z segmentuReserve, które przez 18 (np. Shiraz) bàdê 12miesi´cy (np. Chardonnay) dojrzewajà w d´-bowych beczkach. Pierwsze z nich charakte-ryzuje si´ bogatym smakiem Êliwki z typo-wymi dla tego szczepu nutami pieprzu, zaÊw drugim mo˝na wyczuç brzoskwinie i cy-trusy. Oba wina majà wyraênie beczkowycharakter, podkreÊlony pochodzàcà z d´binywanilià.
Nie wszyscy wiedzà, ˝e pod markà Jacob’sCreek sprzedawane sà tak˝e wina musujàce,powstajàce na bazie chardonnay i pinot noir,pó∏wytrawne, o Êwie˝ym, cytrusowym smaku.
Niewàtpliwie wina Jacob’s Creek stanowiàkwintesencj´ australijskiego stylu. Nowocze-sne techniki winifikacji w po∏àczeniu z bar-dziej stabilnà – w porównaniu do europejskiej– pogodà, a tak˝e ciàg∏e poszukiwanie i ulep-szanie winiarskich stylów sprawiajà, ˝e sta-nowià one gwarancj´ przyjemnoÊci wynikajà-cej z degustacji wina. Dlatego mogà byç onedobrym wst´pem do podró˝y po fascynujà-cym Êwiecie win.
MARIUSZ GOLAK
FOT. JACOB’S CREEK (WYBOROWA SA)
Wino
49
Shiraz to odmiana winoroÊli najch´tniej uprawiana przez australijskich winiarzy.
Jacob’s Creek to jedna z najbardziej znanych marek po-
chodzàcych ze s∏ynnej Barossa Valley.
Wina Jacob’s Creek w Polsce
nazwa cena
Jacob’s Creek Shiraz Rose 23,18 z∏
Jacob’s Creek Reserve Chardonnay 41,03 z∏
Jacob’s Creek Reserve Shiraz 41,03 z∏
Jacob’s Creek Cabernet Merlot 23,18 z∏
Jacob’s Creek Chardonnay 23,18 z∏
Jacob’s Creek Shiraz Cabernet 23,18 z∏
Jacob’s Creek Grenache Shiraz 23,18 z∏
êród∏o: www.e-spirits.pl
50
POLECAJÑ: Sebastian Szymkowiak z Restauracji Bordo w Warszawie
i Marcin Piotrowski (osobisty kucharz ambasadora australijskiego)
Drinki molekularneZaskakujà dziwnymi, niekiedy wr´cz futurystycznymi formami...
Drinki molekularne, bo o nich w∏aÊnie mowa, to niewàtpliwie hit
ostatnich lat w barach na ca∏ym Êwiecie. Fot. Monika Filipiuk
Modern Pina Colada• 40 ml rumu • 30 ml soku z ananasa • 20 ml mleka kokosowego • lód • lecytyna
sojowa: 1,8 g na 200 g p∏ynu • 2 ml creme de menthe • ravioli sferyczne z soku
ananasowego. Ravioli umieszczamy na dnie kieliszka i zalewamy go 3/4 drinka. Doda-
jemy lecytyn´ i ubijamy piank´. Tworzymy warstw´ z alkoholu i nak∏adamy piank´.
• 30 ml rumu • 10 ml syropu cukrowego • 5 ml creme de menthe • sok z po∏owy
limonki • 2 bia∏ka • liÊcie mi´ty. Drink przygotowujemy w tradycyjny sposób i odle-
wamy ok. 10 ml na dno kieliszka. Do reszty dodajemy 2 bia∏ka i nasycamy podtlen-
kiem azotu w syfonie, po czym sch∏adzamy piank´ i szprycujemy jà na wierzch.
Mojito SyfonTruskawka pod mi´tà• 25 ml likieru Fragola • 15 ml s∏odkiej Êmietanki • 5 ml creme de cacao • 5 ml
wódki • 5 ml creme de menthe • algin: 2 g na 250 g roztworu. Do ka˝dego koloru
dodajemy algin i miksujemy a˝ do uzyskania odpowiedniej, lekko galaretowatej kon-
systencji. Nak∏adamy warstwowo.
51
Kawka z piankà• 40 ml Passoã • 20 ml wódki • sok z pomaraƒczy • mus z czarnej porzeczki. Na
bazie alkoholi z sokiem oraz musu robimy ravioli. Ze 100 ml soku z pomaraƒczy, 100
ml sok z limonki, 5 g glukozy oraz 1,8 g lecytyny sojowej wykonujemy piank´. Wszyst-
ko mieszamy i ubijamy. Ravioli uk∏adamy warstwowo, a na wierzch – piank´.
• 40 ml Kahluy • 30 ml s∏odkiej Êmietanki • 20 ml creme de cacao • sos czekolado-
wy • pianka kokosowa: 70 ml mleka • 70 ml mleka kokosowego • 10 ml syropu ko-
kosowego • 1 g lecytyny sojowej. Drink przygotowuje si´ w tradycyjny sposób. Do
pianki dodajemy lecytyn´ i ubijamy wszystko. Na wierzch delikatnie nak∏adamy piank´.
Orange Currant Power
Rudzielec• 50 ml ginu • 30 ml Campari • 150 ml soku z czerwonych pomaraƒczy • 20 g
puree z pomaraƒczy • kruszony lód. Dodajemy 2 g alginu i ca∏oÊç miksujemy a˝ do
uzyskania lekko galaretowatej konsystencji, po czym wlewamy na kruszony lód. Na
koƒcu drink dekorujemy ravioli z pomaraƒczy i porzeczki.
Marcinos Trio• Grand Marnier i sok pomaraƒczowy • creme de cassis i sok z czarnej porzeczki
• apricot brandy i puree morelowe. Ravioli przygotowujemy, ∏àczàc 250 g musu
owocowego z alkoholem, 1,4 g citrasu oraz 2 g alginu. Ravioli formujemy ∏y˝kà,
wrzucajàc je do 450 ml wody z 2,5 calcitu.
Mocne rozmowy
52
Krzysztof Rogala, znany telewizyjny i radiowy korespondent zagra-
niczny, opowiada o swojej mi∏oÊci do whisky i rozlicznych przygo-
dach podczas podró˝y po ca∏ym Êwiecie, oczywiÊcie z alkoholami, cza-
sami bardzo egzotycznymi, w roli g∏ównej.
P I C I E W H I S KY T O „ S P O R T ” R A C Z E J D L A Z A M O ˚ N Y C H
Smaki Êwiata
53
Pana kolekcja single maltów robi wra˝enie nie
tylko na koneserach. Skàd pomys∏ na takie hobby?
Kiedy pracowa∏em jako korespondent zagranicz-
ny i naprawd´ du˝o podró˝owa∏em po ca∏ym Êwie-
cie, doszed∏em do wniosku, ˝e z ka˝dej takiej po-
dró˝y mog´ przywoziç oryginalnà pamiàtk´ w po-
staci butelki single malta. Uwielbia∏em przywoziç
je do kraju, bo wywo∏ywa∏y w tamtych czasach
dreszcz powszechnego podniecenia. Przypomi-
nam, ˝e w Polsce mo˝na by∏o wówczas dostaç tyl-
ko czerwonego lub czarnego Johnniego Walkera.
Pami´ta Pan swój najdro˝szy zakup?
KiedyÊ w Tokio skusi∏em si´ na bardzo starego
malta ze s∏ynnej wytwórni Suntory za 6 tys. dola-
rów. Dzisiaj ma ju˝ zgryziony korek i raczej nie
nadaje si´ do picia, chocia˝... Ale by∏oby szkoda
go otwieraç. MyÊl´, ˝e za te 300 butelek, które
trzymam w Warszawie, mo˝na kupiç naprawd´
dobrego mercedesa. Zbieram tylko litrowe butelki.
Z za∏o˝enia nie kolekcjonuj´ butelek o pojemno-
Êci 0,7 l, no chyba ˝e sà to niektóre rodzaje Glen-
fieldów, gdzie 21-letnie malty wyst´pujà tylko
w mniejszych pojemnoÊciach. W Szwajcarii mam
ich ok. 2 tys., a du˝a cz´Êç stoi w piwnicy z po-
wodu deficytu przestrzennego.
To ju˝ idzie w tysiàce, a ja myÊla∏am, ˝e posia-
da Pan skromne kilkaset eksponatów...
Dramat polega na tym, ˝e jest to jedyna kwe-
stia, w której musz´ oszukiwaç swojà ˝on´.
Dlaczego tak si´ dzieje?
Bo moja ˝ona jest Szwajcarkà i jak ka˝da
Szwajcarka jest oszcz´dna. Gdyby si´ dowiedzia-
∏a, ˝e p∏ac´ po 700 franków za jakiegoÊ 30-let-
niego Ballantine’sa, uzna∏aby to za szaleƒstwo.
Czy bywa tak, ˝e niekiedy zawartoÊç niektó-
rych butelek z kolekcji z czasem ulatnia si´ ni-
czym kamfora?
Nie, absolutnie nie. Sekret polega na tym, ˝e
ka˝dà butelk´ posiadam w dwóch egzempla-
rzach. Kiedy np. przychodzi do mnie w odwiedzi-
ny mój serdeczny przyjaciel, Zbynio Buczkowski,
i mówi: Krzysiu, chc´ si´ napiç malcika, to ja
wówczas odpowiadam: Zbyniu, bardzo prosz´,
i si´gam po butelk´, która jest do picia. W ten oto
sposób unikam dramatu odmowy.
No dobrze, ale co Pan robi, kiedy szlachetny
malcik jest tylko w jednym egzemplarzu, odma-
wia Pan Zbyniowi?
Niestety tak, tego malta ju˝ nie mo˝na wypiç.
Od czego warto zaczàç alkoholowà edukacj´?
Przede wszystkim od sprawdzenia stanu swojej
kieszeni. Picie whisky to „sport” raczej dla zamo˝-
nych. 200 z∏ to granica, od której mo˝emy mó-
wiç, ˝e mamy do czynienia z whisky.
A jak Pan ocenia stan ÊwiadomoÊci narodowej
w kwestii whisky?
Generalnie, wiedza Polaków na temat tego
trunku jest doÊç mglista i raczej szczàtkowa. Wi-
doczne jest to szczególnie wtedy, kiedy rodacy ro-
bià sobie prezenty. Wtedy zwykle kupujà zwyk∏e-
go Grant’sa, Johnniego Walkera czy Ballantine’sa,
co – w moim odczuciu – jest du˝ym foux pas. To
jest tak, jakbym przyniós∏ komuÊ na urodziny
w prezencie litr zwyk∏ej wódki.
Czy zdarza∏o si´ Panu degustowaç trunki z g∏o-
wami paƒstw?
W Denver na szczycie G7 uda∏o mi si´ wypiç
z Clintonem. Szed∏em korytarzem, który koƒczy∏
si´ bufetem dla uczestników konferencji, czyli
prezydentów. Z drugiej strony korytarza, co mi po-
kazywa∏ operator, zbli˝a∏ si´ Clinton, spotkaliÊmy
si´, wi´c powiedzia∏em: Dzieƒ dobry panie prezy-
dencie, nazywam si´ Krzysztof Rogala i jestem
korespondentem TVP w Szwajcarii, a on na to:
No to mo˝e kielicha! Mia∏em wi´c przyjemnoÊç
wypiç z Clintonem. Kiedy obs∏ugiwa∏em potem je-
go wizyt´ w Chile, spotkaliÊmy si´ na przyj´ciu
w Pa∏acu La Moneda, pokaza∏em mu si´ w t∏u-
mie, a on powiedzia∏: Pami´tam ciebie z G7!
Nie pami´ta Pan, jakie whisky pi∏ Clinton?
Nie, nie pami´tam, bo wszystkie by∏y nalane
w kieliszki. Ale pami´tam butelk´ 30-letniego
Ballantine’sa, która sta∏a na stole w Davos
na Âwiatowym Forum Ekonomicznym. Pami´tam,
˝e w∏aÊnie nalewa∏em szklaneczk´ mojemu ope-
ratorowi, Markowi Krajewskiemu, kiedy do sali
wszed∏ Arafat, którego zna∏em z konferencji bli-
Mocne rozmowy
„KiedyÊ, goszczàcw pewnym kenijskim plemieniu, wi-
dzia∏em jak Êciàgano krew z byka, któ-rà potem z czymÊ dziwnym mieszano,a nast´pnie plu∏o do niej ca∏e plemi´,ka˝dy – jeden po drugim. Pi∏em, botrzeba by∏o to wypiç, zbyt ryzykownaby∏aby odmowa, w najlepszym wypad-
ku wygoniono by nas, a mog∏oby toskoƒczyç si´ du˝o gorzej”.
54
skowschodnich. Zwróci∏ si´ do nas w nie najlep-
szej angielszczyênie: Hello Mr. Rogala, na co ja:
Panie prezydencie, znakomita whisky, a on na to:
Prosz´ nalaç. MyÊla∏em, ˝e jest to im zabronione,
nala∏em troszeczk´ i wypiliÊmy.
Du˝o wczeÊniej, na jakiejÊ konferencji w Jor-
danii, pozna∏em go wtedy po raz pierwszy. Pod-
szed∏em wtedy do Arafata i zada∏em mu pytanie
na temat mo˝liwoÊci zawarcia pokoju na Bliskim
Wschodzie, wyra˝ajàc jednoczeÊnie opini´, ˝e
po tylu ju˝ próbach wydaje mi si´, ˝e Palestyƒ-
czycy powinni byç kompletnie odgrodzeni
od Izraelitów. Jego te s∏owa chyba troch´ zabola-
∏y, bo powiedzia∏: To tak jakby oddzieliç paƒski
kraj od Niemiec. A ja spyta∏em go, czy wie, z ja-
kiego kraju pochodz´. WyjaÊni∏em mu, ˝e z Pol-
ski i on wtedy powiedzia∏: ˚ubrówka, Bia∏owie-
˝a… Spyta∏em go, skàd on to zna, ale nie potrafi∏
powiedzieç.
Jako korespondent zagraniczny ma Pan na po-
dor´dziu pewnie wiele takich anegdot...
Najbardziej fantastyczna rzecz, która mia∏a coÊ
wspólnego z alkoholem, przydarzy∏a mi si´
w Hongkongu. By∏em tam na konferencji Âwiato-
wej Organizacji Handlu, idàc ulicami przypadko-
wo natknà∏em si´ na mojego wieloletniego koleg´
po fachu, naczelnego „Rzeczpospolitej”, notabe-
ne legend´ polskiego dziennikarstwa, Dariusza
Fikusa. By∏a to mniej wi´cej pora obiadu, stwier-
dziliÊmy, ˝e koniecznie musimy coÊ przekàsiç.
WstàpiliÊmy do jakiejÊ restauracji, podszed∏
do nas kelner, pokaza∏ nam kart´ i – oczywiÊcie
– nikt z nas nic nie rozumia∏. Kelner bieg∏y by∏
tylko w swoim ojczystym j´zyku. StwierdziliÊmy,
i˝ jedynym sensownym wyjÊciem z tej sytuacji
jest zdanie si´ na Êlepy los i wskazaliÊmy palcem
w ciemno pierwszà pozycj´ na karcie. Kelner po-
wróci∏ do nas, dzier˝àc w d∏oniach pó∏misek
z czarnà zupà, z którego, jakkolwiek by na niego
nie patrzeç, wyziera∏o przejmujàce spojrzenie
równie czarnych oczu. PopatrzyliÊmy na siebie,
potem znów na t´ zup´ i – rzeczywiÊcie – z zupy
ciekawie spoglàda∏y na nas czyjeÊ oczka, no
po prostu inwigilowa∏y nas czarne, chiƒskie oczy!
Powiedzia∏em do Darka: Ja oszalej´, ja tego nie
rusz´. Na co on tylko: Jak to nie ruszysz? Zdro-
wy rozsàdek podpowiada∏ nam, ˝e na trzeêwo ra-
czej nie zaryzykujemy tego obiadu, poprosiliÊmy
wi´c o pó∏ litra wódki, a trzeba wyjaÊniç, ˝e
w Chinach pija si´ naprawd´ niewiele, dlatego
szybko staliÊmy si´ powodem ogólnego podniece-
nia na sali. PrzechyliliÊmy pierwszà setk´, tak
aby poczuç to sensualne „∏ubudu” w g∏ow´ i ∏y˝-
kà z zamkni´tymi oczami si´gn´liÊmy w czeluÊci
mrocznej misy. Zacz´liÊmy gryêç, prawdopodob-
nie g∏ow´, potem, po drugiej setce, wzi´liÊmy si´
za skrzyde∏ka, d∏ugie i w∏ókniste, bardzo rozcià-
gliwe. Kelner po drugiej butelce zaczà∏ z niedo-
wierzaniem pokazywaç nas palcami innym go-
Êciom, bo rzeczywiÊcie by∏a to dla nich niewy-
obra˝alna iloÊç alkoholu. Kart´ menu zabraliÊmy
do Polski, ˝eby dowiedzieç si´, co na nas patrzy-
∏o z tej miski. Darek mia∏ znajomego w chiƒskiej
ambasadzie i okaza∏o si´, ˝e jedliÊmy nietoperza,
czarnego, chiƒskiego nietoperza!
To by∏a jedyna sytuacja, kiedy alkohol przy-
szed∏ Panu na pomoc w opresji kulinarnej?
Podobnà sytuacj´ prze˝y∏em wÊród buddystów,
do których zosta∏em zaproszony wraz z ówcze-
snym ambasadorem, Bogus∏awem Zakrzewskim,
na kolacj´. Tylko zamiast nietoperza ugoszczono
mnie ratkami, inaczej mówiàc kopytami jeleni czy
Mocne rozmowy
„Kelner powróci∏ do nas, dzier˝àc w d∏oniach pó∏misek z czarnà zupà, z którego, jakkol-wiek by na niego nie patrzeç, wyziera∏o przejmujàce spojrzenie równie czarnych oczu”.
sarn. Te kopyta same w sobie mo˝e nie by∏y jesz-
cze najgorsze. To co mnà wstrzàsn´∏o do g∏´bi
mego ˝o∏àdka to to, ˝e one sobie spokojnie i nie-
ruchomo le˝a∏y w zastygni´tym t∏uszczu. Jak ja to
zobaczy∏em, to pomyÊla∏em, ˝e jak nic zwróc´.
Ale siedzi obok mnie ambasador, buddyÊci, wi´c
raczej nie wypada∏o. Powiedzia∏em do jednego
z nich, ˝e bez wódki tego nie ruszam. Przyniesio-
no mi jakieÊ 30 g tajskiej whisky, trzeba powie-
dzieç, ˝e to raczej samogon ni˝ prawdziwa whi-
sky, realnie mierzàc si∏y na zamiary, od razu po-
prosi∏em o trzy razy wi´cej. Kelnerka zbarania∏a
i kompletnie nie mog∏a zrozumieç, o co mi cho-
dzi. T∏umaczy∏em, ˝e musz´ wypiç przynajmniej
trzy razy wi´cej, bo tak fatalnie si´ czuj´. W koƒ-
cu przynios∏a mi ten tajski specyfik, który tak˝e
by∏ doÊç wredny w smaku. ¸yknà∏em i znów po-
czu∏em to zbawienne uderzenie w g∏ow´, które
w takich sytuacjach dodaje odwagi i t´ ratk´ chap
i po∏knà∏em.
Odwiedza∏ Pan te˝ miejsca kompletnie niecy-
wilizowane. Czy w tych podró˝ach alkohol ode-
gra∏ jakàÊ rol´?
Par´ lat temu by∏em w Irian Jaya, prowincji
Indonezji, gdzie kr´ci∏em film dokumentalny dla
TVP o Papuasach. Uprzedzono nas, i˝ niewska-
zane jest zabieranie ze sobà jakichkolwiek alko-
holi, bo Papuasi bardzo szybko si´ upijajà.
Wzià∏em ze sobà jedno piwo, którym pocz´sto-
wa∏em tubylca. W pewnym momencie t∏umacz-
ka zapyta∏a nas, czy ktoÊ im coÊ da∏, bo zacz´li
gadaç bez sensu. Faktycznie trzech Papuasów
ledwo trzyma∏o si´ na nogach. Ten, którego po-
cz´stowa∏em, chcia∏ si´ zrewan˝owaç i da∏ mi
jakiÊ bia∏y p∏yn. By∏a to chyba mleczna ˝ywica
zmieszana z maniokiem, posiada∏o to posmak
krwi z mocnym akcentem ˝elaza. Dali mi to
w konspiracji, nawet przed moim operatorem.
Po wypiciu tego napoju dos∏ownie Êci´∏o mnie
z nóg. Nie mog∏em zrozumieç, dlaczego oni
po piwie byli mocno zawiani, ja po tym ledwo
trzyma∏em si´ na nogach. Najdziwniejsze by∏o
to, ˝e w trakcie picia w ogóle nie by∏o czuç mo-
cy tego specyfiku.
Zdarzy∏o si´, ˝e nie by∏ Pan w stanie wypiç ja-
kiegoÊ „plemiennego alkoholu” z powodu jego
unikatowych w∏aÊciwoÊci smakowych?
KiedyÊ, goszczàc w pewnym kenijskim plemie-
niu, widzia∏em jak Êciàgano krew z byka, którà
potem z czymÊ dziwnym mieszano, a nast´pnie
plu∏o do niej ca∏e plemi´, ka˝dy – jeden po dru-
gim. Jak si´ pani domyÊla, pocz´stowano nas
tym trunkiem. Pi∏em, bo trzeba by∏o to wypiç,
zbyt ryzykowna by∏aby odmowa, w najlepszym
wypadku wygoniono by nas, a mog∏oby to skoƒ-
czyç si´ du˝o gorzej. Pij´ i jem takie rzeczy, je˝eli
jest to konieczne. Kiedy widz´ przed sobà jakieÊ
niewyobra˝alne ohydztwo, to nabieram du˝o po-
wietrza i po∏ykam.
Ale pami´tam, ˝e w Wenezueli naprawd´ mia-
∏em du˝à trudnoÊç z wypiciem napoju przygoto-
wanego przez tubylców. P∏yn´liÊmy wzd∏u˝ rzeki
Orinoko i w programie mieliÊmy wizyt´ w jakiejÊ
wsi indiaƒskiej. Tradycyjnie zobaczyliÊmy ognisko,
domki ze strzechy, przywitano nas obci´ciem ∏ba
kurczakowi, zebraniem krwi do glinianych mise-
czek i napluciem do nich.
Znów wszyscy pluli?
Ca∏e szcz´Êcie nie, plu∏a tylko kobieta, ale
gwoêdziem programu by∏a wiadomoÊç, ˝e wlewa-
ny do owej mikstury bia∏y p∏yn jest ludzkim mle-
kiem! Ohyda. Wypi∏em, ale nie by∏o ∏atwo, z pew-
noÊcià nie by∏ to malt.
ROZMAWIA¸A: AGNIESZKA ˚AK
FOT. MAREK BABIRECKI, GLOBAL CONNECTIONS
55
O tym si´ mówi
56
Limitowana edycja puszek piwaRedd’s, zaprojektowanych przez konsu-mentów, jest ju˝ dost´pna na rynku.Puszki powsta∏y w ramach konkursu pro-mocyjnego „Zaprojektuj w∏asnà puszk´Redd’s”. W pierwszej fazie konkursuopakowania trzech owocowych smakówpiwa zaprojektowa∏y znane kobiety: AniaDàbrowska, Maria Peszek i Agata „En-do” Nowicka. Zwieƒczeniem konkursuby∏ koncert Ani Dàbrowskiej, który odby∏si´ 24 stycznia br. w Teatrze Montownia.
– Redd’s jest markà dla nietuzinkowychi kreatywnych kobiet. Udzia∏ konsumen-tów w projektowaniu znakomicie podkre-Êli∏ ten wizerunek – powiedzia∏ Jacek Po-b∏ocki, brand manager marki Redd’sw Kompanii Piwowarskiej.
(MG)
GALERIA REDD’S
Od stycznia 2008 roku w restauracji Bo-athouse, w Warszawie dzia∏a ekskluzywnywine bar z pierwszym w Polsce systememserwowania wina – Enomatic.
Po raz pierwszy w Polsce zainstalowanyzosta∏ innowacyjny system przechowywa-nia i nalewania win Enomatic, który umo˝-liwia nie tylko degustacj´ wina o optymal-nej dla ka˝dego gatunku temperaturze, aletak˝e mo˝liwoÊç samodzielnego wybraniaporcji pomi´dzy 25 ml, 75 ml oraz 125 ml.
Urzàdzenia, w zale˝noÊci od modelu, ob-s∏ugiwane sà za pomocà jednego lub trzechprzycisków dozujàcych, dzi´ki którym uzu-pe∏nia si´ kieliszek wybranym winem z za-programowanà wczeÊniej dok∏adnoÊcià. Doobs∏ugi Enomaticu ka˝dy goÊç otrzymujeprzedp∏aconà wczeÊniej kart´ z chipemelektronicznym, która pozwala na swobod-ny wybór wina. Wersje ch∏odzàce i klimaty-zowane dajà mo˝liwoÊç ustawienia tempe-ratury w zakresie od 8°C do 20°C, co po-zwala na serwowanie wina zawsze w odpo-wiedniej temperaturze.
W planach restauracji sà te˝ m.in. profe-sjonalne szkolenia degustacyjne, weeken-dowe imprezy winiarskie oraz kursy winaprowadzone przez Johna Borrella z firmyWine Express Ltd.
(MG)
50 win na k ie l i szk i
Od kilkunastu lat marka Bombay Sapphireanga˝uje si´ w promocj´ m∏odych artystówi rozwój sztuki designerskiej. Od 1990 r. or-ganizuje mi´dzynarodowy konkurs dla m∏o-dych projektantów pod has∏em „BombaySapphire Designer Glass Competition”.Uczestniczà w nim m∏odzi artyÊci z ca∏egoÊwiata. Od pierwszego konkursu, który zo-sta∏ przeprowadzony w USA, wzi´∏o w nimudzia∏ ju˝ blisko 2.000 projektantów.
Tegoroczna edycja konkursu rozpocz´∏a si´w grudniu 2007 r. Zwyci´zca krajowych roz-grywek zostanie zaproszony jako goÊç Fun-dacji Bombay Sapphire na „Londyƒski Festi-
wal Wzornictwa”, który odb´dzie si´ wewrzeÊniu 2008 roku. Podczas festiwalu b´-dzie mia∏ miejsce ogólnoÊwiatowy fina∏ kon-kursu „Bombay Sapphire Designer GlassCompetition”, w którym wezmà udzia∏ laure-aci z poszczególnych paƒstw. Zwyci´zca kon-kursu otrzyma nagrod´ pieni´˝nà w wysoko-Êci 10 tys. funtów.
Od 2006 roku Polska, jako jedyny kraj naÊwiecie, goÊci∏a wystawy, podczas którychpokazywane by∏y prace nagrodzone i wyró˝-nione w konkursie „Bombay Sapphire Desi-gner Glass Competition”. Pierwsze wystawypod nazwà „Bombay Sapphire Inspiruje” od-
by∏y si´ w ¸odzi, Olsztynie, Rzeszowie, Ka-towicach, Krakowie i Wroc∏awiu. W ubieg∏ymroku cykl wystaw pod nazwà „Bombay Sap-phire Inspiruje” zorganizowano w sieci hoteliQubus w trzech miastach Polski: Wroc∏awiu,Katowicach oraz Krakowie. (MG)
E N O M AT I C – W I N I A R S K A S A M O O B S ¸ U G A
Marka , k tó ra insp i ru je
„ B O M B A Y S A P P H I R E D E S I G N E R G L A S S C O M P E T I T I O N ”
Marka whisky Ballantine’s przygoto-wa∏a program konsumencki, któregog∏ównym kana∏em komunikacyjnym jeststrona internetowa www.leaveanimpres-sion.pl.
Kampania „Leave An Impression”jest pierwszà kampanià wizerunkowàdla marki Ballantine’s, odkàd jej w∏aÊci-cielem jest koncern Pernod Ricard. Niejest to projekt zamkni´ty – ka˝dy amba-sador, na którym akcja „pozostawi wra-˝enie”, b´dzie móg∏ zaprosiç do uczest-nictwa w nim swoich znajomych. Nastronie internetowej mo˝na znaleêçwiele atrakcji – od panelu bàbelkowegopoczynajàc, na wirtualnym barze Ballan-
tine’s (opracowanym w technologii Vi-deo Streaming) koƒczàc. Wszyscy, któ-rzy postanowià zajrzeç do wirtualnegobaru, znajdà tam przepisy na drinkiz u˝yciem whisky Ballantine’s oraz in-teraktywnà instrukcj´ obs∏ugi. Wirtual-ny barman przygotowuje drinka i krokpo kroku wyjaÊnia kolejne etapy jegopowstawania. W barze mo˝na zapoznaçsi´ z historià marki Ballantine’s, rodza-jami tego trunku, aktualnymi promocja-mi w najwi´kszych miastach Polski czyte˝ obejrzeç globalne reklamy telewi-zyjne i prasowe „Ballantine’s Leave AnImpression”.
(MG)
„Leave An Impress ion”
P R O G R A M K O N S U M E N C K I B A L L A N T I N E ’ S
NOWE LOGO, NOWE WYZWANIA
Firma TiM S.A., która istnieje na rynku ju˝od 18 lat, wkroczy∏a w 2008 rok nie tylko zezmienionym logo, ale i z wielkimi planamidotyczàcymi wprowadzenia wielu interesujà-cych nowoÊci asortymentowych w pierw-szym pó∏roczu oraz organizacji konkursu wi-niarstwa i miodystnictwa w drugiej cz´Êci ro-ku. Zarówno zapowiadane nowoÊci, jak i or-ganizacja konkursu powierzona firmie przezKrajowà Rad´ Winiarstwa i Miodosytnictwazwiastujà prze∏omowy rok nie tylko dla TiMS.A., ale i ca∏ego rynku wina w Polsce.
O tym si´ mówi
Fot. Photostock
O tym si´ mówi
58
Znamy ju˝ zwyc i´zc´ Nieza le˝ne j L ig i Barmaƒsk ie j 2007
Fina∏ tegorocznej Niezale˝nej Ligi Bar-maƒskiej odby∏ si´ w Warszawie 9 grudnia2007 roku. W zawodach wzi´li udzia∏ zwy-ci´zcy „Flair Ring” (Warszawa), „Flair Wa-ve” (Sopot), „Flair Baltics” (Ryga) oraz za-wodnicy, którzy zdobyli najwi´kszà liczb´punktów.
Dzi´ki rewelacyjnemu pokazowi TomekMa∏ek pokona∏ Marcina „Masakr´” Osypiƒ-skiego oraz Marka Pos∏usznego. Polacy zdo-byli wszystkie nagrody, pokonujàc w finalemi´dzy innymi ¸otysza, Ingussa Reyzenber-ga, oraz Anglika, Siphenga You Slash’a. Na-grod´ dla najlepszego juniora otrzyma∏ JakubGórzewski.
Umiej´tnoÊci zawodników ocenia∏ mi´dzy-narodowy sk∏ad s´dziowski, w sk∏ad któregoweszli: Micha∏ KoÊnik i Cezary Broda z Evo-lutionBar oraz Tug van den Bergh i Andy Co-linson z BarWizards – twórcy jednych z naj-wi´kszych Êwiatowych zawodów barmaƒ-skich w londyƒskim klubie Roadhouse. S´-dziowie techniczni oceniali przede wszyst-kim umiej´tnoÊci Flair, standardy barmaƒ-skie, czystoÊç i higien´ miejsca pracy, trud-noÊç i zaawansowanie ewolucji, oryginalnoÊçoraz rytmik´.
Zwyci´zca fina∏u Niezale˝nej Ligi Barmaƒ-skiej 2007 otrzyma∏ 3 tys. euro, zdobywcadrugiego miejsca – 1 tys. euro, zaÊ trzeciego– 500 euro. 200 Euro przypad∏o najlepszemujuniorowi – Jakubowi Górzewskiemu.
Na zaprezentowanie swoich umiej´tnoÊcibarmani mieli siedem minut, podczas któ-rych przygotowywali trzy koktajle: dwa obo-wiàzkowe – wódka RedBull oraz MartiniCocktail i long drink przygotowany w recep-turze w∏asnej, obowiàzkowo uzupe∏nionySchweppes’em i syropem Monin. Zwyci´skidrink Tomka Ma∏ka uzyska∏ tak˝e najwi´k-sze uznanie jury degustacyjnego (Piotr Lo-rens, dyrektor gastronomii Hotelu Jan IIISobieski, Krzysztof Wosk, redaktor naczel-ny portalu „Bartender.pl”, Robert Moskwa,Bartek Król, Marcin Chochlew, Adam Fidu-siewcz, Patryk Le Nart – MSBiS), któreprzyzna∏o zawodnikowi z Warszawy najwy˝-sze noty.
Z A N A M I G R A N D F I N A L I N D E P E N D E N T F L A I R L E A G U E 2 0 0 7
Tomek Ma∏ek zosta∏ niekwestionowanym zwyci´zcà Niezale˝nej Ligi Barmaƒskiej 2007.
O tym si´ mówi
59
Zawody prowadzone by∏y – jak zwykle –w niepokornym stylu przez charyzmatyczne-go Przemys∏awa „Jah Jah” Frankowskiegoz „Antyradia” i Grzegorza Zi´b´ z Entertain-ment Group, odpowiedzialnego za kwestiemerytoryczne.
Podczas czterech rozgrywek IFL w 2007wystartowa∏o ponad pi´çdziesi´ciu zawodni-ków z Polski, Wielkiej Brytanii, Francji, Li-twy, ¸otwy, Estonii i innych krajów europej-skich. Niezale˝na Liga Barmaƒska cieszy∏asi´ du˝ym zainteresowaniem tak˝e wÊródjuniorów, którzy licznie startowali wewszystkich rozgrywkach eliminacyjnych. Poraz pierwszy w tym roku IFL wysz∏a pozagranice Polski – po Warszawie i Sopocie,trzeci etap odby∏ si´ na ¸otwie. Tegorocznenagrody IFL to najwi´ksza pula nagród
wÊród konkursów barmaƒskich. W ca∏ym ro-ku zawodnicy walczyli o ponad 10 tys. euro,w wielkim finale mogli zdobyç ∏àcznie 5 tys.euro, z czego zwyci´zcy przypad∏y 3 tys.
– Jako organizatorzy najwi´kszej imprezyFlair w Polsce dbamy nie tylko o sukces dzia-∏aƒ logistycznych i wizerunkowych, ale przedewszystkim wa˝na jest dla nas merytorycznastrona ca∏ego wydarzenia. Dlatego naszà misjàprzy tym projekcie zawsze by∏o i jest umo˝liwie-nie zawodnikom jak najlepszych warunkówpodczas startu, poczàwszy od zaplecza technicz-nego, a na obiektywnych, rzetelnych i profesjo-nalnych notach s´dziowskich koƒczàc – mówiGrzegorz Zi´ba z Entertainment Group, pro-ducent IFL.
Szczegó∏y dotyczàce zawodów Indepen-dent Flair League znajdujà si´ na stronie
www.ifl.com.pl. Producentem i organizato-rem tegorocznej edycji Independent FlairLeague jest, podobnie jak w ubieg∏ym roku,Entertainment Group, agencja specjalizujàcasi´ w organizacji ró˝nych imprez i wydarzeƒspecjalnych.
Partnerzy Independent Flair League 2007:Martini, Red Bull Polska, Schweppes, Evolu-tionBar, Kuger-syropy Monin, APS Glass &Bar Supply, Brill AV Media.
Partnerzy medialni tegorocznego IFL:„Bartender.pl”, „4fun.tv”, „Antyradio”,„Dlaczego”, „Horeca.pl”, „Hotelarz”, „Inte-ria.pl”, „Papaja.pl”, „Poradnik Restaurato-ra”, „Restaurator”, „Âwiat Alkoholi”, „TotalFun”, „Warsaw Insider”.
OPR. (MG)
FOT. MAREK BABIRECKI
Anglik, Sipheng You Slash, jeden z uczestników fina∏u. Zwyci´zca IFL-u w trakcie efektownego pokazu.
O tym si´ mówi
60
Hennessy Beauté du Si¯cle to autorskapróba przedstawienia pi´kna minionej epokiprzez mark´ Hennessy. Zadaniem Yanna Fil-lioux, mistrza kompozycji marki Hennessy,by∏o stworzenie smaku koniaku, w sk∏ad któ-rego wesz∏o 100 eaux-de-vie pochodzàcychz minionej epoki. Dzi´ki temu w jednolitro-wej kompozycji zosta∏a zawarta historia ubie-g∏ego stulecia. Aby zachowaç subtelne nutysmakowe i aromatycznà finezj´, koniak niezosta∏ poddany dekantyzacji, a ca∏oÊç zapre-zentowano w dekantorze ze szk∏a Baccarat,zainspirowanego kszta∏tem butelki s∏u˝àcejdo próbnych degustacji, u˝ywanej przez Yan-na Fillioux i jego komitet degustacyjny.
Wyjàtkowe i niezwyk∏e jest tak˝e opako-wanie Beauté du Si¯cle. Michel Othoniel,malarz, rzeêbiarz i re˝yser filmowy, artystafrancuski cieszàcy si´ mi´dzynarodowà s∏a-wà, na specjalne zlecenie stworzy∏ prawdzi-we dzie∏o sztuki o wartoÊci 150 tys. euro,które nazwa∏ Skrzynià Tajemnic. To w∏aÊniew nià zapakowany zosta∏ koniak. Strukturadzie∏a wykonana jest ze stopionego alumi-nium, a sama skrzynia wy∏o˝ona zosta∏adwiema per∏ami ze szk∏a weneckiego i ozdo-biona pierÊcieniami jako elementami dekora-cyjnymi, charakterystycznymi dla stylu pracartysty. Lustrzane ekrany z bia∏à otoczkà wy-konali mistrzowie hutnictwa szk∏a, specjali-zujàcy si´ w wykonawstwie katedralnych wi-tra˝y. Skrzyni´ wa˝àcà 75 kg otwiera si´ przypomocy klucza ozdobionego gwiazdà Hen-
nessy. Ukryty guzik uruchamia mechanizmods∏aniajàcy butelk´ koniaku, osadzonà naaluminiowej podstawie z czterema kieliszka-mi ze szk∏a weneckiego. Inny mechanizm,równie sprytnie ukryty, otwiera podstaw´skrzyni, co stanowi zach´t´ do obejrzeniaznajdujàcego si´ tam albumu dzie∏ sztukiw srebrnej, grawerowanej oprawie.
Umieszczony w Êrodku skrzyni albumprzedstawia najelegantsze kobiety poczàtkuXX wieku: towarzyskà Êmietank´ Pary˝a, ak-torki i modelki, rosyjskie baleriny – jednyms∏owem blask i styl minionych lat. Kolekcjazawierajàca 3.000 oryginalnych fotografii zo-sta∏a przygotowana przez paryskie StudioTalbot. Ka˝dy egzemplarz albumu zawierajednà oryginalnà rycin´ z kolekcji. (MG)
GRANT’S NAJLEPSZY
Jim Murray, Êwiatowy autorytetw dziedzinie whisky, ju˝ po raz drugiz rz´du uzna∏ whisky William Grant’sFamily Reserve za najlepszà szkockàwhisky typu blended. W swoim naj-nowszym rankingu, opublikowanymw ksià˝ce „Whisky Bible 2008”, przy-zna∏ tej whisky 94 punkty, dzi´ki cze-mu okaza∏a si´ ona najlepszà spoÊródponad 3.000 ocenianych whisky z ca-∏ego Êwiata. Kolejne miejsca w presti-˝owym rankingu zaj´∏y: White Horse(92 pkt.), J&B (90 pkt.), Teachers Hi-ghland Cream (90 pkt.), Cutty Sark(88 pkt.), Black & White (88 pkt.),VAT 69 (87 pkt.), The Famous Grouse(87 pkt.), Ballantines Finest (87 pkt.),Hankey Bannister (87 pkt.).
EKSKLUZYWNY SINGLE MALT
W ofercie sklepów Win-Cin znalaz∏asi´ seria whisky typu single malt po-chodzàcych z destylarni Tomintoul,po∏o˝onej w posiad∏oÊci Glenlivet,w Ballanntruan. Whisky Tomintouldost´pna jest w trzech edycjach: 10--letniej (179,90 z∏), 16-letniej (259,90z∏) oraz 27-letniej (520 z∏).
NOWY-STARY DEWAR’S
Od stycznia 2008 roku whisky De-war’s White Label dost´pna jest w no-wym opakowaniu. Kluczowym elemen-tem opakowania jest wyró˝niajàcy si´napis. Tak˝e kolor czcionki skontrasto-wany z bielà pude∏ka przyciàga uwag´.Rok utworzenia firmy zosta∏ wyt∏oczo-ny w górnej cz´Êci opakowania, ˝ebypodkreÊliç 160-letnià tradycj´ marki.
PROSTY I SUBTELNY
Od koƒca ubieg∏ego roku francuskawódka Grey Goose sprzedawana jestw nowym opakowaniu. Pude∏ko swoimwyglàdem przypomina szkatu∏k´. Pro-sty kszta∏t pude∏ka, subtelne t∏oczeniaoraz jedwabna, niebieska wstà˝eczkape∏niàca funkcje uchwytu dope∏niajàca∏oÊci. Dodatkowo w pude∏ku znajdu-je si´ miniksià˝eczka z przepisami nadrinki na bazie Grey Goose. (MG)
Pi´kno min ione j epok i
H E N N E S S Y B E A U T É D U S I È C L E – 1 0 0 E A U X - D E -V I E Z X X w .
O tym si´ mówi
„EuroGast ro” – sz lachetny t runek
Targi „EuroGastro” sà jak wino – z roku narok stajà si´ coraz lepsze. Tegoroczna edycjazawiera m.in. wiele interesujàcych propozycjidla barmanów i sommelierów. Impreza odb´-dzie si´ 27-29 marca br. w Pa∏acu Kulturyi Nauki w Warszawie.
Sektor kawowo-barmaƒski okaza∏ si´ jed-nym z hitów ubieg∏orocznej edycji targów„EuroGastro”. W tym roku zostanie on jesz-cze powi´kszony. To jednak nie wszystko. Poraz pierwszy w historii „EuroGastro” wyod-r´bniony zostanie sektor Win Âwiata. B´dziemo˝na tam posmakowaç trunków z ró˝nychkrajów, a tak˝e zasi´gnàç opinii znawców wi-na. W sektorach kawowo-barmaƒskim orazWin Âwiata pojawi si´ oferta produktów i ak-cesoriów dla barmanów, baristów i restaura-
torów chcàcych profesjonalnie serwowaçtrunki w swoich lokalach.
Szczególnie interesujàco zapowiada si´ or-ganizowane przez Stowarzyszenie Somme-lierów Polskich spotkanie pod tytu∏em „Som-melier – kosztowny wizerunek czy korzyÊciekonomiczne dla restauracji?”. Odb´dà si´te˝ presti˝owe i niezwykle efektowne VIIOtwarte Mistrzostwa Polski Barmanóww kategorii Flair „Wyborowa Drinks Festi-wal”, na których swoje ˝onglerskie umiej´t-noÊci zaprezentujà najlepsi polscy barmani.
Nie zabraknie równie˝ baristów, którzy b´-dà udowadniaç, ˝e z kawy mo˝na nie tylkoprzygotowaç smaczny napój, ale wr´cz dzie∏osztuki. Jednym z kawowych artystów b´dzie¸ukasz Jura, który zdoby∏ podczas „EuroGa-
stro 2007” tytu∏ „Mistrza Polski Baristów2007”. Obecny b´dzie równie˝ mistrz Êwiatabaristów z Tokio – James Hoffmann, któryopowie o swojej drodze do mistrzostwa, a tak-˝e zaprezentuje nieprzeci´tne umiej´tnoÊci.
Organizatorzy zach´cajà do prerejestracji,dzi´ki której mo˝na kupiç bilet wst´pu w ni˝-szej cenie, uniknàç formalnoÊci przed wej-Êciem na targi, odebraç bezp∏atnà Kart´ MTPolska oraz otrzymywaç e-biuletyny z infor-macjami dotyczàcymi kolejnych edycji tar-gów „EuroGastro”. Prerejestracji mo˝na do-konywaç do 20 marca 2008 roku do godziny15 pod adresem www.prerejestracja.euroga-stro.com.pl. Wi´cej informacji na stronie in-ternetowej targów: www.eurogastro.com.pl.
OPR. (MG)
„ E U R O G A S T R O ” P O R A Z D W U N A S T Y
O tym si´ mówi
62
PIWO Z BECZKI... W PUSZCE
Ju˝ w marcu 2008 roku, tu˝ przeddniem Âw. Patryka, na polskim rynkupojawi si´ ciemne piwo GuinnessDraught w specjalnej puszce z techno-logià Widget. Po raz pierwszy polscykonsumenci b´dà mogli zakosztowaçpiwa beczkowego z… puszki.
Opatentowana przez Guinnessatechnologia Widget sprawia, ˝e piwopo otwarciu puszki zyskuje niepowta-rzalnà struktur´ piwa beczkowegoz charakterystycznà g´stà i kremowàpianà. „Zagadkowy” Widget to ma∏akulka wype∏niona azotem, p∏ywajàcaw zamkni´tej puszce. Na powierzchnikulki znajduje si´ mikroskopijnyotworek wykonany laserem. Pootwarciu puszki, w wyniku ró˝nicy ci-Ênieƒ wewnàtrz i na zewnàtrz opako-wania, azot przeciska si´ przez otwo-rek w kulce, uwalniajàc si´ w postacimnóstwa drobnych p´cherzyków.Dzi´ki temu powstaje g´sta, kremo-wa i d∏ugo utrzymujàca si´ piana,a delikatne bàbelki azotu wp∏ywajà nadodatkowe doznania smakowe. Suge-rowana przez dystrybutora cena Gu-inness Draught w puszce wynosi 5,49z∏ w handlu detalicznym.
ORKISZ ZAMKNI¢TY W BUTELCE
Orkisz jest wysokowartoÊciowymzbo˝em odpornym na niekorzystnewarunki pogodowe, które nie wymagastosowania nawozów, ani Êrodkówochrony roÊlin. Polmos Lublin zdecy-dowa∏ si´ wykorzystaç ten sk∏adnikdo produkcji wódki Orkisz. Jest onawytwarzana w ma∏ych iloÊciachw procesie powolnej destylacji, dzi´kiczemu charakteryzujà jà – ∏agodnoÊç,subtelny i niepowtarzalny smak.Smak orkisza zosta∏ doceniony w Sta-nach Zjednoczonych, gdzie wódka wy-produkowana z tego surowca zdoby∏aZ∏oty Medal na Âwiatowym KonkursieAlkoholi w San Francisco, spoÊród700 kandydatów z 52 krajów. Jego su-gerowana cena detaliczna za 700 mlwynosi 64,90 z∏.
(MG)
Zakopane w szkockà kra t´
W H I S KY W H Y T E & M A C K A Y W P O L S C E
Win ia rska pokusa nowego s ty lu
W I E C Z Ó R Z W I N A M I I Z R A E L S K I M I
23 stycznia br. w rezydencji AmbasadoraIzraela w Warszawie odby∏a si´ degustacjawin izraelskich. Spotkanie poprowadzi∏ Ma-rek Bieƒczyk, który opowiada∏ o historii, tra-dycji i rewolucji, jakà w ostatnich kilkunastulatach przesz∏o izraelskie winiarstwo.
Uczestnicy mieli okazj´ degustowaç winapochodzàce zarówno od du˝ych producentów,takich jak Carmel – najwi´kszy producent winw Izraelu i najwi´kszy producent win koszer-nych na Êwiecie (od 25 do 30 milionów bute-lek rocznie) czy Golan Heights – z winamiYarden, Gamala i Golan, jak i z niewielkich wi-niarni, m.in. Margalit (oko∏o 20 tys. butelek) –firma rodzinna, w której stawia si´ na francu-skie odmiany z cabernet sauvignon i merlotna czele, Domaine du Castel (13 ha winnic) –tak˝e francuskie szczepy, Tulip (85 tys. bute-
lek) – firma rodzinna produkujàca trzy markiwin: Just, Mostly i Reserve oraz Gail Mounta-in ze sztandarowym winem Yiron.
Spotkanie mia∏o na celu promocj´ styluwin izraelskich, które, jak zgodnie twierdzilidystrybutorzy, ze wzgl´du na ciekawy, innyni˝ klasyczny smak, z roku na rok sprzedajàsi´ w Polsce coraz lepiej. (WN)
Na polskim rynku dost´pna jest ju˝ szkockawhisky Whyte & Mackay. Dzi´ki podpisaniu umo-wy ze szkockim producentem dystrybucjà trun-ków tej marki zajmie si´ firma Toorank z Bielska--Bia∏ej, b´dàca oddzia∏em holenderskiej firmy Di-stilleries Group Toorank, która w swoim portfolioma m.in. Apsynthion, Miodul´, brandy Napoleon,whisky Black Jack, cachac´ Pirassununga, sambu-c´ Puccini czy Danziger Goldwasser.
Z okazji wprowadzenia na polski rynek nowejmarki whisky 25-27 stycznia br. w Zakopanem od-by∏a si´ prezentacja produktów Whyte & Mackay.GoÊçmi firmy Toorank byli jej najwa˝niejsi part-nerzy, zarówno z segmentu HoReCa, jak i handlunowoczesnego oraz detalicznego. Prezentacj´,która odby∏a si´ w zimowej, górskiej scenerii, po-prowadzi∏ Bartosz Boçko, prezes firmy Toorank,a fenomen szkockiej whisky, jej histori´ i sposóbprodukcji przybli˝y∏ Richard Paterson, masterblender Whyte & Mackay. W czasie prezentacjispróbowaç te˝ mo˝na by∏o – oczywiÊcie – trun-ków marki Whyte & Mackay, m.in. whisky Whyte& Mackay Special, Dalmore oraz Jura. (J¸)
Richard Paterson, master blender Whyte & Mackay, w otocze-
niu uroczych modelek.
O tym si´ mówi
W 2007 r. tokijski hotel Ritz Carlton umie-Êci∏ w swojej karcie najprawdopodobniej naj-dro˝szy koktajl na Êwiecie – Belvedere Dia-mentini. Wart jest on bagatela – 42 tys. z∏.
O niezwyk∏oÊci koktajlu Belvedere Dia-mentini Êwiadczy przede wszystkim jegosmak i sposób podawania. Barman, przyakompaniamencie s∏ynnego przeboju „Dia-monds are forever”, ∏àczy przy stoliku goÊciazmro˝onà wódk´ Belvedere ze Êwie˝ym so-kiem z limonki, a na koniec z namaszczeniemumieszcza na jego dnie 1,06-karatowy dia-ment. W cen´ wliczone jest póêniejsze opra-wienie tego˝ diamentu u tokijskiego jubilerawed∏ug ˝yczenia klienta. (MG)
8 stycznia br. w restauracji Maestriaw Warszawie program „Co za Tydzieƒ”obchodzi∏ swoje siódme urodziny. W ka-meralnym gronie wzniesiono toast szam-panem Moët & Chandon.
Aby uczciç urodzinowe nagranie tegoznanego programu, jego gospodarz, Oli-vier Janiak, zaprosi∏ wiele znakomitychosobistoÊci. WÊród zaproszonych gwiazdpojawili si´ m.in. Gra˝yna Wolszczak, Ce-zary Harasimowicz, Edyta Jungowska,Marek W∏odarczyk, Doda, projektanci –Marcin Paprocki i Mariusz Brzozowski,Reni Jusis, Tomasz Jacyków, Edyta Her-buÊ, Robert Kochanek, Jakub Weso∏owski.To szczególne wydarzenie uczczono tor-tem i szampanem Moët & Chandon. (MG)
SIÓDME URODZINY
NAJDRO˝SZY KOKTAJL ÊWIATA
Luty w narciarskich kurortach sta∏ podznakiem cyklu imprez pod has∏em „Dozwo-lony od -20°C”. Jägermeister wraz ze swo-imi ognistymi tancerkami odwiedzi∏ sie-dem miejscowoÊci: Szklarskà Por´b´, Kar-pacz, Szczyrk, Zakopane, Bia∏k´ Tatrzaƒ-skà, Zieleniec oraz Jelenià Gór´.
Mi∏oÊników bia∏ego szaleƒstwa czeka∏yna stokach specjalne animacje i promocjeprzygotowane przez Jägermeister’a, zaÊwieczorami w najpopularniejszych klubachzabawa ze zmro˝onymi shotami i drinkami.
– Imprezy pod szyldem „Dozwolony od -20°C” to doskona∏e muzyczne show. Nieinaczej by∏o i tym razem. Zimowa edycja cy-klu gwarantuje szalonà zabaw´ na stokachoraz noce w rytmach serwowanych przez DJ--a Adamusa w duecie Wet Fingers – mówiJoanna Turczyk, product group managerbrown spirits. – Fina∏owa impreza w zako-piaƒskim klubie Genesis b´dzie prawdzi-wym zjazdem muzycznych gwiazd – zagrajàWet Fingers, Norbi, Wanda Kwietniewskai Mr. Hide.
W miejscowoÊciach obj´tych cyklemrównolegle prowadzone by∏y promocjew punktach sprzeda˝y. Na kupujàcychJägermeister’a czeka∏y niespodzianki.
(MG)
Z imowe sza leƒs two na s toku
W sobot´ 8 grudnia ubr. w warszawskimklubie Platinium, we wspó∏pracy z markàBelvedere, zorganizowano after party pokoncercie amerykaƒskiego rapera 50 Cen-ta. Impreza zgromadzi∏a wielu znanych go-Êci, którzy bawili si´ do bia∏ego rana.
Polski koncert 50 Centa to jeden z wieluw trakcie jego europejskiego tourne, którerozpocz´∏o si´ 4 listopada ubr. Po wyst´piegoÊcie przenieÊli si´ do klubu Platinium,gdzie marka Belvedere przygotowa∏a eks-kluzywne after party, na którym pojawilisi´ m.in. Marcin Mroczek, Robert Kocha-nek, Kuba Weso∏owski, Tomasz Iwan,Chris de la Pena, Rafa∏ Cieszyƒski.
Sobotnia impreza odby∏a si´ w ramach„Belvedere Diamond Night” i pozwoli∏a za-proszonym goÊciom przenieÊç si´ w Êwiat
prawdziwego luksusu. Wybrani klubowiczeotrzymali repliki diamentu, a ci, którzy ku-pili butelk´ Belvedere, zostali zaproszenina imprez´ zamykajàcà ca∏y cykl – „Nocz Belvedere”. To w∏aÊnie wtedy jeden z go-Êci stanie si´ w∏aÊcicielem diamentu o war-toÊci ponad 50 tys. z∏.
(MG)
Af te r par ty z rapem w t le
64
Poni˝ej podajemy adresy sklepów,restauracji i pubów, w których mo˝na kupiçlub poczytaç „Âwiat Alkooholi”.
województwo kujawsko-pomorskie
SUPERMARKET „PIOTR I PAWE¸”ul. Grzyma∏y-Siedleckiego 20, 85-868 Bydgoszcztel. (0-52) 360 35 10, fax (0-52) 360 55 22e-mail: [email protected]
województwo lubuskie
V&S POLMOS ZIELONA GÓRA S.A.ul. JednoÊci 59, 65-018 Zielona Góratel. (0-68) 353 03 77, fax (0-68) 326 70 03www.luksusowa.pl
województwo ∏ódzkie
GALERIE ALKOHOLI Sp. z o.o.ul. Piotrkowska 183/187, 90-477 ¸ódêtel. (0-42) 637 27 22, fax (0-42) 637 27 21e-mail: [email protected]
GALERIE ALKOHOLI Sp. z o.o.ul. Dàbrowskiego 249, 93-231 ¸ódêtel. (0-42) 677 29 29, tel/fax (0-42) 677 29 28e-mail: [email protected]
GALERIE ALKOHOLI Sp. z o.o.C.H. MANUFAKTURAul. Karskiego 5, 91-071 ¸ódêtel/fax (0-42) 632 96 46e-mail: [email protected]
GALERIE ALKOHOLI Sp. z o.o.DRIVE-INul. Bartoka 72, 92-531 ¸ódêtel. (0-42) 673 55 25, tel/fax (0-42) 673 56 85
WINOTEKA - SK¸AD WIN I SZAMPANÓWul. Traktorowa 128, 91-204 ¸ódêtel. (0-42) 252 96 52, fax (0-42) 252 96 56e-mail: [email protected], www.winoteka.pl
województwo ma∏opolskie
SCOTTISH HOUSE POLSKA Sp. z o.o.Centrum Handlowe A4 (przy wjeêdzie na autostrad´ A4)Modlniczka 299, 32-085 Modlnica-Krakówtel/fax (0-12) 626 04 55e-mail: [email protected], www.scottishhouse.pl
województwo mazowieckie
ALKOHOLE I WINA ÂWIATA M&Pul. Pi∏sudskiego 102 A, Warszawa-Markitel/fax (0-22) 771 30 48tel. kom. 501 540 623e-mail: [email protected]
ALKOHOLE I WINA ÂWIATA M&Pul. Mielczarskiego 7, Warszawa-Ursynówtel/fax (0-22) 648 10 97, 648 10 98
ALKOHOLE I WINA ÂWIATA M&Pul. Trakt Brzeski 54 C, Warszawa-Weso∏atel/fax (0-22) 773 38 62tel. kom. 501 540 625e-mail: [email protected]
ALKOHOLE I WINA ÂWIATA M&P WINIARNIAul. Warowna 1, Marina Mokotów, Warszawatel/fax (0-22) 493 04 05tel. kom. 512 199 949e-mail: [email protected]
APS Glass & Bar Supply Sp. z o.o.ul. Czerniakowska 161, 00-453 Warszawatel. kom. 609 803 236tel. (0-22) 851 92 22, fax (0-22) 841 14 85www.apspolska.pl
BALLANTINE’Sul. Krucza 47 A, 00-509 Warszawatel. (0-22) 625 48 32, fax (0-22) 625 48 32e-mail: [email protected]
CERKOM Sp. z o.o.ul. Jaros∏awska 11 A, 05-420 Józefówtel. (0-22) 789 46 01, tel/fax (0-22) 789 62 73e-mail: [email protected]
CONNOISSEURS OF ALCOHOL & TOBACCOASSOCIATIONul. Waƒkowicza 7 lok. 45, 02-796 Warszawatel. (0-22) 855 55 05, tel. kom. 609 758 980e-mail: [email protected]
JIM BEAM ALKOHOLE M&Pul. Su∏tana 1B, Warszawa-Bemowotel. (0-22) 638 65 52
KORKOCIÑGul. Emilii Plater 9/11, 00-669 Warszawatel. (0-22) 627 81 20, fax (0-22) 627 81 20e-mail: [email protected]
REDDRY WINIARNIAul. Kosiarzy 37 (Wilanów), Warszawatel. (0-22) 424 88 05, fax (0-22) 885 64 67e-mail: [email protected], www.reddry.pl
REMY MARTIN EKSKLUZYWNE ALKOHOLEul. Paƒska 81/83, Warszawa-Centrumtel. (022) 652 86 23, tel. kom. 501 540 624
WINE CORNERul. Bia∏y Kamieƒ 5, lok. II, 02-539 Warszawatel. (0-22) 408 29 23, fax (0-22) 408 29 23e-mail: [email protected]
WINNICE MO¸DOWY SKLEP WINIARSKIul. Czarnieckiego 63 A, 01-541 Warszawatel. (0-22) 839 92 92, fax (0-22) 839 92 92e-mail: [email protected]
WINOKRACJAul. Karmelicka 19, 00-168 Warszawatel. (0-22) 838 90 15, tel. kom. 509 595 623fax (0-22) 838 90 15e-mail: [email protected]
Pick and Taste – Degustacje, Szkolenia,Imprezy, Eventy, Whisky, Cygara, Winoul. Waƒkowicza 7 lok. 45, 02-796 Warszawatel. (0-22) 855 55 05, tel. kom. 502 155 155e-mail: [email protected]
województwo podkarpackie
RESTAURACJA MANDARYNul. Senatorska 17, 24-120 Kazimierz Dolnytel. (0-81) 881 02 20, fax (0-81) 881 02 29e-mail: [email protected]
WINIARNIA PORTIUSul. Blich 2, 38-400 Krosnotel. (0-13) 42 027 82e-mail: [email protected] www.portius.pl
województwo podlaskie
ALKOHOLE ÂWIATAul. Kiliƒskiego 9 A, 15-089 Bia∏ystoktel/fax (0-85) 740 34 45
Liquor Storeul. Wojska Polskiego 39, 16-300 Augustówtel. (0-87) 644 63 04e-mail: [email protected]
województwo pomorskie
DRINK BAR MAX 24Hul. Droga Rybacka 60, 84-104 Jastrz´bia Góratel. (0-58) 774 45 53e-mail: [email protected] www.barmax.pl
województwo zachodniopomorskie
TOP WINA ÂWIATAul. Gie∏dowa 8 D/20, 78-100 Ko∏obrzegtel. (0-94) 354 03 96, fax (0-94) 354 03 96e-mail: [email protected]
VINO VINTANA POLSKAAl. Wojska Polskiego 13 A, 70-470 Szczecintel. (0-91) 488 57 06; fax (0-91) 489 29 71e-mail: [email protected] www.vinovintana.pl
Dobre adresy
M A G A Z Y N K O N E S E R Ó W
Âwiat Alkoholi
Zamówienia i informacje:Dzia∏ Prenumeraty, pn.-pt. w godz. 8.00-16.00;tel. (0-85) 678 53 69; tel. kom. 609 79 17 29faks (0-85) 678 53 86
Zostaƒ Partnerem Âwiata Alkoholi!Oferujemy dwie mo˝liwoÊci:
1. Rocznà prenumerat´ 3 egzemplarzy.Otrzymasz:• wizytówk´ – wpis teleadresowy
w rubryce Dobre Adresyoraz w portalu www.swiat-alkoholi.pl
• katalog „Drinki”• ni˝szà cen´, czyli tylko 245 z∏.
2. Rocznà prenumerat´ 5 egzemplarzy.Otrzymasz:• wizytówk´ – wpis teleadresowy z logiem
w rubryce Dobre Adresy oraz w portaluwww.swiat-alkoholi.pl
• katalog „Drinki”• ni˝szà cen´, czyli tylko 399 z∏.
Dodatkowo otrzymajà Paƒstwodost´p do artyku∏ów archiwalnych w portaluwww.swiat-alkoholi.pl
PRENUMERATA
ZAMÓW PRENUMERAT¢:r www.salonprasowy.plr [email protected] telefonicznie: (085) 678 53 63/69r faks: (085) 678 53 86
7 wydaƒw cenie
84 z∏
PRENUMERATA
Na 10 pierwszych osób,które zamówià prenumerat´,czeka wspania∏y upominek:ekskluzywny katalog DRINKI,lub KARTA WIN.
Nasi prenumeratorzyotrzymajà tak˝e logini has∏o dost´pu do archiwumportalu internetowegowww.swiat-alkoholi.pl