paweł góralczyk -...

12
Paweł Góralczyk Prawo moralne a sumienie w encyklice "Veritatis splendor" Studia Theologica Varsaviensia 32/1, 39-49 1994

Upload: hakhue

Post on 28-Feb-2019

218 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Pawe Gralczyk

Prawo moralne a sumienie wencyklice "Veritatis splendor"Studia Theologica Varsaviensia 32/1, 39-49

1994

Studia Theol. Vars. 32 (1994) nr 1

PAWE GRALCZYK

PRAWO MORALNE A SUMIENIE W ENCYKLICE VERITATIS SPLENDOR

Pojawienie si tego, co mona by nazwa nowym humanizmem, wywoao, jak gdyby przez odbicie, kryzys klasycznej moralnoci chrzecijaskiej, podwaonej w samej swej istocie. Punktem wyjcia tego nowego humanizmu jest uznanie wolnoci czowieka jako jedynej i absolutnie najwaniejszej wartoci, ktra musi by najpierw uznana i uszanowana. Czowiek - w myl tego kierunku - przestaje uznawa siebie za istot dan w sposb naturalny, ponadczasowy, ostatecznie ukonstytuowan, lecz przeciwnie coraz lepiej zaczyna rozumie, e moe si sam okreli, gdy jest wezwany do tworzenia samego siebie1.

Pooenie zasadniczego akcentu na wolno i na konieczno uwzgldnienia konkretnej sytuacji pozbawia etyk obiektywnej podstawy wartoci moralnej i przesuwa j na pozycj skrajnego subiektywizmu. Tym samym ywi si wyran niech do_ formuowania powszechnych i niezmiennych zasad moralnych. W lad za tym przyjmuje si egzystencjalny sposb patrzenia na ludzk natur, ktra ustawicznie podlega zmianom i tworzy sam siebie2. N atura ludzka w tej koncepcji jest wzgldna i zmienna i nie moe by uwaana jako obiektywna. Nie mona rwnie z tak pojtej natury wyprowadza istnienia obiektywnych norm i zasad, powszechnie obowizujcych. Przenoszc te myli na grunt powoania ludzkiego naley w konsekwencji powiedzie, e wezwanie skierowane do czowieka przez Boga - wezwanie indywidualne i bezporednie - dokonuje si zasadniczo niezalenie od obiektywnego porzdku moralnego. Kady czowiek indywidualnie i w kadej sytuacji stoi przed woln decyzj i dziaaniem,3 ktrych wymaga od niego aktualna sytuacja. Sumienie za rozstrzyga, w oparciu o sytuacj

1 Por. T. S t y c z e , Prawda o czowieku miara jego afirmacji, Communio 4/10/1982, s . l l ln .

2 Por. S. R o s i k , Wezwania i wybory moralne. Refleksje teologicznomoralne, Lublin 1992, s. 25.

3 Do tej koncepcji czowieka nawizuje z aprobat midzy innymi B. H a r i n g , Frei in Christus, T. Freiburg im Breisgau 1979, s. 352nn.

40 PAW E GRALCZYK [2]

i wewntrzn intuicj, a nie w oparciu o obiektywne prawo moralne, co naley uzna za sensowne i dobre4.

Nieuchronnym rezultatem takiego stanu rzeczy jest prba ubstwienia czowieka poprzez proponowanie mu takiej filozofii, e on sam siebie tworzy zarwno w swym bycie ontologicznym, jak te w systemie wartoci etycznych. Tego rodzaju orientacja antropologiczna, wiadomie eliminujca istnienie obiektywnych i absolutnie obowizujcych norm etycznych, bazuje jedynie na etyce prowizorycznej i obiecuje zbawienie za cen zawaszczenia ludzkim sumieniem i ludzk godnoci. Te i inne kierunki znajduj swoje oparcie w bdnej interpretacji sumienia, a wprowadzajc rozdzia midzy wolnoci i prawem prowadz do oddalania si od stanowiska Kocioa i jego Urzdu Nauczycielskiego w podstawowych problemach przepowiadania moralnoci chrzecijaskiej. Std zasadne bdzie zapoznanie si z wykadni Jana Pawa II w kwestii sumienia i prawa moralnego.

1. BG TW RC PRAW A M ORALNEGO

Encyklika Yeritatis splendor przypominajca podstawowe problemy nauczania moralnego Kocioa, usiuje akcentowa to, co jest w tym nauczaniu istotne. Niewtpliwie istotnym problemem w przepowiadaniu autentycznej moralnoci chrzecijaskiej jest uznanie lub nie Boga za Autora prawa moralnego. Fundamentalne twierdzenie Encykliki w tej kwestii brzmi: Prawo morcdne ma Boga za twrc i (...) czowiek przez swj rozum uczestniczy w odwiecznym prawie, ktrego sam nie ustanawia (VS, nr 36).

Stwierdzenie powysze pragnie przypomnie ca Tradycj Kocioa, e moralny porzdek nie jest dzieem naszej niezalenej autonomii narzucajcej prawo moralne. Tre tego prawa wynika z naszej istoty, ale nie istnieje ona niezalenie od naszej woli. Nie dajemy sobie prawa moralnego, lecz je odkrywamy5. Prawdziwa autonomia moralna, zgodna z doktryn katolick polega na tym, e wolno czowieka i prawo Boe spotykaj si i wzajemnie przenikaj. Prawo naturalne, a wic udzia rozumnego stworzenia w odwiecz

4 ,,Przykadem tego wysoce wymownym jest - zdaniem T. S t y c z n i a , - jzyk niektrych moralistw mwicych o sumieniu. Sd sumienia ( Gewissensurteil) zostaje zastpionyprawdotwrcz decyzj sumienia. Gewissensentscheidung wchania bez reszty funkcje przypisywane Gewissensurteil", Art. cyt., s. 112.

Znane jest sawne powiedzenie jednego z bohaterw S a r t r e a : ,.Skazany jestem na to, aby nie uznawa innego prawa niirwlasne (...) ja musz i wasn drog. Bo widzisz, ja jestem czowiekiem, Jupiterze , a czlo-wiek winien sam sobie ry drog. Dramaty (...) Muchy, dramat w trzech aktach, prze. J. L i s o w s k i, Warszawa 1956, s. 102.

[3] PRAW O M ORALNE A SUM IEN IE 41

nym prawie Boga, oznacza bowiem zasadnicze podporzdkowanie rozumowi - i przykaza moralnych z niego pyncych - Boej Mdroci (por. VS, nr 35). W Encyklice zostaje potwierdzony, przeciw wszelkim relatywizmom, uniwersalny i trway charakter nakazw prawa moralnego, ktre wyraaj pierwotn prawd o dobru osoby i wskazuj drog autentycznej realizacji wolnoci. Encyklika pragnie przypomnie przepowiadajcym moralno chrzecijask o zalenoci rozumu od Mdroci Boej oraz o koniecznoci Boego Objawienia w poznaniu prawd moralnych, take tych, ktre nale do porzdku naturalnego (por. VE nr 36). Przypomnienie to podyktowane zostao faktem istnienia niektrych teorii, goszcych cakowit suwerenno rozumu w dziedzinie norm m oralnych. W wietle tych teorii normy te wyraayby prawo, ktre czowiek autonomicznie nadaje samemu sobie i ktrego wycznym rdem jest ludzki rozum (VS, nr 36)6.

Autonom ia moralnoci - w wietle Encykliki - nie moe oznacza jej zupenej suwerennoci i ignorowania wszelkich autorytetw. Kady czowiek musi by wiadomy swej omylnoci, ograniczonoci swego poznania, w tym take zrozumienia najgbszych korzeni dobra i za. Rzecz racjonaln jest liczenie si z granicami wasnej moliwoci i podporzdkowanie si autorytetowi. U podstaw takiego nastawienia ley przekonanie, e nie czowiek ustanawia, co jest dobre, a co ze, lecz stoi on na stray tego, co dobre, a co z rnych powodw nie jest przez wszystkich rozpoznane jako dobre7.

Nie jest wic tak, by ewentualne nakazy moralne, zawarte w Objawieniu, a niezrozumiae w peni a ramach poznania naturalnego, z koniecznoci naruszay autonomi czowieka. ycie moralne wymaga wprawdzie twrczego mylenia i inteligencji waciwej osobie, z drugiej jednak strony rozum czerpie sw prawd i swj autorytet z odwiecznego prawa Boego (por. VS nr 40). Suszna autonom ia rozumu praktycznego oznacza, e czowiek posiada w samym sobie wasne prawo otrzymane jednak od Stwrcy. Taka autonom ia rozumu nie oznacza, e sam rozum moe tworzy wartoci i normy moralne. Podobnie prawdziwa i suszna autonomia

6 Koncepcji twrczego rozumu jako idei przewodniej nowej teologii moralnej powica duo uwagi A. S z o s t e k , wskazujc przy tym na teologw, ktrzy w zaoeniach, zwaszcza antropologicznych, poszli za takim nurtem. Por. Natu- ra-rozum-wolno, Filozoficzna analiza koncepcji twrczego rozumu we wspczesnej teologii moralnej. Rzym 1990, s. 81-244.

7 ,W przeciwiestwie do antropologii filozoficznej w kasycznym rozumieniu, antropologie, wedug ktrych obraz czowieka ub natura udzka stanowi koreat samozrozumienia jednostki czy grupy spoecznej, eliminuj po prostu konieczno i potrzeb jego odniesienia do transcendentnej prawdy, czyli jakiegokolwiek dcdszego uprawomocnienia (sprawdzenia) T. S t y c z e , art. cyt., s. 110.

42 PAW E GRALCZYK [4]

m oralna czowieka nie oznacza odrzucenia prawa moralnego, naturalnego i objawionego. Tak rozumiana autonom ia nie prowadzi do negacji uczestnictwa rozumu praktycznego w mdroci Stwrcy i Boskiego Prawodawcy i nie wskazuje na wolno tworzenia norm moralnych, zalenie od okolicznoci historycznych lub potrzeb rnych spoeczestw i kultur8.

Akcentujc suszn autonomi m oraln czowieka, Encyklika eksponuje bardzo wyranie, e czowiek - przez fakt, i prawo moralne pochodzi od Boga i w nim ma zawsze swe rdo - nie moe dokonywa wolnego autoprojektu. Nie moe on nadawa sensu samemu sobie, jak i otaczajcemu wiatu9. Przyjmujc autoprojekt jako podstawowe kryterium sensu i moralnej wartoci czynu, naleaoby powiedzie, i czowiek sam musi podj woln decyzj co do tego, kim bdzie i jak pokieruje histori wasn i wiata. Osobowy podm iot ludzki jest - w myl takiego zaoenia - wezwany, by prawd0 sobie tworzy, nie poznawa i by rwnie mg sam doj do moralnej oceny konkretnych sytuacji10.

Posuszestwo prawu Boemu gwarantuje czowiekowi - wedug encykliki - trwanie w prawdzie i w peni odpowiada ludzkiej godnoci. Mwic o Boym prawie moralnym, encyklika stoi na stanowisku jednoci stworzenia i Przymierza. Twrc bowiem prawa naturalnego i objawionego jest Bg. Dla Boga bowiem wszystko stanowi jedno, istnieje jeden odwieczny zamys Boy, stojcy u podstaw caej historii wiata. ,,Rone sposoby sprawowania przez Boga w dziejach pieczy nad wiatem i czowiekiem, nie tylko nie wykluczaj si nawzajem, ale przeciwnie - wspomagaj si i przenikaj (VS, nr 45). A dzieje si tak dlatego, poniewa ich wsplnym rdem i celem jest odwieczny zamys, peen mdroci i mioci, na mocy ktrego Bg kieruje i rzdzi caym wiatem i losami wsplnoty ludzkiej. Encyklika dokonuje pewnej syntezy scalajcej imperatywy sfery moralnej: prawo moralne naturalne odtwarza ide stwrcz, ktra ustanowia celowo ludzkiej natury, za ,,nowe prawo Chrystusa odtwarza ide zbawcz i przejawia wol Boga. To ,,nowe Prawo, ktre stanowi wypenienie prawa Boego w Jezusie Chrystusie i w Jego Duchu w akcie odwiecznej mioci wzywa czowieka do

8 ,, Jeeli przez autonomi w sprawach ziemskich rozumiemy to, e rzeczy stworzone1 spoecznoci ludzkie ciesz si wasnymi prawami i wartociami, ktre czowiek ma stopniowo poznawa, przyjmowa i porzdkowa, to tak rozumianej autonomii naley si domaga (...) Lecz jeli sowem autonomia rzeczy doczesnych nadaje si takie znaczenie, e rzeczy stworzone nie zale od Boga, a czowiek moe ich uywa bez odnoszenia ich do Boga, to kady uznajcy Boga wyczuwa, ja k faszywym i s tego rodzaju zapatrywania. Stworzenie bowiem bez Stworzyciela zanika. K D K , nr 36.

9 Por. A. S z o s t e k , dz. cyt., s. 151.10 Por. tame, s. 154.

[5] PRAW O M ORALNE A SUM IENIE 43

wspudziau w swym boskim yciu poprzez doskonao najwyszego stopnia. Zobowizujca sia tych praw wypywa z prawa wiecznego, ktrym jest Bg, przekazujcy Swoje wezwanie sumieniu ludzkiemu11.

2. SUM IENIE W A RU NK IEM LU D ZK IEJ W OLNOCI

Realizacja moralnego dobra zakada wolno czowieka. Wolno prawdziwa to szczeglny znak obrazu Boego w czowieku. Bg bowiem zechcia czowieka pozostawi w rku rady jego, eby Stworzyciela swego szuka z wasnej ochoty i Jego si trzymajc dobrowolnie dochodzi do penej i bogosawionej doskonaoci. Tak wic godno czowieka wymaga, aby dziaa ze wiadomego i wolnego wyboru, to znaczy osobowego, od wewntrz poruszony i naprowadzony, a nie pod wpywem lepego popdu wewntrznego lub te zgoa przymusu zewntrznego (KDK, nr 17). Do wolnego i moralnie dobrego dziaania czowiek bywa wezwany przede wszystkim przez swoje sumienie.

J a n P a w e I I zdaje sobie spraw z tego, e wi midzy wolnoci czowieka a prawem Boym znajduje swoje urzeczywistnienie w sumieniu oraz to, e relacja midzy wolnoci a prawem jest cile zwizana z koncepcj sumienia. W celu ukazania istoty sumienia Encyklika odwouje si do nauki Soboru Watykaskiego II, gdzie powiedziano nastpujco: W gbi sumienia czowiek odkrywa prawo, ktrego sam sobie nie nakada, ecz ktremu winien by posuszny i ktrego gos wzywajcy go zawsze tam, gdzie potrzeba, do miowania i czynienia dobra, a unikania za, rozbrzmiewa w sercu nakazem: czy to, tamtego unikaj. Czowiek bowiem ma w swym sercu wypisane przez Boga prawo, wobec ktrego posuszestwo stanowi o jego godnoci i wedug ktrego bdzie sdzony (KDK nr 16).

N auka Kocioa na temat sumienia wskazuje na kilka istotnych elementw. Sumienie jest przede wszystkim aktem osoby, ktra staje wobec decyzji moralnej i t decyzj musi podj. Sumienie jawi si jako gos nawoujcy czowieka, aby dokonywa wolnych i w poczuciu penej odpowiedzialnoci wobec Boga wyborw dobra. W sumieniu spenia si spotkanie Boga i czowieka i staje si ono miejscem dialogu. Gos sumienia ukazuje dalej wezwanie do tego dialogu, ktrego pocztek zostaje udzielony czowiekowi w akcie stwrczym, za zadaniem czowieka jest osobicie go podj i prowadzi12.

11 Por. S. R o s i k , dz. cyt., s. 41nn.12 Por. W. P o p ] a t e k , Godno sumienia na podstawie Konstytucji 11 Soboru

Watykaskiego o Kociele w wiecie wspczesnym, AnC 2(1970) s.249-254.

44 PAWE GRALCZYK [6]

W Encyklice podkrelono bardzo mocno, e godno sumienia, a tym samym godno osoby ludzkiej, wypywa przede wszystkim z faktu, e ono o d k r y w a prawo moralne wypisane w sercu czowieka przez Boga (por. Rz 2, 14-15). Odwoujc si do sw w. P a w a Encyklika stwierdza, e sumienie stawia czowieka wobec prawa, samo stajc si wiadkiem w jego sprawie; wiadkiem wiernoci lub niewiernoci prawu. Tym samym sumienie udziela czowiekowi monoci zapoznania si z postulatami mdroci i mioci Boga. Dziki temu ukazuje mu w sposb zobowizujcy drog, jak ma kroczy nadajc sens swojemu yciu. Czowiek nie jest wic zdany wycznie na wasne domysy i dociekania, podlege omykom i niepowodzeniom. Nie zamyka ono czowieka w samotnoci, lecz uzdatnia, bez obawy podjcia ryzyka pomyki, by pozna wol Bo wyraon w prawie, ktremu winien okaza posuszestwo .

Sd sumienia ma charakter imperatywny. Czowiek winien dziaa zgodnie z nim. Jest on osdem konkretnej sytuacji, opartym jednak na racjonalnym przewiadczeniu, e naley miowa i czyni dobro, a unika za (por. VS, nr 59). Sumienie zdolne jest zczy ludzi w poszukiwaniu prawdy i rozwizywaniu na jej drodze problemw moralnych tak jednostkowych jak i zbiorowych. W arunkiem jednak jest z jednej strony wierno sumieniu, a z drugiej jego prawo, czyli posuszestwo gosowi sumienia urobionego zgodnie z zasadami obiektywnej normy moralnej. Encyklika podkrela, e dziki sumieniu nastpuje zastosowanie prawa (naturalnego) do konkretnego przypadku. Osd sumienia jest ostateczn instancj, ktra orzeka0 zgodnoci konkretnego zachowania z prawem; formuuje on norm bezporedni moralnoci dobrowolnego aktu, a tym samym dokonuje zastosowania prawa obiektywnego do konkretnego przypadku (VS, nr 59>Aby nie utraci swej godnoci i zarazem wolnoci, sumienie musi waciwie odczytywa tre i walor prawa moralnego. Encyklika przypomina, e naturalne prawo moralne wypywa z samej istoty Boga, a poznawane bywa w oparciu o sam natur rzeczy i istot czowieka. Postpujc za nakazem sumienia dowiadczamy tego, e prawo to staje si naszym wasnym, osobistym prawem, a nie zewntrznym narzuconym imperatywem. Zawsze jednak osd sumienia nie ustanawia prawa, ale powiadcza autorytet prawa naturalnego1 praktycznego rozumu w odniesieniu do najwyszego dobra (W S, nr 60).

M ona w zwizku z tym powiedzie, e sumienie jest gosem nawoujcym czowieka do poznania prawdy o sobie , prawdy,

13 Por. S. R o s i k , Sumienie - gos Boga w czowieku, Katecheta 15 (1971) s.49-59.14 Por. A. S z o s t e k , Sumienie a prawda i wolno, W dr 1982, nr 10(110) s.48.

[7] PRAW O M ORALNE A SUM IENIE 45

ktra ukazuje stosunek dokonanych czy te majcych si dokona czynw do tego, kim czowiek naprawd by powinien. Speniajc czyn, czowiek spenia w nim siebie, staje si bowiem jako czowiek, jako osoba, dobrym lub zym. Funkcja sumienia polega na okreleniu prawdziwego dobra w czynie. Wolno, jaka tutaj jest zagwarantowana sumieniu, zawiera w sobie zawsze zaleno od prawdy. M iar dojrzaoci i odpowiedzialnoci osdw sumienia nie bdzie denie do wyzwolenia jego od obiektywnej prawdy, prowadzcej w kocu do autonomii jego decyzji, lecz intensywne poszukiwanie prawdy oraz kierowanie si ni w dziaaniu15.

Osd sumienia nie ustanawia prawa, lecz jedynie powiadcza autorytet prawa naturalnego i rozumu praktycznego w odniesieniu do dobra obiektywnego. Sumienia nie mona uwaa za autonomiczne i wyczne rdo stanowienia o tym, co dobre i co ze (por. VS, nr 60). Encyklika zdecydowanie odrzuca wszelkiego rodzaju kreatywn interpretacj sumienia (por. VS, nr 54). W Encyklice nie s wymienieni konkretni przedstawiciele takiego kierunku, lecz oglnie powiedziane jest, i wedug niektrych teologw panuje przekonanie, i nie mona we wszystkich wypadkach zastosowa oglnych norm m oralnych, gdy poszczeglna rzeczywisto jest tak bogata, i waciwie kady czowiek zdany jest na dokonanie osobistej decycji, jak powinien postpi. Istniejce normy oglne ,,stanowi nie tyle obiektywne i wice kryteria sdu sumienia, ile raczej tworz ogln perspektyw, ktra w pewnym przyblieniu wskazuje czowiekowi, jak powinien uporzdkowa swoje ycie osobiste i spoeczne (VS, nr 55).

Na kreatywny charakter sumienia skada si przede wszystkim - wedug opinii niektrych - fakt powizania sumienia z ca sfer psychiki i uczu, historyczno czowieka i jego wpyw na rodowisko spoeczne i kulturowe. To wszystko staje si elementem konstytutywnym natury ludzkiej. Absolutnie wane - zwaszcza szczegowe normy etyczne - musz zosta uznane za niemoliwe. Funkcjonujce w spoeczestwach reguy dziaania moralnego maj sens wycznie jako wyraz dowiadczenia historii dotychczasowego wspycia ludzi. Dlatego maj jedynie charakter rad, wskazwek, nigdy natom iast norm absolutnie wicych.

Tego rodzaju zaoenia musz z koniecznoci porowadzi do

15 Odrzucajc obiektywnie wicy porzdek moralny trzeba z koniecznoci odwoa si jedynie do czysto osobistego, subiektywnego kryterium dobra i za. Osobiste i wewntrzne przekonanie nie tylko ukazuje, ale ostatecznie okrela dobro i zo czynu, bez potrzeby odwoania si do innej instancji, do obiektywnej normy. Decyzje sumienia staj si wtedy aktami w peni twrczymi. Por. S. O l e j n i k , Dar-Wezwanie-Odpowied. Teologia moralna, T.3. Warszawa 1988, s. 125n.

46 PAW E GRALCZYK [8]

przyjcia stanowiska sytuacjonizmu etycznego16. System ten uwaa, e rozstrzygajc i ostateczn norm dziaania nie jest waciwie porzdek obiektywny, wyznaczony prawem natury i poznany w sposb pewny na podstawie tego prawa, ale jaki wewntrzny osd i wiato umysu kadego indywidualnego czowieka, przez ktre uwiadamia si mu, co ma czyni, gdy znajdzie si w konkretnej sytuacji. Ostateczna decyzja czowieka nie jest aplikacj prawa obiektywnego do poszczeglnego przypadku, ale bezporednim wiatem i osdem. Tego osdu, co do jego obiektywnej susznoci i prawdziwoci, nie mierzy si ostatecznie adn norm obiektywn, ale osobistym przekonaniem.

Zaoeniem dla powyszych twierdze jest pojcie ,,natury egzystencjalnej, ktra faktycznie jest zmienna, moe poza nielicznymi jedynie elementami nalecymi w niej do natury metafizycznej. Podobnie za zmienne naley uzna prawo naturalne, bo tylko poprzez autonomiczne podejmowanie poszczeglnych decyzji czowiek moe osiga m oraln doskonao (por. VS, nr 55). Tylko wtedy, gdy kady czowiek bdzie mg w swoim sumieniu osdzi, nie wedug praw obiektywnych, ale za porednictwem indywidualnego i osobistego przekonania, co ma czyni w obecnej sytuacji, ustrzee si i wyzwoli ludzi od wielu konfliktw etycznyh, inaczej bdcych nie do rozwizania.

Kreatywna interpretacja sumienia ma swoje daleko idce konsekwencje w budowaniu etyki i teologii moralnej. Czowiek moe wszystko, co potrafi, by mg realizowa swj wolny autoprojekt. Nie wie go waciwie nic. Nie wie go jego wasna natura, poniewa stae w czowieku s tylko uprzednie wzgldem wszelkich aktw wybory. Osobowy podm iot ludzki jest autonomiczny wobec bio-fizjologicznych praw, wobec metafizyki, a nawet wobec wiary. Czowiek jest po prostu wezwany, by prawd o sobie tworzy, sumienie za stanowio by ostateczn instancj orzekajc o dobru i zu. Biorc zwaszcza pod uwag tzw. przypadki pastoralne, mona by usprawiedliwi niektre rozwizania - sprzeczne z nauczaniem Magisterium czy nawet doj do przekonania, e norma negatywna nie we wszystkich przypadkach jest wica dla sumienia.

3. DECYDOW ANIE O DOBRU I ZU N IE NALEY DO CZOW IEKA

Bogate dziedzictwo refleksji moralnej, wypracowane przez Magisterium Kocioa, zwaszca w ostatnim stuleciu, a odnoszce sie do

16 Problem ten porusza bardzo szeroko S. R o s i k, Sytuacjonizm etyczny a chrzecijaska roztropno. Studium teologiczno-moralne, Pozna 1986.

[9] PRAW O M ORALNE A SUM IENIE 47

rnych dziedzin ludzkiego ycia, musi dzi sprosta wyzwaniu nowej sytuacji, jaka uksztatowaa si w onie spoeczestwa i samej wsplnoty chrzecijaskiej. Z inspiracji Soboru Watykaskiego II podjto wielki i godny pochway wysiek odnowy teologii moralnej (OT, nr 16), rwnoczenie jednak rozprzestrzeniy si - take w katolickiej teologii moralnej - rnego rodzaju wtpliwoci i zastrzeenia wobec nauczania moralnego Kocioa; z czasem stawao si coraz bardziej oczywiste, e nie s to przejawy czciowej i doranej krytyki konkretnych norm moralnych, ale prba globalnego i systematycznego zakwestionowania caego dziedzictwa doktryny moralnej, opartego na okrelonych koncepcjach antropologicznych i etycznych.

Encyklika zwraca uwag na istnienie kryzysu moralnego i na to, e sami chrzecijanie zajmuj rne postawy wobec moralnoci tradycyjnej. Przyczyniaj si do tego niewtpliwie niektrzy teologowie, ktrzy odrzucaj tradycyjne nauczanie o prawie naturalnym, o powszechnoci i niezmiennej wanoci jego nakazw. Kwestionuje si rwnie prawo Urzdu Nauczycielskiego do rozstrzygania kwestii moralnych i miarodajnego nauczania o bezwzgldnie obowizujcych wymogach Boych przykaza. Wielu utrzymuje take, e mona miowa Boga i bliniego, nie bdc przy tym zobowizanym, zawsze i we wszystkich okolicznociach, do przestrzegania norm goszonych przez Koci. Podaje si take w wtpliwo istnienie wewntrznego i nierozerwalnego zwizku midzy wiar a moralnoci, goszc wrcz moliwo pewnych form pluralizmu, ktre s nie do pogodzenia z komuni Kocioa.

Ustalajc relacj prawa moralnego do sumienia, Encyklika zadaje sobie pytanie o fundamentalnym znaczeniu dla etyki, a mianowicie czy czowiek posiada moc ustanawiania prawa o sobie. Na pytanie to mona udzieli odpowiedzi odwoujc si do faktw. Ot z punktu widzenia dowiadczenia, trzeba zauway, e czowiek, ktry jako osoba jest kim tak godnym, e naley go afirmowa dla niego samego, nie przestaje by kim tylko przygodnym. Dla zabezpieczenia godnoci osoby ludzkiej, etyka i teologia m oralna musz z jednej strony pozna warunki konieczne zaistnienia czowieka, z drugiej za pozna elementy okrelajce w sposb konieczny jego tosamo bytow, czyli jego struktur ontyczno-aksjologiczn. Poznanie tych obojga umoliwi etyce formowanie normatywnych zabezpiecze, poniej ktrych zej ju absolutnie niepodobna .

Przyjmujc tak antropologi Encyklika przypomina sowa Soboru Wat. II, e ,,najwysz norm ludzkiego ycia jest samo prawo Boe,

11 Por. T. S t y c z e , art. cyt., s. 109n.

48 PAW E GRALCZYK [10]

wieczne, obiektywne i uniwersalne, ktrym Bg, wedle planu mdroci i mioci swojej, porzdkuje, kieruje i rzdzi caym wiatem i losami wsplnoty ludzkiej. (DW R, nr 3). Sumienie z kolei fomuuje obowizek moralny w wietle tego prawa Boego. Charakter uniwersalny prawa Boego i powinnoci nie zostaje zniesiony, lecz potwierdzony przez to, e rozum okrela ich zastosowanie do konkretnej sytuacji (YS nr 59).

Te prawdy i tak antropologi przyjmuje encyklika Veritatis splendor. Antropologia ta, nie rezygnujc z badania czowieka w aspekcie przygodnoci jego istnienia, okrela rwnoczenie konieczne dla tosamoci fenomenu ludzkiego treciowe elementy. W o- parciu o t antropologi etyka i teologia moralna s w stanie formuowa obok absolutnie wanej naczelnej zasady moralnej rwnie absolutnie wane szczegowe normy dziaania. Wytyczaj one czowiekowi pole ycia w prawdzie i stoj na stray jego identycznoci. Dla katolikw natom iast pomocnym w odkrywaniu prawdy i dobra moralnego jest Magisterium Kocioa. ,,Z woli bowiem Chrystusa Koci katolicki jest nauczycielem prawdy i ciy na nim obowizek, aby gosi i autentycznie naucza Prawdy, ktr jest Chrystus, a zarazem powag swoj wyjania i potwierdza zasady porzdku moralnego, wynikajce z samej natury l u d z k i e j DW R, nr. 14).

Uznanie absolutnego charakteru norm moralnych ma fundamentalne znaczenie dla jednostki i dla ksztatowania si jej sumienia w wietle Prawdy. Orientacja czowieka w kwestiach moralnych, mimo caej odrbnoci jednostki, dokonuje si jedynie wewntrz wsplnoty Kocioa. Stanowczo, z jak Koci broni uniwersalnych i niezmiennych norm moralnych, nie ma bynajmniej na celu umniejsza czowieka, ale suy jego prawdziwej wolnoci: skoro nie istnieje wolno poza prawd lub przeciw niej, naley uzna, e kategoryczna (...) obrona absolutnie niezbywalnych wymogw Ja k ie wypywaj z osobowej godnoci czowieka, jest drog do wolnoci i warunkiem samego jej istnienia (VS, nr 96).

M o r a l g e s s t z u n d G e w i s s e n i n d e r E n z y k l i k a V e r i t a t i s s p l e n d o r

Zusammenfassung

In der Abhandlung geht es um eine Untersuchung der Beziehungen zwischen dem Moralgesetz und dem Gewissen. Der Verfasser geht dem Problem in drei Schritten

[11] PRAW O M ORALNE A SUM IENIE 49

nach. Zunchst wird auf Grund der Enzyklika Veritatis splendor betont, da Gott allein der Urheber des Moralgesetzes ist. Der Mensch dagegen partizipiert, dank seiner Vernunft, in diesem seit Ewigkeit bestehenden Gesetz, das er aber nicht zu bestimmen hat. Daher kann der Mensch auch keine freien, von G ott unabhngigen Ziele setzen. Weiter hebt der Verfasser das Gewissen als die Sttze der menschlichen Freiheit hervor, welche ohne das Gewissen unmglich bleibt. Die Wrde des Gewissens und damit gleichzeitig die W rde der menschlichen Person kommt besonders dadurch zum Vorschein, da das Gewissen das Moralgesetz entdeckt, welches von G ott ins Herz des Menschen geschrieben wurde. Drittens wird auf die grundlegende ethische Wahrheit hingewiesen, da es nicht zum Menschen gehrt, ber Gut und Bse zu entscheiden. Hchster und leitender Grundsatz des menschlichen Lebens ist Gottes Gesetz. Das Gewissen dagegen formuliert seine moralischen Verpflichtungen im Lichte dieses Gesetzes.

Pawe Gralczyk