odkrywamy tajemnice zaręby - gmina siekierczyn · polne kwiaty grupa od anioła stróża zespół...
TRANSCRIPT
Odkrywamy tajemnice Zaręby
(Lichtenau)
Impreza KuLturaLnaZespół Pałacowo-Parkowy w Zarębie, 10 czerwca 2012 r.
2
Zaręba (Lichtenau)Zarębę założyli niemieccy koloniści w XIII lub XIV wieku. Niemiecka nazwa wsi po-
chodzi od polany (Lichtung), którą, jak głosi tradycja, osadnicy wyrąbali w puszczy, aby się osiedlić. W zaraniu swego istnienia wieś była lennem Lubania. W XIII bądź XIV wie-ku stała się własnością pochodzącego z Turyngii rycerskiego rodu von Salza. Pod koniec XVI w. uległa podziałowi na Zarębę Górną (Ober Lichtenau) i Zarębę Dolną (Nieder Lichtenau). Każda z nich była odtąd odrębną miejscowością z położonym na jej terenie majątkiem rycerskim (szlacheckim). Dolna pozostawała w rękach von Salzów niemal do końca XVIII wieku.
Zaręba Górna (Ober Lichtenau)Zaręba Górna dostała się najpierw von Eberhardtom, potem przeszła na własność Döb-
schützów, a następnie von Kunkel i von Löben. Członek tej ostatniej familii szambelan Wolf Krzysztof Albert zapisał się w historii założeniem w swych dobrach w 1779 r. kolonii eksulanckich, Ponikowa i Wesołówki. Niemiecką nazwę pierwszej – „Augustenthal” (Do-lina Augusty) nadano na cześć żony szambelana Karoliny Augusty z domu von Ponickau. Drugą (niem. Löbenlust) – utworzono od nazwiska jej założyciela. Trzecia kolonia Zaręby, Pisaczów, której niemiecka nazwa „Schreiberbach” pochodzi od nazwy potoku przez nią przepływającego, założona została wcześniej, prawdopodobnie pod koniec XVI wieku.
3
W latach 1785-1818 dobra górnozarębiańskie należały do rycerskich rodów von Röder, von Falkenstein oraz von Üchtritz, a w roku 1859 znalazły się w rękach Juliusza Bierbauma, który odbudował popadający w ruinę pałac. Po nim wieś odziedziczyła jego córka Luiza, żona barona Bruno von Steinäckera. Z Bierbaumami i Steinäckerami związane są początki wydobycia węgla brunatnego w Zarębie.Pod koniec XIX w. Zaręba Górna przechodziła z rak do rąk. W latach 1880-1888 ma-jątek dzierżawił Ruprecht z Reichenau. W 1888 właścicielem został baron von Ro-nenburg, a następnie Andre z Drezna, który sprzedał go niejakiemu Buse z Lipska. Na przełomie wieków górnozarębiański majątek posiadali Job i Böker, a w latach 1902-1906 rotmistrz Jan Schwerin. W okresie międzywojennym dobra Górnej Zaręby nale-żały do Vogla von Falkensteina.
Zaręba Dolna (nieder Lichtenau)
Dolna Zaręba pozostawała po podziale w rękach von Salzów do roku 1783. Potem jej właścicielami zostali hrabiowie von Röder. W dobie wojen napoleońskich była wła-snością arystokratycznego rodu von Hochberg. W 1817 nabył ją Franciszek Giersberg. Majątkiem administrował jego krewny von Tamm. Za jego czasów spłonął pałac i za-budowania dworskie. Podupadający majątek dostał się w 1837 r. baronowi Otto von Oppell. W 1849 r. w posiadanie Zaręby Dolnej wszedł Hugo Seiffert z Berlina. Prze-kształcił on majątek z lenna w alodium. Następnie dobra dolnozarębiańskie przypadły von Schalischom z głogowskiego. W 1870 r. właścicielem majątku był Jan Gotfryd Pu-dlloss, a w latach 1882-1922 należał do familii Müllerów. W okresie międzywojennym Dolną Zarębę posiadała rodzina von Carnap.
4
reKOnstruKcja HIstOrycznaw wykonaniu aktorów Zdrojowego Teatru Animacji z Jeleniej Góry.
Reżyseria: Bogdan Nauka
5
Johann Ehenfried Demel „Kronika Zaręby Koło Lubania”(Chronik von Lichtenau Den Lauban) z 1797 r.
„14 sierpnia 1776 r. ok. godziny pierwszej w nocy spłonęła stodoła chłopa Johanna Friedricha Lange w Zarębie Dolnej. W trakcie pożaru nie zajął się żaden inny budynek. Wkrótce podejrzenie padło na parobka Friedricha Pietscha urodzonego w Żarskiej Wsi, który na krótko przed całym zajściem poróżnił się ze swoim panem. Rzeczywiście w dniu 22 września został on uwięziony, najprzód w lubańskim więzieniu, a następnie w karcz-mie sądowej w Zarębie Dolnej. Pietsch wyznał wkrótce, że to on podłożył ogień, podkreślił jednak, że tuż po do-konanym czynie zrozumiał swój błąd i chciał ugasić po-żar, ale było już za późno. Po wydaniu wyroku, w dniu 31 października 1777 r., został on pozbawiony życia - ścięto mu głowę, a rozczłonkowane ciało spalono. Mój ukochany ojciec i świętej pamięci pastor Kriegel w Gra-biszycach towarzyszyli mu w ostatnich minutach życia. Pietsch był pełen skruchy z powodu swojego czynu, zda-wał się być nie przerażony i przygotowany na śmierć. Ówczesnym sędzią, który wydał na niego wyrok, był nieżyjący już lubański podskarbi Ehrenfried Lebrecht Blochmann. Egzekucję wykonał z powodzeniem żyjący jeszcze lubański kat Pan Greulich.”
6
7
8
WystaWa„Pionierskie lata gminy Siekierczyn 1945-56”
Ekspozycja jest efektem pracy Andrzeja Kuźniara nad publikacją historyczną pod takim samym tytułem, która ukaże się drukiem w przyszłym roku. Zaprezentowano na niej materiał ikonograficzny zebrany dotychczas przez autora w wyniku kwerendy prowadzonej w archiwach państwowych, muzeach i prywatnych zbiorach rodzinnych.
Wystawa obrazuje życie mieszkańców gminy w tamtych burzliwych czasach, czasach wielkich migracji ludności będących wynikiem II wojny światowej. Ludność niemiecka decyzją konferencji poczdamskiej opuszcza wschodnie Górne Łużyce. Wygnańcy z Kre-sów Wschodnich II Rzeczypospolitej zasiedlają w ramach osadnictwa wojskowego tereny dzisiejszej gminy Siekierczyn i praktycznie od podstaw budują tu polskie życie narodowe.
Fotografie i dokumenty, często unikalne, ilustrują te wydarzenia w siedmiu wybra-nych działach: Osadnictwo wojskowe, Początki szkolnictwa, Z życia parafii, Siekierczyń-skie górnictwo, Z życia OSP, Wiejska orkiestra w Rudzicy oraz Żołnierze wyklęci przez komunistyczne władze. Ukazują ludzi – bohaterów owych czasów, którzy z racji swej działalności przeszli na trwałe do lo-kalnej historii. Szczególnie interesu-jące są nieznane dotychczas zdjęcia członków konspiracyjnego oddziału AK/WiN w Rudzicy i informacje o ich podziemnej antykomunistycz-nej działalności.
Wystawa w sposób istotny wypeł-niła lukę w znajomości losów swych przodków przez obecne pokolenie mieszkańców siekierczyńskiej gminy.
9
StOiSKa REGiOnaLnE
O przeszłości gminy Siekierczyn i Górnych Łużyc opowiadali:Andrzej Kuźniar, Janusz Skowroński, Janusz Kulczycki, Łukasz Tekiela
10
XVii-wieczna Lubańska Straż MiejskaŁużycka Drużyna Łucznicza z Lubania
11
WyStęPy aRtyStyCZnE
Męski Chór Parafialny
Polne Kwiaty
Grupa od Anioła Stróża
Zespół sołectwa Nowa Karczma
Gminna Szkoła Podstawowa w Siekierczynie
12
Gminne Gimnazjum w Zarębie
Cornu Cervi
13
Festyn
… Dobrze jest w takim miejscu snuć leniwie myśli,
Listy pisać lub wiersze na dowolny temat,
Usiąść w cieniu pod drzewem… starą bajkę przyśnić
O tym, co kiedyś było… i – czego już nie ma…
Dobrze jest w takiej chwili porozmawiać z Bogiem,
Który mieszka w pobliżu… tuż za nieba progiem…
Wydawca: Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w SiekierczynieKoncepcja, redakcja merytoryczna i skład: Jolanta Napadłek
Tekst: Andrzej Kuźniar, Bogdan NaukaTłumaczenie fragmentu „Kroniki Zaręby koło Lubania” Dehmela: Łukasz Tekiela
Fotografie: Ryszard Stolarczyk, Bogusław Kulszewicz, Urszula Wójtowicz, Przemysław Klimczak
Projekt graficzny i wykonanie: Poligrafia Tadeusz Duma, www.dumadruk.pl
Publikacja współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach EFRROW Osi LEADER Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013
Działanie 413 Wdrażanie Lokalnych Strategii Rozwoju.
Minęły lata i wieki. Bohaterowie tego pamiętnego dnia już dawno odeszli, a historia zatarła ich ślady…
I być może tylko stare drzewa w zarębiańskim parku szumem liści wspominają niegdysiejsze dzieje.
Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w SiekierczynieZaręba, ul. Osiedlowa 29, 59-800 Lubań
tel/fax 75 722 17 32, e-mail: [email protected]
NIP 613 150 92 10 REGON 020294061