głos - parafiabierzglowo.files.wordpress.com · jestem w stanie wyrazić to samo, co powiedział...

12
Głos Parafii NR 5 (185) ROK XVI MAJ 2018 BIERZGŁOWO PARAFIA PW. WNIEBOWZIĘCIA NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY Anioł Pański „Anioł Pański zwiastował”… Ta pieśń od stuleci O każdym przedwieczerzu z ziemi w niebo leci, Uciszają się przy niej dusze i przyroda. Dzwon ją śpiewa, czy gromy huczą, czy pogoda, W pokoju i gdy wojny szaleje huragan, Przez Matkę swoją Chrystus jest tą pieśnią błagan. Gdy ją wieśniak usłyszy w polu, przy zajęciu, Pług wstrzymuje, przyklęka jak we wniebowzięciu, Kosy, sierpa poniechał, i z oczyma w górze Wzdycha, podobny świętych przydrożnej figurze. I w mieście ona czasem przechodnia dogoni, Zdziwiony staje, próżno wzruszeniu się broni: Z rozbudzonym sumieniem, zmiętym myślą czołem, Poławiacz zysków stał się na chwilę aniołem… /Wiktor Gomulicki/

Upload: truongque

Post on 28-Feb-2019

212 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Głos

Parafii

NR 5 (185 ) ROK XVI MAJ 2018 BIERZGŁOWO PA RAF IA PW . W NIEBOWZIĘC IA NA JŚ WIĘ TSZE J MA RY I PA NNY

Anioł Pański

„Anioł Pański zwiastował”… Ta pieśń od stuleci

O każdym przedwieczerzu z ziemi w niebo leci,

Uciszają się przy niej dusze i przyroda.

Dzwon ją śpiewa, czy gromy huczą, czy pogoda,

W pokoju i gdy wojny szaleje huragan,

Przez Matkę swoją Chrystus jest tą pieśnią błagan.

Gdy ją wieśniak usłyszy w polu, przy zajęciu,

Pług wstrzymuje, przyklęka jak we wniebowzięciu,

Kosy, sierpa poniechał, i z oczyma w górze

Wzdycha, podobny świętych przydrożnej figurze.

I w mieście ona czasem przechodnia dogoni,

Zdziwiony staje, próżno wzruszeniu się broni:

Z rozbudzonym sumieniem, zmiętym myślą czołem,

Poławiacz zysków stał się na chwilę aniołem…

/Wiktor Gomulicki/

– M A J O W E K A L E N D A R I U M –

1 maja Wspomnienie św. Józefa Rzemieślnika, Oblubieńca Najświętszej Maryi

Panny – Święto Pracy

2 maja Wspomnienie św. Atanazego, biskupa i doktora Kościoła – Dzień Flagi

Rzeczypospolitej Polskiej

3 maja Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, głównej

patronki Polski – Święto Konstytucji 3-go Maja

4 maja Wspomnienie św. Floriana, męczennika, patrona strażaków – Pierwszy

piątek miesiąca – Księża odwiedzają chorych w naszej parafii

5 maja Dzień Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną

6 maja VI Niedziela Wielkanocy – Wspomnienie św. Filipa i św. Jakuba,

Apostołów

7 maja VII rocznica poświęcenia bierzgłowskiego wiatraka

8 maja Uroczystość św. Stanisława, biskupa i męczennika, głównego patrona

Polski – 73. rocznica zakończenia II wojny światowej

10 maja Wspomnienie św. Izydora, patrona rolników

12 maja

Wspomnienie bł. Juty z Bielczyn, mistyczki i pustelnicy – VI Spotkanie

przy Piosence Religijnej i Harcerskiej w Gminnym Parku Kultury

i Rekreacji w Łubiance

13 maja VII Niedziela Wielkanocy – Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego –

Wspomnienie Matki Bożej Fatimskiej – I Komunia Święta w parafii

14 maja Wspomnienie św. Macieja, Apostoła, patrona cieśli i stolarzy

16 maja Wspomnienie św. Andrzeja Boboli, męczennika, patrona Polski

18 maja Wspomnienie św. Jana I, papieża i męczennika

20 maja

Niedziela Zesłania Ducha Świętego (Zielone Świątki) – Wspomnienie

św. Bernardyna ze Sieny, zakonnika – Rocznica I Komunii Świętej

rocznika 2017

21 maja Święto Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła

24 maja Święto ku czci Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana

26 maja Wspomnienie św. Filipa Nereusza, prezbitera – Dzień Matki

27 maja Uroczystość Najświętszej Trójcy

29 maja Wspomnienie św. Urszuli Ledóchowskiej, dziewicy

31 maja Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej (Boże Ciało) –

Światowy Dzień bez Papierosa

Elżbieta Giersz

– 2 –

– Z Ż Y C I A P A R A F I I –

NABOŻEŃSTWA MAJOWE

Nabożeństwa majowe odprawiamy codziennie w kościele po Mszy św.,

z wyjątkiem dni, w których ksiądz będzie obecny przy krzyżach. Ksiądz poprowadzi

majowe przy każdym krzyżu lub figurze znajdującym się na terenie parafii, jeden

raz w przeciągu tego miesiąca. Serdecznie zapraszam do niezwykłej wspólnoty

modlitewnej na łonie natury, przy blasku promieni zachodzącego słońca i śpiewie

skowronków. Bóg jest jeszcze bliżej niż myślisz – przyjdź i się przekonaj. Plan

nabożeństw przestawiam poniżej.

2 maja o godz. 19.00:

przy krzyżu na zbiegu ulic ks. Ziętarskiego i Topolowej w Bierzgłowie

3 maja po Mszy św. o godz. 12.30:

w kościele w Łubiance (z poświęceniem figury MB Fatimskiej)

4 maja o godz. 19.00:

przy figurze św. Antoniego w Bierzgłowie

5 maja o godz. 19.00:

przy krzyżu na posesji p. Jaworskich w Bierzgłowie

9 maja o godz. 19.00:

przy figurze Chrystusa Miłosiernego w Zamku Bierzgłowskim

10 maja o godz. 19.00:

przy figurze Chrystusa Króla w Łubiance

11 maja o godz. 19.00:

przy figurze Niepokalanej, na posesji p. Ziółkowskich w Łubiance

12 maja o godz. 13.00:

w Łubiance przy krzyżu na zbiegu ulic Rolnej i Leśnej (po nabożeństwie wspólne

śpiewanie pieśni religijnych i harcerskich)

14 maja o godz. 19.00:

przy figurze MB Fatimskiej w Łubiance

16 maja o godz. 19.00:

na dawnym cmentarzu ewangelickim w Łubiance

– 3 –

17 maja o godz. 19.00:

przy figurze Najświętszego Serca Pana Jezusa w Łubiance przy ul. Rolnej

19 maja o godz. 19.00:

w Zamku Bierzgłowskim

23 maja o godz. 19.00:

przy krzyżu w Czarnym Błocie

24 maja o godz. 19.00:

w Czarnym Błocie przy ul. Spacerowej, na posesji p. Foksińskiego

VI SPOTKANIE PRZY PIOSENCE RELIGIJNEJ I HARCERSKIEJ

Koło Caritas działające przy bierzgłowskiej parafii organizuje kolejne,

szóste już spotkanie. Jego celem jest prezentacja pieśni religijnych i harcerskich

oraz zachęcenie parafian i mieszkańców Gminy Łubianka w różnym wieku

do wspólnego śpiewania.

Spotkanie przy piosence religijnej i harcerskiej odbędzie się 12 maja br.

o godzinie 13.30 w Gminnym Parku Kultury w Łubiance. Poprzedzi je Nabożeństwo

Majowe przy krzyżu na zbiegu ulic Rolnej i Leśnej. Nabożeństwo odprawimy

pół godziny prędzej o godz. 13.00. Jest ono integralną częścią spotkania. Serdecznie

zapraszamy.

PIERWSZA KOMUNIA ŚWIĘTA

13 maja podczas Mszy św. o godz. 11.00 po raz pierwszy Komunię Świętą

przyjmie 31 dzieci. Po Mszy św. tak, jak w poprzednich latach odbędzie się agapa

w ogrodzie plebani.

Pierwsza spowiedź dla tych dzieci oraz dla rodzin: rodziców, rodzeństwa,

dziadków, chrzestnych, gości odbędzie się w sobotę 12 maja. Od 14 do 19 maja dzieci

wraz z bliskimi będą uczestniczyć w Białym Tygodniu. Jego harmonogram został

zamieszczony w kwietniowym numerze Głosu Parafii (można go pobrać ze strony

internetowej: www.parafiawbierzglowie.pl).

ROCZNICA PIERWSZEJ KOMUNII ŚWIĘTEJ

20 maja podczas Mszy św. o godz. 11.00 dzieci, które przystąpiły do Pierwszej

Komunii Świętej w ubiegłym roku obchodzić będą pierwszą rocznicę.

– 4 –

BUDOWA KOŚCIOŁA W ŁUBIANCE

Obecnie gromadzimy środki na zakup dachówki. Dachówkę już zamówiliśmy,

podobnie wełnę do ocieplenia. Okazuje się, że jest wielki popyt na rynku na materiały

budowlane i na realizację zamówienia trzeba czekać aż do czerwca. Zwracam się

z prośbą do Parafian, którzy pracują w różnych miejscach: kto miałby możliwość

wcześniejszego zakupu wełny o grubości 15 cm, proszę o kontakt.

Kolejna rodzina rozpoczęła systematyczne wpłacanie, aby ufundować witraż.

Dotychczas ufundowano sześć dużych witraży, a więc wszystkie w nawie głównej

kościoła. Podobnie ofiarodawców znalazły cztery witraże w prezbiterium.

Na jedenaście pozostałych okien zgłosiły się trzy rodziny. Pozostaje więc osiem

witraży. Czekamy na kolejnych fundatorów, których nazwiska zostaną utrwalone

w rogu okna.

Obecnie zadeklarowano i w całości bądź częściowo opłacono 7 stacji Drogi

Krzyżowej. Fundują poszczególne rodziny, ale również wspólnoty, np. Żywy

Różaniec, czy Ekipy Notre Dame. Zachęcamy również inne wspólnoty i organizacje,

działające zarówno w parafii, jak i Gminie Łubianka. Z historii Kościoła wiemy,

że zawsze istniała podobna tradycja, co dokumentują i przechowują dla następnych

pokoleń kroniki oraz inskrypcje. Artysta – malarz wykonał już cztery stacje, pracuje

nad kolejnymi. W miarę, jak zgłaszają się fundatorzy zlecamy p. Ziółkowskiemu pracę.

Siedem stacji czeka jeszcze na swoich fundatorów. Koszt jednej stacji wynosi cztery

tysiące złotych. Stacje, podobnie, jak obraz MBN Pomocy, będą miały złocone tło, stąd

trochę wyższy koszt. Pragniemy jednak, aby kościół został wyposażony pięknie.

ROZPOCZĘCIE SEZONU MOTOCYKLOWEGO W ŁUBIANCE

Dziękuję wszystkim paniom, które zaangażowały się w pieczenie ciast

i pomagały w jego sprzedaży podczas otwarcia sezonu motocyklowego w Gminnym

Parku Kultury i Rekreacji w Łubiance. Uzyskany w ten sposób dochód stanowi kolejną

cenną cegiełkę na rzecz budowy kościoła.

Na uroczystości pojawił się również ks. bp Wiesław Śmigiel. Jego wizyta

miała związek z wręczeniem nominacji ks. Pawłowi Dąbrowskiemu (wikariuszowi

w parafii pw. Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Wąbrzeźnie)

na duszpasterza motocyklistów diecezji toruńskiej. Tytuł ten przyznano po raz

pierwszy w historii diecezji.

Ks. Rajmund Ponczek

Proboszcz

– 5 –

– I N G R E S B I S K U P A W C H E Ł M Ż Y –

Chełmża. Miasto oddalone od Bierzgłowa o zaledwie 13 km. Nad brzegiem

jeziora, wznosi się Bazylika Konkatedralna św. Trójcy, najstarszy murowany kościół

na ziemi chełmińskiej. Budowę świątyni rozpoczęto dekretem pierwszego biskupa

chełmińskiego Heidenryka w 1251 roku jako katedry diecezji chełmińskiej. Niestety

w 1821 roku została zdegradowana do rangi kościoła parafialnego, a nową stolicą

diecezji ustanowiono Pelplin. Wielkim wyróżnieniem dla zabytkowej świątyni

było podniesienie jej w 1960 roku decyzją papieża Jana XXIII do godności

kolegiaty, zaś dwadzieścia dwa lata później Jan Paweł II nadał jej tytuł bazyliki

mniejszej. W związku z utworzeniem diecezji toruńskiej dawna katedra chełmżyńska

w 1994 roku została podniesiona do tytułu konkatedry. Chcąc podtrzymać pamięć

historyczną i religijną oraz zatroszczyć się o dziedzictwo duchowe dawnej diecezji

chełmińskiej, której obecna diecezja toruńska jest spadkobierczynią 21 kwietnia br.

nastąpił ingres bp Wiesława Śmigla do Bazyliki Konkatedralnej św. Trójcy

(czyli symboliczne objęcie we władanie). Na ten dzień przypadła również szósta

rocznica jego sakry biskupiej.

W homilii bp Śmigiel zwrócił szczególną uwagę na konieczność nieustannego

otwierania się człowieka na działanie Bożej łaski, która zmienia kogoś może

zalęknionego, czy zagubionego, w odważnego wyznawcę Pana. Takiej odwagi świat

wymaga od chrześcijan. Hierarcha podkreślił, że współcześnie brakuje znaków wiary

w Jezusa Chrystusa, gdyż ta wiara jest mała. Człowiek nie ma zaufania wobec Boga,

a za bardzo wierzy we własne siły; zarzuca też życie sakramentalne, bo nie czuje takiej

potrzeby. To wszystko prowadzi do kryzysu wiary, który nie jest właściwy tylko

współczesnemu człowiekowi, ale pojawiał się już w czasach apostolskich. Jezus

bowiem nauczał, że kto chce mieć udział w Jego chwale, musi spożywać Jego Ciało

i Jego Krew, co stanowi wezwanie do odważnego wyznawania wiary. To wezwanie

niestety niektórych przerasta i odchodzą od nauki Jezusa stając się często pierwszymi

wśród krytykujących. – Kontestacja, nawet taka twórcza, nie buduje, ale wprowadza

zamęt – podkreślał biskup. Hierarcha zaznaczył, że wysłuchuje osądów krytykujących

Kościół i zgadza się z niektórymi, ale jednocześnie pyta, co krytykujący chciałby

w tej sprawie zrobić, by rozwiązać problem, bo jako duszpasterz pragnie uczestniczyć

w takim procesie, pragnie działać z ludźmi, do których i dla których został posłany.

[źródło: https://diecezja-torun.pl/Artykuly/View/2087/ingres-bp-wieslawa-smigla-do-konka

tedry-w-chelmzy]

– 6–

– D Z I Ę K I , Ż E J E S T E Ś –

Ten moment utkwił mi w pamięci. Kiedy to zobaczyłam, do oczu napłynęły

łzy. Jestem zbyt wrażliwa? Za mocno biorę do siebie rzeczywistość? Zbyt łatwo

ponoszą mnie emocje, moje romantyczne nastawienie do ludzi i ich zachowań?

A może z drugiej strony, odczuwałam niedobór miłości, czułości, a tamten widok

uwypuklił ten problem? Pokazał mi, że te chwile przepełnione uczuciem są rzadkie

i należy je doceniać?

To był drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia. W kościele nie miało

wydarzyć się coś nadzwyczajnego, co tak mocno zapadnie mi w pamięć. A jednak.

W ławce przede mną siedziało starsze małżeństwo. Biła od nich dobroć, miłość,

coś wyjątkowego. Obserwowałam ich niemalże całą mszę, ale przełom nastąpił wtedy,

kiedy ksiądz powiedział Przekażcie sobie znak pokoju. Mężczyzna spojrzał na żonę,

powiedział do niej Dzięki, że jesteś i przytulił ją. Przez moment stałam bez ruchu,

nie mogąc się otrząsnąć. Byłam w szoku. Byłam zszokowana tym, że ludzie się

kochają i okazują to również przed Bogiem! Mama wyciągnęła dłoń w moją stronę.

Naszły mnie przeróżne myśli. Co może oznaczać ta dłoń? Pewną rezerwę wobec

drugiego człowieka, gest uznany kulturowo za bezpieczny, najmniej ingerujący

w przestrzeń drugiej osoby ruch mówiący „już wszystko jest ok, już się nie kłócimy”.

Zaczęłam się zastanawiać czy pochyleniem głowy, podaniem ręki, ciepłym uśmiechem

jestem w stanie wyrazić to samo, co powiedział ten mężczyzna swojej kobiecie?

Czy gdyby Jezus siedział w ławce i miał wykonać znak pokoju, to podałby mi po

prostu dłoń? Czy powiedziałby mi „fajnie, że wpadłaś”?

Wierni w kościele są niczym łąka, wypełniona przeróżnymi roślinami.

Część z nas nie będzie się wyróżniać mocno swoim zachowaniem, ale pośród

nas wszystkich są właśnie takie kwiatki, jak tamto małżeństwo. Wzruszające

swoją odwagą i szczerością. Wydaje się, że od Boga dostali więcej siły, ich wiara

jest mocniejsza, ale to tylko niepotwierdzone domysły. Każdy z nas ma taką siłę, tylko

niewielu o tym wie i potrafi to wykorzystać. Nie każdy z nas potrafi tak otwarcie

kochać i to pokazywać. Oznajmiać przed Bogiem, że jesteśmy szczęśliwi wokół tych,

których nam podarował. Dodatkowo sprawę utrudnia kultura, gdzie publiczne

okazywanie sobie miłości jest oceniane bardzo różnie. Czasami bywamy pokoleniami

krzywych spojrzeń i szeptów za plecami. Czy warto? Czy tego chce od nas Bóg?

Myślę, że nasza łąka mogła zarosnąć chwastem.

Kiedy promienie słońca budzą mnie wczesnym rankiem, mam ochotę każdej

napotkanej osobie powiedzieć dzięki, że jesteś. Może ona również ma jakiś wpływ

na to, gdzie jestem i kim się stałam? Wszyscy połączeni jesteśmy ze sobą na przeróżne

sposoby, wnikamy w swoje życia, nawet nie zwracając na to uwagi. Nad tym całym

chaosem panuje Bóg i widzę, że robi to doskonale. Boże, dzięki, że jesteś.

Angelika Zakrzewska

– 7 –

Abp Adam Stefan Sapieha

– Z A P O M N I A N I O J C O W I E N I E P O D L E G Ł O Ś C I –

Obchodząc 100. rocznicę odzyskania niepodległości, należy pamiętać

o zasługach Kościoła, który w trzech zaborach przepowiadał, że chwila wolności

jest blisko, trzeba jej tylko naprawdę chcieć.

Prezydent Andrzej Duda wymienia sześć postaci, które nazywa „ojcami

niepodległości”. To Józef Piłsudski, Roman Dmowski, Wincenty Witos, Ignacy

Daszyński, Wojciech Korfanty oraz Ignacy Jan Paderewski. Wybór jest trafny, zasługi

każdego z nich – niepodważalne. Zabrakło jednak w tym zestawieniu przynajmniej

jednego przedstawiciela Kościoła. Stąd pomysł, aby opisać poczynania hierarchów,

którzy swą posługą duszpasterską, pracą społeczną i organiczną także przygotowywali

drogę do wolności.

Liderem polskiej społeczności w Ma-

łopolsce był wówczas biskup krakowski książę

Adam Stefan Sapieha (1867-1951). W naszej

pamięci utrwalił się jako niezłomny duchowy

przywódca w czasie II wojny światowej,

z którego zdaniem liczyli się nawet niemieccy

okupanci. Był nawet nazywany Księciem

Niezłomnym. Współpracował z rządem RP

na uchodźstwie, zlecił potajemnie udzielać

chrztu Żydom i wydawać fałszywe metryki,

zorganizował struktury seminarium podziem-

nego po jego oficjalnym rozwiązaniu…

To tylko nieliczne jego poczynania. Jednak

największe dzieło społeczne, jakie stworzył,

Książęco-Biskupi Komitet Pomocy dla Dotkniętych Klęską Wojny, powstało w 1915 r.

i odegrało fundamentalną rolę w dziele niesienia pomocy Polakom w Galicji

i Królestwie Kongresowym. We wrześniu 1914 r. część ludności miasta ewakuowano,

a dziesiątki tysięcy osób przesiedlono na Morawy, gdzie żyły w prymitywnych

warunkach pod namiotami. Abp Sapieha natychmiast zaczął organizować dla nich

pomoc. Tak powstał Centralny Komitet Opieki Moralnej dla Uchodźców z Galicji,

który stał się podwaliną pod dzieło obejmujące swym zasięgiem już nie tylko

Galicję, ale także Kongresówkę. Widząc ogrom zniszczeń wojennych, zrozumiał,

że aby sprostać tym wyzwaniom, musi stworzyć dzieło, opierając się nie tylko

na lokalnych zasobach. Dotarł więc do papieża Benedykta XV, który zezwolił,

– 8 –

Abp Aleksander Kakowski

aby biskupi ze wszystkich trzech zaborów mogli przeprowadzić zbiórkę pieniędzy

na potrzeby ofiar wojny, w całej Europie oraz Stanach Zjednoczonych. Papież

dodatkowo wyraził zgodę, aby we wszystkich kościołach prowadzona była modlitwa

za Polskę. Zebranymi środkami dysponował Książęco-Biskupi Komitet Pomocy

dla Dotkniętych Klęską Wojny z siedzibą w Krakowie. Wkrótce jego filie powstały

we Lwowie, Przemyślu i Tarnowie. Działały w nim sekcje: sanitarna, opieki doraźnej,

opieki nad dziećmi. W zasięgu jego akcji znalazły się setki tysięcy ludzi. Stworzone

przez Komitet kolumny sanitarne zaszczepiły ponad 2 mln ludzi przeciwko ospie

i tyfusowi w Galicji oraz Królestwie Polskim. W 1917 r. zorganizował na masową

skalę akcję rozdawnictwa żywności, co uchroniło od śmierci głodowej dziesiątki

tysięcy ludzi na tym terenie. Gdyby nie akcje Komitetu, wojny nie przeżyłyby setki

tysięcy osób, a Polska powstałaby w znacznie

gorszych uwarunkowaniach społecznych i cy-

wilizacyjnych.

Arcybiskupowi Sapiesze pomagali me-

tropolita warszawski abp Aleksander Kakowski

oraz abp Edmund Dalbor, metropolita poznań-

sko-gnieźnieński, prymas Polski. To oznacza-

ło, że stworzono mechanizmy instytucjonalnej

współpracy różnych środowisk kościelnych

ponad podziałami rozbiorowymi, co było wy-

darzeniem bezprecedensowym. Warto dodać,

że abp Dalbor zaangażował się we współpracy

z Czerwonym Krzyżem w poszukiwanie jeń-

ców z Wielkopolski i Pomorza, wziętych do

niewoli przez armię rosyjską.

Arcybiskupa Aleksandra Kakowskiego, metropolitę warszawskiego – wybuch

wojny zastał za granicą, co wykorzystał do rozmów o sprawach polskich

m.in. w Londynie. Szybko zorientował się, jak dramatyczna niewiedza panuje

w tej materii na Zachodzie. W nowej sytuacji arcybiskup znalazł się w 1915 r.,

kiedy Niemcy wkroczyli do Warszawy. Wykorzystał fakt, że niemiecka administracja

tolerowała różne formy polskiej aktywności i w marcu 1917 r. zorganizował obchody

stulecia metropolii warszawskiej. Do Warszawy przyjechali nie tylko biskupi z Galicji,

ale także abp Dalbor z Poznania. Po raz pierwszy od ponad stu lat biskupi z trzech

zaborów obradowali i modlili się wspólnie. Niemcy zdecydowali się powiększyć

zakres kompetencji polskiego samorządu i utworzyli Radę Regencyjną. Wprawdzie

pełną władzę mieli generał-gubernatorzy: warszawski i lubelski, ale Rada miała

– 9 –

Abp Edmund Dalbor

zarządzać administracją oraz sprawować zwierzchnictwo nad polskimi jednostkami

tworzonymi u boku armii niemieckiej. Abp Kakowski wahał się, czy stanąć

na jej czele. Jednak po konsultacjach z biskupami z Krakowa, Lwowa, Tarnowa

i Przemyśla oraz rozmowami z polskimi politykami przyjął to stanowisko. Rada

Regencyjna wykonała wielką pracę organizacyjną. Powołała polskie sądownictwo,

szkolnictwo i administrację niższego stopnia. Sprawowała nadzór nad Polską Krajową

Kasą Pożyczkową, czyli bankiem centralnym przyszłego państwa polskiego.

Emitowane przez nią pieniądze, marki polskie, były środkiem płatniczym

aż do reformy Grabskiego, czyli do 1924 roku.

Jesienią 1918 r., kiedy klęska Niemiec

była nieuchronna, Rada Regencyjna postano-

wiła powołać Rząd Jedności Narodowej oraz

Sejm, wyłoniony w wolnych wyborach, i zło-

żyć władzę w ręce rządu wybranego przez

Parlament. Jednak sytuacja stawała się coraz

bardziej niebezpieczna. Abp Kakowski prze-

konał pozostałych regentów oraz władze nie-

mieckie, że jedynym człowiekiem, który może

zapobiec rewolucji społecznej w Polsce, jest

Józef Piłsudski. Komendant spotkał się z arcy-

biskupem. Zdecydowali, że Rada Regencyjna

przekaże Piłsudskiemu władzę wojskową.

Później przekazała mu także władzę cywilną,

w ten sposób Piłsudski został naczelnikiem państwa. Abp Kakowski daleki

był od idei socjalistycznych, z którymi wówczas kojarzył się komendant legionów,

ale w pamiętnikach zanotował, że Piłsudski „był wtedy człowiekiem opatrznościowym,

jedynym, który mógłby stać na czele odradzającej się Polski”.

Arcybiskupi Dalbor, Kakowski i Sapieha zasługują na tytuł „ojców

niepodległości”. W czasie Wielkiej Wojny troszczyli się o fizyczne przetrwanie

Polaków we wszystkich zaborach, a posługą duszpasterską i pracą organiczną

budowali świadomość, że punktem odniesienia dla narodowych ambicji nie jest

trwanie u boku zaborców, ale wskrzeszenie niepodległej Polski.

[Źródło: „Zapomniani ojcowie niepodległości”, Andrzej Grajewski, Gość Niedzielny

nr 06/2018]

Elżbieta Giersz

– 10 –

– P O C Z U C I E H U M O R U J E S T P A S E M

B E Z P I E C Z E Ń S T W A N A A U T O S T R A D Z I E Ż Y C I A ” – – C A R L O A L B E R T O S A L U S T R I –

Siostra uczy dzieci o pierwszej spowiedzi. By ułatwić im właściwe zrozumienie tematu

zabiera ich do kościoła. Ksiądz, który właśnie spowiadał, przerywa na chwilę

i pokazuje dzieciom wnętrze konfesjonału. W tym momencie Michał, syn pilota,

wskazuje na stułę i pyta:

- Od kiedy duchowni też musza się przypinać pasami?

Ksiądz odparł z uśmiechem:

- Wiesz, chcemy po prostu być pewni, jak podczas jazdy samochodem albo lotu

samolotem. Ale żarty na bok: to jest stuła, to co mam na sobie…

- Wiem - przerywa mała Sabina - moja mama też ma taką, ale zabiera to tylko,

gdy idzie do teatru z tatą.

Na spowiedzi dziewczynka wyznała:

- Jadłam w piątek mięso.

- I co jeszcze córko? - pyta spowiednik.

- Ziemniaki tłuczone, zieloną sałatę i na deser kisiel - odpowiada mały penitent.

Chłopiec wyznaje na pierwszej spowiedzi:

- Pożądałem żonę bliźniego swego!

Kapłanowi aż głos odebrało.

- W tym wieku?!

- Tak - wyjaśnia chłopiec - bo robi lepsze naleśniki niż moja mama!

Spowiada się chłopczyk z młodszych klas szkoły podstawowej:

- Unikałem potomstwa.

- Dziecko, może bliżej określisz swoją winę? – mówi ze zdziwieniem spowiednik.

- No bo, proszę księdza, ja nie chciałem się bawić z młodszą siostrą!

– 11 –

– M A Ł E C O N I E C O D L A D Z I E C I –

FAŁSZYWIE OSKARŻONY O MORDERSTWO – ATANAZY

Ten święty najpierw był sekretarzem biskupa Aleksandrii. Później sam został

biskupem. W owym czasie w świecie chrześcijańskim szerzyła się wielka herezja

czyli błędna nauka, której początek dał Ariusz i którą dlatego nazwano arianizmem.

Ariusz głosił, że choć Chrystus jest najdoskonalszym ze stworzeń,

to jednak jest tylko stwo- rzeniem i nie jest Bogiem. Bis-

kup Atanazy przez wiele lat prowadził niestrudzoną

walkę z tą herezją.

Przeciwnicy pró- bowali go usunąć z urzędu

biskupiego, fałszywie o- skarżając go o różne

zbrodnie, ale Atanazy zawsze okazywał się

niewinny. Starali się go na- wet oskarżyć o zamor-

dowanie człowieka, o którym wszyscy wiedzieli,

że żyje i ukrywa się! Ata- nazego skazywano

na wygnanie, atakowano, zmuszono wreszcie do ucieczki z miasta.

Siedemnaście lat spędził na wygnaniu! Ale nigdy nie ustąpił, nigdy się nie poddał tym,

którzy atakowali Kościół.

Znany był jako mąż, który nie lękał się stanąć przeciwko całemu światu wrogów

w obronie tego, o czym wiedział, że było słuszne.

Czy kiedykolwiek miałeś wrażenie, że cały świat jest przeciwko tobie? Nigdy

nie musisz się czuć samotny, jeżeli występujesz w obronie tego, co słuszne, ponieważ

wtedy Bóg jest z tobą. Jeżeli kiedykolwiek będziesz musiał prowadzić długą i trudną

walkę przeciwko czemuś, o czym wiesz, że jest złem, przypomnij sobie Atanazego,

który nigdy przed złem nie ustąpił i nigdy mu się nie poddał!

/z książki „115 zaskakujących wydarzeń z życia świętych”

autorstwa Bernadett McCarver Snyder/

GAZETKĘ PARAFIA LNĄ REDA GU JĄ A K C JA KA T O L I C K A I ZU ZA P OD K I ERU NK I EM K S . PR OB O SZC ZA

P A RA F I A P W . WN I EB OW Z I ĘC I A NA J ŚW I Ę T SZ E J MA R Y I P A NN Y W B I E R ZG ŁOW I E

U L . K S . Z Y GF RYDA Z I Ę T A RS K I EG O 20 , 87 -152 ŁU B I A NK A , T E L . (5 6 ) 678 86 70

W W W .P A RA F I A W B I ERZ GL OW I E .P L , K O NTA K T@P A RA F I A W B I ERZG L OW I E .P L

NR K O NT W BS TORUŃ O/ŁUBI ANKA : O GÓ L NE – 67 -9511-0000-2003-0021-2269 -0001

SP EC JA LNE NA BU DO W Ę K O ŚC I O ŁA W ŁU B I A NC E – 31-9511-0000-0021-2269 -2000-0010