gazeta_czerwiec2009

48

Upload: witold-kocia

Post on 11-Mar-2016

230 views

Category:

Documents


11 download

DESCRIPTION

2 NR 6 (223), CZERWIEC 2009 Drewno kominkowe, opałowe www.firmasokol.pl reklama Tel. 512 409 572 INWAŁD - WOLNE POWIERZCHNIE pod działalność usługowo-produkcyjną i biurową. Łatwy dostęp do parkingu. Tel.512 409 572 3 Do wynajęcia nowe biura przy głównej ulicy Andrychowa Atrakcyjne ceny wynajmu, dostępne miejsca parkingowe NR 6 (223), CZERWIEC 2009 Szczegóły w Magazynie Ekspertyza niepotrzebna... NEXT – CAR Sprzedaż samochodów nowych - PEUGEOT, SKODA, OPEL. Telefon 660 – 725 - 725 4 NR 5 (222), MAJ 2009

TRANSCRIPT

Page 1: gazeta_czerwiec2009
Page 2: gazeta_czerwiec2009

2 NR 6 (223), CZERWIEC 2009

Page 3: gazeta_czerwiec2009

3NR 6 (223), CZERWIEC 2009

reklama

www.firmasokol.pl

meble projektowaneSOKÓŁ

MEBLE NA WYMIAR:KUCHNIE

GARDEROBYDRZWI PRZESUWNE

TEL.: 033 870 35 62KOM.: 0604 422 918

Drewno kominkowe, opałowe

tel. 601 819 151

BIURA DLA TWOJEJ FIRMYDo wynajęcia nowe biura przy głównej ulicy Andrychowa

Atrakcyjne ceny wynajmu, dostępne miejsca parkingowe

Tel. 512 409 572

INWAŁD - WOLNE POWIERZCHNIEpod działalność usługowo-produkcyjną i biurową.

Łatwy dostęp do parkingu.Tel.512 409 572

DNI ANDRYCHOWA20 - 21 czerwca

Szczegóły w Magazynie

Page 4: gazeta_czerwiec2009

nowinki

4 NR 5 (222), MAJ 2009

NEXT – CAR Sprzedaż samochodów nowych - PEUGEOT, SKODA, OPEL. Telefon 660 – 725 - 725 NEXT – CAR Sprzedaż samochodów używanych z gwarancją. Wypożyczalnia samochodów dostawczych. Telefon 660 – 725 - 725

Do 12. czerwca dyżur nocnej i świątecznej opieki lekar-skiej pełni NZOZ „Vena”, Andrychów, ul. Starowiejska 17 a, tel. 033 870 56 32, od 13 do 30. czerwca dyżuro-wać będzie przychodnia „Przy Basenie”, Andrychów, al. Wietrznego 3, tel. 00 870 49 80. Uwaga: codziennie w ambulatorium dyżur w godzinach: w dni powszednie od 19.00 do 23.00; w dni świąteczne od 9.00 do 13.00 i od 19.00 do 23.00. W dni wolne od pracy zalecone za-strzyki wykonywane są w godzinach: od 9.00 do 11.00 i od 19.00 do 21.00. Dyżury andrychowskich aptek w najbliższych tygo-dniach wyglądają następująco: 5 - 12. czerwca – apteka Pod Białym Orłem, ul. Rynek 32, tel.033 875-28-81; 12 - 19. czerwca - apteka Cefarm Śląski, ul. Krakowska 83e, tel. 033 875-87-39; 19 - 26. czerwca - apteka Farmakon, ul. Krakowska 120, tel. 033 875-26-14; 26. czerwca - 3. lipca - apteka prywatna, ul. Krakowska 138, tel. 033 870-20-77; 3 - 10. lipca - apteka Animar, ul. Lenartowicza 40, tel. 033 875-91-55; 10 - 17. lipca - apteka Przy Samolocie, ul. Krakowska 62, tel. 033 870-53-49. Objęcie dyżurów następuje o godz. 8.00.

Dy¿uruj¹

Kolejna kolizja na skrzyżowaniu ulic: Daszyńskiego, Dąbrowskiego, Garncarskiej i Al. Wietrznego. W sobo-tę, 6. czerwca zderzyły się tam: ford eskort z volkswa-genem. Pierwsze ustalenia mówią o tym, że kierowca forda wymusił pierwszeństwo przejazdu. Dlatego doszło do kolizji. Prowadzący oba samochody zostali zbadani alko-matem. Obaj byli trzeźwi. Przypomnijmy, że władze Andrychowa od dłuższego czasu zabiegają o budowę w tym miejscu ronda. Jako, że rzecz dotyczy jednak dróg powiatowych, potrzebna była zgoda zarządu i rady powiatu. A o to nie było ła-two, mimo że Andrychów obiecał sfinansować połowę kosztów inwestycji. W końcu, na początku tego roku pod obrady rady powiatu trafiła uchwała wyrażająca zgodę na wykonanie przez naszą Gminę projektu przebudowy skrzyżowania na małe rondo. Uchwała nie przeszła jed-nak w zaproponowanym kształcie. Przy jednym głosie przeciwnym i kilku wstrzymujących rada powiatu za-żądała bowiem ekspertyzy potwierdzającej, czy budowa ronda to najwłaściwsze rozwiązanie. Po dwóch miesią-cach rajcy powiatowi wycofali się z pomysłu sporządza-nia opinii. Andrychów mógł wziąć się do pracy. Tyle tylko, że dwa miesiące zostały stracone. (as)

Ekspertyza niepotrzebna...

W piątek 22. maja do Andrychowa przyjechała 6-cio osobowa grupa studentów z Koła Naukowego Marke-tingu Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Opiekę nad kołem na co dzień sprawuje dr Tomasz Smoleń. W porozumieniu z wykładowcą dyrektor Centrum Kultury i Wypoczynku Łukasz Dziedzic zlecił studentom przeprowadzenie wśród miesz-kańców Andrychowa ankiety dotyczącej kultury w naszym mieście. - W Andrychowie nigdy nie prze-prowadzano badań związanych z rynkiem kultury. Nie wiemy, jakie tak naprawdę są oczekiwania ludzi w związku z kulturą czy ile ludzie na kulturę wydają pieniędzy. Nie wiemy, co ludzie chcieliby obejrzeć. Dlatego też rozpoczynamy takie badania – mówi dyrektor Dziedzic. Rezultatem przeprowadzanych badań jest kilkaset ankiet. Na ich podstawie będzie opracowany specjalny raport, z którym zapoznają się pracownicy CKiW w celu wyciągnięcia wniosków. - Takiego rodzaju ankiety będą jeszcze przeprowa-dzane a to dlatego, żebyśmy mogli lepiej pracować. Chcemy aby Centrum Kultury i Wypoczynku posia-dało lepszą ofertę i aby plan działania był układany na solidnej podstawie, a nie na zasadzie przeczucia. Mam prośbę do wszystkich osób, które spotkają się z ankieterami, żeby zgadzali się na krótką przecież rozmowę, bo tych kilka chwil poświęconych na odpo-wiedzi pomoże w rozwoju andrychowskiej kultury - dodaje Ł. Dziedzic. - Chciałem też podziękować za pomoc w przeprowadzaniu badań dyrektorom: Szkoły Podstawowej nr 2, Gimnazjum nr 2 w Andrychowie i Liceum Ogólnokształcącego. Podziękowania kieruję również do wszystkich osób, które brały udział w badaniach. (rob)

Pytania o preferencje27,67 procenta – tyle wyniosła frekwencja wyborcza w gminie Andrychów w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Najchętniej odda-waliśmy głos na kandydatów Prawa i Sprawied-liwości (4063 z 9 578 ważnych głosów). 3575 andrychowian zaufało kandydatom Platformy Obywatelskiej. Trzecie miejsce przypadło liście Sojuszu Lewicy Demokratycznej - Unii Pracy (851 głosów), czwarte - Polskiego Stronnictwa Ludowego (311 gł.) Spośród wszystkich kandydatów bezapela-cyjnym zwycięzcą wyborów w naszej gminie był Zbigniew Ziobro z PiS (3405 gł.). Druga – Róża Thun (PO) zyskała poparcie 1820 wyborców a trzecia Joanna Senyszyn (SLD-UP) – 651. Więcej o wynikach wyborów do PE napiszemy w kolejnym wydaniu „Nowin”. (as)

Pierwszy PiS

Page 5: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 5

nowinki

NEXT – CAR Sprzedaż samochodów używanych z gwarancją. Wypożyczalnia samochodów dostawczych. Telefon 660 – 725 - 725

22. maja w Ośrodku Wypoczynkowym w Rzykach, należącym do Centrum Kultury i Wypoczynku doszło do niecodziennego włamania. Mieszkaniec Rzyk po uprzednim rozebraniu się do naga dostał się do budynku ośrodka przez okno na drugim piętrze. Należy dodać, że chwilę wcześniej huśtał się na huśtawce i zjeżdżał na zjeżdżalni dla dzieci. Wewnątrz wyłamał wszystkie drzwi bosą stopą. W pokojach swoje rzeczy prze-chowywali studenci Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, którzy w czasie włamania byli w Andry-chowie. Zostawili tam laptopy, dokumenty i pieniądze. Na szczęście włamywacz cennych rzeczy nie ruszył. Zadowolił się za to sokiem jabłkowym, kubkami z logo Andrychowa oraz ankietami studentów. Sok wypił a ankiety porozrzucał. Jego szaleństwo nie trwało długo. Po wyjściu z ośrodka ukradł samochód z sąsiedniej posesji a chwilę później zatrzymali go straż-

Nietypowy w³am

www.kultura.andrychow.eu – to nowy adres in-ternetowy Centrum Kultury i Wypoczynku. Na odświeżonej stronie znajdą Państwo wszystkie najważniejsze informacje dotyczące działalności CKiW. To nie jedyna widoczna dla wszystkich zmiana związana z tą firmą... – Przygotowania do uruchomienia nowej strony internetowej Centrum trwały od jakiegoś czasu. Gdy objąłem funkcję dyrektora, porozumiałem się z administratorem strony i zaczęliśmy zastanawiać się nad tym, co zmienić, aby portal był bardziej nowoczesny – mówi Łukasz Dziedzic, dyrektor CKiW. – Wprowadzenie zmian trochę trwało, gdyż chcieliśmy zrobić to po jak najmniejszych kosztach. W drugiej połowie maja strona www.kultura.andrychow.eu ruszyła. Ta zmiana wią-że się z tym, że chcemy reklamować działalność CKiW właśnie poprzez portal internetowy. Skrót CKiW niewiele bowiem mówi. Dodam, że adres internetowy kultura.andrychow.eu wprowadzili-śmy też na wszystkich materiałach reklamowych Centrum. Naszą stronę internetową dodatkowo reklamuje samochód CKiW. Jak wszyscy doskona-le wiemy, auto to doskonały nośnik reklam. Mam sygnały, że nasz pomysł na reklamowanie działal-ności Centrum podoba się – komentuje dyrektor CKiW. (as)

Nowa kultura

W poniedziałek, 8. czerwca pracownicy Centrum Kultury i Wypoczynku przeszli kolejne szkolenie. Tym razem Maja Barełkowska – Cyrwus, aktorka Teatru Ludowego w Krakowie poprowadziła w Wiejskim Domu Kultury w Inwałdzie treningi z zakresu emisji głosu i wystąpień publicznych. - Pracownicy CKiW powadzą bardzo dużo imprez. Witają gości czy przedstawiają artystów. Zależy mi na tym, żeby robili to na bardzo wysokim poziomie. Nie twierdzę, że moi pracownicy nie radzą sobie na scenie, idzie im dobrze, ale zawsze można coś poprawić – mówi Łukasz Dziedzic, dyrektor CKiW. (rob)

Jak Ciê widz¹...

W trzech przetargach nie udało się wyłonić dzierżaw-cy części hotelowo – gastronomicznej powstającego w Andrychowie kompleksu basenowego. – Liczyliśmy się z taką sytuacją, bo jest to nietypowy segment ryn-ku – mówi Jerzy Wojewodzic z Zakładu Gospodarki Komunalnej. – Sprawa jest otwarta i mogę powie-dzieć, że są przedsiębiorcy zainteresowani prowadze-niem tej działalności. Nie jest to proste, bo wymaga zainwestowania poważnych pieniędzy w wyposażenie hotelu i restauracji z kuchnią. W tej branży ważne jest również doświadczenie. Jak zapewnia inwestor, w najbliższym czasie zostanie podpisana umowa na dzierżawę tych lokali. (fr)

Temat otwarty

Dobra informacja dla zbieraczy unikatowych wy-dawnictw, białych kruków i innych cudacznych pub-likacji. Jedna z prywatnych firm rozprowadza ścien-ne mapy powiatu wadowickiego, na których brakuje prawie połowy Gminy Andrychów. Kuriozalny plan proponujemy umieścić w kolekcji tuż obok wyda-nej niedawno Mapy polskich autostrad. Dodajmy, nieistniejących, acz hipotetycznie możliwych

Kuriozum

21. maja uczniowie Zespołu Szkół im. Armii Krajowej Zakładu Doskonalenia Zawodowego mieli okazję uczestniczyć w nietypowej lekcji wiedzy o kulturze. Zamiast teorii, udali się do kościoła św. Macieja, gdzie Ireneusz Żmija, historyk Andrychowa, dyrek-tor Miejskiej Biblioteki Publicznej i redaktor „Nowin Andrychowskich”, opowiedział im o barokowych elementach w architekturze świątynni oraz historii parafii św. Macieja (as)

Lekcja historiiZ końcem stycznia tego roku ruszyła akcja edukacyj-no-prewencyjna TUiR WARTA S.A. (Towarzystwo Ubezpieczeń i Reasekuracji) - „Mamo, tato już wiem jak być bezpiecznym”. Projekt został zrealizowany w ponad 480 przedszkolach na terenie całego kraju pod honorowym patronatem Komendy Głównej Policji. Przedszkole nr 5 w Andrychowie zajęło I miejsce i otrzymało nagrodę główną w wysokości 6000 złotych. W konkursie indywidualnym 7-letni Maciej Adamus, wspierany przez mamę Małgorzatę, zdobył I miejsce za najlepszą pracę plastyczną w konkursie „Kiedy wezwać policjanta?” Laureat wręczył swoją pracę osobiście Głównemu Komendantowi Policji w Pałacu Młodzieży w Warszawie. Przedszkole zrealizowało program, dzięki któremu dzieci poznały zagrożenia wynikające z niewłaściwego posługiwania się urządzeniami elektrycznymi i gazo-wymi, zabaw ze zwierzętami, z kontaktów z osobami obcymi, lekarstwami, zabaw przy otwartym oknie, bal-konie, poznały telefony alarmowe. Odbyły się spotka-nia z policjantem, strażakami, elektrykiem i leśnikiem. Oprócz przybliżenia dzieciom zasad dotyczących bez-pieczeństwa w domu i na ulicy, projekt miał na celu wzrost świadomości rodziców w zakresie bezpieczeń-stwa ich pociech. (mp)

Pi¹tka najlepsza

Page 6: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 20096

nowinkiNEXT – CAR Sprzedaż samochodów nowych - PEUGEOT, SKODA, OPEL. Telefon 660 – 725 - 725 NEXT – CAR Sprzedaż samochodów używanych z gwarancją.

Wypożyczalnia samochodów dostawczych. Telefon 660 – 725 - 725

Zapanowała moda na anioły. W gazetach, w gale-riach, w filmach – o aniołach. Od strony teologicz-nej i biblijnej naturę aniołów przybliżali w czwartek, 21. maja w Kryptach parafii św. Macieja dwaj księża – Jacek Pędziwiatr i Jacek Gracz. Obaj z Radia „Anioł Beskidów”. W swoim, trwającym ponad dwie godziny (a to dopiero I część) pokazie multimedialnym przybliżali miejsce i rolę aniołów w Starym Testamencie. Zebrani słuchacze przybyli na „Spotkanie z Wiarą, Kulturą i Historią” w liczbie ponad 80 mogli się więc dowiedzieć, że duchy te są niewyobrażalnie inteligentne, potrafiące wykorzystywać prawa fizyki, do poznania których jesz-cze nam daleko. Za to aniołowie nie znają naszych myśli, nie słyszą nas (zatem „muzyka anielska” to po prostu tylko nasza, ludzka metafora) i nie posiadają płci (można by zaryzykować twierdzenie, że aniołowie są bytami po-prawnymi politycznie). Oprócz słów wykładu księża za-prezentowali wiele współczesnych utworów muzycznych inspirowanych anielskimi tematami i takichże dzieł sztuki malarskiej. Druga część wykładu o aniołach w Kryptach miała miejsce w Boże Ciało, 11. czerwca o 19.00.(iż)

Byty interesuj¹ce

Andrychowskie Przedszkole nr 1 mieszczące się w Domu Katechetycznym dysponuje salą teatralną z prawdziwego zdarzenia. Kilka razy do roku maluchy mogą poczuć się jak profesjonalni aktorzy. O tym, że na scenie czują się bardzo pewnie, przedszkolaki prze-konały rodziców podczas koncertu zadedykowanego mamom i tatom z okazji ich święta. Każde dziecko miało w świetle jupiterów swoje „pięć minut”.(fr)

Na prawdziwej scenie

Andrychowianin Marcin Jaskółka znalazł się wśród ludzi sportu i sztuki, którzy wezmą udział w chary-tatywnej akcji organizowanej przez serwis aukcyjny Oligoo.pl. Każda z zaproszonych osób przekazała na licytacje przedmioty związane ze swoją działal-nością. Dochód z licytacji przekazany zostanie na konto Fundacji „Akogo?”, założonej przez aktorkę Ewę Błaszczyk. Jej celem jest wybudowanie w Polsce specjalistycznej kliniki dla dzieci po urazach neuro-logicznych, wymagających długiej, intensywnej i drogiej rehabilitacji. Szczegóły akcji na stronie www.oligoo.pl (zakładka „Oligoo.pl i największe polskie gwiazdy razem na Dzień Dziecka”). Aukcje charyta-tywne prowadzone będą do końca czerwca. (rob)

Charytatywnie

Swojego głosu udziela „Twojemu Radiu Andrychów”. Muzykę pisze m.in. do filmów. W maju, podczas Europejskiej Nocy Muzeów, odbyła się premiera filmu „Szczecin - Miasto Oriona”. Podkład mu-zyczny do tego dzieła skomponował nasz współpra-cownik Wojtek Zacharski, na co dzień mieszkaniec Inwałdu. To nie pierwszy film, w tworzenie którego zaan-gażował się Wojtek. Wcześniej napisał muzykę do kilkunastu obrazów. Obecnie nasz kolega pracuje nad muzyką do dwóch filmów krótkometrażowych: „Somnium” w reżyserii Damiana Biegańskiego oraz „Szkoły cierpienia” w reż. Mateusza Trusewicza. Jesienią zaczną się zdjęcia do pełnometrażowego fil-mu fabularnego Mateusza Trusewicza pt. „Dziecko dorosłego alkoholika”. Jaki będzie poziom artystycz-ny tego obrazu, przekonany się w przyszłym roku. Już teraz możemy wyrazić przekonanie, że muzyka będzie jego mocną stroną. Wszakże skomponuje ją nie kto inny, jak Wojtek. A my w talent naszego ko-legi mocno wierzymy. (as)

Dzie³o naszegocz³owieka

Jeśli Beskid wygra 13. czerwca ze Skawą, awan-suje do III ligi. Ostatnie w tym sezonie spotkanie w Andrychowie budzi emocje nie tylko sportowe. – Zapewnienie bezpieczeństwa w trakcie meczu i po nim jest dla nas sprawą priorytetową – twierdzi Fryderyk Walaszek, prezes AKS. Specjalne odprawy z udziałem burmistrza Andrychowa oraz przedstawi-cielami policji i straży miejskiej odbyły się 22. maja i 8. czerwca. Powiatowe derby będą otwarte dla ki-biców. (fr)

Blisko awansu

27. maja, podczas spotkania w Parkhotelu Łysoń podsumowano akcję ratowniczą w Inwałdzie. W części szkoleniowej Burmistrz przedstawił prezen-tację multimedialną pracy sztabu kryzysowego w Andrychowie. Uczestnicy warsztatów zapoznali się także ze wstępnym raportem przygotowanym przez Pawła Kwarciaka. Burmistrz wręczył podziękowania wszystkim, którzy przyczynili się do sukcesu akcji. Zaproszenie przyjęli m.in.: zastępca Komendanta Wojewódzkiego PSP oraz komendanci jednostek z Krakowa, Chrzanowa, Wadowic, Skawiny i Oświęcimia. Nie zabrakło również przedstawicieli policji. Dzień później w trakcie sesji Rady Miejskiej podziękowania otrzymali szefowie wszystkich jed-nostek Ochotniczych Straży Pożarnych zaangażowa-nych w zabezpieczanie miejsca wypadku. (fr)

Po wypadku

Na ukończeniu są prace przy przebudowie chodnika przy jednokierunkowej ul. Rynek, w centrum mia-sta, od strony plant. Przed Wielkanocą wykostkowa-no jezdnię i chodnik wzdłuż kamienic. To kolejny element planu rewitalizacyjnego miasta. Inwestycja kosztuje około 86 tys. zł. (fr)

Kolejny krok

Page 7: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 7

nowinki

NEXT – CAR Sprzedaż samochodów używanych z gwarancją. Wypożyczalnia samochodów dostawczych. Telefon 660 – 725 - 725

Były wiceminister spraw zagranicznych a obecnie poseł z naszego regionu Paweł Kowal jest częstym gościem w Andrychowie. W maju trzykrotnie odwiedził nasze miasto. Podczas ostatniej wizyty razem z żoną i trój-ką dzieci wypuścił na wody stawu w Parku Miejskim parkę gęsi Magellana. Poseł zakupił ptaki z własnej kieszeni. Warto przypomnieć, że zanim P. Kowal roz-począł imponującą karierę polityczną, pojawił się w Andrychowie, gdy gminę dotknęła klęska powodzi w 2005 roku. Przekazał wówczas dla ofiar katastrofy pie-niądze i apelował o pomoc dla poszkodowanych. (fr)

Gêsi od pos³a

Ośrodek Pomocy Społecznej w Andrychowie przy udziale Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Krakowie zorganizował konferencję na temat Mediacji rodzinnych (14. maja). W sympozjum będącym częścią kampanii pro-mocyjno - informacyjnej na rzecz wykorzystania mediacji rodzinnej w systemie pomocy społecznej uczestniczyli przedstawiciele lokalnych organizacji i instytucji, w tym m.in. pedagodzy, kuratorzy oraz funkcjonariusze Policji. Zasady mediacji, jej zastosowania oraz cele i zalety przed-stawiła Katarzyna Mimiec – Kierownik Działu Polityki Społecznej Regionalnego Ośrodka w Krakowie. (fr)

Potrzebne mediacje

Na ukończeniu jest procedura przetargowa na budowę kompleksu sportowego w ramach programu rządo-wego Orlik 2012. Obiekt powstanie przy Gimnazjum nr 2 w Andrychowie. Cztery firmy złożyły oferty opiewające na sumy niższe niż 1 485 tys. zł., za-kładane przez inwestora, czyli gminę. Wykonawca, który wygra przetarg, będzie musiał zakończyć prace przed 30 września tego roku. W całym kraju funkcjo-nuje już 500 Orlików. Jednym z nich jest kompleks otwarty w marcu w Suchej Beskidzkiej.

Bêdzie Orlik

Jest szansa na modernizację boiska sportowego wraz z zapleczem sanitarno – szatniowym w Sułkowicach – Belęcinie w ramach programu „Orlik Plus”. Gmina złożyła wniosek na kwotę 240 tys. Można otrzymać dofinansowanie do 75 proc. wszystkich kosztów kwalifikowanych, ale kwota ta nie może przekroczyć 200 tys. zł. Celem projektu „Orlik Plus”jest podnie-sienie standardu obiektów drużyn uczestniczących w rozgrywkach PZPN - u od III ligi do B - klasy. Do programu kwalifikowane są wyłącznie boiska wiej-skie o naturalnej nawierzchni należące do gmin i po-wiatów.

Teraz Orlik Plus

W połowie maja dokonano odbioru zadania „Przebudowa parkingu i zjazdów indywidualnych oraz budowa przyłącza kanalizacji deszczowej w ciągu ul. Garncarskiej w Andrychowie”. To kolejny parking w mieście gruntownie zmodernizowany w tym roku z budżetu gminnego. Przedsięwzięcie kosz-towało prawie 95 tys. zł.

Parking odebrany

Zaledwie miesiąc trwał remont parkingu i studzienki ściekowej z przykanalikiem koło bloku nr 20 przy ul. Lenartowicza w Andrychowie. Mieszkańcy już korzystają z placu z nawierzchnią kostkową. Na tę inwestycję gmina przeznaczyła około 50 tys. zł. (fr)

EkspresowoRozpoczął się remont mostu na drodze prowadzącej do Rzyk Praciaków. Inwestycję realizuje starostwo powiatowe, które zarządza tą trasą. Do Czarnego Gronia można dojechać objazdem przez osiedle Młocki Górne. Asfaltowymi dróżkami mogą poruszać się samochody osobowe oraz busy komunikacji miej-skiej. Ciężarówki muszą pokonywać Wieprzówkę w bród. Prace powinny się zakończyć do września. (fr)

Objazd na Praciaki

Konkurs!Nowiny Andrychowskie wspólnie z Parkiem Miniatur w Inwałdzie ogłaszają konkurs. Do wygrania dwa potrójne zaproszenia do Parku Miniatur. Wystarczy odpowie-dzieć na pytanie: na który rok planowane jest otwarcie w parku średniowiecznej warowni?Wśród osób, które nadeślą mailem lub listownie do 3. lipca odpowiedzi, rozlosuje-my zaproszenia. Zachęcamy do udziału w zabawie.

Page 8: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 20098

samorządSprawozdanie z prac burmistrza za okres od 30. kwietnia do 28. maja (skrót) W okresie sprawozdaw-czym burmistrz rozstrzyg-

nął 101 spraw (na kartach spraw). Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Andrychowie złożył wniosek na dofinansowanie z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego (MRPO) modernizacji i budowy sieci kanalizacyjnej w Gminie Andrychów. Wniosek opiewa na kwotę ok. 96 mi-lionów złotych brutto. Podczas audycji w „Twoim Radiu Andrychów” skarbnik Mirosław Kalota mówił o tegorocznym budżecie Gminy. Burmistrz odpowiadał na pytania słuchaczy. Jan Pietras spot-kał się z sołtys Inwałdu, Aliną Rzadek. Omówiono zagadnienia komunikacyjne na terenie sołectwa oraz potrzeby wio-ski. Szefowa Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Andrychowie, Danuta Bańska przedstawiła burmistrzowi plany towa-rzystwa na 2009 rok. J. Pietras spotkał się z przedsiębiorcami zainteresowa-nymi inwestowaniem na terenie an-drychowskiej podstrefy Krakowskiego Parku Technologicznego. Stan przygo-towań do złożenia wniosku o dofinan-sowanie w ramach MRPO rewitalizacji Andrychowa (etap II) przedstawił bur-mistrzowi Tomasz Moskała z kancelarii prawniczej „Ravicon” z Krakowa. W trakcie przygotowania są dwa wnio-ski na łączną kwotę ok. 30 milionów złotych. W Andrychowie gościł poseł Paweł Kowal. Były wiceminister spraw zagranicznych zapoznał się z planami rozwoju naszej gminy oraz jej proble-mami. W UM odbyło się spotkanie z udziałem przedstawicieli obu stowa-rzyszeń romskich funkcjonujących w naszej gminie. Suma wniosków zło-żonych w tym roku do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na dofinansowanie remontów mieszkań oraz działalność oświatową, kulturalną i sportową wynosi około 150 tys. zł. Z prezesem Andrychowskiego Klubu Sportowego „Beskid” Fryderykiem Walaszkiem burmistrz dyskutował nad kwestiami związanymi z zapewnie-niem bezpieczeństwa podczas imprez sportowych. Omówiono możliwości przeprowadzenia remontu fragmentu trybun wokół płyty stadionu. Jednym z tematów był również wyjazd dziecięcej drużyny piłkarskiej na międzynarodowy turniej do łotewskiego miasta Tukums. J. Pietras spotkał się z sołtys Sułkowic-Bolęciny, Lucyną Bizoń. Rozmawiano na temat możliwości modernizacji boiska sportowego w tym sołectwie w ramach programu Orlik Plus. Gmina złożyła wniosek na kwotę 240 tys. zł. Możemy liczyć na dofinansowanie pro-jektu ze strony województwa w kwo-cie do 200 tys. zł. Odbyło się drugie posiedzenie Konwentu Strategicznego, którego zadaniem jest wypracowanie Strategii Rozwoju Turystyki w Gminie Andrychów na lata 2009 – 2015. Dokonano odbioru zadania „Przebudowa parkingu i zjazdów indywidualnych oraz budowa przyłącza kanalizacji desz-czowej w ciągu ul. Garncarskiej w Andrychowie”. Wartość całego zadania to 94 039,36 zł. Tematem spotkania w sali Ochotniczej Straży Pożarnej w Andrychowie były mediacje ro-

Podczas obrad burmistrz Andrychowa i przewodniczący Rady Miejskiej (RM) złożyli podziękowania strażakom oraz przedstawicielom instytucji zaangażo-wanych w akcję ratowniczą po wypadku z udziałem cysterny, do którego doszło 21. maja w Inwałdzie. – My cały czas analizujemy te ak-cje, dokonujemy podsumowań, wycią-gamy wnioski. Tak na gorąco mogę powiedzieć tyle, że na terenie powiatu wadowickiego nie mieliśmy takiego zda-rzenia. Sytuacja była bardzo trudna. Do końca nie wiedzieliśmy, czy cysterna z gazem nie ma mikropęknięć. Dlatego ewakuacja ludności była niezbęd-

na – mówił na sesji Paweł Kwarciak, Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Wadowicach. – Nie byłbym w stanie sprostać zadaniu, które życie przede mną postawiło, bez wspar-cia moich kolegów. Chylę w tym mo-mencie czoła przed strażakami zawodo-wymi i ochotnikami, którzy brali udział w akcji. Chciałbym też podziękować za współpracę władzom Andrychowa i po-licji – podsumowywał szef powiatowej zawodowej straży pożarnej.

Za współpracę Gościem sesji był także Zbigniew Kot, który przez kilka lat pełnił funk-cję dyrektora Małopolskiego Zarządu

Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie. Z rąk burmistrza gość ode-brał podziękowania za współpracę z Gminą, a w szczególności „za podjęcie skutecznych działań związanych likwi-dacją szkód po powodzi w 2005 roku oraz osobiste zaangażowanie w prob-lemy naszej społeczności, czego do-wodem jest trwająca właśnie regulacja Targaniczanki i Wieprzówki”. Z. Kot nie krył, że współpraca z burmistrzem Janem Pietrasem a także mieszkańcami naszej gminy układała mu się bardzo dobrze. Chwalił skuteczność naszych władz w pozyskiwaniu środków z MZMiUW.

Po drogach Informację dotyczącą realizacji in-westycji na drogach leżących w naszej gminie przedstawił radnym kierownik wydziału drogownictwa i transportu Urzędu Miejskiego (UM). Jerzy Dwojak mówił m.in. o drugim etapie budowy Lokalnej Obwodnicy Andrychowa. W 2008 roku Gmina złożyła wniosek do Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego o dofinansowanie tej inwestycji kwotą ponad 12,5 miliona zł. Nasz wniosek pozytywnie prze-szedł ocenę formalną i merytoryczną. W wyniku oceny strategicznej znalazł się na liście rezerwowej. Szanse, że Andrychów otrzyma pieniądze na reali-

zację II etapu LOA są jednak duże. Nie wszystkie inwestycje, które znalazły się wyżej zostały rozpoczęte i nie wszystkie kosztowały tyle, ile wcześniej zaplano-wano. Tymczasem jesień tego roku to planowany czas uzyskania pozwoleń na budowę dla LOA. J. Dwojak zapoznał także radnych z aktualną sytuacją wokół BDI, remon-tami i przebudowami wykonanymi na drogach i chodnikach w naszej gminie w 2008 roku oraz planami na ten rok. Informację o bezpieczeństwie na dro-gach przygotował dla rajców komendant Straży Miejskiej w Andrychowie, Jan Kajdas. Radni chwalili władze Gminy za przy-

wiązywanie szczególnie dużej wagi do inwestycji drogowych. Podkreślali, jak wiele udało się zrobić. Zwracali jed-nak przy tym uwagę na to, jak wiele jest jeszcze do zrobienia. Najbardziej emocjonalnie do tematu podszedł wi-ceprzewodniczący RM, Adam Kubik. – Wiemy, że w 2005 roku była duża po-wódź. I trzeba było wyłożyć duże środ-ki finansowe na Targanice. Tymczasem ostatnio razem z radnymi z jednej komisji byliśmy w Rzykach. Wszyscy bez wyjątku byli zszokowani zaniedbaniem tej wioski. Taka jest prawda. W 2006 roku poszli-śmy na Targanice. W 2007 roku trzeba skończyć Targanice. I zacząć tzw. połu-dniową obwodnicę Andrychowa, czyli ul.

36. sesja Rady Miejskiej

Strza³ w kolanoDrogi były głównym tematem majowych obrad Rady Miejskiej. Problem to ważki, dlatego rajcy poświęcili mu sporo czasu. Ale największe emocje na sesji zrodziły się wokół tematu Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Przy okazji okazało się, że wśród naszych radnych są i tacy, którzy, jak się wydaje, z powodzeniem mogliby pełnić rolę rzecznika samorządu Wadowic.

AnnA SzlAgor

Page 9: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 9

samorząddzinne. Konferencja zorganizowa-na została przez Ośrodek Pomocy

Społecznej w Andrychowie przy udziale Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Krakowie w ramach kampanii promocyjno-informacyjnej na rzecz wykorzystania mediacji ro-dzinnej w systemie pomocy społecznej. Szef Zakładu Mechanicznego Józef Brzazgacz przedstawił burmistrzowi wi-zję rozwoju firmy. Zorganizowano spot-kanie z zastępcą dyrektora krakowskie-go oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Andrzejem Kollbkiem. Głównym tematem roz-mów był projekt ronda na skrzyżowa-niu osiedla Korcza z drogą krajową nr 52 w Inwałdzie obok parku miniatur, hotelu „Łysoń” i parku dinozaurów. W dyskusji wzięli udział przedsiębiorcy z Inwałdu oraz radna Elżbieta Olszyńska i sołtys Alina Rzadek. Tematami uzgod-nień były też: porozumienie na pro-jekt chodnika od ul. Granicznej do ul. Wiejskiej w Inwałdzie oraz frezowanie i nowa nakładka asfaltowa na odcinku od ul. Grunwaldzkiej w Andrychowie do granicy z Gminą Kęty. Na zapro-szenie burmistrza w Andrychowie prze-bywał A. Cebula, zastępca dyrektora Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych (MZMiUW), któ-ry odpowiada za regulację rzek i cie-ków wodnych. Instytucja ta od 2005 roku wykonała prace na Targaniczance za 5,6 miliona zł (ok.2 km.). W tym roku roboty na tej rzece zostaną zakoń-czone. Za 3,75 miliona złotych uregu-lowane zostaną kolejne dwa kilometry. Od 2005 do 2008 roku na Wieprzówce wykonano prace za 1,5 miliona zł (3,4 km). W 2009 r. MZMiUW przeznaczył na kontynuację tego zadania 700 tys. zł (3,5 km). Z informacji, która wpłynę-ła do UM z Małopolskiego Kuratorium Oświaty wynika, że uczniowie gmin-nych szkół zdobyli 30 tytułów laureata w wojewódzkich finałach konkursów przedmiotowych. Stanowi to 53% ogó-łu laureatów z powiatu wadowickiego i 29% ogółu laureatów z trzech powiatów (wadowickiego, suskiego i oświęcim-skiego). W Andrychowie gościł Edward Kopeć - kierownik MZMiUW Inspektora Regionalny w Oświęcimiu. Omówiono inwestycje, które będą realizowane w tym roku na terenie gminy, w tym prace na Wieprzówce w centrum miasta. E. Kopeć zapoznał się także ze stanem brze-gów Potoku Kubikowskiego. W siedzibie AKS „Beskid” zorganizowano spotkanie z udziałem prezesa klubu F. Walaszka, zastępcy Komendanta Powiatowego Policji Waldemara Krężela, Komendanta Komisariatu w Andrychowie Jerzego Pazia oraz szefa Straży Miejskiej Jana Kajdasa. Tematem dyskusji były kwestie zapewnienia bezpieczeństwa podczas meczu finałowego rundy wiosennej IV ligi, w którym zmierzą się „Beskid” oraz „Skawa” Wadowice. Plany roz-woju Ośrodka „Czarny Groń” oraz Stacji Narciarskiej „Pracica” przedsta-wił burmistrzowi Sławomir Rusinek, który jednocześnie wniósł postulaty zmian w Planie Zagospodarowania Przestrzennego. Dokonano komisyjnego otwarcia ofert w przetargu na budowę kompleksu sportowego w ramach pro-gramu rządowego Orlik 2012. Trwa sprawdzanie dokumentacji złożo-nych przez zainteresowane firmy.

Wiedeńską w Roczynach oraz zrobić inne drogi. Ja tego absolutnie nie neguję. Ale Rzyki zawsze są na końcu. Przychodzi 2009 rok i Rzyki dalej zostały. Coś po-szło do przodu, bo powiat załatwił z Unii Europejskiej środki na przebudowę 11 kilometrów drogi powiatowej. My, jako Gmina nic nie dołożymy do tego remontu – mówił m.in. A. Kubik, mieszkaniec Rzyk. – Pytam, dlaczego nie robi się projektów na chodniki w Rzykach. Co się dzieje, kto zawala – dopytywał się A. Kubik. – Zawsze pierwszeństwo miały Targanice, Roczyny, Sułkowice – Łęg. Rzyki na końcu. Poczekam jeszcze rok. Bo więcej nie ma sensu czekać. Proszę was radni, sołtysi. Patrzcie na gminę w całości, nie patrzcie się, że jesteście z Roczyn, Targanic, Sułkowic-Łęgu czy Inwałdu - apelował wiceprzewodniczą-cy RM. Mówił też o bardzo konkret-nych problemach swojej wioski, tych większych i tych mniejszych, jak np. kanalizacja, fatalny stan mostów czy niedostateczna liczba koszy na śmieci. – Mógłbym jeszcze dużo mówić. Ale trochę mówię to sam na siebie. Bo jako wiceprzewodniczący Rady, jestem tu dużo winny. Tylko, że ja pracuję. Jeśli kończę pracę o 14, 15, 16 a czasem i 18-tej, to nie będę chodził po biurach. Ja nie jestem nauczony tak, żebym wycierał klamki. Nie będę chodził tak, jak inni po dwa razy dziennie do magistratu. Jeśli jest zebranie wiejskie i jest protokół, w którym jest napisane, co trzeba zrobić, to dlaczego wydziały tego nie realizują – pytał m.in. A. Kubik. Oberwało się też „Nowinom” za to, że nie zrelacjono-wały całego, około 10-minutowego wy-stąpienia wiceprzewodniczącego RM na poprzedniej sesji. – Nie wiem, czy ktoś cenzuruje „Nowiny”, czy nie cenzuruje? Sprawy, które poruszałem, nie były napisane w całości – przypominał m.in. A. Kubik. – Ja kiedyś powiedziałem burmistrzowi, że niektórych ubiera się norki. A Rzyki, Zagórnik i Bolęcinę ubiera się w kufajkę. Burmistrz to ze zrozumieniem przyjął. Ale ciągle liczy, że jeszcze przyj-dzie czas tych wiosek. Ja też na to liczę – mówił na zakoń-czenie A. Kubik. Głos na sesji zabrał tak-że mieszkaniec Zagórnika. Wymieniał inwestycje dro-gowe, które jego zdaniem należy wykonać w tym sołe-ctwie. Temat dróg powrócił pod koniec obrad RM. – Często wypomina mi się wyremon-towanie ulicy Wiedeńskiej w Roczynach. Czasami wydaje się, że może lepiej byłoby tę tzw. południową obwodnicę Andrychowa poprowadzić przez Targanice czy Rzyki, byle tylko nie szła przez Roczyny. Tym bardziej dzię-kuję burmistrzowi za decyzję o remoncie Wiedeńskiej. Naprawdę korzyści z tej inwestycji, w szczególności dla miesz-kańców Andrychowa, są duże – mówił radny Władysław Żydek, na co dzień sołtys Roczyn. – Korzyści z wyremontowania tej drogi

czerpią wszyscy mieszkańcy gminy – ko-mentował w odpowiedzi burmistrz Jan Pietras. – Temat dróg zawsze budzi wiele emocji. Co więcej, jak się z tym zgadzam. Ale popatrzmy, jak było kilka lat temu, a jak jest teraz. I pamiętajmy, że nie jeste-śmy w stanie wszystkiego szybko zrobić. Kiedyś byłem z radnym Janem Sordylem w Sułkowicach-Łęgu. Objeżdżaliśmy drogi. Policzyliśmy, że gdybyśmy chcie-li zrobić wszystkie potrzebne inwestycje drogowe, to kosztowałoby nas to 12 mln zł. A to tylko jedna wioska. Naprawdę, rozumiem wzburzenie radnego Kubika. Ale jest jedna rzecz. Musimy pamiętać o realiach gminnego budżetu – mówił burmistrz.

Rzecznik Wadowic? Największe komentarze wśród rad-nych i gości obrad, wywołała interpe-lacja złożona przez radnego Macieja Kobielusa. – Od pewnego czasu, czyli od roku cały czas na sesjach słyszymy, że Beskidzką Drogę Integracyjną (BDI) blo-kuje miasto Wadowice, pani burmistrz, mieszkańcy Wadowic, Rada Miejska Wadowic. Tylko doszło do mnie takie pismo od Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad (chodzi o Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad – GDDKiA – przypis red.), że to jest nieprawda, że tylko Andrychów jest dobry, a Wadowice złe, że Wadowice nie zgadzają się na którykolwiek z wariantów. W piśmie było napisane, iż każdy wariant będzie zbadany a ostateczną decyzję nie podej-muje miasto: burmistrz czy mieszkańcy, tylko Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska. I w tej chwili nie wiemy, kto mówi prawdę, czy tutaj na sesjach cały czas te głosy, że Wadowice są złe, złe i jeszcze raz złe... Pamiętamy wybory

i obietnicę, że miasto Andrychów będzie miało swoją lokalną obwodnicę. I chciał-bym się dowiedzieć, co w tym celu zostało zrobione i czy ta nagonka, jeśli chodzi o BDI ma na celu tylko przyćmienie tej bu-dowy naszej lokalnej obwodnicy – pytał radny Kobielus. Przypomnijmy, że rad-ny do Rady Miejskiej „dostał się” z listy Platformy Obywatelskiej, której szefem powiatowym jest Stanisław Kotarba, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Wadowicach.

Radny nie przytoczył koleżankom i kolegom z Rady całej treści listu, na który powoływał się w swej wypowie-dzi. Zrobił to za niego... burmistrz J. Pietras. W rzeczonym piśmie, bynaj-mniej nie od GDKKIA, ale od dyrek-tora Departamentu Dróg i Autostrad Ministerstwa Infrastruktury stoi m.in., iż zadanie, jakim jest budowa BDI, znajdu-je się obecnie „we wstępnym etapie przy-gotowania projektu” oraz „nie można za-niechać badania korytarzy południowych omijających miasto Wadowice, bowiem należy udowodnić, że nie ma alternatyw-nych rozwiązań dla wariantów północ-nych”. Jak mówił burmistrz, w liście nie ma niczego, z czym nie mógłby się zgodzić. Raz jeszcze przypomniał też, jak rozwijał się pomysł na budowę BDI. – BDI nie ma nic wspólnego z lokalną obwodnicą. To dwie zupełnie różne in-westycje. Choć będziemy musieli zaan-gażować się finansowo w tę inwestycję, BDI będzie budować GDDKiA, nato-miast małą obwodnicę chcemy budować my - samorząd Andrychowa z pomocą unijnych pieniędzy. Nie wiem, po co łą-czyć tematy. Chyba, że nie chodzi o roz-wiązywanie problemów, ale politykowa-nie – zwracał się do radnego Kobielusa J. Pietras. Odnosząc się do problemów związanych z projektowaniem BDI a konkretnie niechęci części samorządow-ców i mieszkańców Wadowic wobec kolejnych wariantów przedstawianych przez GDDKiA, burmistrz Pietras mó-wił. – Który wariant wiodący przez Wadowice zostanie wybrany, nie wiem. Nie jest moją ani wolą, ani rolą, wska-zywać, co ma robić samorząd Wadowic. Mam tylko nadzieję, że z powodu tych komplikacji nie będzie dalszych opóź-nień. A już jesteśmy spóźnieni o osiem

miesięcy. - 28. listopada 2002 roku, w dniu w którym wybory wygrał Jan Pietras, skończyła się epoka, kiedy o tym, co się robi w Andrychowie, decyduje się w Wadowicach – włączył się do dysku-sji Krzysztof Kubień, przewodniczący RM. – Ja wszystkich Państwa traktuję po przyjacielsku. Ale nie może być tak, że radny andrychowski jest rzecznikiem Urzędu Miejskiego w Wadowicach. To nie Andrychów blokuje drogę:

Page 10: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 200910

samorządWykonawca zobowiąże się do zakończe-nia prac przed 30. września tego roku. Dariusz Dobrowolski, który reprezentu-je inwestora „Dinolandii” w Inwałdzie, przedstawił burmistrzowi harmonogram prac przy budowie parku. Nowa atrak-cja turystyczna w Inwałdzie ma zostać otwarta w połowie lipca. Podczas spot-kania w Parkhotelu Łysoń podsumo-wano akcję ratowniczą w Inwałdzie. W części szkoleniowej burmistrz przed-stawił prezentację multimedialną pracy sztabu kryzysowego w Andrychowie. Uczestnicy warsztatów zapoznali się także ze wstępnym raportem przy-gotowanym przez Pawła Kwarciaka, Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Wadowicach. J. Pietras wręczył podziękowania wszyst-kim, którzy przyczynili się do sukcesu akcji. Zaproszenie przyjęli m.in.: za-stępca Komendanta Wojewódzkiego PSP oraz komendanci jednostek z Krakowa, Chrzanowa, Wadowic, Skawiny i Oświęcimia. W okresie od dnia 30. kwietnia do 27. maja wpłynął jeden nowy wniosek o sprzedaż mieszkania komunalnego. W tym okresie burmistrz nie wydał nowych zarządzeń w sprawie przeznaczenia do sprzedaży lokali mieszkalnych na rzecz ich najemców. Na dzień 28. maja umorzenia wynio-sły: w podatkach i opłatach lokalnych - 157,80 zł, w tym osoby prawne 115,00 zł; mandaty - 376,26 zł; z umów cywilno prawnych - 1 000,00 zł; z tytułu odsetek za zwłokę z umów cywilno-prawnych - 429,38 zł; koszty procesu - 20,00 zł; należności za usługi medyczne (dotyczy zlikwidowanego SP ZOZ) - 3 600,00 zł; z tytułu odsetek od należności za usługi medyczne (dotyczy zlikwidowanego SP ZOZ) - 1 378,82 zł. Inwestycje drogowe rozpoczęte w ostatnim czasie: przebudowa chodnika przy ul. Rynek w Andrychowie (jedno-kierunkowa): wartość zadania: 86 433,64 zł, planowany termin zakończenia: 29.05.2009r.; przebudowa parkingu, chodników i zjazdów indywidualnych w ciągu Al. Wietrznego i ul. Słowackiego w Andrychowie: wartość zadania: 97 618,92 zł, planowany termin zakoń-czenia: 31.07.2009r.; remont parkingu i studzienki ściekowej z przykanalikiem koło bloku nr 20 - ul. Lenartowicza w Andrychowie: wartość zadania: 50 293,17 zł, planowany termin zakończe-nia: 30.06.2009r. W ramach zadania pn.: „Remont oraz przebudowa dróg gminnych – etap I” do chwili obecnej wykonano nakładki asfaltowe na następu-jących drogach: łącznik ul. Szkolnej i ul. Strażackiej w Zagórniku – 188 metrów, ul. Nowa Wieś w Targanicach – 152 m, ul. Działy boczna w Roczynach – 133 m, os. Moskwiki w Rzykach – 267 m, ul. Racławicka boczna w Sułkowicach Bolęcinie – 215 m, os. Za Kościołem w Rzykach – 203 m. Pozostałe drogi w trakcie realizacji w ramach wyżej wy-mienionego zadania to: ul. Sadowa i ul. Mostowa w Sułkowicach Łęgu – 530 m, ul. Bielska boczna w Roczynach – 795 m, ul. Spokojna w Inwałdzie – 210 m, os. Biadasów I w Zagórniku – 234 m. Wartość całego zadania: 1 483 661,56 zł. Planowany termin zakończenia: 31.07.2009r.

my, w odróżnieniu od Wadowic wybrali-śmy warianty przebiegu BDI przez naszą gminę i porozumieliśmy się z GDDKiA. Ja nie mam nic przeciwko wadowicza-nom. Natomiast, jeśli reprezentanci Wadowic będą ingerować w to, co dzieje się w Andrychowie, to muszę zaprotesto-wać. To może mocne – ale powiedziałem Panu (radnemu Kobielusowi – przypis red.) – to, co Pan dziś zrobił, to strzał w kolano – mówił K. Kubień, nawiązując

m.in. do związków radnego Kobielusa ze S. Kotarbą. – Moja wypowiedź nie miała na celu to, aby osoby z Wadowic ingerowały w działania andrychowskiej gminy. Tylko chodzi o to, że od pewnego czasu jest sia-na nienawiść: Andrychów na Wadowice, Wadowice na Andrychów. Czy nie można dojść do porozumienia, jesteśmy w koń-cu sąsiednimi gminami – bronił się radny Kobielus. – BDI to nie jest mój prywatny interes, tylko interes Gminy – odpowiadał burmistrz Pietras. – Nie wiem też po co mielibyśmy spotykać się z samorządow-cami z Wadowicami w sprawie BDI. To oni sami muszą rozstrzygnąć dylemat. Nie możemy ingerować w sprawy innej gminy – przypominał burmistrz. – Ale mi nie chodziło o BDI, tylko ogólnie, że cały czas jest konflikt – ripostował radny. – Ale jaki konflikt... Proszę podać przy-kład – pytał burmistrz. – Że Wadowice blokują, Wadowice blokują – odpowia-dał radny . – A w przypadku BDI, to nie jest prawdą? – dopytał dalej J. Pietras. – Dlatego zadałem pytanie i otrzymałem odpowiedź – odpowiadał burmistrzowi radny Kobielus. – Powiem tak: najlepiej być rzecznikiem swojej Gminy, nie innej. A interesem Andrychowa jest to, żeby we-spół z innymi Gminami wspierać budo-wę BDI. A czy ta droga pójdzie tym, czy innym wariantem, dajmy zdecydować lu-dziom, którzy na budowaniu dróg dobrze się znają. I jeszcze jedno: partyjniactwo, niezależnie od tego z jaką partią jesteśmy

związani, zostawmy na boku – podsumo-wywał burmistrz Pietras. Podczas obrad radny W. Żydek in-terpelował w sprawie remontu „kładek dla pieszych usytuowanych na potokach i ciekach wodnych” Jak mówił rajca, kładki budowane były 40 - 50 lat temu w czynie społecznym i często nie posiadają właściciela i dokumentacji. Tymczasem wymagają one remontu. W. Żydek pytał m.in., czy Gmina może je odnowić skoro

nie jest ich właścicielem i prosił, aby rad-ca prawny Urzędu Miejskiego zajął się tematem. Radny poprosił o odpowiedź na piśmie. W wolnych wnioskach wiceprzewod-niczący RM, Adam Kubik pytał, kiedy Gmina przystąpi do „projektowania ka-nalizacji w Rzykach” i kiedy zostanie podpisana umowa między Gminą a po-wiatem odnośnie projektowania chodni-ków w Rzykach. Radna E. Olszyńska dziękowała wszystkim służbom, które wzięły udział w akcji ratowniczej po wy-padku z udziałem cysterny przewożącej LPG. Jeśli chodzi o sprawę kanalizacji w Rzykach, to w najbliższym czasie bur-mistrz Jan Pietras chce zorganizować spotkanie, na którym omówiona zostanie ta kwestia. – Uważam, że projekt należy zacząć przygotowywać jak najwcześniej – mówił m.in. burmistrz. – W starostwie jest już złożony wniosek dotyczący pro-jektowania dwóch odcinków chodnika w Rzykach – odpowiadał A. Kubikowi Jerzy Dwojak, kierownik wydziału drogow-nictwa w andrychowskim magistracie. – Jak Państwo doskonale wiecie jestem otwarty na dofinansowywanie inwestycji powiatowych – dopowiadał burmistrz.

Chodniki i zmiany Podczas majowej sesji RM m.in. wy-raziła zgodę na współfinansowanie przez naszą Gminę (w wysokości do 50 pro-cent zadania) budowy chodnika przy

drodze powiatowej – ulicy Bielskiej w Roczynach. W związku z tym pod-jęto uchwałę o udzieleniu Powiatowi Wadowickiemu pomocy finansowej. Rajcy zgodzili się także na przejęcie przez Gminę Andrychów do wykonania zada-nia powierzonego przez Województwo Małopolskie. Chodzi o budowę kolej-nego odcinka chodnika, kanalizacji sa-nitarnej i dwóch zatok autobusowych w Sułkowicach i Targanicach. Inwestycję

zaplanowano na obecny i przyszły rok. Jej szacunkowa wartość to blisko 900 tys. zł. Nasz samorząd przekaże do 50 proc. tej kwoty.

Przetasowania Decyzją Rady od 1. sierpnia tego roku Ośrodek Pomocy Społecznej w Andrychowie przejmie część zadań re-alizowanych do tej pory przez Ośrodek Wspierania Rodziny (chodzi głównie o poradnictwo specjalistyczne i prowa-dzenie hostelu). W związku ze zmia-nami radni przyjęli uchwały w sprawie nadania Statutu OPS i dokonania zmian w statucie OWR. Zmiany wprowadzone zostały także do statutu Centrum Kultury i Wypoczynku w Andrychowie. Od 1. sierpnia w skład CKiW wejdzie kino.

Inwestycje, sprawozdanie W czasie sesji Rada zapoznała się z in-formacją dotyczącą pozyskiwania przez Gminę środków zewnętrznych (m.in.unijnych, z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Banku Ochrony Środowiska). Dane dotyczące inwesty-cji i remontów prowadzonych w tym roku przez wydział inwestycji Urzędu Miejskiego, przedstawił jego kierownik Zbigniew Bański. Rajcy przyjrzeli się również sprawo-zdaniu komisji rewizyjnej z kontroli przeprowadzonych w ostatnim czasie.

Page 11: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 11

samorząd

Prawie sto tysięcy złotych będzie kosztować prze-budowa parkingu, chodników i zjazdów indywidu-alnych w ciągu Al. Wietrznego i ul. Słowackiego w Andrychowie. Prace rozpoczęły się pod koniec kwietnia i powinny zostać wykonane przed sierp-niem. Jeden plac jest już gotowy. Inwestycję reali-zuje Zakład Gospodarki Komunalnej. Podobnie jak remont ul. Kościuszki, na który gmina wyłoży 755 tys. zł. W tym samym czasie powinna być też oddana Aleja Wietrznego z parkingiem. (fr)

Ruch na Wietrznego

Swoje pierwsze „prawo jazdy” odebrało ponad 70 uczniów Szkoły Podstawowej nr 2 w Andrychowie. Akcję prowadziła Straż Miejska (SM). Dzieci uczyły się jazdy na rowerze pod okiem strażników na zaku-pionym przez gminę torze rowerowym. Brak własne-go pojazdu nie był bynajmniej przeszkodą. SM posia-da dwa bicykle, z których mogą korzystać kursanci. Podczas wakacji tor rowerowy będzie rozstawiany na Placu Mickiewicza i udostępniany wszystkim chęt-nym. Szef miejskich służb porządkowych planuje również zorganizowanie rajdu rowerowego. (fr)

Pierwsze prawka

W połowie maja doszło do kolejnego spotkania z za-stępcą dyrektora krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Andrzejem Kollbkiem. Głównym tematem rozmów w andry-chowskim ratuszu był projekt ronda na skrzyżowaniu os. Korcza z drogą krajową nr 52 w Inwałdzie obok Parku Miniatur, hotelu „Łysoń” i parku dinozau-rów. Na zaproszenie burmistrza Jana Pietrasa w dysku-sji wzięli udział przedsiębiorcy z Inwałdu oraz radna Elżbieta Olszyńska i sołtys Alina Rzadek. Ustalono, że ul. Korcza jest drogą publiczną. Pomysł budo-wy ronda w tym miejscu nie został zaakceptowany. Przedstawiciele GDDKiA przedstawili natomiast wy-tyczne, jakie trafią do inwestora przebudowy skrzy-żowania tj. konieczność wykonania prawoskrętu na drodze krajowej dla jadących od strony Wadowic oraz lewoskrętu na drodze krajowej dla jadących od stro-ny Andrychowa. Istnieje też konieczność poszerzenia ul. Korcza i rozdzielenia prawoskrętu i lewoskrętu. Pomysł bezkolizyjnego przejścia dla pieszych z uwa-gi na koszty nie został zaakceptowany. Omówiono także sprawę projektu chodnika przy drodze krajowej nr 52 w Inwałdzie na odcinku od ul. Wiejskiej do przedszkola. W sprawie remontu chodnika (całość od przedszkola do cmentarza) GDDKiA udzieli odpo-wiedzi do końca lipca br. roku. Tematami uzgodnień były też: porozumienie na projekt chodnika od ul. Granicznej do ul. Wiejskiej w Inwałdzie oraz frezo-wanie i nowa nakładka asfaltowa na odcinku od ul. Grunwaldzkiej w Andrychowie do granicy z Gminą Kęty. (fr)

Zjazdy zamiast ronda w Inwa³dzie

Nowym dyrektorem Zespołu Szkół Samorządowych w Inwałdzie został Michał Kołodziejczyk, który na początku czerwca wygrał konkurs na to stanowisko. M. Kołodziejczyk pochodzi z Inwałdu i tam też mieszka. Ma 39 lat i czternastoletni staż pracy. Z wykształcenia jest historykiem. Pracował w andry-chowskim Liceum Ogólnokształcącym, Gimnazjum nr 1 oraz w SP nr 2 i ZSS w Sułkowicach – Łęgu. Jego wychowankowie dwanaście razy zdobywali ty-tuły finalistów wojewódzkich konkursów przedmioto-wych. Trzech uczniów było laureatami olimpiad. Za osiągnięcia w pracy dydaktyczno – wychowawczej M. Kołodziejczyk otrzymał m.in.: Medal Komisji Edukacji Narodowej i dwie nagrody Burmistrza Andrychowa. (red)

Dyrektor z Inwa³du

Magistratowi udało się pozyskać 47 592 zł. z Urzędu Marszałkowskiego na realizację prac bu-dowlano - remontowych w remizach strażackich z terenu województwa małopolskiego. Na konkurs „Małopolskie Remizy” wpłynę-ło 117 wniosków. Ostatecznie pieniądze trafią do 87 gmin, którym zostanie udzielona dota-cja. Zarezerwowane na 2009 rok w budżecie Województwa Małopolskiego środki na wsparcie tego zadania w wysokości 2,5 miliona zł. z uwagi na szerokie zainteresowanie gmin zostały zwięk-szone o 1 000 000 zł. Maksymalne dofinansowa-nie wynosiło 50 tys. zł. Drugie tyle zobowiązała się wyłożyć gmina. Za ponad 95 tys. zł. zostanie położona kostka na placu manewrowym przy OSP w centrum Rzyk. – Kończymy prace projektowe i przygotowujemy się do przetargu – mówi Krzysztof Wójcik, kierownik Wydziału Spraw Obywatelskich UM. – Całą inwestycję, czyli prawie 1000 metrów kwadratowych placu, chcemy zakończyć do paź-dziernika. (fr)

Pieni¹dze na plac

W Dniu Dziecka miał swój finał tegoroczny Konkurs Krajoznawczy „Znam Gminę Andrychów”. Wręczenie nagród dla zwycięzców miało miejsce w gabinecie burmistrza Jana Pietrasa. Organizatorami imprezy byli: Wydział Edukacji i Spraw Społecznych UM, CKiW oraz OZ PTTK Andropol SA. Konkurs był realizowany w cyklu imprez turystycznych i rekreacyjnych związanych z zadaniami publicz-nymi. W kategorii „szkoły podstawowe” wystar-towało 24 uczniów z ośmiu placówek. Zwyciężył Daniel Gondko z Sułkowic – Łęgu przed Patrycją Szeligą z Rzyk i Magdaleną Wieczorek z SP nr 4. Klasyfikację drużynową wygrała „Czwórka”. W kategorii „gimnazja” zmierzyło się 23 zawod-ników z ośmiu szkół. Najwięcej punktów zdobyła Katarzyna Gilek z Zagórnika. Drugie miejsce zajął Mateusz Karbowiak z Roczyn, a trzecie Krzysztof Stuglik z Targanic. Drużynowo na najwyższym po-dium stanęły ex equo: Gimnazjum nr 2 oraz ZSS w Zagórniku. (fr)

Znaj¹ gminê

Page 12: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 200912

temat z okładki

Wszyscy goście otrzymali mapę z zaznaczonymi wariantami prze-biegu BDI. Można ją obejrzeć w holu andrychowskiego magistratu. Jednym z gości był Adam Kręcioch, wójt Gminy Tomice, który jednak-że nie zabierał głosu, gdyż wariant północny tzw. 1h przechodzący przez tę gminę nie znalazł się na mapie. Planowany przebieg z wa-riantami preferowanymi i alter-natywnymi przedstawił Stanisław Dobranowski z Krakowskiego Biura Projektów Dróg i Mostów „Transprojekt” Sp. z o.o. Andrzej Kollbek, zastępca dy-rektora krakowskiego oddzia-łu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad: Niestety temat Wadowic jest to najwięk-sze niepowodzenie i być może nie znajdziemy kompromisu. Tym nie-mniej determinacja w zakresie po-wstania całej tej drogi jest tak duża we wszystkich (pozostałych – red.) gminach jak i w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, że niezależnie od negatywnego sta-nowiska Gminy Wadowice dla

wariantów południowych, my te warianty południowe wskazaliśmy. Naszym zdaniem warianty północ-ne nie mogą być zrealizowane. Pierwszym powodem jest to, że jest Natura 2000 i już to stanowi samo w sobie ograniczenie. Drugim po-wodem jest to, że jakikolwiek prze-bieg, a badaliśmy nawet dodatko-wo jak najbardziej prawdopodob-ne, ma znaczący wpływ na obszar Natury 2000, co wyklucza z punktu widzenia przepisów polskiego pra-wa powstanie tam jakiegokolwiek przedsięwzięcia cywilizacyjnego. Powód trzeci, północny przebieg drogi wokół Wadowic całkowicie nie załatwia sprawy obsługi komu-nikacyjnej Wadowic. Powstałby na starej drodze numer 28 beż możli-wości praktycznie płynnego wjazdu do miasta. Wojewoda Małopolski, Jerzy Miller: Projektant musi przedsta-wiać co najmniej dwa warianty, z których preferowany jest jeden. Mówimy o drodze, która ma wy-starczająco dużo kilometrów, aby przy jednym stole musiało usiąść tyle osób, co dzisiaj. Każdy oczy-

wiście na swoim terenie ma swój wymarzony przebieg. Tyle tylko, że na granicy gminy musi się spot-kać z wymarzo-nym przebiegiem sąsiada. Sąsiedzi muszą się zgo-dzić, co do miej-sca przekroczenia granicy. Jeśli się zgadzają, to nie ma problemu. Jak się nie zgadzają, to musi być kom-promis. No bo inaczej nie będzie drogi. Ponieważ minęło półtora roku tych naszych spotkań, więc poprosiłem Pana Dyrektora (A. Kollbka – red), żeby przedstawił wariant, który wdroży w normal-nej procedurze in-westora drogi. To dzisiejsze spotka-nie jest po to, żeby

państwo się zorientowali, jaki do-kument ze strony GDDKiA oddział w Krakowie zostanie wprowadzony

jako wniosek inwestycyjny. Cała procedura administracyjna, jeżeli dobrze pójdzie, to pewnie z półto-ra roku potrwa. Szkoda, że jeszcze tyle, ale nie doszliśmy do takiego rozwiązania pod którym wszyscy państwo chcieliby się podpisać. W związku z tym przypuszczam, że nie będzie to najkrótsza ścież-ka, lecz ścieżka uwzględniająca wszystkie procedury odwoławcze. Tym niemniej jako województwo straciliśmy już tytuł do tej inwe-stycji. Byli tacy, którzy pokazali, że mają coś uzgodnionego i poszli do przodu. I pieniądze dostali. Myśmy nie byli gotowi, pieniędzy nie dostaliśmy. Teraz się ubiegamy o te pieniądze przy kolejnym roz-daniu. Więcej uzgodnień nie ma sensu kontynuować, bo państwo z miesiąca na miesiąc nie dochodzą do większej skali uzgodnień. (…) Wariantu, który by uszczęśliwił wszystkich po prostu nie ma. (…)

BDI – co naprawdę powiedział wojewoda...

Koniec dyskusjiW związku z tym, że w mediach pojawiły się różne relacje ze spotkania wojewody Jerzego Millera z samorządowcami z gmin, przez które ma przebiegać Beskidzka Droga Integracyjna, przedstawiamy obszerne fragmenty zapisu tej dyskusji. Spotkanie miało miejsce w Krakowie w gabinecie wojewody 2. czerwca. Wśród zaproszonych gości nie było reporterów regionalnych dzienników.

MiroSłAw StAroStecki

Jerzy Miller

Page 13: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 13

1.W ostatnich tygodniach otrzymaliśmy w redakcji „Nowin” kilka nader intere-sujących maili. Interesujących, bo symptomatycznych, choć niekoniecznie sym-patycznych. Jeden z autorów zażyczył sobie ni mniej ni więcej, tylko byśmy opublikowali jego list na łamach Nowin. Jeśli nie, to on opisze to w internecie. Pewnie byśmy list wydrukowali, gdyby nie ów szantażyk. Ot, wylazła z nas na-turalna ludzka przewrotność. I postanowiliśmy jej nie tamować. - Cóż to, czy my jesteśmy jakaś Targaniczanka, żeby bezkrytycznie nieść powódź głupich maili?

- zawyrokowała Naczelna i list poszedł w kanał.2.

Niewiele później kolejny elektroniczny list. Autor jego zaczął od tego, że pierw-szą myśl miał taką, by swoje uwagi dotyczące „Nowin” wygłosić na interne-towym Areopagu. Naszła go jednak refleksja, że właściwszym adresatem od wszystkich czytelników świata jest sama redakcja „Nowin”. Zastanawia jednak ta jego pierwsza myśl, pierwotny impuls, odruch, żeby do internetu. Żeby całą ludzkość o swoich złościach, frustracjach czy w ogóle emocjach powiadomić. Dawniej (niektórzy czynią tak jeszcze i dzisiaj) listy pisało się do konkretnego adresata. Nie podoba się fryzura cioci Lesi? – Piszę do cioci Lesi, żeby to swoje chaszczowisko na łbie jakoś ogarnęła. Nie wdrapuję się natomiast na Mont Blanc i przed całym światem szat nad ciotki piórami nie rozdzieram. Wielu internautów zgoła inaczej. Furda im adresat, furda zainteresowany, byle się wykrzyczeć, byle postrzelać, choćby na oślep. Nie o to przecież idzie, by problem jakiś rozwiązać, nie o to też, aby komuś pomóc, czemuś zaradzić, nad czymś się pochylić. Internet

– raczej jako walec, który ma tego i owego rozjechać.3.

Swoisty typ argumentacji niektórych internautów. Argumentacją to zresztą trudno nazwać, bo użycie argumentu zakłada możliwość znalezienia przez drugą stronę kontrargumentu, a tego by przecież nasi mailowcy nie chcieli. Oni by tego nie

znieśli.- Jam nie kura, bym to znosić miał, że się ktoś nie zgadza. A jak sądzi inaczej

– to obciach, wiocha i białe niedźwiedzie.I pogadaj tu z takim, jak jemu wraz z włączeniem internetu wyłącza się poczucie odpowiedzialności (często także poczucie rzeczywistości). Przede wszystkim za wypowiedziane słowo, za wyrażony sąd, za opinię wygłoszoną wszem i wobec. Nawet próbować pogadać, zrozumieć czasem nie warto, zwłaszcza że lada dzień

wakacje – słońce, góry i Mazury.

VIP R.

Z kąta w kąt. Felieton

Fajny internet

I to jest koniec dyskusji, bo widać, że nie ma jednego akceptowane-go przez wszystkich rozwiązania. Teraz trzeba wdrożyć normalną procedurę administracyjną. Jeżeli ktoś z państwa był przekonany, że uzgodnił coś innego, a teraz widzi coś innego, to ja jeszcze będę pro-sił Pana Dyrektora, żeby dać sobie trochę czasu, aby to, co jest dzisiaj przedstawione było wyjaśnione. Burmistrz Wadowic, Ewa Filipiak; taki paradoks się teraz stał, jeże-li chodzi o Gminę Wadowice, że półtora roku temu byliśmy jako główny orędownik i zwolennik budowy tej BDI, a w tej chwili stawia się nas za przykład jako ta-kiego opóźniacza budowy tej dro-gi. Ja uważam, że jest to wszystko nieprawdziwe i wydaje mi się, ze tutaj jest wina procedur i sposobu przeprowadzania tej inwestycji. Nie chciałabym opowiadac histo-

rii Wadowic, bo jest ona ogólnie znane. Dzisiaj mnie tu dwie rze-czy zbulwersowały. Zrozumiałam z tego spotkania, że uzgodnionym wariantem drogi jest ten zielony (południowy –red). Czyli wszelkie opracowania z wariantami połu-dniowymi to jest udawanie i wy-rzucanie pieniędzy, udowadnianie, że tylko jest ten wariant zielony dobry. Chciałam państwu zacyto-wac stwierdzenie z Ministerstwa Infrastruktury (z połowy maja, skierowane do wójta Zawadki - red.).To pierwsze pismo od półtora roku, które przyznaje nam rację, że to czego my się domagamy praw-nie od urzędników z Generalnej Dyrekcji po prostu jest prawidło-we. To zaprzecza wszystkiemu, co tutaj zostało powiedziane przez ostatnie dziesięć minut. I człowiek pisze tak: „Generalna Dyrekcja w sposób bezstronny kontynuować

będzie prace nad wszystkimi wa-riantami północnymi i południowy-mi, które są możliwe do realizacji pod względem technicznym oraz prawnym”. Nie ma czegoś takie-go, że zaczynamy budować drogę, gdzie wiemy którędy ona pójdzie. I wydajemy pieniądze na opraco-wanie tych wszystkich uwarunko-wań, co naprawdę dużo kosztuje. I wariant drogi nie wybiera ani Pan Kollbek, ani Pan Projektant, tylko Regionalny Dyrektor Ochrony w Środowiska Krakowie. I to są dwie rzeczy, które powinny być wszyst-kim znane. I trzecia rzecz. Dzięki uprzejmości senatora Sepioła do-stałam taką kartkę, gdzie jest ta-bela etapów inwestycji drogowych dla naszego kraju do 2033 roku. I ta nasza droga jest między 2015 i 2020. Ja już słyszałam w styczniu tego roku, że Nowy Sącz dostanie te dwa i pół miliarda złotych, które

są przeznaczone na tą drogę. Też bym prosiła, żeby nie wmawiać naszym s p o ł e c z n o ś c i o m lokalnym, które mieszkają przy tej drodze, że ona za rok czy za dwa bę-dzie wybudowana, albo że już powinna koparka na budowę wjechać. J. Miller: Pani Burmistrz. Po pierwsze regio-nalny Dyrektor O c h r o n y Środowiska nie de-cyduje o przebiegu drogi i proszę ta-kich sformułowań nie używać. E. Filipiak: „Wariant przebie-

gu BDI zostanie wskazany przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w ramach procedu-ry dotyczącej wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowa-niach. Planowany termin złożenia wniosku o wyżej wymienioną de-cyzję – pierwszy kwartał 2010”. Podpisany – dyrektor departamen-tu. J. Miller: Ale proszę to czy-tać, tak jak należy to czytać. Inwestor przedstawia warianty do opinii między innymi Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, a Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska ma poprzez swoją opinię przyjąć, czy dla środowiska jest to bardziej, czy mniej grożą-ce. Nie może natomiast wskazać żadnego innego wariantu niż ten, który przedstawił inwestor. (…) Niestety jest prawdą, że państwo stracili pieniądze na tę drogę w

roku 2009. I nie na rzecz Nowego Sącza, lecz na rzecz zupełnie in-nego województwa. Nie po to za-czynałem z państwem dyskusję o tej drodze przed wieloma, wielo-ma miesiącami, aby państwo tra-cili czas na procedurę, która do-szła do ściany. I dalej się nie da. Ja to rozumiem, i żeby było jas-ne, nie mam pretensji do nikogo. Miałbym pretensje, gdyby państwo nie chcieli usiąść do jednego stołu i dyskutować. Rozumiem, że pań-stwa obowiązkiem jest patrzenie kategoriami własnej gminy. Ale to jest dobre dla inwestycji, która zaczyna się i kończy w jednej gmi-nie. Jeżeli jest inwestycja liniowa, to trzeba wyjść poza obszar jednej gminy. Pani burmistrz proponuje, aby wyjść z tą droga poza swoją gminę. I to jest dobre rozwiązanie patrząc kategoriami własnej gmi-ny. Ale niekoniecznie patrząc ka-tegoriami całej drogi. W związku z tym inwestor jest zobowiązany przedstawić warianty, które zosta-ną poddane analizie. Jeżeli żaden z tych wariantów nie zostanie do-puszczony do realizacji, to inwe-

stor będzie zmuszony przedstawić warianty następne. (…) Mam na-dzieję, że ktoś państwu podziękuje za cztery lata, bo tyle jest potrzeb-ne, żeby można było zacząć dzię-kować za tę drogę. Ten dokument, o którym Pani Burmistrz mówiła jest dokumentem roboczym, jed-nym z wielu, które przewijają się przez różne stoły. Jak ktoś potrafi powiedzieć, ile będzie można wy-dać pieniędzy na drogi krajowe w 2010 roku, to mu gratuluję. W związku z tym dementuję – nie ma żadnej takiej listy. Lista jest aktu-alizowana mniej więcej raz na pół roku w zależności od stanu przy-gotowania dokumentacji. I jak jest dokumentacja, to są pieniądze. Nie ma dokumentacji – inwestycja wy-latuje z planów. Rada Ministrów się w ogóle takimi dokumenta-mi nie zajmuje, to nie jest w jej kompetencjach. Spotykam się nie-bawem z Dyrektorem Generalnym (GDDKiA –red) i będziemy mówi-li o tej drodze nie z perspektywy Krakowa, lecz Warszawy.

Andrzej Kollbek

temat z okładki

Page 14: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 200914

samorząd

Gościem majowej sesji Rady Miejskiej był ustępujący dyrektor Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych, Zbigniew Kot. „W imieniu władz samorządowych Gminy Andrychów składamy gorące podziękowanie za owocną współpracę w zakresie kształtowania i ochrony zasobów wodnych na terenie gminy Andrychów. Szczególne słowa uznania wyrażamy za podjęcie niezwłocznych działań związanych z likwidacją szkód po powodzi 2005 roku, oraz osobiste zaangażowanie w prob-lemy naszej lokalnej społeczności, czego efektem jest trwająca obecnie regulacja potoku Targaniczanka. Żywiąc głębokie przekonanie, iż to symboliczne pożegnanie jest jedynie pewnym etapem Naszej wspólnej aktywności, a niedaleka przyszłość przyniesie jeszcze wiele okazji do dalszych kontaktów i wspólnego działania, składamy również życzenia

wszelkiej pomyślności oraz spełnienia powziętych planów i zamierzeń” – napisali w specjalnych podzięko-waniach burmistrz Jan Pietras i prze-wodniczący RM Krzysztof Kubień. - To nie jest tak, że pieniądze sobie leżą w MZMiUW i czekają aż je wydamy – mówił Z. Kot. – Jak wszędzie, środków na wszystko nie starcza. Dlatego kierujemy je tam, gdzie są niezbędne i gdzie mamy pewność, że zostaną dobrze spożyt-kowane. Wiele zależy w tym względzie od władz gminnych. Jeśli są gospo-darne i współpraca jest dobra, jak w przypadku Andrychowa, to inwestycje są realizowane szybko i skutecznie. Gmina Andrychów podlega pod Inspektorat Rejonowy w Oświęcimiu. Administruje on 67,650 km potoków na tym terenie. Uregulowanych jest 6,917 km, czyli nieco ponad 10%. W latach 2005 – 2008 na obszarze gminy usunięto szkody powodziowe na potokach na łącznej długości 7,171

km. Wartość robót wyniosła 6 169, 36 tys. zł. Po powodzi w sierpniu 2005 roku wykonano najpilniejsze prace zwią-zane z usunięciem szkód na potoku Targaniczanka i Wieprzówka na łacznej długości 3,35 km. Na ten cel wydano 781,8 tys. złotych. Na opra-cowanie dalszej dokumentacji prze-znaczono 246 tys. zł. W następnym roku trwały prace na Targaniczance ( 0,197 km za 363,73 tys. zł) i potoku Zagór-nickim (0,205 km za 159,4 tys. zł). W 2007 r. usuwano szkody n a po t oku Stawki (0,2 km za 85,4 tys. zł), Targaniczance (0,385 km za 454,76 tys. zł) i Wieprzówce (0,2 km za 142,82 tys. zł). W ubie-głym roku prace przy Targaniczance kosztowały aż 3 795, 59 tys. zł. Za tę olbrzymią sumę uregulowano prawie 1,5 km. Podobny odcinek Wieprzówki kosz-tował natomiast 139,56 tys. zł. - W bieżącym roku kontynuowane będą prace związane z usuwaniem szkód powodziowych na potokach: Targa-

niczanka, Wieprzówka, Sułkowicki, Roczynianka i Bolęcinianka – zapewnił burmistrza Andrzej Cebula, zastępca dyrektora Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie podczas wizyty w Andry-chowie 18 maja. – Planowana wartość prac wyniesie 6 290 tys. zł. Również w maju w Andrychowie

gościł Edward Kopeć - Kierownik MZMiUW IR Oświęcim. Podczas spotkania w ratuszu omówiono inwe-stycje, które będą realizowane w tym roku na terenie gminy, w tym prace w centrum miasta. E. Kopeć zapoznał się także ze stanem brzegów Potoku Kubi-kowskiego. Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie (MZMiUW) prowadzi prace w zakresie

utrzymywania cieków i urządzeń wodnych, w stosunku do których prawa właścicielskie wykonuje Marszałek Województwa małopolskiego. Insty-tucja ta opracowuje plany konserwacji i eksploatacji urządzeń melioracyjnych finansowanych z Budżetu Wojewody Małopolskiego oraz innych źródeł,

prowadzi rejestry zawieranych umów na roboty konserwacyjne oraz rejestr faktur za wykonanie robót, rozlicza środki finansowe w zakresie wykona-nych robót remontowych, konserwa-cyjnych i eksploatacyjnych. Prowadzi też ewidencję wód istotnych dla regu-lacji stosunków wodnych na potrzeby rolnictwa.

Miliony nie utopione w wodziePonad sześć milionów złotych w cztery lata wyłożył Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie (MZMiUW) na usuwanie szkód powodziowych na terenie Gminy Andrychów. W tym roku dorzuca kolejne sześć milionów. W ciągu pięciu lat regulacja potoków pochłonie prawie 12,5 miliona zł.

FrAnciSzek PenkAlA

Page 15: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 15

wydarzenie

Andrychowska „Społem” zatrud-nia obecnie 150 pracowników oraz kilkunastu uczniów praktycznej nauki zawodu. PSS prowadzi piętnaście skle-pów. Ma też swój Zakład Produkcji Piekarsko – Ciastkarskiej, którego wyroby cieszą się uznaniem nie tylko lokalnych klientów. Dwa lata temu wytwory z Andrychowa zostały wy-różnione w Ogólnopolskim Konkursie

Pieczywa w Warszawie. 25. marca 1919 roku na I Walnym Zgromadzeniu założono „Ludowe Stowarzyszenie Spożywcze”. Liczyło 61 osób, którym przewodniczył Kazimierz Czapinski. W maju stowa-

rzyszenie uruchomiło pierwszy sklep tzw. konsum. Prawo do zakupów mieli wówczas wyłącznie członkowie LSS. Dziewięć lat później stowarzyszenie ma już pięć sklepów, dwie piekarnie i kasyno robotnicze. W latach trzydzie-stych XX stulecia działalność zostaje ograniczona m.in. na skutek kryzysu ogólnoświatowego. W 1937 roku na-stępuje zmiana nazwy na „Ludowa

Spółdzielnia Spożywców”. W marcu 1941 r. niemieccy okupanci konfisku-ją majątek spółdzielni, która odradza się już w lutym 1945 roku. Prezesem zostaje Stefan Tomiak. Spółdzielnia przynosi zyski. Kiedy jednak ruch

spółdzielczy w Polsce Ludowej staje się masowy, władze centralne decy-dują o jego zjednoczeniu i włą-czeniu do gospodarki planowej. W 1948 r. Walne Zgromadzenie Delegatów Spółdzielni przyjmuje nazwę Powszechna Spółdzielnia Spożywców. Lata pięćdziesią-te to okres prezesury Karola Kalafaticza. Firma otwiera nowe sklepy. Dysponuje wówczas trzema piekarniami i ciastkar-nią. Powstaje również Zakład Pracy Nakładczej z 40-osobową załogą. W kolejnym dziesię-cioleciu spółdzielnia wzbogaca się m.in. o nową masarnię, Bar Popularny, kawiarnię Szarotka i sieć kiosków. Władze przenoszą się do wybudowanego biurow-ca. W 1968 następuje reorgani-zacja spółdzielczości w kraju. Andrychowskie stowarzyszenie staje się jednym z 22 oddzia-łów Społem WSS w Krakowie. W latach siedemdziesiątych za rządów Anny Maślak powsta-ją ośrodki Praktycznej Pani, Bar Osiedlowy i sklep przy ul. Włókniarzy. W lipcu 1982 roku Walne Zgromadzenie zmienia nazwę i statut. Powszechna Spółdzielnia Spożywców w Andrychowie staje się samodzielna i samofinansująca się. W tym czasie jest potentatem na lokal-nym rynku. Prowadzi przede wszyst-kim: 46 sklepów oraz sieć punktów

drobnodetalicznych, 3 restauracje, 4 bary, 3 kawiarnie, 4 stołówki i bufe-

ty, 3 piekarnie, ciastkarnię i masarnię. Działalność rozpoczyna kawiarnia „Pod Platanem”. - Początek transformacji był dla spółdzielni bardzo trudny – przyznaje B. Zmiertka. – Lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku to szalejąca inflacja i ostra konkurencja. Nie zawsze uczciwa, bo podwaliny wolnego rynku dopie-ro się tworzyły. Przeżywaliśmy trudne chwile, kiedy byliśmy zmuszeni likwido-wać nierentowną działalność i zwalniać pracowników. Spółdzielnia utraciła wiele placó-wek w lokalach wynajmowanych. Zrezygnowano z prowadzenia usług, produkcji masarskiej i gastronomii. Zużyty, nieprodukcyjny majątek trwały został sprzedany, a z pozyskanych środ-ków wybudowano i wyposażono dwa nowoczesne pawilony handlowe i prze-prowadzono kapitalne remonty w posia-danych budynkach. Cztery kotłownie węglowe przebudowano na gazowe. Obecnie w Radzie Nadzorczej PSS Społem zasiadają: Irena Chochowska, Irena Swakoń, Maria Hoła, Barbara Walusiak, Maria Wójcik, Halina Hankus, Ewa Migdałek, Halina Kudłacik i Teresa Mrugacz. Prezesem jest Barbara Zmiertka, a wiceprezesem i główną księgową zarazem Wiesława Zielińska. W nowe dziesięciolecie spół-dzielnia wchodzi pod rządami samych pań. (fr)

Medal dla 90-latki„Społem” Powszechna Spółdzielnia Spożywców w Andrychowie obchodzi w tym roku jubileusz 90-lecia. Podczas uro-czystości rocznicowych spółdzielcy otrzymali medal „Zasłużony dla Gminy Andrychów”, przyznany przez Radę Miejską oraz odznakę „Zasłużony dla Społem” przyznaną przez Zarząd Krajowego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Spożywców „Społem”. Wyróżnienia odebrała prezes Barbara Zmiertka.

Page 16: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 200916

felietonFelieton. O wszystkim i o niczym

O tym, czego oczy nie widz¹ albo nie chc¹ widzieæ

Frantic

Regularnie w Nowinach zżymamy się na to, że na terenie własnej gminy samorząd lokalny ma często związane ręce. Podobnież denerwują się z tego powodu obywatele naszej małej ojczy-zny. Mowa o drogach, które są punk-tem zapalnym konfliktów i na wsi, i w mieście. A to powiatowe, a to krajowe, a to znowu prywatne lub o nieuregulo-wanej własności. Jeszcze ciekawiej ma się rzecz z dro-gami wodnymi. Te z kolei w ogóle nie podlegają miejscowej administracji. Jednakże w tym przypadku, ma to wię-cej zalet niż wad. Prawie wszystkie po-toki łącznie z największą Wieprzówką i najgroźniejszą Targaniczanką są we władaniu Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie (MZMiUW). Na usuwanie szkód powodziowych po katastrofie z 2005 r. instytucja ta wyda do końca tego roku ponad 12 milionów złotych! To horrendalna suma i wydatek, które-mu sama gmina nie podołałaby w tak krótkim czasie. Ktoś powie, że potrze-ba kilka razy więcej. Owszem, tyle że na całe Województwo Małopolskie z państwowej kasy przeznaczono w tym czasie tylko 60 milionów zł. Za 12 milionów zł. można wybudo-wać trzy lub cztery sale sportowe. Albo kilka mostów. Albo kilkanaście kilo-metrów dróg. Wszystkie wymienione powyżej inwestycje mają to do siebie, że je widać. A kto widział uregulowane potoki? Może Pan, albo Pani? Ale spo-łeczeństwo już nie. Podobnie jest z pieniędzmi na oświa-tę. Z informacji, która wpłynęła do UM z Małopolskiego Kuratorium Oświaty, wynika, że uczniowie naszych gmin-nych szkół zdobyli w tym roku 30 tytu-łów laureata w wojewódzkich finałach konkursów przedmiotowych. Stanowi to 53% ogółu laureatów z powiatu wa-dowickiego i 29% ogółu laureatów z trzech powiatów (wadowickiego, su-skiego i oświęcimskiego). Dodajmy do tego wyniki egzaminów gimnazjalnych i testów kończących naukę w podsta-wówkach, które każdego roku są po-wyżej wszystkich możliwych średnich, i sukcesy sportowe oraz artystyczne na-

szych najmłodszych obywateli. Jest się z czego cieszyć i jest się czym chwalić. Jedno ale. Kto to widzi? I kto to doce-ni? Pojedynczy rodzice przez pryzmat osiągnięć syna czy córki? Być może. Daj Boże. A przecież za tymi sukce-sami stoją finanse. Pieniądze, które Andrychów od wielu lat hojnie inwe-stuje w kształcenie dzieci i młodzieży. I nie jest to wcale normą. Takich gmin, które do subwencji rządowej dokładają z własnej kieszeni ponad 20% wcale nie jest dużo. Wystarczy rozejrzeć się po ościennych gminach. Gdzie na koła za-interesowań i zajęcia sportowe łoży się tyle kasy? Gdzie tak się dba o bazę lo-

kalową i pomoce dydaktyczne? Nie cze-kam bynajmniej na odpowiedź. Normą wśród samorządowców jest bowiem oszczędzanie na edukacji. Osobiście znam wójtów i burmistrzów, którzy publicznie chwalą się, że grosza nie do-kładają do rządowej dotacji. Dlaczego? Ano, czego oczy wyborców nie widzą, to nie warte pieniędzy. „Mimo obietnic Platformy Obywatelskiej, że ograniczy biurokra-cję, w ministerstwach, rosną wynagro-dzenia, więcej jest też etatów” – na-pisała niedawno Rzeczpospolita. „W ministerstwach oszczędności szuka się wszędzie, ale nie redukuje się etatów i nie zmniejsza pensji urzędników. Tak wynika z odpowiedzi rządu na interpe-

lację wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Putry (PiS). Putra zapytał wszystkich ministrów m.in. o to, ile osób zatrud-niali i ile im płacili pod koniec 2007 r., czyli krótko po odejściu rządu PiS, i pod koniec 2008 r., po roku rządów koalicji PO-PSL. Odpowiedziało dzie-więć resortów i wszystkie przyznały się do wzrostu zatrudnienia. Rekordowo dużo, bo aż 20% zwiększyło się ono w Ministerstwie Nauki. Dlaczego zatrud-nienie rośnie? Ministerstwo finansów jako jedyne tłumaczy, że więcej urzęd-ników potrzeba m.in. do obsługi fun-duszy unijnych.” Tylko, że tych unij-nych pieniędzy też specjalnie nie widać.

Rządowych zresztą także. Ministerstwo Edukacji Narodowej zaoszczędziło na przykład kosztem samorządów lokal-nych i jeszcze się tym chwali. Zwaliło zwyczajnie część wydatków na gminy, które teraz same mają się martwić, skąd wziąć pieniądze na wyrównanie pensji nauczycielom. Andrychów będzie mu-siał wydać na to zadanie grubo ponad milion złotych! Dokładnie ile, jeszcze nie wiadomo, bo gdy konstruowany był tegoroczny budżet gminny, rząd zarze-kał się, że kryzysu w Polsce nie będzie, tak jak tych pseudo oszczędności. Gołym okiem nie widać też postępów w sprawie budowy Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Przeciwnie. Gdyby wie-rzyć regionalnej prasie, to inwesty-

cja ta z góry skazana jest na porażkę. Oto garść tytułów z ostatnich dni. Stanowczy: „BDI, czyli wszyscy są na NIE”. Wątpiący: „Czy BDI pozostanie tylko na mapach?”. Radosny: „BDI może powstać w 2020 roku lub póź-niej!”. Rozdarty wewnętrznie: „Droga i na północy, i na południu?” Mylący: „Wszystkie warianty ciągle w grze”. Osobiście polegam na tym, co mówi Wojewoda Małopolski Jerzy Miller. On, w przeciwieństwie do dziennika-rzy, był obecny na ostatnim spotkaniu z samorządowcami, projektantami i inwestorem. Sam je zresztą zorganizo-wał. Wierzę też w intencje Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. To ona jest inwestorem i to ona chce wydać niemałe pieniądze na BDI. Chce i to widać. Sceptycznie podchodzę natomiast do rewelacji ogłaszanych w prasie. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu ci sami dziennikarze z oburzeniem pisali, że to Andrychów i Kalwaria blokują po-wstanie BDI. Wtedy było zgorszenie i niechęć. Przeprosin za te insynuacje nie ma do dziś. Teraz papieski samorząd nie zgadza się na żaden wariant trasy przechodzący przez swoją gminę i słów potępienia nie słychać. Jest natomiast zrozumienie dla potencjalnych „ofiar” przeklętej drogi i samorządu, który przejmuje się losem swoich mieszkań-ców, mając w „głębokim poważaniu” setki tysięcy innych mieszkańców tej części Polski. W takim poważaniu mają niektórzy nasi sąsiedzi mieszkańców Inwałdu, którzy właśnie do rodzinnej świątyni Papieża Polaka powinni się teraz udać. Udać w podzięce za uchronienie ich wioski przed katastrofą, do której mogło dojść 21. maja nad ranem. Tak się skła-da, że wadowicki ratusz stoi tuż obok. Szkoda, że najwyraźniej nie do kościoła a właśnie do ratusza pielgrzymuje jeden z andrychowskich radnych. No cóż. Módlmy się. O solidarność, bo właśnie świętowaliśmy pewną rocz-nicę. O rozum, bo o to zawsze warto. I o drogę, póki żyjemy.

Page 17: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 17

TRA

TWOJE RADIO ANDRYCHÓWAM 1584 kHz

Od poniedziałku do soboty na poranną audycję na żywo od godziny 8.00 do 9.00 zaprasza Robert Fraś. W niej zawsze aktualne informacje z Andrychowa i okolic. Powtórki audycji porannej codziennie o godzinach 12.00, 17.00 i 21.00. Goście, rozmowy ze słuchaczami i konkursy. Mówimy o tym, co już było i zapowiadamy to, co będzie.

Stałe punkty programu to: *kalendarium* *aktualne wyniki toto-lotka* *serwisinformacyjny(wpołowieaudycji)* *subiektywny przegląd prasy CODZIENNEJIreneuszaŻmii*

W każdy poniedziałek i czwartek - serwis sportowy - zaprasza Józek Mrzygłód.

Oprócz stałych punktów w każdy dzień na antenie proponujemy cykle:

Poniedziałek - mówimy o tym, co działo się w weekend + poweekendowa poranna pobudka.

Wtorek - „Andrychów na czterech kółkach” czyli informacje ze świata motoryzacji, co tydzień aktualne ceny paliw z andrychowskich stacji benzynowych

Środa - Regina Grabowska zaprasza do biblioteki i zachęca do czytania książek w cyklu „Poranek literacki”.

Czwartek - „Audycja kulturalna” czyli zapowiedzi imprez, koncertów, spektakli itp. zaprasza Marta Paczyńska

Piątek - cykl „Dzieci i my”. O problemach z dziećmi i o tym, jak je rozwiązywać - radzi Marta Szrobarczyk - pedagog świetlicy terapeutycznej Ośrodka Wspierania Rodziny.

Sobota - „Giełda pracy”. Przedstawiamy ogłoszenia o pracy z Andrychowa i okolic.

W niedzielę na Koncert życzeń zaprasza Łukasz Dziedzic!(Dedykacje można składać telefonicznie, drogą elektroniczną lub listownie.)

JAK SŁUCHAĆ TWOJEGO RADIA ANDRYCHÓW? Aby znaleść TRA wystarczy spośród trybów dostępnych w prawie każdym odbiorniku radiowym - FM/AM/LW - wybrać fale średnie - AM (czasami oznaczane przez MW). Twoje Radio Andrychów znajduje się na częstotliwości 1584 kHz (koniec skali). Pomiędzy powtórkami proponujemy Twoje Radio AM - znakomitą muzykę dla każdego.

Oprócz fal radiowych AM 1584 kHz audycje TRA nadawane są również przez Internet - od poniedziałku do niedzieli. Programu można słuchać w godzinach od 8.00 do 9.00 (audycja na żywo). W internecie dostępne są także powtórki (godz. 12.00 17.00 i 21.00). Dodatkowo w każdy czwartek transmitowana jest audycja muzyczna Transmusja (godz. 20.00), a Msza Św. z Kościoła Św. Macieja dostępna jest online w każdą środę o godz. 18.00. Aby wysłuchać audycji - wystarczy kliknąć na ikonkę programu Winamp, która znajduje się w prawym górnym rogu strony. Transmisje każdej powtórki startują na kilka minut przed pełną godziną.

W każdy czwartek na antenie „Twojego Radia Andrychów” o godzinie 20.00 audycja muzyczna - „Transmusja”. Zróżnicowana muzyka. Od metalu poprzez ogólnie pojętego rocka, hip-hop, reggae aż do muzyki dance. Są zabawy, konkursy i rozmowy ze słuchaczami, i oczywiście... andrychowskie zespoły. Prowadzą Robert Fraś i Łukasz Mrzygłód. Oficjalna strona internetowa audycji to www.transmusja.pl

bądź na bieżąco! wejdź na www.radio.andrychow.eu

Page 18: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009

społeczeństwo

18

To właśnie pary małżeńskie łączą się w nierozerwalny związek, tworząc silną wieź, potrafiącą przezwyciężać wiele życiowych trudności. Dobrze,

że zachowały się chociaż jubileusze. Rocznice zawarcia ślubu małżeńskie-go, tzw. gody, zwykło się nazywać specyficznymi określeniami: 1 – ba-wełniana, 2 - papierowa, 10 – cyno-wa, 15 – kryształowa, 30 – perłowa, etc. Małżeństwo było i jest uznawane za jeden z najpiękniejszych związków dwojga kochających się ludzi. To prawda niepodważalna, czego dowodem są nasze małżeństwa, albo małżeństwa w naszych rodzinach. Tylko czy zawsze jest tak pięknie? Czy małżeństwo to nie instytucja, która przeszła już do lamusa? Na te i na inne pytania, odpowiedzi udzieliły nam pary małżeńskie, które przeżyły z sobą trzydzieści, trzydzieści pięć, czterdzieści pięć oraz pięćdziesiąt lat.

Pomyślne małżeństwo Psychologowie na temat udanego małżeństwa wypowiadają się jasno - to związek, w którym obie osoby czują, że się kochają, szanują się na-wzajem, wspierają i rozumieją. Jest to taki związek, w którym małżonkowie starają się zaspakajać nawzajem swo-je potrzeby i pragnienia. Chcą być dla siebie darem, bo miłość to nie tylko uczucie, ale także tworzenie wspólnej historii życia. Małżeństwa obcho-dzące perłową, koralową, szafirową oraz złotą rocznicę zawarcia swojego

związku, na pytanie o to, czy według nich istnieje jakaś recepta na udane małżeństwo, zgodnie stwierdziły, że nie potrafią podać takiego przepisu. Każde małżeństwo jest inne, gdyż

każdy człowiek jest nietypowy. Ale podali kilka cennych rad, aby w mał-żeństwie żyło się dobrze. – Należy cieszyć się z każdej błahej rzeczy, mi-łować się wzajemnie i dużo ze sobą rozmawiać – podpowiada Stanisława Mrzygłód z Brzezinki, która razem ze swoim mężem Józefem, obchodzi 35-lecie małżeństwa. Józef Mrzygłód dodaje: Na małżeństwo dobrze wpły-wają tygodniowe rozłąki. Jedno z współmałżonków powinno od czasu do czasu wyjechać na kilka dni. Taka tęsknota za swoją połówką sprawia, że człowiek bardziej docenia, że ma kogoś, kto go kocha i pragnie z nim być. Państwo Mikołajkowie z Rzyk - Genowefa i Franciszek, świętują 45-lecie małżeństwa, czyli tak zwaną szafirową miłość. Pani Genowefa wy-znaje, że na początku nowej drogi ży-ciowej, nie było łatwo. – Gdy urodzi-ło się pierwsze dziecko, na Potrójnej (państwo Mikołajkowie mieszkają na wysokości prawie 800 m n. p. m.) nie było prądu. Pieluchy prało się ręcznie w wannie, nie było wówczas takich udogodnień, jak są obecnie. Zawsze dzieliłam się obowiązkami z mężem, kiedyś nawet pozwoliłam mu wybrać (śmieje się pani Genowefa), czy pierze pieluchy, czy gotuje obiad dla całej rodziny? Wybrał obiad. Ja pieluchy prałam, póki dzieci nie odro-sły, a mąż jeszcze długo gotował. Pan

Franciszek uważa, że „w małżeństwie powinno być dużo cierpliwości do współmałżonka. Stabilnym fundamen-tem małżeństwa jest wiara w Boga. To On nad nami czuwa i sprawia, że małżeństwo jest udane”. Na temat po-myślności w małżeństwie, Krystyna i Andrzej Łysoniowie z Andrychowa – obchodzący 30–lecie małżeństwa oraz Zofia i Edward Danielowie z Targanic – świętujący złote gody, a także Helena i Bronisław Płonkowie z Rzyk – małżeństwo z 50-letnim sta-żem, zgodnie stwierdzili, że najważ-niejsza jest rozmowa. Wszelkie kłót-nie są niepotrzebne. - Małżonkowie powinni być wyrozumiali dla siebie i czasem jeden drugiemu ustąpić - do-daje Bronisław Płonka z Rzyk.

Dosyć siebie i związku Istnieją małżeństwa, które w pew-nym momencie swojego związku, powiedziały: basta. Tak, tylko te małżeństwa już nie istnieją. A to jest przykre. Z danych statystycznych wynika, że w Polsce rozpada się co czwarte małżeństwo. Dlaczego tak się dzieje? Jak temu zaradzić? - Dla mnie

jest to nie do pomyślenia. Przeżyłam z mężem pół wieku i wiem, że ani mnie, ani jemu, przez myśl nie przeszło sło-wo ”rozwód”. A dlaczego tak często się rozwodzą? Bo są tchórzami, robią to dla wygody. Jak pojawia się prob-lem, to lepiej się rozstać. Młodzi żyją teraz inaczej. Są wygodniejsi, niczym się nie przejmują. Nie interesuje ich fakt, że mogą zranić najbliższych,

najczęściej niewinne dzieci – twier-dzi Helena Płonka z Rzyk. Mąż pani Heleny – Bronisław, dodaje - Wpływ na rozwód mają też rodzice i teścio-wie. Wtrącają się do życia swoich dzieci, a to synowa źle gotuje, a to zięć za mało zarabia. Słyszy się, że teściowa uważa swojego syna za „okaz” do naśladowania, a synowa jej nie odpowiada. Buntuje wówczas syna przeciwko niej. A do rozwodu wtedy, to już o krok. Dobrze, by dzieci miały świado-mość, że rodzice są dla nich wspar-ciem. Chęć pomocy jest bardzo waż-na, ale nie można się z tą pomocą narzucać. Powinno zachować się odpowiedni dystans. Duże znaczenie w związku ma wspominana przez na-szych bohaterów rozmowa. Należy mówić o swoich spostrzeżeniach, pomysłach, potrzebach. Informować o swoich intencjach drugą osobę. – Bywało, że się o coś pokłóciliśmy. Mąż nie odzywał się do mnie, ale to szybko mijało. Mijało, ponieważ ze sobą rozmawialiśmy, tłumaczyliśmy sobie, co nam się nie podoba – wyzna-je Zofia Daniel z Targanic. Pan Józef

Mrzygłód z Brzezinki podsumowuje – Małżonkowie powinni stawiać so-bie cele, a potem według możliwości je realizować. U nas nie było czasu na szukanie jakichś przyjemności czy przygód. Była praca i dzieci. Ważnym dla nas było ich wychowanie i pomoc w zdobyciu wiedzy. Teraz chyba są nam za to wdzięczni (uśmiecha się pan Józef). Pani Stanisława przery-

Szafirowa mi³oœæPolacy uchodzą za naród, który lubi świętować. Jesteśmy gorliwie przywiązani do naszych tradycji i staramy się podtrzymy-wać dawne obyczaje. Oprócz ważnych uroczystości państwowych, obchodzimy również święta o nieco innym charakterze, tj. Dzień Matki, Dzień Ojca, Dzień Dziecka, Dzień Babci i inne. Dlaczego wśród tych wszystkich świąt nigdzie w kalenda-rzu nie znajdziemy np. Dnia Małżeństwa?

MArtA PAczyńSkA

pp. Łysoniowie

pp. Mrzygłodowie

Page 19: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 19

wa mężowi – Kochanie, zapomniałeś dodać, że nasza religia zakazuje roz-wodów. Przecież ślubowaliśmy przed Bogiem, że razem - na dobre i na złe. Podsumowując, można posłużyć się słowami niemieckiego satyryka i kry-tyka sztuki (żyjącego w XVIII w.), Georga Christophera Lichtenberga:

Małżeństwo bez drobnych nieporozu-mień i zgrzytów, byłoby prawie czymś takim, jak wiersz bez rymów.

Kryzysy małżeńskie Istnieje wiele źródeł problemów w małżeństwie. Powszechnie znane to, między innymi: zanik porozumienia-między sobą, pomylenie stanu zako-chania z miłością, wejście w związek z myślą, że dzięki temu człowiek ucieknie od rodziny i dotychczaso-wych dylematów, alkoholizm i nar-komania. Co zrobić, żeby się wza-jemnie nie ranić i zapobiegać takim sytuacjom? Najważniejsze, to szukać wzajemnie sposobu wyjścia z danej

trudności. Nie obwiniać za wszystko drugiej osoby, ale nauczyć się właś-ciwego komunikowania się z nią. Bo to, że problemy pojawiają się w

małżeństwach, nie jest żadną tajem-nicą. – Brak szacunku do małżonka, alkoholizm, czy pieniądze – tłuma-czy Andrzej Łysoń z Andrychowa – to są główne problemy małżonków. Jak powinni sobie z nimi radzić? Na pewno wspólnie, a jeżeli sobie nie radzą, to powinni poprosić o pomoc

najbliższych – dodaje pan Andrzej. Genowefa Mikołajek z Rzyk, twier-dzi, że – w małżeństwie musi być i łyżka dziegciu w beczce miodu. Muszą się pojawiać jakieś większe, czy mniejsze problemy, bo byłoby zbyt monotonnie. Oby tylko ta przy-słowiowa łyżka nie zamieniała się w chochlę, bo wówczas jest już ciężej. Należy pamiętać, że trwałość związ-ku bazuje na postrzeganiu małżonka jako równorzędnej nam osoby, czyli na wzajemnym szacunku.

Dziecięca radość Nie od dziś wiadomo, że narodzi-ny dziecka wpływają na umocnienie związku. To wówczas małżonkowie,

stają się rodziną. Przybywa wiele nowych obowiązków, zmieniają się priorytety. Ale czy ten fakt spra-wia, że małżeństwo staje się lepsze?

Wyżej opisywane pary jednogłośnie stwierdziły, że tak. – Gdy pojawia się dziecko, to małżeństwo bardzo się zmienia. Małżonkowie muszą so-bie wówczas pomagać, wspierać się wzajemnie i co najważniejsze, dzielić się obowiązkami, których przybywa – oznajmia Helena Płonka z Rzyk. – My mieszkamy na wsi, gdzie pracy na roli nigdy nie brakowało. I dzieci trzeba było wychowywać. Musieliśmy to jakoś pogodzić, nie zawsze było ko-lorowo. Ale jedno jest pewne – dzieci sprawiają, że w domu jest radośniej. W naszym małżeństwie ich obecność na pewno wzmocniła nasze więzi – przyznaje Bronisław Płonka z Rzyk. – Umacnia związek, pewnie, że umac-nia. Najpierw dzieci, a w takim wie-ku, w jakim jesteśmy my, to już wnu-kowie – mówi Stanisława Mrzygłód z Brzezinki. Przejście od bycia parą małżeńską do bycia rodziną jest za-pewne trudne, ale jak twierdzą nasze małżeństwa, wspaniałe.

Powszechnie znanym przekonaniem jest stwierdzenie, że dziecko jest „le-karstwem” na kryzys w małżeństwie. Takie myślenie jest błędem, gdyż dziecko nie jest „przedmiotem”, a za takie wówczas zostałoby uznane. Jest ono „owocem” miłości małżonków, a nie leczącym ich związek specyfi-kiem.

Uznanie dla par małżeńskich Czy małżeństwa z długim stażem nadal mogą być szczęśliwe? Co zrobić, by takimi właśnie się czuły? Małżonkowie na pewno nigdy nie po-winni ustawać w pracy nad ulepszaniem swojego związku. Czy tak jest wśród naszych jubilatów? – Małżeństwo z tak długim stażem, jak nasze może być nadal szczęśliwe. Nieustannie dbamy o to, by nasze małżeństwo było wciąż wspólną drogą – wyznaje, z łzą w oku, Zofia Daniel z Targanic. – My cały czas bardzo się kochamy, szanu-jemy, wspieramy. Potrafimy się cie-szyć z tego, co posiadamy. Staramy się szukać pozytywów, mimo że nie zawsze

los nam sprzyja – wyjaśnia Krystyna Łysoń z Andrychowa. – Na naszych barkach spoczywa tak duży bagaż do-świadczeń, że teraz to możemy być tylko bardziej szczęśliwi, bo to, że mądrość małżeńska pozwala łatwiej pokonywać przeciwności losu, to jest prawdą – w słowach Genowefy Mikołajek z Rzyk można odnaleźć prawdę, którą dawno wypowiedział Honoriusz Balzac, że „małżeństwo jest wiedzą”. Nigdy nie jest za późno, żeby starać się, by było jeszcze lepiej, bo życie w małżeństwie jest źródłem wielkiej radości. Czego przykładem są chociażby nasi jubila-ci. Dlatego zasługują oni na uznanie i szacunek.

Małżeństwo to „złoty zegarek” W powieści amerykańskiego pisarza Jonathana Carrolla – „Śpiąc w płomie-niu”, można przeczytać o literackim porównaniu związku małżeńskiego do solidnego, złotego zegarka, takiego, który dziedziczy się od poko

leń. „Cudo” to wymaga odpowiedniej pielęgnacji, trzeba go codziennie nakręcać, czyścić i regularnie zanosić do zegarmistrza. Małżeństwo rów-nież wymaga takiej opieki, miłości i wzmocnienia. Carroll dodaje, że za-miast takiego „cacka”, można mieć zwykły, kwarcowy zegarek. Taki, wykonany z gumy i plastiku. Jest on mniej „wymagający” w użytkowaniu. Nie trzeba się o niego troszczyć, on sobie po prostu „tyka”. Jest tylko je-den kłopot z takim zegarkiem, pewne-go dnia przestanie działać. I co wtedy? Nic, trzeba się z nim rozstać, wyrzucić go na śmietnik i kupić sobie nowy lub jak ktoś woli: „zamienić go na lepszy model”. Oby tych „złotych zegarków” było jak najwięcej. Niech młodzi ludzie wykazują się rozsądkiem i dokonują właściwych, a przede wszystkim, roz-ważnych wyborów. Naszym jubilatom życzymy dużo zdrowia i wytrwałości w kolejnych latach wspólnego życia.

społeczeństwo

pp. Płonkowie

pp. Danielowie

pp. Mikołajkowie

Page 20: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 200920

pikniki

Przedszkole nr 3 w Andrychowie przygotowało nie lada atrakcję dla dzieci i ich rodziców. 28. maja zorganizowało piknik rodzinny pod nazwą „Kolorowe Jarmarki”. Zanim przystąpiono do zabawy, w salach pięć grup przedszkolaków zaprezentowało rodzicom swoje umiejętności. Maluchy przedstawiły wierszyki i piosenki. Większe dzieci pokazały umiejętności aktor-skie w zainscenizowanych scenkach. Zaraz po uroczystościach rodziny przeszły na plac przed przedszkolem. Tam goście mogli zapoznać się z różnymi stoiskami: regionalnym, z balonami, z loterią. Zadbano również o gastronomię. Można było skosztować słodkiego miodu, jak i potraw regionalnych. Główną atrakcją pikniku był występ Zespołu „Andrychów”. Niespodziankę przygotowała również policja. Przy przedszkolu w absolutnie pokojowym zamiarze pojawiły się: radiowóz i motocykl policyjny. (rob)

23. maja Świetlica CKiW w Sułkowicach-Bolęcinie wspólnie z tutejszą Ochotniczą Strażą Pożarną oraz Kołem Gospodyń Wiejskich zaprosiły mieszkańców wio-ski (i nie tylko ich) na coroczny festyn. Dla gości Pikniku Rodzinnego przygotowano atrakcje kulturalne i strażackie. Przez ponad dwie godziny przed publicznością prezentowali się podopieczni Świetlicy, uczniowie Zespołu Szkół Samorządowych oraz Zespół Ludowy Pieśni i Tańca „Andrychów”. Potem na wszyst-kich czekały konkursy przygotowane przez druhów oraz pokaz strażacki. Jak to na prawdziwym festynie być musi, nie zabrakło zabawy tanecznej, loterii oraz kawiarenki, w której pa-nie z KGW serwowały napoje i domowe przysmaki. Był również konkurs plastyczny dla najmłodszych. W tym roku zorganizowany pod hasłem „Dinozaury jak żywe”. Dzieciaki mogły również przejechać się bryczką oraz za-siąść w wozie strażackim z połowy minionego wieku. Organizatorzy serdecznie dziękują wszystkim osobom, firmom i instytucjom, które pomogły w przygotowaniu pikniku. (as)

Su³kowice - Bolêcina

Występy wychowanków szkoły, pokazy osiągnięć uczniów, loteria fantowa, zabawy sportowe oraz... znakowanie rowerów przez policjantów – to głów-ne atrakcje Pikniku Rodzinnego, zorganizowanego 23. maja przy Zespole Szkół Samorządowych w Targanicach. Do wspólnej zabawy mieszkańców wioski zaprosiła cała szkolna brać a więc: dyrekcja, nauczyciele, rodzice i uczniowie. Frekwencja dopi-sała, pogoda także. (as)

Targanice

Pochmurna pogoda pokrzyżowała nieco plany orga-nizatorom festynu szkolnego przy Gimnazjum nr 2 w Andrychowie. Mimo iż program imprezy trzeba było ograniczyć, zabawa była przednia. Dla gości przygotowano m.in.: zawody sportowe, mistrzo-stwa szkoły w przeciąganiu liny, występy uczniów, japońskie atrakcje. Była oczywiście loteria fantowa, pomyślano też o czymś dla ciała. Kto przybył na piknik, mógł skosztować m.in. ciasta domowego oraz bigosu i grochówki. (as)

Gimnazjum nr 2

Przedszkole nr 3

„Mama, tata i ja” - taką nazwę nosił tegoroczny pik-nik rodzinny, który odbył się 22. maja w Przedszkolu nr 2 w Andrychowie. Rodzice obejrzeli występy ar-tystyczne w wykonaniu swoich pociech. Nie zabrakło życzeń z okazji Dnia Mamy i Dnia Taty. Miłą nie-spodzianką okazał się koncert zespołu muzycznego „Baśniowa Kapela” z okolic Ojcowa, który wspólnie z dziećmi przedstawił sztukę muzyczną pt. „Zróbmy coś dobrego”. – Pikniki organizujemy już od kilku lat i cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Rodzice mają możliwość pełnej integracji z placówką. Wspólnie z dziećmi mogą uczestniczyć w zabawach i obserwować harce swoich pociech – informuje dy-rektorka przedszkola Barbara Rakowska. Kolejną atrakcją był smaczny poczęstunek w przedszkolnej kawiarence. Pieniężne pozyskane na pikniku, prze-znaczone zostały na zakup mebli do jednej z sal za-jęć. Placówka bardzo dziękuje za okazane wsparcie: rodzicom przedszkolaków oraz sponsorom (mp)

Przedszkole nr 2

Tradycji stało się zadość i zespół Rodziców wy-grał siatkarskie zawody towarzyszące czwartej edy-cji Pikniku Rodzinnego w Szkole Podstawowej nr 4 w Andrychowie (23. maja). Nowością imprezy był natomiast I Turniej Szachowy o Puchar Dyrektora. Talentami wokalnymi i tanecznymi popisywali się ucz-niowie, a profesjonalne koncerty dały: Dino i Czuły Punk(T). Na szkolnym dziedzińcu strażacy z JRG chwalili się nowym wozem bojowym, a Straż Miejska zorganizowała rowerowy tor przeszkód. (fr)

Szko³a podstawowa nr 4

Zwierzaki z Mini – Zoo w Inwałdzie zrobiły furorę podczas Rodzinnego Pikniku z „Dwójką” (30. maja). Na program artystyczny złożyły się m.in.: występy kabaretów, pokazy sztuk walki i karaoke. Posiadacze „szczęśliwego numerka” mogli wygrać rower, de-skorolkę lub biurko. Jak zwykle, nie zawiedli straża-cy z pokazami, a policja znakowała rowery. (fr)

Szko³a podstawowa nr 2

Piec centralnego ogrzewania był główną nagrodą w loterii „Festynu rodzinnego” w Roczynach. W ostatnią sobotę maja na stadionie LKS „Burza” bawiły się tłumy mieszkańców wioski. Imprezę organizowali: Zespół Szkół Samorządowych, Rada Rodziców oraz klub spor-towy. Przy prażonkach, grillu i domowych wypiekach można było kibicować piłkarzom lub obejrzeć występy najmłodszych dedykowane mamom i tatom. Gromkie brawa zebrał zwłaszcza młody muzyczny talent Krystian Zmiertka grający na akordeonie. (fr)

Roczyny

Niemal do samego rana bawili się zagórniczanie na pik-niku przygotowanym przez Radę Rodziców z Zespołu Szkół Samorządowych (23. maja). Organizowana co roku impreza cieszy się niesłabnącym zainteresowa-niem. Okazję do zaprezentowania swoich zdolności wykorzystali rozśpiewani uczniowie, którzy okupo-wali scenę pod chmurką. Najmłodsi uczestnicy naj-bardziej cieszyli się z przejażdżek wozem konnym i wygranych na loterii. Najnowsza moda w Zagórniku – fantazyjne makijaże na twarzy. (fr)

Zagórnik

Page 21: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 21

edukacja

W zajęciach prowadzonych w aka-demii uczestniczą dzieci od 3 roku życia. Każda z kilkuosobowych grup prowadzona jest przez wykwalifikowa-ną kadrę pedagogiczną, stosującą zin-dywidualizowane i nowoczesne formy nauczania. Pociechy nabywają nowe umiejętności i utrwalają wcześniej po-znane. W interesującej ofercie placów-ki znajdują się: warsztaty plastyczne, taneczno-ruchowe, lekcje języka an-gielskiego. – Do placówki uczęszcza coraz więcej dzieci. Dotychczasowy wachlarz zajęć cieszy się dużym zain-teresowaniem. W celu uatrakcyjnienia i wzbogacenia oferty postanowiliśmy dołączyć kolejne warsztaty edukacyjne – mówi Ewa Marczyńska, założycielka „Akademii Uśmiechu”. Mimo iż pla-cówka prowadzi zajęcia niespełna rok, to już można stwierdzić, że jej dzia-łalność jest „strzałem w dziesiątkę”. - Uśmiechy na twarzach dzieci oraz

zadowoleni rodzice - to nieposzlakowa-na gwarancja jakości naszej placówki – dodaje E. Marczyńska. Jako nowość, Akademia wprowadza warsztaty edukacyjne „BYSTRZAK”, na których zajęcia będą obejmowały edukację matematyczną, przyrodniczą, techniczną, oraz będą przygotowy-wały pociechy do czytania i pisania. Uczestnikami tych warsztatów mogą zostać dzieci w wieku od 4 do 9 lat. Z kolei dzieci od 3-go roku życia mogą skorzystać ze specjalnie dla nich przy-gotowanych warsztatów tzw. „Małego

Bystrzaka”. Akademia nie zapomniała o dzieciach, które nie uczęszczają do przedszkola. Specjalnie dla nich zor-ganizowane są warsztaty edukacyjne „Mały Bystrzak” w godzinach dopołu-dniowych. Placówka postanawia wyjść naprze-ciw dzieciom, które mają trudności w mówieniu i porozumiewaniu się, a tak-że tym, które są nieśmiałe lub nadru-chliwe. Akademia zaprasza te dzieci na zajęcia z LOGORYTMIKI. Jest to metoda stosowana w logopedii oparta na zajęciach ruchowych. Na uwagę zasługuje fakt, że „Akademia Uśmiechu” to nie tylko pla-cówka dla młodszych dzieci. Instytucja oferuje interesujące propozycje także dla gimnazjalistów oraz maturzystów. We wrześniu rusza kurs przygotowują-cy do egzaminu gimnazjalnego z języ-ka polskiego, matematyki, języka an-gielskiego oraz języka niemieckiego.

Dla maturzystów natomiast warsztaty przygotowujące do egzaminu matural-nego z jęz. angielskiego. Akademia zapewnia zajęcia w małych grupach, a także gwarantuje przyjazną atmosferę, nowoczesne metody nauczania połą-czone z dużą dawką humoru. Zapisy odbędą się w dniach 01.06 – 19.06. 2009 r. oraz 31.08 – 04.09.2009 r. w godzinach: 16.00 – 19.00. Liczba miejsc ograniczona. Dodatkowe in-formacje można uzyskać w siedzibie placówki lub po nr tel. 606-878-185. (mp)

Akademia uczy i bawi„Akademia Uśmiechu” rozpoczęła swoją działalność 29. września 2008 roku. Od tej pamiętnej daty sukcesywnie rośnie liczba dzieci uczęszczających do placówki (oko-ło 100 uczestników). To pierwsze tego typu prywatne przedsięwzięcie edukacyjne w Andrychowie, które cie-szy się dużym powodzeniem. Mottem instytucji jest ha-sło: „Uczymy bawiąc, bawimy ucząc”. Jednym z atutów jest prosty dojazd. Placówka zlokalizowana jest przy ul. Traugutta 6.

Młodzi Niemcy do podan-drychowskiej wioski przy-jechali już po raz trzeci. W przyszłym roku do Isny wy-bierze się grupa targaniczan. Wymiana młodzieży trwa od pięciu lat. W ramach tegorocznego spotkania uczniowie zwie-dzili m.in.: Wadowice i Park Miniatur w Inwałdzie. Wybrali się także na Leskowiec szlakiem Jana Pawła II. Głównym punktem progra-mu były jednak warsztaty, w czasie których Polacy i Niemcy zastanawiali się nad rolą autorytetów we współczes-nym świecie. Opowiadali też o swoich autorytetach. Targaniczanie najczęś-ciej wymieniali osobę Jana Pawła II,

młodzi mieszkańcy Isny – gwiazdy mediów. Przed wyjazdem gości w szkole zorganizowano spotkanie, na które za-proszono m.in. rodziny goszczące w swych domach Niemców. Była okazja do wspólnej zabawy, rozmowy, pod-sumowania wymiany i podziękowania.

Goście nie kryli, że polska goś-cinność zrobiła na nich ogrom-ne wrażenie. Sami zadbali też o to, aby ich miło wspominać. Do Targanic przewieźli drzew-ko, które zostało uroczyście zasadzone na szkolnym po-dwórku. Ma ono przypominać o związkach obu miejscowości i przyjaźniach zawartych między młodymi ludźmi. (as)

W przyjaŸniOd 11 do 15. maja w Zespole Szkół Samorządowych w Targanicach gościła 15 osobowa grupa młodzieży z Realschule w Isny.

Zmagania p r z y g o t o w a l i nauczyciele na-uczania zintegro-wanego wspólnie z Nadleśnictwem Andrychów. W konkursie uczest-niczyli uczniowie n a j m ł o d s z y c h klas ze szkół podstawowych. Największą wie-dzą wykazał się reprezen-tant gospodarzy – Krzysztof Gilek. Drugie miej-sce zajął Maciej Piwowar z ZSS w Sułkowicach-Bolęcinie a trzecie Marcin Koniorczyk z SP nr 2 w Andrychowie. W tym samym dniu w ZSS w Zagórniku odbył się także II Gminny Konkurs Przyrodniczo-Regionalny. Zwycięzcą zmagań została Anna Krawczyk z ZSS w Targanicach. Drugi był Arkadiusz Bałys z SP nr 2 w Andrychowie, trzeci Jarosław Maciejczyk z ZSS w Inwałdzie. ZSS w Zagórniku to szkoła, która do ekologii przywiązuje szczególną wagę. Dowodem na tę tezę może być

choćby „Tydzień ekologiczny”, or-ganizowany od kilku lat. W tym roku odbył się on pod hasłem „Trzymaj formę”. Podczas zajęć lekcyjnych uczniowie mogli przypomnieć so-bie zasady zdrowego odżywiania się oraz zastanowić się nad znacze-niem ruchu dla młodego człowieka. Wychowankowie szkoły m.in. przy-gotowywali zdrowe sałatki oraz ka-napki, ćwiczyli aerobik, wykonywa-li plakaty zachęcające do zdrowego odżywiania i aktywności fizycznej, oglądali filmy edukacyjne, bawili się w witaminowego Piotrusia, tworzyli gazetki informacyjne. (as)

Co wiedz¹ o ekologii?7. maja w Zespole Szkół Samorządowych w Zagórniku zor-ganizowano III Gminny Konkurs Przyrodniczy „Znamy i chronimy lasy i łąki wokół nas”.

Page 22: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 200922

rozmaitości

Gościem andrychowian był dr Jerzy Jarosz, fizyk z Uniwersytetu Śląskiego. Wykładowca udowadniał, że nauka, którą się zajmuje, może fascynować. Zaprezen-tował liczne eksperymenty np. z użyciem ciekłego azotu. W przystępny sposób mówił o zmianach stanu skupienia,

przejściach fazowych czy o zmianach sprężystości. - Dysponowaliśmy na wykładzie temperaturami minus 200 st. C. Chcieliśmy pomóc w zrozumieniu, o co w tym wszystkim czyli fizyce chodzi - mówił nam dr Jarosz. Zajęcia UTW w tym roku akademickim zakończą się spotkaniem z ks. Krzysztofem Gardyną 18. czerwca o godzinie 19.00 w Miejskim Domu Kultury w Andry-chowie. (rob)

Fizyka dla ka¿dego21. maja Stowarzyszenie Uniwer-sytetu Trzeciego Wieku w Andry-chowie zaprosiło swoich studentów na niezwykły wykład.

27. maja w auli Uniwersytetu Pedagogicznego od-był się finał XV Krakowskiego Konkursu Fizycznego. Nasze liceum reprezentowali pierwszoklasiści Kornelia Rohulko i Thomas Kirchner (na zdjęciu). Tomek wywal-czył trzecie miejsce i tytuł laureata. Dwa dni później szkolni koledzy Tomka i Kornelii wzięli udział w finale „Projektu Feniks”, czyli konkur-su projektów naukowych, który jest realizowany przez andrychowskie LO we współpracy z Uniwersytetem Jagiellońskim. Do finału zakwalifikowano projekty „Opór powietrza” – Szczepana Odrobiny i Tomka Ramędy oraz „Magiczne koło” – Mateusza Kreski i Dominika Miśków. Projekty należało zaprezentować przed publicz-nością złożoną z uczniów, nauczycieli i pracowników na-ukowych UJ. Praca autorstwa Sz. Odrobiny i T. Ramędy zdobyła wysoką ocenę i chłopcy zostali laureatami kon-kursu. W nagrodę dostali zaproszenia na obóz naukowy organizowany przez UJ we wrześniu. Nasi fizycy dobrze wypadli także w Polsko - Ukraińskim Konkursie Fizycznym „Lwiątko”: Wojciech Bizoń, Mateusz Kreska, Kornelia Rohulko, Dominik Miśków i Thomas Kirchner otrzymali w nim wyróżnienia. Opiekunem wszystkich młodych fizyków z Andrychowa jest Piotr Toma. (as)

Têgie g³owyNiejednokrotnie informowaliśmy już o suk-cesach młodych fizyków z andrychowskie-go Liceum Ogólnokształcącego. Miło nam powiadomić Czytelników, że do dotychcza-sowych laurów możemy dopisać kolejne.

W poprzednim numerze pisaliśmy o konkursie fotogra-ficznym – „Energia elektryczna wokół nas”, organizo-wanym przez ENION S.A. oraz Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej. Michał Sztuka – uczeń z ZSS w Rzykach, zdobył II miejsce w etapie re-gionalnym i zakwalifikował się do etapu ogólnopolskiego. Odbiór nagrody (sprzęt muzyczny – miniwieża), nastąpił 14. maja w krakowskim kinie „Kijów”. Wymogiem

uczestnictwa w konkursie było przesłanie od jednego do trzech zdjęć rea-lizujących temat konkursu, tj. „energia elek-tryczna wokół nas”. Drugi etap miał miejsce w Poznaniu, gdzie Michał zdobył wyróżnienie. Oto jedno z nagrodzonych zdjęć Michała. Gratulujemy. (mp)

Mistrz fotografii

Niech inni nie będą obcy - pod takim hasłem 13. maja w Szkole Podstawowej nr 2 w Andrychowie zorganizowano ,,Dzień Roma”. Spotkanie otworzył występ Bożeny Pawłowskiej, która odśpiewała hymn romski. Później publiczność obejrzała występy wokalno - taneczne w wykona-niu dzieci ze świetlicy integracyjnej działającej przy szkole. Do pokazów uczniów przygotowały Natalia Orłowska, animatorka romska i Dorota Wołkowska, wychowawca świetlicy. Uczestnicy „Dnia Roma” obejrzeli także film przedstawiający romskich arty-stów cyrkowych pochodzących z Rosji. Na spotkaniu gościł m.in. prezes Małopolskiego Stowarzyszenia Romów, Józef Orłowski. (opr. as)

Inni, ale nie obcy

Głównym organizatorem imprezy była Komenda Powiatowa Policji w Wadowicach. Tak, jak w latach poprzednich, w finale zmierzyło się 10 najlepszych dru-żyn, które wygrały eliminacje szkolne i międzygminne. Uczestnicy zmagań (uczniowie gimnazjów) musieli: rozwiązać test składający się z 30 pytań i wykazać się praktyczną umiejętnością udzielania pomocy przedme-dycznej. Pojawiła się także nowość. - Po raz pierwszy zorganizowaliśmy sztafetę udzielania pierwszej pomocy. Elementy sportowe połączyliśmy z zadaniami praktyczny-mi – opowiada młodszy aspirant Małgorzata Hombesch z KPP w Wadowicach. Tegoroczną edycję turnieju wygrał zespół z Gimnazjum nr 2 w Wadowicach. Drugie miejsce zajęła reprezen-tacja Gimnazjum nr 2 w Andrychowie (Magdalena Mistygacz, Szymon Matusiak, Anna Brudny, Aleksandra Młodzik; opiekun: Jadwiga Malinka) a trzecie drużyna z Gimnazjum nr 1 w Andrychowie (Małgorzata Gondko, Karolina Szafrańska, Mateusz Grajny, Marcin Janicki; opiekun: Sylwia Chromik – Pieczarka). Sponsorami nagród dla najlepszych zespołów byli: firmy: „Skanska”, „Maspex”, ZPC „Skawa”, Region IPA Wadowice, Starostwo Powiatowe w Wadowicach, Delegatura Kuratorium Oświaty w Wadowicach. (as) P.S. W tym roku do turnieju przystąpiło 39 gimnazjów z terenu naszego powiatu. Jak policzyli policjanci, w poszczególnych etapach udział wzięło około 1 500 ucz-niów.

Na medalDwa zespoły z Andrychowa stanęły na podium czwartego powiatowego turnie-ju „I Ty możesz zostać ratownikiem”.

Kto o swoje zdrowie dba, pływa tak jak ja – takie hasło towarzyszyło w minionych 10 miesiącach dzie-ciom jednej z klas szkoły w Sułkowicach-Łęgu. Uczniowie klasy IIIa postanowili, że rok szkol-ny 2008/2009 poświęcą m.in. na naukę pływania. Pomysł poparli zarówno rodzice, jak i wychowawczy-ni – Aleksandra Bury – Mrzygłód. Od września, co tydzień z regularnością godną podziwu jeździli na pły-walnię do Kęt. Wszystko w ramach lekcji wychowa-nia fizycznego. W ten sposób połączyli pożyteczne z przyjemnym – zadbali o zdrowie i nieźle się bawili. A na początku czerwca pojechali nad morze na „Zieloną szkołę”, gdzie mieli okazję zdać swój pierwszy egza-min pływacki. Gratulujemy pomysłu! (as)

Zadbali o zdrowie

Page 23: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 23

rozmaitości

Biuro podróży TRICOTRAVEL i Nowiny Andrychowskiezapraszają na wakacyjny konkurs.Do wygrania elegancki zestaw walizek – w sam raz na letnie wypady!Wystarczy kupić „Nowiny Andrychowskie” w maju i czerwcu, odpowiedzieć na pytania konkursowe i wysłać je do redakcji wraz z kuponem konkursowym.

II TURA KONKURSU – PYTANIA

1) Jak się nazywa najwyższy wodospad świata i w jakim znajduje sie kraju?

2) Jak nazywa się słynna wyspa na ktorej niegdyś miłe chwile spędził wybitny polski kompozytor Fryderyk Chopin wraz z francuska pisarką George Sand?

3) Jak nazywa sie największa wyspa grecka i na jakim morzu się znajduje?

REGULAMIN WAKACYJNEGO KONKURSU ORGANIZOWANEGO PRZEZBIURO PODRÓŻY TRICOTRAVEL

WRAZ Z „NOWINAMI ANDRYCHOWSKIMI”1) Konkurs organizowany jest w miesiącach: maj – czerwiec 2009r.

2) Organizatorem konkursu i sponsorem nagród jest Biuro Podróży Tricotravel.3) W dwóch kolejnych numerach „Nowin Andrychowskich” zostaną podane pytania konkursowe. Należy

podać poprawne odpowiedzi na przynajmniej 5 z 6 umieszczonych w kolejnych numerach NA.4) Poprawne odpowiedzi należy wysłać lub przynieść osobiście na adres redakcji do dnia 18.06.2009 r wraz

z dwoma kuponami (kupon na stronie 12) wyciętymi z kolejnych numerów „Nowin Andrychowskich”.5) Wśród osób, które udzielą poprawnych odpowiedzi zostaną rozlosowane nagrody.

6) Nagrodą główną w wakacyjnym konkursie jest zestaw walizek podróżnych, zostaną również rozlosowane 2 nagrody pocieszenia.

7) Losowanie i wręczenie nagród odbędzie się 20.06.2009r. podczas festynu zorganizowanego z okazji Dni Andrychowa na Placu Mickiewicza ok. godz. 19:00.

8) Osoba, która nie będzie obecna na losowaniu, traci prawo do swojej nagrody.

SERDECZNIE ZAPRASZAMY DO WSPÓLNEJ ZABAWY !

Sławek w tym roku ukończył Gimnazjum nr 2 w Andrychowie. Tylko w tym roku zdobył trzy tytu-ły laureata konkursów przedmiotowych na szczeblu wojewódzkim (geograficznym, języka polskiego i „Wiem więcej”). Można śmiało powiedzieć, że nauka to pasja Sławka. Już w drugiej klasie zapewnił sobie tytuł laureata Małopolskiego Konkursu Geograficznego. W trzeciej klasie postanowił poprawić wynik – VI lokata w województwie to sukces osiągnięty pod okiem Renaty Żak. Drugi konkurs, z jakim w tym roku zmierzył się gimnazjalista z Andrychowa to Małopolski Konkurs Języka Polskiego. Tegoroczny temat brzmiał „Czytelnik na tropie mitu, konwencji i stereotypów”. Lektura obowiązkowa liczyła 4500 stron. Sławek okazał się bezkonkurencyjny, pokonując 192 rywali i zajmując I miejsce (ex aequo z innym uczniem) w Małopolsce. Opiekunem naukowym Sławka była Ewa Rupik. Sukcesem zakończył się również start w ko-lejnej edycji interdyscyplinarnego konkursu „Wiem więcej”. Tytuł Laureata i X miejsce w Małopolsce to efekt wielomiesięcznej pracy ucznia oraz wszech-stronnego przygotowania ze strony nauczycieli. To nie wszystko. Historyczna pasja doprowadziła Sławka do finału ogólnopolskiego konkursu histo-rycznego „Losy Żołnierza i dzieje oręża polskiego w latach 1921 – 1945. Od Traktatu Ryskiego do Konwencji Poczdamskiej”. Przez historyczne mean-dry prowadziła ucznia Anna Semik. Naukowe osiągnięcia otworzyły przed andrycho-wianinem drzwi najlepszych liceów ogólnokształcą-cych w Polsce. Sławkowi, jego rodzinie i opiekunom naukowym gratulujemy. Życzymy powodzenia oraz radosnych, wolnych od nauki wakacji. (as)

Postawi³ na naukêSławomir Mrotek – to nazwisko war-to zapamiętać. Możemy o nim bowiem usłyszeć jeszcze nieraz w bardzo mi-łych, naukowych okolicznościach.

Komenda Hufca ZHP im. Szarych Szeregów w Andrychowie zaprasza na obóz harcerski

pod namiotami w Mrzeżynie – Rogowie. I turnus 29.06.- 17.07.2009II turnus 16.07- 03.08.2009

Kontakt : Komenda Hufca ZHP, ul. Starowiejska 5, tel. 033 875 30 31, 0 609 052 957. Dyżur w każdy wtorek w godz.

17.00-18.30.

Na wakacje z ZHP

Pod koniec kwietnia przedszkolaki z Roczyn gościły w Przedszkolu nr 5 w Andrychowie, 15. maja przy-szedł czas na rewizytę. O ile pierwsze spotkanie przebiegło pod hasłem – Na sportowo, drugie miało charakter ludowy. Dzieciaki prezentowały się w tańcach i piosenkach regional-nych. Dzięki uprzejmości pań z Koła Gospodyń Wiejskich mogły spróbować swych sił przy wyrobie swojskiego masła. Był też m.in. konkurs, w którym należało się wykazać znajomością starych przedmio-tów (np. żelazka na duszę), przedszkolakom znanych jedynie z opowiadań babć i dziadków. (as)

Na ludowo

W dniu 6. maja w Zespole Szkół Samorządowych w Roczynach został zorganizowany przez nauczyciel-ki kształcenia zintegrowanego VIII Gminny Konkurs Ortograficzny. W tegorocznym konkursie 50 uczniów klas I-III ze szkół podstawowych miasta i gminy Andrychów zmaga-ło się z ortograficznymi trudnościami naszego ojczystego języka. Uczestnicy rozwiązywali zadania konkursowe w trzech kategoriach wiekowych, z których zostali wyłonie-ni „mistrzowie”: Klasa I: I miejsce – Zuzanna Tomczyk z Zespołu Szkół Samorządowych w Sułkowicach-Łęgu, II miejsce – Aleksandra Góral z ZSS w Sułkowicach-Łęgu, III miejsce – Aleksandra Ryłko z ZSS w Rzykach. Klasa II: I miejsce – Dawid Radwan z SP w Brzezince, II miejsce – Sylwia Marek z SP nr 2 w Andrychowie, Aleksandra Rupik z SP nr 4 w Andrychowie, III miejsce – Mikołaj Kołodziejczyk z ZSS w Inwałdzie.Klasa III: I miejsce – Paulina Pękala z ZSS w Roczynach, II miejsce – Karolina Sieńko z ZSS w Sułkowicach-Łęgu, III miejsce – Anna Pietrusiak z SP nr 4 w Andrychowie. Uroczyste rozdanie nagród odbyło się 8. maja. w ZSS w Roczynach podczas corocznego spotkania z teatrem. Zwycięzcy oraz uczniowie ZSS w Roczynach, obejrzeli bajkę pt. „Kot w butach”, wystawioną przez ich kolegów z tej placówki. (mp)

Z ortografi¹ na TY

Page 24: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009

z okazji dnia dziecka

24

Nasze dzieci 2009

Page 25: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 25

z okazji dnia dziecka

Page 26: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 200926

rozmaitości

Zaczęło się od konfesjonałów szafo-wych. Od lat był w kościele problem ze spowiedzią ludzi gorzej słyszących. Stąd inicjatywa, by w miejsce trady-cyjnych postawić właśnie konfesjonały

szafowe – zamykane, dobrze wyciszone i jeszcze odpowiednio wentylowane. Wykonawca, by sprostać zadaniu, oglą-dał podobne aż pod Częstochową. W efekcie początkiem kwietnia pod chó-rem stanęły dwa nowe, dostosowane do stylu świątyni, dębowe „meble”.

Od kilku lat ks. proboszcz Stanisław Czernik podejmował próby naprawienia zegara na kościelnej wieży. Nie przy-niosły one jednak oczekiwanych efek-tów. Kiedy kilka miesięcy temu stare

wskazówki zaczęły odpadać, jasne się stało, że konieczna jest wymiana czę-ści zegarowych. Sam mechanizm oka-zał się sprawny, podjęto więc decyzję o założeniu czterech nowych tarcz ze

wskazówkami. Spośród wielu propozy-cji wybrano tarcze podobne do starych i pasujące do architektury kościoła. Nowością są elementy świecące (punk-ty oznaczające godziny i wskazówki), umożliwiające korzystanie z zegara także w nocy. Podobne „świecące” zegary w najbliższej okolicy moż-na spotkać także w Targanicach i Bulowicach.

Ważnym elementem każdego koś-cioła są organy. Te andrychowskie

ustawione na po-czątku lat dwu-dziestych XX w. nie były dotąd poddawane grun-townej renowacji. W latach 50-tych dołożono nowe głosy (obecnie jest ich 22), później kilkakrotnie były strojone. Obecnie na ukończeniu jest trwający od

Wielkanocy remont organów (zdję-cie sporej warstwy kurzu, wymiana mieszków i innych zużytych elemen-tów, ich czyszczenie i konserwacja, wreszcie strojenie). W opinii fachow-ców z Zakopanego wykonujących te prace instrument jest typowy dla epoki, w której powstał a wykonany został z bardzo dobrego materiału. Goszczący w naszym kościele pod-czas koncertu Elżbiety Towarnickiej organista Marek Stefański obiecał, że chętnie zagra koncert na odnowionych andrychowskich organach.

Równolegle z tymi pracami pro-boszcz ks. S. Czernik podjął decyzję o modernizacji zakrystii kościelnej. Polega ona na wydzieleniu dwóch części – jednej dla ministrantów, a drugiej dla księży celebrujących mszę św. Prace te były konieczne wo-bec doskwierającej ciasnoty podczas przygotowań do nabożeństw. Jedna z części wyposażona już została w nowe meble. Teraz zacznie się moderniza-cja w drugiej zakrystii.

Dzieje się także coś na zewnątrz koś cioła. W ogrodzie kościelnym, obok parkingu renowacji poddawany zo-

staje grobowiec rodzinny hrabiów Bobrowskich, byłych właścicieli dóbr andrychowskich. Uszkodzenia w ce-glanej podmurówce, ubytki w pły-cie nagrobnej zostaną uzupełnione. Upiększone zostanie również bezpo-średnie otoczenie mogiły pochodzącej z połowy XIX wieku. Wszystkie pra-ce prowadzone w tym miejscu konsul-towane są ze spadkobiercami rodziny Bobrowskich.(iż)

Organy, zegary i innePierwsze wiosenne miesiące tego roku to czas kolejnych remontów w andrychowskiej parafii św. Macieja. Nie tak wielkich i spek-takularnych jak zeszłoroczna przebudowa prezbiterium i całego otoczenia kościoła, ale nie mniej potrzebnych i ciekawych.

Page 27: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 27

gospodarka

Wszystko zaczęło się od świata w miniaturze. W 2007 roku w Inwałdzie stanęły modele najsławniejszych cudów architektonicznych z całego świata. Goście parku mogli podziwiać m. in.: Colosseum, Krzywą Wieżę w Pizie, Statuę Wolności, Mur Chiński, Wieżę Eifflla, Biały Dom. Na sezon 2008 przy-gotowano kolejną atrakcję – Polskę w mi-niaturze. Jednocześnie pomyślano o posze-rzeniu oferty lunaparkowej. Właścicielom parku to nie wystarczyło. – Nie próżno-waliśmy. Na sezon 2009 przygotowaliśmy nowe piękne miniatur opery w Sidney, kompleksu Malborka i zamku w Mosznej. W tej chwili na oczach naszych turystów zaczynamy wykonywać makietę Bazyliki św. Marka wraz z Placem św. Marka z Wenecji. Podobnie jak plac św. Piotra, będzie to obiekt w skali 1:10. A więc więk-szy od pozostałych miniatur. Liczymy, że w tym roku powstanie bazylika i dzwonni-ca a w przyszłym będzie można podziwiać już cały kompleks – mówi Marek Gawęda, prezes zarządu „Parku Miniatur”. To nie

wszystko. W maju tego roku w Inwałdzie pojawiły się: kino interaktywne, egipski

pałac strachu i duży obiekt gastronomicz-ny. – Chcemy, by nasi goście mogli nie tylko pozwiedzać park i pooglądać piękne budowle, ale i spędzić czas na zabawie. I by mieli gdzie posilić się. W cenie bile-tu jest gratisowa możliwość skorzystania dla dzieci m.in. z karuzeli czy zielonego labiryntu, dla wszystkich z auto scootera, czy łodzi pirackiej. Nieraz osoby dorosłe, które normalnie nie zdecydowałyby się na takie rzeczy, siadają do samochodzików i szaleją – śmieje się M. Gawęda. Szef „Parku Miniatur” z satysfakcją przyznaje, że interes kręci się bardzo do-brze. Co roku Inwałd odwiedzają tysiące turystów. Aby to nie zmieniło się, właści-ciele pomyśleli o nowej atrakcji. Będzie nią ogromna, średniowieczna warownia. W tym przypadku o miniaturze nie może być mowy. – Ameryki nie odkrywamy. W Polsce są już takie zamki. Tyle, że my stworzymy cały kompleks - mówi Marek Gawęda. - To będzie ogromne zamczysko w skali 1:1 z wielkimi lochami i salami tortur. Obok zamku powstanie średnio-wieczna osada. Z chatami, w których

będą na przykład wyrabiane ko-szyki wiklinowe czy też robione garnki. Chcemy pokazać kawałek średniowieczne-go życia. Zależy nam, aby turysta mógł zapoznać się z osadą na p o d z a m c z u , poznać życie rzemieślników. Chcemy pokazać

obrzędowość rycerską, fragment życia załogi, która stacjonowała w takich wa-

rowniach. W wielu przypad-kach, przy ta-kich atrakcjach s a m o r z u t n i e tworzyły się bra-ctwa. Liczymy, że i u nas tak się stanie. Będziemy szukać miłośników śred-niowiecznego życia i zachęcać do współpra-cy – opowiada szef „Parku Miniatur”. Na warownię przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Według inwestorów kom-pleks powinien być gotowy do 2012 roku. – Do tego czasu atrakcji w parku nie zabraknie – zapewnia M. Gawęda. – Ale i po wybudowaniu warowni nie zamierzamy siedzieć z założonymi rę-kami. Naszym życzeniem jest to, aby klient odwiedził park raz na rok, dwa lata. Zobaczył, co nowego zapro-ponowaliśmy, co się zmieniło. Ten park to organizm żywy. Tu nigdy nie przyjdzie taki moment, że po-wiemy – dość, już nie budujemy. Gdy pojawią się wszystkie minia-tury, zaczniemy wracać do star-szych, bawić się z roślinnością – do-daje.

„Park Miniatur” to jedna z najwięk-szych atrakcji Małopolski. Nie da się ukryć, że jego popularność oznacza także problemy. – Wiemy, że generuje-my pewne kłopoty. Mamy tego świado-mość. Największy problem to korki two-rzące się zwłaszcza w weekendy. Mam nadzieję, że uda się tę sprawę załatwić – mówi M. Gawęda.

Jest opera, bêdzie zamczyskoPonad dwa lata minęły od momentu, kiedy w Inwałdzie swoje podwoje otworzył „Park Miniatur. Świata Marzeń”. Od tego czasu wiele się zmieniło. Park powiększył swój areał, przybyło atrakcji, a Inwałd stał się jednym z najbardziej rozpozna-walnych miejsc w Małopolsce. Właściciele „Świata Marzeń” nie spoczęli jednak na laurach. Kilka tygodni temu uzyskali pozwolenie na budowę średniowiecznej warowni.

AnnA SzlAgor

Page 28: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 200928

gospodarka

Złe wiadomości napłynęły ostatnio z „Andropolu”. Spółka zwalnia pra-cowników.- Niestety, jesteśmy zmuszeni do do-konania redukcji zatrudnienia. To ko-nieczność. Wszyscy widzimy, co dzieje się – nie tylko polska, ale światowa go-spodarka znajduje się w dość głębokim kryzysie. W związku z tym wszyscy są zmuszeni do oszczędzania. Także nasi klienci, co przełożyło się na ilość za-mówień składanych w „Andropolu”. Dotyczy to głównie zamówień na tka-niny zawodowe oraz zamówień od „klientów budżetowych”. W związku z cięciami w budżecie państwa prze-prowadzonymi przez rząd w resortach: obrony narodowej oraz ministerstwa spraw wewnętrznych, zmniejszono dość radykalnie wydatki na wyposa-żenie mundurowe. Dla nas to oznacza ograniczenie produkcji. Z „Andropolu” łącznie musi odejść 60 osób...- Tak. Z tym, że od razu chciałbym za-znaczyć, że spośród osób, które zostały lub zostaną zwolnione w Andrychowie, dwie przejdą na emeryturę, a około 10 skorzysta ze świadczenia przedemery-talnego. Trzeba też dodać, że na tere-nie Andrychowa łącznie z elektrocie-płownią zatrudniamy obecnie ok. 600 osób. Z tego, co wiemy, pakiet antykryzy-sowy nie ogranicza się do zwolnień.- Oczywiście. Cały czas szukamy oszczędności, staramy się ograniczać koszty produkcji. Trudno opowiadać o szczegółowych rozwiązaniach. Powiem tylko, że w chwili obecnej kończymy uruchamianie nowego urządzenia, któ-re służy do suszenia tkaniny po wykoń-czeniu. Jego zastosowanie ograniczy zużycie energii cieplnej o 15, 20 pro-cent. Ale wymiana urządzenia starego na nowe wiąże się też z tym, że do jego obsługi potrzebujemy mniej osób. Jak wygląda obecnie sytuacja finan-sowa spółki? - Liczby pokazują, że dobrze przygo-towaliśmy się do tego, co dzieje się w gospodarce. Mimo sytuacji na rynku, mimo ograniczenia naszej produkcji, firma w pierwszym kwartale tego roku odnotowała dodatni wynik finansowy. Zawdzięczamy to temu, że nasze wy-roby są na bardzo wysokim poziomie, odpowiadają oczekiwaniom klientów. Choć jednocześnie faktem jest, że wy-nik jest nieco niższy niż w pierwszym kwartale ubiegłego roku.Z perspektywy pierwszych kilku mie-sięcy – jaki to będzie rok dla spółki?- Dość trudny. Szacujemy, że sprzedaż będzie gdzieś o 10, 15 procent niższa niż w roku minionym. Mimo to liczy-my, że zamkniemy rok dodatnim wyni-kiem finansowym. W tym roku możliwe są dalsze zwol-nienia pracowników?- Wiele zależy od tego, jak będzie wy-glądała sytuacja gospodarcza na świecie i w kraju. Jeśli dojdzie do ożywienia na rynku, to być może nawet przyjmiemy

do pracy część zwolnionych niedawno osób. Z drugiej strony, jeśli kryzys będzie utrzymywał się, nie mogę wy-kluczyć, że konieczne będą zwolnienia. Z tym, że na pewno byłyby to reduk-cje minimalne. Jeżeli natomiast kryzys pogłębi się, czy np. nastąpi coś nie-spodziewanego na rynku walutowym, może okazać się, że będą konieczne zwolnienia w większym zakresie. Ale nie chciałbym gdybać... Sytuacja go-spodarcza jest bowiem bardzo dyna-miczna.Polscy producenci tkanin czy szerzej, odzieży od wielu lat wskazują kolej-nym rządom, że nie są w stanie wy-trzymać konkurencji z wyrobami z Azji. I apelują o wsparcie rodzimego przemysłu. Wydaje się, że Państwa apele nie odnoszą skutku...- Faktycznie. Zwracamy kolejnym rzą-

dom uwagę na to, że konkurencja z Dalekiego Wschodu jest po prostu nie-możliwa do pokonania. I nie chodzi tu jedynie o polskich producentów, ale w ogóle europejskich. Dwa wymagania są bowiem na zupełnie innym poziomie. Europejczyk nigdy nie zgodzi się na wa-runki pracy i zarobki, które obowiązują w Azji. Druga rzecz, która zaczyna od-grywać coraz większą rolę, to ochrona środowiska. W Europie mamy zupeł-nie inne, o wiele wyższe standardy. A koszty związane z ochroną środowiska ponoszą firmy. Już tylko z tych dwóch powodów nie możemy konkurować z wyrobami np. z Chin. Niestety, kolejne rządy nic z tym nie robią. Porozmawiajmy na koniec o miłym temacie. Spółka ostatnio ma na swo-im koncie bardzo wymierne sukcesy.- Tak, w kwietniu na targach w Szwajcarii otrzymaliśmy nagrodę za nasze nowe rozwiązania techniczne za-stosowane w tkaninach przeznaczonych dla szpitalnictwa. Z kolei w maju nasza tkanina - Neon 150 nagrodzona została medalem podczas Międzynarodowych Targów Budownictwa Drogowego „Autostrada – Polska” w Kielcach. Dziękuję za rozmowę.

Z Grzegorzem Łukawskim, prezesem spółki „Andropol” S.A. rozmawia Anna Szlagor

Widzimy, co siê dzieje Na park wodny „Kocierz” składać będą się m.in: stawy pływackie o powierzchni 1500 mkw., basenik dla dzieci, piaszczy-sta plaża z morskim piaskiem, boisko do siatkówki plażowej, dwie zjeżdżalnie, boisko do gry w „bule”. Powstanie też specjalna strefa przeznaczona do zaba-wy dla dzieci. Dodajmy, że w pobliżu aquaparku znajdują się korty teniso-we. Budowana jest także wiata plenerowa z zaple-czem gastronomicznym. – Nasz park wodny będzie chyba jedyną tego rodzaju atrakcją położoną tak wy-soko w górach. Co więcej, baseny budowane są we-dług technologii niemie-ckiej firmy Bionova, która wprowadza innowacyjne rozwiązania oczyszcza-nia wody biologicznie bez chlorowania i ozonowania. M.in. dlatego aquapark na Kocierzu będzie przyjazny dla zdrowia wszystkich gości – opowiada Tomasz Nikiel, dyrektor ds. promocji i public re-lations w ośrodku „Kocierz”. – Chcemy, aby oferta parku wodnego była atrak-cyjna zarówno dla rodzin z dziećmi, jak

i ludzi chcących aktywnie spędzać czas. To uzupełnienie innych propozycji ośrod-ka „Kocierz”. Zimą oferujemy m.in. stoki narciarskie i basen kryty z saunami i ja-cuzzi, latem aquapark, trzy otwarte korty tenisowe, boiska wielofunkcyjne. Przez cały rok czynne są: karczma, hotel, klub

K2 oraz SPA. Nie możemy też zapomnieć o szlakach turystycznych: pieszych i ro-werowych. Przypomnę, że do dyspozycji naszych gości mamy wypożyczalnię rowe-rów – podsumowuje T. Nikiel. Więcej o aquaparku napiszemy w jednym z najbliż-szych wydań „Nowin”. (as)

Jedyny taki park wodnyOśrodek Konferencyjno Wypoczynkowy „Kocierz” szykuje dla nas kolejną, wielką atrakcję. Na tegoroczne wakacje za-planowano otwarcie naturalnego i ekologicznego aquaparku.

Page 29: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 29

gospodarka

Tym razem chodzi o specjalistycz-ną tkaninę bawełnianą o właści-wościach luminescencyjnych „Neon 150”. Wyrób dostał nagrodę pod-czas majowych Międzynarodowych Targów Budownictwa Drogowego „Autostrada – Polska” w Kielcach. – Ten produkt szczególnie nadaje się do szycia ubrań dla osób pracu-jących w trudnych warunkach atmo-sferycznych, gdzie jego szczególne właściwości luminescencyjne pozwa-lają zwiększyć bezpieczeństwo pracy. Jako tkanina bawełniana ma wysokie walory użytkowe, np. pochłaniania pot i odprowadza go na zewnątrz, spełnia też wysokie parametry wy-trzymałościowe na zrywanie i roz-dzieranie. A co jest równie ważne, używając odzieży uszytej z NEONA 150, pracownicy nie muszą dodatko-wo nosić kamizelki odblaskowej, bo i tak są bardzo dobrze widoczni – ko-mentuje Grzegorz Łukawski, prezes zarządu „Andropol” S.A. Warte podkreślenia jest to, że NEON 150 to w całości polski wy-

rób. Co jest absolutną nowością - tkanina wykonana jest z czystej bawełny z wykończeniem lumi-nescencyjnym. Wysokie parame-try produktu zostały potwierdzone przyznaniem certyfikatu zgodności z normą EN 471, która do tej pory była nieosiągalna dla tkanin baweł-nianych. Dotychczas odzież taką wy-konywano z tkanin mieszankowych o przewadze włókien syntetycznych. - Nagroda dla naszej tkaniny to po-wód do dumy, ale i potwierdzenie, że firmy coraz większe znaczenie przy-kładają do bezpieczeństwa i komfor-tu pracy zatrudnionych, wyposażając pracowników w odpowiednią odzież. Uniwersalne cechy Neona 150 spra-wiają, że tkanina może być wykorzy-stywana do szycia ubrań ochronnych dla osób pracujących w budowni-ctwie, drogownictwie, gazownictwie, energetyce czy w lotnictwie – pod-kreśla Tomasz Spólnicki, odpowie-dzialny w „Andropol-u” za segment odzieży zawodowej. (opr. as)

Neon 150 nagrodzonyKolejna nagroda dla tkaniny z „Andropolu”. W ubie-głym miesiącu pisaliśmy o wyróżnieniu dla produktu z Andrychowa zdobytym na targach w Genewie. Nie minął miesiąc, a otrzymaliśmy informację o kolejnej nagrodzie dla andropolowskiej tkaniny.

Page 30: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 200930

rozmaitości

Spotkanie zorganizowano w ramach comiesięcznych „Biesiad z książką”. E. Berndsen nauczyła dzieci kilku piosenek z lat swojej młodości oraz czytała własne wier-sze ze zbiorów: „Ćwierkały raz wróble”, „Te wspaniałe dzieci małe” i „Każde dziecko jak słoneczko”. – Wizyta tak wyjątkowej osoby, jak pani Emilii dostarcza nam wielu niezapomnianych i wspaniałych chwil, przez co stajemy się bogatsi i bardziej wrażliwsi na piękno naszej „małej ojczyzny” – podkreśla Jolanta Łysoń, która razem z Izabelą Kalinowską organizuje „Biesiady z książką”. Dodajmy, że kilka dni po odwiedzinach E. Berndsen, przedszkolaki z Rzyk udały się z wizytą do Miejskiej Biblioteki Publicznej oraz drukarni „Drukpress” w Andrychowie. Dzieci nie tylko zwiedziły bibliotekę, ale także m.in. wysłuchały „Kramu z bajkami” w interpre-tacji pani Reginy Grabowskiej. W drukarni rzyczanie poznali warsztat pracy drukarzy. (opr. as)

Biesiada z poetk¹7. maja przedszkolaków i uczniów z Rzyk odwiedziła Emilia Berndsen, poetka i pisar-ka z Andrychowszczyzny.

KOŁO PTTK „Chałupa” wraz z Andrychowską Spółdzielnią Mieszkaniową zaprasza na II Rajd Rodzinny „Dbajmy o Zdrowie”, który odbędzie się 11.07.2009r (sobota) z metą w Gospodarstwie Agroturystycznym „”KUCYK MINI ZOO” w Inwałdzie. W programie rajdu trasy piesze i rowerowe.Na mecie rajdu poczęstunek (kiełbaska z grilla) oraz wiele atrakcji dla dzieci: konkursy, gry z nagrodami, wielki plac zabaw: m.in.12-metrowa zjeżdżalnia, tram-polina, dmuchany zamek.Koszt uczestnictwa w rajdzie 3 zł.Więcej informacji na stronie internetowej.Inne propozycje „Chałupy”:12.07.2009 - niedziela - TATRY WYSOKIE SŁOWACJA „SŁAWKOWSKI”9.08.2009 - niedziela - TATRY ZACHODNIE SŁOWACJA „BOBROWIEC”Bliższe informacje w każdy poniedziałek w kole w godz.18-19, tel. 602 486 833 lub na stronie interneto-wej www.pttkchalupa.pl

Cha³upa zaprasza

Kolejnym przykładem potwierdzającym ten fakt jest współpraca SGW z firmą „Formac Polonia” z Krakowa. Spółka pozy-skała pieniądze unijne na realizację działań zwią-zanych z podnoszeniem „poziomu aktywności zawodowej na obszarach wiejskich”. Nasze go-spodynie porozumiały się z „Formac Polonia”, dzięki czemu udało się pozyskać kasę na trzy szkolenia: „Pogotowie k r a w i e c k i e ” , „Bukieciarstwo” oraz „Przeds ięb iorczość”. Wszystkie zorganizowa-no w ramach projektu „Aktywizacja zawodowa kobiet po 50 roku życia z Andrychowa i okolic”. Dwa pierwsze kursy już się odbyły. W pierw-szym uczestniczyło 10 pań, w drugim 12. Żadna z nich za udział w szkoleniu oraz otrzymane na nim materiały nie zapłaciła ani złotówki. Kurs z zakresu przedsiębiorczości trwać będzie do końca

czerwca. 12 pań poznaje na nim tajniki zakłada-nia własnej, jednoosobowej firmy. Co warte podkreślenia, w szkoleniach obok członkiń SGW, uczestniczyły panie z wolnego naboru. Kursy w całości zostały sfinansowane ze środków UE. (as)

A jednak mo¿na...Nie ograniczają się do organizacji większych i mniejszych imprez czy przypomi-nania o tradycjach ludowych. Członkinie Stowarzyszenia Gospodyń Wiejskich w Andrychowie stawiają również na naukę i doskonalenie wcześniej nabytych umie-jętności. Przy okazji wykazują się dużą skutecznością w pozyskiwaniu pieniędzy z Unii Europejskiej (UE).

W swoich progach uczestników imprezy (wśród pań zasiedli m.in: sołtys Brzezinki Józef Mrzygłód oraz radny miejski Stanisław Prus) gościło Koło Gospodyń Wiejskich z Brzezinki. Spotkanie stanowiło znakomitą okazję do po-chwalenia się historią KGW oraz lokalnej spo-łeczności. Prezentację multimedialną poświęconą tym tematom przedstawiła Barbara Badowska. W części artystycznej przed gośćmi wystąpili

uczniowie szkoły w Brzezince. Nie zapomniano o zbliżającym się Dniu Matki. Mamy obecne na imprezie otrzymały kwiaty. Ale spotkanie miało także i część edukacją. Panie wysłuchały dwóch wykładów. Halina Małkowska przedstawiła referat pt. „Kim jest kobieta współ-czesna” a Tomasz Tomasiewicz mówił o tym, jak można dobrze zadbać o swoją sprawność fizyczną i psychiczną po 50 –tce. (as)

Integrowa³y siêDając radość innym - sami ją w zamian otrzymujemy – pod takim hasłem 20. maja Stowarzyszenie Gospodyń Wiejskich zorganizowało kolejne spotkanie integracyj-ne. Zaproszenie przyjęło ponad 100 pań z gmin: Andrychów, Wieprz i Osiek.

Page 31: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 31

rozmaitości

Wyróżnienie dla zespołu „We are” ze Świetlicy CKiW w Rzykach oraz nagrody i wyróżnie-nie dla uczennic Liceum Ogólnokształcącego w Andrychowie. 29. edycja Festiwalu Artystycznego Młodzieży była dla nas bardzo udana. „We are” otrzymało wyróżnienie w kategorii – taniec nowoczesny. W kategorii - poezja trzecie miejsce zajęła Natalia Kuliberda z andrychowskie-go LO za cykl wierszy „Nie mogę przypomnieć sobie jego twarzy”. Ogromny sukces odnotowały szkolne koleżanki Natalii, które prezentowały swe prace w kategorii dziennikarstwa publicystycznego. Pierwszą lokatę zdobyła Klaudia Buda za reportaż „Przecinek w zdaniu jego losu”, drugie miejsce Aleksandra Jasińska za felieton „Planeta Małp”, trzecia nagroda przypadła Justynie Tatar za repor-taż „Prawie jak roślina?”. Wyróżnienie za repor-taż „Wojna w oczach dziecka” otrzymała Oliwia Węglarz. Wszystkie laureatki z LO są podopiecz-nymi dr Katarzyny Przebindy – Niemczyk, nato-miast instruktorką tancerek z Rzyk jest Dagmara Twaróg. Organizatorem FAM był Młodzieżowy Dom Kultury im. Andrzeja Bursy w Krakowie. Laureatów imprezy poznaliśmy podczas specjalnego koncertu, który odbył się 11. maja w Teatrze Groteska. (as)

Szczêœliwy festiwal

Bardzo, ale to bardzo osobiste marzenia mają mamy. Przynajmniej te z Targanic. Taki wniosek nasunął się organizatorom happeningu „Ma mama ma marzenia”. Akcję 26. maja zorganizował Wiejski Dom Kultury w Targanicach. Wychowankowie placów-ki chodzili tego dnia po ulicach i zbierali od mam karteczki, na których zapisały one swoje życzenia. Wszystkie ankiety trafiły do specjalnego pudełka, które komisyjnie otwarto dopiero po powrocie do domu kultury. Najważniejszą informacją jest jed-nak nie to, jaką konkretnie treścią zapisały mamy karteczki, ale fakt, że dzieci obiecały ankietowa-nym paniom, iż do końca roku ich marzenia speł-nią się. Trzymamy za słowo. (as)

Marzenia mam

Zmagali się z bólem mięśni, pyłem otaczającego ich kurzu, brakiem tlenu, ale przede wszystkim walczyli z własnymi słabościami i ograniczeniami. O wyprawie dziewięciorga niepełnosprawnych osób na afrykańską górę – Kilimandżaro (wys. 5895 m n. p. m) opowia-dała jedna z jej uczestniczek – Katarzyna Rogowiec. Spotkanie zorganizowano 8. maja w Wieprzu w ramach Klubu Kulinarnego Podróżnika (KKP).Podczas imprezy mogliśmy obejrzeć zdjęcia, posłuchać historii wyprawy na Kilimandżaro oraz skosztować tamtejszej kuchni. Założyciele KKP: Katarzyna Sołtys, Jerzy Herma oraz Seweryn Gałysz nieustająco, co miesiąc organizują takie spotkania. W maju do Wieprza zaprosili wyjątko-wego gościa - Katarzynę Rogowiec – wielokrotną me-dalistkę mistrzostw świata, dwukrotną mistrzynię para-

olimpijską z Turynu w biegach narciarskich, a także zdobywczynię najwyższego szczytu Afryki. - Każdy z nas ma w życiu swoje Kilimandżaro, nasza dziewięcioo-sobowa grupa niepełnosprawnych, mimo że nie wszyscy dotarli na szczyt, jest jego zdobywcą – takimi słowami pani Kasia rozpoczęła swoją prelekcję. Niesamowite wrażenia robiły zdjęcia ludzi, którzy mimo fizycznej ułomności potrafili wspiąć się na afry-kański szczyt. Prelegentka opisywała je ze wzruszeniem w głosie, co dodawało historii większego patosu i duże-go uznania dla uczestników. Wojażerowie afrykańskich przygód mogli zaczerpnąć dodatkowych informacji, a pozostała publiczność poznać Kilimandżaro oczami pani Kasi i jej współtowarzyszy. (mp)

Dach Afryki

Pani Kasiu, skąd pomysł na Kilimandżaro?- Dowiedziałam się od znajomych o wyprawie dla niepeł-nosprawnych na Kilimandżaro. Organizatorką tego projektu była Anna Dymna – prezes fundacji „Mimo Wszystko”. Czy się zastanawiałam? Ależ skąd! Wiedziałam, że jest to moja jedyna szansa, by zobaczyć świat z dachu Afryki. Udało się, spośród wielu chętnych, znalazłam się w dziewięcioosobo-wej grupie uczestników.Uczestników w zdobywaniu „dachu Afryki” było dzie-więcioro, czy wszyscy dotarliście na sam szczyt?- Na wysokość 5895 m n. p. m. dotarli: Piotrek Pogon, Jasiu Mela, Krzysiek Gardaś, Łukasz Żelechowski i ja. Pozostałym uczestnikom nie udało się, ale i tak wszyscy je-steśmy zdobywcami. Wędrowanie na Kilimandżaro, to w naszym przypadku również przenośnia tego, co musieliśmy przeżyć podczas drogi.Jakie wydarzenie z wyprawy utkwiło Pani najmocniej w pamięci?- Hmm… Było wiele ciekawych wydarzeń. W miejscowo-ści Arusza, tuż przed samym wyjściem na Kilimandżaro, gdzie mieliśmy nocleg, postanowiłam z kolegą urządzić so-bie poranny spacer. Spotkaliśmy kobietę, która kąpała swoje dziecko, w czymś przypominającym miskę, a oprócz tego smażyła coś w rodzaju naszych oponek/chrustu. Unoszący się przyjemny zapach, zachęcił nas do spróbowania tego wyrobu. Kobieta była bardzo uprzejma. Co zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Nie zapomnę tego uczucia, gdyż miesiąc wcześniej byłam w Angoli, gdzie przechodzą-ca obok mnie kobieta na ulicy, uderzyła mnie, tylko za to, że jestem „biała”. Najtrudniejszy moment w wyprawie, to?- Dla mnie samej to już ostatnie podejście na szczyt. Było to związane może nawet nie tylko z ogromnym fizycznym zmęczeniem, ale też… (pani Kasia robi długą przerwę), bra-kowało mi po prostu rąk. Gdy miałam trzy lata, maszyna rolnicza obcięła mi obie ręce na wysokości łokcia. Z wszyst-kim sobie radzę, ale w tamtym momencie nastąpił kryzys. W plecaku niosłam termos z herbatą, której nie mogłam się na-pić. Poczułam wówczas swoją bezsilność. Byłam ogromnie zmęczona i nie mogłam sobie poradzić. W takich trudnych momentach, człowiek może się dużo o sobie dowiedzieć. Chciałam zdobyć ten szczyt, byłam bardzo blisko, a nie mia-łam odwagi poprosić o pomoc. Nie umiałam przeszkodzić drugiej osobie, która była przecież równie zmęczona, jak ja i również chciała zdobyć ten szczyt. Dlatego nie mogłam pozwolić na to, by ktoś nadkładał sobie jeszcze cierpienia, bo każdy krok był olbrzymią mordęgą, aby męczył się z wyjęciem mojego termosu z herbatą. Musiałam zwalczyć tę potrzebę. Kaśka – dasz radę, dopingowałam sama siebie w duchu, uzmysławiając sobie, że moi towarzysze też mają ciężko, a może nawet ciężej. Udało mi się wygrać ze swoją niemocą, ale przerodziło się to w taki fizycznie obrzydliwy ból. Nasuwały się wówczas myśli – skoczyć stąd i dać kres cierpieniu. To był najgorszy moment w mojej wyprawie. Potem człowiek zaczyna sobie uświadamiać, że tak napraw-dę to może wiele znieść. Ale nie chciałabym chyba przeży-

wać tego jeszcze raz (pani Kasia uśmiecha się). Co czuje człowiek, będąc już na samym szczycie?- Zdobycie samego szczytu wygląda tak, że człowiek czuje się jakby był pijany, chce się mu spać, boli go głowa i jest mu strasznie niedobrze. Jest to okropne uczucie, które tak naprawdę nie pozwala cieszyć się z samego faktu zdobycia szczytu. Dopiero, jak człowiek zaczyna już schodzić i wra-cać do codzienności, dociera do niego „wygrana”.Jak sobie pani radziła z chorobą wysokościową?- W zasadzie to nie ma reguły, kiedy ta choroba może się po-jawić. Każdy człowiek przechodzi ją inaczej. Na jednej wy-

prawie się ją ma, a na drugiej może okazać się tylko wspo-mnieniem. W moim przypadku na pewno pomogło mi moje bieganie na nartach (pani Kasia to wielokrotna medalistka mistrzostw świata i dwukrotna mistrzyni paraolimpijska z Turynu w biegach narciarskich) oraz treningi beztlenowe. Najgorszym momentem była sytuacja, gdy człowiekowi za-częło brakować powietrza. Pojawiały się ogromne bóle gło-wy, wymioty, krwotoki z nosa. Każdy z nas w inny sposób przechodził tę chorobę. Ale staraliśmy się wzajemnie wspie-rać i motywować do dalszej drogi. Konieczne były częste przerwy, by nabrać sił.Pani Małgorzata Wach napisała książkę „Każdy ma swoje Kilimandżaro. Odwaga, ból i determinacja w dro-dze na szczyt”. O czym możemy w niej przeczytać?- Jest to książka o nas, o dziewięcioosobowej grupie niepeł-nosprawnych. Gosia pisze w niej o naszych zmaganiach ze słabościami, a także o sile marzeń. Jest to historia wyjścia na Kilimandżaro, którą każdy z nas opowiedział autorce. Można ją nazwać „zlepkiem” wypowiedzi. Myślę, że warto ją przeczytać, aby dowiedzieć się więcej o afrykańskiej wy-prawie i obejrzeć naprawdę piękne zdjęcia. Polecam.Dziękuję za rozmowę.

Z Katarzyną Rogowiec rozmawia Marta Paczyńska

Wszyscy jesteœmy zdobywcami

Page 32: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 200932

NA&TRAGoście i zwycięzcy konkursów w redakcji

Nowin Andrychowskich i Twojego Radia Andrychów

Page 33: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 33

NA&TRA

Page 34: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 200934

sport

Page 35: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 35

sport

Page 36: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 200936

sport

Page 37: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 37

sport

Page 38: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 200938

sport

Kacper Kasperek, ośmioletni mieszkaniec Wadowic, trenujący w Małopolskim Klubie Karate (MKK) pod okiem ojca, Jacka Kasperka, wy-walczył III miejsce w konkurencji Kata. W konkurencji Semi-knockdown mieszkanka Andrychowa Ilona Frydel stanęła na podium, także zdobywając III miejsce. Dużym osiągnięciem jest wynik wadowiczanina Damiana Krupki – studenta Akademii Wychowania

Fizycznego w Krakowie, który wygrał Puchar Europy w kategorii knockdown – 75 kg. - Tak dobry wynik naszych zawod-ników w największym turnieju karate Oyama IFK jest efektem wielu lat cięż-kiej pracy podczas treningów i zawo-dów. Dla nas, trenerów jest to nagroda za poświęcony karatekom czas, a dla miasta Wadowic i Andrychowa wielka chluba – podkreśla J. Kasperek. (as)

Stanêli na podiumW dniach 16-17 maja w Bydgoszczy zorganizowano Puchar Europy OYAMA IFK - największy rangą turniej karate z udziałem 340 najlepszych zawodników nie tylko z Polski, ale również z: Rosji, Białorusi, Ukrainy, Kanady, Niemiec, USA, Japonii, Estonii, Francji i Belgii. W turnieju wy-startowali także karatecy z powiatu wadowickiego. I nie zawiedli nas.

W zawodach zagrało osiem zespo-łów, obok amatorów (m.in. drużyny „Maspex-u” i Komendy Powiatowej Policji) reprezentacje: III-ligowej „Skawy” Wadowice oraz sztabu szkole-niowego i zarządu niepokonanej od kilku lat w rozgrywkach siatkarskiej ekstrakla-sy drużyny PGE „Skra” Bełchatów. Najlepszą drużyną turnieju okazał się zespół KP PSP. W finale strażacy po-konali trzecioligowy skład „Skawy”. Trzon zwycięskiego zespołu stanowili zawodnicy wielokrotnie reprezentują-cy województwo małopolskie w mi-strzostwach Polski strażaków w pił-

ce siatkowej: Andrzej Gibas (kapitan reprezentacji), Jacek Żydek, Dariusz Wołek, Piotr Kusina (wszyscy z JRG Andrychów) oraz Marek Pustelnik (KP PSP Wadowice), których wspomagał Grzegorz Rokowski (JRG Wadowice). Drużynę uzupełniali inni strażacy z JRG Andrychów: Sławomir Srokosz, Leszek Strojny, Łukasz Gramatyka, Szymon Ptaszek, Paweł Panek i kierownik re-prezentacji – Jacek Kolber (KP PSP Wadowice). Turniej zorganizowało Stowarzyszenie na Rzecz Upowszechniania Kultury Fizycznej i Sportu „ALPS”. (jk)

Stra¿acy najlepsiW maju w Wadowicach rozegrano I Turniej Piłki Siatkowej o Puchar Mariusza Wlazłego. Zwycięsko ze zmagań wyszli strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej (KP PSP) w Wadowicach.

Sport w życiu Józefa odgrywa niezwykle ważna rolę. Talent i ciężka praca przełożyły się na licz-ne sukcesy. Szóstoklasista może poszczycić się kilkudziesięcioma dyplomami za zajęcie miejsc na podium. Co ciekawe, z powodze-niem uprawia bardzo różne dyscy-pliny sportowe. Dwukrotnie zdo-był tytuł najsprawniejszego ucznia w Gminnych Zawodach Szkół Podstawowych. Wielokrotnie zaj-mował czołowe miejsca w powia-towych i wojewódzkich biegach przełajowych. Doskonale radzi sobie także w grze w szachy. Gdy trzeba było, w znakomitym stylu reprezentował szkołę w zawodach lekkoatletycznych. Ale największą pasją J. Mizery jest piłka nożna. W latach 2002 - 2008 był on zawodnikiem Ludowego Klubu Sportowego „Halny” Andrychów. Od 2009 roku trenuje pod egidą „Beskidu” Andrychów. Uczeń „dwójki” dwukrotnie zyskał miano króla strzelców: w turnieju o Puchar MKS „Skawa” Wadowice (2007 rok) oraz Turnieju Piłkarskiego o Puchar Burmistrza Gminy Kęty (2007 r.). W kwietniu tego roku został powołany do reprezentacji Małopolski na zawody o

puchar im. Kazimierza Górskiego po-między drużynami lubelskiego i mało-polskiego Związku Piłki Nożnej. Jak widać, wolny czas można spę-dzać inaczej niż przed komputerem. Nam pozostaje pogratulować andry-chowianinowi dotychczasowych suk-cesów i życzyć kolejnych. Co też czy-nimy... (as)

Talent z szóstej klasyW ubiegłym miesiącu pisaliśmy o Jakubie Orkiszu – uczniu Szkoły Podstawowej nr 2 w Andrychowie, który na swoim koncie ma spore narciarskie osiągnięcia. Tym razem chcieli-byśmy parę zdań poświęcić innemu wychowankowi tej szko-ły – Józefowi Mizerze.

Gimnazjaliści z Roczyn zwyciężyli w finałach gminnych i powiatowych tegorocznej Gimnazjady Młodzieży. Pod koniec kwietnia w Chrzanowie rozegrano finał rejonowy. Roczynianie zajęli w nim drugie miejsce, ustępując jedynie gospodarzom. Skład repre-zentacji ZSS w Roczynach tworzyli: Grzegorz Misiek, Paweł Zając, Michał Rajda, Łukasz Rajda, Waldemar Szypuła, Sebastian Chmielewski, Michał Kudłacik, Michał Klęczar,

Kamil Pękala, Wojciech Zieliński. Opiekun : Damian Babiński. (as) PS. Na marginesie wspomnijmy o innych sportowych osiągnięciach uczniów szkoły w Roczynach. W gminnych zawodach w piłce ręcznej dziewcząt z klas I i II z gimnazjów (27. maja) roczynianki zajęły I miej-sce. Uczennice tej szkoły zwyciężyły także w gminnym turnieju piłki koszy-kowej dla klas I i II gimnazjalnych (19. maja).

SrebroByć może to z naszej gminy będą pochodzić następcy Karola Bieleckiego czy Marcina Lijewskiego w kadrze Polski. Spore suk-cesy w piłce ręcznej odnotowują m.in. młodzi piłkarze ręczni z Zespołu Szkół Samorządowych w Roczynach.

Page 39: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 39

przyroda

W inwałdzkim Wapienniku oprócz ciekawych ptaków i grzybów zo-baczyć można również interesujące rośliny. Jedną z nich jest cieciorka pstra, która ma bardzo okazałe i nie-zwykłe kwiaty. Cieciorka jest byliną z rodziny motylkowatych. Kwitnie w czerwcu.

Ma dosyć duże, biało-różowe kwia-ty zebrane w główki. W inwałdzkim Wapienniku rośnie na nasłonecznio-nych zboczach. Jeśli ktoś chce ją zo-baczyć, musi pójść ulicą Zagórnicką, która biegnie z Inwałdu w kierunku Zagórnika przez tak zwany „wą-wóz”. (pc)

Cieciorka

Postanowiłem powrócić do tematu fo-tografowania przyrody. Podczas majowego, długiego week-endu pokonywałem teren, głównie chodząc potokami. Kolejny raz mo-głem przekonać się, że woda może cał-kiem ładnie wyglądać, jeśli pozwolimy jej utrwalać się przez kilka sekund na jednym zdjęciu. Ale żeby można było wykonać taką fotogtrafię, trzeba mieć aparat z możliwością ręcznego usta-wiania, tak zwany „manual”. Pamiętać należy również o statywie, który do tego typu zdjęć jest niezbędny. Zwłaszcza gdy podczas naświetlania matrycy przez kilka sekund chcemy uzyskać efekt rozmazanego obrazu w miejscu gdzie woda przepływa i zacho-wać jednocześnie ostrość pozostałych elementów. Bez statywu byłoby to bar-dzo trudne.

Bardzo ciekawe są również zdjęcia nocne. Jeśli są to zdjęcia, na których będziemy chcieli przedstawić oświet-lone budynki, uliczki, wybuchające sztuczne ognie, będziemy potrzebowa-li, podobnie jak przy płynącej wodzie, ustawień ręcznych. Natomiast do zdjęć gwiazd warto zaopatrzyć się w aparat z możliwością ciągłego naświetlania. W starszych aparatach funkcja ta opisywa-na była literą „B”. Pozwala ona na na-noszenie na jedno zdjęcie tego, co wi-dać przez tyle czasu, ile sami chcemy, na przykład kilka godzin, dzięki czemu możemy utrwalić dowód na bardzo in-teresujące zjawisko – ruch Ziemi wo-kół własnej osi. Efekt ten, przedstawi nam się na zdjęciu w postaci jasnych okręgów (smug po gwiazdach) z jedną po środku – gwiazdą polarną. (pc)

Fotografia - d³ugi czas

Po raz kolejny wracam do tematu związanego z re-zerwatem przyro-dy „Madohora”. Powodem tego jest widok, który zoba-czyłem, będąc tam całkiem niedawno. Na zdjęciu, na pierwszym planie widać obszar zupeł-nie wylesiony, jak po jakiejś katastro-fie. Drugi plan to rezerwat przyrody, który jak widać cał-kiem nieźle sobie poradził. Co praw-da stare świerki uschły, ale pod nimi wyrosły piękne jodełki i kwitnie tam bujne życie. Od kilkunastu lat, a może trochę dłużej, w rejonie tym obserwowa-no stopniowe zamieranie świerków. Powodem były i są nadal najpraw-dopodobniej zmiany klimatu i obce pochodzenie sadzonek drzew. Przez

cały ten czas na terenie rezerwatu nic nie wycinano, nie wykładano również pułapek na korniki. Tuż obok odwrot-nie. Cięto chorujące drzewa, aż w końcu nie ma tam ani jednego. Rezerwaty, między innymi są po to, by można było podpatrzeć, w jaki sposób przyroda radzi sobie w trud-nych dla niej czasach. Podpatrzeć, wyciągnąć wnioski i wprowadzić w życie. (pc)

Madohora têtni ¿yciem

Urząd Miejski w Andrychowie składa serdeczne podziękowania:

Panu Witowi Ziółkowskiemu – ORLEN, Andrychów ul. Szewska 46 a

Panu Franciszkowi Bryzek - Firma Handlowa „Bryzek” Wyroby Hutnicze, Andrychów ul. Batorego 39 G

Panu Józefowi Brzazgacz – Firma Produkcyjno-Handlowa Józef Brzazgacz Andrychów ul. Beskidzka 3

Panu Jerzemu DwojakPanu Jerzemu Wojewodzic

za przekazanie gęsi - śnieżycy cesarskiej .Dzięki ich hojności w tym roku po stawie miejskim znowu będzie pływała para tych pięknych ptaków (przypominamy, że w ubiegłym sezonie jedna ze śnieżyc została zagryziona

przez drapieżnika, który grasował na stawie).

PODZIĘKOWANIA

Page 40: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 200940

temat z okładki

Po kilku minutach na miejsce wy-padku dociera pierwszy wóz ratow-niczy. O zdarzeniu zostaje poinfor-mowany burmistrz Andrychowa, który zjawia się w Inwałdzie wraz z przewodniczącym Rady Miejskiej Krzysztofem Kubieniem. O godz. 7.00 w ratuszu zbiera się sztab kryzysowy. Ostatnie posiedzenie tego gremium odbędzie się równo dobę później. O wpół do ósmej za-pada decyzja o ewakuacji ludności z zagrożonego eksplozją obsza-ru. W ciągu najbliższych godzin domy opuszcza prawie 150 osób. 23 z nich trafiają do hostelu przy Ośrodku Wspierania Rodziny w Andrychowie. Pozostałe wybiera-ją pobyt u rodziny i znajomych. Dla potrzeb ewakuacji zapew-niono transport samochodowy. Wykorzystano m.in. pojazd do przewozu niepełnosprawnych. W pogotowiu był transport me-dyczny. Zajęcia w Zespole Szkół Samorządowych w Inwałdzie zo-stają odwołane. Akcja ratownicza trwa do godz. 3.30 dnia następnego. Zmobilizowane zostają siły, ja-kich w naszej gminie nie widzia-no od czasów powodzi stulecia sprzed czterech lat. 22 samochody Państwowej Straży Pożarnej i 58 strażaków. 24 wozy Ochotniczych Straży Pożarnych działających w Krajowym Systemie Ratownictwa Gaśniczego i 121 druhów. Specjalistyczny pojazd chem – eko z Krakowa. 6 samochodów i 21 strażaków z pozostałych OSP. 15 radiowozów policyjnych. 40 funk-cjonariuszy zabezpieczających te-ren i 20 na punktach regulacji ruchu na zmianach (łącznie w czasie akcji 150 policjantów). 3 karetki pogo-towia i 9 ratowników medycznych. Straż Miejska, pracownicy OWR i OPS oraz CKiW. 20 pracowników Urzędu Miejskiego. Po dwudziestu czterech godzi-nach akcji cysterny zostają odho-lowane do Wadowic. Ewakuowani mieszkańcy w piątek nad ranem powracają do swoich domów. O godz 7.30 burmistrz Andrychowa rozwiązuje sztab kryzysowy. (fr)

O w³os od tragediiTuż przed czwartą nad ranem, w czwartek 21. maja na drodze krajowej K 52 w Inwałdzie doszło do zderzenia samochodu osobowego i zestawu samochodowego składającego się z dwóch cystern (samochód plus przyczepa), przewożącego gaz płyn-ny propan – butan w ilości ok. 32 tys. dcm3. Oba pojazdy wypadły z trasy. Jakimś cudem kierowcy wyszli z karambolu cało. Nie doszło również do eksplozji paliwa. Gdyby cysterny rozszczelniły się i nastąpił zapłon, wszystko w promieniu około 500 metrów wyparowałoby lub spłonęło.

Przyczyny wypadku ustala prokuratura. Najprawdopodobniej w wyniku uderzenia samochodu osobowe-go pękła lewa opona ciągnika i został odcię-ty dopływ paliwa do silnika. Kierowcy cięża-rówki udało się położyć cysternę z przyczepą na polu tuż za zabudowa-niami mieszkalnymi.

Strażacy cały czas sprawdzali, czy nie doszło do rozszczelnie-nia cystern i wycieku gazu.

Sztab kryzysowy zbierał się w magistracie pięć razy. O przebiegu akcji informował władze miasta dowódca działań ratowniczych Paweł Kwarciak, Komendant Powiatowy PSP w Wadowicach.

Page 41: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 41

Relacje na żywo z Inwałdu przekazywały najważniejsze stacje tele-wizyjne i radiowe.

Ewakuowano mieszkańców z 50 domów. W Ośrodku Wspierania Rodziny czekały na nich pokoje i posiłki.

Jedna czwarta wszystkich sił strażackich z całej Małopolski opero-wała w Inwałdzie przez całą dobę.

Na miejsce wypadku przybył zastępca Wojewódzkiego Komendanta PSP, Piotr Konar (drugi od lewej).

Strażakom nie udało się wypompować całego paliwa z cystern. Już po północy zdecydowano o wyciągnięciu ciężarówki po tym samym śladzie, po którym stoczyła się z jezdni. Był to najbardziej niebez-pieczny moment całej akcji.

Specjalny ciągnik sprowadzony z Krakowa odholował cy-sternę do bazy w Wadowicach.

Członkowie sztabu kryzysowego uczestniczyli w akcji do samego końca.

Jan Pietras, Burmistrz Andrychowa: W imieniu władz samorządowych Gminy Andrychów serdecznie dzię-kuję wszystkim osobom zaangażowanym w akcję ratowniczą w Inwałdzie. Dzięki Waszemu profesjo-nalizmowi, wyjątkowej zdolności oceny ryzyka oraz sprawności ten nieszczęśliwy wypadek nie przerodził się w katastrofę o trudnych do oszacowania skutkach. Dziękuję.

temat z okładki

Page 42: gazeta_czerwiec2009

policja, sąd, prokuratura

NR 5 (222), MAJ 200942

Andrychowianie są w szoku. 22. maja w na-szym mieście doszło do nienotowanej od lat tragedii. Nieustalony dotąd sprawca zamor-dował mieszkańca ulicy Tkackiej. Dramat roze-grał się w okolicy rzeki Wieprzówki. Plotek, które zrodzi-ły się po odnalezieniu zmasakrowanego ciała 40-letniego andrycho-wianina jest multum. Za to potwierdzonych faktów niewiele. Ani policja ani pro-kuratura nie chcą bowiem rozmawiać o zbrodni. Na pewno wiadomo jedynie tyle, że do tragedii doszło w piątkowy wieczór, 22. maja, gdy mężczyzna wyszedł z domu do sklepu. Szedł skrótem, ścieżką wydeptaną wzdłuż Wieprzówki. Do sklepu nie dotarł. Po drodze został zaatakowany. Zabójca dźgnął ofiarę ostrym narzędziem (najprawdopodobniej nożem) aż 11 razy. Po tym, jak odnaleziono ciało 40-latka, policja zatrzymała pewną osobę „do sprawdzenia”. Szybko została ona jednak wypuszczona. Zamordowany mężczyzna osierocił dwie córeczki. Jak mówią jego znajomi, był spokojnym człowiekiem. Pracował w „Ogniochronie”. (tem)

Szok po zbrodni

Pi³eœ, nie jedŸKilka tygodni temu mieszkaniec Witkowic (gmina Kęty) mknął swoim oplem astrą przez Andrychów. Nie byłoby w tym nic zdrożnego, gdyby nie fakt, że 25-letni kierowca miał ponad dwa promile alkoholu we krwi. Prokurator wniósł do sądu o skazanie mężczyzny na karę: grzywny w wysoko-ści 2 000 złotych; świadczenie pieniężne w wysokości 500 zł; zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres dwóch lat; publikację wyroku poprzez wywie-szenie go na tablicy ogłoszeniowej Sądu Rejonowego w Wadowicach przez 14 dni. Prokurator chce też, aby 25-latek poniósł koszty postępowania sądowego. To nie jedyne dochodzenie prowadzone w ostatnim czasie przez prokuratu-rę przeciwko pijanym kierowcom. Przed sądem stanęli m.in.: 47–letni miesz-kaniec Rzyk, którego policjanci zatrzymali w Sułkowicach oraz 42-latek z Gierałtowiczek, „złapany” w swojej wiosce. Dla drugiego z mężczyzn jazda po pijanemu będzie miała podwójnie przykre konsekwencje. Prokurator chce bo-wiem, aby sąd zakazał mu prowadzenia pojazdów mechanicznych przez dwa lata. Tymczasem mieszkaniec Gierałtowiczek zatrudniony jest w firmie przewozowej. (tem)

Po trzy zarzutyNie potrafili zapanować nad swoją złością, to staną przed sądem. Mowa o dwóch młodych mieszkańcach naszego miasta. 21 i 24-latek odpowiedzą za pobicie, grożenie śmiercią i zniszczenie drzwi do domu pewnego mężczyzny. Prokurator napastnikom postawił po trzy zarzuty. Najcięższy dotyczy spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za to prze-stępstwo grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.(tem)

Oszuka³ bankPewien 26-letni mieszkaniec Rzyk postanowił oszukać bank. Teraz ma poważne kłopoty. 10. marca tego roku rzyczanin udał się do oddziału PKO BP w Andrychowie. Złożył wniosek o udzieleniu pożyczki w wysokości 1 500 zł. Posłużył się przy tym fałszywym oświadczeniem, w którym napisał, że jest zatrudniony w jednej z andrychowskich firm. Kłamstwo szybko wyszło na jaw. Podczas przesłuchania rzyczanin przyznał się do popełnienie przestępstwa. Potwierdził, że złożył fałszy-we oświadczenie. Jak mówił, postąpił niezgodnie z prawem, gdyż wiedział, że nie będąc nigdzie zatrudnionym, nie otrzyma pożyczki. Mężczyzna oświadczył jednocześnie, że zamierzał regulować raty, ponieważ pracuje dorywczo. Oskarżony wniósł o wydanie wyroku bez przeprowadzania rozprawy sądowej. Prokurator zgodził się na to rozwiązanie. Zwrócił się do sądu o wymierzenie 26-latkowi kary sześciu miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawie-szeniem wykonania kary na okres dwóch lat. (tem)

Do przykrego zdarzenia doszło w Inwałdzie w cza-sie wypadku z udziałem wv golfa i cysterny prze-wożącej 32 tysiące litrów gazu (21. maja). W wyniku zderzenia samochodów obrażenia odniósł kierowca auta oso-bowego. Gdy mężczyzna poczuł się lepiej, stwier-dził, że w jego rzeczach brakuje 5 500 złotych, które miał przy sobie. Policjanci wyjaśniają, jak doszło do zaginięcia pieniędzy. Nie chcą jednak zdradzać szczegółów dochodzenia. (tem)

Na domiar z³ego

Silne wiatry przechodzą-ce w maju nad południem Polski nie oszczędziły także naszej gminy. Najgorsza w skutkach była chyba wichura z piątku, 22. maja. W Andrychowie, na ulicy 1 Maja odłamany frag-ment kasztanowca upadł na chodnik i jezdnię. W andrychowskim parku, naprzeciw piwiarni zła-mał się okazały konar drzewa. Strażacy interweniowali także m.in. w Roczynach, gdzie odłamana po-łowa kasztanowca upadła obok budynku mieszkalnego oraz w Sułkowicach-Łęgu, gdzie musieli usuwać nadłamane fragmenty drzewa zwisające nad drogą. (as)

Powia³o, powali³o

W całym kraju trwa kampania społeczna „Dzieciństwo bez przemocy”Więcej na stronie internetowej: www.dziecinstwobezprzemocy.pl.

Page 43: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009 43

ogłoszenia

Materiały opracowano na podstawie informacji z KPP w Wadowicach, KP oraz JRG w Andrychowie.

2 maja W Andrychowie, na ulicy Włókniarzy motocykl wpadł w poślizg i wypadł z drogi. Rannego kierowcę opatrzyło pogotowie ratunkowe. W mieszkaniu przy ul. 1 Maja w Andrychowie wybuchł pożar. Zniszczeniu uległa kuchenka gazowa, szafka oraz stół.4 maja W Głębowicach paliła się stodoła w dużym gospodarstwie rolnym. Zniszczeniu uległ cały budynek, około 200 okrągłych bali siana i 50 słomy a także przyczepa rolnicza. 5 maja W Roczynach zapaliła się sterta drewna, trocin i torfu. 6 maja W nocy nieznany sprawca włamał się do kiosku „Ruchu” w Andrychowie. Złodziej zabrał pieniądze (370 złotych) oraz papierosy różnych marek. Ogólna suma strat wyniosła 4 000 zł.8 maja Policjanci zatrzymali w Andrychowie trzech młodych mężczyzn (w wieku 19 – 20 lat), którzy mieli przy sobie narkotyki – meta amfetaminę. Z samochodu złodziej ukradł radioodtwarzacz. Do zdarzenia doszło w Andrychowie. Straty wyniosły 400 zł. W Roczynach nieznany sprawca skradł rower górski wart 2 700 zł. 10 maja W Sułkowicach-Bolęcinie renault megane zjechał z jezdni, po czym zawisł na przydrożnej barierze ochronnej nad stromą skarpą. Nikt nie doznał obrażeń.11 maja W busie, na trasie Andrychów – Wadowice złodziej skradł jednemu z pasażerów portfel, w którym były: pieniądze, dowód osobisty, książeczka wojskowa, legitymacja studencka, karta kredytowa oraz karta bankomatowa.12 maja W Andrychowie policjanci zatrzymali na gorącym uczynku dwóch mężczyzn w wieku 35 i 36 lat, którzy bijąc po całym ciele doprowadzili mieszkańca naszego miasta do stanu bezbronności. Ofierze próbowali ukraść 850 euro. Sprawców napadu osadzono w Policyjnej Izbie Zatrzymań w andrychowskim Komisariacie Policji (KP). W Inwałdzie, na przejeździe kolejowym przy ul. Zagórnickiej audi zderzyło się z pociągiem relacji Bielsko-Biała - Kraków. Kobieta kierująca samochodem wraz z córką zdążyły opuścić pojazd przed kolizją.15 maja Ujawniono włamania do dwóch domków letniskowych w Rzykach. Z pierwszej posesji nieznani sprawcy zabrali artykuły spożywcze, z drugiej alkohol.

16 maja Nad ranem funkcjonariusze KP w Andrychowie zatrzymali dwóch nietrzeźwych mężczyzn w wieku 18 i 35 lat oraz nieletniego w wieku 16 lat, którzy zaatakowali 25-latka. Napastnicy pobili mężczyznę a następnie zabrali mu telefon komórkowy i 130 zł. W Inwałdzie złodzieje z baku samochodu ciężarowego ukradli 80 litrów oleju napędowego. Ponadto wybijając szyby czołowe i reflektory dokonali uszkodzenia innego auta. Straty oszacowano na 3 880 zł. W Andrychowie mężczyzna i kobieta ukradli torebkę pozostawioną w samochodzie na siedzeniu. Ofiara przestępstwa straciła m.in. 2 000 zł oraz dowód osobisty. 17 maja W Targanicach Górnych zapalił się opel astra. Wypaleniu uległa komora silnika. Zdarzenie miało miejsce w pobliżu Przełęczy Kocierskiej.18 maja W Andrychowie nieznany sprawca dokonał porysowania karoserii samochodu vw golf. Straty oszacowano na 1 000 zł.21 maja Złodziej włamał się do fiata cc. Z auta ukradł radioodtwarzacz. Do zdarzenia doszło w Andrychowie. W Andrychowie złodziej ukradł fiata 170 koloru zielonego. Samochód wart był 1 500 zł. W Inwałdzie na drodze krajowej doszło do zderzenia vw golfa z samochodem ciężarowym. W cysternach znajdujących się na ciężarówce oraz przyczepie przewożone było około 32 tys. litrów LPG. Po zderzeniu obydwa samochody zjechały z drogi na pola uprawne. Autocysterna oraz przyczepa przewróciły się na bok (więcej o tym wypadku piszemy wewnątrz numeru). 24 maja Strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej interweniowali w Andrychowie. Tym razem przyszło im uwolnić kota „uwięzionego” w ogrodzeniu prywatnej posesji. Zwierzak miał złamane dwie kończyny.28 maja W Inwałdzie na drodze krajowej zderzyły się: nissan micra z fiatem 126p. We Frydrychowicach z piwnicy domu złodziej ukradł przewody elektryczne o wartości 500 zł. 31 maja W Targanicach policjanci zatrzymali trzech mężczyzn w wieku od 24 do 28 lat, którzy brali udział w pobiciu mężczyzny. Sprawcy osadzeni zostali w Policyjnej Izbie Zatrzymań. Policja odnalazła także sprawców pobicia, do którego doszło w Wieprzu.

Zbliża się okres wakacyjnych wyjazdów, m.in. w poszukiwaniu pracy za granicami kraju. W związku z powyższym przedstawiamy podstawowe in-formacje na temat zagrożeń, związanych z handlem ludźmi oraz sposobem im zapobiegania.

Formy handlu ludźmi: - handel ludźmi w celu wykorzystania ich w przemyśle erotycznym, handel ludźmi w celu zmuszania do pracy, handel ludźmi w celu zawarcia małżeń-stwa, handel ludźmi w celu zmuszania do żebractwa, handel ludźmi w celu pobrania organów, handel dziećmi.

Policja radzi - zanim podejmiesz decyzję o wyjeździe za granicę, należy pamiętać o następujących zasadach: - dopełnij wszelkich formalności /sprawdź ważność swojego paszportu - je-śli wyjeżdżasz na jego podstawie i ewentualnych pozwoleń, zgromadź inne konieczne do podjęcia pracy dokumenty np. zaświadczenia potwierdzające kwalifikacje zawodowe/ - ubezpiecz się /od następstw nieszczęśliwych wypadków i ewentualnych kosztów leczenia/- sprawdź, czy pośrednik oferujący Ci pracę działa legalnie, tzn. czy jest zarejestrowany w Krajowym Rejestrze Agencji Zatrudnienia i posiada od-powiedni certyfikat - upewnij się, czy twój pracodawca istnieje! Dowiedz się o nim jak najwię-cej. Poproś o adres, numer telefonu, skontaktuj sie z nim- dowiedz się, na co możesz liczyć ze strony pośrednika w razie kłopotów w pracy. Poproś o zobowiązanie na piśmie- dokładnie czytaj wszystkie dokumenty, które pokazuje ci pośrednik, zwłaszcza te, które masz podpisać. Jeśli czegoś nie rozumiesz - pytaj!- jeśli dajesz pośrednikowi pieniądze, zawsze domagaj się pokwitowania!- zrób kserokopię dokumentów, które ze sobą zabierasz /paszportu, dowodu osobistego, wiz, pozwolenia na pracę, umowy o pracę i zostaw bliskim/. Dołącz do dokumentów aktualną fotografię - zostaw też adres, pod którym będziesz przebywać za granicą, numer tele-fonu, imię i nazwisko pracodawcy oraz nazwiska i adresy osób, z którymi wyjeżdżasz. Informuj bliskich o zmianach adresu i miejsca pracy- ustal częstotliwość kontaktów telefonicznych z bliskimi. Ustal hasło, któ-rym się posłużysz w przypadku ewentualnych kłopotów i niemożności po-wiedzenia o tym wprost przez telefon np. przekaż pozdrowienia dla kogoś, kto nie istnieje

Po podjęciu decyzji o wyjeździe koniecznie zabierz ze sobą: 1. Adres i numer telefonu najbliższego polskiego konsulatu w kraju, do którego jedziesz2. Słownik lub rozmówki - jeśli nie masz pewności, czy dasz sobie radę z miejscowym językiem3.Numer telefonu POLAND DIRECT kraju, do którego jedziesz. Za mini-malną opłatą lub za darmo możesz wówczas zatelefonować do Polski - tylko na numer telefonu stacjonarnego - o ile osoba, do której dzwonisz zgodzi się zapłacić za rozmowę4. Numer telefonu organizacji pomagającej kobietom, migrantom czy oso-bom poszkodowanym w wyniku przestępstwa5. Europejską Kartę Ubezpieczenia Zdrowotnego, która jest potwierdze-niem ubezpieczenia w NFZ i jest uznawana w krajach Unii Europejskiej 6. Telefon komórkowy z aktywnym roamingiem 7. Pieniądze /albo kartę kredytową lub czek/ - tzw. zapas na “czarną godzi-nę” aby mieć środki na powrót do Polski Uważaj na:- wyjątkowo atrakcyjne oferty biur pośrednictwa pracy, biur podróży czy agencji matrymonialnych- propozycje pracy w charakterze kelnerki, sekretarki, modelki, tancerki, pielęgniarki, opiekunki itp. - osoby wzbudzające szczególne zaufanie i zapewniające natychmiastową pomoc w wyjeździe- strony internetowe, ogłoszenia i reklamy dotyczące „superokazji” związa-nych z atrakcyjną, dobrze płatną i nie wymagającą kwalifikacji pracą.

Wybrane przydatne strony internetowe: www.pomoc.rpo.gov.pl (strona internetowa Rzecznika Praw Obywatelskich)www.strada.org.pl (fundacja La Strada)www.fdn.pl (fundacja Dzieci Niczyje)www.zaginieni.pl (ITAKA – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych)www.handelludzmi.uw.edu.pl

POLICJA PRZESTRZEGA

Page 44: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009

rozmaitości

44

Burmistrz Andrychowa ogłasza III-ci publiczny przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż nieru-chomości położonych w Andrychowie Przedmiotem przetargu są nieruchomości objęte księgą wieczystą nr KW 4.766 Sądu Rejono-wego w Wadowicach, stanowiące własność Gminy Andrychów, położone w Andrychowie przy ul. Żwirki i Wigury oznaczone nr działek 1506/59 o pow. 21m2, 1506/60 o pow. 21m2, 1506/65 o pow. 21m2. Działki są niezabudowane i przeznaczone pod budowę trzech (3) murowanych garaży zgrupowanych w kompleksie (działki te usytuowane są zewnętrznie – zgodnie z załączonym fragmentem mapy). Kompleks przewiduje budowę 12 garaży, 9 działek przeznaczonych pod ich budowę sprzedano w pierwszym przetargu. Dojazd do garaży odbywał się będzie istniejącą w terenie drogą publiczną biegnącą po gruntach gminnych. Do działek nr 1506/59, 1506/60 i 1506/65 ustalona zostanie służebność przejazdu i przechodu po działce gminnej nr 1506/78. W dziale I i III księgi wieczystej 4.766 wpisane są służebności gruntowe nie obciążające zbywanych nieruchomości. Przetarg (licytacja) odbędzie się w dniu 20 lipca 2009r. godz. 1000 w budynku Urzędu Miejskiego w Andrychowie Rynek 15, I piętro, pok. nr 112. Pierwszy przetarg odbył się w dniu 18 marca 2009r., a drugi w dniu 6 maja 2009r. Cena wywoławcza do przetargu wynosi dla każdej z działek – 3.800,00 zł (trzy tysiące osiemset złotych) + 22 % podatku Vat. Wylicytowana cena sprzedaży winna być wpłacona przez Nabywcę nie później niż w dniu zawarcia umowy notarialnej, której koszty ponosi Nabywca. Wysokość wadium wynosi 400,00 zł (czterysta złotych). W przetargu mogą brać udział osoby fizyczne i prawne, które wpłacą wadium w formie pieniądza w kasie tut. Urzędu lub na rachunek bankowy Urzędu Miejskiego w Andrychowie nr 82 8110 0000 2001 0000 1225 0002, w taki sposób, aby najpóźniej w dniu 15 lipca 2009r. wadium znajdowało się na rachunku bankowym. Chęć nabycia więcej niż jednej działki wymaga dokonania wpłaty określonej liczby wadiów. O wysokości postą-pienia decydują uczestnicy przetargu z tym, że postąpienie nie może wynosić mniej niż 1% ceny wywoławczej z zaokrągleniem w górę do pełnych dziesiątek złotych. Zgodnie z miejscowym planem ogólnym zagospodarowania przestrzennego dla fragmentu Gminy Andrychów - os. Żwirki i Wigury, zatwierdzonym Uchwałą Nr XLVIII-453-02 Rady Miejskiej w Andrychowie z dnia 24.04.2002r. (opubl. w Dz.Urz. Woj. Małopolskiego Nr 108, poz.1677) w/w działki znajdują się w jednostce ozn. symbolem: 3 G,ZI - „garaże i zieleń izolacyjna”. Treść planu na stronie : www.um.andrychow.pl. Nabywcy wyłonieni w przetargu będą działać wspólnie z osobami, które wygrały I-szy prze-targ tj. z właścicielami sąsiednich działek nr 1506/54, 1506/55, 1506/56, 1506/57, 1506/58,

1506/61, 1506/62, 1506/63 i 1506/64 celem uzyskania wspólnego pozwolenia na budowę, realizacji kompleksu garaży i pozwolenia na użytkowanie. Budowę prowadzić będą pod nadzorem jednego kierownika. Na własny koszt wykonają niwelację terenu, utwardzenie dróg, odprowadzenie wód deszczowych z połaci dachowych, placów manewrowych i dróg dojazdowych do miejskiej kana-lizacji deszczowej. Własnym kosztem doprowadzą energię elektryczną oraz urządzą zieleń wokół kompleksu garaży. Wywiozą nadmiar ziemi z wykopów na inny własny teren lub po uzgodnieniu z tut. Urzędem na wskazane miejsce. Nabywcy zobowiązani są do zachowania jednolitej kolory-styki obiektu oraz utrzymywania w należytym stanie garaży i terenu przyległego, który pozostaje własnością Gminy. Przed otwarciem przetargu jego uczestnik winien przedłożyć komisji przetargowej dowód wpłaty wadium oraz dowód tożsamości. W przypadku, gdy uczestnikiem przetargu jest osoba prawna, osoba uprawniona do reprezentowania uczestnika powinna przedłożyć oryginał aktualnego wypisu z Krajowego Rejestru Sądowego. Jeżeli uczestnik reprezentowany jest przez pełnomocnika należy przedłożyć oryginał pełnomocnictwa. W przypadku konieczności rozgraniczenia lub wznowienia granic działek koszty prac geodezyjnych pokrywać będzie Nabywca. Sprzedaż nieruchomości odbędzie się zgodnie ze stanem ewidencyjnym i hipotecznym. Cudzoziemcy (w rozumieniu ustawy z dnia 24 marca 1920 roku o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców – Dz.U. z 2004r. Nr 167, poz. 1758 z późn. zm.) w przypadku wygrania przetargu zobowiązani są przed zawarciem umowy notarialnej uzyskać zgodę Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na nabycie nieruchomości w przypadkach, gdy zgoda ta jest wymagana. Osobie, która wygra przetarg wadium zalicza się na poczet ceny nabycia nieruchomości, a po-zostałym osobom zwraca się niezwłocznie po zamknięciu przetargu, jednak nie później niż przed upływem 3 dni od dnia odwołania lub zamknięcia przetargu. Wadium ulega przepadkowi w razie uchylenia się uczestnika, który przetarg wygrał, od podpisania umowy notarialnej. Szczegółowe informacje odnośnie zbywanej nieruchomości można uzyskać w Referacie Gospo-darki Nieruchomościami Urzędu Miejskiego w Andrychowie, Rynek 15 (I piętro, pok. 112 lub 114) od poniedziałku do piątku w godz. od 8-mej do 15-tej lub telefonicznie pod nr 033-842-99-55, 033-842-99-57. Treść ogłoszenia dostępna na stronie internetowej www.um.andrychow.pl. Burmistrz Andrychowa zastrzega sobie prawo odwołania przetargu z ważnych powodów.

PrzetargTak! Renciści i emeryci ukarani są, którzy jeżdżą na Kocierz, by dla zdrowia wśród lasów zaczerpnąć świeżego i czystego powietrza (...). A począwszy od miesiąca lipca to ci emeryci zbierają jagody pod stokiem Roczynka i Kiczora oraz grzyby nieskażone ołowiem z samochodów. Rozmawiałem z kierowcą, dlaczego zawieszono przejazdy autobusami MZK na Kocierz. Mówił, że silniki zużywają się jadąc pod górę Kocierz oraz występuje „prze-pał” paliwa a jeżdżą emeryci, którzy płacą tylko połowę biletu i taki kurs nie przyno-si dochodu dyrekcji. Wiemy, że autobusy i silniki produkowane są przez człowieka by służyły człowiekowi a tym bardziej emerytowi z 800 – 1000 złotową emeryturą, aby mógł cieszyć się jesienią życia (...) My emeryci nalegamy i prosimy, by kurs na Kocierz został przywrócony trzy razy dziennie: rano, w południe i wieczorem od nastania okresu letniego. Dlatego prosimy redakcję „Nowin Andrychowskich”, by do-pomogła w przywróceniu kursu na Kocierz. Mieszkaniec Andrychowa (dane

osobowe do wiadomości redakcji)

Uprzejmie informuję, że od 1 stycznia 2009 roku za zgodą Burmistrza Andrychowa oraz pozostałych Wspólników (chodzi o Gminy Kęty i Porąbka – przypis red.) zosta-ły zawieszone 4 linie autobusowe: linia nr 16 do Brzezinki, linia nr 23 do Sułkowic Środkowych, linia nr 24 do Sułkowic Dzielca oraz linia nr 25 na Przełęcz Kocierską. Od wielu lat linie te mimo dopłat z Gminy Andrychów były nierentowne. Na części z nich przewóz osób przejęli prywatni przewoźnicy. Jeżeli tak się nie stało na linii nr 25, to oznacza, że jest ona wyjątkowo nierentowna. W pełni rozumiejąc argumenty podnoszone przez autora listu mogę, jedynie stwier-dzić, że MZK Sp. z o.o. w Kętach jest gotowa w każdej chwili wznowić kursy na Przełęcz Kocierską, o ile tylko znajdzie się ktoś, kto do tej linii dopłaci.

Z poważaniem, Jacek Stwora, Prezes Zarządu MZK

List do redakcji

Mieszkaniec Andrychowa: Jestem z ulicy Starowiejskiej. Zainteresowałem się leżącym na osiedlu dużym składem płyt eternitowych, które leżą za stolarnią koło pobliskich garaży (zdjęcie zrobiono w połowie maja). Proszę o zajęcie się tą sprawą, ponieważ widzę, że dzieci i młodzież prze-chodzą tamtędy. Niekiedy dzieci bawią się obok tego składu, nie wiedząc zapewne, że eternit jest szkodliwy. Przedtem obok były dwa garaże, które zasłaniały ten widok, ale zostały one usunięte. Ewa Rohde-Trojan, kierownik Wydziału Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Urzędu Miejskiego w Andrychowie: Dziękujemy Czytelnikowi za interwen-cję. Straż Miejska w Andrychowie przeprowadziła kontrolę opisanego terenu, w wyniku której stwierdzono, że „składowisko” eternitu znajduje się na posesji prywatnej – jej właściciele zostali zobowiązani do właściwego zabezpieczenia leżącego odpadu i złożenia do Urzędu Miejskiego wniosku o jego nieodpłatny od-biór. Podczas tegorocznej akcji usuwania odpadów zawierających azbest, odpad ten zostanie wywieziony na składowisko odpadów niebezpiecznych.

Interwencja

W rocznicę śmierci poety 1. maja 2009 roku minęła pierwsza rocznica śmierci Włodzimierza Lisa, poety rodem z Baranowa Sandomierskiego, który przez kilka-naście lat mieszkał w Andrychowie. Tu założył rodzinę, tutaj także rozpoczął swą przygodę z poezją. Zadebiutował wierszami w roku 1977, podczas III edycji organizowanego do dzisiaj w Andrychowie „Konkursu na wiersz o tematyce dowolnej”. Od tamtego czasu nie zerwał już przygody z poezją. Włodzimierz Lis należał do andrychow-skiej grupy twórców „My” oraz koła Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury. Brał udział w konkursach poetyckich i zdobywał nagrody. Nawet wówczas, gdy wyjechał do rodzinnej miejscowości, zawsze przysyłał do Andrychowa swoje liryki. Drukowane one były wielokrotnie w prasie ogólnopolskiej i lokalnej. Włodzimierz Lis zmarł w 65. roku życia w Przemyślu, gdzie mieszkał przez ostatnie lata. Andrychowska poetka Emilia Berndsen tak podsumowała jego poe-zję: „Twórczość Włodzimierza Lisa była dojrzałym i świadomym bun-tem wobec braku jednoznacznych kanonów moralnych oraz etycz-nych i protestem przeciw słowom fałszywych proroków. Nie był to jed-nak akt rezygnacji, ale poszukiwanie nadziei i racji bytu w sobie”.(iż)

Page 45: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009

ogłoszenia

45

mgr Barbara Surzyn PSYCHOLOG, codziennie w godzinach 8.00 - 16.00, PIERWSZY KONTAKT codziennie w godz. 8.00 - 11.00 mgr Iwona Piecha GABINET FIZYKALNEGO WSPOMAGANIA ZDROWIA, poniedziałek - piątek w godzinach 8.00 - 15.00Mariusz Dubanowicz KONSULTANT DS. PRZEMOCY W RODZINIE, poniedziałek w godz. 12.00 - 15.00instruktor terapii uzależnień Mariusz Dubanowicz KONSULTACJE INDYWIDUALNE DLA OSÓB UZALEŻNIONYCH I CZŁONKÓW ICH RODZIN, wtorek w godzinach 9.00 - 12.00, czwartek w godzinach 15.00 - 18.00 mgr Renata Maciejczyk KONSULTACJE W ZAKRESIE ZWIĄZKÓW wtorek w godzinach 16.00 - 18.00mgr Małgorzata Pasternak KONSULTACJE W ZAKRESIE UŻYWANIA ŚRODKÓW ODURZAJĄCYCH. Termin po wcześniejszym uzgodnieniu telefonicznym (033) 875 24 29 mgr Agnieszka Wójcik PORADY PRAWNE środa w godzinach 16.00 - 20.00 Zdzisław Pytel SEKRETARZ GMINNEJ KOMISJI ROZWIĄZYWANIA PROBLEMÓW ALKOHOLOWYCH, poniedziałek i środa w godzinach 8.00 - 11.00 czwartek w godzinach 16.00 - 18.00Hostel dla osób w sytuacji kryzysowej czynny całodobowo - telefon: 0 660940767 lub 033 875 87 25Porady również udzielane są telefonicznie pod numerem: (033) 875 47 05 w godzinach pracy konsultantów.

ZESPÓŁ KONSULTANTÓW I TERAPEUTÓW OŚRODKA WSPIERANIA RODZINY W ANDRYCHOWIE, ul.

Metalowców 10, tel. 033 875 24 29

Zagubiono legitymację studencką na nazwisko Karolina Komar. Uczciwego znalazcę proszę o

kontakt pod numerem 503 346 587

W dniach 2-5 lipca 2009 r. będziemy przyjmować w Andrychowie delegację z miasta partnerskiego Isny im Allgäu (Niemcy).Partnerstwo z Isny trwa już 10 lat i w tym czasie zawiązało się wiele przyjaźni. Chętnych, którzy chcieliby gościć osoby z nasze-go miasta partnerskiego w swoich domach, prosimy o kontakt z Wydziałem Rozwoju, Promocji i Współpracy z Zagranicą Urzędu Miejskiego w Andrychowie, ul. Rynek 27, 34-120 Andrychów, tel.: +48 33 842 99 36.

Przyjazd gości z Isny im Allgäu!

Burmistrz Andrychowa informuje, że na tablicy ogłoszeń w siedzibie Urzędu Miejskiego w Andrychowie - Rynek 15, I piętro - podane zostały do publicznej wiadomości na okres od dnia 5 czerwca 2009r. do dnia 26 czerwca 2009r. nastę-pujące Zarządzenia:- Nr 1228/09 z dnia 22 maja 2009r. w sprawie: oddania w dzierżawę na czas nieoznaczony w drodze bezprzetargowej nieruchomości stanowiącej własność Gminy Andrychów, ozn. w ewidencji gruntów nr działki 1664/175 położonej w Andrychowie przy ul. Tęczowej i sporządzenia wykazu nieruchomości;- Nr 1243/09 z dnia 2 czerwca 2009r. w sprawie: przeznaczenia do sprzedaży w drodze bezprzetargowej mieszkania nr 16 położonego w budynku przy ul. Olszyny 27 na rzecz jego najemcy wraz z oddaniem w wieczyste użytkowanie ułamkowej części gruntu pod blokiem i sporządzenia wykazu nieruchomości; Treść Zarządzeń na stronie internetowej: www.um.andrychow.pl

Ogłoszenie

Bezpieczny podpis elektroniczny – ostatnie chwile na decyzję Już blisko 900 tys. polskich firm posługuje się bezpiecznym podpisem elektro-nicznym. Liczba ta z miesiąca na miesiąc rośnie o kilkadziesiąt tysięcy. Zakład Ubez-pieczeń Społecznych przypomina, że od 21 lipca br. bezpieczny podpis będzie jedyną uznawaną formą potwierdzania przesyłek elektronicznych w korespondencji z ZUS. 21 lipca 2009 r. wygaśnie ważność wszystkich niekwalifikowanych certyfikatów elektronicznych, którymi dotychczas można opatrywać przesyłaną do Zakładu Ubez-pieczeń Społecznych dokumentację rozliczeniową. Certyfikaty wystawiane za pośred-nictwem Punktów Rejestracji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych oraz związane z nimi klucze publiczne i prywatne zostaną zastąpione przez bezpieczny podpis elektroniczny weryfikowany za pomocą ważnego certyfikatu kwalifikowanego. Warto przypomnieć, że do korzystania z elektronicznej formy przekazu dokumentów ubezpieczeniowych do ZUS zobowiązani się wszyscy przedsiębiorcy zgłaszający do ubezpieczeń powyżej pięciu osób. Popularność bezpiecznego podpisu elektronicznego stale rośnie. Od początku 2009 r. liczba przedsiębiorców posługujących się tego typu podpisem wzrosła o blisko 300 tys. i obecnie posługuje się nim już 841 tys. firm. Tylko w maju płatnicy przekazali do ZUS ponad 1,6 mln przesyłek opatrzonych bezpiecznym podpisem elektronicznym. Podpis elektroniczny to nie tylko możliwość przesyłania dokumentów ubezpiecze-niowych i ich korekt przy pomocy programu „Płatnik”. To także szeroka gama innych usług elektronicznych oferowanych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Podpis elektroniczny to nie tylko możliwość przesyłania dokumentów ubezpie-czeniowych i ich korekt przy pomocy programu „Płatnik”. To także szeroka gama innych usług elektronicznych oferowanych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Dzięki niemu można m.in. złożyć elektroniczny wniosek o wydanie zaświadczenia o niezaleganiu w opłacaniu składek w Elektronicznym Urzędzie Podawczym (http://eup.zus.pl). Zaletą bezpiecznego podpisu jest jego indywidualność i przypisanie do konkretnej osoby. Podpis jest niemożliwy do podrobienia i daje możliwość pełnej weryfikacji osoby, która go złożyła. Więcej informacji na temat bezpiecznego podpisu elektronicznego wraz z adresami centrów certyfikacyjnych można znaleźć na stronie internetowej ZUS pod adresem: www.zus.pl/bezpiecznypodpis

ZUS informuje

Page 46: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 200946

rozrywka

KONKURSW maju pytanie konkursowe brzmi: Jaka nowa atrakcja zostanie urucho-miona w Ośrodku Kocierz podczas wakacji? Odpowiedzi prosimy nadsyłać na adres redakcji do 3. lipca. Wśród osób, które nadeślą prawid-łowe odpowiedzi (wraz z kuponem konkursowym), wylosujemy nagrodę: zaproszenie na kolację na Kocierz.Za rozwiązanie konkursu z numeru kwietniowego nagrodę otrzymuje Monika Konieczny z Andrychowa z Andrychowa. Zwycięzcy gratulujemy.

Krzyżówka dla najmłodszych

Nagrodę - słodki upominek - ufundował supermarket Intermarche

Litery z pogrubionych pól czytane pionowo od góry utworzą hasło, którym jest imię tytuło-wego bohatera telewi-zyjnej bajki programu MINI MINI. Rozwiązania prosimy przesyłać na adres redakcji do dnia 03.07.2009r. Rozwią-zanie z numeru majo-wego: DOBRANOCKA. Nagrodę wygrał Sewerynek Świadek z Wadowic. Gratulujemy!

1-Mały niedźwiadek2-Poznawane w zerówce3-Herb Warszawy4-Obraca się, gdy wieje5-Jeden ze Smerfów6-Miejsce do przebierania ubrań7-Słodzi napoje8-Przybysz z obcej planety9-Na boisku szkolnym10-pieluszka maluszka

Poziomo: A-2/ chaos, galimatias, A-10/ sceniczny partner Zenona Laskowika, B-6/ z tej tkaniny słynęło AZPB, C-1/ opłata należna morskiemu przewoźnikowi, C-10/ wojskowe polecenie, D-6/ szczęśliwe w kartach, fatalne w pończosze, E-1/ wynik niemożliwy w siatkówce, E-10/ monumentalne wejście do budynku, brama, F-5/ rozpoznanie terenu, G-2/ kawior, H-11/ grupa nacisku wywierająca wpływ w polityce, J-1/ pokaz mody , K-11/ twierdzenie do udowodnienia, L-7/ przyrząd do usuwania kory, M-1/ średniowieczna złota moneta, M-11/ krewny po mieczu, N-6/ siali go górale, O-1/ zarys kształtu, postaci lub budowli, O-10/ PO lub PiS, P-6/ konwikt, internat, R-1/ dziecięca z życzeniami dla mamy lub babci, R-10/ czyni cuda;Pionowo: 1-B/ zwierzęca zgraja, 1-H/ ozdobny krzew z rodziny różowatych , 2-M / prawosławne malowidło, 3-E/ Robert - gotuje na ekranie, 4-A/ broń ośmiornicy, 4-M/ gra na deskach, 5-E/ szalbierz, mistyfikator, 6-A/ marszałek, prezydent byłej Jugosławii, 6-M/ „becik” kangura, 8-A/ ślad po ranie, 8-L/ kończy życie, 10-A/ górna powierzchnia wyrobiska,10-N/ łączy metale, 11-E/ pani od wzroku, 12-A/ ozdobny krzew z żółtymi kwiatami, 12-M/ szef Klubu Pod Basztą, 13-E/ prze-starzale korkociąg, 14-A/ nie do zdarcia, 15-E/ gatunek literacki, 15-L/ Miejska lub Marszałkowska;

Oprac. JEM

Litery z następujących pól utworzą rozwiązanie krzyżówki, które należy przesłać na adres redakcji: D-7, K-13, H-3, D-1, R-10, B-6, J-2, O-1, E-12, I-3, C-15, A-10, L-1, F-9, B-7, H-15, P-7, O-3, C-8, G-3, R-14, A-6, M-11, H-1, K-12, A-11, L-9, N-8, B-12, H-1, P-10, R-5, E-10, O-2, J-3, L-10, A-14, K-11, E-12, F-5, D-12. Wśród osób, które prawidłowe rozwiązanie krzyżówki nadeślą, przy-niosą do redakcji NA w terminie do 3. lipca 2009r., zostanie rozlosowana nagroda - komplet pościeli ufundowany przez AZPB “Andropol” S.A. Rozwiązaniem krzyżówki z numeru majowego było hasło : PIĘKNE CZASY RODZĄ RÓŻE SŁABE ZAŚ PRZYNOSZĄ BURZE . Nagrodę wylosowała Władysława Matyszkowicz z Andrychowa. Gratulujemy!

Page 47: gazeta_czerwiec2009

NR 6 (223), CZERWIEC 2009

reklama

47

Page 48: gazeta_czerwiec2009

2 NR 6 (223), CZERWIEC 2009