dzikie bieszczady - przewodnik

132
DZIKIE BIESZCZADY DLA KAŻDEGO Jacek Szarek Grzegorz Sitko CARPATHIA PRO DZIKIE BIESZCZADY PRZEWODNIK

Upload: kawanalawie

Post on 27-Dec-2015

59 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: Dzikie Bieszczady - przewodnik

DZIKIE BIESZCZADYDLA KAŻDEGO

Jacek Szarek Grzegorz Sitko

CARPATHIAPRO

DZ

IKIE

BIE

SZ

CZ

AD

YD

LAKAŻD

EGO

JacekSzarek

Grzegorz

Sitko

PRZEWODNIK

PR

ZEW

OD

NIK

Polskie Bieszczady to góry zbyt małe,aby można w nich odkryć miejsca, w którychjeszcze nikt nie był i których nikt nie opisał.

Ale jednocześnie za duże, aby je poznać w ciągujednego czy nawet kilku dni. A tego dzisiajdomagają się turyści. Żeby pomóc im orazwłaścicielom schronisk, pensjonatów czy

gospodarstw, w których się zatrzymali, autorzydokonali selekcji informacji o najciekawszych

miejscach, zjawiskach i historiach.Wybór jest subiektywny, poparty doświadczeniem

w przedstawianiu bieszczadzkich atrakcjii promowaniu tych gór.

ISBN 978-83-925973-8-4

Page 2: Dzikie Bieszczady - przewodnik
Page 3: Dzikie Bieszczady - przewodnik

DZIKIE BIESZCZADYDLA KAŻDEGO

CARPATHIAPRO

Jacek Szarek Grzegorz Sitko

Wydano w ramach projektu „Œladami derkacza – przygotowanie transgranicznej oferty turystycznej”finansowanego z Programu Sąsiedztwa Polska – Białoruś – Ukraina INTERREG III A/TACIS CBC 2004–2006

ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oraz budżetu państwa.

PRZEWODNIK

Page 4: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Przewodnik powsta³ przy wspó³pracyFranciszka Adamczyka, Zbigniewa Wiatraka

ZdjęciaJacek Szarek

orazCezary Æwikowski, Ryszard Ha³gas, Dariusz £ysikowski,

Marcin Scelina, Grzegorz Sitko, Krzysztof Staszewski,Zbigniew Wiatrak

Redakcja techniczna

Sk³ad, ³amanie, DTPKORAW Dorota Kocz¹b

KorektaSabina Gajos

DrukGrafmar

© CopyrightStowarzyszenie na Rzecz Rozwoju i Promocji Podkarpacia

„Pro Carpathia”

Wydanie pierwsze

Wydawca

Krzysztof Staszewski

Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju i Promocji Podkarpacia„Pro Carpathia”

35-074 Rzeszów, ul. Ga³êzowskiego 6/319tel./fax (17) 852-85-26

www.procarpathia.pl www.karpaty-turystyka.ple-mail: [email protected]

ISBN 978-83-925973-8-4

Page 5: Dzikie Bieszczady - przewodnik

SPIS TREŚCI

FENOMENBIESZCZADÓW

WIDOKIZJAWISKAMISTERIAPRZYRODY

ZAGINIONE„CYWILIZACJE”

CIUCHCIEDROGIZAPORY

KARPACKIEPUSZCZEPOŁONINYDOLINY

NA TROPIE

SKAŁYOSTAŃCEWODOSPADY

TURYSTYKANA TERENACHCHRONIONYCH

MIEJSCACIEKAWEI POLECANE

9

19

31

43

51

73

87

97

105

Page 6: Dzikie Bieszczady - przewodnik

„Bieszczady to najdziksze z polskich gór”. Tego typu określeniepojawia się w prawie każdej publikacji o tej części Karpat. Dzikośćmożna oczywiście pojmować na różne sposoby. Dla niektórychwystarczająco dziko jest w centrum Cisnej i na zatłoczonym szlakuwiodącym na Połoninę Wetlińską lub Tarnicę. Inni szukają miejsc, gdzieludzka stopa nie stanęła.

Dzikie Bieszczady oczywiście istnieją, bo nadal mamy wielkąpuszczę, która zachowała naturalny charakter, pełną niedźwiedzi,wilków czy żubrów. Nieodwracalnie skończył się jednak czas pio-nierskich wypraw i spartańskich warunków życia. Z wycieczek w dzikiemiejsca wracamy do cywilizacji z telefonami komórkowymi, internetemi czynnymi do późnych godzin sklepami.

Page 7: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Polskie Bieszczady to góry zbyt małe, aby można w nich odkryćmiejsca, w których jeszcze nikt nie był i których nikt nie opisał. Alejednocześnie za duże, aby je poznać w ciągu jednego czy nawet kilkudni. A tego dzisiaj domagają się turyści. Żeby pomóc im oraz właści-cielom schronisk, pensjonatów czy gospodarstw, w których się zatrzy-mali, dokonaliśmy selekcji informacji o najciekawszych miejscach,zjawiskach i historiach. Wybór jest subiektywny poparty naszymdoświadczeniem w przedstawianiu bieszczadzkich atrakcji i promo-waniu tych gór.

Opisujemy i pokazujemy miejsca znane, które naszym zdaniem sąnajbardziej ciekawe i reprezentatywne dla Bieszczadów. Staramy siêjednak proponować nieco inne niż zazwyczaj spojrzenie na okoliceczęsto odwiedzane. Przedstawiamy szerzej atrakcje, które w dotych-czas pubilikowanych wydawnictwach były pomijane, wspominane jed-nym zdaniem lub wcale nie były opisywane.

Duży nacisk kładziemy nie tylko na to, co zwiedzać, ale także kiedyzwiedzać. Prawie każdy turysta ma aparat fotograficzny lub kamerę,więc chętnie dowie się, kiedy dane miejsca odwiedzić, żeby je z suk-cesem uwiecznić. Z tego przewodnika sporo można się także dowie-dzieć o niezwykłych spektaklach, jakie przygotowuje nam bieszczadzkaprzyroda, takich jak np. inwersja.

W tym przewodniku promujemy taki sposób zwiedzania Biesz-czadów, który nie szkodzi środowisku. Musimy pamiętać, aby odwiedza-jąc dzikie miejsca i podpatrując przyrodę nie zakłócać jej ładu i nienaruszać rządzących nią praw.

Autorzy

Page 8: Dzikie Bieszczady - przewodnik
Page 9: Dzikie Bieszczady - przewodnik
Page 10: Dzikie Bieszczady - przewodnik
Page 11: Dzikie Bieszczady - przewodnik

W Polsce mamy tylko jedne góryo tak niezwykłej przyrodzie

i historii jak Bieszczady.Ich bogactwo to przede wszystkimkarpacka puszcza pełna zwierzyny,

rozciągające sięnad górną granicą lasu – połoniny,

a także kraina dolin – niezwykły fenomenprzyrodniczy powsta³y jako wynik

tragicznych wydarzeñ historycznychpo II wojnie œwiatowej.

FENOMENBIESZCZADÓW

Page 12: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Bieszczady to jedyne miejsce w Polsce, gdziewystępują połoniny – charakterystyczne dlaKarpat Wschodnich otwarte przestrzenie roz-ciągające się od górnej granicy lasu po szczyty.To niezwykle cenne przyrodniczo tereny z ro-ślinnością wschodniokarpacką, alpejską i sub-alpejską.

Połoniny

Bieszczady to obszar, na którym pomimo wie-lowiekowej działalności człowieka, zachowałysię największe w Polsce obszary lasów uzna-wanych za naturalne. W miejscach trudno do-stępnych spotykamy nawet fragmenty puszczykarpackiej o charakterze pierwotnym.

„Pierwotna” puszcza karpacka

W ca³ej Polsce nie ma tak licznie ¿yj¹cych nawolnoœci drapieżnych ssaków jak w Bieszcza-dach. Żyją tu niedźwiedzie, wilki, rysie i żbiki.Występuje też wiele ptaków drapieżnych, w tymorły przednie i orliki krzykliwe. W puszczy mo¿-na również spotkać stada wielkich roślinożer-ców: żubrów i jeleni.

Ostoja wielkich drapieżców

wybrane wydarzeniaz najnowszej historiiBieszczadów

KALENDARIUM

1872–1884

1890–1895

1900–1904

1907

1914 –– 1915

1918

Budowa linii kolejowej Prze-myśl – Zagórz – Łupków orazZagórz – Krosno – Stróże

Budowa pierwszego odcinkakolejki wąskotorowej Łupków– Majdan k. Cisnej

Budowa kolejki wąskotorowejna odcinku Sokoliki Górskie –Stuposiany – Ustrzyki Górne(funkcjonowa³a do po³owy lattrzydziestych)

Zejście ogromnego osuwiskaze stoków Chryszczatej, w wy-niku którego powstały Jezior-ka Duszatyńskie

Ciężkie walki rosyjsko-austriac-kie podczas I wojny światowej(toczyły się m.in. w paœmiepołonin, w okolicach KiñczykaBukowskiego i Rozsypañcado dziœ widoczne s¹ okopy)

Powstanie tzw. „Republiki ko-mańczańskiej” i walki polsko-ukraińskie zakończone w 1919roku przyłączeniem Bieszcza-dów do odrodzonej Rzeczy-pospolitej

Jesień

wiosna

10

BIESZCZADZKIE

Page 13: Dzikie Bieszczady - przewodnik

OSOBLIWOŚCI

Nigdzie indziej w Karpatach Wschodnich i Za-chodnich nie ma podobnego jak w Bieszcza-dach układu pięter roślinności. Wyróżniamy trzypiętra: pogórza, regla dolnego i połonin. Nie matu natomiast regla górnego i kosodrzewiny.Górn¹ granicê lasu tworz¹ „krzywulcowe” –czyli kar³owate – buczyny.

Niespotykany układ pięter roślinności

Po wysiedleniu ludności przyroda objęła wewładanie doliny po dawnych wsiach. Nastąpiłniespotykany dot¹dj na tak wielką skalę proceswtórnej sukcesji. Powstał fenomen przyrodni-czo-kulturowy zwany „krainą dolin”, czyli dzikichdziś terenów, na których odnajdujemy śladydziałalności człowieka.

Kraina dolin

1921–1923

1928–1929

1942

1943

1944–1946

1947

1951

Rozpoczęcie budowy zaporyi elektrowni wodnej w Mycz-kowcach (wykonanie częścizapory i sztolni)

Wymarznięcie ogromnych po-łaci naturalnych lasów buko-wo-jod³owych. Temperaturaprzez długi okres w nocy spa-dała poniżej minus 40 stopni

Masowe mordy Żydów doko-nane przez hitlerowców

Pierwsze mordy dokonaneprzez Ukraińców na ludnościpolskiej

Przesiedlenia rdzennej rusiń-skiej ludności Bieszczadówdo ZSRR (początkowo dobro-wolne, później przymusowe)

Œmierć gen. K. Świerczew-skiego i Akcja „Wisła” – cał-kowite wysiedlenie ludnościrusińskiej na ziemie zachod-niej i północnej Polski

Przyłączenie do Polski tere-nów położonych pomiędzyUstrzykami Dolnymi a Luto-wiskami i przesiedlenie ludno-ści w ramach tzw. akcji „H-T”

Zima

KALENDARIUM

11

Page 14: Dzikie Bieszczady - przewodnik

BIESZCZADZKIE

Zapora w Solinie jest największym tego typuobiektem w kraju (wysokość 82 metry, długość664 metry). Zalew ma największą pojem-ność ze wszystkich polskich sztucznych jezior(474 mln m , powierzchnia 2 200 ha). Ciekawo-stką jest fakt, że elektrownia wodna w Soliniedziała na zasadzie szczytowo-pompowej.

3

Największa zapora wodna

Jest nim bieszczadzki szczyt Opołonek o wy-sokości 1028 metrów. Położony jest poza szla-kami turystycznymi w paśmie granicznym nie-daleko Sianek i źródła Sanu. Sam szczyt jestmało atrakcyjny, porośnięty gęstym lasem, bezpunktów widokowych.

Najdalej na południe wysuniętypunkt Polski

W Pszczelinach w gminie Lutowiska rośnie naj-grubsza jodła w polskich lasach. Ma 517 cmobwodu w pierśnicy, tj. na wysokości 130 cmod ziemi. Do tego niezwykłego drzewa prowa-dzi ścieżka przyrodniczo-dydaktyczna „Jodła”.W bieszczadzkich lasach jest sporo podobnychpomnikowych okazów.

Najgrubsza jodła

1951

1956–1960

1959–1962

1960–1968

1962

1963

1963

1973

1975

Przybycie w rejon Krościenkaosadników greckich (opuściliGrecję po upadku komuni-stycznego powstania)

Budowa zapory i hydroelek-trowni w Myczkowcach

Powstanie kombinatu drzew-nego w Rzepedzi

Budowa zapory i hydroelek-trowni w Solinie

Zakończenie budowy dużejobwodnicy bieszczadzkiej

SprowadzenieżubrówwBiesz-czady

Powsta³y Państwowe Przed-siębiorstwa Rolne, w którychpracowali więźniowie

Powstanie BieszczadzkiegoParku Narodowego o powie-rzchni 5582,02 ha (obecnie29 200 ha)

Przejęcie doliny górnego Sanuprzez Urząd Rady Ministrów,stworzenie zamkniętego oś-rodka myśliwskiego (działałdo 1981 r.)

KALENDARIUM

12

Page 15: Dzikie Bieszczady - przewodnik

NAJ...

Bieszczadzki Park Narodowy o powierzchni29 200 hektarów jest największym górskim par-kiem narodowym w Polsce. Jest także uznawa-ny za jeden z najcenniejszych obszarów chro-nionych w Europie i stanowi centralną częśćMiędzynarodowego Rezerwatu Biosfery „Kar-paty Wschodnie”.

Największy górski park narodowy

Lutowiska to najrzadziej zaludniona gminaw Polsce (średnio 5 osób na kilometr kw.). Jestteż jedną z największych i najbardziej na połud-nie wysunietą polską gminą. Większość jejobszaru zajmują tereny chronione. W gminieLutowiska wznoszą się najwyższe szczyty pol-skich Bieszczadów.

Najrzadziej zaludniona gmina

1977

2000

Otwarcie kombinatu drzew-nego w Ustjanowej

Wielki pożar po³onin na sto-kach Rozsypañca

1980

1981

1982

1991

1997

1999

2006

Osunięcie siê zbocza Połomyi powstanie Jeziorka Szma-ragdowego (w ciągu kilkuna-stu lat zamuliło się i zanikło)

Podpisanie porozumień postrajkach chłopskich w Ustrzy-kach Dolnych

Przejęcie większości państwo-wych gospodarstw rolnychprzez „Igloopol” (bankructwokombinatu w 1990 r.)

Utworzenie ZachowawczejHodowli Konia Huculskiegow Wołosatem

Wznowienie kursów pasażer-skich bieszczadzkiej kolejkileśnejpokilkuletnim przestoju

Włączenie do parku narodo-wego terenów w dolinie górne-go Sanu (kompleks Tarnawa)

Pożar i unicestwienie zabyt-kowej cerkwi w Komańczy

KALENDARIUM

13

Page 16: Dzikie Bieszczady - przewodnik

W powojennej Polsce Bieszczady tokraina owiana legendą. Przez dziesię-ciolecia ukształtował się mit Bieszcza-dów jako polskiego Dzikiego Zachodu.Tu wśród bezkresnych połonin i w dzi-kich lasach można było znaleźć ciszę,romantyzm i prawdziwą męską przy-godę. W obecnych granicach Polskimamy tylko część Bieszczadów. Sto-

jąc na Przełęczy Bukowskiej, Rozsy-pańcu czy Haliczu możemy zobaczyćpołoniny wznoszące się na Zakarpa-ciu, pasma ukraińskich BieszczadówWschodnich ze Starostyn¹ i Pikujem,a przy dobrej widoczności nawet da-lekie Gorgany. W powojennej Polsceten skrawek gór obdarzono miłościądo całych Karpat Wschodnich.

TCHNIENIEKarpat WschodnichBieszczady to niewielka, ale piękna namiastka KarpatWschodnich. Te góry trzeba wymienić na pierwszymmiejscu wśród osobliwości przyrodniczo-kulturowychodróżniających Podkarpacie od reszty kraju.

(JSz)Pikuj – widok z Po³oniny Wetliñskiej

14

Po³onina Bukowska

Page 17: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Przed II wojną œwiatow¹ najbardziej atrakcyjne tereny dzi-siejszych polskich Bieszczadów nie wzbudzały większegozainteresowania turystów. Na górskie trasy wyruszano

w położone wówczas w granicach Rzeczpospolitej Gorgany czyCzarnohorę. Do tak znanych obecnie bieszczadzkich miejscowości,jak Wetlina wczasowicze praktycznie nie zaglądali. Letniska rozwijałysię przede wszystkim wzdłuż przecinających Karpaty linii kolejowych.Na interesującym nas terenie bazy turystyczne istniały w SokolikachGórskich i Siankach położonych przy trasie ze Lwowa na Zakarpacie.Stąd urządzano wycieczki na Halicz czy Tarnicę.

Zgodnie z przyjêtym w polskiej naucepodziałem, wyznaczonym przez prof.Jerzego Kondrackiego, Bieszczadyciągną się od Przełêczy Łupkowskiej,odzielającej je od Beskidu Niskiego,należ¹cego już do Karpat Zachodnich,aż po dolinę Świcy i Przełęcz Wysz-kowską na Ukranie. W Polsce wzno-szą się Bieszczady Zachodnie, które

od wschodnich dzieli Przełęcz Użocka.Słowackie Bukovskie Vrchy (Bukow-skie Wierchy – Góry Bukowskie) topołudniowa część Bieszczadów Za-chodnich. Północną granicę polskichBieszczadów naukowcy najczęściej pro-wadzą pó³nocnymi stokami Chryszcza-tej i Korbani i dalej na wschód wzdłużbiegu Sanu.

??

Michalowce

Humenne

Użhorod

Dolina

Stryj

Sanok

LeskoUstrzyki Dln.

Sambor

Drohobycz

BIESZCZADY ZACHODNIE

BIESZCZADYW

SCHODNIE

BUKOWSKIEWIERCHY

)(PrzełęczUżocka

)(

PrzełęczŁupkowska

Podział Bieszczadów

W ujęciu turystycznym Bieszczady określane s¹ znacznie szerzej. O ileza zachodnią granicę także przyjmuje się Przełêcz Łupkowską oraz biegOsławy i Osławicy, to pó³nocna ustaliła siê a¿ na obniżeniu, którymwiedzie szlak komunikacyjny Ustrzyki Dolne – Lesko. Turystom trudnosobie wyobrazić, że poza Bieszczadami leżą Otryt, Zalew Soliński czy teżLutowiska. My także w tej publikacji będziemy okreœlać Bieszczadyw pojęciu szerokim.

Bieszczady wznoszą się na terenie trzech państw:Polski, Ukrainy i Słowacji (w tym ostatnim kraju jakoBukowskie Wierchy).

??

15

Page 18: Dzikie Bieszczady - przewodnik

BIESZCZADYpod specjalną ochroną

Bieszczadzki Park Narodowy to jeden z najważniej-szych terenów chronionych w Europie. Stanowi cen-tralny element Międzynarodowego Rezerwatu Biosfery„Karpaty Wschodnie”.

Dla turystów dociekliwych, pragną-cych odkrywać tajemnice bieszczadz-kiej przyrody i historii, można polecićistniejące na terenie Parku ścieżkiprzyrodniczo-historyczne.Powstało już kilkanaście takich tras,w większości biegnących w pobliżuznakowanych szlaków turystycznych.Ścieżki i ich atrakcje zostały szcze-

gółowo opisane w małych przewod-nikach, które można nabyć w punk-tach kasowych Parku.Ze względu na porę kwitnienia więk-szości opisanych roślin oraz aktyw-ność ptaków i innych zwierząt, zdecy-dowanie najlepszymi miesiącami doaktywnego korzystania ze ścieżek są:kwiecieñ,maj i czerwiec.

16

Bieszczadzki Park Narodowy po dłu-gich staraniach utworzono w 1973 r.Początkowo miał powierzchnię za-ledwie 5582,02 hektara, obejmującmasywy Tarnicy i Halicza oraz odosob-nione pasmo Połoniny Caryńskiej. Kil-kakrotnie powiększany (w latach 1989,1991, 1996 i 1999) dzisiaj zajmuje29 200 ha. Jest największym górskimparkiem narodowym w Polsce, a za-

razem trzecim co do wielkości w kraju.W 1998 r. park został wyróżniony„Dyplomem Europejskim” przyznanymprzez Radę Europy w uznaniu zaochronę wyjątkowo cennych zasobówprzyrodniczych. Od 2002 r. Biesz-czadzki Park Narodowy, jako jedynyw Polsce, należy do elitarnej siecieuropejskich obszarów dzikiej przy-rody PAN Parks.

Œcie¿ka przyrodniczo-historyczna„Orlik krzykliwy” wiod¹caz Wo³osatego na Tarnicê

Page 19: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Park Krajobrazowy

Doliny SanuCiśniańsko-Wetliński

Park Krajobrazowy

Humenné

Sanok

Ustrzyki Dln.

Sambir

Bieszczadzki Park Narodowy

Narodowy Park Połonin

Narodowy Park Użański

Park Krajobrazowy

Nadsański

POLSKA

UKRAINA

SŁOWACJA

Aby chronić bogactwa przyrodnicze i kulturowe na styku Polski, Ukrainyi Słowacji utworzono trzy parki narodowe oraz Międzynarodowy RezerwatBiosfery „Karpaty Wschodnie”. Centralną częścią rezerwatu biosfery jestBieszczadzki Park Narodowy. Przylegaj¹ do niego: Park Krajobrazowy DolinySanu i Ciśniańsko-Wetliński Park Krajobrazowy. Bieszczadzki Park Naro-dowy na południu graniczy ze słowackim parkiem narodowym „Połoniny”i ukraińskim Użańskim Parkiem Narodowym, a od wschodu z także położonymna Ukrainie Nadsańskim Parkiem Krajobrazowym. Powstanie Międzynaro-dowego Rezerwatu Biosfery „Karpaty Wschodnie” pomogło w nawiązaniuwspółpracy pomiędzy przyrodnikami i samorządami z trzech państw. Dziêkitemu lepiej można koordynować ochronę przyrody i rozwój turystyki w całychBieszczadach. Naukowcy i samorządowcy dążą do tego, aby w przyszłościturyści mogli poruszać się bez ograniczeń szlakami wytyczonymi po całymrezerwacie biosfery, a więc po polskich i ukraińskich Bieszczadach orazsłowackich Bukowskich Wierchach.

Miêdzynarodowy Rezerwat Biosfery „Karpaty Wschodnie”

17

NATURA 2000

Najwyższe partie Bieszczadów wrazz parkiem narodowym po wejściuPolski do Unii Europejskiej włączonodo sieci Natura 2000. Celem utwo-rzenia tej ekologicznej sieci jestochrona różnorodności biologicznejna terytorium krajów członkowskich.Bieszczady objęto tzw. dyrektywąsiedliskową oraz ptasią, na łącznymobszarze przeszło 1100 km . W prak-tyce oznacza to, że szczególnie istot-

ne jest zachowanie naturalnych lasówliściastych i mieszanych oraz terenówotwartych, w tym połonin. Stanowiąone schronienie i miejsce rozrodu dlazagrożonych wyginięciem gatunków,m.in. orlika krzykliwego, derkacza,dzięcioła białogrzbietego i trójpalcza-stego.Ponadto cały tzw. obszar naturowyzostał uznany za jedną z najwarto-ściowszych w Europie ostoi faunypuszczańskiej, ze wszystkimi dużymidrapieżnymi ptakami i ssakami.

2

Page 20: Dzikie Bieszczady - przewodnik
Page 21: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Wyjeżdżając w Bieszczadytrzeba mieć świadomość, że te góry uzależniają.

Jeżeli ktoś raz zobaczył pełnię kolorówbieszczadzkiej jesieni, albo był na połoninie

podczas inwersji, kiedy szczyty wystająponad morze chmur, musi tu wracać.

Medycyna, goprowcy oraz właściciele schronisk,pensjonatów i gospodarstw agroturystycznych

notują wiele przypadków beznadziejnych.Nieuleczalna miłość do tego skrawka Karpat każe

ludziom gonić setki kilometrów, by zobaczyćniesamowite widoki i uczestniczyć w misteriach,

jakie stwarza tutejsza przyroda.Warto dołączyć do uzależnionych.

WIDOKIZJAWISKA

MISTERIA PRZYRODY

Page 22: Dzikie Bieszczady - przewodnik

PANORAMYaż dech zapiera!

W góry jeździmy przede wszystkim po to, żeby zo-baczyć niezwykłe widoki. A Bieszczady dostarczająich mnóstwo. Trzeba tylko wiedzieć, kiedy przyjechaći gdzie się wybrać.

Pan

ora

ma

zo

kolic

torf

ow

iska

wT

arn

awie

na

zach

ód

Pan

ora

ma

zp

ola

ny

nad

Str

zeb

ow

iska

mi n

aw

sch

ód

Smer

ek12

22m

Prze

³.O

r³ow

icza

1075

m Wie

œSm

erek

Roh

1255

m Osa

dzki

Wie

rch

1253

m

Schr

onis

kona

Po³.

Wet

liñsk

iej

1228

m

Po³.

Cary

ñska

1297

m

Pasm

oTa

rnic

yi H

alic

za Wy¿

niañ

ski

Wie

rch

913

m

Ma³

aR

awka

1267

m

Wie

lka

Raw

ka13

04m

Wo³

owy

Gar

b12

48m

Hal

icz

1333

mKo

paBu

kow

ska

1320

mKr

zem

ieñ

1335

mBu

kow

eBe

rdo

1313

m

Po³.

Cary

ñska

1297

m

20

Page 23: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Są w Bieszczadach dwa punkty wido-kowe, które zaskakują i wręcz poraża-ją turystów podróżujących wielką ob-wodnicą. Pierwsze takie miejsce tołąka nad Lutowiskami, skąd doskonalewidać gniazdo Tarnicy i Halicza. Sąosoby, które po przybyciu w Bieszcza-dy, zauroczone tym widokiem posta-nowiły w tych górach zamieszkać.Niestety, piękną panoramę szpecą be-tonowe bloki stojące w Lutowiskach.Dlatego warto przejść dwieście me-trów na wzgórze w kierunku zachod-nim. Tam zbocze zasłoni nam osadę,pozostawiając widok gór.W poszukiwaniu jeszcze piękniejszejpanoramy, w centrum Lutowisk po-między szkołą a sklepami trzeba wejśælub wjechać na drogę prowadzącąw kierunku nieistniejącej wsi Krywka.Kierujemy się na wschód, pod góręi przed lasem, gdzie kończy się asfalt,widzimy Bieszczady, które z tego miej-sca wyglądają niczym Alpy.

Drugie zaskakuj¹ce miejsce, tym ra-zem na trasie z Cisnej – to PrzełęczPrzysłup tuż obok końcowego przystan-ku bieszczadzkiej ciuchci. Po długiejjeździe przez zalesione Bieszczadynagle otwiera się widok połonin.

Do najciekawszych miejsc widoko-wych na pewno należy przełęcz, któratakże nazywa siê Przysłup, z tym żeCaryński. Położona jest w najwyż-szej części doliny po dawnej wsi Ca-ryńskie.Najbardziej znanym punktem widoko-wym w Bieszczadach jest na pewnoPrzełęcz Wyżnia (Nad Berehami). Jed-

nak bardziej atrakcyjne są panoramy,które można zobaczyć po drugiej stro-nie doliny na Przełęczy Wyżniañskiej.Ciekawe widoki rozciągaj¹ siê takżez „Bieszczadzkiego worka”. Jadącz Tarnawy Ni¿nej w stronê Bukowca,po prawej wyrasta wielki górski wał.Najlepiej przyjechać tu rano, bo wtedysłońce będziemy mieć za plecami.

21

Widok z Krywki

Widok z prze³êczy Przys³up

Page 24: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Poło

nina

Cary

ńska

–cz

êœæ

wsc

hodn

ia11

48m

Pasm

oBu

kow

ego

Berd

a

Buko

we

Berd

o13

13m

Krze

mie

ñ13

35m

Hal

icz

1333

m Szer

oki W

ierc

h12

93m

Tarn

ica

1346

mH

udów

Wie

rsze

k96

5m

Zboc

zaSt

iñsk

iejM

encz

Plis

zka

Pasm

oPi

kuja

Zboc

zaW

o³ko

weg

oBe

rda

Pan

ora

ma

zP

rzeł

ęczy

Wyż

nia

ńsk

iej n

aw

sch

ód

Buko

we

Berd

o13

13m Kr

zem

ieñ

1335

mTa

rnic

a13

46m

Pasm

oSt

aros

tyny

i Pik

uja

Kicu

ra£o

kiec

ka78

8m

Kicu

raD

ydio

wsk

a79

9m

Wo³

owy

Gar

b12

48m

Hal

icz

1333

mKo

paBu

kow

ska

1320

m

Czer

eœni

a81

6m

Czer

esze

nka

771

m Szer

oki

Wie

rch

1268

m

Wid

e³ki

1016

m

Pan

ora

ma

zp

un

ktu

wid

oko

weg

on

adL

uto

wis

kam

i

Page 25: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Ost

raH

ora

1407

m¯o

³obi

na82

2m

Plis

zka

1068

mW

ie¿a

873

mW

ieœ

£ubn

ia

Hre

bieñ

997

mW

ieœ

Wer

chow

yna

Byst

ra

Po³o

nina

Rów

naH

o³añ

995

m

Czer

emch

a11

33m

Zboc

zeM

encz

y³a

1008

m

Krze

mie

ñ13

35m

Kopa

Buko

wsk

a13

20m

Hal

icz

1333

mR

ozsy

pani

ec12

80m

Kiñc

zyk

Buko

wsk

i12

51m

Pan

ora

ma

zP

rzeł

ęczy

Bu

kow

skie

j na

po

³ud

nio

wy

wsc

d

Pan

ora

ma

zT

arn

icy

na

wsc

d

Page 26: Dzikie Bieszczady - przewodnik
Page 27: Dzikie Bieszczady - przewodnik

INWERSJABieszczady w morzu mgiełKiedy usłyszymy komunikat o tym, że w Bieszczadachwystępuje inwersja, nie ma się co zastanawiać, trzebaruszać w góry.

Najwspanialsze widoki zobaczymyw Bieszczadach nie wiosną, kiedyprzyroda budzi sie do życia, nawet niejesienią, gdy lasy złocą się i czerwie-nią, ale zimą podczas zjawiska zwa-nego inwersją. Wybierając się w góryubieramy się ciepło, bo im wyżej

wchodzimy, tym jest chłodniej. Tem-peratura spada o 0,6 stopnia na każde100 metrów wysokości. Ale nie zawszetak jest! Niekiedy właśnie na szczy-tach natkniemy się na cieplejsze war-stwy powietrza. Takie właśnie zjawiskonazywane jest inwersją.

Inwersja najczęœciej występuje w lutym i w marcu, kiedysłońce świeci coraz dłużej i coraz mocniej. Przy takich wa-runkach pogodowych panuje doskonała widoczność. Po-

wietrze jest krystalicznie czyste. Z bieszczadzkich szczytów możnaoglądać odległe o ponad 150 kilometrów wierzchołki Tatr czy teżpołoniny ukraińskich Bieszczadów, a nawet dalekie Gorgany.

Inwersja – to odwrócenie rozkładu temperatury. Najbardziejwidoczna jest w górach, bo w jej wyniku tworzą sie niezwykłewidoki, kiedy szczyty wystają ponad morze chmur. Fizyczną

przyczyną tego zjawiska jest zróżnicowanie gęstości powietrza o różnejtemperaturze. Powietrze oziębione na stokach, jako cięższe odpływaku dołowi i gromadzi się w kotlinach. Wówczas bywa tak, że napołoninach jest zaledwie kilka stopni mrozu, a w leżących u podnóżamiejscowościach – kilkanaście.

??

Inwersja temperatury czyni powietrzestabilnym. Zimne, cięższe powietrzezalega przy ziemi przykryte ciepłąpoduchą. Panuje bezruch. Tak dziejesię dopóki słońce nie dotrze do doliny.O tej właściwości powietrza pamiętająszybownicy, lotniarze i paralotniarze.Inwersja wpływa na kształt chmur.Czasami zatrzymuje je poniżej szczy-tów. Wówczas wspinając się na poło-

niny pod stopami będziemy mielimorze mgieł. Wtedy możemy spotkaćsię ze zjawiskiem tzw. brokenu. Stającplecami do słońca, na warstwie chmurponiżej zobaczymy własny cień z tę-czową otoczką. Ludzie gór uważają, żekogoś, kto zobaczy swój cień na chmu-rze może spotkać nieszczęście. Jedynysposób, by „odczynić” urok to... zoba-czyć ten cień jeszcze raz.

25

Tatry widziane z Po³oniny Wetliñskiej

Page 28: Dzikie Bieszczady - przewodnik
Page 29: Dzikie Bieszczady - przewodnik

BIESZCZADYw złocie i czerwieni„Niesamowite” – to najczęściej występujące słowow opisach jesiennych Bieszczadów.

Bieszczadzka jesień to pora roku,kiedy góry są szczególnie piękne.Chyba każdy, kto widział niesamowitekolory, będzie chciał tu wrócić. W biesz-czadzkich lasach przeważają buki i todzięki nim lasy mienią się czerwieniąi złotem. Kolorytu karpackiej puszczydodają też inne gatunki: jawory, jesiony,

wiązy, graby i olsze. Na zboczachczerwienią się dzikie czereśnie i żółcąbrzozy oraz modrzewie. Wśród wielkich„ognistych” połaci, ciemną zieleniąwyróżniają się skupiska jodeł. KiedyBieszczady są już kolorowe, częstozdarza się ładna pogoda. To jeszczebardziej potęguje niezwykłe wrażenia.

Powstawanie kolorówjesieni to proces che-miczny. Po okresie in-

tensywnej wegetacji, kiedy dnistają się coraz krótsze, białko– proteaza – zaczyna rozkładaćchlorofil nadający liściom zielo-ną barwę. Widoczne stają sięwówczas inne barwniki: żółtyksantofil i pomarańczowy karo-ten. Przymrozki powodują z ko-lei pojawienie się antocyjanów – barwników odpowiedzialnych za pow-stawanie kolorów czerwonego i fioletowego. Nie zawsze jesień wyglądatak samo.Jeżeli wiosna przyjdzie szybko, a latem temperatury nie są zbytwysokie, to można mieć nadzieję na długą, złotą jesień. Jeśli jednak latojest gorące i suche, to w październiku góry będą czerwone.

??

Najbardziej intensywne kolory jesieniw Bieszczadach zwykle pojawiają sięw drugim i trzecim tygodniu paździer-nika. Liście najszybciej opadają w naj-wyższych partiach gór, gdzie częściej

zdarzają się przymrozki. Nad większy-mi rzekami i jeziorami niesamowitekolory du¿ych połaci puszczy utrzy-mują się do koñca paŸdziernika, a na-wet pierwszych dni listopada.

27

Page 30: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Kolory bieszczadzkiej jesieni najbardziej uwidaczniają sięrankiem i przed zachodem słońca. Wówczas barwy są takniezwykłe, że trudno uwierzyć, że to wszystko dzieje się

naprawdę. O świcie warto wybrać się nad jezioro czy rzekę. Mgłyunoszące się nad wodą odsłaniają kolorowe zbocza. Z kolei popołudniu, ostatnie promienie zachodzącego słońca zacierają konturydrzew, pozostawiając jedynie barwy. Tego nie da się opisać, to trzebazobaczyć osobiście!

28

Jesienny œwit nad Zalewem Myczkowskim

Zbocze Po³oniny Wetliñskiej

Page 31: Dzikie Bieszczady - przewodnik

29

Na Prze³êczy Or³owicza

Page 32: Dzikie Bieszczady - przewodnik
Page 33: Dzikie Bieszczady - przewodnik

W Bieszczady przez lata jeździło się nie tylkodla niezwykłych widoków. W czasach PRL-u,

kiedy zorganizowanie wyprawydo dalekich krain było przedsięwziêciem

bardzo trudnym, w poszukiwaniu egzotykiudawano się do najdzikszego zakątka Polski.

I tę egzotykę znajdywano.W powojennej Polsce,

dość jednorodnej kulturowo,Bieszczady były terenem niezwykłym.

Poszukiwano tu śladów dawnych„cywilizacji” i „narodów”,które tu kiedyś mieszkały.

ZAGINIONE„CYWILIZACJE”

Page 34: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Gorlice Krosno

Sanok

Lesko

UstrzykiGórne

Sambor

Drohobycz

BorysławStryj

UżgorodMichalowce

Koszyce

Preszów

Bardejów

Humenne

Mukaczewo

Kałusz

GÓRYwielu narodówPrzed II wojną œwiatow¹ w Bieszczadach żyli wspólnieBojkowie i Łemkowie, a także Polacy, Żydzi oraz Niemcy.Wysiedlenia i zniszczenia do jakich doszło pod koniecwojny i tuż po jej zakończeniu doszczętnie zburzyły współ-istnienie tych nacji i całkowicie zmieniły Bieszczady.

Rusiñscy górale karpaccy

Najwyższe partie Bieszczadów były zamieszkane przez Bojków. Należelioni do jednej z grup górali rusińskich żyjących w Karpatach. Bojkowiezasiedlali zachodnie i wschodnie Bieszczady przedzielone dzisiaj gra-nicą polsko-ukraińską. Zachodni kraniec Bieszczadów i Beskid Niski tokraina Łemków. Natomiast wschodnimi sąsiadami Bojków byli Huculi.Bojkowie byli grupą jednolicie ukraińską, u Łemków silne były wpływypolskie i słowackie, a u Hucułów – rumuńskie.

Bojkowie jako zwarta grupa mieszkają dziś g³ównie w ukra-ińskich Bieszczadach. Po polskiej stronie zachowało się ponich niewiele śladów. W dolinach, które uniknęły rekulty-wacji możemy znaleźć terasy pól, miejsca po dawnychwsiach wskazują drzewa owocowe i nieliczne pozostałościcerkwi, chałup i cmentarzy. Czasami można spotkać w Biesz-czadach pojedyncze osoby czy rodziny, które przyznają siędo korzeni bojkowskich. Jednak jako grupa etnograficznaBojkowie w Polsce nie istnieją. Bojkowie zajmowali sięgłównie prymitywnym rolnictwem i pasterstwem, wypasającg³ównie byd³o i wo³y na połoninach. Byli grupą bardzoarchaiczną pod względem kulturowym i religijnym. Żyjącw niedostępnych dolinach, do których zaglądało niewieluprzybyszów, kultywowali wywodzące się z pogaństwazwyczaje, wierzyli w duchy i wampiry. Ubóstwo Bojków byłowidoczne w ich strojach, prostych i pozbawionych ozdób.Po lewej: nagrobek na cmentarzu w Brzegach Górnych

32

Page 35: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Łemkowie w Bieszczadach zamiesz-kiwali jedynie zachodni skrawek tychgór. Granicą dzieląc¹ ich od Bojkówbył górny bieg Solinki i Wysoki Dział.Dalej na zachód zajmowali cały BeskidNiski i część Beskidu Sądeckiego, ażpo Pieniny. Łemkowie byli o wielebardziej rozwinięci kulturowo i gospo-darczo od Bojków. Jeden z najbardziejznanych badaczy tych terenów prof.Roman Reinfuss twierdzil, że o sto lat.Łemkowie zajmowali się głównie rol-nictwem, bo na ich terenach nie byłotak dogodnych pastwisk, jak w wyso-kich Bieszczadach.

Łemkowie mieli wyraźną tożsamośćgrupową. Kulturą i językiem odróżnialisię zarówno od Bojków, Polaków i Sło-waków, jak też Ukraińców, do którychbyło im najbliżej. Ich dialekt różnił sięod ukraińskich przede wszystkim ak-centem na przedostatniej sylabie – takjak w języku polskim. Od Słowakówprzejęli słowo „łem” (tylko, że), niezna-ne innym dialektom ukraińskim. Stądteż pochodzi nazwa „Łemkowie”, za-akceptowana przez nich samych do-piero w okresie miêdzywojennym XXwieku. Wcześniej sami nazywali się„Rusnakami”.

Święto Jordanu w Komańczy

33

Page 36: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Łemkowie, podobnie jak Bojkowie, budowali długie chaty zwane chyżami. Podjednym dachem znajdowała się część mieszkalna i gospodarcza. Dzisiajklasyczne chyże bojkowskie i łemkowskie znajdziemy już prawie wy³¹czniew skansenie w Sanoku, czy też w małym muzeum w Komańczy. ZwiedzającBieszczady można jeszcze spotkać stare chaty, które przypominają chyże.Z roku na rok jest ich jednak coraz mniej.

W odróżnieniu od Bojków, którychw Bieszczadach praktycznie już niema, Łemków nadal spotkamy w oko-licach Komańczy. Część z nich unik-nęła wysiedleń, inni powrócili. Będącgrekokatolikami lub prawosławnymi,kultywują swoje obrzędy religijne. Dzia-łają łemkowskie zespoły folklorystyczne.Dzisiaj na Łemkowszczyźnie Łemko-wie są jednak mniejszością. Najwięcejmieszka ich na Ukrainie, w Polscezachodniej i północnej oraz w Ame-ryce Pó³nocnej.

Kim byli i kim są Łemkowie? To trudnepytanie nie tylko dla historyków, ale dlanich samych. Jak pisze Tadeusz A. Ol-szański – część uważa się za Ukraiń-ców, inni za samoistną wspólnotę nienależ¹cą do narodów ukraińskiego,polskiego ani słowackiego. W latach80. XX wieku część z nich zaakcepto-wała wypracowaną w Ameryce kon-cepcję narodu karpatoruskiego, mają-cego obejmować Łemków z Polskii Słowacji, a także Rusinów z Zakar-pacia, Serbii i Chorwacji.

34

Ale Bieszczady to nie tylko kraina Łemków i Boj-ków. Te tereny kolonizowały dwa wielkie polskierody: Kmitow i Balów. Największe skupiska ludnościpolskiej były wokół Leska, w dolinie Hoczewki,Polanie i okolicach dzisiejszego Jeziora Solińskiego.Szlachta wywodząca się zarówno z polskich, jaki ruskich rodów, mieszkała w dworach, które staływ prawie każdej wsi. Żyli tu także przyznający się dopolskości przedstawiciele tzw. szlachty zagrodowej.Była ona nastawiona bardzo patriotycznie i brałaudział w powstaniach. Po upadku zrywów naro-dowych, w Bieszczadach chronili się ich uczestnicy.Niestety dwory, szczególnie w wyższych częściachBieszczadów, po II wojnie zostały zniszczone.

Pa³ac w Olszanicy

Page 37: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Średnia Wieś była gniaz-dem jednej z gałęzi roduBalów. Przed wiekami stałtu dwór, a potem na jegomiejscu wzniesiono pałac,który spłonął w 1946 r.Zachował siê natomiastpiękny drewniany kościółz XVI w. Wieże dobudowa-no niedawno – w latachosiemdziesiątych XX w.

Warto też wspomnieć o innych, mniejlicznych nacjach, które kiedyś zamiesz-kiwały Bieszczady. W okolicach Ban-drowa było duże skupisko Niemców.Zostali tu osiedleni w ramach tzw.„kolonizacji józefińskiej” pod koniecXVIII w. Ich potomkowie w większościwyjechali w 1939 r. na mocy porozu-mienia sowiecko-niemieckiego, po za-garnięciu tych terenow przez ZSRR.Na przełomie XIX i XX w. w Biesz-czadach pojawili się Włosi, którzy bu-

dowali kolejkę. Grobowiec rodzinyMainardich na cmentarzu w Cisnejświadczy, że niektórzy postanowiliw tych okolicach pozostać.Po II wojnie w Bieszczady przybyłooko³o trzech tysiêcy Greków. Byli touchodźcy polityczni, którzy musieliopuścić swój kraj po upadku powsta-nia komunistycznego. Mieszkali w Kro-ścienku i okolicach. Większość z nichrozjechała się po Polsce lub po latachwróciła do Grecji.

Koœció³w Œredniej Wsi

35

Kirkut w Lutowiskach

O ile w Bieszczadach spotkamy Polaków, Łemków czy też nieliczne osobyprzyznające się do pochodzenia bojkowskiego, to Żydzi zniknęli z tych tere-nów całkowicie. A przed II wojną mieszkali niemal w każdej bieszczadzkiejosadzie. Zajmowali się głównie handlem i rzemiosłem. Duże skupiska Żydówistniały w bieszczadzkich miasteczkach: Lesku, Ustrzykach Dolnych, Lutowis-kach, Baligrodzie, czy też Woli Michowej. Podczas II wojny Niemcy wymor-dowali lub wywieźli bieszczadzkich Żydów. Pozostało po nich kilka cmen-tarzy. Warto je zwiedzić, szczególnie kirkuty w Lesku i Lutowiskach. W Leskudo dziś stoi też synagoga. Działa tu m.in. galeria bieszczadzkich twórców.

Page 38: Dzikie Bieszczady - przewodnik
Page 39: Dzikie Bieszczady - przewodnik

ARCYDZIEŁAwkomponowane w krajobraz

Najbardziej charakterystycznymi budowlami Bieszczadówsą cerkwie. Wbrew powszechnym wyobrażeniom tylkokilka z nich zniszczono podczas II wojny i walk z UPA.Większość spalono i zburzono w późniejszych latach.

Wędrując po wysokich Bieszczadachnie znajdziemy cerkwi. Można jedynierozpoznać miejsca po nich. Są toskupiska starych lip, jesionów i dębów.W Bieszczadzkim Parku Narodowymnie zachowała się ani jedna cerkiew,a w będących jego otuliną parkachkrajobrazowych dziś istnieją tylko trzy.W latach powojennych zniszczeniuuległo dwie trzecie ze 150 bieszczadz-kich cerkwi. Masowa rozbiórka tychobiektów nastapiła w latach 1948–

–1956. Część zamieniono na kościoły,przez co te budynki zachowały się dodziś. Ówczesna władza była jednaktym praktykom niechętna i utrudniałaparafiom rzymskokatolickim przejmo-wanie cerkwi. Świątynie były rozbiera-ne lub wykorzystywane przez PGR-yna pomieszczenia gospodarcze, coprowadziło do ich szybkiej dewastacji.Do dziś najwięcej cerkwi zachowałosię w północnych i zachodnich rejo-nach Bieszczadów.

Za najpiękniejszą cerkiew w Bieszczadach najczęściej uznawana jest świą-tynia w Równi. Zbudowano ją w pierwszej połowie XVIII wieku jako cerkiewfilialną pod wezwaniem Opieki Matki Bożej. Dzisiaj spełnia funkcje kościołarzymskokatolickiego.

Grekokatolicy użytkują zabytkowe cer-kwie w Rzepedzi, Ustrzykach Dolnychi Wielopolu. W rękach prawosławnychznajdują się świątynie w Dziurdziowie,Morochowie, Szczawnem, Turzańskui Zagórzu. Po II wojnie nowe cerkwiegreckokatolickie powstały w Komań-czy (1988), Mokrem (1992) i Kulasz-nem (2005) – na zdjêciu po lewej.

37

Page 40: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Cerkwie w stylu bojkowskim

W wyższych partiach Bieszczadów najwięcej było cerkwi typu bojkowskiego.Swoim wyglądem przypominały stare świątynie z XV i XVI wieku. Takie bu-dowle stały w wielu bieszczadzkich wsiach. Do dziś zachowała się tylko jednaw Smolniku nad Sanem (na zdjêciu). Bojkowskie cerkwie były do siebie podob-ne, ale trafiło się wśród nich prawdziwe arcydzieło sztuki ciesielskiej, świątyniaw Równi. W stylu bojkowskim zbudowano też cerkiew w Liskowatem.

Cerkwie w stylu wschodnio³emkowskim

Na granicy Bieszczadów i Beskidu Niskiego w dolinie Osławy i Osławicybudowano cerkwie w stylu wschodniołemkowskim. Świątynie w Rzepedzi (nazdjêciu)i Turzańsku do dziś użytkują Łemkowie, którym udało się uniknąćwysiedleń lub powrócić na ojcowiznę.

38

Page 41: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Cerkwie z dachem kalenicowym

W Bieszczadach najczęściej budowano trójdzielne cerkwie pokryte dachemkalenicowym. Prawie wszystkie te budowle powstały w XIX wieku. Ten styl, obcymiejscowej tradycji, został narzucony przez administrację austriacką. Najwię-cej tego typu obiektów zachowało się w północnej części Bieszczadóww Bandrowie, Brzegach Dolnych, Bereźnicy Wyżnej, Bezmiechowej, CzarnejGórnej, Górzance, Ja³owem (zdjêcie po lewej), Łodynie, Monastercu, Orelcu,Paszowej, Polanie, Rabem (zdjêcie po prawej u do³u), Rakowej, Rudence,Stefkowej, Szczawnem (zdjêcie po prawej u góry), Ustjanowej i ¯ołobku.

Cerkwie w stylu huculskim

Na północno-wschodnim krańcu Bieszczadów możemy zobaczyć cerkwiew stylu huculskim wznoszone na planie krzyża z centralną kopułą. Ten stylUkraiñcy przyjęli jako narodowy. Najwięcej tego typu budowli powstało napoczątku XX wieku. Tego typu cerkwie do dziś możemy zobaczyć w Hoszowie,Bystrem (na zdjêciu), Chmielu, Hoszowczyku i Moczarach.

39

Page 42: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Niestety, nadal tracimy zabytkowe cer-kwie.Wewrześniu2006r.spłonęłaprawo-sławna świątynia w Komańczy (na zdjêciuu góry). Był to jeden z najcenniejszychobiektów sakralnych na Podkarpaciu.Miejscowa społeczność wspomaganaprzez wiele osób i instytucji chce od-budować ten obiekt (informacje na stro-nie www.cerkiew-komancza.pl). Nieste-ty, wiele innych cerkwi nadal niszczeje.Czasami pomoc jest za mała bo brakujeśrodków, czasami przychodzi za późno.Kolejne przykłady obiektów, które może-my stracić, to wielka murowana cerkieww Baligrodzie (na zdjêciu po prawej)i drewniana świ¹tynia w Liskowatem ko-ło Krościenka.

Cerkwie murowane

W Bieszczadach budowano także cerkwie murowane. Najstarsze możemyzobaczyć w Łopience i Zwierzyniu. Przeważnie są to budowle z dachem kale-nicowym, ale możemy także zobaczyć cerkwie z kopułą, np. chylącą się kuupadkowi świątynię w Baligrodzie.

40

Page 43: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Zbudowana na początku XXwieku greckokatolicka cer-kiew w Chmielu w roku 1968miała zostać spalona podczaskręcenia filmu „Pan Wołody-jowski”. Jak pisze historykBarbara Tondos, miało się tostać za przyzwoleniem ów-czesnego WojewódzkiegoKonserwatrora Zabytków. Naszczeście po dramatycznychinterwencjach kilku osób cer-kiew ocalała. Dziś służy jakokościół i jest niewątpliwą atrak-cją turystyczną.

ostatniawieczerza

mandylion

p a t r i a r c h o w i e p a t r i a r c h o w i e

a p o s t o ³ o w i e a p o s t o ³ o w i e

prorocy i ojcowie kościoła prorocy i ojcowie kościoła

Deesis

p r a z d n i k i p r a z d n i k i

szcze-gólnie

czczonyœwiêty

MatkaBo¿a

zDzieci¹t-

kiem

Chrystusnaucza-

j¹cy

ikonachra-mowa(patroncerkwi)

wrota diakoñskie wrota diakoñskiecarskie wrota

Z

Cz

Cz

Z

Cz

Cz

Z – Zwiastowanie Cz – Czterej Ewangeliœci

IKONOSTAS

W niektórych cerkwiach do dziś zachowały się ikonostasy, czyli ściany ikon od-dzielające nawę – główną część świątyni od prezbiterium, do którego wierni niemieli wstępu. Kompozycja ikonostasu wykształciła się w ci¹gu wielu wieków i jestw zasadzie niezmienna. Ikony, czyli z greckiego: obrazy, wyobrażają postacie świę-tych, fragmenty z ich życia, a także sceny biblijne lub liturgiczno-symboliczne.

41

Page 44: Dzikie Bieszczady - przewodnik
Page 45: Dzikie Bieszczady - przewodnik

W I połowie XX wiekukolejkami leśnymi masowo wywożono

skarby bieszczadzkiej puszczy.Po II wojnie, po zbudowaniu obwodnic,w zdziczałe góry mogli powrocić ludzie.

Wreszcie stanęły zaporyi w dolinach powstały jeziora.

Te inwestycje zmieniły przyrodę,historię, a nawet klimat

Bieszczadów.

CIUCHCIEDROGI

ZAPORY

Page 46: Dzikie Bieszczady - przewodnik

MORZAwśród górWiększość turystów pytanych o największe sztucznejezioro w Polsce, wymienia Zalew Soliński. Pod wzglê-dem powierzchni jest kilka większych. Solina jestjednak na pierwszym miejscu, jeżeli chodzi o pojem-ność i głębokość.

O wykorzystaniu potencjału energe-tycznego Sanu zaczęto myśleć podkoniec XIX wieku. W latach dwudzie-stych następnego stulecia rozpoczęłasię budowa stopnia wodnego w Mycz-kowcach. Prace przerwało bankruc-two inwestora – firmy Elektrosan. Dokoncepcji powrócono w latach 1937––1939. Niestety, wybuchła wojna.Trzeba było poczekać kolejnych

kilkanaście lat. W 1952 r. powstałakoncepcja wykorzystania zasobówenergetycznych Sanu. Wzdłuż biegurzeki miało powstać 25 stopni wod-nych wraz z elektrowniami. Najwyżej –w pobliżu nieistniejącej dziś wsi Ło-kieć, a najniżej – przy ujściu Sanu,niedaleko Radomyśla. Ostatecznie zbu-dowano jedynie zapory w Myczkow-cach (1956–60) i Solinie (1960 –68).

Na terenach zalanych przez wodyjeziora Solińskiego kiedyś mieszkałookoło 3000 osób. Podczas budowyzbiornika ludzi wysiedlono, a domywe wsiach: Teleśnica Sanna, Solina,

Wołkowyja i w kilku innych rozebrano.Podobny los spotka³ cerkwie w Soliniei Wołkowyi. Tę drugą niepotrzebnie, bopo napełnieniu zalewu woda nie doszłado miejsca, na którym stała świątynia.

44

Powstanie wielkich zbiorników wodnych ma wpływ na klimattej części Bieszczadów. Zimy stały się łagodniejsze, zmniej-szyły się wahania temperatury. Jesienią i zimą zalewy dzia-

łają ocieplająco, a wiosną i latem obniżają temperaturę tych terenów.

??

Page 47: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Zespó³ Elektrowni Wodnych Solina--Myczkowce to jedna z największychi najciekawszych budowli hydrotech-nicznych w Europie. Położona niżejelektrownia w Myczkowcach pracujeprzez całą dobę. Niezwykłe jest to, żewoda do turbin płynie 700-metrowąpodziemną sztolnią pod górą Grodzi-sko. Zakole Sanu od zapory do elek-trowni jest zasilane tylko przez dopływygłównej rzeki. Elektrownia Solina pełnirolę interwencyjno-regulacyjną, wspo-magając system energetyczny kraju

w nagłych potrzebach. Wystarczy 1 mi-nuta, aby uruchomić urządzenia i pro-dukowaæ energię elektryczną. Solinajest elektrownią szczytowo-pompową.Podczas szczytu energetycznego wo-da spadając na turbiny wytwarza prąd,który trafia do sieci. Natomiast, kiedyzapotrzebowanie na energię elektrycz-ną jest mniejsze, turbiny pompują wo-dę z powrotem z Jeziora Myczkow-skiego do górnego zbiornika. Elektrow-niapobierawtedyprądzsieci.W bilansieenergetycznym jest to opłacalne.

Zapora w Solinie to jedenz najbardziej charaktery-stycznych obiektów w po-łudniowo-wschodniej Pol-sce. Ogromna tama robiwrażenie betonowego mo-nolitu. Okazuje się jednak,że wnętrze zapory kryjewiele korytarzy, komóri galerii. Część z nich udo-stępniono turystom.

45

Jezioro SolińskiePowierzchnia: 2200 haPojemność: 480 mln m

Zapora betonowa:- długość 664 m-wysokość 82 m

3

Jezioro MyczkowskiePowierzchnia: 200 ha

Pojemność: 10,9 mln mZapora ziemno-betonowa:

- długość 460 m- wysokośc 17,5 m

3??

Page 48: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Zalew Soliński odwiedzają prawiewszyscy przyjeżdżający w Bieszcza-dy. Natomiast Jezioro Myczkowskiei jego otoczenie pozostają oazą dlaturystów kwalifikowanych.

Ten akwen jest mało atrakcyjny dlażeglarzy, a woda, nawet latem o kilkastopni ch³odniejsza, niż w większymzbiorniku, nie zachęca do kąpieli.Samo jezioro i jego okolice to terenycenne przyrodniczo. O walorach tegoobszaru świadczy fakt utworzeniaczterech rezerwatów przyrody. Wyjąt-kowość tego akwenu dawno ju¿ uznaliwędkarze. Jest to jedno z nielicznychmiejsc w Polsce, gdzie w jeziorze wy-

stepują pstrągi potokowe i lipienie. Tobardzo nietypowe, bo ryby te są gatun-kami zamieszkującymi wody płynące.Co ciekawe, lipienie są w zalewie wy-raźnie większe od żyjących w górskichrzekach i potokach. Amatorzy wędko-wania przyjeżdżają przez cały rok,także zimą. Lód pokrywa jezioro odzapory do ujścia potoku Bereźnica. Alewiększość zalewu nie zamarza, co wy-korzystują ptaki przylatujace tu na zimęz dalekiej północy. Już od późnej je-sieni na wodzie pojawiają się łabędziekrzykliwe i nieme, dzikie gęsi, kaczkinurkuj¹ce (gągoły, czernice) oraz po-spolite krzyżówki. Bywa, ¿e zimą moż-na tu również zobaczyć polujące orłybieliki i rybołowy.

46

Zapora w Myczkowcach

Page 49: Dzikie Bieszczady - przewodnik

STOKÓWKIleśne traktyW Bieszczadach istnieje dość gęsta sieć dróg zwanychstokówkami. Do ruchu samochodowego dopuszczonotylko część z nich. Większość to doskonałe trakty dowycieczek pieszych, konnych i rowerowych, a zimąnarciarskich.

Stokówki były przeważnie budowanejako drogi do wywozu drewna z biesz-czadzkich lasów. Dzisiaj część z nichnadal jest do tego wykorzystywana.Dlatego wędrując tymi traktami należyuważać, bo zza zakrętu może się na-glepojawićsamochódwiąz¹cydrewno.Gęstą siecią stokówek pocięte jestmiędzy innymi pasmo Otrytu – jedenz najbardziej dzikich obszarów w Bie-szczadach. Te dróżki biegną teżrównolegle do dużej obwodnicy po-między Cisną a Wetliną. Część z nichwiedzie po dawnych trasach kolejekwąskotorowych, które przed laty zli-kwidowano. Stokówki często mająnawierzchnię asfaltową, ale ich stannie zawsze jest dobry.Wiele tych dróżek biegnie przez naj-ciekawsze przyrodniczo rejony Biesz-czadów – Bieszczadzki Park Naro-

dowy, Ciśniańsko-Wetliński Park Kraj-obrazowy, Park Krajobrazowy DolinySanu i w pobliżu rezerwatów przyrody.Ze stokówek często roztaczają sięwspaniałe widoki na połoniny.

47

drogi główne

drogi lokalne

stokówki

Page 50: Dzikie Bieszczady - przewodnik

LEŚNEkolejki wąskotoroweNiewiele osób podróżujących wąskotorówką z Cisnejdo Przysłupia wie, że przed laty w Bieszczadach takichciuchci było więcej. Ze wzgledu na to, że brakowałospławnych rzek i utwardzonych dróg, właściciele la-sów inwestowali w transport kolejowy.

Kilkanaście lat temu niewiele brako-wało, aby kursująca od ponad wiekubieszczadzka kolejka leśna przeszłado historii. Przestano nią przewozićdrewno, bo transport samochodowyokazał się tańszy i szybszy. Najpierwzlikwidowano skansen, w którym stały

stare parowoziki i wagoniki. Późniejzawieszono kursy ciuchci. Na szczę-ście w 1997 r. wąskotorówka znów za-częła jeździć. Gdyby przerwa była dłuż-sza, tory zarosłyby olchą. Tak dziejesię na odcinkach przez kilka lat nieuży-wanych, np. z Wetliny do Moczarnego.

Dzisiaj bieszczadzka ciuchcia jeździze stacji głównej Cisna-Majdan na za-chód do Woli Michowej oraz w kierun-ku wschodnim do Przysłupia.W latach świetności jej trasy byłyznacznie dłuższe. Od zachodu kurso-wała z Rzepedzi przez Komańczę doWoli Michowej (z odgałêzieniem doNowego Łupkowa). Dalej można byłojechać do Cisnej i Wetliny, a nawet dodoliny Moczarnego, prawie pod WielkąRawkę. Przed II wojną trasa kolejkiz Majdanu na wschód poprowadzonabyła inaczej. Przebiegała mniej więcejtak, jak dzisiejsza stokówka równole-gła do wielkiej obwodnicy.

Mostek kolejki w Wetlinie

48

Page 51: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Trasy bieszczadzkich kolejek

dawne trasy

odcinki u¿ytkowane

odcinki nieu¿ytkowanekoleje

Na początku XX wieku wąskotorówkijeździły też w dolinie Górnego Sanu.Służyły głównie do transportu drewnado tartaków, ale były też wykorzysty-wane do przewozu ludzi. Najdłuższatrasa wiodła od stacji kolei normalno-torowej w Sokolikach Górskich przezMuczne, Stuposiany aż do UstrzykGórnych. W miarę eksploatowania ko-lejnych obszarów leśnych dobudowy-wano odgałęzienia w górę potoków.W dolinie Górnego Sanu powstało teżkilka innych tras. Projektowanie i bu-dowanie kolejek w górach wymagałodużej wiedzy inżynieryjnej. Wiekszośćtorowisk rozebrano na początku lattrzydziestych podczas wielkiego kry-zysu. Do dziś po tych kolejkach za-chowało się niewiele śladów. W Be-reżkach i przy trasie ze Stuposian doTarnawy Niżnej można zobaczyćschowane w lesie nad potokiem filarypo mostach. Drogę w wiêkszości po-prowadzono nasypem kolejki. W wielumiejscach, w dolinach rzek możnazauważyć ślady przepustów. W nie-których miejscach widać też pozosta-łości nasypów.Przed II wojną leśna kolejka wąsko-torowa funkcjonowala też w Zatwar-

nicy. Woziła drewno w dolinie potokuHylatego. Kolejna jeździła z Krościen-ka do Stebnika. Użytkowana by³a dokońca lat dwudziestych i potem uru-chomiona w latach 1944–45, kiedy tetereny były w granicach ZSRR.Po II wojnie, w latach pięćdziesiątychniewielką kolejkę zbudowano w oko-licach Liskowatego i Jureczkowej. Jeź-dziła tylko kilka lat.

Filary mostu ko³o Tarnawy Ni¿nej

49

Page 52: Dzikie Bieszczady - przewodnik
Page 53: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Dzisiejszy wygląd dzikiejkarpackiej puszczy,

połonin i dolin w dużej mierzejest efektem działalności człowieka.

Zdarzenia, do jakichdoszło w Bieszczadach

w latach czterdziestych XX wieku,doprowadziły do jednego

z najciekawszych procesówekologicznych w powojennej Europie.

KARPACKIEPUSZCZE

POŁONINYDOLINY

Page 54: Dzikie Bieszczady - przewodnik

PUSZCZAkarpackaW Bieszczadach zachowały się jedne z największychw Europie fragmenty naturalnych i puszczañskich liœ-ciastych górskich lasów.

Głównym elementem bieszczadzkiegokrajobrazu są lasy. Zajmują one prze-sz³o 80 procent powierzchni Biesz-czadzkiego Parku Narodowego. Pomi-mo bardzo intensywnego wycinaniaw XIX wieku, w pierwszej połowieXX wieku oraz po II wojnie, karpackapuszcza zachowała naturalny charak-ter. Znajdziemy sporo matecznikówz imponującymi, przesz³o 30-metrowejwysokoœci okazami buków i jodeł. Lasybukowe stanowią ponad trzy czwartepowierzchni puszczy. Naturalnym uzu-pełnieniem są drzewostany jodłowei jaworowe. Ogrom bieszczadzkiej pu-szczy najlepiej widać wiosną. Latem,kiedy rozwiną się liście, las jest zacie-niony. Dlatego właśnie wiosną dnopuszczy jest kolorowe od kwiatów zwa-nych geofitami. Te rośliny muszą za-kwitnąć i wydać owoce, zanim na drze-wach pojawi się parasol liści.W lasach bukowych czêsto spotykamykwitn¹ce roœliny: żywiec gruczołowa-

ty, miesiącznicê trwał¹ i żywokost ser-cowaty. W puszczy bukowo-jodłowejspotykamy też inne gatunki drzew. Stądwiosną możemy podziwiaæ, jak cały las

kwitnie. Puszcza jest niezwykle atrak-cyjna także jesieni¹, kiedy liście mieniąsię złotem, żółcią i czerwienią.

Puszcza bukowa w Bieszczadach występuje w piętrze regladolnego, od około 500 do 1150 metrów. Czasami wznoszą sięaż do 1250 metrów. Przy górnej granicy lasu występują krzy-

wulcowe buczyny – niewielkie, poskrêcane przez wiatr drzewa.

??

52

Las bukowy z kwitn¹cym ¿ywcem gruczo³owatym

Page 55: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Fragmenty pierwotnej puszczy zwykleznajdują się na terenach ściśle chro-nionych, na które nie ma wstępu. Żebyzobaczyć matecznik proponujemy więcwycieczkę do rezerwatu Hulskie naOtrycie. Pomnikowe okazy jodeł i wiel-kie buki robią wrażenie na wędrow-cach. Wśród tych olbrzymów leżą zwa-lone pnie, pokryte mchami i porostami.Leśnicy i przyrodnicy nazywają to

„drugim życiem drzewa”. Po upadkujego pień staje sie środowiskiem,w którym rozwijaj¹ się grzyby, mchy,porosty oraz drobne zwierzęta.Wędrując leśnymi ście¿kami warto za-chowaæ ciszę. Wówczas może udasię zobaczyć mieszkańców puszczy.O świcie czy o zmroku, jelenie i sarnywychodzą na leśne polany. Mającszczęœcie możemy zobaczyć żubry.

53

Page 56: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Wio

sen

ny

las

nad

Os³

aw¹

ko³o

Du

szat

yna

Page 57: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Pu

szcz

aw

do

linie

po

toku

Hal

icz

wko

lora

chje

sien

i

Page 58: Dzikie Bieszczady - przewodnik

SYMBOLbieszczadzkiej wiosnyŚnieżyce są dla Bieszczadów symbolem wiosny, takimjak krokusy dla Tatr czy Gorców.

Kiedy w pierwszej połowie kwietnia prze-jeżdżamy przez Dwerniczek, nad Sanemzaskakuje nas widok kilkuhektarowejłąki pokrytej białym kobiercem. To nieśnieg,alekwitnąca łanowośnieżycawio-senna. To najbardziej znane w Biesz-czadach miejsce masowego wystę-powania tych roślin. W 2001 rokuutworzono tu rezerwat przyrody.Pierwsze śnieżyce pojawiają sięw Bieszczadach już w marcu. Najłatwiejmożna je wówczas zobaczyć na na-słonecznionych, południowych stokachOtrytu, na przykład obok wspomnia-nego rezerwatu, przy dróżce wiodącejdo Rusinowej Polany.W kwietniu śnieżyce masowo pojawiająsię w innych miejscach. Duże skupiskatych kwiatów występują w okolicachMucznego, na górskich zboczach przyszosie ze Stuposian do Ustrzyk Gór-nych, a także nad Sanem przy leśnejdrodze z Sękowca do Rajskiego. W wy-sokich Bieszczadach śnieżyca maso-wo występuje w dolinie Terebowca.Najbardziej efektowne stanowiskośnieżycy w Bieszczadach jest małoznane. Znajduje się na północ od

Leska w Woli Postołowej. Aby je od-kryć, trzeba wybrać się na spacerłąkami nad Sanem w kierunku wzgó-rza Horodyszcze.

Śnieżyca znana z przydomowychogródków, w naturalnym środowiskuwystępuje rzadko, poza Bieszczadaminajczęściej w Sudetach. Śnieżyce tokwiaty bardzo dekoracyjne. Nie należyich jednak zrywać i zanosić do domu,i to nie tylko z powodu, że są chronione.Także dlatego, że podobnie jak innewczesnowiosenne kwiaty śnieżycajest trująca.

56

Page 59: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Bieszczady są szczególnym miejscem, bo rośnie tu podgatunek karpackiœnie¿ycy wiosennej, który charakteryzuje się tym, że u wielu roœlin na jednejłodydze występują dwa kwiaty. Ten podgatunek uważany jest za subendemitwschodniokarpacki.

W ostatnich latach pełniakwitnienia śnieżyc na łą-ce w Dwerniczku przypa-

da zwykle około 15 kwietnia (takbyło w latach 2003–2006). Jednakw 2007 roku wiosna przyszła szyb-ciej i na wspomnianym stanowiskubiało było już w ostatnich dniachkwietnia. Je¿eli ktoś spóźni sięi w okolicach Dwerniczka czy Stu-posian kwiaty przekwitną, może po-jechać do doliny Terebowca, gdziemo¿na je podziwiaæ dwa, trzy ty-godnie dłużej.

??

Wiele osób myli śnieżyce z podobnym kwiatemwiosennym – śnieżyczką przebiśnieg. Najłatwiej

rozróżnić te rośliny pobudowie kwiatu. Śnie-życe łatwo poznać, bomają większe płatki za-kończone żółtymi plam-kami. Obie rośliny czę-sto rosn¹ obok siebie.Jednak przebiśniegimożemyspotkaćwmiej-scach wysoko położo-nych, np. na Przełêczy Wyżniańskiej, gdzie śnieżycjuż nie zobaczymy. Przebiœniegi zaczynaj¹ kwitn¹æwczeœniej, czasami pojawiaj¹ siê ju¿ w lutym.

57

Œnie¿yca wiosenna

Œnie¿yczka przebiœnieg

Page 60: Dzikie Bieszczady - przewodnik

EKSPLOZJAwiosnyKilka słonecznych dni na początku kwietnia wystarcza,żeby w bieszczadzkich lasach i dolinach pojawiły siękolorowe kobierce kwiatów.

W pierwszej połowie kwietnia, kiedyna połoninach leży jeszcze śnieg,w bieszczadzkich dolinach przyrodabudzi się do życia. Najdłużej, bo dokońca maja, a nawet jeszcze w czerw-cu, płaty śniegu możemy spotkać w le-sie na północnych stokach, szczegól-nie w paśmie granicznym pomiędzyWielką Rawką a przełęczą Beskid.W tym czasie potoki są pełne wodyspływającej z gór. W dolinach czuć jużwiosnę. Jej najbardziej widocznąoznaką są kwiaty, zwane geofitami.Szczególnie zwracają uwagę właśnieo tej porze roku, kiedy na drzewachi krzewach nie zd¹¿y³y pojawiæ sięjeszcze liście.

Nazwę geofity można przetłumaczyæ jako „rośliny ziemno-pączkowe”. Wiosną ich pędy odnawiają się z pączków, któreprzetrwały pod powierzchnią ziemi. Pączki wyrastają z pod-

ziemnych części, takich jak cebulki, bulwy czy też kłącza. W tychorganach rośliny zmagazynowały w poprzednim roku substancjewystarczające do wykształcenia liści i kwiatów. Geofity śpieszą się, bomusz¹ zakwitnąć i wydać owoce zanim na drzewach pojawią się liściei do dna lasu będzie docierać niewiele światła.

??

58

Podbia³ pospolity

Page 61: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Już w marcu kwitnie wawrzynek wil-czełyko. Ten krzew w górach występu-je od dolin aż po połoniny. W lesiełatwo go znaleźć, bo wyróżnia się nietylko różowym kolorem kwiatów, alei intensywnym miodowym zapachem.Wiosennymi pionierami są też rośliny,

na które rzadko zwracamy uwagę.Przykładem może być podbiał pospo-lity, który w Bieszczadach rośnie przydrogach i na kamienistych zboczach.W wilgotnych lasach, wzdłuż przydroż-nych rowów i w górskich wąwozachmożemy spotkać lepiężniki: wyłysiały,biały i różowy. Wczesną wiosną toniepozorne rośliny, poźniej tworzą wiel-kie liście, dochodzące czasem nawetdo metra średnicy.Najbardziej znanymi kwiatami wiosen-nymi są opisywane wcześniej śnie-życzka przebiśnieg i śnieżyca wiosen-na w odmianie karpackiej. Obok nich

kwitnie cebulica dwulistna. W lasachbukowych możemy spotkać fioletowyżywiec gruczołowaty. W północnych,niższych rejonach Bieszczadów wy-stępuje również zawilec gajowy. Roś-nie tu także rzadszy zawilec żółty. Przypotokach i w miejscach bagnistychżółto kwitnie śledziennica, masowo po-jawia się również knieć b³otna górska.Rzadkością jest natomiast roślina wscho-dniokarpacka – lulecznica kraińska.Wczesną wiosną możemy zobaczyćteż łuskiewnik różowy. Ta roślina topasożyt, który pokarm pobiera z ko-rzeni leszczyny, świerka czy klonu. Mywidzimy tylko bezchlorofilową łodygęo długości, zazwyczaj kilkunastu cen-tymetrów. Głowna część rośliny – kłą-cze – znajduje sie pod ziemią i możeważyć do 5 kilogramów. Na gnijących,leżących na ziemi gałęziach pojawiasię niezwykle ciekawy i podlegającyochronie grzyb – czarka szkarłatna.Jej miseczkowate owocniki mają wew-nątrz prawdziwie królewski kolor.

59

Wawrzynek wilcze³yko

Czarka szkar³atna

Page 62: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Najczęściej spotykane wiosenne

rośliny kwiatowe Bieszczadów

Śnieżyca wiosenna,podgatunek karpacki

(Leucoium vernum carpaticum)subsp.Lasy łęgowe, olszyny, nadrzeczne łąki.Kwitnie w marcu i kwietniu.

Śnieżyczka przebiśnieg

(Galanthus nivalis) Najczęściej rośniew lasach liściastych, zwłaszcza w dol-noreglowych buczynach. Kwitnie odlutego do kwietnia.

Lepiężnik biały, wyłysiały i różowy

(Petasites albus, Petasites kablikianus, Petasites hybridus) Najczęściej rosnąnad brzegami potoków, w jarach i rowach. Można je też spotkać w miejscach kamie-nistych, na nasypach dróg, czy torów kolejowych. Kwitną w marcu i kwietniu.

Pierwiosnka wyniosła

(Primula elatior) Pospolity na wilgot-nych łąkach i murawach, w lasach i nabrzegach potoków. W niższych partiachgór rośnie powszechny na Pogórzu i ni-zinach – pierwiosnka lekarska (primu-la veris). Kwitnie w kwietniu.

Ciemiernik czerwonawy(purpurowy)

(Helleborus purpurascens) W Polscebardzo rzadki, występuje tylko na górzeJasło. Częściej mo¿na go spotkać postroniesłowackiej.Kwitniewkwietniu.

60

Page 63: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Cebulica dwulistna

(Scilla bifolia) Występuje w lasachliściastych, głównie bukowych, w za-roślach i na łąkach w miejscach ciep-łych i wilgotnych.

Knieć błotna górska

(Caltha palustris laeta)subsp. Podga-tunek knieci błotnej, czyli kaczeńca.Przez niektórych botaników uważanyza oddzielny gatunek – knieć górską.Występuje w miejscach podmokłych.Kwitnie w kwietniu.

Śledziennica skrętolistna

(Chrysosplenium alternifolium) Wy-stępuje na brzegach potoków, na torfo-wiskach, a także w wilgotnych i ocienio-nychlasach.Kwitniewmarcuikwietniu.

Łuskiewnik różowy

(Lathraea squamaria) Pasożytuje nakorzeniach drzew. Nie zawiera chloro-filu. Występuje w lasach liściastychi zaroślach. Kwitnie w kwietniu.

Żywiec gruczołowaty

(Dentaria glandulosa) Endemit kar-packi. W Bieszczadach dośæ częsty,szczególnie w lasach bukowych. Kwit-nie w kwietniu.

Czosnek niedźwiedzi

(Allium ursinum) Można go spotkaćw reglu dolnym i lasach łęgowych.Wydziela silny zapach czosnku. Kwit-nie w kwietniu.

61

Page 64: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Kokorycz pełna i pusta

(Corydalis solida, Corydalis cava) Ro-śnie w widnych lasach liściastych.W Bieszczadach występuje w północ-nych, niższych partiach gór. Kwitniew marcu i kwietniu.

Lulecznica kraińska

( Roślina wscho-dniokarpacka. Dośæ rzadka, występujew lasach liściastych i zaroślach, częstonad brzegami rzek i potoków. Kwitniew kwietniu i maju.

Scopolia carniolica)

Zawilec gajowy

(Anemone nemorosa) Pospolity w la-sach liściastych. W Bieszczadach wy-stępuje w niższych partiach gór. Kwitniew kwietniu.

Zawilec żółty

(Anemone ranunculoides)

Kwitnie w kwietniu

Występujew lasach liściastych i zaroślach olszy-nowych. Mniej rozpowszechniony niżzawilec gajowy.

Przylaszczka pospolita

(Hepatica nobilis) Występuje często w niższych partiach Biesz-czadów, w lasach liściastych. Kwitnie w marcu i kwietniu.

62

Page 65: Dzikie Bieszczady - przewodnik

63

Chyba nigdzie indziej w Europie historia nie wpłynęław tak znaczący sposób na przyrodę, jak w Bieszcza-dach po II wojnie światowej.

KRAINA

Do połowy XX wieku bieszczadzkiedoliny były gęsto zaludnione. Po woj-nie wysiedlono stąd prawie wszystkichmieszkańców. Zabudowania zostałyzniszczone, a pola i łąki zarosły olchą.Doszło do procesu wtórnej sukcesji na

niespotykaną dot¹d nigdzie indziej ska-lę. Przyroda „wdarła” się do dawnychosad. Powstał niezwykły krajobrazłaczący ślady działalności człowiekaz bujną bieszczadzką roślinnością. To„kraina dolin”. Z krajobrazu możnatu odczytać historię danego terenu.Niektóre znaki są łatwe do rozpoz-nania nawet przez laika. Miejsca podawnych wsiach wskazują drzewaowocowe i terasy pól. Stare dęby, lipyczy jesiony rosną tam, gdzie kiedyśstały cerkwie czy dwory. Widząc kwit-

nący barwinek pospolity, czy też cha-ber miękkowłosy możemy podejrze-wać, że niedaleko znajdują się pod-murówki domów czy cmentarzyska.

W pobli¿u dawnych i obecnych siedzibludzkich czêsto wystêpuje te¿ rudbe-kia naga oraz du¿o rzadsza smotrawaokaza³a.

dolin

Barwinek pospolity

Chaber miêkkow³osy

Smotrawa okaza³a

Rudbekia naga

Page 66: Dzikie Bieszczady - przewodnik

POŁONINYewenement przyrodniczyWędrując po połoninach spotykamy rośliny, które róż-nią się od występujących na nizinach czy Pogórzu.W większości to bardzo cenne gatunki wschodniokar-packie, alpejskie i subalpejskie.

W Bieszczadach występuje około 30 ga-tunków roślin wschodniokarpackich.Należy do nich między innymi olszazielona zwana też olchą kosą, któratworzy rozległe zagajniki między in-nymi na zboczach Tarnicy. Z roœlinkwiatowych warto zwrócić uwagę naostrożeń wschodniokarpacki i goździkskupiony. Kwitną tutaj także wężymordgórski oraz fiołek dacki.W Bieszczadach roœnie kilka endemi-tów wschodniokarpackich, czyli gatun-ków unikatowych, występujących tylkona ograniczonym obszarze. Jednymz nich jest pszeniec biały.Na połoninach spotkamy też wieleroślin alpejskich. W trawach żółci sięprosienicznik jednogłówkowy. Rośnietutaj dość licznie. Za to będącą gatun-kiem subalpejskim, arnikę górską mo-żemy spotkać niezwykle rzadko. W od-różnieniu od arniki, ciemiężyca białałatwo daje się zauważyć, bo jestto roślina wysoka i często rosnącaw dużych skupiskach. Na połoninachi w ich pobliżu możemy także spotkaćwiele bardziej popularnych, choć nie-zwykle pięknych roślin, jak lilia złoto-

głów, czy też różne gatunki storczy-ków. Wymienione rośliny wystepująw morzu traworośli, zajmujących więk-szość powierzchni połonin. W ostat-

nich kilkudziesięciu latach znaczniezmniejszył się obszar bliźniczysk, czylipastwisk poroœniêtych bliŸniczk¹ psi¹trawk¹.

64

Prosienicznik jednog³ówkowyi pszeniec bia³y

Page 67: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Za szczególnie cenne uwa¿ane sązbiorowiska alpejskie zajmująceniewielkie powierzchnie w szczy-towych partiach połonin. Pomię-dzy występującymi tam skałami,w szczelinach i na półkach może-my zobaczyć borówczyska połoni-nowe i bażynowe, murawę z ko-strzew¹ niską, a nawet alpejskie„wiszące” torfowiska połoninowez bażyną obupłciową.

Aby zobaczyć roœliny kwiatowe połonin, warto wybrać sięw Bieszczady na przełomie czerwca i lipca. Mo¿emy je spot-kać nie tylko na po³oninach, ale i w miejscach niżej położo-

nych np. w okolicach punktu widokowego w Siankach, na przełęczyPrzysłup Caryñski, czy też Przełęczy Nasiczniańskiej. Jadąc przezBrzegi Górne warto popatrzeć nie tylko na góry, ale tak¿e niżej – wielegatunków kwiatów widaæ z drogi.

65

Torfowiskoalpejskie

Page 68: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Kwitnące połoniny

Ciemiężyca (ciemierzyca) biała

( ) Gatunek subalpej-ski w Polsce wystepujący główniew Bieszczadach (poza tym na Lubel-szczyźnie). Najczęściej można ją spot-kać w okolicach Sianek. Roślina bar-dzo okazała, o wysokości nawet do 1,5metra. Zawiera silnie toksyczne alka-loidy. Kwitnie od czerwca do sierpnia.

Veratrum album

Arnika górska

(Arnica montana) Roślina leczniczazwana te¿ kupalnikiem górskim. Gatu-nek subalpejski zagrożony wyginięciem.W Bieszczadach występuje jedyniew kilku miejscach. Kwitnie w lipcu.

66

Pszeniec biały

(Melampyrum saxosum) Endemit

wschodniokarpacki. Niepozorna ro-ślinka o niewielkich białoróżowych kwia-tach. Wystêpuje w okolicach Rozsy-pańca i na łące w Siankach. Kwitniew czerwcu i lipcu.

Goździk kartuzek skalny

(Dianthus carthusianorum sa-xigenus)

subsp.

W Bieszczadach rośnie na skałkach Bu-kowego Berda i Krzemienia. Kwitniewczerwcu i lipcu.

Endemit wschodniokarpacki.

Tojad bukowiñski

(Aconitum bucovinense)Jedna z najrzad-

szych roślin w Polsce. Występuje je-dynie w Bieszczadach. Kwitnie w lipcui sierpniu.

Endemit

wschodniokarpacki.

Page 69: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Goryczka trojeściowa

(Gentiana asclepiadea) Łatwo ją za-uważyć, bo jest dość liczna na połoni-nach, górskich łąkach oraz polanach.Nazwa pochodzi od gorzkich i trują-cych substancji, jakie ta roślina wytwa-rza.Kwitnie w sierpniu i we wrześniu.

Goździk skupiony

(Dianthus compactus) Roślina wscho-dniokarpacka. W Polsce występujetylko w Bieszczadach. Można j¹ zo-baczyć nie tylko na połoninach, aletakże na górskich łąkach np. w Caryń-skiem czy w okolicach Przełęczy Wyż-niańskiej. Kwitnie w lipcu i sierpniu.

Jastrzębiec pomarańczowy

(Hieracium aurantiacum) W Biesz-czadach dość liczny. Kwitnie zarównona połoninach, jak i górskich łąkach,np. w Brzegach Górnych czy Siankach.Kwitnie od czerwca do sierpnia.

Omieg górski

(Doronicum austriacum) Roślina bar-dzo częsta w polskich górach, szcze-gólnie Sudetach. Licznie występujetakże w Bieszczadach. Omieg górskimożna spotkać zarówno na połoni-nach, jak i w dolinach, w miejscachwilgotnych.

Wężymord górski

(Scorzonera rosea) Gatunek wschod-niokarpacki. Roślina często zauważanapodczas wędrówek po połoninach. Kwit-nie w lipcu.

Czosnek siatkowaty

(Allium victorialis) Gatunek subalpej-ski. Roślina spotykana na połoninach,najczęściej w miejscach skalistych. Kwit-nie od połowy czerwca do końca lipca.

67

Page 70: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Pełnik alpejski

(Trollius altissimus) Naturalne stano-wiska powyżej górnej granicy lasu. Alemożna go spotkać także w dolinach.Był często sadzony przez Bojkówprzy chałupach i kapliczkach. Kwitniew maju i czerwcu.

Prosienicznik jednogłówkowy

(Hypochoeris uniflora) Bardzo częstyna połoninach i polanach. Kwitnie odczerwca do września.

Rojnik górski

(Sempervivum montanum) Roślina al-pejska, najbardziej znana z przydomo-wych skalniaków. W Bieszczadachwystępuje w górnych partiach poło-nin wśród skał i piargów. Kwitniew lipcu i sierpniu.

Róża alpejska

(Rosa pendulina) Jedyny w Polscegórski gatunek róży i do tego bez kol-ców. Kwitnie od maja do lipca.

Szczaw alpejski

(Rumex alpinus) Lubi gleby bogatew azot, dlatego najczęściej rośnie nazboczach i przełęczach, gdzie kiedyśwypasano bydło. Kwitnie od czerwcado sierpnia.

Fiołek dacki

(Viola dacica) Gatunek wschodnio-karpacki. W Polsce występuje jedyniena bieszczadzkich połoninach. Kwitnieod czerwca do sierpnia.

68

Page 71: Dzikie Bieszczady - przewodnik

69

Wierzbówka kiprzyca

(Chamaenerion angustifolium) Roś-nie często w dużych skupiskach odpołonin po doliny. Jej różowe łany s¹widoczne z daleka. Kwitnie w lipcui sierpniu.

Pięciornik złoty

Ostrożeń wschodniokarpacki

(Cirsium waldsteinii) Znany też jakoostrożeń Waldsteina. Gatunek wscho-dniokarpacki. W Polsce rośnie tylkowBieszczadach.Kwitniewlipcuisierpniu.

Chaber Kotschyego

(Centaurea kotschyana) Występujew Karpatach Wschodnich i górachPó³wyspu Bałkańskiego. W Polsce ro-śnie tylko w Bieszczadach. Możemy gospotkaæ na połoninach i rzadziej naśródleśnych łąkach. Kwitnie w lipcui sierpniu.

Dziewięćsił bezłodygowy

(Carlina acaulis) Wy-stępuje na górskich łą-kach i pastwiskach w miej-scach nasłonecznionychw piętrze regla dolnego.W Bieszczadach dośæ czę-sty także na zboczachpołonin, np. na Połoni-nie Bukowskiej. Kwitniew sierpniu i we wrześniu.

(Potentilla aurea) Dość częsty w wyż-szych pasmach Karpat i Sudetów.Występuje powyżej górnej granicylasu. Kwitnie od czerwca do sierpnia.

Page 72: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Torfowiska wy-glądają nie-zwykle malow-

niczo jesienią, szczegól-nie w drugiej połowiepaździernika, gdy inten-sywnych barw nabierająliście porastających jeborówek. Warto je też od-wiedzić pod koniec wio-sny i na początku lataw czasie kwitnienia weł-nianki pochwowatej orazbagna zwyczajnego.

TORFOWISKAprzyrodnicze enklawyJedną z największych atrakcji przyrodniczych Biesz-czadów s¹ torfowiska wysokie. Choć zajmują niewielkąpowierzchnię zasługuj¹ na szczególn¹ uwagę.

Torfowisko wysokie jest kopulasto wypiętrzone (kilka me-trów) ponad powierzchnię otoczenia i powstaje w procesienarastania złoża torfowego i odcięcia jego roślinności od

wód gruntowych, wskutek czego jest ono zasilane jedynie przez wodyopadowe. Mogą tu występować jedynie rośliny o małych wymaga-niach, odporne na zakwaszenie, niedobór azotu i innych pierwiastków.Powierzchnię takiego torfowiska porastają głównie mchy torfowcei różne gatunki borówek, w tym bagienna, zwan¹ „pijanic¹”. Występujątu także: wełnianka, bażyna czarna, żurawina błotna oraz bagno zwy-czajne,niegdyœ u¿ywane jako œrodek przeciwko molom.

??

Najbardziej widoczne z bieszczadz-kich torfowisk wysokich znajduje sięw bezpośrednim sąsiedztwie drogiz Ustrzyk Górnych do Wołosatego.Otoczone płotem z drewna jest wła-ściwie niedostępne dla turystów.W pobliżu umieszczono jednak ta-blice, które informują o walorach przy-rodniczych tego miejsca. Pokazanona nich przekrój kopuły torfowiskaoraz ciekawe i rzadkie gatunki wy-stępujących na nim roślin. Niektórez nich (np. borówkê bagienn¹, ba¿y-nê, modrzewnicê, ¿urawinê) mo¿nazobaczyæ tu¿ za ogrodzeniem

70

Torfowisko wysokie

Torfowisko w Wo³osatem

Page 73: Dzikie Bieszczady - przewodnik

W Wysokich Bieszczadach najwięk-sze skupisko torfowisk znajduje sięw dolinie Sanu, w tzw. „bieszczadzkimworku”, na obszarze dawnych wsiDźwiniacz Górny i Tarnawa Wyżna.Zajmują one powierzchniê od kilku dookoło 30 hektarów. Są to obszary alboprawie bezleśne albo też porośniętekępami świerków, brzóz i sosen.Przez największe z torfowisk – „Tar-nawa” można przejść pieszo, dziękiwyłożonej drewnem ścieżce, przy któ-rej pracownicy parku umieścili tabliczkiz rysunkami i opisem najciekawszychroślin. Ciekawostką jest to że, że rosnąna nim sosny zwyczajne. Wydaje się tomało ciekawe, ale zdaniem przyrod-ników, jest to jedyne miejsce w pol-skich Bieszczadach, gdzie te drzewa

występują w sposób naturalny, a niezostały zasadzone przez człowieka.Krótszą, ale równie ciekawą trasę poz-walającą na przejście przez środek tor-fowiska wytyczono przy ścieżce poznaw-czej prowadzącej w stronę dawnej wsiDźwiniacz Górny.Niezwykle rzadką rośliną na biesz-czadzkich torfowiskach wysokich jestowadożerna rosiczka. Mimo, że jejsposób odżywiania się przypominazwierzęta drapieżne, to jest niewielkąrośliną o drobnych liściach. Torfowiskagromadzą bardzo duże ilości wodyopadowej, głównie dzięki występowa-niu mchów torfowców, które po nasiąk-nięciu zwiększają swoj¹ objętość o 15-20 razy, a wagę nawet o 40 razy !

Dla naukowców biesz-czadzkie torfowiska sąniezwykle cennym źró-

dłem informacji na temat zmianklimatu i szaty roślinnej. W warst-wach torfu zachowały się pyłkiroślin, które ros³y tu nawet kilka-naœcie tysiêcy lat temu.

71

Rosiczka okr¹g³olistna

??

We³nianka pochwowata

Bagno zwyczajne

Page 74: Dzikie Bieszczady - przewodnik
Page 75: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Bieszczadyto kraina leśnych drapieżców.

Nigdzie indziej w Polsce nie ma tyluniedźwiedzi, rysi czy wilków,

co w Bieszczadach.Żyją tu także wielkie zwierzętaroślinożerne: żubry, jelenie,

czasem zapuszczaj¹ siê tu nawet łosie.Nad łąkami i połoninami krążą orły i orliki.

Osobliwością jest wąż Eskulapa,największy i najrzadziej spotykany

z polskich węży.Niezwykle bogaty i nadal nie do końca

zbadany jest świat bezkręgowców.Podczas wyprawy w Bieszczady

możemy się dowiedzieć,gdzie szukać zwierzyny

i jak rozpoznawać jej tropy.

NA TROPIE

Page 76: Dzikie Bieszczady - przewodnik

„CZYTANIE”lasuNa całym świecie coraz więcej osób spędza urlop, uczącsię tropienia i rozpoznawania śladów pozostawionychprzez zwierzęta. Do uprawiania tego rodzaju turystykiw Polsce najlepiej nadają się Bieszczady.

Bieszczady to kraina wielkich drapież-ników. W wielu publikacjach są one po-dawane jako... atrakcje turystyczne.To nieco dziwne podejście, bo nie

należy raczej życzyć wędrowcom bli-skiego spotkania z niedźwiedziem czywatahą wilków. Na szczęście te zwie-rzęta unikają ludzi i bardzo trudno je

zobaczyć. Możemy najwyżej odnaleźćtropy świadczące o ich obecnościw karpackiej puszczy. Dużo łatwiej niżdrapieżniki możemy spotkać ssaki ro-ślinożerne: jelenie, sarny czy nawetżubry.Zwierzęta żyjące w bieszczadzkiejpuszczy są dzikie. Żeby je wytropići zobaczyć, na wyprawę warto pójśćz doświadczonym przyrodnikiem lubleśnikiem. Wędrując w małych gru-pach będziemy mieli możliwość podej-ścia na taką odległość do zwierzyny,aby móc się jej dobrze przyjrzeć, a byćmoże nawet sfotografować. Jeżeli nieuda się zobaczyć jeleni czy żubrów, toprzynajmniej nauczymy się jak „czytaćlas” w oparciu o tropy, miejsca odpo-czynku zwierzyny czy inne pozosta-wione przez nią ślady np. kawałkisierści na krzewach.

Ciekawe jest zresztą nie tylko tropieniewielkich ssaków, ale także coraz bar-dziej popularne w całej Europie, ob-serwowanie ptaków ( ).Warto także z bliższa przyjrzeć siębogactwu bieszczadzkich bezkręgow-ców. Tu pomoc przyrodnika jest raczejkonieczna.

birdwatching

74

Wilk

Ryœ

Trop niedŸwiedzia

Page 77: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Najlepszą por¹ do tropienia ssakówjest zima. Zwierzęta roślinożerne w po-szukiwaniu pożywienia schodzą wów-czas z wyższych partii gór w doliny. Zanimi podążają drapieżniki. Wędrującleśnymi dróżkami możemy zobaczyćtropy. I tu właśnie potrzebny jest spe-cjalista, który ze śladów odczyta, jakiezwierzęta, w jakiej liczbie i jak szybkosiê przemieszczały. Opowie nam takżeo ich zwyczajach, np. kiedy jelenieschodzą w dół stoków w kierunku rzeki gdzie spędzaj¹ dzień. Doświadczonyleśnik czy też przyrodnik ze śladówpozostawionych w puszczy jest w sta-nie odtworzyć np. przebieg polowaniawilków na jelenia.

Im zima jest cięższa,tym jelenie i sarny bar-dziej zbliżają się dosiedzib ludzkich i łat-wiej można je zauwa-żyć. Zatrzymując autoprzy budynku nadleś-nictwa w Stuposia-nach, na zboczu zarzeką często można zo-baczyć jelenie, którekorzystają z wykła-danej tam paszy.

75

Konar z kor¹ „spa³owan¹”,czyli obgryzion¹przez ¿ubry

Page 78: Dzikie Bieszczady - przewodnik

W Bieszczadach wy-stępuje jeleń europej-ski, przez niektórych

wyró¿niany jako podgatunek,nazywany jeleniem karpackim.Jest silniejszej budowy niż ni-zinny, ma nieco dłuższą głowęiczęstogarbatączęśćnosową.Suknia jelenia karpackiegow lecie jest popielatoceglasta,w zimie popielatoczarna. Wie-niec jelenia górskiego jest zna-cznie mocniejszy od nizinnego.

??

RYKOWISKOmisterium jeleniW połowie września, kiedy doliny zasnują się mgłamii pojawiają się pierwsze przymrozki, góry rozbrzmiewająrykiem jeleni. To misterium przyrody trwa zwykle dopierwszych dni października.

Rykowisko to okres godowy jeleni,które staraj¹ się zgromadzić wokółsiebie jak najwiekszą liczbę łani. Ichczujność i wysiłek skierowane są wów-czas przede wszystkim na utrzymanieswojego haremu i ewentualne odebra-nie rywalom ich partnerek. Są wówczasmniej ostrożne, więc łatwiej można jepodejść, czasami nawet na dość bliską

odległość. Zdarza się, że idąc leśnymszlakiem wręcz wejdziemy na byka(samca jelenia), który zajęty swoimisprawami, nie zwróci na nas uwagi.Przy takich wyprawach trzeba uważaćna łanie, bo one są bardzo czujne i jeśliwyczują lub wypatrzą coś podejrza-nego, natychmiast dają znak całejchmarze do ucieczki.

76

Page 79: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Bliski kontakt z chmarą zdarza sięrzadko. Natomiast na pewno możemyjeleni posłuchać. Chodząc po lesieo świcie lub o zmroku słyszymy ich ryk,który jak grzmot roznosi się pobieszczadzkich dolinkach. Czasamizdarza się, że zwierzęta ryczą przezcały dzień. Żeby zrozumieć na czymrykowisko polega, warto wybrać się do

lasu z doświadczonym przewodni-kiem, leśnikiem czy przyrodnikiem.Człowiek, który wiele dni spedziłw karpackiej puszczy potrafi odróżnićgłos wielkiego samca od ryku młode-go byka szukającego dopiero swojejszansy, czy też głos wzywający dowalki o łanie od wydawanego przezzwycięzcę.

Podczas spotkań byków rzadko do-chodzi do konfrontacji. Przeważnieosobniki słabsze umykają po wysłu-chaniu przeciwnika lub zobaczeniu go.Jeżeli siły są w miarę równe, to dośćdługo trwa wzajemne „badanie”. Gdyjuż dochodzi do walki, to przeważnie pokilku uderzeniach jeden z jeleni uznajeswoją przegraną i odchodzi.Najbardziej zaciekłe są walki tzw. jelenistadnych, czyli władców dużych chmarłań. W większości przypadków byki nierobią sobie wielkiej krzywdy podczaswalk. Zadrza się jednak, że czasem podłuższej konfrontacji zwierzęta szcze-pione rogami nie mogą się rozdzielić.Wtedy obydwa byki, niestety, giną.

Rykowisko to także okres polowań na jelenie. Dlatego, je-żeli chcemy posłuchać, obejrzeć i fotografować te zwierzêta,trzeba wczeœniej uzgodniæ to z gospodarzem terenu. Najczê-

œciej jest nim jedno z nadleœnictw. Mo¿emy tak¿e s³uchaæ rykowiskaw Bieszczadzkim Parku Narodowym, ale trzeba pamiêtaæ o zakazie po-ruszania siê w porze nocnej i poza wytyczonymi szlakami.

77

Page 80: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Sielanka zakończyła się w latach sie-demdziesiątych, kiedy rozpoczęto od-strzały. Pierwsze polowania na żu-bry okazały się bardzo niebezpieczne.

Przede wszystkim dlatego, ¿e nikt niewiedział, jak się do takich zwierzątstrzela. Zdarzało się, że ranne żubryatakowały myśliwych i ich przewod-ników. Polowania na grubego zwierzaw Bieszczadach stały się słynne.Dostojnicy Polski Ludowej zapraszalitu koronowane głowy, prezydentówi premierów dbając, aby ich łowy przy-niosły sukces. Były lata, w których za-bijano od dwudziestu do trzydziestużubrów. Nie ma się więc co dziwić, żekilkadziesiąt zwierząt wybrało wolnośćna sąsiedniej Ukrainie. Przyjęto je ser-decznie. Po roku w prasie zachodniejukazały się ogłoszenia zapraszającena polowania dewizowe na żubryw ukraińskich Bieszczadach.

ŻUBRYsą dzikie w BieszczadachŻubry sprowadzono w Bieszczady w roku 1963 z dwóchpowodów. Po pierwsze, aby te zwierzęta znowu poja-wiły się w Karpatach, a po drugie, żeby dostojnikomPRL-u i ich gościom umożliwić polowania na „grubegozwierza”.

Po rocznej aklimatyzacji w zagrodziekoło Bereżek, pięć zwierząt wypusz-czono na wolność. Nie wszystkimspodobało się pod połoninami. BykPulpit odbył daleką drogę na zachód,docierając aż w okolice Tarnowa.W 1966 roku w Bieszczady przywie-ziono kolejne żubry. W ciągu kilku lat

liczebność stada wzrosła do kilku-dziesięciu sztuk.Leśnicy opowiadają, jak wszystkimwówczas wydawało się, że żubry będąsię kręcić wokół siedzib ludzkich.I faktycznie tak początkowo było. Niktnie niepokoił zwierząt, więc pasły sięna pegeerowskich polach.

78

Page 81: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Kilka lat temu bieszczadzkie żubryzaczęły chorować na gruźlicę. Z tegopowodu trzeba było zlikwidować całestado przebywające w okolicachBrzegów Dolnych. Na szczęście cho-roba nie rozprzestrzeniła się na pozo-stałe stada.Zdaniem naukowców choroby żubrówwynikają stąd, że krzyżują się onew obrębie zbyt małej populacji. Z tegopowodu sprowadzono kilka zwierząt

z ogrodów zoologicznych i wypusz-czono, aby przyłączyły się do biesz-czadzkich stad. Ta akcja powinnaniedługo przynieść efekty. Polscy nau-kowcy myślą nie tylko o ochronie żu-brów we własnym kraju, ale koordy-nują program rozprzestrzeniania tychzwierząt w całych Karpatach (naUkrainie, w Słowacji i w Rumunii).Zajmuje się tym Stacja Badañ FaunyKarpat PAN w Ustrzykach Dolnych.

Dziś w Bieszczadach żyje ponad 200 żubrów. Są to zwierzêtadzikie i zobaczenie ich, sfotografowanie czy sfilmowanie niejest łatwe. Przekonało się o tym wiele ekip filmowych i foto-

grafów przyrody. Jednak podejście do stada żubrów jest możliwe,zwłaszcza zimą. Najłatwiej można je zobaczyć w okolicach Tworylnegoi Seredniego. Czasami pojawiają się też na łąkach w Bukowcu w Biesz-czadzkim Parku Narodowym. Te zwierzęta żyją też w okolicach Bali-grodu,ale tamzobaczyć jenajtrudniej,bo tostado jestwyjątkowodzikie.

79

Page 82: Dzikie Bieszczady - przewodnik

PTASIAwiosnaWędrowanie po Bieszczadach można połączyć z naukąi rozpoznawaniem żyjących w tych górach ptaków.Wprawdzie możemy je obserwować przez cały rok,jednak okres największej aktywności prawie wszy-stkich gatunków przypada od marca do czerwca.

W całych polskich Bieszczadach Za-chodnich stwierdzono występowanieprzeszło 200 gatunków ptaków, z cze-go ponad 160 to gatunki lęgowe.W niewielu miejscach w Europie wy-stępuje tak dużo orlików krzykliwych,puszczyków uralskich czy derkaczy.Żeby je zobaczyć lub posłuchać ichgłosu, warto wybrać się na wyprawęz przyrodnikiem, który wie, gdzie i jakwabić ptaki.Już w styczniu i lutym słychać śpiewysikor, kowalików i pełzaczy. Rozpo-czynają tokować orły przednie i kruki.

Podczas mroźnych lutowych nocyw pobliżu urwistych ścian skalnychrozrzuconych w dolinie Sanu możnausłyszeć dostojne „uhu” wydawaneprzez puchacze. W marcu i kwietniugwar w bieszczadzkim lesie robi sięcoraz większy. Na marzec przypadaszczyt aktywności głosowej rzadkiegodzięcioła białogrzbietego. Nocą w sta-rodrzewach leśnych można wywabićpuszczyki uralskie, których głosy go-dowe przypominają groźne szczeka-nie psa. W drugiej połowie kwietnia naskraju lasów głośno tokują w locie or-liki, które zimę spędziły w Afryce.A w maju „ptasia wiosna” rusza już nacałego. Z zimowisk powracają m.in.derkacze, przepiórki, strumieniówki,dzierzby gąsiorki oraz muchołówki:mała, białoszyja i żałobna.

Bocian czarny

Puszczyk uralski

Dzierzba g¹siorek

80

Page 83: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Wybierając się na „ptasią” wyprawęwarto zaplanować jej trasę tak, abyprowadziła przez mozaikę środowisk –otwarte pole i podmokłą łąkę, nad-rzeczną olszynę, starodrzew bukowy,mieszany las jodłowo-bukowy i po-

łoninę. Warte polecenia są doliny rzek,na przykład dolina Sanu pod pasmemOtrytu oraz w rejonie Tarnawy Niżnej,dolina Stebnika, dolina potoku Rabiań-skiego, a także starorzecze Sanu w re-jonie Zwierzynia.

Œladami derkacza

Łąki z wysoką i rzadko koszoną roślinnością to ulubione miejsce derkacza,jednego z czterech gatunków ptaków lęgowych w Polsce, które w skali światowejuznano za zagrożone wyginięciem. Dla przykładu w całej Belgii gnieździ sięniespełna 30 par, to tyle co w jednej bieszczadzkiej dolinie. Zdradza go bardzodonośny głos wydawany przez samce. Od połowy maja do połowy lipca słychaćjego „der der”. Derkacz zaliczany jest do rodziny chruścieli, czyli średniej wielko-ści ptaków bagiennych i wodnych. W porównaniu ze swoimi krewniakami, zamiesz-kuje stosunkowo najsuchsze siedliska, jakimi są pola i łąki. Kolorystyką upierze-nia i pokrojem ciała przypomina nieco kuropatwę, jest jednak od niej mniejszyi smuklejszy. Ptak ten żeruje ukryty w roślinności łąkowej, gdzie „nurkuje, jak rybaw wodzie”. Dlatego, choć często słyszymy „der, der”, bardzo trudno go zobaczyć.

Orlik krzykliwy

81

Page 84: Dzikie Bieszczady - przewodnik

CO SIĘ WIJEi pełza na szlakuW Bieszczadach wystêpują wszystkie polskie gatunkiwęży: żmija, wąż Eskulapa, gniewosz i zaskroniec orazciekawe płazy, jak traszka karpacka czy salamandraplamista.

Przez wiele lat gady, głównie węże,były tępione przez ludzi miejscowychi turystów. Masowo zabijali je pasterzeowiec i robotnicy. W Bieszczadach poja-

wiali się też łowcy wężów. Odławialiżmije, zaskrońce i węże Eskulapa dlaogrodów zoologicznych, instytutów nau-kowych i dla hodowców prywatnych.

Żmija zygzakowata to jedyny w Polsce wążjadowity. W Bieszczadach jest dość liczna.Często można ją spotkać na miejscachnasłonecznionych, na przykład na starychcerkwiskach czy podmurówkach chałup.Ale przebywa też w miejscach wilgotnychzaroślach. Poluje na gryzonie. Występujew trzech odmianach: popielatej, brązoweji czarnej. Można ją rozpoznać po charakte-rystycznym zygzaku (nie widać go na od-mianie czarnej). Ugryzienie przez żmijęmoże okazaæ się śmiertelne. Należy więcnatychmiast skorzystać z pomocy lekarza.Na wszelki wypadek nie warto sugerowaćsie opowieściami bieszczadników o tym, jakukąsiła ich żmija i nic im sie nie stało.

Wąż Eskulapa jest największym i jedno-cześnie najrzadszym polskim wężem.Może mieć długość do 2 metrów. Tociepłolubny gatunek południowoeuro-pejski. W Polsce występuje przedewszystkim w Bieszczadach, na połud-niowych, nasłonecznionych zboczachOtrytu. Jest dusicielem polującym nagryzonie, małe ptaki i płazy. Doskonalewspina się po gałęziach drzew. Tenściśle chroniony gad czasami mieszkatuż obok ludzi. W Sękowcu można nierazzobaczyć, jak „eskulapy” wygrzewają sięna spadzistych dachach domków letni-skowych. Jeden z nich – co widać nazdjęciu – wybrał sobie jako punkt ob-serwacyjny otwór w szczytowej częścidachu recepcji ośrodka wczasowego.

82

Page 85: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Zaskrońca łatwo można rozpoznać pojasnychplamachw tylnej części głowy.

Umiejętnie sfotografowana zwinka mo-że pozować na groźnego jaszczura.

W Bieszczadach możnatakże spotkać padalca. Tobeznoga jaszczurka przy-pominająca węża, ale ró¿-niąca się od niego m.in.tym, że ma otwory usznei ruchome powieki. Czasamimożna zobaczyć rzadkowystêpującą odmianę tur-kusową padalca. Ten osob-nik został sfotografowanyna Otrycie.

Wędrując po Bieszczadach możemy też zobaczyć ciekawe gatunki p³azów.W Bieszczadach występuje ich 12. W potokach, stawach i kałużach mo-

żemy sopotkać m.in. traszki górskiei karpackie oraz kumaka górskiego,którego mo¿na rozpoznaæ po charak-terystycznym jaskrawym ubarwieniubrzucha. W lasach na wysokości 500––900 metrów na œcieżkach i kamie-niach pojawia się salamandra plami-sta. Płazy należy zostawić w spokojui nie dotykać ich, bo broniąc się wy-dzielają trujące substancje.

83

Page 86: Dzikie Bieszczady - przewodnik

ŻYWE KWIATYbieszczadzkich łąk i lasówBieszczady to nie tylko kraina niedźwiedzi i żubrów.Występuje tu wiele niezwykłych gatunków bezkrę-gowców. Szczególnie ciekawe i barwne są motyle i nie-które gatunki chrząszczy.

Na połoninach, górskich łąkach, śród-leśnych polanach i na skraju lasumożna zobaczyć wiele interesującychmotyli. Niektóre z nich jak np. niepylakmnemozyna czy mieniak tęczowiec sąbardzo rzadkie i spotkać je to wielkiwyczyn. Na pewno nie zobaczymy ju¿

niepylaka apollo, który według opisówprzed około stu laty występował nabieszczadzkich połoninach. Podczaswędrówek możemy natomiast spotkaćwiele innych ciekawych i częściej po-jawiaj¹cych się na tym terenie ga-tunków.

Paź królowej

W Bieszczadach na wyższych stanowi-skach występuje głównie lecie. Częstospotykany w ogrodach. Pojawia się nałakach i miejscach, w których rosną dzi-kie gatunki warzyw (np. koper włoski).Zdarza się, że siada na solniskach czyodchodach zwierzęcych, aby pobraćsubstancje mineralne.

Paź ¿eglarz

Motyl pojawia się w drugiej dekadziemaja i można go zobaczyć do końcaczerwca. Najczęściej wystêpuje na skał-kach, nasłonecznionych pagórkach, po-lanach i sadach.

Latolistek cytrynek

Dorosłe osobniki zimują w opadłychliściach. Wraz z pierwszymi ciepłymipromykami wiosennymi można je spot-kać na skraju, a nawet wewnątrz na-słonecznionego wówczas lasu. Motylew tym czasie są bardzo aktywne i pło-chliwe. Trudno je podejść, nie wspo-minając już o fotografowaniu.

Rusałka admirał

Motyla tego spotykamy najczęściej naprzejrzałych owocach opadłych z drzew,na kwitnących drzewach i innych kwia-tach. Składa jaja na pokrzywach. Nowepokolenie jesienią wędruje na połud-nie w rejon Morza Śródziemnego, le-cąc na wysokości nawet do 2000 m.Część osobników zimuje w Polsce.

84

Page 87: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Z żyjących w Bieszczadach chrząszczyna szczególną uwagę zasługuje nadob-nica alpejska. Można ją spotkać w sta-rym lesie bukowym. Larwy żywią sięspróchniałym drewnem. W Polsce na-dobnica przez lata była poszukiwana

przez kolekcjonerów. Z tego powoduoraz przez nadmierne wycinanie lasówbukowych stała się bardzo rzadka. Naszczęœcie w Bieszczadach pozostałosporo buczyn, więc nadobnica łatwoznajduje tu swoje środowisko.

Chrz¹szcze

W Bieszczadach ¿yje wiele gatunkówchrz¹szczy. Doœæ czêsto wystêpuje turozpucz lepiê¿nikowiec. Ten najwiêk-szy przedstawiciel rodziny ryjkowco-watych ¿eruje na liœciach lepiê¿nikai podbia³u pospolitego. Rzadsze i bar-dzo cenne sa biegacze: zielonozłoty,fioletowy i skórzasty.

Zorzynek rzeżuchowiec

Wiosenny motylek pojawiający się naprzełomie kwietnia i maja. Możnago zobaczyć na podmokłych łąkach,polanach i skrajach lasów, w pobliżubrzegów rzek i innych zbiorników wod-nych. Ze względu na swoiste ubar-wienie, samca zorzynka nie sposób po-mylić z żadnym innym gatunkiem.

Krasopani hera

Przedstawiciel motyli nocnych, które-go można spotkaæ także w dzień. Poja-wia się na przełomie lipca i września.Najczęściej widywany na kwiatachsadźca konopiastego.

Polowiec szachownica

Motyle dorosłe można spotkać w lipcui sierpniu. Najczęściej wystêpuje nał¹kach i leśnych polanach, rzadziej napo³oninach.

Rusałka żałobnik

Dorosłe motyle wylęgają się w połowielipca. Wiele osobników ginie w zimie,bo jako kryjówki wybierają miejsca,z których nie mogą się później wydo-stać. Typowym środowiskiem życiarusałek żałobników są nasłonecznioneskraje lasów liściastych, a także leśnedrogi i polany.

85

Rozpucz lepiê¿nikowiec

Nadobnicaalpejska

Biegacz skórzasty

Page 88: Dzikie Bieszczady - przewodnik
Page 89: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Bieszczady to góry niezwykłenie tylko pod względem

przyrodniczym i historycznym,ale także geologicznym.

Skalne osobliwoœcito dzie³o zarówno natury,

jak i cz³owieka.Warto zobaczyæ ska³y

w szczytowych partiach po³onin,œciany skalne, ostañce, jaskinie,

wodospady oraz nieczynne kamienio³omy.

SKAŁYOSTAŃCE

WODOSPADY

Page 90: Dzikie Bieszczady - przewodnik

W Bieszczadach znajdziemy wieleciekawych i różnorodnych form skal-nych. Na skraju wsi Glinne koło Leskawznosi się Kamień Leski, wielka wy-chodnia, ukształtowana przez naturęi przez człowieka, który od wiekówpozyskiwał tu kamień. Są też w Biesz-czadach jaskinie szczelinowe. Najbar-dziej znane znajduja się w okolicachNasicznego. Niedawno odkryto kolej-ne na Kiczerze Dydiowskiej, Tarnicyi koło Bereżek. W Rosolinie znajdziemygrotę wypłukaną w skale przez wodę.W wielu korytach bieszczadzkich rzekmożemy zobaczyć progi skalne wska-zujące kierunek przebiegu warstwfliszu. Najciekawsze znajdziemy naHoczewce koło Hoczwi.

SKALNEBieszczadyBieszczady są zbudowane z fliszu, czyli osadów pow-stałych na dnie morza, które miliony lat temu pokry-wa³o ten obszar. Na przemian leżą warstwy mnieji bardziej odporne. Dobrze widać to na długich grzę-dach występujących na połoninach czy te¿ w kory-tach niektórych rzek.

W Karpatach wiele jest miejsc, gdziestykają się wielkie jednostki tektonicz-ne. Jednak rzadko jest to tak widoczne,jak w Bieszczadach: w głębokich ko-

rytach Wołosatki, Prowczy czy Wetliny.W odrożnieniu od beskidzkich, potokibieszczadzkie mają skaliste dna z wielo-makaskadami, anawetwodospadami.

Jedn¹ z najbardziej widocznych osobliwości geologicznych s¹ ściany skalne.Chyba najbardziej efektowna wznosi się około kilometra poniżej zapory w Mycz-kowcach. Uznana za pomnik przyrody, ma 600 m długości i 60 m wysokości.Rosną na niej rzadkie, ciepłolubne rośliny naskalne. Gnieżdżą się tu puchacze,które na miejsca lęgowe wybierają zwykle szczeliny i półki na urwiskach skal-nych. Podobna, choć mniejsza, jest Ska³a Wolańska w Posto³owie koło Leska.

Progi skalne na Hoczewce

88

Page 91: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Charakterystyczne dla gór fliszowych są osuwiska. Warstwamniej odporna zsuwa się z twardszej. Tak powstały m.in.Jeziorka Duszatyńskie. Badania prowadzone przez geologów

wykazały, że kilka tysięcy lat temu duże jeziorko osuwiskowe istniałoteż w Mucznem. Takich zbiorników było w historii więcej. Pojawiały sięi znikały w sposób naturalny. Ostatnim przykładem może być Szmarag-dowe jeziorko koło Sinych Wirów. Naukowcy odkryli też osady świad-czące o tym, że w Bieszczadach na długo przed powstaniem „Soliny”istniały sztuczne jeziora. Ślady takich zbiorników znaleziono m.in.w Siankach, Beniowej, Bukowcu, Moczarnem i Wetlinie.

??

Podróżując po Bieszcza-dach możemy zobaczyć kil-ka kamieniołomów. Kiedyśpozyskiwano w nich suro-wiec potrzebny do wielkichbudów.Ciekawostką jestnie-czynny kamieniołom w Kry-wem. Jeszcze kilka lat te-mu stały tu retorty. Było tomiejsce wypału węgla. Dzi-siaj można tu spotkać jele-nie i węże. Kilkadziesiątmetrów przed kamienio³o-mem stroma dróżka leśna wspina się na stok, którym można dojść na szczytodkrywki. Roztacza się stamtąd widok na dolinę Sanu. Niestety, z roku na rokdrzewa coraz bardziej zasłaniają panoramę. Jeżeli wejdziemy głębiej w las,możemy zobaczyć fragmenty starej puszczy.

Zjeżdżając w dół z centrum Soliny, po lewej stronie nad Zalewem Myczkowskimna zboczu góry Koziniec, widzimy potężny kamieniołom. Powstał, aby dostar-czać materiału potrzebnego do budowy zapory w Solinie. Od wielu lat jestnieczynny. Dzisiaj zobaczyć tu można jedynie wielopoziomowe wyrobiskaz potężnymi blokami skalnymi, których nie zdążono wywieźć. Pozostały takżerozwalające się budynki, rdzewiej¹ce maszyny, taśmoci¹gi.

Wartowdrapaćsięnasamszczyt,skąd roztacza się wspaniały wi-dok na obydwa jeziora i wyższepartie Bieszczadów. Znajdzie-my tu także bunkier z tzw. „LiniiMołotowa”.

Kamienio³om w Krywem

89

Page 92: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Wodospad „Szepit”

Page 93: Dzikie Bieszczady - przewodnik

LEŚNEwodospady i kaskadyBieszczadzkie wodospady na razie nie doczekały sięszerszego opisu. A jest kilkanaście wartych obejrzenia.

Od razu trzeba zastrzec, że w Biesz-czadach nie zobaczymy Niagary.W tych kaskadach woda spada naj-częściej z kilkumetrowej wysokości.Przeważnie schowane są w lesie, więcczasami niełatwo je odnaleźć. Dodat-kową trudnością jest fakt, że większo-ści nie zaznaczono na mapach. Tymbardziej polecamy je osobom poszu-kującym ciekawych miejsc i obiektów

do obejrzenia i fotografowania. Biesz-czadzkie wodospady najbardziej oka-za³e są wiosną, kiedy z gór spływadużo wody. Latem i wczesną jesieniąpo długotrwałych upałach niektóreprawie całkowicie wysychają, by poopadach znów donośnie szumieć.Przedstawiane tu kaskady w wiêk-szoœci znajdują się blisko dróg i szla-ków i są łatwo dostępne.

„Szepit” na potoku Hylaty

Najbardziej efektowny i najwyższywodospad w polskich Bieszcza-dach. Znajdziemy go na potokuHylatym niedaleko Zatwarnicy. Nie-które źródła podają, że ma 8 me-trów wysokości. Było tak chybaprzed kilkudziesięciu laty. Jednakprzybudowiedrogidozwózki drew-na część skał wysadzono dynami-tem, zmniejszając wysokość kas-kady. Do wodospadu łatwo dojśćz Zatwarnicy, za hotelem kierującsię w lewo, w górę potoku Hylaty.

Siklawa Ostrowskich w Wetlinie

Wodospad na potoku Słowiańskim, który zbiera wody ze zboczy Smereka i spodPrzełęczy Orlowicza. Położony jest w Starym Siole tuż przy drodze do „LeśnegoDworu”. Idąc od strony Wetliny przechodzimy przez mostek na potoku i tuż za nimskręcamy w lewo na ścieżkę prowadzącą do kaskady.

91

Page 94: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Wodospad w Uhercach

Page 95: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Wodospad w Pszczelinach

Aby go zobaczyć w Pszczelinach, trzeba zjechać na pole biwakowe położne nadWołosatym. Po drugiej stronie rzeki z wysokich skał spada woda jednego z po-toków. Jest to wodospad sezonowy. Przy dłuższym braku opadów prawie cał-kowicie zanika.

Wodospad na potoku Hulski

Mało znany, a prawie tak efektowny jak „Szepit”. Docieramy do niego wędrującstokówką z Zatwarnicy w stronę Rajskiego. Za ruinami cerkwi w Hulskiem naskrzyżowaniu nie skręcamy w lewo jak wiedzie szlak, ale idziemy prosto. Po lewejstronie drogi płynie potok. Wędrujemy w górę, nasłuchując szumu wodospadu.Znajdziemy go po przejściu kilkuset metrów przed jednym z mostków.

Wodospad w Uhercach Mineralnychuważany jest za najszerszy w Biesz-czadach. Stopień wodny szerokoœcikilkudziesięciu metrów robi wrażenie.Choć z jednej strony rzeki powstałyzakłady drzewne, a z drugiej wieś, tokaskada nadal położona jest w miej-scu sprawiającym wrażenie dzikiegoi odludnego. Aby dotrzeć do wodospa-du, w Uhercach Mineralnych z drogiLesko – Ustrzyki Dolne skręcamy do

zakładów drzewnych. Po przejechaniuprzez tory kolejowe zatrzymujemy sięna parkingu przed bramą. Aby dotrzećdo rzeki musimy obejść zakład. Po-czątkowo wędrujemy wzdłuż torówkolejowych, a potem skręcamy w stro-nę rzeki. Wychodzimy prawie na samwodospad. Możemy tam tak¿e dotrzećz drugiej strony rzeki, od centrum wsi.Z wysokiej skarpy widaæ kaskadęw całej okazałości (zdjêcie po lewej).

93

Page 96: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Wodospady za kamieniołomem w Brzegach Górnych

Turyści jadąc drogą z Brzegów Gór-nych do Nasicznego i Dwernika dośćczęsto zatrzymują się przy nieczynnymkamieniołomie. Mało kto jednak wie,¿e za tą odkrywką skaln¹ znajduje sięspory, jak na warunki bieszczadzkie,wodospad. Po wiosennych roztopachjest ich tam nawet kilka.

Kaskada na potoku Olchowatym

Kolejną kaskadę mo¿emy zobaczyæ wêdruj¹c szlakiem prowadzącym z Duszaty-na do Jeziorek Duszatyńskich. Woda potoku Olchowatego spływa tu z jednolitegoprogu skalnego. Wodospad znajduje siê tu¿ przy drodze.

Godne polecenia są także osobnoopisane kaskady Potoku Nasiczniań-skiego oraz Sine Wiry na Wetlinie.W okolicach Baligrodu warto wybraćsię na dłużsżą wyprawę do wodospa-du Czartów Młyn. Wiosn¹ wiele niepo-zornych potoków zmienia siê w rwącewodospady. Mo¿na je ogl¹dać np.w dolinie Terebowca, w dolinie potokuNasiczniańskiego i w wielu innychmiejscach.

94

Page 97: Dzikie Bieszczady - przewodnik

W ZLEWISKUMorza CzarnegoOsobliwością geograficzną okolic Ustrzyk Dolnychi Czarnej jest fakt, że część tych terenów należy dozlewiska Morza Czarnego.

Najbardziej znaną rzeką, która swewody odprowadza do Dniestru jestStrwiąż. Swój bieg zaczyna pod Wiel-kim Królem na północny zachód odUstrzyk Dolnych. Później przepływaprzez miasto, aby skierować swe wodyw stronę Krościenka, a potem na Ukra-inę. Po przekroczeniu granicy wypły-wa na teren Kotliny Naddniestrzań-skiej. Tam przyjmuje swój najwiêkszydopływ – Błażiwkę – i w okolicach wsiChłopczyci wpada do Dniestru.

Do zlewiska Morza Czarnego należy 0,2% powierzchni Polski.To tereny obejmuj¹ce górny bieg Czarnej Orawy w dorzeczuDunaju oraz górny bieg rzeki Strwiąż i potoku Mszanka

w dorzeczu Dniestru. Dorzecze rzek należących do zlewiska MorzaCzarnego w Bieszczadach ma powierzchnię ponad 200 km , w tymdorzecze Strwiąża ok. 193 km .

2

2

??

Granicę pomiędzy zlewiskami MorzaBałtyckiego i Morza Czarnego prze-kraczamy w Ustianowej Górnej. Po-dró¿uj¹c w wy¿sze partie Bieszcza-dów, ponownie pokonujemy dział wódna przełęczy oddzielającej Rabe odŻołobka. Kolejnym terenem, z któregowody spływaj¹ do Morza Czarnego sąokolice Michniowca i Bystrego w gmi-nie Czarna. Tutaj płynie mała rzeczka,a właściwie potok Mszanka. Granicęz Ukrain¹ przekracza powyżej wsiBystre. Za cerkwią w tej osadziemo¿na zobaczyć ciekawy przełomowyodcinek jednego z potoków wpada-jących do Mszanki (zdjêcie po prawej).

W okolicach Opołonka, w najbardziej na po³udnie wysuniêtejczêœci Bieszczadów jest jeszcze kilka małych potoków, którespływają na Zakarpacie i leżą w dorzeczu Dunaju.

??

95

Strwi¹¿ w okolicach Kroœcienka

Page 98: Dzikie Bieszczady - przewodnik
Page 99: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Jeżeli chcemy, by Bieszczadypozostały dzikie, jeżdżenie samochodami

na tym terenie ograniczmydo minimum i do głównych tras.

Po górskich traktach lepiej poruszać sięna rowerach czy też konno.

W Bieszczadach wyznaczonosetki kilometrow szlaków,

działa tu wiele stadnini wypożyczalni rowerów.

Zimą te same trasy czekająna narciarzy biegowych i ski-tourowych.

Tam, gdzie nie ma ubitych tras,pomocne okażą się rakiety śnieżne.

TURYSTYKANA TERENACHCHRONIONYCH

Page 100: Dzikie Bieszczady - przewodnik

BIESZCZADYna „Zielonym rowerze”„Zielony rower” – to nie tylko szlak dla cyklistów, aletrasa łącząca przyrodnicze i kulturowe atrakcje Biesz-czadów.

Przemierzając bieszczadzkie duktybardzo łatwo możemy się natknąć natabliczki, drogowskazy i mapy, na któ-rych umieszczono logo „Zielony rower”.

W ten sposób oznakowano liczącą bli-sko 1000 km sieć tras rowerowych.Cały projekt nosi nazwę „Zielony Ro-wer – Greenway Karpaty Wschodnie”.

Greenways to szlaki dziedzictwa przyrodniczo-kulturowegotworzone wzdłuż „zielonych korytarzy” – rzek, tradycyjnychhistorycznych tras handlowych, naturalnych korytarzy przy-rodniczych.

??

Trasy „Zielonego roweru”, łączą naj-piękniejsze zakątki regionu – atrakcjeprzyrodnicze i kulturowe, warsztatytwórców ludowych (garncarzy, tkaczy,rzeźbiarzy), galerie sztuki oraz lokalneinicjatywy służące ochronie dziedzic-twa Bieszczadów. W terenie szlakw większości oznaczony jest kolorem

niebieskim lub zielonym, odcinki łącz-nikowe czarnym, a trasy specjalne,tzw. „extream” na czerwono.Szczegółowe opisy tras „ZielonegoRoweru” można znaleźć na stronieBieszczadzkiego Towarzystwa Cykli-stów – http://www.btc.bieszczady--online.pl.

98

Page 101: Dzikie Bieszczady - przewodnik

EKOMUZEAekspozycje w tereniei przestrzeni

TRZY KULTURY

TROPICIELE ZAGINIONYCH

ŚLADÓW

HOLE

W KRAINIE BOBRÓW

W OGNIU PALENISKA

BIESZCZADZKIEJ KUŹNI

ŚLADAMI CERKWI

Nazwa nawiązuje do żyjących w Lu-towiskach przed II wojną Żydów, Rusi-nów i Polaków. Rdzenni mieszkańcybezpowrotnie zniknęli z tych terenówpodczas II wojny i tuż po niej orazw czasie akcji „H-T” w 1951 r. Pozostałypo nich ruiny synagogi, kościół neogo-tycki, kilka starych bojkowskich chat,cmentarz grekokatolicki oraz kirkut.Wędrując wokół Lutowisk można rów-nież poszerzyć swoją wiedzę przy-rodniczą i zobaczyæ miejsca, gdziekrêcono zdjêcia do filmu „Pan Wo³o-dyjowski”.

Trasa ekomuzeum prowadzi z Jało-wego do Hoszowa. Po drodze może-my zobaczyć ciekawe przydrożnekrzyże, pozostałości dworu, dawnedrewniane chałupy, ruiny kaplicy gro-bowej oraz cerkwie.

Położone na północ od Ustrzyk Dol-nych, pomiędzy miejscowościami Wo-la Romanowa, Dźwiniacz Dolny, Ło-dyna i Leszczowate. Pozostały tu dwiedawne cerkwie obecnie kościoły rzym-skokatolickie, fragmenty fortyfikacjiziemnych z końca XVI wieku, a takżeokazałe drzewa pomnikowe. Na uwa-gę zasługuje licząca ponad sto latkopalnia ropy naftowej w Łodynie.

Pomiędzy miejscowościami Orelec,Uherce Mineralne, Myczkowce i Zwie-rzyń możemy odwiedzić rezerwat bo-brów, duży wodospad na rzece Olszan-ce, ciekawe przyrodniczo zakole Sanuze ścian¹ skalną, wiele zabytków oraz„cudowne źródło”.

Powstało w Baligrodzie w starej kuźniprzeniesionej tu z Żernicy. W³aœcicieleudostêpnili budynek i unikatowe wypo-sa¿enie. Mo¿na zobaczyć dawnenarzędzia kowalskie i gospodarskie.

Prezentacja sześciu cerkwi z Czarneji okolic, kiedyś greckokatolickich, a dziśużytkowanych przez wiernych obrząd-ku rzymskokatolickiego.

„Ekomuzeum” (muzeumbez murów) to muzeumtematyczne, którego

obiekty (eksponaty) rozproszonew terenie, tworzą żywą kolekcjęobrazującą wartości przyrodniczei kulturowe regionu oraz dorobekjego mieszkańców. Kolebką eko-muzeów jest Francja.

??

Jako ekomuzeum uznawana jest tak-że „Chata bojkowska” w Zatwarnicy.Bardziej jest to jednak ośrodek kultury– punkt promocji rękodzieła artystycz-nego i sprzedaży wyrobów rzemieśl-niczych. Mieszkańcy Zatwarnicy utwo-rzyli go, aby nie doszło do likwidacjimałej wiejskiej szkoły.

99

Page 102: Dzikie Bieszczady - przewodnik

ODKRYWANIEzimowych BieszczadówBieszczady są na razie zbyt rzadko odwiedzane zimą.A przecież właśnie wtedy występuje inwersja, tworząckapitalne widoki. Zimą najłatwiej można też wytropići zobaczyć dzikie zwierzęta.

W Bieszczadach na terenach najbar-dziej cennych przyrodniczo nie budujesię wyciągów. Duże ośrodki dla nar-ciarzy zjazdowych powstają z dala odparku narodowego w okolicach UstrzykDolnych, Leska i Baligrodu. WysokieBieszczady pozostawiono turystomporuszającym się na nartach biego-wych, śladowych, ski-tourowych orazrakietach śnieżnych.W odróżnieniu od turystyki letniej, zi-mowe wędrowanie po Bieszczadachwymaga lepszego przygotowania i od-powiedniego sprzętu narciarskiego.Dla większości turystów wycieczki pozasypanych szlakach mogą się oka-zać niebezpieczne. Dlatego należyprzestrzegać wyznaczonych przezGOPR zasad zachowania się w gó-rach i wędrować z doświadczonymi

przewodnikami. W zależności od wa-runków atmosferycznych, grubościpokrywy śnieżnej oraz odległości jakąmamy do pokonania, możemy poru-szać się na nartach biegowych,śladowych bądź też ski-tourowych.W trudnych warunkach najlepiej spraw-dzają się te ostatnie. Dysponując nar-tami ski-tourowymi możemy swobodniewędrować przez wszystkie partie gór,łącznie z połoninami, i to niezależnieod warunków śniegowych. Mając takisprzęt będziemy mogli dość łatwopokonywać wzniesienia i podchodzićdo góry po stromych stokach (dziękifokom i ruchomym wiązaniom). Me-chanizm blokujący i krawędzie nartumożliwią nam też swobodny zjazdw dół i łatwe manewrowanie deskami(jak przy nartach zjazdowych).

Pierwszy śnieg pojawia się na bieszczadzkich połoninach jużw połowie października. Ale dogodne warunki do odbywaniagórskich wędrówek na nartach panują z reguły od początkugrudnia do połowy kwietnia. Oczywiście, zdarzaj¹ się zimy

krótsze. Czasami dobre warunki narciarskie są tylko w lutym i w pier-wszej połowie marca.

??

100

Page 103: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Doskonałymi trasami do zimowychwypraw są stokówki, leśne dróżki bieg-nące wśród gór. Rozciągają się z nichczęsto wspaniałe widoki na wysokiepartie Bieszczadów. Narciarskie szlakikrzyżują się z tropami jeleni, żubrówi wilczych watah. Godne polecenia s¹te¿ przygotowane w 2001 r. narciar-skie trasy wêdrowne w okolicy We-

tliny. Trasy biegną po górskich łąkach,leśnych stokówkach i torowisku nie-czynnej bieszczadzkiej kolejki leśnej.Są to tereny Nadleśnictwa Wetlinai Bieszczadzkiego Parku Narodowego.Cztery trasy o różnym stopniu trudno-ści mają łączną długość ok. 17 kmi oznakowane są kolorami: zielonym,żółtym, niebieskim i czerwonym.

Zima w Bieszczadach to nie tylko wy-prawy narciarskie. Można skorzystaćz tradycyjnego kuligu i z innych formaktywnego wypoczynku. Wielu ama-torów znajduje skiring, czyli jazda nanartach za koniem oraz „skandynaw-ka” czyli to samo, tylko za psim zaprzę-

giem. Ciekawostką są też „sankiszwedzkie” propagowane w gospo-darstwie agroturystycznym „RusinowaPolana” – skrzyżowanie sanek z hu-lajnogą. Jeszcze innym sposobemzimowego zwiedzania Bieszczadówsą wyprawy na rakietach śnieżnych.

Niektóre bieszczadzkie trasy czasowomogą być zamknięte ze względu nazagrożenie lawinowe oraz ogranicze-nia wprowadzane przez BieszczadzkiPark Narodowy. Informują o tym ko-munikaty GOPR i tablice ostrzegaw-

cze umieszczone przy szlakach. Naszczęście w Bieszczadach zejścielawiny zdarza się stosunkowo rzadko,najczęściej w okolicach Małej i Wiel-kiej Rawki oraz na trasie UstrzykiGórne – Szeroki Wierch – Tarnica.

101

Page 104: Dzikie Bieszczady - przewodnik

KONNOna hucułach i nie tylko...Będąc w Bieszczadach koniecznie trzeba zasmakowaćszczyptę polskiego „Dzikiego Zachodu”, czy też „Dzi-kiego Wschodu” i nieco „pokowboić”.

Bieszczady zostały rozsławione le-gendą osadników i kowboi, którzy naswoich dzielnych rumakach przemie-rzali połoniny i bezkresne lasy, a na-wet wjeżdżali do knajp. Jeszcze nie takdawno koń był tu najbardziej nieza-wodnym środkiem transportu, nieod-łącznym towarzyszem nielicznychmieszkańców tych gór. Przed laty wy-korzystywany do zrywki drewna, a dziœg³ównie do rekreacji.Od przeszło dziesiêciu lat rozwija sięgórska turystyka konna. Między inny-mi za sprawą Bieszczadzkiego ParkuNarodowego, który jako jeden z nie-

wielu w Polsce umożliwia taką formęzwiedzania terenów chronionych.Turyści pod opieką przewodnika mogąwędrować po specjalnie wytyczonychi przygotowanych trasach o łącznejdługości 142 km. Prowadzą one przezmalownicze doliny dawnych wsi biesz-czadzkich, przekraczaj¹ rzeki i potoki,wspinając się na górskie przełęcze.Stadniny koni huculskich w Bieszcza-dach działaj¹ także w Polanie, Se-rednim Małym, Lutowiskach i kilkuinnych miejscowościach. Coraz wiêcejosób kupuje hucu³y do gospodarstwagroturystycznych.

Koñ huculski

Wywodzący się z KarpatWschodnich koń huculskijest rasą najbardziej odpo-wiednią dla górskiej turystykikonnej. Są to konie spokoj-ne, a więc bezpieczne nawetdla najmłodszych turystów.To także zwierzęta wytrzy-małe, poruszające się spraw-nie w trudnym terenie. Sąbardziej odporne od więk-szości innych ras koni –odpowiednio dokarmianemogą przetrwać zimę napastwisku.By zachować ten gatuneki wykorzystać go dla tury-styki, w Bieszczadzkim Par-ku Narodowym utworzonoZachowawczą Hodowlę Ko-nia Huculskiego w Wołosa-tem. Obecnie Park posiadaokoło 80 koni tej rasy.

102

Page 105: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Ale Bieszczady konno można zwie-dzać nie tylko na hucułach. Na przy-kład w stadninie Ryszarda „Prezesa”Krzeszewskiego w Chmielu można po-jeździć na koniach rasy małopolskiej.Oprócz tras wyznaczonych przezBieszczadzki Park Narodowy istnieje

sieć szlakow przygotowanych przezPTTK. Doskonałe warunki do upra-wiania jeździectwa stwarzają łagod-niejsze, ale przez to łatwiej dostępnepółnocne części regionu, czyli tzw.Przedgórze Bieszczadzkie m.in. rejonLeska, Baligrodu, Ustrzyk Dolnych.

103

Page 106: Dzikie Bieszczady - przewodnik
Page 107: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Chyba każdy,kto mieszka w Bieszczadachlub często odwiedza te góry,

ma swoje „magiczne” miejsca,do których chętnie powraca.Bieszczady ciągle zaskakują.

Nieraz w miejscach bardzo znanychodkrywamy coś nowego

i niezwykłego.

MIEJSCACIEKAWE

I POLECANE

Page 108: Dzikie Bieszczady - przewodnik

106

GÓRASobieńWiększość turystów podróżujących w Bieszczady, ja-dąc z Sanoka w stronę Leska wybiera szosę wiodącąprzez Zagórz. Tym razem proponujemy inną drogę –przez Załuż. Na jednym ze wzgórz przy trasie możnazobaczyć ruiny średniowiecznej warowni Sobień. Zewzględu na nagromadzenie ciakawych okazów roślinutworzono tu rezerwat przyrody.

Pierwsze wzmianki o Górze Sobieńpochodzą z XIII wieku. Już wówczasistniał tu drewniany gród strzegący

drogi wiodącej dolin¹ Sanu z Polski naWęgry. W XIV wieku zamek był jużmurowany i stanowił własność Kmi-tów. W roku 1417 gościł tu król Wła-dysław Jagiełło.Pod koniec XV wieku siedzibę Kmitówprzeniesiono do Leska, a warownia opu-stoszała i zaczęła popadać w ruinę.Góra Sobień zapisała się w historii obuwojen światowych. W 1914 roku żoł-nierze austriaccy wciągnęli na zamekdziała i ostrzeliwali Lesko, znajdujące

się w rękach Rosjan. Po Rosjanachpozostały tu także pamiątki z okresuII wojny światowej. W 1939 roku zbu-dowali tu schron stanowiący elementtzw. Linii Mołotowa. Już po zakończe-niu II wojny na Sobieniu stacjonowałkrótko pododdział UPA. Upowcy za-atakowali pociąg pancerny jad¹cyw kierunku Olszanicy. Załoga pociąguten atak jednak odparła.Na Górę Sobień warto przyjechać naprzełomie marca i kwietnia, kiedykwitną pierwsze kwiaty wiosenne. Na

zachodnich zboczach Sobienia poja-wia się śnieżyca wiosenna, śnieżyczkaprzebiśnieg, przylaszczki i całe łanykokoryczy. Po raz kolejny trzeba od-wiedzić Górę Sobień na przełomieczerwca i lipca. Wówczas kwitną m.in.lilia złotogłów i tojad mołdawski. Łatwoje zauważyć, bo rosną tuż przy ścieżcewiodącej zparkingudo ruinzamczyska.

Lilia z³otog³ów

Tojad mo³dawski

Ruiny zamku Sobieñ

Page 109: Dzikie Bieszczady - przewodnik

107

LeskieNazywane jest „Bramą w Bieszczady”. To pierwszebieszczadzkie pasmo jakie mijamy jadąc w wyższe ibardziej znane partie tych gór.

Pasmo położone na południe od Les-ka. Od wschodu ograniczone jestrzeką Olszanką, a od zachodu Kal-niczką wpadając¹ do Osławy. Jeżeliweźmiemy pod uwagę turystycznypodział Bieszczadów, to Pogórze Le-skie można nazwać najdalej na północwysuniętym pasmem tych gór. Przezniektórych geografów jest zaliczane doGór Sanocko-Turczańskich, inni traktu-ją je jako przedłużenie masywu Chry-szczatej. W lasach na zboczach Grusz-

ki, Czulni i innych wzniesień rosnąprzede wszystkim sosny, buki i jodły.Stoki poprzecinane są malowniczymiwąwozami, w których szumią górskiepotoki. To wszystko tworzy bardzomalownicze krajobrazy. Pogórze le-skie ze względu na gęstą sieć dróg as-faltowych, bitych i leśnych szczególnienadaje się do uprawiania turystykirowerowej. Można samemu wymyślaćtrasy, można też skorzystać z szereguwyznaczonych szlaków.

Na Pogórze Leskie warto przyjechać wczesn¹ wiosną lubjesienią w drugiej połowie października. Góry w tych okoli-cach przybierają wówczas wręcz nierealne kolory. Szcze-

gólnym miejscem jest przełom Sanu pomiędzy Hoczwią a Leskiem.

??

W Weremieniu, na północnych stokachPogórza Leskiego, powstał duży ośro-dek narciarski. Obok niego od kilku latswoje lądowisko ma tam także Aero-klub Bieszczadzki. Utworzono tu kolejnyw tych stronach ośrodek szybowcowy(najbardziej znany działa w Bezmie-chowej, położonej w niedalekich Gó-rach Słonnych). W Weremieniu lata siętakże na lotniach i paralotniach. Na Po-górzu leskim kolejnym miejscem ulu-bionym przez lotniarzy jest wzgórzeMakówka koło Tarnawy Dolnej.

POGÓRZE

Page 110: Dzikie Bieszczady - przewodnik

108

Zakole Sanu koło Zwierzynia i jegodalszy bieg w kierunku Średniej Wsi todobre miejsca do obserwacji ptaków.Polują tu orliki krzykliwe, sokoły pu-stułki oraz myszołowy. Bardzo częstomożna tu także zobaczyć czaple, bo-ciany czarne, a także strumieniówkii łozówki.

Odcinek Sanu od zapory w Myczkowcach do elek-trowni w Zwierzyniu to jakby przerwa w życiorysie tejrzeki. Płynie tu niewiele wody, gdyż koryto jest zasi-lane jedynie potokami wpadającymi do Sanu.

Poniżej zapory w Myczkowcach Sanzatacza kilkukilometrowy łuk i wracaprawie w to samo miejsce, z któregowypłynął, ale już siedem metrow niżej.Wykorzystali to budowniczowie zapo-ry, puszczając wody rzeki trzystume-trową podziemną sztolnią biegnącąpod wzgórzem Grodzisko. Woda poru-sza turbiny elektrowni i wraca do kory-

ta rzeki. Jednak wspomniany odcinekwygląda niczym starorzecze. Więcejwody pojawia się dopiero przy ujściuOlszanki. San wraca do swojej właści-wej postaci poniżej elektrowni w Zwie-rzyniu. Wielkie zakole jest w pewnymsensie „rybim rezerwatem ścisłym” –tu odbywają się tarliska pstrąga poto-kowego, lipienia i głowacicy.

Na moście w Zwierzyniu zaczyna sięszlak wodny dla kajakarzy „BłękitnySan”, natomiast poniżej elektrowni wy-znaczono specjalne „sportowe” łowi-sko pstrągów i lipieni. Można tamzłowić rekordowe okazy, ale potemtrzeba je wypuścić z powrotem dorzeki. Dolina Sanu wokół łowiska to

ciekawy teren na wyprawy przyrod-nicze. Oprócz wielu gatunków ptakówmożna tu zobaczyć sarny i jelenie orazciekawe okazy roślin: lulecznicę kra-ińską, wielki łan pióropusznika strusie-go – rzadkiej paproci oraz podmokłełąki, na których początkiem lata łano-wo kwitnie fioletowy ostrożeń.

„MARTWY”San

Page 111: Dzikie Bieszczady - przewodnik

109

PASMOŻukowaJadąc z Olszanicy w stronę Ustrzyk Dolnych po prawejstronie widzimy długi lesisty wał. To Żuków – najdłuż-sze pasmo Bieszczadów Niskich, przez geografówzaliczane do Gór Sanocko-Turczańskich.

Żuków ciągnie się od miejscowościUherce Mineralne w kierunku połud-niowo-wschodnim, aż po granicę z Ukra-iną. Najciekawsze turystycznie sąśrodkowe partie z kulminacją Holicy(768 m). Natomiast najwyższe wznie-niesienie to Jaworniki (909 m).Żuków podobnie jak inne pasma w pół-nocnej części Bieszczadów jest rzad-ko odwiedzany przez turystów. A szko-da, bo pasmo Żukowa to jeden z naj-lepszych w Bieszczadach terenów dozimowych wypraw na nartach ślado-wych i ski-tourowych. Tutejsze trasydoskonale nadają się do jazdy psimzaprzegiem lub uprawiania dyscyplinyzwanej „skandynawką”. Narciarz przy-pięty jest linką do psa, który pomagaw poruszaniu sie po zaśnieżonychszlakach. Trudniejsze trasy można prze-mierzać korzystając z rakiet śnież-nych. Wędrując pasmem Żukowa mo-żemy poczuć tchnienie ciągnącej siękilometrami wielkiej karpackiej pusz-czy. Szlaki narciarskie przecinają œcież-ki wydeptane przez zwierzynę. Po dro-

dze mijamy kilka polan, z których roz-taczają się widoki na połoniny. Dojednej z nich można dojść z Ustjano-wej ścieżką dydaktyczną.U podnó¿a¯ukowa przygotowano profesjonalnetrasy do uprawiania narciarstwa bie-gowego.

Page 112: Dzikie Bieszczady - przewodnik

110

CHOCEŃCHOCEŃTa opuszczona wieś to jedno z niewielu miejscw Bieszczadach, gdzie można obejrzeć rozmieszczeniecałej dawnej osady: budynków mieszkalnych i gospo-darczych, pól, łąk i sadów.

Górska kotlinka o stromych zboczachpołożona niedaleko Baligrodu, a admi-nistracyjnie należąca do gminy Zagórz,nie wzbudzała dotąd zainteresowaniaturystów. Na szczęście nie chciały tuteż gospodarować PGR-y, dzięki czemutereny wsi nie zostały zrekultywowanejak większość bieszczadzkich osad.Natomiast przez wiele lat górale z Pod-hala wypasali tu owce, co przyczyniłosię do zatrzymania sukcesji, czyli zara-stania tego terenu przez las i krzewy.

Do końca lat czterdziestych dwudziestego wieku Choceńzamieszkany był głównie przez Rusinów. Najczęściej mówisię, że byli to Bojkowie, choć zdaniem naukowców wieś le-

żała na pograniczu bojkowsko-doliniańskim. Z Chocenia niedaleko jużnaŁemkowszczyznę,więc iwpływykultury łemkowskiejbyły tuznaczne.

??

Tuż po II wojnie w Choceniu doszło dokilku potyczek pomiędzy polskim woj-skiem a oddziałami UPA. MieszkańcyChocenia zostali wysiedleni w 1946 ro-ku do ZSRR. Kilka rodzin, które pozo-stały, wywieziono w ramach akcji„Wisła”. W latach pięćdziesiątych nie-którzy mieszkańcy Chocenia próbo-wali wracać do swojej wsi, ale popewnym czasie rezygnowali. Dzisiajw Choceniu żyją jedynie dzikie zwie-rzęta. Ze względu na dobrze zacho-wany układ wsi, Choceń zaczął budzićzainteresowanie historyków, leśników,a także potomków dawnych miesz-kańców tych okolic, przebywającychobecnie w Kanadzie. Na ich zleceniezespół rzeszowskich historyków opra-cował studium szczegółowo opisującedawną wieś i jej otoczenie. Bazując natym opracowaniu Nadleśnictwo Bali-gród administrujące tym terenem po-stanowiło udostępnić dolinę turstom.

Prace polegały przede wszystkim nauwidocznieniu zarysów dawnych bu-dowli, zabezpieczeniu piwnic oraz stud-ni i wytyczeniu tras dla zwiedzających.W Choceniu zachowało się sporostarych drzew owocowych. Sady byłybardzo zakrzaczone, ale leśnicy wyko-nali zabiegi pielęgnujące, aby je od-słonić. Szczególnie warto więc odwie-

dzić Choceń na wiosnę, kiedy jabłonie,grusze i śliwy pokryją się kwiatami,albo jesienią kiedy dojrzeją owoce.

Jedna z lepiejzachowanych piwnic

Stary sad

Page 113: Dzikie Bieszczady - przewodnik

111

Przed II wojną Łopienka była najważniejszym sanktu-arium kultu maryjnego w Bieszczadach Zachodnich.

Cudowna ikona Matki Bożej pojawiłasię w Łopience w XVIII wieku. Po-dobno znaleziono ją na starej lipie. Abyuczcić i i chronić obraz, najpierw zbu-dowano kapliczkę, do której potem do-budowano cerkiew. Co roku 13 lipcana tutejszy odpust docierało kilkana-ście tysięcy pielgrzymów. Przybywalinie tylko z Bieszczadów, ale nawetz Węgier czy też ze Śląska. Po II wojniecerkiew nie była użytkowana i zaczęłasię rozpadać. Pod koniec lat sześć-dziesiątych z inicjatywy historyka sztu-

ki Olgierda Łotoczki podjęto pierwsząpróbę jej odbudowy. W dolinie podawnej wsi planowano powstanie„wioski skansenowskiej”, w której mia-no rekonstruować stare cerkiwe i chatyz okolicznych osad. Do realizacji pro-jektu nie doszło. Olgierd Łotoczko zgi-nął podczas wyprawy w Hindukuszu.Jego dzieło kontynuowała grupa spo-łeczników pod kierownictwem Zbig-niewa Kaszuby. Dzięki ich uporowii wieloletniej pracy, cerkiew udało sięwyremontować.

Po wysiedleniu mieszkańców Łopienki, cudowna ikona tra-fiła do kościoła w Polańczyku, gdzie możemy ją oglądać dodziś. Od 1 stycznia 2004 roku w świątyni w Łopience znajduje

się kopia tego obrazu wykonana przez Jadwigę Denisiuk z Cisnej.Okazjonalnie odprawiane są tu msze.

??

Łopienka to obok Chocenia jedna z nie-licznych osad w Bieszczadach, gdziezachował się dawny układ wsi. Jak wy-

glądała osada możemy się przekonaćdzięki ścieżce historycznej i planszomwykonanym przez studentów SGGW.

BIESZCZADZKA„Częstochowa”

Page 114: Dzikie Bieszczady - przewodnik

CHRYSZCZATAi Wysoki DziałWielki kompleks leśny skrywający tajemnicze jeziorkai pamiątki po walkach z UPA.

W Duszatyniu i pobliskich miejsco-wościach do dziś przekazywane sąopowieści, jak przed stu laty mieszka-jących tu ludzi przeraził potężny łoskotpołączony z drganiami ziemi. Osu-nęło się zbocze Chryszczatej zabiera-jąc ze sobą duży fragment karpackiejpuszczy. Zwały ziemi tego najwięk-szego pod względem objetości osu-wiska w polskich Karpatach prze-grodziły dolinę potoku Olchowatego.Powstały trzy jeziorka zwane Dusza-tyńskimi. Do dzisiaj zachowały siêtylko dwa. Najmniejsze i jednoczeœnie

najniższe zniknęło w 1925 roku, kiedyokoliczni mieszkańcy spuścili z niegowodę, aby wyłapać pstrągi. Duże je-ziorko leży na wysokości 708 metrów.Do dzisiaj możemy w nim zobaczyćfragmenty zatopionego lasu. W 1925roku ten akwen miał 2,5 hektara po-wierzchni. Jednak z powodu zamula-nia w latach sześćdziesi¹tych zmniej-szył się o połowę. Głębokość zmalałaz 10 do 6 metrów. Małe jeziorko poło-żone jest na wysokości 687 metrów.Jego powierzchnia i g³ębokość takżeznacznie się zmniejszyły.

O tym, jak powstało osuwisko krążą legendy. Podobno w stokChryszczatej uderzył meteoryt. Według innej opowieści po-wstanie „Zwiezła” należy łączyć z trzema olbrzymami zaklę-

tymi w kamień na zboczu Chryszczatej. Najbardziej prawdopodobnąprzyczyną zejścia osuwiska były długotrwałe ulewne deszcze. Do ka-taklizmu doszło na wiosnę 1907 roku. Dokładna data nie jest już jednakpewna. Niektóre źródła podają, że była to Wigilia Wielkanocy rzymsko-katolickiej, inne, że poranek ruskiej Wielkiejnocy. Mógł to być więc30 marca lub też 14 kwietnia.

??

112

Du¿e Jeziorko Duszatyñskie

Page 115: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Jeziorka Duszatyńskie od początkuswego istnienia przyciagały turystów.To miejsce szczególnie upodobał so-

bie Karol Wojtyła. Przyszły papież byłtutaj aż cztery razy. Pierwszy raz wewrześniu 1952 roku.

Jeziorka Duszatyńskie objęto ochroną, tworząc rezerwat„Zwiezło”. Nazwa pochodzi stąd, że mieszkańcy Dusztynanie używali określenia, że ziemia się osunęła, tylko „zwiezła”.

??

Jeziorka Duszatyńskie położone są nastoku Chryszczatej w paśmie Wyso-kiego Działu. To jeden z najwiêkszychkompleksów leśnych w Bieszczadach.Ten teren leży na styku różnych krain

geograficznych, kulturowych i etnogra-ficznych. Tędy biegnie granica pomię-dzy Bieszczadami i Beskidem Niskim.Wysoki Dział dzielił też terytoria za-mieszkiwane przez Łemków i Bojków.

Te tereny zostały tragicznie doświadczone pod-czas I i II wojny. Przyroda do dzisiaj leczy ranyzadane jej podczas walk. Podczas I wojny świa-towej w okolicach Chryszczatej toczyły się zacięteboje. Armia austro-węgierska broniła się przedwojskami rosyjskimi usiłującymi sforsować liniêKarpat. Do dzisiaj można odnaleźć ślady tychwalk. Tuż po zakończeniu II wojny tutaj i na są-siedniej Krąglicy funkcjonowały ufortyfikowaneobozy Ukraińskiej Powstańczej Armii. W kilkudzie-sięciu bunkrach znajdowały się nie tylko pomie-szczenia mieszkalne, ale także magazyny, staj-nie, a nawet kaplica i szpital.

Dzisiaj Chryszczata jest całkowicie po-rośnięta lasem. Nie zobaczymy tu rozle-głych panoram. Jedyne godne uwagimiejsce, z którego można obejrzeć in-ne bieszczadzkie pasma położone jest

poniżej szczytu. Niestety, las wdzierasię na polanę, więc widok z roku na rokjest coraz mniej atrakcyjny. Przed latyna szczycie stała drewniana wieża, alezmurszała i trzeba ją było rozebrać.

113

Ma³e Jeziorko Duszatyñskie

Page 116: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Tarn

ica

1335

mBu

kow

eBe

rdo

1313

m

Krze

mie

ñ13

35m

Wid

e³ki

1016

mSz

erok

i Wie

rch

Dol

ina

poto

kuZw

ór

Pan

ora

ma

zp

rze³

êczy

Prz

ys³u

pC

aryñ

ski

Page 117: Dzikie Bieszczady - przewodnik

DOLINACaryńskiegoPrzez wiele osób uznawana za najpiękniejszą dolinęBieszczadów, z najciekawszym widokiem na połoniny.

Caryńskie to dawna wieś położonana północ za Połoniną Caryńską, zewszystkich stron otoczona górami,leżąca na uboczu głównych biesz-czadzkich traktów. Tak było dawniej,tak jest i dzisiaj. Do połowy XX wiekubardzo rzadko odwiedzali ją nie tylkoturyści, ale nawet mieszkańcy sąsied-nich wsi. Wyjątkiem był odpust, kiedydo kaplicy Jana Chrzciciela przyby-wało nawet kilka tysięcy wiernychz pobliskich rejonów Bieszczadów.Ruiny tej kaplicy możemy oglądać dodziś. Niewiele pozostało natomiastz pięknej bojkowskiej cerkwi, którastała tuż obok. Ta dolina uniknęła re-kultywacji, więc zachowały się terasypól po dawnej wsi. W latach siedem-dziesiątych działał tu nieformalny ośro-

dek odwykowy dla narkomanów. Dziśjedynym zamieszkanym obiektem jestschronisko „Koliba” na przełęczy Przy-słup Caryński

Widok z przełęczy w stronę wysokichgór jest niezwykły, ale warto też spoj-rzeć w drugą stronę. Można się tu po-czuć niczym w dzikim parku z baśni.Wędrując po rozległych łąkach, mija-my strzeliste świerki i modrzewie, staredrzewa owocowe, zagajniki brzozo-

we i kępy jałowców. Na przełomiewiosny i lata wśród traw pojawia sięsporo rzadkich roślin wschodniokar-packich, np. goździk skupiony. Ta do-lina to także miejsce występowaniaróżnych gatunków storczyków.

115

Page 118: Dzikie Bieszczady - przewodnik

SINE WIRYSINE WIRYWiększość turystów docierających do kaskady rzekiWetliny w miejscu dawnego osuwiska myśli, że towłaśnie są Sine Wiry. A tak naprawdę znajdują się onenieco wyżej.

Wirami dawna ludność tych terenównazywała głębie powstałe w zakolachi w miejscach, gdzie rzeka przeciskasię pomiędzy ścianami skalnymi. Zewzględu na bogactwo świata roślini zwierząt oraz atrakcje geologiczneprzełom Wetliny objęto ochroną, two-rząc rezerwat przyrody. Droga wiodą-ca przez dolinę jest zamknięta dlasamochodów, więc w spokoju możnawędrować i odkrywać, jak rzekawdziera się w wąskie gardziele po-między zboczami, a potem rozlewasię z hukiem spadając po głazach

i progach skalnych. Według legenddolina Wetliny była ulubionym miejs-cem Biesów, które podobno usypałygórę Szczycisko, aby zmienić biegrzeki. Wielokrotnie wtrącały się teżwżyciemieszkańców tutejszychosad.

Dzisiaj całkowicie bezludna, kiedyśkilkukilometrowa dolina rzeki Wetlinytętniła życiem. Tuż po zakończeniuII wojny we wsi Zawój mieszkało po-nad 200 osób, działał młyn wodnyi tartak. Mieszkańców wysiedlonow 1947 roku w ramach akcji „Wisła”,a wieś spalono. Na terenie dawnejosady zachowały się pozostałości podomach i piwnicach. Dobrze zachowa-ło się także cerkwisko z podmurówkąświątyni i dwa nagrobki. Na cmentarzu

można zobaczyć kilka starych wielkichdrzew. Rośnie tu m.in. największa lipaw lasach Podkarpacia. Ma ponad6 metrów obwodu. Cerkiew i cmentarzpołożone były na wysokim zboczugórującym nad doliną. Dzisiaj na stokurośnie gęsty las, ale przed kilkudzie-sięciu laty roztaczał się stąd rozległywidok na dolinę Wetliny.Na mapach Bieszczadów wydawa-nych w latach osiemdziesiątych dwu-dziestego wieku możemy zobaczyć je-

ziorko Szmaragdowe. Pow-stało w 1980 roku po lip-cowych ulewach, kiedy doWetliny osunęło się zboczePołomy. Osuwisko spiętrzy-ło wodę tworząc jezioroo powierzchni hektara. Przezlata ten akwen zamulił sięi dzisiaj praktycznie nie ist-nieje. Pozostała po nim sze-roka kamienista plaża. Nawspółczesnych mapach niema już nazwy Szmaragdo-we jeziorko.

Wir na Wetlinie

Miejsce po Szmaragdowym Jeziorku

116

Page 119: Dzikie Bieszczady - przewodnik

117

Okolice dawnej wsi Rabe niedaleko Baligrodu to biesz-czadzka skalna enklawa. Znajdziemy tu gołoborze,kamieniołomy, pieczary i źródła wód mineralnych.

DOLINApotoku Rabiańskiego

Bardzo ciekawa jest flora rezerwatu.Na blokach skalnych, w zagłębieniachi w rumoszu występuje wiele gatunkówmszaków i porostów. Uwagę zwracajązwłaszcza te ostatnie, o ciekawychkształtach i kolorach. Na centralnączęść rumowiska nie wolno wchodzić,bo bardzo łatwo zniszczyć te przyrod-nicze niezwykłości. Gołoborze i okoli-ce możemy poznaæ wędrując ścieżk¹przyrodniczą wyznaczoną przez Nad-leśnictwo Baligród.

Nazwa „Rabiański potok” pochodzi od słowa „rjabyj” (pstry).W korycie potoku i w niedalekim kamieniołomie występująrudy żelaza i arsenu, a także kryształ górski.

??

Wieś Rabe od wieków znana jest jakomiejsce, gdzie wypływa woda z „cu-downego źródła”, która pomagać mana „wszelkie dolegliwości”. Poniżej go-łoborza jeszcze w latach międzywo-jennych odkryto wody mineralne o dużejzawartości arsenu. Choć unikatowew skali europejskiej, na razie nie s¹wykorzystywane. Rabe, osada nieist-

niejąca od ponad pół wieku, w 1974roku otrzymała jednak status uzdro-wiska i być może w przyszłości zo-stanie kurortem. Niedaleko rezerwatu,po drugiej stronie drogi, możemy zo-baczyć wejście do jaskini, a raczejsztolni, w której poszukiwano minera-łów. Zimą ta pieczara wykorzystywanajest przez nietoperze jako zimowisko.

Go³oborze w Rabem

Page 120: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Dol

ina

Sanu

Czer

esze

nka

Czer

eœni

a81

6m

Mag

ura

Stup

osia

ñska

1016

m

Buko

we

Berd

o13

13mKrze

mie

ñ13

35m

Szer

oki W

ierc

h13

15m Ta

rnic

a13

46m

Szer

oki W

ierc

h12

68m

Po³o

nina

Cary

ñska

1148

m

Pan

ora

ma

zD

wer

nik

a-K

amie

nia

na

po

³ud

nio

wy

wsc

d

Page 121: Dzikie Bieszczady - przewodnik

DWERNIK-KAMIEŃDla koneserów bieszczadzkich widoków wyprawa naDwernik-Kamień to wręcz obowiązek. Ze szczytu roz-ciąga się jedna z ciekawszych panoram na najwyższeszczyty Bieszczadów Zachodnich.

Dwernik-Kamień wznosi się na północod głównego pasma połonin. Dawniejtę górę nazywano Magurą lub Holicą,a sam szczyt Kamieniem. Obecną naz-wę nadali mu kartografowie austro--wêgierscy. Na szczyt najlepiej wyru-szyć z Nasicznego. Możemy wybraćjedną z dwóch ścieżek przyrodni-czych. Wspinaczka nie jest specjalnieuciążliwa. Im wyżej wchodzimy, tympojawia się więcej skał. Po drodzemijamy dorodny las bukowy. Dwernik--Kamień wznosi siê na wysokoœć 1004metrów. Ze szczytu widać Smerek,połoniny: Wetlińską i Caryńską orazpobliski Jawornik. Na lewo grupa Tar-nicy i Halicza i wreszcie zalesionaMagura Stuposiańska. Nieco poniżejprzełęcz Przysłup Caryński i DolinaCaryńskiego. Sam wierzchołek tworzątrzy równoległe kamienne grzędy po-rośnięte zagajnikami świerkowymi,bukowymi i brzozowymi. Kiedyś szczytnie był zalesiony. Jak głosi legendabyło to miejsce, gdzie zbójnicy trzymalizrabowane konie. Śladów po zbój-

nikach raczej nie znajdziemy. Łatwiejodszukać okopy – pamiątki po walkach,jakie toczyły się tu podczas I wojnyświatowej. Możemy także podziwiaćroślinność wysokogórską. Występuje tusporo gatunków alpejskich i wschodnio-karpackich. Podczas wędrówki czasa-mimo¿nasiênatknąćnawężaEskulapa.

119

Page 122: Dzikie Bieszczady - przewodnik

120

DOLINAPotoku NasiczniańskiegoPotok Nasiczniański to rzeczka, która na odcinku kilku-nastu kilometrów ma aż trzy nazwy i tworzy ponaddziesiêæ malowniczych kaskad.

Nawet w letnie weekendy, kiedy naszlaki wyruszają setki osób, w wyższychpartiach Bieszczadów można znaleźć

miejsca ciekawe i rzadko odwiedzane.W poszukiwaniu atrakcji warto wybrać sięwzdłuż biegu Potoku Nasiczniańskiego.

Rzeczka, wzdłuż której wiedzie droga z Brzegów Górnych doDwernika ma trzy nazwy. W górnym biegu (wypływa spodPrzełęczy Wyżniańskiej) nazywa się Prowcza. Od Brzegów

Górnych do Nasicznego płynie już jako Potok Nasiczniański, by w dol-nym biegu przybrać nazwę Dwernik.

??

Jadąc drogą z Brzegów Górnych doDwernika – czy też odwrotnie – prze-ważnie nie zwracamy uwagi na rzekęwijącą się w dolinie. Szczególnie, żeod czasu, kiedy naprawiono drogęmożna się szybciej poruszać. A jednakwarto się tu zatrzymać i z jednegoz wielu mostów zejść w koryto rzeki,

która na odcinku kilkunastu kilometrówtworzy wiele malowniczych kaskad,stopni wodnych i wodospadów. Znaj-dziemy tu wiele urzekających miejsc.Skacząc po kamieniach, wędrujemyskalnymi wąwozami wyżłobionymi przezwodę. Pochylone nad korytem drzewawwielumiejscachtworzązielonetunele.

Page 123: Dzikie Bieszczady - przewodnik

121

PRZEŁĘCZnad NasicznemNa Przełęcz nad Nasicznem wędrujemy zaledwie kilka-naście minut, a możemy się poczuć niczym na poło-ninie.

Wyruszamy z Nasicznego. Trasa wie-dzie tuż przy budynku stanicy harcer-skiej, nieco poniżej wodospadu. Poprzejściu kilkuset metrów po łące,wchodzimy do lasu i zaczynamy wę-drować pod górę. Nie ma się jednakczego obawiać. Trasa – choć niecobłotnista – jest dość łatwa i po kilku-nastu minutach wychodzimy ponadgórn¹ granicę lasu. Stąd już niedalekodo punktu widokowego. Równie łatwomożna tu dotrzeć od strony drogi wio-dącej na przełęcz Przysłup Caryński.Wspinając się na Przełęcz Nasiczniań-ską, nawet podczas wakacji, rzadkospotykamy innych turystów. A przecieżw tym samym czasie na niezbyt odleg-łych szlakach jest tłoczno.Z Przełęczy roztaczają się widoki nanajwyższe partie Bieszczadów, wyła-niające się za Przysłupiem Caryńskim.Na zachód widzimy między innymiJawornik i Dwernik Kamień. Na prze-łêczy warto spędzić nieco czasu po-

dziwiając widoki i szukając okazówroślin wysokogórskich. Możemy miećpewność, ze nikt nam nie będzieprzeszkadzał.

Z Przełęczy nad Nasicznem możnaszybko wrócić do Nasicznego lub wy-brać się dalej, w stronę jednego z naj-piękniejszych miejsc widokowychw Bieszczadach, czyli niedalekiej prze-łêczy Przysłup Caryński.

Widok w stronê prze³êczy Przys³up Caryñski

Page 124: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Dolina Sanu od Zatwarnicy i Sękowca po most w Raj-skiem to tereny tak interesujące, że można by im poświę-cić osobną publikację. To kraina pełna dzikiego zwie-rza i pozostałości po mieszkających tu kiedyś Bojkach.

DOLINA SANU

W interesującej nas dolinie, po obustronach Sanu poprowadzono stoków-ki. Te wąskie dróżki oficjalnie są zam-knięte dla ruchu samochodowego.Wyruszając z Sękowca traktem po

prawej stronie Sanu już po kilkusetmetrach docieramy na wielką łąkę. Todoskonały punkt widokowy na poło-niny. Bardzo często można tu obser-wować polujące ptaki drapieżne.W górę, w stronę Otrytu odchodzi

droga, w kierunku rezerwatu Hulskie.Jeżeli chcemy zobaczyć jak wyglądałaprastara puszcza karpacka, to wartotam zajrzeć. Rezerwat i jego atrakcjemożna poznać dzięki ścieżce przyrod-niczej wyznaczonej przez leśników z Lu-towisk. Dalsza wędrówka nad Sanemprowadzi przez rezerwat Krywe. Tomiejsce występowania węża Eskula-pa. Droga wije się meandrując, podob-nie jak płynąca w pobliżu rzeka. W stro-nę Sanu wiedzie kilka zjazdów. Jednymz nich można było dotrzeć do drewnia-nego mostu. Kilka lat temu zabrała gorzeka, więc dzisiaj możemy zobaczyćjedynie filary. Kontynuując wędrówkędocieramy do nieczynnego kamienio-łomu. Dalej droga wiedzie przez laswspinając się na wzgórza i schodzącw dół w doliny potoków. Jeżeli wej-dziemy kilkadziesiąt metrów w góręktóregoś z nich, możemy zobaczyćciekawe kaskady i wiele cennych ga-tunków roślin.

pod Otrytem

Choć droga cały czas wiedzie wzdłuż Sanu, to niestetyniewiele jest miejsc, z których możemy podziwiać przełom tejrzeki. Wszystko zasłania szara olsza. Niezwykła panorama

roztacza się dopiero z punktu widokowego w Tworylnem. Częstomożemy zobaczyć tu jelenie, a czasami nawet wilki. Piękne widokiroztaczają się także z mostu w Rajskiem, u kresu naszej wędrówki.

122

Page 125: Dzikie Bieszczady - przewodnik

123

Stokówka na lewym brzegu Sanu zo-stała poprowadzona znacznie wyżeji w pewnym oddaleniu od rzeki. Wę-drując tą drogą zimą, możemy miećpewność, że zobaczymy dzikie zwie-rzęta. Podczas innych pór roku takiespotkania też są częste. Wyruszamyz Zatwarnicy dróżką prowadząc¹w górę koło kościoła. Po około dwóchkilometrach dochodzimy do ruin cer-kwi w Hulskiem. Wędrując dalej do-cieramy najpierw w okolice osadyKrywe, gdzie dziś mieszka tylko jednarodzina, a potem do zupełnie bezlud-nego Tworylnego – królestwa dzikichzwierząt. Do obu tych miejsc trzebazejść ze stokówki w prawo, w stronę

Sanu. Warto to zrobić, bo znajdziemysporo pamiątek po dawnych mieszkań-cach tych terenów.

Na wyprawę doliną Sanu z Sękowcado Rajskiego można się też wybraćkorytem rzeki. To bardzo ciekawa,choć trudna trasa. Daje jednak okazjędo zobaczenia Bieszczadów z zu-

pełnie innej niż zazwyczaj perspek-tywy. Wyprawa jest szczególnie war-ta polecenia w gorące letnie dni, kiedypoziom Sanu jest niski, a woda w rze-ce bywa bardzo ciepła.

Ruiny cerkwi w Krywem

Page 126: Dzikie Bieszczady - przewodnik

BIESZCZADZKI„Worek”Dolina górnego Sanu przez wiele lat była niedostępnadla turystów. Nawet dzisiaj to tereny tajemnicze, od-dzielone od reszty kraju najwyższym pasmem polskichBieszczadów. Do doliny wiedzie tylko jedna droga.

Przed II wojną był to najbardziej zago-spodarowany i najbogatszy rejonBieszczadów. Osady rozwijały sięwzdłuż linii kolejowej prowadzącej zeLwowa na Zakarpacie. Główną gałę-zią gospodarki był tu przemysł drzew-

ny. Zbudowano kilka kolejek wąsko-torowych, którymi zwożono drewnoz lasów. W Siankach, położonych przyPrzełęczy Użockiej, powstawały schro-niska turystyczne i pensjonaty. Poklęsce wrześniowej te tereny zostałyprzedzielone wzdłuż rzeki San. Prze-biegała tu granica sowiecko-niemiec-ka. Ten podział utrzymał się do dziś.Wschodnia część doliny należy obec-nie do Ukrainy, a zachodnia do Polski.W latach 1944–47 mieszkańcy naszejczęści zostali wysiedleni. Na długiczas dolina opustoszała, a że nie było

do niej dojazdu, praktycznie nikt tu niezaglądał. Dopiero w połowie lat sześć-dziesiątych w dolinie pojawili się leś-nicy, a po nich górale z Podhala, wy-pasający owce. Do bieszczadzkiegoworka można było wówczas dotrzećjedynie nasypem nieistniejącej jużkolejki. Na początku lat siedemdzie-siatych w Mucznem powstała osadarobotników leśnych, a w 1975 rokudolinę przejął Urząd Rady Ministrów.Urządzono w niej luksusowy ośrodekmyśliwski. Dostojnicy PRL-u i ich goś-cie przyjeżdżali tu, aby polować na„grubego zwierza”. W 1981 roku poprotestach „Solidarności” ośrodek zlik-widowano. I wówczas doszło do kata-klizmu. W Tarnawie Niżnej, tuż podpołoninami, Igloopol zbudował gigan-tyczny kombinat rolny. Dolina zostałazrekultywowana przy użyciu buldożerówi materiałów wybuchowych. Zniszczo-no pozostałości po dawnych mieszkań-cach, domy, cerkwie, dwory i tartaki.Nikt nie liczył się z wymogami ochronyśrodowiska. Dość szybko potwierdziłosię, że przemysłowa hodowla bydław wysokich górach nie może być opła-calna. Niestety, wielka ferma funkcjo-nowała jeszcze kilka lat, a jej pozosta-łości straszą do dziś.

124

Obiekty kombinatu w Tarnawie Ni¿nej przed rozbiórk¹

Page 127: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Kolejnych wrażeń dostarczy namwyprawa na sam koniec Polski, doSianek i źródeł Sanu. Jeszcze kilka-dziesi¹t lat temu był to największykurort w tej części Karpat. Dzisiaj wieśistnieje tylko po stronie ukraińskiej.Przed II wojną Sianki były ważnymośrodkiem sportów zimowych. Zbudo-wano tu nawet tor saneczkowy i skocz-nię narciarską. Były tu także cerkwie,kościół oraz żydowski dom modlitwy.W latach trzydziestych XX wieku

w Siankach funkcjonowało kilkanaściedomów letniskowych i pensjonatów,kwatery prywatne i schroniska, ³ącz-nie ponad 2000 miejsc noclegowych.Działało też kilka restauracji i sklepów.W 1936 r. oddano do użytku luksuso-wo wyposażone schronisko Przemy-skiego Towarzystwa Narciarskiego.W Siankach wypoczywał m.in. JózefPiłsudski. Do dzisiaj zachowało siê

niewiele śladow po osadzie. Ścieżkaprzyrodnicza prowadzi obok pozosta-łości po dworze Stroińskich. Zacho-wała się po nim jedynie sporych roz-miarów piwnica. Kilkadziesiąt metrówza ruinami dworu można zobaczyćszczątki podmurówek po budynkachgospodarczych. Było ich osiem, wszy-stkie drewniane. Na rozległych pola-nach do dziś można zobaczyć drzewaowocowe. Przed laty marzeniem każ-dego wytrawnego bieszczadzkiego

turysty było dotarcie do „GrobuHrabiny”. To chyba najbardziej znaneobiekty na tym terenie: po³o¿one tu¿nad Sanem dwa nagrobki właścicielitutejszego majątku Klary i FranciszkaStroińskich oraz kaplica cmentarna.W pobli¿u mo¿emy odnaleŸæ cerkwi-sko. „Grób Hrabiny” zosta³ odnowionyprzez pracowników BieszczadzkiegoParku Narodowego.

Dolina górnego Sanu toobszar bardzo ciekawyprzyrodniczo i krajobrazo-

wo. Warto siê tam wybraæ z aparatemfotograficznym. Wielohektarowe „dzi-kie pola” w okolicach DźwiniaczaGórnego, Łokcia i Dydiowej przypo-minające step, duże skupisko tor-

fowisk wysokich z ich unikatowąroślinnością, wielkie kompleksy leśnei wspaniałe widoki najwyższego pa-sma Bieszczadów, to tylko niektóreatrakcje. Do tego dochodzą pozo-stałości po dawnych mieszkańcach,które możemy znaleźć m.in. w Be-niowej czy Bukowcu.

125

„Grób Hrabiny” w Siankach

Page 128: Dzikie Bieszczady - przewodnik

Kiedy wyjdziemy z lasu na polanęw Siankach, po stronie ukraińskiej wi-dzimy miasteczko położone tuż przyprzełęczy Użockiej. Osada, stacja ko-

lejowa i ruchliwa szosa to zadziwiającywidok, zwłaszcza po tym, jak przezwiele kilometrów wędrowaliśmy po pol-skiej stronie zupełnym pustkowiem.

Okolice Sianek to tereny, na których występuje wiele roślinspotykanych zwykle na połoninach. Rosną tu całe łanyciemiężycy białej. Ta bardzo okazała i rzadka roślina w Pol-

sce, występuje głównie w Bieszczadach. Możemy też zobaczyć prosie-nicznik jednogłówkowy, kwitnący na fioletowo wężymord górski,goryczkę trojeściową oraz różne gatunki storczyków. Na tym tereniemożna spotkać endemity wschodniokarpackie m.in. pszeniec biały,który występuje na niewielkim obszarze tylko w tej części gór.

??

126

£¹ka w Siankach

Sianki po stronie ukraiñskiej

Page 129: Dzikie Bieszczady - przewodnik

ŹRÓDŁASanuOd niedawna z Sianek możemy legalnie dojść do źródłaSanu, które prawdopodobnie nie jest źródłem Sanu.

O to, gdzie San ma swoje źródła,spierano się od dawna. W XIX wiekukartografowie austriaccy uznali, że po-czątkiem Sanu jest potok noszący dziśnazwę Niedźwiedzi. Szczególnie, ¿ewypływając z przełęczy Żydowski Be-skid i północnych stoków Opołonka,często niesie więcej wody. Dopiero napoczątku XX wieku ustalono, że Sanma źródło w pobliżu Przełęczy Użoc-kiej. Do 2006 roku źródła Sanu były dlaturystów niedostepne. Oczywiście,wiele osób, które dotarły do Sianek,nie mogło sobie odmowić wybrania siędo samego żródła. A nie było to łatwe.Ledwo widoczną ścieżyną trzeba by³osię przedzierać przez gęste chaszczei błotniste parowy. Dzisiaj idzie siê tam

legalnie, wygodną ścieżką wyznaczo-n¹ przez pracowników Bieszczadz-kiego Parku Narodowego. Nie wiedzieona wzdłuż potoku, ale nieco naokoło,łatwiejszą trasą.

W miejscu uznawanym za źródło, po-między słupkami granicznymi, stoiobelisk z ukraińskim napisem infor-mującym, że stąd wypływa San.

Samo źródło jest kilka metrów niżej.Analizując przedwojenne i obecnemapy Bieszczadów można wywnio-skować, że prawdziwe źródło tej rzekileży jednak ok. 300 m na południowyzachód na Ukrainie i jest od naszejstrony niedostępne (wiêcej informacjina ten temat – „P³aj” nr 32). Taki stanistnieje od czasu wytyczenia wspól-

nej granicy pomiedzy Polską a Związ-kiem Radzieckim. W Bieszczadachmiała ona przebiegać od źródła Sa-nu, z biegiem górnego odcinka rzeki.Wytyczono ją jednak wzdłuż pierw-szego lewego dopływu. Prawdopo-dobną przyczyną była chęć odsunię-cia granicy od Przełęczy Użockiej,przez którą przebiegają: strategicznadroga i linia kolejowa.

127

ród³o Sanu

Ujœcie potoku NiedŸwiedziegodo Sanu

Page 130: Dzikie Bieszczady - przewodnik

„Bieszczady, roczniki Towarzystwa Opieki Nad Zabytkami, Oddział Biesz-czadzki”, t. 4–7, 10.

, praca zbiorowa, Pruszkow 2002., płyta CD, 2006.

Gąsiorowski H., [w:] Bieszczady t. I ,Książnica-Atlas, Warszawa–Lwów 1935.

Głowaciński Z. (red.),[w:]

, t. IX:Haczewski G., Kukulak J., Bąk K.,

, Wyd. Nauk. Akad. Pedag. Kraków, 2007.Kryciński S., , Rewasz 1995.Kryciński S. (red.),

„Bieszczadzki Park Narodowy”, Wydawnictwo StanisławKryciński, Ustrzyki Górne–Warszawa 1995.

materiały sesji naukowej, Rzeszów 1977.Marszałek E., Ruthenus, Krosno 2005Osadnik H., Wesołkin W., , Libra, 2005.Piękoś-Mirkowa H., Mirek Z., , Multico, 2007.

, t. 13, 32., materiały Muzeum Budownictwa Ludo-

wego w Sanoku, nr 31, 1993., „Chrońmy

Przyrodę Ojczystą”, 1977., t. 1–10.

Szwedler I., Sobkowiak M., , Multico, Warszawa1998.

Wierchy 25, 1956.Winnicki T., Zemanek B., , 2004.Zarzycki K., Głowaciński Z., , Wiedza Powszechna, 1986.

Bieszczady, przewodnikBieszczadzki Park Narodowy

Przewodnik po Beskidach Wschodnich

Kręgowce Bieszczadów Zachodnich ze szczególnymuwzględnieniem Bieszczadzkiego Parku Narodowego MonografieBieszczadzkie

Budowa geologiczna i rzeźba Biesz-czadzkiego Parku Narodowego

Cerkwie w BieszczadachBieszczady, słownik historyczno-krajoznawczy cz. 1 gmina

Lutowiska

Losy cerkwi w Polsce po 1944 roku,Skarby poskarpackich lasów,

Osobliwości Bieszczadów WschodnichRośliny górskie z serii Flora Polski

Płaj-Alamanach KarpackiPołoniny w Bieszczadach Zachodnich

Projekt międzynarodowego parku w Bieszczadach Zachodnich

Roczniki BieszczadzkieSpotkania z przyrodą – rośliny

Świat roślin i zwierząt w Bieszczadach polskich,Przyroda Bieszczadzkiego Parku Narodowego

Bieszczady

Bibliografia

Page 131: Dzikie Bieszczady - przewodnik

GOPR – Grupa Bieszczadzka601 100 300

98513 463 22 04

Bieszczadzki Park Narodowy – informacjawww.bdpn.pl 13 461 03 50, 13 461 10 91

Zarząd Zespołu Karpackich Parków Krajobrazowych

www.parkikrosno.pl 13 436 31 87

Karpackie Centrum Turystyki Aktywnej „Zielony Rower”

www.zielonyrower.pl 13 469 62 90

Muzeum Przyrodnicze BdPN13 461 10 91

Muzeum Przyrodniczo-Łowieckie „Knieja” w Nowosiółkachwww.muzeumknieja.pl 13 469 41 85

http://www.btc.bieszczady-online.pl.

Całe Bieszczady w Internecie: www.bieszczady.pl;www.twojebieszczady.pl; www.bieszczady.net.pl

Nr ratunkowy w górach – – dostępny z każdego telefonu;Nr alarmowy GOPR – (bezpłatnie);Centrala GOPR Sanok, ul. Mickiewicza 49 – .

W Internecie: ; telefonicznie – .Na miejscu:Ośrodek Informacji i Edukacji Turystycznej w Lutowiskach(pon–sob, 8.00–16.00);Ośrodek Naukowo-Dydaktyczny BdPN w Ustrzykach Dolnych, ul. Bełska 1(wto–sob 9–17);Przy wejściu na szlaki turystyczne (V–X, pon–niedz 8–18).

– Krosno, ul.Bieszczadzka 1.W Internecie: ; telefonicznie: .Opisy parków krajobrazowych południowej części Podkarpacia orazinformacje na temat wytyczonych tam ścieżek przyrodniczych.

– Lesko,Plac Konstytucji 3 Maja 7W Internecie: ; telefonicznie: .Lokalny tour operator oferujący pełną ofertę atrakcji znajdujących się naszlaku „Zielony Rower” oraz pomoc w organizacji imprez ekoturystycznych naobszarze Międzynarodowego Rezerwatu Biosfery „Karpaty Wschodnie”.

– Ustrzyki Dolne, ul. Bełska 1:tel. .Ekspozycje prezentujące bogaty zbiór rzadkich i ciekawych okazów zwierzątoraz geologię, szatę roślinną i problemy ochrony przyrody Bieszczadów.

W Internecie: ; telefonicznie: .Można tu zostawić samochód na parkingu, napić się kawy lub herbaty,zasięgnąć szczegółowych informacji oraz zwiedzić ekspozycję Muzeum orazwejść na ścieżkę przyrodniczą.Szczegółowe opisy i mapy tras „Zielonego Roweru”, które oplatają gęstą nitkąca³e Bieszczady można znaleźć na stronie Bieszczadzkiego TowarzystwaCyklistów

Przydatne adresy - gdzie i czego szukać w Bieszczadach

Page 132: Dzikie Bieszczady - przewodnik

DZIKIE BIESZCZADYDLA KAŻDEGO

Jacek Szarek Grzegorz Sitko

CARPATHIAPRO

DZ

IKIE

BIE

SZ

CZ

AD

YD

LAKAŻD

EGO

JacekSzarek

Grzegorz

Sitko

PRZEWODNIK

PR

ZEW

OD

NIK

Polskie Bieszczady to góry zbyt małe,aby można w nich odkryć miejsca, w którychjeszcze nikt nie był i których nikt nie opisał.

Ale jednocześnie za duże, aby je poznać w ciągujednego czy nawet kilku dni. A tego dzisiajdomagają się turyści. Żeby pomóc im orazwłaścicielom schronisk, pensjonatów czy

gospodarstw, w których się zatrzymali, autorzydokonali selekcji informacji o najciekawszych

miejscach, zjawiskach i historiach.Wybór jest subiektywny, poparty doświadczeniem

w przedstawianiu bieszczadzkich atrakcjii promowaniu tych gór.

ISBN 978-83-925973-8-4