bio mapping christiana nold - transmedialna retoryka wędrowna

18
Anna Nacher Bio Mapping Christiana Nolda – transmedialna retoryka wędrowna Twórczość Christiana Nolda sytuuje się w dziedzinie mediów lokatywnych [locative media], czyli praktyk artystycznych, których centrum zainteresowania stanowią rozmaite polityki miejsca (umiejscowienia), lokacji, doświadczenia przestrzennego 1 . Współcześnie – wraz z pojawieniem się łączności satelitarnej czy technologii GPS dostępnej zwykłym użytkownikom - zyskują one nowe formy mediatyzacji. Przedmiotem mojego zainteresowania w niniejszym tekście będzie próba opisu jednego z projektów Nolda, Bio Mapping 2 , jako formy mediatyzacji praktyk przestrzennych remediującej nowoczesny dyskurs kartografii. Ma ona związek z jednej strony z doświadczeniem przemieszczającego się w przestrzeni ciała, z drugiej zaś - z dyskursem miejsca rozumianego nie tylko jako fizyczne dane, ale będącego także produktem społecznych strategii wytwarzania. Istotne jest bez wątpienia to, że Bio Mapping stanowi hybrydę mediów ekranowych, łączności bezprzewodowej, systemów informacji geograficznej oraz technologii namierzania i śledzenia. Charakterystyczna dla systemów informacji geograficznej częściowa symulacja nie zrywa z tym, co rzeczywiste, a raczej inspiruje do postawienia na nowo pytania o pojęcie medium oraz jego związków z przestrzenią. W przypadku opisywanego projektu Nolda dodatkowo mamy do czynienia z urządzeniem przetwarzającym dane biometryczne pobierane bezpośrednio z powierzchni ludzkiego ciała, rejestrujące fizjologiczne symptomy emocjonalnych reakcji na otoczenie. Spacerowicz staje się zatem 1 O zjawisku locative media pisalam więcej w innym miejscu, por. A. Nacher, „Postpanoptyzm w przestrzeni gęstej informacyjnie. Locative media jako media taktyczne”, „Kultura Współczesna” 2(60)/ 2009 2 Por. http://www.biomapping.net (10.11. 2009)

Upload: anna-nacher

Post on 01-Jul-2015

288 views

Category:

Documents


1 download

DESCRIPTION

opublikowane w red. T. Załuski, Sztuki w przestrzeni transmedialnej, Akademia Sztuk Pięknych im. W. Strzemińskiego w Łodzi, Łódź 2010, s. 232 - 244.

TRANSCRIPT

Page 1: Bio Mapping Christiana Nold - transmedialna retoryka wędrowna

Anna NacherBio Mapping Christiana Nolda – transmedialna retoryka wędrowna

Twórczość Christiana Nolda sytuuje się w dziedzinie mediów lokatywnych [locative media],

czyli praktyk artystycznych, których centrum zainteresowania stanowią rozmaite polityki miejsca

(umiejscowienia), lokacji, doświadczenia przestrzennego1. Współcześnie – wraz z pojawieniem się

łączności satelitarnej czy technologii GPS dostępnej zwykłym użytkownikom - zyskują one nowe

formy mediatyzacji. Przedmiotem mojego zainteresowania w niniejszym tekście będzie próba opisu

jednego z projektów Nolda, Bio Mapping2, jako formy mediatyzacji praktyk przestrzennych

remediującej nowoczesny dyskurs kartografii. Ma ona związek z jednej strony z doświadczeniem

przemieszczającego się w przestrzeni ciała, z drugiej zaś - z dyskursem miejsca rozumianego nie

tylko jako fizyczne dane, ale będącego także produktem społecznych strategii wytwarzania. Istotne

jest bez wątpienia to, że Bio Mapping stanowi hybrydę mediów ekranowych, łączności

bezprzewodowej, systemów informacji geograficznej oraz technologii namierzania i śledzenia.

Charakterystyczna dla systemów informacji geograficznej częściowa symulacja nie zrywa z tym, co

rzeczywiste, a raczej inspiruje do postawienia na nowo pytania o pojęcie medium oraz jego

związków z przestrzenią. W przypadku opisywanego projektu Nolda dodatkowo mamy do

czynienia z urządzeniem przetwarzającym dane biometryczne pobierane bezpośrednio z

powierzchni ludzkiego ciała, rejestrujące fizjologiczne symptomy emocjonalnych reakcji na

otoczenie. Spacerowicz staje się zatem aktorem trans- i intermedialnej hybrydowej sieci, której

działanie każe zapytywać o status ustabilizowanych technik reprezentacji miejsca (takich, jak

mapowanie) – w tym układzie ujawniają one swój produktywny, socjokulturowy charakter.

Miejskie dryfy

BioMapping wyrasta z wcześniejszych zainteresowań Christiana Nolda, do których bez

wątpienia należy problematyka wspólnot / tłumu, technologii, przestrzeni publicznej oraz

partycypacji. Jeszcze w czasie studiów zainteresowały go polityki nadzoru tłumu, zwłaszcza

strategie policji wobec demonstracji pokojowych i innych form aktywizmu miejskiego. Bazując na

własnych doświadczeniach wyniesionych z udziału w Mayday 2000 i 2001 w Londynie (kiedy

grupa uczestników, otoczona kordonem policji była przetrzymywana na Oxford Street przez 8

godzin) poświęcił tym zagadnieniom książkę Mobile Vulgus.3Ponieważ jest ona efektem nie tyle

zdystansowanej obserwacji, ile uczestnictwa w zdarzeniu, które dla artysty okazało się być

doświadczeniem wspólnotowym, Mobile Vulgus samo w sobie stanowi odpowiedź na stosowane

1 O zjawisku locative media pisalam więcej w innym miejscu, por. A. Nacher, „Postpanoptyzm w przestrzeni gęstej informacyjnie. Locative media jako media taktyczne”, „Kultura Współczesna” 2(60)/ 2009

2 Por. http://www.biomapping.net (10.11. 2009)3 Ch. Nold, Mobile Vulgus, Book Works, Londyn 2001.

Page 2: Bio Mapping Christiana Nold - transmedialna retoryka wędrowna

przez policję środki prewencji [non-lethal weapon]. Książka zawiera bowiem płytę z zapętlonymi

ścieżkami zawierającymi dźwięki o niskich częstotliwościach, które – po odpowiednim

wzmocnieniu sygnału - mogą być wykorzystane jako narzędzie samoobrony. Kolejny projekt

Nolda, realizowany w latach 2004-2005 Crowd Compiler,4 także ujawnia zainteresowanie

problematyką praktyk przestrzennych miejskiego tłumu – zainstalowana w miejscu publicznym

kamera wykonuje 100 ujęć w regularnych odstępach czasu, a specjalnie napisane oprogramowanie

wykorzystujące kilka prostych algorytmów dokonuje analizy kolejnych zdjęć wyłapując zmiany w

czasie. Na koniec – poprzez kompozytowanie kolejno wykonanych ujęć - powstaje pojedyncze

zdjęcie, które uwidocznia w statycznej, jakby zamrożonej formie, zmiany w czasie. W ten sposób

przepływ ludzi w mieście zyskuje graficzny wyraz, co zdaniem Nolda „poszerza nasze postrzeganie

zmysłowe o ten normalnie niewidoczny >>temporalny tłum<< zajmujący przestrzeń publiczną”5.

Z takich doświadczeń wyrasta zainicjowany w 2004 roku projekt Bio Mapping6 – seria

działań zrealizowanych m.in. w Londynie i okolicach, San Francisco i Paryżu, w trakcie których

powstają swoiste emocjonalne i / lub sensoryczne mapy miast bądź ich dzielnic. Uczestnicy

spacerują ulicami określonej dzielnicy miasta wyposażeni w specjalnie do tego celu skonstruowane

urządzenie z biometrycznymi sensorami, Galvanic Skin Response, oraz nawigację GPS. Galvanic

Skin Response opiera się na podobnej zasadzie działania jak wykrywacz kłamstw, czyli rejestruje

zmiany temperatury i pot na powierzchni dłoni użytkownika, nadajnik GPS pozwala zaś na

dokładną lokalizację miejsc, w których te zmiany zostały zarejstrowane. Pocenie dłoni jest

sygnałem silnego impulsu emocjonalnego, a zebrane dane są prezentowane w formie graficznej w

Google Earth7 w postaci np. trójwymiarowego grafu opisanego na mapie. Miejska wędrówka

przybiera formę wizualną, której kształt informuje o miejscach silnego pobudzenia emocjonalnego

uczestników projektu (w przypadku projektu z Greenwich im wyższy słupek, tym natężenie emocji

większe). Uczestnicy mają później możliwość wprowadzenia informacji na temat bodźcow, które

spoowodowały intensywniejszą reakcję emocjonalną. Mogą to być bardzo różne czynniki – od

konieczności podjęcia decyzji, w którą stronę pójść, po moment spotkania ze znajomymi albo

chwilę kłótni z kimś bliskim. Urządzenie rejestruje tylko natężenie emocji, nie zaś ich rodzaj, stąd

konieczność dodatkowych adnotacji po zakończonym spacerze. Zdaniem samego artysty, właśnie

dlatego interfejs jest dokładnym przeciwieństwem wykrywacza kłamstw: „Urządzenie do Bio

Mappingu działa jak dokładna odwrotność wykrywacza kłamstw, który zakłada, że ludzkie ciało

mówi prawdę, słowa natomiast – kłamią. W tym projekcie interpretacje ludzi oraz publiczna

4 Por. http://www.softhook.com/crowd.htm (10.11.2009)5 Strona Christiana Nolda, http://www.softhook.com/crowd.htm (2.10.2009)6 Wszystkie działania w ramach Bio Mapping są udokumentowane na stronach projektu: http://publicbiopsy.net lub

przywołanej już http://www.biomapping.net 7 Spacer Davida Smitha, opisany w The Guardian

http://technology.guardian.co.uk/news/story/0,,1754838,00.html można „ściągnąć” w postaci „warstwy” Google Earth.

Page 3: Bio Mapping Christiana Nold - transmedialna retoryka wędrowna

dyskusja na temat pozyskanych danych staje się prawdziwym zapisem ich doświadczenia i pozwala

mu nadać znaczenie. Mówiąc o informacjach, jakich dostarczyły ich ciała, wytwarzają nowy rodzaj

wiedzy, łącząc „obiektywne” dane biometryczne i pozycję geograficzną z „subiektywną historią”

jako nowym rodzajem psychogeografii.”8 Efektem kolejnych odsłon projektów była zawsze

publikacja zbiorczej mapy, na której widniały graficzne reprezentacje miejskich wędrówek wraz z

adnotacjami uczestników, co dawało rodzaj wspólnotowej „mapy emocjonalnej”. Na przykład w

przypadku Greenwich Emotion Map (prowadzonego między październikiem 2005 a marcem 2006

roku projektu, który był częścią dyskusji nad rewitalizacją tej dzielnicy) stworzono mapę łącząc 80

pojedynczych zapisów, w ramach projektu w dzielnicy Mission w San Francisco, końcowa mapa

była wynikiem 98 spacerów. Jednocześnie zawsze jest to projekt mający charakter określonego

czasowo procesu. W przypadku San Francisco, realizowany w 2007 roku projekt trwał 5 tygodni, na

zaproszenie prowadzonej przez artystów galerii Southern Exposure, zlokalizowanej w dzielnicy

Mission, cieszącej się dwuznaczną sławą okolicy zamieszkałej przez artystów i bohemę, ale także

przez wszelkiego rodzaju grupy mniejszościowe (blisko stąd do słynnej dzielnicy Castro),

bezdomnych koczujących wprost na ulicy, dealerów narkotyków i prostytutki, których tradycyjnym

„rewirem” jest Valencia Street. W przypadku wizualizacji emocjonalnej mapy Mission, znakami

szczególnego emocjonalnego zaangażowania są barwne kropki o zróżnicowanej skali

kolorystycznej od czerni do jaskrawej czerwieni (najjaśniejsza czerwień odpowiada najsilniejszym

emcojom) – szczególne zagęszczenie tej ostatniej odnajdziemy zatem np. w okolicy stacji kolejki

BART przy skrzyżowaniu Mission Street i 24-tej ulicy, co według wyjaśnień dostarczonych przez

uczestników ma związek z faktem, że jest to obszar szczególnie „gęsty”, jeśli chodzi o rozmaite

interakcje społeczne (te pożądane i te zaskakujące lub wręcz niemiłe). Mapa pokazuje także, że

emocje „gromadzą się” wokół swoistych nisz oficjalnej struktury miasta: parków czy miejsc

zdobionych graffitti – często przywołują one wspomnienia.

Nieco odmiennie zrealizowano projekt w Stockport, gdzie ponad 200 osób wzięło udział w

dwumiesięcznym projekcie realizowanym w 2007 roku, którego elementem było także działanie

zatytułowane Drawing Provocations. Istotnym przedmiotem zainteresowania było to, jak

postrzegają Stockport sami jego mieszkańcy i jakie problemy wydają im się najważniejsze –

uczestnicy projektu tym razem rejestrowali codzienne, zwykłe rozmowy z mieszkańcami oraz

prosili o wykonanie rysunków. Ich analiza wykazała, że te pozornie banalne rozmowy łączą się w

pewne klastry znaczeń, zgrupowane wokół pięciu głównych wątków: marginalizacji historii

Stockport, rzeki Mersey (zawsze ważnej dla życia miasta w historii, a w latach 80. „schowanej” pod

poprowadzoną na powierzchni ulicą, co pociągnęło za sobą również likwidację infrastruktury

przemysłu związanego z rzeką), jednolitej przestrzeni handlowej złożonej głównie z sieciowych

8 Ch. Nold, Wstęp [w:] red. Ch. Nold, Emotional Cartography, wydawnictwo dostępne on-line http://emotionalcartography.net/ (5.08.2009)

Page 4: Bio Mapping Christiana Nold - transmedialna retoryka wędrowna

hipermarketów, niepełnowartościowej przestrzeni publicznej (braku miejsc, w których można

byłoby spędzać czas z przyjaciółmi bez konieczności kupowania czegokolwiek) oraz izolacji

młodych ludzi. Podobnie – we współpracy z Danielą Boraschi - realizowany był projekt z 2008

roku, Brentfort Biopsy9, którego końcowy wynik został celowo zaprezentowany jako

fragmentaryczny i niekoherentny, prezentując złożoną, często wewnętrznie sprzeczną - a z

pewnością wielogłosową - tkankę miejskiej społeczności. Nieco odmienna idea kryje się za

projektem realizowanym w Newham, nazwanym Newham Sensory Deprivation Map10: w działaniu

uczestniczy grupa 34 studentów z Newham Sixth Form College. Pracują w parach: jedna osoba,

wyposażona w urządzenie Galvanic Skin Response ma zasłonięte uszy i oczy, i opowiada o swoich

wrażeniach sensorycznych podczas godzinnej eksploracji okolicy szkoły drugiej osobie, która

posługuje się także nawigacją GPS. Dane uzyskane za pomocą sensora oraz wrażenie osoby

spacerującej są następnie nanoszone na interfejs mapy. Idea projektu jest dość złożona: chodzi nie

tylko pokazanie, jakim zubożeniem zmysłów jest ograniczenie się niemal wyłącznie do wzroku i

słuchu, ale pojawia się także kwestia „zanieczyszczeń sensorycznych” [sensory pollution], do

których twórca projektu zalicza m.in. inwazyjne formy reklamy, funkcjonalny hałas miasta

związany z komunikacją czy trujące wyziewy. Odpowiedzią – zdaniem artystów – jest potrzeba

wykreowania „polityki sensorycznej”, która byłaby „polityką skoncentrowaną na ciele, wspierającą

prawa człowieka w zakresie naszych własnych wyborów sensorycznych”11. Podobna wersja została

także zrealizowana w Westminster w lutym 2008 roku.

Miejskie płynności

Projekty Christiana Nolda zebrane pod zbiorczą nazwą Bio Mapping różnią się między sobą

w szczegółach, ale przewijają się pewne wątki wspólne. Jednym z nich jest problematyka

mobilności, którą można odczytać na wielu poziomach. Będzie to bowiem kwestia nie tylko

przepływu miejskich nomadów czy technik miejskiej psychogeografii (sam artysta chętnie

przywołuje naczelną dla sytuacjonistycznych miejskich wędrówek kategorię dryfu), ale płynność

samego doświadczenia przestrzennego oraz migotliwa, zawsze umykająca tkanka miejsca. Miejsca,

które rozrasta się w głąb, ujawnia wymiar diachroniczny w kłączowym związku z ludzką pamięcią,

operując jako metafora. Słowami Michela de Certeau można powiedzieć, że poprzez projekty

Christiana Nolda „koczownicze, albo metaforyczne, miasto przenika w ten sposób do zrozumiałego

tekstu zaplanowanego i czytelnego miasta.”12 Zauważmy, mobilność oznacza także ruchomość

znaczenia ucieleśnioną w metaforze opartej na zasadzie transpozycji (czyli nieustannym

9 Por. http://www.softhook.com/brentford.htm oraz http://publicbiopsy.net/ (2.11.2009)10 Por. http://www.newham.emotionmap.net/background.htm (2.11.2009)11 Ch. Nold, „Newham Sensory Deprivation Map”, http://www.newham.emotionmap.net/background.htm (2.10.2009).12 M. de Certeau, Wynaleźć codzienność. Sztuki działania, przeł. K. Thiel-Jańczuk, Wydawnictwo Uniwersytetu

Jagiellońskiego, Kraków 2008, s. 95.

Page 5: Bio Mapping Christiana Nold - transmedialna retoryka wędrowna

przemieszczaniu się między porządkami semiotycznymi) – będzie to miało istotne znaczenie dla

szczególnej remediacji, jakiej poddaje Nold dyskurs mapy. Ta niestabilność jest wpisana według de

Certeau w performatywne (stwarzające miasto) praktyki użytkowników „miejskiego „tekstu”, który

piszą, a którego nie mogą odczytać”13. Miasto wytwarzane w chodzeniu pozornie organizowanym

przez geometryczny porządek zaklęty w formy urbanistyczne i architektoniczne wymyka się

bowiem zarówno całościowej lekturze (drogi „wymykają się czytelności”14), jak i totalizującemu

spojrzeniu tkwiącemu o podstaw dyskursu mapy w jego nowoczesnym kształcie (obiektywnym,

naukowym, opartym na nieistniejącym, nieucieleśnionym punkcie widzenia). Wydaje się, że Bio

Mapping to coś więcej, niż wpisanie subiektywnych, osobistych historii i wrażeń w „obiektywnie”

istniejącą mapę. Projekt w Stockport można zobaczyć jako przywracanie „szczególności” miejsca,

jego „mieszkalności” - obie kategorie zostały zaczerpnięte od Michela de Certeau i oznaczają

otwarcie na pewną szczególną pustkę, która umożliwia pojawienie się znaczeń alternatywnych

wobec „totalitaryzmu funkcjonalistycznego” przestrzennej organizacji miasta; pustkę, która

znajduje się na granicy języka (wypowiedziana zostaje zawłaszczona i spustoszona), którą wypełnia

raczej działanie niż mówienie (w przypadku projektu Nolda jest to spacer, o którym de Certeau

napisze, że jest „dla systemu miejskiego tym, czym wypowiadanie (speech act) jest dla języka lub

zrealizowanych wypowiedzeń”15). Ów prymat geomatrycznie zorganizowanego i

jednowymiarowego funkcjonalizmu tworzy przestrzenie jednakowe, homogeniczne, semantycznie

puste i tym razem pustka ma charakter negacji, a nie potencji. De Certeau, powołując się na

mieszkankę Rouen, która opisuje swoje miasto jako miejsce, w którym „nie ma żadnego

szczególnego miejsca, poza moim domem, to właściwie wszystko...nic tu nie ma”16 precyzuje: „Nic

>>szczególnego<<: nic, co by się odznaczało, co byłoby przywoływane we wspomnieniu lub bajce,

nic naznaczonego obecnością innego”17. Owe opowieści, legendy, wspomnienia podlegają

eksterminacji (mającej związek z „samym funkcjonowaniem technostruktury”18) - jak rzeka w

Stockport, która została zupełnie zabudowana, a jednak płynie podziemnym korytarzem w

wyobraźni mieszkańców miasta i opowieściach; jak przypadkowe laski i zagajniki, siedliska

wspomnień, pochłaniane przez wciąż rozbudowujące się osiedla dynamicznie rozwijającego się

Krakowa (i innych polskich miast). „Totalitaryzm funkcjonalistyczny” kolonizuje nie tylko tereny

otaczające miasto, ale także te wewnątrz – za pomocą procedur gentryfikacji eliminując miejsca

wyłamujące się z dyskursywnej przejrzystości (rozmaite miejskie skwerki, obszary, w których życie

toczy się na ulicy, gdzie można spotkać półświatek, włóczęgów, żebraków i inne podmioty uznane

13 Jw., s. 94.14 Jw.15 Jw., s. 99.16 Jw., s. 10717 Jw.18 Jw.

Page 6: Bio Mapping Christiana Nold - transmedialna retoryka wędrowna

za „niewygodne” w świecie podporządkowanym logice wydajności i efektywności). Występują

przeciw miastu jako „jednorodnej formie opowieści”19. Jednorodność tej opowieści nie jest jednak

tak efektywna, jak mogłoby się wydawać: „Nadmiar i inność – pochodzące skądś szczegóły oraz

nadwyżki – wnikają do znanych ram, do narzuconego porządku. W ten sposób otrzymujemy sam

stosunek praktyk przestrzennych do ustalonego porządku. Porządek ów jest wszędzie z wierzchu

nakłuty, podziurawiony przez elipsy, dryfowanie i ucieczkę sensu: to porządek-sito.”20 A zatem

mobilność będzie organizować miejsce na różnych poziomach: zarówno jeśli chodzi o praktykę

chodzenia (zróżnicowaną w swoich funkcjach), jak i w owej porowatości porządku funkcjonalnego.

Istnieje także typ mobilności, szczególnie dobrze widoczny w przypadku realizacji w Stockport

oraz we wczesnym projekcie Crowd Compiler – będzie to nieustanne aktualizowanie wymiaru

czasowego miejsca, aktywowanie jego palimspestowej struktury. W takim ujęciu miejsce jest czymś

więcej niż tylko tak czy inaczej wyodrębnionym kawałkiem przestrzeni: „Miejsca są

fragmentarycznymi i zwiniętymi historiami, przeszłościami pozbawionymi czytelności przez

innego, nagromadzonymi czasami, które mogą się rozwinąć, ale które występują tu raczej jako

potencjalne opowieści, zagadki do rozszyfrowania, wreszcie symbolizacjami wyodrębnionymi z

bólu lub rozkoszy ciała.”21 Bio Mapping Nolda jest próbą dotarcia do owych „fragmentarycznych i

zwiniętych historii”, przywołania „nagromadzonych czasów”, opowieści zamkniętych w ciele.

Ten ostatni element warto przywołać w kontekście kontrowersji towarzyszących projektowi

i mających związek ze stosowaną technologią, w której techniki biometryczne spotykają się z

systemem GPS służącym do lokalizacji i namierzania za pomocą łączności satelitarnej. Oba

stanowią ważne ogniwa współczesnych sieci technologii kontroli i nadzoru. Sam Nold zresztą nie

tai, że otrzymywał propozycje co do możliwego komercyjnego wykorzystania projektu: począwszy

od agentów nieruchomości w Kalifornii (dla których informacja o emocjach towarzyszących

poszczególnym lokalizacjom może mieć przełożenie na strategie marketingowe) oraz agencji

reklamowych, dla których otwiera się możliwość konstruowania całych brandscapes opartych na

emocjonalnych portretach miast po przemysł samochodowy, dla którego informacje o miejscach

szczególnie silnego natężenia stresu mogą mieć istotne znaczenie. Można sobie zresztą wyobrazić,

jak łatwo tego typu projekt może zostać przejęty i zniekształcony w dobie aplikacji kontekstowych

umożliwiających precyzyjne wysyłanie komunikatów reklamowych za pomocą mobilnych

urządzeń. Projekt cieszył się zresztą sporym zainteresowaniem mediów głównego nurtu i

informacje o Bio Mapping można było znaleźć np. w CNN, BBC czy Discovery Channel News. Dla

artysty posłużenie się technologiami kontroli i nadzoru stanowi sytuacjonistyczne w duchu

detournement, czyli przechwycenie technologii i wykorzystanie jej wbrew regularnym

19 Jw.20 Jw., s. 108.21 jw., s. 109.

Page 7: Bio Mapping Christiana Nold - transmedialna retoryka wędrowna

zastosowaniom. Nold mówi tutaj o zmianie naczelnej metafory określającej dyskurs technologii – w

podobną stronę zmierzają zresztą także jego najnowsze projekty, osnute wokół tzw. radiowego kodu

kreskowego (RFID – Radio Frequency Identification). Zdaniem artysty, na obecnym etapie, kiedy

technologia jest stosunkowo świeża, potencjalne artystyczne wykorzystania o charakterze

taktycznym i subwersywnym mogą ująć ją w odmienny zestaw metafor i w ten sposób zmienić jej

wykorzystanie. Podobnie dzieje się, jak zostało już wspomniane, w przypadku Bio Mappingu, kiedy

narzędzia kontroli i nadzoru zostają wykorzystane do subiektywnej interpertacji danych

biometrycznych nie przez instytucje zawiadujące informacją o nomadycznych podmiotach, ale

przez samych uczestników i wytwórców tkanki miasta, uaktywniającej napięcie między

funkcjonalną statycznością a przepływami. Cały układ nabiera charakteru hybrydowej sieci, w

której ludzkie podmioty są tylko jednym z ogniw – inna jest w związku z tym ekonomia medialna

tego projektu: medium służy nie tylko reprezentacji, ale również stworzeniu więzi z miejscem. Nic

dziwnego, że sednem tego procesu jest remediacja mapy i dyskursu kartograficznego opartych na

kartezjańskiej siatce geometrycznej, co odsyła nas do alternatywnych sposobów mapowania.

Kartografia przestrzeni jako alternatywa wobec kartografii miejsca

Bio Mapping Nolda jest bowiem przede wszystkim remediacją mapy, jednego z najstarszych

„gatunków” infografiki. Nie jest zresztą jedynym artystą, dla którego mapowanie lokuje się w

centrum artystycznych zainteresowań. Wymownych przykładów dostarcza WE ARE HERE Map

Archive22, dokumentujący alternatywne praktyki mapowania służące artystom, designerom i

aktywistom jako „pomoc w prezentacji ich pytań, analiz i propozycji w obszarze przestrzennych

polityk współczesnego życia”23. Tak rozumiane, stają się „eksperymentami krytycznej kartografii”.

Rozmaitość map została ujęta tutaj w trzy kategorie: władza i złożoność, zasoby i aktywa oraz wizje

alternatywne wobec dominującej geografii. Archiwum krąży obecnie po Stanach Zjednoczonych i

Kanadzie jako objazdowa wystawa zatytułowana „Geografia Eksperymentalna”, pod kuratelą

niezależnego kuratora związanego z Creative Time (Nowy Jork), Nato Thompsona. Projekt posiada

także dokumentację w postaci katalogu wystawy zatytułowanego, co znamienne, Experimental

Geography. Radical Approaches to Landscape, Cartography and Urbanism24. Autorzy stanowią

bardzo zróżnicowaną grupę, w której składzie można znaleźć m.in. artystę i geografa w jednej

osobie, Trevora Paglena (autora koncepcji geografii eksperymentalnej25), The Center for Urban

22 Http://mapsarchive.org (2.09.2009)23 http://mapsarchive.org/about/ (2.09.2009)24 Red. N. Thompson, Independent Curators International, Experimental Geography. Radical Approaches to

Landscape, Cartography and Urbanism, Melville House Books, Nowy Jork 2009.25 Por. T. Paglen, „Experimental Geography: From Cultural Production to the Production of Space”, „The Brooklyn

Rail. Critical Perspectives on Arts, Politics and Culture”, wersja online: http://www.brooklynrail.org/2009/03/express/experimental-geography-from-cultural-production-to-the-production-of-space (11.11.2009).

Page 8: Bio Mapping Christiana Nold - transmedialna retoryka wędrowna

Pedagogy (organizację z Brooklynu, zaangażowaną w m.in. w edukacyjne projekty wspólnotowe

oraz w działania z obszaru interpretatywnych praktyk miejskich, także posługujące się kreatywnym

mapowaniem, jak w przypadku projektu „Mapping the Concourse” realizowanego w 2008 r. w

Bronxie), Raqs Media Collective (kolektyw artystyczny z Delhi, znany z szeregu działań w

obszarze mediów taktycznych, ale zainteresowany także ambiwalencjami nowoczesności czy

różnymi ścieżkami mapowania przestrzeni miejskiej, jak pokazała to instalacja „Five Pieces of

Evidence” pokazana na Biennale Weneckim w 2003 roku, członkowie grupy byli współkuratorami

Manifesta 7 w 2008 r.). Raqs Media Collective sygnuje także jeden z tekstów (poświęcony

antropometrii, danym biometrycznym oraz koncepcji tożsamości jako efektowi procedur statystyki i

matematycznego „uśredniania”) we wspomnianej już antologii podsumowującej Bio Mapping pod

redakcją Nolda, Emotional Geography. Kolektyw jest zresztą od początku aktywny w domenie

teorii, jak pokazuje to seria antologii Sarai Reader26, poświęconych tematyce na styku polityki,

sfery publicznej, kultury miejskiej i oddolnych praktyk oporu. Regularnie przewija się tematyka

związana z wielorakim rozumieniem miejsca i umiejscowienia (taki też zresztą był temat

Documenta 7 – residuum). Niektórych z autorów (m.in. Trevora Paglena czy Center for Urban

Pedagogy) można także odnaleźć w „Atlasie radykalnej kartografii” wydanym w styczniu 2008

roku nakładem „Journal of Aesthetics and Protest Press”27. Procedury mapowania znajdują się także

w centrum wielu imprez poświęconych działaniom artystycznym w mieście nasycanym rozmaitymi

interfejsami wzbogaconej lub rozszerzonej rzeczywistości [augmented reality], jak pokazują to

przykłady festiwalu Conflux, nowojorski doroczny festiwal „współczesnej psychogeografii”28.

Bio Mapping – symptomatyczny dla wielu działań inicjowanych przez współczesnych

psychogeografów - jest zatem projektem, dla którego najbardziej owocnymi strategiami

interpretacyjnymi wydają się być procedury transmedialności, rozumianej jako zróżnicowane

przykłady remediacji. Chodzić będzie o remediację w znaczeniu co najmniej podwójnym: będzie

rozumiana zarówno jako przeniesienie praktyk z innego medium (jeśli traktować miasto, jak chce

de Certeau jako przypadek specyficznego tekstu), jak i jako odesłanie do – wspomnianych

wcześniej - alternatywnych praktyk mapowania, kiedyś już istniejących, ale pozostawionych na

uboczu, zapomnianych bądź wyrugowanych przez dominujący dyskurs kartografii. Wpierw jednak

trzeba zapytać, co właściwie podlega mapowaniu w przypadku projektu Christiana Nolda? Tym zaś,

co jest reprezentowane, jest nie tyle samo miejsce, ile jego wielorakie doświadczenie. Właściwie –

trzymając się terminologii de Certeau – reprezentację zyskuje nie miejsce, a przestrzeń. Miejscem

jest dla de Certeau „porządek (jakikolwiek) decydujący o rozmieszczeniu elementów w stosunkach

26 Por. Sarai Reader 01-07, http://www.raqsmediacollective.net/books2.html (2.11.2009)27 Red. L. Mogel, A. Bhagat, An Atlas of Radical Cartography, Journal of Aestthetic and Protest Press, Nowy Jork

2008.28 Por. http://confluxfestival.org (10.11.2009)

Page 9: Bio Mapping Christiana Nold - transmedialna retoryka wędrowna

współistnienia. (...) Miejsce jest więc tymczasową konfiguracją położeń. Implikuje wskazywanie

stabilności”29. Przestrzeń zaś jest domeną ruchu, praktyk, ucieleśnienia, de Certeau nazywa ją

„praktykowanym miejscem”30, to „krzyżowanie się ciał w ruchu”31, jest „uaktywniona przez niejako

przez zespół rozpościerających się w niej ruchów”32, byłaby wypowiedzią, konkretną realizacją

dyskursywną systemu języka (który stanowi miejsce). Różnica zostaje, zdaniem de Certeau

odzwierciedlona za pomocą dwóch sposobów definiowania: poprzez nieruchomy obiekt oraz za

pomocą działań „wyszczególniających przestrzenie za pomocą czynności podmiotów

historycznych”33. Znajduje to odpowiednik w dwóch sposobach opisu – de Certeau widzi dwa

rodzaje symbolizacji i dwie przestrzenie antropologiczne: trasę („dyskursywny ciąg działań”34) i

mapę (scalające spłaszczanie spostrzeżeń”35). Rysując historię kartografii de Certeau stwierdza, że

mapa wyeliminowała z procedur reprezentacji działania, pozostawiając iluzję czystości obiektywnej

reprezentacji – choć pierwotnie zachowywała ślady procedur działania, które ją wytwarzały

(umieszczając na mapie np. żaglowiec, dzięki któremu możliwe było nakreślenie linii wybrzeża). W

tym świetle pytanie o to, co mapuje projekt Christiana Nolda, jawi się znacznie bardziej

interesująco – stanowi próbę przywrócenia dyskursywnej historii mapy, choć lepiej byłoby

powiedzieć, że daje wyraz doświadczania przestrzeni, a nie miejsca, oraz stanowi trasę, a nie mapę.

Archeologia mapowania

Kategorie „miejsca”, „przestrzeni” czy „lokalizacji” ulegają problematyzacji nie tylko za

sprawą namysłu teoretycznego w obszarze humanistyki, określanego jako zwrot przestrzenny36, ale

także w ramach rozwijającej się początkowo jako sztuka post-konceptualna site-specific art37. Jak

się wydaje, można za jej szczególny typ uznać projekty locative media art, Trevor Paglen określa je

mianem „techno-site-specific”38. Pojęcie przestrzeni, jakie proponuje de Certeau, zakłada

przemieszczanie się w niej ucieleśnionych i cielesnych miejskich wędrowców, którzy nie są po

prostu dodatkiem do obiektywnie istniejących obszarów, ale warunkiem ich zaistnienia, co

uwzględniają wszystkie niemal mapy w ramach Bio Mapping Project, mapy realizowane za pomocą

29 M. de Certeau, Wynaleźć...op.cit. s. 117.30 jw. 31 jw.32 jw.33 jw., s. 11834 jw., s. 11935 jw.36 Por. E. Rewers, Post-polis. Wstęp do filozofii ponowoczesnego miasta, Universitas, Kraków 2005. Por. Także hasło

„zwrot przestrzenny” w antologii pod red. E. Rewers, Miasto w sztuce – sztuka miasta, Universitas, w przygotowaniu.

37 Interesującą perspektywę przynosi przede wszystkim Miwon Kwon w książce One Place After Another. Site-Specific Art and Locational Identity, MIT Press, Cambridge – Londyn 2002. Por. Także R. Kluszczyński, Sztuka interaktywna. Od dzieła instrumentu do interaktywnego spektaklu, Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2010.

38 T. Paglen, „Experimental...”, op.cit.

Page 10: Bio Mapping Christiana Nold - transmedialna retoryka wędrowna

złożonych sieci medialnych, stanowiących hybrydę technik reprezentacji i symulacji, o czym

pisałam w innym miejscu39 . Warto zwrócić w tym kontekście uwagę na dwie logiki remediacji:

transparentnej bezpośredniości [transparent immediacy] (jak w przypadku rzeczywistości wirtualnej

czy grafiki 3D), kiedy doświadczamy złudzenia pełnego zanurzenia w wygenerowanym świecie

oraz hipermediacji [hypermediacy], co oznacza doświadczenie bycia w sieci relacji, bycia

podlączonym [connected]. Ta druga logika oznacza – zdaniem autorów koncepcji remediacji, Jaya

Davida Boltera i Richarda Grusina40 – nie tylko funkcjonowanie w trybie przełączania się między

„wirtualnym” a „realnym”, ale także rosnącą świadomość mediatyzacji. W przypadku tej pierwszej

logiki, widoczne będzie dążenie projektantów do usunięcia interfejsu z obszaru świadomego

użytkowania, po to, aby wywłać złudzenie autentyczności, to medium, którego „celem jest

zniknąć”41. W drugim przypadku będziemy mieli do czynienia z praktyką wpisanej w tę procedurę

autorefleksyjności medium, będzie ono stanowiło pewien problem dla odbiorcy, będzie zmuszało

do nieustannego zapytywania o proces mediatyzacji – co przekłada się na naczelny dla remediacji

proces, jakim jest nieustanne, refleksyjne przywoływanie mediów straszego typu oraz poddawanie

rekonfiguracji nowszych mediów w obrębie tych wcześniejszych (przepływ oznacza bowiem

wzajemne zmiany w obrębie medialnej ekologii, wbrew rozpowszechnionym narracjom o postępie).

Bio Mapping spełnia wszystkie te kryteria – włączają ludzi w sieci medialne o wysoce złożonych

związkach, każe zapytywać o rodzaj relacji między przestrzenią, skórą człowieka, technologiami

łączności stalitarnej oraz siatką geometryczną, na której oparty jest dyskurs kartografii

(współrzędne GPS). Podlegające nieustannym zmianom, wyraźnie ukazują jednak iluzję

„obiektywności” wpisaną w dyskurs kartografii, z którego wyłączono ludzkie doświadczenie oraz

aktorów spoza świata ludzi (włączając w to maszyny). Bio Mapping odsyła jednocześnie ku

alternatywnym dyskursom mapowania: zarówno tym historycznym (jak średniowieczne mapy

będące bardziej opowieściami niż dwuwymiarowymi reprezentacjami42), jak i związanym z

odmiennością kulturowych praktyk mapowania (o mapach japońskich czy mapach Azteków

uwzględniających bardziej wędrówkę niż reprezentację miejsca wspomina Michel de Certeau43). Są

także sposoby adnotacji wędrówki za pomocą dyskursów opartych na zupełnie odmiennym

paradygmacie niż wzrokocentryczny, jak pokazuje to przykład form śpiewanych lub

melorecytowanych tzw. songlines australijskich Aborygenów czy joik w kulturze Sapmi44.

39 Por. A. Nacher, „Przestrzeń post-panoptykonu- od Digital Earth do Google Maps” [w:] „Przegląd Kulturoznawczy” nr 1 (5)/ 2009.

40 J.D. Bolter, R. Grusin, Remediation. Understanding New Media, MIT Press, Cambridge 2000.41 jw., s. 20.42 Por. A. Krawiec, „Globalny obraz nie-globalnego świata: obraz świata w kartografii uniwersalnej średniowiecza i

renesansu”, Kultura – Historia – Globalizacja nr 4/2009, wersja online http://www.khg.uni.wroc.pl/?type=artykul&id=38 (15.01.2010).

43 M. de Certeau, Wynaleźć... op.cit.44 W myśl teorii tzw. linii śpiewu (songlines) wiedzę o drogach wyznaczonych przez duchy przodków przechowuje

się u australijskich aborygenów w pieśniach i tradycyjnych opowieściach, malunkach i tańcach (por. B. Chatwin, Ścieżki śpiewu, przeł. J. Ruszkowski, Poznań 1998, Wydawnictwo Zysk i Ska.). Interesującą tradycją oznaczania

Page 11: Bio Mapping Christiana Nold - transmedialna retoryka wędrowna

Interesujące byłoby w tym kontekście przyjrzenie się projektowi Nolda, który jednak wciąż mieści

się w paradygmacie wzrokocentrycznym, choć wyraźnie organizowanym przez doświadczenie

ruchu ciała w czasoprzestrzeni. Istnieją wreszcie współczesne formy alternatywnego mapowania,

jak wspomniana już geografia eksperymentalna, jak sama psychogeografia, która ma swoją długą

historię (której sytuacjonistyczny i krytyczny rodowód celowo tutaj pomijam, jako oczywisty i

zazwyczaj przywoływany wręcz rutynowo), jak wreszcie propozycje, o których wspomina w swojej

książce Nigel Thrift45. Thrift przywołuje koncepcję geografii czaso-przestrzennej (zapisywanej za

pomocą diagramów przypominających – zdaniem samego autora – notacje muzyczne) szwedzkiego

badacza, Torstena Hägestranda. Także i w tym przypadku eksperymenty z zapisem są uzasadnione

projektem namysłu nad rzestrzenią zorientowanym przede wszystkim na trajektorie, a nie statyczne

lokalizacje, i to trajektorie cielesnych ludzkich podmiotów, ale także innych organizmów i obiektów

nieożywionych, ścieżki które nieustannie się ze sobą krzyżują.

przestrzeni (zawsze jako nasyconej wspomnieniami i wydarzeniami z życia ludzi), służąca m.in. do orientacji w terenie oraz często będąca wyrazem nawiązania z nią szczególnego związku stanowi także forma tradycyjnego śpiewu Saamów, joik (por. Yoik: A Presentation of Saami Folk Music, 3-płytowy album CD oraz książka, red. M. Arnberg, I. Ruong, H. Unsgaard, Caprice Records, Stockholm 1997.)

45 N. Thrift, Spatial Formations, Sage Publications, New Delhi i Londyn 1996.