widmo kapitału

22

Upload: krytyka-polityczna

Post on 07-Apr-2016

236 views

Category:

Documents


5 download

DESCRIPTION

Joseph Vogl

TRANSCRIPT

Widmo kapitału

Seria Idee 55

Seria wprowadza w polski obieg idei najważniejsze prace z zakresu fi lozofi i i socjologii politycznej, teorii kultury i sztuki. W serii publikowane są przekłady, a także prace polskich autorów oraz wznowienia. Jej głównym celem jest systematyczna budowa intelektualnej bazy dla ruchów lewicowych oraz aktywne włączanie w polskie debaty publiczne nowych dyskursów krytycznych. Chodzi o radykalną zmianę języka publicznego, a co za tym idzie – sposobów myślenia o najistotniejszych kwestiach współczesności.

Joseph Vogl

Widmo kapitału

przełożyła Katarzyna Sosnowska

Wydawnictwo Krytyki Politycznejwarszawa 2015

ROZDZIAŁ 1

Czarny łabędź

Zdarzyło się to w Nowym Jorku pewnego kwietniowego dnia roku 2000. Bliźniacze wieże World Trade Center jeszcze stały na swoim miejscu. Od ponad ośmiu lat amerykańska gospodarka nieprze-rwanie rosła, indeks Dow Jones Industrial osiągnął właśnie najwyższy poziom w historii, przekroczywszy 11 000 punktów, a obroty na rynku NASDAQ stale przyspieszały. Z najwyższego piętra Trump World Tower, stojącego w  pobliżu siedziby ONZ, rozciąga się o  świcie widok na East River, dalej na mosty i  kominy dzielnicy Queens, aż po odległe przedmieścia po drugiej stronie, pokryte smo-giem i stadami mew. Po nieprzespanej nocy dwudziestoośmioletni mi-liarder, dyrektor wielkiego funduszu inwestycyjnego, postanawia opuś-cić swój apartament na East Side i udać się do fryzjera na drugą stronę Manhattanu – do dzielnicy nędzy West Side, w której dorastał. Zjeżdża jedną z prywatnych wind do garażu i wsiada do niezwykle długiej, bia-łej, pancernej limuzyny, wyposażonej w obicia korkowe tłumiące ha-łas, kamery oraz ekrany pokazujące wiadomości ze świata i notowania giełdowe. Szofer, ochrona i  szef techniki już na niego czekają. Pojazd skręca w 47 ulicę i mija przecznicę za przecznicą, podążając w kierunku zachodnim. Aż do późnej nocy bohater nie wyplącze się z kolejnych przygód i komplikacji, które można określić mianem odysei. Spotyka własną żonę oraz kolejne kochanki. Media donoszą, że szef Między-

Cosmopolis

8 rozdział 1

narodowego Funduszu Walutowego został zamordowany, podobnie jak jeden z rosyjskich oligarchów – magnat medialny, z którym młody mi-liarder się przyjaźnił. Biała limuzyna przedziera się w tłoku przez Park Avenue i Madison Avenue, przejeżdża przez starą dzielnicę żydowską i dociera do zagłębia teatralnego w pobliżu Broadwayu, gdzie zostaje zatrzymana przez demonstrujących antyglobalistów. W wejściu do jed-nego z banków inwestycyjnych wybucha bomba, jesteśmy świadkami samospalenia się jakiegoś młodzieńca, a niedługo potem nasz spekulant obrywa tortem. Nagle, bez żadnej przyczyny, morduje on własnego sze-fa ochrony i dociera do położonego obok doków zakładu fryzjerskiego, który pamięta z dzieciństwa. Wychodzi stamtąd równie nagle i znów bez widocznego powodu, po czym trafi a na nocny plan fi lmowy mię-dzy trzystu nagich statystów, gdzie przypadkowo spotyka po raz ostatni swoją żonę. W opuszczonym budynku czeka na niego były współpra-cownik, w którym spekulant rozpoznaje ostatecznie własnego zabójcę.

Tą zadziwiającą historią z  powieści Cosmopolis z  2003 roku Don DeLillo wprowadza czytelnika w  świat nowoczesnych rynków fi nan-sowych, poruszając zarazem kwestię możliwości ich opisania i prezen-tując cały szereg narracyjnych i  interpretacyjnych fi gur, które opisują tajemnice gospodarki fi nansowej, charakterystyczne dla niej postaci i działania. DeLillo zajmował się problemem powieściowego przedsta-wienia świata fi nansów i spekulacji giełdowych już w wydanych w 1977 roku Graczach. Zaś ujmując w  Cosmopolis akcję w  jednodniową wy-prawę samochodem nowojorskiego spekulanta do fryzjera, koncentruje ujęcia i problematykę tego, co jeszcze musimy nazywać kapitalizmem. Główny bohater w tym ujęciu staje się alegorią nowoczesnego kapitału fi nansowego i przywołuje tak historyczne odniesienia, jak i aktualne idee teoretyków gospodarki. Jednocześnie powieść DeLillo dąży do ta-kiego sposobu opowiadania, który dzięki natłokowi wydarzeń stawia zasadnicze pytania o to, jak przedstawione w książce wydarzenia są po-wiązane z tymi zjawiskami, z którymi mamy do czynienia w dzisiejszej gospodarce światowej. Jest to też okazja, by zapytać o skuteczność losu, który jest czystą gospodarką kapitalistyczną.

9czarny łabędź

Bohater powieści DeLillo, dyrektor funduszu i  spekulant, łączy w  sobie przede wszystkim pewne kanoniczne i  dawno sprawdzone cechy, które od co najmniej dwustu lat charakteryzu-ją kariery spekulantów fi nansowych oraz giełdowych i gwarantują ich rozpoznanie. Bohater, słynący z bezwzględnej wydaj-ności, obdarzony instynktem drapieżcy oraz sławą pierwszorzędnego „młodego, cwanego, wychowanego wśród wilków”, uosabia niebezpie-czeństwo kapitalizmu fi nansowego i dołącza do długiego szeregu po-staci sięgającego od Balzakowskich „kondotierów”, „korsarzy”, „wilko-łaków” pieniądza, przez Marksowskich rycerzy-wagabundów kredytu aż po mad dogs, rouge traders (wściekłe psy, agresywnych spekulan-tów), „wilcze watahy” współczesnego rynku walutowego1. Wyrażające energiczność imię bohatera – Eric Packer – sprawia, że jest on perso-nifi kacją, a  raczej wizją lub sennym marzeniem o  najnowszym kapi-tale fi nansowym. Nie tylko funkcjonuje on bez snu i w nadmiernym

1 Don DeLillo, Cosmopolis, tłum. Robert Sudoł, Warszawa 2012, s. 20 (Dalsze cytaty z tego wydania są oznaczone w tekście głównym numerem strony w nawia-sie). Honoriusz Balzac, Bank Nucingena, tłum. Tadeusz Boy-Żeleński, [w:] Historia wielkości i  upadku Cezara Birotteau; Bank Nucingena; Król cyganerii; Bezwiedni aktorzy; Aferzysta, Warszawa 1959, s. 308. [W polskim przekładzie tekst, do którego nawiązuje autor, brzmi: „Bankier jest zdobywcą, który poświęca masy, by dojść do ukrytych celów; jego żołnierze to interesy prywatnych osób” – przyp. tłum.]. Tenże, Gobseck, tłum. Tadeusz Boy-Żeleński, [w:] Gobseck; Kobieta trzydziestoletnia; Oj-ciec Goriot, Warszawa 1958, s. 44, 59 [Boy przekłada „wilkołacze” skłonności bankie-ra następująco: „Gobseck był nienasyconym wężem boa tej wielkiej afery”– przyp. tłum.]. Karol Marks, Kapitał, t. 3, ks. 2, Warszawa 1959, s. 49. Edward Chancellor, Historia spekulacji fi nansowych, tłum. Ludwik Stawowy, Warszawa 2001, s. 349, 352, „Süddeutsche Zeitung”, 11 maja 2010, s. 3. Zobacz też: David Cowart, Anxieties of Obsolence: DeLillo’s Cosmopolis, [w:] Th e Holodeck in the Garden: Science and Tech-nology in Contemporary American Fiction, Peter Freese, Charles B. Harris (red.), Normal 2004, s. 179–191. Nick Heff ernan, Money is Talking to Itself: Finance Ca-pitalism in the Fiction of Don DeLillo from Players to Cosmopolis, „Critical Enga-gements. A Journal of Th eory and Criticism” 2007, t. 1/2, s. 53–58. Per Serritslev Petersen, Don DeLillo Cosmopolis and the Dialectics of Complexity and Simplicity in Postmodern American Philosophy and Culture, „American Studies in Scandinavia” 2005, t. 37/2, s. 70–84. Jerry A. Varsava, Th e Saturates Self: Don DeLillo on the Pro-blem of Rouge-Capitalism, [w:] „Contemporary Literature” 2006, t. 46/1, s. 78–107.

Duch kapita-listyczny

10 rozdział 1

pobudzeniu, popadając w  stany niemal maniakalne, nie tylko wszę-dzie i zarazem nigdzie czuje się u siebie, niczym Odyseusz globalizacji i  obywatel monetarnego kosmo polis. Znacznie bardziej wyróżnia go chęć porzucenia uciążliwości materialnego świata, królestwa stanów cielesnych i posiadania. Bohater marzy o zniesieniu wartości użytko-wej, zaniku postrzegalnych wymiarów. Pragnie, by świat rozpuścił się w strumieniach danych i poddał się panowaniu kodu binarnego. Sta-wia na duchowość cyberkapitału, który objawia się wiecznym światłem, migotaniem wykresów na ekranach monitorów. To sen o radykalnym i ostatecznym przemienieniu. Już Zola w swojej powieści Pieniądz, któ-rej akcja rozgrywa się na giełdzie, opowiadał o poetach szybujących sum. U  DeLillo mamy do czynienia z  najnowszą odmianą gatunku: z poète maudit (poetą przeklętym), należącym do nowego pokolenia ekspertów od symboli, którzy łączą obsesję z ekscentryzmem i tworzą monologi pieniądza, który „rozmawia sam ze sobą” (67), tę swobodną, powierzchowną, odnoszącą się do samej siebie grę znaków i informacji, odizolowaną od reszty świata jak ich wyłożone korkiem biura-limuzyny, nasuwające przecież także myśl o wygłuszonym pokoju, w którym pisał Marcel Proust. Mamy tu wreszcie do czynienia z atakiem przyszłości na resztę czasu. Słowa i pojęcia języka potocznego są, jak się okazuje, w dalszym ciągu nazbyt obciążone historycznymi pozostałościami po znaczeniach, są za bardzo „niemrawe” i „antyfuturystyczne”. Natomiast ślady historii są wymazywane w nanosekundzie, w której dokonują się obroty giełdy i  rynków walutowych, anulowane przez wir papierów futures i  instrumentów pochodnych. Teraźniejszość „jest wyssana ze świata, żeby zrobić miejsce dla przyszłości niekontrolowanych rynków i olbrzymich inwestycji. Przyszłość staje się sprawą naglącą” (68). Sko-ro rynek nie interesuje się ani przeszłością, ani teraźniejszością, lecz tylko spodziewanymi zyskami, marzeniem kapitału jest zapomnienie. Odnosi się ono do władzy przyszłości i  realizuje się w końcu historii.

Jeśli chodzi o tajemnice najnowszej odsłony kapitału fi nansowego, powieść DeLillo wyraźnie łączy elementy dawnego kapitalistycznego ducha z nowym. Z jednej strony odnosi się bowiem do procesu „twór-

11czarny łabędź

czej destrukcji”, fi gury, za pomocą której Joseph Schumpeter opisywał żądzę zmian, nieustanną rewolucję w obrębie struktur świata i gospo-darki spod znaku kapitalistycznej przedsiębiorczości. „Zniszczyć prze-szłość, stworzyć przyszłość” (77). Siły kapitału nigdy nie były zachowaw-cze czy „konserwatywne”. Z drugiej strony jednak same oddzieliły się od sfery produkcji. Dzięki aliansowi „techniki i kapitału” (28) kultura rynku stała się zarówno totalna, jak i niematerialna, a ruch kapitału od-separowuje się, uwalnia od materialnych form bogactwa, objawiając się w „czasie poza geografi ą, poza zasięgiem namacalnych pieniędzy” (37). Narzuca on własną dynamikę i standardy mobilności, porzucając wszel-kie lokalne formy integracji społecznej czy politycznej. Wchłania przy tym bunt i anarchię, czyniąc z nich formę wyrazu dla swojego systemu. Protest staje się fantazją wolnych rynków, zaś krytyka kapitalizmu jego konsekwentnym samopoprawianiem. „Protest był formą systemowej higieny [...]. Potwierdzał, po raz enty, błyskotliwą innowacyjność kul-tury rynku, jej chłonność i  zdolność do autokreacji z  myślą o  osiąg-nięciu własnych elastycznych celów” (82). Ten system, jak sugeruje nasycona licznymi tezami powieść DeLillo, reformuje się dzięki opo-rowi, wchłania własną opozycję i  spontaniczne działania i ulepsza się – zgodnie z zasadami New Management (nowego zarządzania) – jako prawdziwy rezerwuar kreatywności. Nieprzypadkowo wszystkie te wy-darzenia zostają przyćmione hasłem wrzuconym przez demonstrantów na wyświetlacz giełdowy jednego z banków inwestycyjnych, hasłem na-wiązującym do słynnego początku Manifestu komunistycznego. „Widmo krąży po świecie – widmo kapitalizmu” (79) – głosi przekształcony na-pis, przeobrażając dawne „widmo” w swoje przeciwieństwo.

To literackie zestawienie kanonicznych formuł starszych i nowszych analiz kapitalizmu – które mogą sięgać od Marksa i  Engelsa, przez Schumpetera, do Baudrillarda, Boltanskiego, Chiapello czy Rifk ina2 –

2 Karol Marks, Fryderyk Engels, Manifest komunistyczny, brak tłum., Warszawa 1969; Joseph Schumpeter, Kapitalizm, socjalizm, demokracja, tłum. Michał Rusiński, Warszawa 2009, s. 149–160; Jean Baudrillard, Wymiana symboliczna, tłum. Sławo-mir Królak, Warszawa 2007, s. 15–62; Luc Boltanski, Ève Chiapello, Le nouvel esprit

12 rozdział 1

wpasowuje się w obraz najnowszej rewolucji przemysłowej, która po okresie panowania maszyn parowych i  reżimu automatyzacji podąża

za „cyfrowym imperatywem” i chce wobec tego „okre-ślać najdrobniejszy oddech miliardów zamieszkujących

planetę” (29). W tle dokonuje się istotnie techniczno-gospodarczy prze-łom, oparty na elektronicznych notowaniach giełdowych, powszechnej sprzedaży komputerów, zapoczątkowanej w  latach 80. XX wieku, roz-budowie internetu, wprowadzeniu łączy szerokopasmowych, przesta-wieniu częstotliwości na 300 megaherców. Przełom ten doprowadził do wykładniczego przyrostu mobilności kapitału3. W samym sercu tego euforycznego splotu technologii informacyjnych i kapitału fi nansowe-go wydarza się jednak u DeLillo coś, co obiera irytujący kierunek, ma zupełnie nieprawdopodobny, irracjonalny przebieg i wreszcie interpre-tuje świat spod znaku obecnej gospodarki fi nansowej. Odnosi się to do samej opowiedzianej w książce historii. Alegoria kapitału u DeLillo nie prowadzi wyłącznie z osiemdziesiątego dziewiątego piętra luksusowe-go apartamentowca na nędzne podwórka, ani ze wschodu na zachód, naśladując w tym drogę ku spełnieniu amerykańskiego marzenia, ani też nie kreśli linii od życia ku śmierci, ku temu, czego już nie można wymienić, ku wstrzymaniu wszystkich transakcji. Tak jak inny Ulisses nowoczesności, który błąkał się po metropolii, bohater DeLillo wraca raczej na starą epicką ścieżkę oraz naśladuje dawne odyseje. Jest to ho-merycki pastisz i przywołanie losu Odyseusza we wszystkich jego od-słonach. Tak więc droga ta jest nóstos, historią długiego, pełnego prze-szkód powrotu do domu, który u DeLillo przybiera formę śmiertelnej w skutkach wycieczki w znane z dzieciństwa okolice, a statek bohaterów pływający po morzach południowych staje się pancernym pojazdem jadącym przez ulice wielkiego miasta. Penelopa przy krosnach powra-

du capitalisme, Paris 1999; Jeremy Rifk in, Wiek dostępu: nowa kultura hiperkapi-talizmu, w której płaci się za każdą chwilę życia, tłum. Ewa Kania, Wrocław 2003, s. 34–62. 3 Stefan Altdorfer (ed.), History of Financial Disasters, 1763–1995, London 2006, s. 276–277.

Aktywacja

13czarny łabędź

ca jako pisząca wiersze spadkobierczyni wielkiej fortuny, której łono nie jest końcem wędrówki, lecz jednym z  jej etapów, powtarzającym się i całkiem przypadkowym. Nauzykaa, Kirke, Kalipso, syreny, wyrocz-nia i potwór przybierają postaci kobiet-ochroniarzy, dawnych kocha-nek i wygadanych naukowczyń, performerów, zamaskowanych demon-strantów i bezrobotnych informatyków. Krąg piekieł, w którym według Dantego miał przebywać Odyseusz, urzeczywistnia się zaś w dusznej scenerii nieskończenie przedłużającego się umierania, opisanego na samym końcu powieści.

Konsekwentnie ta epicka skłonność DeLillo nie zakłada, idąc za Heglem, „rzeczywistości podporządkowanej prozie” charakterystycz-nej dla powieści nowożytnej. Raczej wprowadza w świat zdarzeń, któ-re są ze sobą luźno i  fragmentarycznie powiązane, objawiają się jako siły czy trudności zewnętrzne, uzależniają się od siebie i poprzez swoje splątanie prowadzą ku temu, co nieuchronne. Chociaż więc te epic-kie wydarzenia w  znaczeniu Heglowskim odpowiadają zorganizowa-nemu społeczeństwu, zinstytucjonalizowanej wspólnocie i  porządko-wi prawnemu w ogóle4, to u DeLillo zaznacza się wkraczanie w strefę wyraźnego niebezpieczeństwa. Podczas gdy sam początek książki w hi-perboliczny sposób stawia mnożące się pytania o bezpieczeństwo sys-temu, prewencję, oszacowanie ryzyka, nadzór i obronę przed wszelkim niebezpieczeństwem – „nasz system pozostaje bezpieczny” (20) – ciąg dalszy opisanych wydarzeń jest niczym innym jak procesem narastają-cej aktywacji. Prezydent USA, będący ostatnim wcieleniem suweren-nej władzy państwowej, funkcjonuje jedynie jako obraz „żywego trupa” (66), co symbolizuje scena, w  której bohater odbezpiecza broń swo-jego szefa ochrony, zabija go znienacka i zwraca cały system ochrony przeciwko sobie samemu. W tym momencie alegoria kapitału DeLil-lo prowadzi poza granicę i wkracza na teren wewnątrzcywilizacyjnej dziczy, która w rytm nagłych zamachów niesie stygmat terrorystycznej

4 Georg Wilhelm Hegel, Wykłady o  estetyce, tłum. Janusz Grabowski, Adam Landman, Warszawa 1966–1967, passim.

14 rozdział 1

utraty zahamowań i nacechowana jest barbarzyństwem. Jest to świat hwa-byung, susto czy amoku, świat pewnych kulturowo powiązanych syndromów, które w  Korei, na Karaibach lub w  Malezji stały się ko-dem do wyładowania w aktach rozbuchanej przemocy wściekłości, czy-stego przerażenia lub napadów paniki, tłumionych przez tamtejszych mieszkańców5. To karykatura emocjonalnie nacechowanego krajobrazu pierwotnego, w którym ekscesy „fanatycznych tropików” (31) miesza-ją się z  horrorem samookaleczenia, rzezi i  „czerwonego mięsa” (22). Ostatecznie bohater DeLillo idzie drogą wyznaczoną przez „siłę zapo-wiedzianych wypadków” i poddaje się grożącej mu śmierci jak „regule przeznaczenia” (87). Jeśli określenie spekulanta pochodzi od rzymskie-go wartownika, który wygląda niebezpieczeństw i nieszczęść (speculari), to z tego zwiadowcy czy „wizjonera” (44) wyrósł typ „niebezpiecznego człowieka” (25), który na końcu – zgodnie z następstwem wydarzeń – przyciąga wszelkie niebezpieczne sytuacje: pozbawiony wszystkiego, narażony i obnażony.

Jednak splątanie archaicznego zagrożenia, rozbuchanej przemocy i  śmiertelnego rozkładu wyraźnie powtarza tylko strukturę wydarzeń,

która odbija ruchy globalnego kapitału. W czasie obłęd-nej wycieczki przez ulice Manhattanu młody dyrektor

spekuluje na upadku japońskiego jena i  stosuje przy tym jedną z naj-bardziej agresywnych operacji fi nansowych, tak zwane leveraged buy-out, czyli przejęcie przedsiębiorstwa za pomocą pożyczonych pieniędzy, przy którym – jak choćby niedawno działo się to w przypadku przejęć Porsche przez Volkswagena czy Schaeffl era przez Continental – osiąga się wysokie zyski w dużej mierze dzięki zewnętrznemu fi nansowaniu zakupu udziałów w przedsiębiorstwie. W powieści DeLillo fi rma Pac-ker Capital dzięki nisko oprocentowanym pożyczkom w jenach szeroko skupuje akcje o potencjalnie wysokiej stopie zwrotu, by w oczekiwaniu

5 DeLillo, Cosmopolis, s. 52, 120, 148, „Psychiatryczna klasyfi kacja amoku, hwa--byung i susto”, [w:] Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders, Ame-rican Psychiatric Association, Washington 2000 (Appendix I: Outline for Cultural Formulation and Glossary of Culture-Bond Syndromes).

Nieprzed-stawialność

15czarny łabędź

na spadek kursu jena dodatkowo zmaksymalizować zyski ze spekulacji. Tutaj właśnie wydarza się to, co niesłychane i nieoczekiwane, a co sta-nowi główną intrygę powieści. Obłędna droga, która prowadzi bohatera DeLillo od jednego wydarzenia do drugiego, i tak aż do śmierci, zostaje odzwierciedlona w szalonym biegu kursu jena, który „wbrew oczekiwa-niom” (17) niechybnie rośnie i rośnie, by ostatecznie pochłonąć cały ka-pitał fi rmy Packer Capital i zrujnować jej dyrektora generalnego. Jest to również obłędna podróż o fatalnych skutkach. Powieść DeLillo nie zo-stawia w końcu czytelnikowi żadnych wątpliwości co do tego, że wzrost kursu jena jest czymś nie do pomyślenia i  zupełnie nieracjonalnym, czymś, co wymknęło się „spod kontroli” (72), co nie pasuje do żadnego prawdopodobnego scenariusza i nie odpowiada żadnej sensownej rze-czywistości, czymś, co ulega przerzutom i jest chaotyczne. Świat jest nie do poznania. Jeśli powszechnie rozpoznawalna światowość nowożytnej powieści wiąże się z kwestią, jak i zgodnie z jakimi regułami uporząd-kować wydarzenia, powieść DeLillo odnotowuje powrót archaizmów w bardziej nowoczesnej postaci i nasuwa podejrzenia, że świat systemu gospodarki fi nansowej objawia się natłokiem wydarzeń, który staje się kodem do ukazania rosnącego niebezpieczeństwa. Interesy giełdowe i  nieuchronność surowej przemocy – w  ten sposób ukazuje się taka odmiana pewnej struktury wydarzeń, która dobre 10 lat wcześniej za-stosowana została w American Psycho. W każdym razie turbulencje na rynkach fi nansowych i  strefy bezpośredniego zagrożenia odbijają się wzajemnie i kształtują składny program, który przerabia dynamikę kur-sów walutowych w epicką strukturę ludzkiego losu i przywołuje wizję nadejścia tego, co najbardziej nieprawdopodobne.

Niemożność przedstawienia tego biegu rzeczy – „co się dzieje na-prawdę, nie pojawia się na wykresach” (26) – oznacza jednak nie tylko „poszerzanie granic percepcji” (26), a  więc wysublimowaną wielkość niewyobrażalnych sum, nie tylko wzniosłość gospodarki, pozbawio-ną materialnej formy, wywołaną choćby faktem, że około 2000 roku codziennie 1,9 miliarda dolarów przepływało przez elektroniczne łą-cza Nowego Jorku, a nawet w latach dziewięćdziesiątych była to kwota

16 rozdział 1

odpowiadająca światowej dwutygodniowej produkcji6. W języku gieł-dowym ma się tu do czynienia raczej z „pewnymi okolicznościami” (40) i  jakimiś nieprawdopodobnymi i  rzadkimi wydarzeniami, które roz-pętują się w sposób nieprzewidziany, kapryśny, nie będąc przez niko-go zapowiedziane – niczym czyny jakiegoś szaleńca, który przez długi czas żył w okolicy, uznany za miłego człowieka i dobrego sąsiada7. Do określenia takiego stanu rzeczy używa się sformułowania „czarny ła-będź”, symbolizującego pojedyncze przypadki, które, po pierwsze, leżą poza sferą tego, czego się oczekuje, i czego w ogóle można oczekiwać, a po drugie rozwijają najwyższą i fatalną wydajność, po trzecie zaś po-wodują nieuniknioną konieczność wyjaśniania i dalszego poszukiwania spójności, związków i sensowności. Tak jak czarne łabędzie wydają się w nowożytnych naukach przyrodniczych bytem zupełnie niemożliwym i z  tego względu stały się symbolem problematycznych wniosków in-dukcyjnych, tak tutaj oznaczają one pęknięcie, wzdłuż którego załamu-je się linearne następstwo wydarzeń, pozostawiając po sobie zarówno odosobnione, jak i  nieprawdopodobne, gwałtowne zjawisko, skrajną przypadkowość8. Na koniec tego epizodu wydarzają się w każdym razie dwie rzeczy. Z jednej strony spekulacyjny błąd zdestabilizował sytuację samego systemu i doprowadził do wybuchu globalnego kryzysu: „On zaś wiedział, że to jen. Spekulacje jenem doprowadziły do wybuchów chaosu. Eric Packer był tak wpływowy, miał tak opasły i wielobranżowy portfel aktywów, połączony w kluczowy sposób z działalnością wielu czołowych instytucji, nawzajem od siebie zależnych, że cały system sta-nął w obliczu niebezpieczeństwa” (94). W gruncie rzeczy rynek nowej gospodarki z podobnych powodów załamał się wiosną 2000 roku, gdy

6 Joel Kurtzman, Th e Death of Money: How the Electronic Economy Has Destabi-lized the world’s Markets and Created Financial Chaos, New York 1993, s. 17; Rifk in, Wiek dostępu, s. 50. 7 Tak opisuje to matematyk i  gracz giełdowy Nassim Nicholas Taleb w  swej książce Ślepy traf. Rola przypadku w sukcesie fi nansowym, tłum. Jolanta Bartosik, Gdańsk 2006. 8 Nassim Nicholas Taleb, Th e Black Swan. Th e Impact of the Highly Improbable, New York 2007, XVII–XVIII.

17czarny łabędź

NASDAQ w pierwszych dwóch tygodniach kwietnia owego roku zano-tował dwudziestosiedmioprocentowy spadek, a analitycy patrzyli na to bezradnie9. Musiała opaść wtedy zasłona z oczu rzekomego wizjone-ra i  spekulanta: „Nie umiałem rozgryźć jena” (146). Świat stał się nie-przejrzysty, jego powiązania nic nieznaczące, a bieg rzeczy utracił swój kierunek, szereg notowań i płatności nie wpasowywał się już w żaden znany wzór i stracił swój ukierunkowany pęd. Bohater DeLillo w szczy-towym momencie kryzysu fi nansowego wiosną 2000 roku znajduje się w niewygodnej sytuacji, którą 8 lat później musiał uznać także Alan Greenspan, wieloletni szef amerykańskiej Rezerwy Federalnej i niere-formowalny zwolennik deregulacji rynków fi nansowych – jest to sytu-acja, w której jego „ogląd świata”, jego „ideologia” i obowiązujące przez lata dowody czy interpretacje przestały już funkcjonować. Zapadł się „cały gmach intelektualny” gospodarki opartej na fi nansach10.

Opisem tych obłędnych i  najwyraźniej irracjonalnych ruchów Cosmo polis nawiązuje oczywiście do szybkiego rytmu kryzysów fi -nansowych z przełomu wieku XX i XXI. Od krachu roku 1987 przez japoński kryzys 1990 roku, załamanie rynku papierów wartościowych z  roku 1994, kryzys rosyjski 1998 roku aż do tak zwanej bańki tech-nologicznej lub bańki dot.com, która pękła w  roku 2000, i  wreszcie do katastrofy, która rozpoczęła się w latach 2007–2008 – wszystkie te wydarzenia według prawdopodobieństwa nie powinny mieć miejsca wcale albo, jeśli już, mogłyby się przydarzać raz na parę miliardów lat. W dodatku DeLillo przypomina również zaskakujący trend spekulacyj-ny kursu jena w stosunku do dolara, jaki miał miejsce w latach 90. XX wieku. Jego wzrost wyrządził wówczas japońskiej gospodarce dotkliwe i trwałe szkody, a potem powtórzył swe niszczące działanie między 1998 a 2000 rokiem11. Przede wszystkim jednak opowieść w dość oczywisty

9 Jacques Attali, La Crise, et aprés?, Paris 2009, s. 53. 10 Cytat za: Justin Fox, Th e Myth of the Rational Market. A History of Risk. Reward and Delusion on Wall Street, New York 2009, XI–XII. 11 Po krachu w 1987 roku wyliczono, że dla tego typu zjawiska w świecie, w któ-rym wahania cen układają się zgodnie z założeniami statystyki, prawdopodobień-

18 rozdział 1

sposób krąży wokół wydarzenia, którego opis waży zarówno spójność świata przedstawionego, jak i  racjonalność systemu ekonomicznego. Chodzi tu o stan „określonych rzeczywistości”, które dają się „wytropić i przeanalizować” (72). Chodzi o „techniki możliwości przedstawienia”, które pozwalają ogarnąć całość ruchów rynków fi nansowych i je „pro-gnozować” (65). Zagadkowy kurs jena i jego rujnujące skutki zakładają natomiast swoisty rodzaj ujmowania niespotykanych zdarzeń, który wyzwala wszystkie hermeneutyczne wysiłki i  stawia pytanie o wystar-czającą przyczynę tego, co się dzieje, czyli o formę powiązań, motywację, przewidywalność i możliwy lub prawdopodobny przebieg: „Jen wyraź-nie daje coś do zrozumienia. Odczytaj to” (26). Wynikiem czego jest aktualny kurs waluty, co się w nim wyraża, jak się on zmieni, i jak się będzie układał w przyszłości. Jak koniecznie lub przypadkowo wiążą się ze sobą zjawiska? Czy wydarzenia następują gwałtownie czy stopniowo? Te wszystkie pytania stoją w centrum narracyjnej intrygi DeLillo, ale są również obiektem zainteresowania fi nansistów. Tekst literacki i gra spe-kulacyjna są równorzędnymi tematami książki. Najwyraźniej mamy tu do czynienia z nadejściem tego, co nieoczekiwane, z dynamiką – jak to ujmuje Greenspan – irracjonalnego entuzjazmu (irrational exuberance), z irracjonalną euforią, która wystawia na próbę system ekonomicznego rozumu lub rozum tego systemu.

Wskazuje to automatycznie na pewną bezradność w obrębie samej wiedzy ekonomicznej, na otwarte pytanie o to, czy i jak objawia się tu

jeszcze idea spójności świata ekonomicznego. Nauka o gospodarce, ta religia naszych czasów, ma bowiem do

dyspozycji zupełnie różne i sprzeczne interpretacje zjawisk i wydarzeń współczesnych fi nansów. Pierwszą z  nich jest Effi cient Market Hypo-thesis, czyli ortodoksyjna hipoteza rynku efektywnego, wywodząca się

stwo powtórzenia wynosi 10-160. A  więc mogłoby się wydarzyć za kilka mi-liardów razy miliardów lat (zob. Justin Fox, Th e Myth of the Rational Market, s. 233). Zob. też: Paul Krugman, Th e Accidental Th eorist, New York 1998, s. 158; Robert Brenner, Boom & Bubble. Die USA in der Weltwirtschaft , Hamburg 2003, s. 308.

Bezradność

SPIS RZECZY

przedmowa 5

rozdział 1 Czarny łabędź 7rozdział 2 Idylla rynku. Część I 27rozdział 3 Czas kapitału 47rozdział 4 Idylla rynku. Część II 76rozdział 5 Reprodukcja społeczna i gospodarcza 108rozdział 6 Zaskoczenie 133

bibliografia 169indeks 185

SERIA IDEE

W Serii Idee ukazały się

Slavoj Žižek, Rewolucja u bram. Pisma Lenina z roku 1917 Artur Żmijewski, Drżące ciała. Rozmowy z artystami Alain Badiou, Święty Paweł. Ustanowienie uniwersalizmu Slavoj Žižek, Lacrimae rerum. Kieślowski, Hitchcock, Tarkowski, Lynch Jacques Rancière, Estetyka jako polityka Paweł Mościcki (red.), Maurice Blanchot – literatura ekstremalna Stanisław Brzozowski, Głosy wśród nocy Th omas Frank, Co z tym Kansas? Elizabeth Dunn, Prywatyzując Polskę Todd McGowan, Realne spojrzenie. Teoria fi lmu po Lacanie CAMPania. Zjawisko campu we współczesnej kulturze Paweł Mościcki, Polityka teatru. Eseje o sztuce angażującej Judith Butler, Uwikłani w płeć Bruno Latour, Polityka natury Slavoj Žižek, Kruchy absolut Louis Althusser, W imię Marksa Manuel Castells, Pekka Himanen, Społeczeństwo informacyjne i państwo dobrobytu Igor Stokfi szewski, Zwrot polityczny Andrzej Mencwel, Etos lewicy Gilles Kepel, Zemsta Boga Max Horkheimer, Th eodor W. Adorno, Dialektyka oświecenia Nicholas Stern, Globalny ład Harald Welzer, Wojny klimatyczne Judith Butler, Walczące słowa. Mowa nienawiści i polityka performatywu Zygmunt Bauman, Socjalizm. Utopia w działaniu Peter Sloterdijk, Kryształowy pałac

191seria idee

Chantal Mouff e (red.), Carl Schmitt. Wyzwanie polityczności Gayatri Chakravorty Spivak, Strategie postkolonialne Gianni Vattimo, Nie być Bogiem. Autobiografi a na cztery ręce Boris Buden, Strefa przejścia. O końcu postkomunizmu Terry Eagleton, Koniec teorii Claus Leggewie, Harald Welzer, Koniec świata, jaki znaliśmy Marshall Berman, Przygody z marksizmem Michael Walzer, Moralne maksimum, moralne minimum Krzysztof Nawratek, Dziury w całym Carol Gilligan, Chodźcie z nami! Psychologia i opór bell hooks, Teoria feministyczna. Od marginesu do centrum Slavoj Žižek, Metastazy rozkoszy. Sześć esejów o kobietach i przyczynowości Agata Bielik-Robson, Maciej A. Sosnowski (red.), Deus otiosus Błażej Warkocki, Różowy język. Literatura i polityka kultury na początku wieku Iwan Krastew, Demokracja nieufnych. Eseje polityczne Susan Buck-Morss, Hegel, Haiti i historia uniwersalna Krystyna Duniec, Joanna Krakowska, Soc, sex i historia Terry Eagleton, Dlaczego Marks miał rację Judith Butler, Ernesto Laclau, Slavoj Žižek, Przygodność, hegemonia, uniwersalność Georges Sorel, Rozważania o przemocy Nancy Fraser, Drogi feminizmu Carol Gilligan, Innym głosem Carl Schmitt, Teoria partyzanta Julien Benda, Zdrada klerków Maciej Gdula, Lech Nijakowski (red.), Oprogramowanie rzeczywistości społecznej Judith Butler, Na rozdrożu Elisabeth Roudinesco, Po co psychoanaliza? Andriej Siniawski, Rosyjska inteligencja Joseph Vogl, Widmo kapitału

Zapowiedzi

Chantal Mouff e, Agonistyka Maciej Gdula, Uspołecznienie i kompozycja Gayatri Chakravorty Spivak, Krytyka rozumu postkolonialnego Gilles Deleuze, Félix Guattari, Anty-Edyp

Przekład: Katarzyna SosnowskaRedakcja: Jolanta KossakowskaKorekta: Urszula RomanProjekt okładki: xdrUkład typografi czny, skład: | manufaktu-ar.com

Druk i oprawa: Drukarnia Wydawnicza im. W.L. Anczyca, Kraków

Wydawnictwo Krytyki Politycznej 00-372 Warszawa, ul. Foksal 16, II [email protected]

Książki Wydawnictwa Krytyki Politycznej dostępne są w redakcji Krytyki Politycznej (ul. Foksal 16, Warszawa), Świetlicy KP w Łodzi (ul. Piotrkowska 101), Świetlicy KP w Trójmieście (Nowe Ogrody 35, Gdańsk), Świetlicy KP w Cieszynie (ul. Zamkowa 1) oraz księgarni internetowej KP (krytykapolityczna.pl/wydawnictwo), a także w dobrych księgarniach na terenie całej Polski.