Śpiewnik 158 - bogusław nowicki

23
~ B O G U S L A W N O W I C K I ~ Alfabetyczny spis piosenek BALLADY, OCEANY, OPTYMIZMU GRAM piosenki ARCHIWALNE 1. Banan ARCHIWALNA 2. Będziesz sam BALLADY 3. Brama OPTYMIZMU GRAM 4. Brzydka dziewczyna ARCHIWALNA 5. Cel – Atlantyda OCEANY 6. Ciebie za dużo BALLADY 7. Dobry bilet BALLADY 8. Dziękuję, że to ja OPTYMIZMU GRAM 9. Gawędziarze BALLADY 10. Ja i ten świat BALLADY 11. Kroki OPTYMIZMU GRAM 12. Moje uciekanie OCEANY 13. Na oceanie OCEANY 14. Naprawdę czeka ktoś BALLADY 15. Nie ma drogi do nikąd ARCHIWALNA 16. Nie poradzisz sobie ze mną ARCHIWALNA 17. Nowy, piękny wiek BALLADY 18. Oceany OCEANY 19. Odrobinę balaganu OPTYMIZMU GRAM 20. Okno OPTYMIZMU GRAM 21. Opcja OPTYMIZMU GRAM 22. Optymizmu gram OPTYMIZMU GRAM 23. Orzel ARCHIWALNA 24. Pająk OPTYMIZMU GRAM 25. Pielgrzym BALLADY (ARCHIWALNA) 26. Poszukiwania BALLADY (ARCHIWALNA), OPTYMIZMU GRAM 27. Sens powrotów OCEANY 28. Tak wiele pytań BALLADY 29. To jest ballada OCEANY 30. To się może zdarzyć BALLADY 31. Uśmiechnięte dziewczyny na dworcach BALLADY (ARCHIWALNA) 32. Wiosna wreszcie jest OCEANY 33. Wirujący dom OCEANY

Upload: hopeless1978

Post on 04-Aug-2015

245 views

Category:

Documents


6 download

TRANSCRIPT

Page 1: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

~ B O G U S Ł A W N O W I C K I ~

Alfabetyczny spis piosenek

• BALLADY,

• OCEANY,

• OPTYMIZMU GRAM

• piosenki ARCHIWALNE

1. Banan ARCHIWALNA

2. Będziesz sam BALLADY

3. Brama OPTYMIZMU GRAM

4. Brzydka dziewczyna ARCHIWALNA

5. Cel – Atlantyda OCEANY

6. Ciebie za dużo BALLADY

7. Dobry bilet BALLADY

8. Dziękuję, że to ja OPTYMIZMU GRAM

9. Gawędziarze BALLADY

10. Ja i ten świat BALLADY

11. Kroki OPTYMIZMU GRAM

12. Moje uciekanie OCEANY

13. Na oceanie OCEANY

14. Naprawdę czeka ktoś BALLADY

15. Nie ma drogi do nikąd ARCHIWALNA

16. Nie poradzisz sobie ze mną ARCHIWALNA

17. Nowy, piękny wiek BALLADY

18. Oceany OCEANY

19. Odrobinę bałaganu OPTYMIZMU GRAM

20. Okno OPTYMIZMU GRAM

21. Opcja OPTYMIZMU GRAM

22. Optymizmu gram OPTYMIZMU GRAM

23. Orzeł ARCHIWALNA

24. Pająk OPTYMIZMU GRAM

25. Pielgrzym BALLADY (ARCHIWALNA)

26. Poszukiwania BALLADY (ARCHIWALNA), OPTYMIZMU GRAM

27. Sens powrotów OCEANY

28. Tak wiele pytań BALLADY

29. To jest ballada OCEANY

30. To się może zdarzyć BALLADY

31. Uśmiechnięte dziewczyny na dworcach BALLADY (ARCHIWALNA)

32. Wiosna wreszcie jest OCEANY

33. Wirujący dom OCEANY

Page 2: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

34. Wóz OPTYMIZMU GRAM

35. Wspinaczka OPTYMIZMU GRAM

36. Wszyscy ludzie mają sny OCEANY

37. Wszystkiego nie przełkniesz OPTYMIZMU GRAM

38. Wszystko to moje OCEANY

39. Wyrywam się z raju BALLADY

40. Zaspany liryk BALLADY

41. Ze szczęściem jak z listem OCEANY

42. Żeby ci się dobrze spało OCEANY

B A L L A D Y

01. CIEBIE TAK DUŻO sł. i muz. Bogusław Nowicki

Moje myśli na wietrze łopocą Może do mnie powrócą przed nocą Może którąś nareszcie odgadniesz I ta jedna nie przepadnie. Pośród fal, ptaków, wraków i burzy Będę myślał, śnił jak najdłużej. Może wreszcie zamienię te myśli W sen o tobie, bo musisz się przyśnić. Widzę cię prawie, twój uśmiech jak ptak Czasem smutno i drwiąco, czasem trochę kusząco W Kielcach, Warszawie, któż da mi znak. Czy to ciebie tak dużo jak jaskółek przed burzą? Czy to we mnie, coś ze mną nie tak? Niegościnny brzeg się oddala Czy to deszcz, czy śnieg, czy to fala Zamyślona twarz z dwoma łzami Płynie nad domami, polami. Patrzę w niebo i marzę, bo trzeba W gwiazdach szukać drogi do nieba W zamyśleniu, skupieniu i ciszy Może nawet ciebie usłyszę. Widzę cię prawie, twój uśmiech jak ptak…

02. ZASPANY LIRYK sł. i muz. Bogusław Nowicki

Urodził się jak dobry sen, Urodził się i skonał. Przedziwny liryk – mały lęk

Page 3: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

Zastygł w mych ramionach. Ukradkiem zdmuchnął resztki snu Siadając ci na rzęsach Z witaniem uśmiech wrócił mu Posłuszny w moich wierszach. Szepnęłaś dziwnie i to trwa Godzinę albo krócej Od snu odepchnął się i ma Wśród nas miliony uciech. Uścisków setki, tysiąc drgań Witanych jak nadzieja I moja dłoń jak karta dań Trzeźwego wodzireja. A ma ten sen już tysiąc lat Co zrobić by pamiętać? Jedyny sukces pośród strat Nieistniejące święta. Ostatnia świeczka, może dziś Nikt wreszcie nas nie zbudzi I nie wypowie: trzeba iść I tylko my bez ludzi. 03. WYRYWAM SIĘ Z RAJU sł. i muz. Bogusław Nowicki

Wyrywam się z raju o czwartej nad ranem Pogoda jak ulał, bo leje. I kwilę jak szczeniak od matki zabrany Szarzeje a mówią, że dnieje. Tak pięknie się zaczął ten dzień jeszcze wczoraj Mówiłaś, słuchałaś i byłaś Przed świtem wyrwałem, kłamałem, że pora Szeptałaś, płakałaś, wierzyłaś. Konduktor mnie sadza, zapłacę, przyrzekam, Nie trzeba mnie budzić aż w niebie I drzewa i myśli gdzieś wszystko ucieka I dalej, i dalej od ciebie. W kieszeni dwa jabłka ze stołu zerwane Twój uśmiech ma fali naprzeciw I oczy podobne i łzy takie same I razem wracamy do dzieci. Wyrywam się z raju o czwartej nad ranem Pogoda jak ulał, bo leje. I kwilę jak szczeniak od matki zabrany Szarzeje a mówią, że dnieje. 04. TO SIĘ MOŻE ZDARZYĆ

Page 4: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

sł. i muz. Bogusław Nowicki W głowach zakręcił nam ten dzień I nawet nieźle to poplątał. Szeptałaś tylko, że to sen A on rozstawiał nas po kątach. Potem mówiłaś, że to cud, Że wciąż nic z tego nie rozumiesz. Ja jak prezenter z domu mód Rozbierałem cię w zadumie. To się może zdarzyć, to się każdemu może zdarzyć,

Bo w tym każdemu jest do twarzy i to się może zdarzyć. To się może zdarzyć, to się każdemu może zdarzyć,

A jeśli nie, to możesz marzyć, że, że ci się zdarzy. Byłaś mistrzynią świata W choreografii najwspanialszej Przekazywałaś z ust do ust Słowa największe i najtrwalsze Jakiś pijany był ten czas Teraz pytamy co to było I nazywamy to coś w nas Taka, taka miłość. To się może zdarzyć, to się każdemu może zdarzyć…

05. DOBRY BILET sł. i muz. Bogusław Nowicki

Szczęścia tyle, ile zwykłych, ciepłych słów Dobry bilet, który przywiódł mnie tu znów Czy aż trzeba uciec stąd By zrozumieć każdy kąt Dobry bilet, który przywiódł mnie tu znów. Błękit nieba, zieleń trawy, zapach bzu Wszystkie nasze dzienne sprawy dzień po dniu Czy aż trzeba uciec stąd By zrozumieć każdy kąt I te sprawy, nasze sprawy, dzień po dniu Tu wciąż gorzej, tu wciąż drożej, mówisz mi - dobry Boże, ale przyjdą lepsze dni Czy aż trzeba uciec stąd By zrozumieć każdy kąt Dobry Boże, ale przyjdą lepsze dni Co mi płoszy sen spod powiek, dobry sen Może ktoś mi kiedyś powie, jeśli wie Czy aż trzeba uciec stąd By pokochać każdy kąt Może ktoś mi kiedyś powie, jeśli wie

Page 5: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

Ale trzeba wrócić tu, by zrozumieć zapach bzu I te sprawy, nasze sprawy, dzień po dniu. 06. NOWY, PIĘKNY WIEK sł. i muz. Bogusław Nowicki

Wróżyłem, marzyłem, wiem To prawda jak piękny sen O życiu bez bólu i łez, głupich łez O dzieciach radosnych jak my Wśród tylu pogodnych dni Słonecznych jak my Będzie tak, będzie tak To jedno wiem na pewno, że Przyjdzie dzień na sto lat ten najważniejszy Dobry lek, dobry lek na wszystko, nowy piękny wiek szczęśliwy XXI Wróżyłem, marzyłem i mam Ten plan, że opowiem wam Jak dobrze nam będzie za tych kilka lat Głupota i zło zwieją stąd Na jakiś odległy ląd Opuszczą nasz świat Będzie tak, będzie tak…

07. BĘDZIESZ SAM sł. i muz. Bogusław Nowicki

Znów satysfakcja, znowu rację miałeś Popatrz za siebie to ci się należy Teraz masz spokój, wreszcie sam zostałeś Tak dużo szczęście, że strach w nie uwierzyć. Będziesz sam, będziesz zawsze sam I tylko o tym nigdy nie zapomnij. Będziesz sam, będziesz zawsze sam I żebyś tylko do końca był przytomny. Obgadać muszą jeszcze jedną drogę: Kto komu oddał, a kto komu winien. Dziś każdy jemu, jutro każdy tobie. Takie to wszystkich, że prawie niczyje. Będziesz sam, będziesz zawsze sam… A na ulicy błyszczy mokra kostka. Popatrz jak wolno człapie facet z krzyżem I wynajęli do muzyki trochę wojska Teraz na końcu każdy chciałby bliżej. Będziesz sam, będziesz zawsze sam… 08. TAK WIELE PYTAŃ sł. i muz. Bogusław Nowicki

Page 6: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

Tak wiele wielkich pytań, tak wiele pragnień Czy znajdę gdzieś, wyczytam czy je odgadnę? Czy coś rozumiem z tego, że kocham, że jestem tu Tam równik, zwrotnik i biegun, a tutaj brak mi tchu. A my wciąż pytamy Wciąż błądzimy ty i ja Jakby to egzamin był lub gra, Że tylko wygrać, przegrać. A to jest tak blisko: Stare drzewo, śmieszny dom, Imię i nazwisko, Wszystko to, a jeśli to nie wszystko? Prawda w radości smutkach, wieczna tęsknota Z czego ją mogę utkać? Z łez i ze złota. Czy odnajdziemy jej sobie tak dużo na cały dzień? By nie umykał spod powiek spokojny, dobry sen? A my wciąż pytamy… Co jeszcze wiedzieć chcę? Już nic… Po prostu kochać cię i żyć A my wciąż pytamy…//2x … A jeśli to nie wszystko, to co? 09. GAWĘDZIARZE sł. Bogusław Nowicki, muz. Jarosław Dzierżak

Takie zwykłe, takie małe e D e Tutaj mają wielką wagę D e Wykrzykniki kolorowe D e Wyglądają wciąż jak nowe. D e Gawędziarze, gawędziarze D e Odgrzebują stare sprawy D e Przy ognisku i przy kawie D e Nieciekawe i ciekawe. D e Ref.: O tym, jak kiedyś w górach D

Na pomoc ktoś krzyczał głośno. e O tym, jak na Mazurach D Ktoś złamał wiosło. e O tym jak patyk trzasnął, G D Gdy wiatr za mocno dmuchał a e I chyba każdy już zasnął, G D Tylko autor słuchał. a e

Oczy szerzej się otworzą I przypomną i pomarzą. Oni już nie mają czasu, Ale dzieciom się przydarzą. Opowieści, opowieści, Takie tanie, no bo własne. Uśmiechają się, a jeśli Przesadziłeś coś, nie zasną.

O tym jak… 10. UŚMIECHNIĘTE DZIEWCZYNY NA DWORCACH sł. i muz. Bogusław Nowicki

Page 7: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

Uśmiechnięte dziewczyny na dworcach Z uśmiechem przyklejonym przez senność, Gdzieś się spieszą, gdzieś biegną i biegną Zaplątane w codzienną codzienność. A pociąg właśnie nadjeżdża Zabiera je gdzieś niedaleko Gdzie jedną godzinę się jedzie A drugą godzinę się czeka. Ten sam płaszcz i torebka ta sama, Ten sam bilet miesięczny, co zawsze. Nawet na peronie tym samym I codziennie jakby trochę starsze. A pociąg właśnie nadjeżdża… Czemu patrzysz dziś na mnie inaczej Nauczyłem się ciebie już na pamięć. Jutro cię znowu zobaczę, Nie zapytam o nic, choć popatrzę. A pociąg właśnie nadjeżdża… 11. JA I TEN ŚWIAT sł. i muz. . Bogusław Nowicki

Ja i ten świat obaj sobie krążymy tu i tam Ja nie mam wad, on ma tyle, jakbym ja go stworzył sam. Ale po mnie na pewno przyjdą inni Śmiać się będą i cieszyć byle czym Może bardziej spokojni i silni I szczęśliwi razem z nim. Ja i ten świat chcemy żyć tak długo, jak się da Ja ze sto lat, a on tyle, dopóki życie trwa. `Ale po nas na pewno przyjdą inni… Ja i ten świat udajemy i gramy w co się da Tyle tych kart, że największą zagadką w co się gra. Ale po nas na pewno przyjdą inni… 12. NAPRAWDĘ CZEKA KTOŚ sł. i muz. Bogusław Nowicki

Nie zamykajmy drzwi, bo najcenniejszy gość Przychodzi wtedy, gdy naprawdę czeka ktoś Nie zamykajmy drzwi, nie dajmy błądzić mu Niech trafi do nas dziś w tym najwspanialszym dniu. Na ulicy ludzi tłum co dnia Obojętnie kroczy gdzieś Wielkiej tajemnicy jedna łza Toczy się. Nie zamykajmy drzwi… Czasem tak niewiele trzeba dać Jeden uśmiech, dobry gest A już znika niepotrzebna łza Zły sen, zły sen Nie zamykajmy drzwi…

Page 8: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

Zaśpiewajmy wszyscy razem Niech usłyszy cały świat Wyczarujmy z naszych marzeń Najpiękniejszy uczuć kwiat. Nie zamykajmy drzwi…/ 4x 13. PIELGRZYM sł. i muz. Bogusław Nowicki

Ma pod stopami cierń kamienia, A ponad głową łachman nieba, Pielgrzymią torbę na ramieniu, A w niej spleśniałą pajdę chleba. Wiodą go kręte drogi leśne, Strumień obmywa twarde stopy, Uśmiecha się do siebie we śnie, Drzemiąc pod dachem wiejskiej szopy [drzemiąc pod dachem Wojtka Szopy]

Cóż ci po wędrowaniu, młody posępny człowieku, Gdzie cię do licha niesie, co widzisz na brzegu? Spójrz, na tafli otoku Twer podarte łachmany, Gdzie człowieku, cóż ci po wędrowaniu? [gdzie człowieku idziesz taki nachlany]

A kiedy rankiem w przyodziewek Okrywał wątłe swe ramiona, Ptaki budziły go swym śpiewem, Wstawał i dalej szedł przez pola. Nie zwykł ludzkiego trzymać wzroku I mówił niewyraźne słowa, Nie mógł dotrzymać jemu kroku Niejeden, który to próbował. Cóż ci po wędrowaniu… 14. POSZUKIWANIA sł. i muz. Bogusław Nowicki

Z plecakiem spakowanych myśli wyruszam znowu w świat. Kto i dlaczego mi to wyśnił, z kim będę dzielił czas. O, głupie pory ostrogłowów, o, pocałunki warg. Spakuję jeszcze raz to wszystko i znów wyruszę w świat. Czuję w sobie obecność gwiazd Ślepych w dzień, czkających nadejścia nocy. Odpoczywam w uroku dnia, Przez chwilę czuję, ze jestem wolny. Spod grubych skorup kurzu drogi stary wyciągam sens. Z nagryzmolonych myśli nowe znów do plecaka tchnę. O, dzielne nogi, gdy powrotów więcej i więcej wciąż, Nie łudźcie nogi sensem potu, gdy nie ma dokąd iść. Czuję w sobie obecność gwiazd…

Page 9: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

OC E A N Y

Na płycie znajdują się jeszcze dwa utwory instrumentalne – „Biały szkwał” i druga wersja piosenki „Cel

Atlantyda”

01. CEL ATLANTYDA sł. i muz. Bogusław Nowicki

Na wyśniony ląd uciekajmy stąd Niech pan doktor się nie trudzi Czeka na nas wiatr, dużo lepszy świat I znajomych tylu ludzi Wiejmy stąd na wyśniony ląd Tam już wiatr, dużo lepszy świat Jeszcze tylko raz, nim uwolnią nas Nim oddadzą wszystkie cumy Wspomnieć, wzruszyć się i zapomnieć je Nasze klęski, nasze dumy. Jeszcze raz, nim uwolnią nas Wzruszyć się i zapomnieć je. Wreszcie pierwszy szkwał obok naszych ciał Siostro, siostro, prędzej, prędzej Już za nami lód, bezlitosny chłód I zrzędliwy brzęk pieniędzy Pierwszy szkwał, łopot naszych ciał Z ostu lód, bezlitosny chłód W ustach soli smak, okręt nasz jak ptak Świat huśtawką jest, to widać Popatrz w morza plan, ona jest gdzieś tam Cel ostatni – Atlantyda Soli smak, okręt nasz jak ptak Morza plan, ona jest gdzieś tam. /3x

02. ZE SZCZĘŚCIEM JAK Z LISTEM sł. i muz. Bogusław Nowicki

Potargany świat spogląda prosto w twarz, Ktoś ci rozum skradł no i znowu grasz. Wiary trochę mało lecz karty mam jak nikt Zapału tyle Przemądrzały świat uśmiecha się i kpi. Mam już tyle lat, lecz nie wstyd mi drwin. Przecież nie znaczone, każdy może grać, Kogo stać, przez chwilę stać. Gram bo ze szczęściem jest jak z listem Nie dojdzie jeśli go nie wyślę Albo zły adres na nim wpiszę Nie usłyszę o nim nic. Nieomylny świat, coś mruczy, czegoś chce Przyszył wiele łat, bo przecież wszystko wie Słowa nic nie znaczą, tylko szelest kart Pośród graczy znaczy ślad. Gram, bo ze szczęściem jest jak z listem…/2x

Page 10: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

Przemądrzały świat uśmiecha się i kpi Mam już tyle lat, lecz nie wstyd mi drwin.

03. OCEANY sł. i muz. Bogusław Nowicki

Atlantyk powoli odchodzi Pacyfik cię żegna kwiatami A ty jesteś taka spokojna Zasypiasz pomiędzy gwiazdami. A gwiazdy spadają jak deszcze Na żagiel, pokład i fale I proszę o więcej, o jeszcze Spokojnie, gorąco wspaniale Oceany, oceany Świat dziecinnie rozkołysany Oceany, dale bezkresne Zgadnij, kochana, gdzie jestem Że płynąć koniecznie to pewne Że żyć, no bo jakże żeglować Zasypiać gdzie szlaki podniebne Świtaniem wyruszać od nowa. A ludzie nie wiedzą co znaczy Ocean, gdy wzdycha jak człowiek: Północny w ciemności zapłacze, Indyjski nikomu nie powie Oceany, oceany…

04. MOJE UCIEKANIE sł. i muz. Bogusław Nowicki

Już kilka lat uciekam w świat, Przed tobą tak uciekam. I tam, gdzie siódma góra jest, I tam gdzie siódma rzeka. Tysiące mil przebyłem i Uniknąć pragnąc zdrady, Rygluję dobrze każde drzwi Oraz zacieram ślady. Bez przerwy mknę i ciągle gnam Choć nie wiem gdzie, choć nie wiem sam Bez przerwy gnam i ciągle mknę To jedno wiem, to jedno wiem: Wiem na pewno, nie poradzisz sobie ze mną Wiem na pewno, nie poradzisz sobie ze mną Wiem na pewno, nie poradzisz sobie ze mną Wiem na pewno, nie poradzisz sobie ze mną Kolejny rok, kolejny dzień, Zmęczony wprost szalenie, A jeśli już dogonisz mnie To chyba się ożenię.

Page 11: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

Osiądę wtedy byle gdzie, Bo wszędzie wszystkie panie, Bardzo dokładnie znają mnie I moje uciekanie Bez przerwy mknę i ciągle gnam…

05. SENS POWROTÓW sł. i muz. Bogusław Nowicki

Liczę, który to już pociąg mój jedyny Na peronie zaturkotał tej niedzieli I ponury, że aż śmieją się dziewczyny I gotowe za pół darmo rozweselić. Ktoś zapłakał, jeszcze tego brakowało, Żeby peron się rozryczał zawiedziony A to draka, przecież stracił bardzo mało: Jakiś portfel, jakieś głupie dwa miliony. Pojechałaś tak daleko, że aż boli Że aż serce się wyrywa do odlotu. Nie udała się ta próba, bo powoli Zacznę wierzyć w obojętny sens powrotów. Ktoś zapytał, czy już przyszedł ten z Wrocławia Skąd mam wiedzieć który to jest ten co trzeba Właśnie świta, żołnierz śpiewa i pozdrawia Tak szczęśliwy jakby jechał gdzieś do nieba Pojechałaś tak daleko, że aż boli…//3x

06. NA OCEANIE sł. i muz. Bogusław Nowicki

Wiatr zapoznany kumpel z baśni, Śmiechem odgania mądre myśli I gra na wantach niewyraźnie. To co wyraźnie, muszę wyśnić Zabłysła wreszcie pod powieką Tak bliska, słyszę jak przez ścianę Kochana, to już niedaleko, Za jednym oceanem. A wiatr ku świata bramie Wciąż mnie gna, A ja na oceanie Ciągle sam. Już nie pamiętam pożegnania, Mocnych uścisków i kolegów I od rozstania do rozstania, Od brzegu, wciąż od brzegu. Tutaj na wiatru drogowskazach Namalowany obraz wspomnień, A twarz w uśmiechu po rozkazach

Page 12: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

Nie zapomnieć, nie zapomnieć. A wiatr ku świata bramie…//2x

07. WSZYSCY LUDZIE MAJA SNY sł. i muz. Bogusław Nowicki

Pewien niezaradny gość, kiedy wciąż się bał Na loterii wygrał los, pogrzeb piękny miał Pewien facet wszerz i wzdłuż pragnął zjechać świat. Choć był wszędzie, teraz już widzi go zza krat. Wszyscy ludzie mają sny, ale mądry ten W kim nadzieja wciąż się tli na spełniony sen. Kochać chciał bardzo tak; los jej miłość dał, Teraz dumna wózek pcha, a kochanek zwiał. Biznesmena straszył sąd, więc radzili: „Wiej!” Chciał być posłem. Gdzie tu błąd? Rozwiązali Sejm! Wszyscy ludzie mają sny, ale mądry ten…/wiele razy

08. WIOSNA WRESZCIE JEST sł. i muz. Bogusław Nowicki

Dyspozytor smętnie popatrzył w dal W bazie ma piaskarek ze sześć. Nie posypią, już nie sypnie się szmal, Wiosna przyszłe, no i cześć. Pod wyciągiem gazda z łopatą tkwi Nie podrzuci śniegu, bo skąd? Już skończyły się dla narciarzy dni Wiosna, cepry wieją stąd. Wiosna, chcesz czy nie, pojawiła się. Nie poradzisz, życia gest. Który to już raz nie zawiodła nas Wiosna, wiosna, wreszcie jest. Na kotłowni smutek od kilku dni Nie chcą ciepła, po co więc grzać? Z nudów tylko zima się czasem śni Wiosna – urlop trzeba brać. Gile, małe ptaszki zmartwione tak, Dla nich skończył się zimy raj. Już przyleciał bocian, a za nim szpak, Wiosna, wiosna, kwitnie maj. Wiosna, chcesz czy nie, pojawiła się…

09. TO JEST BALLADA sł. i muz. Bogusław Nowicki

Pytałeś mnie, czy wiem, czy znam: Odpowiedź, sens, jakiś pomysł, jakiś plan. To jedno już od dawna wiem: Znalazłem ją gdzieś między śpiewem a snem. Bo to jest ballada niedokończona Niewyśpiewana, dopóki świat Bo to jest ballada, a brzmi najpiękniej

Page 13: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

Póki nie pęknie najczulsza struna. Pytałeś mnie, głupoty, żart, Czy ono sens, to życie, czy cel jakiś ma. Ślepy jak kret, głuchy jak pień Pytałeś mnie czy to kicz, czy to sen. A to jest ballada niedokończona… Niewyśpiewana, dopóki świat Bo to jest ballada, a brzmi najpiękniej Póki nie pęknie najczulsza struna, Pod tą ostatnią z dat.

10. WSZYSTKO TO MOJE sł. i muz. Bogusław Nowicki

Kocham skoro świt, kocham cały dzień Kocham nawet wtedy, gdy śpię, Może trochę wstyd, taki wielki leń Nic nie robię, wciąż kocham cię. Czy to jakiś test, czy to tylko taka gra Losu ślepy gest, że wygrałem właśnie ja I któregoś dnia inkasentów tłum Nie zażąda przeogromnych sum. Wszystko to moje – i usta, i włosy. Tak hojna jesteś, aż boję się brać. Choć mam tak wiele lecz przecież nie dosyć Tylko strach, czy mnie na to stać Na Wybrzeżu deszcz, w górach ponoć też, Na Mazowszu mgła skryła świat. Taki piękny dzień, żeby ukryć się Na chwil kilka, na parę lat. Choćby to był test, choćby tylko taka gra Losu ślepy gest, to wygrałem przecież ja. Nich któregoś dnia inkasentów tłum Żąda nawet niemożliwych sum. Wszystko to moje – i usta i włosy, Tak hojna jesteś, aż boję się brać, Choć mam tak wiele wciąż przecież nie dosyć Tylko strach, czy mnie na to stać

11. WIRUJĄCY DOM sł. i muz. Bogusław Nowicki

Świat taki wielki jest Taki piękny jest przeogromny świat A ja wyrzucony gdzieś Jak planety część, jak komety ślad. To on, nasz jedyny dom W którym chcę się budzić w jeszcze lepszym dniu To on, wirujący dom Pełen zwykłych ludzi zagubionych tu. Świat, on się kręci tak Jak dziecinna karuzela, śmieszny świat. Niech trwa, jak najdłużej trwa

Page 14: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

W tej podróży przez kolejne tysiąc lat. To on, nasz jedyny dom W którym chcę się budzić w jeszcze lepszym dniu To on, wirujący dom Pełen zwykłych ludzi zagubionych tu. To on, nasz jedyny dom…

12. ŻEBY CI SIĘ DOBRZE SPAŁO sł. i muz. Bogusław Nowicki

Drzewa śpią, kwiaty śpią Zasnął już cały dom. Śpi już park, w parku staw Nawet dumny paw. W ZOO śpi słoń i jeż Groźny lew zasnął też Nawet miś stary śpi Teraz zaśnij ty. Masz przed sobą nockę całą Rano spytam, czy Dobrze ci się mały spało I czy miałeś piękne sny. Schody śpią, winda śpi Szafa i do szaty drzwi Nawet on, na niebie ktoś Ten z Księżyca gość. Masz przed sobą nockę całą…//2x

OPTYMIZMU GRAM

Na płycie znajdują się dwa utwory instrumentalne – 12. Bałagan w czystej formie oraz 14. Poszukiwania.

Tekst śpiewanej wersji „Poszukiwań” znajduje się z BALLADACH.

01. WSPINACZKA

sł. i muz. Bogusław Nowicki

Kiedy goły na ten świat wyłaził Gdy usłyszał pierwsze „go” Wspinać zaczął się od razu I od razu kochał to. Coraz wyżej, coraz wyżej Jeszcze jeden trudny szczyt Inni sobie leżą niżej On się wspina, tak jak nikt. Czasem pięści użył z wdziękiem Czasem wdzięku, bo miał wdzięk Z góry świat wyglądał pięknie A on z dołu budził lek. Coraz wyżej, coraz wyżej…

Page 15: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

Bosko Ikar przed nim tu był Ale on nie rozklei się Ma więcej sił. Rozkosz Wszyscy mali, że śmiech Widać, ze nie wspinał się A stać w miejscu grzech. Dziś z marmuru piękny taki Wyniesiony na sam szczyt Jeden problem, że te ptaki Obsrywają go jak nikt.

02. WÓZ sł. i muz. Bogusław Nowicki

Tak wcześnie trzeba wstać, by marzeń zebrać stos Jak co dzień wózek pchać, by kupić lepszy los Co sił swój wózek pchać a wóz tej marki co los Gdzieś tam skupują złom, odmierzą kwotę łask Policzą ile chcą, zamienią szarość w blask Zapłacą ile chcą, zamienią szarość w blask. Bo nawet pośród gwiazd, tam na niebie, hen Do wyboru masz Wielki Wóz i Mały Wóz Wielki i mały sen, bo wymyślili tak Ustawili cel już na niebie gdzieś Wielki wóz i mały wóz, który chcesz //by cię wiózł/ Ulica skoro świt, przed bramą stoi ktoś On czeka na twój gest, by mieć ciut lepszy los. Mój niezbyt hojny gest, przekuwa w ciut lepszy los A potem wielkie drzwi, skąd gonią mnie jak psa I pytam siebie, czy tam tez ktoś wózek pcha? Za tymi drzwiami też ktoś ciężki wózek pcha.

03. OPTYMIZMU GRAM sł. Bogusław Nowicki, muz. Lesław Matecki

Optymizmu mam tylko parę gram Ale gram sobie, gram i gram. Pesymizmu mam gdzieś tak z kilogram Dźwigam go całkiem sam, lecz dam Chętnie oddam wam. Lej, deszczyku, lej Śmiej się, byku, śmiej Lej, wypełnij szkło Lej, niech zniknie całe zło Przepadnie. Pesymizmu mam tylko parę gram No i gram, gram i gram. Optymizmu mam mniej niż kilogram Dźwigam do całkiem sam, lecz dam Chętnie oddam wam. Lej, deszczyku, lej…

Page 16: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

Masz mało czasu, to nic nie rób Będziesz miał czas na większy szczęścia przerób Masz dużo czasu, to się ożeń, Będziesz miał z czasem coraz gorzej. Optymizmu mam cały kilogram No i gram sobie, gram i gram. Pesymizmu mam ledwie jeden gram Oddam wam jeden gram, no gram Choć ten jeden gram.

04. PAJĄK sł. Bogusław Nowicki, muz. Lesław Matecki

Pod stół włażę po kryjomu, By mnie nie widział nikt Nikogo nie ma w domu Tylko tu, choć tak źle W miarę dobrze mi. Jak pająk tkwię Wplątany w swoją sieć I marzę, i śnię By inne życie mieć. Pod stół chowam swoje graty Chociaż niewiele mama Połamane karty, stare krawaty Im dłużej liczę to wszystko Bardziej jestem sam. Jak pająk tkwię… Może się wplączesz we mnie niechcący Może się wplączesz we mnie jak ćma Wplączesz się i zaplączesz Będziemy razem trwać. Jak pająk tkwię…

05. OPCJA

sł. i muz. Bogusław Nowicki

Regulamin tej miłości ułożyłem sam Zupełnie sam, Kompletnie sam. Rozdział seksu, namiętności i zazdrości mam W całości mam Za pierwszą z bram. Kolor oczu, zapach skóry Kształty twoich ud Przepięknych ud Bajkowych ud W których w sieci nawet dzieci widzą czysty miód Najsłodszy miód Najlepszy miód. Szukam cię w noc i W dzień szukam też Nie, nie mam tej opcji

Page 17: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

Nie mam, nie i cześć. Linki zbiegły się w ekstazie jak gordyjski splot Nieziemski splot Koszmarny splot Zamiast listu ślę wyrazy spięte w dumy splot Banalny splot Kretyński splot Czy odnajdę cię przed końcem tej niszczącej gry Szalonej gry Okrutnej gry A jak znajdę, czy odgadnę, że to właśnie ty Na pewno ty. Naprawdę ty. Moje zwoje się topią i dymią Ogień bucha i dławi mnie strach Tak bym pragnął sam siebie stąd wyjąć Potem przyznać, że to jest mój krach.

06. ODROBINĘ BAŁAGANU

sł. i muz.. Bogusław Nowicki

Europa przyszła z wdziękiem Człowiek cieszy się jak dziecko Ale myśli z lekkim lekiem Czy na pewno jest mu lekko Bo kołnierzyk równo leży I sukienka już nie pęka Lecz czy można, bądźmy szczerzy Wierzyc, że to już nie męka. Zostawcie nam Odrobinę bałaganu Nie wszystko się da z regulaminem I według planu. / x 2 – cały refren/ Europa w każdym domu Wyrzucamy stare graty Dzieci kiedyś pośród złomu Znajdą ślady mamy, taty Ten kołnierzyk, co nie leży Tę sukienkę, co wciąż pęka Mają wszystko jak należy Nudna to dopiero męka. Zostawcie nam… Bo każdy żeglarz i marynarz przecież dobrze wie Bez luzu Cuma nie wytrzyma, szybko zerwie się. Zostawcie nam…

07. KROKI

sł. Bogusław Nowicki, muz. Robert Obcowski

Dzieciak kroczy nieporadnie Żołnierz równo, na raz, dwa Ładna panna bardzo ładnie A pajączek jak się da.

Page 18: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

Kroki, kroki, krok za krokiem Gdy ucichną, słyszysz znów Więcej kroków jest niż kropel Więcej kroków jest niż słów Ludzkość idzie, ludzkość kroczy Wszędzie słychać kroków stuk Słuchać kroki w dzień i w nocy Słuchać wszelką mowę nóg. Idą ludzie, kroczą ludzie Z jednej bitwy w inny bój Maszerują w wielkim trudzie Z wiarą w swój marszowy trud. Kroki, kroki, krok za krokiem… Maszerują nieustannie Ile marszów tyle dat I pytanie, czy zostanie Po tych krokach jakiś ślad. Kroki, kroki, krok za krokiem…

08. BRAMA sł. Bogusław Nowicki, muz. Zdzisław Zioło

Ludzie kombinują jak się da, każdy swoja krętą ścieżkę ma Złodziej, ksiądz dobrodziej, nawet ja Terrorysta, pacyfista, nihilista. W końcu wszyscy staną pod jedną bramą I powiedzą, że walczyki o to samo W końcu staną tam Pod największą z bram Gdzieś tam. Cały świat się dzieli jak kto chce Duże, małe, czarne, białe, dobre, złe Ten najlepszy, co to wszystko wie Bo najgorsi zawsze tamci, rebelianci. W końcu wszyscy staną pod jedną bramą… Tam wpuszczą wszystkich i obcych i bliskich Dużych, małych, czarnych, białych Złych i doskonałych I duzi, i mali, i czarni, i biali.

09. OKNO

sł. i muz. Bogusław Nowicki

Wpisane tyle jest W pożegnalny, wielki gest Będziesz istnieć jeszcze chwilę Wypłowiała wstęga tkwi…

Page 19: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

Nie zamknięte skrzypią drzwi, Że wychodzisz kartkę przylep. Dzień już wstał, ważny dzień Boli nieskończony sen Tylko w nim cię na to stać Żeby główną rolę grać Gdzie ten sen, piękny sen Po co tu się wpycha dzień Ważny dzień, głupi dzień. Pusta szklanka, jakiś plan Pusty urok czterech ścian Co przychodzi ci do głowy Tamten dumny jest, bo ma Super żonę, super psa I samochód terenowy. A ty chcesz oknem wyjść Jakbyś nie miał dokąd iść Jakby cię był ostać Żeby główną rolę grać To był film, to był film Czemu chcesz się ścigać z nim To był film, tylko film. Dumny jesteś jedną z dum Którą rzucasz dziś przed tłum Popatrz ptak za ptakiem leci Srebrnych liter nikły ślad Przerwa życia w przerwie dat Dzisiaj jest trzydziesty trzeci. Okno każe ci wyjść A tu nikt nie może przyjść Przerwać film, porwać sen Bo to już ostatni dzień. Dziś cię stać, wszystko masz Dzisiaj główną rolę grasz Film jak sen, sen jak sen.

10. DZIĘKUJĘ, ŻE TO JA

sł. i muz.. Bogusław Nowicki

Nie znam godziny, nie znam dnia Kiedy zabierzesz mnie już stąd Lecz ci dziękuję, że to ja I choćbyś mówił, że to błąd Że tutaj jestem – to twój błąd Lecz ci dziękuję, że to ja. Mogłeś się spóźnić chwilę, dwie

Page 20: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

Mogłeś ulepszyć, sknocić coś I wtedy co? … I zamiast mnie Siadzie łby tutaj inny gość I przecież wtedy zamiast mnie Byłby zupełnie inny gość. Nieraz tak blisko było dna Nieraz ból kąsał mnie jak psa Lecz ci dziękuję, że to ja Choć mogłeś zrobić mały gest I trochę pomóc… wiesz jak jest Lecz ci dziękuję, że to ja Kiedyś kłamałem, że mam dość Że sam stąd zwieję, chcesz czy nie… Chyba się śmiałeś, bo na złość Dzieciakiem podwoiłeś mnie Ty pomnożyłeś mnie przez dwa Więc ci dziękuję, że to ja. Nie znam godziny, nie znam dnia Kiedy zabierzesz mnie już stąd Lecz ci dziękuję, że to ja I choćbyś mówił, że to błąd Że tutaj jestem – to twój błąd Lecz ci dziękuję, że to ja. Ja ci dziękuję, że to ja Ja ci dziękuję, że to ja.

11. WSZYSTKIEGO NIE PRZEŁKNIESZ

sł. i muz. Bogusław Nowicki

Położyłem się na brzuchu I leżałem tak bez ruchu Wiele godzin Potem lekko tak dla hecy Przewróciłem się na plecy O co chodzi Świat gdzieś goni, świat ucieka Świat nie czeka na człowieka I co z tego Rok za rokiem, wiek za wiekiem Czas pomiata wciąż człowiekiem I dlaczego? Wszystkiego nie przełkniesz Nie przejesz, bo pękniesz Wszystkiego nie można przecież zjeść Choć byłoby pięknie Wszystkiego nie przełkniesz. Co się stanie, gdy zostanie Dla innych jakaś część?

Page 21: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

Sąsiad tyra jak idiota Topi się we własnych potach Zanim skona Sąsiad trzecią willę stawia A mnie kto przyjemność sprawia? Jego zona Moje kredo, moje hasło Ciut się zmęczyć, potem zasnąć Nie wierzycie Myślą mnie filozof zbawił A nazywał się Selawi Takie życie.

ARCHIWALNE

Do piosenek archiwalnych powinienem włączyć takie utwory jak:

• Pielgrzym

• Poszukiwanie

• Uśmiechnięte dziewczyny na dworcach.

Ze względy na to, ze posiadam nagrania tych piosenek, włączyłem je do „Ballad”.

Nie mam nagrań piosenek, które się znalazły w tej części śpiewnika. A szkoda, żeby zostały

zapomniane…

Przecież na rajdach śpiewaliśmy je bardzo często i dlatego należy ocalić je od zapomnienia.

01. BANAN

sł. i muz. Bogusław Nowicki [1976 r.]

Całą noc i dzisiaj od rana Czuję w ustach nieświeżego banana. Siąpi deszcz, to leje na zmianę, A ja, chcesz czy nie, zostanę do rana. Robak jabłko toczy, robak jabłko żre, A ja ciągle chcę spoglądać w oczy twe Dzień, noc, dzień, noc, dzień, noc. W lesie rosną drzewa, jak dużo tych drzew, A ja ciągle śpiewam, czy słyszysz mój śpiew? Wciąż gruszki spadają, już guzów mam sto, Uciekam, zostaję, sam nie wiem już, bo: Całą noc i dzisiaj od rana Czuję w ustach nieświeżego banana Zabierzcie mnie stąd, dłużej nie zostanę, Albo poczęstujcie mnie świeżym bananem.

02. BRZYDKA DZIEWCZYNA sł. i muz. Bogusław Nowicki [1974 r.]

Chciałbym mieć brzydką dziewczynę, Żeby nikt brzydszej nie miał. Lepsi by byli gdzie indziej,

Page 22: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

A ja to bym był naj… Miałbym tę brzydką dziewczynę W dni brzydkie na brzydki sposób. Miałbym ją w domu i w kinie, Zazdrościłoby mi wiele osób. Robiłbym brzydkie rzeczy, Lecz nigdy brzydko siłą. A kląłbym brzydko przy tym I byłoby nam miło. Chciałbym mieć brzydką dziewczynę Brzydszą od wszystkich nieszczęść Ale ty jesteś za ładna odrobinę, Dlatego ciebie nie chcę.

03. NIE MA DROGI DO NIKĄD sł. i muz. Bogusław Nowicki [1976 r.]

Nieporadni wielcy grają gdzieś Na cymbałach swojej wyobraźni, Przy butelce, albo bez niej też, Papląc wiele, mówiąc niewyraźnie. Pęka jedno, pęka drugie szkło Zdanie pada, teoria przybita. To nieważne, że już zna się ją, Nawet lepiej, że ktoś gdzieś to czytał. Nie ma drogi od nikąd, Nie ma drogi bez celu, Załatwiło niewielu, Ma to teraz tak wielu. Więc się cieszmy i klaszczmy, Nie za wiele wesela, Cóż innego my mamy: Po sobocie niedziela. Jak to łatwo i lekko się tworzy, Kiedy wszystko się umie i zna. Nie pamiętasz, to drugi dołoży I pasuje, i leży, i gra. Wymyślamy drogi pełne szans, Przedeptane jak sopockie molo, Odkrywamy świat, gdy mamy gaz I śpiewamy często zamiast „Sto lat”: Nie ma drogi do nikąd…

04. NIE PORADZISZ SOBIE ZE MNĄ

sł. i muz. Bogusław Nowicki [1976 r.]

Najdzikszy szlak przebyłem bez wytchnienia, Nie szukam złota, ani nawet srebra. Po prostu zwiewam. Wciąż uciekam, gnam Przed tą jedną, taką jedną, ciągle stracha mam. Już nie mam siły uciekać tak przed tobą I każdej nocy widzieć twe ognisko,

Page 23: Śpiewnik 158 - Bogusław Nowicki

Choć gnam jak wariat, to ty jednak wciąż Jesteś blisko, bardzo blisko, jakby wciąż o krok. To jedno wiem, wiem na pewno, Wiem, jak nie wie nikt, To jedno wiem na pewno, Nie poradzisz sobie ze mną, nie, Nie poradzisz, nie poradzisz, nie, Nie poradzisz, nie poradzisz, Nie poradzisz, nie. I już złapałaś mnie gdzieś w jakimś mieście, Cieszysz się znowu, że już jesteś ze mną. Chyba za późno, bo ja jednak wiem, Że dziś w nocy lub nad ranem znowu zwieją gdzieś. A w dzień to nawet wody nie przyniosę, Nie wbiję nawet kołka od namiotu I ogień zgaszę, gdy odwrócisz się i zagwiżdżę tak a palcach, że się będziesz wstydzić mnie. To jedno wiem, wiem na pewno…

05. ORZEŁ sł. i muz. Bogusław Nowicki [1974 r.]

Nad szczytami, gdzie jest zawsze świeży luft Gdzie jest niebo, tak pogodna, że aż cud. Nie latałem, więc tam dla mnie tylko wiatr, Właśnie stamtąd ktoś tu spadł. Spadł jak wariat, ale piękny wariat był, Że na oddech już z zachwytu brakło sił. Nie dogonię, chociażbym spojrzeniem gnał, Bo już zniknął gdzieś wśród skał. Przedni widok, taki orzeł Orzeł przedni w łajt kolorze, Jeszcze dzisiaj nie wypchany Jak pasożyt szaleć może. Przedni widok – taki orzeł przedni był I już orze, drze przestrzenie, mknie co sił, Nagle nawiał tam gdzie tylko mgła i wiatr, Taki kawał krajobrazu Tatr. Przedni widok – taki orzeł przedni był, Nagle stanął i już w górę gna co sił Lecz już plecie, plecie się marzenia nić, Nam do szkoły schwyć go, schwyć. Przedni widok, taki orzeł Orzeł przedni w łajt kolorze, Stoi u nas piękny taki, No i każdy dotknąć może. Nie ucieknie, nie skaleczy, Nie podziobie, nie zaskrzeczy I powiedzcie, czy nie piękny jest?