sandemo margit - fatalna miłość

Upload: babilon12

Post on 30-May-2018

240 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    1/161

    MARGIT SANDEMO

    FATALNA MIOZ norweskiego przeoya

    MAGDALENA KWIATEK - SOBODAPOL - NORDICA

    Otwock 1998

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    2/161

    ROZDZIA I

    - Ktrego dnia strac cierpliwo! Daj sowo, e ona le skoczy!Dogasajcy pomyczek wieczki dra nerwowo, a kropelki wosku spyway leniwie

    po jej wskim trzonie. Silny podmuch jesiennego wiatru, przypominajcy pomrukiwanieniedwiedzia, porwa kolejn porcj spadajcych igie, ciskajc je nam prosto w oczy.

    - Piekielne babsko! Ja jej jeszcze poka!Czternastoletni Erik nie kry zoci. W blasku wtego wiateka wida byo jego

    wykrzywion twarz.- Nie wygupiaj si, po co si tak wcieka? Ona nie jest warta twoich nerww -

    odezwaa si spokojnie Inger.

    Inger imponowaa mi pod kadym wzgldem. Miaa pitnacie lat, lecz sprawiaawraenie duo starszej. Zawsze agodna, rozwana, uczynna. Tak bardzo chciaam by do niej podobna, a tymczasem tyle nas dzielio! Wprawdzie niedawno obchodziam dopiero trzynasteurodziny i miaam jeszcze do czasu na dorastanie, ale to wcale mnie nie pocieszao.Odnosiam wraenie, e przepa midzy nami jest nie do pokonania.

    - C ona znowu takiego wymylia? - zapyta amicym si, ni to chopicym, ni tomskim gosem Arnstein.

    Erik nie odpowiedzia, zacisn jedynie usta.- Ju niedugo! - odezwaa si gniewnie Grethe, siostra Erika. - Nie ujdzie jej to na

    sucho! Inger, dawaj co sodkiego! Nie pamitam, kiedy ostatni raz jadam ciasto. Zwaszczaodkd ona si u nas pojawia. Wiecznie mnie strofuje: e baagani, e unikam pracdomowych. A najgorsze jest to, e cigle mi dokucza z powodu mojej figury. Sama uwaa siza Sofi Loren, a mnie, wyobracie sobie, wytyka nadwag! Mwi do mnie: Grethe, powinna stanowczo ograniczy pieczywo, w przeciwnym razie staniesz si grubasem.

    Przecie to nie do zniesienia! Czy ja naprawd jestem a taka pulchna?Czym prdzej zaprzeczylimy. Bya wysok, postawn dziewczyn o troch zbytcikim chodzie, jednak z pewnoci nie naleaa do osb z nadwag.

    Tymczasem Inger wci nie moga poradzi sobie z wstk, ktr przewizane byo pudeko z ciastem.

    - Wielkie nieba! Skd masz te wspaniae wypieki? - zapytaa Grethe.Inger wzruszya od niechcenia ramionami.- Od mamy. Ale musiaam jej obieca, e jutro oddam pienidze. Mam nadziej, e si

    dorzucicie? Razem siedem koron, akurat po koronie na kadego.

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    3/161

    Do stojcej na rodku glinianej miseczki wpady tylko trzy monety, pobrzkujcdwicznie jedna o drug.

    - Zjawi si jutro na moment - powiedziaam w zamyleniu.- W porzdku, Kari.- Ja te - dodaa Grethe. - Zapac za siebie i Erika. Ma si rozumie, jeli stary nie

    poskpi grosza.- Pozdrw go ode mnie, to na pewno nie poauje - podsumowaa Inger.Arnstein, Inger i Grethe chodzili do jednej klasy. Pozostaa czwrka uwaaa ich za

    najwaniejszych w grupie. Modsi nie od razu doczyli do paczki. Najpierw musieli siczym wykaza. Terje na przykad zosta wczony jako brat Arnsteina, jeli o mnie chodzi,wystarczyo bliskie ssiedztwo - mieszkaam niedaleko od nich.

    Najmodszy spord nas, drobny i niewysoki Terje, podzieli ciasto na porcje.Swojemu bratu podsun placek na sam koniec, na co ten od razu si obruszy.

    - Spokj, chopaki - rzeka Grethe. - Pamitajcie, ze teraz musimy trzyma si razem.Inaczej na pewno jej nie pokonamy.

    Jedlimy w milczeniu, ze zwieszonymi gowami. Wspczulimy Erikowi i Grethe z powodu nieszczcia, jakie na nich spado: tym nieszczciem okazaa si ich nowaopiekunka, panna Lilly Bakkelund.

    Na sam myl o tej niesympatycznej kobiecie dostawaam gsiej skrki. Miaam przedoczyma jej skrzywion w sztucznym umiechu twarz, przypominajc urod lalk Barbie.Gow panny Lilly zdobia burza jasnoblond wosw, skrconych w pikne, grube loki. Wieluuwaao, e bya bardzo adna, ale nam przypominaa krlow niegu o zimnym jak ld sercu.Wiedziaam, e moi przyjaciele ywi wobec niej tylko nienawi i ch zemsty.

    Posyszaam szelest papieru i, nie podnoszc wzroku, domyliam si, e Grethesigna po torebk z toffi. Byy to jej ulubione cukierki. Pocieszaa si nimi, gdy nie

    dopisywa jej humor, gdy czua si osamotniona, niezrozumiana. Wprawdzie rzadko skonna bya nas poczstowa, ale jako nie mielimy jej tego za ze, moe dlatego, e w ogle byatroch dziwna.

    Bez trudu za to porozumiewalimy si z Inger Nilsen. Wszyscy, jak jeden m, bylizdania, e to wietna dziewczyna. Nawet sporo od nas starsi koledzy, z ktrymi Inger si przyjania, mawiali, e mona z ni konie kra. Inger z atwoci nawizywaa znajomoci,a to dla nas, dorastajcych nastolatkw, miao wielkie znaczenie.

    Przysiedlimy zamyleni na starych wenianych kocach, ktrym przydaoby sisolidne pranie. Grethe bya wyranie przygnbiona, Erik podziela jej odczucia, na co

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    4/161

    wskazywaa jego ponura mina. Ten szczupy chopak o delikatnych, nieomal dziewczcychrysach, nieduych, agodnie zarysowanych ustach i ksztatnej brodzie, by nerwowy,niezdecydowany i czsto popada w skrajne humory. Obok niego przycupn Arnstein zeswoim modszym bratem Terjem, synowie dyrektora tutejszej szkoy. Arnsteina, mdrego irozwanego chopaka, mieszkacy miasteczka zwykle stawiali swoim rozbrykanym pociechom za wzr. Nie wynosi si i chtnie przychodzi innym z pomoc. W przeciwiestwie do starszego brata, Terje by wyjtkowo ywy i energiczny, typowyzawadiaka. Obaj chopcy mieli czarne czupryny i ciemn karnacj. Obok braci zaja miejsceInger Nilsen. Traktowalimy j szczeglnie ciepo. Nie bez znaczenia by pewnie fakt, e jejmama prowadzia kawiarenk o zachcajco brzmicej nazwie Sodki Przystanek, w ktrejnie raz paaszowalimy darmowe desery. Ja miaam na imi Kari i byam bardzo dumna, ezostaam przyjta do tej sympatycznej paczki.

    Ostatni z czonkw grupy, Grim, rozsiad si wygodnie przed wejciem, oparty plecami o uchylone drzwiczki, tam bowiem peni stra. Jego masywna sylwetka odznaczaasi wyranie na tle turkusowoniebieskiego nieba.

    Nasza baza leaa na skraju cigncych si a po las bagien, penych kryjwek izakamarkw, ktre o zmroku sprawiay jeszcze bardziej ponure wraenie ni za dnia. Stao tumnstwo starych, dziurawych szaasw, skleconych z grubych gazi, poprzetykanych darni.

    Wybralimy wyjtkowo przygnbiajce miejsce na nasz kryjwk w nadziei, e nikt zdorosych nie odway si tu zapuci. Wprowadzilimy si do najmniej zniszczonego szaasu,ktry dodatkowo uszczelnilimy mchem oraz gaziami wierku i sosny. Postanowiam przerwa dugie milczenie.

    - No, co tam u was, Grethe? - spytaam.Grethe wyprostowaa si, odrzucajc w ty jasne wosy.- Niewesoo... - zacza niepewnie. - Wczoraj ojciec zawoa nas do siebie i

    uroczystym tonem oznajmi, e zamierza si ponownie oeni.Inger nie wytrzymaa i krzykna:- Chyba nie mwisz powanie? Z Lilly?- Tylko nie ona! - dorzuciam z trosk w gosie.- A wanie, e ona - potwierdzi rozgoryczony Erik.Bylimy wstrznici.- Nie, to niemoliwe! - jknli jednoczenie Arnstein i Terje. - To niesychane!

    - Boe! - warkn Erik. - Sami powiedzcie, jak my to mamy wytrzyma! Nie mogcierpie tej jdzy!

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    5/161

    Silny podmuch wiatru ze wistem wdar si do wntrza szaasu. W jednej chwililedwie tlcy si pomyczek wieczki zgas i wok zapanoway egipskie ciemnoci.

    Ktry z chopcw odnalaz po omacku pudeko z zapakami i po chwili w naszejkryjwce rozbyso nowe wiateko.

    - Jak to si stao, e twj ojciec chce si z ni eni? - zapytaam zdumiona.- Nie wiesz, jacy s mczyni? - wypalia Grethe. - Cakiem lepi, daj si omota w

    okamgnieniu. A nasz ojciec naley do szczeglnie atwowiernych. W ogle nie zna si naludziach!

    Tak uwaaa pitnastoletnia Grethe. Na moment zapado grobowe milczenie. Usiowalimy wyobrazi sobie, jaki los czeka

    teraz rodzestwo Moe.Ich ojciec, kapitan Werner Moe, owdowia wiele lat temu. Erik i Grethe nie pamitali

    swojej matki. Przed rokiem kapitan dosta nagle zawau i znalaz si w szpitalu. Szczeglnieserdecznie zaopiekowaa si nim jedna z pielgniarek, ktr nastpnie kapitan poprosi odalsz opiek prywatnie, ju w domu. Tak si bowiem zoyo, e owej pielgniarce koczyasi wanie umowa o prac. Nie moglimy si nadziwi temu nadzwyczajnemu zbiegowiokolicznoci.

    Pielgniark okazaa si panna Lilly Bakkelund. Panna Lilly wkrtce przywyka do

    nowych obowizkw, a kapitan wrcz uzna, e jest ona w domu niezastpiona. Niepostrzeenie zaradna opiekunka przeja zarzdzanie duym gospodarstwem. W tejdrobnej osbce krya si wielka sia. Tylko my w jej oczach niezmiennie dostrzegalimychd. Odnosia si do nas poprawnie, jednak wyczuwalimy wyranie, e nowa gospodyninie lubi dzieci.

    Ale ludzie w miasteczku nie mogli powiedzie o niej zego sowa. Taka urocza, takauprzejma! A jak si powica dla schorowanego kapitana i jego rozpuszczonych dzieciakw!

    Tylko my podejrzewalimy, e prawda o pannie Lilly jest inna.- Wic jednak dopia swego! Szczerze mwic, podejrzewaem j o niecne zamiary,

    ale nie sdziem, e posunie si a tak daleko. Przypomnijcie sobie dzie, w ktrymsprowadzia tu swoj rodzin, niby na odpoczynek. Ju wtedy zaczem przeczuwa, e co jest nie tak...

    - Masz na myli klan Olsenw? - wykrztusi Terje.Panna Bakkelund od samego pocztku nie zdoaa zaskarbi sobie sympatii dzieci

    kapitana. Na domiar zego wkrtce potem w domu kapitana zamieszkaa jej siostra wraz zmem i ich aroganckim synem, Oskarem. Nie wryo to niczego dobrego. Grethe i Erik

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    6/161

    zaczli podejrzewa, e nowa opiekunka ma chrapk na majtek swojego chlebodawcy.Dziwili si tylko, e ojciec niczego niestosownego w tej przeduajcej si ponad wszelk miar wizycie rodziny Olsenw nie zauway.

    - Musimy co zrobi - rzeka zdecydowanym gosem Inger.- Te tak uwaam - zgodzi si z ni Terje. - Trzeba si jej std pozby, zanim nie

    bdzie za pno. Przedtem mielimy tu istny raj, a co bdzie, jeli ona zostanie? Nie da nam pogra w tenisa ani pobuszowa po strychu, pewnie nawet nie zechce w ogle nas widzie!

    - Musimy to dokadnie przemyle - stwierdzi Arnstein, wycigajc z torby maynotesik i dugopis. - Najpierw zastanwmy si, w jaki sposb mona j std wykurzy, a potem...

    - Poczekaj! - wtrci si Erik. - Chciabym wam co zaproponowa, tylko potraktujciemj pomys serio. Przede wszystkim musimy przyrzec sobie wierno i solidarno. Odtdnikt z nas nie moe si wyama, nawet jeli co pjdzie nie tak.

    Pomrukiwanie wyraajce aprobat upewnio Erika, e nie mamy co do tegozastrzee.

    - No tak, i jeszcze musimy wymyli dla siebie jak odpowiedni nazw - zauwayrezolutnie Terje.

    - Proponuj Lig drczycieli panny Bakkelund - rzuciam bez namysu.

    wieczka dopalia si zupenie i zostaa zastpiona now. Dwie ostatnie ukrylimy wzakamarku pod cian.

    Na kocu, nie wiadomo skd, pojawia si paczka papierosw.- Czstujcie si z czystym sumieniem. To jej buchnam te fajki.Signam po papierosa i odwrciam si do siedzcego przy drzwiach Grima.- Chcesz? - spytaam.Umiechn si lekko i kiwn gow z zadowoleniem. Grim by z nami wycznie

    dziki moim staraniom, ale wci jeszcze czu si wrd nas nieswojo. Cho jaki czas temuukoczy osiemnacie lat i przed kilkoma miesicami zosta naszym najbliszym ssiadem,nadal trzyma si na uboczu. Byo mi go szkoda, bo nikogo w okolicy przecie nie zna, anawizywanie nowych znajomoci nie przychodzio mu atwo.

    Grim robi wprawdzie due wraenie dziki postawnej sylwetce i muskularnej budowie, lecz urody Pan Bg wyranie mu poskpi. Gdy spotkaam go pierwszy raz, z przeraenia odwrciam wzrok. Grim mia wyjtkowo jasn karnacj, a jego skra nie

    tolerowaa promieni sonecznych. Tymczasem pracowa zwykle na wieym powietrzu, cozdecydowanie nie suyo jego wraliwej cerze. Oba policzki oraz cz szyi wiecznie

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    7/161

    pokryway rowawe pcherze, ktre albo zakleja plastrem, albo te smarowa bia maci.Twarz chopca bya przewanie opuchnita i przez to zdeformowana. adna ze stosowanychkuracji nie przynosia wyranej poprawy. Mogam si tylko domyla, jak bardzo cierpi przezchorob, a take z powodu swego wygldu. Dlatego zdecydowaam si namwi przyjaci,eby zgodzili si przyj go do paczki. Grim okaza si wietnym kumplem. Najwiksz jegozalet by zdrowy rozsdek, ktrego nam na og brakowao.

    Nie potrafi powiedzie, jak ocenia nas Grim, jak odbiera nasze zwariowane,dziecinne pomysy. Nigdy jednak nie opuszcza wsplnych spotka i bez sprzeciwu wyrczanas we wszystkich ciszych czynnociach. Podziwialimy jego si, a jemu wyraniesprawiao to przyjemno.

    W szaasie co chwila kto podsuwa kolejn gronie brzmic propozycj nazwy dlanaszej grupy. Jako szybko mnie to znudzio. Wygramoliam si na zewntrz i siadam obok Grima. Przez chwil milczelimy, wpatrujc si w ponury las. Powoli zapada zmrok.

    - Przeraa mnie ten las - powiedziaam. - Za nic nie daabym si namwi na spacer w pojedynk.

    - A wiesz, e ja te nie lubi lasu. Zaraz si w nim gubi i trac orientacj. Czasami aserce podchodzi mi do garda i mam ochot krzycze ze strachu. Tam, skd pochodz, okolicawyglda zupenie inaczej. Uwielbiam bezkresne przestrzenie, cignce si kilometrami.

    Powinna wybra si kiedy ze mn do Finmarku. Tamtejsza przyroda na pewno zrobiaby natobie wraenie.

    - Do Finmarku... - powtrzyam w rozmarzeniu. - To mogoby by ciekawe. Tskniszza rodzinnymi stronami?

    - I tak, i nie. Jasne, e troch mi brak tamtego domu, ale za to tutaj zyskaem przyjaci.

    Ostatnie zdanie wypowiedzia przyciszonym gosem. Przedtem nigdy nie przyznawa

    si do samotnoci. Byam szczliwa, e obdarzy mnie takim zaufaniem. Zreszt zwzajemnoci.

    Nigdy bym si nie zdecydowaa przesiadywa godzinami na tym pustkowiu do pnaw noc gdyby nie Grim. To jego obecno wszystko zmieniaa: by dla mnie podpor, przy nimnie baam si niczego. Gdy znajdowa si w pobliu, czuam si bezpieczna i spokojna.Lubiam go, mielimy podobne zainteresowania i zblione pogldy na wiele spraw.

    Teraz jednak wci powracaa troska o los przyjaci. Co bdzie z nami wszystkimi,

    gdy w domu kapitana pojawi si znienawidzona macocha? Wiedziaam, e to wanie Grim bardziej ni inni odczu nieprzychylno i kliwy jzyk Lilly Bakkelund. Erik opowiada

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    8/161

    nam, jak kiedy w ich domu zjawi si Grim, przynoszc wiee warzywa. Chopca przysa jego ojciec, ktry dzierawi ziemi kapitana Moe. W tym czasie panna Bakkelund przygotowywaa w kuchni posiek. Gdy dostrzega Grima, gwatownie wyrwaa mu paczk zrk i sykna z wciekoci: Powiedz swojemu ojcu, eby na przyszo przysya do naskogo innego! Jak ty wygldasz! Kto to widzia, eby tak si ludziom pokazywa na oczy!

    Od tej pory Grim ani myla przekracza progu domu kapitana.- Ty te jej nie lubisz, co? - zapytaam ostronie.Od razu wiedzia, kogo mam na myli.- Jasne, e nie lubi!- A co wedug ciebie powinnimy zrobi?- Nic. To zupenie nie ma sensu. Takie osoby zawsze bd gr, zawsze sobie poradz.Westchnam zmartwiona, po czym wrciam do wntrza szaasu.- Ju si zdecydowalimy - powiedzia Erik.- Tak szybko? I co wymylilicie?- Mciciele.Pozostali z aprobat pokiwali gowami.Arnstein wycign z kieszeni notatnik, po czym przetar okulary.- A teraz cisza! - rzek z powag. - Sucham waszych propozycji. Na pocztek Terje!

    - Wrzumy j do wrzcego oleju - zaproponowa zaskoczony nagym pytaniemchopiec.

    - Nie wygupiaj si! Nastpny. Erik, co ty o tym sdzisz?- Najchtniej zakneblowabym j i zakopa po szyj w piachu - odpar w zamyleniu

    zapytany. - Zasypywabym bab powolutku, a po sam czubek gowy.Arnstein notowa skrupulatnie. Teraz przysza kolej na mnie.- Nie jestem a tak dna krwi, jak wy. Uwaam, e naley jej si co

    kompromitujcego. Gdyby na przykad na oczach ludzi przed niedzieln msz zsuna jej sispdnica?

    - Brawo, Kari! To mi si podoba! - krzykna rozbawiona Inger.- A ty, Arnstein, co by zrobi? - zapytaam pewnie, dumna z pochway koleanki.Arnstein odczeka chwil.- Trucizna! - odpar zdecydowanie. - Trucizna o wyduonym czasie dziaania,

    wywoujca mczarnie. Myl, e to wietny pomys. Niech ma za swoje!

    - Chopaki, chyba cakiem postradalicie rozum! - rzucia z dezaprobat Inger. -Wszyscy wiedz, e le jej yczycie, ale eby co podobnego chodzio wam po gowach?

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    9/161

    Takiej jdzy mona chyba inaczej utrze nosa!- Jak na przykad? - zapyta dotknity do ywego Arnstein.Inger wyprostowaa si.- Wiemy, e ma chrapk na pienidze kapitana. Proponuj, eby j uprzedzi.- Zwariowaa? Jak to zrobisz? - wykrzykn Erik.- Nie sdzisz, e mnie by si powiodo? Przecie wiem dobrze, jak twj ojciec mnie

    lubi.- No... no tak, ale ty masz dopiero pitnacie lat!Inger wci si umiechaa, zerkajc kokieteryjnie spod pprzymknitych powiek.- Ju prawie szesnacie. A poza tym mog poczeka.- Ale ja nie mog! Musz szybko co z ni zrobi! - upiera si Erik. Nagle Terje uderzy pici w wt cian. Za moim konierzem wyldowaa kpka

    suchego igliwia.- Mam! - wykrzykn uradowany. - e te wczeniej na to nie wpadem! Alrauna!

    Zdobdziemy alraun i z jej pomoc rzucimy na pann Bakkelund zy urok!Arnstein wzruszy pogardliwie ramionami.- To moe nam jeszcze powiesz, gdzie znale owo czarodziejskie ziele? - zapyta.Terje pochyli si do przodu w obawie, e moe go usysze kto niepowoany.

    - Na Wzgrzu Szubienic - wyszepta z rozpalonymi z emocji policzkami. - Wczwartkow noc, przy peni ksiyca. Wyobracie sobie, e alrauna podobno krzyczy, gdywyrywa si j z ziemi!

    - Tak, na pewno - westchn Arnstein. - Zapisz ten pomys przy twoim imieniu, boniczego mdrzejszego si od ciebie nie spodziewam. Grim, a ty?

    - Moja propozycja jest niestety nie do zrealizowania - odpar osiemnastolatek. - Ale wkocu mog si z wami podzieli pomysem. W kadym razie yczybym jej tego z caego

    serca. Chciabym, eby cierpiaa - powiedzia. - Przywizabym j do drzewa albo do skay, jak Prometeusza. Niech soce pali jej skr dotd, a nikt nie rozpozna ju dawnych rysw.

    W chatce zapada grobowa cisza. Bylimy poruszeni do ywego. Dopiero teraz pojlimy, jak wielk nienawi Grim ywi do panny Bakkelund.

    Wreszcie Grethe przerwaa milczenie.- Mam powyej uszu waszych dziecinnych pomysw. Ja wolaabym std uciec.

    Gdyby tak zapa si pod ziemi...

    - Wyglda na to, e mog ju zamkn list. Teraz przystpujemy do gosowania - powiedzia rezolutnie Arnstein, nie zwracajc uwagi na kiepski nastrj panujcy wrd

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    10/161

    zebranych. Nagle Grim podnis si ze swojego miejsca i znikn w ciemnoci. Po chwili zza

    ciany da si sysze jego rozzoszczony gos: A, tu ci mam, obuzie, po czym we wntrzuszaasu pojawi si wepchnity do rodka zaskoczony Oskar.

    - Ach, wic tutaj zbieraj si przedszkolaki! Przypuszczam, e znowu omawialicie problem mojej ukochanej cioteczki?

    Rozsiad si wygodnie na pododze i przyglda si nam z wyszoci.- Jak dugo podsuchiwae? - zapyta ostro Erik.- Hm... powiedzmy, e syszaem... - Oskar zerkn w stron Arnsteina ze zoliwym

    umieszkiem na ustach - o pewnej licie. Daj popatrze!I byskawicznie sign po notatnik, ktry zaskoczony Arnstein wci trzyma w doni.Jednak jeszcze szybszy okaza si Terje. W ostatniej chwili udao mu si wyrwa z

    notatnika kartk z makabrycznymi propozycjami unicestwienia panny Lilly. Jak przystao na prawdziwego mionika kryminaw, w okamgnieniu wepchn zwitek do ust i, cho nie beztrudnoci, pokn go. Zapanowao ponure milczenie. Odnosilimy wraenie, e wrg z obozu przeciwnika ograbi nas z gboko skrywanej tajemnicy.

    Nigdy nie lubiam Oskara. Mia siedemnacie lat, by niezwykle przystojny i potrafito znakomicie wykorzysta. Drwi z nas na kadym kroku. Chyba tylko Inger imponowaa

    jego nonszalancja i wyniosy sposb bycia, ale nie dawaa tego po sobie pozna. Jedynie odczasu do czasu, ukradkiem, rzucaa chopakowi kokieteryjne spojrzenia.

    Oskar wybuchn gromkim miechem.- Ale was zatkao! No, czas na mnie. egnajcie, maolaty, spywam. Niedobry Oskar

    zaraz wszystko wypapla znienawidzonej przez was ciotuni!Oddali si bez sowa poegnania z naszej strony. W kocu Erik podnis si z trudem,

    zesztywniay po dugim siedzeniu w tej samej pozycji, po czym rzuci krtko:

    - Zemsta!- Zemsta - powtrzylimy jak jeden m.Arnstein bez trudu odtworzy wszystkie dotychczasowe propozycje, po czym poda

    kolejn zapisan kartk kademu z nas do przejrzenia.Wszystkie propozycje przyprawiay mnie o ciarki na plecach.1. Zwiza, zakopa po szyj w piachu i powolutku cakiem zasypa (Erik).2. Wystawi na pomiewisko na oczach mieszkacw (Kari).

    3. Poda trucizn, ktra wywouje dugie cierpienie (Arnstein).4. Poderwa kapitana Moe (Inger).

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    11/161

    5. Rzuci urok - alrauna (Terje. Kompletny idiotyzm!).6. Wystawi na dugotrwae dziaanie soca (Grim).7. Da sobie spokj i zapa si pod ziemi (Grethe).Propozycja Grethe zamykaa list.- Nastpnym razem jeszcze nad tym popracujemy - podsumowa Arnstein. - Teraz

    chyba czas wraca, bo w domu jeszcze gotowi zgosi nasze zaginicie na policj. Zrobio si bardzo pno.

    Ukry list w kcie, gboko w ziemi, przysypa igliwiem i przyoy kamieniem.Ale nastpnego razu ju nie byo. Rozpocz si rok szkolny, kilkoro z nas wyjechao

    do miasta w poszukiwaniu pracy, inni zajli si nauk. Dziecinne spotkania przestay namimponowa.

    Lista z propozycjami pozbycia si panny Bakkelund, zapomniana przez wszystkich, przeleaa w ukryciu blisko siedem lat. Ale pewnego dnia, zupenie niespodziewanie, zaczydzia si rzeczy, ktre a nazbyt przypominay, to, co przed wieloma laty zaplanowaa grupkazwariowanych nastolatkw. Dopiero wtedy nasze niemdre pomysy objawiy si w caej swejgrozie.

    - Pani nazwisko?Mgby si cho raz odwrci! Co za profil! Chyba nigdy przedtem nie widziaam

    mczyzny o tak regularnych rysach! Delikatne, a jednoczenie bardzo mskie. Gste,miedzianobrzowe wosy ukaday si w grzywk, opadajc swawolnie na wysokie czoo.Zapragnam zobaczy jego twarz z bliska, ale on wida nie czyta w moich mylach, bonadal w skupieniu wertowa stert listw. Gdyby cho zerkn w moj stron przez moment, prosiam w duchu.

    - Prosz pani, jak si pani nazywa? - powtrzy zniecierpliwiony urzdnik.Dopiero teraz zorientowaam si, e to do mnie kto si zwraca.

    - Kari - odparam w roztargnieniu, nie spuszczajc oczu z przystojnego mczyznystojcego przy okienku nadawczym.

    Tym razem jednak pracownik biura rzeczy znalezionych straci cierpliwo i zapytarozdranionym tonem:

    - Kari, i to wszystko?Wtedy wreszcie mody czowiek odwrci si w moj stron, zdumiony i rozbawiony

    sytuacj, ktra wytworzya si przy moim okienku. W jednej chwili zaczerwieniam si po

    uszy i czym prdzej skierowaam wzrok na wypytujcego mnie pana.- Przepraszam. Nazywam si Kari Land.

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    12/161

    - W porzdku, wszystko si zgadza. Oto pani zguba. I prosz na przyszo lepiej pilnowa swoich rzeczy. Nie ma pani pojcia, co ludzie zostawiaj w pocigach.

    - Bardzo panu dzikuj.Schwyciam swoj torb i jak wicher wypadam z budynku stacji. Co za wstyd! Taki

    przystojniak, e wprost nie mogam oderwa od niego oczu. Nigdy wczeniej nic podobnegomi si nie zdarzyo. Czyby to jakie zrzdzenie losu? Czy jeszcze kiedy spotkam tego pocigajcego faceta?

    Niedugo jednak trapiam si t spraw. Wiosenne soce przyjemnie przygrzewao, a ja sprystym krokiem przemierzaam znajome ulice. Wracaam do domu po siedmiu dugich,wypenionych prac i nauk latach. Ogromnie tskniam za domem i rodzin, tote z radoci witaam swoje ukochane strony.

    Minam budynki stacyjne i znalazam si na otwartej przestrzeni. Dopiero teraz, gdyzabudowania si skoczyy, poczuam przejmujcy wiatr. By pocztek kwietnia i panowaatypowa dla tego miesica aura. Walizki zaczy mi ciy, a palce sztywniay z zimna. Drogawioda teraz wzdu podny wzniesienia poronitego wysokimi sosnami, przysaniajcymiokoliczne bagniska. W najwyszym punkcie miasteczka zza drzew wyania si budynek szpitala, w ktrego oknach rozbyskiway dziesitki malekich wiateek. Poniej znajdowasi koci z wysok wie, a dalej, na przestrzeni kilkunastu hektarw, cigno si

    gospodarstwo kapitana Moe. Dwa domy dalej znajdowaa si nasza posesja.Przyspieszyam kroku, gdy jak najszybciej zapragnam spotka si z rodzicami.

    Wprawdzie nie uprzedziam ani mamy, ani ojca o swoim przyjedzie, ale wiedziaam, e s wdomu i z pewnoci uciesz si z tak niespodziewanego gocia.

    Jak ju wspomniaam, w stolicy spdziam blisko siedem lat. Przez pierwsze trzy lata pracowaam, a potem rozpoczam studia. Nie byam jednak zachwycona wybranymkierunkiem, przeniosam si na inny wydzia, ktry te nie bardzo mi odpowiada. W kocu

    zdecydowaam si porzuci nauk, nigdy bowiem nie naleaam do najpilniejszych uczennic,a ponadto nieustannie tskniam za domem.

    W tym czasie zerwaam kontakt z wikszoci przyjaci z paczki. Wprawdziekilkakrotnie przyjedaam w odwiedziny i spotykaam si z Erikiem lub z Grimem, ale pozosta czwrk straciam zupenie z oczu.

    Niedugo po naszym ostatnim spotkaniu w szaasie odby si lub kapitana Moe i panny Lilly Bakkelund. Na uroczystoci zabrako Grethe, ktra zdecydowanie odmwia

    uczestnictwa w tej rodzinnej imprezie. Grethe pozostaa w domu jeszcze tylko przez rok.Potem jej groby o znikniciu nieoczekiwanie si speniy. Po jednej z karczemnych awantur

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    13/161

    dziewczyna po prostu ucieka. Na pocztku pisywaa do mnie i nawet spotkaymy si kilkarazy w stolicy. Grethe zatrudnia si jako sekretarka w biurze, potem jaki czas pracowaa jako salowa w szpitalu, nastpnie jako opiekunka do dzieci, ale nigdzie nie potrafia zagrzamiejsca. Pisywaa do mnie rzadko, donoszc o sprzeczkach z macoch, w jakie wdawa siErik. Potem such o Grethe zagin. Jej brat Erik twierdzi, e wyjechaa do Sztokholmu, aleokazao si wkrtce, e to tylko jego domysy.

    Inger zostaa ekspedientk w sklepie w ssiedniej miejscowoci, gdy bardzo chciaasi usamodzielni. Czsto widywano j w towarzystwie chopcw i mawiano, e zmienianarzeczonych jak rkawiczki. Arnstein zda matur z doskonaymi ocenami, w przeciwiestwie do modszego brata, Terjego. Jemu z pewnymi perturbacjami w kocu takeudao si przelizgn przez cztery lata szkoy redniej. Obaj podobno dostali si na studia,ale nie miaam pojcia, jakie kierunki wybrali.

    Erik nie wyjecha z miasteczka. Poniewa zawsze narzeka na sabe zdrowie, nie podj adnej pracy. Rwnie Grim pozosta razem z ojcem na gospodarce. Obaj chopcy bardzo si ze sob zyli. Erik niemal cae dnie, zwaszcza zim, spdza w domu Grima, botam, jak mawia, ycie toczyo si normalnie i byo pene harmonii. Matka Grima, mia i prostolinijna Finka, darzya Erika szczegln sympati. Nazywaa go swoim modszymsynem i nie skpia serdecznoci i ciepa. Gdy odwiedzaam rodzicw, spotykalimy si

    najczciej we trjk, o ile oczywicie Grim nie by zajty w gospodarstwie. Czstochodzilimy na pla lub do kina. Pisywaam do nich rwnie z Oslo. Erik rzadkoodpowiada, cho na samym pocztku dostawaam od niego dwa lub trzy listy tygodniowo.Jednak z czasem widocznie go to znudzio i tylko sporadycznie przysya mi kartki.

    Z przyjemnoci korespondowaam z Grimem. Ja wysyaam do niego dugie relacje otym, co dzieje si w stolicy, czym si w danej chwili zajmuj, czego ucz, opisywaam zentuzjazmem swoje przysze plany, ale te potrafiam ali si z powodu ogarniajcej mnie

    nudy. Listy Grima byy krtkie, ale treciwe. Opowiada o zmianach w gospodarstwie, swoichukochanych zwierztach i niezmiennie, niezalenie od nastroju mego listu, koczystwierdzeniem: Jeli nie podoba ci si w miecie, wracaj.

    Ostatecznie to kartka od Erika skonia mnie do podjcia decyzji o powrocie. Erik napisa po prostu: Kari, bagam, przyjed!

    Wanie ukoczyam dwadziecia lat.Korony sosen rzucay na ziemi cienie, ktre mieszay si z promykami soca,

    tworzc pikn mozaik na brunatnej, pokrytej igliwiem i poszarzaymi resztkami niegudrodze. Z mrowiska leniwie wypezo kilka mrwek, tak jakby mylay, e ju nadchodzi

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    14/161

    wiosna.- Jeszcze nie czas - umiechnam si. - Zmykajcie z powrotem i zakryjcie si dobrze

    pierzynk z igieek.Za plecami usyszaam pisk hamulcw, po czym obok zatrzyma si samochd

    dostawczy. Siedzcy w nim mody mczyzna otworzy drzwi i zawoa wesoo:- Halo! Zapraszam do rodka!Gos wyda mi si znajomy. Wielkie nieba! Przecie to Grim we wasnej osobie. Ale

    jak on si zmieni! Z sympatycznej i szczerej twarzy patrzyy na mnie skone, ciemnoszareoczy. Gadkie, opalone policzki nosiy ledwie dostrzegalne blizny po dawnych ranach.

    - Grim, to ty? - ucieszyam si.- Czyby mnie nie poznaa? - zamia si, ruszajc.- No, nie bardzo. Pamitaj, e widziaam ci zawsze oblepionego plastrami i czym

    wysmarowanego.- Na szczcie nauka idzie do przodu. Od tamtej pory wynaleli kilka nowych maci

    na moje dolegliwoci i teraz moesz si przekona, czy s skuteczne.- Grim, wygldasz rewelacyjnie! Tak si ciesz - powiedziaam ciepo. - Przystojniak z

    ciebie. Dopiero teraz dostrzegam w twojej twarzy fiskie rysy i wyrane podobiestwo domamy. Od razu wida, e z ciebie prawdziwy czowiek Pnocy.

    - No, mj tata pochodzi z samego poudnia Norwegii.- Wci nie mog si nadziwi, e to ty. Otaczaj ci teraz pewnie tumy wielbicielek?Grim si umiechn.- No, nie przesadzaj z tymi komplementami, Kari. Dobrze wiem, ze moje rzadko

    nadawane imi doskonale do mnie pasuje1. Nie wytrzymaam:- Zgoda, jeste brzydki jak troll. Teraz zadowolony?

    Mrugn do mnie zaczepnie.- Nie. Mw mi, prosz, cigle, jaki ze mnie przystojny go. W kocu moe w to

    uwierz.Rozemiaam si. Dobrze mi byo w jego towarzystwie. Zdaam sobie spraw, e

    przez minione lata naprawd brakowao mi jego humoru, serdecznoci, ciepa. Szybkodostrzegam jednak, e Grim zmieni si nie tylko z wygldu. Sta si duo pewniejszy,swobodniejszy, ale jednoczenie wyczuwaam midzy nami jaki niewidzialny mur. Nie

    wiedziaam, jak sobie z tym poradzi.1 Grim - brzydki, okropny (przyp. tum.).

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    15/161

    Skrcilimy w drk prowadzc do naszego domu.- A co sycha u was? - zapytaam.- Nie najlepiej - odpar niechtnie.- Jak to, co ty mwisz?- Nie denerwuj si. U mnie w porzdku. Mam na myli rodzin Moe.- Ostatnio dostaam od Erika kartk. Wydaa mi si niepokojca, dlatego tu jestem. Ale

    chyba nie stao si nic zego?Grim zerkn na mnie ukradkiem.- Z Erikiem nie, ale... - Grim przerwa na chwil, po czym rzek z powag: - Jutro jest

    pogrzeb kapitana.- Kapitan nie yje? Co si stao?- Podobno zmar na zawa - wyjani krtko.Umilkam. Ta tragiczna wiadomo spada na mnie jak grom z jasnego nieba.Tymczasem dojechalimy na miejsce i Grim zatrzyma wz na podjedzie.- No, Kari, jeste w domu.- Dzikuj. Spotkamy si pniej? Chciaabym z tob porozmawia.- Jak dugo zostaniesz z nami?Umiechnam si z zadowoleniem.

    - Nie zamierzam wyjeda. Zostaj na dobre, Grim.Odwrci si nagle i szybko wsiad do samochodu. Bez sowa skin mi na poegnanie

    gow i zatrzasn drzwi, po czym wycofa samochd i odjecha.Umiech zastyg mi na ustach. Nie mogam oprze si wraeniu, e mojego

    najlepszego kolegi tym razem nie ucieszy mj powrt do domu.

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    16/161

    ROZDZIA II

    Tego dnia nic mi si nie ukadao, cho mia to by dzie naprawd szczliwy. Najpierw najadam si wstydu na stacji, a potem Grim tak niegrzecznie mnie potraktowa.

    Postanowiam jednak otrzsn si z przygnbienia. Poprawiam wosy, rozejrzaamsi dookoa i z luboci wcignam rzekie kwietniowe powietrze. Ze wszystkich miejsc naziemi najbardziej kochaam moje rodzinne miasteczko, smoen. Wokrozpociera si malowniczy krajobraz, ktrego widok zwykle dodawa misi.

    Po gorcym przyjciu, jakie zgotowali mi w domu rodzice, zapomniaam o troskach.Wkrtce w pokoju gocinnym mama nakrya do stou. Promienie soneczne jakby

    mimochodem zaglday do okien, rzucajc na obrus bkitnorowe cienie. Rodzice, cho nie byli zachwyceni tym, e przerwaam studia, nie robili mi z tego powodu wyrzutw. Mamaubolewaa, e schudam, ale chwalia mnie za elegancki ubir. Tata by po prostu w sidmymniebie, cieszy si, e wreszcie jestem w domu.

    Wypytywali mnie o najdrobniejsze szczegy, a ja chtnie o wszystkim opowiadaam. Na koniec zapytaam:

    - Czy to prawda, co mwi Grim, e kapitan Moe nie yje?

    Mama spucia ze smutkiem wzrok.- Wic i ty ju wiesz. Pan Moe zmar w poniedziaek. Nie chciaam ci denerwowa.- Opowiedz, co si stao?Mama zwlekaa z odpowiedzi.- Waciwie nie bardzo jest co opowiada. Rodzina znalaza go martwego nad ranem

    w ku. Lekarz potwierdzi, e to zawa. Chocia...- Chocia co? - spytaam zaciekawiona.

    - No, nie wiem. Stao si to tak nagle i akurat w takim momencie...- Anno! - ostrzeg on pan Land.Reakcja rodzicw zaskoczya mnie, ale poniewa nic wicej nie chcieli mi na ten

    temat powiedzie, daam za wygran.- Czy Erik bardzo przeywa mier ojca?Tata westchn.- Tak mi si wydaje - rzek, po czym zaraz doda: - Szkoda mi chopca, bdzie si teraz

    sam z nimi mczy.- A wic Olsenowie nadal u nich mieszkaj?

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    17/161

    - A i owszem - odpar ojciec z gorycz. - Mieszkaj, mieszkaj i wcale nie maj zamiaru si wyprowadza.

    - A pan Olsen gdzie pracuje?- Hm - tata podrapa si po gowie. - Mwi, e jest dyrektorem zakadu, nalecego

    do kapitana Moe. Produkuj tam czci do maszyn i urzdze. Ale jaki tam z niego dyrektor! Nic, tylko krzyczy i wydaje dyspozycje. Mam wraenie, e Moe nie mg wybra sobiegorszego zastpcy. Olsenowi przewrcio si w gowie, tyle zarabia w tym zakadzie.

    - A Oskar?- Z niego te niezy gagatek - westchn ojciec.Mogam si tego spodziewa. Oskar zawsze robi na mnie wraenie spryciarza i

    lawiranta, dlatego nigdy go nie lubiam.- Terje take zjawi si w domu - powiedziaa mama. - Odbywa teraz praktyk w

    biurze prokuratora pod bacznym okiem swojego wuja.- Studiuje prawo. Wanie przyucza si do zawodu - rozemia si ojciec. - Ostatnio

    widziaem, jak wywija szczotk, zamiatajc podog, poza tym od czasu do czasu biega dosklepu po zakupy.

    - A Arnstein?- Arnstein to ju zupenie dorosy mczyzna. Od jesieni ma rozpocz prac w

    szkole. Bdzie uczy matematyki i chyba jest bardzo przejty swoj now rol. Podobnostudia ukoczy z bardzo dobrymi wynikami.

    - Wyglda wic, e tym razem wszyscy s w domu! Powiedzcie mi jeszcze, co u Inger.Czy nadal pracuje w sklepie?

    - No, nie... Chyba po prostu pomaga mamie - odpara z wahaniem matka, po czymszybko zmienia temat: - Kari, moe jeszcze kawy?

    - Nie, mamo, dzikuj. Opowiem wam teraz, co mi si dzisiaj przytrafio na dworcu.

    Wyobracie sobie, e wpad mi w oko pewien mody, wyjtkowo przystojny mczyzna.Pierwszy raz go tu widz, moe wy wiecie, kto to taki?

    - Kari, dziecinko! Mylisz, e znamy kadego, kto si krci w miasteczku? - spytaojciec, umiechajc si pod nosem. - To pewnie jaki turysta.

    - Raczej nie sdz. Jest wysoki, ma miedzianobrzowe krcone wosy i ciemne oczy -odparam z rozmarzeniem.

    - Miedzianobrzowe wosy? - mama zastanawiaa si chwil. - Nie, chyba nikogo

    takiego tutaj nie spotkaam. Nic innego nie zwrcio twojej uwagi?- Owszem, odbiera z poczty potn stert korespondencji.

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    18/161

    W tym momencie twarz mamy rozjania si w umiechu:- A, jeli tak, to pewnie kto ze szpitala. Tam cigle przyjmuj do pracy nowych ludzi.

    Moe jaki lekarz.Lekarz? Cakiem moliwe. I ju zaczam wyobraa sobie nieznajomego w biaym

    kitlu. Usiowaam sobie przypomnie, czy co mi czasem nie dolega, ale jak na zo byamzdrowa jak ryba. Pobyt w szpitalu z pewnoci mi nie grozi.

    - No trudno. Niech sobie bdzie, kim chce. Wiecie, jak to jest ze mn: nowa twarzzawsze wpadnie mi w oko.

    - Wanie, creczko - powiedzia ojciec. - Naprawd masz wietny wzrok - dodanieco ironicznie.

    Pogroziam mu palcem. Ojciec zawsze lubi artowa i dlatego u nas w domu zwykle panowa wesoy nastrj. Ojciec budzi zaufanie ludzi; od razu byo po nim wida, e to pogodny i yczliwy mczyzna. Mama, skryta, cichutka i skromna, stanowia jego cakowite przeciwiestwo. Bya drobn, lecz pen uroku kobiet o regularnych rysach. Do dzizachowaa urod, cho dawno przekroczya czterdziestk. Tata twierdzi, e przed laty owzgldy mamy ubiegali si niemal wszyscy chopcy z okolicznych miasteczek. Zawszeudziam si, e odziedzicz po niej delikatne rysy. Niestety, cho moi przyjaciele czstochwalili mnie za rne zdolnoci, to nigdy nie usyszaam, e jestem adna. Taki ju, wida,

    mj los.Po popoudniu zadzwoniam do Erika. Bardzo ucieszy si na wie, e ju jestem w

    domu.- Kari, jak to dobrze, e przyjechaa!Gdy zoyam mu kondolencje z powodu mierci ojca, usyszaam, e zacz mu dre

    gos.- Jeste nareszcie! Brakowao mi ciebie. Potrzebuj kogo, kto si wreszcie za mn

    ujmie! Kari, chyba mog na ciebie liczy? Ju duej nie znios tej atmosfery. Dotdmylaem, e wszystko jest na dobrej drodze, e si jako uoy, a tu nagle takie nieszczcie!Zostaem zupenie sam, Kari! Co ja mam...

    Nagle przerwa, po czym radykalnie zmieni ton gosu, teraz mwi zupenienormalnie. Domyliam si, e kto niespodziewanie wszed do pokoju, z ktregotelefonowa.

    - Ach, tak? Kari, to wietnie. Czy zostaniesz tym razem na duej?

    - Zostaj na stae. Chciaabym si dowiedzie, czy udao si wam odszuka Grethe?- Nie. Pytalimy wszdzie, ale ona jakby zapada si pod ziemi. Wczoraj nadalimy

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    19/161

    nawet komunikat w radiu, wic moe gdzie go usyszy. Kari, przyjdziesz jutro na pogrzeb?- Tak, naturalnie. Na pewno si spotkamy.- No to do zobaczenia. Fajnie, e zadzwonia.I na tym rozmowa si skoczya.Erik wyranie ukrywa przed kim swoje problemy. W jego gosie wyczuwao si

    niepokj. Wprawdzie nie raz popada w zy nastrj, czsto miewa chandr, ale teraznaprawd sprawia wraenie bardzo przygnbionego.

    Po poudniu wybraam si na spacer. Powiedziaam rodzicom, e musz zaczerpnwieego powietrza, ale swoje kroki od razu skierowaam w stron szpitala. Szo si do niegostromo pod gr, gdy pooony by w najwyszym w okolicy miejscu.

    Raz po raz mijaam ogromne wyrwy, z ktrych wielkie koparki wydobyy wczeniej piasek. W oddali widziaam wznoszce si ku niebu dwigi, ktre wyglday jak zapaki na tletawych cian piaskowni. Zatrzymaam si na chwil na skraju lasku, skd dochodzionastrojowe, melancholijne szemranie lici w koronach drzew. Z daleka usyszaam gwizdoddalajcego si pocigu. Powoli nad okolic zapada zmrok. Przysiadam na powalonym przez wiosenn wichur pniu i poczuam ogarniajcy mnie bogi spokj.

    Gdybym zachorowaa na jak powan chorob, na przykad na zapalenie puc, bymoe miaabym okazj spotka mczyzn o miedzianych wosach. Szybko jednak

    porzuciam t myl. Przesiadywanie na zimnym, gdzieniegdzie pokrytym lodem drzewie prdzej zapdzi mnie z katarem do ka ni do szpitala.

    Zrobio si pno i czas byo wraca do domu. Nie czuam si zbyt pewnie wogarnitych ciemnociami odludnych miejscach. Postanowiam, e nastpnego dnia przyjd tuwczeniej i rozejrz si po okolicy. Moe mj idea mieszka gdzie w pobliu? A moeodwiedz w szpitalu kogo znajomego?

    Nagle do moich uszu doleciay urywki czyjej rozmowy.

    Nieopodal, kilkanacie metrw od miejsca, gdzie przysiadam, szo dwoje ludzi. Byo ju prawie ciemno, wic dostrzegam jedynie zarysy ich sylwetek. Jeden z gosw nalea dokobiety, ktra mwia szybko i z wyranym zaangaowaniem. Nie wiedziaam, czy drugaosoba to mczyzna czy kobieta. Chciaam powrci do moich romantycznych roje, gdynieoczekiwanie usyszaam znajome nazwisko - Moe, a w chwil pniej moje wasne imi. Nadstawiam uszu.

    Co do pierwszego sowa, by moe przesyszaam si, ale nie miaam wtpliwoci, e

    mwiono o jakiej Kari. Moe tych dwoje zauwayo mnie w mroku. Wanie zamierzaamsi podnie i wyj im naprzeciw, kiedy naraz skrcili w drug stron.

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    20/161

    Usiowaam wychwyci sens rozmowy. Nie byo to jednak proste, gdy obojerozmawiali pgosem. Jednak po chwili usyszaam wyranie jedno z wypowiadanych przezkobiet zda:

    - Ale ja byam gupia! Jak mogam podejrzewa ci o co takiego? Czy moesz mi towybaczy?

    Druga osoba odrzeka co niewyranie. Pomylaam, e to pewnie para narzeczonych,ktrzy pokcili si ze sob, a teraz chc si pogodzi.

    Naraz kobieta jeszcze bardziej zniya gos, a ja usyszaam jedynie kilka niezwizanych ze sob sw. Najpierw chyba korytarz, potem... o ile mnie such nie zawid -gospodarstwo. Po raz drugi w rozmowie pojawio si te imi Kari.

    Ciekawio mnie, czy to o mnie sam chodzi, cho wydawao mi si to mao prawdopodobne. Przecie wiele kobiet nosi to imi. Poza tym miaam wraenie, e goskobiety jest mi skd znany.

    Para kontynuowaa konwersacj. Drugi rozmwca sprawia wraenie obcokrajowca,gdy mwi wyranie z obcym akcentem. Ton jego gosu by nieprzyjemny, jakby opryskliwy. Na koniec usyszaam jeszcze kilka urwanych zda i nazw jakiego rosyjskiego miasta.Wreszcie para cakiem si oddalia.

    Przypadkiem podsuchana rozmowa rozbudzia moj ciekawo. Miaam ochot

    pobiec za nimi i zapyta, czy to o mnie mwili.Dopiero teraz poczuam przejmujce zimno i zdecydowaam, e czas najwyszy na

    powrt do domu.Grim nie mg si mnie widocznie doczeka, bo gdy zjawiam si w domu, ju

    siedzia rozparty w fotelu i ywo dyskutowa z moim tat. I tym razem uderzy mnie jegonienaganny wygld: umyte i starannie przyczesane wosy, elegancka koszula i idealniewyprasowane spodnie. Nigdy przedtem nie widziaam go tak zadbanego. Tym razem zrobi na

    mnie ogromne wraenie.- Dugo czekae? - zapytaam.- Nie, przyszedem dosownie przed paroma minutami.Do pokoju wkroczya mama z tac pen ciasteczek oraz herbat. Gdy wypilimy

    herbat, Grim zapyta:- Masz ochot obejrze zwierzta?- Pewnie.

    Od czasu gdy rozpoczam studia w stolicy, tradycj stay si odwiedziny u Grima wczasie moich krtkich pobytw w domu. Za kadym razem dokonywaam inspekcji jego

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    21/161

    gospodarstwa, a zwaszcza zwierzt.Woyam paszcz i oboje wyszlimy.W drodze zapytaam Grima ostronie:- Moesz mi powiedzie, co takiego dzieje si u rodziny Moe?- Co masz na myli? - Grim by wyranie zaskoczony.- Ani ojciec, ani mama nie chc mi nic powiedzie, podejrzewam, e co przede mn

    ukrywaj. Powiedz, o co chodzi? Nie chcesz chyba, ebym suchaa tutejszych plotek?Grim nie odzywa si przez dusz chwil, tak jakby zastanawia si, o czym

    powinien mi opowiedzie. Bylimy ju przy jego oborze, gdy wic otworzy szerokie wrota,uderzyo nas gorce, duszne powietrze. Skrzypnicie zawiasw w starych drzwiach wzruszyomnie, gdy wywoao mnstwo ciepych wspomnie. arwki nie miay kloszy i wieciy jaskrawym wiatem prosto w oczy.

    Wreszcie Grim odezwa si:- Pamitasz nasze ostatnie spotkanie w szaasie? Od tamtej pory mino ju chyba z

    sze, siedem lat.- Owszem. Ukadalimy wtedy plan zemsty na pannie Lilly.- Zgadza si. Przypominasz sobie, jaki by pomys Inger?- Jasne. Chciaa uwie kapitana Moe.

    - No wanie. I to jej si udao.- Co? Co ty mwisz, to niemoliwe!- A jednak. Kapitan Moe postanowi rozwie si z on i oeni z Inger Nilsen.Byam zaszokowana t wiadomoci.- Ale... przecie on jest... by chyba ze dwa razy starszy od niej? Jak ona sobie to

    wyobraaa?Grim spojrza na mnie takim wzrokiem, e ciarki przeszy mi po plecach. Teraz

    rzeczywicie przypomina nieprzyjaznego trolla.- Nie wiem, Kari. Ale myl, e nie traktowaa tego zwizku zbyt powanie. Chciaa

    przede wszystkim odegra si na Lilly, ktra nigdy nie krya niechci do Inger. Czsto byadla niej nieprzyjemna, przygadywaa jej, wytykaa lekkomylno i zy charakter.

    - No tak, ale... Czy to znaczy, e dwoje z nas potraktowao te dziecinne pomysy powanie? Najpierw Grethe, ktra zapada si pod ziemi, a teraz znowu Inger. Wiesz,dopiero teraz rozumiem, co miaa na myli moja mama - dodaam cicho.

    Grim spojrza na mnie pytajcym wzrokiem, wic wyjaniam:- Mam zdziwia tak niespodziewana mier kapitana Moe. A tymczasem jest ona

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    22/161

    waciwie na rk domownikom.- Masz racj. To dziwny zbieg okolicznoci - powiedzia, a w jego ciemnoszarych

    oczach pojawi si ponury cie.Co za zimnica! W tak pogod w ogle nie ma po co wychodzi z domu, pomylaam

    i otuliam si szczelniej paszczem. Przenikliwy kwietniowy wiatr dokuczliwie rozwiewa poy mojego okrycia i z minuty na minut coraz bardziej dawa mi si we znaki.

    Mimo tej niesprzyjajcej pogody dostrzegaam cae pikno moich rodzinnych stron.nieg wci czciowo zalega na rozlegych polach, tworzc biae plamy. Strzeliste topole irwnie smuka wiea miejscowego kocika rysoway si wyranie na tlegranatowofioletowego nieba. Rwnie wiecznie zielone, porastajce zbocza wierki i sosny piknie komponoway si z przernymi odcieniami bkitu i granatu. Przytulone do murucmentarnego korony dbw szeleciy agodnie wiosenn koysank.

    Tu na przeciwko mnie, nad grobem kapitana Moe, w ciasnej grupce zebraa sinajblisza rodzina zmarego. Wdowa, wsparta na ramieniu swojego szwagra Andreasa,szczelnie ukrya twarz za czarn woalk. Obok staa kocista Molly Olsen, ktr troskliwieobejmowa Oskar. Chopak jak zwykle prezentowa si doskonale, cho na jego twarzymalowaa si powaga. Na kocu, zupenie osamotniony i przygnbiony, sta Erik. Brakowao jedynie siostry Erika, Grethe.

    Uroczysto pogrzebow zaplanowano z najdrobniejszymi szczegami. W ostatniejdrodze kapitanowi towarzyszyo bardzo wielu ludzi. Wrd zgromadzonych dostrzegamwielu oficerw w eleganckich mundurach, bya te delegacja pracownikw z zakadukapitana Moe oraz kilku bogatych gospodarzy.

    Orkiestra wojskowa wanie zakoczya kolejn pie i pastor rozpocz mow pogrzebow. Szukaam wzrokiem znajomych twarzy.

    Wkrtce zauwayam dyrektora ze szkoy wraz z on - rodzicw Arnsteina i Terjego.

    Obok nich... czyby? Czy ten mody mczyzna to naprawd Arnstein? Tak! To on, ale jakizmieniony! W pamici pozosta mi wysoki chudzielec o duych stopach i w maychokularkach, a tymczasem miaam przed sob postawnego, penego powagi mczyzn!Dawna niepewno znikna zupenie z jego twarzy, ustpujc miejsca penemuzdecydowania spojrzeniu.

    Stojcy obok Terje duo bardziej przypomina siebie sprzed kilku lat. By redniegowzrostu, ale sprawia wraenie wysportowanego. Wprost bia od niego energia i rado ycia,

    cho uroczysto, w ktrej uczestniczy, do tego nie nastrajaa.Po lewej rce Arnsteina staa wyjtkowo powana Inger, ktra dzi przywdziaa czarny

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    23/161

    strj. W tej samej chwili rwnie i ona mnie dostrzega i skina gow na przywitanie. Dalejstaa jej matka uczesana w kunsztowny kok. Inger odziedziczya wspaniale wosy wanie pomamie i ku jej wielkiej radoci nie miaa ochoty ich cina, cho poza tym wszystko zawszerobia na opak.

    Ze zdumieniem zauwayam, e zmieni si te Erik, on jednak zdecydowanie nagorsze. Trzsy mu si rce i broda. Zrozumiaam, e jest pogrony w gbokim smutku postracie ojca. Podeszam do niego i stanam u jego boku. Na mj widok umiechn si ciepo.

    W czasie gdy pastor koczy swoj mow, rozlego si paczliwe zawodzenie wdowy po zmarym.

    Po chwili glos zabra bliski wsppracownik kapitana, zarzdca jego majtku i radca prawny. By wyranie stremowany swoj rol.

    - Dla wikszoci z nas mier jest nieprzyjacielem. Dla ludzi starych i gbokowierzcych mier jest wybawieniem. Dla ciebie, Wernerze, okazaa si ona wanie tymdrugim.

    Spojrzaam z przeraeniem na spowit w woal twarz pani Moe. Co on mwi, czyby postrada zmysy?

    - Co to znaczy? - wyszeptaam zaszokowana do Erika.- Ojciec mia bardzo powane kopoty z sercem przez cay ostatni rok - odpowiedzia

    cicho.- Ach, tak. A ja mylaam...- Cicho! - skarci nas Grim.Pani Moe sprawiaa wraenie zaamanej. Nie ywiam do niej przyjaznych uczu, a

    jednak zrobio mi si jej al.Gos zabrao jeszcze kilka kolejnych osb. Gdy zagraa orkiestra, zebrani zgodnie

    zaintonowali aobn pie. Na koniec pastor w imieniu rodziny zaprosi wszystkich na styp

    u pastwa Moe, po czym wikszo z obecnych powoli ruszya w kierunku bramy cmentarza.Przystanam nieopodal wraz z Grimem i Erikiem. Co chwila do Erika podchodzili

    znajomi, skadajc kondolencje.- Grim, chyba ju czas na nas? - zwrciam si do przyjaciela.- Jasne - odpar Grim i zacz si wycofywa.W tym momencie Erik mocno zapa mnie za rami.- Ale Kari, nie moesz mi tego zrobi! Chod ze mn, tak ci prosz! Potrzebuj

    kogo, kto... Nie wiedziaam, co odpowiedzie, zerknam na Grima, oczekujc wsparcia. Grim

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    24/161

    mrugn porozumiewawczo.- No, dobrze, pjdziemy z tob, jeli tak nalegasz.- Dzikuj, Kari! Jeste wspaniaa!Zdziwia mnie jego niespodziewana rado i ulga, z jak to powiedzia. Nie spodoba

    mi si natomiast fakt, e tak ostentacyjnie pomin Grima. Ale Grim przyj to cakiemspokojnie i zupenie si tym nie przej.

    W tym samym momencie podeszli do nas Arnstein, Terje i Inger.- Was take zapraszam - zwrci si do nich Erik. - Musicie mi pomc w zmaganiach z

    tymi potworami.- Moesz na mnie polega - odrzeka Inger takim tonem, jakby bya zdecydowana na

    wszystko. - Jestem z tob. Niech sobie nie myli, e si mnie tak atwo pozbdzie!Wielkie nieba! Ta dziewczyna ma i tupet, i nerwy ze stali. Ja nigdy nie zdobyabym si

    na to, by jako zaya przyjacika ma zjawi si w domu wdowy, i to w dniu pogrzebu. Niezmiernie dziwi mnie te stosunek Erika do Inger. Wygldao na to, e midzy nimiwszystko ukada si jak najlepiej.

    Przez chwil gawdzilimy o tym i owym, po czym Inger zwrcia si do mnie:- Nareszcie zjawi si sidmy czonek Mcicieli?Przez moment nie wiedziaam, co ma na myli.

    - Ach - umiechnam si. - Nieza bya z nas paczka!- Rzeczywicie - wtrci Arnstein. - A jakie mielimy pomysy! Na sam myl skra

    mi cierpnie.- Teraz znowu jestemy razem. Po siedmiu latach - dodaa Inger.- Wszyscy oprcz Grethe - poprawiam. - Pamitacie, jak Grethe uwielbiaa toffi? W

    miecie z pewnoci nie ma problemu z ich zakupem.- Tak - dodali inni.

    - Zabawne, zauwacie, e ja mam teraz mniej wicej tyle lat, co wtedy Grim. Ale zaskarby nie zgodzibym si dzisiaj przesiadywa w starym, walcym si szaasie wtowarzystwie gupich szczeniakw. Dziwny z ciebie chopak, Grim - powiedzia Terje.

    - No, no - Inger poklepaa dorosego koleg po ramieniu. - Wiemy co o tym, prawda?Skrpowany Grim spuci wzrok, ale zaraz Arnstein wzi go w obron:- Inger, nie bd gupia. Daj mu spokj!Dziewczyna momentalnie umilka po tej reprymendzie. Wci jednak wydawao mi

    si, e jej buczuczna postawa to tylko poza. Inger najwyraniej zmagaa si z jakimi problemem, ale za nic nie chciaa si z tym zdradzi.

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    25/161

    Erik milcza. Tymczasem obok przeszed Oskar i jego matka Molly, ktra nie powstrzymaa si od kliwej uwagi skierowanej w nasz stron:

    - To niesychane, eby nieproszeni gocie mieli czelno pcha si a pod sam grb!Inger nie pozostaa jednak duna:- Jeli ma pani na myli Kari i Grima, s duo blisi zmaremu ni niektre erujce

    wok pasoyty!- Hm - Molly zdobya si jedynie na wzruszenie ramionami i czym prdzej si

    oddalia.- Szkoda strzpi jzyk - skomentowa Arnstein z niesmakiem. - Pewnie nawet nie

    wie, co to jest pasoyt.- Nic nie szkodzi - odpara Inger. - Z pewnoci zorientuje si, e to nie komplement.

    Niech to sobie tumaczy, jak chce. No co, idziemy, chopaki?W tej chwili obok nas przesza pani Moe, podtrzymywana przez Andreasa Olsena.

    Koledzy ju take odeszli, tylko ja nadal staam w tym samym miejscu.Silniejszy powiew wiatru unis lekko woalk wdowy tak, e na krtk chwil

    odsoni jej twarz. Jej spojrzenie skierowane byo na Inger, ale to ja zauwayam na jej ustach jadowity i triumfujcy umiech. Teraz odkryam co jeszcze: w cigu ostatnich dni ta kobietaz pewnoci nie uronia ani jednej zy...

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    26/161

    ROZDZIA III

    - Arnstein! Widziae jej spojrzenie?- Tak.

    Dotarlimy do domu pastwa Moe prawie jako ostatni spord suncego leniwie odstrony kocioa pochodu. Wrd przybyych wielu naleao do grona wiejskich posiadaczyziemskich, ktrzy nie darowaliby sobie, gdyby nie obejrzeli domu zacnego kapitana w caejokazaoci.

    - Wic jednak si myliem - powiedzia Arnstein. - Nieraz zastanawiaem si, czywwczas, podburzeni przez Grethe, nie ocenialimy pani Moe gorzej, ni na to zasuguje.Dzieci zwykle maj tendencje do przesady i atwo przychodzi im robi z igy widy.

    Rozmowa z Arnsteinem wymagaa cierpliwoci. Chopak cedzi sowa, jakby ichwypowiadanie przychodzio mu z wielkim trudem.

    - Te o tym mylaam - dodaam, usiujc przytrzyma na swoim miejscu targane porywami wiatru poy paszcza. - Nie raz zachowywalimy si nieadnie w stosunku do paniLilly.

    - To prawda. Nie byo jej z nami lekko. Czasem nawet mylaem, e to w oglewszystko nasza wina. Ale teraz, gdy ujrzaem to jej spojrzenie, nie mam wtpliwoci. To za i

    faszywa kobieta.Przytaknam.Byo zimno, wic Arnstein pocz rozciera domi zaczerwienione, zmarznite uszy.- Swoj drog, ona musi mie stalowe nerwy. Wci napotykaa opr i wrogo albo

    ze strony pasierbw, albo te ich przyjaci.- Ale czy to nie najlepszy dowd na to, e ona po prostu jest nieyczliwa? W

    przeciwnym razie cho jedno z nas wzioby j w obron. A przecie dzisiaj jestemy

    ju zupenie dorosymi ludmi. Chyba potrafimy ocenia w miarobiektywnie? Zauwa, e pani Moe w ogle nie jest lubiana w smoen!- Masz racj, trudno si z ni zaprzyjani, mimo e przecie podobno jest

    pielgniark. Wiesz, wydaje mi si, e znam tyle innych naprawd miych kobiet, ktrewniosyby wicej ciepa do tego domu, mimo e wcale nie pokoczyy szk. A kapitanwybra wanie j. Lilly nie pomogyby nawet uniwersytety, jest po prostu zgorzkniaa i makawaek lodu zamiast serca.

    Arnstein zmarszczy czoo.- Nie rozumiem tylko jednego: dlaczego Inger okazuje tyle wrogoci macosze Erika?

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    27/161

    Zo a bije z jej oczu.Domylaam si powodu tej niechci; Inger drczyy najwyraniej wyrzuty sumienia.

    To przecie ona przyczynia si do rozpadu maestwa pastwa Moe. Usprawiedliwiajcsiebie sam, obdarzya antypatyczn rywalk jeszcze wiksz nienawici.

    Wrciam do rozmowy, ktr prowadzilimy wczeniej.- Arnstein, co wiesz o zayoci pomidzy Inger i kapitanem? Jak daleko zasza ta

    znajomo?Arnstein obdarzy mnie penym zdumienia spojrzeniem.- Sdz, Kari, e nie powinnimy wtrca si w ich prywatne sprawy. To zupenie nie

    nasza rzecz.- Tak mnie to jako ciekawio. Nie miaam nic zego na myli - powiedziaam,

    ukrywajc zmieszanie.- Inger twierdzi, e Werner Moe zamierza w tym tygodniu spotka si z adwokatem i

    zoy w sdzie wniosek o rozwd.- Ach, tak - bknam.Arnstein szybko zmieni temat rozmowy:- Musz przyzna, e dugo przygldaem si, zanim ci poznaem. Zmienia si,

    wyrosa z ciebie pikna dziewczyna, Kari!

    Umiechnam si.- A ja chciaam wanie powiedzie, e wyprzystojniae.- Dajcie spokj - wtrcia Inger, ktra wanie podesza do nas. - Nie mog sucha

    takich ugaskanych grzecznociOdwrciam si do niej ze zdziwieniem, ale nic nie odpowiedziaam. Przez chwil

    wszyscy troje stalimy w milczeniu. Aby zapomnie o tej nieprzyjemnej reprymendzie,zajam si rozgrzewaniem zmarznitych doni. Po jakim czasie zapytaam:

    - A gdzie podzia si Grim?- Nie mia ochoty spdza nawet minuty w obecnoci Lilly, wic poszed do domu.- On te nie potrafi wybaczy Lilly jej kliwego jzyka, cho mino ju tyle lat -

    zauway Arnstein.Ja jednak podejrzewaam co innego. To raczej zachowanie Erika sprawio, e Grim

    zrezygnowa z towarzyszenia nam.Obszerny salon w domu pastwa Moe wypenia przytumiony szmer rozmw.

    Niektrzy gocie, ju z talerzykami w doniach, przebiegali spojrzeniami po sutozastawionym stole z obaw w oczach, e nie zd sprbowa wszystkich smakowitoci.

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    28/161

    Byo w czym wybiera, ale zaproszonym nie wypadao w takiej chwili je bez opamitania.Wzdu cian stay jednakowo ubrane dziewczta, ktre pomagay w organizacji poczstunku.Miaam nieodparte wraenie, e przygldaj si zgodniaej hordzie z wyranie pogardliwymumieszkiem. ona sprzedawcy, przekonana, e nikt jej nie obserwuje, sprawdzaa jakomateriau, z ktrego uszyto zasony, unoszc skrawek tkaniny i mitoszc go dugo w doniDwch starszych panw przygldao si z zaciekawieniem zawieszonej na cianie gowieosia, zapewne ywo dyskutujc, w jakich okolicznociach zwierzyna zostaa ustrzelona.

    W pewnej chwili podesza do mnie okrglutka, niedua kobieta, ktr znaam zwidzenia. Bya to ona jednego z miejscowych bogatych gospodarzy. Tego dnia sprawiaawraenie szczeglnie zadbanej, jak zreszt wszyscy. Zacza szczegowo wypytywa o moj nauk, o wraenia z pobytu w stolicy. Musiaam opuci przyjaci i przysi si do niej nadusz pogawdk. Opowiadaa ywo o tym i owym, gwnie za raczya mnie informacjamio okolicznociach mierci swojego ma. Suchajc jednym uchem, wdychaam zapachnaftaliny, ktr przesiknite byy ubrania goci, wycignite na t okazj z gbi szaf. Gdywreszcie udao mi si podzikowa za rozmow, cz obecnych zaczynaa si jurozchodzi. W tym momencie podesza do mnie moja mama.

    - Kari, ja i ojciec ju si zbieramy. Idziesz z nami, czy jeszcze zostaniesz?Rozejrzaam si dookoa w poszukiwaniu kolegw.

    - Chciaam jeszcze porozmawia z Erikiem, ale teraz go nie widz. Idcie na raziesami, a ja niedugo do was dojd.

    Salon opustosza i waciwie dopiero teraz mona byo podziwia pikne, sosnowestropy i stare rodzinne meble. W pokoju pojawia si matka Oskara, Molly Olsen, po czym podesza do mnie. Bya ubrana na czarno, ale w kolorze tym nie byo jej do twarzy. Miaazbyt jasn karnacj, a do tego bardzo ciemne, kasztanowe wosy, ktrych kolor pogbia blado cery.

    - Dzie dobry, Kari - przywitaa mnie. - Syszaam, e wrcia do domu na dobre. Noi co zamierzasz teraz robi?

    Zmierzya mnie od stp do gw, a jej wzrok zibi tak samo jak chodne spojrzeniesiostry.

    - Na razie nic. Po prostu odpoczywam - odparam zgodnie z prawd. -Prawdopodobnie za kilka tygodni rozejrz si za jak prac.

    Molly zmruya oczy i odrzeka:

    - Moesz mie trudnoci. smoen to maleka miejscowo, nie zawiele tu moliwoci dla modych ludzi. A ty zdobya przecie doskonae

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    29/161

    wyksztacenie - zamiaa si, pokazujc przy tym szarawe zby. - Uwaam,e le zro bia, wyjedajc z Oslo. Mogaby chodzi na koncerty, wystawy, spotykaabyciekawych ludzi...

    To dlaczego pani sama si tam nie wyprowadzi? pomylaam. Chyba nic nie stoi na przeszkodzie. Poza tym, e teraz yje na cudzym garnuszku, bez kopotw.

    To ju druga osoba, ktra okazuje niezadowolenie z powodu mojego powrotu. AleGrim nie ma przecie nic wsplnego z pani Olsen. Daam wic sobie spokj z dalszymidomysami.

    - Widz, e wiele rzeczy zmienio si w gospodarstwie od czasu mojej ostatniejwizyty. Pan kapitan wszystko odnowi!

    - No, w zasadzie to zasuga Lilly. To ona walczya o zmiany - odpara z emocj wgosie pani Olsen.

    Nie mogam powstrzyma si od uszczypliwego komentarza:- O, nie wtpi, e potrafia doskonale wszystkim pokierowa.Molly nie dostrzega zoliwoci w moich sowach i cigna:- Trudno opisa, jak wiele pracy woya w remont! To niemal cud, e udao jej si

    przekona ma do tych zmian. Lepiej nie mwi, co by si tu dziao, gdyby nie Lilly. Tendom wyglda jak najgorsza chopska chaupa!

    Ale za to jaka przytulna!- Kari, czy spotkaa ju Oskara? Wyrs na wspaniaego mczyzn, prawda? Inni

    chopcy wygldaj przy nim jak dzieci.- Owszem, widziaam go. Uwaam, e Arnstein Magnussen take bardzo zmnia i

    wyprzystojnia.Tym razem matczyna duma wzia gr.- Magnussen? Ach, najstarszy syn dyrektora? No tak, ale to taki nieobyty chopak.

    Oskar jest urodzonym wiatowcem.Zrobio mi si al pani Olsen. Za wszelk cen pragna pokaza, e czonkowie jej

    rodziny przewyszaj innych, ale robia to nieudolnie. Miaam wraenie, e co j trapi, erozpaczliwie si przed czym broni. Gono zapytaam:

    - Czy nie widziaa pani przypadkiem Erika?- Erika? Tak, moliwe, e gdzie tu jest. A czego chcesz od niego? - zapytaa do

    ostro, lecz zaraz si zreflektowaa. - Sdz, e siedzi na grze razem z waszymi

    nadzwyczajnymi przyjacimi.Pani Olsen nie lubia koleanek i kolegw Erika i nie staraa si tego ukry, ale bez

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    30/161

    wtpienia najwiksz niechci paaa do Inger.W tym momencie pojawi si Erik w towarzystwie najbliszych znajomych. Gdy

    Molly zobaczya wkraczajc do pokoju Inger, szybko si wycofaa. Nie mogo ju by mowyo wzajemnej wrogoci, teraz rozgorzaa prawdziwa wojna.

    Poniewa dwie ostatnie godziny spdziam na mao interesujcych rozmowach, poczuam, e burczy mi w brzuchu. Poprosiam Erika o co do jedzenia, a on za moment przynis mi talerz peen przernych saatek, po czym usiad tu koo mnie. Konsumowaamw milczeniu, gdy tymczasem chopak wpatrywa si we mnie rozognionym wzrokiem.Siedzielimy nieco oddaleni od reszty przyjaci.

    - Kari, rozmawiaa ju z Grimem? - zapyta cicho Erik.- Oczywicie, e tak. Nawet kilka razy.Erik odwrci wzrok w drug stron.- I co powiedzia?Umiechnam si.- Co powiedzia? Mnstwo rzeczy, dokadnie nie pamitam. Rozmawialimy o tylu

    sprawach. A dlaczego pytasz?- Nie, nic takiego.- Grim sprawia wraenie, jakby nie by zachwycony moim powrotem do domu -

    westchnam, oczekujc na zrozumienie i pocieszenie ze strony Erika. Na ustach Erikazagoci zoliwy umieszek, po czym rzek stumionym gosem:

    - Nie dziwi si, e mu to nie na rk. Nie powiem ci na razie nic wicej, Kari. Ale przyjd do mnie dzi wieczorem, to wszystkiego si dowiesz. Mam wielkie plany, a co doGrima, dobrze ci radz: trzymaj si od niego z daleka!

    Zrobio si bardzo nieprzyjemnie. Poniewa nie uznawaam obgadywaniakogokolwiek za plecami, przeprosiam Erika i ruszyam do toalety. Okazao si, e na dole

    zrobio si toczno. Erik zauway, e czekam, i wskaza mi drog do drugiej azienki na pierwszym pitrze. Zanim mnie zostawi, raz jeszcze upewni si, czy przyjd do niegowieczorem. Dla witego spokoju zgodziam si. Zupenie nie interesoway mnie wielkie plany Erika i wcale nie miaam ochoty zgbia tajemnic Grima, zwaszcza pod jegonieobecno. By przecie moim najserdeczniejszym przyjacielem.

    Zamknam si w azience i odkrciam wod. W tym samym momencie doszy mniezza ciany czyje szepty.

    - Co za okropne przyjcie! Byle kto zwala si czowiekowi na gow, a jakby tego byo mao, wszyscy oberaj si nieprzyzwoicie. A do tego wszystkiego Erik demonstracyjnie

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    31/161

    wczy za sob ca t haastr!Kto mrukn co pod nosem.- Ju po wszystkim, Andreas. Udao si. - Tym razem poznaam triumfujcy gos Lilly.- Cae szczcie. A ju si baem, e si nam nie powiedzie.- No wanie. Ale odkd pan kapitan przenis si na tamten wiat, ja tu o wszystkim

    decyduj. A tej maej dziwce to ja jeszcze poka! Pozosta nam jedynie Erik.- O, to tak, jakby go nie byo - odpar pogardliwie Andreas. - Ja raczej obawiabym

    si...- Kogo? - zapytaa szorstko Lilly Moe.- Nie bardzo wiem, jak poradzimy sobie z Kari.Przez chwil za cian panowaa cisza.- Rzeczywicie, trzeba co wymyli. Ale poczekaj, gdyby tak... Kari to gupia gska.

    Moemy pozby si jej za pomoc naszej specjalnej metody. Wprawdzie Inger nie daa sizwie, ale Kari to co innego. Z ni szybko powinien da sobie rad.

    Gdy usyszaam te sowa, zatrzsam si z wciekoci. Moe nie naleaam do osbszczeglnie bystrych, brakowao mi pewnoci siebie i ogady, ale nie pozwol, abyktokolwiek obmawia mnie w tak ohydny sposb za moimi j plecami! Najbardziej rozzocimnie fakt, e nie miaam pojcia, co Lilly i Andreas knuj. Wiedziaam natomiast jedno: bez

    wtpienia ich plany dotyczyy mojej osoby. Zdenerwowana, wypadam jak burza z azienki iod razu zderzyam si z pani Moe, ktra opuszczaa wanie ssiedni pokj. Obie zaczymyudawa zdziwienie.

    - Och, Kari, jak ty si zmienia! Mio ci znw widzie! - Na ustach Lilly pojawi siwymuszony umiech.

    Najcieplejsze sowa na mj temat nie mogy zatrze wraenia, jakie wywara na mnie przypadkowo podsuchana rozmowa. Teraz rzeczywicie nienawidziam Lilly Moe, jej

    sodkiego umieszku i nienagannie rwnych zbw. Pani Moe naleaa do ludzi, ktrzyoceniaj czowieka tylko po wygldzie zewntrznym. Ja nigdy nie zdoaam zaskarbi sobie jej yczliwoci.

    - Dzikuj - odpowiedziaam. - Prosz przyj wyrazy wspczucia z powodu miercima.

    W gbi duszy byam tak rozzoszczona, e chyba zbyt duy akcent pooyam naostatnie dwa sowa, gdy umiech w jednej chwili znikn z twarzy pani Moe.

    - Tak, to tragiczne przeycie dla nas wszystkich, cho liczylimy si z takim obrotemsprawy - odpara dramatycznym gosem. - Najbardziej przeywa to Erik. Tylko my mu

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    32/161

    pozostalimy. Wiem, e Erik mnie lubi, ale te ogromnie kocha swojego ojca. Zajmiemy sinim wszyscy i mam nadziej, e uda si stworzy mu serdeczny, ciepy dom. Zwaszcza eErik zapewne nigdy si nie oeni.

    - Tak? A to dlaczego? - zapytaam zdumiona.- Dobrze wiesz, e jest nerwowy. Nie sdz, aby ktrakolwiek kobieta bya w stanie to

    wytrzyma. Przypuszczam, e brak rwnowagi odziedziczy po swojej matce.To obrzydliwe, nie chciaam tego sucha! Pani Moe powoli przebieraa miar. Byam

    bliska paczu i w kocu wykrzyknam ze zami w oczach:- Jak pani moe mwi takie rzeczy! Nie do, e... e - gos zaamywa mi si z

    przejcia. - Id prosto na policj i zadam obdukcji! Niestety, zawsze gdy trac nad sob panowanie, wygldam aonie. Nie potrafi

    ciska z oczu byskawic, po twarzy jedynie spywaj mi zy. Zamiast si zoci, czuj sikompletnie bezradna. Tak te si stao tym razem. Jak przez mg zauwayam, e stojcy zaswoj szwagierk Andreas Olsen ze zdumienia bezgonie porusza ustami. Gdy zbiegaam zeschodw, natknam si na pani Molly i Oskara. Co do mnie powiedzieli, lecz wcale niezwracaam na nich uwagi, staraam si tylko jak najszybciej uciec z tego domu.

    Na dole, w holu, czeka na mnie Erik. Najpierw usiowa mnie zatrzyma, ale szybkomu si wyrwaam.

    - Terje, gdzie twj wuj? - krzyknam do przyjaciela opuszczajcego dom pastwaMoe.

    - Ju dawno wrci do siebie. A czego chcesz od niego?- Obdukcji kapitana! - krzyknam, zarzucajc paszcz W tej chwili w holu pojawi si

    Arnstein i pomg mi si ubra.- Co ty wygadujesz, Kari? - zapyta pgosem.W kilku sowach objaniam, co si stao. Zanim Arnstein zareagowa, ju mknam

    przez podwrze, gdzie schylona nad otwart mask dubaa przy swoim samochodzie Inger.- Kari, dokd tak pdzisz?- Do lensmanna. Mam zamiar zameldowa o morderstwie - rzuciam w popiechu.- Morderstwie?! - Inger nie posiadaa si ze zdumienia.- Tak. Uwaam, e kapitan Moe zosta zamordowany - to byy ostatnie sowa, jakie

    skierowaam do koleanki. Zaraz potem skrciam w ma cieynk, na skrty przez sad.Pokonujc w podskokach doki i zmarznite nierwnoci, znalazam si na wasnym

    podwrzu. Tam chwyciam rower i popdziam dalej. Po kilku minutach na mojej drodzewyrs Grim.

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    33/161

    - Zatrzymaj si na chwil, Kari! Co si stao? Dokd si wybierasz w tak pogod?Jest bardzo lisko!

    - Pu mnie, pu! Jad, zanim strac odwag. Musz si spotka z lensmannemMagnussenem. Teraz ja zemszcz si na pani Moe!

    - Kari, czy ty postradaa rozum? Zupenie ci nie poznaj!Grim puci rower, ale usiowa chwyci mnie za rami. Nie zdy. Zwinnie

    wywinam mu si spod rki i ruszyam co si w nogach, nie ogldajc si za siebie.Musiaam przypomina czarownic, pdzc na zamanie karku wsk, oblodzon

    drog. Przez cay czas zastanawiaam si, w jaki sposb wyjani lensmannowi cae zajcie. Amoe dziaam zbyt pochopnie?

    Nie! Mam przecie powane dowody!Jak nigdy dotd, byam wyjtkowo bojowo nastawiona. Jakby wstpi we mnie diabe.

    Z pewnoci nie przypominaam teraz ani troch pogodnej, spokojnej Kari Land.Wkrtce dotaram do rozwidlenia. Teraz zaczyna si stromy podjazd prowadzcy

    take w stron szpitala. Za plecami posyszaam jadcy samochd. Zjechaam na sam skraj, by go przepuci, ale auto mnie nie wyprzedzio.

    Pobocze byo przemarznite i nierwne. Mocno naciskaam na peday i mimo e jechaam pod gr, utrzymywaam do due tempo. Nagle zaczam traci rwnowag, ale

    na lodzie hamowanie nie odnioso adnego rezultatu. Poczuam, e samochd znajduje si tu przy moim tylnym kole. Nagle zachwiaam si...

    Dlaczego on jedzie tak blisko?Boe, nie dam rady!Czuam teraz, e nie unikn upadku. Krzyknam mimowolnie...Szarofiokowe chmury kbiy si nad moj gow, znikay na chwil, po czym

    ponownie si pojawiay. Przed oczami ujrzaam tosiny cie o nieokrelonym ksztacie. Z

    tego cienia wyonia si nagle ponura, ciemna posta. Wszystko, co widziaam, drao i pulsowao. Potem w cie przesun si ruchem przypominajcym pezanie. By wyjtkowonieprzyjemny, budzi we mnie obrzydzenie. Chciaam jak najszybciej uwolni si od tegokoszmaru, ale bez powodzenia. Krzyknam przeraliwie.

    W tym momencie mara znikna, ale wok wci panowaa ciemno. Po chwiliusyszaam jaki gos.

    - Byem pewien, e s niebieskie.

    Gos nalea do mczyzny, ale wci nie potrafiam okreli, skd dochodzi.Znajdowaam si w pomieszczeniu, w ktrym wszystko nieustannie wirowao. Po chwili

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    34/161

    zawrt gowy min, a nisko nade mn pochylia si jaka posta.- Prosz si nie rusza i nie podnosi gowy.- Wcale nie mam na to ochoty - mruknam. - Gdzie ja jestem?Mczyzna westchn.- No tak, klasyczna reakcja. Wyglda na to, e nie obdzie si bez komplikacji.Twarz mwicego mczyzny nadal pozostawaa zamglona. Po chwili obok pojawia

    si kolejna, ktra teraz nabieraa wyranych ksztatw. Najpierw dostrzegam biay czepek, a potem ciepy umiech pochylajcej si nade mn pielgniarki. Obok niej... Nie, to chybaniemoliwe...

    Gdybym miaa w sobie do siy, z pewnoci zaczerwieniabym sipo uszy. Przy moim ku sta mczyzna, ktrego spotkaam na dworcu wdniu mojego przyjazdu do smoen.

    Z bliska wydawa si jeszcze przystojniejszy. Doskonale prezentowa si w biaymlekarskim kitlu. Przymruone, pene wewntrznego blasku oczy umiechay si do mnie.Robi tak sympatyczne wraenie, e nie potrafiam oderwa od niego wzroku.

    Wczeniej wydawa mi si modszy. Dzisiaj daabym mu dwadziecia osiem, moenawet trzydzieci lat.

    Pielgniarka zacza co do mnie mwi, wic z alem odwrciam si w jej kierunku.

    - Znajduje si pani w szpitalu, panno Land. Przesza pani powanywstrzs mzgu. Prosz nie wykonywa zbyt gwatownych ruchw. Jestemsiostra Hilda, a to pan doktor Brthe n.

    - O ile si nie myl, mymy si ju wczeniej spotkali - umiechn si mody lekarz.Czy to nie pani jest osob bez nazwiska?

    Co za wstyd. Dlaczego wanie on musi mi o tym przypomina?Lekarz domyla si zapewne, e jestem zakopotana, bo szybko zmieni temat.

    - Chciabym z pani porozmawia. Czy jest pani na to dostatecznie silna?- Tak, naturalnie - potwierdziam uszczliwiona, e ten atrakcyjny mczyzna chce

    si mn zaj.- Prosz tylko lee spokojnie i jak najmniej si rusza. Zadam pani kilka pyta, a pani

    jak najkrcej mi na nie odpowie.Czekaam, co teraz bdzie. Doktor Brthen przysiad na brzegu

    ka, pielgniarka na szczcie opucia pokj.

    - Prosz mi na pocztek powiedzie, czy co pani boli?- Nie. Czuj si tylko okropnie saba.

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    35/161

    Doktor spojrza na mnie, chwil si namylajc.- Jak si pani nazywa?Zdziwio mnie to pytanie, ale odpowiedziaam spokojnie:- Kari Land.- A kiedy przyjechaa pani do smoen?Zastanowiam si przez moment.- W pitek po poudniu. Tak, to byo wczoraj, okoo siedemnastej.- Co robia pani w sobot?- Dzisiaj byam na pogrzebie.- A potem? Gdzie si pani udaa potem?Dopiero teraz domyliam si, e lekarz sprawdza moj pami. Prosz bardzo, akurat

    na pami nie narzekam.- Wie pan, troch si zdenerwowaam. Waciwie nawet bardzo. Wziam z domu

    rower i miaam zamiar uda si do... No, to nie takie wane. Pamitam dobrze, z kim sichciaam zobaczy, ale pana doktora to nie zainteresuje. W pewnej chwili usyszaam, e jedzie za mn samochd. Zjechaam na bok, eby mg mnie bezpiecznie wyprzedzi, ale on po prostu mnie potrci! Przewrciam si i odtd nic ju nie pamitam.

    - To znaczy, e nie wie pani, kto prowadzi auto?

    - Nie.- Ale uwaa pani, e to samochd na pani najecha?- Oczywicie, e tak. Co do tego nie mam najmniejszych wtpliwoci. Panie doktorze,

    czy ja dzi bd moga wrci do domu? Mama zawsze przygotowuje uroczysty obiad, namoje powitanie. Nie mog przepuci takiej okazji!

    Doktor spojrza na mnie ze smutkiem, pogaska mnie czule po gowie, po czym wsta.- Drogie dziecko, moja biedna, maa pacjentka...

    Sposb, w jaki to powiedzia, sprawi mi szczegln przyjemno.- Nie moemy pani jeszcze puci do domu. Musi pani przez jaki czas zosta na

    obserwacji - mwic to, odwrci si w stron okna. - Oczywicie, jeli nie ma pani nic przeciwko temu.

    W takim towarzystwie z chci pozostan w szpitalu nawet rok.Rozmowa z doktorem Brthenem bya dla mnie wielk przyjemnoci.Perspektywa kilku kolejnych dni pod tak opiek sprawia, e serce zaczo

    mi ywiej bi.Spojrzaam na wysok, smuk posta, opart o parapet, po czym mj wzrok przenis

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    36/161

    si na koyszc si za oknem rozoyst brzoz. Nagle drgnam. Gazki dwigay grube,zielone pki. W tym samym momencie dostrzegam, e oczy przysania mi duga grzywka. Toniemoliwe, przecie kilka dni temu obciam wosy!

    Z trudem usiowaam kojarzy fakty. W kocu, zdobywajc si na artobliwy ton,spytaam:

    - Chciaam, eby mi pan powiedzia, ktra godzina, ale chyba raczej zapytam o dat...Lekarz spuci wzrok, przygldajc si z lekkim zakopotaniem wiszcemu u szyi

    stetoskopowi.- Mamy dzi dziesity maja, panno Land. Ley pani u nas ju od miesica...

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    37/161

    ROZDZIA IV

    Przez dusz chwil nie mogam wyj z szoku. Jakim sposobem i dlaczegospdziam w szpitalu ponad cztery tygodnie? A w dodatku kompletnie nic nie pamitam!

    - Niech si pani nie martwi - odpar Brthen. - Nie ma zupenie czegoaowa. To by najchodniejszy, najbardziej deszczowy kwiecie od bliskopidziesiciu lat. Prawie wszys cy si poprzezibiali.

    - Pan take?- Ja take - zamia si Brthen. - Choroba daa mi si porzdnie we

    znaki, byem unieruchomiony blisko tydzie.Usiowaam wyobrazi sobie mojego rozmwc z czerwonym nosem i przekrwionymi

    oczami, ale bez powodzenia.- Panno Land, wypada pani jedynie pozazdroci. Na dworze jest zimno i wietrznie.

    Pani za ley w ciepym pokoju pod sta opiek lekarsk.- Naprawd si ciesz - odparam.Dopiero teraz spostrzegam trzy bukiety stojce na nocnym stoliku koo mojego ka.- Czy mgby mi pan wywiadczy przysug i przeczyta, od kogo s te kwiaty?- Oczywicie, z przyjemnoci - odpowiedzia, po czym sign po lece obok

    bukietw liciki. - Najlepsze yczenia szybkiego powrotu do zdrowia. Mama i tata. Nakolejnej jest napisane: Kari, wracaj do nas szybko! Inger, Arnstein i Terje.

    - Och, jak mio - mruknam zadowolona. - A ostatnia?- Ostatnia, hm. Moe powinna j pani sama przejrze? Jest bardziej osobista.- Nic nie szkodzi, nie mam adnych tajemnic. Prosz czyta.- No dobrze - Brthen zdecydowa si na odczytanie liciku. -

    Kochana Kari. Wracaj do mnie jak najprdzej. Bardzo za Tob tskni. Twj

    Erik.Brthen by nieco zmieszany, tote aby to ukry, zacz starannie

    wkada kartk do koperty.- A to dopiero! - krzyknam i zaraz si zaczerwieniam. - Tego... tego si nie

    spodziewaam.Co za kopotliwa sytuacja! Znowu wygupiam si w jego obecnoci.- Dzikuj za pomoc - zdoaam z siebie wydusi. - Waciwie to nie rozumiem,

    dlaczego przysya si kwiaty osobie nieprzytomnej.Brthen przysiad ponownie na brzegu ka, tym razem na mojej

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    38/161

    prawej nodze, ktr nieznacznie wysunam spod kodry. Nie daam jednakpo sobie pozna, e sprawia mi to bl. Sia uczucia do modego lekarzapozwolia mi pokona t niedogodno.

    - Spodziewalimy si pani przebudzenia, gdy w cigu ostatnich trzech dninastpowaa szybka poprawa.

    - W jaki sposb mona przewidzie, e pacjent odzyska przytomno? - spytaamzaciekawiona, jednoczenie usiujc dyskretnie wydosta przygniecion stop.

    - W niektrych przypadkach nie jest to wcale takie trudne. Azwaszcza u pani - Brthen zamia si wesoo.

    - Dlaczego akurat w moim? Czy zachowywaam si nietypowo? - spytaam penaniepokoju.

    - Nietypowo? Chyba raczej przeciwnie: paplaa pani jak najta. A czasem nawetgono wydawaa pani jakie komendy!

    - No nie, teraz pan chyba ze mnie artuje - odparam z niedowierzaniem.- Nie byo tak le - rzek i nagle spowania. - Mwia pani co do siebie od czasu do

    czasu. Chciabym si dowiedzie czego dokadniej, panno Land...Uj moje donie i spojrza prosto w oczy.- Czasami sprawiaa pani wraenie bardzo wystraszonej. Rzucaa si pani, patrzya na

    nas przeraonymi oczami. Kilka razy zdarzyo si pani pojkiwa, a nawet paka. Czy przypomina sobie pani, co si pani nio?

    - Nie, zupenie nic nie pamitam - powiedziaam zgodnie z prawd. Wreszcie udao misi wyzwoli uwizion stop.

    - Dzi rano te pani mwia przez sen. W takim stanie pacjenci na og wygaduj niestworzone historie, ale pani pobia wszelkie rekordy.

    - A co powiedziaam?

    - Niezbyt duo, ale za to wyjtkowo oryginalnie. Najpierw krzykna pani: O Boe,mrwki! Idcie sobie ode mnie! Zmykajcie z powrotem! Zbierajcie lepiej igy na zim!

    - Naprawd wygadywaam takie rzeczy? Ciekawe. Tego dnia rzeczywiciezatrzymaam si w lesie koo mrowiska i z zaciekawieniem przygldaam mrwkom,uwijajcym si w pocie czoa. I to wszystko?

    Brthen wyglda na szczerze rozbawionego.- Niezupenie. Po mrwkach przysza kolej na cukierki. W kko powtarzaa pani

    sowo toffi. Czy i to potrafi pani wyjani?- Hm. Razem z moimi przyjacimi rozmawialimy o rnych sprawach. Pamitam, e

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    39/161

    wspominalimy nasz koleank, ktra przepadaa za toffi.Chyba istotnie nie odzyskaam jeszcze do koca si. Nagle poczuam zmczenie i

    zawrt gowy. Mimo e przeszam wstrzs mzgu, miaam nieodparte wraenie, e tym razemnie wypadek by powodem zego samopoczucia.

    - Na koniec krzykna pani jedno sowo. Zaraz potem si pani ockna, ale w panioczach widziaem paniczny strach.

    - Ojej, a co to za sowo?- Wydaje mi si, e byo to imi. Chyba Grim. Zabrzmiao jako zowieszczo. Myl,

    e tu przed przebudzeniem miaa pani koszmarny sen.- Dziwne, ale ja naprawd nic sobie nie przypominam. Pamitam tylko, e spadam z

    roweru. Potem usyszaam dopiero pana gos. Moe... - dodaam niepewnie. - Moe miaam jaki sen albo co podobnego...

    - Tak? Prosz sprbowa sobie przypomnie.- Nie, nie, to raczej nic wanego.- No dobrze. Widz, e powoli wraca pani do si. Wypadaoby wic zawiadomi t

    armi goci, ktra nie moe doczeka si spotkania z pani.- Armia? Jest ich a tak duo?Brthen mia ujmujcy umiech. Nigdy przedtem nie spotkaam tak

    miego lekarza. By wyjtkowo przystojny, a przy tym niezwykle serdeczny.- Cae mnstwo. Widz, e jest tu pani bardzo popularn osob. No jak, przyjmie ich

    pani?Waciwie byam wyczerpana i wolaabym przeoy wizyty na nastpny dzie. Ale

    skoro mj opiekun tak usilnie nalega, nie mogam odmwi. Udaam wic, e czuj siznakomicie.

    - Chciaabym bardzo porozmawia z rodzicami - odparam po namyle. - I moe z

    kilkoma przyjacimi...- Ma pani bardzo yczliwych znajomych - powiedzia - Zwaszcza jednego.

    Przychodzi tu dzie w dzie. Jest wysoki i dobrze zbudowany. Zauwayem, e woli przesiadywa w lekkim pmroku.

    - Ach, to Grim - wyjaniam. - Moe zwrci pan uwag na jego oczy? S takieniesamowite!

    Brthen umiechn si pod nosem:

    - Rzeczywicie, z naukowego punktu widzenia s do nietypowe. Kolor oczu macisy zwizek z karnacj skry. Gdzieniegdzie zaburzenia w produkcji pigmentu...

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    40/161

    - Och, pan jest taki cisy, panie doktorze... - rzekam z dezaprobat. - Podczas gdy jauwaam, e oczy Grima s takie romantyczne i przypominaj oczy trolla, pan nazywa tozaburzeniem w produkcji pigmentu!

    Brthen podnis si i rzek rozbawiony:- Ma pani racj, nauka jest brutalna. Ale na razie chyba do tych rozmw. Prosz

    sprbowa si przespa. Potem zbada pani ordynator i wtedy pomylimy o gociach.- Nie sdzi pan, e wyczerpaam limit snu na kolejne p roku?Umiechn si do mnie serdecznie, po czym opuci pokj. Nagle

    zrobio si cicho i smutno. A wic nazywa si Brthen. Brthen... Nie mogam poj, jak mona spdzi we nie cay miesic! A mimo to usnam

    natychmiast.Ordynator, ktry zjawi si na oddziale po szesnastej, przypomina toczc si kul. Po

    zapoznaniu si z histori mojej choroby orzek, e mam koskie zdrowie. Wprawio mnie tow wielk dum, a samo okrelenie dopisaam do podobnych charakteryzujcych moj osob.Pocieszaam si nim w chwilach rezygnacji i zwtpienia. Pozwolono mi wreszcie przyjgoci pod warunkiem, e adna z wizyt nie bdzie trwa duej ni pi minut. Sama nieczuam si najlepiej, ale moe za bardzo si nad sob ualam.

    Pielgniarka pomoga mi uczesa wosy, ktre w czasie pobytu w szpitalu podrosy o

    blisko dwa centymetry. Spogldajc w lustro, odnosiam wraenie, e niewiele rni si odmieszkacw Nowej Gwinei. Przygotowana i pena napicia, oczekiwaam na pierwszychgoci.

    Sale szpitalne, w ktrych leeli chorzy, byy bardzo przytulne: ich ciany pomalowanona delikatny, bkitny kolor, sufity za na biao. W oknach zawieszono te jak sonecznikizasony. Wystrj wntrz dodawa otuchy nawet tym pacjentom, ktrych zmoga dugotrwaachoroba.

    Po kilku minutach w drzwiach pojawili si rodzice. Pytali, czy nic mnie nie boli, czymam apetyt, czy mam ochot na czekolad lub owoce. Cay czas zamartwiali si o mnie. Jak mogam by taka nieostrona? Dlaczego wybraam si na przejadk rowerem w tak paskudn pogod? Narzekali, e okropnie schudam, a troski z mojego powodu wprawiy ichw gbokie zasmucenie. Po kwadransie wszyscy troje mielimy zy w oczach.

    Mino zaledwie dziesi minut od wyjcia mamy i taty, gdy zjawili si braciaMagnussen wraz z Inger. Po serdecznym przywitaniu Terje rzek:

    - Wujek Erling chce z tob porozmawia, ale na pocztek poprosi mnie o wstpneinformacje na temat wypadku. Musz przyzna, e to moje pierwsze powane zadanie, odkd

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    41/161

    u niego praktykuj.- Tylko nie to! - zawoaam. - Nic ci nie powiem. Zachowaam si jak ostatnia idiotka!- Nie mw tak. Wujek chciaby pozna szczegy. Dotd nie natrafilimy na lad

    kierowcy - pirata.- Ale Terje! Ja wam nic nie pomog! Kto najecha na mnie od tyu. Nie zdyam

    nawet si odwrci i zobaczy, kto to taki. Ciekawa jestem, kto mnie znalaz na drodze?- Ksidz proboszcz - powiedzia Arnstein. - By tak przeraony, e stan nad tob i

    zacz si egna. Na szczcie w chwil potem zjawi si Grim i to on odwiz ci doszpitala.

    - Wszyscy myleli, e nie przeyjesz - dodaa Inger. - W pierwszych dniach twj stan by krytyczny. - Inger przysuna si do stolika i nachylia nad stojcym tam spodeczkiem zlekarstwami. - Rany boskie, Kari! Tyle piguek? Raz, dwa... sze! No, no. Ale oni ci tuszpikuj. Czy wiesz chocia, co ci daj?

    - Nie mam zielonego pojcia. Po prostu ykam wszystko, co popadnie. Jestemzdyscyplinowan pacjentk.

    Arnstein i Terje rozmawiali cicho midzy sob.- Powiedzie jej? - zapyta brata Arnstein.- Nie wiem, czy moemy - odpar Terje. - Chyba raczej zaczekamy.

    Nie byo lepszego sposobu, aby rozbudzi moj ciekawo.- Co takiego ukrywacie przede mn? Nie wygupiajcie si, mwcie zaraz!Chopcy spojrzeli po sobie.- Arnstein, ty powiedz - przekomarza si modszy z braci.Arnstein nadal si waha. W kocu jednak zakomunikowa:- Wiesz, Kari, gdy wypada zdenerwowana z domu pastwa Moe, w pogo za tob

    rzuci si Oskar. Tak to przynajmniej wygldao. Wtedy Andreas krzykn za wami:

    Zatrzymaj j, zatrzymaj! Nikt nie moe si o niczym dowiedzie, bo wybuchnie awantura!.W tej samej chwili odezwaa si wdowa Lilly. Gdyby tylko syszaa jej lodowaty i peenwyrzutw gos: Andreas! Oskar! Chyba powariowalicie! Przecie nie wszyscy jeszcze sobie poszli!. I co ty na to?

    Zmarszczyam czoo i mruknam w zadumie:- To mi si nie podoba. Mona by przypuszcza, e...Moi trzej gocie pokiwali przytakujco gowami.

    Kolejna wizyta nie bya dla mnie przyjemna. W drzwiach pojawili si pastwoOlsenowie oraz Lilly Moe. Wszyscy patrzyli na mnie z wyranym zakopotaniem,

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    42/161

    przywdziewajc nieszczere umiechy. Ustawili si wok mojego ka, a Andreas, ktryskry si za wielkim bukietem godzikw, przemwi drcym gosem:

    - Przyszlimy do ciebie Kari... - po czym, wyranie stremowany, przerwa. Zaraz jednak zebra si w sobie i zacz od nowa. - Bardzo si cieszymy, e wracasz do zdrowia.My...

    Nadal gos mu si ama.- Dzikuj - wybkaam pod nosem. Najdalej stojca pani Moe wskazaa szwagrowi gestem, aby woy kwiaty do wazonu.

    Andreas nie zrozumia, o co chodzio wdowie, zakasa i znowu zacz:- Tak wic... Chcemy powiedzie, e... hm...W tym momencie przerwa mu zniecierpliwiony Oskar:- Nie ywimy do ciebie alu z powodu oskarenia. Chcemy zapomnie o tym

    niefortunnym zdarzeniu. Tamtego popoudnia wszyscy bylimy bardzo zdenerwowani, ale przecie trudno si spodziewa czego innego po tak tragicznym ciosie. Proponuj, ebymyzawarli pokj. Zostamy znw przyjacimi.

    Nigdy nimi nie bylimy, pomylaam w duchu, ale niech tam. Ju i tak przecigajcasi obecno Olsenw bya dla mnie dostatecznie wyczerpujca.

    Oskar odwrci si do ojca i wzi od niego kolorowy bukiet.

    - Chciabym zamieni z Kari kilka sw. Poczekajcie na mnie na zewntrz. Zaraz przyjd.

    Wielkie nieba, Oskar chce ze mn rozmawia! Ucieszyam si jednak, gdy pani Moe,Andreas i Molly Olsenowie skinli gowami na poegnanie i zniknli za drzwiami.

    Oskar przyglda mi si wyczekujco. Musiaam przyzna, e wyrs na przystojnegomczyzn, cho drani mnie ironiczny umiech, ktry nigdy nie znika z jego twarzy. Minata miaa prawdopodobnie wywiera wraenie na kobietach. Oskar by nienagannie ubrany:

    garnitur bez jednej zmarszczki, krawat idealnie zawizany, jasne wosy rwniutko zaczesanedo tyu. Waciwie trudno byo znale u niego jakkolwiek niedoskonao, moe zwyjtkiem nieksztatnej gowy, z tyu stanowczo zbyt paskiej. Oskar umiechn si do mnieczarujco. Wiedzia a za dobrze, jak uwodzi pe przeciwn.

    - Z takim okazaym bukietem w doni wygldam pewnie jak zalotnik. Poo je tu, nastoliku, dobrze?

    - Prosz. Bukiet jest rzeczywicie wyjtkowo pikny.

    - To zasuga matki. Ona wybraa kwiaty i sama je uoya. Zawsze to potrafia robi. -Oskar spowania. - Kari, postaraj si nas zrozumie! Nasza rodzina naprawd nie jest taka

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    43/161

    za, jak si wam wszystkim wydaje. Uwaasz na pewno, e nale do wrogiego obozu, alewierz mi, e marnie si czuem, gdy nie dopuszczalicie mnie do swojej paczki Poza waminikogo tu nie znaem.

    Nie wiedziaam, co powiedzie. Nigdy przedtem w ten sposb o nim nie mylaam. Adzi siedzi przede mn zupenie inny, odmieniony Oskar, chopak, ktrego dotd nie znaam.Zrobio mi si wstyd.

    - Wiesz, Oskar. Chyba nie jest a tak le. Nie ywimy do was niechci, ale midzynami pozostay niedomwienia sprzed lat. Jeli jest ci z tego powodu przykro, prosz, ebysi duej nie gniewa. No i ja take ci przepraszam.

    Oskar przybra tak rozanielon min, e teraz byam gotowa uciska nawet jegomatk.

    - Doskonale, wiedziaem, e jeste rozsdn dziewczyn - Oskar uj moj do. -Zawsze uwaaem, e wanie my powinnimy by dobrymi przyjacimi. Nigdy nie mogem poj, dlaczego nie dajesz mi adnych szans. Ale jest w tym troch mojej winy. Przeciemoglimy wczeniej porozmawia. Jaki ja byem gupi! Zyskabym cho jedn bratni dusz,a tak przez lata wczyem si samotnie.

    Ku mojemu zdumieniu nagle otworzyy si drzwi i pojawi si w nichBrthen. W jednej chwili straciam humor i miaam ochot wysa Oskara

    tam, gdzie pieprz ronie. eby tylko Brthen nie pomyla, e... Tymczasem Brthen szybkim krokiem podszed do okna, gdzie

    wczeniej pozostawi swj notatnik. Wychodzc, umiechn si do mnie,po czym zagada ciepo:

    - Zostawiem go tu dzisiaj. Czowiek si starzeje. Czy u pani wszystko w porzdku?- Tak, naturalnie - odparam zakopotana.- No to dobrze - lekarz mrugn do mnie porozumiewawczo i znikn za drzwiami.

    - Co takiego? - zdziwi si Oskar. - Skd on si tu wzi?- Jak to, znasz go? Opowiadaj natychmiast! - zapaliam si w jednej chwili.- No, no! Ale si poderwaa. Waciwie jego nie znam, ale byem kiedy z jego

    bratem na obozie wdrownym. Zdaje si, e to dosy zabawna rodzina. Zwaszcza ich ojciecto orygina. Profesor czy docent, nie pamitam. W kadym razie zajmuje si mitologi nordyck. Swoich synw, a wyobra sobie, e to trojaczki, nazwa imionami bogw morza, pioruna i ognia.

    - Trojaczki? I on jest jednym z nich?- Tak, tylko e oni wcale nie s tak bardzo do siebie podobni. Na pewno ich wspln

  • 8/14/2019 Sandemo Margit - Fatalna Mio

    44/161

    cech s rudobrzowe wosy. Cakiem do rzeczy chopaki. Maj spore osignicia w sporcie.Ten tutaj ma chyba na imi Tor.

    Oczami wyobrani ujrzaam siebie otoczon tumem rudowosych wielbicieli, zktrych kady nazywa si Tor. Poczuam si nieswojo.

    - O ile si nie myl, jest onaty.O, nie! To niemoliwe! pomylaam przeraona. Oskar pozostawi mi jednak nadziej.- Nie jestem pewien, czy o niego chodzi - doda. - W kocu jest ich a trzech.Potem podnis si z krzesa, strzepn niewidzialne pyki ze spodni i powiedzia:- Moje pi minut dawno ju upyno. Rad nierad, musz si zbiera. egnaj, moja

    nowa przyjaciko. Czy bd mg ci jeszcze odwiedzi?- No pewnie - odpowiedziaam lekko zakopotana. - Moesz przyj, kiedy chcesz.Po zakoczeniu tej niespodziewanej wizyty czuam si naprawd wyczerpana.

    Najchtniej zapadabym w gboki sen. Ale wanie wtedy zjawia si siostra Hilda ioznajmia, e bardzo chciaby ze mn rozmawia Erik Moe. Nie mogam go odprawi, bo na pewno by si na mnie obrazi.

    Spotkanie nie rozpoczo si najszczliwiej. Erik zapa moj do i przytuli doswojego policzka.

    - Och, Kari! Dlaczego mi to zrobia? Wszystkie moje plany...

    Zmieszana, delikatnie przycignam do z powrotem.- Jak si miewasz, Erik?Tym pytaniem wyzwoliam nie koczc si tyrad.- Och, Kari! Nie masz pojcia, jak mi ciko! Oni wci co knuj! Od czasu mierci

    ojca ona prawie w ogle si do mnie nie odzywa. Kari, najdrosza, ja tego nie wytrzymam!Gdybym mia tyle odwagi co Grethe, ju dawno bym si std wyrwa Pom mi, prosz. Samnic nie jestem w stanie zdziaa, a ty jeste taka mdra. Pom mi!

    Po takich zwierzeniach poczuam si wyjtkowo nieswojo. W