najŚwieŻsze wiadomoŚci z bedfordshire na …radiobedford.com/pdf/gazeta0004.pdf · wystąpi z...

2014 23 listopada Bedford TYGODNIK | Bedfordshire |1

www.tygodnikbedfordshire.com | nakład 1000 | TYGODNIK BEZPŁATNY

NA JŚWIEŻSZE WIADOMOŚCI Z BEDFORDSHIRE NA PODSTAWIE POPULARNYCH ANGLOJĘZYCZNYCH MEDIÓW SPEC JALNIE DLA POLONII W BEDFORD www.tygodnikbedfordshire.com

W dzisiejszym numerze:

wydanie 0004

SKLEP I SERWIS Z ELEKTRONIKĄ

NA KAŻDĄ KIESZEŃ

Wiadukt z poślizgiem

Kampania przeciw cukrzycy

Saperzy w Kempston

Gwałt w KFC

Poszukiwani właściciele biżuterii

Napad z bronią na bar

Nosorożec atakuje

Zeppelin nad Cambridge

Poszukiwani pasjonaci

Ciekawe miejsca Xscape

Zakup komputera

Biuletyn parafialny

Nowy projekt PBIC

Relacja z koncerty Rodowicz

Z cyklu ciekawi ludzie: Jakub Mikołajczyk

Włączenie świątecznych świateł

POLISH WEEKLY MAGAZINE

J u ż d z i ś l e g e n d a r o c k a w B e d f o r d23 listopada jeden z najważnie-jszych rockowych zespołów lat 60-tych wystąpi w Bedford Corn Exchange! Grupa The Animals wystąpi wraz ze Steve’m Cropperem !

Grupa the Animals to autorzy hitu “House of

the rasing sun” (dom wscho-dzącego słońca) i “don’t let me be misunerstood”. Gościnnie wystąpi z nimi Steve Crooper współautor takich piosenek jak “Green Onion”, “ Everybody need sombody” czy Sweet home Chicago”. Na codzień gra w zespołach Booker T. & the M.G.’s i The Blues Brothers. The Animals i Steve Croop-er zostali wprowadzeni do Amerykańskiej “Rock ‘n Roll Hall of Fame”. Grupa the An-imals cierpiała na syndrom konfilktu perosnalnego co bylo powodem wielokrotnego rozpadu grupy. Najwkieszym sukcesem po opuszczeniu grupy może pochwalic sie zna-ny Eric Burdon. Do dziś z ory-ginalnego skladu w zespole pozostał John Steel.

J.M.

Keep Rockin!!!

JM

PATRONEM WYDANIA JEST FIRMA QP ELECTRONICS - SERWIS I SKLEP Z ELEKTRONIKĄ NA QUEENS PARK

2 | Bedfordshire | TYGODNIK Bedford 23 listopada 2014

REKLAMA I STRONY INTERNETOWEULOTKI, WIZYTÓWKI, ROLLUPY

0793 6662037

Dochodzenie w sprawie załogi Tesco wciąż trwaPolicja wciąż prowadzi śledztwo w sprawie oskarżeń wobec członków załogi Tesco w Bedford. Pisaliśmy już o tym, że zarzuca się im używanie kuponów rabatowych przeznaczonych dla klientów.

Serwis Bedfordshire on Sunday informował

wcześniej, że pewna liczna pracowników poproszona została przez kierownictwo o „opuszczenie pracy” w związ-ku z tymi oskarżeniami.

Jak dotąd wiadomo, że dwóch pracowników

zostało zwolnionych, dwóch zawieszono, a kolejny zrezy-gnował z pracy w związku ze stratami na około 500 funtów.

Jak zaznacza rzecznik Tes-co, obecnie śledztwo

prowadzone przez policję, a sieć handlowa pomaga w dochodzeniu.

A.M.

Wiadukt z poślizgiem i szpecIOddany do użytku z trzymiesięcznym opóźnieniem nowy wiadukt nad linią kolejową został okrzyknięty jako brzydki. Pojawiły się obawy, jak inne obiektu tego typu, obecnie w przebudowie, będą wyglądać.

Do roku 2019 przedsiębi-orstwo Network Rail

musi wybudować szereg wia-duktów w Bedfordshire. Jest to część projektu elektryfikacji magistrali kolejowej w Mid-land, którego łączna wartość to półtora miliarda funtów.

W ostatni piątek, po dziewięciu miesiącach

prac, otwarto ponownie most Souldrop. Obecnie trwa budo-wa kolejnego, przy Templars Way w Sharnbrook. Ma ona zająć pół roku – planowany termin otwarcia to 24 kwietnia 2015 roku.

Prace na moście Souldrop zakończyły się z trzy-

miesięcznym opóźnieniem. Obecnie mieszkańcy obawia-ją się chaosu na drogach w miesiącach zimowych. Pod-noszona jest także kwestia wyglądu mostu w Cob Hall. Okoliczni mieszkańcy nazy-wają go „brzydkim stalowym kanionem”.

Mieszkańcy zwracają uwagę, że po zam-

knięciu Templars Way nie ma możliwości wyznaczenia wy-godnego objazdu dla dużych

pojazdów. Biorąc pod uwagę wąskie drogi, ostre zakręty i zimowe warunki – kłopoty wydają się nieuniknione.

Rzeczniczka wydziału drogowego, zarządzają-

cego drogami, na których wyznaczone będą objazdy, mówi, że nie nadzorują oni bezpośrednio prac przed-siębiorstwa Network Rail, jed-nak naciska na maksymalne skrócenie czasu, w jakim będą występować problemy komu-nikacyjne.

Nasze prace przy mostach Souldrop i Templars Way

są częścią kluczowego projek-tu unowocześniania linii kole-jowej między Bedford i Sheffield – mówi rzeczniczka Network Rail. – Prace przy przebudowie zajęły więcej czasu niż prze-widywano z powodu nieprze-widzianych kłopotów z projek-tem mostu (...) Robimy wszystko co można, by zminimalizować utrudnienia w czasie prac bu-dowlanych.

Informacje z serwisu Bedfordshire on Sunday

A.M.

Saperzy w akcji w KempstonAmnestia dla posiadaczy “nielegalnej” broni trwa do 21 listopada. Akcja przynosi efekty. 15 listopada policja z Bedfordshire musiała wezwać oddział saperów, bo w jednej z paczek z nielegalną amunicją odkryto też materiały wybuchowe.

Jak donosi serwis Bedford-shire on Sunday, w so-

botę 15 listopada w ramach akcji amnestyjnej policja z komendy w Kempston w hrabstwie Bedfordshire otrzymała pakunek z nabo-jami. Wśród nich była też probówka z Amatolem – ma-teriałem wybuchowym zro-bionym z połączenia trotylu i saletry amonowej.

Na miejsce został we-zwany oddział saperów,

który wczesnym popołudniem 15 listopada zdetonował sub-stancję na boisku w Kempston.

Jak już pisaliśmy, każdy kto ma w domu broń, której

chciałby się pozbyć, może to zgłosić policji i umówić się na bezpieczne przekazanie groźnych materiałów. W ra-mach amnestii osoby takie nie zostaną ukarane za posiadanie nielegalnej broni. Akcja trwa tylko do 21 listopada.

A.M.

Kampania przeciw cukrzycyW ostatnich trzech latach w naszym hrabstwie zanotowano 213 am-putacje kończyn, będące następstwem choroby cukrzycowej. Organ-izacja Diabetes UK przeprowadziła badanie, które pokazało, że wiedza ludzi na temat zagrożeń związanych z cukrzycą, jest znacznie za mała. Zaledwie 43 proc. przebadanych ma świadomość, że ta choroba może powodować poważne komplikacje zdrowotne.

Badanie Diabetes UK po-kazało, jak ograniczona

jest wiedza mieszkańców wyspy na temat cukrzycy. Mniej niż połowa ankie-towanych ma świadomość, że ta choroba może prow-adzić do poważnych komp-likacji. 47 proc. osób rozumie, że konsekwencją może być utrata wzroku, a 45 proc. wie, że w skrajnych przypadkach cukrzyca może powodować przedwczesną śmierć.

Sharon Roberts z Diabetes UK podkreśla, że bardzo

ważne jest podnoszenie świ-adomości o potencjalnych konsekwencjach cukrzycy typu 2. Szczególnie istotne jest zrozumienie, że zrzucenie dodatkowych kilogramów jest

dla wielu osób podstawowym warunkiem do tego, by un-iknąć komplikacji zdrowot-nych. Dlatego organizacja rusza z kampanią pokazu-jącą, że cukrzyca to poważna choroba, i uświadamiającą, co powinni zrobić ludzie za-grożeni cukrzycą. Dużo lepsze jest przecież podjęcie próby zrzucenia wagi, niż borykanie się z poważną chorobą do koń-ca życia.

Członkowie organizacji twierdzą, że 80 procent

osób z cukrzycą typu 2 mogło-by uniknąć choroby lub ją opóźnić, gdyby wcześniej zad-bali o swój styl życia.

Za Bedford on SundayA.M.

Gwałt w KFCM.A., 38-letni Polak został zatrzy-many w związku z podejrzeniem o gwałt. Jak podaje Bedfordshire on Sunday, do napaści na młodą kobietę miało dojść w restauracji KFC w Bedford, w piątkową noc.

W piątek, 14 listopada, w toaletach restaura-

cji KFC przy Tavistock Street w Bedford doszło do gwałtu na młodej kobiecie.

Napaść miała miejsce między 9.50 a 11.15

w nocy. W związku ze zdarzeni-

em policja aresztowała 38-lat-ka, bez stałego miejsca zam-ieszkania.

Policja prosi o kontakt osoby, które w piąt-

kowy wieczór, zwłaszcza w podanych wyżej godzi-nach, odwiedziły restau-rację przy Tavistock Street i widziały coś, co mogło-by pomóc w dochodze-niu. Kontaktować się moż-na pod nr tel. 101, lub sms pod 07786 200011. Policja zapewnia o anonimow-ości. Za Bedfordshire on Sunday

A.M.


CZY WIESZ ŻE W BEDFORDSHIRE MIESZKA 15000 POLAKÓW?

ILU Z NICH TO TWOI KLIENCI? REKLAMUJ SIĘ

TANIO I SKUTECZNIE!www.tygodnikbedfordshire.com

Poszukiwani właściciele biżuteriiPolicja poszukuje właścicieli skradzionej złotej biżuterii i gotówki, odnalezionej w tym tygodniu. Na stronie www.safer-beds.org policja opublikowała zdjęcia niektórych skradzionych przedmiotów.

18 listopada policja odzys-kała około 20 skradzionych

przedmiotów – głównie złotej biżuterii oraz sporą ilość euro. Teraz poszukiwani są prawo- wici właściciele kosztowności. W związku z kradzieżą zatrzy-mano dwie osoby.

Policja prosi o kontakt wszystkich, którzy mogą

coś wiedzieć o pochodze-niu biżuterii. Można dzwonić bezpośrednio pod nr tel. 01234 275308 lub poprzez centralę policyjną na 101.

A.M.

Stop znaczy stopRada miasta Bedford stanowczo przypomina kierowcom o obowiązku za-trzymania się przed znakiem STOP. W oparciu o nagrania z kamer ukarani będą kierowcy ignorujący ten przepis. Wszystko to dla poprawy bezpiec-zeństwa dzieci na drodze.

Z nagrań monitoringu wynika, że w tym roku

sześciu kierowców nie zatrzy-mało się przed znakiem STOP przed przejściem dla pieszych przy szkołach. Kierowcom su-rowo przypomniano, że nagra-nia z miejskich kamer mogą być wykorzystane do wymier-zenia im kary za łamanie prze-pisów ruchu drogowego.

Działanie rady Bedford zbiega się z Road Safety

Week (tygodniem bezpiec-zeństwa na drodze), koordy-nowanego przez organizację Brake (Hamulec).

Kampania “STOP MEANS STOP” (STOP znaczy STOP)

prowadzona jest przez władze

obwodu Bedford we współpra-cy z innymi instytucjami, w celu poprawy bezpieczeńst-wa na przejściach dla pieszych. O tym, jak bardzo jest to potr-zebne świadczy fakt, że według badań przeprowadzonych przez organizację Brake, 41 procent dzieci przyznaje, że zostało potrącone przez samo-chód, lub ledwie uniknęło zderzenia z pojazdem.

Włodarze przypominają, że wszystkie przejścia

dla pieszych w pobliżu szkół wyposażone są w kamery rejestrujące przejeżdżające pojazdy. Nagrania mogą być podstawą do ukarania niebez-piecznych kierowców.

Sześć przypadków kierow-ców przejeżdżających znak

STOP przy szkołach w ciągu roku, to absolutnie nie do przy-jęcia – mówi Charles Royden, zastępca burmistrza. – Jest to narażanie życia dzieci, i nagra-nia z kamer przekazujemy policji, by podjęli działania przeci-wko nieodpowiedzialnym kieru-jącym. Powinni oni być ukarani za swoje niedopuszczalne zach-owanie. Za Bedfordshire on Sunday

A.M.

Trzech rannych w wypadku w BrogboroughJedna osoba została poważnie ranna, a dwie kolejne odniosły niewielkie obrażenia w zderzeniu dwóch samochodów na drodze A421 w Brogbor-ough.

Do zdarzenia doszło 20 listopada wczesnym

popołudniem. Służby med-yczne otrzymały wezwanie o godzinie 12:53. Ratown-icy po przybyciu na miejsce wypadku udzielili pomocy trzem osobom, w tym jednej zaklinowanej w pojeździe.

Według informacji uzys-kanych od rzeczniczki

East of England Ambulance-Service, dwójka rannych zos-tała przewieziona do Bedford South Wing, po udzieleniu pierwszej pomocy na miejscu wypadku. W poważniejszym stanie był pacjent z urazem bioder. Został przetranspor-

towany śmigłowcem do szpi-tala Addenbrooke’s Hospital w Cambridge. Droga była zam-knięta przez kilka godzin.

A.M.


Access Bedford dla niesłyszącychNagły pobyt w szpitalu jest dla każdego trudnym przeżyciem. A co, jeśli dodatkowo pacjent nie ma pojęcia, co mówią do niego lekarze? Niestety tak właśnie wygląda przerażająca rzeczywistość osób głuchych. Access Bedford chce to zmienić. Access Bedford to grupa ludzi, którym zależy na poprawieniu jakości życia osób niesłyszących.

Niejednokrotnie nie zda-jemy sobie sprawy

z tego, jakie problemy napo-tykają osoby niesłyszące na co dzień. Wydaje się, że wiele już zrobiono w zakresie przeciw- działania wykluczeniu społec-znego ludzi z różnymi nie-pełnosprawnościami. Jednak wciąż są bariery, które nie pozwalają takim osobom cieszyć się pełnią życia. Słyszymy historie osób głuch-ych, które były zabrane na oper-acje, a nie miały pojęcia, co się z nimi stało – mówi Alison Crook z Access Bedford. – Chcemy po-prawić tę sytuację, dać ludziom niesłyszącym większą kontrolę nad ich życiem.

Access Bedford istnieje od lipca. Z determinacją

dąży do zmiany sposobu trak-towania osób niesłyszących w mieście. W ciągu czterech miesięcy grupa zorganizowała spotkania niesłyszących, założyła klub młodzieżowy, zaaranżowała spotkania osób starszych, a ostatnio zorga- nizowała spotkanie szefów służb z całego okręgu. W os-tatni weekend spotkało się ponad 40 osób niesłyszą-

cych, zarówno młodych, jak i starszych, aby o swoich prob-lemach porozmawiać bez-pośrednio z władzami. W roz-mowach wziął udział między innymi członek Parlamentu dla Bedford i Kempston Rich-ard Fuller.

Spotkanie było owocne. Przedstawiciele władz

i różnych służb przekonali się, że nie każda osoba głucha jest taka sama. Wyzwania, przed którymi stoją ludzie z taką nie-pełnosprawnością, powodu-ją, że wielu z nich zamyka się w domu i ogranicza kontakt ze światem. Wiele barier moż-na jednak łatwo pokonać, choćby zmieniając nastawie-nie urzędników, policjantów, czy lekarzy. Zrozumienie prob-lemów pomoże w polepszeniu komunikacji w urzędach czy szpitalach. To ważne, bo wpły-wa na poczucie bezpieczeńst-wa i pewności siebie osób głuchych. Istotne jest też to, by ludzie niesłyszący zro-zumieli, że mają prawo pytać i żądać poprawy swojej sytuacji.

Za Bedfordshire on SundayA.M.

Napad z bronią w ręku na bar w Bedford - w akcji śmigłowiecOtwarty niedawno w Bedford bar stał się celem bandytów. W interwencji policji brał udział oddział uzbrojonych funkcjonariuszy i śmigłowiec.

Do wydarzenia doszło 19 listopada, około godz.

15, w barze All Stars Amer-ican Diner. Mieści się on przy Castle Road, niedaleko skrzyżowania z Bower Street. Według informacji policji, do lokalu weszli dwaj mężczyźni. Jeden z nich, trzymając rękę w kieszeni, zażądał wydania gotówki z kasy. Mimo, że ban-dyci nie pokazali broni, a je-dynie sugerowali, że ją mają, sprzedawca podporządkował się żądaniu rabusia. Mężczyźni wybiegli z baru w kierunku Russell Park. Po przybyciu na

miejsce, policja przeszukała teren. W poszukiwaniu spraw-ców napadu uczestniczył także policyjny śmigłowiec.Według zeznań świadków, po-szukiwani są biali mężczyźni, wzrostu około 6 stóp (180 cm). Jeden z nich miał na sobie czarną kurtkę i ciemnoniebieskie dżinsy, dru-gi natomiast niebieską bluzę z kapturem i ciemne dżinsy.

Załoga restauracji była tym bardziej wstrząśnięta, że

nie było to pierwsze tego typu zdarzenie w otwartej w lipcu restauracji. A.M.

Komisarz niezadowolony z tempa śledztwaLeon Briggs zmarł w policyjnym areszcie 4 listopada ubiegłego roku. Do dziś nie wyjaśniono okoliczności zdarzenia. Komisarz ds. Policji i Przestępczości Bedfordshire Olly Martins skrytykował zbyt opieszałe prowadzenie śledztwa w sprawie śmierci mężczyzny.

Olly Martins, wobec które-go również toczyło się

śledztwo w sprawie ujawnie-nia informacji o prowadzonym dochodzeniu w tej właśnie sprawie osobom trzecim, atakuje władze za kosz-towne i bezowocne śledztwo w sprawie śmierci Leona Briggsa. Mężczyzna zmarł w areszcie w Luton 4 listopada ubiegłego roku.

Komisarz zwraca uwagę, że dochodzenie trwa już

ponad 12 miesięcy i biorąc pod uwagę zawieszonych funkcjonariuszy, kosztuje po-

datników 24 tysiące funtów miesięcznie. Uważa, że ćwi-erć miliona funtów rocznie to kwota, która powinna być spożytkowana na rzeczy-wistą pracę policji, niezależnie od wyników wspomniane-go śledztwa. W przypadku winy funkcjonariuszy należy wyciągnąć konsekwencje, a obywatele muszą wiedzieć, czy miała ona miejsce w tym przypadku czy też nie.

Zdaniem Martinsa za “ta-jemniczy” należy uznać

fakt, że mimo dostępności peł-nego materiału dowodowego – włączając nagrania moni-toringu, świadków i zeznania – śledztwo zabiera tak dużo czasu. Wskazuje również na fakt, że co najmniej trzy skom-plikowane sprawy zostały rozwiązane przez policję Bed-fordshire w ciągu mniej niż 12 miesięcy. Zaznacza, że ważna jest uczciwość wobec wszyst-kich zainteresowanych, ale przeciąganie śledztwa nikomu nie służy.

- Rodzina pana Briggsa cze-ka już długo na rozwiązanie sprawy – mówi Martins. - Doty-ka to również związanych z nią funkcjonariuszy i ich rodziny.

Martins chciałby zobaczyć większe zaangażowan-

ie w rozwiązanie tej sprawy, zwłaszcza że komisja zajmu-jąca się dochodzeniem (In-dependent Police Complaint Comission) otrzymała spore dofinansowanie. Rzeczniczka komisji tłumaczy, że ta struk-tura policyjna rozbudowuje się, otrzymuje nowe środki, a także zmienia metody pra-cy. Wszystkie te czynniki mają usprawnić sposób prowadze-nia dochodzeń i skrócić czas, jaki obecnie jest potrzebny do ich zakończenia. Jednak nie można poświęcić rzetelnoś-ci dla szybkości, gdyż to nie posłużyłoby nikomu. Wiele prowadzonych postępowań, zwłaszcza związanych z przypadkami śmierci, to sprawy złożone, obejmujące różne kierunki śledztwa.

A.M.

Pracownik ZOO z a a t a k o w a n y przez nosorożcaDo szpitala w Cambridge przetransportowano pracownika ZOO w Dunstable. Stan poranion-ego przez nosorożca mężczyzny jest poważny, ale stabilny.

Około godziny 8.15 mężczyznę znaleziono w

wodzie. Jako pierwsi na pomoc pospieszyli pracownicy ogro-du zoologicznego. Stwierdzo-no, że mężczyzna ma poważne obrażenia ciała, a jego organ-izm jest silnie wychłodzony. O godzinie 9.30 na miejsce zdarzenia przybył śmigłowiec Magpas Helimedix.

Po udzieleniu pierwszej pomocy, poszkodowane-

go przewieziono do szpitala w Cambridge. Tam stan pacjenta określono jako poważny, ale stabilny. -Gdy przybyliśmy na miejsce, było jasne, że pacjent doznał licznych obrażeń – mówi Dave Tamarro z East of England Ambulance Service. – Ust-abilizowaliśmy rannego w czasie gdy śmigłowiec med-yczny był w drodze. Obie ek-ipy współpracowały przy ra-towaniu poszkodowanego. Jak dotąd, kierownictwo ZOO nie informuje o przebiegu ani przyczynach zdarzenia.

A.M.


DOCIERAMY DO 1000 POLSKICH

DOMÓW CO TYDZIEŃ!

Robert Plant był z pewn-ością największym wy-

darzeniem Cambridge i okolic w ubiegły czwartek. Wraz z zespołem Sensational Space Shifter zagrał numery z lat poprzedzających występy z SSS. Zaczęło sie od friends i trudno mówić abym zapa-miętał coś więcej niż tytuł bo w momencie wejścia na scenę Roberta Corn Exchange oga- rnęła niesamowita euforia i mnie również. Potem usłysze-liśmy “Spoonful”. I tak każdy czekał na powrót Led Zeppelin i już po chwili zaczęli tupać do

Black Dog. Niemal po każdym numerze RP raczył wszystkich zabawnymi anegdotami i z nie-samowita gracja i nutka dow-cipu przedstawił cały zespół. Grupa Sensational Space Shift-er to zespół folk - rockowy, a cały płyta nagrana raczej jako rock akustyczny. Usłyszeć można było “ What is” czy “No place to go” i znowu wrzawa gdy wybrzmiały dźwięki “Babe i’m gonna leave you” ze skrzęt-nie skrywanym intro ukrytymy w akustycznej improwizac-ji. Zaraz potem nastąpił czas na “Little Maggie” , która jest

interpretacja bluegarssowej piosenki 1948 roku wykony-wanej przez Stanley Broth-ers. Koncert “zakończył sie , czego nikt sie nie spodziewał “Whole lotta love” z jedna zwrotką wykonaną w istnie fokowym stylu by zaraz uder-zyć z siłą ołowianego Zeppe-lina i zejść ze sceny. Na nasze szczęście zespół powrócił i wykonał jeszcze “Stollen Kiss” i “Por Howard” aby ponown-ie zakończyć “rock ‘n rollem” z repertuaru Zepellinów. Kon-cert piękny w swej prostocie i przez to genialny. Choć widać

po Robercie efekt dzialania czasu to głos się nie zmienił i gdy zamknęliśmy oczy można było łatwo przenieść sie w cza-sie o 4 dekady wstecz!

Zapraszam serdecznie do odwiedzania Cambridge

Corn Exchange a przekona-cie sie , ze warto! Dodam, że koncert Robert Planata I SSS otwierał zespół o nazwie “The Last Internationale”, ale o nich rozpisywał sie już nie będę a po więcej zapraszam na YT. Keep Rockin!!!

[email protected]

Zeppelin nad CambridgeBilety wyprzedane “na pniu” , w między czasie dowiedziałem się, ęe odrzucił propozycję reaktywowania starego zespołu w zamian za blisko 100 milionów funtów czyli okazuje się, że nie robi tego dla pieniędzy. Z pewnością mógłby wypełnić największe hale w cały królestwie, ale wy-brał małe miejsca tylko po to by mógł stworzyć wspaniała atmosferę.

Pasjonaci poszukiwaniWielu z mieszkańców Bedford po przyjściu z pracy spędza czas przed telewizorem lub na zakupach. Kiedy pracowałem w Restauracji Milena słyszałem z ust nie jednego Polaka opinię, że “gdybym był w Polsce to ...” i tu padały liczne czynności jakim by się w danym momencie moi roz-mówcy poddawali. A to grillowali by z przyjaciółmi, a to grali by w teni-sa (bo w Polsce grywali), a to jeszcze inni penetrowali by okolicę w po-szukiwaniu fajnych plenerów na spacery czy uprawiania nietypowego hobby. Co poniektórzy chwalili się, że w Polsce lubili pojechać z przyja-ciółmi “postrzelać” na jakies pustostany z broni pneumatycznej na far-bę, ktoś inny powiedział mi, że “W Polsce uwielbiałem jeździć motorem po bezdrożach...” Puenta wszystkich była niemal identyczna - tutaj się nie da..., tutaj się nie chce itd.

Znam takich, którym się chce i razem z nimi postanowiliśmy uru-chomić pewną społeczną inicjatywę. Chcemy stworzyć grono

ludzi, których łączą pasje, które mają pewien wspólny mianownik. Będzie to grupa ludzi, “KTÓRYM SIĘ CHCE”: -zorganizować wspólny wypad za miasto - by eksplorować teren -pojechać do teatru do Londynu lub na koncert -urządzić sobie warsztaty kulinarne, przy okazji których wymienią się doświadczeniami i pomysłami na różne po-trawy (np wspólnie pokleją pierogi, upieką serniki itd. -zorganizować warsztaty fotograficzne w terenie dla miłośników fotografii i spacerowiczów lubiących łazić bez konkretnego celu -zorganizować wspólne zabawy z dzieciakami polegające na wspólnym robieniu różnych pomysłowych rzeczy jak pieczenie pierników, wykonywanie ozdób świątecznych, wyszukiwanie za-baw dziecięcych. Nie ma to być alternatywa dla polskich sobot-nich szkół bowiem spotkania nie zawsze będą się odbywały w towarzystwie dzieci. Ma to być coś w rodzaju klubu, nazwijcie go “Kołem Gospodyń Wiejskich”, a my nazwiemy to ARTCOMITIVą - klubem dla pasjonatów, którym się chce.

Na łamach naszego tygodnika od czasu do czasu będziemy obwieszczać Wam jak się mają postępy w tworzeniu klu-

bu. Liczę także na Wasze zaangażowanie, chociażby korespond-

encyne bym wiedział, że idea słuszna ma swoich miłośników.

Pierwsze spotkanie - grupowy wieczorny wy-

jazd do Londynu (koleją) w cel-ach zwiedzenia miasta nocą. Przewidywany termin wyjazdu w kolejną sobotę tj 29 listopa-da. Chętnych do dołączenia do grupy proszę o kontakt email - bilety grupowe są tańsze.

[email protected]

goorol


REKLAMA CAŁA STRONA - £200 ZA TYDZIEŃ. ZADZWOŃ: 0793 6662037

W latach 60. XX wieku rząd brytyjski zadecydował

o utworzeniu nowego miasta, mającego na celu zmniejszenie gęstości zaludnienia Londynu i Birmingham. Zdecydowano się na budowę nowego gro-du w miejscu równo oddalo-nym od Londynu, Oksfordu, Leicester i Birmingham, tak aby stanowiło samodzielne centrum o znaczeniu ponad-lokalnym. Oficjalnie powstało 23 stycznia 1967 roku. Nazwa miasta została zaciągnięta od wsi o tej samej nazwie leżącej na terenie obecnego MK.

Miasto jest bardzo now-oczesne, posiada hier-

archiczny układ ulic ułożonych w formie siatki. Choć nie ma jeszcze pięćdziesięciu lat, to już jest zamieszkiwane przez 255 700 osoby. W tak krótkim czasie stało się więc metropolią. Jego status pod-wyższają rozliczne atrakcje, których wysyp przyciąga rzesze odwiedzających. Mają oni do dyspozycji przebiega-jącą przy mieście autostradę M1, a my, Bedfordczycy, wy-godną, dwupasmową, A421 oraz nieco mniej wygodną, ale mniej uczęszczaną A428.

Milton Keynes posiada bardzo dobrze rozbu-

dowaną infrastrukturę roz-rywkową. Na National Bowl oprócz szeregu z wielkim rozmachem organizowanych koncertów odbywa się także całoroczny niedziel-ny pchli targ, czyli Car Boot sale. Niedaleko MK są także park rozrywki Guliver’s Land, Woburn Safari Park, czy znany wszystkim miłośnikom F1 tor w Silverstone. Atrakcji w Mil-ton Keynes i okolicach jest bez liku, dzisiaj jednak skoncentru-

jemy się na centrum rozrywki Xscape.

Xscape to niezwykły kompleks, cel sam w sobie,

“Mekka” dla lokalnych urlo-powiczów. Dostaniemy tutaj rozrywkę niemal każdego typu. Na pierwszym piętrze znajduje się kino Cineworld, potentata na rynku angiel-skim z bogatym repertuarem nowości. Kino o tyle różne od Bedford, że oprócz filmów wyświetlanych w trzech wym-iarach mamy możliwość zako-sztowania wrażeń ruchomych siedzeń. Bilety na seanse 4D, są co prawda droższe od tradycy-jnych 3D, ale wrażenia rekom-pensują ubytek w portfelu.

Tuż obok kina raj dla rodzin z dziećmi. Kręgie-

lnia. Niestety tak oblegana, że praktycznie jedynie na zapisy. W kręgielni trzy stoły bilardowe, bile zwalniane po wrzuceniu 1 funta, restaura-cja pod klientelę dziecięcą, kilkanaście automatów do gier i symulatorów. Wszystko ściśle oblężone przez najmłodszych, szczególnie w niedzielę.

Na parterze ściany wspinaczkowe. Pod

okiem instruktora może-my wdrapać się na pon-ad 13-metrową ścianę. Półgodzinna sesja wraz z in-struktażem i wynajęciem sprzętu kosztuje 10 funtów dla dorosłego i 8 dla dzieci. Dodatkowo wynajem butów wspinaczkowych 1 funta. Wszystko bardzo profesjon-alnie i bezpiecznie przygotowane.

Jeśli ktoś nie jest przy-gotowany do tak

agresywnego i wyczerpujące-go wypoczynku może się do-szlifować na pobliskiej siłowni.

Oprócz wyciskania potów można tu jednak także wy-począć, jest bowiem i basen, jest i jacuzzi. Niestety, aby wejść należy być członkiem klubu. Miesięczna opłata, to obecnie 40,95 funtów.

Kompleks zawiera także ikonę nowożytnej cy-

wilizacji, kasyno. Mogą tutaj przegrywać swoje ciężko zaro-bione pieniążki wszystkie oso-by pełnoletnie. Do dyspozycji są Jednoręcy Bandyci, są ru- letki, ba, jest specjalny pokój pokerowy. Kasyno zapewnia wszelkie dostępne metody, którymi można pozbyć się gotówki robiąc to z wyjątkową kulturą i klasą.

W ramach kompleksu Xscape znajduje się

także uwielbiany przez dzieci tunel aerodynamiczny. Tunel jest pionowy, dzięki temu nad-much podłogowy sprawia, że osoba w tunelu unosi się nad powierzchnią analogicznie do swobodnego spadku spa-dochroniarza. Cena skoku nie jest niska, zawiera jednakże wynajem stroju skoczka oraz instruktaż. Dwa ‘skoki’, ekwi-walent spadku z wysokoś-ci 10 000 metrów to koszt zaczynający się od 29.99. Skok rodzinny, 10 jednostek do rozdysponowania pomiędzy maksymalnie 5 osób to koszt 159,00. Może i drogo, ale ta-kich wrażeń nic nie zastąpi.

Wszystkie powyższe atrakcje, mimo iż nie-

samowite, są tylko wypeł- niaczami przestrzeni nie wyko-rzystywanej przez architek-turę rewelacji głównej. Jest nią całoroczny stok narciarski. Mamy tu mnóstwo śniegu, mamy wyciągi, mamy mini skocznie. Zabawa odbywa się w 45 i 30 minutowych turach. Pojedynczy seans to wydatek 17,99 dla dorosłego i 14,99 dla dziecka. Oprócz tego or-ganizowane są prywatne lekcje jazdy na nartach, czy desce oraz całodzienne sesje na stoku, gdzie tygodniową wejściówkę dostaniemy już za 199,99.

Xscape to niewątpliwie miejsce, gdzie można

bardzo przyjemnie spędzić dzień z rodziną, bądź par- tnerem. Na miejscu jest Sub-way, McDonald, są restau-racje różnych kuchni, są ka-wiarnie. Mogą skorzystać z usługi manikiurzystki, kos-metyczki, masażysty...

schwalk

Wielka Brytania to niewątpliwie zabytkowe budowle, ciekawa historia i zaskakujące krajobrazy. Wielka Brytania to jednak także nowoczesna infra-struktura parków rozrywki i wypoczynku. Możemy oczywiście wolnej niedzie-li wybrać się do Londynu, Brystolu, czy Nottingham, możemy jednak także odwiedzić jedno z najmłodszych miast w UK. Tuż za miedzą bowiem, 16 mil od Bedford, leży Milton Keynes.

W cyklu ciekawe miejsca: Xscape


Okiem komputerowcaZakup komputera

Poprzednio przyglądaliśmy się dbaniu o kondycję fizyczną i psychiczną kom-putera. Wiecie już jak go wyczyścić z kurzu i ze śmieci programowych. Teraz przyszła pora na kilka wskazówek dotyczących zakupu sprzętu, czy to nowe-go, czy używanego.

Dobór komputera jest tak samo ważny, jak dobór

ubrania. Jeden nosi rozmiar S i niewygodnie będzie mu w rozmiarze XL, natomiast puszystym nie wystarczą wąskie legginsy. Wpływ na nasze decyzje mają nie tylko nasze potrzeby, ale także ze-brane w życiu doświadczenia i rodzaj pracy, jaki chcemy na danym komputerze wykony-wać. Tak więc grafikowi, fo-tografowi, czy programiście nie wystarczają osiągi net-booków, natomiast świet-nie pasują one do damskich torebek dając możliwości ko-munikacji i rozrywki osobom często podróżującym.

Pierwszym pytaniem, jakie należy przed sobą

postawić jest, czy chcemy kupić komputer nowy, czy używany. Opcja pierwsza jest wskazana dla osób, które chcą nabyć komputer dla kogoś w prezencie. Nie na-leży w takim wypadku nawet rozważać opcji sprzętu uży-wanego. Nowy komputer zalecany jest też osobom mającym blade pojęcie o najnowszych osiągnię- ciach techniki. Znajdziemy tu bowiem podręcznik użyt-kownika oraz tutoriale, jak dane urządzenie obsługi-wać. Niestety wadą sprzętu nowego jest jego cena. War-to pamiętać, że komputery nowe dystrybuowane są najczęściej z niekoniecznie lubianym Windowsem 8. Ów system operacyjny, choć bardzo niepraktyczny w uży-ciu, został bardzo dobrze zaprojektowany technicznie. Tworzono go z myślą o tab-letach i urządzeniach mo-bilnych, dzięki czemu działa stabilnie i płynnie nawet na bardzo słabych urządzeniach.

Wykorzystują to w dużym stopniu producenci sprzętu, dzięki czemu nowe laptopy z zainstalowanym systemem Windows 8 są w miarę tanie. Można takowe nabyć już za niewiele ponad dwieś-cie funtów. Niestety, gdyby komuś jednak przyszło do głowy zainstalować na takim komputerze system Win-dows 7 mocno się rozczaru-je. Producenci redukując ceny wkładają do laptopów bardzo słabe komponenty. Dopóki siedzi w nich Ósemka system w miarę płynnie cho-dzi, natomiast mają już duży problem z udźwignięciem Siódemki.

Osoby, które potrzebują komputer wyłącznie

do utrzymywania kontaktu z rodziną w Polsce, sprawdze-nia poczty elektronicznej, czy obejrzenia filmu z “Chomi-ka” mogą dużo zaoszczędzić na zakupie. Wystarczy im bowiem dowolny używany laptop, zadowoleni również będą z netbooka, czy tableta. Wydatek na używany not-book to koszt do 150 funtów, netbooka można dostać już poniżej 100, a tableta nawet za mniej niż 50 funtów.

Natomiast stanowczo odradzany jest zakup

laptopa dzieciom. Głów-nym powodem tego jest duża wrażliwość sprzętu na dziecięcą energię i bez-troskę. Najczęstszymi usz-kodzeniami laptopów są zbite ekrany i zalane płynami klawiatury i płyty główne. Dużo rozsądniejszym ro-związaniem jest zakup kom-putera stacjonarnego, bi-urka i wygodnego krzesła. Będzie to także miało wpływ na kształtującą się właśnie sylwetkę dziecka. Używanie

laptopa jest więc nie tylko opcją drogą, ale i bardzo niezdrową. Doświadczenie wskazuje także, że dzieci dobrze tolerują tablety. Nie powinien jednak tablet być podstawowym urządzeni-em komputerowym Waszej pociechy. Jest bardzo wy-godny i praktyczny jako uzu-pełnienie.

Osobom młodym ciężko wyperswad-

ować zasadność posiadania najnowszego sprzętu. W tej grupie są nastolatkowie nałogowo grający, dwudzie-stoparolatkowie, którzy większość zarobionych pi-eniędzy przeznaczają na posiadanie najlepszego sprzętu, osoby fascynujące się wynikami benchmarków, czyli programami testujący-mi wydajność komputera. Dla tej grupy osób producen-ci przygotowują sprzęt spec-jalny, górną półkę. Nierzad-ko laptop w tym segmencie rynku potrafi kosztować 2-3 tysiące funtów. Takim użyt-kownikam zalecam komput-ery stacjonarne, które w zest-awieniu ogólnym kosztują nieco mniej.

Jeszcze inną grupą są świadomi użytkownicy,

często używający komput-era w celach zarobkowych. Inwestują oni w produkty ze znakiem nadgryzionego jabłka. Należy nadmienić, że komputery Apple są pole-cane głównie profesjonal-istom. Zwykły użytkownik ani nie wykorzysta potenc-jału tego sprzętu, ani nie jest nim w stanie się nacieszyć. Programy przeznaczone dla systemu Windows nie będą działać w środowisku MacOS, co może okazać się przedmi-otem wielu frustracji. Także oprogramowanie jest zwykle płatne, nawet całkiem słono, co w wielu przypadkach mocno ograniczy funkcjonal-ność komputera. Komputery firmy Apple są odpowiedniki-em marki Bentley w motory-zacji. Nie wystarczy kupić. Jak chcemy tym jeździć, to należy być wprzódy osobą

majętną, gdyż każda część zapasowa, akcesoria, gadżet, wiąże się z wydatkiem małej fortuny.

Jak widać wpływ na zakup komputera mają bardzo

różne czynniki. Kobiety wybi-orą laptopa, który ładnie wy-gląda, ma ciekawy kolor, czy pięknie pachnie. Mężczyzna będzie kierował się głównie względami ekonomicznymi, bądź aspektami techniczny-mi nie zważając na jego wygląd zewnętrzny. Osoby młode wybiorą sprzęt drogi i modny, osoby starsze kie-rować się będą względami praktycznymi. Ciężko więc odpowiedzieć na pytanie, które często zadawane jest w sklepie komputerowym: niech pan mi doradzi jakąś markę. Często znaczek na komputerze ma marginalne znaczenie, a zadowolenie ze sprzętu jest bardzo oso-bistym odczuciem, tak jak ubiór, czy zapach perfum.

Bazując na swoim doświ-adczeniu zazwyczaj

staram się w takich sytua-cjach przeprowadzić krótki wywiad na temat preferencji oraz funkcji jakie ma dane urządzenie pełnić.

schwalk

TELEWIZORYKOMPUTERY

LAPTOPYTABLETY

AKCESORIA

28 Ford End RoadMK40 4JW Bedford

United KingdomL US:

01234 308913 075 22883178


WIADOMOŚCI POLSKIEJ PARAFII W BEDFORD LETCHWORTH I HITCHINWYDAJE DUSZPASTERZ POLSKI

KS. GRZEGORZ ALEKSANDROWICZ

Te l / Fa x: (01234) 266901 Dom: (01234) 343105 Mobile : 07999 904067

NR.1413 UROCZYSTOŚĆ CHRYSTUSA KRÓLA WSZECHŚWIATA A

Żeby dobrze zrozumieć tę Ewangelię, trzeba

zwrócić uwagę na jeden szcze-gół: do kogo mówi Chrystus. Jeśli tego nie uwzględnimy, wtedy łatwo potraktujemy tę przypowieść jako pretekst do zwolnienia się z wielu obowiązków, które nakłada na nas wiara. Bo wymagania i kryteria oceny są zależne od sytuacji człowieka względem Boga: inną miarę stosuje się względem wierzących, inną względem ochrzczonych, a jeszcze inną wobec niewierzą-cych. Otóż musimy uwzględ-nić, że słowa te są skierowane nie do chrześcijan, lecz do pogan. Chrystus przedstawia w obrazowy sposób, czym będzie się kierował w ocenie tych, którzy Boga nie poznali. Po prostu Jezus podaje zasadę zbawienia pogan. Ale pogan, a nie wierzących. Dla nas po-przeczka wymagań i obow-iązków jest ustawiona wyżej, bo komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie. My natomiast często traktuje-my tę Ewangelię jako wykręt i zwolnienie się z konsekwenc-ji wiary. Nawet w kazaniach słyszy się raz po raz, że Bóg nie będzie osądzał człowieka za chodzenie na mszę, lecz za do-bre uczynki. Otóż tak, ale tylko tych, którzy nie są chrześcija-nami. Oni, jako niewierzący i nieochrzczeni, nie są zobow-iązani do praktykowania wiary, której przecież, na ogół nie z własnej winy, nie mają. Ale to nie znaczy, że będą potępieni. Otóż ich zbawienie dokona się na mocy wiernoś-ci swemu sumieniu i prawu naturalnemu. Ono dość jasno podpowiada co należy czynić.

Dlatego Jezus nie pyta ich o posty, spowiedzi wielkanocne, nabożeństwa, składki itp. lecz o dobre czyny, które świad-czą o uczciwości i wrażliwości na głos sumienia, który jest naturalnym głosem Boga w człowieku. Ten kto jest wierny I posłuszny temu głosowi, ten należy do Chrystusa, chociaż wcale o tym nie wie. Kto jed-nak odrzuca głos sumienia, ten odrzuca i Boga. Często Boga obecnego w drugim człowie-ku – takim jak Chrystus.Inna jest zupełnie sytuacja tych, którzy poznali Boga, a przyna-jmniej mieli taką szansę, czyli wszystkich ochrzczonych. My nie idziemy przez życie po omacku, my mamy światłość – wiarę, Słowo Boże, wręcz samego Boga w Chrystusie, który jest naszym wzorem do naśladowania. Mamy Kościół, który nas prowadzi przez życie i wskazuje bezpieczną drogę. Więc skoro nam tyle dano, to i pułap wymagań musi być wyższy. Otóż my będziemy rozliczani tak, jak ci słudzy z Ewangelii przed tygodniem. Dano nam tyle i tyle talentów – przez swoją pracę, wiarę, zaufanie Bogu, posłuszeńst-wo, mamy przynieść owoc proporcjonalny do tego, co nam powierzono. Oczywiście, że dobre uczynki, praktyczna miłość bliźniego na co dzień, należą do istoty naszego pow-ołania i z tego też będziemy sądzeni, ale nie tylko z tego. Wiara wymaga od nas więcej – budowania Królestwa Bożego na ziemi. To budowanie polega między innymi na wprowadza-niu w życie miłości, sprawiedli-wości, pokoju, przebaczenia, jedności między ludźmi, ładu – to są właśnie owe talenty, z pomnażania których będzie-my rozliczeni. Ale do tych tal-entów należą także modlitwa,

Zanim będzie za późno

Ogłoszenia duszpasterskie1. W naszym kościele w Bedford Sakrament Chrztu św. otrzymał: JESSICA ANNA STACHNOW-ICZ, MIA VICTORIA MIJAL, BRAJAN JÓZEF SKURSKI i MAX JAN MACZKOWSKI w sobotę 15 listopada 2014 r. KINGA KATARZYNA KIEŚ, DAWID ANDRZEJ WOJTCZAK i ALICJA DIANA BARANOWSKA w sobotę 22 listopada 2014 r.

Rodzicom nowo ochrzczonych dzieci serdecznie gratulujemy.

2. Dzisiaj po każdej Mszy św odbędzie się dodatkowa zbiór-ka na Polską Macierz Szkolną

3. W ostatnią niedzielę miesiąca tj. 30 listopada po Mszy świetej wieczornej od-będzie się kolejna Katecheza dla kandydatów do Sakramen-tu Bierzmowania

4. Po Mszy świętej jak zwykle są do nabycia: „Gość Niedziel-ny” i „Mały Gość Niedzielny” w cenie Ł1.50 oraz „Różaniec”. „Tak Rodzinie” i „Anioł Stróż” w cenie Ł2.00

5. Są już do nabycia kalen-darze ścienne na 2015 rok: większe - w cenie Ł 2.50 i mnie-jsze – w cenie Ł1.50

6. Od najbliższej niedzie-li będą już do nabycia kart-ki świąteczne na Boże Nar-odzenie w cenie Ł 2.50

7. Dzisiaj po Mszy św (godz.11.00) odbędzie się obowiązkowe zebranie dla rodzicow dzieci Komunijnych

8. Po Mszy św. są do pobra-nia formularze MÓJ AKTUAL-NY ADRES do zapisania się do naszej parafii lub do podania swojego aktualnego adresu.

Przypominam, że osoby, ktore nie są zapisane do parafii nie będą mogły otrzymywać potrzebnych zaświadczeń w jakichkolwiek sprawach.

9. Od tej niedzieli aż do końca 2014 roku będą do pobrania formularze zgłoszeniowe na KOLEDĘ PARAFIALNĄ po Świę-tach Bożego Narodzenia.

10. W zwiazku z przedłuża-jacą się Kolędą niemal do Wielkanocy, jak to bywało w poprzednich latach postanow-iłem w pierwszej kolejności od-bywać te wizyty duszpastersk-ie u tych osób którzy wypełnią te formularze zgłoszeniowe na Kolędę. Dla osób, którzy nie zgłoszą i nie przekażą tego formularza będę odwiedzał ich z okazji Kolędy na samym

uczestnictwo w Eucharystii, dźwiganie krzyża, naślad-owanie Chrystusa, dawanie świadectwa i głoszenie Ew-angelii innym. Czy rozumie-my, że to jednak coś więcej, niż parę dobrych odruchów, a także więcej niż spowiedź raz w roku, posłanie dziecka do komunii i przyjęcie kolędy? Myślę, że tym będzie chyba najtrudniej ostać się na sądzie Bożym. Bo dano im wiele, albo przynajmniej dość dużo, ale owoc tego jest mizerny, bo wszystko zostało zakopane w ziemi. Cóż, na podstawie dzisiejszej Ewangelii można sobie trochę wyobrazić to straszliwe zamieszanie, prze-rażenie i rozpacz, gdy będzie się dokonywał sąd i oddziela-nie sprawiedliwych od potę-pionych, to tłumaczenie się, szukanie protekcji, wykręcan-ie się od winy. Ale sąd będzie nieubłagany i sprawiedliwy, a kryteria sądu bardzo jasne i chyba oczywiste dla każdego. Ale one są oczywiste już teraz, więc dlaczego zwlekać aż do dnia sądu? Może lepiej przejść na stronę sprawiedliwych, gdy


końcu jeśli wystarczy czasu. Z okazji tych wizyt duszpasters-kich chciałbym dowiedzieć się kto chce napra w dę należeć do naszej polskiej parafii w Bedford, a kto chce się z niej wypisać.

11. W dniach od 4 do 12 grudnia 2014 r. w Bedford będzie przebywać Pani Mario-la Ciesielska certfikowana ter-apeutka, które może pomagać sobom z rożnymi problemami w tym alkoholowymi, depres-je, nerwice, rownież rodzinom. Jeżeli ktoś chciałby skorzys-tać z terapii proszę kontak-tować się na numer telefonu: 07447945898. Dla osób w trudnej sytuacji materialnej - bezpłatnie 2 godziny podczas każdego pobytu.

12. W kruchcie kościoła są po-dane informacje dotyczące, kto może być ojcem chrzestnym czy matką chrzestną a kto nie może nim być. Wymagania te są określone w Prawie Kanon-icznym Kościoła Rzymsko – Katolickiego i obowiazują zarówno duchownych jak i świeckich.

13. Wizyty księdza u chorych w szpitalach lub w Nursing Home mogą się odbywać ty-lko za zgodą chorego lub jego rodziny. Proszę więc zgłaszać bezpośrednio do mnie, abym mógł odwiedzić tych chorych udzielając im Sakramentów świetych. Osoby obłożnie chore, które życzyłyby sobie

Niedziela, 23.11.2014Godz.9.30Godz.11.00

Godz.19.00

UROCZYSTOŚĆ CHRYSTUSA KRÓLA WSZECHŚWIATA- za dusze ś.p. rodziców Józefa i Stefanii Betley - int. syna.- za dusze ś.p. dziadka Michała w 1- szą rocznicę śmierci –

int. wnuczki.- za dusze ś.p. Joanny Boruckiej w 1-szą rocznicę śmierci –

int. męża z rodziną.

Poniedziałek, 24.11 Godz.9.30 -za dusze ś.p. księży: Mleczyńskiego, Dobrzańskiego,Durdy i Grudzińskiego

Wtorek, 25.11.2014 Godz.9.30 - intencja wolna

Środa, 26.11.2014 Godz.19.00 - za dusze ś.p. artystów -int. rodziny

Czwartek, 27.11.2014 Godz.9.30 - za dusze ś.p. Krystyny Kulesz - int. rodziny Szyszko.

Piątek,28.11.2014 Godz.15.00 - intencja wolna KORONKA DO MIŁOSIERDZIA BOŻEGO

Sobota, 29.11.2014 Godz.9.30

Godz.19.00

O błogosławieństwo Boże i zdrowie dla mamy i jej rodz-iny- int. córek.

- Intencja wolna.

Niedziela, 30.11.2014Godz.9.30Godz.11.00

Godz.19.00

PIERWSZA NIEDZIELA ADWENTU - ROK LITURGICZNY B- Intencja wolna.- za ś.p. rodziców Ireny i Franciszka oraz ś.p. Leonarda – int.

syna z rodziną.- za dusze ś.p. Wandy Ziemian- int. syna

Poniedziałek, 01.12Wtorek, 02.12Środa, 03.12

Czwartek, 04.12

Piątek, 05.12Sobota, 06.12

Niedziela, 07.12

Godz.9.30Godz.9.30Godz.19.00Godz.9.30

Godz.15.30Godz.19.00

Godz.9.30

Godz.19.00

Godz.9.30Godz.11.00Godz.18.00Godz.19.00

- Intencja wolna.- Mszy świętej w tym dniu nie będzie.- Intencja wolna.- Intencja wolna.- PIERWSZY PIĄTEK miesiąca GRUDNIA- Intencja wolna. KORONKA DO MIŁOSIERDZIA BOŻEGO. - O błog. Boże i opiekę Matki Bożej dla Karola w 5 - tą

rocznicę urodzin – int. rodziców - O błogosławieństwo Boże i opiekę Matki Bożej dla Heleny

- int. matki. - Intencja wolna.

DRUGA NIEDZIELA ADWENTU ROK B- za dusze ś.p. Edwarda i Zofii Kleczkowskich - int. syna z rodziną- za dusze ś.p. mamy Anny - int. córki z mężem.- ADORACJA NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU- za dusze ś.p. Bogusława Jagieło - int. córek.

MSZE ŚWIĘTE I NABOŻEŃSTWA w BEDFORD:

udzielania Sakramentów świetych w Pierwsze Piątki Miesiąca proszę rownież o zgłoszenie14. Po Walnym Zebraniu naszej parafii, które odbyło się w Domu Polskim w dniu 5 października

2014 r. został ukonstytuowany nowy Zarząd naszej parafiiPrzwodniczący Rady Parafialnej (Prezes) - Pani PAWLIK ZOFIASekretarz - Pani KACPERSKA KAROLINASkarbnik - Pani ALLAN EWAReferent „GIFT AID” - Pan DZIUBA ADAMPozostali członkowie Rady Parafialnej: MAJOREK JANUSZ, RUDNICKA BOGUMIŁA, HAREMZA AGNIESZKA, PIOTROWSKI KRZYSZTOF, RO-

GOZ RENATA i DZIUBA MONIKA. Nowo wybranej Radzie Parafialnej życzymy owocnej i zgodnej współpracy dla dobra naszej polskiej parafii w Bedford

Z dniem 1 grudnia 2014 r. Ks JAN GÓRA opuszcza naszą parafię i obejmuje obowiązki Kapelana Sióstr Kapucynek w Brwinowie w okolicach Warszawy. Księdzu Janowi składamy serdeczne podziękowania

za 2 – letnią posługe duszpasterską w naszej parafii i życzymy owocnej pracy w Polsce

Od najbliższej niedzieli będą do nabycia „poświęcone” opłatki na stół wigilijny.Zebranie Rady Duszpasterskiej zostało przesuniete na wtorek 9 grudnia o godz. 19.00

REKLAMUJ SIĘ TANIO,

ALE SKUTECZNIE

0793 6662037TYGODNIKBEDFORDSHIRE.COM

RADIOBEDFORD.COM


Nowy projekt dla młodzieży przy PBIC.Niektórzy zapewne pamiętają jeszcze projekt Young Entrepreneurs, w ramach którego w latach 2008 – 2010 35 młodych osób polskiego pochodzenia korzystało z różnorodnych warsztatów umożliwiających im lepszą adaptację w UK i rozwijające przedsiębiorczość. Projekt został nagrodzony w 2010 roku nagrodą Community Impact Award, ale nieste-ty nie doczekał się kontynuacji.

Oferta PBIC dla młodzieży przez kilka kolejnych

lat była bardzo skromna. W lipcu tego roku PBIC pod-jęło współpracę z Jobs Hub przy projekcie Apprentice-ship. Jest on skierowany do osób które są starsze niż 16 lat. Oferuje między innymi wsparcie indywidualne, naukę języka angielskiego, własne-go mentora oraz warsztaty rozwoju zawodowego. Głów-nym celem projektu jest jed-nak przygotowanie kandydata do skorzystania z rządowego programu apprenticeships.

Apprenticeships to coś na wzór polskiego stażu,

czy też praktyk zawodowych. Daje szansę na zdobycie kwal-ifikacji i umiejętności. Biorąc udział w tym programie łącz-ymy dwa w jednym; ucząc się w tym samym czasie możemy zarabiać pieniądze. Co więcej, zyskujemy szansę na stały kontrakt z daną firmą.

Kwalifikacje zawodowe jak-ie można uzyskać przez

Apprenticeships to :Level 2- intermediate

oznacza, że uzyskane kwal-ifikacje zawodowe będą na

poziomie szkoły zawodowej w Polsce

Level 3 – advanced oznacza, że kwalifikacje są na poziomie szkoły średniej

Level 4 do 7 – higher oznacza, że kwalifikacje zdobyte na tych poziomach są porównywalne z licencjatem, magistrem, czy na poziomie 8, nawet z dok-toratem.

Poziom apprenticeship zależy od następujących

wariantów: typu pracy, aspir-acji uczestnika programu oraz jego umiejętności. Apprentice-ships oferują prace, w których uczestnik programu ma te same obowiązki oraz wyzwa-nia, które są typowe w danym zawodzie. Apprentice jednak w odróżnieniu od przecięt-nego pracownika otrzymu-je ogromne wsparcie. W ten sposób pracodawcy inwestują w przyszłych pracowników.

Korzyści z uczestnictwa w stażu są bardzo różno-

rodne. Uczestnicy programu są wynagradzani za swoją pracę od 120 nawet do 200 funtów tygodniowo oraz otrzymują wszystkie inne świadczenia z tytułu zatrudnienia, takie jak

składki emerytalne, czy płatne urlopy. Ponadto uczestnicy programu apprenticeships mają większe szanse na zatrud-nienie po skończonym kur-sie. Są oni dla pracodawców bardzo cenni nie tylko dzięki zdobytemu doświadczeniu zawodowemu, czy osiągnię-tym odpowiednio wysokim kwalifikacjom, ale przede wszystkim dlatego, że prakt-yki apprenticeship stwarzają więzy miedzy pracownikiem a pracodawcą oparte na lojal-ności i oddaniu.

Potwierdzono, że ponad 60% uczestników tego

programu zostaje zatrzy-manych przez pracodawcę na stały kontrakt ze względu na dobre wstępne przygot-owanie do odpowiedzialnych stanowisk. Badania rynku również wyraźnie pokazują, że uczestnicy programu mają perspektywę zarabiać około £100.000 więcej niż inni pra-cownicy.

Ponad 150.000 pracodaw-ców oferuje staż na pon-

ad 200 tysiącach etatach, co pokazuje, że różnorodność miejsc pracy, jakie może pod-jąć uczestnik programu, jest olbrzymia. Przekrój zawodów dostępnych w tym programie zaczyna się w administra- cji, bankowości, aż po zawód kosmetyczki czy opiekunki dla dzieci, pracownika kliniki weterynaryjnej, czy służb lot-niskowych.

Aby dostać się na staż i uczestniczyć w pro-

gramie apprenticeships należy przejść proces rekrutacyjny bardzo podobny do rze- czywistego angażu. Jednak napisanie odpowiedniego CV oraz listu motywacyjnego już nie jest takie proste. Dlate-go PBIC oferuje wiele metod wsparcia, które pomogą kandydatom uzyskać odpo- wiedni staż oraz zbudować pewność siebie, przygotować do rozmowy kwalifikacyjnej oraz osiągnąć wymarzony cel. Osoby, które chciałyby przystąpić do tego projektu zapraszamy do naszej siedzi-by Bradgate Road przy teatrze The Place na Bradgate Rd.

W sobotę 29 listopada zapraszamy zaintereso-wanych do słuchania audycji radiowej PBIC na temat Apprenticeship: www.radiobedford.pl o godz 11.00

Polish BritishIntegration Centre

BRADGATE ROAD, BEDFORD, MK40 3DE

TEL: 01234 328100 (OD 9 DO 13)E-MAIL: [email protected]

Dowcipy o imigrantach:

Wbiega angielski majster na bu-dowie w grupę Polaków i woła:Szybko !!! Zdarzył się wypadek !!! Czy jest tu jakiś lekarz?!?

Anglik przychodzi do pośredniaka z pretensją: “Nie mogę znaleźć roboty”.- “A próbował pan zagadywać z polskim akcentem?”

W jednym z mieszkań w Londynie zdarzyła się katastrofa- zawaliło się łóżko piętrowe,- 17 polaków zostało rannych...

W biurze emigracyjnym przy wypełnianiu formularza...- Sex.- Two times a week.- No... I mean male or female.- Doesn’t matter.

Przychodzi baba do lekarza, a le-karz...w UK

I BONUSOWY O JASIU:

Jasio pyta się taty:- Tato, co to jest urlop?- Urlop - synku jest to taki czas, kiedy przestaje się robić to, co każe szef, a zaczyna to, co każe żona.


15-go listopada 2014 roku zapamiętają sobie

nie tylko Londyńczycy, ale i wszyscy Polacy, którzy mie-li to szczęście, by wejść na koncert. A szczęścia należało mieć dużo, bo bilety roz-eszły się jak świeże bułeczki i tylko osoby z refleksem, bądź koneksjami na imprezę zostały wpuszczone. Zresztą świeże bułeczki znalazły się tam także w bardziej literalnej formie. Za sprawą jednego ze sponso-row imprezy firmy “The Polish Bakery”, rozdawane były po koncercie świeżutkie wypieki, które przypominały, że mimo wszystko możemy się tu czuć jak w domu.

Drzwi sali otwarto o 18-stej, a już o 18:40 publiczność

przywitała grupę ENEJ. Kape-la pobudzała publiczność swoimi przebojami, między innymi zagrano ‘Symetryczno -Liryczną’ oraz najnowsze ut-wory, które na rynku ukazały się zaledwie kilka dni temu. Ośmioosobowej grupie prze-wodził na harmonii Lolek. Zespół przyjechał do Londynu

w asyście ENEJ Crew, speców od efektów specjalnych, którzy przygotowali niesamowity po-kaz światła laserowego. Pub-liczność pobudzona niemal do granic możliwości niebezpie- cznie rozhuśtała balkony Shepherd’s Bush Empire.

Na szczęście liryczny i nas-trojowy repertuar Syl-

wii Grzeszczak ostudził nieco nastroje. Kilka minut po 20:00 Sylwia pokazała się w długiej czarnej sukni, a jej szczupłą sylwetkę podkreślały buty na szpilkach. Była elegancka i jak zawsze gustownie ubrana. Na koncert przywiozła ze sobą fortepian, na którym prezen-towała swoje umiejętności pianistyczne. Sylwii zespół to także perkusista, dwóch gi-tarzystów i skrzypaczka. Za-grali swoje największe przebo-je, jak ‘Pożyczony’, ‘Księżniczka’, ‘Komponując siebie’, czy ‘Małe rzeczy’, ale także kilka nowości.

Publiczność skandowała, aż doczekala sie kilku bisow...

Niezaprzeczalną gwiazdą wieczoru była Maryla

Rodowicz. Energia tej kobiety jest już legendarna, jej częścią podzieliła się z londyńską pub-licznością, która niemal nie wysadziła sali koncertowej w kosmos. Nadmienić należy, że Maryla do Londynu wstąpiła tuż po trasie koncertowej w Stanach Zjednoczonych.

Występ ‘Rodowiczki’ był przygotowany do per-

fekcji. Artystka pokazała swo-je doświadczenie, z którym trudno byłoby komukolwiek z Polskich gwiazd konkurować. Przebierała się trzykrotnie, wystąpiła w indiańskim pióro-puszu oraz w kapeluszu, który po występie pofrunął w stronę

publiczności. ‘Remedium’, Łat-wopalni’, ‘Kolorowe Jarmarki’ i publiczność oszalała. Maryla grała na swojej charaktery-stycznej gitarze akustycznej; na zakończenie Zbigniew Krebs dał występ solowy na gitarze elektrycznej i to byl jego pożegnalny koncert z zespołem Maryli Rodowicz.

Koncert prowadziła znana wszystkim słuchaczom

Radia Londyn Beata Tomczyk. Na scenie pojawił się także na chwilę dyrektor programowy radia Artur Kieruzal, który rzucał publiczności piłeczki uprawniające do odbioru ko-szy łakoci fundowanych przez sponsorów imprezy.

Koncert był także celebrac-ją pięćdziesiątych urodzin

właściciela Radia Londyn oraz tygodnika Cooltura Pana Wo-jciecha Witkowskiego. Artur Kieruzal wraz z Beatą Tomczyk wręczyli solenizantowi bukiet kwiatów, a publiczność gre- mialnie odśpiewała ‘Sto Lat’. Dziękujemy za zaproszenie na ową niesamowitą imprezę i dołączamy się do życzeń urodzinowych.

Festiwal organizowany po raz kolejny przez Radio PRL oraz tygodnik Cooltura okazał się niesamowitym sukce-sem zarówno promocyjnym, medialnym, jak i zapewne kasowym, gdyż sala Shepherd’s Bush Empire wypełnio-na była po brzegi. Dzięki uprzejmości kolegów ze stacji PRL również mogliśmy brać udział w tym wydarzeniu.

Tekst: Andreas - Radio Bedford Foto: Dagmara

Live Music FestivalPRL


Forum obywatelskie w BedfordMieszkańcy Bedford chcą, aby władze miasta bardziej liczyły się z ich zdaniem. W mieście znalazła się grupa ludzi, która powołała forum oby-watelskie. Pierwsze spotkanie odbędzie się już we wtorek, 25 listopada w Guild House przy Harpur Street.

JESZCZE NIE WYSŁAŁEŚ SMSA?

WYŚLIJ: BUDZIMY NA NUMER: 75250LUB ZRÓB PRZELEW PAYPAL

NA STRONIE WWW.AKOGO.PL

Forum powstało, by reprez-entować mieszkańców

przed władzami miasta, na zasadzie podobnej do działa-nia rad parafialnych.

Wszystko zaczęło się od Riverside North.

Znalazła się tam grupa osób sprzeciwiająca się decyzjom władz. Mimo, że liczyła około 700 osób, jej głos nie został uwzględniony. Wiele osób miało poczucie, że ich zig-norowano i nie postąpiono demokratycznie.

Dzięki forum mieszkańcy będą mogli przedstawiać

swoje opinie w takich kwesti-ach, jak brak publicznych toa-let w Bedford, czy projekt East West Rail.

Komitet składający się z około 11 członków, zos-

tanie wybrany na wtorkowym spotkaniu. Pomysłodawcy mają też nadzieję na przeko-nanie młodych ludzi do tej in-icjatywy. Przecież to w ich ręk-ach leży przyszłość Bedford.

Więcej informacji można znaleźć na stronie: http://www.bedfordforum.org/

A.M.

Będzie mroźno

Mieszkańcy Bedfordshire – wyciągnijcie czapki i szaliki. Przyszły tydzień zapowiada się chłodny i śnieżny. Synoptycy zapowiadają spadek temper-atury i zamiecie w całej Wielkiej Brytanii. Łagodna pogoda w Bedfordshire nie potrwa już długo. Od poniedziałku zapowiadana jest zmiana – temperatura ma spaść poniżej zera.

Za Bedfordshaire On SundayA.M.


Z cyklu: Ciekawi ludzie w Bedford

Jakub Mikołajczyk

W cyklu “Ciekawi ludzie w Bedford” dzisiaj osoba, zdawać by się mogło, zbyt młoda, by sobą zainteresować naszych czytelników. Nic jednak bardziej mylnego. Czasem wiek nie przekłada się bez-pośrednio na bagaż doświadczeń i osiągnięć; często marnujemy życie poświęcając je banałom, zapominając o swoich pasjach i marzeniach. Przed Wami więc postać, która potrafi realizować plany, nawet gdy przeciwności losu mówią, ba, krzyczą: !Poddaj się!

Nie tak dawno temu, 4-go i 5-go października 2014 roku, w londyńskim Olympic Park odbyły się Mistrzostwa Europy

w Tang Soo Do (czytaj tangsudo). W konkurencji “Formy z Bronią” Bedfordczyk - Jakub Mikołajczyk. Zajął zaszczytne drugie miejsce. Powszechnie większości znajomych wiadomym był fakt, że Kuba coś ćwiczy. Dopiero gdy poproszony został o rozmowę w związku z artykułem do gazety otworzył się i zaskoczył sukcesami, jakie do tej pory już odniósł.

Jakuba zna naprawdę wielu Polaków zamieszkujących Bed-fordshire. Tak towarzyskiej, otwartej i szczerej osoby ciężko

nie zauważyć. Przy tym wszystkim Kuba jest niezwykle natu-ralny, przyjacielski i prawdziwy, nie odczuwamy dyskomfor-tu słuchając nowinek o jego osiągnięciach. Wywiad do ninie-jszego artykułu został przeprowadzony w Domu Polskim w Bedford, zaraz po audycji radiowej, w której był współprowadzącym.

Zawsze chciałem uprawiać sztukę walki. W moim mieście rodzin-nym prowadzono zajęcia judo, były lekcje boksu. Ale to nie jest

sztuka. Zresztą w Polsce człowiek miał mnóstwo problemów, które nie pozwalały na rozwijanie zainteresowań. Dopiero w Anglii uzys-kałem swobodę finansową dającą możliwość rozwinięcia skrzydeł. Sztuki walki były jednym z zamiłowań, które chciałem rozwijać, ale moim głównym konikiem była, jest i zawsze będzie muzyka.

Słucham jej w każdej wolnej chwili, zaczytuję się now-

ościami i plotkami ze świata muzycznego, nie żałuję grosza na ukazujące się płyty. Moim marzeniem było zaistnieć w muzyce jako gitarzysta. Marzeń mamy wiele, ale to zaczynało się ziszczać. Tranowałem os-tro grę na gitarze bo powied-zialem sobie kiedyś, że w moim życiu muszę zrobić trzy rzeczy: posadzić drzewo, spłodzić syna i nauczyć się gry na gitarze. Głównie z tym zresztą wiązałem moją przyszłość.”

ZDARZYŁ SIĘ JEDNAK NIESZCZĘŚLIWY WYPADEK.

“Gra na gitarze była odskocznią od rzeczywistoś-ci gdyż na codzień zajmuję się głównie naprawiając auta. Jestem mechanikiem samo-chodowym i tenże zawód daje mi chleb. Niestety kilka lat temu podczas naprawy drobnost-ki na uruchomionym silniku, nieopatrznie włożyłem rękę zbyt blisko paska klinowego. Lekkie szarpnięcie i moja gi-tara przeszła do historii. Ciężko grać na gitarze bez palca ws-kazującego lewej ręki. Gdy mi

w szpitalu powiedziano, że nie ma technicznych możliwości na przyszycie, to się aż popłakałem. To nie prawda, że prawdziwi faceci nie płaczą - płaczą kiedy sypią się ich marzenia. Nie załamałem się. Dalej zajmuję się muzyką, lecz teraz głównie jako recenzent i reporter. Chodzę na koncerty, prowadzę audycję w Radio Bedford, ciągle słucham muzyki. Miłość do niej zapocząt-kował mój ojciec. Ośmiolatkowi puścił Pink Floyd-ów odmie-niając całkowicie życie. Nie zrezygnowałem także całkow-icie z gitary, choć przyznaję, że teraz mocno muszę się na-kombinować, by coś zagrać.

Obecnie realizuję się na macie. Tutaj brak pal-

ca nie ma dużego znaczenia. Potrafię wygrywać zawody lokalne, zajmuję podium w zawodach krajowych, czy międzynarodowych. Nie po-ddałem się. Czasami jedno negatywne wydarzenie im-plikuje serię pozytywnych, nie wolno się załamywać.” Kiedy byłem piwkującym małolatem, szukającym przy-

gody w różnych ciemnych zaułkach Strzegomia moja mama wszelkimi sposobami chciała pokazać mi inną drogę. Zawsze zajmowała się spor-tem, po ukończeniu AWFu nie potrafiła żyć zdala od niego. Gryzła się z moim sposobem na spędzanie wolnego czasu. Myślę dzisiaj, że to dzięki niej dotarło do mnie jak ważny jest i już zawsze będzie sport w moim życiu. Dzięki niej też zmądrzałem i rzuciłem pale-nie. Życie osobiste dopiero teraz zaczyna mi się układać. Po rozstaniu z żoną objąłem opiekę nad synem. Jestem więc teraz opiekunką peł-noetatową. Matka ma prawo widywać syna raz na dwa ty-godnie, z którego zresztą i tak nie korzysta. Dla mnie Oskar jest sensem życia. Oczywiś-cie zabieram go ze sobą na treningi, ćwiczy na równi z innymi. Osiągnął już rangę pomarańczowego pasa w kategorii do 5 lat, co nie jest słabym wynikiem. Myślę, że zaraziłem go już moją pasją.

Wychowuje go cała sportowa rodzina. Trener bywa dla niego czasami ważniejszy od ojca. Ale to dobrze jak dziecko ma jakieś autorytety i stawiane cele.

Ćwiczę dwa razy w tygod-niu. Jestem asystentem

Mistrza przy lekcjach Tang Soo Do dla dzieci. Spotykamy się w pawilonie Village Hall w Biddenham w poniedziałki o 19:30 i w piątki o 19:00. Klub „Storm martial art” prowadzi własną stronę internetową pod adresem www.Storm-MA.co.uk Każdy może się przyłączyć...”

Tang Soo Do jest ko-reańską sztuką walki,

połączeniem karate i taek-wondo. Jest nastawione na rozwój mentalny niż na rywal-izację sportową. Duży nacisk w Tang Soo Do kładzie się na opanowanie sztuki władania bronią białą, chociaż rąk uży-wa się najczęściej.

Jednym z najbardziej znanych adeptów tangsu-

do jest Chuck Noris, którego mistrzem był Ki Whang Kim.

Jak widać więc jedni przy-jeżdżając do Anglii porzu-

cają marzenia i ambicje, gnuśnieją oddając się małpiej pracy. Inni mimo przeciwności losu rozpuszczają żagle i dają się ponieść marzeniom, real-izują ukryte ambicje, materi-alizują sny. Czy opowiedziana historia Kuby jest ciekawa? Czy Kuba jest osobą ciekawą? Bardzo możliwe, że ciężko jest opisać emanującą od niego pozytywną energię, entuz-jazm życia i wolę walki. Mamy jednak ten zaszczyt, że Kuba mieszka wśród nas i zaraża na szczęście tylko swoją zbawi-enną aurą. Nic nie stoi więc na przeszkodzie, by go osobiście poznać.

schwalk/goorol


INFORMATOR BEDFORDZKIZBIÓR NAJWAŻNIEJSZYCH INFORMACJI ORAZ NUMERÓW KONTAKTOWYCH

DO USŁUGODAWCÓW Z BEDFORDSHIREIORGANIZACJE POŻYTKU PUBLICZNEGO:

Polish British Integration CentreBradgate Road, Bedford, MK40 3DETel: 01234 328100 (od 9 do 13)E-mail: [email protected]

The Polish Language and Culture Association (PLCA) Stowarzyszenie Kultury i Języka Polskiego SZKOŁA SOBOTNIA DLA [email protected] telefonu: 07935643005

Szkoła Polska w Bedford (im. Jana Pawa II)Biuro: 1 Lurke Street, MK40 3TN Bedfordnumer telefonu: [email protected]

OGŁOSZENIA DROBNE OGŁOSZENIA DROBNE OGŁOSZENIA DROBNE OGŁOSZENIA DROBNE OGŁOSZENIA DROBNE OGŁOSZENIA DROBNE OGŁOSZENIA DROBNE

ZASADA DODAWANIA OGŁOSZEŃ DROBNYCH DO GAZETY: Należyy zalogować się na stronie www.tygodnikbedfordshire.com i w dziale

ogłoszeń w odpowiedniej kategorii do dać ogłoszenie.

OGŁOSZENIA ZAMIESZCZANE NA STRONIE SĄ NIEODPŁATNE

POLSKIE SKLEPY / RESTAURACJE:BEST POL DELICATESSEN3-5 Howard Street, BEDFORD, MK40 3HS

KASZTELANHight Street

KUBUS20 Greyfriars, BEDFORD, MK40 1HPnumer telefonu: 01234 218719

WISŁA83-85 Midland RoadBedford, MK40 1BY

POLSKA RESTAURACJA MILENA32-34 St Loyes Street, MK40 1EP, BedfordNumer telefonu: 01234 300 224

SKLEP POLSKI MAJAKempston

URZĘDY:Bedford Borough Council, Borough Hall, Cauldwell Street, Bedford MK42 9APnumer telefonu: 01234 267422

Job Centre PlusBromham RoadBedford MK40 2EH

INSTALACJE GAZOWE LPGOferujemy lnstalacje na wysokim poziomie. 2 letnią gwarancję na montaż i podzespoły. Atrakcyjne ceny.Luton , [email protected]: http://www.leadingpowergas.co.ukTelefon: 07842 912415

TRANSPORT POLSKA-ANGLIA-POLSKAPaczki 30kg od 20 GBP z Bedford i okolic do całej Polski i odwrotnie.... nie pobi-eramy absolutnie żadnych opłat dodat-kowych. Realizujemy zamówienia indy-widualne (przeprowadzki, motocykle, rowery, quady i sprzęt AGD)przewóz osób Polska-Bedford od 450złBedford-Polska od 90 GBPw cenie 2-bagaże do 30 kg każdywww.transporter.elk.pl

STRONY INTERNETOWE NA SYSTEMACH WORDPRESS JUMLA, REKLAMA, WIZYTÓWKI, ULOTKI, BANERYtelefon: 0793 6662037

USŁUGI KRAWIECKIEE-mail: [email protected]: 07544203943

MADGUN TATTOO ARTSalon Tatuażu Artystycznego zaprasza na darmowe konsultacje w sprawie tatuażu jak i wycenę indywidualnego kosztu permanentnego makijażuE-mail: [email protected]/MadGunTattooArtTelefon: 07783027448

USŁUGI KRAWIECKIEDorota Łabuzińskatelefon: 079 9901 9907

AMBASADA POLSKA W LONDYNIE Adres Wydziału Konsularnego AmbasadyRP w Londynie:10 Bouverie Street, Londyn, EC4Y 8AXNumer telefonu do Call Center Urzędu: 0207 8228 900Numer faxu do Urzędu:0207 9363 571Rejestracji wizyty w Urzędzie dokunujesie poprzez stronę internetową:

HTTP://WWW.E-KONSULAT.GOV.PL/

Skup, sprzedaż, serwis sprzętu

elektronicznego. 28 Ford End Road

MK40 4JW BedfordUnited Kingdom

075 22883178


OGŁOSZENIA DROBNE OGŁOSZENIA DROBNE OGŁOSZENIA DROBNE OGŁOSZENIA DROBNE OGŁOSZENIA DROBNE OGŁOSZENIA DROBNE OGŁOSZENIA DROBNE

Wyszukane smaki w Bedford ParkW Bedford Park zostanie otwarta wykwintna restauracja. Mieścić będzie się w budynku The Pavilion. Remont kosztował 70 tysięcy funtów.

The Pavilion został przywrócony do życia przez grupę przedsiębiorców -

Davida Gallaghera, Emmę Garrett i Nansi Rose. Grupa ta od maja tego roku z sukce-sem prowadziła “Window at the Park” – bar z kawą na wynos. Po odnowieniu budynku,

mają zamiar otworzyć wnętrze dla bywal-ców parku, oferując posiłki i popołudniową herbatę. Pojawiła się też koncepcja supper club (restauracji, w której organizowane są wieczory z wykwintnymi kolacjami), co powinno trafić w gusta rosnącej w Bedford grupy wymagających smakoszy.

Grupa, która podjęła się realizacji tego zadania, ma na koncie również

prowadzenie “Kiosk at the Park” w Russell Park i nie może doczekać się uruchomie-nia nowego projektu. Otwarcie restauracji planowane jest na środę 19 listopada, na godzinę 9 rano.

Ema Garrett opowiada, że przedsię- wzięcie było niesłychanie ambitne,

a jednocześnie przedsiębiorcy czuli wielką odpowiedzialność, by się powiodło. Dla wielu osób, które ich odwiedzały, The Pavilion wiąże się ze wspomnieniami z dzieciństwa, chętnie przekazywanymi nowym gospodarzom. Czasy się zmieniły i obecnie The Pavilion ma być kojarzony ze świeżymi produktami sezonowymi, prostymi oraz fantazyjnymi daniami kuch-ni brytyjskiej.

Skrzydeł przedsiębiorcom dodał fakt, że zaraz na początku tej przygody

dołączył do nich chef Jonathan Goodwin. Pracował on w znanym z wykwintnego

REKLAMUJ SIĘ TANIO,

ALE SKUTECZNIE

0793 6662037TYGODNIKBEDFORDSHIRE.COM

RADIOBEDFORD.COM

menu lokalu The Birch w Woburn, a także pobierał nauki pod okiem Michela Roux Juniora w La Gavroche. Razem tworzą ekscytujące menu, które będzie się zmie-niać wraz z porami roku. Nadal serwowana będzie kawa, domowego wypieku ciasta

i desery, tak jak to miało miejsce w Win-dow at the Park. Obecność Jonathana pozwoli jednak na zaoferowanie najwyk-wintniejszych śniadań i lunchów, które w miarę możliwości mają być kom-ponowane ze świeżych, sezonowych pro-duktów od lokalnych producentów.

Jeżeli chodzi o renowację budynku, opracowanie wnętrz powierzono Max-

owi McMurdo, przy założeniu stworzenia czegoś ekscentrycznego w znanym bu-dynku.

“Supper club”, który ma funkcjonować w Pawilonie od przyszłego roku, jest nowym trendem w UK. Z utal-entowanych chefem, jakim jest Jonathan, pojawia się szansa, by zawitał on również do Bedford.

- „Supper club” to bardzo szczególne doświadczenie kuli-narne i to fantastyczna sprawa, że The Pavilion staje się pionierem tej koncepcji w Bedford – mówi chef Paw-ilonu. – Nie tylko okazja do wykazania się kreatywnością w kuchni, ale też możliwość spędzenia czasu w towarzyst-wie podobnych mi smakoszy w miejscu, które uważam za jedno z najpiękniejszych w Bedford, uczyni każdą z takich nocy niesamowitym wydarzeniem.

Lunche w The Pavilion będą podawane od środy do niedzieli w ciągu zimy,

a w poniedziałki i wtorki Window at the Park będzie nadal oferować kawę, ciastka, panini i kanapki w możliwością zakupu na wynos. A.M.

Trzech aresztowanych za pobicieTrzech mężczyzn zostało aresztowanych w związku z poważną napaścią w Bedford. Do zdarzenia doszło wczesnym rankiem 15 lis-topada.

Około godz. 4.30 rano 15 listopada policja otrzymała zgłoszenie, ze

przy skrzyżowaniu ulic Costin Street i Mid-land Road leży nieprzytomny mężczyzna. Ofiara to 18-latek z Luton. Z obrażeniami twarzy i złamaną szczęką został zabrany do szpitala. Policja otoczyła Costin Street podczas prowadzenia czynności przez oficerów kryminalnych.

Jak mówi rzecznik policji Bedfordshire, trzech mężczyzn z Bedford zostało

aresztowanych pod zarzutem ciężkiego uszkodzenia ciała. Dwóch z nich to 22-lat-kowie, jeden – 19-latek. Policja wyjaśnia, jak i dlaczego doszło do pobicia.

Informacje z serwisu Bedfordshire on SundayA.M.

Czas na świąteczne światłaBedford przygotowuje się do uroczystego zapalenia świątecznego oświetlenia. Przed nami sezon świąteczny, a z nim dekoracje, jar-mark i pokaz fajerwerków.

Uroczyste wydarzenie odbędzie się w środę, 26 listopada, o godzinie19.

przy The Embankment. Na tę imprezę za-proszony jest każdy, a uroczyste włączenie świątecznych dekoracji przez radę mia-sta zyska dodatkową oprawę w postaci pokazu sztucznych ogni. Wstęp wolny. „Odpalenie” świątecznych iluminacji zwykle gromadzi tysiące widzów w różnym wieku, który zbierają się wzdłuż The Embankment by podziwiać widowisko. Wydarzenie to otwiera również sezon wieczornych zakupów świąte- cznych.

Włączenie świątecznego oświetlenia zawsze cieszy się ogromną popu-

larnością – mówi Dave Hodgson, przewod-niczący rady miasta. – Nie możemy docze-kać się, by znów zobaczyć tysiące ludzi zbierających się, by uczcić to wydarzenie i rozpocząć sezon świąteczny w stylu godnym Bedford. Tegoroczne włączenie świateł jest pierwszym z wielu ekscytu-jących wydarzeń w Bedford w okresie świąt. Zbiega się z pierwszymi “zakupa-mi do późnej nocy”. Wszystko rozpocznie się o 19.00, więc bądźcie odpowiednio wcześniej, by zająć dobre miejsca i pomóż-cie przywitać Święta w Bedford!

Wieczorem, od godziny 17:30, park-ingi przy River Street, Allhallows

i Lurke Street będą darmowe.

Jarmark świąteczny odbędzie się na Harpur Square i Midland Road. Trwać

będzie od piątku, 12 grudnia, do niedzie-li, 14-go. Na stoiskach w centrum miasta, w tradycyjnej bożonarodzeniowej atmos-ferze, sprzedawcy oferować będą szeroki

asortyment świątecznych upominków, po-traw i smakołyków. Nie zabraknie też roz-rywki, a to za sprawą artystów prezentują-cych bożonarodzeniowe przedstawienia i muzykę. Szczególnie zadowolone pow-inny być dzieci, dla których przygotowane będą zjeżdżalnie, karuzele i inne atrakcje.

Za Bedfordshire on Sunday

A.M.


Redakcja/Editorials:

Head EditorDawid Schwalktel: 0752 2883178

PUBLISHER: Promote Your Ideas Ltd. 28 Ford End Road MK40 4JW Bedford UK CALL US: tel: 01234 308913 ; 0752 2883178http://promoteyourideas.co.uk/

Reklama/Advertisement:

tel: 0793 6662037

Tygodnik rozpowszechnia artykuły na podstawie art. 25, 26, 29, 33, 49 ust. 2 ustawy z dn. 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych

Paddington - Book Week Scotland ReadalongMiś Paddington - postać wymyślona przez angielskiego pisarza Michae-la Bonda stała się na wyspach niemal kultową, tak samo jak Miś Usza-tek dla Polaków. W Wielkiej Brytanii nie ma dziecka, które nie zna Misia Paddingtona. Sam autor piszac pierwszą książkę “A Bear Called Pad-dington” o przygodach pluszowego misia nie spodziewał się, że zagości on tak głeboko w sercach Brytyjczyków. Paddington ma teraz okazję stać się bohaterem międzynarodowym za sprawą ekranizacji jego przy-gód.

Reżyser Paul King nakręcił właśnie film klasyfikowa-

ny przez niego jako familijną komedię o przygodach mi-sia. Poznajemy jednak bohat-era z zupełnie innej strony niż mieliśmy dotąd okazję w kreskówkach czy książkach o nim samym. Okazuje się z trailera, że czekają nas w film-ie sceny jak z prawdziwego dreszczowca lub filmu typu thriller a sam miś został nar-ysowany bardziej podobny do niedźwiedzia niż pluszowej za-bawki.

Paddington trafia do ma-lowniczego Londynu

wysłany przez jego ciotke z Peru i jak się okazuje potrafi mówić.

Paddington zapowiadany jest jako jedna z bardziej

ekscytujących premier tej jesieni. Czy reżyser Harrego

Potera zaczyna tym samym nową ekscytującą serię ? Czy film o misiu może być równie pasjonujący jak przygody małego czarodzieja?

Z zapowiedzi filmu wni-oskować można, że

bedzie to komedia sytuacyj-na głęboko oparta na angiel-skim humorze i gagach lekko ośmieszających konserwaty-wnych Anglików.

Dla znawców polskie-go kina smaczku doda

fakt, że głosu misiowi udzie-la Artur Żmijewski w polsk-iej wersji językowej filmu. W filmie zagrają między inny-mi Sally Hawkins czy Nikole Kidman oraz Hugh Bonneville. Na premierę zapraszają kina w Bedford już 30 listopada.

Goorol

Editor/Translator

Agnieszka Murawska

Do wypadku doszło w dzielnicy Knights-

bridge na Cadogan Square, w jednej z najbogatszych częś-ci Londynu w momencie gdy uczestnicy remontu próbow-ali wynieść z kamienicy starą sofę. Wymyślony przez nich sposób opuszczenia sofy na linach z piątego piętra oka-zał się mocno nie trafiony. W chwili gdy zdaniem policji, robotnicy oparli sofę na starej

balustradzie, ta oberwała się ze starych ceglanych ścian i runęła w dół. Robotnicy tracąc równowagę zlecieli razem z sofą prosto na asekurujących ich na dole kolegów.

Zmarli obywatele Polski to dwudziesto kilku latkowie.

Policja prowadzi dochodzenie w sprawie dokładnego prze-biegu wypadku.

źródło: Sky Newsgoorol

Balustrada spadła na Polaków w LondynieDwóch Polaków zginęło i sześć innych osób zostało rannych. Wyprowadzka starej sofy z remontowanej kamienicy w drogiej dzielnicy Londynu skończyła się tragedią. 22 listopada w sobotę informacje podała Stacja Sky News, która potwierdziła, że w wypadku zginęło dwóch obywateli z Polski.

najŚwieŻsze wiadomoŚci z bedfordshire na …radiobedford.com/pdf/gazeta0004.pdf · wystąpi z...

Documents