murakami haruki - sputnik sweetheart

Upload: milordola

Post on 30-Oct-2015

192 views

Category:

Documents


1 download

TRANSCRIPT

  • 4 padziernika 1957 roku z kosmodromu Bajkonur w Kazach- stanie Zwizek Radziecki wysa w kosmos pierwszego wyko- nanego przez czowieka satelit, Sputnik. Mia 58 centymetrw rednicy, way 83,6 kilograma; okry Ziemi w 96 minut i 12 sekund. 3 listopada tego samego roku z powodzeniem wysano w kosmos Sputnik II, na ktrego pokadzie znajdowa si pies ajka. Byo to pierwsze ywe stworzenie, ktre opucio atmosfer ziemsk. Satelity nigdy nie odzyskano, a ajka zostaa powicona w imi bada biologicznych w kosmosie. Z Wielkiej kroniki historii Mata

  • Sumire zakochaa si po raz pierwszy w yciu wiosn tego roku, kiedy ukoczya dwadziecia dwa lata. Bya to mio intensywna, prawdziwe tornado przetaczajce si przez rwniny - zmiatajce wszystko, co napotkao na swej drodze, porywajce przedmioty w powietrze, roz- rywajce je na czci i miadce w drobny py. Gwa- towno tego tornado nie osaba ani na chwil, gdy gnao przez ocean, pustoszc Angkor Wat, spopielajc indyjsk dungl, tygrysy i ca reszt, przemieniajc si w persk burz piaskow, ktra pogrzebaa egzotyczn fortec w morzu piachu. Krtko mwic, bya to mio prawdziwie monumentalnych rozmiarw. Tak si zoyo, e osoba, w ktrej Sumire si zakochaa, bya od niej o siedemnacie lat starsza i miaa maonka. Powinienem te doda, i bya kobiet. Tu si wszystko zaczo i tu si skoczy. Prawie. W tym okresie Sumire - po japosku fioek" - usio- waa zosta pisark. ycie umoliwiao jej dokonanie rozmaitych wyborw, ona jednak mwia: pisarstwo

  • albo nic. Jej postanowienie byo rwnie niezachwiane jak Skaa Gibraltarska. Nic nie mogo stan pomidzy ni a literatur. Po ukoczeniu liceum publicznego w prefekturze Kana- gawa dostaa si na wydzia humanistyczny w przytulnym, maym prywatnym college'u w Tokio. Miejsce to wydao jej si zupenie obce, bez wyrazu i pozbawione ducha. Nienawidzia go, a swych kolegw studentw (niestety, dotyczyo to rwnie mnie) uwaaa za beznadziejnie tpe jednostki drugiej kategorii. Nic wic dziwnego, e tu przed rozpoczciem przedostatniego roku po prostu odesza. Widocznie uznaa, e pozostawanie w tym college'u to zwyka strata czasu. Myl, e byo to waciwe posunicie, jeli jednak wolno mi uczyni niewielkie uoglnienie, to czy na tym wiecie, ktremu daleko do doskonaoci, nie ma miejsca i na rzeczy bezsensowne? Usu z niedoskonae- go ycia wszystko, co nie ma sensu, a utraci ono nawet sw niedoskonao. Sumire bya niepoprawn romantyczk, niezalen i, delikatnie mwic, do niewinn. Jeli pozwolio jej si mwi, moga trajkota bez przerwy, lecz jeli przebywaa w towarzystwie kogo, z kim nie miaa wsplnego jzyka - innymi sowy, z wikszoci mieszkacw Ziemi - ledwo otwieraa usta. Za duo palia i za kadym razem, kiedy jechaa pocigiem, gubia bilet. Niekiedy tak si pograa w rozmylaniach, e zapominaa o jedzeniu, bya wic chuda jak te wojenne sierotki ze starych woskich filmw

  • - niczym patyk. Bardzo chciabym pokaza wam jej zdjcie, ale nie mam ani jednego. Nie cierpiaa si fotografowa - nie yczya sobie zostawia nastpnym pokoleniom swego Portretu artysty (artystki) z czasw modoci. Gdyby

    istniay zdjcia Surnire z tamtego okresu, z pewnoci stanowiyby cenny dowd na to, jak niezwykli bywaj niektrzy ludzie. Troch jednak zakcam chronologi wydarze. Ko- bieta, w ktrej Sumire si zakochaa, miaa na imi Miu. Przynajmniej tak si wszyscy do niej zwracali. Nie znam jej prawdziwego imienia, co pniej spowodowao pewne problemy; ale znowu wyprzedzam fakty. Miu bya z po- chodzenia Koreank, lecz dopki nie postanowia uczy si koreaskiego, co nastpio dopiero po dwudziestce, nie znaa ani sowa w tym jzyku. Urodzia si i wy- chowaa w Japonii, studiowaa za na akademii muzycz- nej we Francji, wic poza japoskim biegle wadaa zarwno francuskim, jak i angielskim. Zawsze dobrze

    ubrana, w wyrafinowanym stylu, nosia drogie, cho skromne dodatki i jedzia dwunastocylindrowym gra- natowym jaguarem. Kiedy Sumire poznaa Miu, rozmawiay o powieciach Jacka Kerouaca. Sumire miaa wira na punkcie Keroua- ca. Zawsze miaa swojego Idola Miesica, a tak si zoyo, e wtedy by nim niemodny Kerouac. W kieszeni paszcza nosia wystrzpiony egzemplarz W drodze lub Lonesome Traveler, ktry kartkowaa, kiedy tylko moga.

  • Za kadym razem, gdy natrafiaa na zdanie, ktre jej si spodobao, zaznaczaa je dugopisem i uczya si go na pami niczym sw z Pisma witego. Jej ulubione fragmenty dotyczyy wiey obserwacyjnej z Lonesome Traveler. Kerouac spdzi samotnie trzy miesice w domku na szczycie wysokiej gry, jako stranik sprawdzajcy, czy w okolicy nie wybuch poar. Sumire lubia zwaszcza nastpujcy fragment: aden czowiek nie powinien przej przez ycie, cho raz nie zaznawszy zdrowej, a nawet nudnej samotnoci na cakowitym odludziu. Cho raz powinien by zdany na samego siebie i pozna sw prawdziw i ukryt si". - Prawda, e wietne? - pytaa. - Codziennie stajesz na szczycie gry, zataczasz wzrokiem peny krg, spraw- dzajc, czy gdzie nie wybuch poar. I to wszystko. Na ten dzie skoczye robot. Przez reszt czasu moesz czyta, pisa, co tylko chcesz. Nocami pod domek pod- chodz niedwiedzie o skotunionej sierci. Co za ycie! W porwnaniu z nim studiowanie literatury w college'u

    jest nudne jak flaki z olejem. - No dobrze - odparem - ale ktrego dnia bdziesz musiaa zej z tej gry. - Moje praktyczne, banalne uwagi jak zwykle nie zrobiy na niej adnego wraenia. Sumire chciaa by jak posta z powieci Kerouaca - dzika, szalona, rozwiza. Staa z rkoma wcinitymi gboko w kieszenie paszcza, rozczochranymi wosami, patrzc pustym wzrokiem na niebo przez ciemne okulary 10

  • a la Dizzy Gillespie w plastikowych oprawkach, ktre no-

    sia pomimo doskonaego wzroku. Bya wystrojona jak zawsze - za duy paszcz w jodek ze sklepu z uywan odzie i cikie robocze buty. Gdyby moga zapuci brod, z pewnoci by to uczynia. Sumire nie bya adn piknoci. Miaa zapadnite policzki i nieco zbyt szerokie usta, nos may i zadarty, pen ekspresji twarz i wielkie poczucie humoru, chocia rzadko miaa si na gos. Niewysoka, nawet bdc w dobrym nastroju mwia tak, jakby niewiele jej brakowao do wywoania awantury. Nigdy nie widziaem, by uya szminki czy owka do brwi, wtpi te, czy wiedziaa, e biustonosze s w rnych rozmiarach. Mimo wszystko byo w niej co niezwykego, co co przycigao ludzi. Zdefinio- wanie tego czego" nie jest atwe, kiedy jednak spogldao jej si w oczy, zawsze byo to wida, odbite w ich gbi. Rwnie dobrze mog powiedzie to ju teraz. Byem zakochany w Sumire. Cigno mnie do niej od naszej pierwszej rozmowy i wkrtce nie byo ju odwrotu. Przez dugi czas nie mogem myle o niczym innym. Prbo- waem powiedzie, co do niej czuj, lecz z jakiego powodu nie potrafiem poczy uczu z waciwymi sowami. Moe to i lepiej. Gdybym umia wyzna jej swoje uczucia, po prostu by mnie wymiaa. W tym czasie, kiedy si przyjanilimy, umawiaem si z dwiema czy trzema innymi dziewczynami. Nie jest tak, e nie mog sobie przypomnie dokadnej liczby. 11

  • Dwie, trzy - zaley, jak si liczy. Gdyby doda do tego dziewczyny, z ktrymi przespaem si raz czy dwa, ta lista staaby si nieco dusza. W kadym razie, kochajc si z nimi, mylaem o Sumire. A przynajmniej myli o niej bkay si gdzie na obrzeach mojej wiadomoci. Wyobra- aem sobie, e to j trzymam w ramionach. Dosy nieele- ganckie zachowanie, nic jednak nie mogem na to poradzi. Chciabym jednak wrci do tego, jak Sumire i Miu si poznay. Miu co tam syszaa o Jacku Kerouacu i miaa niejasne wraenie, e jest on pisarzem. Ale jakim, tego sobie nie przypominaa. - Kerouac... Hmm... Czy on nie by sputnikiem? Sumire nie moga zrozumie, co Miu ma na myli. Nieruchomiejc z noem i widelcem w doniach, za- stanawiaa si przez chwil. - Sputnikiem? To znaczy pierwszym satelit, ktrego Sowieci wysali w kosmos w latach pidziesitych? Jack Kerouac by amerykaskim pisarzem. Chocia chyba rzeczywicie y mniej wicej w tym samym czasie... - Czy nie tak nazywao si wczesnych pisarzy? - spytaa Miu. Palcem zatoczya krg na blacie stou, jakby grzebaa w soiku penym wspomnie. - Sputnik...? - Nazwa ruchu literackiego. Wiesz - tak jak si klasy- fikuje pisarzy z rnych szk literackich. Tak jak Shiga Naoya nalea do Szkoy Biaej Brzozy. 12

  • Sumire w kocu olnio. - Bitnik! Miu delikatnie otarta chusteczk kciki ust. - Bitnik, sputnik. Nigdy nie potrafi spamita takich okrele. Zupenie jak restytucja Kenmun albo traktat w Rapallo. Staroytna historia. Zapanowaa agodna cisza przypominajca o upywie czasu. - Traktat w Rapallo? - powtrzya Sumire. Miu si umiechna. By to nostalgiczny, intymny umiech przypominajcy cenny, stary przedmiot wycig- nity z czeluci szuflady. Z niewysowionym wdzikiem zmruya oczy. Wycigna rk i dugimi, smukymi palcami delikatnie zmierzwia ju i tak rozczochrane wosy Sumire. Na ten nagy, lecz naturalny gest Sumire moga odpowiedzie jedynie umiechem. Od tamtego dnia imi, jakie Sumire wymylia dla Miu, brzmiao Sputnik Sweetheart. Sumire uwielbiaa jego brzmienie. Przypominao jej o ajce. O wykonanym przez czowieka satelicie mkncym bezszelestnie w mroku przestrzeni kosmicznej. O ciemnych, lnicych oczach psa wygldajcego przez malekie okienko. Na co mg ten pies patrze w bezmiernej samotnoci kosmosu? Ta rozmowa o sputniku miaa miejsce na weselu kuzynki Sumire, ktre odbyo si w eleganckim hotelu w Akasaka. Sumire nie bya szczeglnie zwizana z t kuzynk; waciwie w ogle nie mogy znale wsplnego 13

  • jzyka. Ju wolaaby podda si torturom, ni pj na takie przyjcie, nie moga jednak odmwi. Posadzono j koo Miu przy jednym ze stolikw. Miu nie wdawaa si w szczegy, ale zdaje si, e kiedy udzielaa kuzynce Sumire lekcji gry na pianinie czy innym instrumencie,

    gdy ta zdawaa na wydzia muzyczny na uniwersytecie. Ich znajomo nie bya ani duga, ani zaya, lecz Miu czua si w obowizku przyj na wesele swej uczennicy. W chwili gdy Miu dotkna jej wosw, Sumire si zakochaa, jakby przechodzia przez pole i nagle - trach! - piorun trafi j prosto w gow. Uczucie pokrewne artystycznemu olnieniu. Wanie dlatego w tamtej chwili fakt, e osoba, w ktrej si zakochaa, przypadkowo jest kobiet, nie mia dla Sumire adnego znaczenia. Nie sdz, by Sumire kiedykolwiek miaa kochanka. W liceum umawiaa si z paroma chopcami, chodzia z nimi do kina i na basen. Nie wyobraam sobie jednak, by ktry z tych zwizkw by czym powaniejszym. Sumire, zbyt skupiona na tym, by zosta pisark, nie moga si zakocha. Jeeli w liceum zaznaa seksu - lub czego zblionego - to z pewnoci uczynia to nie tyle z podania, ile z pisarskiej ciekawoci. - Szczerze mwic, zupenie nie rozumiem caego tego podania - powiedziaa mi kiedy, usiujc sprawia wraenie trzewej. Zdaje si, e byo to tu przed jej odejciem z college'u; wychylia pi bananowych daiuiri i bya ju niele wstawiona. - No wiesz - jak to si dzieje. Jak ty to widzisz? 14

  • I - Podanie nie jest czym, co si rozumie - odparem, wyraajc swe jak zwykle wywaone zdanie. - Ono po prostu jest. Przez chwil przygldaa mi si bacznie, jakbym by maszyn napdzan przez nieznane do tej pory rdo mocy. Nagle stracia zainteresowanie mn, wbia wzrok w sufit i nasza rozmowa si urwaa. Pewnie Sumire dosza do wniosku, e ze mn nie warto o tym rozmawia. Sumire urodzia si w Chigasaki. Jej dom sta nieda- leko wybrzea, wic wychowaa si przy dwikach suchego wiatru dmcego piaskiem w jej okna. Jej ojciec prowadzi klinik dentystyczn w Yokohamie. By wy- jtowo przystojny, jego zgrabny nos przywodzi na myl Gregory Pecka w Urzeczonej. Sumire nie odziedziczya tego adnego nosa, wedug niej nie odziedziczy go rwnie jej brat. Uwaaa to za zdumiewajce, i geny, ktre stworzyy ten nos, znikny. Jeeli rzeczywicie zostay na zawsze pogrzebane na samym dnie zbiornika genw, wiat sta si przez to smutniejszym miejscem. Tak pikny by ten nos. Ojciec Sumire by postaci niemale mityczn dla kobiet w Yokohamie, ktre potrzeboway leczenia den- tystycznego. W swoim gabinecie nosi zawsze czepek chirurgiczny i ogromn mask, wic pacjent widzia tylko oczy i uszy. Mimo to jego uroda bya niewtpliwa. Pikny, mski nos stercza sugestywnie pod mask, pa- cjentki a si rumieniy na ten widok. I w jednej chwili - bez wzgldu na koszt leczenia - si zakochiway. 15

  • Matka Sumire zmara z powodu wrodzonej wady serca, majc zaledwie trzydzieci jeden lat. Sumire nie skoczya wtedy nawet trzech lat. Jedyne wspomnienie matki, jakie zachowaa, byo niejasne i dotyczyo zapachu jej skry. Po matce zostao tylko kilka zdj - upozowana fotografia z wesela i fotka zrobiona tu po narodzinach Sumire. Sumire czasami wyjmowaa album i ogldaa zdjcia. Jej matka bya - agodnie mwic - zupenie przecitn osob. Niska, z nieciekaw fryzur, ubrana zupenie bez smaku, z penym skrpowania umiechem. Gdyby zrobia krok do tyu, wtopiaby si w cian. Sumire postanowia wry sobie w pami twarz matki. Moe dziki temu kiedy spotkaj w snach. Ucisn sobie rce i utn mi pogawdk. Ale nie byo to takie proste. Cho Sumire bardzo si staraa zapamita twarz matki, obraz ten wkrtce znika. Gdyby mina j na ulicy w biay dzie - a co dopiero we nie - nie rozpoznaaby jej. Ojciec Sumire prawie nie mwi o swej zmarej onie. Nie by rozmownym czowiekiem, a ju nigdy -jak gdyby to byo zapalenie dzise, ktrego nie chcia si nabawi - nie mwi o swoich uczuciach. Sumire nie przypominaa sobie, by kiedykolwiek zadawaa mu pytania o zmar matk. Zdarzyo si to tylko raz, kiedy bya jeszcze malutka; z jakiego powodu spytaa go: Jaka bya moja mama?". Bardzo dobrze pamitaa t rozmow. Ojciec odwrci wzrok i zastanawia si przez chwil, zanim odpowiedzia: - Miaa dobr pami. I adny charakter pisma. 16 i. "

  • Dziwny sposb opisywania czowieka. Sumire czekaa w napiciu, z zeszytem otwartym na pierwszej, nie- nobiaej stronie, na oywcze sowa, ktre mogyby si sta rdem ciepa i ukojenia - kolumn, osi, na ktrej wsparaby swe niepewne ycie tutaj, na trzeciej planecie od Soca. Ojciec powinien by powiedzie co, na czym jego crka mogaby si oprze. Lecz przystojny ojciec Sumire nie zamierza wypowiedzie tych sw, tych sw, ktrych potrzebowaa najbardziej. Ojciec ponownie si oeni, gdy Sumire miaa sze lat, a dwa lata pniej urodzi si jej modszy brat. Nowa matka rwnie nie bya adna. Do tego jeszcze nie miaa dobrej pamici, a i jej charakter pisma nie rzuca na kolana. Bya jednak mi i uczciw kobiet. Pod tym wzgldem Sumire, -. wieo upieczona pasierbica, miaa szczcie. Nie, szcz- cie" to nieodpowiednie sowo. W kocu jej ojciec celowo wybra t kobiet. Moe nie by idealnym ojcem, lecz jeli przyszo do wyboru towarzyszki ycia, wiedzia, co robi. Mio macochy do Sumire bya niezachwiana przez cay dugi i trudny okres dojrzewania dziewczyny, a kiedy Sumire oznajmia, e zamierza porzuci college i powici si pisaniu powieci, macocha - chocia miaa wasne zdanie na ten temat - uszanowaa t decyzj. Zawsze si cieszya, e Sumire tak duo czyta, i wspieraa jej literackie zapdy. Macocha w kocu przekonaa ma i postanowiono, e do dwudziestego smego roku ycia Sumire bdzie 17

  • dostawa od nich niewielkie stypendium. Jeeli do tej pory nie zacznie zarabia na ycie pisaniem, bdzie musiaa radzi sobie sama jako inaczej. Gdyby macocha si za ni nie wstawia, Sumire prawdopodobnie znalaz- aby si - bez pienidzy, bez umiejtnoci ycia w spoe- czestwie - w dziczy cokolwiek niewesoej rzeczywistoci. Bo Ziemia nie po to z takim trudem kry wok Soca, by ludzie beztrosko si na niej bawili.) Sumire poznaa swoj ukochan Sweetheart nieco ponad dwa lata od dnia odejcia z college'u. Mieszkaa w kawalerce w Kichijoji, w otoczeniu minimalnej liczby mebli i maksymalnej liczby ksiek. Wstawaa w poudnie, a po poudniu, z entuzjazmem pielgrzyma, udawaa si na wdrwk przez wite wzgrza lub spacerowaa po parku Inogashira. W sonecz- ne dni siadaa na awce w parku, ua chleb, kopcia jednego papierosa za drugim i czytaa. W dni deszczowe lub chodne wchodzia do starowieckiej kawiarni, gdzie na cay regulator puszczano muzyk powan, opadaa na zniszczon kanap i z powanym wyrazem twarzy czytaa swe ksiki, suchajc symfonii Schuberta, kantat Bacha. Wieczorem wypijaa jedno piwo i kupowaa w supermarkecie gotowe danie na kolacj. Okoo jedenastej zasiadaa do biurka. Zawsze sta na nim termos gorcej kawy, kubek (ten, ktry daem jej na urodziny, ze Snafkinem), paczka marlboro i szklana

    popielniczka. Oczywicie miaa te komputer. Kady klawisz z wasn liter. 181

  • Zapadaa gboka cisza. Jej umys by jasny jak zimowe nocne niebo, gdzie Wielka Niedwiedzica i Gwiazda Polarna jasno migocz na swoim miejscu. Miaa tyle do napisania, tyle historii do opowiedzenia. Gdyby tylko potrafia znale odpowiednie ujcie, gorce myli i pomysy buchnyby jak lawa, gstniejc w silny strumie oryginalnych dzie, jakich wiat jeszcze nie widzia. Ludzie wytrzeszczaliby oczy na widok niespodziewanego debiutu tej Obiecujcej Modej Pisarki o Rzadkim Talencie. Jej zdjcie, umiechnitej nonszalancko, pojawiaoby si w dziaach sztuki w prasie, a wydawcy wydeptaliby ciek do jej drzwi. Tak si jednak nie stao. Sumire napisaa par prac majcych pocztek. I kilka z zakoczeniem. Lecz ani jednej, ktra miaaby i pocztek, i zakoczenie. Nie chodzi o to, e cierpiaa na blokad pisarsk. Bya od tego daleka - pisaa nieustannie, wszystko, co jej przyszo do gowy. Problem polega na tym, e pisaa za duo. Mona by pomyle, e powinna tylko wyci niepotrzebne fragmenty, a osignaby swj cel, ale nie byo to takie proste. Nigdy nie moga si zdecydowa na oglny obraz - nie wiedziaa, co jest niezbdne, a z czego moe zrezygnowa. Kiedy nastpnego dnia czytaa wydruk tego, co napisaa, kade zdanie wydawao jej si absolutnie niezbdne. Inaczej rwnie dobrze mogaby wyrzuci cao. Niekiedy, w rozpaczy, dara maszynopis i ciskaa go do kosza. Gdyby noc bya zimowa, a w pokoju znajdowa si kominek, scena ta miaaby w sobie pewne ciepo - tak jak 19

  • w La Bohem - lecz w mieszkaniu Sumire nie byo nie tylko kominka, ale i telefonu. Nie wspominajc ju o porzdnym lustrze. W weekendy Sumire przychodzia do mnie ze szkicami powieci wysypujcymi si z rk - z tymi maszynopisami, ktre szczliwie unikny masakry. Mimo wszystko bya ich nieza sterta. Sumire pokazywaa je tylko jednej osobie na caym wiecie. Mnie. W college'u byem dwa lata wyej ni ona, mielimy te rne specjalizacje, wic istniaa niewielka szansa na to, e si kiedykolwiek poznamy. Doszo do tego dziki czystemu przypadkowi. By maj, poniedziaek, dzie po witach, staem na przystanku autobusowym przed gwn bram college'u, czytajc powie Paula Nizana, ktr znalazem w antykwariacie. Jaka niska dziewczyna koo mnie pochylia si w moj stron, zerkna na ksik i spytaa: Dlaczego wanie Nizan?". Powiedziaa to tak, jakby chciaa wywoa awantur. Jakby chciaa co kopn, lecz nie znajdujc nic odpowiedniego w po- bliu, zaatakowaa mj wybr lektury. Sumire i ja bylimy do siebie bardzo podobni. Poera- nie ksiek przychodzio nam z rwn atwoci, co oddy- chanie. W kadej wolnej chwili zaszywalimy si gdzie w kcie i bez koca przewracalimy stron po stronie. Powieci japoskie, zagraniczne, klasyka, od awangardy a po bestsellery - jeeli tylko w ksice byo co intelek- tualnie stymulujcego, bralimy si do czytania. Przesia- 20

  • dywalimy w bibliotekach, cae dnie spdzalimy w Kan- dzie, mekce wszystkich antykwariatw w Tokio. Nigdy

    przedtem nie spotkaem osoby, ktra czytaaby tak zachan- nie - tak intensywnie i duo - jak Sumire, i jestem pewien, e ona miaa takie samo zdanie o mnie. Uzyskaem dyplom mniej wicej w tym czasie, kiedy Sumire porzucia college. Wpadaa wtedy do mnie dwa, trzy razy w miesicu. Niekiedy to ja j odwiedzaem, lecz w jej kawalerce ledwo mieciy si dwie osoby, wic przewanie Sumire ldowaa u mnie. Rozmawialimy 0 powieciach, ktre przeczytalimy, i wymienialimy si ksikami. Czsto gotowaem. Nie miaem nic przeciwko temu, a Sumire naleaa do osb, ktre wol chodzi godne, ni samemu co sobie przyrzdzi. W podzikowa- niu przynosia mi prezenty z miejsca, gdzie akurat praco- waa. Raz, gdy zatrudnia si w magazynie firmy farma- ceutycznej, podarowaa mi sze tuzinw prezerwatyw. Pewnie nadal le gdzie w czeluciach szuflady. Powieci - czy te waciwie ich fragmenty - ktre tworzya Sumire, nie byy a tak beznadziejne, jak jej si wydawao. To prawda, jej styl miejscami przypomina kodr zszywan z kawakw przez grupk upartych starszych pa - a kada z wasnym wyczuciem smaku 1 wasnymi pretensjami - pracujcych w ponurej ciszy. Jeli doda do tego maniakalno-depresyjn osobowo Sumire, to rzeczy niekiedy wymykay si spod kontroli. Na domiar zego Sumire bya zdecydowana stworzy 21

  • opas Powie Totaln w dziewitnastowiecznym stylu, co w rodzaju kufra naadowanego wszelkimi moliwymi zjawiskami majcymi odda stan duszy czowieka i jego los. Jak ju wspomniaem, pisarstwo Sumire odznaczao si nadzwyczajn wieoci, stanowio prb szczerego opisu tego, co byo dla niej wane. Trzeba przyzna, e nie usiowaa naladowa stylu innych pisarzy i nie prbowaa tworzy uroczych, byskotliwych utworw. I to najbardziej mi si podobao w jej twrczoci. Nie byoby w porzdku, gdyby zrezygnowaa ze swej bezpo- redniej mocy na rzecz stworzenia przyjemnych, zgrab- nych form. Nie byo potrzeby przypiesza biegu wyda- rze. Sumire miaa jeszcze mnstwo czasu na ekspery- menty. Jak gosi przysowie: Co nagle, to po diable". - Moja gowa jest niczym absurdalna stodoa zapchana a po strop rzeczami, ktre chc opisa - powiedziaa Sumire. - Obrazy, sceny, strzpki sw... w moim umyle lni, s ywe. Pisz! - krzycz do mnie. Niedugo narodzi si nowa historia, czuj to. Przeniesie mnie w zupenie nowe miejsce. Problem polega na tym, e kiedy ju usid za biurkiem i przelej wszystko na papier, uwiadamiam sobie, e brakuje tu czego istotnego. To si nie chce skrystalizowa - adnych krysztaw, sam wir. I donikd si nie przenosz. Sumire ze zmarszczonym^ czoem po raz dwiecie pidziesity podniosa kamyk i cisna go do stawu. - Moe czego mi brakuje. Czego, co absolutnie trzeba mie, by sta si pisarzem. 22

  • Zapada gboka cisza. Wygldao na to, e Sumire czeka na moj banaln opini. Po jakim czasie si odezwaem: - Dawno temu w Chinach istniay miasta otoczone wysokimi murami, w ktrych znajdoway si ogromne wspaniae bramy. Nie suyy jedynie do wpuszczania lub wypuszczania ludzi, lecz miay wiksze znaczenie. Ludzie wierzyli, e zamieszkuje w nich duch miasta. A przynajmniej e powinien tam przebywa. Podobnie jak w redniowiecznej Europie ludzie uwaali, e serce miasta znajduje si w katedrze i na rynku gwnym. Dlatego nawet teraz w Chinach wci jeszcze spotyka si mnstwo przepiknych bram. Wiesz, w jaki sposb Chiczycy je budowali? - Nie mam pojcia - odpara Sumire. - Ludzie jechali wozami na stare pola bitew i zbierali

    zbielae koci pochowane tam lub rozrzucone dokoa. Chiny to bardzo stary kraj - peno tam pl bitwnych - wic mieszkacy nie musieli szuka daleko. Przy wejciu do miasta budowali ogromn bram i wmurowywali w ni koci. Mieli nadziej, e oddawszy w ten sposb honor polegym onierzom, zasu sobie na ich opiek. Ale to nie wszystko. Kiedy brama bya ju ukoczona, przynosili pod ni Mika psw, podrzynali im garda i ich krwi spryskiwai bram. Dopiero po poczeniu wieej krwi z wyschnitymi komi pradawne dusze zmarych w ma- giczny sposb mogy oy. Tak przynajmniej wierzono. Sumire w milczeniu czekaa na dalszy cig. 23

  • - Pisanie powieci jest bardzo podobne. Zbierasz koci i budujesz swoj bram, ale choby bya przepikna, samo to nie czyni z niej ywej, oddychajcej powieci. Opowie to co nie z tego wiata. Prawdziwa historia wymaga magicznego chrztu, ktry poczy wiat po tej stronie ze wiatem po tamtej. - Chcesz wic powiedzie, e powinnam i poszuka wasnego psa? Pokiwaem gow. - I przela wie krew? Sumire przygryza warg i przez chwil si zastana- wiaa. Wrzucia do stawu kolejny nieszczsny kamyk. - Naprawd wolaabym nie zabija zwierzt, jeli nie musz. - To metafora - powiedziaem. - Tak naprawd nie musisz niczego zabija. Jak zwykle siedzielimy w parku Inogashira, na jej ulubionej awce. Przed nami rozpociera si staw. Bez- wietrzny dzie. Licie leay tam, gdzie spady, przyklejone do powierzchni wody. Wyczuwaem zapach ogniska roz- palonego gdzie w oddali. Powietrze przepenia aromat koca jesieni, a odlege dwiki byy bolenie wyrane. - Potrzebujesz czasu i dowiadczenia - powiedziaem. - Czasu i dowiadczenia - zadumaa si Sumire, spogldajc w niebo. - Z czasem niewiele da si zrobi - po prostu pynie. Ale dowiadczenie? Tylko nie to. Nie jestem z tego dumna, ale nie mam adnych potrzeb seksualnych. 24

  • A jakie dowiadczenie moe mie pisarz, jeeli nie czuje namitnoci?! Jest jak szef kuchni bez apetytu. \ - Nie wiem, gdzie si podziay twoje potrzeby seksual- ne - powiedziaem. - Moe gdzie si ukrywaj. Albo pojechay na wycieczk i zapomniay wrci do domu. Ale zakochanie si to istne wariactwo. Moe przyj ni z tego, ni z owego i po prostu ci dopa. Kto wie - moe ju jutro. Sumire przeniosa wzrok z nieba na moj twarz. - Jak tornado? - Mona tak to uj. Zastanowia si. - Widziae kiedy tornado? - Nie - odparem. Na szczcie w Tokio tornada zdarzay si do rzadko. Jakie p roku pniej, tak jak to przewidziaem, nagle i absurdalnie Sumire dopada mio przypomina- jca tornado. Mio do kobiety o siedemnacie lat starszej. Do jej wasnej Sputnik Sweetheart. Kiedy Sumire i Miu usiady obok siebie przy stole na weselu, zrobiy to, co wszyscy na caym wiecie robi w takiej sytuacji, a mianowicie przedstawiy si sobie. Sumire nie cierpiaa swojego imienia i kiedy tylko moga, staraa si je ukry. Ale gdy kto ci pyta o imi, jedyn uprzejm odpowiedzi jest podanie go. Wedug jej ojca to matka wybraa imi dla Sumire. Uwielbiaa pie Mozarta pod tym tytuem i duo wczeniej postanowia, e jeeli kiedy urodzi creczk,

  • nada jej takie imi. Na pce w ich salonie staa pyta z pieniami Mozarta, niewtpliwie ta, ktrej suchaa matka, i Sumire w dziecistwie czsto kada ostronie w ciki longplay na talerzu adapteru i na okrgo suchaa tej pieni. Sopranem piewaa Elisabeth Schwarzkopf, na pianinie gra Walter Gieseking. Sumire nie rozumiaa sw, lecz sdzc po penym wdziku motywie przewodnim, miaa pewno, e jest to pean na cze piknych fiokw kwitncych na ce. Obraz ten bardzo jej si podoba. W bibliotece gimnazjum natkna si jednak na japo- skie tumaczenie tej pieni i przeya wstrzs. Sowa mwiy o prostej crce pasterza depczcej na ce nieszczsny fioek. Dziewczyna nawet nie zauwaya, e zdeptaa kwiat. Pie ta bya oparta na wierszu Goethego i Sumire nie znalaza w niej nic pocieszajcego, adnej nauki na przyszo. - Jak matka moga nada mi imi po tak okropnej pieni? - powiedziaa nachmurzona Sumire. Miu poprawia rogi serwetki na kolanach, umiechna si obojtnie i spojrzaa na Sumire. Miaa bardzo ciemne oczy. W oczach tych czyo si wiele kolorw, byy jednak czyste i bezchmurne. - Jak mylisz, czy ta pie jest pikna? - Tak, sama muzyka jest liczna. - Skoro muzyka jest liczna, to myl, e to powinno wystarczy. W kocu nie wszystko na tym wiecie moe by pikne, prawda? Twoja matka musiaa tak bardzo kocha t pie, e sowa jej nie przeszkadzay. A poza 26

  • tym, jeli bdziesz cigle robi takie miny, to te zmarszczki zostan ci ju na stae. Sumire rozlunia twarz. - Moe i masz racj, ale czuj si taka zawiedziona. No bo jedyn namacaln rzecz, jak mi zostawia matka, jest to imi. Oczywicie oprcz mnie samej. - A ja myl, e Sumire to pikne imi. Bardzo mi si podoba - powiedziaa Miu, lekko przechylajc gow, jakby chciaa spojrze na t sytuacj pod innym ktem. - A tak przy okazji, czy twj ojciec jest tutaj, na weselu? Sumire si rozejrzaa. Sala weselna bya ogromna, lecz jej ojciec nalea do wysokich ludzi i szybko go wypatrzy- a. Siedzia dwa stoliki dalej, rozmawiajc z niskim, starszym mczyzn w akiecie. Umiech mia tak ufny i ciepy, e mgby stopi lodowiec. W blasku wiec wspaniay nos wznosi si agodnym ukiem niczym rokokowa kamea i nawet Sumire, przyzwyczajona do jego

    wygldu, bya poruszona urod ojca. Idealnie pasowa do tego rodzaju oficjalnych spotka. Sama jego obecno dodawaa splendoru temu miejscu. Jak kwiaty w ogrom- nym wazonie lub czarna limuzyna. Kiedy Miu dojrzaa ojca Sumire, a jej odebrao mow. Sumire usyszaa, jak Miu wstrzymuje oddech. Przypomi- nao to odgos, jaki wydaje aksamitna zasona, gdy si j odsuwa w spokojny poranek, by wpuci promienie soca i obudzi ukochan osob. Moe powinnam bya wzi ze sob lornetk teatraln, zadumaa si Sumire. Bya 27

  • jednak przyzwyczajona do gwatownej reakcji, jak wywo- ywa u ludzi wygld jej ojca - zwaszcza u kobiet w rednim wieku. Czym jest uroda? Jak ma warto? Sumire zawsze wydawao si to dziwne. Ale nikt nigdy jej nie odpowiedzia. Wraenie nieodmiennie pozostawao takie samo. - Jak to jest, gdy si ma tak przystojnego ojca? - spytaa Miu. - Pytam z czystej ciekawoci. Sumire westchna - ludzie bywaj tak przewidywalni. - Nie mog powiedzie, eby mi si to podobao. Wszyscy myl to samo: Jaki przystojny mczyzna. Naprawd wyjtkowy. Ale jego crka - no c, nie jest zbyt atrakcyjna, prawda? W ich mniemaniu to atawizm. Miu odwrcia si do Sumire, leciutko spucia gow i spojrzaa na jej twarz. Zupenie jakby podziwiaa obraz w galerii sztuki. - Jeeli zawsze tak sdzia, to bya w bdzie - powiedziaa. - Jeste pikna. Tak samo jak twj ojciec. - Wycigna rk i cakowicie naturalnym gestem lekko dotkna doni Sumire spoczywajcej na stole. - Nawet sobie nie uwiadamiasz, jak bardzo jeste pikna. Sumire poczua gorco na twarzy. Serce galopowao jej tak gono, jak oszalay ko na drewnianym mocie. Potem Sumire i Miu pogryy si w prywatnej rozmowie. Wesele byo huczne, nastpio kilka zwyczajo- wych poobiednich mw (w tym oczywicie rwnie mowa ojca Sumire), a sam obiad by nie najgorszy. Ale nic z tego nie pozostao w pamici Sumire. Czy na przystawk podano miso? Czy te ryb? Czy uywaa 28

  • noa i widelca i pamitaa o dobrych manierach? Czy te jada rkoma i oblizaa talerz? Nie miaa pojcia. Rozmawiay o muzyce. Sumire bya wielk fank muzyki powanej i od dziecistwa lubia grzeba w kolek- cji pyt ojca. Okazao si, e ona i Miu maj podobne gusta muzyczne. Obie uwielbiay muzyk fortepianow i byy przekonane, e 32 sonata Beethovena to absolutny szczyt osigni w historii muzyki. I e nagrania dla wytwrni Decca w niezrwnanym wykonaniu Wilhelma

    Backhausa wyznaczaj standard interpretacji. C za rozkoszne, wibrujce i radosne brzmienie! Monofoniczne nagrania Chopina w wykonaniu Vla- dimira Horowitza, a zwaszcza scherza, s poruszajce, nie sdzisz?". Interpretacja preludiw Debussy'ego Fried- richa Guldy jest byskotliwa i liczna; Grieg Giesekinga jest, od pocztku do koca, uroczy". Prokofiewa wiato- sawa Richtera warto sucha na okrgo - jego inter- pretacja dokadnie oddaje te kapryne zmiany nastroju". A sonaty Mozarta w wykonaniu Wandy Landowskiej - tak przepenione ciepem i czuoci, e a trudno uwierzy, e nie spotkay si z wikszym uznaniem". - Czym si zajmujesz? - spytaa Miu, gdy ju zako- czyy t dyskusj o muzyce. - Porzuciam college - wyjania Sumire - i teraz pracuj dorywczo, jednoczenie piszc powieci. - Jakie powieci? - spytaa Miu. - Trudno wyjani - odpara Sumire. - No to jakie powieci lubisz czyta? 29

  • - Gdybym miaa wymieni wszystkie, musiaybymy spdzi tu ca wieczno - powiedziaa Sumire. - Ostat- nio czytam Jacka Kerouaca. I tu wanie nastpia cz rozmowy o sputniku. Poza lekk beletrystyk, ktr czytaa dla zabicia czasu, Miu rzadko sigaa po powieci. Nie potrafi zapomnie, e to wszystko jest wymylone - wyjania - wic nie mog si wczu w pooenie bohaterw. Zawsze tak byo". Dlatego wanie ograniczya lektur do ksiek, ktre traktoway rzeczywisto jak rzeczywisto. Gwnie takich, ktre pomagay jej w pracy. - Czym si zajmujesz? - spytaa Sumire. - Moja praca jest zwizana z zagranic - powiedziaa Miu. - Trzynacie lat temu przejam firm handlow, ktr prowadzi mj ojciec, poniewa byam najstarszym dzieckiem. Miaam zosta pianistk, lecz ojciec zmar na raka, matka nie bya zbyt silna fizycznie, a poza tym nie mwia dobrze po japosku. Brat jeszcze chodzi do liceum, wic postanowiymy, e przynajmniej na razie zajm si firm. Zaleao od niej utrzymanie pewnej liczby naszych krewnych, wic nie mogam pozwoli, eby zesza na psy. Swe sowa podkrelia westchnieniem. - Pocztkowo firma mojego ojca importowaa z Korei suszon ywno i zioa lecznicze, ale teraz sprowadza wiele rzeczy. Nawet czci komputerowe. Oficjalnie jestem dyrektorem, ale jej prowadzenie przejli mj m i modszy brat, wic nie musz zbyt czsto przychodzi do biura. Zaoyam natomiast wasny interes. 30

  • - Co robisz? - Gwnie importuj wino. Niekiedy rwnie organi- zuj koncerty. Do czsto jed do Europy, poniewa ten rodzaj interesw zaley od kontaktw osobistych. Dlatego te mog zupenie samodzielnie konkurowa z niektrymi najwikszymi firmami. Jednak podtrzymy- wanie wszystkich tych kontaktw pochania mnstwo czasu i energii. No, ale mona si byo tego spodziewa... - Podniosa wzrok, jakby wanie co sobie przypomniaa. - A tak przy okazji, znasz angielski? - Mwienie po angielsku nie jest moj mocn stron, ale radz sobie nie najgorzej. Natomiast uwielbiam czyta po angielsku. - Umiesz obsugiwa komputer? - Nie bardzo, ale korzystaam z edytora tekstu i na pewno szybko bym si nauczya. - A co z prowadzeniem samochodu? Sumire pokrcia gow. W tym roku, kiedy zacza chodzi do college'u, prbowaa wprowadzi tyem do gara- u volvo kombi swojego ojca i rbna drzwiami w supek. Od tej pory prawie nigdy nie siadaa za kierownic. - No dobrze, a czy potrafiaby w co najwyej dwustu sowach wyjani, jaka jest rnica midzy znakiem a symbolem? Sumire podniosa z kolan serwetk, lekko otara usta i odoya j z powrotem. Do czego ta kobieta zmierza? - Midzy znakiem a symbolem? - Nie ma to wikszego znaczenia. To tylko taki przykad. 31

  • Sumire znowu pokrcia gow. - Nie mam pojcia. Miu si umiechna. - Jeli nie masz nic przeciwko temu, chciaabym, eby mi opowiedziaa o swoich praktycznych umiejt- nociach. W czym jeste wyjtkowo dobra. Poza czyta- niem powieci i suchaniem muzyki. Sumire cicho odoya na talerz n i widelec, zapat- rzya si w anonimow przestrze nad stoem i zadumaa nad tym pytaniem. - Zamiast tego, w czym jestem dobra, szybciej bdzie wymieni rzeczy, ktrych nie potrafi robi. Nie umiem gotowa ani sprzta. W pokoju mam straszny baagan i cigle co gubi. Kocham muzyk, ale nie zapiewam ani nuty. Jestem niezdarna i ledwo potrafi co zszy. Mj zmys orientacji praktycznie nie istnieje i czsto myli mi si prawa i lewa strona. Kiedy si wciekn, niszcz przedmio- ty. Talerze, owki, budziki. Potem tego auj, ale w takich chwilach nie potrafi nad sob zapanowa. Nie mam adnych pienidzy na koncie. Czuj si oniemielona z byle powodu i waciwie nie mam adnych znajomych. Sumire wzia gboki oddech i podja wtek. - Potrafi jednak bardzo szybko pisa na maszynie. Nie jestem zbyt silna, ale nie liczc winki, nie prze- chorowaam ani jednego dnia. Zawsze jestem punktualna, nigdy si nie spniam na spotkania. Mog je cokol- wiek. W ogle nie ogldam telewizji. I nie chwalc si, rzadko szukam wymwek. Mniej wicej raz w miesicu 32

  • mam tak sztywne ramiona, e nie mog usn, ale poza tym pi jak koda. agodnie przechodz okres. Nie mam ani jednej dziury w zbach. I niele znam hiszpaski. Miu podniosa wzrok. - Mwisz po hiszpasku? Kiedy Sumire chodzia do liceum, spdzia miesic u swojego wujka, biznesmena, ktry mieszka w Mexico City. Chcc jak najlepiej wykorzysta t okazj, zacza si intensywnie uczy hiszpaskiego. W college'u te chodzia na lekcje hiszpaskiego. Miu uja w dwa palce nk kieliszka i zacza go lekko obraca, jakby dokrcaa rubk w maszynie. - Chciaaby dla mnie popracowa przez jaki czas? - Popracowa? - Nie majc pewnoci, jaki wyraz twarzy byby najbardziej odpowiedni w tej sytuacji, Sumire zdecydowaa si na sw zwyk naburmuszon min. - Nigdy w yciu nie miaam prawdziwej pracy i nawet nie jestem pewna, czy potrafiabym odebra telefon jak naley. Unikam jazdy pocigami przed dziesit rano i, jak pewnie zdya si zorientowa, nie jestem zbyt uprzejma. - To wszystko nie ma adnego znaczenia - Miu odpara po prostu. - A przy okazji, jeste wolna jutro okoo poudnia? Sumire w odpowiedzi kiwna gow. Nawet nie musiaa si zastanawia. W kocu wolny czas by jej najwikszym majtkiem. - W takim razie moe umwiybymy si na lunch? Zarezerwuj stolik w zacisznym kciku w restauracji niedaleko std - powiedziaa Miu. Wycigna rk 33

  • z kieliszkiem czerwonego wina, ktrego jej nala kelner, przyjrzaa mu si uwanie, wchona aromat i upia pierwszy yk. W caej serii tych ruchw bya naturalna elegancja kojarzca si z krtk kadencj, ktr pianista przez lata opanowa do perfekcji. - Szczegy omwimy jutro. Dzisiaj wol si dobrze bawi. Nie wiem, skd pochodzi to bordeaux, ale jest cakiem nieze. Sumire rozlunia nachmurzon twarz i spytaa wprost: - Ale przecie dopiero co mnie poznaa, prawie nic o mnie nie wiesz. - To prawda. Moe i nie wiem - przyznaa Miu. - Dlaczego wic mylisz, e mogabym ci si przyda? Miu zakoysaa winem w kieliszku. - Zawsze oceniam ludzi po twarzy - odpara. - To znaczy, e podoba mi si twoja twarz, twj wygld. Sumire nagle poczua, e powietrze wok niej si rozrzedza. Sutki stwardniay jej pod sukienk. Odruchowo signa po szklank z wod i wypia j do dna. Zza jej plecw szybko wyoni si kelner o ptasiej twarzy i nape- ni jej szklank wod z lodem. W oszoomionym umyle Sumire grzechot kostek lodu rozbrzmiewa gucho niczym jki rozbjnika ukrywajcego si w jaskini. Chyba si zakochaam w tej kobiecie - Sumire zro- zumiaa z nagym przestrachem. Nie ma co do tego adnych wtpliwoci. Ld jest zimny, re s czerwone, a ja si zakochaam. I ta mio dokd mnie powiedzie. Jej nurt 34

  • jest zbyt silny; nie mam wyboru. Moe bdzie to szczeglne miejsce, miejsce, ktrego jeszcze nigdy nie widziaam. Moe czai si tam niebezpieczestwo, moe co mnie tam zrani, gboko, miertelnie. Moe wszystko strac. Ale teraz ju nie ma odwrotu. Mog tylko da si ponie prdowi. Nawet jeeli to oznacza, e spon, odejd na zawsze. Teraz, po fakcie, wiem, e jej przeczucia okazay si prawdziwe. W stu dwudziestu procentach. Miny jakie dwa tygodnie od wesela, kiedy Sumire do mnie zadzwonia. By niedzielny poranek, tu przed wi- tem. Oczywicie jeszcze spaem. Jak zabity. Tydzie wcze- niej zlecono mi zorganizowanie zebrania, wic sypiaem tylko po par godzin, bo strasznie duo czasu zajmowao mi gromadzenie wszystkich niezbdnych (czytaj: absur- dalnych) dokumentw. Kiedy wreszcie nadszed week- end, chciaem si porzdnie wyspa. Oczywicie telefon musia zadzwoni wanie wtedy. - Spae? - spytaa badawczo Sumire. - Mmm - zajczaem i instynktownie zerknem na budzik przy ku. Mia wielkie, fosforyzujce wskazwki, ale nie byem w stanie odczyta godziny. Obraz odbijajcy si na mojej siatkwce i ta cz mojego mzgu, ktra 35

  • powinna go przetworzy, nie mogy si zsynchronizowa, niczym staruszka usiujca nawlec ig. Wiedziaem tylko, e wok panuje ciemno porwnywalna do tej z Mrocznej nocy duszy Fitzgeralda. - Niedugo zacznie wita. - Mmm - wymruczaem. - Niedaleko mojego domu mieszka facet, ktry hoduje

    koguty. Ma je chyba od lat. Za jakie p godziny zaczn pia jak optane. To moja ulubiona pora dnia. Czarne niebo zaczyna si przejania na wschodzie, koguty piej z caych si, jakby chciay si na kim zemci. A koo ciebie s jakie koguty? Lekko pokrciem gow po swojej stronie linii telefo- nicznej. - Dzwoni z budki koo parku. - Mmm - powiedziaem. Budka znajdowaa si jakie dwiecie metrw od jej mie- szkania. Poniewa Sumire nie miaa telefonu, zawsze musiaa tam chodzi, eby zadzwoni. Taka sobie zwyczajna budka. - Wiem, e nie powinnam dzwoni tak wczenie. Na- prawd bardzo przepraszam. O tej porze dnia, kiedy koguty jeszcze nawet nie zaczy pia. Kiedy w rogu nieba na wschodzie wisi ten aosny ksiyc w ksztacie nerki. Ale pomyl o mnie - musiaam wlec si po ciemku taki kawa drogi, ciskajc w rku kart telefoniczn, ktr dostaam w prezencie na weselu kuzynki. Jest na niej zdjcie pary trzymajcej si za rce. Wyobraasz sobie, jakie to przy- gnbiajce? Kurcz blade, nawet skarpetki mam nie do pary. 36

  • Na jednej jest Myszka Miki, a druga jest gadka. Mj pokj wyglda jak po katastrofie; niczego nie mog znale. Nie chc tego mwi zbyt gono, ale nie uwierzyby, w jakim stanie s moje majtki. Wtpi, czy dotknby ich ktry z tych zodziei kradncych bielizn. Gdyby zamordowa mnie jaki zbocze- niec, chyba bym tego nie przeya. Nie prosz o wspczucie, ale byoby mio, gdyby mg okaza troch wicej zaintereso- wania. A nie tylko te twoje zimne wstawki - och" i rnmm". Moe jaki spjnik? Byoby bardzo mio. Jednak" albo ale". - Jednake - powiedziaem. Byem wykoczony i czu- em si, jakbym nadal ni. - Jednake - powtrzya. - Okay, moe by. To ju jaki krok do przodu. Jednake bardzo may. - To jak, chciaa czego? - Tak, chciaam, eby mi co powiedzia. Po to dzwoni - wyjania Sumire. Cicho odchrzkna. - Chciaam si spyta, jaka jest rnica midzy znakiem a symbolem? Miaem dziwne wraenie, jakby kto po cichu masze- rowa mi przez gow. - Moesz powtrzy pytanie? - Jaka jest rnica midzy znakiem a symbolem? Usiadem w ku i przeoyem suchawk z lewej rki do prawej. - Wyjanijmy co sobie: dzwonisz do mnie, bo chcesz si dowiedzie, jaka jest rnica midzy znakiem a sym- bolem. W niedziel rano, tu przed witem. Mmm... - Dokadnie o czwartej pitnacie - powiedziaa. - To mnie mczy. Jaka moe by rnica midzy znakiem 37

  • a symbolem? Kto mnie o to spyta par tygodni temu i teraz cigle to za mn chodzi. Wanie si rozbieraam przed pjciem spa i nagle mi si przypomniao. Moesz mi to wytumaczy? Rnic midzy znakiem a symbolem? - Musz si zastanowi - powiedziaem, spogldajc w sufit. Nawet kiedy byem cakowicie przytomny, logiczne tumaczenie pewnych rzeczy Sumire sprawiao mi pewn trudno. - Cesarz jest symbolem Japonii. apiesz? - Tak jakby - odpara. - Tak jakby" nie wystarczy. Tak jest napisane w kon- stytucji Japonii - powiedziaem najspokojniej, jak tylko mogem. - Nie ma tu miejsca na dyskusje czy wtpliwo- ci. Musisz to zaakceptowa albo donikd nie dojdziemy. - Jasne. Akceptuj to. - Dzikuj. Tak wic: cesarz jest symbolem Japonii. Ale to nie oznacza, e cesarz i Japonia to jedno i to samo. apiesz? - Nie api. - Och, to moe sprbujmy tak: strzaka wskazuje jeden kierunek. Cesarz jest symbolem Japonii, ale Japonia

    nie jest symbolem cesarza. Rozumiesz, prawda? - Chyba tak. - Powiedzmy, e na przykad piszesz: Cesarz jest zna- kiem Japonii". To znaczy, e cesarz i Japonia to jedno i to samo. Kiedy wic mwimy Japonia", oznacza to rwnie cesarz", a kiedy mwimy o cesarzu, oznacza to rwnie Japoni. Innymi sowy, s to pojcia wymienne. Tak samo jak w A rwna si B, wic B rwna si A". To wanie jest znak. 38

  • - To znaczy, e mona wymieni cesarza na Japoni? Mona tak zrobi? - Nie to miaem na myli - powiedziaem, energicznie krcc gow. - Prbuj tylko ci to jak najlepiej wy- tumaczy. Nie zamierzam wymienia cesarza na Japoni. To tylko przykad. - Hmm - mrukna Sumire. - Chyba rozumiem. Takie porwnanie. Jak rnica midzy ulic jedno - i dwukierunkow. - Na potrzeby naszej dyskusji mona tak to uj. - Zawsze mnie zdumiewa, jak ty wietnie umiesz tumaczy rne rzeczy. - To moja praca - powiedziaem. Moje wasne sowa wydaway mi si w pewien sposb paskie i oklepane. - Powinna kiedy sprbowa uczy w podstawwce. Nie masz pojcia, jakie pytania sysz. Dlaczego wiat nie jest kwadratowy?". Dlaczego kaamarnice maj dziesi macek, a nie osiem?". Nauczyem si dawa odpowied niemal na wszystko. - Musisz by doskonaym nauczycielem. - Czy ja wiem? - Rzeczywicie nie byem tego pewien. - A tak przy okazji, dlaczego kaamarnice maj dzie- si macek, a nie osiem? - Mog ju i spa? Jestem wykoczony. Trzymajc t suchawk, czuj si, jakbym podpiera walc si cian. - Wiesz... - Sumire zrobia niewielk pauz, niczym stary drnik, ktry z hukiem opuszcza szlaban tu przed 39

  • przejazdem pocigu do St. Petersburga. - Gupio to zabrzmi, ale zakochaam si. - Mmm - mruknem, przekadajc suchawk z po- wrotem do lewej rki. Syszaem odgos jej oddechu. Nie miaem pojcia, jak powinienem zareagowa. Jak zwykle, kiedy nie wiem, co powiedzie, rzuciem absurdaln uwag: - Ale chyba nie we mnie? - Nie, nie w tobie - odpara Sumire. Usyszaem trzask taniej zapalniczki. - Jeste dzisiaj wolny? Chciaa- bym duej pogada. - O tym, e si zakochaa w kim innym? - Zgadza si. O tym, e si namitnie zakochaam w kim innym. Wcisnem suchawk midzy rami a gow i si prze- cignem. - Wieczorem jestem wolny. - Wpadn o pitej - powiedziaa Sumire. Po czym dodaa, jakby po namyle: - Dzikuj. - Za co? - Za to, e bye tak miy i w rodku nocy od- powiedziae na moje pytanie. Daem jak niejasn odpowied, odoyem suchaw- k i zgasiem wiato. Nadal panoway cakowite ciem- noci. Tu przed zaniciem pomylaem o jej dzikuj" na koniec i zastanowiem si, czy kiedykolwiek przedtem usyszaem od niej podobne sowa. Moe raz, ale nie mogem sobie tego przypomnie. 40

  • Sumire przysza nieco przed pit. Nie poznaem jej. Cakowicie zmienia swj styl. Miaa modnie obcite wosy, grzywka jeszcze nosia lady cicia noyczkami. Bya ubrana w lekki kardigan, granatow sukienk z krtkimi rkawami i czarne lakierki na rednim obcasie. Woya nawet poczochy. Poczochy? Damskie stroje nie naleay do moich mocnych stron, lecz byo jasne, e musiaa na wyda sporo pienidzy. Tak ubrana wygldaa elegancko i licznie. Prawd mwic, cakiem stosownie. Ja jednak wolaem star, zbuntowan Sumire. Co si komu podoba. - Niele - powiedziaem, obrzucajc j przelotnym spojrzeniem. - Ale ciekawe, co by powiedzia stary dobry Jack Kerouac. Sumire umiechna si leciutko, z wikszym wyrafi- nowaniem ni zwykle. - Moe pjdziemy na spacer? Poszlimy wolnym krokiem bulwarem Uniwersyteckim w stron dworca i zatrzymalimy si w naszej ulubionej kawiarence. Sumire jak zwykle zamwia kawaek ciasta i kaw. By pogodny niedzielny wieczr pod koniec kwietnia. Kwiaciarnie byy pene krokusw i tulipanw. Wia delikatny wietrzyk, lekko szeleszczc rbkami spdnic dziewczt i niosc ze sob leniwy zapach modych drzewek. Splotem rce za gow i przygldaem si Sumire, ktra powoli, lecz z zapaem poeraa swoje ciasto. Z ma- ych gonikw na suficie kafejki pyn gos Astrud Gilberto piewajcej star bossa nov. Zabierz mnie do 41

  • Aruanda" - piewaa. Zamknem oczy i szczkanie filianek i spodeczkw zaczo brzmie jak ryk odlegego morza. Aruanda - ciekawe, jak tam jest? - Nadal picy? - Ju nie - odparem, otwierajc oczy. - Dobrze si czujesz? - Dobrze. Jak Wetawa na wiosn. Sumire przez chwil spogldaa na pusty talerz, na ktrym przedtem leao ciasto. Potem przeniosa wzrok na mnie. - Nie dziwisz si, e woyam takie ciuchy? - Chyba tak. - Nie kupiam ich. Nie mam tyle pienidzy. Kryje si za tym pewna historia. - Mog j odgadn? - Sprbuj - powiedziaa. - Staa sobie w zwykych ciuchach w stylu Jacka Kerouaca, z papierosem wiszcym w kciku ust, i mya rce w publicznej toalecie, kiedy bez tchu wbiega kobieta, wzrostu metr pidziesit pi, ubrana jak spod igieki, i powiedziaa: Bagam, musisz mi pomc! Nie mam czasu na wyjanienia, ale goni mnie straszni ludzie. Czy moemy si zamieni ubraniami? Jeeli si przebior, to moe ich zgubi. Dziki Bogu nosimy ten sam rozmiar". Jak w filmie akcji z Hongkongu. Sumire si rozemiaa. - I tak si zoyo, e nosia buty w rozmiarze sze i p i sukienk sidemk. Zupenie przez przypadek. 42

  • - I wtedy oddaa jej swoje ubranie, zostawiajc sobie tylko majtki z Myszk Miki. - To skarpetki mam z Myszk Miki, a nie majtki. - Wszystko jedno. - Hmm - Sumire si zadumaa. - Waciwie to niewiele si mylisz. - Jak bardzo niewiele?

    Sumire wychylia si do przodu. - To duga historia. Chciaby j usysze? - Mam niejasne uczucie, e skoro ju przysza taki kawa drogi, eby mi j opowiedzie, to chyba jest bez znaczenia, czy chc, czy nie. Zaczynaj. Dodaj wstp, jeli masz ochot. I Taniec bogosawionych duchw. Nie mam nic przeciwko temu. Zacza opowiada. O weselu kuzynki i o lunchu z Miu w Aoyama. I rzeczywicie, to bya duga historia. Dzie po lubie, poniedziaek, by deszczowy. Zaczo pada tu po pnocy i sipio bez przerwy a do witu. By to mikki, lekki deszczyk, ktry zabarwi na ciemno wiosenn ziemi i wprowadzi poruszenie wrd nie- zliczonych stworzonek w niej yjcych. Myl o spotkaniu z Miu przeszywaa Sumire dresz- czem. Dziewczyna nie moga si na niczym skupi. Miaa 43

  • takie wraenie, jakby staa samotnie na szczycie wzgrza, smagana wiatrem. Jak zwykle zasiada za biurkiem, zapalia papierosa i wczya edytor tekstu, lecz cho wbijaa wzrok w ekran, nie przychodzio jej do gowy ani jedno zdanie. Nigdy wczeniej jej si to nie zdarzyo. Wreszcie si poddaa, wyczya komputer, pooya si w swym malekim pokoiku i z niezapalonym papierosem zwisajcym z kcika ust pogrya si w jaowych roz- mylaniach. Jeli ju na sam myl o Miu tak si denerwuj, dumaa, to jak bardzo bym cierpiaa, gdybymy poegnay si na weselu i ju nigdy nie spotkay? Czy po prostu tskni za tym, by by taka jak ona - pikna, wyrafino- wana kobieta w rednim wieku? Nie, dosza do wniosku, to niemoliwe. Kiedy jestem koo niej, chc jej dotyka. To si nieco rni od tsknoty. Sumire westchna, przez jaki czas gapia si w sufit, na koniec zapalia papierosa. Waciwie, to do dziwne, zastanowia si. Zakochaam si po raz pierwszy w yciu, majc dwadziecia dwa lata. I tak si zoyo, e t osob jest kobieta. Restauracja, w ktrej Miu zarezerwowaa stolik, znaj- dowaa si dziesi minut drogi pieszo od stacji metra Omote Sando. By to ten rodzaj restauracji, ktr trudno znale, udajc si tam po raz pierwszy, i z pewnoci nie naleaa do miejsc, dokd mona ot tak sobie wpa, eby co przeksi. Nawet jej nazw trudno byo zapa- 44

  • mita, jeeli nie usyszao si jej kilka razy. Przy wejciu Surnire podaa nazwisko Miu i zostaa zaprowadzona do maego, prywatnego saloniku na pierwszym pitrze. Miu ju tam bya. Sczya wod Perrier z lodem, rozmawiajc z kelnerem na temat menu. Na granatowej koszulce polo Miu miaa baweniany sweter w tym samym kolorze, z wpit we prost, cien- k, srebrn szpilk. Woya biae, dopasowane dinsy. W rogu stou leay jaskrawoniebieskie okulary przeciw- soneczne, na krzele obok niej spoczywaa rakieta do suasha i sportowa torba od Missoniego. Wygldao na to, e Miu wracaa do domu po paru poudniowych meczach. Miaa jeszcze zarowione policzki. Sumire wyobrazia j sobie pod prysznicem na siowni, szorujc ciao mydem o egzotycznym zapachu. Kiedy Sumire wesza do saloniku, ubrana w swj zwyky paszcz w jodek i spodnie khaki, z wosami potarganymi jak u sierotki, Miu podniosa wzrok znad menu i obdarzya j olniewajcym umiechem. - Mwia, e nie jeste wybredna w jedzeniu, praw- da? Mam nadziej, e nie masz nic przeciwko temu, ebym to ja zoya zamwienie. - Oczywicie, e nie - odpara Sumire. Miu zamwia to samo dla nich obu. Na przystawk wziy lekk ryb z grilla z odrobin zielonego sosu z grzybami. Kawaki ryby byy idealnie upieczone - przy- rumienione w niemale artystyczny sposb, w sam raz. 45

  • Posiek wieczyy kluseczki z dyni i delikatna saatka z endywii. Na deser podano creme brulee, ktry zjada tylko Sumire. Miu nawet nie tkna swojego. Na koniec wypiy espresso. Sumire zauwaya, e Miu zwraca wielk uwag na to, co je. Jej szyja bya cienka jak odyka, a na sobie nie miaa nawet grama tuszczu. Najwyraniej nie musiaa si odchudza, lecz mimo to z wielk rozwag dobieraa potrawy. Niczym Spartanin zaszyty w grskiej fortecy. Podczas jedzenia gawdziy o bahostkach. Miu chciaa si dowiedzie czego wicej o przeszoci Sumire, ktra przystaa na to, odpowiadajc na pytania tak szczerze, jak tylko moga. Opowiedziaa Miu o swoim ojcu, o mat- ce, o szkole, do ktrej chodzia (i ktrej serdecznie nienawidzia), o nagrodach, ktre wygraa w konkursie na wypracowanie - rowerze i komplecie encyklopedii - o tym, jak rzucia college i w jaki sposb teraz spdza dni. Nieszczeglnie ciekawe ycie. Mimo wszystko Miu suchaa, oczarowana, jak gdyby opowiadano jej o fas- cynujcych obyczajach z odlegej krainy. Sumire rwnie chciaa dowiedzie si czego wicej na temat Miu, ta jednak niechtnie mwia o sobie. To niewane - wykrcaa si z promiennym umiechem. - Wolaabym posucha o tobie". Zanim skoczyy je, Sumire wci wiedziaa niewiele wicej. Odkrya chyba tylko jedno: ojciec Miu darowa znaczn sum maemu miasteczku w pnocnej czci Korei, gdzie si urodzi, i zbudowa jego mieszkacom 46

  • kilka budynkw publicznych, za co w podzice wznieli na miejskim rynku jego pomnik z brzu. - To maa miecina wysoko w grach - wyjania Miu. - Panuj tam srogie zimy, a na sam widok tego miejsca czowieka a dreszcz przechodzi. Gry tam s skaliste i czerwone, poronite przygitymi do ziemi drzewami. Raz, gdy byam jeszcze maa, ojciec mnie tam zabra. Na odsonicie pomnika. Zeszli si wszyscy krewni, pakali i ciskali mnie. Nie rozumiaam ani sowa z tego, co mwili. Pamitam, e czuam strach. Dla mnie byo to miasteczko w obcym kraju, ktrego nigdy wczeniej nie widziaam na oczy. - Jak wyglda ten pomnik? - spytaa Sumire. Nigdy nie znaa nikogo, na czyj cze wzniesiono pomnik. - Zwyczajnie. Jest taki, jakich wiele. Ale to dziwne

    uczucie, kiedy twojemu wasnemu ojcu stawiaj pomnik. Wyobra sobie, gdyby przed stacj Chigasaki postawiono pomnik twojego ojca. Czuaby si do dziwnie, prawda? W rzeczywistoci mj ojciec by do niski, lecz jego posta na pomniku wygldaa potnie. Miaam wtedy zaledwie pi lat, ale uderzyo mnie, e to, co si widzi, nie zawsze odpowiada prawdzie. Gdyby wzniesiono pomnik mojego ojca, zadumaa si Sumire, okazaby si bardzo dla niego niepochlebny. Poniewa w rzeczywistoci jej ojciec by nieco zbyt przystojny. 47

  • - Chciaabym wrci do tego, o czym rozmawiaymy wczoraj - powiedziaa Miu, kiedy zaczy drug filiank espresso. - To jak, chciaaby u mnie pracowa? Sumire marzya o papierosie, lecz na stoliku nie byo popielniczki. Zadowolia si wic ykiem schodzonego perriera. - A dokadnie jaka to miaaby by praca? - spytaa wprost. - Bo tak, jak powiedziaam wczoraj, poza prostymi zajciami fizycznymi nigdy nie wykonywaam czego, co si nazywa normaln prac. Poza tym nie mam odpowied- nich ubra. Te, ktre woyam na wesele, byy poyczone. Miu pokiwaa gow z niezmienionym wyrazem twa- rzy. Z pewnoci spodziewaa si podobnej odpowiedzi. - Myl, e do dobrze rozumiem, jakim jeste czo- wiekiem - powiedziaa - a praca, ktr mam na myli, nie powinna ci sprawi adnych problemw. Jestem pewna, e ze wszystkim sobie poradzisz. Tak naprawd wane jest to, czy chcesz u mnie pracowa. Podejd do tego w ten sposb, po prostu tak lub nie. - Naprawd bardzo si ciesz, e tak mwisz, ale w tej chwili najwaniejsze jest dla mnie pisanie powieci - odpara Sumire, starannie dobierajc sowa. - W kocu po to rzuciam college. Miu spojrzaa ponad stoem prosto na Sumire. Sumire poczua na sobie to uwane spojrzenie, poczua te, e twarz obla jej gorcy rumieniec. - Czy mog powiedzie wprost, co mam na myli? - spytaa Miu. 48

  • - Oczywicie. Mw. - Moe ci si zrobi przykro. By pokaza, e sobie z tym poradzi, Sumire zacisna usta i spojrzaa Miu prosto w oczy. - Myl, e na tym etapie ycia nie napiszesz nic wartociowego, choby powicia swoim powieciom mnstwo czasu - powiedziaa Miu spokojnie, bez waha- nia. - Masz talent. Jestem pewna, e kiedy zostaniesz nadzwyczajn pisark. Nie mwi tego ot, tak sobie, gorco w to wierz. Masz wrodzone zdolnoci. Ale twj czas jeszcze nie nadszed. Moc, jakiej potrzebujesz, by otworzy te drzwi, jeszcze si nie pojawia. Nigdy tego nie czua? - Czas i dowiadczenie - powiedziaa Sumire, pod- sumowujc jej sowa. Miu si umiechna. - Tak czy siak, zacznij u mnie pracowa. To najlepsza decyzja, jak moesz podj. A kiedy poczujesz, e nadesza odpowiednia pora, bez wahania rzu wszystko i pisz do woli. Po prostu potrzebujesz wicej czasu ni przecitny czowiek, by osign ten etap. Tak wic nawet jeeli do dwudziestego smego roku ycia nie zrezygnu- jesz z pisania, a rodzice odetn ci fundusze i zostaniesz bez grosza, to co z tego? Troch pogodujesz, ale to moe by dobre dowiadczenie dla ciebie jako pisarza. Sumire otworzya usta, chcc odpowiedzie, ale nie wydoby si z nich aden dwik, wic tylko pokiwaa gow. 49

  • Miu wycigna praw rk w stron rodka stou. - Poka mi do - powiedziaa. Sumire podaa jej praw rk, ktr Miu gwatownie chwycia. Jej do bya ciepa i gadka. - Nie masz si o co martwi. Nie rb takiej ponurej miny. Na pewno si dogadamy. Sumire przekna lin i jako udao jej si rozluni. ,, ] Kiedy Miu patrzya na ni w ten sposb, Sumire miaa ' i wraenie, e powoli topnieje. Moe znikn cakowicie \ jak brya lodu zostawiona na socu. ' ' - Chciaabym, eby od przyszego tygodnia przycho- j dzia do mojego biura trzy razy w tygodniu. W poniedzia- \ \ ki, rody i pitki. Moesz zaczyna o dziesitej i koczy I 0 czwartej. W ten sposb ominiesz godziny szczytu. Nie "" , <

    mog ci paci zbyt wiele, ale praca jest atwa i moesz czyta, kiedy nie bdzie nic do roboty. Pod jednym warunkiem - dwa razy w tygodniu masz chodzi na prywatne lekcje woskiego. Znasz ju hiszpaski, wic nie ; powinno ci to sprawia trudnoci. I chciaabym, eby wolne chwile powicia na konwersacje po angielsku 1 prowadzenie samochodu. Jak mylisz, dasz rad? - Chyba tak - odpara Sumire. Jej gos brzmia tak, jakby nalea do kogo innego i dobiega z drugiego pokoju. Niewane, o co mnie prosi, niewane, co mi ' kae, mog tylko si zgodzi - uwiadomia sobie. Miu nie spuszczaa wzroku z Sumire i nadal trzymaa j za rk. Sumire wyranie widziaa wasn posta od- bijajc si gboko w ciemnych oczach Miu. Miaa wra- 50

  • eni, jakby jej dusza bya wsysana na drug stron lustra. Bardzo podobaa jej si ta wizja i jednoczenie j przeraaa. Miu umiechna si, w kcikach jej oczu pojawiy si urocze zmarszczki. - Chodmy do mnie. Chciaabym ci co pokaza. Kiedy podczas letnich wakacji na pierwszym roku

    college'u pojechaem w samotn podr w nieznane po regionie Hokuriku, poznaem kobiet osiem lat starsz ode mnie, ktra rwnie podrowaa w pojedynk, i spdzilimy razem jedn noc. W tym czasie wydarzenie to wydao mi si jak wyjte wprost z pocztku powieci Soseki Sanshiro. Kobieta ta pracowaa w dziale wymiany zagranicznej banku w Tokio. Za kadym razem, kiedy tylko miaa troch wolnego czasu, apaa par ksiek i wyruszaa w drog. Podrowanie w pojedynk jest o wiele mniej mczce" - wyjania. Miaa pewien urok, co sprawiao, e nie mogem zrozumie, dlaczego obdarzya zaintereso- waniem kogo takiego jak ja - spokojnego, chudego osiemnastolatka z college'u. A jednak, gdy tak siedziaa naprzeciw mnie w pocigu, najwyraniej bardzo j bawiy nasze niewinne przekomarzania. miaa si duo i gono. A ja - co u mnie niespotykane - trajkotaem jak najty. 51

  • Tak si zoyo, e wysiadalimy na tej samej stacji, w Kanazawa. - Masz si gdzie zatrzyma? - spytaa mnie. - Nie - odparem. Jeszcze nigdy w yciu nie zarezerwowaem pokoju w hotelu. Powiedziaa, e ona ma rezerwacj. Mog u niej przenocowa, jeli chc. - Nie przejmuj si - cigna. - Cena jest taka sama za dwie osoby, jak za jedn. Kiedy si kochalimy po raz pierwszy, byem zdener- wowany, wic zachowywaem si do nieporadnie. Przeprosiem j. - C za grzeczno! - powiedziaa. - Nie ma potrzeby przeprasza za byle drobiazg. Wzia prysznic, zarzucia na siebie szlafrok, wyja z lodwki dwa zimne piwa i podaa mi jedno. - Dobrze prowadzisz? - spytaa. - Niedawno zrobiem prawo jazdy, wic chyba nie. Przecitnie. - Ja tak samo. - Umiechna si. - Ja sama uwaam, e jestem niezym kierowc, ale moi znajomi si z tym nie zgadzaj. Tak wic chyba jestem przecitna. Na pewno znasz par osb, ktre wietnie prowadz? - Tak, chyba tak. - I takich, ktrzy nie s zbyt dobrzy. Kiwnem gow. Cicho upia yk piwa i zadumaa si. - Tego typu umiejtnoci s do pewnego stopnia wrodzone. Mona to nazwa talentem. Niektrzy s 52

  • zrczni, inni maj dwie lewe rce... Jedni potrafi si skoncentrowa, a inni nie. Prawda? Znowu kiwnem gow. - Dobrze, a teraz si zastanw. Powiedzmy, e jedziesz z kim w dug podr samochodem. I prowadzicie na zmian. Jak osob by wybra? Dobrego, ale nieuwa- nego kierowc czy osob uwan, ale nieumiejc zbyt dobrze prowadzi? - Chyba t drug - powiedziaem. - Ja te. Ta sytuacja jest bardzo podobna. Dobry czy zy, zrczny czy niezrczny - to niewane. Wane, by umie si skoncentrowa. Zachowa spokj, by wy- czulonym na to, co si dzieje dokoa. - By wyczulonym? - spytaem. Ona tylko si umiechna i nic nie powiedziaa. Chwil pniej kochalimy si po raz drugi i tym razem wszystko poszo gadko i jak trzeba. By wy- czulonym" - chyba zaczynaem to rozumie. Po raz pierwszy widziaem, jak kobieta reaguje w porywach namitnoci. Nastpnego dnia rano po niadaniu kade z nas poszo swoj drog. Ona podja swoj podr, a ja swoj. Po wyjciu powiedziaa mi, e za dwa miesice wychodzi za m za koleg z pracy. - To bardzo miy facet - mwia wesoo. - Chodzimy ze sob od piciu lat i w kocu postanowilimy zalegali- zowa nasz zwizek. Co oznacza, e pewnie ju nie bd podrowa samotnie. To ostatnia taka podr. 53

  • Byem jeszcze mody, przekonany, e takie podnieca- jce rzeczy zdarzaj si bardzo czsto. Dopiero duo pniej uwiadomiem sobie, jak bardzo si myliem. Opowiedziaem t histori Sumire dawno temu. Nie pamitam, jak do tego doszo. Moe stao si to wtedy, gdy rozmawialimy o podaniu. - Jaka jest wic pointa twojej opowieci? - spytaa mnie Sumire. - Chodzi o to, e naley by wyczulonym - odparem. - Nie uprzedza si do niczego, sucha, co si dzieje, mie uszy, serce i umys otwarte. - Hmm - mrukna Sumire. Najwyraniej rozpamity- waa mj may romansik i pewnie si zastanawiaa, w jaki sposb moe go wykorzysta w jednej ze swych powieci. - W kadym razie pewnie masz due dowiadcze- nie, co? - Nie powiedziabym, e due - zaprostestowaem agodnie. - Takie rzeczy si zdarzaj. Obgryzaa lekko paznokie, zatopiona w rozmylaniach. - Ale jak ma si by wyczulonym? Pojawia si krytycz- ny moment, mwisz sobie Okay, teraz bd wyczulony i zaczn sucha uwanie", ale tego nie da si zrobi ot, tak sobie, prawda? Moesz si wyraa bardziej konkret- nie? Poda jaki przykad? - No, najpierw musisz si rozluni. Powiedzmy... liczc. - Co jeszcze? 54

  • - Wyobra sobie ogrka w lodwce w letnie popou- dnie. To tylko taki przykad. - Chwileczk - powiedziaa, po czym zrobia znaczc pauz. - Chcesz powiedzie, e kiedy uprawiasz seks z dziewczyn, wyobraasz sobie ogrki w lodwce w let- nie popoudnie? - Nie zawsze. - Ale czasami. - Chyba tak. Sumire zmarszczya brwi i kilka razy pokrcia gow. - Jeste o wiele dziwaczniejszy, niby si wydawao. - Kady ma jakie dziwactwo - powiedziaem. - W restauracji, gdy Miu trzymaa mnie za rk i zagldaa gbko w oczy, wyobraziam sobie ogrki - powiedziaa Sumire. - Musz zachowa spokj i sucha uwanie, tak sobie nakazaam. - Ogrki? - Nie pamitasz, co mi powiedziae: o ogrkach w lodwce w letnie popoudnie? - A, tak, rzeczywicie - przypomniaem sobie. - I co, pomogo? - Troch - powiedziaa Sumire. - Bardzo si ciesz - odparem. Sumire z powrotem skierowaa rozmow na waciwe tory. - Mieszkanie Miu znajduje si dosownie par krokw od restauracji. Jest niezbyt due, ale liczne. Soneczna 55

  • weranda, roliny doniczkowe, woska skrzana kanapa, goniki Bose, komplet sztychw, jaguar na parkingu. Mieszka tam sama. Razem z mem maj dom gdzie w Setagaya. Jedzi tam w weekendy. Wikszo czasu spdza w apartamencie'w Aoyama. Jak mylisz, co mi pokazaa? - Szklan kasetk z ulubionymi sandaami Marka Bolana

    1, zrobionymi z wowej skrki - rzuciem. - Je- den z tych nieocenionych skarbw, bez ktrych nie da

    si opowiedzie historii rock and rolla. Nie brakuje ani jednej uski, a na podbiciu znajduje si jego autograf. Fani oszalej. Sumire zmarszczya brwi i westchna. - Jeeli wynajd samochd napdzany na gupie dowcipy, to daleko zajdziesz. - Z to na karb osabionego intelektu - powiedzia- em pokornie. - Okay, arty na bok. Chciaabym, eby si powanie nad tym zastanowi. Jak mylisz, co mi tam pokazaa? Jeli podasz waciw odpowied, ureguluj rachunek. Odchrzknem. - Pokazaa ci te wspaniae ciuchy, ktre teraz masz na sobie. I kazaa ci chodzi w nich do pracy. - Wygrae - powiedziaa. - Zna pewn bogat kobie- t, ktra ma na zbyciu mnstwo ciuchw i nosi mniej wicej taki sam rozmiar jak ja. Czy ycie nie jest dziwne? S ludzie, ktrzy maj tyle zbdnych ubra, e 1 Marc Bolan - wokalista glamrockowego zespou T.Rex (wszystkie przypisy pochodz od tumacza). 56

  • nie mog ich upchn w szafie. I s ludzie tacy jak ja, ktrzy nigdy nie mog znale skarpetek do pary. W ka- dym razie nie narzekam. Posza do tej znajomej i wrcia z caym narczem tych resztek". Jeli si dobrze przyj- rze, to s odrobink niemodne, ale wikszo ludzi niczego by nie zauwaya. Odparem, e ja bym nic nie zauway, chobym si wpatrywa nie wiadomo jak dugo. Sumire umiechna si z zadowoleniem. - Pasuj na mnie jak ula. Sukienki, bluzki, spdnice - wszystko. Musz je troch zebra w talii, ale jak wo pasek, to nic nie bdzie wida. Na szczcie mam prawie taki sam rozmiar buta jak Miu, wic daa mi kilka par, ktrych nie nosi. Szpilki, na paskim obcasie, letnie sanday. Wszystkie z woskimi nazwami. I torebki. I troch kosmetykw. - Prawdziwa Jane Eyre - powiedziaem. W ten sposb Sumire zacza pracowa trzy razy w tygodniu w biurze Miu. W akiecie i sukience, na wysokich obcasach, lekko umalowana, jedzia porannym pocigiem z Kichijoji do Harajuku. Jako nie mogem sobie tego wyobrazi. Poza biurem firmy w Akasaka Miu dysponowaa wasnym maym biurem w Jingumae. Miaa tam biurko i asystentk (czyli Sumire), rega na dokumenty, faks, telefon i laptopa PowerBook. To wszystko. Biuro miecio si w jednym pokoju w apartamentowcu; miao azienk 57

  • i pomieszczenie zaadaptowane na kuchni. Znajdowa si tam te odtwarzacz pyt kompaktowych, minigoniki i kilkanacie pyt z muzyk powan. Pokj pooony by na trzecim pitrze, z okna wychodzcego na wschd roztacza si widok na may park. Pierwsze pitro budyn- ku zajmowa salon wystawowy z meblami z pnocnej Europy. Gmach sta z dala od gwnej drogi, przez co haas ruchu ulicznego by zredukowany do minimum. Zaraz po przyjciu do biura Sumire miaa podla roliny i nastawi ekspres do kawy. Sprawdzaa wiadomo- ci na automatycznej sekretarce i e-maile na laptopie. Nastpnie je drukowaa i kada na biurku Miu. Wik- szo pochodzia od zagranicznych agentw i bya napi- sana po angielsku lub francusku. Sumire otwieraa zwyk korespondencj i wyrzucaa do kosza wszystkie reklamwki. Codziennie odbieraa kilka telefonw, nie- ktre z zagranicy. Zapisywaa nazwisko dzwonicego, numer telefonu i wiadomo, po czym przekazywaa je Miu, dzwonic pod numer jej telefonu komrkowego. Miu pojawiaa si okoo drugiej lub pierwszej po poudniu. Zostawaa mniej wicej godzin, dawaa Su- mire rne instrukcje, wypijaa kaw i dzwonia do paru osb. Dyktowaa listy wymagajce odpowiedzi, ktre Sumire pisaa na komputerze i wysyaa poczt zwyk lub faksem. Zwykle byy to krtkie listy biznesowe. Sumire rwnie rezerwowaa dla Miu wizyty u fryzjera, stolik w restauracji i czas na korcie suasha. Po pracy Miu i Sumire gawdziy chwil, po czym Miu wychodzia. 58

  • Tak wic Sumire czsto przebywaa w biurze sama, caymi godzinami nie odzywajc si do nikogo, nigdy jednak nie czua si znudzona czy osamotniona. Odrabiaa prac domow z woskiego, na ktry chodzia dwa razy w tygodniu, uczya si na pami czasownikw nieregu- larnych, sprawdzaa swoj wymow, korzystajc z mag- netofonu. Wzia kilka lekcji z obsugi komputera i dosza do etapu, na ktrym umiaa sobie poradzi z wikszoci prostych problemw. Otwieraa pliki na twardym dysku i zapoznawaa si z oglnymi zarysami projektw Miu. Jej praca wygldaa tak, jak j Miu opisaa na weselu. Zawieraa kontrakty z niewielkimi producentami wina, gwnie we Francji, i sprzedawaa je hurtem restauracjom i winiarniom w Tokio. Niekiedy organizowaa dla muzy- kw trasy koncertowe po Japonii. Agenci z duych firm byli odpowiedzialni za stron finansow przedsiwzicia, a Miu zajmowaa si planowaniem i organizacj. Jej specjalnoci stao si wyszukiwanie nieznanych, modych, obiecujcych wykonawcw i sprowadzanie ich do Japonii. Jakie zyski czerpaa Miu ze swojej prywatnej firmy, tego Sumire nie moga si dowiedzie. Ksigowo prowadzono na osobnych dyskach i bez hasa nie byo do niej dostpu. Tak czy siak, Sumire przeywaa eufori, z rozkosznym dreniem serca wyczekiwaa kadego spotkania i rozmowy z Miu. To biurko, przy ktrym siedzi Miu, mylaa. To dugopis, ktrym pisze, kubek, z ktrego pije kaw. Cho jej zajcie byo do trywialne, Sumire staraa si, jak tylko moga. 59

  • Co jaki czas Miu zapraszaa Sumire na obiad. Ponie- wa prowadzia interesy zwizane z winem, uwaaa za konieczne regularne odwiedzanie najpopularniejszych

    restauracji, by by na bieco z najnowszymi trendami. Miu zawsze zamawiaa lekkie danie rybne lub niekiedy kurczaka, cho zawsze zostawiaa poow i przechodzia do deseru. Zagbiaa si w najdrobniejsze szczegy listy win, zanim wybraa butelk, lecz nigdy nie wypijaa wicej ni jeden kieliszek. Nie krpuj si, pij, ile chcesz" - mwia, cho Sumire adnym sposobem nie daaby rady dokoczy butelki. Tak wic zawsze zostawao im p butelki drogiego wina, ale Miu to wcale nie przeszkadzao. - To straszne marnotrawstwo zamawia ca butelk wina tylko dla nas dwu - powiedziaa kiedy Sumire. - Ledwo wypijamy poow. - Nie przejmuj si. - Miu si rozemiaa. - Im wicej zostawimy, tym wicej osb w restauracji bdzie mogo go skosztowa. Od kelnera serwujcego wino, poprzez szefa sali a po kelnera, ktry nalewa wody do szklanek. W ten sposb wiele osb wyrobi w sobie upodobanie do

    dobrych trunkw. I dlatego zostawianie drogiego wina

    nigdy nie jest marnotrawstwem. Miu przyjrzaa si barwie medoca rocznik 1986, po czym, jak gdyby smakowaa kawaek dobrej prozy, ostronie upia yk. - Tak samo jest ze wszystkim innym - musisz si uczy na wasnej skrze, paci z wasnej kieszeni. Z ksiki si tego nie dowiesz. 60

  • Idc ladem Miu, Sumire wzia swj kieliszek i bardzo ostronie upia yk, potrzymaa go w ustach i pokna. Przez chwil pozosta przyjemny posmak, lecz znikn po paru sekundach niczym poranna rosa na letnim liciu. To za przygotowao podniebienie na nastpny ks jedzenia. Za kadym razem, kiedy jada i rozmawiaa z Miu, Sumire uczya si czego nowego. Bya oszoomio- na ogromn liczb rzeczy, ktre jeszcze musiaa pozna. - Wiesz, nigdy nie wydawao mi si, e chciaabym by kim innym - wypalia raz, by moe rozochocona wiksz ni zwykle iloci wypitego wina. - Ale czasami myl sobie, jak by to byo mio by takim czowiekiem jak ty. Miu na chwil wstrzymaa oddech. Potem wzia swj kieliszek i upia yk wina. Przez sekund wiato zabarwio jej oczy karmazynow czerwieni wina. Twarz utracia swj zwyky wyraz. - Jestem pewna, e o tym nie wiesz - powiedziaa spokojnie, odstawiajc kieliszek na st. - Ta, ktr tutaj widzisz, nie jest prawdziw mn. Czternacie lat temu zostaa ze mnie zaledwie poowa tej Miu, ktr byam przedtem. auj, e ci nie poznaam, kiedy stanowiam cao - byoby cudownie. Ale teraz nie ma sensu si nad tym zastanawia. Sumire bya tak wstrznita, e odebrao jej mow. I stracia szans na zadanie oczywistego pytania. Co si przydarzyo Miu czternacie lat temu? Dlaczego zostaa z niej poowa osoby, ktr bya przedtem? I co waciwie rozumie przez poow"? Ostatecznie to enigmatyczne 61

  • owiadczenie sprawio, e Sumire jeszcze bardziej zadu- rzya si w Miu. Co za niezwyka istota, mylaa. Z fragmentw rozmw Sumire zdoaa zoy w jedn cao kilka faktw na temat Miu. Jej m, Japoczyk, by pi lat starszy od niej i biegle wada koreaskim, ktrego si nauczy podczas dwch lat studiw na wydziale ekonomii uniwersytetu w Seulu, dokd pojecha w ramach wymiany studenckiej. By ciepym czowie- kiem, dobrym w swoim fachu, waciwie si napdow firmy Miu. Chocia firma ta miaa by w zamierzeniu przedsiwziciem rodzinnym, nikt nigdy nie powiedzia zego sowa pod jego adresem. Miu od dziecistwa zdradzaa talent pianistyczny. Ju jako nastolatka zdobya kilka gwnych nagrd na kon- kursach dla modziey. Posza do szkoy muzycznej, studiowaa pod okiem synnej pianistki i dziki rekomen- dacji nauczycielki moga studiowa na akademii muzycz- nej we Francji. W repertuarze miaa gwnie pnych romantykw, Schumanna i Mendelssohna, a take Pou- lenca, Ravela, Bartoka i Prokofiewa. Jej gra czya intensywnie zmysowe brzmienie z mistrzowsk, niena- gann technik. W czasach studenckich Miu zagraa kilka koncertw, wszystkie zostay dobrze przyjte. Miaa zapewnion wietlan przyszo jako pianistka koncer- towa. Jednak podczas jej pobytu za granic rozchorowa si ojciec; Miu zamkna wieko fortepianu i wrcia do Japonii, by ju nigdy wicej nie dotkn klawiatury. 62

  • - Jak moga z tak atwoci zrezygnowa z for- tepianu? - Sumire spytaa z wahaniem. - Jeeli nie chcesz o tym mwi, to nie szkodzi. Po prostu wydaje mi si to, sama nie wiem, nieco dziwne. Przecie musiaa wiele powici, eby zosta pianistk, prawda? - Nie powiciam wiele dla fortepianu - powie- dziaa cicho Miu. - Ja powiciam wszystko. For- tepian da ode mnie kadego grama ciaa, kadej kropli krwi, a ja nie mogam odmwi. Ani razu. - Nie byo ci przykro, e musiaa zrezygnowa z gry na fortepianie? Bya o krok od zrobienia kariery. Miu badawczo spojrzaa Sumire w oczy. Byo to przenikliwe, nieruchome spojrzenie. Gboko w oczach Miu, niczym w spokojnym stawie utworzonym w wart-

    kim strumieniu, bezszelestnie walczyy ze sob prdy. Jeden z nich stopniowo uciszy te zderzajce si nurty. - Przepraszam. To nie moja sprawa - powiedziaa Sumire - Nic nie szkodzi. Po prostu nie potrafi tego dobrze wytumaczy. Ju nigdy wicej o tym nie rozmawiay. Miu nie pozwalaa pali w swoim biurze i nie cierpiaa, gdy kto pali w jej obecnoci, wic po rozpoczciu pracy Sumire dosza do wniosku, e to dobra okazja do rzucenia naogu. Poniewa jednak do tej pory wypalaa dwie paczki marlboro dziennie, nie poszo jej tak atwo. Po miesicu, niczym zwierz, ktremu ucito puszysty ogon, 63

  • stracia panowanie nad wasnymi emocjami - cho ju przedtem nie byo ono zbyt wielkie - i zacza do mnie dzwoni w rodku nocy. - Myl tylko o tym, eby sobie zapali. Z trudnoci zasypiam, a kiedy ju usn, ni mi si koszmary. Mam zaparcia. Nie mog czyta, nie mog napisa choby linijki. - Wszyscy przez to przechodz, kiedy prbuj rzuci palenie. Przynajmniej na pocztku - powiedziaem. - atwo ci wydawa opinie, dopki dotycz innych osb, nie? - warkna Sumire. - Nigdy w yciu nie wypalie ani jednego papierosa. - Hej, gdyby nie mona byo wydawa opinii na temat innych osb, wiat staby si do przeraajcym miejscem, prawda? Jeli tak nie uwaasz, to pomyl tylko, co zrobi Jzef Stalin. Na drugim kocu kabla Sumire milczaa przez dugi czas. Zapada grobowa cisza. - Halo? - powiedziaem. - Ale szczerze mwic, nie sdz, bym nie moga pisa dlatego, e rzuciam palenie - odezwaa si w kocu. - Moe to jeden z powodw, ale nie jedyny. Rzucenie palenia to tylko wymwka. Wiesz: Rzucam palenie i dlatego nie mog pisa. I nic na to nie poradz". - To dlatego jeste taka zdenerwowana? - Chyba tak. - Nagle zagodniaa. - Nie chodzi tylko o to, e nie mog pisa. Martwi mnie, e ju nie mam 64

  • wiary w sam akt pisania. Przeczytaam to, co napisaam nie tak dawno temu, i wydaje mi si to nudne. Co ja sobie wtedy wyobraaam? Zupenie jakbym patrzya na brudne skarpetki cinite na podog. Czuj si okropnie, zmarnowaam tyle czasu i energii. - A kiedy to sobie uwiadomia, zadzwonia do kogo o trzeciej w nocy i wyrwaa go, oczywicie symbolicznie, z jego spokojnego semiotycznego snu. - Powiedz mi, miae kiedy wtpliwoci dotyczce te- go, co robisz, wydawao ci si, e dokonae zego wyboru? - Czciej miewaem wtpliwoci ni pewno - od- parem. - Mwisz powanie? - Tak. Sumire postukaa paznokciami o przednie zby, co zwyka robi, gdy bya zamylona. - Ja rzadko przedtem miewaam takie wtpliwoci. Nie to, ebym zawsze bya pewna siebie, przekonana o wasnym talencie. Nie mam a takiego tupetu. Wiem, e jestem chaotyczn, egoistyczn osob. Ale nigdy przedtem nie miaam wtpliwoci. Moe i popeniaam bdy, ale zawsze czuam, e jestem na waciwej drodze. - Miaa szczcie. Jakby tu po zasianiu ryu na- stpiy dugie opady deszczu. - Moe i masz racj. - Ale w tej chwili nic ci nie wychodzi. - Zgadza si. Nic mi nie wychodzi. Czasami boj si, e wszystko, co robiam do tej pory, nie miao adnego 65

  • sensu. Miewam bardzo realistyczne sny, gwatownie budz si w rodku nocy i przez jaki czas nie mog rozrni, co jest rzeczywistoci, a co ni nie jest... Co w tym rodzaju. Rozumiesz, o czym mwi? - Chyba tak - odparem. - Ostatnio czsto przychodzi mi do gowy, e by moe skoczyy si dla mnie czasy pisania powieci. Po ziemi chodzi mnstwo gupich niewinnych dziewczyn, a ja jestem po prostu jedn z nich, niemiao goni za marze- niami, ktre nigdy si nie speni. Powinnam zamkn wieko fortepianu i zej ze sceny. Zanim bdzie za pno. - Zamkn wieko fortepianu? - To tylko taka przenonia. Przeoyem suchawk z lewej rki do prawej. - Mam pewno co do jednej rzeczy. Ty nie, ale ja mam. Kiedy zostaniesz wspania pisark. Czytaem to, co napisaa, i wiem, - Naprawd tak mylisz? - Mwi to z gbi serca - powiedziaem. - Nie okamywabym ci w takiej sprawie. W tym, co do tej pory napisaa, jest par naprawd niezwykych scen. Powiedzmy, e pisaaby o brzegu morza w maju. Czytel- nik miaby w uszach szum wiatru i poczu smak sonego powietrza, a na rkach mikkie ciepo soca. Gdyby pisaa o maym pokoiku penym dymu z papierosw, czytelnik z pewnoci miaby kopoty z oddychaniem i piekyby go oczy. Taka proza jest poza zasigiem wikszoci pisarzy. Twoje pisarstwo przenika ywy po- 66

  • wiew czego naturalnego. Na razie jeszcze nie osigna peni, ale to nie oznacza, e nadesza pora, by... zamkn wieko fortepianu. Sumire milczaa przez dobre dziesi, pitnacie sekund. - Nie mwisz tego, eby mnie pocieszy, prawda? - Nie. To niezaprzeczalny fakt, jasny i prosty. - Jak Wetawa? - Wanie tak. Jak Wetawa. - Dzikuj - powiedziaa. - Prosz bardzo - odparem. - Czasami jeste przeuroczy. Jak Gwiazdka, letnie wakacje i malutki szczeniaczek - wszystko w jednym. Jak zawsze, gdy kto mnie chwali, wymamrotaem jak niewyran odpowied. - Ale jedno mnie martwi - powiedziaa Sumire. - Kiedy oenisz si z jak mi dziewczyn i zupenie o mnie zapomnisz. I ju nie bd moga dzwoni do ciebie w rodku nocy, kiedy tylko bd miaa na to ochot. Prawda? - Zawsze moesz zadzwoni w cigu dnia. - Za dnia to nie to samo. Ty nic nie rozumiesz. - Ty te nie - zaprotestowaem. - Wikszo ludzi pracuje w wietle dnia, w nocy gasi wiato i idzie spa. - Ale rwnie dobrze mgbym deklamowa sobie samemu sielank na rodku grzdki dy. - Ktrego dnia przeczytaam w gazecie taki artyku - powiedziaa Sumire, zupenie nie zwracajc uwagi na 67

  • moje sowa. - Byo tam napisane, e lesbijki ju si takie rodz. W uchu rodkowym znajduje si malutka kostecz- ka, zupenie inna ni u pozostaych kobiet, ktra wszystko zmienia. Maa kostka o skomplikowanej nazwie. Tak wic skonnoci lesbijskich si nie nabywa; s wrodzone. Odkry to jaki amerykaski lekarz. Nie wiem, dlaczego robi takie badania, ale odkd o tym przeczytaam, nie mog zapomnie o tej niesfornej kostce w uchu. Ciekawe, jaki ksztat ma moja. Nie miaem pojcia, co powiedzie. Milczenie spado na nas tak nagle, jak strumie wieego oleju lejcy si na ogromn patelni. - A wic jeste pewna, e to, co czujesz do Miu, to podanie? - spytaem. - Na sto procent - powiedziaa Sumire. - Kiedy jestem z ni, ta kostka w moim uchu zaczyna dzwoni. Jak wiatr w delikatnej muszelce. Chc, eby Miu mnie tulia, eby wszystko poszo swoim torem. Jeli to nie podanie, to w moich yach pynie chyba sok pomidorowy. - Hmm - odparem. C mogem na to powiedzie? - To wszystko tumaczy. Dlaczego nie chc uprawia seksu z facetami. Dlaczego nic nie czuj. Dlaczego zawsze uwaaam, e jestem inna ni caa reszta. - Mog dorzuci swoje trzy grosze? - Okay. - W kadym wyjanieniu lub logicznym rozwizaniu, ktre z tak atwoci wszystko tumaczy, kryje si puapka. Mwi to z wasnego dowiadczenia. Kto 68

  • kiedy powiedzia, e jeli co mona wytumaczy w prostej ksice, to w ogle nie warto tego wyjania. Nie wycigaj pochopnych wnioskw. - Zapamitam to sobie - powiedziaa Sumire. I roz- mowa si urwaa, cokolwiek raptownie. Wyobraziem sobie, jak odwiesza suchawk i wy- chodzi z budki telefonicznej. Na moim zegarze byo wp do czwartej. Poszedem do kuchni, wypiem szklank wody, zakopaem si z powrotem w pocieli i zamknem oczy. Sen jednak nie przychodzi. Odcignem zasony i zobaczyem ksiyc dryfujcy po niebie niczym blada, mdra sierotka. Wiedziaem, e ju nie usn. Zaparzyem dzbanek kawy, przycignem krzeso do okna i usiadem, ujc ser i krakersy. Siedziaem tak, czytajc i czekajc na wit. Czas, by powiedzie par sw o sobie. Oczywicie jest to historia Sumire, nie moja, lecz opowie o tym, kim jest Sumire i co zrobia, widzicie moimi oczami, wic powinienem wyjani par rzeczy na temat narratora. Czyli mnie. Trudno mi opowiada o samym sobie. Zawsze staje mi na przeszkodzie odwieczny paradoks: Kim jestem?". 69

  • Oczywicie nikt nie ma na mj temat tylu danych, co ja sam. Ale kiedy mwi o sobie, wszelkiego rodzaju inne czynniki - wartoci, wzorce, moje wasne ograniczenia jako obserwatora - sprawiaj, e jako narrator wybieram i eliminuj fakty mnie dotyczce, czyli narracj. Zawsze mnie mczy myl, e nie maluj zbyt obiektywnego obrazu samego siebie. Wikszo ludzi nie zawraca sobie gowy takimi problemami. Jeli da im szans, ludzie s zaskakujco szczerzy, opowiadajc o sobie. Jestem uczciwy i wrcz absurdalnie otwarty" - mwi, albo: Jestem wyjtkowo wraliwy i trudno mi si odnale w wiecie". Albo: Doskonale wyczuwam prawdziwe emocje innych". Lecz a nadto czsto spotykam ludzi, ktrzy twierdzc, e s podatni na zranienie, bez adnego wyranego powodu rani innych. Samozwaczo uczciwi i otwarci ludzie, nie uwiadamiajc sobie tego, co robi, beztrosko korzystaj z wygodnych wymwek, by dosta to, czego chc. A ci, ktrzy doskonale wyczuwaj prawdziwe emocje innych", daj si omami najbardziej oczywistym pochlebstwom. To wystarczy, bym zada sobie pytanie: Do jakiego stopnia znamy samych siebie? Im wicej o tym myl, tym bardziej chciabym przesta skupia si na sobie. Wolabym lepiej pozna obiektywn rzeczywisto, ktra istnieje poza mn. Jak dalece jest dla mnie wany wiat na zewntrz, w jaki sposb zachowuj rwnowag, by y z nim w zgodzie. W ten sposb uzyskabym wyraniejszy obraz osoby, jak jestem. 70

  • Tego rodzaju myli wiecznie kotoway mi si w go- wie, gdy byem nastolatkiem. Tak jak murarz napina sznurek i kadzie jedn warstw cegie na drug, tak ja budowaem sobie ten punkt widzenia - czy te, mwic grnolotnie, filozofi ycia. W jego powstawaniu pewn rol odgryway logika i domysy, lecz w najwikszej mierze oparty by na moich wasnych dowiadczeniach. A jeli ju mowa o dowiadczeniu, to szereg bolesnych wydarze nauczy mnie, e przekazanie ludziom mojego stanowiska nie naley do najatwiejszych zada na wiecie. Skoczyo si na tym, e we wczesnej modoci zaczem kreli niewidzialn granic midzy sob a in- nymi ludmi. Niewane, z kim miaem do czynienia, zawsze zachowywaem pewien dystans, starannie obser- wujc nastawienie ludzi, wic nie mogli si do mnie zbliy. Nie przyjmowaem zbyt atwo tego, co mwili mi inni. Moj jedyn pasj byy muzyka i ksiki. Jak si pewnie domylacie, wiodem ycie samotnika. Moja rodzina bya zupenie zwyka. Waciwie to tak cakowicie normalna, e nie wiem, od czego zacz. Mj ojciec ukoczy wydzia nauk przyrodniczych na miejs- cowym uniwersytecie i pracowa w laboratorium badaw- czym wielkiego zakadu produkcji spoywczej. Uwielbia golfa i co niedziela chodzi na pole golfowe. Moja matka miaa bzika na punkcie poezji tanka i czsto bywaa na wieczorkach poetyckich. Za kadym razem, kiedy jej 71

  • nazwisko pojawiao si w kciku literackim lokalnej gazety, przez wiele dni bya wesolutka jak ptaszek. Lubia sprzta, ale nie cierpiaa gotowa. Moja siostra, pi lat starsza ode mnie, nienawidzia zarwno sprztania, jak i gotowania. Tumaczya sobie, e s to rzeczy, ktre robi inni ludzie, nie ona. Co oznaczao, e odkd staem si na tyle duy, by przebywa sam w kuchni, samodzielnie przygotowywaem sobie posiki. Kupiem par ksiek kucharskich i nauczyem si przyrzdza niemal kad potraw. Nie znaem innego dziecka, ktre yoby w ten sposb. Urodziem si w Suginami, ale kiedy byem jeszcze may, przeprowadzilimy si do Tsudanuma w prefekturze Chiba, i tam te si wychowaem. W okolicy mieszkao mnstwo inteligenckich rodzin podobnych do naszej.

    Moja siostra zawsze bya prymusk; nie zniosaby ni- szego poziomu i nigdy nie zrobia ani kroku poza sfer swych zainteresowa. Nigdy - ani razu - nie wyprowa- dzia psa na spacer. Skoczya prawo na uniwersytecie w Tokio, a rok pniej zrobia aplikacj, nie byle jaki wyczyn. Jej m jest przedsibiorczym doradc zarzdu. Mieszkaj w czteropokojowym apartamencie, ktry kupili w eleganckim budynku nieopodal parku Yoyogi. Jednak

    wewntrz to istny chlew. Stanowiem przeciwiestwo swojej siostry, przykada- em niewielk wag do nauki czy pozycji wrd kolegw. Nie chciaem martwi rodzicw, wic staraem si prze- chodzi z klasy do klasy, wkadajc jednak jak najmniej 72

  • wysiku w uczenie si. Przez reszt czasu graem w pik non, a po powrocie do domu rozwalaem si na ku i czytaem jedn powie za drug. adnego wkuwania po lekcjach, adnych korepetycji. Mimo to moje stopnie byy nie najgorsze. Uwaaem, e z takimi wynikami mo- g si dosta do przyzwoitego college'u, nie zaharowujc si na mier przed egzaminami wstpnymi. I tak si wanie stao. Zaczem nauk w college'u i zamieszkaem sam w kawalerce. Jeszcze w domu w Tsudanuma rzadko

    szczerze rozmawiaem z rodzin. Mieszkalimy razem pod jednym dachem, ale rodzice i siostra byli dla mnie jak

    obcy ludzi, a ja si nie orientowaem, czego chc od ycia. Oni za rewanowali mi si tym samym - nie mieli pojcia, jakim jestem czowiekiem ani jakie mam aspira- cje. Nie to, ebym sam wiedzia, czego poszukuj w yciu - nie wiedziaem. Nieprzytomnie uwielbiaem czyta powieci, ale nie pisaem na tyle dobrze, by zosta literatem. Odpada te zawd wydawcy czy krytyka, w swych upodobaniach literackich popadaem bowiem w skrajnoci. Uwaaem, e powieci powinno si czyta dla czystej przyjemnoci, a nie z zawodowego czy nauko- wego obowizku. Dlatego te skoczyem histori, a nie literatur. Historia niespecjalnie mnie interesowaa, lecz kiedy zaczem j studiowa, okazao si, e to fascynuj- ca dziedzina. Nie planowaem i na studia czy powi- ci ycia historii, cho sugerowa mi to mj nauczyciel. 73

  • Lubiem czyta i rozmyla, nie byem jednak typem naukowca. Jak to uj Puszkin: Nie mia Eugeniusz mj ochoty Odkurza historycznych dat.a Wszystko to nie oznaczao, e zamierzaem znale prac w normalnej firmie, rozpycha si okciami w krwio- erczej rywalizacji i kroczek po kroczku wspina si po liskiej cianie kapitalistycznej piramidy. Tak wic na zasadzie eliminacji wybraem zawd nauczyciela. Moja szkoa znajduje si zaledwie par stacji od domu. Tak si zoyo, e mj wuj pracuje w departamencie owiaty naszego miasta i kiedy spyta mnie, czy chciabym zosta nauczycielem. Nie skoczyem wymaganych kursw pedagogicznych, wic zatrudniono mnie jako asystenta, lecz po krtkim okresie praktyki

    nabyem kwalifikacje normalnego nauczyciela. Nigdy nie zamierzaem pracowa jako nauczyciel, gdy ju jednak nim zostaem, odkryem w sobie gbszy szacunek i przy- wizanie do tej profesji, ni mgbym siebie o to podej- rzewa. cile mwic, powinienem raczej stwierdzi, e odkryem samego siebie. Stawaem przed klas, przekazywaem moim pod- opiecznym ze szkoy podstawowej najwaniejsze infor- macje na temat jzyka, ycia, wiata i odkrywaem, e ' Aleksander Puszkin, Eugeniusz Omegtn, ttum Adam Wazyk, Zakad Narodowy im Ossoliskich, Wrodaw 1970 74

  • jednoczenie sam na nowo je poznaj - przefiltrowane przez oczy i umysy dzieci. Jeli si postaraem, byo to dowiadczenie odwieajce. Wrcz gbokie. Dobrze mi si ukadao z moimi uczniami, ich matkami i innymi nauczycielami. A jednak wci nkao mnie zasadnicze pytanie: Kim jestem?. Czego szukam? Dokd zmierzam? Do odpowiedzi na te pytania najbardziej si zbliaem, rozmawiajc z Sumire. Czciej jednak zamiast mwi 0 sobie, suchaem uwanie tego, co mwia ona. Zasypy- waa mnie przernymi pytaniami, a jeli nie potrafiem znale odpowiedzi albo jeeli bya ona zupenie bez sensu, to moecie mi wierzy, e Sumire dawaa mi to odczu. W przeciwiestwie do innych ludzi szczerze 1 gorco chciaa usysze, co mam do powiedzenia. Staraem si jej odpowiada jak najlepiej, a nasze roz- mowy pomogy mi bardziej otworzy si przed ni i jednoczenie przed sob samym. Rozmawialimy caymi godzinami. Nigdy nas to nie mczyo, nigdy nie brakowao nam tematw - powieci, ich wiat, atmosfera, jzyk. Nasze rozmowy byy bardziej otwarte i intymne ni wielu kochankw. Wyobraaem sobie, jak by to byo cudownie, gdyby- my rzeczywicie zostali kochankami. Pragnem poczu ciepo jej skry na wasnym ciele. Marzyem, e si pobieramy i zamieszkujemy razem. Musiaem jednak stawi czoo faktowi, e Sumire nie ywia do mnie tak 75

  • romantycznych uczu, ju nie wspominajc o podaniu. Niekiedy zostawaa u mnie, gdy zagadalimy si do pnej nocy, lecz nigdy nie byo w tym najlejszego podteks- tu erotycznego. O drugiej czy trzeciej w nocy ziewaa, wczogiwaa si do ka, wtulaa twarz w moj podusz- k i natychmiast zasypiaa. Wtedy ja rozcielaem sobie posanie na pododze i kadem si, ale nie mogem zasn, gow miaem pen fantazji, popltanych myli i odrazy do samego siebie. Czasami nieuchronne reakcje wasnego organizmu doprowadzay mnie do upadku i leaem wtedy a do witu, cakiem rozbudzony i pogrony w rozpaczy. Trudno mi byo pogodzi si z tym, e Sumire nie czua do mnie jako mczyzny prawie nic, a moe w ogle nic. Niekiedy bolao mnie to tak bardzo, e miaem wraenie, jakby kto mi duba noem we wntrznociach. Mimo to godziny, ktre z ni spdzaem, byy cenniejsze ni wszystko inne. Pomagaa mi zapomnie o uczuciu samotnoci, ktre mi nieustannie towarzyszyo. Rozszerzaa granice mojego wiata, dziki niej mogem gboko zaczerpn wieego powietrza. Tylko Sumire umiaa tego dokona. By zmniejszy cierpienie i, jak miaem nadziej, wyeli- minowa wszelkie seksualne napicie midzy mn a Su- mire, zaczem sypia z innymi kobietami. Nie twierdz, e miaem ogromne powodzenie. Nie byem adnym lowelasem i nie posdzaem si o szczeglny urok. Mimo to z jakiego powodu niektre kobiety uwaay mnie za pocigajcego, a ja wkrtce odkryem, e jeeli pozwol, by wydarzenia toczyy si wasnym torem, bez wikszych 76

  • trudnoci uda mi si zwabi dziewczyn do ka. Te drobne romanse nigdy nie wzbudzay we mnie wielkiej namitnoci, co najwyej przynosiy pewn ulg. Nie ukrywaem ich przed Sumire. Nie znaa wszystkich szczegw, jedynie oglny zarys. Najwyraniej wcale jej to nie przeszkadzao. Jeeli w moich romansach byo co niepokojcego, to fakt, e wszystkie te kobiety byy starsze ode mnie i miay albo mw, albo narzeczonych, albo chopakw na stae. Ostatnia partnerka bya matk jednego z moich uczniw. Sypialimy ze sob jakie dwa razy w miesicu. - To ci moe zgubi - ostrzega mnie raz Sumire. A ja jej przytaknem. Niewiele jednak mogem na to poradzi. Pewnej soboty na pocztku lipca moja klasa wybraa si na wycieczk. Wziem swoich trzydziestu piciu uczniw na wspinaczk w gry w Okutama. Dzie zacz si od radosnego podniecenia, by zakoczy si na cakowitym chaosie. Kiedy dotarlimy na szczyt, dwoje dzieci odkryo, e zapomniao zapakowa drugiego nia- dania. W pobl