losy imperiów i poszukiwanie ocalenia
DESCRIPTION
Esej JB Glubba dotyczący losów imperiówTRANSCRIPT
1
Losy Imperiów
i
poszukiwanie ocalenia
Sir John Glubb
John Bagot Glubb urodził się w roku 1897, jako syn oficera w służbie czynnej Królewskich Inżynierów.
W wieku lat czterech wyjechał z Anglii na Mauritius, gdzie jego ojciec został wysłany do odbycia
trzyletniej służby. W wieku lat dziesięciu został wysłany do szkoły w Szwajcarii. Młodzieńcze podróże
bardzo wcześnie otworzyły jego umysł na świat zewnętrzny.
We wrześniu 1914 wstąpił do Królewskiej Akademii Wojskowej w Woolwich, a następnie został
powołany do Królewskich Inżynierów w kwietniu 1915 roku. Podczas Pierwszej Wojny Światowej pełnił
służbę we Francji i Belgii. Trzykrotnie ranny został odznaczony Krzyżem Wojskowym. W roku 1920
zaciągnął się na ochotnika na służbę w Iraku, jako oficer w służbie czynnej, jednak w roku 1926
zrezygnował z przydziału i przyjął stanowisko administracyjne przy rządzie Irackim.
Następnie w roku 1930 podpisał kontrakt z rządem Transjordanii (obecnie Jordania). W latach 1939 do
1956 dowodził sławnym Jordańskim Legionem Arabskim, który w istocie był Armią Jordańską. Po
przejściu na emeryturę opublikował siedemnaście książek, przede wszystkim dotyczących Środkowego
Wschodu oraz sporo wykładał w Wielkiej Brytanii, USA i Europie.
William Blackwood & Sons Ltd
32 Thistle Street
Edinburgh EH1 1HA
Scotland
© J. B. G. Ltd, 1976, 1977
ISBN 0 85158 127 7
Printed at the Press of the Publisher
2
Wprowadzenie
Przemierzając życie uczymy się dzięki doświadczeniom. Spoglądamy wstecz na nasze młodzieńcze
zachowania i dostrzegamy, jacy byliśmy niedojrzali. W podobny sposób postępuje nasza rodzina, nasza
wspólnota i nasza mała ojczyzna w celu uniknięcia błędów popełnianych przez przodków.
Doświadczenia ludzkości są gromadzone, w mniejszym lub większym stopniu, od około czterech tysięcy
lat. Jeśli spróbujemy przestudiować taki okres czasu tak wielu krajów, jak będzie to możliwe, wydaje się,
iż odkrywamy te same schematy ustawicznie powtarzane bez względu na ogromną rozmaitość klimatów,
kultur i religii. Jeśli tylko studiowaliśmy uważnie i bezstronnie historię ludzkich instytucji i ludzkiego
rozwoju poprzez owe cztery tysiące lat, zadamy sobie z pewnością pytanie czy nie zdołalibyśmy wysnuć
jakichś wniosków, które mogłyby pomóc w rozwiązywaniu problemów współczesnych. Wszystko, co się
wokół nas dzieje dziś, występowało już po wielokroć w przeszłości.
Nie wydaje się, aby taka koncepcja kiedykolwiek zagościła w umysłach historyków. Generalnie nauczanie
historii w szkole jest ograniczone do tej małej wyspy (autor był Brytyjczykiem - przyp. tłum.).
Nieskończenie rozmyślamy o Tudorach i Stewartach, Bitwie pod Crecy i Guyu Fawksie. Być może winę za
to zawężenie ponosi system egzaminacyjny, który wymaga dokładnych definicji z programu nauczania,
któremu nasze dzieci podlegają.
Pamiętam pewną wizytę w szkole dla dzieci niepełnosprawnych umysłowo. „Nasi uczniowie nie
podlegają systemowi egzaminacyjnemu” – powiedział mi dyrektor – „dlatego możemy ich uczyć rzeczy,
które im się rzeczywiście w życiu przydadzą.”
Jakkolwiek by nie było, teza, którą chcę zaproponować jest taka, iż bezcennych lekcji możemy się
nauczyć z historii, jeśli tylko minione cztery tysiąclecia zostałyby gruntownie i bezstronnie
przestudiowane. W dwóch artykułach opublikowanych w Blackwood’s Magazine starałem się pokrótce
naszkicować niektóre z zagadnień, których moglibyśmy się z historii nauczyć. Moim przekonaniem jest, iż
historia powinna być historią całej ludzkości, a nie jednego małego kraju, czy okresu.
3
Losy Imperiów 1) Uczenie się z historii
Mówi się, iż ‘jedyną rzeczą, jakiej możemy się z historii nauczyć
jest, iż człowiek nigdy się z historii niczego nie uczy’. Jest to
zapewne daleko idące uogólnienie, jednakże potwierdzane
głęboko przez chaos panujący w dzisiejszym świecie. Jaki może
być powód tego, iż w społeczeństwie, w którym panuje
przekonanie o zgłębianiu każdego problemu, podstawy historii
są tak zupełnie nieznane?
Można zasugerować kilka powodów nieskuteczności naszych
historycznych studiów.
Pierwszym jest, iż nasze historyczne opracowania są ograniczone do krótkich okresów – historii naszego
własnego kraju, lub też pewnego okresu historycznego, który darzymy szczególnym szacunkiem.
Drugim jest, iż nawet w tych krótkich okresach przyjmowany punkt widzenia podlega naszej próżności,
zamiast obiektywności. Jeśli rozpatrujemy historię naszego kraju, długo rozpisujemy się o okresach,
w których nasi przodkowie zaznawali pomyślności i sukcesów, ale pokrótce przechodzimy nad ich
niedociągnięciami i porażkami. Nasi antenaci przedstawiani są, jako patriotyczni herosi, zaś ich
wrogowie, jako zachłanni imperialiści lub zdradzieccy rebelianci. Innymi słowy nasza historia jest
propagandą, a nie wszechstronnymi badaniami.
Trzecim powodem jest, iż w obszarze światowej historii, badamy pewne krótkie, zwykle niepołączone ze
sobą okresy, które moda w pewnych epokach uczyniła popularnymi. Grecja 500 lat przed Chrystusem
oraz Republika Rzymska wczesnego Imperium Rzymskiego są typowymi przykładami. Przedziały
pomiędzy ‘okresami świetności’ są zaniedbywane. Ostatnimi czasy Grecja i Rzym zostały mocno
zdyskredytowane, jednak historia ma wciąż tendencję do stawania się coraz bardziej zaściankową
historią naszego własnego kraju.
W celu uzyskania użytecznych i sensownych wskazówek z historii podstawowe wydaje mi się przede
wszystkim uchwycić zasady rządzące historią całej ludzkości. Sądzę tak z uwagi na fakt, że historia jest
procesem ciągłego, stopniowego rozwoju, zmiennym i zawracającym, ale generalnie posuwającym się
naprzód w jednym, potężnym strumieniu. By opracować jakiekolwiek użyteczne lekcje historia musi być
nauczana, jako pełny proces ludzkiego rozwoju, a nie poprzez wybór krótkich okresów tu i tam w historii
jednego, czy innego kraju.
Każdy wiek i każda kultura wywodzi się ze swoich poprzedników, dodaje pewien wkład i przekazuje go
swoim następcom. Jeśli zignorujemy rozmaite rozdziały historii przyczyny sukcesu nowych kultur nie
mogą zostać wyjaśnione.
Nauki ścisłe poszerzały zakres wiedzy czerpiąc z prac swoich poprzedników oraz przez miliony uważnych
eksperymentów, których rezultaty były skrupulatnie dokumentowane. Taka metoda nie została jeszcze
Sir John Glubb, szerzej znany jako Glubb Pasza, urodził się w 1897 roku, służył we Francji podczas Pierwszej Wojny Światowej w latach 1915 do 1918. W roku 1926 odszedł z armii, aby służyć rządowi Irackiemu. Od 1939 do 1956 dowodził sławnym Jordańskim Legionem Arabskim. Po przejściu na emeryturę opublikował szesnaście książek głównie dotyczących Środkowego Wschodu i udzielał wykładów.
4
zastosowana podczas studiowania historii świata. Nasze rozkawałkowane historyczne studia są wciąż
mocno zdominowane przez emocje i uprzedzenia.
2) Życie imperiów Jeśli chcemy ustalić prawa rządzące powstawaniem i upadkiem imperiów, oczywistym kierunkiem jest
prześledzenie eksperymentów imperialnych zarejestrowanych w historii i dążenie do wyciągnięcia
jakichś wniosków, które wydają się mieć zastosowanie do nich wszystkich.
Słowo „imperium”, przez skojarzenie z Imperium Brytyjskim, jest przez wielu ludzi kojarzone z krajem
macierzystym w Europie oraz ‘koloniami’ na innych kontynentach. W niniejszej pracy termin „imperium”
używany jest na określenie wielkiego mocarstwa, często obecnie zwanego supermocarstwem. Większość
imperiów w historii stanowiły wielkie obszary ziemskie, prawie bez zamorskich posiadłości.
Posiadamy znaczącą ilość informacji o wielu imperiach zaistniałych w historii, ich zmienności oraz czasu
ich trwania. Dla przykładu:
Naród Daty powstania i upadku Czas trwania w latach
Asyria 859-612 p.n.e. 247
Persja 538-330 p.n.e. 208
(Cyrus i jego następcy)
Grecja 331-100 p.n.e. 231 (Aleksander Wielki i jego następcy)
Republika Rzymska 260-27 p.n.e. 233
Imperium Rzymskie 27 p.n.e. – 180 n.e. 207
Imperium Arabskie 634-880 246
Imperium Mameluków 1250-1517 267
Imperium Otomańskie 1320-1570 250
Hiszpania 1500-1750 250
Rosja Romanowów 1682-1916 234
Brytania 1700-1950 250
Zestawienie powyższe uprasza się o pewien komentarz.
(1) Autor dokonuje eksploracji faktów, nie próbując niczego dowodzić. Podane daty są wysoce
arbitralne. Imperia zwykle nie rozpoczynają swojego istnienia i nie kończą go w ściśle określonym czasie.
Zazwyczaj występuje okres stopniowej ekspansji i później okres upadku. Podobieństwo czasu trwania
imperiów może być kwestionowane. Ludzkie sprawy podlegają wielu przypadkowym czynnikom i nie
oczekuje się, iż mogą one być obliczone z matematyczną precyzją.
(2) Tym niemniej, sugeruje się, iż istnieje zadowalające podobieństwo pomiędzy długością trwania
rozmaitych imperiów, aby uzasadnić dalsze badania.
(3) Podział Rzymu na dwa okresy może być uważany za nieuzasadniony. Pierwszy, lub republikański,
okres datuje się od czasów, kiedy Rzym stał się nauczycielką Italii i kończy z dojściem do władzy Augusta.
Okres imperialny rozciąga się od przejęcia władzy przez Augusta do śmierci Marka Aureliusza. Prawdą
5
jest, iż imperium przetrwało nominalnie jeszcze ponad wiek po tej dacie, ale był to okres ciągłego
zamętu, rebelii, wojen domowych i inwazji barbarzyńców.
(4) Nie wszystkie imperia przetrwały pełen zakres cyklu życiowego. Babilońskie Imperium
Nabuchodonozora, dla przykładu, zostało podbite przez Cyrusa, po zaledwie siedemdziesięciu czterech
latach swojego istnienia.
(5) Interesującą obserwacją wynikającą z przytoczonych liczb jest, iż czas trwania imperiów nie zależy od
dostępnej szybkości podróżowania lub dostępnych rodzajów uzbrojenia. Asyryjczycy maszerowali pieszo
i walczyli posługując się włóczniami i łukami. Brytyjczycy używali artylerii, linii kolejowych oraz okrętów
zdolnych przemierzać oceany. Mimo to oba imperia trwały w przybliżeniu podobną ilość czasu.
Istnieje obecnie tendencja, by utrzymywać, że żyjemy w wieku odrzutowców i z tego powodu niczego
nie możemy się nauczyć z przeszłości. Takie nastawienie wydaje się być błędne.
(6) Trudno się oprzeć pokusie, by porównać życie imperiów z cyklem życia ludzkiego. Możemy przyjąć, że
przeciętny okres życia ludzkiego to 70 lat. Nie wszyscy ludzie żyją dokładnie 70 lat. Niektórzy umierają w
niemowlęctwie, niektórzy giną w wyniku wypadków w wieku średnim, niektórzy dożywają lat 80-ciu lub
90-ciu. Tym niemniej, pomimo takich wyjątków, uprawnione jest przyjęcie lat 70-ciu, jako
uzasadnionego okresu trwania życia przeciętnej osoby.
(7) Możemy pokusić się na tym etapie o wyciągnięcie pewnych wniosków:
(a) Wbrew wypadkom, losowi i oczywistym okolicznościom życia ludzkości w rozmaitych epokach, okres
trwania różnych imperiów wykazuje zaskakujące podobieństwo.
(b) Ogromne zmiany w technologii transportu lub metodach prowadzenia działań wojennych nie
wydają się wpływać na oczekiwany czas trwania życia imperium.
(c) Zmiany w dziedzinie technologii transportowych i wojennych mają jednakże wpływ na kształt
imperiów. Maszerujący pieszo Asyryjczycy, mogli jedynie podbić tych swoich sąsiadów, z którymi
bezpośrednio graniczyli lądem – Medejczyków, Babilończyków, Persów i Egipcjan.
Brytyjczycy, używający statków zdolnych przebywać oceany, podbili wiele krajów i subkontynentów, do
których mieli dostęp morski – Amerykę Północną, Indie, Południową Afrykę, Australię i Nową Zelandię.
Nigdy jednak nie odnieśli sukcesu w podboju swoich sąsiadów – Francji, Niemiec, czy Hiszpanii.
Jednakowoż, pomimo całkowicie odmiennych kształtów imperiów Asyryjskiego i Brytyjskiego, oba
przetrwały podobną długość czasu.
3) Miara ludzka. Nasuwa się pytanie: co było czynnikiem powodującym tak wyjątkowe podobieństwo czasu trwania
imperiów, pomimo tak różnych okoliczności i tak olbrzymich różnic technologicznych? Jedną spośród
bardzo niewielu jednostek, które nie uległy istotnej zmianie od czasów Asyryjczyków jest ludzkie
‘pokolenie’, czyli okres około 25-ciu lat. Zatem okres 250-ciu lat reprezentowałby około dziesięciu
ludzkich pokoleń. Bliższe badanie charakterystyk wzrostu i upadku wielkich nacji może podkreślić
możliwe znaczenie kolejności generacji.
Spróbujmy zbadać etapy w życiu potężnych nacji.
6
4) Etap pierwszy. Zryw. Raz za razem napotykamy w historii małą nację, traktowaną jako małoważną przez współczesnych, która
nagle wyłania się z macierzystej krainy i opanowuje wielkie obszary świata. Przed Filipem (359-336
p.n.e.) Macedonia była mało znaczącym krajem leżącym na północ od Grecji. Persja była
supermocarstwem owych czasów, całkowicie dominującym na obszarze od Europy Wschodniej do Indii.
Jednakże w roku 323 p.n.e., 36 lat po sięgnięciu po władzę przez Filipa, Imperium Perskie przestało
istnieć, zaś Imperium Macedońskie rozciągało się od Dunaju do Indii, włączając Egipt.
Ta zdumiewająca ekspansja być może powinna być przypisana geniuszowi Aleksandra Wielkiego, ale to
nie może być wyłączna przyczyna, chociaż po jego śmierci wszystko poszło źle – Macedończycy głównie
walczyli ze sobą i ustanowili rywalizujące imperia. Macedońska świetność przetrwała 231 lat.
W roku 600 n.e. świat był podzielony pomiędzy dwie grupy supermocarstw, jak to miało miejsce przez
ostatnie 50 lat pomiędzy Sowietami i Zachodem. Owe dwie potęgi to Imperium Rzymskie i Imperium
Perskie. Arabowie byli wówczas pogardzanymi i zapóźnionymi mieszkańcami Półwyspu Arabskiego.
Składali się przede wszystkim z koczowniczych plemion, nie mieli rządu, prawodawstwa, ani armii. Syria,
Palestyna, Egipt i Północna Afryka były rzymskimi prowincjami, zaś Irak był częścią Persji.
Prorok Mahomet głosił swoje nauki w Arabii od roku 613 n.e. do 632, kiedy to zmarł. W roku 633.
Arabowie wyruszyli ze swojego pustynnego półwyspu i równocześnie zaatakowali dwa supermocarstwa.
W przeciągu dwudziestu lat Imperium Perskie przestało istnieć. Siedemdziesiąt lat po śmierci proroka
Mahometa Arabowie ustanowili imperium rozciągające się od Atlantyku do równin Północnych Indii oraz
granic Chin.
Na początku trzynastego stulecia Mongołowie byli grupą dzikich plemion zamieszkujących stepy
Mongolii. W roku 1211 Czyngis Chan najechał Chiny. Do roku 1253 Mongołowie ustanowili imperium
rozciągające się od Azji Mniejszej do Morza Chińskiego, jedno z największych jakie świat kiedykolwiek
widział.
Arabowie władali większą częścią Hiszpanii przez 780 lat – od roku 712 do 1492. (780 lat wstecz w
brytyjskiej historii przeniosłoby nas do roku 1196 oraz Króla Ryszarda Lwie Serce.) Podczas tych ośmiu
stuleci nie było hiszpańskiego narodu, jedynie nieistotni królowie Aragonii i Kastylii, samotnie trwający w
górach.
Umowa pomiędzy Ferdynandem, Izabelą i Krzysztofem Kolumbem została podpisana w roku 1492,
natychmiast po upadku Grenady - ostatniego arabskiego królestwa w Hiszpanii. W przeciągu
pięćdziesięciu lat Cortez podbił Meksyk, a Hiszpania została największym imperium na świecie.
Przykłady nagłych zrywów rodzących imperia mogłyby być mnożone w nieskończoność. Te kilka
przypadków musi wystarczyć.
5) Charakterystyka zrywu Owe nagłe zrywy charakteryzują się zwykle niespotykanymi pokazami siły i odwagi. Nowi zdobywcy są
zwykle biedni, hardzi, przedsiębiorczy, a ponad wszystko agresywni. Rozpadające się imperia, które
podbijają, są natomiast bogate, ale nastawione defensywnie. W czasach rzymskiej świetności legiony
okopywały na noc rowy wokół swoich obozowisk w celu uniknięcia zaskoczenia. Rowy były zaledwie
ziemne, a pomiędzy nimi pozostawiano szerokie przestrzenie, którymi Rzymianie mogli wyprowadzać
przeciwnatarcia. Gdy zaś Rzym się starzał, te ziemne rowy stały się wysokimi murami, przez które dostęp
7
zapewniały jedynie wąskie wrota. Przeciwnatarcia nie były już możliwe. Legiony stały się pasywnymi
obrońcami.
Nowa nacja nie tylko wyróżnia się zwycięstwami w bitwach, ale także niespożytą przedsiębiorczością
w każdej dziedzinie. Ludzie wyrąbują sobie drogę przez dżungle, zdobywają wysokie góry lub rzucają
wyzwanie Atlantykowi i Pacyfikowi w lekkich łódkach. Arabowie przekroczyli Cieśninę Gibraltarską w
roku 711 w sile 12000 ludzi, pokonali dwukrotnie silniejszą armię Wizygotów, maszerowali ponad 250
mil na nieznanym terytorium i zdobyli stolicę Wizygotów – Toledo. Na tym samym etapie w brytyjskiej
historii kapitan Cook odkrywał Australię. Okres ten charakteryzuje nieustraszona inicjatywa.
Inną osobliwością okresu ekspansywnych pionierów jest ich gotowość do improwizowania
i eksperymentowania. Nieskrępowani tradycjami, potrafią zastosować wszystko cokolwiek jest dostępne
do własnych celów. Jeśli jedna metoda zawodzi, próbują czegoś innego. Nieograniczani podręcznikami
lub książkową wiedzą stosują wyłącznie praktyczne działanie, jako metodę rozwiązania każdego
problemu. Biedni, twardzi, często na wpół głodujący i odziani byle jak, mający w obfitości odwagę,
energię i inicjatywę, przezwyciężają każdą przeszkodę i zawsze wydają się panować nad sytuacją.
6) Przyczyny zrywu Intuicją współczesnego człowieka jest poszukiwać przyczyn wszelkich zjawisk i powątpiewać
w wiarygodność stwierdzeń, w których przyczyna nie może zostać odkryta. Tak wiele przykładów można
przytoczyć na nagłą erupcję małoistotnych ludów w naród zdobywców, iż prawdziwości tego fenomenu
nie można kwestionować. Wskazanie przyczyny tego zjawiska jest znacznie trudniejsze. Być może
najprostszym wyjaśnieniem jest, iż biedny i małoważny lud został skuszony bogactwem antycznych
cywilizacji, ponieważ pierwiastki chciwości i łupiestwa bez wątpienia towarzyszyły inwazjom
barbarzyńców.
Taka motywacja może być podzielona na dwie klasy. Pierwszą jest najzwyklejsze łupiestwo, plądrowanie
i gwałt, jak to miało miejsce w przypadku Huna Attyli, który spustoszył wielką część Europy w latach 450-
453. Jednak gdy Attyla umarł w późniejszych latach, jego imperium upadło a zebrane przez niego szczepy
powróciły do Wschodniej Europy.
Jednakże wielu barbarzyńców, którzy założyli dynastie w Europie Zachodniej na ruinach imperium
rzymskiego, dokonało tego z powodu podziwu dla rzymskiej cywilizacji i sami aspirowali do stania się
Rzymianami.
7) Przezorny przewrót? Jakiekolwiek przyczyny stoją za podbojem wielkich cywilizacji przez barbarzyńców, można się w nich
dopatrzyć pewnych pozytywnych rezultatów. Każdy lud na ziemi posiada pewną unikalną
charakterystykę. Niektóre mogą się wyróżniać w filozofii, niektóre w administracji, niektóre skłonną do
romantyzmu naturą, wrażliwością poetycką lub religijnością, a niektóre swoim systemem prawnym.
Podczas panowania każdej kultury, jej odrębna charakterystyka jest rozpowszechniania szeroko na
świecie.
Jeśli ten sam lud utrzymywałby swoją dominująca pozycję stale, jego unikalna charakterystyka
zdominowałaby na stałe cały ludzki gatunek. W systemie imperiów trwających przez około 250 lat, lud
8
rządzący ma czas na szerokie rozpowszechnienie swoich unikalnych zalet. Po czym inny rządzący lud,
o całkowicie odmiennych cechach, zajmuje dominującą pozycję i to jego unikalne cnoty i osiągnięcia
ulegają rozpowszechnieniu. W takim systemie każdy z niepoliczalnych ludów świata może cieszyć się
okresem wielkości, podczas którego jego unikalne zalety złożone są na służbę ludzkości.
Dla tych, którzy wierzą w istnienie Boga, jako Władcę i Nadzorcę spraw ludzkich, taki system może
wydawać się manifestacją boskiej mądrości, zmierzającej w kierunku powolnej, ostatecznej doskonałości
ludzkości.
8) Przebieg dziejów imperium Pierwszy etap życia wielkiej nacji po jej zrywie jest okresem niewiarygodnej inicjatywy i niemal
niewiarygodnej przedsiębiorczości, odwagi i śmiałości. Te wartości, często w bardzo krótkim czasie,
tworzą nową i wzbudzającą respekt nację. Wczesne zwycięstwa są uzyskiwane przede wszystkim dzięki
brawurowej odwadze i śmiałej inicjatywie.
Starożytna cywilizacja atakowana w ten sposób broni się swoim wyrafinowanym orężem, organizacją
militarną oraz zdyscyplinowaniem. Barbarzyńcy szybko doceniają te zalety i przejmują je. W rezultacie
druga faza ekspansji nowego imperium składa się z bardziej zorganizowanej, zdyscyplinowanej oraz
profesjonalnej kampanii.
W innych dziedzinach śmiała inicjatywa pierwotnych zdobywców znajduje ujście w eksploracji
geograficznej. Dla przykładu zasiedlanie nowych krajów, penetracja nieznanych puszcz, zdobywanie
nieznanych gór i żeglowanie po nieznanych morzach. Nowa nacja jest pewna siebie, optymistyczna i być
może pogardliwie traktuje ‘dekadenckie’ ludy, które sobie podporządkowała.
Stosowane metody mają charakter praktyczny i eksperymentalny, zarówno w rządzeniu,
jak i prowadzeniu działań wojennych. Dzieje się tak z powodu nieskrępowania stuleciami tradycji, co
miało miejsce w przypadku starożytnych imperiów. Ponadto dowodzący mają prawo swobodnie
improwizować, nie musząc studiować polityki lub taktyki w szkołach i podręcznikach.
9) USA w fazie pionierskiej W przypadku USA okres pionierski nie polegał na podbiciu zmierzchającej cywilizacji, ale na podbiciu
barbarzyńskich ludów. W ten sposób, oglądany z boku, każdy przypadek wydaje się inny. Jednak z
punktu widzenia wielkiej nacji, każdy przypadek wygląda podobnie.
Stany Zjednoczone obudziły się nagle, jako wielki naród, a okres pionierski znalazł ujście w podboju
wielkiego kontynentu, zamiast zastanego imperium. Jednak kolejne fazy historii USA podążały wedle
schematu, który próbujemy prześledzić – okres pionierski, okres kupiecki, okres obfitości, okres
intelektualny i okres dekadencji.
10) Ekspansja gospodarcza Podbój wielkich obszarów ziemskich i ich podporządkowanie jednemu rządowi automatycznie skutkuje,
stymulacją gospodarki. Kupcy i towary mogą się przemieszczać na spore odległości. Ponadto, jeśli
imperium jest rozległe, będzie obejmowało wielką rozmaitość klimatów, produkcję urozmaiconych
9
towarów, które to różne tereny chcą wzajemnie ze sobą wymieniać.
Szybkość współczesnych środków transportu stwarza wrażenie, iż rozległa wymiana handlowa to efekt
nowoczesności, ale to złudzenie. Przedmioty wytworzone w Irlandii, Skandynawii i Chinach były
odnajdywane w grobowcach lub ruinach na Środkowym Wschodzie już na tysiąc lat przed Chrystusem.
Środki transportu były wolniejsze, ale za panowania imperium, handel był uwolniony z niezliczonych pęt
narzuconych nań obecnie przez paszporty, pozwolenia importowe, cła, bojkoty i polityczne naciski.
Imperium Rzymskie rozciągało się od Brytanii do Syrii i Egiptu – odległość w linii prostej rzędu 2700 mil.
Rzymski urzędnik przenoszony z Brytanii do Syrii mógł spędzić sześć miesięcy w podróży. Jednak całą tę
podróż odbywał w granicach jednego kraju, z tym samym językiem oficjalnym, tymi samymi prawami, tą
samą walutą i tym samym systemem administracyjnym. Obecnie jakieś dwadzieścia niepodległych
krajów oddziela Brytanię od Syrii, każdy z własnym rządem, prawodawstwem, polityką, opłatami
celnymi, paszportami i walutami, czyniąc handlową współpracę prawie niemożliwą. Zaś proces
rozdrabniania wciąż trwa. Nawet w małych rejony nowoczesnych europejskich krajów lokalne ruchy
domagają się secesji lub autonomii, co pogłębia tendencję do dalszego dzielenia kontynentu.
Nowoczesna moda na ‘niepodległość’ wytworzyła wiele małych kraików na świecie, niektórych
ograniczonych do rozmiaru pojedynczego miasta lub małej wyspy. System ten jest nieprzezwyciężalną
przeszkodą dla handlu i współpracy. Obecna Europejska Wspólnota Gospodarcza (artykuł pisany w
połowie lat 70-tych XX wieku – przyp. tłum.) jest próbą zapewnienia współpracy gospodarczej małych,
niepodległych państw na większym obszarze, jednakże plany te napotykają wiele trudności,
spowodowanych wzajemną nieufnością tak licznych narodów.
Nawet dzikie i wojownicze imperia wspomagają gospodarkę, czy sobie tego życzą, czy nie. Mongołowie
byli jednymi z najbrutalniejszych militarnych zdobywców w historii, masakrującymi populacje całych
miast. Jednak w trzynastym stuleciu, kiedy ich imperium rozciągało się od Pekinu do Węgier, handel
karawanami pomiędzy Chinami i Europą osiągnął nadzwyczajny poziom prosperity – cała podróż
odbywała się przez terytorium jednego rządu.
W wiekach ósmym i dziewiątym Kalifowie Bagdadu osiągnęli sławetne bogactwo zawdzięczając je
ogromnemu rozszerzeniu swoich terytoriów, tworzących jeden system gospodarczy. Imperium Kalifów
jest obecnie podzielone w jakieś dwadzieścia pięć oddzielnych ‘narodów’.
11) Za i przeciw imperiom Podczas dyskusji dotyczącej historii trwania typowego imperium pojawiła się dygresja dotycząca kwestii
czy imperia są użyteczne, czy szkodliwe dla ludzkości. Wydaje się, iż odkryliśmy, że imperia mają pewne
zalety szczególnie w dziedzinie gospodarki oraz ustanowienia pokoju i bezpieczeństwa na wielkich
obszarach globu. Zapewne zaletą jest również rozprzestrzenienie rozmaitych kultur pośród wielu ras.
Obecne zauroczenie niepodległością dla coraz mniejszych populacji zakończy się niewątpliwie
ustanowieniem nowego międzynarodowego imperium.
Współczesne próby utworzenia wspólnoty europejskiej mogą być uważane za dążenie do utworzenia
nowego supermocarstwa, pomimo rozdrobnienia biorącego się z manii niepodległości. Jeśli powiodą się
one, niektóre lokalne niepodległości będą musiały zostać złożone w ofierze. Jeśli zakończą się one
niepowodzeniem, identyczny rezultat może być osiągnięty w wyniku militarnego podboju lub podziału
Europy pomiędzy rywalizujące supermocarstwa. Nieuniknioną konkluzją wydaje się, iż większe
10
obszarowo jednostki są korzystniejsze dla swobody gospodarki oraz stabilności publicznej, niezależnie
czy powstają one w wyniku dobrowolnego jednoczenia, czy militarnego podboju.
12) Potęga morska Jednym z bardziej przyjaznych sposobów, w jaki supermocarstwo może promować pokój i rozwój
gospodarczy jest panowanie morskie.
Od Waterloo do 1914 roku Marynarka Królewska panowała na światowych morzach. Brytania obrastała
w bogactwo, równocześnie zapewniając bezpieczeństwo wymianie handlowej pomiędzy narodami oraz
zapobiegała większym wojnom przez 100 lat.
Ciekawym jest, iż kwestia morskiej potęgi w brytyjskiej polityce ostatniego półwiecza, nie została
wyodrębniona od imperialnego panowania nad innymi krajami. W istocie te dwa zagadnienia są
całkowicie odmienne. Morska potęga nie powoduje ze strony mniejszych krajów wrogości, jaką
powoduje militarna okupacja. Jeśli Brytania utrzymywałaby swoją marynarkę, wraz z kilkoma bazami
morskimi na odizolowanych wyspach oraz przyznała niepodległość koloniom, które o nią wystąpiły, świat
mógłby być obecnie stabilniejszy. W praktyce jednak marynarka została zglajszlachtowana na fali
modnej histerii przeciwko imperializmowi.
13) Wiek gospodarki Powróćmy tymczasem do snucia dziejów typowego imperium. Rozpatrywaliśmy do tej pory okres zrywu,
podczas którego niewiele znaczący lud nagle wdziera się na światową scenę z dziką odwagą i energią.
Nazwijmy to Okresem Pionierskim.
Dostrzegamy następnie, iż nowi zdobywcy przejmują wyrafinowane uzbrojenie starych imperiów oraz
adaptują ich regularną organizację militarną oraz system wyszkolenia. Następuje okres militarnej
ekspansji, który możemy nazwać Okresem Podbojów. W wyniku podbojów następuje scalenie
olbrzymich terytoriów pod jednym panowaniem, co samoczynnie skutkuje wzrostem gospodarczej
prosperity. Możemy to nazwać Okresem Gospodarki.
Okres Podbojów oczywiście zazębia się z Okresem Gospodarki. Dumne tradycje wojskowe wciąż
przeważają, a silne armie strzegą granic, jednak stopniowo to pożądanie bogactw wydaje się skupiać
uwagę publiczną. Podczas okresu militarnego sława i honor były głównymi obiektami ambicji. Dla
groszoroba takie pojęcia są pustymi słowami, które nie przekładają się na dobra materialne.
14) Sztuka i luksus Dostatek, który wydaje się niemal bez wysiłku zalewać kraj, umożliwia klasie przemysłowców obrastanie
bezgranicznym bogactwem. ‘Jak wydać te wszystkie pieniądze?’ – staje się problemem zasobnej klasy
przemysłowców. Sztuka, architektura i luksus znajdują możnych mecenasów. Wspaniałe budynki
publiczne oraz szerokie ulice wnoszą dumę i piękno do bogatych dzielnic wielkich miast. Zasobni
przemysłowcy budują sobie pałace, a pieniądze są również inwestowane w komunikację, akwedukty,
autostrady, linie kolejowe lub hotele, w zależności od poziomu rozwoju technologicznego.
Pierwsza połowa Wieku Gospodarki wydaje się być szczególnie okazała. Antyczne cnoty odwagi,
11
patriotyzmu i obowiązkowości wciąż są żywe. Naród jest dumny, zjednoczony i pełen pewności siebie.
Od chłopców wciąż wymaga się przede wszystkim męskości – jeździć konno, strzelać celnie i mówić
prawdę. (Warto zauważyć jaki aspekt cnoty prawdomówności jest eksponowany na tym etapie –
kłamstwo jest określane jako tchórzostwo wobec zmierzenia się z sytuacją).
Szkoły dla chłopców są celowo spartańskie. Niewyszukane jedzenie, surowe warunki bytowe, przebijanie
lodu, by wziąć kąpiel i podobne zwyczaje mają na celu wychowanie silnych, wytrzymałych
i nieustraszonych mężczyzn. Obowiązek jest słowem nieustannie wbijanym do głów młodym ludziom.
Wiek Gospodarki charakteryzuje się również wielką przedsiębiorczością w poszukiwaniu zyskownych
przedsięwzięć w najdalszych zakątkach globu, przedłużając w pewnym stopniu brawurową odwagę
Wieku Podboju.
15) Wiek Obfitości Nie ma wątpliwości, iż pieniądze są przyczyną upadku tych silnych, śmiałych i pewnych siebie ludzi.
Upadek odwagi, przedsiębiorczości i poczucia obowiązku jest stopniowy.
Pierwszą ofiarą bogacenia się jest moralność. Pieniądze wypierają honor i żądzę przygód, jako cel
stawiany sobie przez najwybitniejszych młodych ludzi. Ponadto ludzie przestają poszukiwać pieniędzy
dla swoich krajów lub wspólnot, a zaczynają ich poszukiwać w coraz większym stopniu dla siebie samych.
Stopniowo i niemal niedostrzegalnie Wiek Obfitości zagłusza głos obowiązku. Celem, jaki stawiają przed
sobą młodzi i ambitni ludzie nie jest już sława, honor, czy obowiązek, ale pieniądze.
Edukacja przechodzi stopniowo podobną przemianę. Szkoły przestają koncentrować się na
wychowywaniu śmiałych patriotów gotowych służyć swojemu krajowi. Rodzice i uczniowie koncentrują
się na zdobywaniu wykształcenia zapewniającego wyższe dochody. Arabski moralista Ghazali (1058-
1111) narzeka tymi samymi słowami na obniżanie stawianych sobie celów w chylącym się ku upadkowi
podówczas świecie arabskim. Studenci, mówi, już nie uczęszczają do szkół, by zdobyć wiedzę i cnoty,
a tylko by uzyskać kwalifikacje umożliwiające bogacenie się. Analogiczna sytuacja jest obecnie
obserwowana w świecie Zachodu.
16) Świetność To, co moglibyśmy nazwać Świetnością przypada na okres pomiędzy Wiekiem Podbojów i Wiekiem
Obfitości: wiek Cezara Augusta w Rzymie, Haruna al-Rashida w Bagdadzie, Sulejmana Wspaniałego
w Imperium Otomańskim lub Królowej Wiktorii w Brytanii. Prawdopodobnie możemy tę listę uzupełnić
o wiek prezydenta Woodrowa Wilsona w USA.
Wszystkie te okresy ujawniają podobną charakterystykę. Niezmierne bogactwo skumulowane przez
naród olśniewa przybyszów. Wystarczająco dużo antycznych cnót odwagi, energii i patriotyzmu
przetrwało by umożliwić państwu skuteczną obronę swoich granic. Pod tą powierzchnią jednak żądza
pieniędzy stopniowo wypiera poczucie obowiązku i służby publicznej. W istocie opisywana zmiana może
zostać określona, jako przejście od poczucia służby do samolubstwa.
12
17) Defensywność Kolejną widoczną zmianą, która niezmiennie oznacza przejście od Wieku Podbojów do Wieku Obfitości
jest rozprzestrzenienie się postaw defensywnych. Niezmiernie bogaty naród nie jest już zainteresowany
w zdobywaniu chwały i w wypełnianiu obowiązków, ale zaczyna obawiać się o utrzymanie bogactwa
i luksusu. Jest to okres defensywny – od Wielkiego Muru Chińskiego, przez Mur Hadriana na szkockiej
granicy do francuskiej Linii Maginota w 1939 roku.
Pieniądze - obficiej dostępne niż odwaga – przeznaczane są na przekupywanie wrogów zamiast na
zbrojenia. Aby uzasadnić to odejście od własnej tradycji umysł ludzki łatwo wynajduje rozmaite
uzasadnienia. Militarna gotowość, czy agresywność określane są jako prymitywne i niemoralne.
Cywilizowani ludzie są zbyt dumni, by walczyć. Podbój jednej nacji przez inną zostaje uznany za
niemoralny. Imperia są postrzegane, jako coś nikczemnego. Te intelektualne sztuczki pozwalają stłumić
kompleks niższości wobec heroizmu przodków i ze zrozumieniem odnosić się do własnego obecnego
stanowiska: To nie jest tak, iż obawiamy się walczyć, a tylko uważamy walkę za niemoralną. Pozwala to
nawet na odczuwanie poczucia moralnej wyższości.
Słabość pacyfizmu polega na tym, iż wciąż na świecie jest zbyt wielu ludzi agresywnych. Narody, które
deklarują się, jako niechętne walce stają się podatne na podbój ze strony ludów pozostających na etapie
militaryzmu – być może nawet na włączenie do nowych imperiów ze statusem prowincji lub kolonii.
Kiedy użyć siły, a kiedy ustąpić - jest odwiecznym ludzkim problemem, który może być rozwiązany
jedynie wobec każdej konkretnej pojawiającej się sytuacji. Jednakże historia wydaje się potwierdzać, iż
wielkie nacje nie rozbrajają się zwykle z powodów sumienia, ale w wyniku osłabienia poczucia
obowiązku pośród obywateli, narastającego samolubstwa oraz dążenia do bogactwa i wygód.
18) Wiek Intelektu Doszliśmy do, w pewien sposób arbitralnego, podziału biografii naszej wielkiej nacji na cztery etapy.
Wiek Pionierski (lub Zryw), Wiek Podbojów, Wiek Gospodarki i Wiek Obfitości. Wielkie bogactwo nie jest
już potrzebne do zapewnienie zwykłych potrzeb, a nawet luksusowego życia. Hojne fundusze są
dostępne również dla żądnych wiedzy.
Biznesowi książęta Wieku Gospodarki poszukują sławy i zaszczytów nie tylko przez sponsorowanie
sztuki. Rozszerzyli swój mecenat na szkoły i uniwersytety. Zaskakujące jest, z jaką regularnością ta faza
następuje po bogactwie, we wszystkich imperiach przez stulecia.
W XI stuleciu byłe imperium Arabskie, w stanie politycznego upadku, jest rządzone przez sułtana
z dynastii Seljuków – Malika Szacha. Arabowie, już nie żołnierze, wciąż pozostawali intelektualnymi
przywódcami świata. Za rządów Malika Szacha budowanie szkół i uniwersytetów stało się prawdziwą
obsesją. Za czasów świetności arabskiego imperium niewielka liczba uniwersytetów w największych
miastach wystarczała do zapewnienia owej świetności. Obecnie uniwersytety powstają w każdej
mieścinie.
Za naszych czasów podobny fenomen zaobserwowaliśmy w USA i Wielkiej Brytanii. U szczytu ich potęgi
Harvard, Yale, Oxford i Cambridge zaspokajały uniwersyteckie potrzeby. Obecnie prawie każde miasto
posiada własny uniwersytet.
Ambicje młodych, niegdyś skupione wokół przygód i zaspokajania militarnej chwały, później
zogniskowane na gromadzeniu bogactwa, obecnie koncentrują się na zdobywaniu akademickich
13
zaszczytów.
Warte zauważenia jest, iż prawie każda z wymienionych namiętności poparta pasją jest sama w sobie
dobra. Męski kult twardości, szczerości i prawdomówności, który charakteryzuje Wiek Podbojów
dostarczył wielu prawdziwych bohaterów.
Umożliwienie eksploatacji zasobów naturalnych wraz z pokojowym gromadzeniem bogactwa, który
charakteryzuje Wiek Gospodarki, umożliwia podnoszenie poziomu cywilizacji, kultury i sztuki.
W analogiczny sposób ogromna ekspansja na polu wiedzy osiągana w Wieku Intelektu wyznacza nowe
szczyty ludzkiego rozwoju. Nie można więc uznać owych prądów za ‘dobre’ lub ‘złe’ same w sobie.
Uderzającymi cechami w rozwoju imperium są:
a) wyjątkowa dokładność z jaką etapy następują po sobie, w najrozmaitszym imperiach, stuleciach,
a nawet mileniach, oraz
b) fakt, iż następujące po sobie zmiany mają charakter mód – kaprysów ogarniających społeczeństwa
bez żadnych racjonalnych powodów. Początkowo zbiorowy entuzjazm skoncentrowany jest na
zdobywaniu sławy militarnej, następnie gromadzeniu bogactw i jeszcze później na zdobywaniu
akademickiego uznania.
Dlaczego owe pożyteczne i uzasadnione aktywności nie mogą występować równocześnie, każda z nich
w rozsądnych ilościach? Jeszcze się to nie zdarzyło.
19) Efekty intelektualizmu Jest wiele rzeczy w ludzkim życiu, o których się nam nie śniło, wedle potocznej filozofii.
Rozprzestrzenianie wiedzy wydaje się być najbardziej pożyteczną z ludzkiej aktywności, ale każdy
z okresów schyłkowych charakteryzuje się erupcją intelektualnej twórczości. ‘Wszyscy Ateńczycy
i przyjezdni spędzali czas na niczym innym, tylko przekazywaniu lub wysłuchiwaniu nowin’ jest opisem
pochodzącym z Dziejów Apostolskich dotyczącym schyłku greckiego intelektualizmu.
Wiekowi Intelektu towarzyszy zadziwiający postęp nauk przyrodniczych. Dla przykładu - w IX wieku,
epoce Mamuna, Arabowie zmierzyli obwód Ziemi z niewiarygodną precyzją. Musiało minąć siedem
stuleci, by Europejczycy odkryli, iż Ziemia nie jest płaska. W mniej, niż pięćdziesiąt lat po odkryciach
z czasów Mamuna, Imperium Arabskie upadło. Jakkolwiek wspaniały i pożyteczny był rozwój nauki, nie
uchronił on imperium przed pogrążeniem się w chaosie.
Pełny rozkwit arabskiego i perskiego intelektualizmu nie nastąpił aż do chwili, gdy nadszedł imperialny
i polityczny upadek. Potem intelektualiści osiągnęli wspaniałe sukcesy na polu nauki, pozostając
politycznie pod panowaniem niepiśmiennych władców. Gdy Mongołowie podbili Persję w XIII stuleciu
byli zupełnie niewykształceni i musieli całkowicie polegać na rodowitych Perskich urzędnikach
administrujących krajem i zbierających podatki. Zostawali oni Wezyrami lub Pierwszymi Sługami
(Premierami), jak Rashid al-Din – historyk o międzynarodowej reputacji. Pierwszy Sługa wciąż miał
obowiązek klęczeć przed Chanem Mongołem Drugim podczas całej audiencji. Na państwowych
bankietach Pierwszy Sługa stał za tronem Chana i usługiwał mu. Jeśli Chan był w dobrym humorze
czasem rzucał swojemu Wezyrowi kawałek jedzenia przez ramię.
Analogicznie jak w przypadku Ateńczyków intelektualizm wiedzie do dyskusji, debat i sporów, jak ma to
miejsce obecnie w krajach Zachodu. Debaty w parlamentach, lub lokalnych radach, w prasowych
artykułach, czy wywiadach telewizyjnych – niekończące się i nieprzerwane gadanie.
14
Ludzie są nieskończenie różni i intelektualne spory rzadko prowadzą do porozumienia. Sprawy publiczne
dryfują od złego do gorszego pośród niekończącej się kakofonii sporów. Oddanie dla dyskusji wydaje się
niszczyć moc działania. Pośród Wieży Babel gadaniny, statek dryfuje na skały.
20) Niedostatki intelektu Chyba najniebezpieczniejszym półproduktem Wieku Intelektu jest podświadomie narastające
przekonanie, iż ludzki umysł może rozwiązać problemy świata. Nawet na najniższym poziomie spraw
praktycznych jest to wyraźnie nieprawdziwe. Dowolnie drobna ludzka aktywność – lokalny klub
kręglarski lub damski klub lunchowy, wymagają dla przetrwania pewnej ilości poświęcenia oraz służby ze
strony członków. W przypadku większej populacji – narodu - przetrwanie nacji opiera się na lojalności
i poświęceniu obywateli. Złudzenie, iż sytuacja może być rozwiązana przez rozumową błyskotliwość, bez
altruizmu czy wewnętrznego oddania jednostek, może tylko prowadzić do upadku.
W ten sposób widzimy, iż kultywowanie ludzkiego intelektu wydaje się być wspaniałym ideałem, ale
tylko pod warunkiem, iż nie osłabia on altruizmu i oddania służbie dobru wspólnemu. Jednakże,
odwołując się do historycznych przypadków, dokładnie tym wydaje się intelektualizm skutkować. Być
może to nie intelektualizm niszczy poczucie ducha samopoświęcenia, ale przynajmniej dostrzec możemy,
iż oba zjawiska: intelektualizm i utrata poczucia obowiązku, występują równocześnie w dziejach
narodów.
W istocie – wydaje się często na podstawie obserwacji jednostek, iż rozum i serce są naturalnymi
rywalami. Błyskotliwy, ale cyniczny intelekt wydaje się leżeć na przeciwległym biegunie do emocjonalnie
stymulowanego samopoświęcenia bohatera lub męczennika. Jednak czasami samopoświęcenie
nieskomplikowanego umysłowo bohatera jest bardziej niezbędne, niż błyskotliwy sarkazm inteligenta.
21) Waśnie wewnętrzne Innym niezwykłym i nieoczekiwanym symptomem upadku narodu jest intensyfikacja wewnętrznych
politycznych nienawiści. Można by oczekiwać, że w sytuacji gdy przetrwanie narodu wydaje się
zagrożone, polityczne frakcje porzucą rywalizację i staną w jednym szeregu w obronie kraju.
W XIV stuleciu słabnące Imperium Bizantyjskie było zagrożone i zdominowane przez Otomańskich
Turków. Sytuacja była tak poważna, iż można by oczekiwać, że wszyscy poddani Bizancjum porzucą
partykularne interesy i staną wespół do ostatniej, desperackiej próby ocalenia kraju. Nastąpiło coś
zupełnie przeciwnego. Bizantyjczycy poświęcili ostatnie 50 lat swoich dziejów na wewnętrzne walki
podczas kolejnych wojen domowych, aż Otomanowie przybyli i zadali ich imperium śmiertelny cios.
Brytania była zarządzana przez wybieralny parlament przez wiele stuleci. W minionych latach jednakże,
rywalizujące ugrupowania przestrzegały wielu niepisanych praw. Żadna partia nie próbowała
wyeliminować innej. Wszyscy członkowie parlamentu zwracali się do siebie jak do godnych szacunku
dżentelmenów. Ta kurtuazja obecnie zaniknęła. Gwizdy, krzyki i hałasowanie podminowały powagę
Parlamentu, a rozognione kłótnie są coraz częstsze. Mamy szczęście, iż owa rozpalona rywalizacja toczy
się w Parlamencie, ale czasem taka nienawiść przenosi się na ulice w formie strajków, demonstracji,
bojkotów i podobnych wydarzeń. Słuszną niestety pozostaje obserwacja, iż narody w fazie schyłkowej
15
nie wykazują prób pojednania dla własnego ratunku. Przeciwnie, wewnętrzna rywalizacja staje się
bardziej gwałtowna w miarę słabnięcia nacji.
22) Napływ cudzoziemców Jednym z często powtarzających się fenomenów w dziejach wielkich imperiów jest napływ
cudzoziemców do stolicy. Rzymscy historycy często narzekają na ilość Azjatów i Afrykanów w Rzymie.
Bagdad, w momencie swojej świetności w IX wieku, był w istocie metropolią międzynarodową
składającą się z Persów, Turków, Arabów, Ormian, Egipcjan, Afrykanów i Greków wymieszanych na
ulicach.
We współczesnym Londynie Cypryjczycy, Grecy, Włosi, Rosjanie, Afrykanie, Niemcy i Hindusi
przepychają się wzajemnie w autobusach i metrze; czasem trudnością okazuje się znalezienie rdzennego
Brytyjczyka. To samo odnosi się do Nowego Jorku, być może nawet jeszcze bardziej. Sednem problemu
nie jest niższość którejkolwiek nacji, ale zwykłe różnice pomiędzy nimi.
W okresie pierwotnego zrywu i następującym Wieku Podbojów naród jest etnicznie mniej więcej
homogeniczny. Taka sytuacja sprzyja poczuciu solidarności i koleżeństwa. Jednak w Wiekach Gospodarki
i Obfitości rozmaici cudzoziemcy zalewają wielkie miasto i jego ulice rzekomo wykładane złotem.
Ponieważ zwykle tym wielkim miastem jest stolica imperium, kosmopolityczny tłum zyskuje na dworze
polityczne wpływy, mocno wykraczające poza jego względną liczebność.
Drugie i trzecie pokolenie imigrantów może się wydawać z zewnątrz całkowicie zasymilowane, ale często
stwarza osłabienie dwojakiego rodzaju. Po pierwsze jego podstawowa ludzka natura często różni się od
natywnej populacji imperium. Jeśli oryginalna nacja imperium była uparta i niepochopna, wtedy
imigranci pochodzący z bardziej emocjonalnych nacji wprowadzają pęknięcia i rozłamy w polityce
imperium nawet, jeśli są równie lojalni.
Po drugie – dopóki oryginalna nacja cieszy się dobrobytem, populacja napływowa może wydawać się
równie lojalna. Jednak w przypadku gwałtownego niebezpieczeństwa imigranci mogą często być mniej
chętni do poświęcania swojego życia i własności niż potomkowie autochtonów.
Po trzecie – imigranci mają tendencję do tworzenia własnych wspólnot, chroniących przede wszystkim
własnych interesów i dopiero na drugim miejscu dobro wspólne.
Po czwarte – wielu imigrantów może pochodzić z nacji podbitych lub wchłoniętych przez imperium.
Dopóki imperium cieszy się szczytem powodzenia, wszyscy oni są dumni i zadowoleni z faktu bycia
obywatelami imperium. Jednak w okresie schyłkowym niespodziewanie mogą odżywać wspomnienia
zamierzchłych wojen, nawet sprzed stuleci, w efekcie czego pojawiają się lokalne ruchy domagające się
secesji i niepodległości. Kiedyś ten fenomen niewątpliwie pojawi się w obecnie monolitycznym
i autorytarnym Związku Sowieckim. Zdumiewające jak długo takie prowincjonalne sentymenty są
w stanie przetrwać.
Historyczne przykłady tego fenomenu są niemal zbędne. Próżniaczy i zdradliwy rzymski tłum nieustannie
głodny darmowego chleba i igrzysk jest powszechnie znany i całkowicie różny od surowego rzymskiego
ducha związanego z wojnami wczesnej republiki.
W Bagdadzie za złotego okresu Haruna al-Rashida, Arabowie byli mniejszością w stolicy imperium.
Stambuł za najlepszych dni Otomanów był zamieszkany przez zdumiewająco nielicznych potomków
Tureckich zdobywców. W Nowym Jorku potomków pasażerów Mayflower jest nader niewielu.
16
Ten interesujący fenomen jest ograniczony niemal do wielkich miast. Nietkniętych przedstawicieli
oryginalnej nacji zdobywców można często odnaleźć w okręgach rolniczych i na odległych rubieżach.
Wielkie miasta wabią imigrantów bogactwem. Podobnie jak wraz z rozwojem przemysłu rośnie
znaczenie wielkich miast ponad rejonami wiejskimi, tak też wpływy cudzoziemców narastająco dominują
stare imperia.
Chciałbym jeszcze raz zaakcentować, iż nie chcę przekazać, iż imigranci są w jakikolwiek sposób niżsi
w stosunku do autochtonów. Są po prostu inni i z samego tego powodu wnoszą ze sobą pęknięcia
i podziały.
23) Rozwiązłość Wraz z podupadaniem władzy i bogactwa wszechobecny nihilizm zaczyna przenikać ludzi, przyspieszając
proces upadku. Nie ma większego powodzenia, niż sam sukces i podczas Wieku Podbojów oraz Wieku
Gospodarki nacja tryumfalnie rozwijała się na fali pewności siebie. Republikański Rzym był wielokrotnie
na krawędzi wymarcia – w roku 390 BC, kiedy Galowie zdobyli miasto i w roku 216 BC po bitwie pod
Kannami. Jednak żadna katastrofa nie mogła skruszyć determinacji wczesnych Rzymian. Natomiast
w późnym okresie upadającego Rzymu wszechobecny pesymizm podkopywał rzymską stanowczość.
Rozwiązłość często idzie w parze z pesymizmem. Jedzmy, pijmy i radujmy się, bo jutro możemy już nie
żyć. Podobieństwo pomiędzy różnymi upadającymi nacjami w tym zakresie jest zdumiewające. Rzymski
motłoch, jak nadmieniliśmy, żądał darmowego jedzenia i igrzysk. Walki Gladiatorów, wyścigi rydwanów
i zawody atletyczne były jego pasją. W Bizancjum rywalizacja pomiędzy Zielonymi i Niebieskimi na
hipodromie dorównywała ważnością najważniejszym kryzysom.
Sądząc na podstawie ilości czasu i przestrzeni zajmowanej w prasie i telewizji, piłka nożna i futbol
amerykański są głównymi obiektami skupiającymi uwagę opinii publicznej odpowiednio w UK i USA.
Bohaterowie czasów upadku są zawsze podobni – sportowcy, śpiewacy lub aktorzy. Współczesne słowo
‘celebryta’ jest używane wobec komika lub piłkarza, nie polityka, wojskowego, czy wspaniałego pisarza.
24) Zmierzch Arabii W pierwszej połowie IX stulecia Bagdad cieszył się największym rozkwitem i sławą największego oraz
najbogatszego miasta ówczesnego świata. Jednak w roku 861 rządzący Kalif Mutawakil został
zamordowany przez tureckich najemników, którzy ustanowili wojskową dyktaturę trwająca 30 lat.
W tym czasie Imperium rozpadło się na rozmaite prowincje i dominia, z których każde poczuwało się do
niepodległości i dbało o własne interesy. Bagdad – niedawna stolica ogromnego imperium – musiał
ograniczyć swoją władzę do samego Iraku.
Zapiski historyków Bagdadu tworzone na początku X wieku przetrwały do naszych czasów. Odnajdujemy
w nich głębokie ubolewanie nad upadkiem opisywanych czasów, akcentując szczególnie obojętność
religijną, narastający materializm i rozluźnienie norm moralnych. Znajdujemy w nich także narzekanie na
korupcję rządowych urzędników i gromadzenie przez polityków olbrzymich fortun podczas pełnienia
swoich funkcji.
Historycy gorzko komentują ogromne wpływy, jakie osiągnęli popularni śpiewacy pośród młodych ludzi
skutkujące upadkiem seksualnej moralności. ‘Popowi’ śpiewacy w Bagdadzie akompaniowali swoim
17
erotycznym piosenkom na lutniach – instrumencie przypominającym współczesną gitarę. W drugiej
połowie X stulecia, rezultatem tego stało się wzmożone używanie obscenicznego seksualnego języka
w powszechnym użyciu. Języka, jaki nietolerowany był w czasach wcześniejszych. Kilku Kalifów
wydawało prawa zabraniające ‘popowym’ śpiewakom przebywania w stolicy, którzy w przeciągu kilku lat
zawsze powracali.
Wzrastające wpływy kobiet w życiu publicznym również często towarzyszą okresowi zmierzchu. Późni
Rzymianie narzekali, iż choć Rzym rządzi światem, to kobiety rządzą Rzymem. W X wieku podobna
tendencja była zauważalna w Imperium Arabskim, gdzie kobiety domagały się dostępu do profesji
dotychczas zmonopolizowanych przez mężczyzn. Ibn Bessam – ówczesny historyk pisze: ‘Co mają
wspólnego zawody urzędnika, poborcy podatkowego lub duchownego z kobietami? Te funkcje zawsze
były zarezerwowane wyłącznie dla mężczyzn’. Wiele kobiet praktykowało prawo, podczas gdy inne
otrzymywały stanowiska profesorskie na uniwersytetach. Istniała agitacja na rzecz nominowania kobiet
na sędziów sądów, która jednak nie odniosła sukcesu.
Wkrótce potem rząd i porządek publiczny upadły, a obcy najeźdźcy najechali kraj. Powstałe w rezultacie
narastające zamieszanie i przemoc uczyniły ulice niebezpiecznymi dla kobiet poruszających się bez
towarzystwa, w rezultacie czego ruch feministyczny upadł.
Dezorganizacja spowodowana militarnym przewrotem w 861 roku i ograniczenie imperium
spowodowało spustoszenia w gospodarce. W takim momencie należałoby oczekiwać, iż wszyscy zdwoją
wysiłki by uchronić kraj od bankructwa, ale nic takiego się nie stało. Zamiast tego, w momencie
ograniczania handlu i finansowych zatorów, lud Bagdadu ustanowił pięciodniowy tydzień pracy.
Kiedy po raz pierwszy czytałem dzieła ówczesnych historyków ledwie mogłem uwierzyć własnym oczom.
Mówiłem sobie, iż musi to być żart! Opisy mogłyby być żywcem zaczerpnięte z dzisiejszego Timesa.
Podobieństwo szczegółów było szczególnie zdumiewające – rozpad imperium, porzucenie seksualnej
moralności, ‘popowi’ artyści ze swoimi gitarami, rozpoczęcie przez kobiety pracy zawodowej,
pięciodniowy tydzień pracy. Nie zaryzykowałbym odnalezienia jakiegoś wytłumaczenia! Jest tak wiele
tajemnic dotyczących ludzkiego życia, które daleko przekraczają nasze zdolności pojmowania.
25) Ideologia polityczna W dzisiejszych czasach nadajemy wielkie znaczenie ideologii w naszej polityce wewnętrznej. Prasa
i publiczne media w USA i Wielkiej Brytanii zalewają nieustającą falą krytyki kraje, których polityczne
rozwiązania różnią się w jakikolwiek sposób od naszej własnej idei demokracji. Dlatego też interesujące
jest zauważyć, iż długość trwania wielkiej nacji nie wydaje się być w żaden sposób uzależniona od
przyjętych przez nie rozwiązań instytucjonalnych.
Minione imperia prezentują prawie każdy możliwy system polityczny, ale wszystkie przechodzą przez te
same etapy Wieku Pionierów, przez Wiek Podbojów, Gospodarki, Obfitości do zmierzchu i upadku.
26) Imperium Mameluków Imperium Mameluków w Egipcie stanowi interesujący przykład, ponieważ było jednym z najbardziej
egzotycznych odnotowanych w historii. Jest ono również wyjątkowe z racji rozpoczęcia istnienia
pojedynczego dnia i zakończenia istnienia innego pojedynczego dnia, nie pozostawiając wątpliwości co
18
do długości jego trwania, która wynosi dokładnie 267 lat.
Na początku XIII stulecia Egipt i Syria były rządzone przez sułtanów Ayoubid, potomków rodu Saladyna.
Ich armia składała się z Mameluków – niewolników sprowadzanych, jako chłopcy ze Stepów
i trenowanych na zawodowych żołnierzy. 1 Maja 1250 roku Mamelukowie wzniecili bunt, zamordowali
sułtana Ayoubid Turana Szacha i stali się władcami imperium.
Pierwsze półwiecze Imperium Mameluków naznaczone zostało desperacką walką z niezwyciężonymi
dotychczas Mongołami, potomkami Czyngis Chana, którzy podbili Syrię. Pokonując Mongołów
i wypierając ich z Syrii Mamelukowie uchronili rejon Morza Śródziemnego od straszliwego losu, który
spotkał Persję. W 1291 roku Mamelukowie zajęli Akrę i zakończyli Wyprawy Krzyżowe.
Od 1309 do 1341 Imperium Mameluków cieszyło się pasmem zwycięstw i posiadało najwspanialszą
armię na świecie. Przez kolejne stulecie bogactwo Imperium Mameluków było fantastyczne, wiodąc
powoli do luksusu, rozluźnienia dyscypliny, schyłkowi i jeszcze gorszej wewnętrznej rywalizacji
politycznej. Ostatecznie imperium upadło w 1517 roku, w rezultacie militarnej klęski zadanej przez
Otomanów.
Rząd Mameluków wydaje się całkowicie alogiczny i fantastyczny. Rządząca klasa była całkowicie
rekrutowana z młodych chłopców urodzonych gdzieś w południowej Rosji. Każdy z nich był szeregowym
żołnierzem. Nawet sułtanowie zaczynali swe życie, jako szeregowi żołnierze i pięli się przez kolejne rangi.
Nawet taki niespotykany polityczny system podlegał wszystkim zwykłym etapom podboju, gospodarki,
obfitości i schyłku i trwał w przybliżeniu przeciętny okres czasu.
27) Rasa władców Ludzie wielkich nacji przeszłości wyobrażali sobie zwykle, iż ich prymat będzie trwał wiecznie. Rzym
wydawał się swoim obywatelom być przeznaczonym do władania całym światem, aż do końca świata.
Abbasydzcy Kalifowie Bagdadu oznajmili, iż Bóg wyznaczył ich do władania ludzkością, aż do dnia sądu.
Siedemdziesiąt lat temu wielu Brytyjczyków wierzyło, iż imperium będzie trwało wiecznie. Hitler, choć
nie dopiął swoich celów, deklarował, iż Niemcy będą rządzić światem przez tysiąc lat. Takie wyobrażenia
mogły być publicznie wyrażane bez wywoływania drwiny, co ukazuje, jak przez wszystkie wieki
powstawanie i upadki wielkich nacji mijały niezauważone. Zwykła statystyka dowodzi ciągłej rotacji
jednej nacji za drugą w regularnych odstępach czasu.
Wiara, iż ich nacja będzie rządziła światem wiecznie, ośmielała obywateli rządzącego ludu do
przypisywania własnego prymatu dziedzicznym cnotom. Wierzyli, iż to we własnej krwi przenoszą cechy
determinujące ich wyjątkowość. Złudzenie skłaniające ich do zatrudniania tanich cudzoziemskich
robotników (lub niewolników) do wykonywania podrzędnych prac i wynajmowania obcych najemników
do walki lub żeglowania ich statkami.
Ubodzy przybysze byli aż nazbyt chętni emigrować do bogatych miast imperium, a tym samym, jak już
wspomnieliśmy, do rozcieńczania zwartego, homogenicznego charakteru supremacyjnej nacji.
Następstwem podświadomego założenia, iż na zawsze stanowić będą przywódców ludzkości, było
rozluźnienie własnej energii i spędzanie powiększającej się ilości czasu na rozrywkach, zabawach
i sporcie.
W ostatnich latach rozpowszechniło się na Zachodzie przekonanie, iż ‘postęp’ nabrał charakteru
automatycznego, niewymagającego wysiłku; że wszyscy będą się nieustannie bogacić, a każdy kolejny
19
rok zapewni wzrost poziomu życia. Nie wyciągnęliśmy z historii oczywistej nauczki, że materialny sukces
jest rezultatem odwagi, wytrzymałości i ciężkiej pracy; nauczki nie mniej oczywistej z obserwacji
błyskawicznego rozkwitu naszych własnych przodków. Pewność własnej nadrzędności oraz luksus
wynikający z bogactwa, wydają się iść ręka w rękę w podkopywaniu charakteru dominującej nacji.
28) Państwo opiekuńcze Kiedy po raz pierwszy w historii państwo opiekuńcze zostało wprowadzone w Wielkiej Brytanii, zostało
obwołane nowym szczytowym punktem w rozwoju ludzkości.
Historia jednakże wydaje się pokazywać, iż to okres schyłku wielkiej nacji często charakteryzuje się
tendencjami do filantropii i współczucia wobec innych ludów. Ta faza nie musi stać w sprzeczności
z nastrojami opisanymi w poprzednim paragrafie, iż dominująca nacja ma prawo rządzić światem,
ponieważ obywatele wielkiej nacji cieszą się rolą Lady Bountiful1. Jak długo nie narusza to ich
przywódczej pozycji ludzie imperium są zadowoleni mogąc dawać upust swojej hojności nawet, jeśli trąci
to protekcjonalnością. Prawa obywatelskie są hojnie nadawane każdej nacji, nawet niegdyś poddanej
i równość rodzaju ludzkiego jest proklamowana. Imperium Rzymskie przeszło tę fazę, kiedy równość
obywatelstwa została otwarta dla wszystkich ludów, w wyniku czego prowincjusze zostawali nawet
senatorami, czy imperatorami.
Imperium Arabskie Bagdadu było równie, a może i bardziej hojne. Podczas Wieku Podbojów rdzenni
Arabowie stanowili klasę rządzącą, ale w IX wieku imperium było już całkowicie kosmopolityczne.
Pomoc państwa dla młodych i biednych była równie hojna. Studenci Uniwersytetów otrzymywali
rządowe granty na pokrycie wydatków podczas studiowania. Podobnie państwo oferowało darmowe
świadczenia medyczne dla biednych. Pierwszy publiczny darmowy szpital publiczny został otwarty
w Bagdadzie za rządów Haruna al-Rashida (786-809), a za rządów jego syna Mamuna darmowe szpitale
rozprzestrzeniły się po całej Arabii – od Hiszpanii do terenów obecnie zajmowanych przez Pakistan.
Przeświadczenie, iż bogactwo jest stanem trwałym ośmiela schyłkowe imperium do rozrzutnego
wydawania na własną dobroczynność, aż do czasu, gdy gospodarka upada, uniwersytety są zamykane
a szpitale popadają w ruinę.
Być może błędne jest wyobrażenie państwa opiekuńczego, jako najwyższego szczytu ludzkich osiągnięć.
Być może jest to tylko regularnie napotykany kamień milowy w dziejach starzejącego się
i niedołężniejącego imperium.
29) Religia Historycy okresów dekadencji często nawiązują do upadku praktyk religijnych, choć jeśli rozszerzymy
nasze badania na okres obejmujący Asyryjczyków (859-612 p.n.e.) aż do czasów współczesnych musimy
pojmować religię w bardzo szerokim sensie. Do definicji w rodzaju: ‘ludzkiego odczucia, iż istnieje coś,
jakaś niewidzialna Siła, spoza świata materialnego, która ma władzę nad ludzkim życiem i światem
naturalnym’.
Jesteśmy prawdopodobnie nazbyt ograniczeni i przesiąknięci pogardą w naszej interpretacji modlitw
1 Idiom oznaczający osobę hojną wobec biednych (przyp. tłum.)
20
składanych idolom. Ludzie cywilizacji antycznych byli tak samo wrażliwi, jak my i rzadko byliby tak głupi,
by modlić się do patyków lub kamieni ukształtowanych własnymi rękami. Idol był dla nich wyłącznie
symbolem i przedstawiał nieznaną, duchową rzeczywistość, która kontrolowała życie człowieka
i wymagała posłuszeństwa wobec swych moralnych zasad.
Wiemy aż nazbyt dobrze, iż drobne różnice w ludzkich wyobrażeniach tego Ducha często stanowiły
ostentacyjne powody toczonych wojen, w których obie strony deklarowały, iż walczą dla prawdziwego
Boga, ale absurdalna ciasnota ludzkiej percepcji nie powinna nas uczynić ślepymi na fakt, iż bardzo
często obie strony były przekonane, iż ich walka jest moralnie uzasadniona. Czyngis Chan, jeden spośród
najbrutalniejszych najeźdźców w historii, ogłosił, iż Bóg wyznaczył mu obowiązek wytępienia
dekadenckich ludów cywilizowanego świata. Stąd też Wiek Podbojów często jest przepojony rodzajem
religijnej atmosfery, która sprzyja heroicznemu poświęceniu dla sprawy.
Tymczasem duch oddania powoli eroduje w Wieku Gospodarki w wyniku działania pieniędzy. Ludzie
zdobywają pieniądze dla siebie samych, a nie dla swojego kraju. W wyniku tego okres obfitości
stopniowo rozmiękcza ducha służby, który spowodował wzrost imperialnych nacji.
W wyniku podążania tym kursem samolubstwo przenika społeczeństwo, którego spójność słabnie aż do
stanu zagrożenia dezintegracją. Wtedy, jak już widzieliśmy, nadchodzi okres nihilizmu z towarzyszącym
duchem rozwiązłości i dogadzania zmysłom, półproduktom desperacji. Nieuniknionym jest, że w takim
okresie ludzie tęsknie spoglądają wstecz na dni ‘religijne’, kiedy duch poświęcenia był wystarczająco
silny, by sprawić, że człowiek był gotowy siebie dawać i służyć, zamiast zagarniać dla siebie.
Jednakże, gdy desperacja przenika większą część nacji, inni na nowo uzmysławiają sobie fakt, iż jedynie
duch gotowości do poświęceń umożliwia społeczeństwu przetrwanie. Niektórzy z największych świętych
w historii żyli w czasach dekadencji narodu, wznosząc sztandar obowiązku i służby przeciwko zalewowi
zdeprawowania i rezygnacji.
W ten sposób u szczytu rozpowszechnienia występku i rozwiązłości ziarna religijnego odrodzenia są
w ciszy rozsiewane. Być może, po upływie kilku generacji (lub nawet stuleci) cierpień, zubożona nacja
zostaje oczyszczona z samolubstwa i miłości do pieniędzy, religia odzyskuje wpływy i nowa era się
rozpoczyna. ‘Dobre dla mnie, iż byłem dotknięty chorobą’ mówi psalmista ‘, ponieważ mogłem nauczyć
się Bożych Nakazów’.
30) Nowe układy Prześledziliśmy drogę rozwoju nieznanej nacji ku chwale, przez etapy podboju, gospodarki, obfitości
i intelektualizmu do rozkładu, dekadencji oraz utraty nadziei. Zasugerowaliśmy, iż dominująca nacja
użycza swoich wiodących cech otaczającemu światu, zmierzając wyznaczonym kursem do zastąpienia
przez inne imperium. W ten sposób, spekulowaliśmy, wiele następujących po sobie nacji przejmujących
rolę supermocarstwa pozostawia w spadku swoje indywidualne zalety całemu światu.
Można tu zgłosić zastrzeżenie, iż pewnego dnia nadejdzie taka chwila, gdy wszystkie nacje świata przejdą
swój okres dominacji i upadku w dekadencję. Jeśli cała ludzkość osiągnie etap dekadencji, gdzie będzie
można szukać nowej pełnej zapału do podboju nacji?
Odpowiedź jest częściowo przesłonięta przez współczesny nawyk dzielenie gatunku ludzkiego na narody,
które traktowane są jak odizolowane grupy. Jest to błąd odpowiedzialny za niezliczone nieporozumienia.
W czasach wcześniejszych, wojownicze nacje nomadów najeżdżały tereny owładniętych dekadencją
21
ludów i osiedlały się tam. Z biegiem czasu pojawiały się małżeństwa mieszane z tubylcami i w efekcie
powstawała nowa nacja, która czasem jednak zachowywała starą nazwę. Inwazja barbarzyńców na
Rzymskie Imperium jest prawdopodobnie najszerzej znanym tego przykładem na Zachodzie. Inne
przykłady to Arabowie podbijający Hiszpanię, Afrykę Północną i Persję, Podbój Imperium Otomańskiego
przez Turków lub najazd Normanów na Brytanię.
We wszystkich tych przypadkach podbite kraje były w pełni zasiedlone, zaś armie najeźdźców
ostatecznie osiedlały się na podbitych terenach, zawierano mieszane małżeństwa w wyniku których
powstawał nowy lud.
W czasach współczesnych pozostało niewiele koczowniczych zdobywców na świecie, którzy zdolni byliby
podbić bardziej zasiedlone kraje, przynosząc ze sobą swoje stada i namioty. Jednak ułatwienia
przemieszczania się spowodowały w równym, lub nawet większym wymieszanie populacji. Największe
bolączki nowoczesnej polityki wewnętrznej spowodowane jest przez nieustanny napływ imigrantów
z rodzinnych krajów do innych, w których instytucje socjalne służą im lepiej.
Zmienność handlu i biznesu analogicznie skutkuje w migracjach do innych krajów. Początkowo z intencją
powrotu, która wraz z osiedleniem się gaśnie.
Populacja Brytyjczyków nieustannie się zmieniała, szczególnie w ostatnich sześćdziesięciu latach,
w związku z napływem imigrantów z Europy, Azji i Afryki i emigracją obywateli brytyjskich do Dominiów
oraz USA. Drugi proces jest oczywistym przykładem nieustannego powstawania nowych nacji
i transformowania etnicznego składu starych nacji w wyniku tego nowoczesnego nomadyzmu.
31) Dekadencja systemu Interesujące jest spostrzeżenie, iż dekadencja jest rozkładem systemu, a nie jego poszczególnych
członków. Zwyczaje członków społeczności zostały zepsute w wyniku cieszenia się zbyt wielką ilością
pieniędzy i władzy przez zbyt długi okres czasu. W wyniku tego, w zakresie tkanki narodowej stali się
samolubni i próżniaczy. Społeczeństwo samolubnych i próżniaczych ludzi chyli się ku upadkowi,
wewnętrzne spory narastają przy podziałach topniejącego bogactwa i nadciąga nihilizm, w wyniku
którego niektórzy pogrążają się w podnietach zmysłowych i rozwiązłości. We własnym otoczeniu nie są
oni w stanie skierować swoich myśli i energii ku nowym kierunkom.
Jednak, gdy pojedynczy członkowie takich społeczności emigrują w zupełnie nowe otoczenie nie
pozostają bardziej dekadenccy, pesymistyczni, czy amoralni, niż tubylcy. Po uwolnieniu myśli ze starych
kolein i krótkim okresie przystosowawczym stają się oni normalnymi obywatelami adoptujących je
krajów. Niektórzy z nich w drugim, lub trzecim pokoleniu mogą osiągnąć wysoką pozycję społeczną
i nawet przewodzić swoim nowym społecznościom.
Wydaje się to dowodzić, iż schyłek jakiejś nacji nie podkopuje energii, czy podstaw charakteru jej
członków. Ani też, iż ilość nacji, które przeszła przez etap dekadencji trwale zubaża ludzki gatunek.
Dekadencja jest mentalnym i moralnym rozkładem, wynikającym z powolnego podupadania wspólnoty,
której członkowie nie mogą uciec, dopóki tylko pozostają w starym otoczeniu. Jednakże po
przetransportowaniu gdzie indziej, wkrótce porzucają oni dekadenckie sposoby myślenia i okazują się
równi obywatelom przygarniającego ich kraju.
22
32) Dekadencja nie jest fizyczna Dekadencja nie ma również charakteru fizycznego. Obywatele nacji upadającej są czasem opisywani,
jako fizycznie zbyt zniewieściali, by wziąć na barki ciężar poważnych wysiłków. To nie wydaje się być
prawdą. Obywatele wielkiej nacji na etapie dekadencji są zwykle fizycznie więksi i silniejsi, niż
najeżdżający ich barbarzyńcy.
Ponadto, czego dowodzi przykład Wielkiej Brytanii podczas Pierwszej Wojny Światowej, młodzi
mężczyźni dorastający w luksusie i bogactwie nie mieli problemów z odnalezieniem się w rzeczywistości
okopów na pierwszej linii frontu. Historia odkryć również potwierdza taką obserwację. Ludzie przywykli
do wygodnego życia domowego w Europie lub Ameryce wykazywali tyle samo niezłomności, co tubylcy
w jeździe na wielbłądach przez pustynię, czy karczowaniu drogi przez dżunglę.
Upadek jest moralną i duchową chorobą, wynikającą ze zbyt długiego okresu bogactwa i władzy,
wytwarzającego cynizm, rozluźnienie religijne, nihilizm i rozwiązłość. Obywatele takiej nacji nie wykazują
już chęci obrony czegokolwiek, ponieważ żyją w przekonaniu, iż nic nie jest warte obrony.
32) Ludzka różnorodność Uogólnienia są zawsze niebezpieczne. Wszystkie istoty ludzkie się różnią. Rozmaitość ludzkiego życia jest
nieskończona. Jeśli tak jest z jednostkami, zatem tym bardziej z nacjami i kulturami. Nie ma dwóch takich
samych zbiorowisk, ludzi czy kultur. Z tego powodu krytykom łatwo byłoby zgłosić wiele zastrzeżeń do
tego, co zostało powiedziane i wskazać wyjątki podważające uogólnienia.
Mimo to jest do zaczerpnięcia nauka z porównywania życia nacji, podobnie jak z porównywania życia
jednostek. Żadne dwie osoby w świecie nie są identyczne. Ponadto ich życie jest często zmienione przez
wypadki lub choroby czyniąc rozbieżności jeszcze bardziej oczywistymi. Mimo to, możemy dokonywać
generalizacji odnośnie ludzkiego życia w wielu różnych aspektach. Charakterystyki dzieciństwa, okresu
dojrzewania, młodości, wieku dojrzałego i starości są dobrze znane. Prawdą jest, iż niektórzy nastoletni
młodzieńcy są przedwcześnie mądrzy i poważni. Niektóre osoby w wieku średnim wciąż wydają się
zachowywać jak młodzieńcy. Takie wyjątki nie zaprzeczają ogólnemu charakterowi ludzkiego życia od
kołyski po grób.
Odważę się postawić tezę, iż dzieje narodów podlegają podobnemu schematowi. Powierzchownie,
wszystko wydaje się całkowicie różne. Przed kilku laty pewnej telewizyjnej stacji przedłożono projekt
interesującego cyklu rozmów na temat historii Arabów. Propozycja została natychmiast odrzucona przez
odpowiedniego dyrektora z adnotacją ‘Cóż interesującego może być w historii średniowiecznych Arabów
dla współczesnej publiczności?’
Tymczasem historia imperialnej epoki arabskiej – od podbojów przez kupiectwo do dostatku,
intelektualizmu, nauki i dekadencji – jest dokładnym prekursorem historii Imperium Brytyjskiego i trwała
niemal dokładnie tyle samo czasu.
Gdyby przed stu laty brytyjscy historycy oddali się studiom Imperium Arabskiego, mogliby przewidzieć
prawie wszystko, co miało miejsce w Wielkiej Brytanii aż do roku 1976.
23
34) Rozmaitość upadków Pokazano, iż zwykle powstanie i upadek wielkich nacji spowodowane jest jedynie przyczynami
wewnętrznymi. Pokolenia ludzkich jednostek wystarczają by zmienić odpornych i przedsiębiorczych
pionierów w przebiegłych obywateli państwa opiekuńczego. Podczas, gdy dzieje wielkich nacji wykazują
niespodziewane podobieństwa, natura ich upadku zależy w ogromnym stopniu od przyczyn
zewnętrznych, a tym samym wykazuje wielką różnorodność.
Republika Rzymska, jak widzieliśmy, zmieniła się w imperium, które stało się super-państwem, w którym
wszyscy mieszkańcy basenu Morza Śródziemnego, niezależnie od rasy, posiadali równe prawa. Nazwę
Rzym, oryginalnie miasta-państwa, przejęło wielkie równościowe, międzynarodowe imperium.
Imperium to rozpadło się na dwie części - część zachodnią podbitą przez przybywających z północy
barbarzyńców oraz część wschodnią tworzącą Imperium Wschodnio-Rzymskie lub Imperium
Bizantyjskie.
Ogromne Imperium Arabskie rozpadło się w IX wieku na wiele kawałków, z których jedna była kolonia –
Muzułmańska Hiszpania – zdołała sama wydźwignąć się do stanu samodzielnego imperium trwającego
250 lat. Jednakże rdzenne ziemie Syrii i Iraku zostały podbite kolejnymi falami Turków, których
poddanymi pozostawali przez tysiąc lat.
Z drugiej strony Imperium Mameluków leżące na terenach Egiptu i Syrii zostało podbite podczas jednej
kampanii przez Otomanów, co dla miejscowych oznaczało jedynie zmianę władców.
Imperium Hiszpańskie (1500-1750), trwające przez zwyczajowe 250 lat, zakończyło swą świetność
jedynie w wyniku utraty kolonii. Ojczyzna Hiszpanów zaś straciła jedynie status super-mocarstwa, ale
pozostała niepodległa aż do czasów współczesnych.
Rosja Romanowów (1682-1916) podążała zwyczajowym szlakiem, ale została przejęta przez Związek
Sowiecki.
Nie ma dalszej potrzeby rozwijać obserwacji, którą spróbujemy streścić. Dowolny ustrój, osiągający
wielkie bogactwo i władzę wydaje się z zadziwiającą powtarzalnością ulegać rozkładowi i rozpadać
w przeciągu mniej więcej dziesięciu pokoleń. Jednak ostateczny los jego części nie zależy od
wewnętrznych czynników, ale od innych podmiotów, które pojawiają się podczas upadku i przejmują
władzę wchłaniając pozostawione dziedzictwo. Zatem dzieje wielkich mocarstw są zadziwiająco
podobne, ale ich upadki są całkowicie odmienne.
35) Nieadekwatność naszych studiów historycznych W istocie, nowoczesne nacje Zachodu czerpią jedynie ograniczoną korzyść z uprawianych studiów
historycznych, ponieważ nigdy nie były one wystarczająco obszernymi studiami. By historia miała sens,
jak już stwierdziliśmy, musi być historią całej ludzkości.
Dalece od osiągnięcia tego ideału, nasze studia historyczne są mocno ograniczone do historii własnego
kraju w okresie obejmującym obecny naród. Zatem okres czasu jest zbyt krótki, aby w ogóle dostrzec
rytm powstawania i upadków imperiów. Jak dowodzi przykład dyrektora stacji telewizyjnej, nawet nie
przychodzi nam do głowy, że większy okres czasu może być interesujący.
Kiedy czytamy o historii naszych przodków, ich czyny opisane są jako chwalebne, zaś czyny obcych są
naszkicowane jako niegodziwe, tyrańskie lub tchórzowskie. Zatem nasza historia (intencjonalnie) nie
24
bazuje na faktach. Jesteśmy emocjonalnie niechętni, by zaakceptować, iż nasi protoplaści mogli być
niegodziwi lub postępować tchórzowsko.
Równocześnie istnieją ‘polityczne’ szkoły historii, ukazujące karykaturalnie czyny minionych
przywódców, w celu wspierania nowoczesnych ruchów politycznych. We wszystkich tych przypadkach
historia nie ma na celu ustalenia prawdy, tylko stanowi element propagandy, oddany wspieraniu
współczesnych projektów lub ukontentowaniu narodowej próżności.
Nie można ludzi obwiniać za niedostateczne wyzyskanie nauki płynącej z historii, której są nauczani. Nie
ma nic do nauczenia się z takiej historii, ponieważ jest ona nieprawdziwa.
36) Niewielkie narody Określenie ‘imperia’ zostało w tym eseju użyte na oznaczenie nacji, które osiągnęły status
supermocarstw. We współczesnym języku – dla tych, które zdołały zdominować scenę międzynarodową
przez dwa lub trzy stulecia. Tymczasem w dowolnym momencie również istnieją mniejsze kraje mniej
lub bardziej samowystarczalne. Czy te mniejsze kraje również mają podobne dzieje i przechodzą
podobne fazy jak imperia?
Nie wydaje się możliwe generalizowanie na tym poziomie. W ogólności dekadencja jest rezultatem
nazbyt długiego okresu bogactwa i władzy. Jeśli mniejszy naród nie miał udziału w bogactwie i władzy,
nie ulegnie dekadencji.
37) Wyłaniający się schemat Niezależnie od bezkresnej rozmaitości i nieskończonej złożoności ludzkiego życia, ogólny schemat
wydaje się wyłaniać z naszych rozważań. Ukazują one wiele następujących po sobie imperiów
w przeciągu trzech tysiącleci, które podążają przez podobne fazy rozwoju i upadku oraz trwających, do
zadziwiającego stopnia, przez podobnie długą ilość czasu.
Wydaje się, iż dzieje wielkiej nacji rozpoczynają się w wyniku burzliwego i zwykle nieprzewidywalnego
wybuchu energii, zaś kończą obniżeniem moralnych standardów, cynizmem, nihilizmem i rozwiązłością.
Gdyby autor był milionerem, pokusiłby się o ufundowanie na uniwersytecie lub innej placówce
badawczej wydziału ukierunkowanego na studiowanie rytmu wzlotów i upadków potężnych nacji
w dziejach świata. Historia sięga około 3 000 lat wstecz, ponieważ dalej wynalazek pisma nie był na tyle
rozpowszechniony, by zapewnić wystarczającą ilość zachowanych materiałów. Jednakże w przeciągu
tego czasu liczba możliwych do studiowania imperiów jest bardzo wielka.
Na rozpoczęcie tego eseju wymieniono jedynie jedenaście imperiów, które ograniczały się do rejonów
Środkowego Wschodu i współczesnego Zachodu. Pominięto Indie, Chiny i Południową Afrykę, ponieważ
autor nie posiadał o tych rejonach żadnych danych. Placówka ufundowana w celu studiowania
powstawania i upadku imperiów znalazłaby prawdopodobnie przynajmniej 24 wielkie imperia dla swych
badań i analiz.
Zadanie to nie byłoby łatwe, gdyby miało rzeczywiście obejmować wszystkie wielkie nacje na świecie
pojawiające się przez 3000 lat. Sama znajomość języka umożliwiająca szczegółowe badania, stanowiłaby
budzącą respekt przeszkodę.
25
38) Czy to pomoże? Przyjemnie wyobrazić sobie, iż z takich studiów wyłoniłby się powtarzalny schemat przebiegu losów
nacji, włączając analizę rozmaitych zmian, które ostatecznie prowadzą do schyłku, dekadencji i upadku.
Kuszące jest przyjąć, że wyniki badań mogłoby zostać zastosowane do zapobiegania katastroficznym
efektom nadmiernego bogactwa i władzy, a także wynikającej z nich dekadencji. Być może udałoby się
odkryć środki zapobiegające pełnym energii populacjom Wieku Podbojów i Gospodarki degenerować się
w spędzającą czas na niekończących się dysputach, sabotujących podejmowanie jakichkolwiek działań,
populacje Wieku Intelektu.
Kuszące jest tak sobie wyobrażać. Być może gdyby schemat rozwoju i upadku narodów stał się
przedmiotem szkolnego nauczania, opinia publiczna uzmysłowiłaby sobie tę prawdę i wspierała działania
krzewiące ducha obowiązku i samopoświęcenia oraz zapobiegające gromadzeniu przez naród
nadmiernego bogactwa, prowadzącego do demoralizacji.
Czyż nie mogłyby poczucie obowiązku i inicjatywa niezbędne do skutecznego działania, zostać
zachowane równolegle do intelektualnego rozwoju i odkrywania tajemnic nauk fizycznych?
Odpowiedź jest wątpliwa, chociaż warto by spróbować. Słabości ludzkiej natury są tak oczywiste, że nie
możemy być pewni powodzenia. Człowiek kipiący odwagą, energią i pewnością siebie nie może być
łatwo powstrzymany przed podporządkowywaniem swoich sąsiadów, zaś ludzie dostrzegający w zasięgu
ręki bogactwa możliwe do zdobycia nie zrezygnują łatwo z szansy sięgnięcia po nie.
Być może nie leży to nawet w interesie ludzkości, by ich powstrzymywać, ponieważ to właśnie w okresie
zamożności sztuka, architektura, muzyka, nauka i literatura dokonują wielkiego postępu.
Ponadto, jak to przedstawiliśmy, choć powstawanie wielkich imperiów jest okresem intensyfikacji wojen
i tragedii, to często okres ich stabilnych rządów przynosi pokój, bezpieczeństwo i rozwój ogromnym
obszarom. Nasza wiedza i doświadczenia (być może nasz elementarny ludzki intelekt) są
niewystarczające do stwierdzenia, czy powstawanie i upadek wielkich nacji są najlepszym systemem
na najlepszym z możliwych światów, czy też nie.
Takie wątpliwości jednakże nie powinny nas odwieść od zdobycia większej wiedzy o powstawaniu
i upadku wielkich potęg, czy też od dążenia, za sprawą takiej wiedzy, do poprawienia moralnej kondycji
ludzkiego życia.
Być może dojdziemy do wniosku, iż powstawanie i upadek wielkich nacji są nieuniknione i wręcz są
systemem zaplanowanym przez Boga. Jednak nawet to byłoby ogromnym osiągnięciem. Dlatego,
iż powinniśmy wiedzieć, jakie jest nasze miejsce w odniesieniu do naszych ludzkich braci i sióstr.
W obecnym stanie mentalnego zamieszania w tym temacie, dzielimy się na narody, stronnictwa lub
wspólnoty i walczymy, nienawidzimy i szkalujemy siebie jedni drugich wobec procesu, który mógł być
Boskim zamierzeniem i przeto, jeśli tylko spojrzymy z większego dystansu, nie podlega naszej kontroli
i jest nieunikniony. Jeśli moglibyśmy zaakceptować owe potężne procesy, jako niepodlegające naszej
kontroli, nie byłoby uzasadnienia wobec wzajemnej nienawiści z ich powodu.
Jakkolwiek rozmaite, niezrozumiałe i sprzeczne historie religii mogą się nam wydawać, najszlachetniejsi
i najbardziej uduchowieni przedstawiciele wszystkich religii wydają się zgodni w opinii, iż miłość jest
kluczem do ludzkiego życia. Poszerzanie naszej wiedzy prowadzące do ograniczania nieuzasadnionej
nienawiści jest z pewnością warte zachodu.
26
39) Streszczenie W niniejszym eseju poruszono liczne punkty, kończę go więc krótkim ich streszczeniem w celu
odświeżenia pamięci czytelnika.
(a) Nie wynosimy z historii należytej nauki, gdy nasze studia są szczątkowe i naznaczone uprzedzeniami.
(b) W zadziwiający sposób 250 lat wyłania się, jako przeciętny okres czasu narodowej świetności.
(c) Ten przeciętny wynik nie uległa zmianie przez 3000 lat. Czy oznacza on dziesięć pokoleń?
(d) Etapami powstawania i upadku wielkich nacji wydają się być:
Wiek Pionierów (Zryw)
Wiek Podbojów
Wiek Handlu
Wiek Obfitości
Wiek Intelektu
Wiek Dekadencji
(e) Dekadencja charakteryzuje się
Obronnością
Pesymizmem
Materializmem
Rozwiązłością
Napływem cudzoziemców
Państwem Opiekuńczym
(f) Dekadencja jest spowodowana
Zbyt długim okresem bogactwa i władzy
Samolubstwem
Pociągiem do pieniędzy
Utratą poczucia obowiązku
(g) Dzieje wielkich państw są zadziwiająco podobne i zależą od wewnętrznych czynników.
(h) Ich upadek przebiega rozmaicie, gdyż w ogromnym stopniu zależy od przyczyn zewnętrznych.
(i) Historia powinna być wykładana jako kompleksowa historia ludzkości, choć z akcentem położonym na
historię kraju studenta.
Tłumaczenie: Piotr Słowiński, Luty 2012