ku apriorycznej teorii stosunków międzynarodowych -...

22
Ku apriorycznej teorii stosunków międzynarodowych Autor: Mark R. Crovelli Źródło: mises.org Tłumaczenie: Jan Jakub Tyszkiewicz Journal of Libertarian Studies, Vol. 21, No. 4 (Winter 2007) I. Wprowadzenie W przeciągu ostatnich siedemdziesięciu lat dziedzina stosunków międzynarodowych charakteryzowała się szeregiem fundamentalnych debat epistemologicznych i metodologicznych. Pierwsza z wielu takich debat narodziła się w odpowiedzi na publikację Hansa J. Morgenthaua, Politics Among Nations z 1948 roku. Konfrontowała ona ze sobą „idealistów”, takich jak E. H. Carr i „realistów”, jak Morgenthau 1 . Debaty takie jak ta mnożyły się w szybkim tempie w kolejnych latach jako odpowiedzi na pojawienie się licznych nowych metodologicznych i epistemologicznych „szkół”. Co ciekawe, żadna z nowych szkół stosunków międzynarodowych nie spróbowała przeciwstawić się epistemologicznemu i metodologicznemu stwierdzeniu, które jest wprowadzeniem do magnum opus Morgenthaua: Książka ta stara się zaprezentować teorię polityki międzynarodowej. Test, który musi przejść taka teoria, musi być przeprowadzany nie a priori, abstrakcyjnie, lecz empirycznie i pragmatycznie. Innymi słowy, teoria musi być oceniana nie przez pryzmat jakichś przyjętych z góry abstrakcyjnych zasad lub pojęć niezwiązanych z rzeczywistością, lecz przez jej cel. Przynosi on zjawiskom porządek i znaczenie. Bez niego byłyby one niepowiązane i niezrozumiałe. Teoria musi przejść podwójny test, empiryczny i logiczny. Czy fakty, takie jakie są, pasują do ich interpretacji przedstawionej w teorii oraz czy wnioski, do których teoria doprowadziła są logiczną konsekwencją przesłanek? W skrócie, czy teoria jest spójna z faktami? 2

Upload: truongliem

Post on 01-Mar-2019

217 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Ku apriorycznej teorii stosunków

międzynarodowych

Autor: Mark R. Crovelli

Źródło: mises.org

Tłumaczenie: Jan Jakub Tyszkiewicz

Journal of Libertarian Studies, Vol. 21, No. 4 (Winter 2007)

I. Wprowadzenie

W przeciągu ostatnich siedemdziesięciu lat dziedzina stosunków

międzynarodowych charakteryzowała się szeregiem fundamentalnych debat

epistemologicznych i metodologicznych. Pierwsza z wielu takich debat narodziła

się w odpowiedzi na publikację Hansa J. Morgenthaua, Politics Among Nations z

1948 roku. Konfrontowała ona ze sobą „idealistów”, takich jak E. H. Carr i

„realistów”, jak Morgenthau1. Debaty takie jak ta mnożyły się w szybkim tempie

w kolejnych latach jako odpowiedzi na pojawienie się licznych nowych

metodologicznych i epistemologicznych „szkół”. Co ciekawe, żadna z nowych

szkół stosunków międzynarodowych nie spróbowała przeciwstawić się

epistemologicznemu i metodologicznemu stwierdzeniu, które jest

wprowadzeniem do magnum opus Morgenthaua:

Książka ta stara się zaprezentować teorię polityki

międzynarodowej. Test, który musi przejść taka teoria, musi być

przeprowadzany nie a priori, abstrakcyjnie, lecz empirycznie i

pragmatycznie. Innymi słowy, teoria musi być oceniana nie przez

pryzmat jakichś przyjętych z góry abstrakcyjnych zasad lub pojęć

niezwiązanych z rzeczywistością, lecz przez jej cel. Przynosi on

zjawiskom porządek i znaczenie. Bez niego byłyby one

niepowiązane i niezrozumiałe. Teoria musi przejść podwójny test,

empiryczny i logiczny. Czy fakty, takie jakie są, pasują do ich

interpretacji przedstawionej w teorii oraz czy wnioski, do których

teoria doprowadziła są logiczną konsekwencją przesłanek? W

skrócie, czy teoria jest spójna z faktami?2

W tym ustępie Morgenthau nie tylko odrzuca możliwość konstrukcji

apriorycznej teorii stosunków międzynarodowych, lecz nawet możliwość

oceniania takich teorii a priori. Morgenthau uważa, że muszą być oceniane tak

samo jak wszystkie inne empiryczne teorie: przez sprawdzenie empirycznej

prawdziwości bądź fałszywości oraz wewnętrznej logicznej spójności. W ciągu

pięćdziesięciu siedmiu lat od momentu kiedy Morgenthau stworzył to

epistemologiczne twierdzenie, nikt nie zgłaszał sprzeciwu wobec tego, że

stosunki międzynarodowe nie mogą być dziedziną aprioryczną3.

Fakt braku sprzeciwu wobec założenia, że stosunki międzynarodowe nie

mogą być dziedziną aprioryczną jest głęboko zastanawiający z dwóch powodów.

Po pierwsze stosunki międzynarodowe, odkąd istnieją jako osobna nauka,

nękane są licznymi i poważnymi dysputami metodologicznymi4. Już sam ten fakt

mógłby zmusić niektórych do myślenia, że w jakimś momencie tych dyskusji ktoś

spojrzał na aprioryzm przychylnym okiem. Drugi powód jest o wiele bardziej

poważny. Wszystkie twierdzenia mówiące o tym, że stosunki międzynarodowe

muszą być nauką aposterioryczną, są same w sobie twierdzeniami apriorycznymi.

Kwestia ta będzie rozwinięta poniżej, ale póki co wystarczy zauważyć, że

powyższe epistemologiczne twierdzenia Morgenthaua (jak i wszystkie mówiące o

tym, że stosunki międzynarodowe nie mogą być nauką aprioryczną) nie zostały

udowodnione a posteriori. Wręcz przeciwnie, są uważane za uniwersalnie

prawdziwe, udowodnione a priori. Można by się spodziewać, że skoro te

epistemologiczne twierdzenia są znane jako prawdziwe a priori, to mogą zostać

odkryte także inne aprioryczne prawdy o stosunkach międzynarodowych.

W tym tekście podejmuję się długo oczekiwanego zadania zbudowania

podstaw dla apriorycznej teorii stosunków międzynarodowych. W przeciwieństwie

do Morgethaua i jego zwolenników uważam, że możliwe jest skonstruowanie

apriorycznej teorii stosunków międzynarodowych, gdy istnieje już dla niej

podstawa. Artykuł podzielony jest na trzy części. W pierwszej opisuję

aposterioryczną epistemologię leżącą u podstaw wszystkich nowoczesnych teorii

stosunków międzynarodowych. Specjalną uwagę poświęcę, wydawałoby się

apriorycznej, naturze teorii racjonalnego wyboru. W drugiej części argumentuję

za tym, że aposterioryzm nie pasuje do nauk o ludzkim działaniu w ogóle, a

szczególnie do stosunków międzynarodowych. W ostatniej części wyjaśniam, jak

aprioryczna teoria stosunków międzynarodowych może być skonstruowana w

oparciu o prakseologiczną podstawę Austriackiej Szkoły Ekonomii.

II. Aposterioryczne epistemologiczne podstawy wszystkich

nowoczesnych teorii stosunków międzynarodowych

Ludzie wykształceni w dziedzinie stosunków międzynarodowych mają

tendencję do postrzegania ich nauki jako fundamentalnie podzielonej na gruncie

kwestii epistemologicznych i metodologicznych. Dzieje się tak w wyniku

powracających dysput metodologicznych oraz epistemologicznych nękających ją

od pięciu dekad5. Możliwe jest jednak zidentyfikowanie epistemologicznej cechy,

która jednoczy różne szkoły powstałe od czasów Morgenthaua. Jest nią

uniwersalna i absolutna idea, że nic nie może być poznane w stosunkach

międzynarodowych, zanim nie zostaną zbadane empiryczne „dowody”. Istniały

zresztą poważne różnice zdań, jeśli chodzi o to, co stanowi istotne „dowody”6.

Pod tymi powierzchownymi debatami leży jednak powszechna zgoda co do tego,

że należy patrzeć na empiryczne „dowody” przed wyciągnięciem jakichkolwiek

wniosków w sferze stosunków międzynarodowych.

Innymi słowy, wszyscy teoretycy stosunków międzynarodowych od

czasów Morgenthaua do dziś byli powszechnie oddani temu, co nazywam

„epistemologicznym aposterioryzmem”. Jak wskazuje nazwa, jest to wiara, że

wiedza o świecie społecznym i naturalnym może być osiągnięta jedynie a

posteriori7. Pozostała część tego fragmentu będzie poświęcona zidentyfikowaniu

zaangażowania niektórych większych metodologicznych szkół stosunków

międzynarodowych w epistemologiczny aposterioryzm.

Zaangażowanie w epistemologiczny aposterioryzm jest najbardziej

oczywiste tam, gdzie przyjęto dużą część pozytywistycznej epistemologii i

metodologii. Jest to oczywiste dlatego, że dla pozytywizmu podstawą jest idea, iż

tylko dające się empirycznie udowodnić twierdzenia mają w ogóle jakiekolwiek

znaczenie8. Skoro tylko takie twierdzenia mają znaczenie dla pozytywistów,

wynika z tego, że cała wiedza o świecie społecznym i naturalnym musi być

powiązana w zasadniczy sposób z doświadczeniem. Pozytywizm jest najczystszą

formą epistemologicznego aposterioryzmu, ponieważ cała nasza wiedza, w opinii

pozytywistów, jest przypisana doświadczeniu9. Do niedawnych obrońców

pozytywistycznej wersji epistemologicznego aposterioryzmu w stosunkach

międzynarodowych należą Michael Nicholson (1996) oraz Thomas Biersteker

(1989).

Jednakże od lat 60. dogmatyczny, weryfikacyjny pozytywizm znacznie

stracił na popularności w stosunkach międzynarodowych i naukach społecznych

w ogóle. Jest to w dużej mierze skutek pracy Karla Poppera i jego wielbicieli10. W

wyniku tego wielu uczonych zajmujących się stosunkami międzynarodowymi

przyjęło formę empiryzmu znacznie mniej ambitną od pozytywizmu. Proces

naukowy dla post—pozytywistycznych empirystów wygląda mniej więcej tak:

1. Stan testowania teorii.

2. Wydedukowanie z niej hipotezy.

3. Poddanie hipotezy testom eksperymentalnym lub obserwacyjnym.

4. Użycie w punkcie 2 i 3 definicji terminów powstałych przy testowaniu teorii

5. Eliminacja lub kontrola testowa zaburzających zmiennych

niewystępujących w teorii.

6. Wymyślenie szeregu zróżnicowanych i wymagających testów.

7. Jeśli test nie został zdany: określenie, czy teoria jest zupełnie fałszywa,

potrzebuje naprawy lub przeformułowania, albo wymaga zawężenia

kryteriów. (Waltz 1986, ss. 41—42)11

Dla moich celów w tym artykule wystarczy zauważyć, że zwolennicy tej formy

empiryzmu są tak samo oddani epistemologicznemu aposterioryzmowi jak

pozytywiści. Niezależnie czy testują hipotezę jakościowym studium przypadków,

czy metodą ilościową, empiryści ci zakładają (przynajmniej z szacunkiem wobec

badanego zjawiska), że rozstrzygającym czynnikiem w ich badaniach są dowody

a posteriori. Ta forma empiryzmu stoi u podstaw większości współczesnej nauki o

stosunkach międzynarodowych od Morgenthaua i Mearsheimera po Organskiego i

Russeta12.

Pozytywizm i jego mniej dogmatyczne potomstwo to nie jedyne istniejące

formy epistemologicznego aposterioryzmu w stosunkach międzynarodowych.

Pozostałe popularne warianty to historycyzm, hermeneutyka, kognitywizm oraz

teoria racjonalnego wyboru. Znów dla moich celów wystarczy zrozumieć, że

każda z tych szkół epistemologicznych i metodologicznych przyjmuje za

oczywiste to, że dowody a posteriori ostatecznie rozstrzygają o użyteczności i

prawdziwości teorii. Zwolennicy historycyzmu próbują zrozumieć zjawiska

międzynarodowe poprzez szczegółową analizę historii, założone jest, że można

odkryć prawa historii13. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że badanie historii to

przedsięwzięcie czysto aposterioryczne. Z drugiej strony hermeneutyczne

wyjaśnienie zjawisk międzynarodowych szuka odpowiedzi w działaniach i słowach

osób zaangażowanych w wydarzenia międzynarodowe14. Badanie znaczenia słów

i działań poszczególnych osób jest także czysto historycznym, a przez to

aposteriorycznym działaniem podobnie jak w historycyzmie15. Różne

kognitywistyczne teorie stosunków międzynarodowych są podobnie oddane

epistemologicznemu aposterioryzmowi. Ich zwolennicy zwykle odwołują się do

empirycznych, psychologicznych dowodów, że ludzie różnie wartościują zyski i

straty16. Dowody te są tak samo aposterioryczne jak te wykorzystywane przez

zwolenników pozytywizmu i historycyzmu.

W ciągu ostatnich dwudziestu lat teoria racjonalnego wyboru stała się

najbardziej wpływowym paradygmatem metodologicznym w stosunkach

międzynarodowych (Levy 1977, s. 87). Ponieważ na pierwszy rzut oka

metodologia ta wydaje się dedukcyjna i aprioryczna wydawałoby się, że może

ona rzucić wyzwanie mojemu twierdzeniu, iż wszystkie nowoczesne teorie

stosunków międzynarodowych są epistemologicznie aposterioryczne. Teoria

racjonalnego wyboru bierze swój początek w kilku „aksjomatach” dotyczących

ludzkiego działania, by przejść potem do dedukcji logicznie z nimi powiązanych

implikacji w różnych kontekstach. By zobaczyć, czemu teoria racjonalnego

wyboru jest wciąż przykładem epistemologicznego aposterioryzmu, musimy

przyjrzeć się tym tak zwanym aksjomatom.

Tak zwane aksjomaty teorii racjonalnego wyboru są jedynie

hipotetycznymi założeniami o ludzkiej racjonalności używanymi do budowy

empirycznie testowalnych hipotez o ludzkim działaniu (Riker i Ordeshook

1973)17. Te aksjomaty nie są więc bezsprzecznie prawdziwe, lecz potrzebują

aposteriorycznego uzasadnienia. Jest to szczególnie prawdziwe dla formalnych

modeli wyprowadzanych z założeń teorii racjonalnego wyboru. Potrzebują one

zawsze potwierdzenia prawdziwości i potencjału objaśniającego w odniesieniu do

„prawdziwego świata”18. Teoria racjonalnego wyboru reprezentuje zatem co

najwyżej bardziej wyrafinowaną metodologiczną i epistemologiczną odmianę

epistemologicznego aposterioryzmu, a nie wyzwanie wobec fundamentalnej idei,

że stosunki międzynarodowe muszą być nauką aposterioryczną.

Podsumowując, każda współczesna metodologiczna szkoła stosunków

międzynarodowych wywodzi się z epistemologicznego aposterioryzmu w ten

sposób:

W następnym fragmencie spróbuję przeciąć tę nić pomiędzy

epistemologicznym aposterioryzmem a głównymi szkołami metodologicznymi.

III. Ubogość aposterioryzmu epistemologicznego w stosunkach

międzynarodowych

Powyżej argumentowałem, że pomimo, wydawałoby się, dużej ilości

metodologicznych i epistemologicznych różnic pomiędzy różnymi szkołami

stosunków międzynarodowych, istnieje w nich powszechna zgoda co do tego, że

zjawiska międzynarodowe muszą być badane a posteriori. W tej sekcji zajmę się

pozornie cięższym zadaniem pokazania czemu epistemologiczny i metodologiczny

aposterioryzm jest niewłaściwy dla badania ludzkiego działania.

Istnieją dwa kluczowe powody, dla których epistemologiczny i

metodologiczny aposterioryzm jest niewłaściwy dla badania ludzkiego działania:

1) dla obrońcy epistemologicznego aposterioryzmu niemożliwym jest odrzucić,

nie zaprzeczając sobie, możliwość odkrycia prawdziwych twierdzeń a priori o

ludzkim działaniu, na podstawie których mogłaby być zbudowana aprioryczna

teoria stosunków międzynarodowych, oraz 2) aposterioryzm epistemologiczny

nie jest niezdolny do odkrycia niczego powszechnie prawdziwego o ludzkim

działaniu. Pozostała część tego fragmentu będzie poświęcona uzasadnieniu

powyższych twierdzeń.

Zacznę od pierwszego z nich. Dla obrońcy epistemologicznego

aposterioryzmu niemożliwym jest odrzucić, nie zaprzeczając sobie, możliwość

odkrycia prawdziwego twierdzenia a priori o ludzkim działaniu. Na początek

należy określić, co rozumie się przez „prawdziwe twierdzenie a priori”. Jest ono

„koniecznie prawdziwe, nie będąc jednocześnie tautologią” (Gordon 1996, s.

30)19. Prawdziwość takiego twierdzenia można stwierdzić natychmiast i bez

aposteriorycznych dowodów, na podstawie samego rozumowania20. Przykładem

prawdziwego twierdzenia a priori jest tak zwane prawo sprzeczności w logice.

Jest ono koniecznie prawdziwe niezależnie od czasu, czy doświadczenia. Wiemy

na przykład, że twierdzenia „George W. Bush istnieje” i „George W. Bush nie

istnieje” nie mogą być jednocześnie prawdziwe i nie potrzebujemy do tego

empirycznych dowodów.

Uzbrojeni w tę definicję aprioryczności możemy teraz zobaczyć, dlaczego

niemożliwe jest odrzucenie, nie zaprzeczając sobie, możliwości odkrycia takich

twierdzeń a priori o ludzkim działaniu. Wynika to po prostu z tego, że niemożliwe

jest sformułowanie zaprzeczenia możliwości odkrycia prawdziwego apriorycznego

twierdzenia o ludzkim działaniu, które nie jest samo w sobie prawdziwym

apriorycznym twierdzeniem o ludzkim działaniu. Innymi słowy, jeśli ktoś

zaprzecza możliwości odkrycia prawdziwego apriorycznego twierdzenia o ludzkim

działaniu, to w trakcie dokonałby dokładnie tego, czemu chciał odmówić

możliwości zaistnienia. Rozważmy na przykład słowa Morgenthaua cytowane na

początku tego artykułu:

Książka ta stara się zaprezentować teorię polityki

międzynarodowej. Test, który musi przejść taka teoria, musi być

przeprowadzany nie a priori, abstrakcyjnie, lecz empirycznie i

pragmatycznie. Innymi słowy, teoria musi być oceniana nie przez

pryzmat jakichś przyjętych z góry abstrakcyjnych zasad lub pojęć

niezwiązanych z rzeczywistością, lecz jej przez cel. Przynosi on

zjawiskom porządek i znaczenie. Bez niego byłyby one

niepowiązane i niezrozumiałe. (1986, s. 3)

Morgenthau wyraźnie mówi tu o niemożliwości skonstruowania

apriorycznej teorii ludzkiego działania — tak jak w przypadku stosunków

międzynarodowych21. Żywotnym pytaniem, na które musimy znaleźć odpowiedź,

jest to, skąd Morgenthau wie, że jego twierdzenie jest prawdziwe? Są jedynie

dwa sposoby, jak mógł do tego dojść: 1) mógł dowieść tego a posteriori lub 2) a

priori. Co znaczyłoby w pierwszym przypadku , że niemożliwe jest zbudowanie

apriorycznej teorii stosunków międzynarodowych, stwierdzone na podstawie

aposteriorycznych dowodów? Co dowody a posteriori mogłyby „udowodnić” poza

tym, że aprioryczna teoria nie została po prostu dotąd stworzona? Nawet jeśli

byłoby to prawdziwe, co więcej, nawet gdyby żadna aprioryczna teoria ludzkiego

działania jeszcze nie powstała (założenie, które zamierzam obalić poniżej), nie

znaczyłoby to, że taka teoria jest całkowicie niemożliwa. Byłoby całkowicie

fałszywym wnioskować, że konstrukcja takiej apriorycznej teorii jest niemożliwa,

ponieważ nikt dotąd takiej nie stworzył. Byłby to ewidentny sofizmat,

argumentum ad ignorantiam22.

Jeśli natomiast Morgenthau uważa, że wie a priori, iż niemożliwe jest

skonstruowanie apriorycznej teorii stosunków międzynarodowych, to zaprzecza

sam sobie. Oczywistym samozaprzeczaniem jest zakładać, że poprzez

twierdzenie aprioryczne o ludzkim działaniu (jako, że to ludzkie działanie jest

właśnie widoczne w naukowym badaniu polityki międzynarodowej) niemożliwe

jest odkrycie prawdziwego twierdzenia a priori o tymże ludzkim działaniu. Mamy

więc prawo dochodzić dlaczego dla nas niemożliwe jest odkrycie takiego

twierdzenia, skoro wychodzi na to, że Morgenthau takie odkrył!

Wszystkie takie twierdzenia uniwersalnie odmawiające możliwości

zbudowania apriorycznej teorii ludzkiego działania są albo bazowane na

dowodach aposteriorycznych (wtedy padają ofiarą argumentum ad ignorantiam)

albo są prawdziwe a priori (wtedy są sprzeczne same w sobie)23. Ponadto fakt, że

jakiekolwiek inne, wyobrażalne, równoważne twierdzenie będzie posiadać te

same logiczne błędy, to znaczy, że jest niemożliwym zaprzeczyć bez

zaprzeczania sobie, że niemożliwym jest odkrycie prawdziwego apriorycznego

twierdzenia o ludzkim działaniu. Aksjomatycznie prawdziwa jest możliwość

odkrycia prawdziwego twierdzenia a priori o ludzkim działaniu, które mogłoby

służyć za teoretyczny fundament apriorycznej teorii stosunków

międzynarodowych24.

Drugim powodem, dla którego epistemologiczny aposterioryzm jest

niewłaściwy do badania ludzkiego działania (a przez to także stosunków

międzynarodowych) jest fakt, że aposterioryczne „dowody” nie mówią nic na

temat tego, jak ludzie mogą działać w przyszłości. Ludzie mogą w przyszłości

zachowywać się inaczej niż w przeszłości — ten fakt o ludzkim działaniu w

zasadzie wyklucza możliwość odkrycia czegokolwiek o ludzkim działaniu a

posteriori, poza co najwyżej narracją historyczną25. Innymi słowy, nie ma

sposobu na ustrzeżenie się przed sofizmatem post hoc ergo propter hoc, kiedy

opiera się badanie ludzkiego działania jedynie na metodzie a posteriori26. Nie

można na przykład wnioskować, że demokracja jest bardziej pokojowa od innych

form państwa jedynie dlatego, że zaobserwowane zostało tak w przeszłości. Nie

można aposteriorycznie dojść do tego, że człowiek będzie się w przyszłości

zachowywał tak samo jak w przeszłości27. Ponadto problem ten pojawia się bez

względu na liczbę zgromadzonych aposteriorycznych obserwacji. Ci, którzy

zebrali jedną obserwację, jadą na tym samym wózku z tymi, którzy zgromadzili

ich dziesiątki tysięcy. W żadnym z tych przypadków nie da się przewidzieć, czy

człowiek będzie się zachowywał tak samo w przyszłości jak w przeszłości28.

W tym podrozdziale ustaliłem dwa powody, dla których epistemologiczny

aposterioryzm jest niewłaściwy w nauce o ludzkim działaniu: 1) bez wątpienia

prawdziwe jest to, że prawdziwe twierdzenie a priori mogą być odkryte jeśli

chodzi o ludzkie działanie i 2) zwolennicy epistemologicznego aposterioryzmu

nigdy nie mogą być pewni tego, że nie padną ofiarą sofizmatu post hoc ergo

propter hoc, ponieważ człowiek w przyszłości może działać inaczej niż w

przeszłości. W kolejnym fragmencie pokażę, że na tej podstawie jest możliwe

skonstruowanie apriorycznej teorii stosunków międzynarodowych.

IV. Ku apriorycznej teorii stosunków

Do tej chwili ustaliłem jedynie, że jest możliwe odkrycie prawdziwych

twierdzeń a priori o ludzkim działaniu. Poniżej pokażę, że na tej podstawie można

wznieść całą aprioryczną teorię stosunków międzynarodowych.

Indywidualne ludzkie działanie

Tworzenie takiej teorii należy rozpocząć od twierdzenia o każdym ludzkim

działaniu, które byłoby prawdziwe niezależnie od czasu i miejsca (aprioryczny

aksjomat). Z niego możemy wydedukować pozostałe niezaprzeczalnie prawdziwe

twierdzenia implikowane przez aksjomat. Tak się składa, że taki aksjomat został

już odkryty i objaśniony przez przedstawicieli Austriackiej Szkoły Ekonomii. Jest

on znany jako „aksjomat działania”.

Pierwszy aksjomat: człowiek działa29

Twierdzenie to nie może być odrzucone bez zaprzeczenia samemu sobie,

ponieważ każda próba obalenia go sama byłaby działaniem. Choć ten aksjomat

wydaje się nie być szczególnie pożyteczny jako punkt startowy implikuje on inne

koniecznie prawdziwe twierdzenia aprioryczne o dobrowolnym ludzkim działaniu

jak:

Implikowany pierwszy aksjomat: ludzkie działanie jest celowe, stąd

obejmuje wybór między alternatywnymi sposobami działania (Mises 2007,

s. 9-11, 201-202).

Implikowany drugi aksjomat: ludzkie działanie oznacza używanie środków

do osiągnięcia subiektywnie wartościowanego i intencjonalnie wybranego

celu w przyszłości (Mises 1995, s. 16-25).

Implikowany trzeci aksjomat: każde ludzkie działanie pokazuje, że

działający (subiektywnie i ex ante) wybiera działanie, które odpowiada mu

najbardziej ze wszystkich mu dostępnych w danym czasie (Rothbard

1997a i b).

Implikowany czwarty aksjomat: ludzkie działanie zawsze obejmuje użycie

własności (np. ciała, strun głosowych, pomieszczenia i innych zasobów)30.

Zauważmy, że byłoby niemożliwe zaprzeczyć któremukolwiek z tych

twierdzeń, nie zaprzeczając samemu sobie. Każda podjęta próba obalenia

twierdzenia byłaby sama w sobie dobrowolnym i celowym działaniem

wykorzystującym własność (ciało), w widoczny sposób bardziej preferowanym

nad inne działania oraz wykorzystującym pewne środki do osiągnięcia

subiektywnie wartościowanego, intencjonalnie wybranego celu. Dla naszych

celów inny implikowany aksjomat związany z trzecim jest wyjątkowo ważny:

Implikowany piąty aksjomat: wymuszone przemocą działanie

(poprzez agresję, niedefensywną przemoc lub jej groźbę) z

konieczności wywołuje pomniejszenie dobrobytu osoby, która

padła ofiarą przemocy, ponieważ zmuszona jest do wybrania

rodzaju działania, którego sama dobrowolnie by nie wybrała31.

Aksjomat ten można także ująć następująco: gdy człowiek jest do czegoś

zmuszany, musi on porzucić działanie, które subiektywnie i ex ante ceni sobie

najbardziej w celu podjęcia działania na nim wymuszonego32. Te podstawowe

cechy ludzkiego działania mogą być teraz użyte do dedukcyjnej analizy systemu

międzynarodowego.

System międzynarodowy

By zobaczyć, jak te aksjomaty ludzkiego działania zyskują zastosowanie

w stosunkach międzynarodowych, które zajmują się państwami musimy

zrozumieć, czym jest państwo i jakich działań podejmują się jego

funkcjonariusze. Państwo, w odróżnieniu od każdej innej organizacji, posiada

prawny monopol na inicjowanie niedefensywnej przemocy wobec osób

przebywających na jego terytorium33. Przybiera ona przede wszystkim dwie

formy: 1) opodatkowanie oraz 2) egzekwowanie ustawodawstwa środkami

monopolistycznych instytucji policyjnych. Ponadto, co jest wyjątkowo ważne,

opodatkowanie zawsze połączone jest z przymusową redystrybucją własności z

jednej klasy osób do innej34. Opierając się na tym, co wyżej powiedzieliśmy o

przemocy, powinno być jasne, że skoro opodatkowanie wiąże się zawsze z

przemocą, a ona z utratą dobrobytu opodatkowanych, jako że zmuszeni są oni do

postąpienia w inny sposób niż preferowany. Innymi słowy, są oni zmuszeni do

podjęcia działania (płacenia podatków) zamiast robienia czegoś innego,

subiektywnie dla nich bardziej wartościowego. By ująć to jeszcze prościej,

istnienie państw finansowanych z podatków tworzy sytuację, w której

opodatkowani mają subiektywnie gorzej, niż mogliby mieć. Pierwsza implikacja

dla stosunków międzynarodowych powinna być jasna: samo istnienie

finansowanych z podatków państw koniecznie i logicznie łączy się z ogromną,

subiektywną, ex ante utratą dobrobytu przez wszystkich opodatkowanych.

Przechodząc do stosunków między państwami, pierwszą rzeczą jaką

możemy wydedukować (a która powinna stać się pierwszą zasadą

międzynarodowej gospodarki politycznej) jest to, że każda ingerencja państwa w

handel, czy to wewnętrzny, czy międzypaństwowy, łączy się z ograniczeniem

zarówno dobrobytu, jak i gospodarczej wydajności. Prawda tego stwierdzenia

polega na innym pomocniczym aksjomacie wyprowadzonym z aksjomatów

drugiego i trzeciego powyżej:

Implikowany aksjomat szósty: każda dobrowolna wymiana na

wolnym rynku pokazuje, że obie strony wymiany oczekują zysku

ex ante z tejże wymiany — w innym przypadku wymiana by nie

zaistniała.

Skoro obydwie strony każdej wyobrażalnej rynkowej wymiany

subiektywnie i ex ante oczekują zysku z handlu, to jakiekolwiek zaburzenie tych

wymian przemocą wpłynie na redukcję subiektywnego dobrobytu co najmniej

jednej strony35. Ponadto skoro dobrowolna wymiana prezentuje sobą podwójną

nierówność wartości (twoje dobra są warte dla mnie więcej niż moje i na odwrót

— dlatego handlujemy) każda dobrowolna wymiana przemieszcza dobra z mniej

produktywnego wykorzystania do bardziej produktywnego na podstawie osądu

działających osób36. Jeszcze raz, każda przeszkoda wykorzystująca przemoc (cła,

płace minimalne, standardy środowiskowe, et cetera ad nauseam) postawiona na

drodze tych maksymalizujących subiektywną wartość wymian będzie blokować

przepływ dóbr z mniej produktywnego użycia do bardziej produktywnego, co

spowoduje spadek wydajności.

Jeśli połączymy tę analizę z empirycznymi obserwacjami, że pieniądz

używany w międzynarodowej gospodarce jest środkiem wymiany, to znajdziemy

kolejny aprioryczny efekt państwowych interwencji w międzynarodowy i

wewnątrznarodowy handel. Użycie pieniądza tworzy możliwość kalkulacji, czy

zasoby w użyciu są wykorzystywane najproduktywniej, czy nie, z pomocą cen37.

Jeśli ten system cen będzie przemocą rozmontowany bądź przebudowywany, to

zabraknie sposobu na stwierdzenie, czy zasoby są używane produktywnie.

Implikacja tej analizy wyceny w stosunkach międzynarodowych jest także jasna:

w przypadkach gdy państwo tworzy oparty na przemocy monopol

zabezpieczający jakieś dobro, który zakłóca działania systemu cen (np. policja,

obrona) lub przemocą modeluje wycenę czynników produkcji (np. kredyty

nieoparte na oszczędnościach) sprawi, że zasoby nie przemieszczą się do miejsca

ich najbardziej produktywnego wykorzystania.

Dodanie kolejnego aksjomatu do tej analizy pozwoli nam na powiedzenie

jeszcze więcej o systemie międzynarodowym:

Implikowany siódmy aksjomat: każdy działający potrzebuje

pewnej ilości czasu do osiągnięcia swych celów, a skoro człowiek

musi zawsze coś konsumować i nie może kompletnie tego

zaprzestać, dopóki żyje, czas jest zawsze rzadkim zasobem. Tak

więc, ceteris paribus, teraźniejsze bądź wcześniejsze dobra są i

muszą zawsze być wartościowane bardziej niż przyszłe, czy

późniejsze. (Hoppe 2001, s. 1)

Waga tego aksjomatu dla stosunków międzynarodowych rzadko kiedy

może być przeceniona, ponieważ mimo że człowiek zawsze będzie preferował

obecne dobra od dóbr przyszłych, to stopień, w jakim woli dobra obecne od

przyszłych, może się ogromnie różnić. Co więcej, różne systemy polityczne

wpływają na stopień preferencji czasowej w apodyktyczny sposób. Tak jak

pokazał Hans—Hermann Hoppe, preferencja czasowa przywódców politycznych

jest warunkowana czasem sprawowania urzędu. Im dłużej przywódca jest na

danym stanowisku, ceteris paribus, tym niższa będzie jego preferencja czasowa

(Hoppe 2001, rozdz. 1)38. I na odwrót: im krótsza kadencja przywódcy, ceteris

paribus, tym wyższa preferencja czasowa. Implikacja dla stosunków

międzynarodowych jest jasna: państwa z krótszymi kadencjami ich przywódców

(w szczególności demokracje) będą zorientowane bardziej na teraźniejszość. Co

ważniejsze, im bardziej zorientowany na teraźniejszość przywódca, ceteris

paribus, tym bardziej skłonny jest zaangażować się w agresywne działania wobec

innych państw.

Podsumowując tę sekcję, omówię ostatnią cechę systemu

międzynarodowego, która może być określona dedukcyjnie i a priori. Gdy istnieje

mechanizm, poprzez który znaczne koszty wojny (zarówno ludzkie życia, jak i

dobra materialne) mogą być przerzucone na zewnątrz przez agresora na innych

ludzi, to istnieje większa szansa, że wybuchnie wojna, niż wtedy gdyby agresor

sam musiał ponosić koszty wojny. Szczególnie gdy klasa rządząca ma możliwość

opodatkowania i wprowadzenia poboru do wojska, wojny będą wybuchać, ceteris

paribus, znacznie częściej i na większą skalę (Hoppe 2003). Ponadto kiedy ta

klasa rządząca dysponuje narzuconym monopolem na dostarczanie usług

obronnych, będą one niższej jakości i w wyższej cenie niż w przypadku usług

dostarczanych na wolnym rynku (ibid., s. 344)39.

V. Zakończenie

Powinno być jasne, że podstawy apriorycznej teorii stosunków

międzynarodowych nie muszą być „przetestowane” dowodami a posteriori. Żadna

ilość psychologicznych, historycznych, interpretacyjnych czy demograficznych

„dowodów” lub hipotetycznych założeń o ludzkiej racjonalności nigdy nie mogłaby

obalić (bądź udowodnić) tych wniosków. Nie są one jednak zupełnie odporne na

ataki. Przeciwnie, można by próbować podważyć poprawność wielu z nich.

Jednakże kluczową rzeczą, którą należy zauważyć, jest to, że by zaatakować

choć jedno z nich trzeba zaatakować procesy dedukcyjne, który za nimi stoją.

Mają one w gruncie rzeczy taki sam status epistemologiczny jak dowody

matematyczne. Jeśli ktoś chciałby podważyć poprawność dowodów

matematycznych, to nie zacznie szukać na świecie przypadków, gdy 5+7 nie

równa się 12, bądź badać psychikę matematyka. Zamiast tego zaatakuje proces

dedukcyjny, który zrodził ten dowód. Odwoływanie się do aposteriorycznych

„dowodów”, jak gdyby były one w stanie obalić twierdzenie, że 5+7=12 lub

twierdzenie, że „człowiek działa” i jego pochodne, byłoby jasną oznaką zupełnego

niezrozumienia statusu tych twierdzeń. Jak ujął to Hoppe:

Poprawność tych twierdzeń ostatecznie tkwi w samym

niezaprzeczalnym aksjomacie działania. Uważać, tak jak

empiryści, że twierdzenia te wymagają ciągłego testowania ich

poprawności, to absurd i oznaka całkowitej intelektualnej

dezorientacji. (1995a, s. 64)

Dedukcje, które dotąd poczyniłem, jeśli je zaakceptować, prowadzą do

dwóch głównych wniosków dotyczących stosunków międzynarodowych: 1)

ingerencja państw w rynek międzynarodowy zawsze zmniejsza subiektywny ex

ante dobrobyt wszystkich osób dotkniętych ingerencją, a także zawsze odsuwa

zasoby od ich najbardziej produktywnego użycia; 2) samo istnienie

finansowanych z podatków państw tworzy sytuację, w której częste wojny na

dużą skalę będą występować częściej, niż w sytuacji, w której nie istnieją

państwa finansowane z podatków. Ponadto wnioski te wskazują, że stosunki

międzynarodowe jako nauka nie mogą sobie pozwolić na jedynie badanie

stosunków między państwami, jakby ludzkie życie było niemożliwe bez państw40.

Jeśli powyższe twierdzenia są choćby częściowo poprawne, to ludzkie życie

byłoby pod wieloma względami lepsze w świecie bez państw.

Bibliografia

Św. Augustyn, Państwo Boże, przeł. Władysław Kubicki, Kęty 1998.

Axelrod, Robert, The Evolution of Cooperation, Basic Books, Nowy Jork 1984.

Biersteker, Thomas J., „Critical Reflections on Post-Positivism in International

Relations”, International Studies Quaterly, 33 (3), s. 263-267.

Blanshard, Brand, Reason and Analysis, The Paul Carus Lecture Series, tom 12,

Open Court, La Salle 1964.

Ibid. „The Rise of Positivism”, [w:] Blanshard 1964.

Bonjour Laurence, In Defence of Pure Reason: A Rationalist Account of a priori

Justification, Cambridge University Press, Cambridge 1998.

Calhoun, John C., A Disquisition on Government, Hackett, Indianapolis 1953.

Chan, Steve, International Relations in Perspective: The Pursuit of Security,

Welfare, and Justice, Macmillan, Nowy Jork 1984.

Cohen, Morris Raphael, Reason and Nature: An Essay on the Meaning of

Scientific Method, Free Press, Glencoe 1959.

Comte, Auguste, Introduction to Positive Philosophy, Bobbs-Merrill, Indianapolis

1970.

Copi, Irving M., Cohen Carl, Introduction to Logic, Macmillan, Nowy Jork 1994.

Crovelli, Mark R., „What Empiricism Can’t Tell Us, and Rationalism Can”, 2006,

Diesing, Paul, How Does Social Science Work? Reflections on Practice, Pitt Series

in Policy and Institutional Studies, University, Pittsburgh 1991.

Downing, Brian M., The Military Revolution and Political Change: Origins of

Democracy and Autocracy in Early Modern Europe, Princeton University Press,

Princeton 1992.

Ewing, A. C., „The »a priori« and the Empirical”, [w:] A Modern Introduction to

Philosophy, red. Pap, Arthur, Edwards, Paul, Free Press, Nowy Jork 1965.

George, Alexander L., Bennet Andrew, Case Studies and Theory Development in

the Social Sciences, MIT Press, Cambridge 2004.

Goldmann, Kjell, „International Relations: An Overview”, [w:] A New Handbook

of Political Science, red. Goodin Robert E., Klingemann Hans Dieter, Nowy Jork

1998.

Gordon, David, The Philosophical Origins of Austrian Economics, Ludwig von

Mises Institute, Auburn 1996.

Hayek, F. A., The Counter Revolution of Science: Studies on the Abuse of

Reason, Liberty Fund, Indianapolis 1979.

Idem, Collectivist Economic Planning, Routledge and Kegan Paul, London 1935.

Herbener, Jeffrey M., „The Pareto Rule and Welfare Economics”, Review of

Austrian Economics, 10 (1), 1997.

Herbert, Auberon, The Right and Wrong of Compulsion by the State and Other

Essays, Liberty Fund, Indianapolis 1978.

Hoppe, Hans-Hermann, Ekonomia i etyka własności prywatnej, 2011.

Idem, „The Ethics and Economics of Private Property”, [w:] Companion to the

Economics of Private Property, red. Colombatto Enrico, Edward Elgar, Londyn

2004.

Idem, „Government and the Private Production of Defense”, [w:] The Myth of

National Defense: Essays on the Theory and History of Security Production, red.

Hoppe,

Idem, Demokracja — bóg, który zawiódł, Fijorr Publishing, Warszawa 2006.

Idem, Economic Science and the Austrian Method, Ludwig von Mises Institute,

Auburn 1995.

Idem, „The Political Economy of Monarchy and Democracy, and the Idea of a

Natural Order”, Journal of Libertarian Studies, 11 (2), s. 94-121.

Jervis, Robert, Perception and Misperception in International Politics, Princeton

University Press, Princeton 1976.

Johnson, Oliver A., „Denial of the Synthetic a priori”, Philosophy, 35 (134), s.

255-264.

Levy, Jack S., „Prospect Theory, Rational Choice, and International Relations”,

International Studies Quaterly, 41, s. 87-112.

Mearsheimer, John J., The Tragedy of Great Power Politics, Norton, Nowy Jork

2001.

Mises, Ludwig von, Epistemological Problems of Economics, Ludwig von Mises

Institute, Auburn 2003.

Idem, Ludzkie działanie, Instytut Misesa, 2007.

Idem, Economic Calculation in the Socialist Commonwealth, Ludwig von Mises

Institute, Auburn 1990.

Idem, Teoria a historia. Interpretacja procesów społeczno-gospodarczych (tłum.

Grzegorz Łuczkiewicz, Instytut Misesa, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2012.

Idem, Socjalizm, tłum. Stefan Sękowski, Arcana 2009.

Molinari, Gustave de, The Production of Security, tłum Huston J., 1977.

McCulloch, Occasional Papers Series, Center for Libertarian Studies, Nowy Jork.

Moore, Barrington, Social Origins of Dictatorship and Democracy: Lord and

Peasant in the Making of the Modern World, Beacon Press, Boston 1966.

Morgenthau, Hans J., Politics among Nations, Knopf, Nowy Jork 1948.

Morick, Harold, Challenges to Empiricism, Wadsworth Publishing, Belmont 1972.

Nicholson, Michael, Causes and Consequences in International Relations: A

Conceptual Study, Cassel Academic, Nowy Jork 1996.

Nozick, Robert, Anarchia, państwo i utopia, Aletheia 2010.

Oppenheimer, Franz, The State, tłum. John Gitterman, Free Life Editions, Nowy

Jork 1975.

Organski A. F. K., World Politics, Alfred A. Knopf, Nowy Jork 1958.

Pap, Arthur, Semantics and Necessary Truth: An Inquiry into the Foundations of

Analytical Philosophy, Yale University Press, New Haven 1958.

Popper, Karl R., Nędza historycyzmu, wyd. III: Wydawnictwo PWN, Warszawa

1999.

Reynolds, Charles, Theory and Explanation in International Relations, Martin

Robertson, Oxford 1973.

Riker, William H., Ordeshook, Peter C., „The Assumption of Rationality” [w:] An

Introduction to Positice Political Theory, Prentice Hall, Englewood Cliffs 1973.

Rothbard Murray N., „Anatomia Państwa”, tłum. Małgorzata Burnecka i Marcin

Sawicz.

Idem, Etyka wolności, Fijorr Publishing, 2010.

Idem, Ekonomia wolnego rynku, Fijorr Publishing 2007,

Idem, „Toward a Reconstruction of Utility and Welfare Economics” [w:] The Logic

of Action One: Method, Money, and the Austrian School, Edward Elgar, Londyn

1997a.

Idem, „Praxeology: The Methodology of Austrian Economics” [w:] The Logic of

Action One: Method, Money, and the Austrian School, Edward Elgar, Cheltenham

1997b. „Prakseologia – metodologia Szkoły Austriackiej”, tłum. Anna Gruhn i

Marcin Zieliński.

Idem, Interwencjonizm, czyli władza a rynek, Fijorr Publishing, 2009.

Idem, „Praxeology, Value Judgements, and Public Policy” [w:] The Foundations of

Modern Austrian Economics, red. Dolan Edwin G., Sheed and Ward, Kansas City

1976.

Idem, O nową wolność. Manifest libertariański, 2003.

Idem, „The Mantle of Science” [w:] Scientism and Values, red. Schoeck Helmut,

Wiggins, James W., D. Van Nostrand, Nowy Jork 1960.

Idem, W obronie skrajnego aprioryzmu.

Russett, Bruce, Oneal, John, Triangulating Peace: Democracy, Independence,

and International Organizations, Norton, Nowy Jork 2001.

Russet, Bruce, Starr, Harvey, Kinsella, David, World Politics: The Menu for

Choice, Thomson Wadsworth, Belmont.

Schumpeter, Joseph, Kapitalizm, socjalizm, demokracja, Warszawa,

Wydawnictwo Naukowe PWN, 2009, tłum. Michał Rusiński.

Shepsle, Kenneth A., Bonchek, Mark S., Analyzing Politics: Rationalisty,

Behavior, and Institutions, Norton, Nowy Jork 1997.

Spooner, Lysander, „No Treason” [w:] The Lysander Spooner Reader, Fox &

Wilkes, San Francisco 1992.

Tannehill, Morris, Tannehill, Linda, Rynek i wolność, Fijorr Publishing 2006.

Tilly, Charles, „War Making and State Making as Organized Crime” [w:] Bringing

the State Back In, red. Evans, Peter B., Rueschemeyer Dietriech, Skocpol Theda,

Cambridge University Press, Nowy Jork 1985.

Tucker, Benjamin R., Instead of a Book, by a Man Too Busy to Write One; a

Fragmentary Exposition of Philosophical Anarchism, B.R., Nowy Jork 1893.

Vasquez, John A., Classics of Ir, Prentice Hall, Englewood Cliffs 1986.

Waltz, Kenneth N., „Laws and Theories” [w:] Neorealism and Its Critics, red.

Keehane, Robert O., Columbia University Press, Nowy Jork 1986.

1 O roli Morgenthaua w wywołaniu pierwszej debaty zob.: John A. Vasquez (1986, s. 2-3.

2 Ibid., s. 3.

3 Nie znaczy to, że krytyka empirycznej epistemologii w stosunkach międzynarodowych

nie istniała w przeciągu ostatniego półwiecza. Było jej dość dużo, jednakże, jak

zobaczymy niżej, krytyka ta nigdy nie próbowała skonfrontować podstawowego

założenia, że stosunki międzynarodowe muszą być dziedziną aposterioryczną.

4 Skrótu wielu metodologicznych dysput z ostatnich sześciu dekad dostarcza Kjell

Goldmann (1998, s. 402—403).

5 Ibid.

6 Na przykład empiryczne dowody uznawane za znaczące przez pozytywistów skrajnie

różnią się od tych, które za istotne uważają uczeni mający podejście hermeneutyczne .

7 „Epistemologiczny aposterioryzm” odwołuje się więc do szerszej kategorii niż

„empiryzm”. Empiryzm jest jego formą, jednakże istnieją także inne, np. historyzm,

hermeneutyka, kognitywizm, postmodernizm, etc.

8 Opis dziewiętnastowiecznego pozytywizmu zob. w: F. A. Hayek (1979, cz. 2). Opis

nowoczesnego pozytywizmu zob. w: Brand Blanshard (1964b) oraz Paul Diesing (1991,

rozdz. 1).

9 W związku z tym warto porównać słowa Comtego: „Wszyscy poważny myśliciele

zgadzają się z Baconem, że nie istnieje prawdziwa wiedza poza tą, która oparta jest na

zaobserwowanych faktach” (Comte 1970, s. 4; podkreślenie moje), z szokująco

podobnymi słowami A. F. Organskiego: „Naukowe badanie musi zajmować się faktami

empirycznymi, tzn. musi być sprawdzalne przez dowody dostępne zmysłom” (Organski

1958, s. 5).

10 Względnie dobre kompendium artykułów i fragmentów książek ważnych dla

częściowego upadku pozytywizmu dostarcza nam Harold Morick (1972).

11 Podobne podejście można zobaczyć w programie naukowy empirystów, Russet et. al.

(2006, s. 39-42).

12 Morgenthau cyt. w Vasquez (1986), John J. Mearsheimer (2001). Bruce Russet i John

Oneal (2001). Pewnym znakiem tego, że naukowiec jest oddany tej formie

epistemologicznego aposterioryzmu jest obecność w jego pracy hipotezy i jej

sprawdzenie „testem” a posteriori.

13 Na przykład Barrington Moore i Brian Downing ryzykują czysto historyczne wyjaśnienie

dla zjawisk międzynarodowych, które próbują zrozumieć. Zob. Moore (1966) i Downing

(1992).

14 Zob. np. Reynols (1973).

15 Jak napisałem w innej pracy z całym szacunkiem wobec aposterioryzmu

hermeneutyków: „Sama idea szukania znaczenia pośród napisanych bądź odegranych

»tekstów« z konieczności implikuje, że nie wie się, co jest w tych tekstach, zanim się je

przeczyta; znaczy to, że ta metodologia to stary dobry aposterioryzm w innych szatach”

Mark Crovelli (2006, note 7).

16 Zob. na przykład Robert Jervis (1976) i Jack S. Levy (1997).

17 Zob. na przykład Kenneth A. Shepsle i Mark S. Bonchek (1997, rozdz. 2), gdzie

zupełnie hipotetyczny charakter założeń teorii racjonalnego wyboru jest wyraźnie

stwierdzony.

18 Na przykład Robert Axelrod nie zbudował jedynie hipotezy o ewolucji współdziałania,

lecz szukał aposteriorycznego potwierdzenia swojej teorii w postaci powtarzanej

symulacji komputerowej dylematu więźnia. Axelrod (1984).

19 Na ten temat zob. także A. C. Ewing (1965, s. 658), Murray Rothbard (1957) oraz

Arthur Pap (1958). Celowo unikam pytania o to, czy istnieje różnica pomiędzy

syntetycznymi, a analitycznymi prawdami apriorycznymi. Pytanie to jest tu nieistotne.

Wystarczy tu natomiast określić twierdzenie a priori jako nietautologiczne twierdzenie, z

konieczności prawdziwe bez sprawdzania aposteriorycznych „dowodów”.

20 Na ten temat zob. Oliver A. Johnson (1960, s. 256): „Twierdzenie a priori jest

nieempiryczne. Nie jest hipotezą, która musi być udowodniona bądź obalona przez

empiryczne dowody, lecz konieczną prawdą poznaną rozumowo”; Ewing (1965, s. 658):

„By mieć pewność, że 5+7=12, nie musimy brać pięciu rzeczy i siedmiu kolejnych,

zebrać je i policzyć. Możemy znać sumę, po prostu myśląc.”; Brand Blanshard (1964a);

Morris Raphael Cohen (1959); Hans-Hermann Hoppe (1995a, część 2).

21 Jeśli tak nie uważa, to czemu nie możemy osądzać jego teorii stosunków

międzynarodowych według apriorycznych standardów?

22 Argumentum ad ignorantiam występuje wtedy, gdy twierdzenie uznawane jest za

fałszywe, ponieważ nikt jeszcze nie udowodnił, że jest ono prawdziwe.

23 Laurence BonJour: „Nawet praktyka tych, którzy wyraźnie odrzucają ideę

apriorycznego uzasadnienia, jeśli w ogóle jest uzasadniane, to nieuchronnie wymaga

sposobów rozumowania, które muszą mieć charakter aprioryczny”. (1988, s. XI)

24 Murray N. Rothbard: „Jeśli człowiek nie może dowieść twierdzenia bez zaprzeczaniu

mu, to nie tylko zaprzecza sam sobie, lecz także przyznaje tej negacji status aksjomatu”

(1960, s. 162). Zob. także Hoppe (1995a s. 60-61) oraz Blanshard (1964a, s. 276).

25 Zob. Ludwig von Mises (1985; 2003, rozdz. 1).

26 Na ten temat zobacz wybitne komentarze Hansa—Hermanna Hoppego (2006b).

27 Innym problemem jest to, że skoro fakty empiryczne nie „mówią za siebie”, to zawsze

istnieje nieskończona liczba alternatywnych wyjaśnień będących w zgodzie z faktami,

zobacz Alexander L. George i Andrew Bennett (2004, s. 30).

28 Zebranie większej ilości obserwacji a posteriori umożliwia badaczom jedynie

stwierdzenie, że widzieli w przeszłości x o wiele częściej niż inni widzieli y. Więcej

aposteriorycznych obserwacji nie może pokazać, że człowiek zachowa się tak samo w

przyszłości. W gruncie rzeczy ludzkie działanie oparte jest na subiektywnej wiedzy, a

przyszła subiektywna wiedza po prostu nie może być przewidziana na podstawie

obserwacji przeszłości:

Zupełnym absurdem jest wyobrazić sobie subiektywną wiedzę, której

każda zmiana ma wpływ na działanie, jako przewidywalną na podstawie

przeszłych zmiennych i jako będącą niezmienną. Sam

eksperymentujący, który chciałby zatrzymać wiedzę na tym samym

poziomie, musiałby założyć, że jego wiedza, a w szczególności jego

wiedza na temat wyniku eksperymentu, nie będzie niezmienna na

przestrzeni czasu. Hoppe (1995a, s. 45)

Karl R. Popper (1999, s. XII-XIII).

29 Zob. Ludwig von Mises (1996, s. 1-142) i Murray N. Rothbard (2007, t. 1, s. 111-193).

30 Aksjomatyczny status tego twierdzenia został po raz pierwszy ustanowiony i broniony

przez Hansa-Hermanna Hoppego (2011; 2010; 2004).

31 Dla rozwinięcia tego libertariańskiego rozróżnienia między wymuszonym a

dobrowolnym ludzkim działaniem zob. Murray N. Rothbard (2010, 1997a) oraz Hoppe

(2011).

32 Jeszcze inaczej można by powiedzieć, że przemoc nigdy nie spełni zasady Pareto. Zob.

Jeffrey M. Herbener (1997).

33 Na ten temat zob. Murray N. Rothbard (2000), Franz Oppenheimer (1975, rozdz. 1),

Lysander Spooner (1992, ss. 84-85), Augustine (1998), Charles Tilly (1985) oraz

Auberon Herbert (1978), Steve Chan (1984, s. 7). Warto skonfrontować tę definicję z

definicją Russetta, Starra i Kinselli, bardzo niejednoznaczną i rodzącą pytania, choć

zawartą w jednym z najpopularniejszych podręczników: „Byt prawny składający się z

rządu, który zarządza sprawami ludności na danym terytorium” Russett (2006, s. 528).

34 Na temat tego, jak opodatkowanie zawsze tworzy dwie nierówne klasy zob. John C.

Calhoun (1953, s. 16). Dowcipne spostrzeżenie Schumpetera na temat agresywnego

aspektu opodatkowania jest równie trafnie przedstawione tutaj: „Teoria, która

interpretuje podatki jako analogię do składek klubowych, czy zakupu usług, powiedzmy,

doktora, jedynie potwierdza, jak bardzo ta część nauk społecznych jest oderwana od

naukowego sposobu myślenia”. (Schumpeter 2009).

35 A więc można powiedzieć, że interwencja przemocą w wolny rynek wymiany zawsze

narusza zasadę Pareto.

36 Musimy zaznaczyć, że wartość o jakiej tu mówimy, to wyłącznie wartość subiektywna,

ponieważ nie istnieje coś takiego jak „obiektywna wartość gospodarcza”. Zob. Rothbard

(1976).

37 Jest to trzon słynnego dowodu Ludwiga von Misesa, na temat tego, że ekonomiczna

kalkulacja niemożliwa jest w socjalizmie, ponieważ bez cen czynników produkcji

socjalistyczni planiści nie będą mieli jak określić, czy wykorzystują zasoby w najbardziej

produktywny sposób, czy je marnują. Zob. Ludwig von Mises (1990, 2009). Zob. także F.

A. Hayek (1935).

38 Zob. także Hans-Hermann Hoppe (1995a).

39 Benjamin R. Tucker (1893):

Obrona jest usługą jak każda inna. Jest pracą zarówno użyteczną, jak i

pożądaną i przez to podlega prawom popytu i podaży. Na wolnym rynku

dobro to byłoby urządzone według kosztów produkcji. Produkcja i

sprzedaż tego dobra jest obecnie zmonopolizowana przez państwo.

Państwo, tak jak niemal wszyscy monopoliści, stawia wygórowane ceny.

Tak jak u wszystkich monopolistów jego zasoby są bezwartościowymi,

bądź niemal bezwartościowymi zasobami (s. 22).

Zob. także Gustave de Molinari (1977), Morris i Linda Tannehill (2006) oraz Murray N.

Rothbard (2003).

40 Nozick (2010, s. 4):

Podstawowym pytaniem filozofii politycznej jest pytanie poprzedzające

to o formę organizacji państwa. Brzmi ono: czy państwo powinno być

zorganizowane, czy w ogóle powinno być? Czy nie lepsza byłaby

anarchia? Skoro teoria anarchistyczna podcina cały przedmiot filozofii

politycznej wypadałoby zacząć badanie jej głównej teoretycznej

alternatywy.