gŁos regionu - Życie radomskie · 2018. 9. 26. · 8 kandydatów na prezydenta, a każdy z nich...

12
Podejmujemy nieustanną walkę o ochronę środowiska i czyste powie- trze. Co prawda; z różnym skutkiem, ale… Najważniejsze, że nareszcie do- strzegamy potęgę i grozę wroga na- szej ziemskiej cywilizacji. Jednym z istotnych elementów tej batalii ma być ograniczenie smogu i spalin wydostających się z silników naszych „4 kółek”, stąd dzień bez samochodu, a za taki uznano minioną sobotę – 22. września. Apele o pozostawienie aut w garażach czy też miejscach ich parkowania, a krótko mówiąc – ich nieużywania, zaczynają odnosić skutek. Na pewno dało się zauważyć w Radomiu mniejszy ruch kołowy. Faktycznie tego dnia zwiększyła się liczba pieszych, pasażerów MPK ko- rzystających z darmowych kursów. No i fajnie. Ale to niestety jest tylko akcja. W ten sposób nie uda się roz- wiązać nabrzmiałego problemu. Jako jego stałe uwidacznianie może słu- żyć przyswojeniu prawdy; bez wal- ki o ekologię, zagłada Ziemi nastąpi dużo szybciej. Stąd nawet specjalna edycja nightskatingu – jak przejazd na rolkach ulicami Radomia – ma też w tym przypadku swoje znaczenie. Zaburzenia atmosferyczne zno- wu dały znać o sobie. Ulewny deszcz i wichura nawiedziły nasz region w noc niedzielno-poniedziałkową. Do pomocy wzywane były liczne jednostki straży pożarnych z okolicznych gmin i powia- tów. Należało usuwać wyrwane z zie- mi konary, złamane drzewa zalegające na drogach i chodnikach. Alarm objął służby energetyczne. Silny wiatr w wie- lu miejscowościach pozrywał linie prze- syłowe prądu. Nastąpiło to przede wszystkim w rejonie Grójca, Kozienic i Radomia. Według oficjalnych rapor- tów, przerwa w dopływie energii elek- trycznej objęła u nas blisko 2500 róż- nych obiektów. ISSN 2544-0160 bezpłatny DWUTYGODNIK dla wszystkich sfer NR 28 28 września 2018 MECENASI „ŻYCIA RADOMSKIEGO” – TO DZIĘKI TYM fIRMOM MOŻECIE bEZpłATNIE CZYTAć NASZE pISMO Nakład 10.000 egzemplarzy MiaSTO Drogie pokoje dla studentów STrOna 4 KULTUra Tydzień z Gombrowiczem STrOna 10 DODaTeK raDOMSKi neSTOr STr. 5-8 reGiOn Kulturalny początek jesieni STrOna 9 SPOrT Rodzinny jubileusz STrOna 12 ciąg dalszy na str. 3Przekładaniec regionalny ŻYCIE NA GORąCO... Szanowni Państwo serdecznie zapraszamy do współpracy przy tworzeniu nowej jakości samorządu naszego miasta. Zależy nam na włączeniu do realizacji zadań spośród Pań- stwa propozycji. Prosimy o wskazanie nierozwiązanych dotychczas problemów. Zapraszamy do kontaktu za po- średnictwem Facebook’a, messanger’a, telefonu, emaila [email protected]. reklama pRZYSZłA JESIEŃ Wyboru musimy dokonać MY ! MRZONKI A REALIA Wyborcza machina kręci się z peł- nym rozmachem. W Radomiu mamy już 8 kandydatów na prezydenta, a każdy z nich ma za sobą swoją „drużynę” złożo- ną z kandydatów na radnych. Wszystko wskazuje na to, że tę jedyną, właściwą drużynę radnych przyjdzie nam wybie- rać z dobrze ponad 100 kandydatów. Jak się w tym rozeznać, aby dokonać właści- wego wyboru – tego nie wie nikt. Znajdą się bowiem na listach radni-wyjadacze, którzy z niejednego już partyjnego pie- ca chleb jedli, znajdą się ci, którzy po raz pierwszy chcą spróbować swych sił w sa- morządzie. Co ich łączy? Powinno miasto i jego problemy, ale dziś już mogę spokoj- nie się założyć kiedy przyjdzie do tego, by osiągnąć wspólnie kompromis w ja- kiejś ważnej sprawie – znowu będziemy świadkami, krzyków wzajemnych urazów, fanfaronady, a niekiedy wręcz żenujących scen nielicujących z powagą urzędu i rad- nych. Chciałbym mocno wierzyć, że tak nie będzie, ale jakoś z każdym dniem coraz trudniej mi w to uwierzyć. Przypatrzmy się dobrze programom wyborczym prezentowanym przez po- szczególnych kandydatów. Zawierają wie- le obietnic, z których realnie rzecz biorąc nawet połowa nie będzie spełniona. Zdają sobie sprawę z tego kandydaci, ich sztaby wyborcze, ale brną w te kłamstwa z uporem maniaków. Nie wiem, czy uważają nas, oby- wateli tego miasta, za ciemną masę, która kupi największą głupotę i za mrzonkowe obietnice odda właśnie na nich swój głos? Czy naprawdę kampania przedwybor- cza ma być tym, czym jest dziś – to znaczy festiwalem chęci, marzeń, niespełnianych nadziei i celowych oszustw? Czy też winna odbywać się na zasadzie prezentacji wiary- godnych, udokumentowanych ofert dla lo- kalnej społeczności wcześniej wybranych z pośród postulatów i potrzeb, pomysłów zgłaszanych przez wyborców, czy nie po- winna być czymś w rodzaju autentyczne- go przetargu, który wygrywa nie ten, który reprezentuje tylko partyjne barwy – ale przedstawia rzetelną, udokumentowaną i sprawdzoną pod względem możliwo- ści wykonawczych i finansowych ofertę mieszkańcom? Jaka z tego byłaby korzyść? Po pierwsze – odpadliby z gry o prezydencki tron przypadkowi partyjni ambicjonerzy, tacy co to od lat są dobrzy na każde stanowi- sko i w każdych warunkach, a na placu boju pozostali Ci, którzy mają wiedzę, doświad- czenie, potrafiliby przekonać wyborców realnymi propozycjami. Mrzonki? Może i tak, ale faktem jest, że obecny system wyborczy, moim skromnym zdaniem, nie zdaje egzaminu, preferując u kandydatów cechy dalekie od wymaganych na tym urzędzie. Coś trze- ba z tym koniecznie zrobić. Tylko kto to zro- bi? Partie cementujące się walką wyborczą, sami kandydaci? – wolne żarty. Niestety, zrobić to musimy MY – wyborcy, świado- mym i uważnym wyborem. Pamiętajmy, że kartka wyborcza to nasz głos za tym, cze- go najbardziej chcemy dla siebie, dla mia- sta. Wypełnijmy ją uważnie na kandydata, który prezentuje realne możliwości i cele a nie obiecuje gruszki na wierzbie. I najważniejsze – pójdźmy na wybo- ry przekonani, że nasz głos naprawdę jest ważny, że jego brak może zaważyć na tym, jak będziemy jutro żyli w na- szym mieście. LW

Upload: others

Post on 24-Sep-2020

2 views

Category:

Documents


0 download

TRANSCRIPT

Page 1: GŁOS REGIONU - Życie Radomskie · 2018. 9. 26. · 8 kandydatów na prezydenta, a każdy z nich ma za sobą swoją „drużynę” złożo-ną z kandydatów na radnych. Wszystko

• Podejmujemy nieustanną walkę o ochronę środowiska i czyste powie-trze. Co prawda; z różnym skutkiem, ale… Najważniejsze, że nareszcie do-strzegamy potęgę i grozę wroga na-szej ziemskiej cywilizacji. Jednym z istotnych elementów tej batalii ma być ograniczenie smogu i spalin wydostających się z silników naszych „4 kółek”, stąd dzień bez samochodu, a za taki uznano minioną sobotę – 22. września. Apele o pozostawienie aut w garażach czy też miejscach ich parkowania, a krótko mówiąc – ich nieużywania, zaczynają odnosić skutek. Na pewno dało się zauważyć w Radomiu mniejszy ruch kołowy. Faktycznie tego dnia zwiększyła się liczba pieszych, pasażerów MPK ko-rzystających z darmowych kursów. No i fajnie. Ale to niestety jest tylko akcja. W ten sposób nie uda się roz-wiązać nabrzmiałego problemu. Jako jego stałe uwidacznianie może słu-żyć przyswojeniu prawdy; bez wal-

ki o ekologię, zagłada Ziemi nastąpi dużo szybciej. Stąd nawet specjalna edycja nightskatingu – jak przejazd na rolkach ulicami Radomia – ma też w tym przypadku swoje znaczenie.

• Zaburzenia atmosferyczne zno-

wu dały znać o sobie. Ulewny deszcz i wichura nawiedziły nasz region w noc niedzielno-poniedziałkową. Do pomocy wzywane były liczne jednostki straży pożarnych z okolicznych gmin i powia-tów. Należało usuwać wyrwane z zie-mi konary, złamane drzewa zalegające na drogach i chodnikach. Alarm objął służby energetyczne. Silny wiatr w wie-lu miejscowościach pozrywał linie prze-syłowe prądu. Nastąpiło to przede wszystkim w rejonie Grójca, Kozienic i Radomia. Według oficjalnych rapor-tów, przerwa w dopływie energii elek-trycznej objęła u nas blisko 2500 róż-nych obiektów.

GŁOS REGIONU

ISSN 2544-0160 bezpłatnydwutygodNIk dla wszystkich sfer

Nr 28

28 września 2018

MECENASI „ŻYCIA RADOMSKIEGO” – TO DZIĘKI TYM fIRMOM MOŻECIE bEZpłATNIE CZYTAć NASZE pISMO

Nakład 10.000 egzemplarzy

MiaSTO

Drogie pokoje dla studentów

STrOna 4

KULTUra

Tydzień z Gombrowiczem

STrOna 10

DODaTeK raDOMSKi neSTOr

STr. 5-8

reGiOn

Kulturalny początek jesieni

STrOna 9

SPOrT

Rodzinny jubileusz

STrOna 12

ciąg dalszy na str. 3→

Przekładaniec regionalny

ŻYCIE NA GORąCO...

Szanowni Państwo serdecznie zapraszamy do współpracy przy tworzeniu nowej jakości samorządu naszego miasta. Zależy nam na włączeniu do realizacji zadań spośród Pań-stwa propozycji. Prosimy o wskazanie nierozwiązanych dotychczas problemów. Zapraszamy do kontaktu za po-średnictwem Facebook’a, messanger’a, telefonu, emaila [email protected].

reklama

pRZYSZłA JESIEŃWyboru musimy dokonać MY !

MRZONKI A REALIAWyborcza machina kręci się z peł-

nym rozmachem. W Radomiu mamy już 8 kandydatów na prezydenta, a każdy z nich ma za sobą swoją „drużynę” złożo-ną z kandydatów na radnych. Wszystko wskazuje na to, że tę jedyną, właściwą drużynę radnych przyjdzie nam wybie-rać z dobrze ponad 100 kandydatów. Jak się w tym rozeznać, aby dokonać właści-wego wyboru – tego nie wie nikt. Znajdą się bowiem na listach radni-wyjadacze, którzy z niejednego już partyjnego pie-ca chleb jedli, znajdą się ci, którzy po raz pierwszy chcą spróbować swych sił w sa-morządzie. Co ich łączy? Powinno miasto i jego problemy, ale dziś już mogę spokoj-nie się założyć kiedy przyjdzie do tego, by osiągnąć wspólnie kompromis w ja-kiejś ważnej sprawie – znowu będziemy świadkami, krzyków wzajemnych urazów, fanfaronady, a niekiedy wręcz żenujących scen nielicujących z powagą urzędu i rad-nych. Chciałbym mocno wierzyć, że tak nie będzie, ale jakoś z każdym dniem coraz trudniej mi w to uwierzyć.

Przypatrzmy się dobrze programom wyborczym prezentowanym przez po-szczególnych kandydatów. Zawierają wie-le obietnic, z których realnie rzecz biorąc nawet połowa nie będzie spełniona. Zdają sobie sprawę z tego kandydaci, ich sztaby wyborcze, ale brną w te kłamstwa z uporem maniaków. Nie wiem, czy uważają nas, oby-wateli tego miasta, za ciemną masę, która kupi największą głupotę i za mrzonkowe obietnice odda właśnie na nich swój głos?

Czy naprawdę kampania przedwybor-cza ma być tym, czym jest dziś – to znaczy festiwalem chęci, marzeń, niespełnianych nadziei i celowych oszustw? Czy też winna odbywać się na zasadzie prezentacji wiary-godnych, udokumentowanych ofert dla lo-kalnej społeczności wcześniej wybranych z pośród postulatów i potrzeb, pomysłów zgłaszanych przez wyborców, czy nie po-winna być czymś w rodzaju autentyczne-go przetargu, który wygrywa nie ten, który reprezentuje tylko partyjne barwy – ale przedstawia rzetelną, udokumentowaną

i sprawdzoną pod względem możliwo-ści wykonawczych i finansowych ofertę mieszkańcom? Jaka z tego byłaby korzyść? Po pierwsze – odpadliby z gry o prezydencki tron przypadkowi partyjni ambicjonerzy, tacy co to od lat są dobrzy na każde stanowi-sko i w każdych warunkach, a na placu boju pozostali Ci, którzy mają wiedzę, doświad-czenie, potrafiliby przekonać wyborców realnymi propozycjami.

Mrzonki? Może i tak, ale faktem jest, że obecny system wyborczy, moim skromnym zdaniem, nie zdaje egzaminu, preferując u kandydatów cechy dalekie od wymaganych na tym urzędzie. Coś trze-ba z tym koniecznie zrobić. Tylko kto to zro-bi? Partie cementujące się walką wyborczą, sami kandydaci? – wolne żarty. Niestety, zrobić to musimy MY – wyborcy, świado-mym i uważnym wyborem. Pamiętajmy, że kartka wyborcza to nasz głos za tym, cze-go najbardziej chcemy dla siebie, dla mia-sta. Wypełnijmy ją uważnie na kandydata, który prezentuje realne możliwości i cele a nie obiecuje gruszki na wierzbie.

I najważniejsze – pójdźmy na wybo-ry przekonani, że nasz głos naprawdę jest ważny, że jego brak może zaważyć na tym, jak będziemy jutro żyli w na-szym mieście. LW

Page 2: GŁOS REGIONU - Życie Radomskie · 2018. 9. 26. · 8 kandydatów na prezydenta, a każdy z nich ma za sobą swoją „drużynę” złożo-ną z kandydatów na radnych. Wszystko

Gdzie można nas znaleźć?

Oto miejsca w których możecie otrzymać każdy nowy numer „Życia Radomskiego”.

RADOM1. UrządMiejskiRadom,wejście

odul. Kilińskiego–parterstrefaobsługiinteresanta.

2. MiejskaBibliotekaPublicznaw Radomiu: BibliotekaGłówna-Piłsudskiego12 Filianr1MBPul.Osiedlowa9 Filianr2MBPul.Zientarskiego1a Filianr3MBPul.Królewska5 Filianr4MBPul.Garbarska82/86 Filianr6MBPul.Kusocińskiego13 Filianr7MBPul.Młodzianowska9 Filianr9MBPul.Sucha2 Filianr10MBPul.Żeromskiego116 Filianr12MBPul.Pośrednia29 Filianr15MBPul.Wyścigowa12 Filianr16MBPul.Barycka2

3. IUrządskarbowy,ul.Zbrowskiego106–hollgłowny

4. IIUrządSkarbowy,ul. Toruńska3 –hollGłowny

5. ZUS,ul.Czachowskiego21 –hollgłowny

6. Księgarniaim.W.Gombrowicza,ul. Żeromskiego

7. StarostwoPowiatoweRadom,ul. Domagalskiego7–hollgłówny

8. PowiatowyInspektoratPZU, ul.Czachowskiego21

9. ResursaObywatelska,Malczewskiego1610. KinoHelios,ul. Poniatowskiego–holl

główny11. TeatrPowszechnyPalcJagiellonski–

hollgłówny12. HoteleAviator,NihilNovi,Iskra,

Europejski13. RestauracjaTeatralna,ul.Żeromskiego14.StacjaPKP–hollkasowy15.LotniskoRadom16.KlubKwadratul.Grzybowska1617.Sklepyspożywcze„Lewiatan”:

ul. Katowicka;„Społem”:DHSezamul. Żeromskiego,ul. MoniuszkirógSienkiewicza,ul.Traugutta,ul.Słowackiego(Glinice-pawilonhandlowy)

18. Galeriehandlowe: Słoneczna,M-1,Carefour,Castorama(rozdawnictwodorękiwdniuukazaniasięnumeru)

19.SklepyistoiskapiekarniczefirmyFogiel&Fogiel

20.SpółdzielniaBudownictwaMieszkaniowego„NaszDom”, ul.Skłodowskiej-Curie18–holl

21.SpółdzielniaBudownictwaMieszkaniowego„Łucznik”, ul.Paderewskiego23–holl

22. RadomskiSzpitalSpecjalistycznyiPrzychodnie,ul.Lekarska4–hollgłówny

23.WojewódzkiSzpitalSpecjalistycznyJózefów–hollgłówny

24.Przychodnielekarskie:ul.OrlątLwowskich2,ul.Olsztyńska,ul. Osiedlowa9,ul.Gagrina,ul. Witolda,ul.Paderewskiego5,ul.Wyścigowa12

25.AeroklubRadomskiPiastów(restauracja–tylkowsezonie)

26. AntykwariatRadomski, ul.Kilińskiego19

REGIONBiałobrzegi,Jedlińsk,Jedlnia-Letnisko,Garbatka-Letnisko,Kozienice,Magnuszew,Kowala,Pionki, Orońsko,Przysucha,Wieniawa, Przytyk,Radomka,Skaryszew,Szydłowiec,Chlewiska,Wierzbica,Wolanów,Zakrzew,Zwoleń, Ciepielów

Wtychmiejscowościach„Życie”dostarczanejestdoUrzedówGmin,Bibliotekiwiekszychsklepów.

STRONA 2 | MIASTO | ŻYCIE RADOMSKIE

„łAŹNIA” Z NOWYM DACHEM I ELEWACJą W tym tygodniu rozpoczął się remont

zabytkowego budynku Klubu Środo-wisk Twórczych i Galerii „Łaźnia” przy ul. Żeromskiego, który od ponad 30 lat prowadzi działalność kulturalną w mie-ście. Wymieniony zostanie dach, obiekt będzie miał nowe rynny i instalacje od-gromowe. Na koniec ekipy wykonają nową elewację. Zatem z zewnątrz „Łaź-

nia” zyska na wyglądzie, najważniejsze jednak, że po opadach deszczu woda nie będzie wdzierać się do budynku. Prace mają potrwać do połowy listopada br., a są finansowane z budżetu Gminy Miasta Radom przy wsparciu Mazowieckiego Konserwatora Wojewódzkiego Zabyt-ków w Warszawie.

pik

WOJCIECH SKuRKIEWICZ KOMITET WYbORCZY pRAWO I SpRAWIEDLIWOść

Urodzony 5.XII 1969 r. Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu War-szawskiego, senator VII i VIII ka-dencji. Obecnie sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Naro-dowej.

RObERT MORDAKKOMITET WYbORCZY KuKIZ’15

Urodzony 23.V.1964 r. Absolwent Wydz. Budownictwa i Architektu-ra Politechniki Łódzkiej. Z zawodu, architekt, polityk. W 2015 r uzyskał mandat posła w Radomiu z listy Ko-mitety Wyborczego Kukiz 15.

DOMINIK HEbDAKOMITET WYbORCZY bEZpARTYJNYCH SAMORZąDOWCóW

Urodzony w 1989 r. Absolwent dwóch kierunków: historia i prawo na Uniwersytecie MCS w Lublinie. Obecnie pracuje w kancelarii praw-nej w Warszawie gdzie robi aplika-cję radcowską. Najmłodszy ze zgło-szonych kandydatów.

RYSZARD fAłEKSTOWARZYSZENIE bEZpARTYJNI RADOMIANIE

Urodzony 12 X 1954 r. Od siedmiu kadencji radny Rady Miejskiej. Przez 3 kadencje był wiceprezy-dentem Radomia. Legitymuje się 18 letnim stażem pracy w oświacie na stanowisku nauczyciela.

Kandydaci na Prezydenta Radomia w wyborach samorządowych 2018

pOZNAJMY, ZANIM póJDZIEMY DO uRNPrezentujemy dziś zdjęcia i kandydatów na Prezydenta Radomia startujących z list własnych komitetów bądź poszczególnych ugrupo-wań partyjnych i stowarzyszeń. Są to kandydaci zgłoszeni do Miejskiej Komisji Wyborczej do dnia 26 września 2018.Kandydatów prezentujemy w kolejności alfabetycznej.

MIłOSZ ANDułA KOMITET WYbORCZY RADOMSKA pRAWICA

Urodzony w 1987 r. absolwent po-litologii, żonaty, pracownik biuro-wy. Od 2004 r. członek Młodzieży Wszechpolskiej, od 2009 r. członek Katolickiego Stowarzyszenia „Civi-tas Christiana”, od 2015 r. członek partii politycznej Ruch Narodowy.

RAfAł CZAJKOWSKI KOMITET WYbORCZY WYbORCóW RAfAłA CZAJKOWSKIEGO

Urodzony w 1974 r. Ukończył Wy-dział Prawa Uniwersytetu w Lubli-nie. Kandydat bezpartyjny. Przez 11 lat pełnił funkcję sekretarza miasta, za rządów PiS oraz PO. Ma za sobą 20 lat pracy zawodowej, w tym najwięcej w samorządzie.

DR ADAM DuSZYKKOMITET WYbORCZY pSL

Urodzony. 6 XI 1972 r. Absolwent UMCS w Lublinie, doktor nauk hu-manistycznych. Nauczyciel w VI LO im. Jana Kochanowskiego, uczy hi-storii oraz wiedzy o społeczeństwie. Członek władz Radomskiego Towa-rzystwa Naukowego. Laureat nagro-dy św. Kazimierza.

RADOSłAW WITKOWSKIKOALICJA NA RZECZ ZMIAN

Urodzony 4.VI 1974 r. Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego. Po-seł na Sejm, wieloletni radny Rady Miejskiej. Od 9 grudnia 2014 r pre-zydent Radomia.

W szybkim tempie trwają prace przy budowie pierwszego odcinka trasy NS pomiędzy ulicami Prażmowskiego, a wia-duktem na ul. Żeromskiego. Niwelowany

jest teren, buduje się system kanalizacji, a nie wykluczone, że jeszcze w tym roku rozpoczną się prace przy przebudowie wiaduktu na ul. Żeromskiego.

buDOWA TRASY NS

Page 3: GŁOS REGIONU - Życie Radomskie · 2018. 9. 26. · 8 kandydatów na prezydenta, a każdy z nich ma za sobą swoją „drużynę” złożo-ną z kandydatów na radnych. Wszystko

ŻYCIE RADOMSKIE | MIASTO | STRONA 3

• Na drogach wciąż odnotowujemy dużo wypadków kończących się często śmiercią bądź ciężkimi urazami i kalec-twem. Do takiej tragedii doszło w Wierz-bicy. Samochód osobowy BMW zderzył się z ciężarówką z naczepą. Skutki; dwie osoby nie żyją, trzy przetransportowane zostały karetkami pogotowia ratunko-wego do szpitala. Obok strat ludzkich i materialnych każda kraksa pociąga za sobą zwykle poważne utrudnienia w ruchu kołowym. Tak było też w tym przypadku.

• Dla Radomia ul. Wojska Polskie-go to strategiczna inwestycja. Po latach oczekiwania wreszcie ruszyła jej reali-zacja. Przede wszystkim chodzi o prace przy newralgicznym punkcie trasy – budowie nowego wiaduktu nad torami. Zadanie związane jest z m.in. zapewnie-niem szybkiego dojazdu do przyszłego nowego lotniska na Sadkowie. Na dziś zagadkę stanowi odpowiedź na pyta-nie: czy uda się wydatkować przyznane na ten cel środki. W tym roku miasto musi wykorzystać około 30 mln zł. Ina-czej grozi utrata części tej kwoty. Włoda-rze Radomia nie widzą takiego zagroże-nia, a prace przy przebudowie ul. Wojska Polskiego mają potrwać do pierwszego półrocza 2020 roku.

• Radom przestał już być właścicie-lem lotniska na Sadkowie. Po stosownej uchwale Rady Miasta, już na mocy pra-wa, Sąd Gospodarczy ogłosił upadłość spółki Port Lotniczy Radom. W ten sposób oficjalnie zapoczątkowany zo-stał proces przejmowania obiektu przez Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty

Lotnicze”. Ma to być jednocześnie „za-lążek” dla powstania wielkiego lotniska pasażerskiego w Radomiu. Jak wiado-mo, opinie co do tego projektu są skraj-nie podzielone. Większość dowodzi: lot-nisko tak, lecz nie za pieniądze miasta. Tymczasem – stosownie do zawartych uzgodnień – to Radom ma zafundować sobie nowoczesny port samolotowy. Za 350 mln zł! Podobno w tym wzglę-dzie Radom będzie pierwszy w kraju i Europie.

• Nadchodzące wybory samorządo-we ściągają dla przybliżenia ich obywa-telom liczne osobistości dobrze znane z ekranu TV i pierwszych stron gazet. W Radomiu pojawił się Władysław Ko-siniak – Kamysz, prezes PSL. Jak mówił jest dumny, że stąd wywodzą się kan-dydaci Stronnictwa do Rady Miejskiej, Rady Powiatu i Sejmiku Mazowieckie-go. Mamy też kandydata na prezydenta – Adama Duszyka, z naszych szeregów wywodzi się starosta radomski – Miro-sław Ślifirczyk – podkreślał. Pamiętaj-my, że to będą wybory, które zadecydują o naszych małych ojczyznach.

• Trudno uwierzyć, ale taka praw-da; Jerzemu Połomskiemu, popularne-mu piosenkarzowi i rodowitemu rado-mianinowi stuknęło 85 lat. Ale wciąż ma kontakt ze sceną i mikrofonem. Nadal śpiewa swoje hity i jest chętnie słuchany. A więc niech brawa dla sym-patycznego Pana Jerzego rozbrzmiewa-ją jeszcze jak najdłużej. I już za solistą wtórujemy refren: „cała sala, śpiewa z nami”.

AS

Przekładaniec regionalny → cd. ze str. 1

ŻYCIE NA GORąCO...

SM „Nasz Dom” w Radomiu

WYRóŻNIENIE SpECJALNE NA 60-LECIESpółdzielnia Mieszkaniowa Nasz Dom w Radomiu ma kolejny po-wód do satysfakcji. W 13. edycji tradycyjnego konkursu gazety Echo Dnia „Lider Regionu”, promującego – jak podkreślają orga-nizatorzy – wyjątkową przedsiębiorczość i inicjatywę ze strony firmy, instytucji, samorządu, specjalne wyróżnienie otrzymała radomska spółdzielnia, obchodząca w tym roku 60-lecie istnienia. Należy przypomnieć, że po raz pierwszy statuetka laureata została przyznana w 2013 r. za przyjazne działania dla ludzi.

W miniony piątek na gali w Zespo-le Szkół Muzycznych im. Oskara Kol-berga w Radomiu okazjonalny dyplom z rąk wiceministra Wojciecha Skurkie-wicza i prezydenta Radomia Radosła-wa Witkowskiego, odebrali prezes SM „Nasz Dom” Eugeniusz Jacek Woźniak i zastępca prezesa ds. technicznych Rafał Kowalik.

Jakie atuty zostały szczególnie docenione przez Kapitułę, w której zasiadali m.in. Adam Bielan – wice-marszałek Senatu, Zbigniew Kuźmiuk – poseł do Parlamentu Europejskiego, Rafał Rajkowski – członek Zarządu wo-jewództwa mazowieckiego i kierownic-two redakcji „Echa Dnia”.

Rozmawiamy o tym na łamach „Ży-cia” z reprezentantami laureata.

E.J. Woźniak – Spółdzielnia należy do jednych z najstarszych w Radomiu. Gospodarujemy zasobami mieszka-niowymi, które powstawały jeszcze w latach 60. i 70. Zdawaliśmy więc sobie sprawę, że w pierwszym rzędzie należa-ło zatroszczyć się o poprawę warunków i bezpieczeństwo lokatorów; zadbać o osiedlowe ulice, parkingi, poprawić estetykę budynków. Realizacji tej kon-cepcji podporządkowaliśmy gromadze-nie środków finansowych i zaangażo-wanie wykonawców robót.

R. Kowalik – Analizowaliśmy do-kładnie wszelkie nasze plany. Na przykład zastanawialiśmy się jak zerwać z przy-gniatającą szarością naszych budynków. Zwróciliśmy się więc do architektów, aby już na etapie przygotowania projektów zadbali o koncepcję kolorystyczną. Było kilka wariantów. Na początek wybraliśmy propozycje bardziej ekspresyjne, później przyszliśmy do form raczej stonowanych. W każdym razie narzuciliśmy styl, który zaczął nas wyróżniać.

E.J. W. – Nie baliśmy się zaciągać niskoprocentowych kredytów, korzy-staliśmy z różnego rodzaju premii, jak np. Banku Ochrony Środowiska oraz „Białych Certyfikatów”. Księgowość pilnowała też wszystkich wydatków tak, aby przez moment nie była zagro-żona płynność finansowa spółdzielni. Naszą gospodarkę pozytywnie oce-niali rewidenci przeprowadzający kontrole, bilanse; lustratorzy, czyli

kompetentne osoby spoza grona naszej spółdzielni.

R. K. – Oczywiście przez cały czas skupialismy się przede wszystkim na modernizacji starej infrastruktury, tak aby spełniać obowiązujące standar-dy. Był to okres, w którym spółdzielnia wszelkie uzyskane pieniądze przezna-czała własnie na inwestycje. Bardzo istotnym przedsięwzięciem była decyzja o likwidacji piecyków gazowych na rzecz centralnej ciepłej wody i wymiana całej starej instalacji. Pamiętaliśmy o remon-tach dźwigów i instalowaniu nowych w miejsce wyeksploatowanych. A pie-niądze pozyskiwaliśmy dosłownie z każ-dego źródła, które okazało się dostępne.

E.J. W. – I przyszedł czas, kiedy Rada Nadzorcza oraz Zarząd wspólnie ustaliły, że można powiększyć majątek spółdzielni o nowe budynki. Postanowi-liśmy przystąpić do inwestycji mieszka-

niowych. Stało się to w 2016 roku. Dziś powoli roboty przy dwóch obiektach: ul. Żeromskiego 116B i ul. Grzybowska 10 – dobiegają końca. Łącznie wzbogaci-my się o 72 mieszkania z garażami bądź miejscami parkingowymi. Wszystkie lokale szybko znalazły nabywców. Przy-mierzyliśmy się już do następnych tego rodzaju inwestycji.

R. K. – Uporządkowaliśmy sprawy techniczno-organizacyjne. Wszelkie zgłaszane awarie wodno-kanalizacyj-ne, gazowe i inne usterki usuwają ekipy „Boka – Dom”. Spółkę stworzyli nasi pra-cownicy pionu remontowego. W ten spo-sób udało się w Spółdzielni ograniczyć liczbę zatrudnionych osób.

E.J. W. – Jako jedna z nielicznych spółdzielni nadal prowadzimy działal-ność kulturalno-oświatową w naszym Klubie Osiedlowym „Kwadrat”. Odbywa-ją się tam interesujące zajęcia dla dzieci, młodzieży, dorosłych. Bardzo dobrze działa klub seniora.

Redakcja ŻR – W grudniu przy-pada jubileusz 60 –lecia istniena spółdzielni. Kierownictwo SM Nasz Dom już wcześniej zapowiedziało, że rezygnuje ze świętowania…

E.J. W. – Tak i w tej kwestii nic się nie zmieni. Odbędzie się natomiast uro-czyste posiedzenie rady nadzorczej i za-rządu połączone ze spotkaniem gwiazd-kowo – noworocznym. Zaprosimy też dodatkowo kilka osób pełniących wcze-śniej funkcje członka rady nadzorczej lub członka zarządu w poprzednich kaden-cjach. Ukaże się też kwartalnik „Po pro-stu”. Słowem skupimy się na normalnych codziennych zadaniach i obowiązkach.

R. K. – Natomiast nasz jubileusz bę-dzie symbolizował fakt oddania dwóch nowych budynków. Kto z właścicieli lokali zechce coś sobie poprawić, do-datkowo zainstalować, otrzyma klucze jeszcze przed balem sylwestrem. Podpi-sanie aktu notarialnego nastąpi w lutym 2019 r.

Redakcja ŻR – Ładnie zostało to wszystko poukładane. Widać, że laureat jest wciąż w dużej formie.

AS /

CHCESZ MIEć SKuTECZNą REKLAMĘ– SWOJEJfIRMY,

pRODuKTu, uSłuGI?

SKORZYSTAJ Z łAMóW I pORTALu INTERNETOWEGO

„ŻYCIA RADOMSKIEGO”DZWOŃ: 509 212 281,

pISZ EMAIL: [email protected]

Page 4: GŁOS REGIONU - Życie Radomskie · 2018. 9. 26. · 8 kandydatów na prezydenta, a każdy z nich ma za sobą swoją „drużynę” złożo-ną z kandydatów na radnych. Wszystko

STRONA 4 | MIASTO | ŻYCIE RADOMSKIE

W akademikach i na wolnym rynku

DROGIE pOKOJE DLA STuDENTóW

UWAGA NA OSZUSTÓW

DZWONIą pODAJąC SIĘ ZA ZuSStop grypie!

SZCZEpIENIA OD 3 pAŹDZIERNIKA

Prezes boi się pytań?

NA STRAGANIE W DZIEŃ TARGOWY...

Wkrótce rozpoczęcie nowego roku akademickiego 2018/2019. Na rynku są jeszcze dostępne pokoje dla studentów. Ceny są jednak dość wysokie.

W Radomiu liczba targowisk praktycznie nie zmienia się od lat. Najpopularniejsze z nich to tzw. Korej, targowisko przy ul. Ślą-skiej, nad rzeczką, nieco mniejsze przy ul. Okulickiego oraz kil-ka małych lokalnych, można powiedzieć, punktów straganowej sprzedaży owoców i warzyw. Bywalcy bazarów szukają tu niemal wszystkiego co potrzebne jest do domu, ogrodu i na ogół znajdują.

Jak informuje Aneta Mirosz, rzecznik prasowy rektora Uniwersytetu Techno-logiczno-Humanistycznego w Radomiu, zainteresowanie studentów wszystkich kierunków studiów wynajmem pokojów jest duże. Popyt na miejsce w Domu Stu-denckim „Bliźniak” ocenia jako „ogrom-ny”, zwłaszcza wśród studentów kierun-ku lekarskiego, którzy chcą mieszkać w dobrych warunkach, jeśli to możliwe – w pokojach jednoosobowych.

Uczelnia zapewnia, że akade-miki są bardzo dobrze wyposażone i świeżo wyremontowane. Domy Studenckie: nr 1 „Wcześniak” oraz nr 2 „Walet” są zlokalizowane przy ul. Akademickiej 1 i 3. Posiadają pokoje jedno- oraz dwuosobowe w segmen-tach z aneksem kuchennym. Są także kwatery przystosowane dla osób nie-pełnosprawnych. Pokoje są w pełni umeblowane (w biurko, łóżko, szafę, krzesło), posiadają aneks kuchenny (a w nim szafki kuchenne, zlew, lo-dówkę). Mają łazienkę oraz wc, dostęp do Internetu oraz telewizji. Na każ-dym z pięter akademika znajduje się pralnia. Ponadto do dyspozycji stu-dentów jest siłownia, sala fitness, ping-pong oraz bilard.

Z kolei Dom Studencki nr 3 „Bliź-niak”, który jest zlokalizowany na ul. Akademickiej 5, posiada jeszcze po-koje dwuosobowe. Budynek składa się z 10 pięter, a pokoje są zlokalizowane od strony wschodniej i zachodniej. Każdy pokój jest wyposażony w aneks kuchenny (szafki kuchenne, zlew, dużą szafę) oraz łazienkę z pryszni-cem i wc. Oprócz tego do dyspozycji studentów są cztery suszarnie i pral-nie, kuchnia ogólnego dostępu na każ-dym piętrze, sauna, siłownie, sala klu-bowa, pokoje cichej nauki. W każdym pokoju jest dostęp do Internetu oraz telewizji.

Władze uczelni zapewniają, że wszystkie akademiki są już przy-gotowane do przyjęcia studentów, a uczelnia dysponuje wystarczającą liczbą miejsc. Studenci składają wnio-ski elektronicznie w systemie „Wirtu-alna Uczelnia” i praktycznie od razu dostają informację zwrotną o zarezer-wowanym miejscu w akademiku.

Piotr Olewiński, regionalny rzecz-nik prasowy ZUS województwa ma-zowieckiego, przekazał nam następu-jącą informację:

W poniedziałek do ZUS zgłosiła się żona mieszkańca Płocka, który chwilę wcześniej odebrał niepokojący telefon. Rozmówca podał się za pracownika ZUS i pod pretekstem podwyższenia świad-czenia wypytywał o szczegóły dotyczące emerytury. Interesowała go m.in. jej wy-sokość, kiedy listonosz przynosi świad-czenie oraz gdzie jest przechowywane. Emeryt wraz z żoną trzeźwo ocenili sy-tuację, zawiadamiając ZUS oraz policję o nowym sposobie oszustów.

W przyszłym tygodniu ruszy ko-lejna edycja szczepień ochronnych dla seniorów. Program polityki zdrowot-nej pn. „Stop grypie! Program szczepień ochronnych przeciwko grypie dla miesz-kańców Radomia powyżej 65 roku życia” jest realizowany przez Radomski Szpital Specjalistyczny im. dr. Tytusa Chału-bińskiego. – Koszt zakupu szczepionki w aptece to kilkadziesiąt złotych. Nie-stety nie każdego seniora stać na taki wydatek, dlatego każdego roku kupuje-my szczepionki dla najstarszych miesz-kańców Radomia.

W tym roku, podobnie jak w latach ubiegłych z bezpłatnych szczepień bę-

Ilość towarów na bazarach, w tym odzieży, obuwia, zastanawia mnie nieraz kto to kupuje, a jednak okazuje się, że wła-ściciele nie narzekają na brak klientów. Co ich tu przyciąga? W pierwszym rzę-dzie ceny niższe niż w sklepach, po dru-gie – towarów do wyboru do koloru, po-trafiących zaspokoić najprzeróżniejsze gusta i guściki. Kupowanie na bazarze staje się trendem wśród osób starszych, kojarzonych do niedawna z tego typu za-kupami, ale również wśród młodszych, „hipsterskich” klientów, którzy szukają tam nie tylko odzieży, obuwia, galante-rii ale także zdrowej, nieprzetworzonej żywności. Przemiany w polskiej gospo-darce i handlu wielu Polakom kojarzą się wciąż z bazarami, na których z łóżek polowych oraz tzw. „szczęk” można było kupić niemal wszystko. Dziś polskie tar-gowiska i bazary wyglądają już inaczej. Chyba dlatego wciąż chętnie robimy tam zakupy. Z rozlicznych badań ankie-

A jak kształtują się ceny za pobyt w akademiku przy uczelni publicz-nej? Opłaty są zgodne z zarządzeniem o cenach wydanym przez rektora uczelni. W Domach Studenta nr 1 „Wcześniak” oraz nr 2 „Walet” studenci w pokoju 2-osobowym płacą 350 zł, zaś za pokój 1-osobowy w segmencie 3-osobowym – 400 zł. Drożej jest w Domu Studenta nr 3 „Bliźniak”, gdzie studenci za jedno miejsce w pokoju 2-osobowym płacą 400 zł, z kolei pokój jednoosobowy kosz-tuje 650 zł. Jeśli student otrzymuje sty-pendium socjalne może ubiegać się o jego zwiększenie o dodatek mieszkaniowy, który jest nie większy niż proc. odpłatno-ści za akademik i wypłacany przy comie-sięcznych wypłatach stypendiów.

Uczelnia nie prowadzi baz danych o wolnych pokojach na rynku komercyj-nym, gdyż ma dużo własnych wolnych miejsc i stara się je zapewnić studen-tom. Nie prowadzi także tablic ogłoszeń na temat innych kwater dostępnych w mieście. – Jesteśmy w stanie zabez-pieczyć miejsce dla każdego studenta zamiejscowego – zapewnia Aneta Mi-rosz. Rzeczniczka posiada jednak wie-dzę, że na terenie miasta istnieje duża dostępność mieszkań do wynajęcia.

Radomskie agencje nieruchomości mają w ofercie wynajmu samodzielne nieumeblowane lub częściowo ume-blowane dwupokojowe mieszkania z kuchniami. Cena za wynajem takiego mieszkania wynosi 1100 złotych (czyli 550 złotych za pokój jednoosobowy).

Droższa jest oferta w hostelu należą-cym do Hostel Group Poland przy ulicy Malczewskiego 23. Tam za długotermi-nowy wynajem pokoju jednoosobowego (na pełny rok akademicki) trzeba za-płacić 1000 złotych miesięcznie. Z kolei koszt wynajmu długoterminowego poko-ju cztero-, trzy- i dwuosobowego wynosi od 450 do 800 złotych za miesiąc. Obsłu-ga hostelu zapewnia jednak, że warunki mogą być negocjowane z menadżerem. Informuje, że są jeszcze dostępne wolne miejsca. Placówka dysponuje centrum biznesowym, restauracją, darmowym Wi-fi, prowadzi usługi pralnicze. W nie-których pokojach jest kuchnia.

Izabela Leszczyńska/bp

No cóż; jak widać zjawisko nie do opa-nowania.

Centrum Handlowe i Targowisko Korej ma nie tylko najdłuższą tradycję

w naszym mieście, ale jest też najwięk-sze. W trzech halach targowych działa około 250 sklepów i stoisk. Do tego do-chodzi 100 stoisk w pawilonach prze-mysłowych i warzywnych oraz blisko 200 miejsc tzw. handlu okrężnego, który odbywa się głównie w czwartki i soboty. Daje to w sumie około 550 miejsc handlo-wych – tak przynajmniej wynika z ubie-głorocznych danych, jakie udało nam się uzyskać w internecie, albowiem prezes Spółki mimo wyraźnie sformuło-wanych pytań, nie chciał z nami rozmawiać. Podobnie jak nie chciał odpowiedzieć na pytanie przekaza-ne do jego sekretariatu – czy rozpa-trywana jest ewentualność handlu na targowisku w niedzielę niehan-dlowe. Czegoś się obawia? No cóż, my bez tej informacji przeżyjemy,

ale Panu prezesowi chcielibyśmy przypomnieć art. 1 i 4 Prawa Praso-wego, które mówią o Konstytucyj-nych prawach prasy i podmiotach obowiązanych do udzielania prasie informacji o swojej działalności.

Ostatnio radomskie targowiska sta-ły się także miejscem spotkań przed-wyborczych kandydatów do samorządu radomskiego. W przerwie między za-kupami można przystanąć i posłuchać, co kandydat ma nam do zaprezentowa-nia. Każdy sposób jest dobry, by pozy-skać sympatię wyborców.

A jak na losy targowisk wpłynął zakaz handlu w niedzielę? Wymierzony przede wszystkim w tzw. sklepy wielkopo-wierzchniowe i galerie handlowe, nie do-tyczy targowisk, czy osiedlowych bazar-ków, które nadal mogą działać na bardzo liberalnych zasadach i skrajnie uprosz-czonych regułach. Zgodnie z prawem, właściciel stoiska handlowego na targo-wisku może bez przeszkód prowadzić działalność, także w niedzielę.

/el/

towych wynika, że regularnie odwiedza je około 15 proc. konsumentów.

W każdym mieście targowiska mają swoją specyfikę, lokalny koloryt – to również przyciąga klientów, tury-stów, ale także niestety i złodziei, han-

dlarzy nielegalnie wyprodukowanymi czy kradzionymi towarami. Oddzielną grupę stanowią wciąż oferujący –tańsze papierosy, alkohol. Są na każdym więk-szym radomskim targowisku i nawet zbytnio nie kryją się ze swymi ofertami.

Ostrzegamy naszych klientów – ZUS nie telefonuje do emerytów w sprawie otrzymywanych świadczeń. Są to najprawdopodobniej przygoto-wania do przyszłej kradzieży lub wy-łudzeń. W razie jakichkolwiek wątpli-wości prosimy o kontakt pod numerem tel. 22 560 1600 lub z pracownikami najbliższej placówki ZUS. Jednocze-śnie dziękujemy za postawę małżeń-stwa z Płocka, którzy zgłaszając spra-wę w ZUS być może uchronili innych seniorów przed staniem się ofiarami oszustwa lub kradzieży.

LW

dzie mogło skorzystać trzy i pół tysiąca seniorów – mówi wiceprezydent Jerzy Zawodnik.

Bezpłatne szczepienia dla osób po 65 roku życia będą prowadzo-ne od 3 października w godzinach od 14.00 do 17.00, codziennie oprócz sobót i niedziel w Laboratorium Ra-domskiego Szpitala Specjalistyczne-go, które mieści się przy ulicy Toch-termana, obok stacji pogotowia.

Osoby zgłaszające się do zaszcze-pienia powinny mieć przy sobie dowód osobisty.

Dodatkowe informacje można uzy-skać: pod nr tel. (048) 36-15-454, (048) 36-20-552 oraz w Urzędzie Miejskim, w Referacie ds. Ochrony Zdrowia Wy-działu Zdrowia i Polityki Społecznej, ul. Żeromskiego 53 p.176A.

Page 5: GŁOS REGIONU - Życie Radomskie · 2018. 9. 26. · 8 kandydatów na prezydenta, a każdy z nich ma za sobą swoją „drużynę” złożo-ną z kandydatów na radnych. Wszystko

GŁOS REGIONU

OD REDAKCJIKolejną tematyczną wkładkę poświęcamy seniorom. Czy-

nimy starania, by zagościła już na naszych łamach na stałe, bo też ta tematyka jest szczególnie ważna.

Czy istnieje współczesna definicja seniora? Z historii wiadomo, że seniorami byli feudale sprawujący władzę nad podległymi mu wa-salami. Tym mianem określano także najstarszego męskiego przed-stawiciela średniowiecznego rodu monarszego. Dziś istnieje przeko-nanie, że do grupy seniorów zaliczamy ludzi, którzy mają na karku 60 +. Na jednym z portali znalazłem z kolei odpowiedź jednej z uczen-nic, która tak scharakteryzowała swojej szkolnej koleżance pojęcie seniora: „Nie jestem pewna, ale senior to chyba taka starsza osoba (w podeszłym wieku), która jest bardzo aktywna i zdrowa, jednym słowem dobrze się trzyma jak na swój wiek”. Zgódźmy się raczej, że wiek senioralny to umowna granica ludzi, którzy nie są już mło-dzi, ale też nie zamierzają gnuśnieć, narzekać na swój los. Są wciąż aktywni, starają się dbać o swoje zdrowie i wreszcie mają czas na ro-bienie tego, na co przez całe życie mieli wielką ochotę, o czym marzy-li, A dziś, choć w części mogą je zrealizować.

Ilu nas jest? Dużo, a będzie jeszcze więcej. My ludzie z grupy 60+ musimy uświadomić sobie nasze zdolności, możliwości, zaintereso-wania, słabe i silne strony, wybrać kierunek prac nad sobą na najbliż-sze lata, by żyć pełnią życia. Już słyszę te głosy: z czego tu się cieszyć, życie jest ciężkie, brak pieniędzy, łamie w kościach, coraz częściej do-stajemy zadyszki. To prawda. Tylko, co z tego, że będziemy źli, zgryź-liwi, czepiali się szukając przysłowiowej dziury w całym. Czy przez to staniemy się młodsi, piękniejsi, zdrowsi, bogaci? Po stokroć nie! No więc nauczmy się żyć tak, by umieć się cieszyć z najmniejszego nawet drobiazgu, bądźmy pogodni, życzliwi, nie żałujmy obdarowy-wania się wzajemnie życzliwymi słowami, uśmiechami, a wkrótce stwierdzimy, ze tak jest lepiej i przyjemniej. I choć nie pozbawi nas to trosk życia codziennego, jakoś lżej, pogodniej będziemy je znosić.

Skoro dziś co czwarty mieszkaniec miasta jest seniorem, a wkrót-ce będzie nas więcej, stanowimy potężną siłę, z którą muszą się liczyć władze miasta, ale także producenci i handlowcy, bo tworzymy co-raz większą grupę nabywców, wydajemy coraz więcej na produkty i usługi stosowne do naszych potrzeb.

Jacy jesteśmy dziś, ze swymi troskami dnia codziennego, co naj-bardziej nam dokucza, jakie mamy wymagania, co chcemy i może-my zrobić sami, a czego oczekujemy od władz i społeczeństwa – o tym wszystkim chcemy pisać na łamach naszego dodatku „Radomski Nestor”. Będziemy chwalić to, co już zrobiono, przypominać o nie-wypełnionych obietnicach, postulować nowe rozwiązania w zakre-sie opieki zdrowotnej, bytowej, codziennego życia. Nie chcemy być marginalizowani. Chcemy być aktywnymi, zdrowymi seniorami, choć wielu z nas musi się nauczyć tego jak pogodnie i zdrowo się sta-rzeć. Będziemy w naszym dodatku podejmować i takie tematy. Chce-my był on pomocnikiem, doradcą i informatorem na naszej drodze ku pogodnemu i spokojnemu, kolejnemu etapowi naszego życia.

Chcielibyśmy, abyście Drodzy Nestorzy przestali patrzeć na świat przez ciemne okulary. Nauczmy się cieszyć z tego, co niesie nam każdy dzień. Życie stanie się wówczas łatwiej-sze i przyjemniejsze. Czekamy na listy i sugestie!

/lw/

DODATEK Nr 1/2018

Dla wiecznie młodych i aktywnych seniorów

Radomski NestorRozmowa z Elżbietą Pomaską, pełnomocnikiem Prezydenta Miasta Radomia ds. polityki senioralnej

STAROść NIE pRZYCHODZI NAGLE I NIESpODZIEWANIE| Rozmawiamy przed Między-

narodowym Dniem Seniora, jaki przypada 1 października. Co wiemy o radomskich senio-rach, ilu ich jest, jak żyją, co im doskwiera?– Co czwarty radomianin jest se-

niorem. Szacuje się, że stanowią oni 25 – 30 proc. wszystkich mieszkańców. Sta-rość nie jest więc specyfiką tego miasta, pod tym względem Radom nie odbiega od średniej krajowej. O jakość życia senio-rów zapytałam samych zainteresowanych w specjalnie przygotowanej ankiecie. Pięć prostych pytań dotyczyło oceny zadowo-lenia ze swojego życia w Radomiu i odpo-wiedzi na pytania: czy senior może otrzy-mać pomoc (np. przy zakupach, pracach porządkowych, wypełnianiu dokumentów itp.), czy system komunikacji miejskiej za-spakaja potrzeby seniorów, czy radomskie społeczeństwo odnosi się do tej grupy oby-wateli z sympatią i szacunkiem oraz czy głos seniorów w decydowaniu o ważnych sprawach jest brany pod uwagę? Ankietę wypełniło dotychczas kilkaset osób, głów-nie z kręgów uniwersytetów trzeciego wieku, parafialnych klubów seniora. Już na tym etapie można powiedzieć, że zde-cydowana większość (ok. 97 proc.) senio-rów wyraża zadowolenie z życia w Rado-miu. Jednocześnie, również zdecydowana większość uznaje, że głos tej grupy oby-wateli w decydowaniu o ważnych dla Ra-domia sprawach nie jest brany pod uwagę w wystarczającym stopniu.

| Gdyby pani miała wskazać naj-ważniejsze filary polityki senio-ralnej miasta, co by to było?– Wszystko wynika z definicji polityki

regionalnej, której celem jest wspieranie i zapewnianie możliwości aktywnego sta-rzenia się w zdrowiu oraz prowadzenia w miarę samodzielnego, satysfakcjonu-jącego życia nawet przy pewnych ogra-niczeniach funkcjonowania. Pierwszym kierunkiem tak rozumianej polityki regio-nalnej powinno być stworzenie systemu komunikacji władz Radomia z seniorami, który pozwoli poznać potrzeby tego śro-dowiska, co jest niezbędne przy wytycza-niu działań związanych z jakością życia każdego mieszkańca. Następny kierunek to system opieki zdrowotnej z dostępno-ścią i możliwością diagnozowania oraz kompleksowego leczenia. Starszych osób nie może leczyć jeden lekarz. Stąd potrze-ba utworzenia Centrum Geriatrycznego. Władze Radomia obecnej kadencji czynią

usilne starania, by taka placówka powsta-ła w możliwie najszybszym terminie. Największy problem jest z brakiem leka-rzy tej specjalności. Przedsięwzięliśmy pewne kroki z twórczynią jednego z naj-lepszych rozwiązań w tym zakresie, dr. Anną Jakrzewską – Sawińską z Poznania, która włączyła się w tworzenie radom-skiego Centrum Geriatrycznego. Jednego nie można odmówić Radomiowi. Miasto ma bardzo dobry system opieki społecz-nej, z bezpośrednim nadzorem władz sa-morządowych. Senioralne placówki opie-kuńcze funkcjonują wzorowo, podczas gdy tendencje w kraju są takie, aby ośrodki stałego pobytu ludzi starszych przecho-dziły w prywatne ręce. Informacje w ogól-nopolskich mediach, ostatnio w tygodni-ku „Newsweek”, potwierdzają jak często ma to fatalne skutki.

| A inne aspekty polityki senioral-nej na szczeblu miasta?– Za bardzo istotną uważam adapta-

cję mieszkań, by seniorzy mogli jak naj-dłużej funkcjonować w miejscu swojego zamieszkania lub zamieniać je na loka-

le w specjalnie do tego wybudowanych osiedlach, z pełnym monitorowaniem co-dziennego życia, również stanu zdrowia, dowożenia posiłków itp. Mieszka się tam domowo, ale jednocześnie pod czujnym okiem. Za bardzo istotne uważam zrekon-struowanie relacji sąsiedzkich na rzecz seniorów niewychodzących z domu. Są-siad jest nie po to, aby podglądał i donosił, ale pamiętał chociażby o poczęstowaniu przysłowiową miską zupy, odwiedził, po-mógł, obdarzył ciepłym słowem, uśmiech-nął się.

Elżbieta Pomaska

Na Wasze ręce Drogie Radomskie Seniorki i Seniorzy

– najlepsze życzenia długich lat w zdrowiu, wiele szczęścia i radości z okazji Międzynarodowego Dnia Seniora

składa „Życie Radomskie”

ciąg dalszy na str. IV →

Page 6: GŁOS REGIONU - Życie Radomskie · 2018. 9. 26. · 8 kandydatów na prezydenta, a każdy z nich ma za sobą swoją „drużynę” złożo-ną z kandydatów na radnych. Wszystko

STRONA II | RADOMSKI NESTOR | ŻYCIE RADOMSKIE

Były obietnice, zostały wspomnienia?

MIESZKANIA DLA SENIORóW

Wnuki biorą kredyt, dziadkowie mają kłopot

WINDYKATOR u EMERYTA

Dla niektórych może to być kwestia wydumana, ale faktem jest, że coraz większa grupa starszych ludzi zaczyna odczuwać problemy związane z dotych-czasowym miejscem zamieszkania. Niby wszystko jest w porządku. Mają samodzielne mieszkania, tyle tyl-ko, że nogi coraz częściej odmawiają, a nie wszędzie są windy. Coraz dalej jest do sklepu po chleb i codzienne artykuły, dalej do apteki czy lekarza. Te uciąż-liwości dnia codziennego są dotkliwe dla chorych, nie w pełni sprawnych, nie-mających blisko siebie najbliższej rodzi-ny czy krewnych. Z drugiej strony nawet przez myśl nie przechodzi, aby prze-nieść się do domów opieki. Cenią sobie niezależność, problem w tym, że jest ona kosztowna i nie wszystkich seniorów stać na wynajmowanie opiekunki, opła-canie kurierów czy taksówkarzy dowo-żących lekarstwa czy żywność.

Jeszcze inny problem mają seniorzy, którzy samotnie zajmują duże mieszka-nie czy nawet domy i nie mając nikomu, komu by je mogli przekazać w zamian

Babcia i dziadek to zazwyczaj naj-milsi staruszkowie, o których ciepło wypowiadają się ich wnuki. Zawsze można liczyć na ich pomoc, również przy wzięciu pożyczki na telewizor czy abonamentu na telefon. O tym co dzieje się, gdy wnuczek przesta-je płacić takie zobowiązanie, wie-dzą najczęściej już tylko ci seniorzy, do których nieoczekiwanie zgłasza się firma windykacyjna.

W Polsce ponad 9 mln osób po-biera emerytury bądź renty. Według danych Krajowego Rejestru Długów, emeryci to ok. 8 proc wszystkich za-rejestrowanych dłużników. W po-równaniu z innymi kategoriami wie-kowymi to nie wiele, ale niepokoi, że jeszcze kilka lat temu stanowili oni niespełna 3 proc. bazy. Wzrost jest więc wyraźny. Średni dług eme-ryta wzrósł w ostatnich 3 latach z 6 614 zł do 20  238 zł!, a łączny wynosi ponad 6 mld zł. Nie wiadomo zresz-tą czy te dane są pełne i aktualne, bo zadłużenia emerytów notowane są także w BIG, a tam są nieco inne dane mówiące np. iż średni dług eme-ryta to 12,3 tys. zł. Rekordzista na Ma-zowszu ma do spłaty ponad milion zł.

np. za pokrycie kosztów eksploatacji i dożywotnią rentę. Próby z tzw. odwró-coną hipoteką w dotychczasowej formie nie zdały egzaminu i choć mają być po-noć zmienione na korzyść właścicieli, to jednakże mleko się już rozlało i wąt-pliwe czy przez jakiś czas uda się zna-leźć dalszych ochotników.

JAK ROZWIąZAć TEN pRObLEM?Przed trzema laty odbyła się

w Polsce konferencja na temat per-spektyw mieszkalnictwa senioralnego w Polsce. Wniosek z konferencji był taki, iż niezależne budownictwo dla senio-rów to wprawdzie segment niszowy, ale wielce obiecujący. Wymieniając wszyst-kie uwarunkowania, zarówno demogra-ficzne jak i ekonomiczne, społeczne oraz stan obecny, który skupia się na two-rzeniu domów opieki społecznej oraz mieszkań socjalnych, autorka raportu Greta Graniss z Instytutu Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu Jagielloń-skiego, doszła do wniosku, że obok nie-zbędnych placówek całodobowej opieki

pozostaje coraz większa grupa nieza-leżnych seniorów (w wieku 55-80 lat), zdolnych zamieszkiwać samodzielnie przy minimalnej codziennej asyście. Chodzi o spełnianie takich podstawo-wych czynności jak: jedzenie, mycie, ubieranie, toaleta oraz przemieszczanie się. Nie chcą oni przebywać w domach opieki i nie potrzebują 24-godzinnych usług oraz dysponują dochodami po-wyżej kryterium mieszkań socjalnych. Autorka zauważa, że obecne pokolenie seniorów żyje zdrowiej i dłużej, co do-prowadziło do podwyższenia wskaźni-ka długości życia w Polsce. Badania, któ-re prowadziła wykazały także, że obecni seniorzy mają stanowcze zapatrywania odnośnie tego, co chcą, kiedy będą jesz-cze starsi, gdzie mają zamiar miesz-kać oraz jaką rolę upatrują dla rodziny i dzieci w późniejszych latach. Zamiesz-kanie u swoich dzieci nie jest czymś, czego pragną seniorzy, albowiem chcą oni pozostawać samodzielnymi i nieza-leżnymi, tak długo jak to jest możliwe.

Dla większości seniorów z trudem wiążących koniec końcem, wyniki tych badań mogą wydawać się jedynie pięk-nym i nierealnym snem. Rzecz jednak w tym, czy tego chcemy czy nie najbliż-szych latach wizja realizacji programu budownictwa mieszkaniowego dla se-niorów za rozsądną cenę, musi stać się rzeczywistością. Społeczeństwo nasze starzeje się w tempie niezwykle dyna-micznym.

MOGą INNI – MOŻEMY I MY!Są już miasta w Polsce, gdzie do-

strzeżono ten problem. W Stargardzie zespół mieszkań dla seniorów powstał w ramach programu „Nie sami”, zreali-zowanego przez Towarzystwo Budow-nictwa Społecznego. W 2009 r. oddano blok liczący 22 mieszkania. Lokatorzy

mają zapewnioną możliwość korzysta-nia ze świetlicy z zapleczem kuchen-nym wyposażonej prze darczyńców w meble, telewizor, komputery. Mogą także liczyć na pomoc w codziennych czynnościach w oparciu o grupę wolon-tariuszy. W Szczecinie tamtejsze TBS zrealizowało pierwsze 19 lokali dla se-niorów. Są to nieduże, jedno, dwupoko-jowe mieszkania wyposażone w anty-poślizgowe posadzki, szerokie poręcze i inne udogodnienia. W Poznaniu posta-wiono z kolei na mieszkania chronione. To miejsce, gdzie mogą wprowadzić się osoby kwalifikujące się do DPS, ale są na tyle samodzielne, by poradzić so-bie bez codziennej opieki. Pracownicy DPS-u czasami mogą pomagać w do-mowych obowiązkach, ale głównie będą sprawdzać, jak mieszkańcy sobie radzą. W mieszkaniu przy ul. Winogrady 150 docelowo zamieszka 5 osób. Powierzch-nia użytkowa dla każdej z nich nie będzie mniejsza niż 12 m. kw. Każdy lokator będzie mógł liczyć na specjalistyczną pomoc z zakresu prawa czy psycho-logii. Do dyspozycji będą mieli cztery pokoje, z czego jeden jest dwuosobowy, przeznaczony dla małżeństwa. Łącz-na powierzchnia to 156 m. kw. Czynsz w mieszkaniu chronionym to 350 zł mie-sięcznie od osoby plus opłaty za media. W kolejce oczekujących na miejsce w DPS jest w tej chwili 106 osób.

Mieszkanie chronione na Winogra-dach ma być dla seniorów miejscem, w którym będą mogli liczyć na pomoc specjalistów w zakresie utrzymywania samodzielności życiowej i rozwijania kontaktów społecznych. To pierwszy tego typu projekt przygotowany specjal-nie z myślą o starszych mieszkańcach Poznania, którzy z różnych względów poszukują dla siebie jakiegoś lokum. – Jeszcze przed remontem mieszkanie

było pustostanem. Było ono w stanie krytycznym i wymagało przeprowadze-nia prac remontowo-budowlanych. Te-raz widzimy przed sobą przestrzenne, wyremontowane pomieszczenia, które są przystosowane dla osób niepełno-sprawnych – mówi Monika Mnich, za-stępca dyrektora DPS Ugory.

– Miałam okazję zobaczyć już wszyst-kie pomieszczenia. Każdy z seniorów, który tu zamieszka, będzie mógł się sa-modzielnie urządzić. W przypadku braku swoich mebli, DPS pomoże we wszelkich czynnościach i znalezieniu niezbędnego wyposażenia. Z niecierpliwością czeka-my, zatem na pierwszych lokatorów – mówi prezydent Agnieszka Pachciarz.

Realizacja projektu nastąpiła ze wsparciem finansowym z Banku Gospodarstwa Krajowego ze środków Funduszu Dopłat, w ramach rządowe-go programu wsparcia budownictwa socjalnego. Inicjatywę wspomogło rów-nież Miasto Poznań, które przeznaczyło na ten cel blisko 180 000 zł.

Z kolei w Rzeszowie na Osiedlu Słoneczny Brzeg postawiono dwa 3-kondygnacyjne budynki wyposażone w windy z mieszkaniami jedno i dwu pokojowymi od 36 do 52 m. kw. Przezna-czone są dla osób samotnych małżeństw i osób schorowanych w starszym wieku. Mieszkańcy mogą windą zjechać na po-ziom, na którym znajduje się duży sklep spożywczo- gospodarczy, kawiarnia, usługi fryzjersko-kosmetyczne, biblio-teka, a także gabinety lekarskie. Cena za m. kw. mieszkania to 4, 2 tys. zł.

W Radomiu za jaskółkę budownic-twa dla seniorów miał być Dom Wete-rana przy ul. Wyścigowej. Czy spełnia dziś swoją rolę? Niech odpowiedzą sami mieszkańcy. A póki co, skoro inni mogą, może też i RADOM!?

Opr. L.W.

Jeszcze przed dwoma laty włodarze Radomia wspominali o możliwościach budowy mieszkań dostosowanych do potrzeb starszych, schorowanych seniorów. Z biegiem miesięcy ten temat zanikał, aż wreszcie zupełnie znikł. Nie ma o tym mowy nawet w przedstawionym przed blisko rokiem nowym progra-mem senioralnym dla Radomia, nie znajduje go nawet wśród obietnic wyborczych. A problem narasta i z roku na rok będzie przybierał na sile.

Wysoki odsetek długów, które trafiają do wierzycieli, świadczy o tym, że seniorzy nie mogą czy też nie chcą regulować swoich zobowiązań. Jakie są powody zadłużania się osób starszych?

Najczęściej wierzycielami emerytów są firmy windykacyjne i fundusze se-kurytyzacyjne, które odkupiły dług od pierwotnych właścicieli. To sta-nowi ponad 33 proc. wszystkich wie-rzytelności. Na kolejnym miej-scu są niespłacone zobowiązania wobec banków i firm pożyczkowych – 17 proc., czynsz i opłaty za prąd, wodę, gaz – 14, 5 proc., telefony i mandaty za jazdę bez biletu – po ok. 12 proc. i te-lewizja – 8 proc. Bardziej zadłużone od mężczyzn są kobiety, które stano-wią 64 proc. zadłużonych emerytów. Najwięcej zadłużonych emerytów (dokładnie 65 proc.) ma 60-69 lat, ich dług sięga 2, 17 mld zł.

pOŻYCZKA „NA WNuCZKA”– Niskie emerytury i pogłębiające się

problemy finansowe powodują, że pol-ski emeryt szuka alternatywnych źró-deł finansowania. Wystarczy dowód osobisty oraz ostatni odcinek emerytu-ry i już można starać się o pożyczkę. Se-nior jest dobrym klientem dla banków i firm pożyczkowych, ponieważ jego stałe i pewne dochody przemawiają za udzieleniem mu finansowego wspar-cia – mówi prezes Zarządu Krajowego

Rejestru Długów Biura Informacji Go-spodarczej, Adam Łącki.

Radosław Koński, dyrektor De-partamentu Windykacji Kaczmarski Inkaso, dodaje, że od kilku lat coraz częściej nasi negocjatorzy słyszą od starszych dłużników uwagi typu: „przecież to wnuczka miała płacić”, „ale ja nie mam Internetu, „to nie mój telewizor” itp. Potem w rozmowie oka-zuje się, że zostały wykorzystane przez młodsze pokolenie w rodzinie albo na-wet znajomych.

Emeryci biorą pożyczki w imieniu swoich dzieci lub wnuków lub podpi-sują im dokumenty kredytowe jako

osoby posiadające stały, corocznie waloryzowany dochód, są wiarygod-ni dla banku, firmy pożyczkowej czy operatora telefonicznego. Działając w dobrej wierze, reperując budżet któregoś członka rodziny lub speł-niając marzenia wnuka o posiadaniu nowoczesnego telefonu, często wpę-dzają się w nie lada kłopoty. O podpi-sie zapominają. Wystarczy jednak, że wnuk przestanie spłacać zobowią-zanie, aby pomocni dziadkowie o dłu-gu dowiedzieli się od dzwoniącego do nich windykatora.SI

– Osoby starsze często nie zdają sobie sprawy, że wzięcie pożyczki czy

też zobowiązania abonamentowego, nawet w imieniu osoby trzeciej, ozna-cza, że to od nich firma oczekiwać będzie spłaty powstałego zadłużenia. Dłużnikiem nie jest przecież ich dziec-ko, czy wnuka osoba, której podpis widnieje na umowie. Działając, więc w dobrej wierze często wyrządzają so-bie krzywdę. Radzimy wtedy, aby spra-wę wyjaśnili z krewnymi. Po takiej interwencji dług jest najczęściej regu-lowany – wyjaśnia Radosław Koński.

bIEDNY, ALE uCZCIWYEmeryci jednak znacznie częściej

niż młodsi dłużnicy starają się re-gulować długi, także te zaciągnięte w imieniu krewnych. To kwestia wy-znawanych wartości i zasad, jakimi kierowali się przez całe życie.

– To jest bardzo dobrze zauważal-ne podczas naszej pracy. Zdecydo-wana większość seniorów w przeci-wieństwie do młodszych dłużników, nie unika kontaktu z indykatorami, nie lawiruje w rozmowach, spłatę długu traktuje, jako rzecz honorową. Dzięki temu jesteśmy w stanie odro-czyć termin płatności lub rozłożyć ją na dogodne raty- zauważa Rado-sław Koński.

Takie postawy potwierdza też sondaż Millward Brown wykonany dla programu Fair Play.

68 proc. osób powyżej 60 roku wskazało w nim, że nie chciałoby wi-dzieć wśród swoich przyjaciół tych, którzy nie spłacają własnych zobowią-zań w terminie. W grupie wiekowej 18-24 lat takie postawy deklarowało zaledwie 43 proc. ankietowanych.

Page 7: GŁOS REGIONU - Życie Radomskie · 2018. 9. 26. · 8 kandydatów na prezydenta, a każdy z nich ma za sobą swoją „drużynę” złożo-ną z kandydatów na radnych. Wszystko

Usługi i świadczenia

MIASTO pOMAGA NA ILE MOŻE

Wspierają dorosłe dzieci

bAMbOCCIONI pO pOLSKuKilka prostych trików

STARZEJMY SIĘ, ALE ZDROWO!

ŻYCIE RADOMSKIE | RADOMSKI NESTOR | STRONA III

W sprawach ważnych dla osób star-szych, powoływana jest na 2-letnią ka-dencję.

Głównym celem działania Rady Seniorów jest integracja, wspieranie i reprezentowanie tego środowiska po-przez m.in. współpracę z władzami mia-sta przy rozstrzyganiu istotnych spraw i oczekiwań, wspieranie wszelkich form aktywności seniorów, działania na rzecz umacniania międzypokolenio-wych więzi społecznych. We współpra-cy z Radą władze miasta uczyniły już sporo dla seniorów, w tym dla przeciw-działania osamotnieniu i zagrożeniu marginalizacją społeczną. I tak:

Od trzech lat funkcjonuje w Rado-miu przy ul. Rwańskiej 7 Dzienny Dom Senior+ i jest przeznaczony dla 30 osób. W czasie kilkugodzinnego pobytu senio-rzy mają zapewnione zajęcia terapeu-tyczne, spotkania towarzyskie, posiłek.

W mieście działają także Kluby Seniora, prowadzone przez różne or-

Na tych samych łamach piszemy o tym, jak to dzieci i wnuki – ludzie do-rośli wpędzają swych dziadków kłopoty finansowe z tytułu niespłaconych poży-czek. Ale jest też inne zjawisko zwane z włoska bamboccioni, czyli ludzi do-rosłych korzystających z materialnego wsparcia swoich rodziców oraz dziad-ków, czy nawet mieszkających u nich. Nie jest, jak się okazuje, wyłącznie włoską domeną. Z badania „Polacy 50+ a wsparcie rodziny” przeprowadzone-go przez Millward Brown wynika, że aż 57 proc. Polaków po 50. roku wspiera finansowo swoje dzieci i wnuki, a z kolei 44 proc. osób po pięćdziesiątce przy-znaje, że nadal mieszka z nimi dziecko lub wnuk.

200 + OD RODZICóWŚrednia kwota wsparcia bliskich,

jaką przeznaczają osoby pokolenia 50+ to 207 zł. Ale 17 proc. ankietowanych dofinansowuje swoje dzieci kwotą do 400 zł. miesięcznie, 13 proc. przeka-zuje potomkom ponad 400 zł. 34 proc. Polaków50+ przyznaje, że mieszka z dziećmi, a 8 proc. z wnukami, co ozna-cza, że opłaca za nich koszty mieszkania. W Europie rekordzistami są Włochy: aż 70 proc. ludzi do 39. roku życia mieszka tam z rodzicami.

– Młodego pokolenia po prostu nie stać na to by, być samodzielnym. Kupno własnego mieszkania uniemoż-liwia brak zdolności kredytowej. Niskie

Czasu nie da się zatrzymać, to-czy się swoim tempem, czy nam się to podoba czy też nie. Możemy jed-nak spróbować, choć nieco go spo-wolnić i w ten sposób spróbować wydać walkę upływającym latom. Czasami wystarczy tylko kilka …prostych trików.

Ruch codzienny i to pod każdą po-stacią – spacery bez względu na pogodę, lekkie ćwiczenia np. unoszenie rąk czy nóg lub gimnastyka, jeśli masz gdzieś jechać au-tobusem – zdobądź się na przejście choćby jednego przystanku, tańcz, gdy masz taką sposobność, siedząc w domu rób częste przerwy postój, chodź, ruszaj się, zginaj.

Zielona herbata – ma dobry wpływ na system trawienny albowiem substancje w niej zawarte, zdaniem wielu lekarzy, do-brze wpływają na pobudzenie czynności mózgu, rozszerzają naczynia krwionośne, wpływają na lepsze ukrwienie nerek i po-wodują odnowienie komórek. Koniecznie jednak trzeba zadbać o kupno dobrej, jako-ści zielonej herbaty.

Radom od kilku lat ma wybieralną Radę Seniorów. Jej zada-niem jest zwiększenie wpływu seniorów na sprawy dotyczące całej społeczności, ze szczególnym uwzględnieniem najstar-szej grupy mieszkańców miasta Radomia. Gremium ma cha-rakter konsultacyjny, doradczy i inicjatywny.

ganizacje społeczne, kościelne, domy pomocy społecznej, których człon-kowie spotykają się, co najmniej raz w tygodniu, korzystając z różnych form aktywnego spędzania czasu. Działalność 12 z tych klubów jest współfinansowana przez władze mia-sta. Ich adresy można znaleźć na stro-nie internetowej: www.radom.pl/page/2604,kluby-seniora-w-rado-miu.html

Mieszkańcy, którzy ukończyli 65. rok życia, mogą korzystać z „Radom-skiej Karty Seniora”. Wydawane są one bezpłatnie na podstawie złożo-nego wniosku i po okazaniu dowodu tożsamości. Dziś posiadacze kart mogą korzystać z ulg w sklepach, punktach usługowych i placówkach kultury, a władze miasta podejmują działania w celu rozszerzenia ofert ulg dla radom-skich seniorów.

Imprezy dla seniorów, a wśród nich wyraźnie wyróżnia się Radom-

ski taniec pod Gwiazdami – cykl wakacyjnych wieczorków tanecz-nych, na które chętnie przychodzą zarówno osoby starsze, jak młodsze. Odbywają się one raz w tygodniu w Parku im. T. Kościuszki i dwa razy w tygodniu nad zalewem na Borkach. Radomscy seniorzy także czynnie uczestniczą w zajęciach amatorskie-go teatru, konkursach plastycznych, fotograficznych organizowanych przez poszczególne kluby, piknikach, biesiadach, zawodach i spotkaniach integrujących seniorów ze środowi-skiem lokalnym.

W parkach zainstalowano urzą-dzenia do ćwiczeń w ramach fit-ness. Cieszą się one dużą popularno-ścią także wśród seniorów dbających o swoją kondycje i zdrowie fizyczne.

A kto z seniorów, nie mając własne-go komputera, zechce poświecić czas na bezpłatne serfowanie w Interne-cie czy posługiwać się komputerem, ma do tego okazję w 12 filiach Miejskiej Biblioteki Publicznej.

Aktywny senior to jednakże senior zdrowy. Stąd w radomskim programie senioralnym poświęca się wiele uwagi działaniom na rzecz ochrony zdrowia i profilaktyki leczniczej.

Władze miasta czynią starania o uruchomienie przy radomskim szpi-talu Poradni Geriatrycznej, zatrud-nienia lekarzy tej specjalności, których brak odczuwa się w całej Polsce. Miej-my jednak nadzieję, że te starania za-kończą się wkrótce sukcesem. A póki, co radomski senior ma już możliwości korzystania z programu bezpłatnych szczepień ochronnych przeciwko grypie. Szczepienia zmniejszają zde-cydowanie ilość zachorowań, łagodzą znacznie ewentualny przebieg choroby i zapobiegają przenoszeniu jej wiru-sa. Realizacją tego programu zajmuje się od lat Radomski Szpital Specjali-styczny, który tylko w roku 2017 otrzy-mał z kasy miejskiej dotację na ten cel w wysokości 121, 5 tys. zł., co pozwoliło na objęcie bezpłatnymi szczepieniami ok. 3.340. mieszkańców Radomia.

Z kolei w Szpitalu Wojewódzkim na Józefowie seniorzy, u których nigdy dotąd nie stwierdzono objawów cu-krzycy mogą poddać się bezpłatnym badaniom z zakresu profilaktyki cukrzycy.

Osoby przewlekle chore, zwłasz-cza samotne, winny także skorzystać z Koperty Życia – specjalnej informa-cji o sobie, swoich schorzeniach, bra-

nych lekarstwach, które umieszczamy na stałe w jednym dostępnym miejscu w naszym mieszkaniu, a które w przy-padku naszego zasłabnięcia, są nie-zwykle pomocne lekarzowi. Takie ko-perty otrzymać można w Wydziale Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Miejskiego albo można też przygoto-wać samemu.

Władze miasta zapowiadają wprowa-dzenie pilotażowego programu „Opa-ska dla seniora”. Opaska jest prosta w obsłudze, dostosowana do potrzeb i zdolności osób starszych. Dzięki niej senior będzie miał możliwość szybkiego wezwania pomocy w sytuacji zagrażają-cej zdrowiu lub życiu. – Wciśnięcie przy-cisku SOS spowoduje, że natychmiast zostanie wysłana wiadomość, że dana osoba potrzebuje pomocy. Opaska przy-pomni też o konieczności zażycia leku, zaalarmuje, gdy senior upadnie itp. Pierwsze 100 sztuk ma zostać zakupione już w przyszłym roku.

Troska o zdrowie to także troska o bezpieczeństwo. W tym roku senio-rzy dostają od miasta bezpłatnie 1000 czujników czadu, które mają chronić ludzi przed ulatnianiem się tlenku wę-gla z pieców węglowych, gazu w łazien-kach itp.

Istnieje także wciąż spora grupa osób, które albo pozbawieni są środ-ków do życia albo mieszkania, ludzi potrzebujących naszej pomocy i serca. Działające w mieście organizacje cha-rytatywne, kościelne, ale także i mia-sto, świadczą usługi socjalne m.in. poprzez noclegownie, dożywianie, udzielanie świadczeń społecznych oraz przeciwdziałanie problemom uzależ-nień i przemocy. Te świadczenia reali-zuje z budżetu miasta głównie Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, ale to już temat, do którego powrócimy wkrótce.

/L/

zarobki często nie wystarczają, by wy-nająć coś dla siebie. Mieszkanie z ro-dzicami jest dla wielu osób ogromnym wsparciem. Wiadomo, że mama i tata nie zamkną lodówki, nie odłączą prądu – komentuje Adam Łącki z Krajowego Rejestru Długów.

Najczęściej finansowego wsparcia młodszemu pokoleniu udzielają osoby w wieku 55 lat (66 proc.), czyli rodzice 20-30 latków. Ale podobnie czyni nie-wiele mniejszy odsetek Polaków mię-dzy 60 a 70 rokiem życia. A to oznacza, że 61 proc. seniorów pomaga się utrzy-mać… 40 latkom.

MApA WSpARCIANajczęściej swoim dzieciom poma-

ga co siódmy Polak po piędziesiątce, mieszkający na Podlasiu, podobnie jest w województwie zachodniopomor-skim. Najrzadziej młodszemu pokole-niu pomagają mieszkańcy woj. opolskie-go (48 proc.), wielkopolskiego (44 proc.) oraz osoby mieszkające na wsi i gorzej sytuowane. Mazowsze jest w środku tabeli, a wśród miast Radom nie jest wymieniany, co oznacza, iż ten problem u nas nie występuje.

Osoby żyjące w miastach i aglome-racjach miejskich zarabiają więcej, dlatego częściej mogą pozwolić sobie na wsparcie bliskich. Polacy 50+ naj-więcej pieniędzy, bo prawie 900 zł., wy-dają na jedzenie. Bieżące rachunki, ko-munikacja i koszty leczenia to kolejne

tysiąc zł. Jeżeli ktoś zarabia ok. 2 tys. zł., a tak często to wygląda w małych miej-scowościach, to po prostu nie jest w sta-nie dofinansowywać swego potomstwa – komentuje Adam Łącki.

Częściej pomagają swoim bliski osoby z wyższym wykształceniem, niż te z wykształceniem podstawowym. Kwo-ta wsparcia jest również znacznie wyższa. Ma to związek z wysokością zarobków oraz miejscem zamieszkania-ci mieszka-jący w mieście zarabiają więcej i stąd stać ich na wsparcie dzieci i wnuków.

Opr. G. Gacki

Sól z jodem – jeśli jej dotąd nie używa-cie od dziś dajcie jej szansę w kuchni. Pier-wiastek jodu dba o utrzymanie w dobrej kondycji gruczołów tarczycowych, a gdy one szwankują pociągają za sobą proble-my zdrowotne i nadwagę.

Siła z ciszy – wygospodarujcie czas na przechadzkę w lesie, parku albo na posiedzenie w cichym miejscu. Kiedy zażyjemy chwili ciszy uporządkujemy nasze myśli, zaczerpniemy nowej energii i wzmocnimy nerwy. Cisza pozwoli zrege-nerować nasze ciało.

Pozytywne myślenie – ludzie po-zytywnie myślący nie są podatni w takim stopniu jak pesymiści na różnego rodza-ju schorzenia. Można by powiedzieć, że optymizm jest dobry nie tylko dla za-chowania naszego zdrowia, ale i naszego otoczenia. Chętniej widzimy wokół siebie pozytywnie nastawionego człowieka ani-żeli wiecznie niespokojnego pesymistę. I pamiętajcie – z uśmiechem wszystko da-rzy się nam lepiej…

Prezydent Radosław Witkowski wręcza seniorom czujniki czadu

Page 8: GŁOS REGIONU - Życie Radomskie · 2018. 9. 26. · 8 kandydatów na prezydenta, a każdy z nich ma za sobą swoją „drużynę” złożo-ną z kandydatów na radnych. Wszystko

STRONA IV | RADOMSKI NESTOR | ŻYCIE RADOMSKIE

Historia jak scenariusz filmowy

NA MIłOść NIGDY NIE JEST ZA póŹNO

Piękny wiek

ILu STuLATKóW OTRZYMuJE DODATKOWE śWIADCZENIA?

OpOWIEść JADWIGIJa znalazłam partnera dzięki… Inter-

netowi. Paradoksem jest, że nie poprzez wirtualne ogłoszenie na jakimś rand-kowym portalu, ale zwyczajnie przez przypadek – powiada Jadwiga. Przeczy-tałam ogłoszenie o kursach dla senio-rów i postanowiłam nauczyć się obsługi komputera, a zachęcała mnie siostra, z którą rzadko się spotyka, bo mieszka pod Szczecinem, a ja w Radomiu. Kupi-łam za 350 zł. używany laptop i oczywi-

Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłacił w marcu br. 1953 świadczeń wyjątkowych z tytułu ukończenia 100 lat. 18 proc. stulatków otrzymują-cych świadczenie z ZUS to mieszkańcy województwa mazowieckiego.

Aby otrzymać dodatkowe świadcze-nie wystarczy ukończyć 100 lat. Wtedy to, niezależnie od emerytury oraz dodat-ków przysługujących z innych tytułów, jubilat zacznie otrzymywać także spe-cjalne świadczenie. Nie trzeba składać wniosków ani formularzy, ponieważ zostanie ono przyznane automatycznie.

Wysokość tej wyjątkowej, do-datkowej emerytury, może być róż-na. Od marca 2018 r. przyznaje się ją w wysokości 3731,13 zł brutto. Rok temu było to 3536,87 zł., dwa lata temu – 3408,62 zł. Wszystko zależy od tzw. kwoty bazowej, która obowiązywała w dniu setnych urodzin. Stanowi ona 100 proc. przeciętnego wynagrodze-nia za rok poprzedni pomniejszonego o składki na ubezpieczenie społeczne.

Jest ona ustalana corocznie i obowiązu-je od 1 marca każdego roku kalendarzo-wego do końca lutego roku następnego.

Świadczenie może wypłacać zarów-no Zakład Ubezpieczeń Społecznych, jak i Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Zakład przekazał w mar-cu łącznie 1953 emerytury wyjątkowe z tytułu ukończenia 100 lat, z czego 352 mieszkańcom województwa mazo-wieckiego. Radomski oddział ZUS wy-płacił je w tym czasie 29 osobom. Liczba świadczeń nie zmieniła grudnia 2017 r.

Przy okazji warto wspomnieć, iż średnia wieku stale się wydłuża i zgod-nie z prognozami demograficznymi Eu-rostatu proces ten będzie się jeszcze na-silać. Dzieci urodzone w 2015 r. będą żyć dłużej – średnio 73,5roku dla chłopców i aż 81,6 lat dla dziewczynek. Aby zapo-biec niekorzystnym zmianom struktury demograficznej Polski powinno więc rodzić się więcej dzieci. Zrównoważyło-by to wydłużanie się naszego życia i od-młodziło społeczeństwo.

Spotkać swą miłość, kiedy człowiekowi minęła sześćdziesiątka i od lat jest samotnym, nie jest wcale takie proste. Gdzie szukać part-nera? Poprzez ogłoszenia? Zbyt ryzykowne. W biurach matrymo-nialnych? Dla wielu zbyt krępujące. Na wieczorkach tanecznych? A gdzie takie są poza sanatoriami czy klubami seniora, a jeśli już – to w większości dominują tam kobiety, niekiedy nawet zbyt agre-sywne jak dla nieco już zdziwaczałych samotnością bądź nieudany-mi związkami mężczyzn – powiada 68-letnia Jadwiga Malawska.

Zapytaliśmy regionalnego rzecznika prasowego ZUS woj. mazowiec-kiego, Piotra Olewińskiego, ilu aktualnie mieszkańców Radomia i regionu pobiera dodatkowe świadczenia z racji ukończenia 100 lat. Oto informacja, jaką otrzymaliśmy:

do Radomia, bo Ona nie widzi przed nami przyszłości…

Nie odzywaliśmy się do siebie pra-wie tydzień. Ale ja z każdym dniem co-raz bardziej się gryzłem, nosiłem w so-bie żałość i zastanawiałem się, co się stało, że po tak miłych i sensownych rozmowach przez Internet- coś się po-psuło przy bezpośrednim spotkaniu. Co zrobiłem nie tak? Dlaczego tak wła-śnie wyszło? Po kilku dniach zdecydo-wałem się napisać do Jadzi obszerny

datka na życiową partnerkę, ale jako mądrą, rozsądna kobieta, z którą przez kilka miesięcy tak wspaniale nam się rozmawiało i korespondowało – wspo-mina Marian tamte dni.

– Przeczytałam uważnie ten list – mówi dziś Jadwiga. Prawda, trochę mnie wzruszył, ale pomyślałam sobie, jak mogę pouczać obcego człowieka, skoro każdy z nas inaczej odczuwa miłość i czego innego w niej szuka. A zresztą…

…CZY W NASZYM WIEKu MOŻNA JESZCZE MóWIć O MIłOśCI I JEJ pOSZuKIWAć?Kiedy przyjechała do mnie w odwie-

dziny siostra, pokazałam jej list od Ma-riana? – Ty jesteś niemądra, czego wła-ściwie w życiu szukasz? Z tego listu widać, że ten człowiek naprawdę go-rąco Cię kocha. Przemyśl to dobrze, bo nie ma nadziei bez obaw, a prawdzi-wa miłość to nie mowa, lecz obecność drugiego człowieka w naszym życiu. Musisz wiedzieć, chcesz tego, czy nie. Piękna twarz i zgrabna sylwetka jest tyl-ko na pokaz, a Tobie wystarczyć winno serce i dobry charakter…

Siostrzaną mądrość wzięłam sobie szczerze do serca. Rozmyślałam przez blisko miesiąc i wreszcie zdecydowa-łam się ponownie zaprosić Mariana do Radomia. Rozmawialiśmy długo i szczerze. Powiedziałam mu, że aby roz-począć wspólne życie musimy jeszcze zjeść worek soli, aby się dobrze poznać i przyzwyczaić do siebie, a co z tego wyj-dzie pokaże czas. Zgodził się na wszyst-ko. I jakoś tak odczułam, że od tego dnia inaczej zaczęłam na niego patrzeć. Stał mi się bliższy i sympatyczniejszy, a co najważniejsze zobaczyłam, że sta-ra się coraz ładniej wyglądać, pachnieć dobrą wodą, pamięta, aby podarować mi przy każdym spotkaniu, choć naj-mniejszy bukiecik kwiatów. No i po-wiem szczerze dostrzegłam u niego to, czego poprzednio nie widziałam – roz-iskrzone, wesołe oczy…

Jadwiga i Marian odnaleźli jed-ną, wspólną drogę. Od trzech lat two-rzą szczęśliwą parę. Znaleźli wspólne upodobania, darzą się wzajemnym szacunkiem, wzięli ślub i zamieszkali w mieszkaniu Mariana w Szczecinie. Są szczęśliwi i powiadają, że na praw-dziwą miłość nigdy nie jest za późno… Możecie im wierzyć.

Ich opowieści wysłuchał /El/

ście, kiedy już poznałam zasady działa-nia przypadkowo trafiłam na czat. I tak zaczęła się nasza internetowa znajo-mość z Marianem. Początkowo wymie-nialiśmy się uprzejmościami w stylu: jaka u pana pogoda, co ciekawego pani dzisiaj czytała i takie tam banialuki. Codzienne kontakty weszły jednak w nawyk. Szczerze mówiąc źle się czu-łam, kiedy nie udało się nam nawiązać kontaktu, brakowało mi tych rozmów. A kiedy po raz pierwszy zobaczyłam Mariana, byłam nieco rozczarowana. Przeciętny z wyglądu, sprawiał wra-żenie mocno zaniedbanego, zrezygno-wanego, a ja wymarzyłam widać sobie jakiegoś królewicza z bajki. A przecież tak przyjemnie mi się z nim rozmawia-ło. Wydawać się mogło, iż promieniowa-ła z niego dobroć, troska, opiekuńczość. Nie ukrywam, że początkowo myślałam, aby jak najszybciej zakończyć tą znajo-mość.

RELACJA MARIANAPoznałem od razu – mówi Marian,

że nie zrobiłem na Jadzi dobrego wra-żenia, choć naprawdę starałem się. Podobnie jak Ona pomyślałem sobie, że nic z tego nie wyjdzie, że przyjdzie mi nadal żyć samotnie. Ale serce jakoś szeptało: spróbuj, bądź odważniejszy, masz jeszcze szansę. Po tym pierwszym spotkaniu, dość chłodnym wróciłem do domu załamany. Nie będę ukrywał – Jadzia mi się spodobała, przełknąłem nawet to, że powiedziała mi wprost, iż chyba nie ma sensu, abym przyjeżdżał

list i wysłać go tradycyjną pocztą. Wy-lałem w nim wszystkie nagromadzo-ne przez lata żale, na samotność, brak wzajemnej miłości i zapytałem wprost – niech mi odpowie, czego mi brakuje, co robię źle. Dlaczego choć bardzo się staram nie mogę znaleźć od lat part-nerki, człowieka, którego obdarzyłbym całą swoją miłością i szacunkiem? Niech mi odpowie już nie, jako kandy-

| 1 października, w dawnej siedzi-bie „Empiku” przy ul. Traugutta 31/33 rozpocznie działalność Ra-domskie Centrum Aktywności Seniorów. Proszę pokrótce po-wiedzieć o koncepcji funkcjono-wania tej nowej instytucji samo-rządowej.– Mamy kolejny dowód bardzo po-

zytywnego podejścia władz Radomia do starszych mieszkańców. Został prze-kazany lokal, w którym będzie można się spotkać i rozmawiać o sposobach rozwiązywania problemów dotyczących seniorów. Centrum to miejsce inicjo-wania, opracowywania i koordynacji działań służących wszystkim seniorom. Jedno z zaplanowanych, a nieznanych dotąd w Radomiu przedsięwzięć, to przy-gotowanie do łagodnego przechodzenia w wiek senioralny. Temu na służyć pro-gram „Kładka”. Zaprosimy do udziału w nim mieszkańców, którzy za chwilę skończą 60 lat i chcą znaleźć pomysł na dalsze życie. Inny program, tzw. „Spa-cerownia”, ma promować ruch, spacery, bo jak ktoś mądry powiedział: człowiek urodził się po to, by się ruszać. Chcemy kształcić w radomskich seniorach nawyk spacerowania, na początek 1000 kroków, a docelowo – 5000. Do pierwszego spa-ceru z udziałem prezydenta Radosława Witkowskiego, bez zbytniego rozgłosu,

zebrała się całkiem spora grupa chętnych. Z kolei program „Tuba”, czyli biuro infor-macji, poprzez system dyżurów i analiz otrzymywanych interwencji ma przyczy-nić się do poprawy komunikacji władz miasta ze środowiskiem seniorów. Do realizacji tych programów pozyska-liśmy pierwszych partnerów. Będziemy korzystać z potencjału naszego sąsiada, American Corner, a także z doświadczeń realizującego programy prospołeczne Gminy Miasta Radom Zakładu Doskona-lenia Zawodowego.

| Jak zachęciłaby pani starszych radomian do korzystania z Cen-trum Aktywności Seniorów?– Odpowiem słowami znanej dzia-

łaczki społecznej, pisarki i pedagog Marii Łopatkowej, która kiedyś po-wiedziała, że każdy ma taką starość, na jaką sobie zapracował. Nie spada ona na nas nagle i niespodziewanie, proces ten trwa latami. Musimy być świadomi tego, że w dużej mierze od nas zależy, jak będziemy się czuli gdy nadejdzie ta prawdziwa, długa starość. Centrum Aktywności Seniorów ma w tym poma-gać mieszkańcom Radomia.

| Dziękuję za rozmowę.

rozmawiała Barbara Pikiewicz

Rozmowa z Elżbietą Pomaską, pełnomocnikiem Prezydenta Miasta Radomia ds. polityki senioralnej → cd. ze str. I

STAROść NIE pRZYCHODZI NAGLE I NIESpODZIEWANIE

Page 9: GŁOS REGIONU - Życie Radomskie · 2018. 9. 26. · 8 kandydatów na prezydenta, a każdy z nich ma za sobą swoją „drużynę” złożo-ną z kandydatów na radnych. Wszystko

ŻYCIE RADOMSKIE | REGION | STRONA 9

Alosza Awdiejew w Zakrzewie

KuLTuRALNY pOCZąTEK JESIENIPóki człowiek się śmieje, mamy gwarancję, że jest szczęśliwy – po-wiedział Artur Schopenhauer. Gdyby wierzyć słowom niemieckiego filozofa, w gminie Zakrzew nie brakuje szczęśliwych mieszkańców.

W miniony piątek sala widowisko-wa Gminnego Centrum Kultury, Infor-macji i Edukacji nie mogła pomieścić wszystkich chętnych, którzy wybrali się na spotkanie z Aloszą Awdiejewem. Uśmiech towarzyszył publiczności od pierwszej do ostatniej minuty im-prezy, czyli przeszło 90 minut. Zresztą tego wieczoru wybrało się do Zakrze-wa także wielu radomian. Po pierwsze, by posłuchać barda legendarnej „Piwni-cy pod Baranami”, a po drugie, by obej-rzeć towarzyszącą recitalowi wystawę „Radom. Portret miasta” przygotowaną przez członków Radomskiego Towarzy-stwa Fotograficznego.

– Nie widzę żadnej różnicy. Wszędzie jest dziś internet, Wi-Fi – żartował artysta. – Nigdy nie dzieliłem ludzi na mieszkań-ców małych miejscowości i dużych miast. Są tylko ludzie mali, prymitywni, głupi. Dziś otrzymałem od jednego z mieszkań-ców Zakrzewa, Michała Sobola, tomik poetycki. Naprawdę dobre wiersze, sam przecież jestem piszącym człowiekiem. Poczułem się tu pewnie, dobrze. Widać, że publiczność przyszła z własnej i nie-przymuszonej woli. Kocham ludzi, chętnie spotykam się z nimi, bardziej z publiczno-ścią polską niż z reszty świata. Chcę, da-wać im powody do radości, aby uśmiechali się i byli optymistami.

Alosza Awdiejew – pieśniarz i satyryk, Rosjanin z urodzenia, Polak z wyboru. Mieszka w naszym kraju od 51 lat. Jak przyznał się, jest teraz w ciekawej sytuacji życia – dwa mie-siące temu skończył 78 lat. Świadectwa nadzwyczaj dobrej formy dawał przez cały wieczór, opowiadając dowcipy i anegdoty inspirowane obserwacjami otaczającej nas rzeczywistości w róż-nych miejscach i okolicznościach. Były odniesienia do polskiej rzeczywisto-ści, wszak mało znaną specjalnością naukową artysty jest …komunikacja społeczna. Alosza Awdiejew przyjechał do Zakrzewa ze swoim zespołem: Kazi-mierzem Adamczykiem i Markiem Piątkiem. Między monologami, przy których doskonale bawiła się publicz-ność, gitarowe trio wykonało utwory na ogół znane z dotychczasowych płyt krakowskiego artysty, wszystkie zagra-ne z ogromną wirtuozerią, nagradza-ną gromkimi brawami. W programie nie zabrakło rosyjskich romansów, bal-lad Włodzimierza Wysockiego i Bu-łata Okudżawy, piosenek z Odessy.

Zapytaliśmy Aloszę Awdiejewa, czy chętnie spotyka się z publicznością mniejszych miejscowości, takich jak gmina Zakrzew.

Ten niezwykły koncert mógł być zorganizowany dzięki dofinansowaniu przez Urząd Marszałkowski woj. ma-zowieckiego. Urząd Gminy w Zakrze-wie oraz Gminna Biblioteka Publiczna przygotowali projekt pn. „Jesienne spotkania z kulturą. Graj gitaro…”, który – wysoko oceniony – uzyskał wsparcie. Tą imprezą Gminne Centrum Kultury, Informacji i Edukacji rozpoczęło nowy

sezon artystyczny, na który przybył Ra-fał Rajkowski, wicemarszałek woj. ma-zowieckiego.

Wójt Sławomir Białkowski po-dziękował władzom za dotację, zaś arty-ście za niezapomniane półtorej godziny, gdy mieszkańców gminy mogli prze-nieść się w klimat krakowskiej „Piwnicy pod Baranami”.

pik

W kolejce po autograf na wydawnictwie płytowym

Wójt Sławomir Białkowski dziękuje artyście za niezapomniany recital

Alosza Awdiejew ze swoim zespołem

Wicemarszałek woj. mazowieckiego Rafał Rajkowski wśród publiczności

Na brak powodów do śmiechu nie można było narzekać

Page 10: GŁOS REGIONU - Życie Radomskie · 2018. 9. 26. · 8 kandydatów na prezydenta, a każdy z nich ma za sobą swoją „drużynę” złożo-ną z kandydatów na radnych. Wszystko

STRONA 10 | KuLTuRA | ŻYCIE RADOMSKIE

Książkę miesiąca poleca Róża DomańsKa

Nakładem Wydawnictwa „Fronda” ukazała się książka, której każdy z rozdziałów jest gotowym scenariuszem filmo-wym. Interesująca lektura w roku 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości.

„Słynne ucieczki Polaków” Andrzeja Fedorowicza to dzie-sięć prawdziwych historii, jakie zdarzyły się od XVIII do XX wie-ku, których bohaterowie, m.in. Maurycy Beniowski, Ferdynand Ossendowski, Jędrzej Giertych, Bronisław Szeremeta, Wanda Pawłowska udowodnili swoim ży-ciem, że nie ma takich więzień, z których Polacy nie potrafiliby uciec. Z Kamczatki do Europy, w dodatku skradzionym okrętem z tajnymi dokumentami, z bolsze-wickiego piekła przez Mongolię

HISTORIA uCIECZKAMI pISANAi Chiny do Polski, z największego obozu śmierci w czasie drugiej woj-ny światowej – Auschwitz, z nie-woli sowieckiej, gdy miłość matki do syna pokonała NKWD. Jest też rozdział poświęcony brawurowej ewakuacji polskich zapasów zło-ta, rozpoczętej we wrześniu 1939 roku, a zakończonej w listopadzie 1944 r.

Każda z opisanych ucieczek jest fascynująca, inna. Jak stwierdza autor książki, dla którego histo-ryczne dziennikarstwo śledcze jest ulubionym zajęciem, wszyst-kie zdarzenia łączy głęboka wiara, że nie da się pogodzić bycia Pola-kiem z biernym fatalizmem. „Bo-haterowie tej książki to zaledwie niewielka garstka spośród ogrom-nej rzeszy ludzi, którzy dla wol-ności gotowi byli na największe poświęcenie i ryzyko. Jednym się udało, innym nie, ale warto wie-dzieć, że naszą historię pisali rów-nież słynni uciekinierzy” – pisze we wstępie Andrzej Fedorowicz.

Książka do nabycia w Księgar-ni Literackiej im. Witolda Gom-browicza w Radomiu przy ul. Że-romskiego 83.

Po wakacyjnej przerwie, której prawdę mówiąc tego lata nie było, gdyż kwartety i kwintety regularnie koncer-towały w muszli Parku im. Tadeusza Kościuszko, Radomska Orkiestra Ka-meralna rozpoczyna nowy sezon arty-styczny. Nasi muzycy 27 września br. biorą udział w gali otwarcia ósmej edycji Międzynarodowego Festiwalu Clari-mania 2018, w siedzibie Akademii Mu-zycznej im. Karola Lipińskiego we Wro-cławiu. Natomiast w sali koncertowej w Radomiu, w sobotę 29 bm., Radomska Orkiestra Kameralną wystąpi pod kie-runkiem Roberta Kabary wraz z Kwar-tetem Śląskim. W programie inaugu-racyjnego koncertu – Edward Elgar, Grażyna Bacewicz i Antonin Dworzak. Kwartet Śląski obchodzi w tym roku 40-lecie działalności, wśród wielu na-gród posiada 3 Fryderyki, w tym za Naj-lepszy album Polski za granicą.

W rocznym kalendarzu koncertów nie brakuje akcentów muzycznych związanych z 100. rocznicą odzy-skania przez Polskę niepodległości. Wykonawcą niezwykle popularnego w Radomiu Koncertu Gwiazdkowego

| Czy spotkał się pan z opinią, że w Radomiu za dużo Gombro-wicza?– Nie, nie spotkałem się.

| A gdyby pan spotkał się, co by od-powiedział?– Zapytałbym, co znaczy za dużo?

Jaką mielibyśmy przyjąć miarę? Uświa-damiając sobie, że od ćwierćwiecza, co dwa lata, pojawia się w naszym reper-tuarze Gombrowicz, z punktu widzenia zarządzającego teatrem może wydawać się to męczące. Ale jeżeli chcemy być organizatorem festiwalu, nie możemy narzekać, że bierzemy w nim udział. Trudno przecież zaprosić gości i wyjść z domu. A że chcemy organizować Festi-wal Gombrowiczowski, jest zaś oczywi-ste, bo to jedno z największych wydarzeń artystycznych w Radomiu i jedno z waż-niejszych wydarzeń teatralnych w kraju.

| Za niespełna miesiąc, 20 paź- dziernika, rozpocznie się XIII Międzynarodowy Festiwal Gom-browiczowski. Co wydarzy się w Teatrze Powszechnym w ciągu tygodnia?– Wydarzy się jedenaście spektakli

konkursowych i dwa przedstawienia towarzyszące, dwie wystawy, spacer te-atralny oraz wiele spotkań z twórcami. A zaczynamy od „Operetki” w reżyse-rii Andrzeja Dziuka w wykonaniu Te-atru Witkacego z Zakopanego. Świetne przedstawienie, nieprzypadkowo wy-brane na inaugurację. My przygotowali-śmy „Ferdydurke” w reżyserii Aliny Moś – Kerger, która w ogłoszonym konkursie dla młodych twórców, specjalnie z myślą o tegorocznym Festiwalu Gombrowi-czowskim, zaproponowała interesującą wizję spektaklu i wygrała szansę reali-zacji swojej wizji na scenie. Zanim uro-czyście otworzymy Festiwal, w sobotnie przedpołudnie 20 października zapro-simy widzów i gości na Spacer Teatral-ny po Radomiu. To projekt realizowany wspólnie z Instytutem Teatralnym im. Z. Raszewskiego w Warszawie. Ponieważ sam chętnie odkrywam Radom, jestem bardzo ciekawy tego spaceru, na pewno wezmę w nim udział.

| Dokładny program już jest bądź będzie lada dzień na afiszach. Na co pan zwróciłby szczególną uwagę?– „Pupa” z Teatru Wielkiego Opery

Narodowej w Warszawie. Niezwykły spektakl – wizualnie, emocjonalnie. Efektowne widowisko baletowe. Z bar-dzo ciekawym przedstawieniem „Iwony Księżniczki Burgunda” przyjedzie Teatr Dramatyczny z Wałbrzycha. Widziałem wiele realizacji „Iwony…”, tę przygotowa-ną przez młodego debiutującego reżyse-ra Grzegorza Jaremkę, bardzo polecam. W programie mamy też świetną „Operet-kę” z łódzkiej Szkoły Filmowej w reżyserii Waldemara Zawodzińskiego. Swego ro-dzaju ciekawostką będzie „Deprawator” w reżyserii Macieja Wojtyszki z Teatru

Polskiego w Warszawie. Spektakl oparty na tekście dotyczącym Gombrowicza, ale nie jego autorstwa, ma doskonałą obsa-dę aktorską. Będziemy też gościć teatry zagraniczne – z Buenos Aires i Wiednia. Oczywiście zapraszam na wszystkie przedstawienia od pierwszego do ostat-niego dnia, w którym jury pod przewod-nictwem Jacka Wakara ogłosi werdykt i nagrodzi najlepszy tegoroczny spektakl.

| Trudno nie wspomnieć o przypa-dającym w tym roku jubileuszu 25-lecia festiwalu. Wszystko za-częło się w 1993 r.– W dniu inauguracji otworzymy dwie

wystawy. Pierwsza – retrospektywna wiąże się właśnie z jubileuszem 25-lecia. Uruchomiliśmy w naszym teatrze zaso-by archiwalne, a w nich między innymi fotografie i plakaty z poprzednich edy-cji. Jest co wspominać. Druga wystawa, organizowana we współpracy z Insty-tutem Teatralnym im. Z. Raszewskiego, dotyczy Konkursu Fotografii Teatralnej. Wystawy są imprezami towarzyszącymi festiwalowi. Jako wydarzenia partner-skie zaproponujemy również nie zwią-zane z twórczością Witolda Gombrowi-cza przedstawienia radomskiego Teatru Powszechnego, by festiwalowi goście zobaczyli, co na co dzień robimy. Wśród nich – premierowy pokaz sztuki „Ja, Feuerbach” w mojej reżyserii, na scenie kameralnej.

| Dla pana obecny festiwal jest pią-tym. A więc też mały jubileusz. Jak na przestrzeni tych lat zmie-niała się formuła tego wydarze-nia?– Największą zmianą było wprowa-

dzenie, przy okazji ósmej edycji, jury i konkursowej rywalizacji. A jeśli chodzi o repertuar, pole manewru jest ograniczo-ne. Gombrowicz napisał cztery dramaty, do tego są jeszcze na szczęście powieści, dzienniki, opowiadania. Ale uczciwie mówiąc, obracamy się najczęściej wokół kilku tytułów. W pewnym sensie żyje-

my w ciągłej niepewności. Przystępując, z dwuletnim wyprzedzeniem, do pracy nad kolejną edycją, nie wiemy przecież, jakie powstaną spektakle i ile ich będzie. Ale wydaje się, że formuła festiwalu, jego poziom organizacyjny bronią się same. Wiem, że po 25 latach od pierwszej edycji teatry interesują się naszym festiwalem. Świadomie podejmują decyzje, włącza-jąc do swojego repertuaru Gombrowicza, by przyjechać do Radomia. Bardzo duże zainteresowanie twórczością tego auto-ra jest na przykład w Argentynie. Chęć udziału w tegorocznym festiwalu zgła-szały cztery teatry, budżet pozwolił nam zaprosić jeden. Pablito No Clavo Nada z Buenos Aires wystawi spektakl-ekspe-ryment „Nic specjalnego” zainspirowany „Ferdydurke”.

| Festiwal to teatralne święto, w którym nie może zabraknąć pu-bliczności. Czy znajdzie się tylu miłośników twórczości Gombro-wicza, by zapełnić sale?– Nie dzielę widzów na miłośników

i nie-miłośników Gombrowicza. Nie ma takiej cezury. Każdy, kto lubi teatr, zapewne weźmie udział w festiwalu. Dla-czego? Nie można odmówić Gombrowi-czowi, że był dowcipnym, przenikliwym obserwatorem rzeczywistości, dzięki temu trwa na polskich i wielu zagranicz-nych scenach. Jego twórczość, balan-sująca na pograniczu groteski, cały czas pozostaje fascynująco aktualna, wzbudza duże zainteresowanie. Zapraszam więc już dziś wszystkich miłośników teatru na XIII Międzynarodowy Festiwal Gom-browiczowski. A może przy okazji nasze-go festiwalu komuś niezdecydowanemu uda się odkryć dla siebie i polubić twór-czość Gombrowicza? … Szanse są spore, bo to naprawdę wielka literatura i fascy-nująca postać.

| Dziękuję za rozmowę.

rozm. Barbara Pikiewicz fot. Archiwum Teatru Powszechnego

Muzyka poważna

WE WROCłAWIu I RADOMIu…

Wielka literatura, fascynująca postać

TYDZIEŃ Z GOMbROWICZEM

Sezon pod znakiem wybitnych artystów, których nie trzeba na-mawiać, by koncertowali z Radomską Orkiestrą Kameralną – za-powiada jej dyrektorka, Natalia Rogińska.

Rozmowa ze Zbigniewem Rybką, dyrektorem Teatru Powszech-nego im. Jana Kochanowskiego w Radomiu

będzie znana z temperamentu, eks-presji, magnetycznych głosów Kapela ze Wsi Warszawa, zaś w Koncercie Sylwestrowym, oprócz muzyki ope-retkowej i musicalowej, na scenie pojawią się … akrobaci. Z dalszych planów, warto wspomnieć m.in. o spotkaniach z muzykami grającymi na rogu alpejskim, harfie oraz koncer-cie promującym czwarty już krążek R.O.K, który właśnie się toczy w wy-twórni płytowej.

– Stawiamy przede wszystkim na muzykę poważną na najwyż-szym poziomie. Ale też nie zabraknie w tegorocznych koncertach pewnej różnorodności – elementów jazzu, polskiego folkloru… Najważniejsze, że Radomska Orkiestra Kameral-na cieszy się dobrą opinią w Polsce i świecie. Wiem o tym z prowadzo-nych rozmów z artystami, których nie muszę namawiać, by wystąpili w naszym mieście. Nawet ci z najwyż-szej półki – mówi dyrektorka R.O.K Natalia Rogińska.

pik

?

Page 11: GŁOS REGIONU - Życie Radomskie · 2018. 9. 26. · 8 kandydatów na prezydenta, a każdy z nich ma za sobą swoją „drużynę” złożo-ną z kandydatów na radnych. Wszystko

KOMpLET puNKTóWZ ODRą GłOSKA/KSIĘGIENICEPrzeciwnikiem radomian był nie-

zwykle utytułowany zespół – kilkakrot-ny mistrz Polski z sukcesami w Lidze Mistrzów. Wśród zawodników gości liderują Nestor Wasylkowski oraz nowy nabytek, gracz z Ukrainy.

W radomskim zespole wiodącymi zawodnikami są Marcin Kusiński, Jan Szymczyk, Artur Kalita.

Faworyzowani zawodnicy IKTS nie zawiedli. Zdobyli komplet punktów. – Wygrali również obadeble, z których ten na drugim stole był bardzo ważny. Rywale niespodziewanie przesunęli swojego lidera do drugiej pary. Gdyby ten manewr się udał goście zostaliby w grze i mieliby szanse na remis w meczu.

bROŃ RADOM – ODRA GłOSKA/KSIĘGIENICE 7:3

Wygrana bardzo cieszy, zwłaszcza, że jej świadkami była bardzo licznie zgromadzona widownia. Stąd odważne zaproszenie przedstawicieli broniarzy na kolejny występ naszych pingpongi-stów z Olesnem. W drużynie przeciw-ników występuje najlepszy zawodnik ligi – Czech Radek Mkrvicka oraz były mistrz Polski z Euromirexem Radom – Grzegorz Adamiak.

(źródło: IKTS)

MEDALE RADOMSKICH łuCZNIKóW 82.MISTRZOSTWA pOLSKI SENIORóW W łuCZNICTWIEW Żywcu wystartowało najlepszych

61 łuczników i 46 łuczniczek w konku-rencji olimpijskiej oraz 29 mężczyzn i 14 kobiet w konkurencji łuków blocz-kowych. Zawody odbyły się w bardzo dobrych warunkach atmosferycznych i stąd sporo wyników ponad 1300 pkt.

Dwa medale wywalczyła Małgorzata Sobieraj. Jej postawa okazał się jedną z dużych niespodzianek. O klasie repre-zentantki Sokoła przekonała się m.in. broniąca tytułu mistrzowskiego Sylwia Zyzańska.

Pani Małgorzata z medalowego miej-sca cieszyła się też w mikstach. Startu-jąc wspólnie z klubowym kolegą Jac-kiem Kwaczyńskim w konkurencji 30 m wywalczyli brązowy medal.

(fot: archery.pl)

WYJąTKOWY pOKAZ SIATKóWKI KObIECEJBędzie to „Turniej Rodziny Ra-

domki o Puchar Prezydenta Mia-sta Radomia”. Rozegrany zostanie w dniach 28-30 września. W trzydnio-wych zmaganiach wystąpią: wicemistrz Polski 2018 – ŁKS Łódź, Legionovia Legionowo – drużyna, która od pięciu sezonów gra w najwyższej lidze kobie-cej siatkówki oraz wicemistrz i zdo-bywca Pucharu Francji – RC Cannes. Gospodarzem turnieju jest E.Leclerc Radomka.

(źródło: radomka.com.pl)

Siatkarze Cerradu Czarni Radom, podobnie jak ich koleżanki, nie zwalnia-ją tempa przygotowań. Stopień przygo-towania sprawdzali już pięciokrotnie. Przed dwoma tygodniami wygrali Tur-niej we Włoszczowie, pokonując: MKS Będzin i GKS Katowice.

Przed tygodniem wojskowi dwukrot-nie pokonali drużynę Ślepska Suwałki, która występuje na I ligowych parkie-tach. Ostatni sparing to mecz szczegól-ny. Rozegrany na cześć znakomitego siatkarza – reprezentanta Polski Toma-sza Wójtowicza z okazji Jego 65 urodzin.

Jubilat to między innymi złoty medalista mistrzostw świata 1974 roku w Meksyku i igrzysk olimpij-skich 1976 w Montrealu.

Dla zespołów z Radomia i Rzeszowa był to towarzyski mecz pod nazwą „Lu-belskie CUP”. To kolejny etap przygoto-wań do nowego sezonu. Wygrali Cerrad Czarni Radom, pokonując 3:1 Asseco Resovią Rzeszów.

pO MISTRZOSTWACHReprezentacja Słowenii, której bar-

wy na siatkarskim mundialu reprezen-towali zawodnicy Cerradu Czarnych Radom, dotarła do drugiej rundy zma-gań Mistrzostw Świata, rozgrywa-nych w Bułgarii i Włoszech. Słoweńcy w mundialu zanotowali: 4 zwycięstwa i 4 porażki. Tym samym zawodnicy De-jan Vincić i Alen Pajenk zakończyli swój udział w tych rozgrywkach, niebawem dołączą do radomskiej drużyny.

(źródło: wks.czarni.pl)

Opracował: Jan Panek

pIłKA SIATKOWANie zwalniają tempa w przygoto-

waniach do nowego sezonu siatkarki Radomki, a także zawodnicy Cerradu Czarnych Radom.

Obóz przygotowawczy siatkarki Radomki zakończyły meczem sparin-gowym w Rzeszowie. Grano cztery sety. Radomianki wygrały na przewa-gi pierwszego i trzeciego seta, nato-miast zawodniczki KS DEVELOPRES RZESZÓW zwycięsko kończyły drugą i czwartą partię meczu.

Kolejne parametry wytrenowania kolejnego etapu przygotowań pod-opieczne trenera Jacka Skroka zapre-zentowały podczas „Turniej-u o Solną Piłkę” w Wieliczce.

Tym razem rywalkami radomianek były trzy zespoły pierwszoligowe: Sol-na Wieliczka, MKS Dąbrowa Górnicza i Grupa Azoty PWSZ Tarnów.

Uznaliśmy, że na tym etapie przygo-towań konfrontacja z pierwszoligowy-mi zespołami będzie odpowiednia.

Był to dla nas dość trudny turniej. Cieszy to, że zagrały wszystkie dziew-czyny. Zawodniczki, które miały okazję trochę mniej grać w poprzednich spa-ringach, wystąpiły w większym zakresie i generalnie jestem zadowolony. To po-żyteczny sprawdzian. Turniej pokazał że zmienniczki dawały sobie bardzo do-brze radę. Wyświetlił także nad czym jeszcze musimy pracować. Dla nas każ-de granie w tym momencie coś wnosi – podsumował Jacek Skrok.

uZYSKANE WYNIKI:• E.Leclerc Radomka Radom – MKS

Dąbrowa Górnicza 2:1 (25:20, 25:23, 18:25)

• 7R Solna Wieliczka – E.Leclerc Radomka Radom 2:1 (25:23, 20:25, 25:23)

• E.Leclerc Radomka Radom – Gru-pa Azoty PWSZ Tarnów 3:2 (23:25, 12:25, 25:17, 25:22, 15:11)

• E.Leclerc Radomka: Grabka, Bą-czyńska, Bałucka, Kapturska, Biała, Ponikowska, Drabek (libero) oraz Skrzypkowska, Molenda, Kubacka, Szczepańska, Pelczarska, Samul (li-bero), Borawska

mianie trafili do grupy C. Oznacza to, że sezon będzie krótszy i mniej inten-sywny.

Zwycięzcy grup awansują do turnieju mistrzów, którego triumfa-tor awansuje do PGN i G Superligi. Dru-ga drużyna zagra natomiast baraże z 13. zespołem Superligi. Z ligi spadają ekipy, które zajmą w rozgrywkach 11. i 12.

pORAŻKA W TARNOWIEDrużyna przeszła spore zmiany ka-

drowe. Skład został dość mocno odmło-dzony. Zespół rozegrał serię sparingów, które kończyły się z różnym skutkiem.

W pierwszym ligowym meczu Rado-mianie walczyli ambitnie, ale to piłka-rze ręczni z Tarnowa rozpoczęli sezon od wygranej.

SPR PWSZ Tarnów we własnej hali pokonał zespół piłkarzy ręcznych KS Uniwersytet Radom 11 bramkami, uzy-skując wynik 32:21. Tak jak końcowy wynik wskazuje również na boisku było widać różnicę. Tarnowianie to jeden z faworytów grupy i kandydat do gry w PGN i G Superlidze.

TENIS STOłOWY

Tak, jak w poprzednich rozgrywkach pingpongi-ści IKTS Broń grają w gru-pie południowej I ligi.

Trzecie miejsce w silnie obsadzo-nym turnieju Kasztelan Cup napawało optymizmem przed startem radom-skich koszykarzy w FIBA Europe Cup. Drużynę cechowały nieustępliwość i waleczna postawa. Bardziej od osią-gniętego wyniku sportowego cieszy – zdaniem trenera Roberta Witka – dobra koleżeńska atmosfera.

Zawody we Włocławku stanowiły generalny sprawdzian przed meczem z fińską drużyną Kataja Basket Joen-suu w ramach eliminacji do FIBA Eu-rope Cup.

Rezultat pierwszej konfrontacji oka-zał się mocno odbiegający od zapowie-dzi. Radomianie grając z szóstą drużyną fińskiej ekstraklasy, przegrali 21 punk-tami, a końcowy wynik brzmi 86:65.

Bilans pierwszego oficjalnego meczu ROSY w sezonie 2018/2019 nie wróży wiele dobrego. Aby awansować, w re-wanżu koszykarze Rosy muszą wygrać przynajmniej 22 punktami. Spotkanie rewanżowe daje jednak odrobinę na-dziei. W sporcie, również w koszyków-ce, tak już jest, że dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Powodzenia w Radomiu.

(źródło: rosasport.pl)

pIłKA RĘCZNAOd sezonu 2018/2019 pierwsza liga

została zreformowana. Zespoły grają w trzech, a nie dwóch grupach. Rado-

ŻYCIE RADOMSKIE | SpORT | STRONA 11

REMANENT SpORTOWY Prezentacji składów osobowych dokonały już niemal wszystkie ra-domskie drużyny, których miejscem sportowych potyczek są hale sportowe. Pierwsze mecze o punkty rozegrali koszykarze, piłkarze ręczni, pingpongiści. Nie dla wszystkich był to udany start. „Pierw-sze koty za płoty” – oby to przysłowiowe powiedzenie sprawdziło się. Kolejne mecze kontrolne grały siatkarki i siatkarze.

GACEKOk. 3-4-miesieczny kocurek nadal poleca się do adopcji. Prawdopodobnie porzucony pod halę gdzie zaraz zostałby rozjechany wózkiem widłowym. Zdrowy, czysty, kuwetkowy, rozmru-czany, rozbrykany. Test FIV/FeLV ujemny. Bardzo ładnie doga-duje się z psem.

KANDYDACI DO ADOpCJI:Zainteresowanych prosimy o kontakt ze schroni-

skiem w Radomiu ul. Witosa 96 tel 48 384 77 73. Dojazd autobusem MPK linii 12.

„Życie Radomskie” i RTOnZ popularyzują adopcję

pRZYJDŹ, pRZYTuL, ZAbIERZ MNIE… TESLA

Dużo w Niej pozytywnej energii, której w schronisku nie jest w stanie zużyć.Na spacerach szaleje, skacze na Wolontariuszy - tak bardzo się cieszy , gdy wyjdzie poza schroniskowy boks. Dogaduje się z psami, zna smycz.Tesla -- wiek 4 lata. Wysterylizowana, zaszczepiona, zaczipowana.

pIMpuśPimpuś szuka odpowiedzialnego Domu i Rodziny, która już nigdy nie zawiedzie.W boksie siedzi z suczką, z którą świetnie się dogaduje. Idealny Kompan do zabawy dla drugiego Psa. Może także być jedynakiem.Najważniejsze, by opuścił schroniskowy boks i już nigdy więcej nie cierpiał!Wykastrowany, zaszczepiony, zaczipowany.

Page 12: GŁOS REGIONU - Życie Radomskie · 2018. 9. 26. · 8 kandydatów na prezydenta, a każdy z nich ma za sobą swoją „drużynę” złożo-ną z kandydatów na radnych. Wszystko

STRONA 12 | SpORT | ŻYCIE RADOMSKIE

GDYbY TAK ZAWSZE……Jak z Resovią – mówili sympatycy

„zielonych” wiwatując wynik 5:0 dla swo-ich pupili. Tym razem jednak nie chodziło tylko o rezultat pojedynku. Radomianie „zaliczyli” naprawdę dobry mecz, górując nad przeciwnikiem w pierwszej i w dru-giej połowie. Co istotne; wykonali swoje zadanie na piątkę z plusem zarówno za-wodnicy w defensywie, jak i napastnicy. Mało tego, na pochwałę zasłużyli wszyscy „zmiennicy” zastępujący schodzących z boiska – oczywiście po decyzji trenera. – O naszej postawie musimy szybko zapo-mnieć. – tłumaczył szkoleniowiec gości. A przecież w polu Resovia wcale nie spra-wiała wrażenia słabeusza.

Wiele wskazuje, że drużyna z Rado-mia mocno przeżyła psychiczne załama-nie w Rybniku. Zamiast trzech punktów ostał się tylko 1. Dobre i to, ale… Radomia-ka naprawdę stać na więcej. Udowadnia to na własnym boisku, natomiast w roli gości piłkarze postępują… zbyt gościnnie. Żarty na bok. Do pojedynku z Resovią „zie-loni” wyszli bardzo skoncentrowani. I ten atut musi zafunkcjonować w meczach wy-jazdowych.

Obok środowego występu w PP w Śro-dzie Wlkp., trudny przeciwnik oczekuje radomian w Toruniu. Elana, także be-niaminek II ligi, sprawuje się zadziwia-jąco dobrze. Zajmuje miejsce wicelidera. A w pierwszą kolejkę październikową mamy hit. W Radomiu zmierzymy się z li-derem – Widzewem Łódź.

Z ostatniej chwili: prawdopodob-nie jeszcze w tym tygodniu radom-ska defensywa zostanie wzmocniona o zawodnika, który między innymi grał w polskiej ekstraklasie. Były piłkarz Górnika Zabrze – Meik Adalbert Kar-wot to dwudziestopięciolatek z nie-mieckim obywatelstwem.

fuTbOLOWYpRZEKłADANIECPiłka nożna jest mocno nieprzewidywalna; kto mógł przypuszczać, że Radomiak pokona od-ważnego beniaminka II ligi, Resovię Rzeszów 5:0. Wcześniej grając na wyjeździe z ROWem Rybnik i prowadząc w 80. minucie 2:0, pozwolił sobie strzelić dwie bramki! W trzecioligowym pojedynku Broń w poprzedniej kolejce niespodziewanie pokazała lwi pazur i wygrała u siebie z Polonią Warszawa 4:3, aby tydzień później w Łowiczu ponieść porażkę 2:0 z tamtejszym Peli-kanem. Natomiast w IV Lidze nie zawodzi Pilica Białobrzegi, a swoimi prawami z kolei rządzą się rozgrywki w klasach ROZPN. Jak zwykle, dużo niespodzianek.

N a s z k o m e N t a r z

Znowu będzie nie o futbolu, tyl-ko o piłce siatkowej. Mistrzostwa Świata odbywające się w Bułgarii i we Włoszech w tej dyscyplinie, swoją rangą same torują sobie miejsce w tej rubryce. A jeśli jeszcze zważymy, że drużyna biało-czer-wonych dobrnęła do najlepszej szóstki, tym bardziej jest to uzasad-nione.

Wiemy już z kim przychodzi nam zmierzyć się w półfinałowej elicie. W naszej grupie Serbia, Wło-chy i Polska. Drugą trójkę tworzą

Brazylia, Rosja, Stany Zjednoczone. Na pewno mamy zagwarantowane kolejne duże emocje. Ostatecznych losów poszczególnych zespołów chyba nie da się dziś przewidzieć. Mamy w tym względzie trochę no-wych doświadczeń ze zmagań eli-minacyjnych.

Jak zawsze jesteśmy z naszą reprezentacją i liczymy na dalsze sukcesy. Oby dobra forma, bojowy duch i niezbędny łut szczęścia sta-ły się atrybutem Polaków a nie ich rywali. Wtedy i po medal łatwiej można sięgnąć. Oby…

AS

Tak wypada określić 90-lecie Świę-tokrzyskiego Związku Piłki Nożnej, który w minioną sobotę obchodził główne uroczystości jubileuszowe. Jeszcze w sezonie 1955/56 radomskie zespoły uczestniczyły w rozgrywkach mistrzowskich Okręgu Kieleckiego. Stąd gospodarze wystosowali imienne zaproszenia na swoją galę dla prezesa ROZPN – Sławomira Pietrzyka i Ho-norowego Prezesa ROZPN – Jerzego Figasa. Zostali też serdecznie powitani i przyjęci w momencie składania na ręce prezesa Świętokrzyskiego ZPN Miro-sława Malinowskiego pamiątkowych

suwenirów: okazałej statui oraz albumu 40-lecia ROZPN.

A ludzi piłki zebranych w reprezenta-cyjnym Centrum Targowym było ponad 300. Obok przedstawicieli klubów, dzia-łaczy oraz władz województwa i miasta Kielce, w komplecie stawili się wszyscy prezesi regionalnych związków oraz delegacja PZPN na czele z Janem Bed-narkiem oraz Markiem Koźmińskim – wiceprezesami. Ten ostatni odczytał list do jubilata skierowany przez prezesa PZPN Zbigniewa Bońka.

Kulminacyjnym punktem progra-mu jubileuszu stał się niewątpliwie film

SZKODA puNKTóWZwycięstwo trzecioligowej Broni nad

Polonią Warszawa, i to absolutnie zasłużo-ne, mocno zaostrzyło apetyt na dalsze suk-cesy. Sami piłkarze, kierownictwo druży-ny i kibice mieli prawo wierzyć, że w miarę rozgrywania kolejnych spotkań przybę-dzie doświadczenia, mniej będzie błędów. Te ostatnie przede wszystkim rzutowały na dotychczasowe niepowodzenia. Nie-stety, w tym względzie nic się nie zmieniło w Łowiczu. Gospodarze otrzymali pierw-szego gola w prezencie. Bramkarz Broni wypuścił piłkę z rąk, a ta trafiła pod nogi rywala, który dopełnił tzw. formalności. Mimo tego potknięcia radomianie dość szybko pozbierali się, przeprowadzali akcje, które powinny przynieść bramkę. Do 82. minuty była jeszcze taka nadzieja. Jednak gospodarze wyczuli dobry mo-ment i podwyższyli wynik na 2:0. Tak też skończyła się eskapada do Łowicza. Dodajmy; zgodnie z tradycją. W żadnym bowiem rozgrywanym spotkaniu z Peli-kanem na jego boisku, nie udało się rado-mianom pokonać gospodarzy. Czy Broń poszuka punktów w kolejnym meczu?

pILICA MIERZY WYSOKOCzwartoligowa Pilica Białobrzegi coraz

odważniej odkrywa swoje karty. Po prostu potwierdza awansowe aspiracje. W 7. ko-lejce pokonała 5:0 Perłę Złotokłos, a teraz w 8. też 5:0 wygrała z KS Raszyn. Do prze-rwy piłkarze Pilicy prowadzili 2:0. Kiedy w 68 minucie udało się im podwyższyć rezultat na 3:0, goście oddali inicjatywę miejscowym. Następne bramki były tylko kwestią czasu. Pilicę dzielą od lidera – Po-

goń Grodzisk Maz. – tylko 3 punkty. Sporo w układzie czołówki tabeli może wyjaśnić nadchodząca sobota; MKS Piaseczno (3 msc.) gości Pogoń, a Oskar Przysucha (4 msc.) podejmuje … Pilicę Białobrzegi. Na-dal w górze tabeli (5 msc.) utrzymują się rezerwy Radomiaka. Na 7 miejscu plasuje się Energia Kozienice. Spadek na obecną chwilę (15 msc.) grozi tylko LKS Promna. Może poprawi się los tej drużyny gdyby w sobotę na własnym boisku udało się zwyciężyć Wilgę Garwolin.

ROZGRYWKI ROZpNNajwiększą niespodzianką do jakiej

doszło w ostatniej kolejce rozgrywkowej w Campeon.pl Liga Okręgowa jest bez-względnie remis lidera (1:1) Centrum Radom z Legionem Głowaczów. Jed-nocześnie goście dali wyjątkowo dobry przykład zachowania fair play. Oto piłkarz Legionu, będąc sam na sam z bramkarzem Centrum, zauważył leżącego na boisku i gestami wzywającego pomocy zawodni-ka gospodarzy. W tym momencie kopnął piłkę na aut, a sam podbiegł do poszko-dowanego. Tak postąpił Mateusz Mar-chewka. Jego reakcja zasługuje na wysoką ocenę wybitnie sportowego zachowania. Poza tym z przyjemnością odnotowujemy udany pościg za czołówką Prochu Pionki (wygrana z KS Potworów 3:0), natomiast z przykrością przyjmujemy dalsze „doło-wanie” Skaryszewianki (drużyna przegra-ła w Wierzbicy z Orłem 0:3)

• W klasie A po 6. kolejkach w gr. 1 na czele są Królewscy Jedlnia (16 pkt.) w gr. 2 Oronka Orońsko (21 pkt.) przed Drogowcem Jedlińsk, który ma jeszcze zaległy mecz. W klasie B prowadzą – w gr. 1 Legion Suskowola, w gr. 2 GKS Chynów.

Jerzy Figas

ukazujący najważniejsze wydarzenia w historii Świętokrzyskiego Związku. Nie zabrakło zdjęć radomskich drużyn i zawodników. Utytułowany został rów-nież jeden z naszych seniorów – 91-let-ni Jan Tatar, prawdziwa ikona Szydło-wianki. A kiedy wspomniano tych, co już odeszli na zawsze, na ekranie ukazała się postać byłego prezesa ROZPN Włady-sława Kramczyka. Dlatego czuliśmy się, że byliśmy na rodzinnym jubileuszu lu-dzi kieleckiego, radomskiego oraz świę-tokrzyskiego i mazowieckiego futbolu.

AS

O G ł O S Z E N I E

Radom, dn. 18.09.2018 r.

Spółdzielnia Mieszkaniowa „NASZ DOM” w Rado-miu ogłasza przetarg nieograniczony ofertowy na zbycie pra-wa odrębnej własności lokalu mieszkalnego Nr 20 przy ulicy Szklanej 20 w Radomiu o powierzchni użytkowej 50,84 m2 na działce gruntu nr 212/7.

Cena minimalna do sprzedaży wynosi 124.000,00 zł.

Termin składania pisemnych ofert wraz z podaniem pro-pozycji ceny zakupu w/wym. nieruchomości ustala się do dnia 02.10.2018 r. do godz. 11.00.

Oferty należy składać w zamkniętej kopercie z dopiskiem” Przetarg na sprzedaż lokalu mieszkalnego Nr 20 przy ulicy Szklanej 20 w Radomiu”, w kancelarii Spółdzielni Mieszka-niowej „Nasz Dom” ulica M.C. Skłodowskiej 18, pokój nr 112, I piętro.

Warunkiem uczestnictwa w przetargu jest wpłata wadium w wysokości 6.200,00 zł. do dnia 28.09.2018 r. na konto:

BANK SPÓŁDZIELCZY RZEMIOSŁA W RADOMIU96 91150002 0120 0120 0300 0001

Dowód wpłaty wadium należy dołączyć do oferty pisemnej.

Komisyjne otwarcie ofert nastąpi 03.10.2018 r. o godz. 11.00 w siedzibie Spółdzielni, pokój nr 210, II p.

Spółdzielnia zastrzega sobie prawo do:– swobodnego wyboru ofert,– unieważnienia lub odwołania przetargu ofertowego

bez podania przyczyn.

Informacje, dotyczące przetargu udzielane są pod nume-rem telefonu/048/384-06-40 wew. 329.

Przedmiotowy lokal można obejrzeć dnia 27.09.2018 r. w godz. 14-15.

90-lecie Świętokrzyskiego ZPN

RODZINNY JubILEuSZ