daniken erich von - wspomnienia z przyszlosci

Download Daniken Erich Von - Wspomnienia Z Przyszlosci

If you can't read please download the document

Upload: wiesiu

Post on 06-Jun-2015

5.567 views

Category:

Documents


9 download

TRANSCRIPT

Erich von Dniken Wspomnienia z przyszoci Nie rozwizane zagadki przeszoci Tumaczy Roman Kazior

WYDAWNICTWO PROKOP

Tytu oryginau: Erinnenmgen an die Zukunft. Ungelste Rtsel der Vergangenheit Projekt okadki: Studio Grafiki Komputerowej Wydawnictwa Prokop Redakcja i redakcja techniczna: Krzysztof Pruski rda zdj: 1 - Constantin-Film: 5 - Willi Dnnenberger. Zrich; 6, 26, 27 - Rudolf Eckhardt, Berlin; 9, 10 - Thames and Hudson Ltd. Pozostae zdjcia - archiwum autora 1968 by Econ Verlag GmbH, Dusseldorf und Wien Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo Prokop, Warszawa 1994

ISBN 83-86096-06-3

Przedmowa do nowego wydaniaMniej wicej 24 lata temu - pod koniec lutego I968r. - w wydawnictwie Econ Verlag w Dsseldorfie ukazaa si moja pierworodna" ksika Wspomnienia z przyszoci. Napisaem ja dwa lata wczeniej, ale na moim biurku regularnie ldoway odmowne odpowiedzi z rnych domw wydawniczych: Niestety nie mieci si w naszym profilu wydawniczym...", Bardzo nam przykro...", Nie chcemy wchodzi w te zagadnienia...", Proponujemy Panu jakie wydawnictwo ezoteryczne..." Pniej czsto pytano mnie, jak moliwy by ten cud", e tak kontrowersyjn pozycj wydao jednak renomowane wydawnictwo popularnonaukowe. Dzisiaj mog to ju powiedzie. Stao si tak dziki pomocy z zewntrz i maemu przemilczeniu. W lecie 1967 r. spotkaem dra Thomasa von Randowa, wczesnego redaktora dziau naukowego w tygodniku ,,Die Zeit", ktry przejrza mj czysty maszynopis, zwrci uwag na kilka udanych zdj i powiedzia: To nie jest dla nas. Z tego trzeba zrobi ksik. Ale jak dosta si do wydawnictwa? Doktor von Randow manipulowa przy swojej fajce, nastpnie spogldajc mi prosto w oczy rzek: Znam jednego wydawc. Jeliby pan chcia, mog do niego niezobowizujco zadzwoni. Natychmiast chwyci za suchawk telefonu i kaza si poczy z panem Erwinem Barth von Wehrenalpem, wczesnym szefem wydawnictwa Econ. Krew uderzya mi do gowy, gdy wiedziaem przecie to, czego nie mg wiedzie dr von Randow: Econ odrzuci ju mj maszynopis. Oczywiste jest, e pami o rozmowie, ktrej si wtedy przysuchiwaem, nigdy nie zniknie z moich szarych komrek: Siedzi przede mn mody Szwajcar, ktry napisa cakowicie zwariowan ksik. Ale on sam nie jest wariatem. Moe powinien go pan wysucha? Rozmwca po drugiej stronie drutu telefonicznego chcia wiedzie, czy nie mgbym wpa do jego biura nastpnego dnia. Oczywicie, e mogem! Pomylaem, e szef wielkiego wydawnictwa przypuszczalnie nie ma pojcia, jak decyzje podjli ju dawno temu jego podwadni. Po obiedzie z modym lektorem wydawnictwa sprawa bya dopita na ostatni guzik. Maszynopis mia zosta troch zmieniony i ukaza si na wiosn 1968 roku. Tylko w jednej sprawie doszo do sporu: Wspomnienia z przyszoci s nie do przyjcia, jako tytu! Nie mona przecie wspomina przyszoci!" Wykazaem jednak upr i odrzuciem wszystkie inne propozycje tytuw... O tym, jak wyobraam sobie wspominanie przyszoci, napisaem w krtkiej przedmowie, ktra wchodzi te w skad tego wydania. Ksika pocigna za sob ca lawin. W dwa lata po pierwszym wydaniu na rynku by ju trzydziesty nakad i 600 tysicy egzemplarzy. W 1969 r. nakrcono film pod tym samym tytuem, ktry jesieni 1970 r. wywietlia amerykaska telewizja. Pojawi si tam nowy wirus nazwany za tygodnikiem,,Time" danikenitis". Problem, czy nasi przodkowie dowiadczyli odwiedzin z Kosmosu, sta si tematem rozmw jak wiat dugi i szeroki. W trzy lata po pierwszym wydaniu ksika zostaa przetumaczona na 28 jzykw i ukazaa

si w 36 krajach. Dzisiaj, po prawie wierwieczu, wydawnictwo Bertelsmanna ponownie wydaje ksik w dawnej, nie zmienionej wersji. Fali powodzenia towarzyszya krytyka. Profesor Ernst von Khuon zebra rozprawy 17 uczonych w zbiorze pt. Czy bogowie byli astronautami? (Waren die Gtter Astronauten?). Cz artykuw zdecydowanie odrzucaa moje tezy, inne byy przychylne. Od tego czasu dosownie na wszystkich kontynentach wyrosy z ziemi jak po ciepym deszczu antydnikeny". S wrd nich liczne okazy botne. Zarzucano mi plagiat" i brak naukowoci", wrogo wobec religii" oraz ignorancj udowodnionych naukowo faktw". Co pozostao z tego po 24 latach? Czy rzeczywicie rozpowszechniaem tylko gupstwa? Pisaem o mapach geograficznych tureckiego admiraa Piri Reista, ktre jeszcze dzisiaj mona podziwia w paacu Topkapi w Stambule: Wybrzea Ameryki Pnocnej i Poudniowej s precyzyjnie zaznaczone". Zdanie to jest faszywe. W rzeczywistoci bowiem wybrzea obu Ameryk mona rozpozna tylko w przyblieniu. Poprawka ta niczego jednak nie ujmuje sensacyjnoci mapy Piri Reista, gdy zdecydowanie i bardzo wyranie ukazuje ona lini brzegow Antarktydy, ktra do dzisiaj ley pod wiecznym lodem. Napisaem wwczas, e wyspa Elefantyna w Grnym Egipcie nazywa si tak dlatego, e z lotu ptaka jej zarys przypomina sonia. Informacja ta bya cakowicie bdna. Spekulowaem te, e wspomniana w eposie o Gilgameszu Brama Soca" jest by moe identyczna z Bram Soca" z Tiahuanaco na wyynie boliwijskiej. By to nonsens, gdy brama z Tiahuanaco nosi t nazw dopiero od minionego wieku, a nikt nie wie, jak si nazywaa przed tysicami lat. Pisaem take: Cudem jakim piciopasmowy, fantastyczny naszyjnik z zielonego jadeitu znalaz si w grobowej piramidzie w Tikal w Gwatemali! Cudem dlatego, e jadeit pochodzi z Chin". Daem wiadectwo faszywego cudu", gdy jadeit pochodzi z Ameryki rodkowej. Odnoszc si do przyszoci, napisaem: Istnieje rozkad jazdy na Marsa. Odpowiedni statek jest ju zaprojektowany i musi zosta 'tylko' zbudowany". Zdania te byy wwczas napisane w 1966 r.! prawdziwe. Tyle tylko, e rozkad jazdy na Marsa" sta si nieaktualny ze wzgldw finansowych. Jest prawem kadego pocztkujcego by bardziej naiwnym, atwowiernym i nie tak samokrytycznym, jak bardziej dowiadczeni koledzy. Czsto dawaem si ponosi entuzjazmowi albo przyjmowaem informacje z drugiej rki. Innym razem z kolei opieraem si na danych jakiego autorytetu naukowego, by post factum dowiedzie si, i pogldy tego uczonego ma dawno ju zostay obalone. Kiedy prezentowaem przeciwne pogldy, zarzucano mi natychmiast, e s to opinie nieaktualne". Przy czym owe dementi" odnoszce si do przypadkw wtpliwych dotyczyy wzajemnie przeciwstawnych twierdze. Najgorsze byo, gdy ,,obalano" rzekomo moje tezy, ktrych nigdzie nie wypowiedziaem ani nie napisaem. Prawdziwe bdy we Wspomnieniach z przyszoci, do ktrych si przyznaj, nie obalaj ani zasadniczej teorii, ani mojego systemu mylowego. W tym miejscu sysz ju sprzeciw: Ten Dniken jest ju dawno nieaktualny pod wzgldem naukowym". W tej sprawie kilka przykadw, ktre zostay zebrane przez uczonego przyrodnika dra Johannesa Fiebaga i opublikowane w Ancient Skies", zeszyt 6/1991. Pisze on: Wemy jako przykad niemieckiego profesora Herberta Wilheimyego.

Wilhelmy studiowa geografi, geologi, ekonomi, etnografi i od 1942 r., by profesorem w Kilonii, Stuttgarcie i Tybindze. Nie bez powodu cieszy si opini uniwersalnego uczonego", a jego praca wiat i rodowisko Majw (Welt und Umwelt der Maya) naley do najwaniejszych dzie z tego zakresu. Przyjrzyjmy si jednak nieco dokadniej jednemu rozdziaowi ksiki (XIII): Obce wpywy na kultur Majw - spekulacje wok dawnych eglarzy i astronautw". Wilhelmy pisze, e Dnikenowscy astronauci - bogowie, przed ponad dziesicioma tysicami lat przybyli w wielkich statkach kosmicznych z Kosmosu" i Erich von Dniken dwukrotnie w swoich ksikach wie ich ldowanie na Ziemi z pwyspem Jukatan" (Palenque i La Venta). Wanie to zdanie ujawnia znaczne braki w metodzie pracy Wilhelmy'ego. Cytuje on w 1981 r. zaledwie dwie ksiki: Wspomnienia z przyszoci oraz Z powrotem do gwiazd, ktre ukazay si w latach 1968i 1969!Take drugie, zmienione wydanie pracy Wilhelmy'ego z 1989 r. nie wskazuje, aby zmieni si stan jego wiedzy. Cakowicie bez ladu przeszy obok niego kolejne prace Dnikena i innych autorw, zwaszcza za wydana w 1984 r. ksika Dnikena o Majach pt. Dzie, w ktrym przybyli bogowie. W kadej innej dziedzinie wiedzy byoby niedopuszczalne cytowanie prac sprzed 20 lat i nieuwzgldnienie pniejszych publikacji... Drugi bd popenia Wilhelmy, gdy zakada, e tylko jego sposb widzenia jest wycznie suszny. Krytycznie rozkada na czynniki pierwsze Dnikenowski opis pewnego monolitu w La Venta (w Villahermosa w Meksyku). Erich von Dniken pisze o tym nastpujco: Stoi tam dobrze obrobiony monolit, przedstawiajcy wa lub raczej smoka. We wntrzu zwierzcia siedzi czowiek... Jego stopy obsuguj peday, a lewa rka spoczywa na przekadni... Gow obejmuje cile dopasowany hem... Przed wargami znajduje si przedmiot, w ktrym mona rozpozna mikrofon... Wilhelmy komentuje: Niestety zdjcie Dnikena ma usterki techniczne, co nie pozwala mu zauway, e w rzeczywistoci, tak jak wida to na oryginale z Villahermosa, nie jest to smok, lecz wielki w, stojcy na stray sarkofagu lub komory grobowej ze znajdujcym si tam zmarym. W rzeczy samej niektre cechy np. grzechotki na ogonie wskazuj na ogromnego wa. Jednak skd jednoznaczny wniosek, e obraz ukazuje zmarego? W publikacjach naukowych wystpuj chyba take techniczne usterki", skoro inni archeolodzy skonni s w przedstawionej postaci upatrywa znanego boga Kukulcana? Dla nich nie jest on w adnym wypadku ,,zmary" ani nie ley w komorze grobowej", lecz jest jak najbardziej ywy, gdy porusza nawet kadzielnic. Take prasa skwapliwie zajmuje si mimo oczywistych bdw w argumentacji obalaniem" tez Dnikena. Hans Schnfeld pisa np. wBerliner Zeitung" z 13.12.1989 r.: Z autorem science fiction [mowa o Erichu von Dnikenie] jest kiepsko: na podstawie swoich 'dowodw' wychodzi on z zaoenia, e pozaziemscy kosmici skadali wizyty na naszej Ziemi przed ponad dziesicioma tysicami lat. Jednak opisany przez, niego smoczy monolit ma od dwch do trzech tysicy lat!" Gazeta nie zamiecia sprostowania Ericha von Dnikena (Gdzie datowaem monolit z La Venta na dziesi tysicy lat?"). Autopoprawki s najwyraniej obce zarwno Wilhelmy'emu jak i ,,Berliner Zeitung". W jeszcze wikszym stopniu odnosi si to do kolejnego przypadku, ktry

Wilhelmy podsuwa czytelnikom. Jest nim Palenque. Nagrobna pyta z Palenque" bya ju czsto cytowana i wielokrotnie interpretowana. Wilhelmy przedstawia jednak wasn interpretacj (chodzi o boga kukurydzy Yurn Kax) jako ,,udowodnion" tez. Jego zdaniem Erich von Daniken manipuluje natomiast swoimi czytelnikami, gdy oglda t pyt od zej strony, mianowicie od strony poprzecznej... Pooenie pyty w wskiej komorze grobowej i oglna kompozycja paskorzeby nie pozostawiaj adnych wtpliwoci, i oglda j naley od wszej strony. Tylko widziana w ten sposb, pyta ma jaki sens". Gdyby nie byo to tak powanie wygoszone, trzeba by wybuchn homeryckim miechem, gdy najpniej w momencie inauguracji zaogowych lotw kosmicznych nawet Wilhelmy powinien zauway, e wanie postulowany przez niego ogld reliefu doskonale ukazuje podrujcego we Wszechwiecie astronaut. Kto zatem kim manipuluje? Chcielibymy wreszcie wykaza, jak cieszcy si uznaniem uczony jest krytyczny wobec pogldw innych, ale zupenie pozbawiony krytycyzmu wobec samego siebie. Wilhelmy pisze: Na jego [Ericha von Dnikena] niedostateczn znajomo literatury przedmiotu jest jeden przykad. Mwi on mianowicie o witej cenocie [czyli wypenionym woda zagbieniu terenu, przypominajcym studni przyp. red.] w Chichen Itza i o drugiej niezbyt od niej oddalonej, z ktrej mieszkacy czerpi wod pitn: Podobne s one do siebie w uderzajcym stopniu... nawet pod wzgldem wysokoci lustra wody... Bez wtpienia obie studnie maj ten sam wiek i by moe zawdziczaj swe powstanie uderzeniom meteorytw. Zasona tajemnicy, rozcignita tu nad dawno wyjanionymi sprawami, jest urojeniem Dnikena. Cenoty nie s skutkiem uderze meteorytw, lecz wynikiem zawalenia si stropu jaski krasowych, czsto spotykanych na pnocnym Jukatanie... Geneza cenot znana jest od 1910 r., a wszystkie waniejsze oglne prace o kulturze Majw dokadnie przedstawiaj to cakowicie wyjanione zjawisko przyrodnicze..." Jasne i niewtpliwe wydaje si tylko jedno. To mianowicie, e nawet szacowni uczeni myl si tym gorzej, w im bardziej donone i zdecydowane tony uderzaj. Dementi" Wilhelmy'ego jest niezwykle spektakularn ilustracj tej prawidowoci. O co chodzi? Przed 66 milionami lat, na styku okresu kredowego i trzeciorzdu, wymary dinozaury a wraz z nimi trzy czwarte wczesnej fauny. Koniec ten mia przebieg dosy gwatowny. Wikszo geologw, ktrzy zajmuj si tym problemem, przyjmuje obecnie, e uderzenie wielkiego meteorytu do tego stopnia na cae tysiclecia zniszczyo rodowisko naturalne (czstki sadzy w powietrzu, spadek temperatury, parujce skay jako czynnik wywoujcy kwane deszcze itp.), e doszo do owej redukcji" wiata zwierzcego. Uczeni dugo nie byli w stanie odkry miejsca ewentualnego uderzenia wielkiego meteorytu. Wydaje si, e od pocztku 1991 r. jest ono znane. Gdzie? Na Jukatanie! Ju przedtem geolodzy odkryli w rejonie Karaibw potne pokady gruzu i stopionej skay, zalegajce w warstwie granicznej midzy okresem kredowym a trzeciorzdem. Pozwalao to wnioskowa, e poszukiwany krater moe znajdowa si stosunkowo blisko. Przypuszczano, e lea na dnie morza lub na poudnie od Kuby. Zdjcia satelitarne NASA z 1987 r. okazay si sensacyjne. Na ich podstawie mona byo zrekonstruowa

system zaopatrzenia w wod Majw oraz natrafiono na pkole o rednicy okoo dwustu kilometrw skadajce si z cenot (dziury krasowe lub lejkowate doliny). Obecnie geolodzy maj ju pewno, e piercie ten, do ktrego naliczaj si rwnie cenoty z Chichen Itza, tworzy krawd gigantycznego zagbienia terenu. W nisko lecych, cakowicie porozbijanych skaach woda atwo cyrkuluje, co prowadzi do rozkadu wyej lecej skay wapiennej, ktra powstaa dopiero po uderzeniu meteorytu, za przy okazji tych zjawisk powstaj cenoty. Krater Chicxulub (nazwany tak od maej miejscowoci pod Merid, lecej w rodku owej struktury geomorfologicznej) uwaany jest obecnie za gwnego kandydata na sprawc zagady wielkich gadw. Inaczej zatem ni sugeruje Wilhelmy to Erich von Dniken ma racj. Napisa on zreszt jedynie: ...by moe obie (studnie) zawdziczaj swe powstanie uderzeniom meteorytw, a nie e s one kraterami po meteorytach. Oczywicie nawet taki uniwersalny uczony" jak Wilhelmy nie mg przewidzie, czym oka si pewnego dnia cenoty. Przykad ten pokazuje jednak w sposb wrcz klasyczny, jak szybko to, co rzekomo jest pewne, okazuje si omyk, natomiast spekulatywne przypuszczenia rwnie ludzi nie bdcych uczonymi staj si najblisze prawdzie". Tyle jeli chodzi o cytat z tekstu dra Johannesa Fiebaga. Czy nacigana i po czci take kamliwa krytyka ostatnich 24 lat zamaa mj upr, doprowadzia do zgorzknienia? W adnym wypadku. Bardzo duo wyniosem z tej krytyki. Czsto bya uzasadniona i kierowaa uwag na rozsdne tory. Poza tym obok gradu krytycznych wypowiedzi ukazay si take wyraajce opinie uczonych ksiki biorce Dnikena w obron i niezliczone przychylne artykuy w wielu jzykach. Moje archiwum pene jest takich materiaw! Szkoda tylko, e niektrzy przedstawiciele rodkw masowego przekazu pozostali winiami swych przesdw. Poaowania godne jest te, i tak wielu uczonych, kolegw-pisarzy czy scenarzystw czerpao z moich prac, nie podajc wbrew dobrym obyczajom rda inspiracji. Ja sam po wydaniu Wspomnie z przyszoci napisaem jeszcze 18 dalszych ksiek, mieszczcych si w tym samym zakresie tematycznym. Dowodem nieustajcego zainteresowania szerokiego krgu czytelnikw bogami z Kosmosu" jest fakt, e kada moja nastpna publikacja znajdowaa si na licie bestsellerw tygodnika Der Spie-gel". W 1973 r. w USA zaoono Ancient Astronaut Society" (AAS), oglnowiatow organizacje uytecznoci publicznej, ktra zajmuje si przedstawianymi przeze mnie problemami. W krajach niemieckojzycznych AAS ma cztery tysice czonkw. Amerykaski profesor filozofii dr Luis Navia z New York Institut of Technology napisa: Jeli zbada si t hipotez bez uprzedze i w sposb otwarty, wida wyranie, e nie ma w niej niczego, co sprzeciwiaoby si najsurowszym nawet zasadom naukowym lub naszemu aktualnemu rozumieniu uniwersum. Wielka zasuga Ericha von Dnikena polega na tym, e zwrci uwag na owe niezliczone fakty archeologiczne, kulturowe, historyczne i religijne, ktre nabieraj sensu dopiero, gdy wemie si pod uwag moliwo pozaziemskich odwiedzin. A wanie tego wymaga si od rozsdnej i przekonywajcej hipotezy naukowej". W sedno trafi jednak badacz sanskrytu prof. dr Dileep Kumar Kandilal.

profesor zwyczajny sanskrytu i indologii w Sanscrit College w Kalkucie: Na podstawie staroindyjskich tekstw mona jednoznacznie dowie, e w zamierzchej przeszoci Ziemi odwiedziy istoty pozaziemskie, ktre wpyny na jej dzieje". Tak wanie byo. Erich von Dniken Feldbrunnen/Szwajcaria, 15 listopada 1991 r.

PrzedmowaWspomnienia z przyszoci czy co takiego istnieje? Wspomnienia o czym, co przyjdzie ponownie? Czy w przyrodzie istnieje wieczny obieg rzeczy, wieczne zlewanie si czasw? Czy liszka przeczuwa, e na wiosn zbudzi si motylem? Czy czsteczka gazu czuje jakim sposobem prawo, zgodnie z ktrym prdzej czy pniej ponownie zniknie w Socu? Czy umys ludzki wie o swoim powizaniu z wszystkimi zakamarkami wiecznoci? Dzisiejszy czowiek rni si od czowieka dnia wczorajszego lub przedwczorajszego. Czowiek staje si cigle na nowo i zmienia si nieustannie w owym nieskoczonym cigu, ktry zwiemy CZASEM. Czowiek bdzie musia zrozumie i opanowa czas! Czas jest bowiem nasieniem uniwersum. I nie ma koca czas, w ktrym cz si wszystkie czasy. S wspomnienia z przyszoci. To, czego dzisiaj jeszcze nie wiemy, skrywa przed nami Wszechwiat. By moe dzisiaj, jutro lub kiedy w przyszoci niektre tajemnice zostan wyjanione. Wszechwiat nie zna czasu ani jego pojcia. Ksika ta nie powstaaby bez zachty i pomocy wielu ludzi. Mojej onie, ktra w ostatnich latach rzadko widywaa mnie w domu, dzikuj za wyrozumiao. Dzikuj mojemu przyjacielowi Hansowi Neunerowi, ktry towarzyszy mi przez sto tysicy kilometrw w moich podrach i suy zawsze cenn pomoc. Dzikuj panu doktorowi Stehlinowi i Louisowi Emrichowi za to, e tak dugo dodawali mi otuchy. Dzikuj wszystkim pracownikom NASA w Houston, na Przyldku Kennedy'ego i w Huntsville, ktrzy oprowadzali mnie po swoich wspaniaych naukowo-technicznych orodkach badawczych. Dzikuj prof. dr. Wernherowi von Braunowi, dr. Willy'emu Leyowi i panu Bertowi Slattery'emu. Dzikuje wreszcie wszystkim niezliczonym mczyznom i kobietom na caym wiecie, ktrzy przez rozmowy, sugestie i bezporedni pomoc umoliwili powstanie tej ksiki.

Erich von Dniken

WprowadzenieNapisanie tej ksiki wymagao odwagi, jej przeczytanie wymaga odwagi nie mniejszej. Uczeni wezm j na indeks dzie, o ktrych lepiej nie mwi, gdy jej tezy i dowody nie pasuj do mozolnie zlepionej mozaiki skostniaej ju miedzy szkolnej. Laicy z kolei, ktrych nawet we nie niepokoj wizje przyszoci, schroni si niczym limaki do bezpiecznej i znanej im skorupy przed moliwoci, wicej przed prawdopodobiestwem, i odkrywana przeszo bdzie w porwnaniu z przyszoci jeszcze bardziej tajemnicza, zuchwaa i zagadkowa. Jedno jest bowiem pewne: w naszej przeszoci, tej sprzed tysicy milionw lat, co si nie zgadza! Roi si w niej od nieznanych bogw, ktrzy w zaogowych statkach kosmicznych skadali wizyty naszej dobrej, wiekowej Ziemi. Przeszo ta pena bya broni tajemnych, super-broni i trudnej do wyobraenia wiedzy technicznej, ktrej po czci do dzisiaj nie jestemy w stanie odtworzy, W naszej archeologii co si nie zgadza! Oto znajduje si baterie elektryczne sprzed wielu tysicy lat. Wida dziwne istoty w nienagannych skafandrach kosmicznych, ktrych pasy zapinane s na klamerki z platyny. Wystpuj pitnastocyfrowe liczby, ktrych nie obliczy przecie aden komputer. W zamierzchej przeszoci spotykamy cay szereg rzeczy, ktrych nie sposb sobie wyobrazi. Skd jednak owi prapraludzie posiadali umiejtno

tworzenia niewyobraalnych rzeczy? Z naszymi religiami te jest co nie tak! Wszystkie religie maj t wspln cech, e obiecuj ludziom zbawienie i pomoc. Obietnice takie skadali rwnie najstarsi bogowie. Dlaczego jednak ich nie dotrzymywali? Dlaczego uywali supernowoczesnej broni przeciwko prymitywnym ludziom? l dlaczego planowali ich zagad? Powinnimy przyzwyczai si do myli, e powstay w cigu tysicy lat wiat wyobrae zaamie si. Nawet niewiele lat dokadnych bada wystarczyo, by zburzy gmach poj, w ktrym byo nam tak przytulnie. Na nowo odkrywana jest wiedza, ukryta przedtem w bibliotekach tajnych stowarzysze. Era podry kosmicznych nie jest ju czasem skrywanych tajemnic. Loty kosmiczne w kierunku Soca i gwiazd pozwalaj take na sondowanie otchani naszej przeszoci. Z ciemnych grobowcw podnosz si bogowie i kapani, krlowie i bohaterowie. Musimy wydrze im ich sekrety, gdy mamy rodki do tego, by odkry nasz przeszo gruntownie i jeli tylko tego chcemy bez adnych luk. Staroytno trzeba bada w nowoczesnym laboratorium.. Archeolog musi na zgliszczach przeszoci posugiwa si czuymi urzdzeniami pomiarowymi. Szukajcy prawdy wspczesny kapan musi zacz od nowa wtpi we wszystko, co zostao ustalone. Bogowie z zamierzchej przeszoci pozostawili widoczne lady, ktre umiemy odczyta i odszyfrowa dopiero dzisiaj, gdy przez tysice lat nie istnia dla ludzi problem podry kosmicznej, ktry dla nas sta si tak bliski. Wysuwam bowiem twierdzenie: dawno w staroytnoci nasi przodkowie dowiadczyli odwiedzin z Kosmosu! Cho do dzisiaj nie wiemy, kim byy te pozaziemskie istoty inteligentne i z jakiej przybyy planety, to jestem przekonany, e ,,obcy" zgadzili cze yjcej wwczas populacji i spodzili nowego czowieka, by moe pierwszego Homo sapiens. Twierdzenie to zbija z ng, gdy niszczy podstawy, na ktrych zbudowano tak doskonay pozornie gmach dotychczasowych poj. Celem tej ksiki jest prba dostarczenia dowodw na poparcie owego twierdzenia.

Rozdzia I Czy Kosmos zamieszkuj istoty podobne do czowieka? Czy rozwj bez tlenu jest moliwy? Czy ycie wystpuje w mierciononym rodowisku? Czy jest do pomylenia, abymy my, obywatele wiata w XX w., nie byli jedynymi rozumnymi istotami w Kosmosie? Do tej pory w adnym jeszcze muzeum antropologicznym nie ma wrd eksponatw spreparowanego

homunkulusa z innej planety, zatem odpowied, e tylko nasz Ziemi zamieszkuj istoty ludzkie", wydaje si przekonywajca i uzasadniona. Jednak las znakw zapytania zagszcza si, skoro tylko poczymy ze sob w cig przyczynowy wyniki najnowszych znalezisk i bada naukowych. Astronomowie twierdz, e w pogodn noc czowiek moe zobaczy goym okiem na nieboskonie okoo 4500 gwiazd. Jednak ju zwyka luneta w maym obserwatorium astronomicznym pozwala ujrze prawie dwa miliony gwiazd, podczas gdy nowoczesny teleskop zwierciadowy wychwytuje wiato miliardw gwiazd... punktw wietlnych Drogi Mlecznej. Na tle ogromu Kosmosu nasz system gwiezdny jest zaledwie malek czstk nieporwnanie wikszego systemu ktry mona by nazwa wizk (ukadem) drg mlecznych. Obejmuje on okoo 20 galaktyk w promieniu 1,5 miliona lat wietlnych (l rok wietlny = 9,5 bilionw kilometrw). Z kolei nawet ta wielka liczba gwiazd wcale nie jest dua w porwnaniu z wieloma tysicami galaktyk spiralnych, ktrych istnienie przybliyy nam teleskopy elektroniczne. Wszystko to odnosi si do dzisiejszego stanu wiedzy, a badania dopiero si rozpoczy. Astronom Harlow Shapley zakada, e w zasigu naszych teleskopw znajduje si 1020 gwiazd. Jest on skonny uzna, e tylko jedna na tysic ma swj ukad planetarny i jest to z pewnoci bardzo ostrona kalkulacja. Pjdmy tropem tych szacunkw i przypumy, e tylko na jednej z tysica gwiazd istniej warunki dla powstania ycia. Mielibymy zatem w wyniku tego rachunku wci jeszcze wielk liczb 1014. Shapley zadaje pytanie: ile gwiazd z tej doprawdy astronomicznej liczby ma atmosfer umoliwiajc procesy yciowe? Moe jedna na tysic? Skoro tak, to pozostawaaby jeszcze niewyobraalna liczba l011 gwiazd dysponujcych przesankami dla powstania ycia. Nawet gdybymy zaoyli, e z tej liczby tylko co tysiczna gwiazda istotnie wyksztacia ycie, to nadal pozostaoby dla naszych spekulacji jeszcze 100 milionw planet. Przy czym obliczenie to opiera si na dostpnych dzisiaj moliwociach technicznych, podczas gdy teleskopy cay czas s rozwijane i ulepszane. Biochemik dr S. Miller wysuwa hipotez, e na niektrych z tych planet warunki do powstania ycia i ono samo rozwiny si by moe szybciej ni na Ziemi. Idc tropem naszych miaych oblicze trzeba by uzna, i na tych stu milionach planet mogy si rozwin cywilizacje bardziej zaawansowane od naszej. Prof. dr Willy Ley, znany pisarz naukowy i przyjaciel W. von Brauna, powiedzia mi w Nowym Jorku: Liczb gwiazd tylko w naszej Drodze Mlecznej szacuje si na 30 miliardw. Wspczesna astronomia przyjmuje zaoenie, i w Drodze Mlecznej znajduje si co najmniej 18 miliardw ukadw planetarnych. Gdybymy sprbowali sprowadzi wchodzce w gr liczby do najmniejszych wielkoci i przyjli, e odlegoci midzy nimi s tak dobrane, i tylko jedna planeta na sto obiega swe soce w ekosferze, to i tak pozostaje jeszcze 180 milionw planet mogcych by rodowiskiem dla ycia organicznego. Przyjmijmy dalej, i tylko jedna planeta na sto spord nich rzeczywicie stanowi siedlisko ycia, a mielibymy jeszcze 1,8 miliona planet, na ktrych ycie istnieje. Kolejne przypuszczenie zakadaoby, e na 100 yciodajnych planet przypada jedna zamieszkana przez istoty o inteligencji nie ustpujcej Homo sapiens. Jednak nawet to ostatnie zaoenie pozostawia naszej Drodze Mlecznej potny zastp 18 tysicy zaludnionych planet".

Poniewa najnowsze obliczenia mwi o 100 miliardach staych gwiazd w Drodze Mlecznej, to zgodnie z rachunkiem prawdopodobiestwa liczba zamieszkanych planet byaby zdecydowanie wysza, ni szacuje to profesor Ley w swym ostronym obliczeniu. Nie angaujc w nasze rozwaania utopijnych liczb i nie uwzgldniajc obcych galaktyk, moemy przypuszcza, i wzgldnie blisko Ziemi znajduje si 18 tysicy planet posiadajcych warunki ycia podobne do naszych. Moemy pj dalej w spekulacjach: nawet gdyby z tych 18 tysicy w rzeczywistoci tylko jeden procent by zaludniony, to nadal mamy jeszcze 180 planet. Nie ulega wtpliwoci istnienie planet podobnych do Ziemi z analogicznym skadem atmosfery, podobn grawitacj, wiatem rolinnym a nawet zwierzcym. Powstaje jednak pytanie, czy yciodajne planety koniecznie musz charakteryzowa si waciwociami podobnymi do ziemskich? Badania naukowe modyfikuj opini, zgodnie z ktr ycie moe si rozwija tylko w warunkach zblionych do tych, jakie panuj na Ziemi. Bdny jest pogld, e bez wody i tlenu nie ma ycia. W rzeczywistoci nawet na naszej Ziemi s organizmy nie potrzebujce w ogle tlenu. S to yjce bez niego bakterie (beztlenowce), a okrelona ilo tego gazu stanowi dla nich trucizn. Dlaczego zatem nie miaoby by wyej rozwinitych organizmw, ktre obywayby si bez tlenu? Pod wpywem coraz to nowszych wynikw bada naukowych bdziemy musieli zmienia nasze wyobraenia i pojcia o wiecie. Nasza pasja badawcza ograniczajca si do niedawnej przeszoci tylko do Ziemi uczynia z niej idealn planet. Nie jest ona zbyt gorca i nie jest zbyt zimna; wody jest tu pod dostatkiem; tlen wystpuje w duych ilociach; procesy organiczne cigle na nowo regeneruj przyrod. W rzeczywistoci zaoenie, e tylko na jakiej podobnej do Ziemi planecie mogoby si rozwin i trwa ycie, jest nie do utrzymania. Na Ziemi yje wedug szacunkowych danych dwa miliony rnych gatunkw istot ywych. Z tego znowu szacunkowo 1,2 miliona zostao uchwycone" przez nauk. Okazuje si, e wrd tych naukowo zbadanych organizmw jest kilka tysicy takich, ktre zgodnie z utartymi pogldami w ogle nie powinny byy istnie! Przesanki niezbdne dla pojawienia si ycia musz zatem zosta na nowo przemylane i zweryfikowane. Mona by na przykad pomyle, e woda o duym stopniu napromieniowania radioaktywnego powinna by jaowa. Jednak niektre rodzaje bakterii radz sobie jako ze miercionon wod, opywajc reaktory atomowe. Dowiadczenie dra Siegela wydaje si cokolwiek niepokojce. Uczony ten stworzy w laboratorium takie warunki ycia, jakie wystpuj w atmosferze Jowisza i w rodowisku tym, ktre nie ma niczego wsplnego z wymaganiami, jakie do tej pory kojarzymy z yciem, hodowa bakterie i roztocza. Okazao si, e nie zabi ich ani amoniak, ani metan czy wodr. Dowiadczenia entomologw Hintona i Bluma z angielskiego uniwersytetu w Bristolu przyniosy nie mniej zadziwiajce wyniki. Obaj uczeni suszyli jeden z gatunkw komara przez wiele godzin w temperaturze dochodzcej do 100C, a nastpnie natychmiast zanurzyli obiekty dowiadczalne w ciekym helu, ktry jak wiadomo ma temperatur przestrzeni kosmicznej. Po silnym nawietleniu ponownie zapewnili komarom normalne dla nich warunki ycia. I wwczas nastpio co prawie

niemoliwego: larwy kontynuoway swoje procesy yciowe i wykluy si z nich cakowicie zdrowe" komary. Wiemy te o bakteriach yjcych w wulkanach, o innych : poerajcych kamie i takich, ktre wytwarzaj elazo. Las znakw zapytania zagszcza si. W wielu orodkach naukowych prowadzone s dowiadczenia i przybywa dowodw, e zjawisko ycia w adnym wypadku nie jest nierozerwalnie zwizane z warunkami panujcymi na naszej planecie. Z przesanek dla ycia i praw przyrodniczych obowizujcych na Ziemi uczyniono w cigu stuleci co w rodzaju ppka wiata". Przewiadczenie takie znieksztacio i zataro perspektywy, naoyo badaczom koskie okulary, ktre kazay im stosowa w badaniach Kosmosu nasze miary i sposoby mylenia. Teilhard de Chardin, myliciel na miar epoki, gosi: W sprawach Kosmosu tylko to, co fantastyczne, ma szans by realnym!" Odwrcenie naszego sposobu mylenia rwnie fantastyczne, jak i realne polegaoby na zdaniu sobie sprawy, e istoty inteligentne z jakiej innej planety rwnie przyjmuj wasne warunki ycia za punkt odniesienia. Jeli yj one w temperaturach minus 150~200C, to byyby skonne uzna takie wanie temperatury, unicestwiajce nasze ycie, za warunek jego istnienia na innych planetach. Odpowiadaoby to logice, z jak prbujemy rozjani mroki naszej przeszoci. Jestemy winni naszemu dziedziczonemu z pokolenia na pokolenie poczuciu wasnej godnoci, aby by ludmi rozumnymi i obiektywnymi; sowem zawsze odwanie i pewnie stojcymi obiema nogami na ziemi. Kada miaa teza wydaje si w swoim czasie utopijna, ale jake wiele utopii stao si ju dawno codzienn rzeczywistoci! Rzecz jasna, przytoczone tu w ksice przykady maj cakiem wiadomie posuy do skrajnych interpretacji. Jednak w momencie gdy to, co dzi jeszcze jest nieprawdopodobne, stanie si mylowym standardem opadn wszelkie bariery i dziki temu poznamy w sposb naturalny te niewiarygodne dzisiaj tajemnice, ktre skrywa przed nami Kosmos. Przysze pokolenia spotkaj zapewne w przestrzeni kosmicznej wiele nie przeczuwanych jeszcze obecnie postaci ycia. Cho nam nie bdzie ju dane tego dowiadczy, to nasi potomkowie bd si musieli pogodzi z tym, e nie s jedynymi i z pewnoci nie najstarszymi istotami rozumnymi w Kosmosie. Wiek Wszechwiata szacuje si na 8 do 12 miliardw lat. Meteoryty dostarczaj ladw zwizkw organicznych dla naszych mikroskopw. Bakterie liczce sobie miliony lat budz si do nowego ycia. Zarodniki, unoszce si w przestrzeni pod wpywem cinienia promieni sonecznych i przemierzajce Kosmos, s prdzej czy pniej przechwytywane przez si przycigania planet. Nowe ycie od milionw lat bierze pocztek w nieskoczonym obiegu stworzenia. Liczne wnikliwe badania najrniejszych warstw skalnych we wszystkich czciach wiata dowodz, e skorupa ziemska uformowaa si przed okoo czterema miliardami lat. A dopiero od miliona lat istnieje co takiego, jak czowiek gosi nauka. Z tego ogromnego strumienia czasu udao si przy duym nakadzie pracy, po licznych przygodach i dziki pasji badawczej wyodrbni struk siedmiu tysicy lat historii czowieka spoecznego. C jednak znaczy siedem tysicy lat dziejw ludzkoci w porwnaniu z miliardami lat przeszoci Wszechwiata? My zwieczenie stworzenia? potrzebowalimy 400 000 lat, by osign

nasz obecny status i dzisiejszy wygld. Kto musi dostarcza materiau dowodowego w kwestii dlaczego jaka inna planeta nie miaaby stworzy rwnie korzystnych warunkw dla rozwoju odmiennych od nas lub podobnych nam istot rozumnych? Dlaczego mielibymy nie mie na innych planetach konkurencji", ktra by nam dorwnywaa, a moe nas przewyszaa? Czy wolno nie bra pod uwag takiej moliwoci? Do tej pory tak wanie czynilimy. Jak czsto podstawy naszej mdroci id w gruzy! Setki pokole wierzyy, e Ziemia ma ksztat tarczy. Wiele tysicy lat obowizywao elazne prawo: Soce obraca si wok Ziemi. Jeszcze dzisiaj jestemy przekonani, e nasza planeta jest rodkiem Wszechwiata cho zostao dowiedzione, i Ziemia jest cakiem zwykym, pod wzgldem wielkoci nieznacznym ciaem niebieskim, oddalonym o 30 000 lat wietlnych od centrum Drogi Mlecznej... Nadszed ju czas, abymy dziki odkryciom w nieskoczonym i niezbadanym Kosmosie uznali nasz wasn znikomo. Dopiero wwczas zrozumiemy, e jestemy mrwkami w kosmicznym pastwie. Nasza szansa znajduje si jednak we Wszechwiecie czyli tam, gdzie nam j obiecali bogowie. Dopiero po spojrzeniu w przyszo bdziemy mieli dosy siy i miaoci, aby uczciwie i bez uprzedze bada nasz przeszo.

Rozdzia II Fantastyczna podr statku kosmicznego we Wszechwiecie Bogowie" przybywaj w odwiedziny Nieprzemijajce lady Juliusz Verne, protoplasta wszystkich autorw powieci fantastycznych, okaza si nadzwyczaj zdolnym pisarzem. Jego siganie do gwiazd nie jest

ju utopi, a w naszym dziesicioleciu kosmonauci potrzebuj na okrenie Ziemi nie 80 dni, lecz zaledwie 86 minut. Fantastyczna podr, ktrej okolicznoci i etapy opiszemy, bdzie moliwa do zrealizowana szybciej ni po upywie czasu, jaki musia min, aby szalona wizja Juliusza Verne'a osiemdziesiciodniowej podry dookoa Ziemi przybraa posta byskawicznej osiemdziesiciominutowej wycieczki. Nie zadowalajmy si jednak tak krtkimi odcinkami czasu! Przypumy zatem, e nasz statek kosmiczny za 150 lat wyruszyby z Ziemi w kierunku jakiego nieznanego, odlegego soca... Statek miaby wielko dzisiejszego parowca oceanicznego czyli jego masa startowa wynosiaby 100 000 ton, z czego 99 800 ton przypadaoby na paliwo, a efektywna masa uyteczna byaby mniejsza ni 200 ton. Niemoliwe? Ju dzisiaj moglibymy na orbicie dowolnej planety zmontowa cze po czci statek kosmiczny. Nawet jednak taki monta okae si za niespena 20 lat zbyteczny, gdy wielki statek kosmiczny bdzie mona przygotowa na Ksiycu. Na penych obrotach tocz si prace nad silnikami przyszoci. Przysze zespoy napdowe bd przede wszystkim silnikami fotonowymi, wykorzystujcymi syntez jdrow przemian wodoru w hel lub te anihilacj materii. Ich szybko osignie prdko wiata. Nowa, odwana droga prowadzi w wiecie techniki do rakiet fotonowych, a przeprowadzone ju dowiadczenia fizyczne na pojedynczych czstkach elementarnych dowodz, e z powodzeniem mona pj t drog. Paliwa rakiet fotonowych umoliwi tak due przyblienie szybkoci lotu do prdkoci wiata, e efekt wzgldnoci, wynikajcy z teorii Einsteina, a zwaszcza rnica w upywie czasu midzy miejscem startu a statkiem kosmicznym, ujawni si w peni. Materia pdny zamieni si w promieniowanie elektromagnetyczne, emitowane jako wizka promieni napdowych o prdkoci wiata. Teoretycznie statek kosmiczny wyposaony w silniki fotonowe bdzie mg osign szybko dochodzc do 99% prdkoci wiata. Szybko taka pozwoliaby pokona granice Ukadu Sonecznego! Ju samo wyobraenie sobie tego moe przyprawi o zawrt gowy. Na progu nowej epoki powinnimy jednak pamita, e rwnie oszaamiajce byy wielkie postpy techniki, jakich w swoim czasie dowiadczyli nasi dziadkowie: kolejelektryczno telegrafpierwsze auto pierwszy samolot... Nasze pokolenie z kolei jako pierwsze usyszao music in the air" ogldamy kolorow telewizj bylimy wiadkami pierwszych startw rakiet kosmicznych i odbieramy informacje oraz zdjcia z satelitw krcych wok Ziemi. Nasi wnukowie wezm z kolei udzia w podrach gwiezdnych i bd prowadzili badania kosmiczne na politechnikach. Przeledmy jednak dalej podr naszego fantastycznego statku kosmicznego, ktry zmierza do odlegej gwiazdy staej. Z pewnoci byoby zabawne, gdybymy mogli wyobrazi sobie, jak zaoga statku spdza czas swej podry. Choby odlegoci byy nie wiadomo jak wielkie, a czas dla oczekujcych w domu wlk si niemiosiernie powoli, to teoria Einsteina zachowuje sw wano! Moe si to wyda trudne do pojcia, ale czas w statku kosmicznym poruszajcym si z szybkoci zblion do prdkoci wiata biegnie wolniej ni na Ziemi. Jeli prdko statku wynosiaby 99% prdkoci wiata, to nasza zaoga spdziaby podczas lotu we Wszechwiecie 14,1 lat, podczas gdy dla

mieszkacw Ziemi minoby cale stulecie. T rnic czasu midzy kosmonautami a Ziemianami mona obliczy wedug rwnania, wywodzcego si ze wzoru Lorentza: t = 1 (v / c ) 2 T (tczas upywajcy dla kosmonautw, T czas upywajcy na Ziemi, v szybko lotu, c prdko wiata). Szybko lotu statku kosmicznego mona obliczy wedug wyprowadzonego przez prof. Ackereta rwnania podstawowego dla rakiet: 1 (1 t ) 2 w / c (v / w) = w / c[1 + (1 t ) 2 w / c ] (v szybko lotu, w prdko strumienia wyrzucanego z silnika, c prdko wiata, t udzia paliwa w ciarze statku podczas startu). Gdy statek zbliy si do gwiazdy docelowej, zaoga z ca pewnoci wykryje planety, ustali ich pooenie, zmierzy temperatur na postawie analizy widmowej i obliczy orbity. W kocu wybierze na miejsce ldowania t planet, ktrej waciwoci s najbardziej zblione do ziemskich. Gdyby nasz statek po podry na odlego przykadowo osiemdziesiciu lat wietlnych skada si ju tylko z masy podstawowej, gdy caa energia napdowa zostaa zuyta, zaoga musiaaby na miejscu uzupeni zbiorniki pojazdu materiaem rozszczepialnym na drog powrotn. Zamy zatem, e wybrana do ldowania planeta byaby podobna do Ziemi. Powiedzielimy ju, e takie zaoenie w adnym wypadku nie jest niemoliwe. Odwamy si jeszcze i na takie przypuszczenie, i cywilizacja na tej planecie znajduje si mniej wicej w takim punkcie rozwoju, w jakim nasza bya przed omioma tysicami lat, co aparaty pomiarowe statku ustaliyby ju na dugo przed wyldowaniem. Nasi kosmonauci oczywicie wybrali ldowisko w pobliu z materiaw rozszczepialnych: instrumenty wskazuj przecie szybko i niezawodnie, w jakim acuchu grskim i w jakiej formacji geologicznej mona znale uran. Ldowanie odbyo si zgodnie z planem. Kosmonauci widz istoty, ktre ostrz kamienne narzdzia; widz, jak poluj z oszczepami na dzikie zwierzta; widz stada owiec i kz pasce si na stepie; dostrzegaj prosty sprzt gospodarski, wytwarzany przez prymitywne garncarstwo. Zaiste, przedziwny to widok dla naszych kosmonautw. Co jednak myl sobie prymitywne istoty planety o tym monstrum, ktre wanie wyldowao, i o postaciach, ktre z niego wysiady? Przed omioma tysicami lat my take nie zapominajmy o tym bylimy pdzikusami. Byoby a nadto zrozumiae, gdyby pdzicy wiadkowie tego wydarzenia padli twarz na ziemi i nie odwayli si podnie oczu. Jeszcze tego samego dnia modlili si do Soca i Ksiyca, a teraz wydarzyo si co niesamowitego: z nieba przybyli bogowie! Pierwotni mieszkacy planety obserwuj z bezpiecznej kryjwki naszych kosmonautw, noszcych na gowie dziwaczne kapelusze z drkami (hemy wyposaone w anteny). Dziwi si, e noc jest widna jak dzie (reflektory),

ogarnia ich lk, gdy obce istoty bez trudu wznosz si w powietrze (paski z rakietami), chowaj gowy ponownie w trawie, gdy parskajc, dudnic i warczc wzbijaj si w powietrze nieznane, budzce trwog zwierzta" (helikoptery-poduszkowce, pojazdy wielozadaniowe) i w kocu salwuj si ucieczk do swych bezpiecznych jaski, kiedy z gr dobiega przejmujcy lkiem huk i grzmot (prbna eksplozja). W rzeczy samej tym prymitywnym istotom nasi kosmonauci musz wydawa si wszechpotnymi bogami! Podczas gdy kosmonauci kontynuuj sw cik rutynow prac, po pewnym czasie delegacja kapanw wzgldnie czarownikw podejdzie zapewne do tego astronauty, w ktrym instynktownie wyczuje wodza, aby nawiza kontakt z bogami. Przynios ze sob dary, chcc w ten sposb odda cze gociom. Jest cakiem moliwe, e nasi ludzie szybko nauczyli si z pomoc komputera mowy tubylcw i potrafi podzikowa im za doznane uprzejmoci. Jednak nic nie pomoe tumaczenie, nawet w tubylczej mowie, e to nie bogowie wyldowali, nie adne wysze, godne czci istoty skadaj im wizyt. W to nie uwierz bowiem nasi prymitywni przyjaciele. Kosmonauci przybyli z innych gwiazd i wida przecie goym okiem, e posiadaj niesychan moc i zdolno czynienia cudw. Musz by zatem bogami! Nie ma te adnego sensu, by im co wyjania. Wszystko to przekracza wyobrani straszliwie zaskoczonych niespodziewanym najciem istot. Niezalenie od tego, co si wydarzy od dnia ldowania, wczeniej opracowany plan mgby zawiera nastpujce punkty: Cz ludnoci zostanie zjednana i przyuczona do wsppracy w poszukiwaniu w rozsadzonym kraterze materiau rozszczepialnego, niezbdnego do powrotu na Ziemi. Najmdrzejszy spord tubylcw wybrany zostanie krlem" i jako widomy znak swej wadzy dostanie radiostacj, dziki ktrej moe w kadej chwili nawiza z bogami" kontakt i porozumie si z nimi. Kosmonauci prbuj przyswoi tubylcom najprostsze formy wspycia i par poj moralnych, aby umoliwi przez to rozwj adu spoecznego. Nasz grup tubylcz zaatakuje inny lud". Z uwagi na to, e nie zebrano jeszcze dostatecznej iloci materiau rozszczepialnego, napastnikom po wielu ostrzeeniach zostanie udzielona zbrojna odprawa przy pomocy nowoczesnych rodkw bojowych. Kosmonauci zapadniaj niektre miejscowe kobiety. W ten sposb moe powsta nowa rasa, ktra przeskoczy pewien szczebel ewolucji. Z wasnego dowiadczenia wiemy, jak dugo trwa, zanim nowa rasa bdzie zdolna do badania Wszechwiata. Dlatego te przed powrotem na Ziemi kosmonauci pozostawi widoczne i wyrane lady, ktre jednak dopiero duo pniej bd mogy zosta zrozumiane przez spoeczestwo dziki rozwojowi techniki i matematyki. Prba ostrzeenia naszych podopiecznych przed nadchodzcymi niebezpieczestwami okae si daremna. Nawet gdy pokaemy im najokrutniejsze filmy o ziemskich wojnach i eksplozjach atomowych, przykady te tak samo nie przeszkodz istotom z owej planety popenia podobnych gupstw, jak nie odstraszaj one (prawie) caej mylcej ludzkoci, by cigle na nowo nie igraa z ogniem wojny. Kiedy statek ponownie zniknie w kosmicznej mgle, nasi przyjaciele bd rozpamitywa cud: bogowie byli u nas". Utrwal go w swej prostej mowie,

stworz z niego legend przekazywan dzieciom, za z prezentw, narzdzi i wszystkich rzeczy pozostawionych przez kosmonautw uczyni wite relikwie. Gdy nasi przyjaciele opanuj sztuk pisania, bd mogli zapisa to, co si im niegdy przydarzyo, a co byo pene dziww, niesamowite i cudowne. Bdzie mona zatem przeczyta a malowida przedstawi to plastycznie e bogowie w zotych szatach przybyli w latajcej barce, ktra opada z niesamowitym haasem. Bd pisa o pojazdach, ktrymi bogowie jedzili nad morzem i ldem, i o straszliwej broni, podobnej do pioruna. Bdzie si te mwi, i bogowie obiecali powrci. Mieszkacy wykuj i wyskrobi w kamieniu obrazy tego, co niegdy tu widziano: nieforemnych olbrzymw, noszcych na gowach hemy i drki, a na piersi skrzynki, kule, na ktrych siedz bliej nieokrelone istoty przemierzajc przestworza, laski wyrzucajce promienie, niczym soce, podobne do olbrzymich insektw twory, bdce czym w rodzaju pojazdw. Mona puci wodze nieograniczonej fantazji, jakie to obrazowe przedstawienia stan si pokosiem odwiedzin kosmonautw. W dalszej czci ksiki zobaczymy, jakie lady wyryli na tablicach dziejw bogowie", ktrzy w epoce prehistorycznej nawiedzili Ziemie. Rozwj cywilizacji na planecie, ktr odwiedzi statek kosmiczny, mona sobie dosy atwo wyobrazi. Tubylcy wiele podpatrzyli i nauczyli si. Miejsce, na ktrym stan statek, zostanie ogoszone wit stref i stanie si celem pielgrzymek, gdzie sawione bd w pieniach bohaterskie czyny bogw. Wzniesione tu zostan piramidy i witynie, rzecz jasna na podstawie zdobytej wiedzy astronomicznej. Liczba ludnoci wzrasta, dochodzi do wojen niszczcych wite miejsca, ale pniejsze pokolenia ponownie je odkrywaj, prowadz prace wykopaliskowe i prbuj zinterpretowa odkryte znaki. O tym, co bdzie dalej, mona przeczyta w naszych ksikach historycznych... Aby zbliy si do prawdy" historycznej, trzeba w gszczu znakw zapytania przebi dukt, wiodcy do naszej przeszoci. Rozdzia III Mapy sprzed 11 tysicy lat? Prehistoryczne lotniska? Pasy startowe dla bogw"? Najstarsze miasto wiata Kiedy topi si kamie? Gdy nastpowa potop Mitologia Sumerw Koci, ktre nie pochodz od mapy Wszyscy dawni malarze mieli t sam manier? Czy naszych przodkw odwiedzili przybysze z Wszechwiata? Czy archeologia opiera si po czci na bdnych zaoeniach? Czy mamy urojone wyobraenie o przeszoci? Czy rwnie inteligencja rozwija si w ramach wiecznego obiegu rzeczy? Zanim udzieli si wyprbowanych" odpowiedzi na tego typu pytania, trzeba mie jasno, na jakiej podstawie opiera si nasza wiedza o przeszoci. Ot skada si ona z poszlak i hipotez. Wykopaliska, starodawne przekazy

pisane, malowida jaskiniowe, legendy i inne rda posuyy do zbudowania pewnego modelu mylowego, a wiec hipotezy roboczej. Owa mieszanka faktw uoya si w interesujc i budzc uznanie mozaik. Powstaa ona jednak wedug z gry przyjtej teorii, do ktrej udao si dopasowa poszczeglne czci skadowe niekiedy z nazbyt widocznym spoiwem wicym. W rezultacie otrzymujemy koncepcje, wedug ktrej musiao by tak a nie inaczej, dokadnie tak wanie, jak si przedstawia. Co wicej, fakty mona przykrawa do zakadanych hipotez. Wtpliwoci odnonie do kadej teorii s zasadne, a nawet konieczne, gdy niekwestionowanie aktualnie obowizujcej wiedzy prowadzi do zaniku bada naukowych. A zatem nasza wiedza o przeszoci jest tylko wzgldn prawd. Kiedy ujawniaj si nowe okolicznoci, dawna teoria choby bya nie wiem jak zadomowiona musi zosta zastpiona przez now. Wydaje si, e nadszed czas, aby do naszych bada nad przeszoci zastosowa nowe metody. Postulat ten uzasadniony jest pojawieniem si nowych okolicznoci. Nie wolno nam ju duej postrzega przeszoci na star mod. Pocztki naszej cywilizacji i geneza wielu religii mogy przecie wyglda zupenie inaczej, ni do tej pory przyjmowalimy.Poznanie Ukadu Sonecznego i Wszechwiata, zgromadzona wiedza o makro- i mikrokosmosie, niebywae postpy w technice i medycynie, biologii i geologii, zapocztkowanie podry w przestrzeni kosmicznej to wszystko w poczeniu z wieloma innymi jeszcze czynnikami cakowicie zmienio nasz obraz wiata w ostatnim niespena pwieczu. Dzisiaj wiemy, e mona produkowa ubiory dla kosmonautw, ktre s odporne na skrajnie niskie i wysokie temperatury. Wiemy, e podre kosmiczne nie s ju utopi. Dowiadczamy spenionego cudu kolorowej telewizji, podobnie jak umiemy zmierzy prdko wiata i obliczy konsekwencje teorii wzgldnoci. Wiemy czy przeczuwamy, i w adnym wypadku nie musimy by jedynymi istotami rozumnymi w Kosmosie? Wiemy czy przeczuwamy, e nieznane istoty inteligentne mogy ju przed 10 tysicami lat dysponowa tak wiedz, jak my mamy dzisiaj? Nasz sztywny, poniekd sielankowy, obraz wiata zaczyna si kruszy. Nowe teorie wymagaj nowych metod. I tak na przykad archeologia nie moe w przyszoci ogranicza si wycznie do wykopalisk, gdy nie wystarcza ju jedynie zbieranie i porzdkowanie znalezisk. Jeli ma powsta wiarygodny obraz naszej przeszoci, to niezbdny jest do tego wysiek i wsppraca take innych dyscyplin naukowych. Bez zahamowa i z ciekawoci wejdmy zatem do wiata nieprawdopodobiestwa! Sprbujmy sign po dziedzictwo, ktre pozostawili nam bogowie"! Na pocztku XVIII w. w paacu Topkapi w Stambule znaleziono stare mapy geograficzne nalece do admiraa Piri Reisa, oficera tureckiej marynarki. Do Reisa, ktry mia znale mapy na Wschodzie, naleay te znajdujce si obecnie w bibliotece pastwowej w Berlinie dwa atlasy, zawierajce dokadne odwzorowania regionu Morza rdziemnego i obszaru nad Morzem Martwym. Cay ten pakiet map zosta przekazany do ekspertyzy amerykaskiemu kartografowi Arlingtonowi H. Mallery'emu, ktry doszed do zadziwiajcej konkluzji, e co prawda wszystkie dane geograficzne s zaznaczone, ale nie

s naniesione na waciwych miejscach. Szukajc Pomocy zwrci si do kartografa Waltersa z Urzdu Hydrologicznego Marynarki USA. Mallery i Walters skonstruowali siatk kartograficzn i naoyli stare mapy na wspczesny globus. W ten sposb dokonali rzeczywicie sensacyjnego odkrycia. Mapy okazay si bardzo dokadne i to nie tylko w odniesieniu do regionu rdziemnomorskiego i Morza Martwego. Take wybrzea Ameryki Pnocnej i Poudniowej, a nawet kontury Antarktydy byy zaznaczone na mapach Piri Reisa z tak sam precyzj. Co wicej, mapy ukazyway nie tylko zarysy kontynentw, lecz zawieray take topografi wntrza ldw! acuchy grskie, szczyty, wyspy, rzeki i wyyny byy naniesione z niesychan dokadnoci. W 1957 Roku Geofizyki mapy zostay przekazane jezuicie o. Linehamowi, ktry by zarazem dyrektorem obserwatorium w Weston i specjalist od kartografii w marynarce amerykaskiej. Ojciec Lineham po bardzo gruntownych badaniach mg tylko potwierdzi, e mapy charakteryzuj si zupenie wyjtkow dokadnoci nawet na tych obszarach, ktre dzisiaj jeszcze s bardzo sabo zbadane. Pomylmy tylko, dopiero w 1952 r. odkryto na Antarktydzie acuchy grskie, zaznaczone ju na mapach Reisa. Najnowsze prace profesora Charlesa H. Hapgooda oraz matematyka Richarda W. Strachana dostarczaj nam wprost szokujcych wynikw. Porwnanie map Piri Reisa ze wspczesnymi zdjciami satelitarnymi kuli ziemskiej wykazao mianowicie, e ich oryginay musiay by zdjciami lotniczymi, wykonanymi z bardzo duej wysokoci! W jaki sposb mona to wytumaczy? Jaki statek kosmiczny unosi si wysoko nad Kairem i kieruje obiektyw swej kamery prosto na d. Po wywoaniu zdj powstaby nastpujcy obraz: wszystko to, co znajdowao si w promieniu okoo 8 tysicy kilometrw pod obiektywem, zostao dokadnie odwzorowane, gdy leao bezporednio pod soczewk. Im dalej jednak od rodka zdjcia, tym bardziej znieksztacone s krainy i kontynenty. Dlaczego tak si dzieje? Z powodu kulistego ksztatu Ziemi kontynenty oddalone od centrum zapadaj si ku doowi". Zarys Ameryki Poudniowej na przykad bdzie charakterystycznie znieksztacony i wyduony, dokadnie tak, jak widzimy to na mapie Piri Reisa! Nasuwa si par pyta, ktre domagaj si szybkiej odpowiedzi. Z pewnoci nasi przodkowie nie wykrelili tych map. Jednak jest spraw niewtpliw, e musiay one zosta zrobione z powietrza i to przy pomocy najnowoczeniejszej techniki. W jaki sposb moemy to wyjani? Czy powinnimy zadowoli si legend, e bg podarowa je jakiemu arcykapanowi? Czy te nie powinnimy ich przyjmowa do wiadomoci i bagatelizowa ten cud", gdy zestaw map nie pasuje do naszych wyobrae? A moe powinnimy odwanie wetkn kij w mrowisko, utrzymujc twardo, e mapy Ziemi zostay wykonane z leccego bardzo wysoko samolotu lub ze statku kosmicznego?! Mapy tureckiego admiraa nie s oczywicie oryginaami, s kopiami z kopii, ktre byy z kolei kopiami jeszcze wczeniejszych kopii. Jedno nie ulega jednak wtpliwoci: ktokolwiek wykona je przed tysicami lat, musia umie unosi si w powietrzu, a take1 fotografowa! Z pewnoci twierdzenie to niejednemu zapiera dech w piersiach. Prastare mapy, wykonane z bardzo duej wysokoci to myl, ktrej lepiej nie

prowadzi do koca. Niekiedy wydaje si, jak gdyby czowiek odczuwa lk, gdy dostrzega rozpraszanie si pomroki osaniajcej zamierzch przeszo. Dlaczego? Czyby z tego powodu, e mona tak wygodnie i spokojnie y opierajc si na oficjalnie obowizujcej wiedzy? Niedaleko wybrzea morskiego, na peruwiaskim pogrzu Andw, ley stare miasto Nazca. Po obu stronach doliny Palpa znajduje si rwninny pas ziemi o dugoci 60 km i szerokoci dwch kilometrw, zasypany kamiennym gruzem przypominajcym zardzewiae kawaki elaza. Ludno miejscowa nazywa ten teren pamp, cho nie ma tu adnej rolinnoci. Podczas lotu nad paskowyem Nazca wida olbrzymie, geometryczne linie, niektre z nich przebiegaj rwnolegle, inne krzyuj si lub te obramowane s wielkimi trapezowatymi figurami. Archeolodzy mwi, e s to drogi Inkw... Co za absurdalna myl! Do czego miayby si Inkom przyda drogi biegnce rwnolegle? Albo takie, ktre si krzyuj? Czy te takie, ktre przebiegajc rwnin gwatownie si urywaj? Rzecz jasna rwnie tutaj znajduj si typowe dla kultury Nazca obiekty ceramiczne. Jednak przypisywanie z tego tylko powodu kulturze Nazca take geometrycznych figur jest pjciem po linii najmniejszego oporu. Na terenie tym a do 1952 r. nie podjto w ogle stosownych prac archeologicznych i wszystkie znaleziska pozbawione s datacji. Dopiero teraz dokonuje si pomiarw linii i figur. Ich wyniki jednoznacznie potwierdzaj hipotez, e linie zostay wykrelone zgodnie z zasadami astronomicznymi. Prof. Alden Mason, specjalista od staroytnego Peru, przypuszcza, e ten ukad geometryczny ma znaczenie symbolu religijnego, cho moe by take kalendarzem. Wedug nas widziana z lotu ptaka duga na 60 km rwnina Nazca jednoznacznie kojarzy si z lotniskiem! Co miaoby by w tej idei tak niezrozumiaego? Naturalnie aden archeolog o wyksztaceniu akademickim nie zechce przyzna, e kosmici mogliby niegdy odwiedzi nasz Ziemie. Roztropny czowiek niechtnie naraa si na mieszno przez wysuwanie miaego, choby nawet moliwego teoretycznie twierdzenia. Nauka" nadal wypowiada si dopiero wwczas, gdy znaleziony zostanie przedmiot, majcy by obiektem bada. Kiedy za zostanie ju znaleziony, jest tak dugo polerowany i obrabiany, a stanie si kamykiem dokadnie pasujcym o dziwo! do istniejcej mozaiki. Klasyczna archeologia nie dopuszcza bowiem myli, e ludy preinkaskie mogy dysponowa perfekcyjn technik pomiarw. Hipoteza, e w gbokiej staroytnoci mogyby istnie maszyny latajce, nie jest dla archeologw niczym innym, jak tylko gupstwem. Czemu zatem suyy Unie i figury z Nazca? Wyobraamy sobie, e mogy one zosta przeniesione w ten gigantyczny ukad geometryczny za pomoc jakiego modelu ukadu wsprzdnych lub zosta skonstruowane wedug wskazwek z samolotu. Dzisiaj nie da si jeszcze powiedzie z ca pewnoci, czy paskowy Nazca istotnie by kiedykolwiek lotniskiem. Na pewno nie znajdzie si tu elaznych wzmocnie, gdy metale koroduj w cigu niewielu lat w przeciwiestwie do kamienia, ktry korozji nie ulega. Co jest zdronego w przypuszczeniu, e linie zostay wykrelone, aby przekaza bogom" nastpujc informacj: Ldujcie tutaj! Wszystko jest przygotowane zgodnie z waszymi rozkazami! By moe

budowniczowie geometrycznych figur nie zdawali sobie sprawy, co w rzeczywistoci robi, ale moliwe, e wiedzieli, czego bogowie" potrzebuj do ldowania. W wielu miejscach spotyka si w Peru na grskich zboczach ogromnych rozmiarw rysunki, ktre bez wtpienia zostay wykonane jako sygnay dla istot poruszajcych si w przestrzeni powietrznej. Do czego innego bowiem mogyby suy? W zatoce Pisco w czerwonej, wysokiej cianie stromego skalistego wybrzea wyobiono dutem jeden z najdziwniejszych rysunkw. Patrzc od strony morza ju z odlegoci dwch kilometrw mona rozpozna figur o wysokoci prawie 250 metrw. Stosujc porwnanie typu wyglda tak, jak..." naleaoby powiedzie: ta paskorzeba wyglda jak ogromny trjzb albo jak gigantyczny trjramienny lichtarz. A w rodkowym filarze tego kamiennego obrazu znaleziono dug lin! Czyby suya swego czasu jako wahado? Musimy szczerze przyzna, e prbujc zinterpretowa to dzieo poruszamy si po omacku w ciemnociach. W utarte schematy mylowe nie daje si go sensownie wmontowa co nie znaczy, e nie znalazoby si jakiego chwytu, ktry pozwoliby wczarowa" rwnie i to zjawisko w rozleg mozaik dotychczasowych teorii. Co jednak mogo skoni preinkaskie ludy do budowania fantastycznych linii, ldowisk z Nazca? Jakie szalestwo lego u podstaw wysokiego na 250 metrw litografu na czerwonym stromym wybrzeu na poudnie od Limy? Prace te wymagay dziesitkw lat w sytuacji, gdy nie byo do dyspozycji nowoczesnych maszyn i urzdze. Wysiek byby cakowicie bezsensowny, gdyby twrcy nie chcieli da poprzez swe dzieo sygnau istotom, ktre niegdy przybyy do nich z przestworzy. Trzeba by te odpowiedzie na intrygujce pytanie: po co ludzie robili to wszystko, skoro nie mieli pojcia, e istniej latajce istoty"? Interpretacja tych zjawisk nie moe by tylko spraw archeologw. Wsplnie pracujce gremium uczonych z rnych dziedzin wiedzy z pewnoci zbliyoby nas ju do rozwizania zagadki, gdy wymiana opinii i dyskusja na pewno wywoayby cenne skojarzenia. Niebezpieczestwo, e badania naukowe nie przynios adnego konkretnego efektu, tkwi w tym, i pytania takie jak nasze nie s brane powanie pod uwag i s wymiewane. Kosmonauci w zamierzchej przeszoci? C za przedziwny problem dla tradycyjnych uczonych. Najlepiej byoby odda pytajcego w rce psychiatry. Jednak pytania pozostaj i s dziki Bogu ze swej natury na tyle bezczelne, aby uparcie domaga si odpowiedzi. A niewygodnych pyta jest duo. Co na przykad naleaoby powiedzie, gdyby z zamierzchej przeszoci zachowa si kalendarz pozwalajcy na odczytanie zrwnania dnia z noc, astronomicznych pr roku, pozycji Ksiyca o kadej godzinie oraz jego ruchw i to przy uwzgldnieniu obrotu Ziemi?! To nie jest wydumane, prowokacyjne pytanie! Taki kalendarz rzeczywicie istnieje. Znaleziono go w zasuszonym mule w Tiahuanaco. To kopotliwe odkrycie jest nie dajcym si zakwestionowa faktem i dowodzi lecz czy nasza wiadomo dopuszcza takie dowody? e istoty, ktre kalendarz wymyliy, stworzyy i stosoway, posiaday kultur wysz od naszej. W miecie Tiahuanaco roi si od tajemnic. Ley ono na wysokoci 4000

metrw i do tego na kocu wiata. Czy wanie w takim miejscu mona by oczekiwa prastarej, potnej kultury? Wyruszajc z Cuzco (w Peru) dociera si po jednodniowej podry kolej i statkiem do miasta i stanowisk archeologicznych. Paskowy robi wraenie krajobrazu z obcej planety. Praca fizyczna staje si tu mk dla kadego przybysza, gdy cinienie powietrza jest o poow nisze w porwnaniu z poziomem morza i co za tym idzie w atmosferze jest odpowiednio mniej tlenu. A mimo to znajdowao si w tym miejscu wielkie miasto. Na temat Tiahuanaco nie ma wiarygodnych przekazw. Moe powinnimy cieszy si, gdy dziki temu nie da si w tym przypadku doj do wyprbowanych" rozwiza na szczudach tradycyjnej mdroci akademickiej. Ruiny, o ktrych wieku do tej pory niczego nie wiadomo, spowite s mrokiem przeszoci, niewiedzy i tajemnicy. Bloki piaskowca wace 100 ton poprzedzielane s fragmentami muru o wadze 60 ton. Gadkie powierzchnie z precyzyjnie wykonanymi rowkami przylegaj do wielkich prostopadocianw, ktre poczone s miedzianymi klamrami. Jest to przedziwne rozwizanie, niespotykane do tej pory nigdzie w wiecie staroytnym. Wszystkie prace kamieniarskie wykonane s bardzo starannie. W wacych 10 ton blokach wystpuj dziury o dugoci 2,5 metra, ktrych przeznaczenia nie udaje si wyjani. Take wystajce pyty kamienne o dugoci 5 metrw, wykonane z jednego bloku, nie przyczyniaj si do rozwizania zagadek, jakie skrywa Tiahuanaco. W ziemi znajduj si kamienne przewody wodocigowe, porozbijane i rozrzucone na wszystkie strony jakby w wyniku katastrofy o niewyobraalnej skali. Maj one po dwa metry dugoci, p metra szerokoci i tak sam mniej wicej wysoko. Obiekty zadziwiaj doskonaym wykoczeniem. Czyby nasi przodkowie z Tiahuanaco nie mieli niczego lepszego do roboty, ni bez odpowiednich narzdzi zreszt szlifowa caymi latami przewody wodocigowe osigajc tak precyzje, e wspczesne odlewy z betonu s w porwnaniu z nimi tandetne? W restaurowanym obecnie budynku znajduje si zbir kamiennych gw, a cilej mwic zestaw najrniejszych ras antropologicznych. S tu oblicza o wargach wskich i wydatnych, z nosami dugimi i wygitymi, z uszami delikatnymi i niezgrabnymi, o rysach agodnych bd ostrych. Na niektrych gowach tkwi dziwne hemy. Czyby te wszystkie obce i dziwaczne postacie chciay przekaza nam posanie, ktrego my z powodu uporu i uprzedze nie chcemy lub nie moemy zrozumie? Jednym z najwikszych archeologicznych cudw Ameryki Poudniowej jest monolityczna Brama Soca" w Tiahuanaco olbrzymia, wykuta w jednym bloku skalnym rzeba o wysokoci trzech i szerokoci czterech metrw. Ciar tego dziea sztuki kamieniarskiej szacuje si na ponad 10 ton. Czterdzieci osiem kwadratowych figur otacza tam w trzech rzdach posta latajcego boga. A co opowiada legenda o tajemniczym miecie Tiahuanaco? Opowiada o zotym statku, ktry przyby z gwiazd, a w nim przybya kobieta o imieniu Orjana, aby speni misj pramatki Ziemi. Orjana miaa tylko cztery palce, poczone bon. Pramatka Orjana zrodzia 70 dzieci ziemskich, a nastpnie z powrotem podya do gwiazd. W Tiahuanaco spotykamy rysunki naskalne i posgi istot o czterech palcach. Ich wieku nie mona ustali. aden czowiek z adnej znanej nam epoki nie

widzia Tiahuanaco innego, ni tylko w gruzach. Jak tajemnic skrywa przed nami to miasto? Jakie przesanie innych wiatw czeka na rozszyfrowanie na boliwijskim paskowyu? Nie ma adnego przekonywajcego wyjanienia ani co do pocztku, ani koca tej kultury, ale oczywicie nie przeszkadza to kilku archeologom utrzymywa miao i z pewnoci siebie, e ruiny maj trzy tysice lat. Podstaw datacji jest par nieistotnych figurek glinianych, ktre w ogle nie musz mie nic wsplnego z epok monolitw. Archeologowie uatwiaj sobie ycie, zlepiaj par starych skorup, szukaj kilku najbardziej podobnych spord znanych ju obiektw, na tej podstawie naklejaj etykiet na odrestaurowane wanie znalezisko i hokus pokus wszystko znowu wspaniale pasuje do potwierdzonej w ten sposb teorii. Taka metoda postpowania jest rzecz jasna bez porwnania atwiejsza, ni gdyby trzeba byo wyobraa sobie nielinearny rozwj techniki na wiecie lub wrcz zaryzykowa myl o odwiedzinach kosmitw w zamierzchej przeszoci. To przecie niepotrzebnie skomplikowaoby ca spraw. Nie zapominajmy o Sacsahuaman! Nie chodzi w tym wypadku o fantastyczn twierdz inkask, lec niewiele metrw nad dzisiejszym Cuzco, ani o monolityczne bloki o wadze ponad stu ton, ani o tarasowe mury o dugoci ponad 500 metrw i wysokoci osiemnastu metrw, na ktrych tle wspczesny turysta robi sobie pamitkowe zdjcia. Chodzi nam o nieznane Sacsahuaman, oddalone niespena o kilometr od znanej twierdzy Inkw. Nasza fantazja jest zbyt uboga, aby sobie wyobrazi za pomoc jakich rodkw technicznych nasi przodkowie pozyskiwali w kamienioomach bloki skalne o wadze ponad stu ton, jak transportowali je i obrabiali w odlegym miejscu. Nawet jednak z t nasz zdemoralizowan" przez wspczesn technik fantazj doznajemy gbokiego wstrzsu, gdy stoimy przed blokiem kamienia wacym okoo 20 tysicy ton. Monstrum to spotka mona w drodze powrotnej z twierdzy Sacsahuaman, w odlegoci kilkuset metrw, przy zboczu grskim w jednym z kraterw. Monolityczny blok o rozmiarach czteropitrowego domu, nienagannie obrobiony wedug najlepszych wzorw sztuki kamieniarskiej, ma stopnie i rampy oraz przyozdobiony jest spiralami i otworami. Czy da si odeprze twierdzenie, e Inkowie nie mogli obrabia tego niespotykanej wielkoci bloku kamienia po prostu dla rozrywki i praca ta musiaa suy jakiemu nieznanemu jeszcze dzisiaj celowi? Jakby dla utrudnienia zagadki monstrualny blok stoi do gry nogami. Stopnie prowadz zatem od sufitu z gry na d, otwory wychodz, niczym perforacje po wybuchu granatu, na rne strony wiata, a dziwne zagbienia, przypominajce nieco fotele, zawieszone s w powietrzu. Kto moe sobie wyobrazi, e ludzkimi rkami blok zosta wydobyty, przeniesiony i obrobiony? Jaka sia przewrcia go? Jacy tytani przyoyli rk do tego dziea? I w jakim celu? Jeszcze nie mino zdziwienie kamiennym potworem, a ju po przejciu niespena trzystu metrw wida zeszklenia skalne, ktre mogy powsta w zasadzie tylko w wyniku topnienia skay pod wpywem niezwykle wysokich temperatur. Zdziwionemu turycie serwuje si na miejscu lapidarne wyjanienie, e skaa zostaa wygadzona przez masy topniejcego lodowca. Niestety wyjanienie jest absurdalne! Lodowiec spywaby podobnie jak wszelka masa pynna logicznie rzecz biorc tylko w jedn stron.

Niezalenie od tego, kiedy powstay zeszklenia, ta zasada przyrodnicza raczej nie ulega zmianie. W kadym razie nie sposb wyobrazi sobie, aby wody lodowca spyway na powierzchni 15 000 m2 w szeciu rnych kierunkach! Sacsahuaman i Tiahuanaco skrywaj liczne tajemnice z prehistorycznych czasw, dla ktrych proponuje si powierzchowne i nieprzekonywajce wyjanienia. Poza tym zeszklenia piasku spotyka si take na pustyni Gobi i w rejonie starych irackich wykopalisk. Kto zna odpowied na pytanie, dlaczego te piaskowe zeszklenia podobne s do tych, jakie powstay pod wpywem eksplozji atomowych na pustyni Nevada? Czy uczyniono dostatecznie wiele, by dla prehistorycznych zagadek znale przekonywajce rozwizanie? W Tiahuanaco znajduj si nienaturalnie zwieczone wzgrza, ktrych dachy" s cakowicie paskie na powierzchni 4 000 m2. Jest cakiem prawdopodobne, e s w nich ukryte jakie budowle. Do tej pory jednak nie przecignito przez pagrki adnego wykopu, ani jedna opata nie zagbia si w tamtejsz ziemi, by rozwiza zagadk. To prawda, e brakuje pienidzy, ale turyci nierzadko obserwuj onierzy i oficerw, ktrzy najwyraniej niezbyt dobrze wiedz, jak sensownie spdzi czas. Czy byoby zym pomysem, aby zleci jakiej kompanii wojska prace wykopaliskowe pod fachowym nadzorem? Na tyle rzeczy znajduje si na wiecie pienidze, a badania dla przyszoci s przecie palc koniecznoci! Dopki nasza przeszo jest niezbadana, otwarta pozostaje jedna pozycja w rachunku dla przyszoci. Pytanie brzmi, czy przeszo nie pomogaby nam w znalezieniu rozwiza technicznych, ktrych nie trzeba byoby dopiero odkrywa, gdy znane ju byy w czasach prehistorycznych?Skoro sama pasja odsaniania naszej przeszoci nie jest wystarczajcym bodcem do podjcia nowoczesnych, intensywnych bada, to moe pomgby wzgld na korzyci ekonomiczne. W kadym razie adnemu uczonemu nie zlecono dotychczas przeprowadzenia przy pomocy najnowszej aparatury bada izotopowych w Tiahuanaco czy Sacsahuaman, na pustyni Gobi albo w legendarnej Sodomie i Gomorze. Wszystkie zapisane pismem klinowym teksty i tabliczki z Ur - najstarsze ksigi ludzkoci przekazuj informacje o bogach", ktrzy jedzili barkami po niebie, przybyli z gwiazd, posiadali straszliw bro i powrcili z powrotem do gwiazd. Dlaczego nie szukamy dawnych bogw"? Nasze teleskopy wysyaj sygnay w Kosmos i staraj si odebra jakie sygnay od istot rozumnych. Dlaczego jednak nie poszukujemy ladw obcych istot najpierw albo rwnoczenie na naszej, przecie znacznie bliszej planecie? Tym bardziej, e nie poruszamy si po omacku w ciemnociach, gdy lady te s wyranie widoczne. Sumerowie zaczli okoo roku 2300 p.n.e. spisywa pen chway przeszo swego ludu. Jeszcze dzisiaj nie wiemy, skd przyby ten lud, cho wiemy, e Sumerowie przynieli wysoko rozwinit kultur, ktr narzucili barbarzyskim jeszcze po czci Semitom. Wiemy te, e Sumerowie poszukiwali bogw zawsze na szczytach grskich, a jeli na obszarze osadniczym nie byo naturalnych wzniesie usypywali na rwninach sztuczne gry". Ich wiedza astronomiczna bya niewiarygodnie zaawansowana, a ich obserwatoria dokonyway oblicze obrotw Ksiyca, ktre rniy si od dzisiejszych pomiarw zaledwie o 0,4 sekundy. Poza wspaniaym eposem o Gilgame- szu, o ktrym bdziemy jeszcze pisa, pozostawili nam prawdziw, ma sensacj. Na wzgrzu Kujunduk (niegdy

Niniwa) znaleziono obliczenie, ktrego wynik kocowy w przeliczeniu na nasz arytmetyk wynosi 195 955 200 000 000. Jest to liczba pitnastocyfrowa! Nawet mdrzy, starzy Grecy, ojcowie zachodniej kultury, na ktrych tak czsto si powoujemy i tak dokadnie badamy, nie zdoali przekroczy w najwietniejszym okresie swego rozwoju liczby 10 000. Wszystko, co j przekraczao, okrelano po prostu mianem nieskoczone". Starodawne pisma przypisyway Sumerom wprost fantastycznie dugi czas ycia. I tak dziesiciu pradawnych wadcw miao panowa w sumie 456 000 lat, za okres panowania 23 krlw, ktrym po potopie przypad trud odbudowy, wynosi mia 24 510 lat, trzy miesice oraz trzy i p dnia. S to dane cakowicie sprzeczne z naszymi dzisiejszymi pojciami, cho dokadne imiona wszystkich tych licznych wadcw, starannie uwiecznione na glinianych tabliczkach i monetach, umieszczone s na dugiej licie. Jaki byby efekt, gdybymy i w tym wypadku odwayli si zdj koskie okulary i spojrzeli na stare dzieje nowym okiem? Przyjmijmy, e kosmici przed tysicami lat nawiedzili obszar Sumeru. Wysumy hipotez, e pooyli podwaliny pod cywilizacj i kultur Sumerw a speniwszy misj wrcili na swoj planet. Zamy, i wiedzeni ciekawoci wracaliby co sto lat czasu ziemskiego na miejsce swego pionierskiego trudu, by sprawdzi, jak wzeszo zasiane przez nich ziarno. Przyjmujc za podstaw dzisiejsz redni dugo ycia, kosmici mogliby bez trudu przey 500 lat w skali czasu ziemskiego. Jak to moliwe? Teoria wzgldnoci dowodzi, e astronauci podczas lotu w obie strony, w statku kosmicznym poruszajcym si z szybkoci zblion do prdkoci wiata, postarzeliby si w tym czasie tylko o okoo 40 lat! Zacofani Sumerowie wznieli w cigu stuleci zikkuraty, piramidy i wygodne domy, skadali ofiary swoim bogom" i oczekiwali ich powrotu. Po upywie stu lat istotnie przybyliby oni znowu. A wtedy przyszed potop, a po potopie zstpio krlestwo ponownie z nieba..." - czytamy w jednym z sumeryjskich tekstw zapisanych pismem klinowym. W jaki sposb Sumerowie wyobraali sobie i przedstawiali swoich bogw"? Pojcie o tym daje sumeryjska mitologia oraz niektre akadyjskie tabliczki i obrazy. Bogowie" nie mieli postaci czowieczej, a w kadym wypadku symbol danego boga zwizany by z jak gwiazd. Tabliczki akadyjskie przedstawiaj gwiazdy w taki sposb, jak zaznaczono by je rwnie dzisiaj. Dziwi tylko, e wok gwiazd kr rnej wielkoci planety. Skd Sumerowie, ktrzy nie mieli naszych moliwoci obserwacji nieba, mogli wiedzie, e gwiazda staa posiada planety? Znaleziono rysunki, na ktrych ludzie nosz na gowie gwiazdy lub dosiadaj uskrzydlonych kul. Istnieje obraz, ktry natychmiast przywouje skojarzenie z modelem atomu. Jest to okrg z nanizanymi obok siebie promieniujcymi na zmian kulami. adna otcha nie jest tak przeraajca i adne niebo tak pene cudw, jak spucizna Sumerw pena jest pyta, zagadek i niesamowitoci, jeli tylko rozpatrywa j pod ktem zwizkw z Kosmosem. Wymiemy tu jeszcze tylko par osobliwych przedmiotw z tego samego obszaru geograficznego: -W Geoy Tepe rysunki spiral, niewtpliwa rzadko przed 6 000 lat! -W Gar Kobeh przemysowa obrbka krzemienia sprzed 40 000 lat. -W Baradostian podobne znalezisko pochodzi sprzed 30 000 lat. -W Tepe Asiab poski, groby i narzdzia kamienne, ktrych wiek datuje si

na 13 000 lat. - W tym samym miejscu znaleziono skamieniae ekskrementy, ktre by moe nie pochodz od ludzi. - W Karim Szahir znaleziono narzdzia i duto do rytowania. - W Barda Balka leay piciaki i narzdzia. - W jaskini Szandiar znajdoway si szkielety dorosych mczyzn i jednego dziecka. Ich wiek (okrelony metod 14C)datuje si na okoo 45 000 lat p.n.e. List te mona uzupenia wieloma przykadami i cign dalej, a kady fakt bdzie wspiera stwierdzenie, e przed okoo 40 000 lat rejon pniejszego Sumeru zamieszkiwaa zbieranina ludzi prymitywnych. Nagle, z nieznanych dotd przyczyn, pojawili si Sumerowie ze swoj astronomi, kultur i technik. Wnioski o obecnoci na Ziemi w zamierzchych czasach przybyszy z Kosmosu s na razie czyst spekulacj. Mona jednak zaoy, e pojawili si wwczas bogowie", ktrzy skupili wok siebie pdzikich jeszcze ludzi w Sumerze i przekazali im cz swojej wiedzy. Figurki i poski, ktre przypatruj si nam dzi zza muzealnych szyb, wykazuj zrnicowanie antropologiczne: wyupiaste oczy, dobrze wysklepione czoa, wskie wargi i na og proste i dugie nosy. Jest to obraz, ktry zupenie nie pasuje do obowizujcych schematw mylowych i potocznego wyobraenia o istotach prymitywnych. Czyby byli to przybysze z Kosmosu w zamierzchych czasach? - W Libanie znaleziono szkliste okruchy skalne, tak zwane tektyty, w ktrych Amerykanin dr Stair odkry radioaktywny izotop aluminium. - W Iraku i Egipcie znajduj si oszlifowane krystaliczne soczewki, ktre wspczenie produkuje si tylko przy uyciu tlenku cezu, czyli zwizku, jaki otrzymuje si w procesie elektrolizy. - W Heluanie jest kawaek materiau, tkaniny tak delikatnej i cienkiej, jak wspczenie mona tka tylko w specjalistycznych fabrykach z duym dowiadczeniem produkcyjnym. - W muzeum w Bagdadzie s suche baterie elektryczne, dziaajce na zasadzie galwanicznej. -W tym samym miejscu mona podziwia ogniwa elektryczne z miedzianymi elektrodami i nieznanymi elektrolitami. - Uniwersytet w Londynie posiada w dziale egipskim prastar ko prawej rki, ktra zostaa fachowo amputowana dziesi centymetrw powyej nadgarstka, ciciem gadkim i pod ktem prostym. - Na grzystym terenie Kohistanu znajduje si w jaskini rysunek dokadnie oddajcy pozycje gwiazd, jakie zajmoway one przed 10 000 lat. Wenus i Ziemia poczone s liniami. - Na wyynie w Peru znaleziono ozdoby z platyny. - W pewnym grobie w Chou-Chou (Chiny) leay czci paska, wykonane z aluminium. - W Delhi stoi stary sup z elaza, ktre nie zawiera ani fosforu, ani siarki i dlatego jest odporne na erozj atmosferyczn. To zestawienie nieprawdopodobiestw" powinno jednak zaostrzy nasz ciekawo i wzbudzi niepokj. Jakie to rodki i jaka intuicja pozwoliy yjcym w pieczarach prymitywnym istotom przedstawi waciwe pooenie cia niebieskich? Jaki warsztat mechaniki precyzyjnej wyprodukowa

oszlifowane soczewki krystaliczne? Jakim sposobem umiano topi i modelowa platyn, skoro w metal szlachetny zaczyna si topi dopiero w temperaturze 1800C? Jak wreszcie metod uzyskano aluminium metal, ktry z duym trudem pozyskuje si z boksytw? Zgoda, s to trudne pytania, ale czy nie powinnimy ich stawia? Poniewa nie jestemy skonni zaoy lub przyzna, i nasz kultur poprzedzia inna wysza, a nasz technik podobnie perfekcyjna, to pozostaje tylko hipoteza odwiedzin z Kosmosu! Jednak tak dugo, jak badania archeologiczne prowadzi si dotychczasowymi metodami, nie bdziemy mieli wikszych szans, by dowiedzie si, czy nasza zamierzcha staroytno rzeczywicie bya tak szara i ciemna, czy te moe cakiem pogodna... Nadszed czas, aby ogosi Rok Archeologii Utopijnej"! W roku takim archeolodzy, fizycy, chemicy, geolodzy, metalurdzy i przedstawiciele wszystkich pokrewnych dziedzin nauki zajliby si jednym tylko pytaniem: czy nasi przodkowie dowiadczyli odwiedzin ze Wszechwiata? Metalurg mgby na przykad krtko i zwile wytumaczy archeologowi, jak skomplikowan spraw jest wyprodukowanie aluminium. Czy nie jest moliwe, e fizyk natychmiast odkryje w jakim rysunku naskalnym znany wzr? Chemik dysponujcy specjalistyczn aparatur mgby zapewne potwierdzi przypuszczenie, e obeliski zostay oddzielone od skay wilgotnymi drewnianymi klinami bd te przy pomocy nieznanych zwizkw chemicznych. Geolog winien nam cay szereg odpowiedzi na pytanie, jak to waciwie jest z konkretnymi osadami z epoki lodowcowej. W skad zespou Roku Archeologii Utopijnej" wchodziaby oczywicie take druyna nurkw, ktra szukaaby w Morzu Martwym radioaktywnych ladw ewentualnej eksplozji jdrowej nad Sodom i Gomor. Dlaczego najstarsze biblioteki wiata s tajne? Przed czym waciwie ten lk? Czy to obawa, e w kocu wyjdzie na wiato dzienne chroniona i ukrywana przez tysice lat prawda? Bada naukowych i postpu nie uda si zatrzyma. Egipcjanie przez 4000 lat uwaali swych bogw" za istoty realne. W naszym krgu kulturowym jeszcze w redniowieczu skazywano na mier czarownice" z gorejcej arliwoci religijnej. Przypuszczenie inteligentnych skdind Grekw, e umiej przepowiada przyszo z gsiego odka, jest obecnie rwnie przestarzae, jak przewiadczenie ludzi wiecznie wczorajszych", i nacjonalizm ma jeszcze jakie znaczenie. Musimy naprawi 1001 bdw przeszoci. Okazywana na zewntrz pewno siebie jest pozorna i stanowi po prostu ostr form tpoty. Cige jeszcze oficjalnie panuje przesd, e jakie zjawisko musi zosta dowiedzione, zanim powanemu" czowiekowi bdzie wypadao nim si zajmowa. Przy tym wszystkim nasze ycie stao si znacznie atwiejsze i prostsze. Kto wypowiada now, pioniersk myl, musia si niegdy liczy z wygnaniem i przeladowaniem ze strony kurii i kolegw. Mona powiedzie, e na tym tle los wspczesnych prekursorw jest lejszy. Niema ju wszak ekskomuniki i nie podpala si stosw. Z drugiej jednak strony metody praktykowane w naszych czasach, cho wprawdzie mniej spektakularne, jednake w nie mniejszym stopniu hamuj postp. Dziaa si dzi dyskretniej i bardziej elegancko. Hipotezy i niewygodne, miae myli s odrzucane i

unieszkodliwiane za pomoc jak mwi Amerykanie killer-phrases". Moliwoci jest duo: - To jest niezgodne z reguami! (Zawsze dobre!) - To jest niedoskonae! (Imponujco niezawodne!) - To jest zbyt radykalne! (Jeli chodzi o efekt odstraszajcy, nadzwyczaj skuteczne!) - Tego nie podejm si uniwersytety! (Przekonywajce!) - Tego prbowali ju inni! (Oczywicie, ale z jakim skutkiem?) - Nie dostrzegamy w tym adnego sensu! (Ot to!) - Tego zabrania religia! (Co mona na to odpowiedzie?) - To nie zostao jeszcze dowiedzione! (Quod erat demonstrandum!) Na zdrowy rozum wiadomo woa przed 500 laty na sali sdowej pewien uczony e Ziemia w adnym wypadku nie moe by kul, gdy w takim wypadku ludzie z jej dolnej poowy spadliby w otcha!" Nigdzie w Biblii nie napisano rzeki inny e Ziemia krci si wok Soca. Zatem takie twierdzenie jest szatask sprawk!" Wydaje si, jakby tpota bya nieodczn cech towarzyszc pojawianiu si nowych systemw mylowych. U progu XXI wieku badacz powinien by jednak otwarty na fantastyczne realia". Powinien chcie modyfikowa prawa i ustalenia naukowe, ktre cho przez stulecia uchodziy za tabu, to kwestionowane s przez nowe wyniki bada. Nawet gdyby gwardia laureatw Nagrody Nobla usiowaa zahamowa ten intelektualny nurt, to w imi prawdy i realizmu naley zdoby nowy wiat wbrew wszystkim ludziom niereformowalnym. Kto, kto jeszcze przed dwudziestoma laty mwi w krgach naukowych o satelitach, popenia co w rodzaju akademickiego samobjstwa. Dzisiaj sztuczne ciaa niebieskie, satelity wanie, kr wok Soca, sfotografoway Marsa i wyldoway mikko na Ksiycu i Wenus, aby przesa na Ziemi pierwszorzdne zdjcia obcych krajobrazw, wykonane (turystycznymi) kamerami. Kiedy wiosn 1965 r. pierwsze zdjcia z Marsa przesano na Ziemi, zrobiono je aparatami operujcymi wprost niewyobraalnie ma moc: 0,000 000 000 000 000 01 wata. A jednak: NIC nie jest ju niewyobraalne. Sowo niemoliwe" powinno sta si dla wspczesnego badacza dosownie niemoliwe. Kto dzisiaj nie pjdzie z nami, tego jutro stamsi rzeczywisto. Pozostajemy zatem uparcie przy naszej hipotezie, zgodnie z ktr przed ilu tysicami lat Ziemi nawiedzili astronauci z obcych planet. Zdajemy sobie spraw, e nasi niewyksztaceni i prymitywni przodkowie nie potrafili poj wysoko rozwinitej techniki kosmitw. Czcili wic ich jako bogw", ktrzy przybyli z gwiazd, a im nie pozostao nic innego, jak tylko cierpliwie znosi to ubstwienie. Nawiasem mwic, nasi kosmonauci musz by dobrze przygotowani psychicznie na podobne hody na nieznanych planetach.W niektrych zaktkach Ziemi jeszcze obecnie yj ludzie prymitywni, dla ktrych karabin maszynowy jest broni diabelsk. Czy samolot odrzutowy nie jest dla nich przypadkiem pojazdem aniow? Czy przez radio nie sysz gosu boga? Ostatnie ludy prymitywne z dziecinn naiwnoci przekazuj w swoich podaniach, z pokolenia na pokolenie, wraenia z tych technicznych osigni, ktre nam wydaj si ju oczywiste. Cigle jeszcze krel na cianach jaski i ska postacie swoich bogw i ich cudem przybye z nieba statki. W ten sposb ludzie dzicy utrwalili to, czego obecnie szukamy.

Malowida jaskiniowe w Kohtstanie, Francji, w Ameryce Pnocnej i poudniowym Zimbabwe, na Saharze i w Peru, a nawet w Chile potwierdzaj nasz hipotez. Francuski badacz Henri Lhote odkry w Tassili na Saharze kilkaset (!) pokrytych malowidami cian z wieloma tysicami wizerunkw zwierzt i ludzi. S wrd nich postacie w krtkich, eleganckich spdniczkach, noszce drki i bliej nieokrelone czworoktne skrzynki na drkach. Obok malowide zwierzt zdziwienie budz istoty ubrane w strj przypominajcy kostium nurka. Wielki bg Mars tak Lhote nazwa wielkie malowido mia sze metrw wysokoci. Dzikus", ktry pozostawi po sobie to dzieo, raczej nie mg by tak prymitywny, jak bymy sobie tego yczyli, aby wszystko zgrabnie pasowao do starej teorii. Potrzebowa przecie jakiego rusztowania do pracy, aby mc malowa perspektywicznie, gdy w jaskiniach tych w cigu ostatnich tysicy lat nie nastpiy adne przesunicia tektoniczne. Wydaje si nam, bez zbytniego nadwerania wyobrani, e wielki bg Mars zosta przedstawiony w skafandrze kosmicznym lub kostiumie nurka. Na jego potnych, nieforemnych barach spoczywa hem, poczony z korpusem czym w rodzaju przegubu. Tam, gdzie powinny si znajdowa usta i nos, w hemie s szpary. Skonni bylibymy uwierzy w przypadek bd po prostu w fantazj prehistorycznego artysty", gdyby to by jedyny taki wizerunek. Jednak w Tassili znajduje si kilka rysunkw nieforemnych postaci z takim samym ekwipunkiem, a bardzo podobne malowida naskalne znaleziono take w USA (region Tulare, Kalifornia). Jestemy gotowi przyj spolegliwie i takie zaoenie, i ludzie prymitywni byli niewprawnymi malarzami i dlatego portretowali postacie niezbyt szczliwie. Dlaczego jednak ci sami prymitywni mieszkacy pieczar potrafili perfekcyjnie rysowa woy lub zwykych ludzi? Wydaje si wic bardziej prawdopodobne, e artyci" potrafili bardzo dobrze przedstawia to, co istotnie ogldali na wasne oczy. Jedno z naskalnych malowide w hrabstwie Inyo w Kalifornii ukazuje jak figur geometryczn, w ktrej bez wysilania wyobrani mona rozpozna prostoktny suwak logarytmiczny w podwjnej oprawce. Archeolodzy uwaaj natomiast, e s to postacie boskie... Na pewnym naczyniu ceramicznym znalezionym w iraskim Siyalk paraduje nieznanego gatunku zwierz z wielkimi, prostymi jak wiece, rogami na gowie. Dlaczego by nie? Jednak oba rogi maj po lewej i prawej stronie po pi spiral. Jeli wyobrazi sobie dwa prty z duymi porcelanowymi izolatorami, wygldaoby to mniej wicej tak samo. Jakie jest stanowisko archeologii w tej sprawie? Cakiem zwyczajne: chodzi o symbol jakiego boga. Bogowie w ogle s w cenie. Wiele rzeczy z pewnoci wszystkie nie wyjanione interpretuje si przez odwoanie do wiata nadprzyrodzonego. W nieudowadnialnej" krainie mona y spokojnie. Kad znalezion statuetk, kady poskadany przedmiot, kad wyaniajc si ze skorup posta przyporzdkowuje si z miejsca do jakiej dawnej religii. Jeli jednak dana rzecz nawet na si nie da si dopasowa do adnej znanej religii, wyczarowuje si szybko niczym krlika z cylindra jaki nowy, zwariowany staroytny kult. I rachunek znowu si zgadza! A jeeli freski w Tassili czy w USA albo we Francji istotnie odtwarzaj to, co czowiek prymitywny niegdy widzia? Co pocz, jeli spirale przy drkach przedstawiaj rzeczywicie anteny, jakie zobaczy kiedy u obcych bogw"? Czy nie mogo istnie co, czego by nie powinno? Dzikus", zdolny do

namalowania freskw, nie mg by taki dziki. Naskalny rysunek biaej damy w Brandbergu w RPA mgby zosta uznany za malarstwo dwudziestowieczne. Jest to posta w swetrze z krtkimi rkawami, w obcisych spodniach ze cigaczami, w rkawiczkach i pantoflach. Kobieta nie jest sama, za ni stoi chudy mczyzna z dziwnym kolczastym drgiem w rku, a na gowie ma bardzo skomplikowany hem z czym w rodzaju przybicy. Jako malarstwo nowoczesne jak najbardziej do zaakceptowania! Kopot tylko w tym, e chodzi o rysunek w jaskini! Wszyscy bogowie przedstawieni na malowidach jaskiniowych w Szwecji i Norwegii maj niemal jednakowe, trudne do zinterpretowania gowy. Archeolodzy mwi, e s to gowy zwierzt. Jaka tu jednak sprzeczno: czci boga", ktrego si jednoczenie zarzyna i spoywa. Czsto wida na malowidach skrzydlate statki i bardzo czsto cakiem typowe anteny. W Val Camonica we woskiej Brescii take wystpuj postacie w niezgrabnych ubraniach, ktre na domiar zego maj rwnie rogi na gowach. Nie posuniemy si do twierdzenia, e mieszkacy italskich pieczar uprawiali oywion turystyk do Ameryki Pnocnej lub Szwecji, wzgldnie na Sahar i do Hiszpani (Ciudad Real) w celu wymiany artystycznych dowiadcze i nowinek formalnych. Pozostaje zatem na porzdku dziennym uporczywe pytanie, dlaczego ludzie prymitywni malowali postacie w niezgrabnych ubraniach i z antenami na gowie... Nie powicalibymy tym niewyjanionym dziwom ani jednego sowa, gdyby wystpoway tylko w jednym miejscu, ale znajduje si je prawie wszdzie. Skoro tylko spojrzymy na przeszo z naszego punktu widzenia i wypenimy j wspczesn fantazj techniczn, zaczynaj unosi si zasony skrywajce mroki historii. Studium prastarych, witych ksig pomoe nam tak urealni nasz hipotez, e nauka badajca przeszo nie zdoa na dusz met unikn rewolucyjnych pyta.

Rozdzia IV Biblia na pewno ma racj Czy Bg by uzaleniony od czasu? Mojeszowa Arka Przymierza pod napiciem elektrycznym Wielofunkcyjne pojazdy bogw" na pustynnych piaskach Potop by z gry zaplanowany Dlaczego bogowie" dali okrelonych metali? Biblia jest pena tajemnic i sprzecznoci. Jej Ksiga Rodzaju rozpoczyna si od stworzenia wiata, przedstawionego dokadnie pod wzgldem geologicznym. Skd jednak autorzy wiedzieli, e mineray powstay przed rolinami, a po tych z kolei zjawiy si zwierzta? Uczymy czowieka na obraz nasz, podobnego do nas" czytamy w I Ksidze Mojeszowej. Dlaczego Bg mwi w liczbie mnogiej? Dlaczego mwi nasz", a nie mj", dlaczego nam", a nie mnie"? Mona by przecie susznie przypuszcza, e jedyny Bg bdzie przemawia do ludzi w liczbie pojedynczej, a nie mnogiej. A kiedy ludzie zaczli rozmnaa si na ziemi i rodziy im si crki, ujrzeli synowie boy, e crki ludzkie byy pikne. Wzili wic sobie za ony te wszystkie, ktre sobie upatrzyli" (I Moj. 6, 1-2). Kto umie udzieli zadowalajcej odpowiedzi na pytanie, jacy to synowie Boga brali sobie ziemskie kobiety za ony? Izrael mia przecie tylko jednego jedynego, nietykalnego Boga. Skd zatem wzili si synowie Boga"? A w owych czasach, rwnie i potem, gdy synowie boy obcowali z crkami ludzkimi, byli na ziemi olbrzymi, ktrych im one rodziy. To s mocarze, ktrzy z dawien dawna byli sawni" (I Moj. 6, 4). Znowu zatem pojawiaj si synowie Boga, ktrzy wchodz w zwizki z ludmi. Jest te po raz pierwszy mowa o olbrzymach! Olbrzymi" pojawiaj si zawsze i wszdzie: w mitologii Wschodu i Zachodu, legendach z Tiahuanaco i eposach Eskimosw. Olbrzymi" strasz prawie we wszystkich starych ksigach. Musieli zatem istnie naprawd. Kim byli? Naszymi przodkami, ktrzy wznosili ogromne budowle i bez trudu przesuwali monolity czy moe byli to biegli w sprawach technicznych kosmici? Jedno nie ulega wtpliwoci: Biblia mwi o olbrzymach" i nazywa ich synami boymi", a owi synowie boy" wchodz w zwizki z crkami ludzi i podz z nimi potomstwo. Mojesz przekazuje nam (I Moj. 19, 1) bardzo obszerne, szczegowe i wstrzsajce sprawozdanie z katastrofy w Sodomie i Gomorze. Zestawienie naszej pozabiblijnej wiedzy z tym opisem pozwoli na cakiem ciekawe skojarzenia. Oto kiedy ojciec Lot siedzia wieczorem przed bram miasta, do Sodomy przybyli dwaj anioowie. Najwidoczniej Lot oczekiwa aniow", ktrzy zreszt okazali si wkrtce mczyznami, gdy pozna ich natychmiast i gocinnie zaprosi na noc do swego domostwa. Lubienicy sodomscy jak opowiada Biblia zapragnli tych mczyzn. Jednak obaj przybysze potrafili jednym jedynym gestem odeprze seksualn chu miejscowych playboyw, pozbywajc si intruzw. Anioowie" nalegali (I Moj. 19, 12-14), aby Lot jak najszybciej wyprowadzi z miasta swoj on, synw, crki, ziciw i synowe, gdy jak ostrzegali miasto zostanie lada moment zniszczone. Rodzina Lota nie bardzo chciaa

uwierzy i uwaaa to wszystko za kiepski dowcip ojca. Zacytujmy dosownie: A gdy wzesza zorza, przynaglali anioowie Lota mwic: Wsta, we on swoj i dwie crki, ktre si tu znajduj, aby nie zgin wskutek winy tego miasta. Lecz gdy si ociga, wzili go owi mowie za rk i on jego za rk, i obie crki jego za rk, bo Pan chcia go oszczdzi, i wyprowadzili go, i pozostawili poza miastem. A gdy ich wyprowadzili poza miasto, rzek jeden: Ratuj si, bo chodzi o ycie twoje; nie ogldaj si za siebie i nie zatrzymuj si w caym tym okrgu; uchod w gry, aby nie zgin. [...] Schro si tam szybko, bo nie mog nic uczyni, dopki tam nie wejdziesz!" (I Moj. 19, 15-17,22). Z opisu wynika niewtpliwie, e obaj anioowie" dysponowali nieznan mieszkacom moc. Zastanawia take popiech i naleganie jakim popdzali rodzin Lota. Kiedy Lot si ociga, wzili go za rce. Kada minuta musiaa by droga. Lot mia, jak mu polecili, pj w gry i nie odwraca si po drodze. Jednak wydaje si, e ojciec Lot nie mia bezwzgldnego respektu przed anioami", gdy odwaa si zgasza coraz to nowe zastrzeenia: Lecz ja nie mog uj w gry, zanim mnie nie dosignie nieszczcie i umr" (I Moj. 19, 19). Zaraz potem anioowie wyznali, e niczego nie bd mogli dla niego zrobi, jeli ich nie posucha. Co waciwie wydarzyo si w Sodomie? Trudno sobie wyobrazi, aby wszechmocny Bg uzaleniony by od jakiego rozkadu zaj. Skd zatem popiech jego aniow"? A moe zagada miasta zostaa zaplanowana co do minuty przez jak inn si? Moe rozpoczo si ju odliczanie i anioowie" dobrze o tym wiedzieli? W takim wypadku terminu zagady nie mona by byo rzecz jasna przesun. Czy jednak nie byo prostszego sposobu zapewnienia bezpieczestwa rodzinie Lota? Dlaczego musiaa i w gry? I dlaczego na mio bosk nie wolno im byo ani razu nawet spojrze za siebie? Zgoda, s to niestosowne pytania w tak powanej sprawie. Ale od czasu zrzucenia w Japonii dwch bomb atomowych wiemy, jakie szkody wyrzdza ta bro. Wiemy, e ywe stworzenia naraone na bezporednie dziaanie promieni umieraj lub zapadaj na nieuleczaln chorob. Powiedzmy bez ogrdek Sodoma i Gomora zostay zniszczone celowo, wedug planu, w wyniku eksplozji jdrowej. By moe anioowie" pospekulujmy dalej chcieli pozby si po prostu niebezpiecznego materiau rozszczepialnego, z pewnoci jednak przywieca im te cel wytpienia niemiej im ludzkiej rasy. Czas zagady by dokadnie ustalony. Kto mia uj z yciem tak jak rodzina Lota musia schroni si w grach kilka kilometrw od centrum eksplozji. Skalne ciany pochaniaj bowiem grone, twarde promieniowanie. Za ona Lota jak wszyscy wiedz odwrcia si i spojrzaa w bysk atomowego soca. Nikogo ju nie dziwi, e zgina na miejscu. Wtedy Pan spuci na Sodom i Gomor deszcz siarki i ognia..." (I Moj. 19, 24). Sprawozdanie o katastrofie koczy si nastpujco: Abraham za, wstawszy wczenie rano, uda si na to miejsce, gdzie sta przed Panem. I spojrzawszy na Sodom i Gomor, i na ca okolic, ujrza, e dym wznosi si z ziemi, jak dym z pieca" (I Moj. 19, 27-28). Moemy by tak samo wierzcy, jak nasi przodkowie, ale na pewno jestemy

mniej atwowierni. Jak moglibymy nawet przy najlepszych chciach wyobrazi sobie wszechpotnego, wszechobecnego i absolutnie dobrego Boga, ktry nie zna pojcia czasu i zarazem nie wie, co si wydarzy. Bg stworzy czowieka i by zadowolony ze swego dziea. Wyglda na to, jakby pniej poaowa jednak swego czynu, gdy ten sam stwrca postanawia zniszczy ludzk ras. Nam, wyemancypowanym dzieciom naszych czasw, z trudem przychodzi wyobrazi sobie arcydobrego ojca, ktry wrd niezliczonych innych dzieci faworyzuje garstk ulubiecw, takich jak rodzina Lota. Stary Testament przedstawia sugestywne opisy, w ktrych sam Bg lub jego anioowie z wielkim haasem, w oparach dymu zlatuj na ziemi bezporednio z nieba. Jeden z najbardziej niezwykych opisw zawdziczamy prorokowi Ezechielowi: W trzydziestym roku, w czwartym miesicu, pitego dnia tego miesica, gdy byem wrd wygnacw nad rzek Kebar, otworzyy si niebiosa i miaem widzenie Boe [...] I spojrzaem, a oto gwatowny wiatr powia z pnocy i pojawi si wielki obok, pomienny ogie i blask dokoa niego, a z jego rodka spord ognia lnio co jakby bysk polerowanego kruszcu. A pord niego byo co w ksztacie czterech ywych istot. A z wygldu byy podobne do czowieka. Lecz kada z nich miaa cztery twarze i kada cztery skrzy