o wygnaniu braci polskich i początku końca i rzeczpospolitej pod rządami
Post on 22-Oct-2015
9 Views
Preview:
TRANSCRIPT
O wygnaniu Braci Polskich i początku końca I Rzeczpospolitej pod rządami Wazów.Opublikowany w Starosłowiańska Świątynia Światła Świata, Teksty społecznie zaangażowane przez bialczynski w dniu 5 Październik 2013
Przytaczamy tekst dr. Jerzego Bąbla ” Wyklęci i wygnani Bracia Polscy”, aby przypomnieć prawdziwą rolę Watykanu
w dziejach Polski i jego wkład we wszystkie 3 Rozbiory I RP.
Plafon „Sąd nad arianami” (fot. Lankhorst, na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike
3.0 Unported)Obraz “Sąd nad arianami” przedstawia obrady sejmowe z udziałem króla Władysława IV, podczas których Sejm RPsądził braci polskich z oskarżenia o profanację katolickiego krzyża przez grupę ariańskich studentów, stojącego na
granicy posiadłości Jakuba Sienieńskiego, właściciela Rakowa. Wyrok sejmowy był surowy: zamknięto zbór, Akademięi drukarnię. Po prawej stronie monarchy stoi biskup krakowski Jakub Zadzik, który w tym procesie oskarżał braci. Poobu stronach tronu siedzą senatorowie, wśród nich Jerzy Ossoliński, inicjator śledztwa. Za senatorami stoją posłowie. Udołu malowidła, naprzeciwko króla Władysława IV stoją dwie grupy arian. Szlachcic Jakub Sienieński składaprzysięgę, że z zajściem, w którym mieli brać udział uczniowie Akademii Rakowskiej, nie ma nic wspólnego. Tłostanowi pejzaż Rakowa ze scenką przedstawiającą wypędzanych z niego arian. W 1658 roku Sejm RP wydał wyrokskazujący wszystkich polskich arian na banicję. Na królewskim tronie widnieje łaciński napis: Arianismus proscriptus(arianizm wygnany).Raków znajduje się dokładnie 21 km na południe od Łyśca (Świętego Krzyża) nad rzeką Czarną.Dziś to tylko senne prowincjonalne miasteczko, pozbawione wszelkich szans rozwoju, a o jegoprzebrzmiałej wielkości świadczą tylko pamiątkowy kamień na rynku i dziwne nazwy ulic, placówi obszarów – Drukarnia ( łąka na południe od kościoła poreformackiego ), Papiernia ( młyn na rzeceCzarnej ) , szkoła, Bursa ( miejsce na zachód od kościoła przy stawie ) i wreszcie cmentarz ariański(piaszczyste wzgórze za Bursą). Tam też dwa wieki temu Tadeusz Czacki rozkopywał grobyheretyków, aby znaleźć w nich flaszki zawierające łaciński tekst: ” Scio, cui credidi ” (” Wiem, komuwierzyłem “).Gdy zwiedzamy dzisiejszy Raków, aż nie chce się wierzyć, że w I połowie XVII w. tętniło tuintensywne życie naukowe, setki studentów przemierzały te ulice, a na istniejącej tu przez 36 latAkademii ówczesna elita intelektualna sekty wykładała filozofię, matematykę, retorykę, naukihumanistyczne i przyrodnicze. Odbywały się tu uroczyste synody i kolokwia, na które przyjeżdżałaszlachta z różnych stron Rzeczypospolitej, a także wielu gości z Niemiec, Holandii, Francji, Angliii Szkocji. W latach 1569-1662 w sumie odbyło się 51 synodów ariańskich, z czego aż 39 właśniew tym mieście. Nic też dziwnego, że Raków nazywano ariańskim Rzymem, Genewą, a nawet“Nową Jerozolimą”. W najprzedniejszej na owe czasy drukarni w latach 1600-1638 wydawanopodręczniki do nauki oraz fundamentalne dzieła (ponad 200 tytułów w kilku językach, w tymsłynny ” Katechizm rakowski “), które rozchodziły się po całej Europie, ” wywołując wszędzie szerokii burzliwy oddźwięk”. Bez przesady można powiedzieć, że Raków – owe Ateny Sarmackie miałszansę stać się z czasem Oxfordem lub Sorboną Europy środkowej i wschodniej. Nie ulega teżwątpliwości, że sytuacja taka była nie do zniesienia dla kleru katolickiego, luterańskiego ikalwińskiego, i należało ośrodek taki wszelkimi sposobami zniszczyć. Uważano bowiem ich idee za” socyniańską zarazę zrodzoną wśród bagien sarmackich “, ” jadowitą truciznę”, “monstrualnąhydrę”, “morderczą broń szatana” a podejrzanych wśród siebie o sympatie dla nich ” szczuto jakpsy” .Kim byli ci ludzie, że stanowili taką wielka groźbę i ściągali na siebie tak wielką nienawiść?Szlachta katolicka nazywała ich pogardliwie ” nurkami ” lub ” nowochrzczeńcami “. Występująrównież pod nazwą antytrynitariuszy, unitarian, socynian, Braci Polskich i arian. Sami zaś siebiezwali ” chrystianami” albo “Braćmi”. Dzieje tej sekty liczą sto lat, a jej powstanie datuje się na lata1562-65.Okres ów w dziejach Europy, to czas wojen religijnych, w których dobrzy chrześcijanie ” zionącmiłością do bliźniego swego ” pławili się we krwi ” miłujących Chrystusa inaczej “, czyli swychideologicznych przeciwników. Konsekwencją obowiązującego dogmatu mówiącego, że nie mazbawienia duszy poza Kościołem rzymskokatolickim, było myślenie, które zostało jasno wyłożonem.in. przez teologa katolickiego, jezuitę, kardynała Roberta Bellarmina (1542-1621;Disputationes…, II tomus Controversia II, lib. III):“….heretyków należy zabijać. Albowiem po pierwsze, szkodzą bliźnim bardziej niż jakikolwiekkorsarz lub rozbójnik, gdyż zabijają dusze, a nawet burzą fundament wszelkiego dobra i napełniająpaństwo niepokojem, który jest następstwem różnic w religii. Po drugie, ukaranie ich wpłyniekorzystnie na wielu, liczni bowiem z tych, których bezkarność czyniła nieczułymi, wobec grożącychkar zaczynają się zastanawiać, w jaką wielką popadli herezję, oraz mieć się na baczności, abyprzypadkiem nie skończyli nędznie życia doczesnego i nie utracili szczęśliwości w przyszłym. Nakoniec dla zatwardziałych heretyków jest dobrodziejstwem, że usuwani są z tego życia. Albowiem imdłużej żyją tym więcej wymyślają błędów, tym większą deprawują liczbę ludzi i zyskują sobie tymsroższe potępienie .”XVI w. to czas ” złotego wieku ” Polski, jej największej ekspansji terytorialnej, jej wspaniałej kultury
i religijnej tolerancji. To właśnie w Polsce, ” państwie bez stosów “, powstał w 1573 r. niebywały aktprawny znany pod nazwą Konfederacji Warszawskiej ( nota bene obłożony klątwą przez synodbiskupów katolickich w 1577 r. w Piotrkowie). Jego wagę doceniła w XX w. społecznośćmiędzynarodowa, gdyż Konfederacja Warszawska znalazła się we wszystkich niemal zarysachdziejów tolerancji, jakie wydano w Niemczech, Francji, Anglii, Włoszech i USA. Wzmianka o tejustawie ukazała się również w syntetycznym zarysie dziejów ludzkości, wydrukowanym podpatronatem UNESCO. Akt ten bowiem jako pierwszy w Europie głosił wolność wyznaniową. Nicteż dziwnego, że kraj nasz w XVI w. ku oburzeniu i rozpaczy fanatycznych, wojujących.
W 1565 r. ze zboru kalwińskiego ostatecznie wyłonił się skrajny odłam polskiej reformacji
(Ecclesia minor), sekta zwana arianami głosząca radykalne poglądy społeczne i bulwersujące
współczesnych tezy religijne. Walczyli oni bowiem z supertotalitarną władzą Kościoła sięgającą aż
do myśli i sumień ludzkich. “Nie wolno nam narzucić cenzury na nikogo, ponieważ każdy z nas ma
prawo do własnej indywidualnej oceny… Nie dajemy nikomu prawa do gwałcenia, prywatnie lub
publicznie, wolności sumienia, ani wolności do propagowania religii siłą lub przymusem” pisał
Samuel Przypkowski (1592-1670; Dissertatio de pace et concordiae ecclesiae, Amsterdam 1628) a
jego współwyznawca, Jonasz Szlichtyng dodawał: “Na czymże bowiem polega wolność sumienia,
która Bogu jednemu jest podporządkowana, jeśli nie na tym, byś w sprawach religii myślał, co
chcesz, swobodnie głosił to, co myślisz, i czynił wszystko, co nie pociąga za sobą ludzkiej
krzywdy?”.
W XVII w. ruch Braci Polskich był najważniejszym łącznikiem Polski z przodującym ruchem
umysłowym Europy. Głównymi ideologami arian byli Polacy – Piotr z Goniądza, Grzegorz Paweł z
Brzezin, J. Niemojewski, M. Czechowic, Sz. Budny, A. Wojdowski, A. Wiszowaty, H. Moskorzewski,
S. Przypkowski, S. Lubieniecki, a także spolonizowani cudzoziemcy – F. Socyn, J. Crell, M. Ruar,
W. Szmalc, J. Stegmann, J. Szlichtyng, J. Völkel i inni. Braćmi Polskimi byli także, o czym się dziś
nie pamięta, najwybitniejsi poeci epoki baroku – Wacław Potocki i Zbigniew Morsztyn.
Radykalizm poglądów religijno – społecznych arian polskich wzbudzał powszechną nienawiść kleru
i szlachty katolickiej. Z kolei spory natury doktrynalnej stały się dla socynian źródłem nienawiści
ze strony innych protestantów (kalwinistów i luteranów). Z arianami polemizowali katolicy – m.in.
Białobrzeski, S. Hozjusz, M. Kromer, S. Reszka, H. Powodowski, B. Herbest, M. Łaszcz i sam
sławetny Piotr Skarga. Propaganda kościelna szykując się do decydującej z nimi rozprawy sięgnęła
również do tradycyjnych już sposobów walki z heretykami – oszczerstw, kalumnii, a nawet
oskarżeń o satanizm (celował w tym m.in. jezuita ks. Mikołaj Ciechowski).
Podczas koronacji władcy polscy przysięgali dotrzymać wierności Konfederacji Warszawskiej, ale
niejednokrotnie przysięgi te łamali pod naciskiem Watykanu (np. Zygmunt III Waza, Jan
Kazimierz). Szczególnie w okresie rządów ostatniego z Wazów, starano się nadać toczonym
podówczas przez Rzeczypospolitą wojnom charakter religijny (wojny z Chmielnickim na Ukrainie
= boje ze “schizmatykami”, “potop” = wojna z heretykami). Przypomnijmy tu, że w 1649 r. w
Warszawie wyruszającemu na bitwę z armią kozacką pod Beresteczko królowi Janowi
Kazimierzowi, nuncjusz papieski Jan de Torres udzielił specjalnych błogosławieństw i wręczył
(niczym na krucjatę!!) chorągiew z krzyżem i miecz. W wiele lat później podobny miecz otrzymał
od papieża król Jan III Sobieski ciągnący na odsiecz wiedeńską. Pierwszy z władców walczył ze
zbuntowanymi prawosławnymi poddanymi, drugi z muzułmańską armią turecką.
Powoli Polska stawała się widownią prześladowań religijnych. Druga połowa XVII w. to czas
pełnego zwycięstwa kontrreformacji w Rzeczypospolitej, która z państwa wolności religijnych stała
się stopniowo krajem nietolerancji wyznaniowej. Proces ten zakończył się w 1668 r., kiedy to
wolność sumienia w Polsce zostaje ostatecznie zlikwidowana ustawą sejmową przewidującą karę
śmierci za porzucenie wiary katolickiej. Dodajmy tu, że dopiero po kolejnych 123 latach, w punkcie
I, Konstytucji 3 Maja zapisano, iż przejście od katolicyzmu “Wiary Panuiącej do iakiegokolwiek
wyznania iest zabronione pod karami Apostazyi”, ale już bez groźby fizycznego unicestwienia
odstępcy.
Przełom w dziejach tolerancji religijnej w Polsce zasadniczo nastąpił w 1638 r., kiedy to nakazano
zamknięcie na zawsze Akademii Rakowskiej, zniszczenie drukarni i zboru ariańskiego, co
oznaczało zarazem likwidację centralnego ośrodka tego ruchu. W roku 1647 wyrokiem sądu
sejmowego zamknięto wszystkie szkoły i drukarnie Braci Polskich w całej Rzeczypospolitej. W tej
sytuacji nie dziwi fakt, że część arian widziała swe ocalenia podczas “potopu” w osobie protestanta
– króla szwedzkiego Karola Gustawa. Tym bardziej, że podburzone przez księży katolickich
chłopstwo mordowało ich i paliło im dwory (głównie na Podgórzu, w 1655/56 r. ). 27 lipca 1656 r.
pod Warszawą król Jan Kazimierz (były kardynał i jezuita) złożył uroczysty ślub, że po zwycięstwie
w wojnie ze Szwedami wypędzi z kraju arian, którzy “bluźnią dziewicy Maryi nie uznając boskości
Jej Syna”. Ślubu dotrzymał. W konstytucji sejmu walnego ordynaryjnego z 1658 r znajdujemy
następujący tekst “Iż ieśliby kto taki znalazł się, ktoryby sektę tę Aryańską w Państwach naszych
tak Koronnych, iako y W.X.L. et provincijs eis annexis śmiał y ważył się wyznawać, krzewić, abo
opowiadać, abo onej assertores protegere et fovere, a byłby o to legitime convictus, takowy każdy
wyżej mianowanemu statutowi podlegać ma, y bez wszelakiey odwłoki przez Starosty nasze,
Urzędy ich, na gardle ma bydź karany, sub privatione Capitaneatus. /…/ Chcąc iednak clementiam
nostram pokazać; ieżeliby się który takowy znalazł, coby tey sekty swoiey wyrzec się niechciał;
takowemu na lat trzy do wyprzedania się pozwalamy, salva bonorum et personarum securitate,
atque debitorum repetitione…” ( za “Volumina Legis”, t. IV, s.238).
Wyrok sejmu polskiego w 1658 r. o wypędzeniu Braci Polskich z Rzeczypospolitej był wyłącznie
aktem zemsty i nienawiści religijnej, gdyż ten sam sejm ułaskawił wszystkich katolickich oraz
innych, protestanckich kolaborantów i przestępców politycznych. Arianom natomiast dano czas 3
lat, w ciągu których mieli zmienić swe wyznanie na katolickie lub też wyemigrować. W
przeciwnym razie groziła im śmierć. “Dawno to tedy Korony Polskiej była żądza, żeby tych już nie
nowokrzczeńców, ale bezkrzczeńców, wiary się tureckiej w poprzednich artykułach upornie
trzymających, w Polsce nie cierpiano”, tryumfował jezuita ks. Mikołaj Cichowski, uzasadniając
decyzję sejmu o wygnaniu arian. Zakazy te powtórzyły i dodatkowo uszczegółowiły konstytucje
sejmowe z lat 1659,1661,1662,1668. Z jednej strony jest to dowód wyjątkowej zajadłości, z drugiej
natomiast małej skuteczności prawa, jak to zawsze w naszym kraju bywało.
Większość Braci Polskich jednakże opuściła Ojczyznę i była to pierwsza z wielu w naszych dziejach
wielka emigracja. Osiedlili się w Prusach Książęcych, Siedmiogrodzie i na Śląsku, a potem
wywędrowali dalej, w głąb Niemiec i do Holandii, gdzie m.in. w latach 1666-1668 pod redakcją A.
Wiszowatego wydrukowali monumentalne dziewięciotomowe dzieło “Bibliotheca Fratrum
Polonorum”.
Bracia Polscy wywarli wpływ na kształtowanie się racjonalizmu religijnego i deizmu w Holandii,
Francji i Anglii. Z myśli arian polskich skorzystał zachód Europy, byli oni bowiem prekursorami
Oświecenia. Ich prace drukowane w Rakowie czytali i studiowali najwybitniejsi filozofowie
ówczesnej Europy – Locke, Newton, Leibnitz, Spinoza, Bayle. Prekursorskie idee Braci Polskich
rozszerzone i udoskonalone przez Locke’a (Anglia) i Bayle’a (Francja) zostały następnie
przeniesione za Atlantyk przez J. Madisona i T. Jeffersona, twórców konstytucji Stanów
Zjednoczonych.
Wiek XVIII to w Rzeczypospolitej Obojga Narodów czas tryumfalizmu Kościoła katolickiego,
budowy świątyń i wspaniałych ołtarzy, “cudów” i objawień, pielgrzymek i sanktuariów, skrajnej
dewocji a zarazem upadku gospodarczego i militarnego państwa, nędzy chłopów, powszechnego
pijaństwa, ostatnich w Europie polowań na czarownice, prześladowań innowierców, głupoty
politycznej, egoizmu magnaterii i wreszcie zdrady narodowej ówczesnych kosmopolitycznych elit.
Tego pikującego lotu państwa ku zagładzie nie zdołały zatrzymać wysiłki patriotów i ludzi
oświeconych (K. Puławski, T. Kościuszko, J. Poniatowski i in.). Wielkie, potężne niegdyś i kwitnące
mocarstwo wschodnioeuropejskie zostało rozdarte przez trzech zaborców.
W tym samym czasie za Oceanem Atlantyckim ariańskie idee rozdziału państwa od religii zapisano
w Konstytucji Stanów Zjednoczonych. I to one m.in. stworzyły z tego państwa dzisiejsze
supermocarstwo światowe.
“Rozum to wąż”, słyszymy wciąż z ust niektórych kościelnych teologów. A dzisiejsza Polska
wygląda tak, jak wygląda.
Jak Bracia Polscy brali we władanie Święte Wzgórza Słowian – Kosinowo – Święte Wzgórze
Przepląta-Kosza
Wędrówki śladami Polskich Braci Mesjasza:Miejsce Pamięci Narodowej
Gmina Ariańska w Kosinowie1666-1803
Panorama Kosinowa
O ile współczesne społeczeństwo polskie zachowało pamięć o działalności Zboru Braci Polskich
przed rokiem 1660, o tyle losy polskich braci Mesjasza wygnanych z Rzeczpospolitej na podstawie
edyktu sejmowego o banicji arian z 20 lipca 1658 roku są mniej znane. Jeszcze nie tak dawno
byliśmy przekonani, że ostatnie nabożeństwo Braci Polskich, posiadających ciągłość historyczną z
gminami ariańskimi działającymi w Królestwie Polskim, odbyło się w Siedmiogrodzie w roku 1784.
Lukę w naszej niewiedzy wypełnił dopiero artykuł historyczny “Arianie na Mazurach”, pana
Krzysztofa Myszki, opublikowany w znakomitym portalu internetowym Zwoje Scrolls 5 (33) 2002
(www.zwoje-scrolls.com). Portal ten jest redagowany przez polskiego Żyda, pana Andrzeja Kobosa,
a poświęcony szeroko rozumianej kulturze i historii Polski. Okazało się, że gmina Braci Polskich w
Kosinowie funkcjonowała nieprzerwanie aż do roku 1803. Postanowiliśmy sprawdzić jaki jest stan
faktyczny tego szczególnego Miejsca Pamięci Narodowej, ile zachowało się w ludzkiej pamięci o
działalności Braci Polskich na tej ziemi od roku 1666 do roku 1803, a także co z tego faktu wynika
dla miejscowych władz i urzędów. W takich oto okolicznościach w dniu 23 czerwca 2004 roku na
Prusy ruszyła specjalna wyprawa pod kierunkiem brata Piotra …
Ariański ślad na Mazurach rozpoczyna się od Samuela Przypkowskiego, członka zasłużonej rodziny
chrystiańskiej, która jako pierwsza uwolniła w swoim majątku Przytkowice chłopów od
pańszczyzny.
Samuel Przypkowski (1592-1670) chrystianin, poeta, filozof, minister zboru w Kosinowie, pionier
konsekwentnego i stanowczego rozdziału Państwa i Kościoła
Brat Samuel urodził się w Gnojniku koło Czchowa w okolicach Tarnowa. Po zakończeniu edukacji
w szkole ariańskiej w Lusławicach i studiach poza granicami Polski w Altdorfie i Lejdzie (typowy
życiorys Braci Polskich), powrócił w roku 1619 do kraju, a następnie ożenił się z arianką Zofią
Taszycką w roku 1622. Związany z dworem Radziwiłłów przyjął w roku 1627 w dzierżawę majątek
Dojlidy koło Białegostoku. Nie było mu jednak dane zbyt długo nacieszyć się zajęciami zarządcy
majątku wiejskiego. Wojna polsko-rosyjska w roku 1633, wojna polsko-kozacka w roku 1648 oraz
wojna polsko-szwedzka w roku 1656 sprawiły, że ostatecznie ten pionier rozsądnego, ale
konsekwentnego rozdziału Państwa od Kościoła w Polsce został sekretarzem elektora
brandenburskiego, Fryderyka Wilhelma. Po banicji arian polskich osiadł na stałe w Prusach
Książęcych w roku 1661. Samuel Przypkowski pierwszy minister zboru Braci Polskich w pruskim
wówczas Kosinowie, zmarł 19 kwietnia 1670 roku w Królewcu, ale pragnął być i został pochowany
na ariańskim cmentarzu w Kosinowie.
cd. : www . bracia.racjonalista.pl
Ariańska Góra – Miejsce Pamięci Narodowej?
- My dopowiadamy – tak miejsce pamięci narodowej – nie tylko Braci Polskich, ale przede wszystkim Święta Góra Wiary Przyrodzoney Słowian – Pogan Polskich, którzy ze
wszystkich sił wspierali reformatorów zatwardziałego katolicyzmu w Polsce i znajdowali pod skrzydłami Braci Polskich schronienie. Bo wspólnym mianownikiem idei
Braci Polskich i Wiary Przyrodzoney Słowian – jest RACJONALIZM! [CB]
Dodaj do ulubionych:
Tagi:Bracia Polscy, dzieje Polski, Rozbiory Polski, Watykan, Wygnanie Braci Polskich
4 uwag
« Czas dyni – październik Współczesny kodyzm – okładka książki Huntera Thompsona “Dziennik rumowy”[Potravel.pl i ProsteRzeczy.pl]. »Odpowiedzi: 4
Subscribe to comments with RSS.
1. NZNDN (Niecnie Zmieniony Nick Dla Niepoznaki) said, on 8 Październik 2013 at 1:12
Panie Czesławie, Szanowni Państwo,
i Ci z Was, którzy mnie akceptują (czasem) zgadzając się ze mną i może nawet doceniając co robię, jak również i Ci z
Was, którzy tego nigdy nie robili, nie robią i nigdy robić nie będą, proszę:
Po pierwsze, jeśli umiecie czytać ze zrozumieniem i bez zacietrzewienia, to przeczytajcie dalszy ciąg tego tekstu
uważnie i postarajcie się go i mnie zrozumieć.
Po drugie, pewno kogoś znów zaboli to, co zaraz muszę napisać, no cóż… Ból jest oznaką, że coś złego dzieje się z
czyimś organizmem. Ból nie jest przyczyną, lecz skutkiem problemu/problemów z tym, co ten ból wywołuje, czyli jeśli
Was to co piszę zaboli, oznacza to, że sumienie i mózg Was boli…czyli boli Was ich zwyczajne używanie. Tyle tytułem
wstępu. Do rzeczy, więc.
Przy okazji wygnania Arian, o braku zrozumienia i tolerancji dla innych i ich poglądów, o dociekaniu prawdy, przez
odkrywanie fałszerstw lub dokładnie odwrotnie. Oby nic więcej takiego się nie powtórzyło! Aczkolwiek, są to tylko moje
pobożne życzenia, bo w rzeczywistości nie tylko tzw. chrześcijanie i inni z lubością by najlepiej każdą konkurencję…
wygnali lub na stos….
Czym się różni fałsz i kłamstwo głoszone przez tzw. “żydłackich jahwistów”, od fałszu i kłamstwa głoszonego przez tzw.
“pogan”? Czymś się różni cenzura i dyskryminacja odmiennych poglądów (np. Arian) w wykonaniu tzw. chrześcijańskich
miłosiernych katolików od tego samego w wykonaniu niektórych jedynie słusznych tzw. pogan? Czy allo-allo
faszystowska „czekolada” różni się czymś od komunistycznej, żydlackiej, czy tez pogańskiej „czekolady”? Czy jest jakaś
zasadnicza różnica, która pozwala jednym kłamcom i fałszerzom wywyższać się i mówić, “Nasze (wstawić dowolne)
kłamstwa są lepsze”? Czy piętnowanie kłamstwa i poszukiwanie prawdy są złe?
Czy pycha i głupota i zacietrzewienie przynależą tylko do “waszych wrogów” i Was nie dotyczą wcale a wcale?
Wierzycie w to, że jesteście bez skazy, zmazy i bez grzechu i dlatego tak podświadomie ochoczo postępujecie jak ci,
których tak ochoczo i gorliwie zwalczacie? A może, sami nie wiedząc kiedy i jak, już się nimi staliście, bo tak długo z
nimi przestajecie, że pogubiliście się do szczętu, co jest co? A może, zwyczajnie jak każdy, macie swoje ograniczenia,
które nie pozwalają Wam dostrzec oczywistych oczywistości… Czy zatem fałszywi i zakłamani tzw. jedynie
najprawdziwsi poganie, różnią się czymś od tych jedynie prawdziwych parszywych żydłackich jahwistów, którzy z natury
ich zbrodniczej nadjordańskiej dżumy, są fałszywi i zakłamani od stóp do głów i nie ma ani w nich, ani w ich tej dżumie,
ani krzty prawdy? Nie mówię, że wszyscy tacy jesteście, ale czy nie są tacy niektórzy z Was…? Czy lepsze jest tropienie
jahwizmów, czy poszukiwanie Słowiańszczyzny?
Ja wybieram Słowiańszczyznę i odkrywanie prawdy o niej, a nie odkrywanie prawdy o jahwizmach. Co za truizm…
prawda o kłamstwie… Cały czas się w tym taplacie i taplacie do tzw. 8 wieku, nie głebiej. Nic tylko anty-plugawy anty-
jahwizm, niby anty-allo-allo. Płyciutko
Ja ponownie muszę stwierdzić, że niektórzy z Was jedynie prawdziwych tzw. pogan różnią się od tych wszystkich
innych-złych „nie-Was”, tylko retoryka i to tylko, jako lustrzane odbicie, odwrócenie retoryki tych pierwszych,
kimkolwiek są ci pierwsi.
Dlaczego tak sądzę? Bo mam prawo tak sądzić i nikt nie jest w stanie mi nakazać, że nie mogę mieć swojego innego
zdania! Ja nie odmawiam tego samego nikomu, jakem SŁOWIANIN! To moje prawo i moja słowiańska natura! Niech
każdy mówi swoim głosem! Stop cenzurze!
Odmawiam natomiast prawa do głoszenia fałszu i nieprawdy każdemu, bez względu na pleć, kolor skóry, czy
przekonania, czy wiarę. Nikt nie ma prawa oczerniać nikogo, zwłaszcza bezpodstawnie. Wy tez nie macie żadnego
prawa, by tych wszystkich innych i niewygodnych dla Was próbować mieszać z błotem i czekoladą. Zapomnieliście już o
prawie karmy? Sądzicie, że was to prawo nie dotyczy? Myślicie, że jesteście inni niż ci wredni jahwiści, co robili i robią
dokładnie tak samo jak Wy?
Skoro Wy macie czelność, żeby Pana Czesława, mnie i Barta wyzywać od słuzenia jahwizmowi i zajmowania się
jahwizmem z zamiłowaniem, to co można powiedziec o Was, którzy nie widzicie różnicy między nami, a papieżem i jego
sługami? To, co można myśleć o Was, którzy nic tylko o tych niegodziwych jahwistach ciągle gadacie i hołubicie wśród
Was tego, który publicznie dopuścił się zniesławienia i nie pokazał potem dowodów na to zniesławienie? Nie jesteście po
1000 kroć bardziej zakłamani od tych zakłamanych przecież szatanistycznych jahwistow? Wy, o tzw. poganie, najlepsi z
najlepszych? Nie wstyd Wam? Nie rozumiecie co robicie? Hm… chyba nie…
Czy sądzicie, że wystarczy nie mieć telewizora i nie oglądać telewizji i się tym tu pochwalić, żeby wszyscy mieli padać
przed Wami na kolana i całować Was w pierścień? Sądzicie, ze intelektualne lenistwo i zwyczajne żydłackie chamstwo
będzie Wam wybaczone? Oczywiście, ze tak! Ja Wam wybaczam, bo wierzę, ze nie wiecie co czynicie, nie od dzisiaj.:-)
Odnaleźliście już te Wasze słowiańskie korzenie, czy nadal za waszym cenzorem, nie wiecie skąd się jako SŁOWIANIE
wzięliście? Pytam ponownie, czy to wszystko nie pachnie allo-allo zgniłym germańsko-jahwistycznie-żydłackim
pachnidłem?
Sam nie wiem, czy bardziej przeraża mnie, czy bardziej bawi ta groteska, komedia, dramat i tragedie w jednym, ale z
powodu kolejnych prób wycierania się mną (nie tylko mną) i tym co robię tu u Pana Czesława (nie tylko ja) i nadawania
mi (i nie tylko mi) fałszywych cech /atrybutów, jestem niestety zmuszony do zamieszczenia stanowczego P R O T E S T
U i dania odporu szerzącej się … hm… temu czemuś, nazwijmy to coś “wasza nie-żydłacka mądrością inaczej”.
Muszę to zrobić tu, gdzie mogę to robić, bez uprzedniej zgody jaśnie oświeconego i jedynie prawdziwego i prawego
cenzora, niestety nie tam, gdzie pojawiły się znów te “mądrości”, gdyż jestem (nie tylko ja) tam objęty cenzurą (jak
Arianie) i odpowiedzieć nie mogę.. Załączam te prawdy jakie się tam pojawiły, w związku z cytatem ze mnie,
zamieszczonym tam przez bogu ducha winnego Słowianina, min. dotyczącym kłamstw i fałszerstw, przy okazji
artykułów o Białych Chorwatach, Gotach/Getae itd.
Pozostawiam Państwu ocenę mojej działalności i osoby, jak i osób Pana Czesława i Barta D. Erhmana. Niemniej jednak,
jeśli komuś z Was się również wydaje, ze jestem natchniony słowem bożym, jak „ten Erhman” i dlatego wypisuję bzdety
(rozumiem, że i Bart też wypisuje bzdety), sugeruję (jeśli to nie przekracza waszych możliwości) uważniej czytać to, co
wszyscy piszemy (nie porównuję się do Nich).
Cytuję:
http://opolczykpl.wordpress.com/2013/09/29/biblia-ksiega-zbrodni-2/#comment-51905
Dobrosława Październik 6, 2013 o 11:26 pm | #28
Może “Zprowokowany” jest również jak ten Erhman – “natchniony słowem bożym”- i dlatego wypisuje bzdety. Jak ma
czas i zamiłowanie na zajmowanie się jahwizmem, to po jakiego grzyba przesiaduje na pogańskich blogach
opolczykpl Październik 6, 2013 o 11:56 pm | #29
Dobrosławo: Twój komentarz został automatycznie zablokowany, bo nick “Zprowokowany” jest u mnie na czarnej liście.
Masz rację – grzebanie w jahwizmie, a zwłaszcza w jewangeliach to strata czasu. Tym bardziej, że najstarsze zachowane
do dzisiaj egzemplarze jewangelii pochodzą z IV wieku. A pisane były jewangelie już pod koniec I wieku. Czyli cały II i III
wiek żydłactwo miało czas na wielokrotne “poprawianie” i “korygowanie” wymysłów jewangelistów. Po czym wszystkie
wcześniejsze wersje palono. Tak więc największych oszustw i fałszerstw w jewangeliach i tak się nie ustali, gdyż dowody
rzeczowe – wcześniejsze wersje jewangelii – żydłactwo zniszczyło.
Dobrosława Październik 7, 2013 o 12:59 pm | #30
Aha Wiesz Opolczyku, ja mam taki swój “tester” – jeśli jakiegoś ludka nie potrafię zrozumieć, nie potrafię ocenić,
dotrzeć do jego ideologii – to znak, że coś jest nie tak, że taki człowiek coś próbuje przemycić do mojego umysłu wbrew
mojej woli, i wtedy zapala mi się czerwone światło ) tak samo jest z prowokującym
opolczykpl Październik 7, 2013 o 1:22 pm | #31
(…)A tak na poważnie – podejrzewam, że imć zprowokowany sam siebie nie do końca rozumie. Tyle że czerwona
lampka u niego jest przepalona, albo nigdy jej nie miał. (…)
Nie umiem zrozumieć tej złej woli i braku umiejętności logicznego czytania, myślenia i wyciągania wniosków inaczej, jak
w ten sposób, że nieświadomie acz niechybnie, musiałem kogoś zranić do żywego lub co gorsze złamać komuś serce.
Jak już napisałem, może tego niektórzy z Was nie widzą, ale jak się ciągle samemu zajmujecie tym podłym i obżydliwym
żydłackim jahwizmem, (czyli ciągle myślicie o obżydliwym żydłackim jahwizmie), to moze to zadżumione jahwistyczne
zło niepostrzeżenie wpełzło do Waszych dusz…. i tam z tego waszego zwalczania tego plugawego jahwizmu zwyczajnie
zdechło i leży martwe tam i się rozkłada, zatruwając Was od środka. Wyrzućcie to „coś” z siebie, zanim będzie za
późno!
Ponownie stwierdzam, że kto z kim przestaje, takim się staje. Ja nie mówię Wam, co macie ze sobą robić, bo to byłaby
taka typowa kloaczna jahwistyczna arogancja i pycha. Nie obchodzi mnie, co robicie ze swoim czasem, jakie macie
zamiłowania, czy zajmujecie się morderczym jahwizmem itd. Nie mówię tez nikomu, gdzie ma przesiadywać, na ilu
grzędach czy na jakich blogach, bo uważam takie działania… za… Jak macie wyobraźnię, to domyślcie się sami…
Może ktoś usłużny zaniesie te moja odpowiedź, tę dobrą nowinę tam, gdzie powinna była ona być opublikowana, ku
pokrzepieniu Waszych jedynie właściwych pogańskich serc, usilnie zwalczających ten krwawy i zbrodniczy żydłacki
jahwizm, wiecznie nie syty krwi, który depczecie (ten srogi system żydłacko-jahwistyczny, jakże plugawy), sfemi
stopami odważnemi, i tak go ugniatacie… drepcąc i kręcąc się w jednym miejscu. Jak dla mnie wiercicie tylko większą i
większą dziurkę na jahwistyczne żydłackie odpadki. Ruszcie się w końcu do przodu, bo Was te śmieci jahwizmu zasypią!
Poczytajcie coś o naprawdę dawnych dziejach Pra-Słowian/Pra Indoeuropejczyków, o nauce, o haplogrupach, o genach,
o języku, o naprawdę dawnych dziejach Słowiańszczyzny! Nie leńcie się, a rozwijajcie! Może wtedy zrozumiecie kontekst
dyskusji toczących się tu, na temat Białych Chorwatów, Gotów, Tacyta, Jordanesa, itd, czyli tego co zamieścił u Was
Słowianin, czego wasze zmęczone, zaganiane i zaczadzone zwalczaniem jahwizmu mózgi, nie pojęły ani ani.
http://bialczynski.wordpress.com/2013/10/02/stulsko-nad-klodnica-pod-grodem-lwow-grod-bialych-chorwatow/
#comments
http://bialczynski.wordpress.com/slowianie-w-dziejach-mitologia-slowian-i-wiara-przyrody/czworksiag-wielki-wiary-
przyrody/tom-iv-ksiega-wiedy/krainy-krolestwa-sis/harowie-nuruscy-czyli-bialochorwaci-i-chorwacja-biala/#comments
Ok, trzeba by było zacząć czytać i ROZUMIEC całe artykuły tu, a nie tylko wyrwane z kontekstu cytaty jak ten od Was…
„Nie za bardzo mam też czas na podróże po sieci a tu u Ciebie mam całą kwintesencję”. Ciągle zachodzę w głowę…
Ciekawe, co to ja Wam jakoś tak tam niby niecnie chciałem do tych waszych światłych mózgów przemycić, wbrew tej
Waszej woli niezłomnej, czego to jak mniemam, tak bardzo sie obawiacie nie mieć, jakie złó…? I po co/to, to wszystko?
P.S.
I po trzecie na koniec. Nie ma mnie u Was i nie będzie, bo się brzydzę obłudnikami i leniuchami, a także niby-anty-allo-
allo, nienawidzę cenzury (każdej, jahwistycznie zażydłaczonej też). Bylem, jestem i bedę tu, na blogu u Pana Czesława,
czego nie umiecie znieść i uszanować i co zrozumiałe pojąć, jak ktoś taki jak On może tolerować kogoś takiego jak ja,
(chociaż idąc za Waszą jak drut, prostą logiką, macie (nie tylko Wy) nas obu za agentów i szpiegów żydłakow i
jahwistów i pewno pedałów i cyklistow, jednocześnie)
Dobrze wiecie gdzie możecie mnie znaleźć, gdzie wsadzić sobie te wasze „jedynie słuszne pogańskie prawdziwe prawdy
i dogmaty” i w co mnie cmoknąć… KWWO i jahwizmy na drogę z Wami, Panowie i Panie, co poniektóre tzw. poganki i co
poniektórzy tzw. poganie!
Jak rozumiem, już dawno temu pokąsałem niektórych z Was i teraz jesteście jak ja wściekli, tyle że inaczej/odwrotnie…
Teraz więc czas, albo zastrzyki w brzuch, albo do piachu… niech was allo-allo archeologowie i młodzi średniowiecznie
historycy odkopują i analizują, na podstawie sfałszowanych skorup i Waszych niby anty-żydłackich, anty-plugawych,
prawdziwych pogańskich tekstów…
Odpowiedz
o bialczynski said, on 8 Październik 2013 at 8:33
Do NZNDN
Wiem, że temperament wojownika trudny jest do poskromienia, jednak szkoda sił na zawracanie Wisły kijem. Kto
nie chce być z nami ten nie będzie niezależnie od logiki.
Tak się składa, ze ostatnio nastała jakaś taka “moda” na rozpoczynanie dyskusji w różnych miejscach blogu.
Myślę, że to z powodu zbyt dużego tempa pojawiania się artykułów – dawniej gdy były na stronie głównej przez 3
dni dało się podyskutować pod bieżącym artykułem. Niestety materiałów do publikacji jest tyle, że gdybyśmy
chcieli publikować to co mamy w zapasie co 3 dni to ostatni z tekstów, tych które już są przygotowane do
publikacji ukazałby się w styczniu roku 2016. Czeka nas reforma blogu – bez wątpienia. Nie mówiąc już o tym że
to co się ukazuje w kwartalniku Słowianić – tutaj się nie ukazuje (tylko wyjątkowo). “Słowianić” też jest już
praktycznie pełny do lata 2014. powinien być miesięcznikiem, ale molochy dystrybucyjne zablokowały
kompletnie sensowną dystrybucją książek i czasopism narzucając 100% i 80% faktyczne prowizje – to są
pasożyty, którym nie damy zarobić. nasza filozofia jest inna, więc rozwój będzie wolniejszy, ale za to pewny- bez
pośredników.
Przytoczę tutaj odpowiedź jaką dałem Opolczykowi w innym miejscu blogu – dzisiaj. Myślę, ze powinna ona
ostudzić NAS WSZYSTKICH. Nie trwońmy sił na wewnętrzne wojenki i nie dajmy się manipulować agenturze. Kto
myśli że ona śpi ten się myli, po prostu i zwyczajnie. Jest to z naszej strony apel o konstruktywne współdziałanie.
Oto mój tekst:
Opolczyku!
Tak, to właśnie robimy!
Walczymy, stwarzając fakty dokonane, nie poddajemy się nikomu, TWORZYMY NOWE PLEMIĘ. ONO JEST FAKTEM i
ONO MA REALNY WPŁYW i narzędzia. Zmieniamy świat po swojemu bez oglądania się na zalecenia rządowe i
“pobożne życzenia” innych, czy zalecenia NWO albo UE. Proponuję oddać się w całości tejże pracy. Bez fałszywej
skromności mogę tu służyć za wzór i służyć radą. 40 lat pracy za mną, 20 lat pracy PRZED NAMI – JA SPOKOJNIE
ZDĄŻĘ, BO NAPĘDZA MNIE WIELKA ZMIANA, mam przed sobą 40 lat aktywnego życia i 20 lat na spokojną radość
z efektów tej pracy. Ale 20 lat wystarczy żeby zmienić nasz kraj nie do poznania – i tak się stanie. Moja dzisiejsza
radość jest olbrzymia. Może tego nie zauważyłeś – tych zespołów rockowych: Zerivany, Stworza, Żarisława i
innych, tych książek dla młodzieży, dla dzieci, tych wierszy i poematów – tego SŁOWA, tej setki blogów, tych
tysięcy ludzi pod Ślężą. Ja dobrze pamiętam samotny cichy ślub z moją Anną w 1972 – kompletną pustkę, dzicz,
ciszę bądź ujadanie Sfory.
Nie trać sił na wewnętrzne naparzanki, ja ich tracił nie będę. Za mną idą czyny i ludzie, nikt mnie nie zawróci z tej
drogi. Nie będziemy tutaj tracić czasu na przyklejanie innym etykietek jahwistów czy coś w tym rodzaju. Nie
będziemy też nikogo odciągać od aktywnego sprzeciwu każdemu wrogowi.
Co do oceny powstań nie zgadzaliśmy się już wielokrotnie i to się nie zmieni. Nawet najgłupsze i najbardziej
zmanipulowane powstanie jest lepsze niż nic nie robienie – mamy na to wystarczające dowody – Zniemczłe
Czechy wielkości słomkowego kapelusza i zgermanizowane wchłonięte przez Molocha judeo-chrześcijańskiego,
przez Postrzymskiego Potworka Niemieckiego – konające Łużyce, martwą Drawenię, Wędland, dawno już zabitą
Rakuszanię i B-Awarię.
Walczymy. Ja walczę, ty walczysz. Lemingi przecierają oczy i zaczynają coś rozumieć. I niech każdy robi swoje
najlepiej jak potrafi. Jest masa pracy u podstaw do zrobienia. Nie brak miejsca w szeregu – brak raczej ludzi do tej
roboty, ale i oni się znajdują. Wspaniali ludzie! Nie muszę ich wymieniać z NICKÓW czy imion i nazwisk – bo to nie
ma być lista dla nowej ubecji do przestudiowania.
Więcej optymizmu, bo zwyciężymy na pewno! Nie mam żadnych wątpliwości. Tylko trzeba działać z twarzą
zwróconą do przodu, z głową uniesioną wysoko, ze świadomością OTWARTĄ. KONSTRUOWAĆ.BUDOWAĆ. Nie
dzielić a łączyć. Pogrążanie ruchu w rozdrapywaniu przeszłości i pesymizmie nie rozwinie go nie posunie naprzód.
Świat nie należy do “narzekaczy” tylko do Zmieniaczy. Idźmy razem – RAZEM! Powtarzam to wielokrotnie i
apeluję o to do wszystkich – To nie znaczy myślmy i mówmy to samo – wręcz odwrotnie.
Jestem spokojny bo prawda JUŻ zwyciężyła. To tylko kwestia czasu, ale Polska będzie zupełnie zmieniona. Na
pewno. W duchu Eko-Ekumeny, a nie czego innego.
13% katolików przy konfesjonałach i 20% spadek oglądalności Faktów TVN – to takie tylko skromniutkie i
głupiutkie czysto zewnętrzne symptomy całkowitej Klęski Systemu Pan – Niewolnik. Znacznie groźniejsze dla nich
– Yetisynów są w wymowie te bardziej niuansowe sygnały, jak zniszczona w 90% “droga krzyżowa” którą
implantował proboszcz na Ślężę, jak Świętowit który tam jest, jak odsunięcie od władzy rady gminy Sulistrowice
które jest w trakcie dokonywania – tej rady gminy, która usiłuje wyrzucić Świętowita ze Ślęży i idzie ręka w rękę z
proboszczem tamtejszym! To jest wojna a nie żarty. To są fakty i realne działania.
Znacznie groźniejsze dla Yetisynów są takie sygnały, jak odwrót ludzi światłych od pracy w zachodnich
korporacjach, jak odwrót od pośrednictwa handlowego i zakupy u producentów, odwrót od konsumerstwa i
mięsożerstwa, jak kooperatywy które powstają -wewnętrznie zintegrowane, jak inne przerażające sygnały, które
powodują, że Sfora zaczyna Wyć, że szczerzy kły i kąsa – nie na żarty – za chwilę będzie rozszarpywać.
Nie czas kopać się między sobą, kiedy Sfora jest już uzbrojona po zęby i żądna naszej krwi, przebiera
niecierpliwie łapami żeby się rzucić do gardeł NOVEGO! U nas tutaj jest ZERO Tolerancji dla rozbijactwa i
rozbijaczy. Nie damy się “upupić” w “piekiełku”. Życzymy wszystkiego dobrego wszystkim odmiennym od
naszego przedsięwzięciom – My będziemy stwarzać FAKTY DOKONANE.
I jeszcze coś takiego – z innego miejsca blogu – warto poczytać o Oskarze:
Wysłany 07.10.2013 o 20:51
Ech,to się dzieje wielowymiarowo!! Ostatnio elektryk Bolek znowu “błysnął myślą” mówiąc że Polska powinna z
niemcami się połączyć(!!!!) i stworzyć jedno państwo Europa….a w świetle tego co zostało opublikowane na
3obiegu( Agent Oskar- to Słońce Peru) http://3obieg.pl/czy-agent-stasi-oscar-to-donald-tusk to…..cholera mnie
bierze!!!! bo ci kretyni co rządzą nie robią nic żeby ten stan zmienić…..Odnoszę wrażenie że można nam dopiąć
każdą już nie łatkę a łatę!! i Jeżeli nie pokażemy czerwonej kartki rządzącym to będzie bardzo bardzo źle….o ile
już nie jest za późno……Pozdrawiam. P.S Panie Czesławie robi Pan świetną robotę!!!!
Otóż i to bijemy kolejne rekordy, mamy tutaj na naszym Blogu po niemal 5000 wejść dziennie, a 75%
z nich to nie są jakieś powierzchowne jednorazówki w poszukiwaniu hasła “Powstanie styczniowe”.Odpowiedz
2. Zprowokowany said, on 9 Październik 2013 at 18:30
To jak to jest, co jest w koncu prawda? Czy jak ktos zaklamany sie pomyli i przez przypadek powie prawde, to nie jest to
jego zwyczajne odwrocone klamstwo? Czy odwrocone klamstwo to prawda?
Jak to mozliwe, ze spadkobiercy, nasladowcy i oficjalni przedstawiciele kolesa, co sam siebie kiedys tam mianowal
“nieonylnym”, popelniaja pomylki? A moze wlasnie nie popelniaja? Czytajac te wrzystkie wypowiedzi, sam juz nie wiem,
kto sie w koncu pomylil, kto klamal, kto mowil prawde, bo to wszystko jest dokladnie ze soba sprzeczne… Czy oni
wszyscy, nie dzialaja pod przywodztwem tzw. ducha swietego, ktory jest jednoczesnie ich tzw. bogie ojcem i synem
bozym, czyli hm… swoim wlasnym bogiem, duchem i synem? Taki milosny trojkacik, wszystko w jednym, na raz? Czy
ten ich bog ze swoim duchem poczeli swego syna, skoro ten ostatni zrodzil przeciez byl sie z ducha swietego… Ech,
biez pal litra nie razbierjosz… Samice maja partenogeneze, a jak to jest u samcow, ktos wie?
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Bp-Wojciech-Polak-zero-tolerancji-dla-pedofilii-w-
Kosciele,wid,16058788,wiadomosc.html
- Przepraszamy za tych duchownych, którzy skrzywdzili dzieci. Nie ma tolerancji dla pedofilii – powiedział sekretarz
Konferencji Episkopatu Polski biskup Wojciech Polak po zakończonym zebraniu Konferencji Episkopatu Polski.
Komentując wczorajsze kontrowersyjne słowa abp. Józefa Michalika nt. pedofilii wśród księży bp Polak dodał, że “abp
Michalik rzeczywiście się pomylił”.
- Dzieci są skarbem dla Kościoła i dla kraju. Musimy robić wszystko, by środowisko dzieci i młodzieży czynić
środowiskiem bezpiecznym (…) Problem pedofilii trzeba zdecydowanie i jasno definiować – dodał abp. Polak.
Zero tolerancji
Episkopat przyjął trzy aneksy do zatwierdzonych w ubiegłym roku wytycznych na temat procedur reagowania na
przypadki pedofilii wśród duchownych.
Jak mówił bp Polak pierwszy aneks dotyczy pomocy ofiarom pedofilii, drugi procedury postępowania w kontekście
prawa kanonicznego i karnego, trzeci – formacji i profilaktyki w przygotowaniu do kapłaństwa. Teraz aneksy zostaną
przesłane do zatwierdzenia w Stolicy Apostolskiej. – Istotą naszego działania jest ta świadomość: zero tolerancji dla
pedofilii i pomoc ofiarom – zapewnił bp Polak.
Sekretarz episkopatu poinformował także, że biskupi przyjęli odrębny dokument o zasadach prewencji wobec
przypadków pedofilii, jakie mogą się zdarzyć w Kościele. Jak mówił bp Polak w dokumencie określono zadania, jakie ma
podejmować koordynator episkopatu ds. dzieci i młodzieży, którym jest jezuita o. Adam Żak. Również ten dokument
zostanie przesłany do Stolicy Apostolskiej.
Instrukcja Konferencji Episkopatu Polski przewiduje, że biskupi mają informować i zachęcać poszkodowanych przez
duchownych do tego, by niezależnie od procedur kościelnych składali oni zawiadomienia w prokuraturze – potwierdził
bp Wojciech Polak.
- Jeżeli chodzi o samych biskupów i wyższych przełożonych zakonnych nie mamy takiego obowiązku prawnego, żeby
osoby te musiały składać zawiadomienia w prokuraturze o swych podwładnych. Dlatego też sprawa została tak ujęta –
wyjaśnił bp Polak.
Jak podkreślił rzecznik episkopatu ks. Józef Kloch, należy pamiętać, że pokrzywdzony przestępstwem ma prawo do tego,
by po procesie kościelnym nie powtarzać już przesłuchań i kontaktów z psychologiem po raz wtóry. – Jeśli się toczy jakiś
proces, to są przesłuchania i to nie jest taka prosta rzecz opowiadać o najintymniejszych rzeczach po raz wtóry – mówił.
Abp Michalik “rzeczywiście się pomylił”
Komentując wczorajsze kontrowersyjne słowa abp. Michalika, bp. Polak powiedział, że “kiedy ks. abp ( abp Michalik –
przyp. red.) został poinformowany o tym, że te słowa wzbudziły, zresztą słusznie, niepokój, bardzo się tym faktem
zasmucił. Rzeczywiście się w tej rzeczywistości pomylił. (…) Zaraz poprosił o natychmiastowe zaproszenie dziennikarzy,
nie będzie kluczył i jasno powie, że się pomylił” .
Ks. Kloch poprosił dziennikarzy, by uznali, że abp Michalik wyjaśnił już swoją środową niefortunną wypowiedź na temat
pedofilii duchownych, za którą przeprosił i uznał za “nieporozumienie”. – Po co komentować, jeśli sam arcybiskup
przeprosił? (…) Jedna pomyłka, jedno zapędzenie się – nie rozumiem komentowania w mediach tego faktu – mówił
rzecznik.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik wypowiedział się na temat dzieci wykorzystywanych
przez księży wczoraj. – Wielu tych molestowań (dzieci przez księży – przyp. red.) udałoby się uniknąć, gdyby te relacje
między rodzicami były zdrowe. Słyszymy nieraz, że to często wyzwala się ta niewłaściwa postawa, czy nadużycie, kiedy
dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga – mówił abp
Józef Michalik pytany przez dziennikarzy o ostatnie doniesienia na temat przypadków pedofilii wśród duchownych.
Po słowach przewodniczącego KEP wybuchła burza. Kilka godzin później abp Michalik przeprosił za swoje słowa. – Cały
kontekst w mojej wypowiedzi jest taki, że dziecko jest niewinne – mówił. Wycofał się też ze słów o winie rodziców. – To
jest sytuacja niezawiniona przez rodziców. Dziecko ma prawo do miłości czystej, pięknej, niespaczonej – mówił abp.
Michalik. – Niejednokrotnie człowiek zagubiony wykorzysta to dziecko, ale to jest problem dorosłych, byśmy nie patrzyli
obojętnie na takie sytuacje – dodał arcybiskup. Jak tłumaczył arcybiskup Michalik, to nie dziecko “wciąga dorosłych”, ale
jest ofiarą. – Dziecko jest niewinne i nie może być krzywdzone – podkreślił przewodniczący Konferencji Episkopatu
Polski.
~Max Mary Jan [przed kwadransem]
Pomylił się?Nie,on powiedział to,co myslał, i co na ten temat myśli większośc tych darmozjadów,pasibrzuchów i
zboczeńców….
~ola [przed kwadransem]
Księża mówią to co ludzie chcą usłyszeć. Sprawa została nagłośniona i na siłe próbują sie oczyścić.
~oko [przed kwadransem]
Abp Michalik uzyl socjotechniki dla prymitywnych ludow. Zapomial ze ludzie w XXI wieku wreszcie zaczynaja myslec.
Abp Michalik myslal, ze jak w biblii, powie ze “owieczki umilowaly pana i szly.. na rzes”, tak kaplanscy pedofile z
“milosci, zamiast zabijania, popie… sobie” Ten facet powienie byc odwolany, zeby nie powiedziec jak za inkwizycji,
zap…. Tyle w temacie!
~Bolko z Dramburga [przed kwadransem]
Już za długo ta czarna mafia dręczy ten kraj i wciska ciemnotę ludziom. Zwykli biznesmeni, karierowicze mało nakradli
przez tyle wieków i przez tą religie tylu ludzi zgładzili. Są tacy sami jak komuniści. Do jednego wora ich wszystkich to się
w końcu po zagryzają.
~antyka [przed kwadransem]
“Jeżeli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją…” (Mk 9, 43â48) JEŚLI ICH PENISY SĄ POWODEM ��GRZECHU – TRZEBA JE ODCIĄĆ !!!!
~antyka [przed kwadransem]
OSZUŚCI w sukienkach (nazywają je “sutannami” ), podobnie jak kiedyś komuniści, “po prostu się MYLĄ czasami”…
ale CHCĄ DOBRZE… nas oskubać z pieniędzy… i dobrać się do naszych dzieci, dziewczyn i żon !!! Trzeba WRESZCIE
zacząć DZIAŁAĆ !!!!!!!!!!!!!!!
~ROMO [przed kwadransem]
tak się zastanawiam, ile jeszcze pokoleń minie zanim ten słowiański naród pojmie kogo żywi , ubiera ,opiera itd. itp.
Proszę mi wierzyć – jak tu zareaz zaczną szczekać pseudo katolicy – to nie ma nic wspólnego z religią. Nikt nikomu nie
zabrania się modlić (tylko dlaczego za to modlenie trzeba tak słono płacić!). gadanie w stylu co cię to obchodzi , nie
chcesz to nie dawaj itd, itp. też tu nie nic do rzeczy. Czy chcę czy nie i tak płacę (za niedługo będzie to jawne jak z
abonamentem rtv.Odpowiedz
o Zprowokowany said, on 10 Październik 2013 at 2:12
O moralnosci spadkobiercow tych, co wygnali Arian z Polski…
http://wiadomosci.wp.pl/kat,118794,title,Ks-Tadeusz-Isakowicz-Zaleski-slowa-abpa-Jozefa-Michalika-nie-byly-
lapsusem,wid,16059923,wiadomosc.html
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: słowa abpa Józefa Michalika nie były “lapsusem”
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski uważa, że kontrowersyjna wypowiedź arcybiskupa Józefa Michalika nie była jedynie
“lapsusem językowym”. “Pojawia się duży znak zapytania, co tak naprawdę myśli abp Michalik” – pisze ks.
Isakowicz-Zaleski w serwisie fronda.pl.
“Nie uważam pierwszej wypowiedzi abp Józefa Michalika za „lapsus” językowy. To nie było przejęzyczenie.
Przesłuchałem wypowiedź arcybiskupa kilkakrotnie. To była cała logiczna konkluzja, która obwiniała także
rodziców ofiar, próbując dowieść, że dziecko także może być sprawcą pedofilii” – czytamy.
Jak dodaje ks. Isakowicz-Zaleski, dobrze się stało, że “wyprostowanie” wypowiedzi arcybiskupa nastąpiło tak
szybko i że padło słowo “przepraszam”. Jak pisze, cała sytuacja spotkała się prawdopodobnie z konsternacją
wśród innych członków episkopatu.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski przypomina inne wypowiedzi arcybiskupa Michalika, które – jego zdaniem – są
sprzeczne z nauczaniem papieskim. “Mam tu na myśli przede wszystkim wywiad-rzekę udzielony Tomaszowi
Terlikowskiemu, w którym arcybiskup, mówiąc o przyjmowaniu do seminariów osób o skłonnościach
homoseksualnych, sprzeciwia się papieskim instrukcjom z 2005 i 2008 roku” – pisze Isakowicz-Zaleski, dodając,
że tej wypowiedzi nikt później nie prostował.
“Myślę więc, że tu jest jakiś problem w kwestii osobistej postawy arcybiskupa wobec pedofilii i homoseksualizmu.
Pojawia się duży znak zapytania, co tak naprawdę myśli abp Michalik. Czy w swojej archidiecezji stosuje
wspomniane instrukcje papieskie?” – pyta na zakończenie ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
~hermit [godzinę temu]
Sprawa jest łatwa do rozwiązania. Zabronić prawnie dzieciakom do lat 16 jakichkolwiek kontaktów z księżmi
katolickimi i katechetami. Wszelkimi sposobami my Polacy powinniśmy chronić naszych pasterzy przed
zdemoralizowanymi dziećmi uwodzącymi ich w kościołach, na plebaniach, w szkołach, w szpitalach, boiskach
sportowych, plażach itp itd!
~hahaszek [pół godziny temu]
Przykład prymasów: Abp Henryk Muszyński = TW Henryk czy Abp Józef Kowalczyk = KI Capino, pokazuje, jak
zinfiltrowana była wierchuszka kościelna (ks Popiełuszko: ‘SB traktowała mnie lepiej niż Glemp!’), więc co się
dziwić, że ‘zwykły’ Abp Józef Michalik był zarejestrowany jako TW Zefir ?
~mama [5 godzin temu]
on po prostu sie usprawiedliwia, widocznie padł ofiara jakiegoś dzieciaka!!!!
top related